humor - koperniczek.pl
Transkrypt
humor - koperniczek.pl
HUMOR Nauczycielka mówi do Jasia: -Przyznaj się, ściągałeś od Zosi. -Skąd pani to wie? -Bo obok ostatniego pytania ona napisała: ”Nie wiem”, a ty napisałeś „Ja też”. Turysta pyta bacę: -Baco,co robicie,gdy macie wolny czas? -A tak sobie siedzę i myślę. -A gdy nie macie wolnego czasu? -To tylko sobie siedzę! Jasio spóźnia się pół godziny na lekcję języka polskiego. Nauczycielka pyta: -Jasiu, dlaczego się spóźniłeś? -Bo napadł na mnie groźny bandyta z pistoletem w ręce! -To straszne!-mówi nauczycielka-I co było potem? -Potem zabrał mi zeszyt z zadaniem domowym. Pan w szkole mówi do dzieci: - Życzę wam dobrych wakacji i żebyście po nich wrócili mądrzejsi! A dzieci odpowiadają: - Nawzajem, proszę pana! Jasio pyta ojca: -Tatusiu, tatusiu! Czy Marsjanie to nasi przyjaciele, czy wrogowie? -Czemu pytasz synku? -Bo przyleciał wielki statek kosmiczny i zabrał babcię. -A, w takim razie to przyjaciele. Na lekcji pani pyta Jasia: - Jasiu,czy twoim zdaniem wszystkie grzyby są jadalne, czy może są też niejadalne? - Wszystkie grzyby są jadalne, ale niektóre tylko raz. Pani się pyta Jasia: - Jak podzielić 9 jabłek na 4 osoby? - Najlepiej ugotować kompot! Wraca student z wakacji i mówi do drugiego: - Wiesz, jeździłem na słoniu. - No i co? - A obok mnie biegły dwa lwy. - No i co było dalej? - Musiałem zejść z karuzeli. Tramwaj. Godziny szczytu. W ogromnym tłoku słychać krzyk: - Czy jest tu lekarz? - Jestem!- woła jeden z pasażerów i przeciska się przez tłum. Gdy lekarz dobiegł w końcu do wzywającego Jasia, który rozwiązywał krzyżówkę, ten pyta: - Choroba gardła na 6 liter? Szkoła Podstawowa nr 4 im. Mikołaja Kopernika w Kutnie, ul. Narutowicza 22 Tel.: 024 2533967 Strona www szkoły: www.czworka.kutno.pl Opieka redakcyjna: Beata Pińska Redakcja: Zuzanna Jagodzińska, Milena Jankowska, Natalia Solarska, Zuzanna Święcka, Alicja Donakowska, Sandra Iwoła, Hubert Tomczak, Julia Sokólska, Juliusz Terlecki, Bartosz Dipierro, Adrian Dolatowski, Damian Andzelak GAZETKA SZKOLNA KOPERNICZEK NR 38 maj 2015 SPOTKANIE Z EKOLOGIĄ Szkoła Podstawowa nr 4 im. Mikołaja Kopernika w Kutnie W kwietniu Szkolne Koło Ligi Ochrony Przyrody pod kierunkiem pani Czesławy Nowakowskiej przygotowało obchody Tygodnia Ekologicznego. W nastrój refleksji wprowadziły nas piosenki i wiersze ekologiczne. Dużym zainteresowaniem cieszył się też szkolny konkurs wiedzy przyrodniczej oraz „Ekomoda”- konkurs na pomysłowy strój z odpadów. Zwieńczeniem obchodów był Międzyszkolny Konkurs Ekologiczny. Z tej okazji do naszej szkoły przybyli goście- przedstawiciele kutnowskich szkół podstawowych wraz z opiekunami. Uczestników powitała pani Czesława Nowakowska wraz z prowadzącymiSandrą Iwołą i Natalią Solarską. Następnie uczniowie klasy Vb zaśpiewali piosenkę: „Uśmiechnięta wiosna”. Pierwszą konkurencją był test wiedzowy. Następnie uczestnicy musieli rozpoznać polskie parki narodowe po zdjęciach przedstawiających ich charakterystyczne cechy. Podczas kolejnej rundy wysłuchaliśmy wierszy związanych z ekologią. Następnie uczestnicy mieli za zadanie wypisać nazwy roślin i zwierząt chronionych, przedstawionych na ilustracjach. c.d. na stronie 2. Z ŻYCIA SZKOŁY Ostatnią konkurencją była krzyżówka, w której reprezentanci szkół mogli się wykazać zarówno wiedzą ekologiczną jak i przyrodniczą w praktyce. Po podliczeniu punktów, jury przyznało następujące miejsca: I miejsce- SP4 II miejsce- SP9 III miejsce- SP6 i SP1 To wydarzenie zakończyło obchody Tygodnia Ekologicznego i było lekcją przyrody, którą wszyscy zapamiętamy. Milena Jankowska VIc CO WIEMY O KUTNIE? W dniu 26 marca w naszej szkole odbyła się IX edycja „Międzyszkolnego Konkursu Wiedzy o Kutnie i Regionie” oraz podsumowanie konkursu plastycznego "Kutno - moje miasto". Konkurs był przeprowadzony w formule "1 z 10".Wzięło w nim udział 8 dwuosobowych drużyn składających się z uczniów klas piątych i szóstych kutnowskich szkół podstawowych- SP1, SP4, SP5 i SP6. Zwyciężyły drużyny: 1) Dawid Rosiak, Katarzyna Walczak – SP nr 6 2) Filip Góreczny, Zuzanna Jagodzińska – SP nr 4 3) Milena Jankowska, Natalia Solarska – SP nr 4 Tego samego dnia odbyło się podsumowanie kolejnej edycji Międzyszkolnego Konkursu Plastycznego „Kutno - moje miasto”, którego organizatorką była nauczycielka plastyki - pani Renata Mieszkowska. Uczniowie kutnowskich szkół przedstawiali w formie plastycznej ulubione miejsca w mieście. Wśród wyróżnionych znaleźli się nasi szkolni koledzy:Justyna Krajewska, Wiktoria Łukawczyk oraz Mateusz Szablewski. WYŻEJ, SZYBCIEJ, MOCNIEJ 14 kwietnia cała społeczność szkolna wzięła udział w obchodach Dnia Olimpijczyka. Naszą szkołę odwiedzili zasłużeni sportowcy: Waldemar Kosyla i Adam Kopczyński – hokeiści, uczestnicy Igrzysk Olimpijskich w Sapporo w 1972 r. oraz Andrzej Szymczak – piłkarz ręczny, brązowy medalista z Montrealu w 1976 roku. Olimpijczycy opowiedzieli młodzieży o swoich sukcesach sportowych, a także o zabawnych sytuacjach, z jakimi spotkali się na boisku. Zachęcali też dzieci do uprawiania sportu oraz apelowali, aby młodzi ludzie brali udział w lekcjach wychowania fizycznego. Z kolei młodzież przygotowała dla gości pokaz umiejętności zarówno recytatorskich jak i sportowych. Spotkanie przebiegło w bardzo miłej atmosferze i dostarczyło wszystkim wspaniałych wrażeń. RUSZ GŁOWĄ Wiosenna krzyżówka autorstwa Julka Terleckiego: 1 2 3 4 5 6 1. Na głowie pani wiosny, zrobiony z kwiatów? 2. Roślina cebulowa należąca do rodziny liliowatych? 3. Pojazd napędzany siłą mięśni? 4. Roślina zimozielona o długich, wąskich igłach? 5. W mitologii greckiej kwiat, który wyrósł na grobie pięknego młodzieńca? 6. Długi, majowy weekend? Hasło:______________________ Zagadki logiczne. Pociąg elektryczny przebywa odcinek drogi między Warszawą Wspaniały tygrys wyrwał się z klatki Zachodnią a Pruszkowem z korzystając z niedomkniętych szybkością 60 km na godzinę. W drzwi. Dozorca nie ma gdzie przeciwnym niż kierunek jazdy uciekać. Ale w ostatecznej chwili pociągu dmie dużej siły wiatr ratuje swoje życie. wiejący z szybkością 30 kilometrów Pytanie:W jaki sposób? na godzinę. Zagadki wyszukał Hubert Tomczak Pytanie: Z jaką szybkością ucieka z klasy Vc dym z komina lokomotywy? RUSZ GŁOWĄ Krzyżówka wiosenna autorstwa Julii Sokólskiej 1 2 3 4 5 1. 2. 3. 4. 5. 6. 6 Żółte kwiaty, które są symbolem wiosny i Wielkanocy. Miesiąc, w którym odbywa się prima aprilis. Inaczej …...kotki. Kwiaty, w nazwie mają „sanki”. Kwiat, który na końcu swojej nazwy ma wyraz pan. Drugi miesiąc roku. Kącik filmowy „Hobbit. Bitwa pięciu armii” Jest to kolejny film Petera Jacksona nakręcony na podstawie książki J. R. R. Tolkiena „Hobbit”. To interesująca historia pełna niesamowitych wydarzeń i magicznych postaci. W filmie zobaczycie, jak drużyna dowodzona przez Thorina Dębową Tarczę dotarła do Samotnej Góry, której skarbu strzegł potężny Smaug. Dowiecie się też, czy Bilbo i jego towarzysze pokonają smoka i odzyskają legendarny Erebor? Film zawiera nie tylko sceny walki, ale są tam również wzruszające momenty, w czasie których zdarzy wam się uronić łzę. Na uwagę zasługują też niezwykłe kostiumy oraz wspaniała charakteryzacja aktorów. Duże wrażenie na widzach robi także piękna, monumentalna muzyka. Polecamy ten film młodszym i starszym widzom. „Ciekawostki przyrodnicze” Połącz kropki, a zobaczysz duże zwierzę. ZAGADKI O ZWIERZĘTACH Mieszka w lesie lub na łące, pogłaskać się nie da. Gdy się boi, stawia kolce, nocą lubi biegać. ..…...….….….….…. To rude zwierzątko, w dziupli sobie mieszka. Skacze po gałęziach, kocha się w orzeszkach. …….….….…….……... Ogon, uszy ma i kły - psa daleki krewny. W bajkach tylko bywa zły, w lesie jest potrzebny. .….…….….…………... Najdłuższy wąż świata mierzy prawie 15 metrów długości i waży około 450 kg. Pyton został znaleziony na wyspie Jawa. O godzinie 10 rano, serce i układ krążenia człowieka najlepiej radzą sobie z obciążeniami Liczba owiec w Australii trzykrotnie przewyższa liczbę ludzi. Najszybciej pływającą rybą na świecie jest żaglica (osiąga prędkość 109 km/godz.) Najcięższy wyhodowany arbuz ważył 118 kg (USA, Arkansas) Temperatura wewnątrz pioruna może osiągnąć ponad 15 tysięcy stopni Celsjusza. Najwyżej położone jezioro na świecie to Titicaca w Peru (leży na wysokości 3810 m n.p.m.) Najgrubszy na świecie pień drzewa ma kasztan rosnący na zboczu Etny (57,9 m obwodu!) Na języku człowieka znajduje się około 10 tysięcy kubków smakowych. Z ŻYCIA SZKOŁY „Język polski da się lubić” W dniu 29 kwietnia 2015 roku w naszej szkole odbyło się podsumowanie konkursów dla uczniów klas IV, V i VI przeprowadzonych w ramach projektu „Rozumiem, szanuję, lubię – język polski”. Przedsięwzięcie realizowane było w ramach Kutnowskich Grantów Oświatowych „Sięgaj, gdzie wzrok nie sięga”. W konkursach brali udział uczniowie klas IV, V i VI. Czwartoklasiści przygotowywali prace pod hasłem „Ortografia na wesoło”, uczniowie klas V tworzyli legendę tematycznie związaną z naszym miastem. Szóstoklasiści zmierzyli się natomiast z zagadnieniami językowymi w turnieju „Oswoić język”, do którego przystąpiło 15 uczniów, rywalizujących między sobą w trzyosobowych drużynach wyłonionych za pomocą losowania. Konkurs podzielony został na 5 kategorii: fleksja i składnia, słowotwórstwo, runda pytań, frazeologia oraz ortografia i interpunkcja. Walka była wyrównana, gdyż wszyscy zawodnicy wykazali się ogromną wiedzą na temat języka ojczystego. Zwyciężyła drużyna w składzie: Milena Jankowska – Szkoła Podstawowa nr 4 w Kutnie Paweł Kwiatkowski- Szkoła Podstawowa nr 6 w Kutnie Jakub Rojewski - Szkoła Podstawowa nr 1 w Kutnie W konkursie dla klas V - „Twórcy legend kutnowskich” II miejsce zajęła nasza szkolna koleżanka - Nina Gardolińska z klasy Vb. Organizatorki – nauczycielki języka polskiego serdecznie gratulują zwycięzcom i zapraszają uczniów do udziału w kolejnej edycji konkursu. Kącik muzyczny GRZEGORZ HYŻY Ten niezwykle utalentowany wokalista pochodzi ze skromnej, muzykalnej rodziny. Jego dziadek grał na akordeonie, wujek nauczył go gry na gitarze, a ciocia – na dudach. Przez 10 lat trenował capoeire (wywodzącą się z tradycji afrykańskiej i brazylijskiej sztukę walki), otrzymał stopień instruktorski w tej dziedzinie. Swoją karierę muzyczną rozpoczął pod koniec sierpnia 2010 roku, kiedy wraz z przyjaciółmi założył zespół BrytFunky. Grupa rozpadła się po roku współpracy, a wokalista został założycielem i liderem formacji Grzegorz Hyży & Band. W 2013 roku artysta wziął udział w przesłuchaniach do trzeciej edycji programu X-factor, na które udała się również jego żona, Maja. Małżeństwo wystąpiło indywidualnie przed jurorami i oboje przeszli do kolejnego etapu. Para dotarła do półfinału konkursu, z którego do finału zakwalifikował się tylko Grzegorz. Ostatecznie wokalista zajął drugie miejsce, przegrywając jedynie z Klaudią Gawor. Od tego rozpoczęła się jego kariera. W kwietniu 2014 roku ukazał się debiutancki singel Hyżego, „Na chwilę”, który dotarł do pierwszego miejsca polskiego zestawienia airplay. Utwór zapowiadał pierwszy album studyjny wokalisty pt. Z całych sił, którego premiera odbyła się 27 maja 2014 roku. Bartosz Dipierro i Julia Sokólska Humor z zeszytów szkolnych W średniowieczu drogi były tak wąskie, że mogły się minąć najwyżej dwa samochody. Tej jesieni widziałem klucz odlatujących żyraf. Pierwsi Słowianie, gdy chcieli rozpalić ogień, pocierali krzemień o krzemień, a pod spód kładli stare gazety. Wars i Sawa zbudowali Warszawę z jednej i drugiej strony stolicy. Koło to jest linia bez kątów, by nie było wiadomo, gdzie jest początek. Szczególnie ciężkie były PRÓBY LITERACKIE W tym numerze przedstawiamy wam wspaniałą legendę o powstaniu rzeki Ochni autorstwa Niny Gardolińskiej z klasy Vb. Uczennica zajęła II miejsce w Międzyszkolnym Konkursie Literackim “Twórcy Legend Kutnowskich”. “Legenda o rzece Ochni” przednówki, gdy śniegi topniały i koryto rzeki nie mogło pomieścić nadmiaru wody. Wtedy matka i jej synowie nie opuszczali domu, bo jak okiem sięgnąć Dawno temu, gdy Kutno było jeszcze małą wioską, nad rzeką, która woda, a nad nią mgła Pokoloruj obrazek przedstawiający leśną rzekę. przez nią przepływała, zalegały często gęste mgły, bo teren był przesłaniała świat. Ani na podmokły. brzegów jarmark, ani do lasu po chrust. Głodny i chłodny był to czas. Siadywali i zalewała leżące w dolinie okoliczne łąki. Nie dość, że nie można wówczas na ławie pod oknem i patrząc na rozlane wody, wzdychali dotrzeć do kładki na rzece, to jeszcze nie widać było brodu, którym ciężko - och, nie, och, nie… Gdy wody już opadły, wcale nie było lepiej, wieśniacy przedostawali się na jarmark w Łąkoszynie lub do kościoła bo grzęzawisko wielkie dookoła, a chłopcy butów porządnych nie mieli, w Łęczycy. tylko chodaki z łyka wierzbowego. Grzęźli boso, po kolana w grząskim Co roku na wiosnę rzeka występowała z bajorze, by dostać się do wsi po jakiś zarobek u małorolnych chłopów. W ubogiej chacie na wzgórku mieszkała uboga Matka stawała na progu, patrzyła to na rzekę, to na swoich synów wdowa z dwoma dorastającymi synami. Starszy, i ocierając łzy, powtarzała w duchu – och nie, och, nie … Panie Boże, szesnastoletni, umiał pięknie strugać w drewnie trzymaj rzekę w jej korycie… niezwykłe piszczałki. Były to ptaszki z otwartymi dziobkami, zaostrzonymi ogonkami i dziurką Mijały lata. Kobieta się postarzała, chłopcy zupełnie dorośli, w brzuszku. Gdy dmuchało się w ogonek, ptaszek rzeka jak zwykle wylewała na wiosnę. Starszy syn wystrugał łódkę ćwierkał. Piszczałki z pnia starej wierzby podmytej i powalonej przez wodę. Młodszy bo kosztowały kupowali zaledwie okolicznych chłopi dla swoich dzieci, dwa grosze od sztuki. Młodszy syn, wyplótł z jej mocnych, giętkich gałęzi długi, wiszący mostek, czternastoletni, wyplatał kosze z wikliny zarastającej brzegi rzeki przytwierdził go do dwóch najbliżej rosnących w dolinie drzew. Teraz i też miał z nich niewielki zarobek. Gdy udało się coś sprzedać, wdowa mogli dostać się do wsi, a nawet przepłynąć na drugi. Chłopi, którzy kupowała mąkę i lniane płótno. Piekła chleb i szyła dla synów koszule, z uznaniem patrzyli na ich wytwory, zaczęli je u nich dla siebie żeby mieli w czym pójść do kościoła, bo na co dzień chodzili zamawiać. Teraz żyło im się o wiele lżej. Innym mieszkańcom Kutna w połatanych portkach i za dużych koszulach po ojcu. Na małym zagonie także. przy chacie rosła brukiew i ziemniaki, których do zimy nigdy nie starczało, więc często do chaty zaglądał głód. Rzekę, która przysporzyła wielu zmartwień ich rodzinie, ale i nauczyła rzemiosła nazwali „Och-nią”. I Ochnią do dziś pozostała.