tutaj - ELX.PL
Transkrypt
tutaj - ELX.PL
Arsenał Gracza W środku czeka na Ciebie wyjątkowa kompilacja broni z Orbitalowej zbrojowni! Najciekawsze, najskuteczniejsze i najpotężniejsze spluwy zostały zilustrowane, ich opisy poprawione a wszystko to, aby mogły trafić w Twoje ręce! Każda broń to osobna, ilustrowana karta, na której zawierają się wszelkie potrzebne informacje, od ciekawostek, sposobu działania, aż po szczegółowo opracowane zasady zgodne z mechaniką NS 1,5. Sięgnij po Arsenał Gracza, wykonaj swoje etui na karty broni i zaskocz wszystkich na najbliższej sesji Neuroshimy! Jak złożyć? Pierwszym krokiem jest stworzenie koperty, do której będą wkładane karty z bronią. Spójrz na następną stronę, to właśnie będzie owa koperta. 1. Wytnij szare pola, całą resztę zostaw. 2. Zegnij w miejscach, gdzie zaczynają się czarne kreski (na obrazku obok zaznaczone są na czerwono). 3. Przyklej dolną część do boków - tak, by powstała koperta. Karty? Na każdej dalszej stronie za kopertą poumieszczane są cztery karty z bronią. Wystarczy ciąć wzdłuż linii przerywanych i tak powstałe karty włożyć do koperty. A w środku: APS BAR A2 Beretta Cx4 COP 357 FN FAL FN Five-seveN HK G11 Autorzy: GSP Dibbler Mack The Knife The Ezekiel Jackhammer Basilus Khaer Rico Ilustracja na kopercie: Szara Ilustracje broni: Kishyn, Jackhammer Skład: Lairena Redakcja: The Ezekiel Korekta: Boromir HK G36 Kahr K9 Lee Enfield M14 EBR M3A1 Grease Gun Magnum 500 Mauser Kar98k Mossberg 590 M Neostead Owen Super Shorty Walther P-08 Luger WiS wz. 35 ORBITAL CIĄGLE NADAJE! Dołącz już dziś do największego, najszybciej rozwijającego się serwisu poświęconego NS! Masz szansę wziąć udział w wielu fanowskich projektach, uzyskać wsparcie w realizacji swoich pomysłów i dołączyć do zespołu świetnie zorganizowanych i kreatywnych fanów Neuroshimy. Jeżeli piszesz teksty, znasz się na grafice lub programowaniu, nie zwlekaj! Również Ty możesz liczyć na nasze wsparcie w wydaniu Twojej pracy. Zajmiemy się opracowaniem graficznym i składem w PDF, dokonamy fachowej korekty i pomożemy Ci w nadaniu ostatecznych szlifów. Jeżeli nie wiesz do kogo się zwrócić, spójrz w górę. Tam jesteśmy My! APS BAR A2 Beretta Cx4 COP 357 FN FAL FN Five-seveN HK G11 HK G36 Kahr K9 Lee Enfield M14 EBR M3A1 Grease Gun Magnum 500 Mauser Kar98k Mossberg 590 M Neostead Owen Super Shorty Walther P-08 Luger WiS wz. 35 W środku znajdziesz: Arsenał Gracza bliższej sesji Neuroshimy! karty broni i zaskocz wszystkich na naj- Arsenał Gracza, wykonaj swoje etui na zgodne z mechaniką NS 1,5. Sięgnij po aż po szczegółowo opracowane zasady cje, od ciekawostek, sposobu działania, wierają się wszelkie potrzebne informa- osobna, ilustrowana karta, na której za- mogły trafić w Twoje ręce! Każda broń to ich opisy poprawione a wszystko to, aby tężniejsze spluwy zostały zilustrowane, Najciekawsze, najskuteczniejsze i najpo- kompilacja broni z Orbitalowej zbrojowni! W środku czeka na Ciebie wyjątkowa Arsenał Gracza APS Beretta Cx4 Obrażenia: lekkie Kaliber: 9mm Nabój: 9x19 Para Poj. magazynka: 7 Punkty Przebicia: 0 Dostępność: Duża Cena: 40 g Reguły specjalne: Niezawodny, Mały zasięg (20 metrów), Bardzo poręczny Obrażenia: lekkie Kaliber: 9mm Nabój: 9x19 Para / .40 S&W / .45 ACP Poj. Magazynka: 10, 15 i 20 / 11 i 17 / 8 i 14 Punkty Przebicia: 1 / 1 / 2 Dostępność: 25% Cena: 50 g Reguły specjalne: Cholernie celny (-20%), Niezawodny, Mały zasięg (tabela zasięgu jak dla pistoletów maszynowych) Ten malutki pistolet jest mały, żeby było go łatwo schować, szybko wyciągnąć kiedy zrobi się gorąco i zrobić dziurę w głowie kolesiowi z Desertem. Jest bardzo lekki i celny na krótkim zasięgu. Posiada proste, ale skuteczne i szybkie w użyciu przyrządy celownicze. Wbrew pozorom, nie jest to rzadka broń – na początku XXI wieku wyliczyli, że ponad 90% przypadków użycia pistoletu zamyka się w odległości czterech metrów od celu. Mały, lekki, stosunkowo tani, mieścił się w damskiej torebce, albo pod garniakiem i nawet go nie widać. Te cechy zdecydowały o jego popularności i APS zrobił niemałą karierę na kilka lat przed wojną. Ale nie ma ideałów. Nie postrzelasz na odległość większą niż 20 metrów. Ma mały magazynek – jedynie 7 pocisków. Za to nie jest wybredny jeśli chodzi o amunicję i jest wytrzymały skubaniec. A karmi się amunicją 9x19 parabellum, więc o amunicję możesz się nie martwić zanadto. Nie idź z nim na mutki, ani na maszyny. Ile? Okazja! Jedyne 40 gambli! Broń została zaprojektowana starannie, każdy jej detal zachwyca. Futurystyczny kształt nie jest tylko chwytem marketingowym, jak w większości pseudo–nowoczesnych konstrukcji, lecz zapewnia także doskonałą składność. Kolba od razu znajduje punkt oparcia o ramię, ręka dobrze trzyma się na chwycie przednim, a policzek automatycznie wyszukuje sobie wygodne miejsce na poduszce kolby. Broń występuje w trzech kalibrach – 9mm, .40 S&W i .45 ACP. Wystarczy tylko wymienić lufę, zamek oraz magazynek razem z adapterem. Mieści w sobie 10, 15 lub 20 kulek 9mm, 11 bądź 17 .40 S&W i od 8 do 14 czterdziestek piątek. Wielu twierdzi, że nabój pistoletowy nie gwarantuje odpowiedniej siły obalającej. Gówno prawda. Ma jej wystarczająco wiele, by celnym strzałem powalić każdego. Jedyne co może stanąć na przeszkodzie, to kamizelka kuloodporna. Ale w naszych czasach o taką trudno… Część przeciwników także twierdzi, że zamiast niej można po prostu używać pistoletu 9mm. Tylko że pistolet nigdy nie osiągnie takiej celności; na karabinku dużo łatwiej zamontować oświetlenie taktyczne, czy kolimator. BAR A2 COP 357 Obrażenia: ciężkie Kaliber: 7,62mm Nabój: .30-06 M Szybkostrzelność: 2 Poj. magazynka: 20 Punkty Przebicia: 2 Dostępność: Średnia Cena: 80 g Reguły specjalne: Celny, Dobra amunicja, Zwiększony zasięg (600m), Wymagana budowa: 16 BAR znaczy Browning’s Automatic Rifle, to jeden z moich ulubionych ckemów. To cholerstwo, walące amunicją 7.62x32 (.30-06 M) potrafi rozwalić Mobsprzęt kilkoma strzałami z 400m, czujesz fazę?! Moc jest z tobą, synku… ale ma kilka wad… po pierwsze, nie jest niezawodny, i lubi się od czasu do czasu zaciąć. Mało tego, jest cholernie wybredny w stosunku co do amunicji, więc lepiej używaj tej z wiadomego źródła. Zaś przekleństwem jest to, że nic pod niego nie podepniesz, oprócz celownika optycznego…(niektore egzemplarze posiadają integralny dwójnóg); taka uroda tej broni…poza tym waży około 8 kilo i mierzy około 120 cm więc zapomnij o walkach w pomieszczeniach. I ma tylko 20 pestek. Mimo to, da się to przeboleć, zwłaszcza że istniała możliwośc regulacji szybkostrzelności przełącznikiem (450/600 rpm) Obrażenia: lekkie Kaliber: 0,357 Nabój: 0,357 Magnum, 0,38 Special (S&W) Poj. magazynka: 4 Punkty Przebicia: 1 Dostępność: Znikoma Cena: 100 g Reguły specjalne: Poręczny, Niezawodny, Niecelny (+10%), Czteronabojowy, Wolne przeładowanie (3 seg/pocisk), Mały zasięg (do 20m) To mały gnat. Da się go ukryć wszędzie. No, prawie wszędzie, zboczeńcu. Wali mocną amunicją. I ma cztery lufy. Tak, dobrze słyszysz! Nie, nie strzela się ze wszystkich na raz. Konstrukcja jest całkiem prosta - cztery lufy, w każdej po jednym naboju. Żeby je tam załadować, trzeba najpierw odchylić przednią część broni na zawiasie, zupełnie jak w dwururce. Mówili na to System Derringera. Spust, jak w rewolwerach, napina kurek, więc chodzi cholernie ciężko, a gnacik hula na pestki .357 Magnum i waży 700 gram. Nie jest przyjazny użytkownikowi, to pewne. Zedrzesz sobie palec od spustu, siła wystrzału pewnie zwichnie ci nadgarstek… Ale COP to broń ostatniej szansy – taka, którą nosisz w skarpetce i walisz z niej dopiero kiedy inne ci zabiorą. Poza tym kiedy napastnik zobaczy czerń tych czterech luf, gwarantuję, że posra się w gacie. A, jeszcze jedno. Podobno można znaleźć odmianę, która nie ma chwytu, tylko coś w rodzaju „gruszki” – trzyma się to prawie jak nóż. FN FAL FN Five-seveN Obrażenia: ciężkie Kaliber: 7,62 mm Nabój: 7,62x51 NATO Szybkostrzelność: 2 Poj. magazynka: 20 Punkty Przebicia: 2 Dostępność: Duża Cena: 80 g Reguły specjalne: Celny, Niezawodny, Wymagana budowa: 13 Obrażenia: lekkie Kaliber: 5,7 mm Nabój: 5,7x28 SS190 Poj. magazynka: 20 P unkty Przebicia: 2 Dostępność: Znikoma Cena: 60 g Reguły specjalne: Poręczny, Niezawodny, Dobra amunicja, Strzelanie serią (wersja Five-seveN Standard) FAL był jedną z najczęściej, zaraz po kałachu, spotykanych na świecie broni. Każdy chciałby być tuż za kałachem, co nie? Wielką popularność zdobył sobie swoją celnością, niezawodnością i odpornością na ciężkie warunki pola walki. Istotny jest też fakt, że operuje bardzo skuteczną amunicją kal. 7,62 mm, której wszędzie znajdziesz pod dostatkiem. A to nie jest bez znaczenia w tych ciężkich czasach. Razem z Mini-14 stanowi jeden z najlepiej rozpoznawanych i najczęściej spotykanych karabinków w ZSA. Właśnie tam produkowano go jeszcze przez długi czas po wstrzymaniu produkcji światowej - niskie koszta i renoma pozwalały zbijać niezłe kokosy na sprzedaży tego gnata. Powstało wiele jego wersji - ze składaną kolbą - dla wojsk powietrznodesantowych, z dwójnogiem i wzmocnioną lufą - jako lekki karabinek wsparcia dla piechoty, oraz wersja OSW ze skróconą lufą, chwytem przednim pistoletowym i szynami montażowymi na osprzęt dodatkowy - tego używała antyterrorka i komandosi. Five-seveN strzela amunicją SS190 i powiem ci chłopie, że lepszej penetracji pancerza to ja nigdy nie widziałem. Załadowany waży 700 gram, jest mały i poręczny, a przy tym mieści w sobie 20 kulek. Ale to jeszcze nic. Prędkość wylotowa pocisku wynosi 650 m/s. Czujesz to chłopie!? Kula z takiej Beretty M9 wylatuje z prędkością około 300 m/s! A pamiętasz jak mówiłem o znakomitej penetracji pancerza? No. Standardową kamizelkę przebija z odległości 300, a ciężką ze 100 metrów. No i jest wytrzymały skurwiel, z lekkich stopów. Nie łatwo go spotkać, bo nie sprzedawano go normalnie w sklepach. Tylko na zamówienie wojska (Standard), albo policji (Tactical). Wersja policyjna miała bezpiecznik nad spustem i nie miała przełącznika ognia, wojskowa zamiast bezpiecznika miała właśnie przełącznik ognia. Ogień pojedynczy i trzypociskowe serie. Nie wiem, którą wersję łatwiej spotkać. Wiem, że obie ciężko i są bardzo cenione. Jedyna wada to ta, że musisz mieć firmową amunicję, więc lepiej oszczędzać. Można ją jeszcze znaleźć, ale nie przesadzajmy – popularna to ona nie jest. HK G11 HK G36 Obrażenia: ciężkie Kaliber: 4,7 mm Nabój: 4,7 Caseless Szybkostrzelność: 3 Poj. magazynka: 50 Punkty Przebicia: 2 Dostępność: Znikoma Cena: 250 g Reguły specjalne: Celny, Bardzo celny (celownik optyczny, przy ogniu pojedynczym), Pojemny magazynek (50 naboi), Niezawodny, Wymagana budowa: 12 No dobra, wygląda jak sztaba - wiem, ale poza tym jest bardzo szybkostrzelny, celny i wytrzymały. Poza tym stare, dobre HK przed nazwą broni to wystarczający gwarant jakości. Z początku miała to być spluwa dla specjalnych oddziałów w USA, ale zamówienie wycofano i firma HK miała z tego powodu bardzo poważne kłopoty finansowe. Ta broń jest piękna, ale prawdopodobnie nie będziesz w stanie jej użyć. Strzela nabojami 4.7 Caseless, czyli bezłuskowymi pociskami, czujesz bluesa!? A znajdziesz takie? No, od biedy trafi się magazynek albo pół, ale naprawdę musisz mieć niezłego farta. Z drugiej strony może kolesie z Posterunku… I chyba tylko oni mogliby naprawić tego gnata jak się zatnie. Jest to karabin, ale mimo sporego zasięgu nie zadaje tak poważnych obrażeń jak inne pukawki: pociski mimo dużej prędkości wylotowej i rewelacyjnych możliwości penetracyjnych, ważą jednak cholernie mało i same są malutkie w porównaniu do takich pocisków od kałacha. Aha, większość G11 ma zamontowany celownik optyczny. Obrażenia: ciężkie Kaliber: 5,56 mm Nabój: 5,56x45 NATO Szybkostrzelność: 2 Poj. magazynka: 30 P unkty Przebicia: 1 Dostępność: Mała Cena: 110 g Reguły specjalne: Celny (cel. opt 1,5x), Bardzo celny (cel. opt. 3,5x), Niezawodny, Szybkie przeładowanie (łączone magazynki), Wymagana budowa: 12 G36 skonstruowany jest z trwałych, nowoczesnych polimerów. Konstrukcja pozwala na szybką rozbiórkę karabinku, dodatkowo posiada on składaną kolbę. Nowością jest specjalna wkładka umieszczona nad magazynkiem - można ją zmieniać, dopasowując do korzystania z dowolnych rodzajów magazynków 5.56. Od tej pory nie będzie problemów ze znalezieniem pasującego, pod warunkiem, że umiesz zrobić sobie taką wkładkę (B. Tr. test rusznikarstwa). Co do samego magazynku, zbudowany jest z przezroczystego, trwałego plastiku co umożliwia kontrolę stanu amunicji. Posiada on również specjalne zaczepy, dzięki którym możemy łączyć go z jednym lub dwoma bliźniaczymi magazynkami. W górny uchwyt karabinu, na stałe wbudowany jest celownik optyczny z powiększeniem 1,5x lub 3,5x; choć w USA głównie używano tego pierwszego. Efektywny zasięg tego guna wynosi 450m, a do dyspozycji mamy 3 tryby prowadzenia ognia: strzał pojedynczy, dwupociskowa seria oraz ogień stały. Poza tym przyjrzyj się jak on wygląda! Kahr K9 Lee Enfield Obrażenia: lekkie Kaliber: 9 mm Nabój: 9x19 Para, 40. S&W Poj. magazynka: 7 + 1 Punkty Przebicia: 1 Dostępność: 45% Cena: 35 / 45 g Reguły specjalne: Poręczny, Celny Obrażenia: ciężkie Kaliber: 7,7 mm Nabój: 0,303 British Poj. magazynka: 10 P unkty Przebicia: 2 Dostępność: Mała Cena: 45 g (standardowy), 55 g (z magazynkiem), 70g (wyciszony) Reguły specjalne: Bardzo celny, Wyciszony (wersja z tłumikiem zamiast lufy). Zwiększony zasięg (1000m), Wolne przeładowanie (wersja z 1907), Przeładowanie klipami (inne wersje - 1 seg za 5 naboi), Na pustyni broń się zacina na 15+, Wymagana budowa: 13 Kolesie z firmy Kahr stwierdzili, że zrobią coś, co strzela jak Beretta, a jest wielkości magazynka do niej i jeszcze ma być niezawodne. Chłopaki burzę mózgów zrobili: „Co zrobić, żeby broń była wytrzymała?” – dali jej metalową konstrukcję; „Co zrobić, żeby była stabilna przy szybkim strzelaniu” – dali jej metalową konstrukcję; „Co zrobisz, żeby była czadowa?” - dali jej metalową, chromowaną konstrukcję. Co im wyszło? Kahr K9, jeden z najpopularniejszych gnacików w stanach! A już szczególnie kiedy po 2009 rzucili na rynek całą masę wersji kolorystycznych. I wtedy to dopiero tym wszystkim specom od marketingu u Beretty, Glocka, czy H&K szczeny opadły. Ma jednak wady: magazynek na siedem pestek, a także twardy spust – żeby wystrzelić, trzeba mocno nacisnąć. Dla mnie to raczej zaleta. Jak go wyciągnę to nie muszę grzebać przy bezpiecznikach, tylko od razu walę. I mogę go nosić w spodniach, nawet z pociskiem w lufie. Wiecie, laski na to lecą… A ja nic sobie nie odstrzelę. M14 EBR Obrażenia: ciężkie Kaliber: 7,62 mm Nabój: 7,62x51 NATO Szybkostrzelność: 2 Poj. magazynka: 20 Punkty Przebicia: 2 Dostępność: Mała Cena: 70 g Reguły specjalne: Niezawodny, Celny (bez cel. opt. -10%), Bardzo celny (z celownikiem -20%) Niecelny ogień automatyczny (+20%), Wymagana budowa: 12 Tak, tak, wygląda całkiem inaczej, prawda? Pamiętasz jak kiedyś mówiłem o tej wojnie co ją nasi prowadzili w Iraku? Nie wiem czemu tam, może nie chcieli ropy od Texańczyków. W każdym razie jak tam poleźli to do łask wróciły większe i cięższe karabiny strzelające amunicją 7.62x51 NATO. Żeby nie marnować czasu i pieniędzy na produkcję i testy nowego karabinu, zaadoptowali stary – M14. Ale, ale – każdy tam pamiętał o wadach jakie miały stare M14-stki, więc firma zajęła się gruntowną modernizacją. No więc mamy nowy, odmłodzony M14. Wymiana elementów dała pożądane efekty – broń jest dużo bardziej niezawodna, lżejsza niż stara wersja (aluminiowe łoże i kolba), wygodniejsza... A zasięg dalej odpowiada karabinom precyzyjnym. Projektanci dawali masę szyn umożliwiających zainstalowanie dodatkowego wyposażenia, od celowników, po dwójnogi i kolimatory. Wielopozycyjna kolba ma nawet poduszkę na policzek, co by było wygodniej przy celowaniu. Po prostu cudo! Niby kolejny wynalazek Brytoli, niby znowu coś nie tak, a jaki fajny karabin. Dlaczego? Po pierwsze – magazynek. Jedna dziura, a dziesięć pocisków upchniesz. Druga zaleta – nośność. Wydawałoby się, że normalna, ale pocisk poleci na kilometr. Mało tego, nie dość że doleci, to jeszcze i trafi. A jak trafi, to zabije. Taka magia zaklęta w kawałku drewna. Prawie nie ma odrzutu. Po prostu brać i strzelać… Swoją drogą, natrzaskali jej z 4,5 mln i rozrzucili po świecie, więc to na pewno nie jest twój ostatni Enfield. Musisz tylko wiedzieć, z którą wersją masz do czynienia – niektóre ładuje się pojedynczo, inne z klipów, jeszcze inne mają magazynki. Jedne są krótkie, inne długie. Wszystkie walą pociskami 0.303 „Brytol”, a tych niewiele, oj niewiele. Sprawdź w kolbie… tak, w każdym karabinie z kolbą stacjonarną jest schowek na naboje – te na czarną godzinę. A, jeszcze coś - jeśli zobaczysz karabin o lufie grubości twojej ręki, nie wal do niego jak do techmorwy, tylko bierz. To najlepiej wyciszony Lee świata. M3A1 Grease Gun Obrażenia: lekkie Kaliber: .45 / 9 mm Nabój: .45 ACP / 9x19 Para Szybkostrzelność: 2 Poj. magazynka: 30 P unkty Przebicia: 1 / 0 Dostępność: Duża Cena: 40 g Reguły specjalne: Zawodny, Niecelny, Mały zasięg, Poręczny Ten lekki pistolet maszynowy to amerykańska wersja Stena. Nie chodzi tu o żadne osiągi, ani inne takie, tylko o powszechność jego produkcji. Trzaskaliśmy tego masakryczne ilości i słaliśmy za granicę. Bo konkurencji z thompsonami i ich wersją rozwojową A1 to w żadnym razie nie wytrzymywało. Do dziś zachowało się sporo tych spluw w mateczce Ameryce - nie wszystko udało się sprzedać, bo w końcu ludzie poszli po rozum do głowy i przestali kupować ten szajs. Teraz o jego zaletach: jest tani i poręczny. A wady? Ba, jest ich od groma! Niecelny, śmiesznie mały zasięg strzału, zacina się jak cholerny gramofon, trzepie w ręku jakby był podpięty do akumulatora i naprawdę trudno ustrzelić tym czymś gościa w pancerzu. Cały potencjał naboju .45 jest tu marnowany przez fatalną konstrukcję zespołu zamka, lufy... cholera, wszystko tu jest fatalnie skonstruowane. Broń na naprawdę ciężkie chwile, kiedy już nic innego nie zostało pod ręką. Za to będzie pewnie leżeć pod każdym kamieniem i na każdym wysypisku. Magnum 500 Mauser Kar98k Obrażenia: ciężkie Kaliber: .50 Nabój: 500 Magnum Poj. bębenka: 5 Punkty Przebicia: 2 Dostępność: 15% Cena: 160 g Reguły specjalne: Niezawodny, Nieporęczny, Celny, Dobra amunicja, Wymagana budowa: 15 Obrażenia: ciężkie Kaliber: 7,92 lub 7,62 mm Nabój: 7.92x57 Mauser lub 30.06 Poj. magazynka: 5 P unkty Przebicia: 3 / 2 Dostępność: Znikoma Cena: 85 - 120 g Reguły specjalne: Bardzo celny, Niezawodny, Mały magazynek (5 naboi), Wymagana budowa: 13 Wyobrażałeś sobie może gnata większego i potężniejszego niż Desert Eagle? Myślałeś o rewolwerze, przy którym .44 wydaje się bobasem? Mówisz że nie ma czegoś takiego? No to popatrz na to, mierzące dobre 15 cali długości cudeńko. Wydrąży tunel w twoim celu i to nie byle jaki tunel! Zmieściłby się tam TIR i zostałoby jeszcze miejsce na bandę meksykańskich imigrantów na dachu! Ślinka leci jak z wodospadu Niagara? To niestety ostudzę te twoje zapędy... nawet w mojej szopie mam tylko 3 cholerne pociski do tego cudeńka, ponieważ były tylko przez pewien czas produkowane w jednym miejscu, w calutkich Stanach! Ogarnia mnie czarna rozpacz patrząc jak te piękne, bycze pigułeczki leżą nie odpalone... tylko raz, jeden jedyny raz mnie podkusiło i wystrzeliłem z tego gnata... trafiłem w stodołę. Jak to, przecież nie mam stodoły? No właśnie, dostałeś odpowiedź na pytanie gdzie się podziała... nie na darmo te pociski nazywa się "łamaczami kości". Są w pełni warte broni, która nimi strzela. Jest to niemiecka broń, co już jest synonimem jakości. Karabin dla prawdziwego snajpera. Strzela wolno, ma mały magazynek, ale gdzie wycelujesz tam walnie pocisk. Zawsze. Znajdź do tego cuda lunetę i jesteś panem okolicy. Używa tej samej amunicji co MG42, to znaczy 7.92x57mm Mauser. Amunicja kawał czasu temu wyszła z szerszego użycia, ale wciąż można ją jakoś znaleźć. Albo zrobić samemu, nie jest to trudne. Nabój w każdym bądź razie jest dość spory i diablo mocny. Przez kamizelki kuloodporne, pancerne szyby i stalowe drzwi przechodzi jak przez kartkę papieru. Aha, właśnie - broń strzela tylko pojedynczo, po każdym strzale musisz bawić się zamkiem, więc lepiej żebyś dobrze strzelał, bo jeśli chybisz może nie starczyć ci życia na przeładowanie. Kiedyś ktoś wpadł na pomysł żeby przerobić tę broń na garandowskie 30.06, czyli 7.62 - czasem możesz natknąć się na taki właśnie egzemplarz. Ta amunicja nie jest tak silna jak oryginalny nabój 7.92, ale o niebo łatwiej ją znaleźć. Mossberg 590 M Neostead Obrażenia: śrut lub ciężkie (breneka) Wagomiar: 12 Poj. magazynka: 9, w zmniejszonych wersjach 7 lub mniej Punkty Przebicia: 0 lub 1 (breneka) Dostępność: Średnia Cena: 70 g Reguły specjalne: Niezawodna, Zabrudzona = zawodna, Wymagana budowa: 14 Obrażenia: śrut lub ciężkie (breneka) Wagomiar: 12 Poj. magazynka: 6+6 P unkty Przebicia: 0 lub 1 (breneka) Dostępność: Mała Cena: 90 g Reguły specjalne: Niezawodny, Wolne przeładowanie (1 seg - otwarcie komory, 1 seg - 1 pocisk), Wymagana budowa: 13 Mossberg 590 jest ulepszoną na potrzeby US Army wersją Mossberga 500. Można powiedzieć, że to takie Ferrari wśród pompek. Nie dość, że wygląda świetnie to jeszcze jest niezawodna, a i śrut leci trochę dalej niż w większości spluw używających tej amunicji. Dzięki długiej lufie możesz urwać baniak facetowi stojącemu poza zasięgiem strzału zwykłej pompki. Poza tym jest to chyba jedyna pompka jaką widziałem, do której można zamontować bagnet. Swoją drogą nie wiem po jaką cholerę jest on w tej broni potrzebny, skoro na bliskiej odległości trafiony z niej osobnik zmieni stan skupienia. Broń ma trochę wad, a główną z nich jest to, że musisz ją dobrze wyczyścić po każdej większej strzelaninie - jeśli tego nie zrobisz, zatnie ci się na bank. Druga wada - broń jest ciężka i długa, tak więc trudno walczy się nią w ciasnych pomieszczeniach i wąskich korytarzach. I ostatni mankament - mimo polimerowej kolby jest dostatecznie ciężka by obmierzło ci noszenie jej przez cały dzień na plecach. Neostead jest śrutówką unikalną. Ma bardzo wytrzymałą, chociaż dość skomplikowaną konstrukcję. Mianowicie, ma ruchomą lufę. Po co mu taka? No wiesz, naciskasz spust, śrut (albo pocisk) wylatuje, lufa przesuwa się do przodu i wyrzuca łuskę, następnie przesuwa się do tyłu i pobiera następny ładunek z magazynka umieszczonego nad lufą, po czym szybko wraca na pozycję wyjściową. Możesz znowu nacisnąć spust. Inna nowinka w Neostead to podwójny magazynek. Tak, dobrze słyszysz! Każdy magazynek może pomieścić 6 ładunków śrutu/pocisków. W jeden magazynek możesz załadować śrut, w drugi coś na większe odległości. Zmiana pobierania pocisków z jednego magazynka na drugi to kwestia przełączenia jednego pstryczka, czy jak to sobie nazwiesz. Cała pukawka jest zrobiona z lekkich i wytrzymałych stopów, pusta waży niecałe 4 kg. No i łatwo go opanować, ze względu na jego stosunkowo niewielki odrzut. Owen Super Shorty Obrażenia: lekkie Kaliber: 9 mm Nabój: 9x19 Para Szybkostrzelność: 2 Poj. magazynka: 33 Punkty Przebicia: 1 Dostępność: Średnia Cena: 60 g Reguły specjalne: Niezawodny, Wymagana budowa: 12 Obrażenia: śrut lub ciężkie (breneka) Wagomiar: 12 Poj. magazynka: 2+1 P unkty przebicia: 0 lub 1 (breneka) Dostępność: Mała Cena: 60 g Reguły specjalne: Poręczny, Maly zasięg (10m), Wolne przeładowanie (1 seg - 1 nabój), Niecelny, Wymagana budowa: 10 Najważniejsze: w przeciwieństwie do Stena jest cholernie niezawodny. Przy tym jest dość celny, w magazynku da się upchnąć 33 pestki kalibru 9 mm, a więc łatwe do znalezienia. A jak się zatnie to z naprawą nie będzie żadnych kłopotów – to naprawdę bardzo prosta konstrukcja. Jak ktoś jest rusznikarzem i ma pod ręką odpowiedni sprzęt, to może takie Oweny produkować sobie niemal taśmowo. Owszem, jest cholernie brzydka, a ten magazynek doprowadza czasem do pasji, ale i tak ją lubię. To jedna z niewielu broni, które można rozłożyć w 20 sekund, złożyć w następne 20, a nawet jeśli rozkładamy ją na środku cholernej pustyni, to i tak będzie później strzelać. I nawet jak się nie znasz na rusznikarstwie to możesz ją naprawić. No i nikt jej nie ukradnie... przecież jest tak cholernie brzydka, że to na bank jakiś złom. Większość strzelb gładkolufowych ma jedną, dużą wadę – są za długie, żeby manewrować w ciasnych pomieszczeniach. A przecież w takich sytuacjach są najlepsze - nie znam nikogo, kto oberwałby śrutem z bliska i przeżył. Dlatego ludzie zaczęli robić z dwururek obrzyny. Taka „obrzezana” strzelba ma wiele wad: ciąży na lufę, wolno się ją przeładowuje, nie da się wygodnie złapać oburącz, a strzelając jedną ręką można sobie uszkodzić nadgarstek. W związku z tym, chłopaki z Florydy postanowili znaleźć jakiś złoty środek, który połączy w sobie siłę pompek oraz poręczność obrzyna. Chłopaki wzięli więc w obroty Mossberga Mavericka. Kolbę zastąpili uchwytem pistoletowym, z przodu dali wygodną rączkę i co najważniejsze, skrócili lufę, dzięki czemu strzelba jest mniejsza nawet od UZI. Niestety skrócono przy tym także magazynek rurowy, biegnący, jak w każdej pompce, pod lufą. Teraz wlezą tam tylko 2 naboje. Plus trzeci w zamku. A to już więcej niż w zwykłym obrzynie. Walther P-08 Luger WiS wz. 35 Obrażenia: lekkie Kaliber: 9 mm / 7,65 mm Nabój: 9x19 Para / 7,56x19 Poj. magazynka: 8 Punkty Przebicia: 1 / 0 Dostępność: Średnia Cena: 60 - 75 g Reguły specjalne: Celny, Bardzo celny (wersja z długa lufą), Niezawodny, Poręczny, Nieporęczny (wersja z długą lufą), Mały magazynek Obrażenia: lekkie Kaliber: 9 mm Nabój: 9x19 Para Poj. magazynka: 8 P unkty Przebicia: 1 Dostępność: Znikoma Cena: 200 g Reguły specjalne: Niezawodny, Bardzo celny Popatrz no synku - to jest broń, którą pamiętają najstarsi. Dawniej się o niej śniło, teraz śni się o wszystkim, co strzela i nie wybucha w twarz. To cacuszko na pewno nie wybuchnie, wszak niemiecka konstrukcja. Leży w dłoni jak rękawiczka, celny, poręczny… jeden ze starszych modeli gnatów na składzie, przewalczył obie wojny. Ten tutaj to Luger, broń oficerska. Piękny, nieprawdaż? Ma tylko 2 wady: magazynek, mieszczący 8 naboi i wagę - pusty waży prawie kilogram. No i dostępność. Większość została w Europie. Jak znajdziesz go, żądaj czego chcesz, zawsze znajdzie się gość, który go chętnie kupi. Dlaczego? Bo z amunicją nie ma prawie kłopotu - to właśnie ten pistolecik spowodował powstanie naszego ukochanego naboju 9x19 parabellum. Tak też kiedyś był nazywany, parabelka. Są również wersje z naprawdę długimi lufami - taka podręczna artyleria. Celniejsze toto było, ale z poręcznością kłopot - guna o długości lufy przekraczającej 20 cm trudno schować w gacie, a jeszcze trudniej wyciągnąć. Rzuć na niego okiem koleś, podobny do Colta M1911, nie? To WiS, wyprodukowali go w jakimś małym europejskim kraiku ponad 100 lat temu. Nie jest starszy od naszego kochanego Colta M1911, ale i tak staruszek. Nieskomplikowany i nie do zdarcia – mógłbyś wrzucić ten pistolet pod gąsienicę czołgu, a dalej by strzelał. Błoto, deszcz, piasek – spluwa nie ma prawa się zaciąć. To nie wszystko – WiS jest celny. Ba! Jest tak cholernie celny, że mała bania. Z pięćdziesięciu metrów trafisz nawet pieprzoną muchę. No ale to nie koniec zalet: chłopaki z Polski zrobili go na bardzo popularną wówczas amunicję. Tak się składa, że i teraz w naszych Zasranych Stanach jest bardzo popularna – stare, dobre 9x19 parabellum. Prawda, że piękna broń? Może nie z wyglądu, ale można się zakochać. No dobra, a jakie ma wady? Ja zauważyłem dwie: mały magazynek i waga. Biedaczek mieści tylko 8 pestek. Echh, takie czasy, sam rozumiesz. Druga wada: pusty WiS waży ponad kilogram. Ale to i tak nie zmienia faktu, że na żaden inny pistolet bym go nie zamienił.