Medytacja „Jezus i bogaty młodzieniec”

Transkrypt

Medytacja „Jezus i bogaty młodzieniec”
medytacja 9/09/12 • Mk 10, 17 – 30
Gdy Jezus wybierał się w drogę, przybiegł pewien człowiek i upadłszy przed Nim na kolana, pytał Go:
"Nauczycielu dobry, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?" Jezus mu rzekł: "Czemu nazywasz Mnie dobrym?
Nikt nie jest dobry, tylko sam Bóg. Znasz przykazania: «Nie zabijaj, nie cudzołóż, nie kradnij, nie zeznawaj fałszywie,
nie oszukuj, czcij swego ojca i matkę»". On Mu rzekł: "Nauczycielu, wszystkiego tego przestrzegałem od mojej
młodości".
Wtedy Jezus spojrzał z miłością na niego i rzekł mu: "Jednego ci brakuje. Idź, sprzedaj wszystko, co masz, i
rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie. Potem przyjdź i chodź za Mną". Lecz on spochmurniał na te słowa i
odszedł zasmucony, miał bowiem wiele posiadłości.
Wówczas Jezus spojrzał wokoło i rzekł do swoich uczniów: "Jak trudno jest bogatym wejść do królestwa
Bożego". Uczniowie zdumieli się na Jego słowa, lecz Jezus powtórnie rzekł im: "Dzieci, jakże trudno wejść do
królestwa Bożego tym, którzy w dostatkach pokładają ufność. Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne niż
bogatemu wejść do królestwa Bożego". A oni tym bardziej się dziwili i mówili między sobą: "Któż więc może się
zbawić?" Jezus spojrzał na nich i rzekł: "U ludzi to niemożliwe, ale nie u Boga; bo u Boga wszystko jest możliwe".
Wtedy Piotr zaczął mówić do Niego: "Oto my opuściliśmy wszystko i poszliśmy za Tobą". Jezus odpowiedział:
"Zaprawdę powiadam wam: Nikt nie opuszcza domu, braci, sióstr, matki, ojca, dzieci i pól z powodu Mnie i z powodu
Ewangelii, żeby nie otrzymał stokroć więcej teraz, w tym czasie, domów, braci, sióstr, matek, dzieci i pól wśród
prześladowań, a życia wiecznego w czasie przyszłym".
prośba stała: Spraw Panie, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty na służbę i
Chwałę Twojego Boskiego Majestatu
obraz: spróbuj wyobrazić sobie scenę z Ewangelii – postaw się w miejscu młodzieńca
prośba o owoc: proś o to czego właśnie dziś/w tych dniach pragniesz i oczekujesz
1 Gdy Jezus wybierał się w drogę...
Młodzieniec przybiega do Jezusa w czasie, gdy Ten przygotowywał się do wyruszenia w drogę. Na końcu spotkania z
Jezusem odchodzi smutny. Młodzieniec przybiegł. Może miał tylko chwilę, między jednym a drugim tramwajem,
między śniadaniem a pracą, między jednym a drugim spotkaniem w robocie, między filmem w kinie a promocją w
sklepie, przy okazji tego, że w tych okolicach miał umówione spotkanie, a może akurat wtedy na chwilę zdjął
słuchawki swojego mp3 i przybiegł do Jezusa? Tego nie wiemy. Jak możesz odnieść tę scenę do swojego życia? Co
znaczy dla ciebie postać młodzieńca? Czy odnajdujesz z jego postawy coś w sobie?
2 Wtedy Jezus spojrzał z miłością na niego
Młodzieniec jest przykładnym wierzącym – przestrzega wszystkich przykazań. Ponadto zgodnie z przekonaniami
Żydów Bóg mu błogosławi, ponieważ jest bogaty. Ma wszystko. Jednak Jezus mu mówi: "Jednego ci brakuje. Idź,
sprzedaj wszystko, co masz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie. Potem przyjdź i chodź za Mną". Czy
bogactwo samo w sobie jest przeszkodą do tego, by osiągnąć życie wieczne? Nie, gdyż później na pytanie uczniów:
„Któż więc może się zbawić?” Jezus odpowiada: "U ludzi to niemożliwe, ale nie u Boga; bo u Boga wszystko jest
możliwe". Dlaczego więc młodzieniec miał wszystko sprzedać i rozdać ubogim? Tego nie wiemy, ale dobrze wiedział
o tym sam młodzieniec, skoro odszedł zasmucony. Coś się musiało dziać w jego sercu, czego nie wiemy, bo nic już
więcej Jezusowi nie odpowiedział. Każdemu z nas z jakiegoś powodu trudno jest iść za Jezusem – „Jednego ci
brakuje” – co jest tym „jednym” u ciebie? Może już wiesz i pracujesz nad tym. Jak ci to idzie?
3. Kontemplacja
Być może lepiej się odnajdujesz w postawie uczniów, którzy stoją obok Jezusa i wszystkiemu się przyglądają i
przysłuchują. Może tak jak i w nich, tak i w tobie rodzi się wiele pytań na słowa, które Jezus wypowiedział do
młodzieńca. Pozwól się podczas modlitwy prowadzić. Daj się wciągnąć w obraz. Spróbuj dłużej patrzeć na scenę
Ewangelii oczami wyobraźni – rozbuduj obraz i ubogać go o kolory, dźwięki, smaki, zapachy... Kontempluj Jezusa i
Jego słowa w tej scenie.
Na koniec porozmawiaj z Jezusem.
Ojcze nasz...