Informator Sadowniczy 4/2010
Transkrypt
Informator Sadowniczy 4/2010
egzemplarz bezpłatny NR www.sadinfo.pl nakład 10.000 egz. PL ISSN 2081-2124 Ochrona jabłoni przed szkodnikami w drugiej połowie lata O Dr Zofia Płuciennik, Dr Alicja Maciesiak, ISK Skierniewice chrona jabłoni przed szkodnikami w lipcu i w sierpniu ma duży wpływ na jakość uzyskanego plonu. W tym okresie zwalczane są letnie pokolenia zwójkowek liściowych (zwójki bukóweczki, wydłubki oczateczki i zwójki siatkóweczki) oraz owocówki jabłkóweczki, a więc szkodniki, które w drugiej połowie lata uszkadzają owoce. W ostatnich latach obserwujemy wyraźny wzrost liczebności tych szkodników, a okres ochrony przed nimi znacznie się przedłuża. Fot. 1. Maleńka gąsienica zwójki bukóweczki na spodniej stronie liście Wylot motyli letniego pokolenia owocówki jabłkóweczki rozpoczyna się w drugiej połowie lipca i trwa do połowy sierpnia. Liczebność tej gene- racji owocówki w poszczególnych sadach jest zróżnicowana i w znacznym stopniu zależy od wielkości populacji szkodnika w danym sadzie, jak Parch jabłoni również od efektywności zwalczania pokolenia zimującego. Szkodliwość letniego (II) pokolenia jest większa niż pierwszego pokolenia, gdyż zazwyczaj warunki pogodowe w tym okresie są korzystne do rozwoju szkodnika. Często także gąsienica owocówki, zanim ostatecznie wgryzie się do owocu, uszkadza kilka przylegających do siebie jabłek. Zabieg zwalczający należy wykonać po upływie ok. 2 tygodni od momentu stwierdzenia w lipcu wzrostu liczby motyli odławianych w pułapki feromonowe lub po kilku dniach (68) od wystąpienia maksimum w odłowach. Zazwyczaj drugie pokolenie zwalcza się pod koniec lipca. W lipcu przypada także termin zwalczania zwójki bukóweczki, która zasiedla sady jabłoniowe na terenie całego kraju. Gąsienice tego gatunku mają barwę zieloną z jaśniejszymi brodawkami (fot. 1, 2). Głowa i tarczka karkowa są również zielone, a na 2 4/2010 Czerwiec Wiele plantacji truskawek zostało podtopionych fot. P. Zajkowski Wstępna prognoza zbiorów owoców w Polsce W tym roku bardzo obficie kwitły nieuszkodzone przez mróz drzewa i krzewy owocowe. Także obficie kwitły truskawki. W okresie kwitnienia roślin sadowniczych były niekorzystne warunki pogodowe – chłód oraz dużo ciągłych opadów deszczu, szczególnie w środkowej i zachodniej Polsce. Korzystniejsze warunki były we wschodniej Polce i części Kujaw. W tych dwóch rejonach owoce dobrze zawiązały grusze. Z odmian jabłoni najsłabiej zawiązał owoce ‘Jonagold’, z odmian grusz – Xenia®, z odmian śliw – Węgierki, a czereśni – późne odmiany. Na skutek pogody, która bardzo sprzyjała rozwojowi chorób oraz trudności w opryskiwaniu roślin (podmokłe gleby), silniej niż w innych latach rozwija się parch jabłoni, brunatna zgnilizna drzew pestkowych na wiśniach i szara pleśń na krzewach porzeczki czarnej. Należy się także spodziewać silnego porażenia przez szarą pleśń owoców truskawek. Na podstawie poziomu zawiązania owoców (stan na 5 czerwca br.) moja prognoza zbiorów owoców w 2010 roku jest następująca: jabłka 2300–2400 tys. ton gruszki 40–50 tys. ton wiśnie 140–150 tys. ton śliwki 70–80 tys. ton czereśnie 30–35 tys. ton truskawki 140–150 tys. ton maliny 65–75 tys. ton porzeczki czarne 1 00–110 tys. ton agrest 15–16 tys. ton Na zeszłorocznym poziomie mogą być zbiory owoców aronii i borówki wysokiej. Dokładniejszą prognozę będę mógł przedstawić za miesiąc. Prof. dr hab. Eberhard Makosz W NUMERZE: w sezonie 2010 Ochrona jabłoni przed szkodnikami Dr Beata Meszka, ISK Skierniewice 1-2 Dzień Otwartych Drzwi w Dąbrowicach 6 Oparzenia słoneczne jabłek Fot. 1. Objawy parcha na liściu J uż na początku sezonu, obserwując liczbę oraz dojrzałość wykształconych owocników grzyba Venturia inaequalis (sprawcy parcha jabłoni) sugerowano, że w sprzyjających warunkach atmosferycznych (opady deszczu, wysoka wilgotność) może dochodzić do silnych wysiewów i infekcji. Nic jednak nie zapowiadało tak trudnej sytuacji w zwalczaniu choroby, jaka wystąpiła na terenie całego kraju na przełomie kwietnia i maja. Intensywne opady deszczu z jednej strony stworzyły doskonałe warunki do wysiewów i infekcji, a z drugiej uniemożliwiły wykonywanie zabiegów. 17 O Wojciech Górka parzenia słoneczne mogą się pojawiać we wszystkich regionach uprawy jabłoni, ale ich nasilenie jest szczególnie duże, gdy temperatura jest wysoka, a niebo bezchmurne. Ten problem dotyczy zwłaszcza sadów jabłoniowych w krajach o cieplejszym klimacie (Hiszpania, Francja czy USA), w których słońce operuje intensywniej, a temperatura przekracza 30°C (tabela). Szacuje się, że samym amerykańskim stanie Waszyngton poparzeniom słonecznym ulega 8-12% owoców. Jednak z poparzeniami jabłek można się spotkać coraz częściej także u nas. Ich nasileniu sprzyjają dwa czynniki. Po pierwsze unowocześnianie sadów spowodowało, że obecnie drzewa są mniejsze i mają mniej liści niż dawniej, co nie chroni ich już tak skutecznie przed penetracją promieni 16 Jak ratować sad zalany wodą? 11 Parch jabłoni 2010 1-17 Małymi krokami, ale wciąż do przodu 18 Metody poprawy wybarwienia jabłek 25 2 1 bokach tarczki widoczne są ciemne plamki. Wylot motyli (fot. 3) pierwszego pokolenia zwójki bukóweczki rozpoczyna się w pierwszej połowie czerwca i trwa 1,5- 2 miesięcy. W drugiej połowie czerwca rozpoczyna się wylęg gąsienic, które przechodzą na dolną stronę liści, gdzie pod osłoną oprzędu żerują, a na owocach wygryzają liczne, niewielkie otworki (fot. 4). Gąsienice tego gatunku są obecne w sadzie praktycznie do zbioru owoców – w lipcu i sierpniu żerują gąsienice pierwszego pokolenia, a we wrześniu owoce uszkadzają gąsienice drugiego pokolenia. Lot motyli tej generacji odbywa się w drugiej połowie sierpnia i w pierwszej połowie września. Zwykle optymalnym terminem zwalczania zwójki bukóweczki (I pokolenia) jest druga połowa lipca, bowiem najliczniejsze odłowy motyli w pułapki feromonowe rejestrowane są w drugiej połowie czerwca i w pierwszej połowie lipca. Liczne odłowy w przypadku tego gatun- ku oznacza kilka-kilkanaście motyli w pułapce w ciągu tygodnia. W 2007 i 2008 roku obserwowano natomiast wcześniej intensywne odłowy motyli, już w pierwszej połowie czerwca i zabieg zwalczający należało wykonać wcześniej – w pierwszej połowie lipca. Termin zwalczania można opóźnić tylko wówczas, gdy na przełomie czerwca i lipca w sadzie wykonano opryskiwanie insektycydem przeciwko np. zwójce siatkóweczce (I pokoleniu) lub/oraz owocówce jabłkóweczce (drugiej frakcji I pokolenia). Zabieg ten zniszczył jednocześnie pierwsze wylęgające się gąsienice zwójki bukóweczki. Z kolei zabieg wykonany pod koniec lipca można połączyć ze zwalczaniem drugiego pokolenia owocówki jabłkóweczki. Coraz częściej zachodzi również potrzeba zwalczania drugiego pokolenia zwójki bukóweczki na przełomie sierpnia i września. Dotyczy to tych sezonów, kiedy mamy ciepłą drugą połowę lata (II połowa sierpnia i wrze- Fot. 2. Gąsienica dorosła zwójki bukóweczki Fot. 3. Motyl zwójki bukóweczki Fot. 6. Owoc uszkodzony przez zwójkę siatkóweczkę Fot. 7. Motyl zwójki siatkóweczki sień). Taką sytuację mieliśmy m.in. w ostatnim (2009) roku. Zabieg zwalczający I pokolenie zwójki bukóweczki w znacznym stopniu ogranicza także wydłubkę oczateczkę, której motyle rozpoczynają lot w tym samym czasie. Gatunek ten rozwija się w jednym pokoleniu, ale okres lotu motyli jest bardzo długi i trwa nawet ponad 3 miesiące. Jeden zabieg nie zniszczy więc całej populacji tego gatunku i w tych sadach, w których wydłubka oczateczka występuje wyjątkowo licznie, po 3 tygodniach należy wykonać ponowne opryskiwanie. Gatunek ten najliczniej występuje w sadach niechronionych w ogóle lub słabo chronionych oraz w sąsiedztwie takich obiektów. W ostatnim okresie obserwujemy wzrost znaczenia wydłubki oczateczki również w pozostałych sadach. Gąsienice wydłubki są rdzawobrunatne z czarną błyszczącą głową (fot. 5) i uszkadzają owoce podobnie jak gąsienice zwójki bukóweczki wygryzając w nich liczne niewielkie otworki. Bardzo pomocne przy określaniu optymalnych terminów zwalczania są pułapki feromonowe. W sadach, w których wydłubka oczateczka występuje w dużym nasileniu, w okresach krytycznych w pułapkę odławia się w ciągu tygodnia kilkadziesiąt, a nawet kilkaset motyli. W wielu sadach w sierpniu może zachodzić potrzeba zwalczania drugiego pokolenia zwójki siatkóweczki. Wiosenne obserwacje w tym sezonie potwierdzają, że gatunek ten znacznie rozszerzył zasięg występowania i obecnie jest zagrożeniem sadów praktycznie na terenie całego kraju. W naszych warunkach zwójka siatkóweczka zawsze rozwija dwa pokolenia. Gąsienice pierwszego pokolenia uszkadzają owoce w lipcu, Fot. 4. Jabłko uszkodzone przez zwójkę bukóweczkę (podobne uszkodzenia powoduje wydłubka oczateczka) Fot. 5. Gąsienica wydłubki oczateczki Fot. 8. Gąsienica zwójki koróweczki, a drugiego – w drugiej połowie sierpnia i we wrześniu. Gąsienice są oliwkowozielone z oliwkową głową, a na owocach wygryzają rozległe, płytkie dziury (fot. 6). Jest to tzw. żer skrobany, bardzo często zeskrobana jest tylko skórka owocu, choć czasami dziury mogą być dość głębokie. Zwójka siatkóweczka liczniej zasiedla górne partie drzew. Najliczniejsze odłowy motyli (fot. 7) drugiego pokolenia zwójki siatkóweczki obserwowane są w trzeciej dekadzie lipca i w pierwszej połowie sierpnia. Optymalny termin wykonania zabiegu zwalczającego można precyzyjnie ustalić obserwując odłowy motyli w pułapki feromonowe. Opryskiwanie należy wykonać po upływie ok. 2 tygodni od rozpoczęcia się lotu motyli lub po 8-10 dniach od stwierdzenia maksimum w odłowach. W sadach, w których zwójka siatkóweczka występuje w dużym nasileniu, w ciągu tygodnia odławia się kilkadziesiąt motyli. W lipcu należy również kontynuować zabiegi przeciwko zwójce koróweczce (fot. 8). Jak już wspominano w poprzednim artykule (czytaj Informator Sadowniczy 3/2010), okres lotu motyli tego szkodnika jest bardzo długi i wynosi ok. 3,5 miesiąca, a ok. 50% motyli odławianych jest właśnie w lipcu. W tym czasie odbywa się także główny lot przeziernika jabłoniowca (fot. 9). Z naszych obserwacji wynika, że bardzo często ten szkodnik występuje jednocześnie ze zwójką koróweczką, a w niektórych sadach jest gatunkiem dominującym. Gąsienice przeziernika są nieco większe niż zwójki koróweczki (długości 15-17 mm), są kremowobiałe z czerwonawą głową. Miejsca, w których żeruje przeziernik, zanieczyszczone są gruzełkowatymi odchodami i żywicą (są zawilgocone). Częściej też gatunek ten zasiedla wyższe partie drzewa. Zwójka 3 Omite ® Zakaz występowania przędziorków Fot. 9. Gąsienica przeziernika jabłoniowca • zwalcza przędziorki i pordzewiacze Fot. 10. Kolonia mszycy jabłoniowej Fot. 11. Uszkodzenia powodowane przez mszycę jabłoniowo-babkową Fot. 12. Bawełnica korówka na młodych pędach koróweczka najczęściej zasiedla dolne partie drzew, połowa larw zwójki koróweczki żeruje na pniach do wysokości 30 cm. Latem nadal należy wykonywać lustracje na obecność i liczebność mszyc. W niektórych sezonach wegetacyjnych w sadach jabłoniowych będących w pełni owocowania, populacja mszycy jabłoniowej (fot. 10) oraz jabłoniowobabkowej (fot. 11) jest w tym okresie niewielka. Czasami jednak są one uciążliwymi szkodnikami aż do jesieni. Latem dużą uwagę na obecność mszyc trzeba zwracać w sadach najmłodszych. Pod koniec lipca i w sierpniu nasila się wystę- powanie bawełnicy korówki i dlatego trzeba wykonywać lustracje na jej obecność zwłaszcza w tych sadach, w których występowała wiosną. Jeśli stwierdzi się liczne występowanie mszyc należy zaplanować ich zwalczanie. W ostatnich latach w sezonie wegetacji wykonuje się najczęściej kilka zabiegów zwalczających te szkodniki. Z tego względu szczególną uwagę należy zwrócić na wybór środka ochrony do zwalczania mszyc. Przede wszystkim pamiętać trzeba o zachowaniu właściwej rotacji środków. Nie powinno się wybierać środka różniącego się 4 tylko nazwą, ale należącego do tej www.chemtura.com.pl 4 Dimilin ® Lider w swojej klasie Fot. 13. Uszkodzenia liści spowodowane przez przędziorka chmielowca • skuteczne zwalczanie miodówek i owocówki Zabieg wykonać w okresie wylęgania się larw: • przed kwitnieniem grusz • powtórzyć po kwitnieniu, oraz w drugiej lub w trzeciej dekadzie czerwca Do cieczy użytkowej dodać środek zwilżający. www.chemtura.com.pl 3 samej grupy chemicznej. W ostatnich latach do zwalczania mszyc sadownicy często stosują środki z grupy chloronikotynyli takie jak Calypso 480 SC, Mospilan 20 SP lub Actara 20 WG. Środki te wykazują wysoką skuteczność w zwalczaniu mszyc, a równocześnie niszczą inne gatunki szkodników, jednak nie powinny być stosowane częściej niż dwa razy w sezonie. Kilkakrotne wykonywanie zabiegów w jednym roku preparatami z tej samej grupy chemicznej może doprowadzić do szybkiego wyselekcjonowania ras odpornych szkodników. Jeśli więc, środki z grupy chloronikotynyli stosowano w sadzie przed lub po kwitnieniu, wówczas do zwalczania mszyc najlepiej zastosować typowe aficydy: Pirimor 500 WG, Teppeki 50 WG lub Agro Pirymicarb 500 WG. W drugiej połowie sezonu wegetacyjnego do zwalczania mszyc nie powinno się wybierać środków z grupy syntetycznych pyretroidów (np. Fastac 100 EC, Decis 2,5 EC, Talstar 100 EC) ponieważ są one bardzo toksyczne dla drapieżnych afidofagów (biedronki, złotooki, bzygowate). Do zwalczania bawełnicy korówki (fot. 12) polecane są preparaty: Actara 200 WG (21 dni karencji), Pirimor 500 WG (7 dni karencji), Agro Pirymicarb (7 dni karencji). Koniecznie jednak pamiętać trzeba o dodatku zwilżacza. Bawełnica korówka występuje czasem licznie tuż przed zbiorem owoców i wówczas zwalczanie jej jest już niemożliwe. Często sadownicy pytają, czy mszycę tę można zwalczać po zbiorze owoców. Jeśli w tym czasie będzie ciepło, można wykonać zabieg zwalczający. Natomiast, jeśli w godzinach południowych temperatura nie będzie osiągać 12-15°C to nie warto wykonywać oprysku ponieważ efektywność preparatów będzie zbyt niska. Wykonując zabiegi zwalczające mszyce latem należy zwrócić uwagę na bardzo dokładne naniesienie cieczy opryskowej. Dlatego zużycie cieczy roboczej nie powinno być niższe niż 750 l/ha, a w przypadku bawełnicy korówki – 1000 l/ha. Latem liczebność przędziorków, w zależności od przebiegu warunków atmosferycznych, wzrasta, najczęściej w drugiej połowie lipca lub w sierpniu. Szybkiemu wzrostowi populacji tych szkodników sprzyja wysoka temperatura i susza. W takich warunkach skraca się czas rozwoju jednej ich generacji (od jaja do jaja). Szkodliwość tych roztoczy jest większa w czasie upalnej pogody, bowiem na skutek wyparowywania wody z ich organizmu częściej nakłuwają one komórki miękiszu i wysysają ich zawartość. Każde takie nakłucie zwiększa intensywność transpiracji roślin, a to przyczynia się do szybszego szarzenia i brązowienia liści (fot. 13, 14). Przy bardzo dużej liczebności przędziorków latem może dochodzić do składania przez samice jaj zimowych na owocach w zagłębieniu szypułkowym i kielichowym. Aby zapobiec inwazji przędziorków latem należy systematycznie wykonywać lustracje na ich obecność i liczebność. W tym celu należy, nie rzadziej niż co 2 tygodnie, przeglądać każdorazowo 200 liści (po 5 liści z 40 drzew) z zewnętrznej części korony. Do połowy lipca próg szkodliwości jest przekroczony wtedy, gdy średnio na 1 liściu znajdują się 3 formy ruchome przędziorków. W drugiej połowie lipca lub później próg zagrożenia jest przekroczony jeśli na 1 liściu stwierdzi się 7 lub więcej form ruchomych tych szkodników. Na skuteczność zwalczania przędziorków duży wpływa ma dobór odpowiedniego akarycydu. Powinien on zwalczać te stadia rozwojowe, które dominują w czasie wykonywania zabiegu (formy ruchome, jaja letnie). Latem w sadach może występować zarówno przędziorek owocowiec (fot. 15), jak i przędziorek chmielowiec. Ponadto mogą być to też mieszane populacje tych szkodników. Jeśli Fot. 14. Uszkodzenia liści spowodowane przez przędziorka owocowca w sadzie wystąpi przędziorek chmielowiec lub populacja mieszana, wówczas należy stosować wyższe z podanych w etykiecie-instrukcji dawek akarycydów. Dokonując wyboru akarycydu do zwalczania przędziorków latem należy zwrócić uwagę na właściwą ich rotację, nie stosować środka tylko innego z nazwy niż wiosną, ale należącego do tej samej grupy chemicznej. Do tej samej grupy chemicznej należą takie środki, jak: Magus 200 SC, Ortus 05 SC i Sanmite 20 WP. Z kolei Nissorun 050 EC wykazuje taki sam mechanizm działania jak preparat Apollo 060 OF. Podejmując decyzję o zwalczaniu przędziorków latem trzeba także przeanalizować programy ich zwalczania w poprzednich latach. Jeśli stwierdzono, że w poprzednich sezonach któryś z akarycydów wykazywał niską skuteczność, w tym nie należy go stosować, ponieważ w danym sadzie mogło dojść do selekcji ras odpornych przędziorków na ten środek. Wówczas nie powinno się stosować także innych akarycydów należących do tej samej grupy chemicznej. Latem do zwalczania przędziorków na jabłoni można stosować: Magus 200 SC (14 dni karencji), Ortus 05 SC (7 dni karencji), Omite 30 WP (14 dni karencji), Omite 570 EW (7 dni karencji), Nissorun 050 EC (30 dni karencji) oraz Sanmite 20 WP (7 dni karencji). Zwalczając przędziorki warto wiedzieć, że żerują one przede wszystkim na dolnej stronie liści, gdzie dotarcie środka ochrony roślin jest trudne. Z tego względu w zwalczaniu tych uciążliwych roztoczy duże Fot. 15. Dorosły osobnik przędziorka owocowca znacznie ma ilość cieczy użytej na hektar. Nie powinna być ona niższa niż 750 l/ha. Latem planując wykonanie zabiegu zwalczającego przędziorki należy pamiętać, aby nie opryskiwać drzew w czasie dużego nasłonecznienia. Wtedy bowiem rozkład preparatów jest szybszy, a ich skuteczność gorsza. fot. 1-9 Z. Płuciennik, fot. 10-15 A. Maciesiak 5 Pierwsze spotkanie grupy Młodych Sadowników P rzy Towarzystwie Rozwoju Sadów Karłowych stworzona została nowa organizacja – grupa pod nazwą Młodzi Sadownicy, która w zamierzeniu skupiać ma osoby pomiędzy 18 a 40 rokiem życia, przede wszystkim sadowników, ale także szkółkarzy i innych związanych z działalnością sadowniczą. W niedzielę 16. maja w Błędowie odbyło się wyjazdowe spotkanie grupy Młodych Sadowników (fot.), któremu przewodniczył prof. dr hab. E. Makosz. Na wstępie, profesor Makosz dodał zebranym otuchy podkreślając, że pomimo wzrastającej konkurencji, zwłaszcza na rynku wschodnim „… jest przyszłość przed sadownikami, którzy znają warunki rynkowe”. Zaznaczał jak istotna jest integracja i wspólne działanie przejawiające się w tworzeniu grup producenckich, do których należy wciąż tak mały odsetek sadowników. Podkreślał jak ważne jest, aby produkować jabłka wysokiej jakości oraz, że tylko takie owoce powinny być promowane. Profesor podkreślał, że podstawą funkcjonowania grupy powinna być współpraca i wzajemne zaufanie. Podczas spotkania ustalono, że przynajmniej początkowo, Młodzi Sadownicy pozostaną pod opieką TRSK, tworząc w jego szeregach nieformalną grupę. W Błędowie wybrano także władze organizacji Młodych Sadowników. Jej przewodniczącym został Paweł Miszczyk, zastępcami – Agnieszka Białachowska oraz Barbara Lipnicka, skarbnikiem – Kacper Wypijewski, a sekretarzem Paweł Jakubczak. Jako członkowie do zarządu weszli jeszcze Tomasz Chrzanowski, Jan Kozerski oraz Paweł Puncewicz. Ustalono, że najbliższe spotkanie organizacji odbędzie się w sierpniu, natomiast za cel wyjazdu zagranicznego obrano w tym roku Południowy Tyrol w czasie trwania targów Interpoma, gdzie nasi producenci prawdopodobnie spotkają się z podobną grupą młodych sadowników z tamtego rejonu. Udało się już także uruchomić internetowe Forum Młodych Sadowników, które ma pełnić rolę miejsca do wymiany informacji, doświadczeń i opinii. Dostęp do forum przewidziany jest jedynie dla członków MS. Podczas spotkania zaprezentowano wyniki ankiet zgłoszeniowych do programu, które dowodzą, że w organizacji nie znaleźli się ludzie przypadkowi: — 61% członków to osoby poniżej 26. roku życia; — 71% ma wyższe wykształcenie, a 50% stanowią osoby po studiach ogrodniczych; — najwięcej Młodych Sadowników (54%) - pochodzi z województwa mazowieckiego, z lubelskiego (18%) i świętokrzyskiego (7%); — w gospodarstwach członków najwięcej uprawia się jabłoni (37%), wiśni (19%), czereśni (15%), grusz (14%), oraz śliw (12%), pozostały areał przypada na orzechy, brzoskwinie i morele; — średnie zbiory jabłek w gospodarstwach członków wynoszą 35,3 t/ha, gruszek - 22,3 t/ ha, wiśnie 14,5 t/ha, śliw - 35,7 t/ha, a czereśni - 9,88 t/ha; — 38% członków działa w grupach producenckich. Do organizacji wciąż można się zgłaszać. Na adres [email protected] można przesyłać pytania i uzyskać informacje o możliwościach członkostwa. Barbara Lipnicka fot. J. Najda Spotkanie Młodych Sadowników w Błędowie ŚRODEK OWADOBÓJCZY Zgodnie z rejestracją Mospilan zwalcza mszyce, owocówkę jabłkóweczkę i toczyka gruszowiaczka… a resztę szkodników przy okazji! Przy okazji zabiegów na mszyce mogą być zwalczane lub ograniczane: kwieciak jabłkowiec (w fazie zielonego pąka), młode zwójki (w fazie różowego pąka) Przy okazji zabiegów przeciwko owocówce jabłkóweczce mogą być zwalczane lub ograniczane: mszyce, gąsienice minujące liście i młode gąsienice zwójek liściowych Przy okazji zwalczania toczyka gruszowiaczka mogą być zwalczane lub ograniczane: mszyce, owocnica jabłkowa i inne gąsienice minujące liście Przy okazji Mospilan jest całkowicie bezpieczny dla pszczół i innych owadów pożytecznych Prewencja dla reszta przy okazji! SUMI AGRO POLAND SP. Z O.O. | ul. Bonifraterska 17 | 00-203 Warszawa | tel. 22 637 32 37 | www.sumiagro.pl pszczół – nie dotyczy 6 Dzień Otwartych Drzwi w Dąbrowicach Wojciech Górka P o raz 13 sadownicy mieli okazję przyjrzeć się w praktyce pracom, jakie prowadzą w Sadzie Doświadczalnym w Dąbrowicach naukowcy z Instytutu Sadownictwa i Kwiaciarstwa im. Szczepana Pieniążka w Skierniewicach. Wspomniany sad został oficjalnie włączony do struktur Instytutu w 1951 roku i obecnie zajmuje około 65 hektarów. Jest największym sadem doświadczalnym w strukturze tej placówki. Zgrupowano w nim ponad 200 doświadczeń oraz kolekcje wszystkich gatunków roślin sadowniczych i jagodowych ze strefy umiarkowanej. Zwiedzaniu sadu towarzyszyła wystawa środków produkcji dla sadownictwa prezentowanych przez dostawców z całej Polski (fot. 1). Fot. 1. Wystawa towarzysząca Dniu Otwartych Drzwi w Dąbrowicach Tegoroczne spotkanie było być może ostatnim Dniem Otwartych Drzwi w Dąbrowicach w dotychczasowej formie, gdyż jak informował otwierający spotkanie prof. dr hab. Edward Żurawicz, planowane jest połączenie dwóch skierniewickich jednostek Instytutu Sadownictwa i Kwiaciarstwa oraz Instytutu Warzywnictwa - w jeden Instytut Ogrodnictwa. Jeżeli ten pomysł zostanie przeforsowany na szczeblu ministerialnym, kolejny Dzień Otwarty będzie już na pewno inny. „Głowa do góry, tragedii nie będzie” W ten sposób najbliższy sezon podsumował prof. dr hab. Augustyn Mika z ISK (fot. 2), polemizując z sadownikami, którzy w rozmowach najczęściej stwierdzali, że będzie bardzo źle. Profesor Mika tłumaczył, „że zima nie wyrządziła poważnych szkód i nie mieliśmy przymrozków wiosennych. Wprawdzie kwitnienie sadów przypa- dło na okres długiej i zimnej wiosny, ale okres kwitnienia nie jest czynnikiem decydującym o wysokości plonów”. Według profesora Miki, zbiory jabłek będą o 20-30% mniejsze niż w ubiegłym roku, bo wiele drzew ma skłonność do przemiennego owocowania, a w tym roku ta wada dotknęła głównie ‘Jonagolda’, stąd tych jabłek zbierzemy mniej. Na drzewach na początku czerwca zawiązków nie było wprawdzie widać w dolnych częściach korony, ale (może nie we wszystkich rejonach) sporo było ich w górnych partiach. Bardzo słabo zawiązał też ‘Ligol’ . Nie ma natomiast problemów z liczbą zawiązków u ’Idareda’. Przerzedzać trzeba będzie też ‘Šampiona’ i ‘Pinovę’, podczas gdy ‘Gala’ i ‘Elise’ mają z reguły zawiązków w sam raz. „Za miesiąc jabłka wyjdą spod liści ” (fot. 3) przekonywał prof. Mika. Dodał też, że tak jak trzeba zawiązały owoce śliwy i czereśnie. Problem może być z wiśniami, ale głównie z powodu zaniedbań sadow- Fot. 2. „Głowa do góry, tragedii nie będzie” przekonywał sadowników prof. Augustyn Mika dzą. Dodał też, że w tym roku „czają się mszyce”. Zdaniem prof. Olszaka, należy zwrócić uwagę na zagrożenie ze strony mszycy jabłoniowej, gdyż być może wytworzyła ona już rasy odporne na stosowane pestycydy. Wylot owocówki jabłkóweczki przewidywano na okres po 15 czerwca. Cały czas sadom zagrażają zwójkówki, a gruszom także miodówki. Na plantacjach czereśni, a coraz częściej także wiśni, głównym szkodnikiem była dotąd nasionnica trześniówka. Niestety do Polski przywędrował już kolejny gatunek wyrządzający szkody na czereśniach i wiśniach - Rhagoletis cingulata. To jeden z najgroźniejszych gatunków nasionnicy (jego szkodliwość jest pogoda wyjątkowo sprzyjała rozwojowi parcha jabłoni, a równocześnie utrudniała sadownikom wjazd do sadów. Sporo jest sygnałów o uszkodzeniach mrozowych drzew sadzonych jesienią ubiegłego roku. Były sady, gdzie wypadła nawet połowa materiału. Problemem w tym przypadku było osłabienie drzew, które wiosną zostały porażone przez patogeny zwykle nie są groźne (np. grzyby z rodzaju Cytospora). W niechronionych sadach wiśniowych można dostrzec nawet do 100% pędów zamierających na skutek porażenia drzew przez brunatną zgniliznę drzew pestkowych. W tym roku dotknęła ona także morele i – po raz pierwszy – niektóre odmiany śliw Fot. 3. Wiele zawiązków jabłoni „ukrywało” się między liśćmi, co stwarzało obraz słabego zawiązania ników w ochronie sadów, na co wpływ miały niskie ubiegłoroczne ceny wiśni. Sady zaniedbane przetrzebiła monilioza, rak bakteryjny i inne choroby. Zamiast 200 tys. ton (zbiory w 2009 r.) wiśni, w bieżącym sezonie zbierzemy ich około 150 tys. ton. Tam, gdzie sady były dobrze chronione, drzewa zawiązały wystarczająco dużo owoców (fot. 4). „Ceny powinny wiec być dobre, bo zapasów wiśni nie ma”, kontynuował prof. Mika. „Czają się mszyce” Jakość owoców będzie zależeć od pogody oraz prawidłowej ochrony, mówił prof. Remigiusz Olszak z ISK. W tym sezonie dużym zagrożeniem są przędziorki, którym wprawdzie pogoda przedłużyła cykl rozwojowy, ale gdy się poprawi mogą być problemy z tymi szkodnikami. Profesor Olszak przestrzegał sadowników przed stosowaniem do zwalczania przędziorków preparatów olejowych „z demobilu”, gdyż w ten sposób sami sobie szko- Fot. 4. Dobrze chronione sady wiśniowe będą obficie owocować większa niż nasionnicy trześniówki), który dotychczas czynił spustoszenia w sadach Ameryki Północnej. „Z chorobami jest tragedia” Informowała doc. dr hab. Anna Bielenin z ISK (fot. 5). Tegoroczna (zamierają kwiaty, krótkopędy i całe gałęzie). Zdaniem docent A. Bielenin, można się także spodziewać objawów tej choroby na owocach śliw, stąd niezbędne są opryski. W tym roku we znaki dała się sadownikom szara pleśń, która porażała nie tylko truskawki, ale i porzeczki czarne oraz czerwone. Na tych krzewach grzyb początkowo atakował kwiaty, a z nich przerastał potem do pędów i powodował ich zamieranie. „Straty mogą być duże. Dobrze, że pojawił się preparat Signum 33 WG, którym należy opryskiwać porzeczki zanim pędy położą się pod ciężarem owoców ” dodała docent Bielenin. Samych wiśni ponad 180 odmian Do zwiedzania doświadczeń odmianowych w sadzie (ponad 4500 odmian, w tym 180 samych wiśni) zachęcała dr Elżbieta Rozpara, która oprowadzała zainteresowanych, m.in. po kolekcji odmian czereśni (fot. 6). Podkreślała, że rok był ciężki dla szkółkarzy, bo przemarzły podkładki i oczka, a jeszcze większe szkody poczynił lód, który wiosną wyłamywał oczka. W doświadczeniach prowadzonych w Dąbrowicach widać duże różnice w przemarznięciach. Pierwsza, grudniowa fala mrozów uszkodziła sporo korzeni. Takie drzewa wiosną rozwijały liście, które jednak szybko więdły. Druga fala niskiej temperatury przyszła na szczęście w okresie głębokiego spoczynku drzew. Uszkodzone zostały nasady pąków moreli, a brzoskwinie zawiązały owoce tylko z najpóźniej rozkwitających pąków. W przypadku czereśni przemarzły młode nasadzenia odmiany ‘Sweetheart’ (a także ‘Lapins’), którą interesowało się wielu sadowników. 7 Fot. 5. W tym roku „z chorobami jest tragedia” informowała dr hab. Anna Bielenin Dr Rozpara zwracała uwagę, aby z sadów czereśniowych nie „robić kolekcji odmian”, bo to utrudnia później zbyt owoców, zwłaszcza gdy myśli się o ich eksporcie. Według niej, za około 3 lata asortyment odmian tego gatunku powinien się wzbogacić po zakończeniu prowadzonych obecnie prac doświadczalnych. Z ciekawie zapowiadających się kreacji, dr Rozpara wymieniała, m.in. czeskie odmiany ‘Justyna’ i Jacinta’ oraz ukraińskie ‘Wypustnica’ i ‘Walerija nr 3’. Owoce tych ostatnich nie pękały w ubiegłym roku. W bieżącym spękania można było już zobaczyć na owocach pierwszych dojrzewających w Dąbrowicach odmian (fot. 7). Dr Rozpara radziła też zwrócić uwagę na deserowe odmiany wiśni, o dużych twardych i trwałych w obrocie owocach (np. ‘Czudowiśnia’ z Ukrainy czy węgierska ‘Erdi Botermo’). Podczas wycieczki po sadzie można było zobaczyć m.in. nasadzenia śliw do zbioru kombajnowego przez otrząsanie i zbiór na płachty. Profesor A. Mika zwracał uwagę na pracochłonność formowania takich drzew (fot. 8). Wyniki 6-letnich doświadczeń z użyciem siatek przeciwgradowych dla jabłoni (fot. 9) przybliżył dr Zbigniew Buler. W Dąbrowicach używano siatek białych, czarnych i szarych. Białe zabierają 8-10% światła, czarne i szare – do 20%. To największa wada siatek, gdyż pod nimi o połowę słabsze było wybarwienie owoców (nierównomierne i mało intensywne), np. u ‘Jonagoreda’ były bladoczerwone. Jabłka były też w większości mniejsze niż w kwaterze kontrolnej bez siatek, zawierały mniej cukrów oraz miały mniejszą jędrność. Zaletą siatek – oczywiście poza ochroną przed gradem - jest natomiast lepsze owocowanie jabłoni, które dobrze się czują w rozproszonym świetle. Fot. 6. Dr E. Rozpara oprowadzała sadowników po kwaterach z czereśniami Fot. 7. 1 czerwca widoczne już były pierwsze pękające czereśnie Ortus ® ŚRODEK PRZĘDZIORKOBÓJCZY Ortus zwalcza przędziorka owocowca i pordzewiacza na jabłoni i śliwie Zwalcza przędziorki na gruszy Niszczy wszystkie ruchome stadia rozwojowe Na roślinie działa powierzchniowo Wyróżnia się szybkim i długim działaniem Jest bezpieczny dla pszczół (okres prewencji dla pszczół: nie dotyczy) Może być stosowany przez cały sezon wegetacyjny śmiertelnie skuteczny! W celu równoczesnego zwalczania wszystkich stadiów rozwojowych (formy ruchome i jaja) przędziorka owocowca polecamy zastosowanie mieszaniny środków: Ortus 05 SC w dawce 0,5 l/ha + Nissorun 050 EC w dawce 0,75 l/ha. Premiera opryskiwacza EDAS Na wystawie maszyn i środków produkcji można było obejrzeć nawigowany opryskiwacz do środowiskowo bezpiecznej ochrony sadów o nazwie EDAS (Environmentally Dependent Application System), który jak tłumaczył prof. dr hab. Ryszard Hołownicki wytycza nowe trendy w sadownictwie. Urządzenie powstało w wyniku pracy międzynarodowego zespołu pod kierownictwem dr. Grzegorza Doruchowskiego. To pierwszy opryskiwacz z asymetryczną regulacją sterowania strumienia powietrza (można „dmuchnąć” nieco mocniej w kierunku, z którego wieje wiatr). Zaletą systemu EDAS jest też lokalizowanie opryskiwacza za pomocą nawigacji satelitarnej z korekcją sygnału DGPS, pomiar prędkości i kierunku wiatru mierzony stacjonarnie za pomocą anemometru ultradźwiękowego oraz automatyczna regulacja parametrów zabiegu w zależności od pozycji opryskiwacza oraz prędkości i kierunku wiatru. Pamiętajmy o wapniu W tym roku wiosna była mokra i drzewa mogą cierpieć z powodu niedoboru wapnia, informował doc. dr hab. 8 Eugeniusz Szwonek OKRES PREWENCJI DLA PSZCZÓŁ: NIE DOTYCZY! SUMI AGRO POLAND SP. Z O.O. | ul. Bonifraterska 17 | 00-203 Warszawa | tel.: 22 637 32 37 | www.sumiagro.pl 8 ŚWIAT STANY ZJEDNOCZONE Nowe odmiany już nie dla wszystkich Program hodowli jabłoni na Uniwersytecie Cornella w Stanach Zjednoczonych należy do największych na świecie. Z tej placówki wyFot. 1. Profesor Sara Brown kieruje hodowlą nowych jabłoni na szło do tej pory aż 66 nowe odmiaUniwersytecie Cornella ny, z czego kilka odegrało dużą rolę w światowym sadownictwie. To właFot. 8. Śliwy formowane do zbioru przez otrząsanie na płachty śnie z Uniwersytetu Cornella trafiły do sadów odmiany ‘Cortland’ (w 1915 r.), ‘Macoun’ (w 1923 r.), ‘Empire’ (w 1966 r.) czy ‘Jonagold’ (w 1968 r.). Wiosną bieżącego roku zaprezentowano dwie najnowsze kreacje jabłoni uzyskane w tej placówce pod kierownictwem profesor Sary Brown (fot. 1), która w tej jednostce naukowobadawczej kieruje programem hodowli jabłoni. Obie nowości nie będą już jednak ogólnie dostępne dla wszystkich sadowników. Według przyjętych założeń, będą je mogli uprawiać wyFot. 2. Owoce odmiany „New York 1” łącznie członkowie Stowarzyszenia Sadowników Stanu Nowy Jork (NYAG), zająć nawet 20 lat. Właściwa koor- datne nie tylko jako deserowe, ale Fot. 9. Skierniewickie doświadczenia wskazują na słabsze wybarwianie których obecnie jest około 600). dynacja produkcji oraz marketingu będą także reklamowane, jako dobre Uniwersytet podpisał w tym celu może jednak skrócić ten czas nawet do pieczenia i do ciast. Dodatkową się jabłek pod siatkami przeciwgradowymi umowę licencyjną z nową firmą, któ- o połowę. Równocześnie Uniwersytet zaletą jabłek „New York 2”, która ma ra powstała pod skrzydłami NYAG może liczyć na dochody z umowy li- być nagłaśniana w mediach jest wyż7 z ISK. Tłumaczył, że w nori ma się zajmować wyłącznie upra- cencyjnej, które pozwolą na dalszy sza niż u innych odmian zawartość malnych warunkach opadowych do wą i marketingiem nowych odmian. rozwój hodowli. witaminy C. głębszych warstw gleby przemieszNowy model dystrybucji, nazywany Ograniczenie w dostępie do nowych cza się do 240 kg CaO, w bieżącym „kontrolowanym uwalnianiem” ma od odmian ma też pomóc sadownikom sezonie sporo wapnia „wyjdzie” więc tej pory stać się standardem w pra- w zwiększaniu dochodów. Obecnie cocach Uniwersytetu, który w ten spo- raz więcej nabywców poszukuje propoza zasięg systemu korzeniowego drzew i na glebach mokrych korzesób chce lepiej służyć sadownikom duktów lokalnych. Dostęp do nowych Kwasy huminowe 12% (wagowo) nie roślin nie będą mogły go pobrać. z regionu, w którym działa. Sadownik odmian wyłącznie dla sadowników ze Kwasy fulwowe 3% (wagowo) Wapń trzeba więc będzie uzupełniać będzie musiał płacić NYAG opłaty li- stanu Nowy Jork ma spowodować, że dolistnie, aby owoce dobrze się przecencyjne od zakupionych drzewek, ich owoce będą się wyróżniać spośród chowywały. Dr Szwonek zwracał też obsadzonej nimi powierzchni oraz ilo- masowej oferty jabłek, obecnie posadownikom uwagę na nowe źródła ści wyprodukowanych jabłek NYAG dobnej w prawie każdej części świata. substancji organicznej - nawozy Biorol będzie z kolei uiszczał opłaty licen- Dwie nowe odmiany, które w tym roku i Biogleb pochodzące z recyklingu cyjne do Uniwersytetu Cornella. NYAG miały swoją premierę noszą na ramiejskiego i przebadane w Instytucie. będzie też decydować o powierzch- zie robocze nazwy „New York 1” oraz Zdaniem tego prelegenta, mogą one ni nasadzeń nowych odmian oraz „New York 2”. Prace nad nimi trwały Kwasystandardy huminowejakościowe 12% (wagowo) pomoc w poprawie właściwości fizyokreślać dla 14 lat. Obie rodzą kruche, twarde, Kwasy fulwowe 3% (wagowo) kochemicznych gleb. Radził również owoców. soczyste i czerwone jabłka oraz mają przyjrzeć się supersorbentom, które Fot. 3. Owoce odmiany „New Zdaniem profesor Brown, wprowadze- być łatwe w uprawie. „New York 1” ma York 2” są dobrym rozwiązaniem w suche lata nie nowej odmiany na rynek jest obec- przypominać nieco jednego ze swohuminowe 12% (wagowo) i dały bardzo dobre wyniki w kwatenieKwasy trudniejsze niż wcześniej, głównie ich „rodziców”, odmianę ‘Honeycrisp’, Kwasydominacji fulwowesieci 3% (wagowo) rach doświadczalnych czereśni. Fot. 10. Opryskiwacz EDAS z powodu handlowych ale drzewa mają wierniej plonować, fot. 1-3 Cornell University w handlu owocami. Normalną drogą a jabłka lepiej się przechowywać. fot. 1-10. W Górka komercjalizacja nowej odmiany może Owoce „New York 2” mają być przy- Źródło: informacje Cornell University ® ® ® ® Kwasy huminowe 12% (wagowo) Kwasy fulwowe 3% (wagowo) Nowe nasadzenia drzew Humistar na gleby zalane i zmęczone Nowe nasadzenia drzew W trakcie sadzenia: moczenie korzeni w 3% roztworze przywraca żyzność glebie W trakcie sadzenia: moczenie korzeni w 3% roztworze Humistaru lub podlewanie dołków lub fertgacja Humistaru lub podlewanie dołków lub fertgacja po posadzeniupowposadzeniu dawce 4wxdawce 8 l/ha 4 x 8 l/ha Nowe nasadzenia drzew zz buduje strukturę gleby, Drzewa 2-letnie i starsze W trakcie sadzenia: moczenie korzeni w 3% roztworze Drzewa 2-letnie i starsze Oprysk gleby w pasach herbicydowych na wiosnę zz stymuluje rozwój tlenowych mikroorganizmów Humistaru lub podlewanie dołków lub fertgacja Oprysk gleby w herbicydowych na wiosnę po pasach jej rozmarznięciu Humistarem po posadzeniu w dawce 4 x 8 l/haw dawce 20 l/ha glebwych odpowiedzialnych za pożądany z maksymalną ilością cieczy roboczej 20 l/ha po jej rozmarznięciu Humistarem w dawce lub fertygacja w dawce 4 x 8 l/ha Drzewa 2-letnie i starsze z maksymalną ilością cieczy roboczej rozkład materii organicznej i przemiany azoOprysk gleby w pasach herbicydowych na wiosnę lub fertygacja w dawce 4 xgleby 8 l/ha Rekultywacja tu w glebie, po jej rozmarznięciu Humistarem w dawce 20 l/ha Oprysk całej powierzchni gleby Humistarem z maksymalną ilością cieczy roboczej zz ułatwia pobieranie składników pokarmow 40 l/ha rozpuszczone lubdawce fertygacja w dawce 4 x 8 l/haw minimum 400 l wody. Po zabiegu glebę płytko wymieszać. wych z gleby i ogranicza ich starty przez wymywanie, zz poprawia warunki wodno-powietrzne w glebie, zz stymuluje rozwój efektywnego systemu korzeniowego. 9 ŚWIAT STANY ZJEDNOCZONE Opakowania ze zmodyfikowaną atmosferą dla czereśni Trwałość owoców czereśni jest stosunkowo krótka i w tradycyjnej chłodni nie przekracza zwykle 7-14 dni ze względu na intensywność oddychania tych owoców. Ponieważ sezon dojrzewania czereśni nie trwa zwykle zbyt długo, podczas szczytu zbioru ceny owoców zazwyczaj spadają. Problem ten można by częściowo rozwiązać przez dłuższe przechowanie czereśni. Takie możliwości daje wykorzystanie technologii pakowania w opakowania ze zmodyfikowaną atmosferą (MAP): worki do umieszczania owoców w kartonowych opakowaniach lub jednostkowe opakowania, w których owoce trafiają później do handlu. Pozwalają one wydłużyć sezon o 30-50 dni i weszły już w użycie w krajach z dużą produkcją tego gatunku (USA, Kanada, Niemcy, Włochy, Turcja, Australia). Amerykańscy naukowcy zwracają jednak uwagę, że różne odmiany czereśni odmiennie zachowują się podczas przechowywania w opakowaniach MAP. Doniesienia naukowe, jako optymalne warunki do przechowywani czereśni w opakowaniach MAP podają zawartość tlenu na poziomie 3-10% oraz dwutlenku węgla – 10-15% w temperaturze 0 oC i przy wilgotności powietrza 90-95%. Przedstawiciele firmy Amcor produkującej worki LifeSpan dla czereśni podają jako optymalne: 8% O2, 8% CO2, temperaturę poniżej 4,5oC oraz wilgotność powietrza na poziomie 90-95%. Doświadczenia wykazały, że trwałość owoców pakownych w opakowania MAP (5 i 10-kilogramowe worki LifeSpan firmy Amcor) jest ściśle związana z takimi czynnikami jak: — użycie kwasu giberelinowego w sadzie, — zbiór owoców w optymalnym stadium dojrzałości, — szybkie schłodzenie czereśni po zbiorze, najlepiej w wodzie z dodatkiem preparatu zapobiegającego rozwojowi chorób grzybowych (W USA zarejestrowany jest w tym celu preparat o nazwie Scholar ®, cześć producentów używa też roztworu podchlorynu sodu – o pH 6-7 i stężeniu 70 ppm), — dokładne przesortowanie owoców w celu usunięcia tych porażonych chorobami oraz liści i innych fragmentów roślin, — przechowywaniu w temperaturze 3oC lub niższej. W takich warunkach czereśnie zachowywały trwałość prze 30-40 dni, ale wyraźne były różnice odmianowe. Owoce odmiany ‘Regina’ miały np. po 30 dniach znacznie lepszy smak niż kontrola przechowywana bez opakowań MAP, podczas, gdy owoce odmiany ‘Lapins’ takich różnic nie wykazywały. Smak czereśni obu odmian był akceptowalny, a zmiany barwy ogonka i siła jego związania z owocem bez różnic w porównaniu z kontrolą w chłodni bez MAP. Po 50 dniach przechowywania w MAP, smak owoców obu odmian był akceptowalny, ale ogonki zaczynały odpadać od owoców. Po 30 dniach przechowy10 wania w MAP aromat za- fot. 1. Ze względu na intensywne oddychanie owoce czereśni przechowują się krótko fot. 2. Australijskie czereśnie w Berlinie w opakowaniu kartonowym i worku MAP Nie ma mocnych chwastów 10 9 czynały tracić owoce odmiany ‘Hedelfińska’, podczas gdy u owoców ‘Sweetheart’ był on lepszy niż na początku przechowywania. Po 50 dniach w MAP, smak i jędrność owoców obu tych odmian przestawały być akceptowalne. Bardzo ważne okazało się dokładne schłodzenie czereśni przed zapakowaniem w opakowania MAP, aby zapobiec kondensacji pary wodnej na owocach. (WG) źródło: New York Fruit Quarterly, 2/2009 fot 1, 2. W. Górka STANY ZJEDNOCZONE ‘Opal’ wchodzi na rynek Firma FirstFruits Marketing, LLC, wspólnie z przedsiębiorstwem sadowniczym Broetje Orchards z ame- rykańskiego stanu Waszyngton rozpoczęły kampanię marketingową promującą nową odmianę jabłoni, która w tym roku wejdzie do handlu w tym kraju. Nowość to pochodząca z Czech odmiana ‘Opal’, która tworzy żółte owoce z pomarańczowym rumieńcem (fot. 1). Jabłka tej odmiany są średniej wielkości i mają okrągło-stożkowaty kształt. Charakterystyczne jest ordzawienie przy ogonku. Ich miąższ jest kruchy, słodki (zawartość cukrów wynosi 15-18 brix) i stosunkowo długo nie brunatnieje po przecięciu. ‘Opal’ jest krzyżówką odmian ‘Golden Delicious’ oraz ‘Topaz’ pochodzącą z czeskiej hodowli. W ramach tego samego programu hodowlanego otrzymano jeszcze odmiany ‘Luna’ (fot. 2) oraz ‘Syriusz’. Fot. 1. Owoce odmiany ‘Opal’ Obecnie prawami do tej odmiany zarządza zlokalizowana w Republice Czeskiej firma Fruit-select sro, której partnerami są, m.in. 2 szkółki z Francji (D. Ligonniere i Star Fruits) oraz firmy z Holandii, Czech i Austrii. Hodowcą odmiany ‘Opal ‘ jest dr Jaroslav Tupý. Według informacji firmy Fruit-select sro, jest to odmiana diploidalna o średniej sile wzrostu, która tworzy liczne i gęste gałęzie. Drzewa kwitną w średnim terminie kwitnienia jabłoni, nieco wcześniej przed odmianą ‘Golden Delicious’. Owoce dojrzewają równocześnie z ‘Golden Deliciousem’. ‘Opal’ ma wymagać jedynie umiarkowanego przerzedzania i plonować na poziomie zbliżonym do odmiany ‘Golden Delicious’. Owoce ‘Opala’ osiągają dojrzałość konsumpcyjną około 3 Fot. 2. ‘Luna’ – siostrzana krzyżówka ‘Opala’ uzyskana również przez krzyżowanie odmian ‘Golden Delicious’ oraz ‘Topaz’ tygodnie po zbiorach, w chłodni zwykłej można je przetrzymać do kwietnia. Drzewa tej jabłoni są odporne na parcha i tolerancyjne wobec mączniaka. Na owocach nie zaobserwowano objawów gorzkiej zgnilizny podskórnej. Zdaniem przedstawicieli firmy Fruit-select, ‘Opal’ ma podobne wymagania uprawowe, co ‘Golden Delicious’ i najlepiej sprawdza się w regionach suchych, ciepłych oraz w sadach z nawadnianiem. (WG) fot. 1. Fruit-select sro, fot. 2. W. Górka źródło: „The Packer’ , 15.03.2010 r. oraz informacje z firmy Fruit-select sro UKRAINA Najskuteczniejszy nawóz wapniowy, zawiera wapń, azot, magnez oraz mikroelementy Bezpiecznie. Precyzyjnie. Skutecznie. • Profilaktyczne, skuteczne i efektywne zapewnienie zawiązkom owoców wapnia • Przeciwdziałanie gorzkiej plamistości podskórnej i innym chorobom przechowalniczym • Polepszenie wielkości owoców • Redukcja pękania owoców • Rekomendowany przy tendencji odmian do nadmiernego przerastania owoców W trosce o plony sadowników Wzrost produkcji czereśni i owoców jagodowych na Ukrainie W tym roku po raz pierwszy Ukraina rozpoczyna eksport czereśni do Niemiec. Pierwszą ukraińską firmą, która podpisała kontrakt z niemieckimi kupcami jest przedsiębiorstwo Black Sea Fruit Company z południa Ukrainy. Tegoroczne dostawy – około 100 ton – mają mieć charakter testu. Jeżeli odbiorcy będą zadowoleni, planują chcą znacznie zwiększyć zakupy z Ukrainy w kolejnych latach, co pozwoli zmniejszyć zależność od dostaw z Turcji. Black Sea Fruit Company planuje także w tym roku duży eksport czereśni do Rosji i na Białoruś oraz znaczne zwiększenie potencjału produkcyjnego w latach 2011-2012.Firma ta jest największym ukraińskim producentem czereśni. Owoce pochodzą z nowoczesnych sadów na podkładkach karłowych, założonych przed kilku laty w rejonie Zaporoża (najbardziej znany region czereśniowy w krajach byłego Związku Radzieckiego) z materiału szkółkarskiego najnowszych odmian sprowadzonych z Niemiec. Zdaniem ukraińskich analityków rynku, w tym kraju szybko rozwija sie także produkcja owoców jagodowych, zwłaszcza w pobliżu dużych miast. Ten rodzaj produkcji należy obecnie do najbardziej dochodowych działów ukraińskiego rolnictwa, gdyż marża producentów owoców (nadwyżka ponad bezpośrednie koszty produkcji) truskawek lub malin wynosi tam 80100%. Najwięcej owoców tego gatunku uprawianych jest w promieniu 20-70 km od Kijowa, Doniecka, Charkowa, Dniepropietrowska, Odessy i Lwowa, co pozwala obniżyć koszty transportu i uniknąć budowy chłodni. Najwięksi ukraińscy producenci zaczynają jednak już inwestować w obiekty przechowalnicze i chłodnie. fot. W. Górka źródło: www.lol.org.ua RT 11 Jak ratować sad zalany wodą? Prof. dr hab. Augustyn Mika, ISK Skierniewice S ad zalany wodą powodziową aż po korony drzew (fot. 1), to widok przygnębiający. Mniej groźnie wygląda lekkie podtopienie drzew w formie rozlewisk na poziomie gruntu. Najmniej widoczny jest wysoki poziom wody gruntowej w sadzie, który ujawnia się przy próbie wjazdu do sadu ciągnikiem z zaczepionym opryskiwaczem. W każdym z opisanych przypadków nadmiar wody jest bardzo szkodliwy dla drzew. Zalanie sadu wodą na kilka dni w okresie wegetacji powoduje dużo więcej szkody niż kilkutygodniowa susza. Woda zalewająca glebę wypiera z niej powietrze, a wraz z nim tlen niezbędny do oddychania korzeni i życia fauny glebowej oraz mikroorganizmów, które współżyją z korzeniami lub uaktywniają składniki pokarmowe, aby stały się dostępne dla korzeni. System korzeniowy drzew pozbawiony powietrza przez kilka lub kilkanaście dni stopniowo obumiera. Najpierw giną korzenie włośnikowe, pełniące podstawowe zadania w pobieraniu wody i substancji mineralnych, następnie korzenie drobne i korzenie szkieletowe. Rozmiar szkody zależy od pory roku i temperatury gleby. Podtopienie sadu późną jesienią, zimą lub na przedwiośniu jest mniej szkodliwe niż latem, ponieważ drzewa w okresie spoczynku mają spowolnione procesy życiowe w korzeniach i mniejsze zapotrzebowanie na tlen. W okresie lata oddychanie korzeni jest bardzo aktywne, a zapotrzebowanie na tlen wysokie. Zewnętrznym objawem nadmiaru wody w glebie jest lekkie żółknięcie liści drzew z powodu niedostatku azotu. Przy dużym uszkodzeniu systemu korzeniowego drzewa zrzucają kwiaty, zawiązki owocowe oraz liście. Po ustąpieniu wody liście rozwijają się ponownie, nawet pod koniec lata. Niestety drzewa są bardzo osłabione. Często giną od mrozu już podczas pierwszej zimę po podtopieniu. Jeśli rozwiną się na wiosnę, to nie kwitną, nie owocują, mają żółtozielone liście oraz krótkie przyrosty. Na uszkodzonych przez wodę korzeniach rozwijają się grzyby chorobotwórcze, które powodują zamieranie części drzew. Pozostałe drzewa rosną, lecz pożytek z nich jest niewielki. Opisując szkody jakie wyrządza nadmiar wody w stosunku do drzew, nie wolno pominąć spustoszenia spowodowanego w samej glebie. Gleba to potężna, wielofunkcyjna fabryka. O jej żyzności decyduje nie tylko zawartość składników mineralnych lecz ich przyswajalna forma. Przyswajalną formę zawdzięczamy faunie glebowej, w skład której wchodzą dżdżownice, krocionogi, wieloszczety, skorki i wiele innych gatunków rozdrabniających próchnicę i uwalniających kwasy humusowe. Na hektarze sadu istnieje setki milionów takich organizmów. W miliardy liczą się bakterie tlenowe przyswajające azot z powietrza, rozkładające trudno przyswajalne związki azotowe do łatwo przyswajalnych, pożyteczne grzyby mikoryzy bytujące na korzeniach drzew, ułatwiające przyswajanie pokarmów. Jeśli woda zatopi to całe życie, wówczas gleba staje się mało żyzna. W miejsce mikroorganizmów tlenowych rozwijają się szkodliwe dla drzew mikroorganizmy beztlenowe. Poznajemy je po zapachu gleby. Zapach zalanej gleby jest brzydki, bagienny. A na bagnach drzewa owocowe nie rosną. Co robić jeśli obserwujemy nadmiar wody w sadzie? Przede wszystkim należy próbować wodę z sadu odprowadzić. Jeśli to powódź, nic się nie da zrobić do czasu, gdy woda opadnie. Na terenach górskich następuje to bardzo szyb12 ko. Podtopienie sadu Fot. 1. Zalany sad w okolicach Sandomierza COMPO EXPERT EXPERTS FOR GROWTH Basfoliar Aktiv ® Nowej generacji nawóz dolistny produkowany na bazie ekstraktu z alg morskich Ecklonia maxima. Basfoliar® Aktiv to: większa witalność i odporność roślin dynamiczny rozwój systemu korzeniowego wzmożona fotosynteza poprawa jakości i wysokości plonu lepsza kondycja roślin Więcej informacji na stronie www.compo-expert.com oraz www.compo.pl Dystrybucja w Polsce: K+S Polska sp. z o.o. COMPO Expert pl. Wiosny Ludów 2, 61-831 Poznań tel. (61) 850-93-90, fax (61) 850-93-91 email: [email protected] 12 11 po dużym, lokalnym opadzie deszczu też nie trwa długo. Woda jednak pozostaje w sadzie w niektórych miejscach tylko dlatego, że nie może spłynąć z powodu lokalnej drogi w sadzie, zaniedbanego rowu czy np. uszkodzonej melioracji (fot. 2). Nie wolno przechodzić obojętnie wobec takich lokalnych przeszkód dla wody. Nie czekać aż woda odparuje, lecz jak najszybciej stworzyć jej ujście z sadu przez wykopanie lub wyoranie rowów. Z pomocą mogą także przyjść strażacy z pompą. Jeśli sad został całkowicie zalany wodą w czasie powodzi, to po ustąpieniu wody i częściowym obeschnięciu terenu warto wyorać rowki wzdłuż rzędów drzew, wzdłuż pasów murawy. Uaktywni się w ten sposób przewietrzanie gleby. Fot. 2. Wiązka korzeni jabłoni wyciągnięta z niedrożnej rury melioracyjnej Po podtopieniu sadu drzewa są głodne. Azot, wapń i magnez zostały wypłukane z gleby. Fosfor nie może być pobrany przez korzenie przy nadmiernej wilgotności. Niektóre związki pokarmowe stały się trudno przyswajalne. Nawet gdyby wszystkiego było pod dostatkiem, to uszkodzone włośniki korzeniowe drzew nie mogą pokarmów pobrać. W takiej sytuacji bardzo wskazane jest nawożenie dolistne, przede wszystkim mocznikiem, a jeśli są owoce na drzewach, to także handlowymi nawozami wapniowymi. Wskazane jest także opryskiwanie drzew nawozami wieloskładnikowymi. Można opryskiwać drzewa co 7-10 dni na zmianę mocznikiem oraz nawozami wieloskładnikowymi. Warto również wnieść do gleby nawóz uaktywniający próchnicę i życie biologiczne gleby. fot. 1. M. Kawalec, fot. 2. W. Górka ŚWIAT WIELKA BRYTANIA STANY ZJEDNOCZONE Białe truskawki Proheksadion wapnia na zarazę ogniową W tym roku w brytyjskich supermarketach sieci Waitrose zadebiutowały truskawki o białych owocach oferowane pod nazwą pineberry (zlepek angielskich słów pineapple czyli ananas oraz strawberry czyli truskawka). Wcześniej owoce te były uprawiane na niewielką skalę i kierowane głównie do europejskich restauracji i hoteli. Ta odmiana truskawki została otrzymana przez Hansa de Jongha z Holandii, a obecnie jest produkowana przez przedsiębiorstwo VitalBerry BV z tego samego kraju. Pineberry jest mieszańcem południowoamerykańskiego gatunku Fragaria chiloensis oraz północnoamerykańskiego Fragaria virginiana. Miąższ owoców białej truskawki jest białawy do pomarańczowego z intensywnym aromatem przypominającym zapach ananasa, a skórka prawie biała z wyraźnie kontrastującymi czerwonymi nasionami na powierzchni. 125 g tych owoców (są nieco mniejsze od zwykłych truskawek, ich średnica wynosi 15-23 mm) kosztuje w Wielkiej Brytanii około 3 funtów. Tak wysoka cena wynika zarówno ze słabego plonowania i trudności uprawowych, jak i działań marketingowych brytyjskich handlowców promujących tę truskawkową nowość. (WG) źródło: VitalBerry BV, MailOnline fot. Emmbean Dr George Sundin, z Uniwersytetu Stanowego w Michigan, który od kilku lat zajmuje sie zarazą ogniową twierdzi, że opryskiwanie drzew proheksadionem wapnia w okresie opadania płatków z pąka królewskiego zapewnia dobrą ochronę przed zarazą ogniową pędów. W opublikowanej w ubiegłym roku prezentacji Sundin i jego zespół twierdzą, że proheksadion wapnia indukuje odporność pędów drzew na zarazę ogniową poprzez efekt pogrubiania ścian komórkowych w rozwijających się pędach. Nie stwierdzono wprawdzie, aby po oprysku tym związkiem zmniejszyła się w sadzie liczba bakterii Ervinia amylovora, ale ich rozprzestrzenianie uległo zahamowaniu. Opadanie płatków kwiatu królewskiego przypada na około 2 tygodnie przed rozwojem pędów. W Stanach Zjednoczonych proheksadion wapnia jest zarejestrowany pod nazwą Apogee od 2000 roku do kształtowania drzewek owocowych w szkółkach (w Polsce zarejestrowany jest w tym samym celu dla jabłoni pod nazwą Regalis). Amerykańscy naukowcy sprawdzali również działanie w zapobieganiu infekcjom przez zarazę ogniową, innego regulatora roślin – paklobutrazolu – wykorzystywanego w USA do regulacji wzrostu (skarlania) roślin ozdobnych. Okazało się, że w ochronie drzew owocowych przed zarazą ogniową działa on w sposób podobny do Proheksadion wapnia, ale jest od niego nieco mniej skuteczny. (WG) źródło: Good Fruit Grower tekst reklamowy Rosahumus – ratunek dla podtopionych sadów Dotychczasowy przebieg pogody, bardzo intensywne opady deszczu w maju i na początku czerwca spowodowały liczne podtopienia sadów. W sadach, w których stała woda doszło do przyduszenia systemu korzeniowego, co spowodowało obumarcie włośników, którymi drzewa pobierają składniki pokarmowe i wodę. Ponadto tak intensywne opady deszczu spowodowały wypłukanie składników pokarmowych w głąb gleby oraz ich przejście do form niedostępnych dla roślin. Wykonane w ostatnich dniach analizy gleby wykazały bardzo niską zawartość w glebie azotu mineralnego, magnezu, potasu oraz żelaza. Gwałtowne ocieplenie powoduje bardzo szybkie odparowanie wody oraz zaskorupienie miejsc, w których stała woda. W celu poprawy stosunków wodno powietrznych w glebie, stymulacji rozwoju systemu korzeniowego oraz aktywizacji życia biologicznego polecamy wykonać oprysk pasów herbicydowych nawozem ROSAHUMUS w dawce 3-6 kg/ha. Zawarte w tym nawozie kwasy humusowe, potas i żelazo wpływają na poprawę struktury gleby, zapobiegają zaskorupieniu gleb oraz zwiększają dostępność składników pokarmowych z gleby. Sadownicy, którzy skorzystali już z naszych zaleceń stwierdzili poprawę struktury gleby oraz kondycji drzew i lepszy ich wzrost. Wpływ kwasów humusowych na wilgotność gleb i wzrost roślin Gleba próchniczna Gleba uboga w próchnicę Kwasy humusowe 15 Krzysztof Zachaj 13 KANADA Mikrofale do ochrony przed przymrozkami W kanadyjskiej stacji doświadczalnej Vineland Research and Innovation Centre testowany jest prototyp nowej technologii o nazwie TempwaveTM do ochrony winnic i sadów przed przymrozkami. Pilotażowy system stworzony przez firmę Raytheon Company (bardziej znaną dotychczas z prac dla armii kanadyjskiej niż dla rolnictwa) został zainstalowany w winnicy stacji doświadczalnej przy udziale środków finansowych z Ministerstwa Rolnictwa Kanady. Do ochrony roślin przed niską temperaturą system wykorzystuje fale mikrofalowe o niskiej częstotliwości. Mikrofale (zaliczane są do fal radiowych) to rodzaj promieniowania elektromagnetycznego o długości fali pomiędzy podczerwienią i falami ultrakrótkimi. Energia mikrofalowa transmitowana jest do roślin ze stacji emisyjnych zamontowanych na wysięgnikach o wysokości 7,6 m. Zdaniem Larrego Faria z Raytheon, technologia mikrofalowa może zmienić podejście do ochrony roślin przed przymrozkami, działając na zasadzie kuchenki mikrofalowej. Mikrofale wprowadzają zawarte w tkankach roślin cząsteczki wody w mikrodrgania, które powodują jej podgrzewanie. Energia kierowana jest więc tylko do tkanek roślin, bez ogrzewania otaczającego je powietrza. Winnica otoczona przez 3 emitery mikrofal Pilotażowa winnica w stacji Vineland jest obecnie otoczona przez trzy wysięgniki (fot) z emiterami fal (przypominają nieco głośniki) skierowanymi w stronę krzewów. W winnicy monitoruje się temperaturę powietrza oraz pąków roślin. Gdy ta druga spadnie poniżej określonego poziomu system, TempwaveTM jest uruchamiany. Podobny system używany jest już do ochrony sadów cytrusowych w Kalifornii, ale po raz pierwszy sprawdzana będzie jego przydatność do zabezpieczenia przed wiosennymi przymrozkami roślin w umiarkowanej strefie klimatycznej. Kolejnym gatunkiem, na którym Kanadyjczycy chcą testować fale mikrofalowe mają być morele, które ze względu na wczesne kwitnienie są w tym kraju często uszkadzane przez przymrozki. Zdaniem przedstawicieli Raytheon, technologia TempwaveTM działa niezależnie od warunków pogodowych, np. inwersji temperatury (kiedy nad zimnym powietrzem przy gruncie wyżej zalega warstwa cieplejszego), nie zużywa wody, nie emituje spalin ani hałasu. Przy pomocy technologii mikrofalowej można też skutecznie chronić nawet niewielkie kwatery w sadzie. Mikrofale są też bezpieczne dla ludzi, a zakres ich częstotliwości jest pod tym względem zgodny z kanadyjskim prawem. (WG) fot. Vineland Research and Innovation Centre źródło: Vineland Research and Innovation Centre Nawożenie interwencyjne w sadach i jagodnikach O d wielu lat nie obserwowaliśmy tak chłodnego maja. Do tego nałożyły się bardzo wysokie ilości opadów, a w niektórych miejscach podtopienia oraz długotrwały zastój wody. Kondycja roślin, w tym drzew i krzewów owocowych jest w większości przypadków bardzo słaba. Składniki pokarmowe, takie jak: azot, potas, wapń i magnez mogły ulec wypłukaniu. Reszta składników nie była pobierana w warunkach braku normalnego funkcjonowania systemu korzeniowego. Najczęściej spotykane obecnie objawy niedoborów składników w sadach i jagodnikach, to: nawozów: Krista MgS (siarczan magnezu siedmiowodny; 5 kg/ha) wraz z Kristalonem Zielonym (18% N; 18% P2O5; 18% K2O+mikro; 3 kg/ha) oraz z YaraVita Rexolin M35 (chelat żelaza; 0,5 kg/ha). Wymienione nawozy należy zastosować w jednym oprysku, zachowując wspomnianą kolejność ich rozpuszczania. Opryski wykonać co najmniej dwukrotnie w odstępach 5-7 dni. — niedobór azotu: bladozielone, równomierne przebarwienia blaszek liściowych, spotykane głównie na starszych, a w skrajnych przypadkach również na młodszych liściach i pędach roślin; W sadach gatunków ziarnkowych (jabłoń, grusza), pestkowych (wiśnia, czereśnia, śliwa), w których zawiązanie owoców jest na poziomie co najmniej średnim oraz na plantacjach malin owocujących na pędach jednorocznych i dwuletnich polecamy w tym momencie (czerwiec), do uzupełnienia składników pokarmowych w glebie, posypowe zastosowanie saletry wapniowej (YaraLiva TropiCote lub Nitrabor) lub potasowo-wapniowej (Unika Calcium). TropiCote (15,5% N; 26% CaO) oraz Nitrabor (15,4% N; 25,6% CaO; 0,3%B) są produktami dedykowanymi dla stanowisk cięższych i zasobniejszych w potas. Unika Calcium (14,2% N; 24% K 2O; 12% CaO) jest nawozem polecanym dla stanowisk lżejszych, przepuszczalnych, w których możemy mieć do czynienia z niedoborami potasu. Wszystkie trzy produkty zawierają dużą ilość w pełni rozpuszczalnego wapnia, który oprócz funkcji żywieniowych i odpornościowych dla roślin, będzie działał strukturotwórczo na zaskorupioną po intensywnych opadach glebę, poprawiając jej warunki powietrzno-wodne i sprzyjając regeneracji systemu korzeniowego. Saletrzana forma azotu dostarczana przez te nawozy nie zakwasza gleby i nie konkuruje z innymi ważnymi w tym okresie dla roślin składnikami, takimi jak potas, wapń czy magnez, a wręcz stymuluje ich pobieranie. Średnia jednorazowa dawka w/w saletr do stosowania posypowego wynosi 200 kg/ha w rzędy drzew lub krzewów. — niedobór fosforu: objawia się zmianą koloru blaszek liściowych z barwy zielonej w fioletową i fioletowo-purpurową; — niedobór potasu: brzegi blaszek liściowych przebarwiają się na kolor jasnozielono-żółty, a w skrajnych przypadkach może dojść do zasychania końcówek liści; — niedobór magnezu: spotykany najczęściej na starszych liściach, objawia się przebarwieniami blaszki liściowej na kolor żółty w środkowej jej części, koło wiązek przewodzących, w skrajnych przypadkach wspomniane przebarwienia mogą przejść w kolor brązowy; — niedobór żelaza: spotykany jest najczęściej na najmłodszych liściach, ale w skrajnych przypadkach może występować także na starszych liściach i objawia się charakterystycznymi, cytrynowo-żółtymi, równomiernymi przebarwieniami blaszek liściowych. Nerwy (wiązki przewodzące liści) pozostają w kolorze zielonym. Jego niedobór w roślinie często związany jest z brakiem pobierania na skutek złych warunków powietrzno-wodnych na podtopionych plantacjach. Obydwa ostatnie pierwiastki odgrywają kluczową rolę w tworzeniu się chlorofilu. Wszystkie wspomniane niedobory składników pokarmowych z pewnością będą miały wpływ na plon. Aby wspomóc rośliny w tym trudnym okresie powinniśmy skupić się na jak najszybszym ich uzupełnieniu. Dla wszystkich grup uprawianych wieloletnich roślin sadowniczych (ziarnkowe: jabłoń, grusza, pestkowe: wiśnia, czereśnia, jagodowe: maliny, porzeczki) w pierwszej kolejności polecamy w celu poprawy funkcjonowania liści i krążenia asymilatów wykonanie zabiegów dokarmiania dolistnego następującą mieszanką Następnym zabiegiem jest uzupełnienie składników pokarmowych w glebie, wszędzie tam gdzie zostały one wypłukane lub też nie były wcześniej zastosowane na skutek niesprzyjających warunków. Niska zawartość wapnia w okresie jego największego pobierania przez gatunki drzew ziarnkowych i pestkowych około kwitnienia, może wpłynąć na słabe zaopatrzenie drzew w ten składnik i możliwość wystąpienia chorób fizjologicznych owoców i pogorszenia ich jakości. Dlatego w szczególności w bieżącym sezonie zwracamy również uwagę na regularne (średnio co 10 dni) pozakorzeniowe dokarmianie wapniem za pomocą saletry wapniowej rozpuszczalnej(YaraLiva Calcinit lub Calciplus) w dawce jednorazowej 5–10 kg/ha (zwiększamy dawkę w miarę wzrostu owoców). Zabiegi te są szczególnie ważne jeżeli w okresie dorastania owoców występują dłuższe okresy niedoborów wilgoci oraz w sytuacjach gdy owoce dorastają do większych rozmiarów co często ma miejsce przy słabszym zawiązaniu. Fot. 1 Niedobór azotu (malina). Fot. 2 Początkowe objawy niedoboru fosforu (jabłoń). Fot. 3 Objawy niedoboru potasu (jabłoń). Fot. 4 Niedobor żelaza na czereśni Fot. 1-3, A. Grenda, Fot. 4 W. Wojcieszek Yara Poland Sp. z o.o., al. 3 Maja 1, 70-214 Szczecin, tel. (91) 433 00 35, fax 433 04 34, www.yara.pl Szczegółowe informacje dotyczące produktów firmy Yara i nawożenia poszczególnych gatunków roślin można uzyskać na stronach www.yara.pl i w ulotkach dostępnych w punktach dystrybucji nawozów oraz u przedstawicieli firmy Yara: Jarosław Barszczewski 605 545 212, Andrzej Grenda 605 199 903, Adam Kupczyk 601 634 702, Henryk Wilczyński 603 631 947, Wojciech Wojcieszek 601 935 362. tekst reklamowy ŚWIAT 14 Stosowanie nawozów w sadownictwie Prawdy, mity i przyzwyczajenia Obecny stan wiedzy bezpośrednio dotyczący odżywiania się roślin pozwala na precyzyjne określanie zaleceń nawozowych na podstawie potrzeb pokarmowych roślin, zasobności gleb w składniki mineralne, kwasowości gleby, itp. Wydawałoby się, iż okres dominacji poglądów i teorii z pogranicza prawdy lub wręcz nieprawdziwych mamy już za sobą. Zapewne tak właśnie by było gdybyśmy łatwo nie ulegali rutynie i przywiązaniu do niezbyt już aktualnych standardów działania, również w nawożeniu sadów, a mających swoje źródło najczęściej w sięganiu do rozwiązań sprzed wielu dziesiątek lat. Rozwiązania takie budują wprawdzie pewnego rodzaju tradycję w stosowaniu nawozów w sadach, ale często tradycje te bliskie są raczej mitom, nie wnosząc postępu do produkcji owoców. Co zatem jest mitem w nawożeniu sadów, a co prawdą? Najprościej można powiedzieć, że mitem jest zazwyczaj to, co jest powszechnie głoszone i znane, ale jednocześnie nieskuteczne w praktyce sadowniczej. Prawdą zaś to, co praktyka pozytywnie weryfikuje, a więc wszelkie zalecane i sprawdzone działania przynoszące spodziewany trwały i powtarzalny efekt. Wysokie plony jabłek uzyskiwane w naszych sadach wskazują raczej na dobrą praktykę nawożeniową. Niemniej jednak wciąż wśród sadowników pokutują poglądy, którym wprawdzie z racji wieku należy się szacunek, jednak dla produkcji sadowniczej są mało przydatne. Oto najważniejsze z nich: zz Wielkość plonu jest podstawowym kryterium oceny nawożenia; zz Ograniczenie nawożenia w pierwszych latach po posadzeniu sadu; zz Źródło azotu (typ nawozu) nie wpływa na efektywność nawożenia; zz Dokarmianie wapniem – tylko pozakorzeniowo; zz Nawożenie pozakorzeniowe jako standard; zz Nawadnianie sadu gwarancją sukcesu; zz Fertygacja – nieskuteczny sposób podawania nawozów w sadach; zz Koszty nawożenia sadów są wysokie. Wielkość plonu jest podstawowym kryterium oceny nawożenia. — Nie. Nawożenie mineralne drzew ma na celu dostarczenie im odpowiedniej ilości składników mineralnych niezbędnych do uzyskania maksymalnego plonu. Jego wielkość może służyć zatem do oceny programu nawożenia, ale nie może stanowić podstawowego kryterium tej oceny, bowiem nawet obfitość plonowania przy jednoczesnej niskiej jakości owoców trudno uznać za sukces. Program nawożenia powinien zatem gwarantować uzyskanie owoców o cechach odpowiadających oczekiwaniom konsumentów, zwłaszcza odpowiednio wybarwionych i jędrnych. Jak wiadomo, nawożenie mineralne, zwłaszcza wapniem, fosforem, potasem i borem, może bezpośrednio wpływać na te cechy. Warto również zastanowić się, jakie działania podjąć, aby wysokie plonowanie korespondowało z wysoką jakością owoców. Trudno zatem zgodzić się z opinią, iż te działania, które nie prowadzą do maksymalizacji plonowania należy uznać za niepotrzebne. Dr Grzegorz Cieśliński S tosowanie nawozów dla poprawy zaopatrzenia roślin w składniki pokarmowe od wieków towarzyszyło staraniom zmierzającym do poprawy warunków uprawy, zwłaszcza tych decydujących o zwiększeniu plonowania roślin. Z rozwojem nauki oraz poszerzaniem wiedzy, m. in. z dziedziny chemii, fizjologii roślin, gleboznawstwa zmieniały się poglądy dotyczące nawożenia i roli jaką pełni ono w produkcji roślinnej. Niestety, nie zawsze te dominujące i obowiązujące w praktyce odpowiadały rzetelnej wiedzy, czego przykładem może być tzw. próchnicowa teoria odżywiania się roślin obowiązująca jeszcze na początku XIX wieku. Według niej, próchnica glebowa i woda stanowiły podstawowy pokarm dla roślin, zaś składniki mineralne pełniły jedynie rolą wspomagającą i stymulującą wzrost roślin. Stąd powszechne w tym czasie było stosowanie obornika w celu zwiększenia przede wszystkim plonowania roślin. Dopiero w połowie XIX otwarto nowy etap w rozwoju nauk rolniczych wskazując, iż to nie próchnica, ale związki mineralne pobierane wraz z wodą przez korzenie roślin stanowią jedyne źródło odżywiania się. Fot. 1. Obecnie drzewa owocują już w pierwszych latach po posadzeniu Dodatkowym czynnikiem ograniczającym dostępność składników mineralnych dla drzew jest naturalny proces ich wymywania do głębszych warstw gleby niedostępnych dla korzeni roślin. Najłatwiej z wierzchniej warstwy gleby „ucieka” azot w formie saletrzanej (azotanowej), choć na glebach lekkich podobnemu procesowi ulegać będzie również potas. Biorąc pod uwagę relatywnie płytkie korzenienie się niektórych podkładek, zwłaszcza ‘M.9’, zaniechanie nawożenia sadu potasem w pierwszych latach po posadzeniu może zatem negatywnie wpływać na wielkość i wybarwienie owoców. Fosfor natomiast łatwo może przechodzić w formy nie dostępne dla korzeni drzew na glebach kwaśnych (pH poniżej 5,5). Słabe zaopatrzenie młodych drzew w ten składnik ograniczać będzie prawidłowy wzrost systemu korzeniowego i bezpośrednio wpływać na pobieranie wody i składników pokarmowych z gleby. przyrost masy. Należy również do grupy składników pobieranych przez drzewa owocowe w dużych ilościach. Stosowanie nawozów azotowych jest więc konieczne dla prawidłowego wzrostu i owocowania. Nie bez znaczenia jest natomiast prawidłowy dobór nawozu azotowego do warunków glebowych w sadzie. Nie zawsze nawozy najbogatsze w ten składnik będą wyborem optymalnym. Doskonałym przykładem jest mocznik zawierający ponad 46% azotu. Pamiętać jednak należy, iż jest to sztuczny nawóz organiczny, a udostępnianie azotu dla roślin może wiązać się z dużymi stratami tego składnika (nawet do 40%), zwłaszcza wtedy, gdy mocznik stosujemy na powierzchnię gleby bez przykrywania. Dodatkowo, mocznik należy do grupy nawozów silnie zakwaszających glebę (wykres), a zatem wpływa również na ograniczenie dostępności dla drzew takich składników, jak wapń, potas i magnez. Źródło azotu (typ nawozu) nie wpływa na efektywność nawożenia. — Nie. Dokarmianie wapniem – tylko pozakorzeniowo. — Nie. Azot jest składnikiem pokarmowym odpowiadającym przede wszystkim za wzrost drzew, Potrzeba wzbogacania jabłek w wapń poprzez opryskiwanie drzew, a w zasadzie owoców, Ograniczenie nawożenia w pierwszych latach po posadzeniu sadu. — Nie. Okres dochodzenia drzew do pełnej zdolności do owocowania jest obecnie bardzo krótki i wynosi rok lub dwa 2 lata po posadzeniu. W pierwszych latach po posadzeniu drzewa nie tylko muszą zająć odpowiednią przestrzeń w sadzie osiągając „dorosłe” rozmiary lecz także w pełni owocować. Składniki pokarmowe wnoszone do gleby przed założeniem sadu (przede wszystkim fosfor i potas) podawane są w dawkach uwzględniających przede wszystkim typ gleby oraz jej zasobność w składniki mineralne. Intensywny wzrost oraz owocowanie już w pierwszym lub drugim roku po posadzeniu sadu sprawia, że drzewa pobierają z gleby znaczne ilości składników niezbędnych do realizacji ich potrzeb pokarmowych. Stąd zasobność gleby, zwłaszcza jej wierzchniej warstwy, w składniki pokarmowe maleje z biegiem czasu. Fot. 2. Nawadnianie sadu wydaje się działaniem w zupełności zabezpieczającym przed skutkami niedostatku wody w czasie wegetacji nie podlega już dziś dyskusji. Wapń bowiem bezpośrednio wpływa na jakość jabłek, zwłaszcza jędrność miąższu oraz ich zdolność do długotrwałego przechowywania w chłodni. Niedostateczna zawartość wapnia w jabłkach objawia się występowaniem charakterystycznych skorkowaciałych plam na powierzchni owoców - gorzkiej plamistości podskórnej. Jabłka takie mają niewielką wartość handlową i nie nadają się do długotrwałego przechowywania. Wapń jest pierwiastkiem powszechnie występującym w glebie i trudno jest w praktyce o niską zasobność gleb w ten składnik. Jego pobieranie jednak jest ograniczone na glebach kwaśnych i ciężkich. Tymczasem zaopatrzenie drzew wiosną w łatwo przyswajalne przez korzenie formy wapnia może zdecydowanie zwiększyć ilość tego składnika w tworzących się zawiązkach ograniczając występowanie gorzkiej plamistości podskórnej. Najintensywniej wapń pobierany jest przez korzenie drzew w okresie pierwszych 6-7 tygodni wegetacji. Stosowane w późniejszym okresie zabiegi pozakorzeniowego dokarmiania jabłoni nawozami wapniowymi powinny efekt nawożenia doglebowego doskonale wspomagać, zwłaszcza w latach, czy okresach o niewielkiej ilości opadów. Warto jednak wykorzystać wczesnowiosenne wysokie zapotrzebowanie jabłoni na wapń dostarczając im ten składnik w postaci nawozów wapniowych szybko i łatwo dostępnych poprzez korzenie. Trzeba jednak pamiętać, iż niektóre z form wapnia dość trudno rozpuszczają się w wodzie, a zatem ich dostępność dla roślin jest ograniczona (tabela 1) Stąd prawidłowy program wapniowy w sadach jabłoniowych to nie tylko nawożenie pozakorzeniowe lecz także odpowiednie zaopatrzenie drzew w ten składnik pobierany przez korzenie z gleby w okresie wczesnej wiosny. Fot. 3. Tylko niewiele sadów w Polsce ma systemy fertgacji Nawadnianie sadu gwarancją sukcesu. — Tak, ale… Woda bez wątpienia jest czynnikiem decydującym o prawidłowym wzroście i owocowaniu drzew owocowych. Długotrwałe okresy suszy zazwyczaj sprawiają, iż wzrost pędów jest ograniczony, owoce nie dorastają do odpowiedniej wielkości, tracą charakterystyczny smak i najczęściej wcześniej osiągają dojrzałość zbiorczą. Nawadnianie sadu (fot. 2) wydaje się więc działaniem w zupełności zabezpieczającym nas przed skutkami niedostatku wody. Na glebach o odpowiedniej dla uprawy roślin zawartości wody, pobieranie składników pokarmowych przebiega bez zakłóceń umożliwiając roślinom wydanie maksymalnego plonu. Pamiętać jednak należy, iż istnieje również „druga strona medalu” związana z bezpośrednim wpływem nawadniania na właściwości fizyczne gleby i jej zasobność w składniki mineralne. Woda zwiększa pobieranie przez korzenie składników pokarmowych (np. potasu), ale z drugiej strony stwarza ryzyko wypłukiwania ich do głębszych warstw gleby, gdzie korzenie już nie sięgają. W przypadku podkładek płytko korzeniących się (np. ‘M.9’) proces wymywania składników może wpływać na ich okresowy niedobór w wierzchniej warstwie gleby. Stąd stosowanie „czystej” wody, bez wzbogacania jej nawozami rozpuszczalnymi w wodzie, może prowadzić do dość niespodziewanych efektów, jakim może być ograniczenie wzrostu drzew (małe przyrosty długopędów), osłabienie owocowania oraz spa- 15 Ilość wapnia niezbędna do odkwaszenia gleby po zastosowaniu 100 kg azotu /ha wybranych nawozów mineralnych dek jakości owoców. Objawy tego typu występować mogą przede wszystkim w sadzach posadzonych na glebach słabych, piaszczystych, których niestety w Polsce mamy zdecydowaną większość. Negatywne skutki stosowania wyłącznie wody w sadach można ograniczyć poprzez podawanie wraz z nią składników pokarmowych niezbędnych dla drzew oraz utrzymujących zasobność gleb w składniki mineralne na odpowiednim dla typu gleby poziomie. Tabela 1. Porównanie rozpuszczalności w wodzie niektórych form wapnia. Saletra wapniowa Chlorek wapnia % wapnia (Ca) 19 36 23 71 40 Ilość wody (litry) potrzebna do rozpuszczenia 1 kg 1 1.3 415 760 66 000 zz Zwiększa ryzyko nieudanej produkcji (słaba jakość owoców, niski plon). Trudno zapewne w czasach ogólnego kryzysu w gospodarce światowej dopatrywać się pozytywnych stron. Ale to zapewne właśnie „ciężkie czasy” zmuszają sadowników do poszukiwania sposobów optymalizacji produkcji Siarczan Tlenek wapnia wapnia fot. 1. W. Górka, fot. 2-3. G. Cieśliński Chelatowane nawozy mikroelementowe do upraw sadowniczych IDHA wyjątkowe chelaty biodegradowalne: EDTA chelaty standardowe: HBED chelaty przyswajalne w szerokim zakresie pH: Fe IDHA Zn IDHA Mn IDHA Cu IDHA Fe EDTA Zn EDTA Mn EDTA Cu EDTA Fe HBED mieszanki mieszanki Nawozy o wysokiej zawartości schelatowanych składników odżywczych. W pełni rozpuszczalne w wodzie oraz łatwo przyswajalne dla roślin. Unikalna formulacja w postaci niepylących i nielepiących się mikrogranulek. Przedsiębiorstwo Produkcyjno-Consultingowe ADOB Sp. z o.o. Sp. k. Dział Handlowo-Produkcyjny ul. Kołodzieja 11 61-070 Poznań tel. +48 61 878 04 01 fax +48 61 878 02 61 Węglan wapnia – w tym do rzetelnego, a zatem opartego na analizach gleb i materiału roślinnego, nawożenia sadów. Oby kryzys minął szybko, a dobre nawyki pozostały. Nowoczesne nawozy dla rolnictwa i ogrodnictwa Fertygacja – nieskuteczny sposób podawania nawozów w sadach. — Nie. Jedynie kilka procent powierzchni sadów w Polsce jest wyposażona w systemy nawodnieniowe, a niewielka część z nich dodatkowo w sprzęt umożliwiający równoczesne podawanie nawozów (fot. 3) poprzez system nawodnieniowy (fertygacja). W sadach nawadnianych powszechnie zatem stosuje się nawozy posypowo nawadniając sad po nawożeniu i w ten sposób ułatwiając pobieranie podawanych składników pokarmowych przez drzewa. Wydawałoby się, że jest to sposób równie skuteczny, jak fertygacja, a przy tym tańszy, bo nie wymagający dodatkowych inwestycji na sprzęt do dozowania nawozów. Okazuje się jednak, iż dzięki rozpuszczeniu nawozów w wodzie, a następnie podaniu ich drzewom poprzez system nawodnieniowy ich efektywność jest istotnie większa w porównaniu do metody tradycyjnej – nawożenia posypowego i następnie nawadniania. Efektywność pojedynczej dawki fosforu i potasu zastosowanych fertygacyjnie może być bowiem prawie dwukrotnie większa od podwójnej dawki tych nawozów stosowanych posypowo. Stąd, dawki nawozów stosowanych poprzez system nawodnieniowy są zazwyczaj znacznie mniejsze niż te polecane w uprawie tradycyjnej. Dodatkową zaletą fertygacji jest podawanie drzewom składników pokarmowych w formie, dawce i czasie optymalnym dla drzew w poszczególnych fazach wzrostu. Mamy zatem możliwość prowadzenia rzeczywiście kontrolowanego nawożenia wynikającego z aktualnego zapotrzebowania drzew na składniki pokarmowe. Dziwi zatem powszechna dość opinia o niecelowości wprowadzania fertygacji w polskim sadownictwie. Wynika ona zapewne z oceny efektów fertygacji jedynie na podstawie jej roli plonotwórczej. Tymczasem nie przyrost plonu, lecz możliwość zaopatrzenia drzew w składniki pokarmowe na stałym, kontrolowanym poziomie dającym gwarancje powtarzalności produkcji oraz wyrównania produktywności drzew jest podstawową zaletą fertygacji w sadach. Wielkość uzyskiwanego plonu nie jest bowiem już dziś czynnikiem ograniczającym możliwości sprzedaży owoców na rynku detalicznym i hurtowym. Możliwości te ograniczane są poprzez niską jakość owoców oraz niewyrównanie produkcji, zwłaszcza w kolejnych latach prowadzenia sadu. Fertygacja daje nam możliwość wprowadzenia technologii zaopatrzenia drzew w składniki pokarmowe w sposób w pełni kontrolowany oraz modyfikowany do aktualnych potrzeb pokarmowych drzew uzależnionych od przebiegu pogody, ich ogólnej kondycji oraz okresu wzrostu. Nawożenie mineralne sadów wymaga zatem pewnego rodzaju elastyczności w ramach ustalonych standardów nawozowych. Utrwalanie działań rutynowych niepopartych aktualną wiedzą z pewnością nie sprzyja sadownictwu bowiem: zz Kultywuje złe tradycje („...zawsze tak robiłem...”); zz Hamuje postęp w produkcji sadowniczej („...nie potrzebuję nic zmieniać...”); zz Podnosi koszty nawożenia; e-mail: [email protected] www.adob.com.pl 16 Fot. 1 Oparzenia na owocach jabłoni 1 słonecznych. Po drugie zmienia się klimat i lata są u nas coraz cieplejsze. W Polsce poparzenia mogą występować, gdy letnie cięcie drzew odsłoni owoce lub gdy pogoda sprawia, że jabłka są narażone na silne działanie promieni słonecznych przed zbiorem. Najczęściej problemy dotyczą u nas jabłek ‘Cortlanda’, ‘Jonagolda’ i innych odmian o intensywnym kolorze rumieńca oraz jabłek o jasnej skórce (w cieplejszych regionach uprawy jabłoni problem ten dotyczy szczególnie odmiany ‘Granny Smith’, u nas zdarza się na ‘Mutsu’). Na poparzenia słoneczne najczęściej narażone są owoce rozmieszczone w południowozachodniej części korony. Zdarza się, że w przypadku intensywnego plonowania, gałęzie wyginają się i nagle odsłaniają owoce. Poparzeniom może także sprzyjać stres wodny oraz niska zawartość wapnia w jabłkach. Objawy Początkowe symptomy poparzenia na owocach to białe lub kremowe plamy na skórce wystawionej na słońce. Przy bardzo silnym poparzeniu plamy te mogą brązowieć jeszcze na jabłkach wiszących na drzewie (fot. przy tutule, 1). W innym przypadku jasne lub kremowe plamy brązowieją dopiero kilka tygodni po wstawieniu owoców do chłodni. W szczególnych sytuacjach, gdy po okresie chłodnej pogody wystąpią upały, którym towarzyszy brak wody dla drzew, uszkodzeniom może ulec nie tylko skórka, ale także miąższ jabłek. Ten ostatni staje się najpierw brązowy i jędrny, później gąbczasty i zapadnięty. Objawy poparzeń mogą się ujawnić także na jabłkach już zerwanych i na zbyt długo wystawionych na słońce w skrzyniopaletach. Fizjologia Powodem poparzeń słonecznych jest stres cieplny, który prowadzi do uszkodzeń komórek. Gdy owoc jest wystawiony na działanie promieni słonecznych, temperatura na powierzchni skórki jabłka może być nawet o 18°C wyższa niż tempe- FOt. 3. W USA jablka chroni się przed oparzeniami opryskując roztworem glinki kaolinowej Ryzyko wystąpienia poparzeń na jabłkach Pogoda, warunki, środki zapobiegawcze Temperatura powietrza <28°C 28-32°C Czyste niebo, lekki wiatr owoce o średnicy > 3,8 cm Niskie Średnie do dużego Wiatr (lekka bryza lub mocniejszy) Niskie Niskie do średniego Średnie do dużego Duże Owoce o średnicy < 3,8 cm Niskie Niskie do średniego Średnie do dużego Średnie do dużego Pochmurne niebo z kilkoma lub bez przebłysków słońca Niskie Niskie Niskie do średniego Średnie Drzewa zraszane ponadkoronowo Niskie Niskie Niskie do średniego Średnie Preparat ochronny Niskie Niskie Niskie do średniego Średnie ratura powietrza i o 8-9°C wyższa niż temperatura skórki na zacienionej części jabłka. Transpiracja lub ewaporacja wody z jabłek pomaga rosnącym owocom obniżyć temperaturę. Gdy zostaną już zerwane lub gdy drzewo cierpi na niedobór wody, temperatura skórki i miąższu może wzrastać znacznie szybciej. Największe problemy pojawiają się, gdy jabłko zostanie nagle wystawione na działanie wysokiej temperatury i słońca, np. podczas zmiany pogody z długotrwałej pochmurnej na słoneczną i gorącą. Takie zmiany mogą także dotyczyć gałęzi zmieniających położenie na drzewach w wyniku rosnącego ciężaru owoców lub jabłek juz zerwanych i na zbyt długo pozostawionych w skrzyniopaletach na słońcu. Stopniowa zmiana temperatury oraz nasłonecznienia daje owocom lepsze szanse na adaptację do nowych warunków. Zapobieganie Najlepszą metodą zapobiegania oparzeniom słonecznym na jabłkach jest unikanie wystawiania ich na promieniowanie słoneczne poprzez odpowiednie cięcie i formowanie koron. Cięcie letnie należy prowadzić tak, aby nie odsłaniać gwałtownie owoców, które wcześniej rosły w cieniu liści, zwłaszcza podczas słonecznej i upalnej pogody. W wielu krajach, np. Włoszech do schładzania drzew podczas dni z wysoką temperaturą używa się zrasza- 32-35°C >35°C Duże czy ponadkoronowych (fot. 2) oraz opryskiwania drzew roztworem glinki kaolinowej (fot. 3). Zdania na ten temat skuteczności tych zabiegów są podzielone. Zdaniem jednych zraszanie ponadkoronowe redukuje ryzyko wystąpienia poparzeń na owocach, ale zwiększa ryzyko porażenia parchem lub zarazą ogniową. Glinka kaolinowa jest powszechnie stosowana w Stanach Zjednoczonych (dla sadownictwa zarejestrowano tam preparat Surround WP na bazie glinki kaolinowej). Musi być nanoszona na owocujące drzewa za pomocą specjalnych opryskiwaczy, zwykle kilkakrotnie w sezonie, gdyż jest spłukiwana przez deszcz. Jej wadą jest także to, że owoce przed sprzedażą muszą być dokładnie myte (często zwykłe szczotki na linii sortującej nie są wystarczające). Z tego powodu wielu amerykańskich sadowników zaprzestaje oprysków glinką kaolinową na kilka tygodni przed zbiorami, aby miała szanse ulec degradacji w wyniku działania słońca i opadów. Najnowszym rozwiązaniem wykorzystywanym w Stanach Zjednoczonych do ochrony sadów przed poparzeniami słonecznymi jest preparat Rainox – emulsja, której bazą są naturalne woski z drzewa palmowego. Wynalazcą Rainoxu jest dr Larry Schrader, z Sadowniczej Stacji Doświadczalnej w Wenatchee w stanie Waszyngton. L. Schreder twierdzi, że preparat chroni owoce w 50% przed poparzeniami słonecznymi. Zaletą preparatu jest tworzenie przezroczystej warstwy na skórce, która nie jest zmywana przez deszcz (woski w preparacie łączą się z naturalnymi woskami w skórce jabłka), a równocześnie chroni owoce przed promieniowaniem ultrafioletowym. W Stanach Zjednoczonych Rainox jest uznawany za produkt bezpieczny dla ludzi, gdyż jest wytwarzany z naturalnych składników roślinnych. Drugi z zarejestrowanych w USA środków chroniących jabłka przed poparzeniami słonecznymi to płynny preparat wapniowy oferowany pod nazwą Pur Shade. Podobnie jak glinka kaolinowa, tworzy on na jabłkach białą warstewkę, która odbija promienie słoneczne, ale równocześnie jest źródłem wapnia dla jabłek. W przeciwieństwie do glinki kaolinowej, można go nanosić na drzewa przy użyciu tradycyjnych opryskiwaczy oraz mieszać z pestycydami lub nawozami. Jego skuteczność w ochronie owoców przed poparzeniami słonecznymi sięga jednak zaledwie 25%. fot. przy tytule Clemson University USDA Cooperative Extension, fot. 1. J. Stein, fot. 2. W. Górka, fot. 3. Peggy Greb, ARS USDA Na podstawie informacji z: WSU Tree Fruit Research & Extension Center, Postharvest Technology Research Information Center University of California, The Grower 10 maja 2010 r. Fot. 2. W wielu krajach, np. Włoszech do schładzania drzew podczas dni z wysoką temperaturą używa się zraszaczy ponadkoronowych MAGUS 200 SC – zwalczanie uciążliwych przędziorków Natali Gala Gospodarstwo Szkółkarskie Anna i Ryszard Nowakowscy Lewiczyn 77a ,05-622 Belsk Duży, tel. +48 48 66 11 779, fax: +48 48 66 10 229 tel.kom. +48 603 795 994, 607 693 777, www.arno.agro.pl, e-mail: [email protected] Doświadczenia polowe w sadach przeprowadzone w 2008 r. wskazują, że preparat Magus 200 SC zarówno w dawce wyższej (0,7 l/ha), jak i niższej (0,5 l/ha) z dodatkiem surfaktantu Silwet L-77, wykazuje wysoką skuteczność w zwalczaniu przędziorka chmielowca i przędziorka owocowca. Wysoka skuteczność charakteryzowała się dobrym efektem początkowym – liczonym 5 dni po zabiegu, a także długotrwałym efektem następczym (do 1,5 miesiąca po zabiegu). Kluczem do powodzenia jest bardzo dokładne naniesienie cieczy roboczej na chronione rośliny. Możliwość taką stwarzają surfaktanty Silwet L-77 i Slippa. 17 Fot. 2. Objawy parcha jabłoni na działkach kielicha 1 W poszczególnych rejonach, a nawet w sadach niezbyt od siebie oddalonych, rozkład wysiewów zarodników workowych i infekcji był różny. Dla wystąpienia objawów parcha jabłoni największe znaczenie miały jednak bardzo duże wysiewy i silne infekcje, które rozpoczęły się praktycznie we wszystkich rejonach kraju od końca kwietnia i trwały z małymi przerwami przez cały maj. Analizując przebieg wysiewów zarodników, należy podkreślić przede wszystkim ich duże nasilenie w stosunkowo krótkim czasie. W zależności od lokalizacji, ostatnie wysiewy rejestrowano od 16 do 24 maja. Pierwszy, znaczący dla rozwoju parcha, wysiew zarodników workowych na terenie Polski centralnej wystąpił 5 i 6 kwietnia. W zależności od położenia sadu, stworzył on duże lub małe zagrożenie, a w niektórych miejscach, w ogóle nie doszło w tym czasie do infekcji. Potem następowały drobne wysiewy, które praktycznie nie stanowiły żadnego zagrożenia, z wyjątkiem niektórych rejonów, gdzie obserwowano na tyle długie zwilżenie, że sygnalizatory naliczyły infekcje w dniach 10 i 11 kwietnia. Największe zagrożenie w centralnej Polsce wystąpiło 26 i 27 kwietnia oraz między 1 i 8 maja. W tak krótkim czasie wysiało się około 30-40% zarodników workowych. Kolejne fale wysiewów i infekcji trwały praktycznie przez cały maj z krótkimi przerwami. Warunki pogodowe z jednej strony sprzyjały intensywnemu przyrostowi tkanki, wysiewom i infekcjom, a z drugiej uniemożliwiały terminowe wykonanie zabiegów i ograniczały działanie fungicydów powierzchniowych, gdyż były one zmywane. Zagrożenie potęgowała stała wilgotność oraz optymalna dla rozwoju choroby temperatura. Pierwsze, nieliczne objawy parcha pojawiły się w niektórych sadach na początku maja, ale w większości rejonów najwięcej plam zarówno na liściach (fot. 1), jak i na szypułkach oraz działkach kielicha (fot. 2-3) uwidoczniło się między 10 a 16 maja. W kolejnych dniach objawy choroby obserwowano także na zawiązkach (fot. 4). Już na podstawie tego skróconego obrazu przebiegu infekcji pierwotnych widać wyraźnie, że bieżący sezon jest wyjątkowo trudny w uzyskaniu dobrych efektów ochrony zarówno w sadach, jak i na plantacjach roślin jagodowych. Bardzo duże zagrożenie chorobowe wynikające z przedłużających się, kilkudniowych, silnych wysiewów zarodników workowych oraz intensywne opady deszczu spowodowały, że nawet prawidłowo stosowane zabiegi zapobiegawcze nie były w pełni wystarczające i konieczne było wykonanie zabiegów poinfekcyjnych. Dobrym rozwiązaniem w tej trudnej sytuacji było wykonywanie oprysków preparatami zapobiegawczymi, w przerwach między kolejnymi opadami deszczu, nawet na mokre liście, a dopiero przy bardziej stabilnej pogodzie wykorzystanie fungicydów o działaniu wgłębnym lub systemicznym, w zależności od panującej temperatury. Zabiegi wykonane 24 kwietnia, przed przewidywaną falą opadów, nie zabezpieczyły w pełni przed silnymi infekcjami, jakie miały wtedy miejsce. Konieczne było wykonanie zabiegu poinfekcyjnego i w sadach, gdzie taki zabieg wykonano 28 lub 29 kwietnia, objawów parcha z tej infekcji nie spotyka się. Największe problemy z terminowym wykonaniem zabiegów i doborem środka zaczęły się od weekendu majowego. Ze względu na niską temperaturę dobrze było zastosować w tym czasie (4 i 15 maja), preparaty z grupy anilinopirymidyn (Mythos 300 SC, Chorus 75 WG), oczywiście w połączeniu z preparatem powierzchniowym. Przy korzystaniu z tej grupy związków należy tylko pamiętać o tym, że środki te wykazują bardzo dobre działanie w ochronie liści, ale zdecydowanie słabsze w ochronie owoców. Zastosowanie ich po kwitnieniu, bez dodatku preparatu kontaktowego, może spowodować pojawienie się plam parcha na owocach, mimo, że liście pozostaną zdrowe lub tylko nieznacznie porażone. Fot. 3. Objawy parcha jabłoni na kielichu Thiram Granuflo® Graj w najlepszej drużynie Fot. 4. Objawy parcha jabłoni na zawiązku Praktycznie jedynym dniem w tym trudnym do zwalczania parcha jabłoni okresie, kiedy można było zastosować preparaty systemiczne z grupy IBE (Score 250 EC, Difo 250 EC, Capitan 400 EC), była sobota 8 maja. Temperatura około 20°C, brak wiatru umożliwiały pełne wchłonięcie się środka. W przypadku tych produktów należy pamiętać, że aby ich skuteczność była dobra, konieczne są przynajmniej 2-3 godziny po zabiegu w optymalnej temperaturze (nie niższa niż 15°C) i bez deszczu, aby zostały pobrane przez roślinę i stały się odporne na zmycie. Jeżeli temperatura powietrza jest niższa czas ten wydłuża się nawet do 5 godzin. W sadach, w których objawy parcha jabłoni pojawiły się, na pewno konieczne będzie wykonanie zabiegów wyniszczających, w celu zahamowania rozprzestrzeniania się choroby na niezakażone jeszcze liście i zawiązki, a następnie ochrona preparatami powierzchniowymi do samych zbiorów, zwłaszcza gdy będzie wysoka wilgotność i częste opady deszczu. Najlepszą skuteczność wyniszczającą wykazują fungicydy systemiczne z grupy IBE (Score 250 EC, Capitan 400 EC) użyte w mieszaninie ze środkami strobilurynowymi (Zato 50 WG, Discus 500 WG, Ardent 500 SC) lub powierzchniowymi (Captan 80 WG/50 WP, Merpan 80 WG) oraz środki dodynowe (Carpene 65 WP, Syllit 65 WP). Odstęp między kolejnymi takimi zabiegami nie powinien być dłuższy niż 5 dni. Wykonywanie więcej niż dwóch zabiegów wyniszczających mija się z celem, gdyż i tak żaden ze środków nie jest w stanie w 100% zniszczyć patogena, zwłaszcza na owocach, a zabiegi takie niosą ryzyko selekcji form odpornych. Ze względu na wysoką wilgotność powietrza poważny problem w sezonie 2010 może stanowić także szara pleśń. Grzyb Botrytis cinerea, sprawca choroby, jest typowym polifagiem porażającym wielu gatunków roślin uprawnych i dziko rosnących. Na skutek zakażenia kwiatów jabłoni przez zarodniki B. cinerea rozwija się gnilna plama na zawiązkach owoców, u podstawy działek kielicha. Jej rozwój zostaje dość szybko zahamowany, a porażona tkanka zapada się i zasycha. Wokół kielicha pozostają wówczas ciemnobrązowe, suche, nekrotyczne plamy o średnicy 0,5-3 cm. Wystąpieniu tej formy szarej pleśni jabłek (sucha zgnilizna przykielichowa) szczególnie sprzyja deszczowa pogoda w czasie kwitnienia oraz opadania płatków. Grzyb zasiedla słupki i pręciki, a także pozostaje w formie ukrytej w kielichu rozwijającego się owocu. Choroba może wystąpić na różnych odmianach jabłoni. Taka deszczowa pogoda nie sprzyja natomiast rozwojowi mączniaka jabłoni (Podosphaera leucotricha), tym bardziej, że nasilenie choroby po zimie wydaje się być jednak mniejsze niż w ostatnich latach. Liczba porażonych rozetek liściowych w maju wynosiła około 6%, co w porównaniu do 25% w ubiegłym sezonie jest wyraźnym ograniczeniem. Ważne jest jednak, aby w czerwcu wykonać lustracje, zwłaszcza na odmianach podatnych (‘Idared’, ‘Paulared’, ‘Early Geneva’, ‘Lodel’) i podjąć decyzję o wykonaniu zabiegu. Stosowane w sadach preparaty systemiczne IBE i strobiluryny do zwalczania parcha jabłoni, bardzo dobrze ograniczają także nasilenie mączniaka jabłoni. fot. 1-4. B. Meszka www.chemtura.com.pl 18 Małymi krokami, ale wciąż do przodu Wojciech Górka W ten sposób można podsumować filozofię działania grupy producenckiej „Zrzeszenie Producentów Owoców Stryjno-Sad” z Kawęczyna w województwie lubelskim. Pod wieloma względami nie jest to typowa organizacja sadownicza. Przede wszystkim powstała na terenie, gdzie sadownictwo zaczęło się rozwijać dopiero w latach 70., w miejscu wcześniejszych plantacji chmielu czy rzepaku. Po drugie większość członków „Stryjno-Sadu” to sadownicy z grupy małych lub średnich gospodarstw, co wcale nie ułatwia wspólnego działania. Po trzecie, zarząd oraz członkowie „Stryjno-Sadu”, jak mało kto zwracają uwagę na przyczyny problemów polskiego sadownictwa i starają się wykorzystać wszystkie możliwe szanse zagospodarowania owoców. Fot. 3. ‘Piros’ to jedyna wczesna odmiana jabłoni polecana do uprawy w „Stryjno-Sadzie” ny bez, którego powierzchnia przekroczyła już 30 hektarów. „Od wielu lat nasi członkowie domagali się opracowania podstawowego doboru odmian jabłoni”, mówi Z. Chołyk. „Obecnie jako podstawowe zalecamy odmiany ‘ Golden Delicious’, ‘Galę’, ‘Jonagoreda’ oraz czerwone sporty ‘Jonagolda’, a jako uzupełniające – ‘Šampiona, ‘Ligola’, ‘Glostera, ‘Pinovę’ oraz ‘Mutsu’. Z odmian wczesnych prawie już zrezygnowaliśmy, polecamy obecnie tylko ‘Pirosa’ (fot. 3). Usilnie pracujemy także nad wprowadzeniem jakiejś nowości. Robiliśmy próby z odmianami ‘Fuji’ i Braeburn’, ale te jabłonie u nas się nie sprawdziły. Chcemy więc spróbować z‘Red Chiefem®. Te jabłka różnią się wyraźnie od pozostałych na rynku i prawie wszędzie dobrze się sprzedają. Na naszych terenach z dobrym skutkiem uprawiano kiedyś ‘Starkinga’, więc jest nadzieja, że i Red Chief® dobrze się tutaj przyjmie”. Wydaje się, że są na to szanse, gdyż na Lubelszczyźnie świetne warunki znalazła odmiana ‘Golden Delicious’ (obecnie jest go najwięcej w nasadzeniach „StryjnoSadu”), której owoce osiągają tutaj dobre rozmiary i jakość. Nawet w ubiegłym sezonie, gdy sadownicy z większości regionów Polski zmagali się z ordzawieniami na skórce tych jabłek, na Lubelszczyźnie zebrano sporo ‘Goldena’ bez takich uszkodzeń. Kulminacja inwestycji Opisane wcześniej inwestycje w Kawęczynie postępowały raczej małymi krokami. Jednak ubiegły, bieżący i kolejny rok przyniesie ich kulminację. U nas każdy z członków inwestował do tej pory w swoje gospodarstwo i trudno było nagle powiedzieć, że kończymy z taką działalnością i całe środki inwestujemy od tej pory w bazę logistyczną w Kawęczynie, mówi Z. Chołyk. Przez pierwsze 10 lat wydaliśmy blisko 10 mln złotych. Na ostatnie dwa, które pozostały nam w planie dochodzenia do uznania grupy (do końca 2011 r.) Fot. 1. W ubiegłym roku do starego obiektu dobudowano nową halę o powierzchni 1000 m2 Fot. 2. Zbigniew Chołyk z członkami „Stryjno-Sadu” podczas zwiedzania nowo otwartej hali w bazie logistycznej Z ubiegłorocznej wizyty w „Zrzeszeniu Producentów Owoców Stryjno-Sad” zapamiętałem wysłużone zabudowania sortowni i pakowni z niewielkim zapleczem socjalno-biurowym. Podczas tegorocznych odwiedzin w Kawęczynie powitał mnie odnowiony budynek starej bazy logistycznej z dobudowaną nowa halą na 1000 m2 (fot. 1) oraz trwające prace budowlano-remontowe przy placu oraz dokach załadunkowych. Budynek dawnej sortowni zamieniono w chłodnie na towar gotowy do wysyłki, a znajdujące się tam wcześniej wyposażenie wraz z parkiem maszynowym przeniesiono do świeżo otwartej nowej hali. Ahold) i znowu trzeba było pomyśleć o zmianach. W 2002 roku kupiliśmy nieruchomość w Kawęczynie, do której rok później przenieśliśmy sortownicę”. To był rok przełomowy, gdyż wtedy zapadła decyzja, że do pracy w sortowni muszą być zatrudnione osoby z zewnątrz, a nie mogą tego robić – jak wcześniej – członkowie zrzeszenia. W 2006 roku „Stryjno-Sad” uzyskał status wstępnie uznanej grupy producentów owoców, w tym samym czasie zakupiono także nową czterościeżkową sortownicę, która – choć z dużym wysiłkiem – pracuje do dzisiaj. Zaczęło się w 1998 r. Z początkowych 17 członków zrzeszenie rozrosło się do 83 obecnie. Co roku przybywało ich po kilku, ale zdarzały się także wykluczenia. „Od 2003 roku mamy bardzo rygorystyczny regulamin, który wymagał, aby co najmniej 75% produkcji było sprzedawane za pośrednictwem grupy (obecnie zmieniamy ten wymóg na 80%), choć żadne przepisy jeszcze wtedy tego nie wymagały. Niestety, nie wszyscy rozumieli tę potrzebę i z niektórymi członkami musieliśmy się pożegnać, choć nie zawsze było to łatwe” – mówi Z. Chołyk. „Na początku gospodarstwa sadownicze członków zlokalizowane były tylko w naszym regionie, obecnie działają już w 3 województwach: lubelskim, mazowieckim (Wilga, Warka) oraz podkarpackim (Przemyśl). Z 8 członków przyjętych do grupy w bieżącym roku, tylko dwóch pochodzi z okolic. Mamy też własną politykę rozliczeniową, tzn. obowiązuje średnia cena za dany okres rozliczeniowy, np. jedna cena wiśni dla wszystkich członków, niezależnie od okresu dostarczenia owoców ” – dodaje Z. Chołyk. Historię „Stryjno-Sadu” przybliżył mi Zbigniew Chołyk, prezes zrzeszenia (fot. 2). „W połowie lat 90. supermarkety zaczęły szukać dostawców owoców. Wraz z kilkoma kolegami rozpoczęliśmy zaopatrywanie sklepów w regionie lubelskim, każdy z nas dowoził owoce do wybranego marketu. Ten sposób zbytu jabłek bardzo mi się spodobał, bo szczerze nienawidziłem już giełd oraz targowisk. Tak zaczęła się nasza historia. W 1998 roku założyliśmy zrzeszenie, które liczyło 17 członków, każdy jednak nadal sortował jabłka u siebie w gospodarstwie i sam woził do odbiorców. Rok później zatrudniliśmy księgową i rozpoczęliśmy sprzedaż poprzez grupę. Ponieważ zamówienia rosły, doszliśmy do wniosku, że musimy mieć własną wspólną sortownię. Mimo wielu obaw, w 2000 roku w wiacie jednego z naszych członków stanęła dwuścieżkowa sortownica Greefa, na której przez 3 sezony przygotowywaliśmy towar dla naszych odbiorców. Tych ostatnich zaczęło dość szybko przybywać (Makro, Biedronka, Fot. 4. Nowa sortownia i pakownia owoców (na piętrze znalazła miejsce sklejarka do kartonów oraz magazyn opakowań) Członków przybywało i… ubywało Fot. 5 a Zaplecze produkcyjne Łączna powierzchnia gospodarstw „StryjnoSadu” przekroczyła już 1000 ha. Podstawowym produktem są jabłka deserowe, których areał szacowany jest na ponad 700 ha (co daje około 10 tys. ton jabłek deserowych i 1000 ton surowca dla przetwórstwa). Około 100 hektarów zajmują sady wiśniowe (zbiory to około 800 ton rocznie), 150 hektarów – nasadzenia czarnej porzeczki. Powoli powstają też nowoczesne kwatery gruszowe i czereśniowe (tylko z nowymi późnymi odmianami), a od kilku lat, głównie w gorszych warunkach siedliskowych, sadzi się także czar- Fot. 5 a, b. Jabłka sortuje się na czterościeżkowej sortownicy Greefa planujemy jednak zainwestować, aż 20 milionów złotych. Dlaczego tak późno? Dlatego, że ostatnie kredyty inwestycyjne będą rozłożone na 10 lat. To daje nam poczucie bezpieczeństwa”. W 2009 roku w Kawęczynie powstała hala o powierzchni 1000 m2, do której przeniesiono sor- 19 Fot. 8. Dwukilogramowe worki z Jonagoldem dla sieci Tesco Fot. 6. Maszyna firmy Newtec do pakowania jabłek w worki (fot. 5) townię i pakownię owoców (fot.4). Pracuje w niej czterościeżkowa sortownica Greefa (fot. 5 a, b), sklejarka do opakowań kartonowych oraz maszyna firmy Newtec do pakowania jabłek w worki (fot. 6). W tym roku ukończona zostanie kolejna hala na 1200 m2. „Największa inwestycja wciąż jeszcze jednak przed nami”, dodaje Z. Chołyk. „W 2011 roku gotowa ma być chłodnia ULO z 12 komorami o łącznej pojemności 4500 ton. To będzie dopełnienie możliwości przechowywania jabłek w gospodarstwach członków (obecnie możemy u nich przechować w kontrolowanej atmosferze około 6000 ton jabłek). Obok chłodni powstanie też hala z instalacją do wstępnego sortowania jabłek na 28 kanałach. Myślimy także o 2 albo 3 nowych liniach do pakowania owoców w worki foliowe oraz w wytłoczki”. Jakość i bezpieczeństwo Równocześnie z inwestycjami w nowe obiekty, w „Stryjno-Sadzie” trwają prace nad poprawą jakości owoców. Zdaniem Z. Chołyka, chociaż spożycie jabłek w Polsce spada, ich jakość w sklepach cały czas się pogarsza i trudno kupić ładne Fot. 7. Jabłka z indywidualnymi naklejkami przygotowane dla sieci Tesco owoce. Częściowo jest to efektem powstania w Polsce platform logistycznych, które czasami wydłużają proces dostawy owocu od sadowników do sklepów. Ale są też dobre strony zmian. Jeszcze 10 lat temu w „Stryjno-Sadzie” była tylko jedna chłodnia zwykła, teraz od stycznia do handlu trafiają prawie wyłącznie owoce z kontrolowanej atmosfery, a od maja dodatkowo traktowane preparatem SmartFresh. Wszystkie nowe obiekty projektowane są z uwzględnieniem wymagań systemu HACCP, a ponad połowa produkowanych jabłek pochodzi z 19 największych gospodarstw, które mają certyfikat GlobalGAP. Dodatkowo, od 2011 roku zrzeszenie planuje obowiązkowy GlobalGAP we wszystkich gospodarstwach członków (dotąd członkowie mieli certyfikaty indywidualne, które w przyszłości zastąpione zostaną wspólnym grupowym). W podnoszeniu jakości pomaga też unowocześniany system doradztwa, za który odpowiada Elżbieta Buła, wiceprezes ds. produkcyjnych zrzeszenia. Organizuje ona, między innymi, szkolenia i wykłady dla członków zrzeszenia, zwykle 5 w sezonie zimowym (od ubiegłego roku można je już prowadzić we własnej sali konferencyjnej, która wraz z zapleczem biurowym powstała przy nowej hali w Kawęczynie). Od około 4 lat Stryjno- Sad ma też własnego doradcę, który w sezonie spotyka się z sadownikami, co najmniej raz na tydzień. Początkowo, doradztwo to było dla członków darmowe, od 2 lat płacą oni za taką usługę 300 zł na sezon. Wielu sadowników zrzeszonych w grupie korzysta także dodatkowo z własnych doradców. Szanować każdy rynek Zbytem i marketingiem kieruje w Stryjno-Sadzie dyrektor zakładu Agnieszka Porzak, która szacowała, że w maju tego roku około 60% jabłek trafiało do odbiorców krajowych. W Polsce jabłka z lubelskiego zrzeszenia odbierają m.in. sieci Tesco (fot. 7, 8), Biedronka (fot. 9), Stokrotka oraz Aldik. Eksport podzielony jest mniej więcej po połowie pomiędzy Wschodem (głównie Ukraina) oraz Zachodem (przede wszystkim Szwecja). Na Ukrainę wysyłane są głównie jabłka w tzw. opakowaniach teleskopowych oraz owoce większe w kartonach po 13 kg. Natomiast do Szwecji trafiają jabłka mniejsze (o średnicy 60-70 mm) w kilogramowych workach foliowych (po 12 sztuk w kartonie – fot. 10). Odbiorcy z tego kraju szukają jabłek drobnych, które u nas są trudne do zagospodarowania. Ważne aby jabłka były jędrne, dobrze posortowane i bez wad skórki. Na ten 20 Pierwsza sadownicza gra komputerowa Konkurs z nagrodami Graj i wygrywaj na: www.carpovirusine.pl www.ecodian.pl Arysta LifeScience Polska Sp. z o.o. ul. Przasnyska 6b, 01-756 Warszawa, tel.: +48 22 866 41 80, fax: +48 22 866 41 90, www.arystalifescience.pl 20 Syllit 65 WP Fot. 9. Owoce pakowane dla supermarketów Biedronka Syllit 65 WP, fungicyd produkowany przez firmę Chimac –Agriphar S.A, istnieje na polskim rynku już od kilkudziesięciu lat. Jest to produkt w formie proszku do sporządzania zawiesiny wodnej. Dodyna, będąca substancją biologicznie czynną, to nazwa zwyczajowa octanu n-dodecyloguanidyny. Mechanizm działania środka polega na zakłóceniu funkcjonowania plazmalemmy (błony cytoplazmatycznej), w wyniku czego, zaburzona zostaje wymiana substancji między komórkami grzyba a otoczeniem. Pod wpływem dodyny błona cytoplazmatyczna komórek grzyba traci swoje półprzepuszczalne właściwości i następuje niekontrolowany wypływ istotnych dla grzyba metabolitów oraz wody. Brak tych substancji powoduje zahamowanie różnych procesów fizjologicznych i w efekcie śmierć grzyba. Syllit 65 WP jest preparatem mało szkodliwym dla środowiska i może być stosowany w sadach prowadzonych w systemie Integrowanej Produkcji. Przez wiele lat preparat ten był najważniejszym środkiem w ochronie jabłoni i grusz przed parchem. Jest to fungicyd o doskonałym i długotrwałym działaniu zapobiegawczym, który charakteryzuje się właściwościami rozpływania na chronionych tkankach. Fot. 10. Na eksport do Szwecji drobne jabłka pakuje się w woreczki o masie 1 kg i umieszcza po 12 sztuk w opakowania kartonowe Zalecane dawki środka w sadach jabłoniowych i gruszowych do zwalczania parcha są różne: zapobiegawczo — przed kwitnieniem – 1,5 kg/ha; — po kwitnieniu – 1,0 kg/ha; interwencyjnie — w czasie infekcji oraz do 72 godzin po infekcji 1,5–2,0 kg/ha; wyniszczająco — po pojawieniu się objawów parcha – 2,25 kg/ha. U niektórych odmian jabłoni dodyna może powodować ordzawienia owoców i wówczas powinna być stosowana tylko do fazy różowego pąka. Natomiast, jeśli istnieje konieczność zastosowania środka po kwitnieniu, dawka nie powinna przekraczać 1,0 kg/ha. Uważa się także, że występowanie przewlekłych opadów i niska temperatura sprzyjają występowaniu tego rodzaju uszkodzeń. Zaleca Wykorzystanie preparatu Rimon 100 EC w ochronie upraw sadowniczych Dr Zofia Płuciennik, ISK Skierniewice Co dalej? „Liczymy, że docelowo nasze zrzeszenie powiększy się do około 100 członków i będziemy dysponować, co najmniej 15 tysiącami ton jabłek”, mówi Z. Chołyk. „Nasza infrastruktura powinna pozwolić na zagospodarowanie 20 tys. ton jabłek rocznie. Produkcja owoców dla przetwórstwa, wiśni, czarnych porzeczek czy czarnego bzu pozostanie raczej na dotychczasowym poziomie”. Zdaniem prezesa „Stryjno-Sadu”, dla polskiego sadownictwa bardzo ważne będzie rozpoczęcie współpracy pomiędzy grupami producenckimi, co pozwoli realizować duże kontrakty eksportowe, być może otwierać wspólne biura handlowe za granicą, czy razem uczestniczyć w targach oraz wystawach. „ Pierwsze pozytywne doświadczenia w tym zakresie już mamy. A eksport to główny kierunek zagospodarowania krajowych owoców. W Polsce najważniejszym zadaniem, które stoi przed sadownikami pozostaje natomiast podnoszenie jakości owoców” podsumowuje Z. Chołyk. (WG) fot. 1,2, 4-9 „Stryjno-Sad” fot. 3. W. Górka się więc, aby Syllit 65 WP stosować w temperaturze powyżej 6°C. Należy także pamiętać, że w wielu sadach jabłoniowych, w których wcześniej stosowano dodynę zbyt często, istnieją formy odporne grzyba V. inaequalis. W celu zapobiegania odporności na tę grupę środków należy stosować dodynę nie częściej niż 2-3 razy w sezonie, maksymalnie 2 razy po sobie. Działanie wyniszczające dodyny pozwala również na zastosowanie tego fungicydu w ochronie śliw przed torbielą i brzoskwiń przed kędzierzawością liści. Przy obydwu chorobach warunkiem wysokiej skuteczności zabiegu jest dokładne pokrycie drzew cieczą opryskową. Dlatego też ilość cieczy powinna być dostosowana do wielkości drzew (sad w pełni owocowania – około 800-1000 l). Syllit 65 WP polecany jest także do ochrony drzew pestkowych (wiśnia, czereśnia) przed drobną plamistością liści. Zalecana dawka środka 1,5 kg/ha. Pierwszy zabieg najlepiej wykonać bezpośrednio po kwitnieniu. Przy dużym zagrożeniu chorobą powinny być wykonane jeszcze 2-3 opryskiwania. Drobna plamistość liści bardzo mocno osłabia drzewa pestkowe obniżając ich zimotrwałość co w efekcie końcowym daje skutek wymarznięcia. Przykładem tego są sady wiśniowe, w których zaniechano ochrony w 2009 r. i mroźna zima 2010 spowodowała nieodwracalne uszkodzenia całych kwater. W ostatnich latach w ochronie roślin duży nacisk kładzie się , aby stosowane środki oprócz wysokiej skuteczności w zwalczaniu agrofagów, jednocześnie odznaczały się selektywnością dla fauny pożytecznej i były przyjazne dla środowiska. Preparaty acylomocznikowe, o których należy Rimon 100 EC, blokują u owadów syntezę chityny, składnik naskórka, co uniemożliwia prawidłowy proces lnienia, a więc zakłóca ich dalszy rozwój. Efekt działania tych środków nie jest natychmiastowy jak po zastosowaniu preparatów blokujących system nerwowy owada (m.in. preparatów fosforoorganicznych i syntetycznych pyretroidów), kiedy śmierć owada następuje prawie natychmiast po kontakcie powierzchni jego ciała z insektycydem. Tutaj zamieranie np. gąsienic obserwowane jest po 4-8 dniach, a nawet po dłuższym okresie. Preparaty acylomocznikowe działają głównie drogą żołądkową, dzięki temu są mało toksyczne dla człowieka i zwierząt, a także dla fauny pożytecznej. wymienione szkodniki w ostatnich latach występują w dużym nasileniu i w każdym sezonie konieczne jest ich zwalczanie. Miodówki występują na jabłoni i gruszy, ale ich zwalczanie jest konieczne tylko w sadach gruszowych. Szczególnie duży problem z miodówkami obserwowany jest w tych sadach, w których do zwalczania szkodników stosowano preparaty nieselektywne, np. syntetyczne pyretroidy. Populacja miodówek jest bowiem w bardzo dużym stopniu ograniczana przez faunę pożyteczną. Pyretroidy mogą być wykorzystane do zwalczania miodówki jedynie na przedwiośniu. Preparat Rimon 100 EC jest selektywny i spełnia dużą rolę w walce z tym szkodnikiem. Nie można tego środka jednak stosować przed kwitnieniem grusz, gdyż ma bardzo długi okres prewencji , który wynosi 30 dni. Zwalczanie miodówek preparatem Rimon 100EC należy wykonać po kwitnieniu lub (oraz) w czerwcu (w II lub III dekadzie). Jak można preparat Rimon 100 EC wykorzystać w ochronie przed szkodnikami upraw sadowniczych? Zwalczanie owocówki jabłkóweczki preparatem Rimon 100 EC należy wykonać w okresie licznych wylotów motyli i masowego składania jaj, bowiem środek ten zakłóca rozwój zarodka i z jaj nie wylęgają się gąsienice. Terminy zwalczania należy określać na podstawie śledzenia odłowów samców w pułapki feromonowe, bowiem obserwujemy duże różnice w dynamice lotu w poszczególnych sezo- Według aktualnie obowiązującej etykiety preparat Rimon 100 EC można stosować na drzewach ziarnkowych (jabłoni i gruszy) do zwalczania owocówki jabłkóweczki, zwójkówek liściowych i innych gąsienic zjadających liście oraz miodówek. Wszystkie Owocówka jabłkóweczka nach wegetacyjnych, a także w różnych rejonach uprawy sadów. Zwójkówki liściowe występują w naszych sadach bardzo licznie, a ich zwalczanie sprawia sadownikom sporo problemów, gdyż w jednym sadzie bytuje jednocześnie kilka gatunków o odmiennej biologii i zróżnicowanych terminach zwalczania. Obecnie zagrożeniem są 4 gatunki: zwójka różóweczka, zwójka siatkóweczka, zwójka bukóweczka i wydłubka oczateczka, ale w jednym sadzie występują zazwyczaj 2 lub 3 gatunki . Preparat Rimon 100 EC przeciwko zwójkówkom należy stosować w okresie wylęgania się gąsienic letnich pokoleń, gdyż środek ten najlepiej zwalcza najmłodsze stadia larwalne, a także zakłóca rozwój jaj. Najczęściej letni termin zwalczania pierwszego pokolenia zwójki siatkóweczki przypada w drugiej połowie czerwca lub w pierwszych dniach lipca, a drugiej generacji w sierpniu (II lub III dekadzie). Opryskiwanie należy wykonać po upływie ok. 2-3 tygodni od rozpoczęcia się regularnego lotu motyli poszczególnych pokoleń. Zwójkę bukóweczkę oraz wydłubkę oczateczkę natomiast zwalczamy w lipcu (II lub III dekadzie). W takich sezonach jak w ostatnim (2009), kiedy druga połowa lata jest stosunkowo ciepła, na przełomie sierpnia i września może zachodzić potrzeba zwalczania drugiego pokolenia zwójki bukóweczki. W tym terminie preparat Rimon 100 EC może być bardzo przydatny ze względu na krótki okres karencji (7 dni). tekst reklamowy 19 rynek trafiają głównie owoce ‘Gali’, ‘Elise’ oraz ‘Šampiona’. Prezes Z. Chołyk dodaje, że „ważne jest, aby szanować każdy rynek, nawet mniejsze punkty handlowe, o których ostatnio zapominaliśmy. Teoretycznie najbardziej naturalnym kierunkiem zbytu powinien być dla nas Wschód, ale ponieważ handel jabłkami na Ukrainie wciąż nie jest do końca ucywilizowany mamy z tym problemy, gdyż jako grupa nie możemy sobie pozwolić na takie sprawy, jak np. sprzedaż bez faktury.” Syllit 65 WP wykazuje także właściwości interwencyjne, zdolność do zahamowania rozwoju patogena i znisz- czenia go, kiedy doszło już do infekcji. Działa na grzybnię rosnącą pod kutykulą, do 72 godzin po infekcji. Preparat posiada także zdolność do całkowitego lub częściowego niszczenia grzybni, a także zarodników konidialnych grzybów Venturia inaequalis i Venturia pirina. W sadach gruszowych zalecany jest do pierwszych zabiegów, ponieważ wyniszcza stadia konidialne grzyba V. pirina zimujące na pędach. tekst reklamowy znany fungicyd w zwalczaniu groźnych chorób roślin sadowniczych Przepis na kolorowe owoce nadające się do długiego przechowywania owe owoce - zasobnoœci sk³adników pokarmowych w glebie oraz zastosowanego nawo¿enia fosforem, potasem, magnezem, borem i manganem Wp³yw nawozu Nectar intense na wybarwienie siê jab³ek odmiany ‘Fuji’ - wysokoœci nawo¿enia azotem - zawartoœci cukrów w owocach - przebiegu pogody w okresie dojrzewania owoców - wahania temperatury pomiêdzy dniem a noc¹ sprzyjaj¹ wybarwianiu owoców, a wysokie temperatury i ma³a amplituda temperatur w ci¹gu doby hamuj¹ proces wybarwiania jwa¿niejszych czynników decyduj¹cych o op³acalnoœci uprawy i nas³onecznienia owoców – nana wierzcho³kach drzews¹owoce s¹ lepiej wybarwione ni¿ w g³êbi korony gdzie jest ab³ka o- intensywnie czerwonej barwie tle zielonej skórki ograniczony dostêp œwiat³a. a³e o s³abym rumieñcu Bardzo ciekawym nawozemZale¿y przeznaczonym do poprawy wybarwienia owoców jest Nectar intense produkowany skomplikowanym biochemicznie. od wielu czynników: przez francusk¹ firmê Agronutrition. Nawóz ten zawiera 12,5 % wapnia oraz „Co-formulator” unikalny zestaw danej odmiany substancji inicjuj¹cych syntezê antocyjanów które maj¹ najwiêkszy wp³yw na wybarwienie owoców. Nectar intense nale¿y stosowaæ 3-5 razy w sezonie, pierwszy zabieg powinien byæ wykonany na pocz¹tku wzrostu owoców az zastosowanego nawo¿enia fosforem, potasem, magnezem, ,nastêpne co 14 dni. Ostatni zabieg powinien byæ wykonany 10-14 dni przed zbiorami owoców. Od zastosowania pierwszego zabiegu drzewa owocowe produkuj¹ zwiêkszon¹ iloœæ antocyjanów, które gromadzone s¹ w liœciach. W okresie intensywnej wegetacji i pe³nej aktywnoœci chlorofilu maskuje on swoim intensywnym zielonym kolorem w których w tej fazie rozności uprawy jabłoni jest dobre zaopa- W sadach, inne barwniki zgromadzone w dniem liœciach. W momencie procesu dojrzewania owoców antocyjany ów - wahania temperatury pomiêdzy a noc¹ sprzyjaj¹ rozpoczêcia wojowej proporcja potasu do waptrzenie drzew w wapń. Dotychczasowy ‘Fuji’ zgromadzone w liœciach s¹ transportowane do owoców nadaj¹c im intensywny czerwony kolor oraz zwiêkszaj¹c ma³a amplituda temperatur w ci¹gu doby hamuj¹ proces przebieg pogody (bardzo dużo opadów, nia przekracza 20-25: 1, zagrożenie zdecydowanie powierzchnie rumieñca w stosunku do drzew nie nawo¿onych nawozem Nectar intense. zimno, oraz brak słońca) nie sprzyjał wystąpienia na dużą skalę gorzkiej ew owoce s¹ lepiej wybarwione ni¿ w g³êbi korony gdzie jest pobieraniu wapnia z gleby. Ponadto plamistości podskórnej jest bardzo giego przechowywania. 23 11 19 20 12 10 10 8 5 18 12 17 16 12 17 8 15 Do ostatnich zabiegów najlepiej zastosowaæ nastêpuj¹ce nawo- duże. Dlatego też wykonując analizy w wielu sadach słabsze jest wiązanie Proporcja K: Ca Zawartość Ca (ppm) Przepis na kolorowe owoce nadaj¹ce siê do d³ugiego przechowywania. Zawartość wapnia i potasu w owocach (jabłka i gruszki) pobranych do badań w okresie 25.07.-12.08.2009 r. Zawartość K (ppm) Dobre wybarwienie owoców jabłek cyjanów, które mają największy wpływ dnie przed zbiorami w dawce 4 l/ha, cjalistów z firmy Albion, w tej fazie jest jednym z najważniejszych czyn- na wybarwienie owoców. Nectar inten- przemiennie z Rosafosem. Do popra- rozwojowej jabłek (wielkość owoców ników decydujących o opłacalności se należy stosować 3-5 razy w sezonie, wy wybarwienia owoców sadownicy 3-5 cm) optymalna zawartość wapuprawy i możliwościach zbytu owoców pierwszy zabieg powinien być wykona- używają także nawozów: Rosaleaf 1 nia wynosi 800-1000 ppm/kg suchej masy owoców. Ponieważ w końcowym deserowych. Duże jabłka o intensyw- ny na początku wzrostu owoców, na- (10-52-5-2) oraz Rosasol (8-50-12). nie czerwonej barwie na tle zielonej stępne, co 14 dni. Ostatni zabieg po- Z moich – już siedmioletnich – ob- etapie wzrostu owoców następuje inskórki są chętniej kupowane przez winien być wykonany 10-14 dni przed serwacji wybarwiania owoców różny- tensywny wzrost masy owoców i rozkonsumentów niż jabłka małe o sła- zbiorami owoców. Już od pierwszego mi nawozami mogę stwierdzić, że nie cieńczenie zgromadzonego w nich bym rumieńcu. zabiegu drzewa owocowe produkują ma nawozów skutecznych w 100%. wcześniej wapnia, niezmiernie istotne Wybarwienie owoców jest proce- zwiększoną ilość antocyjanów, które Oferowane przez nas produkty należą jest dostarczanie wapnia do owoców sem długotrwałym i skomplikowa- gromadzone są w liściach oraz w owo- do najbardziej efektywnych. W czę- poprzez nawożenie pozakorzeniowe aż nym biochemicznie. Zależy od wielu cach. W okresie intensywnej wegetacji ści sadów, z trudnych do wyjaśnienia do samych zbiorów. Należy pamiętać, czynników: i pełnej aktywności chlorofilu maskuje przyczyn, owoce wybarwiają się gorzej że potas pobierany jest z gleby przez Wyniki – koncentracja Ca w owocach jab³ek Jonica/M9 (ppm/kg s.m.) ISiK 2007 — cech genetycznych otrzymanych on swoim intensywnym zielonym kolo- mimo stosowania różnych nawozów. owoce praktycznie do samych zbiowybarwienie owoców jab³ek jednym z najwa¿niejszych czynników decyduj¹cych o op³acalnoœci uprawy i a wapń z gleby jest pobierany wDobre trakcie hodowli danej odmiany; rem innejest barwniki zgromadzone w li- Takie przypadki wymagają dokładnej rów, —mo¿liwoœciach rodzaju zastosowanej podkładki; do 35 dniskórki po kwitnieniu. ściach i owocach. W momencie rozpo- o analizy sytuacji i znalezienia przyczyn zbytu owoców deserowych. Du¿e jab³ka intensywnie czerwonej barwieprzez na owoce tle zielonej s¹ —chêtniej zawartościkupowane antocyjanów przez w liściach częcia procesuni¿ dojrzewania owoców, tego niekorzystnego konsumentów jab³ka ma³e o s³abym rumieñcu zjawiska (odmia- W związku z tym w ostatnich 6-8 tygoi Wybarwienie owocach, uaktywniają się zgromadzonei w nich na, podkładka,biochemicznie. dniach zdecydowanie system cięcia drzew,Zale¿y owoców jest procesem d³ugotrwa³ym skomplikowanym odwzrostu wieluowoców czynników: pogorszą się proporcje K: Ca w owo— zasobności składników pokarmo- antocyjany nadając owocom intensyw- nawożenie, przebieg pogody). - cech genetycznych otrzymanych w trakcie hodowli danej odmiany wych w glebie oraz zastosowanego ny czerwony kolor oraz zwiększając Drugim bardzo ważnym czynnikiem de- cach i wzrośnie zagrożenie wystąpiezawartoœci antocyjanów w liœciach i owocach. nawożenia fosforem, potasem, mazdecydowanie powierzchnię rumieńca cydującym o jakości owoców i opłacal- nia gorzkiej plamistości podskórnej. ‘Idared’ 7.487 571 8.458 419 7.989 421 8.719 525 10.843 921 9.662 923 7.038 649 ‘Šampion’ 9.687 421 7.534 353 8.821 237 11.414 630 7.294 442 8.459 807 9.773 650 8.441 649 7.024 522 ‘Golden Delicious’ 9.836 314 9.286 282 7.232 374 9.056 370 8.981 705 9.586 423 10.443 611 ‘Ligol’ 6.924 321 9.967 1.173 7.196 229 8.268 454 8.271 503 7.356 463 7.368 293 7.841 330 ‘Gala’ 11.652 429 8.957 993 12624 739 9.369 934 8.578 745 ‘Jonagored’ 11.005 834 10.733 826 Topaz 10.131 603 11.005 834 10.109 619 10.750 682 9.127 1.086 ‘Konferencja’ 10.489 997 8.827 895 12.365 685 9.708 1.320 13,1 20,2 18,9 16,6 11,8 10,4 10,8 23,0 21,3 37,2 18,1 16,5 10,5 15,0 13,0 13,5 31,3 32,9 19,3 24,5 12,7 22,6 17,1 21,5 prawy zy wybarwienia owoców Calcium jest Nectar intense produkowany wapniowe: Metalosate w dawce 1,5-2,0 L/ha, Capfol owoców w wyniku czego konkurencja owoców na przełomie lipca i sierpnia 8,5 awiera5-8 12,5 % Rosacal wapnia plus oraz5-8 „Co-formulator” unikalny zestaw L/ha, L/ha, INSOL Wap w dawce 5-10. o wapń pomiędzy częściami wegeta- możemy jeszcze zintensyfikować za31,4 W sadach wp³yw w których zawartoœæ wapnia w owocach maj¹ najwiêkszy na wybarwienie owoców. Nectar wynosi³a intense tywnymi drzewa (pień, konary, gałę- biegi nawozami wapniowymi, poprawić 18,2 pow. 800 byæ ppm/kg s.m. owoców wystarczy zastosowaæ do zie, liście), a generatywnymi (owoce) zdolności przechowalnicze owoców bieg powinien wykonany na pocz¹tku wzrostu owoców będzie bardzo duża. Dlatego też niei zapobiec dużym stratom w okresie 16,4 zbiorów zabieg Metalosate sadach w których ykonany 10-141dni przed zbiorami Calcium. owoców.WOd zastosowania przechowywania. W ubiegłym roku zmiernie istotne jest w tym roku in15,9 zawartoœæ wapnia w owocach 500-800 ppm nale¿y wiêkszon¹ iloœæ antocyjanów, które wynosi³a gromadzone s¹ w liœciach. 25,1 wykonaæ 2-3 zabiegi nawozami wapniowymi a w sadach tensywne, systematyczne co 10-14 badaliśmy także owoce w czasie zbioi chlorofilu maskuje on swoim intensywnym zielonym kolorem w których zawartoœæ wapnia w owocach wynosi³a poni¿ej 500 dni nawożenie dolistne, a w zasadzie rów. Zebrane w ten sposób informacje 23,8 ncie rozpoczêcia dojrzewania antocyjany ppm /kg s.m. procesu owoców nale¿y wykonaæ owoców przynajmniej 3 zabiegi „doowocowe” nawozami wapniowymi o zawartości potasu i wapnia pozwoliły od samego początku wzrostu owoców. określić zagrożenie wystąpienia gorzoców nadaj¹c im intensywny czerwony kolor oraz zwiêkszaj¹c nawozami Metalosate Calcium, Rosacal plus lub Capfol. Do nawożenia dolistnego wapniem kiej plamistości podskórnej i zdolności 27,2 o drzew nie nawo¿onych nawozem Nectar intense. przechowalniczych owoców. polecamy: 9,0 Drugim nawozem przeznaczonym do poprawy wybarwienia owoców jest Rosafos. Przypominam Pañstwu, ¿e do koñca wrzeœnia 2009 r. przy 17,1 Rosafos5L – zawiera w 1 litrze 314 g fosforu oraz wapñ i azot. Stosowany 2 razy 4 i 2 tygodnie przed zbiorami zwiêksza Wyniki – koncentracja Ca w owocach jab³ek Jonica/M9 (ppm/kg s.m.) ISiK 2007 zakupie nawozu Metalosate Calcium, Fe lub Multimeral Zawartoœæ wapnia i potasu w owocach (jab³ka i grusze) analiza chemiczna owocówdolub liœciw na zawartoœæ sk³adników 10,0 wybarwienie owoców. pobranych badañ okresie 25.07.-12.08.2009 r. pokarmowych – czynnikiem gratis. Wystarczy przynieœæ do sklepu Bardzo wa¿nym decyduj¹cym o jakoœci owoców i op³acalnoœci uprawy jest dobre zaopatrzenie w wapñ. 11,5 AGROSIMEX w którym kupujecie Pañstwo nawozyskale Metalosate Na prze³omie lipca i s.m.) sierpnia na szeroka rozpoczêliœmy we wspó³pracy z amerykañsk¹ firma ALBION, (ppm/kg (ppm/kg s.m.)otrzymacie wyniki 10 owoców lub 100 liœci. Po 3-4 tygodniach producentem nawozów Metalosate, badania owoców na zawartoœæ sk³adników pokarmowych. Wyniki analiz 13,2 analiz. owoców poobieranych do badañ pokazuj¹ du¿e zró¿nicowanie zaopatrzenia owoców w wapñ oraz ró¿ne 13,0 Zachêcamy Pañstwa do wykonania analiz gleby i analiz cheproporcje K/Ca. Wg specjalistów z firmy wzbiorów tej fazie rozwojowej jab³ek (wielkoœæ owoców 3-5 cm) optymalna micznych liœci drzew owocowych przed lub wAlbion trakcie Metalosate Calcium w dawce 2 L/ha. Przypominam Państwu, że przy zaowoców. Poniewa¿ w koñcowym etapie wzrostu owoców zawartoœæ wapniawyniki wynosi 800-1.000 owoców. Uzyskane analiz pozwol¹ppm/kg Pañstwus.m. poznaæ 16,8 Wapń w tym nawozie jest skomplek- kupie 10 litrów nawozów Metalosate Wp³yw nawozu Nectar intense na wybarwienie siê jab³ek odmiany ‘Fuji’ nastêpujegleb intensywny masyoraz owoców i rozcieñczenie wczeœniej w Fe, owocach wapnia pokarmowe stan od¿ywienia zasobnoœæ w sk³adnikiwzrost 13,2 sowany zgromadzonego aminokwasami, co zapewnia Calcium, Multimineral lub Nectar drzew i w okresie jesienno-zimowym zastosowaæ odpowiednie niezmiernie istotne jest dostarczanie wapnia do owocówjego poprzez nawo¿enie a¿chemiczna do samych bardzo dobre przyswajaniepozakorzeniowe i wy- intense analiza owoców 12,1 nawo¿enie z uwzglêdnieniem sk³adni-jestsoką zbiorów . mineralne Nale¿y9.662 pamiêtaæ , ¿e923 potas deficytowych z gleby10,4 pobierany przez owoce przy praktycznie samych wapñ liści nazbiorów zawartośćaskładników skuteczność minimalnychdo lub 15,8 ków pokarmowych. – gratis. Termin wyNawóz zten stosowany do pokarmowych z gleby jestjest pobierany W zwi¹zku tym w ostatnich 6-8 tygodniach wzrostu arwienia owoców Rosafos.przez owoce do 35 dni po kwitnieniu.dawkach. 8,4 analizy – dogorzkiej końca paźgnezem, borem i manganem; w stosunku doproporcje drzew nienawożonych ostatnich zabiegów, wpływa także na konania zdecydowanie pogorsz¹ siêzbiorami K:Ca w owocach i wzroœnie zagro¿enie wyst¹pienia i azot.—owoców Stosowany 2 razy 4 i 2 tygodnie przed zwiêksza Krzysztof Zachaj Wystarczy przynieść do wysokości nawożenia azotem, siar- Dlatego nawozem Nectar intense. poprawę wybarwienia plamistoœci podskórnej. te¿ niezmiernie istotne jest teraz owoców. dostarczeniedziernika. wapnia do owoców 10,5 ką, magnezem i manganem; Nawozami, które także poprawiają wy- Agrocean Ca w dawce 3 L/ha (wapń sklepu AGROSIMEX, w którym kupui zminimalizowanie strat w okresie przechowywania. owoców i op³acalnoœci uprawy zaopatrzenie w wapñ. — zawartości cukrów w owocach;jest dobre barwienie owoców są Rosafos i CIGO + ekstrakt z alg morskich Laminaria jecie Państwo nawozy Metalosate 9,9 ozpoczêliœmy wspó³pracy z amerykañsk¹ firma ALBION, Digitata). — przebieguwe pogody w okresie dojrzeK Express. lub Nectar intense 5–10 owoców lub 18,1 wania owoców - wahania temperatu-pokarmowych. Rosafos – zawiera w 1 litrze 314 g Rosatop Ca – w dawce 5 L/ha, 100 liści. oców na zawartoœæ sk³adników Wyniki analiz 7,4 ry pomiędzy dniem a nocą sprzyjają fosforu w orazwapñ wapń i azot. zró¿nicowanie zaopatrzenia owoców orazStosowany ró¿ne Rosacal plus w dawce 5-8 kg/ha. Krzysztof Zachaj owoców, a wysoka tem- owoców 2 razy w dawce 5-10optymalna L/ha na 4 i 2 O skuteczności zastosowanych nawoj fazie wybarwianiu rozwojowej jab³ek (wielkoœæ 3-5 cm) peratura i mała amplituda tempe- tygodnie przed zbiorami zwiększa wy- zów wapniowych sadownik z reguły . owoców. Poniewa¿ w koñcowym etapie wzrostu owoców ratury w ciągu doby hamują proces barwienie owoców. dowiadywał się po zbiorach lub w mo- Zawartość składników pokarmowych w jabłkach i gruszach – wyniki analiz ozcieñczenie zgromadzonego wczeœniej owocach wapnia CIGO K w Express – zawiera w 1 litrze mencie wyjmowania jabłek z przecho- owoców (w ppm) przed i w czasie zbiorów w 2009 r. wybarwiania; owoców poprzez nawo¿enie pozakorzeniowe a¿ dochelatu samych — nasłonecznienia owoców – na wierz500 g potasu w postaci EDTA. walni. W ubiegłym roku, na przełomie Odmiana N S P K Mg Ca Fe Mn B Cu Zn Mo rany jest przez owoce praktycznie do samych zbiorów a wapñ chołkach drzew owoce są lepiej wyPotas jest składnikiem mającym bar- lipca i sierpnia we współpracy z ame81, 0 507 121 411, 0 502 352 750 Agrosimex Sp. z o.o., Goliany 43, 05-620 B³êdów ‘Golden’ 2664 684 588 7479 285 175 5 4 21 1 1 0,28 barwione niż w głębizkorony gdzie jest dzo 6-8 duży tygodniach wpływ na gromadzenie cu- rykańską firmą ALBION – producen- ‘Fuji’ itnieniu. W zwi¹zku tym w ostatnich wzrostu 81, 0509 165 927 tem nawozów światła.668 i wybarwienie Jednak Dzia³ Nawozów, tel. (0-48) 08 41,krów (0-48) 668 08 owoców. 81, gorzkiej 0 507 121 411, 0 502 Metalosate 352 750 – wykona- ‘Šampion’ 2858 1259 672 7968 302 226 7 7 26 1 2 6,8 :Ca wograniczony owocachdostęp i wzroœnie zagro¿enie wyst¹pienia Bardzo ciekawym nawozem przeznaz racji antagonizmu z wapniem i ryzyka liśmy badania owoców nawożonych B³onie, Bieniewiecka 43, tel. (0-22) 731 26 81,owoców 0509 165 927 ieoddzia³ istotne jestul. teraz dostarczenie wapnia do ‘Jonagored’ 2128 1137 650 9156 286 200 8 3 20 1 1 0 czonym do poprawy wybarwienia owo- pogorszenia zdolności przechowalni- różnymi nawozami wapniowymi na a. ‘Gala’ 2432 680 542 7408 336 483 8 7 26 1 2 0,02 Do ostatnich zabiegów najlepiej zastosowaæ nastêpuj¹ce nawoców jest Nectar intense produkowany czych owoców, nawóz ten należy stoso- zawartość składników pokarmowych. 23 www.agrosimex.pl przez francuską firmę Agronutrition. Nawóz ten zawiera 12,5% wapnia oraz „Co-formulator” – unikalny zestaw substancji inicjujących syntezę anto- wać tylko na glebach ubogich w potas lub w sadach, w których zastosowano niskie nawożenie potasem. CIGO K Express należy zastosować na 3 tygo- 11 19 20 12 10 10 8 5 18 12 17 16 12 17 8 15 www.agrosimex.pl zy wapniowe: Metalosate Calcium w dawce 1,5-2,0 L/ha, Capfol Wyniki analiz owoców pobranych do ‘Ligol’ 1976 124 565 7196 335 158 7 5-8 L/ha, Rosacal plus 5-8 L/ha, INSOL Wap w dawce 5-10. badań wykazały duże zróżnicowanie ‘Lukasówka’ 76 wynosi³a 643 8145 386 513 11 W sadach owoców w których zawartoœæ wapnia w 3655 owocach zaopatrzenia w wapń oraz ‘Konferencja’ 3553 287 622 7760 pow. 800 ppm/kg s.m. owoców wystarczy zastosowaæ do 359 489 10 różne proporcje K/Ca. Według spezbiorów 1 zabieg Metalosate Calcium. W sadach w których zawartoœæ wapnia w owocach wynosi³a 500-800 ppm nale¿y wykonaæ 2-3 zabiegi nawozami wapniowymi a w sadach w których zawartoœæ wapnia w owocach wynosi³a poni¿ej 500 3 6 5 21 19 18 1 3 3 1 0 7 0 6 2,65 tekst reklamowy usze) . 21 22 Jagodowe w praktyce 20 Adiuwant jak złoto i 21 kwietnia br. Instytut Sadownictwa i Kwiaciarstwa w Skierniewicach zorganizował konferencję pt. „Intensyfikacja uprawy krzewów jagodowych przez wdrażanie najnowszych wyników badań”. Tegoroczne spotkanie różniło się od wcześniejszych, gdyż po raz pierwszy organizatorzy postanowili podzielić go na dwa dni i dwie sesje tematyczne. Pierwszy dzień poświęcono głównie porzeczkom i agrestowi, drugi w całości borówce wysokiej. Eksperyment powiódł się, gdyż na wykłady dotyczące produkcji porzeczki i agrestu przyjechało ponad 300 osób, a podczas seminarium poświęconemu borówce wysokiej sala konferencyjna ISK z trudem pomieściła zainteresowanych. Nowa, ulepszona formulacja Silwetu, zawiera substancje antypieniące Wojciech Górka jagodowych bardzo się w naszym kraju zmienia (tab. 1), ze względu na ogromne wahania cen w poszczególnych latach. To z kolei jest wynikiem dyktatu cen ze strony przetwórców, którzy np. w przypadku porzeczek zagospodarowują aż 90% zbiorów (fot.1). Zdaniem dr B. Noseckiej, w najbliższych latach w kraju i za granicą rosnąć będzie spożycie borówek wysokich i być może malin (fot. 2), w dostawach których powoli wypieramy z rynku unijnego Serbię. Popyt na owoce pozostałych gatunków – świeże i mrożone, przeznaczone na rynek wewnętrzny i na eksport - raczej się nie zwiększy. Szacuje się, że popyt odbiorców z UE na mrożone porzeczki czarne nie przekroczy 30 tys. ton, czerwone – 20 tys. ton, a na agrest – 10 tys. ton. (do tego można jeszcze doliczyć 10 tys. ton schłodzonych owoców tych 3 gatunków łącznie). Prelegentka podkreślała, że zwiększenie dostaw porzeczek i agrestu z Polski do UE wymagałoby intensywnych działań promocyjnych oraz poprawy koncentracji podaży i organizacji sprzedaży. Szansą na edukację konsumentów o walorach zdrowotnych i smakowych czarnej porzeczki jest powołanie Międzynarodowego Stowarzyszenia Czarnej Porzeczki, które skupia 5 krajów, a na liście zaproszonych do członkostwa jest kolejnych 13, w tym Polska. Nasz kraj będzie tam reprezentowany przez założoną w lutym br. roku organizację „Producenci Porzeczki Czarnej w Polsce” z Wiesławem Błockim jako przewodniczącym. Trendy w hodowli czarnej porzeczki i agrestu Przybliżył je dr Stanisław Pluta z ISK. Ostatnie lata przyniosły w Polsce boom nasadzeń czarnej porzeczki ze względu na w miarę przyzwoite ceny skupu. Trzeba jednak pamiętać, że produkcja tego gatunku ściśle zależy od warunków pogodowych, zwłaszcza wiosennych przymrozków. Problemem naszych plantacji Tab. 1. Opłacalność i dochodowość produkcji porzeczek i malin Parametr 2003 r. 2004 r. 2005 r. 2006 r. 2007 r. 2008 r. 2009 r. Porzeczki czarne Dochód rolniczy netto w zł/ha -2850 -6950 -2969 71 24 50 50 24070 4800 1420 318 120 Dochód rolniczy netto w zł/ha 7714 Wskaźnik opłacalności w % 101 Wskaźnik opłacalności w % -3123 11399 4430 6580 208 125 145 1578 3978 3930 -620 89 128 154 134 90 -742 2750 3673 62 77 80 Porzeczki czerwone Dochód rolniczy netto w zł/ha Wskaźnik opłacalności w % Maliny 14710 17005 126 127 9430 95 źródło: IERiGŻ-PIB Stan i perspektywy produkcji Według danych przedstawionych przez dr Bożenę Nosecką z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, powierzchnia upraw roślin jagodowych w Polsce jest w miarę stabilna. Zdecydowany wzrost dotyczy tylko dwóch gatunków – malin i borówki wysokiej, a spadek - agrestu. Średnio w latach 2007-2009 produkcja malin wyniosła 73 tys. ton i była aż o 65% wyższa niż w latach 2001-2003. W tych samych okresach zbiory borówek wysokich wzrosły aż trzykrotnie. Niestety, opłacalność produkcji owoców jest ich starzenie się oraz porażanie przez wiele chorób i szkodników (np. wielkopąkowca porzeczkowego). Dlatego program hodowli czarnej porzeczki poszerzono obecnie o prace z zakresu podnoszenia odporności krzewów i jakości owoców. Zdaniem dr. S. Pluty, nowe odmiany są najważniejszym elementem postępu technologicznego w przypadku produkcji tego gatunku. Aktualna struktura odmian porzeczki czarnej na plantacjach towarowych w Polsce www.chemtura.com.pl źródło: S. Pluta 23 Tab. 2. Podstawowe parametry maszynowego zbioru owoców jagodowych Porzeczka czarna Porzeczka kolorowa Agrest Aronia Prędkość przetaczania (km/h) 0,8-1,8 0,8-1,5 0,8-1,2 0,8-1,5 Skok palców otrząsających (mm) 60-75 80 40-50 90 Częstotliwość drgań palców otrząsających (Hz) 12-18 18 16-22 15 Parametr Źródło: dane wg badań Z. Salamona Fot. 1. Prawie całe zbiory porzeczek zagospodarowywane są przez zakłady przetwórcze Zdaniem dr Pluty, polskie odmiany ‘Tisel’, Tiben’, ‘Ores’, ‘Ruben’ i ‘Tines’ odznaczają się dobrymi walorami produkcyjnymi i są dobrze przystosowane do naszego klimatu. Są plenne, przydatne do zbioru maszynowego, a dzięki odporności na mączniaka i rdzę wejmutkowo-porzeczkową (‘Tisel’, ‘Ores’, ‘Ruben’) nie wymagają ochrony przeciwko tym patogenom. W przypadku agrestu, w ISK porównywano 18 odmian tego gatunku. Średnie wyniki plonowania z 3 lat pokazały, ze najplenniejsze były odmiany ‘Pixwell’ (2,36 kg z krzewu, ale równocześnie najmniejsze owoce), ‘Puszkinskij’ (1,89 kg) oraz ‘Misorskij’ 1,59 kg). Dla porównania, z odmian standardowych zebrano 1,43 kg z krzewu (‘Biały Triumph’) i 1,44 kg (‘Hinnonmaki Rot’). czek i agrestu uprawia się bowiem metodami tradycyjnymi (w 2009 roku wydano zaledwie 24 certyfikaty IPO dla porzeczek czarnych i czerwonych łącznie). Tymczasem już od stycznia 2014 roku cała produkcja roślinna, w tym i plantacje krzewów jagodowych, będzie podlegać zasadom integrowanej ochrony. Zbiór mechaniczny Przy coraz wyższych kosztach robocizny, zbiór mechaniczny porzeczek, agrestu i aronii wydaje się jedynym rozwiązaniem zapewniającym opłacalność produkcji. W przypadku plantacji towarowych można już mówić o kompleksowym zmechanizowaniu technologii produkcji. Dla tych ga- tunków opracowano bowiem takie maszyny i narzędzia jak: sadzarki, podcinacze krzewów, kosiarki, rozsiewacze nawozów, belki herbicydowe, opryskiwacze, a nawet urządzenia do likwidacji plantacji, mówił dr Paweł Wawrzyńczak z ISK. Zakładając plantację przydatną do zbioru kombaj24 nowego ważne jest, aby Sprawdzony glifosat o ponadprzeciętnej skuteczności Problemy z ochroną W uprawie krzewów jagodowych coraz większych problemów przysparza ochrona plantacji, zwłaszcza z powodu zmniejszającej się liczby dostępnych preparatów. Najpoważniejsze choroby na plantacjach to antraknoza liści porzeczki, amerykański mączniak agrestu oraz szara pleśń. Agata Broniarek-Niemiec z ISK przypomniała, że dla porzeczek i agrestu zarejestrowanych jest obecnie zaledwie 6 fungicydów, ale mają one ograniczone zastosowanie. W sezonie 2010 na plantacjach porzeczek i agrestu nie będzie można stosować fungicydów Punch Bis 400 SC (został wycofany z rejestru, a jego odpowiednik Capitan 400 EC ma rejestrację jedynie na jabłonie i grusze), Miedzianu 50 WG oraz Miedzianu 50WP. Z tych powodów na plantacjach bardzo ważne są metody wspomagające i uzupełniające ochronę chemiczną: dobór odmian odpornych lub mniej podatnych na choroby, zdrowotność materiału nasadzeniowego oraz częste lustracje. Ochronę chemiczną można też wspomagać nawożeniem dolistnym. W Skierniewicach badano np. nawóz dolistny Intermag, który ograniczył występowanie objawów chorobowych o 40% w przypadku amerykańskiego mączniaka agrestu i antraknozy liści porzeczki oraz o 50% w przypadku rdzy wejmutkowo-porzeczkowej. Także ochrona przed szkodnikami będzie w tym sezonie trudna, mówiła dr hab. Barbara Łabanowska. Z obrotu wycofano: Chlormezyl 500 EC, Nurelle D 550 EC, Pennstyl 25 WP i Pennstyl 600 SC, wykreślono – Patriot 2,5 EC i Ortus 05 SC, a zdecydowanie ograniczono zakres stosowania preparatów Magus 200 SC i Omite 570 EW. Największym problemem plantatorów czarnej porzeczki jest wielkopąkowiec porzeczkowy, na którego nie ma już żadnych zrejestrowanych środków. Pozostaje wybór odmian odpornych wobec tego szkodnika, ale takich prawie nie ma (odporność u odmiany ‘Ben Hope’ została przełamana). Jerzy Mochecki z ISK przypomniał plantatorom, że czekają ich ogromne zmiany. Obecnie ponad 98% porze- Środek dolistny o działaniu układowym Wybitnie szerokie spektrum działania Zwalcza chwasty jednoroczne i wieloletnie, jedno- i dwuliścienne Polecany w użyciu ze środkiem wspomagającym Dicoherb 750 SL 24 Fot. 5. Borówki wysokie można i należy ciąć Fot. 2. W najbliższych latach w kraju i za granicą rosnąć będzie spożycie borówek wysokich i być może malin żych graczy. O przeznaczeniu borówek wysokich dla przetwórstwa będzie można myśleć dopiero, gdy cena owoców spadnie poniżej 5 zł/kg. Na razie koszty produkcji szacuje się na 4-6 zł/kg, do czego dochodzi jeszcze 1,5-2 zł/kg na zbiór. 23 rozstaw rzędów wynosił 3,5-4 m (fot. 3). Przy bardzo długich rzędach dobrze jest tez co 300 m pozostawić poprzeczne pasy do przejazdu z opakowaniami podczas zbiorów. Obecnie kombajny do porzeczek produkowane są jako zaczepiane lub samobieżne. Do zbioru razy, ale wtedy plon może przekroczyć 10t/ha). Jeżeli ktoś zbierać borówki tylko na 2 razy ciekawa wydaje się odmiana ‘Sierra’ (ale plonowaniem ustępuje odmianie ‘Bluecrop’). ‘Bluecrop’ jest jednak odmianą najbardziej tolerancyjną na błędy w agrotechnice. Według obliczeń I. Fot. 3. Do zbioru mechanicznego rzędy porzeczek muszą być oddalone o 3,5-4 m aronii i agrestu trzeba je jednak nieco zmodyfikować (tab. 2) Najczęstsze błędy w uprawie borówki Przypomniał je Ireneusz Komorowski, prezes Stowarzyszenia Plantatorów Borówki Amerykańskiej. Mówił, m.in. o tym, że na pewnych stanowiskach nie da się obniżyć zawartości wapnia w glebie. Przypomniał o jakości wody do nawadniania - jeżeli ma dużo dwuwęglanów i do jej uzdatniania używa się kwasu azotowego rośliny można „przeazotować”. Radził, aby najpopularniejszej wciąż w Polsce odmiany ‘Bluecrop’ nie sadzić gęściej niż co 3,5 m miedzy rzędami, bo rośnie intensywnie. Trzeba też pamiętać, że wymaga ona wielokrotnego zbioru (nawet na 5 Komorowskiego, do zbiorów owoców potrzeba około 10 osób na hektar plantacji, o czym trzeba pamiętać przy jej zakładaniu. Nie mogą to być osoby przypadkowe, bo zbiór odpowiednio dojrzałych owoców borówki nie jest łatwy. Coraz częściej na plantacjach borówek pojawiają się choroby, choć dotychczas ten gatunek wydawał się łatwy pod względem ochrony. Przykładem może być antraknoza borówki powodowana przez grzyb Colletotrichum acutatum, który poraża owoce, ale objawy choroby uwidaczniają się dopiero podczas dojrzewania, a czasami nawet już po wysyłce owoców. Kłopotów przysparzają tez szara pleśń oraz alternarioza. Do niedawna żaden fungicyd nie miała rejestracji w odniesieniu do borówki wysokiej. Stowarzyszeniu udało się Fot. 4. W owocowanie wchodzi coraz więcej plantacji borówek założonych w ostatnich latach jednak czasowo zarejestrować (do 31.10.2012 r.) preparat Switch 62,5 WG do zastosowania przeciwko szarej pleśni i antraknozie w uprawach borówek na plantacjach swoich członków. Obecnie oczekują na zgody MRiRW na zastosowanie preparatu Calypso. Podobny problem z bra- Może przechowywać? Dr Krzysztof Rutkowski z ISK przekonywał, ze jesteśmy skazani na przechowywanie borówki ze względu na sezonowość „wysypu” jej owoców. Trzeba się pogodzić, że pociągnie to za sobą wzrost kosztów, ale niekoniecznie zysków. Fot. 6. Uczestnicy konferencji na poletku doświadczalnym borówki wysokiej w Skierniewicach kiem preparatów zarejestrowanych dla borówek dotyczy niestety insektycydów oraz herbicydów Jako ciekawostkę można podać, że amerykańskim stanie Michigan do ochrony plantacji borówek wysokich zarejestrowane jest aż 9 rożnych fungicydów. Czy będzie krach? Tego obawia się wielu plantatorów borówki wysokiej. Brakuje bowiem informacji statystycznych o wielkości zbiorów, sprzedaży czy eksportu tych owoców. W owocowanie wchodzi coraz więcej plantacji założonych w ostatnich latach (fot. 4). Obecnie głównym rynkiem zbytu owoców pozostaje Zachód, zwłaszcza Holandia i Wielka Brytania. Jednak już w zeszłym roku pojawiły się symptomy świadczące, że rynek brytyjski się zapełnia. I. Komorowski z SPBA uważa, że obecnie, gdy nie jest jeszcze źle, trzeba się organizować, aby móc działać na rynku promując borówki. W ubiegłym roku Stowarzyszenie zorganizowało piknik borówkowy dla mediów na plantacji państwa Karwowskich, w 2011 – planuje program kulinarny wykorzystujący borówki w kuchni. W tym celu wystąpiono już po środki z funduszy promocyjnych. Ciekawy jest także rynek wschodni, ale ceny jakie tam można uzyskać są wciąż tylko umiarkowane (9-10 zł/kg). Według dr Krzysztofa Zmarlickiego, z wyjątkiem 2 ostatnich lat kryzysu, ceny jakie otrzymują producenci borówek rosną na całym świecie. W Polsce problemem jest dominacja odmiany ‘Bluecrop’, co powoduje, że w okresie wysypu owoców (zwykle drugi tydzień sierpnia) ceny dramatycznie spadają. W zeszłym roku opakowania o masie 250 g kosztowały na rynkach hurtowych o tej porze roku nawet poniżej 2 zł/kg. Aby poprawić sytuację prelegent radził konsolidować eksport, bo obecnie mamy w kraju tylko 3 du- W normalnej atmosferze (-0,5-0oC przy wilgotności względnej powietrza powyżej 90%) borówki można przechowywać przez trzy tygodnie, w warunkach kontrolowanej atmosfery - nawet przez dwa miesiące (optymalny wydaje się stosunek 10-12% CO2 i 8-12% tlenu). Ograniczeniem w użyciu kontrolowanej atmosfery jest duża kubatura istniejących obiektów (po przechowaniu trwałość owoców jest znacznie krótsza i trzeba je szybko wyekspediować), co można rozwiązać przechowując jagody w specjalnych systemach workowych lub szczelnych paletach. Cięcie borówki Wyniki badań prowadzonych w ISK wskazują, ze borówki wysokie można i należy ciąć (fot. 5). Bohdan Koziński tłumaczył, że cięcie odmładzające należy prowadzić na krzewach z tendencją do formowania nadmiernej liczby pąków kwiatowych stanowiących przyczynę wchodzenia roślin w przemienne owocowanie. Taki zabieg pozwala uzyskać obfity, coroczny plon oraz dobrą jakość owoców. Z cięcia odmładzającego należy natomiast skorzystać, gdy coroczne cięcie prześwietlające staje się już zbyt pracochłonne. Krzewy można ciąć bardzo nisko, nawet na wysokości 20 cm nad ziemią. Trzeba jednak pamiętać, że takie rośliny wchodzą w okres pełnego owocowania dopiero po 3-4 latach (dlatego lepiej cięcie odmładzające podzielić w czasie na różnych kwaterach plantacji). Dzięki niskiemu przycięciu krzewów borówek plonowanie roślin można przedłużyć na wiele kolejnych lat. Efekty doświadczeń z przycinaniem krzewów borówek, uczestnicy konferencji (fot. 6) mogli obejrzeć na poletku doświadczalnym ISK. fot. 1,3 The Blackcurrant Foundation fot. 2,4-6 W. Górka 25 Metody poprawy wybarwienia jabłek D Wojciech Górka obre wybarwienie jabłek jest obecnie niezmiernie ważne dla sadowników. Wymagania jakościowe wielu odbiorców, a prawie wszystkich z Zachodu uwzględniają już np. stopień wybarwienia jabłek, w tym wielkość rumieńca. Można się spodziewać, że prędzej czy później na wybarwienie zaczną zwracać uwagę także wszyscy odbiorcy krajowi. Dobrze wybarwione i odpowiednio posortowane według barwy jabłka można sprzedać drożej. Dla przykładu specyfikacja Tesco w Polsce wymaga minimalnego rumieńca określonego dla danej odmiany (tabela) oraz ułożenia owoców na wytłoczce rumieńcem do góry oraz ogonkiem w jedną stronę na wytłoczce (fot. 1). Jednym słowem, wyprodukowanie jak najlepiej wybarwionych jabłek pozwala sadownikom zwiększyć zyski. nia jabłek. Zadaniem cięcia musi być umożliwie- kość owoców. Zbyt duża liczba zawiązków (np. Wymagania jakościowe dla jabłek w TESCO Polska – czerwony rumieniec nie światłu słonecznemu dotarcia do owoców. po 2 lub 3 owoce z jednego kwiatostanu – fot. Trzeba jednak pamiętać o kompromisie pomię- 9) wpływa na słabsze wybarwienie, bo owoce Minimum czerwonego rumieńca dzy liczbą pędów usuwanych w celu prześwie- wzajemnie sie zacieniają. Nadmiar owoców (% powierzchni) Odmiana tlenia drzewa, a zmniejszeniem owocowania na przy zbyt małej liczbie liści może z kolei wpłyKlasa I Klasa II skutek mniejszej liczby pędów owoconośnych. wać na słabsze zaopatrzenie jabłek w produkoWedług różnych źródeł, dla dobrego wybarwie- wane przez liście węglowodany, a tym samym ‘Elstar’ 33% 15% nia jabłek, słońce musi docierać do co najmniej na mniejszą średnicę i gorszą barwę owoców. ‘Gala’ – “jasne” sporty 33% 15% 50% powierzchni owocu, a dla uzyskania bardzo Właściwe przerzedzanie zawiązków powinno dobrze wybarwionych jabłek – co najmniej do doprowadzić do sytuacji, w której na jeden owoc ‘Gala Royal’ i ciemne sporty 50% 25% 70% ich powierzchni. Z drugiej strony, korona przypada, co najmniej 10 do 15 liści. Taki stosu‘Idared’ 33% 20% drzewa powinna filtrować bezpośrednie pro- nek gwarantuje, że jabłka dorosną do pożądanej mienie słoneczne, aby zapobiec poparzeniom wielkości i nie będą się wzajemnie zacieniać. ‘Jonagold’ i jasne sporty 33% 15% skórki owoców. ‘Jonagored’ i ciemne sporty ‘Jonagolda’ 50% 25% Właściwe cięcie zimowe drzew powinno wystar- Za dużo azotu ‘Summerred’ 33% 15% czyć, aby zapewnić wystarczający dostęp słońca Przy nawożeniu drzew należy pamiętać, że do owoców, chociaż w przypadku niektórych od- nadmierna ilość azotu może być niekorzystna. ‘Sunrise’ 50% 15% mian niezbędne może być także uzupełniające Wysoki poziom tego składnika wpływa na in‘Šampion’ 33% 15% cięcie letnie. Dotyczy to zwłaszcza odmian o du- tensywny rozwój pędów, które będą zacieniać żej sile wzrostu (np. ‘Royal Gali’) oraz niektórych owoce i utrudniać ich wybarwianie. Liczne do‘Cortland’ 33% 15% świadczenia wykazały, ze azot ma bezpośredni systemów formowania drzew (fot.7). ‘Delcorf’ i sporty 15% 15% Letnie cięcie prześwietlające musi być wykonane negatywny wpływ na tworzenie sie antocyjanów, we właściwym czasie. Zbyt późne może powodo- odpowiedzialnych za barwę skórki. Zawartość ‘Delikates‘ 33% 15% wać gwałtowne wyeksponowanie dorastających azotu w liściach w połowie lata na poziomie po‘Elise‘ 50% 25% owoców na promienie słoneczne i poparzenia niżej 2% jest zazwyczaj optymalna dla dobrego ‘Gloster ‘ 33% 15% skórki. Pędy usuwane latem najlepiej jest usuwać wybarwienia jabłek, choć nie zawsze korzystna zanim zdrewnieją. Lepsze jest także wyrywanie dla dorastania owoców i wiązania paków kwia‘Ligol ‘ 33% 15% pędów (fot. 8), gdyż w przeciwieństwie do cięcia towych na kolejny sezon. ‘Paula Red ‘ 33% 15% powoduje, że usuwane są pąki przy podstawie pędów, co ogranicza ich odrastanie. Materiały odbijające światło ‘Pinova ‘ 33% 15% Wspomagać lepsze wybarwianie się owoców W niektórych krajach dla lepszego wybarwienia ‘Rubin‘ 33% 15% ma również cięcie korzeni. Zabieg ten wpływa jabłek, w międzyrzędziach rozkładane bywają bowiem na uspokojenie wzrostu drzew, dzięki folie z materiału odbijającego światło. Zazwyczaj ‘Rubinola‘ 33% 15% czemu znacznie zmniejsza się potrzeba cię- są one wykonane z tworzywa sztucznego lub folii aluminiowej (fot. 10). Doświadczenia wykazały, cia pędów. że ich użycie znacząco poprawia wybarwienie Synteza antocyjanów Formowanie i cięcie drzew owoców, ale nie wpływa na inne cechy jakoCzerwona barwa skórki jabłek jest wynikiem Odpowiednie uformowanie korony oraz cięcie Nadmiar owoców wytwarzania się w niej barwników antocyjano- drzew jest prawdopodobnie najważniejszym Intensywność owocowania również jest czyn- ściowe jabłek: zawartość suchej substancji czy wych. Synteza tych ostatnich zależy od wielu czynnikiem wpływającym na poprawę wybarwie- nikiem znacząco wpływającym na kolor i wiel- jędrność. Testy polowe na odmianie 26 czynników, zarówno środowiskowych, jak i tych związanych z agrotechniką. Na tworzenie się czerwonego rumieńca intensywnie wpływa, m.in., temperatura w okresie dojrzewania owoców, a zwłaszcza w ostatnich dwóch, trzech tygodniach przed zbiorami. Optymalna temperatura dla tworzenia się czerwonej barwy skórki różni się dla odmian jabłoni, ale zwykle oscyluje w zakresie 20-25°C. Chłodne noce (poniżej 15°C) na kilka tygodni przed zbiorami przyspieszają wybarwianie się jabłek, zwłaszcza owoców osłoniętych liśćmi, i są niezbędne do wytworzenia dużego odsetku czerwonych jabłek. Jednakże, gdy po chłodnej nocy, temperatura w dzień dochodzi do 30°C, pozytywny efekt niskiej nocnej temperatury na syntezę antocyjanów może zostać zniwelowany. Równie ważny, co temperatura jest prawidłowy dostęp światła, a dokładnie słońca do jabłek, który jednak można w pewnym stopniu kontrolować przez zabiegi agrotechniczne. Odmiany i stanowisko Wybór odmiany jest pierwszym krokiem do uzyskania lepiej wybarwionych jabłek. Prawie każda odmiana ma obecnie sporty o bardziej czerwonym zabarwieniu skórki, np. ‘Gala Brookfield’ czy ‘Gala Galaxy’ (fot. 2) w porównaniu do tradycyjnej odmiany Royal Gala czy ‘Najdared’ (fot. 3) w porównaniu do standardowego ‘Idareda’. Czerwone sporty dostępne są nawet w przypadku klubowej odmiany Pink Lady® (fot. 4). Znana także z polskich sadów ‘Pinova’ doczekała się już czerwonego sporta, który pod nazwa Evelina® (fot. 5) zaliczany jest do odmian klubowych. Jeżeli w przypadku poszczególnych odmian problem dobrego wybarwienia owoców często się powtarza, trzeba się zastanowić nad wymianą kwater na czerwone sporty lub zupełnym zarzuceniem uprawy trudnej odmiany. Takie sytuacje miały miejsce, np. W USA, gdy wielu sadowników entuzjastycznie zaczęło sadzić odmianę ‘Fuji’. Potem okazało się, że w wielu rejonach te jabłka nie wybarwiały sie i trudno było je sprzedać. Nie pomagały zmiana rozstawu, techniki cięcia ani nawet stosowanie materiałów odblaskowych w międzyrzędziach. W Polsce natomiast przykładem może być ‘Jonagold’, który powoli znika z sadów, a zastępowany jest czerwonymi sportami, z których najbardziej spektakularny kolor ma Red Prince® (fot. 6). Fot. 1. Tesco Polska wymaga jabłek o określonym minimum rumieńca dla każdej odmiany Fot. 3. ‘Najdared’ – czerwieńsza wersja ‘Idareda’ Fot. 2. Sporty odmiany ‘Gala’ o rożnym wybarwieniu skórki Fot. 4. Lepiej wybarwiony sport Pink Lady® 26 Fot. 5. Evelina® - czerwony sport ‘Pinovy’ Fot. 7. Przy niektórych systemach formowania drzew ciecie letnie jest niezbędne 25 ‘Fuji’ w sadach w amerykańskim stanie Kalifornia wykazały, ze jabłka produkowane z użyciem materiałów odblaskowych rozkładanych w międzyrzędziach poprawiały wybarwienie owoców aż o 65%. Przeprowadzone ostatnio w Hiszpanii doświadczenia polowe z odmianami Pink Lady® (fot. 11) oraz ‘Mondial Gala’, gdzie w międzyrzędziach na 5 tygodni przed zbiorami rozkładano 2 rodzaje materiałów odblaskowych (Extenday™ i Solarmate™) potwierdziły, że takie materiały wpłynęły nie tylko na lepsze wybarwienie jabłek, ale także na wzrost ich średnicy. Folia Extenday™ pozwoliła uzyskać 27% więcej jabłek lepiej wybarwionych, a materiał o nazwie Solarmate™ – o 17%. Materiały odblaskowe powodują odbijanie światła słonecznego od powierzchni ziemi z powrotem do korony i wpływają na lepszą syntezę antocyjanów. Amerykańscy naukowcy zwracają jednak uwagę, że materiały tego typu nie powinny być stosowane wcześniej niż na miesiąc przed przewidywanymi zbiorami. Koszty materiałów odblaskowych nie są niskie (400-2000 USD/ha), ale wiele firm w Stanach Zjednoczonych oraz w Nowej Zelandii zaczyna ich już używać. Zarządzanie nawadnianiem Techniką, która może pomóc w uzyskaniu lepiej wybarwionych jabłek jest tak zwany regulowany deficyt wody (z ang. RDI – regulated deficit irrigation). Wymaga on podawania drzewom mniejszych ilości wody niż to wynika z ich zapotrzebowania dla optymalnego wzrostu oraz transpiracji. W ten sposób indukuje się u drzew kontrolowany stres wodny, hamujący wzrost wegetatywny, co pozwala na lepsze doświetlenie korony oraz owoców. Doświadczenia na amerykańskim Uniwersytecie Massy wykazały, że kontrolowany stres wodny wspomagał lepsze wybarwienie owoców odmiany ‘Braeburn’. Należy jednak pamiętać, że zbytni niedobór wody może przynieść odwrotne, niekorzystne skutki. Substancje chemiczne Fot. 6. Red Prince® - jeden z lepszych czerwonych sportow ‘Jonagolda’ Fot. 8. Wyrywanie pędów utrudnia ich odrastanie Na świecie testowano wiele środków chemicznych, które mogą wpływać na poprawę wybarwienia jabłek. Jedną z pierwszych były preparaty zawierające etefon – związek chemiczny po- 27 wodujący wydzielanie się gazowego etylenu. Używa się go, m.in. do przyspieszenia wybarwienia u wczesnych odmian letnich jabłoni. Etefon stymuluje proces dojrzewania oraz formowanie się antocyjanów w skórce jabłek. Jego wadą jest niekorzystny wpływ na późniejsze przechowywanie się owoców (przejrzewanie i szybkie miękniecie), w związku z czym jego zastosowanie jest ograniczone do odmian letnich, przeznaczonych do szybkiej sprzedaży. W tym celu używa się go zazwyczaj w dawce 100-600 ppm, na tydzień do trzech tygodni przed zbiorami. W USA lepsze wyniki uzyskiwano stosując mniejsze dawki etefonu (75 ppm), ale w kombinacji z NAA na 60 dni przed zbiorem – jabłka się wybarwiały, ale ich przedwczesne opadanie i miękniecie były zahamowane. Jednym z pierwszych nawozów używanych z myślą o poprawie wybarwienia jabłek był Seniphos – mieszanka mineralna pięciotlenku fosforu (P2O5), tlenku wapnia oraz azotu, która wpływa na lepszą dystrybucję czerwonych barwników w skórce oraz intensywność czerwonego rumieńca u jabłek. Inaczej niż etefon, Seniphos nie stymuluje innych czynników wpływających na dojrzewanie owoców, co czyni ten nawóz przydatnym w uprawie owoców przeznaczonych do długotrwałego przechowywania. Według danych amerykańskich, wystarczy już jedna dolistna aplikacja Seniphosu w stężeniu, 1% aby poprawić wybarwienie jabłek, choć zwykle rekomendowane są dwie lub trzy aplikacje przed zbiorem owoców. Takie działanie Seniphosu czyni go idealnym produktem dla sadowników, jeżeli późno w sezonie zauważą problem z wybarwianiem się owoców. W Stanach Zjednoczonych, Kanadzie oraz kilku innych krajach w uprawach jabłoni zrejestrowany jest do poprawy Fot. 9. Zbyt gęsto osadzone na pędach owoce mogą się wzajemnie zacieniać wybarwienia owoców preparat o nazwie ReTain. Jego substancją czynną jest należący do grupy regulatorów wzrostu chlorowodorek awiglicyny. Wykazano, że ReTain może opóźniać dojrzewanie jabłek i u niektórych odmian bardzo poprawiać wybarwianie owoców. Ze względu na wysokie koszty, jego użycie jest jednak ograniczone do odmian, których owoce osiągają wysokie ceny, np. Pink Lady®. W Stanach Zjednoczonych preparat ReTain jest równiez bardzo popularny w sadach z odmianą ‘Royal Gala’. W Polsce oprócz Seniphosu, zarejestrowanych jest jeszcze kilka innych nawozów oraz preparatów, które w swoim spektrum działania mają wymienioną poprawę wybarwienia jabłek. Do tej grupy należą między innymi: nawozy Final K, Nectar Intense, Rosafos, Wuxal® Aminocal oraz preparat Miller InCa. Nawoz Final K jest płynną mieszaniną z wysoką zawartością potasu (47% K2O oraz 4,7% azotu w postaci amidowej), która ma poprawiać zaopatrzenie roślin w potas, zwiększając liczbę pąków kwiatowych, oraz wpły- wając korzystnie na plon i wybarwienie owoców. Nectar Intense jest nawozem wapniowym przeznaczonym do poprawy zaopatrzenia w wapń warzyw i drzew owocowych, przez co poprawia jakość owoców, ich trwałość oraz zdolności przechowalnicze. Ma on indukować produkcję antocyjanów i tym samym stymulować wybarwienie sie jabłek. Rosafos to koncentrat nawozowy do dokarmiania roślin fosforem i wapniem. Jednym z efektów jego użycia ma być poprawa wybarwienia owoców jabłek. Wuxal® Aminocal to płynny, mocno skoncentrowany nawóz wapniowy polecany do ostatnich zabiegów przed zbiorem, głównie w celu zapobiegania gorzkiej plamistości podskórnej, poprawienia wybarwienia oraz właściwości przechowalniczych owoców. Poprawiać wybarwienie owoców oraz jędrność ma tez nawóz Foscalvit. Jest to rozpuszczalny nawóz zawiesinowy o dużej zawartości fosforu i wapnia przeznaczony do stosowania dolistnego. Fot. 10. Sonoco RF – metalizowany materiał odbijający światło, przypominający wyglądem folię aluminiową Fot. 11 Kwatery z Pink Lady ® w hiszpańskim regionie Leida z materiałem Extenday™ odbijającym światło w międzyrzędziach Nieco inaczej działać ma Miller InCa, opisywana przez producenta jako system zapobiegania niedoborom wapnia. Jednym z jego działań ma być Poprawa wybarwienia owoców, gdy nie występuje przenawożenie azotem, szczególnie formą NO3. fot. 1-9 W. Górka fot. 10, 11 Ignasi Iglesias źródło: Institute of Natural Resources Massey University, Fruit and Vegetable Magazine, IRTA ( institut d’investigació de la Generalitat de Catalunya) PROMOCJA ! Kup 2 opakowania 0,5kg srodka 50 WG a wyjatkowy sekator kowadełkowy z serii 8 dostaniesz gratis! O promocje pytaj w najlepszych sklepach ogrodniczych! Agrosimex Sp. z o.o. Goliany 43, 05-620 Błędów tel. (0-48) 668 04 71, fax. (0-48) 668 08 35 www.agrosimex.pl 28 „ChLodnym” okiem Cudze chwalicie swego nie chcecie. Tak można by sparafrazować znane polskie przysłowie, także w odniesieniu do krajowych jabłek. Pod koniec maja i w czerwcu wciąż dostępnych było bardzo dużo krajowych jabłek, ciągle o bardzo dobrej jakości i walorach smakowych. Tymczasem zarówno w sklepach, supermarketach, jak i na osiedlowych bazarach pojawiało się w tym okresie coraz więcej jabłek z Włoch, Chile czy Argentyny. Mimo wysokiej ceny, często dwukrotnie wyższej od cen owoców krajowych, całkiem nieźle się w tym okresie sprzedają. Jeden z właścicieli takiego straganu na warszawskich Kabatach w bardzo „przystępny” sposób wyjaśnił mi ten fenomen. „Panie… po co ja mam się nadźwigać skrzynek i tanio sprzedawać polskie jabłka, z których po 2 dniach muszę wywalić jedną trzecią. Lepiej postawić parę kartonów grubego włoskiego Goldena czy Red Delicjusza po 6,5 zł za kilogram. Efekt ten sam, a roboty mniej. Klient myśli, że jak zachodnie i drogie to super, a jak tanie to szmelc” Tak dla pełnego obrazu, polskie jabłka kosztowały na tym samym straganie 3,5 zł/kg! Zastanawia mnie fenomen „drogi” jaką muszą pokonać jabłka zanim trafią na stoły w polskich domach. Wielokrotnie zdarzało mi się przywozić owoce dla swoich znajomych prosto z chłodni i nieodmiennie dziwił mnie komentarz „skąd się biorą takie piękne jabłka…” Tymczasem to, co oferują nam markety i niestety wielu sadowników wielokrotnie przypomina bardziej popularny ”przemysł” niż owoce deserowe. W natłoku kiepskich owoców, pozbawionych jędrności, soczystości czy świeżego wyglądu klienci „odchodzą” do owoców południowych takich jak banany, pomarańcze czy winogrona. Corocznie zwiększa się ilość owoców produkowanych w polskich sadach, także tych najlepszych. Spada natomiast spożycie jabłek. Nakarmiony w maju ‘Idaredem’ z przechowalni (bo bardzo tani, choć bez smaku) klient woli kupić banany czy winogrona. Sadownik musi pamiętać, że owoc jeszcze przez kilka dni od opuszczenia gospodarstwa pozostaje w obrocie zanim trafi do konsumenta. Sortowanie, wysoka temperatura, podniesienie poziomu tlenu powodują, że owoce dużo szybciej tracą jakość. O tym, jak owoce są traktowane przez pracowników sklepów lepiej nie wspominać. Polacy dalej będą kupowali jabłka, ale musimy nauczyć konsumentów, że polskie owoce także mają bardzo wysoką jakość. To jednak kosztuje. Jabłko nie obroni się samo – musimy jako branża sadownicza promować jakość i walczyć o zainteresowanie polskich konsumentów – szczególnie tych najmłodszych. Pamiętajmy, że młode pokolenia odchodzi od jedzenia owoców i warzyw, a jabłko używając języka młodzieżowego nie jest „trendy”. Żeby jabłka dobrze się sprzedawały muszą nie tylko być w atrakcyjnej cenie – muszą także dobrze wyglądać i smakować. POLSKA ŚWIAT WIELKA BRYTANIA STANY ZJEDNOCZONE Nowa zwójka zagraża brytyjskim borówkom Pomoc w zwalczaniu bawełnicy korówki Plantatorzy borówki wysokiej w Wielkiej Brytanii ostrzegani są przed niezwykle groźnym i trudnym do zwalczenia gatunkiem zwójki, który zagraża plantacjom tego gatunku na Wyspach. Chodzi o owada z gatunku Epiphyas postvittana (fot. 1 ), którego populacja gwałtownie zwiększa się od trzech lat w Wielkiej Brytanii. Zdaniem brytyjskich fitopatologów, w tym przypadku najważniejsze jest zapobieganie, gdyż po wtargnięciu tej zwójki na plantacje, jej eliminacja jest już praktycznie niemożliwa. Zwójki te są polifagami i żerują na wielu gatunkach roślin. Ich larwy zwijają liście, pąki młode pędy oraz zawiązki owoców tworząc na nich oprzędy. Bawełnica korówka, mszyca która dotarła do naszych sadów z Ameryki Północnej jest uciążliwym szkodnikiem sadów jabłoniowych w wielu rejonach sadowniczych. Jej zwalczanie chemiczne jest możliwe, ale wymaga bardzo dokładnego naniesienia preparatu, gdyż owady często przebywają w głębokich spękaniach kory. Często dużą liczebność tych mszyc notuje się także późno w sezonie, gdy na walkę chemiczną jest już zbyt późno. Zwalczanie chemiczne jest trudne gdyż po pierwsze prawie nie ma już środków ochrony roślin zarejestrowanych do zwalczania zwojkówek w borówkach wysokich. W Wielkiej Brytanii do tego celu zarejestrowany jest tylko preparat Dimilin Flo (zalecany w tym kraju w dwóch zabiegach – bezpośrednio po zakończeniu kwitnienia Dorosły owad zwójki Epiphyas postvittana i drugi po zbiorze borówek). Po drugie, do gąsienic ukrytych w oprzędach ciężko jest dotrzeć z cieczą roboczą. Zdaniem brytyjskich doradców, najważniejszy jest monitoring. Częściej należy używać pułapek feromonowych i rozpoczynać opryskiwanie, gdy liczba schwytanych owadów przekroczy 10 sztuk. (WG) źródło: Horticulture Week, 7 maja 2010 r. fot. Department of Primary Industries and Water, Tasmania Archive W zwalczaniu bawełnicy korówki pomocne są owady pożyteczne. Dotychczas jako najskuteczniejsze wymieniane były osiec korówkowy (Aphelinus mali) oraz skorki (Dermaptera). Amerykańscy naukowcy zwracają jednak dużą uwagę na muchówki z rodziny bzygowatych (Syrphidae). Dorosłe owady, które żywią się głównie nektarem kwiatów osiągają do 25 mm długości i mają charakterystycznie paskowany tułów, przez co nieco przypominają osy. Ich larwy są jednak drapieżnikami, które czynią spustoszenia w koloniach mszyc, w tym bawełnicy korówki. Po zakończeniu kwitnienia, w sadach jest jednak zwykle zbyt mało kwitnących roślin, które mogłyby skusić bzygowate do odwiedzin i składania jaj na młodych larwach mszyc. W Stanach Zjednoczonych przeprowadzono doświadczenia z wysiewem w międzyrzędziach jabłoni smagliczki nadmorskiej (Alyssum maritimum), której kwiaty są bardzo atrakcyjne dla bzygowatych, a rośliny mają niewielkie wymagania. W sadach firmy Washington Fruit and Produce Company w środku każdego międzyrzędzia wysiewano w minionym sezonie nasiona smagliczki nadmorskiej, która kwitła przez cały sezon. Roślina dobrze powtarza kwitnienie także po skoszeniu murawy, pod warunkiem, że wysokość cięcia nie będzie zbyt niska. Zdaniem Freda Platha z Washington Fruit and Produce Company, użycie smagliczki znacznie zmniejszyło nasilenie występowania bawełnicy korówki i innych mszyc i w tym roku roślina ta została wysiana ponownie. Bzygowate skutecznie przywabiają także inne gatunki roślin, w tym kolendra (Coriandrum sativa), gryka (Fagopyrum esculentum) i facelia, które jednak są dość wysokie i nie odrastają po skoszeniu. (WG) źródło: Good Fruit Grower 1.05.2010 r. POLSKA Cydr i perry z polskich sadów? 18 maja Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi złożyło projekt „Ustawy o wyrobie i rozlewie wyrobów winiarskich, obrocie tymi wyrobami oraz organizacji rynku wina”. Dokument ten stwarza szansę, ze sadownicy będą mogli we własnych gospodarstwach i z własnego surowca produkować wina owocowe z jabłek (cydr) oraz gruszek (perry). Te produkty są wciąż bardzo popularne na Zachodzie, a wielu tamtejszych sadowników utrzymuje nawet specjalne odmiany jabłoni i grusz, których owoce są najbardziej przydatne do produkcji wspomnianych napojów alkoholowych, a właściwie niskoalkoholowych (cydr i perry zawierają 1,2-6-5% alkoholu). Aby móc wytwarzać wina owocowe sadownik musiałby mieć tytuł prawny do budynku, w którym odbywa się produkcja oraz co najmniej hektar gruntu z drzewami lub krzewami owocowymi. Co ważne, sadownicy, którzy chcieliby produkować nie więcej niż 750 litrów cydru i perry z każdego hektara własnych upraw, nie musieliby wypełniać podobnych rygorów technologiczno-produkcyjnych, które obowiązują dużych producentów wina. Producenci zamiast posiadania własnego laboratorium, będą opracowywać pisemnie system wewnętrznej kontroli produkcji i rozlewu wyrobów. (WG) Wino musujące z jabłek produkowane w gospodarstwie sadowniczym w Austrii Fot. W. Górka piskiem: „dla powodzian”. Tam też można składać deklaracje przekazania pomocy rzeczowej do połowy lipca br. Dane kontaktowe: TRSK, ul. Leszczyńskiego 58, 20-068 Lublin, tel. 81 524 71 04, fax 81 524 71 05, email: [email protected] lub [email protected]. Na ten adres poszkodowani ogrodnicy mogą zgłaszać swoje straty i potrzeby. W drugiej połowie lipca zgromadzone środki zostaną przekazane komisji składającej się z przedstawicieli izb rolniczych, samorządów poPodczas tegorocznej powodzi w kilku re- Informator Sadowniczy Nr 4/2010 www.sadinfo.pl • egzemplarz bezpłatny Wydawca: Agrosan sp. z o.o. ul. A. Mickiewicza 47a/4 27-600 Sandomierz Wojciech Górka • redaktor naczelny [email protected] tel. 600 489 563 Informacje o reklamach: Leaf Media, Kinga Barańska [email protected] Nakład: 10.000 egz. Druk: Eurodruk Kraków czasopism i portali ogrodniczych zwraca- szkodowanych gmin oraz członków zarządu gionach kraju poważne straty ponieśli także ją się z prośbą do producentów owoców, TRSK, która dokona ich podziału pomiędzy ogrodnicy, producenci owoców, warzyw, warzyw, roślin ozdobnych oraz materiału gospodarstwa dotknięte powodzią. Wybór roślin ozdobnych, materiału szkółkarskiego. szkółkarskiego (sadowniczego i ozdobnego), gospodarstw, które otrzymają pomoc, nastą- Szczególnie dotknięte zostały wojewódz- przetwórców owoców i warzyw oraz firm pi na podstawie wycen szkód przygotowa- twa: świętokrzyskie, lubelskie, mazowieckie, produkujących bądź sprzedających środki nych przez rządowe komisje powołane przez małopolskie, podkarpackie i śląskie. Gospo- produkcji dla ogrodnictwa o pomoc dla po- wojewodów. Lista darczyńców zostanie darstwa, które poniosły istotne straty, po- wodzian – ogrodników. Osoby bądź firmy, opublikowana we wszystkich czasopismach trzebują pilnej pomocy, zarówno w formie które zaoferują takie wsparcie, mogą przeka- ogrodniczych i w branżowych portalach in- finansowej, jak i rzeczowej (materiał szkół- zać środki finansowe na rachunek bankowy ternetowych. karski, środki produkcji). Towarzystwo Roz- Towarzystwa Rozwoju Sadów Karłowych: Prof. dr hab. Eberhard Makosz woju Sadów Karłowych wraz z redakcjami 52 1240 2382 111 0000 3908 2338 z do- Prezes Zarządu TRSK