Veni, Vidi... „RYKI Z GRDYKI” KWARTALNIK SZCZEPU 328 WDHiGZ „HORDA”

Transkrypt

Veni, Vidi... „RYKI Z GRDYKI” KWARTALNIK SZCZEPU 328 WDHiGZ „HORDA”
I KWARTAŁ [styczeń – marzec] 2008
KI
!
RY YKI
NE GRD
O
ÓC EJ
WR ON
OD R ĘC
AK
ZZ
Droga z Hożej...
Dla niewtajemniczonych warto
Po długim czekaniu na tramwaj
dodać,
że
WIGOŁAJKI
to
i Mikołaja z Piotrkiem (którzy
niesamowite połączenie Mikołajek i
zostawili mundury w szkole)
wreszcie dotarliśmy do gimnaWigilii, które odbywa się oczywiście
-zjum na Twardej.
pomiędzy 6 a 24 dniem grudnia!
Na miejscu...
Niewidzialna SUPER OBSŁUGA doprowadziła nas do szatni ^^.
Przebraliśmy się i zaczęła się część of icjalna:) (minka bez
nosa).
Swoją grę pierwsi zaprezentowali 328 WDHS „ORDU”. Później
swój pląs zaprezentowaliśmy
MY!!! (328 WDH im.
Starzy ńskiego:)). Przedostatni by li 328 WDH im. Rejewskiego a
na samy m końcu 328 WDW. Zawiązaliśmy krąg i poszliśmy na
WIELKĄ WYŻERKĘ.
Na sam koniec...
By ły lisciki (i te f ałszy we i te prawdziwe), niestety nikt z naszej
druży ny nie dostał karteczki bo nasz druży nowy uprał je razem
z koszulą :P
Magda
Krótko i na temat
Zanim znaleźliśmy niejaką Szkołę Przy mierza Rodzin minęło
jakieś pół godziny, przez które (razem z Mikołajem S. -to znaczy
w jego towarzy stwie :)) krąży liśmy po cały m Żoliborzu*. Gdy
szczęśliwie dotarliśmy do tego super-hiper-bajer-piper miejsca
zakwaterowani zostaliśmy w dwóch szkolny ch salach (dziwne?!
**), od razu zaczął się pierwszy wy kład. Po tej bardzo
pouczającej godzinie lekcji o cechach super zastępowego
jedliśmy pizze -tak zwany obiad.
Wszy stkie wy kłady by ły ciekawe, ping-pong by ł zajmujący,
f ilm pozostawiał wiele do my ślenia, a egzamin... całkiem łatwy.
Tak więc cieszy my się iż wszy stkim (ty m harcerzom, którzy
by li
na
kursie)
został
przy znany
patent
zastępowego/zastępowej.
Marty$ [Martyna :-)]
____________________________________________
*Czy to aby nie trochę bardziej na południe by ło? :-)
**SPP to szkoła katolicka i podział na salę chłopców i salę
dziewcząt by ł tam mile widziany :-)
Kurs na zastępow/ego/ą
Czyli druga już w tym numerze relacja z kursu
zastępowych, tym razem widzianego z perspektywy
Mikołaja.
Na kursie jedny m słowem by ło super. Lecz by ło też bardzo
dużo pracy. Wy kłady kończy ły się około 2300, a zabawy by ło
do... rana. Ciągle graliśmy w ping-ponga, a ostatniego dnia
Śledź tak wy miatał, że...
Jedzenie też by ło spoko, może ty lko CHIŃSZCZYZNA trochę
mi nie smakowała, ale i tak by ło ekstra. Warto pojechać na taki
kurs, nie będziecie żałować.
Mikołaj
Co do ostatniego numeru RzG,
SPROSTOWANIE
Z powodu edycji tekstu, jakiej dokonałem, nikt się nie
mógł domyślić, że pierwsze litery wersów w relacji z
biwaku Drużyny Wędrowniczej układały się w:
HARCERSKA PRZYGODA.
Pardon, Marcin
A na pr zyszłość:
pr oszę o pogr ubienie tak istotnych fr agmentów:-)
S trasznie
I idiotyczna
E manacja
D uszności
E kranizująca
M otocykl
czy ktoś
wie o co
chodzi?!?
Jak opowiedzieć o kursie który trwał
zaledwie cztery dni a dał tak dużo?
-Najlepiej od samego początku...
NOWE R Y KI Z GR D Y KI
PEŁNE FAKTÓW, FELIETONÓW, OPINII, REBUSÓW
I... NIESPODZIANEK:-)
-Maria Rodziewiczówna
Czyli przyszłam, zobaczyłam
i szczęśliwa z Wigołajek wróciłam.
Cytat:
„Trzeba umieć iść
słoneczną stroną życia”
Veni, Vidi...
„RYKI Z GRDYKI” KWARTALNIK SZCZEPU 328 WDHiGZ „HORDA”
STOP!
ZATRZYMAJ SIĘ!
Jeśli stanąłeś, jak my, na głowie,
żeby przeczy tać cy tat, to już
możesz wrócić do pionu [nie tego ze
strony 5].
Skoro już tu jesteś to zastanów się:
czemu właśnie 22 lutego w Twoje
ręce trafił nowy numer ryków?
Nie pomy li się ten, bądź ta, którzy
krzy kną: „TO PRZECIEŻ DZIEŃ
MYŚLI BRATERSKIEJ!”
Nie wszy scy
go jednak tak
nazy wają.
22 lutego to także Founder Day
[dzień założy ciela] bądź World
Thinking Day [światowy
dzień
my ślenia]. Niezależnie od nazwy
wszy scy skauci i skautki tego
właśnie dnia wspólnie obchodzą
dzień przy jaźni, pamięci o braciach i
siostrach z inny ch zakątków świata
Także 7 rzeczy,
a raczej powodów oraz rozmy ślania nad skautingiem
wyzwoliło w Kaziu jako takim.
To właśnie
7 rzeczy
doprowadziło
wędrowników na
szczyt o czym
przeczytacie
9 stron dalej
szał dwóch kółek
o czym zaledwie
3 strony dalej
Przewróciło się?
Niech leży
znajdź 10 różnic
Przy jęte zwy czaje to na przy kład
odnawianie przy rzeczeń i obietnic w ten
dzień, organizowanie wspólny ch gier i
zabaw a także noszenie mundurów by
wspomnieć założy ciela harcerstwa.
No właśnie. Bo 53 dni po sy lwestrze [czy li
właśnie nasz 22 dzień lutego] w roku 1857
urodził się założy ciel skautingu, czy li sir
Robert Baden-Powell. Żeby nie by ło mało:
tego samego dnia, ty le, że 32 lata później,
urodziła się jego przy szła żona Olav e,
która przy czy niła się do powstania ruchu
skautek.
W ten dzień my ślimy o niezwy kły m
tropicielu śladów, generale którego metoda
kształcenia zrewolucjonizowała zarówno
pole walki jak i umy sły młody ch ludzi na
cały m świecie!
Tak, tak! Właśnie podczas tego dnia
wspominamy autora rysunku poniżej,
Roberta Baden-Powella, który twierdził,
że w słowniku każdego skauta nie ma
miejsca na słowo „NIE”, szczególnie
przy 'możliwościach' jakie każdy z nas
posiada!
SPISOWNIA TREŚCI
Strona..................................2
Na której przeczytacie głównie o WOŚPie,
ale nie tylko...
Strona..................................3
Warto przeczytać o Kaziowych dwóch kółkach,
przepisie na ciasta i ugryzionym Śledziu.
Strona..................................4
Wciąż warto czytać o nietypowej bibliotece dla
harcerzy oraz o tym gdzie znaleźć sztuki kawałek.
Strona..................................5
I znów o harcerstwie. I o tym że wcale nie musimy
upaść, szczególnie jeśli znamy swój teren.
Strona..................................6
Nic o nas bez nas -czyli wieści prosto od
Rejewskich i od ORDU. A także coś dla głowy i
coś do pomyślenia.
Strona..................................7
„Czy
jeszcze
pamiętasz...”
sentymentalny wspomnień szał.
-czyli
nieco
Strona..................................8
Dzięki pełni faktów, wykresów i opinii z łatwocią
dowiesz się co w Hordzie piszczy!
Strona..................................9
Festiwal różnorodności, w którym każdy znajdzie
coś dla siebie
Strona..................................10
O wędrówce wędrowników -czyli 7 rzeczy, które
prowadzą na sam szczyt!
NOWE RYKI Z GRDYKI [STYCZEŃ - MARZEC] 2008r.
STRONA 1
Słowo wstępnie o kolejnym występie „Ryków...”
Jeśli to czytasz, to jest już luty, a dokładnie 22...
Jakie były by
To znaczy, że za nami już wigołajki [kto nie wie co to niech zajrzy na poprzednią
Ryki gdybym
stronę], kurs zastępowych, nowy rok, WOŚP... i wiele wiele innych.
do nich
O wszystkim przeczytacie oczywiście w nowych „Rykach...”. Mówiąc 'wszystko'
napisał?
mam na myśli nie tylko to co wymieniłem, ale wszystko -czyli to co was otacza:
w szkole, na uczelni, w domu, na ulicy i w parku! To nasza gazeta
-to my piszemy o tym co nas interesuje, b o przecież to my to czytamy!
W tym numerze znajdziecie też coś dodatkowego: wkładkę do „Ryków...”
autorstwa 328 WDH z Hożej. Dzięki niej poznacie jej przyszłego bohatera:
Stefana Starzyńskiego, a także opis samej podróży do... Łowicza!
Nowa piosenka przy śniadaniu...
Do lektury!
Tak zw ana PIOSENKA TELEGRAFISTY zrobiła ogromne
Do dzieła!
Marcin (N) w rażenie na całej Hordzie, gdy po raz pierw szy
REBUS
zaśpiew ał ją publicznie druh Jan Budzyń. Od tego
momentu została w prow adzona do repertuaru piosenek
śpiew anych przed posiłkami. Oto ona:
„Trzech synów matka miała, dwóch słynęło z mądrości,
a trzeci co był głupi poszedł do łączności.
Ref: ti, ta, ta, ti, ti, ta, ta x2
A trzeci co b ył głupi poszedł do łączności
ti, ta, ta, ti, ti, ta, ta”
Jan „Budzyń” Budzyń
Część dotycząca mojego porannego zbierania
się do hufca pominę (hmmm...chociaż to może
No i proszę - kolejny WOŚP już za nami. A być bardzo ciekaw e). Coś około godziny
przed nami jeszcze nie jeden. Dla tych, jedenastej - nie pamiętam dokładnie (niestety
którzy z najróżniejszych powodów być z nami moja pamięć też czasem zaw odzi; w iem, że
nie mogli napisałam (wcale nie pod presja trudno uw ierzyć, ale jednak) w szyscy
redaktora naczelnego naszej gazety :P) super w olontariusze zebrali się przed sztabem.
puszki,
identyfikatory,
racje
reportaż, z którego dowiecie się wszystkiego, Dostaliśmy
żyw nościow e w postaci kanapek, cobyśmy z
co chcecie wiedzieć i jeszcze trochę...
głodu nie pomarli. Następnie grzecznie
udaliśmy się na szkolenie. Jakież było moje
Aleksandra Burdon 328 WDH-REJEWSKI 1 211,66 zł
zdziw ienie, gdy okazało się, ze przyszedł
Agata Kruk
328 WDH-REJEWSKI 866,29 zł now y pan policjant!* O nie, czyżby to
Anna Padamczyk
328 WDH-REJEWSKI 831,42 zł oznaczało koniec śmiesznych i tych mniej
śmiesznych historyjek (zapew ne w iększości
Aleksandra Krześniak 328 WDH-REJEWSKI 707,21 zł
przychodzi na myśl historia z żyletką)!
Katarzyna Poleszczuk 328 WDHS-ORDU
690,46 zł Wszyscy, którzy ubolew ają nad zmianą pana
policjanta, proszeni są o kontakt z niejakim
Marta Modelska
328 WDHS-ORDU
658,88 zł
Damianem W., który to posiada zdjęcie ze
Justyna Dynowska
328 WDHS-ORDU
594,08 zł "starym" panem policjantem :). Dobrze,
Kacper Wikieł
328 WDHS-ORDU
487,01 zł skończmy ten w ątek... Po szkoleniu i podziale
na patrole ruszamy na podbój miasta!
Magdalena Węglińska
328 WDH
482,85 zł Wszyscy uśmiechnięci (i jak na razie
Marta Tondera
328 WDHS-ORDU
386,99 zł niezmarznięci) idą w artko przed siebie. Gdy
w raz z mym cudow nym patrolem dotarłam na
Damian Wojda
328 WDH
370,11 zł
miejsce (a dokładniej przed Silverscreen na
Marta Bareja
328 WDHS-ORDU
355,71 zł Puław skiej) rozpoczęło się w ielkie zbieranie.
Maciej Górka
328 WDH-REJEWSKI 340,01 zł Po około dw óch godzinach dostałyśmy telefon
"w racać szybko, bo pyszniusi obiadek już
Martyna Oślak
328 WDH
276,93 zł czeka..." (tak mniej w ięcej :)). Bez
Małgosia Cegiełka
328 WDHS-ORDU
262,29 zł zastanow ienia udałyśmy się w stronę hufca...
WOŚP i... po WOŚPie
Mateusz Antoszewski 328 WDH-REJEWSKI
328 WDH-REJEWSKI
239,90 zł
Mikołaj Skalski
328 WDH
203,62 zł
Piotr Rubinowski
328 WDH
183,36 zł
Gabriela Pawlak
328 WDH-REJEWSKI
130,03 zł
Szymon Wójcik
328 WDW
103,30 zł
Łukasz Bereza
328 WDW
49,02 zł
Na zakończenie pow iem, że WOŚP w tym
roku był udany, a pogoda pierw szorzędna
(pamiętam, jak dw a lata temu strasznie padało
i moja mama przyniosła mi jakiegoś
przeciw deszcza, ażebym nie zmokła :}).
Miejmy nadzieje, że i w przyszłym roku będzie
tak
fajnie.
Słow em:
KORZYŚĆ!
A, jeszcze jedno: ktoś zw rócił uw agę, czy
przed hufcem stał taki śmieszny, różow y
samochód? Tak pytam, bo przecież stoi tam
co roku... Można pow iedzieć, że jest taka
nierozryw alną częścią każdego WOŚPu :D
Ola K.
_____________________________________
*zamiana nastąpiła już w zeszłym roku
**Kultury ludzie, kultury :-)
***Szymona
256,53 zł
Jakub Chrzanowski
Tam czekało już papu i mnóstw o ludzi w
środku (nie w środku papu, tylko w środku
hufca; jakby ktoś nie zrozumiał). Był bigos dla
mięsożerców oraz, jak to druh Radar TRAFNIE
skomentow ał, leczo z kotletem sojow ym
(chyba :)) dla odchyłów od społeczeństw a :D.
Warto
tez
w spomnieć
o
karteczce
przyczepionej do koszulki druha Kazia, która
przykuła moją uw agę, mianow icie "Kazimierz,
w czym mogę pomóc" :). Po obiedzie ruszamy
znow u na miasto...
Po następnych kilku godzinach (i w izycie w
Coffee Haven :)) w racamy do sztabu oddać
puszki i idziemy na św iatełko do nieba. Przed
Pałacem** było dużo ludzi, w ięc uzgodniono,
że punktem w którym się zbieramy jest
czerw ony balonik na długim sznurku trzymany
przez... nie pamiętam kogo*** :]. Wszystko szło
zgodnie z planem, aż tu nagle... okazało się,
że jest kilka czerw onych baloników ! O
zgrozo, co teraz?! Jednak jakoś w yszliśmy z
tejże opresji. Na koniec zaw iązaliśmy krąg...
HORDKOROWA ReDaKcJa -czyli ich warto zapamiętać:
Jan „Budzyń” Budzyń, Ola „Śledź” Burdon, Gosia Cegiełka, Krzysiek Chrzanow ski, Joasia „Łoś” Gajew ska, Łukasz „Chimera” Kotlarski, Agata
Kruk, Ola Krześniak, Jula Kucharska, Ola Kucharska, Ola „Łojek” Łojew ska, Martyna Oślak, Gabrysia Paw lak, Kasia Poleszczuk, Piotrek
Rubinkow ski, Mikołaj Skalski, Kazimierz Uromski, Magda Węglińska, Piotrek „PACMAN” Wierzba, Damian Wojda, Szymon Wójcik
+podziękow ania dla Kasi Bąk;
oraz Marcin Mary l
NOWE RYKI Z GRDYKI [STYCZEŃ - MARZEC] 2008r.
STRONA 2
2. Jak to m ożliw e , że je szcze Cię nie
prze je chali?
Na to składa się kilka rzeczy, podstaw ow ą
podstaw ą w poruszaniu się po drogach
publicznych jest tzw "łeb na karku" czyli
używ anie nie tylko mięśni, ale także mózgu.
Dość istotny jest rów nież fakt zapoznania się z
Praw em o Ruchu Drogow ym oraz ogarnięcie
zasad panujących na drodze - a te nie zaw sze
są zgodne z PoRD (-:
3. Chciałbym k upić row er do jazdy po
m ie ście i ew . les ie . Jaki m i pole casz?
Generalnie najlepiej kupić row er na allegro,
najtańsze są w listopadzie-grudniu, gdyż mało
kto w tedy myśli o jeździe na row erze. Polecam
tzw row ery miejskie (zw ane holendrami),
używ ane, o cenie nie przekraczającej 200zł
(bez przerzutek) i 300zł (z przerzutkami). Co
jest istotne? To, żeby Ci się podobał. O resztę
zapytaj mnie (-: Dlaczego taki tani? Żebyś nie
bał(a) się zostaw ić go przypiętego pod szkołą
na 8 godzin. Bo to row er ma służyć Tobie, a nie
Ty row erow i.
ÓT
WR
PO
T
RÓ
W
D
O
WARTO PRZECZYTAĆ:
1. Jak to m ożliw e , że w zim ie row erzyście
nie jes t zim no?
Wystarczy chw ilę pomyśleć nad budow ą
ludzkiego ciała. Otóż mięśnie mają to do siebie,
iż oprócz pracy (która przekłada się na
prędkość) w ytw arzają rów nież energię cieplną
- i im w iększa praca, tym w ięcej tego ciepła.
Dlatego też człow iek stojący na przystanku
(jego aktyw ność fizyczna jest bliska zeru)
zamarza ubrany w 10 w arstw ciuchów , a
row erzysta w tiszercie i lekkiej kurteczce czuje
się doskonale.
Należy
jednak
pamiętać
o
lepszym
zabezpieczeniu w szelkich odstających części
ciała, gdyż te nie pracują i szybko marzną –
czapeczka, rękaw iczki, szaliczek, ciepłe buciki
to podstaw a w zimie.
PO ZBIÓRCE
7 stopni do cyklozy
Obawiasz się gorączki? Olej to! Zanim dotrzesz do 38 stopni już dawno będziesz w szponach cyklozy! Czyli o miłości do dwóch kółek przed którą nie ma obrony!
4. Nie m am takich rozrośnię tych ud jak Ty,
w ięc po co m am je ździć row e re m sk oro
autobus dow iezie m nie s zybciej?
Czy jesteś tego absolutnie pew ien(-na)? Naw et
jeśli od przystanku do przystanku autobus
jedzie szybciej, pamiętaj, że musisz rów nież do
tego przystanku dojść, poczekać chw ilę, a
później
dojść
od
przystanku
do np szkoły. To są czynniki, które często
pow odują, iż row er jest szybszy.
(w marketach od 20zł, dobre ). A do
czego go przypiąć? Przede w szy-stkim przypinamy ramę row eru! Nie
daj się zrobić w stojak row erow y
typu "w yrw ikółka" (do którego
staw ia się przednie koło), gdyż tam
nie da się przypiąć ramy. Dobre do
zaparkow ania naszej maszyny są
znaki drogow e, kraty pionow e,
ogrodzenia stalow e itd.
5. A w łaś ciw ie, to ile m asz row erów ? I po
co Ci w ięce j niż jeden?
Poniew aż żaden mój row er nie przekroczył
cenow o kw oty 200zł, mogę sobie pozw olić na
kilka - zw ykłych row erów posiadam trzy,
niezw ykłych dw a.
Zacznę od tych pierw szych:
- Srebrny atlantic - mój podstaw ow y row er do
jazdy po mieście. Nie posiada przerzutek, ma
hamulec w torpedo (tzw . "do tyłu") i krótką
kierow nicę, żebym się mieścił między
samochodami w korku.
- Romet Sport (ostre koło) - mój row er
rozryw kow y. Używ am albo w przypadku aw arii
pierw szego, albo kiedy mam na to ochotę (-:
- Peugeot - jedyny row er z przerzutkami, służy
mi do celów turystycznych. Był ze mną za
granicą (w Czechach).
A teraz te niezw ykłe:
- Romet Duet - tandem (dw uosobow y), jeszcze
nie jeździ
- Pelikan - row er łosia z lat dziecięcych, jazda
nim dostarcza najw iększej przyjemności (-:
7. M am fajny row er, dojeżdżam
nim do szk oły i w ogóle cool. Czy
m ogę się jak oś nim pochw alić?
Oczyw iście! O ile nie są Ci obce serw isy
społecznościow e typu grono.net, pragnę
poinformow ać Cię, iż istnieje takow y rów nież
dla Tw ojego(-ich) row eru(-ów ). Moje row ery
można znaleźć pod adresem:
http://velospace.org/user/7399
Kazimierz
W iElKa AkCjA!
! URATUJ RYKI Z GRDYKI !
Zauważyłeś co się stało z tym numerem?
Puste wiersze,
zakamarki między artykułami
i zdjęcia [których nikt do RzG nie zrobił]
zajęły...
wiersze Marcina!!!
Tak być nie może!
!
!
6. Ok ej. M am już row e r i chciałbym nim
uratuj ryki z grdyki
gdzieś pojechać. Ale co m am z nim zrobić,
k ie dy w chodzę do [tu nazw a m iejsca]?
ZUPEŁNIE NOWY DZIAŁ!!!
Przede w szystkim musisz mieć zapięcie.
O DZIWNYCH ROZMYŚLANIACH: CO GRYZIE ŚLEDZIA
Najlepiej nie stalow ą linkę, gdyż te to dla
złodzieja 2 sekundy (dosłow nie). Dobre są
[Drogi Czytelniku, tytuł to sam musisz wymyślić]
hartow ane łańcuchy (>100zł) i tzw U-Locki
Forum...
Piszemy na nim codziennie...
NIE PRZEGAP!
W T YM NUMERZE „RYKÓW Z GRDYKI”
Ale chyba nikt z nas się nie zastanawiał, jak ważne
dla kogoś jest to, że dostał odpowiedź na swój
post...
DODATEK SPECJALNY Z ŁOWICZA:
HORDKOROWNIK
CIASTEK SZAŁ!
Mniam! Mlask! Mlask! Haps! Haps! Mhmmmmm... Mniam!
Skąd te dźw ięki? Nie ma to jak dobre kruche ciacho które nie tylko dobrze smakuje, ale też
cieszy oko :D Oto szybki, prosty spraw dzony i najpyszniejszy przepis na ciacha (by moja
mama (-: )!
Składniki to:
3 szklanki mąki
4 żółtka
4 łyżki stołow e gęstej śmietany 18% (Piątnica do zupy)
¾ kostki masła
szklanka cukru
cukier w aniliow y
2 łyżki proszku do pieczenia
Wyk onanie:
(ew entualnie jeśli chcemy czekoladow e ciasteczka dodajemy kakao)
Mąkę z żółtkami i masłem posiekać nożem (aby były bardziej kruche). Dodać resztę składników
i ugnieść na jednolitą niegrudkow aną masę. Włożyć na 30 minut do lodów ki. Rozw ałkow ać na
2 mm i w ycinać najróżniejsze kształty foremkami. Nie smarow ać blachy! Wkładać do
rozgrzanego piekarnika! Piec ok. 10 min w temperaturze 260OC.
Można je ozdobić na w iele najróżniejszych sposobów : lukrem, karmelem, cukrem, posypkami,
czekoladą. Ja jednak najbardziej polecam w ersję classic :D
Najlepiej smakują w zimow y w ieczór! Każdemu popraw ią nastój.
Sm acznego!
Gosia C.
Nie wiemy jaką ten ktoś ma frajdę, rozmawiając z
kimś na temacie założonym przez niego...
Super!!!
Ale czy ktoś się zastanawiał jak BARDZO zaśmiecamy
forum pisząc dwa lub więcej postów pod rząd???
NIE!!!
Bo raczej nikt nie patrzy na prawy dolny róg i nie
widzi ikonki "ZMIEŃ"
A czy wy wiecie ile trzeba się naprzewijać, żeby
przeczytać odpowiedź na dwuczęściowy post???
NIE!!!
Inną sprawą jest też wysławianie się na forum...
Ale nas to NIE DOTYCZY bo jesteśmy porządnymi
harcerzami i stosujemy się do 10 punktu Prawa
Harcerskiego, wszak
"Harcerz jest czysty w myśli, mowie i uczynkach;
nie pali tytoniu i nie pije napojów alkoholowych"
NOWE RYKI Z GRDYKI [STYCZEŃ - MARZEC] 2008r.
ŚledŹ
STRONA 3
Czy Ty pamiętasz?
WARTO PRZECZYTAĆ:
Jest taka wspaniała biblioteka z której korzystać możemy wszyscy, a jednak
zapomnieliśmy o niej.
Dlaczego? I Czym właściwie jest ta cała bordoteka?
Postanow iłam napisać o bordotece, bo
nie jestem pew na, czy w szyscy w iedzą
co to jest, do czego służy, etc. Z
informacji od obecnego koordynatora,
Marcina, w ynika, że harcerze rzadko
korzystają z tej naszej w spólnej
biblioteki.
Bordoteka to taki skrót od bordow ej
bibliote ki. Jest to miejsce gdzie możemy
dotrzeć przez stronę hordy. Wystarczy
w e jś ć na s tronę głów ną, pote m w
m enu „horda:” odnaleźć napis
„bordotek a” i k liknąć w niego!
Bordow a biblioteka to nas za, w s pólna
hordow a biblioteka, na której kadra i
harce rze mogą dodaw ać książki, które
mają w domu. To znaczy, dziś nasze
przyzw yczajenie mów i nam:
Gdy kupimy sobie fantastyczną książkę,
np. o Baden-Pow ellu, gdy już ją
przeczytamy i w iemy, że jest super i w
ogóle czaders to... odkładamy ją na półkę
i niech leży. Kiedyś może jeszcze się ją
przeczyta...
A w cale tak nie musi być! Może tak
pożyczyć ją komuś innemu? To w cale nie
jest trudne!
Przeczytaliśmy książkę, w iemy o czym
ona jest, w ięc piszemy recenzję (nic
skomplikow anego, piszemy o czym ta
książka jest i np. komu ją byśmy polecali,
etc.). Gdy ją napiszemy robimy taki
hmm... formularz w postaci, którego ta
książka będzie w idniała w bordotece.
Tak (patrz: ramka) w ygląda popraw nie
sformułow ana recenzja i polecenie, czyli
taki hmm... w zorcow y formularz naszej
książki.
Teraz w klejamy to np. na pryw atną
w iadomość czy mail i w ysyłamy do
Marcina, który
ew entualnie może coś popraw ić, czy
zasugerow ać,
ale
w
końcow ym
efekcie... umieszcza naszą książkę w
hordow ej bordotece!
PO ZBIÓRCE
DZIW NY DZIAŁ, DZIW NEGO DAMIANA O DZIW NYCH ROZMYŚLANIACH
Ranek jak ranek...
Oczyw iście działa to rów nież w drugą
stronę:
1. Wchodzimy i przeglądamy bordotekę i w idzimy, że np. Szymon
ma książkę, którą chcielibyśmy przeczytać.
725 coś gra. Nie daje mi spać. Po 30 sekundach
otw ieram oczy i próbuję zlokalizow ać, co to gra. No
w łaśnie -próbuję. I w tedy nagle dostałem olśnienia
-przecież to mój budzik! Szybko złapałem go, nacisnąłem
klaw isz stop i przestaw iłem budzik na 740
740 -Znów gra. Ha! Teraz już w iem co to!
Szybko odw racam się, łapię telefon i naciskam guzik (ten
tuż nad zieloną słuchaw ką), pod którym w idnieje napis
„drzemka”. Ha, kolejne 10 minut snu...
2. Piszemy od razu do Szymona pryw atną w iadomość/
maila/ w iadomość na gg/ sms-a
-forma jest napraw dę dow olna.
3. Pytamy grzecznie Szymona czy
pożyczyłby nam tą książkę, a Szymon
oczyw iście uprzejmie odpow iada, że tak
Potem już tylko umaw iamy się, kiedy się
spotkamy i gdzie, żeby książkę odebrać.
Mam nadzieję, że zachęciłam Was do
korzystania z naszego w spólnego
dobra, jakim jest hordow a biblioteka i
przynajmniej do niej zajrzycie. Ja
spróbow ałam i mogę pow iedzieć, że miło
się z niej korzysta, a w najbliższym
czasie mam nadzieję, że także moje
książki tam się pojaw ią. Napraw dę
zapew niam Was – bordoteka to sama
korzyść!
Kasia P.
750 -O nie! Znów to? Tak, znów ta sama
melodyjka. Już trzeci raz! Niech ona da mi spokój. Nie, nie,
co ja gadam? Przecież muszę w stać i rozłożyć grę.
Wstaje. Nie. Jeszcze 10 minut i w stanę. Na pew no
w stanę...
800 -Już teraz w iem co to gra. Wyłączam
melodię. Za tym 4 razem to chyba i Marcin się już
przebudził. Wstałem. Tak, udało mi się w stać. Idę się myć.
Biorę mydło* i się myje. Dopiero teraz w pełni św iadom
mogę pow iedzieć:
„WSTAŁEM”
Udało mi się...
I Kropka.
DWuznak
______________________________________________
Przykład:
TYTUŁ KSIĄŻKI I AUTOR
(Wędrów ka do Sukcesu – Sir Robert Baden-Pow ell)
WYDAWNICTWO I ROK WYDANIA
(OW „Text”, 2005r).
OPIS/RECENZJA: <czyli to co już napisaliśmy> Ta
książka Naczelnego Skauta Św iata to...
Dodana przez: (sw oje imię i nazw isko)
Marcina Maryla
Dos tępna u: (także sw oje imię i nazw isko)
Marcina Maryla
A mawiają, że człowiek inteligentny się nie nudzi...
Co kryje się za milionami instalacji?
Banał czy tajemnica prawdziwej głębi?
Sztuka now oczesna to ogólnie ciekaw a nie musi być białym płótnem. Wystarczy stanąć
spraw a. Jak inaczej nazw ać w ydruk z plotera na przeciw ko dzieła i pozw olić toczyć się
przedstaw iający liczby od 2000 do 4000, myślom a biel stanie się głębią zaw ierającą to,
w ystaw iony w galerii w Pittsburghu za 20 000 co tylko ty możesz w niej odnaleźć... Kilka cyfr
dolarów ? W dalszej części znalazły się: zapisanych w odpow iedni sposób staje się
czerw one płótno z bliżej nieokreśloną datą, śmiercią, narodzinami, szczęściem, płaczem
dw ie złamane szyby ułożone na stosie całych i tysięcy nieznanych.
uw aga...
szczyt
kreatyw ności... Myślec można dużo i za każdym razem
nieskazitelny... czysty...
w spaniały w odkryw ać coś now ego. Sztuka w spółczesna
prostocie..... biały prostokąt.
uruchamia myślenie.....
Spacerując po muzeum pominąłem kilka prac, Z tym, że myśleć można w szędzie. Biel
które najprościej można by nazw ać 4 znajdziesz na niebie, datę w dokumentach, 4
literow ym tytułem
litery każdy ma w łasne i nie w idzę potrzeby
Po pierw szym, niechętnym, spojrzeniu patrzenia na żadne inne, naw et jeśli ma
postanow iłem, że może w arto przyjrzeć się i naklejona etykietkę „Sztuka”. Można dojść do
uruchomić w yobraźnię... W końcu białe płótno
tego samego, do czego ludzie próbują dojść w
NOWE RYKI Z GRDYKI [STYCZEŃ - MARZEC] 2008r.
STRONA 4
*chyba nikt w to nie wierzy. Jeśli się 'myje' to czym innym...
„RzG”
krótki poemat o sensie istnienia:
eR.
eRZet.
ERZetGie? OŁ JE!
Dziękuję, Marcin
„RzG”
-oł je!
tysiącach instalacji na całym
św iecie, nie ruszając się
z domu lub spacerując z psem.
Człow iek inteligentny się nie
nudzi (lub może się nie nudzić
jeżeli mu się tylko chce).
Zaw sze można usiąść na
ław ce, popatrzeć na bruk,
kałużę, błoto, niebo czy
drzew a i pomyśleć...
Zapraszam chętnych
i tych nie-chętnych do
kłótni (polemiki)
Krzysiek
Specjalne podziękowania dla Pacmana taty :)
Warto trzymać pion!
Kto trzyma pion, ten nie upadnie –oto stara jak świat prawda, którą dob rze znamy od najmłodszych
lat. Nie sprawdza się jednak w każdym przypadku: to właśnie ci, którzy zb yt kurczowo trzymają się
swojego pionu już mogą szykować się na spektakularną GLEBĘ
W Zw iązku Harcerstw a Polskiego w imię
uchw ały z roku 2006 istnieje podział na zuchy,
harcerzy, harcerzy starszych i w ędrow ników
–czyli PIONY. Wedle jej autorów każdy członek
ZHP w pew nym w ieku pow inien opuścić sw oją
gromadę/drużynę i w now ej znaleźć zarów no
ciekaw sze zadania, inne w yzw ania jak i
kolejne znajomości. Ten system jest jednak
zaniedbyw any i częściej nie działa niż się
spraw dza. Czy to znaczy, że nie m a racji
bytu?
To, że nie korzystamy z niego św iadczy raczej
o zaniedbaniach i niezrozumieniu z naszej
strony niż o w adach systemu. Oczyw iste jest,
że zuchow a zabaw a w rycerza z tekturow ą
zbroją raczej nie zainteresuje 15-letniego
chłopaka, podobnie jak w yczyn w postaci
zimow ej w ędrów ki będzie ponad siły 9-letniej
dziew czynki. Stąd w łaśnie kolejne piony, które
mają uspraw nić pracę w drużynach i
gromadach. My jednak mamy w zw yczaju
myśleć o niższych pionach jako o stałym źródle
przyszłych harcerzy w naszych drużynach i...
nie jest to błąd! Dbając o młodszy pion [czyli
najbliższą nam gromadę bądź drużynę]
zapew niamy sobie przyszłych harcerzy i
harcerki. Ale korzyści jest dużo w ięcej!
Dlacze go w ięc zapom inam y o nauce bycia
starszym bratem, opiekow ania się młodszymi?
Cze m u nie m yślim y o tym, że osw ajanie z
przyszłą kadrą pozw oli zuchow i, czy
harcerzow i w ręcz niezauw ażalnie przeniknąć
do now ego środow iska, w którym się szybko
odnajdzie?
zaproponow ać takiemu drużynow emu, czy
drużynow ej, by pomogli w przeprow adzeniu
zbiórki, obstaw ili punkt na grze jeśli są
niepow ażni? Jak możemy zaufać:
Druhow i ‘ja już to w szys tko w iem ’
który sądzi, że np. zuchy to po prostu nieco
mniejsi harcerze. Może i jest specjalistą w
pracy z harcerzami, ale praca z zuchami to dla
niego abstrakcja [z czego nie zdaje sobie
spraw y]! Zuchy mają różne od starszych
kolegów i koleżanek zainteresow ania, a i
stosunki w gromadzie są inne od tych między
kadrą a harcerzami w drużynie!
Druhow i ‘cioci z Am e ryk i’
który w pada raz do roku na zbiórkę, uśmiecha
się do w szystkich jakby w idział ich pierw szy
raz w życiu, skupia na sobie całą uw agę
dezorganizując zbiórkę, po czym w ychodzi
rozradow any, by w rócić... za rok!
Druhow i ‘to nie m ój pion’
który w cale nie chce przyjść na naszą zbiórkę.
Jego to nie kręci. On chce być specjalistą w e
w łasnym pionie, bo w ierzy, że jeśli coś jest do
w szystkiego to jest do niczego.
BACK
ON HARC TRACK
pokonać kolejne przeszkody. Jeśli nie w ie nic o
zuchach, to podsuńmy mu odpow iednią
książkę. Jeśli za rzadko w pada i dezorganizuje
zbiórki, to porozmaw iamy z nim i zapraszajmy
go częściej, by w miejscu gościa pojaw ił się
jeden z nas! A w szystko dzięki temu, że chce.
Dlatego łatw o go nakierow ać, tak by
w spółpraca była pożyteczna i dla nas.
W obraniu kierunku problemy leżą także po
drugiej stronie. Po pierw sze: trzeba zaufać.
Wpuścić do małej grupy kogoś z zew nątrz, kto
nie zna ani nas ani naszych zw yczajów . Nie
bójmy się! Niech nas pozna, niech w niesie coś
od siebie i pokaże jak to robią w starszych
drużynach. Po drugie: w spółpraca to nie tylko
branie. By korzyść była w idoczna dla
w szystkich musimy nauczyć się także daw ać.
Kiedy
starsze
drużyny
pomagają
lub
samodzielnie organizują dla nas grę, bieg czy
pozorację, my zabierzmy ich na naszą
w ycieczkę, biw ak czy uroczystą zbiórkę. Po
trzecie: dotyczy to także Ciebie. To nie jest tylko
zależność pomiędzy zuchami i harcerzami, czy
pomiędzy
harcerzami
starszymi
a
w ędrow nikami. Dotyczy to w szystkich pionów .
Dlatego zróbmy pierw szy krok. Bo w arto. A
skoro druhow ie-niszczyciele to mit, to nie
zapraszając ich czasem samemu można taką
zbiórkę 'zepsuć'.
Marcin
ZNACZYĆ??
Pisz artykuły, rysuj rebusy -uratuj Ryki z Grdyki!
0
180 0
10
PK
Jeśli chcesz uratow ać kolejne numery „Ryków ...” przed moimi rymami,
to nie zostaw iaj mi ani jednego w olnego w ersu!
6P
K
HEEEJ Ryki! HEEEEEEJ z Grdyki!
Poznaj swój teren -czyli terenoznawstwo
Słyszymy: „terenoznawstwo”. Ktoś coś słyszał? Komuś ob iło się o uszy?
To serio-gazeta, a nie jakieś bryki!
A czy wiemy czym naprawdę ono jest?
A na osłodę: świeże niusy!
A nawet pogodę: zdradzi kiedy będą cumulusy! Terenoznaw stw o to w brew pozorom świata oraz wiele, wiele więcej!
obszerny dział. Ogólna definicja mów i, że Na razie poprzestaniemy na tych czterech,
GRAFIKA NA MEDAL!
jest to sztuka orientacji w terenie. Jednak o tutaj podanych.
co w tym tak napraw dę chodzi? Bo
przecież chyba to, że umiem chodzić, czy W tym numerze jednak chciałabym skupić
jeździć
na
trasie
Szk oła>Dom
i się na znakach patrolow ych.
Dom >Szk oła jeszcze nie św iadczy, że
11
Niektórym znane, mniej lub w ięcej, innym
jestem mistrzem terenoznaw stw a?
obce, a jednak przydatne. Szczególnie w
O tym, że orientujemy się w terenie możemy grach terenow ych. Znaki takie układamy na
TO CHYBA
mów ić dopiero kiedy znajdziemy się w pomocą gałęzi, patyków , lub „piszemy” na
DO CIEBIE
jakimś now ym, obcym, nieznanym nam piaszczystym podłożu. Musimy jednak
-taki
dotąd miejscu i posiadając mapę oraz pamiętać, że nie należy umieszczać ich, np.
małośmieszny
kompas potrafimy trafić do w yznaczonego na drzew ach za pomocą scyzoryka! Byłoby
żar cik:-)
to łamanie punktu szóstego Praw a
nam celu, punktu!
Harcerskiego!
Kasia P.
Na terenoznaw stw o składają się:
Znaki patrolowe,
21
umiejętna ocena odległości,
CO TO
00
13
WSZYSTKO
,5
szkice terenu,
PK
MA
wyznaczenie azymutów oraz kierunków
77
0
Otóż, pow tarzając za druhem A. Kamińskim,
jeśli nie ma złych w ychow anków * to i
drużynow ych-niszczycieli zbiórek możemy
w łożyć między bajki. Oczyw iście ciężko jest
zaprosić na zbiórkę druha, którego taka
w spółpraca nie interesuje. Pozostaje nam tylko
czekać aż zagubiony w lesie harcerz poprosi
go o pomoc, a jedyne co będzie mógł ______________________________________
odpow iedzieć to: ‘sora, nie jesteś z mojego *jeśli w ierzyć dh. Aleksandrow i Kamińskiemu,
pionu. Ja pracuję tylko z w ędrow nikami’. Może
to w iększość 'trudnych w ychow anków ' to
w tedy zrozumie błąd takiego podejścia. W
tylko nieumiejętnie postępujący instruktorzy.
Możliw e, że sami o tym nie chcemy pamiętać. przypadku innych druhów nie musimy czekać,
Zadanie w cale nie musi być łatw e! Jak
bo oni... chcą! To magiczne słow o pomoże nam
56
7
P
K
CZY WIESZ CO TO JEST?
NOWE RYKI Z GRDYKI [STYCZEŃ - MARZEC] 2008r.
STRONA 5
Rejewscy to MY!
ustaw ienia w irników , oraz kombinacji
połączeń
przew odow ych
na
przełącznicy kablow ej daje w efekcie
olbrzymią liczbę możliw ych ustaw ień
początkow ych maszyny. Ustaw ienia
Jesteśmy z 328 WDH im. Mariana początkow e zmieniano codziennie,
aby
zachow ać
ciągłość
Rejew skiego. Nie każdy w ie, kim był ten w ięc
człow iek, w ięc w kilku słow ach (no odczytyw ania niemieckich meldunków
może w kilkunastu) chcemy przybliżyć konieczne było codzienne łamanie
szyfru
Enigmy
na
now o.
w am tą postać i jej osiągnięcia.
skutecznie
deszyfrow ać
Marian Adam Rejew ski urodził się 16 Aby
Enigmą
w iadomości
sierpnia 1905 w Bydgoszczy, zmarł 13 zakodow ane
lutego 1980 w Warszaw ie. Był to polski należało:
matematyk i kryptolog, który w 1932
roku złamał kod Enigmy, najw ażniejszej 1. Zrozumieć ideę funkcjonow ania
maszyny szyfrującej używ anej przez maszyny
hitlerow skie
Niemcy.
Sukces 2. Znać sposób okablow ania w irników
Rejew skiego i w spółpracujących z nim kodujących
kryptologów z Biura Szyfrów , między 3. Znać klucz dzienny zaw ierający
innymi Henryka Zygalskiego i Jerzego typy w ykorzystanych w irników (trzy z
Różyckiego, umożliw ił odczytyw anie pięciu), kolejność ich osadzenia w
przez Brytyjczyków zaszyfrow anej maszynie i ich położenia początkow e, a
korespondencji niemieckiej podczas II ponadto sposób połączeń na
w ojny św iatow ej przyczyniając się do przełącznicy kablow ej zamieniającej
pary znaków .
w ygrania w ojny przez aliantów .
Maszyna szyfrująca Enigma była
elektromechanicznym
urządzeniem Dlaczego akurat Marian Rejew ski jest
w yposażonym w 26 przyciskow ą naszym patronem? Jest w iele drużyn,
klaw iaturę i zestaw
26 lampek które mają tego samego bohatera (np.
oznaczonych
literami
alfabetu Zośkę, Alka, Jana Paw ła II, Zaw iszę).
aby
nasz
był
łacińskiego.
Wew nątrz
maszyny Chcieliśmy,
znajdow ał się zestaw
w irników niepow tarzalny- stosunkow o mało jest
imienia
M.
Rejew skiego.
kodujących i bęben odw racający, drużyn
których
zadaniem
była
zamiana Jeszcze mniej ludzi w ie, co to za osoba
znaków tekstu jaw nego na znaki a przecież zasługuje na uznanie, bo
zaszyfrow ane. Dodatkow o Enigma dokonał czegoś, czego nikt przed nim
posiadała
przełącznicę
kablow ą nie osiągnął. Właśnie dlatego chcieliśmy
zamieniającą pary znaków miejscami, w am trochę przybliżyć jego postać.
co dodatkow o komplikow ało szyfr.
Ola eŁ & Ola Ka
Połączenie w ielu możliw ości
Żeb y to pojąć nie musisz zaglądać do
encyklopedii ani szukać w internecie.
Przeczytaj, a zrozumiesz!
KRZYŻÓWKA OLKA [nie spokrewniona z Jolką]
N
6
4
1
2
N
N
7
N
3
8
5
HASŁO:
1
→
→
→
→
→
→
→
→
→
→
→
→
→
2
3
4
5
6
7
8
Majster ... z piosenki
... klejąca
długie, czarne, mundurow e
maszyna szyfrująca
do cięcia, np. Finka
„saga”
gęsta z mleka, np. 18%
cieszy w ędrow nika
zaw sze w maju
jedna z gromad zuchow ych 328: „mali...”
nie nosisz „go” nigdy pod mundurem
chodzony lub jeżdżony
drużyna Zośki, Alka i Rudego z „Kamieni na szaniec”
NOWE RYKI Z GRDYKI [STYCZEŃ - MARZEC] 2008r.
STRONA 6
NIC O NAS
BEZ NAS
Krótka historia o tym jak z 3 urosło 9
bądź
SKĄD SIĘ WZIĘLI CI WSZYSCY PANOWIE?
Oto przed wami krótka historia zastępów męskich w Ordu
Nie znam historii zastępów męskich w naszej drużynie, toteż
napiszę tylko to co w iem. Kiedy w stąpiłem do Ordu zimą 2006
roku, nie spodziew ałem się, jak w iele się jeszcze zmieni w tej
drużynie. Do w stąpienia zachęcił mnie mój kumpel – Krzychu, z
którym w cześniej byłem w 220 Drużnie Harcerskiej. Byliśmy
w tedy w trójkę – ja, Krzysiek i nasz w spaniały zastępow y –
Jasiek. Jak na 20 osobow ą drużynę, było to, szczerze
pow iedziaw szy, dość mało. Był także Rafał, który zrezygnow ał
z uczestnictw a w drużynie, po czym do niej w rócił.
Początkow o nazw ą mieli być Waregow ie (jakiś słow iański lud),
ale drużynow y stw ierdził że się z niczym nie kojarzy, toteż
zmieniono na Dunedainow ie. Jasiek, robiąc sztandar, miał za
mało miejsca, i zostało Dunedain. Wiosną 2006 dołączyła do nas
jeszcze jedna osoba, Janek (Janek ≠ Jasiek). W sumie była nas
czw órka. Jesienią w stąpili do nas Kuba, Tofik, w rócił Rafał.
Wiosną 2007 doszedł Tomek, a w czesnym Latem jeszcze
Bliźniacy. Logiczne było, że jak na jeden zastęp to za dużo,
toteż utw orzono jeszcze jeden – Gondolin, którego
zastępow ym został Krzysiek. Pierw otną nazw ą miał być Tauran-Gw aih ( bodajże, nie znam pisow ni), ale drużynow y
zaw etow ał. Rezultatem tego było w szechobecne nazyw anie
naszego w spaniałego zastępu „Gondolami” (sic!). Jesienią 2007
Jasiek,
zastępow y
Dunedain,
odszedł
do
drużyny
w ędrow niczej, a Krzychu, zastępow y Gondolinu, w yjechał do
Stanów Zjednoczonych (na rok). Władzę przejęli: w Gondolinie
Janek, a w Dunedainie Tomek. Wiem, że nudzę, ale trzeba było
jakoś w yjaśnić jak z 3 osób urosło 9.
Piotr „Pacman”
A ogień jest wciąż ten sam.
Szukając w eny tw órczej, aby napisać
jakiś przyjemny artykuł do tej oto
w spaniałej gazetki zapaliłam św ieczkę.
Patrzę. Myślę. I gdy tak patrzyłam w
płomień doszłam do w niosku, że coś
tak małego, a ma taką historię! Ile żyć
uratow anych,
zapalonych
zniczy,
ognisk. Z drugiej strony: ile pożarów ,
zniszczeń i bólu… Ogień od zaw sze
był w ażną częścią życia. W ten
pozytyw ny, jak i w negatyw ny
sposób. Jest jednym z bardziej
nieprzew idyw alnych żyw iołów . Kiedy
tak długo siedziałam przy św ieczce
nagle ogień zaczął przygasać. Zaraz
zgaśnie. Już chciałam iść po zapałki,
ale
nagle
zapłonął
jeszcze
w yraźniejszym płomieniem. Często
w ydaje mi się, że ogień ma sw ój rozum
i w szystko rozumie. Obrazuje jaki jest
człow iek:
zmienny,
często
niebezpieczny, ale czasem jakże
bardzo potrzebny. Wesoło tańczy, a
gdy zgaśnie dym jakiś czas krąży nad
zgliszczami i nie daje o sobie
zapomnieć.
Czym jest jednak ogień?
Ogień - suma obserw ow alnych
zjaw isk tow arzyszących na ogół
fizykochemicznemu procesow i
spalania
-to
taka
sztyw na
w ikipedystyczna definicja :P
Według mnie ogień można zdefiniow ać
tak: Żyw ioł, który niszczy, zabija, ale
też ratuje i jest taki piękny.
Z ogniem w iąże się tysiące tradycji,
kultur i historii. Mit o Prometeuszu i o
Feniksie to tylko niektóre z przykładów .
W w ielu kulturach uznaw any za
symbol życia jak i zniszczenia.
Zaw sze był kojarzony z pew nego
rodzaju
tajemniczością
i
nieprzew idyw alnością.
Jest też częścią w ielu harcerskich
tradycji (ogniska, kominki, św iatełka
pokoju) i myślę że daje niepow tarzalny
nastrój w ielu w ażnych momentów w
życiu każdego harcerza. Patrząc w
ognisko można przyw ołać w iele
przyjemnych w spomnień zw iązanych
z harcerstw em. Kiedy ja spoglądam w
płomień przypominam sobie moją
pierw szą zbiórkę, pierw sze ognisko.
Wiele „ognistych” piosenek jak: „Płonie
ognisko”, „Już rozpaliło się ognisko”,
„Ogniska już dogasa blask” czy
„Zielony/Czerw ony
płomień”.
Wszystkie te piosenki kojarzą mi się z
niepow tarzalną ogniskow ą atmosferą.
Gdy się rozmaw ia śpiew a, pląsa i robi
różne fajne rzeczy. I nic w ięcej do
szczęścia nie potrzeba.
Oby harcerski płomyk nigdy w Was nie zgasł!
Gosia C.
HIHI... HAHA...
Z ODMĘTÓW PRZESZŁOŚCI
Czyli spraw ność chichracza w w ykonaniu Wojtka Racza na
obozie w Piechow icach [rok 2002]. Dla niew tajemniczonych
dodam tylko, że Wojtek musiał w ramach tej spraw ności
dodaw ać do każdego rozkazu sw ój kaw ał, który miał
rozśmieszyć smutnych harcerzyków stojących na placu
apelow ym.
Czy rozśmieszało? Oceńcie sami. Wiedzcie tylko, że czytacie
to na w łasną odpow iedzialność!
Paw e ł m ów i do Jas ia:
-M oja m am a jeździ sam ochodem jak piorun
-Tak s zybk o?
-Nie , tak częs to uderza w drzew a.
Wiecie co to znaczy Ł.Ł.? Łoś łakomczuch
NA SAM KONIEC...
WOJTUSIOWY KAWAŁ
NA POŻEGNANIE OBOZU:
Tym którzy na ow ym obozie nie byli ze
szczerego serca mów ię i w imieniu redakcji
ostrzegam: sensu tych kaw ałów doszukujecie
się na w łasną odpow iedzialność!
Zebrał i opracował: Marcin
Obóz w Piechow icach dał nam coś w ięcej niż żarty Wojtka i Kronikę [którą
napraw dę w arto przeczytać]... Były to w akacje, podczas których pow stała
niezw ykła piosenka obozow a, którą śpiew ać można tylko nie ma rtwią c
się i będąc szczęśliwym*...
Co k rope lk a s klei, sk le i
Żaden Łos ie ł nie rozklei!
Dw óch facetów maluje sufit. Jeden mów i do
drugiego: -Trzymaj się pędzla a ja będę
trzymać drabinę!
Przychodzi zajączek do sklepu i mów i:
-Czy są fafkulce?
A niedźw iedź, sprzedaw ca, odpow iada:
-Nie, nie ma.
Następnego dnia pow tarza się to samo.
Trzeciego dnia zajączek przychodzi do sklepu i pyta:
-Czy są fafkulce?
-Nie, nie ma.
-A jest Fa w sprey'u?
**Autor, a zarazem prow adzący
Magazynu Kryminalnego 997
HISTORIA
W ŚWIAT SZTUKI
PRZENIÓSŁ
„CHIMERA”
-Wys ok i Sądzie ,
je ste m niew inny.
-Ws zyscy tak m ów ią
i ja się zgadzam .
PRAWIE JAK Z
FAJBUSIEWICZA**
M. - Za ciężkie to dla nas!
Ł. - To postaw .
M.- Nie mogę. Schow ała się pod nią jakaś
myszka. Uciekaj. Uciekaj myszko. Uch... Nie
utrzymam. Ucie...
Puszcza pioniera
M. i Ł. chórem - Nieee!!!
Pionier - SRU!
Ł. - Zabiłaś ją...
M. - Nie. Nie. Ona... Ona żyje. Na pew no.
Schow ała się w jakiejś dziurze.
JAK AMERYKAŃSKA ARMIA!
RAZEM WCHODZIMY
-I RAZEM Z TEGO WYJDZIEMY!
Podnosi nieznacznie skrzynię
D#1 - Łaa... Poślizgnąłem się na czymś.
Ł. - Łee!
M. - Ona tylko... Tak sobie śpi.
Wychodzą. Wchodzi druh S.
D#1 - Jeszcze ten jeden pionier na Kamaza.
D#2 - Ja tam muszę odpocząć...
Ł. - M. w łaśnie...
Ł. - M. w łaśnie zabiła myszkę!
M. Niepraw da!
S. - Trzeba ją w yw alić gdzieś, żeby mali
harcerze nie zaczęli się baw ić...
Ł. - Trzeba to zrobić delikatnie. Już i tak dużo
przeszła.
D#2 siada ciężko na skrzyni
Podnosi truchło na patyku.
Ł. Niew ażne...
D#1 - Dobra odpoczniesz potem. Łapiemy to!
S. - I w krzaki z nią!
D#2 zeskakuje ze skrzyni i podnosi ją z D#1.
Postępują kilka kroków.
M. (do Ł.) - Może ona jeszcze...
Nad jeziorkiem w Piechow icach
Opalamy nasze lica
no bo obóz stanął tu.
Tipi nam za bramę służy
w oń latryny Cię odurzy
pepoż Henio też tu jest.
Ref:
lalalalala.... to jest obóz
lalalalala... 328
lalalalala.... to jest obóz 328
lalalalala... to jest obóz
lalallalala.... 328
lalallalala... to jest obóz razem z Łosiem:)
My zastępy cztery mamy
zastępow ych tak kochamy
zastępow i fajni są.
Wszyscy dzielnie tu pracują
z harcerzami się mocują
a harcerzom nie chce się.
Od początku opiszemy
w am jak tutaj my żyjemy
a namiotów pięć tu jest.
Każdy namiot specyficzny,
bardzo charakterystyczny,
w nich impreza ciągle trw a.
Pierw szy namiot zw ariow any,
ciągle w nocy rozgadany
i zakw asy mają w ciąż.
Tam faceci rozrabiają,
ciągle w szystkich zaczepiają,
taki namiot pierw szy jest.
Las. Antypionierka. Druhna M. i druhna Ł. pakują pioniera.
Druhna M. podnosi skrzynię za jedno ucho.
Wchodzi dwóch druhów D.
„Nad jeziorkiem
w Piechowicach”
Ł. wyrzuca mysz z całej siły i...
trafia nią w drzewo.
To co dzieje się z gryzoniem nie w ymaga opisu.
Kurtyna
Namiot drugi w ciąż się baw i,
żółtą folię błogosław i,
tam muzyki dużo jest.
Na ploteczki i gadanie
plus paznokci malow anie
do namiotu przybądź w net.
Gdzie bałagan i niepokój
nie zagości nigdy spokój
tak w namiocie Golców jest.
Ciągle w Łorhamera grają,
klub w ysokich tam też mają
a interes kręci się.
Pierw si są na zbiórkach w szystkich,
dobre mają też pomysły,
choć nie zaw sze trafne są.
O kim mów i zw rotka ta
w ie już chyba każdy z w as,
bo kto nie zna gości tych.
Ich pionierka sięga nieba
nic im w ięcej nie potrzeba
choć dość ciemno mają tam.
Wciąż słodycze nam rozdają
przez co gości w ielu mają
i to chyba w szystko już.
*piosenka ta opiera się na melodii słynnej
piosenki „Don't Worry, Be Happy”
Bobby'iego Mcferrin'a.
NOWE RYKI Z GRDYKI [STYCZEŃ - MARZEC] 2008r.
STRONA 7
A m oże farbow ane?
Dlaczego nie napisałem?
Ach, dlaczego?
Jak wiadomo, harcerze u nas w szczepie znają się bardzo
dobrze. Jednak jak dobrze? Czy znają wszy stkie swoje
gusta i guściki? Postanowiłam zrobić ankietę na temat
upodobań względem płci przeciwnej. A oto jej wy niki ...
DZIEWCZYNY: Brunet czy blondy n?
50% brunet
30% blondy n
20% nie ma zdania
Artykuł: „dlaczego chodzę na zbiórki”
Tytuł chyb a wszystko wyjaśnia, jednak zapytajmy sami sieb ie:
czemu wybiera my zbiórki?
Brunet
Blondyn
Nie mam
zdania
Co liczy się najbardziej?
100% charakter
FACECI: Blondy nka czy brunetka?
40% blondy nka
40% brunetka
20% nie ma zdania
Co się liczy najbardziej?
90% charakter
10% wygląd
Podsumowując my ślę, że wszy stko zależy od gustów i
upodobań każdego z nas, bo mimo, że wszy scy razem
tworzy my całość -jeden szczep, to indy widualnie bardzo się
różnimy. Mamy różne gusta, podejście do niektóry ch
rzeczy i upodobanie... A to przecież wcale nie jest złe!
Chodzenie na zbiórki daje mi satysfakcje, że, na pew no będę się dobrze baw ił.
Zbiórki i spotkania z innymi harcerzami są lepsze niż granie na komputerze czy
oglądanie TV. Zaw sze nauczę się czegoś pożytecznego. Gdyby nie było
Marcina, Damiana i Terlika to zbiórki nie byłyby takie śmieszne i
Blondynka
interesujące. Jeździmy na biw aki i obozy. Ten kto nie chodzi na
Brunetka
Nie mam
zbiórki,
ten ma co stracić. Nikt Cię nie poucza, nie stresuje, nie
zdania
drażni -tam masz pełną sw obodę. Uw ielbiam to, że każda zbiórka to
niespodzianka. Harcerstw o to nie tylko zabaw a, to też w iedza, którą będziesz
się musiał nauczyć. Ale masz dużo czasu na to. Moim zdaniem zbiórki są
super, hiper, bajer piper i zapraszam w szystkich na nie. Ten, kto nie
przychodzi to traci bardzo, bardzo dużo, niew yobrażalnie dużo, dlatego
zapraszam w szystkich
jeszcze raz.
Piotrek R.
Czy wiesz, że...
Zimą roku '62 odbyła się
PIERWSZA zbiórka 328 WDH?
Od niektóry ch osób, losowo wy brany ch do interpretacji,
usły szałam, że wy niki są niereprezentaty wne i że w
rzeczy wistości jest zupełnie inaczej. Cóż... Tu nie czas i nie
miejsce, żeby to rozstrzy gać.
Najlepiej: oceńcie sami.
Kasia P.
„Śpiewanie przerywa nam śmiech...”
hmmm... tak sob ie myślę, jak zacząć, b o temat może
nieaktualny, nieciekawy, przypałowy... ALE.
BEZPIECZEŃSTWO na zbiórkach
Ostatnio na zbiórce* harcerskiej dostałem ołówkiem w oko od pewnego druha. Nie
sądzę żeby to był jego cel i zrobił to specjalnie. Uważam, że to dobry dowód tego, iż
należy zrobić coś żeby nie dochodziło do podobnych sytuacji. Istnieje wiele sposobów
zapobiegania takim nieprawidłowościom. Są oczywiście takie rzeczy jak regulamin,
lecz nie zawsze jest przestrzegany. Nie powinniśmy robić głupich rzeczy bo to może
się źle skończyć.
Jan „Budzyń” Budzyń
_________________________________________________________________
*zbiórce 328 WDH im. M. Rejewskiego
Perype tie Pew nej Harce rk i
Sprawdź jak bardzo uważnym czytelnikiem jesteś...
Wakacje.
Jak to zaw sze w drugi miesiąc w akacji pojechała na obóz. Obóz jak obóz:
drzew a, namioty, pionierka, oboźny. To był jej pierw szy obóz. Zabaw a
zapow iadała się niesamow ita! Ona, tyle w spaniałych ludzi i jeszcze jej
koleżanki z klasy. I jak się zapow iadało, tak też było lecz z małym
szczegółem...
Pierw szy dzień obozu (jak zapew ne Drogi Czytelniku w iesz ) zaczyna się
bojem o namioty i jak najdłuższe żerdzie. Ona dostała przydział w
noszeniu żerdek, a potem rozkładała namioty razem z innymi
dziew czynami. Nigdy nie lubiła pionierki. To jest nieludzka część obozu.
Najgorsze jest w niej to, że nie ma jeszcze latryny...
No w łaśnie- latryna. To ona jest tym szczegółem, który nie pozw oli jej
mów ić, że ten obóz był w stu procentach w spaniały...
O co chodzi? Co się stało? Dlaczego latryna?
To w szystko nie w ażne.
Istotne jest to, że jeśli nie w iesz o czym tu mow a, to jest tylko jeden
pew nik: nie znasz najw ażniejszych faktów z his torii Hordy!
Dalej
nic
nie
rozumiesz?
Jedyny
ratunek
dla
Ciebie
to:
http://horda.harc.pl/artykuly/historia
DWuznak
[oczyw iste, że zbieżność faktów jest zupełnie przypadkow a:-)]
http://horda.harc.pl/artykuly/historia
NOWE RYKI Z GRDYKI [STYCZEŃ - MARZEC] 2008r.
OPINIE I FAKTY
STRONA 8
Nie w iem, czy w iecie, iż
śpiew anie
to
jedna
z
harcerskich tradycji. Harcerze
od zaw sze śpiew ali i śpiew to
forma
zabaw y,
integracji,
w yrażania
uczuć...
Więc
czemu my nie śpiew amy?
Czemu na hasło śpiew anki
rozlega się "o nieeee" dużo
głośniejsze niż "jak mega
fajnie!"? Czy śpiew anie to
przypał? Pytając Was o
ulubione piosenki natrafiłam na
nie lada kłopot. "Ale ja nie
znam żadnej piosenki!" i w
rezultacie
połow a
osób
w pisała pierw szą z brzegu.
Jak to możliw e?
Pamiętam
jeszcze
mój
pierw szy obóz. Byłam w tedy
małym, nieśmiałym szczylem i
w stydziłam się śpiew ać, a
jednak
w yczekiw ałam
na
śpiew anki każdego ranka.
Była w nich jakaś magia, która
spraw iała,
że
śpiew ali
w szyscy, naw et Dominik,
który fałszow ał przeokropnie
(sw oją drogą, mam nadzieję,
że mi w ybaczy, iż o tym
w spominam). A na ostatnim
obozie? Jak trzeba było
w szystkich ciągnąć, żeby w
ogóle siedli w kręgu!
Za to tymi, którzy mnie na tym
obozie urzekli, byli koniarze z
25 w dkh - było ich dziesięciu,
a śpiew ali fantastycznie. Nie
w ątpię, że i my tak potrafimy. A
w iecie,
czemu
w arto
śpiew ać?
1. bo to nie "idol" tylko
zabaw a!
2. bo Horda jest w tym dobra,
kiedy śpiew amy razem
3. BO TO SERIO NIE BOLI!!!
Wiem, co sobie teraz myślicie.
Że pew nie niedaw no coś
ciężkiego spadło mi na głow ę i
zachow uję się jak opętana. I
w iecie co? To możliw e. Ale nie
zmienia to faktu, że śpiew anie
może być frajdą. Spróbujcie,
to sami się przekonacie.
Jula
P.S. Nie m yślcie , że rzucam
słow a na w iatr! 7 m arca
odbędą s ię s zczepow e
ś piew anki i nie
w yobrażam sobie, że Was
na nich nie bę dzie!!
Dokładne info już w k rótce!
Harcerz
Skauci
Harcerskie
ideały
Sznur
Czerwony
płomień
Hymn
Hordy
Przemijanie
Wędrowa-
Ogień
Pożegnalny
ton
Bieszczadzki
trakt
Strumień
Atomowe
opowieści
Lochlom
mond
Znów
Wędrujemy
ULUBIONA
PIOSENKA
TURYSTYCZNA i HARCERSKA?
OTO WASZ WYBÓR...
"Artykuł o artykule"
REBUS
Przeczytaj to jeśli nie wiesz jak napisać, to co napisać przecież chcesz:)
Zapew ne nie raz już spotkałeś się z
pojęciem "artykuł". Być może prosili
cię naw et, abyś go napisał. Ale ty nie
zgadzałeś
się
z
przyczyn
oczyw istych: "nie w iem co to jest, jak
w ygląda i jak się go pisze". Ja
postanow iłam
w
kilku
prostych
zdaniach namów ić cię do napisania
artykułu,
bądź szukania now ej w ymów ki. :P
Artykuł pow inien (choć nie musi) być
podzielony na cztery części:
- pierw szy akapit sumuje to o czym
artykuł będzie mów ić
- środkow a część każdego akapitu
rozw ija myśl sw ojego pierw szego
zdania
- ostatnie zdanie każdego akapitu oaz
pierw sze zdanie następnego
naw iązują
w zajemnie do siebie
- ostatni akapit naw iązuje do
pierw szego i podsumow uje całość
Tak skonstruow any tekst jest bardziej
komunikatyw ny i przekonujący od
tekstów mniej w yraźnie
rozplanow anych czy w ręcz
chaotycznych.
Pow yższy tekst pow inien ułatw ić ci
pisanie artykułów w przyszłości. :)
REBUS
Gabrysia Paw lak
Zapewne większość wie, co to ZHP, ZHR...
Ale tylko nieliczni wiedzą, jak dokładniej działają te organizacje harcerskie w Polsce. Otóż, dla porównania, trzy główne...
ZHP jest stowarzy szeniem, które otwarte
jest dla wszy stkich, bez względu na rasę, wy znanie,
pochodzenie itp.
Struktura jest chy ba znana: zaczy nając od harcerza,
przechodzimy do zastępu, druży ny, szczepu, huf ca,
chorągwi i kończy my na ZHP. Druży ny są
koedukacy jne*, prowadzi je oczy wiście druży nowy lub
druży nowa. Szczepem kieruje komendant szczepu,
huf cem komendant huf ca, chorągwią komendant
chorągwi a cały m ZHP rządzi przewodniczący ZHP.
Sy mbole wszy scy znamy : Krzy ż harcerski wzorowany
na orderze Virtuti Militari. W środku znajduje się lilijka i
wieńce (laurowy i dębowy ) oraz harcerskie pozdrowienie
„CZUWAJ!”. I lilijka z literami O (ojczy zna), N (nauka),
C (cnota).
Stopnie to oczy wiście: Młodzik / Ochotniczka,
Wy wiadowca / Tropicielka, Ćwik / Samary tanka,
Harcerz
Orli
/
Harcerka
Orla,
Harcerz
Rzeczy pospolitej / Harcerka Rzeczy pospolitej.
ARTYKUŁ NIESPODZIANKA,
ZHR jest otwarty dla osób, które poszukują
wiary i wzorują swoje postępowanie na Prawie i
Przy rzeczeniu Harcerskim.
Tery torialnie dzieli się na okręgi. Składa się z
Organizacji Harcerzy, Organizacji Harcerek i kół
przy jaciół harcerstwa. Nie ma druży n koedukacy jny chsą druży ny „męskie” i „żeńskie”, które prowadzi
druży nowy lub druży nowa. Nad kręgiem harcerstwa
starszego lub instruktorskiego pieczę sprawuje
przewodniczący / przewodnicząca. Istnieje też podział
na huf ce- męskie i żeńskie oraz chorągwie- harcerzy i
harcerek. Komendanci chorągwi harcerzy i komendantki
chorągwi harcerek kierują pracą „swoich” chorągwi wraz
z wy brana przez siebie komendą.
Sy mbole są takie jak u nas w ZHP- Krzy ż i Lilijka.
Stopnie są również podobne, ale istnieją dwie różnicezamiast Harcerki Orlej jest stopień wędrowniczki.
Harcerze z ZHR nie zdoby wają też stopnia odkry wcy /
pionierki.
Stowarzyszenie Harcerstwa Katolickiego „Zawisza”
zrzesza ludzi wierzący ch, którzy chcą pogłębiać swoją
wiarę i pomagać inny m. Podlegają nadzorowi Kościoła.
SHK „Zawisza” ma również podział na harcerzy i
harcerki. Są tu trzy kategorie wiekowe: wilczki (8-12 lat),
harcerze (12-17 lat) i wędrownicy (powy żej 17 lat).
Tery torialnie dzielą się na szczepy, huf ce, chorągwie i
szczebel krajowy.
Sy mbolika jest zupełnie inna- w tej organizacji
sy mbolem jest lilijka skautowa z tarczą herbową, na
której widnieje krzy ż z literą V („Veritas Vincit”- Prawda
zwy cięża). Mają też ośmioramienny czerwony krzy ż
opactwa Morimond. Na przecięciu ramion jest sy mbol
skautingu- złota lilia.
Stopnie również się różnią- harcerze zdoby wają stopień
Ochotnika, Młodzika, Wy wiadowcy, HO i HR. Harcerki
zaś Ochotniczkę, Tropicielkę, Pionierkę, Samary tankę i
Wędrowniczkę.
Jak widać każda Polska organizacja harcerska czy mś się różni . Ale wszy stkie mają wspólny cel: służy ć Bogu, Polsce i inny m.
Agata K.
*ZHP jest najbardziej tolerancy jną organizacją wobec druży n
koedukacy jny ch, ale i tu sporą część stanowią druży ny
męskie i żeńskie
Juras, misja i polowanie na kostki
O szymonowo-chimerowym spotkaniu z przygodą pełną niebezpieczeństw, przeciwności losu, która pozostawiła ten świat trochę lepszym i bardziej hordowym niż go zastała.
Większość harcerzy Hordy w ie co św iecie polski zespół. Jak to się managerem. Tak mam im pow tarzać. Techniczni otw orzyli w ielkie w rota
to jest “kostka” - w ojskow y zgniły Szymonow i udało? Vader: symbol Wpuszczą mnie. Nie mów ić, że na salę i w noszą graty. W środku
plecaczek zaprojektow any tak aby rodzimego metalu. Jest czego jestem od harcerzy. Nie mów ić tego. zrobiło się napraw dę styczniow o.
spraw iać ból i fajnie w yglądać. W gratulow ać! Vader: nasz tow ar Tylko nie od harcerzy. Gdyby nie Jak nic się przeziębię. Pół godziny.
tym roku “kostki” odgryw ały na eksportow y do Japonii. Ich kostka chcieli dać autografu, naciskać. Być Test nagłośnienia. Łomot. Ściana
naszym WOŚPie w yjątkow ą rolę. pójdzie za miliony! Vader: Jaka tw ardym. Jak Roman Bratny. Albo dźw ięku. Nie w iem, tylko, czy
Pięć
z
nich
opatrzonych szkoda, że ich nie lubię...
Landryn. Jak Tommy Lee Jones w kalibrow anie sprzętu na sw ingu da
autografami: Kuby Sienkiew icza,
Ściganym. Ten kudłaty, to Piotr ustaw ienia dobre dla Behemotha.
zespołu Vader, Muńka Staszczyka, Czw artek .
Jakiśtam. Nie jest groźny. „Buzia” Chyba akustycy w iedzą, co robią.
zespołu
Armia
oraz
Kazika Te ż jakoś w ie czorem .
kryminalisty: Nergal. Może nie złoży Jedenasta dziesięć! Późno. Jestem
Staszew skiego
zostało Kolejny SMS. Więcej informacji. Nie mnie
w
ofierze.
Nie
przed umów iony z Muńkiem w pół do w
zlicytow anych
w
internecie tylko Vader, ale i Behemoth. Grają koncertem.
centrum. Wybiegam. Dziew czynie
przynosząc dodatkow e kilkaset razem w Stodole. „Umów iłem się w „Nie ma jeszcze nikogo od ani w portierni rzucam, niczym Żelazny
złotych dla fundacji Jurasa.
poniedziałek przed koncertem, ale jednych, ani drugich.” Głos kobiety, Arnold, że: „Jeszcze tu w rócę”.
Jak zdobyw aliśmy te autografy? nie mogę z takiej to, a takiej z którą rozmaw iam sprow adza
Posłuchajcie relacji Chimery:
przyczyny. Ty pójdziesz.” Koniec mnie na ziemię. To zdaje się jakaś Ponie działe k.
w iadomości
szycha. Ma smycz z pękiem kluczy i W pół do dw unaste j.
„Środa.
Sobota. Wieczór.
komórkę na pasku. Mów ią do niej Stoję przed umów ionym lokalem.
Ok oło dzies iąte j w ie czorem .
SMS. Szymon: „Umów iłem cię z per „kierow niczko”.
Przeszklone ściany. Muńka nie
Przychodzi SMS od Szymona. Muńkiem Staszczykiem.” Też w „Z jakiego pan jest medium?”
w idać. Czyżby naw alił? Porażka. A
Chodzi o autografy na kostkach, poniedziałek. Może być. Będę miał Tylko nie od harcerzy. Nie od nich. może go nie poznaję? Zezuję przez
które mamy zhandlow ać na WOŚP. maraton.
„Z WOŚPu.”
szyby do środka. Goście w knajpie
Nic nadzw yczajnego. Czytam do
Magiczne słow o-klucz.
dziw nie się na mnie patrzą.
końca. Cztery słow a: „Umów iłem Ponie działe k.
„Proszę zaczekać na górze.”
Decyduję się na desperacki krok:
się z Vaderem na podpisy!”. Vader? W pół do jedenaste j.
No to czekam. Dziesięć minut. Fajny „Byłem umów iony tu z Muńkiem
Chyba nie Lord, bo ten w ykorkow ał Wchodzę do Stodoły. Spokojnie... w ystrój. Blacha na ścianach mieni Staszczykiem. Jest już może?”
w Powrocie Jedi.
Co może się nie udać? Byłem się rysami zrobionymi szlifierką.
Część 2, czyli ciąg dalszy na str. 10→
A w ięc; Vader: najbardziej znany na umów iony. Umów iony. Umów iony z Psychodelicznie. Piętnaście.
NOWE RYKI Z GRDYKI [STYCZEŃ - MARZEC] 2008r.
STRONA 9
Czy już wiesz?
Od jakiegoś czasu sprawnie funkcjonuje STRONA NASZEGO HUFCA!
Znajdziesz tam nie tylko aktualny skład wszystkich komend, komisji i sądów, ale także najświeższe niusy i info o imprezach hufcowych!
Pamiętaj: jesteś z hufca centrum i jesteś z tego dumny:-)
Czy istnieje na tym świecie coś czego nie podjęłaby się nasza wspaniała DW? - NIE!!!
http://www.hufiec-centrum.waw.pl/
Otóż w pierwszy weekend f erii sześcioro śmiałków udało się na
V Zim ow ą Watrę Wę drow niczą
Nie zw ażając na chłód i głód dotarli na sam szczy t w ielkiej
to w prost nie do opisania!
góry, by tam w ekstremalny ch w arunkach zmierzy ć się z
FIZYKA – okazało się, że znamy ją lepiej niż
w łasny mi możliw ościami. I mimo, że spośród naszej dzielnej
dośw iadczeni instruktorzy ! Szczegółów może udzielić
szóstki do Warszaw y pow róciło ty lko czw oro, to gdy
dh Mikołaj Łaski, który to miał okazję w y kazania się
następny m razem ktoś postaw i przed nimi takie albo i gorsze
znajomością tej dziedziny nauki.
w y zw anie, nie zaw ahają się by się go podjąć!
STÓPTUTY – porządny w ędrow nik potrafi sam takow e
Nie będziemy opisy w ać całej w y praw y, gdy ż czy telnik o
sporządzić, i to zasponsorow ane przez nie by le jakie
zby t słabej psy chice mógłby doznać uszczerbku na zdrow iu
firmy : reserv ed, H&M, Św iat Książki…
po tak brutalnej lekturze. Przy toczy my jednak siedem
NARTY SZYMONKA – które w iózł ze sobą, by zostaw ić
w ażny ch elementów całego przedsięw zięcia, by podzielić się
w przechow alni bagażu z Ży w cu, i odebrać po w atrze,
z Wami naszy mi przeży ciami.
gdy ż miał dalej jechać ze znajomy mi na narty. Okazało
TRANSPORT – to co się działo w pociągu do Katow ic
się jednak, że na tej uroczej stacji taka insty tucja nie
(który zresztą spóźnił się dobrą godzinę, przez co ledw o
istnieje, a pani, z którą rozmaw iał przez telefon
zdąży liśmy się przesiąść do następnego pociągu) ciężko
najw y raźniej ży ła w
innej rzeczy w istości. I
jest opisać. Okazało się, że w w agonie, w który m się
najpraw dopodobniej trzeba by by ło je w nosić na sam
umiejscow iliśmy jechała kolonia…przepy chające się i
szczy t, gdy by nie cudow ne spotkanie na stacji, czy t.
krzy czące bachory, poszukiw anie sw oich bagaży,
kumple Szy monka akurat też się tu przesiadali, i zostali
w ędrująca w te i z pow rotem kadra, szalona zakonnica,
w spaniałomy ślnie obdarow ani jego osprzętem!
od której łoś dostała łokciem w brzuch, no i mały
EJ…GŁUPIA SPRAWA… - stało się hasłem przew odnim
chłopiec, od którego kto inny dostał w … a zresztą.
całego naszego w y jazdu. Ciężko jest w y tłumaczy ć jego
Dodajmy do tego półśpiącego konduktora i mamy
sens komuś kto z nami nie jechał, możemy jednak
częściow y obraz sy tuacji:)
zdradzić, że pow stało ono przy przy gotow aniach, gdy
SPODNIE JURASA – okazały się by ć hitem sezonu!
padł pomy sł jechania „ na głupa” , czy t. bez żadnego
Wspaniałomy ślna Barbara nałoży ła spodnie w kolorze
sprzętu i żerow ania na inny ch, a ew oluow ało do
orange/red, które to miały nam uratow ać ży cie w razie
tłumaczeń przy planach spoży cia psa husky ;)
ew entualnej law iny. Miała w tedy w y ciągać nogi w y soko
do góry układając je przy ty m w kształt litery Y.
Na zakończenie pow iem jeszcze, że w y jazd by ł napraw dę
LUZAK – przez cały czas trw ania naszej w y praw y trw ał niezapomniany, a następny m razem mam nadzieję, że
konkurs na najw iększego luzaka. Czego to w ędrow nicy pojedzie nas jeśli nie 4 czy 3, to chociaż 2 razy w ięcej!!!
nie w y czy niali, żeby zasłuży ć sobie na to miano! Rzecz
Łoś
email: [email protected]
Żadna stopka, tylko
MOCARNA STOPA REDAKCYJNA,
Na której całe „Ryki...” się opierają
Jan „Budzy ń” Budzy ń
Ola „Śledź” Burdon
Gosia Cegiełka
Krzy siek Chrzanowski
Joasia „Łoś” Gajewska
Łukasz „Chimera” Kotlarski
Agata Kruk
Ola Krześniak
Jula Kucharska
Ola Kucharska
Ola „Łojek” Łojewska
Marty na Oślak
Gabriela Pawlak
Kasia Poleszczuk
Piotrek Rubinkowski
Mikołaj Skalski
Kazimierz Uromski
Magda Węglińska
Piotrek „PACMAN” Wierzba
Damian „Dwuznak” Wojda
Szy mon Wójcik
+podziękowania dla Kasi Bąk:-)
oraz Marcin Maryl
KOLEJNE
„RYKI Z GRDYKI”
UKAŻĄ SIĘ
PODCZAS
OGNISKA KOŃCZĄCEGO
ROK HARCERSKI
→Część 2, czyli ciąg dalszy:
Kelnerka obdarza mnie uśmiechem, jaki
rezerw uje się zw y kle dla idiotów oraz
klientów lokali gastronomiczny ch:
„ Czeka na dole. Po lew ej.”
Na w skazany m stoliku stoi niedojedzona
szarlotka. Obok gazeta. Przez krzesło
przew ieszona kurtka. Czegoś... Kogoś
brakuje. Idę do łazienki. W kory tarzu
mijam jakiegoś faceta. Dziw nie znajomy.
Wracam. To Muniek. Gada z kimś. Pięć
minut. Dziesięć. Muszę jeszcze zdąży ć
do Stodoły ! Długo on tak może? Potrzeba
odrobiny nietaktu. Jak lepiej: Muniek
Staszczy k? Pan Muniek Staszczy k?
Idioty cznie. Muniek to od Zy gmunt, czy
Edmund?
„ Przepraszam, czy pan Staszczy k?”
Krótki
w stęp.
Uspraw iedliw ienie
spóźnienia.
Ty m
podobne.
Przechodzimy do rzeczy. Wręczam
plecak. Wręczam marker. Nie pisze. A
kupiłem go rano! I to z niemały m
pośw ięceniem. Próbuję rozpisać na
gazecie. Przez my śl przelatują mi słow a
nie do cy tow ania. Musiał mu zaszkodzić
mróz. Staszczy k proponuje rozw iązanie:
Ma w samochodzie flamaster. Wy jdzie
teraz, ja za trzy minuty. Spotkamy się w
umów iony m
miejscu.
Wy chodzi.
Szpiegow skie klimaty.
Zauw ażam, że kostka, którą mu podałem
jest nieco pomazana długopisem.
Podmieniam ją. Na parkingu strzela mi
śliczny autograf: „ Dla WOŚP” . Odjeżdża.
Oglądam sw oje trofeum. Pod klapą:
w ielki, czerw ony napis „ Domagała
Mariusz” i numer plutonu. Mogłem
zajrzeć tam, zanim podpisał kostkę.
Trzeba będzie w spomnieć w opisie
aukcji, że ten Domagała, to ktoś znany.
Pluton Dw adzieścia Dw a? Brzmi bardzo
punkow o. Lecę.
Sy tuacja podbramkow a. Nie jest źle. Na
szczęście nie dostałem darmow y ch
w ejściów ek. Wejściów ek? Właśnie!
„ Niestety. Nie mogę by ć dzisiaj. Mam
jutro kolokw ium...”
Do którego uczy łem się w niedzielę, ale
nagle czuję, że nie w y starczająco.
„ ...Wejściów kę. Rozumie pan: Studia.”
Nie w y szedłem chy ba na szty w niaka,
bo rozumie. Bierze kostki. Bierze marker.
Wspominam jeszcze o Behemothcie.
„ Zobaczę, co da się zrobić. Plecaki będą
do odebrania jutro w biurze.”
Poniedziałek. Dwunasta dziesięć.
Wy chodzi on. Wy chodzę ja. Szy bki SMS
Z pow rotem w Stodole. Przy gotow ania w do Szy mona:
toku. Support już ćw iczy. Naw et nie „ Misja w y konana!”
w iem kto to. Są tak mroczni, że ich
nazw y nie da się przeczy tać. Kobieta, z Wtorek. Rano.
którą gadałem w cześniej przedstaw ia Stodoła. W portierni inna dziew czy na.
mnie szefow i imprezy. Jestem w ażny. Opieram się o okienko. „ Dzień dobry.
Facet ściąga dla mnie managera Vadera. Manager Vadera umaw iał się ze mną, że
Wy luzow any gość. Wy gląda jak ja za zostaw i dla mnie paczkę w biurze.
dw adzieścia lat. Jeśli przestałby m się Przy szedłem
odebrać.”
Tak,
to
golić i zaczął pić piw o w duży ch spojrzenie by ło w arte w czorajszego
ilościach. Tłumaczę, o co chodzi. Po raz zachodu...”
kolejny dzisiaj. Iry tujące.
„ Chłopaków jeszcze nie ma. Przy jadą Jak w idzicie gdy pracuje się chętnie dla
później i raczej nie podpiszą tego przed Szczepu może by ć ciekaw ie. Do tego
w y stępem. Ale możesz zgłosić się po. dorzucę jeszcze moją reakcję:
Bo będziesz na koncercie, praw da?”
NOWE RYKI Z GRDYKI [STYCZEŃ - MARZEC] 2008r.
STRONA 10
Poniedziałek wieczór.
Sam Kazik Staszew ski napisał mi maila
żeby m
przy szedł w ieczorem
do
Prox imy i tam go spotkam. Przy chodzę
a tu nic... pusto cicho i głucho. Przy
drzw iach do biura spoty kam jakiegoś
kolesia:
-eee... By łem tu umów iony z eee...
Kazikiem Staszew skim
-Stasiu! -krzy czy koleś gdzieś w głąb
zaplecza- Kulty u siebie?
-No - odkrzy kuje Stasiu- przecież stoi
audi Kazika na parkingu.
-To w eź pana zaprow adź.
Następnie by łem długo prow adzony
podziemny mi
kory tarzami
do
w y dzielonej piw niczki pełnej gitar i
w zmacniaczy a pełniącej zaszczy tną
funkcję sali prób zespołu Kult. Następnie
udało mi się przeszkodzić w próbie
zespołu i w y ciągnąć Kazika żeby złoży ł
sw ój podpis. Wy glądał ponuro i nic nie
pow iedział ale sw oje podpisał. I to się
liczy !
Więc jeśli zobaczy cie na mieście kogoś
z kostką ozdobiona autografami którejś z
w w . w y mieniony ch postaci w iedzcie że
Horda maczała w ty m palce!
Szy mon & Chimera

Podobne dokumenty