Agnieszka Sławińska Nauczyciel historii Szkoła Podstawowa Nr 2
Transkrypt
Agnieszka Sławińska Nauczyciel historii Szkoła Podstawowa Nr 2
Agnieszka Sławińska Nauczyciel historii Szkoła Podstawowa Nr 2 im. Marii Konopnickiej w Sochaczewie Młodzi dla Wolności Ala Justyna Lech Emil Aldona Malwina Robert Teresa Ula śledczy *** Happening „Solidarności” - młodzież ze szkoły, w rytm piosenki Jacka Kaczmarskiego „Mury” idzie w proteście domagając się wypuszczenia kolegów z więzienia, krzyczy: „Nie ma wolności bez solidarności!”, „Wypuście naszych kolegów!”, „Domagamy się wolnych wyborów!”, „Chcemy wolności słowa!”. Ala: To się w końcu musi skończyć. Najpierw zalegalizowali „Solidarność”, ale po długich staraniach robotników i adwokatów. Potem wprowadzili stan wojenny. Mojego ojca internowali i wsadzili do więzienia na 3 lata, za działalność polityczną. A był tylko robotnikiem, ojcem 6 dzieci i walczył o lepsze życie. Justyna: Moją mamę zwolnili z fabryki, była suwnicową. Reszta pracowników stanęła w jej obronie. Doszło do strajku. W nocy z 12 na 13 grudnia 1981 roku też ją aresztowali. Byłam wtedy mały, słabo to pamiętam. A teraz protestujemy my, też mamy swoje powody... Aldona: No tak, Robert i Emil zniszczyli pomnik Feliksa Dzierżyńskiego i za to zostali aresztowani. Do tego wydawali jeszcze te gazetki, chociaż pisali w nich ważne dla nas prawdy, przekazywali wartości, w które wierzymy. Szkoda, że to tylko prasa drugiego obiegu... Malwina: Matka Emila była u niego na widzeniu, jest załamany aresztowaniem. Przecież mamy teraz obrady Okrągłego Stołu, amnestia powinna objąć wszystkich. Skupmy się teraz na tym, żeby wyraźnie zaznaczyć, że jesteśmy z chłopcami i żądamy ich uwolnienia. Justyna: To nie takie proste. Emil już wcześniej obrzucił butelką z benzyną pomnik Stalina przy głównym skwerze. Milicja już od dawna miała na niego oko. Jeszcze teraz, kiedy nie wiadomo czy nasi dogadają się z komunistami, sytuacja jest wyjątkowo napięta. Teresa: To mój chłopak. Chodźmy go uwolnić. Tak nie wolno postępować z nami młodymi. My też mamy prawo głosu. Idźmy bronić naszych kolegów! Ula: Ludzie mówią, że Emila strasznie pobili. Ale ja się nie boję. Najwyższy czas, żebyśmy mogli wyrażać to czego chcemy. Powinniśmy mówić, jakie są nasze marzenia i plany, żebyśmy mogli je otwarcie realizować. Nie musimy być już posłuszni niechcianej władzy. Ja powoli czuję już powiew świeżego powietrza. Przestaję się dusić zmąconą i wymuszoną atmosferą, zachłysnęłam się powiewem szalonej radości. Może w telewizji o tym powiedzą . Tam słowa już brzmią inaczej.. Śpiewa: Piosenka Lombardu „Szklana pogoda” Rygle, zamki zabezpieczą drzwi Szklany judasz gości skontroluje Noc nie straszna, kiedy kłódki trzy Na złodzieja bracie narychtujesz Windy szumią śpiewankę do snu Sąsiad pacierz klepie na kolanach Może jeszcze raz się uda znów Przetrwać noc i doczołgać do rana Refren: Szklana pogoda Szyby niebieskie od telewizorów Szklana pogoda Szklanka naciąga bez humoru Szklana pogoda *** Scena w więzieniu, Emil jest przesłuchiwany przez śledczego: Emil: Jeszcze raz mówię, że to co zrobiłem, nie jest przestępstwem. Jak można nadal stawiać kwiatki przed pomnikiem Feliksa Dzierżyńskiego czy Józefa Stalina. To nienormalne w kraju, gdzie większość społeczeństwa domaga się demokratycznych praw. Musicie mnie wypuścić, nawet jeśli mnie tu zatrzymacie, to na moje miejsce znajdzie się 10 innych, którzy postanowią walczyć o liberalizm dla naszej Ojczyzny. Śledczy: No Rybeńko, widzę, że lanie nic nie pomogło. Możemy sprać Cię jeszcze raz, mocniej. Chyba nie wiesz, z kim zadarłeś. Od tej waszej paplaninie o demokracji to aż głowa boli. Tera pójdziesz sobie do celi i pomyślisz, a jak nic nowego nie wymyślisz, to trafisz w ręce Franka... No, jazda z nim na dołek, do karca, niech się trochę ptaszyna wyziębi... Emila zostaje wyprowadzony do pojedynczej celi przez śledczego. Emil za kratkami. Emil: Co ja mam robić? Bronić swoich przekonań? Czy ja dam radę? Jestem już taki zmęczony. Ledwie przeżyłem wczorajsze bicie. Ale za własne zdanie, za ochronę wartości czasami płaci się najwyższą cenę. Nie dam złamać swojej godności. Będę walczył o prawdę. Czy dam radę? Czy to wszystko zniosę...Jestem obcy dla tego komunistycznego systemu, mam wolną duszę , ale oni nie rozumieją... W celi , załamany śpiewa: Lady Pank „Obcy” Są dni, kiedy mówię: dość Żyję chyba sobie sam na złość Wciąż gram, śpiewam, jem i śpię Tak naprawdę jednak nie ma mnie Wciąż jestem obcy Zupełnie obcy tu - niby wróg Wciąż jestem obcy Wciąż bardziej obcy wam I sobie sam Ktoś znów wczoraj mówił mi: Trzeba przecież kochać coś, by żyć Mieć gdzieś jakiś własny ląd Choćby o te dziesięć godzin stąd Wciąż jestem obcy Zupełnie obcy tu - niby wróg Wciąż jestem obcy Wciąż bardziej obcy wam I sobie sam Wciąż jestem obcy Zupełnie obcy tu - niby wróg Wciąż jestem obcy Wciąż bardziej obcy wam I sobie sam Obcy... Obcy... Obcy... Obcy... *** Po kilku dniach w oknie pojawia się Malwina, pociesza Emila: To ja Malwina, zakradłam się tu niepostrzeżenie. Emilu, czy Ty mnie słyszysz? Jesteś tam? Prawie nic nie widzę...Mówili, że dzielnie się trzymasz. Emil, słabym głosem: Teresko, to Ty? Malwina: Nie, to ja Malwina, twoja przyjaciółka z ławki. Emilu, jak się czujesz? Trzymają Cię tu już prawie 3 miesiące. Chyba grają na zwłokę. Obrady Okrągłego Stołu już powoli się kończą. Wkrótce zwolnią wszystkich więźniów politycznych, nawet takich młodych i szalonych bojowników o wolność jak Ty! Emil: Malwinko, jak się tu przedostałaś pod to więzienne okno? Malwina: Obserwowałyśmy z dziewczynami areszt. Kilka dni. Chłopców też aresztowali, po manifestacji, którą przeprowadziliśmy miesiąc temu w Twojej obronie! Emil: Może coś słyszałem, sam już nie wiem. Malwina: Nas też zakuli w kajdanki, ale po 4 dniach starań rodziców wszystkie dziewczyny zostały zwolnione. Chłopców od razu wywieźli do poprawczaka, bez wyroku. Tylko na Ciebie jakoś się zagięli parol. Emil: Co się stało z Robertem? Malwina: Przykro mi o Tym mówić, to może być dla Ciebie cios. Zdradził nas. Okazał się wtyczką, donosił o wszystkim co robiliśmy. Emil:Też miałem takie podejrzenia, jak mnie aresztowali, o wszystkim wiedzieli: o drukarni, o konspiracyjnych spotkaniach harcerskich, o zniszczeniu pomników, o pamięci o mordzie w Katyniu... Malwina: Emilu, to wszystko niesprawiedliwe. Czemu my młodzi, nie możemy żyć w wolnym kraju. Dlaczego ty tak cierpisz? Muszę Ci coś jeszcze wyznać: kocham Cię...Jesteś dla mnie bohaterem... Emil: Podejrzewałem cię o to. Moje serce należy do Teresy, a przede wszystkim moje życie należy do tej wolnej, wymarzonej, ukochanej Ojczyzny. Malwina: Nie poddawaj się. Jest mi przykro z tego powodu, zarówno z nieodwzajemnionego uczucia, jak i wszechogarniającej niemocy.... Piosenka Edyty Geppert „Jaka róża taki cierń” Była zła, gdy zatrzasnął drzwi W środku płacz, w oczach suche łzy Pomyślała, no tak Znów ten schemat się pcha Oto był ten ich słynny ląd Dwa na trzy, wynajęty kąt Może śmiesznie to brzmi Lecz w tej chwili nie miała już nic Trzy tuziny złych lat To, co bolało znikło już Mimo to ból Jaki ranek, taki dzień - nie dziwi nic Jaka woda, taki brzeg - nie dziwi nic Jaka pościel, takie sny - nie dziwi nic Nawet to co jest Jakie serce, taki lęk - nie dziwi nic Jaka słabość, taki grzech - nie dziwi nic Jaka kieszeń, taki gest - nie dziwi nic Nawet to co jest Jaka róża, taki cierń - nie dziwi nic Jaka zdrada, taki gniew - nie dziwi nic Jaki kamień, taki cios - nie dziwi nic Jakie życie, taka śmierć Różo, różo, nasz jest świat Zostaniemy wciąż młode Noc wiruje wokół nas Spójrz, uśpiłam już trwogę Miłość durna, miłość zła Nie ma władzy nade mną Włosy me pochwyci wiatr Dziesięć pięter i ciemność Jakie życie, taka śmierć - nie dziwi nic Jaka zdrada, taki gniew - nie dziwi nic Jaki kamień, taki cios - nie dziwi nic Nawet to co jest, co wyrywa z nas Cały zapas słów Cały spokój serc Jakie życie, taka śmierć - nie dziwi nic Jaka zdrada, taki gniew - nie dziwi nic Jaki kamień, taki cios - nie dziwi nic Nawet to co jest... Malwina: O jest Teresa... Teresa: Emilu, ludzie krzyczą na ulicy wolność! Coś się dzieje! Jesteśmy tu z Tobą! Chociaż za więziennym murem, to cały czas Cię wspieramy i podziwiamy!!! Dzięki takiej postawie jak Ty „Solidarność” próbuje teraz porozumieć się z komunistami. Może ten mur obojętności i kłamstw w końcu runie. Emil: Może ta ściana w końcu zostanie zniesiona. Oby nie było za późno...Niczym przecież nie różnimy się od młodzieży Zachodu...Nawet mur berliński kiedyś upadanie... Emil i Teresa próbują się złapać za ręce, w tle piosenka Lady Pank „Tacy sami” - pokaz artystyczny, aktorzy śpiewają i tańczą, odnosząc ścianę również do innych wydarzeń i przedstawiając to we wspólnym mijaniu się, próbie złapania się za ręce Piosenka Lady Pank „Tacy sami” Chłopak (nie Emil) Samotna i zła Jakbyś z planety była zimnej Tak to długo trwa, że nikt nigdy nie znał ciebie innej Daleka jak sen Wciąż nie dostrzegasz spraw i ludzi A gdzieś czeka ten, który kiedyś wreszcie cię obudzi Dziewczyna Tak dobrze cię znam... Chyba nawet lepiej niż ty siebie Jestem taka sama... Wciąż widzę setki plam na niebie Nieufność to mgła, Co przynosi tylko ciszę Jak klatka ze szkła Nie pozwala nam się słyszeć Tacy sami, a ściana między nami... Tacy sami Tacy sami, a ściana między nami... Tacy sami Chłopak: I nie mów mi, nie, że czasem także życie się opłaca Sama dobrze wiesz, że co dzień tracisz coś, co już nie wraca Dziewczyna: Samotność to pies Co kąsa tak bez uprzedzenia Ja wiem jak to jest... Znam to przecież, znam, aż do znudzenia Wszyscy: Tacy sami, a ściana między nami... Tacy sami Tacy sami, a ściana między nami... Tacy sami Tacy sami Tacy sami Tacy sami Tacy sami *** Teresa: Muszę uciekać, ktoś idzie...Trzymaj się ukochany... Do okna więziennego podchodzi zdrajca – Robert. Robert: Emilu, zdradziłem Cię, wszystko powiedziałem milicji. Przepraszam. Teraz okazuje się, że to Ty miałeś rację. Polska będzie wolna. Podpisali właśnie ugodę. W czerwcu 1989 roku odbędą się wolne, demokratyczne wybory. „Solidarność” będzie mogła przeprowadzić kampanię wyborczą... Emil: W wolnej Polsce znajdzie się też miejsce dla Ciebie, przyjacielu. Kto raz upadnie, ma jeszcze czas na naprawę. Robert: To już nie są zamki na pisaku, to nowe światło dla nas młodych, zmiana. Piosenka Lady Pan „Zamki na Piasku” Jesteś idolem Wielbi cię tłum Gdzie się pojawisz słychać Zdumionych głosów szum W porannej prasie widzisz codziennie swoją twarz Z możnymi tego świata o wielkie stawki grasz Zamki na piasku Gdy pełno w szkle Poranna witaj zmiano To życie twe Taśma kręci się Ty stoisz przy niej Jesteś pionkiem w grze Kółkiem w maszynie Żyjesz w zamkach pośród chmur Na ich wieżach Nie chcąc wiedzieć ani czuć Dokąd zmierzasz Zamki na piasku Gdy pełno w szkle... Emil: Wybaczam Ci. Obiecaj mi, że przywitasz z godnością wolną Polskę i będziesz o tą wolność dbał jak o najważniejszą wartość. Robert: Obiecuję, ale co się dzieje. Przyjacielu, co się dzieje? W tle piosenka z „Metra” w wykonaniu: …......................................................... Emil: UMIERAM ZA WOLNOŚĆ... Piosenka Edyty Górniak „Litania” Gwiazdo zaranna Wysłuchaj mnie Potęgo bogactw Zmiłuj się Pod twą obronę Oddaję się Demonie złota Zabierz mnie Zabierz mnie Zabierz mnie Nadziejo moja, Która rozpalasz mnie co dnia. Wieżo przedziwna Z kości słoniowej, perłowej Twój raj kuszących słów Pocieszenie mych pustych dni, Zmiłuj się Przyjdź wreszcie wzbogać mnie. Daj znak. Ja chcę tam być gdzie ty. Wszystko jedno gdzie pałac twój. 7