Merino - bikeBoard
Transkrypt
Merino - bikeBoard
Ekwipunek Merino SŁOWO „WEŁNA” ŹLE SIĘ W POLSCE KOJARZY ZE SŁOWEM „ROWER”. Wełna z merynosów - specjalnego gatunku owiec jest przez outdoorowców powszechnie stosowana, a dostępne od jakiegoś czasu także w Polsce produkty amerykańskiej firmy Smart Wool cieszą się powszechną estymą. Rowerzyści jednak praktycznie nic o niej nie wiedzą, a to spory błąd. Zalety Merino Zwykła wełna zawsze mnie „gryzie”, a Merino mogę nosić bezpośrednio na skórę. Wprawdzie nieznaczne mrowienie bywa odczuwalne, ale energetyzuje i pobudza skórę do pracy. Merino, zwłaszcza zakładane bezpośrednio na skórę, doskonale reguluje temperaturę ciała. Zapewnia ciepło w chłodzie, ale kiedy ciało rozgrzewa się, przegrzanie nie pojawia się, bo łatwo może wydostać się pomiędzy ultracieńkimi włóknami. Noszący nie odczuwa dyskomfortu i napadów gorąca i potów. Włókna kreatynowe, zawarte w Merino, mają własności odpychające wodę i ułatwiają transport potu na zewnątrz. Merino, podobnie jak bawełna, znakomicie wchłania wodę, aż do 1/3 swojej masy. W przeciwieństwie do bawełny, mokra zachowuje swoje parametry ocieplające, zatem „nosiciel” może uniknąć hipotermii, bo w przeciwieństwie do innych syntetyków i gatunków wełny, bardzo cienkie włókienka Merino to wypełnione powietrzem rurki, które izolują przed ucieczką ciepła. Ciekawostką jest fakt, że lanolina pokrywająca włókna wełny ma własności bakteriostatyczne. Człowiek uczy się naśladować naturalne rozwiązania, w tym samym celu dodając cząsteczki srebra do najbardziej wyszukanych włókien sztucznych. Dotychczas największy problem z wełną wynikał z kłopotów z jej praniem. Łatwo można było rzecz sfilcować, zmieniając temperaturę w trakcie prania. Dziś ubiory Merino przygotowane są tak, że można je swobodnie prać w pralce, a mokre nie śmierdzą. Produkty Dotychczas testowałem skarpety i bieliznę termiczną z Merino przeznaczoną dla narciarzy. Nawet odzież do narciarstwa biegowego czy skitouringu, mimo podobieństw w rodzaju wysiłku, jest nieodpowiednia. Kilka egzotycznych firm produkuje odzież Merino dla rowerzystów, ale na polskim rynku najszerszą ofertę ma Endura. Szkoci od dawna zbierają doświadczenia w produkcji ciuchów rowerowych na chłody i słoty. Od kilku lat produkują też bieliznę z Merino w kolekcji BaaBaa (Baa baa Black Sheep to stara angielska kołysanka) i mają w swojej ofercie kilka bardzo nietypowych produktów. Nasze największe zaciekawienie wzbudziły wełniane rękawki. Szczególnie w tej dziedzinie istotny jest doby pomysł i wykonanie. Endura stanęła na wysokości zadania. Rękawki Merino, mimo iż mniej elastyczne niż lycrowe, oferują szereg przewag względem swoich sztucznych konkurentów. Lepsza izolacja termiczna i sprawniejsze odprowadzanie ciepła od przegrzewającego się ciała są bezsporne. Mniejszą elastyczność materiału Szkoci nadrobili specyficznym tkaniem, które pozwala na swobodne zginanie łokcia (to te jaśniejsze paski), a objętość bicepsa jest odpowiednia dla większości naszych testerów. Żeby uniemożliwiać zsuwanie się rękawków z ramienia, Endura nadrukowała grupę kropek na zewnątrz rękawka, tak, żeby chwytały się koszulki. Rozwiązanie to jest skuteczne i dużo przyjemniejsze w użytkowaniu niż ohydne w dotyku silikonowe opaski przylegające do skóry. Jeśli nie jesteś przekonany, do wartości Merino albo obawiasz się, że mimo naszych zapewnień „gryzie”, to ze względu na stosunkowo niewielkie ryzyko związane z wydatkami właśnie, od rękawków warto rozpocząć przygodę z Merino. Ocieplacze BaaBaa Merino Cena: 99 zł Budowa 6 Działanie 6 Opłacalność 4,5 Ocena końcowa 5,7 Skarpety BaaBaa Merino Cena: 79 zł (2 pary) Jesienią i zimą wełniane skarpety to obowiązkowy element chroniący przed chłodem. Żadne, nawet najbardziej wymyślne tkaniny, nie dają takich rezultatów jeśli chodzi o ogrzewanie. Skarpety z Merino znakomicie sprawdzają się także podczas jazdy w ochraniaczach, kiedy to stopa intensywniej się poci. Ważne jest to, że skarpety Merino Endura są cienkie i nieco dłuższe niż klasyczne kolarskie, dzięki temu nie dochodzi do odsłaniania ścięgna Achillesa, jego wychładzania i kontuzji. Bawełniane skarpety w chłodzie są jak zimny kompres. Skarpetki rowerowe ze sztucznych włókien nie mają na celu izolować termicznie i są Budowa 6 króciutkie, narciarskie i snowboardowe są za długie, trekkingowe Działanie 6 Opłacalność 5,9 zbyt grube i nie dość elastyczne. Rowerowe skarpety z Merino to Ocena końcowa 6 absolutny Mistrz. 20 bi keB oar d #10 p aździer nik 2010 Czapeczka BaaBaa Merino Flat Cap Cena: 119 zł Bawełniane czapeczki rowerowe są szczytem kolarskiej mody. Merino Flat Cap to odpowiednik kultowej bawełnianki, który przy okazji pełni rolę termiczną. Wierzchnia warstwa BaaBaa jest wykonana z Merino, od środka czapeczkę wykończono oddychającą siateczką. Co ciekawe, czapka pasuje pod kask, no może nie perfekcyjnie, ale jeździć się w niej da. Choć nie chroni uszu, jesienią daje radę. Flat Cap w pełni rekompensuje tę wadę stylowym wyglądem, z czego wynika wyższa nota za działanie. Jeśli ktoś ponad styl przedkłada funkcję, powinien wypróbować Merino Scull Cap. Rozmiarówka Endury niezmiennie nas zaskakuje. Tym razem M/L było tylko ciut za duże dla osobników noszących kaski S/M Budowa 4 Działanie 4 Opłacalność 3 Ocena końcowa 3,8 Koszulka BaaBaa Merino Base Layer Cena: 179 zł Stosując odzież z Merino jako pierwszą warstwę, najlepiej dostrzega się zalety tego znakomitego materiału. Bluza Endura Merino Base Layer jest pozszywana w wielu paneli tak, żeby nie krępować ruchów. W rozmiarze L jest raczej mała i warto zwrócić uwagę na długość rękawów. King Kong powinien wybrać rozmiar XL. Drobne dziewczyny będą zawiedzione wielkością S, bo warstwa bazowa powinna być jak najlepiej opięta i dopasowana. Parametry użytkowe są fenomenalne, komfort termiczny, uczucie suchości, regulacja temperatury pomiędzy zgrzaniem i poczuciem chłodu rewelacyjna. Nawet nieco zbyt długi przód bluzy oraz rozprucie się jednego ze szwów po trzecim praniu nie powstrzymuje naszego entuzjazmu przed zachęcaniem Was do tej sztuki. Budowa 5 Działanie 5 Opłacalność 5,6 Ocena końcowa 5,1 Opracował: Miłosz Kędracki