w formacie Acrobata
Transkrypt
w formacie Acrobata
Rozważania Drogi Krzyżowej Chrystusa Pana Stacja I Jezus na śmierć skazany Stoimy przed drogą na Górę Zbawienia. Za chwil wyruszymy jak w każdy piątek Wielkiego Postu, aby przeżywać najdramatyczniejszą rzeczywistość tego świata: przemoc, cierpienie, zdradę, ból, fałszywe oskarżenia i inne udręki nękające człowieka. Wyrok zapadł, odwrotu już nie ma. Będziemy współczuć Tobie Jezu, płakać nad Twoim losem, zapominając o Twoim napomnieniu udzielonym płaczącym niewiastom, kiedy niosłeś krzyż- znak hańby na Górę potępienia. Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie. Żeś przez krzyż swój i mękę swoją świat odkupić raczył. Stacja II Jezus bierze krzyż na swoje ramiona. Ty obciążasz swoje skatowane ramiona ciężarem krzyża, na którym wypisane są nasze przewinienia : pycha, chciwość, rozwiązłość, przywiązanie jedynie do dóbr doczesnych, zdrada, przewrotność, wyrzekanie się Ciebie przy najmniejszym zagrożeniu, niereagowanie gdy inni znieważają Twoich wyznawców, lenistwo i wiele, wiele innych zaniedbań. Czy my mamy prawo litować się nad Tobą, czy raczej zwrócić uwagę na własna postawy ? Daj nam odpowiedź Panie Jezu teraz. Nie zwlekaj aż pójdziemy do swoich domów, gdy wyjdziemy z kościoła możemy zapomnieć. Któryś cierpiał za nas rany Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami Stacja III Jezus upada pod krzyżem. Ciało Twoje ubiczowane nie ma już sił aby ciężar krzyża nieść na górę. Nie jesteśmy pewni czy do ziemi Cię przygniata ciężar krzyża, czy nasze codzienna samolubstwo. Czy nie bardziej niż fizyczny ból, ciąży ci świadomość naszej obojętności, gdy jesteś znieważany w różnych trybunałach ludzkich, stanowiących prawo przeciwne Twojej nauce ? Czy nie bardziej Ci ciąży świadomość przyszłych grzechów, w tym i naszych. Dla nas milsze są te dobra, które po czterdziestodniowym poście szatan Ci ofiarował. Za miraże bycia bogatym i sławnym, jakże często wyrzekamy się Twojej nauki i gardzimy Twoim cierpieniem. Czy możesz wykrzesać z ubiczowanego ciała jeszcze motywację do dźwigania krzyża wiedząc, że niesiesz krzyż za niewiernych. Zdając sobie sprawę z naszych win prosimy: Któryś cierpiał za nas rany Jezu Chryste zmiłuj się nad nami. Stacja IV Jezus spotyka Matkę swoją. Spotkałeś Matkę na drodze śmierci. Wierną do samego końca. Cierpiącą, ale wierną. A czy my jesteśmy wierni swojej Matce – Twojemu Kościołowi ? Czy nie interpretujemy jego nauki tak, aby uzyskać chwilowe korzyści ? Czy umiemy, nazywając się chrześcijanami stanąć w obronie Twego imienia, w obronie narzędzia Twojej śmierci – krzyża. Przeciwko niemu sprzysięgli się wielcy tego świata. Jakże często wstydzimy się zdjąć przed nim czapkę z głowy, jakże często i Twoi kapłani wstydzą się pozdrowić bliźnich Twoim imieniem poza świątynią. Przebacz Jezu nasze zapieranie się naszej Matki i daj nam odwagę zawsze świadczyć o Tobie, na wzór Twojej Matki. Ty : Któryś cierpiał za nas rany Jezu Chryste zmiłuj się nad nami. Stacja V Szymon pomaga nieść krzyż Chrystusowi Od lat uświadamiamy sobie, że abyś doniósł krzyż na górę śmierci, oprawcy przymusili Szymona z Cyreny do pomocy Tobie. Dzisiaj nie ma w świecie sił, które zmuszały by nas do zdjęcia z Twojego krzyża nasze przewiny. Kto nas zmusi abyśmy więcej i poważniej myśleli o Twojej nauce, o życiu wiecznym, a nie chwilowej własnej sławie, wygodzie życia, marzeniach o bogactwie, skoro świat nastawiony jest na uciechy i przyjemności, aż do zabijania nienarodzonych i starych ? I nie tylko chorych. A matka, gdy odmówiono jej zabicia własnego dziecka, zamiast kary otrzymuje wysokie odszkodowanie. Chociaż nie reagujemy na takie zachowania: Któryś cierpiał za nas rany Jezu Chryste zmiłuj się nad nam Stacja VI Weronika ociera twarz Chrystusowi Tylu ludzi przyglądało się cierpiącemu. Doznawał litości, współczucia, nawet przymuszonej pomocy. Realne jednak ulżenie przyniosła tylko jedna osoba, Weronika, spontanicznie ocierając własną chustą jego twarz. Jak często zanim komuś pomożemy, długo się zastanawiamy czy się nam to opłaci, czy będzie mógł się nam odwdzięczyć. Dwa tysiące lat po otarciu twarzy Jezusowi , gdy ktoś pomoże bezinteresownie bliźniemu, staje się często telewizyjnym bohaterem. A Ty nawoływałeś : miłuj bliźniego swego. Dlaczego zamiast coraz szerzej stosować ten nakaz, to jest on zawężany ? Któryś cierpiał za nas rany Jezu Chryste zmiłuj się nad nami Stacja VII Jezus upada po raz drugi Poczułeś co to jest słabość Panie Jezu, więc miej wyrozumiałość dla naszych słabości. Ty chyba wiesz jak trudno pogodzić moją miłość własną z miłością bliźniego. Przecież ja jestem lepszy, mądrzejszy i w imię sprawiedliwości, której Ty się domagasz , mnie jako lepszemu, więcej się należy. Przecież jak ja nie wygram, to on wygra. A czy Ty mi to wynagrodzisz? Jak trudno w to uwierzyć, skoro sam sobie nie potrafisz pomóc. A świat promuje tylko mocnych. Ja wiem, że Ty widzisz i troszczysz się o moją duszę, o całą wieczność, a nie tylko o tę chwilkę mojego pobytu na tej ziemi. Ale skoro TY upadasz, miej litość nad moimi upadkami. A ja mam nadzieję modlę się do Ciebie i proszę : Któryś cierpiał za nas rany Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami Stacja VIII Jezus spotyka płaczące niewiasty. Jesteś sponiewierany, a pomimo tego ośmielasz się robić uwagi nam, będącym w pełni sił. Jak można w Twojej sytuacji żądać, aby nie płakać nad Tobą, ale nad synami naszymi ? Dlaczego odbierasz nam resztę zadowolenia ? Przecież współczucie nic nie kosztuje, a uspokaja sumienie. Wpatrywanie się w swoje grzechy i grzechy naszych dzieci jest tak bardzo nie na miejscu. Przecież tyle wysiłku wkładamy aby stworzyć im godne warunki życia. Tak bardzo chcemy im ułatwić i uatrakcyjnić pobyt na tym świecie. Oni nie chcą wnikać w Twoje cierpienie. To tylko starszy może zarecytować : Śladami Twymi staram się iść Panie Tak podpowiada mi moje sumienie Mówi mi ono gdy błąd popełnię Żal wchodzi wówczas w krwi mej krążenie. Tyś nie wypuścił mnie z swojej formy Prawo wyboru swoje mi dałeś Łaskawie patrzysz gdym jest niesforny Nawet największy grzech mój ścierpiałeś Tyś mnie umieścił pośród praw swoich Których przestrzegać mi niewygodnie Młodzi wolą inną deklarację : Nie chcę być tutaj gdzie Ty dziś stoisz Zamiast być z Tobą, chcę żyć wciąż modnie Modne wymyślać prawa na co dzień Błyskotki lubię na jawie , we śnie Autorytetem każdy przechodzień O Tobie myśleć jeszcze przedwcześnie. Tak panie Jezu, powinniśmy płakać nad synami naszymi. A mimo wszystko prosimy : Któryś cierpiał za nas rany Jezu Chryste zmiłuj się nad nami. Stacja IX Jezus Upada pod krzyżem po raz trzeci Jako Bóg, podczas niesienia krzyża widziałeś nie tylko tę męczącą chwilę, którą aktualnie przeżywasz, ale również walkę z Twoim krzyżem i Twoimi wyznawcami jaką świat prowadził będzie za dwa tysiące lat. Czy można się dziwić że znowu zabrakło Ci sił ? Mogło by się wydawać, że ja to rozumiem, a jednak tyle razy wyznawałem moje grzechy na spowiedzi świętej , tyle razy przyrzekałem poprawę i nie dotrzymywałem obietnicy. A Ty uczyłeś : Będziesz miłował Pana Boga swego, a bliźniego swego jak siebie samego. A ja wciąż najbardziej miłuję siebie i na co dzień nie myślę po co Ty dźwigasz ten krzyż. Widzę w nim tylko drewno i nie chcę zobaczyć jaki jest jego właściwy sens. Daj mi jasność widzenia Ty, któryś cierpiał za nas rany Jezu Chryste zmiłuj się nad nami. Stacja X Jezus z szat obnażony Obnażono Twoje Ciało. A mogłeś być panem tego świata. Wystarczyło tylko po czterdziestodniowym poście przyjąć ofertę szatana. Ukazał Ci przecież i zaoferował wszystkie dobra tej ziemi. Byłbyś bogaty i nikt by Ci nie zabierał szat. Miałbyś władzę nad światem, a nam nie stawiłbyś tak wysokich wymagań. Ileż to ludzi zaufało szatanowi, a po chwilowym zauroczeniu w więzieniu, czy tylko w zapomnieniu przeżywają gorycz beznadziei. Nas zauroczonych Twą męką nie czeka taki los. Ty zawsze jesteś z nami, nawet gdy żyjemy w samotności. Jesteśmy zawsze obleczeni w Twoją łaskę , jak święty Franciszek, który dobrowolnie wyrzekł się uciech tego świata, a patronuje nam do dzisiaj. Dlatego: Któryś cierpiał za nas rany Jezu Chryste zmiłuj się nad nami. Stacja XI Jezus do krzyża przybity Z trudem bo z trudem, ale przyniosłeś na górę drzewo Swojej śmierci. A przecież wcześniej powiedziane było, że nie na górze będziemy czcić Twego Ojca, lecz w duchu i w prawdzie. Twoją hańbę należy pokazać jednak światu z góry. Niech wszyscy widzą co ich czeka gdy nie przyjmą warunków jakie im doczesność narzuca. Niech widzą gdzie ich miejsce na ziemi. Ten los pogardy dla Twojej oferty dotrwał do czasów nam współczesnych i dotyka tylu chrześcijan jak nigdy w historii. Nie , my nie pasujemy do tego świata. A jednak dzięki twojej łasce idziemy za Tobą i prosimy : Któryś cierpiał za nas rany Jezu Chryste Zmiłuj się nad nami Stacja XII Jezus na krzyżu umiera Skoro z nieba słychać było głos „ Ten jest Syn mój umiłowany w nim mam upodobanie „ więc podniesiono Cię na krzyż, bliżej Nieba. Bliżej Twojego Ojca i krzyczano „zstąp z krzyża, a uwierzymy ci „. Nie zstąpiłeś więc wielu nie wierzy, pokładając nadzieję w doczesności. Zamykają oczy i udają, wiedzą lepiej i ostatecznie niż Twój Kościół. Ale tak jak wiszący obok Ciebie łotr zrozumiał, że nadzieja tylko w Tobie i Ty zabrałeś go ze sobą do Nieba. Tak i my przyszliśmy, aby przejść z Tobą ostatnią Twoją drogę Zabierz i nas ze sobą tak jak zabrałeś łotra gdy przyjdzie nasza ostatnia godzina. Ty Któryś cierpiał za nas rany Jezu Chryste zmiłuj się nad nami. Stacja XIII Jezus zdjęty z krzyża Oddano Twoje ciało Matce. Skąd przyszło tam wróciło. Ale duch Twój, już nie samotny, bo zabrałeś ze sobą skruszonego łotra, przeszedł do wieczności. Ukazałeś nam wyraźnie cel naszej ziemskiej wędrówki. A mówiąc łotrowi, że będzie z Tobą w raju, ukazałeś nam na Górze Śmierci Nadzieję w beznadziei. Będąc tam : Któryś cierpiał za nas rany Jezu Chryste zmiłuj się nad nam Stacja XIV Jezus złożony w grobie Ci, którym się wydaje, że można pokładać nadzieję tylko w doczesności- w tym świecie- tylko udają że nie wierzą w Twoje zmartwychwstanie. Gdyby byli pewni swego, nie postawiliby straży przy Twoim grobie. Dzisiaj też wielu chciałoby zreformować Kościół Twój, dopasowując jego naukę do własnych potrzeb, do własnych grzechów, a najchętniej grzech by zlikwidowali. Spraw Jezu, abyśmy nie ulegli ich pokusie. Wykonało się: Któryś cierpiał za nas rany Jezu Chryste zmiłuj się nad nami Na zakończenie: Kłaniamy Ci się Jezu Chryste i błogosławimy Ciebie. Amen.