Pokaż treść! - Cyfrowa Ziemia Sieradzka

Transkrypt

Pokaż treść! - Cyfrowa Ziemia Sieradzka
Kultura
w
Animacja i Edukacja
w
Wydarzenia
w
Fakty w Relacje
w
NUMER
1-2/58-59/05
EN
Opinie
Barbara Cichecka
Warta zatrzymana w obiektywie ...................................................................
SEV
50 lat dla rozwoju kultury Miasta Sieradza i Regionu Sieradzkiego
Refleksje jubileuszowe ..................................................................................... 2
ISSSN
0867-4469
5
Krystyna Kosierb
E
SIÓD
Marek J´dras
PROWI
MA
JA
NC
Ludzie Kultury w Sylwetki w Wywiady
NC
W NUMERZE
TH PROV
I
HTTP://www.poksieradz.pl/
Dynamiczna Biblioteka ................................................................................. 8
Marek J´dras
Przysz∏oÊç kultury w Burzeninie ..................................................................... 11
Izabela Sufleta
Obrz´dy i zwyczaje Êwiàteczne w Êrodowisku lokalnym ............................... 13
Anna Burdelak
KoÊció∏ we Wróblewie ma ju˝ 200 lat! .......................................................... 15
Marek J´dras
Zapisane w Kronikach. Dzieje Ochotniczej Stra˝y Po˝arnej w Brzeêniu......... 17
Justyna Stochnia∏ek
Obraz Matki Bo˝ej ¸askawej w Paj´cznie ...................................................... 22
Alfreda Weso∏owska
60 rocznica wyzwolenia Z∏oczewa ............................................................... 26
Agnieszka Piekarska
Kapliczki i krzy˝e przydro˝ne w gminie Goszczanów .................................... 28
Kultura
w
Sztuka
Jan Krzysztof Szcz´sny
Pi´ç razy Dàbrowa ........................................................................................ 32
Magdalena Binder
„Wiersze z szuflady“ .................................................................................... 35
Krystyna Kosierb
Artystyczne prezentacje Zbigniewa Woêniaka................................................ 37
Barbara Mruga∏a
Sztuka Leona Wyczó∏kowskiego .................................................................... 38
S∏awomir Ko∏odziejczyk
Prezentujemy m∏odych twórców ................................................................... 40
Kultura
w
èród∏a
w
Dzieje
Janina Pucek, Natalia Pucek
Z dziejów Stowarzyszenia M∏odzie˝y Polskiej w Podd´bicach ....................... 42
Pawe∏ Gwa∏t
„Wiatrakowe wzgórze“ w Kocilewie jako próba ochrony krajobrazu ............. 45
Andrzej Tomaszewicz
© COPYRIGHT BY SEVENTH PROVINCE
Czasopismo zrzeszone w Stowarzyszeniu
Mediów Polskich
Zespó∏ redakcyjny:
Halina Barden (dyr. wydawnictwa)
Marek J´dras (red. nacz.)
Jan Krzysztof Szcz´sny
Andrzej Tomaszewicz
Wydawca:
Powiatowy OÊrodek Kultury w Sieradzu
98-200 Sieradz
ul. POW 19
tel./fax (0-43) 822-57-12
Wydawnictwo wspomogli finansowo:
Urzàd Miasta Sieradz
Urzàd Miasta w ¸asku
Urzàd Miejski w Wieluniu
Urzàd Miejski w Z∏oczewie
Podd´bicki Dom Kultury
Urzàd Gminy i Miasta w Warcie
Starostwo Powiatowe w Paj´cznie
Starostwo Powiatowe w Sieradzu
Gminny OÊrodek Kultury w Brzeêniu
Urzàd Gminy w Burzeninie
Urzàd Gminy w Klonowej
Urzàd Gminy w Wróblewie
Sk∏ad i ∏amanie: PROF-ART Sieradz
Projekt graficzny: Zbigniew Zieliƒski
Druk:INTROGRAF ¸ask
Redakcja zastrzega sobie prawo skracania
przyj´tych tekstów oraz do zmiany ich
tytu∏ów
W rocznic´ zbrodni katyƒskiej ...................................................................... 47
PROMOCJA
CZYTELNICTWA
Siódma Prowincja Kwartalnik Kulturalny
1
50 lat dla rozwoju kultury
Miasta Sieradza
i Regionu Sieradzkiego
Refleksje jubileuszowe
Marek J´dras Sieradz
Dzisiejszy Powiatowy OÊrodek Kultury
w Sieradzu powsta∏ w wyniku przekszta∏ceƒ
organizacyjnych na przestrzeni 50-ciu lat. W
niniejszym szkicu prezentujemy t´ ewolucj´
zachowujàc (w wyborze) chronologi´ najistotniejszych wydarzeƒ.
Zas∏u˝ony poprzednik
to Powiatowy Dom Kultury, który zosta∏
powo∏any do ˝ycia w 1955 r. Zajmowa∏ si´
pracà Êrodowiskowà, jak równie˝ instrukta˝em i nadzorem placówek kultury w terenie. Powo∏ano szereg stowarzyszeƒ dajàcych
mo˝liwoÊç rozwoju utalentowanej m∏odzie˝y, m.in.: Sieradzkà Estrad´ M∏odzie˝y, Towarzystwo Przyjació∏ Ognisk Artystycznych,
Zwiàzek Teatrów Amatorskich, Wszechnic´
Wiedzy o Teatrze. Sieradzki PDK to tak˝e
placówka udzielajàca instrukta˝u w zakresie
organizacji pracy kulturalno-oÊwiatowej, przy
wykorzystaniu wielu form pracy (seminaria,
odczyty, wymiana doÊwiadczeƒ) w zakresie
wiedzy: teatralnej, muzycznej, fotograficznej,
plastycznej itp. Realizowany by∏ „sieradzki
model“ upowszechniania kultury, którego
podstawowymi formami by∏y: „desanty instrukta˝owe“, które obejmowa∏y szkolenia z
zakresu teatru, plastyki, dziennikarstwa,
medycyny i ∏àczy∏y w sobie funkcje instrukta˝u i kontroli ; „dwudniówki metodyczne“,
których celem by∏o przygotowanie aktywu
Klubów „Ruchu“ i Klubów „Rolnika“ do
ciekawego i atrakcyjnego sposobu prowadzenia zaj´ç z zakresu organizacji gier i
zabaw towarzyskich, prowadzenia dyskusji,
metod popularyzacji fotografii i sztuki teatralnej. Do praktyki instrukta˝owej PDK wdro˝y∏
tzw. „zielone kluby“, polegajàce na wyjÊciu w
plener z niektórymi imprezami organizowanymi dotychczas wy∏àcznie w lokalach
zamkni´tych. Pierwszy tego typu wzorcowy
klub zorganizowany zosta∏ w Burzeninie, a
potem kolejne w: Grójcu Wielkim, Kamionce, Rudzie i innych miejscowoÊciach. W
1971 roku z inicjatywy PDK powsta∏a w
Klonowej pierwsza w województwie ∏ódzkim
Rejonowa Przychodnia Pracy Kulturalno –
OÊwiatowej obejmujàca swoim zasi´giem
2
po∏udniowe rejony powiatu sieradzkiego.
Podobne oÊrodki powsta∏y równie˝ w
Szadku, Burzeninie i Z∏oczewie. G∏ównym
zadaniem tych poradni by∏o udzielanie porad
z zakresu metodyki organizacji imprez,
utrzymywanie sta∏ych kontaktów z PDK w
celu zaopatrzenia swojego terenu w materia∏y repertuarowo-metodyczne, zapewnienie placówkom i zespo∏om swojego terenu
specjalistycznego instrukta˝u z zakresu teatru
amatorskiego, muzyki i plastyki, jak wreszcie
poÊredniczenia w wypo˝yczaniu sprz´tu
audiowizualnego, pomocy naukowych, filmów oraz informowanie dzia∏aczy kultury
swojego terenu o formach doskonalenia
kadry instruktorów i dzia∏aczy k-o. W 1972
roku placówka zosta∏a uhonorowana I nagrodà w kraju we wspó∏zawodnictwie placówek kultury i otrzyma∏a nagrod´ pieni´˝nà
w wysokoÊci 70 tysi´cy z∏otych. Kwota ta
zosta∏a spo˝ytkowana na niezb´dne zakupy:
sprz´t audiowizualny i muzyczny oraz inne
pomoce do Gabinetu Metodycznego. W
1974 roku PDK otrzyma∏ g∏ównà nagrod´
Ministerstwa Kultury i Sztuki, Zarzàdu
G∏ównego Towarzystwa Wiedzy Teatralnej i
redakcji „Tygodnika Kulturalnego“. W
kwietniu 1975 r. z inicjatywy Bronis∏awa
Nawroc-kiego powsta∏ Zespó∏ PieÊni i Taƒca
Ziemi Sieradzkiej.
Powiatowy Dom Kultury zapisa∏ si´
wyraênie w pami´ci i sercach mieszkaƒców
Sieradza i powiatu sieradzkiego. Dokonania
PDK na przestrzeni 20 lat dzia∏alnoÊci sà
zas∏ugà d∏ugoletnich i doÊwiadczonych pracowników. Kadr´ PDK tworzyli m.in.: Ewa
Bartel, Henryk Grzelak, Aleksandra H.
Karbownik (Kucharczyk), Wieƒczys∏awa
Kluga, Zenon Koby∏t, Barbara Miko∏ajczyk
(Jachowicz), Stefania Nawrocka, Bogumi∏a
Rosiak (Nowodworska), Jadwiga (Krystyna)
Âwierczyƒska (Wojnarowska). Powiatowy
Dom Kultury mia∏ swojà siedzib´ przy ulicy
Zamkowej 2. Placówkà od poczàtku a˝ do
jej przekszta∏cenia w 1975 roku kierowa∏
Bronis∏aw Nawrocki.
Do historii tej placówki powrócimy w
nast´pnym numerze. Pomocne w tym
wzgl´dzie mo˝e okazaç si´ spotkanie
jubileuszowe wszystkich pracowników w
lipcu br.
Powo∏anie Wojewódzkiego Domu Kultury
W wyniku reformy administracyjnej kraju w
1975 roku, wÊród 49 nowych województw
powsta∏o województwo sieradzkie. Fakt ten
spowodowa∏ koniecznoÊç utworzenia placówek kultury o charakterze wojewódzkim.
Powo∏any Zarzàdzeniem Wojewody Sieradzkiego z dnia 27 czerwca 1975 rozpoczà∏ 1
lipca tego roku dzia∏alnoÊç Wojewódzki
Dom Kultury w Sieradzu – OÊrodek
Centralny w Zduƒskiej Woli. Z braku
odpowiednich pomieszczeƒ placówka ta
poczàtkowo mia∏a swojà siedzib´ w Miejskim
Domu Kultury w Zduƒskiej Woli i dopiero od
stycznia 1978 r. powsta∏y warunki do
podj´cia dzia∏alnoÊci przez WDK w Sieradzu.
Dyrektorem zosta∏ mianowany
Piotr
Ga∏czyƒski.
Od lipca 1975 roku podjà∏ dzia∏alnoÊç
równoczeÊnie z OÊrodkiem InstrukcyjnoMetodycznym - Dzia∏ Pracy Ârodowiskowej
Wojewódzkiego Domu Kultury (zlokalizowanym przy ulicy Zamkowej 2). G∏ównym
zadaniem tej placówki by∏o organizowanie
wolnego czasu i wypoczynku dla mieszkaƒców miasta, opieka nad plastykami amatorami oraz ochrona dziedzictwa kultury ludowej
regionu sieradzkiego, w tym opieka nad
powsta∏ym wówczas Zespo∏em PieÊni i Taƒca
Ziemi Sieradzkiej (póêniej Zespó∏ PieÊni i
Taƒca „Sieradzanie“).
Przyj´ta struktura organizacyjna, optymalna na ówczesny czas uwzgl´dnia∏a
nast´pujàce podstawowe dzia∏y: Dzia∏
Programowania, Doskonalenia i Organizacji
Pracy Kulturalno – OÊwiatowej, Dzia∏ Organizacji Imprez i Us∏ug Kulturalnych, Dzia∏
Pracy Ârodowiskowej, Ksi´gowoÊç oraz Dzia∏
Administracji. Jednak ju˝ w lipcu 1976 roku
struktur´ pierwotnà zmodyfikowano, dostosowujàc jà do aktualnych potrzeb i mo˝liwoÊci. Po poprawkach struktura wyglàda∏a
nast´pujàco: OÊrodek Instrukcyjno-Metodyczny, Dzia∏ Pracy Ârodowiskowej obejmu-
Siódma Prowincja Kwartalnik Kulturalny
jàcy zakresem dzia∏ania Miasto Sieradz, Dzia∏
Organizacji Imprez i Us∏ug Kulturalnych,
Dzia∏ Administracyjno – Organizacyjny, Dzia∏
Ksi´gowo-Finansowy oraz Dzia∏ Informacji i
Wydawnictw (utworzony we wrzeÊniu 1976
r.). Od poczàtku swego istnienia WDK realizowa∏ swojà dzia∏alnoÊç w oparciu o filie w:
¸asku, Wieluniu i Podd´bicach (od 1977 r.
placówki te funkcjonowa∏y ju˝ jako samodzielne jednostki – ¸aski Dom Kultury,
Podd´bicki Dom Kultury i Wieluƒski Dom
Kultury). TrudnoÊci w zakresie bazy lokalowej
WDK, rozproszenie i pe∏ne koordynowanie
dzia∏alnoÊci tej placówki i jej codziennego
funkcjonowania wymusza∏o zwi´kszenie
etatów administracyjnych i obs∏ugi kosztem
etatów merytorycznych. Z tej przyczyny w
poczàtkowej fazie rozwoju tej placówki
zatrudnionych by∏o 41 pracowników etatowych, w tym 22 pracowników dzia∏alnoÊci
podstawowej.
Zgodnie z za∏o˝eniami statutowymi
WDK realizowa∏ zadania polegajàce na: programowaniu dzia∏alnoÊci spo∏eczno-kulturalnej w województwie, doskonaleniu zawodowym pracowników podleg∏ych placówek,
instruktorów zespo∏ów zainteresowaƒ, w
szczególnoÊci amatorskiego ruchu artystycznego poprzez prowadzenie dzia∏alnoÊci
instrukta˝owej i informacyjnej, sprawowaniu
nadzoru merytorycznego, organizacyjnego
nad podleg∏ymi placówkami kulturalno oÊwiatowymi, prowadzenie dzia∏alnoÊci propagandowej, informacyjnej i wydawniczej w
zakresie dzia∏alnoÊci spo∏eczno - kulturalnej,
upowszechnianiu najskuteczniejszych form i
metod dzia∏alnoÊci spo∏eczno - kulturalnej,
wdra˝aniu metodyki programowania pracy
spo∏eczno-kulturalnej do dzia∏alnoÊci domów
i klubów kultury, kszta∏towaniu systemu organizacyjnego oraz sieci i wyposa˝enia domów
i klubów kultury, organizowanie imprez z
okazji rocznic paƒstwowych, konkursów i
festiwali, odp∏atnym Êwiadczeniu ró˝nego
rodzaju us∏ug kulturalnych na rzecz zak∏adów
pracy, instytucji i organizacji spo∏ecznych (w
tym organizowanie wyst´pów artystów
zawodowych i innych zespo∏ów artystycznych). Tak wi´c WDK pe∏ni∏ funkcj´
g∏ównego oÊrodka w dziedzinie poradnictwa
kulturalno-oÊwiatowego, szkolenia i doskonalenia kadr pracowników i dzia∏aczy kulturalno-oÊwiatowych a równie˝ organizatorem
imprez o charakterze ogólnowojewódzkim
(takich, jak: festiwale, przeglàdy zespo∏ów
artystycznych itp.) oraz merytorycznego centrum, któremu podporzàdkowana by∏a
dzia∏alnoÊç domów kultury w uk∏adzie
administracyjnym województwa.
Ponadto nale˝y tu podkreÊliç, i˝ WDK
kontynuowa∏ po PDK dzia∏alnoÊç instrukcyjno-metodycznà w szerokim zakresie dla
Siódma Prowincja Kwartalnik Kulturalny
klubów „Ruch“ i klubów „Rolnika“ a tak˝e
dla kadry kierowniczej gminnych oÊrodków
kultury, miejsko-gminnych i wiejskich domów kultury, zak∏adowych i m∏odzie˝owych
domów kultury, ale równie˝ dla instruktorów
zespo∏ów zainteresowaƒ, pracowników stowarzyszeƒ kulturalnych.
Rok 1978 poczàtkuje nowe uwarunkowania dla WDK. W styczniu 1978 roku oddano po remoncie cz´Êciowym budynek
Teatru i równoczeÊnie w wyniku zabiegów
w∏adz wojewódzkich zaadaptowano zabytkowy budynek przy Klasztorze Sióstr
Urszulanek. W wyniku podj´tych decyzji
w∏adz WDK przekazano do dyspozycji
wymienione obiekty. By∏ to dobry czas dla
dzia∏alnoÊci. Placówka dysponowa∏a wówczas nie tylko salà Teatru Miejskiego, ale
tak˝e salà Refektarzowà, zaadaptowanà dla
potrzeb ma∏ych form artystycznych. Obie
sale wzajemnie si´ uzupe∏nia∏y. Szczególnie
widaç to by∏o w trakcie corocznej jesiennej
imprezy teatralnej – „Sieradzkich Spotkaƒ
Teatralnych“, która to impreza zainaugurowa∏a otwarcie starego Teatru Miejskiego
po remoncie. Zebrania towarzystw kulturalnych, wystawy, spotkania autorskie, popisy
konkursowe recytatorów, niewielkie programy muzyczne, spektakle poetyckie, a
wi´c formy wymagajàce osobnego nastroju i
kameralnoÊci. W tym wzgl´dzie Refektarz by∏
niezastàpiony. Nadszed∏ jednak czas zwrotu
Refektarza Zakonowi Sióstr Urszulanek.
Placówka w 1984 r. otrzyma∏a nowà siedzib´
przy ul. Ogrodowej 2.
WDK wzià∏ na siebie organizacj´ ca∏oÊci
˝ycia kulturalnego w nowym województwie i
jego stolicy. Jednak ˝eby to realizowaç musia∏
znaç oczekiwania odbiorców. Orientacj´
takà pozyska∏ dzi´ki badaniom socjologicznym. Badania te przeprowadzi∏ Piotr
Manycz, który okreÊli∏ w miar´ precyzyjnie
stan aspiracji i potrzeb, wybiegajàcy znacznie
poza realne mo˝liwoÊci rozwoju kultury
stworzone przez administracj´ województwa
sieradzkiego. SpoÊród d∏ugiego katalogu
marzeƒ odbiorców – spo∏eczeƒstwa sieradzkiego, wyra˝onych w materiale ankietowym
a mo˝liwym do zrealizowania – by∏o zorganizowanie spotkaƒ z teatrem profesjonalnym.
Dosz∏o do tego w wyniku podpisania sta∏ej
umowy pomi´dzy w∏adzami miasta i województwa z Teatrem im. W. Bogus∏awskiego w
Kaliszu na podstawie której organizowano w
Teatrze Miejskim w Sieradzu raz w miesiàcu
spektakle sceny kaliskiej oraz Teatru Ziemi
¸ódzkiej.
Przy WDK dzia∏a∏y, prowadzàc bardzo
wartoÊciowà dla Êrodowiska sieradzkiego
dzia∏alnoÊç kluby: Klub Pracy Twórczej (od
28 stycznia 1976 r.), Sieradzki Klub Artystyczny „Rubikon“, Klub Kolekcjonera i Hob-
bysty. Du˝e osiàgni´cia, udokumentowane
licznymi nagrodami w przeglàdach i festiwalach mia∏ za∏o˝ony przy WDK przez
Andrzeja Majewskiego Teatr Ruchu „Vivarium“(1983 - 1987), a tak˝e kierowany przez
Jerzego Kaszub´ teatralny zespó∏ m∏odzie˝owy „Penetracje“. Od stycznia 1991 roku
WDK ponownie sprawowa∏ opiek´ nad
powsta∏ym w kwietniu 1975 Zespo∏em PieÊni
i Taƒca „Sieradzanie“, który w sposób profesjonalny popularyzowa∏ folklor sieradzki w
kraju i poza jego granicami (do 1991 roku
opiek´ nad zespo∏em sprawowa∏: PDK,
WDK, Towarzystwo Przyjació∏ Sieradza oraz
Zak∏ady Przemys∏u Dziewiarskiego „Sira“).
WDK prowadzi∏ tak˝e bardzo wartoÊciowà
dzia∏alnoÊç wydawniczà, którà zawiadywa∏
Feliks Rajczak (zm. w 1987 r.). Dzia∏alnoÊç ta
promowa∏a sieradzkà kultur´, sieradzki ruch
artystyczny a tak˝e sieradzki region w zakresie historii oraz zwyczajów, obrz´dów i sztuki ludowej. Dzia∏ Wydawnictw WDK Êwiadczy∏ równie˝ us∏ugi w zakresie wyda-wnictw
dla stowarzyszeƒ, klubów i instytucji w kraju.
Do najwa˝niejszych z pokaênej listy
wydawnictw nale˝y zaliczyç: seri´ wydawniczà „Arkusze Sieradzkie“, seri´ wydawniczà (sk∏adanki) „Biesiady Sieradzkie“, katalogi festynowe (z okazji organizowanych
Festynów Sztuki Ludowej i Folkloru Województwa Sieradzkiego), antologi´ „Sieradz
literacki“, wydawnictwo z okazji Jubileuszu
850-lecia Sieradza „Raptularz Sieradzki“ oraz
Kwartalnik Kulturalny „Siódma Prowincja“, a
tak˝e seri´ wydawniczà „Biblioteka Siódmej
Prowincji“. WDK zapewnia∏ tak˝e mieszkaƒcom Sieradza i województwa godnà i ciekawà rozrywk´ organizujàc m.in.: Sieradzkie
Konfrontacje Teatralne (w których m.in.
wyst´powali tak znani artyÊci, jak: Aleksander Grotowski, Krzysztof Litwin z przyjació∏mi z „Piwnicy pod Baranami“, Ewa
Zi´tek i Wojciech Siemion z Teatru Stara
Prochownia, El˝bieta Adamiak, kabarety:
„D∏ugi“, „Pan tu mieszka“ i „Kapota“, Jan
Pietrzak, Andrzej Waligórski, Krzysztof
Daukszewicz i in.) i wiele stojàcych na bardzo wysokim poziomie koncertów znanych i
lubianych wykonawców (m.in. Jan Ptaszyn
Wróblewski, Stanis∏aw Sojka, Czes∏aw
Niemen, Wa∏y Jagielloƒskie, Lady Pank,
Lombard, Hanna Banaszak i in.). Do bardzo
udanych, zorganizowanych przez WDK
imprez o szerokim spektrum oddzia∏ywania
spo∏ecznego i promocyjnego nale˝a∏y m.in.
Festyny Sztuki Ludowej i Folkloru Województwa Sieradzkiego (1976–1979, 1987,
1989, 1991,) i Ogólnopolskie Spotkania
Kabaretów Wiejskich (1993–1996). W 1980
roku Wojewódzki Dom Kultury w Sieradzu
zdoby∏ wyró˝nienie w Konfrontacjach
Placówek Upowszechniania Kultury zorgani-
3
zowanych przez Centralnà Rad´ Zwiàzków
Zawodowych i Ministerstwo Kultury.
Dyrektorami WDK byli: Piotr Ga∏czyƒski (1 lipca 1975 – 30 listopada 1979),
Ryszard Ksià˝czyk (25 stycznia 1980 - 30
listopada 1980), Zenon Koby∏t (1 grudnia
1980 – 30 kwietnia 1991) i Anna Tomaszewska (1991–1996). W 1989 roku WDK
przenosi si´ do nowej siedziby przy ul. POW
19, gdzie aktualnie mieÊci si´ Powiatowy
OÊrodek Kultury. W ciàgu 20 lat istnienia w
WDK pracowa∏y ∏àcznie 153 osoby.
Powo∏anie Regionalnego OÊrodka Kultury
w Sieradzu
W 1996 roku nastàpi∏a zmiana nazwy.
Placówka otrzyma∏a zarzàdzeniem Wojewody Sieradzkiego z dnia 26 kwietnia 1996
roku status placówki ponadregionalnej. Od
tej pory jej oficjalna nazwa jego brzmi:
Regionalny OÊrodek Kultury w Sieradzu.
ROK jako placówka o funkcjach ponadlokalnych mia∏a zgodnie ze statutem: pomagaç, inspirowaç, animowaç i promowaç
dzia∏alnoÊç spo∏eczno-kulturalnà województwa. Dzia∏alnoÊç ROK ukierunkowana by∏a
na realizacj´ 7 programów:
I. „Kultura a samorzàd lokalny“
II. „Krzesiwo“ – edukacja w zakresie kultury
tradycyjnej
III. „Animacja Nieprofesjonalnej TwórczoÊci
Artystycznej“
IV. „Promocja Regionu“
V. „Marketing i Us∏ugi Kulturalne“
VI. „Talenty“ – program promujàcy uzdolnione dzieci i m∏odzie˝
VII. „Ekomotywy“ – program edukacji ekologicznej
Przy ROK funkcjonowa∏y zespo∏y
artystyczne ju˝ istniejàce wczeÊniej oraz
powsta∏ych kilka nowych. Powsta∏o te˝ studio
piosenki, którego wychowankowie osiàgali
dobre rezultaty na krajowych przeglàdach i
festiwalach. ROK kontynuowa∏ niektóre
zadania i imprezy wczeÊniej realizowane
przez WDK oraz nowe wynikajàce z
przyj´tych kierunków dzia∏ania i programów.
Zas∏ugà ROK jest po∏o˝enie g∏ównego
nacisku, obok wspierania dzia∏aƒ i rozwoju
nurtu ogólnokulturalnego, w tym w szczególnoÊci amatorskiej twórczoÊci artystycznej na
edukacj´ i promowanie problematyki tradycyjnej kultury ludowej – co w sposób
szczególny wyró˝nia program „Krzesiwo“.
Program „Krzesiwo“ wspierany by∏ finansowo
przez Ministerstwo Kultury. G∏ównà cechà
tego programu, odró˝niajàcà jà od innych
systemów edukacyjnych jest fakt, ˝e wyk∏adowcami sà twórcy ludowi. Programem
edukacji sà obj´ci dzieci i m∏odzie˝ ze szkó∏
podstawowych i gimnazjalnych, cz∏onkowie
zespo∏ów folklorystycznych itp. ROK w
4
znacznym stopniu kontynuowa∏ zapoczàtkowanà przez WDK dzia∏alnoÊç wydawniczà s∏u˝àcà promocji regionu, twórców i
ich dorobku artystycznego a tak˝e integracji
Êrodowisk artystycznych. Wymieniç tu trzeba
wydawnictwa: „Poeci Siódmej Prowincji“
(antologia zredagowana wspólnie i wydana
przez trzy placówki: Wojewódzki Dom
Kultury w Piotrkowie Trybunalskim, Regionalny OÊrodek Kultury w Sieradzu oraz
Wojewódzki Dom Kultury w Skierniewicach),
seri´ II „Arkuszy Sieradzkich“ oraz Kwartalnik Kulturalny „Siódma Prowincja“. ROK
wyda∏ równie˝ dwie pozycje z zakresu folkloru: „Len“ (film edukacyjny na kasecie
wideo) oraz „Laureaci Festiwali Kapel i
Âpiewaków Ludowych w Kazimierzu Dolnym“ (kaseta magnetofonowa cz.1 i 2). Pracà
Regionalnego OÊrodka Kultury kierowa∏a
Anna Tomaszewska.
Ostatni etap przekszta∏ceƒ
W 1999 roku nastàpi∏a kolejna zmiana w
dziejach placówki. Reforma administracyjna
kraju wymusi∏a reorganizacj´. Likwidacji
uleg∏o województwo sieradzkie, a w jego
miejsce powsta∏y powiaty zarzàdzane przez
samorzàdy lokalne. Nowy statut placówce
nada∏a Rada Powiatu Sieradzkiego zarzàdzeniem z dnia 21 XII 1998 roku. Powiatowy
OÊrodek Kultury jako samorzàdowa jednostka kultury, podleg∏a StaroÊcie Sieradzkiemu w
du˝ej mierze kontynuuje dzia∏alnoÊç ROK,
jednak na skutek ograniczenia Êrodków
finansowych i wynikajàcych z tego redukcji
etatowych zakres dzia∏ania uleg∏ znacznemu
zmniejszeniu. Dzia∏alnoÊç POK opiera si´
g∏ównie na sprawdzonych ju˝ oraz nowych
autorskich programach edukacji i animacji
majàcych wymiar ponadlokalny. Programy te
dotyczà g∏ównie takich dziedzin, jak:
doskonalenie zawodowe organizatorów i animatorów kultury, animacja Êrodowisk lokalnych, edukacja artystyczna w zakresie teatru,
folkloru, muzyki, literatury, plastyki, dziennikarstwa, ekologii oraz dzia∏alnoÊç wydawnicza. WÊród nich wyró˝niajà si´: regionalny
program dokumentacji i edukacji w zakresie
tradycyjnej kultury ludowej pn. „Krzesiwo“,
program edukacji artystycznej „Robimy
teatr“, program wydawniczy „Siódma Prowincja“, Konfrontacje Kulturalne Gmin
Powiatu Sieradzkiego. Zatrudnia specjalistów
ró˝nych dziedzin o du˝ym potencjale twórczym, z bogactwem pomys∏ów i doÊwiadczeƒ, którzy pomagajà, inspirujà i animujà
Êrodowiska lokalne. POK utrzymuje sta∏e
kontakty z samorzàdami miast i gmin
powiatu sieradzkiego.
Promocji ruchu artystycznego s∏u˝à
tak˝e warsztaty, wystawy, spotkania, happeningi oraz plenery. Od 2000 roku POK
organizuje cieszàcy si´ du˝ym zainteresowaniem Ogólnopolski Plener Artystyczny
w Dàbrowie Wielkiej ko∏o Sieradza. Nowymi
sta∏ymi imprezami folklorystycznymi upowszechniajàcymi kultur´ ludowà regionu sieradzkiego sà: cykl pod nazwà: Spotkania
Folklorystyczne Polski Centralnej „Od kujawiaka do Oberka“ – autentyzm i inspiracje
oraz cykl pn.: „Rok Obrz´dowy w Sieradzkiem“. Kontynuowana jest równoczeÊnie
sta∏a praca nad prowadzeniem i uzupe∏nianiem archiwum fonograficznego i wideoteki,
(dokumentacja zdj´ciowa, instrumentalna,
teksty pieÊni ludowych). Zbiory te systematycznie wzbogacane sà o nowà dokumentacj´.
W oparciu o nià powsta∏ film edukacyjny
„Zwyczaje i obrz´dy doroczne w Sieradzkiem“. W zakresie wydawnictw POK w miar´
szczup∏ych Êrodków finansowych wydaje
Kwartalnik Kulturalny „Siódma Prowincja“
oraz przy wsparciu innych instytucji i sponsorów seri´ „Biblioteka Siódmej Prowincji“.
Przy POK dzia∏a 14 zespo∏ów, klubów i sekcji
zainteresowaƒ, skupiajàcych 140 osób, tj.
Zespó∏ PieÊni i Taƒca „Sieradzanie“ (3 grupy
taneczne i kapela), Sieradzka Kapela
Ludowa, M∏odzie˝owa Kapela Ludowa, Teatr
Penetracji, Studio Piosenki, Klub Pracy
Twórczej z Ko∏em M∏odych, Pracownia
Rzeêby i Rysunku, Akademia Zgrabnej
Sylwetki, dwa zespo∏y rockowe. Niektóre z
wymienionych tu, a zw∏aszcza: Zespó∏ PieÊni
i Taƒca „Sieradzanie“, Kapela Ludowa oraz
wokaliÊci sà wizytówkà miasta i Regionu.
Odnoszà sukcesy w kraju i poza jego granicami. Od roku 2004 POK posiada w∏asnà
stron´ internetowà na bie˝àco aktualizowanà
i stanowiàcà szczegó∏owe êród∏o wiedzy o
dzia∏alnoÊci. W POK zatrudnionych jest 15
pracowników na pe∏nych etatach i instruktor
muzyki. Placówkà do maja 2001 r. kierowa∏a
Anna Tomaszewska, a od tego czasu dyrektorem jest Halina Barden.
Nie sposób za poÊrednictwem jednej
wypowiedzi sprostaç podsumowaniu dzia∏alnoÊci placówki przekszta∏canej na przestrzeni
50 lat. Z tego wzgl´du prezentowana
wypowiedê jedynie sygnalizuje charakterystyczne i prze∏omowe dla historii domu
kultury momenty, uzupe∏nione o istotne
informacje, fakty i wydarzenia odzwierciedlajàce wymiar prowadzonej dzia∏alnoÊci.
Byç mo˝e spotkanie by∏ych pracowników w dniu Jubileuszu (16 lipca) przywo∏a
wi´cej wspomnieƒ...
7
Siódma Prowincja Kwartalnik Kulturalny
Warta zatrzymana
w obiektywie
Basia Cichecka Warta
Utrwaliç w sposób najwierniejszy urod´
osób, pi´kno krajobrazu, harmoni´ i majestat
architektury to by∏o marzeniem wielu. Temu
przez wieki s∏u˝y∏o malarstwo, którego
warsztat by∏ nieustannie doskonalony. A˝
wreszcie nadszed∏ rok 1839, kiedy trzech
badaczy jednoczeÊnie (Herschel, Daguerre i
Talbot) og∏osi∏o zasady pozwalajàce uzyskaç
fotografi´, a póêniej wyprodukowano obiektyw portretowy, a nast´pnie pierwszy metalowy aparat fotograficzny. Nale˝y przyznaç,
˝e ta nowinka mia∏a rzesze wielbicieli, dzi´ki
temu rozpowszechnia∏a si´ doÊç szybko,
mimo bardzo wysokiej ceny.
DziÊ równie˝ pochylajàc si´ nad starymi, po˝ó∏k∏ymi fotografiami ulegamy ich
magii i automatycznie dotykamy przesz∏oÊci,
poznajemy ludzi, których ju˝ nie ma, zachwycamy si´ modà, Êwie˝oÊcià budynków,
dostrzegamy podobieƒstwa i ró˝nice. Cz´sto
te˝ fotografia stanowi bezcenny materia∏
badawczy, dlatego muzea i historycy bardzo
sobie cenià te zbiory. Muzeum w Warcie od
poczàtku swego istnienia gromadzi∏o stare
zdj´cia i pocztówki, które przynosili mieszkaƒcy. Ich jakoÊç i wartoÊç bywa∏a ró˝na, ale
nawet te s∏abe, gdy sta∏y si´ cz´Êcià kolekcji
zyska∏y na znaczeniu.
Obecnie, w roku jubileuszu 750-lecia
nadania praw miejskich Warcie zorganizowano wystaw´ pt. „Warta na starej
pocztówce i fotografii“. Nale˝y zaznaczyç, ˝e
jest to ju˝ druga o podobnej tematyce
ekspozycja, gdy˝ kilka lat wczeÊniej odby∏a
si´ wystawa „Warta – miasto i ludzie“. Najstarszy w naszych zbiorach jest komplet 5
zdj´ç demonstrantów z 1861r. zabitych w
Warszawie przez wojska carskie, wÊród
których by∏ w∏aÊciciel Karsznic Karczewski.
By∏y one zrobione przez jednego z pierwszych fotografów warszawskich, powielone
w wi´kszej iloÊci, a nast´pnie ch´tnie nabywane przez Polaków jako cenna patriotyczna
pamiàtka.
Z XIX w. (choç ju˝ z koƒca stulecia)
pochodzà zdj´cia portretowe w∏aÊcicieli
okolicznych majàtków ziemskich Ma∏kowa,
Ustkowa czy Raczkowa zrobione z regu∏y w
Siódma Prowincja Kwartalnik Kulturalny
Kaliszu. Fotografia to wówczas by∏ powa˝ny
wydatek, mieszczanie nie mogli jeszcze pozwoliç sobie na taki zbytek, ich podobizny
pojawiajà si´ dopiero w pierwszych latach XX
w. Modzie dagerotypii ulegajà zamo˝ne rody
Neymanów, Rydlewskich, ¸uniewskich, Bar-
burskich i Tyszkowskich. Wyraênie widaç, ˝e
przygotowania poprzedzajàce wizyt´ u fotografa by∏y bardzo staranne i d∏ugotrwa∏e.
Panowie w nienagannych surdutach, u∏o˝onych fryzurach i podkr´conych wàsach;
panie w wyszukanych toaletach i fryzurach z
Panorama miasta z wie˝y klasztoru Ojców Paulinów (lata 30-te)
- for. ze zbiorów MMiRW
Ratusz (1917 r.) - for. ze zbiorów MMiRW
5
UroczystoÊci 3 Maja 1917 r., w tle zburzona przez Niemców pó∏nocna pierzeja Rynku
- fot. ze zbiorów MMiRW
UroczystoÊci z okazji Âwi´ta Niepodleg∏oÊci, przedstawienie dzieci szkolnych (1936)
- fot. ze zbiorów MMiRW
Chór „Lutnia“ (1928) - fot. ze zbiorów MMiRW
6
najmodniejszymi akcesoriami (np. parasolka,
piesek) i bogatà bi˝uterià, a na twarzach i w
postawie powaga sytuacji.
Fotografia to by∏a naprawd´ wa˝na
sprawa. Pierwsze zdj´cia samego miasta
pochodzà równie˝ z poczàtku XX w. Bardzo
cenna jest jedna z pierwszych fotografii
budynku magistratu, gdzie wyraênie widaç
boniowanie frontonu, nowy bruk rynku oraz
zburzonà przez Niemców w 1939r. drewnianà wie˝yczk´.
W zbiorach Muzeum sà jeszcze dwie
podobne fotografie, jedna datowana stemplem pocztowym z 1919r. przedstawiajàca
ratusz tu˝ po nieudanym odnowieniu
elewacji oraz druga, na której widaç
zniszczenia i ubytki w tynku. Prawdopodobnie z 1908 r. pochodzà trzy zdj´cia zrobione
przez pracownika Êwie˝o utworzonego szpitala dla psychicznie chorych, które przedstawiajà ulic´ Sieradzkà, synagog´ oraz
studni´ szpitalnà.
Ciekawa, choç bardzo kiepskiej jakoÊci,
jest bodaj pierwsza niewielka pocztówka
Warty z podpisem „Gubernia Kaliska wjazd
od strony Sieradza z widokiem na zak∏ad dla
umys∏owo chorych“, przedstawiajàca na
pierwszym planie furmank´ przemieszczajàcà si´ na tle rozleg∏ego muru otaczajàcego
w∏oÊci dawnego klasztoru oo. Bernardynów,
którego mury i wie˝e rysujà si´ w tle. Tak si´
sk∏ada, ˝e to w∏aÊnie klasztor by∏ obiektem
najcz´Êciej fotografowanym i przedstawianym na pocztówkach.
Prawdziwà zagadkà jest zdj´cie wykonane w Kaliszu ok. 1905r., na którym utrwaleni zostali sami obywatele miasta Warty
m.in. W∏adys∏aw Skar˝yƒski, ojciec pilota
Stanis∏awa, Leon Rochaƒski skarbnik miejski,
Hipolit ¸uniewski notariusz, Marcin Wojtczak
sekretarz miejski oraz inni nierozpoznani,
nikt jednak nie by∏ w stanie (nawet 20 lat
temu) okreÊliç, jaka okolicznoÊç zgromadzi∏a
to szacowne grono. Byç mo˝e mia∏o ono
zwiàzek z tworzeniem kas zapomogowopo˝yczkowych lub organizowaniem szpitala
dla umys∏owo chorych.
Z biegiem lat fotografowanie sta∏o si´
coraz powszechniejsze, a ponadto nie
wymaga∏o wizyty w zak∏adzie us∏ugowym.
Fotograf ch´tnie stawia∏ si´ we wskazanym
miejscu, tak˝e por´czne, ∏atwe w obs∏udze
aparaty dawa∏y mo˝liwoÊç utrwalenia przesz∏oÊci zupe∏nym amatorom. Tak by∏o zapewne w przypadku zdj´ç wykonanych w
1915r. przed ratuszem i na moÊcie w trakcie
wkraczania wojsk pruskich do Warty, kiedy
jeden z ˝o∏nierzy utrwali∏ ten fakt na kliszy
fotograficznej, by móc lepiej udowodniç
sukces niemieckiej armii.
Trudny okres I wojny Êwiatowej
rozbudzi∏ w Polakach nadziej´ na odrodze-
Siódma Prowincja Kwartalnik Kulturalny
nie ojczyzny. Wbrew racjonalnym przes∏ankom (panowa∏ przecie˝ g∏ód, bezrobocie,
przeludnienie) spo∏eczeƒstwo anga˝owa∏o
si´ w przedsi´wzi´cia przygotowujàce naród
do tworzenia w∏asnej paƒstwowoÊci tak˝e na
tym najnowszym szczeblu miasta i gminy.
Niezb´dna by∏a pomoc dla g∏odnych i najbiedniejszych – powsta∏a, wi´c z∏o˝ona
g∏ównie z zamo˝nych kobiet Rada DobroczynnoÊci, po której jedynym Êladem jest dziÊ
nadszarpni´te przez zàb czasu stylowe
zdj´cie. Wi´kszoÊç mieszkaƒców Warty by∏a
Êwiadoma niezwyk∏oÊci tych lat; organizowano koncerty pieÊni narodowych, zbierano datki na potrzeby Legionów, wielu
m∏odych m´˝czyzn zapisa∏o si´ do Polskiej
Organizacji Wojskowej, we fronton ratusza
wmurowano w 1917r. tablic´ poÊwi´conà
Tadeuszowi KoÊciuszce. Prawdopodobnie z
tej uroczystoÊci pochodzi zdj´cie zrobione z
balkonu magistratu, na którym widaç zgromadzone t∏umy, a fotograf wypisa∏ odr´cznie
dat´ 3 maja 1917r. Wyraênie czuje si´, ˝e
wszystkie stany i organizacje poczu∏y
szczególnà potrzeb´ wspólnego dzia∏ania i
utrwalania chwili. Fotografia sta∏a si´ niezastàpiona. Bardzo wymowne dla tego okresu
jest zdj´cie Ochotniczej Stra˝y Po˝arnej,
która jako jedna z nielicznych organizacji
mog∏a dzia∏aç w czasach zaborów piel´gnujàc ziarno polskoÊci, ale dopiero teraz jej
cz∏onkowie mogli odczuç, ˝e ich marzenia
majà szans´ na spe∏nienie. Z po˝ó∏k∏ego
zdj´cia patrzà Êmia∏o i z nadziejà ˝ywe oczy
sporej grupy ubranych odÊwi´tnie stra˝aków,
wÊród których rozpoznany zosta∏ tylko
Hipolit ¸uniewski (jeden z za∏o˝ycieli OSP w
Warcie); w Êrodku przy stoliku siedzi prawdopodobnie w mundurze urz´dnika ktoÊ
reprezentujàcy zalà˝ek polskiej w∏adzy i w
geÊcie triumfu wznosi puchar lub kielich.
Fotografowano nie tylko radosne
chwile; z 1915r. pochodzi zdj´cie nieznanego autora, który utrwali∏ moment rabunku dzwonów z koÊcio∏a Êw. Miko∏aja
przez w∏adze pruskie. Zdj´cie zrobione
zosta∏o po reportersku, tu˝ po dramatycznym
wydarzeniu. W Êrodku le˝à rozbite dzwony,
a wokó∏ zgromadzony t∏um bezradnie
przyglàda si´ zdarzeniu, tylko wysoki,
szczup∏y m´˝czyzna w geÊcie rozpaczy z∏apa∏
si´ za g∏ow´ – to koÊcielny.
Kiedy nadszed∏ koniec wojny, a wraz z
nim upragniona wolnoÊç, mo˝na by∏o swobodnie organizowaç ˝ycie spo∏eczne
miasteczka. Najwa˝niejszymi instytucjami
by∏y wówczas szko∏a, szpital i koÊció∏.
Wzruszajàce sà te pierwsze fotografie; np. z
komunii Êwi´tej w 1919r. 15-tu ch∏opców
odzianych w n´dzne, znoszone marynareczki gdzie tylko przypi´te do piersi bia∏e
wstà˝eczki Êwiadczà o podnios∏oÊci chwili,
Siódma Prowincja Kwartalnik Kulturalny
Rodzina ¸uniewskich – Hipolit, Witold
i Maria (1936) - fot. ze zbiorów MMiRW
Dr Eugenia Kaleniewicz (ok.1936 r.)
- fot.ze zbiorów MMiRW
Grupa znamienitych obywateli Warty (ok. 1905 r.) - fot. ze zbiorów MMiRW
Synagoga zburzona przez Niemców (1939) - fot. ze zbiorów MMiRW
7
albo uwiecznione najprawdopodobniej Êwi´to 3 Maja, gdzie w miejskim parku odpoczywa m∏odzie˝ szkolna z nauczycielami, którzy
nie zauwa˝yli, ˝e dzieci trzymajà sztandar z
polskim or∏em, ale nie bia∏o-czerwony lecz
czerwono-bia∏y. Bieda wyziera z ka˝dego
miejsca; zniszczone mury, wychodzone
ubranka, a przede wszystkim bose nogi
uczniów, Êwiadczà o tym jak ci´˝ko ˝y∏o si´
ludziom w tych latach. Mimo to mieszkaƒcy
Warty ch´tnie brali udzia∏ w ˝yciu spo∏ecznym i skupiali si´ przy szkole, szpitalu czy
koÊcio∏ach, by tworzyç chóry, zespo∏y teatralne i stowarzyszenia religijne.
Z posiadanych zbiorów wynika, ˝e
najcz´Êciej w okresie mi´dzywojennym
fotografowa∏o si´ Êrodowisko szkolne. Utrwalano poszczególne klasy, majówki, uroczystoÊci szkolne, chóry (m∏odzie˝owy i m´ski
„Lutnia“) a tak˝e grono pedagogiczne. Do
Warty w 1921r. przyby∏ z Galicji m∏ody, energiczny nauczyciel Jan Cwendrych, który
wspólnie z grupà Êwiat∏ych i wykszta∏conych
pedagogów wyraênie o˝ywi∏ ˝ycie kulturowe
miasta. Powsta∏y wspomniane chóry, orkiestra m∏odzie˝owa, zespó∏ muzyczny (doros∏ych), teatrzyk a tak˝e dru˝yna harcerska.
Wszystkie te grupy mia∏y szcz´Êcie uwieczniç
si´ na fotografiach, dlatego dziÊ nasza wiedza
w tym zakresie jest pe∏niejsza. Nale˝y podkreÊliç, ˝e Cwendrych by∏ wielkim fanem utrwalania na kliszy wszelkich wydarzeƒ i to on
jest autorem wielu zachowanych zdj´ç.
WÊród nich sà unikalne uj´cia miasta z
ró˝nych punktów; równie˝ z wie˝ koÊcielnych z najwy˝szych budynków. Fotografowa∏
te˝ ró˝ne wydarzenia: jak wizyt´ biskupa,
Êwi´to niepodleg∏oÊci, uroczystoÊci 3 Maja,
bram´ powitalnà prawdopodobnie z okazji
wizyty St. Skar˝yƒskiego w 1933 r., z tak˝e
pierwszy samolot, który wylàdowa∏ tu˝ za
miastem na rozleg∏ych ∏àkach. Warto zatrzymaç si´ nad ka˝dym z tych zdj´ç, bo w
ka˝dym z nich jest jakiÊ przyciàgajàcy
szczegó∏ lub nieistniejàcy budynek. Jak ju˝
wczeÊniej wspomniano, równie˝ szpital
poprzez du˝e skupisko pacjentów i pracowników pe∏ni∏ rol´ kulturowà. WÊród lekarzy
˝ywa by∏a idea pos∏annictwa i pomocy. Mimo
wielu problemów zwiàzanych bezpoÊrednio
z funkcjonowaniem szpitala, a nast´pnie z
rozbudowà, istnia∏y tu przez ca∏y okres 20lecia grupy teatralne. Jedna z pierwszych
wystawia∏a „Wesele“ Wyspiaƒskiego, pacjenci wyst´powali w krótkich i ∏atwych „scenach
teatralnych“, w których cz´sto du˝à rol´
ogrywa∏y stroje np. regionalne. Wszystkie te
wydarzenia utrwalone zosta∏y na zdj´ciach i
dziÊ sà w∏aÊciwie jedynymi dowodami na
takà dzia∏alnoÊç. Wa˝nym wydarzeniem dla
szpitala by∏ Ogólnopolski Zjazd Psychiatrów
Polskich w 1936r., który równie˝ dzi´ki
fotografii zosta∏ uwieczniony.
Wa˝nà rol´ w ˝yciu spo∏ecznym pe∏ni∏
w okresie mi´dzywojennym koÊció∏. Skupia∏
on pod swymi skrzyd∏ami szereg grup jak
Sodalicj´ Mariaƒskà, Stowarzyszenie Katolickiej M∏odzie˝y M´skiej i ˚eƒskiej, organizowa∏ ˝ycie religijne i duchowe parafian
tak˝e poprzez obchody Dnia Chorych.
Wszystkie te grupy ch´tnie uwiecznia∏y si´ w
towarzystwie ksi´˝y-opiekunów, dzi´ki czemu mogà byç dziÊ zidentyfikowane.
Tak samo, jak dzi´ki fotografiom wiemy,
˝e w Warcie istnia∏y: Stowarzyszenie
„Strzelec“, dru˝yna pi∏karska „Strzelec“,
Stronnictwo Narodowe, Towarzystwo Gimnastyczne „Sokó∏“ i Polska Organizacja Woj-
skowa. Cz∏onkowie tej ostatniej w sposób
szczególny uczcili Êmierç marsza∏ka J. Pi∏sudskiego, bioràc udzia∏ wraz z pracownikami
urz´du miasta w nabo˝eƒstwie ˝a∏obnym.
Bardzo cenne w zbiorach muzealnych
jest zdj´cie z wizyty p∏k. St. Skar˝yƒskiego w
Warcie w 1933r., na którym zosta∏y rozpoznane delegacje stowarzyszeƒ m∏odzie˝owych, Stra˝y Ogniowej, urz´dnicy i radni
miasta. Na wystawie prezentowane sà te˝
fotografie obiektów ju˝ nieistniejàcych jak
choçby: stara kapliczka w parku miejskim,
zburzona przez Niemców, pó∏nocna pierzeja
Rynku, XIX wieczny dom przy ul. Âwi´tojaƒskiej czy wiatrak „przy górce cmentarnej“.
Pe∏ne uroku sà stylowe portrety panów,
a szczególnie paƒ, które w wyszukanych strojach i fryzurach prezentujà ówczesnà mod´.
Okazuje si´, ˝e elegancja obowiàzywa∏a
wsz´dzie, jak choçby na kajaku sunàcym po
Warcie, gdzie w garniturze pod muszkà
prezentuje si´ doc. Dr. W. ¸uniewski, pierwszy Honorowy Obywatel Miasta.
Sà te˝ smutne fotografie z lat wojny i
okupacji, przedstawiajàce obraz zniszczenia,
pogardy i bestialstwa. Na szcz´Êcie ludzie
majà zdolnoÊç pokonywania z∏ych myÊli i gdy
tylko ucich∏y odg∏osy walk, wszyscy na nowo
wrócili do swego normalnego ˝ycia, z tym
jednak, ˝e ju˝ pod innymi sztandarami. I to
w∏aÊnie one czerwone sztandary i pochody
sta∏y si´ póêniej g∏ównymi bohaterami powojennej fotografii. Dobrze, ˝e i ten okres
przeszed∏ ju˝ do historii. Tylko fotografia
towarzyszy nam bezustannie; w domu, na
wycieczce, na uroczystoÊciach Êwiàtecznych i
religijnych. I tak stale powi´ksza si´ materia∏
dokumentacyjny, który pewnie przyniesie
wiele radoÊci przysz∏ym badaczom.
7
Dynamiczna Biblioteka
Krystyna Kosierb ¸ask
Za kilka miesi´cy Biblioteka Publiczna
w ¸asku, której patronem w 1999 r. zosta∏ Jan
¸aski M∏odszy obchodziç b´dzie 60 lecie
swojego istnienia. Przygotowania do uroczystoÊci jubileuszowej sk∏aniajà do wspomnieƒ,
podsumowaƒ i pewnych konstatacji. Wiele z
nich zawarliÊmy w okolicznoÊciowej publikacji wydanej z okazji pó∏wiecza biblioteki.
Zatem pokrótce przedstawiam nowe formy
pracy i us∏ug bibliotecznych z ostatnich 10 lat
rozwijane zgodnie z potrzebami narzuconymi przez czas i Êrodowisko. Od poczàtku
swojej pracy zdawa∏am sobie spraw´, ˝e
8
praca w bibliotece to nie tylko rutynowe
czynnoÊci polegajàce na gromadzeniu i
udost´pnianiu zbiorów. Kieruj´ bibliotekà ju˝
31 lat i zawsze zale˝a∏o mi równie˝ na szerokiej popularyzacji biblioteki i jej dzia∏aƒ.
Dalszym etapem by∏o uczynienie z ksià˝nicy
placówki niezb´dnej, skupiajàcej ludzi
ciekawych, zainteresowanych sprawami
miasta i regionu. WartoÊciowy i popularny
ksi´gozbiór, kompetencje zawodowe i
spo∏eczne bibliotekarzy by∏y przez d∏ugie lata
podstawà do budowania wi´zi mi´dzy jednostkami i grupami spo∏ecznymi. Od 2000 r.
biblioteka pe∏ni zadania powiatowe sprawujàc nadzór merytoryczny nad 16 bibliotekami
powiatu ∏askiego. Ksi´gozbiór biblioteki po
gruntownych selekcjach liczy obecnie
127561 wol.
W roku 2003 zakoƒczyliÊmy proces
komputeryzacji zbiorów i rozpocz´liÊmy
automatyczne udost´pnianie. Obecnie
mamy 16 komputerów, w tym 5 stanowisk
dla czytelników korzystajàcych z internetu.
W 2004 r. zarejestrowano 6044 czytelników,
którzy wypo˝yczyli 85875 ksià˝ek. To nie jest
ma∏o zwa˝ywszy, ˝e rozliczne zadania
Siódma Prowincja Kwartalnik Kulturalny
wykonuje 9 pracowników na 7,5 etatach.
Wszyscy majà wykszta∏cenie bibliotekarskie a
niektórzy jeszcze dodatkowe, np. in˝. informatyk, plastyk, pedagog, pracownik socjalny,
ksi´garz, ogrodnik.
W ciàgu ostatnich lat ¸aska Ksià˝nica
sta∏a si´ liczàcà i przyjaznà placówkà kultury
oraz êród∏em inspiracji dla ludzi z nià
zwiàzanych. Atmosfera ˝yczliwoÊci, poczucie
bezpieczeƒstwa, wynikajàce z pewnego ∏adu
organizacyjnego sprawi∏o, ˝e okreÊlony kràg
ludzi zadomowi∏ si´ u nas i skutecznie pomaga nam rozwiàzywaç problemy i zamierzenia.
Do najwa˝niejszych nale˝y zorganizowanie Muzeum Historii ¸asku. Dzi´ki
zaanga˝owaniu i ofiarnoÊci mieszkaƒców
mamy ju˝ pokaêne zbiory muzealne, które sà
chlubà miasta. W uruchomionym 1997 roku
muzeum systematycznie odbywajà si´ lekcje
historyczne z dziejami grodu nad Grabià
zwiàzane. W 2004 r. odwiedzi∏o muzeum 19
grup szkolnych i 40 osób indywidualnych z
kraju i zagranicy. Na podstawie dokumentów
muzealnych napisano kilka prac magisterskich, licencjackich i du˝o szkolnych wypracowaƒ. Powstajà kolejne, wnoszàc nowe
treÊci w histori´ miasta, które za dwa lata
obchodziç b´dzie 580. rocznic´ nadania
praw miejskich. Zdaj´ sobie spraw´, ˝e
daleko nam jeszcze do instytucjonalnej
placówki muzealnej. Muzeum dzia∏a nadal w
skromnych warunkach lokalowych, bez
etatów i pieni´dzy. W niedalekiej przysz∏oÊci
mamy szanse na nowy lokal i popraw´
warunków egzystencjalnych. Jednak praca w
bibliotece, która gromadzi dwa najwa˝niejsze skarby narodowe „ksià˝k´ i pami´ç o
przesz∏oÊci“ jest ciekawa i przynosi bibliotekarzom satysfakcj´.
Niemal równolegle z muzeum powsta∏a
galeria „Pod Korabiem“, gdzie prowadzimy
systematycznà i zamierzonà edukacj´ artystyczno-poznawczà. W ciàgu roku organizujemy od 8 do 10 wystaw. Staramy si´ oprócz
twórców miasta i regionu pokazywaç twórczoÊç uznanych artystów z kraju i zagranicy.
Organizujàc galeri´ nie zdawa∏am sobie
sprawy, ˝e zainteresowanie wystawami
b´dzie a˝ tak du˝e. Ciesz´ si´ ogromnie, bo
przecie˝ kultura i wspólne prze˝ycie pi´kna
najlepiej budujà mosty mi´dzy ludêmi.
Muzeum i galeria od 8 lat dzia∏ajàce przy
bibliotece ˝yjà ju˝ w∏asnym rytmem i majà
odr´bne plany, uwzgl´dniajàce tak˝e
upowszechnianie ksià˝ki i czytelnictwa. Stàd
zainteresowanie Bibliotekà nie maleje, lecz
roÊnie.
Mamy spore grono sympatyków i darczyƒców. W minionym roku dzi´ki ich
hojnoÊci wzbogaciliÊmy nasze zbiory o 205
nowych pozycji za kwot´ 3724,45 co
Siódma Prowincja Kwartalnik Kulturalny
Czytelnia Biblioteki Publicznej im. Jana ¸askiego M∏odszego w ¸asku
- fot. archiwum BP w ¸asku
Fragment Muzeum Historii ¸asku - fot. archiwum BP w ¸asku
Lekcje z historii miasta w Muzeum Historii ¸asku - fot. archiwum BP w ¸asku
9
Siedziba Biblioteki Publicznej im. Jana ¸askiego M∏odszego w ¸asku
- fot. archiwum BP w ¸asku
Wizyta w Muzeum Historii ¸asku p∏k Michaela J. Polsvar atache d.s. lotnictwa
ambasady - fot. archiwum BP w ¸asku
Wypo˝yczalnia Biblioteki Publicznej im. Jana ¸askiego M∏odszego w ¸asku
- fot. archiwum BP w ¸asku
10
stanowi 26% ogó∏u wydatków na ksià˝ki. Od
1998 roku w bibliotece zadomowi∏o si´
Towarzystwo Przyjació∏ Ziemi ¸askiej, które
finansowo i organizacyjnie wspiera naszà
dzia∏alnoÊç wydawniczà i kulturalnà.
Od 2002 roku dzia∏a w bibliotece Punkt
Informacji Turystycznej, zawierajàcy informacje o bazie i atrakcjach turystycznych miasta
i regionu. Od 20 lat nieprzerwanie prowadzimy kursy j´zyków obcych (angielski,
niemiecki, francuski). Zajmujemy si´ tak˝e
sprzeda˝à taniej ksià˝ki i regionaliów.
JesteÊmy organizatorami wyjazdów na liczàce
si´ filmy, spektakle teatralne i muzyczne oraz
wystawy.
Od czterech lat w czasie Jarmarku ¸askiego odbywajà si´ aukcje kwiatów na rzecz
biblioteki organizowane przez Gospodarstwo
Ogrodnicze Bogus∏awy i Kazimierza Buczyƒskich z Karczm. Ka˝da aukcja przynosi minimum 1000 z∏. na zakup ksià˝ek.
Prowadzimy tak˝e dzia∏alnoÊç us∏ugowà
w zakresie kserowania, laminowania, bindowania, przepisywania tekstów, projektowania zaproszeƒ itp.
Wymienione inicjatywy umo˝liwiajà
bibliotece uzyskiwanie dodatkowych funduszy, które przeznaczane sà na dzia∏alnoÊç
bie˝àcà.
W 2004 r. wypracowaliÊmy 38550 z∏.
co stanowi 7,46 % dotacji bud˝etowej.
Dotacja Miasta i Powiatu, komercyjne
dzia∏ania i sponsoring nie pokrywajà w pe∏ni
naszych potrzeb finansowych. Mimo ró˝nych
zakr´tów i rozlicznych trudnoÊci nie
narzekam. Raczej szukam rozwiàzaƒ, które
pozwalajà nam wiàzaç przys∏owiowy „koniec
z koƒcem“.
Dzisiejsza biblioteka ze starannie uzupe∏nianym ksi´gozbiorem, z muzeum, galerià i innymi formami dzia∏alnoÊci ma swojà
dynamik´ i si∏´ oddzia∏ywania. ˝yczliwoÊç,
zaufanie i wsparcie mieszkaƒców oraz w∏adz
miasta daje nam swobod´ wyzwalajàcà
inwencj´ i poczucie odpowiedzialnoÊci.
Mam nadziej´, ˝e zbiorowym wysi∏kiem w
paêdzierniku br. zorganizujemy uroczystoÊç
jubileuszowà w odpowiedniej oprawie organizacyjnej, kulturalnej i wydawniczej. Wszystkich sympatyków ¸askiej Biblioteki serdecznie zapraszam, dok∏adne informacje
podane zostanà na naszej stronie internetowej www.biblioteka.lask.pl
7
Siódma Prowincja Kwartalnik Kulturalny
Burzenin stawia na kultur´
Marek J´dras Sieradz
W∏adze gminy postanowi∏y poprawiç
warunki dzia∏alnoÊci Gminnej Biblioteki
Publicznej. Ale nie tylko biblioteki. Rzecz w
tym, ˝e ca∏kowicie zmieni si´ sytuacja bazy
kulturalnej w tym mieÊcie.
W 2004 roku zakupiono w centrum
Burzenina budynek, który po przebudowie
zostanie przeznaczony na nowà siedzib´ tej
placówki oraz oÊrodka kultury, którego do tej
pory nie by∏o. Obecnie Gminna Biblioteka
Publiczna mieÊci si´ w starym domu przy
ulicy Sieradzkiej w trzech niedu˝ych
pomieszczeniach, które to warunki nie sprzyjajà w pe∏ni jej funkcjonowaniu.
Wypada wi´c w tym miejscu podaç
kilka podstawowych informacji o placówce i
prowadzonej przez nià dzia∏alnoÊci. Historia
biblioteki si´ga nie tak odleg∏ych nam czasów. Informacja, dosyç skàpa podana zosta∏a
w jedynej, jak do tej pory monografii ziemi
sieradzkiej – „Szkice z dziejów Sieradzkiego“.
Autorzy podajà, ˝e w roku 1949 powsta∏o na
terenie powiatu sieradzkiego 16 nowych bibliotek, w tym biblioteka w gminie Majaczewice z siedzibà w Burzeninie (od 1953 r.
Gmina Burzenin). T´ dat´ wi´c przyjàç
nale˝y umownie jako dat´ powstania biblioteki, ale ˝adne dokumenty z tego czasu nie
zachowa∏y si´.
Wiadomo natomiast (z relacji ustnej
by∏ej pracownicy biblioteki pani I. Bogus), ˝e
w 1954 biblioteka ju˝ istnia∏a. W owym czasie siedziba biblioteki mieÊci∏a si´ przy ul.
Rynek 3. Z tego okresu nie zachowa∏a si´
ksi´ga inwentarzowa, która prawdopodobnie
zagin´∏a. Pierwsza ksi´ga jakà posiada biblioteka zawiera wpis z datà 1965 roku. Z
relacji, tej˝e samej pani Bogus wiadomo
równie˝, ˝e pod koniec lat 50-tych siedzib´
biblioteki przeniesiono do lokalu przy ul.
Z∏oczewskiej 1, gdzie mieÊci∏a si´ do 1975
roku. W tym okresie, dok∏adnie 1 czerwca
1975 r., w wyniku nowego podzia∏u administracyjnego kraju przekszta∏cono dotychczasowà Gromadzkà Bibliotek´ Publicznà
w Gminnà Bibliotek´ Publicznà. Rok póêniej
przeniesiono bibliotek´ do nowego lokalu
(przejÊciowego) mieszczàcego si´ przy ul.
KoÊcielnej 37.
Dok∏adnie 17 lipca 1980 roku nastàpi∏o
otwarcie nowej siedziby biblioteki przy ul.
Sieradzkiej 4, gdzie mieÊci si´ do dnia
dzisiejszego. Czynna jest dla czytelników w
godzinach: poniedzia∏ek (8.00–18.00), wtorek (8.00–18.00), Êroda (8.00–18.00),
Siódma Prowincja Kwartalnik Kulturalny
czwartek (10.00-18.00), piàtek (10.00–18.00).
Gminna Biblioteka Publiczna w
Burzeninie gromadzi, opracowuje, przechowuje i udost´pnia zbiory biblioteczne ze
wszystkich dziedzin wiedzy. Biblioteka stosuje wolny dost´p do ksi´gozbioru.
Dla czytelników dost´pne sà tradycyjne
katalogi kartkowe i katalog automatyczny w
programie „Sowa“ (obs∏ugiwany przez bibliotekarza). Zbiory udost´pniane sà na miejscu w Czytelni lub wypo˝yczane na zewnàtrz
w Wypo˝yczalni. Biblioteka prowadzi
dzia∏alnoÊç informacyjnà i kulturalno-oÊwiatowà z czytelnikami: organizuje wystawki
ksià˝ek dotyczàce aktualnych rocznic literackich, historycznych i nowoÊci wydawniczych, organizuje imprezy czytelnicze.
Du˝ym zainteresowaniem cieszà si´
coroczne wycieczki wprowadzajàce do biblioteki. Biorà w nich udzia∏ uczniowie klas I III szko∏y podstawowej oraz grupy przedszkolne. Do tradycji biblioteki nale˝y pasowanie uczniów klas II szko∏y podstawowej na
czytelników.
GBP w Burzeninie bierze udzia∏ w
Konfrontacjach Kulturalnych Gmin Powiatu
Sieradzkiego organizowanych przez Wydzia∏
OÊwiaty, Kultury, Sportu i Turystyki Starostwa
Powiatowego w Sieradzu. Przy GBP w
Burzeninie dzia∏a: Punkt Informacji Europejskiej, który zosta∏ uruchomiony w 2001
roku. Punkt mieÊci si´ w czytelni i dzia∏a w
oparciu o zasoby informacyjne gromadzone
samodzielnie, jak te˝ dost´pne w internetowych bazach danych. Do tradycyjnych
materia∏ów informacyjnych nale˝à: ksià˝ki,
broszury, dost´pne w Czytelni lub w
Wypo˝yczalni biblioteki. Drugà grup´ materia∏ów stanowià automatyczne bazy danych.
Sà to przede wszystkim strony internetowe
opracowane przez poszczególne instytucje,
urz´dy i organizacje, których celem jest m.in.
dzia∏alnoÊç informacyjna o Unii Europejskiej.
Wypo˝yczalnia udost´pnia zbiory wszystkim
zainteresowanym, g∏ównie z terenu gminy
Burzenin i powiatu sieradzkiego. Wypo˝yczanie ksià˝ek jest nieodp∏atne, a czytelnik
okazuje przy zapisie dowód to˝samoÊci bàdê
legitymacj´ szkolnà oraz zobowiàzuje si´ do
przestrzegania regulaminu biblioteki. W
przypadku dzieci i m∏odzie˝y (do 15 lat),
˝àdamy zobowiàzania podpisanego przez
rodziców (opiekunów). Jednorazowo mo˝na
wypo˝yczyç na zewnàtrz 8 ksià˝ek, które
nale˝y zwróciç w ciàgu miesiàca.
Z Czytelni mogà korzystaç wszyscy
zainteresowani. Udost´pnia si´ tutaj: ksi´gozbiór podr´czny, encyklopedie, s∏owniki,
leksykony, informatory, materia∏y zgromadzone przez bibliotek´, czasopisma bie˝àce.
Niektóre czasopisma udost´pniane sà
równie˝ na zewnàtrz.
W czytelni znajduje si´ równie˝
stanowisko komputerowe z dost´pem do
internetu, z którego mogà korzystaç czytelnicy. Ceny korzystania z Internetu: 1 godz. - 2
z∏, 30 min. - l z∏, ka˝da nast´pna godzina - 2
z∏. Gminna Biblioteka Publiczna wspó∏pracuje z wieloma instytucjami znajdujàcymi si´
na terenie gminy. Nale˝à do nich: Szko∏a
Podstwowa im. Balcera Pstrokoƒskiego w Burzeninie, Szko∏a Podstawowa w Waszkowskiem, Publiczne Gimnazjum w Burzeninie, Gminny OÊrodek Pomocy Spo∏ecznej
w Burzeninie, Urzàd Gminy w Burzeninie,
Publiczne Przedszkole w Burzeninie, Dom
Pomocy Spo∏ecznej w Witowie.
Do chwili obecnej GBP wraz z filiami
zgromadzi∏a ksi´gozbiór liczàcy 28,539 tys.
vol., w tym: 7,6 tys. stanowi literatura pi´kna
dla dzieci i m∏odzie˝y, 11,9 tys. literatura dla
doros∏ych oraz 9 tys. literatura niebeletrystyczna. W poszczególnych placówkach gminnej sieci bibliotecznej struktura ksi´gozbiorów przedstawia si´ nast´pujàco:
Gminna Biblioteka Publiczna w
Burzenine - 4,0 tys. (literatura pi´kna dla
dzieci i m∏odzie˝y), 6,5 tys. (literatura pi´kna
dla doros∏ych), 5,6 tys. (literatura niebeletrystyczna).
FB Niechmirów - 2,1 tys. (literatura pi´kna dla dzieci i m∏odzie˝y),3,2 tys. (literatura
pi´kna dla doros∏ych),1,9 tys. (literatura
niebeletrystyczna).
FB Szczawno - 1,5 tys. (literatura pi´kna
dla dzieci i m∏odzie˝y),2,2 tys. (literatura
pi´kna dla doros∏ych), 1,5 tys. (literatura
niebeletrystyczna).
Biblioteka razem z filiami prowadzi
katalogi kartkowe (alfabetyczny, systematyczny, rzeczowy i tytu∏owy dla dzieci). Karty
katalogowe uporzàdkowane sà wg symboli
UKD (Uniwersalnej Klasyfikacji Dziesi´tnej).
Bib-lioteka posiada równie˝ katalog
automatyczny, który obs∏uguje bibliotekarz.
Baza danych o zbiorach tworzona jest w systemie SOWA i zawiera 80% ca∏ego ksi´gozbioru biblioteki.
Gminna Biblioteka Publiczna w
Burzeninie organizuje szereg imprez czytel-
11
niczych. Sà to: konkursy czytelnicze, plastyczne itp., spotkania z pisarzami i innymi
ciekawymi ludêmi, wystawki ksià˝ek, wystawki prac plastycznych itp., lekcje biblioteczne, odczyty, pogadanki, g∏oÊne czytanie wierszy i bajek.
Gminna Biblioteka Publiczna w Burzeninie w ramach pracy kulturalno-oÊwiatowej w latach ubieg∏ych zorganizowa∏a
m.in.: spotkanie autorskie z Romà Alvarado –
¸agunionok poetkà ze Zduƒskiej Woli,
zabawy choinkowe w filiach bibliotecznych
w Szczawnie i Niechmirowie, wieczorki
„Andrzejkowe“, cykliczny wieczorek poetycko – muzyczny pt. „Cztery pory roku“ przy
wspó∏pracy ze szko∏ami, przedstawienie
teatralne „Krasnoludki sà wÊród nas“, wieczór
poetycki przy Êwiecach poÊwi´cony twórczoÊci Czes∏awa Mi∏osza, rajd rowerowy pod
has∏em: „Poznaj swojà gmin´“ promujàcy
wÊród m∏odzie˝y szkolnej walory krajobrazowo-przyrodnicze gminy Burzenin, wystawki prac rysunkowych uczniów szkó∏ gminnych oraz bra∏a czynny udzia∏ w ogólnopolskiej akcji „Ca∏a Polska czyta dzieciom“.
Nowe spojrzenie w∏adz Gminy na spraw´
funkcjonowania kultury w Burzeninie jest
czymÊ zupe∏nie nowym i niezb´dnym w
dzisiejszej rzeczywistoÊci. Powstanie jednego
i trwa∏ego miejsca styku z kulturà, i tà lokalnà,
i tà polskà a równie˝ europejskà i Êwiatowà
stanie si´ gwarantem w∏aÊciwego rozwoju
spo∏ecznoÊci lokalnej, w tym szczególnie
m∏odego i przysz∏oÊciowego pokolenia
Burzenina.
Wed∏ug sporzàdzonego planu zagospodarowania nowego budynku na parterze usytuowane b´dà pomieszczenia GBP z czytelnià i pracownià komputerowà. Równie˝ na
parterze znajdzie swojà siedzib´ Punkt
Informacji Turystycznej, gdzie b´dzie mo˝na
nabywaç wydawnictwa o gminie i uzyskaç
informacje o lokalnych zabytkach i miejscach
noclegowych.
Na pi´trze znajdzie si´ du˝a sala, w
której b´dà mog∏y odbywaç si´ imprezy
artystyczne a tak˝e zlokalizowany b´dzie
OÊrodek Kultury dla dzieci i m∏odzie˝y.
B´dzie równie˝ pomieszczenie, w którym
b´dà mogli spotykaç si´ kombatanci i
emeryci. Nowy budynek b´dzie mia∏ szans´
staç si´ centrum kulturalnym Burzenina. Z
us∏ug placówek pomieszczonych w nowym
budynku, zw∏aszcza w okresie letnim b´dà
mogli korzystaç przyjezdni goÊcie i turyÊci. Ta
decyzja w∏adz gminy otwiera zupe∏nie nowy
etap dzia∏alnoÊci tej jedynej w Burzeninie
placówki kulturalnej, która z du˝ym
powodzeniem wype∏nia swojà misj´ wobec
nie tylko mieszkaƒców Burzenina, ale
równie˝ spo∏ecznoÊci ca∏ej gminy. Fakt ten
jednoczeÊnie niezbicie Êwiadczyç mo˝e, i˝
w∏adze gminy cenià sobie dzia∏alnoÊç tej
placówki i doceniajà jej dotychczasowy
dorobek.
7
„Wieczór poetycki przy Êwiecach“ poÊwi´cony twórczoÊci Czes∏awa Mi∏osza (2002)
- fot. GBP w Burzeninie
Projekt nowej biblioteki i domu kultury (elewacja od ul. Rynek i Z∏oczewskiej) - fot. UG Burzenin
12
Siódma Prowincja Kwartalnik Kulturalny
Obrz´dy i zwyczaje Êwiàteczne w Êrodowisku lokalnym
Izabela Sufleta, Klonowa
Obrz´dy i Êwi´ta spe∏niajà wiele
funkcji: wyra˝ajà symboliczne poczucie
wspólnoty, stanowià instrumenty przystosowania si´ jednostki do zbiorowoÊci, w
której funkcjonujà, sà trwa∏ymi ∏àcznikami
mi´dzy tradycjà a nowoczesnoÊcià i wreszcie
sà czynnikiem pozwalajàcym na zaspokojenie ró˝nych potrzeb psychologicznych i
spo∏ecznych.
Zadajàc pytanie o to, czy obrz´dy i
zwyczaje Êwiàteczne ˝yjà i znajdujà swoje
miejsce w ˝yciu mieszkaƒców ma∏ych spo∏ecznoÊci lokalnych stawiam tak naprawd´
pytanie o kultywowanie tradycji w gminie
Klonowa. Nie chodzi mi bowiem o rozstrzyganie tej kwestii w skali kraju, bowiem jest to
problem, który ma Êcis∏y zwiàzek z
okreÊlonym regionem kraju, z okreÊlonà ma∏à
spo∏ecznoÊcià o pewnej spójnoÊci kulturowej.
Jako ˝e Klonowa mo˝e si´ poszczyciç
dwoma dokumentami – opracowaniami
badaƒ, jakich dokonali etnografowie
Muzeum Archeologicznego i Etnograficznego
w ¸odzi w tym Êrodowisku, uznanym przez
nich za ciekawe, dlatego korzystaç b´d´ z
tych opracowaƒ.
Jak wynika z badaƒ i analiz zawartych w
wymienionych dokumentach wa˝nym przejawem ˝ycia spo∏ecznego od zawsze by∏y
Êwi´ta, które pe∏ni∏y funkcj´ integrujàcà
spo∏ecznoÊç Klonowej. Z ca∏à pewnoÊcià
s∏u˝y∏y równie˝ umacnianiu wi´zi rodzinnych. Doroczne Êwi´towanie to nic innego
jak powtarzanie co roku tych samych
zachowaƒ i czynnoÊci, które majà miejsce w
okreÊlonym czasie, a które sà odwo∏ywaniem
si´ do przekazywanych przez poprzednie
pokolenia wzorów i norm post´powaƒ, i
które sà przez wi´kszoÊç przyjmowane
bezkrytycznie i bezrefleksyjnie. Post´p techniczny, jaki sta∏ si´ równie˝ udzia∏em wsi
spowodowa∏, ˝e niektóre z zachowaƒ tradycyjnych zosta∏y odrzucone z uwagi na swojà
nieprzydatnoÊç, a jeÊli nawet nie sà odrzucone, to wi´kszoÊç rolników ma do nich stosunek oboj´tny. Mowa oczywiÊcie o zwyczajach, które zwiàzane by∏y bezpoÊrednio z
pracà na roli czy w wiejskim gospodarstwie
domowym. S∏ynne na wsi „m∏ocki“ czy
„pierzoki“ to dziÊ rzadkoÊç. I choç nikt nie
zaprzeczy, ˝e post´p techniczny uczyni∏
prac´ rolnika ∏atwiejszà to jednak wraz z
nadejÊciem
nowoczesnoÊci
odesz∏y
bezpowrotnie z ˝ycia te formy, które s∏u˝y∏y
Siódma Prowincja Kwartalnik Kulturalny
wielkiej integracji sàsiedzkiej czy w obr´bie
poszczególnych wiosek. Na „pierzoki“
schodzi∏y si´ gospodynie z ca∏ej okolicy, by
do póêna w nocy szykujàc materia∏ do
puchowych pierzyn (najcz´Êciej na wiano dla
m∏odej) wyÊpiewywa∏y do póêna w nocy
wszystkie znane sobie przyÊpiewki ludowe.
W czasie „m∏ocki“ spotykali si´ i m∏odzi i
starsi, i kobiety i m´˝czyêni i rozmawiali,
˝artowali, przekomarzali si´ – dziÊ by si´
rzek∏o: integrowali si´ podczas pracy. I praca
sz∏a wówczas l˝ej i wi´zi sàsiedzkie, mi´dzyludzkie ulega∏y prawdziwemu zacieÊnieniu.
Chocia˝ w ˝yciu wsi wyraênie widaç
wielkie rozluênienie lokalnych wi´zi, i pomoc
sàsiedzka nie jest ju˝ tak cz´sta jak dawniej, to
jednak na szcz´Êcie wcià˝ si´ mówi dobrze o
tych formach pomocy. Panuje w Klonowej
przekonanie, ˝e „bez ludzi nic si´ nie zrobi“, i
wcià˝ jeszcze pomoc jest i oferowana i przyjmowana w wa˝nych momentach ˝ycia
rodzin, np. pomoc w przygotowywaniu
uroczystoÊci rodzinnych: chrzcin, pogrzebów,
komunii, wesel.
Poniewa˝ dzieje ludzkoÊci sà nierozerwalnie zwiàzane ze Êwiatem przyrody i od
niego uzale˝nione, zatem zgodnie z jej rytmem opis poszczególnych zwyczajów, które
majà miejsce w badanym Êrodowisku
rozpoczàç nale˝y od zimy, by kolejno „zaglàdajàc“ co dzieje si´ podczas wiosny i lata –
skoƒczyç na jesiennych.
Zwyczaje Êwiàteczne wsi – Klonowej, to
przede wszystkim (podobnie jak w wielu
innych regionach) najpi´kniejsza ze wszystkich tradycji – tradycja obchodów Êwi´ta
Bo˝ego Narodzenia. Wigilijna wieczerza – to
chyba jedyny uroczysty posi∏ek, w przygotowanie którego anga˝ujà si´ i m∏odzi i starsi
z wielkà pieczo∏owitoÊcià a przede wszystkim
zgodnie z tradycjami. Ka˝dy – niezale˝nie
od wieku – doskonale wie, ile potraw musi
si´ znaleêç na wigilijnym stole, i dlaczego ten
warunek jest bardzo wa˝ny. Troch´ problemów przysporzyç mo˝e opisanie wszystkich potraw, ale niekoniecznie jest to problem tylko dla m∏odych ludzi. Wszyscy
pami´tajà, ˝e wigilijna wieczerza powinna
si´ rozpoczàç wraz z pojawieniem si´ na
niebie pierwszej gwiazdy, lecz cz´sto
moment sk∏adania ˝yczeƒ jest podyktowany
indywidualnym rytmem ˝ycia rodziny. Jest w
zwyczaju, by „g∏owa“ rodziny rozpocz´∏a ten
uroczysty posi∏ek modlitwà o pomyÊlnoÊç dla
domu. OczywiÊcie nie mo˝e przy wigilijnym
stole zabraknàç miejsca dla ewentualnego
goÊcia, który w tym dniu szczególnie
powinien byç uszanowany. Do tradycyjnych
potraw wigilijnych, o których si´ jeszcze
pami´ta zaliczyç nale˝y: zup´ z ziarna
konopnego tzw. siemieniuch´ (którà
zamieniono na grzybowà), kluski „tulane“,
robione z ˝ytniej lub razowej màki, formowane w r´ku, ˝eby „k∏osy grube by∏y“,
które jedzono z miodem, cukrem i serem.
Podawano zup´ lub kompot z suszonych
owoców, kartofle, kapust´ z grzybami,
Êledzie, a po II wojnie Êwiatowej sma˝one
ryby. Wigilia to dzieƒ tradycyjnych wró˝b o
pogodzie. Zwyczaj ten trwa do dziÊ, choç
niektórzy uwa˝ajà, ˝e „ostatnio nie wychodzi“. Przyczyny upatruje si´, màdrze zresztà
– w dzia∏alnoÊci cz∏owieka, który niszczy
Êrodowisko naturalne i zmienia biologiczny,
naturalny rytm przyrody. Dla m∏odych ludzi
czas przygotowaƒ do Wigilii trwa d∏u˝ej ni˝
dla gospodyƒ szykujàcych potrawy Êwiàteczne. Chodzi oczywiÊcie o tych, którzy
uwielbiajà ten czas Êwiàteczny z powodu
tradycji „kol´dowania“. Troch´ si´ trzeba
napracowaç, ale wyjàtkowo nikt nikogo do
tej pracy namawiaç nie musi. Czasem liczba
grup kol´dniczych jest zbyt du˝a nawet i
bywa, ˝e jeden dom odwiedza a˝ kilka grup.
Grupa kol´dnicza przygotowuje tzw. „widowisko herodowe“, a uczestnicy tego widowiska nazywani sà „Wiliorzami“. Ten zwyczaj –
jak daje si´ zaobserwowaç – jest z ca∏à
pewnoÊcià przyk∏adem wielopokoleniowego
przekazu tradycji w Êrodowisku rodzinnym.
Obserwacje czynione przez pracowników kultury tej gminy pozwalajà wyciàgnàç daleko
idàce wnioski, ˝e z domu, w którym dziadek,
babcia, ojciec lub matka niegdyÊ – b´dàc
m∏odymi – szykowali przedstawienia herodowe, wywodzi si´ równie˝ nast´pne pokolenie
bioràce w nich udzia∏ – organizujàc z
rówieÊnikami samorodne grupy. Poniewa˝
zachowywanie tego zwyczaju Êwiadczy o tym,
˝e wydaje si´ on byç wa˝ny zarówno dla tych,
którzy anga˝ujà swój czas i prac´ w jego opracowanie i przygotowanie, jak i tych, którzy
ch´tnie otwierajà drzwi swoich domów
goszczàc „Wiliorzy“ i raczàc ich „jad∏em i
groszem“ w nagrod´ za ich trud.
We wspomnianych powy˝ej opracowaniach znaleêç mo˝na opisy dawnych zwyczajów zwiàzanych z obchodzeniem Êwi´ta
Trzech Króli, Matki Bo˝ej Gromnicznej, jednak sà to zwyczaje, o których pami´tajà star-
13
si ludzie, ale nikt ju˝ ich nie piel´gnuje.
Wiosna to czas, kiedy rozpoczynajà si´
d∏ugie, pracowite dni – dni trudu rolniczego.
Nie zachowa∏a si´ jednak w Klonowej
pami´ç o zwyczajach zwiàzanych z wiosennà orkà i siewem. Z tego „cudownego“ czasu
odrodzenia przyrody – jakim jest wiosna kultywowane sà Êwiàteczne zwyczaje wielkanocne, zwiàzane w∏aÊciwie tylko ze Êwi´ceniem pokarmów i Âmingusem-Dyngusem
w drugim dniu Wielkiej Nocy. Zwyczaje te,
choç dawniej bardzo wa˝ne w ˝yciu
spo∏ecznoÊci lokalnej (pami´tane) dziÊ
zanik∏y. W roku bie˝àcym dzi´ki organizowanym przez Powiatowy OÊrodek Kultury
w Sieradzu rokrocznie przeglàdom
„Zwyczaje Wielkanocne w Sieradzkiem“
uda∏o si´ z powodzeniem odtworzyç zapomniany ju˝ wielkanocny zwyczaj chodzenia z
gaikiem (obchodzony ostatnio blisko 40 lat
temu). Gaik – niedu˝y Êwierczek ozdobiony
wstà-˝kami, paskami i kwiatkami z kolorowej
bibu∏y obnosi∏y po wsi dawniej dwie dziewczynki (czasem ch∏opiec) i kr´càc nim by
∏adnie „falowa∏o“ wyÊpiewywa∏y krótkie
piosnki:
Nasz gaik zielony
Pi´knie przystrojony
lub
Chodzimy tu po dyngusie
I Êpiewamy o Jezusie
O Jezusie, o Maryi
Dajcie jajko, gospodyni
Dziewcz´ta zawsze obdarowywano
jajkami, bo przecie˝ dawniej tak pieni´dzy
nie by∏o. Czas wielkanocnego Êwi´towania to
przede wszystkim dziÊ tradycja przygotowywania potraw do tzw. „koszyczka“.
Potrawy na wielkanocne Êniadanie Êwi´ci si´
starym zwyczajem w Wielkà Sobot´ – a w
koszyczku muszà si´ znaleêç: jaja – jako symbol ˝ycia, chleb – którego nie powinno nigdy
zabraknàç, w´dlina, która zawsze by∏a
oznakà pomyÊlnoÊci i dobrobytu w domostwie, baby wielkanocne i oczywiÊcie sól.
Dawniej dbano o to, by koszyk ozdobiç
w∏asnor´cznie przygotowanà serwetà, i choç
dziÊ w sklepie spotkaç mo˝na pi´kne wyroby
to jednak zauwa˝yç mo˝na powrót do ∏ask
pi´knych „dzierganych“ r´cznie serwet.
Z letnich zwyczajów nie znajdziemy w
Klonowej wielu, o których mo˝na mówiç, ˝e
sà powszechne. Znany w ca∏ej Polsce
zwyczaj obchodzenia Nocy Sobótkowej w
tym Êrodowisku nie znajduje naÊladowania z
powodu doÊç istotnego – braku rzeki lub
innego zbiornika wodnego w centrum gminy.
Nie ma mo˝liwoÊci puszczania wianków na
wod´, zatem konkursy na najpi´kniejsze
wianki nie sà atrakcyjne.
Najbardziej rozpowszechnionym Êwi´tem przypadajàcym na czas letni, Êwi´tem,
14
które nie nale˝y do tzw. uroczystoÊci opracowanych jest Odpust w Klonowej. Âwi´to to
przypada na dzieƒ 6 sierpnia i nigdy nie jest
przenoszone na najbli˝szà niedziel´ (jak to
bywa w innych parafiach). Jest to zarówno
Êwi´to religijne, Êwi´to spo∏ecznoÊci parafialnej, jak i Êwi´to rodzinne. Nie pracuje si´
tego dnia w gospodarstwie absolutnie, ka˝dy
kto z∏amie ten niepisany zakaz mo˝e si´
liczyç z tym, ˝e dostanie si´ na tzw. „ludzkie
j´zyki“. Tego dnia osoby pracujàce poza
gospodarstwem rolnym starajà si´ o „wolny
dzieƒ“, bo nie mo˝na nie byç obecnym na
sumie odpustowej, nie mo˝na nie zakupiç
czegokolwiek na odpustowym straganie
(zwyczaj obdarowywania najm∏odszych –
chrzeÊniaków, wnuków), nie mo˝na nie pójÊç
na majówk´ – zabaw´ organizowanà przez
druhów – stra˝aków. Nie ma te˝ mowy, by w
tym dniu przy Êwiàtecznym – uroczystym
obiedzie brak∏o kogokolwiek z cz∏onków
rodziny, kto tylko mo˝e przyjechaç i zawsze
przyje˝d˝a. Ju˝ na kilka dni przed odpustem
gospodynie klonowskie zarzàdzajà wielkie
porzàdki, Êwiniobicie – podobnie jak na
wa˝ne Êwi´ta, piekà ciasta a jak mówià
same: tak samo jak na Êwi´ta, trzeba wypraç
firany i okna umyç. Jak przez ca∏y rok nikt
starszy na ˝adne zabawy nie „rusza“ tak na
majówk´ przybywajà ca∏e pokolenia –
rodziny wielopokoleniowe nawet z ma∏ymi
dzieçmi. Muzyka g∏oÊna nawet starszym nie
przeszkadza, t∏umy oblegajà plac stra˝acki,
bo na odpustowej majówce nie byç – to
prawie grzech.
Drugim wa˝nym Êwi´tem, które na ogó∏
odbywa si´ w miesiàcu sierpniu, choç
bywa∏o, ˝e i we wrzeÊniu jest Âwi´to Plonów,
Êwi´to rolniczego trudu, pochwa∏a pracy rolnika. Do˝ynki, bo o nich mowa, to tradycja
która trwa od wielu lat. Organizatorem tego
Êwi´ta jest zawsze jedno z dziewi´ciu Kó∏
Gospodyƒ Wiejskich dzia∏ajàcych na terenie
gminy. Istnienie i dzia∏alnoÊç tych kobiecych
organizacji – to te˝ ju˝ tradycja. Obserwacje
wieloletnie potwierdzajà i w tym przypadku
pewnà prawid∏owoÊç: jeÊli aktywnym cz∏onkiem ko∏a jest matka, to i córka te˝, w odpowiednim b´dàc wieku (nie znaczy to, ˝e
musi byç starsza, ale raczej powinna byç ju˝
doros∏a) wst´puje do tej grupy. Skoro zaÊ ko∏a
dzia∏ajà w ró˝nych so∏ectwach, to i oczywiste
jest, ze do˝ynki odbywajà si´ w tym
Êrodowisku, w którym dzia∏a KGW. UroczystoÊç do˝ynkowa zawsze przyciàga liczne
rzesze odbiorców, bowiem program do˝ynek
– atrakcyjny dla mieszkaƒców przewiduje nie
tylko uroczystà cz´Êç zwiàzanà z uszanowaniem chleba, ale równie˝ cz´Êç tzw.
wieƒcowà, w której prezentacjom przygotowanych wieƒcy do˝ynkowych towarzyszà
przyÊpiewki ludowe. Teksty przyÊpiewek sà
na ogó∏ weso∏o opowiedzianymi historyjkami
z ˝ycia wa˝nych w gminie osób a tak˝e, a
mo˝e przede wszystkim sà doÊç „uszczypliwym“ sposobem wytkni´cia rzàdzàcym ich
b∏´dów i niedociàgni´ç. Na koniec przyÊpiewek pojawia si´ zawsze tekst o tym, ˝e w
czasie do˝ynek wszystko wolno Êpiewaç,
zatem nikt si´ pogniewaç nie mo˝e, nie
powinien. Tradycje do˝ynkowe, jak wynika z
powy˝szego nie sà zatem tylko sposobem na
integracj´ spo∏eczeƒstwa wiejskiego, pochwa∏à trudnej i nieustannej pracy rolnika, sà
równie˝ wa˝ne, bowiem w tekstach uk∏adanych przyÊpiewek odnaleêç mo˝na wiele
prawdy o tym, co si´ w danym roku w
Êrodowisku dzieje, a uk∏adanie tekstów – to
przecie˝ twórczoÊç literacka, prezentacja zaÊ
– to próba zmierzenia si´ z ocenà, z odbiorcà. Jeden z wielu tekstów do˝ynkowych,
przedstawionych podczas uroczystoÊci
do˝ynkowej w so∏ectwie Leliwa w 1990 r.
brzmia∏:
Klonowa wieÊ znana pomi´dzy innymi
Tym si´ w∏aÊnie szczyci, ˝e siedzibà gminy
Trala, la, la....
Przed innymi wsz´dy g∏owy zadzierajà
Bo poza urz´dem Dom Kultury majà
Trala, la, la....
Klub i biblioteka okienko do Êwiata
Ale nieczystoÊci nikt nie pozamiata
Trala, la, la....
Nowoczesne auta na parking zje˝d˝ajà
Ale po parkingu Êmieci si´ walajà
Trala, la, la....
A w parku obelisk szczerym sercem wznieÊli
Obok obeliska pusty klomb si´ mieÊci
Trala, la, la....
Droga asfaltowa królestwo niczyje
Rejon dróg publicznych pewno ju˝ nie ˝yje
Trala, la, la....
Akcyjka „Posejsa“ pilnuje rubie˝y
A w centrum Klonowej du˝o chwastów le˝y
Trala, la, la....
Chwastów pe∏no wsz´dy, kombajnem
by kosiç
Mistrz gospodarnoÊci z zamiarem si´ nosi
Trala, la, la....
A w oÊrodku zdrowia lekarza na lekarstwo
Rozwa˝cie to w sercu nasi mili paƒstwo
Trala, la, la...
Opisujàc te zwyczaje mam pewne
obawy, czy nie pomin´∏am wa˝nych dla
˝ycia naszej wspólnoty wiejskiej obrz´dów,
ale mam te˝ nadziej´, ˝e publikacja tego
materia∏u poruszy tych, którzy byç mo˝e
wiele majà do powiedzenia o tym, co w
Klonowej by∏o i jest wa˝ne w tej sferze ˝ycia,
jaka jest nasza kultura. Byç mo˝e dzi´ki tej
publikacji pojawià si´ nowe - istotne informacje, które b´dà s∏u˝y∏y umacnianiu wi´zi i
to˝samoÊci lokalnej i wywo∏ajà nowe atrakcyjne inicjatywy kulturalne.
7
Siódma Prowincja Kwartalnik Kulturalny
KoÊció∏ we Wróblewie ma ju˝ 200 lat
Anna Burdelak, Wróblew
Wróblew to dawna wieÊ szlachecka.
Pierwsze o niej wzmianki w dokumentach
ukaza∏y si´ ju˝ w 1136 r. Wtedy to arcybiskup gnieênieƒski Jan ¸aski podawa∏, ˝e
Wróblew wraz z innymi wioskami nale˝a∏ do
parafii Solca Wielkopolskiego.
Pierwszymi dziedzicami Wróblewa (do
XV w.) by∏a rodzina Wróblewskich, herbu Lis,
która to prawdopodobnie w XIV w. ufundowa∏a koÊció∏ pod wezwaniem Êw. Piotra i
Paw∏a. By∏ on od poczàtków swojego istnienia koÊcio∏em parafialnym. Swojà przynale˝noÊç do diecezji i dekanatów parafia
zmienia∏a kilkakrotnie. Do 1818 r. nale˝a∏a
do archidiecezji gnieênieƒsko-poznaƒskiej.
W 1818 r. wcielono ja do diecezji kujawskokaliskiej. Dekanat natomiast parafia zmienia∏a trzykrotnie. Do 1824 r. koÊció∏ nale˝a∏
do dekanatu warckiego, do 1868 r. by∏ w
dekanacie stawskim, a od 1868 r. trafi∏ do
sieradzkiego. Wzmianki o wyglàdzie koÊcio∏a
sprzed 1804 r. znajdujà si´ w dokumentach
wizytacji kanonicznej dekanatu warckiego z
1683 r. By∏a to budowla drewniana. Od
zachodu do wn´trza koÊcio∏a prowadzi∏y
podwójne drzwi, a przed nimi sta∏a dzwonnica. Drzwi te zamykano od wewnàtrz na
dràg i k∏ódk´. Drugie drzwi, mniejsze, znajdowa∏y si´ od po∏udnia i poprzedza∏a je
kruchta. Przy koÊciele by∏ cmentarz, do
1821 r. grzebalny, otoczony drewnianym
p∏otem.
Drewniane koÊcio∏y ulega∏y niestety
po˝arom. Wróblewskà Êwiàtyni´ po˝ar
strawi∏ w 1804 r. Na jego miejscu powsta∏
nowy, równie˝ drewniany i pod wezwaniem
Êwi´tych Aposto∏ów Piotra i Paw∏a. Wybudowa∏ go kierujàcy parafià od 1790 do 1810
r. proboszcz ks. Maciej W´gierski. Ârodki na
ten cel pochodzi∏y z majàtku parafialnego,
koÊcielnego, datków parafian oraz prywatnych funduszy proboszcza. Odbudowà
koÊcio∏a bardzo interesowa∏ si´ arcybiskup
gnieênieƒski Raczyƒski, który w znacznym
stopniu go uposa˝y∏. Nowa Êwiàtynia wzniesiona z bali drewnianych, poÊwi´cona zosta∏a
przez ksi´dza Antoniego Pogorzelskiego,
kanonika kolegiaty ∏´czyckiej i uniejowskiej,
dnia 18 maja 1806 r.
W r. 1853 koÊció∏ poddano renowacji,
poniewa˝ wymaga∏ tego zachodni naro˝nik
koÊcio∏a i przeciekajàcy dach. Dokona∏ tego
ks. J. Szczepankiewicz, który odrestaurowa∏
Siódma Prowincja Kwartalnik Kulturalny
równie˝ drewnianà, krytà gontami dzwonnic´. W r. 1869 na miejscu drewnianej,
wzniesiono dzwonnic´ murowanà, co by∏o
zas∏ugà ks. W∏. Miko∏ajewskiego. On te˝ w
1875 r. koÊció∏ odnowi∏. W 1913 r. ca∏y
koÊció∏, wie˝e i wszystkie przybudówki
pokryto cynkowanà blachà.
Murowana dzwonnica z trzema dzwonami znajduje si´ od strony pó∏nocnej
koÊcio∏a. Najstarsza wzmianka o dzwonach
pochodzi z r. 1762. W 1918 r. cofajàce si´
wojska niemieckie zabra∏y dwa dzwony, a
jeden p´kni´ty zostawi∏y. W 1922 r. parafianie i ówczesny proboszcz, ks. A. Zawadzki,
sprowadzili z fabryki Johna z ¸odzi trzy nowe
dzwony. Najwi´kszy „Antoni“ ufundowali
ma∏˝onkowie Ludomir i Pelagia Majchrzyccy,
Êredni „Augustyn“ to dar parafian, naj-
mniejszy „Jacek“ zakupi∏a parafianka Marta z
Blachowskich Budzyƒska.
W 1933 r. przebudowano i powi´kszono koÊció∏, który okaza∏ si´ zbyt ma∏y dla
trzytysi´cznej parafii, a dokona∏ tego ówczesny proboszcz, ks. Józef Dalak. KoÊció∏ poszerzono o 11 metrów i podwy˝szono o 1,5
metra. Dla zachowania symetrii i ze
wzgl´dów praktycznych przybudowano od
strony po∏udniowej zakrysti´, nad którà
urzàdzono lo˝´. Dawnà zakrysti´ zamieniono na kaplic´ Êw. Anny. Po powi´kszeniu
koÊció∏ ma 33 m d∏ugoÊci, 11,5 m szerokoÊci,
9,6 m wysokoÊci. Nad skrzy˝owanie naw
wznosi si´ 5 – metrowa wie˝a z krzy˝em.
Prezbiterium (10 m d∏ugoÊci) jest w´˝sze od
reszty koÊcio∏a i oddzielone od niego t´czà.
W poprzek przedzielone zosta∏o balustradà,
Dzwonnica przykoÊcielna - fot. archiwum parafialne
15
KoÊció∏ pw. Êw. Aposto∏ów Piotra i Paw∏a we Wróblewie - fot. archiwum parafialne.
¸awki koÊcielne - fot. archiwum parafialne
Wn´trze koÊcio∏a - fot. archiwum parafialne
16
poza którà znajduje si´ o∏tarz g∏ówny, miejsce
do celebrowania i s∏u˝by koÊcielnej. W
koÊciele sà trzy o∏tarze: g∏ówny Matki Boskiej
Bolesnej, o∏tarz Êw. Anny i o∏tarz Êw. Jana
Nepomucena.
Obraz Matki Boskiej Bolesnej na o∏tarzu
g∏ównym by∏ obecny ju˝ od 1804 r. W 1866
r. zastàpiono go nowym, ofiarowanym przez
Cypriana Nieniewskiego. W 1935 r., podczas
powi´kszania koÊcio∏a, ksiàdz Dalak odnalaz∏
na strychu stary obraz Matki Boskiej i po
odnowieniu umieÊci∏ go w g∏ównym o∏tarzu.
Obraz zas∏onowy przedstawia Aposto∏ów
Piotra i Paw∏a – patronów Êwiàtyni. Po
bokach wielkiego o∏tarza, na wysokoÊci
szczytu tabernakulum znajdujà si´ figury: po
stronie Ewangelii Êw. W∏adys∏awa w zbroi z
choràgwià paƒstwa polskiego, po stronie
Lekcji Êw. Kazimierza. Dwa pozosta∏e o∏tarze
znajdujà si´ w bocznych nawach. Na
Êcianach koÊcio∏a umieszczono stacje M´ki
Paƒskiej, a w Prezbiterium tablice pamiàtkowe znaczniejszych parafian.
W latach II wojny Êwiatowej koÊció∏ we
Wróblewie by∏ dla parafian nieczynny.
Niemcy urzàdzili w nim magazyn, a w
budynku plebanii mieÊci∏a si´ siedziba
˝andarmerii niemieckiej. Wierni korzystali z
pos∏ugi kap∏ana z Char∏upi Wielkiej.
Po II wojnie Êwiatowej proboszczami
parafii Wróblew byli: ks. Kazimierz Sza∏kowski (1945-1952), ks. Wincenty Chwojnowski
(1952-1960), ks. Roman Zi´ba (1960), ks.
Zbys∏aw Hetman (1960–1976), ks. Adam
Rygielski (1976–1982), a od 1982 r. ks.
Bronis∏aw Placek.
Renowacja koÊcio∏a, obecny jego
wyglàd i zmiana stylu na zakopiaƒski to
zas∏uga ksi´dza Zbys∏awa Hetmana.
Sprowadzeni przez niego górale ca∏y koÊció∏
wewnàtrz wy∏o˝yli drewnianà boazerià,
wykonali rzeêby (o∏tarz, ambona, konfesjona∏y), p∏askorzeêby obrazu „Jezu, ufam
Tobie“, „Wieczerzy Paƒskiej“ i Êw. Anny, stacje M´ki Paƒskiej, ∏awki, kl´czniki, meble w
zakrystii, drzwi. Z dawnego wyglàdu pozosta∏y Êciany i g∏ówny o∏tarz z obrazem Matki
Boskiej Bolesnej. Ca∏y koÊció∏ oszalowany
jest deskami sprowadzonymi z gór.
W roku 2004 koÊció∏ we Wróblewie
obchodzi∏ jubileusz 200 – lecia. Obchody
jubileuszu mia∏y miejsce 26 lipca, w czasie
uroczystoÊci odpustowych Êw. Anny. Przyby∏
na nie biskup w∏oc∏awski Wies∏aw Alojzy
Mering. Gospodarzem uroczystoÊci by∏ ks.
Bronis∏aw Placek, który od 1982 r. do dziÊ
jest proboszczem Wróblewskiej parafii.
7
Siódma Prowincja Kwartalnik Kulturalny
Zapisane w Kronikach.
Ochotnicza Stra˝ Po˝arna w Brzeêniu
Marek J´dras Sieradz
Ochotnicza Stra˝ Po˝arna w Brzeêniu
powsta∏a w 1909 roku z inicjatywy w∏aÊciciela majàtku w Zapolu Franciszka
Ko∏odziejskiego przy wspó∏udziale niektórych mieszkaƒców wsi Brzeênio, Zapole,
Rembów, Ostrów, Pustelnik, Bronis∏awów,
Krzaki i Przedgórza. Polska ˝y∏a pod rzàdami
caratu. Jednak pewna liberalizacja w stosunku do paƒstwa polskiego nastàpi∏a wraz z
wybuchem I wojny Êwiatowej. Wtedy powstajàce ochotnicze stra˝e ogniowe pe∏ni∏y
funkcje bazy pracy konspiracyjnej w przygotowywaniu si∏ wyzwoleƒczych i pobudzaniu
w spo∏eczeƒstwie polskim wiary i nadziei na
rych∏e odrodzenie paƒstwa polskiego.
Szczególnym elementem pracy konspiracyjnej by∏y wszelkie dzia∏ania kulturalne, do
których nale˝a∏y: sztuki teatralne, zespo∏y
Êpiewacze, orkiestry d´te czy prowadzone
wypo˝yczalnie ksià˝ek. Tak te˝ by∏o w przypadku Brzeênia. Ju˝ w 1912 roku oddano do
u˝ytku pierwszà stra˝nic´, która po modernizacji w okresie mi´dzywojennym s∏u˝y∏a
do 1927 roku. W stra˝nicy wystawiono pierwszà sztuk´ teatralnà przygotowanà przez
zespó∏ stra˝acki pt. „Gwiazdy Syberii“. By∏ to
patriotyczny utwór pokazujàcy kazamaty i
cierpienia na Syberii oraz bunt i t´sknot´ za
Ojczyznà. G∏ówne role odtwarzali Adam
Tobiasz i Anna Szulc. Brak jednak szczegó∏owych informacji o pierwszych latach
dzia∏alnoÊci. Wiadomo jednak, i˝ w okresie
okupacji sztandar OSP by∏ pieczo∏owicie
przechowywany przez niektórych stra˝aków,
a zw∏aszcza przez ma∏˝eƒstwo Maciaszków.
Pierwsza wzmianka w Kronice po wyzwoleniu z okupacji hitlerowskiej mówi o
zmienionej strukturze organizacji i pochodzi
z 2 paêdziernika 1949 roku. OSP w Brzeêniu
nale˝a∏ do rejonu Brzeêniowskiego a jego
naczelnikiem by∏ druh Jozef Sobczak,
którego wspomaga∏ pe∏niàc funkcje sekretarza i adiutanta rejonu Antoni Bilski. Prezesem Oddzia∏u w Brzeêniu by∏ druh Stefan
Perke, wiceprezesem ks. Tadeusz Matuszewski a naczelnikiem druh Lucjan Âlusarski. Do
rejonu Brzeêniowskiego nale˝a∏y oddzia∏y w:
Kliczkowie Ma∏ym (prezes - Józef Muszyƒski,
naczelnik – Czes∏aw Muszyƒski), Kliczków
Wielki (prezes – Stanis∏aw ˚arnecki, naczelnik – Teodor Skrzypiƒski), Krzaki (prezes –
Antoni Wawrzyniak, naczelnik – Stefan
Pokora), Ostrów (prezes – Jan Owczarek,
naczelnik – Micha∏ Kuênik), Zapole (prezes Józef Sobczak, naczelnik – Józef Adam-
Siódma Prowincja Kwartalnik Kulturalny
czewski), Pyszków (prezes – Stanis∏aw Lesiak,
naczelnik - Józef Kulawiak) i Barczew (prezes
– Micha∏ Pustelnik, naczelnik – Ignacy Lesiak). Tego˝ samego dnia 2 paêdziernika
1949 roku jednostki wchodzàce w sk∏ad
rejonu Brzeêniowskiego ufundowa∏y sztandar, który nast´pnie zosta∏ poÊwi´cony i
uroczyÊcie wr´czony: „(...) dokonano
uroczystego poÊwi´cenia i wr´czenia
Sztandaru Rejonu Ochotniczych Stra˝y
Po˝arnych w Brzeêniu ufundowanego przez
Oddzia∏ Stra˝y Rejonu i Spo∏eczeƒstwo. Aktu
poÊwi´cenia w koÊciele parafialnym dokona∏
ks. prob. Tadeusz Matuszewski (wiceprezes
OSP w Brzeêniu)...“. Uczestnicy tej uroczystoÊci potwierdzili w Kronice swojà obecnoÊç
podpisami (∏àcznie 255 podpisów). W innej
ksi´dze „Foto – Kronice“ OSP w Brzeêniu i
Zwiàzku Gminnego OSP obok porzàdnie i
skrupulatnie poprzyklejanych zdj´ç napotykamy na sporzàdzonà odr´cznym pismem
notatk´ dotyczàcà lat 1945-1983: „Po wyzwoleniu spod okupacji hitlerowskiej w roku
1945 niewàtpliwie jako pierwsza z organizacji spo∏ecznych w Brzeêniu rozpocz´∏a
dzia∏alnoÊç Ochotnicza Stra˝ Po˝arna. Jako
pierwsi którzy przywdziali polski mundur
stra˝acki byli druhowie: Mieczys∏aw
Maciaszek, Lucjan Âlusarski, Adam Bilski,
Ksawery Szymaƒski, Franciszek Wàgrowski i
paru innych (...) W roku 1946 odby∏o si´
pierwsze W. Zgromadzenie na którym
wybrano zarzàd, w sk∏ad którego wybrano:
Stefana Perk´ prezes Mieczys∏awa Maciaszka
naczelnik, Antoniego Bilskiego sekretarz,
Piotra Chudzi´ gospodarz, Lucjana Âlusarskiego z-ca naczelnika. W dwa lata póêniej
wybrano wiceprezesem ks. Tadeusza Matuszewskiego. W roku 1949 spo∏eczeƒstwo
Brzeênia i okolic ufundowa∏o nowy sztandar
dla Rejonu Brzeêniowskiego OSP. Uroczystego poÊwi´cenia Sztandaru dokona∏ ks. T.
Matuszewski proboszcz a wr´czy∏ go komendant Powiatowy Stra˝y Po˝arnej por.
Miros∏aw Olszewski. W tym te˝ dniu ujawniono stary przedwojenny przechowywany
przez czas okupacji przez druhów M.
Maciaszka i L. Âlusarskiego. Przechowany
Sztandar to Êwiadectwo wielkiego patriotyzmu stra˝actwa do ojczyzny. Bo przecie˝ w
razie wykrycia przez Niemców tego symbolu
polskoÊci grozi∏a Êmierç...“.
Ju˝ w lipcu 1954 roku jednostka w
Brzeêniu otrzyma∏a pierwszà motopomp´ M
800: „W dniu 18 lutego 1954 roku odby∏a
si´ uroczystoÊç wr´czenia motopompy „M
800“ dla II-ej Sekcji OSP w Brzeêniu.
Motopompa zakupiona zosta∏a z funduszy
OSP a wr´czenia dokona∏ Powiatowy
Komendant Stra˝y Po˝arnych w Sieradzu w
obecnoÊci miejscowych w∏adz politycznych i
administracyjnych. W uroczystoÊci wzi´∏o
udzia∏ 6 jednostek OSP z Gminy Brzeênio
oraz ponad 80 obywateli z∏o˝y∏o ofiary
pieni´˝ne na rozwój OSP wpisujàc si´ do
ksi´gi pamiàtkowej. Suma wp∏aconych
dobrowolnych kwot pokry∏a koszt zakupionej motopompy. Zarzàd OSP sk∏ada
serdeczne podzi´kowania“. ¸àcznie w
Kronice znajduje si´ 90 podpisów.
W marcu 1957 roku zrodzi∏ si´ pomys∏
budowy nowej stra˝nicy (obecna cz´Êç frontowa). Powo∏any zosta∏ specjalny komitet,
który mia∏ pilotowaç to przedsi´wzi´cie, na
czele którego stanà∏ Antoni Bilski, a w jego
sk∏ad weszli równie˝: Edmund K∏os,
Stanis∏aw Andrych i Pawe∏ Galert oraz grupa
doradców w osobach: ks. Tadeusza
Matuszewskiego, Stanis∏awa Nogali i Lucjana
Âlusarskiego. Dzia∏k´ pod budow´ nowej
stra˝nicy przekazali Antoni Chudzia i Antoni
Chuderski. Budow´ realizowano wed∏ug
projektu in˝. Józefa U∏aƒskiego: „Dzia∏o si´
w Brzeêniu k/Sieradza dnia 18 sierpnia 1957
r.(...) Tego˝ dnia odby∏a si´ uroczystoÊç
poÊwi´cenia kamienia w´gielnego pod
nowobudowanà Remiz´ Ochotniczej Stra˝y
Po˝arnej w Brzeêniu. Aktu poÊwi´cenia fundamentów i kamienia w´gielnego dokona∏
ks. Tadeusz Matuszewski proboszcz parafii
Brzeênio, Dziekan Dekanatu Z∏oczewskiego
w obecnoÊci powiatowych i miejscowych
w∏adz oraz licznie zebranych stra˝y i
spo∏eczeƒstwa. Inicjatywa budowy domu
stra˝ackiego zrodzi∏a si´ na Walnym
Zgromadzeniu cz∏onków OSP odbytym w
marcu 1957 roku...“. Swój udzia∏ w
po∏o˝eniu pierwszych cegie∏ mieli równie˝
mieszkaƒcy, których wpisy figurujà w Kronice
(∏àcznie 65 osób).
Kolejnym wydarzeniem dla jednostki
by∏o przekazanie jej Autopogotowia: „Dnia
10 wrzeÊnia 1961 roku odby∏a si´ uroczystoÊç przekazania Autopogotowia z cysternà
marki Ford – Kanada Ochotniczej Stra˝y
Po˝arnej w Brzeêniu. Uroczystego przekazania Autopogotowia dokona∏ Komendant
Powiatowy Stra˝y Po˝arnych kpt. Henryk
Folusiak w obecnoÊci Prezesa Zwiàzku
Powiatowego Ochotniczych Stra˝y Po˝ar-
17
nych druha Józefa ¸azuchiewicza, Przew.
GRN ob. Niciejewskiej Ludwiki, Naczelnika
Rejonu OSP Brzeênio druha Sobczaka
Józefa. Autopogotowie zosta∏o przydzielone
za szczególnym staraniem Komendanta
Powiatowego Stra˝y Po˝arnych Drh. Kpt.
Henryka Folusiaka przez Wojewódzkà
Komend´ Stra˝y Po˝arnych, które z kolei
zosta∏o przebudowane i dostosowane do
miejscowych potrzeb przez miejscowy
Zarzàd OSP w sk∏adzie: Prezes – Antoni
Bilski Naczelnik: Lucjan Âlusarski Zast.
naczelnika: Antoni Pustelnik Wiceprezes –
Józef Jurczak Sekretarz – Zenon Ga∏ka
Skarbnik:-Pawe∏ Galert Gospodarz – Antoni
Chudzia Cz∏onek zarzàdu – Adam Banach.
Ponadto w czasie uroczystoÊci z∏o˝yli ofiary
pieni´˝ne na rzecz OSP w Brzeêniu, ni˝ej
podpisani obywatele uwieczniajàc w ten
sposób swà postaw´ spo∏ecznà w tej – Z∏otej
Ksi´dze...“. Dalej znajdujemy wpisy i podpisy
osób uczestniczàcych w tej uroczystoÊci i
tych którzy chcieli z∏o˝yç ofiary pieni´˝ne
(∏àcznie 51 osób).
Stra˝nic´ oddano do u˝ytku dnia 25
listopada 1962 roku na 50-lecie OSP. „(..)
Roku tego dnia 25 listopada w czasie
uroczystoÊci jubileuszowych Pi´çdziesi´ciolecia Ochotniczej Stra˝y Po˝arnej w Brzeêniu
Spo∏eczny Komitet Obchodu UroczystoÊci
przekaza∏ do u˝ytku nowowzniesiony Dom
Stra˝aka. Aktu przekazania dokona∏ Przewod. PRN ob. Jerzy Jankowski, klucze w
imieniu Ochotniczej Stra˝y Po˝arnej przyjà∏
Gospodarz OSP druh Antoni Chudzia...“.
Dalej figurujà podpisy cz∏onków czynnych i
uczestników uroczystoÊci (∏àcznie 108 podpisów).
Kolejny rok 1967 przynosi dalszy nowy
sprz´t jednostce. O tym wydarzeniu czytamy
w Kronice: „Dnia 28 maja 1967 r. odby∏a si´
uroczystoÊç przekazania Motopompy
marki... Ochotniczej Stra˝y Po˝arnej w
Brzeêniu. Przekazania dokona∏ Komendant
Powiatowy Stra˝y Po˝arnych drh. kpt.
Folusiak Henryk w obecnoÊci miejscowych
w∏adz gminnych oraz Prezesa Zarzàdu
Powiatowego OSP druha Józefa ¸azuchiewicza, cz∏onków czynnych i wspierajàcych OSP oraz spo∏eczeƒstwa Brzeênia.
Motopompa zosta∏a zakupiona z funduszy
Powiatowej Rady Narodowej w Sieradzu
przeznaczonych na ochron´ ppo˝, a przejà∏
jà Zarzàd OSP w sk∏adzie: Prezes Antoni
Bilski Naczelnik Lucjan Âlusarski Zast.
naczeln. Antoni Pustelnik Vice prezes Józef
Jurczak vice prezes Józef Misiak Sekretarz
Zenon Ga∏ka Skarbnik Pawe∏ Galert
Gospodarz Antoni Chudzia Cz∏. Zarzàdu
Adam Banach Cz∏. Zarzàdu Antoni
Wàgrowski. W czasie uroczystoÊci ofiar´
pieni´˝nà na rzecz OSP w Brzeêniu z∏o˝yli
18
ni˝ej podpisani obywatele uwieczniajàc w
ten sposób swà postaw´ spo∏ecznà...“. Dalej
znajdujemy podpisy uczestników i obywateli,
a wÊród nich równie˝ sk∏adajàcych na rzecz
OSP ofiary pieni´˝ne (∏àcznie 47 podpisów).
Kolejnym nowym sprz´tem w którego
posiadanie wesz∏a OSP w Brzeêniu by∏
samochód po˝arniczy marki „Star“. W
Kronice czytamy: „Dnia 12 listopada 1967 r.
odby∏a si´ uroczystoÊç przekazania typowego
samochodu po˝arniczego marki „Star“
Ochotniczej Stra˝y Po˝arnej w Brzeêniu.
Uroczystego przekazania samochodu
dokona∏ Pu∏kownik Michalski Hieronim
Komendant Wojewódzki Stra˝y Po˝arnych
(...) Samochód zosta∏ przydzielony nieodp∏atnie przez Prezydium Powiatowej Rady
Narodowej w Sieradzu...“. Ofiary pieni´˝ne z
tej okazji na rzecz OSP w Brzeêniu z∏o˝yli
zaproszeni goÊcie dokonujàc równoczeÊnie
wpisów w Kronice (∏àcznie 64 wpisy).
W dniu 24 listopada 1974 roku odby∏o
si´ symboliczne przekazanie obiektu, którego
dokonali: Eugeniusz Wieczorek (prezes
Zarzàdu Powiatowego Zwiàzku OSP w
Sieradzu) oraz Kazimierz Czy˝ak (naczelnik
Gminy Brzeênio). W Kronice czytamy o tym
wydarzeniu m.in.: „Budynek zosta∏ rozbudowany w czynie spo∏ecznym przy pomocy
finansowej Paƒstwa oraz takich instytucji i
organizacji jak: Kó∏ko Rolnicze Bronis∏awów,
POM Zapole i GS Brzeênio...“. Liczni obecni
na uroczystoÊci goÊcie, mieszkaƒcy Brzeênia i
okolic potwierdzili swojà obecnoÊç podpisami w Kronice (∏àcznie 73 podpisy).
W dniu 28 paêdziernika 1979 roku
oddano do u˝ytku basen rekreacyjnopo˝arniczy. Zarzàd stanowili wówczas:
Antoni Bilski (prezes), Józef Michalski (naczelnik), Józef Czarnecki (zast´pca naczelnika),
Zenon Ga∏ka (sekretarz), Józef Misiak (skarbnik) i komendant gminny OSP), Antoni
Chudzia (gospodarz),Cezary Matusiak (sekcyjny), Kazimierz S∏owiƒski (sekcyjny) i
Tadeusz Gajda (sekcyjny). W Kronice czytamy: „W tym to pami´tnym dniu dokonano
uroczystego otwarcia do u˝ytku basenu
rekreacyjno-po˝arniczego zbudowanego na
placu obok Domu Stra˝aka w Brzeêniu w
czynie spo∏ecznym przy znacznej pomocy ze
strony Paƒstwa i miejscowych instytucji
gospodarczych (...)Budow´ basenu poza czynami spo∏ecznymi finansowali: UG Brzeênio,
Paƒstwowy Zak∏ad Ubezpieczeƒ, GS „Samopomoc Ch∏opska“, Sp-nia Kó∏ek Rolniczych,
Sp-nia „Jutrzenka“, Bank Spó∏dzielczy.
Uroczystego otwarcia i przekazania basenu
do u˝ytku dokonali: Naczelnik gminy
Brzeênio Czy˝ak H. I-szy Sekretarz KGPZPR
Wenc∏awiak Roman, Przedstawiciel PZU
¸uczak Jan, Prezes Zarzàdu Gminnego Zw.
OSP drh Antoni Bilski, Komendant Gminny
Stra˝y Po˝. drh Misiak Józef w obecnoÊci
Komendanta Rej. Stra˝y Po˝. mjr Henryka
Folusiaka, Przedstawicieli organizacji spo∏ecznych i gospodarczych, Stra˝y Po˝arnych
Gminy Brzeênio, Proboszcza Parafii ks.
Wies∏awa Szwagrzyka oraz spo∏eczeƒstwa
Brzeênia i okolicy...“. Dalej odnajdujemy
podpisy oraz wpisy z zadeklarowanym ofiarami pieni´-˝nym na rzecz OSP w Brzeêniu
(∏àcznie 36 podpisów).
W dniu 28 paêdziernika 1984 roku
obchodzono 75-lecie OSP w Brzeêniu a jednostkà kierowa∏ zarzàd w sk∏adzie: Antoni
Bilski (prezes), Józef Michalski (naczelnik),
Józef Czarnecki (zast´pca naczelnika), Zenon
Ga∏ka (sekretarz), Józef Misiak (skarbnik),
Józef Paw∏owski (gospodarz), Kazimierz
S∏owiƒski (cz∏onek zarzàdu). Program
uroczystoÊci obejmowa∏ m.in.: „(...)z∏o˝enie
kwiatów na grobach za∏o˝ycieli i dzia∏aczy
stra˝ackich na cmentarzu w Brzeêniu,
wspomnienie historyczne z okresu 1909 „
1984 prezesa OSP Antoniego Bilskiego,
(...)dekoracje dzia∏aczy OSP odznaczeniami
za zas∏ugi dla po˝arnictwa, cz´Êç artystycznà,
którà prowadzi∏a Dyrektor Gminnego
OÊrodka Kultury w Brzeêniu ob. Helena Majewska (..) Na zakoƒczenie odby∏o si´
spotkanie dyskusyjne przedstawicieli w∏adz z
seniorami stra˝actwa Gminy Brzeênio“.
Obecni na uroczystoÊci przedstawiciele
w∏adz i jednostek OSP z tej okazji wpisali si´
do Kroniki jednostki (∏àcznie 26 wpisów).
Rok 1985 by∏ równie˝ dobry dla jednostki, otrzyma∏a kolejny samochód. W
Kronice czytamy: „Dzia∏o si´ w Brzeêniu
dnia 14 czerwca 1985 roku (...) W tym dniu
odby∏a si´ uroczystoÊç przekazania niedp∏atnie nowego samochodu po˝arniczego „Star
200“ dla OSP Brzeênio. Aktu przekazania w
imieniu Komendy Wojewódzkiej Stra˝y
Po˝arnych dokona∏ Komendant Rejonowy
Stra˝y Po˝arnych in˝. Stanis∏aw C∏apa w
asyÊcie Prezesa Zarzàdu Gminnego Zwiàzku
OSP w Brzeêniu druha Antoniego Bilskiego,
Komendanta Gminnego Stra˝y Po˝arnych
druha Józefa Misiaka, Klucze od autopogotowia przejà∏ druh naczelnik J. Michalak.
Autopogotowie uruchomi∏ druh Jacek
Âlusarski. (...) UroczystoÊç upi´kszy∏a orkiestra d´ta OSP Brzeênio pod dyrekcjà druha
A. Karczewskiego oraz amatorskie zespo∏y
artystyczne pod kierunkiem dyr. GOK w
Brzeêniu A. Majewskiej (Kapela Ludowa z
Bronis∏awowa, Âpiewaczy Zespó∏ Folklorystyczny „Kliczkowianki“ z Kliczkowa Ma∏ego. W
kronice figurujà z tej okazji wpisy i deklaracje pieni´˝ne na rzecz OSP (∏àcznie 48).
Kolejnà inwestycjà jednostki OSP by∏o
wybudowanie poligonu stra˝ackiego w
Chojarach, którego otwarcie nastàpi∏o dnia 7
wrzeÊnia 1986 roku. Przedsi´wzi´cie wspar∏a
Siódma Prowincja Kwartalnik Kulturalny
finansowo Rada Gminy Brzeênio, PZU w
Sieradzu. Swój wk∏ad mieli tak˝e cz∏onkowie
OSP: Jozef Strumiƒski, Tadeusz Gajda,
Grzegorz Chudzia, Jan Âlusarski, Jacek
Âlusarski, Jan Gwiazda, Zdzis∏aw Andrych,
Tadeusz Niciejewski, Andrzej Strumiƒski,
Tadeusz Chudzia i Józef Mularczyk. Oto
zapis z Kroniki:“(...) Poligon ten zosta∏ zbudowany na dawnym wyboisku po˝wirowym
a ostatnio na wysypisku Êmieci, z inicjatywy
Komendanta Gminnego Stra˝y Po˝arnych dh
J. Misiaka przy poparciu Zarzàdu OSP
Brzeênio, Gminnej Rady Narodowej i
Naczelnika Gminy oraz Komendanta Wojewódzkiego Stra˝y Po˝arnych p∏k. B.
Âliwiƒskiego. Inwestycj´ t´ sfinansowali:
Gminna Rada Narodowa, Paƒstwowy Zak∏ad
Ubezpieczeƒ reprezentowany przez dyr. J.
Napieralskiego i St. Inst. J. ¸uczaka. Czyn
spo∏eczny druhów stra˝aków – 500.000.
Uroczystego aktu przekazania oraz przeci´cia symbolicznej wst´gi dokonali: mgr.
Kazimierz Czy˝ak Naczelnik Gminy Brzeênio, Antoni Bilski Prezes Zarzàdu Gminnego
Zwiàzku OSP, Józef Misiak Komendant
Gminny Stra˝y, Przedstawiciej PZU w asyÊcie
Z-cy Komendanta Wojewódzkiego Stra˝y
Po˝arnych mjra Wójta, Komendanta
Rejonowego Stra˝y Po˝arnych w Sieradzu
kpt. St. C∏apy...“. W Kronice znajduje si´
równie˝ wykaz druhów, którzy najbardziej
zaanga˝owali si´ przy budowie poligonu:
Józef Strumiƒski, Tadeusz Gajda, Grzegorz
Chudzia, Jan Âlusarski, Jacek Âlusarski, Jan
Gwiazda, Zdzis∏aw Andrych, Tadeusz
Niciejewski, Andrzej Strumiƒski, Tadeusz
Chudzia, Józef Mularczyk. Figuruje te˝ 39
podpisów wraz z ofiarowanymi darami
pieni´˝nymi na rzecz OSP.
W paêdzierniku 1991 roku jednostka
obchodzi∏a 75-lecie dzia∏alnoÊci orkiestry,
której historia si´ga 1916 roku, wtedy
w∏aÊnie ówczesny zarzàd Ochotniczej Stra˝y
Ogniowej zorganizowa∏ orkiestr´ d´tà, której
cz∏onkami byli m∏odzi mieszkaƒcy (w wieku
od 9 do 35 lat) okolicznych miejscowoÊci:
Brzeênia, Zapola, Pustelnika, Krzaków.
Instrumenty zakupi∏ Zarzàd OSP ze sk∏adek
zebranych od mieszkaƒców Brzeênia i
okolicznych wiosek. Zakupiono dzi´ki hojnoÊci mieszkaƒców 16 instrumentów. Najhojniejszym ofiarodawcà by∏ pan Bartosik,
ojciec by∏ego orkiestranta Henryka Bartosika.
Pierwszym kapelmistrzem i wspó∏organizatorem orkiestry by∏ pan Kamecki, miejscowy
organista. Do powstania orkiestry walnie
przyczynili si´ równie˝: dziedzic Domaniewski oraz ks. Apoloniusz Lutoborski.
Pierwszy repertuar stanowi∏y pieÊni koÊcielne, marsze ˝a∏obne oraz utwory taneczne.
Orkiestra ta gra∏a na wszystkich zabawach
stra˝ackich po 1918 roku. W latach 1925 i
Siódma Prowincja Kwartalnik Kulturalny
1926 orkiestra nie mia∏a kapelmistrza, gdy˝
organista Kamecki odszed∏ z parafii. Dopiero
po paru miesiàcach przerwy dziedzic
Domaniewski, piastujàcy wówczas funkcj´
naczelnika Rejonu Brzeêniowskiego Ochotniczych Stra˝y Po˝arnych zaczà∏ przywoziç
dwa razy w tygodniu nieodp∏atnie na próby
orkiestry kapelmistrza pana Berdysza z
Sieradza. JednoczeÊnie podj´to starania o
zatrudnienie w parafii nowego organisty.
Wreszcie znalaz∏ si´ kandydat pan Tadeusz
Górski, którego wyszuka∏ ks. proboszcz
Szcz´sny Starkiewicz. Jednak nie na d∏ugo.
Po 3 lub 4 latach znowu byli nowi kandydaci
no to stanowisko, ale nie byli oni orkiestrantami. Z tego powodu orkiestra mia∏a przerwy
w swojej dzia∏alnoÊci. Zrzàdzeniem losu jednak ów Tadeusz Górski powróci∏ do Brzeênia
i od tej pory prowadzi∏ orkiestr´ a˝ do
wybuchu II wojny. W czasie okupacji
stra˝nic´ przej´li osadnicy niemieccy wraz ze
sprz´tem gaÊniczym i instrumentami muzycznymi. Od utracenia bezpowrotnie uda∏o
si´ jedynie uratowaç i zabezpieczyç sztandar,
na którym widnieje stary napis:
„Brzeêniowska Ochotnicza Stra˝ Ogniowa.
Wznowienie dzia∏alnoÊci orkiestry nastàpi∏o
w 1947 roku. Poprowadzi∏ jà Tadeusz
Górski. Instrumenty zosta∏y jednak zdewastowane i zdekompletowane i trzeba by∏o
od nowa je kompletowaç, a przede wszystkim szukaç Êrodków na ich zakup, ale tak˝e
szukaç nowej kadry m∏odzie˝y ch´tnej do
uczestnictwa w jej dzia∏alnoÊci. W koƒcu jednak wszystko uda∏o si´ pomyÊlnie za∏atwiç.
Okres do 1968 roku, kiedy kapelmistrzem
by∏ Tadeusz Górski by∏ okresem dynamicznego rozwoju orkiestry. W okresie tym
sk∏ad jej rozrós∏ si´ do 24 osób a i repertuar
uleg∏ znacznemu powi´kszeniu. Na skutek
nieznanych trudnoÊci, jednak w latach 1955
i 1956 orkiestrà dyrygowali: pan Grabia z
OSP w Godynicach oraz pan Rysiƒski z
Sieradza. W latach 1969-1989 czyli pe∏ne 20
lat orkiestr´ organizowa∏, szkoli∏ i dyrygowa∏
pan Artur Karczewski z Sieradza, który swoje
doÊwiadczenie w prowadzeniu orkiestry
wyniós∏ z orkiestry wojskowej. W okresie tym
orkiestra zdoby∏a szereg wyró˝nieƒ w
przeglàdach i konkursach organizowanych
przez Wydzia∏ Kultury Urz´du Wojewódzkiego w Sieradzu. W IV kwartale 1989
roku dyrygentur´ orkiestry przejà∏ miejscowy
nauczyciel, a zarazem muzykolog Marian
Krysiak. Poczàtkowo jego okres pracy z
orkiestrà by∏ trudny z uwagi na nowe metody
i formy nauczania i dyrygowania. Jednak
okres ten minà∏ szybko, a orkiestra szybko
dochodzi∏a do dobrego poziomu muzykowania i nastàpi∏ wzrost stanu osobowego, w tym
wi´kszoÊç nowych cz∏onków stanowi∏a
m∏odzie˝ szkolna. Do najstarszych cz∏onków,
pami´tajàcych narodziny orkiestry nale˝à:
Stanis∏aw Katarzyƒski, Sebastian Szulc,
W∏adys∏aw Pustelnik, Wac∏aw Pustelnik,
Kazimierz Górnicki. Obok wymienionych
powy˝ej, szczególnà aktywnoÊcià wyró˝niajà
si´ tak˝e inni cz∏onkowie stojàcy na stra˝y
ciàg∏oÊci tradycji zespo∏u, do nich nale˝à:
Stanis∏aw Andrych, Józef Michalski, W∏odzimierz Macuga, Jan Bednarek, Czes∏aw
Stolarek, Henryk i Józef Matusiakowie.
Orkiestr´ wspomaga∏y te˝ zak∏ady pracy
uspo∏ecznione i prywatne, a szczególnie
Gminna Spó∏dzielnia i jej prezes W. Sobieraj.
Nie by∏oby te˝ sukcesów gdyby nie wsparcie
wszystkich kolejnych Zarzàdów OSP. W
Kronice znajdujemy nast´pujàcy zapis
odnoszàcy si´ do tej uroczystoÊci:“(...)
Program uroczystoÊci wype∏nia∏y nast´pujàce
punkty: zbiórka orkiestr d´tych zaproszonych na uroczystoÊç, Stra˝y Po˝arnych z
terenu Gminy, przedstawicieli i goÊci (...)
raport, wciàgni´cie flagi na maszt oraz otwarcie uroczystoÊci przez wójta Gminy, zarazem
Komendanta Gminnego OSP druha Józefa
Misiaka, wspomnienie historyczne druha
Antoniego Bilskiego Prezesa Zarzàdu
Gminnego Zwiàzku i Prezesa Honorowego
OSP Brzeênio, dekoracja odznaczeniami,
medalami, wr´czenie dyplomów druhom
orkiestrantom, stra˝akom i dzia∏aczom za
zas∏ugi dla po˝arnictwa (...) Ten kolejny zapis
w Kronice OSP Brzeênio zosta∏ potwierdzony
przez ni˝ej podpisane instytucje, organizacje
i osoby prywatne ˝yczeniami dalszej owocnej pracy dla Orkiestry D´tej i doczekania
Z∏otego Jubileuszu w roku 2016-tym...“
W 1994 roku OSP otrzyma∏o samochód marki Jelcz GCBMA oraz samochód
Golf, który otrzyma∏ miejscowy komisariat
policji. Wedle zapisu w Kronice wydarzenie
to znalaz∏o odpowiednià opraw´: „PoÊwi´cenia samochodu bojowego dokona∏ ks.
Prefekt por. (...). Prezentacji wozu dokona∏a
Sekcja OSP Brzeênio pod dowództwem
druha Âlusarskiego Jacka. UroczystoÊç
uÊwi´ci∏ wyst´p orkiestry d´tej OSP Brzeênio
pod dyrekcjà druha Mariana Krysiaka.
Przekazany samochód znalaz∏ si´ w naszej
jednostce dzi´ki Komendzie Rej. PSP w
Sieradzu oraz Radzie Gminy, która uchwali∏a
Êrodki finansowe na zakupienie samochodu
(...)Powy˝sze przedsi´wzi´cie zyska∏o aprobat´ Wójta Gminy (...) i rozwiàza∏o problem
samochodów w jednostkach OSP Nowa
WieÊ i Kliczków Wlk. UroczystoÊç ta po∏àczona by∏a z przekazaniem i poÊwi´ceniem
samochodu Golf dla miejscowego Komisariatu Policji. Policja reprezentowana by∏a
przez podinsp. Eugeniusza Bieƒka „Z-cy
Komendanta Woj. Policji w Sieradzu (...)“.
Jak jest w zwyczaju przy takich uroczystoÊciach nie zabrak∏o w Kronice licznych
19
wpisów z ˝yczeniami dla jednostki i ofiarami
pieni´˝nymi (∏àcznie 90 wpisów).
Przez kolejne lata jednostkà kierowa∏
zarzàd w niezmienionym sk∏adzie: Józef
Misiak (prezes), Stanis∏aw Andrych (wiceprezes), Józef Michalski (naczelnik), Zdzis∏aw
Go∏àb (sekretarz), Józef Paw∏owski (gospodarz), Jan Âlusarski (skarbnik). W dniu 24
paêdziernika 1995 roku OSP w Brzeêniu goÊci∏a Waldemara Pawlaka – Prezesa Polskiego
Stronnictwa Ludowego i Prezesa Zarzàdu
G∏ównego Zwiàzku Ochotniczych Stra˝y
Po˝arnych, by∏ego premiera rzàdu RP i
kandydata na urzàd prezydenta. W uroczystoÊci udzia∏ wzi´li parlamentarzyÊci z terenu
woj. sieradzkiego (W. Zarzycki, W. Go∏´biewski i W∏. Tomaszewski), wojewoda sieradzki Jan RyÊ, przedstawiciel Ambasady
Amerykaƒskiej, Burmistrzowie i Wójtowie
oÊciennych gmin, 12 OSP z terenu gminy
Brzeênio. W Kronice po tym spotkaniu
pozosta∏y na pamiàtk´ wpisy z ˝yczeniami.
Równie odÊwi´tnie by∏o miesiàc póêniej,
dnia 12 listopada 1995 roku mia∏a miejsce
uroczystoÊç z okazji XX lecia Zarzàdu
Gminnego Zwiàzku OSP w Brzeêniu
po∏àczona z uroczystoÊcià wmurowania
kamienia w´gielnego pod rozbudow´
stra˝nicy i Gminnej Biblioteki Publicznej w
Brzeêniu. W 1996 roku Druhowie uroczyÊcie
po˝egnali swojego wieloletniego przyjaciela,
prze∏o˝onego i druha Antoniego Bilskiego,
który przepracowa∏ w po˝arnictwie prawie
60 lat pe∏niàc w tej s∏u˝bie szereg
odpowiedzialnych funkcji w jednostce i
rejonie. Ostatnio pe∏ni∏ funkcj´ Prezesa
Zarzàdu Gminnego Zwiàzku OSP. Za swojà
wieloletnià aktywnà prac´ by∏ odznaczany
m.in. Krzy˝em Kawalerskim OSP, Bràzowym,
Srebrnym i Z∏otym Krzy˝em Zas∏ugi,
Srebrnym i Z∏otym Medalem za Zas∏ugi dla
Po˝arnictwa, Medalem za wojn´ 1939 roku,
Krzy˝em Kampanii WrzeÊniowej 1939
nadanym przez Rzàd Emigracyjny w
Londynie. Dnia 17 lutego mia∏o miejsce
równie˝ Walne Zebranie SprawozdawczoWyborcze. Sprawozdanie z dzia∏alnoÊci OSP
za okres 1991–1995 z∏o˝y∏ Prezes OSP Józef
Misiak, a sprawozdanie finansowe Jan
Âlusarski i Komisji Rewizyjnej W∏adys∏aw
Wolski. W g∏osowaniu tajnym wybrano
Zarzàd, który ukonstytuowa∏ si´ w nast´pujàcym sk∏adzie: Józef Misiak Prezes, Józef
Michalski Naczelnik, Stanis∏aw Andrych
Wiceprezes, gospodarz orkiestry, Józef
Matusiak Z-ca Naczelnika, Zdzis∏aw Go∏àb
Sekretarz, Jan Âlusarski Skarbnik, Józef
Paw∏owski Gospodarz, Józef Cybulski
cz∏onek ds. kulturalnych i kroniki i Juliusz
Pustelnik cz∏onek ds. m∏odzie˝owych.
Przewodniczàcy Rady Gminy Jerzy Sieradzki
wr´czy∏ ufundowane przez samorzàd gminy
20
7 kasków wartoÊci 17.000.000 z∏. Nast´pne
Walne Zebranie Cz∏onków odby∏o si´ ju˝ 30
stycznia 1997 r. na którym obok z∏o˝onych
sprawozdaƒ prezesa, skarbnika i komisji
rewizyjnej przyj´to plan pracy jednostki na
najbli˝szy czas, ze szczególnym uwzgl´dnieniem dokoƒczenia rozbudowy i modernizacji
stra˝nicy. Zebranie cz∏onków podj´∏o tak˝e
uchwa∏´ o nadanie dh Zdzis∏awowi Andrychowi tytu∏u honorowego cz∏onka zarzàdu
oraz dh. Janowi Chudzi i dh. Danucie
Pustelnik tytu∏u cz∏onka honorowego. W
Kronice znajduje si´ szczegó∏owy harmonogram prac realizacyjnych rozbudowy i modernizacji stra˝nicy, z wyszczególnieniem
wk∏adu pracy poszczególnych osób bioràcych udzia∏ w tym przedsi´wzi´ciu i koƒcowych jego kosztach: „(...) Ogó∏em koszt
budowy (poza wk∏adem spo∏ecznym
stra˝aków) wyniós∏: 100.000 z∏. W wyniku
rozbudowy uzyskano: sale na parterze wraz z
sanitariatami dla biblioteki, na pi´trze
zaplecze dla kuchni, powierzchni´ sanitarnà,
szatni´. ¸àcznie dobudowano cz´Êç na 175
m2. Wszystkie pomieszczenia dobudowane i
przyleg∏e wymalowa∏ p. Zdzis∏aw S∏abiak.
Realizacja rozbudowy by∏a mo˝liwa dzi´ki
pomocy finansowej ze strony Urz´du Gminy,
sponsorów zw∏aszcza tych, co weszli w sk∏ad
Komitetu Honorowego (...) W budowie partycypowali: Urzàd Gminy – 46.000 z∏,
Sponsorzy – 14.000 z∏, OSP – 20.000 z∏ i
stra˝acy w robociênie – 20.000 z∏“. Tak przygotowana inwestycja zosta∏a uroczyÊcie
przekazana do u˝ytku dnia 15 czerwca 1997
r. w obecnoÊci w∏adz Gminy, prezesa OSP,
wojewody sieradzkiego Jana Rysia, pos∏a
Wies∏awa Go∏´biowskiego, wójtów oÊciennych gmin, jednostek OSP z terenu gminy. Z
okazji uroczystoÊci stra˝acy zostali udekorowani odznaczeniami: Z∏otym Medalem za
Zas∏ugi dla Po˝arnictwa – Wàgrowski Franciszek, Misiak Janina, Czarnecki Józef
Cybulski Józef, Gajda Tadeusz, Chudzia
Grzegorz, Kowalczyk W∏adys∏aw, Srebrnym
Medalem Za Zas∏ugi Dla Po˝arnictwa –
Âlusarski Jacek, Mintus Ryszard, Andrych
Marek, Kowalczyk Wies∏aw, Matusiak Józef,
Chudzia Tadeusz, Go∏àb Zdzis∏aw, Matusiak
Henryk, Âlusarska ¸ucja, Wojtczak Józef,
Grabowski Stefan, Strumiƒski Andrzej,
Bràzowym Medalem Za Zas∏ugi Dla
Po˝arnictwa – Chudzia Józef, Krysiak Marian,
Michalak Miros∏aw, Niebalska Maria,
Czarnecka Anna, Z∏oty Henryk, Potera∏a
Wojciech, Niciejewski Tadeusz, Paw∏owska
Bogumi∏a, Âwiàtek Maria, Andrych Janina,
Wojtyczak Janina, Pustelnik Roman i
Niebalski Jan. W uroczystoÊci bra∏a udzia∏ te˝
orkiestra d´ta i kapela ludowa. Uczestnicy i
goÊcie dokonali wpisów w Kronice. Stra˝acy z
jednostki OSP w Brzeêniu brali te˝ udzia∏ w
obs∏udze wizyty – V pielgrzymki do Polski
Papie˝a Jana Paw∏a II w Diecezji Kaliskiej w
Kaliszu. Wybraƒcami byli: Józef Michalski,
Józef Czarnecki i Andrzej Strumiƒski. Ta
zaszczytna rola przypad∏a stra˝akom w dniu
4 czerwca 1997. W Kronice znajduje si´
identyfikator jakim legitymowali si´ wymienieni stra˝acy. Dla uczczenia wk∏adu w prac´
jednostki niektórych druhów w dniu 15 maja
1997 r. Prezydent RP na wniosek Zarzàdu
OSP w Brzeênio odznaczy∏ paƒstwowymi
odznaczeniami, które na sesji Rady Gminy
wr´czy∏ im wojewoda sieradzki Jan RyÊ.
Srebrny Krzy˝ Zas∏ugi otrzymali: Andrych
Stanis∏aw, Michalski Józef, Andrych Zdzis∏aw,
Paw∏owski Józef, Macuga W∏odzimierz, natomiast Bràzowy Krzy˝ Zas∏ugi otrzyma∏ Go∏àb
Zdzis∏aw.
Na utrzymanie jednostki tak potrzebne
fundusze druhowie zarabiali organizujàc
równie˝ bale sylwestrowe (1997 - dochód
uzyskany wyniós∏ 5.700 z∏, 2000 - zysk w
kwocie 8.133 z∏., 2004 - zysk wyniós∏ 2.558
z∏.) W 1998 r. we w∏asnym zakresie zerwano
posadzki i zalano je nowym betonem, odby∏y
si´ uroczyste pogrzeby: Bogumi∏a Kupisza,
Danuty Go∏àb, Franciszka Wàgrowskiego
d∏ugoletnich druhów. Cz∏onkowie OSP dbali
te˝ o inne sprawy porzàdkowe na terenie
jednostki, jak: budowa parkanu wokó∏ placu
OSP, malowanie ogrodzenia basenu. W pracach tych udzia∏ bra∏a wi´kszoÊç kadry
kierowniczej jednostki. Jednostka bra∏a
udzia∏ w zawodach sportowo-po˝arniczych
w Chojarach. Pierwsze miejsce z dru˝yn OSP
zaj´∏a D´bo∏´ka. Dru˝yna m∏odzie˝owa z
Brzeênia zaj´∏a pierwszà lokat´. Jest te˝ w
Kronice pewnego rodzaju podsumowanie
dzia∏alnoÊci OSP w roku 1998, w którym
szczegó∏owo rozpisane sà wyjazdy do po˝aru
z datami dziennymi, miejscowoÊciami i
stra˝akami bioràcymi w tych akcjach udzia∏.
Cz∏onkowie OSP Brzeênio brali bezpoÊredni
udzia∏ w gaszeniu 10 razy i dwa razy
wyje˝d˝ali do wypadków drogowych. Rok
1999 rozpoczà∏ si´, jak ka˝dego roku
Walnym Zebraniem Cz∏onków. Zebranie
zatwierdzi∏o sprawozdanie, udzieli∏o Zarzàdowi absolutorium oraz przyj´∏o plan
dzia∏ania na rok 1999, którego g∏ównà
kanwà by∏o wykonanie remontu stra˝nicy w
celu zabezpieczenia nowej sali do çwiczeƒ
dla orkiestry. W dniu 29 kwietnia 1999 r. jednostka uroczyÊcie po˝egna∏a na zawsze
swego d∏ugoletniego druha Tadeusza
Niciejewskiego. Dnia 4 lipca 1999 r. odby∏y
si´ kolejne zawody gminne na poligonie
stra˝ackim w Chojarach. W dniu 26 wrzeÊnia
1999 r. w miejscowoÊci Krzaki odby∏y si´
gminne manewry. Jednostka OSP Brzeênio
sklasyfikowana zosta∏a na drugim miejscu.
Dnia 20 listopada 1999 r. jednostka zorgani-
Siódma Prowincja Kwartalnik Kulturalny
zowa∏a uroczysty pogrzeb dh Jana Chudzi
honorowego cz∏onka OSP Brzeênio. Zmar∏y
druh „alarmowa∏ do wyjazdu do po˝aru i
innych akcji. Szczególnie zas∏u˝y∏ si´ przy
ustalaniu tytu∏u w∏asnoÊci dzia∏ek, na których
stojà obiekty stra˝ackie w Brzeêniu“.
Na prze∏omie listopada i grudnia 1999
r. jednostka wzbogaci∏a si´ wedle zapisów w
Kronice o nowy samochód marki „Lublin 3“
wraz z radiostacjà o wartoÊci 50 tys. z∏,
motopomp´ „Toshiba“ o wartoÊci 24 tys. z∏, 6
sztuk mundurów specjalnych, 6 sztuk ubraƒ
koszarowych, 15 sztuk ubraƒ po˝arniczych wszystkie o wartoÊci ∏àcznej 5.825 z∏. Do
tych darów przys∏owiowà z∏otówk´ do∏o˝y∏
równie˝ Zarzàd G∏ówny Zwiàzku OSP w
kwocie 27 tys. z∏, a tak˝e Urzàd Gminy w
Brzeêniu. W Kronice odnajdujemy równie˝
analiz´ uczestnictwa w po˝arach w minionym roku kalendarzowym. Do po˝arów jednostka wyje˝d˝a∏a 7 razy, do wybuchu gazu
(Kliczków Ma∏y) jeden raz, do szukania topielca jeden raz oraz do wypadku drogowego
równie˝ jeden raz. W 1999 roku dokonano
kolejnego zakupu samochodu marki Lublin 3
i nowoczesnej motopompy marki „Toshiba“
oraz wykonano modernizacj´ pomieszczeƒ
dla orkiestry d´tej. Samochód marki Lublin 3
by∏ dziewiàtym samochodem w dziejach jednostki. W dniu 29 stycznia 2000 r. odby∏o si´
Walne Zebranie Cz∏onków, na którym po
uprzednim przyj´ciu sprawozdania prezesa i
komisji rewizyjnej udzielono absolutorium
zarzàdowi, a ponadto przyj´to na cz∏onka
wspierajàcego proboszcza parafii ks. Jana
Bednarka. W dniu 14 maja 2000 roku jednostka obchodzi∏a jubileusz 90-lecia po∏àczony z przekazaniem samochodu po˝arniczego „Lublin 3“ i motopompy m – 1700.
W jubileuszu udzia∏ wzi´li najwa˝niejsi
goÊcie oficjalni, m.in.: gen. bryg. Alfons Kupis
– Komendant G∏ówny ˚andarmerii
Wojskowej, Prezes Zarzàdu Wojewódzkiego
Zwiàzku Ochotniczych Stra˝y Po˝arnych w
¸odzi – Jan RyÊ. By∏y, jak przy takich uroczystoÊciach i odznaczenia, które otrzymali: Jan
Âlusarski – Srebrny Krzy˝ Zas∏ugi, Czes∏aw
Stolarek – Z∏oty Medal Za Zas∏ugi Dla
Po˝arnictwa, Marian Dro˝d˝a∏ i Mariusz
Chudzia – Bràzowy Medal Za Zas∏ugi Dla
Po˝arnictwa. W Kronice z tej okazji pozosta∏o ponad 50 pamiàtkowych wpisów
zaproszonych goÊci. Wa˝ny dla siebie dzieƒ
mia∏a te˝ orkiestra stra˝acka – w dniu 17
grudnia 2000 r. Pawe∏ Go∏àb z redakcji
„WiadomoÊci“ przeprowadza wywiad z
kapelmistrzem druhem Marianem Krysiakiem, który ukazuje si´ w dniu 27 grudnia
2000 r. Z zebranego przez dziennikarza
materia∏u wy∏ania si´ bardzo pozytywna i
odm∏odzona sylwetka tego zespo∏u.
Dotychczasowe sukcesy orkiestry zosta∏y sza-
Siódma Prowincja Kwartalnik Kulturalny
lenie wzmocnione w ostatnim czasie: na I
Powiatowym Przeglàdzie Orkiestr Stra˝ackich w Sieradzu zosta∏a uznana za najlepszà
oraz zdoby∏a III miejsce na „Z∏otej Lirze“,
wojewódzkim etapie przeglàdu. To z pewnoÊcià zas∏uga doÊwiadczonych muzyków,
od lat w tym zespole grajàcych, ale równie˝
nowych, m∏odych wst´pujàcych do orkiestry
po Paƒstwowej Szkole Muzycznej w
Sieradzu. Rok 2001 rozpoczà∏ si´ od
Walnego Zebrania Cz∏onków, na którym
zwyczajowo sprawozdania z∏o˝yli: prezes,
skarbnik i przewodniczàcy Komisji Rewizyjnej, które zosta∏y przez zgromadzonych
przyj´te. A ponadto niektórych z druhów
odznaczono medalami po˝arniczymi.
Odznaczenia otrzymali: Wies∏aw Sobieraj
(Z∏oty Medal Za Zas∏ugi Dla Po˝arnictwa),
Bogumi∏a Andrych, Józef Chudzia, Piotr
Dro˝d˝a∏, Henryk G´szczak, Marian Krysiak,
Maria Niebalska, Miros∏aw Niebalak, Jan
Michalski, Eugeniusz Owczarek, Wojciech
Potera∏a, Roman Pustelnik, Janina Âwiàtek,
W∏adys∏aw Wolski (Bràzowy Medal Za
Zas∏ugi Dla Po˝arnictwa). Ponadto zebranie
w g∏osowaniu jawnym wybra∏o zarzàd, który
ukonstytuowa∏ si´ w nast´pujàcym sk∏adzie:
Stanis∏aw Andrych (prezes), Juliusz Pustelnik
Naczelnik), Jan Michalski (Z-ca Naczelnika),
Zdzis∏aw Go∏àb (sekretarz), Jan Âlusarski
(skarbnik), Józef Cybulski (gospodarz, kronikarz), Józef Misiak, Marian Krysiak i
Waldemar Niciejewski (cz∏onkowie). W sk∏ad
Komisji Rewizyjnej weszli: W∏adys∏aw Wolski
(przewodniczàcy), Józef Matusiak (z-ca przewodniczàcego), Grzegorz Chudzia (cz∏onek) i
Ryszard Mintus (cz∏onek). Delegatami na
zjazd gminny zostali wybrani: Józef Misiak,
Janina Misiak, Stanis∏aw Andrych, Józef
Michalski, Jan Âlusarski i Ryszard Niebalski.
Natomiast uchwa∏à Walnego Zebrania
nadano tytu∏ honorowego cz∏onka osobom:
Józefowi Misiakowi (honorowy prezes),
Józefowi Michalskiemu (honorowy naczelnik), Grzegorzowi Owczarkowi (honorowy
cz∏onek). Wed∏ug zapisów w Kronice jednostki w 2001 roku mia∏y miejsce roboty remontowe na poligonie w Chojarach, zorganizowano zawody po˝arniczo-sportowe,
manewry gminne, do sk∏adu zarzàdu
dookoptowano druha Ryszarda Michalskiego
powierzajàc mu obowiàzki naczelnika OSP a
tak˝e mia∏a miejsce impreza okolicznoÊciowa z okazji 20-lecia Zarzàdu Gminnego
OSP w Brzeêniu, oddano równie˝ do remontu samochód bojowy marki „Jelcz“, którego
dokona∏a firma „Bonex“ z Kamienicy Polskiej
ko∏o Cz´stochowy, a którego koszty sfinansowali: Zarzàd G∏ówny Zw. OSP RP (20.000
z∏) i Urzàd Gminy (24.800 z∏) oraz Jednostka
OSP Brzeênio (17.196 z∏). Rok 2002
otworzy∏o zwyczajowe spotkanie stra˝aków
na Walnym Zebraniu, na którym zatwierdzono sprawozdanie, bud˝et oraz udzielono
absolutorium zarzàdowi. Rok ten obfitowa∏ w
inne wydarzenia, które równie˝ odnotowano
w Kronice, m.in.: remont budynku socjalnego na poligonie w Chojarach, pogrzeb
druha Zdzis∏awa Andrycha, Dzieƒ Stra˝aka,
przeglàd orkiestr d´tych z powiatu sieradzkiego i jednoczeÊnie obchody powiatowe Dnia Stra˝aka (Józef Matusiak i Jacek
Âlusarski otrzymali odznaczenie (Z∏oty Medal
za Zas∏ugi dla Po˝arnictwa), przeglàd orkiestr
d´tych ziemi ∏ódzkiej w Lutomiersku, lekcja
o roli i zadaniach stra˝y po˝arnej dla dzieci i
m∏odzie˝y. Rok 2003 równie˝ rozpoczà∏ si´
Walnym Zebraniem cz∏onków na którym
udzielono absolutorium zarzàdowi i przyj´to
plan pracy na ca∏y rok kalendarzowy.
Nastàpi∏a te˝ zmiana gospodarza stra˝nicy –
z funkcji zrezygnowa∏ Józef Cybulski, a
nowym gospodarzem zosta∏ Piotr Dro˝d˝ak.
W maju obchodzono gminny Dzieƒ Stra˝aka
z uroczystà paradà pocztów sztandarowych i
jednostek OSP (4 maja), a ju˝ 11 maja jednostka bra∏a udzia∏ w powiatowym Dniu
Stra˝aka we Wróblewie i jednoczeÊnie
przeglàdzie orkiestr stra˝ackich.
W dniu 14 czerwca 2003 r. z okazji
obchodów XXV-lecia Paƒstwowej Stra˝y
Po˝arnej w Sieradzu jednostk´ OSP w
Brzeêniu oraz jednostki na terenie Gminy
Brzeênio wizytowa∏ genera∏ brygadier Teofil
Jankowski – Komendant G∏ówny Paƒstwowej
Stra˝y Po˝arnej, Szef Obrony Cywilnej Kraju,
cz∏onek Prezydium Zarzàdu G∏ównego
Zwiàzku Ochotniczych Stra˝y Po˝arnych
Rzeczypospolitej Polskiej. Towarzyszy∏ mu
tak˝e kapelan Krajowy Stra˝y ks. p∏k.
Ko∏odziejczyk. Wizyta wypad∏a pomyÊlnie a
jej bezpoÊrednim efektem by∏o przyznanie
jednostce w Brzeêniu kwoty 30.000 z∏ z funduszy Krajowego Systemu Ratownictwa.
Dzi´ki tej sumie dokonano powa˝nego
remontu swojej siedziby: wymiana okien,
drzwi gara˝owych, instalacji elektrycznej, co,
gazowej, kanalizacji oraz dokonano
niezb´dnych napraw murarskich. W tym
samym roku jednostka zakupi∏a ch∏odni´,
podgrzewacz do wody (elektryczny i
gazowy), uzupe∏ni∏a wyposa˝enie samochodu „Jelcz“, dokona∏a modernizacji urzàdzeƒ w budynku, uzupe∏ni∏a wyposa˝enie
wypo˝yczalni naczyƒ.
W Kronice zamieszczono równie˝ podsumowanie roku 2003 w zakresie
dzia∏alnoÊci jednostki, zestawiajàce po˝ary,
miejscowoÊci i uczestników - jednostka bra∏a
udzia∏ w 7 akcjach bezpoÊredniego
zagro˝enia (w tym 3 wypadkach drogowych
i jednym losowym), zawodach po˝arniczych
oraz manewrach powiatowych.
Rok 2004 jednostka rozpocz´∏a od
21
uroczystego pogrzebu swojego d∏ugoletniego
druha Tadeusza Gajdy. A póêniej w uroczystoÊciach z okazji Dnia Stra˝aka – gminnych i
powiatowych. Na zakoƒczenie roku w
Kronice odnajdujemy podsumowanie podejmowanych przez jednostk´ dzia∏aƒ. Wynika
z nich, ˝e jednostka wyje˝d˝a∏a 24 razy na
terenie gminy, w tym uczestniczy∏a w 8
po˝arach i 16 innych miejscowych zagro˝eƒ
(wypadki drogowe, powalone drzewa i inne
zdarzenia) oraz bra∏a udzia∏ w innych
wi´kszych akcjach ratowniczych na terenie
powiatu sieradzkiego. Jednostka bra∏a te˝
udzia∏ w zawodach po˝arniczych gminnych i
powiatowych a tak˝e manewrach.
Na tym zapisie koƒczy si´ Kronika OSP
w Brzeêniu. Wykorzystany tu materia∏ cechuje du˝a skrupulatnoÊç zapisu i du˝e uporzàd-
kowanie faktów. Przedstawiona historia
brzeêniowskiej stra˝y s∏u˝yç b´dzie przez
lata, b´dzie Êwiadectwem dla przysz∏ych
pokoleƒ - pracy druhów stra˝aków dla dobra
ma∏ej ojczyzny oraz wielkiego przywiàzania
do tradycji.
7
Obraz Matki Bo˝ej ¸askawej w Paj´cznie
Justyna Stochnia∏ek, Paj´czno
Paj´czno to miasto po∏o˝one na Wy˝ynie Wieluƒskiej, na trasie znanego ju˝ w
Êredniowieczu traktu handlowego, prowadzàcego z Wroc∏awia przez Wieluƒ i
Radomsko na RuÊ. W 1277 r. wzmiankowany
jest tu koÊció∏, nad którym w latach 14011801 patronat sprawowa∏a Akademia
Krakowska. Proboszczami byli tu profesorowie teologii tej˝e uczelni. Bogate probostwo paj´ckie król W∏adys∏aw Jagie∏∏o
przeznaczy∏ na uposa˝enie Akademii. W latach 1748–1753 wybudowano w Paj´cznie
nowy koÊció∏ parafialny, na miejscu dawnego
drewnianego koÊció∏ka z XII w., który zgodnie
z tradycjà by∏ kaplicà zwiàzanà z kultem Êw.
Leonarda. Obecnie w g∏ównym o∏tarzu
koÊcio∏a parafialnego pw. Wniebowzi´cia
NMP w Paj´cznie znajduje si´, s∏ynàcy ∏askami Obraz Matki Bo˝ej ¸askawej. Nie jest
Obraz Matki Bo˝ej Paj´czaƒskiej
- fot. ze zbiorów prywatnych
22
znane pochodzenie, ani nazwisko malarza
Obrazu, namalowanego prawdopodobnie w
I po∏. XIII w. Kto i kiedy wprowadzi∏ Obraz do
koÊcio∏a w Paj´cznie, równie˝ nie wiadomo.
Wiele wskazuje na to, ˝e darowa∏ go Fulko
(znany równie˝ pod nazwiskiem Pe∏ka), który
by∏ proboszczem parafii w Paj´cznie. Obraz
zosta∏ namalo-wany na desce lipowej (113
cm x 76 cm). Przedstawia Matk´ Bo˝à trzymajàcà na lewej r´ce Dzieciàtko. Nad g∏owà
Matki Bo˝ej jest umieszczona aureola. Nie
ma natomiast aureoli nad g∏owà Dzieciàtka.
Twarze i r´ce Matki Bo˝ej oraz Dzieciàtka
zosta∏y nama-lowane w jasnych kolorach. Na
ramionach Matki Bo˝ej widnieje p∏aszcz w
kolorze fioletu po∏àczonego z ciemnym
granatem. Obrze˝a p∏aszcza sà w kolorze t∏a.
P∏aszcz zapi´ty jest pod szyjà ozdobnà klamrà jasnego koloru. Matka Bo˝a spoglàda
spokojnie przed siebie, a Jej oczy i twarz
wyra˝ajà g∏´bokà zadum´ i zamyÊlenie. Na
ciemnym tle p∏aszcza i okrycia g∏owy
doskonale widoczne sà jasna twarz Matki i
Dzieciàtka. Jednà r´kà Matka Bo˝a trzyma
Dzieciàtko, a drugà wskazuje na Nie. W
rysach twarzy, w uk∏adzie ràk oraz u∏o˝eniu
g∏owy widniejà cechy charakterystyczne dla
ikon bizantyjskich. Dzieciàtko Jezus spoczywa na lewej r´ce Matki Bo˝ej w ten sposób,
˝e ca∏a d∏oƒ Maryi jest widoczna. Dwoma
palcami Matka Bo˝a dotyka lewej stopy
Dzieciàtka. Pan Jezus ma u∏o˝onà prawà r´k´
w geÊcie b∏ogos∏awieƒstwa.
Twarz Dzieciàtka jest pe∏na zadumy.
Oczy patrzà w dal. W lewej r´ce trzyma Pan
Jezus niewielki przedmiot, prawdopodobnie
ksi´g´. Sukienka Pana Jezusa jest obszerna,
r´kawy szerokie, liczne fa∏dy sp∏ywajà ku
do∏owi, ma kolor czerwieni i purpury. T∏o
Obrazu jest jasno be˝owe. Obraz Matki
Bo˝ej ulega∏ w ciàgu wieków ró˝nym
uszkodzeniom. Jako pierwszy renowacjà
Obrazu zajà∏ si´ ks. Stanis∏aw z ¸owicza, pro-
boszcz w Paj´cznie (1530–1536), profesor
Akademii Krakowskiej, doktor Pisma Âwi´tego. Obraz gruntownie odnowiony w Krakowie, powróci∏ w 1539 r. na swoje miejsce.
Rozbiory i upadek Polski sprawi∏y, ˝e o
Obrazie Matki Bo˝ej Paj´ckiej zapomniano.
Jednak parafia i najbli˝sza okolica o nim
pami´ta∏a, a w dniu 8 wrzeÊnia (Narodziny
NMP) corocznie t∏umnie i bardzo uroczyÊcie
obchodzi∏a Êwi´to swojej Patronki. Po
zakoƒczeniu I wojny Êwiatowej ks. pra∏.
Walery Pogorzelski, proboszcz w Paj´cznie
(1906–1923), który szerzy∏ kult Matki Bo˝ej
Paj´ckiej postanowi∏ odnowiç Obraz. Niestety, wierni obawiajàc si´, ˝e ich Obraz
mo˝e ju˝ nie powróciç do Paj´czna, nie
zgodzili si´ na jego wywóz poza granice
parafii. Za to ch´tnie pomogli ks. W. Pogorzelskiemu w 1921 r. w ufundowaniu do
Obrazu srebrnych ram. Dopiero w 1936 r.,
staraniem kolejnego proboszcza ks. Aureliusza Chwi∏owicza Obraz zosta∏ gruntownie
odnowiony. Kolejne prace konserwatorskie
Obrazu Matki Bo˝ej zosta∏y wykonane w
1965 r. dzi´ki staraniom proboszcza ks.
Czes∏awa Muszkieta.
Trudna historia sercom najbli˝sza
Okres II wojny Êwiatowej by∏ szczególnie trudny dla mieszkaƒców Paj´czna,
stanowiàcego cz´Êç Kraju Warty. Wprawdzie
nie zosta∏o ono zniszczone w takim stopniu
jak okoliczne du˝e miejscowoÊci: Wieluƒ,
Radomsko czy Dzia∏oszyn, jednak˝e mieszkaƒcy Paj´czna poddani zostali silnym
represjom. MyÊl niemiecka zak∏ada∏a stworzenie z terenu powiatu wieluƒskiego (w tym
w∏aÊnie Paj´czna) obszaru typowo niemieckiego. Przewidywano, i˝ sprowadzi si´ tu nawet 5000 Niemców. By zrealizowaç te ide´
w Paj´cznie 21 maja 1940 roku rozpocz´∏y
si´ kolejne akcje przesiedleƒcze. Z zagarni´tych terenów wywo˝ono na roboty przymu-
Siódma Prowincja Kwartalnik Kulturalny
sowe do Niemiec. W lipcu 1940 roku z
Paj´czna i okolicznych wiosek wywieziono
ponad 2000 mieszkaƒców, których wymordowano w obozach. Oto jak przedstawia∏a
si´ struktura mieszkaƒców Gminy Paj´czno
wg spisu przeprowadzonego przez Niemców
w 1939 roku w gminie Paj´czno by∏o:
10 068 mieszkaƒców, w tym: 9013 Polaków,
1 042 ˚ydów, 13 Niemców – z których 3
mówi∏o po niemiecku (dane opracowane na
podst. ksià˝ki J.K. Pachów „Paj´czno poprzez
wieki“).
Szczególny nacisk po∏o˝yli Niemcy, tak
jak i w ca∏ym kraju, na wymordowanie tzw.
lokalnej elity intelektualnej, w tym
duchownej. Liczne aresztowania, wywózka
do obozów, a w konsekwencji Êmierç spotka∏y paj´czaƒskich nauczycieli, ksi´˝y,
dzia∏aczy spo∏ecznych, co bardziej znaczàcych rolników. W 1939 roku urz´dujàca w
Paj´cznie ˝andarmeria hitlerowska, podczas
pierwszej ∏apanki aresztuje W∏adys∏aw
Tkaczyƒskiego – kierownika szko∏y miejskiej,
Jana Szczepanika – nauczyciela, Jana Migalskiego – sekretarza gminy oraz Antoniego
Ha∏aczkiewicza – rolnika. Ci, których w por´
ostrze˝ono ratowali ˝ycie wyje˝d˝ajàc do
GG.
Kap∏ani katoliccy stanowili szczególne
zagro˝enie dla idei niemieckich. 6 paêdziernika 1941 roku przeprowadzono
powszechnà ich brank´ w Kraju Warty. W
Paj´cznie zosta∏ aresztowany proboszcz
Aureliusz Chwi∏owicz (od 1923 roku przebywajàcy w parafii Paj´czno), dziekan dekanatu
brzeênickiego oraz wikariusz W∏adys∏aw
Adamus (który uciek∏ z transportu samochodowego).Aresztowanych, w tym ksi´dza
Chwi∏owicza przetrzymywano 3 tygodnie w
obozie tymczasowym w ¸odzi, nast´pnie 27
paêdziernika 1941 roku wywieziono ich do
Dachau. Ksiàdz Chwi∏owicz niezwykle
ci´˝ko zniós∏ trudy wyczerpujàcej podró˝y.
Skrajnie wyczerpany trafi∏ do obozu i otrzyma∏ numer 28508. Wywieziono go wraz z
inwalidami do Hortheim ko∏o Linzu i tam 4
maja 1942 roku zagazowano.
21 listopada 1940 roku Niemcy
utworzyli w Paj´cznie getto. Odizolowano
oko∏o 1000 ˚ydów miejscowych i z okolicznych wiosek. ¸àcznie w latach 1941–
1943 przez paj´czaƒskie getto przesz∏o jak
podaje w swej ksià˝ce Krzysztof Pach – oko∏o
30 000 ˚ydów. Po likwidacji getta pozosta∏ych ˚ydów wywieziono do obozów. Przed
odejÊciem transportu zebrano ich w koÊciele,
przetrzymywano przez trzy dni bez jedzenia
i bez picia, bez dop∏ywu Êwie˝ego powietrza.
Tych, którzy nie wytrzymali tego trudu zabijano strza∏em w g∏ow´ lub uderzeniem kolby
i grzebano w nieoznaczonych mogi∏ach. Po
wywiezieniu ˚ydów trwa∏y kolejne wywózki
Siódma Prowincja Kwartalnik Kulturalny
Uroczysta procesja „ przeniesienie obrazu do koÊcio∏a – 1945 rok
- fot. ze zbiorów prywatnych
Antoni Durys i Wac∏aw Popiel przed uratowanym obrazem
- fot. ze zbiorów prywatnych
23
Polaków, w tym równie˝ na roboty do
Francji.
Paj´czaƒska Êwiàtynia by∏a Êwiadkiem
wszystkich tych tragicznych wydarzeƒ.
Zamkni´ty przez Niemców koÊció∏, przeznaczony by∏ na obóz przejÊciowy dla ˚ydów
a nast´pnie punkt zborny dla Polaków
wywo˝onych na roboty, a jeszcze póêniej na
magazyn zbo˝owy i malarni´ sprz´tów produkowanych w stolarni. Zosta∏ w tym czasie
bardzo silnie zniszczony i zbezczeszczony.
Szczególnie nara˝ony na niebezpieczeƒstwo
by∏ cudowny obraz Matki Bo˝ej Paj´ckiej.
Losy obrazu Matki Paj´ckiej
w latach 1939–1945
Odnowiony w 1936 roku staraniem
ksi´dza Chwi∏owicza obraz Matki Paj´czaƒskiej, teraz móg∏ ulec ca∏kowitemu zniszczeniu lub grabie˝y. Od poczàtku wojny znajdowa∏ si´ w koÊciele.
W lipcu 1942 roku Niemcy po
przeprowadzeniu kolejnej ∏apanki, tym
razem wÊród m∏odzie˝y okolicznych wiosek,
zamkn´li t∏um ludzi w koÊciele. Wywieziono
ich rankiem nast´pnego dnia w kierunku
Wielunia. Poniewa˝ nie by∏o w Paj´cznie ju˝
w tym czasie kap∏anów, zwykli paj´czanie,
wroÊni´ci jednak w to miasto, stali si´ tymi,
którzy zainteresowali si´ losem swojej Êwiàtyni, a zw∏aszcza obrazu. Jeden z nich –
Wac∏aw Popiel, w∏aÊnie po tej lipcowej
wywózce m∏odzie˝y z miasta mia∏ wacht´ w
mieÊcie i zaszed∏ do koÊcio∏a, by oceniç jego
stan. Zauwa˝y∏, i˝ obraz Matki Boskiej jest
zdj´ty z o∏tarza. Wyj´li go volksdeutsch
Tadeusz Czarnecki – kowal z Siedlca oraz
˚yd Szmul Jab∏oƒski, którzy penetrowali
koÊció∏. Od∏upywali oni ju˝ gwiazdy znad
obrazu, myÊlàc i˝ sà one z∏ote. Kiedy okaza∏o
si´, i˝ nie jest to z∏oto, jedynie szlifowany
mosiàdz, zaprzestali tych dzia∏aƒ.
Przygotowywali si´ do zdj´cia srebrnych ram.
Przyjacielem Wac∏awa Popiela w tym
czasie by∏ Antoni Durys z ul. Górnej w
Paj´cznie, który pracowa∏ wówczas w stolarni
u Franciszka Grzechowiaka (w miejscu gdzie
dziÊ mniej wi´cej znajduje si´ kino). Do
niego w∏aÊnie uda∏ si´ W. Popiel, by wspólnie
szukaç ratunku dla obrazu. Durys powiedzia∏
o wszystkim swojemu szefowi – Grzechowiakowi, który jako szef SA w Paj´cznie móg∏
zabroniç Czarneckiemu i Jab∏oƒskiemu kradzie˝y. Tak te˝ zrobi∏. By∏ to cz∏owiek religijny, dlatego te˝ mo˝e od razu pojecha∏ do
koÊcio∏a i przegoni∏ intruzów.
Franciszek Grzechowiak by∏ przyby∏ym
z Wielkopolski Polakiem, który jako jeden z
pierwszych w Paj´cznie podpisa∏ volkslist´.
Za∏o˝y∏ on na terenie Paj´czna organizacj´
S.A. (Sturmabteilungen – oddzia∏y szturmowe) i bra∏ udzia∏ w ∏apankach oraz
24
ob∏awach. By∏ poczàtkowo kierownikiem tartaku a w 1940 roku za∏o˝y∏ stolarni´, w której
produkowano wyroby na potrzeby
Wehrmachtu. Zatrudnia∏ poczàtkowo 40–50
Polaków. Liczba ta wzros∏a nawet do 100. By∏
bardzo wymagajàcym pracodawcà, ale dba∏
o wy˝ywienie pracowników. Da∏ sta∏e zatrudnienie kilkudziesi´ciu Polakom, co wielu
uchroni∏o od wywózki na roboty, bowiem
osób ze sta∏ym zatrudnieniem nie wywo˝ono. Po wojnie F. Grzechowiak skazany zosta∏
wyrokiem sàdu w Radomsku na 10 lat
wi´zienia i przepadek mienia. Do dziÊ jego
post´powanie i osoba nie sà jednoznacznie
oceniane przez mieszkaƒców Paj´czna.
Obraz jak wspomina∏am pozosta∏ w koÊciele. Wac∏aw Popiel i Antoni Durys obawiali
si´ o niego. OczywiÊcie nie mogli go wynieÊç
zuchwale w ciàgu dnia ze Êwiàtyni. Udali si´
jednak˝e do koÊcio∏a, postawili obraz na
posadzce za o∏tarzem, by nie rzuca∏ si´ w
oczy i tam pozostawili. Ju˝ pewnie wtedy
Antoni Durys mia∏ plan wyniesienia obrazu.
To zadziwiajàce, ˝e do tej pory Niemcy nim
si´ nie zainteresowali i nie wywieêli. Byç
mo˝e nie zdawali sobie sprawy z jego
wartoÊci.
Na tzw. organistówce przy koÊciele w
Paj´cznie mieszka∏ Józef Chylewski. To do
niego uda∏ si´ Antoni Durys. Chylewski
najprawdopodobniej wzià∏ klucz od Jab∏oƒskiego, który mia∏ nad nim piecz´, nie
mówiàc w jakim celu. Jak wspomina Wac∏aw
Popiel to na organistówce zrobiono dwustronny odcisk klucza do koÊcielnej k∏ódki, w
kostce myd∏a. Sam klucz dorabia∏ najprawdopodobniej w tajemnicy Zygmunt Pach w
kuêni u kowala Bojdy na ul. Górnej.
Niektórzy z mieszkaƒców Paj´czna utrzymujà, i˝ skoro k∏ódk´ do drzwi koÊcielnych robi∏
w roku 1933 Mieczys∏aw Szlenk, to póêniej
jemu ∏atwiej by∏o dorobiç do niej klucz. A
bliskà rodzinà Szlenka by∏ Pan Preczak, zajmujàcy si´ dorabianiem kluczy. Dorobienie
wi´c klucza nie by∏o jakimkolwiek problemem. Jeszcze tego samego dnia, ale nocà 24
lipca 1942 roku Antoni Durys wyniós∏ obraz
ze Êwiàtyni.
Jak wynika z relacji cz∏onków rodziny
Antoniego Durysa wyniesienie obrazu ze
Êwiàtyni, do drwalki ko∏o organistówki
zamieszka∏ej przez Józefa Chylewskiego, a
potem do domu Durysów, który znajdowa∏
si´ na ul. Górnej by∏o bardzo ryzykowne.
Bardzo jasna wówczas noc, krà˝àce po ulicach Paj´czna patrole ˝andarmerii z psami
nie u∏atwia∏y zadania. Pan Antoni Durys
wspomina∏ póêniej, ˝e by∏a to najtrudniejsza,
ale i zarazem najszcz´Êliwsza noc w jego
˝yciu. Marianna Durysowa pomaga∏a m´˝owi. Sta∏a najprawdopodobniej na warcie,
gdzieÊ ko∏o domu Zawadzkich, patrzàc czy
nikt nie idzie. Tras´ wyniesienia chroni∏ tak˝e
umówiony z Durysem brat Józefa Chylewskiego – Micha∏ Chylewski.
Obraz szcz´Êliwie doniesiony do domu
ukryto w szafie, odwracajàc go ty∏em tak, i˝
sprawia∏o to wra˝enie, i˝ jest to lipowy ty∏
owej szafy. WczeÊniej zdj´tà sukienk´ oraz
cenne ramy wraz z wyniesionymi z koÊcio∏a:
srebrnà monstrancjà, szatami liturgicznymi,
sztandarem Polskiej Organizacji Wojskowej z
1917 roku z napisem „Polska Powstaje aby
˝yç“ i Matkà Boskà Cz´stochowskà na drugiej
stronie, 2 ma∏ymi sztandarami stowarzyszeƒ
katolickiej m∏odzie˝y m´skiej i ˝eƒskiej,
ksià˝kà pt. „Lista 27-miu z powstania styczniowego, Antoni Durys ukry∏ na strychu
swojego domu w plewach, b´dàcych
ociepleniem stropu.
Nikt nie szuka∏ obrazu Matki Paj´ckiej
a˝ do roku 1944, kiedy to do Paj´czna
zjechali niemieccy tzw. historycy sztuki –
gestapo w Wielunia – w poszukiwaniu cennych dzie∏. Przypomnieli oni sobie o obrazie
zdobiàcym niegdyÊ o∏tarz koÊcio∏a. Wiedzieli
konkretnie czego poszukiwali. Powsta∏o nie
lada zamieszania. Na szcz´Êcie uda∏o si´
znaleêç jakieÊ wyt∏umaczenie dotyczàce
znikni´cia obrazu. Otó˝ jak wyt∏umaczono
Niemcom, w koÊciele swojego czasu przetrzymywani byli ˚ydzi, których potem
wywie-ziono do obozów. Przez trzy dni przebywali w straszliwych warunkach, bez
dop∏ywu powietrza. Próbowali dostaç si´ do
okien niszczàc wszystko to, co znajdowa∏o
si´ w koÊciele. W ten sposób zniszczono
wiele sprz´tów i obrazów. Po tym wydarzeniu ówczesny so∏tys Andrzej Ha∏aczkiewicz
zwróci∏ si´ do niemieckiego komisarza z
zapytaniem co ma zrobiç ze zniszczonymi
feretronami. Ten, nie znajàc si´ na sztuce,
kaza∏ wszystko spaliç na paj´czaƒskich
∏àkach. Tak te˝ si´ sta∏o. Kiedy wi´c owi historycy sztuki przyjechali do Paj´czna so∏tys
oraz komisarz niemiecki zeznali to zgodnie.
Stwierdzono i˝ wówczas obraz tak˝e uleg∏
zniszczeniu.
Tak naprawd´ nie uwierzono do koƒca
w t´ histori´, rozpocz´to przeszukiwania w
wybranych domach. Tak si´ z∏o˝y∏o, i˝ do
rewizji dosz∏o tak˝e w domu Durysów (byç
mo˝e dlatego, i˝ wczeÊniej ojciec Antoniego
Durysa by∏ koÊcielnym w miejscowym
koÊciele). Oto jak Pelagia Zajàc, siostra
Marianny Durysowej opisuje te histori´ w
swoich zapiskach: „Przychodzi do mnie sàsiad Solecki Józef i mówi: szwagier wasz –
Durys jest aresztowany (zabrano go ze stolarni Grzechowiaka, gdzie pracowa∏ – przyp.
Autora), jest na posterunku. Ja id´ do siostry
Durysowej z wiadomoÊcià, ˝e mà˝ jej jest na
posterunku i lada chwila mogà byç u niej.
Nie skoƒczy∏am, a tu ju˝ ˝andarmi prze-
Siódma Prowincja Kwartalnik Kulturalny
chodzà ko∏o okna. Siostra tylko zdà˝y∏a
wypowiedzieç s∏owa: Matko Bo˝a Paj´cka,
ratuj rodzin´ ca∏à i samà siebie. Mnie ˝andarmi wylegitymowali i wyrzucili z mieszkania
siostry.“
Przeszukanie, mimo i˝ szukajàcy zaglàdali do szafy, dotykali wr´cz lipowych desek
ukrytego tam, stojàcego ty∏em obrazu,
niczego nie wykaza∏o.
Owa rewizja bardzo wystraszy∏a
rodzin´ Durysów, mimo, ˝e prawie nikt nie
wiedzia∏ o tym, ˝e obraz jest przetrzymywany w ich domu, nogi ugina∏y si´ pod
domownikami. Przetrzymywanie obrazu we
w∏asnym mieszkaniu sta∏o si´ wi´c prawdziwie niebezpieczne. Postanowiono, i˝ trzeba
w innym, nieznanym nikomu, bezpieczniejszym miejscu ukryç obraz. Z desek
kradzionych i potajemnie wynoszonych ze
stolarni Grzechowiaka Durys w tajemnicy
zbudowa∏ specjalnà skrzyni´ – wàskà a d∏ugà,
w której umieÊci∏ obraz bez ram. Z pomocà
rodziny zawinà∏ go w bia∏y worek p∏ócienny
uszyty przez Pelagi´ Zajàc, ob∏o˝ono go
jeszcze dwukrotnie papà, która chroniç mia∏a
przed wilgocià, pergaminem, z góry jeszcze
raz zakryto, zamkni´to skrzyni´ i tak zabezpieczony obraz Durys znów z pomocà
Popiela zakopali na cmentarzu parafialnym
w Paj´cznie, tu˝ przed grobem rodziny
Durysów. Dzia∏o si´ to wszystko w nocy z 6
na 7 sierpnia 1944 roku. Oto jak nie˝yjàcy
ju˝ dziÊ Wac∏aw Popiel wspomina∏ tamte
wydarzenia: „Wsun´liÊmy obraz w skrzyni´ i
w nocy, wpó∏ do dwunastej wynieÊliÊmy na
cmentarz. Nikt i tym razem nie przeszkodzi∏.
Na cmentarz dostaliÊmy si´ przez ogrody,
potem przez mur. OparliÊmy obraz o
grobowiec tam, gdzie dzisiaj stoi pamiàtkowa
tablica. Wszystko w absolutnej ciszy, w
blasku jaskrawo Êwiecàcego ksi´˝yca, który
akurat by∏ w pe∏ni. RozpostarliÊmy na
trawniku kap´ wzi´tà z domu Antoniego.
Antoni kopa∏ wysypujàc ziemi´ z worka, a
grudki, które spada∏y gdzieÊ na boki zosta∏y
na kapie. Delikatnie, ˝eby nie wydaç
˝adnego odg∏osu, wysypywa∏em t´ ziemie w
krzaki. Durys te˝ kopa∏ w ciszy, bez ˝adnego
odg∏osu. WyszliÊmy z cmentarza oko∏o 2 w
nocy. Potem, kiedy si´ przyglàdaliÊmy naszej
pracy okaza∏o si´, ˝e nie ma ˝adnego Êladu
kopania. Wykopana jama by∏a przykryta
darnià, tak, ˝e niczym nie odró˝nia∏a si´ od
reszty otoczenia i nic nie wskazywa∏o na to,
˝e ktoÊ kopa∏ przy grobie.“ (Nasze Paj´czno
Nr 8/1993)
Tak schowany i jak tylko to by∏o
mo˝liwe zabezpieczony obraz Matki Bo˝ej
Paj´ckiej przele˝a∏ na cmentarzu kilka
miesi´cy. Antoni Durys obawia∏ si´ o to, ˝e
obraz jednak si´ zniszczy, ˝e zawilgotnieje.
Znów wraz z Wac∏awem Popielem, ju˝ po
Siódma Prowincja Kwartalnik Kulturalny
wyzwoleniu wydobyli go z kryjówki. Z bijàcym sercem odwijano kolejne warstwy
zabezpieczajàcych go materia∏ów, majàc
nadziej´, i˝ wilgoç go nie uszkodzi∏a.
Okaza∏o si´, ˝e zniszczeƒ nie by∏o. Jedynie
pod okiem Matki Boskiej, po prawej stronie
pojawi∏ si´ niewielki odprysk wielkoÊci
paznokcia, a drugi na r´ce w okolicy
nadgarstka. PleÊni nie by∏o. Obraz, który po
raz drugi trafi∏ do domu Durysów otoczono
szczególnà czcià. Ustawiono przy nim
o∏tarzyk, modlono si´, dzi´kowano za uratowanie z po˝ogi wojennej.
KoÊció∏ w Paj´cznie po wyzwoleniu
wolno wraca∏ do swego poprzedniego stanu.
Staraniem nowego proboszcza – Ksi´dza
Stanis∏awa Nejmana wysprzàtano go,
odnowiono, by by∏ gotowy na przyj´cie swojej Matki.
Obraz 4 marca 1945 roku wystawiono
na szczycie domu Durysów, by wszyscy
mieszkaƒcy Paj´czna, którzy nie wiedzieli tak
naprawd´, co dzia∏o si´ z nim przez okres
okupacji, mogli oddaç mu czeÊç. Na Êcianie
tej zawieszono tak˝e wspominany ju˝ sztandar POW, a tak˝e transparent z napisem:
„Królowo Korony Polskiej módl si´ za nami“.
I w∏aÊnie 4 marca 1945 roku, w marcowà
niedziel´ Êw. Kazimierza, Êpiewajàc pieʃ
„Serdeczna Matko...“ uroczyÊcie przeniesiono obraz z domu Durysów przy ul.
Górnej, ulicà KoÊciuszki do koÊcio∏a i
umieszczono go na swoim miejscu – o∏tarzu
g∏ównym. We wspania∏ej procesji wzi´li
udzia∏ niemal wszyscy mieszkaƒcy Paj´czna,
w tym stra˝acy, dziewcz´ta ubrane w stroje
krakowskie: Zenobia Szukalska i Czes∏awa
Grygiel. Obraz niesiono na ramionach, dêwigali go najprawdopodobniej: Józef Gaj´cki z
ul. Poprzecznej (brat Marianny Durysowej),
Stanis∏aw Tadeusz Gaj´cki z ul. KoÊcielnej
(dziÊ Parkowa), Jan Chwilczyƒski z ul. KoÊcielnej (dziÊ Parkowej) oraz Wac∏aw Popiel.
Ju˝ w 1945 roku, staraniem ksi´dza
Nejmana wydany zosta∏ pamiàtkowy
obrazek Matki Boskiej Paj´ckiej. Umieszczono na niej krótkà histori´ obrazu, a tak˝e
modlitw´ do Matki Boskiej Paj´ckiej. Po raz
pierwszy zezwolenie na druk tej modlitwy
wyda∏ Ksià˝´co-Biskupi Konsystorz w Krakowie w 1919 roku. W 1945 do historii
obrazu do∏àczono jego wojenne losy.
Modlitwa na pamiàtkowym obrazku brzmi:
„O NajÊwi´tsza Boga Rodzicielko Maryjo, w
cudownym obrazie Paj´ckim od wieków
s∏awna, weêmij pod swojà Êwi´tà opiek´
domy, rodziny i maj´tnoÊci nasze. O
NajÊwi´tsza Matko Bo˝a Paj´cka wiernym
czcicielom i s∏ugom Twoim na drodze do
zbawienia bàdê Patronkà. Wspieraj nas,
zach´caj i broƒ od zatracenia wiecznego.
Panie Jezu Chryste, któryÊ nam najÊwi´tszà
Rodzicielk´ swojà czciç rozkaza∏, daj tym
wszystkim, którzy jà w cudownym Obrazie
Paj´ckim czcimy, Jej i Twojà opiekà za ˝ycia
si´ cieszyç. Który ˝yjesz i królujesz na wieki
wieków Amen“
Opieka Matki Boskiej Paj´czaƒskiej
Obraz Matki Bo˝ej Paj´ckiej od wieków
darzony by∏ przez wiernych niezwyk∏à czcià
ze wzgl´du na liczne ∏aski, jakie otrzymywali
za wstawiennictwem Niepokalanej Patronki.
Zapewne dlatego, wezwanie Matki Bo˝ej
Paj´ckiej uzupe∏nia si´ cz´sto okreÊleniem
¸askawa.Stàd zrozumia∏e jest, ˝e od dawna
Obraz Matki Bo˝ej Paj´ckiej wymieniajà
autorzy opracowaƒ poÊwi´conych ∏askami
s∏ynàcym Obrazom Matki Bo˝ej w naszej
Ojczyênie. Najstarszym, odnotowanym opisem samego Obrazu, jego historii oraz
nadzwyczajnych wydarzeƒ z nim zwiàzanych, by∏ tekst r´kopiÊmienny ks. Stanis∏awa
z ¸owicza pt: Historia o Cudownym Obrazie
NajÊwi´tszej Maryi Panny Paj´ckiej, w którym
autor zamieÊci∏ 29 opisów cudownych
wydarzeƒ, jakie dzia∏y si´ z ∏aski Matki Bo˝ej
Paj´ckiej. Powy˝szy opis zaginà∏ na poczàtku
XX w., ale wczeÊniej zapozna∏ si´ z nim jezuita ks. Alojzy Fridrich i przedstawi∏ w swojej
ksià˝ce: „Historie cudownych obrazów
NajÊwi´tszej Maryi Panny w Polsce“, cytujàc
nieznane nam dzie∏o ks. Stanis∏awa „Historia
o cudownym obrazie NMP Paj´ckiej“: „W tym
roku 1539 po odnowieniu obrazu NMP
prawie ka˝dej niedzieli przy tym obrazie
dzia∏y si´ cuda, za sprawà Matki Bo˝ej nad
wszystkimi chorymi, cierpiàcymi, niedomagajàcymi, Êlepymi, pozbawionymi mowy,
którzy ze wszystkich stron przybywali do
Paj´czna sk∏adajàc swe Êluby i ofiary Bogu i
NajÊwi´tszej Maryi Pannie, za tak wielkie
dobrodziejstwa og∏aszane z ambony“. Fakt,
˝e Obraz Matki Bo˝ej Paj´ckiej uwa˝any by∏
powszechnie, jako s∏ynàcy ∏askami potwierdzajà wielokrotnie zapisy wizytacji kanonicznych poczynajàc ju˝ od XVII w., a tak˝e
dawne akta parafialne. Wielka szkoda, ˝e
przez ostatnie 200 lat nikt nie zapisywa∏ dalszych ∏ask i cudów, które za przyczynà Matki
Bo˝ej dokona∏y si´ w koÊciele parafialnym w
Paj´cznie. W ciàgu stuleci wierni, którzy
otrzymali ∏aski lub wypraszali je w modlitwach do Matki Bo˝ej Paj´ckiej sk∏adali
ró˝norodne wota: naczynia liturgiczne, srebrne medaliony, z∏ote obràczki Êlubne i
pierÊcionki, sznury korali z bursztynu i inne.
Odnotowano np. ˝e ksi´˝na Anna Mazowiecka i jej córka Zofia, w 1550 r. darowa∏y
Obrazowi Matki Boskiej Paj´ckiej
w∏asnor´cznie haftowanà pali´, ˝yrandol z
jelenich rogów i ca∏un. Natomiast w 1630 r.
Andrzej Radoszewski, spe∏niajàc Êlubowanie
za cudowne ocalenie z niewoli tureckiej,
25
ufundowa∏ do Obrazu Matki Bo˝ej srebrnà
sukienk´. Cz´Êç wotów zagrabiono w 1814 r.
W 1831 r. wota znajdujàce si´ przy Cudownym Obrazie Matki Bo˝ej Paj´ckiej oddano
na potrzeby Ojczyzny. Obecnie wota
umieszczone sà na dwóch tablicach, zawieszonych symetrycznie po obu stronach
g∏ównego o∏tarza, w którym króluje Obraz
Matki Bo˝ej. Znaczàce o˝ywienie kultu
Matki Bo˝ej Paj´ckiej nastàpi∏o z chwilà
odzyskania niepodleg∏oÊci w 1918 r.
(dzia∏alnoÊç ks.Walerego Pogorzelskiego) i po
zakoƒczeniu II wojny Êwiatowej (praca ks.
Stanis∏awa Nejmana). W paj´ckiej parafii
wielkà uroczystoÊcià jest Wniebowzi´cie
NMP (15 sierpnia). Ponadto, w dniu 6
listopada uroczyÊcie obchodzone jest wspomnienie Êw. Leonarda, patrona dawnego
koÊció∏ka. Szczególnie mocno wiar´ w cudownà moc obrazu z paj´czaƒskiego
koÊcio∏a da∏o si´ odczuç w czasie II wojny
Êwiatowej i tu˝ po niej. Przytocz´ tu kilka
wydarzeƒ, które zapami´tali mieszkaƒcy
Paj´czna, a które oceniajà jako cudowne
ocalenia lub uzdrowienia za przyczynà Matki
Bo˝ej Paj´ckiej. Pierwsze z nich odnosi si´ do
wydarzeƒ z wrzeÊnia 1939 roku. Ju˝ w pierwszych dniach swego pobytu w Paj´cznie
Niemcy zgonili wszystkich na pastwisko gromadzkie ko∏o stodó∏, osobno dzieci, kobiety i
m´˝czyzn. Naprzeciw nich ustawiono karabiny maszynowe gotowe do rozstrzelania
zebranych. Strach ogarnà∏ wszystkich.
Modlono si´ do Matki Paj´ckiej. W ostatniej
chwili przyjecha∏ ˝o∏nierz na koniu i przywióz∏ jakieÊ pismo. Po jego odczytaniu oficer
dowodzàcy akcjà odwo∏a∏ wszystko, kaza∏
zrewidowaç wszystkich i powróciç do
domów. Podobnie by∏o i póêniej – wszystkich
m∏odych m´˝czyzn zgromadzono na ul.
KoÊciuszki, za∏adowano na ci´˝arówki i przy
wielkim p∏aczu matek i ˝on oraz dzieci
wyruszono w stron´ Wielunia, na wywózk´
do Niemiec. Znów wznoszono modlitwy do
Matki Paj´ckiej. Po ujechaniu kilkunastu kilometrów niespodziewanie dla Niemców
okaza∏o si´, i˝ most na Warcie w Krzeczowie
zosta∏ wysadzony i dalszy transport nie by∏
mo˝liwy. Ci´˝arówki z ludêmi wróci∏y do
Paj´czna.
Za prawdziwy, choç nigdzie nie
zapisany cud uwa˝ajà mieszkaƒcy Paj´czna,
zw∏aszcza ci, którzy prze˝yli okupacj´
uzdrowienie ch∏opca podczas procesji w
roku 1945, kiedy to przenoszono obraz
Matki Paj´ckiej z domu Durysów do koÊcio∏a.
Oto jako opisuje to Pelagia Zajàc: „Przysz∏a
do tej izdebki Maryi (domu Durysów)
stroskana i zap∏akana matka ziemska, proszàc
o zdrowie swojego ma∏ego synka, który le˝a∏
nieprzytomny, gdy us∏ysza∏a od lekarzy, ˝e nie
ma ratunku dla dziecka, szuka∏a uzdrowienia
u Maryi. A. Durys zdjà∏ ze szyi medalik
Niepokalanej, dotknà∏ do obrazu i poda∏
zrozpaczonej matce, by zawiesi∏a na szyjce
dziecka. O dziwo, gdy procesja przechodzi∏a
niedaleko jej ulicy, us∏ysza∏a Êpiew i orkiestr´.
Wiedzia∏a, ˝e prowadzà Maryj´ do koÊcio∏a,
trzyma∏a dziecko nieprzytomne na swoich
r´kach i modli∏a si´ w tym czasie. Dziecko
otworzy∏o oczka i zawo∏a∏o mama. Ten fakt
jest aktualny (autentyczny) nikomu nie
przysz∏o do g∏owy, aby zapisaç w kronice, a
lekarze by potwierdzili.“ Jak mówià Êwiadkowie historia ta odnosi∏a si´ to rodziny
Golców z Poznania, która przyjecha∏a do
Paj´czna.
Wszystkie te i wiele innych (samo
ocalenie obrazu i rodziny Durysów) faktów
wierzàcy mieszkaƒcy Paj´czna, zw∏aszcza
poprzednich pokoleƒ, uznajà za dary od
Matki Paj´czaƒskiej. Dlatego te˝ szczególnie
mocno wszyscy pragn´li od lat jej koronacji.
Jak relacjonujà znajomi Wac∏awa Popiela
oraz Antoniego Durysa szczególnym ich
pragnieniem by∏a ch´ç doczekania dnia
koronacji obrazu Matki Boskiej Paj´czaƒskiej.
Oni nie doczekali tego dnia, ale my
b´dziemy o nich jako tych, którzy ocalili
obraz, pami´taç tak˝e w tym dniu.
Pami´ç
Wydarzenia zwiàzane z losem obrazu
w czasie II wojny sà silnie zakorzenione w
pami´ci paj´czan. Byç mo˝e obros∏y one ju˝
pewnà legendà, Jednak staraniem
Pomocników Maryi Matki KoÊcio∏a dzia∏ajàcych w Paj´cznie wybudowano na cmentarzu w Paj´cznie, w miejscu przechowywania cudownego obrazu, tu˝ przed grobem
rodzinnym Durysów (w pracach tych bra∏
udzia∏ ˝yjàcy jeszcze Wac∏aw Popiel),
pamiàtkowà tablic´ granitowà z napisem: „W
tym miejscu ukryty zosta∏ w czasie II wojny
Êwiatowej ¸askami s∏ynàcy Obraz Matki
Bo˝ej Paj´ckiej przez Antoniego Durysa i
Wac∏awa Popiela. Pomocnicy Maryi Matki
KoÊcio∏a i wdzi´czni Parafianie. Paj´czno „
1993 r.“
Tablic´ poÊwi´ci∏ obecny na uroczystoÊci arcybiskup Stanis∏aw Nowak jej
ods∏oni´cia dokonywa∏ Wac∏aw Popiel wraz
z Mariannà Durys. By∏y to uroczystoÊci inaugurujàce okres przygotowaƒ do Koronacji
Obrazu Matki Bo˝ej Paj´czaƒskiej.
Niniejsze rozwa˝ania powsta∏y w oparciu o relacje i rozmowy z osobami, które
jeszcze pami´tajà tamte czasy, o relacje i
wspomnienia cz∏onków rodzin bohaterów
opisywanych wydarzeƒ (szczególnie zapisane
wspomnienia nie˝yjàcych ju˝ Pelagii Zajàc
oraz Wac∏awa Popiela), zapisy w lokalnej
prasie oraz dost´pne wydawnictwa odnoszàce si´ do historii Paj´czna.
7
60 rocznica wyzwolenia Z∏oczewa (1945-2005)
Alfreda Weso∏owska, Z∏oczew
Z∏oczew nale˝y do miast nietypowych
pod wzgl´dem strat materialnych i eksterminacji ludnoÊci w okresie II wojny Êwiatowej.
Miasto prze˝y∏o prawdziwà tragedi´.
Eksterminacjà zosta∏o obj´tych ponad 50%
ludnoÊci, z tego 39% ponios∏o Êmierç.
26
Pozostali mieszkaƒcy odnieÊli liczne
obra˝enia bàdê zostali wysiedleni na roboty
przymusowe do Niemiec.
LudnoÊç w niepokoju czeka∏a na rych∏e
wyzwolenie miasta spod okupacji
hitlerowskiej.
Przebieg wyzwalania
Od poczàtku roku 1945 przez Z∏oczew
przeje˝d˝a∏y w dzieƒ i w nocy liczne pojazdy
z niemieckimi uciekinierami. By∏y to osoby
cywilne, urz´dnicy oraz wojskowi. BliskoÊç
frontu i wojsk radzieckich powodowa∏a, ˝e z
Siódma Prowincja Kwartalnik Kulturalny
Plan sytuacyjny mogi∏ ˝o∏nierzy radzieckich (1945-1948) - kopia rysunku
dnia na dzieƒ przybywa∏o zmotoryzowanych
i pieszych uciekinierów. W panicznym
pop∏ochu, który ogarnà∏ równie˝ miejscowych Niemców fala uciekinierów
udawa∏a si´ w kierunku Sieradza i B∏aszek.
Z∏ocze-wianie niecierpliwie czekali na dzieƒ
wyzwolenia ich miasta spod okupacji hitlerowskiej. Niepokój mieszkaƒców budzi∏y
przyby∏e ma∏e grupy ˝o∏nierzy niemieckich,
ubranych w bia∏e stroje maskujàce. W
ró˝nych punktach miasta ˝o∏nierze ci organizowali punkty oporu wyposa˝one w armaty
przeciwpancerne, czo∏gi, samochody pancerne i broƒ maszynowà.
Dalekie odg∏osy wystrza∏ów w dniu 19
stycznia dochodzi∏y mieszkaƒców Z∏oczewa
od strony wsi Stolec i Szynkielów. W tym
te˝ dniu przedni patrol wojsk radzieckich
z∏o˝ony z czo∏gu i kilkunastu ˝o∏nierzy
piechoty dotar∏ do granic miasta (ul. Wyzwolenia) i zosta∏ rozbity przez niemieckà
armat´ ppanc., która znajdowa∏a si´ na
cmentarzu. Czo∏g sp∏onà∏, a fizylierzy
radzieccy wycofali si´ w kierunku wsi Czarna
i Broszki. Natomiast radziecka artyleria przeciwlotnicza zestrzeli∏a hitlerowski samolot
zwiadowczy, który spad∏ w okolicy wsi
OleÊnica. Pozorny spokój trwa∏ do godzin
rannych nast´pnego dnia.
Nasta∏ mroêny Êwit 20 stycznia 1945
roku, gdy do rubie˝y Z∏oczewa od strony wsi
Czarna i z kierunku Czarno˝y∏ zacz´∏y zbli˝aç si´ wojska radzieckie. Rozpocz´∏a si´
Siódma Prowincja Kwartalnik Kulturalny
walka ˝o∏nierzy hitlerowskich, których
zadaniem by∏a obrona przebiegajàcej przez
miasto wa˝nej strategicznie arterii ¸ódê –
Sieradz – Z∏oczew – Wieruszów – Wroc∏aw.
Gwa∏towna walka fizylierów, wspieranych
czo∏gami radzieckimi, nie oby∏a si´ bez strat
z obydwu stron. Niemcy strzelali do
fizylierów z broni maszynowej z wie˝y
koÊcio∏a farnego (ul. KoÊcielna). Gniazdo
tego karabinu, jak i niemiecki punkt
obserwacyjny, zosta∏y zniszczone przez
radzieckich artylerzystów. Trwa∏y równie˝
walki pojedyƒczych grup ˝o∏nierzy radzieckich i niemieckich w ca∏ym mieÊcie.
Zniszczono wiele wojskowych pojazdów
niemieckich. Od wybuchów pocisków
artyleryjskich i granatów sp∏on´∏o kilka drewnianych budynków. Po zaj´ciu miasta przez
˝o∏nierzy radzieckich, z∏oczewianie wyszli z
ukryç i zgotowali swym oswobodzicielom
serdeczne powitanie.
Z relacji Êwiadków wynika, ˝e nie by∏o
ofiar wÊród ludnoÊci cywilnej. Zabici
˝o∏nierze hitlerowscy, w liczbie kilkudziesi´ciu, zostali pochowani przez miejscowà
ludnoÊç, a kilkunastu w panice uciek∏o do
pobliskich lasów.
Udzia∏ w wyzwoleniu miasta mieli
˝o∏nierze z: 1 Frontu Ukraiƒskiego; 4 Armii
Pancernej Gwardyjskiej (d-ca gen p∏k
Dmitrij Leluszenko) 10 Korpusu Pancernego Gwardyjskiego (d-ca p∏k Niko∏aj
Czuprow).
Zarys dzia∏aƒ wojennych
Radzieckie Naczelne Dowództwo opracowa∏o w 1944 r. plany operacji wojennych
w Europie. W styczniu 1945 r. zamierzano
przeprowadziç trzy powiàzane ze sobà operacje strategiczne: wiÊlaƒsko-odrzaƒskà,
wschodniopruskà i zachodnio-karpackà. Na
poczàtku 1945 r. na froncie dzia∏a∏a 1 Armia
Wojska Polskiego; zakoƒczono te˝ formowanie 2 Armii WP oraz korpusu pancernego i korpusu lotniczego. Si∏y zbrojne
Polski liczy∏y oko∏o 286 tyÊ. ludzi. W operacji
wiÊlaƒsko-odrzaƒskiej wojska 1 Frontu
Ukraiƒskiego (d-ca marsza∏ek Iwan Koniew)
dzia∏a∏y w pasie o szerokoÊci ok. 250 km.
Rozpocz´∏a si´ ta operacja 12 stycznia
1945 r. Pod os∏onà ognia artylerii
zgrupowania uderzeniowe 1 Frontu Ukraiƒskiego ruszy∏y naprzód. Wprowadzono do
bitwy 3 Armi´ Pancernà Gwardii i 4 Armi´
Pancernà genera∏ów Paw∏a Ryba∏ki i
Dmitrija Leluszenki oraz 25 i 31 Korpusy
Pancerne, a tak˝e 4 Kor-pus Pancerny
Gwardii. Zwi´kszy∏o to si∏´ uderzeniowà jednostek, a rozpaczliwy opór przeciwnika
zosta∏ z∏amany. Dokonano g∏´bokiego
w∏amania, niszczàc lub obchodzàc nieprzyjacielskie punkty i w´z∏y oporu, udaremniajàc
próby organizowania obrony przez przeciwnika na rubie˝ach, a zwiàzki pancerne i
piechoty sforsowa∏y z marszu rz. Wart´ i
17 stycznia wyzwoli∏y Cz´stochow´. 3
Armia Pancerna Gwardii z 1 Frontu
27
Ukraiƒskiego po sforsowaniu linii obronnych
i rozbiciu przeciwnika dnia 19 stycznia
swymi oddzia∏ami przednimi przekroczy∏a
stara
granic´
polsko-niemie-ckà.
Mieszkaƒcy polskich miast i wsi spontanicznie witali swych wyzwolicieli. 1 Front
Ukraiƒski rozgromi∏ g∏ówne si∏y 4 Armii
Pancernej Wehrmachtu i zada∏ dotkliwà
kl´sk´ armii wroga (d-ca gen por Iwan
Suchow – 91 Brygada Pancerna, d-ca p∏k
Wiktor Tutyszkin oraz 504 Pu∏k artylerii
pancernej). Szczególny udzia∏ w walce o
miasto mia∏y jednostki 63 i 91 Brygady
Pancernej Gwardyjskiej wojsk radzieckich.
Podczas walk o miasto poleg∏o 10 ˝o∏nierzy
radzieckich, a wielu zosta∏o rannych.
W mogi∏ach by∏o 8 ˝o∏nierzy
pochowanych osobno, a w jednym by∏y
zw∏oki 2 ˝o∏nierzy. Pojedyƒcza mogi∏a kry∏a
zw∏oki nieznanego piechura radzieckiego.
Dokonano identyfikacji 5 ˝o∏nierzy: kapitan
JEGOROW Jakow Jewfimowicz, starszyna
STRONIN, Wasylij Wasylewicz, starszyna
CZYKOW, Wasylij Iwanowicz, bez stopnia
SAWCZYN N, bez stopnia BO˚ENOW
Michai∏ Konstantynowicz, pozosta∏ych 4
nieznanych. Wiosnà 1948 r., dokonano
ekshumacji cia∏ ˝o∏nierzy i przewieziono je
do Sieradza, gdzie powsta∏ Cmentarz
poleg∏ych ˝o∏nierzy radzieckich.
Znikn´∏y ju˝ Êlady wojny, odbudowano miasta, wyros∏o nowe, nie znajàce
tych ci´˝kich lat pokolenie. Cz´sto wracamy
do wydarzeƒ sprzed 60 lat, pragnàc
przekazaç m∏odemu pokoleniu prawd´ o
dniach zwyci´stw i bohaterskich czynach
˝o∏nierzy radzieckich i polskich.
7
Kapliczki i krzy˝e przydro˝ne w Gminie Goszczanów
Agnieszka Piekarska, Goszczanów
„...Stare te zabytki wiejskiej sztuki i budownictwa ginà z rokiem ka˝dym i przyjdà czasy,
w których z powodu samej staroÊci zaniknà
zupe∏nie. Dopóki wi´c istniejà tu i ówdzie,
choç nie zawsze pi´kne lub ciekawe, ale
zawsze dajàce obraz miejscowej kultury,
Kapliczka Poradzew - fot. autor
28
powinny byç o∏ówkiem lub fotografià odtworzone i zebrane z ca∏ego kraju“.
Zwyczaj stawiania krzy˝y przydro˝nych
i kapliczek si´ga w Polsce czasów bardzo
odleg∏ych. Przedosta∏ si´ do nas zapewne
wraz z przyj´ciem chrzeÊcijaƒstwa. Sam
wyraz „kaplica“ jest pochodzenia w∏oskiego –
„capella“. Mnóstwo kapliczek powsta∏o w
okresie kontrreformacji.
Uchwa∏a synodu krakowskiego z 1621 r
g∏osi: „Proboszczowie niechaj troszczà si´
i pami´tajà, by we wszystkich wioskach
Kapliczka w Poniatowie - fot. autor
Siódma Prowincja Kwartalnik Kulturalny
nale˝àcych do ich parafii, na drogach publicznych, ustawiane by∏y znaki krzy˝a
Êwi´tego, po to by pokazaç, ˝e pobo˝ni
katolicy nie maja nic z heretykami wspólnego, z ˝ydami i poganami“ (wg W∏.
Tomkiewicza: „Uchwa∏a synodu krakowskiego z 1621 r. o malarstwie sakralnym“, w:
„Sztuka i Krytyka“, 1957 r. nr 2, s. 183-4).
Krzy˝e i kapliczki powstawa∏y po 1863
r. dla upami´tnienia Êmierci powstaƒców i
mia∏y one charakter patriotyczny.
W XIX w. po zniesieniu paƒszczyzny
krzy˝e i kapliczki stawiali uw∏aszczeni ch∏opi.
W czasie II wojny Êwiatowej Niemcy
Êwiadomie niszczyli krzy˝e i kapliczki przydro˝ne.
20 kwietnia 1941 r. z okazji urodzin
Hitlera wyci´to wszystkie przydro˝ne krzy˝e
w ówczesnym powiecie sieradzkim.
Aby „...zabytki wiejskiej sztuki...“ z goszczanowskiego krajobrazu nie znikn´∏y zupe∏nie
postanowiliÊmy je ,,...fotografià odtworzyç...“.
Uczniowie Szko∏y Podstawowej w Goszczanowie, Szko∏y Podstawowej w Kaszewie, Publicznego Gimnazjum w Goszczanowie i uczniowie redagujàcy gazetk´ „Szum
Sw´drni“ (ko∏o redakcyjne przy GOK) od
rodziców i dziadków zebrali informacje na
temat
znajdujàcych
si´
w
ich
miejscowoÊciach krzy˝y i kapliczek.
O histori´ kapliczek pytaliÊmy najstarszych mieszkaƒców naszej gminy.
W centrum wsi Poradzew, przy trasie
Goszczanów – Warta znajduje si´ kapliczka
ze Êw. Wawrzyƒcem. Jej historia si´ga XIX
wieku. Od ówczesnego dziedzica wsi – Jana
¸opiƒskiego dwór z okalajàcà go ziemià
odkupi∏ Stanis∏aw BruÊ, który wraz z rodzinà
sprowadzi∏ si´ do Paradzewa w 1890 r. Przez
kilka lat jego dzieci by∏y n´kane przez choroby i kilkoro z nich zmar∏o. Ojciec, chcàc
przerwaç z∏e fatum, postanowi∏ wybudowaç
przydro˝nà kapliczk´. Ofiarowa∏ jà Bogu i
prosi∏ o zdrowie dla dzieci.
W okresie II wojny Êwiatowej wojska
niemieckie nakaza∏y, by miejscowa ludnoÊç
rozebra∏a kapliczk´. Kowal Ignacy Ciupa,
mieszkajàcy w pobli˝u, przechowa∏ figurk´
Êw. Wawrzyƒca (która znajdowa∏a si´ we
wn´ce kapliczki) i uchroni∏ przed zniszczeniem.
Po wojnie posiad∏oÊç, na której znajdowa∏a si´ kapliczka zosta∏a zakupiona przez
pradziadka obecnego w∏aÊciciela Zbigniewa
KleÊty.
W 1660 r. Józef Wypyszyƒski i Kazimierz
KleÊta postanowili odtworzyç kapliczk´.
Obecna kapliczka zbudowana jest z
ceg∏y, otynkowana i pomalowana na niebiesko, a wn´ki majà kolor bia∏y. Na szczycie
znajduje si´ metalowy krzy˝. Kapliczka ma
Siódma Prowincja Kwartalnik Kulturalny
wysokoÊç 3,5 metra. W maju przy kapliczce
mieszkaƒcy wsi Êpiewali pieÊni maryjne.
Przez wiele lat w Wielkà Sobot´ odbywa∏o
si´ Êwi´cenie wielkanocnych potraw. Opiek´
nad kapliczkà sprawuje rodzina KleÊtów i
Wypyszyƒskich z Poradzewa. Corocznie
przed Wielkanocà jest malowana i ozdabiana kwiatami.
Informacje zebra∏a Karolina Banasiak
(wnuczka Ignacego Ciupy) uczennica Klasy V
SP w Goszczanowie.
Kapliczka w Poniatowie
Kapliczka stoi w centrum wsi, na
skrzy˝owaniu dróg Gaw∏owice – Kaszew i
Strachanów – Goszczanów, zosta∏a wybudowana w 2000 r. – jest najm∏odsza w
gminie. Stan´∏a na miejscu starej i zniszczonej. Mieszkaƒcy dok∏adnie nie pami´tajà,
kiedy zosta∏a pobudowana poprzednia
kapliczka, ale prawdopodobnie po II wojnie
Êwiatowej. Dawniej kobiety zbiera∏y si´ przy
niej, aby Êpiewaç pieÊni majowe. Propozycja
Kapliczka Kaszew - fot. autor - fot. archiwum GOK
29
budowy nowej kapliczki pojawi∏a si´ na
zebraniu wiejskim. Przeznaczono na budow´ wk∏ady mieszkaƒców Poniatowa wycofane z SKR. G∏ównym pomys∏odawcà by∏ pan
Józef Rzeêniczak (Przewodniczàcy Rady
Gminy Goszczanów). Kapliczk´ zaprojektowa∏ pan Zbigniew Czarnek z Sieradza. Do
budowy zosta∏a zatrudniona firma pana
Jerzego Górskiego. W 2001 r. kapliczka
zosta∏a poÊwi´cona przez proboszcza Zdzis∏awa Króla i prefekta Tadeusza Siwczyƒskiego. W uroczystoÊci wzi´li udzia∏ mieszkaƒcy Poniatowa. Kapliczka zbudowana jest
z czerwonej ceg∏y klinkierowej. Na postumencie o wymiarach 130 na 130 cm i
wysokoÊci 150 cm wsparte sà cztery kolumny
Kapliczka Ziemi´cin - fot. autor
30
zakoƒczone daszkiem z p∏ytek ceramicznych. Na szczycie znajduje si´ krzy˝.
Mi´dzy kolumnami umiejscowiona jest figurka Matki Boskiej Fatimskiej. Kapliczka otoczona jest p∏otkiem stalowym na fundamencie z ceg∏y. W Êrodku i dooko∏a rosnà ozdobne drzewka. W Wielkà Sobot´ przy kapliczce
Êwi´cone sà pokarmy wielkanocne.
Informacje zebra∏ Szymon Kopalak uczeƒ SP
w Goszczanowie.
Kapliczka w Kaszewie
Kiedy obraz Matki Boskiej nawiedza∏
domy mieszkaƒców Kaszewa, postanowili
oni zbudowaç kapliczk´. W czasach komunistycznych nie mo˝na by∏o uzyskaç pozwolenia na budow´. Ks. Alfons Przyby∏a
doradzi∏, aby postawiç metalowy krzy˝, a
pod krzy˝em figurk´ Matki Boskiej (na krzy˝
nie trzeba by∏o mieç pozwolenia, poniewa˝
by∏ stary i mo˝na go by∏o wymieniç). Ten
stary krzy˝ przeniesiono ko∏o koÊcio∏a od
strony przystanku. Krzy˝ ten zrobi∏ W∏adys∏aw Gil. Podstaw´ pod figurk´ wykona∏
Kazimierz Pawlak z kamieni polnych. Matka
Boska zosta∏a przywieziona z Piekar Âlàskich
przez Kazimierza Stasiaka i Jana Kowalczewskiego. Pieniàdze na budow´ zosta∏y
zebrane od mieszkaƒców Kaszewa i Kolonii
Chocim (zbiera∏ je Zenon Andrzejczak,
Stanis∏aw Po∏omski i Halina Chmiela). OÊwietlenie wykona∏ pan ¸aszczewski, ziemi
u˝yczy∏ Stanis∏aw Palczewski. ¸awki zrobi∏
Tadeusz Pawlak, a ogrodzenie W∏adys∏aw
Gil. Tregier pod krzy˝ da∏ Stanis∏aw Wojtasik.
Po zakoƒczeniu budowy 8 grudnia zosta∏a
odprawiona uroczysta msza i by∏o
poÊwi´cenie kapliczki przez ks. Proboszcza
Alfonsa Przyby∏´ (na Matki Bo˝ej Ró˝aƒcowej 1980 r.). Odby∏y si´ uroczystoÊci
majowe.
Informacje zebrali: Dominika ChypÊ i
Angelika Kowalczewska.
Kapliczka w Ziemi´cinie
Kapliczka powsta∏a jako wotum za uratowanie ˝ycia i powrót po wysiedleniu
mieszkaƒców Ziemi´cina po II wojnie Êwiatowej w 1945 roku. Zbudowana zosta∏a z
ceg∏y ufundowanej przez mieszkaƒców, na
dzia∏ce paƒstwa Gajów. Kapliczk´ pobudowa∏ pan Stanis∏aw Felisiak z bratem
Zygmuntem oraz z panem Marcinem Chojeckim. W pracach uczestniczyli równie˝
mieszkaƒcy ca∏ej wsi. Kapliczka jest w
kolorze bia∏o-niebieskim. Na szczycie jest
umieszczony metalowy krzy˝ zrobiony przez
pana W∏adys∏awa Gila. Poni˝ej w wmurowanych wg∏´bieniach umieszczone sà obrazy
(ufundowane przez mieszkaƒców Ziemi´cina) skierowane na trzy strony Êwiata. W
cz´Êci centralnej umieszczone sà cztery
okràg∏e filary, mi´dzy którymi znajduje si´
rzeêba wykonana przez pana W∏adys∏awa
Gila. Najprawdopodobniej wykonawcà
ogrodzenia jest pan Józef Gaj. Fundamenty
pod metalowe ogrodzenie wykona∏ pan
Wac∏aw Borkowski. Co roku w maju dzieci z
wioski przychodzà do kapliczki Êpiewaç
pieÊni maryjne. Kapliczka posiada wymiary:
d∏ugoÊç – 248 cm, szerokoÊç – 171 cm,
wysokoÊç – 400 cm. Ogrodzenie posiada
wymiary: d∏ugoÊç i szerokoÊç – 349 cm oraz
wysokoÊç ok. 80 cm.
Informacje zebrali: Paulina Fràtczak, Mariusz
Tabaka, Katarzyna Krawczyk, Kamil Fràtczak i
Kinga Szklarek
7
Siódma Prowincja Kwartalnik Kulturalny
Pieç razy Dàbrowa!
Jan Krzysztof Szcz´sny Sieradz
Historyczna Ziemia Sieradzka jest jednym z pi´kniejszych zakàtków województwa
∏ódzkiego. Malowniczy krajobraz, zabytkowe
dworki oraz kultywowane pieczo∏owicie
tradycje ludowe tworzà tu szczególny klimat
sprzyjajàcy pracy twórczej. Dlatego te˝ bardzo ch´tnie na Ziemi´ Sieradzkà zaglàdajà
artyÊci uprawiajàcy ró˝ne dziedziny sztuki. Z
myÊlà te˝ o nich od 2000 roku w Dàbrowie
Wielkiej k. Sieradza odby∏o si´ pi´ç ogólnopolskich plenerów artystycznych, których
bazà by∏ staropolski dworek w podsieradzkiej
wsi Dàbrowa Wielka. Od poczàtku w
imprezie uczestniczyli artyÊci plastycy i twórcy nieprofesjonalni z województwa ∏ódzkiego i innych regionów Polski. Byli to malarze,
rzeêbiarze, fotograficy, pisarze i poeci.
Zaglàdali te˝ do nich ludzie teatru, muzycy,
dziennikarze, politycy i przedstawiciele biznesu.
Efektem tygodniowych spotkaƒ artystów by∏y zawsze ciekawe prace plastyczne:
obrazy, rzeêby – prezentowane póêniej na
wielu wystawach poplenerowych, ciep∏o
przyjmowanych przez koneserów sztuki i
mi∏oÊników krajobrazów.
Ogólnopolski Plener Artystyczny w
Dàbrowie Wielkiej to nie tylko praca twórcza, ale tak˝e nieprzerwana impreza kulturalna, w której aktywnie uczestniczà nie tylko
artyÊci, lecz tak˝e mieszkaƒcy gminy Sieradz
i powiatu sieradzkiego. M∏odzie˝ ma
mo˝liwoÊç bezpoÊredniego kontaktu ze
sztukà, zaÊ artyÊci majà okazj´ do spotkaƒ z
przedstawicielami Êwiata kultury, gospodarki
i polityki. O tym, ˝e impreza rozwija∏a si´ z
roku na rok Êwiadczy lista uczestników i od
jej poczàtków bogaty program pleneru.
Co by∏o, co jest tak uroczego, ˝e do
Dàbrowy Wielkiej uda∏o si´ organizatorom
sprosiç kilkunastoosobowà grup´ twórców:
malarzy i rzeêbiarzy?
Dwór w podsieradzkiej Dàbrowie Wielkiej
nale˝y do typowych rezydencji szlacheckich
w Sieradzkiem. Pierwsza wzmianka o
Dàbrowie pochodzi z 1442 r., gdzie mówi
si´ o istnieniu drewnianego koÊció∏ka.
Dàbrowa by∏a w∏asnoÊcià Pobogów na pocz.
Siódma Prowincja Kwartalnik Kulturalny
XVI w., którzy póêniej przyj´li nazwisko
Dàbrowskich. Nast´pnie wieÊ dziedziczyli
Lenartowicze i Kobierzyccy. W 1888 r. wieÊ
naby∏ Grzegorz Dudaj. Po nim od 1900 r. do
wybuchu II wojny Êwiatowej w∏aÊcicielem
dominium Dàbrowa Wielka by∏ Tadeusz
Pu∏awski (1867–1954), pose∏ do Sejmu
Ustawodawczego II Rzeczypospolitej, d∏ugoletni Prezes Polskiej Macierzy Szkolnej w
Sieradzu, który w Dàbrowie za∏o˝y∏ dla
dzieci fornali polowych i borowych szko∏´
powszechnà.
Wystawa prac poplenerowych przed koÊcioÊcio∏em w Dàbrowie Wielkiej,
2 lipca 200 r. - fot. archiwum POK
„Wielki targ“ w wykonaniu Teatru Dru˝yny Harcerskiej C. Mi∏osza z W∏ynia
przed szko∏à w Dàbrowie - fot. archiwum POK
31
„Anio∏ w spódnicy“ Wojciecha Grz´dowskiego - fot. archiwum POK
Z Zespo∏em Obrz´dowym w Chojnem bawiliÊmy si´ na
biesiadzie - fot. archiwum POK
32
Jednym z uczniów tej szko∏y by∏ urodzony
dnia 16 kwietnia 1903 roku jako syn
gajowego Nikodema i Franciszki z Gintrów,
przysz∏y pisarz i piewca Sieradzczyzny,
najwibitniejszy Dàbrowianin Teodor Goêdzikiewicz. Ten autor wielu ksià˝ek dla dzieci i
m∏odzie˝y (zm. 13 XI 1984) sta∏ si´ patronem
miejscowej szko∏y podstawowej, która od 20
listopada 1999 r. nosi imi´ Pisarza. Znajduje
si´ w niej popiersie Teodora Goêdzikiewicza
d∏uta Kazimierza Gawrona (pochodzàcego z
sàsiedniej Dàbrówki), tablica pamiàtkowa
oraz Izba Pami´ci.
Pisarz po ostatnim pobycie w Dàbrowie
Wielkiej w lutym 1984 r. napisa∏: „(...)
Niedaleko Budzicznej le˝y spore jeziorko o
urzekajàcej nazwie: Bia∏y ¸ug jest to spory
akwen o sta∏ej wodzie, jedyny w doÊç rozleg∏ej okolicy. Strumieƒ p∏ynàcy przez ∏àki od
strony po∏udnia, w wypadkach susz nie ratuje sytuacji.Ratunek mo˝e byç zawodny. Jest
to Êrodowisko bia∏ego grzybienia zwanego
popularnie nenufarem. Kwitnienie tych
kwiatów to poczàtek lata“.
Od 5 lat kwitnàce nenufary by∏y
oznakà, ˝e pora rozpoczàç Plener
Artystyczny Dàbrowa Wielka. Tak by∏o
ka˝dego roku, kiedy to w s∏ynàcym ze
staropolskiej goÊcinnoÊci domu paƒstwa
Melanii i Macieja Najmrodzkich uroczystymi
toastami wzniesionymi za pomyÊlnà prac´
twórczà zwieƒczonà udanymi dzie∏ami zainaugurowano Plener Artystyczny Dàbrowa
Wielka. Na stole dominowa∏y w przeêroczys-
Iwona Babrycz lubi malowaç kwiaty, 2004 r.
- fot. archiwum POK
Siódma Prowincja Kwartalnik Kulturalny
tych wazonikach bia∏e nenufary – symbol
lata, przeró˝ne ciasta i unosi∏ si´ nastrój twórczej wyt´˝onej pracy.
Przez ca∏y tydzieƒ trwa∏a wyt´˝ona
praca: od wczesnych godzin rannych s∏ychaç
by∏o stukot drewnianych m∏otków rzeêbiarzy,
którzy wspomagali si´ równie˝ pilarkami
spalinowymi, przed koÊció∏kiem, dworkiem,
nad stawami w KuÊniu, obok kapliczki Jana
Nepomucena spotkaç mo˝na by∏o zapracowanych malarzy, na sztalugach mokre
p∏ótna... Nikogo nie dziwi∏ widok artystów,
kolorowo ubranych, g∏oÊnych, innych...!
Og∏aszano te˝ konkursy: na najciekawszy
obraz dworku w Dàbrowie Wielkiej oraz
najbardziej Pracowitego Rzeêbiarza Pleneru.
W ciàgu tych pi´ciu lat zmieni∏ si´ program
pleneru, stawa∏ si´ on coraz bogatszy, coraz
to ciekawsi artyÊci goÊcili w „twórczym
domu“ Melanii i Macieja Najmrodzkich, z
przepi´knym ogrodem za dworem i parkiem.
Dom ciekawie i ze smakiem urzàdzony na
czas pleneru stawa∏ si´ domem pracy twórczej. Tradycyjnie ju˝ artyÊci zwiedzali
okolic´, nawiedzali miejscowy koÊció∏ pw.
Êw. Micha∏a Archanio∏a, poznawali uroki
przydwornego parku, zawitali do KuÊnia,
gdzie znajduje si´ przeurocza kapliczka z figurà Êw. Jana Nepomucena, patrona
w´drowców i w∏ócz´gów, przytulona do
stawu poroÊni´tego kwitnàcym o tej porze
roku bia∏ym grzybieniem zwanym tutaj nenufarem. ArtyÊci ruszali w plener, malowali
Dàbrow´, wieczory koƒczy∏y zaÊ spotkania z
zaproszonymi goÊçmi: m.in. z Andrzejem
Najmrodzkim – dziennikarzem redakcji
„Muzyka i AktualnoÊci“ I Programu PR, artystà plastykiem Franciszkiem MaÊluszczakiem,
malarkami z Litwy – Wandà Mieczkowskà i
jej córkà Magdà, – uczennicà Szko∏y
Artystycznej „Mowa Sztuki“, Jolantà Ânie˝ko
– Andrasian i Lonià Grigalinajte. Franciszek
MaÊluszczak mówi∏ m.in., ˝e jego dusza ciàgle unosi si´ nad polami, ∏àkami i lasami,
gdy˝ na wsi zamojskiej si´ urodzi∏ i
wychowa∏. Lubi powracaç w Sieradzkie, gdy˝
jak zapewnia∏ sp´dzi∏ tutaj wiele pracowitych
dni na plenerach „GdzieÊ w Êrodku Polski“.
Na stale w koloryt dàbrowskiej imprezy
wpisa∏a si´ obecnoÊç ∏ódzkich artystów:
Zdzis∏awa Waltera fotografika i znakomitego
rysownika i pejza˝ysty Tadeusza Majdy.
Tradycyjnie ju˝ kulminacyjnym punktem pleneru by∏o spotkanie Organizatorów,
Dobrodziejów i Przyjació∏ dàbrowskiej
imprezy. Odbywa∏o si´ ono zawsze ostatniego dnia imprezy. Towarzyszy∏y im happeningi, wyst´py muzyczne solistów i kapeli
ludowej z Powiatowego OÊrodka Kultury w
Sieradzu a artyÊci na okolicznoÊciowej wystawie poplenerowej prezentowali powsta∏e
podczas pleneru obrazy, rysunki i rzeêby. Jury
z∏o˝one z publicystów i organizatorów
nagradza∏o najciekawsze prace, wszyscy
degustowali przysmaki kuchni wiejskiej i
dworskiej. Tak˝e dzieƒ póêniej przed miejscowym koÊció∏kiem mieszkaƒcom Dàbrowy i
okolic prezentowano pok∏osie pleneru.
Dlaczego pi´ç dàbrowskich plenerów mo˝na
zaliczyç do imprez udanych. Z∏o˝y∏a si´ na to
zgodna wspó∏praca samorzàdów Gminy
Sieradz i Powiatu Sieradzkiego, które w 2004
r. zawar∏y porozumienie o wspó∏dzia∏aniu w
organizacji pleneru. Rodzinna atmosfera i
serdecznoÊç Gospodarzy – Melanii i Macieja
Najmrodzkich, którzy sporo serca w∏o˝yli w
realizacj´ plenerów oraz wyjàtkowoÊç
zaproszonych goÊci przyczyni∏y si´ do tego,
˝e pi´ç edycji pleneru w Dàbrowie Wielkiej
w porze kwitnienia nenufarów sta∏o si´
wyjàtkowym wydarzeniem artystycznym.
Dowodem na to powsta∏e prace, wspomnienia uczestników, opas∏e tomy wycinków
prasowych i przygotowywany album dokumentujàcy dorobek tej wartoÊciowej imprezy
zrodzonej w 1999 r. – w trakcie nadawania
miejscowej szkole imienia Teodora
Goêdzikiewicza.
Oto lista uczestników plenerów
Rzeêbiarze
1/ Wojciech Grz´dowski 2000, 2001, 2003,
2004
2/ Józef Bogus∏awski 2000, 2001
3/ Ewa Ânie˝ewska 2000, 2001, 2002, 2003
4/ Micha∏ Feliks Chrzanowski 2001, 2002
5/ Grzegorz Szewczyk 2002, 2003
6/ Robert Wucke 2002
7/ Kazimierz Gawron 2004
Malarze
1/ Iwona Bobrycz „ 2000, 2001, 2004
Nenufary przy kapliczce Êw. Jana Nepomucena w KoÊniu - fot. archiwum POK
Siódma Prowincja Kwartalnik Kulturalny
33
2/ El˝bieta Piotrowska 2000, 2001, 2002,
2003, 2004
3/ Marzena Sroczyƒska 2000
4/ Barbara Tyszkiewicz 2000
5/ Barbara Lewandowska 2000
6/ W∏adys∏aw ¸uczak 2000, 2001
7/ Katarzyna Ulatowska 2000, 2001
8/ Edyta Ubych 2000
9/ Janusz Ulatowski 2000, 2001, 2004
10/ Jolanta Ânie˝ko – Andrasian 2001
11/ Lonia Grigalinajte 2001
12/ Ewa Goliƒska 2001
13/ Stefan Bielecki 2001, 2002, 2003, 2004
14/ Artur Musia∏ 2000, 2001, 2002
15/ Miros∏aw Pisarkiewicz 2001
16/ Franciszek MaÊluszczak 2001
17/ Miros∏aw Pabian 2002, 2003
18/ Anna Gil 2002, 2004
19/ Anna Beryt – Stodulska 2002
20/ Ewa Dukowicz – Maciaszczyk 2002
21/ Mariola Bartuzel 2002, 2003, 2004
22/ Marzena Uryszek 2002
23/ Anna Maciƒska 2002, 2004
24/ Halina Przyrowska 2002
25/ S∏awomir Smyk 2002
26/ Paula Âwiàtek 2002, 2003
27/ Zdzis∏aw Walter 2002, 2003, 2004
28/ Tadeusz Majda 2003, 2004
29/ Ewa Widera 2004
30/ Wojciech Nogala 2004
31/ Magdalena KapuÊciƒska – Borniewicz
2004
7
Rzeêba S∏awomira Smyka (2002 r.) - fot. archiwum POK
I Plener w Dàbrowie 2000 r. organizatorzy i uczestnicy - fot. archiwum POK
34
Siódma Prowincja Kwartalnik Kulturalny
Wiersze z szuflady
Magdalena Binder Podd´bice
W 1992 r. Podd´bicki Dom Kultury po
raz pierwszy og∏osi∏ Konkurs Poetycki pod
has∏em „Wiersze z szuflady“. Jego adresatem
byli uczniowie szkó∏ ponadpodstawowych
oraz poeci nie zrzeszeni w wieku do 25 lat.
Ju˝ w fazie projektu za∏o˝ono, ˝e stworzy on
mo˝liwoÊci wypowiedzenia si´ m∏odym i
poczàtkujàcym poetom, pozwoli wy∏owiç
nowe talenty poetyckie.
W okresie tym jury w sk∏adzie: Andrzej
Biskupski – poeta, Gra˝yna Jaƒczyk polonistka, Ziemowit Skibiƒski - poeta,
Magdalena Binder - dyrektor PDK, dokona∏o
oceny tysiàc pi´çset wierszy, dwustu
II miejsce
Alicja Raêniewska
Gostków Stary
WYBÓR...
Dusza moja Panie w Tobie jest
Czasem si´ szamoce, wyrywa, krzyczy
Nie raz zapominam, ˝e mi∏oÊci Twojej u mnie
tak wiele
Nie ma, we mnie Panie nic pi´kniejszego
Ni˝ ponad to co tknà∏eÊ swà mi∏osiernà d∏onià
Tego ˝adna si∏a z∏a i goryczy
Nie muÊnie swà drapie˝nà myÊlàTo tylko Twoje jest.
NiegdyÊ rodzice uczyli mnie chodziç,
Podnosili za ka˝dym razem kiedy upad∏am
Tak Ty weê mnie, teraz, w swe skrzyd∏aNiebieskie i prowadê drogà SWOJÑ
CHC¢ US¸YSZEå G¸OS Twój dêwi´czny
Âpiew anio∏ów
Pozwól mi Ojcze wierzyç ˝e nadejdzie
Dzieƒ kiedy s∏owa ju˝ nie b´dà bola∏y, a
¸zy ulatywaç b´dà tylko ze szcz´Êcia
KRUSZYNA Z SERCA
wsta∏o s∏oƒce
razem z nim nadzieja ˝e dziÊ do mnie
przyjdziesz
tak d∏ugo nosz´ Ci´ w sobie
czuj´ ka˝dy Twój ruch i ...
wszystko co cz´Êcià jest jego i mojà.
Codziennie kocham ci´ bardziej
Chocia˝ zdawaç by si´ mog∏o ˝e mocniej nie
mo˝na
Siódma Prowincja Kwartalnik Kulturalny
dwudziestu autorów. Byç mo˝e dla cz´Êci
uczestników konkursu owe spotkanie z
poezjà by∏o tylko wielkà przygodà intelektualnà, doskona∏à okazjà sprawdzenia si´.
Wi´kszoÊç potraktowa∏a swój udzia∏ w
Konkursie bardzo powa˝nie. Melancholia,
mi∏oÊç oraz tajemnica bytu i Êmierci to trzy
podstawowe czàstki tematyczne m∏odych
twórców. Ilustrujà one wewn´trzne, psychiczne stany m∏odej generacji poetów,
ods∏aniajà ich myÊli, pragnienia, marzenia
oraz zmagania duchowe mówiàc s∏owami
Stanis∏awa Wyspiaƒskiego - „co si´ komu w
duszy gra, co kto w swoich widzi snach“.
Mi∏oÊci moja
Tak bardzo chcia∏abym Ci´ mieç w
swych d∏oniach
Wtuliç moje matczyne spojrzenie
W Twoje niewinne oczy wype∏nione
jego mi∏oÊcià
Pragn´ w koƒcu powiedzieç
Wszyscy wykazali si´ bogatà wiedzà na temat
poetyckiego warsztatu, bez znajomoÊci
którego treÊci przekazywane za poÊrednictwem wierszy sà niemo˝liwe do zrozumienia. Konkurs Poetycki „Wiersze z szuflady“ to jeden ze sposobów budzenia i
kszta∏towania u m∏odych ich wra˝liwoÊci na
formy j´zykowe, ich kultury j´zykowej, której
kryzysu jakoÊ nie udaje nam si´ w naszym
spo∏eczeƒstwie przezwyci´˝yç. Czy poÊwi´cenie si´ twórczoÊci poetyckiej daje radoÊç
˝ycia? Ogromnà!
Przedstawiamy wiersze nagrodzone w
ostatniej edycji konkursu.
W wagonach
jak zwierz´ta
dostali wiadro wody
oni i walizki
czuli oddech
Êmierci pokornie
ws∏uchiwali si´ w stukot kó∏
Kocham Ci´!
III miejsce
Sylwester Witczak
Wymys∏ów
Statek Turnera
GdzieÊ wÊród morskiej pustyni
p∏onie statek Turnera
p∏omienie bawià si´ drewnianym
statkiem
jak dziecko klockami
a dym unosi pustà wiadomoÊç SOS
˝eglarze czekajà na kl´czkach
a˝ zostanà zbawieni przez p´dzel
malarza
a mo˝e czekajà a˝ stanà si´ cz´Êcià
dymu
nikomu si´ nie Êpieszy
nawet p∏omienie
z flegmatycznym zapa∏em
zjadajà s´k po s´ku
a statek próbuje p∏ynàç do Boga
III miejsce
Ewa Rusak
Zduƒska Wola
***
namaluj mi portret
gdy siedz´ tak
wewnàtrz marzeƒ otulona
chc´ zobaczyç
wyraz w∏asnej twarzy
w chwili szcz´Êcia
mo˝esz nie wierzyç
ale tam kiedyÊ nic nie by∏o
***
przeceniony s∏oƒ
z podniesionà tràbà
wygrywa fanfary
dla moich z∏udzeƒ
przecie˝ wiem mamo
nic si´ nie wydarzy
35
***
najmocniej kocham
z∏udzenia
jak marnego jutra
s∏odki smak
i deszcz niebieski
który prosto z nieba
nadziej´ przysy∏a
z zachwytem chc´ czuç
morze niestrudzone
ono jedno ma si∏´
by wcià˝ zaczynaç
rzeêbiç ˝ycie z martwego
***
skropiç marzenia
mgie∏kà nieÊmiertelnoÊci
s∏owa otoczyç
wianuszkiem nietykalnym
i wracaç tam
gdzie Êpiewa woda
wodny ksi´˝yc
tuli do snu
a serce idzie do przodu
na wieÊç
o ka˝dej dzieci´cej radoÊci
oto czego chce
ka˝da doros∏a dusza
Przewodniczàcy jury dr Ziemowit Skibiƒski - fot. archiwum PDK
Wyró˝nienie
Dominika Pietrucha
Niewiesz Kolonia
***
Cz´sto s∏ysz´ jej krzyk,
Cz´sto s∏ysz´ jej gniew,
Cz´sto s∏ysz´ jej ból i cierpienie.
Ale jednego nigdy nie s∏ysz´.
Jest silna, a˝ nadto.
Czasem mnie dziwi,
Czasem mnie z∏oÊci,
Czasem mnie zawstydza.
Zawsze mnie kocha.
Jest silna za wszystkich.
Nigdy nie s∏ysz´ jej p∏aczu.
Wr´czanie nagród laureatom - fot. archiwum PDK
36
7
Siódma Prowincja Kwartalnik Kulturalny
Artystyczne prezentacje Zbigniewa Woêniaka
Krystyna Kosierb ¸ask
Od poczàtku istnienia galerii „Pod
Korabiem“ staraliÊmy si´, aby w ka˝dym roku
odbywa∏a si´ przynajmniej jedna wystawa o
randze wydarzenia artystycznego. Od oÊmiu
lat z powodzeniem pokazujemy twórczoÊç
artystów plastyków i amatorów lokalnych,
regionalnych i krajowych. DorobiliÊmy si´ ju˝
licznych przyjaêni artystycznych, dzi´ki
którym organizowane wystawy prezentujà
ró˝norodnoÊç sztuki i wysoki poziom artystyczny. Nadal rozglàdamy si´ rozwa˝nie i
odwa˝nie. Zapraszamy do nas artystów plastyków doceniajàcych klimat, du˝à frekwencyjnoÊç i zainteresowanie wystawami.
W bie˝àcym roku prezentowaliÊmy malarstwo i plakat m∏odego, uzdolnionego
∏askowianina Roberta Ratajczyka, akwarele
Tadeusza Pfeiffera z Zimnej Wody. Przy
wspó∏udziale tego ostatniego zorganizowaliÊmy wystaw´ zbiorowà malarstwa i
rzeêby „Ma∏e jest pi´kne“ z udzia∏em 26
artystów polskich i zagranicznych.
Kolejnym wa˝nym wydarzeniem w
˝yciu kulturalnym miasta jest wystawa
Zbigniewa Woêniaka. Oglàdaç jà mo˝na
by∏o od 29 kwietnia do 10 czerwca br.
Zbigniew Woêniak jest nauczycielem w
Liceum Plastycznym w Zduƒskiej Woli. W
1979 r. ukoƒczy∏ Wydzia∏ Ceramiki i Szk∏a
Akademii Sztuk Pi´knych we Wroc∏awiu. Ju˝
jako student zosta∏ zauwa˝ony i doceniony.
Od 1976 r. bierze udzia∏ w wystawach sztuki
w Polsce i za granicà. Prace jego by∏y prezentowane na oko∏o 40 wystawach indywidualnych i 100 wystawach zbiorowych m.in. w
Japonii, Austrii, Niemczech, USA, Kanadzie,
Korei.
Artysta jest zdobywcà ponad 20
presti˝owych nagród i wyró˝nieƒ. Jego
obrazy znajdujà si´ w zbiorach prywatnych i
kolekcjach w Polsce i na Êwiecie. Jego spektrum artystyczne jest szerokie. Na wystawie
prezentuje malarstwo, rysunek satyryczny,
ilustracje ksià˝kowe i prasowe oraz ceramik´.
Podobajà mi si´ wszystkie jego prace,
szczególnie malarstwo. Jest eleganckie i
dekoracyjne, precyzyjne i wyraziste.
Pedantycznie zakomponowane obrazy sà
pe∏ne lirycznego nastroju i klimatu melancholii. Warto pami´taç, ˝e surrealizm, ku
któremu artysta si´ sk∏ania ma zawsze drugie
ja przenoszàce nas w innà rzeczywistoÊç. W
jego obrazach jest poezja, magia i teatr.
Przestrzeƒ mi´kka i ciep∏a, wycisza i uspakaja oglàdajàcego.
Siódma Prowincja Kwartalnik Kulturalny
Natomiast wi´kszoÊç pokazanych na
wystawie rysunków satyrycznych powsta∏a w
latach 80. i 90. Rysunkowe scenki mimo
up∏ywu czasu nie straci∏y swojej aktualnoÊci.
Przedstawione sà w pogodnym klimacie, ale
unosi si´ nad nimi jakiÊ niepokój i groêba.
Przykuwajà uwag´ i zmuszajà do zastanowienia – wiele mówià o prawdziwej
naturze cz∏owieka.
Obecnie wa˝ne miejsce w ˝yciu artysty
zajmuje ceramika. Prezentowane formy
dekoracyjne, wykonane z gliny, kamienia i
Wystawa Zbigniewa Woêniaka, rysunek satyryczny, malarstwo i ceramika
- fot. MBP w ¸asku
37
masy pó∏porcelanowej nie tylko fascynujà
oglàdajàcych, ale inspirujà do uwa˝niejszego
przyglàdania si´ naturze. Niedawno w galerii
„Teatr“ w Sieradzu uczestniczy∏am w
wernisa˝u prac ceramicznych uczniów, które
powsta∏y pod kierunkiem Zbigniewa
Woêniaka. Ekspozycja ciekawa i ró˝norodna,
cieszàca oko niekonwencjonalnoÊcià form i
tworzyw. Ju˝ na pierwszy rzut oka widaç, ˝e
uczniowie w du˝ej mierze inspirujà si´ pracami swojego mistrza. Zbigniew Woêniak
lubi mówiç o swoich utalentowanych
wychowankach, ich twórczym zapale i
sukcesach. Nie szcz´dzi pracy ani czasu tym,
którzy chcà doskonaliç swojà wiedz´ i
umiej´tnoÊci. Byç mo˝e za kilka lat dzie∏a
m∏odych ambitnych uczniów b´dziemy
mogli podziwiaç tak˝e w naszej galerii.
7
Sztuka
Leona Wyczó∏kowskiego
Barbara Mruga∏a Wieluƒ
Wystawa sztuki Leona Wyczó∏kowskiego prezentowana w Muzeum Ziemi
Wieluƒskiej koƒczy jubileuszowy rok
obchodów 40-lecie naszej instytucji w zakresie dzia∏alnoÊci wystawienniczej.
Ekspozycj´ zorganizowano ze zbiorów
Muzeum Okr´gowego w Bydgoszczy, gdzie
znajduje si´ najwi´ksza w Polsce kolekcja
dorobku twórczego tego artysty i bogate
zbiory biograficzne.
Zas∏ugi Wyczó∏kowskiego dla rozwoju
sztuki polskiej prze∏omu XIX i XX wieku sà
ogromne. Wniós∏ do niej odr´bne pierwiast-
ki, szukajàc i próbujàc ró˝nych technik twórczych od malarstwa olejnego poprzez pastel,
temper´, akwarel´, kredk´ do grafiki. Nale˝a∏
do grona pionierów w dziedzinie warsztatowych innowacji, szczególnie w zakresie
poszukiwaƒ graficznych.
Dorobek artystyczny prezentowany na
wystawie obejmuje 74 dzie∏a malarskie,
graficzne i rysunkowe, które powsta∏y na
przestrzeni 50 lat twórczej dzia∏alnoÊci. Pod
wzgl´dem
tematycznym
ekspozycja
umo˝liwia przeÊledzenie bogactwa zainteresowaƒ Leona Wyczó∏kowskiego, jakimi by∏y
portrety, sceny rodzajowe, architektura,
pejza˝e, kwiaty, drzewa itp.
WÊród portretów mo˝na zapoznaç si´ z
realizacjami wykonanymi na zamówienie,
portretami przyjació∏, artystów, literatów i
studiami portretowymi ch∏opów. Na
szczególnà uwag´ zas∏ugujà portrety przyjació∏ i bliskich m. in. Jacka Malczewskiego,
Konstantego Laszczki, Marii Laszczkowej,
Feliksa Jasieƒskiego, Erazma Boràcza i
Franciszki Wyczó∏kowskiej. Od lat 90. XIX
wieku artysta ch´tnie portretowa∏ samego
siebie stosujàc ró˝ne techniki malarskie i
Otwarcie wystawy malarskiej „Sztuka Leona Wyczó∏kowskiego“ (22.10.2004) – fot. M. Grabczak
38
Siódma Prowincja Kwartalnik Kulturalny
graficzne co potwierdza 5 prezentowanych
autoportretów.
We wczesnym okresie twórczoÊci artysta malowa∏ sceny rodzajowe, dokumentujàc
˝ycie bogatych sfer, póêniej sceny przedstawiajàce lud i jego prac´. D∏ugoletni pobyt
Wyczó∏kowskiego na Ukrainie by∏ wa˝nym
okresem w ˝yciu i twórczoÊci artysty.
Powstajà tam s∏ynne dzie∏a w wielu wariantach, z których prezentowane sà m.in.
„Wo∏y“, „Orka na Ukrainie“, „Kopanie
buraków“, „Ukraiƒskie kopy“. Przesycone
s∏oƒcem i kolorem obrazy plenerowe z okresu ukraiƒskiego cz´sto nazywane impresjonistycznymi przynios∏y du˝y rozg∏os artyÊcie.
W 1895 r. Leon Wyczó∏kowski objà∏
stanowisko profesora na Wydziale Malarstwa
Szko∏y Sztuk Pi´knych w Krakowie.
Fascynacja miastem, jego zabytkami, bogatà
historià spowodowa∏a powrót do realizacji
historycznych oraz symbolicznych. TwórczoÊç przedstawiajàcà zabytkowà architektur´ sakralnà i Êwieckà na ekspozycji
reprezentujà m. in. „Wn´trze koÊcio∏a Panny
Marii w Krakowie podczas nabo˝eƒstwa“,
„O∏tarz Wita Stwosza“, „Kaplica Zygmuntowska“, „Sarkofagi w Kaplicy Zygmuntowskiej“, „Attyka kamienicy Celejowskiej w
Kazimierzu nad Wis∏à“, „Ratusz w
Che∏mnie“, „Brama Krakowska w Lublinie“
itd.
Wa˝ne miejsce w twórczoÊci artysty
zaj´∏y Tatry. Wiele studiów pejza˝owych gór
artysta wykona∏ w ró˝nych technikach np.
obraz olejny „Widok z werandy domu
leÊniczego przy drodze do Morskiego Oka“,
pastel – kreda – akwarela „Morskie Oko“,
akwaforta – akwatinta „OkiÊç z teki Tatry“.
Wielkà popularnoÊç przynios∏y Wyczó∏kowskiemu przedstawienia kwiatów, wykonanych w wielu technikach i kompozycjach.
WÊród prezentowanych na wystawie sà m.
in. „Kwiaty w wazonie“ – olej, „Astry“ – olej,
„Piwonie“ – pastel, „Cynerarie w wazonie“ „
kamienioryt, „Kwiaty“ – akwarela, kredka,
„Anemony“ – litografia, „Kaczeƒce“ – olej.
Ostatni z wymienionych obrazów pochodzi
ze zbiorów naszego muzeum.
Ulubionym tematem twórczym artysty
by∏y drzewa, przedstawia∏ je w swoisty
sposób, szczególnie interesowa∏y go pot´˝ne,
stare okazy, które malowa∏ o ró˝nych porach
dnia i roku. Czasem by∏y to przesycone
s∏oƒcem pot´˝ne „Cisy z rezerwatu w
Wierzchlesie“ czy „D´by rogaliƒskie“, bàdê
delikatna „Brzoza przy dworku w GoÊcieradzu“.
Uzupe∏nieniem ekspozycji sà oryginalne zdj´cia z ˝ycia artysty, osobiste drobiazgi i dokumenty.
Wystawa stanowi wa˝ne wydarzenie
kulturalne w naszym mieÊcie o czym Êwiadczà wypowiedzi zwiedzajàcych. Dla przyk∏adu uczestniczàca w lekcjach muzealnych
m∏odzie˝ licealna pozostawi∏a w ksi´dze
pamiàtkowej wpis: „Wyczó∏kowski w
Wieluniu. Rewelacja!!“, „To dobry pomys∏
wystawienniczy. Dzi´kujemy za mo˝liwoÊç
obejrzenia tej wystawy. Czekamy na
Che∏moƒskiego“.
7
Otwarcie wystawy malarskiej „Sztuka Leona Wyczó∏kowskiego“ (22.10.2004)
– fot. M. Grabczak
Otwarcie wystawy malarskiej „Sztuka Leona Wyczó∏kowskiego“ (22.10.2004) – fot. M. Grabczak
Siódma Prowincja Kwartalnik Kulturalny
39
PREZENTUJEMY M¸ODYCH TWÓRCÓW
S∏awomir Ko∏odziejczyk Sieradz
W tym numerze naszego kwartalnika
publikujemy wiersze i prace plastyczne
autorów z Sieradza, Chojnego, Z∏oczewa i
Zadzimia. Kilku autorów przentowanych
wierszy jest laureatami regionalnych
konkursów poetyckich.
Dzi´kujemy za wspó∏prac´ Grupie
Artystycznej „Anima“.
Mi∏o nam poinformowaç, ˝e Ko∏o M∏odych
Klubu Pracy Twórczej przy Powiatowym
OÊrodku Kultury w Sieradzu od listopada
2004 roku prowadzi Pracowni´ Rzeêby i
Rysunku. Wszystkich tych, którzy pragnà
doskonaliç swój talent i poznawaç ró˝ne
techniki, a tak˝e lepiej zrozumieç dzie∏a
rzeêbiarskie i graficzne, zapraszamy. Zaj´cia
prowadzone sà we wtorki w godz. 16.00 20.00
Informacje i zapisy instruktor
Wojciech Nogala tel, 822 - 57- 12 www.poksieradz.pl e-mail: [email protected]
Rafa∏ Pertkiewicz
Anna Michalska
¸ukasz Balcerzak
xxx
* * *
mówi∏eÊ
wiara czyni cuda
je˝elibyÊ mia∏
wiar´ jak ziarnko piasku
to móg∏yÊ góry przenosiç
to ju˝ czwarty miesiàc
od ostatniego wiersza
trzecia doba bez kieliszka
ju˝ jestem spokojna
stoj´ przed Tobà
drewniany krzy˝ wysoki
pod nim Êwiecàcy
kolorowymi Êwiat∏ami
mówià ˝e wyzdrowiej´
˝e przecie˝ ∏zy kiedyÊ si´ skoƒczà
˝e taka m∏oda
za m∏oda na ból
wierz´
szukasz wczorajszej gwiazdy
nie dajesz od razu
za ∏atwo
wstrzymujesz mnie
ale obietnic´ spe∏niasz
maleƒki promyczek
przedziera si´ przez chmury
coraz wyraêniej widz´ przysz∏oÊç
xxx
ka˝dy gest
stokrotka leÊna
ka˝de spojrzenie
tulipan jaÊniejszy od s∏oƒca
ka˝de s∏owo
ró˝a
zgubi∏em si´ w twoim ogrodzie
trzeba
- czysta pó∏s∏odka i bez ciebie
odpowiadam ∏zami...
wi´cej
Agnieszka Gliszczyƒska
xxx
jestem ju˝ zm´czona
opowiadaniem tej samej historii
wcià˝ nowymi ∏zami
szukam d∏oni
które nauczà mnie milczenia
Anita Chudecka
40
Siódma Prowincja Kwartalnik Kulturalny
Agnieszka K´dzia
Marcin Kurzawski „Klucz – skrzypce
Beata Laszczyk
SIERADZ
ma∏y kawa∏ek Êwiata
wciÊni´ty pomi´dzy wielkie metropolie
tylko czarne koty
pe∏noprawni obywatele tego miasta
przekraczajà granic´
siódmej prowincji
Ewelina Klimowicz
Tam gdzie niebo jest najpi´kniejsze
Tam, gdzie niebo jest najpi´kniejsze,
Gdzie dzieƒ przed nocà ucieka,
Tam zostawi´ siebie,
Maleƒkà czàstk´ cz∏owieka.
W krainie szcz´Êcia i marzeƒ,
Gdzie smutek tonie w radoÊci,
Tam siebie zostawi´,
Maleƒkà czàstk´ ludzkoÊci.
Tam, gdzie mnie nigdy nie znajdziesz,
Zostan´ na wieczne lata,
Tam odejdzie na wieki
Maleƒki element Êwiata,
Radomir Rytych
Siódma Prowincja Kwartalnik Kulturalny
7
41
Z dziejów Stowarzyszenia
M∏odzie˝y Polskiej
w Podd´bicach
Janina Pucek, Natalia Pucek Podd´bice
Stowarzyszenie M∏odzie˝y Polskiej by∏o
cz´Êcià sk∏adowà Akcji Katolickiej. Po raz
pierwszy nazwà „Akcja Katolicka“ pos∏u˝y∏
si´ papie˝ Pius X w motu proprio z 13 XII
1903 r., nast´pnie w encyklice „Il fermo
proposito“ z 11 VI 1905 r. W dokumencie
tym Pius X wy∏o˝y∏ podstawy teologiczne i
organizacyjne Akcji Katolickiej w myÊl
przyj´tego przez siebie has∏a: „Instaurare
omnia in Christo“ (Odnowiç wszystko w
Chrystusie).
Papie˝ Pius XI, kontynuujàc dzie∏o
swego poprzednika, nada∏ Akcji Katolickiej
Êcis∏e ramy organizacyjne (encyklika „Urbi
arcano“ z 23 XII 1922 r.). Wed∏ug nauki Piusa
XI zawartej w tym dokumencie Akcja
Katolicka mia∏a byç organizacjà ludzi Êwieckich majàcych udzia∏ w apostolstwie hierarchicznym KoÊcio∏a i dà˝àcych do odnowienia
˝ycia religijnego we wszystkich dziedzinach
˝ycia. Metod´ dzia∏ania mia∏o stanowiç podporzàdkowanie si´ hierarchii oraz osobista
odpowiedzialnoÊç cz∏onków za dzie∏o ewangelizacji. Na polecenie Piusa XI zacz´to
tworzyç Akcj´ Katolickà na ca∏ym Êwiecie1.
W Polsce równie˝ dosz∏o do jej powstania.
W 1926 r. odby∏ si´ Katolicki Zjazd w
Warszawie, który skierowa∏ do Episkopatu
petycj´ o zorganizowanie Ligi Katolickiej, na
co biskupi odpowiedzieli pozytywnie. W
1928 r. utworzono Komisj´ Episkopatu do
Spraw Akcji Katolickiej, w sk∏ad której weszli
kardyna∏owie: A. Hlond - przewodniczàcy, A.
Kakowski, A. S. Sapieha, abp. A. Szeptycki i
od 1930 r. bp. S. Adamski, który u∏o˝y∏ Statut
Akcji Katolickiej. Zatwierdzi∏ go 27 XI 1930 r.
sam Pius XI. By∏ to jedyny, poza W∏ochami,
statut krajowy, za którym sta∏ autorytet
papie˝a2.
Dnia 24 XI 1930 r. erygowano Naczelny
Instytut Akcji Katolickiej w Poznaniu, a w latach 1930-1932 biskupi powo∏ywali Akcj´
Katolickà w diecezjach. Obj´∏a ona nast´pujàce stowarzyszenia: Katolickie Stowarzyszenie M´˝ów (KSM), Katolickie Stowarzyszenie
Kobiet (KSK), Katolickie Stowarzyszenie
M∏odzie˝y M´skiej (KSMM) i Katolickie
Stowarzyszenie M∏odzie˝y ˚eƒskiej (KSM˚).
42
G∏ówny trzon w stowarzyszeniach m∏odzie˝owych stanowili cz∏onkowie dotychczasowego Stowarzyszenia M∏odzie˝y Polskiej
(SMP), utworzonego w 1919 r. i liczàcego w
1934 r. ponad 100 tys. cz∏onków.
Stowarzyszenie M∏odzie˝y Polskiej w
Podd´bicach zosta∏o za∏o˝one w drugiej
po∏owie wrzeÊnia 1929 r. przez ksi´dza
prefekta Rocha ¸askiego3. Patronem
Stowarzyszenia zosta∏ Êw. Stanis∏aw Kostka, a
organem prasowym by∏ tygodnik religijnospo∏eczny „Dobry Pasterz“, a od 1931 r.
równie˝ „Ruch Katolicki“. G∏ówna uroczystoÊç podsumowujàca corocznà dzia∏alnoÊç
odbywa∏a si´ w Êwi´to Chrystusa Króla.
Dzia∏alnoÊç prowadzona pod has∏em
„Budujemy Polsk´ Chrystusowà“ by∏a bardzo
bogata. Obejmowa∏a praktyki religijne,
dzia∏alnoÊç kulturalno-oÊwiatowà, charytatywnà i spo∏eczno-patriotycznà.
Cz∏onkowie podd´bickiego Stowarzyszenia M∏odzie˝y Polskiej g∏osili szczególny
kult Eucharystii przejawiajàcy si´ w adoracjach, procesjach i w pe∏nym uczestnictwie
we Mszy Âwi´tej. Gromadnie brali udzia∏ w
rekolekcjach organizowanych w parafii i w
diecezjalnych oÊrodkach rekolekcyjnych.
Stowarzyszenie
podporzàdkowane
by∏o, jak wszystkie tego typu organizacje,
strukturom krajowym. Organem koordynujàcym dzia∏alnoÊç by∏a Naczelna Rada Akcji
Katolickiej, w sk∏ad której wchodzili: naczelny asystent koÊcielny bp. W. Dymka, prezes
Naczelnego Instytutu Akcji Katolickiej - A.
Brzeziƒski, delegaci Diecezjalnych Instytutów
Akcji Katolickiej, delegaci stowarzyszeƒ Akcji
Katolickiej oraz przedstawiciele stowarzyszeƒ
pomocniczych.
BezpoÊredni wp∏yw na kierunki
dzia∏alnoÊci podd´bickiego Stowarzyszenia
M∏odzie˝y Polskiej mia∏a Diecezjalna Rada
Akcji Katolickiej w ¸odzi, która grupowa∏a
przedstawicieli stowarzyszeƒ m∏odzie˝owych
w dekanatach i parafiach. Parafi´ podd´bickà
reprezentowa∏a dh Jadwiga Lewicka.
Wewnàtrz stowarzyszeƒ funkcj´
kierowniczà pe∏ni∏ zarzàd, w sk∏ad którego
wchodzili: prezes i sekretarz generalny
mianowany przez ordynariusza, ich zast´pcy
oraz 3 cz∏onków, a tak˝e ks. asystent. W
parafiach stowarzyszenia posiada∏y swe oddzia∏y, podzielone na zast´py i sekcje.
Uda∏o si´ ustaliç, ˝e w Stowarzyszeniu
M∏odzie˝y Polskiej w Podd´bicach
funkcjonowa∏y dwa zast´py: jednym
kierowa∏a wspomniana wy˝ej Jadwiga
Lewicka, drugim zaÊ Wiktoria Og∏aza.
W obr´bie dekanatów tworzono okr´gi
celem lepszej koordynacji dzia∏aƒ. Do
okr´gu podd´bickiego przyporzàdkowano
mi´dzy innymi pr´˝nie dzia∏ajàce SMP w
Wartkowicach i Ci´˝kowie.
Przedstawiciele SMP i innych dzia∏ajàcych na terenie parafii w Podd´bicach stowarzyszeƒ chrzeÊcijaƒskich wraz z ksi´dzem
asystentem, prezesem, wiceprezesem i
sekretarzem tworzyli Zarzàd Parafialny Akcji
Katolickiej.
Struktura organizacyjna podd´bickiego
Stowarzyszenia M∏odzie˝y Polskiej by∏a wi´c
pionowa i pozioma. Pozioma to odr´bnoÊç
statutowa i organizacyjna oraz wewn´trzna
∏àcznoÊç cz∏onków na wszystkich szczeblach
organizacji. Pozioma to ∏àcznoÊç poprzez
przedstawicieli z innymi stowarzyszeniami
oraz cz∏onkami Akcji Katolickiej na szczeblach: krajowym, diecezjalnym, dekanalnym
i parafialnym.
Dzia∏alnoÊç kulturalno-oÊwiatowa obejmowa∏a udzia∏ w kursach, zjazdach,
imprezach sportowych, wieczornicach.
„Stowarzyszenie nasze istnieje nieco wi´cej
ni˝ dwa miesiàce, a ju˝ by∏yÊmy na
wycieczce w Uniejowie“4 - zanotowa∏a druhna Jadwiga Lewicka. Jej zdaniem by∏a to
doskona∏a okazja, by kontemplowaç uroki
nadwarciaƒskiego miasteczka, podziwiaç
interesujàce ze wzgl´du na histori´ i architektoniczne rozwiàzania zabytki: Kolegiat´
Wniebowzi´cia NajÊwi´tszej Marii Panny z
sarkofagiem b∏. Bogumi∏a i zamek gotycki:
„Pojecha∏yÊmy tam celem zwiedzenia
miasteczka i znajdujàcych si´ w nim
zabytków“5.
Druhny z podd´bickiego Stowarzyszenia M∏odzie˝y Polskiej podj´∏y prób´
Siódma Prowincja Kwartalnik Kulturalny
nawiàzania kontaktów towarzyskich, chcia∏y
„zawrzeç przyjaêƒ z tamtejszym Stowarzyszeniem M∏odzie˝y“6.
Przyjaêni zawierzy∏y m∏ode swoje ch´ci,
Swoje wspomnienia, b∏ogi dar pamieci,
I serca, co si´ z dala rozumiejà.
W dniu 27 X 1929 r. Stowarzyszenie
M∏odzie˝y Polskiej z Uniejowa „z ksi´dzem
patronem i zarzàdem patronatu“ goÊci∏o w
Podd´bicach z rewizytà. „Przyj´cie odby∏o
si´ na ogólnym zebraniu druhen w naszym
ognisku. Poniewa˝ by∏ to dzieƒ Êwiàteczny, tj.
niedziela, przeto wszystkie druhny i druhowie obydwu stowarzyszeƒ byli zbiorowo
w koÊciele na Mszy Êw. Po wys∏uchaniu Mszy
Êw. wys∏uchano krótkich przemówieƒ,
wyg∏oszonych przez ksi´˝y patronów obydwu Stowarzyszeƒ“7, a potem „skromnie lecz
szczerze“ przyjmowano goÊci „w naszym
ognisku“, a na zakoƒczenie pozowano do
pamiàtkowego zdj´cia.
M∏odzie˝ z Uniejowa „w dowód tak
mi∏ej rozrywki podarowa∏a nam obraz B∏ogos∏awionego Bogumi∏a, za co Stowarzyszenie
nasze jest bardzo wdzi´czne“8.
Dzia∏alnoÊci charytatywnej i spo∏eczno-
patriotycznej Stowarzyszenia M∏odzie˝y
Polskiej patronowa∏ ksiàdz Roch ¸aski, który
przyby∏ do naszej parafii w poczàtkach roku
1929. To on by∏ organizatorem fantowej
loterii i „dnia kwiatka“. Z imprez tych zebrano „bardzo powa˝ne sumy na rzecz
odnowienia naszego koÊcio∏a“9.
M∏odzie˝ zrzeszona w Stowarzyszeniu
chcia∏a wp∏ywaç na losy i kszta∏t Ojczyzny.
Stàd wielkie znaczenie mia∏o budzenie
postaw patriotycznych. UroczyÊcie obchodzono rocznice wa˝nych wydarzeƒ, Êwi´ta
KoÊciól Êw. Katarzyny w Podd´bicach – lata mi´dzywojenne - fot archiwum PTR
Ks. Zygfryd Szpetulski - duszpasterz „SOKO¸A“ i ks. Roch ¸aski - duszpasterz Stowarzyszenia M∏odzie˝y Polskiej
w gronie m∏odzie˝y z tych˝e Stowarzyszeƒ - pamiàtkowe zdj´cie z 1931 roku wykonane z okazji wizyty Jego Ekscelencji Biskupa
w Podd´bicach - fot. archiwum PTR
Siódma Prowincja Kwartalnik Kulturalny
43
Procesja Bo˝ego Cia∏a – lata mi´dzywojenne - fot archiwum PTR
narodowe,
rocznice
odzyskania
niepodleg∏oÊci i powstaƒ narodowych. Przy
parafii dzia∏a∏a Êwietlica, w której m∏odzie˝
s∏ucha∏a pogadanek z zakresu higieny osobistej, zapoznawa∏a si´ ze sprawami organizacyjnymi i wychowawczymi poruszanymi na
∏amach: „Przyjaciela M∏odzie˝y“, koƒczy∏a
kursy gospodarstwa domowego.
W osobie ksi´dza Rocha ¸askiego m∏odzi
ludzie znajdowali duchowe wsparcie, a
korzystajàc z jego pomys∏ów po˝ytecznie
sp´dzali czas.
Hymnem Stowarzyszenia by∏a pieʃ
„My chcemy Boga“, która by∏a hymnem
wszystkich organizacji wchodzàcych w sk∏ad
Akcji Katolickiej. Âpiewano jà na poczàtku
spotkaƒ. Walory wychowawcze tej pieÊni,
streszczajàce ide´ przewodnià apostolstwa
m∏odzie˝y spowodowa∏y, ˝e ca∏oÊç ˝ycia
katolickiego znaczàcej grupy m∏odych ludzi
przepe∏ni∏ Bóg i Jego prawda. Zakoƒczenie
uroczystoÊci Êwieckich i koÊcielnych wiàza∏o
si´ z odÊpiewaniem pieÊni „Hej do apelu“ na
melodi´ „Roty“. Tekst jej zach´ca∏ do pracy,
nauki („Ojczyzna wolna wzywa nas do pracy
r´kà, g∏owà“) i jednoczeÊnie umieszcza∏
ca∏oÊç dzia∏alnoÊci Stowarzyszenia w perspektywie Bo˝ej („Sztandarem naszym
b´dzie krzy˝“). ZnajomoÊç pieÊni na pami´ç
to jeden z warunków pe∏nego cz∏onkostwa w
stowarzyszeniu, bowiem Êpiewano je na
uroczystych spotkaniach, zjazdach, podczas
Mszy Âw., w chwilach szczególnie wa˝nych.
Niestety, wybuch II wojny Êwiatowej przerwa∏ dzia∏alnoÊç podd´bickiego Stowarzyszenia M∏odzie˝y Polskiej, ale jego
cz∏onkowie – wychowani w duchu mi∏oÊci
Boga i swojej ma∏ej Ojczyzny – nie wahali si´
w wielu wypadkach oddaç w∏asnego ˝ycia w
jej obronie. WÊród ofiar zbrodni pope∏nionej
przez NKWD na bezbronnych jeƒcach polskich znaleêli si´ podd´biczanie: ppor. Jan
Kawecki, ppor. Bernard åwi´ciƒski (Katyƒ),
Ignacy Trzcinka (Kalinin)10.
Warto szerzyç tradycje Stowarzyszenia
M∏odzie˝y Polskiej, bioràc pod uwag´ fakt,
˝e Akcja Katolicka ponownie zaczyna si´
odradzaç.
1
www.KSM.org.pl.
Tam˝e.
3
Druhna J. L., Ze Stowarzyszenia M∏odzie˝y Polskiej
w Podd´bicach, „Dobry Pasterz“ 1929, nr 1.
4
Tam˝e.
5
Tam˝e.
6
Tam˝e.
7
Tam˝e.
8
Tam˝e.
9
Tam˝e.
10
J. Pietrzak, Podd´bickie kalendarium, Podd´bice
1998, s. 19.
2
Uroczysty pochód – lata mi´dzywojenne - fot archiwum PTR
44
7
Siódma Prowincja Kwartalnik Kulturalny
„Wiatrakowe wzgórze“
w Kocilewie jako próba ochrony krajobrazu
Pawe∏ Gwa∏t, O˝arów
W ostatnich dziesi´cioleciach toczy si´
bardzo o˝ywiona dyskusja oraz prowadzone
sà aktywne dzia∏ania majàce chroniç tak w
Polsce, jak i w ca∏ej Europie krajobraz. W
szczególnoÊci chodzi tu o krajobraz kulturowy, a wi´c taki, w którym cz∏owiek zredukowa∏ przyrod´ i przekszta∏ci∏ jà do swoich
celów. MyÊlàc o krajobrazie kulturowym
mo˝emy wyró˝niç odmiany: harmonijnà,
dewastowanà i zdewastowanà. DziÊ w
otaczajàcym nas Êwiecie niestety dominujà
dwie ostatnie odmiany.
Przyk∏adem harmonijnego krajobrazu
kulturowego by∏ m.in. krajobraz polskiej wsi
z jej charakterystycznà drewnianà zabudowà. WÊród wiejskiego budownictwa drewnianego wa˝ne miejsce przypada wiatrakom,
elementom urozmaicajàcym widoki wiejskie
oraz b´dàcych Êwiadectwem ludowego przemys∏u. Wiatraki, m∏yny powietrzne, w Polsce
jak i w ca∏ej Europie, funkcjonowa∏y od setek
lat. Zawsze fascynowa∏y ludzi, swoimi rozmiarami, tajnikami budowy, skrzyd∏ami, swoim
ruchem. Ta fascynacja odnosi∏a si´ zarówno
do prostych ludzi, ale równie˝ m∏yny powietrzne zajmowa∏y umys∏y twórców.
Wspomnijmy choçby Cervantesa i jego Don
Kichote`a, który walczy∏ z wiatrakami.
Równie˝ liczni malarze, szczególnie kr´gu
niderlandzkiego malowali wiatraki. Zresztà
tych obiektów w Holandii jest mnóstwo do
dnia dzisiejszego. Sà wr´cz symbolem tego
niewielkiego kraju.
Wiatraków na wsi polskiej by∏o niegdyÊ
pe∏no. Wiatrak, albo kilka znajdowa∏ si´ w
ka˝dej wsi, chyba, ˝e przez wieÊ p∏yn´∏a
rzeczka, wtedy zast´powa∏y je m∏yny wodne.
Ma∏e zak∏ady m∏ynarskie funkcjonowa∏y w
Polsce doÊç powszechnie do lat 60-tych i 70tych XX wieku. Wtedy to ówczesna w∏adza
rozprawi∏a si´ za pomocà domiarów i szykan
z wiejskimi m∏ynarzami. DziÊ po m∏ynach
wodnych czy powietrznych zachowa∏y si´
zwykle ruiny i legendy.
Jednym z nielicznych m∏ynów powietrznych, które pozosta∏y do dziÊ jest wiatrak
w O˝arowie, a w∏aÊciwie jednym z przysió∏Wiatrak przed rozpocz´ciem prac (1998) - fot autor
Siódma Prowincja Kwartalnik Kulturalny
45
Wiatrak przed rozpocz´ciem prac (1998) - fot autor
Wiatrak po remoncie (2001) - fot autor
46
ków O˝arowa w Kocilewie. Historia wiatraka
w Kocilewie si´ga zapewne wieku XIX, a byç
mo˝e ˝e i XVIII. Wiatrak stoi na niewielkim
wzniesieniu pagórków o˝arowskich. Sà to
najwy˝sze wypi´trzenia w tej cz´Êci wieluƒskiego, od 1998 roku stanowiàce chroniony
zespó∏ przyrodniczo-krajobrazowy „Wzgórza
O˝arowskie“ o pow. 628 ha.
Lokalizacja wiatraków by∏a zawsze
sprawà g∏´boko przemyÊlanà. Jako miejsca
budowy wybierano tzw „wietrzne miejsca“,
gdzie wiatry wia∏y przez wi´kszà cz´Êç roku,
co zapewnia∏o op∏acalnoÊç przedsi´wzi´cia.
Tak te˝ si´ sta∏o w wypadku Kocilewa.
Wiatrak postawiony na szczycie wzniesienia
dawa∏ utrzymanie kolejnym pokoleniom
rodziny Kowalskich. Wiemy, ˝e w 1911 roku,
Roman Kowalski staje si´ w∏aÊcicielem
wieczysto – czynszowej dzier˝awy - osady
m∏ynarskiej w Kocilewie, po przepisaniu mu
jej przez ojca Marcina, który z kolei odziedziczy∏ go po swoim ojcu Felicjanie Kowalskim.
Ostatnim m∏ynarzem w Kocilewie by∏ syn
Romana, Henryk Kowalski. Henrykowi uda∏o
si´ utrzymaç wiatrak jako podstaw´ dochodu
rodziny do roku 1960. W∏aÊnie wtedy
decyzjà Prezydium Wojewódzkiej Rady
Narodowej w ¸odzi, zakazano przemia∏u
zbo˝a, motywujàc to faktem istnienia w
O˝arowie uspo∏ecznionego m∏yna elektrycznego. Po zamkni´ciu m∏yna budynek
wiatraczny wykorzystywany by∏ jako
pomieszczenie magazynowe. Wiatrak jako
drewniana maszyna, przez lata nieu˝ywana
niszcza∏ i wiele wskazywa∏o, ˝e podzieli los
setek innych wiatraków w Polsce, zniknie z
krajobrazu. Tak si´ jednak nie sta∏o.
Od roku 1998 dzi´ki zabiegom
Muzeum Wn´trz Dworskich w O˝arowie,
Urz´du Miasta w Wieluniu i grupy pasjonatów skupionych w Towarzystwie Przyjació∏
Muzeum Wn´trz Dworskich w O˝arowie,
wiatrak ocala∏. Wi´cej - sta∏ si´ ponownie ozdobà krajobrazu i Êwiadectwem wielowiekowej tradycji m∏ynarstwa powietrznego na
„wiatrakowym wzgórzu“ w Kocilewie.
W roku 1998 po wpisaniu wiatraka do
rejestru zabytków woj. sieradzkiego podj´to
kompleksowe prace remontowo – konserwatorskie. Remont wiatraka rozpoczà∏ si´ od
rozbiórki i inwentaryzacji ruiny. Dopiero po
tych pracach i po zgromadzeniu materia∏u
przystàpiono do odbudowy. Wiatrak powstawa∏ w kilku etapach, a ich efektem jest
rekonstrukcja wiatraka, który w wi´kszoÊci
zbudowany jest z nowego materia∏u, b´dzie
cieszy∏ oko turystów i mieszkaƒców wiele lat.
Jak celnym by∏ pomys∏ z odbudowà
wiatraka niech Êwiadczy fakt, ˝e ju˝ dzisiaj,
mimo ˝e wiatrak ciàgle jest pozbawiony
urzàdzeƒ m∏yƒskich przyciàga do siebie
turystów. Bardzo cz´sto ludzie przy okazji
Siódma Prowincja Kwartalnik Kulturalny
bytnoÊci w Muzeum Wn´trz Dworskich w
O˝arowie nie mogà si´ oprzeç urokowi wiatraka. W roku 2004 o˝arowski wiatrak
odwiedzi∏o oko∏o 2000 osób, spragnionych
obcowania z tradycyjnà architekturà drewnianà oraz czu∏ych na pi´kno polskiego krajobrazu.
W oparciu o wiatrak Muzeum
chcia∏oby stworzyç mini skansen czy punkt
skansenowski, który prezentowa∏by budownictwo ludowe regionu wieluƒskiego.
Inicjatywa powstania takiego obiektu jest tym
bardziej cenna, ˝e wieluƒskie jako region
etnograficzny nie jest reprezentowane w
˝adnym z muzeów skansenowskich w
Polsce. Na punkt skansenowski sk∏ada∏aby si´
jedna lub dwie zagrody, jako podstawowe
jednostki wsi polskiej. Jedna z zagród powsta∏aby przy wiatraku jako osada m∏ynarska.
Wiatrak natomiast w naszym pomyÊle
powinien pe∏niç funkcj´ muzeum pokazujàcego zawód m∏ynarza oraz ilustrujàcego
proces przemia∏u zbo˝a na màk´. Scenariusz
aran˝acji wiatraka na muzeum opracowa∏ dr
hab. Jan Âwi´ch z Muzeum Etnograficznego
w Toruniu.
Celem aran˝acji wn´trza m∏yna b´dzie
dokumentowanie pe∏nego procesu przetwórczego ziarna oraz stworzenie wra˝enia dla
przysz∏ych zwiedzajàcych, i˝ praca w m∏ynie
trwa nadal. Wn´trze zostanie odtworzone
dla lat 20-tych XX wieku, a ca∏oÊç zaprezentowana zostanie w pe∏nym uk∏adzie
funkcjonalnym.
Wiatrakowe wzgórze - fot. autor
Wiatrak ju˝ teraz jest kolejnà atrakcjà
turystycznà O˝arowa i wieluƒszczyzny.
Doskonale wpisa∏ si´ i uzupe∏ni∏ ju˝
funkcjonujàce zabytki drewniane wieluƒskiego w szczególnoÊci XVI wieczne drewniane koÊció∏ki w tzw. „Stylu wieluƒskim“ oraz
XVIII wieczny spichlerz w Skomlinie i dwór
Muzeum Wn´trz Dworskich w O˝arowie.
Dzia∏ania zwiàzane z restauracjà
kociewskiego wiatraka i pomys∏ zagospodarowania wzgórza jako mini skansenu, celnie wpisujà si´ tak˝e w dzia∏ania zmierzajàce
do ochrony harmonijnego krajobrazu wsi
polskiej oraz prób jego Êwiadomego
kszta∏towania.
7
W rocznic´ zbrodni katyƒskiej
Andrzej Tomaszewicz Sieradz
Rozkaz wymordowania 22 tys. jeƒców
polskich podpisali 5 marca 1940 roku
cz∏onkowie Biura Politycznego WKP(b) ze
Stalinem i Berià na czele. W 1990 roku
Rosjanie przyznali si´ do winy za Êmierç polskich oficerów, policjantów, funkcjonariuszy
s∏u˝by wi´ziennej. W 1992 r. podczas wizyty
w Warszawie, kopi´ dokumentów przekaza∏
w∏adzom polskim prof. Rudolf Pichoja, a
Borys Jelcyn prosi∏ Rodziny Katyƒskie o
wybaczenie.
W ubieg∏ym roku Êledztwo w tej sprawie umorzy∏a rosyjska prokuratura wojsko-
Siódma Prowincja Kwartalnik Kulturalny
wa, twierdzàc, ˝e nie jest to zbrodnia
ludobójstwa i wobec tego ulega przedawnieniu. Podobnie uwa˝a prezydent Putin.
Wbrew zapewnieniom Rosja odmawia
pe∏nego dost´pu do wszystkich dokumentów
Êledztwa.
Przez lata sprawa zbrodni katyƒskiej
by∏a ukrywana i zak∏amywana. Podczas procesu norymberskiego, osàdzajàcego zbrodniarzy hitlerowskich, rosyjscy prokuratorzy
usi∏owali obarczyç odpowiedzialnoÊcià za nià
Niemców, nazywajàc mord „ludobójstwem“.
S∏owo Katyƒ na lata znikn´∏o z polskich
ksià˝ek i podr´czników.
Obecnie nasza wiedza o Katyniu jest
ju˝ du˝a, a spo∏eczeƒstwo jednoznacznie
pot´pi∏o, t´ jednà z najokropniejszych zbrodni w latach II wojny Êwiatowej. Bolesne Êlady
jednak pozosta∏y, szczególnie w psychice
tych osób, których najbli˝si pozostali na
zawsze na „nieludzkiej ziemi“. Musimy
pami´taç, ˝e martyrologia Polaków, to nie
tylko Êmierç milionów ofiar, lecz równie˝
prze˝ycia tych wszystkich, którzy cz´sto
przez d∏ugie lata czekali – jak˝e cz´sto
nadaremnie – na powrót sobie bliskich i
47
kochanych osób.
Zamieszczone poni˝ej fragmenty korespondencji, dotyczà polskiego oficera, który
zosta∏ zamordowany przez sowieckie
NKWD. Pozwolà nam one lepiej zrozumieç
tragicznà z∏o˝onoÊç ludzkich losów, nie tylko
tych co zgin´li, ale równie˝ ich rodzin i bliskich:
9 V 1940
Otrzyma∏am od Pani list i jego treÊç zaraz
przes∏a∏am do Starobielska w telegramie...
Przedwczoraj dosta∏am list od Zdzinia. On
otrzyma∏ mój telegram. Czuje si´ dobrze i jest
zdrowy.
24 VII 1940
Mia∏am zamiar napisaç do Pani gdy
b´d´ mog∏a znów co podaç o Zdziniu, ale
ju˝ przesz∏o od dwóch miesi´cy nic nie mam
od niego i co gorsza nie mog´ coÊ napisaç ani
wys∏aç paczki... na jego w∏asnà proÊb´ bym
nie pisa∏a a˝ do otrzymania od niego wiadomoÊci...
19 VIII 1940
...O Zdziniu niestety nie wiem nic.
Czasami myÊl´, ˝e mo˝e on ju˝ w domu,
innym razem rozmaite niedorzecznoÊci przychodzà do g∏owy, pomimo tego, ˝e mocno
wierz´ w to, i˝ mu si´ nic z∏ego nie mo˝e
staç...
4 X 1940
Jakby by∏o przyjemnie móc donieÊç
Pani cokolwiek o Zdzisiu – ale niestety
jeszcze i tym razem nic... Ale to nie znaczy,
˝e tak nadal b´dzie. Musi przyjÊç czas, ˝e
otrzymamy wiadomoÊci, a jeÊli d∏ugo mo˝e
nic nie b´dzie – to w koƒcu on sam si´ zjawi.
Wierz´ w to mocno i tak b´dzie! Gdzie jest
obecnie Zdzis∏aw, poj´cia nie mam. Krà˝à
wersje, ˝e sà powywo˝eni gdzieÊ na pó∏noc,
ewentualnie w g∏àb, no i prawie nikt nie ma
wiadomoÊci ostatnimi czasy tzn. od wiosny...
Sieradz 6 X 1940
...DziÊ otrzyma∏am kart´ od narzeczonej Zdzinia. Niestety dotàd jeszcze nie
ma od niego wiadomoÊci, ale nie traci
nadziei, ˝e nadejdzie. Z Sieradza kilku
m´˝czyzn by∏o równie˝ tam gdzie ZdziÊ w
Starobielsku i równie˝ nikt z ich rodzin od
d∏u˝szego czasu nie otrzymuje wiadomoÊci.
Podobno obóz oficerski zosta∏ rozwiàzany i
wszyscy wyjechali w g∏àb Rosji na roboty,
nawet ˝ony oficerów wywieziono na Syberi´.
28 XI 1940
...Wierz´ mocno, ze Zdzinio musi wróciç
do nas i ˝e musi byç ca∏y i zdrów. Pocieszam
si´ równie˝ tym, ˝e nikt z jego kolegów
niedoli obecnie nie pisze, gdy˝ szeroko
dowiadywa∏am si´ o to...
4 V 1941
Kiedy˝ nareszcie b´d´ mog∏a donieÊç o
tym, czego tak bardzo obie pragniemy. W
ubieg∏ym tygodniu mia∏am mo˝noÊç
dowiedzieç si´ coÊ niecoÊ o losach kolegów
Zdzis∏awa. Zosta∏ do nas przeniesiony lekarz,
którego córka mia∏a narzeczonego tam gdzie
by∏ Zdzinio... Jak si´ okaza∏o nie mia∏a od
niego wiadomoÊci równie˝ prawie rok, a
przed miesiàcem otrzyma∏a list... Sà
porozrzucani tak, ˝e o wielu, którzy byli
razem poprzednio, nic nie wie... Wzi´∏am
adres i napisz´. Jest to ju˝ trzeci wypadek o
jakim dowiedzia∏am si´. Raz ju˝ nawet
pisa∏am ale bez rezultatu. Chocia˝ ten ostatni adres jest rzeczywisty, jednak wàtpi´ by mi
si´ uda∏o co w ten sposób osiàgnàç. Trzeba
zdaje si´ jedynie uzbroiç w pancerz cierpliwoÊci i czekaç. Kto wie, mo˝e d∏ugo, a mo˝e
i pr´dzej, ni˝ nam si´ zdaje.
Sieradz 22 II 1944
...Od Êwiàt, które bardzo smutno
przep´dzi∏am, opanowa∏ mnie taki nastrój,
˝e rady sobie daç nie mog´... Nieraz myÊl´,
˝e tylko wielka radoÊç uleczy∏aby mojà
dusz´, a tà radoÊcià to móg∏by byç tylko
powrót Zdzinia, który mi z myÊli nie schodzi.
29 VII 1946
Otrzyma∏am list, w którym Pani pisze,
˝e ma jakieÊ wiadomoÊci o Zdziniu. Ogromnie si´ z tego ucieszy∏am, mo˝e Bóg da, ˝e ta
wiadomoÊç b´dzie prawdziwa
Bardzo Panià prosz´ w razie potwierdzenia jej, daç mi znaç, niezale˝nie jakie
b´dà dalsze plany Zdzinia. Najwa˝niejsze
˝eby ˝y∏, a dalej, ˝eby by∏ szcz´Êliwy, to by∏o
zawsze i jest moim najgor´tszym ˝yczeniem.
31 III 1949
...Mog∏am wprawdzie w przeciàgu
ostatnich paru lat wyjÊç za mà˝, kiedy ju˝
dowiedzia∏am si´ konkretnie, ˝e niestety
Zdzinia nie ma mi´dzy ˝ywymi. Ale troch´
jeszcze ∏udzi∏am si´, ˝e mo˝e jednak ˝yje i
wróci. Zreszta, je˝eli si´ mia∏o mi∏oÊç i
kocha∏o takiego cz∏owieka jak Zdzis∏aw, to
nie kogoÊ innego unieszcz´sliwiaç.
Bardzo Panià przepraszam, ˝e pisz´
takie smutne rzeczy, ale u mnie chyba ju˝
nigdy nic weso∏ego nie b´dzie w ˝yciu.
Serdecznie mi ˝al Pani, tym bardziej
smutno mi, ˝e niczym nie mo˝na drogiej
Pani pocieszyç.
Serdecznie Panià ca∏uj´.
Fragmenty publikowanych listów
zosta∏y znalezione w 1980 r. w jednym z
punktów skupu makulatury w Sieradzu. Jak
mo˝na z nich wywnioskowaç, dotyczy∏y one
m∏odego oficera rezerwy Wojska Polskiego,
którego ostatnie lata ˝ycia wyznaczy∏y
nast´pujàce fakty: matura w 1936 r., podchorà˝ówka, rozpocz´te studia przerwane
mobilizacjà w 1939 r., kampania wrzeÊniowa, obóz jeniecki w Starobielsku, Êmierç
wiosnà 1940 r. Nie sà to jednak jego listy, lecz
osób mu bardzo bliskich: matki, babki i
narzeczonej. Jak mo˝na wywnioskowaç z
korespondencji: narzeczona mieszka∏a pod
okupacjà sowieckà, matka w Generalnej
Guberni, a babka w Sieradzu. Nie znamy
nazwiska Zdzis∏awa ale prawdopodobnie
uda si´ je ustaliç. Wa˝ne jednak jest to, ˝e
listy te ukazujà tragizm prze˝yç trzech kobiet,
które czeka∏y na powrót ukochanego
cz∏owieka.
7
48
Siódma Prowincja Kwartalnik Kulturalny

Podobne dokumenty