O konieczności dbania o „kindersztubę" dzieci W przedszkolach

Transkrypt

O konieczności dbania o „kindersztubę" dzieci W przedszkolach
O konieczności dbania o „kindersztubę" dzieci
W
przedszkolach wiele uwagi poświęca się dbałości o kształtowanie
umiejętności samoobsługowych i porządkowych. Te sytuacje sprzyjają stymulacji
rozwoju umysłowego a także są ściśle związane z tym , co nazywamy dobrym
wychowaniem. W czasach zarysowującego się kryzysu wychowania rodzinnego
zachwycamy się dziećmi , które wchodząc z uśmiechem do sali, witają się z
panią i kolegami , po spożytym posiłku mówią dziękuję, wstając od stołu
dosuwają krzesło. Ile podziwu w nas dorosłych budzi dziecko, które
podnosi
leżący na podłodze papierek po cukierku.
Wśród starszych przedszkolaków i małych uczniów wiele jest dzieci , które
chętnie pomagają innym, dbają o to, aby rzeczy były na swoim miejscu , szanują
pracę dorosłych i posiadają nawyk dbania o to aby nie sprawiać kłopotów innym .
Obserwując dzieci przychodzące do przedszkola odnosi się wrażenie, że są one
mniej samodzielne niż kiedyś. Zapracowani, zmęczeni i zagonieni rodzice zbyt
często wyręczają swoje dzieci w prostych czynnościach jak : ubieranie się,
mycie, itp. Na pytanie dlaczego to robią odpowiadają : Bo się spieszę ....., Tak
będzie szybciej ....., On jest taki malutki ......., Jeszcze się w życiu napracuje...
. Najwięcej kłopotów z wykonywaniem czynności samoobsługowych mają dzieci na
początku swojego pobytu w przedszkolu ale i wśród starszych przedszkolaków
oraz małych uczniów spotykamy takie , które stoją w szatni bezradnie i
domagają się pomocy ze strony dorosłego. Dzieci idące do szkoły muszą być
samodzielne i zaradne życiowo a zadaniem wychowawczym domu i przedszkola
jest takie ukształtowanie czynności samoobsługowych aby przekształciły się w
nawyki. Radzę krytycznie potraktować to, że starsze przedszkolaki mają
kłopoty z czynnościami samoobsługowymi i zachęcać dzieci do samodzielnego
wykonywania czynności w sytuacjach życiowych i okazywać radość, gdy się z
nimi uporają.
Starsze przedszkolaki reprezentują już taki poziom rozwoju samokontroli, że
można i trzeba kształtować poczucie odpowiedzialności za to, co robią . Dzieci
mają respektować zasady dobrego zachowania się w domu, przedszkolu, szkole,
na ulicy itd. Trzeba rodzicom wyjaśnić, że bez ich pomocy nie uzyska się
dobrych wyników wychowawczych. Starszy przedszkolak i mały uczeń powinien
czerpać radość z faktu, że udało mu się doprowadzić do końca podjęte zadanie
.Jest to wyższy stopień samokontroli, trudny do osiągnięcia. Dlatego dorosły
powinien :
- być przy dziecku i podtrzymywać je w dążeniu do osiągnięcia celu poprzez
zachęcanie, przypominanie, podpowiadanie, co należy kolejno robić;
- okazywać radość , gdy dziecko osiągnie cel, gdyż w ten sposób dziecko uczy się
odczuwać przyjemność z doprowadzenia czynności do końca;
- być cierpliwy i systematyczny, bo dziecko musi wiele razy wykonać czynność
żeby ją opanować a potem ćwiczyć, aby przybrała postać nawyku.
Dobre nawyki trzeba wdrukować w dziecięcy umysł. Najpierw należy
ukształtować daną czynność, a potem doprowadzić do odruchowego zachowania.
Jeżeli to się uda, dużo łatwiej będzie się żyć dziecku z dorosłymi i uniknie się
wielu sytuacji konfliktowych i niepotrzebnych. Dorośli będą postrzegać dziecko
jako sympatyczne, dobrze ułożone, mądre i częściej będą je nagradzać niż
karać.
W kształtowaniu skłonności do doprowadzania rozpoczętych przez dzieci
czynności do końca , przeszkadza niedobry zwyczaj przerywania dziecięcej
zabawy. Dorośli najczęściej tak robią gdy chcą aby dziecko np. zjadło posiłek
czy poszło spać. Często spotykają się z protestem ,a nawet buntem i sytuacja
staje się nieprzyjemna, trudna. Dziecko chce doprowadzić rozpoczętą zabawę
do końca przecież tego uczył go dorosły w różnych sytuacjach a teraz oczekuje
czegoś zupełnie innego . Dlatego dobrze się stanie, gdy dorosły:
- zapowie zakończenie zabawy: Za chwileczkę będzie obiad.... Masz jeszcze
tylko pięć minut do dokończenia zabawy ......;
- pozostawi dziecku dwie, trzy minuty na dokończenie wykonywanych czynności;
- dopiero po upływie tego czasu poprosi dziecko o wykonanie następnej czynności.
Takie postępowanie wynika z poszanowania czynności wykonywanych przez
dziecko i pozwala unikać wielu napięć. Na kształtowanie czynności
samoobsługowych trzeba spojrzeć szerzej : ucząc jednego nie można niszczyć
czegoś innego. W trakcie opanowania czynności samoobsługowych dziecko uczy
się tak organizować swoją aktywność , aby osiągnąć cel. Dowiaduje się również ,
że pewnych sytuacji nie da się uniknąć, lepiej je wykonać . Jeżeli dziecko wie, że
nie ma sensu buntować się przed wykonywaniem czynności samoobsługowych ,
rozumie także, że nie warto ociągać się z wykonywaniem poleceń nauczyciela w
trakcie zajęć dydaktycznych.
Sposób wykonywania czynności samoobsługowych i porządkowych przenosi się na
czynności intelektualne. Dzieci, które czynności samoobsługowe wykonują
niechętnie: grymaszą, ociągają się, demonstrują bezradność, dopominają się
daleko idącej pomocy, na przykład przy ubieraniu się, chociaż przy odrobinie
wysiłku mogą samodzielnie wykonać daną czynność wymagają wsparcia i
szczególnej opieki wychowawczej. Jeżeli nie uda się zmienić ich zachowań w
czasie czynności samoobsługowych na lepsze, to pojawią się następne kłopoty typu intelektualnego. Dzieci te źle będą funkcjonowały przy rozwiązywaniu zadań
wymagających wysiłku. Przed podjęciem każdego trudniejszego zadania będą
ociągać się i marudzić tak długo, że zapomną, co miały wykonać. Gdy dorosły
przypomni im o tym, znów będą zwlekać z podjęciem zadania. Wytworzy się
sytuacja trudna, nieprzyjemna . Dorosły nie może ustąpić więc dziecko wyczuje
to i zacznie płakać. Wtedy wykonanie zadania zejdzie na dalszy plan . Jeżeli już
uda się skłonić te dzieci do podjęcia zadania, niechętnie wykonują czynności:
pokazują bezradność, domagają się pomocy i robią wszystko, aby przerwać
wykonanie zadania. W szkole te dzieci funkcjonują tak: wykonują chaotyczne
ruchy, bezsensownie przekładają przedmioty a nawet zastygają w bezruchu i
patrzą bezmyślnie przed siebie albo zajmują się sobą .Lepiej jest uczyć dzieci
mądrego zachowania w konkretnych sytuacjach życiowych , np. przy realizacji
czynności samoobsługowych, niż podczas zajęć dydaktycznych. W trakcie zajęć
dydaktycznych trzeba się skupić na czynnościach intelektualnych a ciągłe
pomaganie, napominanie, żeby zajmowały się tym , co trzeba, przeszkadza tym
dzieciom, które starają się samodzielnie i sprawnie wykonać zadanie. Po ustaleniu
dzieci źle funkcjonujących należy zachęcić rodziców do współpracy i wyjaśnić
jak ważne są czynności samoobsługowe i jak rzutują na pracę intelektualną
dziecka i przekonać do wykonywania w domu czynności samoobsługowych i
porządkowych chętnie i bez ociągania się.
Najważniejsze zachowania nawykowe, które warto kształtować u
starszych przedszkolaków i małych uczniów
Nawyk pomagania innym. Wiek przedszkolny jest najlepszym okresem dla
kształtowania potrzeby niesienia pomocy innym. W tym czasie dziecko chce być
usłużne i chętne do pomocy. Dorośli powinni okazywać radość w obecności dziecka
( np. głośno wszystkim opowiadać o tym, co dobrego zrobiło i jakie to jest ważne
i potrzebne) . Dzięki temu dziecko zaczyna rozumieć, że pomaganie innym jest
oczekiwaną powinnością i można być dumnym, jeżeli tak się postąpi
Nawyk dbałości o porządek. Dziecko dostrzega to, że bałagan to niewygoda i
kłopot. Niedopuszczalne jest wyręczanie dzieci w pracach porządkowych nawet
wówczas, gdy dorosłemu się spieszy. Gdy dziecko garnie się do pomagania i chce
towarzyszyć dorosłemu przy sprzątaniu, trzeba z tego skorzystać, chociaż może
ono przeszkadzać. Czynności porządkowe mają logikę którą dziecko ma
dostrzec i zrozumieć. Dlatego należy :
- pomóc dziecku dostrzec bałagan i wynikające z tego kłopoty;
- pokazać , co i jak trzeba zrobić a potem podpowiadać kolejne czynności;
- okazać radość, gdy uda się coś sensownie wykonać ( nie karcić, wstrzymać się
od ciągłego poprawiania).
Nawyk
szanowania
czyjegoś
wysiłku
i
dbanie
o
sprawiać kłopotówinnym. Dziecko musi wiedzieć, że trzeba:
to,
aby
nie
- wytrzeć buty, bo się nabrudzi i trzeba będzie ponownie myć podłogę;
- po posiłku naczynia odnosi się ( odstawia) na wskazane miejsce aby nie
zwiększać trudu tych, którzy przygotowali posiłek;
- zamykać drzwi za sobą bo otwarte drzwi mogą przeszkadzać innym ;
- spuszczać wodę po skorzystaniu z toalety , żeby innym było przyjemnie z niej
korzystać ;
- nie wolno rozrzucać przedmiotów, bo robi się bałagan.
Starsze przedszkolaki i mali uczniowie nie mają kłopotów ze zrozumieniem sensu
takich umów społecznych. Co innego rozumienie , a co innego nawyk. Dlatego
kształtowania opisanych powinności dorośli muszą wykorzystywać każdą sytuacje
do wymuszania należytych zachowań a potem być konsekwentnym w ich
egzekwowaniu.
Nawyk właściwego zachowania się przy stole i kształtowania dobrych manier przy
jedzeniu. Dotyczy to wszystkich czynności wykonywanych w trakcie spożywania
posiłków, a więc :
- nakrywania do stołu i sprzątania po każdym posiłku;
-siadania przy stole ( siedzenie prosto bez upominania, bez podpierania głowy,
„pokładania się", bez zadzierania nóg, przeciągania się i ziewania);
- spożywania posiłku ( bez krzyku, nawoływania innych , za to można cicho
rozmawiać z innymi siedzącymi przy stole) .
Ważne też są formy grzecznościowe: Dziękuję.... Było smaczne.... Proszę....
Przepraszam - nie chciałem... itd. ;Dziecko musi rozumieć po co usiadło przy stole
i czego się od niego oczekuje. Dobrych manier przy stole można skutecznie
nauczyć , gdy dorośli :
- sami przestrzegają ceremoniału jedzenia : stół nakryty i wszyscy przy nim
zasiadają;
- zachowują się tak przy stole , aby być dla dziecka wzorem do naśladowania:
estetycznie jedzą, nie grymaszą, potrafią podziękować za pryrządzenie posiłku i
posprzątać po nim;
- pytają dziecko, ile czego nałożyć na talerz, a potem z życzliwością
podpowiadają jak trzymać widelec, gdzie położyć pestkę z kompotu;
- chwalą z dobre zachowanie przy stole i w nagrodę pozwalają dziecku zjeść
dodatkową porcję deseru.
Wspólne spożywanie posiłków nie może być dla dziecka udręką Trzeba pamiętać o
tym , że dziecko wszystkiego na raz nie jest w stanie opanować dlatego należy
zachować cierpliwość, co nie przeszkadza w byciu konsekwentnym w
wymaganiach.
skuteczna.
Czasami łagodna kara np. wyproszenie od stołu okazuje się
Nawyk właściwego zachowania się w toalecie. Są to trudne problemy. Załatwianie
potrzeb fizjologicznych wiąże się z przynależnością do płci: inaczej załatwiają
się chłopcy a inaczej dziewczynki. Nie można tego mylić, bo dziecko- zwłaszcza
starszy przedszkolak i mały uczeń - musi zachować się zgodnie z płcią bo inaczej
narazi się na nieprzyjemne uwagi rówieśników.
Nawyk samodzielnego rozbierania i ubierania się , a także dbania o swoje
ubrania. Od tego zależy samodzielność dziecka i dlatego należy rodzicom
skłonnym do wyręczania dziecka delikatnie zwrócić uwagę: Kasia potrafi sama się
ubrać. Nie trzeba jej wyręczać ..... Marcin potrafi sam powiesić kurtkę na
wieszaku......
Nawyk bezkonfliktowego układania się do snu i radosnego budzenia się
. Zasypianie będzie dla dziecka łatwiejsze, gdy dorośli zadbają o poczucie
bezpieczeństwa. Najlepiej, jeśli czynności są wykonywane w tej samej kolejności
a układanie do snu musi być sytuacją wyciszającą i miłą dla dziecka.
Budzenie się musi być radosne: dziecko ma się uśmiechnąć, wstać i powitać
dorosłych. Niedopuszczalne jest zezwalanie na kapryszenie, obnoszenie się z
minami, pokazywanie złego humoru itd. Radosnego budzenia nie nauczymy poprzez
słowa ( nakazem , krzykiem ) lecz pokazując własnym przykładem. Wówczas
dziecko zaraża się uśmiechem dorosłego i dzień zaczyna się miły dzień. To jak
dziecko budzi się, zależy od zachowania dorosłych. Jeżeli wstając narzekają,
marudzą dziecko uzna to za normalne. Gdy od rana się awanturują, pokrzykują,
spieszą się ,to cały dzień wypełniony jest niepokojem i zdenerwowaniem bez
przyczyny.
O współpracy z rodzicami w zakresie kształtowania czynności samoobsługowych:
Kształtowanie dobrych nawyków wymaga współpracy z rodzicami. Obserwowany
kryzys życia rodzinnego jest także spowodowany tym, że rodzice często nie
wiedzą, co to jest kindersztuba
i nie zdają sobie sprawy z tego, jakie
zachowania trzeba ukształtować u swojego dziecka. Warto pamiętać jak ważne
jest :
- okazywanie zadowolenia z każdego przejawu samodzielności dziecka. Dorosły
nie może przejawiać niezadowolenia z samodzielnie wykonywanych przez dziecko
czynności samoobsługowych. Nie może strofować, pouczać , instruować.
Nadmierne korygowanie dziecięcych czynności spowoduje, że dziecko kojarzyć
będzie czynność , której ma się nauczyć , z niezadowoleniem dorosłego i
przykrymi doznaniami.
- bycie cierpliwym . Zawsze trzeba pochwalić dziecko za wysiłek i tak długo
podpowiadać czynności, zachęcać do ich wykonania , podtrzymywać w dążeniu do
celu - aż się uda dziecku wykonać dana czynność. Dorosły nie może zapomnieć o
okazaniu radości z dziecięcego sukcesu i zachęcaniu do samodzielnego
powtarzania.
- bycie systematycznym i konsekwentnym . Bez tego nie da się przekształcić
czynności samoobsługowych w nawyki. Dopiero po latach „przymuszania" dzieci do
wykonywania codziennych czynności ( np. mycie zębów ) tworzy się nawyk. Nie
należy oczekiwać , że dziecko odczuje dyskomfort z powodu nieumycia rąk, nóg
czy twarzy. Nie ma rady - dorosły musi ciągle pilnować, przypominać i chwalić,
gdy dziecko samo zechce zadbać o siebie.
źródło:
E.
Zielińska
"O
"O niegrzecznych dzieciach"
konieczności
dbania
o
klinderesztubę
dzieci"
Dobre wychowanie dzieci jest głównym celem nauczycieli i rodziców. Zdarza się
jednak, że proces wychowawczy kształtujący właściwe postawy
odwrotne skutki.
przynosi
Problem jest niezwykle złożony , gdyż działania wychowawcze podejmowane
przez różnych wychowawców ( nauczycieli , rodziców , dziadków) mogą :
- być sprzeczne: mama uczy dziecko pewnych zachowań, a tata je lekceważy i
nakłania do innych zachowań;
- dopełniać i uzupełniać się: nauczyciel uczy dziecko czynności , o które nie
troszczą się rodzice i odwrotnie;
- wzmacniać się: rodzice i nauczyciele kształtują podobne zachowania a dziecko
szybko orientuje się w oczekiwaniach dorosłych i stara się je spełniać.
Z problemem wychowawczym mamy do czynienia wówczas, gdy dorośli kierują
się sprzecznymi poglądami i uczą dziecko różnych zachowań w bardzo podobnych
sytuacjach. Stwarza to okazję do wybierania tej sytuacji , która się bardziej
dziecku opłaca: czy słuchać mamy, czy taty. Najczęściej tak wychowywane
dziecko lekceważy dorosłego np. wychowawcę (nauczyciela).
Istotą wychowania jest podatność na uczenie się a więc liczba powtórzeń
potrzebnych dziecku do opanowania pewnej czynności ( zachowania się ). Są
dzieci, którym wystarczą trzy , cztery powtórzenia i już wiedzą jak należy
zachować się w danej sytuacji. Mamy też takie, którym dorośli muszą
organizować po kilkanaście sytuacji aby opanowały to samo, co dzieci o
znakomitej podatności na uczenie się .
Problem w tym , że w każdej grupie jest sporo dzieci o mniejszej podatności na
uczenie organizowane przez dorosłych. Jeżeli wychowawcze intencje dorosłych
są zbieżne dzieci te mają szanse zgromadzić tyle doświadczeń , ile potrzebują
aby się czegoś nauczyć. Jeżeli w przedszkolu, szkole i w środowisku domowym
dorośli realizują inne zakresy wychowania, efekty są mizerne lub ich nie ma
wcale . Dlatego bardzo ważne jest ustalenie celów i sposobów wychowania dzieci
w przedszkolu ( szkole ) i w domu rodzinnym. Jeżeli z różnych przyczyn nie
można przekonać rodziców do podjęcia określonych działań wychowawczych,
należy koniecznie kształtować zachowania , do których rodzice nie przywiązują
wagi. Musi to być jednak intensywny proces uczenia, prowadzony systematycznie
przez dłuższy czas.
O nagrodach i karach
Wychowując dzieci, trzeba stosować kary i nagrody. Gdy dziecko zachowa się w
określony sposób lub wykona jakąś czynność, dorosły mimiką, gestem, słowem :
- okaże zadowolenie - jest to nagroda. Dziecko będzie skłonne powtarzać
nagrodzone zachowania bo skojarzyło je z miłymi emocjami;
- wyrazi niezadowolenie - jest to kara a więc informacja o konieczności zmiany
zachowania. Dziecko w takiej sytuacji będzie unikało tego, co łączy się z
nieprzyjemnymi doznaniami.
W
procesie
wychowywania
nie
sposób
unikać
kar.
Są
one
jednym
z
najważniejszych sposobów informowania dziecka o tym , że ma zmienić swoje
zachowanie. Rozważając problem stosowania kar i nagród w dłuższym okresie
czasu okazuje się, czasem , że kara nie zawsze łączy się z przykrością, a nagroda
z przyjemnością. Na przykład doznanie przykrości może być spowodowane tym ,
że nagroda nie była taka jakiej się dziecko spodziewało. Bywa też tak ,że dziecko
traktuje dotkliwą karę jako coś korzystnego coś , co się opłaca i prowokuje
dorosłego do ukarania. Oto przykład : Dziecko z rodzicami idzie na przyjęcie.
Wszyscy dorośli obdarzają dziecko uwagą i mówią : Jaka ty jesteś ładna
dziewczynka ?..... Kto ci kupił taką śliczną sukieneczkę?..... Chodzisz do
przedszkola więc umiesz dużo piosenek , zaśpiewaj .....itd. Po chwili dorośli
przestają interesować się dzieckiem ale ono dalej chce być ważne , w centrum
zainteresowania i chce na siebie zwrócić uwagę. Zaczyna biegać , głośno mówić a
nawet krzyczeć i wszystkim przeszkadzać. Rodzice tracą cierpliwość i karzą
dziecko za złe zachowanie. Dorosłym tylko wydaje się, że ukarali dziecko a ono
takim zachowaniem osiągnęło zamierzony cel - nareszcie zwrócili na mnie uwagę
i jestem w centrum zainteresowania. Inny przykład : Nauczyciel chwali ucznia za
aktywność na lekcji ale on doskonale wie, że za chwilę rówieśnicy będą mu
dokuczali bo się wyróżnił . Tak więc nagroda staje się dla niego karą.
W poradnikach dla rodziców i nauczycieli znajdujemy porady jak unikać kary w
wychowaniu. Pedagodzy podkreślają, że w trakcie udzielania kary dorosły staje
się agresywny nawet wtedy , gdy tego nie chce. Agresja ma to do siebie, że
udziela się na zasadzie naśladowania. Dlatego dzieci wiernie naśladują zachowania
swoich rodziców. Bite dziecko bije misia, potem bije kolegów a następnie w
sposób agresywny traktuje swoich bliskich, szczególnie, gdy są słabsi od niego.
Niektórzy psychologowie i pedagodzy apelują aby dzieci tylko nagradzać i
lansują bezstresowe wychowanie. Dzieci nadmiernie chronione (porażki nie da się
uniknąć) niewspółmiernie reagują na pojawiające się trudności i zagrożenia.
Często mają poczucie krzywdy, gdyż są przekonane, że dorośli muszą spełniać
każde ich życzenie. Ponieważ jest to niemożliwe nasilają się konflikty i
pojawiają kłopoty wychowawcze. Nie sposób kształtować dziecięcych zachowań
bez stosowania kar i nagród. Efekty wychowawcze zależą od bilansu wzmocnień:
im więcej nagród i mniej kar, tym lepiej.
W procesie wychowania bardzo ważne jest też umiejętne stosowanie nagród. Gdy
dorosły chce aby dziecko opanowało jakąś czynność musi okazywać radość i
zadowolenie. Dzieci lepiej i szybciej uczą się różnych zachowań ( czynności) ,
gdy są one otulone przyjemnymi, ciepłymi emocjami. Jeżeli dorosły chce skłonić
dziecko do zmiany zachowania na lepsze ma wyrazić swoje niezadowolenie,
nazwać złe zachowanie i pokazać jak dziecko ma je zmienić . Niezadowolenie ma
dotyczyć tego , co dziecko zrobiło a nie samego dziecka. Dzieci chcą wykonać
to, o co proszą dorośli najlepiej jak potrafią.To, że czasami im nie wychodzi to
tylko dlatego, że nie potrafią jeszcze przewidywać, co się zdarzyć może, a także
z powodu braku rozeznania, co wolno a czego nie wolno.
Co wolno dzieciom a czego nie wolno
Ustalając relacje pomiędzy sobą a inną osobą dzieci stosują testowanie. W ten
sposób chcą dowiedzieć się: jak daleko sięga władza dorosłego, jakie będą
konsekwencje , gdy nie wykonają polecenia , kiedy trzeba się podporządkować a
kiedy nie. Takie testowanie to próba sił. Dziecko nie ma innego sposobu ustalania
granicy swych możliwości i dowiedzenia się, jakimi prawami rządzi się otaczająca
go rzeczywistość. Wystawiając na próbę cierpliwość dorosłego, uczy się
rozumieć, w jaki sposób ma respektować potrzeby innych ludzi i wymuszać
realizowanie własnych . Dorosły musi przestrzegać granic wyznaczonych dziecku,
egzekwować postawione wymagania i konfrontować z konsekwencjami jego złego
zachowania. Dzięki temu dziecko nauczy się ponoszenia odpowiedzialności za
swoje zachowanie i zasad współżycia oraz współdziałania społecznego. Gdy rodzic
będzie akceptował potrzeby dziecka, wierzył w jego możliwości ( zdolności ) ,
obdarzał zaufaniem i towarzyszył w rozwiązywaniu dziecięcych problemów
wówczas dziecko nauczy się rozpoznawania własnych uczuć i potrzeb ,
budowania poczucia własnej wartości, ufania sobie i dorosłym a także
korzystania z ich pomocy. Na zakończenie kilka rad dla rodziców, których
stosowanie gwarantuje właściwe relacje miedzy dorosłym i dzieckiem. Dorosły
powinien :
- reagować adekwatnie do przewinienia dziecka i pokazywanie, co zrobiło źle ;
- mówić o swoich uczuciach i oczekiwaniach w sposób życzliwy i stanowczy;
- pozwolić dziecku na ponoszenie konsekwencji złego zachowania i pomóc mu w
wyciąganiu wniosków i naprawieniu szkody.
Dorosły może powstrzymać nieodpowiednie zachowanie dziecka działając
stanowczo ale z szacunkiem dla dziecka. Tylko postępując w ten sposób uczy
dziecko odpowiedzialności za jego zachowanie , zapewnia mu poczucie
bezpieczeństwa a równocześnie staje się autorytetem gwarantującym poczucie
bezpieczeństwa.
źródło:E. Zielińska "O niegrzecznych dzieciach"
Odżywianie dzieci w wieku przedszkolnym
Właściwy sposób odżywiania jest jednym z podstawowych czynników
warunkujących prawidłowy rozwój fizyczny, umysłowy i społeczny dzieci. Przez
właściwe odżywianie należy rozumieć przede wszystkim dostarczenie dziecku
energii i składników odżywczych w ilości pokrywającej jego zapotrzebowanie. Nie
mniej istotny jest też urozmaicony i umiejętny dobór produktów w diecie
dziecka, odpowiednia ilość posiłków w ciągu dnia i regularność ich spożywania,
wielkość oferowanych dziecku porcji jedzenia, a także estetyka podanych
posiłków.
W diecie dzieci w wieku przedszkolnym bardzo ważna jest różnorodność
produktów uwzględnianych w jadłospisie. Poszczególne grupy produktów
charakteryzują się różnicowaną zawartością składników odżywczych dlatego
należy pamiętać o uwzględnieniu w diecie dziecka różnych produktów z
wszystkich grup – urozmaicenie jest bowiem jednym w podstawowych czynników
zapewniających odpowiednie spożycie wszystkich składników pokarmowych.
Myśląc o zdrowiu dzieci powinniśmy mieć na uwadze sposób ich żywienia. To od
nas dorosłych zależy, czy dieta naszych pociech będzie bogata w produkty
zawierające niezbędne do ich rozwoju wartości odżywcze. Troska o odpowiednie
żywienie przedszkolaka przejawia się w różnych postawach rodziców. Niektórzy
nie układają dla dzieci specjalnej diety i podają im dania, które przygotowali dla
całej rodziny. Inni przyrządzają dla swoich pociech bezbarwne „pożywne” papki,
których sami pewnie nie zjedliby ze względu na brak smaku i estetycznego
wyglądu.
Dziecko które chodzi do przedszkola część posiłków spożywa w domu a część
poza nim. Przed wyjściem do przedszkola powinno zjeść I śniadanie w domu.
W przedszkolu zaś II śniadanie, obiad i podwieczorek. Po przyjściu do domu
dostaje kolacje. Dużą zaletą spożywania przez dzieci posiłków w przedszkolu jest
to że z rówieśnikami je chętniej, lepiej mu smakuje i bardziej aprobuje posiłki
których jeszcze nie jadło lub nawet nie lubiło.
Oto kilka zasad, którymi należy kierować się układając jadłospis dziecka w wieku
przedszkolnym:
1) ZASADA 5 POSIŁÓW – każdy przedszkolak powinien zjadać pięć posiłków
dziennie. Trzy z nich są główne – czyli śniadanie, obiad i kolacja. Dwa to
dodatkowe, jednak równie ważne – są nimi drugie śniadanie i podwieczorek.
2) POSIŁKI PRZEDSZKOLAKA – ważne aby były smaczne, apetyczne, kolorowe i
wyglądały ciekawie – takie połączenie na pewno zachęci dziecko, aby skosztować
smakołyku.
3) WARZYWA I OWOCE W KAŻDYM POSIŁKU – to kolejna istotna zasada. W
każdym z posiłków powinny znajdować się warzywa i owoce, gdyż są one
podstawowym źródłem witamin. W warzywach i owocach znajduje się także duża
ilość błonnika pokarmowego, składników mineralnych oraz związków
przeciwutleniających. Pamiętajmy, że żadne witaminy w tabletkach nie zastąpią
naszym przedszkolakom naturalnie dostarczonych składników odżywczych.
4) PRODUKTY MLECZNE TO PODSTAWA KAŻDEGO DNIA – w przedszkolach
produkty mleczne nazywane są przyjacielem kości. W tym stwierdzeniu znajduje
się dużo prawdy! Pamiętajmy, że mleko i inne przetwory mlecze są głównym
źródłem wapnia, dlatego w codziennej diecie przedszkolaka tego typu produkty
także powinny się znajdować. Produkty mleczne są również źródłem witaminy B2,
pełnowartościowego białka czy bakterii priobiotycznych.
5) RYBA DWA RAZY W TYGODNIU – zawierają one nienasycone kwasy omega3, a te wspierają rozwój układu nerwowego, dlatego są tak ważne w diecie
najmłodszych. Spożywanie ryb dwa razy w tygodniu wzmacnia także
odporność dzieci.
Zdarza się, że mimo starań dorosłych dziecko nie zjada określonych porcji
jedzenia. Mówimy wtedy, że dziecko jest niejadkiem.
„Niejadek” to zwykle dziecko, które nie je tak, jak rodzice i wychowawcy
oczekują, a więc takie, które niechętnie próbuje nowe potrawy oraz które
niechętnie je różne znane mu potrawy.
Prowadzono badania i obserwacjenawyków żywieniowych dzieci, przez lekarzy,
dietetyków i psychologów. Wskazują one na następujące fakty i prawidłowości:
·
Dzieci są w stanie same prawidłowo regulować ilość spożywanego jedzenia.
Kiedy nie są nadmiernie sterowane, instynktownie będą jadły to, co dla nich
najlepsze i w sposób dla nich najlepszy, a więc korzystając z wewnętrznych
sygnałów, takich jak poczucie głodu, apetytu i sytości.
·
Większość dzieci negatywnie reaguje na nowe jedzenie, ale z czasem
akceptuje je. Maluchy zwykle potrzebują ok. 10-15–razowego kontaktu z nową
potrawą zanim ją zjedzą.
·
Liczba produktów, które dzieci lubią nie zmienia się zbytnio w okresie od 2-
3 r.ż. do 8 r.ż.
·
2-4-latki chętniej akceptują nowe potrawy i szeroką gamę potraw niż 4-8latki. Uważa się, zatem, że nie powinno się ograniczać dzieciom dostępu do
różnych potraw z uwagi na to, że są za małe.
·
Większość dzieci nie spożywa pełnowartościowych poszczególnych posiłków
każdego dnia, ale ich dieta równoważy się zwykle w okresie jednego tygodnia.
·
Nie ma określonych potraw i produktów, które są ważne dla zdrowia,
a tylko grupy pokarmowe. Warzywa i owoce są w zasadzie na tym poziomie
piramidy żywieniowej, więc nie należy panikować, jeśli dziecko nie je szpinaku i
brokuł, jeśli je jabłka i pomidory.
·
Najlepszym sposobem na nauczenie dzieci jedzenia różnorodnych potraw
jest spożywanie ich w domu przez wszystkich członków rodziny, którzy
jednocześnie pozytywnie wyrażają się o jedzeniu.
·
Gdy dzieci rozwijają się prawidłowo i mają wg rodziców i innych osób je
obserwujących co najmniej przeciętny poziom energii, prawdopodobnie nie ma się
czym martwić nawet jeśli nie jedzą wg nas idealnie. Zmuszanie i nadmierne
skupianie się wokół diety zdrowego dziecka przynosi więcej szkody niż pożytku.
Zaobserwowano też, że rodzice pozwalają na picie zbyt dużych ilości soków,
myśląc że są zdrowe i dostarczają witamin. Tymczasem nie zwracają uwagi na to
co podaje producent na etykiecie. Często to co podajemy dziecku nie jest sokiem
lecz napojem (rozcieńczonym i dosładzanym sokiem). Soki 100% też są niestety
dosładzane. Znacznie lepiej podawać owoce lub do picia butelkowaną wodę
niegazowaną o średnim stopniu mineralizacji. Ponieważ należy od najmłodszych lat
przyzwyczajać do picia naturalnej wody bez gazu. Dziecko z takim nawykiem
żywieniowym mniej chętnie sięgnie po słodkie napoje gazowane,których bąbelki
powstałe z dwutlenku węgla podrażniają żołądek.
Wskazówki psychologów i dietetyków pomagające rodzicom i dzieciom przetrwać
pory posiłków to:
1. Postaraj się, by wszystkie posiłki były spożywane w miłej atmosferze, a w
szczególności unikaj rozmów o słabym jedzeniu dziecka;
2. Pamiętaj, żeby w oferowanych dziecku w czasie jednego posiłku potrawach
zawsze znalazła się przynajmniej jedna, którą dziecko lubi oraz nie proponuj
więcej niż jednej nowej potrawy w danym dniu.
3. Podawaj dziecku małe porcje: niejadek będzie miał wtedy szansę poprosić o
dokładkę, a nadmiernie jedzące dziecko – sprawdzić, czy mniejsza porcja mu
wystarczy.
4. Spożywaj z dzieckiem posiłki przy stole.
5. Postaraj się nie przygotowywać specjalnych posiłków dla dziecka. Jeśli nie
chce - może nie jeść tego, co reszta rodziny, ale nie przygotowuj mu innego
posiłku. Nic się nie stanie jeśli dziecko raz czy dwa nie zje, natomiast
przygotowywanie mu alternatywnych dań jest na dłuższą metę niekorzystne dla
dziecka i dla rodziców.
6. Nie używaj jedzenia jako nagrody ani kary;
7. Niech deser będzie daniem po daniu głównym, a nie powodem do kłótni, gdy
jest to jedyna część posiłku, którą dziecko jest zainteresowane.
8. Jeśli dziecko nie znosi określonej potrawy, bo np wywołuje w nim odruch
wymiotny – nie podawaj mu jej;
9. Jeśli chodzi o potrawy, których dziecko nie zna, a twierdzi, że nie lubi, jednak
nie budzą w nim negatywnych reakcji fizycznych – można i warto zachęcać go do
próbowania, ale nie wolno zmuszać.
11. Nie wpadaj w panikę, gdy dziecko nie je produktów ze wszystkich grup
pokarmowych w czasie jednego posiłku;
Jak zachęcić dziecko do jedzenia warzyw i owoców?
Wielu rodziców martwi się, że ich dzieci nie chcą jeść warzyw, zwłaszcza
zielonych, które są istotne w sposobie odżywiania młodego organizmu. Im
wcześniej zaczniesz dziecku podawać świeże warzywa a nie ze słoiczka, tym
mniejsze prawdopodobieństwo, że dziecko szybciej się do nich przyzwyczai.
Posiłek z możesz uatrakcyjnić przyrządzając go z kolorowych warzyw oraz
układając zn ich na talerzu obrazki: groszek może posłużyć jako oczy i piegi buzi
na talerzu, marchewka jako nos i usta, różyczki brokuła jako włosy.
Możesz ukryć warzywa w gulaszu, zapiekance lub sosie do makaronu.
Spróbuj „nawrócić” na warzywa starszego członka rodziny (starsze rodzeństwo
albo partnera), wtedy jest szansa, że twój maluch zacznie go kopiować.
Wypróbuj przepisy z faszerowanymi warzywami – papryki, cukinie, bakłażany – to
doskonałe jadalne naczynia, które można napełnić smakowitym farszem.
Warzywa pokrojone na cienkie paski – marchewki, papryka, ogórki podane z
miseczką pysznego dipu są zdrową przekąską.
Warzywa bulwiaste takie jak: ziemniaki, rzepa, seler, pasternak, marchew utarte
na purée wzbogacą smak zupy.
Zielone warzywa jak brokuły i brukselka ugotuj na parze (ale tak aby pozostały
jędrne) i pokrój na małe kawałeczki lub plasterki – dla małego dziecka będzie to
mniejszym wyzwaniem niż zjedzenie całej główki brokułu.
Do purée ziemniaczanego możesz dodać inne zmiksowane warzywa – pietruszkę,
seler, kalafior.
Kolejną opcją są zapieczone lub grillowane warzywa – cukinia, papryka.
Postaraj się różnicować sposoby przygotowania warzyw, nie podawaj kilka dni pod
rząd gotowanych warzyw, dzieci są wybredne i jeśli raz zdarzy ci się je
rozgotować nie będą chciały próbować gotowanych warzyw kolejnego dnia.
Jak zachęcić dziecko do jedzenia owoców?
Owoce to witaminy, których twoje dziecko potrzebuje na każdym etapie rozwoju.
Jeśli twoja pociecha nie należy do miłośników owoców, podajemy kilka
praktycznych wskazówek, aby to zmienić.
Zamień słodki deser na deser owocowy. Zamiast ciastek przygotuj talerz
pokrojonych na małe kawałki, kolorowych owoców. Owoce, które leżą smętnie w
koszu na owoce nikogo jakoś nie zachęcają do zjedzenia.
Owoce dokładnie umyj i obierz, zwłaszcza jeśli podajesz je małym dzieciom.
Skórka owocu może być kwaśna i twarda, co powoduje problemy żołądkowe,
ponieważ jest trudniejsza do strawienia.
Jeśli masz taką możliwość zabierz dzieci na wieś – do rodziny, znajomych lub do
własnego ogrodu, żeby w sezonie same mogły zrywać świeże owoce.
Własnoręcznie zbierane smakują lepiej.
Miękkie owoce: maliny, jeżyny, brzoskwinie, morele, nektarynki doskonale nadają
się do zrobienia z nich sosów, którymi możesz polać inne owoce lub jogurt.
Ze świeżych owoców pokrojonych na małe kawałeczki możesz zrobić kolorowe
owocowe szaszłyki do jedzenia na surowo.
Nadziane na patyczki owoce będą zdrową alternatywą dla lodów.
Soki ze świeżych owoców rozcieńcz wodą, owocowe kwasy są dość agresywne dla
szkliwa zębów.
Pokrój owoce na małe kawałki i wymieszaj z ulubionym jogurtem dziecka lub podaj
jako dodatek do lodów.
Na podstawie:
http:/whttp://trendy-kids.pl/zywienie-dzieci-w-wieku-przedszkolnym
ww.swiat-zdrowia.pl/artykul/tadek-niejadek
http:/www.rodziceidzieci.com/gabinet
http:/www.izz.waw.pl
http://www.jadlospisy.pl/wiecej-o-zywieniu
http://www.naszaopiekunka.pl/zdrowe_dziecko/zywienie
http://www.bbedukacja.pl/zdrowe_dziecko/zywienie
http://online.synapsis.pl/Problemy-z-jedzeniem-u-dzieci
http://www.dziecijedza.com/
http://www.sniadaniowaklasa.pl
DROGI RODZICU PRZEDSZKOLAKA LUB UCZNIA!
SPRAW, ABY FERIE ZIMOWE TWOJEGO DZIECKA BYŁY BEZPIECZNE!
Dzieci spędzające ferie w miejscu zamieszkania, pozostawione bez właściwej
opieki dorosłych, narażone są na wiele niebezpieczeństw. Najczęściej są to
zagrożenia związane z niewłaściwą zabawą, w nieodpowiednim miejscu, z
nawiązywania kontaktów z osobami nieznajomymi, z nieprzestrzegania przepisów
ruchu drogowego.
Drodzy Rodzice zróbcie wszystko, żeby Wasze dzieci były bezpieczne!
Uczcie je rozwagi wyrabiając w nich odruch nieufności wobec osób nieznajomych.
Przypominajcie zasady bezpiecznego zachowania w różnych miejscach: w domu,
na podwórku, na drodze itp. zapiszcie na kartce numery telefonów, poproście
sąsiada, aby w nagłych sytuacjach Twoje dziecko mogło zwrócić się do niego o
pomoc. Organizując kuligi pamiętajmy o zapewnieniu bezpieczeństwa osobom
ciągniętych na sankach.
Ustalcie zasady, które dziecko powinno bezwzględnie przestrzegać:
·
Zabrońcie dziecku przyjmowania jakichkolwiek prezentów i słodyczy od
obcych, oddalania się z miejsca zabaw lub wsiadania do pojazdów kierowanych
przez nieznajomych;
·
Nauczcie dziecko, aby podczas Waszej nieobecności w domu nikomu nie
otwierało drzwi bez porozumienia się z Wami, ustalcie zasadę, że przed
wpuszczeniem kolegi do domu najpierw Wy musicie wyrazić zgodę na jego wizytę;
·
Umówcie się, że dziecko będzie informowało Was o każdym wyjściu na
podwórko i planowanym miejscu zabawy a także określcie zasięg terenu po
którym dziecko może się samodzielnie poruszać;
·
Przypomnijcie dzieciom, że nie wszystkie miejsca nadają do zabawy:
zabrońcie zjeżdżania na sankach, nartach ze wzniesień położnych w pobliżu
akwenów wodnych lub dróg, gdyż istnieje niebezpieczeństwo wpadnięcia
podnadjeżdżające pojazdy, wchodzenia i ślizgania się po lodzie naturalnych
akwenów wodnych, ślizgania się na ulicach;
·
Podkreślajcie, jak ważne jest bezpieczne zachowanie w trakcie zabaw na
śniegu: zabrońcie rzucania zbitym śniegiem w inne osoby lub zwierzęta, ponieważ
można wyrządzić komuś krzywdę. Niedopuszczalne jest również rzucanie
śnieżkami w przejeżdżające pojazdy,następstwem może być wypadek;
Jeżeli Twoje dziecko wyjeżdża na zorganizowany wypoczynek:
·
Upewnij się, że placówka ma zgodę na funkcjonowanie wystawioną przez
Kuratorium Oświaty, wtedy będziesz miał pewność, że dziecko będzie miało
właściwą opiekę dydaktyczną i medyczną oraz że będzie wypoczywało w miejscu
dla niego bezpiecznym.
·
Szczerze porozmawiaj z dzieckiem o trudnych sytuacjach w jakich może
się znaleźć.
·
Powiedz mu jak może sobie z nimi poradzić i do kogo powinien się zwrócić o
pomoc.
·
Utrzymuj stały kontakt telefoniczny z dzieckiem.
Jak zadbać o odporność dziecka?
Jesień i zima to czas, kiedy zarówno dzieci, jak i dorośli są bardziej narażeni na
wirusy i przeziębienia. Dzieci jednak nie mają jeszcze dobrze ukształtowanego
układu odpornościowego, dlatego zazwyczaj chorują częściej. Kilka przebytych
chorób w roku nie jest zatem powodem do szczególnego niepokoju, warto jednak
pomyśleć o tym, jak uodpornić nasze dziecko.
Jest kilka sposobów, które pomogą wzmocnić odporność naszego dziecka. Poniżej
kilka z nich:
Nie ograniczaj kontaktów dziecka w okresie zimowym z rówieśnikami. Także
styczność z bakteriami i wirusami hartuje naszego przedszkolaka, a gdy jest
dobrze ubrany i odżywiony, nie grozi mu choroba.
Nie przegrzewaj dziecka. Rodzice często zbyt ciepło ubierają malucha, idąc z nim
na spacer, dziecko bawiąc się i biegając poci się, a to już prosta droga do
przeziębienia. Warto więc ubrać dziecko na tzw. "cebulkę" - w czasie zabawy
łatwo będzie zdjąć jedną z "warstw" odzieży malucha.
Pilnuj, by dziecko dobrze się wysypiało. 9 godzin mocnego, spokojnego snu to
podstawa do zachowania zdrowia przez twoje dziecko. Organizm niedospany i
zmęczony jest szczególnie narażony na atak wirusów i bakterii.
Pamiętaj, by także w zimie dieta twojego dziecka była urozmaicona i bogata w
witaminy. Możesz świeże warzywa i owoce zastępować mrożonymi lub
przetworami, które zrobisz w lecie. Witaminy i wartości odżywcze dziecko
powinno otrzymywać z pożywienia, nie z suplementów diety.
Spaceruj z dzieckiem i zabieraj je na wycieczki. Nic tak nie hartuje
przedszkolaka, jak czas spędzony na świeżym powietrzu. Staraj się wybierać
miejsca ciche, oddalone od ulicy i zanieczyszczeń.
Ruch i zdrowa dieta to podstawa odporności twojego malucha, pamiętaj więc –
zamykanie go w domu w czasie zimy nic nie da. Wyspany i zdrowo odżywiony
przedszkolak poradzi sobie z zimnem i wirusami.
Źródło: Akademia Zdrowego Przedszkolaka
Jak
uczyć
dzieci
korzystać
z
komputera?
Większości dzieci nie trzeba specjalnie zachęcać do tego, by zainteresowały się
komputerem. Komputer bowiem sam przyciąga ich wzrok, wabi kolorowym
monitorem, przyciskami na klawiaturze i tym, że pod wpływem naciskania na
myszkę i wodzenia nią po ekranie tak wiele i tak szybko się zmienia. Komputer, a
zwłaszcza Internet mogą wnieść wiele cennych doświadczeń, wiadomości i
przeżyć w świat dziecka pod warunkiem, że nauczymy je rozsądnie z nich
korzystać.
Wspólna
Kontakty
zabawa
z
komputerem
i
Internetem
będą
korzystne
dla
rozwoju
intelektualnego i emocjonalnego dziecka, jeśli komputer będzie źródłem wspólnej
zabawy z drugą osobą. Dziecko może wykonywać różne zadania edukacyjne na
przemian z dorosłymi. Wspólna zabawa przed ekranem sprawi, że kontakt z
komputerem i Internetem nie będzie oznaczał odcięcia się dziecka od świata
realnego. Pościgajcie się na zmianę w grze szybkościowej, sprawdźcie komu uda
się zebrać więcej owoców w grze zręcznościowej, poćwiczcie nawzajem pamięć w
grach
typu
memory,
wspólnie
pokolorujcie
obrazek
itp.
Komputer
dla
wszystkich
Dużym błędem jest kupowanie osobnego komputera dla kilkulatka i wstawianie go
do jego pokoju. Wspólny komputer pomaga dziecku nauczyć się ograniczonego
używania go i dzielenia się nim z innymi. Kilkuletnie dziecko nie powinno spędzać
przed komputerem więcej niż 20 minut dziennie. Dobrze jest zaraz po wyłączeniu
komputera zaangażować dziecko we wspólnie wykonywaną pracę. Wspólny
komputer daje rodzicom możliwość kontrolowania poczynań malucha przed
ekranem. Komputer w pokoju dziecka sam mu się narzuca jako najprostsze i
najbardziej
Tak
atrakcyjne
nie
zajęcie.
wolno
Samo tłumaczenie dziecku, że komputer jest szkodliwy, że musi już przestać bo
tak nie wolno nic nie pomoże. Dziecko uczy się określonych zachowań nie przez to
czego słucha, ale przez to co widzi. Jeśli dorośli w jego rodzinie dopadają do
komputera w każdej wolnej chwili, w dziecku wytwarza się przekonanie o tym, że
jest to jedyna rozrywka i przyjemność jaką można sobie sprawić. Dziecko nie
będzie rozumiało dlaczego tata gra trzy godziny a ono może tylko 15 minut.
Dostarczanie
wrażeń
Dziecko nie stanie się internetowym nałogowcem jeśli w porę przekona się, że
świat realny też może dać sporo frajdy i radości. Jeśli kolorujesz z dzieckiem
obrazki na komputerze, pokaż mu jak fajnie jest to robić kredką w książeczce do
kolorowania. Jeśli gracie w grę na ekranie, zagrajcie także w prawdziwą grę
planszową. Jeśli razem układacie puzzle online ułóżcie też obrazek z prawdziwych
puzzli,
naklejcie
go
na
karton
i
powieście
w
pokoju
dziecka.
Bezpieczna
zabawa
Przed uruchomieniem strony WWW należy upewnić się, czy dana strona na pewno
jest bezpieczna, czy nie pojawią się na naszym ekranie treści, których nie
chcemy prezentować dziecku. W przypadku dzieci starszych warto rozmawiać z
nimi o kontaktach, które nawiązują przez Internet. Dzieci powinny wiedzieć, że
nie wszyscy są tacy jak o sobie piszą. Nie da się całkowicie zapobiec
wszystkiemu, ale można zminimalizować zagrożenia jakie niesie z sobą
nieostrożne korzystanie z sieci. Powiedz dziecku co to jest ograniczone zaufanie
i zaproponuj, by stosowało je podczas nawiązywania kontaktów przez Internet.
Wytłumacz dziecku jak trzeba się chronić, nie podawać swoich danych, adresu,
telefonu
itp.
Najważniejsze
Najważniejsze jest to, by dziecko obserwując swoich rodziców pojęło, że
komputer i Internet to jeden z wielu dostępnych sposobów na zdobywanie
wiadomości, na nudę, na poprawę nastroju, na deszczowy dzień, na frajdę, zabawę
i
spędzony
miło
czas.
Jeden
z
wielu,
a
nie
jedyny.
Kiedy
komputer
i
Internet
mogą
zaszkodzić?
Komputer i Internet dostarczane dziecku w odpowiednich proporcjach i w
odpowiedni sposób są cennym źródłem wiadomości, sposobem na zabawę,
atrakcyjną formą edukacji i rozrywki. Jednak w niektórych wypadkach, obydwa
te tak pożyteczne i cenne zjawiska mogą stać się szkodliwe dla rozwoju dziecka.
Zanim dopuścimy kilkulatka do komputera musimy zdawać sobie sprawę z tego, że
kontakt z nim to dla dziecka ogromna ilość silnych wrażeń następujących bardzo
szybko i niemal jednocześnie. Atrakcyjność kontaktu z komputerem a zwłaszcza
z Internetem polega głównie na tym, że bardzo szybko i bardzo dużo się tam
dzieje. Przy dłuższym i niekontrolowanym kontakcie z rzeczywistością wirtualną,
dziecko zaczyna się przyzwyczajać do ilości wrażeń jaką ona niesie i do szybkości
z jaką następują one po sobie. Bezkrytyczny i niedojrzały umysł dziecka zaczyna
przypisywać cechy wirtualnego świata, otaczającemu go realnemu światu.
Tymczasem realny świat jest inny: nie dostarcza aż tylu wrażeń, nic nie dzieje
się w nim tak szybko, nic nie zmienia się tak jak dziecko tego chce i za jednym
kliknięciem. Realna rzeczywistość rozczarowuje dziecko, ono woli tę drugą bo po
prostu jest fajniejsza. Wirtualny świat wygra z tym realnym w umyśle dziecka
jeśli w porę nie zapobiegniemy temu zjawisku. A możemy mu zapobiec stosując
wyżej wymienione zasady.
Źródło: http://stronydladzieci.pl/dziecko-i-komputer.php