05 Listy do redakcji.p65

Transkrypt

05 Listy do redakcji.p65
LISTY DO REDAKCJI
ISSN 1641–6007
Sen 2004, Tom 4, Nr 3, 103–104
SEN
Drodzy Czytelnicy
Redakcja, dziękując Autorce za chęć podzielenia się z Czytelnikami fragmentami swojego pięknego
eseju o sekretach „tajemniczej drogi snu”, zdecydowała się na opublikowanie tego Listu, by dać
wyraz, że doceniamy całą wielką i tajemniczą do dziś sferę treści marzeń sennych, które — choć
same ulotne i niepowtarzalne — poprzez literaturę i sztukę stają się trwałym dorobkiem kultury.
Niestety ramy naszego pisma nie pozwalają na zamieszczanie bardziej obszernych prac z tej
dziedziny, jesteśmy jednak otwarci na opracowania naukowe, dotyczące współczesnych teorii i praktyki analizy marzenia sennego.
W imieniu Redakcji
Sekretarz Janusz Jakitowicz
Oniryzm w poemacie Hermana Gortera Mei
Urszula Dukiewicz
Zafascynowanie poetów snem i marzeniem zaowocowało pojawieniem się oniryzmu (oneiros — z gr. ‘marzenie senne’), który najbardziej ogólnie można byłoby
zdefiniować jako literacki obraz snu. Sen wykorzystuje
się w dziele literackim jako motyw lub jako chwyt kompozycyjny, bywa też, że dzieło ma formę zapisu snu.
Novalis mówi: „Marzymy o podróżach przez Wszechświat. A czyż wszechświat nie jest w nas samych? Nie
znamy głębin naszego ducha. Do wewnątrz prowadzi
tajemnicza droga. W nas (...) jest wieczność z jej światami, przeszłością i przyszłością (...). Cicho, cichutko
przekraczamy „drzwi z kości słoniowej czy rogu”, które oddzielają nas od świata niewidzialnego, sekretne
drzwi, ku którym prowadzi tajemnicza droga” [1].
Wkraczamy w świat intymności absolutnej, w świat
marzenia, świat snu.
„Śpiącego należy budzić wolno i cichutko, aby dusza
bujająca podczas snu w przestworzach mogła wrócić do
ciała” — wierzyli Indianie z Gujany lub Malajowie z wyspy Luzon [2]. Tak, z pełnym szacunkiem, pochylamy
się nad rzeczywistością bardzo osobną, stojąc u wrót Tajemnicy. W tym pochyleniu jest coś z niepewności Kordiana, któremu Strach i Imaginacja bronią wstępu do
komnaty cara (często boimy się naszych wizji). W tym
pochyleniu jest coś z szalonego galopu wagnerowskich
Walkirii (trzeba się spieszyć, by odkryć to, co najpiękniejsze). W tym pochyleniu jest — radość — gdyż podróż do wewnątrz daje „poczucie nasycenia treścią każdej
chwili życia” [3].
Marzy i śni każdy. Heinrich Heine, „rozmarzonym
okiem” wpatrujący się „w głąb, w gładką jak lustro toń”
Morza Północnego, śni o „grodzie skąpanym w słońcu”
[4]. Marzy Nodierowski cieśla z Normandii, szukający
śpiewającej Mandragory — jedynego źródełka ocalenia
dla „Wróżki Okruchów” [5]. „Marzenie — to życie wtóre” [6]. Tajemnicze i intrygujące, subtelne i ulotne, kruche. Indywidualne, niepowtarzalne, cudowne i... przerażające — świat wspomnień i „pamięci przyszłości”,
„czucia” i „ulotnej nicości”, kraina, która poprzez słowo,
dźwięk i barwę snuje swą opowieść. Kraina niespełnionych afektów i ukrytych pragnień.
Od Biblii, poprzez sennik Artemidora, poezję romantyków, symbolistów, sztukę surrealizmu czy abstrakcjonizmu, ku psychoanalizie Freuda lub współczesnym
odkryciom Segala i Singera biegnie niezwykły szlak zainteresowań problematyką snu i marzenia — tych sfer
rzeczywistości, w których wszystko jest zagadką, jest
pytaniem. Zadziwiająca jest ta „krzątanina w świecie
okruchów”. Krzątanina poetów, malarzy, filozofów, psychologów i badaczy snu.
Sen „oglądany przez szkiełko okiem mędrca” nie
daje się jednak opisać do końca — swój żywioł znajduje zaś w dłoniach artystów, poddany ich natchnieniom, ich „czuciu”, wymyka się naukowym teoriom,
czyni więc sztukę krainą swoich objawień i zwierzeń.
Buntuje się przeciwko jednoznaczności, wytłumaczalności, wciąż zadziwiając mnogością, wielobarwnością
swoich sekretów.
www.sen.viamedica.pl
103
SEN
2004, Tom 4, Nr 3
Zagadka snu pochłania umysł ludzki od czasów najdawniejszych. Tłumaczenie marzeń sennych zgodnie
z ich istotą, wizją lub widzeniem było uznaną, oficjalną
instytucją państwową. Najważniejsze wydarzenia mogły
być zapowiadane przez sen. Taki sen — był łaską.
„W czasie snów, w widzeniach nocy,
Gdy ludzie przywaleni są sennością i śpią w swoich
łóżkach,
Wtedy właśnie Bóg otwiera im uszy, ostrzega
I poucza o tym, co powinni wiedzieć” [7]
„Dusza ludzka jest pełna cudów, ale ogniskiem
wszystkich jej tajemnic jest sen” — mówił Hebbel [7].
Na przestrzeni dziejów, dwie wielkie „szkoły” interpretacji snów: Artemidor i teoria Freuda sugerowały, że sen
ma znaczenie ukryte — jest symboliczny [7].
A język marzenia sennego, język archaiczny, mowa
obrazowa, poprzez którą wyraża się psychika śpiącego,
czyż nie znajduje swego najdoskonalszego wyrazu w plastyce? W filmie?
Sama sztuka jest tworem fantazji i marzenia. Marzenie „zamieszkuje sztukę, marzenie może też stać się (obok
skupienia estetycznego, koncentracji) jednym ze sposobów odbioru sztuki. Doznanie estetyczne daje rzeczom
urok piękna, marzenie zbliża do nich, czyni, iż stają się
nam bliskie” — mówił Tatarkiewicz [8].
Najlepiej jednak zdają się rozumieć istotę marzenia
poeci. Poezja i jej dar widzenia metaforycznego, wieloznacznego, przenośnego, poeci i ich „jutrzenkowe poznanie”, ich „wynalazki w krainie nieznanego człowieka”
pozwalają odkryć sensy i znaczenia, o których milczą
naukowcy [7].
Ku marzeniom tętniącym życiem, pełnym oddechu
i łez, nakłaniali swe ucho najbaczniej, najgorliwiej — romantycy. Byrona manifest marzeń — The Dream — zamykał w sobie trzy podstawowe romantyczne prawdy
o marzeniach: marzenia są objawieniem rzeczywistości,
marzenia mogą tworzyć i wpływać na życie na jawie,
proces marzeń jest paralelą i modelem poetyckiej kreacji, tworzenia poetyckiego [9].
„...Sen ma swój własny świat,
Rozległe królestwo szalonej rzeczywistości
I marzenia w swym rozwoju mają i oddech
i łzy, i tortury, i dotyk radości.
One dzielą nasze istnienie;
Stają się częścią nas samych jak i naszego
czasu...” [10]
Dar marzenia — to konieczne wyposażenie poety.
W kręgu obdarzonych romantyczną intuicją, romantycznym widzeniem „oczyma duszy” zjawia się poeta holenderski — Herman Gorter. Artysta (wzorem niemieckich
i polskich wieszczów romantycznych) wierzy, że jest kapłanem, prorokiem, że to on odkrywa piękno i światło
104
ducha, że to jemu objawia się w chwili najczystszego
natchnienia to, co boskie w naturze i w nim samym.
Herman Gorter tworzy najoryginalniejszy i najambitniejszy utwór holenderskiej grupy „Tachtig”, poemat epickoliryczny — Mei (1889) [11]. W Mei — liryczna opowieść
o duszy, o sposobach jej objawień, o istocie marzenia znajduje swój najpiękniejszy, najsubtelniejszy i najbardziej oryginalny wyraz w Pieśni Baldra. To dusza jest źródłem życia,
oddechem życia, sprawczynią tajemniczych przemian
i przeobrażeń, narodzin „nowej istoty”. W najintymniejszych zakamarkach ludzkiej psychiki objawia się najprawdziwszy świat. Ale „czuciu” on tylko dostępny i intuicji.
Tylko wielka wrażliwość ma zdolność przenikania tego
świata. Wrażliwość — będąca udziałem dzieci i poetów.
W strumieniu metafor, pod piórem Gortera, rozkwita
ziemia. Swą bujność objawia natura. Dźwięczy płaczem,
tryska potokiem dźwięków, które śpiewają. Przyroda
paruje muzyką. Muzyka jest pełna głosów przyrody. Natura, przyroda i świat wewnętrzny człowieka, i (...) muzyczne odczytanie tych wzajemnych połączeń, ich
w muzyce — zanurzenie — oto kompozycja tej pieśni.
W śnie poetyckim Gortera uosobione żywioły tęsknią, kochają, cierpią.
Poeci uczą nas marzeń. Ofiarowują nam swoje obrazy,
dzięki którym i my pobudzamy w nas samych „oniryzm
na jawie” [12]. „Wszelki akt twórczy (...) jest „najbardziej
indywidualną ekspresją najbardziej indywidualnej emocji”, jest zjawiskiem niepowtarzalnym, osobnym, jedynym.
Stąpajmy więc ostrożnie i z wielką uwagą, czytając
poemat Gortera. Może tak, jak zaleca W.B. Yeats [13]:
„Gdybym miał niebios wyszywaną szatę,
Z nici złotego i śrebrnego światła, (...)
Rozpostarłbym ci tę szatę pod stopy;
Lecz biedny jestem: me skarby — w marzeniach,
Więc ci rzuciłem marzenia pod stopy;
Stąpaj ostrożnie, stąpasz po marzeniach.”
t Piśmiennictwo
1. Novalis. Kwietny pył. W: Manifesty Romantyków. Kowalczykowa A.
red. Warszawa 1975.
2. Sztabowa W. Sen. Warszawa 1976.
3. Singer J.L. Marzenia dzienne. Warszawa 1980.
4. Heine H. Morskie widziadło. W: Morze Północne i inne wiersze
o morzu. Gdańsk 1987.
5. Nodier Ch. Wróżka Okruchów i inne opowieści. Warszawa 1979.
6. de Nerval G. Sylwia i inne opowiadania. Warszawa 1960.
7. Banach A. O snach i nowej sztuce. Kraków 1959.
8. Tatarkiewicz W. Skupienie i marzenie. Studia z zakresu estetyki.
Kraków 1951.
9. Hayter A. Opium and romantic imagination. London 1969.
10. Byron. The Dream. W: Hayter A. Opium and romantic imagination. London 1969.
11. Gorter H. Mei. W: Weevers T. Poetry of the Netherlands in its
European context 1170–1930. The Athlone Press, University of
London 1960.
12. Bachelard G. Cogito marzyciela. W: Wyobraźnia poetycka.
Warszawa 1975.
13. Yeats W.B. Poeta pragnie szaty niebios. W: Poezje wybrane.
Warszawa 1987.
www.sen.viamedica.pl