Poziomka na tropie…

Transkrypt

Poziomka na tropie…
Poziomka na tropie…
Kochany Skrzacie nic się nie martw, my pokażemy ci jak teraz wygląda nasze miasto. Najpierw
zabierzemy cię tam gdzie dzieci w Czechowicach –Dziedzicach lubią chodzić najbardziej. Pójdziemy
na basen !
- Czy umiesz pływać ?- zapytały dzieci. Ja nie wiem powiedział skrzat. Ja nigdy nie widziałem basenu.
To najprzyjemniejsze miejsce, by odpocząć. Dzieci razem z Skrzatem powędrowały w stronę basenu
Wodnik. Podczas spaceru opowiadały mu o niekończących się zabawach na basenie, o tym jak
przyjemnie jest zjeżdżać na zjeżdżalni, nurkować albo posiedzieć w jacuzzi. Skrzat słuchał dzieci z
wielkim zdumieniem i zainteresowaniem. Kiedy doszli już do celu i Skrzat zobaczył nasz basen ,
stwierdził, że bardzo chciałby pobawić się na basenie razem z dziećmi. Jednak dzieci przypomniały
sobie, że Skrzat nie jest pewny czy umie pływać. Zaproponowały mu, że zapiszą go na szkółkę
pływacką, a jak już się nauczy pływać, to razem przyjdą na basen.
-Chodźmy dalej ! – powiedziały dzieci . Pokażemy ci teraz nasz piękny stadion. My bardzo lubimy
sport i chętnie bierzemy udział w różnych zawodach sportowych. Dzieci wyjaśniły Skrzatowi, że
trzeba dbać o zdrowie uprawiając sport. Następnie dzieci zabrały nowego przyjaciela pod Urząd
Miasta. Opowiadały mu, że w tym budynku pracuje burmistrz oraz, że tutaj załatwia się dużo spraw.
Potem dzieci zaproponowały Skrzatowi, by usiedli na ławeczkach przy fontannie, a on powiedział, że
fontanna przypomina mu tryskające źródełko. Kiedy tak siedzieli, dzieci dalej opowiadały o swoim
mieście, a Skrzat słuchał z zaciekawieniem. Opowiadały mu o szkołach, gdzie uczą się o wielu
rzeczach, o bibliotece, gdzie można wypożyczać wspaniałe książki i przeczytać różne bajki i baśnie.
- Czy masz jeszcze siły na dalsze zwiedzanie ? – zapytały dzieci Skrzata.
- O tak ! Mam jeszcze dużo siły ! – wykrzyknął Skrzat. To chodźmy dalej – powiedziały dzieci i zabrały
go do Ubezpieczalni i parku obok niej. Wyjaśniły koledze, że w tym budynku mieszczą się gabinety
lekarskie. Tutaj przychodzą ludzie chorzy, by leczyć się. Skrzat bardzo się zdziwił i opowiedział
dzieciom jak kiedyś leczono ludzi. Powiedział im jak zbierano zioła i suszono, by później pić z nich
herbatki lecznicze. Natomiast dzieci odrzekły, że teraz wszystkie lekarstwa kupuje się w aptekach,
których w Czechowicach – Dziedzicach jest dużo. Potem pokazały mu dworzec kolejowy i
autobusowy. Pociąg zrobił ogromne wrażenie na Skrzacie. Tuż obok dworca Skrzat zobaczył Pomnik
Wolności, po czym dodał, że nogi już go bardzo bolą i trochę się zmęczył. To chodźmy na autobus,
podjedziemy do twojego nowego domu. I tak dzieci wraz z Skrzatem wróciły do pięknego Centrum
Handlowego ,,Stara Kablownia’’. Widziały, że Skrzat bardzo posmutniał.
- Co się stało ? – zapytały go. Tak bardzo podobało mi się wasze miasto, że zupełnie zapomniałem o
moim
kłopocie
–
powiedział
smutno
Skrzat.
– Ja nie pamiętam swojego imienia – dodał. Dzieci zaraz znalazły wyjście z tej trudnej sytuacji i
zaproponowały mu niespodziankę. - Zabierzemy cię na lody ! Lody są najlepsze na wszystkie smutki !
– zawołały dzieci i poszły na poziom 1 do kawiarenki. Skrzatowi bardzo smakowały lody. Zjadł aż
cztery gałki. W czasie kiedy jedli lody, dzieci zadawały Skrzatowi wiele pytań, by ustalić jego imię.
Pytały Skrzata, gdzie mieszkał, w jakiej okolicy, co lubił robić, kiedy się urodził. On chętnie odpowiadał
na wszystkie pytania, ale nie mogli wpaść na trop jego imienia. Aż ktoś powiedział, że to
niesprawiedliwe, że ktoś tak dobry jak poziomki spotkał tak smutny los. I wtedy Skrzat zawołał :
Już wiem ! Mam na imię Poziomka ! Ja bardzo lubię poziomki. Objadałem się nimi w lesie. Mama
mówiła, że dała mi tak na imię, bo miałem dwa czerwone rumieńce.
- Hura ! Mamy rozwiązaną zagadkę – powiedziały z zadowoleniem dzieci.
Kiedy już zjedli lody, dzieci pożegnały się ze Skrzatem Poziomką i powiedziały, że jutro też
przyjdą do niego. Poziomka znalazł sobie miejsce do spania i natychmiast zmęczony tym zarazem
miłym ale jak wyczerpującym dniem zasnął. I tak zakończył się kolejny wspaniały dzień w
Czechowicach – Dziedzicach.

Podobne dokumenty