maly p33
Transkrypt
maly p33
MIESIĘCZNIK OSzW im. JANUSZA KORCZAKA w ZĄBKOWICACH ŚL. WYBORY DO KRęGU KORCZAKOWSKIEGO ŚWIĘTO PIECZONEGO ZIEMNIAKA 1 WYBORY DO KRĘGU KORCZAKOWSKIEGO To wspaniale, Ŝe chociaŜ jesteśmy jeszcze dziećmi i nie moŜemy głosować jako obywatele naszego kraju, to mamy prawa wyborcze jako obywatele naszej szkoły. W dniu dokonaliśmy wyboru naszych „władz” samorządowych. Kandydowali przedstawiciele klas wybrani wcześniej na lekcjach wychowawczych. Nauczyciele wyjaśnili nam, jakie cechy charakteru powinna posiadać osoba na, którą powinniliśmy wybrać do reprezentowania nas oraz zasady głosowania. Podczas kampanii wyborczej kandydaci zaprezentowali się przed nami uczniami. Podczas wyborów zostaliśmy wyposaŜeni w prawdziwe karty do glosowania, na których stawialiśmy krzyŜyk przy wybranej przez nas osobie. Oddane „głosy” wrzucaliśmy do urny wyborczej. W wyniku tajnego głosowania w Kręgach Korczakowskich reprezentować nas będą: SZKOŁA PODSTAWOWA: Ewa Jędryczko, Grzegorz Wasilewski, Łukasz Drechsler GIMNAZJUM Agata Parapura, Marcin Doręgowski, Agnieszka Pisarek ZASADNICZO SZKOŁA ZAWODOWA: Edyta Gaszyńska, Sławomir śandarski, Daniel Pic, Mateusz Kotlik INTERNAT Przewodniczącą Kręgu została Edyta Gaszyńska, zastępcą Mateusz Ryś. Mamy nadzieję, Ŝe zwycięzcy wyborów do Kręgów Korczakowskich nie zawiodą naszego zaufania i będą nas godnie reprezentować. Gratulujemy i Ŝyczymy powodzenia! [Ewelina Szydłowska pod kier. U.J] 2 ŚLUBOWANIE KLAS Uroczyste Ślubowanie klas pierwszych odbyło się nieco później niŜ zwykle. Wszystko to z powodu pobytu dzieci na PIERWSZYCH PIERWSZYCH turnusie rehabilitacyjnym w Jarosławcu. Imprezę przygotowali uczniowie klas I Ze swoimi wychowawcami kl. I a ZSZ Pani E. Ciszek, kl. I b ZSZ Pani E. Fedak, kl. I Gimnazjum p. M. Kolak. Imprezę zaszczycili znakomici gościePrezesi koncernu LG z Korei Panowie Yong Cheol Park, Le Yong Girl oraz v-ce starosta powiatu ząbkowickiego Pan T. Cymbała [Patrycja Malinowska pod kier. I.ś-K] ŚWIĘTO PIECZONEGO ZIEMNIAKA „Ogniska juŜ dogasa blask braterski splećmy krąg…” Tradycyjnie, po zakończeniu zbiorów darów jesiennych, spotkaliśmy się przy wspólnym ognisku. Płomień migał wesoło, a my przygotowywaliśmy pachnące świeŜym powietrzem i dymem przekąski: smakowite kiełbaski, ziemniaki, chrupiące grzanki z chleba. Mniam… ten smak nie ma sobie równych Płomień migotał wesoło, a my przygotowywaliśmy pachnące świeŜym powietrzem i dymem przekąski: ziemniaki, kiełbaski, chrupiące grzanki z pieczonego chleba. Mmmiam... ten smak nie ma sobie równych. A jeśli dodać do tego wspaniałe towarzystwo kolegów i koleŜanek, wspólny śpiew, zabawę, lekki wiaterek i jesienne słońce... Tę „pachnącą” imprezę będziemy wspominać bardzo długo. [Karolina Woźniak pod kier. U.J] 3 W listopadzie najbardziej oczekiwaną imprezą przez młodzieŜ są Andrzejki i wróŜby andrzejkowe i zabawa taneczna. Dawniej istotną część wieczoru andrzejkowego stanowiły wróŜby, mające obecnie charakter zabawowy. Lano na wodę ołów, obecnie leje się wosk. Z uformowanych w ten sposób figur przepowiadano przyszłość. MoŜna ją odczytywać pod światło, co cień pokaŜe, np. jaki zawód będzie miał chłopiec w przyszłości wiat wróŜy piękne Ŝycie lub piękną Ŝonę. Dziewczyny rzucały but za siebie. Odwrócony do drzwi noskiem zapowiadał szybkie zamąŜpójście. Obierano jabłka, a z obierek odczytywano pierwszą literę imienia przyszłego męŜa. Co przyśniło się w wigilię świętego Andrzeja, to miało się spełnić. Wieczorem panny wychodziły na podwórko i ze słomianego dachu wyrywały garść słomek. Jeśli była ich parzysta ilość, wróŜyło to zamąŜpójście. Puszczano na wodę dwa listki mirtu. JeŜeli zetkną się, wkrótce będzie wesele. Zdejmowano lewe buty, który but pierwszy dojdzie do drzwi, ta dziewczyna wyjdzie za mąŜ. W innej wróŜbie do izby wpuszczano gąsiora. Do której panny podszedł, ta wychodziła za mąŜ. Dziewczyny równieŜ zaglądały do studni, by zobaczyć w niej odbicie przyszłego męŜa. Dziewczęta wróŜące sobie w noc św. Andrzeja musiały wykazać się niezwykłą odwagą. Jedną z takich niesamowitych wróŜb było wróŜenie z nocnego szczekania psów – dziewczyna wybiegała przed dom i nasłuchiwała, z której strony szczeka pies. Z tej strony mogła spodziewać się przyjścia narzeczonego. Dziewczyna idąc nocą przez wieś zatrzymywała się przed domem, z którego dobiegały słowa rozmowy i z ich treści odgadywała swój przyszły los. Czasem dziewczęta chcąc poznać narzeczonego biegły samotnie w noc do opuszczonego domu, by o północy w ciemnym otworze znajdującego się pieca zobaczyć postać przyszłego męŜa. O północy dziewczyna mogła równieŜ wyjść na skrzyŜowanie dróg i zapytać pierwszego napotkanego męŜczyznę jak ma na imię. Jego odpowiedź miała świadczyć o tym jak będzie miał na imię przyszły mąŜ. 4