Zarządzanie. Doskonałość operacyjna
Transkrypt
Zarządzanie. Doskonałość operacyjna
Forum Zmieniamy Polski Przemysł 2015 Zarządzanie. Doskonałość operacyjna Nie ma jednej drogi – każda organizacja dostosowuje zestaw narzędzi realizacji swojej strategii do specyfiki rynku i klienta, do własnego profilu i zewnętrznych uwarunkowań. O tym, jak sprawnie się to dzieje, decyduje doskonałość operacyjna. Po to, by firma osiągnęła sukces pośród szybko zmieniających się warunków rynkowych (a z takimi mamy do czynienia zwłaszcza w ostatnich kryzysowych latach), potrzebna jest elastyczność i zdolność do szybkiej reakcji. Jednak mogą sobie na to pozwolić firmy, które już wcześniej popracowały nad swoimi fundamentami – strategią i dążeniem do doskonałości operacyjnej. Strategia firmy to określenie celu i dróg, którymi firma chce ten cel osiągnąć. Doskonałość operacyjna to z kolei jedno z ważniejszych narzędzi, które służą realizacji tej strategii. Najkrócej doskonałość operacyjną możemy określić jako zdolność do realizacji każdej strategii, jaką kadra zarządzająca uzna za najlepszą w danym okresie. Nie ma jednej drogi do osiągnięcia doskonałości operacyjnej – wszystko zależy od profilu firmy, branży, rynku, na jakim działa, rodzaju klientów (korporacyjni czy indywidualni). Od taśmy po DNA O tym, jak skutecznym narzędziem budowania przewagi konkurencyjnej firm mogą być działania na rzecz osiągnięcia doskonałości operacyjnej, mówią przykłady, niekiedy nawet dość odległe. Można powiedzieć, że pierwszy, spektakularny krok w tym kierunku poczyniono ponad sto lat 300 mln złotych korzyści rocznie to cel Programu Doskonałości Operacyjnej w Grupie Azoty 01 temu, kiedy Henry Ford stworzył flow production, czyli wprowadził taśmowy montaż samochodu i zrewolucjonizował system wytwarzania, dając jednocześnie zalążek płynnej produkcji. Znaczącym krokiem w tej samej branży był system produkcji wprowadzony przez Toyotę, który został oparty na eliminacji wszelkiego marnotrawstwa i dał podwaliny pod system Lean Management, czyli tzw. szczupłego zarządzania. To jedna z dróg. W obu przypadkach, co charakterystyczne, firmy wdrażały nowe systemy nie w reakcji na zmiany otoczenia rynkowego, a po prostu szukały sposobów na poprawienie swojej sytuacji rynkowej. I to jest klucz do sukcesu. Doskonałość operacyjna to po prostu system zarządzania nastawiony na ciągłą poprawę efektywności działania oraz wykorzystanego majątku i potencjału firmy. – Chodzi o zmianę DNA firmy w taki sposób, żeby podnoszenie efektywności, szukanie oszczędności i eliminowanie przestojów stało się integralną częścią każdego dnia pracy – wyjaśnia Jarosław Dmowski z BCG. Korzyści w milionach Program doskonałości operacyjnej już od 2008 r. wdraża u siebie Grupa Lotos, ostatnio realizuje go także Grupa Azoty. W Lotosie już pierwszy etap projektu dzięki usprawnieniu procesów produkcyjnych przyniósł zwiększenie marży rafineryjnej o ok. 40 mln zł. Celem Programu Doskonałości Operacyjnej Azoty PRO jest ponad 300 milionów złotych korzyści rocznie, czyli efekt na poziomie ok. 3 proc. bazy kosztowej. Chemiczny koncern ma ambicje, by uczynić doskonałość operacyjną trwałym elementem kultury korporacyjnej we wszystkich spółkach Grupy. Dla Azotów to konieczność, globalni konkurenci wdrażają takie programy od lat. Dla firmy YARA, największego konkurenta Grupy Azoty, doskonałość operacyjna jest fundamentem strategii i jest realizowana we wszystkich oddziałach firmy na całym świecie. Także BASF wdrożył serię programów doskonałości operacyjnej, które skupiają się na poprawie procesów produkcyjnych i efektywności funkcji wsparcia. Inna światowa firma chemiczna OXEA systematycznie wdraża program doskonałości operacyjnej skupiony na odblokowaniu potencjału produkcyjnego i kontroli kosztów. Firma Evonik znacznie poprawiła swoją konkurencyjność dzięki programowi On Track 2.0, skupiając się na poprawie efektywności wykorzystania surowców i mediów energetycznych, wymianie najlepszych praktyk oraz doskonałości zakupowej. Programy te przynoszą wymierne korzyści. Dla firmy BASF roczne oszczędności dwóch ostatnich rund programów doskonałości operacyjnej to 2 miliardy euro rocznie. Evonik dzięki programowi On Track 2.0 rocznie generuje dodatkowe 500 milionów euro na nowe inwestycje i/lub zwrot dla akcjonariuszy. Profit Improvement Program firmy DSM zwiększa EBITDA o 150 mln euro rocznie. Programy te przynoszą efekty na poziomie 2-4 proc. bazy kosztów operacyjnych. Perfekcja ze wspomaganiem Nie można jednak mylić programów doskonałości operacyjnej z prostym cięciem kosztów – to raczej alokacja zasobów do takich obszarów organizacji, gdzie zostaną one maksymalnie efektywnie wykorzystane. Doskonałość operacyjna dzięki wydajnym systemom produkcji umożliwia osiągnięcie skali zapewniającej uzyskanie konkurencyjnych kosztów. Proces może, a nawet powinien być wspomagany przez wykorzystanie nowoczesnych technologii i systemów wytwórczych zintegrowanych komputerowo. Mamy więc systemy racjonalizujące wykorzystanie materiałów, redukcję zapasów i lepsze sterowanie ruchem (MRP, EMC), systemy integrujące i optymalizujące gospodarkę zasobami (ERP) wreszcie komputerowo sterowane systemy projektowania, wytwarzania i kontroli (FMS, CAD/CAM, CIM). Pomysłów na sukces mogą być tysiące. Dowodzi tego np. ranking najbardziej innowacyjnych firm opracowany przez Boston Consulting Group. Powodzenie w wyścigu o innowacyjność mogą z jednej strony zapewnić akwizycje – firm wraz z pomysłami i ich zespołami. Przykładem może być Amazon, gdzie pojawia się również polski wątek – zakup syntezatora mowy IVONA. Można też samodzielnie inwestować w badania i rozwój – tak jak to robi w swoich laboratoriach 3M. Doskonałość operacyjna to po prostu system zarządzania nastawiony na ciągłą poprawę efektywności działania oraz wykorzystanego majątku i potencjału firmy. Można – chociaż nie jest to możliwość dostępna dla wszystkich – inwestować w swój przyszły rynek tak jak zrobił to producent elektrycznych samochodów Tesla, który stworzył od podstaw sieć ładowania pojazdów. Przyjęcie kursu na innowacje poniekąd wymusza reorganizację firmy. Doświadczenie uczy, że powodzenie zapewni wydzielenie działów odpowiedzialnych za innowacyjne rozwiązania, co pozwoli łatwiej pogodzić presję ze strony akcjonariuszy na osiąganie regularnych, maksymalnie wysokich zysków z ryzykiem związanym z nowatorską działalnością. Przykłady, że taka strategia może przynieść sukces – mamy i z polskiego rynku – tak np. startował kilkanaście lat temu pierwszy bank internetowy mBank – formalnie tworzony przez BRE, w praktyce pracował nad tym projektem odrębny zespół. Nie mniej ważne są kadry. Ankietowani przez Deloitte menedżerowie oprócz rozwoju swoich produktów najczęściej wskazywali – jako czynnik osiągania przewagi konkurencyjnej – wykwalifikowanych pracowników. Podnoszenie skuteczności sprzedaży i marketingu czy wejście z produktem w odpowiednim momencie na rynek były przez badanych wymieniane zdecydowanie w drugiej kolejności. Stąd istotna – choć nieco przez niektóre firmy niedoceniana – rola działów HR, które nie są już, jak jeszcze kilkanaście lat temu, pomocniczą komórką organizacyjną, a stają się jednym z filarów struktury firmy. Ich zadaniem jest rekrutacja obiecujących pracowników i wykorzystanie ich potencjału. Umiejętność zarządzania talentami stoi u podłoża sukcesu takich firm, jak: BlackRock, Tata Group czy Envision. Motorem działalności tych firm jest jasno sprecyzowany cel, a zadaniem menedżera jest stworzenie ze wszystkich elementów biznesowej układanki spójnej, doskonałej całości. ZPP 2015 Raport 02