Pobierz Ebook - Joanna Żochowska
Transkrypt
Pobierz Ebook - Joanna Żochowska
JOANNA ŻOCHOWSKA Tytuł oryginalny pracy magisterskiej KLASYCZNE ROZUMIENIE SZTUKI A JEJ ROZLEGŁOŚĆ EGZEGETYCZNA W TRADYCJI NEGROIDALNEJ LUDÓW PIERWOTNYCH AFRYKI ŚRODKOWEJ I ZACHODNIEJ 2010 UNIWERSYTET ŚLASKI CIESZYN Strona |4 SPIS TREŚCI SŁOWO WSTĘPNE 1 I Estetyka i jej granice w kosmologicznej interpretacji zjawisk przez plemiona pierwotne Afryki 2 rzeźby afrykańskiej I Seselelame - odczuwanie wewnątrz ciała II Maska, jej złożona symbolika oraz podwójne znaczenie I Taniec – dzieło sztuki czy formalny obowiązek w obrzędach rytualnych? II Muzyka jako sztuka miejsca i czasu 4 I Mit i jego funkcja w tradycji kulturowej w kontekście II Znaczenie, jakie człowiek negroidalny nadaje zjawisku czasu II Teoria zmysłowości w kontekście kulturowym i historycznym 3 5 I Rzeźba afrykańska - niezbadany fenomen wiedzy o kulturze II Motyw śmierci w tradycji kulturowej 6 Współczesna sztuka afrykańska i jej kondycja na tle globalnym EPILOG SPIS ILUSTRACJI BIBLIOGRAFIA Strona |5 Słowo wstępne „Najważniejszą ceremonią są skoki po ustawionych w szereg krowach zebu czyli Ukuli Bula. To kulminacja trwającego trzy dni rytuału inicjacyjnego, który zazwyczaj odbywa się od końca lutego do początku marca. Na początku uroczystości kobiety tworzą kręgi, tańczą i śpiewają, grają na trąbkach. Pieśni i monologi wychwalają chłopca poddawanego rytuałowi i jego 1 rodzinę. Chłopiec nosi teraz imię Ukuli.” To szczegółowy opis rytuału inicjacyjnego plemienia Hameru oglądany oczami Europejczyka. Selektywnie prezentuje on czynności wykonywane podczas tego procesu oraz nakreśla jego ramy czasowe. Określa przyczynę i wiernie oddaje atmosferę i charakter opisywanej 1 Z. Suska, Afryka naprawdę dzika. Z wizyta u Hamerów [w:] politykaglobalna.pl, informator medialny, październik 2010, www.politykaglobalna.pl/2008/10/afrykanskiemarzenia-o-integracji, 19.06.2010 Strona |6 ceremonii. Stawia czytelnika wobec doświadczeń, z jakimi zetknął się autor pracy. Czyż nie? Powstaje pytanie: jeśli nie poprzez lekturę jak więc poznać charakter i oblicze obcej kultury? Wyjechać do Afryki, wybrać się w czternastodniową podróż przez dzikie puszcze, aby móc obserwować rytuał w jego oryginalnej postaci? W jaki inny sposób można dowiedzieć się czegoś o człowieku i jego kulturze, którego nigdy nie widzieliśmy bezpośrednio? Terminem pozwalającym lepiej oddać specyfikę życiowych poglądów tradycyjnych kultur afrykańskich jest nowo utworzone pojęcie zwane etnofilozofią, tłumaczone często jako filozofia ludowa.2 Jest to pisemny wykład na temat komunalnej filozofii, mentalności danego plemienia i jego światopoglądu, który, w porównaniu do racjonalnego układu myślenia człowieka Zachodu, wydaje się być przepełniony magią i duchowością.3 Etnofilozofia zajmuje się interpretacją świata, odsłania systemy myśli i psychologie myślenia poszczególnych społeczności, łącząc je w całość systemu kulturowej umysłowości dotyczącej jednego regionu. Podjęta praca badawcza ma na celu wyjaśnienie oraz przedstawienie obiektywnej wiedzy dotyczącej postrzegania i zachowania plemion negroidalnych w swojej tradycji kulturowej. Analizując i badając nie tylko literaturę współczesną, ale także poprzez interpretację stylu życia, obrzędów religijnych i sztuki afrykańskiej, zdobyte informacje posłużą jako element weryfikujący ówczesną wiedzę dotyczącą tej kultury. Moja praca stanowi także zarys problematyki estetyki Czarnego Lądu, tak rzadko podejmowanej przez badaczy europejskich. A.Pawłowska, autorka eseju na temat estetyki sztuki afrykańskiej, twierdzi: pojęcie Afryki jest tworem sztucznym – to konstrukt myślowy Europejczyków.4 Afryka jest mylnie postrzegana jako kontynent o spójnej kulturze i obyczajowości. Istnieje jednak podział, mniej znany, na Afrykę Białą, zamieszkałą przez arabskie społeczności i posiadającą bliskie kontakty ze światem śródziemnomorskim natomiast druga część to Afryka subsaharyjska lub Czarna5, która stanowi przedmiot zainteresowania w tym projekcie. Choć i ta część kontynentu cechuje się dużym zróżnicowaniem, gdyż, jak to określił Kameruńczyk Daniel Etounaga-Manguelle, jej różnorodność wprawia w oszołomienie nawet najodporniejszych. W Afryce używa się ponad 2000 różnych języków i dialektów, występują tam różne organizmy społeczne wynikające m.in. z więzów pokrewieństwa. Historia procesów państwotwórczych sięga na tym kontynencie V w. p. n.e., niestety tradycja ustnego przekazu wiedzy i skąpa ilość dokumentów pisanych wprowadza trudności w jej badaniu i zapisywaniu. Motywacją i celem mojej pracy jest przedłużenie ciągu informacyjnego dotyczącego wiedzy i wartości, a także poznanie jego przyczyn i skutków, jakie niesie za sobą sztuka afrykańska, która obecnie ulega zniszczeniu z powodu kulturowego niedbalstwa oraz naturalnego zużycia w przypadku sztuki użytkowej i sakralnej. Ponadto zła sytuacja gospodarcza i ekonomiczna na Czarnym Kontynencie działa na nią destrukcyjnie, gdyż wpływa pośrednio na rozpowszechnianie tandetnych podróbek tradycyjnych wyrobów artystycznych, generalnie trudnych do odróżnienia z braku możliwości porównania ich do oryginałów. Afryka dziś, mimo kilku 2 4 A.Pawłowska, Przemiany w estetyce afrykańskiej i jej relacje z kulturą europejską [w:] Wizje i rewizje, pod red. K. Wilkoszewskiej, Kraków 2007, s.185 3 Tamże Tamże s.181 W skład Afryki Czarnej wchodzą: południe Sawanny i basen Konga, Międzyrzecze oraz wyżyny południa kontynentu - Tamże s.181-2 5 Strona |7 wzbogacających się państw, jest najbiedniejszym kontynentem i dlatego pozostaje poza obiegiem ogólnoświatowego handlu a w tym i sztuki. Żyje w nędzy i brudzie, a jej obszar traktowany jest jak globalny śmietnik państw Euroazji, które pozbywają się wszystkiego, co jest im niepotrzebne, czego mają za dużo lub przestaje się sprzedawać: toksyczne śmieci, zepsuta elektronika, żywność, robotników, tytoń, a nawet radykalne ideologie. Przypomnienie tradycyjnych i niezmiennych wartości, w sposób mam nadzieję, bardziej przejrzysty i niezafałszowany, pomoże zobaczyć w Afryce to, co tworzyła przez setki lat i co stało się kwiatem i inspiracją dla jej sąsiadów zza morza. 1 ESTETYKA I JEJ GRANICE W KOSMOLOGICZNEJ INTERPRETACJI ZJAWISK PRZEZ PLEMIONA PIERWOTNE AFRYKI ŚRODKOWEJ Każde społeczeństwo, żyjąc w odrębności fizycznych i mentalnych granic, wypracowało sobie odmienny pogląd na metafizykę - alternatywną wersję świata rzeczywistego. Człowieka cechuje wrażliwość na to, co doświadczane przez pięć podstawowych zmysłów, tj. słuch, wzrok, węch, dotyk oraz smak. Poszukiwania na płaszczyznach ontologicznej i egzystencjalnej mają swoją przyczynę, którą można nazwać Przyczyną Pierwotną. Nieustanne pytania dotyczące zjawisk zaprzeszłych oraz naturalnego porządku Wszechświata, zadaje sobie człowiek szukający odpowiedzi o sens, przyczynę i charakter powstawania swojego gatunku, a przede wszystkim możliwości odnalezienia się w tej przestrzeni jako jednostki. W niniejszej publikacji, o charakterze analitycznopoznawczym, przedmiotem badań będą zjawiska ponadczasowe, z Strona |8 pogranicza nauk takich jak filozofia, antropologia i estetyka, zakładających naturalną wrażliwość człowieka na zjawiska duchowe. Wrażliwość duchowa uwarunkowała podziały na grupy obszarów odrębnie doświadczanych przez człowieka, dzięki zarówno jej właściwościom, jak i samej ludzkiej naturze.6 W poszukiwawczej determinacji postawiono sobie kolejne pytanie na temat charakteru wielowymiarowości przestrzeni rzeczywistej, na które odpowiedź miała wskazywać prawdziwość jednego z tych wymiarów w Rzeczywistości. Miało to wyznaczyć również charakter i sens istnienia pozostałych, które nazwano potem obrazami Prawdy i utożsamianej z nią rzeczywistości.7 Samo pojęcie obrazu nie wzięło się znikąd. Kiedy prześledzimy etymologię niemieckiego słowa bild, znaczącego obraz, można doszukać się jego znaczenia, które spokrewnione jest rdzeniowo ze staronordyckim bilingr, oznaczającym równomierny, jednakowy, bliźniak. Każdy obraz jest czemuś przyporządkowany, zawiera strukturę będącą powtórzeniem prawzoru, jest więc niepełny. Musi więc istnieć taki praobraz, który jest nadrzędny i poprzez swoją unikatowość pełny, doskonały i wieczny.8 Poszukiwania odbywały się na każdej płaszczyźnie, nie każdej widocznie dającej ogarnąć się rozumowo, toteż nie każdej w pełni pojętej i zrozumiałej. Wśród estetyków i teoretyków sztuki i kultury popularnym jest pogląd, że wrażliwość człowieka, w swej pełnej aktywności przejawia się poprzez sferę sacrum, która umożliwia dostęp do przestrzeni metafizycznej. Czas poza tą wrażliwością, stan świeckości, nazwany jest profanum, który kojarzony jest z codzienną sferą życia człowieka i jest jakoby przeciwieństwem sacrum. M. Eliade, religioznawca i antropolog sztuki, definiuje przestrzeń sacrum, jako samoistnie manifestującą się siłę, która porządkuje przestrzeń świecką - profanum.9 Według Eliadego, doświadczenie tejże przestrzeni umożliwia „założenie świata”, czyli objawienie tego co rzeczywiste. Świata trzeba doświadczyć, aby móc go poznać. Takie zadanie stawiają przed sobą religia, sztuka, kultura. Zajmują się one przecież zjawiskami duchowymi. Człowiek czasem wierzy, że świat został stworzony przez bogów, siły wyższe, bądź Istotę Myślącą.10 Człowiek religijny, z wielu powodów, próbuje połączyć się z Tą Istotą albo chociażby się do niej zbliżyć. Mówiąc o tradycji afrykańskiej należy skupić się na funkcji jaką odgrywa religia w życiu człowieka plemiennego. Jest ona niezwykle ważna, kultury prymitywne mocno zakorzenione są bowiem we własnej tradycji i jej podporządkowują swoje życie i codzienne obowiązki. Kult tradycji odbywa się zarówno na poziomie fizycznym (przez m.in. obrzędy, sztukę sakralną, kult fetyszu) jak i duchowym (religijne przekonania i związane z nimi i obowiązki rytualne). Ks. A.Zwoliński, prowadząc badania nad tym tematem, wyróżnił trzy główne rzeczywistości: - namacalny, widoczny świat natury czyli ludzi, zwierząt i roślin; - świat przodków, zmarłych, istniejących w świecie równorzędnym, mających wpływ na świat widzialny; 6 Nie tylko wypracowana wrażliwość człowieka jest warunkiem odczuwania sfer subtelnych, ale także charakter tych sfer musi być na tyle przystępny, klarowny, mocny i trwały, aby człowiek mógł ich doświadczyć. 7 M.Lurker, Przesłanie symboli : w mitach, kulturach i religiach, Kraków 1994, s.9 8 Tamże 9 M. Eliade, Sacrum, mit, historia, Warszawa 1974, s.83 Tamże 10 Strona |9 - królestwo duchów, istniejących niezależnie i wiecznie, manifestujących się w obiektach i istotach świata natury.11 Te światy istnieją równolegle, mają na siebie wzajemny wpływ oraz obdarzane są równym respektem i zaangażowaniem. Jaka jest przyczyna równej klasyfikacji świata zewnętrznego. Człowiek poszukuje uniwersalnej prawdy w życiu, gdyż posiada w sobie rozszerzoną, nadinterpretowaną ciekawość, czyli tak zwany głód ontologiczny.12 Przyczyna głodu jest zawsze ta sama i łączy się z uniwersalną cechą człowieka związaną z możliwością myślenia i wyciągania wniosków. Zwierzę nie zastanawia się dlaczego je trawę i rodzi młode, jego priorytetem jest bezwarunkowa troska o wypełnienie obowiązków jako przedstawiciela swojej rasy. Ludzie, podobnie jak inne zwierzęta, posiadają instynkt samozachowawczy, jednak obdarzeni są również pewnego rodzaju kontrolą zachowania, która rośnie wraz z ekspansją kultury i systemu porządkowania jakości życia – tzw. cywilizacji.13 Hamując swoje potrzeby naturalne, 11 Ks. A. Zwoliński, Duchy Afryki, Kraków 2008, s.45-46 Głód ontologiczny pojawia się poczucia braku sfery sacrum w życiu, czyli kontaktu z wymiarem o charakterze metafizycznym czyli potrzeby wypełnienia wewnętrznej przestrzeni duchowej. Eliade twierdzi, iż „człowiek religijny może żyć jedynie w świecie świętym, gdyż tylko taki świat ma udział w bycie, istnieje naprawdę” - M. Eliade, op.cit., s.83-4 13 Badania Desmonda Morrisa, dowodzą, iż człowiek pierwotny, żyjący z koniecznością zdobywania pożywienia, nauczył się posługiwać rozumem i a z tym przyswoił sobie i udoskonalił techniki łowieckie, dzięki czemu były one mniej czasochłonne. Dzięki temu ludzie zyskali czas wolny, który mogli poświecić na odpoczynek. W przeciwieństwie do np. lwów, które po obfitych łowach resztę dnia spędzały na leniwym wylegiwaniu się i trawieniu, człowiek odczuwał potrzebę relaksu, która szybko przeradzała się w niepokój. Morris zakłada, że nieprzeciętny, większy mózg, któremu zawdzięczali swoje powodzenie, rozbudzał w nich także potrzebę działania. Stąd pojawiły się formy intelektualnej rozrywki takie jak sztuka, poezja, teatr, taniec. Być może sztuki te nie są same w sobie punktem 12 pojawiają się z początku obce myśli, dotyczące m.in. przyczyny zjawisk czyli wspomniany wcześniej głód ontologiczny, pustka egzystencjalna, poczucie niedosytu szczególnej wiedzy o podłożu psychologiczno-historycznym. Istnieją różne sposoby by wypełnić wewnętrzną pustkę. Są drogi łatwiejsze, polegające na iluzorycznym, tymczasowym napełnieniu umysłu sztuczną wizją, a także drogi wymagające wysiłku i trudu kontemplacji zjawisk oraz życia. Filozofia, nauki ścisłe wciąż badają i próbują uściślić wydarzenia dotykające początku Wszechświata oraz ewolucji homo sapiens. Są to jednakże jednostki, osoby o wybitnym talencie i pasji badawczej, niezbędnej do odkrywania procesów naturalnych i ich charakteru. Dlatego uniwersalnym antidotum stała się religia, a wraz z nią mitologia i sztuka sakralna, które są akceptowane oraz zrozumiałe dla większości społeczności ludzkiej. W kulturze afrykańskiej przejawem boskiej prawdy są najczęściej mity, których tradycja obrosła bogatą obrzędowością.14 Będzie o tym mowa również w rozdziale 5. Proces sakralizacji zjawisk przebiega w każdej kulturze odmiennym torem. Wpływa na ludzką mentalność, ale też tryb życia i zachowanie. Aby poznać afrykańską kulturę, należałoby zaznajomić się z kosmologią jej religii i tradycją rytualną oraz szamańską. Pozwoli to zbadać psychiczne uwarunkowania społeczne, będące kluczem do wstępnej syntezy mechanizmów umysłu rdzennego Afrykańczyka. Różnorodność rodzimych religii afrykańskich skłania ku ich studiom poszukujących przodujących i najbogatszych z własnego kręgu. Dzięki zaawansowanym badaniom antropologicznym został docelowym , ale tymczasowym zaspokojeniem pytań, potrzeb i dążeń. – D. Morris, Zwierzę zwane człowiekiem, Warszawa 1997, s.184 14 Ks. A.Zwoliński, op.cit., s.51 S t r o n a | 10 nakreślony ogół prawd, reguł i tendencji kulturowych, więc poznanie ich jest dużo prostsze.15 Pojęcie Boga, jako Istoty Najwyższej, Stwórcy i rodzica wszystkich bóstw, występuje bardzo powszechnie wśród tradycyjnych wierzeń. Oprócz tego świadomość ludzka karmi się popularnymi koncepcjami - fetyszyzmu, animizmu, politeizmu, witalizmu itp., które zostaną przedstawione poniżej.16 Bóg w kulturze afrykańskiej jest czymś codziennym, naturalnym, a jego świadomość jest instynktownie znana każdemu, nawet dziecku.17 Fetyszyzm – pochodzi od portugalskiego fetico, oznacza kult fetyszów, przedmiotów, którym przypisywane są nadnaturalne właściwości.18 Często rzeźbi się figurki na kształt reprezentującego lub zamieszkującego je ducha obcej krainy lub ducha przodka. Fetyszyzm nie jest kultem samego fetyszu, lecz zamieszkujących je istot, dlatego inaczej nazywa się sam fetysz (u Aszantów nosi nazwę suman), a inaczej patronujące je bóstwo (Abosom). Animizm, termin oznaczający tchnienie, powiew, odnosi się do pojęcia duszy. Wierzono, że dusza człowieka, po śmierci cielesnej może opuszczać ciało, aby wstąpić do ciała innego człowieka, zwierzęcia lub przedmiotu.19 Stąd wierzenie, że dusze i istoty 15 Słynni afrykaniści, etnolodzy i antropolodzy, którym zawdzięczmy bogatą wiedzą na temat kultur negroidalnych to chociażby D.Paulme i jego praca pt. Les sculptures de Afrique Noire, A.Zajączkowski w m.in. Aszanti – kraj złotego tronu, H.Zimoń w Sakralność ziemi u ludu Konkomba z Afryki Zachodniej, Philip Peek w The Power of words in african verbal arts, R.Abusabib w African art, An Aesthetic Inquiry, A.Adesanya w Yoruba Metaphysical Thinking, a także M. Leiris, który swoją literatura przyczynił się do poszerzenia wiedzy i świadomości polskich afrykanistów. 16 Tamże s.47-8 17 Tamże s.46 18 Fetico – każde dzieło sztuki bądź uczynione przez człowieka przedmioty religijne (talizmany, figurki) 19 Tamże duchowe zamieszkują świat naturalny i manifestują się poprzez podstawowe żywioły.20 Politeizm jest szczególną cechą pewnych kultur afrykańskich, powszechniejszy jest jednak monoteizm połączony z animizmem, gdzie wiara w jedną, najwyższą istotę jest najczęściej spotykana w kulturach określanych jako pierwotne, a więc znajdujących się u początku tworzenia kategorii religijnych.21 Mniej znana koncepcja, dotycząca kultur afrykańskich, to na przykład witalizm, gdzie podstawową kategorią ontologiczną jest „siła witalna” (z łac. vita, co ozn. życie), która pojmowana jest jako istota bytu, a nie – jak w myśli europejskiej – jeden z jego atrybutów. Siła witalna, działająca dynamicznie, łączy wszystkie inne byty ze sobą, tkwi w każdym człowieku i we wszystkim, co go otacza, co można interpretować, że siła jest naturą bytu, siła jest bytem, byt jest siłą.22 Do cech ogólnych tradycyjnych religii Afryki można zaliczyć podstawowe mechanizmy przekazu wiedzy, utrzymywaniu obowiązków nadawanych jej przedstawicielom. Mity, traktowane jako święte, ponadczasowe słowa, są przekazywane ustnie i tylko wybranym. Mówią bowiem o pochodzeniu ludzkości, instytucji społecznych i rytuału oraz porządku kosmosu. Mitologię sporadycznie wykorzystuje się w prawie zwyczajowym do rozstrzygania różnego typu sporów. Kultury prymitywne cechuje 20 W tych kulturach powszechny jest też animatyzm, który podkreśla, że nie dusze jednostkowe, ale jednorodna siła witalna ożywia wszystkie byty. Po raz pierwszy użył tego pojęcia belgijski ksiądz katolicki, P.Tempels, opisujący światopogląd ludu Baluba z Demokratycznej Republiki Konga – J.Kamocki, Etnologia ludów pozaeuropejskich. Zarys, Universitas, Kraków 2003, s. 71 21 G.J.Kaczyński, Czarny Chrystianizm. Ze studiów nad ruchami afrochrzescijańskimi, Warszawa 1994, s.29 22 Ks. A. Zwoliński, op.cit, s.48 S t r o n a | 11 wysoka rozpiętość opowieści mitologicznych i ich interpretacji, wobec czego panuje pewna tolerancja co do różnych sposobów doświadczania Wszechświata. Jak to wyjaśnił kapłan Fonów: Bogowie nie objawiają każdemu tego samego. Każdy człowiek zna prawdziwą historię, czyli taką, jaką objawili mu bogowie.23 Religie te działają wspólnotowo, jak wielka, patriarchalna rodzina, gdzie główne funkcje religijne wykonuje głowa rodziny lub upoważnieni przez nią członkowie. Człowiek negroidalny bardziej wierzy w reinkarnację i metamorfozę po śmierci ciała, mniej jest mu znane pojęcie raju lub piekła.24 Dzieła stworzenia świata i ludzi dokonuje najczęściej Najwyższy Bóg, choć czasami i bóstwo niższe, w roli pomocnika wyższego bóstwa (u Aszantów jest to pająk Anansi, przygotowujący tworzywo dla boga Njame, który ożywia stworzenia)25. Generalny podział ludów według wierzeń dokonuje Ks. Zwoliński: - religie ludów pierwotnych z zachowaniami i wierzeniami totemicznymi, gdzie najwyższym stwórcą, opiekunem i strażnikiem jest Bóg, który wyobrażany jest na sposób antropomorficzny, natomiast duchy przyrody odgrywają mniejszą rolę (Pigmeje, Pigmoidzi z Kongo, Buszmeni z pustyni Kalahari, Kindinga i Ndorowie z Afryki Wschodniej, Sabdawce z Tanzanii) - religie ludów pasterskich, które cechuje rozwinięty kult przodków, a istota najwyższa utożsamiana jest z niebem i zjawiskami atmosferycznymi (Oromo, Masajowie, Hima, Fulani) - religie ludów rolniczych obszarów sawanny, u których panuje matriarchat26 w życiu rodzinnym i praktykuje się m.in. kult czaszek, totemizm i kult duchów i sił natury (Czaga, Kikiju, Njamwezi, Azande, Sara) - religie ludów rolniczych obszarów leśnych, z rozbudowanymi panteonami bóstw, rozwiniętym kultem przodków i wiarą w reinkarnację rodową (Bakongo, Aszanti, Ewe, Joruba, Ibowie, Fang) Tradycjonalizm kultury negroidalnej określa się mianem integralnego (pierwotnego), stanowiącego właściwość społeczeństw przedpiśmiennych i wiejskich. Kultura tradycjonalna jest to cały system oparty na trzech fundamentach, czyli przywiązaniu do ziemi, języka i wiary. To kultura bytu i miejsca, zamknięta w kręgu: człowiek - ziemia - przyroda.27 Charakterystyczne dla niej są: rytualizm, sensualizm oraz religijność, które warunkują takie cechy, jak wyobraźnia obrazowa z tendencją do przedstawiania poszczególnych elementów wiary i wyobrażeń mitycznych w postaci wizualnych obiektów. W tej kulturze wyróżnia się własne typologiczne czynniki i wewnętrzne prawa rozwojowe, czyli własną gramatykę.28 Własność sztuki w tradycyjnej kulturze negroidalnej to przede wszystkim jej znamienna funkcja sakralno-użytkowa. W jej wytworach zaobserwować można dążenie do harmonii i maksymalnej kondensacji treści wyrażanej w postaci symbolicznych, abstrakcyjnych elementów.29 Aby osiągnąć etyczną i religijną wartość 26 23 F.S.Herskovits, Dahomey, An ancient West African Kingdom, Evaston 1967, s.43 Ks. A. Zwoliński, op.cit, s.50 25 Tamże s.53 24 Matriarchat –termin oznaczający, że kobiety sprawują władzę, a mężczyźni pracują na roli. 27 J. Drzewucki, Kres kultury chłopskiej, Warszawa 2004 28 D.Kadłubiec, Cieszyńskie pogranicze kulturowe, Kultura ludowa na pograniczu, Katowice 1995, s.14 29 A.Pawłowska, Przemiany w estetyce afrykańskiej i jej relacje z kultura europejską, [w:] Wizje i rewizje, pod red K. Wilkoszewskiej, Kraków 2007, s.188 S t r o n a | 12 dzieła i z tym uchwycić sens przedmiotu, artysta skupia się na sportretowaniu myśli dotyczącej jego charakteru wewnętrznego, duchowego. Mówi się, że oswaja wtedy jego naturę. Sztuka negroidalna wyraża się poprzez rytm, symetrię i kolor, które razem kierują ją w stronę abstrakcji. Symetria i proporcja stanowi o ładzie i pięknie dzieła, posiada funkcję porządkującą. Znamienna jest również hipermimetyczność, widoczna szczególnie w portretach rzeźbiarskich, dzięki której nacisk zostaje położony na ogólne podobieństwo portretowanego, a nie na jego wizualnie doskonałe przedstawienie.30 Zostaje on zinterpretowany bowiem w wymiarze symbolicznym i wewnętrznym, gdyż artysta afrykański nie czuje potrzeby oddawania fotograficznego i nieudolnego naśladowania doskonałych i samowystarczalnych wytworów natury.31 Pozostaje odpowiedź na pytanie o jakość i dynamizm rzeźby afrykańskiej, co odróżnia ją na od kultury zachodniej. Autor Negro Sculpture, opublikowanej na początku XX wieku, Roger Fry, wychwala rzeźbę afrykańską, przypisując jej twórcom zdolność kompletnej plastycznej wolności.32 Rzeźba afrykańska wolna jest od realistycznej interpretacji, a rzeźbiarz traktuje ze szczególnym znaczeniem jej aspekt przestrzenny umieszczając w niej dodatkowe elementy symbolizujące sytuacje i obrazy, jednocześnie będące kluczem do jej interpretacji. 30 Tamże s.192 Tamże 32 R.Fry, Vision and Design, Negro Sculpture AT the Chelsea Book Club, Nowy Jork 1924, s. 99-103 cyt. za A.Pawłowska, op.cit., s.183 31 Jednak taka umiejętność nie świadczy o świadomym doborze środków wyrazu i kreowaniu dzieła. Sami Afrykanie, aż do połowy lat 70 nie korzystali z teorii dzieła sztuki i jego estetyki. Tradycyjna sztuka istniała jedynie w kontekście religii i społeczeństwa, nie posiadała więc prawa do autonomii ani innowacyjności. Priorytetem twórczym było nadawanie znaczenia dziełu poprzez jego wartość kultową. Czy jakiekolwiek odstępstwa od tradycji, zresztą surowo karane zarówno ręką boską jak i ludzką, mogły wpłynąć na doskonałość rzeźby afrykańskiej? Czy może zawężona reguła, w jakiej musiał odnaleźć się ludowy artysta, stała się jego inspiracją i motorem działań? Te niezwykle interesujące zagadnienia zasługują z całą pewnością na analizę badawczą przy okazji teoretycznych rozważań antropologiczno-estetycznych ludów negroidalnych, które będę podejmować w późniejszych rozdziałach. S t r o n a | 13 ZNACZENIE JAKIE CZŁOWIEK AFRYKAŃSKI NADAJE ZJAWISKU CZASU Właściwe dla plemion afrykańskich to szczególny i posługujący się inną niż europejska logiką sposób postrzegania czasu. System pojmowania czasu przekłada się na tryb życia, a z tym kulturę. Afrykańczycy dają czasowi pewną wolność matematyczną i znakują go terminami innymi od takich, jak momenty w historii czy koncepcja czasu linearnego. W europejskiej estetyce pojęciowej zjawisko mitologizacji przeszłości można umieścić w prostych ramach czasowych, które odnoszą się do specyfiki jego postrzegania przez pryzmat epoki i stylu. W Afryce koncepcja czas a mitologia, pozostają w ścisłej zależności, poprzez wzajemne nadawanie sobie form i abstrakcyjnego kolorytu wartości. Religijne odwołania w formalnych przedstawieniach dzieł sztuki nie mieszczą się bowiem w ścisłych ramach czasowych, nie tylko podlegając płynnym modyfikacjom zewnętrznym, tak zwanej kokieterii tradycji sakralizującej i wynoszącej je do granic metafizyczności, ale też wpływom czasowym.33 Szczególna rytmizacja zdarzeń i nieścisła klasyfikacja czasowa pomaga zaobserwować subtelne zmiany dotyczące zjawisk plastycznych w sztuce afrykańskiej i jej religijnej, mitycznej wartości. Czas i jego odmienność w ramach afrykańskich to zjawisko postrzegane niemalże odwrotnie w porównaniu do europejskiego punktu widzenia. Aby przybliżyć jego charakter, można posłużyć się metaforą: w kulturze afrykańskiej barwy czasu zmieniają się płynniej i wolniej, czas nie biegnie, a odpoczywa, leży na łonie przyrody i jej się poddaje zarysowując leniwie swoje kształty, niemal jak wiosenny zefir oplatający włosy odpoczywającego. Ten literacki sposób przedstawienia czasu w tej kulturze określa jego duchowy wymiar. Wymiar rzeczywisty czasu w obserwacji Afrykanina jest bardziej skomplikowany. Wielu badaczy próbowało określić i zdefiniować tę zależność. Evans-Pritchard, badający plemię Nuerów, uważał, że czas uznany w kontekście Afryki jest wytworem ludzkiego umysłu i jest odbiciem stosunków osobników do środowiska naturalnego czyli wynika z relacji międzyludzkich, a czas przeszły istnieje w rozumieniu linearnym.34 Paul Bochman, zgłębiający mentalność plemienia nigeryjskiego Tiwa, uważał, że czas egzystuje w czymś w rodzaju serii zamkniętych, nienaruszalnych bloków, z których każdy zawiera inne działanie a cały blokowy segment składa 33 Dzieła afrykańskie są symbolem metafizyczności rzeczywistości opisanej poprzez mity, tzw. sacrum. Przestrzeń mityczna posługuje się innym, bardziej uniwersalnym pojęciem czasu, gdzie wszystko istnieje razem i obok siebie, niezmiennie dzieje się, a wymiary w których zachodzą te zjawiska, przenikają się. Czas jest bowiem w tej rzeczywistości abstrakcyjny, a zatem wielowymiarowy i płynny. 34 M.Bakalarska.Czas w Afryce [w:] Studenckie Koło Naukowe Folklorystów i Etnologów UMCS, Uniwersytet Warszawski, Warszawa 2007, s.2 S t r o n a | 14 się na wszystkie wydarzenia w historii.35 Jednak błąd współczesnych badaczy polegał na modyfikacji tej relacji na rozumienie europejskie, które posługuje się odmiennymi metodami badania czasu, przez co zatracali oni wartości charakterystyczne w definiowaniu szczególnego zjawiska czasu afrykańskiego. Odmienność dotycząca postrzegania czasu przez ludzi żyjących w różnych częściach globu, powoduje odmienny tryb życia, a także subtelnie wpływa na wzory zachowawcze, co przekłada się także na charakter ich sztuki. Z punktu widzenia europejskiej historii, czas biegnie linearnie i powinien podlegać obserwacji jako byt niezależny od człowieka. Taki pogląd przedstawia Izaak Newton, twierdząc, że czas jest absolutny i matematycznie doskonały oraz funkcjonuje niezależnie od sił natury.36 W ten sposób człowiek jawi się jako sługa czasu i jemu się poddaje. Natomiast w kulturze afrykańskiej to myśl ludzka tworzy czas, który nie istnieje samodzielnie a jest zaledwie istotnością bierną, pasywną, będącą jedynie wymysłem człowieka.37 Afrykańczyk traktuje czas z dystansem i racjonalną obiektywnością. Zachodzi tam zjawisko całościowego pojmowania czasu jako przestrzeni uporządkowanej w sposób przychylny człowiekowi. Powszechne są stereotypy ujmujące powierzchowne i fizyczne zachowania mieszkańca Afryki, rodzące się z niewiedzy i braku zrozumienia pewnych zjawisk przez człowieka Zachodu. Jeden dotyczy powolnego trybu życia i powszechnego spóźnialstwa. Umówione godziny i konkretne terminy wydłużają się i naciągają do ludzkich potrzeb. Czas służy człowiekowi, a nie na odwrót. Przykładowo zebranie umówione na godzinę dwudziestą niekoniecznie musi odbyć się właśnie o tej porze. Przykładowe pytanie odnoszące się do pory tego spotkania jest bezsensowne, gdyż odpowiedź jest oczywista: zebranie będzie wtedy, kiedy zbiorą się ludzie.38 W Afryce to człowiek wytwarza czas i nagina go do własnych potrzeb, bez człowieka bowiem czasu nie ma. Dlatego łatwo jest go kontrolować. Nie należy też biec za czasem, ani czasowi się poddawać, gdyż na wszystko czas będzie i nigdy go nie zabraknie jak długo tworzy się myśl ludzka. Niektórzy badacze, podchodząc z właściwą procesowi podczas dokumentacji zjawisk obiektywnością, definiują tradycyjne podziały czasu przez ludy afrykańskie. J.S.Mbiti, antropolog i filozof prowadzący szczegółowe badania na ten temat, dzieli czas afrykański na trzy kategorie: - czas rzeczywisty, - czas potencjalny, - czas nieobecny. Czas rzeczywisty określa teraźniejszość i niedaleką przeszłość, czas potencjalny zależny jest od rytmu natury i jemu podlega, czas nieobecny natomiast to ten określający wydarzenia przeszłe, które już prawdopodobnie się nie wydarzą. Nie da się tego jasno porównać do linearnego (przeszłość, teraźniejszość, przyszłość) pojęcia czasu ludzi ucywilizowanych. Czas, 35 Tamże s.3 R.Kapuściński, Heban, Warszawa 2005, s.9 37 M.Bakalarska, op.cit., s.3 36 38 Tamże S t r o n a | 15 w zależności od rodzaju, określa bowiem charakter wydarzeń a nie ich miejsce na linii jego przebiegu. W Afryce charakterystyczny jest brak stosowania kalendarzy numerycznych. Czas pojmowany jest jako układ wydarzeń, które jak daty w historii, są znacznikami odległości czasowych. Nie ma więc powodu aby czas rachować, gdyż właśnie wszystko zależy od rzeczy dziejących się w czasie i zachodzących zjawisk naturalnych. James Mbiti zdefiniował dwa ogólnie dostrzegalne zjawiska czasowe. Okres zwany sasa obejmuje tzw. teraz czyli wszystko co ma znaczenie natychmiastowości, bliskości i teraźniejszości. Dotyczy bezpośrednio doświadczeń ludzkich, jednostkowych, kreśli schemat gdzie i kiedy w ludzkiej egzystencji. Odnosi się także do niedalekiej przeszłości, do wydarzeń właśnie dziejących się lub mających się wydarzyć oraz do niedalekiej przyszłości. Przyszłość w afrykańskim postrzeganiu nie może być daleka i sięga maksymalnie dwóch lat wprzód. Myślenie bardziej horyzontalne jest zbyt odległe, a także zrozumienie i wyrażenie tak dalekiej przyszłości jest niemożliwe z braku formalnych odpowiedników gramatycznych. Dzieje się tak dlatego, że okres sasa pochłania odległe przyszłe wydarzenia, które stoją poza jego granicami. Mbiti określa tą zależność mikroczasem. Wymiar sasa obejmuje bowiem fakty dziejące się lub te, które mają się wydarzyć i nie zawiera dziejów o małym prawdopodobieństwie zdarzenia, co wyraźnie upraszcza schematy myślenia i daje wyrazistszy obraz teraźniejszości. Zatem inne dysproporcje, takie jak osobiste obawy czy bojaźń o koniec świata, nie mają prawa bytu. Okres poza sasa nazywany jest zamani, tzw. cmentarzysko czasu i obejmuje on nieograniczoną przeszłość, która stanowi część składowiska zdarzeń sasa, oraz dziejów mitycznych.39 W czasie zamani nie używa się konkretnych dat, a do określania czasu służą takie przymiotniki jak: duży, mały, krótki, długi. Zamani jest więc makroczasem, prawdziwą głębią oceaniczną historii, a także twardą podstawą dla okresu sasa, z którym nawzajem się przenika. Życie afrykańskie nie przypomina nawet w śladowej ilości charakterystycznej gonitwy i zegarowego trybu życia pracownika Zachodu. Tam słońce wschodzi nie o godzinie, tylko wtedy kiedy wschodzi i rozpoczyna się dzień. Takie słowo jak doba nie istnieje, nie ma pojęcia godziny, życie toczy się od wschodu do zachodu, a człowiek nie kładzie się równo z ostatnią godziną, tylko kiedy dzień zakończy i uzna, że już czas pójść na spoczynek. Życie biernie podporządkowane jest warunkom, jakie dyktuje przyroda i nie ma potrzeby naginania jej biegu dla własnych potrzeb, gdyż byłoby to też nierozsądne, wręcz niemożliwe, tak samo jak nie można wydłużyć faz księżyca ani zmusić nasiona do szybszego wykiełkowania. Miesiące i dni również określane są przez naturalne zabiegi i stąd też biorą się ich nazwy. Przykładowo październik zwany jest słońcem, gdyż jest miesiącem największego upału, a wrzesień istnieje pod nazwą drzewo kiełbasiane, które zaczyna owocować w tym czasie. Ponadto miesiąc trwa tyle czasu (czy to dni 25 czy 35), ile zajmuje wykonanie danej czynności (np. w miesiącu łownym - połów zwierzyny, lub w miesiącu siewnym – siew). Dzień, trwający od wschodu do zachodu słońca, podzielony jest nie na godziny ale na czynności m.in.: czas dojenia (ok. 6 rano) - akasheshe40; czas odpoczynku dla zwierząt (południe) – bari omubirago; czas pojenia bydła (ok. godz. 14) – amasyo niganywa; czas ostatniego dojenia i spoczynku zwierząt, 39 40 Tamże s.40 Nazwy afrykańskie pór pochodzą od plemienia Ankora z Ugandy. S t r o n a | 16 właściwy koniec dnia (ok. godz. 19). Tak samo okres roku zmienia się pod wpływem zjawisk zewnętrznych (raz liczy 360, a raz 390 dni), choć jedno pozostaje niezmienne – ilość wiosen musi się zgadzać. Życie zgodnie z takim trybem, czyli z rytmem natury, nazywane jest ontologicznym rytmem czasowym41, gdyż nie tylko ustępuje cyklowi natury, ale jest głęboko zakorzenione poprzez tradycję zgodną z czasem pierwotnie właściwym. Pojęcie czasu w kulturze afrykańskiej jest bardzo elastyczne i postrzegane wieloaspektowo. J.S.Mbiti wyróżnia także czas mityczny, funkcjonujący w kontekście historycznym lub prehistorycznym: Ludy Afryki uważają, że historia ludzka będzie trwała zawsze, w rytmie ruchu od sasa do zamani, i nic nie wskazuje na to, iż rytm ten kiedyś ustanie, dni, miesiące, pory roku i lata nie mają kresu, tak jak nie ma kresu rytm narodzin, małżeństwa, prokreacji, śmierci. 42 Mity jawią się jako część historii, są traktowane jako spójna z przeszłością (zamani) całość, wplatają się w życie doczesne i są oczywiste tak samo jak spożywana tradycyjna potrawa, wieczorna uczta dla ciała i ducha. W Afryce czas wyróżnia się bezwzględnością w podążaniu ścieżką rozwoju naturalnych zjawisk, nie ustala więc reguł, ale im się poddaje. Taki tryb życia przekłada się na tradycję kulturową, kształtując myślenie twórcze i ekonomiczne w procesach poznawczych metafizyki i sztuki. Myśl dalsza może prowadzić do poznawczych ewolucji materii nie poprzez siłę dynamiczną, bezwzględną w swoim dążeniu, ale siłę przystającą, kroczącą ścieżką pierwotnie wyznaczoną, trwalszą i starszą, zgodną z siłami natury. 41 Ontologiczny rytm jest pojęciem użytym przez Mbiti’ego, podczas próby określenia charakteru pojmowania czasu w kulturze negroidalnej - Tamże 42 Tamże s. 37 Poznawanie czasu uczy człowieka afrykańskiego jak należy poruszać się w życiu, a dzieła sztuki tradycyjnej są wynikiem analizy pierwotnych zjawisk, bo człowiek stanowi przecież cząstkę natury a nie jej przeciwieństwo lub odrębny pierwiastek. Człowiek afrykański czerpie z doświadczenia czasu poddającego się pierwotnemu rytmowi natury i podświadomie stosuje ten cykl zależności w sztuce. Wynika ona z jego zainteresowań łańcuchem przyczynowoskutkowym nieprzerwanie związanym z jego życiem codziennym. S t r o n a | 17 2 SESELAME – ODCZUWANIE WEWNĄTRZ CIAŁA Prezentując zagadnienia dotyczące postrzegania zjawisk przez ludy prymitywne Afryki środkowo-wschodniej, można nakreślić zakres różnic dzielących członka pierwotnego ludu od mieszkańca poruszającego się w dobie technologii i cywilizacji. Badając kulturę i tradycję w jakiej żyje Afrykanin, a także gramatyczny język, sposób budowania i intonacji słów i innych komunikatów, można zastanowić się jakie wartości dominują w postrzeganiu przez niego świata oraz zjawisk wewnętrznych. Dowód na równą odmienność postrzegania może prowadzić do zespolenia wartości, jakie prezentuje sztuka afrykańska poprzez odniesienia symboliczne, co można oprzeć na przykładzie życia codziennego ludu Anlo-Ewe. Powodem wyboru tak wąskiej grupy reprezentantów jest chęć dokładnego zanalizowania jego zachowań na podstawie selekcji poprzez warstwę językową, postępowania w życiu codziennym, względem tradycji, czynności rytualnych, aż wreszcie sztuki. Dokładna analiza jest możliwa przy wyborze jednej kultury ludu, a z tym danego języka jakim posługuje się mieszkaniec Afryki oraz innych tradycji kulturowych z tego regionu, takich jak pieśń, taniec, rytuał, wyrób biżuteryjny, fryzura. Takie przedmioty badawcze różnią się nieznacznie w innych plemionach afrykańskich, choć charakter i cel nadrzędny pozostaje ten sam, ale szczegóły, zawartość, forma przyjmują inny kształt oraz treść. Korzystając głównie z literatury43 przyjęłam, iż lud afrykański Anlo-Ewe zamieszkujący południowo-wschodnią Ghanę w południowym regionie Wolty w Afryce środkowej, może być reprezentantem tradycji afrykańskiej44. Zamieszkuje on znajdującą się w Ghanie krainę Anlo i posługuje dialektem anlo języka ewe, stąd nazwa ich plemienia. Jest to lud pochodzenia nigryckiego, którego społeczność liczy 3-4 mln osób. Jest to plemię wojownicze i świetnie działające pod względem ekonomicznym i handlowym; jako jedno z niewielu po najazdach misyjnych w większości zachowało tradycyjne obyczaje i bogatą kulturę, opierającą się na mistycznym kulcie wudu. Lud ten, na swój sposób wrażliwy estetycznie, pozostawił po sobie wysoko rozwiniętą sztukę zdobniczą oraz inne dzieła takie jak rzeźba z kości słoniowej i z drewna oraz ceramika. Kathryn Linn Geurts, badaczka kultur prymitywnych, przybliża jego pozycję geograficzną: Nadbrzeżne obszary, rozciągające się od Anyanui do Keta i Kedzi i od północnych terenów laguny do Anyako, zazwyczaj są uważane za centrum ziem zamieszkiwanych przez lud Anlo.45 Autorka, w latach od 43 Estetyka Afryki, Antologia, praca zbiorowa po red. M. Cymorek, Kraków 2008, s.6 Tamże 45 Tamże 44 S t r o n a | 18 1992 do 1995 roku, prowadziła badania zarówno w Akrze jak i na terenie ziem ojczystych tego ludu. Termin seselelame odnosi się do zmysłów, sposobu odczuwania w ciele, które mogą obejmować zarówno wrażenia fizyczne jak i reakcje emocjonalne. Termin ten posłuży do ujawnienia różnic postrzegania, odbioru wartości przedstawiciela rdzennej Afryki, a co za tym idzie, pomoże zrozumieć charakteryzujący go rodzaj kreacji jaka przejawia się w twórczości plastycznej uosabianej głównie z fetyszem, sztuką sakralną oraz wyrobami biżuteryjnymi, choć nie tylko, bo także muzyką i tańcem, skończywszy na rytuale magicznym, który łączy te wszystkie rodzaje kreacji. Bezpieczniej byłoby ustanowić pewne granice, tuż przed rozwinięciem wachlarza przemyśleń dotyczących badanych zjawisk w tym rozdziale. Należałoby zatem stworzyć adekwatną definicję odnoszącą się do pola sztuki i twórczości. Budując definicję aktu twórczego nie należy skupiać się jedynie na jego materialnym aspekcie, składającym się na obiekt fizyczny, stanowiący efekt pracy twórczej. Jest to czynność powodowana odpowiednim stanem ducha bądź koncepcyjną, oryginalną myślą. Gloton i Clero, pedagodzy dziecięcy, charakteryzują akt twórczy jako powołanie do istnienia czegoś, czego nigdy przedtem nie było.46 Człowiek, jako skomplikowana wewnętrznie istota, jest zdolny do kreacji na wielu poziomach. Sztuka powinna więc być rozszerzona na wszelkie akty, które wyniknęły z wewnętrznej potrzeby i uczucia, a także racjonalnych przemyśleń, realizowanych na podłożu materialnym, konsekwentnie powielanych w celu zaznaczenia i uściślenia ich trwałości na gruncie emocjonalnym. Tradycja afrykańska może stać się środkiem dotarcia do tego rodzaju przemyśleń i ich analizy, co 46 R.Gloton, C.Clero Twórcza aktywność dziecka, Warszawa 1988, s.34 dałoby szerszy pogląd na wiedzę jaką osiągnął Afrykańczyk na polu sztuki. Nie da się przedstawić racjonalnej definicji sztuki właśnie z tego punktu, gdyż opiera się ona na wrażeniach, wewnętrznych potrzebach, jak również może być też konsekwentnie realizowaną tradycją poprzez czyn i wykonawstwo, której cel, nawet dla dostępujących tego aktu, nie zawsze jest całkowicie pojmowany i rozumiany. Dla przykładu artysta, który rzeźbi maski, dajmy na to odnoszące się do charakteru konkretnego zwierzęcia, pojmuje cel danej czynności i wie jak ową maskę wyrzeźbić prawidłowo, tzn. zgodnie z tradycją. Wie nawet, w jaki sposób maska będzie użyta w rytuale magicznym – np. gdy jest to antylopa, celem rytuału jest zapewnienie dobrego połowu zwierzyny lub przeprowadzenie aktu inicjacji. Nie pojmuje natomiast całego mechanizmu działania maski w czynności rytualnej i też zdarza się, że nie rozumie znaczenia słów wypowiadanych w inwokacji z nią związanej.47 Wspomnę też o tym w rozdziale IV. Wracając do ogólnego założenia dotyczącego sposobu postrzegania rdzennego Afrykańczyka, celem tej części pracy będzie udowodnienie, w jaki sposób słowo seselelame może odgrywać znaczącą rolę w głównym założeniu pracy; między innymi przyczyniło się ono do stworzenia teorii sensorycznej przez C.Classena jako różnicy odczuwania u Afrykańczyka i Europejczyka.48 W zachodnich tradycjach, opierających się na epistemologicznej teorii poznania, istnieje wyraźne rozróżnienie pomiędzy 47 Taką wiedzę posiada tylko kapłan wioski lub szaman (z ang. saman , co oznacza który wie). 48 C.Classen Worlds of Sense. Exploring The Senses In History and Across Cultures, Routledge, Londyn i Nowy Jork 1993 s.135 S t r o n a | 19 odczuwaniem emocji a wrażeniem (reakcją na fizyczny bodziec).49 Doświadczanie za pomocą zmysłów traktowane jest jako osobne doświadczenie, które definiuje się jako odczytywanie informacji za pomocą narządów zewnętrznych (ucho, nos, usta, język, skóra) – jest to związane z fizycznym aspektem funkcjonowania człowieka i traktowane jako pięć sposobów odbierania informacji o świecie, czyli odczuwania przy pomocy zmysłów. W Afryce zachodniej natomiast, odnosząc się do kultury Anlo-Ewe, nie istnieje podobny podział na doświadczenia wewnętrzne, takie jak emocje czy stany i na odbiór świata przy pomocy zmysłów. Nie istnieje żaden termin, który odnosiłby się tylko do określenia wszystkich pięciu zmysłów. W językowym słowniku anlo-ewe, opracowanym w latach dwudziestych przez niemieckiego tłumacza Dietricha Westermanna, słowo zmysł tłumaczone zostało jako sidzenu50. Jednak badania Kataryn Geurts podają, iż wyraz ten nie odnosi się do zbioru doświadczeń zmysłowych, oznacza raczej rzecz rozpoznaną.51 Autorka tekstu informuje, iż w tej kulturze wrażenia wywołane poprzez bodźce zewnętrzne są epistemologicznie związane z wrażeniami pochodzącymi od wewnętrznych, somatycznych form (czyli introreceptorow czy też receptorów wewnętrznych odpowiadających za równowagę, ruch i propriorecepcję) oraz że są połączone ze stanami uczuciowymi.52 Interesującym jest fakt, iż kultura Anlo-Ewe zdaje się nie posiadać teorii zmysłów w europejskim tego słowa znaczeniu. 49 Teoria poznania [gnoseologia] – zajmuje się ukazywaniem różnych twórczych wizji i poglądów na ten sam temat. Bada istote i strukture ludzkiego poznania oraz docieka jakie są jego źródła i wyodrębnia różne rodzaje poznania. 50 D.Westermann, Ewefalia - Słownik Angielsko-Ewe, Nendeln 1973, s. 314 51 Estetyka Afryki, op.cit., s.10 52 Tamże s.7 Powstaje pytanie: w jaki sposób takiego rodzaju postrzeganie, czyli takie, w którym zmysły i wewnętrzne odczuwanie traktowane jest na równie intensywnym poziomie (a co wiąże się z wyostrzoną wrażliwością na wrażenia wewnętrzne), jest zależne od kultury i otoczenia? Psycholog Hazel Marcus zauważył, iż kształtowanie myślenia i odbiór rzeczywistości składające się na procesy psychologiczne, są całkowicie organizowane przez kulturę i zmieniają się wraz ze zmianą kontekstu społeczno-kulturowego.53 Uważa on to za podstawowe założenie w psychologii kulturowej. Opierając się na myśli Hazela można stwierdzić, jakie są zobowiązania kultury i sztuki wobec kształtowania charakteru i myśli człowieka. Przy pomocy wykładni prezentującej sposoby komunikacji werbalnej i nazewnictwa oraz dokładnej ich analizy, można stworzyć szkielet zależności pomiędzy kulturą a psychologicznym portretem człowieka. Takich rozważań dopuścił się Richard Shweder w artykule dotyczącym emocji w psychologii kulturowej.54 Według niego studia nad emocjami stanowią intrygującą motywację do zastanowienia się jakie są kulturowe korzenie wrażeń. Shweder zastanawia się jaka jest rola codziennych praktyk i rozmowy oraz społecznej interpretacji wzbudzania emocjonalnych oraz fizycznych wrażeń. Korzystając z przemyśleń psychologa, postaram się konsekwentnie odpowiedzieć w kolejnych rozdziałach na pytanie jaka jest rola tradycji religijnej i sztuki w powyższej relacji. Podążając śladami badań Geurts, termin seselelame odnosi się do kulturowo wypracowanego sposobu, w jaki członkowie ludu AnloEwe odnoszą się do swojego ciała oraz w jaki je odczuwają, 53 54 H.R.Markus, Culture and ‘Basic’ Psychological Principles, Nowy Jork 1996, s. 589 R.Schweder, The cultural Psychology of the Emotions, Nowy Jork 1993, s.418 S t r o n a | 20 jednocześnie zwracając się ku przedmiotom, otoczeniu i ciałom innych ludzi.55 Precyzyjne tłumaczenie na język polski byłoby znacznie trudniejsze, jako że obejmuje ono również stany emocjonalne nie dające się jasno i całościowo ująć w tradycji zachodniego pojmowania. Dla przykładu słowo to może być używane dla określenia stanu pobudzenia czy natchnienia u tancerza bądź mówcy, jest odpowiedzialne za odczucia określane jako intuicja, wreszcie odnosi się do zmysłowego pojmowania rzeczywistości w pełnym tego słowa znaczeniu. Według amerykańskiego uczonego Thomasa Csordas’a określenie seselelame przypomina cielesne formy uwagi i wskazuje na kulturowo wypracowane formy wrażliwości na ciało w otoczeniu.56 Jako, że poruszamy się we wspólnym z innymi ciałami środowisku, jesteśmy na nie wrażliwi i odczuwamy je w subiektywny sposób, a takiego rodzaju odczuwania właśnie dotyczy ten termin. Zdaniem badacza, smutnym może być fakt, że nauki społeczne poruszają się wyłącznie w kategoriach poznania i odczuwania, nawet kiedy badane intersubiektywne zjawiska znacznie przewyższają swoją naturą owe kategorie i wychodzą poza nie, aż prosząc o to, by były zbadane w inny, nieodkryty jeszcze sposób. Próbując rozłożyć słowo seselelame na elementy składniowe możemy dowiedzieć się nieco więcej o jego pierwotnym znaczeniu. Analizując pojedyncze człony, można dostrzec możliwość rozłożenia go na mniejsze, egzystujące jako osobne w języku, wyrażenia. Dlatego wyraz se czy sese ma znaczenia takie jak: słyszeć, odczuwać, smakować, czuć zapach, rozumieć, reagować lub też: znać, słuchać, rozumieć język. Se może też oznaczać czasownik związany z percepcją. Zdanie Mesi le lame oznacza odczuwanie emocji w ciele takich jak np. smutek czy radość gdzie słowo lame oznacza w ciele. Wyrażenie Lame vim oznacza tyle co odczuwać w ciele smutek (vim).57 Reasumując, seselame w szerszym tłumaczeniu znaczy odczuwać (wewnątrz ciała) i odpowiada za wrażenia fizyczne (słuch, dotyk, węch, zapach, smak), reakcje emocjonalne (smutek, złość szczęście, smutek, obrzydzenie, zdziwienie) oraz za uczucie które traktuje się jako warunek lub rezultat se, czyli przeznaczenia lub losu. Jest to zbiorcze określenie obszaru percepcji, w którym wrażenia, emocje, usposobienie i predyspozycje traktuje się jako nieprzerwany ciąg cielesnych doświadczeń, a nie jako odrębne jednostki.58 Termin ten odrzuca kategorie oparte na teorii pięciu zmysłów na rzecz ich integracji. Wracając do teorii sensorycznej dotyczącej seselelame bardzo łatwo zauważyć, że łączy się ona ze sposobami odbioru informacji ze świata zewnętrznego. Wiadomo już, że Afrykanie nie uznają podziału na różnego rodzaju odczuwania, a wartości zmysłowe traktują na równi z wrażeniami emocjonalnymi i fizycznymi. Taką zależność można dostrzec również w ich życiu codziennym oraz tradycji kulturowej, a także w ich mowie. Specyfika postrzegania dotycząca ruchu i dźwięku u Afrykańczyka, stanowi dla niego źródło informacji nie tylko o faktach i stanie zewnętrznym rzeczy lub sytuacji, ale również o jej charakterze i stanie wewnętrznym. Kathryn Geurts, obserwując bezpośrednio lud Anlo-Ewe, zauważyła jego szczególną wrażliwość na zjawiska ruchu ciała oraz sposobu jego interpretacji. Obserwując dzieci bawiące się wzdłuż 55 57 56 Estetyka Afryki, op.cit., s.11 T.J.Csordas, Somatic Modes of Attention, Nowy Jork 1993, s.138 58 Estetyka Afryki, op.cit., s.11 Estetyka Afryki, op.cit,. s.17 S t r o n a | 21 drogi, dostrzegła, że patrząca na nie matka upomina ich nazywając dzieci terminem lugulugu. Kathryn zainteresowała się tą sytuacją i dowiedziała się, że hasło to odpowiada za sposób chodzenia i jest tłumaczone jako powolne, niezgrabne poruszanie się lub pijany chód.59 Z dalszych przemyśleń autorki tekstu wynika, iż istnieje wiele określeń na różne sposoby poruszania się. Można chodzić jak lew (zo kadzakadza), poruszać się ukradkiem, jakby nasłuchując (zo minyaminya) lub też chodzić tyłem (megbemegbe). Przedstawiciele ludu Anlo-Ewe określają poruszanie się, ruch (azolizozo) jako aktywność o cechach uczuciowych. Według ich przekonań, poruszanie ma związek ze stanem uczuciowym człowieka i idąc dalszym tropem – z jego charakterem. Uważają oni, iż sposób chodzenia wpływa na charakter człowieka i na odwrót – charakter lub stan emocjonalny może ujawniać się przez sposób poruszania się. W ten sposób wyjaśnił się fakt dlaczego, wspomniana wyżej matka, upominała swoje dzieci, by zważały na prawidłowe ruchy swojego ciała. Nie czyniła tego w celu zaprezentowania podopiecznych, jako doskonale wychowanych, czyniła to ze względu na troskę o prawidłowe kształtowanie charakteru dzieci, który był determinowany również poprzez sposób poruszania się. Taką subtelną zawiłość postrzegania można włączyć do koncepcji ruchu jako tańca. Dzięki wrażliwości taneczno-ruchowej i zdobywania dodatkowych informacji na tej podstawie, można zauważyć, że w tradycji afrykańskiej taniec jako wyraz dynamiki ciała ma potężne znaczenie. Poprzez swój charakter i układ ruchów może wiązać się ze specyfiką wykonywanego rytuału i stanowi, przy wiedzy o jego szczegółowej symbolice, duże źródło informacji o kulturze Czarnej Afryki. Dalsze rozważania dotyczące interpretacji ruchu doprowadziły do zastanowienia się nad sposobem, w jaki kultury negroidalne interpretują dźwięk. Analizując słowa pod względem ich rejestracji werbalnej dopuszczony został fakt, iż ma ona duże znaczenie w przekazywaniu informacji. W Power of Words in African Verbal Arts Philip Peek stwierdził, iż tekst, przykładowo dotyczący sztuki, powinien być analizowany nie tylko pod względem zawartej w nim treści, ale również w kontekście sposobu jego intonowania podczas przekazu.60 Analizując hasła odnoszące się do sposobu chodzenia zauważyć można powtarzające się regularnie zjawisko duplikacji rdzenia. W języku ewe istnieje ponad 50 wyrażeń reprezentujących różne style poruszania się, z których każde budowane jest w podobny sposób. Tak więc zo bafobafo, zo bulabula, zo kodzokodzo itp. to terminy składające się z powtórzonych wyrazów lub onomatopeje. Jak zauważył Sapir proces ten przeważnie jest wykorzystywany [..] aby wskazać złożoność, powtarzalność i zwyczajowość [..] oraz intensywność działania. Odnosi się więc do jego natury sensorycznej czyli subtelnego odbioru zjawisk. 61 Dźwięk zdaje się mieć niezwykłe znaczenie w tej kulturze. Plemię mówiące językiem anlo uwypuklają relacje związane z doświadczeniem, jakie przynosi mówienie, jedzenie, całowanie itp. Jest to tzw. doświadczenie w ustach określone słowem sesetonume.62 Kolejno pojawia się stwierdzenie Stollera, amerykańskiego badacza kultur nigryckich, który wskazał, że wg Songhay z Nigru, mowa ma siłę niezależną od jej wartości desygnatywnej 63. Więc 60 P.Peek, Power of Words in African Verbal Arts, Nowy Jork 1981, s.42 E.Sapir. Language, An Introduction to the Study of speech, Nowy Jork 1921, s.76 62 Estetyka Afryki, op.cit., s.22 63 Desygnatywny - znaczeniowy 61 59 Tamże s.17 S t r o n a | 22 słowa nie są tylko informacją czy wiedzą, ale również dźwiękiem, a więc ze swoim znaczeniem mają fizyczną siłę oddziałującą nie tylko na uszy i umysł, ale również na całe ciało. 64 Idzie za tym pogląd Philipa Peeka, który pisze, iż mowa ludzka jest postrzegana jako namacalny byt, a przestrzeń dźwiękowa jest postrzegana jako obszar materialny.65 Słowo mowa lub rozmawianie jest określane w języku ewe jako nufofo, które składa się m.in. z takich głosek jak fo, co oznacza uderzać, bić, zadawać cios. Można to interpretować jako fakt, iż mowa sama w sobie zawiera siłę z którą działa. Interpretując dane założenia pod względem kulturowym, można przypuścić, że dane znaczenia symboliczne mogą być przekazywane werbalnie podczas obrzędów rytualnych w trakcie śpiewu. Dlatego inwokacja nie przekazuje tylko zawartej w niej treści, ale poprzez odpowiednią jej intonację, stanowi siłę dynamiczną. Świetnym przykładem na to może być sposób doświadczania i nazewnictwa czynności podczas wykonywania pieśni ludu Ewe. Pieśń może być pyszna, w znaczeniu smakowita, gdyż może przywoływać na myśl smak jagód, cukru, zupy palmowej lub gulaszu z fasolą - w zależności od jej charakteru, jak to się dzieje u ludności Akpafu.66 Ponadto, gdy się ją wykonuje, według informacji bezpośrednio przekazywanych przez informatora będącego przedstawicielem tego ludu, najpierw przynosi się ją jak wodę, śpiewa się ją jak hymn, później cięta jest przez główną śpiewaczkę, po czym jest wyłapywana przez chór, który porywa ją i niesie. Przy takiej interpretacji widać, że jest ona traktowana jako osobna fizyczna egzystencja. Zjawisko to 64 P.Stoller, The Taste of ethnographic Things: the Senses in Anthropology, Filadelfia 1989, s.122 65 P.Peek, op.cit., s.42 66 K.Agawu, Afrykańska muzyka jako tekst, [w:] Estetyka Afryki, Antologia, pod red. M.Cymorek, Kraków 2008, s. 91 dotyczy również sposobu grania na bębnach, gdzie istnieje porównawcze nazewnictwo. W północnych Ewe momenty intensywności, czyli czynności związane z śpiewem i graniem na bębnie oraz tańcem, nazywane są evuo. Ceremonia bębnienia określana jest słowem vu. Istnieją podziały na różne rytmy bębnienia, takie jak tryb mowy, tryb sygnałowy oraz taneczny. W trakcie trubu mowy bębnienia, muzyk intonuje na bębnach tonalne i rytmiczne wzorce mowy. Informacje wyrażane dźwiękiem stanowią formę przekazu informacji i oddziaływają psychicznie na odbiorcę. Działanie intuicyjne, związane z aspektem mistycznym, będące elementem świadomej kreacji, może być traktowane jako świadoma sztuka. S t r o n a | 23 Wyobraźmy sobie teraz schemat ekspresji ciała, poprzez którą wyraża się człowiek w kreacji zewnętrznej: Za pomocą tego schematu pragnę wytłumaczyć celowość sztuki afrykańskiej i związane z nią symbole i wartości. Według Plotyna, aby dotrzeć do świata duchowego człowiek kreuje sztukę.68 W przypadku ludów afrykańskich jest to rytuał magiczny, w którym obecny jest fetysz, jak również taniec i śpiew oraz związane z nim inwokacje oraz rytualne gesty (bardzo łatwo można zauważyć zależność pomiędzy biorącym udział w tej sytuacji człowiekiem wraz z prezentacją jego wnętrza, czyli dążeniami, pragnieniami i odczuciami, a jego poznaniem świata duchowego poprzez sztukę). Dążąc do celu jakim jest skumulowanie wszelkiej wiedzy i wartości jakie reprezentuje rdzenny Afrykańczyk, możemy się ku niemu zbliżyć poznając i analizując zjawiska fetyszu oraz innych odłamów sztuki. A co za tym idzie - przy szerszej interpretacji działań takich jak taniec i śpiew - znalezienia odpowiedzi, w jaki sposób Afrykańczyk pojmuje dźwięk oraz ruch, a także inne odczucia określane jako znane już seselelame. Wykres 1. Realizacja człowieka w świecie duchowym poprzez sztukę 67 Schemat nasuwa kolejne wnioski odnośnie sztuki oraz jej zależności. Korzystając z zasad implikacji logicznej69 można ustalić, że człowiek owładnięty wewnętrzną potrzebą tworzy sztukę. Sztuka powinna więc teoretycznie zawierać walory uboższe od tych, które prezentuje sobą człowiek. Ale sztuka jest sposobem na zetknięcie się ze światem duchowym, wewnętrznym, więc logicznym jest to, iż musi przejawiać wartości charakterystyczne dla świata mistycznego, niewytłumaczalnego racjonalnie. Dlatego wartości reprezentowane przez sztukę istnieją w wymiarze metafizycznym i są bogatsze od 68 Plotyn, Enneady 6, przeł. Adam Krokiewicz, Warszawa 2004, s.10 Implikacja logiczna (wynikanie) - relacja (lub symbol relacyjny) pomiędzy teoriami (zbiorami zdań logicznych).Założenie twierdzenia TB zostaje spełnione, gdy każdy model teorii T jest także modelem teorii B 69 67 Źródło: opracowanie własne na podstawie Estetyka Afryki, Antologia, praca zbiorowa pod red. M. Cymorek, Kraków 2008 S t r o n a | 24 tych, które reprezentuje sobą człowiek. Interesującym jest wniosek z tej teorii, że człowiek jest zdolny do stworzenia czegoś większego, co niekompletnie rozumie i potrafi objąć za pomocą sposobów doświadczania przez niego zjawisk. Jest w stanie wygenerować rzecz tak inną od niego samego, a z tym również bogatszą i bardziej złożoną, której wartości nie jest w stanie nawet pojąć w pełni, a zwłaszcza opisać. Absurdalność tego faktu skłania do poszukiwania metody na odgadnięcie aspektów tego zjawiska i jego zgłębienia. Afrykański kunszt artystyczny istnieje jako element życia - jako część całości, nie jako cel sam w sobie. Sztuka jest dopełnieniem człowieka – jego pragnień i dążeń. Stanowi pomost między duchowością a umysłem człowieka. Fetysz jest sposobem na jej realizację i ma dwa wymiary: duchowy i materialny, ponieważ łączy te dwa światy. Stanowi wizualny aspekt fizyczny w rytuale magicznym, przez co inne elementy, takie jak śpiew i taniec, nie mając trwałej egzystencji w czasie, są mniej dostrzegalne. Powiązany jest z całym spektrum połączeń pomiędzy tymi czynnościami, które realizowane są lub egzystują w innej materii lub stanie (w połączeniu z nakazem ludzkim), przez co jako element tego ciągu zdarzeń jest poprzez nie odczytywany (jako że samych tych zdarzeń dostrzec w swej pełnej naturze nie możemy). Utożsamiany z nimi przywołuje je również (i przy okazji) swoją dobitną i bardzo dynamiczną egzystencją, której siła multiplikuje się poprzez jego trwały związek z umysłem wierzącego lub uczestnika ceremonii. A przez co oglądając go z poziomu materialnego, nasz błąd jako ludzi Zachodu polega na tym, że nie patrzymy na obiekt będący fetyszem jako część całości, ale na osobny byt. Fetysz jest częścią rytuału magicznego, w którym obecne są również śpiew, taniec, inwokacja oraz subtelne energie związane ze stanem duchowym uczestniczących. Społeczeństwo ucywilizowane, mające tendencję do wybiórczego pojmowania rzeczywistości i braku otwarcia na innego rodzaju zjawiska i odczucia, niż te wyraźnie dostrzegalne pięcioma zmysłami, odbierają fetysz jako osobną formę, a wyczuwając siłę w nim drzemiącą (jedynie podświadomie, intuicyjnie), przypisują ją właśnie fetyszowi jako materialnemu aspektowi niedookreślonej sztuki jaką jest rytuał, podczas gdy jest on jedynie elementem o charakterze materialnym tego rytualnego obrzędu. Jest to, moim zdaniem, niezwykle ubogi odbiór zjawisk i zastanowić by się należało, w jaki sposób klarownie przedstawić człowiekowi Zachodu właściwe pojmowanie takich zjawisk i form przedstawienia. Sztuka afrykańska i nie tylko, bo również inna, prymitywna, wyłaniająca się pod postacią totemów w Ameryce Południowej lub mistycznych kamiennych posagów moai na Wyspach Wielkanocnych, jawi się Europejczykom jako zachwycające zjawisko posiadające w sobie wewnętrzną siłę. Natomiast dla Afrykańczyka fetysz jest jedynie (lub aż) elementem pierwotnej całości, prostej układanki dotyczącej jego życia. Fetysz to nie drewniana lalka ani maska w kolorowe wzory. To część składająca się na jego duszę i ciało, stanowiąca środek do osiągnięcia spokoju wewnętrznego lub chociażby polepszenia jego sytuacji życiowej. S t r o n a | 25 Teoria zmysłowości w kontekście kulturowym i historycznym Energie sensoryczne porządkują przestrzeń i czas, określają zdrowie i chorobę, życie i śmierć, regulują tożsamość społeczną i jednostkową. […] podporządkowanie kosmosu i podporządkowanie domu wiąże się z nakładem porządku na zmysły .70 Tak C.Classen przedstawia zależność zjawisk zachodzących we wszechświecie od energii zmysłowych w kulturach prymitywnych.Te kultury to: Tzotzil z Meksyku, która porządkuję kosmos według ciepła, Ongee z Andamańskiej wyspy oraz ludu Desana z Kolumbii, która porządkuje świat według koloru.71 Korzystając z praw teorii zmysłowości, można zauważyć, że kultury te nadają sens swojemu światu duchowemu i społecznemu. Co więcej, podążając za myślą autorki artykułu W stronę estetyki podróżniczego smaku, Anny 70 C.Classen, op.cit., s.135 Mimo iż te kultury wywodzą się z kręgów innych niż afrykańskie, można przypisać im cechy porównywalne z wartościami kultury, jaką reprezentuje lud Anlo-Ewe, którego to teorię odbierania świata za pomocą zmysłów zostały przedstawione w rozdziale II 71 Wieczorkiewicz i jej akapitu pracy pt.: Etnograf wyrusza w świat: Światy innych zmysłowości, kultury te są określane mianem oralnych (kultura żywego słowa), ponieważ mowa jest ich głównym sposobem komunikacji i przekazu wiedzy - w przeciwieństwie do kultur piśmiennych, tzw. wizualnych, korzystających do przekazu danych z pisma.72 Według prac Waltera Onga i Marshalla McLuhana, sposób komunikacji kształtuje daną kulturę, a zmiana środków komunikacji wpływa na przemianę typu percepcji w danej społeczności. Eksperymentem było przeciwstawienie sobie obu kultur, wizualnej i oralnej, co miało na celu ustalenia siatek badawczych kultury w plemionach oralnych. Badając kultury pierwotne należy, według antropologicznych sugestii, odrzucić kanon poznawczy badawczego oka, czyli taki, który uprzywilejowuje postrzeganie świata za pomocą wzroku, gdyż spektrum zmysłowe, pod względem poznawczym i symbolicznym, zorganizowane na wiele sposobów, nie daje się jasno zdefiniować taką metodą badawczą.73 Takie postrzeganie zmysłowe można również łatwo zaobserwować u Masajów, gdzie kolor odgrywa rolę prymarną: stanowi o charakterze danej osoby, określa jej status społeczny, a także jej tymczasową emocjonalność. Kolor ważny jest również w stosowanych rytuałach religijnych i odgrywa w nich rolę niemal fizyczną, staje się dosadnym symbolem materialnym (najczęściej bóstwa lub przodka), który odgrywa przez to dynamiczną rolę w czynnościach rytualnych.74 Kolejnym przykładem może być 72 A.Wieczorkiewicz, W stronę estetyki podróżniczego smaku [w:] Estetyka transkulturowa, pod red. K. Wilkoszewskiej, Kraków 2004, s. 96 73 Tamże 74 F.Jolles, Wzajemne oddziaływanie kolorów i wzorów w zuluskiej tradycji wytwarzania ozdób z koralików. Ciągłość i zmiany [w:] Estetyka Afryki, pod. red. M. Cymorek, Kraków 2008, s.117-118 S t r o n a | 26 sensoryczne oddziaływanie muzyki śpiewanej jako modlitwy w plemieniu Anlo-ewe, gdzie również nadane zostały jej cechy przedmiotu fizycznego, o czym można się przekonać studiując język i gramatykę tego ludu. Aby móc ogarnąć szerzej pojęcie zmysłowości, należy przybliżyć sobie znaczenie słowa „zmysł” oraz określić jego rolę i znaczenie w historii. Europejskie postrzeganie jest ograniczone pod względem percepcji pewnych zjawisk i nie obejmuje pełnego zrozumienia wielowymiarowego charakteru zmysłowości innych kultur. Aby zrozumieć model danej struktury plemiona oralnego, powinno się starać nie tylko ustalić jego hierarchię ważności zmysłów, ale zrozumieć oddziaływania zmysłów między sobą. Wg Constance Classen, wartości zmysłowe to wartości kulturowe. Można więc przyjąć, ze sposób w jaki społeczność doznaje, jest odzwierciedleniem tego w jaki sposób pojmuje świat. „Wartości zmysłowe nie tylko kształtują doświadczenia w ramach danej kultury, lecz także wyrażają jej ideały, nadzieje, lęki. Sprawiedliwość i życie są pojmowane w kategoriach temperatury bądź zapachu. Śmierć to utrata ciepła lub zapachu. Płodność i prokreacja to kolory.”75 Rozważania Classen’a są doskonałym pretekstem to zapisu teoretycznego kontemplacji piękna zjawisk zachodzących w naturze, co z kolei stanowi o wartościach prezentowanych przez sztukę. Classen opisuje, że zawsze gdy kobieta Tzotzil bosymi stopami stąpa po chłodnej ziemi, zostaje jej przypomniane zimno symboliczne. Tzotzil czują kosmologię przez ciepłotę swych ciał... Przyjrzyjmy się bliżej procesowi odczuwania chłodu stóp przez kobietę. Zimno, będące efektem zjawisk atmosferycznych lub kontaktem z obiektem o niskiej temperaturze, zostaje sprowadzone do kategorii „nieinterpretowanej” – czysto symbolicznej, nie dającej się sklasyfikować do pewnej konkretnej kategorii. Zimno, wartościowo jeszcze nie naznaczone, przestaje istnieć np. w kategorii negatywnej (ujemnej), gdyż kontrast zimno-ciepło nie istnieje. Zimno jawi się więc jako zjawisko efektu zimna podanego, metaforycznie rzecz ujmując, na talerzu bez przystawek, gdzie w pełni możemy poczuć jego smak i kontemplować się nim, nie maczając go w sosie, który by ten smak odmienił. Zbliżamy się w tym miejscu do pewnych zasad, jakimi kieruje się sztuka, bowiem stara się ona zaznaczać na materii zjawiska odczuwane w swej czystej postaci. Zimno, którego doznaje ta kobieta, jest zawsze pełniejsze i wyrazistsze, niż takie, któremu w momencie odczuwania nadajemy imię i wiążemy z konkretną sytuacją przypisując zimnu jej cechy. Kiedy podchodzimy do innych kultur nie poprzez paradygmaty narzucone przez Zachód, ale w ramach ich własnych kategorii zmysłowości, odkrywamy nie światopoglądy czy też społeczeństwa oralne76, ale światy zmysłów77, moim zdaniem, jeszcze bogatsze w swej odmienności i konstrukcyjnej złożoności. Chcąc wgłębić się w świat doznań i percepcji człowieka plemiennego, należałoby wcześniej zapoznać się z genezą historyczną postrzegania zmysłowości przez Europejczyków (gdyż to jasno można określić i opisać, w przeciwieństwie do tajemniczego świata ludów afrykańskich, którego zasady niepisane na papierze, znane są nam w stopniu szczątkowym). Sposób pojmowania i nazywania zmysłów zmieniał się w zależności od epoki i miejsca. W czasach starożytnej Grecji, według 76 75 C.Classen, op.cit., s.136-7 Społeczeństwo oralne cechuje się przekazem wiedzy dot. kosmologii, mitologii, tradycji itp. głównie za pomocą komunikatów werbalnych. 77 C.Classen, op.cit., s.136-7 S t r o n a | 27 traktatów Arystotelesa, pojmowanie zmysłów zostało powiązane z pięcioma żywiołami (ziemia, powietrze, woda, ogień oraz eter78). Za najbardziej doskonały zmysł został uznany wzrok, który góruje [nad innymi] nad wszystkim co ma związek z potrzebami życiowymi.79 Chociaż, badając sprawę pod kątem racjonalnego rozumowania, na piedestał został wyniesiony zmysł słuchu. Była to wersja oficjalna, ale i zmienna gdyż pod wpływem takich poglądów, jak chociażby Filona, komentatora Starego Testamentu z I w., który przez stwierdzenie istnienia sensów alegorycznych dodał do pięciu zmysłów jeszcze dwa: narządy płciowe i mowę. W epoce Średniowiecza, w której również egzystowała pięcioczęściowa klasyfikacja zmysłów, to słuch miał największe znaczenie, gdyż według Św. Tomasza z Akwinu, służył do poznania Słowa Bożego. Oświecenie zupełnie odwróciło hierarchię zmysłów ujmując teorię zmysłów w poetyckie słowa: Słuch nie jest Pegazem unoszącym nas do nieba, smak nie jest najwyższym kapłanem mikrokosmosu, są to po prostu rożne modalności dostarczające umysłowi informacji o świecie fizycznym.80 Kartezjusz określił te informacje sensoryczne jako podrzędne dla aktywności umysłowej i uważał, że jest to raczej działanie naturalne, niż duchowe bądź kulturowe. Obecnie sytuacja wygląda o wiele ciekawiej: dzięki odkryciom naukowym w dziedzinie biologii i medycyny pola zmysłów zostały podzielone na mniejsze, precyzyjniej opisujące otaczający nasz świat. Powstała nowa gałąź drzewa zmysłów, mianowicie zmysły somatyczne, czyli związane z odczuwaniem na skórze, a do nich 78 To substancja, z której zostały utworzone niebo i gwiazdy. Arystoteles, O zmysłach i przedmiotach, [w:] Dzieła, PWN, t. III, Warszawa 1992, s.189-190 80 C.Classen, op.cit., s.4 można zaliczyć dotyk, nocycepję (odczuwanie bólu), zmysł temperatury i kinestezję (zmysł ruchu). Ponadto wyróżnia się propriorecepcję (zmysł ułożenia części ciała względem siebie oraz napięcia mięśniowego) oraz zmysł równowagi – związany z narządem ucha. Natomiast smak i węch zostały zaliczone do kategorii zmysłów chemicznych, które posługują się receptorami.81 W dobie technologii i rozwiniętej komunikacji człowiek w bezpiecznym i przychylnym mu środowisku, nie ma tak wielkiej potrzeby używania jego naturalnych pięciu zmysłów, a także intuicji, zwanej przez wielu szóstym zmysłem. Dzięki temu ludzkie odczuwanie sensoryczne zostaje przytępione, choć nie do końca zatracone. Stając w obliczu dzikiej natury człowiek jest w stanie przypomnieć sobie jego pierwotną naturę, zarówno jego umysł wyostrza się jak i ciało staje się bardziej wrażliwe na otaczającą je przyrodę. W Afryce, gdzie życie toczy się blisko nieujarzmionych kresów pustyni i dzikiej dżungli, człowiek musi dokonać większego wysiłku, aby przetrwać, jest też bardziej narażony na czyhające na niego niebezpieczeństwo. Dlatego przetrwaniu służą zmysły i umiejętność ich odczytywania. Afrykańczyk korzysta z pomocy wzroku, węchu, słuchu, smaku, dotyku i intuicji, aby wyczuć zagrożenie i wytropić zwierzynę, czy znaleźć pożywienie. Oczywiście dotyczy to kultur o bardzo małym stopniu rozwoju. Również tryb życia, związany z religijnymi obrzędami (a z tym z tańcem i śpiewem), kontaktem z naturą poprzez bezpośrednie czerpanie z niej materiałów i pożywienia, wpływa na odczucia zmysłowe. Taką wiedzę i zdolności ludy negroidalne przypisują wyższym siłom metafizycznym oraz przodkom i fetyszom, które pomagają im oraz je chronią. Niemniej jednak, zdolności sensoryczne i ich rozwój stanowią piękne i 79 81 http://pl.wikipedia.org/wiki/zmysł, 10.02.2010 S t r o n a | 28 bogate doświadczenie, które wpływa na postrzeganie i poznawanie świata przez istotę ludzką. Howes twierdzi, że „jedynie rozwijając zdolność świadomego, nieustannego rozwoju (lub przeciwstawiania się) naszych sensorycznych modalności i łączenia ich na nowe sposoby możemy mieć nadzieję na to, że zrozumiemy, jak doświadcza się życia w innych kulturach.”82 Jest to niezwykle ważny krok w dziejach kultury europejskiej, aby móc zrozumieć funkcjonowanie i wiedzę wyniesioną z postrzegania świata kultur pierwotnych, by odczytać świat na nowo i dostrzec w nim nowe wartości. Prawdopodobnie taka zmiana myślenia oddziałałaby na zmianę stosunku do samej natury - poprzez rozwinięcie wrażliwości zmysłowej, kierując się współodczuwaniem, równocześnie wpłynęłoby to na większe jej zadbanie i ochronę, a także zbliżenie się ku naturze, dzięki której człowiek zbudował i założył cywilizację. Współodczuwanie nakreśliłoby granice pomiędzy tym co ludzkie, a tym co jest jemu przeciwne. Wzrastająca technika i stałe podtrzymywanie wysokiego standardu życia, na chwilę dzisiejszą występuje przeciwko naturze (zatrucie środowiska, eksploatacja zasobów naturalnych, zanieczyszczanie atmosfery), jednak niewiele trzeba aby nasz rozwój przebiegał w zgodzie z naszą planetą, co stanowi początek do odnowienia więzi z naturą, pierwotnie zerwana. Taką wrażliwość człowiek ucywilizowany może odnowić poprzez obcowanie z dziełami sztuki plemiennej, bądź kontakt lub przebywanie w tymże środowisku. Sztuka prymitywna stanowi tu nie cel sam w sobie, lecz jest źródłem prastarego przekazu wiedzy i możliwości kontaktu z naturą, co jest elementem naszej 82 D.Howes, Empire of the Senses, The Sensual Culture Reader, tłum. A.Krupa [w:] LUD, tom 91, Wartszawa 2007, s. 356 pierwotności i naturalnej skłonności, którą niestety zatraciliśmy jako ludzie żyjący w epoce wysoko rozwiniętej cywilizacji. S t r o n a | 29 3 TANIEC – DZIEŁO SZTUKI CZY FORMALNY OBOWIĄZEK W OBRZĘDACH RYTUALNYCH Taniec – z definicji encyklopedii oksfordzkiej, to „rytmiczne podskoki, kroki z regularnymi obrotami oraz ruchami kończyn i całego ciała”, w encyklopedii niemieckiej natomiast czytamy iż jest to „periodyczne przyjmowanie form nadawanych przez ciało, form ustalonych, zróżnicowanych w przebiegu i zmiennych.”83 Trudno tu przytoczyć odpowiednią definicję ze słownika afrykańskiego, gdyż takowy nie został wydany. Można zacytować więc słowa senegalskiego poety i polityka, Leopolda Sedara Senghora, który naśladując kartezjańską myśl Cogito ergo sum, stwierdza: Tańczę, więc jestem.84 Z kolei inny polityk D.K.Chisiza daje swoje świadectwo apoteozy tańca mówiąc: Muzyka tkwi w naszych piersiach, nasze nogi są wypełnione tańcem, podczas gdy ciała drżą rytmicznie.85 To niezwykle emocjonalne podejście cechuje się wielkim kontrastem w stosunku do nieco okrojonej definicji słownikowej, która skupia się wyłącznie na właściwościach fizycznych tańca. Przytoczone słowa znanych przywódców afrykańskich sugerują, iż taniec to coś więcej niż tylko kinetyczne ruchy wykonywane w regularny lub spontaniczny sposób. Czy można go określić tylko za pomocą samej jego fizycznego aspektu, czy może też działa na umysł i duszę? Jeśli nie, to w jaki sposób zbadać jego wyjątkowe działanie? Taniec zachwyca oczy, energetyzuje ciało – tego doświadczył każdy z nas. W jaki sposób? Co sprawia, że pociąga nasze emocje jak sznurki, wprawia w euforię lub pozwala wyzwolić nagromadzenie tkwiących w nas głęboko uczuć? Specjalistami w tej dziedzinie są z pewnością afrykańscy tancerze, którzy wykonując taniec podczas rytualnych obrzędów, praktykują i rozumieją tę sztukę od setek lat. Czym zatem jest taniec? Pytanie brzmi dosyć prosto, choć odpowiedź może okazać się bardziej skomplikowana. Jego różnorodność pod względem istoty, układu figur i zastosowania daje szerokie możliwości interpretacji. Porównując obie jego formy: europejską i afrykańską, dotrze się do jego istoty, odkryje jego rolę i znaczenie. Jak stwierdza nauczyciel gimnastyki, Rudolf Laban, taniec jest najlepszym sposobem „ekspresji samego siebie”86. Czym jeszcze? Taniec nie tylko ciała, ale każdej cząsteczki duszy – taniec 84 83 Cyt. za: D.Jędrzejczyk-Wielgosz, A.Zolich, Tańczę więc jestem. Terapia przez taniec, http://erudyta.weinoe.us.edu.pl, 15.03.2010 Cyt. za: J.J.Pawlik, Źródła, symbolika i znaczenie tańca afrykańskiego, Polska Sztuka Ludowa, „Konteksty” 01/2008 Warszawa 85 Tamże 86 D.Jędrzejczyk-Wielgosz, op.cit. S t r o n a | 30 wykonywany w obrzędzie rytualnym pierwotnych ludów afrykańskich, wyróżnia się nie tylko specyfiką figuralną, ale też jest wykonywany z dużym emocjonalnym zaangażowaniem. Idąc dalej za tą myślą - jakie znaczenie ma taniec na polu sztuki, co oznacza, jakie wartości estetyczne przejawia, czy jest dziełem sztuki sam w sobie, a jeśli tak, to do jakiej kategorii można go zaliczyć? Dla mnie taniec jest zjawiskiem pewnej współpracy – współpracy aerodynamiki, powietrza i przecinających go części ciała, współpracy mięśni uderzających w takt rytmu, wyzwoleniem umysłowym i zapadnięciem w stan pierwotnej koegzystencji z naturą. Czym jest dla Afrykańczyka? Dzięki analizie opinii doświadczonych antropologów i kulturoznawców oraz utworzonych na tej podstawie wniosków i wykresów, będzie można zbadać to zagadnienie. Analizując słowa cytowane na początku rozdziału, można uznać iż taniec składa się z wymiaru fizycznego i abstrakcyjnego. Wymiar fizyczny, dość łatwy do zinterpretowania, wyraża się poprzez ciągłą zmienność w czasie, figur jakie przybiera ciało. Jednakże jest on pod bezpośrednim wpływem doskonałości wymiaru abstrakcyjnego. Wymiar abstrakcyjny czyli duchowy, umysłowy, jest bardziej złożony i jego przybliżone objaśnienie zostanie omówione później, gdyż w afrykańskim postrzeganiu prezentuje on dosyć szeroki płaszcz możliwości interpretacji, a także odpowiada za funkcję tańca w rytuale afrykańskim. Nie jest łatwo zrozumieć sposób postrzeganie zjawiska tańca przez rdzennego Afrykańczyka - nie odnajduje go on jako osobnej idei, lecz po prostu jako część własnej egzystencji. Przykładem może być tu specyficzne postrzeganie tego zjawiska przez lud Basari z Togo. Zabrania się bowiem kobietom ciężarnym tańczyć, broniąc tego faktem, iż kobieta nosi w sobie płód który już tańczy. Nowe życie jest nie tylko źródłem odwiecznego rytmu, kontynuacją rodu, ale również przedłużeniem tańca jako zjawiska łączącego ludzi i naturę. Mały człowiek w Afryce rodzi się tańcząc, a czynność ową traktuje jako naturalną i instynktowną jak chodzenie czy jedzenie. Według Pawlika, ta pierwotnie nabyta umiejętność w Afryce, kraju pełnym witalności i naturalnej radości, jest sposobem wychwalania piękna życia i jego umiłowania, a także przekazywania nowego.87 Encyklopedia Bratanica z kolei wymienia różne odmiany tańca, od najbardziej prymitywnych, do tych uznanych przez sztukę, artyzm według której tańce można podzielić na: - kultowe – obrzędowe, ceremonialne - ludowe – jako część folkloru, np. tańce artystyczne - wojenne – jako forma triumfowania zwycięstwa lub wzywania boskich sił do pomocy w pokonaniu wroga - erotyczne – rozrywkowe, tańczone w czasie festiwalu oraz wiele innych takich jak cyrkowe, magiczne, medyczne i weselne.88 Taniec zadziwia swoją wszechstronnością i funkcjonalnością. Pełni rolę zarówno komunikacyjną, edukacyjną, motywacyjną, terapeutyczną, relaksacyjną jak i rytualną, magiczną. Reprezentując przeciwne sobie kategorie taneczne kultury europejskiej (taniec klasyczny, świecki) i afrykańskiej (taniec obrzędowy, tradycyjny) i konfrontując je ze sobą, będzie można dokonać analizy tych zjawisk. Czym jest taniec dla Europejczyka? Jaka jest motywacja, cel tańca i sposób jego wyrażania w oparciu o style taneczne? Weźmy dla przykładu rumbę. Jest to taniec klasyczny, partnerski, z kategorii 87 J.J.Pawlik, Źródla, symbolika i znaczenie tańca afrykańskiego, Polska Sztuka Ludowa, Konteksty 01/2008 Warszawa 88 Cyt. za D.Jędrzejczyk-Wielgosz, op.cit. S t r o n a | 31 świeckiego. W rytmicznej aktywności ciała dominuje dynamiczny ruch bioder przy mocnym wygięciu kręgosłupa do tyłu, które porusza się małymi kroczkami naprzemiennie przód – tył – bok89. Taniec ten służy na pewno celom rozrywkowym, ma również specyficzną właściwość możliwości demonstrowania wdzięków kobiecych poprzez zwiększone natężenie ruchu bioder. Narzuca on kobiecie pewną prowokacyjność, a mężczyznę zachęca do jej podboju. Jak widać celem tańca o takim charakterze jest zachowanie wynikająca z naturalnych instynktów człowieka, polegające na adoracji wzajemnej cielesności i dynamicznego prezentowania swojego ciała w sposób atrakcyjny dla odbiorcy. Rytualny taniec od świeckiego odróżnia motywacja, celowość, charakter oraz postawa pełnego czci oddania charakteryzująca wszystkie rytualne działania90. Badając dwie tradycje kulturowe: europejską i afrykańską, można za drodze kontrastów i uwzględniając czynnik motywujący dla tańca obrzędowego stwierdzić iż istotnym dla samego ruchu tanecznego jest cel oraz kontekst sytuacyjny. Aby uniknąć nieporozumień, należy podjąć właściwą interpretację symboliki oraz przeznaczenie użytych podczas tańca rekwizytów i strojów. Na szczęście już dawno zostały zapomniane uprzedzenia, takie jak osądy literackie Kapucyna Cavazzi, który w 1964 roku określił taniec afrykański mianem „widma diabła” i nazwał go aktem iście szatańskim. Również do przeszłości należy określanie go jako zwykle poruszanie tyłkiem.91 Taniec rytualny, podążając za stwierdzeniem poety z Afryki, jest apoteozą radości i życia. Chcąc określić czym jest afrykański taniec obrzędowy, musimy stwierdzić jakie są czynniki 89 M.Deren, Taniec Nieba i Ziemi. Bogowie haitańskiego wudu, Kraków 2000, s.291 Tamże s.290 91 D.Jędrzejczyk-Wielgosz, op.cit. 90 motywujące, cele, technika i sposób wykonania, elementy towarzyszące, a także starać się zbadać to co niematerialne, czyli stan umysłu. S t r o n a | 32 Można stworzyć diagram zależności pomiędzy tańcem i jego rola w rytuale magicznym oraz funkcja sztuki w tej relacji: Diagnozując zjawisko tańca i jego elementy można łatwo odpowiedzieć sobie na zadawane na początku rozdziału pytanie: jaką rolę taniec pełni w obrzędzie rytualnym i czy może stanowić formę sztuki? Spośród jego elementów najbardziej odznaczające wydają się być technika taneczna (zespół figur) oraz czynnik motywująco akompaniujący, czyli muzyka. Muzyka nie może istnieć bez tańca, zwłaszcza w Afryce, gdzie stanowi wraz z tańcem jedność. Według badań J.J.Pawlika, w niektórych plemionach jedno słowo może oznaczać muzykę albo taniec, są one bowiem ściśle ze sobą powiązane i stanowią jedność, „muzyka bowiem nie może istnieć bez tańca, ani taniec bez muzyki”92. W obrzędzie rytualnym tańczy się przy muzyce polirytmicznej. Badania prowadzone przez G.Kubika dowodzą, iż muzyka jest organizowana przy skomplikowanej grupie metrycznej, przy niebywałej szybkości rytmu, dwu, czterokrotnie przewyższającej puls człowieka.93 Można wyobrazić sobie jak bardzo dynamiczny może być taniec przy takiej muzyce. We współczesności istnieją inne gatunki muzyczne stosujące polirytmiczność94, takie jak jazz czy dance. Korzenie jazzu wywodzą się z kręgów afrykańskich i wnoszą bardzo wiele do współczesnej muzyki. Stąd polirytmia w tańcu, która jest szczególną cechą tańca afrykańskiego, a także wieloogniskowość, która polega na szczególnym podziale ciała na wiele niezależnych od siebie „centrów”, obszarów ciała o własnej masie ciężkości, które poruszają się w określonym dla siebie rytmie i 92 Wykres 2. Przedstawia schemat zależności tańca od świata duchowego J.J.Pawlik, op.cit. G.Kubik, Theory of African Music, Volume I, Wiedeń 2007, s.188 94 Polirytmia – polega na zmiennym ugrupowaniu akcentowanych i nieakcentowanych jednostek. 93 S t r o n a | 33 są względem siebie niezależne w wykonywanych figurach.95 Dzięki obu zachodzącym czynnikom tancerz ma możliwość poruszania różnymi fragmentami ciała w różnym rytmie, podczas gdy w tańcu europejskim ciało jest traktowane jako pojedynczy blok z jednym centrum, ośrodkiem ruchu. Uznano, że jest to środek ciężkości masy i geometrycznej bryły ciała oraz jego połączeń nerwowych.96 Według R. Cohana ten środek jest mechanizmem centralnym, który dyktuje każdej części ciała jak się poruszać względem całego ciała, w danym rytmie, jest tzw. „ześrodkowaniem” ruchów 97. Co ciekawsze, każda grupa etniczna ma swoje własne ośrodki ruchu, co jest związane ze zróżnicowaniem rytmu i muzyki oraz tworzących ją instrumentów. Przykładowo w Zairze (Angola) eksponuje się ruchy miednicy oraz pośladków, natomiast w zachodnim wybrzeżu Afryki (Nigeria) tancerz skupia się głównie na nogach i stopach i prezentuje bardziej akrobatyczne figury taneczne.98 Wspólną cechą może być charakterystyczne zginanie kolan oraz tańczenie na całych stopach bez wykorzystywania palców nóg, co sprzeciwiałoby się filozofii afrykańskiej. Bardzo ładnie wyjaśnia to Pawlik, w swoim artykule odkrywającym źródła i symbolikę tańca: tancerz afrykański nie stara uciec się od przyciągania ziemskiego lub uwolnić się od niego, ale stara się czerpać z niego swą siłę.99 Odpowiada to ludowym normom estetycznym, ale również jest wyrażeniem archetypicznych obrazów 95 L.Bieszczad, Taniec w afrykańskim kontekście kulturowym-próba badań estetycznych [w:] Estetyka transkulturowa, praca zbiorowa pod red. K.Wilkoszewsiej, Kraków 2004, s.189 96 Tamże s.188 97 R.Cohan, Dance works hop-bewegung, Ausdruck, Selbsterfahrung, tłum. G.WintthropYoung, Ravensburg 1986, s.32. 98 G.Kubik, Theory of African Music, Volume I, Wiedeń 2007, s. 38 99 J.J.Pawlik, op.cit. duchowych zdeponowanych w głębi kosmicznej pamięci100, przy czym archetypiczne obrazy duchowe oznaczają tu pierwowzory naturalnych zachowań człowieka. Twierdzenie F. Boasa dowodzi, że postawa w tańcu opiera się na jego biologicznych przejawach101. Przychodzi on naturalnie czyli wynika m.in. z genetyki ciała. Natomiast głębia kosmicznej pamięci odnosi się tu do instynktów pierwotnych. Można też to twierdzenie interpretować metaforycznie i w kontekście afrykańskich obrzędów, traktować kosmiczną pamięć jako duchowy obraz pierwowzoru tańczącego przodka egzystującego w świecie duchów. Jak wygląda taniec rytualny? Czy można podjąć się określenia zespołu figur charakterystycznego dla danego rytuału? Skomplikowane ruchy i dynamizm przy jednoczesnym kiwaniu głową, energicznym potrząsaniu dłońmi, podrygiwaniu ramion i uginaniu kolan mogą sprawiać wrażenie tańca chaotycznego, nieskoordynowanego rytmicznie. Nic bardziej błędnego - w rzeczywistości jest to taniec ściśle skoordynowany wielorytmicznie, gdzie każdy blok ruchowy porusza się w osobnym rytmie przy uwzględnieniu rytmu całości bloku.102 Uzyskanie takiego efektu wymaga dużego naprężenia mięśni oraz wygimnastykowanej sylwetki. W afrykańskim tańcu preferowane są małe kroki, które pozwalają tańczyć szybko i dają wrażenie poruszania się jak gdyby na resorach przy rytmicznym deptaniu ziemi. Odniesienie tańca do symboliki religijnej sprzyja zrozumieniu jego znaczenia w rytuale magicznym. Tańczy się z reguły w kole, które jest symbolem życia duchowego i czasowego.103 W kole, czyli 100 T.Doople, Loi eternelle de la danse africaine, Maisonneuve, Paris 1989, s.71 D.Jędrzejczyk-Wielgosz, op.cit. 102 Patrz: wieloogniskowość s. 45 103 J.J.Pawlik, op.cit. 101 S t r o n a | 34 obiekcie zamkniętym, formie doskonałej i idealnie symetrycznej, podobnie jak przy legendarnym stole króla Artura, nie jest położony nacisk na jednostkę, lecz na wspólnotę, istnieje pewna siła w jedności. Jest to cechą charakterystyczną kultury plemiennej, w której rezygnacja z tożsamości osobistej wydaje się być czymś naturalnym. Centrum koła zajmują z reguły bębniarze, griot104 lub przewodnik obrzędu. Koło charakteryzuje przede wszystkim słońce, źródłem światła dnia i kojażone czystością, uczciwością, czystym sumieniem.105 Słońce jest również symbolem najwyższej istoty, źródłem wszelkiego życia. Dlatego taniec w kole, które jest symbolem obiektów obdarzanych najwyższą świętością, ma również charakter sakralny. Ludzie tańczący w centrum koła są obdarzani szacunkiem i poważaniem. Ma to szczególne znaczenie, gdyż zdaniem antropologa i pisarki Judith Lynne Hanna, taniec afrykański jest to zachowanie wyłącznie o charakterze religijnym; do niedawna rzadko tańczono wyłącznie dla samej przyjemności, gdyż taniec miał przede wszystkim znaczenie utylitarne – był środkiem do podtrzymywania życia. Ponadto figura koła przejawia się również w życiu codziennym: okrągłe chatki, paleniska, taboret wodza o owalnym kształcie. Samo nakreślenie kręgu oznacza wydzielenie świętej przestrzeni, do której wstęp mają tylko ci, którzy przebyli inicjację. Rozplanowanie układu tańczących jest tak samo istotne i zazwyczaj przebiega w rzędach, po krzywiźnie łuku lub gęsiego. Chodzenie gęsiego sięga swoją symboliką do czasów przeszłych, kiedy w Afryce nie było dróg, a dżungle i niezmierzone stepy przemierzało się idąc jeden za drugim. Była to najbezpieczniejsza forma podróży. Korzystając z wykresu nr 2, czyli zależności tańca od pozycji świata duchowego, można zauważyć, że taniec odgrywa znaczącą rolę w rytuale magicznym. Dzieje się to dlatego, gdyż taniec, jako formę sztuki, cechuje szczególna aktywność świętowania. Jest on po części sposobem komunikacji ze światem duchowym, a poprzez odruchy naturalne odnosi się do biologicznego czyli pierwotnego aspektu człowieka. Do krótkiego nakreślenia roli tańca zostanie przedstawiony wybrany konkretny obrzęd rytualny. Ciekawą funkcję taniec spełnia w obrzędach religijnych haitańskiego wudu. Haiti nie jest częścią Afryki, biorąc pod uwagę jego położenie na mapie, jednak to tam po raz pierwszy pojawiła się ta forma religijna. Później rozprzestrzeniła się ona w zachodniej Afryce i stanowi podstawę wierzeń ludów (Joruba, Kongo, Fulanie) na tamtych obszarach.106 Wudu jest młodą religią, ale pełną pasji i tajemniczej głębi. Wykrystalizowało się na Haiti, wraz ze sprowadzeniem niewolników z Afryki w XVII/XVIII w.107 Podstawą kultu są tzw. rytuały opętania, w których kluczową sceną jest taniec w hipnotycznym transie. (Fot. 3.1, 3.2) 108 W religii tej wierzy się, że ciało tańczącego opanowuje bóstwo lub inna metafizyczna siła. W czasie tajemniczej ceremonii houngan (kapłan) 106 104 W Afryce Zachodniej oznacza „znawcę słowa”, jego strażnika, a także tłumacza i wieszcza. 105 Szczególnie wyraźnie symbolika ta przejawia się w plemieniu Dogonów, gdzie kult dnia jest obdarzany najwyższym szacunkiem, a wszystkie prace wykonywane są podczas dnia, gdyż wszczynanie hałasu w nocy mogłoby się spotkać z nałożeniem kary przez bogów – M. Griaule, Rozmowy z Ogotemmelim, Warszawa 2004, s.200 Wierzenia te zawierają naleciałości religii katolickiej i spirytyzmu, jednak jedynie powierzchownie, gdyż istota i cel obrzędów pozostaje ten sam. 107 Niewolnikom próbowano narzucać katolicyzm, nie odrzucili jednak oni swoich rdzennych wierzeń łącząc je z nową religią. Wudu przeszło przemianę i tak zachowały się symbole np. krzyż, wiązany z przejściem do świata materialnego czy święci kojarzeni z bóstwami afrykańskimi, jak Maria Dziewica, która zrosła się z głównym żeńskim bóstwem wudu, Erzulie. 108 Fot 3.1 Maska ndeeba, Fot 3.2 Taniec rytualny S t r o n a | 35 przyzywa bóstwo loa109, które wybiera sobie jednego lub kilku wiernych, a następnie wchodzi w ich ciała. Mówi się wtedy, że loa ujeżdża swojego konia co oznacza, że wierny użyczył ciała bóstwu, które traktuje je jak swojego wierzchowca. Nie jest to łatwy proces i wymaga wielu przygotowań, inicjacji oraz silnej koncentracji. Taniec w tym akcie ma bardzo znaczącą rolę: przy dźwiękach djembe110 wprawia uczestnika obrzędu w trans, w nadnaturalny stan umysłu, pewnego rodzaju hipnozę, która „wciąga tancerza do głębi Wszechbytu”.111 W zrytmizowanych tańcach rytualnych właśnie w dźwiękach bębna djembe tkwią silne tendencje do pobudzenia całości społeczności i są one bodźcem popychającym umysł do metafizycznej podróży.112 Takiego rodzaju zabiegi mogą także sprawić, że duch opęta ciało wyznawcy, rozmawia on wtedy kolejno z uczestnikami obrzędów, rozwiązuje ich problemy, trwa to nawet kilka godzin. Po opuszczeniu ciała przez ducha taki człowiek czuje się wyczerpany, choć nie pamięta nic co zaszło w stanie nawiedzenia. Człowiekmedium w tym stanie zyskuje często nadnaturalne zdolności i siły, nie czuje również bólu, nie krwawi, gdy zadaje się mu rany. Taki stan specyficznie działa na psychikę, gdzie mózg, jak również nerwy i inne receptory nie reagują tak samo jak podczas pełnej świadomości. Niestety, przejście do takiego stanu jest skomplikowane i często operacja ta przyczynia się do zmiany stanów somatycznych i omdlenia tancerza. W niektórych rytuałach stosuje się również maski i stroje, reprezentujące dane bóstwo, pomagają one tancerzowi w akcie przemiany. Nie stosuje się natomiast zbyt często roślinnych środków psycho-aktywnych. Opętanie w praktykach afrykańskich odgrywa rolę podstawowego fenomenu życia, w kontekście kulturowego niezrozumienia białej ludności sprzyjało zachowaniu tożsamości kulturowej oraz własnej religii. Funkcja terapeutyczna i lecznicza opętania jest szczególnie ważna, odnotowano wiele przypadków wyleczenia choroby podczas takich praktyk. Jednak w badaniach współczesnej psychologii opętanie traktuje się jako pewną formę zaburzenia psychicznego i od 1994 roku zostało uznane za chorobę113 Jest to związane ze stereotypowym myśleniem i kojarzeniem z opętaniem przez szatana oraz brakiem znajomości faktów religijnych. Tego rodzaju rytuałów nie stosuje się (jak to często się uważa), aby skrzywdzić drugiego człowieka, lecz poprawić sytuację wszystkich mieszkańców wioski. Rzadko odnotowano przypadki zemsty, ponadto w religii wudu zakazane jest krzywdzić osoby niewinne. Powracając do samego zjawiska ekstatycznego tańca transowego, istnieje pewne metody osiągnięcia odpowiedniego stanu umysłu. Taniec jest dynamiczny, konwulsyjny, wyczerpujący, mało zróżnicowany pod względem formy. Można przypuścić, że takiego rodzaju taniec oczyszcza i odświeża umysł, gdyż przy szybkim, ale głębokim oddechu następuje znaczne dotlenienie mózgu. Jako fizyczny akt przejawia się w amnezji, która sprawia, że nawet odczucie obecności bóstwa w jego ciele jest niedostępne dla opętanego. Zrozumienie, że „ja” musi odejść, jeśli ma wejść „loa”, to równocześnie zrozumienie, że nie można być równocześnie i 109 Loa- bóstwo albo bóstwa na Haiti – M.Deren, op.cit., s. 59 Djembe [wym. dżembe] lub jembe to instrument muzyczny z Afryki (najpopularniejszy na zachodzie kontynentu), stanowiący rodzaj kielichowego jednomembranowego bębna. 111 J.J.Pawlik, op.cit. 112 A.Szyjewski, Religie Czarnej Afryki, 2005 Kraków 110 113 International Classification of Diseases and Related Health Problems http://www.who.int/classifications/icd/en, 10.04.2010 S t r o n a | 36 człowiekiem i bogiem - tak M.Deren tłumaczy istotę świadomego nawiedzenia przez bóstwo lub przodka.114 Taniec transowy jest jednak złożonym procesem na który składa się iele czynników. Podczas rytuału wudu stosuje się uderzenia trzech bębnów Rada, wydrążonych z pnia dębiny ściętego podczas wschodu Księżyca, gdyż inaczej zaczną toczyć je korniki. Bębny zwykle malowane są na kolor loa, któremu są przypisane. Nazwy bębnów Rada to petit, seconde i maman. Ponadto stosuje się specjalny kawałek żelaza zwany ogan. Każdemu z bębnów odpowiada inny sposób bębnienia (a istnieje ich co najmniej tuzin), który inny jest w obrzędach wudu Nago, Mahi, Kongo itp. Ponadto bębny te łączą się tak, aby uzyskać rytm charakterystyczny tylko dla danego rytuału. Co do zróżnicowania samych rytmów, przytoczyć można rytm Janvalou, który wprawia ciało w powolne, wężowe falowanie, zaczynające się od ramion, rytm Nago Chaud, który władczą siłą usztywnia kręgosłup i nadaje mu dumną pozę, podczas gdy kończyny wyginają się ukazując innym swoje wdzięki. Inne rytmy to Mahi, bardzo wyczerpujący oraz Nago Grand Coup, który odnosi się do pozy kroczącego wojownika, którego ramiona kołyszą się wraz z każdym triumfalnym krokiem.115 Muzyka jest nieodłącznym elementem tańca. W rytuale dużą rolę odgrywają dwa bębny djembe wygrywając dynamiczny rytm, główny bębniarz wprowadza tzw. breaki przy pomocy wyznaczonego do tego zadania bębna maman. Breaki to momenty spokojniejszego rytmu, gdzie tancerz porusza się powoli, wprowadzając się coraz głębiej w stan autohipnozy.116 Dzieje się to z powodu uwolnienia w czasie breaku nagromadzanego podczas szybkiego tańca napięcia, którego tańczący nieustannie doświadcza powtarzając pewien ruch. Bębniarz sam dyktuje kiedy ma nastąpić break, jest pewnego rodzaju wirtuozem, nadaje on bowiem tempo uderzeniom serc tancerzy i odpowiada przez to za intensywność ich doświadczeń. Istnieje bliski związek tańca afrykańskiego ze sferą codzienności, co widoczne jest na płaszczyźnie ruchowej. Zwykłe czynności takie jak praca, jedzenie, chodzenie można uosabiać z pewnymi figurami tanecznymi. Rąbanie drzewa, które wymaga uderzeń regularnych i przygotowanych, wymusza pewną rytmikę charakterystyczną również dla tańca; podobnie ma to się z czynnościami takimi jak praca z motyką w polu, wykonywanie odpowiednich ruchów maczety przy budowie łódki, czy rytmicznym uderzaniu wioseł. Dla kobiet takie czynności to praca z moździerzem, który bije miarowo w tłuczek, czy wyrabianie ciasta na kluski, które akcentowane jest charakterystycznym klaśnięciem. W zależności od pracownika, można usłyszeć wybijany rytm na dwa lub trzy, cztery takty. Ruchy i narzędzia tworzą muzykę, która wprawia ciało w taneczny nastrój, dzięki której pracownik zyskuje siłę, pozytywną energię i ochotę do pracy. Tak więc przez muzykę i taniec Afrykanie wyrażają się w życiu codziennym. A wyrażają poczucie sukcesu, piękno życia, szczęście, odnowę energii. Są to czynniki motywujące, a także definiujące każdą grupę etniczną, bowiem każda ma swój własny taniec oraz ruchy, które różnicują się w zależności od środowiska naturalnego dyktującego styl życia.117 Funkcje tańca są więc bardzo rozmaite, jako wyrazu czci i uwielbienia, formy pomocy sobie i innym w ciężkich sytuacjach, jako kontaktu ze światem niematerialnym. Czy taniec jest też formą 114 M. Deren, op.cit., s.290 Tamże s.286 116 Tamże s.305 115 117 J.J.Pawlik, op.cit. S t r o n a | 37 sztuki? Taniec jest rytualną modlitwą, dzięki niemu oddaje się szacunek bóstwom, ale przede wszystkim, w swej pierwotnej postaci, służy do wyrażania osobistych przekonań i emocji, do ekspresji wnętrza. Kurath, autorytet w dziedzinie antropologii twierdzi, że taniec powinien wręcz celowo wykraczać poza sferę użyteczności, być ponad-funkcjonalny, gdzie, poza zwykłymi motorycznymi działaniami, dokonuje się selekcja pomiędzy uwydatnianiem lub opanowaniem i manipulowaniem gestami i ruchami, po to, by osiągnąć zamierzony efekt, który celowo wykracza poza użyteczność.118 Jest to więc akt ku estetycznej wzniosłości, być może forma uwolnienia tkwiącego w możliwościach ludzkiego ciała piękna, forma autoekspresji. Z kolei A.Lomax, antropolog badający inną kulturę afrykańską uważa, że sam taniec jest przejawem lub komunikatem o życiu, skoncentrowanym na tych wszystkich dynamicznych strukturach ruchowych, które najtrafniej i najczęściej animują codzienną aktywność większości społeczeństw w danej kulturze.119 Ten komunikat istnieje w niebywale oryginalnej formie, niosąc za sobą innego rodzaju informacje, niż tylko komunikat werbalny, szczególnie jeżeli chodzi o przekaz emocji i uczuć. Taniec pełni więc ważną i dynamiczną rolę w kulturze afrykańskiej, a także wpływa na nią i ją wzbogaca. Według antropologa i teoretyka L.Bieszczad: taniec afrykański, zespalając komponenty natury estetycznej, religijnej, poznawczej czy funkcjonalnej, wskazuje na bliskość sztuki i życia, sfery sacrum i profanum, która jest oddzielana w estetyce europejskiej.120 Badania na temat tych różnic mogą doprowadzić do bardzo ciekawych i zaskakujących wniosków na temat różnic w postrzeganiu świata przez obie te kultury. Ponownie przyglądając się zjawisku tańca jako formy artystycznej można odnaleźć łączące go podobieństwa na podłożu emocjonalnym i w środkach przekazu ze sztuką malarstwa ekspresyjnego oraz figuratywnego oraz kubistycznego. Do refleksji skłoniła mnie lektura rozdziału Intuicja w sztuce albo Pigmalion na nowo odkryty, uniwersyteckiego podręcznika o sztuce.121 W rozdziale tym autor wyznacza wiele rodzajów intuicji wykorzystywanych przez świadomość w akcie twórczym: sensoryczna, ontologiczna, wartościująca, twórcza oraz wreszcie intuicja formalna, której definicja prowadzi do ciekawych spostrzeżeń odnoście granic w jakich porusza się sztuka. Aspekt formalny intuicji zachodzi wtedy, kiedy wkracza ona w dziedzinę żywych form.122 Według Cassirera jest to utrwalenie szczytowych momentów zjawisk, nie jest bowiem ani ich naśladowaniem, ani żadnego rodzaju napływem emocji. 123 Jego zdaniem jest to interpretacja rzeczywistości – nie poprzez pojęcia ale poprzez intuicję, przy użytkowaniu zmysłów i instynktów, nie zaś myśli. I tak figura taneczna jest wynikiem interpretacji rzeczywistości podczas twórczego natchnienia. Porównując tego rodzaju ekspresję do kubistycznych form zawartych w obrazie Panny z Avinionu Picassa, otrzymujemy mieszankę wybuchową w postaci odniesień do różnych kierunków i figur, które wyrażają podobną tańcu ekspresję. Taniec, przy odpowiedniej syntezie, można sprowadzić do póz, figur geometrycznych przyjmowanych przez ciało. Intuicja formalna 118 G.P.Kurath, Panorama of Dance Ethnology, [w:] Current Anthropology, t.1, Chicago 1960, s. 233-254 119 A.Lomax, Folk Song Style and Culture: a Staff Report on Cantometrics, Washington 1968 120 Estetyka trans kulturowa, op.cit., s.182 121 A.Berleant, Prze-myśleć estetykę, Niepokorne eseje o sztuce, Warszawa 2007, s.121 Tamże s.127 123 E.Cassirer, Essay on Man, Nowy Jork 1956, s.188 122 S t r o n a | 38 wymaga współżycia z dynamiką przyjmowanej formy i porusza się poprzez przestrzeń i czas w pionowych i poziomych wymiarach doświadczenia124. W poczuciu symultaniczności czasu i przestrzeni odnosi się wrażenie zatracenia rzeczywistości, co jednak doświadcza się jedynie jako mało przejrzyste zlepki wydarzeń w pamięci mózgu, ale dzięki temu pozwala otworzyć obszar świadomości pełnej, która według Bergsona jest definiowana jako nieustanny strumień, najprostszy formalnie czysty ruch, trwanie, przeżywane w każdej chwili w swojej pełnej postaci.125 Nie jest to stan, ale doświadczenie prawdy ukrywanej za obszerną fałdą cieni iluzji rzeczywistości. Według Berlanta przypomina to bardziej intuicję Crocego, która rozległa i całościowa, rozpościera wizję trwalszą od każdego przelotnego wrażenia czy impulsu.126 Jej odczuwanie i różni się od doświadczania rzeczywistości , bolesnego i często pod wpływem napięcia, jest to pewnego rodzaju otwarcie umysłu, którego charakter można porównać z formą wziętą ze strumienia lub fali wrażenia albo też z materią psychiki ludzkiej. 127 Taniec jako forma sztuki może być porównywany z różnymi jej technikami i środkami ekspresji, gdyż to co je łączy, to wspólna dynamika wzajemnie przenikających się kierunków i symultanicznych odniesień, które istnieją na niewidzialnym poziomie abstrakcji. Są to siły, które podczas procesu powstawania z ręki człowieka, porządkują przestrzeń i wypełniają treścią w jej pełnej czystej postaci. I tak form podobnej ekspresji można doszukać się zarówno w postaci bizona wyrytej na skalnej ścianie jaskini w Altamirze, jej oddech można usłyszeć w mistrzowskich wykonaniach motywu muzycznego J.S.Bacha, zobaczyć w kresce kaligraficznych japońskich rysunków wykonanych bambusowym patyczkiem czy oglądać na malowidłach pędzla Ingresa i Degasa.128 Jest wiele form wypowiedzi artystycznej o charakterze ekspresji zarówno formy jak i kierunku, ruchu, a taniec afrykański zalicza się do jednej z nich. 124 A.Berleant, op.cit, s.128 Tamże s.129 126 Tamże s.128 127 B.Croce, Aesthetic as Science of Expression and General Linguistic, tłum. D.Ainslie, Nowy Jork 1953 [w:] A. Berleant, op.cit., s.128 125 128 Tamże S t r o n a | 39 Muzyka jako sztuka miejsca i czasu Analizując tradycyjne ceremonie afrykańskie, nie sposób pominąć tak ważną cząstkę jak muzyka, która wprowadza magiczną aurę ekspresji, budzącą zarówno bogate sensorycznie doświadczenia jak też stanowi bodziec do umysłowej podróży w świat metafizyczny. Muzyka wydobywająca się ze świętych bębnów i innych instrumentów, takich jak grzechotki z rafii, jest niezbędnym elementem rytuału magicznego. Wraz z układem tanecznym stanowi jednolitą całość. Według Johna Chernoffa, błędem jest słuchać afrykańskiej muzyki bez wsparcia pozamuzycznego, gdyż staje się uboższą w swoim przesłaniu i wartości. Z drugiej jednak strony, jest ona niezbędnym dodatkiem, który nie może egzystować osobno w świecie tradycji afrykańskiej. Muzyka instrumentalna pełni bardzo ważną rolę i zapewnia kontynuację kultywowanej tradycji poprzez swoje funkcje: językową, komunikacyjną i elementarną obrzędów religijnych, którym będzie poświęcony ten fragment książki. Inna funkcja muzyki, kontemplacyjna, nie jest ściśle powiązana z rolą, jaką pełnią rytmy muzyki w tradycji kulturowej Afryki. Szczególną misją muzyki jest jej wartość użytkowa, natomiast utwory przeznaczone ku kontemplacji służą jedynie relaksacji ciała i umysłu, co nie pokrywa się z funkcjonalnością muzyki w tym przypadku i jest traktowane jako zbędne i zabierające cenny czas Afrykanina. Rytm i dźwięk bębna są jedną z wartościowszych form komunikacji werbalnej w plemieniu. Według E.Sapira język jest systemem komunikacyjnym par excellence w każdym znanym społeczeństwie.129 Język to system, który przez swój semiotyczny charakter, składa się z części werbalnej (języka i wymawianych słów) oraz z treści znaczeniowej (metajęzyka). Język według Emile Benveniste to system interpretujący inne systemy, lingwistyczne i nielingwistyczne.130 Interpretując więc język muzyczny, należy zauważyć, że istnieje w jego brzmieniu i przekazie poziom podstawowy oraz poziom metajęzyka, które składają się na kompozycję muzyczną. Odbiór muzyki werbalnej dla Afrykańczyka jest mniej mistyczny, niż dla nowicjusza w tej dziedzinie, gdyż obył się on już ze schematami rytmów i dźwięków prezentowanych w kompozycji muzycznej oraz jest na nie bardziej wyczulony, gdyż w słownym języku afrykańskim dużą rolę odgrywają akcent i tonacja wypowiadanych słów.131 129 Cyt. za: R.Jakobson, Language In Relation to Other Communication Systems, Mouton 1971, s. 696 130 Teoria systemów semantycznych i semiotycznych Emila Benveniste`a 131 Patrz rozdział II S t r o n a | 40 Przekaz metajęzykiem stanowi o poszerzonej możliwości komunikacyjnej języka naturalnego, dzięki któremu istnieje łatwość i bogactwo przekazu wiedzy, która poza faktami dostarcza wiadomości o emocjach, zjawiskach duchowych i postrzeganiu świata, czyli z trudnymi do wyrażenia werbalnie pojęciami. Przy egzystencji w nieskomplikowanym środowisku zewnętrznym, sfera duchowej komunikacji ma możliwości się rozwijać i wzbogacać poprzez wymianę doświadczeń między jednostkami. Muzyka instrumentalna w Afryce zmienia się w zależności od obszaru i używanych instrumentów. Dlatego najlepiej więc będzie zbadać najciekawszy i najczęściej występujący w każdym z tych środowisk instrument. Takim instrumentem jest beben afrykański. Bęben ma wiele odmian oraz brzmień, dzięki różnym wielkościom i kształtom pełni rozmaite funkcje w rytuale magicznym, zazwyczaj jest przepięknie zdobiony, a co najniezwyklejsze, jest obdarzany wielkim szacunkiem i czcią, większym od grającego na nim wirtuoza. Instrumentów i wydobywanych brzmień jest tyle ile tradycji plemiennych. Technika ich wykonywania, niekiedy bardzo pomysłowa, pozwala uzyskać brzmienie nadające indywidualny ton wpływający na atmosferę przeprowadzanej ceremonii. Najpopularniejsze z bębnów pochodzących z obszarów Gwinei to dunduny, instrumenty basowe (Fot. 3.1.1)132, spośród których wyróżniamy trzy rodzaje: dunduba, sangban i kenkeni. Sangban i kenkei to bębny akompaniujące, mają osobną funkcję i brzmienie. Dunduba to bęben najniżej brzmiący, do XII wieku był on w Afryce Zachodniej bębnem solowym, nawiązywał dialog z muzyką pozostałych instrumentów i wpływał na kroki tancerzy. Tradycyjnie każdemu z bębnów towarzyszy dzwonek. Ciekawe odmiany bębnów znajdziemy w Kenii u ludu Gusi, gdzie swoim nieporównywalnym brzmieniem po wiosce roznosi się tzw. bęben ziemny. Jest to dziura wykopana w ziemi, z zawleczoną na wierzch skórą, wewnątrz której wycięty jest mały otwór, w który wkłada się i wyciąga jednostrunowy smyczek. Natomiast inne plemię, z Wybrzeża Kości Słoniowej, Senufo, rości sobie prawa do tzw. bębna wody – jest on zbudowany z wydrążonej dyni wypełnionej wodą, na której pływa połowa mniejszej dyni, w która uderza się pałeczkami. Dźwięk bębna jest zależny od poziomu wody.133 Najbardziej charakterystycznym i kojarzonym z afrykańską kulturą jest bęben o dźwięcznej nazwie djembe (lub też yembe czy jembe) (Fot. 3.1.1)134, ma on formę kielicha, z naciągniętą skórą na membranie tylko z jednej strony; trzyma się go pod pachą lub pomiędzy nogami, wybijając rytm dłońmi. Muzycy grający na djembe często zapraszani są na uroczystości weselne czy inicjacyjne. Podobno tradycje djembe pochodzą z Mali i Gwinei, chociaż sądzi się że ten instrument odwiedził również kraje Senegalu, Wybrzeża Kości Słoniowej oraz Burkina Faso podczas migracji ludów. Zazwyczaj na zgromadzeniu akcja bębnów przebiega przy udziale pięciu grających (dwa djebe i trzy bębny basowe - dunduny), gdzie jedno djembe pełni rolę solisty, drugi zaś akompaniuje. Zasady gry na bębnie w ceremoniach religijnych i prawa z nimi związane są bardzo restrykcyjne: na bębnach często nie mogą grać ani dzieci, ani kobiety, nie można też nauczyć się tej sztuki nie przechodząc wcześniej specjalnej inicjacji. Do gry przeznaczone są odpowiednie pory (noc lub dzień przeznaczony do wypoczynku w 133 132 Fot. 3.1.1 Bębny afrykańskie; obiekt po prawej stronie ilustracji. 134 Ks.A.Zwoliński, Duchy Afryki, Kraków 2008, s.185-186 Fot. 3.1.1 Bębny afrykańskie; obiekt po lewej stronie ilustracji. S t r o n a | 41 zależności od wsi). Podczas księżycowej pełni, w plemieniu Wahinda (Afryka Wschodnia) żaden człowiek nie może patrzeć na bęben poza przywódcą. Kobiety spoglądające na ten instrument mogą stać się bezdzietne, a chcąc przywrócić sobie płodność, muszą złożyć ofiarę z kozy. Bęben, według niektórych wierzeń, jest źródłem siły witalnej, często w jego wnętrzu umieszcza się kawałek drewna, z którego został zrobiony, co jest symbolem jego duszy. Bębny otaczane są wielkim szacunkiem i stanowią święte rekwizyty rytualne. Dlatego jeśli bęben zostanie przypadkowo przewrócony, natychmiast przerywa się ceremonię.135 Nowe bębny święci się przy pomocy mleka, sorgo136 i innych produktów. Bębny są również symbolem władzy: w Rwandzie, Burundi i Ugandzie, jako atrybuty władzy, były dowodem panowania nowego króla. Reasumując, bęben posiada duże znaczenie i owiane szeroką symboliką, co stanowi o wartości muzyki kulturze afrykańskiej. Sposób bębnienia funkcjonuje jako komunikat, informacja dla tancerzy. Studiując języki bębnienia ludu Akan, mieszkańców Ghany, J.H. Kwabena Nketia, identyfikuje trzy rodzaje bębnienia: tryb mowy, tryb sygnałowy oraz taneczny.137 Według Kofi Agawu nie istnieją wyraźne ani stałe granice pomiędzy tymi trybami.138 W trybie mowy bębniarz za pomocą odpowiednich tonów uderzanych w danym rytmie, reprodukuje tonalne wzorce mowy. Jego ikoniczny charakter 135 A.Szyjewski, Religie Czarnej Afryki, 2005 Kraków, cyt. za: http://pl.youth4world.com/culture/fragment-z-ksiazki-religie-czarnej-afryki-wydawnictwowam-sierpien-2005, 20.06.2010 136 Sorgo sudańskie (sorghum sudanesse) – trawa sudańska, gatunek rośliny jednorocznej z rodziny wiechlinowatych. 137 J.H.Kwabena Nketia, Drumming In Acan Communities of Ghana, Edinburgh 1963, s.1731. 138 K. Agawu, Afrykańska muzyka jako tekst [w:] Estetyka Afryki. Antologia, pod red. M.Cymorek, Kraków 2008, s.95 odnosi się do symbolicznych modeli znaczenia. Tryb mowy nie jest jednak równopostaciowy z mową, a jego transformacja i interpretacja wymaga usunięcia części językowego uniwersum, czyli wszystkich elementów mogących zabrzmieć w kontekście ponadczasowym i kulturowo niezależnym. Tak więc bębniący nie jest w stanie grać tak jasno-brzmiących komunikatów jak te, które wypowiada werbalnie mieszkaniec wioski. Komunikaty bardziej opisują daną sytuację niż mówią bezpośrednio o niej, gdyż w komunikacie o takim charakterze łatwość w przekazywaniu emocji, pragnień, uniesienia, energicznego opisu dokonanych czynów, staje się dużo prostsza, niż powiedzenie choćby: Dziś słońce świeci wysoko na niebie. Tryb sygnałowy z kolei nie różni się zbytnio od trybu mowy. Fraza przekazywana w trybie sygnałowym, traktowana symbolicznie, jest powtarzana kilkakrotnie, aby przekaz komunikatu pozostał jasny. Tryb taneczny jest połączeniem wszystkich trybów, dlatego jest najbardziej ekspresyjny i stanowi szczególnie podniosłą formę języka poetyckiego i rozwija najszerszy komunikat znaczeń. Bębnienie w trybie tańca jest łączone z częścią taneczną o artykulacji metrycznej, czyli takiej, w której schemat układu tanecznego jest stały i powtórzeniowy. Mistyka doświadczeń podczas udziału przy dwójce kompanów, muzyki i tańca, w tym momencie prowadzi do narodzin mentalnych uniesień i konstruowania wzorców psychicznych, dzięki ekspresji wnętrza i kontemplacji uniwersum. Połączenie to wydaje się być inspirujące i niezbadane, a jego interpretacja i opis różni się w zależności od kąta obserwacji patrzącego. Moim zdaniem prowadzi to do krótkotrwałych działań twórczych o mistycznym charakterze i pięknym obrazie wewnętrznym. S t r o n a | 42 Analizując afrykańskie osiągnięcia muzyczne, nie sposób nie poznać rodzajów podstawowych uderzeń wykonywanych podczas gry. Do tradycyjnej gry na tym instrumencie wystarczą i są zarazem niezbędne podstawowe uderzenia, czyli ton, bas i slap. Ton czy też uderzenie otwarte lub tenor, wydobywany jest przez uderzenie wszystkimi czterema palcami w krawędź bębna, przy czym palce muszą być zwarte i ułożone na jednej linii, a kciuk powinien być odgięty, by nie przeszkadzał. W tym dźwięku wszystkie palce uderzają równocześnie, a kształty bębna są odpowiedzialne za rezonans139 i wysokość dźwięku140. Bas natomiast to dźwięk najniższy i jego osiągnięcie nie jest skomplikowane. Niski dźwięk osiąga się przez uderzenie płaską dłonią w środek bębna – musi ona natychmiast odbić się, gdyż dźwięk zostanie stłumiony. Co do różnorodności dźwięków basowych, decyduje o tym szerokość otworu łączącego walcowatą nóżkę z kielichem (częścią z naciągniętą skórą o charakterystycznym kształcie ściętego stożka, w którą się uderza podczas gry). Ostatnie uderzenie – slap, jest najwyżej brzmiącym i najbardziej złożonym. Gra się go podobnie jak ton, uderzając w krawędź bębna, jednak dłoń ułożona jest inaczej przyjmuje bowiem charakterystyczny łuk przy częściowym wyluzowaniu mięśni, podczas gry nadgarstek służy jako przewodnik, bowiem od niego zaczyna się swobodny wyrzut dłoni ku krawędzi, a zatrzymujące się na niej palce szybko odbijają się od membrany. Właściwie to uderza się samymi opuszkami palców, a wysokość brzmienia zależna jest od natężenia odbicia oraz kształtu bębna czyli głębokości dolnej części kielicha oraz jego krzywizny. Muzyka jako element w tańcu stanowi o jego wartości i intensywności, jest niezbędnym elementem w integracji z loa, wejściem w sferę sacrum. Gerhard Kubik, profesor i antropolog wykładający na Uniwersytecie Wiedeńskim, twierdził, że stanowi ona „system ruchomy” i wnioskował z tego, iż fizyczna realizacja wzorców muzycznych w postaci tradycyjnych pieśni i rytmów jest równie ważna jak sama ścieżka dźwiękowa.141 Dzieje się tak, gdyż tradycyjne wykonania pieśni, mimo tej samej linii melodycznej, przy uważnym słuchaniu, różnią się i wykonywane są inaczej prezentując wokół muzycznego obiektu obszerną sieć znaczeń i ustanawiając go na nowo za każdym kolejnym wykonaniem. Ponadto pieśń zamraża się chwilowo tworząc tzw. breaki – momenty ciszy i kontemplacji, a także odpowiednio akcentuje się wokalnie kluczowe momenty w rytmie, również częste powtarzanie wykrzyknień służy urozmaicaniu pieśni i nadaniu jej dynamiczności. Zdaniem Maji Deren bębnienie stapia uczestników tańca w jedność, „jedno ciało, które sprawia, że poruszają się oni identycznie”, związani jedną „nicią pulsu”. Pieśń afrykańska jednoczy ludzi podczas wspólnej modlitwy, jaką jest ceremonia religijna. To sztuka wymagającą wysokich umiejętności dostępna tylko nielicznym, dzięki czemu przejawia wysokie walory estetyczne a jej wartość wzrasta, dzięki ograniczonej czasowo możliwości jej odbioru, gdyż nie można jej odtworzyć ani dokładnie skopiować. Swoją wyjątkową jakość zawdzięcza także niepowtarzalności i zmienności, gdyż raz zagrana pieśń nigdy nie będzie odtworzona w taki sam sposób. Muzyka grana na żywo pozwala wejść w nią, jak w osobną przestrzeń, można wtedy pozwolić się jej pochłonąć i przeżywać ją w pełni zmysłowo, co 139 Za rezonans odpowiadają długość i nachylenie wewnętrznych ścianek nóżki oraz szerokość otworu u podstawy kielicha. 140 Dźwięk zależy od szerokości otworu podstawy. 141 G. Kubik, Theory of African Music, Volume I, Wiedeń 2007, s. 39 S t r o n a | 43 stanowi bogate i zawsze zaskakujące doświadczenie dla ludzkiej wrażliwości. 4 RZEŹBA AFRYKAŃSKA NIEZBADANY FENOMEN WIEDZY O KULTURZE Kwintesencję niniejszego rozdziału stanowi próba ujęcia istoty pierwotnej kultury ludów negroidalnych i można go traktować jako fundamentalny element pracy. Sztuka tradycji negroidalnej ściśle związana jest z życiem codziennym i religijnym ludów pierwotnych. Oryginalność i ekspresyjność rzeźb afrykańskich stanowi subtelną motywację w analizie dzieł sztuki pierwotnej, jak również skłania ku refleksji okoliczności powstawania i obchodzenia się z dziełami sztuki zarówno przez jej odbiorców jak i użytkowników. Drugą istotną sprawą są rozważania dotyczące tradycyjnej sztuki w kontekście politycznej i gospodarczej sytuacji w kraju w czasach obecnych. Zanik tradycyjnej sztuki i informacji o niej (mitologia i inna wiedza w społeczności afrykańskiej jest przekazywana jedynie na S t r o n a | 44 poziomie werbalnym) podkreśla samą jej wartość, należy bowiem zbadać ją zanim zostanie zapomniana lub zniszczona jak to się obecnie dzieje. Na jej miejsce powoli wstępują kiczowate imitacje sztuki tradycyjnej czyli tzw. masowo produkowane twory w postaci drobnych figurek i masek zwanych pogardliwie airport art.142 Figurki takie są sztucznie postarzane poprzez nabłyszczanie czarną pastą do butów, co być może nie zaspokaja gustów dociekliwego kolekcjonera, ale stanowi doskonałe źródło pożywki dla spragnionych tandetnych atrakcji oczu turystów, którzy mają możliwość jedynie powierzchownego zgłębiania tradycji kulturowej Afryki. Taki stan rzeczy uniemożliwia przekaz tradycji szerszym kręgom społecznym, dlatego badacz, próbujący przeniknąć zagadnienie sztuki afrykańskiej, musi sięgać do samych jej podstaw. Hipoteza postawiona w rozdziale odnosi się do kwestii subtelnych, metafizycznych, z pogranicza sztuki i religii, jako że są one ściśle ze sobą powiązane w tradycyjnej kulturze plemiennej. Analizując rzeźbę i podejście do sztuki a także rolę samego artysty, pojawi się pytanie o pierwotną przyczynę twórczego działania oraz o jego wyraz i charakter tego wyrazu w odbiorze dzieł sztuki. Racjonalne nakreślenie granic ekspresji sztuki służy nie tylko stworzeniu poprawnej definicji sztuki afrykańskiej, ale i przybliżeniu jej wartości i odnalezieniu sensu jej istnienia, zdobycia a także zastosowania wiedzy, jaką społeczność nigrycka chce przez nią przekazać. Analiza formalna dzieła stanie się podstawą do nakreślenia roli sztuki w kulturze. Jej nierozerwalny związek z kulturą i tradycją Afryki może posłużyć do nakreślenia wpływu sztuki, a z tym i mitu, na formowanie się struktury socjologicznej, politycznej i psychologicznej (mentalnej) ludów pierwotnych. Badanie tych zależności i wykreślenie funkcji sztuki w społeczeństwie będzie podejmowane w tym i dalszym rozdziale na bieżąco i konsekwentnie, w zależności od charakteru opisywanych zjawisk. Analiza dzieła nie może przebiegać bez wstępnej wiedzy o jego wykonawcy i okolicznościach powstania. Artysta, w zależności od społeczności, pełni w nim rolę, której wielkość zależy m.in. ustroju, kultury oraz położenia geograficznego. W większości społeczeństw afrykańskich artysta jest traktowany z wielkim szacunkiem, niekiedy przejmuje on nawet funkcje kapłańskie. W zhierarchizowanej społeczności Baouleów jest osobistością obdarzaną respektem, posiada znaczenie porównywalne z autorytetem wysokich dostojników plemiennych.143 Rola artysty jako strażnika tradycji jest niemal tożsama z rolą wyroczni, gdzie jego opinii zasięga chociażby rada starszyzny wioski.144 W wysoce rozwiniętej kulturze Dogonów kowal pełni rolę rzeźbiarza i jemu przypisuje się boską moc oczyszczającą, a sama postać należąca do odrębnej już kasty, jest postrzegana jako plemienny „heros”, specjalista od bogatej mitologii dogońskiej. Jednakże artysta jako rzemieślnik nie może być utożsamiany z wykonanym dziełem, traci nad nim władzę zaraz po jego ukończeniu, a często ostatnie pociągnięcie dłutem wykonuje sam kapłan, który święci tym gestem rzeźbę.145 Dzieje się to nie tylko w społecznościach afrykańskich, w religii chrześcijańskiej niekonsekrowane paramenty kościelne nie mają żadnej wartości kultowej.146 143 T.Bodrogi, Sztuka Afryki, Wrocław 1968, s.44 A.Trojan, Sztuka Czarnej Afryki, Warszawa 1973, s.168 145 Tamże s.146 146 A.Trojan, op.cit., s.163 144 142 A.K.Wiśniewska, Styl Shetani, Nowoczesna rzeźba ludu Makonde w Tanzanii, Warszawa 2003, s.22 S t r o n a | 45 Podział kastowy jest stosowany u większości ludów, jest niekiedy bardzo rozbudowany pod względem specjalności, a przynależność do danej kasty niesie za sobą liczne przywileje, takie jak chociażby noszenie specjalnych masek w czasie ceremonii.147 Aby wniknąć do danej kasty, często należy przejść szereg prób i inicjacji, co często wiąże się wieloletnim wysiłkiem, przyuczeniem do zawodu a także wysoką opłatą w postaci dóbr materialnych lub pieniężną. Ciekawym kastowym rozwiązaniem jest przykład plemienia Senufów, gdzie formowały się osobne klasy rzeźbiarzy, tak więc istnieje klasa koule, która skupiała snycerzy wykonujących maski i posążki, klasa lorho, trudniąca się odlewnictwem (wykonywanym metodą traconego wosku), produkująca drobne przedmioty zbytku i użytku magicznego, a klasę uprzywilejowaną stanowią producenci terakot.148 Zawód rzeźbiarza nie zawsze bywa ogólnodostępny – w plemieniu Makonde w Tanzanii, rzeźbiarz, żeby mógł pracować, musi dostąpić tajnego wtajemniczenia, a przywilej ten dyktują więzy krwi przynależności do rodu rzeźbiarzy, którzy przyuczają swoich synów do zawodu.149 Materiały rzeźbiarskie bywają różne, głównie jest to oczywiście drewno, niekiedy trwałe i twarde jak na przykład heban150 czy drewno iroko, mające doskonałe właściwości rzeźbiarskie – miękką strukturę zaraz po ścięciu, która po kilku godzinach nabiera twardości metalu, a strukturę i kolor podobny do mahoniu.151 Niestety, częste wybory materiałów rzeźbiarskich to decyzje szybkie i nieprzemyślane, tak jak chociażby rzeźba w miękkim drewnie njala (używane w plemieniu Makonde152), które łatwo ulega zniszczeniu i oddziaływaniu szkodliwych czynników atmosferycznych, jest też podatne na korniki. Dlatego stosowano domowe metody konserwacji takie jak zwęglenie powierzchni drewna oraz nasączenie go czerwonym barwnikiem tukula153. Ponadto rzeźby, jak na przykład maski, często niszczono po wykorzystaniu ich w obrzędzie lub po wytworzeniu nowej maski w tym samym typie. Kolekcjonowanie wyrobów sztuki nie miało więc celu ani sensu, gdyż traciły one swoją funkcjonalność, a z tym znaczenie. Rzeźby, choć znacznie rzadziej, wykonywane były z kości słoniowej, terakoty, a także z mosiądzu i brązu 154, co było charakterystyczne dla plemion nigeryjskich czy chociażby dla Fonów, osiadłych na Wybrzeżu Dahomeju, którzy to wyższą technikę zawdzięczali wymianom handlowym z Europą (handlowali kością słoniową) oraz rozwiniętej gospodarce i polityce (panował tam ustrój feudalny). Narzędzia rzeźbiarskie bywają ograniczone, głównie jest to toporek ciesielski, który jest używany, w zależności od kształtu i wagi, do wstępnego obrabiania bryły jak i zaznaczania partii członków. Do żłobień, dekoracji i wykończeń rzeźbiarzowi służy mały nożyk. Proces finalizacji rzeźby polega na szlifowaniu jej struktury specjalnie przeznaczonymi do tego ostrymi liśćmi.155 W czasach współczesnych używany jest do tego specjalnie sprowadzany papier ścierny. Potem 152 147 Tamże s.168 Tamże s.169 149 A.K.Wiśniewska, op.cit., s.29 150 Heban był używany w Kenii, iroko w Tanzanii, mahoń i paduk w Afryce wschodniej, drzewo sandałowe w Mozambiku, oraz ironwood w Malawi. 151 A.Trojan, op.cit., s.144 148 Rzeźba Makonde, Katalog wystawy w Pałacu Opatów w Oliwie, oprac. J. Kuniewski, Muzeum Narodowe w Gdańsku, Gdańsk 1988 153 Tukula – proszek pochodzenia roślinnego, chroni przed termitami jak również posiada znaczenie magiczne, jest używany do malowania ciał zmarłych i figurek przodków A.Trojan, op.cit., s.146 154 Rzeźby wykonywane były także ze srebra, złota oraz żelaza, choć te techniki były mniej popularne. 155 A.Trojan, op.cit., s.144 S t r o n a | 46 rzeźba poddawana jest procesom konserwacji i często jest też malowana. Rzeźba i proces jej powstawania był dokonywany zazwyczaj w miejscu najczęściej oddalonym od domu i wioski rzeźbiarza, często w miejscach inicjacji chłopców, a przywileju tego dostępowali jedynie mężczyźni. Kobiety i dzieci nie mogły oglądać tego procesu. 156 Proces powstawania rzeźby miał wymiar metafizyczny, o czym świadczy sama ceremonia przygotowań, jak dobór materiału rzeźbiarskiego i sposoby jego pozyskiwania. Narzędzia były traktowane jako święte, a sam artysta był instrumentem w rękach siły wyższej. 157 Najpierw uważnie wybierano drzewo, które w zależności od rodzaju. było ścinane w specjalnych warunkach, np. tylko w nocy przy pełni księżyca. Wpierw jednak należało wznieść modły, aby przysposobić ducha, który w nim zamieszkiwał oraz wytłumaczyć mu cel świętego działania, a także zaproponować nowe lokum w wykonanej w tymże drewnie, figurce. Modlitwa kończyła się najczęściej ofiarą z kury.158 Kwestie subtelne, mające ogromne znaczenie w tym zawodzie, to specjalna właściwość dostępowania łaski, jak to ma miejsce u Aszantów, gdzie artysta musi pozostawać w zgodzie z otoczeniem i starszyzną oraz rodzicami. Nienaganna opinia jest tu bardzo ważna, a nakazywana postawa czysta i wierna, również w stosunku do żony artysty, która to pełni rolę wspierającą jego działania poprzez dochowanie mu wierności, troskę o dom i rodzinę oraz okazywanie szacunku. Żona odpowiada za dobre stosunki artysty z narzędziami, inaczej te mogą go skaleczyć.159 Czy hipoteza fenomenu ekspresji rzeźby może być związana z wykresem jej zależności od procesu i warunków rzeźbienia oraz materiału rzeźbiarskiego? Drewno samo w sobie nie stanowi o wartości kultowej dzieła. Natomiast ustosunkowanie się do potencjalnej formy w surowcu i specyficzna z nią relacja, przelewa na materiał subtelne treści oraz stawia w innym kontekście, co nadaje materiałowi rzeźbiarskiemu zupełnie nowego charakteru. Drewno, będące anonimową cząstką lasu, nabiera nowego znaczenia w aspekcie swojej struktury jako pierwotnego elementu natury. Według badań J.Cambella nad kulturą afrykańską, przyroda traktowana jest jako przejaw pierwotnej boskości a życie w pełnej z nią harmonii przydaje chwały.160 Świat natury zamieszkują duchy i pomniejsze bóstwa, tak i drzewo jest domem, siedzibą duchów, do których zanoszone modły mogą przynieść korzyści materialne i duchowe. Drewno staje się więc, poprzez swoją nową funkcję i działanie człowieka, łącznikiem między światem duchowym a rzeczywistym, między sacrum a profanum. Można więc założyć, że ekspresja rzeźby jest w pewnej mierze konsekwencją nadanego jej znaczenia duchowego i wysokiej roli kultowej w życiu wyznawcy. Rzeźbę afrykańską można podzielić na dwa nurty: realistyczny oraz abstrakcyjny. Nurt realistyczny jest preferowany w plemionach nigeryjskich oraz na wybrzeżu i w pasie lasów zwrotnikowych. Cechuje go szczegółowość detali, realistyczne oddanie cech twarzy i postawy w zależności od modela, większa dekoracyjność, surowsze 156 Stanowiło to temat tabu, który mógł odgrywać rolę ontologiczno-wychowawczą. Poprzez mitologiczne dogmaty wiary i święte zakazy, kreował wyobrażenie człowieka o jego miejscu w społeczności przez co zawężał obszar jego działania, a z tym dawał mu punkt odniesienia na drodze życiowej i religijnej – A.Trojan, op.cit., s.144 157 Patrz rozdział IV 158 A.Trojan, op.cit., s.143 159 Symbolika ta może nieść za sobą porównanie roli żony do roli narzędzi, niezbędnych w procesie rzeźbienia, lecz nie biorących czynnego udziału w samym istnieniu rzeźby Tamże 160 J.Campbell, Kwestia Bogów, Warszawa 1994, s.17 S t r o n a | 47 przestrzeganie obowiązujących norm i kanonów, a także symetryczność i statyczność. Nurt abstrakcyjny, pojawiający się w głębi lądu i Sudanie, cechuje większa geometryzacja i synteza, co łączy się z wyrazistszą ekspresją, a z tym, z cechami charakterystycznymi dla kubizmu.161 Ponadto charakter i wygląd rzeźby ściśle określa tradycja i kultura. Alicja Trojan, antropolog sztuki, twierdzi, iż zespół form plastycznych jest normowany przez trzy elementy: wiarę w bogów i duchy, kult przodków oraz magiczne kierowanie energią poprzez czary i fetysze.162 Znaczenie rzeźby afrykańskiej jest specyficzne, jest ona bowiem symbolem duchowego wymiaru, a jej aspekty estetyczne odgrywają raczej drugoplanową rolę. Symbol emituje treści o charakterze metafizycznym, a ich odbiór zależy od prostoty przekazu i braku czynników hamujących jego interpretację.163 Wielowymiarowość i znaczenie dzieła sztuki jako symbolu i nośnika tradycji, zostanie przybliżone w rozdziale 5. Funkcjonalność symboliczna rzeźby nabiera szerszego znaczenia przy subtelnej analizie porównawczej jej aspektów u najbardziej rozwiniętych pod względem estetycznym i technicznym plemion afrykańskich. Analizując wybrane konwencje i tematy można nakreślić szkic jej oddziaływania. Jednakże ogromny rozłam rzeźby na figurki, maski, fetysze, biżuterię i inną sztukę użytkową nakazuje wprowadzić podział sztuki afrykańskiej na odpowiednie kategorie w zależności od funkcji, znaczenia i sposobu przedstawienia. Będą one omawiane w kolejnych rozdziałach i podrozdziałach pracy. Aby nakreślić przybliżony obraz charakteryzujący ogólny styl rzeźby figuralnej, można posłużyć się typowym przykładem figurki kobiecej, uznawanej też za symbol pramatki, pojawiającej się na całym obszarze położonym na południe od Sahary.164 Charakterystycznym dla wielu kultur jest personifikacja pramatki, strażniczki i rodzicielki, która jest jedynym wyznawanym bóstwem płci żeńskiejw sztuce negroidalnej. Porównanie jej do Matki Boskiej z tradycji chrześcijańskiej165 lub buddyjskiego oświeconego bóstwa Shierab Cziamma, pełniącego rolę matki mądrości i miłości, może przybliżyć jej ważki charakter jako wychowawczyni i opiekunki ludu. Również znana jest postać rodzicielki, Gai – Matki Ziemi, pełniąca ważką rolę w mitologii starożytnej Grecji. Sama symbolika matki i jej interpretacja w ogólno-kulturowym znaczeniu jest bardzo rozległa. Matka, według wierzeń tybetańskiej tradycji Jundrung Bon, jest kojarzona ze źródłem, z którego wypływa wszelkie życie, jest więc początkiem wszystkich istot, pierwotną przyczyną ich powstania.166 Matka w Afryce była strażniczką kobiet brzemiennych, odpowiadała za pomyślność gospodarczą (np. w Liberii), chroniła przed złymi duchami niebezpiecznymi zwierzętami z dżungli, wpajała magicznie dobre wychowanie dzieciom, które miały przyjść na świat (plemię Ewe z Togo).167 W wielu kulturach jest traktowana jako bogini Ziemi – Jorubowie czczą ją pod nazwą Oduduwa, której imię oznacza: Władczyni, która powstała sama z siebie i stworzyła inne żywe istoty. Samą boginię uważają za pierwotną materię Ziemi, która wraz ze swoim małżonkiem, wszechwładnym bogiem Obatala, stworzyła Ziemię i wszystkie istoty. Dogoni w Mali natomiast traktują ją jako rodzicielkę pierworodnych bliźniąt i tym dają początek 164 161 T.Bodrogi, op.cit., s.40 162 A.Trojan, op.cit., s.147 163 J. Campbell, op.cit., s.17 H.Owusu, Symbole Afryki, Katowice 2002, s. 98-99 A.K.Wisniewska, op.cit. s.30 166 http://a.bongaruda.pl/publikacje/teksty/szierab_cziamma, 05.05.2010 167 T. Bodrogi, op.cit., s. 98 165 S t r o n a | 48 wszelkiemu stworzeniu.168 W plemieniu Makonde była matką wszystkich Makonde, mogła też symbolizować nieżyjącą już kobietę, matkę czy prababkę. Jej znamienna rola przejawia się poprzez respekt i troskę ludu o figurki kobiece, które niekiedy były ubierane w mini-ubranka i dekorowane. Matka, wg wierzeń plemion Lobi, Senufo oraz Aszantów jest również opiekunką kobiet brzemiennych i jest uznawana za fetysz płodności. Fetysze płodności w plemieniu Senufo pełnią oryginalną funkcję, użyźniają one glebę, aby ta stała się płodna – przed rozpoczęciem prac polowych dokonuje się ceremonii przeniesienia takiej figurki w pole, gdzie uderza się nią o ziemię, aby rolę czynić płodną i wypędzić z niej złe duchy. Symbol matki może być żywym przykładem pierwotnego elementu mitologii, pełniącego funkcję metafizyczną169, jako że pramatka symbolicznie odnosi się do czynnego udziału w pierwotnej kreacji świata. Wyraża także funkcję społeczną i psychologiczną przez swój autorytet oraz charakter strażniczki i opiekunki. W postaci fetyszu, jej charakter oddają specyficzne detale: powiększone genitalia, sposób rzeźbienia, pozycja ciała czy dekoracje w postaci skaryfikacji. Posążki przedstawiające matkę są to postacie stojące lub siedzące na stołku, często ze złożonymi na podołku rękami. (Rot. 4.1)170 Zdarza się, że trzymają na plecach dziecko, a dla zachowania symetrii, przytulają do piersi maskę. Postacie z reguły rzeźbione są jako nieproporcjonalne figury o krępych nogach i tułowiu i bardzo wiotkich rękach 171 (plemię Lobi). Rys. 4.1 168 169 Tamże s.99 Patrz rozdział V – funkcja metafizyczna s.88 170 171 Rys. 4.1 Figurka Pramatki, wykonanie K.Zakrzewska A.Trojan, op.cit., s.172 S t r o n a | 49 Karykaturalna postaci ma wyrzeźbione także spiczaste piersi i wystający pępek w kształcie uciętego stożka, często zdobiony, który przez swoją domniemaną symbolikę może być charakterystyczny dla rzeźby afrykańskiej i jest interpretowany w rzeźbie afrykańskiej jako ta część anatomiczna; występująca na tym kontynencie choroba zwana przepukliną pępkową dotyka większości ludzi, nie zdarza się natomiast u zwierząt.172 Obfite piersi i powiększone genitalia były symbolem płodności kobiety i stanowiły atrybuty kobiecości. Stojąca postać ma często ugięte kolana i ręce zgięte w łokciach, a także symbole skaryfikacji twarzy173 czyli tatuażu bliznowego oraz charakterystyczną dla danego plemiona fryzurę.174 Postać kobieca często uosabia doskonałość, ideał piękna. Weźmy przykład figurki kobiecej plemienia Senufo – matki rodu lub wsi175: stylizowane łuki brwiowe, długi, szczupły nos, wydatne usta, mocno wyprofilowana czaszka uwieńczona tradycyjną dwudzielną fryzurą, skaryfikacja twarzy w okolicach ust, prawdopodobnie symbolizująca kocie wąsy oraz szczupła, długa szyja, służą wyszczególnieniu cech żeńskich. Również maski przedstawiające pramatki, o symetrycznych kształtach i regularnych rysach mogą stanowić ideał cech i kobiecego piękna. (Rys. 4.2)176 172 Tamże s.151 Skaryfikacja – tatuaż bliznowy wypukły (u Baule i Makonde) lub wklęsły (u Senufo i Joruba), zdobiący najczęściej twarz lub plecy; skaryfikacje wykonuje się między innymi poprzez wypalanie, odmrażanie a także wycinanie i usuwanie skóry. a pokrywający część figur w postaci wyżłobień w materiale oznacza podpis artysty. Sam tatuaż jest oznaką wiary w pradawne bóstwa. 174 A.K.Wisniewska, op.cit, s.29 175 A.Trojan, op.cit,. s.163 176 Fot. 4.3Matka masek, wykonanie K.Zakrzewska 173 Rys.4.2 Symbol pradawnej matki manifestuje się także poprzez fetysze płodności, przybierające różnorodne formy. Jednym razem są to mityczne laleczki akua ba, tradycji ludu Aszanti177, innym razem są to tykwy kibuyu robione w Tanzani178; powiązane z tym tematem są także bliźniacze statuetki ibei, popularne m.in. u Jorubów i Bambarów. 179 Takie fetysze ochraniały rodzącego się potomka, co było niezwykle ważne z powodu wysokiego współczynnika zgonów w plemieniach afrykańskich. 177 Tamże W.Korabiewicz, Sztuka Afryki, Warszawa 1966, s.171 179 Tamże 178 S t r o n a | 50 Rys.4.4 Tradycyjne laleczki akua ba miały zapewnić pomyślny poród, a także, w zależności od kształtu figurki180, wpływać na płeć i charakter dziecka. Noszone były na plecach w specjalnej chuście przez kobiety w ciąży. Tradycja kulturowa, z jaką łączą się statuetki bliźniacze, nakazuje sporządzanie takowych na wypadek śmierci jednego z bliźniąt, którą, reprezentanta otrzymuje drugie z bliźniąt jako duchową ochronę zmarłego. Jednak na początku figurki przetrzymuje matka, która do końca życia odpowiedzialna jest za 181 pielęgnację fetysza. (Rys. 4.4) 180 Głowa w kształcie dysku oznaczała dziewczynkę, a głowa kwadratowa- chłopca. Złączone „nogi” zapewniały mądrość mężczyzny bądź czystość moralną kobiety, natomiast rozstawione powodowały jego/jej szczęśliwy poród – Tamże s.172 181 Fot. 4.4 Figurka bliźniaka, wykonanie K.Zakrzewska Specyficzność rzeźby afrykańskiej polega na szerokim wymiarze abstrakcyjnym połączonym z symboliką elementów składowych. Powstające dzieło sztuki jest efektem pracy w ramach zasad odnoszących się do tradycji, obowiązujących norm oraz kanonu. Jednak nie o tym jedynie stanowi rzeźba afrykańska - należy uwzględnić również mentalność i psychologię działania twórcy. Połączenie owych zależności kreuje przedmiot - dzieło sztuki. Oczywiście, zgodnie z prawami, którymi rządzi się natura i egzystujący w niej człowiek, należy wziąć pod uwagę geniusz artysty i jego warsztat oraz dynamikę roli odgrywanej w społeczności. Aby przybliżyć i ułatwić zrozumienie zależności w sztuce można stworzyć wykres wpływów środowiska i kultury na pracę twórczą w kontekście afrykańskiej sztuki ludowej (Wykres 3.) W akcie twórczym współgra wiele czynników, jednak można wyróżnić kilka w nim dominujących. S t r o n a | 51 Wykres przedstawia rodzaje i skalę natężenia głównych czynników wpływających na proces twórczy oraz zależności między nimi. Pole 1 stanowi przestrzeń, po której porusza się artysta, wykonawca dzieła. Przy czym oznacza ideę, czyli motywację wewnętrzną, inspirację duchową, uczuciowy związek, formę przymusu twórczego183, a pola 2, 3 i 4 oznaczają społecznie narzucone reguły i ograniczenia. Pole 2, oznaczające normy184, odnosi się do konwencji, która stanowi przeciwieństwo autentyczności twórczej, a mianowicie łączy się z zastosowaniem umownych wzorów elementów rzeczywistości, jako znaków kreowanego świata.185 Pole 3, czyli tradycja, odnosi się do norm ustalanych przez religię i filozofię w sposobie przedstawień materii duchowej, istot boskich oraz przodków.186 Pole 4 to działanie twórcze w kanonie, przez co rozumie się ogólny zespół wzorców, reguł i metod działania, obowiązujących w danym okresie, w odniesieniu do przedstawiania ludzkiej postaci i techniki wykonania (polichromia w drewnie).187 Zachodzące subtelności, wzajemne i stałe przenikanie się tych sfer, jest konieczne, gdyż z archetypu socjologicznego wynika, iż człowiek w styczności z danym środowiskiem, obszarem zewnętrznym lub dziedziną wiedzy biernie podlega jej wpływowi w każdym swoim działaniu. Tradycja i duchowość jest głównym sprawczy czynnik kreacji sztuki, toteż w dużej mierze wpływa na jej charakter i nadaje jej głębszą wartość, która wykracza poza materialne, zmysłowe Wykres 3. Proces twórczy – rozkład na czynniki pierwsze182 182 Źródło: opracowanie własne na podstawie A.Trojan, Sztuka Czarnej Afryki, Warszawa 1973 183 Tamże s.148 Tamże s.145 185 A.Hausbrandt ,Umowności i opozycje teatru [w:] Elementy wiedzy o teatrze, Warszawa 1990, s.79 186 A.Trojan, op.cit,. s.147 187 http://pl.wikipedia.org/wiki/Kanon_(sztuka), 05.05.2010 184 S t r o n a | 52 postrzeganie. Co jeszcze może decydować o wartości fetyszu jako sztuki oraz w jaki sposób może być analizowany? Przedmiot może być badany zarówno pod względem przejrzyście i racjonalnie definiowalnych wartości - czyli pod względem formy, symboliki, koloru itp. jak i w kontekście jego szerszego wymiaru metafizycznego. Czyli może być definiowany w kategorii znaczenia związanego z odbiorem intelektualnym jak również podświadomym, emocjonalnym. Sztuka awangardowa XX wieku okazywała szerokie zainteresowanie mistycznym płodom tradycji afrykańskiej, które też nadawały jej nowe znaczenie i specyfikę wyrazu. Zaciekawienie rzeźbą afrykańską występowało na podłożu dziecięcej fascynacji, niczym nowo poznany obiekt o niebanalnej formie, co miało swoje wyraźne podstawy związane z kulturą afrykańską czyli mentalnością odmienną od europejskiej. Można wziąć pod uwagę charakter tej kultury jako prymitywnej, ale także mającej swoje głębokie korzenie w trwałej tradycji podtrzymywanej przez religię oraz bliski związek z naturą. Symboliczne detale rzeźby afrykańskiej, takie jak bródka, która mogła oznaczać znachora, karykaturalnie rozwinięta klatka piersiowa symbolizująca męstwo, siłę i dobrego myśliwego czy skaryfikacje i fryzury będące niezmiernie ważnym detalem charakteryzującym dane plemię, przybliżają język znaczeń, jakim posługuje się artysta w akcie twórczym. Partie rzeźbione zgodnie z konwencją są równie ważne w interpretacji rzeźby jak jej całokształt. Rzeźbiarz afrykański nie jest w stanie postawić się roli odstępcy, buntownika przeciwko normom i zasadom tradycji, w której się wychował. W przeciwieństwie do norm zachowań w kulturze europejskiej, takie postępowanie byłoby bezcelowe i niestosowne oraz nie spotkałoby się z żadną dozą akceptacji plemienia. W społeczności tradycyjnej, która nie osiągnęła jeszcze etapu przemysłowego188, archetyp artysty jako buntownika lub wieszcza, traci swoją wartość i pozytywne znaczenie – nie ma bowiem przeciw czemu się buntować. Religia stanowi wartość niepodważalną i jest zjawiskiem niezmiennym, o dogmatach wiary niepoddanych wątpliwości umysłu. Dzieje się to z kilku powodów: pierwszym jest wychowanie w kulturze, gdzie wiara jest wpajana od dziecka członkom społeczności przy jednoczesnym braku styczności z inną wiarą i możliwością jej skonfrontowania, rodzima religia jest traktowana jako oczywista; wysoki analfabetyzm, charakterystyczny dla społeczności 189 tradycyjnej , sprzyja rozwojowi wyobraźni, natomiast ogranicza logiczne myślenie.190 Druga przyczyna dotyczy braku rozwoju technologicznego u ludów prymitywnych, co może być skutkiem 188 Społeczeństwo przemysłowe (inaczej: społeczeństwo industrialne) to takie, które charakteryzuje malejąca liczba osób zatrudnionych w rolnictwie, dominująca rola przemysłu i inne zjawiska społeczne wynikające z procesu industrializacji (rosnąca produktywność, poprawa warunków życia, zmniejszanie się znaczenia instytucji rodziny, sekularyzacja, urbanizacja) http://pl.wikipedia.org/wiki/Społeczeństwo_przemysłowe, 05.05.2010 189 Społeczeństwo tradycyjne to każde społeczeństwo, które nie osiągnęło jeszcze etapu społeczeństwa przemysłowego, a więc zarówno społeczeństwo rolnicze jak i społeczeństwo pierwotne, charakteryzujące się dużym odsetkiem ludności zamieszkałej na wsiach; wysokim analfabetyzmem; dominacją grup pierwotnych nad wtórnymi; brakiem instytucji formalnej kontroli lub niewielką ilością tego typu instytucji; gospodarką opartą na rolnictwie i rzemiośle, gdzie podstawową jednostką gospodarczą jest gospodarstwo domowe; brakiem indywidualizmu jednostek http://pl.wikipedia.org/wiki/Społeczeństwo_tradycyjne, 05.05.2010 190 Dzięki użyciu m. in. słów, symboli, kolorów, rytmu, efektu trójwymiarowości i rysunków uaktywniają się wszystkie ośrodki mózgu. Pobudzona zostaje prawa półkula odpowiadająca za wyobraźnię, marzenia, rytm, postrzeganie przestrzeni, rozpoznawanie kolorów i Gestalt (czyli obraz całości), jaki i lewa, której domeną są: logika, linearność, analiza, słowa i liczby. Metoda została opracowana przez dwóch brytyjskich naukowców: Tony'ego i Barry'ego Buzana - http://pl.wikipedia.org/wiki/Mapa_myśli, 05.05.2010 S t r o n a | 53 dominacji kultur pierwotnych nad wtórnymi, które są przez to wierne tradycji i religii, a władza jest w dużym stopniu sprawowana przez duchowieństwo. Jakikolwiek bunt wobec zasad jest w tym wypadku bezcelowy i niepotrzebny, gdyż nie wiąże się z zaspokojeniem potrzeb ludności. Co odróżnia afrykański sposób postrzegania od europejskiego, to umiejętność abstrakcyjnego pojmowania dzieła. Język plastyki afrykańskiej jest poetycki, bezpośredni i par excellence rzeźbiarski, w porównaniu do europejskiego, który jest bardziej literacki.191 Traktuje bowiem w sposób symboliczny wybrany pierwiastek natury, posługując się przy tym takimi środkami jak uproszczenie i geometryzacja, które nie biorą się z braku wydolności psychicznej i technicznej, ale stanowią interpretację świata widzianego. Dzięki temu kreuje nowy, własny świat, nie - poprzez imitację natury, ale przez zainspirowanie się nią.192 W sztuce europejskiej przeważała tradycyjna koncepcja związana z wiernym naśladowaniem natury (XIV-XIXw.), gdzie dużą uwagę przywiązywano do realistycznego oddania formy i koloru elementów otaczającego świata. Co ciekawsze, wracając do elementów abstrakcyjnych i wzorów geometrycznych rzeźby afrykańskiej, według J.Campbella, łączą się one z duchowym aspektem przedstawianych istot lub motywów natury, przez co zyskują wartość mitologiczną, kultową.193 Może to być pojmowane dwojako: mogą to być albo wzory symbolizujące święte zwierzęta, istoty lub patetyczne akty, albo stylizowane elementy rzeźby, których jakość stanowi właśnie o cechach duchowych, a nie fizycznych rzeźbionej istoty lub zwierzęcia. Bardzo 191 A.Trojan, op.cit,. s.148 Tamże s. 149 193 J. Campbell, Potęga mitu, Kraków 1994, s.151-153 192 często przedstawienia dotyczą zwierząt takich jak krokodyl, kameleon, małpa czy wąż, które utożsamiane są z bogatymi wartościami takimi jak władza, mądrość, nieśmiertelność, ochrona. Na przykład w masce plemiennej Bateke, takie przedstawienia mają formę zygzaka (oznaczającego pytona), przekreślonego kwadratu z odnóżami (krokodyl) czy okręgu z kropką (owad). 194 Służy to gloryfikacji i sakralizacji świata natury. Takie znaki pełnią również funkcję dekoracyjną, natomiast w rzeźbie figuralnej mogą przedstawiać ozdoby ciała, tatuaże bliznowe czy fryzury. Ponadto walory dekoracyjne i religijne są ze sobą silnie splecione, co jest charakterystyczne dla sztuki sakralnej na całym świecie. 195 Abstrakcyjne pojmowanie symbolu w rzeźbie afrykańskiej, według Evdokimova, świadczy o dojrzałości duchowej. Odbiorca mistycznej ikony odczuwa jej piękno, nie wynikające z estetycznej fascynacji, ale z prawidłowej interpretacji treści metafizycznej jaką ta ikona przekazuje.196 Treści, która może okazać się prawdziwą, wynikającą z przeźroczystości symbolu ikony wobec transcendencji i pojęcia Boga, najwyższej manifestacji naturalnej energii życiowej.197 Zgodnie z koncepcją Ricouera, symbol, w budowanej przy jego pomocy rzeźbie, stanowi o jej ekspresji, gdyż jest nośnikiem treści metafizycznych, a w związku z tym, przekracza język jako formę przekazu tych treści.198 Stanowi to nieodwołalny fenomen, a budząc to, co ukryte w warstwie przekazu mitycznego, stwarza na 194 H.Owusu, op.cit., s.233 A.Trojan, op.cit., s.149 196 „Nie ikona jako dzieło sztuki jest piękna, lecz przede wszystkim jej prawda. Ikona nigdy nie może być ładna, lecz będąc piękną wymaga duchowej dojrzałości, by ją poznać” Evdokimow – R.Cormack, Malowanie duszy, Ikony, maski pośmiertne i całuny, Kraków 1999, s.103 197 R.T.Ciesielski Metamorfozy maski: koncepcja Josepha Campbella, Poznań, 2006, s.71 198 Tamże s.74 195 S t r o n a | 54 podwalinach tradycji i kultury pierwiastek żywy i nowy, którego wewnętrznym pięknem zachwycają się antropolodzy i znawcy sztuki. Obserwowane dzieło sztuki pozostaje w stałej zależności z otaczającym je światem i jest efektem aktywnej relacji pomiędzy nim a artystą. Potęga dzieła zwykle jest wynikiem ścierania się przeciwnych energii, wartości. Pod koniec XX wieku Europa natchniona była m.in konwencją kreacji sztuki dla sztuki, twórczości przeciwnej kanonów i normom estetycznym. W filozofii buddyzmu tybetańskiego mówi się, że miłość i nienawiść to aspekty tego samego stanu emocjonalnego, a każda para przeciwności jest trwale z sobą połączona i od siebie zależna. Tak samo miłości nie byłoby bez nienawiści, a miłość bez niej nie była doceniana. Są to także podstawowe zasady filozofii Junga, traktujące o jedności przeciwieństw.199 Na tej samej zasadzie można rozważyć sztukę afrykańską, z tym, że jedną ze stron kreacji nie jest tu energia nonkonformistyczna ale energia jej przeciwna - mianowicie wierna postawa oddania i działania w nurcie tradycji i kultury. Łatwo jest podważyć zasadę, niż stale ją stosować. Łatwiej, zwłaszcza w czasach dynamicznych i niestabilnych, pogląd zburzyć, niż go ustanowić trwale. Na tym polega siła rzeźby afrykańskiej i z tego wywodzi się specyfika jej ekspresji. Polega na wartości budującej, stałej, 199 „Przeciwieństwa tworzą dynamiczną jedność […] W ramach zasady przeciwieństw odbywa się asymilacja wzorców, obrazów i symboli o znaczeniu psychologicznym, duchowym, społeczno-kulturowym, moralnym, egzystencjalnym. Przeciwieństwa psychologiczne […] tworzą dynamiczne układy w psyche jednostki, a także w strukturze społecznej i kulturze, np. w dynamice kolejnych epok lansujących przeciwstawne wartości (np. racjonalizm i irracjonalizm).” http://edukacja.eneteia.pl/index.php?view=article&catid=11%3Apsychologiajunga&id=12%3Azasady-psychologii-junga&option=com_content&Itemid=10, 05.05.2010 osadzonej na twardym gruncie kultury. Jednakże taka estetyzacja kanoniczna dzieła w kontekście tradycji religijnej wymaga wykonawcy działającego w nurcie tradycji religijnej. Artysty, który mimo swej anonimowości, trwale odznacza się i zostawia ślady swojej pracy. Jego wewnętrzna wrażliwość poddawana jest próbie, podejmując się wykonania dzieła stacza on walkę z własnymi przeciwnościami, przechodzi test na estetyczną wrażliwość duchową, która nie tylko związana jest z biegłym operowaniem kanonem i normą, ale stanowi pewną ofiarę złożoną poprzez własny wysiłek światu metafizycznemu i jego mieszkańcom. Wiara, nie ślepa, ale mocna i konsekwentna, daje afrykańskiemu rzeźbiarzowi siłę i inspirację, a efekt tego pozostaje utrwalony w naturze za pomocą ludzkiej w nią ingerencji. S t r o n a | 55 Motyw śmierci w tradycji kulturowej Afryki Rzeźby przodków i fetysze związane z tematem przemijania oraz światem pozagrobowym, pełnią istotną rolę w kulturze afrykańskiej. Zrozumienie ich znaczenia ontologicznego otworzy furtkę dla interpretacji symbolicznej dzieł sztuki prymitywnej, pozwoli również zrozumieć schematy myślenia w tej kulturze. Pomijając analizę całej kosmologii religii afrykańskiej, na przykładzie motywu śmierci i powiązanych z nią fetyszy można przedstawić tradycyjne zachowania i pola działania ludu, gdzie sztuka figuralna jest najściślej związana z tradycją warunkującą codzienne schematy życia i postrzegania świata. Tyle jest ludów w Afryce, co mitów o powstaniu śmierci – według większości świat powstał z interwencji boskiej, a wszystkim istotom dana była nieśmiertelność, którą później utraciły.200 Według wielu wierzeń (m.in. ludów Kongo) nastąpiło to na skutek zaniedbania zwierzęcia np. psa, który, jako posłannik bogów, zawiódł ich ulegając pokusie, czemu oparły się inne zwierzęta. Odtąd bogowie uznali wszystkie istoty żyjące na ziemi za niegodne swojej nieśmiertelności. Afrykanie uważają, że śmierć nie jest ostatecznym końcem, a jedynie kolejnym etapem egzystencji, z których pierwszy trwa od śmierci przodka - zmarłego nazywa się wtedy żywym umarłym201, co oznacza, że istnieje żywa pamięć o nim, trwająca dzięki upamiętniającym ceremoniom odbywanym w gronie rodzinnym, trwającym do piątego pokolenia włącznie. Drugi etap to przejście duszy w stan zamani (czyli poza teraźniejszością), gdzie przechodzi on do świata umarłych i łączy się z innymi duchami. Mitologiczne przedstawienia obrazu życia pozagrobowego nieznacznie różnią się u większości plemion. Umiejscowienie świata duchowego, zamieszkałego przez przodków, zmienia się w zależności od plemienia i jego mitologii. Według niektórych plemion duchy zmarłych przebywają w lasach (na przykład w bananowych gajach Kongo), z daleka od wioski, według innych, świat ten znajduje się pod ziemią, czyli prawdopodobnie tam gdzie ciała są grzebane, ale są to kultury mniejszości. 202 Najogólniejszy i najbardziej powszechny pogląd jest też najbardziej posuniętym w myśli abstrakcyjnej i filozoficznej, gdzie świat przodków nie zajmuje zasadnego miejsca w rzeczywistości, a znajduje się po prostu tutaj, a jego oddzielenie 200 Ludy Czarnej Afryki, wyd. Rzeczpospolita, pod red. J. Cieślewskiej, Warszawa 2007, s.35 201 Ludy Czarnej Afryki, op.cit., s.41 202 Według niektórych wierzeń afrykańskich ziemia stanowi wartość religijną, łączącą pokolenia przeszłe i obecne – J.S.Mbiti, op.cit., s.202 S t r o n a | 56 polega na tym, że jest niewidzialny dla istot ludzkich. Poglądem całkowicie odrębnym jest, według wierzeń Jorubów 203, ustalenie miejsca docelowego pośmiertnej podróży w niebie, miejsca w pobliżu Boga. Jednak we wszystkich kulturach utrzymuje się wiara w nierozerwalną łączność zmarłych przodków ze światem ludzi, co odbywa się poprzez modlitwę i ofiary, których składanie stale się praktykuje, chociażby podczas ceremonii rytualnych. Śmierć członka plemienia implikuje konieczność przeprowadzenia licznych ceremoniami pogrzebowymi. Wiąże się to z określonymi wizualizacjami podróży pośmiertnej, która według plemienia Czaga trwa dziewięć dni, i by zakończyła się pomyślnie, wymaga materialnego i duchowego wsparcia ze strony rodziny. Przykładowo, zwłoki są natłuszczane i pojone mlekiem oraz owijane w skórę, co ma zapewnić wędrującej duszy zapas żywności i uchronić od palącego słońca pustyni. Ku czci dziada zmarłego zabijano również byka, aby ten wspomógł duszę w podróży. Według Lodagaa, wędrówka i jej charakter wiąże się z intencjami i postępowaniem za życia.204 Czasem owe przejście w wymiar duchowy łączy się z krótszym procesem i odbywa się automatycznie, naturalnie, jako że człowiek składa się z pierwiastka fizycznego (ara) i duchowego, a czasem, według pewnych tradycji i z tzw. elementu cienia (odzidzi) 205 , świadczącego o tym że duch pamięta i nadal trwa w przekonaniu, że jest osobą, którą był za życia.206 Kiedy człowiek umrze, wierzy się że jego dusza przejawia nadal cechy fizyczne. Zachowuje także swój charakter i świadomość, jest rozpoznawalny dla przyzywających go krewnych. Do świętego obowiązku rodziny należy podtrzymanie zmarłego w doczesnej perspektywie okresu sasa (czasu obecnego i bezpośrednio związanego z życiem teraźniejszym)207, co odbywa się we wszystkich plemionach Afryki. Łączy się to ze specyfiką postrzegania śmierci jako zjawiska wydłużonego w czasie. Duch przodka może bowiem umrzeć całkowicie w chwili śmierci ostatniej osoby, która znała go za życia 208, czy na skutek zapomnienia: zaniedbania mentalnego i fizycznego przestrzeni jego kultu np. ołtarza poświęconego przodkowi lub przez zniszczenie figurki w której żyje jego duch. Mówi się wtedy, że zmarły jest duchem i wszedł w stan nieśmiertelności zbiorowej – stracił swoje imię własne, a wraz z nim osobowość ludzką. Według badań antropologa i filozofa J.S.Mbiti’ego jest to ostateczny los duszy ludzkiej. W niektórych plemionach, z ontologicznego punktu widzenia, przeznaczeniem duszy jest permanentny stan, w którym ostateczna zmiana dotyczy utraty ostatniego wymiaru człowieczeństwa. Bóg znajduje się poza tym procesem, a dusza ludzka nie może doznać chwały boskiego objawienia, ani doświadczyć Boga, który znajduje się poza jej wymiarem i jest nieosiągalny empirycznie ani zmysłowo.209 203 Plemiona Basuto, Lozi i Turkana wierzą podobnie. Tamże s.201 205 Z tradycji Jorubów człowiek został ulepiony z gliny przez Obatala. Do śmiertelnego pierwiastka Jorubowie zaliczają również jego cień, który współistnieje z ciałem i wraz z nim ginie. Do części niematerialnej zaliczana jest ije i ero czyli umysł i przebiegłość, natomiast nieśmiertelne części to głowa (ori), serce (okan) oraz tchnienie (emi). Zmarły po śmierci udaje się do krainy podziemnej, jednak może wcielić się potem w potomka Joróbów (reinkarnacja) - Ludy Czarnej Afryki, op.cit., s.42 204 206 Tamże s.201 Patrz rozdział I podrozdział I 208 Tamże s.205 209 Tamże 207 S t r o n a | 57 Gdzie wędruje dusza afrykańska? Według wierzeń plemienia Fang z Kamerunu, dusza odchodzi do Nsambe – istoty najwyższej i traci przez to bezpośrednią władzę nad 210 żyjącymi. Z tej przyczyny powstał tzw. kult czaszki, gdzie przeznaczone do tego figurki umieszczane są przy czaszkach zmarłych, a ich funkcją jest skierowanie mocy duszy zmarłego ku dobru wspólnoty. Czaszki zmarłych umieszcza się w specjalnych skrzyniach w domu lub w szałasie oraz odprawia się odpowiednie rytuały. Typ strażniczych figurek kryje się pod nazwą bian czyli lek, talizman. (Fot. 4.1.1)211 Mają one za zadanie chronić czaszki przed interwencją obcego i nie są związane bezpośrednio ze zmarłym. Rytuał stosuje się w ciężkiej dla rodziny sytuacji materialnej, na cześć czaszek organizowane są obrzędy, podczas których czaszki 210 211 T. Bodrogi, op.cit., s.66 Fot. 4.1.1 Figurka bian Rys.4.1.1 i figurki wyjmowane są ze skrzyń, po czym pokrywane są czerwonym barwnikiem. Następnie mężczyźni odprawiają rytualny taniec, trzymając w rękach czaszki i wprawiając w rytmiczny ruch figurki bian. Pod względem budowy figurki dzieli się na trzy rodzaje: przedstawienia głowy, całego ciała oraz jego połowy. Figurki przedstawiające całą postać należą do najpopularniejszych i rzeźbi się je jako przedstawienia zasiadających na krześle strażników. Takie fetysze stanowią ginącą już tradycję, natomiast popularność zyskują posążki sięgające jednego metra, mające specyficzne płaskie twarze o słabo zaznaczonych rysach, brodzie w charakterze zaokrąglonego szpica, a czole szerokim i wypukłym, co daje w efekcie przerażające wrażenie trupiej, lalkowatej twarzy. (Fot. 4.1.4)212 Nieraz głowa jest zwieńczona pojedynczą lub 212 Fot. 4.1.4 Figurka bian II Rys.4.1.4 S t r o n a | 58 potrójną warstwą hełmu kauri. Wierzy się, że takie formy strażników dostatecznie ochronią zmarłego przodka i kierują jego energię na sprawy doczesne wioski; jest to bardzo praktyczny rytuał. Aby uwiecznić pozycję i pamięć członka danej społeczności, który przyczynił się do poprawienia sytuacji politycznej i gospodarczej, czci się zmarłego i nadaje się mu tytuł herosa, o statusie porównywalnym z bóstwem.213 Na cześć bohaterów rzeźbione są specjalne posążki, które przedstawiają postać ludzką bądź święte zwierzę symbolizujące heroiczne cechy zmarłego. Monarchowie i matki rodu, po swojej śmierci również upamiętniani są za pomocą figur, choć nie nadaje się im pozycji duchów wyższych. Oprócz specjalnych ekranów nduen fobara, rzeźbi się figurki o specyficznych kształtach, gdzie m.in. poprzez podkreślenie mięśni torsu i powiększenie głowy wyraża się siłę monarchy, jego męstwo i mądrość. W przypadku matki rodu – antenatki - figurce powiększa się formę piersi, które są symbolem jej płodności. Elementy wpierające ceremonię pogrzebową Idżów to specjalne ekrany zwane nduen fobara – twarze zmarłych. (Fot. 4.1.5)214 Są wystawiane w czasie śmierci władcy lub jednego z krewnych monarchy. Sięgają wysokości dwóch metrów i przedstawiają rodzinę zmarłego na tle plecionki z rafii, a wszystko oplata drewniana ramka, na której widnieją postacie ludzkie. Umieszczane są w specjalnej niszy w domu Monarchy. W centralnej części, jako postać o największych rozmiarach, której głowa wychodzi poza ramkę, był przedstawiany suweren, otoczony służbą. Rys. 4.1.5 Ekrany zainspirowane były płytkami z Beninu, a całość miała geometryczny, syntetyczny charakter; postacie, z tułowiem o prostokątnym kształcie, prezentują rysy ujęte symbolicznie i 213 Dzieje się to najczęściej w plemieniu Jorubów, a także Ibo, Akan, Baganda i innych – J.S.Mbiti, op.cit., s.205 214 Fot. 4.1.5 Tablica nduen fobara S t r o n a | 59 karykaturalnie – charakterystyczne są tutaj wydatne ostre zęby i nos z dużymi chrapkami oraz mocno zarysowane łuki brwiowe zdobiące symetryczne twarze. Najpowszechniejszą jednak tradycją jest tworzenie posążków ku czci przodków, będących naczyniem dla ich duszy, miejscem odpoczynku. Figury przodków w kulturach afrykańskich przybierają rozmaity charakter, są w różny sposób czczone i przechowywane. Przykładowo Dogoni rzeźbią figurki męskie, damskie lub obojniakie, bardzo szczupłe, stojące na ugiętych nogach, przyozdobione zwykle ornamentem o geometrycznym kształcie.215 (Fot. 4.1.2)216 O dojrzałości sztuki dogońskiej świadczy zachowana harmonia przy skomplikowanej ornamentyce oraz umiejętne wyważenie kierunków i punktu ciężkości rzeźby: głowa jest kanciasta i bocznie spłaszczona, co stanowi równowagę dla wydłużonej sylwetki, rzeźbiona bródka jest przeciwwagą dla warkocza przedłużającego 215 216 T. Bodrogi, op.cit., s.24 Fot. 4.1.2 Figurka przodka Rys.4.1.2 potylicę aż po kark, natomiast ażurową konstrukcję na plecach i łopatki równoważą stożkowate piersi i wydęty brzuch. Posążki umieszcza się zwykle na dachach domostw, aby duchy przodków spoczywały w pobliżu rodziny, a troska o ich dobro przejawiała się w postaci umieszczanych garnków z pożywieniem w ich pobliżu. Sztuka Dogonów sprawia wrażenie wysoce przemyślanej i stabilnej w porównaniu z niezgrabnym realizmem figur plemienia BwendeBembe, gdzie cylindryczna głowa zachowuje jeszcze dobre proporcje, ale już wydłużony tułów nie harmonizuje z krótkimi, krępymi nogami.217 (Fot. 4.1.3)218 Brak precyzji przejawiającej się w zaznaczonych pobieżnymi cięciami fryzurach i niewłaściwym umiejscowieniem „bródek”, a także nieharmonijny układ rąk, które pozornie dają wrażenie chaosu. W tych statuetkach zamknięty jest duch przodka nkuyu, który zgłasza chęć pomagania 217 218 Tamże s.75 Fot. 4.1.3 Figurka przodka II Rys.4.1.3 S t r o n a | 60 żyjącym, jednak uprzednio zostaje on schwytany i przyklejony żywicą do posążka. Takie porównanie statuetek z różnych plemion świadczy o głębokim zróżnicowaniu poziomu sztuki, a z tym kultury w różnych miejscach kontynentu afrykańskiego. Jest to całkowicie naturalne, lecz w przypadku kultury Afryki, trudne do zbadania, ze względu na zbliżony charakter prac, konwencję i funkcjonalizm sztuki. Kult śmierci i czerpane z tego korzyści materialne zapewniał plemieniu harmonię spełnienia obiegu cyklu rozwojowego członka społeczności. Przypominał ludziom o konsekwencjach swoich czynów, za które kara spotykała ich po śmierci, narzucał obowiązek czci zmarłych, łączył pokolenia przez pamięć o nich, przez co pełnił rolę wychowawczą, społeczną i kulturową. Pełnił rolę ontologiczną przypominał o swoim miejscu we Wszechświecie, kształtował umysł, nadawał znaczenie życiu. Wprowadzał stabilną hierarchię oddając hołd suwerenom i bohaterom historycznym. Rzeźba figuralna nie tylko pełniła funkcje użytkowe, ale zapewniała ciągłość historyczną. W kulturach afrykańskich wiedza była przekazywana jedynie werbalnie, a śmierć każdego starca można było porównać do spalenia całej biblioteki. Często figurki oddawały rysy swoich przodków, były kalendarzem władców, poprzez swój charakter zyskały również wartość historyczną, upamiętniającą cechy i wartości plemienne. Pozostają zapiskiem ich kultury, detalem, ale znamiennym i trwałym, mimo upływu czasu. 5 MIT I JEGO FUNKCJA W TRADYCJI KULTUROWEJ W KONTEKŚCIE RZEŹBY AFRYKAŃSKIEJ Mit jest nieodłącznym elementem każdej tradycji kulturowej. W bajkowy sposób opowiada o powstaniu świata i wszelkiego stworzenia, karmi głodny umysł pieśniami o walecznych bohaterach i niewiastach porwanych przez straszliwego potwora bądź zaklętych w wieżach.219 Mit jest przekazem, zawieszonym gdzieś pomiędzy faktem i prawdą, jest dzieckiem wiary i wyobraźni, trwającym w abstrakcyjnej przestrzeni umysłu. Mit łechce ludzkie 219 W.Kopaliński, Słownik wyrazów obcych i zwrotów obcojęz. z almanachem, Warszawa 2000, s. 331 S t r o n a | 61 ego i podbudowuje niepewne psyche, a czuje się w tej roli pewnie. Mit jest samonapędzającym się kołem, gdyż od człowieka pochodzi i jemu służy, a wraz z egzystencją ludzką ginie. Symbole to język mitu, a rzeźby i obrazy to jego kreacje. Ścisłe powiązania sztuki ze sferą mitologiczną oraz ich analiza stwarzają doskonałe pole dla popisu badań antropologicznych i psychoanalizy, które traktują mit z dystansem, ale ze względu na jego rolę i funkcję, z dużym poszanowaniem. Mit odarty z metafizycznej aury staje się mechanizmem o dużym, budującym znaczeniu w dziejach i rozwoju ludzkości. Mit to opowieść o człowieku - nie kolorowa i wyssana z palca, ale prawdziwa, sucha, pełna przerażająco chłodnych faktów o funkcjonowaniu ludzkiego umysłu, mimo swej nieskończonej złożoności - jasnego, zrozumiałego, czasem nawet mechanicznego. Opierając się na teoriach Kantowskich, piórach Junga i Cambella, który jest w tej dziedzinie współczesnym odkrywcą antropologicznym, mit zostanie przedstawiony w sposób niekonwencjonalny, a prawda o nim odkryje jego drugą, bardziej mroczną naturę.220 Według definicji mit jest konstrukcją czynną w intelektualnym i uczuciowym życiu człowieka, jest więc czymś namacalnym i definiowalnym w teoretycznej analizie, umożliwiającą łączenie różnych i warunkowych aspektów doświadczenia z realnościami 221 bezwarunkowymi takimi jak wartość, sens czy byt. Dlatego też mit jest formą odpowiedzi na odwieczne pytania dotyczące kwestii ontologicznych, jakie zadaje sobie człowiek. 222 Ta naturalna właściwość ludzka zostanie omówiona przy definiowaniu funkcji mitu w dalszej części rozdziału. Pojawiają się pytania:, jak, dlaczego i na jakiej podstawie mit powstał, jak mit działa w społeczeństwie z bogatą tradycją religijną i dlaczego? Mit jest pojęciem międzykulturowym i ponadczasowym, gdyż objawia się w każdej wspólnocie czy cywilizacji mającej tradycję kulturową. Dzięki temu można poznawać schematy rządzące umysłem nie tylko afrykańczyka, ale i każdego człowieka. Stanowi o jego wartości intrapsychicznej (działającej wielowarstwowo na psychikę ludzką) i analityczno-poznawczej (poprzez jego analizę da się poznać schematy rządzące umysłem człowieka)223, co przy odpowiedniej interpretacji stanie się źródłem wiedzy o człowieku i jego największych duchowych potrzebach, a także mechanizmach obronnych, lękach, jego pragnieniach. Przed poznaniem wykreślnej oddziaływań mitu warto poznać jego właściwości. Mit jest bowiem zjawiskiem żywym, czasowym.224 Wynika to z jego własności transcendentalnych, dotyczących apriorycznych form poznania, a nie jego treści. Zachowanie mitu wobec czasu jest transcendentne, gdyż wychodzi poza niego i poza nim żyje. Mit istnieje w czasie obecnym, gdyż wartości jakie przejawia, nie dzieją się, ale istnieją lub nie istnieją. 225 W swojej dziewiczej naturze niezapisany lub nieprzekazany umiera, a język jego przekazu musi spełnić również musi wytyczne czasów, w których dany mit obowiązuje. O łatwości przekazywania mitu w kulturach prymitywnych można powiedzieć wiele, trudniej dociekać jego treści, 220 R.T.Ciesielski, Metamorfozy maski: koncepcja Josepha Campbella, Poznań 2006 W.J.Burszta, K.Piątkowski, O czym opowiada antropologiczna opowieść, Warszawa 1994, s.163 222 M. Eliade, Sacrum, mit, historia, Warszawa 1974, s.83-4 221 223 Patrz dalsza część rozdziału R.T.Ciesielski, op.cit., s.210 225 L.Kołakowski, Świadomość religijna i więź kościelna, Warszawa 1997, s.408 224 S t r o n a | 62 ze względu na różnice językowe. Język mitu, w sensie komunikacji międzyludzkiej, zmienia się w czasie, tak jak zmienia się charakter danej społeczności. Mit zapisany na kartach starej księgi staje się wyblakły właśnie przez język, który starzeje się z czasem i sam staje się mitem.226 Sposób przekazu mitu we wspólnocie afrykańskiej jest wytyczany przez odpowiednie jednostki w plemieniu, które mitologię znają, oraz fetysze, totemy sztuki. Ich ciągłość zapewnia trwanie mitu, a język dostosowuje się do czasu w sposób naturalny, gdyż symbole mitologiczne i opowieści o nich są stale wznawiane dzięki swoim właściwościom ponadczasowym. Figurki próchnieją a malunki blakną, a na ich miejsce powstają nowe, o charakterze i wizerunku odmiennym, lecz treści tożsamej, stałej. Mitologiczny przekaz werbalny trafia z ust do ust, a kiedy stare usta umrą, usta młodych ten przekaz odnawiają, ubierając mityczne treści w nowe słowa i stylistykę. Mit w kulturze afrykańskiej żyje i wypełnia swoją rolę póki żyje tradycja i respekt dla niej. Ponadto przekaz werbalny jest pomyślnie przeprowadzany dzięki wtajemniczeniu i szyfrowanym kodzie przekazywanej treści. Jednakże warunkiem działania mitu jest jego styczność czyli objawienie jego aktualnej wersji każdej jednostce plemienia, zakres działania mitu jako symbolu zakorzeniony jest w doświadczeniu i w wykreowanym systemie wartości danej wspólnoty w określonym miejscu i czasie.227 Ponadto przekaz mitu, zdaniem Campbella, jeżeli zawiera treść znaczącą, musi być jasny i łatwy w odczycie, aby został zrozumiany i kultywowany.228 James Campbell w genialny i skondensowany sposób wyjaśnia pojęcie mitu i jego funkcjonalność przy wykorzystaniu pola symboliki religijnej. Na podstawie przykładów sztuki afrykańskiej oraz wyszczególnienia ich symbolicznego i mitologicznego znaczenia, bardzo przejrzyście można przedstawić rolę mitu w danej społeczności. Według Campbella mit w swojej ekwiwokatywnej naturze pełni cztery podstawowe funkcje: - metafizyczną, - kosmologiczną, - socjologiczną - psychologiczną zwaną pedagogiczną. Definiując te funkcje i ich własności można przedstawić ogólny schemat działania mitu, co poparte żywym przykładem nakreśli, łatwy do zrozumienia obraz działania mitu. 1. FUNKCJA METAFIZYCZNA Pierwsza z funkcji, metafizyczna, jest odpowiedzialna za spełnianie funkcji społecznych i wiąże się z pejoratywnie zmienną naturą człowieka. Według Campbella schemat jej działania jest trójczłonowy, zwany dwuznacznie: tak-nie-tak, polegający na stłumieniu pewnych procesów zachodzących w umyśle człowieka.229 Sama funkcja prawdopodobnie pozwala odnaleźć odpowiedzi na pytania ponadczasowe czyli takie, które nie podlegają konwersji na 226 Wg Schiellinga sam język jest tylko wyblakłą mitologią – O.Marquard, Rozstanie z filozofią pierwszych zasad. Studia filozoficzne, Warszawa 1994, s.71 227 J.Campbell, Potęga mitu, Kraków 1994, s.103 228 R.T.Ciesielski, op.cit,. s. 96 229 R.T.Ciesielski, op.cit., s. 67-68 S t r o n a | 63 pytania naukowe.230 W tradycji filozofii A.Schopenhauera życie ludzkie pełne jest smutku i cierpienia, wynikających z braku poczucia przynależności do grupy i sensu egzystencji indywidualnej: twórczość ta (w domyśle: mitologiczna) może […] egzystować dlatego, że posiada moc zadowalających odpowiedzi na kwestie wypływające z odkrycia tego właśnie poczucia smutku wplecionego w ludzką egzystencję.231 Wiele teorii psycho-analitycznych opiera się na identyfikacji człowieka jako istoty, której los egzystencjalny rozpoczyna się od przeżycia lęku związanego z doświadczaniem niezbadanego obszaru swojej psychiki.232 Należy zważyć na to, że jest to raczej lęk wobec niewiadomej a nie strach. Cierpienie dotyczące próby zrozumienia charakteru i przyczyny zjawisk jest, wg teorii cambellowskiej, etapem początkowym i koniecznym, nazwanym prosto: tak. Zadaniem mitu jest tą nieznaną przestrzeń wypełnić, a pytania egzystencjalne stłumić na zasadzie zalepienia płaczącej buzi cukierkiem – tzw. etap nie 233. Kolejny etap tak pojawia się, gdy człowiek mitologiczną opowiastkę przyjmie i uzna jej odpowiedzi na tematy podświadomie go drażniące za satysfakcjonujące. Jednakże jest to pozorne zapychanie dziury egzystencjalnej, gdyż taka satysfakcja nie jest wynikiem faktycznego zrozumienia natury zjawisk, ale bierze się z przyswojenia ich fałszywej i nieskomplikowanej wersji. Jednak funkcja mitu została spełniona. Skomplikowaną wartością metafizyczną jest również umiejętne wypełnianie przestrzeni metafizycznego smutku poprzez odpowiednie rozłożenie dawki doznań lękowych i afirmacyjnych. 234 Według prawdy mitologicznej świat powstał na skutek ścierania się zjawisk sobie przeciwnych, bądź jego obecny stan jest efektem ryzykownych, niebezpiecznych działań o heroicznym, pięknym charakterze. Sam lęk, w doświadczeniu mistycznym, byłby zbyt przytłaczający i stałby się przejawem tzw. niezdrowej duchowości. Tymczasem A.Bielik-Robson uważa, iż duchowość spełniona, ma potrzebę zbalansowanej diety235, czyli odpowiedniej równowagi lęku i afirmacji, grozy i poczucia bezpieczeństwa. Gdy szala zostaje przechylona w którąś stronę, człowiek odrzuca proponowaną wersję dotyczącą natury zjawisk, uznając ją za mało prawdopodobną, czy to zbyt zjawiskową, czy zbyt tragiczną. Mitologiczne dyskursy mogą posłużyć choćby za przykład powstanie słońca, będącego symbolem boga Wele w solarnej kulturze Senufo, zwanych potocznie Abaluhja.236 Jedno z jej cząstkowych plemion, Wugusu, za stworzyciela świata uznaje Wele Hakaba, który w mitologicznej wersji kreacji świata za swych pomocników stworzył sobie Wele Muhawe i Wele Murumwa, czyli Księżyc i Słońce. Potem umieścił ich na niebie. Księżyc był większy, więc Słońce mu tych rozmiarów zazdrościło. Zaczęło wiec poszturchiwać brata, co skończyło się bójką i słońce spadło z nieba. Księżyc naiwnie pomógł bratu wspiąć się na górę i po jakimś czasie znowu doszło do bójki, tym razem przerwanej przez wielkiego Wele. Księżyc w wyniku kłótni stracił blask, dlatego bywa widoczny tylko nocą, Słońce natomiast dumnie oświetla każdy dzień. 230 Teoria L.Kołakowskiego - Tamże Tamże 232 Teorie psychoanalityczne m.in. Heidegerra czy Kierkegaarda opierają się na założeniu istnienia pierwotnego lęku w psychice każdego człowieka. 233 Z mojej interpretacji wynika, że jest to etap negacji, zaprzeczenia stanu psychicznego. 231 234 Tamże s.68 Tamże 236 Ludy Czarnej Afryki, op.cit., s.23 235 S t r o n a | 64 Inny mit łączący się z mitologią traktującą o przemijaniu dotyczy utraty nieśmiertelności przez istoty ziemskie.237 Jego dwoista natura objawia się przez pozytywne właściwości związane z nieśmiertelnością człowieka, a negatywne - z jej utratą. W każdym micie można więc znaleźć dobre i złe strony, przez co jest ciekawy i wiarygodny. Za powstanie wszechświata odpowiadają bóstwa, te natomiast przedstawiane są w postaci wspomnianych już figurek, fetyszy a także innych form, takich jak malunki na tkaninach czy biżuteria. Przykładem może być przedstawienie pramatki.238 Poprzez swój sens symboliczny pełni ona funkcję metafizyczną, odpowiada bowiem na pytania związane ze stworzeniem świata i człowieka. Niezmiernie ciekawym jest fakt, iż nadana jej statyczna forma powiązana jest abstrakcyjną nicią z szeregiem mitycznych wydarzeń, natomiast same jej przedstawienia przypominają o jej znaczącej roli w egzystencji człowieka. Nie jest pewne, i byłoby w istocie paradoksem, czy sam człowiek nie wymyślił tejże kreacji przed wiekami, a potem, zapomniawszy o tym fakcie, uznał mityczną pramatkę za swoją stworzycielkę. Taka sytuacja jest dopuszczalna, nie należałoby jednak odbierać tej dywagacji w sposób bezpośredni. Człowiek może sam sobie odpowiadać na pytania egzystencjalne i równoważyć lęki lub brnąć dalej ścieżką własnej nieświadomości, podążając za słowem pisanym. Jednakże taka własność mitu będzie rozstrzygnięta później. 237 238 Patrz rozdział IV podrozdział I Patrz rozdział IV 2. FUNKCJA KOSMOLOGICZNA Funkcja następna mitu to zasada kosmologiczna, która działa poprzez kompensację winy permanentnie wpisanej w ludzką egzystencję. Wina, jako poczucie grzechu pierworodnego, to nic innego jak tylko błąd epistemologiczny 239, który przez swoją pierwotną naturę stwarza dysonans psychiczny w umyśle człowieka. Poznanie umysłowe świata, naznaczone poczuciem winy, zawiera pierwiastek emocjonalny, jest więc niepełne i subiektywne. Poprzez odniesienia do sensu życia mit jest w stanie wypełnić tę lukę. Odpowiedzi zawarte są w mitologii traktującej o istotach najwyższych, bóstwach, bohaterach i innych zaświatach, a ich sposób działania i poruszania się we Wszechświecie wiąże się z wartościami, z jakimi są utożsamiane. Człowiek, przyjmując i wyznając wiarę w dane bóstwo w swojej społeczności, automatycznie przyjmuje związane z nim wartości. Akceptuje pole zasad i norm, stosuje się do reguł dyktowanych wyborami, jakie dokonują duchowe istoty. Ponadto wykroczenie przeciwko Istocie Najwyższej było również wykroczeniem przeciwko porządkowi społecznemu, co dotyczyło w konsekwentny sposób i odwrotnej sytuacji.240 Można wobec tego stwierdzić o wartościującej i porządkującej funkcji mitu. Wg Campbella, kosmologia poprzez zaawansowaną strukturę hierarchiczną w świecie mitycznym, tworzy swoistą geografię relacji zachodzących pomiędzy żyjącymi ludźmi, środowiskiem, w którym 239 240 Epistemologia - nauka o poznaniu R.T.Ciesielski, op.cit., s.78 S t r o n a | 65 egzystują, a całą złożonością szeroko rozumianego świata metafizycznego.241 Mitologia w przebiegły sposób przemyca mądrości życiowe zawarte m.in. w przysłowiach, czy to przekazywanych ustnie, czy zapisanych w postaci symboli zamieszczonych na powierzchni rzeźbionej figurki. W ten sposób integruje ona jednostkę ze społecznością, a społeczność – z przestrzenią natury.242 Świetnym przykładem jest powszechny kult krokodyla, uosabianego z mądrością życiową. Krokodyl w wielu plemionach pełni funkcję hierarchizującą, jest symbolem politycznej i duchowej władzy, wyższego statusu, a także samego króla. Krzyżujące się krokodyle, wyrzeźbione w centrum świątecznego wachlarza, wykonane przez artystę plemienia Aszanti, wspominają stare aszanckie przysłowie: Krokodyle mają tylko jeden żołądek, jednak ich głowy kłócą się o jedzenie.243 Kanciaste formy zwierząt wskazują na energie męskie. Płaskorzeźba na przykrywce naczynia Kuduo służącego do przechowywania złotego proszku i rzeczy wartościowych, przedstawiała dwugłowego krokodyla.244 Ten miał symbolizować strażnika sprawiedliwości i nieść przysłowie, które brzmi: Stary krokodyl zawsze łyka kamień pod koniec roku, co oznacza, że każdego roku musi wydarzyć się nieszczęście, a ludzie muszą przyjąć to z akceptacją i zrozumieniem dla działania mechanizmu Wszechświata. Niektóre zachowania zwierząt były przejmowane przez przewodników politycznych, takim przykładem był akt połykania kamienia, wcześniej zajmującego żołądek krokodyla, który trzymano w swoim organizmie aż do śmierci tylko po to, aby dać świadectwo swojej potędze jako przywódcy.245 Studiując kosmologię mitu człowiek czuje się bezpiecznie, gdyż odnajduje poszukiwane w mitach systemy wartości i odpowiedzi na problemy dotyczące jego samego oraz wspólnoty. Campbell nazywa to stworzeniem przestrzeni osobistej ojczyzny, w której mit nabiera wartości sentymentalnej, bliskiej człowiekowi. Nadaje takie znaczenie przestrzeni otaczającej człowieka poprzez umiejscowienie w niej duchowych opiekunów (zamieszkujących pobliskie lasy) albo przez „naturalne kojarzenie epizodów miejscowej historii z historią stworzenia świata”.246 Funkcję opiekuńczą spełniają przykładowo fetysze lecznicze w postaci szamańskich figurek biteke (zw. też butti) z Kongo247. (Rys. 5.1)248 Miały one wydzieloną specjalną rynienkę zwaną bongo, zazwyczaj w miejscu brzucha lub pleców, która służyła do przechowywania leczniczych ziół i proszków. Bródka zdobiąca twarz figurki symbolizowała 245 241 Tamże s. 80-81 242 Tamże s.80 243 H.Owusu, op.cit., s.165 Rys.5.1 Tamże s.297 R.T.Ciesielski, op.cit., s.81 247 Taki fetysz był popularny wśród plemion Bateke, Wambundu, Bajanzi i Basundi – W.Korabiewicz, Sztuka Afryki, Warszawa 1966, s.171 248 Fot. 5.1 Figurka biteke 246 S t r o n a | 66 lekarza, szamana, co było znakowane poprzez czapkowate uczesanie figurki – mupani oraz charakterystyczną skaryfikację w postaci nacięć - mabima. Działanie magiczne butti zależało od zawartości bongo – mogły one leczyć chorobę, ale też dbać o pomyślne zapłodnienie kobiety i zapewniać pomyślność podczas łowów. Za odkupienie win w plemieniu Senufo bezpośrednio odpowiadały mosiężne bransoletki fò.249 (Fot. 5.2)250 Bransoletka swoim kształtem i dekoracyjną płaskorzeźbą nawiązywała do pytona tajemniczego symbolu o wielowarstwowym znaczeniu. W tej postaci pyton pełnił rolę odkupiciela grzechu kapele, który odnosił się do zabicia zwierzęcia - potencjalnego wcielenia ducha - co było poważnym wykroczeniem przeciw siłom nadprzyrodzonym. Pyton noszony na przegubie miał zabezpieczać i rozgrzeszać grzeszników kapele. Ikonografia bransoletki jest bardzo rozbudowana, a jej dekoracyjna wartość ma zadanie powiększenia jej mocy sprawczej. Takie bransoletki, oprócz symbolu pytona, mogą przedstawiać elementy innego zwierzęcia – jak chociażby krowie rogi czy narządy wewnętrzne. Każda jest osobno dopasowywana do charakteru i potrzeb klienta. 3. FUNKCJA SPOŁECZNA Funkcja społeczna ma za zadanie wpływać na organizację hierarchii w grupach społecznych o rozwiniętej tradycji mitologicznej i usprawniać ich system funkcjonowania jednostki w grupie. Pozwala utrzymać porządek poprzez swoje cechy uprawomocniania, a także ustanawianiu kodów moralnych jako konstruktów nie podlegających krytyce oraz korekcji. 251 Grupa społeczna, dla której mit zaistniał, jest według Campbella wartością nadrzędną, gdyż stanowi ona o samym życiu i właściwej stosownej do otoczenia, treści mitu. W grupie, za pomocą mitu, określone są zasady zachowań społecznych. Mit o nich stanowi, pośrednio je dyktuje, a także przyjmuje mistyczną strukturę hierarchizującą, która kryje się pod zjawiskiem zwanym powszechnie tabu, jak również wynikających z jego naruszenia, społecznych konsekwencji.252 Dzięki temu mit określa w delikatny i niebezpośredni sposób przestrzeń wolności ludzkiej, co ma swoje przejawy w odpowiednim stosunku i traktowaniu zasad porządku społecznego.253 Ma to swoje przykłady w prawach, jakimi rządzi się sztuka i ceremonia jej kreacji. Przykładowo w plemieniu Bamana usytuowanym przy rzece Niger na wschodzie Afryki, mówiącym dialektem Bambara. Jego członkowie ustawieni wysoko na szczeblu hierarchii społecznej, ściśle i konsekwentnie kontrolują dostęp do treści symbolicznej tradycyjnie wykonywanych świętych zamków, o bogatej historii kulturowej, na których znaczenia oraz formy przybierają charakter geometryczny, abstrakcyjny, są więc 251 249 Estetyka Afryki, Antologia, praca zbiorowa pod red. M. Cymorek, Kraków 2008, s.145 250 Fot. 5.2 Bransoletki fo R.T.Ciesielski, op.cit., s.85 Tamże s.86 253 Tamże s.87 252 S t r o n a | 67 niemożliwe do odczytania bez znajomości danej wiedzy historycznej i magicznej, a dostęp do niej warunkowany jest przez płeć oraz status inicjacyjny zwany dyow.254 Obecnie brak poprawnej interpretacji zamków przez młodsze kręgi, które, z braku przynależności do tradycji religijnej oceniają dzieła sztuki jako wiejskie totemy rodzinne.255 Mit w sferze swojej funkcjonalności, odpowiada za specyfikę kreacji świata i wyobrażeń człowieka o jego miejscu w społeczeństwie. Dzięki temu daje sposobność utwierdzenia odbiorcy w jego własnych przekonaniach, przesuwając hipotetyczną sferę jego buntu w przestrzeń zakazów moralnych, traktowanych już potem jako zakazy naturalne.256 Takie przestrzenie mogą jawić się jako bezczasowe, bowiem ulegały one ewolucji w ramach bezczasowego prawa. Przykładem solidnym i pewnym może powtórnie być tradycja wyśmienitej sztuki tworzenia zamków w kulturze Bamana. Zamki Bamana obdarzone wielkim szacunkiem, były jednym z pełniejszych przejawów religijności Bamana. Ich interpretacja łączyła się z posiadaniem ogromnej wiedzy, opartej na znajomości systemu wierzeń, której pełny wymiar symboliczny wyrażał się poprzez istotę bamanaya. Przedstawienia zamków to przede wszystkim pradawne bóstwa, zwierzęta prezentujące skrajne wartości i stany społeczne, a także postacie historyczne i suwereni. Socjologiczna funkcja mitu może zostać przypisana określonym typom zamków, do których należą m. in. zamki przedstawiające istoty ludzkie i zwierzęce, czego przykładem jest popularny zamek przedstawiający Mouso Koroni Koundyé (małą starą kobietę z białą głową), reprezentujące pramatkę, stworzycielkę.257 (Rys. 5.4)258 Zamek jest mocno uproszczony i sprowadza się do syntezy kilku figur geometrycznych. Wyróżnione żeńskie narządy płciowe (wypukły element trójkątny, umieszczony w dolnej części kwadratowego korpusu), będące symbolem urodzaju i płodności, naznaczone są rzędami ukośnych linii, reprezentujących Stworzyciela Pemba i jego boskość. Linie przypominają o seksualnym aspekcie boga Pemba i są świadectwem fizycznego okaleczenia Mouso Koroni podczas aktu zbliżenia. W efekcie rzeźba odnosi się do osób poddanych ceremonii obrzezania i ekscyzji, dając im przeświadczenie i zabezpieczenie przynależności do wspólnoty.259 Rys.5. 254 Estetyka Afryki, op.cit.,s.171 Zamki w tradycji Bamana stanowią zarówno element użytkowy, jak również dekoracyjny. Drugim, metafizycznym i symbolicznym znaczeniem otaczają członkowie Bamana zamki, które pełnią różne role religijne jak strażnicze, uzdrawiające oraz będące domem przodków. 256 R.T.Ciesielski, op.cit., s.87 255 257 Estetyka Afryki, op.cit.,s.177 Fot. 5.4 Zamek mouso koroni 259 Tylko prawowicie obrzezani i ekscytowane dzieci, które osiągnęły przez to dojrzałość płciową, mogą należeć w pełni do wspólnoty. 258 S t r o n a | 68 Na wyjątkowe okazje rzeźbione były tzw. zamki–pary, gdzie zamek większy przedstawiał mężczyznę, a zamek mniejszy, o długim walcu korpusowym i dwoma wypukłościami, znaczył kobietę.260 (Rys. 5.5)261 Taka para zamków spełniała zadanie pochwały dla stanu małżeńskiego, przez co również służyła umacnianiu określonych norm międzypłciowych i stanów społecznych. Zamki o formie żeńskiej często przymocowywano w gospodarstwach do drzwi tye so, czyli pokoju przeznaczonego tylko dla mężczyzn i ich męskich przyjaciół. Zamki odnoszą się również do statusów społecznych – na przykład zamek, który reprezentuje sieroctwo (fala), przyjmuje uproszczoną formę geometryczną, opowiadającą mityczną historię adopcji sieroty przez znaczącego wodza. (Rys. 5.3)262 Zamek upamiętnia owo zdarzenie i pełni przez to funkcję socjologiczną odnoszącą się do zachowania tożsamości i miejsca w społeczeństwie. Rys.5.3 Rys.5.5 260 261 Estetyka Afryki, op.cit.,s.179-180 Fot. 5.5 Para zamków 262 Fot. 5.3 Zamek fala S t r o n a | 69 1. FUNKCJA PSYCHOLOGICZNA Mit wyraża funkcję psychologiczną zwaną pedagogiczną, edukacyjną. Funkcja ta zawiera pozostałe i stanowi o ich wzajemnym przenikaniu się. Ogólna jej zasada traktuje o wprowadzeniu ładu do świata oraz o nadaniu znaczenia i sensu ludzkiej egzystencji. Ta zasada pozorująca kształt zjawisk pełni właśnie funkcję psychologiczną, a zawarte w niej ścisłe paradygmaty, stwierdzone przy pomocy syntezy treści metafizycznych, służą analizie poczynań ludzkich. Interesujący jest fakt, iż owe funkcje traktować można z pozycji mistycznych przeżyć i głębokiej wrażliwości na duchową manifestację, istniejącą pod nazwą immanentnej jedności, co zdaniem Campbella sprowadza dyskurs mityczny do wymiaru utylitarnego a sam jego opis jest wtedy pozbawiony perspektywy naukowej.263 Wtenczas funkcja metafizyczna mitu pełni rolę medytacyjną, kontemplacyjną, kosmologiczno–biogenetyczną, traktującą o powstaniu świata, funkcja socjologiczna staje się antropogenetyczną, a psychologiczna – terapeutyczną.264 Ów brak spojrzenia na mit z psychoanalitycznego dystansu sprawia, że odbiorca interpretuje samą treść mitu i tworzy dodatkowe jego wersje, co pozwala funkcjonować prawidłowo mechanizmom psychologicznym, a co natomiast byłoby niedopuszczalne w analizie teoretycznej, popularno-naukowej. Z drugiej strony mit może pełnić rolę „protezy nauki”265. Za tą łagodną nazwą kryje się nieścisłość związana z niemożnością logistyczną i rozumową wyjaśnienia pewnych zjawisk poprzez wywód naukowy. Wypełniacz mityczny jest stosowany również w odniesieniu do niektórych kwestii, kiedy nauka milczy lub jest wręcz szkodliwa.266 Taka luka zostaje niewidocznie i skutecznie zastępowana właśnie poprzez mit. Wracając do początkowej kwestii, traktującej o pochodzeniu i znaczeniu mitu, warto zastanowić się nad jedną rzeczą. Według Eugeniusza Kuźmy geneza mitu często ma swoje podwaliny w jego literackim przekazie.267 Praprzyczyna mitu jest zawsze owiana tajemnicą i nieścisłością co do czasu jego powstania. Wiadomo już, jak mit wpływa na ludzką egzystencję, nie wiadomo jednak, co wpływa na sam mit. Zdaniem Kuźmy, mit nie tyle swoje funkcje wypełnia, co jest tworzony w konieczności ich spełnienia. Potrzeby człowieka podzielone zostały przez E.Kuźmę na trzy kategorie: pierwsza dotyczy powinności uładzenia i uporządkowania świata, w którym człowiek żyje, druga dotyczy ustalenia hierarchii wartości (gdzie priorytet mają wartości moralne), natomiast trzecia odnosi się do rozumienia pierwotnej natury zjawisk. Patrząc konsekwentnie na zbiór wymagań człowieka, mit nie wypełniający swoich powinności, a stający się wartością jedynie estetyczną, traci swoje znaczenie i umiera. Dlatego E.Kuźma definiuje mit jako nośnik zdolny 265 Tamże s.249 Niewyjaśnione w pełni są zjawiska dotyczące powstania i przyczyny istnienia świata i człowieka, a także charakteru dziejów przyszłych. 267 Tamże s. 64 266 263 264 R.T.Ciesielski, op.cit., s.251 Tamże S t r o n a | 70 falsyfikować rzeczywistość, który podaje narzędzia pozwalające człowiekowi odróżnić dobro od zła.268 Z kolei ciekawie traktuje mit i jego genezę filozof i teoretyk Karol Gustaw Jung, który traktuje go jako formę nieświadomego zapisu, niczym senną, irracjonalną wizję rodzącą się z pierwotnej siły instynktu.269 Jung stwierdza, że „mity są przede wszystkim psychicznymi manifestacjami przedstawiającymi istotę duszy”. 270 Czy mit może zatem stanowić placebo życia, wspierający element konstrukcji złożonego mechanizmu jakim jest człowiek? Z jednej strony, popierając pogląd Junga, mit jest manifestacją, zapiskiem, wyrażeniem nieświadomego dramatu duszy. Co nasuwa z kolei tezę, że dramat duszy musi posiadać swoją pierwotną przyczynę. W poprzedniej części rozdziału, na podstawie teorii J.Campbella, da się stwierdzić, że taka przyczyna może rodzić się z bodźców o charakterze metafizycznym, czyli m.in. z braku poznania natury wszechrzeczy, poczucia winy, samodestrukcji połączonej z zagubieniem sensu i znaczenia egzystencji. Z drugiej jednak strony, co nie jest sprzeczne z tą teorią – posuwając się wstecz - można przy pomocy zasady logiki dedukcyjnej oraz indukcyjnej J.S.Milla271, stwierdzić o nadludzkiej sile ustanawiającej mechanizmy świata i człowieka, czyli tej, z której człowiek się zrodził i określającej 268 E.Kuźma, Pamiętnik Literacki: Kategoria mitu w badaniach literackich, Warszawa 1986, s.66-72 269 R.T.Ciesielski, op.cit., s. 57 270 K.Pajor, Rola archetypu w mitologicznej psychologii.G.Junga, Poznań 1992, s.104-108 271 Jeśli przypadek, w którym dane zjawisko badane zachodzi, oraz przypadek, w którym ono nie zachodzi, mają wszelkie okoliczności wspólne, wyjąwszy jedną, i przy tym ta jedna zachodzi tylko w przypadku pierwszym, to okoliczność, co do której jedynie te dwa przypadki się różnią, jest skutkiem albo przyczyną, albo nieodzowną częścią przyczyny danego zjawiska - System logiki dedukcyjnej i indukcyjnej J.S.Mill: O czterech metodach badania eksperymentalnego (Kanony Milla) przyczynę powstania człowieka właśnie w takim a nie innym kształcie. Immanuel Kant w rozprawie Rozmyślania nad istotą duszy poprzez rozważania o metafizyce przedstawia ontologiczny dowód na istnienie Boga (którego można obiektywnie traktować jako pewną siłę, energię metafizyczną), ustanawia, że wszelka możliwość zakłada coś rzeczywistego.272 Proces poznania jest nieuchronną i jedyną dotąd znaną formą badań epistemologicznych. Kant zakłada, że istnieje taka realność, której zniesienie powodowałoby unicestwienie wszelkiej rzeczywistości. Dalej stwierdza, że podstawa realności świata musi istnieć, jako że nie sposób udowodnić nicości świata. Mówiąc wprost, nawet jeżeli alternatywną rzeczywistością jest Nicość, to nie sposób tego udowodnić, bo tym samym stwierdzając o nicości jako rzeczywistości, można ją stwierdzić, czyli w pewnym sensie poznać, czyli ustalić coś, co jest lub potencjalnie się odbywa, co w takim razie stanowi jej zaprzeczenie. Podsumowując, mit i jego właściwości służą odkryciu pewnych prawd i reguł, jednak nigdy nie są w stanie dowieść w pełni Istoty Rzeczy. Czy zatem należy traktować mitologię z pełną powagą i zrozumieniem, czy może jedynie jako wskazówki, metaforyczne rady życiowe? Kiedy człowiek stwarza aktywną relację między sobą a mitem, nie może jednak odnaleźć prawdziwych odpowiedzi na nurtujące go pytania egzystencjalne - czy ta sytuacja jest tylko pretekstem, a jeśli tak to pretekstem do czego? Z tego może wypłynąć ostateczny wniosek: człowiek akceptuje iluzoryczną, niepewną naturę mitu, aby zapewnić sobie szczęście i spokój duchowy. Według Junga człowiek ma w sobie nieskończone pokłady 272 I.Kant, Der einzige mögliche Beweisgrund zu einer Demonstration des Daseins Gottes, Berlin 1912 [w:] Ciesielski R.T., Metamorfozy maski, Poznań, 2006, s.159 S t r o n a | 71 emocji, wyrażane przez tzw. dramat duszy. Czy, podążając za słowami Junga, dzieło sztuki i metafizyczna kreacja stanowi jego ujście? Można orzec, że znajduje ujście w rzeczach żywych, pięknych, duchowo trwałych, a w tym niezwykłych. Celów jest wiele, pozostaje tylko nieodgadnione pytanie: człowiek... Maska jej symbolika oraz podwójne znaczenie Maski afrykańskie odnajdujemy w wielu rolach w kulturach buszmeńskich. Są one najdoskonalszym i najoryginalniejszym wytworem ręki ludów pierwotnych. Maska pełni funkcję ambiwalentną: mentalnie wykracza poza umysłowość człowieka, a fizycznie ją reprezentuje. Powstaje więc pytanie o jej obraz zewnętrzny, wartości estetyczne jako obiektu artystycznego, symbolikę oraz formę. Do czego ona się odnosi? Jaka jest funkcja i celowość masek w znaczeniu obiektu rytualnego? Noszą one na sobie zarówno znamiona historii, choć jeszcze są gorące od żaru ogniska rytualnego tańca. Jakie są wobec tego korzyści z masek płynące i dlaczego to maski obdarzane są największym kultem i szacunkiem. Co za maską przemawia, co się pod nią kryje? Maska pod swoją powłoką kryje niewiadomą, w tym właśnie przejawia się jej niezwykle ciekawa istota. Badając wpływ na kulturę maski afrykańskiej na sztukę i kulturę, warto zastanowić się najpierw nad sensem samej maski na przestrzeni dziejów, i ogólnym rozumieniem jej przez człowieka. Jakie funkcje i treści przejawia S t r o n a | 72 maska? Według rozumienia Campella zachodzi pewna relacja pomiędzy odbiorcą a formą maski.273 Przez formę rozumie się zarówno samo dzieło, jak i tancerza, który maskę przybiera, a także taniec i muzykę, do której tańczy, jak i wszelkie zmysłowe wrażenia z tym powiązane. Campbell tłumaczy, że właśnie obserwacja i czytanie formy maski implikuje i ukazuje jej sens. Maska ma dwie strony – jedną ogląda odbiorca, za drugą znajduje się tancerz. Dzięki temu powstaje relacja pomiędzy pierwszą stroną a drugą. Człowiek zakryty i działający za maską znajduje się, według Campbella, w pewnego rodzaju wygodnej przestrzeni, w której może poczuć i zachowywać się w pełni świadomie i naturalnie. Dzięki temu ma większą otwartość na doświadczane sfery metafizycznej, co ułatwia jego zespolenie z sacrum. Według afrykańskich wierzeń jest on karmiony nowymi, nadnaturalnymi właściwościami, a także może mieć kontakt ze światem bogów i przodków. Istnienie relacji pomiędzy tancerzem a biernym uczestnikiem rytuału jest gwarantem i dowodem zachodzenia takiego przeobrażenia. 273 Badając znaczenie maski tanecznej można skupić się na motywach i wzorach przez nią reprezentowanych. Starając się określić dokładne funkcje, jakie spełnia maska, można posłużyć się przykładem wyrobów używanych w rytuałach inicjacyjnych (rytuałach przejścia), tj. masek o cechach i symbolach zwierząt i rysach człowieka, które należą do jednych z popularniejszych. Takie chimeryczne maski często prezentowały symbolikę kilku zwierząt naraz, przedstawianych zarówno przy pomocy syntetycznych znaków (spirale, okręgi, paski) jak i naturalistycznych elementów (rogi, wyłupiaste oczy, ostre zęby). Przedmioty inicjacyjne plemienia Ntomo obrazują przeraźliwego demona o ludzkiej twarzy z rogami. Znowu maski banda ludu Baga stanowią połączenie głowy krokodyla o ludzkich rysach z rogami antylopy. Takie maski noszone są przez tancerzy w czasie procesów inicjacyjnych, najczęściej na głowie, jak kapelusz lub hełm. (Rys. 5.1.5)274 R.T.Ciesielski, op.cit., s. 123 274 Fot. 5.1.5 Maska Bambara Rys.5.1.5 S t r o n a | 73 Często towarzyszy maskom kolorowy ubiór z rafii275, który potęguje monstrualny wygląd. Efekt przerażenia i trwogi może działać na zaangażowanie uczestnika w proces inicjacyjny, co może wpływać na jego przeżycia związane z tym kluczowym elementem w jego życiu, gdzie wchodzi on w nowy świat, odsłania mistyczną kurtynę, aby znaleźć się pośród wybrańców. Warto przytoczyć tu samą definicję rytuału inicjacyjnego i jego okoliczności sytuacyjne. Rytuał przejścia dokonuje się często w określonych momentach kalendarza plemiennego obserwowanego na podstawie wschodów i zachodów słońca, często wyznaczanych w miejscach słonecznych przesileń.276 Według Turnera zwykle dotyczą one podwyższenia lub zmiany statusu jednostki w strukturze społecznej.277 Dotyczy to zarówno przełomowych momentów w życiu jednostki (narodziny, osiągnięcie dojrzałości, śmierć) jak i w przypadku obdarzania jej dodatkowymi obowiązkami, przywilejami itp. Rytuał inicjacyjny łączy się z silnymi przeżyciami jednostki, a same maski pełnią funkcję potęgującą zaangażowanie ciała i zmysłów podczas rytuału. Wiara w mistyczne zjawiska nadaje ceremonii ogromnego znaczenia duchowego i psychologicznego, kształtującego umysły ofiar magicznych przemian, przeistoczenie dokonuje się bowiem zarówno w sferze profanum jak i wchodzi w sferę sacrum, angażując wezwane bóstwa i duchy. Nadludzkie moce, którymi obdarzony jest noszący maskę tancerz, zależne są od reprezentowanej przez nią istoty i zwierzęcia. W trakcie rytuału dojrzałości krokodyl oznacza mądrość, byk – czystość, antylopa – siłę witalność, a pyton zapewnia ochronę w dalszym życiu. Naznaczenie symbolami zwierząt trwale łączy z osobą ofiarę rytuału i nadaje jej nowych właściwości, które pomogą jej w rozpoczęciu nowego rozdziału w życiu. Maska, jako jeden z głównych elementów składowych rytuału, pełni więc funkcję wychowawczą, psychologiczną, bowiem wpływa na emocje i potęguje efekt wewnętrznej przemiany wybranej jednostki podczas ceremonii. Za zamkniętymi drzwiami tajnych bractw powstawały najpiękniejsze artefakty i najosobliwsze eksponaty. Kiedy maski zużywały się, niszczono je i na ich miejsce powstawały nowe, tworzone według ustalonych norm kulturowych i schematów ikonograficznych.278 Tak właśnie postępowano z Matką Masek Imina Ma, jednostkowym reliktem, który zajmował czołowe i najświętsze miejsce u Dogonów, stworzonego aby ochraniał ludzkie dusze.279 Taką maskę zastępowano nową co 60 lat, a miała ona nieprzeciętne rozmiary (sięgała wysokości 10 metrów), by pierwotnie swoim monumentalizmem i złowieszczym wyglądem odstraszać złe duchy po śmierci dogońskiego Adama, a obecnie – strzec ducha po śmierci ważnej osobistości w domu żałobnym. Nauka rzemiosła wykonywania masek przysługuje nielicznym, a są to najczęściej należący do bractwa młodzi chłopcy.280 Wzmacnia to szacunek do bractwa, jako wykonującego ważną funkcję w życiu kulturalnym, co służy zacieśnieniu więzi i hierarchii społecznych. Tylko kapłan-go lub mistrz-go ma prawo posługiwać się maską.281 Reprezentuje swój lud przed światem duchowym i najwyższego stwórcy. Jego siła nie jest nadnaturalna – czerpie ją z fetyszu, który 275 Rafia (Raphia P. Beauv.) - czasami nazywana też palmą iglastą, igliszczem – rodzaj roślin z rodziny arekowatych. Należy tu 20 gatunków, które występują w Afryce, na Madagaskarze. 276 W.J.Burszta, Antropologia kultury, 1998 Poznań, s. 108-109 277 Tamże 278 A.Trojan, op.cit., s.153 T. Bodrogi, Sztuka Afryki, op.cit, s. 22 280 Tamże 281 Tamże s. 36 279 S t r o n a | 74 trzymanego w swoim szałasie i dzięki niemu nawiązuje kontakt z przodkami. W tradycji afrykańskiej maska, przez swoją funkcję, obdarzana jest większym szacunkiem niż inne dzieła sztuki i ręczne wyroby. Według wierzeń Dogonów została ona zesłana przez samego wielkiego boga Zlan, aby człowiekowi umożliwić rozmowę z bogami i utworzyć pomost pomiędzy światami żywych i umarłych.282 Rozpiętość znaczeniowa masek świadczy o jej szerokim udziale w życiu nie tylko religijnym wioski, ale politycznym i społecznym. Oprócz funkcji jako świętego fetyszu, gdzie maska miniaturowa jest używana podobnie jak posążek (i tak samo składa się jej ofiary), a także trwałej i gruntownej podwaliny rytuału w postaci nakrycia głowy tancerza, umożliwiającej kontakt ze światem przodków, maska reprezentuje władzę i prawo. Każdemu stanowisku odpowiada adekwatna maska, dlatego powstają tzw. maski wodza, policjanta, maska wychowawcy. Maski nadają noszącym różne przywileje i obowiązki, zapewniają poszanowanie obyczajów i nakładają kary za popełnione wykroczenia. Maski, tak jak omawiane w rozdziale 5 zamki Bamana, odnoszą się karykatur do niszowych grup społecznych, w wyniku czego powstają drewniane twarze paralityka, jąkały, zjadacza ryżu, błazna, chętnej dziewczyny. Maska, podobnie jak taniec i muzyka, pojawia się w każdej ceremonii i uroczystości plemienia, jest nieodłącznym elementem, symbolem siły, nadziei, przemiany, nadnaturalnej energii, aż wreszcie wcieleniem istoty ludzkiej.283 Jej funkcja jest zatem dualna, a jej symbolika bogata o doświadczenia przeszłych pokoleń. 282 283 Tamże A.Trojan, op.cit., s.153 Sposób noszenia maski oraz jej styl i charakter zależały często od pełnionej funkcji, często były jednak ustalonym kanonem w poszczególnych plemionach. Dlatego można dokonać odrębnego podziału masek pod względem reprezentowanego tematu: - maski antropomorficzne – maski naturalnej wielkości lub większe, często zdobione ażurową fryzurą, a karykaturalna twarz o wydatnych rysach prezentowała olbrzymie oczy i wydatne zęby; jej nos był często napuchnięty; - zoomorficzne – bardziej rzeczywiste; - inne – będące kombinacją rysów człowieka i zwierzęcia (lub kilku zwierząt).284 284 T. Bodrogi, op.cit, s. 64 S t r o n a | 75 Jednak najważniejszy i najbardziej widoczny podział kreował się na sposób noszenia i kształt, dlatego można podzielić maski afrykańskie na: - twarzowe – trzymane w ręce przez tancerzy na wysokości głowy; (Rys. 5.1.3)285 - hełmowe – nakładane na głowę jak hełm i zakrywające twarz; (Rys. 5.1.4)286 - kapeluszowe – noszone jak kapelusz, niekiedy ogromne, podtrzymywane przez kilku służących; (Rys. 5.1.5)287 - monumentalne – kilku- lub kilkunastometrowe maski prezentacyjne; - maski miniatury – jako fetysze, przechowywane na ołtarzu w domu; (Rys. 5.1.6)288 - maski dożynkowe – unikaty plemienia Ibów, z ruchomymi kończynami i szczękami. Rys.5.1.4 285 Fot. 5.1.3 Maska kpelie Fot. 5.1.4 Maska nimba 287 Fot. 5.1.5 Maska Bambara 288 Fot. 5.1.6 Miniaturowa maska 286 Rys.5.1.3 S t r o n a | 76 Maski hełmowe, jedne z najokazalszych, występują u większości plemion środkowej Afryki. Aby zapewnić atrakcyjny wygląd, w plemieniu Ibów, skórą antylopy obciągano drewniane maski zwane ekpo (od nazwy tajnego bractwa), przedstawiające figurki ludzkie. Szczególnie ciekawym przykładem jest maska hełmowa banda, reprezentująca wodza plemienia Mendi, używana w czasie ceremonii inicjacyjnych. Widoczne na masce rysy idealnej twarzy wodza w postaci wypukłego czoła, krótkiego wydatnego nosa, stanowią kontrast z wściekłymi zębiskami, widocznymi w szeroko rozwartej szczęce. Służy to metaforze duchowej przemiany młodego kandydata, wkładającego głowę w otwarte usta maski, która rzekomo pożera jego ciało, aby zwrócić go już jako dorosłego. Dodatkowo na jego skórze wykonywany był tatuaż poro. Rys.5.1.5 Rys.5.1.6 Maski twarzowe używane są często do uroczystości pogrzebowych w plemieniu Dogonów, gdzie chroniły dusze zmarłych podczas pośmiertnej podróży.289 Są one bardziej malowane niż rzeźbione, często zdobią je dekoracje w postaci zwierząt uchwyconych w ich naturalnych kolorach, po to, by zasada życia (nyama) zwierzęcia nie miała trudności wniknięcia do maski. Maski kapeluszowe noszone są bezpośrednio na głowie i nie zakrywają twarzy tancerza. Niektóre maski kapeluszowe są monstrualnych rozmiarów, najczęściej te, które należą do osobistości i dostojników.290 W czasie ceremonii zawieszane są bezpośrednio nad głową wodza jak baldachim. Mogą ważyć nawet do 60 kg przy wysokości półtora metra, a motyw reprezentacyjny to z reguły męskie popiersie. Przykładem takiej maski może być nimba, wykonywana w plemieniu Baga prawdopodobnie dla uczczenia pory urodzaju. (Fot. 5.1.4)291 290 289 Tamże s.22 291 A.Trojan, op.cit., s.161 Fot. 5.1.4 Maska nimba S t r o n a | 77 Iluzoryczny efekt osiągalny przy doborze odpowiednich komponentów plastycznych służy nie tylko poprawie mistycznego nastroju podczas ceremonii i wprawienia słuchaczy w energetyczny trans. Maskarada w postawie tancerzy przebranych w szykowne stroje i misternej roboty maski sprawia wrażenie teatralnej wyprawy w głębię ludzkiej wyobraźni, nadając swojemu obrazowi smak soczystej czerwieni - koloru pożądania, akcentu gniewu, generatora mocy. Maska jest tu tylko pretekstem podążania ku duchowej ścieżce poza sferą profanum. Każdy człowiek w wewnętrzny wymiar wkracza samotnie, a jest to wysiłek wymagający zmierzenia się z własną osobowością i swoją naturą, już bez zewnętrznej pomocy, wsparcia najbliższych. Maska dopinguje tę transformację, jest transcendentną bramą ku niewiadomej lub ku świadomości. Człowiek, napotykając maskę, staje przed obliczem samego siebie, oglądając się w lustrzanie odbitym jej wizerunku. Nie ma możliwości poznania praźródła maski, nie da się poznać wszystkich szczegółów, dlaczego tworzono maski i kto pierwszą maskę wykonał. Czy jest to odbicie osobowości ludzkiej, czy jest to przedmiot służący duchowej wędrówce w świat wyobraźni, w świat zabawy? A może marzycielska wizja wcielenia się w superbohatera o nadnaturalnych siłach? Człowiek kocha naturę i uważa ją za piękną, jednak to własne odbicie stanowi przedmiot jego najwyższej adoracji. Maska może stanowić uosobienie samouwielbienia, ma możliwość przedstawienia twarzy jako nieskazitelnej i doskonałej. Może udawać i tym omamić umysł ludzki, chłonie on bowiem jak gąbka świat przedstawiony, który mu się prezentuje. Czy maska jest zatem efektem ubocznym naszych narcystycznych skłonności? 6 SZTUKA WSPÓŁCZESNA AFRYKAŃSKA I JEJ KONDYCJA NA TLE GLOBALNYM Rozważania o tradycji i kulturze ludów pierwotnych Afryki, nie dają pełnego wglądu w zachowanie i mentalność afrykańskiego mieszkańca. Dopiero porównanie sztuki tradycyjnej ze współczesną da pewien szerszy ogląd zachodzących procesów i jego mentalnych ukierunkowań. Analizując dzisiejszą sytuację polityczną i ekonomiczną Afryki, można zauważyć dynamiczną ewolucję sztuki, która przejęła inne środki wyrazu dzięki odwiedzających Afrykę twórcom z krajów zachodnich, a także dzięki poszerzeniu się skali informacji medialnej. Niemałe przeszkody musieli przemierzyć afrykańscy artyści, aby umiejętnie i pewnie wyrażać się w konceptualnym i abstrakcyjnym języku twórczym oraz stać się S t r o n a | 78 zauważonymi i docenianymi w świecie sztuki współczesnej. Zła sytuacja ekonomiczna, bieda, ciągłe niewolnictwo kobiet, korupcja, przemyt i rasizm w kraju, składają się na niezmiernie ciężkie warunki do przeżycia, a tym bardziej do rozwijania sztuki i kultury. 292 Te czynniki stały się jednak inspiracją i motywacją do twórczych działań przeciwko tym społecznym procesom, kolejną furtką do wolności człowieka. Oprócz powszechnej, spontanicznej sztuki negroidalnej, pojawiły się także jej zinstytucjonalizowane formy. Stopniowo zaczęły powstawać akademickie centra sztuki – zwłaszcza w Afryce zachodniej, gdzie powstały College of Art na Kwame Nkrumah University of Science and Technology w Kumasi, Achimota Art. School, Yaba College of Technology, Ahamdu Bello University.293 Mimo wszystko takie działania w dziedzinie sztuki napotykają na trudności, aby przełamać zaporę dzielącą ją ze światem sztuki krajów cywilizacji zachodniej. Jest to wynikiem ogólnej sytuacji politycznej, a także złych uwarunkowań, błędnie rozgraniczających mentalność afrykańską od europejskiej. Nie jest to na szczęście jedyna droga. Emigrujący afro-amerykański artysta jest wspierany przez kraj, w którym mieszka, mimo swojej genetycznej, patriotycznej i symbolicznej przynależności do Czarnego Lądu. Może więc on przekazać swoje uczucia i przemyślenia szerszemu kręgowi odbiorców. Takimi artystami są np. Nick Cave, Lailah Ali, Samuel Fosso, Jeff Sonhouse czy Mario Benjamin, którzy tworzą i żyją w Stanach Zjednoczonych i wystawiają swoją sztukę m.in. w Nowym Jorku i Londynie, a ostatnio w Warszawie. Motywacją artysty afrykańskiego w pewnym stopniu jest jego tradycyjna kultura i religia. Jej namiastka ma możliwość utrwalenia się i tkwi pośrednio w dziełach współczesnych, co służy nie tylko odnowieniu wiedzy i uatrakcyjnieniu swojej kultury, ale także pomaga w jej przetrwaniu. Tradycyjna kultura ginie wraz z rozrostem nowoczesnej technologii i innych procesów globalizacyjnych. Ponadto, można założyć, że tradycyjna, prymitywna kultura afrykańska jest jedyną, oryginalną latoroślą mentalności Afryki. Cywilizacja i nowa kultura, powstała dzięki procesom kolonizacyjnym tego kraju oraz wymianie handlowej, zawiera więc składowe, jak nie zlepek naleciałości innych kultur (m.in. arabskich i chrześcijańskich). Dotyczy to zarówno spraw błahych jak ubiór (w okresie kolonizacji niemieckiej i angielskiej w XIXw. ówczesna moda przypadła Afrykankom do gustu, które po pewnej modernizacji, przejęły styl ubierania się Europejek), jak i takich poważnych kwestii, jak żywienie, gdzie ogromne korporacje handlowe z Zachodu dostarczają podstawowego pożywienia biedniejszym krajom Afryki (przodujące są Coca-Cola, Nestle, Chiquita)294. Olbrzymie eksploatacje zasobów 292 Interesującą lekturą w tej dziedzinie może okazać się książka pt.: Martwa pomoc (Dead Aid). Jej autorka, Dambisa Moyo, przekonuje, że bieda w Afryce jest dziś o wiele większa niż 40 lat temu, a wartki strumień pomocy płynący z Zachodu nie tylko jej nie hamuje, ale wręcz wzmaga: nakręca korupcję, tłumi przedsiębiorczość, uzależnia i rozleniwia. Gdyby zakręcić kurek z pomocą, afrykańskie rządy musiałyby szukać pieniędzy na międzynarodowych rynkach finansowych, dbać o dobry klimat inwestycyjny, prowadzić odpowiedzialną politykę. http://www.stefanicki.com/artykuly/globalne/zabojcza_jalmuzma.html, 05.06.2010r. 293 K.Szeniawska, B.Pobławski, Sztuka Afrykańska Oczami Europejczyka, Uniwersytet Warszawski, Warszawa 2007, www.etnolodzy.umcs.lublin.pl, 15.05.2010 294 Międzynarodowy Fundusz Walutowy i Bank Światowy pod hasłem dostosowania strukturalnego przez lata wymuszały na afrykańskich producentach żywności, by produkowali to, co się najbardziej opłaca, a nie to, czego im najbardziej potrzeba. Rolnicy przestawiali się więc z uprawy dotowanych przez rząd zbóż na produkcję orzeszków albo bananów dla koncernów Nestlé, Coca-Cola lub Chiquita. Za uzyskany dochód mieli kupować na wolnym rynku to, co jedzą na obiad – oczywiście z importu. W efekcie dwie trzecie krajów rozwijających się stało się importerami żywności netto, choć ich gospodarki opierają się na rolnictwie. Zatem tanie, dotowane towary firm zachodnich zalewają rynki afrykańskie, niszcząc zupełnie miejscowych producentów. - Tamże S t r o n a | 79 mineralnych Czarnego Kontynentu przez zachodnie kraje potęgują ten efekt.295 Niejasne relacje ze światem artystów i odbiorców zagranicznych oraz silne korzenie u podstaw sztuki sakralnej i użytkowej sprawiły, że Afryka poczuła się niepewnie w konwencji współczesnego życia artystycznego. Świat abstrakcji jest bowiem pojmowany przez środowisko afrykańskie nieco inaczej, stanowi dosłowny zapisek rzeczywistości. Całkowicie naturalnym dla Afrykanina jest zobaczyć postać namalowaną za pomocą kilku kresek jako człowieka, tak jak chrześcijanin widzi Marię Pannę w wyciosanej i polichromowanej figurze drewnianej i nie ma w tym ani kropli sztuczności czy syntetycznej przesady. Nie ma potrzeby odtwarzać świata naturalnego, który istnieje mocno i dobitnie, jest blisko i współżyje z odbiorcą. Natomiast względnie abstrakcyjne symbole są niczym innym jak językiem, przekazem wiedzy. Świat abstrakcji jest zatem czymś logicznym, znajdowalnym, naturalnym i odnosi się do rzeczywistości i czasu. Stąd różnice w rozumieniu sztuki, gdzie kultura europejska musiała przejść długą drogę, aby stawić czoła zjawisku abstrakcji, traktuje więc ją z ogromnym szacunkiem, podziwem dla jej natury i możliwości własnego umysłu jako bezpośredniego twórcy tego ponadzmysłowego obrazu. Obok abstrakcji wyłania się sztuka konceptualna, która ma swoje podstawy w możliwościach intelektualnych umysłu. Jej medium jest narzędzie - ostrze, którym umysł wyraża swoje odczucia, umysł trenowany wiedzą i pamięcią, dzięki powszechnemu postępowi i edukacji. Afryka nie posiada równego zaplecza intelektualnego, esencję życia i szczęścia stanowi wspólne życie i podporządkowanie się naturze. Dlatego współczesny afrykański artysta może mieć trudność w przyswojeniu sobie sztuki konceptualnej. A kiedy nawet tak się nie dzieje, jest o to pochopnie posądzany, co przysparza przeszkód w dalszym procesie przekazu. Stanowi to problem wpływający na jego relacje z powszechnym światem sztuki. 295 296 Tamże Wśród współczesnych artystów można odnaleźć zarówno tych bezpośrednio nawiązujących do tradycji afrykańskiej jak i tych odnoszących się do przeszłości i ciągle tragicznej teraźniejszości, sytuacji w kraju. Nick Cave, artysta afro amerykańskiego pochodzenia, działający w Chicago, zasłynął jako performer i projektant mody, jednak jego wkład w sztukę afrykańską jest widoczny na tle nowojorskiej sceny artystycznej. Jego pokaźna i zaskakująca wystawa z lutego 2007 roku pt. Soundsuits, przedstawiona w Jack Shainman Gallery, odnosi się m. in. do korzeni kulturowych i tradycyjnych strojów afrykańskich. (Fot. 6.1)296 Fot.6.1 Fot 6.1 Soundnsuit, 6.2 Soundsuit II S t r o n a | 80 Stroje, a właściwie wolnostojące rzeźby, przedstawiają bogactwo możliwości wzorniczych i kolorystycznych, jakie dają włókna rozmaitych tkanin, zarówno naturalnych jak i syntetycznych. Autor wyraźnie korzysta i wzbogaca konwencje kulturowe odnoszące się do sposobu ubioru rdzennych Afrykańczyków. Korzystając z obcej przestrzeni galerii, nadaje im symbolicznego znaczenia, gdzie odnosi się wrażenie, że tkanina i fason odzienia splotły się z postacią w nierozłączną całość: przyodziana szyja i głowa zlewają się nierozdzielnie z resztą stroju, co może skojarzyć się z totemem lub posążkiem wzniesionym ku czci bóstwa. Taki podświadomy proces sakralizacji działa łącznie z wrażeniem monumentalizmu, który autor uzyskuje poprzez prosty, pionowy kształt figury bogatej w misterne detale. Figura zdaje się przypominać drzewo lub ogromny pień, gdzie delikatne sploty i zszycia tworzą korę, a stopy są jego konarami. I tak interpretacja zmierza ku skojarzeniom z naturą i chęcią zjednoczenia się z nią poprzez dzieło, a stojący pewnie na nogach kształt może świadczyć o stabilnych i mocnych korzeniach kulturowych. Znowu elementy kwiatowe kojarzą się z lekkim i przyjaznym światem, co może świadczyć o usposobieniu tanecznym figury lub chęci niewinnej eksploracji świata, lekkości bycia. Być może autor postanowił stworzyć własne wersje fetyszów odkrywających inne aspekty życia tak jak świat zmienił się, zmieniła się również Afryka. Takie figury mogą być nowoczesną wersją sztuki sakralnej, elementem łączącym przeciwstawne kultury, wyzwaniem dla umysłu i świadomości, zarówno Afrykanina jak i Białego Człowieka. Jeff Sonhouse, wystawiający jedną ze swoich prac w warszawskiej Zachęcie, jest autorem oryginalnych kolaży i fotografii, portretów i autoportretów, a także symbolicznych mistyfikacji ludzkiej persony doświadczającej życia w odmiennym otoczeniu i kulturze. Na wystawie w galerii Zachęta pt. Czarny alfabet, Sonhouse wystawił kolarz pt. Hipermęskość reanimowana.297 (Fot. 6.3)298 Artysta w sposób niekonwencjonalny prezentuje portret człowieka utworzony wg tradycyjnego kanonu męskości i piękna wojownika afrykańskiego. Modyfikując go za pomocą współczesnych środków wyrazu, stwarza tym jego wersję nowoczesną. Korzystając z afrykańskich symboli męskości jak malunków na twarzy, biżuterii i fryzury, kreuje nowoczesny portret hipermęskości, który staje się abstrakcyjną formą, zawieszonym pośród czasu symbolem przemiany współczesnego artysty afrykańskiego. Fot.6.3 297 Czarny alfabet, katalog wystawy, Warszawa 23.10–19.11.2006, Zachęta Narodowa Galeria Sztuki, Warszawa 2006 , s. 122 298 Fot 6.3 Hipermeskość reanimowana S t r o n a | 81 Również prace Samuela Fosso zawierają w sobie kolorystykę i ikrę tradycyjnej sztuki afrykańskiej, znajdując dla niej odrębne, wyabstrahowane od rzeczywistości i kulturowości pole, w którym może być eksponowana. Autor fotografii miesza tradycyjną afrykańską konwencję ze światem amerykańskim, do którego przenosi się wraz ze swoim genetycznym bagażem. Na jego autoportretach widać nie tylko zewnętrzną przemianę, ale również wewnętrzną tolerancję i otwartość na odmienne schematy i zachowania. Artysta pomija klasyfikację męskości i kobiecości, stara się zatrzeć granicę pomiędzy tym, co rzeczywiste, tym co widoczne, a tym co ukryte i paradoksalne. Łamiąc kanony tradycji, pozbywa się pojęcia tabu, co daje mu niesamowite możliwości manipulacji tematem w swoich projektach badawczych. Na szczególną uwagę zasługuje Xaviera Simmons, która porusza temat kobiet i ich pozycje w egzotycznych tradycjach kulturowych. Jej fotografie prezentują upozorowane sytuacje, gdzie postacie kobiet plemiennych przedstawione na tle bogatej i bujnej flory m.in. Afryki i Azji. Na fotografii pt. One Day and Back Then (Jeden dzień i tak z powrotem) kobieta siedzi nago na wiklinowym tronie i ma pomalowane na czerwono usta, które są jedynym akcentem kolorystycznym w kadrze. (Fot. 6.4)299 Kobieta i jej podrzędna rola społeczna, zostaje skonfrontowana ze światem męskim, a dodatkowo swoją nagością manifestuje swoją kobiecość. Xaviera zdaje się przypominać ograniczoną rolę kobiecą w afrykańskiej tradycji kulturowej. Poprzez zdjęcia sytuacyjne, gdzie kobieta jest jedynym bohaterem na tle spokojnego pejzażu, nadaje jej istnieniu pewnej subtelnej głębi, stawia pytania o rolę kobiety w społeczeństwie i miejsce na drabinie naturalnego porządku społecznego, zarazem odwracając ją od pełnionych przez nie tradycyjnych funkcji. Artystka fotografuje kobiety różnych wyznań, tworząc piękną serię „odmiennych” kobiecych portretów.300 Fot.6.4 Artyści podejmujący polemikę z historyczną przeszłością Afryki to chociażby Yinka Shonibare - artysta prężnie działający w Wielkiej Brytanii, pochodzący z Nigerii, który prezentuje swoje rzeźbiarskie i malarskie prace, odnoszące się do człowieka w kontekście kulturowym i społecznym.301 Początkujący Shonibare starał się przekazać swoje idee za pomocą sztuki designu i projektowania 300 299 Fot 6.4 One Day and Back Then 301 http://www.30americans.com/Artist/Xaviera_Simmons, 05.06.2010 http://Yinka Shonibare.co.uk, 05.06.2010 S t r o n a | 82 strojów (fashion), teraz aranżuje niesamowite i bogate kolorystycznie grupy postaci, które przemawiają poprzez gesty i sytuacje, w jakich są pokazane. (Fot. 6.5, 6.6)302 Artysta podejmuje polemikę pomiędzy uwarunkowaniami kulturowymi, jakie tworzą przeciwne sobie kultury jak europejska i afrykańska. Porusza również problemy dotyczące rasizmu, uprzedzeń rodzących się ze stereotypów budując współczesny kanon rzeźby, zdumiewający swoją oryginalną strukturą i z tym podejściem do tematu. Opisuje siebie jako postkolonialną hybrydę, stawia sobie pytania o znaczenie definicji, zarówno kulturowych jak i narodowościowych i stara się, poprzez swoją sztukę, stworzyć własną, globalną, autonomiczną teorię dotyczącą współczesnej kultury globalnej. Jego postacie, zazwyczaj o nie klasyfikowanym odcieniu skóry (ni to białym, ni to czarnym), ubrane są w barwne i wzorzyste stroje, uszyte z popularnych tkanin produkowanych w afrykańskich fabrykach. Tutaj wkrada się nowa symbolika, gdyż wzory tkanin, jak opowiada autor, mają swoje korzenie w Indonezji, a były produkowane przez naród niemiecki, który właśnie w Afryce umieścił swoje manufaktury. Tkaniny tak mocno przyjęły się w Afryce, że stały się powszechnym materiałem, z którego stroje szyje i nosi się do dzisiaj i które są symbolem kultury afrykańskiej. Stąd twierdzenie autora o tworzeniu i przenikaniu się kultur na całym świecie. Autor, tworząc problemy sytuacyjne, odnosi się również do historycznych wydarzeń i europejskich obrazów klasycystycznych, starając się odpowiedzieć na pytanie, kim jest człowiek w kulturze, którą sam generuje i jak się w niej odnajduje. Głębokim kontrastem i właściwym sobie dynamizmem gestów odznaczają się figury Shonibare’a, które, ubrane w wystawne, przypominające barokowe, suknie i żakiety, opowiadają historie z przeszłości na swój sposób: czy jest to adaptacja sytuacyjna z Huśtawki Fragonarda, czy interpretacja dzieła Goyi, czy przedstawienie komicznie potraktowanych scen z życia kolonialistów niemieckich na Czarnym Lądzie, tworzą one nabierający oddechu dystans do wydarzeń przeszłych, traktując człowieka anonimowo, co podkreśla dodatkowo brak głów w figurach. Artysta stara się znaleźć własny język, adekwatny do tego co czuje i do tego co widzi, z łatwością pozbywa się barier i uprzedzeń kulturowych, starając się nakłonić swoją twórczością do podobnego własnego postrzegania świata. Jest wielu artystów współcześnie działających w Afryce Zachodniej, którzy z chęcią i impulsem podejmują problem sytuacji politycznej i ekonomicznej Afryki. Jednym z przedstawicieli jest Goncalo Mabunda, który podobnie jak inni, korzysta z popularnych i niemalże powszechnych na Czarnym Kontynencie materiałów, takich jak broń, maszyny, rury i inne, tworząc rzeźbiarskie kolaże i figury człekopodobne.303 Jakże sławnym jest dzieło zwane Gunchair, które pojawiło się na scenie sztuki już w wielu wersjach – krzesło zbudowane z pospawanej długiej broni. Specyfika tego dzieła, o bogatym ładunku emocjonalno sentymentalno symbolicznym, oddaje wyraźnie i bezpośrednio tragiczną sytuację na swoim kontynencie. Wielu współczesnych artystów korzysta i wyraża się dzięki łatwo dostępnym materiałom, budując chociażby wzorzyste maty z kapsli po butelkach Coca-Coli czy rzeźby z zużytych puszek na konserwy, co niezwykle metaforycznie i sentymentalnie wzbogaca ich dzieła. 302 Fot 6.5 Gallantry and criminal conversation, Fot. 6.6 The Sleep of Reason Prodeces Monsters 303 http://www.afronova.com/Goncalo-Mabunda.html, 05.06.2010 S t r o n a | 83 Polemika i walka kultur, z jaką zmaga się współczesny afrykański artysta, nie pozwala mu do końca odnaleźć się zarówno w swojej tradycji, jaki we współczesnym świecie. Kanony i tradycyjne środki wyrazu ograniczają go, dzięki nim czuje niedosyt i chęć ekspansji, wyrażenia własnych myśli, eksperymentalnych badań. Natomiast światowa sztuka stawia wysokie wymagania i bywa dla niego mniej dostępna. Szczególnie na uwagę zasługuje powszechny pogląd o jego małych predyspozycjach artystycznych do uprawiania sztuki abstrakcyjnej, która miała swoje źródło na początku XX wieku i rozkwitała w Europie. Ta dyskryminacja afrykańskich lub afro amerykańskich artystów w tej dziedzinie wydaje się być paradoksem w kontekście zjawiska inspiracji europejskiej awangardy początku XX wieku sztuką egzotyczną, w tym afrykańską, która stanowiła o poszerzeniu perspektyw pojmowania zjawiska sztuki. Yinka Shonibare stwierdził, że kultury nie mogą istnieć bez przenikania i wspierania się nawzajem. Dlaczego więc istnieje pewna rozbieżność pomiędzy tym, co tworzą ludzkie ręce na różnych kontynentach świata, co powoduje bariery, które tworzy sobie człowiek między sobą nawzajem? Mimo bogatej twórczości i rozległego piękna, człowiek nie potrafi spojrzeć na drugiego bez psychicznych uwarunkowań i z pełną otwartością przyjąć jego odmienności. Czy to technologia sprawia, że ludzie oddalają się od siebie, zamknięci w pudełkach produkcyjnych, bez możliwości jakiejkolwiek ekspansji? Czy może wzrastająca populacja jest problemem? Podążając za tą ontologiczną myślą można zastanowić nad pytaniem: kim jestem? Ale warto zmodyfikować ten problem o to, kim jest drugi człowiek, kim my jesteśmy? EPILOG Piękno i miara piękna w skali niewymiarowej podlegała procesom porządkowania od momentu, kiedy człowiek uzmysłowił sobie, że plama, którą przez przypadek pozostawia na ścianie, przypomina pewien znajomy kształt, który jest w stanie odtworzyć. Zachwyt, euforia, przyciąganie to odczucia jakie towarzyszą procesowi kontemplacji piękna. Człowiek zatem pragnie zachować to, co przyjemne i pozytywne, gromadząc, eksponując, tworząc, aby przedłużyć stan umysłu, którego w danej chwili doświadcza. Czyż nie jest to naturalny proces? Świadome dążenie do harmonii, ładu, porządku... szczęścia? Dzięki subiektywnym poglądom i postrzeganiu każdy odbiera piękno na swój sposób i znajduje je w odmiennych przedmiotach i zjawiskach. Wzajemne powiązania upodobań często są wynikiem wpływu środowiska, w którym człowiek żyje, a także otaczających go postaci. Dlatego kulturowe postrzeganie piękna jest zróżnicowane i S t r o n a | 84 zmienia początek drogi poznawczej świata na przeciwstawną poprzez subiektywną naturę tego procesu. że człowiek w pewnych momentach potrafi je wykorzystać, aby zbudować coś trwałego. Pewnym jest, że człowiek postrzega naturę jako piękną, zatem pragnie ją podziwiać i jak najintensywniej doświadczyć. Dla przedłużenia estetycznego uwznioślenia znalazły się sposoby, aby naturę naśladować, kopiować, malując ją barwami widocznymi dla oka i rzeźbiąc cięciami odczuwalnymi pod dotykiem palców. Rzeczywistość przemyka niczym własne odbicie w krzywym zwierciadle wykonanym przez niezbyt dokładnego rzemieślnika, który zbyt długo pracował nad pięknie rzeźbiona ramą i nie starczyło mu już sił na szlifowanie lustra. Gdy przyroda jest wokół nas dlaczego istnieje głęboka potrzeba jej odwzorowywania? Czy człowiekidealista godzi się zatem na pracę z góry skazaną na fiasko? Poza sensorum, polem zmysłowym, człowiek został wyposażony jeszcze w świadomość i rozum. Dało mu to możliwość rozważania problemów, które napotyka. Rozwiązaniem zagadki doskonałości natury i ludzkiego przywiązania stała się sztuka. Można pokusić się o stwierdzenie iż człowiek jako dziecko natury, również jest doskonały, zdolny do wytwarzania piękna, jednakże zupełnie innego w charakterze od kreacji przyrody. Umysł poprowadził człowieka ku jego własnym wizjom na temat odczuwalnych emocji i lokalnych wizji zniekształconej rzeczywistości. Nowym środkiem stanowiącą jednocześnie estetyczną przypadłość, stała się dla człowieka jego własna ekspresja. Według Crocego przyroda w porównaniu ze sztuką, tworem ludzkim, jest bezduszna i niema, jeśli głosu nie nada jej człowiek.304 Można się z nim zgodzić po części, gdyż taka krytyka natury nie jest w pełni uzasadniona. Najbardziej zachwycające jest to, Patrząc z szerszej perspektywy, sztuka odrębnych kontynentów nie różni się tak znacznie, człowiek bowiem nadal pozostaje człowiekiem, a obraz, obrazem. Piękno, będące zmienne w kontekście relatywności i formy, nadal pozostaje tak samo piękne. Sama natura nie zna takiego pojęcia, dla niej wszystko jest neutralne. Piękno powstaje w ludzkim umyśle i wynika z emocji i sensorycznych doświadczeń. Nie jest zatem pojęciem wybiegającym poza ramy naszej percepcji ani niezależnym bytem, ale zostało stworzone przez człowieka w odpowiedzi na jego potrzeby i po to, aby cieszyć jego umysł i ciało, a przynależna do natury ludzkiej empiria motywuje człowieka do odnalezienia sensu życia i przyczynowości zjawisk. Także sztuka afrykańska znalazła swoje miejsce w światowym dziedzictwie kulturowym i jest coraz bardziej doceniana i poważana. 304 B.Croce, Zarys estetyki, Kraków 1961, s. 64 S t r o n a | 85 LITERATURA 1. Agawu K., Afrykańska muzyka jako tekst, [w:] Estetyka Afryki, Antologia, pod red. M.Cymorek, Kraków 2008 2. Arystoteles, O zmysłach i przedmiotach, [w:] Dzieła, PWN, t. III ,Warszawa 1992 3. Berleant A., Prze-myśleć estetykę, Niepokorne eseje o sztuce, Warszawa 2007 4. Bodrogi T., Sztuka Afryki, Wrocław 1968 5. Burszta W.J., Antropologia kultury, 1998 Poznań 6. Burszta W.J., Piątkowski K., O czym opowiada antropologiczna opowieść, Warszawa 1994 7. Campbell J., Kwestia Bogów, Warszawa 1994 8. Campbell J., Potęga mitu, Kraków 1994 9. Cassirer E., Essay on Man, Nowy Jork 1956 10. Ciesielski R.T., Metamorfozy maski: koncepcja Josepha Campbella, Poznań, 2006 11. Classen C., Worlds of Sense, Exploring The Senses In History and Across Cultures, Routledge, Londyn i Nowy Jork 1993 12. Cohan R., Dance works hop-bewegung, Ausdruck, Selbsterfahrung, tłum. G.Wintthrop-Young, Ravensburg 1986 13. Croce B., Aesthetic as Science of Expression and General Linguistic, tłum. D.Ainslie, Nowy Jork 1953 14. Croce B., Zarys estetyki, Kraków 1961 15. Csordas T.J., Somatic Modes of Attention, Nowy Jork 1993 16. Deren M., Taniec Nieba i Ziemi. Bogowie haitańskiego wudu, Kraków 2000 17. Doople T., Loi eternelle de la danse africaine, Maisonneuve, Paris 1989 18. Drzewucki J., Kres kultury chłopskiej, Warszawa 2004 19. Eliade M., Sacrum, mit, historia, Warszawa 1974 20. Fry R., Vision and Design, Negro Sculpture AT the Chelsea Book Club, Nowy Jork 1924 21. Gloton R., Clero C.Twórcza aktywność dziecka, Warszawa 1988 22. Hausbrandt A., Umowności i opozycje teatru [w:] Elementy wiedzy o teatrze, Warszawa 1990 23. Herskovits F.S., Dahomey, An ancient West African Kingdom, Evaston 1967 24. Howes D., Empire of the Senses, The Sensual Culture Reader, tłum. A.Krupa [w:] LUD, tom 91, Wartszawa 2007 25. Jakobson R., Language In Relation to Other Communication Systems, Mouton 1971 26. Jolles F., Wzajemne oddziaływanie kolorów i wzorów w zuluskiej tradycji wytwarzania ozdób z koralików. Ciągłość i zmiany [w:] Estetyka Afryki, pod. red. M. Cymorek, Kraków 2008 27. Kaczyński G.J., Czarny Chrystianizm, Ze studiów nad ruchami afrochrzescijańskimi, Warszawa 1994 28. Kadłubiec D., Cieszyńskie pogranicze kulturowe, Kultura ludowa na pograniczu, Katowice 1995 S t r o n a | 86 29. Kamocki J., Etnologia ludów pozaeuropejskich. Zarys, Universitas, Kraków 2003, s. 71 46. Sapir E., Language, An Introduction to the Study of speech, Nowy Jork 1921 30. Kapuściński R., Heban, Warszawa 2005 47. Schweder R., The cultural Psychology of the Emotions, Nowy Jork 31. Kołakowski L., Świadomość religijna i więź kościelna, Warszawa 1997 48. Stoller P., The Taste of ethnographic Things: the Senses in Anthropology, 32. Kopaliński W., Słownik wyrazów obcych i zwrotów obcojęz. z almanachem, Warszawa 2000 33. Korabiewicz W., Sztuka Afryki, Warszawa 1966 Filadelfia 1989 49. Szyjewski A., Religie Czarnej Afryki, 2005 Kraków, 50. Trojan A., Sztuka Czarnej Afryki, Warszawa 1973 35. Kurath G.P., Panorama of Dance Ethnology [w:] Current Anthropology, t.1, 51. Westermann D., Ewefalia - Słownik Angielsko-Ewe, Nendeln 1973 36. Kuźma E., Pamiętnik Literacki: Kategoria mitu w badaniach literackich, Warszawa 1986 37. Kwabena Nketia J.H., Drumming In Acan Communities of Ghana, Edinburgh 1963 38. Lurker M., Przesłanie symboli: w mitach, kulturach i religiach, Kraków 1994 39. Markus H.R., Culture and ‘Basic’ Psychological Principles, Nowy Jork za: http://pl.youth4world.com/culture, 20.06.2010 34. Kubik G., Theory of African Music, Volume I, Wiedeń 2007 Chicago 1960 cyt. 52. Wieczorkiewicz A., W stronę estetyki podróżniczego smaku [w:] Estetyka transkulturowa, pod red. K. Wilkoszewskiej, Kraków 2004 53. Wiśniewska A.K., Styl Shetani, Nowoczesna rzeźba ludu Makonde w Tanzanii, Warszawa 2003 54. Zwoliński A., Duchy Afryki, Kraków 2008 ZBIORY ESEJÓW, WYDANIA ZBIOROWE 40. Mbiti J.S., Afrykańskie religie i filozofia, Warszawa 1980 Estetyka Afryki, Antologia, praca zbiorowa pod red. M. Cymorek, Kraków 2008 41. Morris D., Zwierzę zwane człowiekiem, Warszawa 1997 Estetyka transkulturowa, praca zbiorowa pod red. K.Wilkoszewsiej, Kraków 2004 42. Owusu H., Symbole Afryki, Katowice 2002 43. Pawłowska A., Przemiany w estetyce afrykańskiej i jej relacje z kultura europejską [w:] Wizje i rewizje, pod red. K. Wilkoszewskiej, Kraków 2007 Ludy Czarnej Afryki, wyd. Rzeczpospolita, praca zbiorowa pod red. J. Cieślewskiej, Warszawa 2007 KATALOGI WYSTAW 44. Peek P., Power of Words in African Verbal Arts, Nowy Jork 1981 45. Plotyn, Enneady 6, tłum. Adam Krokiewicz, Warszawa 2004 Rzeźba Makonde, Katalog wystawy w Pałacu Opatów w Oliwie, oprac. J. Kuniewski, Muzeum Narodowe w Gdańsku, Gdańsk 1988 S t r o n a | 87 Czarny alfabet, katalog wystawy, Warszawa 23.10–19.11.2006, Zachęta Narodowa Galeria Sztuki, Warszawa 2006, s. 122 ARTYKUŁY http://edukacja.eneteia.pl/index.php?view=article&catid=11%3Apsychologiajunga&id=12%3Azasady-psychologii-junga&option=com_content&Itemid=10, 05.05.2010 http://www.who.int/classifications/icd/en, 10.04.2010 Bakalarska M.,Czas w Afryce [w:] Studenckie Koło Naukowe Folklorystów i Etnologów UMCS, Uniwersytet Warszawski, Warszawa 2007, http://www.etnolodzy.umcs.lublin.pl, 15.06.2010 http://www.rastafari.friko.pl/ras_beb.html#200, 25.03.2010 A.Lomax, Folk Song Style and Culture: a Staff Report on Cantometrics, Washington 1968 http://pl.wikipedia.org/wiki/Implikacja_logiczna, 11.11.2009 Pawlik J.J., Źródła, symbolika i znaczenie tańca afrykańskiego, Polska Sztuka Ludowa, „Konteksty” 2008/01 Warszawa Suska Z., Afryka naprawdę dzika. Z wizyta u Hamerów [w:] politykaglobalna.pl, informator medialny, październik 2010, http://www.politykaglobalna.pl/2008/10/afrykanskie-marzenia-o-integracji, 19.06.2010 Szeniawska K., Pobławski B., Sztuka Afrykańska Oczami Europejczyka, Uniwersytet Warszawski, Warszawa 2007, www.etnolodzy.umcs.lublin.pl, 15.05.2010 Jędrzejczyk-Wielgosz D., Zolich A., Tańczę więc jestem. Terapia przez taniec, http://erudyta.weinoe.us.edu.pl/download/TanczeWiecJestem.pdf, 15.03.2010 STRONY INTERNETOWE http://pl.wikipedia.org/wiki/Kanon_(sztuka), 05.05.2010 http://pl.wikipedia.org, 10.11.2009 http://pl.wikipedia.org/wiki/Mapa_myśli, 05.05.2010 http://pl.wikipedia.org/wiki/Masajowie, 10.03.2010 http://pl.wikipedia.org/wiki/Społeczeństwo_przemysłowe, 05.05.2010 http://pl.wikipedia.org/wiki/Społeczeństwo_tradycyjne, 05.05.2010 http://pl.wikipedia.org/wiki/Zmysł, 10.02.2010 http://polonistyka.uj.edu.pl, 27.06.2010 http://www.rrr.com.pl/bebny.htm, 13.03.2010 http://www.stefanicki.com/artykuly/globalne/zabojcza_jalmuzma.html, 05.06.2010r. http://www.30americans.com/Artist/Xaviera_Simmons, 05.06.2010 http://Yinka Shonibare.co.uk, 05.06.2010 http://a.bongaruda.pl/publikacje/teksty/szierab_cziamma, 05.05.2010 http://www.afronova.com/Goncalo-Mabunda.html, 05.06.2010 S t r o n a | 88 ILUSTRACJE Rysunki rzeźb: Wykonanie Katarzyna Zakrzewska Mapa:i Korabiewicz W., Sztuka Afryki, Warszawa 1966; - Trojan A., Sztuka Czarnej Afryki, Warszawa 1973; - Ludy Czarnej Afryki, wyd. Rzeczpospolita, praca zbiorowa pod red. J. Cieslewskiej, Kraków 2007; - Bodrogi T., Sztuka Afryki, Wrocław 1968 SPIS WYKRESÓW Wykres nr 1 s. 29 Realizacja człowieka w świecie duchowym poprzez sztukę, Źródło: Opracowanie własne na podstawie Estetyka Afryki, Antologia, praca zbiorowa pod red. M. Cymorek, Kraków 2008 Wykres nr 2 s. 44 Przedstawia schemat zależności tańca od świata duchowego, Źródło: Opracowanie własne Wykres nr 3 s. 69 Proces twórczy – rozkład na czynniki pierwsze, Źródło: Opracowanie własne na podstawie Trojan A., Sztuka Czarnej Afryki, Warszawa 1973 Wykres nr 4 s. 94 Rozważania na temat istnienia rzeczywistości alternatywnej, Źródło: Opracowanie własne na podstawie Kant I., Der einzige mögliche Beweisgrund zu einer Demonstration des Daseins Gottes, Berlin 1912 [w:] Ciesielski R.T., Metamorfozy maski, Poznań, 2006, s.159 i Informacje pobrane z literatury