„PIERWSZE CHWILE Z M” Jestem mamą małej Marysi. To nasze

Transkrypt

„PIERWSZE CHWILE Z M” Jestem mamą małej Marysi. To nasze
„PIERWSZE CHWILE Z M”
Jestem mamą małej Marysi. To nasze pierwsze dziecko. gdy zrobiłam test ciążowy i zobaczyłam 2
kreseczki byłam najszczęśliwszą kobietą pod słoocem. Pamiętam jak dziś był to 28 sierpnia. Był to
wyjątkowy dzieo nie tylko ze względu na wynik testu. za dwa tygodnie miał byd nasz najważniejszy i
najbardziej wyjątkowy dzieo nasz ślub. A właśnie 28 sierpnia był dniem naszych wieczorów
Panieoskich i kawalerskich. postanowiłam że to właśnie wyjątkowy dzieo dla nas obydwojga dlatego
pojechałam na zakupy kupiłam prześliczne malutkie skarpetki i malutkie body na których było
napisane: "Kocham mojego Tatusia". zapakowałam w prześliczne małe pudełeczko. wieczorem przed
wyjściem powiedziałam do narzeczonego że mam mały prezent z okazji tego wyjątkowego dnia. Był
zaskoczony, ale wziął pudełeczko pomachał nim by sprawdzid czy grzechota, ale nie. Poprosiłam by
spróbował zgadnąd wymyślił kilkanaście przedmiotów ale na to w życiu by nie wpadł. Gdy zaczął
odpakowywad prezent patrzyłam z zaciekawieniem na jego minę. Była to mieszanka0 zaskoczenia
niepewności szczęścia zadowolenia radości. Zapytał tylko cichutko niepewnie: " czy będę Tatą???"
kiwnęłam głową a on podskoczył do mnie wycałował wyściskał mnie i głośno zawołał " będę Tatą!! "
a potem było 1000 pytao jak się czuję czy wszystko dobrze, od kiedy wiem i już sama nawet nie
pamiętam jakie jeszcze pytania zadał, Co każde pytanie dawał mi buziaka z rozczuleniem spoglądał na
mój brzuch. A wieczorem na wieczorku kawalerskim co drugi kieliszek był za nasze maleostwo,
chodził dumny szczęśliwy i opowiadał wszystkim że zostanie ojcem. I tak było aż do samych narodzin
Marysi.