Benedykt XVI Do uczestników XV Zgromadzenia Zwyczajnego

Transkrypt

Benedykt XVI Do uczestników XV Zgromadzenia Zwyczajnego
Benedykt XVI
Do uczestników XV Zgromadzenia Zwyczajnego
Papieskiej Akademii «Pro Vita»
21.02.2009
Od czasu kiedy w połowie XIX w. opat augustiański Grzegorz Mendel odkrył prawa dziedziczenia cech — dzięki
czemu został uznany za prekursora genetyki — nauka ta poczyniła naprawdę duże postępy w rozumieniu języka,
będącego u podstaw informacji biologicznej i determinującego rozwój żywych organizmów. (…) Nauka jest dzisiaj w
stanie ujawnić zarówno rozmaite ukryte mechanizmy fizjologii człowieka, jak i procesy odpowiedzialne za
występowanie pewnych wad dziedziczonych od rodziców, a także procesy powodujące, że niektóre osoby bardziej od
innych wystawione są na niebezpieczeństwo zachorowań. Ta wiedza, będąca owocem inteligencji i trudu niezliczonych
badaczy, nie tylko ułatwia skuteczniejsze i wcześniejsze diagnozowanie chorób genetycznych, ale pozwala także na
opracowywanie terapii mających na celu ulżenie chorym w cierpieniu, a w niektórych wypadkach przywracających im
nadzieję na wyzdrowienie. Poza tym, od kiedy dysponujemy sekwencją całego genomu ludzkiego, także różnice między
poszczególnymi osobnikami oraz różnymi grupami ludzi stały się przedmiotem badań genetycznych, które otwierają
drogę do nowych odkryć.
Sfera badań naukowych pozostaje także dzisiaj szeroko otwarta, i każdego dnia odsłaniają się nowe, w znacznej
mierze niezbadane dotąd horyzonty. Wysiłek badaczy, zajmujących się tak tajemniczymi i ważnymi zagadnieniami,
wymaga szczególnego wsparcia; współpraca różnych dziedzin nauki jest warunkiem niezbędnym, by można było
osiągnąć skuteczne rezultaty, przyczyniające się do prawdziwego rozwoju całej ludzkości. Takie dopełnianie się różnych
nauk pozwala uniknąć niebezpieczeństwa szerzenia się redukcjonizmu genetycznego, który prowadzi do klasyfikowania
ludzi wyłącznie na podstawie informacji genetycznych i ich interakcji z otoczeniem. Trzeba wyraźnie podkreślić, że
człowiek będzie zawsze czymś więcej niż tym, co składa się na jego ciało; jest w nim bowiem moc myśli, stale dążącej do
prawdy o sobie i o świecie. Powracają pełne głębokiego sensu słowa wielkiego myśliciela, a jednocześnie wybitnego
uczonego, Blaise'a Pascala: «Człowiek jest tylko trzciną, najwątlejszą w przyrodzie, ale trzciną myślącą. Nie potrzeba, by
cały wszechświat uzbroił się, aby go zmiażdżyć; mgła, kropla wody wystarczy, aby go zabić. Ale gdyby nawet
wszechświat go zmiażdżył, człowiek byłby i tak czymś szlachetniejszym niż to, co go zabija, ponieważ wie, że umiera, i
zna przewagę, którą wszechświat ma nad nim. Wszechświat zaś nie wie nic o tym».
Każda istota ludzka jest więc czymś znacznie więcej aniżeli oryginalną kombinacją informacji genetycznych,
przekazanych przez rodziców. Zrodzenia człowieka nie będzie można nigdy sprowadzić do zwykłej reprodukcji nowej
jednostki gatunku ludzkiego, jak to się dzieje w przypadku jakiegokolwiek zwierzęcia. Każde przyjście na świat człowieka
jest zawsze nowym aktem stworzenia. Przypominają o tym głęboko mądre słowa Psalmu: «Ty bowiem utworzyłeś moje
nerki, Ty utkałeś mnie w łonie mej matki (...) nie tajna Ci moja istota, kiedy w ukryciu powstawałem» (139 [138], 13.
15). Jeżeli zatem chce się wniknąć w tajemnicę ludzkiego życia, żadna z nauk nie powinna się izolować, uzurpując sobie
prawo do ostatniego słowa. By dotrzeć do prawdy, trzeba razem realizować wspólne powołanie, także wtedy, gdy
stosuje się różne metody i pracuje nad różnymi zagadnieniami, właściwymi dla różnych dyscyplin naukowych.
Jednakże wasze zgromadzenie nie koncentruje się jedynie na analizie wielkich wyzwań, stojących przed
genetyką, ale zajmuje się również kwestią zagrożeń ze strony eugeniki, praktyki oczywiście nienowej, która w
przeszłości przyczyniła się do powstania niesłychanych form autentycznej dyskryminacji i przemocy. (…) Oczywiście, nie
głosi się już ideologii eugenicznych i rasistowskich, które w przeszłości były przyczyną upokorzeń i ogromnych cierpień
ludzkich, pojawia się za to nowa mentalność, skłaniająca się do uzasadnienia odmiennego podejścia do życia i godności
osoby, bazującego na indywidualnych pragnieniach i prawach. Stawia się na zdolność działania, skuteczność, perfekcję i
urodę fizyczną, kosztem innych wymiarów egzystencji, którym nie przyznaje się wartości. To prowadzi do osłabienia
szacunku, należnego każdej istocie ludzkiej, również wtedy, gdy obciążona jest wadami rozwojowymi lub chorobą
genetyczną, która może ujawnić się w ciągu jej życia, oraz ze szkodą dla dzieci, których życie od chwili poczęcia uznaje
się za niegodne przeżycia.
Należy jeszcze raz powtórzyć, że wszelkie dyskryminowanie ludzi, narodów czy grup etnicznych przez
jakąkolwiek władzę ze względu na różnice wynikające z rzeczywistych lub domniemanych czynników genetycznych jest
zamachem na całą ludzkość. Trzeba z naciskiem zaznaczyć, że wszystkie istoty ludzkie mają tę samą godność, ze
względu na sam fakt przyjścia na świat. Stopień rozwoju biologicznego, psychicznego, kulturalnego czy stan zdrowia nie
może być przyczyną dyskryminacji. Wręcz przeciwnie, konieczne jest umacnianie kultury otwarcia na innych i miłości,
które są konkretnym świadectwem solidarności z cierpiącymi, obalanie barier stawianych często przez społeczeństwo,
gdy dyskryminuje niepełnosprawnych czy dotkniętych patologiami lub, co gorsza, posuwa się do selekcji i odrzucenia
życia w imię abstrakcyjnego ideału zdrowia i doskonałości fizycznej. Jeżeli człowieka czyni się przedmiotem
eksperymentów i manipulacji od najwcześniejszych stadiów rozwoju, oznacza to, że biotechnologie medyczne
ustępują woli silniejszego. Zaufanie do nauki nie może prowadzić do zapomnienia o prymacie etyki, gdy w grę
wchodzi życie ludzkie.(…)

Podobne dokumenty