Święty bałagan i błogosławiony zamęt

Transkrypt

Święty bałagan i błogosławiony zamęt
“Święty
bałagan
błogosławiony zamęt”
i
Marzenia są po to, aby o nie walczyć. Moim, jest wydanie własnej
powieści, a później następnej i następnej. Lecz zanim do tego dojdzie,
skrupulatnie, dzień po dniu uczę się pisać.
Moja powieść, będzie o różnych obliczach miłości, bo kochać, to nie
znaczy zawsze to samo!
Romans – niejedno ma imię. Zanim rzucisz kamieniem, upewnij się, że
jesteś krystalicznie czysty…
Nie będzie to moja historia, lecz uczciwie i szczerze przyznam, że
pewne zdarzenia w niej zawarte miały miejsce w rzeczywistości.
Dziś chciałabym opublikować 200 stronę, pełną chaosu, emocji i
nieposkładanych uczuć. Będzie mi miło, jak po przeczytaniu jej
zechcecie się podzielić swoją opinią. Liczę także na wiadomości
prywatne, być może któraś z nich stanie się dla mnie inspiracją?
Ściskam ciepło i życzę przyjemnej lektury
Ania…
„Droga Pchło”
Wybacz, że do Ciebie piszę. Wiem, że nie mam takiego prawa i wiem, że
jedyną rzeczą jakiej teraz pragniesz jest to, abym się od Ciebie
odczepił. Zobacz jaki los potrafi być przewrotny prawda? Jeszcze kilka
tygodni temu to ja chciałem, abyś dała mi spokój. Postanowiłem wrócić
do Emilii, zostawiając Ciebie i przekreślając to, co nas połączyło.
Zachowałem się jak idiota. Najpierw chodziłem za Tobą, obiecywałem
piękne
życie,
mamiłem
miłością
i
czułymi
słowami
o
wspólnej
przyszłości, namawiając abyś odeszła od męża. Obiecywałem odejść od
żony i stchórzyłem. Nie miałem w sobie tyle siły co Ty i bardzo tego
żałuję, lecz kogo to teraz obchodzi?
Kiedy dzisiaj Ciebie ujrzałem, miałem ochotę scałować z Twych ramion
cały ciężar, który dźwigałaś z mojego powodu. Wyglądałaś tak pięknie,
niewinnie i uroczo, Boże, jaka Ty jesteś zgrabna! Nigdy w życiu nie
poznałem bardziej kobiecej kobiety niż Ty. Stałaś na wyciągnięcie
ręki, a ja nie miałem prawa Cię dotknąć. Było to najgorszą z tortur,
jakiej doświadczyłem. Dużo bardziej wolałbym dać się pokroić i posypać
solą, niż wdychać Twój zapach bez możliwości czucia ciepła, które w
sobie nosisz. Gdybym tylko mógł cofnąć czas.
Wiem, że próbujesz sobie układać życie. Wstyd mi za to, co wydarzyło
się w naszym miejscu pracy, to ja powinienem był odejść, a nie Ty.
Jesteś taka maleńka, a jednocześnie taka silna. Niejeden rosły
mężczyzna, załamałby się usłyszawszy na swój temat wszystko to, co Ty
usłyszałaś. Powinienem był Cię bronić.
Wróciłem do Emilii, lecz pożałowałem tego bardzo szybko. Jest jeszcze
gorzej niż było. Nie potrafimy ze sobą rozmawiać a jak już wywiąże się
jakiś dialog, to przeważnie kończy się on kłótnią i w konsekwencji
trzaśnięciem
drzwiami.
Każde
idzie
w
swoją
stronę.
Wtedy
ja
zastanawiam się, co by było gdyby? Tęsknię za Tobą tak bardzo, że ta
tęsknota rozdziera mi serce. Wybacz, ale nie potrafię wyrazić słowami
uczuć, które mną targają. Wiem, ten list jest bardzo chaotyczny.
Matyldo, moja Pchło, może spróbowalibyśmy jeszcze raz? Przepraszam, że
proszę Cię o to listownie, jednak nie widzę innej możliwości kontaktu
z Tobą. Obiecuję, że tym razem będzie inaczej, tym razem będzie tak
jak
sobie
wymarzyłaś.
Już
nigdy
nie
pozwolę
Cię
skrzywdzić.
Zrozumiałem, co jest dla mnie najważniejsze i jesteś to Ty i Twój syn.
Przy Was powinienem być, bo kocham Was najbardziej na świecie. Proszę
pozwól mi to naprawić. Zawsze powtarzałaś mi, że wszyscy zasługujemy
na druga szansę…
Wiem, że kupiłaś mieszkanie i jesteś z tego powodu bardzo szczęśliwa,
jednak czy rozważyłabyś możliwość zamieszkania ze mną? Wynajmę coś
blisko Ciebie, blisko Was. Naprawimy to i będzie tak, jak to sobie
wymarzyliśmy. Odejdę od żony, PRZYSIĘGAM! Tylko daj mi szansę bo…
Bez Ciebie umieram..
Bez Ciebie mnie nie ma…
Mój „Święty bałagan i błogosławiony zamęt” to Ty, i nie chcę bez
Ciebie żyć…
Twój na zawsze
Jan

Podobne dokumenty