w numerze - Uniwersytet Rzeszowski

Transkrypt

w numerze - Uniwersytet Rzeszowski
W NUMERZE:








KWIECIEŃ 2013
NR 16
Dziesięciolecie istnienia „DESUETUDO”
Dni Otwarte Uniwersytetu Rzeszowskiego
Ogólnopolska Konferencja Naukowa „Funkcja ochronna prawa
pracy a problemy współczesności”
Ogólnopolska Konferencja „Aktualne problemy prawa
lotniczego”
Przewodnik po KultURaliach
Nowości w prawie
Wywiad z prowadzącym DKF w Rzeszowie – Dominikiem
Nyklem.
Na pytania tendencyjne odpowiada dr L. Pawlikowicz.
fot. Lucyna Domka
Eiger Nordwand
I ---Ueli Steck wspiął się na szczyt,
w Alpach Berneńskich,
Eiger - 3970 m. n. p. m.
Najbardziej dramatyczna jest,
północna ściana.
II ---Ueli Steck wspiął się na Eiger,
północną ścianą,
w 2 godziny 47 min.
Tak stał się rekordzistą
alpejskim.
Żeby tego dokonać,
spędził tysiące godzin,
na ciężkich treningach.
„Nic dziwnego”:
każdy powie, że tak musi być.
III ---Dopiero kiedy widzisz
jak Ueli Steck zdobywa północną
ścianę,
czekanami i rakami naznaczając
swój ślad dowiadujesz się,
że najważniejsze momenty, to
krótkie chwile,
do których przygotowujemy się
całe życie.
Tysiące godzin, ale po to by,
zdobyć szczyt życia,
skutecznie
w trzy.
Kazimierz D. Karasiński, Rzeszów
20 V 2012r.
OD REDAKCJI:
Drodzy studenci,
Wraz z przybyłą do Nas długo wyczekiwaną Wiosną wszystko zaczęło budzić
się do życia. Studenci szturmem oblegają w przerwach ławeczki na
„grunwaldzkim deptaku” szukając ciepłych promieni kwietniowego Słońca.
A My tymczasem mamy zaszczyt oddać w Wasze ręce koleje wydanie gazety
studentów WPiA „Desuetudo”. To już rok jak wydajemy dla Was gazetkę w tym
składzie redakcyjnym, ale też przede wszystkim jubileuszowe wydanie, z okazji
dziesięciolecia istnienia „DESUETUDO”. Zdjęcie na stronie głównej przedstawia
wszystkich redaktorów naczelnych z ostatnich dziesięciu lat: dr Maria Bosak,
Dawid Domański, Anna Zakrzewska, Izabela Koryto, Aleksandra Helit oraz My.
Tradycyjnie już życzymy miłych chwil spędzonych przy lekturze gazetki. 
Basia i Kamila
To nic strasznego
,, Odwaga nie polega na nieodczuwaniu strachu,
ale na umiejętności działania pomimo niego.”
Shelagh Brown
Chyba każdego z Nas dotyczy uczucie lęku. Istnieją różne ich rodzaje:
począwszy od arachnofobii po klaustrofobię, od lęku przed rozmową z kimś,
przez obawę o rozpad mojej rodziny aż po lęk przed śmiercią. Jedni panicznie
martwią się o zdanie egzaminu z postępowania karnego czy cywilnego, inni z
kolei ,,trzęsą portkami” przed nieokiełznaną wizją znalezienia pracy po studiach.
I właśnie nad tym ostatnim rodzajem lęku chciałbym się w tym numerze
pochylić, próbując przeanalizować jego źródła oraz znaleźć praktyczną metodę,
by go skutecznie unieszkodliwiać.
Jednym z największych paraliżów, jaki może człowiek przeżywać jest nie ten
fizyczny, ale ten przed opiniami, ocenami i oskarżeniami innych ludzi. Dziś, to
właśnie słowem można uczynić człowiekowi największą krzywdę, zranić na
długie lata, zablokować wiarę w możliwość odniesienia sukcesu na polu
rodzinnym i zawodowym. Załóżmy np., że chciałbyś w przyszłości zostać
adwokatem lub radcą prawnym.
Na studiach idzie ci w miarę
dobrze, nawet coś z tego prawa rozumiesz. Ale słyszysz ciągle wokół, że jest już
taki przesyt ludzi w tych zawodach, że wszędzie trzeba mieć znajomości i w
końcu, że trzeba się specjalizować, ale na to nie ma ani wystarczającej ilości
czasu ani pieniędzy. Może też twoi bliscy nie wierzą w to, że ci się uda i
wmawiają ci fałszywy obraz bezwartościowości twojej osoby. I coraz bardziej
zaczynasz widzieć czarno nie tylko siebie, ale też to, co rysuje się przed tobą.
Jednak nie ma co nad tym płakać, tylko starać się realizować swój cel i wierzyć,
że plan, który przed sobą nakreśliłeś jednak się spełni. Zapytasz: Jak? Spróbuję
odpowiedzieć…
Lęk przed przyszłością w mniejszym czy większym stopniu zawsze będzie
nam towarzyszył. Możemy z lękiem walczyć, próbować różnych dziwacznych
metod ucieczki od niego (leki, joga, techniki NLP), ale najlepiej po prostu go
oswoić i nauczyć się z nim żyć. A może nawet go polubić, by w końcu mu
powiedzieć: Wiesz co? I tak mnie nie obchodzisz. I nie przeszkodzisz mi w tym,
by realizować to, do czego tak naprawdę zostałem stworzony.
Mateusz Odachowski
DZIEJE SIĘ, DZIEJE…:)
…czyli przegląd najważniejszych wydarzeń UR i Naszego Wydziału…
Samorząd Studentów WPiA – Samorząd jak zwykle działa bardzo prężnie! 25.04
spotykamy się na kolejnym Wieczorze Kulturożerców w kinie Zorza, który
organizują Basia Biała i Kasia Skóra. Dzień później nie może Was zabraknąć na
imprezie WPiA w klubie Fashion, którą zajmuje się Fabian Lic. O KultURaliach
słyszał już zapewne każdy szanujący się żak, dokładny „rozkład jazdy”
znajdziecie na fcbk i na stronie internetowej tego wydarzenia. Na wszelkie
dodatkowe pytania zapewne z uśmiechem odpowiedzi udzieli Wam Paweł
Wiercioch – vice - Koordynator KultURaliów oraz osoby, które w dniach od 22
do 27.04 będą miały rozłożone kulturaliowe stoisko obok dziekanatu. Już teraz
zapraszamy Was do wzięcia udziału w Korowodzie 16.05. Zaprezentujmy Nasz
Wydział jak najlepiej! Zgłaszajcie się do pomocy do Kasi Skóry. Pod koniec maja
Samorząd zorganizuje turniej studentów w „Kuli”.
O wielu innych
inicjatywach przeczytacie wkrótce na fcbk na stronie Samorządu, czytajcie
informacje na bieżąco, żeby nic Was nie ominęło 
Koło Naukowe Prawników-Sekcja Patologii – Koło Naukowe organizuje
konferencję nt. narkomanii, która najprawdopodobniej odbędzie się 8 maja. W
tym roku Koło obchodzi jubileusz działalności, więc owa konferencja będzie
połączona z tym doniosłym wydarzeniem.
Koło Naukowe Prawa Administracyjnego – 25 kwietnia będzie miało miejsce
spotkanie z przedstawicielem USC. W dniu 14 maja 2013 roku o godzinie 15:15
w Sali 213 odbędzie się konkurs z przedmiotu: Prawo Administracyjne, dla
studentów II roku prawa i administracji. Zgłoszenia będą przyjmowane do dnia
05 maja 2013 roku na adres mailowy: [email protected]. Należy podać imię i
nazwisko oraz kierunek studiów. Liczba miejsc ograniczona!!!!
Koło Naukowe Prawa Handlowego i Gospodarczego ,,Amicus Curiae”,
Uniwersytecka Poradnia Prawna oraz Samorząd Studentów Uniwersytetu
Rzeszowskiego WPiA - pracują nad organizacją I Euroregionalnej Studenckiej
Konferencji Naukowej pt. „Współczesne wyzwania prawa ochrony konkurencji i
konsumentów – między teorią a praktyką. Konferencja organizowana jest 24
maja pod patronatem Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji Konsumentów,
Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki oraz Prezesa Urzędu Komunikacji
Elektronicznej. Zapraszamy na oficjalną stronę internetową tego wydarzenia www.wokik.pl.
Koło Naukowe Prawa Finansowego i Podatkowego UR – 17 kwietnia miał
miejsce konkurs z wiedzy o finansach publicznych i podatkach. W I etapie
uczestnicy musieli zmierzyć się z testem jednokrotnego wyboru. Do II etapu
zakwalifikowało się 10 najlepszych studentów, którzy odpowiadali na pytania
otwarte. Jury wyłoniło następujących zwycięzców: I miejsce Olga Kugla,
II miejsce Ernest Horodecki, III miejsce Renata Morawska. Gratulujemy!
Koło Naukowe Prawa Konstytucyjnego – „Constitutio” przy współpracy
z Zakładem Prawa Konstytucyjnego WPiA UR organizuje konkurs, który
odbędzie się 23 kwietnia 2013 tj. we wtorek. Rozpocznie się o 13.00
w sali 213. Tematyka konkursu to polskie prawo konstytucyjne XX - lecia
międzywojennego. Konkurs składa się z 2 etapów. Pierwszy pisemny 30 pytań testowych wielokrotnego wyboru, do drugiego przejdzie 10 osób
z najlepszymi wynikami, która będzie odpowiadać na pytania z powyższej
tematyki przed Jury.
Stowarzyszenie Pasjonatów Piechoty Górskiej „BIELIK” i Instytut Historii
Uniwersytetu Rzeszowskiego - W dniach 10 - 12 maja 2013 roku już po raz V
odbędą się w Rzeszowie Dni Historyka Wojskowości. Głównym celem
rzeszowskich Dni Historyka Wojskowości jest propagowanie chlubnych tradycji
polskiego oręża oraz przekazanie – w sposób oryginalny i niebanalny a zarazem
trafiający do współczesnego człowieka – rzetelnej wiedzy na temat różnych
aspektów dziejów wojskowych regionu, Polski i Świata. W V Dniach Historyka
Wojskowości zapowiedziały udział liczne grupy rekonstrukcji historycznej
reprezentujące formacji wojskowych z różnych krajów (Polska, USA, Rosja,
Niemcy) oraz okresów historycznych. Zaprezentują one umundurowanie,
wyposażenie i uzbrojenie oraz historyczne pojazdy wojskowe.
Dzięki
współpracy SPPG „Bielik” z 1. Batalionem 21 Brygady Strzelców Podhalańskich
stacjonującym w Rzeszowie w tegorocznej imprezie wezmą udział także
rzeszowscy podhalańczycy.
Koło Naukowe Prawa Pracy – 9 maja będzie miał miejsce konkurs z zakresu
Prawa Pracy, na które Prezes KNPP zaprasza wszystkich zainteresowanych.
Regulamin dostępny w punkcie ksero oraz na Facebooku.
Anna Maroń
Klapsem po … - rozmowa z Dominikiem Nyklem,
prowadzącym Dyskusyjny Klub Filmowy w Rzeszowie
Jaki zbieg okoliczności spowodował, że Dominik Nykiel - absolwent
dziennikarstwa i polonistyki - spotkał się z absolwentem filmoznawstwa –
Rafałem Kaplitą - czego skutkiem jest reaktywacja DKF „KLAPS”
w Wojewódzkim Domu Kultury w Rzeszowie?
Poznaliśmy się kilka lat temu podczas innego DKF-u, który Rafał prowadził.
Zaprosił mnie jako gościa na dyskusję. Po dyskusji zaproponowałem mu
wspólne prowadzenie DKF-u. Zgodził się. I tak to się zaczęło. I trwało do
momentu aż uznaliśmy, że w miejscu, w którym jesteśmy nie możemy już nic
więcej zrobić, by DKF był ciekawszy, lepszy i przystępniejszy dla naszej
publiczności. Chociaż bardzo chcieliśmy, ale nie od nas to zależało. Wtedy
podjąłem rozmowę z Adamem Kusem, którego znam od dziecka, a który
w WDK-u jest kierownikiem Działu Multimedialnych Technik Upowszechniania
Kultury. Adam od jakiegoś czasu nosił się z zamiarem reaktywacji „KLAPSA”,
którym zajmował się jeszcze przed zawieszeniem jego działalności w 2005 roku.
Połączyliśmy więc wspólne cele oraz siły i przez wakacje 2012 roku
opracowaliśmy nową formułę „KLAPSA”, która ciągle jest udoskonalana.
Kiedy zrodziło się u Ciebie zamiłowanie do kina i czy pamiętasz pierwszy film,
który wywarł na Tobie spore wrażenie?
Zamiłowanie do kina jest u mnie od dziecka. Z wiekiem to uczucie się tylko
pogłębia i dojrzewa. A jest ono wynikiem oglądania sporej ilości różnych
filmów. Natomiast pierwszym filmem, który wywarł na mnie wrażenie był „E.T”
Stevena Spielberga. Miałem zaledwie kilka lat, kiedy tata zabrał mnie do kina na
ten film. W ogóle to była moja pierwsza wizyta w kinie. I jak się teraz okazuje
zapoczątkowała ona niekończącą się przygodę.
Jesteś autorem dwóch książek – 21 filmowych spojrzeń oraz W pogoni za
kinem. Co takiego się wydarzyło, że podjąłeś decyzję o ich napisaniu?
Nie wydarzyło się nic spektakularnego. Pierwsza książka była w zasadzie
naturalną konsekwencją tego, co robiłem do tej pory, czyli publikowania
tekstów w „Gazecie Uniwersyteckiej” i studenckim „Melanżu”. Pomyślałem, że
ciekawie i przyjemnie byłoby to zebrać w jedną całość i wydać w formie książki.
A że byłem studentem, to tym bardziej perspektywa ta mnie nakręcała. O
pomoc w wydaniu porosiłem dra Jana Wolskiego z UR. Dopisałem kilka tekstów,
pochodziłem za pieniędzmi (a trochę to trwało) i tak powstało „21 filmowych
spojrzeń”. Natomiast „W pogoni za kinem” to już pójście za ciosem. Jak się
powiedziało „A”, to trzeba powiedzieć „B”. A teraz pracuję nad „C”.
Wróćmy do DKF-u. Po każdej projekcji filmu prowadzona jest dyskusja na
temat właśnie obejrzanego seansu. Czy zdarzyła Ci się jakaś specyficzna
sytuacja podczas takiej rozmowy? Czy widzowie rzeczywiście biorą czynny
udział w dyskusji?
Specyficznych sytuacji nie było. Chociaż najbardziej utkwiła mi w pamięci
dyskusja po pierwszym styczniowym seansie. Graliśmy wtedy „Miłość”
Michaela Hanekego. Zaproszonym na dyskusję gościem był dominikanin, ojciec
Artur Gałecki. Na początku była bardzo napięta atmosfera, ponieważ ludzie
oczekiwali od ojca Artura jakiejś recepty na życie, jakieś rady na ból
i cierpienie, której on nie umiał im dać, co też niektórych oburzyło. A potem ta
dyskusja, pod wpływem filmowej historii i osobistych, rodzinnych zwierzeń ojca
Artura, stała się bardzo intymna: ludzie na sali zaczęli opowiadać,
z jakimi chorobami, bólem i cierpieniem zmagali lub zmagają się w swoich
rodzinach. To były niesamowite emocje. W pewnym momencie nie wiedziałem
co powiedzieć.
Taka sytuacja, jak na razie nie powtórzyła się, ale ludzie chętnie angażują się
w po filmową dyskusję. Coraz więcej osób przełamuje w sobie lęk publicznego
wypowiadania się i dzięki temu coraz więcej osób zabiera głos. Ludzie
z tygodnia na tydzień stają się odważniejsi, a nasze „klapsowe” dyskusje coraz
częściej są burzliwe. Szczególnie, jeśli gramy jakiś kontrowersyjny film, który
potrafi mocno podzielić publiczność. I takie dyskusje są najlepsze, bo nie
brakuje w nich emocji. A potem dyskusje przenoszą się na facebookowy profil
„KLAPSA” (facebook.com/dkfklaps)
Według jakiego klucza dobieracie seanse, które później trafiają na ekran?
W repertuarze „KLAPSA” mamy dwa stałe punkty: pierwszy to MISTRZOWIE
KINA (od stycznia, w każdy drugi poniedziałek miesiąca) – i tutaj gramy
„starocie”, czyli największych klasyków kina według alfabetycznej kolejności;
takie filmowe perełki, które nie każdy miał możliwość zobaczyć na wielkim
ekranie; drugi stały punkt to filmy dokumentalne (w każdy ostatni poniedziałek
miesiąca). Natomiast pozostałe – najczęściej – dwa poniedziałki wypełniamy
filmami, które nie dotarły z różnych przyczyn do Rzeszowa lub były, ale jakoś nie
zostały dostrzeżone; albo wybieramy jakiś film z propozycji Klubowiczów.
W każdym razie prawie zdecydowana większość filmów pokazywanych przez
nas została doceniona na różnych festiwalach.
Dawid Ożóg
Zagrajnik!
Gdzie te Nasze Juwenalia?!
Chodzą głosy, że UR nie organizuje juwenaliów - nic bardziej mylnego.
I Podkarpacki Festiwal „KultURalia”, bo tak się nazywa impreza, to nic innego
jak juwenalia, w nieco ciekawszej formie. Samorząd po raz kolejny wychodzi
z ciekawą i nową inicjatywą. W prawdzie charakter samej imprezy nie ulegnie
dużej zmianie, a nawet jeśli, to nie drastycznej. Impreza będzie idealna dla
fanów sportu, kina, teatru, muzyki, nawet jedzenia, już nie wspominając
o innych degustatorach. Każdy będzie mógł się wykazać i na pewno znajdzie coś
dla siebie. Po prostu będą to pełną parą zorganizowane KultURalia!
Mnie w sumie zastanawia, nawet nie jak to będzie wyglądać, ale kiedy
i gdzie chcą to wszystko zmieścić. Jak wypali - chwała im za to! A jeśli już mowa
o tych „juwenaliach” to w końcu powiem Wam, co na Nas czeka!
Poniżej krótkie przedstawienie propozycji organizatora. Szczegółowy plan
znajdziecie na www.kulturalia.urz.pl
NA WIRAŻU – Konkurs KultURaliowy, podczas którego będzie można wygrać
darmowe wejściówki na niedzielny mecz żużla w Rzeszowie.
BON APPETIT - Dni smakosza, w których studenci będą mogli udać się do
wybranych restauracji i skorzystać z atrakcyjnych zniżek i promocji. Ponadto,
odbędą się liczne konkursy - wydarzenie będzie trwać całe 9 dni.
INDEKS KULTURALNY - Uczestnik wydarzenia otrzyma przygotowaną na wzór
indeksu studenckiego kartę (indeks kulturalny). Zadaniem studenta będzie
wypełnienie indeksu, poprzez zbieranie sygnatur w poszczególnych miejscach
objętych projektem. Co ważne, w trakcie trwania wydarzenia, posiadacz
indeksu ma zagwarantowany darmowy wstęp do owych placówek. Spośród
zwróconych przez studentów, kompletnych indeksów rozlosujemy nagrody
rzeczowe.
RECYCLE YOUR BOOK- Polacy nie chcą czytać książek – studenci WPiA ten
stereotyp postanowili obalić. Projekt to dwudniowe wydarzenie, podczas
którego będzie można odświeżyć swoją bibliotekę.
GLOBAL VILLAGE - globalna wioska ma na celu przybliżenie kultury innych
państw. Osoby z zagranicy oprócz swojej obecności w Naszej „Globalnej
wiosce” i opowieściach o swoich krajach, ugotują dla Nas tradycyjne potrawy
z ich rodzimych krajów. Ponadto na uczestników czeka wiele innych atrakcji,
m.in. pokazy orientalnych tańców czy ceremonia parzenia herbaty.
OCZYMA NIEWIDOMYCH - Cykl warsztatów, prelekcji i szkoleń, a także między
innymi przejście trasą podziemną ze zawiązanymi oczyma.
HYDROAKTYWNI - zawody wioślarskie na zalewie rzeszowskim.
WIECZÓR KultURożerców – Kino Zorza. Cena 6 zł.
WAKE UP ART - Street art. Tego dnia oddajemy Nasz studencki klub Pod Palmą
w ręce najlepszych graficiarzy.
MELOPOMENA W GALERII HANDLOWEJ - Chcemy zaprosić studentów do
galerii sztuki w galerii handlowej na spotkanie z teatrem - przedpremierowy
spektakl Old Love.
KOROWÓD „BARWNA PARADA” START godz. 12.00: Korowód rusza z pod
głównego budynku Uniwersytetu Rzeszowskiego. RYNEK ( postój od 13.00 do
14.00): Zostanie przekazany klucz przez Prezydenta Miasta Rzeszowa Tadeusza
Ferenca i przywitanie gości przybyłych na KultURalia. Z rynku kierujemy się na
plac na ul. Cicha 4, gdzie odbędzie się dalsza część.
THRIFT SHOP - Zbieramy odzież dla Polskiego Stowarzyszenia na rzecz osób
z upośledzeniem umysłowym w Mielcu. Studentów zachęcamy do aktywnego
włączenia się w akcję, a także w ramach „solidaryzacji” do przybrania
kolorowych i barwnych ubrań na wieczorne koncerty.
SPOTKANIE Z PROF. NORMANEM DAVIESEM - autorem niejednej książki
historycznej o dziejach Polski.
MELOPOMENA NA SWOIM MIEJSCU - na spokojne niedzielne popołudnie
proponujemy w Teatrze im. Wandy Siemaszkowej sztuka pt. Boguduchawinni.
KONCERTY:
I dzień (16 maja) – Enej, Kamil Bednarek, Maleo Reggae Rockers, Jamal
II dzień (17 maja) – Weekend, Hurt, Łąki łan, Video
III dzień (18 maja) – Kult, Ilusion, Trzeci Wymiar, Sobota, Wishbone Ash
IV dzień (19 maja) – Przegląd Kapel Weselnych
Musimy się jednak liczyć z tym, że nie będzie to darmowe święto studenckie.
Cena w porównaniu do zespołów nie jest wcale taka wysoka, ale nie samymi
koncertami człowiek żyje.
CENY BILETÓW do 7 maja
Karnet – 3 dniowy dla studentów UR – 20 zł , 3 dniowy dla studentów– 30 zł,
3 dniowy reszta – 40 zł
Bilet jednodniowy studencki – dzień I – 15 zł, normalny – 20 zł
Bilet jednodniowy studencki – dzień II – 15 zł, normalny – 20 zł
Bilet jednodniowy – dzień III – 25 zł
Śmietanka
SOK – Subiektywnie o kulturze
Jako, że pogoda ostatnimi
czasy zachęca do bardziej aktywnego
spędzania czasu, kalendarz pod
względem dni wolnych wydaję się
być tej wiosny dość łaskawy,
a wakacje zbliżają się wielkimi
krokami, zachęcam do odwiedzenia
Sopotu i skierowania kroków do
Teatru Atelier przy al.Mamuszki.
Na pytanie o skojarzenia z tym
miastem w odpowiedzi padają
zwykle: najdłuższe w Europie molo,
uzdrowisko,
Opera
Leśna
i organizowane przez różne stacje
radiowe i telewizyjne festiwale
piosenki. Mało kto kojarzy tą część
Trójmiasta z teatrem, zdecydowanie
bardziej znane są większe sceny –
gdańska - Wybrzeże czy Teatr
Muzyczny w Gdyni, a szkoda bo to
miejsce o niezwykłym klimacie.
Założone w 1989r. przez Andre
Ochodlo(obecnie jest dyrektorem)
i Jerzego Satanowskiego, od 1997r.
nosi imię Agnieszki Osieckiej, która
lata 1994-1996 poświęciła na
współpracę z Atelier, jej owocem były
dwie ostatnie sztuki artystki i utwory
należące do najlepszych w jej
dorobku.
Od 1998r. organizuje
festiwal „Pamiętajmy o Osieckiej”,
cyklicznie
odbywają
się
tam
Międzynarodowe Spotkania z Kulturą
Żydowską, a o wystawianych
sztukach J.S. Buras wypowiada się
tak: „sukcesy jego ambitnej sceny są
dla mnie pewnym zaskoczeniem.
Oznaczają one, bowiem, że istnieje
większe,
niż
sądziłem
zapotrzebowanie na nowy teatr, na
teatr
mieszczący
się
między
eksperymentem a sceną tradycyjną
podnoszący nieraz trudne, a nawet
niemiłe
sprawy
przeszłości
i teraźniejszości, a nie nachalnie
"zaangażowany", teatr posługujący
się nowoczesnymi, ale zrozumiałymi
dla publiczności środkami wyrazu,
teatr poważnej rozmowy z widzem,
a
nie
solennej
nudy
czy
ekshibicjonistycznych popisów”.
Repertuar na nadchodzący sezon jest
już dostępny na stronie internetowej
teatru(http://www.teatratelier.sopot.
pl/index2.htm), spektakle grane są
w budynku znajdującym się na
sopockiej plaży.
Naprawdę warto uwzględnić to
miejsce w swoich planach podczas
wizyty nad Bałtykiem, wystarczającą
zachętą powinna być wypowiedź
Osieckiej dla Gazety Gdańskiej: „Teatr
Atelier i pracujący w nim ludzie mnie
fascynują. Są tacy młodzi, a zajmują
się takimi ważnymi sprawami, choćby
problemami styku kultur i zależności
pomiędzy
Polakami,
Żydami,
Niemcami.
Jest
też
wiodąca
indywidualność Andrzeja Ochodlo,
a wszyscy starają się robić wszystko,
pomagają sobie przy spektaklach
z pełnym poświęceniem. To jest
szczególna atmosfera tego teatru.
Ludzie siedzą tam dużo dłużej, niż
muszą, i rozmawiają godzinami,
czasem do białego rana, o sztuce.”
MS
JUTRO MOGĄ PRZYJŚĆ PO CIEBIE
Tym razem w ramach kolejnego Wieczoru Kulturożerców
organizowanego przez Samorząd Studentów Naszego Wydziału możemy
obejrzeć „Układ zamknięty” Ryszarda Bugajskiego. Film ten opowiada
prawdziwą historię trójki przedsiębiorców, którzy wskutek zmowy
skorumpowanych urzędników: prokuratora (Janusz Gajos) oraz naczelnika
urzędu skarbowego (Kazimierz Kaczor) zostają pokazowo zatrzymani pod
zarzutem działania w zorganizowanej grupie przestępczej i prania brudnych
pieniędzy. Sprawy prowadzone przeciwko nim zostają po 7 latach umorzone
z powodu braku znamion przestępstwa a przedsiębiorcy otrzymują 10 tyś. zł
zadośćuczynienia Jednak nic nie jest w stanie wynagrodzić im krzywd, jakich
doznali ze strony państwa… „Układ zamknięty” to z pewnością mocny,
bezkompromisowy obraz polskiej rzeczywistości, który wywołuje silne emocje
spowodowane bezradnością jednostki w porównaniu z brutalnym działaniem
urzędników wstępujących w różnego typu układy. Warto także nadmienić, że
film Bugajskiego otrzymał prestiżową nagrodę świata biznesu – Wektora
2012 „za odwagę w krzewieniu prawdy o polskim środowisku biznesowym”.
Wszystkich chętnych zapraszamy do kina Zorza 25 kwietnia na godz. 19.00,
a tym, którzy nie nabyli jeszcze biletów przypominam, że mogą to zrobić
u Katarzyny Skóry.
Marlena Stach
Students Paradise- Grand vol. VII
Po półtoramiesięcznej przerwie nadszedł czas na kolejną imprezę
studencką w Grand Clubie. Już w tą środę – 24 kwietnia – będzie miała
miejsce 7 edycja Students Paradise, która już na stałe zagościła
w kalendarzach studenckich .
Jak zwykle nie zabraknie dobrej zabawy i muzyki klubowej serwowanej
przez DJ GREGG’A w jednym z najlepszych klubów Podkarpacia. Nie
zabraknie też już „tradycyjnych” konkursów przy muzyce z „Pulp Fiction” czyli okazji do darmowych piwek i shot’ów oraz okazji do kolejnej integracji
studentów prawa, administracji i europeistyki.
A jako iż jest co świętować, gdyż gazetka DESUETUDO obchodzi
dziesięciolecie swojej działalności – wszystkich zapraszamy!
Do zobaczenia już w środę! 
Joanna Golubska
DZIESIĘĆ LAT MINĘŁO…
„…jak jeden dzień”. Taka refleksja zapewne tego dnia towarzyszyła byłym
redaktorom Naszej Gazety, gdyż właśnie dziesięć lat temu na Wydziale Prawa
i Administracji rozpoczęło swoją działalność „Desuetudo”. Z inicjatywą
utworzenia tego czasopisma wyszła dr Maria Bosak, która wówczas była
studentką Naszego Wydziału. Przez rok pełniła funkcję redaktor naczelnej
i nadawała ówczesnej gazetce kształtu oraz formy, dbała o każdy szczegół,
aby to nowe ziarenko sprawnie się rozwijało i mogło zaowocować na
przyszłość. No i zaowocowało. Dzięki pracy i wkładowi studentów, którzy
podjęli się trudu prowadzenia i pisania do gazetki, przetrwała ona do dziś
dnia. I ma się bardzo dobrze.
16 kwietnia 2013 roku odbyło się spotkanie z okazji obchodów dziesięciolecia
„Desuetudo”, na które licznie przybyli wszyscy redaktorzy naczelni z ostatnich
10 lat, a także całe aktualne grono redakcyjne. Na Nasze zaproszenie przybył
też przedstawiciel władz Wydziału Prawa i Administracji prodziekan dr Paweł
Majka oraz Zarząd Samorządu Studentów WPiA. Spotkanie to miało na celu
podsumowanie całej dziesięcioletniej pracy przy „Desuetudo”, ale także
przede wszystkim poruszyć refleksje i wspomnienia, jakimi podzielić mogli się
z Nami wszyscy redaktorzy. Całą uroczystość otworzyła Nasza redaktor
naczelna Barbara Studniarz, serdecznie witając wszystkich przybyłych gości.
Jako pierwszy głos zabrał prodziekan dr Paweł Majka, który podziękował Nam
wszystkim za tak świetną inicjatywę, jaką jest działalność gazetki wydziałowej,
a także życzył dalszego rozwoju na kolejne lata. Przy takiej okazji najwięcej
emocji i wspomnień towarzyszyło zapewne samej pani dr Marii Bosak, gdyż
gdyby nie ona, istnienie gazetki nie miałoby miejsca. Podzieliła się ona swoimi
refleksjami, okolicznościami powstania „Desuetudo”, a także towarzyszącym
wydawaniu gazetki przygodom. Forma za czasów pani dr był nieco inna.
Wydanie miało format A4, czarno-białe, ale treść niezwykle bogata. Po
ukończeniu przez panią dr Marię studiów stanowisko redaktora naczelnego
przeszło na ręce Dawida Domańskiego, który także przybył na Nasze
spotkanie, aby opowiedzieć Nam o swojej przygodzie z „Desuetudo”.
Charyzma i poczucie humoru Dawida, a także pasja, z jaką opowiadał o swojej
pracy przy gazetce, na pewno w niejednym wzbudziło poczucie, że
„Desuetudo” to nie tylko zwykłe wydziałowe czasopismo, które tworzy
kilkoro studentów, aby inni mogli mieć co poczytać w czasie przerwy między
zajęciami, ale, że jest to przede wszystkim pewnego rodzaju przygoda, którą
tworzą ludzie, miejsca, wydarzenia i którą teraz my mamy okazje przeżywać.
Działalność Dawida kontynuowała Anna Augustyn (Zakrzewska). Czas,
w którym Ania sprawowała swoją funkcję ona sama wspomina bardzo ciepło,
ale także pracowicie, gdyż zasiadanie w gronie redakcji „Desuetudo” wówczas
nie cieszyło się zbyt dużym zainteresowaniem. Jednak zapał i poświecenie Ani
pozwoliło gazetce sprawnie funkcjonować i w 2009 roku przejść w ręce
redaktorek Izabeli Koryto i Aleksandry Helit. Dziewczyny ze zdwojoną siłą
zabrały się do wydawania gazetki, kontynuowały dzieło poprzednich
redaktorów, a także stworzyły kilka nowych rubryk oraz pozyskały kilku
cennych redaktorów, którzy są z Nami do dziś. Jednak jak to bywa w życiu,
wszystko kiedyś się kończy, i tak też Iza i Ola, po 3 latach, z racji zakończenia
studiów na Naszym Wydziale, musiały przekazać redagowanie gazetki
następnym osobom. I w ten sposób rok temu, redaktorkami Naczelnymi
zostałyśmy My – Barbara Studniarz i Kamila Siwarska. Dzięki wsparciu
i wskazówkom Naszych poprzedniczek udało Nam się w maju 2012 roku
wydać pierwszy wspólny numer „Desuetudo”. Od tamtego czasu mamy na
swoim koncie pięć wydań, udało Nam się wypromować gazetkę wśród
studentów, stworzyć kilka nowych rubryk, ale przede wszystkim zebrać
mocną i zwartą ekipę redaktorską. Jednak na tych dziesięciu latach nie mamy
zamiaru zaprzestać. Gazetka będzie rozwijać się nadal i, miejmy nadzieję,
cieszyć się nadal tak dużym zainteresowaniem.
Po tylu miłych słowach i wspomnieniach, jakie towarzyszyły Nam podczas
spotkania z okazji dziesięciolecia „Desuetudo”, zostaje mi już tylko dodać od
siebie, że czas poświecony „Desuetudo” to na pewno miłe wspomnienie na
przyszłość, którym tak jak wszyscy dotychczasowi redaktorzy, będę się mogła
kiedyś podzielić z innymi. Mam też nadzieję, że uda Nam się wszystkim
wspólnie rozwijać i usprawniać działanie gazetki, aby każde nowe wydanie
cieszyło i wywoływało same pozytywne emocje i opinie.
Kamila Siwarska
Nie pozwól, aby VAT zaskoczy Cię na wiosnę!
Zakończył się proces legislacyjny dotyczący zmian przepisów dotyczących podatku
od towarów i usług na 2013 rok. Niektóre zmiany weszły w życie od 1 stycznia, inne
od 1 kwietnia 2013 r., a jeszcze inne dopiero od początku 2014 roku. Zmiany dotyczą
m.in. fakturowania, przeliczania kwot w walutach obcych na złote, transakcji
transgranicznych, ulgi na złe długi, metody kasowej oraz kredytu „pod zwrot VAT".
Trzeba jednocześnie pamiętać, że zmiany wynikające z ustawy z 7 grudnia 2012 r.
o zmianie ustawy o podatku od towarów i usług oraz niektórych innych ustaw
(podpisanej przez Prezydenta RP 27 grudnia 2012 r.) wchodzą w życie częściowo
1 kwietnia 2013 r., a częściowo 1 stycznia 2014 roku. Zmiany wprowadzane w drodze
tej ustawy dotyczą przede wszystkim: doprecyzowania pojęć i definicji legalnych,
instytucji przedstawiciela podatkowego, obowiązku podatkowego, zasad ustalania
podstawy opodatkowania, warunków stosowania stawki 0%, stawek obniżonych,
zwolnień podmiotowych i przedmiotowych, odliczania podatku naliczonego,
obowiązków w zakresie rejestracji podatników, a także zasad wystawiania faktur.
Ustawa ta ma na celu wykonanie prawa Unii Europejskiej i obok wskazanych
powyższej podstawowych zmian o charakterze merytorycznym zawiera również
szereg zmian doprecyzowujących i porządkujących, służących ściślejszemu
odwzorowaniu w przepisach prawa polskiego treści prawa wspólnotowego oraz
orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Z uwagi na obszerny
zakres regulacji w ustawie nowelizującej przewidziano także szereg przepisów
przejściowych. Wynikające z ustawy z 7 grudnia 2012 r. o zmianie ustawy o podatku
od towaró i usług oraz niektórych innych ustaw wchodzące w życie od 1 kwietnia
2013 r. to m.in.:
1) pełniejsze dostosowanie do art. 207 dyrektywy 2006/112/WE w zakresie
przedstawiciela podatkowego m.in. poprzez umożliwienie podatnikom
nieposiadającym siedziby działalności gospodarczej lub stałego miejsca prowadzenia
działalności gospodarczej na terytorium kraju, w określonych sytuacjach
ustanowienie przedstawiciela podatkowego bez konieczności rejestrowania się jako
podatnika VAT czynnego;
2) uelastycznienie stosowania stawki 0% przy eksporcie towarów (uznanie, że eksport
towarów będzie występował również w sytuacji, gdy towary będą objęte procedurą
celną wywozu w innym niż Polska państwie członkowskim, UE, jeżeli będą spełnione
pozostałe warunki określone w przepisach) oraz wewnątrzwspólnotowej dostawie
towarów (umożliwienie stosowania stawki 0% do WDT, gdy podatnik zarejestruje się
jako podatnik VAT-UE nie później niż w momencie składania deklaracji).
Prosto z Wiejskiej
Sejm przyjął pierwszą z ustaw deregulacyjnych autorstwa Jarosława Gowina.
19 kwietnia 2013r. za jej przyjęciem zagłosowało 368 posłów, przeciwnego zdania
było 59, a jeden poseł wstrzymał się od głosu. Teraz "ustawą o zmianie ustaw
regulujących wykonywanie niektórych zawodów” - bo tak brzmi pełna nazwa ustawy
deregulacyjnej - zajmie się Senat. Sejm RP przyjął dzisiaj przygotowany
w Ministerstwie Sprawiedliwości projekt I ustawy deregulacyjnej, która ostatecznie
zmienia zasady podejmowania ponad 50 zawodów podległych ośmiu Ministrom,
nowelizuje 27 ustaw oraz obejmuje grupy zawodowe liczące ponad 535 tysięcy osób
i była konsultowana z ponad 500 podmiotami. Jej celem jest likwidacja niektórych
wymogów formalnych dopuszczających do danych profesji. Nas, jako studentów
wydziału Prawa i Administracji interesują przede wszystkim zawody prawnicze.
Przyjęte zmiany najlepiej zobrazuje zestawienie w postaci tabelek. Oto zmiany na
przykładzie zawodu radcy prawnego i adwokata.
Proponowane zmiany w zawodzie: RADCA PRAWNY
Zawód
RADCA PRAWNY
Wymogi
Obecnie
Proponowane zmiany
Egazmin
Zdanie egzaminów jest konieczne.
Bez zmian. Następuje likwidacja części
testowej egzaminu radcowskiego i
zastąpienie jej zadaniem z zakresu zasad
wykonywania zawodu.
Prowadzący
egzamin
Komisje Egzaminacyjne przy Ministrze
Bez zmian. Znosi się obowiązek
Sprawiedliwości, w skład których
powołania zastępców członków komisji
wchodzą m.in. członkowie samorządu
egzaminacyjnej.
radcowskiego.
Aplikacja
3-letnia aplikacja radcowska
2-letnia aplikacja radcowska
Kursy
Szkolenie aplikantów prowadzi
samorząd radcowski
Bez zmian
Zawód
ADWOKAT
Wymogi
Obecnie
Proponowane zmiany
Egazmin
Zdanie egzaminów jest konieczne.
Bez zmian. Następuje likwidacja części
testowej egzaminu adwokackiego i
zastąpienie jej zadaniem z zakresu zasad
wykonywania zawodu.
Prowadzący
egzamin
Komisje Egzaminacyjne przy Ministrze
Bez zmian. Znosi się obowiązek
Sprawiedliwości, w skład których
powołania zastępców członków komisji
wchodzą m.in. członkowie samorządu
egzaminacyjnej.
adwokackiego.
Aplikacja
3-letnia aplikacja adwokacka
2-letnia aplikacja adwokacka
Kursy
Szkolenie prowadzi samorząd
adwokacki (24 okręgowe rady
adwokackie).
Bez zmian
Proponowane zmiany w zawodzie: ADWOKAT
Konrad Kuć
Czy prawo nadąża za lotnictwem?
To tak istotne pytanie rozpoczęło ogólnopolską konferencję „Aktualne problemy
prawa lotniczego” zorganizowaną przez Europejskie Stowarzyszenie Studentów
Prawa ELSA Rzeszów oraz Europejskie Stowarzyszenie Studentów Lotnictwa
EUROAVIA dnia 16 kwietnia 2013 roku.
Wydarzenie, które zebrało naprawdę niezwykłe grono teoretyków i praktyków
prawa lotniczego, instytucji państwowych i samorządowych, linii lotniczych,
środowiska akademickiego i przedstawicieli firm z branży lotniczej miało na celu
zwrócenie uwagi na problemy prawnicze, z jakimi borykają się nie tylko pasażerowie
ale i producenci wytwarzający samoloty jak i części do nich. Liczne dyskusje dotyczące
kształtu
regulacji
ustawodawstwa
zarówno
polskiego
jak
i międzynarodowego mają szanse przyczynić się do wzrostu bezpieczeństwa pasażera
oraz podniesienia świadomości w kontekście posiadanych przez nich praw. W trakcie
dwóch
dni
konferencji
przewidziano
sześć
bloków
tematycznych.
W pierwszym dniu były to tematy dotyczące: praw pasażera w świetle regulacji
prawa międzynarodowego, ubezpieczeń użytkowników statków powietrznych
i ośrodków kształcenia lotniczego oraz prawno-międzynarodowych aspektów
bezpieczeństwa żeglugi powietrznej. Bloki tematyczne dnia drugiego to: prawne
aspekty użytkowania bezzałogowych cywilnych i państwowych statków
powietrznych, prawna regulacja wprowadzania na rynek produktów lotniczych oraz
rozwój przemysłu lotniczego w Polsce. W jednym z wykładów omówiono metody
działania tanich tzw. „low costów”. Oszczędzanie na praktycznie każdym z etapów
działalności przynosi znakomite efekty – koszt działania takich linii jak Ryanair czy
Wizzair może być nawet o połowę niższy. Zaczynając od maksymalnej liczby
pasażerów, maksymalnego dobowego wykorzystania samolotu, przez ściśnięcie foteli
i usunięcie kuchni można oszczędzić do 16 procent. Standaryzacja floty – czyli
wykorzystywanie jednego modelu samolotu minimalizuje koszty obsługi naziemnej
i części zamiennych to kolejne 10 procent. Pozostałe oszczędności to tak zwane
„grosz do grosza” – niższe pensje, mało administracji, krótkie trasy, mniejsze lotniska,
płatne posiłki i napoje, brak rękawów, dopłaty za bagaż i pierwszeństwo wejścia na
pokład.. Długo by jeszcze wymieniać. W najbliższych latach szczególnie dynamicznie
będą rozwijać się tanie linie lotnicze, które jak przewidują eksperci w niedługim
okresie czasu zaczną wprowadzać loty dalekobieżne, aby zwiększyć swoją ekspansję
i wykorzystać rosnące zainteresowanie ich usługami. Jednak zaletą tego modelu
biznesowego jest nasza korzyść i szansa na zwiedzenie całego świata za wiele
mniejsze pieniądze niż byśmy się spodziewali.
Przez dwa dni, Rzeszów - ośrodek o bogatej lotniczej tradycji, był istotnym forum
wymiany opinii pomiędzy różnymi środowiskami, które powinny wzajemnie się
uzupełniać gwarantując tym samym wysoką jakość świadczonych usług oraz
produktów wprowadzanych na rynek.
Filip Kuźniar
Ogólnopolska Konferencja Naukowa „Funkcja ochronna prawa pracy a
problemy współczesności”
Ach ten 11 kwietnia… Nie można być w dwóch miejscach naraz, ktoś kiedyś
powiedział. Inny się nie zgodził z takim stwierdzeniem mówiąc: próbować zawsze
warto.
Tak zacznę krótkie podsumowanie Ogólnopolskiej Konferencji Naukowej
„Funkcja ochronna prawa pracy a problemy współczesności”, która miała miejsce 11
kwietnia 2013 roku w Sali audytoryjnej Urzędu Marszałkowskiego w Rzeszowie.
Niechcący to wydarzenie zbiegło się w czasie z inną Konferencją, także poruszającą
problemy legislacyjne, stąd taki a nie inny początek. Cóż, warto było próbować, a w
ostateczności wybrać jedną z opcji. To wydarzenie organizowane przez Zakład Prawa
Pracy Wydziału Prawa i Administracji UR przedstawiło mega zachętę: lody koral Nie
można oczywiście pominąć tematyki konferencji szczególnie przydatnej we
współczesnym świecie: granice różnicowania ochronny zatrudnionych, ochronę
pracowników zatrudnionych w elastycznych formach zatrudnienia, przedwstępną
umowę o pracę, ochronę pracowników młodocianych, prawo do wypoczynku,
podnoszenie kwalifikacji zawodowych, instytucję minimalnego wynagrodzenia za
pracę. Kolejnym atutem była na pewno obecność szacownego gościa z Genewy,
profesora Pier Franco Raffaelli, który wygłosił referat dotyczący charakteru prawa
pracy we włoskim systemie normatywnym. Profesor udzielił także krótkiego wywiadu
dla “Desuetudo”
D: First thing I want to ask you: Is it your first time in Poland?
Professor: Yes.
D: So what do you thing about our country, the culture?
Professor: It is very nice. People I meet are kind, full of light and helpful. I am from
Geneva, my town is really different. I like buildings here, they are modern.
D: Why did you come here? Is the Conference you took part in the only reason?
Professor: It was one of the reasons, tomorrow I am going to Cracow with Ms Maria
Bosak. We met in Italy because we were working on an article about labour law. She
invited me here. I see that the Italian and Polish law are really different, like different
disciplines. I see Italian law is advanced.
D: Did you like the Conference?
Professor: Yes, sometimes it is difficult for me to understand everything, the
questions, the answers.
D: What do you thing about Polish students? Did you have a chance to talk to them?
Professor: I am glad I could meet Polish students.
D: Thank you very much for the interview:)
Profesor: Thank you.
Konferencja, której organizatorem była dr Maria Bosak cieszyła się
zainteresowaniem teoretyków, praktyków oraz studentów. Jest to już drugie w tym
roku tego typu wydarzenie organizowane przez Zakład Prawa Pracy WPIA UR.
Barbara Studniarz
Jaka będzie przyszłość absolwenta prawa?
Nie specjalizuje się we wróżbiarstwie i przyszłości nie zamierzam
przewidywać za pomocą magicznych sztuczek, a jedynie wykorzystując
analizę danych statystycznych oraz współczesne prądy i potrzeby rynku.
Cała ta analiza może być trafna, ale równie dobrze może okazać się
zwykłym omamem umysłu, któremu się wydaje, jak być powinno. Mimo
wszystko zaryzykuję, bo kto nie ryzykuje ten nie wygrywa. Podjąłem się
tego zadania, żeby dodać otuchy przyszłym i obecnym absolwentom prawa,
którzy intensywnie poszukują lub niebawem będą poszukiwać pracy.
Jak wskazują statystyki jedynie 70 % studentów prawa po uzyskaniu tytułu magistra
znajduje pracę. Pesymista natychmiast zacznie wrzeszczeć, że aż 30 % z najlepiej
wykształconych spośród obywateli pozostaje po ukończeniu, trudnych studiów, bez
pracy. Jestem jednak niepoprawnym optymistą i twierdzę, że pracowici zawsze
znajdą swoją drogę, odnajdą się na rynku pracy i będą sobie tam dobrze radzić.
Warto zauważyć pewne tendencje. Na rynku jest coraz więcej prawników, z każdym
rokiem ich liczba powiększa się w zastraszającym tempie. Niewielki ich odsetek
zostaje na uczelni, spora część wybiera aplikację zawodową, ale największy odsetek
trafia do często zupełnie oderwanych od prawa dziedzin. Na rynku pracy mamy do
czynienia z kilkoma tysiącami zawodów, a ciągle kształtują się nowe, które podążają
za szybko zmieniającymi się realiami.
Wielkim plusem jest to, że studiując prawo poznajemy otaczającą Nas
rzeczywistość prawną i łatwiej się wdrożyć do nowych szybko zmieniających
się przepisów i nie tylko przepisów, a także sytuacji, jakie nas mogą spotkać.
Pewnego rodzaju elastyczność pozwala łatwiej się odnaleźć. Wielką zaletą
w pracy, bez względu na jej charakter jest umiejętność szybkiego uczenia się
i zapamiętywania, a to po ukończeniu studiów mamy wytrenowane. Trudno
się nie zgodzić z twierdzeniem mecenas Marty Duszyńskiej, że studia
prawnicze wpływają na zdolność komunikacji interpersonalnej oraz zdolność
porozumiewania się w procesie podejmowania decyzji prawnych oraz
występowania w roli negocjatora albo mediatora, aby prawidłowo
rozstrzygać spory prawne. Absolwent posiada umiejętności posługiwania się
ogólną wiedzą z zakresu dogmatycznych dyscyplin prawa oraz teorii i filozofii
prawa, a także wiedzę specjalistyczną z zakresu nauk społecznych
i ekonomicznych. Z łatwością odnajduje się w interpretowaniu tekstów
prawnych, przepisów oraz posługiwaniu się regułami logicznego
rozumowania.
O niebo łatwiej jest z tak wypracowanymi umiejętnościami założyć na
przykład własną działalność gospodarczą, bo kto zna prawo ten jest
w komfortowej sytuacji, ale trzeba je jeszcze umieć wykorzystać i w tym tkwi
haczyk.
Obecnie rynek usług prawniczych jest mocno przesycony, a może być pod
tym względem tylko gorzej, bądź lepiej, wszystko zależy od perspektywy,
z jakiej się na całą sytuację spogląda. Nie szykuje się rewolucja, która
zwiększyłaby świadomość społeczną w stosunku do prawa i wykorzystywania
prawników w sprawach codziennych, jak ma to miejsce np. w Belgii, czy
Holandii, gdzie niemal każda rodzina ma swojego prawnika, który załatwia
bieżące sprawy. Proces dojrzewania prawnego jest skomplikowany i wymaga
czasu, a my go aż tak wiele nie mamy. Trzeba więc szukać własnej drogi i nią
wytrwale podążać. Już w większych miastach widać zagęszczenie kancelarii
prawniczych, a klient nie wie którą wybrać, często decydując nietrafnie. Nie
do końca prawdą jest, że rynek decyduje kto przetrwa, a kto upadnie. Klient
nie mając rozeznania, kto najlepiej zajmie się jego sprawą trafia na
niedoświadczonych adwokatów, radców, którzy przegrywają dość prostą
sprawę, przez swoje przeoczenie, ale przychodzi inny klient i popełnia ten
sam błąd.
Jeśli Polska zdoła odpowiednio wcześnie rozpocząć eksploatację złóż gazu
łupkowego to pojawić się może na rynku nawet milion miejsc pracy, co
dźwignie gospodarkę i zapewni młodym, wykształconym ludziom pracę.
Uszczkniemy z tego tortu i my obecni i przyszli absolwenci prawa.
W prawie jest kilka dziedzin, na których mało kto się zna, a gdy już tak jest to
ceni się bardzo wysoko. Są niezagospodarowane miejsca pracy, a potrzeba
jedynie odnaleźć się w takiej niszy. Rejestracja patentów, rejestracja odmian
roślin, profesjonalne wykonywanie koncentracji, obsługa prawna pasażerów
lotniczych, to tylko niektóre z całej palety możliwości. Kwestia pozostaje
jedna - należy się wyspecjalizować. Nie są to oczywiste możliwości, które już
po jednym spojrzeniu można dostrzec, są to jednak kwestie ważne i dające
spore możliwości, czemu więc się nimi nie zainteresować i określić już teraz
swoją przyszłość.
Planowanie ma to do siebie, że nie zawsze palny dochodzą do skutku. Nie
spotkałem jednak człowieka, który pracując w kierunku realizacji swojego
planu nie osiągnął sukcesu. Warto jest mierzyć wysoko. Ktoś kiedyś ładnie to
ujął. Mierz w Słońce, nawet jak nie trafisz to i tak będziesz między gwiazdami.
Nie dam Wam gotowego rozwiązania, czym się zająć, aby żyć na przyzwoitym
poziomie, mogę wam jedynie poradzić, planujcie i realizujcie swoje plany,
choć by były najbardziej szalone i nieprawdopodobne.
Stanisław Ludwikowski
Książę Windsoru: zwolennik nazizmu czy pionek w
grze politycznej?
W nocy 11 grudnia 1936 roku Edward VIII wygłosił pożegnalną mowę do
narodu brytyjskiego. Wyjaśnił w niej powody swojej abdykacji. Oświadczył:
Uwierzcie mi, gdy mówię do was, że uznałem za niemożliwe dźwiganie
wielkiego ciężaru odpowiedzialności bez pomocy i wsparcia kobiety, którą
kocham. Edward Albert Christian George Andrew Patrick David cechował się
dążeniami absolutystycznymi, nie chciał być „malowanym królem”. Jakie były
rzeczywiste przyczyny abdykacji? Jaki wpływ na decyzje Edwarda VIII
wywierała pani Simpson? Jakie polityczne korzyści wynikały dla III Rzeszy ze
znajomości króla z Adolfem Hitlerem?
Książę Walii, urodzony w 1894 roku miał objąć tron po swoim ojcu, królu
Jerzym V. W 1930 roku w rezydencji Edwarda w Fort Belvedere niedaleko
Sunningdale w hrabstwie Berkshire została przedstawiona mu 35-letnia
Amerykanka, Wallis Warfield Simpson. Gdy poznała księcia, jej drugie
małżeństwo nie było formalnie rozwiązane. Para wkrótce nawiązała romans.
Związkowi bacznie przyglądali się Niemcy. Rzekomo brytyjski dziennik
„Times” miał dowody, że pani Simpson była pod wpływem Joachima von
Ribbentropa. Dowody jednak nie zostały opublikowane. 20 stycznia 1936
roku umiera król Jerzy V. Bliski przyjaciel Edwarda, książę Coburg będący
niemieckim szpiegiem pisze raport do Ribbentropa: /…/ z okazji wykonania
misji zleconej przez Führera/…/. Dla króla sojusz niemiecko-brytyjski jest
naglącą koniecznością i zasadą brytyjskiej polityki. Nie było tajemnicą, że
przyszły król nie chce wojny oraz dąży do sojuszu z Hitlerem. 26 października
1936 ambasadorem III Rzeszy zostaje Joachim von Ribbentrop. W tym samym
czasie Edward wyraża chęć poślubienia pani Simpson. Rząd zdawał sobie
sprawę z proniemieckich sympatii króla. Znana też była rola, jaką odegrał
Edward podczas kryzysu nadreńskiego (wkroczenie Niemiec do
zdemilitaryzowanej Nadrenii powiodło się dzięki informacjom uzyskanym
przez ówczesnego ambasadora Rzeszy Leopolda von Hoech, również
niemieckiego szpiega). Anthony Eden w rozmowie z Janem Masarykiem
stwierdził: Ministerstwo obawia się coraz bardziej o narastające i kłopotliwe
mieszanie się króla do spraw międzynarodowych. Jeżeli to będzie trwało, są
drogi i środki, aby zmusić go do abdykacji. Czy miał na myśli panią Simpson?
Tuż po abdykacji książę Windsoru i pani Simpson wyjeżdżają do Château de
Candé w okolicy Tours de France, posiadłości francuskiego faszysty Charlesa
Eugene’a Bedauxa. 3 czerwca 1937 roku para wzięła ślub. W tym samym roku
w Berchtesgaden Edward spotyka się z Hitlerem. Dziennikarz „New York
Times” odnotował, że podczas powitania książę dwukrotnie uniósł rękę
w hitlerowskim pozdrowieniu. Po wyczerpującej kampanii w Polsce, Hitler
decyduje się opóźnić atak na Zachód. Pokonanie Francji miało ostudzić
ochotę Wielkiej Brytanii do walki, która 3 września 1939 roku wypowiedziała
Niemcom wojnę. Wtedy przyjacielsko usposobiony książę, wracając na
brytyjski tron, byłby gwarantem pokoju między oba państwami. 19 lutego
1940 roku, ambasador niemiecki w Hadze informował: Książę stwierdził, że
armie anglo-francuskie ruszą do przodu i będą okupować tak dużą część
Belgii, jak tylko jest to możliwe. Ta informacja miała wielkie znaczenie dla
Niemiec. Po napiętej korespondencji Churchilla z księciem, Edward wraz
z żoną został wysłany w roli gubernatora na wyspy Bahama, z dala od
światowej polityki. Tuż po przybyciu pary, FBI zaobserwowało wzmożony
kontakt listowny księżnej z ministrem Ribbentropem. Archiwa Ministerstwa
Spraw Zagranicznych Niemiec zostały sfotografowane i umieszczone
w bezpiecznym miejscu. W 1945 roku Karl von Loesch wskazał Amerykanom
miejsca kryjówek. Dokumenty zostały przekazane do Londynu. Wśród nich
były listy księcia do Hitlera. Tu ślad się urywa aż do 1952 roku.
Prawdopodobnie człowiekiem, który przesłał dokumenty do amerykańskiego
pisma był Anthony Blunt, opiekun malarskich zbiorów królowej Elżbiety II
oraz radziecki agent.
Kiedy brytyjskie archiwa zostaną otwarte, możliwe, że dowiemy się jaką
cenę Anglia zapłaciła za „kłopotliwego księcia Windsoru”…
Joanna Kuruçaylıoğlu
DNI OTWARTE UR
Każdy człowiek, a zwłaszcza prawnik powinien posiadać umiejętność
autoprezentacji, by móc przedstawić swoje atuty i zachęcić do własnej osoby.
Nasz Wydział miał okazję do zaprezentowania się na Dniach Otwartych
Uniwersytetu Rzeszowskiego, które odbyły się w budynku Centrum
Mikroelektroniki i Nanotechnologii mieszczącym się przy ulicy Pigonia. Dni
Otwarte skierowane były zwłaszcza do licealistów i miały na celu pomoc
w powzięciu przez nich odpowiedniej decyzji co do swojej przyszłości.
Studenci dzielnie prezentujący Nasz Wydział przygotowali kilka naprawdę
wyróżniających się na tle pozostałych Wydziałów atrakcji. Potencjalni przyszli
studenci mogli być poddani przesłuchaniu w „PRLowskim” stylu z udziałem
milicjantów. Dla przyszłych kandydatów na oficerów wywiadu czy
kontrwywiadu, a także tych odważnych i prawdomównych, Sekcja Patologii
Społecznej udostępniła profesjonalny wykrywacz kłamstw. Niestety, nie
znalazł się żaden śmiałek, który poddałby się takiemu badaniu. Dla tych
łaknących intelektualnej rozrywki przygotowana została z kolei poruszająca
różne tematy nie tylko z dziedziny nauk prawnych debata w stylu
oksfordzkim, która cieszyła się naprawdę sporym zainteresowaniem. Jednak o
ile uboższa byłaby prezentacja Wydziału Prawa i Administracji, gdyby nie
symulowana rozprawa sądowa. Na szczęście i tym razem jej nie zabrakło.
Aby była ona łatwiejsza w odbiorze, szczególnie dla młodego odbiorcy,
została okraszona elementami humorystycznymi i zakończyła się wydaniem
sprawiedliwego werdyktu. No i na koniec – nie mogło zabraknąć tam również
i Nas – redaktorów „Desuetudo”. Pod przewodnictwem Naszych redaktorek
naczelnych promowaliśmy Nasz Wydział oraz Nasze czasopismo. Pobyt na
dniach otwartych nie byłby tak przyjemny, gdyby nie łakocie zapewnione
przez pozostałe studentki.
Studenci promujący Nasz Wydział stanęli na wysokości zadania, lecz
niestety z powodu intensywnych opadów śniegu (jak pamiętamy Wiosna
przyszła do Nas całkiem niedawno) frekwencja nie dopisała. Szkoda,
albowiem te Dni Otwarte mogłyby „zaoferować” pomocną dłoń
w ostatecznym wyborze odpowiedniego kierunku studiów, zwłaszcza dla tych
niezdecydowanych.
Sebastian Podmiotko
Sport
Z życia Uniwersytetu
Uniwersytet Rzeszowski mistrzem województwa podkarpackiego
w koszykówce mężczyzn.
24 marca 2013 r. w Jarosławiu odbyły się Akademickie Mistrzostwa
Województwa w koszykówce mężczyzn. W turnieju rewelacyjnie
zaprezentowali się koszykarze Naszej Uczelni, wygrywając wszystkie mecze i
plasując się na pierwszym stopniu podium.
W
inauguracyjnym spotkaniu, Nasi zawodnicy pokonali Państwową Wyższą
Szkołę Zawodową w Krośnie 41: 28, natomiast w drugim meczu wygrali z
reprezentacją Politechniki Rzeszowskiej 39:11. W fazie finałowej koszykarze
UR pokonali Państwową Wyższą Szkołę Techniczno-Ekonomiczną oraz
Kolegium Nauczycielskie z Przemyśla, wygrywając odpowiednio 40:14 oraz
27:11. Warto również dodać, że statuetka dla najlepszego zawodnika turnieju
powędrowała w ręce Mateusza Dworaka, reprezentanta Naszej Uczelni.
Skład AZS Uniwersytet Rzeszowski: Patryk Buszta, Mateusz Piska, Krzysztof
Winiarski, Mateusz Dworak, Kamil Suliba, Michał Popielański, Tomasz
Gudzio, Kamil Jędral, Mateusz Malinowski, Michał Giża, Michał Zawronek.
Trenerzy: Grzegorz Wiśniowski, Jacek Krawczyk
Końcowa klasyfikacja turnieju:
Miejsce
1
2
3
4
5
6
7
8
Uczelnia
Uniwersytet Rzeszowski
KN Przemyśl
PWSZ Krosno
PWST-E Jarosław
Politechnika Rzeszowska
WSIiZ Rzeszów
PWSW Przemyśl
PWSZ Tarnobrzeg
Pkt.
14
12
11
10
9
8
7
0
Wiadomości lokalne
Asseco Resovia mistrzem Polski w siatkówce mężczyzn.
Niewiarygodnego wyczynu dokonali siatkarze Asseco Resovia.
W ostatnim, piątym finałowym spotkaniu, rzeszowscy zawodnicy pokonali na
wyjeździe drużynę ZAKSY Kędzięrzyn Koźle 1:3 (26:28, 25:14, 17:25,
19:25), tym samym po raz drugi z rzędu zostając najlepszą drużyną
w kraju. W decydującym starciu najwięcej punktów dla rzeszowskiego
zespołu zdobyli: Aleh Akhrem(13), a także Zbigniew Bartman(11), zaś
w drużynie gości na pochwałę zasługuje Felipe Fonteles (15). Warto dodać, że
Asseco Resovia Rzeszów po raz szósty w swojej historii stanęła na
najwyższym stopniu podium. Komplet wyników finałowej batalii:
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle- Asseco Resovia Rzeszów 3:0
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle- Asseco Resovia Rzeszów 1:3
Asseco Resovia Rzeszów - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 3:0
Asseco Resovia Rzeszów - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 0:3
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle- Asseco Resovia Rzeszów 1:3
Wiosna niełaskawa dla piłkarzy.
Z powodu złych warunków atmosferycznych odwołane zostało kilka
kolejek w piłkarskiej II lidze wschodniej, w której występują dwa rzeszowskie
zespoły: Stal oraz Resovia.
W rundzie wiosennej piłkarze Stali rozegrali jedynie 4 spotkania,
w których zgromadzili cztery punkty(wszystkie mecze kończyły się wynikami
remisowymi). W ostatnim spotkaniu podopieczni Roberta Kasperczyka
zremisowali w Płocku z tamtejszą Wisłą 1:1. Bramkę dla rzeszowskiego
zespołu zdobył Daniel Koczon.
Nieco gorzej wiedzie się zawodnikom Resovii, którzy w rundzie wiosennej w
trzech rozegranych spotkaniach zdobyli zaledwie jeden punkt.
W pierwszym spotkaniu ulegli drużynie Radomiaka Radom 4:0,
w następnym bezbramkowo zremisowali z drużyną Wisły Puławy 0:0, zaś w
ostatniej kolejce polegli w Łowiczu z tamtejszym Pelikanem 0:1.
W ligowej tabeli drużyna Stali plasuje się na 13 miejscu z dorobkiem 24
punktów, zaś Resovia zajmuje 7 miejsce, gromadząc dotychczas 32 punkty.
Paweł Gądek
KRZYŻÓWKA!!!
Drodzy Studenci! Oto przed Wami kolejna prawnicza krzyżówka! Ostatnimi
zwycięzcami zostali: I MIEJSCE: Agnieszka Pacanek, III rok, Administracja, II MIEJSCE:
Natalia Kaczor, III rok, Administracja, III MIEJSCE: Karolina Mołodyńska, I rok, Prawo.
Rozwiążcie ją poprawnie, a WSZYSTKIE POPRAWNE HASŁA prześlijcie na adres e-mail
[email protected].
Na zwycięzców czeka nagroda w postaci trzech podwójnych zaproszeń na projekcję
filmu w ramach DKF, tak jak w poprzednim numerze. POWODZENIA
1
2
3
4
5
6
7
8
9
1. Kolejna korzystna oferta złożona w licytacji elektronicznej.
2. Wyrażenie, które nie jest nazwą ani zdaniem, służące do budowy wyrażeń
złożonych.
3. Namawianie osób trzecich do niekupowania towarów lub usług od innego
przedsiębiorcy w celu jego eliminacji.
4. Terytorium państwa otoczone przez inne państwo
5. Indywidualny, odrębny styl językowy użytkownika w danym okresie jego
rozwoju.
6. Sekta chrześcijańska, łącząca tezy gnostycyzmu, buddyzmu
i chrześcijaństwa. Propagowała bezżenność i ascezę.
7. Przygotowanie działania przez uprzedni namysł.
8. Porozumienie partii rządzących w celu utworzenia nowego rządu.
9. Ocena danej osoby, organizacji, systemu lub procesu. Celem
przeprowadzenia jest upewnienie się co do prawdziwości i rzetelności
informacji.
Tomasz Kustra
PYTANIA SĄ TENDENCYJNE…
1.Imiona i nazwisko: Leszek Wiesław Damian Pawlikowicz
2.Tytuły naukowe: stopień - doktor
3.Wykładany przedmiot: historia prawa polskiego, historia administracji,
w przeszłości także współczesne stosunki międzynarodowe
4.Największy sukces życiowy: Jestem niemal pewien, że jest jeszcze przede
mną…
5.Ulubiona piosenka / wykonawca: Jest ich naprawdę sporo i w różnych
odcieniach – Electric Light Orchestra, Bee Gees, Chris de Burgh, Gary Moore,
Celine Dion, Whitney Houston, Roy Orbison, czy Edyta Geppert. Z kolei z
muzyki instrumentalnej i filmowej – Enya, Ri-chard Clayderman, Ennio
Morricone, Henry Mancini, Burt Bacharach, a z muzyki poważnej
np. kanon Pachelbela w wykonaniu Jamesa Galwaya, szerzej znany
z japońskiego filmu „My Sassy Girl”.
6.Ostatnio przeczytana książka: Dopiero ostatnio mogłem sobie pozwolić na
luksus przeczy - tania czegoś, co nie jest, choćby pośrednio, związane z moją
pracą naukową. Była to monumentalna, ale bardzo odkrywcza i świetnie
napisana, praca Andrewa Robertsa „Wodzowie i dowódcy” o mozolnym
wypracowywaniu wspólnej strategii przez Amerykanów i Brytyjczyków w
okresie II wojny światowej… Swego rodzaju przegląd „prywatnych wojenek”
tych, którzy decydowali o losach milionów ludzi…
7.Film, który warto obejrzeć: Przyznam, że już nie pamiętam, kiedy ostatnio
byłem w kinie… Z tych, które wywarły na mnie największe wrażenie mogę
polecić np. „Ptaki” Hitchcocka, „Ojca chrzestnego” Coppoli, (choć książka
Puzo jest jeszcze lepsza), „Tańczącego z wilkami” Costnera, „Pasję” Gibsona,
a z tych lżejszych, choć równie znakomitych, np. „Lot nad kukułczym
gniazdem” Formana, „Poszukiwaczy zaginionej Arki” Spielberga, „Być albo
nie być” Brooksa, czy „Rybkę zwaną Wandą” Cleese’a.
8.Jako studentka/student byłem: Jak na razie nie zdarzyło mi się być
studentką, i mimo tego, że dzisiaj mamy już różne możliwości w tym zakresie,
o transformacji płci ani razu dotąd nie myślałem. Od dziecka nie lubiłem
kłucia i obcinania!!!
9.Jako wykładowca jestem: Musiałbym posłuchać i zobaczyć się z zewnątrz,
żeby móc odpowiedzialnie odpowiedzieć na to pytanie…
10.Słabość, do której nigdy się nie przyznałam: Parafrazując Stachurę „cały
jestem zbudowany z wad”, ale być może moją największą słabością jest to, że
do żadnej nie potrafię się przyznać…
11.Ulubione miejsce w Rzeszowie: Rynek, zwłaszcza sierpniową,
wieczorową porą…12.Ulubione miejsce w ogóle: Jest ich wiele w różnych,
często odległych od siebie, miejscowościach…
13.Ulubiony wiersz: słowa z piosenki Marka Grechuty „Korowód”
14.Na ulicy Grunwaldzkiej dziwi mnie: Nie jestem sobie w stanie
przypomnieć konkretnego faktu, który zostawiłby jakiś trwały ślad w mojej
pamięci w tym zakresie, choć jakieś zadziwiające „drobiazgi” zapewne
zdarzyły się wielokrotnie…
15.Na ulicy Grunwaldzkiej najbardziej podoba mi się: Ogólnie przyjazna
atmosfera… To zasługa ludzi, którzy tu pracują i studiują…
16.Motto, którym się kieruję: Czymkolwiek się zajmujesz, staraj się to robić
jak najlepiej…
17.Studentki są: najczęściej urocze, subtelne, bardzo często błyskotliwe…
18.Studenci są: najczęściej błyskotliwi i sympatyczni, choć jednostkowo
miewają niekiedy problemy z nadmiernie rozbudowanym ego…
19.Najdziwniejsza sytuacja, jaka zdarzyła mi się na
ćwiczeniach/wykładach jako student/wykładowca: Pamiętam, że jako
studenci, usiłując uniknąć zapowiedzianego kolokwium zarzuciliśmy
jednego z doktorów prowadzących ćwiczenia gradem pytań pod pozorem
„wyjaśnienia kilku kluczowych kwestii mogących budzić istotne
wątpliwości”. Plan z pewnością by się powiódł, gdyby nie jedno krótkie
pytanie zadane przez jednego z kolegów zaledwie na 15 minut przed
przerwą: „A co Pan sądzi o UFO?”… Jako prowadzący ćwiczenia
musiałem być równie „surowy”, gdyż pamiętam, jak do sali nr 111 wleciał
kiedyś przez okno jakiś „wróblopodobny” ptak. Był tak przestraszony, że
otwieraliśmy wszystkie okna w obawie, by nie rozbił się o szybę…
20.Według mnie studenci mówią o mnie, że: Nie mam przysłowiowego
„zielonego pojęcia”, co o mnie mówią. Poza tym nie aspiruję do grona
celebrytów…
21.W wolnych chwilach: Dużo czytam, często korzystam z Internetu. Głód
pozyskiwania interesujących mnie informacji jest (u mnie) równie silny jak
ten fizyczny…
22.Boję się: bać…
23.Chcę powiedzieć, że: pytania nie są tak tendencyjne jak w „Rejsie”
Piwowskiego… Nic nie było o Kazimierzu, Kluczborku, no i słynnego pa-tataj…
24.Pytanie, na które sama chciałabym znać odpowiedź: Zastanawiam się,
czy ich ilość byłaby jeszcze liczbą skończoną, czy już nie…
25.Ulubiony sport: Kiedyś jazda na rowerze (nawet do 50 km dziennie), piłka
nożna i pływanie. Obecnie ograniczam się głównie do „leżenia na wodzie”
demonstrując w praktyce działanie prawa Archimedesa…
26.Plany na przyszłość: „Rozgryźć” kilka kwestii, które – nie wiedzieć
czemu – nie dają mi spokoju...
STOPKA REDAKCYJNA:
Lucyna Domka
Paweł Gądek
Joanna Golubaska
Kazimierz Karasiński
Konrad Kuć
Joanna Kuruçaylıoğlu
Tomasz Kustra
Filip Kuźniar
Stanisław Ludwikowski
Anna Maroń
Mateusz Odachowski
Anna Okarmus
Dawid Ożóg
Sebastian Podmiotko
Kamila Siwarska
Marlena Stach
Barbara Studniarz
fot. Lucyna Domka
Gazeta Studentów Wydziału Prawa i Administracji
DESUETUDO
Założyciel i Opiekun: dr MARIA BOSAK
Kontakt: [email protected]

Podobne dokumenty