Odeszła legenda polskiej emigracji
Transkrypt
Odeszła legenda polskiej emigracji
TŁUMACZENIE LOKALNEJ PRASY ANGIELSKIEJ ORAZ WIADOMOŚCI POLONIJNE Z HRABSTWA BEDFORDSHIRE www.tygodnik.co.uk NAKŁAD 1 500 numer 1 8 £0.50 1 9 LIPCA 201 5 Odeszła legenda polskiej emigracji Jeśli sprzedawane: Niedzielnego poranka 1 2-go lipca 201 5 zmarł Tomasz Marszałek - nestor polskiej emigracji. Śmierć 96-letniego pana Tomasza spowodował rozległy zawał serca. Kilka lat temu w podobny sposób, także w niedzielę rano zmarła jego żona Basia, z którą spędził ponad 60 lat. walczącym z komunizmem Polakom. Pan Tomasz znał osobiście generała Andersa, z którym wygrał bitwę pod Monte Casino. Jadał obiady z kolejnymi rządcami wielkiej Brytanii, ostatnio także z obecnym premierem Cameronem. Uhoronowano go niemal wszystkimi możliwymi odznaczeniami, a mimo to w opinii osób go znających był ciągle niesamowicie skromny i towarzyski. Często stawał przy pianinie i śpiewał patriotyczne piosenki, do końca swoich dni aktywnie wspierał Polonię. Ostatnio, mimo kłopotów zdrowotnych fizyczną obecnością wspierał Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy w Domu Polskim w Bedford. Powiedzenia pana Marszałka wciąż krążą wśród Palaków na Wyspach i są źródłem mądrości i wiedzy dla potomnych. Często cytowana jest sentencja, że żadne benefity nie wynagrodzą Polakom ofiary krwi złożonej przez polskich żołnierzy w obronie Anglii, tym bardziej, że w podzięce za ową Anglicy sprzedali nasz kraj Rosjanom. Pan Tomasz nigdy nie bał się kontrowersyjnych wypowiedzi, walczył z fałszem i zakłamaniem, nigdy nie wyparł się swojej polskości. Pan Tomasz był niekwestionowaną gwiazdą polskiej emigracji. To właśnie z jego powodu burmistrz Bedford zobligowany był do uczestniczenia w każdej uroczystości z udziałem Marszałka. Zapraszano Odszedł zanim opowiedział swoją go zarówno na kolacje historię. Jego zapiski - rys pamiętdo pałacu Buckingham, jak i na 1 0 Down Street. nika zawierają tyle prawdy... Nie zawsze wygodnej, ale rzeczywistej. Jego sława jednak wcale nie powstała za sprawą publikacji, „Pamiętnika Miałam okazję poznać pana Tomadezertera Armii Czerwonej”, ale dzięki sza i słuchać przez wiele godzin czynom jakie podejmował walcząc o polskość na obczyźnie. Jego wspomnień. Mówił malowniczo i skromnie o sobie... Po perturbacjach wojennych, w których (Barbara Nowocień) wielokrotnie cudem uniknął śmierci wylądował w Wielkiej Brytanii. Po kapitu"...i pamietajcie nie wstydźcie sie być lacji Niemiec i zdradzieckim jego zdaniem pakcie rozbiorowy postanowił nie Polakami..." (Marta Pawikowska) wracać do Polski i pozostać w suwerennym Królestwie. Tutaj też rozpoczął Ceremonia pogrzebowa działalność na rzecz wyzwolenia spod A kiedy go z wami nie będzie – Tomasza Marszałka Usypcie mu kurhan stepowy – okupacji sowieckiej czynnie uczestniAby słyszał, jak burzan pieśń gędzie cząc akcjach pomocowych i agitacyjodbędzie się już w ten I wiatr stepem przewala się płowy... nych. piątek 24-go lipca o godzinie By mu miesiąc wstający z limanów 9:45 w kościele pod W Bedford pan Tomasz współtworzył Oczy prószył kitajką czerwoną... wezwaniem Najświętszego Klub Polski na Alexandra Road, to z jeI kląskanie by słyszał bocianów, go inicjatywy utworzono Dom Polski na Serca Pana Jezusa & ST. Gdy piórami lotnymi wiatr chłoną... Niech tam orły dziobami pieśń skraszą, Ashburnham Road. Był także założyCUTHBERT w Bedford. cielem pierwszej polskiej szkoły soA teorban piosenką zakwili... Miejscem docelowym botniej imienia Marii SkłodowskiejBo o wolność on waszą i naszą Walczył – zanim odpoczął w mogile... Curie, która przetrwała ponad 50 lat pochówku jest jednak ciągłej działalności w Bedford i została parcela na Powiązkach, Niech tam zmierzchy siniejąc rozgarną przekształcona w obecną szkołę Jana gdzie pan Tomasz dołączy Błękit nieba najczystszy i skromny – Pawła II. W czasie stanu wojennego Aby nocą wieczyście już czarną do miłości swojego życia, aktywnie wspierał Solidarność organiPatrzył w wszechświat ponad nim zując pomoc finansową i materialną do swojej Basi... ogromny! 2 TYGODNIK BEDFORDSHIRE Śmierć zatrzymanego. Sześciu funkcjonariuszy objętych śledztwem 1 3 czerwca doszło do aresztowania Istiaka Yusufa. Zatrzymany zmarł w areszcie w Luton tego samego dnia. IPCC (Internal Police Complaint Comission, wewnętrzna komisja ds. skarg na policję) prowadzi śledztwo. Objętych dochodzeniem jest sześciu funkcjonariuszy. się z jego rodziną. Na bieżąco przekazują żoni-e i najbliższym informacje o toczącym się śledztwie. Według informacji przekazanych przez komisarza, na tym wczesnym etapie dochodzenia śledczy skupiają się na tym, czy funkcjonariusze użyli wobec zmarłego środków odpowiednich do sytuacji w czasie aresztowania i przeszukań na komendzie. Trójce posterunkowych i dwóm sierżantom postawiono zarzut niewłaściwego działania podczas przeszukania. Oficer dyżurny odpowiedzieć ma za nieodpowiednią kontrolę zatrzymanego w czasie, gdy ten przebywał w areszcie. Istiak Yusuf został zatrzymany przez policję Bedfordshire 1 3 czerwca, w sobotę. Po przewiezieniu do aresztu w Luton zmarł w celi. Tego samego dnia wszczęto dochodzenie komisji IPCC, a śledczy pojawili się na komendzie w Luton w celu zebrania dowodów. Zastępca komendanta, Mike Colbourne że funkcjonariusze policji każdego Komisarz Guido Liguori z IPCC zapew- mówi, dnia ciężko pracują, aby chronić obywateli, nia, że od śmierci zatrzymanego przed- zwalczać przestępczość bezpiestawiciele komisji kilkakrotnie spotkali czeństwo w Bedfordshire.i utrzymać Czasem jed-nak Rekord na uniwersytecie – panie programują Uniwersytet Bedfordshire włącza się w promowanie zatrudnienia kobiet w branży IT. Robi to w nietypowy sposob – bijąc rekord świata w pisaniu aplikacji mobilnej. Akcja „App-a-thon” została zorganizowana przez BCSWomen. Jej cel to stworzenie aplikacji mobilnej, w którym jednocześnie bierze udział znaczna liczba uczestników z całego kraju. Uniwersytet Bedfordshire to jedna z 30 instytucji, które wspierają projekt. Wkład naszej uczelni to około 50 programistów w grupie liczącej ponad 1 000 osób. Podejście do pobicia rekordu miało miejsce 1 3 czerwca. Obecnie komisja Rekordów Świata Guinessa sprawdza rezultat próby. Oprócz ustanawiania rekordu, dodatkowy cel to zachęcanie młodych osób, szczególnie kobiet, do kariery w IT. Według statystyk płeć piękna stanowi zaledwie 1 6 procent osób zatrudnionych w tej branży. Sue Brandreth gościnnie prowadzi wykłady na Uniwersytecie Bedfordshire, a ponadto działa w tutejszej BCSWomen. Mówi, że jest zachwycona udziałem w akcji „App-a-thon”, gdyż znakomicie pokazuje ona paniom, że praca w IT to świetna zabawa i szansa na interesująca karierę. Uważa, że istnieje potrzeba ciągłego działania w celu przyciągania kobiet do pracy w IT. Jej zdaniem, każde działanie w tym kierunku należy odbierać pozytywnie i wspierać. Podatnicy zapłacą za marsz 300 tysięcy funtów W sobotę, 27 czerwca, odbył się pochów Britain First. Koszt zabezpieczenia imprezy przez policję to około 300 tysięcy funtów. Zapłacą za to podatnicy z Bedfordshire. Marsze, niegdyś organizowane przez English Defence League a obecnie przez Britain First to kosztowne akcje. W tym roku do ochrony uczestników i utrzymywania porządku ściągnięto z różnych regionów około 500 policjantów. Kost udziału stróżów prawa w marszu to około 300 tysięcy funtow. Zapłacą podatnicy. W ciągu ostatnich pięciu lat demonstracje te kosztowały około 3,5 miliona funtów. W sprawie wysockich kosztów udziału policji w imprezach masowych wypowiedział się komisarz ds.policji, Olly Martins. Jak mówi, do tej pory tego typu koszty były dzielone między policję i podatników. Obecnie jednak, w obliczu znaczących cięż i oszczędności, całą kwotę zapłacą mieszkańcy Bedfordshire. Komisarz dodaje, że policja Bedfordshire jest jedną z najgorzej finansowanych jednostek. Z twego powodu uznaje on, że pokrywanie przez policje kosztów demonstracji niewielkiej grupy „ekstremistów” byłoby nieuczciwe. Poza udziałem policji w zabezpieczeniu demonstracji, nie można zapominać o wpływie marszu na lokalny handel. Każda demonstracja to konkretny spadek obrotów. W centrum handlowym The Mall zanotowano około 22-procentowy spadek liczby klientów w porównaniu do analogicznego czasu w zeszłym roku. Oznacza to o około 1 6 tysięcy kupujących mniej. Komisarz Olly Martins uważa, że Britain First reprezentuje niewielką grupę, która próbuje wzniecić niechęć do muzułmanów. Robią to stygmatyzując całą społeczność przez pryzmat akcji ekstremistów. Wszystko to wbrew ludziom, wśród których przytłaczająca większość skrupulatnie przestrzega prawa. Komisarz Martins wystosowała również list do ministerstwa spraw wewnętrznych, aby zważono, że przestrzeganie prawa do protestów ma wpływ na działania gospodarcze wielu podmiotów. Komisarz sugeruje, aby wziąć pod uwagę, że lokalne społeczności ponoszą w ten sposób koszt zapewnienia wolności wyrażania poglądów. trzeba zmierzyć się z sytuacją, w której ktoś traci życie, tak jak Istiak Yusuf, który zmarł w policyjnym areszcie 1 3 czerwca. Zastępca komendanta dodaje, że chciałby wyrazić głębokie współczucie dla rodziny i przyjaciół zmarłego w tym smutnym czasie. W takiej sytuacji ważne jest, żeby przeprowadzić jawne i przejrzyste dochodzenie, aby wyjaśnić wszystkie okoliczności tej nagłej śmierci. Mike Colbourne dodaje, że doskonale rozumie iż bliscy zmarłego i całe społeczeństwo stawiają pytania i domagają się odpowiedzi. Ma też nadzieję, że odpowiedzi te zostaną udzielone najszybciej jak to możliwe. Zastępca komendanta zapewnia o pełnym wsparciu dla śledztwa IPCC, oraz dziękuje bliskim zmarłego i mieszkańcom za cierpliwość i zrozumienie w czasie toczącego się śledztwa. Pola w ogniu We wtorek wieczorem w pobliżu Kempston paliło się pole o powierzchni 600 metrów kwadratowych. Nie są jeszcze znane przyczyny pożaru, ale strażacy już apelują o ostrożność. W czasie upałów wystarczy chwila nieostrożności, by wzniecić ogień. Strażacy dostali wiadomość o pożarze o godz. 1 8.39 we wtorek, 30 czerwca. Paliła się głównie trawa na dużym obszarze – blisko 600 metrów kwadratowych. Na miejsce przybyli strażacy z Bedford i Kempston. Przez około półtorej godziny walczyli z pożarem, ale w końcu udało się opanować żywioł. Przyczyny pożaru nie są jeszcze znane, ale strażacy apelują o ostrożność, zwłaszcza osoby wypoczywające na wsi, na łonie natury. Letnie susze oznaczają zwiększone ryzyko pożarów. Co roku tysiące akrów pól są trawione przez ogień. Czasem przyczyną jest celowe działanie, czasem nieostrożność. Pożary często powstają od wyrzuconego niedopałka papierosa, W tak upalne dni, jak ostatnio, wystarczy chwila nieuwagi, by wzniecić ogień. Jeśli już zauważymy choć niewielki pożar, zadzwońmy pod nr 999 po pomoc. Strażacy apelują, by nie zwlekać z alarmowaniem, tylko zadzwonić i jak najdokładniej podać lokalizację. Ratownicy podają też kilka rad, które pomogą zapobiegać pożarom : Zgaś papierosa dokładnie i nie wyrzucaj niedopałków na ziemię. Nigdy nie wyrzucaj niedopałków przez okno samochodu. Nie zostawiaj butelek czy innego szkła na terenach leśnych – promienie słoneczne przechodzące przez szkoło mogą spowodować pożar. Szkło wyrzuć do odpowiedniego pojemnika. Swoje śmieci zabierz do domu. Griuluj tylko w odpowiednich miejscach i nigdy nie zostawiaj grilla bez nadzoru. Unikaj używania otwartego ognia na terenach wiejskich. Jeśli zobaczysz ogień, natychmiast powiadom odpowiednie służby. Nie zwlekaj! Pamiętaj o dokładnym zagaszeniu ogniska. Nie próbuj mierzyć się z pożarem, którego nie możesz ugasić jednym wiadrem wody. Opuść to miejsce jak najszybciej – wezwij straż pożarną. TYGODNIK BEDFORDSHIRE 3 Peugeot 1 06 Quick Silver 1 ,4i 2003 rok, 11 9 tys. mil, historia serwisowa, MOT na rok, wykończenia skórzane, elektryczne sztby, centralny zamek, alarm, immobilizer, nowe opony, CD - radio, szyberdach, ONO £650 £11 95 Skoda Octavia 1 ,8 turbo 20v, 4X4 estate elegance Rok 2002, 1 27 tys. mil, peLna historia serwisowa, MOT grudzień 201 5, 2-stefowa klimatyzacja Klimatronik, elektryczne sztby, centralny zamek, alarm, immobilizer, nowe opony, CD radio, szyberdach, elektryczne lusterka, hak, nowe sprzęgło, nowy rozrząd. Kia Picanto 1 ,1 i rok 2006 [56] 81 tys. mil, peLna historia serwisowa, MOT luty 201 6, klimatyzacja, elektryczne sztby, centralny zamek, alarm, immobilizer, Panasonic CD - radio, elektryczne lusterka, rozrząd zrobiony, samochód w stanie jak nowy £895 ONO £1 995 ONO Renault Clio 1 ,4 1 6v expresion , 5-cio drzwiowy 2002 ROK, 91 tys. mil, historia serwisowa, MOT lipiwc 201 6, klimatyzacja, elektryczne sztby, centralny zamek, alarm, immobilizer, CD - radio, elektryczne lusterka, 2 komplety kluczy z pilotem, nowe felgi alominiowe, bardzo zadbany i czysty AKCEPTUJEMY PŁATNOŚĆ KARTAMI DEBETOWYMI I KREDYTOWYMI. 4 TYGODNIK BEDFORDSHIRE Więzienie za niespłacone długi Diler luksusowych samochodów, który w 201 0 roku otrzymał wyrok w zawieszeniu za oszustwa, jednak trafi do więzienia. Wszystko przez to, że nie spłacił 68 tysięcy nielegalnie zagarniętych funtów. 47-letni Darren Palmer w 201 0 roku został skazany za siedem oszustw, których dokonał pomiędzy lutym a kwietniem 2009 roku. Dostał karę więzienia w zawieszeniu. Został też zobowiązany do oddania 84 648 funtów ofiarom swoich oszustw. Palmer sprzedawał luksusowe samochody. Prowadził w Suffolk firmę Elite Wholesale Ltd. Wystawiał na sprzedaż drogie samochody, w tym też Ferrari 599, Bentleya GT oraz Range Rovera. Problem w tym, że za te auta brał zaliczki od wielu chętnych z całego kraju. Zainteresowani jednak nie zobaczyli ani aut, ani wpłaconych pieniędzy. Oszust „sprzedawał” tak każdy samochód kilku osobom. Na tym procederze zarobił ponad 86 tysięcy funtów. Po ogłoszeniu wyroku Palmer miał oddać zagarnięte pieniądze. Okazało się jednak, że zwrócił jedynie 30559 funtów. 1 2-go czerwca 201 5 roku miał się więc zgłosić na rozprawie dotyczącej konfiskaty mienia. Nie zgłosił się. Wystawiono więc nakaz jego aresztowania. 3 lipca Palmer, używający teraz nazwiska James Smythe, pojawił się w sądzie w Dover, gdzie usłyszał wyrok odwieszający jego karę. W więzieniu mężczyzna spędzi 443 dni. Jeśli Palmer wypełni nakaz konfiskaty, będzie mógł ubiegać się o wcześniejsze zwolnienie. W przeciwnym razie będzie musiał odsiedzieć wyrok do końca i i tak będzie dłużny zagarnięte pieniądze. - Ludzie tacy jak on, muszą być powstrzymani i zmuszeni do oddania swoich długów – mówi jedna z ofiar oszusta. - Palmer zabrał mi 23 tysiące funtów, co niemal zabiło moją małą firmę. Wizyty, których nie było. To nie tylko wina pacjentów Po informacjach o stratach szpitali z wyniku wizyty u lekarzy, które się nie odbyły, głos zabierają pacjenci. Twierdzą, że przynajmniej częściowo wina leży po stronie szpitali. Niedawno pisaliśmy o stratach, jakie ponoszą szpitale z powodu zaplanowanych wizyt u lekarzy, które nie doszły do skutku. Przedstawiciele służby zdrowia jednostronnie winą obarczali pacjentów, którzy zapominają o wizytach lub nie informują, jeśli z jakichś ważnych przyczyn nie mogą pojawić się na wizycie. Głos zabrali pacjenci. Uważają oni, że takie przedstawienie sprawy jest niesprawiedliwe. Ich zdaniem, przynajmniej częściowo wina jest też po stronie szpitali. Podają tu wiele przykładów, z których wynika, że to ośrodki zdrowia często przyczyniają się do tak złych statystyk. Jedna z mieszkanek Bedford przytacza fakt regularnie otrzymywanych listów z informacją o tym, że nie stawiła się na zaplanowaną wizytę. Tymczasem na żadną wizytę się nie umawiała i nie wiedziała o ustalonym terminie. Kobieta opowiada też, że telefon w sprawie odwołania wizyty to droga przez mękę. Gdy kiedyś chciała przełożyć wizytę u Zmiany w radzie Maulden Troje członków rady gminy w Maulden oraz urzędnik rady zrezygnowali z pełnienia swoich funkcji po burzliwych obradach 29 czerwca. Wśród nich znalazła się też przewodnicząca rady Eileen Brown. Eileen Brown, Jenny Tucker, Chris Tate oraz urzędnik Lynda Galler ustąpili ze swoich stanowisk po kłótni podczas lekarza, musiała dzwonić kilkakrotnie, a i tak na końcu mogła jedynie nagrać wiadomość. Po kilku dniach dostała informację, że nie zjawiła sięna zaplanowanej wizycie. Kobieta dodaje, że rozumie, iż niefrasobliwość i zapominalstwo to dla lecznic spore koszty. Jaką jednak mają wymówkę, gdy do spotkania z lekarze mnie dojdzie z ich winy? Jak tłumaczą się przed pacjentami, że pozostawiona wiadomość nie dotarła do adresata? Wygląda na to, że przed wskazaniem winnych należy spojrzeć na własne podwórko. Rzecznik szpitala w Bedford twierdzi, że nie doszłoby do zaplanowania wizyty bez przekazania informacji o niej pacjentowi listownie lub telefonicznie. Dodaje, że w przypadku kontynuowania leczenia kolejne wizyty są najczęściej ustalane w recepcji, gdyp acjenci wychodzą z zakońćzonej wizyty. Rzeczniszka komisji ds. słuzby zdrowia w Bedfordshire (Bedfordshire Clinical Commissioning Group) mówi, że nie jest w stanie komentować indywidualnych przypadków. Dodaje jednak, że w ciągu ostatniego roku udało się zmniejszyć ilość wizyt, które się nie odbyły. Rok temu było to około 60 ustalonych wizyt tygodniowo, obecnie – około 40. spotkania rady. Według informacji "Bedfordshire on Sunday" podczas sesji doszło do wymiany zdań pomiędzy kilkoma członkami, co poskutkowało rezygnacją wyżej wymienionych radnych. Niestety nie wiadomo, co było powodem kłótni, bo członkowie rady milczą na ten temat. Liczba radnych zmniejszyła się teraz z 1 2 do dziewięciu. W najbliższych dniach prawdopodobnie zostanie opublikowane ogłoszenie o trzech wolnych miejscach w radzie. Kosztowny system IT Rada Central Bedfordshire uruchomiła system informatyczny za 1 ,2 miliona funtów. Na same konsultacje i naprawę błędów wydano ponad 700 tysięcy. Wdrożony w radzie Central Bedfordshire system zarządzania ma pomóc urzędnikom opieki społecznej w prowadzeniu spraw dotyczących dzieci. Ma też zapewnić bezpieczeństwo i poufność danych przechowywanych w urzędzie. Początkowy koszt instalacji systemu to nieco ponad 420 tysięcy funtów. System uruchomiono w kwietniu 201 2 roku. Zdecydowano, że rada nie zapłaci za transfer danych ze starego systemu do nowego, a urzędnicy zrobią to we własnym zakresie. Okazało się jednak, że wynikły tu poważne problemy i konieczne było wsparcie zewnętrznych konsultantów. Trwały one łącznie 360 dni i kosztowały ponad 730 tysięcy funtów. To ponad 2 tysiące funtów za dzień pracy konsultanta. Informacje te uzyskała Celia Marsden, wnioskując o nie na podstawie prawa dostępu do informacji (Freedom Of Information, FOI). Komentując te dane napisała, że zlecając komuś budowę systemu i nie radzi on sobie z tym zadaniem, tworząc bałagan, nie można po prostu uśmiechnąć się i dać pieniędzy lekką ręką, gdy widzi się rachunek na 700 tysięcy funtów. Inni mieszkańcy komentują to mówiąc, że 2 tysiące funtów za dzień pracy to stawka, o jakiej nigdzie nie można pomarzyć. Kierownik ds. dziecięcych w urzędzie, Sue Harrison zaprzecza, jakoby płatności za konsultacje były efektem niepowodzenia w przenoszeniu danych. Dodaje, że jak każda instytucja, urząd, w którym pracuje, ponosi odpowiedzialność za swoich podopiecznych, w tym za utrzymanie informacji o każdej sprawie i jej przebiegu w bezpiecznym systemie. Radny niezależny Adam Zerny powiedział, że informacje o wysokości opłat za konsultacje były dla niego szokiem. Jego zdaniem wygląda to na ogromny wydatek rady, poprosił jednak o pełne wyjaśnienie, dlaczego koszty były tak wysokie. Sześć lat za 20 tysięcy Na sześć lat więzienia sąd skazał mężczyznę z Dagenham za udział w kradzieży gotówki z vana ochrony w grudniu ubiegłego roku. 27-letni Brian Decktor został uznany za winnego udziału w kradzieży kasetki z pieniędzmi, która zawierała prawie 20 tysięcy funtów. Do przestępstwa doszło 1 8 grudnia ubiegłego roku na Ampthill Road w Bedford. Wprawdzie Decktor nie był bezpośrednio zamieszany w kradzież, ale zarzucono mu planowanie i kierowanie przestępstwem. AM Wiatraki – prawo głosu dla mieszkańców Poseł Alistair Burt proponuje zmiany w prawie dotyczącym farm wiatrowych. Według jego projektu, do wydania ostatecznego pozwolenia na budowę niezbędna będzie zgoda okolicznych mieszkańców Alistair Burt, reprezentujący w Parlamencie północno-wschodnie Bedfordshire, proponuje zmiany w prawie budowlanym. Mają one dotyczyć lądowych farm wiatrowych, a dokładniej procedur koniecznych do uzyskania pozwolenia na budowę. Projekt posła zakłada, że okoliczni mieszkańcy będą mieli więcej do powiedzenia w sprawie budowy takich obiektów. Ostateczna zgoda na powstanie nowej farmy ma być uzależniona od tego, czy lokalna społeczność popiera jej powstanie. Przy okazji zmiana prawa ma objąć system dopłat do nowych elektrowni wiatrowych. Ich dofinansowanie przez końcowych odbiorców energii ma się skończyć w kwietniu przyszłego roku. Celem tej zmiany jest zapewnienie, że wdrażanie odnawialnych źródeł energii nie jest prowadzone kosztem podatników, a rachunki dla odbiorców domowych są na niskim poziomie. Zdaniem posła Burta, zbyt długo trwa bezsilność mieszkańców, którzy próbują powstrzymać powstawanie nowych elektrowni wiatrowych. Chodzi oczywiście o sytuacje, gdy obywatele mają do projektu poważne zastrzeżenia, a takie sytuacje, według rozeznania posła, to całkiem spora część wszystkich budów. Celem zmiany jest wydawanie pozwoleń na budowę tylko wtedy, gdy projekt nie budzi zastrzeżeń obywateli a zyskuje ich poparcie. Poseł zapowiada również, że wystosuje do odpowiedniego ministerstwa zapytanie, czy można będzie to samo prawo stosować do farm solarnych. Zidentyfikowano ofiarę wypadku Zidentyfikowano mężczyznę, który zginął w wypadku samochodowym z udziałem vana i ciężarówki w Chalton w poniedziałek, 6 lipca. 54-letni Michael Burke z Houghton Regis zginął na miejscu po zderzeniu jego vana z ciężarówką. Do wypadku doszło 6 lipca, tuż po godz. 7 rano, na drodze Sundon Road. Jego pasażer, 28-letni mężczyzna,został przetransportowany helikopterem do szpitala Addenbrooke. Jego stan lekarze określają jako poważny, ale nie zagrażający życiu. Kierowca drugiego pojazdu, 50-letni mieszkaniec Biggleswade, również został ranny w wypadku. Zabrano go do szpitala Luton and Dunstable Hospital, ale wkrótce ma zostać wypisany. Jak mówi sierżant Chris Smith z wydziału ruchu drogowego policji, dochodzenie w sprawie wypadku wciąż trwa, ustalane są przyczyny zderzenia. Prowadzone są też drobiazgowe badania pojazdów. Wprawdzie jest wielu świadków wypadku, ale policja prosi też innych, którzy widzieli zdarzenie, o zgłaszanie się i podawanie swoich spostrzeżeń. Wszelkie informacje mogą pomóc śledczym w ustaleniu, co było powodem tragicznego w skutkach zderzenia. Dłuższy handel w niedziele? Być może wkrótce sklepy w Anglii i Walii będą otwarte dłużej w niedziele. Jest to nowa propozycja przedstawiona przez kanclerza skarbu George'a Osborne'a. Zgodnie z propozycją przedstawioną 8 lipca, to lokalne władze miałyby prawo wydłużyć możliwość pracy sklepów. W ten sposób niektóre regiony mogłyby wspomóc rozwój lokalnej gospodarki. Pomysł przerzucenia takiego prawa na samorządy jest związany z tym, że nie wszędzie mieszkańcy i włodarze są zadowoleni z propozycji wydłużenia sprzedaży przez duże sklepy. Organizacje zrzeszające sprzedawców detalicznych obawiają się, że to może spowodować zamknięcie wielu mniejszych sklepów. Obecne prawo zezwala małym sklepom pracę przez cały dzień. Jednak centra handlowe, mające powyżej 3000 stóp kwadratowych, mogą być otwarte jedynie przez sześć godzin, pomiędzy godz. 1 0 a 1 8. Kanclerz skarbu uważa, że zakupy online oraz przetestowany w czasie olimpiady 201 2 dłuższy handel pokazały rosnący apetyt na niedzielne zakupy. Jak twierdzi Osborne, handel niedzielny rozwija się szybciej niż sobotni. Rosnące zainteresowanie handlem przez internet również oznacza, że detaliści powinni konkurować poprzez otwieranie swoich sklepów na dłużej w weekendy. Jednak nie będzie to dobra sytuacja we wszystkich regionach, więc decyzja powinna należeć do władz lokalnych. Osborne podkreśla wyniki badań, które skazują, że o dwie godziny dłuższy handel w niedziele stworzył w Londynie trzy tysiące nowych miejsc pracy i wygenerował ponad 200 milionów dodatkowego zysku. Jednak towarzystwo zrzeszające handlarzy detalicznych twierdzi, że taki ruch może doprowadzić do zamknięcia wielu małych sklepów. Z badania przeprowadzonego w lutym 201 5 wynika, że 76 procent popiera obecne regulacje prawne, natomiast 60 procent z nich chciałoby jeszcze bardziej restrykcyjnych godzin weekendowej pracy. Jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Piszcie do nas lub weźcie udział w sondzie na stronie internetowej http://www.bedfordshire-news.co.uk/. TYGODNIK BEDFORDSHIRE 5 1 ,2 miliona gości w maju W maju Bedford odwiedziło 1 ,2 miliona osób. To jak dotąd rekordowy wynik. Według informacji Rady Okręgu Bedford, do miasta w maju 201 5 zawitało ponad 1 ,2 miliona gości. Takiego wyniku dotąd nie uzyskano. W stosunku do ubiegłorocznego maja, jest to 9-procentowy wzrost liczby odwiedzających nasze miasto. Zdaniem przedstawicieli rady Okręgu, tak dobry wynik to zasługa dużej liczby sklepów, kawiarni, restauracji i miejsc, gdzie można wypocząć i zrelaksować się. W znacznej mierze za wynikiem tym stoją drobni, niezależni przedsiębiorcy. To oni, obok sklepów sieciowych i centrów rozrywki, przyciągają gości. W ciągu ostatniego półrocza otwarte zostały między innymi Seventh Heaven, Gallones, Herd, Lost and Found, Smoke Shack, George James Bridal Boutique czy Pride Kitchens. Łączna ilość tego typu niezależnych przedsiębiorców to obecnie 325. Warto dodać, że rozwój sklepów następuje mimo dość trudnych warunków ekonomicznych oraz rosnącej popularności handlu w internecie. Komentując dane, burmistrz Dave Hodgson mówi, że w Bedford daje się zauważyć, iż coraz więcej osób przybywa do centrum miasta. Interesująca mieszanka niezależnych sklepów, dobrze znanych sieci handlowych oraz liczne i wysokiej jakości kawiarnie i restauracje pomagają, zdaniem burmistrza, przyciągnąć do centrum kupujących. Dodatkowo zachęca do tego dostępny za darmo parking przy urzędzie rady, z którego można korzystać w soboty i niedziele. Burmistrz uważa, że to bardzo ekscytujący czas dla miasta: coraz więcej okazji do zakupów i rozrywki. Nowy dworzec autobusowy, parkingi czy renowacja okolic nadrzecznych powinny spowodować dalszy wzrost liczby osób przybywających do Bedford. Coffee Republic wkrótce w Bedford Coffee Republic, popularna sieć brytyjskich barów kawowych, wkrótce otworzy swoją kawiarenkę w Bedford. Mieszkańcy zauważyli już napisy, które pojawiły się na jednym z nowych sklepów przy High Street. Coffee Republic ma w ciągu najbliższych kilku tygodni rozpocząć serwowanie swoich słynnych kaw w Bedford. Jak przyznaje rzecznik sieci, nie ustalono jeszcze dokładnej daty, ale ma to być w najbliższym czasie. Sieć znana jest między innymi ze swojego latte, a także ze źródeł pochodzenia unikatowych mieszanek kaw z kilku różny krajów. Coffee Republic zostało założone w 1 995 roku przez Bobby’ego i Sahar Hashemi – rodzeństwo, które zapragnęło stworzyć sieć rywalizującą z wielkimi nowojorskimi barami kawowymi. 6 TYGODNIK BEDFORDSHIRE Pijany włamywacz skazany Dochodzenie w Robert Bruce Middle School Po zawieszeniu dyrektorki Robert Middle School rozpoczęto Za dwukrotne włamanie sąd skazał Bruce dochodzenie. szkoły 25-latka na 20 miesięcy więzienia. podejrzani są o Pracownicy naruszanie procedur Złodziej co najmniej dwukrotnie egzaminacyjnych. okradł ten sam lokal. Włamywacz, który co najmniej dwa razy okradł lokal organizacji charytatywnej pozostawił za sobą dowody w postaci DNA. Dzięki temu udało mu się udowodnić przestępstwo. Wobec dowodów, włamywacz przyznał się do winy 1 0 lipca 201 5 przed sądem w Luton. Organizacja, której siedzibę okradł, zajmuje się pomocą osobom dorosłym z problemami w nauce. Sędzia ogłaszając wyrok powiedział, że po pierwszym włamaniu skazany mógł liczyć na wyrozumiałość sądu, gdyby starał się zmienić swoje postępowanie i skorzystać z oferowanej mu pomocy. Ten jednak „zuchwale” postanowił włamać się po raz kolejny do tego samego lokalu. Za pierwsze włamanie złodziej dostał wyrok 8 miesięcy więzienia, za drugie – 1 2 miesięcy więzienia. Razem spędzi za kratkami 20 miesięcy. Do pierwszego włamania doszło pięć lat temu. Skradł wtedy między innymi laptopa, uszkodził drzwi i okna. Wówczas na progu lokalu znaleziono krew włamywacza. Po raz kolejny próbował szczęścia 1 3 marca 201 5. I tym razem znaleziono jego DNA, jednak obrona twierdziła, że to krew sprzed pięciu lat i nie dowodzi ona obecności podejrzanego na miejscy przestępstwa. Bezczelność złodzieja w końcu go zgubiła – 23 kwietnia po raz kolejny próbował okraść ten sam lokal. Tym razem zostawił skarpetkę, z której udało się wyodrębnić DNA i ponownie go aresztować. Obrońca twierdził, że oskarżony był pijany w momencie włamanie i sądził, że wchodzi do centrum ogrodniczego. Próbował też przekonać sąd, że jest zdecydowany, aby gruntownie zmienić swoje życie. Sędzia uznał argumentację obrony za ”absurdalną”. Niedawno informowaliśmy o zawieszeniu Karen Parker, dyrektorki szkoły Robert Bruce Middle School w Kempston. Obecnie Departament Edukacji prowadzi dochodzenie w sprawie naruszenia procedur egzaminacyjnych. Rozpoczęto je po informacji od jednej z osób pracujących w szkole, z których wynikało, że dokumenty, które powinny być otwarte dopiero w czasie egzaminu, były znane przed jego przeprowadzeniem. Jak dotąd nie jest pewne, czy te informacje są powiązane z zawieszeniem dyrektorki szkoły. 1 2-osobowa rodzina prawdopodobnie jest w Syrii Rodzina z Luton, licząca dwanaście osób, miałą udać się na wycieczkę do Bangladeszu. Są ejdnak obawy, ze celem podróży była jednak Syria. Policja przeszukała dom rodziny jeszcze przed ich wylotem. Jeden z członków rodziny z Luton został zatrzymany na lorni-sku Hethrow i przesłuchany. W tym czasie policja przeszukała dom rodziny. Podstawą działąnia był tzw. „paragraf 7” (Sche-dule 7, fragment ustawy Terrorism Act 2000; Jest to część dokumenty definiująca zasady kontroli w portach, na lotniskach i granicach) Nic jednak nie wskazywało, aby celem podróży miała być Syria, bez problemu zatem polecieli 1 0 kwietnia do Bangladeszu. Okręg Bedford straci pół miliona funtów Budżet Okręgu Bedford zmniejszy się o 500 tysięcy funtów. Jest to efekt cięć budżetowych realizowanych przez rząd. 9 milionów za pomyłkę lekarzy Wskutek pomyłki lekarzy ze szpitala w Bedford, ośmiolatek został przykuty do wózka i stracił mowę. Zasądzono odszkodowanie w wysokości 9 milionów funtów W 2006 roku w czasie porodu w szpitalu w Bedford przy Kempston Road, chłopiec doznał uszkodzenia mózgu. Obecnie musi korzystać z wózka inwalidzkiego. Ma poważnie ograniczoną władzę w ramionach i cierpi z powodu niekontrolowanych ruchów. Nie może mówić, a jego komunikacja z otoczeniem uzależniona jest od wsparcia zaawansowanych technicznie urządzeń. Chłopiec, poza rehabilitacją i urządzeniami medycznymi, wymaga też specjalnego trybu nauki. Szpital w Bedford przyjął na siebie odpowiedzialność za stan zdrowia chłopca już na wczesnym etapie procesu. Sąd Rzecznik Standard and Tesing Agency (agencji podległej Departamentowi Edukacji, odpowiedzialnej za przygotowanie i nadzór nad przeprowadzeniem egzaminów szkolnych) mówi, że dochodzenie jest prowadzone w sprawie narodowego testu Key Stage 2 (etap kluczowy drugi) w roku 201 5 w szkole Ro-bert Bruce Middle School. Do agencji należy decyzja, czy skargę odrzucić, czy też uznać ją za uzasadnioną. Funkcję dyrektora szkoły pełni obecnie Ian Evason, dyrektor szkoły Beauchamp Middle School. Nie wiadomo jednak dotąd, jakie będą dalsze losy tego stanowiska. Rada Okręgu Bedford potwierdza, że w szkole prowadzona jest obecnie restrukturyzacja załogi. Proces ten ma się zakończyć do grudnia. przyznał chłopcu rekompensatę, która ma zabezpieczyć jego potrzeby teraz i w przyszłości. Łącznie ma to być kwota 9 milionów funtów. Środki te są zwolnione z podatków. Sędzia ogłaszając wyrok podkreślał godną pochwały postawę rodziców, którzy w tak trudnych okolicznościach wychowują syna. Chwali ich determinację i zapał w przezwyciężaniu problemów, z jakimi muszą się borykać. Adwokat reprezentujący szpital wyraził głębokie ubolewanie z powodu cierpień i obrażeń, jakie przejść musiał chłopiec będąc pod opieką szpitala. Żałuje, że on i rodzina będą musieli zmagać się z konsekwencjami tragicznej pomyłki. Dodał też, że szpital wyciągnął wnioski z tej trudnej lekcji. Za Bedfordshire on Sunday AM Krewni podnieśli alarm, gdy 1 7 maja rodzina nie powróciła do domu. Jak dotąd policji nie udało się z całą pewnością ustalić miejsca ich pobytu. Funkcjonariusze uważają, że w drodze powrotnej rodzina pozostała w Syrii. Prawdopodobnie 2 lipca skontaktowali się z rodziną informując, że dotarli na miejsce. W oświadczeniu policja stwierdza, że po przeprowadzeniu postępowania według „paragrafu 7” nie stwierdzono, aby istniało podejrzenie, by celem podróży była Syria. Dlatego zezwolono na podróż, której celem miał być Bangladesz. Jeżeli jednak pojawiają się sugestie, że poszukiwane osoby są w Syrii, postępowanie będzie prowadzone dalej. Z tej racji sprawa nie może być dalej komentowana. Ogłoszone niedawno rządowe plany cięć środków przeznaczonych na samorządy uszczuplą budżet Okręgu Bedford. George Osborne poinformował, że 300 milionów funtów ze środków przeznaczonych dla samorządów zostanie przesuniętych do służby zdrowia. Budżet okręgu na rok 201 5/1 6 został zatwierdzony w lutym. Już wtedy uwzględniono w nim 1 0 milionów funtów oszczędności. Wówczas wiadomo było, że pieniądze przekazywane przez rząd zostaną uszczuplone o jedną trzecią w ciągu zaledwie dwóch lat. Rada przypuszcza, że ogłoszone cięcia oznaczają wpływy z budżetu centralnego mniejsze o około pół miliona funtów. Zdaniem burmistrza Hodgsona, zabieranie już przyznanych środków to „lekkomyślny i brutalny” ruch rządu. Obecnie działania samorządu są oparte o zatwierdzony budżet. Burmistrz zaznacza, że dokładna kwota, o jaką zmniejszy się dofinansowanie rządowe, nie jest jeszcze znana. Nie ulega jednak wątpliwości, że krok ten wywoła dalsze problemy w i tak potwornie napiętym budżecie. Działania są efektem ogłoszonych przez rząd już po wyborach planowanych oszczędności. Do roku 2020 wydatki rządu mają być zmniejszone o 37 miliardów funtów. Oznacza to nieuchronne cięcia w funduszach samorządów. BIULETYN PARAFIALNY POLSKIEJ PARAFII W BEDFORD LETCHWORTH I HITCHIN Tel/Fax: (01 234 266901 ) Dom: (01 234) 3431 05 0794677321 4 (Ks G. Aleksandrowicz) 0751 9059276 (Ks C. Komosiński) Wydaje duszpasterz polski Ks. Grzegorz Aleksandrowicz www.ppb.org.uk [email protected] [email protected] (Ks Cezary) w tej pracy. Powołanie kapłańskie należy do wyjątków, a i ono winno być oparte na dobrze Św. Marek w swej Ewangelii usiłuje sformuło- opanowanej pracy zawodowej. My sobie nie wać odpowiedź na pytanie: Kim jest Jezus? możemy wyobrazić, by Syn Boga mógł ślęW kronikarskim zapisie przytacza szereg wy- czeć całymi godzinami przy warsztacie mopowiedzi, które w sumie ukazują tajemnicę cując się z opornym materiałem, jakim jest Chrystusa. Czytając tę najkrótszą z Ewangelii drewno. Gdybyśmy weszli do Jego warsztadowiadujemy się kim był Jezus dla Boga Ojca, tu, to w imię naszej troski o Niego odebralidla Jana Chrzciciela, dla duchów nieczystych, byśmy Mu narzędzia, a Jego poprowadzili na dla niewiasty cierpiącej na krwotok, dla setni- ucztę. Przecież do wykonania drzwi czy stołu ka stojącego pod krzyżem. Dla mieszkańców nie trzeba być Synem Boga, to może zrobić Nazaretu — według Marka — Jezus był cieś- każdy inny stolarz... Tego typu praca według lą. „Czy nie jest to cieśla, syn Maryi?”. Jezus nas ubliża godności Bożej. I tu popełniamy wychowywał się w rodzinnym kręgu, dzieląc błąd. Ciągle chcemy z Bogiem świętować, los swoich rówieśników, niczym się nie róż- podczas gdy On chce z nami pracować. Zaniąc od innych chłopców Nazaretu. Tkwił miast odrywać Go od pracy, trzeba zapytać, w nurcie życia swego miasteczka i jeśli zwra- w czym Mu pomóc, i radować się z okazji, że cał na siebie uwagę, to chyba jedynie tym, że możemy w Jego warsztacie uczyć się pracy, miał już trzydzieści lat, a nie szukał żony i nie przez którą wielbimy Stwórcę i w której odzamierzał zakładać rodziny. Był znanym w Na- najdujemy siebie. Jeśli chrześcijanin nie spotzarecie stolarzem, bo słowo „cieśla” bardziej ka się z Jezusem w jego warsztacie stolarsię nam kojarzy z budowniczym domów skim i nie spędzi z Nim kilkunastu lat, nigdy z drewna niż z tym zawodem, jaki pod okiem nie odkryje właściwych proporcji Ewangelii. św. Józefa opanował Jezus. Chętnie byśmy Publiczne nauczanie Jezusa, trwające niedziś podziwiali dzieła rąk Jego. Fachowcy spełna trzy lata, jest głęboko zakorzenione oceniliby solidność roboty, a dla nas wierzą- w tej cichej pracy cieśli w Nazarecie. cych byłaby to cenna pamiątka. Mieszkańcy Rozumieli to doskonale Apostołowie. Po Nazaretu musieli mieć sporo rzeczy wykona- zmartwychwstaniu Mistrza pracują nadal nych przez Jezusa, skoro Ten pracował w swoim zawodzie łowiąc całą noc ryby, w swoim zawodzie blisko piętnaście lat. Nie- a Paweł, wielki misjonarz, nie rozstaje się stety, do naszych czasów potomni nie przeka- z igłą szyjąc namioty. Ewangelia, jeśli ma zali nic z doczesnych dzieł Mistrza z Nazare- wydać owoce, musi być zakorzeniona w żytu. Nie da się więc urządzić muzealnej izby ciu rodzinnym i zawodowym. Gdy tego zapamięci gromadzącej wyroby z warsztatu braknie, początkowo może zdumiewać i raJezusa. Zostawmy jednak żale z powodu dować szybkim wzrostem, ale próby czasu braku tego rodzaju pamiątek po Cieśli z Naza- nie wygra, z braku korzenia skarłowacieje retu. Mamy jedyną izbę pamięci ciągle żywą. i nie wyda owoców. Wieczernik otwarty wszędzie tam, gdzie OGŁOSZENIA PARAFIALNE: kapłan bierze do rąk chleb i wino i użycza 1 . Po Mszy św. jest do nabycia „Gość NieJezusowi swoich ust wypowiadając słowa: dzielny”, „Mały Gość Niedzielny” w cenie „Bierzcie i jedzcie, to jest Ciało Moje”. Warto Ł1 .50 oraz „Różaniec”, „Tak Rodzinie” i „Anioł jednak uświadomić sobie, że połowę swego Stróż” w cenie Ł 2. 2. W niedzielę 1 2 lipca życia na ziemi Jezus spędził przy pracy jako o godz. 11 .00 odprawiona będzie Msza cieśla. Zdecydowana większość ludzi może święta dla dzieci i młodzieży szkolnej na i powinna Go naśladować przede wszystkim zakończenie roku szkolnego. Zapraszam Cieśla z Nazaretu TYGODNIK BEDFORDSHIRE 7 dzieci z obu polskich szkół sobotnich i również te dzieci, które nie uczęszczają do szkół sobotnich. 3. Od niedzieli 1 9 lipca do końca sierpnia a więc do 30 sierpnia nie będzie Mszy świętej w niedziele o godz. 11 .00. Bę-dą odprawiane tylko dwie Msze święte w niedziele: o godz.9.30 i godz. 1 9.00 Msze święte odprawiane będą: Poniedziałek - godz.9.30, Wtorek godz.9.30, Środa – godz.1 9.00, Czwartek – godz.9.30, Piątek - godz.1 5.00 i godz.1 9.00 i Sobota – godz. 9.30 i godz.1 9.00 4. Od przyszłego tygod-nia będę na urlopie. Do połowy sierpnia obowiązki duszpasterskie w Bedford i w Letchworth przejmuje Ks Cezary Komosiń-ski. 5. W przyszłym miesiącu 7 sierpnia przypada pierwszy piątek miesiąca. Zachęcam dzieci Komunijne do kontynuowania 9 pierwszych piątków miesiąca przystępując do Spowiedzi św i Komunii św. Spowiedź dla dzieci odbędzie się od godz. 1 8.00 do godz.1 9.00. Msza św w piątek o godz.1 9.00 Msze święte odprawiane będą: Poniedziałek - godz.9.30, Wtorek godz.9.30, Środa – godz.1 9.00, Czwartek – godz.9.30, Piątek - godz.1 5.00 i godz.1 9.00 i Sobota – godz.9.30 i godz. 1 9.00 6. Po Mszy św. są do pobrania for-mularze MÓJ AKTUALNY ADRES do za-pisania się do parafii. 7. W kruchcie kościoła jest wywieszona aktualna Lista tych Parafian, którzy wpłacili SKŁADKI PARAFIALNE w tym półroczu od stycznia do czerwca 201 5 r. na utrzymanie naszego kościoła. Serdeczne BÓG ZAPŁAĆ wszystkim Ofiarodawcom. ZAPOWIEDZI: Sakra-ment Małżeństwa zamierzają zawrzeć następujące pary narzeczonych: SZADKOWSKI Marek i WACH Joanna, SOBCZYŃSKI Marcin Adam i CEGLEWSKA Nina Katarzyna, ZIELIŃSKI Artur i ŚLEDŹ Małgorzata, BARAN Mateusz i GNYP Katarzyna, PHILPOT Andrew Nathan i RUTKOWSKA Liliana Maria, KOLECZKO Paweł Robert i SZEWIECZEK Monika Helena, MOSKAŁA Wojciech Sebastian i WÓJCIK Paulina, ORZECHOWSKI Kazimierz i SIWIAK Natalia Monika, PUDLIK Marcin Jan i ESTEVEZ Riveiro Maria, CIOŁKO Zbigniew Mirosław i HORBA Dorota, NYCZ Daniel i SOLARZ Iwona Barbara, LEPAI Tiu Lorima i ORŁOWSKA Lena Ewa. Kto by wiedział o przeszkodach zachodzących między tymi osobami zobowiązany jest mnie poinformować. Pociągi z klimą 8 TYGODNIK BEDFORDSHIRE Kolejne problemy w Yarl's Wood W ośrodku deportacyjnym Yarl's Wood doszło do zasłabnięcia przetrzymywanej tam kobiety. Mogło to być rezultatem niedostatecznej opieki medycznej. Osoby przebywające w ośrodku skarżą się, że ich stan zdrowia nie jest traktowany poważnie. 27 czerwca w ośrodku Yarl's Wood, gdzie przetrzymywane są osoby w czasie procedury deportacyjnej, podniesiono alarm. Okazało się, że towarzyszki osadzonej próbowały zaalarmować personel. Chodziło o stan zdrowia 26-letniej Chinki, która od kilku dni nie przyjmowała posiłków. Gwałtownie pogorszył się jej stan, zarówno psychiczny, jak i fizyczny. Wezwani na miejsce ratownicy medyczni znaleźli ją nieprzytomną w jej celi. Według uzyskanych informacji, kobieta była badana przez lekarzy, jednak, jak twierdziła, ci nie traktowali jej poważnie. Jej zdaniem, ich badanie ograniczyło się do kontroli poziomu cukru we krwi i zaleceniu, by spróbowała jeść. Jak mówi, nie mogła jeść ze względu na depresję, Pasażerowie kolei, którzy zmagają się z falą gorąca tego lata wreszcie odetchną z ulgą. Doczekali się podróżowania w nowoczesnych, klimatyzowanych pociągach Brighton i Bedford. Służby medyczne potwierdzają, że tego pomiędzy zaakceptował do użytku dnia ambulans został wezwany do ośrodka, Thameslink pociągi Class 387. i udzielono pomocy dwudziestoparoletniej na którą cierpiała jeszcze zanim trafiła do Yarl's Wood. Tu, ze względu na, jak mówi, beznadziejną sytuację, jej stan znacznie się pogorszył. kobiecie. Została ona następnie Dwa pociągi Class 387/1 zaczęły kurprzewieziona do szpitala w Bedford, skąd sować pomiędzy Bedford i Brighton, co po trzech dniach wróciła do ośrodka. zakończyło wymianę taboru przewoźnika Thameslink. W jej ramach na trasy 29 nowych składów, które Ministerstwo Spraw Wewnętrznych ogłosiło wyjechało 27-letnie pociągi Class 31 9. ostatnio rapor, z którego wynika, że w zastąpiły „nówki” zaczęły kursować Yarl's Wood w ostatnim roku doszło do 61 Pierwsze w grudniu Większość nowego przypadków, w których pacjenci działali na taboru to 201 4.składy nowoczesne, swoją szkodę (np. okaleczali się). Mimo, iż klimatyzowane. jest to mniejsza liczba zdarzeń niż w roku 201 3, statystyka ta jest i tak bardzo niepo- -Jestem zachwycony, że pasażerowie kojąca. Emma Ginn z organizacji Medical Thameslink mogą się cieszyć z jednej Justice mówi, że współpracujący z nią z najnowszych flot pociągów w kraju – lekarze-wolontariusze odwiedzają centra przyznaje Stuart Cheshire, dyrektor ds. pasażerów Thameslink. imigracyjne i widza wiele przypadków obsługi -Wiosną przyszłego roku na trasy niewystarczającej opieki medycznej. wyruszą jeszcze nowsze składy Class 700s. Klimatyzacja w naszych pociąG4S, firma świadcząca usługi medyczne gach to duża zmiana dla pasażerów, dla ośrodka Yarl's Wood, odmówiła odczuwalna zwłaszcza przy upalnej komentarza w tej sprawie. pogodzie, jakiej doświadczamy w tej chwili. Nowa flota Thameslink może się powyrok sześciu miesięcy więzienia. chwalić siedzeniami 2 na 2, klimatynowoczesnym zautomatyzowaSzesnastolatek również przyznał się do zacją, nym serwisem oraz zarzutów i został skazany na 1 8 miesięcy udogodnieniami informacyjnym dla osób resocjalizacji z nadzorem oraz sześć niepełnosprawnych. miesięcy zakazu opuszczania mieszkania nocą. AM - Te przedmioty są zakazane nie bez powodu – podkreśla posterunkowy Andrew Boston. - Ta sprawa powinna być ostrzeżeniem dla innych, że w przypadku podobnego przewinienia trafią przed sąd. Ściśle współpracujemy z władzami więzienia, W niedzielę, 5 lipca, policjanci zostadlatego byliśmy w stanie szybko zareago- li wezwani na ruchliwą drogę w Bedwać w tym przypadku i uniemożliwić wnie- ford do nietypowego zdarzenia. sienie zakazanych rzeczy na teren HMP Zgłoszenie dotyczyło nieprzyzwoitego zachowania kobiety, która obnaBedford. Więzienie za próbę przemytu do więzienia Karę sześciu miesięcy więzienia dostała kobieta, która próbowała przemycić telefon komórkowy i narkotyki do więzienia w Bedford. 50-letnia Ruth Chinsammy z Londynu przyznała się do próby wniesienia telefonu komórkowego, karty SIM oraz marihuany na teren zakładu karnego w Bedford. Została aresztowana razem z 1 6-letnim chłopcem po tym, jak wezwano policję do zakładu karnego, w którym zauważono podejrzane zachowanie kobiety. Do zdarzenia doszło 9 maja. Kobieta przyznała, że chciała przekazać do więzienia zakazane przedmioty – wrzucić albo wnieść je na teren zakładu. Po rozprawie w sądzie w Luton usłyszała Były policjant nie oczyścił się z zarzutów Paul Kelly, emerytowany inspektor policji Bedfordshire, został skazany za pobicie kobiety. Próbował oczyścić się z zarzutów, jednak sąd apelacyjny podtrzymał decyzję sądu koronnego. Za dużo pokazywała AM żała się, pokazując swe wdzięki Wyrok za pobicie próbował zaskarżyć w sądzie apelacyjnym w Londynie. W swojej argumentacji próbował podważyć niezależność wewnętrznych dochodzeń. Próbował też przekonać sędziów, że nie byłoby sprawy o pobicie, gdyby nie oskarżenia o przestępstwa seksualne – a z Inspektor Paul Scott Kelly, który tych zarzutów został oczyszczony. Paul niedawno przeszedł na emeryturę, Kelly dowodził, że jego proces nie był został skazany za pobicie kobiety. uczciwy, a niektóre dowody były Ukarano go grzywną w wysokości 500 niewłaściwie wykorzystane. Do końca funtów za spowodowanie uszkodzenia utrzymywał, że nie popełnił on ciała. Wyrok ogłosił sąd koronny St przestępstwa, o które go oskarżano, i Albans w grudniu. Do zdarzenia, za dlatego musi działać przez apelację. które został skazany, doszło w Londynie w 1 998 roku. Ofiarą była kobieta Sędzia prowadzący sprawę uznał jednak, uderzona w czasie kłótni. że dowody w sprawie są w zupełności wystarczające do stwierdzenia winy byłego 45-letni funkcjonariusz służył w policji aż policjanta w tym konkretnym przypadku. do zawieszenia w wyniku wewnętrznego Sąd zdecydował o odrzuceniu apelacji postępowania. Był też oskarżony o skazanego. przemoc na tle seksualnym. przejeżdżającym kierowcom. W niedzielne popołudnie policjanci zostali wezwani na Newnham Avenue w Bedford. Dzwonili kierowcy zniesmaczeni zachowaniem kobiety, która eksponowała swe ciało naprzeciwko warsztatu BP. Kobieta podniosła bluzkę pokazując stanik, tańczyła na deszczu, kręcąc się na poboczu drogi. Robiła też krótkie "przerwy", kiedy to ściągała spodnie i bieliznę i pokazywała pośladki przejeżdżającym i przechodzącym ludziom. Policjanci, którzy przyjechali na miejsce, nie zastali tam już obnażającej się kobiety. Dlatego proszą o informacje wszystkich, którzy wiedzą coś na jej temat. AM Mały VIP na Grand Prix Formuły 1 Sześcioletnia dziewczynka z Potton w hrabstwie Bedfordshire, która od trzeciego dnia swojego życia jest pacjentką szpitala pediatrycznego w Londynie, spełniła jedno ze swoich marzeń. Była specjalnym gościem podczas Grand Prix Formuły 1 w Silverstone. Cerys Durkin ma dopiero sześć lat i całe swoje życie, od trzeciego dnia, leczy się pod okiem lekarzy z londyńskiego Great Ormond Street Hospital. Cierpi na rzadką chorobę - zespół niedorozwoju lewego serca. Mała Cerys jest uczennicą Potton Lower School. Jest też wielką fanką Formuły 1 . Miniony weekend Cerys zapamięta na bardzo długo. Znalazła się w niewielkiej grupce dzieci z Great Ormond Street, które uczestniczyły w jednym z najbardziej ekscytujących wydarzeń w kalendarzu wyścigów Formuły 1 . Była spe- cjalnym gościem Bernie'go Ecclestone'a prezydenta i szefa Formula One Administration, podczas wyścigu Grand Prix w Silverstone. Cerys mogła obserwować sesję treningową kierowców i zajrzeć za kulisy klubu F1 Paddock. Tę niezwykłą wycieczkę zorganizowano dla pomagającej dzieciom organizacji charytatywnej GOSH. - Zespół szpitala przy Great Ormond Street jest wspaniały - przyznaje Sarah Durkin, matka dziewczynki. - Bez operacji Cerys nie przeżyłaby więcej niż kilku dni. Teraz korzysta z życia. Uwielbia oglądać Formułę 1 ze swoim wujkiem, który pomaga w budowie samochodów wyścigowych Red Bull. Aby znaleźć więcej informacji, albo wspomóc fundację charytatywną, można wejść na stronę www.gosh.org. Ćwiczenia strażaków w Luton Dźwigi, liny i nosze – strażacy pojawili się przy nowym budynku biblioteki w Luton. Przeprowadzono ćwiczenia z ratownictwa wysokościowego. Straż pożarna Bedfordshire wykonała ćwiczenia ratownicze. Miały one na celu sprawdzenie umiejętności w zakresie ratownictwa wysokościowego. Miejscem sprawdzianu był budynek nowej biblioteki w Luton. Strażacy dokonali ewakuacji osoby z dachu obiektu. Opisując ćwiczenie, komendant Derek Hobb mówił, że ćwiczenie obejmowało ewakuację imitacji ofiary z użyciem dźwigu w centrum miasta. W czasie ćwiczenia strażacy podnieśli dźwig ratowniczy, ustabilizowali sytuację „ofiary” przed jej opuszczeniem, a następnie przekazali ją ratownikom medycznym. Ćwiczenia, według informacji komendanta Hobba, przeprowadzili strażacy z Jednostki Ratownictwa Technicznego z Dunstable. Jak dodaje komendant, jednostka ta prowadzi obecnie intensywne ćwiczenia w zakresie ewakuacji ofiar z dużych wysokości, co może być przydatne w wielu obiektach w hrabstwie. Mogą to być choćby wysokie bloki mieszkalne czy strome stoki w Dunstable Downs. Komendant Hobb przypomina, że w kwietniu 201 4 uratowano mężczyznę, który utknął na dachy Odell Church, co świadczy o gotowości jednostki do tego typu akcji. Dodaje też, że jednostka ratownictwa technicznego od kilku miesięcy intensywnie ćwiczy działania wysokościowe, i niedługo powinna być rozpoznawana w kraju jako specjaliści od tego typu działań. Przeprowadzona ostatnio symulacja miała na celu ocenę umiejętności zespołu i, jak każde ćwiczenie – ich doskonalenie, które ma przynieść efekty w przyszłości. Nagrody dla młodych literatów Dziesięcioletnia uczennica Alameda Middle School pokonała innych uczestników konkursu literackiego Ampthill Literary Festival w zdobyła nagrodę dla najlepszego młodego pisarza. Mishka Ramaloo, uczennica Alameda Middle School, zachwyciła sędziów swoim wierszem „Beauty is Deceitful” (Miłość jest podstępna). Wygrała nim w dwóch kategoriach – Middle School Poetry oraz nagrodę ogólną. Wiersz dziewczynki został pochwalony m.in. przez aktora telewizyjnego Teda Robbinsa. Jako część nagrody, Mishka została zaproszona do towarzyszenia aktorowi przy przecinaniu wstęgi podczas uroczystego otwarcia festiwalu w Parkside Hall. Dziesięciolatka bardzo ucieszyła się z nagrody, która zresztą była dla niej niemałym zaskoczeniem. - Napisanie wiersza zajęło mi tylko około godziny – przyznaje dziewczynka -Przes-łanie tego wiersza jest takie, że to co wi-dzisz nie zawsze jest tym, co dostajesz. Mishka nie może się zdecydować, kim chciałaby być w przyszłości – pisarką czy aktorką. Zdobywczynią drugiego miejsca w kategorii Middle School Poetry była Alice Hibbert z Flitwick. W kategorii Middle School Fiction pierwsze miejsce zdobyła Cameron Ball z Ampthill, zaś drugie Tori Stephenson-White. Wyróżnienie w Middle School Non-Fiction zdobyła Eloise Crossman z Ampthill. Eleanor Burridge z Milton Keynes wygrała w kategorii wiekowej Upper School dwie nagrody: za fikcję i poezję. Zdobywcą drugiego miejsca za fikcję literacką w tej samej kategorii wiekowej był Thomas Watchorn z Ampthill, zaś Martin Lindill z Flitwick był drugi w poezji. Martin oraz Louise Wetherill z Ampthill zostali też wyróżnieni w kategorii Upper School Non-Fiction. TYGODNIK BEDFORDSHIRE 9 Pożar w Ridgmont W nocy z niedzieli na poniedziałek strażacy zostali wezwani do pożaru. Płonął garaż w Ridgmont. Pożar zagrażał przylegającym zabudowaniom, na szczęście jednak obyło się bez ofiar. Straż pożarna Bedfordshire otrzymała wezwanie do płonącego garażu przy Church Street w Ridgmont. Przylegał on do dwóch budynków, co powodowało szczególnie wysokie ryzyko rozprzestrzenienia się ognia. Na nogi postawione zostały zastępy w Ampthill, Toddington i Woburn. Po przybyciu na miejsce ratownicy musieli zmierzyć się z garażem w dwupiętrowym budynku, przylegającym do kolejnego zabudowania. Przy gaszeniu pożaru musieli korzystać między innymi z aparatów oddechowych i kamery termowizyjnej. Około 1 :50 w nocy ogień został ugaszony. Strażacy pozostali na miejscu zdarzenia jeszcze przez pewien czas, aby upewnić się, że nie ma już niebezpieczeństwa i sprawdzić pogorzelisko. Nikt nie został ranny, a ogień powstał przypadkowo. MM. Okradziona starsza pani Starsza pani, mieszkająca przy Roff Avenue w Bedford, została mocno ograniczona ruchowo po tym, jak wskutek kradzieży straciła swój skuter inwalidzki. Bezwzględność złodziei nie zna granic. Nie mają litości dla nikogo, nawet starszych i niepełnosprawnych ludzi. 77letnia Dorothy Seddon w poniedziałek, 6 lipca, straciła swój wózek elektryczny, który pozwalał jej na niezależne, swobodne poruszanie się po mieście. Kobieta, która jeszcze dochodzi do siebie po operacji stopy sprzed dwóch tygodni, nie może opuszczać swojego mieszkania bez pomocy. Nie stać jej na zastąpienie starego skutera nowym. Szacowana wartość skradzionego wózka to 750 funtów. - Bardzo mnie zasmuciło zniknięcie mojego skutera – przyznaje Dorothy Seddon. – Teraz potrzebuję go bardziej niż kiedykolwiek wcześniej. Wszystko, co chcę, to odzyskać mój pojazd. Nie interesuje mnie, kto go zabrał i dlaczego. Policja prosi o informacje wszystkich, którzy mogą coś wiedzieć na temat skradzionego sprzętu. Do przestępstwa doszło pomiędzy godz. 23 w niedzielę a 6.30 rano w poniedziałek. Za Bedfordshire on Sunday AM 1 0 TYGODNIK BEDFORDSHIRE Preludium rozpoczynające letni sezon koncertowy 9-go lipca Dom Polski w Bedford gościł 1 7-stu młodych muzyków prezentujących swój kunszt szerszej publiczności. Artystom przewodziła ich mentorka a zarazem nauczyciel pani Wioletta Zakrzewska. Pomimo naszego nawoływania goście nie wypełnili sali koncertowej kompletnie. Artyści otrzymali wielkie brawa oraz nagrody za trud wkładany w naukę, uśmiechem i ukłonami nagrodzona została publiczność uczestnicząca w spektaklu. Natomiast na baty zasługują Bedfordczycy, którzy imprezę w dużej mierze zignorowali. Kolejna okazja będzie dopiero za rok. Wydarzenie zostało świetnie przygotowane przez panią Wioletę, dzieci się natrudziły, wstęp był bezpłatny. Miejmy nadzieję, że kolejne imprezy w Bedford będą bardziej oblegane. Na sali wypełnionej zaledwie w połowie panowała iście rodzinna atmosfera rozluźniająca zestresowane występami pociechy. Ich wiek był bardzo zróżnicowany, najmłodszy artysta miał zaledwie 3 lata, najstarszy 1 3. Także poziom przygotowania był różny, talent jednego z dzieci pozwolił na zaprezentowanie występu po zaledwie trzech odbytych wcześniej lekcjach. Dzieci rozczuliły swoją grą zarówno swoich rodziców, jak i panią Wioletę, która nie mogła ukryć łez wzruszenia. Po rozdaniu nagród wszyscy bawili się na okolicznościowym bankiecie, nawiązywały się nowe znajomości i przyjaźnie. Sielanka skończyła się późnym wieczorem. Cykl wydarzeń kontynuowany jest w sobotę 1 8-go lipca meczem charytatywnym na rzecz chorego Natana. 1 -go sierpnia mamy dwie równoległe imprezy plenerowe, o których szerzej na tylnej okładce, 8-go w Domu Polskim występuje Kowal ze świtą. Miejmy nadzieję, że imprezy trafią w gusta Bedfordzkiej Polonii i będą tłumnie odwiedzane przez rodaków. Dyspozytornie policji do zamknięcia Policyjne dyspozytornie, obsuujące wezwania na numery alarmowe, będą zamknięte w 201 7 roku. Jest to element działań oszczędnościowych. Nowe dyspozytornie obsługiwać będą trzy hrabstwa: Bedfordshire, Cambridgeshire i Hertfordshire. KONCERT HIP HOP W BEDFORD! 8 Sierpnia w Domu Polskim przy Ashburnham Road w Bedford odbędzie się pierwszy koncert hiphopowy, który zacznie serię kolejnych, coraz większych wydarzeń tego typu. Na scenie oprócz naszych lokalnych artystów (Kovaleffsky i Brylant) będzie można usłyszeć gwiazdy większego sortu. Mianowicie mowa tutaj o Wuzecie i Breku o których można przeczytać poniżej. Kovaleffsky (Kowal MC) rusza z promocją swojego pierwszego oficjalnego wydawnictwa, które ukaże się nakładem wytwórni Embryo Nagrania. Brylant zagra swoje kawałki i wesprze Kowala na megafonie. Po koncertach będzie można poruszać dupskiem i potupać sandałem do groove’owych rytmów soczystych bębnów. Jeśli impreza odbije się pozytywną frekwencją i zadowoleniem gości to na pewno będzie ich więcej i będą one na większą skale. Na pewno nie wydarzyłoby się to gdyby nie życzliwość naszych sponsorów wymienionych poniżej. Bile- ty w cenie £1 0 w przedsprzedaży oraz £1 2 w dniu koncertu. Startujemy o godzinie 20:00 i bawimy się do co najmniej 2:00AM. Jeśli lubisz tłusty bas i zabawę słowem to zakładaj sandały i wbijaj na imprezkę do Domu Polskiego w Sobotę 8 Sierpnia! Zaprasza Kovaleffsky z załogą! Wuzet powraca! Długo oczekiwany mixtape "Dzieci Basu Level 2" nareszcie gotowy. 11 mc's, 11 producentów i duża dawka basu. W odróżnieniu od pierwszej części, która była dziełem duetu Wuzet/Auricom, tym razem szczecinecki raper zaprosił do współpracy spore grono osób. Rezultat to 1 4 produkcji które wgniotą was w parkiet. Wśród producentów postaci znane z poprzednich produkcji (Dubsknit, CLN3000, PLN.Beatz), ale i nowe twarze jak NIKO, czy Lenkemz, producent z wysp, którego track "Wesley Snipes" usłyszycie w polskim remixie. Wszystko pod egidą nowo powstałej wytwórni VIVID STEM. Breku - raper i założyciel PW Kru- hiphopowej grupy ze Szczecinka, z której wywodzą się Wuzet, Maciora z Dyzmatronik, producent eRAeFI i bitboxer Blady Kris. Organizował i występował na pierwszych koncertach hip-hopowych w Szczecinku pod koniec lat 90-tych. Oficjalnie debiutował w zespole Punkt Widzenia płytą "Eksploracje" w labelu Universal w roku 2002. Między 2003-2005 był zaangażowany w projekt Komercyjna Zbrodnia, tworząc innowacyjną mieszankę hip hopu z muzyką grime. Po 2005 roku zawiesił nagrywanie aż do 201 3 roku, kiedy pojawił się na debiucie Wuzeta pt. "Własne Zdanie". Obecnie nagrywa solowy album pt. "Kiedyś było inaczej". Przedsprzedaż biletów: [email protected] Sponsorzy koncertu: TURBO SPEED – Profesjonalny serwis zajmujący się regeneracją turbosprężarek MENES ARTBASE TATTOO ART STUDIO – Salon Tatuaży KASZTELAN - Polski Sklep w Bedford KEY CARS BEDFORD – Lokalne usługi transportowe Do marca 201 7 roku przestanie działać dyspozytornia służb ratowniczych w Bedford, obsługująca numery 1 01 i 999. Wtedy to wezwania o pomoc z naszego terenu obsługiwane będą w Cambridgeshire i Hertfordshire. . To tamtejsze służby będą wysyłać karetki lub radiowozy na miejsce zdarzenia. Propozycja ta została skonkretyzowana w czwartek, 9 lipca, na spotkaniu komisarzy ds. policji i komendantów policji hrabstw. Szacuje się, że dzięki tym zmianom uda się zaoszczędzić około 4 milionów funtów. Komisarz ds. policji Bedfordshire, Olly Martins mówi, że okoliczności finansowe zmuszają go do podejmowania naprawdę trud- Punkt pocztowy w Houghton Regis nych decyzji. W tym samym czasie trzeba czeka przebudowa. Z tego powodu szukać oszczędności, zapewnić kadry do zostanie on zamknięty od7 do 1 7 walki z przestępczością i inwestować lipca. Po remontach, oprócz nowego w transformację służby w stronę nowoczes- wnętrza, klientów czeka wiele noności i nowych technologii. Dodaje, że jest wych udogodnień. przekonany, że wspólna praca policji trzech hrabstw to dobra odpowiedź na obecną Poczta w Houghton Regis zostanie trudną sytuację. Zapewnia, że gdy patrzy na zamknięta na 1 0 dni. Przebudowa zaangażowanie i profesjonalizm stróżów wnętrza pozwoli na świadczenie więkprawa, nie boi się, że coś pójdzie nie tak. szej niż dotąd ilości usług. Poczta będzie też otwarta dłużej. Od poniedziałku Cały proces będzie podzielony na etapy roz- do soboty od 8 :00 do 1 6:00, a w niełożone na przestrzeni nadchodzących dziele od 9:00 do 1 7:00. To, w porównadwóch lat. Strategiczna współpraca między niu do obecnych godzin otwarcia, ponad siłami policji trzech hrabstw to program, któ- 30 godzin tygodniowo więcej. Poczta rego głownym celem jest wygospodarowanie potęznych oszczędności. Przewidywany będzie zatem działać siedem dni w tydeficyt a kasie policji to na rok 201 9/20 ma godniu, i w godzinach wygodniejszych wysokość ponad pięciu i pół miliona funtów. dla klientów. Poczta w Houghton Regis zamknięta na 1 0 dni W czasie remontu można korzystać z innych urzędów pocztowych. Najbliższe to Wilshamstead w Wilstead przy Cotton End Road 33 oraz Ampthill, przy Church Street 1 7. Kierownik regionalny, Michael Brennan uważa, że nowy wystrój, wygodniejsze godziny otwarcia oraz dostęp do nowych usług zachęci mieszkańców o korzystania z usług poczty częściej niż dotychczas. Planowany remont to część dużego programu inwestycyjnego, największego w historii Poczty i ma zapewnić dostęp do usług w przyszłości. Świadczy też, zdaniem Brennana, o tym, że Poczta chce unikać zamykania małych placówek. Wesoły Autobus Radia Bedford Druga wyprawa Wesołym Autobusem doszła do skutku i była jeszcze lepsza od pierwszej. Zakończyła się lekkim zgrzytem, którego powodem byłem ja sam, jednak mimo wszystko można uznać ją za niezwykle udaną. Pomimo, że sprzedaliśmy wszystkie bilety poprzez małe niedociągnięcie organizacyjne zlokalizowane w Domu Polskim okazało się, że w Wesołym Autobusie pozostało kilka wolnych miejsc. Niektórzy odwołali swój wyjazd w niedzielę rano broniąc się złym samopoczuciem (spowodowanym zapewne upojną sobotnią nocą) nie zostawiając czasu na dobranie chętnych z listy rezerwowej. Po trwającej trzy godziny podróży trafiliśmy na doprawdy paskudną pogodę. Padał rzęsisty deszcz, było zimno i nieprzyjemnie. Powstał też problem z parkingiem, czego efektem autobus zatrzymał się w mieście, a nie przy plaży. Mimo wszystko humory dopisywały, podzieliliśmy się na kilka grup i udaliśmy na wybrzeże. Morze niemal przez cały czas naszej wizyty było w odpływie, obserwowaliśmy je jedynie na odległym horyzoncie. Chętni jednak mogli popływać w kanale, który prowadzi do portu w Wells-Next-TheSea. Woda była na tyle chłodna, że tylko nieliczni zdecydowali się na kąpiel. Reszta delektowała się mięsem z jednorazowych grilli i piwkiem. Niestety wkrótce deszcz nas z plaży przegonił, schroniliśmy się w restauracji. Zanim jednak zdążyliśmy skończyć delektowanie się przepyszną kawą i lodami rozpogodziło się, wyszło słońce, zrobiło się przyjemnie ciepło. Wróciliśmy na plażę. Cudnie! Kąpiel w słońcu. Wesoła atmosfera, żarty, zabawy, relaks. Czas płynął, coraz bardziej zbliżała się godzina zbiórki przy autobusie, a nikomu się wracać nie chciało. Zebraliśmy się 45 minut przed odjazdem i skierowaliśmy do wyjścia. Próbując skrócić drogę weszliśmy do nadmorskiego lasu, a tam huśtawki, liny, małpi gaj. Kto się oprze! Małpi raj. Było tak fajnie, że nikt na zegarek nie spoglądał, zrobiło się naprawdę późno. Gdy już zorientowaliśmy się, że nie zdążymy na czas okazało się, że albo telefony się rozładowały, albo w tych jeszcze działających nie ma numeru do Janusza Harlendera. Gorączkowo zaczęliśmy obdzwaniać znajomych z prośbą o numer, w międzyczasie ktoś z autobusu do nas zadzwonił, zdenerwowany Janusz zgodził się po nas podjechać. Grupa w której byłem słusznie zasłużyła na słowa krytyki, które padły w autobusie. Muszę przyznać, że swoim nieodpowiedzialnym i zbyt swobodnym zachowaniem dołożyłem sporą cegiełkę w spóźnienie naszej grupy. Osobiście przeto podszedłem do każdego z gości korząc się i przepraszając. Słuchałem uwag sugerujących skrajną nieuczciwość, że myśmy świetnie się bawili na plaży nie przejmując się niczym, podczas gdy inni gnani poczuciem obowiązkowości i rzetelności zrezygnowali z bólem serca z uciech, by zdążyć na czas na umówione spotkanie. Trudno się nie zgodzić z taką opinią, więc poczułem głębokie wyrzuty sumienia. Podczas przyjazdu pogoda była paskudna, więc ustalony czas odjazdu wydawał się rozsądny. W ciągu dnia zrobiło się Wycieczka na Snowdon jednak pięknie, odczuliśmy, że wracaliśmy zdecydowanie zbyt wcześnie. Oprócz nieprzewidywalnej pogody mankamentem była też spora odległość od parkingu. W stronę plaży jechaliśmy kolejką wąskotorową, przy powrocie zorientowaliśmy się, że kolejka już nie kursuje i trzeba wracać pieszo. A to kilka kilometrów... Reasumując wyprawa nad morze udała się nadspodziewanie dobrze. Natknęliśmy się na kilka drobnych przeszkód organizacyjnych, z którymi nie powinniśmy mieć problemu już następnym razem. Całości dałbym ocenę 8+/1 0, jeden punkt mniej za pogodę, która przez pierwsze trzy godziny nie dopisywała, jeden za zbyt odległy parking. Jako prowodyr wycieczki odpowiedzialność za ten punkt muszę wziąć na siebie. Do tej pory podróżowałem wyłącznie samochodem osobowym i nie zdawałem sobie sprawy jak ciężko zaparkować w WellsNext-The-Sea autobus. Wybierając cel wycieczki nie sprawdziłem dostępności parkingu dla autokarów za co niezmiernie wszystkich przepraszam i obiecuję następnej takiej gafy nie popełnić. Natomiast jak zwykle olbrzymi plus dla pasażerów Wesołego Autobusu Radia Bedford! Takiej atmosfery nie da się skopiować. Nikt się nie przejął brzydką pogodą, którą nas przyjęto, humor dopisywał niezależnie od czynników zewnętrznych. Osobiście dziękuję Wam za radość życia, którą zaraziłem się w Wesołym Autobusie i za niesamowity klimat, który w nim tworzycie. Nie mogę się już doczekać następnego wyjazdu!!! ~schwalk £30, pieniądze idą do kierowcy, który zgodzi się nas zabrać. Dodatkową opłatą jest miejsce na kempingu. Osoba dorosła to £1 0 funtów za dzień, dziecko £5, za psa też pobierana jest opłata w wyso-kości £2. Na miejscu można też zakupić drewno do ogniska. Paczka kosztuje £5 funtów, z doświadczenia wiem, że aby płonęło całą noc potrzebne są około 4 paczki. Chociaż niektórych z nas od czasów szkolnych już jakiś czas dzieli, to nie ma powodu by nie poczuć się jeszcze raz młodo, beztrosko, jeszcze raz rzucić wszystko w kąt i rzec pod nosem: nareszcie wakacje!!! Okazją ku temu jest zakończenie roku szkolnego przypadające na 1 7-go lipca. Zróbmy w tym dniu coś szalonego, coś przypominającego nam, starym wygom młodzieńcze czasy; jedźmy pod namiot! Znam świetne miejsce na weekendowy wypoczynek w masywie Snowdonia. Jest to pasmo gór z najwyższym szczytem w tej części Wyspy, górą Snowdon. Tuż przy jej podnóżu nad malowniczym jeziorkiem znajduje się teren kempingowy. Kemping jest świetnie przygotowany, są czyste toalety, prysznice, zaplecze socjalne. Sprze-dawany jest za niewielkie pieniądze chrust na ognisko, które możemy rozpalić na swojej parceli. Przepływająca rzeczka i je-ziorko w jej rozlewisku to świetny teren dla sportów kajakarskich, ich wypożyczalnia znajduje się na terenie kempingu. TYGODNIK BEDFORDSHIRE 11 ciężki, podejścia są strome, wymagają przygotowania fizycznego. Ścieżka biegnie jednak wśród niesamowitych starych opuszczonych kopalni miedzi, ruin budynków górniczych, rozpościerają się z niej zapierające dech widoki. Dla mniej sprawnych gmina przygotowała linię kolejki wąskotorowej, którą można wjechać na sam szczyt nie męcząc przy tym nic prócz portfela. Teren Snowdonii jest znaną w całej Wielkiej Brytanii atrakcją turystyczną. Koncepcja wyprawy jest dość prosta. Jedziemy autami osobowymi, ponieważ autobus i tak by w to miejsce nie wjechał. Kiezgłaszają mi wolne miejsca w swoZ kempingu Llyn Gwynant prowadzi pie- rowcy samochodach, ja synchronizuję wyszy szlak na Snowdon. Jest niestety dość ich cieczkowiczów. Opłata za przejazd to Wycieczka jest pomyślana ekonomicznie. Weekend w przepięknej okolicy i doborowym towarzystwie osiągnie cenę 50 funtów. Kierowców kosztować będzie mniej, lub wcale (ekwiwalent za niezdolność do alkoholizowania się). Przeciągnę ze sobą przyczepę kempingową, by ewentualne dzieci mogły spać w wygodniejszych warunkach, a sam chętnie dam się porwać do czyjegoś namiotu. Proponuję, by wyjazd traktować jako spotkanie integracyjne osób samotnych, szukających kogoś bliskiego, pragnących poznać ciekawych ludzi. Zabawa będzie przy okazji - jako uzupełnienie eskapady. Chętnych proszę o kontakt ze mną pod numerem telefonu 075228831 78, na fejsie: David Schwalk, email: [email protected] , z Radiem Bedford lub Tygodnikiem Bedfordshire. 1 2 TYGODNIK BEDFORDSHIRE Jak wspierać chorych na raka? Ponad połowa dorosłych mieszkańców Bedford ma wśród członków rodziny lub bliskich znajomych kogoś, kto zmaga się z rakiem – wynika z badań podanych przez Macmillan Cancer Support. Organizacja charytatywna pomaga osobom dotkniętym chorobami nowotworowymi oraz ich bliskim. Ponad 73 tysiące dorosłych osób w Bedford (57 procent) ma lub niedawno miało kogoś bliskiego zmagającego się z chorobą nowotworową. Co trzecie osoba nie ma pewności, w jaki sposób wspomagać chorych zarówno praktycznie, jak i emocjonalnie. Badania były przeprowadzone przez NFP Synergy na próbie ponad tysiąca dorosłych Brytyjczyków. Fundacja Macmillan Cancer Support wykorzystując wyniki tych badań chce zachęcić mieszkańców do prób dotarcia do osób chorych po to, by ich wesprzeć, by nie czuli się samotni. Macmillan Cancer Support oferuje informacje ludziom zmagającym się z chorobą oraz ich bliskim. Na stronie internetowej organizacji znajduje się wiele porad zamieszczanych przez użytkowników. Z publikowanych informacji można się dowiedzieć między innymi, czym jest rak, w jaki sposób jest diagnozowany, jak przebiega leczenie. Można też przeczytać wyznania osób chorych i ich bliskich. Annabel Cleare, 47-letnia aktorka z Londynu, która pojawiła się w reklamówce telewizyjnej organizacji w 201 4 roku później sama zachorowała na nowotwór piersi. - Po prostu nie mogłam uwierzyć w tę ironię, że najpierw grałam pacjentkę chorą na raka, a wkrótce potem sama się nią stałam – przyznaje Annabel. - Zdecydowanie jest w tym wszystkim uczucie izolacji. Emocjonalnie możesz znaleźć się w swego rodzaju bańce. Nie czuję się dobrze, kiedy ktoś się mną opiekuje, myślę, że to bardzo trudne. Ale moi przyjaciele byli niesamowici. Obdarzyli mnie ciepłymi słowami, przesyłali wyrazy miłości i wsparcia, śmieszne zdjęcia i dowcipy. Odwiedzali mnie i częstowali przysmakami. Zmobilizowali mnie i pomogli podnieść się z dołka. Annabel przyznaje, że kiedy mówi niektórym osobom o swojej chorobie, widzi, że ludzie często nie wiedzą, jak zareagować. Chcą być pomocni, chcą wspierać, ale nie wiedzą jak to robić. - Moja najważniejsza rada jest taka, że warto mówić osobie chorej na raka, że ładnie wygląda, jeśli się właśnie tak myśli; i to niezależnie od tego, jak bardzo choruje – twierdzi aktorka. - Kiedy moje włosy Policyjna akcja przeciw przemocy domowej 1 9 osób aresztowano na terenie Bedfordshire. To efekt policyjnej akcji wymierzonej przeciwko sprawcom przemocy domowej. W ramach akcji prowadzonej przez policję Bedfordshire zatrzymano 1 9 osób. To zorganizowane działanie wymierzone jest przeciwko sprawcom przemocy domowej. Wśród aresztowanych większość stanowią osoby pozostające na wolności do czasu zakończenia śledztwa i procesu. Niektórzy mają jednak na sumieniu po kilka zarzutów przemocy, napaści i kradzieży, a także nękania. Asystent komendanta, Mark Collins mówi, że zwalczanie przemocy domowej to priorytet policji w Bedfordshire. Funkcjonariusze starają się rozpoznać szczególnie narażone osoby, chronić ofiary i stawiać sprawców przed wymiarem sprawiedliwości. Dodaje, że w pracy tej policjanci mają wsparcie z zewnątrz w postaci różnych agencji i organizacji. Mark Collins, mówiąc o zjawisku przemocy domowej, zaznacza, że chodzi tu o wiele rodzajów przestępstw – groźby, pobicia, zastraszanie, przemoc słowną, ale również przestępstwa „honorowe” wśród niektórych mniejszości – na przykład przymusowe małżeństwa czy okaleczenia. Policjant przypomina, że nie tylko kobiety i dziewczęta padają ofiarą przemocy w rodzinie. To ważne, aby również mężczyźni, którzy jej doświadczają, zgłaszali się na policję. Akcja ma na celu przypomnienie, że nie będzie tolerancji dla tych, którzy sądzą, że wolno im zachowywać się brutalnie wobec członków własnych rodzin. Nowi policjanci w Bedfordshire Przemarsz w uroczystej paradzie to symboliczne rozpoczęcie służby w policji. W Bedfordshire 1 6 nowych funkcjonariuszy wesprze stróżów prawa. Po 20 tygodniach szkoleń i przygotowań, młodzi funkcjonariusze rozpoczną wuletni okres próbny. Po nim zostaną pełnoprawnymi funkcjonariuszami policji. Ostatnia grupa jest trzecią, po wznowieniu w 201 4 roku zawieszonego wcześniej naboru. Inspekcję na uroczystej paradzie przeprowadzili tymczasowy komendant policji Bedfordshire Jon Boutcher oraz komisarz ds. policji Olly Martins. Jon Boutcher powiedział, że każda parada, w której prezentują się nowi funkcjonariusze to głębokie przeżycie, niezależnie of tego, ile się ich widziało. Zaznacza, że to bardzo ważny moment nie tylko dla nowych funkcjonariuszy i ich rodzin, ale dla całej Policji Bedfordshire, która wita w swoich szeregach nowych członków rodziny. Komisarz Martins z kolei podkreślił, że cieszy się iż mimo poważnych oszczędności, dzięki wspólnej pracy i osobom chętnym do pracy w policji, możliwe jest utrzymanie frontu walki z przestępczością. Dzięki temu policjanci mogą skuteczniej dbać o bezpieczeństwo obywateli. zaczęły odrastać po chemioterapii, znalazło się kilka osób, które martwiły się, czy powiedzenie mi, że dobrze wyglądam, nie obrazi mnie albo zasmuci. Jednak mnie było bardzo miło słyszeć te słowa, to na-prawdę podbudowało moją dość chybotliwą pewność siebie. Fran Woodard z Macmillan Cancer Sup-port dodaje, że smutną rzeczywistością jest to, że coraz więcej ludzi choruje na raka. Wyniki badań pokazują niestety, że większość z nas ma kogoś bliskiego, o którego zdiagnozowano nowotwór. Na szczęście ludzie żyją z rakiem coraz dłużej, jednak czas diagnozy, leczenia i później powrotu do pracy i życia towarzyskiego mogą być bardzo samotne. - Dotarcie do osób chorych może spowodować, że będą się czuć mniej izolowane – twierdzi Woodard. - Czasem trudno stwierdzić, jak pomóc, bo doświadczenia różnych osób są wyjątkowe. Nie ma więc jednej uniwersalnej rzeczy, którą należy zrobić, czy powiedzieć. Nasza strona internetowa podpowiada sugestie, które sami chorzy uznają za użyteczne. Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej, lub wesprzeć organizację, zadzwoń pod nr 0808 808 00 00 lub odwiedź stronę internetową www.macmillan.org.uk. Pożar farmy Będąca w remoncie historyczna farma w Wootton Green paliła się w czwartek, 9 lipca. Szybka i zdecydowana akcja strażaków sprawiła, że ogień został stłumiony zanim zdążył zająć główny budynek. Kiedy strażacy z Bedfordshire Fire and Rescue Service przybyli na miejsce zdarzenia – na Wood Farm przy Cranfield Road, stwierdzili, że ogień znajduje się na parterze, w przechowalni. Płomienie rozprzestrzeniały się na pozostałą część dwukondygnacyjnego budynku oraz docierały do dwuspadowego dachu poprzez szczelinę w betonie i wzdłuż drewna konstrukcyjnego. Puste przestrzenie budynku umożliwiały szybkie rozprzestrzenienie się ognia, co stanowiło poważne zagrożenie dla dachu. Robotnicy pracujący przy remoncie farmy próbowali sami ugasić pożar. Jednak czarny gęsty dym uniemożliwił im akcję. Na szczęście w porę przyjechali strażacy wyposażeni w aparaty tlenowe i sprzęt wysokościowy, dzięki któremu mogli dostać się na dach i z góry walczyć z ogniem. Po udanej akcji gaśniczej ratownicy przewentylowali jeszcze powietrze w budynku, pozbywając się dymu. Akcja strażaków trwała dwie godziny. - Szczelina w betonie w pomieszczeniu, gdzie był ogień, pozwoliła na rozprzestrzenienie się dymu w całym domu. – relacjonuje Andy Draper ze straży w Bedford. – Musieliśmy usunąć dachówki, by móc dotrzeć do pożaru. Na szczęście w porę udało się opanować sytuację zanim płomienie dotarły do głównego budynku. Chciałbym pogratulować naszym załogom szybkiej i sprawnej akcji. Starsze osoby na celowniku złodziei Od końca czerwca nasila się zjawisko kradzieży wśród osób starszych, Złodzieje szczególnie upodobali sobie metodę na kradzież z odwróceniem uwagi. Policja przestrzega, aby nie ufać obcym i zachować ostrożność. Złodzieje, którzy działają odwracając uwagę ofiary, szczególnie upodobali sobie ostatnio osoby starsze. Od końca czerwca policja notuje coraz więcej tego typu przestępstw. Początek serii to 30 czerwca. Przy High Street w Toddington pod pozorem prośby o pożyczenie długopisu mężczyzna wkradł się do domu, z którego ukradł gotówkę. W Bromham, tydzień później, złodziej udał, że wpadła mu do ogrodu piłka i poprosił właściciela o jej podanie. W tym czasie wspólnik ukradł torebkę i gotówkę. To zaledwie dwa przypadki, pokazują one jednak sposób działania złodziej i stosowane przez nich sztuczki. W obu przypadkach rysopisy sprawców różnią się między sobą. Pierwszej kradzieży dokonał biały mężczyzna przed trzydiestką, wzrostu około 1 80 cm, o bladej cerze i krótkich blond włosach, ułożonych z przedziałkiem. Drugi amator cudzego mienia to biały mężczyzna, krótko po dwudziestce, około 1 60 cm wzrostu, o ciemnych, kręconych włosach. Policja prosi o kontakt osoby, które mogą posiadać informacje na temat tych zdarzeń. Przestrzega również przez okazywaniem zbytniej ufności obcym. Pod żadnym pozorem nie należy wpuszczać ich do domu. Zalecana jest czujność i ostrożność. Jolka autorstwa Artura Krawczyńskiego Rozwiązanie prosimy wysłać SMS-em na numer 075228831 78 Główną nagrodą jest tablet ufundowany przez sklep elektroniczny QP Electronics, nagrodami dodatkowymi są bilety wstępu na sobotnią dyskotekę w Domu Polskim oraz drink w barze. Nagrodą specjalną jest romantyczna kolacja z redaktorem naczelnym Tygodnika (tylko dla kobiet)... TYGODNIK BEDFORDSHIRE 1 3 Humor małżeński 1 4 TYGODNIK BEDFORDSHIRE Znudził się już stary sprzęt? Nie wyrzucaj, daj używać innym! KOMIS RTV i KOMPUTERÓW na Queen's Parku to gotówka od ręki oraz najwyższe ceny skupu w mieście. Zadzwoń do konkurencji i sprawdź sam! NAPRAWIAMY TELEWIZORY, ZAKU PI ON Y SPRZĘ T TE STU J E M Y, Hi-Fi I KOMPUTERY U S U WAM Y ZN ALE ZI O N E D E F E KTY I O D S P RZE D AJ E M Y Z N I E WI E LKĄ M ARŻĄ. N I E CH CI E S ZY N AS TĘ P N E G O U ŻYTKO WN I KA. 28 Ford End Road MK40 4JW Bedford 075 228831 78 lub 01 234 30891 3 Od poniedziałku do soboty 9:00-1 9:00 £80 Nowe Ebay £1 60 Sony 60 " LED TV Smart, WiFi, 3D + 2 pary okarów £ 750 Nowy £1 449 Zestaw głośników BAIRD 2*200W 3-drożne Projektor LED, FullHD 1 080p. HDMI TOSHIBA L850 1 5,6" ekran LED i5/4GB/500GB £1 50 nowy £350 £1 20 Wymiana rozbitego ekranu w laptopie 1 5"6 LED - £60 Instalacja systemu wraz ze sterownikami, aktualizacjami oraz licencjonowanym oprogramowaniem antywirusowym - £30 Wymiana gniazda zasilania/USB/jack w laptopie - £30 Dajemy 30 dni rękojmi na wszystkie ukryte wady sprzętu System dwupoziomowy ze wsparciem Szkoły w okręgu Bedford orzymały zapewnienie, że rada okręgu wesprze przejście na system dwupoziomowy w edukacji. W ciągu pięciu lat szkoły otrzymają na ten cel 39 milionów funtów. Burmistrz Dave Hodgson i radny Henry Vann, zajmujący się edukacją, zapowiedzieli dyrektorom i zarządom szkół, że planują wesprzeć szkoły Okręgu Bedford w przejściu na system dwupoziomowy. W ciągu najbliższych pięciu lat rada wyda na ten cel 39 milionów funtów. Równolegle ma być realizowany program, w ramach którego likwidowane będą klasy tymczasowe, poprawione będzie utrzymanie bieżące szkół oraz zapewniona zostanie odpowiednia ilosć miejsca w klasach pierwszych. Rada ma również współpracować z zewnętrznymi partnerami w celu uzupełnienia funduszy tam, gdzie będzie taka konieczność. Deklaracje te spotkały się z entuzjastycznym przyjęciem. Dyrektor szkoły podstawowej w Bromham, Virginia Gilks mówi, że decyzję o zmianie systemu edukacyjnego wita z radością. Jej zdaniem, ten ruch przyniesie korzyści dzieciom teraz i w przyszłości. Wtóruje jej dyrektor szkoły w Cameston, Paul Stanyard. Deklaruje on, że Camestone, Springfield i Daubeney chętnie opracują razem z Radą Okręgu rozwiązanie mające pomóc w procesie transformacji. Burmistrz Dave Hodgson w oświadczeniu pisze, że rada jest zdecydowana zapewnić wszechstronne i uporządkowane działania, nakierowane na zakończoną sukcesem transformację do systemu dwupoziomowego. Dodaje, że alternatywą są wybiórcze działania, te jednak nie leżą w interesie uczniów. Aby zapewnić kompletne zmiany, które obejmą wszystkie szkoły w okręgu, zdecydowano o utworzeniu specjalnego funduszu na ten cel. Dzięki temu, zdaniem burmistrza, uda się uniknąć rozdrobnionych i chaotycznych działań. Cały proces ma być skupiony na uzyskaniu jak największych korzyści dla uczniów wszystkich szkół Okręgu Bedford. Popyt na Ople... kradzione Popyt na kradzione części samochodowe powoduje wzmożone kradzieże i uszkodzenia głównie pojazdów marki Opel. Policja Bedfordshire zaczęła ostro walczyć ze złodziejami samochodów lub ich części. W ostatnim czasie znacznie wzrosła liczba kradzionych Opli. Pomiędzy styczniem a czerwcem tego roku zanotowano już 1 24 kradzieże, podczas gdy rok wcześniej ta liczba wynosiła 11 5. Jednak liczba skradzionych części spadła z 540 do 335. Nadkomisarz Ian Middleton twierdzi, że przestępstwa tego typu są popełniane dlatego, że wciąż jest duży popyt na kradzione części. Policja zanotowała wzmożone kradzieże zderzaków, siedzeń, a nawet masek właśnie z Opli. Czasem giną z podjazdów całe samochody, które są później znajdowane zupełnie ogołocone z części. Ople są szczególnie popularne w Bedfordshire przez to, że firma przez długi czas była związana z regionem. Policjanci apelują do właścicieli aut, szczególnie Opli, by zabezpieczyli swoje pojazdy. Często się zdarza, że nowe, świetnie wyposażone samochody, nie posiadają słyszalnego alarmu, co czyni je celem kradzieży i nierzadko łatwym łupem złodziei. TYGODNIK BEDFORDSHIRE 1 5 Rewolucji w szkołach ciąg dalszy Po oświadczeniu burmistrza Hodgsona o zmianach w szkołach w Okręgu Bedford pojawiają się komentarze. Nie wszyscy cieszą się z rewolucji. Wiele osób obawia się, że jednym z jej efektów będzie zamknięcie części szkół. W piątek, 3 lipca, Dave Hodgson ogłosił plan transformacji wszystkich szkół w Okręgu Bedford do systemu dwupoziomowego. Przeznaczono na ten cel 39 milionów funtów. Cały proces jest przewidziany na pięć najbliższych lat. Decyzję ogłoszono zaraz po serii spotkań, które rada odbyła z dyrektorami szkół i przewodniczącymi zarządów. Nastąpiło to po serii nacisków, które na radzie wywierały szkoły oraz poseł Richard Fuller. Celem ma być utworzenie spójnego systemu edukacji w Okręgu. Szkoły zaczną działać w nowym systemie od września 201 7, jednak cały proces transformacji potrwa dłużej. Radna okręgu oraz członek zarządu w Harrold Lower School, Alison Field-Foster uważa, że jednym z nieuniknionych efektów zmian będzie zamknięcie niektórych szkół. Mniejsze szkoły, położone w wioskach nie będą miały wystarczająco miejsca, by działać jako szkoły podstawowe (primary school) w nowym systemie. Jej zdaniem, ruch burmistrza to odruchowa reakcja na propozycję posła Fullera, aby szkoły w regionie zamienić w akademie. Niektóre szkoły popierają zmiany – na przykład Biddenham Upper i Bromhan Lower. Pojawiają się jednak głosy krytyki wobec rady, która w 2009 roku odłożyła na później przejście na system dwupoziomowy. W maju Newnham Middle School, Castle Lower School i Hazeldene Lower School ogłosiły, że biorą sprawy w swoje ręce i razem zapewnią kompletny system, który posłuży edukacji dzieci od czwartego do szesnastego roku życia. Po ogłoszeniu decyzji o transformacji, burmistrz wydał kolejne oświadczenie, w którym poinformował, że w planowanym procesie nie chodzi o zamykanie szkół. Propozycje zmian mają być przygotowane do września, aby od listopada do marca można było przeprowadzić niezbędne konsultacje. W Wielkiej Brytanii funkcjonują dwa modele edukacji obowiązkowej. Dwu- i trzy-poziomowy, stąd szkoły mogą być zorganizowane inaczej w różnych hrabstwach. Obecnie w Bedfordshire stosowany jest system trzypoziomowy (three-tier). Zakłada on działanie „lower school” (zwanych też „first school”). Uczęszczają tu dzieci w wieku od 8 do 1 0 lat. Kolejny etap to „middle school”, gdzie uczą się uczniowie w wieku od 8 do 1 4 lat – dokładny przedział zależy od ustaleń lokalnego samorządu. Trzeci etap, do 1 8 roku zycia (wtedy w UK kończy się obowiązek szkolny) to „high school” (znane tez jako „upper school”) oraz ewentualnie dalej tzw. „sixth form”. W modelu dwupoziomowym (two-tier) istnieją szkoły „primary” dla uczniów w wieku od 5 do 11 lat oraz „secondary” dla uczniów od 11 do 1 8 lat. Przed sąd za strzał z procy John Davis z Sandy strzelił z procy do mężczyzny w pubie w Bedford. Amunicją była kulka z łożyska. Konieczna byłą operacja chirurgiczna. Daniel McEleney i John Davis posprzeczali się w pubie Cross Keys przy High Street. Tydzień później Davis w tym samym pubie zobaczył McEleneya, pijącego z kolegami. Był przekonany, że za sprzeczkę dostał on zakaz wstępu i poskarżył się bramkarzowi. „Tony” powiedział ochronie, że wychodzi, gdyż widzi Davisa i wie, że to oznacza kłopoty. Gdy wyszedł do toalety, nie wiedział, że jest tam Davis. Tez z kolei strzelił z procy, jako amunicji używając kulki z łożyska. Trafił ofiarę w kark. Ten wyszedł z baru przekonany, że został tylko uderzony i dopiero po wyujściu zauważył, że jestr ranny i krwawi. Nadal jednak nie wiedział, co zaszło. Dopiero po pięciu dniach poczuł się źle i udał się do szpitala w Bedford. Tomografia komputerowa Niedaleko wejścia na basen Robinson Pool w Bedford, 7 lipca pokazała „duże, kuliste ciało obce” w karku mężczyzny. doszło do napaści na tle seksualnym. Rannego przewieziono do szpitala Luton i Dunstable gdzie Leśna ścieżka obok ośrodka rekreacji w Bedford została zablo- przeprowadzono operację usunięcia kulki. kowana przez policjantów, którzy zostali wezwani na miejsce po zgłoszeniu napaści seksualnej późnym popołudniem 7 lip- Davis nie przyznał się do celowego zranienia McEleneya, jednak sąd uznał go winnym. Decyzją sędziego napastnik ca. Policja prowadzi dochodzenie w tej sprawie. pozostanie w areszcie. Wyrok ma zapaść 27 lipca. Napaść przy Robinson Pool 1 -go sierpnia będzie się działo. Prezentujemy Wam dwa wydarzenia, które odbędą się już w przyszłą w sobotę. Pierwsze z nich ma miejsce 8 & 1 2 The Cresecent, MK40 2RU. Przygotowano tutaj wiele gier i zabaw dla dzieci. Będzie grillowana kiełbaska, wypieki, słodycze. Specjalny show da muzyk dżezowy Stephen Pagano, swoją muzykę zaprezentują także didżeje oraz Elvis. Instruktorka garncarstwa pokaże każdemu zainteresowanemu swój fach, swoje stoisko będzie miał modny ostatnio sklep odzieżowy BonMarche. Jak zwykle przy tego typu wydarzeniach odbędzie się loteria, nagradzani będą także zwyciężcy kolejnych konkursów (odgadnięcie ilości cukierków w słoju, kręgle etc.). Impreza rozpocznie się w południe, PUBLISHER zakończenie planowane jest na godzinę 1 6stą. Drugim równie ciekawym sobotnim wydarzeniem jest piknik w Centrum Sąsiedzkim na „Kłinsie” (Marlborough Road). Queen's Park Summer Fayre rozpocznie się o 1 3:00 i potrwa do 1 8:00. Tutaj także przygotowano mnóstwo atrakcji dla najmłodszych. Będzie dmuchany zamek, malowanie twarzy, konkurs na najciekawsze przebranie. Zaproszono też gościa specjalnego: misia Gilberta. Swoją obecność zapowiedziało kilka lokalnych biznesów, będzie można więc smacznie zjeść, kupić biżuterię, czy letnią „kieckę”, porozmawiać ze sprzedawcami, potargować się. A po tych niezapomnianych wrażeniach Dom Polski zaprasza jak co tydzień o godzinie 20:00 na potańcówkę. Na dwóch salach, dwa różne typy muzyki, dla każdego coś miłego. ALL RIGHT RESERVED COPYING WITHOUT PERMITION PROHIBITED Head Editor : David Schwalk Promote Your Ideas Ltd 28 Ford End Road MK40 4JW Bedford Editor/ Translator: Agnieszka Murawska Advertisement: 075228831 78 01 234 30891 3 [email protected] [email protected]