JAK ZDROWA DIETA STAJE SIĘ NIEZDROWA

Transkrypt

JAK ZDROWA DIETA STAJE SIĘ NIEZDROWA
JAK ZDROWA DIETA STAJE SIĘ
NIEZDROWA
Coraz częściej w sklepach osiedlowych, delikatesach, a przede
wszystkim w dużych supermarketach możemy znaleźć produkty
określane jako „zdrowa żywność”. Pod tą nazwą jednak znajduje
się szereg produktów, które w żaden sposób nie powinny się
znaleźć na półce z żywnością specjalną. Jakie pułapki na nas
czyhają w czasie zakupów w sklepie ze zdrową żywnością?
Na wstępie warto powiedzieć: nie każda żywność kupiona w
sklepie z tzw. zdrową żywnością jest zdrowa. Drugą sprawą
jest fakt, że nie każdy produkt zaliczany do zdrowej żywności
jest równoznaczny z tym, że jest ekologiczny i odwrotnie.
Zdrowa żywność jest niejednokrotnie znacznie droższa w
porównaniu do tej ogólnodostępnej w sklepach. Ich cena zależy
od wielu czynników. Należą do nich m.in.: zastosowanie
nowoczesnych technologii (np. maksymalne ograniczenie strat w
czasie produkcji), jakość surowców (np. małe hodowle
ekologiczne), marka (większość produktów na polskim rynku jest
importowana, marki własne), pozyskiwanie certyfikatów jakości
(np. rolnictwa ekologicznego) i prowadzenie badań naukowych,
wciąż mała konkurencja, inne. Należy uświadomić sobie, że
żywność ekologiczna bądź inna, a wrzucona do jednego koszyka
ze zdrową żywnością, może być również wysoko przetworzona bądź
niewiele warta (jak np. syrop z agawy). Produkt ekologiczny,
czyli wykorzystujący surowce z uprawy czy hodowli
ekologicznej, ale który w składzie ma wiele dodatków do
żywności jak barwniki, emulgatory, itp. znacznie obniża swoją
jakość żywieniową, stając się żywnością przetworzoną. Do tej
pory wspominam skład bezglutenowych parówek ekologicznych ,
które chciałam zakupić, ponieważ miałam na nie wielką ochotę,
a że nie spożywam tego typu produktów zwyczajowo, postanowiłam
zakupić je w sklepie ze zdrową żywnością. Produkt był
rzeczywiście ekologiczny, ponieważ zawierał ekologiczną
wieprzowinę, dodatkowo był w dobrej cenie, ale osłupiałam,
spoglądając na skład. Ilość mięsa była mniejsza niż 50%, a
pozostałą część tychże parówek stanowiła woda, tłuszcz
zwierzęcy i dodatki do żywności. Byłam w szoku! Stwierdziłam,
że wolę kupić parówki bezglutenowe w zwykłym sklepie.
Na co zatem
zakupów?
zwracać
uwagę
w
czasie
Osobiście zwracam uwagę na certyfikaty jakości, a przede
wszystkim na skład! To on w głównej mierze decyduje o wartości
żywieniowej produktu. Właśnie na tym punkcie się skupię w
artykule.
Dla porównania:
kupny chleb bezglutenowy, bez soi, mleka i jaj: „Chleb
bochenkowy wieloziarnisty, ciemny” (pakowany)
Skład:
Woda,
skrobia
kukurydziana,
skrobia
pszenna
bezglutenowa, cukier, olej rzepakowy, ziarna (2,7%
słonecznika, 2,7% dyni, 2,7% siemienia lnianego, drożdże
piekarskie, błonnik roślinny, sól, syrop glukozowofruktozowy, E464 – substancja zagęszczająca, białko roślinne,
mączka chleba świętojańskiego, mono- i diglicerydy kwasów
tłuszczowych
domowy chleb bezglutenowy, bez soi, mleka i jaj: „chleb
gryczany z ziarnami”
Receptura: mąka gryczana, woda, siemię lniane, drożdże, miód/
cukier, sól, przyprawa (dowolna), nasiona
Składniki gotowego produktu umieszczone na etykiecie ułożone
są w kolejności od największej % zawartości w produkcie do
najmniejszej, tzn. że składnika podanego na pierwszym miejscu
jest najwięcej w produkcie. Na podstawie takiego prostego
porównania, można zauważyć, że gotowy chleb bezglutenowy tak
naprawdę nie zawiera mąki pełnoziarnistej a jedynie skrobię
(źródło węglowodanów), a określenie „ciemny” nie oznacza, że
chleb jest razowy a jedynie zabarwiony mączką chleba
świętojańskiego (karobem), która barwi jak kakao na brązowo, w
celu imitowania chleba pełnoziarnistego, uznawanego
powszechnie za zdrowszy. Pamiętajmy: im krótszy skład
produktu, tym lepiej!
Tak naprawdę skład każdego gotowego pieczywa jest podobny i
bardzo długi. Nie polecam ich swoim pacjentom. W mojej opinii,
powinny być użyte jedynie w wyjątkowych sytuacjach.
Inny przykład gotowego pieczywa bezglutenowego, bez mleka i
jaj: „Chlebuś bezglutenowy”
Skład: skrobia pszenna bezglutenowa, skrobia kukurydziana,
woda, tłuszcz roślinny, glukoza, cukier, drożdże, sól, białko
grochowe, substancje zagęszczające: guma guar i E464, błonnik
pokarmowy, regulator kwasowości: E575, mak;
gdzie: E464 – hydroksypropylometyloceluloza, E575 – lakton
kwasu glukonowego
Podobnie sytuacja wygląda ze słodyczami czy wymyślnymi
płatkami śniadaniowymi. Rzeczywiście mogą być one wolne od
soi, cukru, glutenu czy innych alergenów, ale ich skład
również nie zachwyca. Tak naprawdę większość dostępnych w
sklepach ze zdrową żywnością gotowych słodyczy czy płatków do
mleka należy do tych wysoko przetworzonych, których powinniśmy
się wystrzegać. Produkty wysoko przetworzone, zarówno te
powszechnie dostępne, jak i te ze sklepów specjalistycznych
(ze zdrową żywnością), należą do żywności prozapalnej.
Przykład: markizy bezglutenowe, bez soi, bez białka jaja
kurzego: „Markizy z nadzieniem toffi”
Składniki: skrobia kukurydziana, tłuszcze roślinne
(utwardzony i nieutwardzony), mąka ryżowa, skrobia
ziemniaczana, cukier, syrop skrobiowy, mąka kukurydziana,
dekstroza, błonnik pokarmowy, substancja zagęszczająca: guma
guar; emulgator: mono- i diglicerydy kwasów tłuszczowych,
żółtka jaj, substancje spulchniające: wodorowęglan amonu,
wodorowęglan sodu; sól, regulator kwasowości: E575, kwas
winowy; Nadzienie toffi (33,3%): cukier, tłuszcz roślinny
utwardzony, serwatka w proszku (z mleka), mleko odtłuszczone
w proszku, kakao o obniżonej zawartości tłuszczu, emulgator:
lecytyna sojowa; aromaty, barwnik: karoteny.
Jeśli chcemy jednak kupić gotowe produkty, ponieważ nie mamy
akurat czasu na przygotowanie domowych wypieków czy nie możemy
się wprost obejść bez porannych płatków z mlekiem, dokonujmy
wtedy odpowiednich wyborów, tj. wybierzmy lepszy żywieniowo
produkt, czyli ten z lepszym składem.
Przykład: herbatniki bezglutenowe, bez mleka, bez soi z
marmoladą: „Balvinki kruche herbatniki”
Skład: mąka ryżowa, tłuszcz roślinny, cukier, jajka, skrobia
ziemniaczana, marmolada wieloowocowa.
Różnica jest! Podobnie sytuacja wygląda wśród płatków
śniadaniowych i musli. Jeśli chcemy kupić gotowy produkt,
oceńmy skład i użytą w produkcji technologię (wypiekanie w
piecu, „dmuchanie” nasion, ekspandowanie, inne), a następnie
podejmijmy decyzję.
Przykład: Musli bezglutenowe rolnictwa ekologicznego: Musli
Kolumba
Skład: płatki kukurydziane*, ryż ekspandowany*, ekspandowane
nasiona amarantusa*, syrop buraczany*, rodzynki*, proso
ekspandowane*, malina liofilizowana*, miód*, kakao*
*produkt rolnictwa ekologicznego
W mojej opinii powyższy skład nie należy do złych, a dodatkowo
nasiona ekspandowane firmy Amarello czy marki Dobra Kaloria są
wysokiej jakości, a straty składników odżywczych nie są w tym
przypadku wysokie (potwierdzona informacja; pozostałe firmy –
nie mam danych). Płatki kukurydziane jako samodzielny produkt
nie są według mnie wartościowym wyborem, dlatego przeważnie
odradzam pacjentom ich zakup, ponieważ kukurydza w czasie
produkcji jest prasowana i wypiekana w wysokiej temperaturze,
często również oblewa się ją syropem czy miodem, a także
przeważnie zawiera znaczne ilości dodanej soli.
Podsumowując – pamiętajmy, że określenie „zdrowa żywność” jest
dobrym chwytem marketingowym, a to co kupujemy po odpowiednio
wyższych cenach w specjalnych sklepach, to często gama
produktów wysoce przetworzonych, zawierających liczne
konserwanty i inne dodatki do żywności, które zwiększają m.in.
ich alergenność. Sprawdzajmy skład, certyfikaty jakości
(omówię je w innym artykule), a przede wszystkim skupmy się na
zakupie pojedynczych produktów by móc z nich przygotować wiele
smacznych i wartościowych dań, przekąsek czy wypieków. Nie
zapominajmy o możliwości ich przechowywania w słoikach,
zamrażalniku czy pudełkach.
Zdrowe żywienie zaczyna się od naszych wyborów w sklepie.
Uwaga: produkty użyte w przykładach wybrano losowo.
Pozdrawiam!