Tygodnik Nadwislanski
Transkrypt
Tygodnik Nadwislanski
WIADOMOŚCI sportowe 16 Tenis stołowyekstraklasa Zdobyły tytuł i... oddały medale! 29 maja 2014 r. Nadarzynie czy Polkowicach, gdzie zaczynają się już denerwować taką sytuacją. Zbyszka Nęcka znam jednak wiele lat i myślę, że on to berło trzymał będzie jeszcze bardzo długo. Podobnego zdania jest kapitan tarnobrzeskich mistrzyń Kinga Stefańska: – Nie będziemy dostosowywać się do polskiej ligi. Niech reszta do nas się dostosuje. My robimy swoje. Tytuł po raz kolejny wy- Nr 22(1724) rowi tarnobrzeskiego klubu, uda się wszystko poukładać, nie powinien być gorszy. Radosną wiadomością nie tylko dla szkoleniowca, ale także dla kibiców jest to, że plasująca się aktualnie na dwunastym miejscu światowej listy rankingowej, liderka KTS-u Han Ying, mimo kuszących pod względem finansowym ofert z Austri i Niemiec podjęła decyzję o dalszej grze w zespole mistrzyń Polski! Hegemonii podopiecznych trenera ZBIGNIEWA NĘCKA przy krajowych stołach ciąg dalszy! Po dwóch finałowych zwycięstwach z GLKS Wanzl Scania Nadarzyn 3:0 i 3:1, KTS Zamek SPAR Tarnobrzeg po raz dwudziesty trzeci zdobył tytuł najlepszej drużyny w kraju! Finałowe spotkanie dwóch zespołów, które przez cały sezon nadawały ton rywalizacji, stało na bardzo dobrym poziomie sportowym i miało wyjątkową oprawę. Podobał się występ znakomitego kwartetu smyczkowego ANIMATO z Rzeszowa i losowanie upominków dla publiczności. Po ostatniej grze, kiedy liderka tarnobrzeskich mistrzyń Han Ying pokonała dla Europy, a my róbmy dla reprezentacji Polski. Podobnego zdania była także jego podopieczna, tegoroczna indywidualna wicemistrzyni Polski – Antonina Szymańska: – Tarnobrzeg jest na tyle silny, że wygranie nawet jednej gry pojedynczej jest sporym sukcesem. Przyjechałyśmy tutaj walczyć i wygrać, ale to było ponad nasze siły. Co należy zrobić, by wygrać tytuł? Recepta jest prosta. Możni KTS Zamek SPAR Tarnobrzeg po raz XXII Mistrzem Polski. Od lewej: NORBERT MASTALERZ, prezydent Tarnobrzega, RENATA STRBIKOVA, KINGA STEFAŃSKA, HAN YING, JIA JUN, MARCIN HYNOWSKI (masażysta), ROKSANA ZAŁOMSKA. W zespole ponadto grały: Wang Yi Xiao i Margaryta Pesotska. ROKSANA ZAŁOMSKA w ramionach tarnobrzeskich kibiców Shen Yi Bin, tradycyjnie strzeliły korki od szampanów i zaczęła się dekoracja srebrnymi i złotymi medalami. To, co się podczas niej stało, kompromituje Polski Związek Tenisa Stołowego. MEDALE „Z TANDETY”! Z trybun wszystko wyglądało pięknie. Zespoły z Nadarzyna i Tarnobrzega długo pozowały do zdjęć z pamiątkowymi krążkami, na których, jak się okazało, brak było grawerki z logo PZTS i napisów „Drużynowy Mistrz Polski w Tenisie Stołowym Kobiet w sezonie 2013/2014”. Podobnie było ze srebrem, więc zespoły po zejściu z podium „musiały” oddać medale do grawerki. – Dla mnie jest to żenujące. Takie medale każdy może sobie kupić niemal w każdym sportowym sklepie czy na tandecie i powiesić na szyi. Ktoś ze związku popełnił wielką gafę i to jest bardzo przykre. Termin finału znany był od dawna, więc wszystko można było załatwić w odpowiednim czasie – powiedział nam Zbigniew Nęcek, trener tarnobrzeskich mistrzyń. Jak udało nam się dowiedzieć, osobą odpowiedzialną za taką „plamę” w centrali jest Marek Przybyłowicz, przewodniczący Wydziału Rozgrywek Polskiego Związku Tenisa Stołowego (rozmowa w innym miejscu), główny kontrkandydat w ostatnich wyborach Wojciecha Waldowskiego na stanowisko prezesa PZTS. Medale na pewien czas „odjechały”, ale tytuł na szczęście pozostał w Tarnobrzegu. Klasę tarnobrzeskich mistrzyń docenił szkoleniowiec z Nadarzyna Marcin Kusiński: – Tarnobrzeg gra w innej lidze. Od razu możemy sobie nadać tytuł wicemistrza Polski lub o niego walczyć. KTS, to zespół nie na tę ligę. Szkoda, że cały sezon walczymy, wygrywamy, ale żeby chociaż „postraszyć” Tarnobrzeg, musielibyśmy zagrać życiowe zawody, a dziś tak nie było. Ja tutaj przegrałem po raz piąty, ale zawsze wyjeżdżam z przekonaniem, że Zbyszek Nęcek robi fajną, wielką robotę sponsorzy i zawodniczki tej klasy co w Tarnobrzegu, ale o tym, przynajmniej „na dziś” musimy zapomnieć. Pod wrażeniem oprawy finału, kolejnego sukcesu KTS-u i atmosfery dla tenisa stołowego w Tarnobrzegu był prezes PZTS Wojciech Waldowski: grałyśmy pewnie, bo mamy w zespole Han Ying, z którą, poza Katarzyną Grzybowską, pozostałe rywalki nawet nie próbowały walczyć. Jeżeli chodzi o mnie, to był to dla mnie jeden z najlepszych sezonów. Radości z kolejnego mistrzostwa nie krył Zbigniew Nęcek, dla którego był to już dwudziesty siódmy sezon pracy w Tarnobrzegu: – Co rok myślę, że już więcej nie da się nic zrobić, ale ten sezon pokazał, że zrobiliśmy kolejny krok w kierunku czołówki Europy. Wiedziałem, że do meczu z Nadarzynem musimy przystąpić maksymalnie skoncentrowani, bo dziewczyny były już bardzo zmęczone, zwłaszcza psychicznie. Osiem ciężkich spotkań w Champions Leaque, dwadzieścia dwa mecze w ekstraklasie, zrobiły swoje. Dziś walczyliśmy więc przede wszystkim sami z sobą, aby nie dopadła nas słabość. Udało się i jestem bardzo szczęśliwy. Teraz dla zawodniczek czas urlopów, a dla mnie trudny okres budowania budżetu na kolejny sezon, w którym chcemy nie tylko ponownie zdobyć tytuł, Do zespołu po niemal dwóch latach przerwy wraca także pupilka tarnobrzeskich kibiców Li Qian, w drużynie nadal grać będą Renata Strbikova, Kinga Stefańska i Roksana Załomska, więc „na dziś” wiadomości są optymistyczne. Wiadomo także, że zespół opuści Jia Jun, która po wielu latach gry w Japonii i Polsce, zdecydowała się na powrót do Chin. (zb) KTS ZAMEK SPAR Tarnobrzeg – GLKS WANZL SCANIA NADARZYN 3:1. Wyniki gier: Han Ying – Antonina Szymańska 3:0 (11:4, 12:10, 11:3), Renata Strbikova – Shen Yi Bin 3:0 (11:8, 11:7, 11:8), Kinga Stefańska – Klaudia Kusińska 0:3 (12:14, 10:12, 4:11), Han Ying – Shen Yi Bin 3:0 (11:5, 11:8, 11:7). Pierwszy mecz w Nadarzynie 3:0 dla KTS Zamek SPAR. Punkty: Han Ying, Jia Jun i Kinga Stefańska. Finał: 2:0 dla KTS ZAMEK SPAR Tarnobrzeg. Temat nie dla prasy? Rozmowa (telefoniczna) z MARKIEM PRZYBYŁOWICZEM, przewodniczącym Wydziału Rozgrywek PZTS Fot: B. Myśliwiec Po ostatniej wygranej grze HANG YING w tarnobrzeskiej hali strzeliły korki od szampanów. – Głównymi autorkami sukcesu są oczywiście zawodniczki, ale bez stworzenia im odpowiedniej atmosfery i warunków do treningu, ten sukces nie byłby możliwy. Dlatego podkreślę szczególna zasługę trenera Zbigniewa Nęcka, „człowieka orkiestry” w tej układance, który od ponad dwudziestu lat doprowadził zespół na szczyt polskiego tenisa stołowego i nie ma zamiaru nikomu ustąpić. Ma plejadę znakomitych zawodniczek. Dziękuję władzom samorządowym z prezydentem Norbertem Mastalerzem, bo takiej atmosfery dla tenisa stołowego, jaka jest w Tarnobrzegu, nie ma nigdzie w Polsce. Czy dostrzegam perspektywę detronizacji KTS-u? Przyznam, że nie, ale obserwuję to, co dzieje się w Sochaczewie, ale po raz kolejny zagrać w elitarnej lidze mistrzyń. Mam już rozpisany plan działania, ale co z tego wyjdzie, okaże się w najbliższym czasie. Do końca czerwca musimy bowiem zgłosić w PZTS imienny skład zespołu. Termin jest krótki, a pracy bardzo dużo! „HANI” ZOSTAJE! Sezon 2013/2014 za nami. Sezon wyjątkowy dla tarnobrzeskich mistrzyń, które nie tylko potwierdziły w nim hegemonię przy krajowych stołach, ale udanie zadebiutowały w Champions Leaque awansując do najlepszej czwórki Starego Kontynentu. Kolejny sezon, jeżeli trenerowi i menadże- – Jak Pan wytłumaczy brak „grawerki” na medalach dla Tarnobrzega i Nadarzyna? – To nie jest temat dla prasy! – A dla kogo? – Nie szkoda panu czasu, by zajmować się taką drobnostką? – Może dla Pana to drobnostka, ale nie dla zawodniczek, które o medale walczyły cały sezon. – Odsyłam do prezesa Waldowskiego. – Ale, z tego, co wiem, to Pan jest odpowiedzialny za całą sytuację? – Nadrobimy zaległości i właściwe medale wrócą do zespołów. – Podobnie jak do Polkowic, gdzie zapomniał Pan wysłać brązowe? – Tam wręczone będą w Urzędzie Miejskim. – Termin finału znany był od dawna. Nie można było uniknąć kompromitacji? – Nie mam nic więcej do powiedzenia. Chylę czoła i jak powiedziałem, szybko postaramy się naprawić błędy. Ma pan jeszcze jakieś pytanie? W tym momencie załatwiam ważną sprawę. Rozmawiał: (zb) tyna.info.pl