Polacy masowo wypisują się z otwartych - e

Transkrypt

Polacy masowo wypisują się z otwartych - e
Gazeta Wyborcza
str.35 2009-09-19
Opinie
www.wyborcza.pl Gazeta Wyborcza Sobota–niedziela 19-20 września 2009
+
+
pod skrzydła ZUS. I liczyć na dopłaty
państwa.
Na pierwszy rzut oka to niebywale
kusząca propozycja. I dla emerytów
– bo będą mieli większe świadczenia
–idla budżetu. OFE musiałyby bowiem
przelać do budżetu wszystkie zebrane
od obywateli składki. To dziś, bagatela,
140 mld zł! Kto by nie chciał takiej masy pieniędzy? Minister finansów szacuje deficyt budżetowy na 52,2 mld zł.
Za pieniądze z OFE można by tę dziurę zasypać na kolejne trzy lata.
Tylko na pozór wygląda to jednak
tak różowo. W systemie emerytalnym
140 mld zł z OFE wystarczy na wypłatę emerytur na zaledwie... półtora roku. I po pieniądzach.
Co dalej?
Dalej trzeba byłoby zwiększać dotację budżetową. Dziś to ponad 30 mld
zł i budżet już ugina się pod jej ciężarem.
Nawet bez likwidacji OFE po roku
2020 na wypłatę emerytur może brakować w kasie państwa ponad 46 mld
zł rocznie. A w okolicach 2025 r. – nawet ok. 63 mld zł rocznie. Bo dziś na jednego emeryta przypada czterech
pracujących, ale za 15-20 lat będzie już
tylko dwóch pracujących.
JAK NAM SIĘ WALI REFORMA EMERYTALNA
Polityk zawinił,
podatnik zapłaci
Polacy masowo wypisują się z otwartych funduszy emerytalnych. W ciągu
dwóch lat zrobiło tak już 25 tys. osób. Wszyscy teraz przejdą na garnuszek
państwa. Podatnicy będą musieli do ich emerytur dopłacić ponad 3,5 mld zł
Leszek Kostrzewski, Piotr Miączyński, Marcin Bojanowski
R
achunek powinniśmy
wystawić kolejnym premierom: Leszkowi Millerowi, Markowi Belce,
Kazimierzowi Marcinkiewiczowi, Jarosławowi Kaczyńskiemu i Donaldowi Tuskowi. To oni
nie potrafili dokończyć reformy emerytalnej.
A teraz zapłacimy za ich zaniedbania.
Miały być Hawaje
A miało być tak pięknie. W 1999 r.
twórcy reformy emerytalnej założyli, że zamiast świadczeń z ZUS Polacy będą dostawać również emerytury z prywatnych otwartych funduszy
emerytalnych.
Wystarczyło się tylko zapisać do
jednego z nich. Trafia tam 7,3 proc.
pensji 14 mln Polaków. Do wyboru
OFE zachęcały reklamy telewizyjne,
w których następowała magiczna
przemiana biednego emeryta w obskurnym M-2 wbogatego rentiera używającego życia na Hawajach.
W OFE miała obowiązywać prosta zasada: ile sobie odłożysz, tyle na
starość dostaniesz. Raz na zawsze
miały skończyć się dopłaty do emerytur zbudżetu państwa. Dziś budżet
wrzuca tam ponad 30 mld zł rocznie.
Fundusze miały pomnażać nasze
składki, inwestując je m.in. na giełdzie
(stąd te Hawaje). Aby jednak uniknąć
sytuacji, w której rok czy kilka miesięcy przed przejściem na emeryturę składki Kowalskiego w wyniku
złych inwestycji albo dekoniunktury
na parkiecie skurczą się nagle o jedną trzecią, twórcy reformy przewidzieli ochronę osób najstarszych.
Założono, że składki osób, którym
do emerytury brakuje pięciu lat, będą lokowane ostrożniej. Nie w akcje,
ale choćby w bezpieczniejsze państwowe obligacje. Potrzebna była tylko odpowiednia ustawa.
I co? Przez dziesięć lat żaden z kolejnych rządów tym się nie zajął. Nie
przygotowano nawet projektu zmian.
Aż przyszedł kryzys i składki przyszłych emerytów wyparowały. Przez
ubiegłoroczną bessę na giełdzie
oszczędności polskich emerytów
skurczyły się o 14 proc.! Teraz OFE
mozolnie odrabiają straty. Młodzi mają czas. Mogą poczekać. Starsi, prze-
chodzący na emeryturę lada dzień, dostaliby jednak po kieszeni.
Byłoby to dla nich tym bardziej
uciążliwe, że i tak nie mogą liczyć na
żadne kokosy. Jeszcze przed kryzysem
symulacje Ministerstwa Pracy wskazywały, że emerytury w nowym systemie będą bardzo niskie. Jak ostrzegał
resort pracy, osoby ubezpieczone wnowym systemie na starość będą dostawały o jedną trzecią mniej niż obecni
emeryci!
Rząd w końcu zdał sobie z sprawę,
że jeżeli nic z tym nie zrobi, ludzie będą dostawać już nie niskie, ale wręcz
głodowe świadczenia.
Poza tym emeryci mogliby się zbuntować. Nie wprowadzając zmian prawnych chroniących ich oszczędności,
państwo nie dopełniło przecież swoich
obowiązków. Sądy zapchane byłyby lawiną pozwów.
Na wprowadzenie przewidzianych
zmian było już za późno. Rząd PO-PSL
wprowadził więc w lutym br. naprędce ustawę pozwalającą osobom, które
w ciągu pięciu najbliższych lat miałyby pobierać groszową emeryturę zOFE,
wystąpić zfunduszy iwrócić (ze wszystkimi składkami) do ZUS.
Do ZUS, w którym mogą liczyć
w większości na emeryturę ze starego
systemu, z solidnymi dopłatami państwa. Wrócić do systemu, który reforma emerytalna w obawie o rozsadzenie budżetu państwa znosiła. Władza
więc – kosztem łamania reformy, narażania podatników na kolejne wydatki
–postanowiła przekupić emerytów izamazać swoje trwające dekadę zaniedbania.
Polityk zawinił,
podatnik zapłaci
Już wcześniej, bo w 2007 r., identycznie postąpił rząd PiS. Wbrew reformie
emerytalnej przedłużono o rok wcześniejsze emerytury dla 300 grup zawodowych. I wszystkim, którzy nabyli prawo do wcześniejszej emerytury
z budżetu państwa, dano wybór: chcecie z OFE wystąpić? To występujcie.
Chcecie zostać? To zostańcie. I niemal
każdy, kto mógł, z OFE się wypisał. Jak
dotąd zrobiło to 25 tys. osób!
Do końca czerwca br. wypłacano zaledwie 49 emerytur zOFE. Tymczasem
rząd szacował, że w całym 2009 r. emerytur z funduszy będzie 2,6 tys., a do
GAZETA WYBORCZA
końca 2013 r. – 40 tys. To już dawno nierealne.
Według Wiktora Wojciechowskiego z fundacji FOR rząd w wyniku odejścia od założeń reformy i pozwolenia
ludziom na odchodzenie z OFE musi
się liczyć z dodatkowymi wydatkami
–nawet 3,5 mld zł do roku 2035. Tyle będzie musiał dołożyć do kasy ZUS (a dokładnie na konta Funduszu Ubezpieczeń Społecznych zarządzanego przez
ZUS, z którego są wypłacane emerytury).
Na tym wydatki mogą się nie skończyć.
Politycy mają bowiem kolejne kosztowne pomysły.
Posłowie PiS proponują, aby nie tylko najstarsi Polacy, ale każdy, komu się
to tylko podoba, mógł z OFE zrezygnować. Wszyscy mogliby znów trafić
R
E
Wydłużmy wiek
emerytalny
49
Jest tylko jeden sposób na uratowanie
systemu emerytalnego, który nie zrujnuje budżetu państwa, a Polakom zapewni godziwe świadczenia na starość.
Tyle że niezwykle w społeczeństwie
niepopularny. Jaki? Podwyższyć wiek
emerytalny.
Osoby, które będą dłużej pracować,
odłożą więcej kapitału. To zapewni wyższą emeryturę, bez konieczności dopłat z budżetu państwa.
Lepiej jednak rzucić się na pieniądze z prywatnych funduszy. Tym nikomu władza nie podpadnie. Wręcz
przeciwnie, jeszcze niektórzy władzy
przyklasną. Co będzie się dziać z budżetem wkolejnych latach? Akogo to obchodzi? Po nas choćby potop. tylko tyle emerytur z OFE
wypłacano do końca
czerwca. A pierwotne
plany zakładały, że
w całym 2009 r.
emerytur z OFE
będzie 2,6 tys.
K
L
A
M
Prezydent Miasta Radomia
ogłasza nieograniczony przetarg ofertowy na sprzedaż nieruchomości
stanowiących własność Gminy Miasta Radomia
Przedmiotem przetargu jest nieruchomość gruntowa niezabudowana położona w Radomiu u zbiegu ulic
Warszawskiej i Malawskiego składająca się z działek nr 150/3, 52, 53, 56, 57, 60, 51/1, 54/1, 55/1, 58/1, 59/1,
51/3, 54/3, 55/3, 58/3, 59/3, 51/2, 54/2, 55/2, 58/2, 59/2, 152, 79, 80 o łącznej powierzchni 13.440 m2.
Cena wywoławcza nieruchomości wynosi: 739.200,- zł.
Wadium na przetarg wynosi: 74.000,- zł.
Przedmiotowy teren objęty jest obowiązującym miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego
miasta Radomia uchwalonego uchwałą nr 549/2001 Rady Miejskiej w Radomiu oznaczony symbolami:
12.UT.OK.ZT – teren kształtowania i koncentracji obiektów obsługi technicznej (UT), obiektów obsługi
komunikacji (OK) i zieleni towarzyszącej (ZT).
Nieruchomość położona jest na terenie Tarnobrzeskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej – Podstrefa Radom.
Zgodnie z ustawą z dnia 20 października 1994 r. o specjalnych strefach ekonomicznych (t.j. Dz.U. Nr 42 z 2007 r.
poz. 274), w przypadku wyłonienia nabywcy nieruchomości prawo jej pierwokupu przysługiwać będzie Agencji
Rozwoju Przemysłu S.A. w Warszawie Oddział w Tarnobrzegu, jako zarządzającemu TSSE EUROPARK WISŁOSAN.
Dla nieruchomości prowadzona jest księga wieczysta KW 44520/5.
Przedmiotowa nieruchomość nie jest obciążona prawami osób trzecich.
Ostatnie przetargi odbyły się w dniach: 27.01.2009 r., 12.05.2009 r. i 18.08.2009 r.
Warunkiem uczestnictwa w przetargu jest:
- złożenie do dnia 20 listopada 2009 r. pisemnej oferty w zamkniętej kopercie z napisem, jakiej nieruchomości
dotyczy w Urzędzie Miejskim w Radomiu przy ul. Jana Kilińskiego 30, IIp. pok. nr 209, zgodnie z regulaminem
i warunkami przetargu,
- wpłacenie wadium na konto Urzędu Miejskiego w Radomiu BANK PEKAO S.A. II O/Radom
90124032591111000029892305, najpóźniej w terminie składania ofert. W przypadku wpłacenia wadium
w formie przelewu bankowego wpłata powinna być dokonana odpowiednio wcześniej tak, aby w terminie
A

Podobne dokumenty