Pultusk24
Transkrypt
Pultusk24
Pultusk24 felieton Lech Chybowski Na przekór SZTUKA ULICY Okazuje się, że poczta elektroniczna, popularnie zwana mejlem lub, przez co bardziej skrupulatnych, imejlem, może być pożyteczna. W cogodzinnej zalewie reklam banków, ubezpieczeń i sprzedawców różnych zbędnych gadżetów, które codziennie posyłam do kosza bez czytania, trafia się czasami cościekawego. Jakiś rachunek telefoniczny, który wypada spłacić, ponaglenie z banku lub wyciąg z konta, przysłany zresztą całkiem niepotrzebnie, bo taki nędzny stan konta nietrudno zapamiętać. Dotego czasami dawno niewidziany kolega przyśle zdjęcie swojego kolejnego wnuczka, myśląc, że mnie to cokolwiek obchodzi. Ostatnio jednak wielkim wzruszeniem obdarzyła mnie koleżanka z redakcji, w której pracowaliśmy biurko w biurko kilkadziesiąt lat temu. Przysłała mi bowiem zestaw plakatów z czasów naszej młodości. Łza się w oku kręci. I to niejedna. Jak zwykle na widok czegoś z lat, kiedy byliśmy ambitniejsi, żwawsi, mądrzejsi. Jak na widok pudełka po papierosach Grunwald, opakowania po żyletce, widelca z napisem „Retman” (dla niewtajemniczonych - była restauracja na warszawskim Mariensztacie). Na widok pamiątek z lat, kiedy świat – jak to się mówi - należał do nas. Plakaty są oczywiście propagandowe. We właściwym rozumieniu tego słowa. Oto facet rękami w kieszeniach, w czapce nasuniętej na oczy, w tle jakaś budowa. I hasło: Bumelant to dezerter z frontu walki o pokój i silną Polskę. Plakat można by i dziś powtórzyć tyle, że z hasłem: Bumelant to dezerter z frontu walki o zasobność rodziny. Prawda, że ładne? Tych bumelantów w owych czasach musiało być sporo, ponieważ jest i drugi plakat piętnujący to szkodliwe zjawisko. Leży sobie facecik w trawie i zadowolony popala papierosa. W tle piękna łąka, a na horyzoncie, sądząc po dźwigach, dobra część narodu dźwiga jego przyszłość. Na łopacie wbitej przed facecikiem w ziemię napis: Tu spoczywa bumelant. Jakież aluzyjne, jakież wychowawcze... Plakaty choć sprzed lat są tak dalece aktualne, że mogliby je wykorzystać w swej kampanii niektórzy kandydaci na najwyższe stanowisko. Oto czterech gości, nie miejskiego raczej pochodzenia, dzierżąc czerwone i zielone sztandary, idzie gdzieś mocnym krokiem. Napis głosi: Nie damy ziemi obszarnikom, nie damy fabryk kapitalistom. Wystarczy dodać: nie damy banków... i można rozklejać. Można naklejać też i taki afisz z napisem: Bądź czujny wobec wroga narodu. A jaka piękna grafika! Duże jasne ucho, duże otwarte oko, reszta w cieniu ukryta, tylko widać dokładny rysunek beretu z antenką. Deweloperom polecam plakat z hasłem: Pracujemy w trójkę, budujemy za 12-tu (jak znalazł przy dzisiejszych kłopotach z pracownikami), a wojsku plakat: Poborowi do szeregu. Nie tylko dlatego, że podobno coraz mniej chętnych do noszenia munduru, ale dla wielkiej urody plastycznej. Na plakacie mamy bowiem „jak żywą” lufę pistoletu maszynowego, a w niej, biały i czerwony goździk, na tle błękitnego nieba, oczywiście spokojnego. Wzruszyłem się... Dziś można też rozkleić przed pułtuskimi sklepami plakat przedstawiający sklepową, w czepeczku na głowie, na tle pełnych półek, z zalegalizowaną zapewne wagą na pierwszym planie. Napis głosi: Uprzejmie i szybko obsługujemy ludzi pracy. Brakuje mi tylko, to wyraz egoizmu, dopisku, że i emerytów też. Nie brakowało oczywiście w tamtych czasach plakatów zwalczających społeczną plagę alkoholizmu. Choć nie zawsze trafionych. Jak ten - pod murem leży „zmęczony” gość z flaszką, a napis głosi: Chodź z nami budować szczęśliwe jutro. To co to za artysta, skoro nie wiedział, że na kacu jutro nigdy nie jest szczęśliwe? Ale są i prawdziwe, jak ten ostrzegający: Bimber przyczyną ślepoty. I ten, do reprodukcji którego namówiłem naczelnego. Nowoczesny w formie plastycznej, nie przestarzały w kolorystyce, a jak najbardziej współczesny w treści. Źle tankujesz. Ten plakat też mógłby jeszcze dziś pojawić się na strona 1 / 2 Pultusk24 felieton stacjach benzynowych i na pewno nikogo by nie raził. No, może tylko tych, którzy źle tankują. I pomyśleć, jak niewiele zmieniło się przez sześćdziesiąt lat... Nie tylko w sztuce plakatu. strona 2 / 2