Osiem Krabów dla artylerzystów

Transkrypt

Osiem Krabów dla artylerzystów
Osiem Krabów dla artylerzystów
2012-11-30
Do polskiej armii trafił właśnie zestaw armatohaubic Krab. Przez najbliższe półtora roku działa
będą testowane na toruńskim poligonie. To najpotężniejsze w tej chwili uzbrojenie polskiej artylerii.
W przyszłości Kraby mają trafić na wyposażenie 11 pułku artylerii z Węgorzewa.
Cztery lata po podpisaniu kontraktu, polskie wojsko odebrało od Huty Stalowa Wola zestaw
ogniowy armatohaubic Krab. Służy on do wsparcia ogniowego, szczególnie niszczenia
strategicznych celów. Poza ośmioma 155-milimetrowymi działami, w skład zestawu wchodzą trzy
wozy dowodzenia oraz wóz amunicyjny i pojazd remontu elektroniki i uzbrojenia. Za całość wojsko
zapłaciło Hucie ponad 200 mln zł. Nowe armatohaubice to w tej chwili najpotężniejsze uzbrojenie
polskiej artylerii. Czeka je teraz kilkanaście miesięcy testów na poligonie pod Toruniem.
– Kraby muszą przejść badania eksploatacyjno-wojskowe. Założyłem, że potrwają one szesnaście
miesięcy. Przez ten czas będziemy badać każdy element Krabów i zapewniam, nikt nie będzie ich
przez ten czas oszczędzał – zapowiada gen. bryg Jarosław Wierzcholski, szef wojsk rakietowych i
artylerii.
Za testy odpowiedzialny będzie dowódca zestawu ogniowego ppłk Dariusz Rewak. Oficer
zapowiada, że działa będą sprawdzane w dzień i w nocy, przy każdej pogodzie. To niezbędne,
aby wykryć ewentualne wady i niedociągnięcia, ale również po to, aby opracować wojskową
dokumentację potrzebną do codziennej eksploatacji tego sprzętu.
– Musimy między innymi określić normy zużycia paliwa w różnych warunkach terenowych i
atmosferycznych. Sprawdzimy system kierowania ogniem, obciążając go maksymalnie, by w ten
sposób ocenić jego przepustowość. Co ważne, trzeba to zrobić nie tylko w słoneczny dzień, ale
szczególnie w deszczu i na mrozie, które nie sprzyjają pracy urządzeń elektronicznych –
opowiada płk Rewak. Dodaje, że kiedy wojsko kupi amunicję do Krabów, rozpocznie się kolejny
etap badań – próby ogniowe.
Po szesnastu miesiącach badań Kraby otrzymają certyfikat, w którym szefostwo wojsk
rakietowych i artylerii wojsk lądowych określi, czy i co należy w nich poprawić. Dokument będzie
również podstawą do przyjęcia dział do służby w wojsku polskim. Formalnie bowiem, armia ma je
teraz jedynie w „czasowym użytkowaniu”.
W uroczystości przekazania Krabów na poligonie pod Toruniem wziął udział Tomasz Siemoniak,
minister obrony narodowej. Szef MON składając artylerzystom życzenia z okazji przypadającego 4
grudnia ich święta, podkreślał, że w najbliższej dekadzie polską artylerię czeka technologiczna
rewolucja, a Kraby są jedynie jej pierwszym etapem.
Autor: Krzysztof Wilewski
Strona: 1

Podobne dokumenty