Językowy obraz Białorusi w tygodnikach

Transkrypt

Językowy obraz Białorusi w tygodnikach
Uniwersytet Warszawski
Wydział Dziennikarstwa i Nauk Politycznych
Marta Staniszewska
268709
Językowy obraz Białorusi w tygodnikach:
„Polityka”, „Wprost” i „Newsweek”
Praca licencjacka na kierunku:
dziennikarstwo i komunikacja społeczna w specjalności dziennikarstwo
Praca wykonana pod kierunkiem
prof. UW dra hab. Grzegorza Dąbkowskiego
Zakład Języka Mediów
Warszawa, czerwiec 2010 r.
1
Oświadczenie kierującego pracą
Oświadczam, że niniejsza praca została przygotowana pod moim kierunkiem i stwierdzam,
że spełnia ona warunki do przedstawienia jej w postępowaniu o nadanie tytułu zawodowego.
10 czerwca 2010 r.
Oświadczenie autora pracy
Świadoma odpowiedzialności prawnej oświadczam, że niniejsza praca dyplomowa została
napisana przez mnie samodzielnie i nie zawiera treści uzyskanych w sposób niezgodny
z obowiązującymi przepisami.
Oświadczam również, że przedstawiona praca nie była wcześniej przedmiotem procedur
związanych z uzyskaniem tytułu zawodowego w wyższej uczelni.
Oświadczam ponadto, że niniejsza wersja pracy jest identyczna z załączoną wersją elektroniczną.
10 czerwca 2010 r.
2
STRESZCZENIE PRACY
Celem niniejszej pracy jest analiza artykułów dotyczących Białorusi zawartych
w tygodnikach: „Wprost”, „Newsweek” i „Polityka” od stycznia 2008 r. do marca 2010 r.
oraz wykazanie, że Białoruś we wspomnianych tytułach przedstawiona jest jednostronnie
i niepełnie.
W pierwszym rozdziale przedstawiłam historię Białorusi, która ma wpływ na panujące
dziś stereotypy w Polsce państwa za Bugiem. Drugi rozdział zawiera krótkie opisy czasopism,
których artykuły poddałam analizie. W kolejnym rozdziale skoncentrowałam się na stereotypach Białorusinów, które wpływają na tworzenie tekstów i ich odbiór. Czwarty i piąty rozdział zostały poświęcone tematyce dotyczącej Białorusi poruszanej na łamach tygodników
oraz analizie warstwy językowej, która buduje obraz państwa wśród Polaków.
SŁOWA KLUCZOWE
Białoruś, Łukaszenka, Białorusin, reżim, dyktatura, opozycja, stereotyp, komunizm.
DZEDZINA PRACY, NUMER KODOWY I NAZWA
15.100 - dziennikarstwo i komunikacja społeczna
TYTUŁ PRACY DYPLOMOWEJ W JĘZYKU ANGIELSKIM
The linguistic picture of White Russia in magazines: “Newsweek”, “Wprost”
and “Polityka”
3
SPIS TREŚCI
WPROWADZENIE ........................................................................................................................... 6
WSTĘP.............................................................................................................................................. 7
1.
Zarys historii Białorusi ............................................................................................................... 9
1.1. Początki państwa ..................................................................................................................... 9
1.2. Wielkie Księstwo Litewskie .................................................................................................... 9
1.3. Rzeczpospolita Obojga Narodów ........................................................................................... 10
1.4. Ziemie białoruskie w imperium rosyjskim ............................................................................. 11
1.5. I wojna światowa i 20-lecie międzywojenne na ziemiach białoruskich ................................... 11
1.6. II wojna światowa na ziemiach białoruskich .......................................................................... 12
1.7. Białoruska Republika Radziecka ........................................................................................... 13
1.8. Suwerenne państwo ............................................................................................................... 13
2.
Charakterystyka tygodników .................................................................................................... 14
2.1. „Newsweek Polska” .............................................................................................................. 14
2.2. „Polityka” ............................................................................................................................. 15
2.3. „Wprost” ............................................................................................................................... 16
3.
Stereotyp Białorusinów w Polsce.............................................................................................. 16
3.1. Stereotyp ............................................................................................................................... 16
3.2. Stereotyp Białorusinów w nazewnictwie etnicznym ............................................................... 17
3.3. Stereotypowe cechy Białorusinów ......................................................................................... 18
3.4. Stosunek do ruskiej kultury w przysłowiach geograficznych .................................................. 18
4.
Tematyka dotycząca Białorusi poruszana w tygodnikach: ......................................................... 19
4.1. Polityka ................................................................................................................................. 19
4.2. Aleksandr Łukaszenka........................................................................................................... 21
4.3. Gospodarka ........................................................................................................................... 22
4.4. Brak dostępu do informacji.................................................................................................... 23
4.5. Mniejszość polska na Białorusi .............................................................................................. 24
4.6. Zagrożenie ............................................................................................................................ 26
4.7. Społeczeństwo i demokracja .................................................................................................. 27
4.8. Kultura, technologie i Kościół ............................................................................................... 28
Podsumowanie ............................................................................................................................. 30
4
5.
Językowy obraz Białorusi w tygodnikach: „Wprost”, „Polityka” i „Newsweek” ....................... 30
5.1. Aleksander Łukaszenka ......................................................................................................... 31
5.2. Państwo................................................................................................................................. 35
5.3. Białorusin.............................................................................................................................. 39
5.4. Opozycja ............................................................................................................................... 43
5.5. Białoruś a Unia Europejska i Rosja ........................................................................................ 45
Podsumowanie ............................................................................................................................. 46
ZAKOŃCZENIE ............................................................................................................................. 47
BIBLIOGRAFIA ............................................................................................................................. 49
5
WPROWADZENIE
Państwa położone na wschód od Polski – Rosja, Białoruś, Ukraina – od dawna należą
do sfery moich zainteresowań. By pogłębiać wiedzę o sąsiadach zza Bugu, rozpoczęłam studia na kierunku europeistyka wschodniosłowiańska, równolegle ze studiami dziennikarskimi.
Swoją wiedzę czerpałam z literatury i prasy, co z czasem pozwoliło mi wykształcić w świadomości obraz Wschodu jako grupy państw zacofanych, politycznie uciemiężonych i biednych. Kojarzyły mi się z nimi sceny takie, jak: krowa w mieszkaniu, żebrzące dzieci na dworcu czy dyktatorska władza.
W sierpniu 2009 r. odbyłam kilkudniową podróż na Białoruś. Zwiedziłam tam m.in.:
Bibliotekę Narodową w Mińsku, odnowiony zamek Radziwiłłów Nieświeżu i muzea. Stolica
okazała się pięknym miastem, czystym, nowoczesnym, z ulicami wielopasmowymi, zorganizowana. Rozmawiałam z ludźmi pracującymi w stolicy. Z wymiany zdań wynikało, że odpowiada im ład i porządek, który wprowadził prezydent Łukaszenka. Pozwala im to na spokojną
egzystencję, pracę i zadowolenie z życia. Pensje w przeliczeniu na złotówki nie są wygórowane, jednak niskie opłaty za czynsz, gaz czy prąd pozwalają na spore oszczędności.
Wbrew temu, co myślałam, sklepy na Białorusi są dobrze zaopatrzone, w galeriach handlowych można kupić zagraniczne towary. Prawdopodobnie to, co zobaczyłam w stolicy, było
jedynie obrazem przeznaczonym dla turysty. Dla pełniejszego wyobrażenia kraju zwiedziłam
również białoruskie wsie, jadłam obiad z miejscowymi rodzinami. Poza stolicą ludzie żyją
biednie, jednak nigdzie nie zaobserwowałam trzody w mieszkaniu, co kiedyś wydawało mi
się normą, a nie wyjątkiem.
Zdałam sobie sprawę, że na podstawie źródeł, zwłaszcza mediów, z których czerpałam
wiedzę o Białorusi i innych krajach na Wschodzie, mój pogląd został wykreowany jednostronnie, niepełnie i uaktywniał negatywne konotacje. W swojej pracy postaram się przeanalizować artykuły dotyczące Białorusi i pokazać, jaki obraz państwa w świadomości czytelnika
buduje język mediów.
6
WSTĘP
1. Motywy i cel wyboru tematu
We wprowadzeniu krótko omówiłam motywy wyboru tematu pracy. Z rozmów przeprowadzonych z kilkoma osobami z mojego otoczenia wynika, że ich wyobrażenie
o Białorusi jest jeszcze bardziej jednostronne niż moje. Z przyczyn politycznych turystyka
do Republiki Białorusi jest w znacznym stopniu ograniczona, dlatego przeciętnemu człowiekowi jest bardzo trudno zweryfikować informacje odnoszące się do kultury sąsiadów
ze Wschodu, ich poziomu życia, sposobu myślenia czy podejścia do spraw ekonomicznych
i politycznych. Naszą wiedzę możemy oprzeć – i zwykle to robimy – na artykułach w gazetach, zdjęciach w Internecie czy newsach w wieczornym wydaniu Wiadomości. Nie od dziś
wiadomo, że to, co interesuje media, to nie norma, ale odstępstwo od niej – a więc nie codzienne życie Białorusinów, ale ich problemy. Widzowie oceniają realia przez pryzmat własnych doświadczeń, wiedzy i przekonań. Teza ta odnajduje odzwierciedlenie np. w myśleniu,
że system autorytarny, który sprawuje Łukaszenka na Białorusi, jest na drugim – złym, niepoprawnym – końcu dwubiegunowego odcinka wartościowania, co buduje przekonanie
o godnym pożałowania losie mieszkańców na Wschodzie. Ponadto odbiorcy z powodu braków w wiedzy posiłkują się stereotypami, co jeszcze bardziej wypacza obraz rzeczywistości.
Wyborem tematu pracy chciałabym zwrócić uwagę na problem jednostronności w mediach,
koncentrując się na Republice Białorusi.
2. Motywy wyboru analizowanych mediów
W pracy postaram się przeanalizować artykuły z trzech reprezentatywnych opiniotwórczych tygodników, które wydawane są w całej Polsce: „Wprost”, „Polityka”
i ”Newsweek”1. W wyborze wyżej wymienionych pism kierowałam się ich opiniotwórczym
charakterem, magazynową formułą oraz popularnością. Uważam, że czytelnik na podstawie
tekstów zamieszczonych w tygodnikach może wykształcić w świadomości obraz na dany temat. Formuła tygodnika pozwala na zamieszczenie artykułów analitycznych, publicystycznych i reportażowych, charakteryzujących zagadnienie. Uważam, że zestaw artykułów z tygodników „Polityka”, „Wprost” i „Newsweek” może reprezentować źródła wiedzy na temat
Białorusi, dostępne dla przeciętnego czytelnika.
1
W dalszej części pracy będę posługiwała się odpowiednio skrótami: „P”, „W” i „N”, by uniknąd powtórzeo.
7
3. Zakres omawianego tematu
W pracy skoncentruję się na numerach, które ukazały się od stycznia 2007 r. do końca
marca 2010 r. Zakładając, że przeciętny czytelnik miał możliwość dotarcia do artykułów
z wyżej określonego czasowego zakresu, posiadł on aktualną wiedzę na temat Białorusi
i na podstawie tekstów wyrobił sobie opinię na temat państwa, ludzi i władzy.
W kolejnych rozdziałach pracy postaram się scharakteryzować Republikę Białorusi
pod kątem historycznym, politycznym i stosunków z Polską. Omówię również pisma, których artykuły o Białorusi poddam analizie. Istotnym elementem w opisie stosunków narodu
z sąsiadami są stereotypy, powstałe setki lat temu i do dziś rzutujące na wizerunek państwa
na zewnątrz. Poświęcę im cały rozdział pracy.
Podejmę próbę analizy tematów dotyczących Białorusi poruszanych w „P”, „W” i „N”
pod kątem ustroju kraju, gospodarki, ludzi, kultury, kwestii demokratyzacji i władzy. Skoncentruję się także na języku, którym posługują się autorzy tekstów, m.in. zanalizuję pola leksykalno-semantyczne, przejawy wartościowania, stylistykę i kompozycję tekstów. Na podstawie tej analizy postaram się wyciągnąć wnioski, jaki językowy obraz Białorusi mógłby
zbudować sobie przeciętny czytelnik i jaki jest ogólny stosunek tygodników do omawianych
kwestii.
4. Metodologia
W celu wyselekcjonowania artykułów dotyczących Białorusi spośród wszystkich zamieszczonych w „P”, „W” i „N” skorzystałam z archiwów tygodników w Internecie. Wszystkie udostępnione były bezpłatnie. Aby znaleźć odpowiednie artykuły we „W”, należało przejrzeć kolejno całe numery zamieszczone w archiwum pisma na oficjalnej stronie i wybrać odpowiednie teksty, wnioskując o ich przydatności po tytułach, treści i działach, w których się
znajdowały. W przypadku „P” i „N” autorzy strony zaopatrzyli archiwum w wyszukiwarkę.
Odpowiednich artykułów szukałam poprzez wpisywanie fraz. Pojawiały się teksty często niezwiązane z tematem. Spośród nich wybierałam odpowiednie, ściśle dotyczące Białorusi.
Analizując kwestie stereotypizacji, historii Białorusi, języka pism, korzystałam z literatury naukowej, słowników, podręczników do nauki historii, opracowań naukowych
oraz własnych badań. Konkretne tytuły prac zostały zawarte w bibliografii.
8
1. Zarys historii Białorusi2
1.1. Początki państwa
Białorusini wywodzą się ze słowiańskich plemion Krywiczów, Dregowiczów
i Radowiczów, które w VIII w. pozostawały pod wpływami Finów i Bałtów. W IX w. powstały pierwsze księstwa, m.in. Księstwo Turowskie i Państwo Połockie, które w X w. przyjęło chrześcijaństwo obrządku wschodniego. Tam, gdzie rozwijały się grody Połock i Witebsk, w XIII w. zrodziło się określenie Biała Ruś (Alba Russia). Kolor biały w słowiańskiej
kulturze symbolizował wschód, radość i prawdę. Czarny oznaczał północ, smutek, zło, czary.
W XII w. Czarną Rusią nazywano obszar dzisiejszej Nowogródczyzny i Grodzieńszczyzny –
bałto-słowiańską cywilizację, uciążliwą dla otoczenia, gdzie pogaństwo przez stulecia koegzystowało z chrześcijaństwem.
1.2. Wielkie Księstwo Litewskie
W połowie XIII w. tereny Czarnej Rusi zajął litewski ród Mendoga. Po latach władzę
objął poganin Gedymin, który stolicę ustanowił w Wilnie. Wszystkie ziemie białoruskie znalazły się w obrębie Litwy. Rok 1323 uznaje się za początek Wielkiego Księstwa Litewskiego,
Ruskiego i Żmudzkiego3. Litwą zaczęto nazywać ziemie Mendoga, czyli Wileńszczyznę
i Czarną Ruś, Rusią zaś – byłą Białą Ruś. Państwo formalnie było pogańskie. Słowianie
w ramach Wielkiego Księstwa mieli wcześniej swoją państwowość, a dzięki przyjętemu
chrześcijaństwu – pismo, co wpłynęło na to, że językiem państwowym stał się białoruski,
a Wilno – ośrodkiem białoruskiej kultury.
Pod koniec XIV w. Wielkim Księciem został Jagiełło. Rywalizował on o tron
ze stryjem Kiejstutem i kuzynem Witoldem 4. Zagrożenie ze strony Księstwa Moskiewskiego
i Krzyżaków przyczyniło się do zawarcia unii personalnej z Polską i wstąpienia księcia
na tron. Jagiełło przyjął chrześcijaństwo w obrządku katolickim. Nie zdołał jednak utrzymać
władzy na Wschodzie – po wieloletnim konflikcie Wielkim Księciem Litewskim został Witold. Porozumienie między obydwoma kuzynami zostało zawarte dopiero przed bitwą
2
E. Mironowicz, Historia Białorusi, wyd. Orthdruk, Białystok 2001.
Od XVI w. obowiązywała już tylko nazwa Wielkie Księstwo Litewskie.
4
Do dziś Jagiełło uznawany jest przez Białorusinów za zdrajcę, który przyczynił się do dominacji Polski
nad Wielkim Księstwem Litewskim. Na piedestał został wyniesiony natomiast Witold jako ten, który stawał
w obronie suwerenności paostwa. W filmie Grunwald – dzieo żelaza produkcji m.in. polskiej, białoruskiej i litewskiej wg źródeł wschodnich historyków Jagiełła jest bohaterem drugoplanowym.
3
9
pod Grunwaldem przeciwko Krzyżakom. Zwycięstwo strony polsko-litewskiej przypieczętowało dominację Polski w unii z Wielkim Księstwem 5.
Kolejne lata stały pod znakiem konfliktu z Moskwą 6, która forsowała ideologię zbierania ziem ruskich, co popierało wielu prawosławnych magnatów na Litwie. Wygaśnięcie
dynastii Jagiellonów postawiło Wielkie Księstwo przed wyborem: silna Moskwa
pod panowaniem Iwana Groźnego czy Polska z przywilejami szlacheckimi? Korona dążyła
do dominacji nad Księstwem, którego opór doprowadził do konfliktu zbrojnego. Okrojone
z ziem Księstwo Litewskie w 1569 r. podpisało unię lubelską, w wyniku której powstała
Rzeczpospolita Obojga Narodów.
1.3. Rzeczpospolita Obojga Narodów
Wiek XVII obfitował w konflikty zbrojne z Rosją, Szwecją i z Kozakami. Wskutek
osadzenia na moskiewskim dworze Dymitra Samozwańca, odnalezionego w Rzeczpospolitej
rzekomego syna Iwana Groźnego, Rosjanie zaczęli postrzegać swoich zachodnich sąsiadów
jako katolików, złodziei, grabieżców gardzących wszystkim, co związane z prawosławiem
i wschodem. Wojny z Rosją miały charakter polityczno-religijny, jednak pomimo prawosławnego wyznania Białorusinów ich tereny zostały najbardziej spustoszone, a ponad połowa
mieszkańców została wymordowana lub wywieziona do Rosji. Rzeczpospolita na zawsze
straciła Smoleńsk. Chaos na białoruskich terenach wprowadzały również wojny magnackie,
m.in. pomiędzy Radziwiłłami, Sapiehami, Pacami i Ogińskimi 7. Protektorat nad państwem
objęła Rosja.
W 1772 r. doszło do pierwszego rozbioru Rzeczpospolitej. Do Rosji weszły wschodnie tereny Białorusi z Połockiem, Witebskiem i Mścisławiem. Upadek powstania kościuszkowskiego8 był przyczyną całkowitego rozbioru państwa.
5
W 1413 r. została zawarta unia horodelska między Jagiełłą a Witoldem. Zaznaczono w niej, że tylko katolikom
przysługują
przywileje
polityczne
i
ekonomiczne,
zakazano
małżeostw
katolicko-prawosławnych. Prawosławni oficjalnie zostali nazwani schizmatykami. Stan ten przetrwał do drugiej połowy
XVI w.
6
Moskwa po upadku Konstantynopola nazywana była Trzecim Rzymem, na tronie zaś zasiadł car.
7
Białoruska szlachta nazywała siebie Litwinami, jednak miało to charakter przynależności paostwowej. Etnicznych Litwinów nazywano wówczas Żmudzinami. Językiem, którym posługiwała się ludnośd we wschodniej części Rzeczpospolitej, był białoruski. Z czasem kultura uległa polonizacji i skatolicyzowała się.
8
Na Wschodzie Tadeusz Kościuszko jest uznawany za szlachcica pochodzenia białoruskiego.
Na Mereczowszczyźnie na Białorusi, w miejscu, gdzie urodził się Kościuszko, powstało na jego cześd muzeum
sfinansowane przez Stany Zjednoczone i Białoruś.
10
1.4. Ziemie białoruskie w imperium rosyjskim
Władze carskie wprowadziły podział administracyjny wzorowany na rosyjskim.
Utworzono trzy gubernie: białoruską, mińską i litewską. Przyzwyczajona do przywilejów
drobna szlachta została potraktowana na równi z chłopstwem. W okresie wojny Rosji
z Francją, na której czele stał Napoleon Bonaparte, z ziem drugiego i trzeciego rozbioru zostało utworzone Księstwo Warszawskie.
W 1830 r. na ziemiach polskich wybuchło powstanie listopadowe, które zostało poparte przez narody na Wschodzie. Skutkiem tego było wzmocnienie utożsamiania Polski
z Rzeczpospolitą i gaśnięcie poczucia odrębności państwowej Księstwa Litewskiego. Car
rozpoczął proces integracji ziem białoruskich z rosyjskimi 9. Ze skrzyżowania polskiej
i rosyjskiej kultury zrodziła się białoruska kultura narodowa.
Białorusini wzięli udział w powstaniu styczniowym. Szlachta nawoływała do niego
chłopów w języku białoruskim, który jako jedyny był dla nich zrozumiały. Wówczas
nie istniał podtekst separatystyczny narodu, ale chęć odtworzenia Rzeczpospolitej.
Panowało przekonanie, że Białorusini są kresowym ludem polskim. Białoruskość propagowała Rosja, podkreślając wspólnotę ruskiego pochodzenia i prawosławia 10. W XX w.
Białorusini uważali zarówno Polskę, jak i Rosję za imperialistów najeżdżających ich ziemie.
1.5. I wojna światowa i 20-lecie międzywojenne na ziemiach białoruskich
Wojna zastała białoruskie organizacje w rozsypce, bez koncepcji działań w przypadku
zmian geopolitycznych. Gdy front przesunął się na ziemie Białorusinów, rozpoczęły się wielkie migracje cywilów w głąb imperium. Pod okupacją niemiecką białoruskie życie narodowe
uległo osłabieniu. Ruchy społeczne nie miały takiej dynamiki jak litewskie i polskie; przyczyną tego był exodus ludności prawosławnej.
Białorusini po wschodniej stronie frontu uczestniczyli w rewolucji w 1917 r., która obaliła carat. Doszło do przewrotu bolszewickiego, w wyniku którego wpływy na ziemiach
białoruskich przejęli komuniści.
Po I wojnie, wskutek działań wojennych Józefa Piłsudskiego, prawie wszystkie ziemie
białoruskie weszły w skład Polski. Zajęcie przez Polaków najwyższych urzędów i dyskryminacyjna polityka spowodowały postrzeganie ich przez Białorusinów w kategoriach okupan9
Zlikwidowano m.in. Kościół unicki, którego wyznawcami było 75% Białorusinów, przede wszystkim pochodzenia wiejskiego. Większośd unitów przyjęła prawosławie. Katolicyzm był kulturowo polski i miał małe poparcie
wśród białoruskiej ludności.
10
W Rosji panował podział na zapadnorusów (Białorusinów), małorusów (Ukraioców) i wielkorusów (Rosjan).
Nie dopuszczano teorii Białorusinów-katolików. Tymi byli tylko Polacy-panowie. Zapadnorusy szansę
na stworzenie paostwa Białoruś widzieli w Rosjanach, a stolicę w Wilnie.
11
tów. Wojnę polsko-rosyjską zakończyło podpisanie traktatu ryskiego w 1921 r. Władze obu
państw podzieliły ziemię białoruską między siebie wzdłuż rzeki Dźwiny. Traktat nigdy
nie był zaakceptowany przez ośrodki białoruskie.
ZSRR dołączył do Białorusi Radzieckiej kilkanaście powiatów, podwajając jej terytorium, i nadał mieszkańcom wszystkim republik jedno obywatelstwo. Gospodarka Białorusi
leżała w ruinie, odbudowywano ją później w duchu industrializacji, kolektywizacji i stalinowskiego terroru. Lata 20. były okresem rozwoju kultury białoruskiej, a język białoruski stał się
dominujący w republice. Przyczyniło się to do wzmocnienia proradzieckich nastrojów.
W granicach II RP znalazły się niecałe 2 mln Białorusinów, głównie chłopów. Dostęp
do szkolnictwa i kultury białoruskiej był ograniczony ze względu na politykę narodowościową Polski. Powstawały partyzantki białoruskie we współpracy z Litwinami. Walka narodowa
toczyła się również w parlamencie, do którego dopuszczono mniejszość białoruską 11. Rząd
podjął również próby polonizacji Cerkwi prawosławnej.
1.6. II wojna światowa na ziemiach białoruskich
Po wejściu Armii Czerwonej na ziemie polskie w 1939 r. tereny białoruskie zostały
włączone do ZSRR. Większość Białorusinów akceptowało ten stan. Wprowadzono ustrój
Związku Radzieckiego: kolektywizację, zakaz nauki religii w szkołach, ograniczenie pluralizmu politycznego. Rozpoczęły się wywózki mienia oraz masowe deportacje ludności na Syberię i do Kazachstanu.
Bezwzględni wobec ludności byli również niemieccy okupanci po wejściu na ziemie
radzieckie w 1941 r. Wzmacniali białoruski nacjonalizm jako przeciwwagę wobec wpływów
radzieckich. W umysłach wielu działaczy na Białorusi rodziła się iluzja, że Niemcy mogą
pomóc w stworzeniu państwa. W przeciwieństwie do Polaków popierali oni wyznaczenie
granicy na linii Curzona. Kooperacja z Niemcami pozwoliła Białorusinom na wiele narodowych swobód. Faworyzowanie ich pogorszyło stosunki polsko-białoruskie. Od końca 1943 r.
na Białorusi rozpoczęły się pacyfikacje celem ukarania partyzantów 12, stanowiących w większości front Armii Czerwonej. Skutkiem jednak były represje na całych wsiach.
Wojna zrujnowała Białoruś gospodarczo. Niemal cała elita społeczna została wymordowana przez Niemców lub po wojnie przez Związek Radziecki.
11
O niepodległośd Białorusi walczyła m.in. Białoruska Włościaosko-Robotnicza Hromada. W 1927 r. partia została zdelegalizowana, a członkowie aresztowani, następnie oddani władzom ZSRR. Zginęli wskutek represji
za rzekome szpiegostwo na rzecz Polski.
12
Na terenach Białorusi działała Armia Krajowa. Po zerwaniu stosunków ZSRR z rządem polskim w Londynie AK
była traktowana na równi z niemieckimi okupantami.
12
1.7. Białoruska Republika Radziecka
Do 1955 r. granica między BSRR 13 a Polską była kilkakrotnie korygowana, a ludność
zmuszana do migracji. Zniszczenia po wojnie nie pozwoliły Białorusinom w granicach ZSRR
na samodzielną odbudowę państwa. Gospodarstwa rolne zostały skolektywizowane.
Od 1945 r. rozpoczął się proces reedukacji społeczeństwa w duchu komunizmu i nienawiści
do Niemiec. Inteligencję białoruską zastąpiono radziecką. Życie polityczne zostało całkowicie
skomunizowana.
Białoruska mniejszość, która po wojnie znalazła się w granicach PRL, w większości
została deportowana do ZSRR. Opór wobec polonizacji stawiały podziemne organizacje nacjonalistyczne na Białostocczyźnie, co doprowadzało do krwawych starć. Za pełnoprawnych
obywateli uznano jedynie Białorusinów, którzy przyjęli status Polaka prawosławnego wyznania. Renesans kultury białoruskiej nastąpił dopiero w latach 60. Większość przedstawicieli
po pewnym czasie uległa asymilacji. W okresie działania „Solidarności” Białorusini traktowani byli jako reprezentacja ZSRR, przeciwko któremu toczyła się walka14.
W BSRR po śmierci Stalina dopuszczono do władzy Białorusinów. Życie społeczno-gospodarcze uległo stabilizacji. Bezpieczeństwo i rozwój kraju w kierunku komunizmu –
wskaźniki najwyższe w Związku Radzieckim – spowodowały, że na Białorusi nie było silnej
opozycji antysystemowej. Ogólnopaństwowym językiem stawał się rosyjski. Kryzys pojawił
się z opóźnieniem w stosunku do innych republik, dopiero pod koniec lat osiemdziesiątych 15.
Rozpad ZSRR zmusił władze Białorusi do nawiązania stosunków gospodarczych z postsowieckimi republikami w celu utrzymania rynków zbytu.
1.8. Suwerenne państwo
Zrusyfikowane elity Białorusi z ogromną determinacją broniły się przed „pieriestrojką” Gorbaczowa. Przełom nastąpił w 1988 r., gdy w lesie koło Kuropat znaleziono groby ponad 250 tys. ofiar NKWD. Zdarzenie to stało się początkiem krytyki komunizmu. Powstały
liczne fronty o charakterze narodowym, których popularność została stłumiona przez komunistyczną propagandę i kryzys gospodarczy po rozpadzie ZSRR.
13
Białoruska Republika Radziecka.
Białoruska mniejszośd narodowa w III RP rozwinęła swoją działalnośd m.in. dzięki prawodawstwu unijnemu.
15
Duży wpływ na sytuację społeczną, polityczną i gospodarczą miała awaria elektrowni atomowej w Czarnobylu, znajdującym się przy południowej granicy z Ukrainą. Na Białoruś spadło 70 proc. radioaktywnych pyłów,
które spowodowały liczne choroby i ujemny przyrost naturalny. Koszty likwidacji szkód osiągnęły 235 mld dol.
14
13
Proces tworzenia niepodległego państwa Białoruś zaowocował białorutenizacją kultury. Wprowadzono język białoruski jako jedyny państwowy pomimo to, że większość społeczeństwa porozumiewała się po rosyjsku. Powstały liczne partie polityczne.
W 1991 r. powstała Republika Białorusi w ramach Wspólnoty Niepodległych Państw.
Funkcję głowy państwa powierzono Stanisławowi Szuszkiewiczowi. Polityka Białorusi musiała być jednak skoordynowana z moskiewską.
System polityczny Białorusi po 1994 r. przerodził się w republikę prezydencką,
z wyraźnymi cechami państwa autorytarnego. Prezydentem niezmiennie pozostaje Aleksander
Łukaszenka.
2. Charakterystyka tygodników
2.1. „Newsweek Polska”
Tygodnik jest polskim odpowiednikiem amerykańskiego tygodnika społecznopolitycznego „Newsweek”, wydawanym w Polsce od 2001 r. przez koncern Axel Springer
Polska. Jako jedyny z grupy pism na licencji Newsweek Inc. nie jest przedrukiem z amerykańskiego pierwowzoru 16.
Średni jednorazowy nakład „N” w lutym 2010 r. wyniósł 171 726 egzemplarzy17,
z czego sprzedano 106 454. Spośród ogólnopolskich tygodników „N” plasuje się na trzeciej
pozycji – za „Polityką” i „Gościem Niedzielnym”. Tendencja liczby sprzedawanych egzemplarzy jest malejąca, dane dotyczą niemal wszystkich tytułów z grupy pism drukowanych
opiniotwórczych. Spośród tygodników „N” jest najchętniej czytanym pismem w Polsce –
w ubiegłym roku sięgnęło po niego ok. 9,6% Polaków 18.
Czytelnikami „Newsweeka” są głównie młodzi ludzie w przedziale wiekowym
od 20 do 49 lat, przy czym 36% odbiorców ma poniżej 24 lat. Prawie połowa jest zatrudnionych na stałe. Przeciętny obraz odbiorcy to wielkomiejski inteligent o wysokich zarobkach.
Po czasopismo sięga największy odsetek studentów 19.
16
www.newsweek.pl.
www.wirtualnemedia.pl/artykul/gosc-niedzielny-liderem-duzy-spadek-wprost.
18
www.wirtualnemedia.pl/artykul/ktore-tytuly-prasowe-czytaja-najchetniej-polacy.
Badanie PBC General na zlecenie Polskich Badao Czytelnictwa Sp. z o.o. zrealizował instytut Millward Brown
SMG/KRC. Badanie odbyło się za pomocą techniki CAPI w okresie od lipca do grudnia 2009 roku na losowej
próbie ogólnopolskiej 24 147 przypadków), dobieranej z operatu PESEL i realizowanej do wyczerpania. Podane
liczby to wskaźniki CCS - Czytelnictwo Cyklu Sezonowego.
19
WWW.wirtualnemedia.pl.
17
14
Redaktorem naczelnym „N” jest Wojciech Maziarski. Tygodnik uznawany jest
za liberalny pod względem gospodarczym i lewicujący w aspekcie społecznym. Należał
do pism nieoficjalnie opowiadających się przeciwko rządowi Jarosława Kaczyńskiego i prezydenturze Lecha Kaczyńskiego. Tematyka obejmuje wydarzenia polityczne, gospodarcze,
naukowe i kulturalne z kraju i ze świata. Teksty dotyczące bieżących wydarzeń opatrzone są
komentarzami, pogłębionymi analizami i felietonami. Z tygodnikiem współpracuje liczny
zespół autorów, w tym wiele osób z tytułami naukowymi i znani intelektualiści.
2.2. „Polityka”
„P” jest obecnie najpopularniejszym polskim społeczno-politycznym tygodnikiem.
Powstała w 1957 r. jako organ prasowy dążącej do komunizmu partii PZPR. W 1995 r. pismo
zmieniło formułę wydawniczą na magazynową. Wydawcą pisma jest Polityka Spółdzielnia
Pracy.
Redaktorem naczelnym jest Jerzy Baczyński. Podobnie jak w przypadku „N”, tygodnik „P” przejawia tendencje liberalne w gospodarce i lewicowe w kwestiach społecznych.
Jako jedno z niewielu pism zamieszcza na swoich ramach reportaże, z których ze względów
finansowych zrezygnowało większość redakcji w Polsce.
Średni jednorazowy nakład „P” w lutym 2010 r. wyniósł 195 102 egzemplarzy 20,
z czego sprzedano 134 315. Spośród ogólnopolskich tygodników „P” zajmuje pierwsze miejsce w rankingach sprzedaży. Tak jak w przypadku innych tytułów prasy drukowanej, tendencja jest malejąca. W 2009 r. pismo przeczytało ok. 7,05% Polaków 21, a więc mniej niż „N”,
który w zestawieniu sprzedaży jest na dalszej pozycji niż „P”.
Profil czytelnika „P” jest zbliżony do tego, który przedstawia „N”. Po pismo sięga
jednak mniejszy odsetek studentów niż po „N”, natomiast większa część ludzi w wieku
ok. 30 – 50 lat, z wyższym wykształceniem.
W dorobku „P” znajduje się wiele artykułów, które zostały napisane przez osoby
z tytułami naukowymi, specjalistów w poszczególnych dziedzinach i dziennikarzy wyróżnionych prestiżowymi nagrodami.
20
www.wirtualnemedia.pl/artykul/gosc-niedzielny-liderem-duzy-spadek-wprost.
www.wirtualnemedia.pl/artykul/ktore-tytuly-prasowe-czytaja-najchetniej-polacy. Raport zrealizowany przez
instytut Millward Brown SMG/KRC.
21
15
2.3. „Wprost”
Magazyn ukazuje się od 1982 r. – najpierw jako tygodnik regionalny w Wielkopolsce,
a od 1989 r. jako pismo ogólnopolskie. Wydawcą „W” jest AWR „Wprost”.
Redakcja określa profil pisma jako liberalno-konserwatywny, krytykując charakter
Unii Europejskiej, nadmierny fiskalizm i interwencjonizm państwa. Opowiada się
za gospodarką wolnorynkową i wartościami chrześcijańskimi 22. Obecnie pełniącym obowiązki redaktora naczelnego „W” jest Katarzyna Kozłowska.
Średni jednorazowy nakład „W” w marcu 2010 r. wyniósł 161 068 egzemplarzy 23,
z czego sprzedano 76 914. Spośród ogólnopolskich tygodników „W” zajmuje czwarte miejsce
w rankingach sprzedaży – po „N”, a przed tygodnikiem „Przekrój”. W 2009 r. pismo przeczytało ok. 5,66% Polaków24, mniej niż „N” i „P”.
Profil czytelnika „W” jest zbliżony wiekiem i wykształceniem do odbiorców „P”
i ”N”. Z racji stabloidyzowanej formuły tygodnika sięgają po niego odbiorcy mniej wyrobieni
niż po „P”. „W” jest popularny wśród studentów.
Pismo zajmuje się tematyką bieżących wydarzeń politycznych, gospodarczych, naukowych i kulturalnych z Polski i świata. Artykuły dotyczące aktualnych spraw opatrzone są
komentarzami, pogłębionymi analizami i felietonami.
3. Stereotyp Białorusinów w Polsce
3.1. Stereotyp 25
Pojęcie stereotypu należy do języka współczesnych nauk społecznych i humanistycznych. Jest to schemat reprezentujący grupę lub rodzaj osób wyodrębnionych z uwagi na jakąś
łatwo zauważalną cechę określającą ich społeczną tożsamość, np. płeć, rasa, narodowość,
zawód, pochodzenie społeczne, religia. Zbiór cech jest uproszczony, ogólny, społecznie przyjęty i niepodatny na zmiany.
Pod wpływem badań nad etnocentryzmem stereotypy uznano za nieprawidłowość kulturową, która zakłóca proces komunikacji między ludźmi i fałszuje rzeczywistość. Stanowi
22
www.wprost.pl.
www.wirtualnemedia.pl/artykul/gosc-niedzielny-liderem-duzy-spadek-wprost.
24
www.wirtualnemedia.pl/artykul/ktore-tytuly-prasowe-czytaja-najchetniej-polacy.
Raport zrealizowany przez instytut Millward Brown SMG/KRC.
25
J. Błuszkowski, Analiza i konstrukcja pojęcia stereotypu w: Stereotypy narodowe w świadomości Polaków,
Warszawa 2003, s. 19 – 22.
23
16
specyficzną i trudną do określenia formę świadomości, która stwarza problemy definicyjne
związane ze wskazaniem wspólnych cech zbioru.
W definicji stereotypu można wyróżnić pięć cząstkowych statusów stereotypów: poznawczy, empiryczny, walencyjny, lingwistyczny i inwariancyjny. Status poznawczy określa
wieloznaczność definicji polegającą na uznaniu stereotypu za całkowicie lub częściowo niezgodnego z rzeczywistością lub jako uprawniony zapis tej rzeczywistości. W ramach statusu
empirycznego stereotypy mogą być niezależne od poznania zmysłowego i przyjmowane jako oczywistość lub opierać się na osobistym poznaniu rzeczywistości i doświadczeniu. Status
walencyjny opisuje charakter stereotypów pod względem emocjonalnym. W zależności
od definicji można wyróżnić stereotypy ujemne (takich definicji jest najwięcej), obojętne
lub negatywne i pozytywne. Definicje statusu lingwistycznego informują o werbalnym charakterze stereotypów, funkcjonujących jako językowe. Wieloznacznością definicji charakteryzuje się również status inwariancyjny, mówiący o trwałości przez pokolenia lub względnej
zmienności w czasie stereotypów.
3.2. Stereotyp Białorusinów w nazewnictwie etnicznym
Stereotypy odnoszące się do narodowości widoczne są m.in. w nazewnictwie grup etnicznych, do których się odnoszą. Nacechowane nazwy, będące często jawnym bądź skrywanym składnikiem subiektywnych ocen czy uprzedzeń, mają charakter potoczny. W literaturze
językoznawczej zalicza się m.in. to, że: są synonimami nazw oficjalnych, mają charakter a ntropocentryczny, pełnią funkcję ekspresywną, wartościującą subiektywnie i narzucającą określony sąd26. Niefrasobliwe posługiwanie się nacechowanymi i wartościującymi nazwami etnicznymi deformuje świadomość społeczną 27.
K. Pisarkowa w badaniach konotacji semantycznej nazw etnicznych posłużyła się a nkietą. Ankietowanym zaproponowała szereg cech, z których mogli wybrać przysługujące ich
zdaniem poszczególnym narodowościom. Białorusinów często stawiano w jednym szeregu
z Rosjanami – a więc wspólnym mianownikiem był człowiek radziecki – których określano
m.in.: Sowieci, Bolszewicy, Ruscy/Ruskie, Kacapy, Cepy, Wanie, Iwany, Waniuszkiny, Komuniści. Białorusini jako jedna z niewielu narodowości 28 w ramach byłego ZSRR została wyodrębniona w nazwie – Białoruskie.
26
M. Peisert, Nazwy narodowości i ras we współczesnej polszczyźnie potocznej, w: Język a kultura, t. 5, pod red.
J. Anusiewicza i F. Nieckuli, Wrocław 1992, s. 207 – 223.
27
K. Pisarkowa, Konotacje semantyczne nazw narodowości, „Zeszyty Prasoznawcze” 1976, 1.
28
Pomimo tego, że ankietowani rozróżniają takie narodowości, jak: Estooczycy, Łotysze, Ormianie czy Gruzini,
używają uproszczonego określenia: mieszkaocy ZSRR.
17
3.3. Stereotypowe cechy Białorusinów
W postrzeganiu Białorusinów przez Polaków występuje dwadzieścia jeden cech o charakterze stereotypu – trzynaście o dodatnim związku deskryptywnym i osiem o ujemnym29.
Pośród negatywnych konotacji prof. J. Błuszkowski wymienia cztery cechy socjoekonomiczne: biedny, niegospodarny, leniwy i nieprzedsiębiorczy; trzy cechy kulturalno-obyczajowe: nadużywający alkoholu, brudny, niewykształcony; pięć cech psychiczno-charakterologicznych: bałaganiarski, bierny, głupi, smutny, niezdyscyplinowany oraz jedna cecha mentalnościowa: zacofany.
Do cech, których wg J. Błuszkowskiego nie wskazałby Polak przy określaniu Białorusina, należą: nowoczesny, lubiący porządek, aktywny, przedsiębiorczy, pracowity, gospodarny, bogaty i czysty. Te przymioty stanowią cechy antonimiczne do tych, które zostały wymienione jako określenia charakteryzujące Białorusinów.
Wyrazisty stereotyp Białorusinów stanowi nawarstwienie kilku sylwetek: zbioru cech
będących negacją homo economicus, człowieka dobrze wychowanego i zdyscyplinowanego.
Ponadto Polacy uważają Białorusinów za anarchistów i nacjonalistów. W profilu Białorusinów nie ma określeń o treści pozytywnej.
3.4. Stosunek do ruskiej kultury w przysłowiach geograficznych30
Przysłowia są zdaniami o stałej postaci, których treść wyraża jakieś myśli lub nauki
ogólne, będące stwierdzeniami lub pouczeniami. Mogą mieć bezpośrednią lub zmetaforyzowaną formę, niekiedy są rymowane wewnętrznie. Z uwagi na niezmienny skład i sens należą
do tekstów kliszowanych, które utrwalają kulturowe doświadczenia w świadomości użytkowników danego języka.
Zdaniem I. Seiffert, przedmiotem polskich przysłów geograficznych, które zawierają
opinie i wyobrażenia o innych narodach, są przede wszystkim sąsiedzi dawnej lub dzisiejszej
Rzeczpospolitej, pozostający w nie zawsze dobrych stosunkach z naszym krajem.
W przysłowiach utrwalony jest również obraz tych narodów, które są odmienne od Polaków
pod względem strojów, języka, obyczajów, systemów wartości i religii.
Obraz Białorusinów został utrwalony w przysłowiach dotyczących wyglądu
i nawyków higienicznych, odnoszących się do Rusinów w ogóle. Wytykano używanie
29
J. Błuszkowski, Struktura percepcyjna Białorusinów w: Stereotypy narodowe w świadomości Polaków, Warszawa 2003, s. 134 – 135, 177 – 178.
30
I. Seiffert, Stosunek Polaków do przejawów obcych kultur w tzw. przysłowiach geograficznych, w: Język
a kultura t. 18. Wielokulturowośd w języku, pod red. A. Dąbrowskiej i A. Burzyoskiej-Kamienieckiej, Wrocław
2006, s. 93 – 104.
18
przez wschodnich sąsiadów dziegciu jako środka tępiącego robactwo: Każdy Rusek swój dziegieć chwali; Namaż ty Ruska masłem, przecież on dziegciem śmierdzi. Wytykano również
prymitywne posłania, które stanowiła słoma lub grochowiny przykryte płachtą: Kocha się
jak [...] Rusin w barłogu. Sposób odżywiania się Rusinów również był tematów dowcipów
Polaków. Wytykali oni m.in. niedostatek białego pieczywa w przysłowiu: Śmieje się jak Rusin do białego chleba.
Przedmiotem tworzenia przysłów była odmienność religijna, łatwo identyfikowalny
element obcości. W przypadku Rusinów dostrzegano m.in. brak należytej gorliwości: Jeżeli
w tym nie są czary, to ich już i na Rusi nie ma. Wschodnim sąsiadom zarzucano brak wiarygodności i fałsz w postępowaniu, co zostało utrwalone w porzekadle: Ruski dar: dzisiaj dał,
jutro odebrał. Różnice między prawosławnym a katolickim kalendarzem skutkowało obchodzeniem tych samych świąt w różnych terminach: Na polskie – Pan Bóg się rodzi, a na ruskie
– to krzci.
Elementy odbierane najbardziej negatywnie stały się podstawą większej liczby porzekadeł niż pozostałe. Wyobrażenia dotyczą głównie obcych lub wrogich dla Polaków narodów,
tworząc utrwalające się w czasie stereotypy. W przysłowiach geograficznych wyłania się
również obraz samych autorów: postrzegają siebie oni jako katolików i ziemian, ludzi uczciwych, honorowych, obytych towarzysko, spożywających właściwe potrawy.
4. Tematyka dotycząca Białorusi poruszana w tygodnikach:
„Wprost”, „Newsweek” i „Polityka”
4.1. Polityka
Zdaniem polskich dziennikarzy 31 „W”, „P” i „N” dla Białorusi jest jeszcze zbyt wcześnie na wprowadzenie demokratycznego systemu politycznego i dopuszczenie opozycji
do współrządzenia 32. Uznają oni bowiem, że reżim w państwie na wschodzie od Polski jest
stosunkowo wsteczny i niecywilizowany. Potrzeba jeszcze wielu lat, by kraj zdolny był
do negocjacji przy „okrągłym stole”.
Szeroko opisanym w mediach wątkiem jest Dzień Wolności – rocznica powstania Białoruskiej Republiki Ludowej w 1918 r.33 Dziennikarze koncentrują się na interwencji władzy
31
Użyte przeze mnie w pracy pojęcia „polska prasa” i „polscy dziennikarze” odnoszą się do tekstów zawartych
w ”N”, „P” i „W” oraz ich autorów.
32
Łukaszenka salonowy, w: Trójka bez sternika, „Wprost”, nr 32/2008.
33
ND, PAP, Miosk: wiec z okazji Dnia Wolności, „Wprost” z dn. 25.03.2009.
19
przeciwko wiecującym obywatelom, mniej miejsca poświęcając samemu wydarzeniu i historii.
Aleksander Łukaszenka sprawuje władzę na Białorusi od 16 lat. Skutecznie eliminuje
opozycję i forsuje na urzędy swoich młodych popleczników, którzy kontynuują politykę starszych urzędników, zapewniając trwanie reżimu 34. W artykule M. Kacewicza Łukaszenka jawi
się jako dyktator, który nie skierował swojej polityki na Zachód; to Unia Europejska zaczęła
dostrzegać Białoruś i aby utrzymać wizerunek demokratyzującego się państwa, prezydent
musi wpleść w propagandę wątek „Białorusi z ludzką, europejską twarzą”. W tym samym
artykule M. Kacewicz piętnuje nieukrywany nepotyzm w białoruskiej nomenklaturze.
Białoruś wyraziła zainteresowanie przystąpieniem do Partnerstwa Wschodniego 35.
Aleksander Łukaszenka podkreśla jednak, że Unia powinna zrezygnować z izolacji Białorusi,
ponieważ polityka ta nie prowadzi do porozumienia państw 36. Prezydent Republiki podkreśla
także, że pomimo sprzeczności nie zrezygnuje ze współpracy z Rosją, a opozycja, której istnienie w europejskiej polityce jest podstawą demokracji, przez Aleksandra Łukaszenkę uznawana jest za „wrogów ludu”, niepozwalających „żyć ludziom normalnie”. Obecność politycznych przeciwników jest tylko fasadą, mającą na celu załagodzenie stanowiska Unii Europejskiej. Teksty37 są skoncentrowane na punkcie widzenia białoruskiej opozycji, m.in. na heroicznej postawie, fałszowanych wyborach 38, dyskryminacji w polityce i fasadowości instytucji
opozycji.
Zdaniem zainteresowanej Partnerstwem Wschodnim Białorusi projekt, oprócz współpracy gospodarczej, ma na celu podporządkowanie państwa Unii Europejskiej 39. Temu aspektowi kooperacji sprzeciwia się rząd Łukaszenki, który zadeklarował, że państwo wprowadzi
tylko te regulacje prawne, które są korzystne dla niego, a nie dla Unii 40. Zachodnie państwa
natomiast oczekują od Białorusi w pierwszej kolejności deklaracji na rzecz reform.
W polskiej prasie autorzy artykułów poruszają temat więźniów politycznych i oporu
Aleksandra Łukaszenki wobec uwolnienia ich na żądanie Zachodu41. W tym samym tekście
pojawia się wypowiedź prezydenta dotycząca przyszłości Białorusi, która wkrótce dogoni
światowych liderów gospodarczych, a następnie obejmie przewodnictwo.
34
M. Kacewicz, Mioska zmiana warty, „Newsweek” z dn. 20.09.2009.
Inicjatywa przewidująca zacieśnienie stosunków między Unią Europejską a jej wschodnimi sąsiadami. Białoruś
została zaproszona do niej obok Armenii, Azerbejdżanu, Gruzji, Mołdawii i Ukrainy. Źródło: www.wikipedia.pl.
36
PAP, Łukaszenka: Zachód zaczyna rozumied Białoruś, „Newsweek” z dn. 23.04.2009.
37
DA, PAP, Białoruś: Kazulin odrzuca ofertę wolności za emigrację, „Newsweek” z dn. 15.05.2008.
38
Białoruś wybrała jak zwykle, „Polityka”, nr 40/2008.
39
M. Ostrowski, Adam Szostkiewicz, Mocarstwo gestów, „Polityka”, nr 5/2009.
40
PAP, DAR, Białoruś: nie będziemy działad pod dyktando UE, „Wprost” z dn. 31.07.2009.
41
DI, PAP, Łukaszenka nie wypuści więźniów politycznych, „Newsweek” z dn. 29.04.2008.
35
20
Problemy polityczne z Białorusią mają nie tylko Unia Europejska i Rosja, ale także
Stany Zjednoczone. Aleksander Łukaszenka nakazał kilkunastu amerykańskim ambasadorom
opuszczenie terenu swojego państwa. W kolejnych miesiącach liczba dyplomatów zza oceanu
malała jeszcze wyraźniej 42.
Rząd Białorusi groził zamknięciem biura Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy
w Europie (OBWE 43) w Mińsku po tym, jak organizacja odwołała stamtąd swojego reprezentanta Hansa-Jochena Schmidta, który był aprobowany przez władze, ale krytykowany
przez opozycję44.
Dziennikarze „W” spodziewają się, że w najbliższej przyszłości dojdzie do ochłodzenia stosunków na linii Mińsk-Warszawa. Kością niezgody są m.in.: dyskryminacja mniejszości polskiej w obozie Andżeliki Borys, nieposzanowanie zasad demokracji i politycznogospodarczy związek Białorusi z Rosją. Dominika Woźniak, autorka artykułu, jedyną możliwość poprawienia stosunków widzi w woli władz Białorusi 45.
W wyniku oziębienia stosunków unijno-białoruskich państwo za Bugiem zwróciło się
gospodarczo na Wschód – do Chin. Państwo Środka zastanawia się nad inwestycją ponad 10 mld dol. na Białorusi, m.in. w produkcję samochodów, cukrownictwo i energetykę46.
4.2. Aleksandr Łukaszenka
Nazwisko prezydenta Białorusi w polskiej prasie jest niemal tożsame z pojęciami
m.in.: władza, państwo, Białorusini – które używane są w tekstach zamiennie. Polityczne decyzje Aleksandra Łukaszenki są głosem całego kraju 47.
Wśród polityków na całym świecie popularne stało się korzystanie z usług agencji PR.
Jednym z klientów Tima Bella – brytyjskiego specjalisty od wizerunku – jest Aleksandr Łukaszenka. Bim Bell był sekretarzem prasowym i specem od PR m.in. Margaret Thatcher
i Augusta Pinocheta48.
42
Białoruś, czyli irytująca drzazga, „Newsweek” z dn. 2.05.2008.; ASZ, PAP, Reuters, Białoruś wyrzuca amerykaoskich dyplomatów, „Newsweek” z dn. 30.04.2008.
43
Organizacja międzynarodowa, której celem jest zapobieganie powstawaniu konfliktów w Europie. Oprócz
paostw europejskich jej członkami są także Stany Zjednoczone i Kanada. OBWE powstała 1 stycznia 1995 r.
w wyniku przekształcenia Konferencji Bezpieczeostwa i Współpracy w Europie w organizację. Źródło:
www.wikipedia.pl.
44
PAP, KEB, Białoruś grozi zamknięciem misji OBWE, „Wprost” z dn. 3.09.2009.
45
D. Woźniak, Łukaszenka – trudny sąsiad, „Wprost”, nr 15/2010.
46
PAP, po., Białorusko-chioska miłośd za ponad 10 mld dolarów, „Newsweek” z dn. 25.03.2010.
47
Podrozdział dotyczący demokracji na Białorusi i polityki paostwa mógłby obrazowad sylwetkę prezydenta
jako autorytarnego przywódcy kraju i ostatniego dyktatora w Europie. W podrozdziale Aleksandr Łukaszenka
skoncentruję się na prezydencie jako osobie.
48
PR dla dyktatorów, „Newsweek” z dn. 4.04.2008.
21
Aleksander Łukaszenka ma wiele „twarzy”: dyktatora mordującego opozycjonistów
wg zachodnich mediów, dobrego gospodarza, obrońcy narodu wg mieszkańców prowincji
Białorusi oraz wytrawnego polityka lawirującego pomiędzy Unią Europejską a Rosją.
Ten ostatni wizerunek jest coraz bardziej popularny 49.
„P” donosi o niezadowoleniu Aleksandra Łukaszenki z poziomu rodzimej muzyki
pop. Na spotkaniu z białoruskimi wykonawcami prezydent przypomniał, że od dwóch lat czeka na zapowiedziane hity na skalę światową. Autor tekstu dodaje z ironią, że być może sam
Łukaszenka zabierze się do napisania utworów 50.
4.3. Gospodarka
Polska gospodarczo jest związana z Białorusią w kwestiach energetycznych. Prasa
opisuje projekty między państwami dotyczące m.in. budowy linii energetycznych Białystok -Roś i Równe-Mikaszewicze51.
„Jedno okienko, fachowa pomoc urzędników, pomoc przy zatrudnianiu pracowników,
atrakcyjne ulgi podatkowe” – tak autor artykułu52 charakteryzuje pakiet Łukaszenki, mający
na celu ułatwić prowadzenie biznesu na Białorusi. Tomasz Molga porównuje rozwiązania
w państwie za Bugiem do polskich, których warunki działalności gospodarczej są mniej k orzystne niż na Białorusi. Autor przytacza przykłady przedsiębiorców, którzy inwestują
na Wschodzie. Jednocześnie podkreśla, że otwarcie Łukaszenki na zagraniczny biznes wynika
z potrzeby gromadzenia kapitału, który uniezależniłby państwo od Rosji. Prezydentowi
w zachęceniu inwestorów ma pomóc PR, do którego został zatrudniony lord Timothy Bell.
Jednym z przedsięwzięć, które ma podjąć Aleksander Łukaszenka, jest budowa elektrowni atomowej w Ostrowcu na Białorusi 53. Ma ona przyczynić się do uniezależnienia państwa od rosyjskiego gazu i wpływów Zachodu. Rosja ma pożyczyć Białorusi na ten cel
ok. 9 mld dolarów.
Konflikt białorusko-rosyjski o warunki dostawy ropy naftowej został zażegnany
w styczniu br. Spowodował on jednak głośną debatę nie tylko w polskich, ale i światowych
mediach. Wpłynął m.in. na wzrost cen ropy za baryłkę w Stanach Zjednoczonych. Spór sąsiadów toczył się o likwidację ceł – Rosja nie chciała zrezygnować z ceł na tranzyt ropy do Unii
49
G. Ślubowski, Ostatnia walka Łukaszenki, „Wprost”, nr 13/2008.
S. Mizerski, Czy Tusk pójdzie na przebój, „Polityka”, nr 25/2009.
51
PAP, KEB, Białoruś chce współpracy energetycznej z Polską, „Wprost” z dn. 14.10.2009.
52
T. Molga, Pakiet Łukaszenki, „Wprost”, nr 48/2008.
53
PAP, tow, Białoruska elektrownia atomowa przy polskiej granicy?, „Newsweek” z dn. 31.12.2009.
50
22
Europejskiej. Naciski białoruskie doprowadziły do szantażu: jeżeli Mińsk nie podpisze porozumienia, będzie musiał płacić 100% cła na dostawy ropy 54.
Białoruska gospodarka zareagowała na kryzys w nie mniejszym stopniu niż państwa
na Zachodzie. Magazyny z wyprodukowanymi traktorami i innymi towarami stoją pełne, zamówień zagranicznych jest coraz mniej. Dziura budżetowa rośnie – w styczniu 2010 r. poziom rezerw walutowych spadł o 7%, dochody z tranzytu ropy naftowej i gazu ziemnego kurczą się. Państwo jest uzależnione od kredytów z Unii Europejskiej 55.
4.4. Brak dostępu do informacji
Silnie akcentowanym wątkiem w polskiej prasie jest ograniczona wolność słowa
dziennikarzy, a tym samym dostęp obywateli Białorusi do rzetelnej informacji. Jeden z artykułów opisuje aresztowania dokonane przez białoruskie KGB na dziennikarzach telewizji
Biełsat i Radia Racja, finansowanych przez polskie władze, oraz Europejskiego Radia
dla Białorusi, funkcjonującego pod patronatem Komisji Europejskiej. Argumentem była kryminalna sprawa o obrazę prezydenta Łukaszenki 56. Dziennikarze spekulują, że działania prezydenta są reakcją na sankcje na białoruskie przedsiębiorstwa petrochemiczne nałożone
przez USA.
W 2009 r. dwa razy zdarzyło się odmówienie wydania wizy Agnieszce Romaszewskiej-Guzy, dyrektor telewizji Biełsat. Dziennikarka miała wziąć udział w konferencji
„Mińsk-forum” poświęconej tematowi „Białoruś i Wschodnie Partnerstwo UE”. Polska prasa
określa zdarzenie jako fikcję normalizacji w państwie 57.
„N” donosi o powstałym na Białorusi projekcie dokumentu dotyczącym regulacji internetu. Został on źle oceniony przez dziennikarzy, providerów i samych użytkowników, ma
on jednak dużą szansę wejść w życie 58. Projekt zakłada wprowadzenie rejestracji mediów
internetowych, identyfikację wszystkich użytkowników, w tym odwiedzających kafejki internetowe, a także przyznanie ustawowej zgody na blokowanie stron ekstremistycznych
„na prośbę obywateli”. Prócz tego dokument ma zostać wprowadzona odpowiedzialność dostawców internetu za treść informacji rozpowszechnianej przez użytkowników.
54
PAP, GK, Rosja wznowiła dostawy ropy na Białoruś, „Newsweek” z dn. 4.01.2010.
M. Kacewicz, Kowadło i młot, „Newsweek” z dn. 26.02.2010.
56
ASZ, Łukaszenka toczy wojnę z niezależnymi mediami, „Newsweek” z dn. 27.03.2008.
57
PAP, fg, Szefowa Biełsatu znów bez wizy na Białoruś, „Newsweek” z dn. 5.11.2009.
58
MJ, PAP, Łukaszenka zablokuje Internet na Nowy Rok?, „Newsweek” z dn. 28.12.2009.
55
23
4.5. Mniejszość polska na Białorusi
Tematyka polskiej mniejszości na Białorusi 59 w ostatnich miesiącach jest jednym
z najczęściej podejmowanych przez polską prasę. W artykułach opisywane są m.in. rewizje
Domów Polskich, prywatnych lokali mieszkaniowych i samochodów osób, które wspierają
odłam Związku Polaków będący pod protektoratem polskich władz. Przyczyną najść białoruskiego KGB może być np. posiadanie nielegalnej literatury 60.
Przedstawicielką Związku Polaków na Białorusi – odłamu nieuznawanego przez rząd
Aleksandra Łukaszenki – jest Andżelika Borys. Jej sylwetkę przedstawił tygodnik „W”. Władze nie uznają Borys jako przedstawicielki Polaków przez sam fakt jej zwycięstwa
w wyborach do zarządu Związku. Pokonała w nich forsowanego przez Białoruś Tadeusza
Kruczkowskiego, skompromitowanego wcześniej działacza wykonującego zalecenia władz,
oskarżonego o gwałt 61. Andżelika Borys była poddawana szykanom, przesłuchiwano ją kilkadziesiąt razy, co sprawiło, że w Polsce zyskała duże grono sympatyków.
Na początku 2010 r. na Białorusi został zamknięty Dom Polski w Iwieńcu, wspierający obóz Andżeliki Borys. Solidarność z Polakami z otoczenia dyrektor Teresy Sobol wyrazili
Opozycyjny Białoruski Front Narodowy oraz Zjednoczona Partia Obywatelska 62.
Politycy z partii Prawo i Sprawiedliwość apelowali do ministra spraw zagranicznych
Radosława Sikorskiego o odwołanie wizyty szefa białoruskiej dyplomacji Siarhieja Martynaua w Polsce. Miałaby być to forma represji za dyskryminacje polskiej mniejszości w kraju
za Bugiem63. Radosław Sikorski konsultował się w tej kwestii z polskim ambasadorem
na Białorusi Henrykiem Litwinem64. Stanął na stanowisku, że traktowanie Polaków
na Wschodzie jest warunkiem zbliżenia Białorusi z UE.
Wydarzenia w Iwieńcu wiążą się również z aresztowaniem 43 osób, które jechały
z Grodna, by pomóc Teresie Sobol w obronie Domu Polskiego. W opanowaniu działań Polaków brały udział milicja, KGB i służby specjalne 65. Osoby broniące Domu wyciągano
z budynku siłą za ręce66.
Wielu polityków i dziennikarzy uważa, że należy prowadzić bardzo ostrożną politykę
z Białorusią, żeby nie doprowadzić do izolacji, a tym samym „popchnięcia” jej w stronę Ro59
Obecnie istnieją dwa Związki Polaków na Białorusi – odłam pod kierownictwem nieuznawanej przez Białoruś
Andżeliki Borys, którą popiera polski rząd, oraz odłam działający pod protektoratem Mioska,
pod przewodnictwem Stanisława Siemaszki. Źródło: www.wikipedia.pl.
60
DI, AIR, Białoruś: KGB w siedzibie Związku Polaków, „Newsweek” z dn. 29.03.2008.
61
K. Grzegrzółka, Postad tygodnia: Andżelika Borys, „Wprost”, nr 40/2008.
62
MJ, PAP, Białoruska opozycja broni Polaków z Iwieoca, „Newsweek” z dn. 10.02.2010.
63
PAP, Gk, PiS apeluje o odwołanie wizyty szefa białoruskiego MSZ, „Newsweek” z dn. 9.11.2010.
64
PAP, Gk, Sikorski wezwał z Białorusi polskiego ambasadora, „Newsweek” z dn. 8.02.2010.
65
PAP, mol, Białoruska milicja zatrzymała 43 Polaków, „Newsweek” z dn. 21.01.2010.
66
PAP, Gk, Białoruska milicja zajęła Dom Polski w Iwieocu, „Newsweek” z dn. 8.02.2010.
24
sji67. Jerzy Marek Nowakowski porównuje sytuację do relacji amerykańsko-kubańskich
sprzed kilkudziesięciu lat.
Spośród 16 Domów Polskich na Białorusi w rękach obozu wspierającego Andżelikę
Borys zostały 368. Autorzy artykułu relacjonującego odbieranie przez władze Domu Polskiego
przybliżają zdarzenia w Iwieńcu z punktu widzenia dyrektor Teresy Sobol, podkreślają emocje, poczucie upokorzenia, strach i wiarę. Dziennikarze przedstawiają sylwetki dzieci
i młodzieży, których przyszłość wiązana jest ze studiami, pracą i zamieszkaniem w Polsce.
Konflikt władzy z mniejszością polską na Białorusi ma swoje odzwierciedlenie
w stosunkach
rządowych
obu
państw.
Białoruska
telewizja
podkreśla
asymilację
i wynarodowienie 300 tys. Białorusinów w Polsce oraz to, że zapisanie się do nielegalnego
związku jest objawem nieposłuszeństwa wobec władzy, za co kara jest uzasadniona 69. Aleksander Łukaszenka rozpoczął politykę „przykręcania śruby” Polakom, będącą reakcją na działania. Polscy dziennikarze podkreślają, że szkoda jest pieniędzy podatników, które zostały
zainwestowane w Domy Polskie (29 mln zł) i ludzi, którzy włożyli czas i energię w kultywowanie tradycji 70. Obwiniają jednocześnie polskie władze o niekonsekwencję, pobłażliwość
i ignorancję wobec sytuacji mniejszości 71. Oficjalnie Aleksander Łukaszenka podkreśla przyjazne stosunki z polską grupą72 i zarzuca podzielenie Polaków na Białorusi na swoich i cudzych73.
Spór polsko-białoruski przeniósł się na arenę międzynarodową. Kwestia mniejszości
polskiej na Białorusi została włączona do listy obrad Parlamentu Europejskiego. Unia poparła
Polskę, sankcje miałyby mieć charakter ekonomiczny 74.
Polacy w kraju są podzieleni co do charakteru sankcji wobec Białorusi. Ok. 1/3 uważa,
że najskuteczniejszą metodą byłaby izolacja państwa za Bugiem. Ok. 35% rodaków nie ma
poglądu na ten temat, co, zdaniem polityków i dziennikarzy „N”, wskazuje na małe zainter esowanie oraz wiedzę o Wschodzie 75.
67
J. M. Nowakowski, Trudna pomoc, „Newsweek” z dn. 31.01.2010.
Z. Wojtkowska, Iwieniec: Raport z oblężonego domu, „Newsweek” z dn. 8.02.2010.
69
J. Wilczak, Wygnad do Polski, „Polityka”, nr 9/2010.
70
M. Ostrowski, Głośniej o skandalu, „Polityka”, nr 8/2010.
71
G. Ślubowski, Na Białorusi bez zmian, „Wprost”, nr 9/2010.
72
PAP, Gk, Łukaszenko odpowiedział na list Kaczyoskiego, „Newsweek”, z dn. 26.02.2010.
73
PAP, Gk, Ambasador Białorusi w Polsce: Warszawa podzieliła Polaków, „Newsweek” z dn. 19.02.2010.
74
PAP, po., Unia będzie debatowad nad dalszymi krokami wobec Białorusi, „Newsweek” z dn. 21.02.2010.
75
H. Orzechowski, Co trzeci Polak chce zamrożenia stosunków z Białorusią, „Newsweek” z dn. 19.02.2010.
68
25
4.6. Zagrożenie
Białoruś jest dla Polski państwem nieprzewidywalnym – tak oceniają kraj na Wschodzie polscy dziennikarze. Wyraz braku zaufania wobec białoruskich działań polska prasa dała
przed manewrami Zapad-2009, które Aleksander Łukaszenka i prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew organizowali w pobliżu granic z Polską 76. Zdaniem obserwatorów celem manewrów
ma być prezentacja sił ZBiR-u potencjalnym przeciwnikom.
Aleksander Łukaszenka był zagorzałym zwolennikiem umieszczenia rosyjskich rakiet
Iskander 77 na terenie Białorusi. Prezydent zapewnia o chęci zbliżenia z Zachodem, jednak
w wielu kwestiach politycznych popiera Rosję. Wyposażenie białoruskiej armii w rakiety,
według zapewnień Łukaszenki, miałoby miejsce nawet wtedy, jeśli Rosja zrezygnowałaby
z ich zakupienia dla swojego zachodniego sąsiada, czemu wyraz niezadowolenia objawia polska prasa 78.
Obok rakiet Iskander formą rosyjskiej odpowiedzi na umieszczenie w Czechach i Polsce elementów amerykańskiej tarczy antyrakietowej może być instalacja na Białorusi rakiet
atomowych dalekiego zasięgu Topol-M79. Białoruskie władze nie wykluczają, że zostaną reaktywowane miasteczka wojskowe obsługujące broń jądrową do lat 90. Obserwatorzy obawiają się, że umieszczenie Topol-M na Białorusi może zachwiać militarną równowagę
na świecie80.
Przez Białoruś przechodzą rurociąg Przyjaźń i gazociąg Jamał-Europa, które dostarczają ok. połowy ropy naftowej i gazu ziemnego z Rosji do Europy. Konflikty rosyjsko-białoruski lub białorusko-unijny może spowodować odcięcie dostaw surowców i kryzys
energetyczny w Unii Europejskiej. Obawy przed nieprzewidywalną polityką Aleksandra Łukaszenki i spełnieniem szantażów mobilizują negocjatorów do wybudowania bezpośrednich
z Rosją połączeń energetycznych81.
76
PAP, Rosja i Białoruś przygotowują się do manewrów wojskowych, „Newsweek” z dn. 26.08.2009.
Lądowy pocisk balistyczny krótkiego zasięgu na mobilnej platformie samochodowej. przeznaczony jest
do wykonywania uderzeo na ważne cele lądowe znajdujące się w strefie operacyjno-taktycznej ugrupowania
wojsk przeciwnika oraz obiekty infrastruktury cywilnej. Źródło: www.wikipedia.pl.
78
DA, PAP, Łukaszenka chce rakiet Iskander na Białorusi, „Newsweek” z dn. 16.12.2008.
79
RS-12M1 Topol-M rosyjski rakietowy pocisk balistyczny dalekiego zasięgu klasy ICBM, z trzystopniowym napędem na paliwo stałe, przystosowany do przenoszenia trzech głowic jądrowych MIRV. Źródło:
www.wikipedia.pl.
80
ASZ/PAP/Interfax, Czy na Białoruś wróci broo jądrowa?, „Newsweek” z dn. 17.04.2008.
81
ASZ, Air, Łukaszenka szantażuje Zachód gazem i ropą, „Newsweek” z dn. 15.05.2008.
77
26
4.7. Społeczeństwo i demokracja
Ok. 20% Białorusinów, czyli niecałe 2 mln, stanowią funkcjonariusze państwowej
administracji, którzy uznawani są za motor napędzający zmiany zachodzące w gospodarce
i polityce białoruskiej 82. Wielu z nich uważa, że idealnym modelem komunizmu jest ten, który zastosowały Chiny – względnie wolna gospodarka pod nadzorem nomenklatury i autorytarna władza.
Zakazane jest czytanie literatury, która należy do zbioru ksiąg niestosownych politycznie. Egzemplarze w języku rosyjskim są rozchwytywane na uczelniach, pomimo ryzyka
wyrzucenia ze studiów. Obywatele, którym udaje się wyjechać do Rosji lub na Ukrainę, są
zaskoczeni stylem życia sąsiadów, m.in. tym, że można zatrzymywać autobusy na żądanie 83.
Wirus A/H1N1, zwany świńską grypą, nie stanowił tematu tabu na Białorusi, o czym
świadczą polskie artykuły na temat liczby zachorowań i reakcji Białorusinów na epidemię 84.
Zwrócono uwagę na statystyki wykupionych leków i masek 85 – w stolicy zwiększyła się ich
sprzedaż, natomiast w aptekach w innych regionach państwa nie zauważono zmian. Aleksandr Łukaszenka wyraził jednak opinię, że grypa A/H1N1 jest prowokacją koncernów farmaceutycznych, które chcą zarobić na ludzkim nieszczęściu 86.
Polska prasa doniosła o ponad tysiącu osobach uczestniczących w Mińsku w wiecu
ku czci ofiar stalinowskich czystek87. Policja nie zakłócała przebiegu protestu, który odbył się
w tradycyjne święto Dziadów. Symbolem mordu jest uroczysko Kuropaty – miejsce,
gdzie zostało pogrzebanych ok. 250 tys. ludzi, w tym Polaków.
Znaczna część białoruskich obywateli uważa neoradziecki system zbudowany
przez Łukaszenkę za idealny – nie ma anarchii i bandytyzmu jak w Rosji ani bezwzględnego
kapitalizmu jak na Zachodzie 88. Porządek na ulicach, powszechna opieka medyczna
dla przeciętnego obywatela na prowincji jest ważniejsza niż brak wolności słowa i zamykanie
w więzieniach opozycjonistów.
Tendencje rewolucyjne wśród młodzieży na Białorusi nie są już tak silne
jak przed kilku lat. Reżim zezwala na słuchanie zakazanych dotąd zespołów i kupowanie tych
samych rzeczy, co na Zachodzie. Zdaniem rozmówców dziennikarki „P” opozycja skompromitowała się, a władza okazuje się coraz bardziej przyjazna. Grupa politycznych przeciwni-
82
Dyktator w zalotach, „Newsweek” z dn. 16.12.2008.
Tamże.
84
PAP, ARB, Białoruś czeka na epidemię, „Wprost” z dn. 2.11.2009.
85
PAP, fg, Białoruś też choruje na grypę, „Newsweek” 1.11.2009.
86
MJ, PAP, Łukaszenka o świoskiej grypie – spisek zachodnich koncernów, „Newsweek” z dn. 5.11.2009.
87
PAP, KEB, Białoruś: wiec opozycji ku czci ofiar Stalina, „Wprost” z dn. 1.11.2009.
88
G. Ślubowski, Ostatnia walka Łukaszenki, „Wprost”, nr 13/2008.
83
27
ków Łukaszenki zdaje się coraz bardziej oddalać od obywateli, a młodzież małą wagę przywiązuje do patriotyzmu, zwłaszcza kosztem porządku w państwie 89.
Według władz Białorusi zagrożenia popromiennego po wybuchu elektrowni jądrowej
w Czarnobylu już nie ma. Po wydarzeniu w 1986 r. na Białorusi urodziło się jednak bardzo
dużo chorych dzieci, które do dzisiaj potrzebują fachowej opieki medycznej, specjalnej diety,
często niemożliwej do przeprowadzenia na Białorusi, np. bezbiałkowej. Wbrew sugestiom
władzy i opinii o braku szkodliwych czynników promieniowania w kraju działają ludzie, którzy na zasadzie wolontariatu sprawują opiekę nad chorymi, np. pomagają w zdobyciu leków
i pokarmu zgodnego z dietą oraz wysyłają za granicę na odpoczynek 90.
W wywiadzie z Jagienką Wilczak dla „P” Uładzimier Arłou, białoruski poeta i eseista,
wyznaje, że dzisiaj język białoruski nie kojarzy się już ze wsią, ale przywołuje na myśl język
opozycji i świata kultury. Białoruska tożsamość jest jednak na dalszym planie niż posiadanie
stopnia wojskowego. Rozmówca dziennikarki rozróżnia dwie nazwy stolicy: Mieńsk –
sprzed 1918 r., gdzie obchodzi się święta po białorusku, oraz Mińsk – od 1918 r., zdominowany przez sowiecką kulturę. W wywiadzie panuje poczucie niższości wobec Zachodu z powodu godzenia się z polityką, ale podkreślona zostaje również duma przynależności do wysokiej kultury Europy w większym stopniu niż do wschodniej Rosji 91.
4.8. Kultura, technologie i Kościół
Polskie tygodniki opisują białoruską kulturę jako zacofaną, nieinteresującą
i wymagającą wsparcia. Wynoszenie na piedestał zalet wschodnich sąsiadów przejawia się
w polskiej prasie w formie ironicznych artykułów, piętnujących zacietrzewienie, wsteczność
i brak skromności Białorusinów.
Tematyka Kościoła nie jest wątkiem szeroko eksploatowanym na łamach polskiej prasy. Pojawiają się jednak wzmianki odnoszące się do wizyty Aleksandra Łukaszenki
w Watykanie i zaproszeniu papieża Benedykta XVI na Białoruś 92. Informacje na temat Kościoła katolickiego na Białorusi pojawiły się na łamach „W” w formie cytatów z innych tytułów prasowych. Tygodnik informuje o uzależnieniu podpisania konkordatu z Watykanem
przez Białoruś od zmniejszenia liczby polskich księży w państwie za Bugiem93. Kościół katolicki, w przeciwieństwie do prawosławnego, zachował na Białorusi niezależność. Autor tekstu
89
K. Kwiatkowska, Brzydcy dwudziestoletni, „Polityka”, nr 39/2008.
A. Wójcioska, E. Tkaczenko, J. Brykczyoski, Walcząca z promieniami, „Polityka”, nr 17/2007.
91
J. Wilczak, Mieosk i Miosk, „Polityka”, nr 10/2010.
92
PAP, Łukaszenka do papieża: zobaczymy się na Białorusi, „Wprost” z dn. 27.04.2009.
93
Miosk chce się pozbyd polskich księży, „Wprost”, z dn. 31.05.2008.
90
28
przypuszcza, że decyzja Łukaszenki ma charakter nacisku na autonomię katolików,
w większości narodowości polskiej.
Białoruska literatura jest mało znana w Polsce. Jedną z niewielu recenzji, jakie pojawiły się na łamach polskiej prasy, jest omówienie powieści Adam Kłakocki i jego cienie i zbioru esejów Królestwo Białoruś. Interpretacja ru(i)n Ihara Babkou – opozycyjnego
pisarza, którego dzieła na Białorusi należą do zbioru ksiąg „niepolitycznych” 94. Krótka recenzja w dziale „Wiadomości” ma charakter hołdu pisarzowi jako opozycjoniście, który potrafił
opisać, jego zdaniem, szary i bez życia Mińsk.
Bitwa pod Grunwaldem została stoczona 600 lat temu, jest jednak coraz więcej wątpliwości co do tego, kto jest zwycięzcą. Białorusini podważają bohaterstwo Polaków
pod wodzą króla Jagiełły. Ich zdaniem historia minimalizuje zasługi Litwy, której terytorium
kilka wieków temu rozpościerało się na ziemiach dzisiejszej Białorusi. Obrazem korygującym
pogląd na sprawę Polaków ma być polsko-białoruski film o Grunwaldzie 95.
Spory Polski z Białorusią o znanych ludzi rozgrywają się także o Feliksa Dzierżyń96
skiego . Historycy ze Wschodu doszukali się jego białoruskich korzeni oraz zaznaczają,
że twórca Czeka mówił w ich języku. Autor artykułu 97 podkreśla „złodziejczy” charakter sporu oraz odwołuje się do historycznych ustaleń odnoszących się do korzeni Adama Mickiewicza, który wg Białorusinów jest ich rodakiem.
Polscy obserwatorzy stolicy Białorusi w artykule zawartym w „P” porównują Mińsk
do gry komputerowej 98. Sugerują czytelnikom wcielenie się w wirtualne postaci – bohaterów
wycieczki po mieście – postrzeganie obrazu jako wirtualnego świata. Pierwszym tzw. „questem” jest zdobycie wizy w ambasadzie Białorusi. Kolejnym „levelem” jest stolica. „Gracz”
zwiedza dworzec, Prospekt Niezależności, osiedla, place, muzea gmachy. Autorzy tekstu
przywołują na myśl czytelnikowi sztucznie wykreowany plan w trójwymiarze. „Gra” ma zasady, które są analogiczne do zasad funkcjonowania Białorusinów w ich państwie.
Białoruskie ministerstwo kultury opublikowało spis filmów zakazanych. Są to m.in.:
filmy pornograficzne, propagujące przemoc, a także wiele znaczących politycznie pozycji,
np. ”Tutejsi” Walerego Mazynskiego. Spośród horrorów są to: „Antychryst” Larsa von Triera, zapis „Woodstock 99”, „Teksańska masakra piłą mechaniczną” i „Miasto Boga” Fernanda
Meirellesa i Katii Lund.
94
Mistrz z Mioska, „Newsweek” z dn. 16.12.2008.
S. Mizerski, Białoruś rusza na Grunwald, „Polityka”, nr 44/2009.
96
Polski i rosyjski działacz socjalistyczny, twórca i szef pierwszych sowieckich organów bezpieczeostwa: CzeKa,
GPU i OGPU, symbol terroru w rewolucyjnej i porewolucyjnej Rosji. Uważany za jednego z twórców paostwa
radzieckiego. Źródło: www.wikipedia.pl.
97
S. Mizerski, Sukces białoruskich uczonych, „Polityka”, nr 2/2008.
98
M. Nocuo, A.j Brzeziecki, Białoruś: Wakacje z Leninem, „Polityka”, nr 35/2007.
95
29
Podsumowanie
Spośród 97 artykułów dotyczących Białorusi w „P”, „N” i „W” ponad połowa ma wydźwięk negatywny i buduje niekorzystny wizerunek Białorusi w oczach polskiego odbiorcy.
Znaczna część tekstów napisana została ironicznie i ukazuje cywilizacyjną wyższość Zachodu
nad Wschodem. Ok. 10% artykułów zawiera informacje pozytywne – są to głownie teksty
dotyczące walki opozycji z władzą, artystyczne dokonania Białorusinów oraz sprawy związane z Partnerstwem Wschodnim. Pozostałe teksty mają charakter neutralny – stanowią relacje
z wydarzeń na Białorusi oraz z decyzji władzy.
Polityka Białorusi ściśle zazębia się z gospodarką i postacią Aleksandra Łukaszenki.
Prezydent jako organ dzierżący niemal całą władzę w państwie podejmuje decyzje gospodarcze w oparciu o przesłanki polityczne, często nieracjonalne z punktu widzenia ekonomicznych korzyści.
Tylko jeden artykuł ma charakter reportażu, który pozwoliłby poznać stolicę Białorusi.
Opisane są w nim zakątki miasta, zarówno niewarte uwagi, jak i poznawczo ważne. Brak jednak opisu istotnych punktów kulturalnych, jak muzea i Opera Narodowa, które są symbolami
rozwoju Mińska na wzór Zachodu.
5. Językowy obraz Białorusi w tygodnikach: „Wprost”, „Polityka” i „Newsweek”
Białoruś jest w niewielkim stopniu dostępna turystycznie, w związku z czym obywatele państw zachodnich wiedzą niewiele na temat tego, jak wygląda kraj za Bugiem. O tym,
co dzieje się u wschodniego sąsiada, dowiadujemy się głównie z prasy, która przedstawia
świat przez pryzmat własnej perspektywy, koncentrując się na pojedynczych wydarzeniach,
snując własne opinie, jednak nie pozostawiając wiele miejsca na interpretację czytelnika. Poprzez język prasa kreuje obraz Białorusi – to, jakimi sformułowaniami się posługuje, wpływa
na nasz odbiór poprzez odwoływanie do stereotypów, szablonów kulturowych i doświadczeń,
których mamy wiele wspólnych z Białorusinami, np. komunistyczną przeszłość.
W tym rozdziale postaram się ukazać obraz władzy na Białorusi, obywateli i polityki
państwa poprzez analizę słownictwa, pól semantycznych, środków stylistycznych zawartych
w artykułach „P”, W” i „N” na przykładzie artykułów publicystycznych. Podejmę przy tym
próbę udowodnienia tezy zawartej we wstępie, że obraz Białorusi przedstawiany jest polskim
30
odbiorcom w sposób jednostronnie wyselekcjonowany, z perspektywy przeciwników władzy,
jest to obraz stereotypowy.
5.1. Aleksander Łukaszenka
W polskiej prasie niekonsekwentnie stosowana jest forma nazwiska prezydenta Białorusi: Łukaszenka lub Łukaszenko. Alaksandr Ryhorawicz Łukaszenka to oryginalne białoruskie imię, nazwisko odojcowskie i nazwisko. Aleksandr Grigorjewicz Łukaszenko to rosyjska
forma 99. Polska prasa ignoruje różnice, niekonsekwentnie używając formy rosyjskiej i białoruskiej nawet w jednym wydaniu tygodnika.
Prezydent Aleksander Łukaszenka w polskiej prasie pojawia się w tekstach przesyconych ironią, co może odzwierciedlać negatywny stosunek autora do polityki Białorusi. Poniższy przykład ilustruje opinię poprzez grę słów:
Czy można nabrać salonowego obycia, grając w salonowca? A czy można zostać demokratycznym politykiem, wsadzając do więzień swoich przeciwników100?
Gra salonowiec to zabawa polegająca na odgadywaniu przez jednego z jej uczestników, kto dał mu klapsa w pośladek 101. Nazwa gry jest homonimem słowa określającego bywalca salonów, czyli osobę o wykwintnych manierach. W artykule fragment został odniesiony do kwestii więzienia opozycji na Białorusi, co jest sprzeczne z deklaracjami demokratycznymi Aleksandra Łukaszenki. Gra znaczeń oddaje realny, zdaniem autora, stosunek prezydenta Białorusi do demokracji i zaznacza daremne starania Unii Europejskiej, by zmienić sytuację polityczną na Białorusi.
Postać Aleksandra Łukaszenki pojawia się również w zestawieniach słów, których sens pochodzi z pola semantycznego gier miłosnych:
Dyktator w zalotach 102
USJP definiuje słowo zaloty jako ‘zabiegi mające na celu pozyskanie względów osoby
płci odmiennej’. Użycie powyższego określenia w tytule artykułu zaznacza niepoważną i nieprzewidywalną politykę Łukaszenki i ma wydźwięk ironiczny.
Autorzy artykułów przytaczają białoruskie określenia Łukaszenki. Ich zastosowanie
w polskich tekstach nabiera innego znaczenia niż w oryginale.
99
www.wikipedia.pl.
Łukaszenka salonowy, w: Trójka bez sternika.
101
S. Dubisz (red.), Uniwersalny słownik języka polskiego, PWN, Warszawa 2004. W dalszej części pracy będę
używała przyjętego powszechnie skrótu USJP.
102
Dyktator w zalotach.
100
31
I jak na razie rachuby „baćki” sprawdzają się bezbłędnie 103.
Baćka to białoruskie słowo oznaczające ‘ojciec’. Jest używane przez zwolenników
Łukaszenki 104 i pojawia się często w anegdotach o przywódcy, ma jednak wydźwięk pozytywny. W polskiej prasie przywoływane jest nie w celu podniesienia wartości prezydenta –
tak jak to robią ludzie z otoczenia przywódcy Białorusi – ale dla obniżenia powagi Łukaszenki w oczach odbiorców. Wynika to z kontekstu artykułu, który zwykle jest ironiczny,
i z brzmienia wyrazu kojarzącego się Polakom z dziecięcym językiem. W „N”, „W” i „P”
nie jest tłumaczony pomimo częstego używania.
Niepoważny obraz Aleksandra Łukaszenki budują także określenia jego czynności:
Aleksander Łukaszenka urządził pokazówkę 105.
Określenia pokazówka ma charakter potoczny i oznacza ‘coś, co zostało zorganizowane jedynie na pokaz lub jako ostrzeżenie’. Opisanie działań Łukaszenki za pomocą potocznego, nacechowanego ekspresywnie słownictwa obniża wiarygodność prezydenta i neutralizuje
poczucie zagrożenia w oczach odbiorcy.
Aleksander Łukaszenka przedstawiany jest jako negatywny bohater tekstów, który jest
przyczyną niepowodzeń państwa w sferze gospodarki i na arenie międzynarodowej, łamiący
prawa człowieka oraz jako trudny partner do prowadzenia negocjacji.
Łukaszenka jest dziś najbardziej odrażającym dyktatorem w Europie. Trudno sobie wyobrazić
negocjacje z człowiekiem, który ma krew na rękach 106.
Określenie dyktator oznacza ‘osobę mającą absolutną, niczym nieograniczoną władzę
w państwie, narzucającą innym swoje zdanie, będącą wyrocznią w jakiejś dziedzinie’ (USJP).
Dodatkowo sformułowanie zostało wzmocnione epitetem najbardziej odrażający – określenia
te mają charakter silnie pejoratywny. Krew na rękach wskazuje na łamanie przez Łukaszenkę
praw człowieka i mordowanie ludzi. Prezydent często jest również nazywany ostatnim dyktatorem Europy107, co stało się cechą jego wyróżniającą pośród demokratycznych polityków
Unii.
Atrybutem przypisywanym Aleksandrowi Łukaszence jest określenie władza.
[…] najważniejsze, iż udało się zapobiec prowokacjom ze strony władz 108.
103
Białoruś, czyli irytująca drzazga.
M. Ihnatowicz, Badka, „Interia 360 ̊” z dn. 22.04.2009.
105
T. Molga, Pakiet Łukaszenki.
106
Łukaszenka salonowy, w: Trójka bez sternika.
107
M. Kacewicz, Krok na Wschód, „Newsweek”.
108
ND, PAP, Miosk: wiec z okazji dnia wolności..
104
32
Władzą określa się ‘instytucje, organy lub ludzi czymś kierujący’ (USJP). Użycie
w kontekście z władzą słowa prowokacje nadaje zdaniu i tekstowi charakter antyrządowy.
Prezydentowi przypisywane są również pojęcia dotyczące państwa i jego charakteru,
co sugeruje wytworzenie obrazu prezydenta jako jedynego i głównego decydenta. Przykład
zostaje zilustrowany w poniższym cytacie:
Białoruski reżim reformuje się i odmładza, ale ostateczny cel tych zabiegów jest niezmienny:
utrzymanie u władzy prezydenta Łukaszenki 109.
Reżimem określa się ‘grupę rządzącą lub system, w którym władza stosuje przemoc
i ucisk polityczny’ (USJP). W przykładach użyć występuje czasem przydawka, np. siermiężny110, co oznacza: ‘ubogi, prosty, zgrzebny, nieefektowny, nieokrzesany’ (USJP).
Pojawiające się w tekstach określenia na Łukaszenkę bywają zaczerpnięte również
z antycznej historii, m.in. Persji.
Amerykanie głowią się nad sposobami wpłynięcia na mińskiego satrapę 111.
Satrapa to ‘administracyjny zarządca perskiej prowincji w starożytności’ (USJP). Dziś
słowem tym jest określany despotyczny władca, autokrata, tyran. Wizerunek ten kojarzy się
z tym, który wykreował sobie Łukaszenka. Określenie ma negatywne konotacje, stosowane
jest zamiennie z innymi pejoratywnymi wyrazami.
W niewielu przypadkach polscy dziennikarze stosują neutralne lub pozytywnie nacechowane określenia na prezydenta Białorusi. Jednym z przykładów jest wyraz przywódca:
[…] jest sygnałem końca pojednawczego stosunku białoruskiego przywódcy wobec Zachodu 112.
W USJP słowo to ma pozytywne konotacje w społeczeństwie i przywołuje na myśl
wodzów charyzmatycznych, autorytety i przewodników duchowych, zwłaszcza w czasach
rewolucji i powstań. Użycie wyrazu w stosunku do prezydenta nadaje mu cechy autorytarne,
nie zawsze w negatywnym sensie, i potwierdza jego niemal nieograniczone możliwości decyzyjne. Określenie przywódca, obok neutralnego prezydenta, jest jednym z niewielu neutralnych użytych wobec Aleksandra Łukaszenki. Raz zostało zastosowane określenie władca113.
Słowo wódz nie pojawia się wcale.
Nie tylko wyrazy używane zamiennie z nazwiskiem prezydenta charakteryzują jego
sylwetkę, ale również to, co robi, jak robi i jakie skutki pociągają działania. Przykładem określeń towarzyszących Łukaszence jest korupcja:
109
M. Kacewicz, Mioska zmiana warty.
P. Kowal, Wirówka Łukaszenki.
111
Białoruś, czyli irytująca drzazga.
112
Tamże.
113
G. Ślubowski, Ostatnia walka Łukaszenki.
110
33
W latach 90. Łukaszenko tolerował korupcję wśród urzędników, bo tak zapewniał sobie ich
lojalność114.
Samo słowo korupcja wzbudza niechęć wśród Polaków. To odczucie może potęgować
wiedza na temat tego, że rzekomo ją tolerujący Łukaszenka wybił się politycznie jako ten,
który z korupcją walczył. Użycie określeń urzędnik i lojalność przywodzi na myśl praktyki
stosowane w ZSRR i uczucie bezsilności wobec dominacji instytucji nad jednostką.
Oprócz działań odbywających się na szczeblach polityki i gospodarki, Łukaszenka
ingeruje również w sferę społeczno-kulturalną.
[…] dyktator, który przyczynił się do degradacji białoruskiej kultury i języka 115.
Łukaszence zarzuca się między innymi to, że współpracując z Rosją, przyczynił się
do debiałorutenizacji kultury niezależnego państwa, które było poddawane rusyfikacji
przez kilkadziesiąt lat w ramach ZSRR. Skutkiem tego jest to, że większość obywateli Białorusi swobodniej porozumiewa się w języku rosyjskim niż rodzimym.
Polityka Łukaszenki za Zachodzie spowodowała powstanie wizerunku, który został
zobrazowany w nagłówku jednego z artykułów we „W”:
Łukaszenka – trudny sąsiad 116
Powyższy cytat jest pierwszym sformułowaniem, które zostaje dostrzeżone przez czytelnika chcącego przeczytać artykuł. Sugeruje temat tekstu i utrwala pogląd na dany temat.
Dominika Woźniak opisuje stosunki polsko-białoruskie od 1991 r. W artykule zawiera zarówno pozytywne, jak i negatywne aspekty polityki. Użycie w tytule określenia trudny sąsiad
może powodować, że czytelnik skoncentruje się na minusach w relacjach między państwa mi,
natomiast plusy zbagatelizuje i potraktuje jako wyjątki od reguły. Wyrażenie trudny sąsiad
przywołuje na myśl stosunki sąsiedzkie w życiu prywatnym, często wiążące się z nerwami,
irytacją i bezradnością.
W artykułach, które analizowałam, niewiele jest neologizmów, które powstały na użytek artykułu omawiającego tematykę Białorusi. Przykładem tej grupy określeń jest łukaszenkizm, zawarty we fragmencie:
Nie chodzi oczywiście o Europę jako instytucję polityczną, ale jako symboliczne przeciwstawienie jej zatęchłemu łukaszenkizmowi117.
114
Dyktator w zalotach.
G. Ślubowski, Ostatnia walka Łukaszenki.
116
D. Woźniak, Łukaszenka – trudny sąsiad.
117
Czekając na Białoruś.
115
34
Wyraz łukaszenkizm jest neologizmem słowotwórczym o pejoratywnym wydźwięku,
dodatkowo wzmocniony epitetem zatęchły. Władza Aleksandra Łukaszenki na Białorusi stanowi swoisty ustrój polityczny oparty na dyktaturze prezydenta. Utworzenie pozornego terminu od nazwiska potwierdza zakorzenienie mechanizmu sprawowania władzy, nadaje z jednej strony ton zaniepokojenia zjawiskiem, z drugiej strony ma charakter prześmiewczy. Dodanie epitetu zatęchły, który w tym kontekście oznacza ‘przestarzały i niepasujący do rzeczywistości’ (USJP), podkreśla dystans i dezaprobatę autora do zjawiska.
5.2. Państwo
W tym podrozdziale będę analizowała określenia Białorusi przytaczane w polskiej
prasie, synonimy państwa oraz jednostki leksykalne związane z władzą jako elementem państwa, a nie będące uosobieniem Aleksandra Łukaszenki.
Cechą, która wyróżnia Białoruś spośród wszystkich państwa Europy, jest autorytarny
system, często przywoływany w prasie w celu uwypuklenia negatywnego wydźwięku tekstu.
W każdym autorytarnym systemie istnieje taka ukryta grupa 118.
Znaczenie wyrażenia autorytarny system przywołuje na myśl odbiorcy ustrój oparty
na bezwzględnym posłuszeństwie i narzucający wolę. Z politologicznego punktu widzenia
Białoruś charakteryzuje ten właśnie system i pomimo negatywnych konotacji określenie oddaje rzeczywisty stan państwa.
Urzędnicy białoruscy zostali jakościowo sprowadzeni do wspólnego mianownika
z prezydentem – również im w polskiej prasie zostały przypisane pejoratywne określenia
lub takie, które w polskiej kulturze przywołują na myśl negatywne doświadczenia, co obrazuje poniższe cytaty:
Rośnie nowa elita, bogacąca się nomenklatura. Jest bardziej otwarta, na razie głównie
w kwestiach gospodarczych 119.
Od czasu do czasu [Łukaszenka] mógł poza tym niektórych aparatczyków wsadzać do więzień
po pokazowych procesach 120.
USJP wyjaśnia pojęcie elita jako ‘grupę m.in. polityków i posiadaczy kapitału, zajmującą najwyższe stanowiska w strukturze politycznej społeczeństwa, biorącą udział w procesie
kształtowania i podejmowania decyzji państwowych’. Określenie to zostało uzupełnione po-
118
P. Kowal, Wirówka Łukaszenki.
M. Kacewicz, Mioska zmiana warty.
120
Dyktator w zalotach.
119
35
jęciem nomenklatura, które, wg Innego słownika języka polskiego pod red. M. Bańki 121 używane jest z dezaprobatą i budzi negatywne skojarzenia wśród czytelników. Zapowiedź otwarcia władz na kwestie gospodarcze może łagodzić odbiór. Aparatczyk jest urzędnikiem aparatu
państwowego, używany, według USJP, z dezaprobatą i pogardą. Sformułowanie wsadzać
do więzienia jest potoczne, co w kontekście artykułu wyróżnia się i dezawuuje powagę instytucji sądowej. Przywołuje również na myśl aktywność i winę tego, który wykonuje karę.
Zarówno określenia urzędników państwowych, jak i działań przez nich podejmowanych wpływają na obraz Białorusi odbierany przez Polaków. Obok zwykłych czynności mających neutralny wydźwięk znajdują się wyrazy nacechowane negatywnie; pozytywne
nie występują.
Na terenie Brześcia mają być inwigilowani i zatrzymywani wszyscy, którzy chcą działać przeciwko władzom w Mińsku122.
Inwigilacja jest terminem oficjalnym, w polskiej kulturze jednak ma negatywne konotacje. W zestawieniu z władzą przywołuje skojarzenia z okresem PRL-u. Z perspektywy czasu odbiorcy zwykle niekorzystnie oceniają inwigilującą władzę i solidaryzują się z osobami
inwigilowanymi, które w obrazie czytelnika charakteryzują się domniemaną niewinnością.
Represje wobec Polaków nasiliły się kilka miesięcy temu, kiedy Andżelika Borys ponownie
została wybrana nielegalną szefową nielegalnego ZPB123.
Temat, który wzbudza najwięcej emocji wśród Polaków, to kwestia mniejszości polskiej na Białorusi. Wszelkie przejawy dyskryminacji są w naszym kraju odbierane ze zwiększonym natężeniem. Najpopularniejsze określenie zachowań białoruskiej władzy to represje
(wobec Polaków), co ma negatywne konotacje i sytuuje stanowisko wschodnich sąsiadów
na pozycji niemających racji. Warta uwagi jest kwestia kompozycji artykułów dotyczących
sprawy Domu Polskiego w Iwieńcu. Autorzy zaczynają swoje teksty od represyjnych postaw
władzy wobec Polaków, w dalszej kolejności przypisują racje Związkowi Polaków na Białorusi pod egidą Andżeliki Borys, nieuznawanej przez wschodnie władze, ignorując perspektywę legalnie działającego Związku. Pod koniec tekstów zwykle zostaje wyjaśniona kwestia
przyczyn zachowań władzy, nieuznania i innych okoliczności, mogących sytuować racje pośrodku stron sporu. Kompozycja już na samym początku czytania artykułów nastawia odbiorcę na ignorowanie obiektywnych przesłanek i zniechęca do pogłębionej analizy stosu nków
polsko-białoruskich.
121
M. Baoko (red.), Inny słownik języka polskiego, wyd. PWN 2000. W dalszej części pracy będę używała skrótu
ISJP.
122
G. Ślubowski, Gry białoruskie.
123
J. Wilczak, Wygnad do Polski.
36
Po przeanalizowaniu tekstów dotyczących Białorusi wyłania się językowy obraz państwa, który wzmacnia stereotypy i dystans odbiorców pism wobec wschodnich sąsiadów.
Elementem tego obrazu jest zacofanie państwa, co potwierdzają poniższe przykłady:
Białoruski prezydent wierzy, że wytarguje od Zachodu tylko tyle, ile będzie potrzebował:
[…] i nowe technologie dla archaicznego przemysłu124.
Z perspektywy odbiorców polskiej prasy gospodarka na Białorusi jest przestarzała,
nienowoczesna, anachroniczna. Potrzebuje modernizacji, by móc mieć szansę dorównania
poziomem gospodarce na Zachodzie. Wyrażenie odpowiada stereotypowi biednych i zacofanych Białorusinów.
[…] raz dopuszczona do interesów z zachodnimi koncernami nomenklatura nie będzie już
chciała wrócić do izolowanej i ignorowanej kołchozowej republiki125.
Wyrażenie kołchozowa republika zostało użyte w celu przywołania w pamięci polskich czytelników obrazu radzieckich wiejskich gospodarstw wiejskich, które zwykle kojarzą
się z zacofaniem i niewydajnością. Współcześnie kołchozem określa się ‘miejsce przeludnione’ (ISJP). Białoruś jako kołchoz jest często stosowanym motywem w polskiej prasie i ma
na celu obniżenie wartości republiki, podkreślenie jej planowego charakteru i biedy.
Wcześniej na życzenie władz tego komunistycznego skansenu. […] wobec Białorusi z reguły
nazywanej przez amerykańskie media „muzealnym reliktem stalinizmu w Europie” 126.
Skansen to ‘krajoznawcze muzeum etnograficzne pod gołym niebem, gdzie eksponowane są zabytki budownictwa ludowego oraz sprzęty i narzędzia danego regionu’ (USJP).
Zastosowanie tego określenia w opisie Białorusi przywołuje na myśl skojarzenia związane
z zacofaniem państwa i nieprzystawanie jego elementów do rzeczywistości, która w mniemaniu Polaków powinna mieć cechy krajów zachodnich. Dodanie określenia komunistyczny
sprawia, że Białoruś nabiera negatywnych konotacji i stawia państwo na równi z ustrojem
byłego ZSRR, z pominięciem faktu, że kraj za Bugiem prezentuje cechy również systemów
liberalnych. Podobną funkcję deprecjonującą cywilizację Białorusi jest określenie muzealny
relikt stalinizmu. Użycie określenia czystka dodatkowo wzmacnia skojarzenia z terrorem
z czasów sprzed ok. 70 lat.
Łukaszenka chce jednego – suwerenności swojej osobistej władzy. Inaczej mówiąc, nie chce,
by ktoś wtrącał mu się do zarządzania jego wielkim pegeerem, który nazywa się Białoruś127.
124
Dyktator w zalotach.
Tamże.
126
Białoruś, czyli irytująca drzazga.
127
M. Muszyoski, Krzysztof Rak, Przeciąganie Łukaszenki.
125
37
Charakterystyczną cechą stroju demokratycznego jest suwerenność narodu. W przypadku Białorusi zasada ta dotyczy władzy elekcyjnego przywódcy nie jako funkcji, lecz osoby. Suwerenna władza zostaje uzupełniona potocznym wyjaśnieniem wtrącania się do rządzenia, co zostało użyte z dezaprobatą autora. Określenie pegeer w stosunku do państwa Białoruś podkreśla zacofanie, hierarchiczność rządzenia i nawiązuje do funkcji dyrektora, którą kilkanaście lat temu pełnił Łukaszenka. Autor podkreśla tym sposobem kontynuację praktyk prezydenta, wytyka nieodpowiednią politykę zarządzania oraz poczucie osobistej przynależności państwa do przywódcy.
Reprezentacyjnym miastem Białorusi jest Mińsk. Charakterystyka stolicy jest zbliżona
do charakterystyki państwa. Nie są jednak zastosowane pola semantyczne związane ze wsią,
zastosowane są natomiast wyrażenia związane z kapitalizmem.
Bądźmy uczciwi, Mińsk nie jest ładnym miastem128.
Na temat tego, jak wygląda stolica Białorusi i inne miast, wie niewielu Polaków z racji
niedostępności państwa dla celów turystycznych. Czytelnik buduje obraz kraju poprzez to, jak
zostanie on przedstawiony w prasie. Autorzy artykułu, którego fragment został zacytowany
powyżej, koncentrują się na negatywnych aspektach architektury Mińska, wspominając jedynie miejsca godne zobaczenia 129.
Na dworcu niespodzianka: tak nowoczesnego obiektu nie ma w Warszawie i pewnie długo
nie będzie. To nie koniec konfuzji: […] portfele nie nabierają tu mocy. […] Nic nie jest tańsze. Mińsk jest miastem drogim, miejscami, gdzie np. piwo kosztuje 12 zł, nawet bardzo. […]
przyzwoite hotele są drogie, a dla obcokrajowców jeszcze droższe 130.
Powyższy fragment należy do reportażu napisanego z przymrużeniem oka, mającym
na celu wywołanie rozbawienia u czytelnika warsztatem dziennikarskim. Autorzy zaznaczają,
że wyobrażenie Polaków o Mińsku może być różne od stanu rzeczywistego. Porównują go
z PRL-em, jednak opisują miasto określeniami nowoczesny obiekt, drogo, hotele, a więc odnoszą się do stanu miast współczesnych na Zachodzie. Zostaje przywołany plastyczny przykład ceny piwa, co może wzmóc w odbiorcy konsternację i pomóc w zbudowaniu różnorodnego, nieszablonowego obrazu Mińska, nie dającego porównać się z warunkami polskimi
sprzed kilkudziesięciu lat.
Na łamach polskiej prasy pojawił się artykuł, który jako jedyny przedstawiał Białoruś
jako państwo rozwinięte i oceniał pozytywnie:
128
M. Nocuo, A. Brzeziecki, Wakacje z Leninem.
Osobiście nie zgadzam się z tym, jaki obraz Mioska został przedstawiony w artykule – spędziłam w tym mieście kilka dni na zwiedzaniu obiektów, muzeów, oper, teatrów, które nie zostały wspomniane w tekście, a wywarły na mnie ogromne wrażenie.
130
M. Nocuo, A. Brzeziecki, Wakacje z Leninem.
129
38
[…] raport o najlepszych miejscach do robienia interesów […] wśród 181 państw Białoruś
z miejsca 115. w ciągu roku awansowała na miejsce 85. […] dwupasmowa droga dojazdowa,
co 300 m przystanki komunikacji publicznej, doprowadzone wszelkie media. […] inwestycje
zlokalizowane w specjalnych strefach ekonomicznych i miasteczkach […] są automatycznie
zwolnione z podatku dochodowego na pięć lat. Zwolnione z cła są wszystkie maszyny i materiały potrzebne do uruchomienia działalności nowo powstałej firmy. […] Białoruś nie jest krajem mniej otwartym na biznes niż Szwecja czy Niemcy 131.
Powyższy cytat jest tylko fragmentem długiego artykułu koncentrującego się na walorach prowadzenia biznesu na Białorusi. Wyrazy i wyrażenia: awansowała, interesy, inwestycje, specjalne strefy ekonomiczne, biznes, podatek dochodowy, firma są sformułowaniami
z pola semantycznego dotyczącego gospodarki wolnorynkowej, do której mieszkańcy zachodniej części Europy mają pozytywny stosunek. Komunikacja, media, dwupasmowa droga
dotyczą kwestii poziomu cywilizacji, który po przeczytaniu artykułu T. Molgi wydaje się wysoki. Porównanie do gospodarki Niemiec i Szwecji wynosi Białoruś w ocenie wyżej niż Polskę czy inne kraje Unii. Wiarygodności tekstowi nadaje nagromadzenie statystyk i opinii wypowiadających się biznesmenów. Artykuł jest wyjątkiem w retoryce dezawuującej poziom
cywilizacyjny Białorusi i wskazuje na niekonsekwencję autorów, którzy obok określenia kołchoz umieszczają biznes.
5.3. Białorusin
Obraz Białorusina, jaki wyłania się z artykułów prezentowanych w „P”, „N” i „W”,
jest niepełny, skoncentrowany na aspektach politycznych. Obywatel zza Bugu jawi się jako stłamszony człowiek, pozbawiony kontroli nad swoim życiem, zrezygnowany, o niskim
poczuciu własnej wartości. Społeczeństwo jest silnie spolaryzowane i niezorganizowane.
Polityczne preferencje Białorusinów są podzielone na zwolenników Łukaszenki i zwolenników opozycji, których jest znaczna mniejszość. Większość społeczeństwa jest wyłączona
z życia politycznego, co pokazuje m.in. poniższe fragmenty:
Przewodnicząca CKW Lidia Jarmoszyna […]: „obywatele boją się gwałtownych ruchów”
i „utraty tego, co mają”. - W ten sposób można wytłumaczyć fakt, że wyniki głosowania
nie były na korzyść opozycji - powiedziała132.
W powyższym kontekście Białorusin zostaje zaprezentowany jako człowiek o ograniczonej woli i decyzyjności, powściągliwy i mało zainteresowany demokratycznymi przemianami w państwie. Wybiera spokojną politykę, która organizuje mu życie niż walkę o zmiany,
które wydają mu się abstrakcyjne i nierealne.
Zostaliśmy stłamszeni, Białorusini popadają w apatię133.
131
132
T. Molga, Pakiet Łukaszenki.
DA, pap, Opozycja: UE przegrała bitwę z Łukaszenką,.
39
Obraz uciśnionego, zduszonego i stłumionego Białorusina jest zgodny ze stereotypem
narodu oraz wizerunkiem człowieka sowieckiego w ogóle. Przywoływanie obrazu mieszkańca zza Bugu w stanie całkowitego zobojętnienia dodatkowo wzmaga uczucie współczucia
i wzmacnia stereotypy. Stan apatii w powyższym kontekście został nadużyty i wyostrza negatywnie sytuację Białorusinów.
Niestety, duża część młodych nie widzi swojej przyszłości w kraju 134.
Niezadowolenia i brak perspektyw na przyszłość młodzieży z byłych krajów ZSRR
i satelitarnych to powszechna cecha, nieobca również w Polsce. Młodzi ludzie mają poczucie
niższości wobec państw Unii i USA, akcentowane m.in. w sformułowaniach zdać egzamin
przed Zachodem. Właściwość ta nie pominęła również obywateli Białorusi, pomimo karmienia ich frazesami o idealnym ustroju państwa. Młodzież wyjeżdża masowo z kraju, jeśli tylko
ma możliwość, by spełnić swój amerykański sen i marzenia o wolności, która na Białorusi jest
ograniczona. Emigracja z kraju łączy się z obywatelską biernością, o czym często piszą polscy dziennikarze. Dla opozycji jest to perspektywa przyszłości budząca obawy. Uładzimier
Arłou skwitował to słowem niestety.
Na Białorusi istnieje silny podział społeczeństwa na zwolenników Łukaszenki i jego
przeciwników. Polaryzację podkreśla dualizm Mińsk i Mieńsk:
Jest taka pieśń Lawona Wolskiego „Mieńsk i Mińsk”, o tym, że są dwa miasta. W jednym
świętuje się Boże Narodzenie, a w drugim dzień rewolucji październikowej. W jednym taki
język, w drugim inny135.
Mieńsk to oryginalna, białoruska nazwa stolicy Białorusi, obowiązująca do 1918 r.,
kiedy bolszewicy przemianowali miasto na Mińsk. Dwie nazwy odzwierciedlają dualistyczną
percepcję państwa – białoruskiego, narodowego, religijnego oraz rosyjskiego, sowieckiego,
ateistycznego. Zwolenników społecznej grupy spod znaku Mieńska można poznać po tym,
że uznają herb Pogoń i biało-czerwono-białą flagę. Symbolem państwa dla grupy spod znaku
Mińska jest flaga czerwono-zielona oraz komunistyczny herb, który wielu młodych obywateli
nazywa kapustą. Pieśń Lawona Wolskiego pt. Mieńsk i Mińsk jest nieoficjalnym hymnem
opozycji i młodzieży proopozycyjnej, która śpiewa ją m.in. podczas demonstracji. Dziennikarze polscy dosyć często przytaczają motyw obu charakterów stolicy państwa za Bugiem, akcentując podział społeczeństwa białoruskiego i walkę z władzą.
W polskiej prasie silnie maluje się obraz Białorusina jako obywatela niemającego
nic przeciwko władzy Łukaszenki. Przyczynami tego są m.in.: wszechobecna propaganda
133
Dyktator w zalotach.
J. Wilczak, wywiad z Uładzimierem Arłoúem, Mieosk i Miosk.
135
Tamże.
134
40
skuteczności polityki Łukaszenki, kompromitacja opozycji i zapotrzebowania socjalne pozostałe po epoce komunizmu.
[Aleksander Łukaszenka] doszedł do władzy dzięki tęsknocie za Związkiem Radzieckim.
Przez to stał się ulubieńcem wszystkich „sierot po sojuzie”, których było bardzo dużo […]
gdyby odbyły się wybory prezydenckie, które nie byłyby manipulowane przez władzę, to też
on by je wygrał 136.
Większość z nich [Białorusinów] uważa, że neosowiecki system, który stworzył Łukaszenka,
jest najlepszy na świecie 137.
Planowa i centralnie sterowana gospodarka spowodowały, że w okresie komunizmu
Białoruś prosperowała prężnie i była jedną z najbogatszych republik ZSRR. Po rozpadzie
Związku Radzieckiego w kraju za Bugiem wybuchł kryzys, który wzbudził tęsknoty Białorusinów za opiekuńczą rolą państwa. Wyrażenie sieroty w powyższym kontekście uwydatnia
nieporadność Białorusinów poprzez porównanie do dziecka, które straciło rodziców. Wspomnienie, że takich osób było dużo, powoduje, że obraz Białorusina, który odnajdował się
w komunizmie, staje się cechą narodową. Niezaradność to jeden ze stereotypów charakteryzującą tę grupę. Hipotetyczne szanse na zwycięstwo Łukaszenki w wyborach bez ich sfałszowania mówią o orientacji politycznej Białorusinów.
Według dwudziestolatków opozycjoniści się skompromitowali, a reżim nie jest taki zły, skoro
w kraju można słuchać zakazanych dotąd zespołów i kupować te same rzeczy co na Zachodzie. […] właśnie za umiejętne lawirowanie między Rosją a Zachodem młodzi cenią Łukaszenkę najbardziej 138.
Postawa młodej części społeczeństwa może zwiastować kontynuację rządów Aleksandra Łukaszenki jeszcze przez długie lata. Zawarcie powyższej informacji w artykule w polskiej prasie pokazuje czytelnikowi inny niż serwowany na ogół punkt widzenia – Polak patrzy
na sytuację na Wschodzie przez pryzmat własnych doświadczeń i często odczuwa współczucie wobec rzekomo uciśnionego społeczeństwa Białorusi. Fragment może odwrócić tendencję
krystalizowania się stereotypów i sprowokować do głębszej analizy skomplikowanej sytuacji
politycznej na Białorusi.
Polacy w wielkim stopniu postrzegają Białorusinów jako naród stłamszony przez sowiecki system, a teraz przed dyktaturę Łukaszenki. Na łamach prasy pojawiają się artykuły
opisujące los ofiar władzy – cenzurę, propagandę, tragedie. Ilustrują to poniższe przykłady:
[Olga z Witebska] z Ukrainy przywiozła kilka polskich książek, starannie zawiniętych w szary
papier, by na granicy nie wykryto kontrabandy. […] książki będą hitem na uczelni, będą je
136
G. Ślubowski, Gry białoruskie.
G. Ślubowski, Ostatnia walka Łukaszenki.
138
K. Kwiatkowska, Brzydcy dwudziestoletni.
137
41
czytać i tłumaczyć aż do zdarcia okładek. Zabronione na Białorusi książki krążą z rąk
do rąk139.
Dostęp do informacji jest jedną z podstawowych zasad demokracji. Ograniczenie go
wzbudza w obserwatorach niechęć i protest. Powyższy fragment artykułu może powodować
uczucie współczucia i poczucie wyższego statusu wobec Białorusinów.
Na terenach Białorusi, skażonych po wybuchu w ukraińskiej elektrowni atomowej w Czarnobylu w kwietniu 1986 r., rodzą się dzieci z głębokimi patologiami. Lekarze wolą o tym
nie mówić. Władze przyjęły, że skutki katastrofy zostały już usunięte140.
Kwestia powikłań po wydarzeniach sprzed dwudziestu czterech lat wciąż odbija się
echem w polskich mediach. Skutki na terenach naszego państwa nie są jednak tak dotkliwe,
jak na Białorusi, przy granicy której miało miejsce wydarzenie. W artykule, z którego pochodzi powyższy fragment, została przytoczona historia ludzi związanych ze skutkami popromiennymi – ofiar i wolontariuszy. Na Białorusi kwestia jest bagatelizowana poprzez manipulację dopuszczalnymi wartościami nasilenia promieniowania. Polscy dziennikarze operują
jednak takimi określeniami, jak: skażony, głębokie patologie, katastrofa, itp. Tekst buduje
wrażenie poszkodowanych obywateli Białorusi władzą autorytarną i wzmacnia poczucie dysonansu rząd – człowiek.
Kompleks niższości Białorusinów to cecha, która zarówno wynika z kontek stu artykułów, jak i jest bezpośrednio przytaczana przez wschodnich sąsiadów:
[…] my nie jesteśmy potomkami najlepszych, lecz najgorszych. Jesteśmy wnukami tych, którzy nie zginęli w powstaniach, łagrach, w Kuropatach. Dziećmi tych, którzy się przystosowali,
nie uciekli, nie rzucili wyzwania władzy141.
Bierność wobec władzy i oportunizm, który zdaniem opozycji cechuje Białorusinów,
stawia współczesnych obywateli nisko w hierarchii wartości. Sam w sobie naród białoruski
jest oceniany pozytywnie – jako odważny, charyzmatyczny, o europejskich korzeniach.
Ci jednak, którzy stanowili jego trzon, polegli w walce o wolność, zostali spacyfikowani. Pozostali tylko ci, którzy byli słabi, dali się zmanipulować i dostosowali się. Nie są w stanie
stanąć do walki jak przodkowie, ich wyrazem protestu jest emigracja. Uładzimier Arłou
nie usprawiedliwia tym postaw Białorusinów, a jedynie prowokuje i zachęca do działania.
W oczach polskich czytelników takie wypowiedzi mogą być świadectwem świadomości politycznej pewnej grupy sąsiadów zza Bugu.
Stosunek pozytywnych cech Białorusinów do negatywnych jest nieproporcjonalna –
z dużą przewagą tych niekorzystnych. Zalety narodowe takie, jak gościnność czy porządek, są
139
Dyktator w zalotach.
A. Wójcioska, E. Tkaczenko, J. Brykczyoski, Walcząca z promieniami.
141
J. Wilczak, wywiad z Uładzimierem Arłoúem, Mieosk i Miosk.
140
42
wspominane, jednak w szerszym kontekście wiele z nich okazuje się wadą lub utrwala stereotypy.
[…] minister Radosław Sikorski wyjaśnił tradycyjną białoruską gościnnością. – Wątroba
z żubra i białoruski samogon to ciekawe doświadczenie – powiedział […]142.
Stereotypowy obraz Białorusina w oczach Polaków zawiera elementy tradycyjnej gościnności, która charakteryzuje także inne słowiańskiej narodowości. Z powyższego fragmentu czytelnik dowiaduje się, jakimi potrawami został poczęstowany polski dyplomata, którego
ton wypowiedzi wskazuje na mieszane wrażenia smakowe. Wątroba z żubra nie jest potrawą
często spożywaną w Polsce, dlatego czytelnikowi może wydawać się nieco egzotycznie,
a nawet nieapetycznie. Samogon natomiast jest nielegalnie wytwarzanym w warunkach domowych alkoholem. Cechy te są zgodne ze stereotypem Białorusina nieszanującego prawa
i pijaka. Ten obraz przywołuje na myśl polskie praktyki sprzed kilkudziesięciu lat, co wzma cnia obraz zacofanego Białorusina.
Białorusini to ludzie z wielkim poczuciem porządku. Nigdy nie przechodzą na czerwonym
świetle. Nawet podczas wielkich demonstracji143.
Porządek to jedna z pierwszych rzeczy, jaka rzuca się w oczy podczas odwiedzin miasta. Sygnalizacja świetlna odlicza czas do zmiany koloru na zielony, trawniki są przystrzyżone, ozdobione klombami, przy ulicy nie stoją żadne śmietniki ani nie leżą odpady 144. Powyższy fragment zaprzecza stereotypowi Białorusina-sowieckiego człowieka, który ma rzekomo
niewielkie poszanowanie dla przyrody i porządku.
5.4. Opozycja
Artykuły w polskich czasopismach pisane są w dużej mierze z perspektywy opozycji
na Białorusi. Autor z góry opowiada się, po czyjej stronie stoi – władzy czy jej przeciwników. W tę percepcję wciąga również czytelników, co ilustruje poniższy przykład:
Tysiące osób wzięły udział w demonstracji w centrum Mińska […]. Około 300 młodych ludzi
ruszyło ulicą, skandując „Wolność!” […]. Zdaniem działacza białoruskiej opozycji i obrońcy
praw człowieka Wiaczasłaua Siuczyka […] 145.
W USJP demonstracja to ‘wystąpienie, pochód lub zgromadzenie mające na celu wyrażenie protestu lub poparcia’. Artykuł jest przedstawiony z punktu widzenia opozycji,
co nadaje jej wizerunkowi pozytywnych cech. Silnie związanym z przeciwnikami politycznymi Łukaszenki słowem jest wolność, mająca pozytywne konotacje niemal w każdym kon142
G. Ślubowski, Gry białoruskie.
M. Nocuo, A. Brzeziecki, Wakacje z Leninem.
144
Obserwacje własne.
145
ND, PAP, Miosk: wiec z okazji dnia wolności.
143
43
tekście i nadająca opozycji podobne skojarzenia wśród czytelników polskiej prasy.
Wśród działaczy wymieniony został obrońca praw człowieka, co jednoznacznie sygnalizuje
interpretację zdarzeń na koszt manifestujących, pomimo tego, że działali wbrew państwowemu prawu.
Poparcie dla opozycji na Białorusi jest niewielkie146. Wynika to m.in. z braku dostępu
do mediów masowych, strachu Białorusinów wobec zmian i obojętności.
Jej [opozycji] zwolennicy to wielkomiejska inteligencja, co najwyżej 7 proc. społeczeństwa 147.
Powyższy fragment informuje polskiego czytelnika o strukturze społecznej Białorusi,
której 7% stanowi inteligencja, i o szacowanym poparciu politycznym dla opozycji. Pozostała
część stanowi w dużej mierze grupę popierającą Łukaszenkę lub o obojętnym stosunku
do polityki, co obala mit o Białorusinach dążących do demokracji.
Białoruska opozycja silnie kooperuje z Unią Europejską, licząc na jej wsparcie
i wpływ na demokratyzację państwa. Władza za Bugiem jest jednak ciągle silna. Może
to świadczyć m.in. o braku skuteczności zarówno Unii, organizacji międzynarodowych,
jak i opozycji.
Unia przegrała bitwę z Łukaszenką - tak skomentowała swoją porażkę opozycja demokratyczna 148.
Motyw walki pomiędzy opozycją i Unią a Łukaszenką jest często wykorzystywany
w polskiej prasie, zwłaszcza w kontekście wyborów do białoruskiego parlamentu. Fałszowanie ich jest tożsame z brakiem skuteczności unijnej polityki względem Wschodu. Powyżej
cytowane słowa białoruskiej opozycji ukazują ją jako nieporadną i polegającą na Unii Europejskiej, bez której Białoruś nie ma szans wejść na tory demokracji.
Zwolnił też trójkę więźniów politycznych, czego od dawna domagała się Unia 149.
W polskiej kulturze określenie więzień polityczny ma pozytywne konotacje, natomiast
władza, która dopuszcza się więzienia ludzi za przekonania polityczne, wzbudza niechęć
i brak zrozumienia wśród odbiorców. Zamiennie z jednostką opozycja używane jest w tekstach określenie działacze, często uzupełnione o przydawki sił demokratycznych.
Stosunki między władzą a opozycją nie są równe równoprawne. Łukaszenka lekceważy przeciwników politycznych i wykorzystuje ich dla celów propagandowych, by zaprezentować państwo na Zachodnie jako państwo demokratyzujące się.
146
Stosunek młodzieży do opozycji został opisany w podrozdziale 5.3.
G. Ślubowski, Ostatnia walka Łukaszenki.
148
DA, pap, Unia przegrała bitwę z Łukaszenką.
149
Dyktator w zalotach.
147
44
[…] po otwarciu Białorusi na Unię Europejską lokalne władze dostały polecenie z Mińska,
by nawiązać stosunki z miastami na Zachodzie. Ale do tego potrzebni są opozycjoniści, przynajmniej jako miła dla oka Europejczyków dekoracja 150.
Określenie dekoracja deprecjonuje wartość opozycji jako politycznej siły w państwie.
W kontekście pojęcie zostaje przytoczone z perspektywy władzy, która w przeciwieństwie
do polskich czytelników nie uznaje współpracy z opozycją. W polskich mediach taka postawa
władzy jest krytykowana.
Władze miały nie dopuścić do udziału w kampanii żadnych opozycjonistów, ci mieli narzekać
na represje i organizować manifestacje 151.
Represje to sformułowanie często pojawiające się w artykułach dotyczących opozycji.
Kojarzą się z terrorem, odwetem, naciskiem, często niesłusznym i powodującym poczucie
krzywdy ze strony władzy wobec represjonowanych.
Na Białorusi nie było wyborów. To tylko wyborcza farsa dla Zachodu - ocenił przewodniczący Zjednoczonej Partii Obywatelskiej (ZPO) Anatol Labiedźka 152.
Zdaniem opozycji cytowanej w polskiej prasie wybory mają charakter fasadowy, teatralny i są zorganizowane na pokaz. Powyższy fragment odzwierciedla wyobrażenie odbiorców o praktykach w krajach autorytarnych i totalitarnych oraz wzmacnia dystans do rzekomej
demokratyzacji Wschodu. Cały artykuł jest napisany z perspektywy zawiedzionej opozycji.
5.5. Białoruś a Unia Europejska i Rosja
Zaletą Łukaszenki, zdaniem europejskich polityków, jest umiejętność politycznego
lawirowania pomiędzy Unią Europejską, która jest atrakcyjna ekonomicznie, a Rosją, od której Białoruś ekonomicznie zależy. Relacje państwa za Bugiem z UE przypominają stosunki
między niepokornym uczniem a silnym mentorem, który karze za przewinienia i nagradza
za sukcesy.
[…] Unia Europejska zniosła najważniejsze sankcje wobec białoruskiego reżimu […] 153.
W prawie międzynarodowym, zgodnie z USJP, sankcje to ‘akcja represyjna o charakterze gospodarczym, politycznym lub wojskowym skierowana przeciwko państwu naruszającemu przepisy prawa międzynarodowego’. Polscy dziennikarze często przytaczają wykroczenia Białorusi i wiążące się z nimi kary, co może potęgować wrażenie niezdyscyplinowania
państwa na Wschodzie.
150
M. Kacewicz, Mioska zmiana warty.
Dyktator w zalotach.
152
DA, pap, Opozycja: UE przegrała bitwę z Łukaszenką.
153
M. Kacewicz, Mioska zmiana warty.
151
45
Oprócz relacji uczeń-nauczyciel stosunki unijno-białoruskie można odnieść do sformułowań z pola semantycznego relacji damsko-męskich:
Sam Łukaszenko uznał najwyraźniej, że bezpieczniej będzie swój flirt z Europą nieco wychłodzić154.
Użycie w opisie stosunków dyplomatycznych określenia flirt dezawuuje powagę
i znaczenie negocjacji białorusko-unijnych. Sprowadza je do poziomu gry towarzyskiej, kokieterii i zapowiedzi braku politycznych decyzji i rezultatów. Pojawia się rozróżnienie na negocjującą Unię i flirtującą Białoruś.
Relacje białorusko-rosyjskie przedstawiają się w polskich mediach bardziej zdecydowanie i można je porównać do stosunków pan-sługa.
Demokraci z Mińska obawiają się, że wkrótce po rozmowach z Unią Łukaszenko złoży Kremlowi hołd wiernopoddańczy155.
Wizerunek Białorusi kooperującej z Rosją jest silnie zakorzeniona w świadomości
Polaków. Wyrażenia odwołujące się do wiernopoddaństwa przywołują na myśl okres feudalny i czas zaborów, co budzi negatywne skojarzenia i dezaprobatę.
Putin traktował prezydenta Białorusi gorzej niż swoją sukę Koni, kiedy kazał mu godzinami
czekać na audiencję w swojej willi w Soczi. Wierny wasal znosił jednak wszelkie upokorzenia156.
Wasal to człowiek nieoficjalnie spełniający żądania swojego protektora w zamian
za częściową władzę lub inne korzyści. Określenie użyte w stosunku do prezydenta z politologicznego punktu widzenia niezależnego państwa ma charakter dezawuujący i obniżający
powagę kraju na arenie międzynarodowej. Wrażenie to wzmacnia hiperboliczne porównanie
Łukaszenki do psa.
Podsumowanie
W artykułach zawartych we „W”, N” i „P” Aleksander Łukaszenka jawi się jako dyktator sprawujący despotyczną władzę, nieliczący się z obywatelami i manipulant. Jego zaletami są: umiejętność politycznego lawirowania między Rosją a Unią Europejską i opiekuńczość. W Polsce negatywny obraz wzmógł się po wydarzeniach w Domu Polskim w Iwieńcu.
Białoruś jako państwo w artykułach jest zacofana, uciemiężona i wyizolowana. Panuje
w niej nomenklatura, która zawłaszczyła sferę ekonomiczną. Państwo za Bugiem oceniane
jest jednak pozytywnie w rankingach miejsc przyjaznych biznesowi.
154
Tamże.
Dyktator w zalotach.
156
G. Ślubowski, Gry białoruskie.
155
46
Obywatel Białorusi to człowiek bierny politycznie, niezaradny i sytuujący się w pozycji ofiary władzy i wypadków. Jego metodą na walkę z reżimem jest emigracja. Społeczeństwa jest silne podzielone i nie umie ze sobą współpracować.
Białoruska opozycja jest bezradna wobec władzy. Jej działania nie przystają do rzeczywistości i oczekiwań młodych ludzi, mają małe poparcie społeczne.
Stosunki Białorusi z UE można porównać do związku damsko-męskiego lub relacji
ucznia z nauczycielem. Polityka białorusko-rosyjska przypomina dominację możnowładcy
nad sługą.
ZAKOŃCZENIE
47
Teksty zawarte we „Wproście”, „Polityce” i „Newsweeku” budują językowy obraz
Białorusi w odbiorze czytelników tygodników opiniotwórczych. Wizerunek państwa
na Wschodzie, jego mieszkańców i władzy opiera się na stereotypach ukształtowanych
na przestrzeni lat w procesie historycznym. Czerpanie wiedzy przez czytelników jedynie
z trzech omawianych przeze mnie czasopism może spowodować utrwalenie stereotypów
i niepełny obraz sąsiadów za Bugiem.
Białorusini jawią się Polakom jako naród biedny, zacofany, niezaradny i stłamszony
przez władzę. Jednocześnie jest on odzwierciedleniem zachowań Polaków, będących pozostałością po półwieczu kształtowania człowieka sowieckiego. Niechęć Polaków do Białorusinów
ma związek z doświadczeniami z okresu komunizmu w naszym kraju.
Aleksander Łukaszenka jest uosobieniem negatywnych określeń dotyczących władzy.
Z jednej strony styl artykułów dotyczących prezydenta jest prześmiewczy, z drugiej przepełniony obawą co do przyszłości Białorusi i skutków polityki Łukaszenki na Unię Europejską.
Jedną z niewielu cech, które wzbudzają pozytywne reakcje wśród komentatorów, jest umiejętność lawirowania prezydenta między polityką Unii a Rosji.
Po przeanalizowaniu prawie stu artykułów publicystycznych i informacyjnych uważam, że teza dotycząca jednostronności w opisie Białorusi przez polską prasę została potwierdzona. Świadczy o tym stosunek liczby tematów o treści pozytywnej do tych o treści negatywnie oceniającej państwo na Wschodzie – ok. ¾ tekstów świadczy na niekorzyść polityki
Łukaszenki i Białorusinów jako narodu. Brakuje natomiast opisów kultury Białorusi, życia
przeciętnego mieszkańca państwa, zabytków i osiągnięć.
Podczas opracowywania tematu pracy zapoznałam się z historią Białorusi, opiniami
osób interesujących się zagadnieniem oraz z licznymi artykułami. Nawiązałam również znajomość z Białorusinką, która pomogła mi w analizie zagadnień sprawiających mi kłopoty,
np. translacyjne i obyczajowe. Doświadczenie, jakie zdobyłam podczas pisania pracy, zachęciły mnie do dalszego studiowania tematyki białoruskiej, co mogłoby zaowocować w przyszłości dalszymi badaniami nad zagadnieniem i własnymi artykułami w prasie dotyczącymi
kwestii wschodnich, z czym wiążę moją przyszłość.
48
BIBLIOGRAFIA
1. Podmiotowa
ASZ, Air, Łukaszenka szantażuje Zachód gazem i ropą, „Newsweek” z dn. 15.05.2008.
ASZ, Łukaszenka toczy wojnę z niezależnymi mediami, „Newsweek” z dn. 27.03.2008.
ASZ/PAP/Interfax, Czy na Białoruś wróci broń jądrowa?, „Newsweek” z dn. 17.04.2008.
ASZ, PAP, Reuters, Białoruś wyrzuca amerykańskich dyplomatów, „Newsweek” z dn. 30.04.2008.
Białoruś, czyli irytująca drzazga, „Newsweek” z dn. 2.05.2008.
Białoruś wybrała jak zwykle, „Polityka”, nr 40/2008.
DA, PAP, Białoruś: Kazulin odrzuca ofertę wolności za emigrację, „Newsweek” z dn. 15.05.2008.
DA, PAP, Łukaszenka chce rakiet Iskander na Białorusi, „Newsweek” z dn. 16.12.2008.
DI, AIR, Białoruś: KGB w siedzibie Związku Polaków, „Newsweek” z dn. 29.03.2008.
DI, PAP, Łukaszenka nie wypuści więźniów politycznych, „Newsweek” z dn. 29.04.2008.
Dyktator w zalotach, „Newsweek” z dn. 16.12.2008.
Grzegrzółka K., Postać tygodnia: Andżelika Borys, „Wprost”, nr 40/2008.
Kacewicz M., Mińska zmiana warty, „Newsweek” z dn. 20.09.2009.
Kacewicz M., Kowadło i młot, „Newsweek” z dn. 26.02.2010.
Kwiatkowska K., Brzydcy dwudziestoletni, „Polityka”, nr 39/2008.
Łukaszenka salonowy, w: Trójka bez sternika, „Wprost”, nr 32/2008.
Łukaszenka salonowy, w: Trójka bez sternika, „Wprost”, nr 32/2008.
Mińsk chce się pozbyć polskich księży, „Wprost”, z dn. 31.05.2008.
Mistrz z Mińska, „Newsweek” z dn. 16.12.2008.
Mizerski S., Białoruś rusza na Grunwald, „Polityka”, nr 44/2009.
Mizerski S., Czy Tusk pójdzie na przebój, „Polityka”, nr 25/2009.
Mizerski S., Sukces białoruskich uczonych, „Polityka”, nr 2/2008.
MJ, PAP, Białoruska opozycja broni Polaków z Iwieńca, „Newsweek” z dn. 10.02.2010.
MJ, PAP, Łukaszenka o świńskiej grypie – spisek zachodnich koncernów, „Newsweek” z dn. 5.11.2009.
MJ, PAP, Łukaszenka zablokuje Internet na Nowy Rok?, „Newsweek” z dn. 28.12.2009.
Molga T., Pakiet Łukaszenki, „Wprost”, nr 48/2008.
49
ND, PAP, Mińsk: wiec z okazji Dnia Wolności, „Wprost” z dn. 25.03.2009.
Nocuń M., Brzeziecki A., Białoruś: Wakacje z Leninem, „Polityka”, nr 35/2007.
Nowakowski J. M., Trudna pomoc, „Newsweek” z dn. 31.01.2010.
Orzechowski H., Co trzeci Polak chce zamrożenia stosunków z Białorusią, „Newsweek” z dn. 19.02.2010.
Ostrowski M., Głośniej o skandalu, „Polityka”, nr 8/2010.
Ostrowski M., Szostkiewicz A., Mocarstwo gestów, „Polityka”, nr 5/2009.
PAP, ARB, Białoruś czeka na epidemię, „Wprost” z dn. 2.11.2009.
PAP, DAR, Białoruś: nie będziemy działać pod dyktando UE, „Wprost” z dn. 31.07.2009.
PAP, fg, Białoruś też choruje na grypę, „Newsweek” 1.11.2009.
PAP, fg, Szefowa Biełsatu znów bez wizy na Białoruś, „Newsweek” z dn. 5.11.2009.
PAP, Gk, Ambasador Białorusi w Polsce: Warszawa podzieliła Polaków, „Newsweek” z dn. 19.02.2010.
PAP, Gk, Białoruska milicja zajęła Dom Polski w Iwieńcu, „Newsweek” z dn. 8.02.2010.
PAP, Gk, Łukaszenko odpowiedział na list Kaczyńskiego, „Newsweek”, z dn. 26.02.2010.
PAP, Gk, PiS apeluje o odwołanie wizyty szefa białoruskiego MSZ, „Newsweek” z dn. 9.11.2010.
PAP, GK, Rosja wznowiła dostawy ropy na Białoruś, „Newsweek” z dn. 4.01.2010.
PAP, Gk, Sikorski wezwał z Białorusi polskiego ambasadora, „Newsweek” z dn. 8.02.2010.
PAP, KEB, Białoruś chce współpracy energetycznej z Polską, „Wprost” z dn. 14.10.2009.
PAP, KEB, Białoruś grozi zamknięciem misji OBWE, „Wprost” z dn. 3.09.2009.
PAP, KEB, Białoruś: wiec opozycji ku czci ofiar Stalina, „Wprost” z dn. 1.11.2009.
PAP, Łukaszenka do papieża: zobaczymy się na Białorusi, „Wprost” z dn. 27.04.2009.
PAP, Łukaszenka: Zachód zaczyna rozumieć Białoruś, „Newsweek” z dn. 23.04.2009.
PAP, mol, Białoruska milicja zatrzymała 43 Polaków, „Newsweek” z dn. 21.01.2010.
PAP, po., Białorusko-chińska miłość za ponad 10 mld dolarów, „Newsweek” z dn. 25.03.2010.
PAP, po., Unia będzie debatować nad dalszymi krokami wobec Białorusi, „Newsweek” z dn. 21.02.2010.
PAP, Rosja i Białoruś przygotowują się do manewrów wojskowych, „Newsweek” z dn. 26.08.2009.
PAP, tow, Białoruska elektrownia atomowa przy polskiej granicy?, „Newsweek” z dn. 31.12.2009.
PR dla dyktatorów, „Newsweek” z dn. 4.04.2008.
Ślubowski G., Na Białorusi bez zmian, „Wprost”, nr 9/2010.
Ślubowski G., Ostatnia walka Łukaszenki, „Wprost”, nr 13/2008.
Wilczak J., Mieńsk i Mińsk, „Polityka”, nr 10/2010.
Wilczak J., Wygnać do Polski, „Polityka”, nr 9/2010.
50
Wojtkowska Z., Iwieniec: Raport z oblężonego domu, „Newsweek” z dn. 8.02.2010.
Woźniak D., Łukaszenka – trudny sąsiad, „Wprost”, nr 15/2010.
Wójcińska A., Tkaczenko E., Brykczyński J., Walcząca z promieniami, „Polityka”, nr 17/2007.
2. Bibliografia przedmiotowa
Bańko M. (red.), Inny słownik języka polskiego, wyd. PWN 2000.
Błuszkowski J., Analiza i konstrukcja pojęcia stereotypu w: Stereotypy narodowe w świadomości Polaków, Warszawa 2003, s. 19 – 22.
Błuszkowski J., Struktura percepcyjna Białorusinów w: Stereotypy narodowe w świadomości Polaków, Warszawa 2003, s. 134 – 135, 177 – 178.
Dubisz S. (red.), Uniwersalny słownik języka polskiego, PWN, Warszawa 2004.
Ihnatowicz M., Baćka, „Interia 360 ̊” z dn. 22.04.2009.
Mironowicz E., Historia Białorusi, wyd. Orthdruk, Białystok 2001.
Peisert M., Nazwy narodowości i ras we współczesnej polszczyźnie potocznej, w: Język a kultura, t. 5, pod red.
Anusiewicza J. i Nieckuli F., Wrocław 1992, s. 207 – 223.
Pisarkowa K., Konotacje semantyczne nazw narodowości, w: „Zeszyty Prasoznawcze” 1976, 1.
Seiffert I., Stosunek Polaków do przejawów obcych kultur w tzw. przysłowiach geograficznych, w: Język
a kultura t. 18. Wielokulturowość w języku, pod red. Dąbrowskiej A. i Burzyńskiej-Kamienieckiej A., Wrocław
2006, s. 93 – 104.
www.newsweek.pl.
www.wikipedia.pl
www.wirtualnemedia.pl/artykul/gosc-niedzielny-liderem-duzy-spadek-wprost.
www.wirtualnemedia.pl/artykul/ktore-tytuly-prasowe-czytaja-najchetniej-polacy.
www.wprost.pl.
51