Głos Gminy Tuczępy

Transkrypt

Głos Gminy Tuczępy
100-LECIE SZKOLNICTWA W NIZINACH
2
Głos Gminy Tuczępy
ADWENT - NIEZAPOMNIANY, ALE ZAPOMNIANY…
Kiedy zaczynam pisać ten tekst, jest już Adwent - Roku Pańskiego
2015. W otaczającej nas przestrzeni dostrzegamy już dekoracje świąteczne,
mikołajkowe, jedynie nie zobaczymy ich w Kościołach naszych.
Bo to nie ten czas!
W Kościołach naszych widoczne są dekoracje adwentowe, bo w Liturgii
Kościoła i Kościołach naszych ADWENT jest NIEZAPOMNIANY…
Czym zatem jest ADWENT?
ADWENT (łac. adventus – przyjście) – okres rozpoczynający rok liturgiczny; trwa około czterech tygodni. Jest okresem przygotowania do uroczystości Narodzenia Pańskiego, a także kieruje wierzących ku oczekiwaniu na
powtórne przyjście Jezusa na końcu czasów.
Adwent jest okresem radosnego i ufnego oczekiwania na przyjście
Pana Jezusa. Każdy człowiek na coś czeka! I tak dla przykładu:
* chory czeka na zdrowie albo przynajmniej na ulgę w cierpieniu,
* głodny czeka na chleb,
* bezrobotny czeka na pracę,
* zakochani czekają na kolejne spotkanie ze sobą,
* samotni czekają i z nadzieją patrzą w okno, że może ktoś przypomni sobie
o nich i odwiedzi !
Czekamy na porządek i pokój na świecie! Ludzkie życie wypełnione
jest różnymi oczekiwaniami. Czy wśród tych wszystkich naszych tęsknot
i oczekiwań jest także to jedno, szczególne, najważniejsze: oczekiwanie na
przyjście Jezusa?
Bo do istoty adwentu, i związanego z nim oczekiwania nie należy
oczekiwanie na choinkę, na wigilię, opłatek i kolędy – choć to takie piękne
i potrzebne by i pod tym względem – Święta Narodzenia Pańskiego dobrze
przeżyć.
Istotą adwentowego oczekiwania dla chrześcijan jest czekanie na Syna
Bożego – Jezusa Chrystusa. Pamiętając o słowach, które św. Jan Ewangelista zapisał w ostatniej Księdze Pisma Świętego – Apokalipsie, na ostatniej
stronie:
„Przyjdź, Panie Jezu!” wyrażając swe pragnienie i tęsknotę…
Na progu adwentowego czasu przywitało nas Chrystusowe wezwanie
do uwagi na siebie i do postawy czuwania:
„Uważajcie na siebie, aby wasze serca nie były ociężałe wskutek obżarstwa, pijaństwa i trosk doczesnych…
Czuwajcie więc i módlcie się w każdym czasie, abyście mogli
stanąć przed Synem Człowieczym.”(Łk 21, 34-36)
Czuwa ten, kto się boi! Nie o takie, wszak, czuwanie chodzi! Czuwa
ten, kto kocha! Czuwa matka nad dzieckiem, by nie stała mu się krzywda.
Czuwa zatroskany o swą rodzinę ojciec, by miała zagwarantowany podstawowy byt. Czuwa lekarz, pielęgniarka, by nieść pomoc i ulgę chorym.
Takie ma być właśnie nasze czuwanie, pełne miłości i troski do Boga
i bliźniego. Takie czuwanie każe nam nie tylko słowami, ale całym sercem
wołać:
„Przyjdź, Panie Jezu.”
On już przyszedł po raz pierwszy ponad dwa tysiące lat temu, rodząc się
z Maryi Dziewicy. On przyjdzie, na końcu czasów, sądzić żywych i umarłych - jak wyznajemy, każdej niedzieli, w mszalnym CREDO. Pomiędzy tymi
dwoma przyjściami Chrystusa nieustannie dokonuje się trzecie. On przychodzi do nas każdego dnia: w swoim Słowie, w sakramentach świętych,
w tajemnicy Kościoła, w drugim człowieku. Przeszło dwa tysiące lat trwa to
przychodzenie i pukanie do ludzkich serc. Niech one nie będą zamknięte, jak
to śpiewamy w jednej z pieśni religijnych: „Nie zamykajmy serc, zbawienia nadszedł czas, gdyż Chrystus puka w drzwi, może ostatni raz…”
Na koniec życzę Tobie drogi człowieku, który zechcesz przeczytać ten
tekst, abyś tegoroczny Adwent, ale i całe swoje życie, które winno być adwentem, wypełniał wiarą, nadzieją, miłością, czujnością, w trosce o swoje
zbawienie i innych.
Radosnego adwentowego oczekiwania i czuwania oraz dobrego, chrześcijańskiego spotkania z przychodzącym Jezusem w tegoroczne Święta...
też Tobie życzę…
ks. Leszek Bujak
Już niedługo święta… rodzinne i pełne ciepła.
Najpiękniejsze i najbardziej radosne, z bogatą tradycją i pięknymi śpiewami.
Wszystkim mieszkańcom Gminy Tuczępy życzymy, by były dla każdego
z Was niezapomnianym czasem spędzonym w spokoju i radości wśród Rodziny,
Przyjaciół oraz wszystkich Bliskich Wam osób, bez pośpiechu, trosk i zmartwień.
Niech osobliwy urok tych dni sprawi, że wszyscy z nadzieją spojrzymy na
Nowy 2016 Rok, a marzenia i plany staną się bliższe i osiągalne.
Głos Gminy Tuczępy
Przewodniczący Rady Gminy Tuczępy
Wójt Gminy Tuczępy
Jacek Wilk
Marek Kaczmarek
3
Boże Narodzenie to czas cudów i magii.
Wyjątkowy… jedyny… niepowtarzalny…
Niech takie będą Wasze Święta. Wypełnione nadzieją, ciepłem, miłością,
zadumą nad płomieniem świecy i zasłuchaniem w dźwięki muzyki.
Otulcie się tym świątecznym ciepłem i uśmiechnijcie się do siebie.
Niech te święta Was urzekną i zagoszczą w Waszych domach na długo.
Redaktor Naczelny - Anna Stępień
skĄd przychodzimy, dokĄd zmierzamy?
„NA SKRAWKU ZIEMI WłASNEJ ISTNIEJEMY.
CO O NIEJ WIEMY? CZY NA PEWNO WIEMY?”
Podlesie - jedna z najbardziej tajemniczych
wsi gminy Tuczępy. Tajemniczych ponieważ jej historia jest najmniej znana i brak o niej wzmianek
w źródłach. Etymologia nazwy jest prawdopodobnie odmiejscowa - Podlesie, bo „pod lasem”. Jak
mówi jeden z moich rozmówców –„ tu wszędzie
był las, pierwsze siedliska powstawały od strony
Tuczęp, później zasiedlono tzw, Sachalin”. „Pierwszy dom w tej części, pochodził z ok 1912-1913
roku”. Teren obecnej wsi należał do dziedziców
z Tuczęp, a w XIX w. była to rodzina Głuskich herbu
Ciołek. Filip Sulimirski w „Słowniku geograficznohistorycznym Królestwa Polskiego i innych krajów
słowiańskich” podaje, że w 1885r. dobra Tuczępy
składały się m.in. ze wsi Podlesie. Odnotowana
w słowniku jako wieś w powiecie stopnickim,
w parafii Tuczępy. Na pewno istniała w XIX wieku, gdyż powiat stopnicki funkcjonował w XIX
i I poł. XX w. i wchodził w skład guberni kieleckiej.
W 1880r. w skład powiatu stopnickiego wchodziły 23 gminy, w tym Gmina Tuczępy. Zwyczajowo
wieś dzieli się na dzielnice: Podlesie (od strony
Tuczęp), Grzymałka (od krzyża w kierunku Grzymały), Jama (w kierunku Szydłowa) i Sachalin
(od strony Szydłowa).
Na Podlesiu znajduje się obora z XIX w. wpisana w rejestrze zabytków Gminy Tuczępy. Znajdziemy tu również drewniany krzyż na skrzyżowaniu Podlesia z Grzymałką, maleńką drewnianą
kapliczkę na starej lipie z wizerunkiem Jezusa
Miłosiernego, którą postawiła pani Genowefa
Kapral i maleńką kapliczkę na gruszce. Drewnia-
4
Obora z XIX w.
ny krzyż „stoi tu od zawsze, odkąd pamiętam”
- wspomina 84 – letnia mieszkanka Podlesia.
„Odprawialiśmy tam majówki” – ciągnie swoją
opowieść pani Stanisława, a pani Joanna dodaje,
że „poprawiali” go jej dziadkowie. Wskazuje to
czas powstania krzyża na co najmniej lata 20 XX w. Według jednego z mieszkańców pochodzi
z początku XIX wieku. Krzyż był kilkakrotnie odnawiany. W dzielnicy Sachalin na starej gruszce
znajduje się druga kapliczka. Moja ponad 80 –letnia rozmówczyni wspomina, że kiedy chodziła na
nauki do Pierwszej Komunii Świętej w czasie II
Drewniany krzyż XIX/XX w.
Mała kapliczka na lipie, postawiona
przez Genowefę Kapral XX w.
Głos Gminy Tuczępy
Mała kapliczka na gruszce z pamiątkowym
wizerunkiem Jubileuszu 600- lecia obecności cudownego obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej.
Kwit poświadczający oddanie kontyngentu.
wojny światowej, już tam była. W dolnej części
znajduje się mały, drewniany krucyfiks, a poniżej
niego wizerunek Matki Boskiej Częstochowskiej
z napisem „600 lat, Królowa (prawdopodobnie)
Korony Polskiej Maryja (prawdopodobnie)”. Najpewniej jest to pamiątka obchodów 600-lecia
obecności Cudownego Obrazu Matki Boskiej
Częstochowskiej w Polsce i istnienia klasztoru oo. Paulinów na Jasnej Górze (rok powstania 1382). Na uroczystościach jubileuszowych
w Częstochowie był Papież Św. Jan Paweł II. „Przy
tych kapliczkach spotykaliśmy się na majówkach.
Przychodziło bardzo dużo ludzi, a my – dzieci po
ich zakończeniu bawiliśmy się w tzw. piaskowni,
czyli dołach po wybranym piasku” – wspomina
mój rozmówca.
Przed II wojną światową była we wsi kuźnia
założona przez Józefa Motykę. Jej powstanie wnukowie szacują na lata 1914-1916. Po wojnie kuźnię przejął syn, a na jej miejscu stoi dziś dom jednorodzinny państwa Teresy i Tomasza Podsiadło.
Istniały tu również małe smolarnie, wytwarzające
smołę drzewną wykorzystywaną w lecznictwie,
do nasączania skór oraz impregnowania drewna.
W dawnych czasach był to bardzo ważny produkt,
ponieważ większość okryć zimowych wykonywano ze skór, a budynki wznoszono z drewna. Z ich
działalnością wiąże się zwyczajowa nazwa jednej
z dzielnic Podlesia – Jama. Smolarnie najczęściej
zakładane były przez właścicieli folwarków.
Mieszkańcy Podlesia podobnie jak i innych
wsi gminy doświadczyli tragedii II wojny światowej. „W pamięci utkwił mi obraz z 1939r. jak
wojsko na koniach przez Bielichę szło” – wspomina moja rozmówczyni. Niezwykle uciążliwe
były obowiązkowe dostawy płodów rolnych na
rzecz niemieckiego okupanta. Jeśli kto nie oddał
w terminie kontyngentu (zboża lub zwierzęcia)
mógł trafić do obozu. Zdarzało się czasem, że
ktoś nie miał, wówczas musiał kupić i oddać.
Spółdzielnia była w Chmielniku, a magazyn
w Szydłowie. Boleśnie odczuli mieszkańcy okres
„nastuplenia” – czyli utworzenia się to linii frontu radziecko-niemieckiego w 1944r. „Wtedy nas
wysiedlono do Kłody (ze Staszowa w stronę Połańca, za Rytwianami ok. 3 km) i zakwaterowano
w pustym domu – łącznie pięć rodzin” – wspomina uczestniczka tamtych wydarzeń, a inna dodaje „ kogo wysiedlono wcześniej to znalazł miejsce
u gospodarza, a my zostaliśmy wysiedleni później, wszystko było już zajęte, więc na 4 kijach
rodzice postawili szopę i tak mieszkaliśmy. Kiedy
przyszła zima nocowaliśmy w stodole. Zimno było
straszne”. „Ja z bratem wróciłam stamtąd na piechotę do domu. Cały nasz dobytek mieścił się na
furmance. Przyszliśmy, patrzymy – dom spalony.
Musieliśmy zamieszkać u sąsiadów”. „Po powrocie do domu - to był raczej styczeń 1945r. - było
bardzo ciężko. Ludzie wykopywali zamarznięte,
niewykopane jesienią kartofle, płukali je i tarli,
a z tego przygotowywali posiłek” – dodaje. Podczas przechodzenia frontu właściwie cała wieś
uległa spaleniu. „Dom moich rodziców częściowo
Przed kuźnią Józefa Motyki.
Józef Motyka z żoną.
Dziecko na koniu przed ocalałym domem.
Głos Gminy Tuczępy
5
ocalał bo, dowództwo radzieckie wybrało go na
kwaterę” – wspomina pan Cezary.
Po wojnie zaczęła się odbudowa zniszczonych domostw i żmudna codzienna praca na
roli. Podstawową siłą pociągową był koń, który
przysparzał również rozrywki, szczególnie dzieciom. Żniwa trwały nawet 2 tygodnie. Zboże
ścinał kosiarz kosą, a ścięte pobierały i wiązały
kobiety. Następnie układano je w kopki i po przeschnięciu przewożono, jeśli kto miał, do stodoły.
Stodoły były budowane „na pęki”, czyli kamienne
podstawy z wydrążonym otworem na pale. Owe
pale stanowiły filary ścian. Jeśli w domu nie było
mężczyzny, zboże sierpem cięła kobieta. Wiązano je w małe snopki i przenoszono na podwórze
układając w stóg. Zaraz po wojnie młóciło się cepem, a później przyjeżdżała młockarnia z Januszkowic i można była ją wynająć. Ziemniaki kopano motyką, zapraszano sąsiadów do pomocy,
a później odrabiano to u nich. Wykopki trwały cały
wrzesień. Wszystkie prace wykonywano ręcznie
w pochylonej pozycji. „Mojej babci już tak zostało, nie pamiętam jej wyprostowanej, zawsze była
pochylona”- wspomina pani Teresa. Po wojnie
używano tzw. drewnianych wozów z drewnianymi kołami, później rarytasem była tzw. „gumka”,
czyli wozy na gumowych oponach.
Bywały też wyjątkowe chwile, takie jak pirzok – czyli święto po zakończonym wspólnym
darciu pierza. „Oj była zabawa, muzyka mieliśmy
z harmonią, był poczęstunek, śpiewy i tańce.
„Zabawa była również podczas samego darcia
pierza” relacjonuje mój rozmówca. Zapytany
czy wpuszczali wróble – śmieje się serdecznie
– „wróble? – nie – co tam może wiatru wróbel
narobić, wpuszczane były gołębie, ależ wszystko fruwało” – kończy swoją opowieść. Kobiety
i dziewczęta miały sposób na przyśpieszenie święta, ale to tajemnica. Świętowano w każdym domu,
w którym zakończono darcie. Bardzo ważnym
ptakiem była gęś, gdyż dostarczała pożywienia
i pierza używanego do wyrobu poduszek i pierzyn,
wyjątkowo użytecznych zimą, bo nie było przecież centralnego ogrzewania. Ciepło pochodziło
z pieca, a w nocy nikt w piecu nie palił, zaś zimy
Prace podczas żniw.
bywały bardzo mroźne. Najbardziej oblegany był
tzw. zapiecek, gdzie był najcieplej. Było to miejsce zarezerwowane dla dzieci. Pod zapieckiem
był piec chlebowy, a obok wnęka na zaczyn do
barszczu. Inną okazją do świętowania były wesela. Panna młoda najczęściej ubierała się w domu
sąsiadów i tam przychodził po nią pan młody.
Przed wyjściem do kościoła tłuczono talerze na
progu, aby młodej parze szczęściło się w życiu.
Do kościoła w Tuczępach jechano z paradą, musiała być piękna para przystrojonych koni.
Podlesie przecinają tory kolejowe, które
powstały na potrzeby istniejącej od końca lat
60 – XX w. kopalni siarki w Grzybowie. Krzyżują się z główną drogą i niestety jest to przejazd
niestrzeżony. Zdarzyły się tu śmiertelne wypadki,
w których zginęli mężczyźni. W 2015r. na drodze
położono nowy dywan asfaltowy. „Hmm, dziś
to taka droga, że jabłko można toczyć” – ocenia moja rozmówczyni. „Pamiętam drogę, kiedy
trzeba było mieć porządne gumiaki, żeby po niej
przejść, takie były doły – po kolana i błoto, a czasem to furmanki z ludźmi się wywracały”. Zanim
na Podlesiu podłączono prąd (ok roku 1972 lub
1973), podobnie jak w innych wsiach korzystano
z oświetlenia lampy naftowej. Mieszkańcy potrafili zadbać o swoje zdrowie, kiedy jeszcze nie było
lekarza. Latem zbierano rumianek, piołun, miętę
i inne zioła, następnie suszono je i stosowano
w przypadku jakichś dolegliwości.
Mieszka tu bardzo ciekawy człowiek – Ireneusz Zarzycki – miejscowy fascynat historią.
Czyta, pyta i szuka źródeł do historii Gminy Tuczępy i wyjątkowych miejsc województwa świętokrzyskiego. Szczególną uwagę poświęca II wojnie
światowej, ale chętnie poznaje historię dalszą,
sięgająca nawet czasów rzymskich. Twierdzi
mianowicie, ze biegnąca pograniczem Grzymały
i Podlesia Droga Królewska zwana popularnie
„gościńcem” to odnowiony przez Kazimierza
Wielkiego szlak rzymski, sięgający czasów między I a V wiekiem naszej ery. Wskazuje, gdzie rozłożyły się wojska Tadeusza Kościuszki podczas
Insurekcji Kościuszkowskiej w drodze do Połańca
(1794r.).
Dziś w krajobrazie Podlesia dominują piękne
nowoczesne domy i zadbane obejścia. A w obejściach nowoczesne maszyny rolnicze. Gdzieniegdzie, jak przykucnięty prawdziwek stoi dawny
dom, opowiadający swoją obecnością przeszłe
dzieje. A gdyby tak niektóre z nich odrestaurować? Przywrócić im dawny blask? Gdzie można
by usiąść przy piecu z żywym ogniem i posłuchać
starych opowieści? W takim miejscu połączyłyby
się pokolenia.
Serdecznie dziękuję moim rozmówcom za
udzielone informacje i miłe przyjęcie.
Źródła:
• Słownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich. T. 3, Warszawa: nakł.
Filipa Sulimierskiego i Władysława Walewskiego,
1880-1914
• https://pl.wikipedia.org/wiki/Powiat_stopnicki
• www.tuczepy.pl
• http://www.fronda.pl/a/historia-obrazu-matkiboskiej-jasnogorskiej,21819.html
• http://www.staraczestochowa.pl/index.php?600lat-Jasnej-Gory&www=Modules/stary-dokument&akcja=staredokumenty&start=708&
katg=all&id=547
Wywiadów udzielili:
Stanisława Kwiecień, Cezary Krawczyk, Helena
Nowak zd. Lech, Marcin Opozda, Tomasz Podsiadło,
Teresa Podsiadło, Ireneusz Zarzycki, Joanna Zięba.
Zofia Kańska
Ludzie z Gminy Tuczępy na zakrętach historii naszego kraju
PORUSZAJĄCA HISTORIA IRENY CZAPLA Z D. GOZDEK
W jesienny dzień 21 listopada 1937 roku
w Mikułowicach k/Buska-Zdroju przyszła na
świat Irena - pierwsza córka Julii i Jana Gozdków. Zwykły dzień i zwykłe narodziny, a jednak
los poprowadził ją wraz z rodziną po zawiłych
i trudnych zakrętach historii naszego narodu.
Ojciec Irenki, Jan Gozdek był kapralem
w Wojsku Polskim II RP. Przez pierwsze niecałe
dwa lata mieszkała w Mikułowicach. Jej rodzice
6
postawili dom, ale nie wystarczyło na wykonanie
dachu, więc kierując się opowieściami z sąsiedniej wsi, postanowili wyruszyć na Wołyń. Tam,
jak twierdzili sąsiedzi, można było nabyć ziemię
i zarobić pieniądze. Udali się całą rodziną (rodzice, Irenka i babcia) na wschód. Bohaterka opowiadania miała wtedy ok. 2 lat. Był przeddzień
II wojny światowej. Po tygodniu podróży dotarli do
wsi Niweck w powiecie Sarny. Wówczas były to
ziemie II Rzeczpospolitej w województwie wołyńskim. Dziś ta miejscowość znajduje się w północnej Ukrainie.
Kiedy zajechali na miejsce okazało się, że...
tam gdzie mieli zamieszkać był las, krzaki, niebo gołe i nic więcej. Nie mając innego wyjścia
rozpoczęli karczunek lasu na przydzielonych
6 hektarach ziemi i znów rozpoczęli budowę
domu. Wtedy urodziła się jej siostra Helenka,
Głos Gminy Tuczępy
Obszar II Rzeczpospolitej Polskiej (1918-1945)
a ojciec, który już wcześniej był chory zaczął poważnie niedomagać. Zmarł,
kiedy siostra miała 8 miesięcy. Zostały same, babcia, mama, Irenka
i Helenka. Po pogrzebie ojca mama wzięła na swoje barki wszystkie obowiązki. Ich dom składał się z mieszkania połączonego ze stodołą i stojącej obok stajenki. Utrzymywały się z tego pola, miały konia i wóz, którym
przyjechali. Mieszkały tu 4 lata. Mama i babcia zajęte były pracą, a Irenka
starała się im pomagać. „Miałam może 4-5 lat, kiedy dokładnie powyrywałam fasolę, która pięknie wzeszła (...) takie śliczne serduszka były. No
moja mama „podziękowała” mi za pomoc i kazała pobawić się z siostrą.
Bawiłyśmy się kolebiąc się w niecce na stole. Tak się rozbujałyśmy, że
z tą niecką ze stołu spadłyśmy. Mi nic się nie stało, ale siostra potłukła sobie kręgosłup. Malutka była, ale nie przyznałyśmy się mamie. I tak
żyłyśmy z dnia na dzień, aż do 1 kwietnia 1943 roku. Wiem o tym dniu
z opowiadań mamy – ciągnie swoją opowieść pani Irena. „Mama właśnie
sadziła ziemniaki „pod motykę”, aby wcześnie wyrosły, gdy przybiegła do
nas sąsiadka w krzykiem: „Gozdkowo, szykujcie wszystko, bo tato wyjeżdża, dzieci łapcie, kury, ziemniaki co macie i jedziemy do Saren (siedziba powiatu) do obozu, bo Ukraińcy napadają na Polaków”. Pani Irena
i jej rodzina byli świadkami wydarzeń określanych w historii jako „rzeź
wołyńska”, czyli masowych ataków nacjonalistów ukraińskich na mniejszości narodowe, przede wszystkim Polaków, na Wołyniu i Wschodniej
Małopolsce. Ich szczególne nasilenie wystąpiło latem 1943r. Z niektórych
gospodarstw uciekali do Saren młodzi, a starsi zostawali, żeby pilnować
majątku. „Babcia zawołała; „Córko, gdzie ty, tam i ja” i pojechali wszyscy.
W Sarnach trafili do pewnego państwa, które udzieliło im schronienia. Brakowało im żywności, więc postanowili wrócić do Niwecka, żeby jeszcze coś
przywieźć. Wyprawa była bardzo niebezpieczna, a i tak nie przyniosła żadnych rezultatów, bo tam wszystko było już rozebrane. „Bardzo baliśmy się
tych Ukraińców, bo w każdej chwili mogli nas zabić. Mama opowiadała mi
o dziewczynie (Polce), którą z siekierą gonił jej wcześniejszy narzeczony
(Ukrainiec)”. Do roku 1943 różni narodowościowo i religijnie mieszkańcy
zgodnie ze sobą współpracowali, szanowali się. Zmiana zastąpiła nagle
i nasilała się. Rodzina pani Ireny nie wiedziała co w tej sytuacji robić. Rady
udzielił im oficer niemiecki (w tym czasie (od lutego 1943 do lutego 1944)
tereny II Rzeczpospolitej były okupowane przez III Rzeszę), który zasugerował, aby zapisała się na dobrowolne roboty do Niemiec. Namawiał, aby wyjechała z rodziną do Wrocławia (niem. Breslau). „Tam zarobi pani na córki
i matkę” – mówił, jak powtarzała pani Irenie jej mama.
Mama posłuchała tej rady i z rodziną przedzierała się do Wrocławia,
który należał do Niemiec. Tu znaleźli pracę u bauera (rolnika). „Byliśmy
dobrowolnymi robotnikami, więc traktowano nas bardzo dobrze” – twierdzi pani Irena. „U sąsiadów były rodziny, które wysiedlono przymusowo
Głos Gminy Tuczępy
Kapral Jan Gozdek ojciec pani Ireny w wojsku II Rzeczpospolitej,
siedzi drugi od prawej.
Dziadkowie pani Ireny – Marianna Gozdek zd. Wróbel i Wojciech Gozdek.
7
(przede wszystkim z terenów Zamojszczyzny),
ich kontrolowano i nie byli wolni tak jak my”.
„Żyło nam się tu w miarę spokojnie, ja miałam
już 6 lat i sama przynosiłam 2 litry mleka. Nie
zapomnę tej stajni – czyściutko i wszyscy pracownicy ubrani na biało. Żywność mieliśmy na
kartki, a małe dzieci dodatkowo otrzymywały
1 kg cukru na miesiąc”. Pod Wrocławiem rodzina
pani Ireny spędziła ok. 2 lat.
Zimą 1945 r. powszechnie powtarzano, że
idą Rosjanie. Mama podobnie jak inni wystraszyła się i postanowiła wyruszyć w rodzinne strony.
Na saniach zrobiła budę, przygotowała jedzenie
i paszę dla konia, spakowała rodzinę i ruszyli na
wschód. „Straszne obrazy pamiętam z tej podróży” – wspomina pani Irena. „Samoloty nad
nami latały, spadały bomby. Schroniliśmy się
w jakimś domu, właściciele zabici i tylko biały
piesek dygotał nad nimi. Tak strasznie było mi
żal tego pieska..., nocowaliśmy z nieznajomymi..., spaliśmy na słomie..., śnieg topniał..., był
marzec..., nie mogliśmy już jechać saniami...,
Rosjanie zabrali nam konia..., nocowaliśmy na
stacjach kolejowych..., jechaliśmy pociągiem...,
nawet w otwartym wagonie z bronią..., zżerały
nas wszy..., było bardzo zimno... Po 8 tygodniach
dotarliśmy do Kielc”. Osiem tygodni tułaczki,
strachu, niedostatku i zimna. I jeszcze kilkanaście dni, aby powrócić do Mikułowic, skąd wyjechali przed 6-ciu laty. Życie nie pozwoliło jednak rodzinie odetchnąć. Okazało się, ze ich dom
w Mikułowicach był już zajęty. Zamieszkali kątem
u pewnej pani, ale w krótkim czasie wyrzuciła
ich. Nie mieli zupełnie nic.
Matka zgłosiła się do Biura Repatriacyjnego
w Busku-Zdroju. Decyzją Biura rodzina otrzymała
4,8 ha ziemi w Przeczowie k/Ruszczy, za utraconą ziemię na Ukrainie. Otrzymała też dom i stajnię. Wtedy umarła babcia. Jak podaje pani Irena
„staruszka już była, przemroziła nogi podczas tej
naszej wędrówki”. Praca na gospodarstwie wymagała narzędzi, a przede wszystkim konia. Matka pani Ireny udała się do Kielc, bo tam rozdawali
konie z URNY. Trzy dni prowadziła go z Kielc. „Był
potężny, a kopyto miał jak wiaderko” – wspomina
pani Irena. Rzeczywiście kopyta koni z URNY były
co najmniej dwa razy większe niż kopyta naszych
koni. Matka ciężko pracowała w polu. Zdobyła
pług z kółkami, sama orała. Kiedy zachorowała,
sprzedała konia, spłaciła raty i wystarczyło na
kupno krowy. „To była dobra decyzja – ocenia
pani Irena – bo mieliśmy mleko i inne produkty. Sama ją 5 razy dziennie doiłam i za każdym
razem po wiadrze mleka było, taka była dobra
krowa. Potem miałyśmy jeszcze trzy krowy”.
Tu, w Przeczowie Irenka przystąpiła do
Pierwszej Komunii Świętej. Tu również obie siostry uczęszczały do szkoły, która mieściła się
w baraku zbitym z desek. Było w nim bardzo zimno. Pani Irena jako starsza w ciągu jednego roku
8
Szkoła w Przeczowie. Irena stoi pierwsza od lewej w drugim rzędzie.
Pierwsza Komunia Święta, Przeczów.
Irenka po prawej stronie.
Ślub Ireny Gozdek i Jana Czapla,
Przeczów 1956r.
Irena i Jan Czapla z dziadkiem (po lewej)
Wojciechem Gozdkiem. Przeczów 1956r.
Irena Gozdek zd. Czapla z rodziną
przed domem w Dobrowie.
Głos Gminy Tuczępy
zaliczyła dwie klasy. Później uczęszczały do szkoły w Ruszczy. Jej siostra ukończyła siedem klas.
W 1956 roku pani Irena wyszła za mąż
i przeprowadziła się do męża Jana do Dobrowa
w gminie Tuczępy, skąd pochodził. W Przeczowie została matka z Helenką. Rok później matka
zmarła, a siostra przeprowadziła się do domu
pani Ireny. Helena zmarła w Dobrowie. Wydawałoby się, że to już koniec zawiłej historii, ale nic
z tego. Po 15 latach spokojnego, pokojowego życia
przyszło kolejne wysiedlenie. Tym razem w granicach gminy, wsie Dobrów i Rzędów wysiedlono
w 1971r. w związku z powstaniem zakładów
siarki w Grzybowie. Państwo Irena i Jan Czapla
zakupili gospodarstwo od państwa Kaniewskich
w Wierzbicy i tu osiedlili się.
Tak oto wędrowny szlak zatoczył pełne koło,
powrócił do początku, gdyż ojciec pani Ireny - Jan
Gozdek pochodził właśnie z Wierzbicy. Jego ojciec,
a dziadek pani Ireny – Wojciech Gozdek sprzedał
w 1933r. państwu Głuskim swoje 50% udziałów
z młyna w Młyńczyskach (Niziny), gdzie mieszkał.
Za uzyskane pieniądze kupił w Wierzbicy 30 mórg
ziemi i założył własne gospodarstwo.
Dziś pani Irena przegląda czasem dawne,
zniszczone fotografie, które opowiadają niewiarygodne, ale jakże prawdziwe historie. Stare, czarno-białe, zamazane zdjęcia przywołują dawne
dzieje jej rodziny. Pani Irena widzi je bardzo jasno
i wyraźnie.
Irena Czapla zd. Gozdek i fotografie.
Dziękuję Pani Irenie za to, że zechciała podzielić się z nami rodzinną historią. Opisując swój
wędrowny szlak, zilustrowała fragment zawiłych
dziejów narodu polskiego. Historia Polski to nic
innego, jak składowa indywidualnych historii
każdego Polaka.
Źródła:
• Wywiad z panią Ireną Czapla z d. Gozdek i Tadeuszem Gozdek.
• Fotografie – zbiory prywatne Ireny Czapla z d.
Gozdek
• https://pl.wikipedia.org/wiki/Powiat_sarne%C5
%84ski
• https://pl.wikipedia.org/wiki/Rze%C5%BA_wo%C5%82y%C5%84ska
• http://www.zbrodniawolynska.pl/swiadkowiemowia/beru
Opowieści wysłuchały:
Zofia Kańska i Anna Stępień
Tekst: Zofia Kańska
ZAKOŃCZONE INWETYCJE GMINNE W ROKU 2015
Zakończyła się realizacja projektu „Budowa
przydomowych oczyszczalni ścieków w miejscowościach: Góra, Grzymała, Podlesie, Sieczków, Wierzbica” realizowane w ramach dofinansowania PROW 2007-2013 w ramach
Działania 321 „Podstawowe usługi dla gospodarki ludności wiejskiej”. Całkowity koszt to
2 563 787,02 zł, z czego dofinansowanie wynosi
1 010 041,00 zł (50% kwoty netto).
Wykonano remont drogi dojazdowej do
gruntów rolnych w Jarosławicach, dofinansowane przez Województwo Świętokrzyskie
w ramach Funduszu Ochrony Gruntów Rolnych.
Kwota brutto to 42 189,00 zł, dofinansowanie
wyniosło 21 094,50 zł.
Udzielono pomocy finansowej przy przebudowie drogi powiatowej na Podlesiu, będącej zadaniem Powiatu Buskiego. Wyremontowano drogę na długości 2400 m, wymieniono mostki na posesje i poprawiono rowy 250 000,00 zł.
W ramach zadania „Remont sali gimnastycznej i łącznika przy Gimnazjum w Jarosławicach” wykonano elewację zewnętrzną budynku
Głos Gminy Tuczępy
9
Sali i łącznika, wymieniono pokrycie dachowe, odnowiono salę w środku
i wycyklinowano parkiet. Wartość zadania to 182 645,82 zł.
Podobne prace przeprowadzono w Szkole Podstawowej w Tuczępach. W ramach zadania „Termomodernizacja części budynku Szkoły
Podstawowej w Tuczępach” wykonano docieplenie i elewację budynku
sali gimnastycznej i pomieszczeń szatni do niej przylegających, podbitkę
oraz schody wejściowe do budynku. Koszt zadania - 80 292,97 zł.
UG
PRZYGOTOWANIA DO NOWEGO ROZDANIA UNIJNYCH ŚRODKÓW
4 listopada mieszkańcy gminy Tuczępy wzięli udział w kolejnych
już konsultacjach społecznych dotyczących zapisów w Lokalnej
Strategii Rozwoju do realizacji nowego okresu programowania 20142020.
Od ubiegłego roku gmina Tuczępy jest w nowej Lokalnej Grupie Działania
„Królewskie Ponidzie” z siedzibą w Busku Zdroju. Grupa ta skupia wszystkie
gminy powiatu buskiego i za jej pośrednictwem można będzie pozyskiwać
unijne środki na różnoraką działalność. Po wcześniejszych konsultacjach
została już napisana strategia, w której określono cele, na jakie będą przyznawane dofinansowania.
W listopadowym spotkaniu wzięli udział przedstawiciele stowarzyszeń:
jednostek OSP, kół gospodyń wiejskich, szkół, przedsiębiorcy i osoby prywatne. Oni wszyscy mogą w najbliższych miesiącach aplikować o unijne środki
za pośrednictwem LGD. W tym rozdaniu 2014-2020 lokalna grupa Działania
ma do wydania ok. 9 mln złotych. Prawie połowa z tego przeznaczona będzie
na tworzenie i rozwój działalności gospodarczej. Inne cele to m.in.: poprawa
infrastruktury turystycznej, czyli renowacja i modernizacja dziedzictwa kulturowego, inwestycje w małą architekturę turystyczną; promocja walorów
turystycznych - czyli organizacja wydarzeń promocyjnych, opracowywanie
folderów i wydawnictw; integracja i aktywizacja społeczna mieszkańców
(organizacja wydarzeń integrujących), rozwój oferty spędzenia wolnego
czasu (budowa i wyposażenie infrastruktury sportowej, rekreacyjnej i kulturalnej, organizacja wydarzeń sportowych, warsztatów pracy twórczej).
Nabór pierwszych wniosków odbędzie się po ogłoszeniu konkursów
w pierwszej połowie 2016 roku. Informację podawane będą na stronie LGD
www.krolewskieponidzie.pl oraz Urzędu Gminy Tuczępy www.tuczepy.pl
Anna Stępień
WITAMY NOWYCH PROBOSZCZÓW
Rok 2015 przyniósł zmiany w dwóch parafiach naszej gminy. Ksiądz Leszek Bujak decyzją biskupa kieleckiego Jana Piotrowskiego został
nowym proboszczem parafii pod wezwaniem Matki Bożej Częstochowskiej w Kargowie. Zastąpił pełniącego do końca maja posługę duszpasterską ks. Janusza Marca, który objął nową parafię Świętej Trójcy w Ćmińsku k/ Miedzianej Góry. Po odejściu na emeryturę ks. Jana Seweryna,
proboszcza parafii Św. Stanisława B.M. w Nizinach - zastąpił ks. Krzysztof Wieczorek.
Ks. Leszek Bujak ma 45 lat, pochodzi z Mękarzewa w gminie Moskorzew, pow. Włoszczowa. Tam też rozpoczął edukację szkolną, uczęszczając
do klas I-III, kontynuując ją następnie w szkole w Moskorzewie. Po ukończeniu szkoły podstawowej, będąc pod dużym wpływem nauk i opieki swo-
10
jego proboszcza ( parafii Dzierzgów), także dzięki jego namowom rozpoczął
naukę w Diecezjalnym Niższym Seminarium Duchownym w Częstochowie.
Nazwa, jak sam ks. Leszek mówi- „myląca”- bo było to zwykłe liceum ogólnokształcące o profilu humanistycznym, z niezwykłymi jednak doświadczoGłos Gminy Tuczępy
Ks. Leszek Bujak
Ks. Krzysztof Wieczorek
nymi, przedwojennymi pedagogami. To dopiero w tej szkole, pod koniec III
klasy zrodziła się w głowie ks. Leszka myśl o wyborze drogi kapłaństwa.
Stąd też naturalny krok po maturze - Wyższe Seminarium Duchowne w Kielcach (rocznik 1989-95).
W 1995 roku przyjął święcenia kapłańskie i jak każdy młody ksiądz
rozpoczął posługę wikariacką. Najpierw w parafii św. Brata Alberta w Sędziszowie (3 lata), potem w Szczekocinach - Św. Bartłomieja (do 2002r.).
Kolejne lata to dalsza praca wikariusza w Katedrze Kieleckiej (1 rok),
w parafii Podwyższenia Krzyża w Łopusznie (do 2006r.), w Busku-Zdrojuparafia Niepokalanego Poczęcia. W 2009 roku trafił do Oleśnicy, do parafii
Wniebowzięcia NMP (4 lata), potem do parafii wojskowo – cywilnej p.w.
Matki Bożej Królowej Polski w Kielcach. Ciekawostką jest, że ta ostatnia,
to rodzinna parafia ks. Krzysztofa Wieczorka - obecnego proboszcza z Nizin. Okazuje się, że księża byli razem na roku w Seminarium, potem obaj
w Sędziszowie, obaj też uczyli w budowlance w Busku-Zdroju, teraz ich drogi skrzyżowały się ponownie w naszej gminie.
Etap „wikariacki” ks. Leszka zakończył się 26 maja tego roku, kiedy
powiadomiono go o przeniesieniu do parafii Kargów. Obowiązki zaczął pełnić od 1.06.2015r. To pierwsze probostwo w życiu ks. Leszka. Do tej pory,
jako wikariusz miał mniejszy zakres obowiązków: nauka w szkołach podstawowych i średnich, prowadzenie grup parafialnych, m.in. ministrantów,
przygotowanie dzieci do I Komunii Świętej, młodzieży do bierzmowania - tak
wypełniony jest czas każdego prawie wikariusza.
„Proboszczowi przybywa obowiązków”- mówi ks. Leszek, ale robi to
z uśmiechem na twarzy i nadzieją w głosie - „Obowiązków więcej, za
wszystko odpowiadam. Jestem tu też gospodarzem. Jest dużo zrobione, ale
i dużo jest do zrobienia. Na pierwszym miejscu stawiam jednak pracę duszpasterską, a dopiero później sprawy materialne. Teraz chcę poznać moich
parafian”.
Zmiana proboszcza to duże wydarzenie w życiu parafii. Wiedzą o tym
parafianie z Kargowa. W ciągu kilkunastu lat kilkukrotnie zmieniali się tu
proboszczowie. Ale jedno było i jest niezmienne: nowi zawsze przyjmowani
są z serdecznością i chęcią do współpracy.
Wizytę Księdzu złożyły: Anna Stępień i Zofia Kańska
Ks. Krzysztof Wieczorek - mgr teologii, ur. w 1969 r. w Kielcach, wyświęcony w 1995r. Na nowego proboszcza parafii Św. Stanisława Biskupa
Męczennika w Nizinach mianowany w 2015r.
Po święceniach kapłańskich pełnił funkcję wikariusza w parafiach: Solec Zdrój, Sędziszów, Piekoszów, Miechów, Busko Zdrój, Kielce, Jędrzejów
i Mstyczów.
Przed objęciem urzędu proboszcza nie znał parafii w Nizinach, choć
niejednokrotnie przejeżdżał przez Niziny do Staszowa. Nie przypuszczał jednak, że kiedyś zostanie tutaj proboszczem. Gmina Tuczępy i sama parafia
Niziny bardzo mu się podobają. Ludzie zaś, których tu spotkał okazali się
przyjaźni, życzliwi i zaangażowani w życie wspólnoty parafialnej.
Plany księdza proboszcza Krzysztofa Wieczorka związane z parafią to
przede wszystkim przeprowadzenie misji w parafii na przełomie kwietnia
i maja przyszłego roku. Zakończenie misji odbyłoby się w czasie odpustu
parafialnego i byłoby połączone z bierzmowaniem. Nowy proboszcz w najbliższym czasie planuje także wymianę nagłośnienia w kościele, drzwi do
kościoła oraz uporządkowanie otoczenie wokół kościoła i plebanii.
Justyna Kwiecijasz
Nina Wójcik-Skiba
W nowym miejscu, na początku nowej drogi, należy życzyć obu
księżom: Leszkowi z Kargowa i Krzysztofowi z Nizin wsparcia od
swoich parafian- pomocą, pracą i modlitwą, aby nowe zadania, które zostały im powierzone, wykonywali jak najlepiej, a parafie pod ich
przewodnictwem tętniły życiem.
Anna Stępień
Zdrowych, spokojnych, pogodnych i rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia.
Niech będą one okazją do za dumy,
ale i ra dości z rodzinnego spotkania i przyniosą wytchnienie
od codziennych zma gań i trosk.
Wszelkiej pomyślności w życiu zawodowym i prywatnym,
zdrowia, cierpliwości, wytrwałości i optymizmu jak również
Błogosławieństwa Bożego w na dchodzącym 2016 roku życzy Czytelnikom
Dyrektor Szkoły Podstawowej w Nizina ch Halina Ormiańska
Głos Gminy Tuczępy
W tanecznym układzie uczący i ich uczniowie z Kargowa.
11
KURS KOMPUTEROWY W WIERZBICY
Każdy wiek jest dobry na podnoszenie swoich kwalifikacji. Dowód? Grupa
mieszkańców Wierzbicy, uczestników komputerowego kursu dla osób powyżej
45 roku życia, nie bojących się nowych wyzwań i technologii. Dobrze wiedzących, że dzisiejszy świat wymaga także od nich nowych umiejętności.
Poszerzanie umiejętności lub nabywanie nowych to duży plus, znacznie poprawiający jakość naszych codziennych obowiązków. Dlatego dla osób powyżej 45 roku
życia zorganizowano projekt Sieć Szerokopasmowa Polski Wschodniej – województwo
świętokrzyskie, w ramach którego odbywają się bezpłatne szkolenia dla mieszkańców
województwa świętokrzyskiego z zakresu obsługi komputera i Internetu. Jest to okazja
do poznania wirtualnego świata i skorzystania z możliwości jakie daje nam Internet.
Nie taki komputer straszny - twierdzą zgodnie uczestnicy szkolenia.
Z kursu w Wierzbicy skorzystało 11 osób.
Każda z nich wzięła udział w 24- godzinnym szkoleniu z podstaw obsługi komputera i Internetu
w formie praktycznych warsztatów oraz otrzymało
bezpłatne materiały dydaktyczne i informacyjnoedukacyjne. Zajęcia prowadził wykwalifikowany
wykładowca, który pomógł przede wszystkim
przełamać obawy przed komputerem. Po skończonym kursie uczestnicy mogą teraz sami obsługiwać e-mail, korzystać z e-bankowości, wyszukiwać stosowne informacje w Internecie czy
posiadać konta na portalach społecznościowych.
To drugi taki kurs w naszej gminie. Pierwszy,
„Latarnik”, dla osób 50+ prowadzony był przez
Uczestnicy kursu: od lewej - Czesław Czapla, Krystyna Szylar, prowadzacy szkolenie, Maria Karolinę i Łukasza Ogrodowiczów w Centrum KulMisterkiewicz, Elżbieta Korus, Kazimiera Wilk, Janusz Łosin, Wiesław Misterkiewicz, Halina Łosin, tury w Tuczępach w 2013 roku.
Anna Stępień
Renata Samiec, Jerzy Bartos. Kurs ukończyła także Janina Jaros.
Wszyscy uczestnicy
spotkania integracyjnego.
KGW DLA SENIORÓW
Po raz czwarty Koło Gospodyń Wiejskich w Tuczępach zorganizowało spotkanie członków podopiecznych Koła Gminnego Związku Kombatantów Rzeczypospolitej
Polskiej i Byłych Więźniów Politycznych
w Tuczępach oraz seniorów 75+.
13 czerwca do Szkoły Podstawowej w Tuczępach przybyło bardzo wiele osób, korzystając ze znakomitej okazji do spotkania w takim
gronie, wspomnień i wzruszeń. Wśród gości byli
również: opiekunka Koła, Sekretarz Gminy Stanisława Stolarska, Przewodniczący Rady Gminy
Tuczępy Jacek Wilk, Dyrektor Szkoły Podstawowej w Tuczępach Grażyna Patrzałek, Kierownik
Centrum Kultury w Tuczępach Anna Stępień
i radni.
Przybyłych powitała Prezes KGW Halina
12
Żal. Panie z KGW przygotowały pyszności, którymi degustowali się obecni na spotkaniu. Zespół
śpiewaczy „Tuczępianie” swym występem umilał
czas gościom obecnym na imprezie, która prze-
biegała w wyśmienitej atmosferze. W luźnych
rozmowach padały pytania: ”Kiedy następne
spotkanie...?”
Zarząd KGW w Tuczępach
Zespól śpiewaczy „Tuczępianie”
Głos Gminy Tuczępy
DOŻYNKI GMINNE W TUCZĘPACH
„Rok przeminął jakby tydzień i dożynek nadszedł dzień. W darze niesiem nasze zboże, zboże nasze - to nasz czyn”.
W pięknym słońcu, 15 sierpnia, w święto Matki Boskiej Zielnej mieszkańcy gminy Tuczępy obchodzili po raz czwarty uroczystości
święta plonów. Piękna to tradycja, będąca hołdem dla rolników i ukoronowaniem ich całorocznego trudu.
Barwny korowód dożynkowych
wieńców i darów ziemi, niesionych
przez mieszkańców sołectw wraz ze
Starostami dożynek, Wójtem Gminy,
pocztami sztandarowymi jednostek
OSP i Rady Gminy oraz zaproszonymi gośćmi poprowadziła spod Urzędu
Gminy do kościoła parafialnego kapela ludowa. Mszę świętą dziękczynną odprawił proboszcz - ks. kanonik
Piotr Nowakowski. W kazaniu mówił
o dożynkach jako o szczególnym czasie, kiedy wyrażana jest wdzięczność
za trud, za to, co powstało z darów
nieba. „Kochani rolnicy – ludzie ciężkiej, ale pięknej pracy – tak jak wy
dziękujecie dziś Bogu za błogosławieństwo w tegorocznych plonach,
tak ja dziękuję wam za waszą pracę
w imieniu swoim i wszystkich, którzy
korzystają z owoców waszej pracy.”
Na ołtarzu Starostowie złożyli dary chleb z tegorocznych zbiorów, a mieszkańcy wsi kosze owoców, warzyw
i kwiatów i swoje dożynkowe wieńce.
Podniosłości dodały czytania Wójta
Gminy i piękny śpiew chóru kościelnego.
naszych stołach mamy chleb. Oby nie
zabrakło go w każdym domu, w każdej rodzinie.” Chleb został podzielony
i rozdany wszystkim obecnym.
W korowodzie dożynkowym delegacja KGW Tuczępy ze zwycięskim wieńcem.
Punktem kulminacyjnym dożynek
jest konkurs wieńców. Tym razem było
ich pięć: z Góry, Jarosławic, Nizin ,
Tuczęp i Wierzbicy oraz już poza konkursem kosz z darami ziemi od mieszkańców Kargowa. Komisja miała nie
lada kłopot, bo wszystkie były piękne,
misternie wyplecione, cudownie udekorowane, a tylko jeden mógł wygrać.
Najpiękniejszym z pięknych okazał się
ten przygotowany przez Koło Gospodyń
Wiejskich w Tuczępach i to on będzie
reprezentował naszą gminę w konkursie podczas Dożynek Powiatowych
w Pacanowie. Pozostałe miejsca zajęły: II- Wierzbica i III- Góra. Wszystkie
wieńce nagrodzone zostały dyplomami
i nagrodami pieniężnymi.
Emocji dostarczył również konkurs „Sołtys Roku” przygotowany jak
co roku przez Stowarzyszenie „Towarzystwo Przyjaciół Gminy Tuczępy”. Do
zawodów stanęli: Stanisław Sierugasołtys Tuczęp, Władysław Cesarz- sołtys Grzymały i Anna Kędziora - nowa
sołtys Góry. Po zmaganiach w kilku
konkurencjach, m.in. rzucie ringiem
na bronę, jeździe żółwia na rowerze,
toczeniu beczki z wodą, dmuchaniu
balona - okazało się, że najsprawniejszym sołtysem tego roku została debiutantka - sołtys Góry Anna Kędziora.
Z rąk Prezesa Stowarzyszenia odebrała
statuetkę „Sołtysa Roku 2015” i beczkę piwa. Wszyscy sołtysi otrzymali też
dyplomy i nagrody pieniężne.
Dalszą część uroczystości rozpoczął na placu za Urzędem Gminy Wójt
Gminy Tuczępy Marek Kaczmarek witając wszystkich gości, którzy przyszli
Tegoroczne wieńce urzekały pięknem.
świętować koniec zbiorów. Następnie
przyjął z rąk Starostów bochen chleba.
W tym roku Starostami byli: Pani Edyta
Tutak z Kargowa i Pan Tomasz Misterkiewicz z Rzędowa. Pani Edyta Tutak
prowadzi wraz z mężem Krzysztofem
gospodarstwo rolne o pow. 40 ha nastawione na produkcję zboża. Mają
dwoje dzieci Katarzynę i Adama. Jest
Na okrasę imprezy można było
radną Rady Gminy Tuczępy i aktywnie
podziwiać kunszt artystyczny gminnych
uczestniczy w życiu społecznym swojej
zespołów śpiewaczych: „Tuczępianie”,
wsi i gminy. Pan Tomasz Misterkiewicz
„Wierzbicanki” i zespołu przy Stowaprowadzi gospodarstwo rolne o pow.
rzyszeniu „Niziny Górą”. Talentem wo6 ha, ma żonę Katarzynę i dwójkę dziekalnym pochwalili się uczniowie pana
ci Wiktorię i Krzysztofa. Bierze aktywny
Tomasza Mazura z Centrum Kultury
udział w doświadczeniach związanych
Występ zespołu śpiewaczego „Tuczępianie”.
w Tuczępach: Amelia Mazur, Bartosz
z uprawą roślin na cele energetyczne,
Tutak, Julka Krawczyk, Ania Żal i Wojposiada pola doświadczalne topinamburu oraz ślazowca pensylwańskiego. tek Kułaga, prezentując publiczności piękne wykonania znanych przebojów.
Wójt dziękując za przekazany od Starostów chleb zwrócił się do zebranych wyrażając swoje uznanie i szacunek dla ciężkiej, znojnej, wykonywanej w pocie czoła i trudnych warunkach pracy rolników. „To dzięki Wam na
Głos Gminy Tuczępy
Taneczny kunszt zaprezentowała natomiast grupa taneczna Jumpstyle,
biorąca udział w projekcie „Skacząc w dorosłość” w ramach programu
„Równać Szanse” Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności administrowa-
13
Starostowie Dożynek: Edyta Tutak, Tomasz Misterkiewicz i Wójt Gminy Tuczępy Marek
Kaczmarek dzielą chleb dla wszystkich mieszkańców.
Zwycięska Sołtys Roku Anna Kędziora z Góry.
ny przez Polską Fundację Dzieci i Młodzieży. Artystyczne dokonania naszej
młodzieży, wokalne i taneczne budzą niezmiennie podziw i zachwyt publiczności i są ozdobą wszystkich naszych gminnych uroczystości.
Niezapomnianych doznań dostarczyła grupa „Sumptuastic” znana
nam do tej pory z telewizyjnych występów. W ponad godzinnym koncercie
zaprezentowali swoje największe przeboje i znakomicie bawili tłumnie zebraną widownię. Gromada fanów dostała też od nich upragnione autografy.
Swojskimi smakami kusiły stoiska przygotowane przez Koło Gospodyń
Wiejskich w Tuczępach i Stowarzyszenie „Niziny Górą”. Dużą popularnością
cieszyły się ich tradycyjne, polskie pierogi, chleb ze smalcem, ogórkiem
i wykwintne ciasta.
Całości święta dopełniła zabawa taneczna. Do tańca porwała (dosłownie) muzyka zespołu Extra Band z Kielc. Nie dało się bowiem stać - ze sceny
płynęły piękne wykonania największych polskich przebojów, a w ich rytmie
płynęła rzesza niestrudzonych tancerzy.
Mimo okropnego upału (chwała naszym strażakom za „mgiełki wodne”), to było wyjątkowo udane świętowanie: tłumy gości, doskonała organizacja, wyjątkowi prowadzący - w tej roli niezmiennie Marcin Opozda
i Artur Kański. Tylko trochę żal, że wieńców mało.., że sołtysi nie dopisali
w konkursie...
Nie mamy zbyt wielu okazji spotkać się tak licznie i wspólnie świętować. A przecież te dożynki to nasze święto- święto polskiej wsi. Trzeba nam
o tym pamiętać i kultywować tę piękną tradycję.
Anna Stępień
Wójt Gminy Tuczępy składa serdeczne podziękowania firmom,
które wsparły organizację Dożynek Gminnych i dzięki którym zyskały
one wyjątkową oprawę.
1. HYDROGEOTECHNIKA w Kielcach
2. PROGRESS ECO w Dobrowie
3. BTBB SP. Z O.O. Huta Szkła Tadeusz Wrześniak w Grzybowie
4. ŚRODOWISKO I INNOWACJE w Dobrowie
5. BIENIEX DAGMARA BIENIEK w Kargowie
6. SKR w Tuczępach
7. BANK SPÓŁDZIELCZY w Stopnicy
8. HANDEL MATERIAŁAMI PRZEMYSŁOWYMI MIROSŁAW STROJNY
w Jarosławicach
9. FHU ASTRO STANISŁAW STROJNY
10. SKLEP SPOŻ. PRZEMYSŁ ANNA KRAWCZYK w Tuczępach
11. ESKOMPL STRZAŁKOWSKI HENRYK w Górze
12. SKLEP SPOZ. PRZEMYSŁOWY BŁAWAT GRZEGORZ w Tuczępach
13. ZAKŁAD DOSKONALENIA ZAWODOWEGO w Busku-Zdroju
14. SKLEP SPOŻ. PRZEMYS. MAREK ANDRZEJ w Kargowie
15. PRZEDSIĘBIORSTWO HANDLOWE LIDER LESŁAW BORYCKI w Nizinach.
W te radosne dni, gdy Bóg pojawia się wśród ludzi
a każdy z Nas próbuje w sobie odnaleźć jego cząstkę,
spokojnych Świąt Bożego Narodzenia, dziecięcej radości
z otrzymanych prezentów oraz podejmowania odważnych
wyzwań w nadchodzącym roku
uczniom gimnazjum, ich rodzicom, pracownikom szkoły
i czytelnikom „Głosu Gminy Tuczępy”
składa
Dyrektor Gimnazjum im. Marszałka J. Piłsudskiego
Artur Kański
14
Głos Gminy Tuczępy
ODNOWIONY POMNIK W DOBROWIE
W sierpniu w Dobrowie pojawili się
przedstawiciele Stowarzyszenia KURSK, którzy odnowili znajdujący się tam pomnik żołnierzy radzieckich.
Stowarzyszenie KURSK zajmuje się wspieraniem lokalnych samorządów w zakresie opieki
nad miejscami pamięci, będącymi pod ochroną
Państwa Polskiego. W swoim dorobku mają nie
tylko pomniki, ale też cmentarze. Z uwagi na częste dewastacje, najczęściej zajmują się obiektami związanymi z Armią Radziecką. Poza tym mają
w dorobku remont pomnika powstańców śląskich,
mogiłę żołnierzy AK, mogiły polskich żołnierzy poległych w czasie II wojny światowej, cmentarz
pierwszowojenny i kilka pomników nagrobnych
osób cywilnych. Działalność opiera się na bezpłatnej pracy członków KURSKA i wolontariuszy
rozmieszczonych w różnych zakątkach Polski.
Stan techniczny obiektów jest monitorowany poprzez Internet oraz współpracowników KURSKA
z różnych części kraju. Poza tym do stowarzyszenia wpływają informacje o konieczności interwencji od osób obcych, które w takiej działalności widzą możliwość uratowania od zniszczenia
takiego czy innego obiektu. Wszystkie prace są
prowadzone na podstawie zezwolenia odpowiedniego organu władzy. W przypadku pomników or-
ganami właściwymi są wójtowie, burmistrzowie
lub prezydenci danych miejscowości. W przypadku cmentarzy lub pomników znajdujących się
na cmentarzach, decyzję wydaje właściwy wojewoda. Przy remontach wymagających zmiany
wyglądu obiektu, dodatkowo wydawane są opinie
Odnowiony pomnik w Dobrowie.
Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. Po zakończeniu prac Stowarzyszenie wysyła do odpowiednich władz sprawozdanie. Wyremontowany
obiekt podlega ich społecznej kontroli.
O remont pomnika w Dobrowie wniósł członek KURSKA odpowiedzialny za monitorowanie
stanu pomników w województwie świętokrzyskim.
Pomnik został wyremontowany przez członków
KURSKA z Kielc i okolic, pod nadzorem przewodniczącego stowarzyszenia - Jerzego Tyca. Zachowane zdjęcia archiwalne umożliwiły odtworzenie
pierwotnego jego wyglądu. Prace odbyły się na
podstawie zezwolenia Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Kielcach oraz zezwolenia Wójta
Gminy Tuczępy.
Tekst powstał na podstawie informacji
przekazanych przez Pana Jerzego Tyca - Prezesa
Stowarzyszenia KURSK i Pani Laury JaworskiejSołtysa Dobrowa.
Anna Stępień
Sołtys Dobrowa Pani Laura Jaworska
składa serdeczne podziękowania Prezesowi
- Panu Jerzemu Tycowi i członkom Stowarzyszenia KURSK za wykonane w Dobrowie
prace i miły kontakt.
FINAŁ PROJEKTU „SKACZĄC W DOROSŁOŚĆ”
Kiedy coś się kończy, przychodzi czas refleksji i pytań. Czy udało nam się zrealizować nasze
zamiary? Jak realizacja tego projektu wpłynęła na
nas? Czy pomoże nam to w przyszłości? Zgodnie
odpowiadamy, że tak. Na pierwszym spotkaniu,
każdy z nas wyznaczył sobie to, co chce osiągnąć
oraz w jaki sposób uczestnictwo w tym projekcie
miałoby mu pomóc. Dziś okazuje się, że się udało
i ta 15- miesięczna praca była warta świeczki.
Byliśmy w wielu miejscach, poznaliśmy ciekawych ludzi, nauczyliśmy się nowych rzeczy, zdobyliśmy nowe umiejętności.
Podczas wyjazdów do Europejskiego Centrum Bajki w Pacanowie, na Mikołajki oraz akcję dobroczynną poczuliśmy się znowu dziećmi
i jak one cieszyliśmy się z najmniejszych rzeczy.
Warsztaty dietetyczne i informatyczne uświadomiły nam jakie czyhają na nas zagrożenia w otaczającym świecie, a fotograficzne ukazały magię
kryjącą się w każdym zdjęciu. Doskonaliliśmy też
warsztat dziennikarski, pracują pod okiem polonistki- p. Kamili Jamroży i cyklicznie pisując do
lokalnej gazety „Głos Gminy Tuczępy”.
Swoje umiejętności taneczne doskonaliliśmy pod okiem starszego i bardziej doświadczonego Dawida „Wiewióra” Zapały. Uczono nas i my
Głos Gminy Tuczępy
Statuetkę „Przyjaciel Młodzieży”
odbiera Artur Kański - Dyrektor Gimnazjum
w Jarosławicach.
Od lewej: Anna Stępień, Wioletta Kaczmarek,
Klaudia Skiba i Weronika Mazur.
uczyliśmy. Zorganizowaliśmy warsztaty w Kargowie oraz Nizinach, gdzie każdy mógł zmierzyć się
z trudnością tańca Jumpstyle. O formę dbaliśmy
podczas wyczerpujących zajęć na basenie oraz
fitnessie w Powiatowym Centrum Sportowym
w Staszowie, a do eventów przygotowywaliśmy
się w Szkole Podstawowej w Tuczępach oraz
w Gminnym Centrum Kultury w Stopnicy. Występy na Dożynkach Gminnych i Dniu Dziecka
w Tuczępach, Święcie Runa Leśnego w Strzegomiu, otwarciu hali w Nizinach czy w Gimnazjum
w Jarosławicach pozwoliły nam nauczyć się autoprezentacji, oswoić się ze stresem oraz z występami przed szerszą publicznością. W naszych
działaniach uwzględniliśmy najbardziej potrzebujących i zatańczyliśmy na Wielkiej Orkiestrze
Świątecznej Pomocy, a część z nas wzięła udział
w akcji charytatywnej jaką byłą inscenizacja
„Czerwonego Kapturka”, z czego dochód został
przekazany na protezę dla Alicji Hinz.
Wzruszające chwile przeżyliśmy biorąc
udział w koncercie „Uśmiech dla Wojtka” poświęconemu naszemu zmarłemu koledze, który również pasjonował się tańcem Jumpstyle
w Piekarach Śląskich. Wielką przygodą była wizyta
w Telewizji Polskiej w Warszawie, gdzie spędziliśmy cały dzień zaglądając na plan filmowy „Rodzinki.pl”, zwiedzając studia nagraniowe „Klanu”, „Randki w ciemno”, „Woronicza 17” i innych
produkcji, a najciekawszym był udział w nagraniu
programu Świat się kręci” w dniu 25 września.
15
Wzięliśmy też udział w warsztatach
dewszystkim, zwracać uwagę na inw Akademii Telewizyjnej, gdzie uczynych oraz ich zdanie. Nie ukrywamy
liśmy się jak realizować reportaż, jak
że pojawiało się wiele zgrzytów
dobrze zaprezentować się przed pui spięć, ale dzięki temu wypracowablicznością i jak pracować z kamerą,
liśmy sobie cierpliwość i szacunek.
i przed kamerą.
Były momenty załamania, kiedy
Ostatnim naszym działaniem
każdy miał dość i chciał uciec od zobyła akcja „Gadatliwi jak w Tuczębowiązań, ale zaraz przychodziły te
pach”, którą zrobiliśmy jakby za
dobre, dzięki którym wracał uśmiech
karę za to, że nasza komunikacja
na twarz i zapał do pracy. Razem
podczas spotkania z Panem Dyrektowspieraliśmy się i motywowaliśmy
rem Arturem Łęgą troszkę „kulała”.
do dalszego działania, bo było o co
Grupa projektowa z podziękowaniami dla koordynatora projektu.
W ramach tej akcji ruszyliśmy po
walczyć. Zbierając zdania uczestnigminie z cyklem wywiadów, które
ków projektu w jedno: przeżyliśmy
miały nas nauczyć nawiązywania
niesamowitą przygodę, poznaliśmy
kontaktów, autoprezentacji, prowawyjątkowych ludzi i wzajemnie się
dzenia rozmowy, a także zintegrować
uczyliśmy. Każdy z nas jest pewien,
nas ze środowiskiem i zaprezentoże dzięki projektowi osiągnął coś, co
wać efekty działań grupy projektowej.
pozwoli mu na realizację pomysłów
Rozmawialiśmy z władzami Gminy:
na siebie oraz wytrwałość w dążeniu
Panem Wójtem Markiem Kaczmardo tego, co uczyni nas szczęśliwymi
kiem, Przewodniczącym Rady Gminy
i lepiej przygotowanymi do dorosłego
i radnymi, dyrektorem Gimnazjum,
życia.
nauczycielką historii w Gimnazjum,
Podsumowując nasz projekt,
dyrektorem Szkoły Podstawowej,
staramy się zapamiętać te najlepsze
pracownikami świetlicy, banku i sklemomenty, a złe wyrzucić z pamięci.
Uczestnicy Ligi Jumpstyle.
pu, rodzicami i naszymi kolegami.
I choć nam, uczestnikom się to prawie
Okazało się, że ta akcja była potrzebna, bo pokazała nasze braki, ale dała udaje, jest ktoś, kto pamięta nasze wzloty i upadki. Mowa o p. Annie Stępień,
też szansę poznania ważnych w naszym środowisku ludzi i nowych dla nas, która koordynowała naszą pracę. To ona w dużej mierze stoi za naszymi sukprzełamania wstydu i strachu, nauczyła komunikowania się i pozwoliła na cesami, za tym, że tyle udało nam się osiągnąć i wytrwać do końca projektu.
zebranie informacji od otoczenia na temat wizerunku naszej grupy i mło- P. Ania zawsze miała siłę by zebrać grupę i zmobilizować do pracy, choć
dzieży w ogóle.
jej cierpliwość była u kresu wytrzymałości. Poświęciła nam ogrom swoWielki Finał Projektu był dla nas nie lada wyzwaniem, bo organizowa- jego wolnego czasu i nie poddała się mimo naszych częstych narzekań.
liśmy I Lokalny Zlot Jumpstyle. Wszystko, czego do tej pory się nauczyli- Dzięki niej wszystko było dopięte na ostatni guzik i zrobione na czas.
śmy- to nam się przydało: planowanie, organizacja czasu, współdziałanie. Starała się ogarnąć naszą 19-osobową grupę niesfornych nastolatków,
Efekt był taki, że przygotowaliśmy piękny dzień. Przybyli zaproszeni goście- którzy widzieli większość rzeczy przez różowe okulary. Pomagała nam
partnerzy naszego Projektu, władze Gminy, szkół, instytucji, nasi rodzice i wspierała nas jak tylko mogła, a my niestety, często tego nie zauważalii koledzy. Przyjechali też tancerze: z Piekar Śląskich, Katowic, Bielska Bia- śmy. Dlatego chcemy przeprosić za nasze częste złe humory i muchy w nołej, Krakowa i Pabianic. W oficjalnej części podsumowaliśmy nasz Projekt, sie, za to, że musiała nas pani znosić przez okrągłe 15 miesięcy. Dziękujemy
podziękowaliśmy wszystkim za pomoc, wręczyliśmy statuetki, podziękowa- za opiekę, za cudownie spędzony czas i prosimy, aby zatrzymała pani tylko
nia i kwiaty. Była wystawa zdjęć i rozdawane broszury z realizacji Projektu, te dobre chwile, a złe puściła w niepamięć.
a także Kronika, do której wpisywali się goście. Rodzice przygotowali grill, więc
Dziękujemy naszym rodzicom. Dziękujemy za poświęcanie czasu na
w chwilach wytchnienia mogliśmy się posilić. W drugiej części odbyła się dowożenie i odbieranie nas ze spotkań czy wyjazdów, za Waszą zgodną
Liga Jumptsyle, w której tancerze walczyli o Tytuł Mistrza. Zwycięzcą oka- współpracę z wolontariuszami oraz koordynatorem, za wsparcie, którego
zał się nasz kolega Patryk Haczyk, drugie miejsce oddaliśmy tancerzowi nam udzieliliście w ciągu tych niesamowitych 15 miesięcy. Dziękujemy właz Pabianic, a trzecie zajął nasz Dawid Kędziora. Wszyscy tancerze zgod- dzom Stowarzyszenia „Towarzystwo Przyjaciół Gminy Tuczępy”, partnerom
nie zapowiedzieli kolejny zlot
i wolontariuszom. Dziękujemy
w przyszłym roku. To był naPolskiej Fundacji Dzieci i Młoprawdę wspaniały dzień.
dzieży - to Wy daliście nam
Te 15 miesięcy to był dla
szansę.
nas czas wypełniony wspólKiedy coś się kończy, coś
nym działaniem, pracą, nauką,
się też zaczyna. Dla nas - biospotkaniami, zabawami, głuporących udział w tym Projekcie
tami, kłótniami, śmiechem.
za chwilę zacznie się dorosłe
Z grupy przypadkowych osób
życie. Wiele się nauczyliśmy,
staliśmy się grupą przyjaciół,
dostaliśmy też wiele wskazómogących wiele zdziałać. Nawek, jak się dalej uczyć, by douczyliśmy się pracować w grubrze „Skoczyć w dorosłość”.
pie, samodzielnie radzić sobie
w różnych, nawet najbardziej
Klaudia Skiba
radykalnych sytuacjach, a przeWeronika Mazur
Gospodarze i Goście w pamiątkowym zdjęciu.
16
Głos Gminy Tuczępy
NARODO WE CZYTAN I E
„ LALKI”
Narodowe Czytanie zainaugurował w 2012r. były Prezydent Rzeczypospolitej Bronisław Komorowski wierząc, że „poprzez kontakt
z największymi dziełami polskiej literatury wzmocni się poczucie
narodowej tożsamości, oraz wzrośnie popularyzacja czytelnictwa
w Polsce.”
Ogólnopolską akcję rozpoczęto wybitną epopeją narodową Adama
Mickiewicza „Pan Tadeusz”, gdzie odkrywaliśmy piękno języka ojczystego
i przyrody polskiej. W 2013 roku czytaliśmy dzieła Aleksandra Fredry, który
nie tylko potrafił wydobyć nasze zalety, ale też wskazać przywary i słabości. W zeszłym roku po raz pierwszy w naszej gminie odbyło się wspólne
czytanie. W Trylogii Henryka Sienkiewicza śledziliśmy losy bohatera narodowego Andrzeja Kmicica. Przypomnieliśmy sobie, co to poświęcenie
i honor. Lekturą tegorocznej edycji Narodowego Czytania było jedno z arcydzieł literackich Bolesława Prusa „Lalka”. 5 września przeżywaliśmy zapierającą dech w piersiach historię niezapomnianych bohaterów powieści
Stanisława Wokulskiego, Ignacego Rzeckiego oraz pięknej Izabeli Łęckiej.
Czytanie rozpoczął Wójt Gminy Tuczępy Marek Kaczmarek, a wspierali go Sekretarz Gminy Stanisława Stolarska, Marcin Opozda, Przewodniczący Rady Gminy Jacek Wilk wraz z radnymi Witoldem Lechem i Adamem
Kolankowskim. Wśród czytających znaleźli się: Dyrektor gimnazjum Artur
Kański również wsparty przez nauczycieli Beatę Lech i Zofię Kańską oraz
uczniowie Wojciech Źiółek, Natalia Bień i Patrycja Borycka, a także absolwentka gimnazjum Klaudia Skiba. Do czytania dołączyła szkoła podstawowa w Tuczępach - Wioletta Kaczmarek, Ewelina Fitowska z uczniami
Amelią Mazur, Gabrielą Mazur i Roksaną Pabian.
Podziękowanie odbiera Marcin Opozda.
Od lewej: Beata Lech, Anna Stępień, Artur Kanski, Wojciech Ziółek, Amelia
Mazur, Klaudia Skiba, Ewelina Fitowska i Roksana Pabian.
Przykład idzie z góry, czytanie wiec rozpoczął Wójt Gminy Tuczępy
Marek Kaczmarek.
Organizatorami akcji było Centrum Kultury w Tuczępach z kierownik
Anną Stępień oraz Gminna Biblioteka Publiczna w Tuczępach. Organizacją
zajęły się Karolina Poniewierska i Dorota Szymczak. Wszyscy uczestnicy
otrzymali podziękowania potwierdzone specjalną pieczęcią nadesłaną
z tej okazji przez Kancelarię Prezydenta RP. Kancelaria przesłała także
specjalne podziękowanie dla Centrum Kultury i Gminnej Biblioteki Publicznej w Tuczępach za włączenie się do akcji Narodowe Czytanie.
Pielęgnujmy piękno tej akcji. Książka nie tylko pogłębia wiedzę, rozwija wyobraźnię, ale sprawia, że lepiej piszemy i ładniej się wysławiamy.
Czytajmy więc swoim pociechom, bo to oni dzięki nam będą piękniej żyć.
Beata Lech
Ceniący sobie czytanie - wszyscy uczestnicy Akcji.
R OWEREK MA R Z E Ń D L A P IO T R U S IA
Ostatnio wiele się mówi przy różnych okazjach o osobach niepełnosprawnych i ich problemach. Szczególną grupą wśród nich są
dzieci. One żyją także wśród nas.
Piotruś jest jedenastolatkiem mieszkającym w Kargowie. Od urodzenia
choruje na Zespół Westa. Jest to choroba neurologiczna powodująca niepełnosprawność psycho- ruchową. Chłopiec, choć mniej sprawny niż jego rówieśnicy ma tak jak inni swoje marzenia i jak wszyscy chce być szczęśliwy.
Jego mama od dłuższego czasu zabiegała o zakup rowerka rehabilitacyjnego,
który umożliwiłby chłopcu sprawniejsze poruszanie się. Rozpoczęło się więc
szukanie drogi do jego zdobycia. Po wizytach w kilku instytucjach szczęśliwie
stało się, że z pomocą przyszło Stowarzyszenie „Razem Dzieciom” z Buska
Głos Gminy Tuczępy
Zdroju, które dzięki Fundacji Eco Textil ze Skarżyska Kamiennej działającej
pod hasłem „Od Was dla Was” przekazało osiem rowerków trójkołowych
dzieciom niepełnosprawnym. Dzieci zostały wytypowane po konsultacjach
z miejskimi i gminnymi Ośrodkami Pomocy Społecznej. Kierownik naszego
GOPS- Pani Maria Irla, znając historię Piotrusia zgłosiła go do akcji Rowerki
Marzeń”. Tym samym Piotruś znalazł się on grupie ośmiorga dzieci, które
zostały obdarowane rowerkami.
Przekazanie trójkołowców odbyło się uroczyście 3 września w Starostwie Powiatowym w Busku-Zdroju w obecności Zarządu Stowarzyszenia,
Starosty Buskiego Jerzego Kolarza i dr Marcina Podeska - Prezesa PCK
w Busku-Zdroju.
17
Kolejnym dobrym człowiekiem, który stanął na drodze Piotrusia jest dr
Dariusz Kotulski- ortopeda, dzięki któremu chłopiec obecnie jest diagnozowany ortopedycznie i rehabilitowany w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym
w Krakowie. Od tej pory będzie mógł także korzystać z turnusów rehabilitacyjnych, które ułatwią życie zarówno jemu, jak i jego rodzicom.
Piotruś jedzie już swoim nowym rowerkiem, ale ma jeszcze przed sobą
długą drogę.
W imieniu Piotrusia, jego rodziny i własnym dziękuję Stowarzyszeniu
„Razem Dzieciom”z Buska Zdroju za „rowerek marzeń”, Pani Marii Irla- kierownikowi Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Tuczępach za okazaną
pomoc i Panu Doktorowi Dariuszowi Kotulskiemu za opiekę nad Piotrusiem.
Podsumowaniem niech będą słowa George’a Eliota:
„Po co żyjemy, jeśli nie po to,
aby ulżyć sobie nawzajem w trudach życia?”
Edyta Tutak
Żeby Państwo, czytając ten artykuł, mieli całkowitą jasność, co do
sposobu przeprowadzenia całej tej wyjątkowej akcji pomocy muszę dodać,
że organizacją i sprawnym przebiegiem od początku do samego jej końca
zajęła się Pani Edyta Tutak- Radna z Kargowa i oddany przyjaciel rodziny
Piotrusia. To ona, znając ich i wiedząc, z jakimi problemami borykają się
rodzice chłopca znalazła drogę pomocy, pukała w niejedne drzwi i prosiła
wiele instytucji i ludzi o pomoc dla nich. Z całą pewnością nie udało by
się tego dokonać, gdyby nie jej zaangażowanie i troska. Trochę pomógł los,
stawiając na drodze Piotrusia życzliwych ludzi i doprowadzając do szczęśliwych zbiegów okoliczności.
To jeszcze nie koniec. Piotrusia czeka długa droga w dojściu do lepszego funkcjonowania. Rodzina chłopca to wyjątkowi ludzie, którym nie brak
Inicjatorka akcji pomocy Edyta Tutak z Piotrusiem i jego mamą.
miłości i wzajemnej troski. Potrzeba im tylko wsparcia i pomocy. To moglibyśmy dać im my. Jeśli ktoś z Państwa, czytających ten artykuł zainteresował
się losem Piotrusia i zechciałby pomóc służymy wszelkimi informacjami i
kontaktem z rodziną chłopca. Można dzwonić (tel. Redakcji 41 35 33 132),
pisać ([email protected] ), lub kontaktować się osobiście z Panią Edytą
Tutak i Redakcją.
Anna Stępień
Rowerki marzeń znalazły swoich użytkowników.
O D DZI EC I I DLA DZIE C I
Dzieci z Domu Dziecka w Pacanowie gościły w ostatnim czasie w Kargowie. Przyjechały przedstawić spektakl „Kazania Świętokrzyskie” Piotra
Skargi i przypomnieć innym, że są wśród nas, całkiem niedaleko i potrzebują naszej uwagi.
Dom Dziecka w Pacanowie istnieje od 6 czerwca 1991 roku. Prowadzą
go siostry ze Zgromadzenia Sióstr Kanoniczek Ducha Świętego. W placówce
może mieszkać 30 dzieci. Obecnie przebywają w niej dzieci w wieku od 2 do
19 lat. Uczą się w Szkole Podstawowej, Gimnazjum, szkołach ponadgimnazjalnych, mają swoje pasje, zainteresowania, talenty. Jak wielkie- przekonali się mieszkańcy Kargowa, oglądając przedstawienie dzieci w tutejszym
Kościele Parafialnym. Wielkie też wzruszenie wywołał występ, tak wielkie,
że z inicjatywy kilku osób ogłoszono zbiórkę darów dla podopiecznych Pacanowskiego Domu. Do akcji włączył się też nowy proboszcz- ks. Leszek,
18
Siostra Waleria w otoczeniu: od lewej - Justyna Kwiatkowska,
Edyta Tutak, Edyta Mrowińska.
Głos Gminy Tuczępy
udostępniając salę na plebanii na miejsce zbiórki. Zebrano znaczącą ilość
artykułów spożywczych, detergentów, środków czystości. Przedstawiciele
darczyńców zawieźli to wszystko do Pacanowa. Siostry nie kryły zaskoczenia i serdecznie dziękowały hojnym parafianom z Kargowa. Specjalne
podziękowanie wystosowała Dyrektor Domu Dziecka- siostra Teresa Dobromiła Kurek, które zostało przekazane na niedzielnej mszy św.
Tak oto znowu okazało się, że poryw serca u kilku osób może wywołać
lawinę dobroci, a od pomysłu do jego realizacji jest niedługa droga. Wystarczy tylko chcieć.
Dzieci z Domu Dziecka w Pacanowie nadal czekają na nasze otwarte
serca i wsparcie. Jeśli tylko mamy taką możliwość, angażujmy się w pomoc
tym, którzy najbardziej tego potrzebują, zwłaszcza, kiedy są to dzieci.
Edyta Tutak
Dla osób chcących wesprzeć ten Dom podajemy dane kontaktowe
i nr konta bankowego:
Zebrano i przekazano niemałą ilość darów. Od lewej: Justyna Kwiatkowska,
Grzegorz Kwiatkowski, s. Waleria, Krzysztof Tutak, Edyta Tutak.
Placówka Opiekuńczo - Wychowawcza „DOM OJCA GWIDONA” - Dom Dziecka
ul. Radziwiłłówka 4, 28-133 Pacanów, woj. świętokrzyskie, Tel: (41) 376 54 50, Email: [email protected]
Bank BPH Oddział Busko Zdrój, Nr konta: 02 1060 0076 0000 3300 0004 6695
J E D NO S TKA OSP T UCZĘPY
W K R A J OW Y M S Y S T E M I E RAT OW N I CZO – GAŚN I CZ YM
Lata zabiegów, składanych próśb, porządkowania struktur, gromadzenia sprzętu i… wreszcie się udało! 19 października Jednostka
OSP Tuczępy została włączona do Krajowego Systemu RatowniczoGaśniczego.
Jednostka OSP w Tuczępach powstała w 1928 roku. Jej założycielami
byli: Czaja Piotr, Krawczyk Jan, Janus Władysław, Kolankowski Karol, Zięba
Konstanty, Żelazko Kazimierz, Ziemniak Jan, Kukiałka Stanisław, Reczko Jan,
Krawczyk Leon, Misterkiewicz Daniel, Nowak Ignacy, Wojtyś Andrzej, Nowak
Jan, Żelazko Wojciech, Furtak Michał, Dynia Piotr, Łapińkiewicz Stanisław,
Chłond Jan, Kukiałka Adam, Sojka Jan i Zarzycki Stefan. Pierwszy Zarząd
stanowili: Prezes - Łapińkiewicz Stanisław, Naczelnik - Chłond Jan, Gospodarz - Kukiałka Adam, Skarbnik - Sojka Jan, Sekretarz - Zarzycki Stefan. Początki były trudne, ale dzięki wyjątkowej ofiarności, zaangażowaniu
i pracy w niedługim czasie pozyskują sprzęt gaśniczy i pierwsze w gminie
zaprzęgowe wozy: beczkowóz i rekwizytowy. W roku 1935 mieszkańcy Tuczęp
w podzięce za ratowanie życia i mienia fundują jednostce sztandar, który do
dziś dumnie prezentują na wszystkich ważnych dla siebie i mieszkańców
gminy wydarzeniach. Zmieniały się czasy, ustrój, władze, ale strażacy niezmiennie trwali i na stałe wpisali się w życie swojej wsi i gminy. Drewniany
barak, będący pierwszą strażacką świetlicą zmienił się w murowaną, okazałą remizę. Pierwszy samochód - amerykański łazik „Dodge” zastępowały
kolejne - aż do dziś, kiedy na stanie są dwa samochody sfinansowane ze
środków własnych i gminnych - Volvo – FL 6/14 GBA i WW Transporter.
Dzisiejsza OSP to działania prewencyjne, szkolenia, ćwiczenia, uczestnictwo w uroczystościach gminnych, oprawa świąt, zabezpieczanie imprez
masowych organizowanych na terenie gminy, pomoc mieszkańcom, aktywna
współpraca ze Stowarzyszeniami działającymi na terenie gminy. Jednostka
jest ceniona przez władze gminy i Komendę Powiatową PSP w Busku. Duża
w tym zasługa dobrze działającego Zarządu, a przede wszystkim jej Naczelnika- Zbigniewa Haczyka, który poświęcając swój czas ogarnia całość
działań związanych z funkcjonowaniem jednostki, dba o jej rozwój, a swoją
aktywnością i ogromnym zaangażowaniem zaraża młodych strażaków.
To on właśnie odebrał z rąk Komendanta Głównego PSP w Warszawie gen. bryg. Zbigniewa Leśniakiewicza i Komendanta Wojewódzkiego PSP
w Kielcach nadbryg. Zbigniewa Muszczaka akt włączenia jednostki do
Głos Gminy Tuczępy
Akt włączenia jednostki do KSR-G odebrał NaczelnikOSP - Zbigniew Haczyk.
Obok niego stoją: od lewej - Mirosław Pawlak- Prezes ZW ZOSP, gen. bryg.
Zbigniew Leśniakiewicz- Komendant Główny PSP i Komendant Wojewódzki
PSP nadbryg. Zbigniew Muszczak.
KSRG. Uroczystość odbyła się w pełnej gali mundurowej, ze sztandarami
i w obecności znakomitych gości. Poza Głównym i Wojewódzkim Komendantem PSP uczestniczyli w niej jeszcze: Komendant Powiatowy PSP w Busku
Zdroju bryg. Kazimierz Ścibiło z zastępcą mł. bryg. Robertem Bujnym i dowódcą JRG PSP Busko mł. bryg. Zbigniewem Dziurewiczem, Prezes Zarządu
Wojewódzkiego OSP RP, Poseł na Sejm Mirosław Pawlak, Prezes Zarządu
Powiatowego OSP RP Starosta Buski Jerzy Kolarz, Prezes Zarządu Gminnego
OSP RP Wójt Gminy Tuczępy Marek Kaczmarek z sekretarzem ZG Stanisławą
Stolarską i Komendantem Gminnym OSP RP Januszem Łosinem, Przewodniczący Rady Gminy Tuczępy Jacek Wilk, Kapelan Strażaków Województwa
Świętokrzyskiego ks. Marek Mrugała, przedstawiciele instytucji, firm, zakładów i stowarzyszeń współpracujących z OSP Tuczępy.
19
Strażacka brać - uczestnicy uroczystości.
Słowa podziękowania skierował dh Zbigniew Haczyk szczególnie do
Wójta i Rady Gminy Tuczępy, bo to oni właśnie w ostatnich latach znacząco
przyczynili się do rozkwitu jednostki, przekazując znaczące środki finansowe i na skutek porozumienia z Komendantem Powiatowym PSP Kazimierzem Ścibiło i strażakami wspólnie doprowadzili jednostkę do Krajowego
Systemu Ratowniczo- Gaśniczego. Podziękowania przekazał także firmom
i instytucjom, które pomagały w wyposażeniu jednostki w niezbędny sprzęt.
Wszyscy goście życzyli nowemu członkowi Krajowego Systemu dalszego,
pięknego rozwoju, działalności dającej jak najwięcej satysfakcji i powodów do dumy oraz bezpiecznej służby, pozwalającej na spokojny powrót do
domu.
Anna Stępień
„ĆWICZ OKO I DŁONIE W OJCZYZNY OBRONIE’’
GIMNAZJALNA DRUŻYNA „STRZELCÓW”
W ramach współpracy z Szydłowskim Towarzystwem Strzeleckim od
września 2014r. w gimnazjum im. Marszałka Józefa Piłsudskiego w Jarosławicach funkcjonuje drużyna „Strzelców” prowadzona przez panią Beatę
Lech.
Szydłowskie Towarzystwo Strzeleckie kultywuje tradycje międzywojennego Polskiego Związku Strzeleckiego. Organizuje i uczestniczy w zawodach
strzeleckich, słynie z popularyzacji i uczestnictwa w marszach szlakami
historycznymi. W święta narodowe i uroczystości patriotyczne szydłowscy
strzelcy występują w mundurach.
Uczniowie gimnazjum wiedzieli, że nie będzie lekko, ale szkoła o imieniu Józefa Piłsudskiego ma swoją tradycję i piękną historię. Zaczęliśmy
działać: musztry, ćwiczenia na strzelnicy, długie marsze, częste wyjazdy
spowodowały, że przetrwali tylko najlepsi.
Nasza działalność to:
- Marszobieg na trasie Gacki- Szydłów-09. 09. 2014r.
- Warty na cmentarzu w Tuczępach-01.11.2014r.
Warty na cmentarzu w Tuczępach - 01.11.2015r.
20
10 dniowy obóz wędrowny historycznym szlakiem Oręża Polskiego
- Uroczysta akademia z udziałem „Strzelców” -Jarosławice -8.11.2014r.
- Spotkanie w Szydłowskiej Synagodze. Z okazji zakończenia projektu „Przeszłość dla Przyszłości” recytacja wierszy naszych uczniów.
- Uroczystości obchodów Dnia Niepodległości- msza w kościele w Tuczępach, warty, akademia - Tuczępy- 11.11.2014r.
- Marsz bożonarodzeniowy w sobotę, 27 grudnia- zgodnie z wieloletnią
tradycją strzelcy wraz z drużyną z Szydłowa pomaszerowali z Szydłowa
do Tuczęp i z powrotem. Na trasie marszu znalazły się dwa kościoły:
w Tuczępach - pod wezwaniem św. Jana Chrzciciela i w Szydłowie p.w.
św. Władysława.
- Marsz styczniowy - 26 strzelców na trasie z Szydłowa do Kurozwęk
i z powrotem zakończony spotkaniem w Zespole Pałacowym w Kurozwękach ze starostą staszowskim Michałem Skotnickim i wójtem gminy Szydłów Janem Klamczyńskim.- 7.01. 2015r.
- Spotkanie w naszej szkole obu grup „Strzelcy” Jarosławice i „Strzelcy”
Szydłów ze starszym bosmanem Piotrem Zielińskim. Prezentacja, dyskusja oraz uroczyste przekazanie munduru galowego marynarki pana PioGłos Gminy Tuczępy
tra Zielińskiego. W spotkaniu uczestniczył dyrektor gimnazjum pan Artur
Kański oraz wójt gminy pan Marek Kaczmarek - 16.02.2015r.
- Strzelcy pod pomnikami w Częstochowie - wyjazd w ramach projektu „Poznaj Nas”.
- 06.05.2015r.- Marsz Strzelców upamiętniający wysiedlenie w rejon pozycji niemieckich pod Bodrzycką Wolą w 1944r., oraz powrót zakończony
turniejem strzeleckim-22.05.2015r.
- Wyjazd na 10 dniowy obóz wędrowny 01-10.07.2015r. – Uczestnicy
sprawdzali swoje umiejętności i nabywali nowe - w warunkach obozowych. Ćwiczono musztrę, zaprawę i ewakuację. Palono znicze, trzymano
warty. Od samego początku wyprawy trudności nastręczał upał. Poruszanie się w umundurowaniu było dużym utrudnieniem szczególnie dla
najmłodszych - ponad 30-stopniowy upał dawał znać o sobie. Zaznaczyć
należy, że panowała wzorowa dyscyplina. Atrakcją dla najmłodszych były
nocne warty, które bardzo chętnie pełnili. W codziennym programie nie
zabrakło czasu na różne formy wypoczynku. W czasie wolnym zażywali
kąpieli na morskich plażach w Sopocie i w Jastarni. Cenę, jaką trzeba
było zapłacić za liczne rozrywki to dość trudne warunki: noclegi pod na-
Rajd „Szlakiem Leśnych” w 71 rocznicę „Akcji Burza” - 03-04.10. 2015r.
miotami oraz posiłki, których przygotowanie sprawiały nie małe trudności. Była to szkoła życia. Młodzież przyswajała sobie zasady współpracy,
kontrolowania emocji w sytuacjach trudnych, zdyscyplinowanego życia
w zespole. Nasi Strzelcy oddali hołd poległym w walkach o niepodległość
i wolność narodu i państwa polskiego W patriotyczny sposób dowiedli,
że pamięć o przeszłości należy pielęgnować. To piękna lekcja historii.
Strzelcy zwiedzili:
Cmentarz Wojskowy na Powązkach, Muzeum Wojska Polskiego, Pomnik
Obrońcom Mławy, Pola Grunwaldzkie, Pomnik Obrońców Wybrzeża,
Bazylika św. Brygidy w Gdańsku, Pomnik Poległych Stoczniowców, dwa
najbardziej znane statki muzea: „Dar Pomorza” oraz ORP „Błyskawica”,
Muzeum Obrony Wybrzeża na Półwyspie Helskim, Katedra św. Wojciecha w Gnieźnie oraz Muzeum Arcybiskupów Gnieźnieńskich, Pomnik
Powstańców Wielkopolskich w Poznaniu, Kwatera Żołnierzy Wyklętych
i ich dowódcy gen. Kazimierza Załęskiego ps. „Bończa” na cmentarzu
w Żarnowie
- Wyjazd do Radomia- warty koło domu gen. Kazimierza Załęskiego ps.
„Bończa”i na cmentarzu.- 08. 2015r.
- Wycieczka do Krakowa z młodzieżą z Ukrainy– zwiedzanie Zamku Królewskiego, Starego Miasta.- 08.2015r.
- Uroczysta msza w kościele w Nizinach z okazji rozpoczęcia roku szkolnego-01. 09.2015r.
- Gry terenowe ( poznajemy Szydłów i jego historię)- 14 .09. 2015r.
- Rajd ‘’Szlakiem Leśnych’’ w 71 rocznicę ‘’Akcji Burza’’-03- 04.10. 2015r.
- Warty na cmentarzu w Tuczępach- 01.11.2015r.
- Obchody 100-lecia szkolnictwa w Nizinach- 11.11.2015r.
- Marsz ulicami Szydłowa - 22.11.2015r.
Czy warto było, czy będą przez to lepszymi obywatelami naszej ojczyzny? Czas pokaże. Wiem na pewno, że będą sprawniejsi, bardziej zdyscyplinowani i odpowiedzialni za powierzone im zadania.
Beata Lech
Wydawałoby się, że zacytowane słowa Pana Jezusa z Dziejów Apostolskich
(20, 35) w dzisiejszych czasach są niemodne i nie na topie. Jednak każdy człowiek
odczuwa potrzebę kontaktu z innymi i realizuje się w pełni, gdy czyni dar z siebie.
W Gimnazjum im. Marszałka Józef Piłsudskiego w Jarosławicach od 2012r. działa
szkolny wolontariat, w który zaangażowani są uczniowie i nauczyciele. Obecnie 20
młodych ludzi współpracuje z Niepublicznym Zakładem Opiekuńczo-Leczniczym
w Koniemłotach. Spotkania odbywają się dwa razy w miesiącu, w piątki po lekcjach.
Modlitwa różańcowa
Głos Gminy Tuczępy
„WIĘCEJ SZCZĘŚCIA
JEST W DAWANIU,
ANIŻELI W BRANIU”
Wolontariat jest okazją do bezinteresownego poświęcenia swojego czasu i wysiłku na rzecz innych. Najlepszym
sposobem, by uczyć młodych ludzi wrażliwości i odpowiedzialności za drugiego człowieka. Przypominać o godności
człowieka chorego, starszego i niepełnosprawnego. Stwarza
możliwość do rozwoju swoich zainteresowań, do budowania lepszego świata. Istota wolontariatu polega na łączeniu
ludzi chętnych do niesienia pomocy z ludźmi, którzy takiej
pomocy potrzebują.
Uczniowie naszego Gimnazjum są aktywni, pełni ciekawych pomysłów, wrażliwi i chętni poświęcać swój wolny
czas na podanie chorym pomocnej dłoni. Starają się wnieść
w ich życie radość, siłę do walki z chorobą i nadzieję na
przyszłość. Są bardzo zaangażowani w to, co robią. Dają
siebie tym, którzy tego najbardziej potrzebują. Często na
ich twarzach widać wzruszenie i zatroskanie o drugiego
człowieka. W zaplanowane działania młodzież wnosi nowe
zadania, zaskakując ciekawymi pomysłami.
21
W obecnym roku szkolnym nasze spotkania z pensjonariuszami NZOL
rozpoczęły się wspólną modlitwą różańcową. 16 października przeżywaliśmy
37 rocznicę wyboru Karola Wojtyły na Stolicę Piotrową. Była to chwila wspomnień. Wspólnie odśpiewaliśmy ulubioną piosenkę Jana Pawła II – „Barkę”.
30 października uczestniczyliśmy we Mszy świętej, którą w intencji chorych
i pracujących tam osób odprawił ks. proboszcz Paweł Cygan z Koniemłót.
Oprawę liturgiczną sprawowali uczniowie klas pierwszych: Dominika Plewa, WiktoriaGrosicka, Kasia Opałka, Patrycja Boruch, Dagmara Pawłowska,
Martyna Augustyn, ŻaklinaTometczak i BartuszTutak.
Spotkanie z chorymi ludźmi, ich radość mimo bólu i cierpienia sprawia, że młody człowiek czuje wielką satysfakcję z tego, co robi. Odnajduje
sens i wartość swojego życia – ideały tak bardzo potrzebne młodzieży we
współczesnym świecie.
Pomoc udzielona innym uszczęśliwia tych, którzy ją otrzymują, a także
daje szczęście tym, którzy jej udzielają. Młodzi, pomagając innym, zostają
sami ubogaceni.
Wolontariuszem może zostać każdy, kto chce swój czas i siły poświęcić
na pomoc potrzebującym. Zawsze jest ktoś, kto czeka na bezinteresowną
pomoc, uśmiech, poradę; zawsze jest praca, w wykonaniu której można
pomóc.
W naszym Gimnazjum chętnych do wolontariatu nie brakuje.
Obchody 37 rocznicy wyboru Karola Wojtyły na Papieża.
Agnieszka Kardynał
Harcerze 81 Buskiej Drużyny Harcerskiej przy SP w Nizinach.
Msza św. w NZOL w Koniemłotach.
Harcerski marsz ulicami Buska Zdroju.
O B C H O D Y 1 0 0 - L E C I A H ARCERST W A N A ZI EM I BUSKIEJ
Pierwsze drużyny skautowe powstały na ziemi buskiej już w 1915 roku. Nie tak daleko sięga historia harcerstwa w gminie Tuczępy,
ale z całą pewnością jest to lat kilkadziesiąt. Wciąż działają u nas drużyny w Nizinach i Tuczępach, kultywując szczytne idee Związku
Harcerstwa Polskiego.
23 października 2015 r. o godzinie 10.00
rozpoczęły się obchody 100-lecia harcerstwa na
ziemi buskiej. Wzięło w nich również udział 18
harcerzy z 81 Buskiej Drużyny Harcerskiej działającej przy Szkole Podstawowej w Nizinach wraz
z drużynową p. Justyną Kwiecijasz i dyrektorem
ZPO w Nizinach p. Haliną Ormiańską. Harcerzy
ze Szkoły Podstawowej w Tuczępach reprezentowały instruktorki - p. Barbara Janik i p. Katarzyna
Łabęcka.
Uroczystość zainaugurowała Harcerska
Msza Święta w Kościele Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Marii Panny w Busku-Zdroju,
w czasie której homilię wygłosił proboszcz Tadeusz Szlachta. Po Mszy wszyscy uczestnicy uroczystości przemaszerowali ulicami miasta w asyście Orkiestry Reprezentacyjnej Wojska Polskiego,
do Buskiego Samorządowego Centrum Kultury.
22
W pierwszym szeregu kroczyli komendanci buskiego hufca - Adam Gadawski i Teresa Leszczyńska. Za nimi duża grupa harcerzy, niosąca
300 balonów w narodowych barwach, poczty
sztandarowe, zaproszeni goście i mieszkańcy
Justyna Kwiecijasz, Halina Ormiańska Dyrektor SP w Nizinach i Komendant Buskiego
Hufca ZHP - Adam Gadawski.
Buska Zdroju. Rocznicowe obchody miały oprawę
godną wspaniałego jubileuszu. Gratulacjom i życzeniom nie było końca, a druhowie podziękowali
pięknie - Lilijkami 100-lecia. Historię harcerstwa
na ziemi buskiej - począwszy od I Skautowej Drużyny Męskiej z 1915 roku - przedstawił harcmistrz
Andrzej Rembalski. Spadkobiercą tych tradycji
jest dzisiaj Hufiec Związku Harcerstwa Polskiego.
W czasie obchodów jubileuszu były okolicznościowe wystąpienia, koncert orkiestry oraz przygotowany przez harcerzy program artystyczny.
Gratulacje buskim harcerzom z okazji „setki” złożyli między innymi: europoseł Czesław
Siekierski, wiceminister obrony Beata Oczkowicz,
komendant kieleckiej Chorągwi ZHP Tomasz Rejmer i liderzy lokalnych samorządów.
Justyna Kwiecijasz
Głos Gminy Tuczępy
„Pasuję Cię na ucznia
Szkoł y Podstawowej
w K argowie”
14 października 2015r. w Niepublicznej Szkole Podstawowej im. gen.
Władysława Andersa w Kargowie, odbyła się uroczystość ślubowania oddziału przedszkolnego oraz ślubowanie i pasowanie pierwszoklasistów na
uczniów Szkoły Podstawowej.
Na galę przybyli tłumnie rodzice, dziadkowie oraz zaproszeni goście:
Sekretarz Gminy Tuczępy - pani Stanisława Stolarska, Skarbnik Gminy
Tuczępy- pani Anna Moskwa oraz w-ce Prezes Fundacji „Z Uśmiechem” pani Elżbieta Gołdyn. W niezwykle podniosłej atmosferze, przed pocztem
sztandarowym olbrzymim ołówkiem pasowała na uczniów nowa Dyrektorpani Agnieszka Knefel, wypowiadając zdanie: „Pasuję Cię na ucznia Szkoły
Podstawowej”.
Wszyscy uczniowie otrzymali upominki, zarówno od przedstawicieli
Gminy Tuczępy - pani Sekretarz i pani Skarbnik , jak również od pani
Dyrektor. Prezes Fundacji „Z Uśmiechem” ufundowała w prezencie przedszkolakom wyjazd do Filharmonii im. Oskara Kolberga w Kielcach, na
występ Teatru Quadro. Nowy proboszcz Parafii Kargów, ks. Leszek Bujak
dokonał uroczystego poświęcenia plecaków. Dzieci doskonale przygotowane przez panie: Monikę Jaskuła, Katarzynę Pacyga oraz Annę Bieniaszew-
Gratulacje dla Pierwszaków przekazuje Sekretarz Gminy Stanisława
Stolarska. Po prawej Dyrektor Szkoły w Kargowie - Agnieszka Knefel
i Anna Moskwa - Skarbnik Gminy.
ską, zaprezentowały swoje umiejętności wokalne i recytatorskie. Pięknie
zaśpiewane piosenki, nawet w języku angielskim, z przejęciem wyrecytowane wiersze, wycisnęły niejedną łezkę z oczu przepełnionych dumą
rodziców.
Ten dzień z pewnością na długo pozostanie tym młodym ludziom,
wkraczającym w pierwszy szkolny etap swojego życia w pamięci. A przecież to dopiero początek ich szkolnej drogi.
Dagmara Bieniek
Kamila Drozdowska
Z D R O WO I WESOŁO
W ŚWIETLICY W KARGOWIE
25 września wychowankowie Świetlicy Wiejskiej w Kargowie
mieli warsztaty kulinarne.
Udział w nich wzięło 12 dzieci. Każde z nich przyniosło ze sobą owoce, które najlepiej im smakują oraz wszystkie sztućce i miseczki, które
były im potrzebne do wykonania sałatki owocowej. Bo to bardzo zdrowe
i smaczne.
Robienie sałatki rozpoczęli od umycia owoców i obrania ich ze skórek.
W kolorowych sałatkach królowały: kiwi, ananas, jabłko, śliwki, banany,
gruszki oraz pomelo. Oczywiście wszystko dzieciom smakowało, a sami
pękali z dumy, że zrobili coś przepysznego. Zadowoleni ze swej pracy na
koniec, w radosnym nastroju zaczęli śpiewać:
,,Witaminki, witaminki,
Dla chłopczyka i dziewczynki
Wszyscy mamy dziarskie minki,
Bo zjadamy witaminki!’’
Takie oto pyszności wyszły spod sprytnych rąk kargowskich dzieci.
Wraz ze zbliżającymi się Świętami Bożego Narodzenia rozpoczęły się
zajęcia plastyczne, na których mieszkanki Kargowa wykonywały świąteczne wianki na drzwi. W ruch poszły więc świerkowe gałązki, bombki,
szyszki, kolorowe wstążki, by na koniec każda z uczestniczek mogła pochwalić się oryginalnym, przez siebie stworzonym wiankiem. Świąteczne
warsztaty to nie tylko tworzenie ozdób, ale także wspólnie, wesoło spędzony czas.
Kamila Drozdowska
Uczestniczki warsztatów świątecznych.
Głos Gminy Tuczępy
23
W tym roku mija 35 rocznica powstania Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność” (NSZZ „Solidarność”). Był on ogólnopolskim związkiem zawodowym, który powstał na podstawie porozumień sierpniowych po strajkach z lata 1980 roku. W ramach
ruchu funkcjonowały też mniejsze organizacje: Niezależny Samorządny Związek Zawodowy
Rolników „Solidarność Wiejska”, Niezależny Samorządny Związek Zawodowy Rolników Indywidualnych „Solidarność Chłopska”, a od marca 1981 Niezależny Samorządny Związek Zawodowy Rolników Indywidualnych „Solidarność” oraz Niezależny Samorządny Związek Zawodowy
Indywidualnego Rzemiosła „Solidarność”. W krótkim czasie związek zyskał ogromne poparcie
społeczeństwa i blisko dziesięć milionów członków, stając się ruchem opozycyjnym i zagrożeniem dla władzy PZPR. NSZZ „Solidarność” został
zawieszony wraz z wprowadzeniem stanu wojennego 13 grudnia 1981 roku, a następnie zdelegalizowany przez marionetkowy sejm PRL.
W GMINIE TUCZĘPY
Okazało się, że również mieszkańcy naszej
gminy przyłączyli się do ogólnopolskiego zrywu,
który zapoczątkował zmiany ustrojowe w kraju
i doprowadził do obrad Okrągłego Stołu w lutym- kwietniu 1989 roku, a w konsekwencji do
pierwszych wolnych wyborów parlamentarnych
4 czerwca 1989 roku. Wyborów, które zmieniły układ sił politycznych, gdyż spektakularne
zwycięstwo odniosła w nich „Solidarność” i 24
sierpnia 1989 roku na czele koalicyjnego gabinetu stanął przedstawiciel „Solidarności” Tadeusz Mazowiecki. I tak ziściło się dążenie rzeszy
związkowców do wolności i demokracji.
Na terenie naszej gminy działały koła:
w Nieciesławicach, Grzymale, Chałupkach, Góra
i właśnie w Jarosławicach. Na przewodniczącego
zarządu gminnego został wybrany p. Leopold Łabęcki, zgłoszony przez zarząd koła w Jarosławicach. Zarząd gminny miał swoją siedzibę w dawnej Agronomówce w Tuczępach, udostępnionej
przez urząd gminy. Były w nim pełnione dyżury
członków związku, którzy spotykali się z rolnikami
z terenu gminy zgłaszającymi swoje problemy.
Dzięki materiałom źródłowym i wspomnieniom radnego gminy Tuczępy p. Piotra Molendowskiego można było odtworzyć działalność
koła NSZZ Rolników Indywidualnych ,,Solidarność” w Jarosławicach. Pierwsze spotkania
przyszłych członków koła NSZZRI , „Solidarność”
w Jarosławicach odbyły się z inicjatywy p. Piotra
Molendowskiego na jesieni 1980 roku, miejscem
spotkań był dom państwa Czajów. Ich celem było
założenie koła na terenie wsi oraz wybór delegatów (P. Molendowski, S. Swatek, H. Bzówka),
którzy mieli kontaktować się z wojewódzkim zarządem w Kielcach. 21 lutego 1981 roku odbyło
się kolejne spotkanie, na którym w obecności
delegata z zarządu wojewódzkiego w Kielcach
wybrano władze koła. Przewodniczącym został
p. Piotr Molendowski, zastępcą przewodniczącego p. Stanisław Swatek, skarbnikiem Henryk
Bzówka. Idea ,,Solidarności” cieszyła się wielką popularnością wśród mieszkańców wsi, co
przełożyło się na liczebność koła. Do związku
należeli: Molendowski Piotr, Molendowska Stanisława, Swatek Stanisław, Swatek Janina, Obara
Tadeusz, Nowak Henryk, Wójcik Wiesław, Wójcik
Bogusława, Łosin Henryk, Wnuk Tadeusz, Bartusiak Stanisław, Opałka Zenon, Sowiński Włady-
24
sław, Pawlicki Jan, Sufczyński Jan, Bzówka Henryk, Brzezina Zygmunt, Pawlicki Tadeusz, Opałka
Władysław, Cichoń Henryk, Drozdowski Jan,
Fit Mieczysław, Furman Jan, Bartos Władysław,
Tometczak Zenon, Jańczyk Jan, Sapa Henryk,
Pyzik Edward, Kwiecień Władysław, Pluta Marcin,
Kępa Tadeusz, Czaja Stanisław, Janicki Stefan,
Suchojad Władysław, Kępa Stanisław, Piątkowski
Stefan, Jaskuła Stanisława, Sojka Zofia, Zieliński
Bolesław, Pawłowski Mieczysław, Nowak Hipolit,
Brzezina Eugeniusz, Stawiarz Józef, Stawiarz Zofia, Drozdowski Edward, Strzelecki Marian, Gajda
Stefan, Janowski Tadeusz, Sapa Edward, Kozłowski Ryszard, Sowiński Władysław, Lech Henryk.
Piotr Molendowski - działacz „Solidarności”,
Wiceprzewodniczący Rady Gminy Tuczępy
i autor wspomnień.
Koło NSZZRI ,,Solidarność” w Jarosławicach
działało prężnie, angażowało się w cenne przedsięwzięcia lokalne, miedzy innymi zakup krzyży
do sal lekcyjnych do Szkoły Podstawowej w Tuczępach, we wrześniu 1981 roku uzyskanie zgody
na ich zawieszenie, które odbyło się w bardzo
uroczysty sposób. Najpierw została odprawiona
Msza Św. w kościele parafialnym w Tuczępach,
później nastąpił uroczysty przemarsz do szkoły
i zawieszenie krzyży w salach lekcyjnych. Koło
postulowało do urzędu gminy o renowację rowów
melioracyjnych i kopanie nowych na gruntach
przy rzece Wschodniej, o uruchomienie punktu
dentystycznego na terenie gminy. Podjęło również
decyzję o niepłaceniu 3 i 4 raty podatku gruntowego w roku 1981, na znak solidarności z akcją
protestacyjną rolników w całym kraju. Gminni delegaci – p. Leopold Łabęcki, p. Piotr Molendowski
i p. Henryk Bławat wzięli udział w I Wojewódzkim
Zjeździe Delegatów NSZZRI „Solidarność”, na
którym wybrano przewodniczącego i zarząd wojewódzki związku.
Prężną działalność koła NSZZRI „Solidarność” w Jarosławicach zakończyło wprowadzenie 13 grudnia 1981 roku stanu wojennego.
Pan Piotr Molendowski wielokrotnie był wzywany
i przesłuchiwany przez funkcjonariuszy milicji
w Tuczępach i Busku-Zdroju. Zarzucano mu
niestosowanie się do zakazu prowadzenia działalności związkowej. Okres ten był martwym
okresem związkowej działalności, jednak idee
„Solidarności” były ciągle żywe wśród społeczności. W roku 1985 p. Piotr Molendowski został
wybrany sołtysem wsi Jarosławice i w 1986 roku
w porozumieniu z naczelnikiem gminy udało mu
się w czynie społecznym poprawić stan lokalnej drogi. Mieszkańcy wsi Jarosławice nawieźli
kamień pozyskany od gminy i piasek na drogę
prowadzącą od Jarosławic do skrzyżowania dróg
Jarosławice- Niziny- Januszkowice - Nieciesławice. W pierwszych demokratycznych wyborach
po transformacji ustrojowej wójtem gminy Tuczępy został p. Leopold Łabęcki, działacz „Solidarności” na terenie naszej gminy. Z inicjatywy
p. Piotra Molendowskiego i p. Leopolda Łąbęckiego zaczęto starania o wybudowanie nowej
szkoły w Jarosławicach, o którą mieszkańcy bezskutecznie zabiegali od kilku lat. Szkoła została
wybudowana na początku lat 90 i stała się, jak
pokreślił Wójt Leopold Łabęcki na jednej z sesji
Rady Gminy, „pomnikiem Solidarności”.
Artykuł powstał w oparciu o wspomnienia
i zachowane materiały źródłowe radnego Gminy
Tuczępy, pana Piotra Molendowskiego z Jarosławic, który prosi byłych działaczy kół NSZZ
Rolników Indywidualnych „Solidarność” z terenu
gminy o przybliżenie historii ich powstania i działalności czytelnikom naszej gazety.
Justyna Kwiecijasz
Nina Wójcik-Skiba
Głos Gminy Tuczępy
Pod figurą Św. Józefa w Kargowie.
Przed Kościołem i dawną organistówką w Tuczępach.
Na Skwerze Pamięci w Tuczępach.
WYCIECZKA PO GM I NI E TU C Z Ę P Y Z G A Z E TA WY B O R C Z Ą Z S E RI I
„ O D K R Y W A M Y ŚW I ĘT OKRZYSKI E”
Dzieląc się swoją historia poznajemy historię innych. W ten prosty sposób wzbogacamy naszą wiedzę i popularyzujemy to, co u nas najpiękniejsze.
Akcja Gazety Wyborczej realizowana przez redaktora Janusza Kędrackiego
zakłada poznanie gmin województwa świętokrzyskiego.
Nasza była 67. gminą z kolei. W dniu 7. listopada tego roku Janusz
Kędracki odwiedził nas wraz z grupą 40 osób. Miałam przyjemność przedstawienia historii wybranych miejscowości, zabytków i ludzi z naszej gminy.
Zwiedzający zapoznali się z historią kościoła w Kargowie odbudowanego
w stylu gotyckim, barokowego kościoła w Tuczępach i dworku w Tuczępach.
Odwiedziliśmy Skwer Pamięci, Podworski Park Kołłątajowski w Nieciesławicach oraz Izbę Pamięci i Tradycji w Gimnazjum w Jarosławicach. Uczestnicy
wycieczki zapoznali się z postacią ks. mjr Jana Francuza i podziwiali ilość
i jakość zgromadzonych w Izbie Pamięci i Tradycji materiałów.
Przed Gimnazjum w Jarosławicach.
Odwiedzający zadawali wiele pytań, wyrażali zainteresowanie naszą
historią i zachwycali się pięknem i przestrzenią naszych miejscowości.
Szczególną uwagę zwrócili na wikarówkę w Tuczępach z ok.1900r. Rzeczywiście trzeba przyznać, że to zabytkowy i piękny budynek, ale opuszczony,
niestety niszczeje. Uwzględniwszy fakt, że w przyszłym - 2016 roku mija
500 lat od wybudowania kościoła w Tuczępach, warto byłoby „przy okazji”
zadbać o odnowienie tego obiektu.
Dzięki artykułom w Gazecie Wyborczej autorstwa Janusza Kędrackiego
(Nr 260.8593 z 6.11.2015r., Nr 265.8598 z 13.11.2015r. i Nr 271.8604
z 20.11.2015r.) historię naszej gminy i pochodzących stąd ludzi poznali czytelnicy województwa świętokrzyskiego.
Zofia Kańska
Przed dawnym dworkiem, obecnie siedzibą Urzędu Gminy w Tuczępach.
C E N TR U M K U L T U R Y W T UCZĘPACH UCZCI ŁO PAM IĘĆ
J A N A PAW ŁA I I
XV Dzień Papieski i 37 rocznica wyboru Polaka, Karola Wojtyły na Papieża stały się okazją do wystawienia w Tuczępach przedstawienia ku Jego czci.
Słowno - muzyczny obraz „Świadek miłości” wystawiło 3 października w kościele parafialnym św. Jana Chrzciciela Centrum Kultury w Tuczępach.
„Jesteśmy dziś tutaj, by w podzięce ofiarować Ojcu Świętemu te
pieśni- wyśpiewane i te ukryte pod sercem, nasze modlitwy i naszą
pamięć. Niech będzie to konkretny znak, że pamiętamy i to, czego nauczał jest dla nas ważne” - rozpoczęła Anna Stępień, kierownik Centrum
Kultury.
Kiedy popłynęły pierwsze dźwięki pieśni wypełniony po brzegi kościół
zamarł i z uwagą wpatrywał się w scenę. A na niej kolejno pojawiali się
lektorzy, wokaliści i akompaniatorzy. Na ołtarzu wielki portret Papieża otoczony bielą, zgaszone światła i blask dziesiątek białych świec podkreślający wyjątkowy nastrój. Niezwykle liryczne, melodyjne dźwięki wypełniały
Głos Gminy Tuczępy
Wszyscy występujący w koncercie w finałowej „Barce”.
Na pierwszym planie Eliza Mazur.
25
świątynię. „Moje miasto Wadowice”, „Takie jest prawo miłości”, „Czarna
Madonno” i wiele innych, a pomiędzy nimi wiersze Jana Pawła II, teksty
Jego pielgrzymkowych kazań i fragmenty „Tryptyku Rzymskiego” na tle przepięknej muzyki Chopina, Schuberta i Schumanna. Całość ułożona tak, by
zilustrować Jego postać, życie, służbę Bogu i ludziom. Na koniec głosem
wszystkich rozbrzmiała „Barka”- ulubiona pieśń Jana Pawła II. Było pięknie
i wzruszająco, o czym świadczyły gromkie brawa dla artystów po każdej
wyśpiewanej pieśni i łzy, które pojawiły się w oczach wielu widzów.
„Pięknie to zrobiliście, dziękuję Wam. Za to, że pamiętacie
o naszym wielkim Papieżu i tę pamięć pokazujecie w taki piękny sposób - zwrócił się do organizatorów koncertu ks. Kanonik Piotr Nowakowski,
proboszcz parafii - Jan Paweł II był człowiekiem niezwykłym, kochał
Boga i ludzi, wszystkich i wszystko. Tą swoją miłością zarażał cały
świat. Za to go kochaliśmy i będziemy kochać nadal. (…) Cieszę się
widząc Was wszystkich tu, w naszym kościele. To piękny dowód na
to, że pamiętacie.” – te słowa ks. Proboszcz skierował w stronę widowni, którą stanowili mieszkańcy wielu miejscowości, sołtysi, przedstawiciele
instytucji samorządowych, a także władze: Wójt Gminy Marek Kaczmarek,
Przewodniczący Rady Gminy Jacek Wilk i kilkoro radnych.
To było drugie takiego rodzaju muzyczne wydarzenie w Tuczępach.
Piękna forma słowno - muzycznego koncertu trafiła do serc naszych mieszkańców, była przez nich oczekiwana i kolejny raz dostarczyła wszystkim
niezapomnianych, wielkich wzruszeń.
Na gitarze akompaniuje Patryk Maleta, obok Patrycja Banasik i Wojtek Kułaga.
Lektor - Artur Kański - Dyrektor Gimnazjum w Jarosławicach.
Składam serdeczne podziękowanie wszystkim występującym
w koncercie: lektorom - Bożenie Tałaj i Kamili Jamroży - nauczycielkom języka polskiego w Gimnazjum w Jarosławicach, Arturowi Kańskiemu - Dyrektorowi Gimnazjum w Jarosławicach, Marcinowi Opozda
- pracownikowi Urzędu Gminy w Tuczępach, Klaudii Skiba z Jarosławic, wokalistom: Elizie Mazur z Tuczęp, Ani Żal z Grzymały, Dominice
Plewa z Rzędowa, Magdalenie Tutak z Tuczęp, Julii Krawczyk z Wierzbicy, Amelii Mazur z Tuczęp, Wojciechowi Kuładze z Góry i gitarzystom: Patrycji Banasik z Nizin i Patrykowi Maleta z Tuczęp. Dziękuję
Tomaszowi Mazurowi - wspaniałemu muzykowi za możliwość przeżywania takich wielkich wzruszeń. Słowa podziękowania kieruję też
do ks. Kanonika Piotra Nowakowskiego - za powtórne zaproszenie do
kościoła, pomoc i dobre słowo. Wójtowi Gminy - Markowi Kaczmarkowi i Radzie Gminy - za wspieranie naszych działań. Panu Sławomirowi Zielińskiemu - Dyrektorowi Biura Koordynacji Programowej TVP
za przekazanie obrazu Jana Pawła II. Dziękuję naszym przyjaciołom:
Zofii Kańskiej - za obraz, Katarzynie Sowińskiej - za światło i Grzegorzowi Mazurowi - za dźwięk.
Anna Stępień
„Niech nasza droga będzie wspólna. Niech nasza modlitwa
będzie pokorna. Niech nasza miłość będzie potężna. Niech nasza
nadzieja będzie większa od wszystkiego, co się tej nadziei może
sprzeciwiać.”
Jan Paweł II
TAN CE R Z E J U M P ST YL E
Z TYTUŁEM
„TALE NT BU SKI ”
Grupa taneczna Polish Hard Dance Team zwyciężyła w finale show
„Echa Dnia” - Talent Buski 2015.
29 października o tytuł Talentu Buskiego rywalizowało dziesięciu finalistów. Byli wśród nich także wokaliści z Centrum Kultury w Tuczępach:
Amelia Mazur, Julka Krawczyk i Wojtek Kułaga. Wszyscy nasi młodzi artyści
pięknie się zaprezentowali, ale nie wszystkim udało się wejść do finałowej trójki. O wygranej przesądzała ilość głosów oddanych przez Facebooka,
portal www.echodnia.eu i SMS. Środowy koncert wyłonił zwycięską trójkę
młodych, zdolnych wykonawców.
Zwyciężyła nasza taneczna grupa, która zebrała największą ilość punktów z głosowania. Drugie miejsce zajęła wokalistka, Aleksandra Pobiega.
Oprócz przepustki do ćwierćfinału otrzymała ona także nagrodę specjalną
26
Z tytułem Talent Buski - grupa taneczna Polish Hard Dance Team.
Głos Gminy Tuczępy
Amelia Mazur z Tuczęp
Wojtek Kułaga z Góry
- wyjazd do Brukseli ufundowany przez Poseł do Parlamentu Europejskiego
Beatę Gosiewską. Trzecią pozycję zajęli członkowie zespołu Brave Orion.
Nagrody finansowe dla laureatów ufundował Burmistrz Miasta i Gminy Busko-Zdrój - Waldemar Sikora: za pierwsze miejsce - 1000 złotych, drugie
miejsce - 600 złotych, trzecie miejsce - 400 złotych. Występy oceniało jury,
w którego składzie znaleźli się muzyk Łukasz Sobieraj, reżyser Jerzy Mozolewski oraz tancerka Kamila Drezno.
To duże wyróżnienie dla młodych tancerzy. Tańczą już od kilku lat, ale
skład grupy wciąż się zmienia. W tej chwili jest ich 15, na występie było 11,
a na początku istnienia było ich tylko pięciu. Niedawno grupa zakończyła
udział w projekcie „Skacząc w dorosłość” Polsko-Amerykańskiej Fundacji
Wolności administrowany przez Polską Fundację Dzieci i Młodzieży, który
realizowało Stowarzyszenie „Towarzystwo Przyjaciół Gminy Tuczępy”. Te 15
Julka Krawczyk z Wierzbicy
miesięcy wspólnej pracy i treningów z pewnością przyczyniło się do osiągniętego właśnie sukcesu.
Talent Buski to część wielkiego show Echa Dnia „Talent Świętokrzyski”,
który ma wyłonić zdolnych i ciekawych artystów z terenu 9 powiatów województwa świętokrzyskiego i miasta Kielc. Zwycięzcy ze wszystkich powiatów powalczą w półfinale, zdobywcy drugich i trzecich miejsc – w ćwierćfinale. Podczas finału wojewódzkiego wybrany zostanie Talent Świętokrzyski.
Wielki finał odbędzie się w sobotę, 19 grudnia w Centrum Kongresowym
Targów Kielce.
Anna Stępień
Już wiadomo, że nie udało się naszej grupie tanecznej wejść do
finału wojewódzkiego. Jednak sukces jest i tak wielki - tytuł TALENTU
BUSKIEGO! Jest się czym chwalić i być dumnym!
J U BIL EUS Z 100-LECIA S Z K O L NIC T W A W NIZ IN A C H
I GMIN N E OBCHODY Ś W IĘ T A NIE P O D L E G L O Ś C I
Dzień 11 listopada 2015 roku zapisze się w historii Zespołu Placówek Takie będą Rzeczypospolite jakie ich młodzieży chowanie...
Oświatowych Publicznej Szkoły Podstawowej i Przedszkola w Nizinach jako
(Jan Zamoyski)
bardzo ważne i piękne wydarzenie. W tym właśnie dniu, w dzień 97. rocznicy
odzyskania przez Polskę niepodległości, świętowano jubileusz 100-lecia istnienia szkolnictwa na terenie wsi Niziny. Uroczysty jubileusz
został połączony z gminnymi obchodami Święta Niepodległości.
W kościele p.w. Św. Stanisława Biskupa
i Męczennika w Nizinach stanęły poczty sztandarowe szkół podstawowych z Nizin i Tuczęp, Gimnazjum w Jarosławicach, Rady Gminy Tuczępy,
Związku Kombatantów RP i Byłych Więźniów w Tuczępach, Ochotniczej Straży Pożarnej z Nizin oraz
drużyna strzelców z Gimnazjum w Jarosławicach.
W kazaniu proboszcz ksiądz Krzysztof Wieczorek
mówił o rocznicy odzyskania niepodległości przez
Polskę oraz zaznaczył, że niepodległość wiąże
się z kształceniem dzieci i młodzieży. Uczniowie,
nauczyciele oraz przedstawiciele władz gminnych
czynnie włączyli się w przygotowanie uroczystej
liturgii. Niezwykłości dodał także piękny śpiew
scholii wraz z oprawą muzyczną absolwentów
ZPO w Nizinach pana Szymona Tutak i ucznia
Głos Gminy Tuczępy
III klasy gimnazjum Jakuba Jońca oraz chóru
kościelnego z kościoła pw. św. Jana Chrzciciela
w Tuczępach.
Dalsza cześć odbyła się w budynku Zespołu
Placówek Oświatowych w Nizinach, który przywitał znakomitych gości specjalnie przygotowaną
na tą okazję oprawą: harcerze trzymający wartę
przy tablicy patrona szkoły, tablicy pamiątkowej
z okazji 100-lecia szkolnictwa oraz przy wejściu,
a na korytarzu stara, zabytkowa już ławka, a na
niej kroniki ze zdjęciami i historią działalności
szkoły.
Prowadząca uroczystość pani dyrektor
Halina Ormiańska przywitała przybyłych gości.
Swą obecnością zaszczycili nas przedstawiciele
władz gminnych i powiatowych, przedstawiciele
wszystkich szkół w gminie, instytucji kultury, stowarzyszeń, jednostek OSP, sołtysi, dawni i obecni
nauczyciele i uczniowie szkoły w Nizinach, miejscowi przedsiębiorcy, rodzice i kombatanci.
Po uroczystym przywitaniu gości kwiaty
przed tablicą patrona szkoły Tadeusza Kościuszki złożyli pani Justyna Kwiecijasz, pani Marzena
Zielińska, pani Stanisława Opozda, Wiktoria Kukiełka, Weronika Stolarska oraz pan Jacek Wilk.
Na sali gimnastycznej znajdowała się wystawa
czarno-białych fotografii przedstawiających stuletnią historię placówki oraz zdjęcia najstarszych
zachowanych dokumentów. Wielką niespodzianką okazała się również prezentacja multimedialna, którą przygotował pan Grzegorz Kozioł. Odszukanie swojego nazwiska lub zdjęcia było dla
27
niejednego gościa niezwykle wzruszającym wydarzeniem. Dzięki tym archiwalnym wpisom i fotografiom znów wróciły
wspomnienia...
Z okazji Jubileuszu, chcąc zachować
w trwałej pamięci to co najważniejsze
z kart historii szkoły podjęto trud uzupełnienia i rozszerzenia poprzedniego wydania monografii szkoły. Przygotowania
monografii podjęła się pani Anita Machniak. Powstała publikacja pod tytułem
„Dzieje szkolnictwa na terenie Nizin 1915
– 2015”. Dostępna jest ona w szkole,
liczy 173 strony, jest bogato ilustrowana
i zawiera opis powstania, przemian organizacyjnych, warunków działalności i życia szkoły
we wszystkich latach jej funkcjonowania.
Silnym akcentem jubileuszu była uroczysta
akademia przygotowana pod kierunkiem nauczycieli: pani Henryki Wieczorek, pani Doroty NiziołJanickiej i pani Justyny Kwiecijasz. Uczniowie
przygotowali spektakl słowno-muzyczny obrazujący koleje losu naszej ojczyzny i walkę Polaków
o niepodległość. Była to pouczająca „lekcja”
oraz hołd złożony przodkom za kształtowanie
tożsamości młodego Polaka. W wykonaniu przepięknej dekoracji nauczycielom przygotowującym
akademię pomogli w ogromnym stopniu rodzice,
a także pani Iwona Głąb i pan Tadeusz Czapla.
Nad sprzętem i nagłośnieniem czuwał pracownik
Centrum Kultury w Tuczępach pan Tomasz Mazur.
Pani Halina Żal wyrecytowała wiersz własnego
autorstwa przygotowany specjalnie na tę okazję.
Przedstawiciele władz złożyli na ręce pani
dyrektor gratulacje i podziękowania. Wójt Gminy
Tuczępy Marek Kaczmarek podarował również
pamiątkowe zdjęcie przedstawiające obecny
budynek szkoły. Wszyscy zgodnie w swoich prze-
mówieniach życzyli dalszych sukcesów, wiary,
cierpliwości, niegasnącego zapału, a przede
wszystkim satysfakcji z pracy zawodowej oraz
uznania i szacunku ze strony wychowanków i rodziców. Głos zabrał także były nauczyciel szkoły
pan Jan Jakubik. Ze szczególnym sentymentem
odniósł się do swoich dawnych uczennic. List
gratulacyjny przesłała Świętokrzyska Kurator
Oświaty pani Małgorzata Muzoł. Kolejnym punktem uroczystości były gminne obchody Narodowego Święta Niepodległości, dla upamiętnienia
rocznicy odzyskania przez Naród Polski niepodległego bytu państwowego w 1918 roku po 123 latach od rozbiorów dokonanych przez Rosję, Prusy
i Austrię. Koncert pieśni patriotycznych w wykonaniu uczniów ZPO w Nizinach, ZPO w Tuczępach
oraz Gimnazjum w Jarosławicach, a także występy zespołu folklorystycznego przy Stowarzyszeniu
„Niziny Górą” oraz gminnych zespołów śpiewaczych „Tuczępianie” i „Wierzbicanki” zakończyły
uroczystość. .
Długo jeszcze nie gasły światła w szkole.
Był czas na rozmowy, refleksje, wspomnienia,
pamiątkowe zdjęcia i zwiedzanie szkoły.
Niektórzy zaproszeni goście odwiedzili pokój nauczycielski będący dawnym
miejscem ich pracy, inni zaglądali do sal
lekcyjnych, w których kiedyś upłynęła ich
młodość. Absolwenci mogli spotkać się
ze swoimi dawnymi nauczycielami oraz
z kolegami ze szkolnej ławy, powspominać dawne czasy, wpisac się do szkolnej
Kroniki i przy okazji zobaczyć, jak zmieniły się wnętrza, w których przebywali kilka,
kilkanaście, a często nawet kilkadziesiąt
lat temu. W niejednym oku zakręciła się
łza… Poczęstunek dla gości przygotowali
rodzice i pracownicy szkoły oraz członkowie Stowarzyszenia „Niziny Górą”.
W taki oto sposób uroczystości jubileuszowe z okazji 100-lecia istnienia szkoły w Nizinach
przeszły do historii.
A czego życzyć Jubilatce na następne dziesięciolecia? Wzrastania w świetnej - jak dotychczas – kondycji, godnych kontynuatorów tradycji
budowanej przez 100 lat, utrzymania autorytetu
w środowisku, mądrych, oddanych pedagogów,
ciekawych świata uczniów, dumnych z jej sukcesów absolwentów, wierzących w sens jej działań
przyjaciół i sympatyków, nieustającej przychylności władz oświatowych i samorządowych.
Mamy nadzieję, że Szkoła Podstawowa
i Przedszkole w Nizinach z roku na rok będzie
miejscem, w którym dzieci i młodzież uczyć się
będzie szacunku do hasła „Bóg, Honor, Ojczyzna”.
Ufamy, że nas wszystkich, całą społeczność ZPO
w Nizinach czeka jeszcze niejeden wielki i piękny
jubileusz.
Anita Machniak
STRZEL E CKI T URN I E J
SAMORZ ĄDOW CÓW
Dla uczczenia 97. Rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości
w sobotę, 14 listopada na strzelnicy Szydłowskiego Towarzystwa Strzeleckiego rozegrano VI Międzywojewódzki Turniej Samorządowców w strzelectwie sportowym.
Wzięli w nim udział przedstawiciele samorządów z województwa
świętokrzyskiego (Staszów, Raków, Rytwiany, Tuczępy, Szydłów), lubelskiego (Kazimierz Dolny) i mazowieckiego (Szydłowiec) – w sumie dziewięć trzyosobowych drużyn oraz kilka osób indywidualnie. Gmina Tuczępy
reprezentowana była przez: Wójta Gminy Marka Kaczmarka, przewodniczącego Komisji Sportu i Turystyki Adama Kolankowskiego oraz radnych
Jarosława Leśniewskiego i Zbigniewa Palucha. Strzelano z karabinka sportowego kbks kal. 5,6 mm na odległość 50m do tarczy popiersia. Każdy
z zawodników oddał po 3 strzały próbne i 10 na ocenę. Rywalizację wygrała drużyna gospodarzy - Szydłowa z wynikiem 274 pkt, przed Staszowem
i Kazimierzem Dolnym.
Adam Kolankowski
28
Reprezentacja Gminy Tuczępy Wójt Gminy Marek Kaczmarek i Radni - Jarosław Leśniewski,
Adam Kolankowski i Zbigniew Paluch.
Głos Gminy Tuczępy
MŁODZI ZDOLNI
„NAPRAWDĘ JAKA JESTEŚ NIE WIE NIKT…”
JULIA KRAWCZYK
Julia Krawczyk - ma lat 16, mieszka w Wierzbicy, uczennica klasy 1 Zespołu Szkół im. Stanisława
Staszica w Staszowie. Obdarzona niezwykłymi zdolnościami muzycznymi i plastycznymi. Niepokorna
i niebanalna. Woli być Julką niż Julią…
Słowa słynnej piosenki Bogusława Meca doskonale pasują do osobowości absolwentki Gimnazjum
im. Marszałka Józefa Piłsudskiego w Jarosławicach
- Julii Krawczyk. Dlaczego? Zapraszamy do przeczytania wywiadu…
Witaj Julia. Czy zgadzasz się ze słowami Bogusława
Meca?
Julia: Owszem, jego słowa idealnie mnie opisują, ponieważ nikt nie wie dokładnie o moich zainteresowaniach,
poglądach czy choćby nawet osobowości. Większość ludzi
dopiero mnie poznaje.
- Oj, zdecydowanie masz rację, ciężko odpowiedzieć jednoznacznie jaka jesteś, między innymi dlatego, że posiadasz dużo talentów: śpiew, rysunek, gra aktorska... Powiedz, które zainteresowania są Ci najbliższe i dlaczego?
Julia: Sądzę, że śpiew ponieważ robię to w każdej wolnej
chwili. Jest mi bardzo bliski, uczęszczam na lekcje muzyki
i cały czas uczę się czegoś nowego. Uwielbiam występować publicznie, śpiew pozwala mi się odstresować oraz
poprawić humor. Nie raz marzę o takiej karierze.
- Co cię inspiruje do malowania?
Julia: Zazwyczaj są to osoby, bądź moja wyobraźnia. Niekiedy Internet, czasami znajduje coś, co mnie zaciekawi
i potrafię to przerysować, dodać barwy według pomysłu
czy coś dodać od siebie, powstają wtedy naprawdę kreatywne prace.
- Czy Twoje prace to odwzorowanie oryginałów, czy całkowita wyobraźnia i twórczość?
Julia: Tak jak wspomniałam wyżej. Zazwyczaj to moje pomysły, ale mam też takie, które po prostu przerysowuję,
czy przerabiam oryginały.
- Która praca jest Ci najbliższa i dlaczego.
Julia: Ta, która przedstawia rysującego człowieka. Była
to pierwsza moja praca, gdzie udało mi się uzyskać tzw.
efekt 3D. Podoba mi się ona najbardziej z wszystkich, jest
bardzo ciekawa i wiele można z niej wyczytać.
- Czy mogłabyś bliżej o niej opowiedzieć (historię jej powstania?)
Julia: Pamiętam jedynie tyle, że byłam wtedy u mamy, we
Włoszech. Zawsze mam tam dobrą wenę, wzięłam kredki
kartkę i po jednej próbie uzyskałam to, czego nawet się
nie spodziewałam.
- Jaką techniką artystyczną posługujesz się tworząc swoje
dzieła?
Julia: Są to najczęściej ołówki o przeróżnej grubości,
miękkości, ale też kredki, pastele czy węgiel.
- Co najczęściej rysujesz?
Julia: Ostatnio ludzi, bo większość prosi mnie o portrety,
ale także różne postacie z kreskówek, kwiaty, przedmioty
czy zwierzęta.
Głos Gminy Tuczępy
Julia Krawczyk
- Skąd u Ciebie takie predyspozycje artystyczne?
Julia: Zaczęłam rysować w 3 klasie podstawówki, nawet
pamiętam mój pierwszy wygrany konkurs. Mam także wujka, który jest malarzem oraz rzeźbiarzem i każdy
mówi, że to po nim odziedziczyłam ten talent.
- Od jakiegoś czasu uczęszczasz na zajęcia muzyczne
do p. Tomasza Mazura do Centrum Kultury w Tuczępach.
Czym jest dla ciebie muzyka, śpiew…..
Julia: Zdecydowanie wszystkim. Jeśli chodzi o muzykę
nie wyobrażam sobie życia bez niej. Śpiewam co dzień,
uwielbiam słuchać dobrej muzyki. Zajęcia wiele mnie
uczą, tak jak wspominałam bardzo lubię być na scenie.
- Co daje ci udział w tych zajęciach? Czy jesteś z nich
zadowolona?
Julia: Spędzenie czasu w sposób, który mnie zadowala,
ciągłą naukę oraz satysfakcję, że powoli zaczynam śpiewać tak, jakbym chciała.
- Skoro rysujesz, śpiewasz, to może tez tańczysz...?
Julia: Niestety nie, taniec mi nie wychodzi, ha ha. Zresztą
sama się pani przekonała na próbach do przedstawienia
pt. „Kopciuszek” kiedy nie było osób i zgodziłam się je
zastąpić. Każdy miał niezły ubaw, do tej pory to wspominam.
- W czasie 3 lat miałam przyjemność współpracować
z Tobą w spektaklach teatralnych „Kopciuszek”, „Czerwony Kapturek”. Jak wspominasz czas prób i występów?
Julia: Miło, każda próba była świetnym spędzeniem czasu. Przedstawienia były zawsze dopięte na ostatni guzik,
bardzo lubiłam brać w nich udział, bardzo podobały mi
się moje role.
- Jak myślisz, co dzięki temu zyskałaś?
Julia: Przede wszystkim odwagę, nauczyłam się współpracy oraz gry aktorskiej, z czego jestem zadowolona.
- Co najbardziej podobało ci się w zajęciach koła teatralnego?
Julia: Naśladowanie przedmiotów, gry oraz różne zabawy.
- Jesteś osoba wesołą energiczną, odważną, angażujesz
się w wiele przedsięwzięć. Można powiedzieć, iż realizujesz zasadę Horacego Carpe diem.
Julia: Tak cały czas ją realizuję. Żyję chwilą i zawszę daje
z siebie wszystko, przynajmniej się staram. Chwytam
dzień i z każdego korzystam tak, jakbym chciała.
- Jakie masz plany na przyszłość?
Julia: Chciałabym być dekoratorką wnętrz, ale też zrobić coś z muzyką, najchętniej gdzieś występować. Marzę
właśnie o takiej pracy, z której będę dumna i będę wykonywać ją z pasją i z ochotą.
- Za czym najbardziej tęsknisz, po opuszczeniu gimnazjum?
Julia: Tęsknię za osobami, świetnymi akademiami, atmosferą oraz wspaniałymi chwilami...
- Mogłabyś odpowiedzieć na pytanie Bogusława Meca
i przybliżyć nam swoją osobę, za pomocą odpowiedzi na
poniższe rozpoczęte zdania?
29
Julia; Owszem, bardzo chętnie. Może sama
dowiem się o sobie czegoś nowego…
Odpowiedzi Julii:
Jestem – odważna, Sama – decyduję za
siebie, Potrafię - się dogadać, Chciałabym nagrać płytę, Milczę - kiedy wiem, że warto, Żałuje - niektórych decyzji, Żyję - chwilą, Nienawidzę - gdy ktoś mi przeszkadza,
Szanuję - ludzi, którzy szanują mnie,
Wybucham - kiedy się denerwuję, Czekam
- na wakacje, Staram się - nie jeść czekolady, Marzę - spełnić się w muzyce, Rzadko - siedzę przy komputerze, Lubię - jeść,
Z trudem - znoszę porażki, Z łatwością - radzę sobie z problemami, Nie
umiem – żyć bez Internetu, Wierzę - w to, że uda mi się wszystko co
chce, Płaczę - kiedy ktoś mnie zrani, Nigdy - nie zrobię sobie tatuażu,
Gdybym wygrała w lotto - kupiłabym sobie sprzęt mikrofon i domek na
Hawajach, oddałabym trochę potrzebującym.
Dziękuję bardzo za rozmowę, życzę sukcesów w nauce, w realizacji swoich
marzeń i pasji.
Julia: Dziękuję.
Kamila Jamroży
SPORT
N O W E S TOWARZYSZENIE
„ K LU B SP O RTO W Y W S C HO DN IA -TUC ZĘP Y”
Społeczność gminy Tuczępy od dawna przejawiała wielką aktywność w tworzeniu życia kulturalnego i sportowego swojej gminy. TPGT przy
wsparciu Wójta Gminy Tuczępy oraz animatorów
sportu organizowało wiele festynów, turniejów,
zajęć sportowych, co przyczyniało się do integracji środowiska, ale przede wszystkim do wzbogacenia oferty kulturalnej gminy.
Pomysł utworzenia klubu sportowego pojawił
się kilka lat wcześniej, jednak mógł wejść w życie
dopiero po wybudowaniu obiektów sportowych
tj:” „Orlik 2012”, kort tenisowy, sala sportowa.
15 maja 2015r postanowiliśmy powołać nasze Stowarzyszenie. Określiliśmy, że będzie ono
prowadzić działalność : sportową. rekreacyjną,
edukacyjną i kulturalną. Należy nadmienić, że
Stowarzyszenie powstało na bazie naszych wieloletnich doświadczeń pracy z młodzieżą oraz
organizacji i udziału w licznych imprezach sportowych.
Zarząd GKS: w górnym rzędzie od lewej: Stanisław Brudek – członek zarządu, Marek Osiński – członek zarządu,
Artur Kański – członek Komisji Rewizyjnej, Andrzej Marek – członek zarządu, u dołu: Kamil Tokaj – skarbnik,
Kamila Jamroży – sekretarz, Michał Kwiatek – prezes i Adam Kolankowski – wiceprezes.
30
Pierwsze spotkania klubu to ustalenie
nazwy, która kojarzyłaby się z Tuczępami czy
miejscową tradycją. Ostatecznie zdecydowano,
że klub powinien w swojej nazwie nawiązywać
do Wschodniej, rzeki płynącej na terenie gminy.
A głosowanie ustaliło jego pełną nazwę: „Gminny
Klub Sportowy Wschodnia- Tuczępy”. Klub sportowy posiada również logo, na wykonanie którego
ogłoszony został konkurs. Z pośród nadesłanych
15 propozycji, wybrano projekt pana Marcina
Pałki pracownika -Comarch S.A. – jednej z największych polskich spółek informatycznych .
Początek działalności GKSW-T to przede
wszystkim sprawy organizacyjne oraz poszukiwanie partnerów finansowych. Na nasze prośby
odpowiedziały firmy: Kastel z Kątów Nowych , Hydrogeotechnika Kielce, Huta Szkła w Grzybowie,
Środowisko i Innowacje,Stacja Demontażu Pojazdów HMP Strojny Jarosławice, Bank Spółdzielczy
w Stopnicy. Cieszy nas, że możemy liczyć na ich
wsparcie, jak również wierzymy, że grono sympatyków wspierających działania klubu będzie się
stale powiększać.
Jednak działalność nie ograniczyła się tylko
do spraw organizacyjnych. Pamiętając o najważniejszych założeniach od początku staraliśmy się
organizować zajęcia, które będą krzewiły wśród
lokalnej społeczności aktywność sportową. Dotychczas udało nam się zorganizować treningi:
z tenisa ziemnego pod kierunkiem pana StaniGłos Gminy Tuczępy
sława Brudka, z piłki nożnej z panem Michałem
Kwiatkiem, piłki siatkowej, które prowadzi Pan
Kamil Tokaj oraz zajęcia „Zumby” pod okiem pani
Aleksandry Bugdalskiej.
GKSW-T zorganizował również wyjazd na
mecz piłki ręcznej Vive Tauron Kielce - Paris Saint Germain do Krakowa, był współorganizatorem
Turnieju o Puchar Prezesa TPGT, zajęliśmy II miejsce w finale wojewódzkim w piłkę nożna o puchar
premiera RP w Nowinach, IV miejsce w Turnieju
o Puchar Wójta w Oleśnicy. Udało nam się również zgłosić drużynę GKS Wschodnia-Tuczępy do
regionalnej ligi siatkówki oraz złożyć projekt z Ministerstwa Sportu i Turystyki o dofinansowanie na
udział w realizacji Projektu „Umiem pływać” dla
klas I-III szkół podstawowych, w którym zostało
zgłoszone 108 dzieci z gminy Tuczępy. W najbliższych miesiącach chcemy kontynuować organizację turniejów sportowych dla mieszkańców
gminy, prowadzić zajęcia sportowe i rekreacyjne
dla dzieci młodzieży oraz osób starszych.
Ciągle jesteśmy otwarci na kreatywnych ludzi, którzy mają pasje i chca tę pasję zaszczepić
innym, dlatego zapraszamy ich do współpracy
z nami. Poszukujemy przedsiębiorstw, które pomoga nam realizować nasze plany.
Mamy nadzieję, że nasze działania będą
zauważane i akceptowane w środowisku lokal-
nym. Jesteśmy otwarci do przyjmowania nowych
członków oraz wysłuchiwania sugestii i propozycji mieszkańców gminy.
Jeszcze odbywają się zajęcia w siatkówkę
i tenis stołowy na sali gimnastycznej w Tuczępach, w środy i piątki od 18.00- 19.30 prowadzone przez Pana Stanisława Brudka.
Zajęcia Zumby prowadzone przez Aleksandrę Bugdalską w czwartki - 19.00 i wtorki- 18.00
w Tuczępach. W Kargowie - w środy i piątki piłka
nożna - chłopcy, szkoła podstawowa, 17:3019.00.
Michał Kwiatek
I T U R NI E J O RL I KA O P UC HAR P REMIERA R P
- E L I M I N AC JE GMIN N E We wtorek15 września na boisku sportowym „Orlik” w Tuczępach odbyły się eliminacje
gminne VI Turnieju Orlika w piłce nożnej o Puchar
Premiera RP. Do zawodów przystąpili chłopcy
w grupie wiekowej 12-13 lat.
W eliminacjach wystąpiły drużyny z SP Niziny, SP Tuczępy, SP Kargów oraz dwie drużyny
z I klas gimnazjum. Rywalizacja była bardzo zacięta ale przeprowadzona w duchu sportowym .
Klasyfikacja końcowa Szkół Podstawowych:
1. SP Tuczępy
2. SP Niziny
3. SP Kargów
Klasyfikacja końcowa klas gimnazjalnych:
1. klasa I a
2. klasa Ib
Spośród uczestników została wyłoniona
drużyna „Wschodnia” Tuczępy, która miała reprezentować Gminę 21 września na Półfinałach
Wojewódzkich w Klimontowie.
Skład:
1. Konrad Łukawski
2. Krystian Kowalik
3. Dominik Obara
4. Norbert Chodnicki
5. Kacper Janicki
6. Bartosz Mazur
7. Mikołaj Osiński
8. Bartosz Tutak
9. Bartłomiej Szczepanik
Półfinały Wojewódzkie VI Turnieju Orlika
o Puchar Premiera RP
21 września na boisku Orlik w Klimontowie
rozegrano półfinały wojewódzkie VI Turnieju Orlika o Puchar Premiera RP (w kategorii chłopców
starszych 12-13 lat).
W turnieju półfinałowym udział wzięli zwycięzcy eliminacji gminnych : „Wschodnia” TuczęGłos Gminy Tuczępy
Skład drużyny górny rząd od lewej: Michał Kwiatek(trener), Bartłomiej Szczepanik, Bartosz Mazur, Krystian Kowalik,
Konrad Łukawski, Kacper Janicki. Od lewej w dolnym rzędzie: Dominik Obara, Bartosz Tutak, Mikołaj Osiński, Norbert
Chodnicki
W zaciętym pojedynku - Bartosz Mazur.
31
py, Gimnazjum nr.2 Sandomierz, Orlik Klimontów,
Dwójka Staszów oraz Chobrzany.
Wyniki Półfinałów Wojewódzkich:
Dwójka Staszów 1:2 Gimnazjum nr 2 Sandomierz
Dwójka Staszów 1:0 Orik Klimontów
Chobrzany 0:1 Wschodnia Tuczępy
Orik Klimontów 0:4 Gimnazjum nr 2 Sandomierz
Chobrzany 0:3 Dwójka Staszów
Półfinał:
Dwójka Staszów 1:3 Wschodnia Tuczępy
Chobrzany 0:5 Gimnazjum nr 2 Sandomierz
Finał:
Gimnazjum nr 2 Sandomierz 6:3 Wschodnia Tuczępy
Pomimo przegranej w finale z Gimnazjum nr
2 Sandomierz , „Wschodnia Tuczępy” awansowała do finału wojewódzkiego, który został rozegrany 6 października w Nowinach. Do finału awan-
sowało 8 najlepszych drużyn w swojej kategorii
wiekowej z województwa świętokrzyskiego.
Krok od Warszawy
Ostatni etap ogólnopolskiego turnieju odbył
się 6 października w Nowinach. Nasi chłopcy
zaprezentowali się bardzo dobrze, zdobywając
srebrny medal i puchar za drugie miejsce. Zanim
doszło do meczu finałowego, odbyły się rozgrywki
grupowe, w których przegraliśmy z ZSO Ożarów
0:2, następnie były zwycięstwa z SP 8 Skarżysko
Kamienna 4:3 i UKS „Zryw” Łopuszno 2:1. Dzięki takim rezultatom zajęliśmy pierwsze miejsce
w grupie i w półfinale spotkaliśmy się zawodnikami z Gimnazjum nr 1 Chęciny, których pokonaliśmy w rzutach karnych.
W meczu o pierwsze miejsce, którego zwycięzca miał zapewniony udział w wielkim finale
krajowym na Torwarze w Warszawie, spotkaliśmy się z drużyną, którą rozpoczęliśmy turniej
- ZSO Ożarów. Do przerwy prowadziliśmy 2:0 po
bramkach Kacpra Janickiego i Mikołaja Osińskiego, niestety druga połowa okazała się gorsza.
Prowadząc 2:1 w ostatnich sekundach meczu
straciliśmy bramkę z rzutu rożnego i o awansie
zadecydowały rzuty karne w których przegraliśmy
1:2.
V I II TURN IEJ
O P U C HAR P REZES A TP GT
W dniu 04.10.2015 roku po raz ósmy na
„Orliku” w Tuczępach odbył się Turniej piłki
nożnej o puchar Prezesa Towarzystwa Przyjaciół Gminy Tuczępy. Inicjatorzy za cel turnieju postawili propagowanie aktywnego trybu
życia oraz promowanie uprawiania sportu
wśród młodzieży i dorosłych.
Do rozgrywek zgłosiło się osiem drużyn piłkarskich gdzie zostali podzieleni na dwie grupy:
Grupa A: Rada Gminy, Czerwona Husaria, Desperados, Królewscy
Grupa B: Straż Kargów, UPLKS Strzelec Strzelce,
Comex - Gród, Jamroży
Mecze grupowe odbyły się systemem „każdy z każdym” do półfinału zakwalifikowały się po
dwa najlepsze zespoły z obu grup. W pierwszym
meczu półfinałowym faworyt turnieju - drużyna
„Jamroży” zmierzyła się z wicemistrzem grupy A,
„Czerwona Husaria”.Po bardzo zaciętym meczu
o zwycięstwie zadecydowały rzuty karne (0:2).
W następnym spotkaniu drugiej fazy rozgrywek
„Straż Kargów” musiała uznać wyższość gospodarzy i pożegnać się z myślami o grze w finale
przegrywając z „Desperados”. Mecz o 3 miejsce
rozegrał się pomiędzy „Jamroży”- „Straż Kargów” (0:4) .W Finale spotkali się „Desperados”„Czerwona Husaria” (3:1).
Około godziny 19 zakończono rozgrywki
i odbyło się wręczenie nagród. Patronat nad Turniejem objęli Wójt Gminy Tuczępy, kandydaci do
Senatu RP – Józef Bryk, Sejmu RP - Adam Andrzej Bydłosz, Sejmu RP- Michał Cieślak i to oni
wręczyli medale, dyplomy, nagrody dla finalistów.
32
Zawodnicy i kibice VIII Turnieju.
Zwycięska drużyna „Desperados” z radnym Adamem Kolankowskim.
Mecz sędziował Pan Jarosław Barański. Organizatorzy: TPGT, GKS Wschodnia Tuczępy.
Klasyfikacja końcowa:
I miejsce - „Desperados”
II miejsce - „Czerwona Husaria”
III miejsce - „Jamroży”
IV miejsce - „Straż Kargów”.
Głos Gminy Tuczępy
KIBICUJEMY M IS T R Z O M W K R A K O W IE
Od rana 29 sierpnia w stronę Krakowa z Kielc i innych miast województwa świętokrzyskiego jechały 104 autokary, cztery specjalne
pociągi i mnóstwo prywatnych samochodów z kibicami w żółtych koszulkach, wśród nich było osiemdziesięciu fanów piłki ręcznej
z gminy Tuczępy.
W emocjonującym finale wakacji trzecie
drużyna Europy Vive Tauron Kielce zmierzyła sięz
francuskim mistrzem Paris Saint Germain. Na
parkiecie krakowskiej Tauron Areny stanęły naprzeciw siebie gwiazdy polskiej reprezentacji piłki ręcznej: Sławomir Szmal, Karol Bielecki, Piotr
Chrapkowski, Krzysztof Lijewski i Michał Jurecki
oraz mistrzowie Francji: Nicola Karabatic, Mikael
Hansen, Thierry Omeyer, Daniel Narcisse i Luc
Abalo. Rozpoczęcie spotkania uświetniła oprawa
artystyczna w wykonaniu teatru akrobatycznego „Ocelot”. Od początku meczu do ostatniego
gwizdka atmosfera była bardzo gorąca. Mimo
wspaniałego dopingu 15 tysięcy kibiców Vive
mecz zakończył się remisem 32:32.
Można było oczywiście mecz obejrzeć
w domu, przed telewizorem, ale to naprawdę
niezapomniane wrażenie, kiedy znajdziesz się
w ogromnej hali, wśród tysięcy kibiców i tobie też
udzieli się ta wspaniała atmosfera.
Justyna Kwiecijasz
Zajęcia na sali sportowej w Nizinach 2015/2016
Poniedziałek
16:00-17:00
zajęcia treningowe
z piłki nożnej dla
chłopców SP I-III
17:00-18:30
zajęcia treningowe
z piłki nożnej dla
chłopców SP IV-VI
Wtorek
16:15-17:15
zajęcia z rytmiki dziewczynki SP I-III
Niziny
17:15-18:15
zajęcia z rytmiki dziewczynki SP
IV-VI Niziny
18.30-20:00
18:15-19:15
zajęcia w siatkówkę Zumba mamy,
dla chłopców z gim- nauczyciele
nazjum
Opiekun:
Karolina
Poniewierska
19:15-20:45
piłka nożna 16+
Tuczępy, Podlesie,
Góra, Wierzbica,
Kargów - Michał
Kwiatek
Środa
16:15-17:15
zajęcia z rytmiki dziewczynki SP
I-III Niziny
17:15-18:15
zajęcia z rytmiki dziewczynki SP
IV-VI Niziny
Czwartek
15:30-16:30
zajęcia treningowe
z piłki nożnej dla
chłopców SP I-III
16:30-18:00
zajęcia treningowe
z piłki nożnej dla
chłopców SP IV-VI
18:15-19:15
Zumba mamy,
nauczyciele
18:00-19:30
17:30-19:00
zajęcia w siatkówkę zajęcia w siatkówkę
dla chłopców i dzie- dla dziewczyn z giwczyn z gimnazjum mnazjum
Opiekun:
Karolina
Poniewierska
19:15-20:45
piłka nożna 16+
Niziny i Jarosławice
- Michał Kwiatek
Piątek
16:00-17:30
zajęcia z piłki nożnej
dla chłopców z gimnazjum
Opiekun:
Michał Kwiatek
Sobota
Niedziela
17:00-19:00
Treningi GKS WT.
6 grudzień
20 grudzień
10 styczeń
24 styczeń
7 luty
21 luty
6 marzec
20 marzec
Opiekun:
Kamil Tokaj
Opiekun:
Michał Kwiatek
19:30-21:00
piłka nożna 16+
Tuczępy, Podlesie,
Góra, Wierzbica,
Kargów - Michał
Kwiatek
19:00-21.30
Rozgrywki GKS:
12 luty, 4 kwiecień
w pozostałe piątki
piłka nożna 16+
Niziny i Jarosławice
Opiekun:
Łukasz Wieczorek
Uwagi: Obowiązuje obuwie z białą bądź żółtą kauczukową podeszwą!!!
Głos Gminy Tuczępy
33
sława
Knefel
Gminy.
KĄCIK KULINARNY
AMONIACZKI
Delikatne, kruche, pyszne, słodkie- ciasteczka „Amoniaczki” na co dzień i na Święta poleca Pani Helena Gozdek - członkini
Koła Gospodyń Wiejskich z Wierzbicy.
„Smak tych ciastek pamiętam z dzieciństwa. Moja mama piekła je zawsze na święta
Bożego Narodzenia. Zawieszaliśmy je na choince, ale były tam tylko krótką chwilę… Teraz ja
sama je przygotowuję- dla moich dzieci i wnuków, na stół i na choinkę”- mówi Pani Helena.
Potrzebujesz:
3 szklanki mąki tortowej lub zwykłej
2 łyżeczki amoniaku
½ kostki margaryny
½ szklanki cukru
2 łyżki ciepłego mleka
2 jajka
sól, cukier waniliowy, cukier puder do posypania.
Margarynę utrzyj z cukrem i cukrem waniliowym, dodaj jajka, odrobinę soli. Na stolnicę
wysyp mąkę i wlej do niej przygotowaną w/w
masę oraz amoniak rozpuszczony w ciepłym
mleku. Ciasto wyrób i włóż go na godzinę do lodówki. Schłodzone ciasto rozwałkuj na grubość
ok. 0,5 cm i wykrawaj foremkami ciasteczka.
Ułóż je na blaszce posmarowanej tłuszczem
i posypanej mąką. Piecz w temperaturze 180°
na złocisty kolor. Jeszcze ciepłe posyp cukrem
pudrem.
Smacznego! - życzy autorka przepisu Helena Gozdek, a wyśmienity smak po degustacji
gwarantują i polecają -
Wyglądają smakowicie…
Helena Gozdek z Wierzbicy poleca „amoniaczki”.
Anna Stępień i Zofia Kańska.
W dniu 11 września 2015 została podpisana z Wojewódzkim Funduszem
Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Kielcach umowa na dofinansowanie
zadania pn. „Doposażenie Regionalnego Centrum Edukacji Ekologicznej w sprzęt
niezbędny do prowadzenia zajęć”.
Koszt całkowity zadania wynosi 58 603,90 zł, a kwota dofinansowania przez
WFOŚiGW w Kielcach to 31 874,51 złotych.
Dofinansowano z Wojewódzkiego
Funduszu Ochrony Środowiska
i Gospodarki Wodnej
w Kielcach
GAZETA GMINNA „GŁOS GMINY TUCZęPY”, ISSN 2084-901X
Wydawca: Gmina Tuczępy
Adres Redakcji: Urząd Gminy w Tuczępach, Tuczępy 35, 28-142 Tuczępy, tel./fax 41 3533135, e-mail: [email protected]
Redaktor naczelny: Anna Stępień
Skład pomocniczy redakcji: Kamila Jamroży, Zofia Kańska, Justyna Kwiecijasz, Marcin Opozda, Klaudia Pałka, Edyta Stefańska, Nina Wójcik-Skiba.
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za teksty autorskie czytelników, ogłoszenia i informacje reklamowe. Redakcja zastrzega sobie prawo do niezamieszczenia lub przesunięcia terminu umieszczenia artykułu na późniejszy, oraz edycji i skracania artykułów.
Nakład: 500 egz.
Druk: Zakałd Poligraficzny STEMAG, 28-100 Busko-Zdrój, ul. Młyńska 15, tel./fax 41 378 12 87, e-mail: [email protected], www.stemag.pl
WSZELKIE PRAWA ZASTRZEŻONE. Żaden fragment publikacji nie może być powielany lub rozpowszechniany w żadnej formie i w żaden sposób bez uprzedniej zgody autora tekstu.
34
Głos Gminy Tuczępy
Grupa projektowa z opiekunami,Sławomirem Zielińskimi,
Anną Popek - prowadzącą „Pytanie na Śniadanie”.
Na planie „Rodzinki.pl”.
W MAGICZNYM ŚWIECIE TELEWIZJI POLSKIEJ
Niezwykłych i niezapomnianych wrażeń dostarczyła grupie naszej młodzieży i ich opiekunom wizyta w gmachu Telewizji Polskiej w Warszawie. Świat widziany na szklanym ekranie zobaczyli tym razem „od kuchni”.
Nieczęsto zastanawiamy się zasiadając przed telewizyjnym odbiornikiem jak działa to ogromne przedsiębiorstwo i jak powstają nasze ulubione programy. Niby wszystko jest jasne, ogólne zasady są znane, ale
rzeczywistość na Woronicza 17 okazuje się być inna od tej, którą sobie
wyobrażaliśmy.
Dzień spędzony w Telewizji Polskiej przyniósł moc atrakcji. A stało
się to dzięki zaproszeniu Pana Sławomira Zielińskiego, Dyrektora Biura
Koordynacji Programowej TVP. To dzięki niemu byliśmy grupą specjalnie
traktowaną, z własnym opiekunem i przewodnikiem oraz możliwościami niedostępnymi dla zwykłych zwiedzających. Na początek spotkanie
z Panią Anną Popek - prowadzącą „Pytanie na śniadanie”, która właśnie
zakończyła nagranie programu. Przez okres letni studio wybudowano
przed gmachem telewizji. W dniu, w którym byliśmy nagranie odbywało
się już w środku - w holu. Tam też znajduje się Muzeum Telewizji Polskiej,
a w nim zgromadzone przeróżne sprzęty, kamery, odbiorniki, dekoracje
i rekwizyty używane dawniej do nagrywania programów, zdjęcia oraz
legendarne postaci z bajek i programów dla dzieci: żaba Monika, Kulfon, Jacek i Agatka, krasnal Chałabała i inne. Kolejnym krokiem było
zwiedzanie studiów, gdzie nagrywane są programy telewizyjne. Studio 1to tu nagrywa się program „Woronicza 17”, „Jan Pospieszalski: Bliżej”
i inne. Największe jest studio 5. Jego wysokość wynosi 7,43 m,
a powierzchnia scenograficzna 520 m kw. (20 m x 26 m). W Studio 5
nagrywane są głównie duże audycje rozrywkowe oraz Teatry Telewizji.
Właśnie tu realizowane było słynne „Studio 2” z pamiętnym recitalem
zespołu ABBA w 1976 roku, czy „Wielką grę” - najdłużej emitowany teleturniej w historii Telewizji Polskiej. Teraz w Studio 5 nagrywa się między
innymi flagowa produkcja TVP – „Jaka to melodia?” i Finał WOŚP.
Tego dnia nagrywane były nowe odcinki „Rodzinki.pl”- ulubionego
serialu naszej młodzieży (szczególnie dziewcząt, pewnie z racji gry ich
ulubieńców). Na planie grali akurat prawie wszyscy aktorzy. Podglądaliśmy ich z „reżyserki”, a potem weszliśmy do „domu Boskich”, który cały
urządzony jest w hali produkcyjnej. Oczywiście była długa sesja zdjęciowa i miła pogawędka z Tomaszem Karolakiem, który jak się okazało często gości w naszym województwie i jest jego krajobrazem zauroczony.
Umówiliśmy się na wspólne spotkanie, kiedy następnym razem zawita
w nasze strony. Wszyscy aktorzy dzielnie znosili nasze zachwyty, pytania
i pozowanie do zdjęć grupowych i z każdym z osobna. Zajrzeliśmy też
do mieszkania dr Lubicza i Grażynki z „Klanu”. Posiedzieliśmy w ich
salonach, kuchniach, a nawet zerknęliśmy do lodówki, która okazała się
być pełna, jak w „normalnym” domu.
Głos Gminy Tuczępy
Patryk Haczyk, Kacper Kędziora i Adam Wasilczuk
w kuchni Grażyny Lubicz z „Klanu”.
W Sali konferencyjnej Dyrektora Biura Koordynacji Programowej TVP
Sławomira Zielińskiego.
W objęciach Państwa Boskich („Rodzinka.pl”)
Wiktoria Kwiecień i Patrycja Motyl.
Kuba Boski i Klaudia Skiba.
35
By lepiej „technicznie” poznać pracę w telewizji skorzystaliśmy
z warsztatów w Akademii Telewizyjnej. Jak zrobić reportaż? Jak go zmontować? Jak poradzić sobie z prompterem i jak dobrze zaprezentować się
przed kamerą- na te pytania odpowiadali specjaliści, m.in. Pani Bożena
Targosz, wieloletnia prezenterka Panoramy i doskonały specjalista języka polskiego. To była doskonała okazja do poznania i doskonalenia
telewizyjnego warsztatu, ale także dobra zabawa. Każdy za nas miał
szansę przekonać się, że świat telewizji jest w zasięgu ręki, ale trzeba
naprawdę ciężko pracować.
Sercem telewizji jest centrum emisyjne, które obsługuje studia,
programy telewizyjne oraz kilkaset sygnałów przychodzących i wychodzących, współpracujących z emisją naziemną i satelitarną. Pomieszczenie całe zastawione monitorami i komputerami jest jednym z najnowocześniejszych w kraju i robi naprawdę wielkie wrażenie. Ludzie tam
pracujący to wybitni specjaliści obarczeni ogromną odpowiedzialnością,
bo to od nich zależy czy na ekranie naszych telewizorów pojawi się właściwy program o odpowiedniej godzinie.
Kulminacyjnym punktem naszej wizyty był udział w nagraniu programu Świat się kręci”. Całą grupą zasiedliśmy na widowni tego programu. To niesamowite przeżycie móc na własne oczy zobaczyć jego realizację. Światła, kamery, znani ludzie wśród gości i prowadząca - Agata
Młynarska. Po raz pierwszy nasi znajomi mogli nas obejrzeć w telewizji.
Pozostały zdjęcia z gwiazdami i wspaniałe obrazy zapisane w pamięci.
Niewielu z nas - mieszkańców małych miejscowości miało okazję
zobaczyć telewizję od kuchni. My tego doświadczyliśmy i to wspomnienie pozostanie w nas na długo. Dlatego raz jeszcze składamy serdeczne
podziękowania Panu Sławomirowi Zielińskiemu - za wspaniałe przyjęcie
nas w Warszawie i za moc atrakcji. Dziękujemy także Panu Kamilowi
Olszewskiemu- za opiekę sprawowaną nad nami przez cały dzień, Panu
Piotrowi Auerbachowi- naszemu przewodnikowi i Paniom z Sekretariatu
Biura Koordynacji Programowej TVP. To dzięki Wam wszystkim traktowani byliśmy jak specjalni goście i tę wyjątkowość odczuwaliśmy na
każdym kroku.
Anna Stępień
Anna Stepień, Wioletta Kaczmarek, Tomasz Karolak,
Małgorzata Kożuchowska i Marcin Opozda.
Podziękowania Dyrektorowi Sławomirowi Zielińskiemu przekazały:
Klaudia Skiba i Weronika Mazur.
W salonie Boskich pogawędka z Tomaszem Karolakiem.
W holu TVP.
Piotr Maj, Kuba Boski (Adam Zdrójkowski) i Kacper Kędziora.
W studiu, gdzie nagrywa się program „Jan Pospieszalski: Bliżej”.
W studiu przed nagraniem „Świat się kręci”.

Podobne dokumenty

Głos Gminy Tuczępy

Głos Gminy Tuczępy wyrazili chęć oddania ziem, stąd seria procesów sądowych, z których pierwszy odbył się właśnie w 1598 r. W XVII wieku właścicielami była rodzina Komornickich – Jan i jego synowie - Paweł i Jan. W w...

Bardziej szczegółowo