Rodzina katolicka - Perfekcyjna pani domu. TVN na przekór

Transkrypt

Rodzina katolicka - Perfekcyjna pani domu. TVN na przekór
Rodzina katolicka - Perfekcyjna pani domu. TVN na przekór feministkom?
wtorek, 30 października 2012 22:45
Jak wie co najmniej każdy postępowiec, życie zaczęło się od komórki. Początkowo organizmy
były mało zróżnicowane – z czasem specjalizacja znacznie się powiększyła. Nasze paznokcie
są zbudowane całkiem inaczej niż gałka oczna, mięsień sercowy, nerki czy mózg. I na tym
polega postęp.
W społeczeństwach prymitywnych wszyscy robili wszystko. Jednak dość szybko nawet
najgłupszy neandertalczyk rozumiał, że nonsensem jest kazać kobietom zasuwać z maczugami
na mamuta – i marnować męską siłę na niańczenie dzieci. Jestem głęboko przekonany, że
postępowi postępowcy mają rację – i istniały plemiona tradycyjnie uprawiające urawniłowkę –
jednak selekcja naturalna jest nieubłagana. Czy to będzie Japonia, czy Europa, czy Inkowie,
czy Aztekowie, czy wreszcie australijscy Aborygeni – wszędzie zwyciężył postęp
konserwatywny: kobiety i mężczyźni pełnili inne role, uprawiali inne zawody.
W różnych społeczeństwach podział był różny, a granica podziału mniej lub bardziej ostra – ale
wystąpiło to wszędzie. Zabawne, ale postępowi postępowcy, z feministkami na czele, bredząc o
tym, że dawno, dawno temu panował matriarchat – też stoją na stanowisku, że role mężczyzny i
kobiety były różne!
Nowe społeczeństwo
Jeśli jest korzystne, by mężczyźni i kobiety wykonywali inne prace – to jest też korzystne, by od
maleńkości chłopców i dziewczynki uczono wykonywania prac przypisanych do ich płci. Jest
oczywiste, że lepiej szyć będzie dziewczynka, która 5 proc. czasu poświęci młotkowaniu, a 95
proc. szyciu – osiągać będzie w szyciu lepsze wyniki niż ta, która podzieli czas nauki po
połowie. Z chłopcami – odwrotnie.
Oczywiste więc jest, że społeczeństwo wyspecjalizowane, w którym kobiety szyją, a mężczyźni
wbijają gwoździe, będzie miało się lepiej niż takie, gdzie ludzie uczą się wszystkiego i robią
wszystko. Powtarzam: wymuszała to konieczność biologiczna. I selekcja naturalna.
Obecnie sytuacja się zmieniła. Mamy nadmiar jedzenia, nadmiar (pozorny) towarów – więc
teorie zwolenników urawniłowki płci przestały grozić istnieniu społeczeństw. Skoro większość
1/4
Rodzina katolicka - Perfekcyjna pani domu. TVN na przekór feministkom?
wtorek, 30 października 2012 22:45
towarów projektują komputery, a wykonują roboty – różnica między społeczeństwami dobrze
zorganizowanymi a społeczeństwami prymitywnymi przestała być tak istotna. W tym
przynajmniej sensie, że nie grozi katastrofa w ciągu 10 lat. Jednak różnica, acz mniej istotna,
pozostaje. Tyle że do katastrofy dojdzie nie po 10, a na przykład po 50 latach. Bo nawet mała
różnica kumuluje się z pokolenia na pokolenie. Społeczeństwa w Europie osiągnęły takie
wyżyny dobrobytu materialnego, że gotowe są poświęcić szanse dalszego bogacenia się w imię
„ideału” Równości. Postępowi postępowcy mówią to otwarcie: lepiej nawet zginąć, byle
równouprawnienie płci było przestrzegane!
Kilka razy na spotkaniach ze studentami – gdzie przecież nie siedzą idioci – zdarzyło mi się
zapalczywe feministki pytać: „Przylatują na Ziemie Marsjanie i mówią nam tak: obserwujemy
Was 100 lat, mamy znakomite teleskopy. Ziemia nam się podoba, więc uchwaliliśmy, że
wytłuczemy wszystkie zwierzęta i zamieszkamy na niej sami. Jednak zauważyliśmy, dzięki
rozmaitym turniejom na świeżym powietrzu, że Wy gracie w szachy! Nauczyliśmy się reguł tej
gry i przyszło nam do głowy, że może Ziemię zamieszkują nie tylko zwierzęta, ale i istoty
inteligentne, równe nam. Mamy więc propozycję, której warunki nie podlegają negocjacji:
robimy mecz szachowy na 100 szachownicach – Marsjanie kontra Ziemianie. Możecie wystawić
do tego meczu drużynę złożoną (a) z samych kobiet, (b) z samych mężczyzn (c ), z 50
mężczyzn i 50 kobiet. Jeśli wygracie lub zremisujecie – zawieramy z wami przymierze jako z
Braćmi w Rozumie. Jeżeli przegracie – mamy bardzo dobry środek, który w pół godziny wytruje
wszelkie ssaki, gady i płazy, a i część innych zwierząt takoż. Mecz odbędzie się pojutrze o
12.00 na Strahovským stadionie (Marsjanie – w odróżnieniu od Ziemian – wiedzą, który stadion
na Ziemi jest największy!). Którą opcję Pani wybiera?”.
Proszę sobie wyobrazić: te feministki nieodmiennie wybierały opcje 50/50. Trzeba dodać, że
mniej więcej w połowie przypadków dlatego, iż były przekonane, że w pierwszej setce
najlepszych szachistów jest połowa kobiet (na ogół jest jedna, czasem dwie, a czasem nie ma
żadnej). Jednak pozostałe uważały, że lepiej zginąć zatrute marsjańskim preparatem niż
uchybić zasadzie parytetu!
Socjaliści nie są ludźmi
Jednakże 99 proc. kobiet (feministki NIE są kobietami – podobnie jak socjaliści NIE są ludźmi!)
jest innego zdania… Socjalistom kończą się pieniądze. Np. TVN robi bokami. Po latach
wciskania kobietom i nam kitu, że tylko równouprawnienie, w pogoni za pieniędzmi TVN zaczęła
znacząco zmieniać ton. Najpierw pojawił się program p. Magdy Gesslerowej, która skierowała
uwagę ludzi na gotowanie. No, ale to można było tłumaczyć: kobieta supermenadżerem.
Wiadomo, że najlepszymi kucharzami są mężczyźni – ale lepsza od nich jest kobieta! Jednak
2/4
Rodzina katolicka - Perfekcyjna pani domu. TVN na przekór feministkom?
wtorek, 30 października 2012 22:45
na tym się nie skończyło. W zeszłym sezonie w TVN Style pojawił się nowy program,
zatytułowany „Perfekcyjna Pani Domu”. Zdobył on tak dużą popularność, że jesienią znalazł się
w ramówce TVN, a gospodyni programu, p. Małgorzata Rozenkowa, stała się główną
celebrytką, królującą we wszystkich portalach plotkarskich. Pani Rozenkowa okazała się idolką
młodych kobiet, pragnących perfekcyjnie zajmować się domem. W każdym odcinku programu
prowadząca udziela niezaradnym gospodyniom domowym praktycznych porad, jak skutecznie
sprzątać, utrzymywać czystość, zorganizować przyjęcie, sprawić, aby mieszkanie było
przytulne, miłe i pachnące, a przebywanie w nim sprawiało przyjemność.
Producenci TVN podjęli ogromne ryzyko – emitując tego typu program, narazili się feministkom,
które najchętniej oglądnęłyby podobną audycję pod tytułem „Perfekcyjny Pan Domu”. Rzecz
jednak w tym, że co innego jest w biurze, co innego na trybunie sejmowej – a co innego w
domu. W domu kobiety przypominają sobie, że ten panuje nad rodziną, kto daje jej jeść. Do
serca mężczyzny, a także i dziecka, trafia się przez żołądek. Nie dbając więc o kanony
poprawności politycznej, każda normalna kobieta w domu pichci. A także sprząta itd. W takim
zaś razie niesłychanie ważne jest, by te kobiety umiały pichcić, sprzątać – i w ogóle
organizować sobie życie domowe!
Dawniej kobieta uczyła się wszystkiego, naśladując matkę – a potem wprowadzając pewne
poprawki. Tak narastał konserwatywny, prawdziwy postęp. Niestety postępowcy wyrwali
dziewczynki z domów, przez 12 lat wbijali im do głowy, że gotowanie, sprzątanie itp. to
czynności niegodne nowoczesnej kobiety – a skutek jest taki, że gdy te dziewczynki dorosły i
chciały stać się kobietami normalnymi, to okazało się, że po prostu nie umieją szyć, prać,
prasować, gotować…
Więc TVN wskoczyła w ogromna lukę – i dzięki niej Polska wzniesie się na wyższy poziom niż
inne kraje okupowane przez Unię Europejską. Po prostu wszyscy będziemy lepiej – a
przynajmniej smaczniej – żyli.
Wierzę w nasze kobiety
Może ważniejsza jest samoocena kobiet. Ich babcie przecież umiały dać sobie radę z piątka
dzieci – bez zmywarki, pralki, kuchenki gazowej, mikrofalówki i dziesiątków innych przyrządów,
takich jak mikser czy choćby mopa. Oznacza to, że dziś kobieta powinna z wszystkim
czynnościami domowymi dać sobie radę w dwie godziny – i mogłaby wygospodarować sześć
godzin na jakąś pracę chałupniczą w domu – czy w outsourcingu, siedząc w domu przy
3/4
Rodzina katolicka - Perfekcyjna pani domu. TVN na przekór feministkom?
wtorek, 30 października 2012 22:45
komputerze. I jeszcze poświęcić osiem godzin dzieciom i ze dwie mężowi. Teraz nie może – bo
to, co można by zrobić w dwie godziny, robi w sześć, gdyż po prostu nie jest nauczona. Więc
właśnie TVN ją uczy. Mógłbym tu się wyzłośliwiać, pisząc: „Pragnę osobiście podziękować
stacji TVN, że tak solidnie przyłożyła się do poszerzania głoszonej przeze mnie idei, że to
kobieta powinna zajmować się domem. Nie sądziłem, że mam aż tak duży wpływ na
mentalność wydawców TVN-owskich programów. Narażenie się feministkom było z ich strony
ogromnym wyczynem. Zazdroszczę odwagi. Chociaż kiedy mówię, że kobieta powinna
wykonywać prace domowe, uznawany jestem za męską szowinistyczną świnię, to kiedy mówi
to TVN, sprzątanie i gotowanie okazuje się nagle modne i nowoczesne, a pani Rozenkowa
wcale nie jest postrzegana jak zwykła kura domowa, ale jako piękna, elegancka, zadbana i
niezależna kobieta, pełniąca rolę perfekcyjnej pani domu i dobrze radzącej sobie matki”.
Ale dlaczego wyśmiewać się z kogoś, kto wstąpił na dobrą drogę? Przecież większa jest w
Niebie radość z jednego grzesznika nawróconego niż z 99 sprawiedliwych. Jest tu oczywiście
pewien minus: dawniej każda kobieta była w domu uczona nieco innych technik. Dzięki temu
panowała różnorodność – i konkurencja powodowała nieustanną ewolucję tych metod. Kobiety
wymieniały się doświadczeniami – i tak wspinaliśmy się na kolejne szczeble konserwatywnego
postępu. Jeśli wszystkie będą uczone tego samego… Eeee – po jakimś czasie wszystkie
zaczną to i owo ulepszać! Wierzę w nasze kobiety. Dadzą sobie radę!
Janusz Korwin Mikke
Źródło: Najwyższy Czas!
4/4