Dwie natury psalmisty

Transkrypt

Dwie natury psalmisty
TV - Program z 15.04.2012 (Nr. 904)
„Dwie natury psalmisty”
Pastor Wolfgang Wegert ©
Kazanie: „Czemu rozpaczasz, duszo moja, i czemu drżysz we mnie? Ufaj Bogu, gdyż
jeszcze sławić go będę: On jest zbawieniem moim i Bogiem moim! Dusza moja
smuci się we mnie. Dlatego wspominam cię z krainy Jordanu i szczytów
Hermonu z gór Misar. Głębina przyzywa głębinę w odgłosie wodospadów
twoich: Wszystkie nawałnice i fale przeszły nade mną. Za dnia wyznacza Pan
łaskę swoją! A w nocy śpiewam mu pieśń, modlę się do Boga życia mego.
Mówię do Boga: Skało moja. Dlaczego zapomniałeś o mnie? Dlaczego posępny
chodzę, gdy trapi mnie nieprzyjaciel? Jest mi tak, jakby kruszono mi kości. Gdy
mnie lżą wrogowie moi, mówiąc do mnie co dzień: Gdzież jest Bóg twój? Czemu
rozpaczasz duszo moja, i czemu drżysz we mnie? Ufaj Bogu, gdyż jeszcze sławić
go będę: On jest zbawieniem moim i Bogiem moim ”.
(Psalm 41, 6-12).
„Bądź sędzią moim, Boże i rozstrzygnij spór mój z narodem bezbożnym! Wybaw
mnie od ludzi fałszywych i niegodziwych! Ponieważ Ty jesteś Bogiem moim,
ostoją moją, dlaczego mnie odrzuciłeś? Dlaczego mam chodzić smutny, gdy
nieprzyjaciel mnie dręczy? Ześlij światło i prawdę swoją. Niech mnie
prowadzą, niech mnie wprowadzą na górę twoją świętą i do przybytków twoich.
Wtedy przystąpię do ołtarza Bożego, do Boga wesela i radości mojej i będę cię
wysławiał na cytrze, Boże, Boże mój…! Czemu rozpaczasz duszo moja, i czemu
drżysz we mnie? Ufaj Bogu, gdyż jeszcze sławić go będę: On jest zbawieniem
moim i Bogiem moim!”
(Psalm 43, 1-5).
Mówiliśmy o tym, że psalmista musiał być człowiekiem narodzonym na nowo. Pierwszym znakiem tego, jest
to, że namiętnie szukał Boga żywego. A drugim znakiem było, że równie namiętnie żądał bycia na
nabożeństwie w zgromadzeniu w kościele.
Dwie przeciwstawne natury
Znak nr. 3:
Jego rozdarte serce. Porównajmy kilka zdań ze sobą:
Arka TV
Gemeinde und Missionswerk ARCHE e.V.
Doerriesweg 7 • D-22525 Hamburg (Stellingen)
Tel.: +49 (0)40/54 70 50 • Fax: +49 (0)40/54 70 52 99
[email protected] • www.arche-gemeinde.de
Bankverbindungen
Ev. Darlehensgenossenschaft eG Kiel • Konto-Nr. 113522 • BLZ 210 602 37
Schweiz: Postgiroamt Basel • Konto-Nr. 40-10270-9
Österreich: P.S.K. Österreichische Postsparkasse • Konto-Nr. 7726.796
Strona 2 - TV-Program 904/ „Dwie natury psalmisty”
„Łzy moje są mi chlebem we dnie i w nocy, gdy mówią do mnie co dzień: Gdzie jest Bóg twój?”
(Psalm 42, 4).
„Mój Boże, moja dusza smuci się we mnie” (Psalm 42, 7) (tłumacz niem).
„Wszystkie nawałnice i fale twoje przeszły nade mną” (Psalm 42, 8)
„Dlaczego zapomniałeś o mnie? Dlaczego posępny chodzę, gdy trapi mnie nieprzyjaciel?” (Psalm
42, 10).
„Jest mi tak, jakby kruszono mi kości, gdy mnie lżą wrogowie moi, mówiąc do mnie co dzień: Gdzież
jest Bóg twój?” (Psalm 42, 1).
„Boże,… wybaw mnie od ludzi fałszywych i niegodziwych!” (Psalm 43, 1).
Co tutaj spotykamy? Strach, zwątpienie, niedowierzanie, smutek i depresję!
Ale potem jest tam jeszcze coś innego, całkowicie przeciwna melodia. Posłuchajmy go raz jeszcze
w tym samym Psalmie: „Czemu rozpaczasz , duszo moja, i czemu drżysz we mnie? Ufaj Bogu, gdyż
jeszcze sławić go będę: On jest zbawieniem moim i Bogiem moim!”(Psalm 42, 6).
„Za dnia wyznacza Pan łaskę swoją, a w nocy śpiewam mu pieśń, modlę się do Boga życia
mego”(Psalm 42, 9).
„Ześlij światło i prawdę swoją, niech mnie prowadzą, niech mnie prowadzą na górę twą świętą i do
przybytków twoich”(Psalm 43, 3).
Co tutaj spotykamy? Całkowicie inny ton, mianowicie, wiara, nadzieja, zaufanie do Boga, radość. Te
dwa elementy wiary i niewiary, pewności i wątpliwości, radości i rozpaczy, znajdujemy także w
wielu innych Psalmach.
Niedawno szczery czytelnik Biblii zapytał mnie: „Jak mam to zrozumieć, że Dawid w swoich
Psalmach tak często chce widzieć swoich przeciwników poszkodowanych, podczas gdy Jezus
nauczał, że powinniśmy kochać naszych wrogów?” I tak też niektórzy nie radzą sobie z tymi
tekstami Psalmów, ponieważ wiele wersetów brzmi zupełnie inaczej niż w Ewangelii. Odpowiedź
brzmi: Psalmy pokazują nam, że jako chrześcijanie mamy w nas dwie natury, a mianowicie starą i
nową naturę, starego i nowego człowieka, ciało i Ducha.
A to jest znak naszego nowonarodzenia!!! Niezbawiony człowiek ma tylko jedną naturę, a
mianowicie stary, grzeszny charakter, skierowany przeciwko Bogu. On nie zna niczego innego niż
niechęć do wszystkiego co boskie. Ta stara natura sprawuje niepodzielną władzę nad duszą i ciałem
człowieka, który jest pod panowaniem ciała. I dlatego, że zawarł układ z ciałem, żyje we względnym
spokoju. On mieszka w pokoju z grzechem i nie ma poczucia złego sumienia.
Ale kiedy przychodzi do niego Chrystus, wtedy zasadzi człowiekowi drugą naturę - charakter, który
żyje całkowicie w sprzeczności ze starą naturą. Stara natura chce niewiary, nowa chce wiary, stara
chce zemsty, nowa chce przebaczenia, stara chce nienawidzić, nowa chce miłości. Stara chce
kłamać, nowa chce mówić prawdę. Stara chce nierządu, druga czystości. Jedna chce szemrać, a
druga dziękować. To oznacza, że przez nowonarodzenie powstała w naszym sercu wojna.
Wprawdzie powstał pokój z Bogiem, ale wojna z naszą starą naturą. I zapłonęła przez całe życie
walka między duchem i ciałem.
Słyszałem o nieżonatym mężczyźnie, który miał dość brudno w domu. Ale potem ożenił się i jego
świeżo zaślubiona żona zaczęła sprzątać. To doprowadziło do pierwszej kłótni. Ponieważ ten
mężczyzna z natury miłował chaos, a żona z natury porządek, mieli ciągłe konflikty. Tak wygląda to
też w mieszkaniach naszych serc - ciągle kłótnia i gniew. Dlatego Ap. Paweł pisze: „Gdyż ciało
pożąda wbrew Duchowi, natomiast Duch przeciwko ciału. Jedno przeciwstawia się drugiemu, tak że
czynicie nie to, co chcecie” (Galacjan 5, 17).
Czy jest to znak nowonarodzenia? Tak! Ponieważ wewnętrzna walka jest dowodem, że Duch Święty
się wprowadził. Dlatego psalmista miał takie sprzeczne uczucia.
Strona 3- TV-Program 904/ „Dwie natury psalmisty”
I dlatego dokładnie ja też przeżywam jak Dawid. W jednym momencie chcę wątpić i narzekać, za
chwilę jednakże mogę ponownie chwalić i wielbić. Czasami wypełnia mnie strach i zmartwienie,
ale potem znowu śmiałość i święte zaufanie w Bogu. Dokładnie to znajdujemy w Psalmach. Tam
ludzie składają świadectwa o swoich sprzecznościach, o ich duchowej walce, o wzlotach i
upadkach w walce o święte życie. I to wszystko wylewają w modlitwie przed Bogiem i są dla nas
poprzez ich uczciwość i szczerość cudownym pocieszeniem.
Mam nadzieję, że z punktu widzenia Psalmów nauczysz się lepiej rozumieć. Są one
odzwierciedleniem naszego konfliktu między duchem i ciałem, pomiędzy starą naturą i nową. Są
one tematem z Rzymian 7, gdzie Ap. Paweł pisze: „Zgadzam się bowiem z prawem Boga, lecz
dzieje się to wbrew temu wszystkiemu, co jest we mnie. Dostrzegam w sobie inne prawoprzeciwstawiające się prawu mojego umysłu i poddające mnie w niewolę prawa podyktowanego
przez grzech, który we mnie przebywa. Jestem nieszczęśliwym człowiekiem! Któż mnie wyrwie z
ciała podlegającego tej śmierci?” (Rzymian 7, 22-24).
Ale potem Apostoł przełamał się w chwale ponieważ rozpoznał drogę, i zawołał: „Bogu niech będą
dzięki przez Jezusa Chrystusa, naszego Pana!” (werset 25). To oznacza, my nie pozostajemy w
rozpaczy, nie pozostajemy w kryzysie, w grzechu, ale zawsze Jezus Chrystus jest tam, na którego
możemy patrzeć i On nas wyciągnie z nawrotów do cielesności i da nam przecież na końcu
zwycięstwo w Jego imieniu! Tak możemy czytać i rozumieć Psalmy i możemy w nich odkryć też
Chrystusa. Czy ówcześni czciciele Boga ciągle mięli zwycięstwo?.
Głoś kazanie sobie samemu
Zobaczymy, jak nasz Psalmista walczył duchowo - jak Nowo Testamentowe to było. Za każdym
razem, gdy Bogu mówił o swoich łzach, o walkach i falach toczących się, które nad nim
przechodziły i też o swoich wrogach, kłamliwych i złych ludziach, wraca do tego jednego wersetu
mówiąc i to - trzy razy w naszych dwóch Psalmach: „Czemu rozpaczasz, duszo moja, i czemu
drżysz we mnie? Ufaj Bogu, gdyż jeszcze sławić go będę: On jest zbawieniem moim i Bogiem
moim!” (Psalm 42, 6). Psalmista mówił do siebie, on ze sobą rozmawiał. Co więcej, on sam sobie
głosi kazanie.
Dr Martyn Lloyd-Jones pisze o temacie „Depresja u chrześcijan”, cytuję dosłownie (D. Martyn
Lloyd-Jones: „Przezwyciężając kryzysy”; wydawnictwa misji Liegenzeller): „Uważam, że
powinniśmy mówić do siebie, zamiast nam samym pozwalać, ze sobą rozmawiać!
…Moim zdaniem naszym największym problemem jest to, że do siebie samych nie pozwalamy
sobie mówić… Czy uświadomiliście sobie, że troski w waszym życiu wynikają w dużej mierze z
faktu, że wsłuchujecie się w siebie, zamiast do siebie mówić? Rozważ jakie myśli przychodzą, gdy
się budzisz…one przywracają znowu wczorajsze problemy itp… Kto tam z tobą rozmawia? Sam
rozmawiasz ze sobą!”
Ale psalmista odwraca rożen. On teraz nie pozwala sobie osobiście przez swoją starą naturę więcej
paplać, lecz mówi: „Teraz ja mówię! Teraz mówi nowy człowiek! Ty moja stara naturo osobiście
słuchaj siebie dobrze, mianowicie mam pytanie: „Dlaczego jesteś właściwie przygnębiona? Czy
twoje tarapaty przyszły na ciebie, bez wiedzy Boga, bez dobrego zamiaru wobec ciebie, wobec
tego, że inni chrześcijanie jeszcze więcej cierpią? Czy Bóg mógłby też zabrać twoje życie? Ale On
je zachował i ciebie wielokrotnie błogosławił. Powiedz raz, dlaczego, dlaczego, dlaczego siebie
przygnębiasz? Dlaczego jesteś taki niespokojny? Nie ma przecież wcale powodu dla twojego
strachu! Pan jest przecież tam. On otacza ciebie ze wszystkich stron? Więcej jeszcze: Będziesz Mu
jeszcze dziękować, że On jest zbawianiem twoim!”
Dr Martyn Lloyd-Jones kontynuował dalej: „Na przekór sobie samemu, na przekór innym ludziom,
na przekór diabłu i całemu światu zawołaj z psalmistą: „Gdyż jeszcze sławić Go będę, że On jest
zbawieniem moim i Bogiem moim!”
Psalmista dokładnie to uczynił. Sam sobie głosił obietnice i pocieszenie Boże, w swoim sercu
wezwał i ogłosił przed niebem i piekłem.
Strona 4- TV-Program 904/ „Dwie natury psalmisty”
Posłuchaj jak zwraca się do Boga: „Ześlij światło i prawdę swoją, niech mnie prowadzą, niech
mnie wprowadzą na górę twą świętą i do przybytków twoich. Wtedy przystąpię do ołtarza Bożego,
do Boga wesela i radości mojej, i będę Cię wysławiał na cytrze, Boże, Boże mój” (Psalm 43, 3-4) .
„Ześlij światło i prawdę swoją” - to znaczy, otwórz moje oczy, żebym jasno widział i więcej nie
pozwalał sobie na irytację z mgły mojego strapienia!
„… Wtedy przystąpię do ołtarza Bożego” - ołtarz był miejscem gdzie były ofiarowane krwawe
ofiary, symbolizujące przebaczenie i pojednanie. Tutaj psalmista jest mesjanistyczny. Ponieważ
prawdziwym ołtarzem jest Chrystus, przez którego jesteśmy pojednani z Ojcem. Tak, Dawid chce
iść do ołtarza, do Boga swojej radości i rozkoszy. I natychmiast skorygował swoją duszę i
powiedział: „Czemu rozpaczasz, duszo moja, i czemu drżysz we mnie?”
Czyń to samo i człowiek wiary w tobie będzie nosić zwycięstwo! Jeśli czujesz się opuszczony, zrób
więc dwie rzeczy: Módl się do Boga i głoś kazania sam sobie. Głoś sobie sam Ewangelię. Głoś
nadzieję, gdy wszystkie okoliczności głoszą zwątpienie. Amen!
*Przekład z języka niemieckiego; kazanie prof. Wolfgang Wegert © z Hamburga (Niemcy)
*Uwaga – wszystkie dotychczasowe kazania dostępne są także na stronie internetowej: www.arka-tv.com
Teraz możesz zamówić także - bezpłatny Newsletter. Szczegóły dostępne na naszej stronie. Zapraszamy!