w numerze - Uniwersytet Rzeszowski
Transkrypt
w numerze - Uniwersytet Rzeszowski
W NUMERZE: KWIECIEŃ 2013 NR 16 Dziesięciolecie istnienia „DESUETUDO” Dni Otwarte Uniwersytetu Rzeszowskiego Ogólnopolska Konferencja Naukowa „Funkcja ochronna prawa pracy a problemy współczesności” Ogólnopolska Konferencja „Aktualne problemy prawa lotniczego” Przewodnik po KultURaliach Nowości w prawie Wywiad z prowadzącym DKF w Rzeszowie – Dominikiem Nyklem. Na pytania tendencyjne odpowiada dr L. Pawlikowicz. fot. Lucyna Domka Eiger Nordwand I ---Ueli Steck wspiął się na szczyt, w Alpach Berneńskich, Eiger - 3970 m. n. p. m. Najbardziej dramatyczna jest, północna ściana. II ---Ueli Steck wspiął się na Eiger, północną ścianą, w 2 godziny 47 min. Tak stał się rekordzistą alpejskim. Żeby tego dokonać, spędził tysiące godzin, na ciężkich treningach. „Nic dziwnego”: każdy powie, że tak musi być. III ---Dopiero kiedy widzisz jak Ueli Steck zdobywa północną ścianę, czekanami i rakami naznaczając swój ślad dowiadujesz się, że najważniejsze momenty, to krótkie chwile, do których przygotowujemy się całe życie. Tysiące godzin, ale po to by, zdobyć szczyt życia, skutecznie w trzy. Kazimierz D. Karasiński, Rzeszów 20 V 2012r. OD REDAKCJI: Drodzy studenci, Wraz z przybyłą do Nas długo wyczekiwaną Wiosną wszystko zaczęło budzić się do życia. Studenci szturmem oblegają w przerwach ławeczki na „grunwaldzkim deptaku” szukając ciepłych promieni kwietniowego Słońca. A My tymczasem mamy zaszczyt oddać w Wasze ręce koleje wydanie gazety studentów WPiA „Desuetudo”. To już rok jak wydajemy dla Was gazetkę w tym składzie redakcyjnym, ale też przede wszystkim jubileuszowe wydanie, z okazji dziesięciolecia istnienia „DESUETUDO”. Zdjęcie na stronie głównej przedstawia wszystkich redaktorów naczelnych z ostatnich dziesięciu lat: dr Maria Bosak, Dawid Domański, Anna Zakrzewska, Izabela Koryto, Aleksandra Helit oraz My. Tradycyjnie już życzymy miłych chwil spędzonych przy lekturze gazetki. Basia i Kamila To nic strasznego ,, Odwaga nie polega na nieodczuwaniu strachu, ale na umiejętności działania pomimo niego.” Shelagh Brown Chyba każdego z Nas dotyczy uczucie lęku. Istnieją różne ich rodzaje: począwszy od arachnofobii po klaustrofobię, od lęku przed rozmową z kimś, przez obawę o rozpad mojej rodziny aż po lęk przed śmiercią. Jedni panicznie martwią się o zdanie egzaminu z postępowania karnego czy cywilnego, inni z kolei ,,trzęsą portkami” przed nieokiełznaną wizją znalezienia pracy po studiach. I właśnie nad tym ostatnim rodzajem lęku chciałbym się w tym numerze pochylić, próbując przeanalizować jego źródła oraz znaleźć praktyczną metodę, by go skutecznie unieszkodliwiać. Jednym z największych paraliżów, jaki może człowiek przeżywać jest nie ten fizyczny, ale ten przed opiniami, ocenami i oskarżeniami innych ludzi. Dziś, to właśnie słowem można uczynić człowiekowi największą krzywdę, zranić na długie lata, zablokować wiarę w możliwość odniesienia sukcesu na polu rodzinnym i zawodowym. Załóżmy np., że chciałbyś w przyszłości zostać adwokatem lub radcą prawnym. Na studiach idzie ci w miarę dobrze, nawet coś z tego prawa rozumiesz. Ale słyszysz ciągle wokół, że jest już taki przesyt ludzi w tych zawodach, że wszędzie trzeba mieć znajomości i w końcu, że trzeba się specjalizować, ale na to nie ma ani wystarczającej ilości czasu ani pieniędzy. Może też twoi bliscy nie wierzą w to, że ci się uda i wmawiają ci fałszywy obraz bezwartościowości twojej osoby. I coraz bardziej zaczynasz widzieć czarno nie tylko siebie, ale też to, co rysuje się przed tobą. Jednak nie ma co nad tym płakać, tylko starać się realizować swój cel i wierzyć, że plan, który przed sobą nakreśliłeś jednak się spełni. Zapytasz: Jak? Spróbuję odpowiedzieć… Lęk przed przyszłością w mniejszym czy większym stopniu zawsze będzie nam towarzyszył. Możemy z lękiem walczyć, próbować różnych dziwacznych metod ucieczki od niego (leki, joga, techniki NLP), ale najlepiej po prostu go oswoić i nauczyć się z nim żyć. A może nawet go polubić, by w końcu mu powiedzieć: Wiesz co? I tak mnie nie obchodzisz. I nie przeszkodzisz mi w tym, by realizować to, do czego tak naprawdę zostałem stworzony. Mateusz Odachowski DZIEJE SIĘ, DZIEJE…:) …czyli przegląd najważniejszych wydarzeń UR i Naszego Wydziału… Samorząd Studentów WPiA – Samorząd jak zwykle działa bardzo prężnie! 25.04 spotykamy się na kolejnym Wieczorze Kulturożerców w kinie Zorza, który organizują Basia Biała i Kasia Skóra. Dzień później nie może Was zabraknąć na imprezie WPiA w klubie Fashion, którą zajmuje się Fabian Lic. O KultURaliach słyszał już zapewne każdy szanujący się żak, dokładny „rozkład jazdy” znajdziecie na fcbk i na stronie internetowej tego wydarzenia. Na wszelkie dodatkowe pytania zapewne z uśmiechem odpowiedzi udzieli Wam Paweł Wiercioch – vice - Koordynator KultURaliów oraz osoby, które w dniach od 22 do 27.04 będą miały rozłożone kulturaliowe stoisko obok dziekanatu. Już teraz zapraszamy Was do wzięcia udziału w Korowodzie 16.05. Zaprezentujmy Nasz Wydział jak najlepiej! Zgłaszajcie się do pomocy do Kasi Skóry. Pod koniec maja Samorząd zorganizuje turniej studentów w „Kuli”. O wielu innych inicjatywach przeczytacie wkrótce na fcbk na stronie Samorządu, czytajcie informacje na bieżąco, żeby nic Was nie ominęło Koło Naukowe Prawników-Sekcja Patologii – Koło Naukowe organizuje konferencję nt. narkomanii, która najprawdopodobniej odbędzie się 8 maja. W tym roku Koło obchodzi jubileusz działalności, więc owa konferencja będzie połączona z tym doniosłym wydarzeniem. Koło Naukowe Prawa Administracyjnego – 25 kwietnia będzie miało miejsce spotkanie z przedstawicielem USC. W dniu 14 maja 2013 roku o godzinie 15:15 w Sali 213 odbędzie się konkurs z przedmiotu: Prawo Administracyjne, dla studentów II roku prawa i administracji. Zgłoszenia będą przyjmowane do dnia 05 maja 2013 roku na adres mailowy: [email protected]. Należy podać imię i nazwisko oraz kierunek studiów. Liczba miejsc ograniczona!!!! Koło Naukowe Prawa Handlowego i Gospodarczego ,,Amicus Curiae”, Uniwersytecka Poradnia Prawna oraz Samorząd Studentów Uniwersytetu Rzeszowskiego WPiA - pracują nad organizacją I Euroregionalnej Studenckiej Konferencji Naukowej pt. „Współczesne wyzwania prawa ochrony konkurencji i konsumentów – między teorią a praktyką. Konferencja organizowana jest 24 maja pod patronatem Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji Konsumentów, Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki oraz Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Zapraszamy na oficjalną stronę internetową tego wydarzenia www.wokik.pl. Koło Naukowe Prawa Finansowego i Podatkowego UR – 17 kwietnia miał miejsce konkurs z wiedzy o finansach publicznych i podatkach. W I etapie uczestnicy musieli zmierzyć się z testem jednokrotnego wyboru. Do II etapu zakwalifikowało się 10 najlepszych studentów, którzy odpowiadali na pytania otwarte. Jury wyłoniło następujących zwycięzców: I miejsce Olga Kugla, II miejsce Ernest Horodecki, III miejsce Renata Morawska. Gratulujemy! Koło Naukowe Prawa Konstytucyjnego – „Constitutio” przy współpracy z Zakładem Prawa Konstytucyjnego WPiA UR organizuje konkurs, który odbędzie się 23 kwietnia 2013 tj. we wtorek. Rozpocznie się o 13.00 w sali 213. Tematyka konkursu to polskie prawo konstytucyjne XX - lecia międzywojennego. Konkurs składa się z 2 etapów. Pierwszy pisemny 30 pytań testowych wielokrotnego wyboru, do drugiego przejdzie 10 osób z najlepszymi wynikami, która będzie odpowiadać na pytania z powyższej tematyki przed Jury. Stowarzyszenie Pasjonatów Piechoty Górskiej „BIELIK” i Instytut Historii Uniwersytetu Rzeszowskiego - W dniach 10 - 12 maja 2013 roku już po raz V odbędą się w Rzeszowie Dni Historyka Wojskowości. Głównym celem rzeszowskich Dni Historyka Wojskowości jest propagowanie chlubnych tradycji polskiego oręża oraz przekazanie – w sposób oryginalny i niebanalny a zarazem trafiający do współczesnego człowieka – rzetelnej wiedzy na temat różnych aspektów dziejów wojskowych regionu, Polski i Świata. W V Dniach Historyka Wojskowości zapowiedziały udział liczne grupy rekonstrukcji historycznej reprezentujące formacji wojskowych z różnych krajów (Polska, USA, Rosja, Niemcy) oraz okresów historycznych. Zaprezentują one umundurowanie, wyposażenie i uzbrojenie oraz historyczne pojazdy wojskowe. Dzięki współpracy SPPG „Bielik” z 1. Batalionem 21 Brygady Strzelców Podhalańskich stacjonującym w Rzeszowie w tegorocznej imprezie wezmą udział także rzeszowscy podhalańczycy. Koło Naukowe Prawa Pracy – 9 maja będzie miał miejsce konkurs z zakresu Prawa Pracy, na które Prezes KNPP zaprasza wszystkich zainteresowanych. Regulamin dostępny w punkcie ksero oraz na Facebooku. Anna Maroń Klapsem po … - rozmowa z Dominikiem Nyklem, prowadzącym Dyskusyjny Klub Filmowy w Rzeszowie Jaki zbieg okoliczności spowodował, że Dominik Nykiel - absolwent dziennikarstwa i polonistyki - spotkał się z absolwentem filmoznawstwa – Rafałem Kaplitą - czego skutkiem jest reaktywacja DKF „KLAPS” w Wojewódzkim Domu Kultury w Rzeszowie? Poznaliśmy się kilka lat temu podczas innego DKF-u, który Rafał prowadził. Zaprosił mnie jako gościa na dyskusję. Po dyskusji zaproponowałem mu wspólne prowadzenie DKF-u. Zgodził się. I tak to się zaczęło. I trwało do momentu aż uznaliśmy, że w miejscu, w którym jesteśmy nie możemy już nic więcej zrobić, by DKF był ciekawszy, lepszy i przystępniejszy dla naszej publiczności. Chociaż bardzo chcieliśmy, ale nie od nas to zależało. Wtedy podjąłem rozmowę z Adamem Kusem, którego znam od dziecka, a który w WDK-u jest kierownikiem Działu Multimedialnych Technik Upowszechniania Kultury. Adam od jakiegoś czasu nosił się z zamiarem reaktywacji „KLAPSA”, którym zajmował się jeszcze przed zawieszeniem jego działalności w 2005 roku. Połączyliśmy więc wspólne cele oraz siły i przez wakacje 2012 roku opracowaliśmy nową formułę „KLAPSA”, która ciągle jest udoskonalana. Kiedy zrodziło się u Ciebie zamiłowanie do kina i czy pamiętasz pierwszy film, który wywarł na Tobie spore wrażenie? Zamiłowanie do kina jest u mnie od dziecka. Z wiekiem to uczucie się tylko pogłębia i dojrzewa. A jest ono wynikiem oglądania sporej ilości różnych filmów. Natomiast pierwszym filmem, który wywarł na mnie wrażenie był „E.T” Stevena Spielberga. Miałem zaledwie kilka lat, kiedy tata zabrał mnie do kina na ten film. W ogóle to była moja pierwsza wizyta w kinie. I jak się teraz okazuje zapoczątkowała ona niekończącą się przygodę. Jesteś autorem dwóch książek – 21 filmowych spojrzeń oraz W pogoni za kinem. Co takiego się wydarzyło, że podjąłeś decyzję o ich napisaniu? Nie wydarzyło się nic spektakularnego. Pierwsza książka była w zasadzie naturalną konsekwencją tego, co robiłem do tej pory, czyli publikowania tekstów w „Gazecie Uniwersyteckiej” i studenckim „Melanżu”. Pomyślałem, że ciekawie i przyjemnie byłoby to zebrać w jedną całość i wydać w formie książki. A że byłem studentem, to tym bardziej perspektywa ta mnie nakręcała. O pomoc w wydaniu porosiłem dra Jana Wolskiego z UR. Dopisałem kilka tekstów, pochodziłem za pieniędzmi (a trochę to trwało) i tak powstało „21 filmowych spojrzeń”. Natomiast „W pogoni za kinem” to już pójście za ciosem. Jak się powiedziało „A”, to trzeba powiedzieć „B”. A teraz pracuję nad „C”. Wróćmy do DKF-u. Po każdej projekcji filmu prowadzona jest dyskusja na temat właśnie obejrzanego seansu. Czy zdarzyła Ci się jakaś specyficzna sytuacja podczas takiej rozmowy? Czy widzowie rzeczywiście biorą czynny udział w dyskusji? Specyficznych sytuacji nie było. Chociaż najbardziej utkwiła mi w pamięci dyskusja po pierwszym styczniowym seansie. Graliśmy wtedy „Miłość” Michaela Hanekego. Zaproszonym na dyskusję gościem był dominikanin, ojciec Artur Gałecki. Na początku była bardzo napięta atmosfera, ponieważ ludzie oczekiwali od ojca Artura jakiejś recepty na życie, jakieś rady na ból i cierpienie, której on nie umiał im dać, co też niektórych oburzyło. A potem ta dyskusja, pod wpływem filmowej historii i osobistych, rodzinnych zwierzeń ojca Artura, stała się bardzo intymna: ludzie na sali zaczęli opowiadać, z jakimi chorobami, bólem i cierpieniem zmagali lub zmagają się w swoich rodzinach. To były niesamowite emocje. W pewnym momencie nie wiedziałem co powiedzieć. Taka sytuacja, jak na razie nie powtórzyła się, ale ludzie chętnie angażują się w po filmową dyskusję. Coraz więcej osób przełamuje w sobie lęk publicznego wypowiadania się i dzięki temu coraz więcej osób zabiera głos. Ludzie z tygodnia na tydzień stają się odważniejsi, a nasze „klapsowe” dyskusje coraz częściej są burzliwe. Szczególnie, jeśli gramy jakiś kontrowersyjny film, który potrafi mocno podzielić publiczność. I takie dyskusje są najlepsze, bo nie brakuje w nich emocji. A potem dyskusje przenoszą się na facebookowy profil „KLAPSA” (facebook.com/dkfklaps) Według jakiego klucza dobieracie seanse, które później trafiają na ekran? W repertuarze „KLAPSA” mamy dwa stałe punkty: pierwszy to MISTRZOWIE KINA (od stycznia, w każdy drugi poniedziałek miesiąca) – i tutaj gramy „starocie”, czyli największych klasyków kina według alfabetycznej kolejności; takie filmowe perełki, które nie każdy miał możliwość zobaczyć na wielkim ekranie; drugi stały punkt to filmy dokumentalne (w każdy ostatni poniedziałek miesiąca). Natomiast pozostałe – najczęściej – dwa poniedziałki wypełniamy filmami, które nie dotarły z różnych przyczyn do Rzeszowa lub były, ale jakoś nie zostały dostrzeżone; albo wybieramy jakiś film z propozycji Klubowiczów. W każdym razie prawie zdecydowana większość filmów pokazywanych przez nas została doceniona na różnych festiwalach. Dawid Ożóg Zagrajnik! Gdzie te Nasze Juwenalia?! Chodzą głosy, że UR nie organizuje juwenaliów - nic bardziej mylnego. I Podkarpacki Festiwal „KultURalia”, bo tak się nazywa impreza, to nic innego jak juwenalia, w nieco ciekawszej formie. Samorząd po raz kolejny wychodzi z ciekawą i nową inicjatywą. W prawdzie charakter samej imprezy nie ulegnie dużej zmianie, a nawet jeśli, to nie drastycznej. Impreza będzie idealna dla fanów sportu, kina, teatru, muzyki, nawet jedzenia, już nie wspominając o innych degustatorach. Każdy będzie mógł się wykazać i na pewno znajdzie coś dla siebie. Po prostu będą to pełną parą zorganizowane KultURalia! Mnie w sumie zastanawia, nawet nie jak to będzie wyglądać, ale kiedy i gdzie chcą to wszystko zmieścić. Jak wypali - chwała im za to! A jeśli już mowa o tych „juwenaliach” to w końcu powiem Wam, co na Nas czeka! Poniżej krótkie przedstawienie propozycji organizatora. Szczegółowy plan znajdziecie na www.kulturalia.urz.pl NA WIRAŻU – Konkurs KultURaliowy, podczas którego będzie można wygrać darmowe wejściówki na niedzielny mecz żużla w Rzeszowie. BON APPETIT - Dni smakosza, w których studenci będą mogli udać się do wybranych restauracji i skorzystać z atrakcyjnych zniżek i promocji. Ponadto, odbędą się liczne konkursy - wydarzenie będzie trwać całe 9 dni. INDEKS KULTURALNY - Uczestnik wydarzenia otrzyma przygotowaną na wzór indeksu studenckiego kartę (indeks kulturalny). Zadaniem studenta będzie wypełnienie indeksu, poprzez zbieranie sygnatur w poszczególnych miejscach objętych projektem. Co ważne, w trakcie trwania wydarzenia, posiadacz indeksu ma zagwarantowany darmowy wstęp do owych placówek. Spośród zwróconych przez studentów, kompletnych indeksów rozlosujemy nagrody rzeczowe. RECYCLE YOUR BOOK- Polacy nie chcą czytać książek – studenci WPiA ten stereotyp postanowili obalić. Projekt to dwudniowe wydarzenie, podczas którego będzie można odświeżyć swoją bibliotekę. GLOBAL VILLAGE - globalna wioska ma na celu przybliżenie kultury innych państw. Osoby z zagranicy oprócz swojej obecności w Naszej „Globalnej wiosce” i opowieściach o swoich krajach, ugotują dla Nas tradycyjne potrawy z ich rodzimych krajów. Ponadto na uczestników czeka wiele innych atrakcji, m.in. pokazy orientalnych tańców czy ceremonia parzenia herbaty. OCZYMA NIEWIDOMYCH - Cykl warsztatów, prelekcji i szkoleń, a także między innymi przejście trasą podziemną ze zawiązanymi oczyma. HYDROAKTYWNI - zawody wioślarskie na zalewie rzeszowskim. WIECZÓR KultURożerców – Kino Zorza. Cena 6 zł. WAKE UP ART - Street art. Tego dnia oddajemy Nasz studencki klub Pod Palmą w ręce najlepszych graficiarzy. MELOPOMENA W GALERII HANDLOWEJ - Chcemy zaprosić studentów do galerii sztuki w galerii handlowej na spotkanie z teatrem - przedpremierowy spektakl Old Love. KOROWÓD „BARWNA PARADA” START godz. 12.00: Korowód rusza z pod głównego budynku Uniwersytetu Rzeszowskiego. RYNEK ( postój od 13.00 do 14.00): Zostanie przekazany klucz przez Prezydenta Miasta Rzeszowa Tadeusza Ferenca i przywitanie gości przybyłych na KultURalia. Z rynku kierujemy się na plac na ul. Cicha 4, gdzie odbędzie się dalsza część. THRIFT SHOP - Zbieramy odzież dla Polskiego Stowarzyszenia na rzecz osób z upośledzeniem umysłowym w Mielcu. Studentów zachęcamy do aktywnego włączenia się w akcję, a także w ramach „solidaryzacji” do przybrania kolorowych i barwnych ubrań na wieczorne koncerty. SPOTKANIE Z PROF. NORMANEM DAVIESEM - autorem niejednej książki historycznej o dziejach Polski. MELOPOMENA NA SWOIM MIEJSCU - na spokojne niedzielne popołudnie proponujemy w Teatrze im. Wandy Siemaszkowej sztuka pt. Boguduchawinni. KONCERTY: I dzień (16 maja) – Enej, Kamil Bednarek, Maleo Reggae Rockers, Jamal II dzień (17 maja) – Weekend, Hurt, Łąki łan, Video III dzień (18 maja) – Kult, Ilusion, Trzeci Wymiar, Sobota, Wishbone Ash IV dzień (19 maja) – Przegląd Kapel Weselnych Musimy się jednak liczyć z tym, że nie będzie to darmowe święto studenckie. Cena w porównaniu do zespołów nie jest wcale taka wysoka, ale nie samymi koncertami człowiek żyje. CENY BILETÓW do 7 maja Karnet – 3 dniowy dla studentów UR – 20 zł , 3 dniowy dla studentów– 30 zł, 3 dniowy reszta – 40 zł Bilet jednodniowy studencki – dzień I – 15 zł, normalny – 20 zł Bilet jednodniowy studencki – dzień II – 15 zł, normalny – 20 zł Bilet jednodniowy – dzień III – 25 zł Śmietanka SOK – Subiektywnie o kulturze Jako, że pogoda ostatnimi czasy zachęca do bardziej aktywnego spędzania czasu, kalendarz pod względem dni wolnych wydaję się być tej wiosny dość łaskawy, a wakacje zbliżają się wielkimi krokami, zachęcam do odwiedzenia Sopotu i skierowania kroków do Teatru Atelier przy al.Mamuszki. Na pytanie o skojarzenia z tym miastem w odpowiedzi padają zwykle: najdłuższe w Europie molo, uzdrowisko, Opera Leśna i organizowane przez różne stacje radiowe i telewizyjne festiwale piosenki. Mało kto kojarzy tą część Trójmiasta z teatrem, zdecydowanie bardziej znane są większe sceny – gdańska - Wybrzeże czy Teatr Muzyczny w Gdyni, a szkoda bo to miejsce o niezwykłym klimacie. Założone w 1989r. przez Andre Ochodlo(obecnie jest dyrektorem) i Jerzego Satanowskiego, od 1997r. nosi imię Agnieszki Osieckiej, która lata 1994-1996 poświęciła na współpracę z Atelier, jej owocem były dwie ostatnie sztuki artystki i utwory należące do najlepszych w jej dorobku. Od 1998r. organizuje festiwal „Pamiętajmy o Osieckiej”, cyklicznie odbywają się tam Międzynarodowe Spotkania z Kulturą Żydowską, a o wystawianych sztukach J.S. Buras wypowiada się tak: „sukcesy jego ambitnej sceny są dla mnie pewnym zaskoczeniem. Oznaczają one, bowiem, że istnieje większe, niż sądziłem zapotrzebowanie na nowy teatr, na teatr mieszczący się między eksperymentem a sceną tradycyjną podnoszący nieraz trudne, a nawet niemiłe sprawy przeszłości i teraźniejszości, a nie nachalnie "zaangażowany", teatr posługujący się nowoczesnymi, ale zrozumiałymi dla publiczności środkami wyrazu, teatr poważnej rozmowy z widzem, a nie solennej nudy czy ekshibicjonistycznych popisów”. Repertuar na nadchodzący sezon jest już dostępny na stronie internetowej teatru(http://www.teatratelier.sopot. pl/index2.htm), spektakle grane są w budynku znajdującym się na sopockiej plaży. Naprawdę warto uwzględnić to miejsce w swoich planach podczas wizyty nad Bałtykiem, wystarczającą zachętą powinna być wypowiedź Osieckiej dla Gazety Gdańskiej: „Teatr Atelier i pracujący w nim ludzie mnie fascynują. Są tacy młodzi, a zajmują się takimi ważnymi sprawami, choćby problemami styku kultur i zależności pomiędzy Polakami, Żydami, Niemcami. Jest też wiodąca indywidualność Andrzeja Ochodlo, a wszyscy starają się robić wszystko, pomagają sobie przy spektaklach z pełnym poświęceniem. To jest szczególna atmosfera tego teatru. Ludzie siedzą tam dużo dłużej, niż muszą, i rozmawiają godzinami, czasem do białego rana, o sztuce.” MS JUTRO MOGĄ PRZYJŚĆ PO CIEBIE Tym razem w ramach kolejnego Wieczoru Kulturożerców organizowanego przez Samorząd Studentów Naszego Wydziału możemy obejrzeć „Układ zamknięty” Ryszarda Bugajskiego. Film ten opowiada prawdziwą historię trójki przedsiębiorców, którzy wskutek zmowy skorumpowanych urzędników: prokuratora (Janusz Gajos) oraz naczelnika urzędu skarbowego (Kazimierz Kaczor) zostają pokazowo zatrzymani pod zarzutem działania w zorganizowanej grupie przestępczej i prania brudnych pieniędzy. Sprawy prowadzone przeciwko nim zostają po 7 latach umorzone z powodu braku znamion przestępstwa a przedsiębiorcy otrzymują 10 tyś. zł zadośćuczynienia Jednak nic nie jest w stanie wynagrodzić im krzywd, jakich doznali ze strony państwa… „Układ zamknięty” to z pewnością mocny, bezkompromisowy obraz polskiej rzeczywistości, który wywołuje silne emocje spowodowane bezradnością jednostki w porównaniu z brutalnym działaniem urzędników wstępujących w różnego typu układy. Warto także nadmienić, że film Bugajskiego otrzymał prestiżową nagrodę świata biznesu – Wektora 2012 „za odwagę w krzewieniu prawdy o polskim środowisku biznesowym”. Wszystkich chętnych zapraszamy do kina Zorza 25 kwietnia na godz. 19.00, a tym, którzy nie nabyli jeszcze biletów przypominam, że mogą to zrobić u Katarzyny Skóry. Marlena Stach Students Paradise- Grand vol. VII Po półtoramiesięcznej przerwie nadszedł czas na kolejną imprezę studencką w Grand Clubie. Już w tą środę – 24 kwietnia – będzie miała miejsce 7 edycja Students Paradise, która już na stałe zagościła w kalendarzach studenckich . Jak zwykle nie zabraknie dobrej zabawy i muzyki klubowej serwowanej przez DJ GREGG’A w jednym z najlepszych klubów Podkarpacia. Nie zabraknie też już „tradycyjnych” konkursów przy muzyce z „Pulp Fiction” czyli okazji do darmowych piwek i shot’ów oraz okazji do kolejnej integracji studentów prawa, administracji i europeistyki. A jako iż jest co świętować, gdyż gazetka DESUETUDO obchodzi dziesięciolecie swojej działalności – wszystkich zapraszamy! Do zobaczenia już w środę! Joanna Golubska DZIESIĘĆ LAT MINĘŁO… „…jak jeden dzień”. Taka refleksja zapewne tego dnia towarzyszyła byłym redaktorom Naszej Gazety, gdyż właśnie dziesięć lat temu na Wydziale Prawa i Administracji rozpoczęło swoją działalność „Desuetudo”. Z inicjatywą utworzenia tego czasopisma wyszła dr Maria Bosak, która wówczas była studentką Naszego Wydziału. Przez rok pełniła funkcję redaktor naczelnej i nadawała ówczesnej gazetce kształtu oraz formy, dbała o każdy szczegół, aby to nowe ziarenko sprawnie się rozwijało i mogło zaowocować na przyszłość. No i zaowocowało. Dzięki pracy i wkładowi studentów, którzy podjęli się trudu prowadzenia i pisania do gazetki, przetrwała ona do dziś dnia. I ma się bardzo dobrze. 16 kwietnia 2013 roku odbyło się spotkanie z okazji obchodów dziesięciolecia „Desuetudo”, na które licznie przybyli wszyscy redaktorzy naczelni z ostatnich 10 lat, a także całe aktualne grono redakcyjne. Na Nasze zaproszenie przybył też przedstawiciel władz Wydziału Prawa i Administracji prodziekan dr Paweł Majka oraz Zarząd Samorządu Studentów WPiA. Spotkanie to miało na celu podsumowanie całej dziesięcioletniej pracy przy „Desuetudo”, ale także przede wszystkim poruszyć refleksje i wspomnienia, jakimi podzielić mogli się z Nami wszyscy redaktorzy. Całą uroczystość otworzyła Nasza redaktor naczelna Barbara Studniarz, serdecznie witając wszystkich przybyłych gości. Jako pierwszy głos zabrał prodziekan dr Paweł Majka, który podziękował Nam wszystkim za tak świetną inicjatywę, jaką jest działalność gazetki wydziałowej, a także życzył dalszego rozwoju na kolejne lata. Przy takiej okazji najwięcej emocji i wspomnień towarzyszyło zapewne samej pani dr Marii Bosak, gdyż gdyby nie ona, istnienie gazetki nie miałoby miejsca. Podzieliła się ona swoimi refleksjami, okolicznościami powstania „Desuetudo”, a także towarzyszącym wydawaniu gazetki przygodom. Forma za czasów pani dr był nieco inna. Wydanie miało format A4, czarno-białe, ale treść niezwykle bogata. Po ukończeniu przez panią dr Marię studiów stanowisko redaktora naczelnego przeszło na ręce Dawida Domańskiego, który także przybył na Nasze spotkanie, aby opowiedzieć Nam o swojej przygodzie z „Desuetudo”. Charyzma i poczucie humoru Dawida, a także pasja, z jaką opowiadał o swojej pracy przy gazetce, na pewno w niejednym wzbudziło poczucie, że „Desuetudo” to nie tylko zwykłe wydziałowe czasopismo, które tworzy kilkoro studentów, aby inni mogli mieć co poczytać w czasie przerwy między zajęciami, ale, że jest to przede wszystkim pewnego rodzaju przygoda, którą tworzą ludzie, miejsca, wydarzenia i którą teraz my mamy okazje przeżywać. Działalność Dawida kontynuowała Anna Augustyn (Zakrzewska). Czas, w którym Ania sprawowała swoją funkcję ona sama wspomina bardzo ciepło, ale także pracowicie, gdyż zasiadanie w gronie redakcji „Desuetudo” wówczas nie cieszyło się zbyt dużym zainteresowaniem. Jednak zapał i poświecenie Ani pozwoliło gazetce sprawnie funkcjonować i w 2009 roku przejść w ręce redaktorek Izabeli Koryto i Aleksandry Helit. Dziewczyny ze zdwojoną siłą zabrały się do wydawania gazetki, kontynuowały dzieło poprzednich redaktorów, a także stworzyły kilka nowych rubryk oraz pozyskały kilku cennych redaktorów, którzy są z Nami do dziś. Jednak jak to bywa w życiu, wszystko kiedyś się kończy, i tak też Iza i Ola, po 3 latach, z racji zakończenia studiów na Naszym Wydziale, musiały przekazać redagowanie gazetki następnym osobom. I w ten sposób rok temu, redaktorkami Naczelnymi zostałyśmy My – Barbara Studniarz i Kamila Siwarska. Dzięki wsparciu i wskazówkom Naszych poprzedniczek udało Nam się w maju 2012 roku wydać pierwszy wspólny numer „Desuetudo”. Od tamtego czasu mamy na swoim koncie pięć wydań, udało Nam się wypromować gazetkę wśród studentów, stworzyć kilka nowych rubryk, ale przede wszystkim zebrać mocną i zwartą ekipę redaktorską. Jednak na tych dziesięciu latach nie mamy zamiaru zaprzestać. Gazetka będzie rozwijać się nadal i, miejmy nadzieję, cieszyć się nadal tak dużym zainteresowaniem. Po tylu miłych słowach i wspomnieniach, jakie towarzyszyły Nam podczas spotkania z okazji dziesięciolecia „Desuetudo”, zostaje mi już tylko dodać od siebie, że czas poświecony „Desuetudo” to na pewno miłe wspomnienie na przyszłość, którym tak jak wszyscy dotychczasowi redaktorzy, będę się mogła kiedyś podzielić z innymi. Mam też nadzieję, że uda Nam się wszystkim wspólnie rozwijać i usprawniać działanie gazetki, aby każde nowe wydanie cieszyło i wywoływało same pozytywne emocje i opinie. Kamila Siwarska Nie pozwól, aby VAT zaskoczy Cię na wiosnę! Zakończył się proces legislacyjny dotyczący zmian przepisów dotyczących podatku od towarów i usług na 2013 rok. Niektóre zmiany weszły w życie od 1 stycznia, inne od 1 kwietnia 2013 r., a jeszcze inne dopiero od początku 2014 roku. Zmiany dotyczą m.in. fakturowania, przeliczania kwot w walutach obcych na złote, transakcji transgranicznych, ulgi na złe długi, metody kasowej oraz kredytu „pod zwrot VAT". Trzeba jednocześnie pamiętać, że zmiany wynikające z ustawy z 7 grudnia 2012 r. o zmianie ustawy o podatku od towarów i usług oraz niektórych innych ustaw (podpisanej przez Prezydenta RP 27 grudnia 2012 r.) wchodzą w życie częściowo 1 kwietnia 2013 r., a częściowo 1 stycznia 2014 roku. Zmiany wprowadzane w drodze tej ustawy dotyczą przede wszystkim: doprecyzowania pojęć i definicji legalnych, instytucji przedstawiciela podatkowego, obowiązku podatkowego, zasad ustalania podstawy opodatkowania, warunków stosowania stawki 0%, stawek obniżonych, zwolnień podmiotowych i przedmiotowych, odliczania podatku naliczonego, obowiązków w zakresie rejestracji podatników, a także zasad wystawiania faktur. Ustawa ta ma na celu wykonanie prawa Unii Europejskiej i obok wskazanych powyższej podstawowych zmian o charakterze merytorycznym zawiera również szereg zmian doprecyzowujących i porządkujących, służących ściślejszemu odwzorowaniu w przepisach prawa polskiego treści prawa wspólnotowego oraz orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Z uwagi na obszerny zakres regulacji w ustawie nowelizującej przewidziano także szereg przepisów przejściowych. Wynikające z ustawy z 7 grudnia 2012 r. o zmianie ustawy o podatku od towaró i usług oraz niektórych innych ustaw wchodzące w życie od 1 kwietnia 2013 r. to m.in.: 1) pełniejsze dostosowanie do art. 207 dyrektywy 2006/112/WE w zakresie przedstawiciela podatkowego m.in. poprzez umożliwienie podatnikom nieposiadającym siedziby działalności gospodarczej lub stałego miejsca prowadzenia działalności gospodarczej na terytorium kraju, w określonych sytuacjach ustanowienie przedstawiciela podatkowego bez konieczności rejestrowania się jako podatnika VAT czynnego; 2) uelastycznienie stosowania stawki 0% przy eksporcie towarów (uznanie, że eksport towarów będzie występował również w sytuacji, gdy towary będą objęte procedurą celną wywozu w innym niż Polska państwie członkowskim, UE, jeżeli będą spełnione pozostałe warunki określone w przepisach) oraz wewnątrzwspólnotowej dostawie towarów (umożliwienie stosowania stawki 0% do WDT, gdy podatnik zarejestruje się jako podatnik VAT-UE nie później niż w momencie składania deklaracji). Prosto z Wiejskiej Sejm przyjął pierwszą z ustaw deregulacyjnych autorstwa Jarosława Gowina. 19 kwietnia 2013r. za jej przyjęciem zagłosowało 368 posłów, przeciwnego zdania było 59, a jeden poseł wstrzymał się od głosu. Teraz "ustawą o zmianie ustaw regulujących wykonywanie niektórych zawodów” - bo tak brzmi pełna nazwa ustawy deregulacyjnej - zajmie się Senat. Sejm RP przyjął dzisiaj przygotowany w Ministerstwie Sprawiedliwości projekt I ustawy deregulacyjnej, która ostatecznie zmienia zasady podejmowania ponad 50 zawodów podległych ośmiu Ministrom, nowelizuje 27 ustaw oraz obejmuje grupy zawodowe liczące ponad 535 tysięcy osób i była konsultowana z ponad 500 podmiotami. Jej celem jest likwidacja niektórych wymogów formalnych dopuszczających do danych profesji. Nas, jako studentów wydziału Prawa i Administracji interesują przede wszystkim zawody prawnicze. Przyjęte zmiany najlepiej zobrazuje zestawienie w postaci tabelek. Oto zmiany na przykładzie zawodu radcy prawnego i adwokata. Proponowane zmiany w zawodzie: RADCA PRAWNY Zawód RADCA PRAWNY Wymogi Obecnie Proponowane zmiany Egazmin Zdanie egzaminów jest konieczne. Bez zmian. Następuje likwidacja części testowej egzaminu radcowskiego i zastąpienie jej zadaniem z zakresu zasad wykonywania zawodu. Prowadzący egzamin Komisje Egzaminacyjne przy Ministrze Bez zmian. Znosi się obowiązek Sprawiedliwości, w skład których powołania zastępców członków komisji wchodzą m.in. członkowie samorządu egzaminacyjnej. radcowskiego. Aplikacja 3-letnia aplikacja radcowska 2-letnia aplikacja radcowska Kursy Szkolenie aplikantów prowadzi samorząd radcowski Bez zmian Zawód ADWOKAT Wymogi Obecnie Proponowane zmiany Egazmin Zdanie egzaminów jest konieczne. Bez zmian. Następuje likwidacja części testowej egzaminu adwokackiego i zastąpienie jej zadaniem z zakresu zasad wykonywania zawodu. Prowadzący egzamin Komisje Egzaminacyjne przy Ministrze Bez zmian. Znosi się obowiązek Sprawiedliwości, w skład których powołania zastępców członków komisji wchodzą m.in. członkowie samorządu egzaminacyjnej. adwokackiego. Aplikacja 3-letnia aplikacja adwokacka 2-letnia aplikacja adwokacka Kursy Szkolenie prowadzi samorząd adwokacki (24 okręgowe rady adwokackie). Bez zmian Proponowane zmiany w zawodzie: ADWOKAT Konrad Kuć Czy prawo nadąża za lotnictwem? To tak istotne pytanie rozpoczęło ogólnopolską konferencję „Aktualne problemy prawa lotniczego” zorganizowaną przez Europejskie Stowarzyszenie Studentów Prawa ELSA Rzeszów oraz Europejskie Stowarzyszenie Studentów Lotnictwa EUROAVIA dnia 16 kwietnia 2013 roku. Wydarzenie, które zebrało naprawdę niezwykłe grono teoretyków i praktyków prawa lotniczego, instytucji państwowych i samorządowych, linii lotniczych, środowiska akademickiego i przedstawicieli firm z branży lotniczej miało na celu zwrócenie uwagi na problemy prawnicze, z jakimi borykają się nie tylko pasażerowie ale i producenci wytwarzający samoloty jak i części do nich. Liczne dyskusje dotyczące kształtu regulacji ustawodawstwa zarówno polskiego jak i międzynarodowego mają szanse przyczynić się do wzrostu bezpieczeństwa pasażera oraz podniesienia świadomości w kontekście posiadanych przez nich praw. W trakcie dwóch dni konferencji przewidziano sześć bloków tematycznych. W pierwszym dniu były to tematy dotyczące: praw pasażera w świetle regulacji prawa międzynarodowego, ubezpieczeń użytkowników statków powietrznych i ośrodków kształcenia lotniczego oraz prawno-międzynarodowych aspektów bezpieczeństwa żeglugi powietrznej. Bloki tematyczne dnia drugiego to: prawne aspekty użytkowania bezzałogowych cywilnych i państwowych statków powietrznych, prawna regulacja wprowadzania na rynek produktów lotniczych oraz rozwój przemysłu lotniczego w Polsce. W jednym z wykładów omówiono metody działania tanich tzw. „low costów”. Oszczędzanie na praktycznie każdym z etapów działalności przynosi znakomite efekty – koszt działania takich linii jak Ryanair czy Wizzair może być nawet o połowę niższy. Zaczynając od maksymalnej liczby pasażerów, maksymalnego dobowego wykorzystania samolotu, przez ściśnięcie foteli i usunięcie kuchni można oszczędzić do 16 procent. Standaryzacja floty – czyli wykorzystywanie jednego modelu samolotu minimalizuje koszty obsługi naziemnej i części zamiennych to kolejne 10 procent. Pozostałe oszczędności to tak zwane „grosz do grosza” – niższe pensje, mało administracji, krótkie trasy, mniejsze lotniska, płatne posiłki i napoje, brak rękawów, dopłaty za bagaż i pierwszeństwo wejścia na pokład.. Długo by jeszcze wymieniać. W najbliższych latach szczególnie dynamicznie będą rozwijać się tanie linie lotnicze, które jak przewidują eksperci w niedługim okresie czasu zaczną wprowadzać loty dalekobieżne, aby zwiększyć swoją ekspansję i wykorzystać rosnące zainteresowanie ich usługami. Jednak zaletą tego modelu biznesowego jest nasza korzyść i szansa na zwiedzenie całego świata za wiele mniejsze pieniądze niż byśmy się spodziewali. Przez dwa dni, Rzeszów - ośrodek o bogatej lotniczej tradycji, był istotnym forum wymiany opinii pomiędzy różnymi środowiskami, które powinny wzajemnie się uzupełniać gwarantując tym samym wysoką jakość świadczonych usług oraz produktów wprowadzanych na rynek. Filip Kuźniar Ogólnopolska Konferencja Naukowa „Funkcja ochronna prawa pracy a problemy współczesności” Ach ten 11 kwietnia… Nie można być w dwóch miejscach naraz, ktoś kiedyś powiedział. Inny się nie zgodził z takim stwierdzeniem mówiąc: próbować zawsze warto. Tak zacznę krótkie podsumowanie Ogólnopolskiej Konferencji Naukowej „Funkcja ochronna prawa pracy a problemy współczesności”, która miała miejsce 11 kwietnia 2013 roku w Sali audytoryjnej Urzędu Marszałkowskiego w Rzeszowie. Niechcący to wydarzenie zbiegło się w czasie z inną Konferencją, także poruszającą problemy legislacyjne, stąd taki a nie inny początek. Cóż, warto było próbować, a w ostateczności wybrać jedną z opcji. To wydarzenie organizowane przez Zakład Prawa Pracy Wydziału Prawa i Administracji UR przedstawiło mega zachętę: lody koral Nie można oczywiście pominąć tematyki konferencji szczególnie przydatnej we współczesnym świecie: granice różnicowania ochronny zatrudnionych, ochronę pracowników zatrudnionych w elastycznych formach zatrudnienia, przedwstępną umowę o pracę, ochronę pracowników młodocianych, prawo do wypoczynku, podnoszenie kwalifikacji zawodowych, instytucję minimalnego wynagrodzenia za pracę. Kolejnym atutem była na pewno obecność szacownego gościa z Genewy, profesora Pier Franco Raffaelli, który wygłosił referat dotyczący charakteru prawa pracy we włoskim systemie normatywnym. Profesor udzielił także krótkiego wywiadu dla “Desuetudo” D: First thing I want to ask you: Is it your first time in Poland? Professor: Yes. D: So what do you thing about our country, the culture? Professor: It is very nice. People I meet are kind, full of light and helpful. I am from Geneva, my town is really different. I like buildings here, they are modern. D: Why did you come here? Is the Conference you took part in the only reason? Professor: It was one of the reasons, tomorrow I am going to Cracow with Ms Maria Bosak. We met in Italy because we were working on an article about labour law. She invited me here. I see that the Italian and Polish law are really different, like different disciplines. I see Italian law is advanced. D: Did you like the Conference? Professor: Yes, sometimes it is difficult for me to understand everything, the questions, the answers. D: What do you thing about Polish students? Did you have a chance to talk to them? Professor: I am glad I could meet Polish students. D: Thank you very much for the interview:) Profesor: Thank you. Konferencja, której organizatorem była dr Maria Bosak cieszyła się zainteresowaniem teoretyków, praktyków oraz studentów. Jest to już drugie w tym roku tego typu wydarzenie organizowane przez Zakład Prawa Pracy WPIA UR. Barbara Studniarz Jaka będzie przyszłość absolwenta prawa? Nie specjalizuje się we wróżbiarstwie i przyszłości nie zamierzam przewidywać za pomocą magicznych sztuczek, a jedynie wykorzystując analizę danych statystycznych oraz współczesne prądy i potrzeby rynku. Cała ta analiza może być trafna, ale równie dobrze może okazać się zwykłym omamem umysłu, któremu się wydaje, jak być powinno. Mimo wszystko zaryzykuję, bo kto nie ryzykuje ten nie wygrywa. Podjąłem się tego zadania, żeby dodać otuchy przyszłym i obecnym absolwentom prawa, którzy intensywnie poszukują lub niebawem będą poszukiwać pracy. Jak wskazują statystyki jedynie 70 % studentów prawa po uzyskaniu tytułu magistra znajduje pracę. Pesymista natychmiast zacznie wrzeszczeć, że aż 30 % z najlepiej wykształconych spośród obywateli pozostaje po ukończeniu, trudnych studiów, bez pracy. Jestem jednak niepoprawnym optymistą i twierdzę, że pracowici zawsze znajdą swoją drogę, odnajdą się na rynku pracy i będą sobie tam dobrze radzić. Warto zauważyć pewne tendencje. Na rynku jest coraz więcej prawników, z każdym rokiem ich liczba powiększa się w zastraszającym tempie. Niewielki ich odsetek zostaje na uczelni, spora część wybiera aplikację zawodową, ale największy odsetek trafia do często zupełnie oderwanych od prawa dziedzin. Na rynku pracy mamy do czynienia z kilkoma tysiącami zawodów, a ciągle kształtują się nowe, które podążają za szybko zmieniającymi się realiami. Wielkim plusem jest to, że studiując prawo poznajemy otaczającą Nas rzeczywistość prawną i łatwiej się wdrożyć do nowych szybko zmieniających się przepisów i nie tylko przepisów, a także sytuacji, jakie nas mogą spotkać. Pewnego rodzaju elastyczność pozwala łatwiej się odnaleźć. Wielką zaletą w pracy, bez względu na jej charakter jest umiejętność szybkiego uczenia się i zapamiętywania, a to po ukończeniu studiów mamy wytrenowane. Trudno się nie zgodzić z twierdzeniem mecenas Marty Duszyńskiej, że studia prawnicze wpływają na zdolność komunikacji interpersonalnej oraz zdolność porozumiewania się w procesie podejmowania decyzji prawnych oraz występowania w roli negocjatora albo mediatora, aby prawidłowo rozstrzygać spory prawne. Absolwent posiada umiejętności posługiwania się ogólną wiedzą z zakresu dogmatycznych dyscyplin prawa oraz teorii i filozofii prawa, a także wiedzę specjalistyczną z zakresu nauk społecznych i ekonomicznych. Z łatwością odnajduje się w interpretowaniu tekstów prawnych, przepisów oraz posługiwaniu się regułami logicznego rozumowania. O niebo łatwiej jest z tak wypracowanymi umiejętnościami założyć na przykład własną działalność gospodarczą, bo kto zna prawo ten jest w komfortowej sytuacji, ale trzeba je jeszcze umieć wykorzystać i w tym tkwi haczyk. Obecnie rynek usług prawniczych jest mocno przesycony, a może być pod tym względem tylko gorzej, bądź lepiej, wszystko zależy od perspektywy, z jakiej się na całą sytuację spogląda. Nie szykuje się rewolucja, która zwiększyłaby świadomość społeczną w stosunku do prawa i wykorzystywania prawników w sprawach codziennych, jak ma to miejsce np. w Belgii, czy Holandii, gdzie niemal każda rodzina ma swojego prawnika, który załatwia bieżące sprawy. Proces dojrzewania prawnego jest skomplikowany i wymaga czasu, a my go aż tak wiele nie mamy. Trzeba więc szukać własnej drogi i nią wytrwale podążać. Już w większych miastach widać zagęszczenie kancelarii prawniczych, a klient nie wie którą wybrać, często decydując nietrafnie. Nie do końca prawdą jest, że rynek decyduje kto przetrwa, a kto upadnie. Klient nie mając rozeznania, kto najlepiej zajmie się jego sprawą trafia na niedoświadczonych adwokatów, radców, którzy przegrywają dość prostą sprawę, przez swoje przeoczenie, ale przychodzi inny klient i popełnia ten sam błąd. Jeśli Polska zdoła odpowiednio wcześnie rozpocząć eksploatację złóż gazu łupkowego to pojawić się może na rynku nawet milion miejsc pracy, co dźwignie gospodarkę i zapewni młodym, wykształconym ludziom pracę. Uszczkniemy z tego tortu i my obecni i przyszli absolwenci prawa. W prawie jest kilka dziedzin, na których mało kto się zna, a gdy już tak jest to ceni się bardzo wysoko. Są niezagospodarowane miejsca pracy, a potrzeba jedynie odnaleźć się w takiej niszy. Rejestracja patentów, rejestracja odmian roślin, profesjonalne wykonywanie koncentracji, obsługa prawna pasażerów lotniczych, to tylko niektóre z całej palety możliwości. Kwestia pozostaje jedna - należy się wyspecjalizować. Nie są to oczywiste możliwości, które już po jednym spojrzeniu można dostrzec, są to jednak kwestie ważne i dające spore możliwości, czemu więc się nimi nie zainteresować i określić już teraz swoją przyszłość. Planowanie ma to do siebie, że nie zawsze palny dochodzą do skutku. Nie spotkałem jednak człowieka, który pracując w kierunku realizacji swojego planu nie osiągnął sukcesu. Warto jest mierzyć wysoko. Ktoś kiedyś ładnie to ujął. Mierz w Słońce, nawet jak nie trafisz to i tak będziesz między gwiazdami. Nie dam Wam gotowego rozwiązania, czym się zająć, aby żyć na przyzwoitym poziomie, mogę wam jedynie poradzić, planujcie i realizujcie swoje plany, choć by były najbardziej szalone i nieprawdopodobne. Stanisław Ludwikowski Książę Windsoru: zwolennik nazizmu czy pionek w grze politycznej? W nocy 11 grudnia 1936 roku Edward VIII wygłosił pożegnalną mowę do narodu brytyjskiego. Wyjaśnił w niej powody swojej abdykacji. Oświadczył: Uwierzcie mi, gdy mówię do was, że uznałem za niemożliwe dźwiganie wielkiego ciężaru odpowiedzialności bez pomocy i wsparcia kobiety, którą kocham. Edward Albert Christian George Andrew Patrick David cechował się dążeniami absolutystycznymi, nie chciał być „malowanym królem”. Jakie były rzeczywiste przyczyny abdykacji? Jaki wpływ na decyzje Edwarda VIII wywierała pani Simpson? Jakie polityczne korzyści wynikały dla III Rzeszy ze znajomości króla z Adolfem Hitlerem? Książę Walii, urodzony w 1894 roku miał objąć tron po swoim ojcu, królu Jerzym V. W 1930 roku w rezydencji Edwarda w Fort Belvedere niedaleko Sunningdale w hrabstwie Berkshire została przedstawiona mu 35-letnia Amerykanka, Wallis Warfield Simpson. Gdy poznała księcia, jej drugie małżeństwo nie było formalnie rozwiązane. Para wkrótce nawiązała romans. Związkowi bacznie przyglądali się Niemcy. Rzekomo brytyjski dziennik „Times” miał dowody, że pani Simpson była pod wpływem Joachima von Ribbentropa. Dowody jednak nie zostały opublikowane. 20 stycznia 1936 roku umiera król Jerzy V. Bliski przyjaciel Edwarda, książę Coburg będący niemieckim szpiegiem pisze raport do Ribbentropa: /…/ z okazji wykonania misji zleconej przez Führera/…/. Dla króla sojusz niemiecko-brytyjski jest naglącą koniecznością i zasadą brytyjskiej polityki. Nie było tajemnicą, że przyszły król nie chce wojny oraz dąży do sojuszu z Hitlerem. 26 października 1936 ambasadorem III Rzeszy zostaje Joachim von Ribbentrop. W tym samym czasie Edward wyraża chęć poślubienia pani Simpson. Rząd zdawał sobie sprawę z proniemieckich sympatii króla. Znana też była rola, jaką odegrał Edward podczas kryzysu nadreńskiego (wkroczenie Niemiec do zdemilitaryzowanej Nadrenii powiodło się dzięki informacjom uzyskanym przez ówczesnego ambasadora Rzeszy Leopolda von Hoech, również niemieckiego szpiega). Anthony Eden w rozmowie z Janem Masarykiem stwierdził: Ministerstwo obawia się coraz bardziej o narastające i kłopotliwe mieszanie się króla do spraw międzynarodowych. Jeżeli to będzie trwało, są drogi i środki, aby zmusić go do abdykacji. Czy miał na myśli panią Simpson? Tuż po abdykacji książę Windsoru i pani Simpson wyjeżdżają do Château de Candé w okolicy Tours de France, posiadłości francuskiego faszysty Charlesa Eugene’a Bedauxa. 3 czerwca 1937 roku para wzięła ślub. W tym samym roku w Berchtesgaden Edward spotyka się z Hitlerem. Dziennikarz „New York Times” odnotował, że podczas powitania książę dwukrotnie uniósł rękę w hitlerowskim pozdrowieniu. Po wyczerpującej kampanii w Polsce, Hitler decyduje się opóźnić atak na Zachód. Pokonanie Francji miało ostudzić ochotę Wielkiej Brytanii do walki, która 3 września 1939 roku wypowiedziała Niemcom wojnę. Wtedy przyjacielsko usposobiony książę, wracając na brytyjski tron, byłby gwarantem pokoju między oba państwami. 19 lutego 1940 roku, ambasador niemiecki w Hadze informował: Książę stwierdził, że armie anglo-francuskie ruszą do przodu i będą okupować tak dużą część Belgii, jak tylko jest to możliwe. Ta informacja miała wielkie znaczenie dla Niemiec. Po napiętej korespondencji Churchilla z księciem, Edward wraz z żoną został wysłany w roli gubernatora na wyspy Bahama, z dala od światowej polityki. Tuż po przybyciu pary, FBI zaobserwowało wzmożony kontakt listowny księżnej z ministrem Ribbentropem. Archiwa Ministerstwa Spraw Zagranicznych Niemiec zostały sfotografowane i umieszczone w bezpiecznym miejscu. W 1945 roku Karl von Loesch wskazał Amerykanom miejsca kryjówek. Dokumenty zostały przekazane do Londynu. Wśród nich były listy księcia do Hitlera. Tu ślad się urywa aż do 1952 roku. Prawdopodobnie człowiekiem, który przesłał dokumenty do amerykańskiego pisma był Anthony Blunt, opiekun malarskich zbiorów królowej Elżbiety II oraz radziecki agent. Kiedy brytyjskie archiwa zostaną otwarte, możliwe, że dowiemy się jaką cenę Anglia zapłaciła za „kłopotliwego księcia Windsoru”… Joanna Kuruçaylıoğlu DNI OTWARTE UR Każdy człowiek, a zwłaszcza prawnik powinien posiadać umiejętność autoprezentacji, by móc przedstawić swoje atuty i zachęcić do własnej osoby. Nasz Wydział miał okazję do zaprezentowania się na Dniach Otwartych Uniwersytetu Rzeszowskiego, które odbyły się w budynku Centrum Mikroelektroniki i Nanotechnologii mieszczącym się przy ulicy Pigonia. Dni Otwarte skierowane były zwłaszcza do licealistów i miały na celu pomoc w powzięciu przez nich odpowiedniej decyzji co do swojej przyszłości. Studenci dzielnie prezentujący Nasz Wydział przygotowali kilka naprawdę wyróżniających się na tle pozostałych Wydziałów atrakcji. Potencjalni przyszli studenci mogli być poddani przesłuchaniu w „PRLowskim” stylu z udziałem milicjantów. Dla przyszłych kandydatów na oficerów wywiadu czy kontrwywiadu, a także tych odważnych i prawdomównych, Sekcja Patologii Społecznej udostępniła profesjonalny wykrywacz kłamstw. Niestety, nie znalazł się żaden śmiałek, który poddałby się takiemu badaniu. Dla tych łaknących intelektualnej rozrywki przygotowana została z kolei poruszająca różne tematy nie tylko z dziedziny nauk prawnych debata w stylu oksfordzkim, która cieszyła się naprawdę sporym zainteresowaniem. Jednak o ile uboższa byłaby prezentacja Wydziału Prawa i Administracji, gdyby nie symulowana rozprawa sądowa. Na szczęście i tym razem jej nie zabrakło. Aby była ona łatwiejsza w odbiorze, szczególnie dla młodego odbiorcy, została okraszona elementami humorystycznymi i zakończyła się wydaniem sprawiedliwego werdyktu. No i na koniec – nie mogło zabraknąć tam również i Nas – redaktorów „Desuetudo”. Pod przewodnictwem Naszych redaktorek naczelnych promowaliśmy Nasz Wydział oraz Nasze czasopismo. Pobyt na dniach otwartych nie byłby tak przyjemny, gdyby nie łakocie zapewnione przez pozostałe studentki. Studenci promujący Nasz Wydział stanęli na wysokości zadania, lecz niestety z powodu intensywnych opadów śniegu (jak pamiętamy Wiosna przyszła do Nas całkiem niedawno) frekwencja nie dopisała. Szkoda, albowiem te Dni Otwarte mogłyby „zaoferować” pomocną dłoń w ostatecznym wyborze odpowiedniego kierunku studiów, zwłaszcza dla tych niezdecydowanych. Sebastian Podmiotko Sport Z życia Uniwersytetu Uniwersytet Rzeszowski mistrzem województwa podkarpackiego w koszykówce mężczyzn. 24 marca 2013 r. w Jarosławiu odbyły się Akademickie Mistrzostwa Województwa w koszykówce mężczyzn. W turnieju rewelacyjnie zaprezentowali się koszykarze Naszej Uczelni, wygrywając wszystkie mecze i plasując się na pierwszym stopniu podium. W inauguracyjnym spotkaniu, Nasi zawodnicy pokonali Państwową Wyższą Szkołę Zawodową w Krośnie 41: 28, natomiast w drugim meczu wygrali z reprezentacją Politechniki Rzeszowskiej 39:11. W fazie finałowej koszykarze UR pokonali Państwową Wyższą Szkołę Techniczno-Ekonomiczną oraz Kolegium Nauczycielskie z Przemyśla, wygrywając odpowiednio 40:14 oraz 27:11. Warto również dodać, że statuetka dla najlepszego zawodnika turnieju powędrowała w ręce Mateusza Dworaka, reprezentanta Naszej Uczelni. Skład AZS Uniwersytet Rzeszowski: Patryk Buszta, Mateusz Piska, Krzysztof Winiarski, Mateusz Dworak, Kamil Suliba, Michał Popielański, Tomasz Gudzio, Kamil Jędral, Mateusz Malinowski, Michał Giża, Michał Zawronek. Trenerzy: Grzegorz Wiśniowski, Jacek Krawczyk Końcowa klasyfikacja turnieju: Miejsce 1 2 3 4 5 6 7 8 Uczelnia Uniwersytet Rzeszowski KN Przemyśl PWSZ Krosno PWST-E Jarosław Politechnika Rzeszowska WSIiZ Rzeszów PWSW Przemyśl PWSZ Tarnobrzeg Pkt. 14 12 11 10 9 8 7 0 Wiadomości lokalne Asseco Resovia mistrzem Polski w siatkówce mężczyzn. Niewiarygodnego wyczynu dokonali siatkarze Asseco Resovia. W ostatnim, piątym finałowym spotkaniu, rzeszowscy zawodnicy pokonali na wyjeździe drużynę ZAKSY Kędzięrzyn Koźle 1:3 (26:28, 25:14, 17:25, 19:25), tym samym po raz drugi z rzędu zostając najlepszą drużyną w kraju. W decydującym starciu najwięcej punktów dla rzeszowskiego zespołu zdobyli: Aleh Akhrem(13), a także Zbigniew Bartman(11), zaś w drużynie gości na pochwałę zasługuje Felipe Fonteles (15). Warto dodać, że Asseco Resovia Rzeszów po raz szósty w swojej historii stanęła na najwyższym stopniu podium. Komplet wyników finałowej batalii: ZAKSA Kędzierzyn-Koźle- Asseco Resovia Rzeszów 3:0 ZAKSA Kędzierzyn-Koźle- Asseco Resovia Rzeszów 1:3 Asseco Resovia Rzeszów - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 3:0 Asseco Resovia Rzeszów - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 0:3 ZAKSA Kędzierzyn-Koźle- Asseco Resovia Rzeszów 1:3 Wiosna niełaskawa dla piłkarzy. Z powodu złych warunków atmosferycznych odwołane zostało kilka kolejek w piłkarskiej II lidze wschodniej, w której występują dwa rzeszowskie zespoły: Stal oraz Resovia. W rundzie wiosennej piłkarze Stali rozegrali jedynie 4 spotkania, w których zgromadzili cztery punkty(wszystkie mecze kończyły się wynikami remisowymi). W ostatnim spotkaniu podopieczni Roberta Kasperczyka zremisowali w Płocku z tamtejszą Wisłą 1:1. Bramkę dla rzeszowskiego zespołu zdobył Daniel Koczon. Nieco gorzej wiedzie się zawodnikom Resovii, którzy w rundzie wiosennej w trzech rozegranych spotkaniach zdobyli zaledwie jeden punkt. W pierwszym spotkaniu ulegli drużynie Radomiaka Radom 4:0, w następnym bezbramkowo zremisowali z drużyną Wisły Puławy 0:0, zaś w ostatniej kolejce polegli w Łowiczu z tamtejszym Pelikanem 0:1. W ligowej tabeli drużyna Stali plasuje się na 13 miejscu z dorobkiem 24 punktów, zaś Resovia zajmuje 7 miejsce, gromadząc dotychczas 32 punkty. Paweł Gądek KRZYŻÓWKA!!! Drodzy Studenci! Oto przed Wami kolejna prawnicza krzyżówka! Ostatnimi zwycięzcami zostali: I MIEJSCE: Agnieszka Pacanek, III rok, Administracja, II MIEJSCE: Natalia Kaczor, III rok, Administracja, III MIEJSCE: Karolina Mołodyńska, I rok, Prawo. Rozwiążcie ją poprawnie, a WSZYSTKIE POPRAWNE HASŁA prześlijcie na adres e-mail [email protected]. Na zwycięzców czeka nagroda w postaci trzech podwójnych zaproszeń na projekcję filmu w ramach DKF, tak jak w poprzednim numerze. POWODZENIA 1 2 3 4 5 6 7 8 9 1. Kolejna korzystna oferta złożona w licytacji elektronicznej. 2. Wyrażenie, które nie jest nazwą ani zdaniem, służące do budowy wyrażeń złożonych. 3. Namawianie osób trzecich do niekupowania towarów lub usług od innego przedsiębiorcy w celu jego eliminacji. 4. Terytorium państwa otoczone przez inne państwo 5. Indywidualny, odrębny styl językowy użytkownika w danym okresie jego rozwoju. 6. Sekta chrześcijańska, łącząca tezy gnostycyzmu, buddyzmu i chrześcijaństwa. Propagowała bezżenność i ascezę. 7. Przygotowanie działania przez uprzedni namysł. 8. Porozumienie partii rządzących w celu utworzenia nowego rządu. 9. Ocena danej osoby, organizacji, systemu lub procesu. Celem przeprowadzenia jest upewnienie się co do prawdziwości i rzetelności informacji. Tomasz Kustra PYTANIA SĄ TENDENCYJNE… 1.Imiona i nazwisko: Leszek Wiesław Damian Pawlikowicz 2.Tytuły naukowe: stopień - doktor 3.Wykładany przedmiot: historia prawa polskiego, historia administracji, w przeszłości także współczesne stosunki międzynarodowe 4.Największy sukces życiowy: Jestem niemal pewien, że jest jeszcze przede mną… 5.Ulubiona piosenka / wykonawca: Jest ich naprawdę sporo i w różnych odcieniach – Electric Light Orchestra, Bee Gees, Chris de Burgh, Gary Moore, Celine Dion, Whitney Houston, Roy Orbison, czy Edyta Geppert. Z kolei z muzyki instrumentalnej i filmowej – Enya, Ri-chard Clayderman, Ennio Morricone, Henry Mancini, Burt Bacharach, a z muzyki poważnej np. kanon Pachelbela w wykonaniu Jamesa Galwaya, szerzej znany z japońskiego filmu „My Sassy Girl”. 6.Ostatnio przeczytana książka: Dopiero ostatnio mogłem sobie pozwolić na luksus przeczy - tania czegoś, co nie jest, choćby pośrednio, związane z moją pracą naukową. Była to monumentalna, ale bardzo odkrywcza i świetnie napisana, praca Andrewa Robertsa „Wodzowie i dowódcy” o mozolnym wypracowywaniu wspólnej strategii przez Amerykanów i Brytyjczyków w okresie II wojny światowej… Swego rodzaju przegląd „prywatnych wojenek” tych, którzy decydowali o losach milionów ludzi… 7.Film, który warto obejrzeć: Przyznam, że już nie pamiętam, kiedy ostatnio byłem w kinie… Z tych, które wywarły na mnie największe wrażenie mogę polecić np. „Ptaki” Hitchcocka, „Ojca chrzestnego” Coppoli, (choć książka Puzo jest jeszcze lepsza), „Tańczącego z wilkami” Costnera, „Pasję” Gibsona, a z tych lżejszych, choć równie znakomitych, np. „Lot nad kukułczym gniazdem” Formana, „Poszukiwaczy zaginionej Arki” Spielberga, „Być albo nie być” Brooksa, czy „Rybkę zwaną Wandą” Cleese’a. 8.Jako studentka/student byłem: Jak na razie nie zdarzyło mi się być studentką, i mimo tego, że dzisiaj mamy już różne możliwości w tym zakresie, o transformacji płci ani razu dotąd nie myślałem. Od dziecka nie lubiłem kłucia i obcinania!!! 9.Jako wykładowca jestem: Musiałbym posłuchać i zobaczyć się z zewnątrz, żeby móc odpowiedzialnie odpowiedzieć na to pytanie… 10.Słabość, do której nigdy się nie przyznałam: Parafrazując Stachurę „cały jestem zbudowany z wad”, ale być może moją największą słabością jest to, że do żadnej nie potrafię się przyznać… 11.Ulubione miejsce w Rzeszowie: Rynek, zwłaszcza sierpniową, wieczorową porą…12.Ulubione miejsce w ogóle: Jest ich wiele w różnych, często odległych od siebie, miejscowościach… 13.Ulubiony wiersz: słowa z piosenki Marka Grechuty „Korowód” 14.Na ulicy Grunwaldzkiej dziwi mnie: Nie jestem sobie w stanie przypomnieć konkretnego faktu, który zostawiłby jakiś trwały ślad w mojej pamięci w tym zakresie, choć jakieś zadziwiające „drobiazgi” zapewne zdarzyły się wielokrotnie… 15.Na ulicy Grunwaldzkiej najbardziej podoba mi się: Ogólnie przyjazna atmosfera… To zasługa ludzi, którzy tu pracują i studiują… 16.Motto, którym się kieruję: Czymkolwiek się zajmujesz, staraj się to robić jak najlepiej… 17.Studentki są: najczęściej urocze, subtelne, bardzo często błyskotliwe… 18.Studenci są: najczęściej błyskotliwi i sympatyczni, choć jednostkowo miewają niekiedy problemy z nadmiernie rozbudowanym ego… 19.Najdziwniejsza sytuacja, jaka zdarzyła mi się na ćwiczeniach/wykładach jako student/wykładowca: Pamiętam, że jako studenci, usiłując uniknąć zapowiedzianego kolokwium zarzuciliśmy jednego z doktorów prowadzących ćwiczenia gradem pytań pod pozorem „wyjaśnienia kilku kluczowych kwestii mogących budzić istotne wątpliwości”. Plan z pewnością by się powiódł, gdyby nie jedno krótkie pytanie zadane przez jednego z kolegów zaledwie na 15 minut przed przerwą: „A co Pan sądzi o UFO?”… Jako prowadzący ćwiczenia musiałem być równie „surowy”, gdyż pamiętam, jak do sali nr 111 wleciał kiedyś przez okno jakiś „wróblopodobny” ptak. Był tak przestraszony, że otwieraliśmy wszystkie okna w obawie, by nie rozbił się o szybę… 20.Według mnie studenci mówią o mnie, że: Nie mam przysłowiowego „zielonego pojęcia”, co o mnie mówią. Poza tym nie aspiruję do grona celebrytów… 21.W wolnych chwilach: Dużo czytam, często korzystam z Internetu. Głód pozyskiwania interesujących mnie informacji jest (u mnie) równie silny jak ten fizyczny… 22.Boję się: bać… 23.Chcę powiedzieć, że: pytania nie są tak tendencyjne jak w „Rejsie” Piwowskiego… Nic nie było o Kazimierzu, Kluczborku, no i słynnego pa-tataj… 24.Pytanie, na które sama chciałabym znać odpowiedź: Zastanawiam się, czy ich ilość byłaby jeszcze liczbą skończoną, czy już nie… 25.Ulubiony sport: Kiedyś jazda na rowerze (nawet do 50 km dziennie), piłka nożna i pływanie. Obecnie ograniczam się głównie do „leżenia na wodzie” demonstrując w praktyce działanie prawa Archimedesa… 26.Plany na przyszłość: „Rozgryźć” kilka kwestii, które – nie wiedzieć czemu – nie dają mi spokoju... STOPKA REDAKCYJNA: Lucyna Domka Paweł Gądek Joanna Golubaska Kazimierz Karasiński Konrad Kuć Joanna Kuruçaylıoğlu Tomasz Kustra Filip Kuźniar Stanisław Ludwikowski Anna Maroń Mateusz Odachowski Anna Okarmus Dawid Ożóg Sebastian Podmiotko Kamila Siwarska Marlena Stach Barbara Studniarz fot. Lucyna Domka Gazeta Studentów Wydziału Prawa i Administracji DESUETUDO Założyciel i Opiekun: dr MARIA BOSAK Kontakt: [email protected]