Zbierają na Dom Kultury - Zespół Szkół Ogólnokształcących w
Transkrypt
Zbierają na Dom Kultury - Zespół Szkół Ogólnokształcących w
GAZETA BEZPŁATNA - WEŹ DRUGĄ DLA SĄSIADA! MAMY WSZYSTKO CZEGO POTRZEBA DO ZORGANIZOWANIA: uroczystości rodzinnej NR 4 (12) pikniku przyjęcia cateringowego konferencji dużego eventu KWIECIEŃ 2015 imprezy firmowej EGZEMPLARZ BEZPŁATNY Za pół darmo Dać zegarom więcej czasu Przedłużone dopłaty STRONA 8 STRONA 6 Juliusz Sikora z wizytą u zegarów w Muzeum Zamoyskich Jak „rozbujać” GOK nie mając na to pieniędzy? STRONA 2 WWW.LUBARTOWSKI.PL ISSN 2353-947X O zmianach w systemie dopłat rozmawiamy z Minitrem Rolnictwa Zbierają na Dom Kultury DĄBRÓWKA Niezależny, otwarty i finansowany społecznościowo - taki ma być Rodzinny Dom Kultury Pokoju w Dąbrówce. Dom Kultury, w którym będzie miejsce na śpiew i taniec, ale też dyskusję na ważne i nie zawsze wygodne tematy. Taki właśnie chce z pomocą rodziny, internautów i przyjaciół chce zbudować w Dąbrówce Jerzy „Słoma” Słomiński. “Słowiki” śpiewają wiosną strona 8 Pieniądze na ten cel pochodzić będą ze zbiórki publicznej w Internecie. W ciągu tygodnia na konto projektu wpłynęło ponad 8 tys. zł. Do końca zbiórki jeszcze blisko miesiąc. nn czytaj na stronie 4 Posadzili młody las strona 7 PL R E K L A M A EDUKACJA SPORT PRAWO ll Od 18 maja można składać llDopisała pogoda i zawod- ll Od 17 maja kierowców strona 7 strona 8 strona 3 Zostań strażakiem dokumenty do pierwszej w powiecie licealnej klasy o profilu strażackim. XX Biegi Lewarta nicy. Po raz dwudziesty uczestnicy Biegu Lewarta biegali w Lubartowie. Nie strać prawa jazdy czekają zmiany w prawie o ruchu drogowym. Jak nie stracić prawa jazdy? najświeższe informacje przez całą dobę w Internecie: www.lubartowski.pl Z A M Ó W S W O J Ą ! T E L . 5 3 0 - 0 7 1 - 3 0 6 2 Numer 4 (12) Kwiecień 2015 fb.com/przegladlubartowski twitter.com/przelubartowski Najważniejsze, to nie oszukiwać WYWIAD KUCHNIA BABCI JADZI Młoda kapusta od Babci Wiesi Czy da się prowadzić sprawnie działający gminny ośrodek kultury Nie mając wielkiego budżetu? Dyrektor GOK w Jeziorzanach pokazuje, że nie tylko można, ale też i warto. Jak znalazłeś się w Jeziorzanach? Po studiach na wydziale Pedagogiki i Psychologii UMCS na kierunku „Animacja Kultury” byłem naładowany pozytywną energią. Jak najszybciej chciałem całą zdobytą wiedzę wdrożyć w praktyce. Zamierzałem zmienić świat za pomocą kultury, działań twórczych. Pozytywnie wpływać na młode pokolenie, edukować, kształtować prospołeczne i twórcze postawy. Próbowałem sił w mediach, działałem w branży reklamowej, organizowałem wystawy, imprezy kulturalne jako impresario. To był najbardziej twórczy okres mojego życia. Niemal każdego tygodnia organizowałem jakąś wystawę. Dowiedziałem się, że w Jeziorzanach poszukują dyrektora tutejszego domu kultury. Wystartowałem w konkursie – i tak od siedmiu lat jestem dyrektorem GOK Jeziorzany. Jak pracuje się w takim małym środowisku? Czy długo przekonywałeś mieszkańców Jeziorzan do wspólnego działania? Praca w małym środowisku i małych społecznościach ma swoje zalety. Można za pomocą bardzo małych środków zrobić bardzo dużo dobrego. Właśnie dzięki chęci do działania, pomysłowości, własnej ciężkiej pracy oraz pomocy i społecznemu zaangażowaniu dobrych, przychylnych ludzi. A przychylność ludzi zdobywa się uczciwością. Kiedy ludzie widzą, że nie są oszukiwani, nikt się nimi nie wysługuje, kiedy widzą rezultaty pracy, wreszcie, kiedy widzą na co idą pieniądze, i że ze wszystkiego tego mogą swobodnie korzystać, wtedy chętnie angażują się w działalność. Kiedy okazuje się, że jest trochę zabawy, rozrywki, nauki, nie trzeba ich długo przekonywać. Sami garną się do pracy i nasz GOK tętni życiem. Najważniejsze: ludzi nie można oszukiwać. Łatwiej jest zaangażować dorosłych czy dzieci? Nie da się tak uprościć. Z każdym pra- cuje się inaczej. Konieczna jest odpowiednia diagnoza potrzeb. Innej rozryw- Babcia Jadzia Mikołaj Majda ki oczekują przecież dzieci, a innej seniorzy. Dlatego muszę się czuć trochę dzieckiem i trochę seniorem. Z każdym rozmawiać jak równy z równym. Każdego słuchać. Częstym błędem dyrektorów takich placówek jest nadmierna wiara w swoje kompetencje. Wydaje im się ze są najmądrzesi i cały świat powinien ich słuchać. A jest całkowicie odwrotnie. Przeraża mnie, kiedy widzę, że wielu moich kolegów po fachu lekceważy ludzi, dla których – i za których pieniądze – przecież pracuje. Co z nowym filmem o Jeziorzanach? Zatrzymał się na etapie organizacji bu- dżetu. O pomoc finansową zwracamy się oczywiście do środków unijnych, sponsorów prywatnych oraz środków Urzędu Marszałkowskiego. Film powstanie – może tylko nie tak szybko, jak planowałem na początku. Co planujesz na najbliższe tygodnie miesiące? Czym GOK w Jeziorzanach nas zaskoczy? Jeżeli zdradzę co planuję wówczas nie będzie zaskoczenia [śmiech]. Budżet GOK w Jeziorzanach jest niewielki, jeżeli porównamy go R E K L A M A Miesięcznik bezpłatny ISSN 2353-947X Nakład: 10.000 egz. Wydawca: Wydawnictwo SZUM Redaktor naczelny: Jadwiga Szuster Współpracują: Ewa Małecka, Jacek Pawłowski, Tomasz Wójcik, Kazimierz Malinowski Reklama: Małgorzata Barszczyk, tel. 600 27 55 32 e-mail: [email protected] Skład i łamanie: DJC Media Druk: Media Regionalne sp. z o.o. Redakcja: 21-100 Lubartów, skr. poczt. 39 tel. 530 071 306 e-mail: [email protected] online: www.lubartowski.pl z pieniędzmi, jakie rezerwują na ten cel inne gminy. To przekleństwo czy wyzwanie? Są dwie strony medalu. Jak zaczyna- łem pracę w GOK Jeziorzany taki mały budżet był dla mnie wyzwaniem. To dobra szkoła zarządzania. Małym budżetem trzeba nauczyć się oszczędnie gospodarować. Oszczędzać na wszystkim. Nie zawsze wychodzi to na dobre. Czasem nawet jak chciałbym, to nie mogę komuś zapłacić za pomoc. Cierpi na tym oferta programowa i tym samym mieszkańcy gminy. Jest tyle ciekawych, pożytecznych zajęć, które chciałbym zorganizować ale nie mogę bo nie mam pieniędzy. Branża animacji kultury robi się coraz bardziej profesjonalna. Dobry instruktor tańca, teatralny czy zawodu ceni swój czas, wiedzę i umiejętności. Nie mogę ściągnąć dobrych instruktorów przez to nie mogę zrobić takiej oferty edukacyjno-kulturalnej jakbym chciał. W pewnym momencie działalności dochodzi się do takiego etapu, że taki mały budżet przestaje być wyzwaniem a zaczyna być ścianą trudna do pokonania. Bo ile więcej można zrobić samemu, kiedy nie zatrudnia się żadnych pracowników, nie ma pieniędzy na instrukto- rów, imprezy. materiały? Ciągłe oszczędzanie na wszytkim na pewnym etapie staje się męczące, bo czy chcę czy nie, zawsze ktoś może zarzucić, że działam na pograniczu „dziadostwa”. Z drugiej jednak strony, mały budżet to mało zmarnowanych środków. Widzę, jak marnowane są pieniądze w bliżniaczych placówkach. Jak, na przykład, kwotę mojego rocznego budżetu na program gdzie indziej wydaje się na sam wywóz ścieków i śmieci. Obserwując takie przykłady, ze smutkiem stwierdzam, że jeszcze dużo czasu minie, zanim w tym kraju będzie normalnie. Masz jeszcze czas dla siebie? Kiedyś sporo fotografowałeś. Nadal aktywnie zajmuję się fotografią, choć muszę przyznać, że niestety częściej jako instruktor. Na długie wędrówki z aparatem jest zdecydowanie mniej czasu. Dlatego staram się go dzielić, aby starczyło też na inne pasje. Z zamiłowaniem poświęcam się stolarstwu i starej motoryzacji. Ostatnio odkrywam nową pasję. Żeglarstwo rzeczne i... zdrowie. W mojej pracy kondycja to podstawa! Rozmawiała Jagoda Szuster Dziś w Kuchni Babci Jadzi propozycja obiadu na chłodny wiosenny dzień. Na młodą kapustę moja sąsiadka (też babcia) Wiesia czeka cała zimę. Gdy tylko znajdzie w pobliskim warzywniaku młodą główkę kapusty, natychmiast pogwizdując gotuje pyszny obiad dla swoich wnuków. Wyprosiłam dla Was przepisy na te smakołyki. Sama nie gotuję młodej kapusty, bo dziadek nie lubi, a wnuki kręcą nosem. No, hamburger to to nie jest. Młoda kapusta zasmażana zz 1 główka młodej kapusty lub dwie małe zz 1 duża cebula zz 10-15 dkg boczku (niezbyt tłustego) jeżeli lubicie. Babcia Wiesia dodaje tylko wtedy, gdy młoda kapusta ma być samodzielnym daniem. zz sól zz pieprz zz 1-2 łyżki soku z cytryny zz pół łyżeczki kminku w ziarenkach zz 2-3 łyżki posiekanego świeżego koperku zz ew. 1 łyżka oleju (gdy nie dajemy boczku) zz 1 pełna łyżeczka mąki Kapustę obramy z zewnętrznych liści i kroimy na czter y części. K a żdą cząstkę szatkujemy na średnie kawałki. Cebulę drobno siekamy i szklimy na oleju. Gdy dodajemy boczek, to kroimy go w drobną kosteczkę i wytapiamy tłuszcz. Na nim szklimy cebulę. Poszatkowaną kapustę wrzucamy do garnka i zalewamy ok. 2 szklankami gorącej wody. Doprowadzamy do zagotowania i jeszcze około 2 minut trzymamy na ogniu. Potem odcedzamy kapustę i przekładamy na patelnię z cebulą i boczkiem. Smażymy ją około 5 minut. W tym czasie doprawiamy ją solą, pieprzem. Dodajemy kminek, a w szklance mieszamy mąkę z niewielką ilością wody i wlewamy do kapusty. Znów podsmażamy kapustę przez kilka minut, aż większość wody z dna patelni odparuje. Smacznego! www.lubartowski.pl Numer 4 (12) Kwiecień 2015 3 INFORMACJE NON-STOP PRAWO POD PATRONATEM PRZEGLĄDU LUBARTOWSKIEGO Kampania prezydencka: kandydaci odwiedzają Lubartów Z kijkami przez powiat Kandydaci na prezydenta, inaczej niż przed paroma laty, postanowili zmienić styl prowadzenia kampanii prezydenckiej. Lubartów odwiedziło już osobiście dwóch kandydatów. To Adam Jarubas i Andrzej Duda. Giorgio Minguzzi / flickr.com – Chcemy zachęcić wszystkich do udziału. Są to marsze rekreacyjne, jednak trzeba pamiętać, że trasy prowadzą nie tylko po płaskim terenie. Zdarzają się fragmenty po sypkim piasku - mówi Leszek Zieliński, dyrektor LGD. – Trzeba mieć kondycję aby przejść 10-12 kilometrów w czasie nie dłuższym niż cztery godziny – dodaje. Na linii startu uczestnicy muszą pojawić się z własnym sprzętem. Każdy start marszu poprzedzi rozgrzewka, którą poprowadzą panie z Klubu Aktywnych Art-Fit. Przeprowadzą także pokaz prawidłowego chodzenia z kijkami. – Chcemy integrować mieszkańców poprzez aktywne i zdrowe spędzanie czasu. Promować trasy, przyrodę na terenie całego LGD. Także LGD jako organizację zajmującą się promocja turystyki i aktywnego trybu życia w siedmu gminach – dodaje dyrektor Zieliński. Zgłaszać można się poprzez strony www.lgdlubartow.org. pl i www.artfit.bo.pl lub w dniu marszu do godziny 10:15. Udział PRAWO LUBARTÓW Lokalna Grupa Działania „Doliną Wieprza i Tyśmienicy” oraz Klub Aktywnych Art-Fit zapraszają na marsze nordic walking. Pierwszy wystartuje już 1 maja o godzinie 11:00 z centrum Leszkowic w gminie Ostrówek. Chodziarze będą mieli do pokonania około 10 km Łamałeś te przepisy? Uważaj, by nie stracić prawa jazdy! Policja będzie mniej pobłażliwa dla kierowców, którzy w terenie zabudowanym przekroczą prędkość o 50km/h. Od 17 maja za takie wykroczenie stracimy prawo jazdy Nowe przepisy mają poprawić bezpieczeństwo na drogach. Do tej pory ,przy przekroczeniu prędkości o 50 km/h na drodze policjant miał jedynie możliwość zatrzymania prawa jazdy. To, czy je straciliśmy zależało od funkcjonariusza, który oceniał czy nasze wykroczenie było bardzo niebezpieczne. To się zmieni. Od 17 maja po stwierdzeniu przekroczenia prędkości o 50 km/h na terenie zabudowanym policjanci będą inkasować nasz dokument z uprawnieniami do kierowania na okres 3 miesięcy. Jeżeli mimo to policjanci złapią nas w tym okresie na prowadzeniu pojazdów termin ten wydłuży się do 6 miesięcy. Jeżeli to nie pomoże, to łamiącemu przepisy kierowcy zostanie cofnięte prawo jazdy. Po nowelizacji Ustawy Kodeks Karny, prawo jazdy zostanie nam zabrane na trzy miesiące, jeśli w naszym aucie będziemy przewozić więcej osób, niż jest to dozwolone w jego dowodzie rejestracyjnym. (japa) w marszach jest bezpłatny. Terminarz: • 1 maja: Gmina Ostrówek, Leszkowice – centrum miejscowości • 3 maja: Gmina Niedźwiada, Zalew w Pałecznicy • 24 maja: Gmina Serniki, Czerniejów, centrum miejscowości, przy remizie • 7 czerwca: Gmina Firlej, Jezioro Firlej, GOSiR • 14 czerwca: Gmina Lubartów, Annobór – wiadukt kolejowy • 21 czerwca: Gmina Kamionka, GOK w Kamionce • 27 czerwca: Gmina Kock, skład budowlany przy skrzyżowaniu ul. Piłsudskiego i drogi krajowej nr 48.(js) Duda spotkał się z mieszkańcami Lubartowa w centrum miasta. Mówił o przestrzeganiu Konstytucji RP oraz że prezydent ma być strażnikiem bezpieczeństwa i suwerenności państwa. Lubartów odwiedzili także posłowie Platformy Obywatelskiej, którzy przyjechali “Bronkobusem” zachęcać do oddania głosu na Bronisława Komorowskiego. Pod koniec kwietnia Lubartów odwiedził Adam Jarubas. Spotkał się z mieszkańcami powiatu lubartowskiego i personelem lubartowskiego szpitala. Sala Spółdzielnii Mieszkaniowej w Lubartowie, gdzie odbyło się spotkanie Jarubasa wypełniona była po brzegi. Kandydatowi na Prezydenta towarzyszył m.in. Krzysztof Hetman, szef sztabu wyborczego i jednocześnie europoseł z Lubelszczyzny. W swoim wystąpieniu Jarubas wspomniał o jednym z większych zakładów Adam Jarubas PL pracy, jaki istniał w Lubartowie. – Nie jest tajemnicą, że z muzyką mam wiele wspólnego i pamiętam jak w dzieciństwie marzyłem o sprzęcie, jaki był produkowany właśnie tutaj w Lubartowie – mówił. Podkreślał, że trzeba zadbać aby Polskie firmy były beneficjentami rządowych zamówień. Wspomniał, że lepiej powinno się dbać o rozwój przedsiębiorczości. – Już dzisiaj, dzięki ministrowi rolnictwa, udało się wprowadzić pozytywne zmiany w ustawodawstwie. Wreszcie rolnik będzie mógł w prosty sposób sprzedać dżem, jaki wyprodukuje ze swoich malin czy truskawek. Sprzedawać będą mogli swoje wędliny, które sami przygotuje. Do tej pory wyglądało to tak, że te star- sze panie, które stały z kompotami, ogórkami i innymi powidłami często musiały się ukrywać na targowiskach. Dzisiaj będzie można to robić prościej odprowadzając mały podatek – mówił. Po spotkaniu z mieszkańcami Adam Jarubas odwiedził jeszcze lubartowski szpital. Spotkał się tam z personelem i odwiedził oddział noworodków. Prezydenta RP wybierać będziemy już 10 maja. Lokalne wyborcze otwarte będą w godz. 7-21. Każdy, kto zechce głosować dostanie kartę do głosowania, na której zaznaczyć powinien krzyżykiem w kratce kandydata na którego chce oddać swój głos.(tw) R E K L A M A Maraton biblijny – tydzień z Pismem Świętym Ponad 500 osób czytało w czterech lubartowskich kościołach Pismo Święte Starego i Nowego testamentu. A wszystko w ramach Maratonu Biblijnego, jaki przez tydzień od 19 do 25 kwietnia odbywał się w Lubartowie – Niektórzy czytali tylko raz, inni zgłosili się wielokrotnie. Nie zabrakło też otuchy i wsparcia modlitewnego ze strony „wolnych słuchaczy” – mówi Iwona Kosior ze Stowarzyszenia Alwernia, które zorganizowało lubartowski maraton – Komuś, kto słyszy słowo „maraton”, może wydawać się, że próbujemy zrobić tu jakiś wyścig. Nie o to jednak tutaj choR E K L A M A dzi. Przede wszystkim jest to celebracja Słowa Bożego. Zależało nam żeby osoby, które może nie zawsze sięgają po pismo święte miały okazje żeby wziąć je do reki przeczytać dany fragment i rozważyć ten fragment żeby w kościele wiedzieć, o czym czytają, żeby osoby, które usłyszały dany fragment dzięki temu też wiedziały, czego on dotyczy. Dzięki maratonowi można było też przyjść do kościoła w godzinach, w których z reguły jest on zamknięty a więc późno w nocy. To stwarzało też okazję dla tych, którzy nie mają czasu w ciągu dnia – dodaje Iwona Kosior. Lubartowski Maraton Biblijny obejmował cztery miejscowe parafie. Najwięcej osób (ponad 200) czytało w parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy. (japa) LUBARTÓW, ul. Rynek I/8 wyjątkowo szeroka oferta 4 Numer 4 (12) Kwiecień 2015 fb.com/przegladlubartowski twitter.com/przelubartowski Dom Kultury jakiego jeszcze nie by DĄBRÓWKA Nietypowy dom kultury może powstać w gm. Kamionka. Wszystko jednak w rękach internautów. Z dawnej pracowni Słomy ma pozostać tylko dolna część. Po jej renowacji i umocnieniu, dodane zostanie piętro, na którym znajdzie się duża sala ze sceną PL Dom Kultury, w którym będzie miejsce na śpiew i taniec, ale też dyskusję na ważne i nie zawsze wygodne tematy. Taki właśnie chce z pomocą przyjaciół i internautów zbudować w Dąbrówce Jerzy „Słoma” Słomiński oraz jego rodzina. Marcin Marzec [email protected] Projekt pod nazwą „Rodzinny Dom Kultury Pokoju” można znaleźć w serwisie PolakPotrafi.pl, który jest największą polską platformą tzw. crowdfundingu. Za jej pomocą można wspierać projekty, których autorzy nie mają szans na ich samodzielne sfinansowanie. W zamian za wpłaty oferują symboliczne nagrody, a czasami wręcz finalny produkt, na którego stworzenie zbierają. M ieszk ając y w D ąbrówce (gm. Kamionka) muzyk zamierza w ten sposób zebrać fundusze na przkształcenie swojego pierwszego domu w pełnosprawną placówkę kulturalną. Rodzinny Słowo „rodzinny” budzi ciekawość. Jak to: „rodzinny”, dlaczego? – Głównie dlatego, że podejmujemy ten wysiłek w obrębie naszej rodziny, na naszym prywatnym terenie – tłumaczą Nicole i Słoma. Ale słowo „rodzinny” nie odnosi się wyłącznie do ich rodziny. – Myślimy o szerszym pojęciu, o grupie osób, z któ- rymi mamy przyjemność się stykać i którzy albo mieszkają obok nas, albo chętnie nas odwiedzają i wspierają nasze działania. To jest nasza rodzina. Rodzinny – bo chcemy rozmawiać, być ze sobą, nie narzucać nikomu swojego zdania - dodają. Dom Ro d z i n ny D om Ku lt u r y ma powstać na bazie pierwszego domu Słomińskich, ziemianki wybudowanej z grupą przyjaciół na początku lat 80-tych. W późniejszych latach służyła ona za pracownię Słomy, a dziś jest miejscem spotkań, warsztatów i prób muzycznych. Na nowy budynek nie ma szans – można budować tylko na bazie istniejącej wcześniej konstrukcji. W „grze” pozostała więc tylko stara pracownia. – Trzydzieści lat temu wznieśliśmy ten budynek z pewnym trudem, bez dostępu do materiałów budowlanych, wprost na ziemi, na piasku, bez izolacji i fundamentu. Albo pozwolimy mu obrócić się w proch, albo zamienimy w budynek, który pozwoli nam dalej robić i rozwijać to, co już dziś robimy. Stawką jest oddanie części naszego domostwa, z wiarą, że wnuki naszych wnuków zaproszą tu kiedyś wnuki waszych wnuków – mówi. Aby na powa żnie myśleć o remoncie budynku przygotowanego na taką perspektywę, trzeba w pierwszym etapie prac wyłożyć 70 tys. zł. Tyle ma kosztować odkopanie ścian, obsypanych obecnie piachem, ich izolacja oraz zbudowanie podłogi wewnątrz pracowni. Ten etap prac ma zakończyć wylanie fundamentów pod słupy, na których docelowo ma oprzeć się druga część budynku. – Wystawimy je wokół starej pracowni i na nich zbudujemy piętro. Sto metrów kwadratowych otwartej przestrzeni – sali do tańca, z niewielką sceną w głębi jednej z ośmiu ścian i niewielką garderobą za nią – wyjaśnia Słoma, licząc na to, że kwotę minimalną da się przekroczyć. Jeżeli by się to udało, nadmiarowe pieniądze przeznaczy na materiały do budowy górnej części budynku i jeszcze zimą ruszy do kolejnej zbiórki. Wykonawcy są gotowi zamknąć całość – na to potrzeba 210 tys. zł Kultury Ro d z i n ny D om Ku lt u r y ma mieć otwartą formułę działania. – Chcemy krzewić kulturę pokoju i współistnienie w różnorodności – mówi Słoma. – Dni Pokoju”, które organizujemy od siedmiu lat, pokazują, że wśród ludzi mieszkających tutaj jest niesamowity potencjał. Czujemy, że takie miejsce jest potrzebne. My, tu na wsi, mamy stosunkowo małe domy, ale jest w nich ukryta wielka energia. Bardzo dużo pożytecznych rzeczy może się stać, jeżeli pojawi się ta wolna przestrzeń do kreacji. Pomysłów na rzeczy, które mogłyby się w nim odbywać jest wiele – dodaje Nicole. Czy dom kultury wybudowany na prywatnym terenie, bę- dzie prywatny? Zdaniem Słomy, ważniejszym jest pytanie, czy będzie dzięki temu niezależny. – Jako muzyk bywam od wielu lat w różnych placówkach kultury i nie widzę tam zaproszeń na spotkania o bardzo istotnych sprawach dotyczących świata, w tórym żyjemy. Liczę więc na to, że przynajmniej tu będziemy mieli sposobność podzielić się z ludźmi informacjami, które mogą znajdować się poza granicami poprawności politycznej, jak choćby ostatnio problem wydobycia gazu łupkowego, także na terenach tak od nas nieodległych. Jesteśmy w kontakcie z kilkoma ruchami twórczymi i osobami z innych stron, organizacjami których działania są niezwykle istotne. Mamy wielu przyjaciół, którzy już zdeklarowali chęć występów, warsztatów, prelekcji na przeróżne tematy. Chcemy, żeby w tym miejscu można było dowiadywać pewnych rzeczy i dzielić się innymi. Jednocześnie, żeby udało się tu przywrócić do świadomości takie pojęcie jak „dobro wspólne”, żebyśmy przekonali się jak wiele da się załatwić za niewielkie pieniądze lub wręcz wymieniając się za swoją pracę, czas, itd. Widzimy, że jest tak wiele fantastycznych inicjatyw, które będą gościć na tych deskach i pod tym dachem, że jeżeli chodzi o program, to jesteśmy w zupełności spokojni – dodaje. Pokoju Od kilku lat w jeden z sierpniowych weekendów Słoma Makieta Rodzinnego Domu Kultury Pokoju PL wraz z przyjaciółmi organizuje „Światowe Dni Pokoju”. Koncerty, pokazy filmowe, warsztaty przyciągają na teren wokół domu Słomińskich od kilkudziesięciu do kilkuset osób z całej Polski. Nicole przyznaje, że najbardziej cieszy ją widok sąsiadów w tym tłumie. – Doznajemy cudu akceptacji przez naszych sąsiadów. Mimo tego, że jesteśmy „z innej bajki”, że nie uczestniczymy we wszystkich aspektach ich życia, że od czasu do czasu sprowadzamy tu ruch, bębny, hałas i tak dalej. – mówi. Dąbrówka zaludnia się podczas „Dni Pokoju”, ale to nie dla przyjezdnych budowany będzie Rodzinny Dom Kultury. – To nie będzie jakaś knajpa, w której codziennie będzie jakiś koncert. To ma być miejsce, które będzie dedykowane przede wszystkim społeczności lokalnej. Żebyśmy mogli się tu spotykać, żeby mogli tu przychodzić nasi sąsiedzi, aby było miejsce i na medytacje, i na lekcje francuskiego Nicole, i na „spotkania skarpetkowe”, na próby muzyczne i realizację innych pomysłów. Jak tylko zbudujemy dach, to będziemy mogli raz w miesiącu zrobić tańce przy akompaniamencie żywych instrumentów, koncerty, akademię filmową. To ma być miejsce które pozwoli naszym sąsiadom i mieszkańcom okolicznych miejscowości brać udział w wydarzeniach, które wydają nam się istotne, a które pewnie często nas omijają – dodaje. Nicole cieszy inna perspektywa: – Liczymy na to, że dom stanie się takim miejscem, gdzie wielu znakomitych muzyków, artystów, ludzi teatru będzie chciało występować, choćby ze względu na w yjątkowość miejsca, w którym przyjdzie im się pojawić - gdzieś tam za lasem w chałupie… Wizja wcale nie oderwana od rzeczywistości. Swoją gotowość do występów zadeklarowali m.in. Leszek Możdżer, Stanisław Sojka, Magda Umer, Jacek Mazurkiewicz, zespół Miąższ, Jacek Kleyff, Junior Stress i Tallib i inni. Zbiórka Zbiórka pieniędzy na platformie PolakPotrafi.pl kończy się 26 maja. Do tego czasu, pomysłodawcy „Rodzinnego Domu Kultury” muszą zebrać 70 tys. zł. Jeżeli zabraknie choćby złotówki – wszyscy darczyńcy otrzymają swoje datki z powrotem. Ten argument ostatecznie przekonał Słomę do tego, by spróbować własnie takiego sposobu finansowania przedsięwzięcia. – Ta metoda jest uczciwa, bezpieczna dla wpłacających – mówi. – Jeżeli zaś zbierze się więcej, to więcej zrobimy. Druga sprawa: na starcie mówimy co za te pieniądze zrobimy. Wreszcie, każdy wpłacający ma prawo do nagrody – choćby symbolicznej. Dla nas fakt zebrania kwoty na remont dolnej części budynku będzie świadectwem zaufania i sygnałem, żeby projekt kontynuować – wyjaśnia. Więcej informacji na temat „Rodzinnego Domu Kultury Pokoju” można przeczytać na stro- nie D 72 d www.lubartowski.pl Numer 4 (12) Kwiecień 2015 yło WARTO WIEDZIEĆ WIĘCEJ 5 INFORMACJE NON-STOP LUBARTÓW Chodź na stronę! Dłużej, drożej i w pośpiechu Już rok jesteśmy z Wami! Z tej okazji zapraszamy do wypróbowania naszego nowego serwisu internetowego www.lubartowski.pl Na stronie internetowej „Przeglądu Lubartowskiego” oprócz aktualności, znaleźć można także artykuły publikowane do tej pory w gazecie, archiwalne numery do pobrania w postaci plików PDF oraz wszystko to, co nie zmieściło się w wydaniu papierowym, w tym fotogalerie oraz relacje wideo. Strona jest dostosowana do telefonów komórkowych i tabletów – od teraz można nas czytać nie tylko przed komputerem. Polecamy się! PL Wygląda na to, że remont Hali Targowej w Lubartowie pochłonie znacznie więcej pieniędzy niż pierwotnie planowano. Tomasz Wójcik [email protected] Przypomnijmy, że jeden z przetargów na remont hali targowej został unieważniony. W kolejnym postępowaniu Urząd Miasta zdecydował, że umowa zostanie podpisana z firmą z Janowa Lubelskiego. W postępowaniu przetargowym oferta tej firmy, na kwotę ponad 4 mln zł, okazała się najbardziej atrakcyjna cenowo. projektu w serwisie www.polakpotrafi.pl. Do chwili zamknięcia tego numeru darczyńców przekazało łącznie 8752 zł. Terminy przekładane, terminy nierealne Już podczas prac remontowych okazało się, że remont potrwa znacznie dłużej niż planowano. W połowie października wykonawca zwrócił się do lubartowskiego magistratu o wyznaczenie nowego terminu zakończenia prac, które miały ostatecznie potrwać do 22 stycznia. Także tego terminu nie udało się dotrzymać. Prace trwają do dzisiaj. Jak powiedział nam jeden z przedstawicieli firmy, która brała udział w przetargu już na początku założony termin ukończenia remontu był nierealny. Spieszmy się! Jak nieoficjalnie dowiedział się „Przegląd Lubartowski”, wykonawca pracuje pod dużą presją czasu. Uroczyste otwarcie nowej siedziby Lubartowskiego Ośrodka Kultury ma się odbyć podczas tegorocznych Dni Lubartowa. Dodatkowe koszty Podczas remontu okazało się, że stropy i posadzki są w opłakanym stanie i trzeba je wymienić. Z dokumentów, do których dotarliśmy wynika, że podatników będą kosztowały dodatkowo prawie 200 tys. zł. R E K L A M A CROWDFUNDING W PIGUŁCE ÎÎ Crowdfunding (co z angielskiego można w największym skrócie przetłumaczyć jako „finansowanie przez tłum”) to forma finansowania różnego rodzaju projektów przez grupę osób związanych z danym przedsięwzięciem. Polega na wpłacaniu przez osoby zainteresowane projektem drobnych kwot. Duża ilość małych wpłat daje w efekcie kwotę, pozwalającą na realizację pomysłu. ÎÎ Za pierwszą zbiórkę zgodną z definicją crowdfundingu przyjmuje się akcję fanów brytyjskiego zespołu Marillion. W 1997 roku w organizowanej poprzez Internet zbiórce pozyskali 60 tysięcy dolarów na sfinansowanie trasy koncertowej zespołu po USA. LEGIONÓW ICZA KIEW MIC LUBELSKA pon.–pt. 8:30–16:30 kasa: 8:00 – 16:00 LCA SZU NDRA LEKSA KS. A R E K L A M A Lubartów ul. Lubelska 39 O WARYŃSKIEG ÎÎ Polakpotrafi.pl to odpowiedź na zapotrzebowanie na crowdfunding w naszym kraju. Dotychczas serwis pomógł zrealizować ponad półtora tysiąca projektów – największy wartości ponad 280 tys. zł Zapraszamy do oddziału Santander Consumer Banku LUBELSKA ÎÎ Najpopularniejszym internetowym serwisem crowdfundingowym jest założony w 2009 roku Kickstarter.com. Wartość największego projektu zrealizowanego za pomocą tej platformy to ponad 10 mln dolarów 6 Numer 4 (12) Kwiecień 2015 fb.com/przegladlubartowski twitter.com/przelubartowski NA SYGNALE 30 marca ÎÎ Trzciniec (gm. Lubartów) – nad ranem zderzyły się VW Golf i ciężarowy DAF. Kierowcy golfa ratownicy medyczni udzielili pomocy. Przypuszczalną przyczyną zdarzenia było niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze przez kierującego samochodem osobowym. ROLNICY Przyjmowanie wniosków o dopłaty bezpośrednie przedłużone do 15 czerwca W tym roku wnioski o przyznanie płatności obszarowych można składać bez żadnych sankcji finansowych do 15 czerwca. To miesiąc dłużej niż w latach poprzednich. Jacek Pawłowski [email protected] Nasz kraj postanowił sko KPP Lubartów ÎÎ Lubartów – pijany 44-latek wypadł czwartego piętra. Mężczyzna spadł wprost na stojącą przed wejściem do klatki ławkę. Mimo upadku z wysokości był przytomny i rozmawiał z udzielającymi mu pomocy lekarzami. Lubartowianin doznał wewnętrznych obrażeń i przeszedł operację. 31 marca ÎÎ Mieczysławka (gm. Lubartów) – policjanci próbowali zatrzymać dwóch mężczyzn jadących bez kasków wysłużoną WSK-ą. Pasażer zeskoczył z motocykla i próbował uciec, a kierowca zakończył „rajd” na pobliskim płocie. 21-letni motocyklista z gminy Firlej był pijany. 20 kwietnia ÎÎ Niedźwiada (gm. Niedźwiada) – 24-letni mężczyzna stracił panowanie nad motocyklem enduro i uderzył w drzewo oraz murowane ogrodzenie pobliskiej posesji. Mimo udzielenia natychmiastowej pomocy mężczyzna zmarł. Świadkowie zdarzenia relacjonowali, że uderzenie nie było silne, ale motocyklista jechał bez kasku. 26 kwietnia ÎÎ Firlej – 61-letni kierowca zasnął za kierownicą, zjechał do rowu i uderzył w drzewo. Na szczęście nic mu się nie stało, nie potrzebował nawet pomocy lekarskiej. Policja wyjaśnia przyczyny. R E K L A M A rzystać z możliwości zaproponowanej przez Komisję Europejską, którą przedstawił Unijny komisarz ds. rolnictwa Phil Hogan. Powodem stworzenia możliwości wydłużenia terminu przyjmowania wniosków o dopłaty są unijne opóźnienia administracyjne związane z wdrażaniem Wspólnej Polityki Rolnej na lata 2014 - 2020. W ramach systemów wspar- Marek Sawicki KPRM O nowym systemie dopłat i sytuacji na rynku sadowniczym „Przegląd Lubartowski” rozmawiał z Ministrem Rolnictwa Markiem Sawickim Panie Ministrze lata 2014-2020 przynoszą duże zmiany dla rolników w systemie dopłat bezpośrednich Przede wszystkim, w związku ze zmianą systemu dopłat bezpośrednich zmieniamy termin składania wniosków i wydłużamy go do 15 czerwca. Dalej, tak jak do tej pory, za każdy dzień opóźnienia 1 % mniej, ale maksymalnie do 10 lipca. Jeśli chodzi o Program Roz cia bezpośredniego, rolnicy będą mogli skorzystać z następujących rodzajów płatności: - jednolita płatność obszarowa - płatność za zazielenienie, - płatność dla młodych rolników, - płatność dodatkowa, - płatności związane z produkcją (do bydła, krów, owiec, kóz, owoców miękkich (truskawki i maliny), chmielu, roślin wysokobiałkowych, buraków cukrowych, ziemniaków skrobiowych, pomidorów, lnu i konopi włóknistych), - przejściowe wsparcie krajowe (do tytoniu). Płatności bezpośrednie przysługują osobie, która faktycznie użytkuje grunty, utrzymuje je w dobrej kulturze rolnej zgodnej z ochroną środowiska (zgodnie z normami) oraz wypełnia wymogi zasady wzajemnej zgodności. Płatności nie są przewidziane dla USDC/flickr.com właścicieli, którzy, dysponując jedynie tytułem własności do gruntu, nie prowadzą na nim działalności rolniczej. Nowym elementem systemu, obowiązkowym w całej, UE, na który przeznaczone zostanie 30% środków, będzie płatność za zazielenienie, uza- woju Obszarów Wiejskich to mamy podpisaną przez Prezydenta ustawę, większość rozporządzeń jest podpisanych pozostałe są w trakcie konsultacji międzyresortowych. W związku z tym nabory na niektóre działania będą już na przełomie czerwca lipca inne we wrześniu i październiku. Będzie to kwestia modernizacji gospodarstw i kwoty na ten cel po 500- 900 tysięcy na gospodarstwo. Z pewnością zechcemy uruchomić premie dla małych gospodarstw i młodych rolników a później również dla przedsiębiorców. py producenckie. Wspierane będą w dwóch działaniach. W dopłatach do wartości sprzedanej od 10% w pierwszym roku do 4% w piątym roku funkcjonowania. Dodatkowo, będą pieniądze na inwestycje: 3 miliony dla grupy i 15 mln dla organizacji producenckiej. Będzie też można inwestować zespołowo bez formalnego tworzenia grupy. Dwa czy trzy gospodarstwa będą mogły zakupić np. maszyny jako grupa, więc jeśli jednemu gospodarstwu przypada 200 tysięcy trzy będą mogły już wspólnie kupić sprzęt za 600 tysięcy. Największe wsparcie przewidziano dla średnich gospodarstw. Czy nowe wnioski o płatność nie są zbyt skomplikowane? Jeśli patrzymy choćby na są już spersonalizowane, a więc i częściowo wypełnione w chwili przesyłania rolnikowi. Natomiast pewną zmianą jest konieczność zazieleniania. Zasadniczo obejmie ona wszystkich, ale przypomnę, że ci, którzy posiadają grunty orne o powierzchni ponad 10 ha, muszą wprowadzić urozmaicenie w uprawach, a powyżej 15 ha powinni zachować obsza- działanie modernizacja to przewidziano je dla gospodarstwo o wielkości ekonomicznej od 10 do 200 tysięcy euro. I tu gospodarstwo kilku czy kilkunasto hektarowe z tych dodatkowych pieniędzy z skorzysta. W tej perspektywie mocno stawiamy też na gru- Nie sądzę. Trzeba pamiętać, że leżniona od spełnienia wymagań w zakresie dywersyfikacji upraw, utrzymania trwałych użytków zielonych oraz przeznaczenia części powierzchni na cele proekologiczne. Gospodarstwa mogą korzystać z uproszczonego systemu dla małych gospodarstw. W przyry proekologiczne. Gospodarstwa ekologiczne automatycznie otrzymają płatności za zazielenienie. Wysokość płatności za zazielenienie wraz z jednolitą płatnością obszarową wyniesie ok. 180 euro do hektara i może być przyznana rolnikom do gruntów, które są w ich posiadaniu 31 maja br. Innym nowym rodzajem płatności obszarowych wprowadzonym od 2015 r. są płatności dla młodych rolników. Mogą je otrzymać osoby, które rozpoczynają samodzielne prowadzenie gospodarstwa rolnego i które w dniu złożenia po raz pierwszy wniosku o płatność obszarową nie przekroczyły 40. roku życia. Płatność 60 euro/ha może być przyznawania maksymalnie przez 5 lat do powierzchni nieprzekraczającej 50 ha. Rolnikom, którzy posiadają grunt o powierzchni od 3, 01 ha do 30 ha przysługuje też płatność dodatkowa. Jej stawka to 40 euro/ha. Będzie też można otrzymać w ramach dopłat bezpośrednich tzw. płatności związane z produkcją. Przyznawane będą tym rolnikom, którzy hodują bydło, krowy, owce czy kozy oraz tym, którzy zaj- padku uczestnictwa gospodarstwa w tym systemie, wsparcie dla małych gospodarstw zastąpi wszystkie rodzaje wsparcia realizowane w ramach systemu płatności bezpośrednich (poza przejściowym wsparciem krajowym). mują się produkcją roślinną i uprawiają buraki, ziemniaki skrobiowe, owce miękkie, chmiel, rośliny wysokobiałkowe, pomidory, len czy konopie włókniste. Wysokość płatności zależy od rodzaju produkcji. Średnia płatność obszarowa wyniesie 243 euro/ha, a aktywny rolnik może otrzymać ponad 500 euro/ha. Nadal obowiązuje rosyjskie embargo na nasz jabłka. Minęło już sporo czasu od jego wprowadzenia. Czy jest ono mniej dokuczliwe? W mojej ocenie jest nadal do- kuczliwe, bo 40 % jabłek, które trafiało na chłonny rynek rosyjski trudno będzie zagospodarować. Wprawdzie udało się zorganizować nowe rynki Singapur, USA, Kanada w perspektywie Indie, Iran Turcja, ale to są rynki, na których będziemy musieli nauczyć się produkować odpowiednie odmiany i na tych rynkach handlować. O ile przypadku pieczarek taki zabieg udało się szybko zorganizować to w przypadku jabłek nie będzie to proste i potrwa do dwóch lat. www.lubartowski.pl Numer 4 (12) Kwiecień 2015 KOPANINA Posadzili swoje drzewka MICHÓW Jak Wojtek zostanie strażakiem W nowym roku szkolnym 2015-2016 w Zespole Szkół Ogólnokształcących w Michowie zostanie utworzona klasa liceum ogólnokształcącego o profilu strażackim. – Zielonym do góry - sadzili mali i duzi PL Po raz kolejny Nadleśnictwo Lubartów zorganizowało akcję sadzenia lasu. Przy parkingu leśnym Kopanina cztery tysiące świerków sadzili jednak nie leśnicy a turyści i młodzież z okolic Lubartowa i Lublina. Pogoda sprzyjała, więc chętnych nie brakowało. Najliczniejszą grupą byli uczniowie gimnazjum z Niemiec, którzy po raz drugi uczestniczyli w akcji. Wśród zeszłorocznych drzewek i krzewów z dumą rozpoznali te, które sami posadzili. Do akcji także chętnie włączyły się całe rodziny z powiatu lubartowskiego i lubelskiego, a nawet kluby sportowe. Pracownicy Nadleśnictwa Lubartów przekazywali wiedzę na temat sadzenia drzew, a także swojej pracy. Dzięki zapałowi uczestników przygotowana przez leśników powierzchnia do sadzenia drzewek bardzo szybko wypełniła się 4 tysiącami świerków. – Sadzimy las a jednocześnie edukuR E K L A M A jemy – mówi Zastępca Nadleśniczego Leszek Gajuś. – W każdym człowieku drzemie taka potrzeba żeby posadzić swoje drzewko i żeby mieć taką wieczną pamiątkę. Nie każdy ma jednak możliwość, zwłaszcza mieszkańcy bloków.A my to umożliwiamy. Oczywiście, sadzić może każdy również ci, którzy mają swoje działki czy własny las. W tym roku sadzimy świerka i pokazujemy jak małe są to drzewka gdy wkładamy je do gruntu. A osoby sadzące mogą później obserwować w jakim tempie one rosną. A że tak jest widzimy po ubiegłorocznej akcji gdy na parking przy „Kopaninie” przyjeżdżają całe rodziny żeby zobaczyć jak się rozwija posadzone przez nich drzewko. To uczy pokory i szacunku do przyrody i lasu – dodaje. Wszyscy, którzy sadzili las mogli na pamiątkę wbić znak do cechowania drewna w specjalne przygotowane kłody drewna i odcięte przez pilarza zabrać na pamiątkę do domu. Na zakończenie akcji na uczestników czekał wyśmienity leśny gulasz. (japa) 7 INFORMACJE NON-STOP Michów ma bardzo bogate i prężne tradycje strażackie. Działa OSP, która współpracuje ze szkołą w organizowaniu wielu przedsięwzięć edukacyjnych – przekonuje Bożena Morawska, dyrektor ZSO. Stąd pomysł na klasę LO o profilu strażackim. Jej ukończenie zwiększy szanse na zaistnienie na ryn- ku pracy. Klasa normalnie przygotuje do matury, a dodatkowo – o zawodu strażaka czy innej pracy w pożarnictwie. Uczeń, który chce się uczyć w tej klasie musi zdać egzamin gimnazjalny i mieć w miarę dobrą kondycję fizyczną oraz chęć jej poprawiania w trakcie ćwiczeń i praktyk. – Nie będziemy windować progu punktowego podczas rekrutacji, bo mamy zamiar indywidualnie pracować z uczniami w nielicznej klasie w bardzo dobrych warunkach – dodaje dyrektor Morawska. Uczniowie klasy „strażackiej” będą uczyć się zgodnie z planem nauki w liceum ogólnokształcącym. Jednak plan lekcji będzie rozszerzony o dodatkowe szkolenie strażackie. W jego zakres wejdą: pożarnictwo, pierwsza pomoc, obronność i doskonalenie sprawności fizycznej. Klasa będzie dodatkowo klasą mundurową – uczniowie będą mieli mundur galowy i mundur do ćwiczeń w ramach praktyk. Ci, który zdecydują się na naukę w Michowie będą mieli możliwość uczenia się wybranych przedmiotów na poziomie rozszerzonym. Będą to: matematyka, geografia, biologia, fizyka, chemia. – Podczas nauki w klasie strażackiej będą praktyki w OSP i PSP ewentualnie WSP. Ich terminy będą ustalane zgodnie z ramowym planem nauczania w tej klasie, a także potrzebami i możliwościami uczniów. W grę wchodzą również obozy strażackie – połączenie rekreacji i szkolenia – dodaje Bożena Morawska. Dokumenty można składać już od 18 maja do 5 czerwca 2015 roku w sekretariacie ZSO w Michowie przy ul. Szkolnej II 2B. Szczegółowe informacje znajdują się na stronie www.zsomichow.pl i na profilu szkoły w serwisie Facebook. (js) KAMIONKA Pięciokrotny olimpijczyk Przemysław Podleśny z klasy IIIc gimnazjum w Zespole Szkół im. Księdza Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Kamionce został w tym roku pięciokrotnym laureatem konkursów przedmiotowych organizowanych przez Lubelskiego Kuratora Oświaty. Swoje sukcesy zawdzięcza nie tylko niespotykanej inteligencji, ale także pracowitości, systematyczności i konsekwencji w realizowaniu postawionych sobie celów. Dziedziną nauki, która szczególnie interesuje Przemka, jest fizyka. Już w ubiegłym roku (jako uczeń II klasy gimnazjum) zdobył tytuł laureata kuratoryjnego konkursu z fizyki, a także tytuł Powiatowego Mistrza Fizyki (po raz pierwszy ten tytuł uzy- skał jako uczeń klasy VI szkoły podstawowej). Nie znaczy to wcale, że Przemek gorzej radzi sobie z innymi przedmiotami szkolnymi. Sukcesem zakończył się jego udział w wojewódzkich konkursach przedmiotowych organizowanych przez Lubelskiego Kuratora Oświaty z następujących przedmiotów: języka polskiego (tytuł laureata - 45 punktów na 50 możliwych), historii (tytuł laureata - 36 punktów na 40 możliwych), matematyki (tytuł laureata – 38 punktów na 40 możliwych ), z fizyki (tytuł laureata – 39 punktów na 40 możliwych). Przemek jest także laureatem wojewódzkiego konkursu ortograficznego organizowanego również przez LKO. Poza fizyką interesuję się także historią i literaturą – szczególnie fantastyką, groteską i poezją, Przemysław Podleśny Małgorzata Świderek muzyką filmową i klasyczną, a także grami strategicznymi. Swoją przyszłość Przemek wiąże z naukami ścisłymi. Nie wyklucza także, że podejmie studia na dwóch kierunkach jednocześnie, a znając jego zdolności i umiejętności, śmiało moż- na stwierdzić, że i tam osiągnie sukcesy. Prywatnie Przemek jest bardzo skromnym, sympatycznym i kulturalnym chłopcem z dużym poczuciem humoru i ogromnym dystansem do siebie i swoich licznych sukcesów. (em) 8 KOZŁÓWKA LUBARTÓW, JEZIORZANY Zegary znowu „na chodzie” Wiosną słychać „Słowiki” Rozśpiewały się „Słowiki” na scenach domów kultury i szkół. 20 i 21 kwietnia w SP nr 1 w Lubartowie wystąpiły dzieci i młodzież z lubartowskich szkół i przedszkoli, a 25 kwietnia w Jeziorzanach młodzi mieszkańcy powiatu lubartowskiego. Juliusz Sikora przy pracy PL W połowie kwietnia do Muzeum Zamoyskich w Kozłówce zawitał nietypowy gość. Zabytkowe zegary przyjechał naprawiać jeden z niewielu mistrzów tego fachu - Juliusz Sikora. Patrząc na blat biurka pełen trybików i sprężyn, trudno uwierzyć, że ktoś może nad tym zapanować. A jednak Pan Juliusz robi to z powodzeniem od wielu lat. – Moja przygoda z zegarami zaczęła się w Krakowie, w słynnym zakładzie Józefa Płonki, gdzie „dorabiałem” podczas studiów – wspomina. – Sam wyszkoliłem potem czterdziestu zegarmistrzów, ale tylko trzech z nich pracuje jeszcze w zawodzie, lecz tylko jeden w Polsce. To, jakby nie patrzeć, zawód odchodzący już do historii, wymagający pasji i olbrzymiego osobistego zaangażowania – przyznaje. Z zegarami w Muzeum Zamoyskich zna się dobrze od wielu lat. – Zegary w Kozłówce zawsze były pod dobrą opieką, a trzeba wiedzieć, że nie wszystkie muzea o to dbają. Staram się przeglądać je regularnie, żeby funkcjonowały, aby przewodnicy nie musieli tłumaczyć, że te zegary kiedyś działały – dodaje. Kozłowieckie zegary to głównie konstrukcje francuskie, ręcznie wykonane. Jak mówi Juliusz Sikora, kiedy powstawały, ich zakup był wydarzeniem. – Nie było takich udogodnień jak dziś, komunikacji, środków transportu. Na aukcję do Paryża jeździło się tysiące kilometrów powozem. Magnaci nie byli jednak dyletantami – dobrze wykształceni, wrażliwi, wracali do kraju często z prawdziwymi dziełami sztuki – dodaje. Pana Juliusza zastaliśmy podczas naprawy najstarszego zegara w muzeum. Liczący sobie blisko 300 lat czasomierz był przed laty naprawiany niewprawną ręką i przestał funkcjonować. Jak wygląda taka naprawa? Zapraszamy na naszą stronę internetową - umieściliśmy tam film, który odsłania nieco tajemnic zegarmistrzowskiego warsztatu. Planowana na dwa dni wizyta w muzeum Zamoyskich przedłużyła się o kolejne dwa. Mistrz uparł się: „albo on albo ja”. Swoje słowa o pasji i zaangażowaniu potwierdził – najstarszy zegar Muzeum Zamoyskich znów cieszy zwiedzających tykaniem. (mm) 20 i 21 kwietnia w Szkole Podstawowej nr 3 w Lubartowie młodzi wokaliści wyśpiewali piosenki podczas VII edycji Festiwalu Dziecięcej i Młodzieżowej w Lubartowie. Na scenie wystąpiło w sumie ponad 130 wykonawców ze szkół i przedszkoli. Pierwszego dnia zaprezentowali się uczniowie gimnazjum i starszych klas szkół podstawowych (klasy IV -VI). Natomiast drugiego dnia wystąpi- PL li najmłodsi artyści z klas I-III szkoły podstawowej oraz „zerówek”. Wyniki: Klasy IV-VI szkół podstawowych: Dwie pierwsze nagrody – Alicja Grabowska, Szkoła Podstawowa Nr 1, Martyna Najda, Szkoła Podstawowa Nr 1. Druga nagroda – Julia Gryzio, Szkoła Podstawowa Nr 1. Trzecia nagroda – Zuzanna Tchórz, Szkoła Podstawowa Nr 1. Gimnazja: pierwsza nagroda – Alicja Mazurek i Emilia Kozak, Gimnazjum Nr 1. Druga nagroda – Wiktoria Janek, Klaudia Cielepała i Weronika Stawecka, Gimnazjum Nr 1. Trzecia nagroda – Kasia Karpińska, Gimnazjum Nr 2. Klasy 0-III szkół podstawowych i przedszkoli: dwie pierwsze nagrody – Maja Jaworska, Szkoła Podstawowa Nr 1, Filip Józefaciuk, Szkoła Podstawowa Nr 3. Druga nagroda – Alicja Nagietowicz, Szkoła Pod- stawowa Nr 3. Dwie trzecie nagrody – Gabrysia Bisek, Szkoła Podstawowa Nr 3, Zuzanna Budka, Szkoła Podstawowa Nr 3. 25 kwietnia w Jeziorzanach na balkonie GOK zaśpiewało 56 młodych wykonawców. Jury w składzie: Mateusz Obroślak - przewodniczący, Aleksandra Ligenza i Konrad Mazur po wysłuchaniu wszystkich uczestników postanowiło nominacje do Wojewódzkiego Festiwalu Piosenki Dziecięcej i Młodzieżowej „Śpiewający Słowik” dać: Maji Jaworskiej, Aleksandrze Nawara i Monice Brodziak. LUBARTÓW Jubileuszowe XX Biegi Lewarta PL Choć pogoda dopisała, to na starcie jubileuszowych XX „Biegów Lewarta” stanęło w niedzielę 26 kwietnia nieco mniej zawodników niż w poprzednich edycjach. Po występie każdy z wykonawców otrzymał pamiątkowy dyplom i prezent. Laureaci Festiwalu: Kategoria 6-10 lat: I miejsce – Maja Jaworska, II miejsce – Mateusz Korzan, III miejsce – Maja Macioszek. Wyróżnienia:JessicaMalec,Weronika Woźniak, Kacper Kromer Kategoria II 11-13 lat: I miejsce – Aleksandra Nawara, II miejsce – Alicja Grabowska, III miejsce – Martyna Jedut Wyróżnienia:MartynaNajda,Kinga Kożuch, Martyna Bronisz Kategoria III 14-16 lat: II miejsce – Natalia Śnieżko, II miejsce – Milena Sitkowska,IIImiejsce–MilenaMika. Wyróżnienia: Jakub Żytkowski, Paulina Kuśmierz. Więcej zdjęć z obu festiwali – na naszej stronie internetowej: www.lubartowski.pl (js) – Cieszymy się i z tych blisko trzystu uczestników, ale widać, że rok przerwy zrobił swoje – mówi organizator zawodów Wiesław Nowak. – W biegu głównym mieliśmy 70 zawodników. Dwa lat a te mu w ostatniej przed przerwą edycji była już ponad setka. W We r b kowicach obywała się równolegle podob- PL na impreza, co niewątpliwie też miało wpływ na ilość biegaczy – dodaje. Mimo że impreza organizowana jest w ramach “Grand Prix Polski Południowo-Wschodniej”, to biorą w niej udział zarówno zawodowcy jak i amatorzy biegania. W tym roku zawo- KRZYŻOWKA Litery z oznaczonych pól utworzą hasło. Uwaga - konkurs! Wśród wszystkich, którzy na nasz adres przyślą hasło, rozlosujemy nagrodę niespodziankę. ograniwigilijny np. czenie, symbol sadowy ˛ granica uszkodzenie ostrza ... Broz Tito górny pokład statku nauka kolega mistycz- Tomka na Sawyera cela karna w wiezie˛ niu jasny, żółtawy kolor może komuś odbić jedyny prezydent ZSRR wśród owoców morza wiezie ˛ ń nadzorca wielki kamasz łaczy ˛ Opole i Szczecin kazespół z Paul, Beata˛ nadyjski wokaliKozidrak sta przeciwnik alpinisty Rozwiązanie konkursu z poprzedniego numeru do spulchniania ziemi W poprzedniej krzy- na 5 kilometrów ostatecznie zajął trzecie miejsce, choć po pierwszym okrążeniu był drugi. Biegi Lewarta wygrał Vitalij Marinicz z Ukrainy, a wśród kobiet najszybsza była Izabela Trzaskalska. Jedną z ciekawostek był bieg przedszkolaka na dystansie 150 metrów. (japa) żówce ukryliśmy ha- sło „KURCZAKI”. Są- dząc po ilości kartek, jakie do nas przyszły, Na- rodzaj okretu ˛ wojennego si Czytelnicy nie mieliby ma macoche˛ problemu w tropieniu prawdziwego drobiu. sułtanat na Płw. Arabskim Nagrody – zestawy ko- litera perełki z grecka mgiełki „Sekret Urody” miesz- piele˛ gnowanie szybkie, głośne mówienie miasto w Lombardii zabijanie dla miesa ˛ Lang, kolarz Sponsorem nagrody jest sklep „Moda dla Kobiet” mieszczący się w Lubartowie przy ul. Rynek I/17 w Lubartowie. dy miały charakter międzynarodowy. Startowali w nich biegacze z Polski i Ukrainy. Wśród nich Bartek Ceberak z Lubartowa. – Cieszę się, że Biegi Lewarta wróciły do Lubartowa i udało się zorganizować jubileuszową imprezę. Jak dla mnie, trasa była bardzo fajna, płaska jak na bieżni, co pozwalało na osiągnięcie dobrych czasów czy nawet bicie rekordów życiowych – mówił po biegu. W biegu głównym ODMĘTY ABSURDU mały wandal Na kartki czekamy do 15 maja. Nasz adres: Przegląd Lubartowski, skr. poczt. 39, 21-100 Lubartów Numer 4 (12) Kwiecień 2015 fb.com/przegladlubartowski twitter.com/przelubartowski zadanie udostepnił ˛ serwis krzyżówkowy szarada.net nych przez Drogerię ... Costa, piłkarz pustelnia duże jezioro w Wenezueli smetyków ufundowa- kolejka bez torów czącą się w Lubartowie Zedong przy ul. Rynek I/17 – wysłaliśmy pocztą. Otrzymają je Pani Zofia Łabędź oraz Pani Paulina Wróblewska – obie z Lubartowa. Gratulujemy! Więcej „Odmętów Absurdu” w Internecie: http://facebook.com/odmetyabsurdu
Podobne dokumenty
Kto zaczepia dzieci? - Przegląd Lubartowski
słonecznej ma popłynąć we wrześniu tego roku.
Bardziej szczegółowoProkuratura zbada sprawę radnego Gość, którego mają dość Lali
Zgodnie z regulaminem serwisu Po- brakująca kwota to sporo więcej, niż Największym pozytywem spotkań „w terenie” była możliwość poznania lakPotrafi.pl, zebrana kwota trafi do or- w pierwszym etapie...
Bardziej szczegółowo