WZORCOWY SKLEP WĘDKARSKI TWÓJ SKLEP MOŻE

Transkrypt

WZORCOWY SKLEP WĘDKARSKI TWÓJ SKLEP MOŻE
ISSN 1230-8994
MAGAZYN DLA SKLEPÓW WĘDKARSKICH
BRANŻA
O BRANŻY
WZORCOWY
SKLEP WĘDKARSKI
TWÓJ SKLEP MOŻE
SPRZEDAWAĆ WIĘCEJ
H
C
A
N
A
A
M
L
W
A
T
S
R
A
K
D
Ę
W
E
C
S
L
O
P
W
P
Y
K
Z
E
S
R
A
W
M
R
G
E
I
O
L
A
KAT SKICH
R
A
K
D
WĘ
W NUMERZE
Drodzy Czytelnicy,
Po kilku miesiącach przygotowań poprzedzonych licznymi rozmowami z przedstawicielami branży
wędkarskiej, oddajemy w Wasze ręce przedsmak nowego magazynu „Rybomania Trade”,
który wkrótce będzie do Was docierał regularnie. Będziemy prezentować w nim rozwiązania,
które mogą Was zainspirować i wpłynąć na rozwój Waszego biznesu. Czasopismo dedykujemy
wszystkim przedsiębiorcom prowadzącym sklepy i hurtownie wędkarskie zainteresowanym
nowościami produktowymi, poszukującym nowych pomysłów na podnoszenie efektywności
sprzedaży i działań marketingowych oraz chcących pozostać na bieżąco w wielu innych obszarach
codziennej działalności biznesowej.
W premierowym wydaniu prezentujemy rynkowe trendy na rok 2016 – o tym jaka będzie
kondycja branży wędkarskiej mówią przedstawiciele czołowych producentów i dystrybutorów
sprzętu wędkarskiego w Polsce. Zebraliśmy też dla Was wskazówki jak stworzyć wzorcowy sklep
wędkarski – sprawdźcie, co robicie dobrze, a co warto skorygować. Czy Visual Merchandising
w branży wędkarskiej ma sens? W rozmowie z ekspertem, dr Markiem Borowińskim, wyjaśniamy
o co chodzi w kreowaniu przestrzeni handlowej i jak wykorzystać tę wiedzę do zwiększenia
sprzedaży. Wiemy jak ważne są bezpośrednie spotkania z dostawcami i możliwość przetestowania
sprzętu zanim złoży się zamówienie – najbliższa okazja już w lutym podczas targów RYBOMANIA
Poznań – największych targów wędkarskich w Polsce i jednej z największych wystaw branży
w Europie. Nie przegapcie! Chcecie wiedzieć co szykują organizatorzy? – przeczytajcie felieton
Piotra Kamińskiego, dyrektora projektu RYBOMANIA.
Wydaniu, które właśnie trzymacie w dłoni, towarzyszy absolutnie wyjątkowy katalog handlowy
na sezon 2015/2016 prezentujący kompleksowy przegląd nowości z oferty marek wędkarskich
w zestawieniu z dystrybutorami oferującymi te marki. Wierzymy, że katalog znacznie ułatwi Wam
codzienną pracę.
Życzymy dobrej lektury!
Katarzyna Supa
Redaktor Naczelna magazynu Rybomania Trade
O CZYM PISZEMY
04
08
10
BRANŻOWY HYDEPARK
> Rynek Wędkarski - szanse i zagrożenia okiem eksperta
> Branża o branży
FELIETON
Okiem Rybomanii
TWÓJ SKLEP, TWOJA MARKA
> Wzorcowy sklep
> Twój sklep może sprzedawać więcej
Jeśli prowadzisz
sklep wędkarski,
zainteresował Cię
magazyn RYBOMANIA TRADE
i chcesz regularnie
otrzymywać
jego kolejne wydania,
napisz do nas:
[email protected]
Magazyn Rybomania Trade, specjalne wydanie Poznańskiego Magazynu Targowego, ISSN 1230-8994
Redaktor Naczelny: Katarzyna Supa, [email protected] / Opieka merytoryczna: Piotr Kamiński, Redakcja: Marek Borowiński,
Marta Rybko, Katarzyna Świderska / Reklama: Katarzyna Probala, [email protected] / Projekt graficzny: Brandswork
Wydawca: Międzynarodowe Targi Poznańskie Sp. z o.o., ul. Głogowska 14, 60-734 Poznań, tel. +48 603 410 225
03
foto: archiwum prywatne
BRANŻOWY HYDEPARK
Radosław Witólski, założyciel portalu Wkra-Fishing.pl
RYNEK WĘDKARSKI
SZANSE ROZWOJU, A ZAGROŻENIA OKIEM EKSPERTA
Radosław Witólski, założyciel portalu „Wkra-Fishing.pl” jest również propagatorem zasady „złów i wypuść”. Oddany całym sercem malowniczej rzece Wkrze, na której zdobywał wszechstronne doświadczenie wędkarskie. Od wielu lat jednak skoncentrowany na metodzie spininngowej stara sie zgłębiać tajniki połowu kleni, jazi, boleni i sandaczy na wodach Wkry, Narwi oraz Wisły. Zdobytą wiedzę wykorzystuje również
podczas zawodów spinningowych, a także dzieli się nią z innymi prowadząc Spinigowe Szkółki Wędkarskie dla najmłodszych wędkarzy.
Od kilku lat związany z Firmą Daiwa jako tester, a od roku również jako przedstawiciel.
Obecny obraz wędkarstwa postrzegany przez ilość pojawiających się firm na rodzimym rynku, będących importerami,
dystrybutorami lub też producentami może skłaniać do
„euforycznego optymizmu”. Dodając do tego rosnące zainteresowanie naszym hobby, przejawiające się rosnącą liczbą portali,
stron i kanałów w mediach społecznościowych z całą pewnością
należałoby powiedzieć, że nasza branża rozwija się w pozytywnym tempie... Niestety, rzeczywistość poparta głębszą analizą
oraz bilansem czynników wpływających na stan wędkarstwa,
rzuca duży cień na obecny stan i niedaleką przyszłość.
Oczywiście wszytko o czym wspomniałem stanowi doskonałe
zaplecze do dalszego rozwoju naszego hobby, jednak po zderzeniu z „szarą, Polską rzeczywistością” okazuje się, że mamy duży
problem...
Żądni nowości wędkarze sięgają po atrakcyjnie wyglądający
sprzęt w bardzo przystępnej cenie, tym samym potwierdzając
smutną zasadę, że „cena czyni cuda”. Oczywiście jak nie
sprawdzimy, to się nie przekonamy, że za ceną nie zawsze stoi
jakość, niemniej zawsze należy pamiętać, że w branżach związanych z techniką, a takie jest wędkarstwo – cena w większości
przypadków podyktowana jest jakością produktów. W efekcie,
po okresie zachwytu pojawia się rozczarowanie, dotykające
niestety, nie tylko naszych użytkowników, ale i właścicieli firm,
którym przez ten czas został zabrany pewien wycinek rynku,
a tym samym i budżetu. Po takim czasie okazuje się, że firmy
przeżywają kryzys prowadzący w wielu wypadkach do zamknięcia, niezależnie czy mówimy o nowych, czy dobrze już zakorzenionych. Wytłumaczenie jest bardzo proste, każde środowisko
ma ograniczony potencjał oraz ograniczony budżet po jaki
sprzedawcy, usługodawcy sięgają.
Broń obusieczna, jaką jest napływ nowych lub reaktywujących
się firm na naszym rynku, bije także w ich stabilny rozwój.
Dobrze znany w innych branżach „efekt świeżości” dotyka także
i wędkarstwo. Każde wejście na rynek nowego produktu, jakim
jest w tym przypadku nowa firma, poparte jest zawsze mocnym
marketingiem, agresywną kampanią ofertową, co jednocześnie
pada na podatny grunt, jakim jest rozwijające się wędkarstwo.
W obecnej sytuacji mamy do czynienia z większą podażą niż
popytem. Niestety, nie prowadzi to niczego dobrego, mówiąc
też lub przede wszystkim w kontekście właścicieli sklepów,
którzy borykają się chyba najbardziej z „efektem świeżości”
płynącym z nowo powstających sklepów.
04
BRANŻOWY HYDEPARK
Posuwając się dalej po ogniwach wpływających na kondycję
rynku wędkarskiego, dochodzimy do niezrozumiałej i technicznie
niewytłumaczalnej sytuacji, jaką jest lobby rybackie w naszym
kraju. Jakim cudem, stosunkowo niewielka grupa społeczna
w zderzeniu z liczbą wędkarzy i wielkością samych firm produkujących sprzęt wędkarski, ma więcej do powiedzenia niż nasze
środowisko. Dlaczego to producenci nie lobbują w kwestii
rozwoju wędkarstwa? To przecież oni mają dużo większe
możliwości i większe poparcie kilku milionów wędkarzy niż
„grupa zainteresowanych rybołówstwem”. Już dawno wyliczono
nieproporcjonalnie większe korzyści finansowe dla gospodarki,
płynące z wędkarstwa, z którego dużo więcej osób czerpie zyski.
Mówimy tu nie tylko o pojedyńczych właścicielach sklepów, baz
noclegowych, ale i gminach, do których spływają podatki,
producentach sprzętu i na samym końcu przelew trafia również
do PZW, a wszystko za sprawą wędkarzy, a nie rybaków i hodowców ryb. Choć i te grupy chciałbym uspokoić... przecież ich
działalność mogłaby być dalej kontynuowana z tym, że w czystej
postaci komercji, czyli hodowli i pozyskiwania ryb do bezpośredniego handlu detalicznego ze stawów lub zbiorników tylko do
tego przeznaczonych, a nie jak jest teraz z większości wód.
Wniosek jest bardzo prosty, nie mając wystarczającej ilość ryb
w wodach, nie możemy mówić o prężnym rozwoju branży
bezpośrednio z tym związanej. Dotyczy to także mentalności
samych wędkarzy, często zapominających o umiarze, co przekłada
się na efektywne pustoszenie łowisk przez nich samych.
ność tych działań, nie mówiąc o podstawowej zasadzie,
że od zawsze działania te miały destrukcyjny wpływ na przyrodę,
sukcesywnie zmniejszając pogłowie wszelkich gatunków
w naszych wodach. Wspaniałym przykładem bezmyślności
i arogancji jest rzeka Wkra w Województwie Mazowieckim,
na której w tym roku wyznaczono 11 miejsc na nowe Elektrownie
Wodne, na rzece której uciąg wody przez większą część roku jest
niemal zerowy – decyzje te nie wymagają komentarza...
są pieniądze i trzeba je za wszelką cenę wydać!
Z powyższych argumentów można wysnuć wniosek, że rynek
wędkarski doszedł do pewnego punku stagnacji i napełnienia,
co powoduje, że nie możemy jednoznacznie określić dalszego
stopnia rozwoju. Jak widzimy, zależy to od wielu skrajnych
czynników, jednak bezpośrednio wpływających na kondycję
branży wędkarskiej. Oprócz samej przyrody, która w ogromnym
stopniu wpływa na popyt – tegoroczna susza jest smutnym
przykładem stagnacji w handlu – czego nie jesteśmy w stanie
przewidzieć. Mamy jednak wiele płaszczyzn przewidywalnych
i zależnych od nas samych w konsekwencji kolejnych lat
mogących zatrzymać pieniądze wędkarzy w naszym kraju,
przez ochronę środowiska naturalnego i ograniczenie jego
eksploracji. Niezbędna okaże się jasność umysłów działaczy,
którzy to powinni bardziej skupiać się na zasadności swoich
decyzji, adekwatnych do warunków pogodowych i stanu
przyrody, a nie pustych decyzji wypływających zza urzędniczych
biurek. Przydatne może okazać się lobby producentów sprzętu
wędkarskiego, w którego to interesie jest jak największa
sprzedaż, ale żeby tak było, to my wędkarze, musimy być głosem
we wszelkich urzędach, a nie grupa zwolenników rybołówstwa.
Wierzę, że spełnienie kilku tych punktów sprawi, że będziemy
świadkami kolejnego wzrostu na Rynku Wędkarskim,
a „efekt świeżości” nie będzie niósł za sobą negatywnych
konsekwencji – przecież nowe produkty i rozwiązania są
potrzebne, a zdrowa konkurencja z zasady ma przynosić korzyści
zarówno kupującym, jak i sprzedającym.
Kolejnym „ziarenkiem” przechylającym szale mało optymistycznego obrazu wędkarstwa, są ustawodawcy, osoby opiniujące,
powiatowi urzędnicy, dla których najważniejszym jest wykorzystanie zalęgających środków unijnych, przeznaczonych na
pozyskiwanie „zielonej energii” pochodzący z Małych Elektrowni
Wodnych – niszczących środowisko naturalne – z zasady
zaprzeczając swej idei. W obliczu ocieplenia i spadku poziomu
wód powierzchniowych, grupa decydentów dalej brnie w swym
bezmyślnym i nielogicznym dążeniu do wydawania za wszelką
cenę pieniędzy, na przegradzanie i regulowanie rzek
– nie widząc, że obecne warunki ekosystemu przekreślają zasad-
REKLAMA
05
BRANŻOWY HYDEPARK
BRANŻA O BRANŻY
Rafał Faruga
Filip Hoffa
właściciel firmy SPORT FISH
specjalista ds. sprzedaży i marketingu firmy EXPERT
Od stycznia 2016 roku zaczynamy działać w Polsce jako przedstawicielstwo grupy Svendsen Sport A/S. Wiążemy z tą zmianą
duże nadzieje na dalszy, dynamiczny wzrost naszego udziału na
polskim rynku. Nasza oferta to 11 marek, które dostarczają
szeroką gamę produktów. Warte wymienienia to: Savage Gear
– wędkarstwo spinningowe, Prologic – wędkarstwo karpiowe,
Scierra – wędkarstwo muchowe, Imax - wędkarstwo morskie,
a także Water Wolf – profesjonalna wędkarska kamera podwodna. Największy nacisk kładziemy na innowacyjność i jakość
oferowanych produktów. Naszym celem jest pozycja lidera
innowacyjności w Europie. Realizacji czego służą duże nakłady na
R&D i nowe technologie. Poprawa efektywności i jakości
w sferze realizacji zamówień w Europie służyć będzie nowy,
centralny magazyn, umiejscowiony w Polsce. Dzięki temu
będziemy mogli zaoferować bardzo krótkie czasy dostaw naszym
polskim partnerom. Polska jest dla Svendsen Sport A/S ważnym
rynkiem i widzę duży potencjał dla dalszego rozwoju naszej na
nim pozycji. Przed nami sporo intensywnej pracy, jestem jednak
przekonany, że nasza pasja i strategie pozwolą osiągnąć
zamierzone cele.
Miniony sezon wielu producentów i dystrybutorów może,
niestety, zaliczyć do niezbyt udanych. Niesprzyjające warunki
pogodowe (duża susza i tym samym bardzo niski stan wód),
jak i znaczne wahania na rynku walut sprawiły, że wiele firm rok
poprzedni zakończyło na mniejszym bądź większym spadku
w stosunku do roku 2014. Rosnące kursy walut (a w szczególności dolara amerykańskiego) wymusiło na dystrybutorach
przeprowadzenie często wielu podwyżek na asortyment w ciągu
zeszłego roku, co z kolei przełożyło się na malejący popyt
na produkty danej firmy. Z kolei producenci polscy, skupiający
się na eksporcie towarów na rynki wschodnie, również bardzo
dotkliwie odczuli panująca tam ciężką sytuację i wariujące
notowania walut (w szczególności rosyjskiego rubla). Wszystko
to prowadzi do poszukiwania nowych rynków zbytu, uczestnictwa w imprezach międzynarodowych (np. targi EFTTEX)
czy przykładania jeszcze większej wagi i dbania o rynek krajowy.
Nasza firma uczestniczy w każdej edycji Rybomanii aby w jeszcze
lepszy sposób dotrzeć do potencjalnego odbiorcy i rozreklamować sprzedawany towar.
Joanna Bigowicz-Piątkowska
Marketing & PR Manager firmy NORMARK POLSKA
Rynek artykułów wędkarskich jest niezwykle zróżnicowany. Duża konkurencja zmusza wszystkich graczy
do ambitnej aktywności. Dzięki czemu podnosi się poziom zarówno jakości produktów, jak i usług świadczonych przez firmy zajmujące się propagowaniem wędkarstwa w Polsce. Powstało kilka nowych tytułów
prasy wędkarskiej, np. karpiowej. Firmy organizują ciekawe, profesjonalne zawody, szkolenia, akcje
promocyjne i marketingowe. Zdecydowanie wędkarstwo weszło na wyższy poziom i skutecznie goni
Europę i świat. Nowinki technologiczne przyjmowane są z większym zainteresowaniem i mniejszą nieufnością niż kilka lat temu. Zmienił się też profil przeciętnego wędkarza. Nastąpiła nie tylko zmiana pokoleniowa, ale także mentalna. To widać po najchętniej wybieranych markach sprzętu wędkarskiego.
Jeśli chodzi o nowe trendy to są one bardzo chimeryczne. Zeszłoroczna królowa, czyli Feeder Method
może zostać szybko zdetronizowana przez inny sposób łowienia i to jest absolutnie nieprzewidywalne.
No cóż, chociaż w wędkarstwie mamy demokrację. Tu decydują wybory i preferencje wędkarzy.
06
BRANŻOWY HYDEPARK
Przemysław Grela
Michał Kamiński
D.A.M. marketing coordinator
Doradca techniczno-handlowy
SÄNGER ROLLENLAGER GMBH & CO KG
Obecnie, moim zdaniem, rynek artykułów wędkarskich, szczególnie w Polsce, rozwija się bardzo dynamicznie. Wydaje się,
że to właśnie Polska i polscy wędkarze narzucają ogromną presję
co do jakości wprowadzanego na rynek sprzętu i to nie tylko
w Europie, ale i na całym świecie. Z czego z całą pewnością
możemy być jako Polacy bardzo dumni! Wędkarstwo staje się
coraz bardziej wyspecjalizowane i dedykowane konkretnym
dziedzinom oraz technikom połowów. Jako jedna z najstarszych
marek wędkarskich firma D.A.M. wyznacza trendy również
i w tym zakresie. Posiadamy trzy niezależne marki: EFFEZETT
(dedykowaną wędkarstwu spinningowemu), MAD (wędkarstwo
karpiowe) oraz MADCAT (wędkarstwo sumowe). Nasza linia
specjalistycznych wędek EFFEZETT PERCH SPECJAL
dedykowanych na bardzo wymagający polski rynek w nowym
2016 r. już odnosi niebywały sukces. Po słynne już kołowrotki
karpiowe z serii Quick SLS czy spinningowe Quick FZ wędkarze
niemal zapisują się w kolejki, zaś nowe sumowe przynęty Real
Life Catfish po niebywałych sukcesach testów na łowiskach
całego świata, z całą pewnością stanowić będą obowiązkową
przynętę na największe okazy w naszym wędkarskim arsenale.
Po więcej nowości zapraszamy do najlepszych sklepów wędkarskich w Polsce, a na kontynuację ciekawej dyskusji na temat wizji
rozwoju rynku wędkarskiego w Polsce i na świecie na nasze
stoisko na targach wędkarskich Rybomania!
Wędkarze w Polsce to najliczniejsza grupa hobbystów. Jest ich
według szacunkowych danych około 2 mln i ich liczba stale
rośnie, a co za tym idzie, rynek branży wędkarskiej działa bardzo
dynamicznie, przystosowując się do ciągłego rozwoju oraz
zmian. Jako firma Saenger działamy w Polsce już ponad 10 lat
i jesteśmy jednym z liderów na rynku. Dzięki temu posiadamy
znakomitą orientację na najnowsze trendy, upodobania oraz
wszelkiego rodzaju potrzeby wędkarzy. Najistotniejszym czynnikiem, jeżeli chodzi o wyznaczanie bieżących trendów, są dla nas
opinie klientów, dzięki którym jesteśmy w stanie dostosować
swój asortyment pod aktualny popyt. Biorąc pod uwagę zmiany,
które odbyły się na przełomie 10 lat naszego istnienia w Polsce,
możemy stwierdzić, iż na pewno zmieniła się mentalność
wędkarzy. Coraz więcej osób świadomie wybiera droższy, a co
się z tym wiąże, bardziej niezawodny sprzęt, nie żałując pieniędzy
na rozwijanie swojej pasji i udoskonalanie metod połowu.
Doskonale widać to na przykładzie ogromnego wzrostu sprzedaży asortymentu z działu dla karpiarzy o nazwie Anaconda oraz
spinningistów – Iron Claw, które są uznawane na rynku jako
marki Medium Premium. Znacznym wzrostem sprzedaży cieszy
się także marka MS Range, która grono swoich odbiorców
znajduje wśród wędkarzy łowiących metodami gruntowymi,
czyli: Feeder, Picker oraz najbardziej popularna Method Fedeer.
W ostatnich latach zauważyliśmy też ogromny wzrost sprzedaży
wśród sklepów internetowych. Cierpią na tym niewątpliwie
sklepy stacjonarne, w przypadku których koszty sprzedaży są
znacznie wyższe i przez co odczuwalny jest spadek obrotów
wśród tego typu odbiorców. Obecnie największym zagrożeniem, mającym bezpośredni wpływ na dalszy rozwój branży, jest
niewątpliwie rabunkowa gospodarka rybacka polskich łowisk.
Z tego powodu ryb w naturalnych siedliskach jest coraz mniej.
Wyjściem z tej sytuacji stają się łowiska komercyjne, które
pojawiają się w coraz to większych ilościach. Jednak nie każdego
wędkarza stać na tego typu łowienie i z całą pewnością nie każdy
to lubi. Problem ten należałoby więc rozwiązać w inny sposób.
Dlatego firma Saenger cały czas dąży do dalszego rozwoju
i tworzenia coraz to doskonalszego sprzętu.
Prowadzisz sklep wędkarski?
VIP Day jest dla Ciebie!
Podczas VIP Day, 12 lutego, w godzinach 11:00 - 19:00,
na targach Rybomania, Boatex oraz Knieje w komfortowych
warunkach przedstawiciele sklepów i dziennikarze będą mogli
zapoznać się z ofertą firm przygotowaną na sezon 2016.
Nie przegap spektakularnych pokazów na Gigantycznym Akwarium.
Skorzystaj z załączonych
zaproszeń, które znajdziesz
w magazynie i odwiedź targi
Rybomania!
07
foto: serwis prasowy targów Rybomania
FELIETON
OKIEM RYBOMANII
RYBOMANIA ustanawia kolejne rekordy w ilości obecnych
z ekspozycją firm, a także w ilości gości, którzy ją odwiedzają.
W roku 2016 zawita nie tylko do Poznania i Lublina oraz po raz
pierwszy na Śląsk. Rynek wędkarski w Polsce kwitnie, a w raz
z nim największe w Polsce targi wędkarskie!
nie mówiąc już o wypracowaniu wzrostów. Pikanterii dodaje
również załamanie sprzedaży na rynkach wschodnich i obecnie
wysoki kurs dolara. Jak do tego wszystkiego dodamy jeszcze
pogodę, to kłopot gotowy. W tym roku aura nie rozpieszczała.
Po wczesnej wiośnie sklepy liczyły na wyniki lepsze niż w 2014,
ale niestety upalne lato spowodowało niżówki na rzekach i rok
okazał się dla wielu jeszcze słabszy. Sklepy detaliczne odczuwają
również „efekt Internetu”, który z roku na rok odciska na nich
większe piętno. W Polsce chyba już nie istnieje żaden sklep
stacjonarny, w którym klient chociaż raz w tygodniu przed
zakupem nie wyciągnął telefonu i nie sprawdził ceny na Allegro.
Niemniej jednak wędkarstwo w Polsce ma się coraz lepiej.
Tak, rynek wędkarski kwietnie, chociaż rok 2015 dla wielu firm
i sklepów do łatwych nie należał. Jako osoba bezpośrednio
odpowiedzialna za Rybomanię będę się dzielił z Wami, w tym
i w kolejnych, artykułach moimi spostrzeżeniami na jego temat.
Swoją wiedzę opieram na doświadczeniu i bardzo wnikliwej
analizie branży wędkarskiej, będącej podstawą mojej pracy.
Organizacja targów wymaga ciągłego kontaktu z praktycznie
wszystkimi firmami jakie oferują swoje produkty w naszym kraju.
Tysiące przegadanych godzin daje obraz tego, co się dzieje
w polskim wędkarstwie.
Optymistycznie do przodu
Przybywa osób wędkujących, a i Ci doświadczeni coraz częściej
sięgają po bardziej wyspecjalizowane produkty. Po utrzymującej
się od kilku lat modzie na karpiowanie nadeszła pora na kolejne
metody, które w ostatnim czasie szybko zyskują nowych
zwolenników. Jest to z całą pewnością łowienie sumów, a także
Fedder i Methoda. Oczywiście idzie za tym konieczność zakupu
praktycznie całego wyposażenia, co z całą pewnością wpłynie
pozytywnie na sprzedaż detaliczną w całym 2016 roku. Trzeba
podkreślić, że producenci bardzo sumiennie przepracowali rok
2015 i wielu z nich zaprezentowało bardzo atrakcyjną ofertę na
nowy sezon. Nowe kołowrotki i wędki wyróżniają się już nie tylko
rozwiązaniami technicznymi, ale także nowym, atrakcyjnym
designem. Wędkarstwo staje się coraz bardziej gadżeciarskie
Taki sobie ten 2015
Dlaczego wiele firm nie zaliczy roku 2015 do udanych? Oczywiście powód nigdy nie jest jeden. Zacznę od tego, że w ostatnim
okresie obserwujemy znaczny wzrost ilości marek obecnych na
polskim rynku. Co warto podkreślić, nie chodzi tylko o rodzimą
produkcję „spożywki”, ale także o sprzęt. Doskonale widać to na
targach, gdzie obok dobrze znanych firm pojawiają się zupełnie
nowe, lub takie których przez jakiś czas w Polsce nie było.
To powoduje, że dotychczasowi liderzy muszą intensyfikować
swoje działania reklamowe aby zachować swoją część „tortu”,
08
foto: serwis prasowy targów Rybomania
FELIETON
i wygląd sprzętu zaczyna mieć ogromne znaczenie przy
podejmowaniu decyzji zakupowych przez klientów. Wcale nie
mniejsze znaczenie ma to, kto danego sprzętu używa i kto go
poleca. Coraz więcej firm posiada swoich testerów, którzy co
chwilę zamieszczają w Internecie zdjęcia łowionych przez siebie
okazów. Wspaniale działa to na wyobraźnię, a przede wszystkim
inspiruje. Ach ten Internet! Jest tak samo dobry, jak i zły, ale bez
niego coraz trudniej. Udział sprzedaży w Internecie na rynku
wędkarskim z roku na rok rośnie i ten trend będzie postępował
także w 2016 roku. Największe szanse na wypracowanie zysków
będą miały te sklepy, które prowadzą również sprzedaż za
pomocą sklepów internetowych, więc jeśli tego jeszcze nie
robicie, to weźcie to pod uwagę. Internetyzacja jest procesem
postępującym bardzo szybko.
dobrym kierunku. To wszystko z całą pewnością przełoży się na
wzrost wartości rynku wędkarskiego w sezonie 2016, jednak to
czy będzie on dobry, zależy również od Was samych. Największe
szanse na wypracowanie zysków będą miały sklepy aktywne
marketingowo, rozumiejące Internet i reklamę w nim.
Widzimy się na Rybomanii!
W Nowym Roku życzę Wam dużo zdrowia oraz samych sukcesów biznesowych, a także tych wędkarskich. Mam ogromną
nadzieję, że spotkamy się na zbliżających się targach Rybomania
Poznań 2016, które odbędą się w dniach 12-14 lutego. Udział
weźmie w nich ponad 200 firm z Polski i zagranicy. Będzie
co oglądać i w czym wybierać. Jestem pewien, że będzie to
doskonała okazja do zapoznania się nie tylko z nowościami
sprzętowymi na sezon 2016, ale także szansa pozyskania
ciekawych kontaktów biznesowych.
Do zobaczenia w Poznaniu!
Oby pogoda była dobra,
czyli moja prognoza na 2016 rok
Ponoć nie ma złej pogody na ryby, ale prawda jest taka,
że to od niej w sprzedaży wiele zależy. Na to jednak wpływu nie
mamy. Obserwując inne czynniki można wnioskować, że rok
2016 będzie lepszy od swojego poprzednika. Wędkarstwo
zmienia swój wizerunek, przez co staje się coraz bardziej atrakcyjne i zaczyna przyciągać młodych ludzi. Paradoksalnie
to właśnie Internet się do tego przyczynia, zapewniając
wędkarzowi możliwość pochwalenia się przed swoimi znajomymi
prosto z nad wody nowym ubiorem, sprzętem, czy po prostu
fajną rybą. Coraz większą popularność zdobywa wspaniała akcja
„Wiadomości Wędkarskich” – Uwalaniam okazy. Metoda „złów
i wypuść” co roku zjednuje sobie nowych zwolenników,
a wypuszczane duże ryby działają na wyobraźnie innych,
obserwujących to wędkarzy. Wędkarstwo ewoluuje i to w bardzo
Piotr Kamiński
Dyrekto targów RYBOMANIA,
a prywatnie pasjonat wędkarstwa
09
TWÓJ SKLEP, TWOJA MARKA
WZORCOWY
SKLEP WĘDKARSKI
Twój już taki jest, ale…
Żyjesz pasją do wędkarstwa. Zdecydowałeś się
realizować ją również poprzez prowadzenie sklepu
wędkarskiego: stacjonarnego, czy internetowego. Towary z jego półek dobrze się sprzedają, nie
narzekasz na brak klientów, a Twoje wieloletnie
doświadczenie pozwala Ci na obsługę klienta na
najwyższym poziomie. Jednym słowem: biznes
się kręci. Dostrzegasz jakieś ALE? Każdy, kto
prowadzi swój biznes wie, że zawsze mogłoby
być lepiej. Jak to osiągnąć?
Małe wielkie łowy
Na pierwszy rzut oka Twój sklep działa bez zarzutów. Potrafisz
sam doglądać wszystkich spraw, a w razie gdy realizujesz się na
rybach za miastem, zastępuje Cię żona. Masz stałych klientów,
którzy sprawdzili Twoje wskazówki podczas męskich wypraw
wędkarskich i polecają Cię dalej. Zatem jedno marzenie przedsiębiorcy o stałym gronie klientów, mówiących o Tobie, robiących Ci darmową reklamę – w Twoim przypadku już się spełniło!
Zastanawiałeś się jednak co z tymi, którzy nie mają pojęcia,
że istniejesz, że prowadzisz sklep wędkarski, że masz ogromną
wiedzę i doradzasz najlepiej?
Nadaj wartości swojej ulotce poprzez dołączenie do
niej kuponu lub kodu rabatowego – takiej żal się
będzie pozbyć. Jeśli nie chcesz, by z kolei ulotka
zaległa na dnie plecaka Twojego klienta, nadaj jej
element akcji z wyraźnym ograniczeniem czasowym:
„zestaw haczyków gratis, jeśli odwiedzisz nas do
końca tygodnia”. Pamiętaj również o tym, by nie
przesadzić z ilością informacji i elementów graficznych. Ogranicz się do jednej akcji, którą chcesz,
by wykonał Twój klient i konstruuj przekaz wokół niej
właśnie. Rozbudź w odbiorcach Twojej ulotki
wyobraźnię, namaluj wizję jeszcze bardziej pasjonującego wypadu nad jezioro, na przykład dzięki szerokiemu asortymentowi noży taktycznych.
Efektywna przynęta
– folder reklamowy
To, czego nie zawrzesz w ulotce, możesz umieścić
w folderze. Użyj dużych zdjęć, odstępów, nagłówków
rzucających się w oczy – przedstaw świat swojej pasji
i zaraź nią innych. Idealny folder powinien przeprowadzić odbiorcę przez korzyści z produktów i usług
Twojej działalności, zbudować zaufanie do Ciebie,
przekonać o jakości, rozwiać ewentualne wątpliwości
oraz wezwać do konkretnej akcji. Jeśli nie planowałeś
spotkań poza terenem Twojego sklepu, to z folderem
będziesz miał dobry pretekst podczas wszelkich
eventów, zjazdów, czy targów. Będzie to również
dobry atut przy negocjacjach z Twoimi partnerami, dostawcami,
organizatorami imprez dedykowanych środowisku wędkarskiemu. A jaki folder okazuje się najgorszy? Ten, który zostanie
porzucony na półce. Dlatego warto zaplanować treść tak,
by płynęła z niej korzyść możliwa do wykorzystania przez
dłuższy czas. Może to być krótki poradnik skutecznego karpiowania, niezbędnik survivalowca albo kalendarz imprez wędkarskich.
…ale to nie wszystko
Powyższe elementy Wzorcowego Sklepu Wędkarskiego mogą
Ci się wydać zbędne. Ale zauważ, że Twój dorobek zasługuje na
właściwą oprawę, a klienci – widząc Twoje logo, pomyślą
pozytywnie o nikim innym, jak o Tobie, Twoich produktach
i usługach. To jednak nie wszystko, co możesz zrobić dla swojego sklepu. W następnych wydaniach magazynu „Rybomania
Trade” złowisz kolejne podpowiedzi, jak odnaleźć się w Internecie, jak zdobyć nowych klientów, którzy będą do Ciebie wracać,
by kupić specjalistyczny sprzęt i akcesoria, ale przede wszystkim
porozmawiać z Tobą jak wędkarz z wędkarzem.
Może właśnie przyszła Ci do głowy własna
marka?
Marką samą w sobie może być… Twoja osoba! Wszak DAM
postrzegany jest dziś przez pryzmat Jakuba Vágnera. Klientów
mogą przyciągnąć zatem również wiodące marki produktów,
które sprzedajesz. Przy okazji uwaga bywalców Twojego sklepu
skierowana zostanie na pozostały asortyment, którego dystrybucją się zajmujesz. Warto pomyśleć o logotypie i powierzyć jego
zaprojektowanie profesjonaliście. Dobry projekt powinien być
bowiem czytelny zarówno na billboardzie, wizytówce, długopisie,
czy na samochodzie. Aby logo kojarzyło się z Twoją działalnością,
pomyśl o tym, by cechę tę ująć jak najtrafniej i zamieścić
w logotypie oraz powiązać z odpowiednim znakiem graficznym.
Marta Rybko
Specjalista w dziedzinie marketingu.
Sympatyk dobrych tekstów.
Odpowiedzialna za promocję Golden
Marketing Conference, jednego
z największych wydarzeń
marketingowych w Polsce
Idealny wabik – ulotka
Dotrzeć do klienta szybko, łatwo i tanio? To możliwe dzięki
ulotce. Jednak jak sprawić, by nie wylądowała w koszu?
Sprawdzaj, co przyciąga uwagę Twoich potencjalnych klientów:
zastosuj na ulotce unikalny numer telefonu lub e-mail podaj
unikalny adres strony www i badaj statystyki wizyt.
10
TWÓJ SKLEP, TWOJA MARKA
TWÓJ SKLEP MOŻE
SPRZEDAWAĆ WIĘCEJ
Rozmowa z dr Markiem Borowińskim,
specjalistą od Visual Merchandisingu oraz zwiększania sprzedaży
stać przestrzeń, komunikację oraz właściwą kolorystykę
w punkcie sprzedaży, tak, aby zwiększyć obrót (sprzedaż z m2).
Opracowuję wtedy wewnętrzną komunikację, w skład której
wchodzi: sposób przeprowadzenia klienta przez sklep, projektowanie i wykonanie systemów ekspozycyjnych oraz identyfikacji
wizualnej.
Jest Pan specjalistą od Visual
Merchandisingu. Co oznacza
to zagadnienie?
Ideą Visual Merchandisingu jest oddziaływanie na klienta za
pomocą wrażeń wizualnych i nie tylko. Celem Visual
Merchandisingu jest jak najlepsza ekspozycja towarów w punkcie sprzedaży detalicznej, która ma zachęcić konsumentów do
nabycia produktów. Tak naprawdę chodzi o takie wyeksponowanie produktów, które po pierwsze zwróci uwagę na siebie,
a następnie przekona klientów o słuszności posiadania tych
produktów oraz wytworzy wrażenie i chęć powrotu do danego
sklepu lub stoiska specjalistycznego. Visual Merchandising
zwiększa zatem sprzedaż i kreuje pozytywne doświadczenia
klienta w sklepie, a tym samym wpływa na jego lojalność
względem danej marki oraz placówki handlowej. Jest to ważne
zagadnienie zarówno dla producentów, jak i dystrybutorów.
Zawodowo zajmuję się również doradztwem z dziedziny komunikacji w punkcie sprzedaży. Jest to bardzo ważne zagadnienie
nierozerwalnie połączone z Visual Merchandisingiem, gdyż jak
dowodzą badania 83 proc. decyzji zakupowych zapada właśnie
w salonie sprzedażowym. W tym obszarze zajmuję się zwiększaniem sprzedaży z m2 i doradzam jak optymalnie wykorzy-
Jak zachowuje się klient w sklepie?
Co najbardziej wpływa na jego decyzje
o zakupie?
Klient po wejściu do sklepu mimowolnie zwraca uwagę na rozłożenie produktów, na kolory i aranżację wnętrza sklepu. Podchodzi
do tych miejsc w sklepie, które go przyciągają. Potrzeby oraz
emocje są tym, co decyduje o zakupach. Właściciel sklepu
powinien mieć świadomość, że poza towarami sprzedaje wizje,
marzenia oraz dobre samopoczucie. Chcąc zwiększyć tzw.
„wartości koszyka zakupów powinien zatrzymać klienta w sklepie
jak najdłużej poprzez odpowiednio dobrane ułożenie produktów,
elementy komunikacji wewnętrznej, muzykę czy odpowiedni
zapach. Atmosfera sklepu odbierana jest przez klientów za
pomocą zmysłów wzorku, słuchu, zapachu, dotyku. Wzrok odpowiada za ponad 80 proc. całego odbioru. Najważniejsze są więc
12
TWÓJ SKLEP, TWOJA MARKA
użyte kolory, napisy, ułożenie ekspozycji tak, aby zachęcała do
zakupu. Znaczenie ma sposób ułożenia nawigacji w sklepie,
jakich używamy systemów ekspozycyjnych, czy kolorystyka
samej ekspozycji. Warto pamiętać, że tło i systemy ekspozycyjne powinny służyć towarom oferowanym w sklepie, a w całej
aranżacji lepiej zachować umiar. Komunikacja sklepu powinna
być zaprojektowana w sposób całościowy, łącznie ze stroną
internetową oraz strojami personelu. Powinna współgrać ze
sposobem poruszania się klienta po sklepie. Trzeba zastanowić
się, co najpierw chcemy klientowi pokazać: promocję, rzeczy
droższe czy tańsze. To wszystko zależy od wielkości sklepu,
strategii sprzedaży, komunikacji marki. Jeżeli wygląd sklepu,
użyte kolory, sposób przeprowadzenia klienta przez sklep,
dźwięki, zapach wywołają pozytywne emocje, klienci chętniej
dokonają zakupów.
REKLAMA
Czy światło też ma znaczenie?
Jak powinniśmy oświetlić produkty
w sklepie?
Oświetlenie w sklepie specjalistycznym spełnia kilka funkcji:
przyciąga uwagę, wyróżnia te ekspozycje, na których nam
szczególnie zależy, wzbudza zainteresowanie produktami,
wpływa na gradację ważności produktów, tworzy przyjemną
atmosferę, która wpływa pozytywnie na nastawienie
konsumentów. Przed zaprojektowaniem oświetlenia trzeba
odpowiedzieć na klika pytań, m.in.: jak klient ma się poruszać po
sklepie, na jakie strefy jest podzielona ekspozycja, jak jest
rozmieszczona komunikacja POS.
Zanim jednak klient trafi do środka sklepu,
sporo czasu spędza przed nim. Czy nie jest
tak, że to już wejście do sklepu generuje
pierwszą opinię klienta na temat tego,
czego może spodziewać się w środku?
Każdy właściciel punktu sprzedaży, sieci sklepów czy stoisk jest
zainteresowany tym, aby jego miejsce odwiedzali klienci. Sklepy
różnią się od siebie lokalizacją i otoczeniem, kształtem i wielkością powierzchni sprzedażowej, wielkością i umiejscowieniem
witryny, rozmieszczeniem wejść. Zanim klient wejdzie do sklepu
zwraca uwagę na wiele rzeczy, które się dzieją w jego otoczeniu:
na lokalizację, sąsiedztwo, wygląd a nawet kolory elewacji.
Z całą pewnością powinniśmy się wyróżniać. Aby stwierdzić,
13
TWÓJ SKLEP, TWOJA MARKA
czy wejście do sklepu jest zachęcające musimy odpowiedzieć
sobie na kilka pytań. Czy sklep jest właściwie oznaczony?
Czy ma właściwy branding? Czy szyld informujący o rodzaju
oferowanych produktów i nazwa sklepu ma odpowiedni krój
pisma w odpowiednim kolorze? Czy przekaz trafia do percepcji klientów, do których adresujemy nasze produkty?
Czy wejście do sklepu jest estetyczne, przyjemne, czy zaprasza do wizyty, a może wręcz przeciwnie stoją tam elementy,
które blokują wejście?
określając swoje potrzeby zakupowe. Niestety, w wielu sklepach
brakuje kontaktu wzrokowego (zwrócenia uwagi na klienta)
podczas samego procesu obsługi klienta, a co dopiero jeśli chodzi
o kontakt z klientem, który wchodzi do sklepu i oczekuje
w kolejce. Warto wyrobić w sprzedawcy nawyk przyjaznego
zwracania uwagi na klienta. Jest to ważne, ponieważ klienci
oczekujący na swoją kolej odbierają czas oczekiwania jako
dłuższy, niż jest on w rzeczywistości. Na przykład oczekując
w kolejce 2 minuty deklarują, że czekali około 4 minut.
A złe wrażenie potęguje fakt, że personel prawie nigdy nie
przeprasza za kolejkę w sklepie. Kolejnym elementem komunikacji są działania promocyjne, o których bardzo często się zapomina
np. stojaki reklamowe, plakaty, ulotki. Dodatkową
możliwością będą elementy wystroju związane z przypadającymi
świętami lub ciekawymi wydarzeniami.
Często witryny sklepów specjalistycznych
traktowane są po macoszemu – jest na
nich umieszczony niemal cały asortyment
sklepu albo wręcz przeciwnie, nic.
Jak aranżować witryny i okna wystawowe
specjalistycznych sklepów?
Od lat prowadzi Pan audyty sklepów,
pomagając im zwiększyć sprzedaż.
Proszę powiedzieć jakie korzyści
wynikają z takiego audytu
dla właściciela sklepu i na czym
on polega?
Witryna jest bardzo ważnym elementem całościowej komunikacji sklepu. Powinna być zaaranżowana tak, aby zwracała
uwagę przechodniów powodując ich zatrzymanie, wpływając
na decyzję o wejściu do sklepu. W związku z tym warto zastanowić się nad koncepcją samej witryny – jakie pokazać na niej
produkty lub ich zdjęcia, jak wyeksponować plakat z promocją
dnia lub tygodnia. Kolejne elementy, które trzeba wziąć pod
uwagę przy jej projektowaniu to: typ okna, optymalna metoda
grupowania produktów, motyw przewodni (pomysł, temat
witryny), wykorzystanie rekwizytów, oświetlenia, elementów
tekstowych i graficznych. Witryna sklepu jest tym narzędziem marketingowym, które watro właściwe wykorzystywać,
ponieważ jest prawie bezpłatne, poza kosztami ponoszonymi
na samym początku urządzenia miejsca, czy instalacji oświetlenia.
Każdy sklep ma swój potencjał, trzeba go jedynie wydobyć. Moim
głównym celem przy audycie sklepu jest ocenienie jego możliwości i nominowanie takich rozwiązań, które sprawią, że zacznie on
lepiej funkcjonować. Podczas takiego audytu patrzę na każdy
sklep oczami klientów i z ich perspektywy. Główne korzyścią jest
zwiększenie zainteresowania klientów sklepem oraz zwiększenie
sprzedaży z m2. Dodatkowym efektem jest wzrost lojalności
klienta. W ramach takiego audytu oceniane są następujące
elementy: sposób poruszania się klienta po sklepie, czytelności
podziału na strefy, jakości komunikacji w sklepie, skuteczności
komunikacji POS zewnętrznej i wewnętrznej, oddziaływania
koloru, zastosowanego oświetlenia, systemów ekspozycyjnych,
merchandisingu, visual merchandisingu, a także wizerunek
pracowników. Całość oceniana jest w kontekście grupy docelowej jaką posiada dany sklep lub punkt handlowy.
Dr Marek Borowiński od wielu lat
zajmuje się wszelkimi działaniami
wspomagającymi sprzedaż. Szkoli
pracowników z technik prezentacji
produktów oraz uczy jak skutecznie
wykorzystywać wizerunek firmy, aby
więcej sprzedawać. Jego największą
pasją jest kolor i jego oddziaływanie na klienta w miejscu sprzedaży.
Jest jurorem międzynarodowych konkursów na najlepsze sklepy. Jest
też cenionym prelegentem i ekspertem podczas wielu kongresów
dotyczących handlu detalicznego w Polsce i za granicą. Swoją wiedzą
i doświadczeniem wspomaga wiele firm i instytucji w zakresie Visual
Merchandisingu. Jest ekspertem oceniającym skuteczność przekazów
reklamowych.
A jeśli sklep jest bardzo mały?
Jakie są wówczas istotne elementy
komunikacji?
Tych elementów jest bardzo dużo, chociażby sam sprzedawca. Jak pokazują badania ma on siedem sekund na zauważenie
wchodzącego klienta. W przeciwnym razie klient odczuje brak
zainteresowania. Chodzi tu chociażby o kontakt wzrokowy
sprzedawca-klient jako element budowania przyjaznej
atmosfery sklepu. Zauważony i powitany klient chętniej
poczeka w kolejce, szybciej nawiąże kontakt ze sprzedawcą
www.marekborowinski.com oraz www.psychologiakoloru.pl
14
8-krotny splot
Made in Japan
chartreuse
ciemnozielony
multikolor
Nowe plecionki DAIWA J-Braid cechuje 8-krotny splot oraz harmonijna kompozycja parametrów,
dzięki którym spełniają wymagania zarówno morskiego połowu dorszy, halibutów oraz czarniaków,
jak i lekkiego spinningowego połowu okoni i sandaczy. Zapewniają w każdej sytuacji bezpośredni
kontakt z przynętą. Seria J-Braid oferuje odpowiednią średnicę dla każdej metody połowu. W morzu,
rzece czy jeziorze -wszędzie cechuje je ta sama bezkompromisowa siła i niezawodność. J-Braid jest
jednocześnie bardzo miękka i gładka. Doskonale współpracuje zarówno z kołowrotkami o stałej szpuli,
jak i z multiplikatorami.
Fantastyczny stosunek ceny do jakości!
www.daiwa.info.pl
POZNAŃ / 12-14 lutego 2016
SOSNOWIEC / 11-13 marca 2016
LUBLIN / 3-4 grudnia 2016
www.rybomania.com.pl

Podobne dokumenty