Życiorys Papieża Franciszka I

Transkrypt

Życiorys Papieża Franciszka I
Dziękczynienie za Franciszka
Małgorzata Pabis
Wielkie trzydniowe dziękczynienie za wybór Argentyńczyka na Stolicę Piotrową
rozpocznie się w niedzielę w mieście i archidiecezji Buenos Aires. W życiorysie nowego
Papieża znajdujemy raz po raz nowe, bardzo ciekawe fakty. Okazuje się też, że mewa,
która kilkakrotnie w dniu wyboru siadała na kominie Kaplicy Sykstyńskiej, mogła
stanowić pewien znak.
W niedzielę o godz. 11.30 w katedrze Trójcy Przenajświętszej w Buenos Aires Mszy św. w
intencji Papieża będzie przewodniczył nuncjusz apostolski w Argentynie ks. abp Emil Paul
Tscherrig. W poniedziałek, 18 marca, w katedrze o godz. 20.30 rozpocznie się modlitewne
czuwanie całonocne młodych. Z kolei w uroczystość Świętego Józefa, patrona Kościoła
powszechnego, odbędzie się marsz z katedry do obelisku w centrum miasta, gdzie wierni
trwać będą w jedności ze swoim Papieżem w czasie bezpośredniej transmisji Mszy św.
inaugurującej pontyfikat.
„Wybór pierwszego Papieża amerykańskiego i argentyńskiego napełnia nas radością” –
podkreśla następca kardynała Jorge Mario Bergoglio na stanowisku przewodniczącego
Konferencji Biskupów Argentyny. Ksiądz arcybiskup José María Arancedo poinformował, że
przesłał Ojcu Świętemu w imieniu Episkopatu telegram następującej treści: „Drogi Jorge,
cieszymy się radością płynącą z wiary w Jezusa Chrystusa, Pana historii, że zgodziłeś się
służyć Kościołowi jako Następca św. Piotra. Powierzam Twą posługę wstawiennictwu Matki
Bożej czczonej w Luján” – napisał do nowego Papieża metropolita Santa Fe de la Vera Cruz.
Prosty Papież
Rzecznik Watykanu o. Federico Lombardi SJ powiedział wczoraj, że Ojciec Święty zachęcił
swoich rodaków, by zamiast wydawać pieniądze na wyjazd do Rzymu na inaugurację
pontyfikatu, przeznaczyli te środki na potrzeby ubogich. Wyjaśnił ponadto, że na Mszę św.
inaugurującą nowy pontyfikat 19 marca br. Stolica Apostolska nie wysyła specjalnych
zaproszeń. Mogą w niej uczestniczyć przedstawiciele władz zarówno państw utrzymujących
relacje z Watykanem, jak i tych, które nie posiadają stosunków dyplomatycznych ze Stolicą
Apostolską.
Włoski jezuita, opowiadając o pierwszych dniach urzędowania Papieża, wyjaśnił, że
Franciszek zachowuje swój prosty i zwyczajny styl życia. Wczoraj o godz. 7.00 Ojciec
Święty przewodniczył Eucharystii w kaplicy w Domu Świętej Marty. Wygłosił prostą
homilię, nawiązując do czytań z dnia. Ojciec Lombardi ujawnił, że Papież przybywa na
posiłki nieco później od innych kardynałów, zajmując miejsce, które jest wolne i podejmując
rozmowę z osobami, które przy nim siedzą. Nie ma miejsca zarezerwowanego dla siebie.
O tym, że zmienią się zwyczaje, mogli przekonać się urzędnicy Watykanu już w dniu wyboru
Papieża, ponieważ – jak donoszą włoskie media – przed wejściem na balkon Bazyliki
Świętego Piotra nowy Papież stanowczo odmówił założenia czerwonej aksamitnej peleryny.
Powiedział ceremoniarzowi, żeby sam ją włożył. – Karnawał się skończył – zauważył.
Wychowanek ukraińskiego kapłana
W życiorysie nowego Papieża znajdujemy raz po raz bardzo ciekawe fakty. Otóż okazuje się,
że był on wychowankiem ukraińskiego kapłana ks. Stepana Czmila, a nawet jako student
służył mu w czasie Liturgii. Arcybiskup większy kijowsko-halicki Swiatosław Szewczuk
zwraca uwagę również na to, że obecny Papież był w młodości uczniem szkoły salezjańskiej i
codziennie rano, gdy inni chłopcy jeszcze spali, szedł do kaplicy i służył do Mszy św.
sprawowanej przez ukraińskiego salezjanina, obecnie kandydata na ołtarze.
– Po raz ostatni odwiedziłem go, gdy żegnałem się z Argentyną, wracając na Ukrainę.
Prosiłem go wówczas, aby złożył swoje świadectwo w czasie procesu beatyfikacyjnego o.
Czmila, na co chętnie się zgodził – dodał abp Szewczuk. Wspomniany przez hierarchę
greckokatolickiego ks. Stepan Czmil (1914-1978) był ukraińskim kapłanem salezjaninem
obrządku wschodniego pochodzącym z Sudowej Wyszni koło Medyki. Od 1936 roku
mieszkał za granicą, najpierw we Włoszech, gdzie przygotowywał się do kapłaństwa i gdzie
przyjął święcenia, a od 1948 w Argentynie. Pracował tam jako misjonarz, nauczyciel,
pedagog i spowiednik.
Spowiednik z Chorwacji
Ukraina to nie jedyne związki Papieża z Europą. Przez 30 lat spowiednikiem ks. kard. Jorge
Mario Bergoglio był bowiem chorwacki franciszkanin o. Nikola Mihaljević. Gdy zachorował,
jego miejsce zajął inny Chorwat – o. Berislav Ostojić. – Ludzie, którzy się z nim zetknęli,
bardzo go kochają. Zwłaszcza sieroty, o których los dbał od zawsze – mówi kapłan.
– Wybór nowego Papieża pokazuje, że w Kościele nie istnieje podział ani na cudzoziemców,
ani na kontynenty – stwierdza przewodniczący chorwackiej Konferencji Episkopatu,
arcybiskup zadarski Żelimir Puljić.
Również bośniacki kardynał Vinko Puljić, zwierzchnik archidiecezji sarajewskiej, był wśród
115 kardynałów uczestniczących w wyborze Papieża. On szczególnie przeżył krótkie
spotkanie z Papieżem Franciszkiem tuż po jego wyborze. – Zanim zdążyłem się przedstawić,
od razu pozdrowił mnie, mówiąc, że pochodzę „z cierpiącego Kościoła”. Po tych słowach od
razu wiedziałem, że nowy Papież rozumie naszą sytuację – powiedział ksiądz kardynał.
Czciciel św. Józefa
Pontyfikat Ojca Świętego Franciszka zostanie zainaugurowany w uroczystość św. Józefa, 19
marca. Znamienne jest to, że Papież jest gorliwym czcicielem Opiekuna Świętej Rodziny.
Ksiądz biskup Eduardo Garcia, biskup pomocniczy archidiecezji Buenos Aires, powiedział
nawet, że zdziwił się wyborem imienia Franciszek przez nowo wybranego Papieża, gdyż
jeszcze jako ksiądz kardynał znany był jako gorliwy czciciel św. Józefa.
– Tak jak św. Józef opiekował się Świętą Rodziną, tak teraz Ojciec Święty – czciciel św.
Józefa – zapewne w szczególną opiekę weźmie rodzinę. Tę prawdziwą rodzinę, która
szczególnie we współczesnym świecie jest zagrożona przez różnego rodzaju wypaczenia.
Można też przypuszczać, że Papież Franciszek przez wzgląd na rolę św. Józefa w
wychowywaniu Jezusa w czasie tego pontyfikatu będzie wkładał wielki wysiłek zwłaszcza w
wychowanie ludzi młodych – zauważa ks. Adam Brzyszkowski, proboszcz sanktuarium św.
Józefa w Rudzie Śląskiej.
Znak?
Kiedy cały świat wpatrzony był w środowy wieczór w komin ustawiony na dachu Kaplicy
Sykstyńskiej, przez dłuższy czas można było oglądać mewę, która właśnie tam znalazła sobie
miejsce na odpoczynek. Argentyńczycy po wyborze Papieża z ich kraju zauważają, że mogła
być ona przepowiednią. Ptak ten bowiem po łacinie nazywa się Larus argentatus.
Jak zauważa ornitolog Marian Stój, rzeczywiście ptakiem, który zatrzymał się na kominie,
była mewa z gatunku Larus argentatus, czyli mewa srebrzysta. Media argentyńskie tłumaczą,
że drugi człon nazwy ptaka odnosi się do koloru białego, który w heraldyce nazywa się
„srebro” (łac. argentum), podobnie jak nazwa kraju, z którego pochodzi nowy Papież –
Argentyna. Jej zaś nazwa wywodzi się od Rzeki Srebrnej (Rio de la Plata) – najszerszej na
świecie, nad którą leży Buenos Aires, dlatego nosi ono też nazwę La Reina del Plata
(Królowa Srebrna).
Marian Stój przypomina, że mewa srebrzysta to gatunek ptaka, który można spotkać na
wydmach i wysepkach, ale także w miastach, także polskich. – Jest bardzo podobna do innych
gatunków, ale wśród gromady ptaków można ją rozpoznać nie tylko po dużej, masywnej
posturze, ale także po czerwonej plamce na żółtym dziobie i cielistych nogach. W czasie
swojego życia mewa srebrzysta zmienia upierzenie. Najpierw młode mewy mają brązowe
ubarwienie, które z czasem, około czwartego roku życia, zmienia się na jasnoszare. Jako że
mewa atakuje inne gatunki, nadlatując, budzi popłoch wśród ptactwa – mówi Marian Stój.

Podobne dokumenty