Książka miesiąca
Transkrypt
Książka miesiąca
Książka miesiąca 29 marca w gdyńskiej księgarni Świat Książki odbyła się oficjalna promocja świeżo wydanej powieści autorstwa Le Tan Sitek. Sama na drodze opowiada o losach An, małej dziewczynki osieroconej przez ojca i pozostawionej w domu niedawno odnalezionej babki. We wstępie do lektury możemy przeczytać, że historia ta nie jest ani autobiografią, ani relacją historyczną, jednak zawiera opis wielu sytuacji, które przydarzyły się autorce i członkom jej rodziny. Sama na drodze jest więc opowieścią o wietnamskim dziecku, a jednocześnie formą udramatyzowanego pamiętnika z dawnych lat. Pani Le Tan urodziła się w Chinach, jednak po sześciu latach powróciła do Wietnamu kraju, z którego pochodzili jej rodzice. Dziesięć lat później ukończyła studia na Wydziale Architektury na Politechnice Gdańskiej w Polsce. W 1967 roku, po założeniu rodziny, na stałe osiadła w Norwegii. Jednak mając za męża Polaka i czując nierozerwalną więź z państwem swej młodości, sama przetłumaczyła na język polski debiutancką powieść. Aktualnie pracuje nad opisem dalszych losów An w książce Na rozdrożu. Samą na drodze warto przeczytać z wielu powodów. Historia An przybliża czytelnikom codzienne życie mieszkańców wietnamskich wiosek, zawiera przepisy kulinarne, szczegóły wojny z Francuzami, a także zaskakuje i wzrusza do łez. Skłania do refleksji i pozwala na jakiś czas przenieść się w zupełnie inny świat. Świat pełen miłości do rodziny, okrucieństwa, egzotyki, tradycji i babcinych mądrości. Autorka twierdzi, że Polacy i Wietnamczycy mają wiele wspólnych cech i ich mentalność niemal się nie różni. Dzięki lekturze tej powieści możemy przekonać się, czy jest tak w istocie. Historia jest wiarygodna i spójna, pełno w niej dokładnych opisów i prawdziwych informacji. Na spotkaniu autorskim można było dowiedzieć się, że w młodości Pani Le Tan pisała pamiętnik. Dzięki temu w książce ukazało się wiele szczegółów, które dawno temu uleciały z pamięci, a które zachowały się na kartkach notatnika spisywanego przez wiele lat. Powieść jest niesamowicie poruszająca, a emocje potęguje fakt, że opiera się na prawdziwych wydarzeniach z dzieciństwa autorki. Opowieść uświadamia nam również, jak jedna decyzja może wpłynąć na całe dalsze życie. Jak kilka prostych słów jest w stanie odmienić nasz los. Pochopnie wypowiedziane zdanie wyrażające chęć pozostania z rodziną ojca sprawiło, że losy głównej bohaterki – a zarazem losy samej Le Tan – potoczyły się tak, a nie inaczej. - Gdyby nie została pani u babci, tylko pojechała z mamą i siostrą, może nie byłoby pani tutaj z nami, może nie byłoby książki – stwierdziła pani prowadząca wtorkowe spotkanie autorskie. - Gdyby nie ta decyzja, może faktycznie nie byłoby Samej na drodze – przyznała autorka. Byłaby książka o nas trzech. Byłaby Razem na drodze. A.S.