Artykuł "Wymiana zbliża"
Transkrypt
Artykuł "Wymiana zbliża"
Z życia szkoły Wymiana zbliża W dniach 28.09 – 03.10 2014 roku uczniowie szkoły Europaschule w Troisdorf przyjechali do Polski. W ciągu tych 6 dni staraliśmy się ich ugościć i poznać jak najlepiej. Po raz drugi spotkaliśmy się z Niemcami w dniach 14 – 21 marca 2015 roku. Do Troisdorf przyjechaliśmy w niedzielę rano po całonocnej podróży autobusem (z przesiadkami). Moja niemiecka przyjaciółka ma na imię Franka i jest bardzo sympatyczną osobą, a mimo to denerwowałam się, jadąc z jej rodzicami do domu. Szybko uświadomiłam sobie, że niepotrzebnie się bałam, bo jej rodzice okazali się bardzo miłymi i ciepłymi ludźmi. W domu Franki zjadłam śniadanie, a potem jej rodzice starali się wytłumaczyć mi plany na ten dzień, co nie było wcale takie łatwe, ponieważ w przeciwieństwie do Franki, nie mówili dobrze po angielsku. Tego samego dnia pojechaliśmy na tor saneczkowy, do rezerwatu ze zwierzętami oraz do chińskiej restauracji wraz z inną niemiecką rodziną, która gościła moją znajomą Polkę. Kolejny dzień spędziliśmy razem z innymi Niemcami, Polakami oraz Włochami, którzy również brali udział w wymianie. W godzinach porannych uczestniczyliśmy w zajęciach lekcyjnych Niemców, a po południu polska i włoska grupa pojechała na wycieczkę do Siegburga – małego, lecz bardzo malowniczego miasta, słynącego z opactwa, którego zwiedzanie uniemożliwił nam remont. Cały wtorek spędziliśmy w szkole, przygotowując się do wycieczki do Köln [Koloni], którą zaplanowano na czwartek. Odbył się również quiz z wiedzy, w której Polka zremisowała z Włochem. Kolejnego dnia odbyła się wycieczka do Bonn: zwiedzanie miasta, a w tym Muzeum Żelków Haribo, pochodzących z tego właśnie miejsca. Następnie pojechaliśmy do Siebengebirche, gdzie weszliśmy na Drachenfels, czyli Smoczą Skałę. Zejście z powrotem było bardzo wyczerpujące, ale opłaciło się dla widoków z góry. Następnego dnia odbyła się długo wyczekiwana wycieczka do Köln – pięknego miasta z osobliwym, cudownym wdziękiem i urokiem. Ponieważ jako grupa niemiecko-włosko-polska liczyliśmy wiele osób, zostaliśmy podzieleni na 4 mniejsze grupy i każda ze swoim przewodnikiem spacerowała po mieście. Spotkaliśmy się wszyscy w Muzeum Czekolady a następnie wróciliśmy do Troisdorf. Nie był to jednak koniec dnia! Wieczorem w Europaschule odbyły się występy przygotowanie przez uczestników wymiany. Tego samego wieczoru odbyło się pożegnanie z rodzinami. Był to zdecydowanie najbardziej męczący, emocjonujący i satysfakcjonujący dzień. Piątek miał być naszym ostatnim dniem w Niemczech. Rano obserwowaliśmy lekcję geografii w niemieckiej klasie. Następnie odbył się turniej sportowy, w którym udział brali wszyscy uczestnicy wymiany. Po powrocie do domu pożegnaliśmy się z naszymi gospodarzami, po czym udaliśmy się na dworzec. Pożegnanie okazało się najtrudniejsze. Jeszcze zanim przyjechał pociąg, połowa Polek i Niemek zaczęła płakać. Trudno opisać, jak bardzo się ze sobą wszyscy zżyliśmy przez te kilka dni. Nadal utrzymuję kontakt z Franką i już planujemy spotkać się w przyszłości. Weronika Rajek 2 e Gim.