Informator Sadowniczy 4/2010

Transkrypt

Informator Sadowniczy 4/2010
egzemplarz bezpłatny
NR
www.sadinfo.pl
nakład 10.000 egz.
PL ISSN 2081-2124
Ochrona jabłoni przed
szkodnikami w drugiej
połowie lata
O
Dr Zofia Płuciennik, Dr Alicja Maciesiak, ISK Skierniewice
chrona jabłoni przed szkodnikami w lipcu i w sierpniu ma duży wpływ na jakość uzyskanego plonu.
W tym okresie zwalczane są letnie pokolenia zwójkowek liściowych (zwójki bukóweczki, wydłubki
oczateczki i zwójki siatkóweczki) oraz owocówki jabłkóweczki, a więc szkodniki, które w drugiej
połowie lata uszkadzają owoce. W ostatnich latach obserwujemy wyraźny wzrost liczebności tych
szkodników, a okres ochrony przed nimi znacznie się przedłuża.
Fot. 1. Maleńka gąsienica zwójki bukóweczki na spodniej stronie liście
Wylot motyli letniego pokolenia owocówki jabłkóweczki rozpoczyna się
w drugiej połowie lipca i trwa do połowy sierpnia. Liczebność tej gene-
racji owocówki w poszczególnych sadach jest zróżnicowana i w znacznym
stopniu zależy od wielkości populacji szkodnika w danym sadzie, jak
Parch jabłoni
również od efektywności zwalczania
pokolenia zimującego. Szkodliwość
letniego (II) pokolenia jest większa
niż pierwszego pokolenia, gdyż zazwyczaj warunki pogodowe w tym okresie
są korzystne do rozwoju szkodnika.
Często także gąsienica owocówki, zanim ostatecznie wgryzie się do owocu,
uszkadza kilka przylegających do siebie jabłek. Zabieg zwalczający należy
wykonać po upływie ok. 2 tygodni od
momentu stwierdzenia w lipcu wzrostu liczby motyli odławianych w pułapki feromonowe lub po kilku dniach (68) od wystąpienia maksimum w odłowach. Zazwyczaj drugie pokolenie
zwalcza się pod koniec lipca.
W lipcu przypada także termin zwalczania zwójki bukóweczki, która
zasiedla sady jabłoniowe na terenie
całego kraju. Gąsienice tego gatunku
mają barwę zieloną z jaśniejszymi
brodawkami (fot. 1, 2). Głowa i tarczka karkowa są również zielone, a na
2
4/2010 Czerwiec
Wiele plantacji truskawek zostało podtopionych
fot. P. Zajkowski
Wstępna prognoza
zbiorów owoców w Polsce
W tym roku bardzo obficie kwitły nieuszkodzone przez mróz drzewa i krzewy
owocowe. Także obficie kwitły truskawki.
W okresie kwitnienia roślin sadowniczych były niekorzystne warunki pogodowe – chłód oraz dużo ciągłych opadów deszczu, szczególnie w środkowej
i zachodniej Polsce. Korzystniejsze warunki były we wschodniej Polce i części Kujaw. W tych dwóch rejonach owoce dobrze zawiązały grusze. Z odmian jabłoni najsłabiej zawiązał owoce ‘Jonagold’, z odmian grusz – Xenia®,
z odmian śliw – Węgierki, a czereśni – późne odmiany. Na skutek pogody,
która bardzo sprzyjała rozwojowi chorób oraz trudności w opryskiwaniu roślin (podmokłe gleby), silniej niż w innych latach rozwija się parch jabłoni,
brunatna zgnilizna drzew pestkowych na wiśniach i szara pleśń na krzewach
porzeczki czarnej. Należy się także spodziewać silnego porażenia przez szarą
pleśń owoców truskawek.
Na podstawie poziomu zawiązania owoców (stan na 5 czerwca br.) moja prognoza zbiorów owoców w 2010 roku jest następująca:
jabłka 2300–2400 tys. ton
gruszki
40–50 tys. ton
wiśnie
140–150 tys. ton
śliwki
70–80 tys. ton
czereśnie 30–35 tys. ton
truskawki
140–150 tys. ton
maliny
65–75 tys. ton
porzeczki czarne 1
00–110 tys. ton
agrest
15–16 tys. ton
Na zeszłorocznym poziomie mogą być zbiory owoców aronii i borówki wysokiej. Dokładniejszą prognozę będę mógł przedstawić za miesiąc.
Prof. dr hab. Eberhard Makosz
W NUMERZE:
w sezonie 2010
Ochrona
jabłoni przed
szkodnikami
Dr Beata Meszka, ISK Skierniewice
1-2
Dzień Otwartych
Drzwi w Dąbrowicach
6
Oparzenia
słoneczne jabłek
Fot. 1. Objawy parcha na liściu
J
uż na początku sezonu, obserwując liczbę oraz dojrzałość wykształconych owocników grzyba Venturia inaequalis (sprawcy parcha jabłoni) sugerowano, że w sprzyjających warunkach atmosferycznych
(opady deszczu, wysoka wilgotność) może dochodzić do silnych wysiewów i infekcji. Nic jednak nie zapowiadało tak trudnej sytuacji
w zwalczaniu choroby, jaka wystąpiła na terenie całego kraju na przełomie kwietnia i maja. Intensywne opady deszczu z jednej strony stworzyły
doskonałe warunki do wysiewów i infekcji, a z drugiej uniemożliwiły wykonywanie zabiegów.
17
O
Wojciech Górka
parzenia słoneczne mogą się pojawiać we wszystkich regionach uprawy jabłoni, ale ich nasilenie jest szczególnie duże,
gdy temperatura jest wysoka, a niebo bezchmurne. Ten problem dotyczy zwłaszcza sadów jabłoniowych w krajach o cieplejszym klimacie (Hiszpania, Francja czy USA), w których
słońce operuje intensywniej, a temperatura przekracza 30°C (tabela).
Szacuje się, że samym amerykańskim stanie Waszyngton poparzeniom
słonecznym ulega 8-12% owoców. Jednak z poparzeniami jabłek można
się spotkać coraz częściej także u nas.
Ich nasileniu sprzyjają dwa czynniki. Po pierwsze unowocześnianie sadów
spowodowało, że obecnie drzewa są mniejsze i mają mniej liści niż dawniej,
co nie chroni ich już tak skutecznie przed penetracją promieni
16
Jak ratować
sad zalany
wodą?
11
Parch jabłoni 2010
1-17
Małymi
krokami,
ale wciąż do
przodu
18
Metody poprawy
wybarwienia jabłek
25
2
1 bokach tarczki widoczne są ciemne
plamki. Wylot motyli (fot. 3) pierwszego pokolenia zwójki bukóweczki rozpoczyna się w pierwszej połowie czerwca i trwa 1,5- 2 miesięcy.
W drugiej połowie czerwca rozpoczyna się wylęg
gąsienic, które przechodzą na dolną stronę liści, gdzie pod osłoną oprzędu żerują, a na owocach wygryzają liczne, niewielkie otworki (fot.
4). Gąsienice tego gatunku są obecne w sadzie
praktycznie do zbioru owoców – w lipcu i sierpniu żerują gąsienice pierwszego pokolenia, a we
wrześniu owoce uszkadzają gąsienice drugiego
pokolenia. Lot motyli tej generacji odbywa się
w drugiej połowie sierpnia i w pierwszej połowie
września. Zwykle optymalnym terminem zwalczania zwójki bukóweczki (I pokolenia) jest druga połowa lipca, bowiem najliczniejsze odłowy
motyli w pułapki feromonowe rejestrowane są
w drugiej połowie czerwca i w pierwszej połowie
lipca. Liczne odłowy w przypadku tego gatun-
ku oznacza kilka-kilkanaście motyli w pułapce
w ciągu tygodnia. W 2007 i 2008 roku obserwowano natomiast wcześniej intensywne odłowy
motyli, już w pierwszej połowie czerwca i zabieg zwalczający należało wykonać wcześniej
– w pierwszej połowie lipca. Termin zwalczania
można opóźnić tylko wówczas, gdy na przełomie czerwca i lipca w sadzie wykonano opryskiwanie insektycydem przeciwko np. zwójce
siatkóweczce (I pokoleniu) lub/oraz owocówce
jabłkóweczce (drugiej frakcji I pokolenia). Zabieg
ten zniszczył jednocześnie pierwsze wylęgające
się gąsienice zwójki bukóweczki. Z kolei zabieg
wykonany pod koniec lipca można połączyć
ze zwalczaniem drugiego pokolenia owocówki
jabłkóweczki. Coraz częściej zachodzi również
potrzeba zwalczania drugiego pokolenia zwójki
bukóweczki na przełomie sierpnia i września.
Dotyczy to tych sezonów, kiedy mamy ciepłą
drugą połowę lata (II połowa sierpnia i wrze-
Fot. 2. Gąsienica dorosła zwójki bukóweczki
Fot. 3. Motyl zwójki bukóweczki
Fot. 6. Owoc uszkodzony przez zwójkę siatkóweczkę
Fot. 7. Motyl zwójki siatkóweczki
sień). Taką sytuację mieliśmy m.in. w ostatnim
(2009) roku.
Zabieg zwalczający I pokolenie zwójki bukóweczki w znacznym stopniu ogranicza także
wydłubkę oczateczkę, której motyle rozpoczynają lot w tym samym czasie. Gatunek ten
rozwija się w jednym pokoleniu, ale okres lotu
motyli jest bardzo długi i trwa nawet ponad 3
miesiące. Jeden zabieg nie zniszczy więc całej
populacji tego gatunku i w tych sadach, w których wydłubka oczateczka występuje wyjątkowo licznie, po 3 tygodniach należy wykonać
ponowne opryskiwanie. Gatunek ten najliczniej
występuje w sadach niechronionych w ogóle lub
słabo chronionych oraz w sąsiedztwie takich
obiektów. W ostatnim okresie obserwujemy
wzrost znaczenia wydłubki oczateczki również
w pozostałych sadach. Gąsienice wydłubki są
rdzawobrunatne z czarną błyszczącą głową
(fot. 5) i uszkadzają owoce podobnie jak gąsienice zwójki bukóweczki wygryzając w nich
liczne niewielkie otworki. Bardzo pomocne przy
określaniu optymalnych terminów zwalczania
są pułapki feromonowe. W sadach, w których
wydłubka oczateczka występuje w dużym nasileniu, w okresach krytycznych w pułapkę odławia się w ciągu tygodnia kilkadziesiąt, a nawet
kilkaset motyli.
W wielu sadach w sierpniu może zachodzić potrzeba zwalczania drugiego pokolenia zwójki
siatkóweczki. Wiosenne obserwacje w tym sezonie potwierdzają, że gatunek ten znacznie
rozszerzył zasięg występowania i obecnie jest
zagrożeniem sadów praktycznie na terenie całego kraju. W naszych warunkach zwójka siatkóweczka zawsze rozwija dwa pokolenia. Gąsienice
pierwszego pokolenia uszkadzają owoce w lipcu,
Fot. 4. Jabłko uszkodzone przez zwójkę bukóweczkę (podobne uszkodzenia powoduje
wydłubka oczateczka)
Fot. 5. Gąsienica wydłubki oczateczki
Fot. 8. Gąsienica zwójki koróweczki,
a drugiego – w drugiej połowie sierpnia i we wrześniu. Gąsienice są oliwkowozielone z oliwkową
głową, a na owocach wygryzają rozległe, płytkie
dziury (fot. 6). Jest to tzw. żer skrobany, bardzo
często zeskrobana jest tylko skórka owocu, choć
czasami dziury mogą być dość głębokie. Zwójka
siatkóweczka liczniej zasiedla górne partie drzew.
Najliczniejsze odłowy motyli (fot. 7) drugiego
pokolenia zwójki siatkóweczki obserwowane są
w trzeciej dekadzie lipca i w pierwszej połowie
sierpnia. Optymalny termin wykonania zabiegu
zwalczającego można precyzyjnie ustalić obserwując odłowy motyli w pułapki feromonowe.
Opryskiwanie należy wykonać po upływie ok.
2 tygodni od rozpoczęcia się lotu motyli lub po
8-10 dniach od stwierdzenia maksimum w odłowach. W sadach, w których zwójka siatkóweczka
występuje w dużym nasileniu, w ciągu tygodnia
odławia się kilkadziesiąt motyli.
W lipcu należy również kontynuować zabiegi przeciwko zwójce koróweczce (fot. 8). Jak
już wspominano w poprzednim artykule (czytaj
Informator Sadowniczy 3/2010), okres lotu motyli
tego szkodnika jest bardzo długi i wynosi ok. 3,5
miesiąca, a ok. 50% motyli odławianych jest
właśnie w lipcu. W tym czasie odbywa się także
główny lot przeziernika jabłoniowca (fot. 9). Z
naszych obserwacji wynika, że bardzo często
ten szkodnik występuje jednocześnie ze zwójką
koróweczką, a w niektórych sadach jest gatunkiem dominującym. Gąsienice przeziernika są
nieco większe niż zwójki koróweczki (długości
15-17 mm), są kremowobiałe z czerwonawą
głową. Miejsca, w których żeruje przeziernik,
zanieczyszczone są gruzełkowatymi odchodami i żywicą (są zawilgocone). Częściej też gatunek ten zasiedla wyższe partie drzewa. Zwójka
3
Omite
®
Zakaz występowania przędziorków
Fot. 9. Gąsienica przeziernika jabłoniowca
• zwalcza przędziorki
i pordzewiacze
Fot. 10. Kolonia mszycy jabłoniowej
Fot. 11. Uszkodzenia powodowane przez mszycę jabłoniowo-babkową
Fot. 12. Bawełnica korówka na młodych pędach
koróweczka najczęściej zasiedla dolne partie
drzew, połowa larw zwójki koróweczki żeruje na
pniach do wysokości 30 cm.
Latem nadal należy wykonywać lustracje na
obecność i liczebność mszyc. W niektórych
sezonach wegetacyjnych w sadach jabłoniowych będących w pełni owocowania, populacja
mszycy jabłoniowej (fot. 10) oraz jabłoniowobabkowej (fot. 11) jest w tym okresie niewielka.
Czasami jednak są one uciążliwymi szkodnikami
aż do jesieni. Latem dużą uwagę na obecność
mszyc trzeba zwracać w sadach najmłodszych.
Pod koniec lipca i w sierpniu nasila się wystę-
powanie bawełnicy korówki i dlatego trzeba
wykonywać lustracje na jej obecność zwłaszcza
w tych sadach, w których występowała wiosną.
Jeśli stwierdzi się liczne występowanie mszyc
należy zaplanować ich zwalczanie. W ostatnich latach w sezonie wegetacji wykonuje się
najczęściej kilka zabiegów zwalczających te
szkodniki. Z tego względu szczególną uwagę
należy zwrócić na wybór środka ochrony do
zwalczania mszyc. Przede wszystkim pamiętać
trzeba o zachowaniu właściwej rotacji środków.
Nie powinno się wybierać środka różniącego się
4
tylko nazwą, ale należącego do tej
www.chemtura.com.pl
4
Dimilin
®
Lider w swojej klasie
Fot. 13. Uszkodzenia liści spowodowane przez przędziorka chmielowca
• skuteczne zwalczanie
miodówek i owocówki
Zabieg wykonać w okresie wylęgania się larw:
• przed kwitnieniem grusz
• powtórzyć po kwitnieniu, oraz w drugiej
lub w trzeciej dekadzie czerwca
Do cieczy użytkowej dodać
środek zwilżający.
www.chemtura.com.pl
3 samej grupy chemicznej. W ostatnich
latach do zwalczania mszyc sadownicy często
stosują środki z grupy chloronikotynyli takie jak
Calypso 480 SC, Mospilan 20 SP lub Actara 20
WG. Środki te wykazują wysoką skuteczność
w zwalczaniu mszyc, a równocześnie niszczą
inne gatunki szkodników, jednak nie powinny
być stosowane częściej niż dwa razy w sezonie.
Kilkakrotne wykonywanie zabiegów w jednym
roku preparatami z tej samej grupy chemicznej może doprowadzić do szybkiego wyselekcjonowania ras odpornych szkodników. Jeśli
więc, środki z grupy chloronikotynyli stosowano
w sadzie przed lub po kwitnieniu, wówczas do
zwalczania mszyc najlepiej zastosować typowe
aficydy: Pirimor 500 WG, Teppeki 50 WG lub
Agro Pirymicarb 500 WG. W drugiej połowie
sezonu wegetacyjnego do zwalczania mszyc
nie powinno się wybierać środków z grupy syntetycznych pyretroidów (np. Fastac 100 EC,
Decis 2,5 EC, Talstar 100 EC) ponieważ są one
bardzo toksyczne dla drapieżnych afidofagów
(biedronki, złotooki, bzygowate).
Do zwalczania bawełnicy korówki (fot. 12)
polecane są preparaty: Actara 200 WG (21
dni karencji), Pirimor 500 WG (7 dni karencji),
Agro Pirymicarb (7 dni karencji). Koniecznie
jednak pamiętać trzeba o dodatku zwilżacza.
Bawełnica korówka występuje czasem licznie
tuż przed zbiorem owoców i wówczas zwalczanie
jej jest już niemożliwe. Często sadownicy pytają,
czy mszycę tę można zwalczać po zbiorze owoców. Jeśli w tym czasie będzie ciepło, można
wykonać zabieg zwalczający. Natomiast, jeśli
w godzinach południowych temperatura nie
będzie osiągać 12-15°C to nie warto wykonywać oprysku ponieważ efektywność preparatów
będzie zbyt niska. Wykonując zabiegi zwalczające mszyce latem należy zwrócić uwagę na
bardzo dokładne naniesienie cieczy opryskowej.
Dlatego zużycie cieczy roboczej nie powinno być
niższe niż 750 l/ha, a w przypadku bawełnicy
korówki – 1000 l/ha.
Latem liczebność przędziorków, w zależności od przebiegu warunków atmosferycznych,
wzrasta, najczęściej w drugiej połowie lipca
lub w sierpniu. Szybkiemu wzrostowi populacji
tych szkodników sprzyja wysoka temperatura
i susza. W takich warunkach skraca się czas
rozwoju jednej ich generacji (od jaja do jaja).
Szkodliwość tych roztoczy jest większa w czasie
upalnej pogody, bowiem na skutek wyparowywania wody z ich organizmu częściej nakłuwają
one komórki miękiszu i wysysają ich zawartość.
Każde takie nakłucie zwiększa intensywność
transpiracji roślin, a to przyczynia się do szybszego szarzenia i brązowienia liści (fot. 13,
14). Przy bardzo dużej liczebności przędziorków
latem może dochodzić do składania przez samice jaj zimowych na owocach w zagłębieniu
szypułkowym i kielichowym.
Aby zapobiec inwazji przędziorków latem należy systematycznie wykonywać lustracje na
ich obecność i liczebność. W tym celu należy, nie rzadziej niż co 2 tygodnie, przeglądać
każdorazowo 200 liści (po 5 liści z 40 drzew)
z zewnętrznej części korony. Do połowy lipca
próg szkodliwości jest przekroczony wtedy, gdy
średnio na 1 liściu znajdują się 3 formy ruchome przędziorków. W drugiej połowie lipca lub
później próg zagrożenia jest przekroczony jeśli na 1 liściu stwierdzi się 7 lub więcej form
ruchomych tych szkodników. Na skuteczność
zwalczania przędziorków duży wpływa ma dobór odpowiedniego akarycydu. Powinien on
zwalczać te stadia rozwojowe, które dominują
w czasie wykonywania zabiegu (formy ruchome,
jaja letnie). Latem w sadach może występować
zarówno przędziorek owocowiec (fot. 15), jak
i przędziorek chmielowiec. Ponadto mogą być
to też mieszane populacje tych szkodników. Jeśli
Fot. 14. Uszkodzenia liści spowodowane
przez przędziorka owocowca
w sadzie wystąpi przędziorek chmielowiec lub
populacja mieszana, wówczas należy stosować
wyższe z podanych w etykiecie-instrukcji dawek
akarycydów. Dokonując wyboru akarycydu do
zwalczania przędziorków latem należy zwrócić
uwagę na właściwą ich rotację, nie stosować
środka tylko innego z nazwy niż wiosną, ale
należącego do tej samej grupy chemicznej. Do
tej samej grupy chemicznej należą takie środki, jak: Magus 200 SC, Ortus 05 SC i Sanmite
20 WP. Z kolei Nissorun 050 EC wykazuje taki
sam mechanizm działania jak preparat Apollo
060 OF. Podejmując decyzję o zwalczaniu przędziorków latem trzeba także przeanalizować
programy ich zwalczania w poprzednich latach.
Jeśli stwierdzono, że w poprzednich sezonach
któryś z akarycydów wykazywał niską skuteczność, w tym nie należy go stosować, ponieważ
w danym sadzie mogło dojść do selekcji ras odpornych przędziorków na ten środek. Wówczas
nie powinno się stosować także innych akarycydów należących do tej samej grupy chemicznej.
Latem do zwalczania przędziorków na jabłoni
można stosować: Magus 200 SC (14 dni karencji), Ortus 05 SC (7 dni karencji), Omite 30 WP
(14 dni karencji), Omite 570 EW (7 dni karencji),
Nissorun 050 EC (30 dni karencji) oraz Sanmite
20 WP (7 dni karencji). Zwalczając przędziorki
warto wiedzieć, że żerują one przede wszystkim na dolnej stronie liści, gdzie dotarcie środka ochrony roślin jest trudne. Z tego względu
w zwalczaniu tych uciążliwych roztoczy duże
Fot. 15. Dorosły osobnik przędziorka
owocowca
znacznie ma ilość cieczy użytej na hektar. Nie
powinna być ona niższa niż 750 l/ha. Latem
planując wykonanie zabiegu zwalczającego
przędziorki należy pamiętać, aby nie opryskiwać
drzew w czasie dużego nasłonecznienia. Wtedy
bowiem rozkład preparatów jest szybszy, a ich
skuteczność gorsza.
fot. 1-9 Z. Płuciennik,
fot. 10-15 A. Maciesiak
5
Pierwsze spotkanie
grupy Młodych
Sadowników
P
rzy Towarzystwie Rozwoju
Sadów Karłowych stworzona została nowa organizacja – grupa pod nazwą Młodzi Sadownicy,
która w zamierzeniu skupiać ma
osoby pomiędzy 18 a 40 rokiem życia, przede wszystkim sadowników,
ale także szkółkarzy i innych związanych z działalnością sadowniczą.
W niedzielę 16. maja w Błędowie
odbyło się wyjazdowe spotkanie
grupy Młodych Sadowników (fot.),
któremu przewodniczył prof. dr hab.
E. Makosz.
Na wstępie, profesor Makosz dodał
zebranym otuchy podkreślając, że
pomimo wzrastającej konkurencji,
zwłaszcza na rynku wschodnim „…
jest przyszłość przed sadownikami, którzy znają warunki rynkowe”.
Zaznaczał jak istotna jest integracja
i wspólne działanie przejawiające się
w tworzeniu grup producenckich, do
których należy wciąż tak mały odsetek sadowników. Podkreślał jak
ważne jest, aby produkować jabłka
wysokiej jakości oraz, że tylko takie
owoce powinny być promowane.
Profesor podkreślał, że podstawą
funkcjonowania grupy powinna być
współpraca i wzajemne zaufanie.
Podczas spotkania ustalono, że
przynajmniej początkowo, Młodzi
Sadownicy pozostaną pod opieką
TRSK, tworząc w jego szeregach
nieformalną grupę. W Błędowie wybrano także władze organizacji Młodych
Sadowników. Jej przewodniczącym
został Paweł Miszczyk, zastępcami
– Agnieszka Białachowska oraz
Barbara Lipnicka, skarbnikiem –
Kacper Wypijewski, a sekretarzem
Paweł Jakubczak. Jako członkowie
do zarządu weszli jeszcze Tomasz
Chrzanowski, Jan Kozerski oraz Paweł
Puncewicz.
Ustalono, że najbliższe spotkanie organizacji odbędzie się
w sierpniu, natomiast za cel wyjazdu zagranicznego obrano w tym roku
Południowy Tyrol w czasie trwania
targów Interpoma, gdzie nasi producenci prawdopodobnie spotkają
się z podobną grupą młodych sadowników z tamtego rejonu. Udało
się już także uruchomić internetowe
Forum Młodych Sadowników, które
ma pełnić rolę miejsca do wymiany informacji, doświadczeń i opinii. Dostęp
do forum przewidziany jest jedynie dla
członków MS.
Podczas spotkania zaprezentowano wyniki ankiet zgłoszeniowych
do programu, które dowodzą, że
w organizacji nie znaleźli się ludzie
przypadkowi:
— 61% członków to osoby poniżej
26. roku życia;
— 71% ma wyższe wykształcenie,
a 50% stanowią osoby po studiach ogrodniczych;
— najwięcej Młodych Sadowników
(54%) - pochodzi z województwa
mazowieckiego, z lubelskiego
(18%) i świętokrzyskiego (7%);
— w gospodarstwach członków najwięcej uprawia się jabłoni (37%),
wiśni (19%), czereśni (15%),
grusz (14%), oraz śliw (12%), pozostały areał przypada na orzechy, brzoskwinie i morele;
— średnie zbiory jabłek w gospodarstwach członków wynoszą
35,3 t/ha, gruszek - 22,3 t/
ha, wiśnie 14,5 t/ha, śliw - 35,7
t/ha, a czereśni - 9,88 t/ha;
— 38% członków działa w grupach
producenckich.
Do organizacji wciąż można się zgłaszać. Na adres
[email protected]
można przesyłać pytania i uzyskać informacje o możliwościach
członkostwa.
Barbara Lipnicka
fot. J. Najda
Spotkanie Młodych Sadowników w Błędowie
ŚRODEK OWADOBÓJCZY
Zgodnie z rejestracją Mospilan zwalcza mszyce, owocówkę jabłkóweczkę
i toczyka gruszowiaczka… a resztę szkodników przy okazji!
Przy okazji zabiegów na mszyce mogą być zwalczane lub ograniczane:
kwieciak jabłkowiec (w fazie zielonego pąka), młode zwójki (w fazie różowego pąka)
Przy okazji zabiegów przeciwko owocówce jabłkóweczce mogą być zwalczane
lub ograniczane: mszyce, gąsienice minujące liście i młode gąsienice zwójek liściowych
Przy okazji zwalczania toczyka gruszowiaczka mogą być zwalczane lub
ograniczane: mszyce, owocnica jabłkowa i inne gąsienice minujące liście
Przy okazji Mospilan jest całkowicie bezpieczny dla pszczół
i innych owadów pożytecznych
Prewencja dla
reszta przy okazji!
SUMI AGRO POLAND SP. Z O.O. | ul. Bonifraterska 17 | 00-203 Warszawa | tel. 22 637 32 37 | www.sumiagro.pl
pszczół
– nie dotyczy
6
Dzień Otwartych Drzwi
w Dąbrowicach
Wojciech Górka
P
o raz 13 sadownicy mieli okazję przyjrzeć się w praktyce pracom, jakie prowadzą w Sadzie
Doświadczalnym w Dąbrowicach naukowcy z Instytutu Sadownictwa i Kwiaciarstwa im. Szczepana
Pieniążka w Skierniewicach. Wspomniany sad został oficjalnie włączony do struktur Instytutu w 1951
roku i obecnie zajmuje około 65 hektarów. Jest największym sadem doświadczalnym w strukturze
tej placówki. Zgrupowano w nim ponad 200 doświadczeń oraz kolekcje wszystkich gatunków roślin
sadowniczych i jagodowych ze strefy umiarkowanej. Zwiedzaniu sadu towarzyszyła wystawa środków produkcji
dla sadownictwa prezentowanych przez dostawców z całej Polski (fot. 1).
Fot. 1. Wystawa towarzysząca Dniu Otwartych Drzwi w Dąbrowicach
Tegoroczne spotkanie było być może
ostatnim Dniem Otwartych Drzwi
w Dąbrowicach w dotychczasowej
formie, gdyż jak informował otwierający spotkanie prof. dr hab. Edward
Żurawicz, planowane jest połączenie
dwóch skierniewickich jednostek Instytutu Sadownictwa i Kwiaciarstwa
oraz Instytutu Warzywnictwa - w jeden Instytut Ogrodnictwa. Jeżeli ten
pomysł zostanie przeforsowany na
szczeblu ministerialnym, kolejny
Dzień Otwarty będzie już na pewno
inny.
„Głowa do góry, tragedii nie
będzie”
W ten sposób najbliższy sezon podsumował prof. dr hab. Augustyn Mika
z ISK (fot. 2), polemizując z sadownikami, którzy w rozmowach najczęściej stwierdzali, że będzie bardzo
źle. Profesor Mika tłumaczył, „że zima
nie wyrządziła poważnych szkód i nie
mieliśmy przymrozków wiosennych.
Wprawdzie kwitnienie sadów przypa-
dło na okres długiej i zimnej wiosny,
ale okres kwitnienia nie jest czynnikiem decydującym o wysokości plonów”. Według profesora Miki, zbiory
jabłek będą o 20-30% mniejsze niż
w ubiegłym roku, bo wiele drzew ma
skłonność do przemiennego owocowania, a w tym roku ta wada dotknęła głównie ‘Jonagolda’, stąd tych jabłek zbierzemy mniej. Na drzewach
na początku czerwca zawiązków
nie było wprawdzie widać w dolnych
częściach korony, ale (może nie we
wszystkich rejonach) sporo było ich
w górnych partiach. Bardzo słabo
zawiązał też ‘Ligol’ . Nie ma natomiast problemów z liczbą zawiązków
u ’Idareda’. Przerzedzać trzeba będzie
też ‘Šampiona’ i ‘Pinovę’, podczas gdy
‘Gala’ i ‘Elise’ mają z reguły zawiązków
w sam raz. „Za miesiąc jabłka wyjdą
spod liści ” (fot. 3) przekonywał prof.
Mika. Dodał też, że tak jak trzeba
zawiązały owoce śliwy i czereśnie.
Problem może być z wiśniami, ale
głównie z powodu zaniedbań sadow-
Fot. 2. „Głowa do góry, tragedii
nie będzie” przekonywał
sadowników prof. Augustyn
Mika
dzą. Dodał też, że w tym roku „czają
się mszyce”. Zdaniem prof. Olszaka,
należy zwrócić uwagę na zagrożenie
ze strony mszycy jabłoniowej, gdyż
być może wytworzyła ona już rasy odporne na stosowane pestycydy. Wylot
owocówki jabłkóweczki przewidywano
na okres po 15 czerwca. Cały czas
sadom zagrażają zwójkówki, a gruszom także miodówki. Na plantacjach
czereśni, a coraz częściej także wiśni, głównym szkodnikiem była dotąd
nasionnica trześniówka. Niestety do
Polski przywędrował już kolejny gatunek wyrządzający szkody na czereśniach i wiśniach - Rhagoletis cingulata. To jeden z najgroźniejszych gatunków nasionnicy (jego szkodliwość jest
pogoda wyjątkowo sprzyjała rozwojowi parcha jabłoni, a równocześnie
utrudniała sadownikom wjazd do sadów. Sporo jest sygnałów o uszkodzeniach mrozowych drzew sadzonych
jesienią ubiegłego roku. Były sady,
gdzie wypadła nawet połowa materiału. Problemem w tym przypadku
było osłabienie drzew, które wiosną
zostały porażone przez patogeny zwykle nie są groźne (np. grzyby z rodzaju
Cytospora). W niechronionych sadach
wiśniowych można dostrzec nawet do
100% pędów zamierających na skutek porażenia drzew przez brunatną
zgniliznę drzew pestkowych. W tym
roku dotknęła ona także morele i – po
raz pierwszy – niektóre odmiany śliw
Fot. 3. Wiele zawiązków jabłoni „ukrywało” się między liśćmi, co
stwarzało obraz słabego zawiązania
ników w ochronie sadów, na co wpływ
miały niskie ubiegłoroczne ceny wiśni.
Sady zaniedbane przetrzebiła monilioza, rak bakteryjny i inne choroby.
Zamiast 200 tys. ton (zbiory w 2009
r.) wiśni, w bieżącym sezonie zbierzemy ich około 150 tys. ton. Tam, gdzie
sady były dobrze chronione, drzewa
zawiązały wystarczająco dużo owoców (fot. 4). „Ceny powinny wiec być
dobre, bo zapasów wiśni nie ma”,
kontynuował prof. Mika.
„Czają się mszyce”
Jakość owoców będzie zależeć od
pogody oraz prawidłowej ochrony,
mówił prof. Remigiusz Olszak z ISK.
W tym sezonie dużym zagrożeniem
są przędziorki, którym wprawdzie pogoda przedłużyła cykl rozwojowy, ale
gdy się poprawi mogą być problemy
z tymi szkodnikami. Profesor Olszak
przestrzegał sadowników przed stosowaniem do zwalczania przędziorków
preparatów olejowych „z demobilu”,
gdyż w ten sposób sami sobie szko-
Fot. 4. Dobrze chronione sady wiśniowe będą obficie owocować
większa niż nasionnicy trześniówki),
który dotychczas czynił spustoszenia
w sadach Ameryki Północnej.
„Z chorobami jest tragedia”
Informowała doc. dr hab. Anna
Bielenin z ISK (fot. 5). Tegoroczna
(zamierają kwiaty, krótkopędy i całe
gałęzie). Zdaniem docent A. Bielenin,
można się także spodziewać objawów tej choroby na owocach śliw,
stąd niezbędne są opryski. W tym
roku we znaki dała się sadownikom
szara pleśń, która porażała nie tylko truskawki, ale i porzeczki czarne oraz czerwone. Na tych krzewach
grzyb początkowo atakował kwiaty,
a z nich przerastał potem do pędów
i powodował ich zamieranie. „Straty
mogą być duże. Dobrze, że pojawił się
preparat Signum 33 WG, którym należy
opryskiwać porzeczki zanim pędy położą się pod ciężarem owoców ” dodała
docent Bielenin.
Samych wiśni ponad 180
odmian
Do zwiedzania doświadczeń odmianowych w sadzie (ponad 4500
odmian, w tym 180 samych wiśni)
zachęcała dr Elżbieta Rozpara, która oprowadzała zainteresowanych,
m.in. po kolekcji odmian czereśni
(fot. 6). Podkreślała, że rok był ciężki
dla szkółkarzy, bo przemarzły podkładki i oczka, a jeszcze większe
szkody poczynił lód, który wiosną
wyłamywał oczka. W doświadczeniach prowadzonych w Dąbrowicach
widać duże różnice w przemarznięciach. Pierwsza, grudniowa fala mrozów uszkodziła sporo korzeni. Takie
drzewa wiosną rozwijały liście, które
jednak szybko więdły. Druga fala niskiej temperatury przyszła na szczęście w okresie głębokiego spoczynku drzew. Uszkodzone zostały nasady pąków moreli, a brzoskwinie
zawiązały owoce tylko z najpóźniej
rozkwitających pąków. W przypadku
czereśni przemarzły młode nasadzenia odmiany ‘Sweetheart’ (a także
‘Lapins’), którą interesowało się wielu sadowników.
7
Fot. 5. W tym roku „z chorobami
jest tragedia” informowała dr
hab. Anna Bielenin
Dr Rozpara zwracała uwagę, aby z sadów czereśniowych nie „robić kolekcji odmian”, bo to utrudnia później
zbyt owoców, zwłaszcza gdy myśli
się o ich eksporcie. Według niej, za
około 3 lata asortyment odmian tego
gatunku powinien się wzbogacić po
zakończeniu prowadzonych obecnie
prac doświadczalnych. Z ciekawie zapowiadających się kreacji, dr Rozpara
wymieniała, m.in. czeskie odmiany
‘Justyna’ i Jacinta’ oraz ukraińskie
‘Wypustnica’ i ‘Walerija nr 3’. Owoce
tych ostatnich nie pękały w ubiegłym
roku. W bieżącym spękania można
było już zobaczyć na owocach pierwszych dojrzewających w Dąbrowicach
odmian (fot. 7). Dr Rozpara radziła też zwrócić uwagę na deserowe
odmiany wiśni, o dużych twardych
i trwałych w obrocie owocach (np.
‘Czudowiśnia’ z Ukrainy czy węgierska
‘Erdi Botermo’).
Podczas wycieczki po sadzie można
było zobaczyć m.in. nasadzenia śliw
do zbioru kombajnowego przez otrząsanie i zbiór na płachty. Profesor A.
Mika zwracał uwagę na pracochłonność formowania takich drzew (fot. 8).
Wyniki 6-letnich doświadczeń z użyciem siatek przeciwgradowych dla
jabłoni (fot. 9) przybliżył dr Zbigniew
Buler. W Dąbrowicach używano siatek białych, czarnych i szarych.
Białe zabierają 8-10% światła, czarne i szare – do 20%. To największa
wada siatek, gdyż pod nimi o połowę
słabsze było wybarwienie owoców
(nierównomierne i mało intensywne),
np. u ‘Jonagoreda’ były bladoczerwone. Jabłka były też w większości
mniejsze niż w kwaterze kontrolnej
bez siatek, zawierały mniej cukrów
oraz miały mniejszą jędrność. Zaletą
siatek – oczywiście poza ochroną
przed gradem - jest natomiast lepsze
owocowanie jabłoni, które dobrze się
czują w rozproszonym świetle.
Fot. 6. Dr E. Rozpara oprowadzała sadowników po kwaterach
z czereśniami
Fot. 7. 1 czerwca widoczne już były pierwsze pękające czereśnie
Ortus
®
ŚRODEK PRZĘDZIORKOBÓJCZY
Ortus zwalcza przędziorka owocowca i pordzewiacza na jabłoni i śliwie
Zwalcza przędziorki na gruszy
Niszczy wszystkie ruchome stadia rozwojowe
Na roślinie działa powierzchniowo
Wyróżnia się szybkim i długim działaniem
Jest bezpieczny dla pszczół (okres prewencji dla pszczół: nie dotyczy)
Może być stosowany przez cały sezon wegetacyjny
śmiertelnie skuteczny!
W celu równoczesnego zwalczania wszystkich stadiów rozwojowych (formy ruchome i jaja)
przędziorka owocowca polecamy zastosowanie mieszaniny środków:
Ortus 05 SC w dawce 0,5 l/ha + Nissorun 050 EC w dawce 0,75 l/ha.
Premiera opryskiwacza EDAS
Na wystawie maszyn i środków produkcji można było obejrzeć nawigowany opryskiwacz do środowiskowo
bezpiecznej ochrony sadów o nazwie
EDAS (Environmentally Dependent
Application System), który jak tłumaczył prof. dr hab. Ryszard Hołownicki
wytycza nowe trendy w sadownictwie. Urządzenie powstało w wyniku pracy międzynarodowego zespołu pod kierownictwem dr. Grzegorza
Doruchowskiego. To pierwszy opryskiwacz z asymetryczną regulacją sterowania strumienia powietrza (można
„dmuchnąć” nieco mocniej w kierunku,
z którego wieje wiatr). Zaletą systemu
EDAS jest też lokalizowanie opryskiwacza za pomocą nawigacji satelitarnej z korekcją sygnału DGPS, pomiar
prędkości i kierunku wiatru mierzony
stacjonarnie za pomocą anemometru
ultradźwiękowego oraz automatyczna
regulacja parametrów zabiegu w zależności od pozycji opryskiwacza oraz
prędkości i kierunku wiatru.
Pamiętajmy o wapniu
W tym roku wiosna była mokra i drzewa mogą cierpieć z powodu niedoboru wapnia, informował doc. dr hab.
8
Eugeniusz Szwonek OKRES PREWENCJI
DLA PSZCZÓŁ:
NIE DOTYCZY!
SUMI AGRO POLAND SP. Z O.O. | ul. Bonifraterska 17 | 00-203 Warszawa | tel.: 22 637 32 37 | www.sumiagro.pl
8
ŚWIAT
STANY ZJEDNOCZONE
Nowe odmiany już nie dla
wszystkich
Program hodowli jabłoni na
Uniwersytecie Cornella w Stanach
Zjednoczonych należy do największych na świecie. Z tej placówki wyFot. 1. Profesor Sara Brown kieruje hodowlą nowych jabłoni na
szło do tej pory aż 66 nowe odmiaUniwersytecie Cornella
ny, z czego kilka odegrało dużą rolę
w światowym sadownictwie. To właFot. 8. Śliwy formowane do zbioru przez otrząsanie na płachty
śnie z Uniwersytetu Cornella trafiły do
sadów odmiany ‘Cortland’ (w 1915
r.), ‘Macoun’ (w 1923 r.), ‘Empire’
(w 1966 r.) czy ‘Jonagold’ (w 1968 r.).
Wiosną bieżącego roku zaprezentowano dwie najnowsze kreacje jabłoni
uzyskane w tej placówce pod kierownictwem profesor Sary Brown (fot.
1), która w tej jednostce naukowobadawczej kieruje programem hodowli jabłoni.
Obie nowości nie będą już jednak
ogólnie dostępne dla wszystkich
sadowników. Według przyjętych założeń, będą je mogli uprawiać wyFot. 2. Owoce odmiany „New York 1”
łącznie członkowie Stowarzyszenia
Sadowników Stanu Nowy Jork (NYAG), zająć nawet 20 lat. Właściwa koor- datne nie tylko jako deserowe, ale
Fot. 9. Skierniewickie doświadczenia wskazują na słabsze wybarwianie
których obecnie jest około 600). dynacja produkcji oraz marketingu będą także reklamowane, jako dobre
Uniwersytet podpisał w tym celu może jednak skrócić ten czas nawet do pieczenia i do ciast. Dodatkową
się jabłek pod siatkami przeciwgradowymi
umowę licencyjną z nową firmą, któ- o połowę. Równocześnie Uniwersytet zaletą jabłek „New York 2”, która ma
ra powstała pod skrzydłami NYAG może liczyć na dochody z umowy li- być nagłaśniana w mediach jest wyż7 z ISK. Tłumaczył, że w nori ma się zajmować wyłącznie upra- cencyjnej, które pozwolą na dalszy sza niż u innych odmian zawartość
malnych warunkach opadowych do
wą i marketingiem nowych odmian. rozwój hodowli.
witaminy C.
głębszych warstw gleby przemieszNowy model dystrybucji, nazywany Ograniczenie w dostępie do nowych
cza się do 240 kg CaO, w bieżącym
„kontrolowanym uwalnianiem” ma od odmian ma też pomóc sadownikom
sezonie sporo wapnia „wyjdzie” więc
tej pory stać się standardem w pra- w zwiększaniu dochodów. Obecnie cocach Uniwersytetu, który w ten spo- raz więcej nabywców poszukuje propoza zasięg systemu korzeniowego
drzew i na glebach mokrych korzesób chce lepiej służyć sadownikom duktów lokalnych. Dostęp do nowych
Kwasy
huminowe
12% (wagowo)
nie roślin nie będą mogły go pobrać.
z regionu, w którym działa. Sadownik odmian wyłącznie dla sadowników ze
Kwasy fulwowe
3% (wagowo)
Wapń trzeba więc będzie uzupełniać
będzie musiał
płacić NYAG opłaty li- stanu Nowy Jork ma spowodować, że
dolistnie, aby owoce dobrze się przecencyjne od zakupionych drzewek, ich owoce będą się wyróżniać spośród
chowywały. Dr Szwonek zwracał też
obsadzonej nimi powierzchni oraz ilo- masowej oferty jabłek, obecnie posadownikom uwagę na nowe źródła
ści wyprodukowanych jabłek NYAG dobnej w prawie każdej części świata.
substancji organicznej - nawozy Biorol
będzie z kolei uiszczał opłaty licen- Dwie nowe odmiany, które w tym roku
i Biogleb pochodzące z recyklingu
cyjne do Uniwersytetu Cornella. NYAG miały swoją premierę noszą na ramiejskiego i przebadane w Instytucie.
będzie też decydować o powierzch- zie robocze nazwy „New York 1” oraz
Zdaniem tego prelegenta, mogą one
ni nasadzeń nowych odmian oraz „New York 2”. Prace nad nimi trwały
Kwasystandardy
huminowejakościowe
12% (wagowo)
pomoc w poprawie właściwości fizyokreślać
dla 14 lat. Obie rodzą kruche, twarde,
Kwasy fulwowe 3% (wagowo)
kochemicznych gleb. Radził również
owoców.
soczyste i czerwone jabłka oraz mają
przyjrzeć się supersorbentom, które
Fot. 3. Owoce odmiany „New
Zdaniem profesor Brown, wprowadze- być łatwe w uprawie. „New York 1” ma
York 2”
są dobrym rozwiązaniem w suche lata
nie nowej odmiany na rynek jest obec- przypominać nieco jednego ze swohuminowe
12% (wagowo)
i dały bardzo dobre wyniki w kwatenieKwasy
trudniejsze
niż wcześniej,
głównie ich „rodziców”, odmianę ‘Honeycrisp’,
Kwasydominacji
fulwowesieci
3% (wagowo)
rach doświadczalnych czereśni.
Fot. 10. Opryskiwacz EDAS
z powodu
handlowych ale drzewa mają wierniej plonować, fot. 1-3 Cornell University
w handlu owocami. Normalną drogą a jabłka lepiej się przechowywać.
fot. 1-10. W Górka
komercjalizacja nowej odmiany może Owoce „New York 2” mają być przy- Źródło: informacje Cornell University
®
®
®
®
Kwasy huminowe 12% (wagowo)
Kwasy fulwowe 3% (wagowo)
Nowe nasadzenia drzew
Humistar na gleby zalane i zmęczone
Nowe nasadzenia
drzew
W trakcie sadzenia:
moczenie
korzeni w 3% roztworze
przywraca żyzność glebie
W trakcie sadzenia: moczenie korzeni w 3% roztworze
Humistaru lub podlewanie dołków lub fertgacja
Humistaru lub podlewanie dołków lub fertgacja
po posadzeniupowposadzeniu
dawce 4wxdawce
8 l/ha
4 x 8 l/ha
Nowe nasadzenia drzew
zz buduje strukturę gleby,
Drzewa
2-letnie
i starsze
W
trakcie
sadzenia:
moczenie korzeni w 3% roztworze
Drzewa 2-letnie
i starsze
Oprysk
gleby
w
pasach
herbicydowych
na wiosnę
zz stymuluje rozwój tlenowych mikroorganizmów
Humistaru lub podlewanie
dołków lub fertgacja
Oprysk gleby w
herbicydowych
na wiosnę
po pasach
jej rozmarznięciu
Humistarem
po
posadzeniu
w dawce
4 x 8 l/haw dawce 20 l/ha
glebwych odpowiedzialnych za pożądany
z maksymalną
ilością cieczy
roboczej 20 l/ha
po jej rozmarznięciu
Humistarem
w dawce
lub fertygacja
w dawce
4 x 8 l/ha
Drzewa
2-letnie
i
starsze
z maksymalną
ilością cieczy roboczej
rozkład materii organicznej i przemiany
azoOprysk gleby w pasach herbicydowych na wiosnę
lub
fertygacja
w
dawce 4 xgleby
8 l/ha
Rekultywacja
tu w glebie,
po jej rozmarznięciu Humistarem w dawce 20 l/ha
Oprysk
całej powierzchni
gleby
Humistarem
z maksymalną
ilością cieczy
roboczej
zz ułatwia pobieranie składników pokarmow
40 l/ha
rozpuszczone
lubdawce
fertygacja
w dawce
4 x 8 l/haw minimum 400 l wody.
Po zabiegu glebę płytko wymieszać.
wych z gleby i ogranicza ich starty przez
wymywanie,
zz poprawia warunki wodno-powietrzne w glebie,
zz stymuluje rozwój efektywnego systemu
korzeniowego.
9
ŚWIAT
STANY ZJEDNOCZONE
Opakowania ze
zmodyfikowaną
atmosferą dla czereśni
Trwałość owoców czereśni jest stosunkowo krótka i w tradycyjnej chłodni nie przekracza zwykle 7-14 dni ze
względu na intensywność oddychania tych owoców. Ponieważ sezon
dojrzewania czereśni nie trwa zwykle
zbyt długo, podczas szczytu zbioru ceny owoców zazwyczaj spadają.
Problem ten można by częściowo
rozwiązać przez dłuższe przechowanie czereśni. Takie możliwości daje
wykorzystanie technologii pakowania w opakowania ze zmodyfikowaną
atmosferą (MAP): worki do umieszczania owoców w kartonowych opakowaniach lub jednostkowe opakowania, w których owoce trafiają
później do handlu. Pozwalają one
wydłużyć sezon o 30-50 dni i weszły
już w użycie w krajach z dużą produkcją tego gatunku (USA, Kanada,
Niemcy, Włochy, Turcja, Australia).
Amerykańscy naukowcy zwracają
jednak uwagę, że różne odmiany
czereśni odmiennie zachowują się
podczas przechowywania w opakowaniach MAP.
Doniesienia naukowe, jako optymalne warunki do przechowywani czereśni w opakowaniach MAP
podają zawartość tlenu na poziomie 3-10% oraz dwutlenku węgla –
10-15% w temperaturze 0 oC i przy
wilgotności powietrza 90-95%.
Przedstawiciele firmy Amcor produkującej worki LifeSpan dla czereśni
podają jako optymalne: 8% O2, 8%
CO2, temperaturę poniżej 4,5oC oraz
wilgotność powietrza na poziomie
90-95%. Doświadczenia wykazały, że trwałość owoców pakownych
w opakowania MAP (5 i 10-kilogramowe worki LifeSpan firmy Amcor)
jest ściśle związana z takimi czynnikami jak:
— użycie kwasu giberelinowego
w sadzie,
— zbiór owoców w optymalnym
stadium dojrzałości,
— szybkie schłodzenie czereśni
po zbiorze, najlepiej w wodzie
z dodatkiem preparatu zapobiegającego rozwojowi chorób
grzybowych (W USA zarejestrowany jest w tym celu preparat
o nazwie Scholar ®, cześć producentów używa też roztworu
podchlorynu sodu – o pH 6-7
i stężeniu 70 ppm),
— dokładne przesortowanie owoców w celu usunięcia tych porażonych chorobami oraz liści
i innych fragmentów roślin,
— przechowywaniu w temperaturze 3oC lub niższej.
W takich warunkach czereśnie zachowywały trwałość prze 30-40 dni,
ale wyraźne były różnice odmianowe.
Owoce odmiany ‘Regina’ miały np.
po 30 dniach znacznie lepszy smak
niż kontrola przechowywana bez
opakowań MAP, podczas, gdy owoce odmiany ‘Lapins’ takich różnic
nie wykazywały. Smak czereśni obu
odmian był akceptowalny, a zmiany
barwy ogonka i siła jego związania
z owocem bez różnic w porównaniu
z kontrolą w chłodni bez MAP. Po 50
dniach przechowywania w MAP, smak
owoców obu odmian był akceptowalny, ale ogonki zaczynały odpadać od
owoców. Po 30 dniach przechowy10
wania w MAP aromat za-
fot. 1. Ze względu na intensywne oddychanie owoce czereśni przechowują się krótko
fot. 2. Australijskie czereśnie
w Berlinie w opakowaniu
kartonowym i worku MAP
Nie ma mocnych chwastów
10
9 czynały tracić owoce odmiany ‘Hedelfińska’, podczas gdy u owoców ‘Sweetheart’ był on lepszy niż
na początku przechowywania. Po 50
dniach w MAP, smak i jędrność owoców obu tych odmian przestawały być
akceptowalne. Bardzo ważne okazało
się dokładne schłodzenie czereśni
przed zapakowaniem w opakowania
MAP, aby zapobiec kondensacji pary
wodnej na owocach. (WG)
źródło: New York Fruit Quarterly, 2/2009
fot 1, 2. W. Górka
STANY ZJEDNOCZONE
‘Opal’ wchodzi na rynek
Firma FirstFruits Marketing, LLC,
wspólnie z przedsiębiorstwem sadowniczym Broetje Orchards z ame-
rykańskiego stanu Waszyngton rozpoczęły kampanię marketingową
promującą nową odmianę jabłoni,
która w tym roku wejdzie do handlu w tym kraju. Nowość to pochodząca z Czech odmiana ‘Opal’, która tworzy żółte owoce z pomarańczowym rumieńcem (fot. 1). Jabłka
tej odmiany są średniej wielkości
i mają okrągło-stożkowaty kształt.
Charakterystyczne jest ordzawienie przy ogonku. Ich miąższ jest
kruchy, słodki (zawartość cukrów
wynosi 15-18 brix) i stosunkowo
długo nie brunatnieje po przecięciu. ‘Opal’ jest krzyżówką odmian
‘Golden Delicious’ oraz ‘Topaz’ pochodzącą z czeskiej hodowli. W ramach tego samego programu hodowlanego otrzymano jeszcze odmiany ‘Luna’ (fot. 2) oraz ‘Syriusz’.
Fot. 1. Owoce odmiany ‘Opal’
Obecnie prawami do tej odmiany zarządza zlokalizowana w Republice
Czeskiej firma Fruit-select sro, której partnerami są, m.in. 2 szkółki
z Francji (D. Ligonniere i Star Fruits)
oraz firmy z Holandii, Czech i Austrii.
Hodowcą odmiany ‘Opal ‘ jest dr
Jaroslav Tupý. Według informacji firmy Fruit-select sro, jest to odmiana
diploidalna o średniej sile wzrostu,
która tworzy liczne i gęste gałęzie.
Drzewa kwitną w średnim terminie
kwitnienia jabłoni, nieco wcześniej
przed odmianą ‘Golden Delicious’.
Owoce dojrzewają równocześnie
z ‘Golden Deliciousem’. ‘Opal’ ma
wymagać jedynie umiarkowanego
przerzedzania i plonować na poziomie zbliżonym do odmiany ‘Golden
Delicious’. Owoce ‘Opala’ osiągają
dojrzałość konsumpcyjną około 3
Fot. 2. ‘Luna’ – siostrzana
krzyżówka ‘Opala’ uzyskana
również przez krzyżowanie
odmian ‘Golden Delicious’ oraz
‘Topaz’
tygodnie po zbiorach, w chłodni zwykłej można je przetrzymać do kwietnia. Drzewa tej jabłoni są odporne na
parcha i tolerancyjne wobec mączniaka. Na owocach nie zaobserwowano objawów gorzkiej zgnilizny podskórnej. Zdaniem przedstawicieli firmy Fruit-select, ‘Opal’ ma podobne
wymagania uprawowe, co ‘Golden
Delicious’ i najlepiej sprawdza się
w regionach suchych, ciepłych oraz
w sadach z nawadnianiem. (WG)
fot. 1. Fruit-select sro, fot. 2. W. Górka
źródło: „The Packer’ , 15.03.2010 r.
oraz informacje z firmy Fruit-select
sro
UKRAINA
Najskuteczniejszy nawóz wapniowy,
zawiera wapń, azot,
magnez oraz mikroelementy
Bezpiecznie. Precyzyjnie. Skutecznie.
• Profilaktyczne, skuteczne i efektywne
zapewnienie zawiązkom owoców
wapnia
• Przeciwdziałanie gorzkiej plamistości
podskórnej i innym chorobom
przechowalniczym
• Polepszenie wielkości owoców
• Redukcja pękania owoców
• Rekomendowany przy tendencji
odmian do nadmiernego przerastania
owoców
W trosce o plony sadowników
Wzrost produkcji czereśni
i owoców jagodowych na
Ukrainie
W tym roku po raz pierwszy Ukraina
rozpoczyna eksport czereśni do
Niemiec. Pierwszą ukraińską firmą,
która podpisała kontrakt z niemieckimi kupcami jest przedsiębiorstwo
Black Sea Fruit Company z południa
Ukrainy. Tegoroczne dostawy – około 100 ton – mają mieć charakter
testu. Jeżeli odbiorcy będą zadowoleni, planują chcą znacznie zwiększyć zakupy z Ukrainy w kolejnych
latach, co pozwoli zmniejszyć zależność od dostaw z Turcji. Black Sea
Fruit Company planuje także w tym
roku duży eksport czereśni do Rosji
i na Białoruś oraz znaczne zwiększenie potencjału produkcyjnego
w latach 2011-2012.Firma ta jest
największym ukraińskim producentem czereśni. Owoce pochodzą z nowoczesnych sadów na podkładkach
karłowych, założonych przed kilku
laty w rejonie Zaporoża (najbardziej
znany region czereśniowy w krajach
byłego Związku Radzieckiego) z materiału szkółkarskiego najnowszych
odmian sprowadzonych z Niemiec.
Zdaniem ukraińskich analityków rynku, w tym kraju szybko rozwija sie
także produkcja owoców jagodowych,
zwłaszcza w pobliżu dużych miast.
Ten rodzaj produkcji należy obecnie
do najbardziej dochodowych działów
ukraińskiego rolnictwa, gdyż marża
producentów owoców (nadwyżka ponad bezpośrednie koszty produkcji)
truskawek lub malin wynosi tam 80100%. Najwięcej owoców tego gatunku uprawianych jest w promieniu 20-70 km od Kijowa, Doniecka,
Charkowa, Dniepropietrowska,
Odessy i Lwowa, co pozwala obniżyć koszty transportu i uniknąć budowy chłodni. Najwięksi ukraińscy
producenci zaczynają jednak już inwestować w obiekty przechowalnicze
i chłodnie.
fot. W. Górka
źródło: www.lol.org.ua
RT
11
Jak ratować sad
zalany wodą?
Prof. dr hab. Augustyn Mika, ISK Skierniewice
S
ad zalany wodą powodziową aż po korony drzew (fot. 1), to widok przygnębiający. Mniej groźnie wygląda lekkie podtopienie drzew w formie rozlewisk na poziomie gruntu. Najmniej widoczny jest wysoki
poziom wody gruntowej w sadzie, który ujawnia się przy próbie wjazdu do sadu ciągnikiem z zaczepionym opryskiwaczem.
W każdym z opisanych przypadków
nadmiar wody jest bardzo szkodliwy
dla drzew. Zalanie sadu wodą na kilka dni w okresie wegetacji powoduje dużo więcej szkody niż kilkutygodniowa susza. Woda zalewająca glebę wypiera z niej powietrze, a wraz
z nim tlen niezbędny do oddychania
korzeni i życia fauny glebowej oraz
mikroorganizmów, które współżyją
z korzeniami lub uaktywniają składniki pokarmowe, aby stały się dostępne dla korzeni. System korzeniowy
drzew pozbawiony powietrza przez
kilka lub kilkanaście dni stopniowo
obumiera. Najpierw giną korzenie
włośnikowe, pełniące podstawowe
zadania w pobieraniu wody i substancji mineralnych, następnie korzenie drobne i korzenie szkieletowe.
Rozmiar szkody zależy od pory roku
i temperatury gleby. Podtopienie
sadu późną jesienią, zimą lub na
przedwiośniu jest mniej szkodliwe niż
latem, ponieważ drzewa w okresie
spoczynku mają spowolnione procesy życiowe w korzeniach i mniejsze
zapotrzebowanie na tlen. W okresie
lata oddychanie korzeni jest bardzo
aktywne, a zapotrzebowanie na tlen
wysokie.
Zewnętrznym objawem nadmiaru
wody w glebie jest lekkie żółknięcie liści drzew z powodu niedostatku azotu. Przy dużym uszkodzeniu systemu korzeniowego drzewa
zrzucają kwiaty, zawiązki owocowe
oraz liście. Po ustąpieniu wody liście rozwijają się ponownie, nawet
pod koniec lata. Niestety drzewa są
bardzo osłabione. Często giną od
mrozu już podczas pierwszej zimę
po podtopieniu. Jeśli rozwiną się na
wiosnę, to nie kwitną, nie owocują,
mają żółtozielone liście oraz krótkie
przyrosty. Na uszkodzonych przez
wodę korzeniach rozwijają się grzyby chorobotwórcze, które powodują
zamieranie części drzew. Pozostałe
drzewa rosną, lecz pożytek z nich
jest niewielki.
Opisując szkody jakie wyrządza nadmiar wody w stosunku do drzew,
nie wolno pominąć spustoszenia
spowodowanego w samej glebie.
Gleba to potężna, wielofunkcyjna
fabryka. O jej żyzności decyduje nie
tylko zawartość składników mineralnych lecz ich przyswajalna forma.
Przyswajalną formę zawdzięczamy faunie glebowej, w skład której
wchodzą dżdżownice, krocionogi,
wieloszczety, skorki i wiele innych
gatunków rozdrabniających próchnicę i uwalniających kwasy humusowe. Na hektarze sadu istnieje
setki milionów takich organizmów.
W miliardy liczą się bakterie tlenowe przyswajające azot z powietrza,
rozkładające trudno przyswajalne
związki azotowe do łatwo przyswajalnych, pożyteczne grzyby mikoryzy bytujące na korzeniach drzew,
ułatwiające przyswajanie pokarmów. Jeśli woda zatopi to całe życie, wówczas gleba staje się mało
żyzna. W miejsce mikroorganizmów
tlenowych rozwijają się szkodliwe
dla drzew mikroorganizmy beztlenowe. Poznajemy je po zapachu gleby. Zapach zalanej gleby jest brzydki, bagienny. A na bagnach drzewa
owocowe nie rosną.
Co robić jeśli obserwujemy
nadmiar wody w sadzie?
Przede wszystkim należy próbować
wodę z sadu odprowadzić. Jeśli to
powódź, nic się nie da zrobić do czasu, gdy woda opadnie. Na terenach
górskich następuje to bardzo szyb12
ko. Podtopienie sadu
Fot. 1. Zalany sad w okolicach Sandomierza
COMPO EXPERT
EXPERTS
FOR GROWTH
Basfoliar Aktiv
®
Nowej generacji nawóz dolistny
produkowany na bazie ekstraktu
z alg morskich Ecklonia maxima.
Basfoliar® Aktiv to:
większa witalność i odporność roślin
dynamiczny rozwój systemu korzeniowego
wzmożona fotosynteza
poprawa jakości i wysokości plonu
lepsza kondycja roślin
Więcej informacji na stronie
www.compo-expert.com
oraz www.compo.pl
Dystrybucja w Polsce:
K+S Polska sp. z o.o.
COMPO Expert
pl. Wiosny Ludów 2, 61-831 Poznań
tel. (61) 850-93-90, fax (61) 850-93-91
email: [email protected]
12
11 po dużym, lokalnym opadzie
deszczu też nie trwa długo. Woda
jednak pozostaje w sadzie w niektórych miejscach tylko dlatego, że
nie może spłynąć z powodu lokalnej drogi w sadzie, zaniedbanego
rowu czy np. uszkodzonej melioracji (fot. 2). Nie wolno przechodzić
obojętnie wobec takich lokalnych
przeszkód dla wody. Nie czekać aż
woda odparuje, lecz jak najszybciej
stworzyć jej ujście z sadu przez wykopanie lub wyoranie rowów. Z pomocą mogą także przyjść strażacy
z pompą. Jeśli sad został całkowicie
zalany wodą w czasie powodzi, to
po ustąpieniu wody i częściowym
obeschnięciu terenu warto wyorać
rowki wzdłuż rzędów drzew, wzdłuż
pasów murawy. Uaktywni się w ten
sposób przewietrzanie gleby.
Fot. 2. Wiązka korzeni jabłoni wyciągnięta z niedrożnej rury
melioracyjnej
Po podtopieniu sadu drzewa są głodne. Azot, wapń i magnez zostały wypłukane z gleby. Fosfor nie może być
pobrany przez korzenie przy nadmiernej wilgotności. Niektóre związki
pokarmowe stały się trudno przyswajalne. Nawet gdyby wszystkiego
było pod dostatkiem, to uszkodzone włośniki korzeniowe drzew nie
mogą pokarmów pobrać. W takiej
sytuacji bardzo wskazane jest nawożenie dolistne, przede wszystkim mocznikiem, a jeśli są owoce
na drzewach, to także handlowymi
nawozami wapniowymi. Wskazane
jest także opryskiwanie drzew nawozami wieloskładnikowymi. Można
opryskiwać drzewa co 7-10 dni na
zmianę mocznikiem oraz nawozami
wieloskładnikowymi. Warto również
wnieść do gleby nawóz uaktywniający próchnicę i życie biologiczne
gleby.
fot. 1. M. Kawalec, fot. 2. W. Górka
ŚWIAT
WIELKA BRYTANIA
STANY ZJEDNOCZONE
Białe truskawki
Proheksadion wapnia na
zarazę ogniową
W tym roku w brytyjskich supermarketach sieci Waitrose zadebiutowały truskawki o białych owocach oferowane
pod nazwą pineberry (zlepek angielskich słów pineapple czyli ananas oraz
strawberry czyli truskawka). Wcześniej
owoce te były uprawiane na niewielką
skalę i kierowane głównie do europejskich restauracji i hoteli. Ta odmiana
truskawki została otrzymana przez
Hansa de Jongha z Holandii, a obecnie jest produkowana przez przedsiębiorstwo VitalBerry BV z tego samego kraju. Pineberry jest mieszańcem
południowoamerykańskiego gatunku Fragaria chiloensis oraz północnoamerykańskiego Fragaria virginiana.
Miąższ owoców białej truskawki jest
białawy do pomarańczowego z intensywnym aromatem przypominającym
zapach ananasa, a skórka prawie biała
z wyraźnie kontrastującymi czerwonymi nasionami na powierzchni. 125 g
tych owoców (są nieco mniejsze od
zwykłych truskawek, ich średnica wynosi 15-23 mm) kosztuje w Wielkiej
Brytanii około 3 funtów. Tak wysoka
cena wynika zarówno ze słabego plonowania i trudności uprawowych, jak
i działań marketingowych brytyjskich
handlowców promujących tę truskawkową nowość. (WG)
źródło: VitalBerry BV, MailOnline
fot. Emmbean
Dr George Sundin, z Uniwersytetu
Stanowego w Michigan, który od kilku lat zajmuje sie zarazą ogniową
twierdzi, że opryskiwanie drzew proheksadionem wapnia w okresie opadania płatków z pąka królewskiego
zapewnia dobrą ochronę przed zarazą ogniową pędów. W opublikowanej
w ubiegłym roku prezentacji Sundin
i jego zespół twierdzą, że proheksadion wapnia indukuje odporność pędów drzew na zarazę ogniową poprzez efekt pogrubiania ścian komórkowych w rozwijających się pędach.
Nie stwierdzono wprawdzie, aby po
oprysku tym związkiem zmniejszyła
się w sadzie liczba bakterii Ervinia
amylovora, ale ich rozprzestrzenianie
uległo zahamowaniu. Opadanie płatków kwiatu królewskiego przypada na
około 2 tygodnie przed rozwojem pędów. W Stanach Zjednoczonych proheksadion wapnia jest zarejestrowany pod nazwą Apogee od 2000 roku
do kształtowania drzewek owocowych
w szkółkach (w Polsce zarejestrowany jest w tym samym celu dla jabłoni
pod nazwą Regalis). Amerykańscy naukowcy sprawdzali również działanie
w zapobieganiu infekcjom przez zarazę ogniową, innego regulatora roślin –
paklobutrazolu – wykorzystywanego
w USA do regulacji wzrostu (skarlania) roślin ozdobnych. Okazało się, że
w ochronie drzew owocowych przed
zarazą ogniową działa on w sposób
podobny do Proheksadion wapnia,
ale jest od niego nieco mniej skuteczny. (WG)
źródło: Good Fruit Grower
tekst reklamowy
Rosahumus – ratunek dla podtopionych sadów
Dotychczasowy przebieg pogody, bardzo intensywne opady deszczu w maju i na początku
czerwca spowodowały liczne podtopienia sadów. W sadach, w których stała woda doszło do
przyduszenia systemu korzeniowego, co spowodowało obumarcie włośników, którymi drzewa
pobierają składniki pokarmowe i wodę. Ponadto
tak intensywne opady deszczu spowodowały wypłukanie składników pokarmowych w głąb gleby
oraz ich przejście do form niedostępnych dla roślin. Wykonane w ostatnich dniach analizy gleby
wykazały bardzo niską zawartość w glebie azotu mineralnego, magnezu, potasu oraz żelaza.
Gwałtowne ocieplenie powoduje bardzo szybkie
odparowanie wody oraz zaskorupienie miejsc,
w których stała woda. W celu poprawy stosunków wodno powietrznych w glebie, stymulacji
rozwoju systemu korzeniowego oraz aktywizacji
życia biologicznego polecamy wykonać oprysk
pasów herbicydowych nawozem ROSAHUMUS
w dawce 3-6 kg/ha. Zawarte w tym nawozie
kwasy humusowe, potas i żelazo wpływają na
poprawę struktury gleby, zapobiegają zaskorupieniu gleb oraz zwiększają dostępność składników pokarmowych z gleby. Sadownicy, którzy
skorzystali już z naszych zaleceń stwierdzili
poprawę struktury gleby oraz kondycji drzew
i lepszy ich wzrost.
Wpływ kwasów humusowych na wilgotność
gleb i wzrost roślin
Gleba próchniczna
Gleba uboga w próchnicę
Kwasy humusowe
15
Krzysztof Zachaj
13
KANADA
Mikrofale do ochrony
przed przymrozkami
W kanadyjskiej stacji doświadczalnej
Vineland Research and Innovation
Centre testowany jest prototyp nowej
technologii o nazwie TempwaveTM do
ochrony winnic i sadów przed przymrozkami. Pilotażowy system stworzony przez firmę Raytheon Company
(bardziej znaną dotychczas z prac dla
armii kanadyjskiej niż dla rolnictwa)
został zainstalowany w winnicy stacji
doświadczalnej przy udziale środków
finansowych z Ministerstwa Rolnictwa
Kanady.
Do ochrony roślin przed niską temperaturą system wykorzystuje fale
mikrofalowe o niskiej częstotliwości. Mikrofale (zaliczane są do fal radiowych) to rodzaj promieniowania
elektromagnetycznego o długości
fali pomiędzy podczerwienią i falami
ultrakrótkimi.
Energia mikrofalowa transmitowana
jest do roślin ze stacji emisyjnych zamontowanych na wysięgnikach o wysokości 7,6 m. Zdaniem Larrego Faria
z Raytheon, technologia mikrofalowa
może zmienić podejście do ochrony
roślin przed przymrozkami, działając na zasadzie kuchenki mikrofalowej. Mikrofale wprowadzają zawarte
w tkankach roślin cząsteczki wody
w mikrodrgania, które powodują jej
podgrzewanie. Energia kierowana jest
więc tylko do tkanek roślin, bez ogrzewania otaczającego je powietrza.
Winnica otoczona przez 3
emitery mikrofal
Pilotażowa winnica w stacji Vineland
jest obecnie otoczona przez trzy wysięgniki (fot) z emiterami fal (przypominają nieco głośniki) skierowanymi w stronę krzewów. W winnicy
monitoruje się temperaturę powietrza oraz pąków roślin. Gdy ta druga spadnie poniżej określonego poziomu system, TempwaveTM jest uruchamiany. Podobny system używany
jest już do ochrony sadów cytrusowych w Kalifornii, ale po raz pierwszy
sprawdzana będzie jego przydatność
do zabezpieczenia przed wiosennymi
przymrozkami roślin w umiarkowanej
strefie klimatycznej. Kolejnym gatunkiem, na którym Kanadyjczycy chcą
testować fale mikrofalowe mają być
morele, które ze względu na wczesne kwitnienie są w tym kraju często
uszkadzane przez przymrozki.
Zdaniem przedstawicieli Raytheon,
technologia TempwaveTM działa niezależnie od warunków pogodowych, np.
inwersji temperatury (kiedy nad zimnym powietrzem przy gruncie wyżej
zalega warstwa cieplejszego), nie zużywa wody, nie emituje spalin ani hałasu. Przy pomocy technologii mikrofalowej można też skutecznie chronić
nawet niewielkie kwatery w sadzie.
Mikrofale są też bezpieczne dla ludzi,
a zakres ich częstotliwości jest pod
tym względem zgodny z kanadyjskim
prawem. (WG)
fot. Vineland Research and Innovation
Centre
źródło: Vineland Research and Innovation
Centre
Nawożenie interwencyjne
w sadach i jagodnikach
O
d wielu lat nie obserwowaliśmy tak chłodnego
maja. Do tego nałożyły
się bardzo wysokie ilości opadów, a w niektórych miejscach podtopienia oraz
długotrwały zastój wody. Kondycja
roślin, w tym drzew i krzewów owocowych jest w większości przypadków bardzo słaba. Składniki pokarmowe, takie jak: azot, potas, wapń
i magnez mogły ulec wypłukaniu.
Reszta składników nie była pobierana w warunkach braku normalnego
funkcjonowania systemu korzeniowego. Najczęściej spotykane obecnie objawy niedoborów składników
w sadach i jagodnikach, to:
nawozów: Krista MgS (siarczan magnezu siedmiowodny; 5 kg/ha) wraz
z Kristalonem Zielonym (18% N; 18%
P2O5; 18% K2O+mikro; 3 kg/ha) oraz
z YaraVita Rexolin M35 (chelat żelaza; 0,5 kg/ha). Wymienione nawozy
należy zastosować w jednym oprysku,
zachowując wspomnianą kolejność
ich rozpuszczania. Opryski wykonać
co najmniej dwukrotnie w odstępach
5-7 dni.
— niedobór azotu: bladozielone,
równomierne przebarwienia blaszek liściowych, spotykane głównie na starszych, a w skrajnych
przypadkach również na młodszych liściach i pędach roślin;
W sadach gatunków ziarnkowych (jabłoń, grusza), pestkowych (wiśnia,
czereśnia, śliwa), w których zawiązanie owoców jest na poziomie co
najmniej średnim oraz na plantacjach malin owocujących na pędach
jednorocznych i dwuletnich polecamy
w tym momencie (czerwiec), do uzupełnienia składników pokarmowych
w glebie, posypowe zastosowanie saletry wapniowej (YaraLiva TropiCote
lub Nitrabor) lub potasowo-wapniowej (Unika Calcium). TropiCote
(15,5% N; 26% CaO) oraz Nitrabor
(15,4% N; 25,6% CaO; 0,3%B) są
produktami dedykowanymi dla stanowisk cięższych i zasobniejszych
w potas. Unika Calcium (14,2% N;
24% K 2O; 12% CaO) jest nawozem
polecanym dla stanowisk lżejszych,
przepuszczalnych, w których możemy mieć do czynienia z niedoborami
potasu. Wszystkie trzy produkty zawierają dużą ilość w pełni rozpuszczalnego wapnia, który oprócz funkcji żywieniowych i odpornościowych
dla roślin, będzie działał strukturotwórczo na zaskorupioną po intensywnych opadach glebę, poprawiając jej warunki powietrzno-wodne
i sprzyjając regeneracji systemu korzeniowego. Saletrzana forma azotu dostarczana przez te nawozy nie
zakwasza gleby i nie konkuruje z innymi ważnymi w tym okresie dla roślin składnikami, takimi jak potas,
wapń czy magnez, a wręcz stymuluje
ich pobieranie. Średnia jednorazowa
dawka w/w saletr do stosowania posypowego wynosi 200 kg/ha w rzędy
drzew lub krzewów.
— niedobór fosforu: objawia się
zmianą koloru blaszek liściowych
z barwy zielonej w fioletową
i fioletowo-purpurową;
— niedobór potasu: brzegi blaszek liściowych przebarwiają
się na kolor jasnozielono-żółty,
a w skrajnych przypadkach może
dojść do zasychania końcówek
liści;
— niedobór magnezu: spotykany
najczęściej na starszych liściach,
objawia się przebarwieniami
blaszki liściowej na kolor żółty
w środkowej jej części, koło wiązek przewodzących, w skrajnych
przypadkach wspomniane przebarwienia mogą przejść w kolor
brązowy;
— niedobór żelaza: spotykany jest
najczęściej na najmłodszych liściach, ale w skrajnych przypadkach może występować także na
starszych liściach i objawia się
charakterystycznymi, cytrynowo-żółtymi, równomiernymi przebarwieniami blaszek liściowych.
Nerwy (wiązki przewodzące liści)
pozostają w kolorze zielonym.
Jego niedobór w roślinie często
związany jest z brakiem pobierania na skutek złych warunków
powietrzno-wodnych na podtopionych plantacjach.
Obydwa ostatnie pierwiastki odgrywają kluczową rolę w tworzeniu się
chlorofilu.
Wszystkie wspomniane niedobory
składników pokarmowych z pewnością będą miały wpływ na plon. Aby
wspomóc rośliny w tym trudnym okresie powinniśmy skupić się na jak najszybszym ich uzupełnieniu.
Dla wszystkich grup uprawianych wieloletnich roślin sadowniczych (ziarnkowe: jabłoń, grusza, pestkowe: wiśnia, czereśnia, jagodowe: maliny,
porzeczki) w pierwszej kolejności
polecamy w celu poprawy funkcjonowania liści i krążenia asymilatów
wykonanie zabiegów dokarmiania
dolistnego następującą mieszanką
Następnym zabiegiem jest uzupełnienie składników pokarmowych w glebie, wszędzie tam gdzie zostały one
wypłukane lub też nie były wcześniej
zastosowane na skutek niesprzyjających warunków.
Niska zawartość wapnia w okresie
jego największego pobierania przez
gatunki drzew ziarnkowych i pestkowych około kwitnienia, może wpłynąć
na słabe zaopatrzenie drzew w ten
składnik i możliwość wystąpienia chorób fizjologicznych owoców i pogorszenia ich jakości. Dlatego w szczególności w bieżącym sezonie zwracamy
również uwagę na regularne (średnio
co 10 dni) pozakorzeniowe dokarmianie wapniem za pomocą saletry
wapniowej rozpuszczalnej(YaraLiva
Calcinit lub Calciplus) w dawce jednorazowej 5–10 kg/ha (zwiększamy
dawkę w miarę wzrostu owoców).
Zabiegi te są szczególnie ważne jeżeli w okresie dorastania owoców występują dłuższe okresy niedoborów
wilgoci oraz w sytuacjach gdy owoce
dorastają do większych rozmiarów
co często ma miejsce przy słabszym
zawiązaniu.
Fot. 1 Niedobór azotu (malina).
Fot. 2 Początkowe objawy niedoboru fosforu (jabłoń).
Fot. 3 Objawy niedoboru potasu (jabłoń).
Fot. 4 Niedobor żelaza na czereśni
Fot. 1-3, A. Grenda, Fot. 4 W. Wojcieszek
Yara Poland Sp. z o.o., al. 3 Maja 1, 70-214 Szczecin, tel. (91) 433 00 35, fax 433 04 34, www.yara.pl
Szczegółowe informacje dotyczące produktów firmy Yara i nawożenia poszczególnych gatunków roślin można
uzyskać na stronach www.yara.pl i w ulotkach dostępnych w punktach dystrybucji nawozów oraz u przedstawicieli
firmy Yara: Jarosław Barszczewski 605 545 212, Andrzej Grenda 605 199 903, Adam Kupczyk 601 634 702,
Henryk Wilczyński 603 631 947, Wojciech Wojcieszek 601 935 362.
tekst reklamowy
ŚWIAT
14
Stosowanie nawozów w sadownictwie
Prawdy, mity i przyzwyczajenia
Obecny stan wiedzy bezpośrednio dotyczący
odżywiania się roślin pozwala na precyzyjne
określanie zaleceń nawozowych na podstawie
potrzeb pokarmowych roślin, zasobności gleb
w składniki mineralne, kwasowości gleby, itp.
Wydawałoby się, iż okres dominacji poglądów
i teorii z pogranicza prawdy lub wręcz nieprawdziwych mamy już za sobą. Zapewne tak właśnie by było gdybyśmy łatwo nie ulegali rutynie
i przywiązaniu do niezbyt już aktualnych standardów działania, również w nawożeniu sadów,
a mających swoje źródło najczęściej w sięganiu do rozwiązań sprzed wielu dziesiątek lat.
Rozwiązania takie budują wprawdzie pewnego
rodzaju tradycję w stosowaniu nawozów w sadach, ale często tradycje te bliskie są raczej mitom, nie wnosząc postępu do produkcji owoców.
Co zatem jest mitem w nawożeniu sadów, a co
prawdą? Najprościej można powiedzieć, że mitem jest zazwyczaj to, co jest powszechnie
głoszone i znane, ale jednocześnie nieskuteczne w praktyce sadowniczej. Prawdą zaś to, co
praktyka pozytywnie weryfikuje, a więc wszelkie zalecane i sprawdzone działania przynoszące spodziewany trwały i powtarzalny efekt.
Wysokie plony jabłek uzyskiwane w naszych
sadach wskazują raczej na dobrą praktykę nawożeniową. Niemniej jednak wciąż wśród sadowników pokutują poglądy, którym wprawdzie
z racji wieku należy się szacunek, jednak dla
produkcji sadowniczej są mało przydatne. Oto
najważniejsze z nich:
zz Wielkość plonu jest podstawowym kryterium oceny nawożenia;
zz Ograniczenie nawożenia w pierwszych latach po posadzeniu sadu;
zz Źródło azotu (typ nawozu) nie wpływa na
efektywność nawożenia;
zz Dokarmianie wapniem – tylko
pozakorzeniowo;
zz Nawożenie pozakorzeniowe jako standard;
zz Nawadnianie sadu gwarancją sukcesu;
zz Fertygacja – nieskuteczny sposób podawania nawozów w sadach;
zz Koszty nawożenia sadów są wysokie.
Wielkość plonu jest podstawowym kryterium oceny nawożenia.
— Nie.
Nawożenie mineralne drzew ma na celu dostarczenie im odpowiedniej ilości składników
mineralnych niezbędnych do uzyskania maksymalnego plonu. Jego wielkość może służyć
zatem do oceny programu nawożenia, ale nie
może stanowić podstawowego kryterium tej
oceny, bowiem nawet obfitość plonowania przy
jednoczesnej niskiej jakości owoców trudno
uznać za sukces. Program nawożenia powinien
zatem gwarantować uzyskanie owoców o cechach odpowiadających oczekiwaniom konsumentów, zwłaszcza odpowiednio wybarwionych
i jędrnych. Jak wiadomo, nawożenie mineralne,
zwłaszcza wapniem, fosforem, potasem i borem, może bezpośrednio wpływać na te cechy.
Warto również zastanowić się, jakie działania
podjąć, aby wysokie plonowanie korespondowało z wysoką jakością owoców. Trudno zatem
zgodzić się z opinią, iż te działania, które nie
prowadzą do maksymalizacji plonowania należy
uznać za niepotrzebne.
Dr Grzegorz Cieśliński
S
tosowanie nawozów dla poprawy zaopatrzenia roślin w składniki pokarmowe od
wieków towarzyszyło staraniom zmierzającym do poprawy warunków uprawy,
zwłaszcza tych decydujących o zwiększeniu plonowania roślin. Z rozwojem nauki
oraz poszerzaniem wiedzy, m. in. z dziedziny chemii, fizjologii roślin, gleboznawstwa zmieniały się poglądy dotyczące nawożenia i roli jaką pełni ono w produkcji
roślinnej. Niestety, nie zawsze te dominujące i obowiązujące w praktyce odpowiadały rzetelnej wiedzy, czego przykładem może być tzw. próchnicowa teoria odżywiania się roślin obowiązująca jeszcze na początku XIX wieku. Według niej, próchnica glebowa i woda stanowiły
podstawowy pokarm dla roślin, zaś składniki mineralne pełniły jedynie rolą wspomagającą
i stymulującą wzrost roślin. Stąd powszechne w tym czasie było stosowanie obornika w celu
zwiększenia przede wszystkim plonowania roślin. Dopiero w połowie XIX otwarto nowy etap
w rozwoju nauk rolniczych wskazując, iż to nie próchnica, ale związki mineralne pobierane
wraz z wodą przez korzenie roślin stanowią jedyne źródło odżywiania się.
Fot. 1. Obecnie drzewa owocują już w pierwszych latach po posadzeniu
Dodatkowym czynnikiem ograniczającym dostępność składników mineralnych dla drzew jest
naturalny proces ich wymywania do głębszych
warstw gleby niedostępnych dla korzeni roślin.
Najłatwiej z wierzchniej warstwy gleby „ucieka”
azot w formie saletrzanej (azotanowej), choć na
glebach lekkich podobnemu procesowi ulegać
będzie również potas. Biorąc pod uwagę relatywnie płytkie korzenienie się niektórych podkładek, zwłaszcza ‘M.9’, zaniechanie nawożenia
sadu potasem w pierwszych latach po posadzeniu może zatem negatywnie wpływać na wielkość i wybarwienie owoców. Fosfor natomiast
łatwo może przechodzić w formy nie dostępne
dla korzeni drzew na glebach kwaśnych (pH poniżej 5,5). Słabe zaopatrzenie młodych drzew
w ten składnik ograniczać będzie prawidłowy
wzrost systemu korzeniowego i bezpośrednio
wpływać na pobieranie wody i składników pokarmowych z gleby.
przyrost masy. Należy również do grupy składników pobieranych przez drzewa owocowe w dużych ilościach. Stosowanie nawozów azotowych
jest więc konieczne dla prawidłowego wzrostu
i owocowania. Nie bez znaczenia jest natomiast prawidłowy dobór nawozu azotowego
do warunków glebowych w sadzie. Nie zawsze
nawozy najbogatsze w ten składnik będą wyborem optymalnym. Doskonałym przykładem
jest mocznik zawierający ponad 46% azotu.
Pamiętać jednak należy, iż jest to sztuczny nawóz organiczny, a udostępnianie azotu dla roślin może wiązać się z dużymi stratami tego
składnika (nawet do 40%), zwłaszcza wtedy,
gdy mocznik stosujemy na powierzchnię gleby
bez przykrywania. Dodatkowo, mocznik należy
do grupy nawozów silnie zakwaszających glebę
(wykres), a zatem wpływa również na ograniczenie dostępności dla drzew takich składników,
jak wapń, potas i magnez.
Źródło azotu (typ nawozu) nie wpływa
na efektywność nawożenia.
— Nie.
Dokarmianie wapniem – tylko
pozakorzeniowo.
— Nie.
Azot jest składnikiem pokarmowym odpowiadającym przede wszystkim za wzrost drzew,
Potrzeba wzbogacania jabłek w wapń poprzez
opryskiwanie drzew, a w zasadzie owoców,
Ograniczenie nawożenia w pierwszych
latach po posadzeniu sadu.
— Nie.
Okres dochodzenia drzew do pełnej zdolności do owocowania jest obecnie bardzo krótki i wynosi rok lub dwa 2 lata po posadzeniu.
W pierwszych latach po posadzeniu drzewa
nie tylko muszą zająć odpowiednią przestrzeń
w sadzie osiągając „dorosłe” rozmiary lecz
także w pełni owocować. Składniki pokarmowe wnoszone do gleby przed założeniem sadu
(przede wszystkim fosfor i potas) podawane są
w dawkach uwzględniających przede wszystkim typ gleby oraz jej zasobność w składniki
mineralne. Intensywny wzrost oraz owocowanie
już w pierwszym lub drugim roku po posadzeniu sadu sprawia, że drzewa pobierają z gleby
znaczne ilości składników niezbędnych do realizacji ich potrzeb pokarmowych. Stąd zasobność gleby, zwłaszcza jej wierzchniej warstwy,
w składniki pokarmowe maleje z biegiem czasu.
Fot. 2. Nawadnianie sadu wydaje się działaniem w zupełności zabezpieczającym przed
skutkami niedostatku wody
w czasie wegetacji nie podlega już dziś dyskusji. Wapń bowiem bezpośrednio wpływa na
jakość jabłek, zwłaszcza jędrność miąższu oraz
ich zdolność do długotrwałego przechowywania w chłodni. Niedostateczna zawartość wapnia w jabłkach objawia się występowaniem
charakterystycznych skorkowaciałych plam na
powierzchni owoców - gorzkiej plamistości podskórnej. Jabłka takie mają niewielką wartość
handlową i nie nadają się do długotrwałego
przechowywania.
Wapń jest pierwiastkiem powszechnie występującym w glebie i trudno jest w praktyce o niską
zasobność gleb w ten składnik. Jego pobieranie
jednak jest ograniczone na glebach kwaśnych
i ciężkich. Tymczasem zaopatrzenie drzew wiosną w łatwo przyswajalne przez korzenie formy
wapnia może zdecydowanie zwiększyć ilość tego
składnika w tworzących się zawiązkach ograniczając występowanie gorzkiej plamistości podskórnej. Najintensywniej wapń pobierany jest
przez korzenie drzew w okresie pierwszych 6-7
tygodni wegetacji. Stosowane w późniejszym
okresie zabiegi pozakorzeniowego dokarmiania
jabłoni nawozami wapniowymi powinny efekt nawożenia doglebowego doskonale wspomagać,
zwłaszcza w latach, czy okresach o niewielkiej
ilości opadów. Warto jednak wykorzystać wczesnowiosenne wysokie zapotrzebowanie jabłoni
na wapń dostarczając im ten składnik w postaci
nawozów wapniowych szybko i łatwo dostępnych poprzez korzenie. Trzeba jednak pamiętać,
iż niektóre z form wapnia dość trudno rozpuszczają się w wodzie, a zatem ich dostępność dla
roślin jest ograniczona (tabela 1)
Stąd prawidłowy program wapniowy w sadach
jabłoniowych to nie tylko nawożenie pozakorzeniowe lecz także odpowiednie zaopatrzenie
drzew w ten składnik pobierany przez korzenie
z gleby w okresie wczesnej wiosny.
Fot. 3. Tylko niewiele sadów w Polsce ma
systemy fertgacji
Nawadnianie sadu gwarancją sukcesu.
— Tak, ale…
Woda bez wątpienia jest czynnikiem decydującym o prawidłowym wzroście i owocowaniu drzew
owocowych. Długotrwałe okresy suszy zazwyczaj
sprawiają, iż wzrost pędów jest ograniczony, owoce nie dorastają do odpowiedniej wielkości, tracą
charakterystyczny smak i najczęściej wcześniej
osiągają dojrzałość zbiorczą. Nawadnianie sadu
(fot. 2) wydaje się więc działaniem w zupełności
zabezpieczającym nas przed skutkami niedostatku wody. Na glebach o odpowiedniej dla uprawy
roślin zawartości wody, pobieranie składników
pokarmowych przebiega bez zakłóceń umożliwiając roślinom wydanie maksymalnego plonu.
Pamiętać jednak należy, iż istnieje również „druga strona medalu” związana z bezpośrednim
wpływem nawadniania na właściwości fizyczne
gleby i jej zasobność w składniki mineralne.
Woda zwiększa pobieranie przez korzenie składników pokarmowych (np. potasu), ale z drugiej strony stwarza ryzyko wypłukiwania ich do
głębszych warstw gleby, gdzie korzenie już nie
sięgają. W przypadku podkładek płytko korzeniących się (np. ‘M.9’) proces wymywania składników może wpływać na ich okresowy niedobór
w wierzchniej warstwie gleby. Stąd stosowanie
„czystej” wody, bez wzbogacania jej nawozami
rozpuszczalnymi w wodzie, może prowadzić do
dość niespodziewanych efektów, jakim może
być ograniczenie wzrostu drzew (małe przyrosty
długopędów), osłabienie owocowania oraz spa-
15
Ilość wapnia niezbędna do odkwaszenia gleby po zastosowaniu 100 kg
azotu /ha wybranych nawozów mineralnych
dek jakości owoców. Objawy tego typu
występować mogą przede wszystkim
w sadzach posadzonych na glebach
słabych, piaszczystych, których niestety w Polsce mamy zdecydowaną
większość. Negatywne skutki stosowania wyłącznie wody w sadach
można ograniczyć poprzez podawanie
wraz z nią składników pokarmowych
niezbędnych dla drzew oraz utrzymujących zasobność gleb w składniki
mineralne na odpowiednim dla typu
gleby poziomie.
Tabela 1. Porównanie rozpuszczalności w wodzie niektórych form wapnia.
Saletra
wapniowa
Chlorek
wapnia
% wapnia (Ca)
19
36
23
71
40
Ilość wody (litry) potrzebna do rozpuszczenia 1 kg
1
1.3
415
760
66 000
zz Zwiększa ryzyko nieudanej produkcji (słaba jakość owoców,
niski plon).
Trudno zapewne w czasach ogólnego
kryzysu w gospodarce światowej dopatrywać się pozytywnych stron. Ale
to zapewne właśnie „ciężkie czasy”
zmuszają sadowników do poszukiwania sposobów optymalizacji produkcji
Siarczan Tlenek
wapnia wapnia
fot. 1. W. Górka, fot. 2-3. G. Cieśliński
Chelatowane nawozy mikroelementowe
do upraw sadowniczych
IDHA
wyjątkowe chelaty
biodegradowalne:
EDTA
chelaty
standardowe:
HBED
chelaty przyswajalne
w szerokim zakresie pH:
Fe IDHA
Zn IDHA
Mn IDHA
Cu IDHA
Fe EDTA
Zn EDTA
Mn EDTA
Cu EDTA
Fe HBED
mieszanki
mieszanki
Nawozy o wysokiej zawartości schelatowanych składników odżywczych.
W pełni rozpuszczalne w wodzie oraz łatwo przyswajalne dla roślin.
Unikalna formulacja w postaci niepylących i nielepiących się mikrogranulek.
Przedsiębiorstwo Produkcyjno-Consultingowe
ADOB Sp. z o.o. Sp. k.
Dział Handlowo-Produkcyjny
ul. Kołodzieja 11
61-070 Poznań
tel. +48 61 878 04 01
fax +48 61 878 02 61
Węglan
wapnia
– w tym do rzetelnego, a zatem opartego na analizach gleb i materiału
roślinnego, nawożenia sadów. Oby
kryzys minął szybko, a dobre nawyki
pozostały.
Nowoczesne nawozy dla rolnictwa i ogrodnictwa
Fertygacja – nieskuteczny
sposób podawania nawozów
w sadach.
— Nie.
Jedynie kilka procent powierzchni
sadów w Polsce jest wyposażona
w systemy nawodnieniowe, a niewielka część z nich dodatkowo w sprzęt
umożliwiający równoczesne podawanie nawozów (fot. 3) poprzez system
nawodnieniowy (fertygacja). W sadach nawadnianych powszechnie
zatem stosuje się nawozy posypowo
nawadniając sad po nawożeniu i w ten
sposób ułatwiając pobieranie podawanych składników pokarmowych
przez drzewa. Wydawałoby się, że
jest to sposób równie skuteczny, jak
fertygacja, a przy tym tańszy, bo nie
wymagający dodatkowych inwestycji
na sprzęt do dozowania nawozów.
Okazuje się jednak, iż dzięki rozpuszczeniu nawozów w wodzie, a następnie podaniu ich drzewom poprzez system nawodnieniowy ich efektywność
jest istotnie większa w porównaniu
do metody tradycyjnej – nawożenia
posypowego i następnie nawadniania. Efektywność pojedynczej dawki
fosforu i potasu zastosowanych fertygacyjnie może być bowiem prawie
dwukrotnie większa od podwójnej
dawki tych nawozów stosowanych
posypowo. Stąd, dawki nawozów stosowanych poprzez system nawodnieniowy są zazwyczaj znacznie mniejsze
niż te polecane w uprawie tradycyjnej. Dodatkową zaletą fertygacji jest
podawanie drzewom składników pokarmowych w formie, dawce i czasie
optymalnym dla drzew w poszczególnych fazach wzrostu. Mamy zatem
możliwość prowadzenia rzeczywiście
kontrolowanego nawożenia wynikającego z aktualnego zapotrzebowania
drzew na składniki pokarmowe.
Dziwi zatem powszechna dość opinia o niecelowości wprowadzania
fertygacji w polskim sadownictwie.
Wynika ona zapewne z oceny efektów fertygacji jedynie na podstawie
jej roli plonotwórczej. Tymczasem
nie przyrost plonu, lecz możliwość
zaopatrzenia drzew w składniki pokarmowe na stałym, kontrolowanym poziomie dającym gwarancje
powtarzalności produkcji oraz wyrównania produktywności drzew jest
podstawową zaletą fertygacji w sadach. Wielkość uzyskiwanego plonu
nie jest bowiem już dziś czynnikiem
ograniczającym możliwości sprzedaży owoców na rynku detalicznym
i hurtowym. Możliwości te ograniczane są poprzez niską jakość owoców oraz niewyrównanie produkcji,
zwłaszcza w kolejnych latach prowadzenia sadu. Fertygacja daje nam
możliwość wprowadzenia technologii
zaopatrzenia drzew w składniki pokarmowe w sposób w pełni kontrolowany oraz modyfikowany do aktualnych potrzeb pokarmowych drzew
uzależnionych od przebiegu pogody, ich ogólnej kondycji oraz okresu
wzrostu.
Nawożenie mineralne sadów wymaga
zatem pewnego rodzaju elastyczności
w ramach ustalonych standardów nawozowych. Utrwalanie działań rutynowych niepopartych aktualną wiedzą
z pewnością nie sprzyja sadownictwu
bowiem:
zz Kultywuje złe tradycje („...zawsze
tak robiłem...”);
zz Hamuje postęp w produkcji sadowniczej („...nie potrzebuję nic
zmieniać...”);
zz Podnosi koszty nawożenia;
e-mail: [email protected]
www.adob.com.pl
16
Fot. 1 Oparzenia na owocach jabłoni
1 słonecznych. Po drugie
zmienia się klimat i lata są u nas
coraz cieplejsze. W Polsce poparzenia
mogą występować, gdy letnie cięcie
drzew odsłoni owoce lub gdy pogoda
sprawia, że jabłka są narażone na
silne działanie promieni słonecznych
przed zbiorem. Najczęściej problemy
dotyczą u nas jabłek ‘Cortlanda’,
‘Jonagolda’ i innych odmian
o intensywnym kolorze rumieńca oraz
jabłek o jasnej skórce (w cieplejszych
regionach uprawy jabłoni problem ten
dotyczy szczególnie odmiany ‘Granny
Smith’, u nas zdarza się na ‘Mutsu’).
Na poparzenia słoneczne najczęściej
narażone są owoce rozmieszczone
w południowozachodniej części
korony. Zdarza się, że w przypadku
intensywnego plonowania, gałęzie
wyginają się i nagle odsłaniają owoce.
Poparzeniom może także sprzyjać
stres wodny oraz niska zawartość
wapnia w jabłkach.
Objawy
Początkowe symptomy poparzenia
na owocach to białe lub kremowe
plamy na skórce wystawionej na słońce. Przy bardzo silnym poparzeniu
plamy te mogą brązowieć jeszcze na
jabłkach wiszących na drzewie (fot.
przy tutule, 1). W innym przypadku
jasne lub kremowe plamy brązowieją
dopiero kilka tygodni po wstawieniu
owoców do chłodni. W szczególnych
sytuacjach, gdy po okresie chłodnej
pogody wystąpią upały, którym towarzyszy brak wody dla drzew, uszkodzeniom może ulec nie tylko skórka,
ale także miąższ jabłek. Ten ostatni staje się najpierw brązowy i jędrny, później gąbczasty i zapadnięty.
Objawy poparzeń mogą się ujawnić
także na jabłkach już zerwanych i na
zbyt długo wystawionych na słońce
w skrzyniopaletach.
Fizjologia
Powodem poparzeń słonecznych
jest stres cieplny, który prowadzi
do uszkodzeń komórek. Gdy owoc
jest wystawiony na działanie promieni słonecznych, temperatura na
powierzchni skórki jabłka może być
nawet o 18°C wyższa niż tempe-
FOt. 3. W USA jablka chroni się przed oparzeniami opryskując roztworem glinki kaolinowej
Ryzyko wystąpienia poparzeń na jabłkach
Pogoda, warunki, środki
zapobiegawcze
Temperatura powietrza
<28°C
28-32°C
Czyste niebo, lekki wiatr owoce o
średnicy > 3,8 cm
Niskie
Średnie do dużego
Wiatr (lekka bryza lub mocniejszy)
Niskie
Niskie do średniego
Średnie do dużego
Duże
Owoce o średnicy < 3,8 cm
Niskie
Niskie do średniego
Średnie do dużego
Średnie do dużego
Pochmurne niebo z kilkoma lub
bez przebłysków słońca
Niskie
Niskie
Niskie do średniego
Średnie
Drzewa zraszane ponadkoronowo
Niskie
Niskie
Niskie do średniego
Średnie
Preparat ochronny
Niskie
Niskie
Niskie do średniego
Średnie
ratura powietrza i o 8-9°C wyższa
niż temperatura skórki na zacienionej części jabłka. Transpiracja lub
ewaporacja wody z jabłek pomaga
rosnącym owocom obniżyć temperaturę. Gdy zostaną już zerwane
lub gdy drzewo cierpi na niedobór
wody, temperatura skórki i miąższu
może wzrastać znacznie szybciej.
Największe problemy pojawiają się,
gdy jabłko zostanie nagle wystawione na działanie wysokiej temperatury i słońca, np. podczas zmiany
pogody z długotrwałej pochmurnej
na słoneczną i gorącą. Takie zmiany
mogą także dotyczyć gałęzi zmieniających położenie na drzewach w wyniku rosnącego ciężaru owoców lub
jabłek juz zerwanych i na zbyt długo
pozostawionych w skrzyniopaletach
na słońcu. Stopniowa zmiana temperatury oraz nasłonecznienia daje
owocom lepsze szanse na adaptację
do nowych warunków.
Zapobieganie
Najlepszą metodą zapobiegania oparzeniom słonecznym na jabłkach jest
unikanie wystawiania ich na promieniowanie słoneczne poprzez odpowiednie cięcie i formowanie koron.
Cięcie letnie należy prowadzić tak,
aby nie odsłaniać gwałtownie owoców, które wcześniej rosły w cieniu
liści, zwłaszcza podczas słonecznej
i upalnej pogody.
W wielu krajach, np. Włoszech do
schładzania drzew podczas dni z wysoką temperaturą używa się zrasza-
32-35°C
>35°C
Duże
czy ponadkoronowych (fot. 2) oraz
opryskiwania drzew roztworem glinki
kaolinowej (fot. 3). Zdania na ten temat skuteczności tych zabiegów są
podzielone. Zdaniem jednych zraszanie ponadkoronowe redukuje ryzyko
wystąpienia poparzeń na owocach,
ale zwiększa ryzyko porażenia parchem lub zarazą ogniową. Glinka kaolinowa jest powszechnie stosowana w Stanach Zjednoczonych (dla
sadownictwa zarejestrowano tam
preparat Surround WP na bazie glinki
kaolinowej). Musi być nanoszona na
owocujące drzewa za pomocą specjalnych opryskiwaczy, zwykle kilkakrotnie w sezonie, gdyż jest spłukiwana przez deszcz. Jej wadą jest
także to, że owoce przed sprzedażą
muszą być dokładnie myte (często
zwykłe szczotki na linii sortującej nie
są wystarczające). Z tego powodu
wielu amerykańskich sadowników
zaprzestaje oprysków glinką kaolinową na kilka tygodni przed zbiorami,
aby miała szanse ulec degradacji
w wyniku działania słońca i opadów.
Najnowszym rozwiązaniem wykorzystywanym w Stanach Zjednoczonych
do ochrony sadów przed poparzeniami słonecznymi jest preparat
Rainox – emulsja, której bazą są
naturalne woski z drzewa palmowego. Wynalazcą Rainoxu jest dr
Larry Schrader, z Sadowniczej Stacji
Doświadczalnej w Wenatchee w stanie Waszyngton. L. Schreder twierdzi, że preparat chroni owoce w 50%
przed poparzeniami słonecznymi.
Zaletą preparatu jest tworzenie przezroczystej warstwy na skórce, która
nie jest zmywana przez deszcz (woski w preparacie łączą się z naturalnymi woskami w skórce jabłka),
a równocześnie chroni owoce przed
promieniowaniem ultrafioletowym.
W Stanach Zjednoczonych Rainox
jest uznawany za produkt bezpieczny dla ludzi, gdyż jest wytwarzany
z naturalnych składników roślinnych.
Drugi z zarejestrowanych w USA środków chroniących jabłka przed poparzeniami słonecznymi to płynny preparat wapniowy oferowany pod nazwą Pur Shade. Podobnie jak glinka
kaolinowa, tworzy on na jabłkach białą warstewkę, która odbija promienie słoneczne, ale równocześnie jest
źródłem wapnia dla jabłek. W przeciwieństwie do glinki kaolinowej, można go nanosić na drzewa przy użyciu
tradycyjnych opryskiwaczy oraz mieszać z pestycydami lub nawozami.
Jego skuteczność w ochronie owoców przed poparzeniami słonecznymi
sięga jednak zaledwie 25%.
fot. przy tytule Clemson University
USDA Cooperative Extension, fot.
1. J. Stein, fot. 2. W. Górka, fot. 3.
Peggy Greb, ARS USDA
Na podstawie informacji z: WSU Tree
Fruit Research & Extension Center,
Postharvest Technology Research
Information Center University of
California, The Grower 10 maja
2010 r.
Fot. 2. W wielu krajach, np. Włoszech do schładzania drzew podczas
dni z wysoką temperaturą używa się zraszaczy ponadkoronowych
MAGUS 200 SC – zwalczanie uciążliwych przędziorków
Natali Gala
Gospodarstwo Szkółkarskie
Anna i Ryszard Nowakowscy
Lewiczyn 77a ,05-622 Belsk Duży, tel. +48 48 66 11 779, fax: +48 48 66 10 229
tel.kom. +48 603 795 994, 607 693 777, www.arno.agro.pl, e-mail: [email protected]
Doświadczenia polowe w sadach przeprowadzone w 2008 r. wskazują, że preparat Magus 200 SC zarówno
w dawce wyższej (0,7 l/ha), jak i niższej (0,5 l/ha) z dodatkiem surfaktantu Silwet L-77, wykazuje wysoką
skuteczność w zwalczaniu przędziorka chmielowca i przędziorka owocowca. Wysoka skuteczność charakteryzowała
się dobrym efektem początkowym – liczonym 5 dni po zabiegu, a także długotrwałym efektem następczym
(do 1,5 miesiąca po zabiegu). Kluczem do powodzenia jest bardzo dokładne naniesienie cieczy roboczej
na chronione rośliny. Możliwość taką stwarzają surfaktanty Silwet L-77 i Slippa.
17
Fot. 2. Objawy parcha jabłoni na
działkach kielicha
1 W poszczególnych rejonach, a nawet
w sadach niezbyt od siebie oddalonych, rozkład wysiewów zarodników workowych i infekcji
był różny. Dla wystąpienia objawów parcha jabłoni największe znaczenie miały jednak bardzo
duże wysiewy i silne infekcje, które rozpoczęły
się praktycznie we wszystkich rejonach kraju
od końca kwietnia i trwały z małymi przerwami
przez cały maj. Analizując przebieg wysiewów
zarodników, należy podkreślić przede wszystkim
ich duże nasilenie w stosunkowo krótkim czasie.
W zależności od lokalizacji, ostatnie wysiewy rejestrowano od 16 do 24 maja.
Pierwszy, znaczący dla rozwoju parcha, wysiew
zarodników workowych na terenie Polski centralnej wystąpił 5 i 6 kwietnia. W zależności
od położenia sadu, stworzył on duże lub małe
zagrożenie, a w niektórych miejscach, w ogóle
nie doszło w tym czasie do infekcji. Potem następowały drobne wysiewy, które praktycznie
nie stanowiły żadnego zagrożenia, z wyjątkiem
niektórych rejonów, gdzie obserwowano na
tyle długie zwilżenie, że sygnalizatory naliczyły
infekcje w dniach 10 i 11 kwietnia. Największe
zagrożenie w centralnej Polsce wystąpiło 26 i 27
kwietnia oraz między 1 i 8 maja. W tak krótkim
czasie wysiało się około 30-40% zarodników
workowych. Kolejne fale wysiewów i infekcji
trwały praktycznie przez cały maj z krótkimi
przerwami. Warunki pogodowe z jednej strony
sprzyjały intensywnemu przyrostowi tkanki, wysiewom i infekcjom, a z drugiej uniemożliwiały
terminowe wykonanie zabiegów i ograniczały
działanie fungicydów powierzchniowych, gdyż
były one zmywane. Zagrożenie potęgowała stała
wilgotność oraz optymalna dla rozwoju choroby
temperatura. Pierwsze, nieliczne objawy parcha
pojawiły się w niektórych sadach na początku
maja, ale w większości rejonów najwięcej plam
zarówno na liściach (fot. 1), jak i na szypułkach
oraz działkach kielicha (fot. 2-3) uwidoczniło
się między 10 a 16 maja. W kolejnych dniach
objawy choroby obserwowano także na zawiązkach (fot. 4).
Już na podstawie tego skróconego obrazu przebiegu infekcji pierwotnych widać wyraźnie, że
bieżący sezon jest wyjątkowo trudny w uzyskaniu dobrych efektów ochrony zarówno w sadach,
jak i na plantacjach roślin jagodowych. Bardzo
duże zagrożenie chorobowe wynikające z przedłużających się, kilkudniowych, silnych wysiewów
zarodników workowych oraz intensywne opady
deszczu spowodowały, że nawet prawidłowo stosowane zabiegi zapobiegawcze nie były w pełni
wystarczające i konieczne było wykonanie zabiegów poinfekcyjnych. Dobrym rozwiązaniem w tej
trudnej sytuacji było wykonywanie oprysków preparatami zapobiegawczymi, w przerwach między
kolejnymi opadami deszczu, nawet na mokre
liście, a dopiero przy bardziej stabilnej pogodzie
wykorzystanie fungicydów o działaniu wgłębnym
lub systemicznym, w zależności od panującej
temperatury. Zabiegi wykonane 24 kwietnia,
przed przewidywaną falą opadów, nie zabezpieczyły w pełni przed silnymi infekcjami, jakie miały
wtedy miejsce. Konieczne było wykonanie zabiegu poinfekcyjnego i w sadach, gdzie taki zabieg
wykonano 28 lub 29 kwietnia, objawów parcha
z tej infekcji nie spotyka się. Największe problemy
z terminowym wykonaniem zabiegów i doborem
środka zaczęły się od weekendu majowego. Ze
względu na niską temperaturę dobrze było zastosować w tym czasie (4 i 15 maja), preparaty
z grupy anilinopirymidyn (Mythos 300 SC, Chorus
75 WG), oczywiście w połączeniu z preparatem
powierzchniowym. Przy korzystaniu z tej grupy
związków należy tylko pamiętać o tym, że środki
te wykazują bardzo dobre działanie w ochronie
liści, ale zdecydowanie słabsze w ochronie owoców. Zastosowanie ich po kwitnieniu, bez dodatku preparatu kontaktowego, może spowodować
pojawienie się plam parcha na owocach, mimo,
że liście pozostaną zdrowe lub tylko nieznacznie
porażone.
Fot. 3. Objawy parcha jabłoni na
kielichu
Thiram
Granuflo®
Graj w najlepszej drużynie
Fot. 4. Objawy parcha jabłoni na
zawiązku
Praktycznie jedynym dniem w tym trudnym do
zwalczania parcha jabłoni okresie, kiedy można
było zastosować preparaty systemiczne z grupy
IBE (Score 250 EC, Difo 250 EC, Capitan 400 EC),
była sobota 8 maja. Temperatura około 20°C,
brak wiatru umożliwiały pełne wchłonięcie się
środka. W przypadku tych produktów należy
pamiętać, że aby ich skuteczność była dobra,
konieczne są przynajmniej 2-3 godziny po zabiegu w optymalnej temperaturze (nie niższa niż
15°C) i bez deszczu, aby zostały pobrane przez
roślinę i stały się odporne na zmycie. Jeżeli temperatura powietrza jest niższa czas ten wydłuża
się nawet do 5 godzin.
W sadach, w których objawy parcha jabłoni pojawiły się, na pewno konieczne będzie wykonanie
zabiegów wyniszczających, w celu zahamowania
rozprzestrzeniania się choroby na niezakażone
jeszcze liście i zawiązki, a następnie ochrona
preparatami powierzchniowymi do samych zbiorów, zwłaszcza gdy będzie wysoka wilgotność
i częste opady deszczu. Najlepszą skuteczność
wyniszczającą wykazują fungicydy systemiczne
z grupy IBE (Score 250 EC, Capitan 400 EC) użyte w mieszaninie ze środkami strobilurynowymi
(Zato 50 WG, Discus 500 WG, Ardent 500 SC)
lub powierzchniowymi (Captan 80 WG/50 WP,
Merpan 80 WG) oraz środki dodynowe (Carpene
65 WP, Syllit 65 WP). Odstęp między kolejnymi
takimi zabiegami nie powinien być dłuższy niż 5
dni. Wykonywanie więcej niż dwóch zabiegów wyniszczających mija się z celem, gdyż i tak żaden
ze środków nie jest w stanie w 100% zniszczyć
patogena, zwłaszcza na owocach, a zabiegi takie
niosą ryzyko selekcji form odpornych.
Ze względu na wysoką wilgotność powietrza poważny problem w sezonie 2010 może stanowić
także szara pleśń. Grzyb Botrytis cinerea, sprawca
choroby, jest typowym polifagiem porażającym
wielu gatunków roślin uprawnych i dziko rosnących. Na skutek zakażenia kwiatów jabłoni przez
zarodniki B. cinerea rozwija się gnilna plama na
zawiązkach owoców, u podstawy działek kielicha.
Jej rozwój zostaje dość szybko zahamowany,
a porażona tkanka zapada się i zasycha. Wokół
kielicha pozostają wówczas ciemnobrązowe,
suche, nekrotyczne plamy o średnicy 0,5-3 cm.
Wystąpieniu tej formy szarej pleśni jabłek (sucha zgnilizna przykielichowa) szczególnie sprzyja deszczowa pogoda w czasie kwitnienia oraz
opadania płatków. Grzyb zasiedla słupki i pręciki, a także pozostaje w formie ukrytej w kielichu
rozwijającego się owocu. Choroba może wystąpić
na różnych odmianach jabłoni.
Taka deszczowa pogoda nie sprzyja natomiast
rozwojowi mączniaka jabłoni (Podosphaera leucotricha), tym bardziej, że nasilenie choroby po zimie
wydaje się być jednak mniejsze niż w ostatnich
latach. Liczba porażonych rozetek liściowych
w maju wynosiła około 6%, co w porównaniu do
25% w ubiegłym sezonie jest wyraźnym ograniczeniem. Ważne jest jednak, aby w czerwcu wykonać lustracje, zwłaszcza na odmianach podatnych (‘Idared’, ‘Paulared’, ‘Early Geneva’, ‘Lodel’)
i podjąć decyzję o wykonaniu zabiegu. Stosowane
w sadach preparaty systemiczne IBE i strobiluryny do zwalczania parcha jabłoni, bardzo dobrze
ograniczają także nasilenie mączniaka jabłoni.
fot. 1-4. B. Meszka
www.chemtura.com.pl
18
Małymi krokami,
ale wciąż do przodu
Wojciech Górka
W
ten sposób można podsumować filozofię działania grupy producenckiej „Zrzeszenie Producentów Owoców Stryjno-Sad”
z Kawęczyna w województwie lubelskim. Pod wieloma względami nie jest to typowa organizacja sadownicza. Przede wszystkim powstała na terenie, gdzie sadownictwo zaczęło się rozwijać dopiero w latach 70., w miejscu wcześniejszych plantacji
chmielu czy rzepaku. Po drugie większość członków „Stryjno-Sadu” to sadownicy z grupy małych lub średnich gospodarstw,
co wcale nie ułatwia wspólnego działania. Po trzecie, zarząd oraz członkowie „Stryjno-Sadu”, jak mało kto zwracają uwagę na
przyczyny problemów polskiego sadownictwa i starają się wykorzystać wszystkie możliwe szanse zagospodarowania owoców.
Fot. 3. ‘Piros’ to jedyna wczesna
odmiana jabłoni polecana do uprawy
w „Stryjno-Sadzie”
ny bez, którego powierzchnia przekroczyła już
30 hektarów.
„Od wielu lat nasi członkowie domagali się opracowania podstawowego doboru odmian jabłoni”, mówi Z. Chołyk. „Obecnie jako podstawowe
zalecamy odmiany ‘ Golden Delicious’, ‘Galę’,
‘Jonagoreda’ oraz czerwone sporty ‘Jonagolda’,
a jako uzupełniające – ‘Šampiona, ‘Ligola’,
‘Glostera, ‘Pinovę’ oraz ‘Mutsu’. Z odmian wczesnych prawie już zrezygnowaliśmy, polecamy
obecnie tylko ‘Pirosa’ (fot. 3). Usilnie pracujemy także nad wprowadzeniem jakiejś nowości.
Robiliśmy próby z odmianami ‘Fuji’ i Braeburn’,
ale te jabłonie u nas się nie sprawdziły. Chcemy
więc spróbować z‘Red Chiefem®. Te jabłka różnią się wyraźnie od pozostałych na rynku i prawie wszędzie dobrze się sprzedają. Na naszych
terenach z dobrym skutkiem uprawiano kiedyś
‘Starkinga’, więc jest nadzieja, że i Red Chief®
dobrze się tutaj przyjmie”. Wydaje się, że są na
to szanse, gdyż na Lubelszczyźnie świetne warunki znalazła odmiana ‘Golden Delicious’ (obecnie jest go najwięcej w nasadzeniach „StryjnoSadu”), której owoce osiągają tutaj dobre rozmiary i jakość. Nawet w ubiegłym sezonie, gdy
sadownicy z większości regionów Polski zmagali
się z ordzawieniami na skórce tych jabłek, na
Lubelszczyźnie zebrano sporo ‘Goldena’ bez
takich uszkodzeń.
Kulminacja inwestycji
Opisane wcześniej inwestycje w Kawęczynie
postępowały raczej małymi krokami. Jednak
ubiegły, bieżący i kolejny rok przyniesie ich kulminację. U nas każdy z członków inwestował do tej
pory w swoje gospodarstwo i trudno było nagle
powiedzieć, że kończymy z taką działalnością
i całe środki inwestujemy od tej pory w bazę logistyczną w Kawęczynie, mówi Z. Chołyk. Przez
pierwsze 10 lat wydaliśmy blisko 10 mln złotych.
Na ostatnie dwa, które pozostały nam w planie
dochodzenia do uznania grupy (do końca 2011 r.)
Fot. 1. W ubiegłym roku do starego obiektu dobudowano nową halę o powierzchni 1000 m2
Fot. 2. Zbigniew Chołyk z członkami „Stryjno-Sadu” podczas zwiedzania nowo otwartej
hali w bazie logistycznej
Z ubiegłorocznej wizyty w „Zrzeszeniu
Producentów Owoców Stryjno-Sad” zapamiętałem wysłużone zabudowania sortowni i pakowni z niewielkim zapleczem socjalno-biurowym.
Podczas tegorocznych odwiedzin w Kawęczynie
powitał mnie odnowiony budynek starej bazy logistycznej z dobudowaną nowa halą na 1000 m2
(fot. 1) oraz trwające prace budowlano-remontowe przy placu oraz dokach załadunkowych.
Budynek dawnej sortowni zamieniono w chłodnie na towar gotowy do wysyłki, a znajdujące
się tam wcześniej wyposażenie wraz z parkiem
maszynowym przeniesiono do świeżo otwartej
nowej hali.
Ahold) i znowu trzeba było pomyśleć o zmianach. W 2002 roku kupiliśmy nieruchomość
w Kawęczynie, do której rok później przenieśliśmy sortownicę”.
To był rok przełomowy, gdyż wtedy zapadła decyzja, że do pracy w sortowni muszą być zatrudnione osoby z zewnątrz, a nie mogą tego robić
– jak wcześniej – członkowie zrzeszenia. W 2006
roku „Stryjno-Sad” uzyskał status wstępnie uznanej grupy producentów owoców, w tym samym
czasie zakupiono także nową czterościeżkową
sortownicę, która – choć z dużym wysiłkiem –
pracuje do dzisiaj.
Zaczęło się w 1998 r.
Z początkowych 17 członków zrzeszenie rozrosło się do 83 obecnie. Co roku przybywało ich
po kilku, ale zdarzały się także wykluczenia.
„Od 2003 roku mamy bardzo rygorystyczny regulamin, który wymagał, aby co najmniej 75%
produkcji było sprzedawane za pośrednictwem
grupy (obecnie zmieniamy ten wymóg na 80%),
choć żadne przepisy jeszcze wtedy tego nie
wymagały. Niestety, nie wszyscy rozumieli tę
potrzebę i z niektórymi członkami musieliśmy
się pożegnać, choć nie zawsze było to łatwe”
– mówi Z. Chołyk.
„Na początku gospodarstwa sadownicze członków zlokalizowane były tylko w naszym regionie,
obecnie działają już w 3 województwach: lubelskim, mazowieckim (Wilga, Warka) oraz podkarpackim (Przemyśl). Z 8 członków przyjętych do
grupy w bieżącym roku, tylko dwóch pochodzi
z okolic. Mamy też własną politykę rozliczeniową,
tzn. obowiązuje średnia cena za dany okres rozliczeniowy, np. jedna cena wiśni dla wszystkich
członków, niezależnie od okresu dostarczenia
owoców ” – dodaje Z. Chołyk.
Historię „Stryjno-Sadu” przybliżył mi Zbigniew
Chołyk, prezes zrzeszenia (fot. 2). „W połowie
lat 90. supermarkety zaczęły szukać dostawców owoców. Wraz z kilkoma kolegami rozpoczęliśmy zaopatrywanie sklepów w regionie lubelskim, każdy z nas dowoził owoce do wybranego marketu. Ten sposób zbytu jabłek bardzo
mi się spodobał, bo szczerze nienawidziłem
już giełd oraz targowisk. Tak zaczęła się nasza
historia. W 1998 roku założyliśmy zrzeszenie,
które liczyło 17 członków, każdy jednak nadal
sortował jabłka u siebie w gospodarstwie i sam
woził do odbiorców. Rok później zatrudniliśmy
księgową i rozpoczęliśmy sprzedaż poprzez
grupę. Ponieważ zamówienia rosły, doszliśmy
do wniosku, że musimy mieć własną wspólną
sortownię. Mimo wielu obaw, w 2000 roku
w wiacie jednego z naszych członków stanęła
dwuścieżkowa sortownica Greefa, na której
przez 3 sezony przygotowywaliśmy towar dla
naszych odbiorców. Tych ostatnich zaczęło
dość szybko przybywać (Makro, Biedronka,
Fot. 4. Nowa sortownia i pakownia owoców (na piętrze znalazła miejsce sklejarka do
kartonów oraz magazyn opakowań)
Członków przybywało i… ubywało
Fot. 5 a
Zaplecze produkcyjne
Łączna powierzchnia gospodarstw „StryjnoSadu” przekroczyła już 1000 ha. Podstawowym
produktem są jabłka deserowe, których areał
szacowany jest na ponad 700 ha (co daje około 10 tys. ton jabłek deserowych i 1000 ton surowca dla przetwórstwa). Około 100 hektarów
zajmują sady wiśniowe (zbiory to około 800 ton
rocznie), 150 hektarów – nasadzenia czarnej porzeczki. Powoli powstają też nowoczesne kwatery
gruszowe i czereśniowe (tylko z nowymi późnymi
odmianami), a od kilku lat, głównie w gorszych
warunkach siedliskowych, sadzi się także czar-
Fot. 5 a, b. Jabłka sortuje się na
czterościeżkowej sortownicy Greefa
planujemy jednak zainwestować, aż 20 milionów
złotych. Dlaczego tak późno? Dlatego, że ostatnie
kredyty inwestycyjne będą rozłożone na 10 lat.
To daje nam poczucie bezpieczeństwa”.
W 2009 roku w Kawęczynie powstała hala o powierzchni 1000 m2, do której przeniesiono sor-
19
Fot. 8. Dwukilogramowe worki z Jonagoldem dla sieci Tesco
Fot. 6. Maszyna firmy Newtec do pakowania jabłek w worki (fot. 5)
townię i pakownię owoców (fot.4). Pracuje w niej
czterościeżkowa sortownica Greefa (fot. 5 a, b),
sklejarka do opakowań kartonowych oraz maszyna firmy Newtec do pakowania jabłek w worki
(fot. 6). W tym roku ukończona zostanie kolejna
hala na 1200 m2.
„Największa inwestycja wciąż jeszcze jednak
przed nami”, dodaje Z. Chołyk. „W 2011 roku
gotowa ma być chłodnia ULO z 12 komorami
o łącznej pojemności 4500 ton. To będzie dopełnienie możliwości przechowywania jabłek
w gospodarstwach członków (obecnie możemy
u nich przechować w kontrolowanej atmosferze
około 6000 ton jabłek). Obok chłodni powstanie
też hala z instalacją do wstępnego sortowania
jabłek na 28 kanałach. Myślimy także o 2 albo
3 nowych liniach do pakowania owoców w worki
foliowe oraz w wytłoczki”.
Jakość i bezpieczeństwo
Równocześnie z inwestycjami w nowe obiekty,
w „Stryjno-Sadzie” trwają prace nad poprawą jakości owoców. Zdaniem Z. Chołyka, chociaż spożycie jabłek w Polsce spada, ich jakość w sklepach cały czas się pogarsza i trudno kupić ładne
Fot. 7. Jabłka z indywidualnymi naklejkami
przygotowane dla sieci Tesco
owoce. Częściowo jest to efektem powstania
w Polsce platform logistycznych, które czasami
wydłużają proces dostawy owocu od sadowników do sklepów.
Ale są też dobre strony zmian. Jeszcze 10 lat
temu w „Stryjno-Sadzie” była tylko jedna chłodnia zwykła, teraz od stycznia do handlu trafiają
prawie wyłącznie owoce z kontrolowanej atmosfery, a od maja dodatkowo traktowane preparatem SmartFresh. Wszystkie nowe obiekty projektowane są z uwzględnieniem wymagań systemu
HACCP, a ponad połowa produkowanych jabłek
pochodzi z 19 największych gospodarstw, które
mają certyfikat GlobalGAP. Dodatkowo, od 2011
roku zrzeszenie planuje obowiązkowy GlobalGAP
we wszystkich gospodarstwach członków (dotąd
członkowie mieli certyfikaty indywidualne, które w przyszłości zastąpione zostaną wspólnym
grupowym).
W podnoszeniu jakości pomaga też unowocześniany system doradztwa, za który odpowiada
Elżbieta Buła, wiceprezes ds. produkcyjnych
zrzeszenia. Organizuje ona, między innymi, szkolenia i wykłady dla członków zrzeszenia, zwykle
5 w sezonie zimowym (od ubiegłego roku można
je już prowadzić we własnej sali konferencyjnej,
która wraz z zapleczem biurowym powstała przy
nowej hali w Kawęczynie). Od około 4 lat Stryjno-
Sad ma też własnego doradcę, który w sezonie
spotyka się z sadownikami, co najmniej raz na
tydzień. Początkowo, doradztwo to było dla członków darmowe, od 2 lat płacą oni za taką usługę
300 zł na sezon. Wielu sadowników zrzeszonych
w grupie korzysta także dodatkowo z własnych
doradców.
Szanować każdy rynek
Zbytem i marketingiem kieruje w Stryjno-Sadzie
dyrektor zakładu Agnieszka Porzak, która szacowała, że w maju tego roku około 60% jabłek
trafiało do odbiorców krajowych. W Polsce jabłka z lubelskiego zrzeszenia odbierają m.in. sieci
Tesco (fot. 7, 8), Biedronka (fot. 9), Stokrotka oraz
Aldik. Eksport podzielony jest mniej więcej po
połowie pomiędzy Wschodem (głównie Ukraina)
oraz Zachodem (przede wszystkim Szwecja). Na
Ukrainę wysyłane są głównie jabłka w tzw. opakowaniach teleskopowych oraz owoce większe
w kartonach po 13 kg. Natomiast do Szwecji
trafiają jabłka mniejsze (o średnicy 60-70 mm)
w kilogramowych workach foliowych (po 12 sztuk
w kartonie – fot. 10). Odbiorcy z tego kraju szukają jabłek drobnych, które u nas są trudne do
zagospodarowania. Ważne aby jabłka były jędrne, dobrze posortowane i bez wad skórki. Na ten
20
Pierwsza sadownicza gra komputerowa
Konkurs z nagrodami
Graj i wygrywaj na:
www.carpovirusine.pl
www.ecodian.pl
Arysta LifeScience Polska Sp. z o.o.
ul. Przasnyska 6b, 01-756 Warszawa, tel.: +48 22 866 41 80, fax: +48 22 866 41 90, www.arystalifescience.pl
20
Syllit 65 WP
Fot. 9. Owoce pakowane dla supermarketów Biedronka
Syllit 65 WP, fungicyd produkowany
przez firmę Chimac –Agriphar S.A,
istnieje na polskim rynku już od
kilkudziesięciu lat. Jest to produkt
w formie proszku do sporządzania
zawiesiny wodnej. Dodyna, będąca
substancją biologicznie czynną, to
nazwa zwyczajowa octanu n-dodecyloguanidyny. Mechanizm działania
środka polega na zakłóceniu funkcjonowania plazmalemmy (błony cytoplazmatycznej), w wyniku czego, zaburzona zostaje wymiana substancji
między komórkami grzyba a otoczeniem. Pod wpływem dodyny błona
cytoplazmatyczna komórek grzyba
traci swoje półprzepuszczalne właściwości i następuje niekontrolowany
wypływ istotnych dla grzyba metabolitów oraz wody. Brak tych substancji powoduje zahamowanie różnych
procesów fizjologicznych i w efekcie
śmierć grzyba.
Syllit 65 WP jest preparatem mało
szkodliwym dla środowiska i może być
stosowany w sadach prowadzonych
w systemie Integrowanej Produkcji.
Przez wiele lat preparat ten był najważniejszym środkiem w ochronie
jabłoni i grusz przed parchem. Jest
to fungicyd o doskonałym i długotrwałym działaniu zapobiegawczym,
który charakteryzuje się właściwościami rozpływania na chronionych
tkankach.
Fot. 10. Na eksport do Szwecji drobne jabłka pakuje się w woreczki
o masie 1 kg i umieszcza po 12 sztuk w opakowania kartonowe
Zalecane dawki środka w sadach jabłoniowych i gruszowych do zwalczania parcha są różne:
zapobiegawczo
— przed kwitnieniem – 1,5 kg/ha;
— po kwitnieniu – 1,0 kg/ha;
interwencyjnie
— w czasie infekcji oraz do 72 godzin
po infekcji 1,5–2,0 kg/ha;
wyniszczająco
— po pojawieniu się objawów parcha
– 2,25 kg/ha.
U niektórych odmian jabłoni dodyna
może powodować ordzawienia owoców i wówczas powinna być stosowana tylko do fazy różowego pąka.
Natomiast, jeśli istnieje konieczność
zastosowania środka po kwitnieniu,
dawka nie powinna przekraczać 1,0
kg/ha. Uważa się także, że występowanie przewlekłych opadów i niska
temperatura sprzyjają występowaniu tego rodzaju uszkodzeń. Zaleca
Wykorzystanie preparatu
Rimon 100 EC w ochronie
upraw sadowniczych
Dr Zofia Płuciennik, ISK Skierniewice
Co dalej?
„Liczymy, że docelowo nasze zrzeszenie powiększy się do około 100 członków i będziemy dysponować, co najmniej 15 tysiącami ton jabłek”, mówi
Z. Chołyk. „Nasza infrastruktura powinna pozwolić na zagospodarowanie
20 tys. ton jabłek rocznie. Produkcja
owoców dla przetwórstwa, wiśni, czarnych porzeczek czy czarnego bzu pozostanie raczej na dotychczasowym
poziomie”.
Zdaniem prezesa „Stryjno-Sadu”, dla
polskiego sadownictwa bardzo ważne
będzie rozpoczęcie współpracy pomiędzy grupami producenckimi, co
pozwoli realizować duże kontrakty eksportowe, być może otwierać wspólne
biura handlowe za granicą, czy razem
uczestniczyć w targach oraz wystawach. „ Pierwsze pozytywne doświadczenia w tym zakresie już mamy. A eksport to główny kierunek zagospodarowania krajowych owoców. W Polsce
najważniejszym zadaniem, które stoi
przed sadownikami pozostaje natomiast podnoszenie jakości owoców”
podsumowuje Z. Chołyk. (WG)
fot. 1,2, 4-9 „Stryjno-Sad”
fot. 3. W. Górka
się więc, aby Syllit 65 WP stosować
w temperaturze powyżej 6°C.
Należy także pamiętać, że w wielu
sadach jabłoniowych, w których wcześniej stosowano dodynę zbyt często,
istnieją formy odporne grzyba V. inaequalis. W celu zapobiegania odporności na tę grupę środków należy stosować dodynę nie częściej niż 2-3
razy w sezonie, maksymalnie 2 razy
po sobie.
Działanie wyniszczające dodyny pozwala również na zastosowanie tego
fungicydu w ochronie śliw przed torbielą i brzoskwiń przed kędzierzawością liści.
Przy obydwu chorobach warunkiem
wysokiej skuteczności zabiegu jest
dokładne pokrycie drzew cieczą opryskową. Dlatego też ilość cieczy powinna być dostosowana do wielkości
drzew (sad w pełni owocowania – około 800-1000 l).
Syllit 65 WP polecany jest także do
ochrony drzew pestkowych (wiśnia,
czereśnia) przed drobną plamistością liści. Zalecana dawka środka
1,5 kg/ha. Pierwszy zabieg najlepiej
wykonać bezpośrednio po kwitnieniu. Przy dużym zagrożeniu chorobą
powinny być wykonane jeszcze 2-3
opryskiwania. Drobna plamistość
liści bardzo mocno osłabia drzewa
pestkowe obniżając ich zimotrwałość
co w efekcie końcowym daje skutek
wymarznięcia. Przykładem tego są
sady wiśniowe, w których zaniechano ochrony w 2009 r. i mroźna zima
2010 spowodowała nieodwracalne
uszkodzenia całych kwater.
W ostatnich latach w ochronie roślin duży nacisk
kładzie się , aby stosowane środki oprócz wysokiej
skuteczności w zwalczaniu agrofagów, jednocześnie odznaczały się selektywnością dla fauny pożytecznej i były przyjazne dla środowiska. Preparaty
acylomocznikowe, o których należy Rimon 100 EC,
blokują u owadów syntezę chityny, składnik naskórka, co uniemożliwia prawidłowy proces lnienia,
a więc zakłóca ich dalszy rozwój. Efekt działania
tych środków nie jest natychmiastowy jak po zastosowaniu preparatów blokujących system nerwowy
owada (m.in. preparatów fosforoorganicznych i syntetycznych pyretroidów), kiedy śmierć owada następuje prawie natychmiast po kontakcie powierzchni
jego ciała z insektycydem. Tutaj zamieranie np.
gąsienic obserwowane jest po 4-8 dniach, a nawet
po dłuższym okresie. Preparaty acylomocznikowe
działają głównie drogą żołądkową, dzięki temu są
mało toksyczne dla człowieka i zwierząt, a także
dla fauny pożytecznej.
wymienione szkodniki w ostatnich latach występują
w dużym nasileniu i w każdym sezonie konieczne
jest ich zwalczanie.
Miodówki występują na jabłoni i gruszy, ale ich zwalczanie jest konieczne tylko w sadach gruszowych.
Szczególnie duży problem z miodówkami obserwowany jest w tych sadach, w których do zwalczania
szkodników stosowano preparaty nieselektywne,
np. syntetyczne pyretroidy. Populacja miodówek jest
bowiem w bardzo dużym stopniu ograniczana przez
faunę pożyteczną. Pyretroidy mogą być wykorzystane do zwalczania miodówki jedynie na przedwiośniu.
Preparat Rimon 100 EC jest selektywny i spełnia
dużą rolę w walce z tym szkodnikiem. Nie można
tego środka jednak stosować przed kwitnieniem
grusz, gdyż ma bardzo długi okres prewencji , który
wynosi 30 dni. Zwalczanie miodówek preparatem
Rimon 100EC należy wykonać po kwitnieniu lub
(oraz) w czerwcu (w II lub III dekadzie).
Jak można preparat Rimon 100 EC wykorzystać w ochronie przed szkodnikami
upraw sadowniczych?
Zwalczanie owocówki jabłkóweczki preparatem
Rimon 100 EC należy wykonać w okresie licznych
wylotów motyli i masowego składania jaj, bowiem
środek ten zakłóca rozwój zarodka i z jaj nie wylęgają się gąsienice. Terminy zwalczania należy
określać na podstawie śledzenia odłowów samców
w pułapki feromonowe, bowiem obserwujemy duże
różnice w dynamice lotu w poszczególnych sezo-
Według aktualnie obowiązującej etykiety preparat
Rimon 100 EC można stosować na drzewach ziarnkowych (jabłoni i gruszy) do zwalczania owocówki
jabłkóweczki, zwójkówek liściowych i innych gąsienic zjadających liście oraz miodówek. Wszystkie
Owocówka jabłkóweczka
nach wegetacyjnych, a także w różnych rejonach
uprawy sadów.
Zwójkówki liściowe występują w naszych sadach
bardzo licznie, a ich zwalczanie sprawia sadownikom sporo problemów, gdyż w jednym sadzie bytuje
jednocześnie kilka gatunków o odmiennej biologii
i zróżnicowanych terminach zwalczania. Obecnie zagrożeniem są 4 gatunki: zwójka różóweczka, zwójka
siatkóweczka, zwójka bukóweczka i wydłubka oczateczka, ale w jednym sadzie występują zazwyczaj 2
lub 3 gatunki . Preparat Rimon 100 EC przeciwko
zwójkówkom należy stosować w okresie wylęgania
się gąsienic letnich pokoleń, gdyż środek ten najlepiej zwalcza najmłodsze stadia larwalne, a także
zakłóca rozwój jaj. Najczęściej letni termin zwalczania pierwszego pokolenia zwójki siatkóweczki
przypada w drugiej połowie czerwca lub w pierwszych dniach lipca, a drugiej generacji w sierpniu (II
lub III dekadzie). Opryskiwanie należy wykonać po
upływie ok. 2-3 tygodni od rozpoczęcia się regularnego lotu motyli poszczególnych pokoleń. Zwójkę
bukóweczkę oraz wydłubkę oczateczkę natomiast
zwalczamy w lipcu (II lub III dekadzie). W takich sezonach jak w ostatnim (2009), kiedy druga połowa
lata jest stosunkowo ciepła, na przełomie sierpnia
i września może zachodzić potrzeba zwalczania drugiego pokolenia zwójki bukóweczki. W tym terminie
preparat Rimon 100 EC może być bardzo przydatny
ze względu na krótki okres karencji (7 dni).
tekst reklamowy
19 rynek trafiają głównie owoce
‘Gali’, ‘Elise’ oraz ‘Šampiona’.
Prezes Z. Chołyk dodaje, że „ważne
jest, aby szanować każdy rynek, nawet
mniejsze punkty handlowe, o których
ostatnio zapominaliśmy. Teoretycznie
najbardziej naturalnym kierunkiem
zbytu powinien być dla nas Wschód,
ale ponieważ handel jabłkami na
Ukrainie wciąż nie jest do końca ucywilizowany mamy z tym problemy, gdyż
jako grupa nie możemy sobie pozwolić na takie sprawy, jak np. sprzedaż
bez faktury.”
Syllit 65 WP wykazuje także właściwości interwencyjne, zdolność do zahamowania rozwoju patogena i znisz-
czenia go, kiedy doszło już do infekcji.
Działa na grzybnię rosnącą pod kutykulą, do 72 godzin po infekcji.
Preparat posiada także zdolność do
całkowitego lub częściowego niszczenia grzybni, a także zarodników
konidialnych grzybów Venturia inaequalis i Venturia pirina. W sadach gruszowych zalecany jest do pierwszych
zabiegów, ponieważ wyniszcza stadia
konidialne grzyba V. pirina zimujące
na pędach.
tekst reklamowy
znany fungicyd w zwalczaniu
groźnych chorób roślin
sadowniczych
Przepis na kolorowe owoce nadające
się do długiego przechowywania
owe owoce
- zasobnoœci sk³adników pokarmowych w glebie oraz zastosowanego nawo¿enia fosforem, potasem, magnezem,
borem
i manganem
Wp³yw
nawozu
Nectar intense na wybarwienie siê jab³ek odmiany ‘Fuji’
- wysokoœci nawo¿enia azotem
- zawartoœci cukrów w owocach
- przebiegu pogody w okresie dojrzewania owoców - wahania temperatury pomiêdzy dniem a noc¹ sprzyjaj¹
wybarwianiu owoców, a wysokie temperatury i ma³a amplituda temperatur w ci¹gu doby hamuj¹ proces
wybarwiania
jwa¿niejszych
czynników decyduj¹cych o op³acalnoœci uprawy i
nas³onecznienia
owoców
– nana
wierzcho³kach
drzews¹owoce s¹ lepiej wybarwione ni¿ w g³êbi korony gdzie jest
ab³ka o- intensywnie
czerwonej
barwie
tle zielonej skórki
ograniczony
dostêp œwiat³a.
a³e o s³abym
rumieñcu
Bardzo ciekawym
nawozemZale¿y
przeznaczonym
do poprawy wybarwienia owoców jest Nectar intense produkowany
skomplikowanym
biochemicznie.
od wielu czynników:
przez
francusk¹
firmê
Agronutrition.
Nawóz
ten zawiera 12,5 % wapnia oraz „Co-formulator” unikalny zestaw
danej odmiany
substancji inicjuj¹cych syntezê antocyjanów które maj¹ najwiêkszy wp³yw na wybarwienie owoców. Nectar intense
nale¿y stosowaæ
3-5 razy
w sezonie,
pierwszy
zabieg powinien byæ wykonany na pocz¹tku wzrostu owoców
az zastosowanego
nawo¿enia
fosforem,
potasem,
magnezem,
,nastêpne co 14 dni. Ostatni zabieg powinien byæ wykonany 10-14 dni przed zbiorami owoców. Od zastosowania
pierwszego zabiegu drzewa owocowe produkuj¹ zwiêkszon¹ iloœæ antocyjanów, które gromadzone s¹ w liœciach.
W okresie intensywnej wegetacji i pe³nej aktywnoœci chlorofilu maskuje on swoim intensywnym zielonym kolorem
w których
w tej fazie rozności uprawy jabłoni
jest dobre
zaopa- W sadach,
inne barwniki
zgromadzone
w dniem
liœciach.
W momencie
procesu
dojrzewania
owoców
antocyjany
ów - wahania
temperatury
pomiêdzy
a noc¹
sprzyjaj¹ rozpoczêcia
wojowej
proporcja
potasu do waptrzenie drzew
w
wapń. Dotychczasowy
‘Fuji’
zgromadzone
w
liœciach
s¹
transportowane
do
owoców
nadaj¹c
im
intensywny
czerwony
kolor
oraz
zwiêkszaj¹c
ma³a amplituda temperatur w ci¹gu doby hamuj¹ proces przebieg pogody (bardzo dużo opadów, nia przekracza 20-25: 1, zagrożenie
zdecydowanie powierzchnie rumieñca w stosunku do drzew nie nawo¿onych nawozem Nectar intense.
zimno, oraz brak słońca) nie sprzyjał wystąpienia na dużą skalę gorzkiej
ew owoce s¹ lepiej wybarwione ni¿ w g³êbi korony gdzie jest pobieraniu wapnia z gleby. Ponadto plamistości podskórnej jest bardzo
giego przechowywania.
23
11
19
20
12
10
10
8
5
18
12
17
16
12
17
8
15
Do ostatnich zabiegów najlepiej zastosowaæ nastêpuj¹ce nawo-
duże. Dlatego też wykonując analizy
w wielu sadach słabsze jest wiązanie
Proporcja K: Ca
Zawartość Ca (ppm)
Przepis na kolorowe owoce
nadaj¹ce siê do d³ugiego przechowywania.
Zawartość wapnia i potasu w owocach
(jabłka i gruszki) pobranych do badań
w okresie 25.07.-12.08.2009 r.
Zawartość K (ppm)
Dobre wybarwienie owoców jabłek cyjanów, które mają największy wpływ dnie przed zbiorami w dawce 4 l/ha, cjalistów z firmy Albion, w tej fazie
jest jednym z najważniejszych czyn- na wybarwienie owoców. Nectar inten- przemiennie z Rosafosem. Do popra- rozwojowej jabłek (wielkość owoców
ników decydujących o opłacalności se należy stosować 3-5 razy w sezonie, wy wybarwienia owoców sadownicy 3-5 cm) optymalna zawartość wapuprawy i możliwościach zbytu owoców pierwszy zabieg powinien być wykona- używają także nawozów: Rosaleaf 1 nia wynosi 800-1000 ppm/kg suchej
masy owoców. Ponieważ w końcowym
deserowych. Duże jabłka o intensyw- ny na początku wzrostu owoców, na- (10-52-5-2) oraz Rosasol (8-50-12).
nie czerwonej barwie na tle zielonej stępne, co 14 dni. Ostatni zabieg po- Z moich – już siedmioletnich – ob- etapie wzrostu owoców następuje inskórki są chętniej kupowane przez winien być wykonany 10-14 dni przed serwacji wybarwiania owoców różny- tensywny wzrost masy owoców i rozkonsumentów niż jabłka małe o sła- zbiorami owoców. Już od pierwszego mi nawozami mogę stwierdzić, że nie cieńczenie zgromadzonego w nich
bym rumieńcu.
zabiegu drzewa owocowe produkują ma nawozów skutecznych w 100%. wcześniej wapnia, niezmiernie istotne
Wybarwienie owoców jest proce- zwiększoną ilość antocyjanów, które Oferowane przez nas produkty należą jest dostarczanie wapnia do owoców
sem długotrwałym i skomplikowa- gromadzone są w liściach oraz w owo- do najbardziej efektywnych. W czę- poprzez nawożenie pozakorzeniowe aż
nym biochemicznie. Zależy od wielu cach. W okresie intensywnej wegetacji ści sadów, z trudnych do wyjaśnienia do samych zbiorów. Należy pamiętać,
czynników:
i pełnej aktywności chlorofilu maskuje przyczyn, owoce wybarwiają się gorzej że potas pobierany jest z gleby przez
Wyniki – koncentracja Ca w owocach jab³ek Jonica/M9 (ppm/kg s.m.) ISiK 2007
— cech genetycznych otrzymanych on swoim intensywnym zielonym kolo- mimo stosowania różnych nawozów. owoce praktycznie do samych zbiowybarwienie
owoców jab³ek
jednym
z najwa¿niejszych
czynników
decyduj¹cych
o op³acalnoœci
uprawy
i
a wapń z gleby jest
pobierany
wDobre
trakcie hodowli
danej odmiany;
rem innejest
barwniki
zgromadzone
w li- Takie przypadki
wymagają
dokładnej rów,
—mo¿liwoœciach
rodzaju zastosowanej
podkładki;
do 35 dniskórki
po kwitnieniu.
ściach
i owocach. W momencie
rozpo- o analizy
sytuacji i znalezienia
przyczyn
zbytu
owoców
deserowych.
Du¿e jab³ka
intensywnie
czerwonej
barwieprzez
na owoce
tle zielonej
s¹
—chêtniej
zawartościkupowane
antocyjanów przez
w liściach
częcia procesuni¿
dojrzewania
owoców,
tego niekorzystnego
konsumentów
jab³ka ma³e
o s³abym
rumieñcu zjawiska (odmia- W związku z tym w ostatnich 6-8 tygoi Wybarwienie
owocach,
uaktywniają
się zgromadzonei w
nich na, podkładka,biochemicznie.
dniach
zdecydowanie
system cięcia drzew,Zale¿y
owoców jest procesem
d³ugotrwa³ym
skomplikowanym
odwzrostu
wieluowoców
czynników:
pogorszą się proporcje K: Ca w owo— zasobności składników pokarmo- antocyjany nadając owocom intensyw- nawożenie, przebieg pogody).
- cech genetycznych otrzymanych w trakcie hodowli danej odmiany
wych w glebie oraz zastosowanego ny czerwony kolor oraz zwiększając Drugim bardzo ważnym czynnikiem de- cach i wzrośnie zagrożenie wystąpiezawartoœci
antocyjanów
w liœciach
i owocach.
nawożenia
fosforem,
potasem, mazdecydowanie
powierzchnię rumieńca cydującym o jakości owoców i opłacal- nia gorzkiej plamistości podskórnej.
‘Idared’
7.487
571
8.458
419
7.989
421
8.719
525
10.843
921
9.662
923
7.038
649
‘Šampion’
9.687
421
7.534
353
8.821
237
11.414
630
7.294
442
8.459
807
9.773
650
8.441
649
7.024
522
‘Golden Delicious’
9.836
314
9.286
282
7.232
374
9.056
370
8.981
705
9.586
423
10.443
611
‘Ligol’
6.924
321
9.967
1.173
7.196
229
8.268
454
8.271
503
7.356
463
7.368
293
7.841
330
‘Gala’
11.652
429
8.957
993
12624
739
9.369
934
8.578
745
‘Jonagored’
11.005
834
10.733
826
Topaz
10.131
603
11.005
834
10.109
619
10.750
682
9.127
1.086
‘Konferencja’
10.489
997
8.827
895
12.365
685
9.708
1.320
13,1
20,2
18,9
16,6
11,8
10,4
10,8
23,0
21,3
37,2
18,1
16,5
10,5
15,0
13,0
13,5
31,3
32,9
19,3
24,5
12,7
22,6
17,1
21,5
prawy zy
wybarwienia
owoców Calcium
jest Nectar
intense
produkowany
wapniowe: Metalosate
w dawce
1,5-2,0
L/ha, Capfol owoców w wyniku czego konkurencja owoców na przełomie lipca i sierpnia
8,5
awiera5-8
12,5
% Rosacal
wapnia plus
oraz5-8
„Co-formulator”
unikalny
zestaw
L/ha,
L/ha, INSOL Wap
w dawce
5-10. o wapń pomiędzy częściami wegeta- możemy jeszcze zintensyfikować za31,4
W sadach wp³yw
w których
zawartoϾ wapnia
w owocach
maj¹ najwiêkszy
na wybarwienie
owoców.
Nectar wynosi³a
intense tywnymi drzewa (pień, konary, gałę- biegi nawozami wapniowymi, poprawić
18,2
pow. 800 byæ
ppm/kg
s.m. owoców
wystarczy
zastosowaæ
do zie, liście), a generatywnymi (owoce) zdolności przechowalnicze owoców
bieg powinien
wykonany
na pocz¹tku
wzrostu
owoców
będzie
bardzo
duża.
Dlatego
też
niei
zapobiec
dużym
stratom
w
okresie
16,4
zbiorów
zabieg
Metalosate
sadach
w których
ykonany
10-141dni
przed
zbiorami Calcium.
owoców.WOd
zastosowania
przechowywania.
W
ubiegłym
roku
zmiernie
istotne
jest
w
tym
roku
in15,9
zawartoϾ
wapnia w owocach
500-800
ppm
nale¿y
wiêkszon¹
iloœæ antocyjanów,
które wynosi³a
gromadzone
s¹ w
liœciach.
25,1
wykonaæ 2-3 zabiegi nawozami wapniowymi a w sadach tensywne, systematyczne co 10-14 badaliśmy także owoce w czasie zbioi chlorofilu
maskuje
on
swoim
intensywnym
zielonym
kolorem
w których zawartoœæ wapnia w owocach wynosi³a poni¿ej 500 dni nawożenie dolistne, a w zasadzie rów. Zebrane w ten sposób informacje
23,8
ncie rozpoczêcia
dojrzewania
antocyjany
ppm /kg s.m. procesu
owoców nale¿y
wykonaæ owoców
przynajmniej
3 zabiegi „doowocowe” nawozami wapniowymi o zawartości potasu i wapnia pozwoliły
od samego początku wzrostu owoców. określić zagrożenie wystąpienia gorzoców nadaj¹c
im
intensywny
czerwony
kolor
oraz
zwiêkszaj¹c
nawozami Metalosate Calcium, Rosacal plus lub Capfol.
Do nawożenia dolistnego wapniem kiej plamistości podskórnej i zdolności
27,2
o drzew nie nawo¿onych nawozem Nectar intense.
przechowalniczych owoców.
polecamy:
9,0
Drugim
nawozem
przeznaczonym
do
poprawy
wybarwienia
owoców
jest
Rosafos.
Przypominam Pañstwu, ¿e do koñca wrzeœnia 2009 r. przy
17,1
Rosafos5L
– zawiera
w
1
litrze
314
g
fosforu
oraz
wapñ
i
azot.
Stosowany
2
razy
4
i
2
tygodnie
przed
zbiorami
zwiêksza
Wyniki
–
koncentracja
Ca
w
owocach
jab³ek
Jonica/M9
(ppm/kg
s.m.)
ISiK
2007
zakupie
nawozu
Metalosate
Calcium,
Fe
lub
Multimeral
Zawartoœæ wapnia i potasu w owocach (jab³ka i grusze)
analiza
chemiczna
owocówdolub
liœciw na
zawartoϾ
sk³adników
10,0
wybarwienie
owoców.
pobranych
badañ
okresie
25.07.-12.08.2009
r.
pokarmowych
– czynnikiem
gratis. Wystarczy
przynieϾ
do sklepu
Bardzo wa¿nym
decyduj¹cym
o jakoœci
owoców i op³acalnoœci uprawy jest dobre zaopatrzenie w wapñ.
11,5
AGROSIMEX
w którym
kupujecie
Pañstwo
nawozyskale
Metalosate
Na prze³omie
lipca
i s.m.)
sierpnia
na szeroka
rozpoczêliœmy
we wspó³pracy z amerykañsk¹ firma ALBION,
(ppm/kg
(ppm/kg s.m.)otrzymacie wyniki
10
owoców
lub
100
liœci.
Po
3-4
tygodniach
producentem nawozów Metalosate, badania owoców na zawartoœæ sk³adników pokarmowych. Wyniki analiz
13,2
analiz.
owoców
poobieranych
do
badañ
pokazuj¹
du¿e
zró¿nicowanie
zaopatrzenia
owoców
w
wapñ
oraz
ró¿ne
13,0
Zachêcamy Pañstwa do wykonania analiz gleby i analiz cheproporcje
K/Ca.
Wg
specjalistów
z firmy
wzbiorów
tej fazie rozwojowej jab³ek (wielkoœæ owoców 3-5 cm) optymalna
micznych
liœci
drzew
owocowych
przed
lub wAlbion
trakcie
Metalosate Calcium w dawce 2 L/ha. Przypominam Państwu, że przy zaowoców.
Poniewa¿ w koñcowym etapie wzrostu owoców
zawartoϾ
wapniawyniki
wynosi
800-1.000
owoców.
Uzyskane
analiz
pozwol¹ppm/kg
Pañstwus.m.
poznaæ
16,8
Wapń w tym nawozie jest skomplek- kupie 10 litrów nawozów Metalosate
Wp³yw
nawozu Nectar intense
na wybarwienie
siê jab³ek odmiany
‘Fuji’
nastêpujegleb
intensywny
masyoraz
owoców
i rozcieñczenie
wczeœniej
w Fe,
owocach
wapnia
pokarmowe
stan od¿ywienia
zasobnoϾ
w sk³adnikiwzrost
13,2
sowany zgromadzonego
aminokwasami, co zapewnia
Calcium,
Multimineral
lub Nectar
drzew
i w okresie
jesienno-zimowym
zastosowaæ
odpowiednie
niezmiernie
istotne
jest dostarczanie
wapnia
do owocówjego
poprzez
nawo¿enie
a¿chemiczna
do samych
bardzo dobre
przyswajaniepozakorzeniowe
i wy- intense analiza
owoców
12,1
nawo¿enie
z uwzglêdnieniem
sk³adni-jestsoką
zbiorów . mineralne
Nale¿y9.662
pamiêtaæ
, ¿e923
potas deficytowych
z gleby10,4
pobierany
przez
owoce przy
praktycznie
samych
wapñ
liści nazbiorów
zawartośćaskładników
skuteczność
minimalnychdo lub
15,8
ków
pokarmowych.
– gratis.
Termin wyNawóz zten
stosowany
do pokarmowych
z gleby
jestjest
pobierany
W zwi¹zku
tym
w ostatnich
6-8 tygodniach
wzrostu
arwienia
owoców
Rosafos.przez owoce do 35 dni po kwitnieniu.dawkach.
8,4
analizy – dogorzkiej
końca paźgnezem,
borem
i manganem;
w stosunku
doproporcje
drzew nienawożonych
ostatnich zabiegów,
wpływa także
na konania
zdecydowanie
pogorsz¹
siêzbiorami
K:Ca w owocach
i wzroœnie
zagro¿enie
wyst¹pienia
i azot.—owoców
Stosowany
2
razy
4
i
2
tygodnie
przed
zwiêksza
Krzysztof
Zachaj
Wystarczy
przynieść do
wysokości nawożenia
azotem, siar- Dlatego
nawozem Nectar
intense.
poprawę
wybarwienia
plamistoœci
podskórnej.
te¿ niezmiernie
istotne
jest
teraz owoców.
dostarczeniedziernika.
wapnia
do owoców
10,5
ką, magnezem i manganem;
Nawozami, które także poprawiają wy- Agrocean Ca w dawce 3 L/ha (wapń sklepu AGROSIMEX, w którym kupui
zminimalizowanie
strat
w
okresie
przechowywania.
owoców
i op³acalnoœci
uprawy
zaopatrzenie
w wapñ.
— zawartości
cukrów w
owocach;jest dobre
barwienie
owoców są Rosafos
i CIGO + ekstrakt z alg morskich Laminaria jecie Państwo nawozy Metalosate
9,9
ozpoczêliœmy
wspó³pracy
z amerykañsk¹
firma ALBION, Digitata).
— przebieguwe
pogody
w okresie dojrzeK Express.
lub Nectar intense 5–10 owoców lub
18,1
wania
owoców - wahania
temperatu-pokarmowych.
Rosafos – zawiera
w 1 litrze
314 g Rosatop Ca – w dawce 5 L/ha, 100 liści.
oców na
zawartoϾ
sk³adników
Wyniki
analiz
7,4
ry pomiędzy dniem
a nocą sprzyjają
fosforu w
orazwapñ
wapń i azot.
zró¿nicowanie
zaopatrzenia
owoców
orazStosowany
ró¿ne Rosacal plus w dawce 5-8 kg/ha.
Krzysztof Zachaj
owoców,
a wysoka
tem- owoców
2 razy w dawce
5-10optymalna
L/ha na 4 i 2 O skuteczności zastosowanych nawoj fazie wybarwianiu
rozwojowej
jab³ek
(wielkoϾ
3-5 cm)
peratura i mała amplituda tempe- tygodnie przed zbiorami zwiększa wy- zów wapniowych sadownik z reguły
. owoców.
Poniewa¿
w
koñcowym
etapie
wzrostu
owoców
ratury w ciągu doby hamują proces barwienie owoców.
dowiadywał się po zbiorach lub w mo- Zawartość składników pokarmowych w jabłkach i gruszach – wyniki analiz
ozcieñczenie
zgromadzonego wczeœniej
owocach
wapnia
CIGO K w
Express
– zawiera
w 1 litrze mencie wyjmowania jabłek z przecho- owoców (w ppm) przed i w czasie zbiorów w 2009 r.
wybarwiania;
owoców
poprzez nawo¿enie
pozakorzeniowe
a¿ dochelatu
samych
— nasłonecznienia
owoców – na wierz500 g potasu w postaci
EDTA. walni. W ubiegłym roku, na przełomie
Odmiana
N
S
P
K
Mg Ca Fe Mn B Cu Zn Mo
rany
jest
przez
owoce
praktycznie
do
samych
zbiorów
a wapñ
chołkach
drzew
owoce
są
lepiej
wyPotas
jest
składnikiem
mającym
bar- lipca i sierpnia we współpracy z ame81, 0 507 121 411, 0 502 352 750
Agrosimex
Sp.
z
o.o.,
Goliany
43,
05-620
B³êdów
‘Golden’
2664 684 588 7479 285 175 5 4 21 1 1 0,28
barwione
niż w głębizkorony
gdzie
jest dzo 6-8
duży tygodniach
wpływ na gromadzenie
cu- rykańską firmą ALBION – producen- ‘Fuji’
itnieniu.
W zwi¹zku
tym w
ostatnich
wzrostu
81, 0509
165
927
tem nawozów
światła.668
i wybarwienie
Jednak
Dzia³
Nawozów,
tel.
(0-48)
08 41,krów
(0-48)
668 08 owoców.
81, gorzkiej
0 507
121 411,
0 502 Metalosate
352 750 – wykona- ‘Šampion’ 2858 1259 672 7968 302 226 7 7 26 1 2 6,8
:Ca
wograniczony
owocachdostęp
i wzroœnie
zagro¿enie
wyst¹pienia
Bardzo
ciekawym
nawozem
przeznaz racji
antagonizmu
z wapniem
i ryzyka
liśmy badania owoców nawożonych
B³onie,
Bieniewiecka
43, tel.
(0-22)
731 26
81,owoców
0509
165 927
ieoddzia³
istotne
jestul. teraz
dostarczenie
wapnia
do
‘Jonagored’ 2128 1137 650 9156 286 200 8 3 20 1 1
0
czonym do poprawy wybarwienia owo- pogorszenia zdolności przechowalni- różnymi nawozami wapniowymi na
a.
‘Gala’
2432
680
542
7408
336
483
8
7
26
1
2
0,02
Do
ostatnich
zabiegów
najlepiej
zastosowaæ
nastêpuj¹ce
nawoców jest Nectar intense produkowany czych owoców, nawóz ten należy stoso- zawartość składników pokarmowych.
23
www.agrosimex.pl
przez francuską firmę Agronutrition.
Nawóz ten zawiera 12,5% wapnia oraz
„Co-formulator” – unikalny zestaw
substancji inicjujących syntezę anto-
wać tylko na glebach ubogich w potas
lub w sadach, w których zastosowano
niskie nawożenie potasem. CIGO K
Express należy zastosować na 3 tygo-
11
19
20
12
10
10
8
5
18
12
17
16
12
17
8
15
www.agrosimex.pl
zy wapniowe:
Metalosate
Calcium
w dawce 1,5-2,0
L/ha,
Capfol
Wyniki
analiz owoców
pobranych
do
‘Ligol’
1976 124
565
7196 335 158 7
5-8 L/ha,
Rosacal
plus 5-8 L/ha, INSOL Wap w dawce 5-10.
badań
wykazały
duże zróżnicowanie
‘Lukasówka’
76 wynosi³a
643 8145 386 513 11
W sadach owoców
w których
zawartoϾ
wapnia
w 3655
owocach
zaopatrzenia
w wapń
oraz
‘Konferencja’
3553
287
622 7760
pow.
800
ppm/kg
s.m.
owoców
wystarczy
zastosowaæ
do 359 489 10
różne proporcje K/Ca. Według spezbiorów 1 zabieg Metalosate Calcium. W sadach w których
zawartoœæ wapnia w owocach wynosi³a 500-800 ppm nale¿y
wykonaæ 2-3 zabiegi nawozami wapniowymi a w sadach
w których zawartoœæ wapnia w owocach wynosi³a poni¿ej 500
3
6
5
21
19
18
1
3
3
1
0
7
0
6 2,65
tekst reklamowy
usze)
.
21
22
Jagodowe
w praktyce
20
Adiuwant jak złoto
i 21 kwietnia br.
Instytut Sadownictwa
i Kwiaciarstwa
w Skierniewicach zorganizował konferencję
pt. „Intensyfikacja uprawy krzewów jagodowych przez wdrażanie najnowszych wyników badań”. Tegoroczne spotkanie różniło
się od wcześniejszych, gdyż po raz pierwszy
organizatorzy postanowili podzielić go na
dwa dni i dwie sesje tematyczne. Pierwszy
dzień poświęcono głównie porzeczkom i agrestowi, drugi w całości borówce wysokiej.
Eksperyment powiódł się, gdyż na wykłady dotyczące produkcji porzeczki i agrestu
przyjechało ponad 300 osób, a podczas seminarium poświęconemu borówce wysokiej
sala konferencyjna ISK z trudem pomieściła
zainteresowanych.
Nowa, ulepszona
formulacja Silwetu,
zawiera substancje
antypieniące
Wojciech Górka
jagodowych bardzo się w naszym kraju zmienia
(tab. 1), ze względu na ogromne wahania cen
w poszczególnych latach. To z kolei jest wynikiem dyktatu cen ze strony przetwórców, którzy
np. w przypadku porzeczek zagospodarowują aż
90% zbiorów (fot.1).
Zdaniem dr B. Noseckiej, w najbliższych latach
w kraju i za granicą rosnąć będzie spożycie
borówek wysokich i być może malin (fot. 2),
w dostawach których powoli wypieramy z rynku
unijnego Serbię. Popyt na owoce pozostałych
gatunków – świeże i mrożone, przeznaczone na
rynek wewnętrzny i na eksport - raczej się nie
zwiększy. Szacuje się, że popyt odbiorców z UE
na mrożone porzeczki czarne nie przekroczy 30
tys. ton, czerwone – 20 tys. ton, a na agrest –
10 tys. ton. (do tego można jeszcze doliczyć 10
tys. ton schłodzonych owoców tych 3 gatunków
łącznie). Prelegentka podkreślała, że zwiększenie dostaw porzeczek i agrestu z Polski do UE
wymagałoby intensywnych działań promocyjnych oraz poprawy koncentracji podaży i organizacji sprzedaży.
Szansą na edukację konsumentów o walorach
zdrowotnych i smakowych czarnej porzeczki jest
powołanie Międzynarodowego Stowarzyszenia
Czarnej Porzeczki, które skupia 5 krajów, a na
liście zaproszonych do członkostwa jest kolejnych 13, w tym Polska. Nasz kraj będzie
tam reprezentowany przez założoną w lutym
br. roku organizację „Producenci Porzeczki
Czarnej w Polsce” z Wiesławem Błockim jako
przewodniczącym.
Trendy w hodowli czarnej porzeczki
i agrestu
Przybliżył je dr Stanisław Pluta z ISK. Ostatnie
lata przyniosły w Polsce boom nasadzeń czarnej porzeczki ze względu na w miarę przyzwoite ceny skupu. Trzeba jednak pamiętać, że
produkcja tego gatunku ściśle zależy od warunków pogodowych, zwłaszcza wiosennych
przymrozków. Problemem naszych plantacji
Tab. 1. Opłacalność i dochodowość produkcji porzeczek i malin
Parametr
2003 r. 2004 r. 2005 r. 2006 r. 2007 r. 2008 r. 2009 r.
Porzeczki czarne
Dochód rolniczy netto w zł/ha
-2850
-6950
-2969
71
24
50
50
24070
4800
1420
318
120
Dochód rolniczy netto w zł/ha
7714
Wskaźnik opłacalności w %
101
Wskaźnik opłacalności w %
-3123 11399
4430
6580
208
125
145
1578
3978
3930
-620
89
128
154
134
90
-742
2750
3673
62
77
80
Porzeczki czerwone
Dochód rolniczy netto w zł/ha
Wskaźnik opłacalności w %
Maliny
14710 17005
126
127
9430
95
źródło: IERiGŻ-PIB
Stan i perspektywy produkcji
Według danych przedstawionych przez dr Bożenę
Nosecką z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa
i Gospodarki Żywnościowej, powierzchnia upraw
roślin jagodowych w Polsce jest w miarę stabilna. Zdecydowany wzrost dotyczy tylko dwóch
gatunków – malin i borówki wysokiej, a spadek
- agrestu. Średnio w latach 2007-2009 produkcja
malin wyniosła 73 tys. ton i była aż o 65% wyższa
niż w latach 2001-2003. W tych samych okresach zbiory borówek wysokich wzrosły aż trzykrotnie. Niestety, opłacalność produkcji owoców
jest ich starzenie się oraz porażanie przez wiele chorób i szkodników (np. wielkopąkowca porzeczkowego). Dlatego program hodowli czarnej
porzeczki poszerzono obecnie o prace z zakresu podnoszenia odporności krzewów i jakości
owoców. Zdaniem dr. S. Pluty, nowe odmiany są
najważniejszym elementem postępu technologicznego w przypadku produkcji tego gatunku.
Aktualna struktura odmian porzeczki
czarnej na plantacjach towarowych
w Polsce
www.chemtura.com.pl
źródło: S. Pluta
23
Tab. 2. Podstawowe parametry maszynowego zbioru owoców jagodowych
Porzeczka
czarna
Porzeczka
kolorowa
Agrest
Aronia
Prędkość przetaczania (km/h)
0,8-1,8
0,8-1,5
0,8-1,2
0,8-1,5
Skok palców otrząsających (mm)
60-75
80
40-50
90
Częstotliwość drgań palców otrząsających (Hz)
12-18
18
16-22
15
Parametr
Źródło: dane wg badań Z. Salamona
Fot. 1. Prawie całe zbiory porzeczek zagospodarowywane są przez
zakłady przetwórcze
Zdaniem dr Pluty, polskie odmiany
‘Tisel’, Tiben’, ‘Ores’, ‘Ruben’ i ‘Tines’
odznaczają się dobrymi walorami
produkcyjnymi i są dobrze przystosowane do naszego klimatu. Są
plenne, przydatne do zbioru maszynowego, a dzięki odporności na
mączniaka i rdzę wejmutkowo-porzeczkową (‘Tisel’, ‘Ores’, ‘Ruben’)
nie wymagają ochrony przeciwko
tym patogenom.
W przypadku agrestu, w ISK porównywano 18 odmian tego gatunku.
Średnie wyniki plonowania z 3 lat
pokazały, ze najplenniejsze były odmiany ‘Pixwell’ (2,36 kg z krzewu, ale
równocześnie najmniejsze owoce),
‘Puszkinskij’ (1,89 kg) oraz ‘Misorskij’
1,59 kg). Dla porównania, z odmian
standardowych zebrano 1,43 kg
z krzewu (‘Biały Triumph’) i 1,44 kg
(‘Hinnonmaki Rot’).
czek i agrestu uprawia się bowiem
metodami tradycyjnymi (w 2009 roku
wydano zaledwie 24 certyfikaty IPO
dla porzeczek czarnych i czerwonych
łącznie). Tymczasem już od stycznia
2014 roku cała produkcja roślinna,
w tym i plantacje krzewów jagodowych, będzie podlegać zasadom integrowanej ochrony.
Zbiór mechaniczny
Przy coraz wyższych kosztach robocizny, zbiór mechaniczny porzeczek,
agrestu i aronii wydaje się jedynym
rozwiązaniem zapewniającym opłacalność produkcji. W przypadku plantacji towarowych można już mówić
o kompleksowym zmechanizowaniu
technologii produkcji. Dla tych ga-
tunków opracowano bowiem takie
maszyny i narzędzia jak: sadzarki,
podcinacze krzewów, kosiarki, rozsiewacze nawozów, belki herbicydowe,
opryskiwacze, a nawet urządzenia do
likwidacji plantacji, mówił dr Paweł
Wawrzyńczak z ISK. Zakładając plantację przydatną do zbioru kombaj24
nowego ważne jest, aby
Sprawdzony glifosat o ponadprzeciętnej skuteczności
Problemy z ochroną
W uprawie krzewów jagodowych coraz większych problemów przysparza
ochrona plantacji, zwłaszcza z powodu zmniejszającej się liczby dostępnych preparatów. Najpoważniejsze
choroby na plantacjach to antraknoza liści porzeczki, amerykański
mączniak agrestu oraz szara pleśń.
Agata Broniarek-Niemiec z ISK przypomniała, że dla porzeczek i agrestu
zarejestrowanych jest obecnie zaledwie 6 fungicydów, ale mają one
ograniczone zastosowanie. W sezonie 2010 na plantacjach porzeczek
i agrestu nie będzie można stosować
fungicydów Punch Bis 400 SC (został wycofany z rejestru, a jego odpowiednik Capitan 400 EC ma rejestrację jedynie na jabłonie i grusze),
Miedzianu 50 WG oraz Miedzianu
50WP. Z tych powodów na plantacjach bardzo ważne są metody wspomagające i uzupełniające ochronę
chemiczną: dobór odmian odpornych lub mniej podatnych na choroby, zdrowotność materiału nasadzeniowego oraz częste lustracje.
Ochronę chemiczną można też
wspomagać nawożeniem dolistnym.
W Skierniewicach badano np. nawóz
dolistny Intermag, który ograniczył
występowanie objawów chorobowych
o 40% w przypadku amerykańskiego
mączniaka agrestu i antraknozy liści
porzeczki oraz o 50% w przypadku
rdzy wejmutkowo-porzeczkowej.
Także ochrona przed szkodnikami
będzie w tym sezonie trudna, mówiła dr hab. Barbara Łabanowska.
Z obrotu wycofano: Chlormezyl 500
EC, Nurelle D 550 EC, Pennstyl 25
WP i Pennstyl 600 SC, wykreślono
– Patriot 2,5 EC i Ortus 05 SC, a zdecydowanie ograniczono zakres stosowania preparatów Magus 200 SC
i Omite 570 EW. Największym problemem plantatorów czarnej porzeczki
jest wielkopąkowiec porzeczkowy,
na którego nie ma już żadnych zrejestrowanych środków. Pozostaje wybór odmian odpornych wobec tego
szkodnika, ale takich prawie nie ma
(odporność u odmiany ‘Ben Hope’
została przełamana).
Jerzy Mochecki z ISK przypomniał
plantatorom, że czekają ich ogromne
zmiany. Obecnie ponad 98% porze-
Środek dolistny o działaniu układowym
Wybitnie szerokie spektrum działania
Zwalcza chwasty jednoroczne i wieloletnie, jedno- i dwuliścienne
Polecany w użyciu ze środkiem wspomagającym Dicoherb 750 SL
24
Fot. 5. Borówki wysokie można i należy
ciąć
Fot. 2. W najbliższych latach w kraju i za granicą rosnąć będzie spożycie borówek
wysokich i być może malin
żych graczy. O przeznaczeniu borówek wysokich
dla przetwórstwa będzie można myśleć dopiero,
gdy cena owoców spadnie poniżej 5 zł/kg. Na
razie koszty produkcji szacuje się na 4-6 zł/kg,
do czego dochodzi jeszcze 1,5-2 zł/kg na zbiór.
23 rozstaw rzędów wynosił 3,5-4 m (fot.
3). Przy bardzo długich rzędach dobrze jest
tez co 300 m pozostawić poprzeczne pasy do
przejazdu z opakowaniami podczas zbiorów.
Obecnie kombajny do porzeczek produkowane
są jako zaczepiane lub samobieżne. Do zbioru
razy, ale wtedy plon może przekroczyć 10t/ha).
Jeżeli ktoś zbierać borówki tylko na 2 razy ciekawa wydaje się odmiana ‘Sierra’ (ale plonowaniem ustępuje odmianie ‘Bluecrop’). ‘Bluecrop’
jest jednak odmianą najbardziej tolerancyjną
na błędy w agrotechnice. Według obliczeń I.
Fot. 3. Do zbioru mechanicznego rzędy porzeczek muszą być oddalone o 3,5-4 m
aronii i agrestu trzeba je jednak nieco zmodyfikować (tab. 2)
Najczęstsze błędy w uprawie borówki
Przypomniał je Ireneusz Komorowski, prezes Stowarzyszenia Plantatorów Borówki
Amerykańskiej. Mówił, m.in. o tym, że na pewnych stanowiskach nie da się obniżyć zawartości wapnia w glebie. Przypomniał o jakości wody
do nawadniania - jeżeli ma dużo dwuwęglanów
i do jej uzdatniania używa się kwasu azotowego
rośliny można „przeazotować”. Radził, aby najpopularniejszej wciąż w Polsce odmiany ‘Bluecrop’
nie sadzić gęściej niż co 3,5 m miedzy rzędami,
bo rośnie intensywnie. Trzeba też pamiętać, że
wymaga ona wielokrotnego zbioru (nawet na 5
Komorowskiego, do zbiorów owoców potrzeba około 10 osób na hektar plantacji, o czym
trzeba pamiętać przy jej zakładaniu. Nie mogą
to być osoby przypadkowe, bo zbiór odpowiednio dojrzałych owoców borówki nie jest łatwy.
Coraz częściej na plantacjach borówek pojawiają
się choroby, choć dotychczas ten gatunek wydawał się łatwy pod względem ochrony. Przykładem
może być antraknoza borówki powodowana przez
grzyb Colletotrichum acutatum, który poraża
owoce, ale objawy choroby uwidaczniają się dopiero podczas dojrzewania, a czasami nawet już
po wysyłce owoców. Kłopotów przysparzają tez
szara pleśń oraz alternarioza. Do niedawna żaden fungicyd nie miała rejestracji w odniesieniu
do borówki wysokiej. Stowarzyszeniu udało się
Fot. 4. W owocowanie wchodzi coraz więcej plantacji borówek założonych w ostatnich
latach
jednak czasowo zarejestrować (do 31.10.2012
r.) preparat Switch 62,5 WG do zastosowania
przeciwko szarej pleśni i antraknozie w uprawach borówek na plantacjach swoich członków.
Obecnie oczekują na zgody MRiRW na zastosowanie preparatu Calypso. Podobny problem z bra-
Może przechowywać?
Dr Krzysztof Rutkowski z ISK przekonywał, ze
jesteśmy skazani na przechowywanie borówki
ze względu na sezonowość „wysypu” jej owoców. Trzeba się pogodzić, że pociągnie to za
sobą wzrost kosztów, ale niekoniecznie zysków.
Fot. 6. Uczestnicy konferencji na poletku doświadczalnym borówki wysokiej
w Skierniewicach
kiem preparatów zarejestrowanych dla borówek
dotyczy niestety insektycydów oraz herbicydów
Jako ciekawostkę można podać, że amerykańskim stanie Michigan do ochrony plantacji borówek wysokich zarejestrowane jest aż 9 rożnych
fungicydów.
Czy będzie krach?
Tego obawia się wielu plantatorów borówki wysokiej. Brakuje bowiem informacji statystycznych o wielkości zbiorów, sprzedaży czy eksportu tych owoców. W owocowanie wchodzi coraz
więcej plantacji założonych w ostatnich latach
(fot. 4). Obecnie głównym rynkiem zbytu owoców
pozostaje Zachód, zwłaszcza Holandia i Wielka
Brytania. Jednak już w zeszłym roku pojawiły
się symptomy świadczące, że rynek brytyjski
się zapełnia. I. Komorowski z SPBA uważa, że
obecnie, gdy nie jest jeszcze źle, trzeba się organizować, aby móc działać na rynku promując
borówki. W ubiegłym roku Stowarzyszenie zorganizowało piknik borówkowy dla mediów na
plantacji państwa Karwowskich, w 2011 – planuje program kulinarny wykorzystujący borówki
w kuchni. W tym celu wystąpiono już po środki
z funduszy promocyjnych. Ciekawy jest także
rynek wschodni, ale ceny jakie tam można uzyskać są wciąż tylko umiarkowane (9-10 zł/kg).
Według dr Krzysztofa Zmarlickiego, z wyjątkiem
2 ostatnich lat kryzysu, ceny jakie otrzymują
producenci borówek rosną na całym świecie.
W Polsce problemem jest dominacja odmiany
‘Bluecrop’, co powoduje, że w okresie wysypu
owoców (zwykle drugi tydzień sierpnia) ceny dramatycznie spadają. W zeszłym roku opakowania
o masie 250 g kosztowały na rynkach hurtowych o tej porze roku nawet poniżej 2 zł/kg. Aby
poprawić sytuację prelegent radził konsolidować
eksport, bo obecnie mamy w kraju tylko 3 du-
W normalnej atmosferze (-0,5-0oC przy wilgotności względnej powietrza powyżej 90%) borówki
można przechowywać przez trzy tygodnie, w warunkach kontrolowanej atmosfery - nawet przez
dwa miesiące (optymalny wydaje się stosunek
10-12% CO2 i 8-12% tlenu). Ograniczeniem
w użyciu kontrolowanej atmosfery jest duża
kubatura istniejących obiektów (po przechowaniu trwałość owoców jest znacznie krótsza
i trzeba je szybko wyekspediować), co można
rozwiązać przechowując jagody w specjalnych
systemach workowych lub szczelnych paletach.
Cięcie borówki
Wyniki badań prowadzonych w ISK wskazują,
ze borówki wysokie można i należy ciąć (fot. 5).
Bohdan Koziński tłumaczył, że cięcie odmładzające należy prowadzić na krzewach z tendencją
do formowania nadmiernej liczby pąków kwiatowych stanowiących przyczynę wchodzenia
roślin w przemienne owocowanie. Taki zabieg
pozwala uzyskać obfity, coroczny plon oraz dobrą jakość owoców. Z cięcia odmładzającego należy natomiast skorzystać, gdy coroczne cięcie
prześwietlające staje się już zbyt pracochłonne.
Krzewy można ciąć bardzo nisko, nawet na wysokości 20 cm nad ziemią. Trzeba jednak pamiętać, że takie rośliny wchodzą w okres pełnego
owocowania dopiero po 3-4 latach (dlatego lepiej cięcie odmładzające podzielić w czasie na
różnych kwaterach plantacji). Dzięki niskiemu
przycięciu krzewów borówek plonowanie roślin
można przedłużyć na wiele kolejnych lat. Efekty
doświadczeń z przycinaniem krzewów borówek,
uczestnicy konferencji (fot. 6) mogli obejrzeć na
poletku doświadczalnym ISK.
fot. 1,3 The Blackcurrant Foundation
fot. 2,4-6 W. Górka
25
Metody poprawy wybarwienia jabłek
D
Wojciech Górka
obre wybarwienie jabłek jest obecnie niezmiernie ważne dla sadowników. Wymagania jakościowe wielu odbiorców, a prawie wszystkich z Zachodu uwzględniają już np. stopień
wybarwienia jabłek, w tym wielkość rumieńca. Można się spodziewać, że prędzej czy później na wybarwienie zaczną zwracać uwagę także wszyscy odbiorcy krajowi. Dobrze
wybarwione i odpowiednio posortowane według barwy jabłka można sprzedać drożej. Dla przykładu specyfikacja Tesco w Polsce wymaga minimalnego rumieńca określonego dla danej odmiany (tabela) oraz ułożenia owoców na wytłoczce rumieńcem do góry oraz ogonkiem w jedną stronę na wytłoczce (fot. 1). Jednym słowem, wyprodukowanie
jak najlepiej wybarwionych jabłek pozwala sadownikom zwiększyć zyski.
nia jabłek. Zadaniem cięcia musi być umożliwie- kość owoców. Zbyt duża liczba zawiązków (np.
Wymagania jakościowe dla jabłek w TESCO Polska – czerwony rumieniec
nie światłu słonecznemu dotarcia do owoców. po 2 lub 3 owoce z jednego kwiatostanu – fot.
Trzeba jednak pamiętać o kompromisie pomię- 9) wpływa na słabsze wybarwienie, bo owoce
Minimum czerwonego rumieńca
dzy liczbą pędów usuwanych w celu prześwie- wzajemnie sie zacieniają. Nadmiar owoców
(%
powierzchni)
Odmiana
tlenia drzewa, a zmniejszeniem owocowania na przy zbyt małej liczbie liści może z kolei wpłyKlasa I
Klasa II
skutek mniejszej liczby pędów owoconośnych. wać na słabsze zaopatrzenie jabłek w produkoWedług różnych źródeł, dla dobrego wybarwie- wane przez liście węglowodany, a tym samym
‘Elstar’
33%
15%
nia jabłek, słońce musi docierać do co najmniej na mniejszą średnicę i gorszą barwę owoców.
‘Gala’ – “jasne” sporty
33%
15%
50% powierzchni owocu, a dla uzyskania bardzo Właściwe przerzedzanie zawiązków powinno
dobrze wybarwionych jabłek – co najmniej do doprowadzić do sytuacji, w której na jeden owoc
‘Gala Royal’ i ciemne sporty
50%
25%
70% ich powierzchni. Z drugiej strony, korona przypada, co najmniej 10 do 15 liści. Taki stosu‘Idared’
33%
20%
drzewa powinna filtrować bezpośrednie pro- nek gwarantuje, że jabłka dorosną do pożądanej
mienie słoneczne, aby zapobiec poparzeniom wielkości i nie będą się wzajemnie zacieniać.
‘Jonagold’ i jasne sporty
33%
15%
skórki owoców.
‘Jonagored’ i ciemne sporty ‘Jonagolda’
50%
25%
Właściwe cięcie zimowe drzew powinno wystar- Za dużo azotu
‘Summerred’
33%
15%
czyć, aby zapewnić wystarczający dostęp słońca Przy nawożeniu drzew należy pamiętać, że
do owoców, chociaż w przypadku niektórych od- nadmierna ilość azotu może być niekorzystna.
‘Sunrise’
50%
15%
mian niezbędne może być także uzupełniające Wysoki poziom tego składnika wpływa na in‘Šampion’
33%
15%
cięcie letnie. Dotyczy to zwłaszcza odmian o du- tensywny rozwój pędów, które będą zacieniać
żej sile wzrostu (np. ‘Royal Gali’) oraz niektórych owoce i utrudniać ich wybarwianie. Liczne do‘Cortland’
33%
15%
świadczenia wykazały, ze azot ma bezpośredni
systemów formowania drzew (fot.7).
‘Delcorf’ i sporty
15%
15%
Letnie cięcie prześwietlające musi być wykonane negatywny wpływ na tworzenie sie antocyjanów,
we właściwym czasie. Zbyt późne może powodo- odpowiedzialnych za barwę skórki. Zawartość
‘Delikates‘
33%
15%
wać gwałtowne wyeksponowanie dorastających azotu w liściach w połowie lata na poziomie po‘Elise‘
50%
25%
owoców na promienie słoneczne i poparzenia niżej 2% jest zazwyczaj optymalna dla dobrego
‘Gloster ‘
33%
15%
skórki. Pędy usuwane latem najlepiej jest usuwać wybarwienia jabłek, choć nie zawsze korzystna
zanim zdrewnieją. Lepsze jest także wyrywanie dla dorastania owoców i wiązania paków kwia‘Ligol ‘
33%
15%
pędów (fot. 8), gdyż w przeciwieństwie do cięcia towych na kolejny sezon.
‘Paula Red ‘
33%
15%
powoduje, że usuwane są pąki przy podstawie
pędów, co ogranicza ich odrastanie.
Materiały odbijające światło
‘Pinova ‘
33%
15%
Wspomagać lepsze wybarwianie się owoców W niektórych krajach dla lepszego wybarwienia
‘Rubin‘
33%
15%
ma również cięcie korzeni. Zabieg ten wpływa jabłek, w międzyrzędziach rozkładane bywają
bowiem na uspokojenie wzrostu drzew, dzięki folie z materiału odbijającego światło. Zazwyczaj
‘Rubinola‘
33%
15%
czemu znacznie zmniejsza się potrzeba cię- są one wykonane z tworzywa sztucznego lub folii
aluminiowej (fot. 10). Doświadczenia wykazały,
cia pędów.
że ich użycie znacząco poprawia wybarwienie
Synteza antocyjanów
Formowanie i cięcie drzew
owoców, ale nie wpływa na inne cechy jakoCzerwona barwa skórki jabłek jest wynikiem Odpowiednie uformowanie korony oraz cięcie Nadmiar owoców
wytwarzania się w niej barwników antocyjano- drzew jest prawdopodobnie najważniejszym Intensywność owocowania również jest czyn- ściowe jabłek: zawartość suchej substancji czy
wych. Synteza tych ostatnich zależy od wielu czynnikiem wpływającym na poprawę wybarwie- nikiem znacząco wpływającym na kolor i wiel- jędrność. Testy polowe na odmianie
26
czynników, zarówno środowiskowych, jak i tych
związanych z agrotechniką. Na tworzenie się
czerwonego rumieńca intensywnie wpływa,
m.in., temperatura w okresie dojrzewania owoców, a zwłaszcza w ostatnich dwóch, trzech
tygodniach przed zbiorami. Optymalna temperatura dla tworzenia się czerwonej barwy
skórki różni się dla odmian jabłoni, ale zwykle
oscyluje w zakresie 20-25°C. Chłodne noce
(poniżej 15°C) na kilka tygodni przed zbiorami
przyspieszają wybarwianie się jabłek, zwłaszcza owoców osłoniętych liśćmi, i są niezbędne
do wytworzenia dużego odsetku czerwonych
jabłek. Jednakże, gdy po chłodnej nocy, temperatura w dzień dochodzi do 30°C, pozytywny
efekt niskiej nocnej temperatury na syntezę
antocyjanów może zostać zniwelowany. Równie
ważny, co temperatura jest prawidłowy dostęp
światła, a dokładnie słońca do jabłek, który
jednak można w pewnym stopniu kontrolować
przez zabiegi agrotechniczne.
Odmiany i stanowisko
Wybór odmiany jest pierwszym krokiem do uzyskania lepiej wybarwionych jabłek. Prawie każda
odmiana ma obecnie sporty o bardziej czerwonym zabarwieniu skórki, np. ‘Gala Brookfield’
czy ‘Gala Galaxy’ (fot. 2) w porównaniu do tradycyjnej odmiany Royal Gala czy ‘Najdared’ (fot.
3) w porównaniu do standardowego ‘Idareda’.
Czerwone sporty dostępne są nawet w przypadku klubowej odmiany Pink Lady® (fot. 4).
Znana także z polskich sadów ‘Pinova’ doczekała się już czerwonego sporta, który pod nazwa Evelina® (fot. 5) zaliczany jest do odmian
klubowych.
Jeżeli w przypadku poszczególnych odmian
problem dobrego wybarwienia owoców często
się powtarza, trzeba się zastanowić nad wymianą kwater na czerwone sporty lub zupełnym
zarzuceniem uprawy trudnej odmiany. Takie
sytuacje miały miejsce, np. W USA, gdy wielu
sadowników entuzjastycznie zaczęło sadzić
odmianę ‘Fuji’. Potem okazało się, że w wielu
rejonach te jabłka nie wybarwiały sie i trudno
było je sprzedać. Nie pomagały zmiana rozstawu, techniki cięcia ani nawet stosowanie
materiałów odblaskowych w międzyrzędziach.
W Polsce natomiast przykładem może być
‘Jonagold’, który powoli znika z sadów, a zastępowany jest czerwonymi sportami, z których najbardziej spektakularny kolor ma Red
Prince® (fot. 6).
Fot. 1. Tesco Polska wymaga jabłek o określonym minimum rumieńca dla każdej
odmiany
Fot. 3. ‘Najdared’ – czerwieńsza wersja
‘Idareda’
Fot. 2. Sporty odmiany ‘Gala’ o rożnym wybarwieniu skórki
Fot. 4. Lepiej wybarwiony sport Pink Lady®
26
Fot. 5. Evelina® - czerwony sport ‘Pinovy’
Fot. 7. Przy niektórych systemach
formowania drzew ciecie letnie jest
niezbędne
25 ‘Fuji’ w sadach w amerykańskim stanie
Kalifornia wykazały, ze jabłka produkowane
z użyciem materiałów odblaskowych rozkładanych w międzyrzędziach poprawiały wybarwienie owoców aż o 65%.
Przeprowadzone ostatnio w Hiszpanii doświadczenia polowe z odmianami Pink Lady® (fot.
11) oraz ‘Mondial Gala’, gdzie w międzyrzędziach na 5 tygodni przed zbiorami rozkładano 2 rodzaje materiałów odblaskowych
(Extenday™ i Solarmate™) potwierdziły, że takie
materiały wpłynęły nie tylko na lepsze wybarwienie jabłek, ale także na wzrost ich średnicy.
Folia Extenday™ pozwoliła uzyskać 27% więcej
jabłek lepiej wybarwionych, a materiał o nazwie
Solarmate™ – o 17%.
Materiały odblaskowe powodują odbijanie
światła słonecznego od powierzchni ziemi
z powrotem do korony i wpływają na lepszą
syntezę antocyjanów. Amerykańscy naukowcy zwracają jednak uwagę, że materiały tego
typu nie powinny być stosowane wcześniej niż
na miesiąc przed przewidywanymi zbiorami.
Koszty materiałów odblaskowych nie są niskie
(400-2000 USD/ha), ale wiele firm w Stanach
Zjednoczonych oraz w Nowej Zelandii zaczyna
ich już używać.
Zarządzanie nawadnianiem
Techniką, która może pomóc w uzyskaniu lepiej
wybarwionych jabłek jest tak zwany regulowany
deficyt wody (z ang. RDI – regulated deficit irrigation). Wymaga on podawania drzewom mniejszych ilości wody niż to wynika z ich zapotrzebowania dla optymalnego wzrostu oraz transpiracji.
W ten sposób indukuje się u drzew kontrolowany stres wodny, hamujący wzrost wegetatywny, co pozwala na lepsze doświetlenie korony
oraz owoców. Doświadczenia na amerykańskim
Uniwersytecie Massy wykazały, że kontrolowany stres wodny wspomagał lepsze wybarwienie
owoców odmiany ‘Braeburn’. Należy jednak pamiętać, że zbytni niedobór wody może przynieść
odwrotne, niekorzystne skutki.
Substancje chemiczne
Fot. 6. Red Prince® - jeden z lepszych czerwonych sportow ‘Jonagolda’
Fot. 8. Wyrywanie pędów utrudnia ich
odrastanie
Na świecie testowano wiele środków chemicznych, które mogą wpływać na poprawę wybarwienia jabłek. Jedną z pierwszych były preparaty zawierające etefon – związek chemiczny po-
27
wodujący wydzielanie się gazowego
etylenu. Używa się go, m.in. do przyspieszenia wybarwienia u wczesnych
odmian letnich jabłoni. Etefon stymuluje proces dojrzewania oraz formowanie się antocyjanów w skórce
jabłek. Jego wadą jest niekorzystny
wpływ na późniejsze przechowywanie się owoców (przejrzewanie i szybkie miękniecie), w związku z czym
jego zastosowanie jest ograniczone
do odmian letnich, przeznaczonych
do szybkiej sprzedaży. W tym celu
używa się go zazwyczaj w dawce
100-600 ppm, na tydzień do trzech
tygodni przed zbiorami. W USA lepsze wyniki uzyskiwano stosując
mniejsze dawki etefonu (75 ppm),
ale w kombinacji z NAA na 60 dni
przed zbiorem – jabłka się wybarwiały, ale ich przedwczesne opadanie i miękniecie były zahamowane.
Jednym z pierwszych nawozów używanych z myślą o poprawie wybarwienia jabłek był Seniphos – mieszanka mineralna pięciotlenku fosforu (P2O5), tlenku wapnia oraz azotu,
która wpływa na lepszą dystrybucję czerwonych barwników w skórce
oraz intensywność czerwonego rumieńca u jabłek. Inaczej niż etefon,
Seniphos nie stymuluje innych czynników wpływających na dojrzewanie
owoców, co czyni ten nawóz przydatnym w uprawie owoców przeznaczonych do długotrwałego przechowywania. Według danych amerykańskich,
wystarczy już jedna dolistna aplikacja Seniphosu w stężeniu, 1% aby
poprawić wybarwienie jabłek, choć
zwykle rekomendowane są dwie lub
trzy aplikacje przed zbiorem owoców. Takie działanie Seniphosu czyni go idealnym produktem dla sadowników, jeżeli późno w sezonie
zauważą problem z wybarwianiem
się owoców.
W Stanach Zjednoczonych, Kanadzie
oraz kilku innych krajach w uprawach
jabłoni zrejestrowany jest do poprawy
Fot. 9. Zbyt gęsto osadzone na pędach owoce mogą się wzajemnie
zacieniać
wybarwienia owoców preparat o nazwie ReTain. Jego substancją czynną
jest należący do grupy regulatorów
wzrostu chlorowodorek awiglicyny.
Wykazano, że ReTain może opóźniać
dojrzewanie jabłek i u niektórych odmian bardzo poprawiać wybarwianie
owoców. Ze względu na wysokie koszty, jego użycie jest jednak ograniczone do odmian, których owoce osiągają wysokie ceny, np. Pink Lady®.
W Stanach Zjednoczonych preparat
ReTain jest równiez bardzo popularny w sadach z odmianą ‘Royal Gala’.
W Polsce oprócz Seniphosu, zarejestrowanych jest jeszcze kilka innych nawozów oraz preparatów, które
w swoim spektrum działania mają
wymienioną poprawę wybarwienia
jabłek. Do tej grupy należą między innymi: nawozy Final K, Nectar Intense,
Rosafos, Wuxal® Aminocal oraz preparat Miller InCa.
Nawoz Final K jest płynną mieszaniną
z wysoką zawartością potasu (47%
K2O oraz 4,7% azotu w postaci amidowej), która ma poprawiać zaopatrzenie roślin w potas, zwiększając
liczbę pąków kwiatowych, oraz wpły-
wając korzystnie na plon i wybarwienie owoców.
Nectar Intense jest nawozem wapniowym przeznaczonym do poprawy
zaopatrzenia w wapń warzyw i drzew
owocowych, przez co poprawia jakość
owoców, ich trwałość oraz zdolności
przechowalnicze. Ma on indukować
produkcję antocyjanów i tym samym
stymulować wybarwienie sie jabłek.
Rosafos to koncentrat nawozowy do
dokarmiania roślin fosforem i wapniem. Jednym z efektów jego użycia
ma być poprawa wybarwienia owoców jabłek.
Wuxal® Aminocal to płynny, mocno
skoncentrowany nawóz wapniowy
polecany do ostatnich zabiegów
przed zbiorem, głównie w celu zapobiegania gorzkiej plamistości podskórnej, poprawienia wybarwienia
oraz właściwości przechowalniczych
owoców.
Poprawiać wybarwienie owoców oraz
jędrność ma tez nawóz Foscalvit. Jest
to rozpuszczalny nawóz zawiesinowy o dużej zawartości fosforu i wapnia przeznaczony do stosowania
dolistnego.
Fot. 10. Sonoco RF – metalizowany materiał odbijający światło,
przypominający wyglądem folię aluminiową
Fot. 11 Kwatery z Pink Lady ® w hiszpańskim regionie Leida
z materiałem Extenday™ odbijającym światło w międzyrzędziach
Nieco inaczej działać ma Miller InCa,
opisywana przez producenta jako system zapobiegania niedoborom wapnia. Jednym z jego działań ma być
Poprawa wybarwienia owoców, gdy
nie występuje przenawożenie azotem,
szczególnie formą NO3.
fot. 1-9 W. Górka
fot. 10, 11 Ignasi Iglesias
źródło: Institute of Natural Resources
Massey University, Fruit and Vegetable
Magazine, IRTA ( institut d’investigació
de la Generalitat de Catalunya)
PROMOCJA !
Kup 2 opakowania 0,5kg srodka
50 WG
a wyjatkowy sekator kowadełkowy
z serii 8 dostaniesz gratis!
O promocje pytaj w najlepszych
sklepach ogrodniczych!
Agrosimex Sp. z o.o. Goliany 43, 05-620 Błędów
tel. (0-48) 668 04 71, fax. (0-48) 668 08 35
www.agrosimex.pl
28
„ChLodnym” okiem
Cudze chwalicie swego nie chcecie. Tak można
by sparafrazować znane polskie przysłowie,
także w odniesieniu do krajowych jabłek. Pod
koniec maja i w czerwcu wciąż dostępnych
było bardzo dużo krajowych jabłek, ciągle
o bardzo dobrej jakości i walorach smakowych. Tymczasem zarówno w sklepach, supermarketach, jak i na osiedlowych bazarach
pojawiało się w tym okresie coraz więcej jabłek z Włoch, Chile czy Argentyny. Mimo wysokiej ceny, często dwukrotnie wyższej od cen
owoców krajowych, całkiem nieźle się w tym
okresie sprzedają. Jeden z właścicieli takiego
straganu na warszawskich Kabatach w bardzo „przystępny” sposób wyjaśnił mi ten fenomen. „Panie… po co ja mam się nadźwigać
skrzynek i tanio sprzedawać polskie jabłka,
z których po 2 dniach muszę wywalić jedną
trzecią. Lepiej postawić parę kartonów grubego włoskiego Goldena czy Red Delicjusza
po 6,5 zł za kilogram. Efekt ten sam, a roboty
mniej. Klient myśli, że jak zachodnie i drogie
to super, a jak tanie to szmelc” Tak dla pełnego obrazu, polskie jabłka kosztowały na tym
samym straganie 3,5 zł/kg!
Zastanawia mnie fenomen „drogi” jaką muszą
pokonać jabłka zanim trafią na stoły w polskich domach. Wielokrotnie zdarzało mi się
przywozić owoce dla swoich znajomych prosto
z chłodni i nieodmiennie dziwił mnie komentarz „skąd się biorą takie piękne jabłka…”
Tymczasem to, co oferują nam markety i niestety wielu sadowników wielokrotnie przypomina bardziej popularny ”przemysł” niż owoce
deserowe. W natłoku kiepskich owoców, pozbawionych jędrności, soczystości czy świeżego wyglądu klienci „odchodzą” do owoców
południowych takich jak banany, pomarańcze
czy winogrona.
Corocznie zwiększa się ilość owoców produkowanych w polskich sadach, także tych najlepszych. Spada natomiast spożycie jabłek.
Nakarmiony w maju ‘Idaredem’ z przechowalni
(bo bardzo tani, choć bez smaku) klient woli
kupić banany czy winogrona. Sadownik musi
pamiętać, że owoc jeszcze przez kilka dni od
opuszczenia gospodarstwa pozostaje w obrocie zanim trafi do konsumenta. Sortowanie,
wysoka temperatura, podniesienie poziomu
tlenu powodują, że owoce dużo szybciej tracą
jakość. O tym, jak owoce są traktowane przez
pracowników sklepów lepiej nie wspominać.
Polacy dalej będą kupowali jabłka, ale musimy nauczyć konsumentów, że polskie owoce
także mają bardzo wysoką jakość. To jednak
kosztuje. Jabłko nie obroni się samo – musimy jako branża sadownicza promować jakość
i walczyć o zainteresowanie polskich konsumentów – szczególnie tych najmłodszych.
Pamiętajmy, że młode pokolenia odchodzi od
jedzenia owoców i warzyw, a jabłko używając
języka młodzieżowego nie jest „trendy”. Żeby
jabłka dobrze się sprzedawały muszą nie tylko
być w atrakcyjnej cenie – muszą także dobrze
wyglądać i smakować.
POLSKA
ŚWIAT
WIELKA BRYTANIA
STANY ZJEDNOCZONE
Nowa zwójka zagraża brytyjskim
borówkom
Pomoc w zwalczaniu bawełnicy
korówki
Plantatorzy borówki wysokiej w Wielkiej Brytanii
ostrzegani są przed niezwykle groźnym i trudnym do zwalczenia gatunkiem zwójki, który
zagraża plantacjom tego gatunku na Wyspach.
Chodzi o owada z gatunku Epiphyas postvittana
(fot. 1 ), którego populacja gwałtownie zwiększa
się od trzech lat w Wielkiej Brytanii. Zdaniem
brytyjskich fitopatologów, w tym przypadku najważniejsze jest zapobieganie, gdyż po wtargnięciu tej zwójki na plantacje, jej eliminacja jest już
praktycznie niemożliwa. Zwójki te są polifagami
i żerują na wielu gatunkach roślin. Ich larwy
zwijają liście, pąki młode pędy oraz zawiązki
owoców tworząc na nich oprzędy.
Bawełnica korówka, mszyca która dotarła do
naszych sadów z Ameryki Północnej jest uciążliwym szkodnikiem sadów jabłoniowych w wielu
rejonach sadowniczych. Jej zwalczanie chemiczne jest możliwe, ale wymaga bardzo dokładnego
naniesienia preparatu, gdyż owady często przebywają w głębokich spękaniach kory. Często
dużą liczebność tych mszyc notuje się także
późno w sezonie, gdy na walkę chemiczną jest
już zbyt późno.
Zwalczanie chemiczne jest trudne gdyż po
pierwsze prawie nie ma już środków ochrony
roślin zarejestrowanych do zwalczania zwojkówek w borówkach wysokich. W Wielkiej Brytanii
do tego celu zarejestrowany jest tylko preparat
Dimilin Flo (zalecany w tym kraju w dwóch zabiegach – bezpośrednio po zakończeniu kwitnienia
Dorosły owad zwójki Epiphyas
postvittana
i drugi po zbiorze borówek). Po drugie, do gąsienic ukrytych w oprzędach ciężko jest dotrzeć
z cieczą roboczą. Zdaniem brytyjskich doradców, najważniejszy jest monitoring. Częściej
należy używać pułapek feromonowych i rozpoczynać opryskiwanie, gdy liczba schwytanych
owadów przekroczy 10 sztuk. (WG)
źródło: Horticulture Week, 7 maja 2010 r.
fot. Department of Primary Industries and
Water, Tasmania Archive
W zwalczaniu bawełnicy korówki pomocne są
owady pożyteczne. Dotychczas jako najskuteczniejsze wymieniane były osiec korówkowy (Aphelinus mali) oraz skorki (Dermaptera).
Amerykańscy naukowcy zwracają jednak dużą
uwagę na muchówki z rodziny bzygowatych
(Syrphidae). Dorosłe owady, które żywią się
głównie nektarem kwiatów osiągają do 25 mm
długości i mają charakterystycznie paskowany
tułów, przez co nieco przypominają osy. Ich
larwy są jednak drapieżnikami, które czynią
spustoszenia w koloniach mszyc, w tym bawełnicy korówki.
Po zakończeniu kwitnienia, w sadach jest
jednak zwykle zbyt mało kwitnących roślin,
które mogłyby skusić bzygowate do odwiedzin
i składania jaj na młodych larwach mszyc.
W Stanach Zjednoczonych przeprowadzono doświadczenia z wysiewem w międzyrzędziach jabłoni smagliczki nadmorskiej
(Alyssum maritimum), której kwiaty są bardzo atrakcyjne dla bzygowatych, a rośliny
mają niewielkie wymagania. W sadach firmy Washington Fruit and Produce Company
w środku każdego międzyrzędzia wysiewano w minionym sezonie nasiona smagliczki
nadmorskiej, która kwitła przez cały sezon.
Roślina dobrze powtarza kwitnienie także po
skoszeniu murawy, pod warunkiem, że wysokość cięcia nie będzie zbyt niska. Zdaniem
Freda Platha z Washington Fruit and Produce
Company, użycie smagliczki znacznie zmniejszyło nasilenie występowania bawełnicy korówki i innych mszyc i w tym roku roślina ta
została wysiana ponownie. Bzygowate skutecznie przywabiają także inne gatunki roślin,
w tym kolendra (Coriandrum sativa), gryka
(Fagopyrum esculentum) i facelia, które jednak są dość wysokie i nie odrastają po skoszeniu. (WG)
źródło: Good Fruit Grower 1.05.2010 r.
POLSKA
Cydr i perry z polskich sadów?
18 maja Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi
złożyło projekt „Ustawy o wyrobie i rozlewie
wyrobów winiarskich, obrocie tymi wyrobami
oraz organizacji rynku wina”. Dokument ten
stwarza szansę, ze sadownicy będą mogli we
własnych gospodarstwach i z własnego surowca
produkować wina owocowe z jabłek (cydr) oraz
gruszek (perry). Te produkty są wciąż bardzo
popularne na Zachodzie, a wielu tamtejszych
sadowników utrzymuje nawet specjalne odmiany jabłoni i grusz, których owoce są najbardziej
przydatne do produkcji wspomnianych napojów
alkoholowych, a właściwie niskoalkoholowych
(cydr i perry zawierają 1,2-6-5% alkoholu). Aby
móc wytwarzać wina owocowe sadownik musiałby mieć tytuł prawny do budynku, w którym
odbywa się produkcja oraz co najmniej hektar
gruntu z drzewami lub krzewami owocowymi. Co
ważne, sadownicy, którzy chcieliby produkować
nie więcej niż 750 litrów cydru i perry z każdego
hektara własnych upraw, nie musieliby wypełniać podobnych rygorów technologiczno-produkcyjnych, które obowiązują dużych producentów
wina. Producenci zamiast posiadania własnego laboratorium, będą opracowywać pisemnie
system wewnętrznej kontroli produkcji i rozlewu
wyrobów. (WG)
Wino musujące z jabłek produkowane
w gospodarstwie sadowniczym w Austrii
Fot. W. Górka
piskiem: „dla powodzian”. Tam też można
składać deklaracje przekazania pomocy rzeczowej do połowy lipca br. Dane kontaktowe: TRSK, ul. Leszczyńskiego 58, 20-068
Lublin, tel. 81 524 71 04, fax 81 524 71 05,
email: [email protected] lub [email protected].
Na ten adres poszkodowani ogrodnicy mogą
zgłaszać swoje straty i potrzeby. W drugiej
połowie lipca zgromadzone środki zostaną
przekazane komisji składającej się z przedstawicieli izb rolniczych, samorządów poPodczas tegorocznej powodzi w kilku re-
Informator Sadowniczy Nr 4/2010
www.sadinfo.pl • egzemplarz bezpłatny
Wydawca:
Agrosan sp. z o.o.
ul. A. Mickiewicza 47a/4
27-600 Sandomierz
Wojciech Górka • redaktor naczelny
[email protected]
tel. 600 489 563
Informacje o reklamach:
Leaf Media, Kinga Barańska
[email protected]
Nakład: 10.000 egz.
Druk: Eurodruk Kraków
czasopism i portali ogrodniczych zwraca-
szkodowanych gmin oraz członków zarządu
gionach kraju poważne straty ponieśli także
ją się z prośbą do producentów owoców,
TRSK, która dokona ich podziału pomiędzy
ogrodnicy, producenci owoców, warzyw,
warzyw, roślin ozdobnych oraz materiału
gospodarstwa dotknięte powodzią. Wybór
roślin ozdobnych, materiału szkółkarskiego.
szkółkarskiego (sadowniczego i ozdobnego),
gospodarstw, które otrzymają pomoc, nastą-
Szczególnie dotknięte zostały wojewódz-
przetwórców owoców i warzyw oraz firm
pi na podstawie wycen szkód przygotowa-
twa: świętokrzyskie, lubelskie, mazowieckie,
produkujących bądź sprzedających środki
nych przez rządowe komisje powołane przez
małopolskie, podkarpackie i śląskie. Gospo-
produkcji dla ogrodnictwa o pomoc dla po-
wojewodów. Lista darczyńców zostanie
darstwa, które poniosły istotne straty, po-
wodzian – ogrodników. Osoby bądź firmy,
opublikowana we wszystkich czasopismach
trzebują pilnej pomocy, zarówno w formie
które zaoferują takie wsparcie, mogą przeka-
ogrodniczych i w branżowych portalach in-
finansowej, jak i rzeczowej (materiał szkół-
zać środki finansowe na rachunek bankowy
ternetowych.
karski, środki produkcji). Towarzystwo Roz-
Towarzystwa Rozwoju Sadów Karłowych:
Prof. dr hab. Eberhard Makosz
woju Sadów Karłowych wraz z redakcjami
52 1240 2382 111 0000 3908 2338 z do-
Prezes Zarządu TRSK

Podobne dokumenty