INFORMATOR LIGOWY (4/14-15) Efekt Poker Teamu
Transkrypt
INFORMATOR LIGOWY (4/14-15) Efekt Poker Teamu
Malagenia – M.A. Driver 3-6 (1-3) Drogi Malagenii i M.A. Drivera rozeszły się, po tym jak ci pierwsi zaliczyli drugą wyraźną porażkę, a ci drudzy po raz drugi zwyciężyli. Paweł Kępka ze swoją „łajbą” dryfuje na ostatnim miejscu, a M.A. Driver przewodzi ligowej stawce. Początek meczu nie zwiastował jednak takiego stanu rzeczy. Malagenia z wracającym do gry po kontuzji Michałem Wójtowiczem stawiała dzielny opór rywalowi, tworząc nawet groźne okazje. Po złym wykopie Piotra Chrześciana gola zdobyć mógł Michał Haratynowicz. Tymczasem w 5 min w zamieszaniu na przedpolu Malagenii najwięcej przytomności umysłu zachował Tomasz Flis, który nadbiegł i bez wahania uderzył, zaskakując Łukasza Sobczaka. W odpowiedzi po kontrze i świetnym podaniu Adriana Kołodziejczyka przed szansą stanął Paweł Nowakowski, ale strzelił wprost w Chrześciana. M.A. Driver przechwycił piłkę i boleśnie skarcił Malagenię zadając osobą Damiana Miazgi cios nr 2. Trzecie trafienie dla M.A. Drivera było dziełem Jakuba Szymali, który strzałem pod poprzeczkę nie dał szans Sobczakowi. Malagenia podniosła się z desek za sprawą Piotra Lewandowskiego. W szóstej minucie drugiej połowy gapiostwo obrońców w białych koszulkach skończyło się kontaktowym golem Michała Haratynowicza. Riposta była jednak błyskawiczna. Po stracie Wójtowicza M.A. Driver skontrował, a bramkę strzelił Grzegorz Pietrzak. Kolejna groźna kontrakcja i było już 2:5 – tym razem na listę strzelców wpisał się Wojciech Migryt. Malagenia znów odgryzła się za sprawą ładnego strzału Lewandowskiego, ale pewne zwycięstwo ekipy Chrześciana przypieczętował Grzegorz Grabczyński. Malagenia zbyt łatwo nadziewała się na kontry, grając bardzo lekkomyślnie. Gdyby nie to – śmiało mogła myśleć o zdobyczy punktowej. Widok – Politechnika 1-1 (0-1) Znacznie mniej otwarte było spotkanie Widoku z Politechniką. Oba zespoły grały z zabezpieczeniem tyłów, spokojnie i powoli szukając swoich okazji na gole. Pierwsza połowa nie obfitowała w zbyt wiele podbramkowych spięć. Sporo było rzutów wolnych, ale jedyny gol padł z akcji, a właściwie kontrakcji. Widok nie wykorzystał okazji, piłkę przechwycił Paweł Wysokiński, podprowadził ją do linii środkowej i dograł do pędzącego Daniela Pietrasa. Ten strzelił w słupek, ale piłka jak bumerang wróciła pod jego nogi i drugiej okazji zawodnik Politechniki już nie zmarnował. Druga połowa rozpoczęła się od szybkiego wyrównania Widoku. Pietras tuż przed polem karnym faulował Jarosława Plewika. Z rzutu wolnego mocno uderzył Łukasz Maj, a piłka przedarła się między murem, a Michałem Urbańskim i jakimś cudem wtoczyła się do bramki. Gra znów mocno się wyrównała, choć im bliżej było końcowej syreny, tym wyraźniej inicjatywę próbowała przejąć Politechnika. Groźniejsze okazje miał jednak Widok, a Urbański w ostatniej minucie gry świetnie wybronił strzał Plewika i jeszcze lepiej zmierzające przy słupku uderzenie Tomasza Pawluka. Była to interwencja na wagę remisu. relacje z meczów pochodzą z magazynu „Wokół LAKP” INFORMATOR LIGOWY (4/14-15) ROZGRYWEK HALOWEJ LIGI AMATORSKICH KLUBÓW PIŁKARSKICH Efekt Poker Teamu Zgodnie z przewidywaniami, brak Poker Teamu w stawce Ekstraligi wyraźnie wyrównał szanse pozostałych zespołów. Niemal wszystkie mecze są bardzo zacięte. Z tego trendu wyłamał się M.A. Driver, który wyraźnie pokonał Malagenię (6:3). Po tym meczu zespół Piotra Chrześciana objął prowadzenia w rozgrywkach, mając w dorobku dwa zwycięstwa. Na przeciwległym biegunie jest Malagenia i M.A.S. Sport Dziesiąta – obie te drużyny zaliczyły falstart i dwie porażki w dwóch meczach. W 3. kolejce dojdzie do bezpośredniego starcia outsiderów i będzie to bardzo istotne spotkanie. Warto zwrócić uwagę, że aż trzy spotkania tej kolejki w Ekstralidze zakończyły się wynikami 1:1. W niższych ligach doszło do kilku niespodzianek, takich jak porażka Tomadexu z TUZ Ubezpieczenia czy wysoka wygrana Posesji z ibifem. Wszystko przyćmił jednak okazały efekt zbiórki darów dla „Szlachetnej Paczki” – wielkie brawa dla Was! M.A. Driver wygrywając 6:3 z Malagenią skutecznie zaatakował fotel lidera.