Hierarchia - Gimnazjum nr 2 w Zielonej Górze

Transkrypt

Hierarchia - Gimnazjum nr 2 w Zielonej Górze
Hierarchia
W każdej szkole istnieje hierarchia między uczniami. Najczęściej jest
ona tworzona pod względem markowych ubrań czy też dużej ilości
znajomych. Osoby uważane za najpopularniejsze czują się bezkarne
i myślą, że mogą poniżać każdego czy wywyższać się w jakikolwiek sposób.
W dzisiejszych czasach takie zachowanie wśród nastolatków jest
rzeczą normalną, co nie oznacza, że pożądaną. Niestety, coraz częściej
widzi się to nawet w szkołach podstawowych, co jest lekkim zaskoczeniem.
Uczniowie, którzy doznają takiego poniżania, czują się nic niewarci,
co często prowadzi do samookaleczania i codziennego wagarowania. Sama
mam jedynie czternaście lat, a już widziałam wiele takich przypadków.
Większość dorosłych tego nie zauważa, ponieważ nastolatkowie pomimo
wszystko są doskonałymi aktorami. Osoby poniżane często czują, że nikt
ich nie zrozumie i próbują same radzić sobie ze swoimi problemami, które - zachowywane w tajemnicy - ciągle narastają.
Jest to bardzo poważny temat, lecz nie na tym chciałabym skupić
uwagę w tym tekście. A oto kilka kwestii, które każdy z nas powinien sobie
przemyśleć. Czy naprawdę aż tak ważne jest to, z jakiej firmy kto ma buty
lub czy jego bluzka jest markowa? Moja odpowiedź brzmi: nie. Nieważne,
czy ktoś posiada rodziców, którzy zarabiają tyle, że mogą sobie pozwolić
na wszystko czy tez takich, którym ledwo co wystarcza na życie. To są mało
istotne szczegóły, lecz prawie każdy z nas bierze je pod uwagę za każdym
razem, gdy kogoś poznaje. To świadczy tylko o tym, że jesteśmy osobami
próżnymi, niezwracającymi uwagi na czyjś charakter, tylko na jego ubrania.
Możecie na tę wypowiedź zareagować oburzeniem, ale taka jest
prawda i nie będę się z nią kryła. Ja nie należę do najwyższego stopnia
w "hierarchii" szkolnej i ani trochę mi na tym nie zależy. Mam w szkole
przyjaciół, którzy są ze mną bez względu na to, jak wyglądam. Jestem
z tego dumna. Niczego więcej nie potrzebuję do szczęścia. To powinno dać
wam trochę do myślenia. Wystarczy, że macie przyjaciół, reszta się
nie liczy, gdyż zawsze znajdzie się ktoś, kto - zasłaniając się chamstwem zazdrości wam właśnie przyjaciół. Pod wpływem tej zazdrości zacznie was
poniżać, ale to będzie świadczyło wyłącznie o tym, że nie jest szczęśliwy.
Każdemu z was radzę ,,trzymać się” prawdziwych przyjaciół i polegać
na nich, a nie próbować się wzbić na nic nieznaczące wyżyny szkolnej
popularności, które wszyscy z was biorą na poważnie.
Jeżeli zależy ci tylko na tym, aby każdy w szkole znał twoje imię,
to naprawdę radziłabym ci się zastanowić, co będzie później. Wszyscy
wyjdą ze szkoły i o tobie zapomną, bo - tak szczerze mówiąc - są to tylko
sztuczni przyjaciele.
Wioletta Polaczyk, II d

Podobne dokumenty