Historia pewnej przyjaźni – str. 2

Transkrypt

Historia pewnej przyjaźni – str. 2
3
Najbardziej
inwigilowany
człowiek PRL-u
11 Problemy
spowiedników
30 „Szkoła
męczenników”
ma już 650 lat
(1035) niedziela, 5 lutego 2012
www.kai.pl
www.ekai.pl
ISSN 1230-8641
5
BIULETYN KATOLICKIEJ AGENCJI INFORMACYJNEJ
Fot. E. Walenda/PAP
Historia pewnej przyjaźni – str. 2
EDITORIAL
Nieodkryte skarby
ROZMOWA K AI
2
Wierny przyjaciel potężną obroną i skarbem – powiada mędrzec Syrach. Wiem coś
na ten temat, bo od dzieciństwa mam dwóch
przyjaciół, na których zawsze mogę liczyć. Łączy mnie z nimi wspólnota ducha i przekonań
oraz wiele wspólnych, wspaniałych przeżyć,
natomiast pewną barierą jest nasze zaangażowanie zawodowe, ja – kościelny humanista, oni – biznesmeni. Co to jednak musi być
za przyjaźń, gdy do tych wartości, o których
powyżej, dodać jeszcze wspólną „pasję wiedzy”, zainteresowania naukowe i fascynacje
intelektualne. A tak było właśnie w przypadku zmarłego przed rokiem abp. Józefa Życińskiego i ks. prof. Michała Hellera, wybitnego
naukowca, laureata Nagrody Tempeltona.
O ich przyjaźni mówi ks. Heller w wywiadzie
zamieszczonym w tym numerze biuletynu.
My możemy tylko żałować, że rozmowy tych
wybitnych intelektualistów nie zostały nigdzie zarejestrowane. Jakież byłoby to przeżycie intelektualne!
Możemy także żałować, że ich potencjału
Kościół w Polsce nie wykorzystał najlepiej.
Pokażcie mi taki Kościół lokalny, który miałby tej klasy indywidualności – wybitnego
uczonego, który jest klasycznym symbolem
symbiozy nauki i wiary, o co tak bardzo domagał się Jan Paweł II i Benedykt XVI, oraz
niepospolitego hierarchę, niezwykle płodnego publicystę, autora książek i najaktywniejszego spośród ludzi Kościoła uczestnika
debaty publicznej.
Gdyby żyli na Zachodzie, chwalono by
się nimi na potęgę. A u nas – o prestiżowych
nagrodach kościelnych dla ks. prof. Michała
Hellera jakoś nie słychać. Arcybiskup Józef
Życiński nazwany po śmierci „samotnym
białym żaglem” nie był nawet wybierany do
Rady Stałej Episkopatu. Kościele w Polsce,
dbaj o swoje skarby!
Grzegorz Polak
Historia pewnej przyjaźni
Ks. prof. Michał Heller wspomina abp. Józefa
Życińskiego w pierwszą rocznicę jego śmierci
Brakuje Księdzu Profesorowi przyjaciela, Józka?
– Bardzo brakuje. W ostatnich latach, gdy był w Lublinie, rzadko
się widywaliśmy. Czasami zdarzało nam się spotykać na przykład
w Rzymie. Nasze więzi podtrzymywał telefon. Miał taki zwyczaj, że
zwykle wieczorem, po całym dniu pracy dzwonił do mnie z samochodu, gdy wracał do Lublina. Pamiętam naszą ostatnią rozmowę
przed wyjazdem do Rzymu na obrady Kongregacji ds. Wychowania Katolickiego. Zauważyłem po jego głosie, że jest bardzo zmęczony. Zwykle w takich sytuacjach bagatelizował to i mówił, że dobrze się czuje. Ale podczas tej ostatniej rozmowy przyznał, że jest
bardzo zmęczony i pojechał do Rzymu w swoją ostatnią podróż.
Żegnając abp. Życińskiego w Tarnowie, powiedział Ksiądz Profesor, że był nieprzeciętnym człowiekiem. Na czym polegała
Jego nieprzeciętność?
– Jeśli ktoś jest nieprzeciętnym człowiekiem, to wie się o tym już
po kilku z nim spotkaniach, a czasem nawet po pierwszym. Józek
miał w sobie tę iskrę nieprzeciętności, która jednych zjednywała do
niego, a inni jakoś nie potrafili jej sprostać. Moje pierwsze z nim spotkanie było dosyć prozaiczne. Kiedy jeszcze był studentem, poprosił
mnie o recenzję jego pracy licencjackiej. Czytając ją, zauważyłem,
że jest to człowiek o nieprzeciętnych zdolnościach i trzeba na niego
zwrócić uwagę.
Jaki był w przyjaźni?
– Bardzo konsekwentny i co się rzadko zdarza, był bardzo w niej
troskliwy. Troszczył się o swoich przyjaciół. Starał się im służyć i pomagać w trudnościach. Potrafił dostrzec wiele rzeczy trudnych do
zobaczenia. Przypomina mi się jeden fakt. W Belgii mieliśmy wielkiego przyjaciela Polski – panią Françoise, która z ramienia belgijskiego episkopatu zajmowała się pomocą dla Kościołów z Europy
Wschodniej. Organizowała m. in. stypendia dla młodych księży.
Jednym z nich byłem ja, a potem też był Józek. Była to pani, która
nie specjalnie dbała o siebie, a nawet była w pewnym sensie abnegatką, osobą całkowicie oddaną innym. Obdarowywała swoich
podopiecznych rzeczami, których wówczas w Polsce brakowało.
I raz się chyba zdarzyło, że ktoś z Polski przywiózł jej prezent i to
dość niebagatelny. Tą osobą był właśnie Józek Życiński, który zauważył, że chodzi ona w zimie w jakimś marnym płaszczyku i przywiózł jej z Polski – kożuszek. To był cały Józek, który troszczył się
o przyjaciół i wielu innych ludzi.
Łączyły was nie tylko ludzkie więzi przyjaźni, lecz także przyjaźń intelektualna. To rzadkie, aby dwóch wybitnych specjalistów od filozofii i kosmologii napisało wspólnie tyle książek. Co
tak was wspólnie fascynowało? Zgłębianie tajemnic Wszechświata?
– Nie wiem, czy tylko zgłębianie tajemnic Wszechświata. Na
pewno nasza przyjaźń nie ograniczała się do płaszczyzny osobowościowej, ale również dotyczyła naszych naukowych fascynacji. Ta
intelektualna więź była bardzo ważna. Gdy Józek był jeszcze wykłacd. na str. 9
Najbardziej inwigilowany człowiek PRL-u
Nieznane fakty z życia kard. Stefana Wyszyńskiego ujawniono podczas warszawskiej promocji książki
Mariana P. Romaniuka pt. „Prymas
Tysiąclecia w pamięci Polaków 19812011”. Spotkanie odbyło się 26 stycznia w warszawskiej siedzibie IPN.
Prowadzący spotkanie dr Andrzej
Grajewski, mówiąc o kontrowersjach
między prymasem a przedstawicielami
Stolicy Apostolskiej w sprawie watykańskiej Ostpolitik, przytoczył fakt, który
początkowo wydawał mu się anegdotą, a świadczył o naiwności przedstawicieli papieża. Edward Gierek – pierwszy
sekretarz PZPR – poprosił przebywającego w Polsce z kolejną wizytą abp.
Luigiego Poggiego, nuncjusza do specjalnych poruczeń, aby stał z nim na
trybunie honorowej podczas pochodu
pierwszomajowego. Poggi gotów był tę
propozycję przyjąć. – Zapobiegła temu
„twarda interwencja” prymasa Wyszyńskiego – stwierdził Grajewski.
Jak podkreślił historyk, Prymas Tysiąclecia był najbardziej inwigilowaną
osobą w całym PRL-u, a w archiwach IPN
zachowała się świadcząca o tym wprost
gigantyczna liczba dokumentów. Prezes Instytutu dr Łukasz Kamiński zgodził się na propozycję Grajewskiego,
aby wydać wybór tych dokumentów.
Przystał również na drugą propozycję
prowadzącego spotkanie, aby opublikować dokumenty obrazujące aresztowanie prymasa Wyszyńskiego. Dr
Grajewski postulował też, aby podjąć
temat – jak kard. Wyszyński zapisał się
w świadomości Kościoła powszechnego. Podkreślił, że szczególnie interesujące byłoby zbadanie w świetle
zachowanych świadectw potajemnych
kontaktów prymasa z Kościołem na
Wschodzie, za który kard. Wyszyński
czuł się odpowiedzialny.
Autor książki Marian P. Romaniuk
zwrócił uwagę, że niektóre listy kardynała do władz PRL nie były czytane. Romaniuk w archiwum natknął
się na oryginalny, nieodpieczętowany
telegram, w którym prymas interweniował w sprawie uwolnienia biskupa
chełmińskiego (w Pelplinie) Kazimierza Kowalskiego.
O. Gabriel Bartoszewski ujawnił cudowne uzdrowienie za wstawiennictwem prymasa Wyszyńskiego. Pewna
kobieta mająca ciężko poparzone
dziecko, któremu lekarze nie dawali
szans na przeżycie, zobaczyła w telewizji relację z pogrzebu Prymasa
Tysiąclecia i powierzyła swego syna
opiece zmarłego. Za trzy dni zdumiona usłyszała od lekarzy, by zabrała
syna do domu. – Dzisiaj to dziecko ma
30 lat – powiedział o. Bartoszewski.
Uczestnicy panelu, wśród których
była także red. Ewa Czaczkowska
z „Rzeczpospolitej”, chwalili skrupulatną
i mozolną pracę Romaniuka, który zarejestrował niezliczone dowody pamięci
Polaków o swoim prymasie. Szczególnym jej wyrazem jest 260 szkół imienia
kard. Stefana Wyszyńskiego. – Nie jest to
cześć odgórna, narzucona, lecz świadcząca, że w narodzie jest żywa pamięć
o prymasie – zauważył dr Grajewski.
W promocji liczącej prawie tysiąc
stron książki, obok kard. Kazimierza
Nycza, wziął także udział bp Wojciech
Polak, sekretarz generalny Episkopatu
Polski.
Marian P. Romaniuk, Prymas Tysiąclecia w pamięci Polaków 1981-2011, IPN,
Warszawa 2011.
gp
Kard. Kasper: Kościół powinien być kreatywną mniejszością
Zaprezentował ją w Rzymie jego następca na stanowisku przewodniczącego Papieskiej Rady ds. Popierania
Jedności Chrześcijan kard. Kurt Koch.
Zwrócił uwagę, że niemiecki teologekumenista podziela zdanie brytyjskiego historiozofa Arnolda Toynbee’ego o roli dobrze uformowanych
i kreatywnych mniejszości w trudnych
momentach dziejów ludzkości.
I tak kard. Kasper uznaje za anachroniczny model „Kościoła ludowego”,
choć takie społeczne zakorzenienie
miało rzeczywiście miejsce i niemały
wpływ na rzeczywistość chrześcijaństwa. Obecnie w sytuacji rozpo-
wszechnionego pluralizmu taka wizja
Kościoła nie sprawdza się jednak, jego
zdaniem, w realiach trzeciego tysiąclecia. Trzeba zatem nauczyć się rezygnowania z tego, co często wydaje się
oczywiste, by zdecydować się z odwagą na „nowy początek”. A może on nastąpić, zdaniem kard. Kaspera, jedynie
przez duchową odnowę Kościoła.
RV
Krótko
– Wiele tak zwanych programów
religijnych to artystyczny chłam
– uważa abp Claudio Maria Celli,
przewodniczący Papieskiej Rady
ds. Środków Społecznego Przekazu.
Jego zdaniem dotyczy to również
niektórych filmów o tematyce religijnej. Problematyka ta bywa bardziej
pogłębiona u pewnych twórców
„uważanych prawie za ateistów niż
w tak zwanych programach o wierze” – twierdzi watykański hierarcha
i dodaje, że Kościołowi „potrzebni są
w telewizji prawdziwi artyści”. Podczas konferencji prasowej w Watykanie abp Celli przedstawił orędzie
Benedykta XVI na tegoroczny Światowy Dzień Środków Społecznego Przekazu, w którym mowa jest
m.in. o roli milczenia w komunikacji
międzyludzkiej. Pytany w tym kontekście o nieustanny potok słów
w telewizji, hierarcha zauważył, że
domaganie się od niej, by zamilkła
byłoby sprzeczne z jej naturą, jednak
„telewizja musi stawać się lepsza”.
pb
W YDARZENIA
– Drogą Kościoła w kryzysie jest
świadome przyjęcie roli kreatywnej
mniejszości – uważa kard. Walter
Kasper w swej najnowszej książce
„Kościół katolicki. Istota, rzeczywistość, misja”.
3
Ingres nowego biskupa gliwickiego Jana Kopca
KRAJ
28 stycznia odbył się w Gliwicach ingres nowego biskupa diecezji Jana
Kopca. Na uroczystość przybyli m.in.
kardynał Kazimierz Nycz, nuncjusz
apostolski w Polsce abp Celestino
Migliore oraz mimo mrozu – tłumy
wiernych.
4
Ingres obwieściło bicie dzwonów
w całej diecezji. W uroczystej procesji
nowy biskup gliwicki przekroczył próg
katedry pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła. Decyzją papieża Benedykta XVI zastąpił on pierwszego biskupa
utworzonej przed 20 laty diecezji –
Jana Wieczorka.
Bp. Kopca powitał proboszcz parafii katedralnej ks. Bernard Plucik, który
podał mu krucyfiks do ucałowania.
Następnie bp Kopiec uczynił znak
krzyża pobłogosławioną wodą oraz
pokropił nią wiernych.
– Biskup Jan przybywa do ludu dobrze sobie znanego. Wśród tego ludu
bowiem się urodził, wzrastał i dojrzewał. Tu także zrodziło się jego kapłańskie powołanie – przypomniał w słowach powitania bp Wieczorek.
Abp Migliore odczytał pismo Benedykta XVI o mianowaniu bp. Kopca – biskupem gliwickim. „Usilnie
wszystkich zachęcamy, aby przyjęli
Cię z radosnym duchem i chętnie
podążali drogami zbawienia” – napisał Ojciec Święty. Nuncjusz przekazał bp. Kopcowi ten dokument
oraz pastorał bp. Wieczorka, będący
znakiem władzy pasterskiej. Homagium, czyli wyrazy szacunki i posłuszeństwa złożyli nowemu biskupowi
gliwickiemu przedstawiciele diecezji.
Podchodzili do niego kolejno: księża
i klerycy, osoby konsekrowane i wierni świeccy. W gronie tym nie było
biskupa pomocniczego Gerarda Kusza, ponieważ w tych dniach trafił do
szpitala. Zebranych poruszył widok
niepełnosprawnych – mężczyzny na
wózku oraz kobiety, która językiem
migowym wyraziła posłuszeństwo
nowemu pasterzowi.
– Zadaniem Kościoła gliwickiego
będzie – jak to wskazywał przed wiekami Apostoł Narodów: iść, nauczać,
wspierać, tłumaczyć i nie stać w miej-
scu – powiedział w swojej pierwszej
homilii bp Kopiec. – To będzie praca
najtrudniejsza, ale tylko taką mogę
przyrzec – podkreślił. – Nie bywanie
na salonach, ale trwanie na modlitwie i cierpliwym towarzyszeniu człowiekowi. I przypominaniu: będziesz
uznawał jednego Boga, czcił rodziców
i starszych, nie będziesz zabijał, nie
będziesz plugawił ludzkiej godności,
nie będziesz naruszał porządku nawet
rzeczy materialnych i dobrego imienia
bliźniego. Nie trzeba więc żadnego
nowego programu – zaznaczył hierarcha, zapraszając swoich diecezjan
i ludzi dobrej woli do „pójścia wspólną
drogą”. – Będziemy kiedyś odpowiadali, czy nie zmarnowaliśmy szansy,
by zapuszczać korzenie w przeszłość
i iść w przyszłość – zaznaczył.
Przypomniał dzieje diecezji gliwickiej, która najpierw należała do
diecezji wrocławskiej i krakowskiej,
a w XX w. do katowickiej i opolskiej.
– Ziemia ta była ojczyzną wspaniałych gospodarzy, ale jeszcze bardziej
odpowiedzialnych duszpasterzy – dodał, wymieniając szczególnie swojego
poprzednika bp. Wieczorka.
– To ziemia ciężkiej pracy górnika
i hutnika, którzy zmieniali jej oblicze,
by rolnik mógł zapewnić obfitość chleba powszedniego. Dziś przychodzi
spojrzeć z rozrzewnieniem na to, co
minęło. Bowiem w dzisiejszym oglądzie ziemskiego oblicza tego zakątka
wiele z filarów naszej dumy, w przeszłości gwarantującej zasobność i bogatą scenerię życia, dziś przedstawia
się smutno. Nie ukrywamy, że przez
krajobrazy, unaoczniające degradację tej ziemi, przeziera nade wszystko
paraliżujące człowieka uczucie beznadziejności, brak poczucia stabilności,
pracy, mieszkania. Taką egzystencję
budują ludzie ludziom! – ubolewał
hierarcha.
I przekonywał, że „nie wystarczy
opłakiwać dawne kształty, lecz trzeba poszukiwać pokładów nowych sił
w ludzkich sercach, by ożywić ducha
w degradującym się środowisku naturalnym. Rozpoczynać należy, jak przed
wiekami, od nawoływania do nawrócenia”.
List gratulacyjny z okazji ingresu bp. Kopca przesłał przebywający
w Rzymie Prymas Polski abp Józef Kowalczyk.
Zapewnił o swej szczerej i gorącej
modlitwie oraz wyraził przekonanie,
że „jeśli Bóg kogoś powołuje, to i łaskę
daje”.
„Pan Bóg – napisał abp Kowalczyk –
obdarował Cię wieloma talentami intelektualnymi i duchowymi doświadczeniami, które rozwijałeś w diecezji
opolskiej. Niech teraz twa posługa
owocuje w diecezji gliwickiej”.
Gratulacje dla nowego ordynariusza przekazał także prezydent RP Bronisław Komorowski.
Podkreślił, że diecezją gliwicką od
dzisiaj kierować będzie „doświadczony w pełnieniu posługi biskupiej,
wieloletni formator kapłanów, intelektualista i ceniony nauczyciel prawd
wiary, wybitny znawca i miłośnik historii Kościoła. Pasterz, który dał się
poznać jako człowiek dialogu, otwarty
na ludzi, chcący i potrafiący dzielić się
z nimi własnym doświadczeniem życia
chrześcijańskiego”.
Na ingres przybyli do Gliwic m.in.
metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz, metropolita katowicki abp
Wiktor Skworc, metropolita wrocławski
abp Marian Gołębiewski, metropolita
lubelski abp Stanisław Budzik, sekretarz
generalny KEP bp Wojciech Polak, arcybiskupi seniorzy – katowicki – Damian
Zimoń oraz opolski – Alfons Nossol.
Przybyli także goście z zagranicy, m.in.
bp Wolfgang Ipolt – biskup Görlitz,
abp Jan Graubner z Ołomuńca, biskup
witebski Władysław Blin. W uroczystości wzięli także udział przedstawiciele
wyższych uczelni, m.in. KUL, gdzie bp
Kopiec studiował historię Kościoła i uzyskał doktorat z nauk teologicznych, oraz
Uniwersytetu Opolskiego, z którym jest
związany poprzez swoją dydaktyczną i naukową działalność. Obecni byli
przedstawiciele władz wojewódzkich
i samorządowych.
Uroczystość uświetniły Akademicki
Chór Politechniki Śląskiej, Chór Katedralny oraz górnicza orkiestra dęta
kopalni „Sośnica”.
awo, aw
Rady duszpasterskie i ewangelizacja
– obradowała Komisja ds. Duszpasterstwa Episkopatu
Podczas spotkania członkowie Komisji omawiali założenia programu duszpasterskiego na kolejny rok 2012/2013,
który rozpocznie się w I niedzielę Adwentu przypadającą 2 grudnia br. Będzie on przebiegał pod hasłem: „Być
solą ziemi” i będzie częścią 3-letniego
programu realizowanego pod hasłem:
„Kościół domem i szkołą komunii”,
który z kolei ma ukazać rzeczywistość
Kościoła jako komunii, czyli wspólnoty
z Bogiem i drugim człowiekiem.
Badania i kongres
Badania dotyczące działalności diecezjalnych rad duszpasterskich w Polsce rozpoczęła już Sekcja Teologii
Pastoralnej Wydziału Teologicznego
UKSW w Warszawie. – Skonstruowaliśmy kwestionariusz ankietowy i chcemy zobaczyć, jak te rady działają, na
ile wypełniają wskazania magisterium
Kościoła – mówi ks. dr Tomasz Wielebski. Teolog pastoralista podkreśla, że
głównym celem pracy duszpasterskiej
Kościoła w Polsce jest ożywienie działalności struktur komunijnych, do których należą także diecezjalne rady.
Wstępne wyniki badań ankietowych
będą znane już wiosną, natomiast całościowy raport zostanie przedstawiony
na I Ogólnopolskim Kongresie Diecezjalnych Rad Duszpasterskich w Licheniu.
Ma on pomóc w przeanalizowaniu, które elementy pracy rad wymagają modyfikacji lub ożywienia. Jak podkreślił ks.
dr Wielebski, ważnym zadaniem pracy
rady jest opracowanie takiego programu duszpasterskiego dla diecezji, który
nie tylko realizowałby kierunek nakreślony w programie ogólnopolskim, lecz
także uwzględniał lokalną specyfikę.
Ks. dr Wielebski zapowiedział, że
w 2013 r. odbędzie się ogólnopolski
kongres duszpasterskich rad parafialnych. Niewykluczone, że wtedy zostanie podjęta kwestia adaptacji programu
duszpasterskiego na poziomie parafii.
Być solą ziemi
Program duszpasterski 2012/2013
będzie przebiegał pod hasłem „Być
solą ziemi”. – Główny nurt treści tego
programu zawarty jest w Słowie Natchnionym – podkreśla abp Stanisław
Gądecki, przewodniczący Komisji Duszpasterstwa KEP.
U ewangelisty Marka sól to trwała
ochrona przed zepsuciem, którym są
spory między uczniami; u św. Łukasza
to – miłość do Chrystusa i jednocześnie
trwała postawa wyrzekania się wszystkiego, co się posiada; a u Mateusza – sól
wyraża przeznaczenie chrześcijanina
dla świata. Ewangelia pokazuje, co
wnosi chrześcijaństwo – w sensie ducha ofiary, oczyszczenia, zachowania
świata w stanie nieskażonym od zepsucia. Różne interpretacje przedstawiali
też Ojcowie Kościoła.
Jeśli chodzi o treści formacyjne programu duszpasterskiego, to – według
przewodniczącego Komisji – punktem
wyjścia jest uświadomienie sobie sytuacji życia w grzechu, życia „dla siebie”
i głoszenie tego, że chrześcijaństwo to
jest „bycie dla”. Dalszy ciąg to kwestia
społeczna, czyli docieranie do wszystkich poziomów życia społecznego: na
uniwersytecie, w szkole, parafii, w polityce, gospodarce, społeczeństwie,
w mediach i w języku, by również tam
można było spotkać uczniów Chrystusa, a nie ludzi, którym się wydaje,
że są chrześcijanami – podkreślił abp
Gądecki. Jego zdaniem nie tylko trzeba uwzględnić współczesny kontekst
głoszenia Ewangelii, lecz także i to,
czy faktycznie jest przekazywana czysta nauka apostolska.
Sekretarz Komisji KEP ds. Duszpasterstwa ks. dr Szymon Stułkowski wyjaśnił,
że główne cele pracy programu duszpasterskiego będą zmierzały do „krzewienia duchowości komunii, rozbudzania
ducha apostolskiego wiernych świec-
kich, formowania wiernych zdolnych do
czynnego zaangażowania się w przemianę świata oraz uwrażliwianie na najbardziej potrzebujących”. W realizacji
tego programu nacisk będzie położony
na odkrywanie powołań do ewangelizacji, chrześcijańskie świadectwo małżeństw i rodzin, obecność wiernych
świeckich w życiu społecznym, politycznym, gospodarczym, kulturalnym i medialnym oraz na tworzenie ośrodków
formacji animatorów świeckich.
Świadectwo
Kluczem do zaangażowania w przemianę świata ma być ewangelizacja na
wielu płaszczyznach życia codziennego, dlatego zaproszenie do wygłoszenia specjalnego referatu podczas zebrania Komisji wystosowano do bp. Józefa
Kupnego, przewodniczącego Rady ds.
Społecznych Episkopatu Polski.
Przypomniał on, że częścią ewangelizacyjnej misji Kościoła jest upowszechnianie nauki społecznej. Szczególną rolę odgrywają tu katolickie
uczelnie wyższe. Według bp. Kupnego
ważne jest łączenie nauki społecznej
Kościoła ze specjalistycznymi dziedzinami: ekonomią, socjologią czy politologią. Potrzebne są laboratoria – miejsca spotkania i współpracy teoretyków
katolickiej nauki społecznej z aktywnymi uczestnikami życia społeczno‑gospodarczego i politycznego.
– Zaniechanie prób realizacji dorobku katolickiej nauki społecznej rodzi
podejrzenie, że nauka ta jest rodzajem
nowej utopii, o której czasami wypada
mówić, ale absolutnie nie można jej
realizować – stwierdził bp Kupny.
Ponadto, jak zauważył przewodniczący Rady ds. Społecznych KEP, „niektórzy politycy odwołują się do zasad
katolickiej nauki społecznej, natomiast
ich działanie niewiele ma wspólnego
z tymi zasadami”. – To werbalne przywiązanie do nauczania społecznego
Kościoła ma legitymizować ich działalność polityczną w oczach wierzących
wyborców – dodał bp Kupny.
– Wydaje się też – kontynuował – że
nawet ci, którzy autentycznie przywiązani są do głoszonych przez Kościół
KRAJ
Ogólnopolski Kongres Diecezjalnych
Rad Duszpasterskich oraz ożywienie
wszelkiego typu rad parafialnych,
czyli tzw. struktur komunijnych, to najważniejsze priorytety programu duszpasterskiego Kościoła w Polsce. 23-24
stycznia obradowała w Warszawie
Komisja Episkopatu Polski ds. Duszpasterstwa. Po raz pierwszy gremium to
poszerzono o członków nowego Zespołu KEP ds. Nowej Ewangelizacji.
5
KRAJ
6
zasad i wartości, nie do końca wierzą,
że w sferze polityki i gospodarki można coś zmienić na lepsze – zauważył
hierarcha. Zdaje się – jego zdaniem –
że „w podświadomości tych ludzi tkwi
przeświadczenie, iż nic lepszego nie
można wymyślić, by naprawić to, co
takiej poprawy wymaga”.
Według bp. Kupnego potrzebne są
dziś różne inicjatywy środowisk katolickich w polityce, gospodarce czy
tzw. trzecim sektorze. Powinny się
w nie zaangażować zarówno ruchy
i stowarzyszenia kościelne, jak również
parafie oraz całe diecezje. Działania te
nie mogą być doraźne, ale systematyczne, a „pozytywne doświadczenia
muszą być przekazywane dalej”. Misja
ewangelizacyjna Kościoła wymaga, by
był on obecny na „współczesnych areopagach”. Nie chodzi tutaj o obecność
samego duchowieństwa, ale ludzi
świeckich, głównie „odpowiednio wykształconych elit katolickiej inteligencji”. Kościół w Polsce musi zwiększyć
wysiłek kształtowania tych elit tak, by
wzięły one na siebie „ciężar działań
ewangelizacyjnych we wszystkich obszarach życia publicznego”.
Katolicy świeccy – uważa bp Kupny –
„nie mogą rezygnować z udziału w polityce – działalności gospodarczej, społecznej i prawodawczej, która w sposób
organiczny służy wzrastaniu wspólnego dobra”. – Prawo i obowiązek uczestniczenia w polityce dotyczy wszystkich
i każdego, chociaż formy tego udziału
i płaszczyzny, na jakich się dokonuje,
mogą być różne. Demokracja daje różne możliwości i należy z nich korzystać
– podkreślił hierarcha.
Jego zdaniem aktywność katolików
powinna być większa także w sferze gospodarczej. Mogłaby się przejawiać m.in.
w tworzeniu konkurencyjnych – wobec
już istniejących, prywatnych i publicznych – struktur produkcyjnych, stawiających sobie cele społeczne i świadczących wzajemną pomoc. – Istniejące
w różnych częściach świata liczne formy
organizacyjne przedsiębiorstw, mające
początek także w inicjatywach religijnych, pokazują, że jest to możliwe. Również w naszym kraju z powodzeniem
działają firmy, które swoją działalność
kształtują w oparciu o motywy inne niż
finansowy zysk – stwierdził bp Kupny.
Wzywał też do „skuteczniejszej obecności katolików w mediach”, jednym ze
współczesnych areopagów, na których
„toczy się walka o człowieka”. Ubolewał nad przestarzałym językiem, jakim
zwłaszcza duchowieństwo komunikuje się z wiernymi świeckimi. – Ciąży na
nim teologiczna i filozoficzna abstrakcja
oraz warstwy przebrzmiałych stylistyk,
które nie ułatwiają słuchaczowi przyjęcia ewangelicznego orędzia – wyjaśnił.
I dodał, że „anachronizm językowy jest
największą przeszkodą w mówieniu
o Bogu współczesnemu człowiekowi”.
Nie cechuje on jedynie kaznodziejów
– „tak samo mówią świeccy, gdy przychodzi publicznie zabierać głos w sprawach wiary”.
Przewodniczący Rady ds. Społecznych KEP podkreślił więc: – Jeśli Kościół chce być skuteczny w przekazie
nauki ewangelicznej, musi poświęcić
większą uwagę nie tylko obecności
w mediach, lecz także treści i formie
tego przekazu.
– Ogromną szansą duszpasterską
i potencjałem do zagospodarowania
są wolontariusze – zwrócił uwagę ks.
dr Zbigniew Sobolewski, sekretarz Caritas Polska. To dzięki ich całorocznej
pracy możliwa jest realizacja znanych
już wśród Polaków inicjatyw, jak Wigilijne Dzieło Pomocy Dzieciom, „Skrzydła”, „Kromka Chleba” czy programy
dożywiania dzieci w szkołach i wsparcia bezdomnych.
Ogółem w całym kraju jest 102 tys.
wolontariuszy, zrzeszonych głównie
w Szkolnych Kołach Caritas, Parafialnych Zespołach Caritas i Diecezjalnych
Centrach Wolontariatu.
– Do takiej formy działania na rzecz
innych można by zachęcić także
młodzież, bezrobotnych, młodszych
emerytów, tzw. „urodzonych społeczników” czy specjalistów różnych
dziedzin. Mogliby do nich dotrzeć
sami duszpasterze, jednak – ubolewał ks. Sobolewski – wśród księży na
parafiach jest „nikłe zainteresowanie”
propagowaniem wśród wiernych działalności kół Caritas. Tymczasem samej
organizacji przez ponad 20 lat działania w wolnej Polsce udało się skojarzyć
idee wolontariatu także z inicjatywami
kościelnymi.
– Trzeba ten religijny wymiar wolontariatu podtrzymać i rozwijać dalej
– podkreślał ks. Sobolewski, dodając,
że według badań CBOS, aż 82 proc.
Polaków ufa Caritas.
Nowa ewangelizacja
Po raz pierwszy w posiedzeniu Komisji ds. Duszpasterstwa uczestniczyli
członkowie powstałego w październiku 2011 r. Zespołu KEP ds. Nowej
Ewangelizacji. Ks. Marian Królikowski,
konsultor Papieskiej Rady ds. Krzewienia Nowej Ewangelizacji, podkreślił, że
właśnie nowa ewangelizacja traktowana jest jako program duszpasterski dla
Kościoła w trzecim tysiącleciu. Zwrócił też uwagę, że wielu księży obawia
się, iż pojęcie nowej ewangelizacji
przekreśla ich dotychczasowy wysiłek
duszpasterski. Zdaniem ks. Królikowskiego prowadzi to niekiedy do „postaw graniczących z uprzedzeniami”.
Wyjaśniając zebranym, na czym
w istocie polega nowa ewangelizacja,
podkreślił za Janem Pawłem II, że jest
ona „nowa w zapale, metodach i środkach wyrazu”. – Nowy zapał rodzi się
z osobistego spotkania z osobą Jezusa
Chrystusa, dlatego w parafiach wysiłek
duszpasterski musi prowadzić do nowego osobistego spotkania z Chrystusem
– przekonywał. Nowa metoda skupia
się na powrocie do głoszenia kerygmatu. – Jest to tym bardziej ważne, że
ewangelizacją jest praktycznie wszystko, co czyni Kościół – dodał. – Istotne
– jest też zaangażowanie wszystkich
członków Kościoła, przede wszystkim
świeckich, dlatego należy formować
świeckich do przekazu wiary.
Ogólnopolska baza danych środowisk nowej ewangelizacji działających w naszym kraju powstaje
z inicjatywy Zespołu Konferencji
Episkopatu Polski ds. Nowej Ewangelizacji. Jego przewodniczący bp
Grzegorz Ryś podkreśla, że baza pomoże usprawnić koordynację działań
i przekazywanie informacji. Grupy
ewangelizacyjne, ruchy oraz różne
środowiska mogą zgłaszać swoją
działalność poprzez wypełnienie do
20 lutego formularza na oficjalnej
witrynie zespołu KEP pod adresem:
www.NowaEwangelizacja.org.
28-29 lipca odbędzie się ich kongres. Zostanie połączony z XIII Ogólnopolską Inicjatywą Ewangelizacyjną
Przystanek Jezus w Kostrzynie nad
Odrą. Organizatorem zarówno kongresu, jak i Przystanku jest Wspólnota św. Tymoteusza.
� awo
Mówiąc o nowych środkach wyrazu,
ks. Królikowski wskazał, że chodzi o powrót do języka Biblii, języka egzystencjalnego i prostych form przekazu.
Zdaniem zmartwychwstańca ks.
Krzysztofa Czerwionki, dyrektora biura krajowego Szkoły Ewangelizacji św.
Andrzeja, potrzeba obecnie takich dzieł
ewangelizacji, które prowadzą do osobistego doświadczenia Boga. Dlatego
należy promować wszelkie rekolekcje
ewangelizacyjne, parafialne, szkolne
czy programy przygotowania do bierzmowania. Z kolei ks. Artur Godnarski,
koordynator Ogólnopolskiej Inicjatywy
Ewangelizacyjnej Przystanek Jezus, postulował przeprowadzenie pod patronatem Komisji KEP ds. Duszpasterstwa
warsztatów dla zespołów prowadzących rekolekcje szkolne.
Abp Gądecki zapowiedział, że
w imieniu Komisji przedłoży w marcu
Konferencji Episkopatu Polski propozycje tematyczne programu duszpasterskiego na kolejne lata – 2013/2014.
W jego ocenie mógłby to być program
katechumenalny dla wszystkich parafii
rozłożony na 3 lata albo program ujęty
w haśle: „Chrystus – droga, prawda i życie” lub program oparty na wprowadzeniu w historię zbawienia. Każda z tych
propozycji mogłaby też uwzględniać
nawiązania do Ślubów Jasnogórskich
czy do 1050-lecia chrztu Polski.
Abp Gądecki wspomniał również
o zamiarze ponownego zaproszenia
papieża do Polski. Okazją mogłyby być
właśnie obchody 1050-lecia chrztu Polski i perspektywa Światowych Dni Młodzieży. Oficjalne zaproszenie zwyczajowo kieruje do papieża KEP i prezydent
RP. Na razie nie zostało wystosowane.
awo, lk
znacznie więcej niż dzieli – zaznaczył.
Jego zdaniem dużo w tej dziedzinie
zależy od duchowieństwa chrześcijańskiego i muzułmańskiego, czego
i jak nauczają swoich współwyznawców. Dodał, że Polska jest przykładem
współistnienia wszystkich religii i kultur i z tego powinniśmy być dumni.
Podczas spotkania klerycy Wyższego Seminarium Duchownego Diecezji
Warszawsko-Praskiej odczytali wybrane
specjalnie na tę okazję fragmenty Biblii,
nawiązujące do tematyki tegorocznych
obchodów Dnia Islamu, a następnie
odczytane zostały odpowiednie fragmenty Koranu w języku arabskim oraz
w tłumaczeniu na język polski.
W ramach debaty głos zabrali ks.
prof. Tomasz Stępień z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego
w Warszawie oraz dr Artur Konopacki
z Uniwersytetu w Białymstoku, współprzewodniczący Rady ze strony muzułmańskiej. Ks. prof. Stępień odwołując się do historii filozofii, przedstawił
uniwersalną perspektywę wartości
duchowych, bez których współczesny
człowiek nie będzie wiedział ani kim
jest, ani dokąd zmierza, gdyż jak dodał, „nie wszystko da się wyjaśnić przy
pomocy mechaniki”.
Z kolei dr Konopacki mówił o duchowości w islamie, dzięki której człowiek zbliża się do Boga i jest w stanie
rozpoznawać dobro i zło. – Duchowość
staje się kompasem moralnym – mówił. Zaznaczył, że wymiar duchowy jest
potrzebny także po to, by osiągnąć to,
co jest najważniejsze dla religii monoteistycznych, czyli zbawienie. Nowym
akcentem podczas tegorocznego Dnia
Islamu były refleksje Romana Zięby
związane z jego pieszą pielgrzymką
z Jerozolimy do Asyżu. Pątnik opowiadał
m.in. o spotkaniach z muzułmanami.
Ostatnim oficjalnym punktem programu były modlitwy i znak pokoju.
Wyznawcy islamu wznieśli modlitwę
spontaniczną – „Dua”, a chrześcijańską modlitwę wiernych zakończyło
odmówienie „Ojcze nasz”.
Współgospodarzami spotkania byli
bp Romuald Kamiński, przewodniczący Komitetu ds. Dialogu z Religiami
Niechrześcijańskimi oraz Rada Wspólna Katolików i Muzułmanów. Oprócz
hierarchów katolickich i chrześcijan
różnych wyznań w spotkaniu uczestniczyli polscy muzułmanie z muftim Miśkiewiczem oraz przewodniczący Ligi
Muzułmańskiej w RP. Przybyli również
ambasadorowie państw muzułmańskich, m.in. z Pakistanu, Iraku, Jemenu.
Specjalnie przesłanie skierował
nuncjusz apostolski w Polsce abp Celestino Migliore. Podkreślił w nim, że
zwrócenie uwagi „na duchowy aspekt
osoby ludzkiej ma w naszych czasach
pierwszorzędne znaczenie szczególnie
wtedy, gdy podważa się i kwestionuje
wartości religijne, a także rolę religii
w przestrzeni publicznej. Chrześcijanie
i muzułmanie zwracają uwagę na istotę sakralnego wymiaru osoby ludzkiej
i jej godność. Właśnie to wytycza przestrzeń naszego wzajemnego szacunku
i poważania, i to właśnie jest polem naszego współdziałania w służbie dla pokoju pomiędzy narodami i osobami”.
awo
2. pielgrzymka Benedykta XVI?
Pod hasłem „Chrześcijanie i muzułmanie: poparcie dla duchowego
wymiaru człowieka” odbył się XII
Dzień Islamu w Kościele katolickim
w Polsce. Centralne obchody zorganizowano 26 stycznia w Warszawie.
Inicjatywa polskiego episkopatu jest
pionierska w skali światowej. – Budzi ona pozytywne zainteresowanie
poza naszymi granicami – zauważył
bp Romuald Kamiński, przewodniczący Komitetu KEP ds. Dialogu z Religiami Niechrześcijańskimi.
Podczas spotkania na warszawskiej
Pradze przedstawiciele obydwu religii czytali Biblię i Koran, dyskutowali
i modlili się. – Potrzeba konkretnych
„dialogowych” akcji, coraz częściej
chrześcijanie i muzułmanie muszą
wspólnie działać – tak jak dwa lata
temu, gdy wsparli sierociniec w Ziemi Świętej – podkreślił ks. Adam Wąs,
współprzewodniczący Rady Wspólnej
Katolików i Muzułmanów.
Bp Kamiński powiedział, że tegoroczny temat Dnia Islamu ma dopomóc w zrozumieniu pierwszeństwa
wartości duchowych nad materialnymi, „byśmy stali się zdecydowanymi
obrońcami godności ludzkiej”.
Z kolei przewodniczący Muzułmańskiego Związku Religijnego w RP mufti
Tomasz Miśkiewicz zwrócił uwagę, że
dialog musi być prowadzony dla dobra człowieka, a nie dla dobra religii. –
Każdy ma prawo do pokoju, świętości
i sprawiedliwości. Powinniśmy współdziałać na rzecz dobra ludzkiego,
abyśmy mogli zrozumieć, że łączy nas
KRAJ
XII Dzień Islamu
7
Kard. Nycz u prezydenta: budujemy fundament ducha
– Jako religie i Kościoły chrześcijańskie, w tym Kościół katolicki, chcemy
w naszym państwie, w naszym kraju,
budować fundament ducha – deklarował metropolita warszawski kard.
Kazimierz Nycz podczas tradycyjnego, noworocznego spotkania przedstawicieli różnych religii z prezydentem RP Bronisławem Komorowskim.
Odbyło się ono 24 stycznia w Pałacu
Prezydenckim z udziałem duchownych i wiernych reprezentujących
Kościół katolicki, Kościoły zrzeszone w Polskiej Radzie Ekumenicznej,
Kościół Zielonoświątkowy, Kościół
Adwentystów Dnia Siódmego oraz
wspólnotę judaistyczną i muzułmańską.
KRAJ
Kard. Nycz odwołał się do „proroczych słów” Jana Pawła II wygłoszonych w 1997 r. w Gnieźnie, w których
papież przestrzegał przed nowym murem, który może podzielić Europę, o ile
nie będzie zbudowana na wartościach
ducha. – Dzisiaj, w Pałacu Prezydenckim, spotykamy się niejako w „imię
8
W spotkaniu noworocznym
z prezydentem RP najliczniej reprezentowany był Kościół rzymskokatolicki. Obok kard. Nycza przybyli:
sekretarz generalny Konferencji Episkopatu bp Wojciech Polak, biskup
sandomierski Krzysztof Nitkiewicz,
przewodniczący Rady Episkopatu
ds. Ekumenizmu, biskup polowy RP
Józef Guzdek i biskup pomocniczy
warszawski Tadeusz Pikus.
Polski Autokefaliczny Kościół
Prawosławny reprezentował jego
zwierzchnik metropolita Sawa oraz
bp Jerzy, prawosławny ordynariusz
polowy.
Byli także zwierzchnicy innych Kościołów członkowskich Polskiej Rady
Ekumenicznej: ewangelicko-augsburskiego – bp Jerzy Samiec, ewangelicko-refomowanego – bp Marek
Izdebski z bp. seniorem Zdzisławem
Trandą, polskokatolickiego – bp Wiktor Wysoczański, Kościoła Starokatolickiego Mariawitów – bp Ludwik M.
Michał Jabłoński i baptystycznego
– prezbiter Gustaw Cieślar.
tych słów” – kontynuował metropolita
warszawski. – Dlatego, że jako religie
i Kościoły chrześcijańskie chcemy budować fundament ducha. Nie żądając
i nie spodziewając się żadnych przywilejów, pragniemy, by ta praca Kościoła
katolickiego, innych Kościołów i religii
była zauważana i doceniana – mówił
kard. Nycz.
Podkreślił, że „w sytuacji, kiedy tu
i ówdzie pojawiają się próby redefiniowania obecności Kościoła w życiu społecznym, w panu prezydencie widzimy
tego, który będzie stał na straży tego,
co się nazywa autonomią i współpracą
Kościołów i religii z demokratycznym
państwem”.
Spotkanie rozpoczęło przemówienie Bronisława Komorowskiego,
który zauważył, że jest ono okazją do
spojrzenia na Polskę jako wspólnotę
skupiającą ludzi bardzo różnych pod
względem języka, kultury i wyznania.
Podkreślił, że „wspólnota nie wymaga
tego, by wszyscy byli tacy sami”, przeciwnie – „dobra wspólnota to taka,
która potrafi ogarnąć, przytulić, docenić i wydobyć wszystko, co dobre,
właśnie z różnic dzielących ludzi”.
Prezydent stwierdził również, że
dobra wspólnota oparta jest na fundamencie wartości. Swoich gości
określił jako „wspólnotę ludzi, którzy
mają silną motywację do myślenia
o sobie, o innych, o świecie, także
o ojczyźnie w kategoriach optymizmu i wiary, że świat idzie ku lepszemu”. Życzył, aby w tym duchu – mimo
różnic – razem rozwiązywać wszystkie
polskie problemy w wymiarze wspólnoty państwowej, religijnej, rodzinnej
i lokalnej.
Zdaniem prezydenta spotkanie noworoczne z przedstawicielami różnych
religii przypomina historię Rzeczpospolitej wielu narodów, z drugiej strony jest
wzywaniem ku przyszłości, bo ciągle
musimy się uczyć i pracować na rzecz
wspólnoty budowanej na poszanowaniu różnorodności.
Prezes Polski Rady Ekumenicznej
prawosławny abp Jeremiasz dostrzegł
w spotkaniu nawiązanie do najlepszych tradycji państwowości polskiej,
respektującej równość wszystkich
obywateli bez względu na wyznanie,
narodowość i światopogląd. Wyraził
radość, że sytuacja ekumeniczna „jest
wyjątkowa”, a współpraca Kościołów
chrześcijańskich w Polsce, nie tylko
tych zrzeszonych w Polskiej Radzie
Ekumenicznej, lecz także z Kościołem rzymskokatolickim i tzw. Kościołami wolnymi, układa się niezwykle
dobrze. – Doświadczamy najczęściej
równego traktowania ze strony władz
państwowych i samorządowych. I za
to serdecznie dziękuję, tym bardziej
że w historii, także tej niedalekiej, bywało różnie – zauważył ordynariusz
prawosławnej diecezji wrocławskoszczecińskiej. Podkreślił, że im bardziej
zbliżamy się do Boga, tym bardziej
zbliżamy się do siebie. Dotyczy to nie
tylko relacji między chrześcijanami,
lecz także stosunku do niewierzących,
„bo Chrystus umarł na krzyżu za każdego człowieka”.
Naczelny rabin RP Michael Schudrich powiedział: – Czuję w tej chwili,
że nasz Ojciec Bóg jest bardzo radosny,
że wszystkie jego dzieci są razem.
Do wątku wspólnoty nawiązał
w swoim przemówieniu także mufti
Tomasz Miśkiewicz, który podkreślił:
– Tworząc jedność, musimy razem solidnie przekazać światu misję pokoju
i sprawiedliwości.
gp
Dzień Życia
Konsekrowanego
„Kościół naszym domem” – to hasło
tegorocznego Dnia Życia Konsekrowanego obchodzonego 2 lutego.
Tłumacząc znaczenie hasła podczas konferencji prasowej w Warszawie, kielecki biskup pomocniczy Kazimierz Gurda, przewodniczący Komisji
ds. Instytutu Życia Konsekrowanego
i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego,
wyjaśnił, że członkowie tych wspólnot tworzą domy, w których każdy
doświadcza obecności Boga, a także
matki i ojca. – To również miejsce, do
którego może wrócić syn marnotrawny – stwierdził bp Gurda.
aw
cd. ze str. 2
dowcą, a później dziekanem na Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie, mieszkał na Azorach, przeciętnym
komunistycznym osiedlu blokowisk.
Przychodziłem do jego mieszkania, aby
omawiać pewne sprawy organizacyjne,
przygotowania seminarium, sympozjów czy wspólnych publikacji. Nasze
spotkania zamieniały się zazwyczaj
w intelektualne dyskusje, z których później powstawały nasze wspólne książki
czy artykuły. To była wielka rzecz i olbrzymia przyjemność. Rzadko zdarza
się w życiu taka intelektualna przygoda
i dlatego tak dobrze pamiętam moje
wizyty u Józka na Azorach.
Jak scharakteryzowałby Ksiądz Profesor tę waszą intelektualną więź?
– W takich przyjaźniach konieczne
są na pewno wspólne cechy charakteru i wspólne zainteresowania. Musi zaistnieć jakiś rezonans dwóch psychik.
Ale potrzebna jest też różnorodność.
Gdybyśmy obaj byli tacy sami, to po co
byłby ten drugi. Józek był do mnie podobny, ale i też bardzo różny, dlatego
chyba tak dobrze się uzupełnialiśmy.
Często się spieraliście?
– Nie pamiętam, czy w ogóle się
spieraliśmy, ale chyba nie. Na pewno
mieliśmy różne zdania w wielu kwestiach, ale nie dochodziło między
nami do kłótni w dzisiejszym politycznym stylu.
Byliście autorami wielu wspólnych
inicjatyw. Która z nich najbardziej
zapadła Księdzu Profesorowi w pamięci? Wymieńmy choćby sympozja
w Castel Gandolfo z udziałem Jana
Pawła II czy seminaria interdyscyplinarne w Krakowie.
– Trudno uznać, która z naszych
wspólnych inicjatyw była szczególnie ważna. Ważna była współpraca
i wciągnięcie w jej orbitę innych ludzi.
Razem inicjowaliśmy i prowadziliśmy
intelektualne projekty, ale to, że udało się wciągnąć w nie innych, to w 90
proc. było zasługą Józka. On potrafił
ściągać ludzi. Na jego seminaria przybywały tłumy i to nie tylko studentów.
Wielu z nich przychodziło na początku
tylko go posłuchać, a później pozostawali u niego na stałe. Miał niezwykłą
zdolność przyciągania. Ponadto uprawiał trochę łatwiejszy styl filozofowania niż ja. Ja na przykład wymagałem
pewnej znajomości nauk ścisłych,
a to ludzi trochę odstraszało. Józek
miał dar humanistycznego mówienia o rzeczach trudnych. Kiedy został
biskupem i przyjechał do Tarnowa,
mogliśmy w miarę blisko współpracować, gdy jednak odszedł do Lublina,
bardzo nam go brakowało, m. in. jako
„ściągacza” nowych talentów.
Abp Życiński jako filozof był czytany
i dyskutowany...
– Józek przede wszystkim miał pasję. Ludzi z pasją jest wielu, ale jest
czymś niedobrym, gdy pasja obraca
się w złym kierunku. U niego skierowała się w dobrym kierunku, gdyż
połączyła się z otwartością. Dla filozofa i naukowca otwartość i szerokość
spojrzenia na stanowiska odmienne
od swojego to bardzo ważna cecha.
Józek jednego nie znosił i na to nie był
otwarty – jak ktoś próbował go nabierać i jak widział nieuczciwość intelektualną.
Zdumiewał także szerokością problematyki, jaką poruszał w swoich
pracach...
– Zajmował się wieloma zagadnieniami. Jego talenty trochę rozpraszały
się na zbyt wiele problemów. Może lepiej by było, gdyby skoncentrował się
na węższej dziedzinie. Po jego śmierci
napisałem w „Zagadnieniach Filozoficznych” tekst będący przeglądem jego
działalności naukowej na polu filozofii.
Pracując nad nim, ujawnił mi się obraz
całości jego poglądów, które ułożyły się
w pewien system. Życiński naszkicował
bardzo ciekawy program filozoficzny,
którego niestety nie zdołał ukończyć.
Co było w tym programie?
– Można go podsumować w kilku
punktach. Przede wszystkim Życiński
był filozofem nauki. Co jest wyjątkowe w kręgach kościelnych, zwłaszcza w latach 70. i 80. XX w., to to, że
on wtedy zapoznał się z anglosaską
filozofią nauki, co na gruncie polskim
było pionierską inicjatywą. W Polsce,
szczególnie dla kręgów kościelnych,
filozofia ta była terra ignota. Dostrzegł
w niej ogromne pokłady możliwości
do wykorzystania także w myśli chrześcijańskiej. Kolejny punkt, który mi się
jawi, choć on osobiście nie użyłby takiego sformułowania, to program odnowy metafizyki. Polegał on przede
wszystkim na tym, aby nie zawężać się
tylko do jednego systemu, co zawsze
groziło i grozi filozofii kościelnej opierającej się głównie na systemie arystotelesowsko-tomistycznym. On doceniał ten system, ale chciał go widzieć
jako jedną z wielu możliwości. Postulował, aby uprawiać dialog pomiędzy
systemami filozoficznymi. Dialog ten
powinien być prowadzony metodami,
jakie wypracowała filozofia analityczna, analizy języka i analizy logicznej.
Nie jest tak, że każdy system jest od
siebie izolowany i znieczulony na kontakty z innymi, gdyż taki system jest
bezwartościowy. Trzeba, aby filozofia
wchodziła w żywotne tkanki prądów
intelektualnych współczesności. To
był zamysł Życińskiego, który zaczął
wypracowywać. Najważniejszą jego
publikacją z tej dziedziny jest dwutomowy „Teizm i filozofia analityczna”.
Kolejnym punktem w jego syntezie
filozoficznej było wzbogacanie metafizyki poprzez myśl związaną z filozofią
procesu Alfreda Whiteheada. Uważał,
że jego filozofia pięknie uzupełnia arystotelizm i tomizm. O ile jednak oba są
systemami statycznymi, to Whitehead
wprowadza element procesu, zmiany,
dynamiki oraz otwartości na nauki.
Widział, że kierunki te można ładnie
pogodzić. Trzeba przyznać, że wielu
ludzi wciągnął w orbitę myśli Whiteheada. Patrząc na filozofię w Polsce,
także w Kościele, dzisiaj wiele osób
uprawia filozofię w tym duchu.
Następnym punktem jest filozofia
Boga. Dla Życińskiego była ona bardzo
ważna i stanowiła centrum jego myśli.
Wiele wątków ze swej filozofii Boga
umieszczał później w książkach popularnych, wręcz ascetycznych. Hasłem
jego filozofii Boga był „panenteizm” –
„Bóg w świecie, ale wykraczający poza
świat”. Proszę nie mylić tego z „panteizmem” utożsamiającym Boga ze świa-
ROZMOWA K AI
Historia pewnej przyjaźni
9
tem. Na tym polu wiele zdziałał. Szkoda, że gdy został biskupem, zaniechał
realizacji tego programu filozoficznego. Po prostu nie miał czasu.
ROZMOWA K AI
Gdy został biskupem zmienił swoje
zainteresowania?
– Wtedy jego zainteresowania filozoficzne skierowały się w stronę bardziej praktyczną, przede wszystkim
na te zagadnienia, które były mu potrzebne w duszpasterstwie. W duszpasterstwie widział negatywne wpływy
filozofii postmodernistycznej i różnych
dziwacznych odmian nurtu new age.
Bardzo krytykował w swoich publikacjach filozoficzny postmodernizm. Był
przekonanym antypostmodernistą.
Z tym wiązała się inna dziedzina jego
działalności intelektualnej, mianowicie zwalczał zwalczanie teorii ewolucji
w Kościele. Był przeciwnikiem religijnego fundamentalizmu.
10
Czy filozof Życiński pozostawił po
sobie jakieś niedokończone dzieła?
– Po śmierci Józka w jego komputerze znalazło się szereg niewykorzystanych notatek. Tu należy wspomnieć
o wielkiej zasłudze jego ostatniego sekretarza ks. Tomasza Adamczyka, który
ocalił je od komputerowego zapomnienia. Z tych ocalałych tekstów powstały
dwie książki opublikowane po jego
śmierci. Jedna nosi tytuł „Bóg i stworzenie. Zarys teorii ewolucji”. Jest to bardzo
ważna książka popularno‑naukowa wydana przez Wydawnictwo Archidiecezji
Lubelskiej i zamierzona jako pomoc dla
katechetów. Druga książka nosi tytuł:
„Świat matematyki i jej materialnych
cieni”. Była ona prawie napisana. Po
jego śmierci podjąłem się ostatecznej
redakcji. Książka powstała na podstawie notatek, jakie przygotowywał
sobie do wykładu monograficznego
dla studentów matematyki i filozofii
przyrody KUL. Wydana przez „Copernicus Center Press” przedstawia filozofię
matematyki widzianej przez pryzmat
jego filozofii. Zawiera także wiele jego
przemyśleń z dziedziny metafizyki.
Przypomnijmy, że w filozofii matematyki był platonikiem. Uważał, że struktury
matematyczne istnieją w świecie platońskim obiektywnie. Dla wszystkich
zainteresowanych myślą Arcybiskupa
jest to bardzo ważna książka – ostatni
głos filozofa Życińskiego.
Czy Ksiądz Profesor i najbliżsi współpracownicy nie żałowaliście, że
prof. Życiński został biskupem? Nie
„zmarnował się” jako naukowiec,
sprawując ten kościelny urząd?
– Bardzo trudno powiedzieć. Na
pewno jako filozof zdziałałby dużo więcej. Również jako publicysta. Był świetnym publicystą, czasem „za dobrym”,
gdyż ostro antagonizował swoich oponentów. Bez wątpienia zdziałałby wiele
w obu tych dziedzinach, ale nie wiem,
czy by zdziałał więcej w sensie globalnym. Przypomnijmy, że pozycja biskupa w Kościele katolickim jest bardzo
ważna. I tak Józek jako filozof, będąc
biskupem, robił bardzo wiele, abstrahując nawet od tego, że jako hierarcha
w sprawach duszpasterskich miał inne
spojrzenie od swoich kolegów. Często
robił to, na co innych nie było stać. Będąc jeszcze księdzem, cieszył się już sławą jako filozof, a gdy został biskupem,
jego nazwisko stało się znane na całym
świecie. Gdyby był tylko filozofem, byłby na pewno znany w Polsce i może
gdzieś tam jeszcze. Do biskupa-filozofa
ściągali ludzie z całego świata. Jeździli
do Lublina jak z pielgrzymkami.
Biskupem chyba też nie łatwo było
mu być?
– Nie było łatwo. Gdy ktoś w jakiejś
dziedzinie jest wybitny, nie jest mu łatwo, gdyż odstaje od środowiska. To,
że Józek miał silny charakter i w niektórych sprawach był bezkompromisowy, nie ułatwiało mu życia, a nawet
je skróciło. Choć jak trzeba było, to był
też dobrym i zręcznym politykiem.
Był atakowany przez niektóre środowiska, także kościelne. Czy przejmował się tym bardzo?
– Był przedmiotem ataków. Nie pokazywał szczególnie, że się nimi przejmuje, ale sądzę, że bardzo je przeżywał.
Nie lubiano go nie tylko za cięty język polemisty, lecz także nie zgadzano się z jego wizją Kościoła...
– Wizję Kościoła abp. Życińskiego
można scharakteryzować w dwóch
określeniach: wierność źródłom oraz
otwartość na współczesność i przyszłość. On to potrafił godzić tak jak
wielu wielkich ludzi w Kościele. Jednak
wielu innych nie potrafi tego godzić.
Tu przypomina mi się cięte określe-
nie Stanisława Lema w jednym z jego
tekstów. Przedstawił w nim postać historyka, który tak był zapatrzony w historię, że tyłem wjeżdżał do współczesności. Życiński nie wjeżdżał tyłem do
współczesności.
Inna kwestia, która dotknęła bardzo
abp. Życińskiego, to sprawa „TW Filozof”. Czy rozmawialiście na ten
temat?
– Sprawa ta wypłynęła, gdy został
arcybiskupem w Lublinie. Wtedy widywaliśmy się bardzo rzadko i nie rozmawialiśmy na ten temat. Miałem do niego
absolutne zaufanie. Przyglądałem się
jego działalności w stanie wojennym,
gdy blisko współpracowaliśmy w Krakowie. Prowadził rozległą działalność
solidarnościową, w tym odczytową.
Przypomnijmy, że wtedy było wielkie
zapotrzebowanie na nią nawet wśród
robotników. Chętnie słuchano jego wykładów filozoficznych. Józek wiele jeździł i działał. Nie miałem najmniejszych
wątpliwości, co do jego uczciwości.
Wiedziałem, że był inwigilowany.
Rozmawialiście o tym wówczas?
– Oczywiście. Nawet nieraz wskazywał mi ludzi, którzy go śledzą. Nie
było to między nami przedmiotem
żadnego tabu.
W mowie pożegnalnej powiedział
Ksiądz Profesor o nim: utalentowany
pisarz, poetycka dusza...
– Pisarzem to on był bardzo utalentowanym. Gdyby się wysilił na jakieś
dzieła literackie, powieść – na pewno
byłaby to świetna rzecz. On miał doskonały i niepowtarzalny styl. Znam
ludzi, którzy bardzo za to Józka cenili,
nawet osoby filozoficznie i światopoglądowo odległe od niego. Dla
rozsmakowywania się w stylu czytali
Życińskiego. Miał wielki talent. Pewne
zwroty chętnie powtarzał. Od razu
wiedziało się, że to jego tekst. Trudno
się nie powtarzać, ale przecież jako
biskup musiał wiele razy oficjalnie
występować, udzielać wywiadów czy
wygłaszać referaty. Znam to z własnego doświadczenia. Niedawno poproszono mnie o wystąpienie na sympozjum na temat, na który wiele razy już
mówiłem i nie mam wiele nowego do
powiedzenia. Mój rozmówca odpowiedział: „Nie przejmuj się, powtarzaj
to samo”. To jest niekiedy jedyne i konieczne wyjście.
Abp Życiński kochał poezję, szczególnie Herberta...
– Kochał poezję. Uwielbiał czytać
książki. Będąc biskupem, potrafił się
zamknąć nawet na cały dzień i oddawać się lekturze. Ciekawe, że czytał
wiele książek z literatury ascetycznej.
To było mu potrzebne, aby zapłodnić
swoją myśl do kazań. Na przykład na
jego klęczniku w prywatnej kaplicy
w Tarnowie, a potem w Lublinie, zawsze leżało kilka książek ascetycznych.
Przed Mszą św. tam przebywał, czytał
i medytował, co bardzo mu pomagało
w układaniu kazań.
Kolejny rys abp. Życińskiego: „subtelnie niosący pomoc Samarytanin”.
Chyba mało kto o tym wie?
– On to robił niezwykle dyskretnie.
Nawet najbliższe osoby o tym nie wiedziały. Przypominam sobie, że już na
początku naszej współpracy w Krakowie, gdy wyjeżdżał na Zachód, zawsze
zbierał tam pieniądze, z których fundowane były stypendia dla studentów.
Nie było żadnych formalności, po prostu dawał pieniądze potrzebującym.
Była to taka szeroko działająca „fundacja” bez biurokracji. Zresztą w tamtych
czasach nie można było działać inaczej. Jako dziekan podobnie spieszył
wielu studentom z pomocą material-
ną. Co więcej, znam takie przypadki,
że nawet absolwentom naszej uczelni
potrafił znaleźć pracę. Taki był Józek.
Gdy został biskupem w Tarnowie, dbał
niezwykle o księży. Robił to w sposób
wyjątkowy. Do księdza, który nie miał
odwagi poddać się operacji, potrafił
pojechać i zawieźć go do kliniki. I tym
samym uratować mu życie.
Robił to dyskretnie tak, że o tym nie
wiedziano.
Zapadło Księdzu Profesorowi w pamięci jakieś szczególne wydarzenie
związane z abp. Życińskim?
– Takich momentów było wiele. Opowiem jedno z tysiąca anegdotycznych
wydarzeń. Życiński pojechał do USA
i nie było go kilka miesięcy w kraju. Gdy
bywałem w Krakowie, zatrzymywałem
się u mojej siostry i on czasami do mnie
dzwonił. Niekiedy jej dzieci odbierały
telefon. Oczywiście dobrze znały Józka.
Podobnie, jak wielu ludzi, nazywali go
„Żyto”. Miał wrócić z zagranicy i czekałem na telefon od niego. Nie było mnie
w domu, a kiedy wróciłem, jeden z moich siostrzeńców poinformował mnie,
że dzwonił do mnie „Żyto”, dodając:
„Ale on się bardzo zmienił w tej Ameryce. Rozmawiał z nami i ani razu nie
zażartował”. Odpowiedziałem z niedowierzaniem: „Jak to możliwe?”. Potem
okazało się, że dzwonił brat Józka, który ma podobny do niego głos, ale inny
temperament.
Dodajmy, że był człowiekiem niezwykle dowcipnym...
– Lubił opowiadać dowcipy. Gdy
przeczytałem jego pierwszą książkę,
miałem mu nawet trochę za złe, że za
dużo w niej anegdot. Kochał anegdoty i umieszczał je, gdzie tylko się dało.
Abp Życiński chyba wyprzedzał swoje czasy...
– W wielu punktach swojej działalności. Może dlatego jego życie było
takie trudne. Wielu ludzi dostawało
przy nim zadyszki, gdy chcieli za nim
nadążyć.
Co chciałby Ksiądz Profesor, aby pozostało po przyjacielu Józku?
– Józek nie miał ucznia, dla którego
byłby mistrzem i który w jakiś sposób
kontynuowałby jego dzieło. Wielu ludzi ściągnął do nauki i dał im impuls
do jej uprawiania. Dlatego najbardziej
chciałbym, żeby ci ludzie, których on
wykształcił, skierował na drogę nauki,
aby oni, a może ich następcy, niekoniecznie rozwijali myśl Życińskiego –
bo to się pewnie nie da – ale żeby szli
w tym kierunku, który on im ukazał
i byli twórczy. Gdyby jeszcze żył, byłoby to dla niego samego czymś najbardziej pożądanym. Na pewno z tego
najbardziej by się cieszył.
Rozmawiał
Krzysztof Tomasik
Nowe dylematy moralne zwizane
np. z in vitro, „prywatyzacja religii”
i „mentalność singla” – to zdaniem kapłanów problemy, jakie dostrzegają
spowiednicy. Zauważają oni mniejsze
kolejki do konfesjonałów, ale jednocześnie „dojrzalsze spowiedzi”. Kryzys spowiedzi wynika też – zdaniem
ks. Janusza Królikowskiego z UJPII
w Krakowie – z braku spowiedników
w konfesjonałach. Na Jasnej Górze
odbyło się czterodniowe sympozjum
kapłańskie. Wzięło w nim udział ponad stu duchownych.
Księża przypominali, że zasady życia
chrześcijańskiego są niezmienne i nie
można ich dostosowywać do aktualnych potrzeb. Zdaniem bp. Andrzeja
Czai z Opola, przewodniczącego Komisji Nauki Wiary, sporym problemem jest
dziś tzw. „prywatyzacja religii”. – Subiektywizm i relatywizm sprawiają, że
zaczynamy interpretować przykazania
po swojemu. Następuje ideologizacja
przykazań Bożych, co pociąga za sobą
zniekształcenie, zafałszowanie zarówno
życia chrześcijańskiego w człowieku, jak
i w Kościele – podkreślił bp Czaja.
Wśród aktualnych problemów
moralnych kapłani wymieniali m.in.
promowanie życia łatwego, bez ograniczeń i wyrzeczeń, które ks. Tomasz
Rusiecki, wikariusz biskupi ds. życia
konsekrowanego w diecezji kieleckiej,
nazwał „mentalnością singlowską”. –
Dzisiaj każdy robi, co chce. Modna jest
tzw. mentalność singlowska, a więc
mam swój świat, dopuszczam do niego
tylko tego, kto mnie nie skrytykuje, kto
mnie we wszystkim będzie akceptował,
będzie akceptował mój grzech, moje
zło, moje wybryki – wyliczał ks. Rusiecki. Dodał, że mentalność singlowska
„niszczy rodzinę, wspólnotę, bo nie ma
dialogu, bo odrzuca się prawdę”.
Wśród ważnych problemów moralnych ks. Janusz Królikowski z Tarnowa, profesor Uniwersytetu Jana Pawła
II w Krakowie, wymienił także „spore
zaległości formacyjne”. – Wciąż mamy
w Polsce pozostałości po PRL-u, gdzie
uważało się, że ukraść własność społeczną, publiczną w zakładzie pracy
to nie grzech, tylko rekompensata za
niewystarczającą płacę – mówił ks.
Królikowski. Dodał, że takich „społecz-
ROZMOWA K AI
Problemy spowiedników – spotkanie kapłanów na Jasnej Górze
11
nych” zaległości formacyjnych mamy
wiele. Należy do nich też brak udziału
w wyborach parlamentarnych czy głosowanie na partię, która z chrześcijaństwem nie ma nic wspólnego.
Według księży dużym problemem
jest „pozostawianie spowiedzi na boku
życia chrześcijańskiego”. Ks. Królikowski podkreślił, że „pierwszym zadaniem
spowiednika jest pokazanie, iż spowiedź nie jest elementem dodanym
do życia chrześcijańskiego, ale jednym
z tych, które tworzą fundament życia
chrześcijańskiego, które budują relacje
z Bogiem”. Wskazując na nowe interpretacje przykazań, podał przykład
świętowania niedzieli i dylematy dotyczące tego, jak świętować, robić zakupy
w niedzielę, czy nie robić, iść na Mszę
św. czy poprzestać na transmisji radiowej, telewizyjnej lub internetowej.
Nowe formy zła, zdaniem ks. Królikowskiego, pojawiają się też w relacjach międzyludzkich – w rodzinie
i życiu społecznym. Coraz częstszy jest
problem relacji między wyznawaniem
wiary a praktyką życia chrześcijańskiego, czego symbolem stały się w ostatnich latach np. dylematy związane
z zapłodnieniem pozaustrojowym in
vitro. – Trzeba nie tylko odwoływać się
do sumienia, lecz także sumienie formować – podkreślił ksiądz profesor.
Jego zdaniem kryzys spowiedzi jest
także wynikiem postawy samych spowiedników, których często w konfesjonałach brakuje. – Wydaje się, że przyszedł już czas, by spowiedź tak jak Msza
św. była wpisana na tablicy ogłoszeń,
by była wpisana w czynności duszpasterskie, którymi żyje parafia – apelował
prelegent.
Celem sympozjum była wymiana
doświadczeń i uwrażliwienie na aktualne problemy, bo jak podkreślają księża
– w dziedzinie moralności nie ma gotowych rozwiązań i recept, a wobec zmienianych się warunków życia koniecznym
jest nieustanne doskonalenie.
W spotkaniu na Jasnej Górze uczestniczyło ponad 100 kapłanów. Obecni
byli: bp Paweł Socha, członek Komisji
ds. Duchowieństwa Episkopatu Polski
oraz bp Stefan Cichy, przewodniczący
Komisji Episkopatu Polski ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów.
Sympozja dla księży rekolekcjonistów, ojców duchownych i spowiedników kapłańskich organizowane są od
1982 r. przez Komisję Episkopatu ds. Duchowieństwa, której przewodniczącym
jest obecnie kard. Stanisław Dziwisz.
it
Przekazujcie prawdę i róbcie to pięknie
– Życzę dziennikarzom, by przekazywali prawdę i robili to w piękny sposób – powiedział 24 stycznia przewodniczący KEP abp Józef Michalik
z okazji wspomnienia patrona dziennikarzy św. Franciszka Salezego.
Arcybiskup zwrócił uwagę, że dziennikarz pełni swoją funkcję najskuteczniej
i najbardziej godnie, jeśli broni prawdy
i piękna, jeśli wyzwala dobro w drugim
człowieku. – To bardzo ważna, potrzebna, służebna funkcja – podkreślił.
Przewodniczący KEP zauważył też, że
to dziennikarze ukierunkowują dzisiaj
myślenie społeczeństwa, wpływają na
podejmowane decyzje i jeśli zmobilizują się w jakiejś sprawie, mają ogromny
wpływ na opinię społeczną. – Wielka
przyszłość stoi przed społeczeństwem,
które będzie miało dziennikarzy godnych, z pogłębioną wiedzą, troszczących się o dobro, piękno – zauważył
abp Michalik. – To zawód służebny
społecznie, a formowanie elity w tym
przypadku powinno być formowaniem
ludzi szlachetnych.
� BP KEP, im
KONFERENCJA OBIEKTY SAKRALNE
– BUDOWA, RENOWACJA, WYPOSAŻENIE, FINANSOWANIE
KRAJ
16.02.2012 r. EMAUS Ośrodek Edukacyjno-Charytatywny Turno Brzeźce k/Białobrzegów Radomskich pod Honorowym
Patronatem Jego Eminencji Księdza Biskupa Henryka Tomasika
Do udziału zapraszamy gospodarzy parafii, przedstawicieli rad parafialnych, wspólnot zakonnych oraz członków diecezjalnych komisji artystyczno-architektonicznych.
12
W programie konferencji:
WYKŁADY I PREZENTACJE FIRM SPECJALIZUJĄCYCH SIĘ W BUDOWIE, RENOWACJI, WYPOSAŻENIU ORAZ ZABEZPIECZENIU OBIEKTÓW SAKRALNYCH, MOŻLIWOŚCI FINANSOWANIA, PORADY SPECJALISTÓW
Doradcy po wygłoszeniu wykładów pozostaną do dyspozycji uczestników konferencji na specjalnie przygotowanych stanowiskach służąc poradą i udzielając odpowiedzi na pytania. Udział w konferencji jest całkowicie bezpłatny. Ze względów organizacyjnych, warunkiem uczestnictwa w konferencji jest wcześniejsze potwierdzenie udziału:
tel. 12 35 77 298, tel. kom. 692 588 471 lub mailowo: [email protected]
Miłym akcentem będzie losowanie wśród Uczestników spotkania atrakcyjnych nagród: wielofunkcyjnego urządzenia
do drukowania, kopiowania skanowania oraz faksowania: OKI MC361 oraz systemu do ogrzewania konfesjonału.
Szczegółowy program konferencji znajduje się na www.sacroportal.pl/konferencja-emaus
Serdecznie zapraszamy do udziału
Organizator: Operante
Przegląd
najważniejszych
wydarzeń diecezjalnych
BIAŁYSTOK
BIELSKO – ŻYWIEC
Po największym w Polsce Muzeum
Ikon w Supraślu można odbyć wycieczkę internetową – obejrzeć na
zdjęciach kolekcję ikon oraz szesnastowieczne freski z cerkwi-klasztoru.
Bezcenna kolekcja liczy ponad tysiąc ikon, krzyże prawosławne, ikonki
podróżne z XVIII-XX wieku, modlitewniki. Wirtualnemu zwiedzaniu
muzeum towarzyszy muzyka – jednogłosowy śpiew chóralny, służący
kontemplacji świętych wizerunków.
To pierwsze w Polsce interaktywne
muzeum prezentujące sztukę sakralną
prawosławia.
Działające od 2006 r. muzeum znajduje się w części Pałacu Archimandrytów, użytkowanego przez prawosławny klasztor męski Zwiastowania
Najświętszej Maryi Panny.
Eksponaty zbierało przez prawie
pół wieku Muzeum Podlaskie w Białymstoku. Część z nich pochodzi
z przemytu wykrytego na granicy.
awo
Przegląd widowisk jasełkowych w wykonaniu grup teatralnych z placówek
opiekuńczo-leczniczych, warsztatów
terapii zajęciowej oraz organizacji zajmujących się pracą z osobami o różnym stopniu niepełnosprawności odbył się 24 stycznia w Żywcu.
Wzięło w nim udział 6 grup teatralnych ze Śląska i Małopolski. W tym
roku organizatorzy odeszli od formy
konkursowej.
Podopieczni każdej z placówek
zaprezentowali program artystyczny
nawiązujący do obrzędów związanych z okresem Bożego Narodzenia.
Dużą pomysłowością wykazali się
gospodarze spotkania – podopieczni
Psychiatrycznego Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego w Międzybrodziu
Bialskim – którzy zaprezentowali opowieść bożonarodzeniową bez tradycyjnej szopki i betlejemskiej scenerii.
Współczesna historia Józefa i ciężarnej
Marii szukających schronienia u ludzi
podbiła serca widzów, wśród których
był m.in. ordynariusz diecezji bielskożywieckiej bp Tadeusz Rakoczy.
rk
Chór Opery i Filharmonii Podlaskiej,
Symfoniczna Orkiestra Młodzieżowa, Prawosławny Chór Młodzieżowy
Parafii Zmartwychwstania Pańskiego
w Białymstoku, Męski zespół śpiewu
gregoriańskiego Schola Sancti Casimiri oraz Zespół Kościoła Chrześcijan
Baptystów „Ku Zbawieniu” wystąpili
23 stycznia na scenie Opery i Filharmonii Podlaskiej podczas IV Wielkiego Koncertu Ekumenicznego.
Wśród licznie zgromadzonej publiczności różnych wyznań chrześcijańskich obecni byli pasterze Kościoła
katolickiego i prawosławnego, m.in.
abp Stanisław Szymecki i abp Jakub.
Koncert zakończyło wspólne wykonanie przez trzy chóry i orkiestrę
utworu Maksyma Fedorowa „Aby
byli jedno”, skomponowanego przed
dwoma laty specjalnie na białostocki
tydzień ekumeniczny.
tm
Zapalenie zniczy pamięci i wspólna
modlitwa zakończyły uroczystości 67. rocznicy wyzwolenia KL Auschwitz-Birkenau. Odbywały się one
27 stycznia na terenie byłego obozu
i miasta. Pod pomnikiem ofiar Psalm
42 odmówili wspólnie duchowni
chrześcijańscy i rabini.
Po dźwiękach szofaru, tradycyjnego baraniego rogu pasterskiego, który
według tradycji żydowskiej wzywa do
pokuty, przedstawiciele judaizmu odśpiewali kadisz. Żydowską modlitwę
żałobną „El Male Rachamim” recytował z kolei były więzień obozu Dawid
Wiśnia.
Rozległa się także chrześcijańska
modlitwa „Wieczny odpoczynek racz
im dać Panie”, zaintonowana przez
zakonnicę z pobliskiego Karmelu.
W sierpniu tego roku przypada 70.
rocznica męczeńskiej śmierci św. Edyty Stein – karmelitanki, która zginęła
w komorze gazowej Birkenau.
W modlitwie międzyreligijnej
udział wzięli: rabin Katowic Jehoszua
Ellis, przewodniczący Związku Gmin
wyznaniowych Żydowskich Piotr Kadlčik, biskup pomocniczy diecezji bielsko‑żywieckiej Piotr Greger, zwierzchnik diecezji cieszyńskiej Kościoła
ewangelicko-augsburskiego bp Paweł
Anweiler, prawosławny mitrat ks. Sergiusz Dziewiatowski z Sosnowca, bp
Marek Izdebski z Kościoła ewangelicko-reformowanego, a także karmelitanka s. Mirosława oraz o. Stanisław
Czerwonka OFMConv., gwardian franciszkańskiego klasztoru w Harmężach.
Główna ceremonia rocznicowa odbywała się w Oświęcimskim Centrum
Kultury. Uczestniczyło w niej m.in. kilkudziesięciu byłych więźniów.
„Auschwitz zawsze już będzie poruszać sumienie każdej myślącej i czującej osoby, pozostanie raną na duszy
Europy i świata” – napisał prezydent
RP Bronisław Komorowski.
Głównym tematem obchodów
była przypadająca w tym roku 70.
rocznica rozpoczęcia w Auschwitz
zagłady Żydów. Z tej okazji Muzeum
po raz pierwszy w historii pokazało
publicznie jedyne zachowane drzwi
komory gazowej z Birkenau. Drzwi te
pochodzą z jednego z krematoriów
wysadzonych w powietrze przez esesmanów pod koniec ostatecznej ewakuacji obozu. Zazwyczaj są one przechowywane w specjalnej gablocie
w środowisku pozbawionym tlenu.
rk
BYDGOSZCZ
Jak radzić sobie z żałobą po nienarodzonym dziecku i jak pomagać rodzicom po poronieniu – rozmawiano
o tym 24 stycznia podczas spotkania
w Bydgoszczy. W całym kraju każdego dnia ma miejsce sto poronień.
Z DIECEZJI
Moja
Diecezja
13
Z DIECEZJI
Gościem „Diakonii życia” działającej przy bydgoskim Duszpasterstwie
Akademickim „Arka” była Małgorzata
Bronka ze Stowarzyszenia Rodziców
po Poronieniu.
Poinformowała, że poronieniem
kończy się do piętnastu procent
wszystkich rozpoznanych ciąż. – To sto
poronień dziennie. Bardzo dużo. Rocznie umiera „małe miasteczko”, a kilkadziesiąt tysięcy rodzin: matek, ojców,
babć, dziadków, rodzeństwa zmaga
się z żałobą i cierpieniem z powodu
śmierci dziecka – mówiła Małgorzata
Bronka, matka pięciorga dzieci, z których dwójka zmarła przed narodzeniem. – Dobrze, że się tu spotykamy,
ponieważ osobom, które nie mają
za sobą tego doświadczenia, trudno
zrozumieć, że można kochać dziecko,
którego się nie widziało. Można kochać człowieka, o którym się niczego
nie wie. To tajemnica macierzyńskiej
i ojcowskiej miłości – stwierdziła.
Według niej najwięcej poronień
jest na Śląsku. – Lekarze mówią, że
dotyczy to nawet połowy ciąż. Jako
najczęstszą przyczynę podaje się problemy genetyczne, chromosomalne,
niezawinione przez rodziców. Oczywiście dochodzą do tego infekcje czy
różne choroby ze strony dziecka i rodziców – tłumaczyła prelegentka.
Stowarzyszenie Rodziców po Poronieniu zostało zarejestrowane w 2006
roku. Jego celem jest pomoc osobom,
które doświadczyły poronienia oraz
zwiększenie społecznej świadomości
nt. tego problemu.
jm
14
Kuria Diecezjalna w Bydgoszczy
wydała krótki komunikat w sprawie
­Telewizji Trwam.
„Wobec podtrzymania decyzji Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o nieprzyznaniu Telewizji Trwam miejsca
na cyfrowym multipleksie, pomimo
licznych protestów i apelu Rady Stałej
Konferencji Episkopatu Polski, Diecezja Bydgoska wyraża stanowczy protest” – czytamy w dokumencie. Podkreślono w nim, że „decyzja KRRiTV
stoi w wyraźnej sprzeczności z zasadami demokracji i wolnego dostępu
do informacji oraz wolności słowa”.
W piśmie, które zostało podpisane
przez wikariusza generalnego i kanclerza kurii, zachęcono wspólnoty pa-
rafialne do poparcia tego protestu
i skierowanie go na adres KRRiT.
jm
CZĘSTOCHOWA
W nocy z 27 na 28 stycznia odbyło się
na Jasnej Górze pierwsze ogólnopolskie czuwanie modlitewne Krucjaty
Różańcowej za Ojczyznę.
Uczestnicy modlili się o Polskę wierną Bogu, krzyżowi i Ewangelii. Krucjata została zainicjowana w czerwcu
ubiegłego roku. Obecnie codzienną
dziesiątkę różańca odmawia niemal 70
tys. Polaków w kraju i za granicą.
O. Zachariasz Jabłoński, definitor
generalny Zakonu Paulinów, przypomniał, że inicjatywa modlitwy za Ojczyznę zrodziła się na skutek trudnej
sytuacji międzynarodowej oraz problemów w naszym kraju i została podjęta przez grupę świeckich. Zakonnik
zauważył, że nie była i nie jest to tylko
sama modlitwa, która choć jest istotą
wszelkich działań, musi mobilizować
do czynów.
it
– Św. Tomasz z Akwinu jest przykładem łączenia rozumu i wiary – mówił
28 stycznia w kościele seminaryjnym
pw. Jezusa Chrystusa Najwyższego
i Wiecznego Kapłana w Częstochowie abp Wacław Depo.
Nowy metropolita częstochowski przewodniczył Mszy św. z okazji
wspomnienia św. Tomasza z Akwinu.
Modlitwie towarzyszyły relikwie św.
Tomasza, wielkiego teologa i filozofa
chrześcijańskiego.
Mszę św. z abp. Depo koncelebrowali księża przełożeni, wychowawcy
i profesorzy Wyższego Seminarium
Duchownego archidiecezji częstochowskiej oraz Instytutu Teologicznego w Częstochowie. We wspólnej
modlitwie wzięli udział klerycy i wykładowcy seminarium.
ks. mf
EŁK
Mszę św. w intencji zjednoczenia
wszystkich wyznawców Chrystusa
sprawował 22 stycznia w katedrze
św. Wojciecha w Ełku bp Jerzy Mazur.
Obecni byli ks. Łukasz Lawreszuka –
proboszcz kościoła prawosławnego
Świętych Apostołów Piotra i Pawła
oraz ks. Jacek Olejniczak – proboszcz
kościoła ewangelicko-metodystycznego.
W homilii bp Mazur podkreślił, że
wszyscy jesteśmy powołani do działania, a zwłaszcza modlitwy w intencji
jedności chrześcijan. Wezwanie do
jedności jest szczególnie aktualne
w obliczu nowej ewangelizacji. Obowiązek przywracania jedności to zadanie każdego chrześcijanina.
Zdaniem biskupa ełckiego najbardziej autentycznym i najgłębszym
wyrazem całego ruchu ekumenicznego jawi się wspólna modlitwa.
Przed błogosławieństwem pastor
zwrócił uwagę, że nic tak nas, chrześcijan, nie łączy, jak „Ojcze nasz” – modlitwa odmawiana we wszystkich Kościołach. Dodał, że sam może nie doczeka
dnia chrześcijańskiej jedności, ale mocno wierzy, że kiedyś ona nastąpi.
Ksiądz prawosławny zauważył, że na
co dzień – w pracy, w szkole, w urzędach – wszyscy, choć z różnych wyznań,
jesteśmy w jedności. Nie ma wspólnego łamania chleba w świątyni, ale niech
będzie ono przynajmniej w domu.
W diecezji ełckiej jest ponad 400 tysięcy katolików – wyznawców innych
Kościołów chrześcijańskich około 10
tysięcy. Nabożeństwa ekumeniczne
odbywają się także w Mikołajkach, Giżycku, Piszu i Suwałkach.
ks.js
GDAŃSK
List biskupów metropolii gdańskiej
do przewodniczącego KRRiT Jana
Dworaka
Gdańsk, 21 stycznia 2012 r.
Panie Przewodniczący,
Biskupi Metropolii Gdańskiej zgromadzeni na spotkaniu w dniu 21 stycznia br. w Gdańsku zgłaszają stanowczy
sprzeciw wobec decyzji KRRiT, która
odmówiła przyznania miejsca na cyfrowym multipleksie Telewizji Trwam.
Odczytujemy ją jako ewidentne pogwałcenie przyjętych standardów
społeczeństwa obywatelskiego.
Ta decyzja w rzeczywistości uderza w wielu katolików, którzy systematycznie korzystają z tej stacji i są
podatnikami na rzecz instytucji państwowych.
Podpisali: Arcybiskupi i Biskupi
Metropolii Gdańskiej
+ Abp Metropolita Gdański
Sławoj Leszek Głodź
+ Abp Senior Tadeusz Gocłowski
+ Bp Andrzej Suski,
Biskup Diecezjalny Toruński
+ Bp Jan Bernard Szlaga,
Biskup Diecezjalny Pelpliński
+ Bp Senior Piotr Krupa
+ Bp Józef Szamocki, Biskup
Pomocniczy Diecezji Toruńskiej
+ Bp Ryszard Kasyna, Biskup
Pomocniczy Archidiecezji Gdańskiej
Szanowny Pan
Jan Dworak
Przewodniczący Krajowej Rady
Radiofonii i Telewizji
Skwer Księdza Kardynała
St. Wyszyńskiego Prymasa Polski 9
01-015 WARSZAWA
GLIWICE
Msza św. w intencji jedności chrześcijan zgromadziła 22 stycznia
w gliwickim kościele akademickim
proboszczów parafii ewangelicko-augsburskiej, metodystycznej
i katolickiej. Nabożeństwa ekumeniczne odbyły się także w Zabrzu
i Bytomiu.
W Zabrzu wspólna modlitwa w kościele ewangelicko-augsburskim zgromadziła kapłanów oraz liczne grono
wiernych. Tematem nabożeństwa
był pokój, który daje Chrystus Zmartwychwstały swoim uczniom.
Kazanie wygłosił ksiądz katolicki –
prałat Andrzej Iwanecki. Podkreślił, że
tydzień modlitwy służy wzajemnemu
poznaniu, docenieniu dziedzictwa
wspólnot.
W Bytomiu – w kościele katolickim
– kazanie wygłosił duchowny ewangelicki.
Ostatnim akcentem Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan w diecezji gliwickiej była liturgia bizantyjska
w języku greckim, która została odprawiona w środę 25 stycznia w kościele
św. Barbary w Bytomiu.
marm
GNIEZNO
Ponad 2 tysiące małżeństw z archidiecezji gnieźnieńskiej odnowiło
swoje ślubne przyrzeczenia. Uroczystości z udziałem gnieźnieńskiego
biskupa pomocniczego Bogdana
Wojtusia odbyły się w okresie świąteczno-noworocznym w kilkunastu
parafiach archidiecezji gnieźnieńskiej.
Do odnowienia przyrzeczeń zapraszano w szczególności te pary, które
w tym roku obchodziły lub będą obchodzić okrągłą rocznicę ślubu. W niektórych parafiach proboszczowie wysyłali do nich imienne zaproszenia,
w innych zapraszali ich osobiście lub
z ambony. W niektórych wspólnotach
zaproszenie pojawiało się dodatkowo
na parafialnej stronie internetowej.
W zależności od wielkości parafii ślubną przysięgę odnowiło od 45 do 330
par małżeńskich. Inicjatywę chwalą
zarówno wierni, jak i proboszczowie.
– Z doświadczenia wiem, że takie
spotkania wzmacniają więź małżonków z parafią. Podczas wizyt duszpasterskich często słyszę, że dostając
specjalne zaproszenie od proboszcza,
czują się dowartościowani, mniej anonimowi. Dla wielu to okazja do bardziej duchowego przeżycia rocznicy
ślubu. Są tacy, którzy nie skorzystali
z sakramentu pokuty w czasie Adwentu, a przed odnowieniem przyrzeczeń
przyszli do konfesjonału. To budujące
– mówi ks. Rafał Wnuk, proboszcz parafii Świętego Krzyża w Inowrocławiu.
Inicjatywę chwali także ks. Mariusz
Misiorowski, proboszcz parafii św. Filipa i Jakuba w Gozdowie, który po
wspólnej modlitwie zaprosił małżonków na szampana i tańce.
Spotkania co roku organizuje także
ks. kan. Andrzej Ziółkowski, proboszcz
parafii pw. Nawiedzenia NMP w Chodzieży. Jak mówi, wpisały się już na
stałe w kalendarz parafialnych uroczystości.
bgk
Ponad 29,3 tys. obiadów wydała
w ub. roku gnieźnieńska Caritas osobom bezdomnym i ubogim z Gniezna i okolic.
W stołówce, którą organizacja prowadzi wspólnie z gnieźnieńskimi szarytkami, wydawane są także śniadania.
– Do stołówki może przyjść każdy,
kogo nie stać na przygotowywanie
posiłku w domu. Nikt nie wychodzi
głodny – mówi ks. Krzysztof Stawski,
dyrektor Caritas Archidiecezji Gnieźnieńskiej.
bgk
KALISZ
Bp Stanisław Napierała odebrał 21
stycznia w Kaliszu Medalion im.
dr Aleksandra Szembeka za Działalność na rzecz Rolnictwa i Rozwoju
Wsi Wielkopolskiej.
Odznaczenie zostało przyznane
przez Wielkopolską Izbę Rolniczą. Stanowiło rodzaj podziękowania za przekazywaną wiedzę i zainteresowanie
sprawami rolnictwa, czego rolnicy doświadczyli w czasie wizytacji biskupa
kaliskiego w parafiach wiejskich.
Medalion biskup kaliski odebrał
z rąk posła Piotra Walkowskiego, prezesa Wielkopolskiej Izby Rolniczej,
podczas noworocznego spotkania
przyjaciół i członków wielkopolskiego
PSL. Na pamiątkę spotkania europoseł
Andrzej Grzyb, wicemarszałek Sejmu
Eugeniusz Grzeszczak, poseł Józef
Racki i senator Andżelika Możdżanowska wręczyli biskupowi obraz przedstawiający Chrystusa Króla, a pod nim
wizerunek biskupa kaliskiego.
ek
KATOWICE
– W społeczeństwie pluralistycznym
można sprawować władzę, nie oddzielając spraw wiary od praktyki
życia, nie zawieszając lub rezygnując
z systemu wartości, które mają głęboko humanistyczne, bo chrześcijańskie
korzenie – powiedział 23 stycznia do
radnych Sejmiku Województwa Śląskiego abp Wiktor Skworc w sali Sejmu Śląskiego. Metropolita katowicki
złożył tam wizytę na zaproszenie
władz województwa śląskiego.
Abp Skworc podkreślił, że życzliwa,
otwarta współpraca z samorządem
lokalnym była dla niego ważnym priorytetem posługi biskupiej także wcześniej, kiedy powstawała samorządna
Rzeczypospolita. Odwołał się do swoich doświadczeń z diecezji tarnowskiej.
Cytując słowa, które o św. Kindze wypowiedział w Starym Sączu Jan Paweł II,
Z DIECEZJI
Solidaryzując się ze stanowiskiem
Rady Stałej KEP, oczekujemy zmiany
podjętej decyzji.
Łączymy pozdrowienia
15
arcybiskup przypomniał, że jest ona
patronką polskich samorządowców.
Abp Skworc życzył samorządowcom prawdziwych sukcesów, „czyli
radości z dobrze wypełnionych obowiązków społecznej służby”. A dedykując im fragment „Traktatu moralnego” Czesława Miłosza, dopowiedział:
– Niech Bóg obdarza was «pozytywną
energią», czyli swoim błogosławieństwem. Niech da wam potrzebne
męstwo w podejmowaniu decyzji,
w szukaniu rozwiązań odważnych, racjonalnych, zmieniających bieg lawiny
problemów społecznych!
ksas
Z DIECEZJI
KIELCE
16
26 stycznia odbyła się ceremonia
wręczenia odznaczenia „Sprawiedliwych wśród Narodów Świata”
śp. Zofii Bani z Pińczowa i tytułu Honorowy Obywatel Izraela Leonowi
Śliwińskiemu z Kielc.
Oba tytuły przyznał Instytut Męczenników i Bohaterów Holocaustu
„Yad Vashem” w Jerozolimie w ramach odbywających się II Kieleckich
Spotkań Chrześcijańsko-Żydowskich
Tikkkun-Naprawa.
Uroczystość uhonorowania mieszkańców w Urzędzie Miasta Kielce rozpoczął ambasador Izraela w Polsce
Zvi Rav-Ner, który w swym wystąpieniu przypomniał, że Sprawiedliwych
w regionie świętokrzyskim mieszka
kilkudziesięciu, w Polsce – 6351, a w
Europie jest ich ponad 22 tys.
Śp. Zofia Bania została odznaczona za ratowanie żydowskiej rodziny
Rubinków. Odznaczenie odebrał jej
syn – Marian Bania, który jako 7-letni
chłopiec pomagał swoim rodzicom
w ukrywaniu żydowskiej rodziny.
Leon Śliwiński ma już odznaczenie
„Sprawiedliwy wśród Narodów Świata”
przyznane w 1993 r. (Uhonorowani zostali nim 2 lata wcześniej również jego
rodzice – Leonia i Leon Śliwińscy.)
Honorowe Obywatelstwo otrzymał
za to, że w kwietniu 1943 r. bohatersko wyprowadził z kieleckiego getta
i przyprowadził do rodzinnego domu
chłopca – Dawida Friedmana. – Chciałem uratować Dawida przed śmiercią,
bo wiedziałem, że z getta wywożą do
obozu koncentracyjnego i tam mordują
– wspominał po latach pan Śliwiński.
Dawid otrzymał metrykę na nazwisko Zygmunt Śliwiński i jego nowi
opiekunowie przedstawiali go jako
kuzyna z Warszawy.
Po pogromie kieleckim wyemigrował z Polski i zamieszkał w Izraelu.
apis
KOSZALIN–KOŁOBRZEG
Ekumenicznym koncertem kolęd
zakończyły się w diecezji koszalińsko‑kołobrzeskiej obchody Tygodnia
Modlitw o Jedność Chrześcijan.
Kolędowano w cerkwi prawosławnej pw. Zaśnięcia Przenajświętszej Bogurodzicy. Świątynia ta, jak zauważył
proboszcz wspólnoty prawosławnej
ks. Mikołaj Lewczuk, jest wymownym znakiem w Tygodniu Modlitwy,
gdyż „przez wieki służyła i katolikom,
i ewangelikom, a od pięćdziesięciu lat
służy prawosławnym”.
Występowały chóry: Potik z koszalińskiej cerkwi greckokatolickiej, chór
parafialny z parafii prawosławnej oraz
chór ekumeniczny, czyli połączone
pod dyrekcją Marii Dąbrowskiej chóry
z katolickich parafii: katedralnej i Ducha Świętego oraz z parafii ewangelicko-augsburskiej.
kap
KRAKÓW
„Panteon Narodowy – koncepcja
architektoniczna” to tytuł wystawy
zorganizowanej w Bibliotece Głównej
Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie.
Prezentuje ona ideę, dzieje oraz
koncepcję architektoniczno-budowlaną Panteonu, który powstaje w podziemiach kościoła św. Piotra i Pawła
w Krakowie. Otwarcie pierwszej części
Panteonu zaplanowano na 27 września – w 400. rocznicę śmierci ks. Piotra Skargi, pochowanego w podziemiach kościoła.
– Panteon ma być kontynuacją Skałki, czyli stać się miejscem pochówku
wybitnych ludzi narodowej sztuki,
kultury i nauki, niezależnie od ich poglądów politycznych i światopoglądu
– mówi Marek Wasiak, prezes Fundacji Panteon Narodowy. Inwestycja ma
kosztować ok. 40 mln.
Więcej informacji na stronie: www.
panteonnarodowy.pl
led
Blisko 12 tys. rodzin z całego kraju
otrzymało wsparcie w ramach tegorocznej akcji „Szlachetna Paczka”.
Wartość przekazanej pomocy to
ponad 18,3 mln zł, a średnia wartość
paczki dla jednej rodziny wyniosła
1 542 zł. W projekt zaangażowało
się prawie 150 tys. darczyńców oraz
10,5 tys. wolontariuszy.
W Szlachetną Paczkę zaangażowały
się także znane osoby ze świata polityki, kultury i sportu. Paczki przygotowywali m.in. para prezydencka, siostry
Radwańskie i Jerzy Dudek.
Szlachetna Paczka to ogólnopolska
akcja świątecznej pomocy, realizowana od 2001 roku przez Stowarzyszenie
Wiosna. Więcej informacji: www.szlachetnapaczka.pl
led
Benedyktyni z Tyńca zapraszają do
swojego opactwa na karnawał z mnichami. To propozycja dla tych, którzy szukają wyciszenia, odpoczynku
od zgiełku miasta, męczą ich huczne
zabawy oraz dla tych, którzy chcą
pogłębić swój kontakt z Bogiem.
Wydarzenie potrwa od 20 do 22
lutego. – Będzie to czas modlitwy i refleksji, medytacji, lektury Pisma Świętego oraz, w razie potrzeby, rozmów
z benedyktynami – powiedziała KAI
Ewelina Drela z Benedyktyńskiego Instytutu Kultury „Chronić dobro”.
Zapisywać można się telefonicznie:
12 688 54 50 lub e-mailowo: recepcja@
bik.benedyktyni.pl
led
Krakowscy radni poparli starania
kard. Stanisława Dziwisza, metropolity krakowskiego, dotyczące organizacji Światowych Dni Młodzieży
w 2015 r. w Krakowie.
Rezolucja w tej sprawie przygotowana przez Tomasza Urynowicza, radnego PO, została przyjęta 25 stycznia
podczas sesji Rady Miasta.
Zdaniem radnych ŚDM ma dwa
ważne wymiary. Pierwszy – związany z religijnym spotkaniem młodych
katolików z całego świata – to okazja
do pogłębienia wiary. Jednocześnie
spotkanie zbiegłoby się z 10. rocznicą
śmierci bł. Jana Pawła II. Według radnych byłoby więc doskonałym pretekstem do przypomnienia szczególnych
LUBLIN
– Dla pojednania podzielonych chrześcijan potrzebna jest teologia rodząca się z wiary – mówił 25 stycznia abp
Abel w kościele akademickim KUL.
Prawosławny ordynariusz lubelski
i chełmski wygłosił kazanie podczas
Mszy św. w ostatnim dniu Tygodnia
Modlitw o Jedność Chrześcijan.
Eucharystii przewodniczył dziekan
Wydziału Teologii KUL ks. prof. Mirosław Kalinowski. Przez tydzień w uniwersyteckiej świątyni kazania głosili
duchowni różnych Kościołów chrześcijańskich.
Abp Abel podkreślił, że „gdy nie ma
miłości w Chrystusie, to odrzuca się
także braterstwo ludzi”.
Zebrani w kościele akademickim
modlili się w intencji jedności chrześcijan, a także za s. Stanisławę Andronowską, szarytkę, znaną lubelską
ekumenistkę, która od zakończenia
Soboru Watykańskiego II aż do lat 80.
animowała ekumeniczne spotkania
Lublina. Zmarła w 1999 r.
mj
ŁÓDŹ
Katolickie Stowarzyszenie Dziennikarzy przyznało TV Trwam nagrodę
im. św. Maksymiliana Marii Kolbego.
Decyzję w tej sprawie podjęto 25
stycznia podczas zebrania Zarządu
Głównego KSD w Łodzi. Nagroda została przyznana za „całokształt działalności w krzewieniu Prawdy”.
Zdaniem Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy Telewizja Trwam
podjęła się misji propagowania szczególnej i odważnej wizji kultury katolickiej. Wyróżnia się promowaniem chrześcijańskich wartości, których brakuje
w innych stacjach. Cechuje ją wierność
Ewangelii, umacnianie rodziny i służba
Ojczyźnie. Telewizja prowadzona przez
ojców redemptorystów oferuje m.in. fabularne filmy katolickie, katolicki gatunek filmów dokumentalnych, reportaże
interwencyjne, a także konsekwentnie
angażuje się w rozwijanie patriotycznych wartości wśród widzów.
agp
Złotą honorową odznakę I stopnia
za zasługi na rzecz humanitarnych
idei Czerwonego Krzyża otrzymał 27
stycznia abp Władysław Ziółek.
Jest trzecim polskim hierarchą uhonorowanym w ten sposób przez PCK.
Wcześniej odznaki otrzymali kard.
Franciszek Macharski i abp Sławoj Leszek Głódź.
lg
PŁOCK
W Wyższym Seminarium Duchownym w Płocku odbyło się 23 stycznia
ekumeniczne nabożeństwo Słowa
Bożego. Przewodniczył mu ks. Jarosław Kwiatkowski, moderator diecezjalny Dzieła Biblijnego, natomiast
homilię wygłosił ks. protojerej Eliasz
Tarasiewicz, proboszcz parafii prawosławnej. Uczestnicy zgromadzili
się pod hasłem „Przemienieni przez
wierną miłość Bożą”.
Ks. Jarosław Kwiatkowski, ojciec
duchowny w WSD, przypomniał, że
ekumeniczne nabożeństwo Słowa Bożego w płockim Seminarium Duchownym stało się już tradycją. Jej uczestnicy: członkowie bratnich Kościołów,
Klubu Inteligencji Katolickiej, Akcji Katolickiej, przychodzą do tego miejsca
każdego roku, aby wspólnie modlić
się o jedność chrześcijan. – Wszystkich nas gromadzi miłość Chrystusa
– zaznaczył ks. Kwiatkowski.
Ks. protojerej Tarasiewicz przekonywał, że śmierć Chrystusa spowodowała
„przejście zbawienia przez bramę judaizmu”. – W Osobie Chrystusa zamyka
się cała pełnia życia chrześcijańskiego,
a każdy żyjący z Nim – żyje miłością.
Kto kocha, nigdy nie jest sam. Kochając innych, tym samym kochamy Boga
– podkreślał duchowny prawosławny.
Wzywał także do naśladowania
Chrystusa i wypełniania Jego woli, abyśmy „wystraszeni nie chcieli się wypierać Jezusa przed światem”.
Uczestnicy nabożeństwa wspólnie
odmówili apostolskie „Wyznanie wiary” i modlitwę „Ojcze nasz”. Na zakończenie przekazali sobie znak pokoju.
eg
O tym, że należy ekumenicznie bronić krzyża, Biblii i wartości, które
stanowią o chrześcijaństwie, mówił
25 stycznia bp Piotr Libera w homilii
podczas Eucharystii na zakończenie
płockich obchodów Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan.
W mariawickiej Katedrze Miłosierdzia i Miłości przewodniczył jej biskup
naczelny Kościoła Starokatolickiego
Mariawitów Ludwik M. Jabłoński.
Bp Libera prosił, aby w ciągu nowego roku nie czekać na „spektakularne wydarzenia ekumeniczne”, ale
pamiętać o sobie, modlić się za siebie,
okazywać sobie gościnność. Zaprosił
przedstawicieli bratnich Kościołów na
jesienne obchody 50. rocznicy Soboru Watykańskiego II, wydarzenia Roku
Wiary, uroczystości religijno-patriotyczne z okazji 3 maja i 11 listopada
w katedrze płockiej.
eg
POZNAŃ
O poszukiwaniu dróg ku jedności
chrześcijan, radości w ekumenizmie
oraz o tym, co to znaczy być uczniem
Chrystusa i jak dawać temu wyraz
wobec innych wyznań mówił podczas spotkania w poznańskim Pałacu Działyńskich znany ekumenista
o. prof. Wacław Hryniewicz OMI.
Spotkanie odbyło się w ramach Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan
i było połączone z promocją książki
o. Hryniewicza pt. „Ekumenia żyje
nadzieją”, która ukazała się nakładem
Wydawnictwa św. Wojciecha.
– Ekumenizm to umieć przyjąć drugiego w jego odmienności, inności
widocznej w kulcie, strukturze czy rozumieniu – zauważył o. Hryniewicz.
Podkreślił, że wszyscy należymy do
Chrystusa, a naszym zadaniem jest
zmaganie się o jedność, choć przyznał,
że nie uważa, aby jedność była możliwa do osiągnięcia tutaj, na ziemi.
msz
PRZEMYŚL
Justyna Wota z Jankowic i Magdalena Pamuła z Przemyśla oraz duet
Milena Pelc i Anna Wiącek z Rzeszowa to zwyciężczynie XVII Ogólnopolskiego Festiwalu Kolęd i Pastorałek
w Jarosławiu. Konkursowe zmagania
odbywały się 21 i 23 stycznia na scenie Miejskiego Ośrodka Kultury.
W konkursie wzięło udział 23 solistów
oraz 11 zespołów. Oceniało ich trzyoso-
Z DIECEZJI
związków Krakowa z osobą Karola
Wojtyły.
led
17
bowe jury w składzie: dr Olga Popowicz
z Instytutu Muzyki Uniwersytetu Rzeszowskiego, ks. dr Tadeusz Bratkowski – wykładowca śpiewu w Wyższym
Seminarium Duchownym w Przemyślu
i Jadwiga Nowosiad – chórmistrz, nauczycielka Państwowej Szkoły Muzycznej im. F. Chopina w Jarosławiu.
Nagroda specjalna powędrowała
do najmłodszego uczestnika festiwalu – Zespołu instrumentalnego z Przemyśla. Nagrodę publiczności otrzymał
zespół Veritas z Nowosielec.
pab
PRZEMYSKO-WARSZAWSKA
ARCHIDIECEZJA
GRECKOKATOLICKA
Koncert galowy w greckokatolickim
soborze archikatedralnym w Przemyślu zakończył 25 stycznia dwudniowe IV Młodzieżowe Warsztaty
Chóralne „Kolędujmy razem”.
W tym roku w warsztatach wzięła
udział wyjątkowo duża liczba zespołów, bo aż 18. Przez dwa dni pracowały
z dyrygentami i specjalistami od emisji głosu. Zwieńczeniem ćwiczeń był
koncert galowy w greckokatolickiej
archikatedrze św. Jana Chrzciciela.
pab
Z DIECEZJI
RADOM
18
– Potrzebujemy odważnego wyznawania wiary, szczególnie wśród ludzi
młodych – powiedział bp Henryk Tomasik, rozpoczynając cykl spotkań
z młodzieżą zaangażowaną w różne
ruchy i stowarzyszenia chrześcijańskie. Rozmawiał już z członkami Ruchu
Światło-Życie, uczestniczącymi w rekolekcjach w ośrodku w Pionkach.
– To początek moich spotkań z młodzieżą „na progu Roku Wiary”. Będziemy się wszyscy zastanawiać, jak odważniej wyznawać wiarę i pomagać
innym, aby głębiej wierzyli. Jest wiele zadań przed nami. Bł. Jan Paweł II
mówił, że świat chce uczynić Boga
wielkim nieobecnym. Chrześcijanin
to człowiek, który czyni Boga wielkim
obecnym – powiedział biskup w rozmowie z Radiem Plus Radom.
Kolejne spotkanie zaplanowano na
1 lutego.
rm
Monumentalny Pomnik Ofiar Katynia ma stanąć w Kałkowie – tuż obok
istniejącego sanktuarium maryjnego
Matki Bożej Bolesnej. Na jego terenie
znajduje się Golgota Martyrologii
Polskiego Narodu.
Projekt pomnika zawiera 21 857
betonowych figur symbolizujących
polskich oficerów rozstrzelanych
w Katyniu, nieco większych niż wzrost
przeciętnego mężczyzny. Każda figura
z przestrzeloną głową, z imieniem, nazwiskiem i stopniem wojskowym.
W połowie stycznia odbyło się spotkanie z władzami Fundacji „Pomnik
Ofiar Katynia”, które przyjęły zaproszenie księdza Czesława Wali, kustosza sanktuarium Bolesnej Królowej
Polski w Kałkowie-Godowie. Chodziło
o omówienie warunków ewentualnego pozyskania gruntów, na których
mógłby stanąć pomnik. Większość rolników, którzy mieliby sprzedać ziemię
pod tę inwestycję, wyraziło zgodę.
Projekt przewiduje, że betonowe
figury żołnierzy staną na obszarze
około 6 hektarów. Obok pomnika ma
powstać parking i nowoczesne centrum konferencyjne. Cały teren miałby
powierzchnię 19 hektarów – tuż przy
sanktuarium maryjnym.
rm
RZESZÓW
– Niełatwo mówić o nawróceniu tym,
którzy uważają się za super wierzących i praktykujących – uważa o. Stanisław Jarosz, gość katechezy audiowizualnej w Bazylice o. Bernardynów.
Temat pierwszej w nowym roku katechezy traktował o nawracaniu nawróconych. Konferencja była formą
przestrogi dla tych, którzy uważają,
że osiągnęli zadowalający poziom relacji z Bogiem.
O. Stanisław Jarosz, paulin, proboszcz
parafii i przeor klasztoru we Włodawie,
mówił o potrzebie nawracania, przypominając, że nawrócenie to nie jednorazowa akcja, a nieustający proces.
– Bałbym się człowieka, który mówi,
że jest już nawrócony. Nie ma ludzi nawróconych, są jedyni Ci, którzy kroczą
drogą nawrócenia. Chciałbym pomóc
im w zdjęciu różowych okularów, które
noszą na co dzień, i uznaniu się grzesznikami. Każdy z nas ma na sumieniu
coś, czego być może już nie nazywa
grzechem, bo często życie i współczesny świat mu na to nie pozwalają bądź
to utrudniają: „Jestem katolikiem, ale
nie mam nic przeciwko in vitro czy
aborcji. Noszę talizmany, czytam horoskopy, nie poszczę, bo to niemodne
itp-.”. Stanięcie w prawdzie to pierwszy,
podstawowy, ale bardzo trudny etap
nawracania – mówił o. Jarosz.
ik
SANDOMIERZ
O poszanowanie krzyża i wartości
chrześcijańskich apelował biskup
pomocniczy diecezji sandomierskiej
Edward Frankowski 22 stycznia w kościele pw. Opatrzności Bożej w Stalowej Woli.
Eucharystia zgromadziła licznych
wiernych. Sprawowana była w intencji
zachowania na osiedlu Młodynie krzyża, postawionego tam prawie trzy lata
temu przez stalowowolskich hutników.
Władze miasta domagają się obecnie
jego usunięcia. W homilii bp Frankowski
wspominał swoją duszpasterską pracę
w czasach komunistycznych w Stalowej
Woli, kiedy to krzyże były często usuwane przez ówczesne władze.
Nawiązując do czytanego w kościołach listu Konferencji Episkopatu Polski
dotyczącego nieprzyznania TV Trwam
miejsca na tzw. multipleksie, biskup
prosił o wsparcie modlitewne dla toruńskiej telewizji.
Po Mszy św. w sali parafialnej zorganizowane zostało dla ponad 100
zaproszonych gości spotkanie opłatkowe, podczas którego składano sobie życzenia noworoczne i śpiewano
kolędy oraz pieśni patriotyczne.
apis
Prawie 200 członków Legionu Maryi
z tarnobrzeskiego komicjum w diecezji sandomierskiej modliło się 28
stycznia podczas Diecezjalnego Dnia
Skupienia zorganizowanego w katedrze sandomierskiej.
Ks. Rafał Cudziło, diecezjalny opiekun
Legionu Maryi, dziękował legionistom
za liczne wsparcie Krucjaty Różańcowej,
protestów w obronie krzyża i zbieranie
podpisów w sprawie TV Trwam. Mimo
mrozu legioniści przeszli ze sztandarami
na sandomierski rynek, by wspólnie pomodlić się przy figurze Niepokalanej.
apis
ŚWIDNICA
Licznie zgromadzeni wierni oraz
członkowie Komisji Przygotowawczej, Sekretariatu Synodu i Stałego
Zespołu Synodalnego byli świadkami podpisania przez biskupa siedleckiego Zbigniewa Kiernikowskiego
Regulaminu II Synodu Diecezji Siedleckiej.
Uroczystość odbyła się w parafii
Błogosławionych Męczenników Podlaskich w Siedlcach, w poniedziałek
23 stycznia, na zakończenie Eucharystii sprawowanej z racji liturgicznego
wspomnienia Wincentego Lewoniuka
i 12 Towarzyszy, Męczenników Podlaskich.
Regulamin zawiera szczegółowe
przepisy prawne dotyczące organizacji Synodu. Przypomina uprawnienia
Biskupa Siedleckiego, określa sposób
powoływania członków Synodu, podaje zasady pracy w Sesjach Plenarnych i zwyczajnych Synodu, precyzuje
zadania Komisji Głównej oraz wszystkich Komisji i Podkomisji synodalnych.
Prace Synodu będą prowadzone w 8
komisjach i 24 podkomisjach.
el, ks. mc
Członkowie Świdnickiego Towarzystwa Teologicznego spotkali się 28
stycznia w gmachu Wyższego Seminarium Duchownego w Świdnicy.
Przybył także biskup świdnicki Ignacy Dec.
– Pan Bóg powołuje teologa do
szczególnych zadań – objawia mu
swoje tajemnice – powiedział w homilii ks. dr Krzysztof Ora, wykładowca
teologii dogmatycznej.
Po uroczystej Mszy św., której przewodniczył ks. prof. Bogdan Ferdek
z Papieskiego Wydziału Teologicznego we Wrocławiu, uczestnicy spotkania udali się do auli seminaryjnej,
gdzie wysłuchali wykładu pt. „Bóg
jako cel człowieka – swojego obrazu”.
Świdnickie Towarzystwo Teologiczne zostało powołane przez bp. Ignacego Deca w 2011 r. Cyklicznie odbywające się spotkania mają na celu
ożywienie myśli teologicznej w diecezji świdnickiej.
ks. lz
SOSNOWIEC
„Polecajmy wszyscy razem intencję odnalezienia dziewczynki Panu
Bogu przez ręce Jego Matki. Niech
naszą modlitwą będzie dziesiątek różańca świętego” – zaapelowali młodzi z ruchów i stowarzyszeń diecezji
sosnowieckiej po prawdopodobnym
porwaniu półrocznej Madzi w centrum Sosnowca.
Do zdarzenia doszło 24 stycznia ok.
godz. 18.00. Idąca ul. Legionów młoda
kobieta z nieustalonych dotychczas
przyczyn straciła przytomność, a gdy
się ocknęła, stwierdziła, że z wózka
zniknęła jej 6-miesięczna córka. – Policja zaczęła szukać świadków zdarzenia, a my zaczęliśmy się modlić, żeby
Madzia odnalazła się cała i zdrowa
– powiedział KAI Marek Nackowski,
jeden z redaktorów portalu smds.pl
przeznaczonego dla młodych diecezji
sosnowieckiej.
O modlitwę i pomoc w poszukiwaniu Madzi zaapelował też bp sosnowiecki Grzegorz Kaszak.
kjk
WARSZAWA
– Ryszard Kapuściński był homo religiosus, człowiekiem religijnym,
poszukującym, jak Czesław Miłosz
czy Vaclav Havel – mówił 23 stycznia
o. Tomasz Dostatni OP w Bazylice
św. Krzyża w Warszawie. Dominikanin
przewodniczył Mszy św. w 5. rocznicę
śmierci pisarza. Uczestniczyli w niej
żona Alicja, przyjaciele Ryszarda Kapuścińskiego i czytelnicy jego książek.
Kaznodzieja przypomniał, że w tej
samej świątyni przed pięciu laty odbył
się pogrzeb pisarza. Mówił o nim jako
o człowieku drogi, nieustannie poszukującym, przypominającym także
swoim czytelnikom, że ciągle jesteśmy
w drodze.
O. Dostatni ujawnił, że kilka lat przed
śmiercią przeprowadził z pisarzem kilka rozmów na temat wiary. Pytał go,
czy spotkał w swoich wędrówkach
ludzi poszukujących wiary. Pisarzowi
natychmiast na myśl przyszli Afrykańczycy, ludzie, jak podkreślał, głęboko
religijni. Zawsze pytali go o to, czy
wierzy w Boga.
„Zdawałem sobie sprawę z powagi
tej chwili, sensu, jaki w sobie niesie –
mówił o. Dostatniemu Kapuściński.
– I przeczuwałem, że sposób, w jaki
odpowiem, rozstrzygnie o naszych
wzajemnych stosunkach, a już na
pewno o stosunku pytającego do
mnie. I kiedy mówiłem: – Tak, wierzę – widziałem na jego twarzy, jaką
to przynosi mu ulgę, jak rozładowuje
w nim towarzyszące tej scenie napięcie i trwogę, jak go to ze mną brata,
pozwala przełamać bariery koloru
skóry, statusu i wieku”.
Po Mszy św. w Pałacu Tyszkiewiczów
na terenie Uniwersytetu Warszawskiego odbyła się promocja książki pt.
„Pisanie. Z Ryszardem Kapuścińskim
rozmawia Marek Miller”, wydanej nakładem „Czytelnika”.
W pierwszej części uroczystości żona
pisarza dr Alicja Kapuścińska ujawniła,
że planował on wydanie trzech książek. Pierwsza miała być poświęcona
słynnemu antropologowi Bronisławowi Malinowskiemu, druga – Ameryce
Łacińskiej, a trzecia – ukochanemu Pińskowi, w którym Kapuściński się urodził.
Projektował także utworzenie fundacji,
promującej młodych, zdolnych reporterów. Mówił o tym jeszcze kilka dni przed
śmiercią. Projekt ten podjęła jego żona.
W 5. rocznicę śmierci pisarza Fundacja im. Ryszarda Kapuścińskiego
„Herodot” rozpisała konkurs, na który
wpłynęło 56 prac. Jury złożone z wybitnych polskich reporterów wybrało
laureata, którym został Andrzej Muszyński. Przyznano mu roczne stypendium w wysokości 30 000 zł.
gp
Żydzi i chrześcijanie modlili się 27
stycznia przed stołecznym pomnikiem
na Umschlagplatz z okazji Międzynarodowego Dnia Pamięci o Ofiarach
Holocaustu. Z tego miejsca w latach
1942-43 Niemcy wywieźli do obozów
zagłady ponad 300 tys. mieszkańców
warszawskiego getta. Duchowny katolicki odczytał modlitwę odmówioną
na Umschlagplatz przed dwunastoma
laty przez Jana Pawła II.
Prezydent RP Bronisław Komorowski w przesłaniu do uczestników
uroczystości, odczytanym przez jego
doradcę Henryka Wujca, wspomniał,
że w Warszawie, innych miastach
i miasteczkach w Polsce „po dziś dzień
widnieje wielka społeczna i kulturowa
wyrwa, uczyniona brutalnymi rękami niemieckich okupantów”. „Nigdy
Z DIECEZJI
SIEDLCE
19
Z DIECEZJI
nie zdołamy przywrócić świata, który
uległ Zagładzie. Powinniśmy jednak
pielęgnować pamięć o nim – jako
przestrogę na przyszłość, a zarazem
jako część naszego wspólnego polsko-żydowskiego dziedzictwa. W najbardziej podstawowym odruchu
naszego człowieczeństwa jesteśmy
winni naszą pamięć wszystkim ofiarom Shoah, wszystkim ofiarom wojny”
– napisał prezydent.
Wiceambasador Izraela w Polsce
Nadav Eshcar powiedział, że dzisiaj
chcemy wspominać nie tylko tych, którzy ponieśli śmierć w wyniku Holocaustu, ale także „sprawiedliwych wśród
narodów świata” – tych wspaniałych
ludzi, którzy ratowali nie tylko swoich
bliźnich, lecz także ludzką godność.
– Jesteśmy tutaj ze względu na
wspólne człowieczeństwo i wspólne
dziedzictwo. Jesteśmy tutaj, żeby się
modlić za tych, którzy stracili życie
podczas Holocaustu – powiedział
z kolei ambasador USA w Polsce Lee
Feinstein.
We wzruszającym wystąpieniu śpiewaczka Gołda Tencer, prezes Fundacji
Shalom, mówiła, że przez lata wraz
z bratem bezskutecznie szukała śladów
po swej rodzinie. Dosłownie trzy dni
wcześniej otrzymała e-mail z Łukowa
z informacją podającą imiona sześciu
sióstr jej ojca Szmula Tencera. – Jestem
bardzo bogata. Znam imiona moich bliskich, którzy odeszli – mówiła artystka.
Przed pomnikiem na Umschlagplatz modlitwy odmówili: rabin Maciej
Pawlak, współprzewodniczący Polskiej
Rady Chrześcijan i Żydów augustianin
o. Wiesław Dawidowski, ks. Piotr Kosiński – reprezentujący prawosławnego metropolitę warszawskiego i całej
Polski Sawę, ks. Wojciech Pracki z Kościoła ewangelicko-augsburskiego
i Łukasz Skurczyński z Kościoła ewangelicko-reformowanego.
gp
20
– Był prorokiem swoich czasów,
społecznikiem, który nauczał czynem – powiedział 29 stycznia abp
Józef Kowalczyk podczas Mszy św.
celebrowanej w 100-lecie śmierci
ks. Bronisława Markiewicza.
Na warszawskim Bemowie Prymas Polski przewodniczył Eucharystii ­inaugurującej rok poświęcony
pamięci założyciela Zgromadzenia
św. Michała Archanioła – wielkiego
społecznika i mistyka, który poświęcił
się kształceniu ubogiej i trudnej młodzieży. Mszę św. koncelebrowali wraz
z abp. Kowalczykiem księża michalici
na czele z wikariuszem Zgromadzenia
ks. Ryszardem Andrzejewskim.
aw
WARSZAWA-PRAGA
22 stycznia nuncjusz apostolski
w Polsce abp Celestino Migliore
przewodniczył w kościele pw. Chrystusa Króla Pokoju uroczystej Mszy
św. inaugurującej Pallotyński Rok
Jubileuszowy ustanowiony z okazji
50-lecia kanonizacji św. Wincentego
Pallotiego.
W każdym miesiącu Roku Jubileuszowego – przebiegającego pod
hasłem „Pallotti. Świętość dla apostolstwa” – odbędą się w różnych miejscach Polski celebracje skupiające rodzinę pallotyńską z danego regionu.
Witając gości, prowincjał pallotynów ks. Józef Lasak przypomniał
słowa bł. Jana XXIII o tym, że „tajemnica skuteczności św. Pallottiego
tkwi w jego intymnym zanurzeniu się
w Bogu, którego kontemplował jako
bezgraniczną Miłość. Owocem tej relacji była jego osobista świętość i skuteczność apostolstwa”. – Zgłębianie
tego będzie naszym wyzwaniem na
ten najbliższy rok – mówił ks. Lasak.
W homilii abp Migliore podkreślił,
że „prawdziwym apostołem jest Jezus, nie my. A najpewniejszym sposobem na uobecnienie Jego osoby
są zgoda, jedność i wzajemna miłość
osób, które poświęcają się głoszeniu
Dobrej Nowiny”.
Nawiązując do hasła pallotyńskich
obchodów, nuncjusz apostolski zaznaczył, że „świętość polega na obecności pośród nas Świętego, którym
jest Chrystus”. – To On jest tym, który
przyciąga ludzi, oświeca umysły i napełnia entuzjazmem wolę ludzi młodych – tłumaczył.
Zdaniem abp. Migliore „apostolstwo nie polega więc przede wszystkim na doskonaleniu technik i środków, które pozwalają dotrzeć do
ludzi, ale na uobecnianiu Chrystusa
w naszych wspólnotach zakonnych,
naszych parafiach, domach rekolekcyjnych, wydawnictwach”.
W związku z obchodami roku jubileuszowego po pallotyńskich ośrodkach
będzie peregrynować krzyż-relikwia,
który został złożony w grobie św. Wincentego Pallottiego, a następnie wyjęty w czasie jego ekshumacji w toku
procesu beatyfikacyjnego. Relikwie
przekazała Zjednoczeniu Apostolstwa Katolickiego w Polsce przełożona generalna sióstr pallotynek Izabela
Świerad.
Rok Jubileuszowy zakończy się 20
stycznia 2013 r. w bazylice prymasowskiej w Gnieźnie.
mag
Biskup pomocniczy diecezji warszawsko-praskiej Marek Solarczyk
odda krew w ramach nowej kampanii społecznej Caritas Polska „Podaruj Kroplę Miłości”.
Rozpocznie się ona 11 lutego z okazji Światowego Dnia Chorego. Honorowy patronat nad kampania objęli
kard. Kazimierz Nycz, abp Henryk
Hoser oraz biskup polowy WP Józef
Guzdek.
– Często nie zdajemy sobie sprawy,
że możemy podarować potrzebującemu człowiekowi coś innego niż
pieniądze. Najcenniejszym darem jest
krew – mówi Mariusz Talarek, koordynator kampanii.
W kampanię włączają się także
diecezjalne Caritas. Jak zapowiada
dyrektor Caritas ks. Dariusz Marczak,
11 lutego swoją krew oddadzą alumni
Wyższego Seminarium Duchownego
na Tarchominie.
Wcześniej, 1 lutego, w Centrum
Zdrowia Dziecka w Międzylesiu krew
odda bp pomocniczy diecezji warszawsko-praskiej Marek Solarczyk.
– Kiedy w szpitalu walczono o życie
mojej mamy, pojawiła się u mnie myśl,
by podzielić się krwią – czymś tak
ważnym, co tak niewiele mnie kosztuje – wspomina.
mag
WROCŁAW
Wzajemne relacje rozumu i wiary
były głównym tematem rozpoczętego 25 stycznia na Papieskim Wydziale Teologicznym we Wrocławiu
cyklu spotkań Inicjatywy Akademickiej „Fides et ratio”. Serię wykładów
zainaugurowała prelekcja ks. prof.
w parafii pw. Przemienienia Pańskiego
w Drezdenku. Tę parafię, podobnie jak
trzy inne w dekanacie Drezdenko, prowadzą księża kanonicy regularni laterańscy. Dom sióstr poświęcił bp Stefan
Regmunt, który w 2009 r. zgodził się
na nowe zgromadzenie w diecezji.
Na uroczystość poświęcenia przybyła przełożona generalna s. Margarita Victoria Bruno. – Naszym charyzmatem jest kontemplacja, troska o kult
liturgiczny, otwartość na osoby, które
chcą pogłębić swoją duchowość. Poza
tym siostry zajmują się kościołem i zakrystią – powiedziała przełożona.
kk
ZIELONA GÓRA – GORZÓW
O wartości sakramentu spowiedzi
i namaszczenia chorych w czasie
choroby pisze bp Stefan Regmunt,
przewodniczący Zespołu Konferencji Episkopatu Polski ds. Służby
Zdrowia, w liście na Światowy Dzień
Chorego, który przypada 11 lutego.
„Wierni często kojarzą ten sakrament
z bezpośrednim przygotowaniem
na śmierć, tymczasem ma on pomóc
powrócić do zdrowia” – podkreśla
biskup zielonogórsko-gorzowski.
Od kilku lat w Drezdenku mieszkają
i posługują siostry z żeńskiej gałęzi
Zakonu Kanoników Regularnych Laterańskich. Teraz mają swój pierwszy dom w Polsce, który poświęcił
biskup zielonogórsko-gorzowski
Stefan Regmunt.
W domu mieszkają siostry Eliza Rodriguez Adrover z Hiszpanii i Rita Magtagad z Filipin. Obie zakonnice pracują
W ramach lubuskich obchodów
Ogólnopolskiego Dnia Transplantacji zorganizowano szkolenie dla lekarzy i pielęgniarek. Poprowadzili je
transplantolog, psycholog i ksiądz.
Szkolenia dla lekarzy i pielęgniarek
w szpitalu w Gorzowie Wlkp. i Zielonej Górze zorganizował Urząd Marszałkowski w ramach „Partnerstwa na
rzecz transplantacji w województwie
lubuskim”, którego sygnatariuszem
jest także bp Stefan Regmunt.
O etycznych aspektów transplantacji mówił ks. Tomasz Gierasimczyk
z kurii biskupiej, który przypomniał, że
Kościół nie sprzeciwia się transplantacjom, wskazuje jednak na konieczne
ograniczenia. Pobieranie narządów
od osób żyjących i zmarłych w celu
ratowania zdrowia i życia traktowane
jest przez Kościół jako przejaw bezinteresownej miłości bliźniego i należy uznać je za moralnie godziwe, ale
musi być świadomym i odpowiedzialnym aktem dawcy. – Etyka katolicka
domaga się wyraźnej zgody na dar
przeszczepu, bo tylko wtedy ten dar
będzie darem – podkreślił kurialista.
kk
Hierarcha cytuje słowa orędzia Benedykta XVI na Światowy Dzień Chorego, w którym papież zwraca uwagę
na wartości i znaczenie sakramentu
pokuty i pojednania oraz sakramentu namaszczenia chorych w trudnym
okresie choroby i cierpienia.
W Światowy Dzień Chorego – zwraca też uwagę biskup – wspominamy
Najświętszą Maryję Pannę z Lourdes
i jednocześnie przywołujemy znajdujące się tam wielkie Sanktuarium,
do którego zmierzają tysiące chorych pielgrzymów, aby prosić Maryję
o wstawiennictwo u Jej Syna, Jezusa
Chrystusa, Lekarza dusz i ciał.
Bp Regmunt podziękował też pracownikom służby zdrowia, rodzinom,
które opiekują się chorymi w domu,
oraz wszystkim, którzy w jakikolwiek
sposób służą ludziom chorym, dostrzegając w nich cierpiące oblicze
Jezusa.
wm, im
ORDYNARIAT POLOWY
– W dziele ewangelizacji potrzeba
współpracy i współdziałania świeckich i duchownych – podkreślił bp
Józef Guzdek. Z okazji Pallotyńskiego Roku Jubileuszowego w katedrze
polowej w Warszawie odbyła się uroczysta Msza św. W trakcie liturgii ordynariat polowy dziękował siostrom
pallotynkom „za ich posługę w wojsku i dla wojska”.
Zachęcając do odkrycia na nowo
dzieła i wizji zaproponowanej przez
św. Wincentego Pallottiego, bp Guzdek zauważył w homilii, że „był on
prekursorem Soboru Watykańskiego
II, który sto lat wcześniej zaczął budzić uśpionego olbrzyma, jakim był
laikat”.
– Św. Wincenty Pallotti odkrył, że
w dziele ewangelizacji potrzebne są
współpraca i współdziałanie różnych
grup w Kościele: kapłanów, osób konsekrowanych i świeckich. Był przekonany, że współdziałanie wszystkich
ochrzczonych, a więc wszystkich odpowiedzialnych za Kościół, może przyspieszyć jego rozwój i przyczynić się
do odniesienia sukcesu w dziele ewangelizacji – powiedział biskup polowy.
W Polsce posługuje obecnie ok. 270
sióstr pallotynek.
mag
Z DIECEZJI
Waldemara Irka, rektora PWT – wysłuchana przez 250 osób.
Zatytułowana była: „Po co pytać
o początek?”. Rektor PWT argumentował, że wrodzoną cechą człowieka jest
to, że chce wiedzieć – że jest w nim
pragnienie poznania. – Pytaniem
o przyczynę („arché”) zajmowali się
w starożytnej Grecji filozofowie. Dzisiaj
wiele takich filozoficznych pytań przejęły inne dziedziny wiedzy, np. fizyka
czy matematyka. Jednak wciąż wracamy do starożytnego stwierdzenia,
że być mądrym, to przede wszystkim
znać przyczynę, wiedzieć skąd, dlaczego, przez co – mówił ks. prof. Irek.
Przypominając ważniejsze etapy
historii filozofii, ks. prof. Irek wyjaśnił
zasadność pytania o początek oraz
wskazał na wzajemne uzupełnianie
się wiary i rozumu. Myśl o powiązaniu
między „fides” a „ratio” przyświeca całej Inicjatywie Akademickiej. Jej organizatorzy jako fundament dla swoich
działań obrali bowiem encyklikę Jana
Pawła II, w której papież pisze: „Wiara i rozum (Fides et ratio) są jak dwa
skrzydła, na których duch ludzki unosi
się ku kontemplacji prawdy”.
Po wykładzie uczestnicy spotkania
mieli okazję do zadawania pytań i dyskutowania z prelegentem. Rozmowę
moderował bp prof. Andrzej Siemieniewski, biskup pomocniczy archidiecezji wrocławskiej.
Podczas spotkania głos zabrał również metropolita wrocławski abp Marian Gołębiewski. Hierarcha wyraził
radość z faktu, że tak wielu słuchaczy
zainteresowało się przedsięwzięciem
„Fides et ratio”. Zdaniem metropolity
świadczy to o wielkim głodzie wiedzy, jakiego jesteśmy świadkami we
współczesnym społeczeństwie. Więcej informacji: www.fides-ratio.pl
mpie, ks. sj
21
Audiencja generalna, 25 stycznia 2012
WAT YK AN
Benedykt XVI: „modlitwa arcykapłańska” Jezusa otwiera na dialog z Bogiem i światem
22
Drodzy Bracia i Siostry!
W dzisiejszej katechezie naszą uwagę koncentrujemy na modlitwie, którą Jezus kieruje do Ojca w „godzinie”
swego wywyższenia i uwielbienia
(por. J 17, 1-26). Jak stwierdza Katechizm Kościoła Katolickiego: „Tradycja chrześcijańska słusznie nazywa ją
«modlitwą arcykapłańską» Jezusa. Jest
to modlitwa naszego Arcykapłana;
jest ona nieodłączna od Jego Ofiary,
od Jego «przejścia» (Pascha) do Ojca,
przez które został całkowicie «poświęcony» Ojcu” (n. 2747).
Ta modlitwa Jezusa jest zrozumiała w swym niezwykłym bogactwie
zwłaszcza wówczas, gdy umieszczamy
ją na tle żydowskiego święta ekspiacji
Jom Kippur. W ten dzień najwyższy
kapłan dokonuje zadośćuczynienia
najpierw za siebie, następnie za klasę
kapłańską i wreszcie za cały lud. Celem
jest przywrócenie ludowi Izraela, po
całorocznych wykroczeniach, świadomości, że jest on narodem wybranym,
„ludem świętym” pośród innych narodów. Modlitwa Jezusa przedstawiona
w 17 rozdziale Ewangelii wg św. Jana
przejmuje strukturę tego święta. Tej
nocy Jezus zwraca się do Ojca w chwili, kiedy ofiarowuje samego siebie. On,
kapłan i ofiara, modli się za siebie samego, za apostołów i za tych wszystkich, którzy w Niego uwierzą, za Kościół wszystkich czasów (por. J 17, 20).
Modlitwa Jezusa wznoszona za siebie samego jest prośbą o swoje uwielbienie, swoje „wyniesienie” w Jego
„godzinie”. W istocie jest ona czymś
więcej niż prośbą i deklaracją pełnej
gotowości dobrowolnego i wielkodusznego wejścia w plan Boga Ojca,
który dokonuje się w wydaniu oraz
w śmierci i zmartwychwstaniu. Jest
to „godzina” rozpoczęta zdradą Judasza (por. J 13, 31), a jej kulminacją
będzie wstąpienie zmartwychwstałego Jezusa do Ojca (por. J 20, 17).
Wyjście Judasza z Wieczernika Jezus
komentuje następującymi słowami:
„Syn Człowieczy został teraz otoczony chwałą, a w Nim Bóg został chwałą otoczony” (J 13, 31). Uwielbienie,
o jakie Jezus prosi dla siebie samego
jako Najwyższego Kapłana, to wejście
w najpełniejsze posłuszeństwo Ojcu,
posłuszeństwo, które Go prowadzi do
pełniejszego Synostwa: „A teraz Ty,
Ojcze, otocz Mnie u siebie tą chwałą,
którą miałem u Ciebie pierwej, zanim
świat powstał” (J 17, 5). To właśnie owa
gotowość i prośba są pierwszym aktem nowego kapłaństwa, które inauguruje Jezus. Jest to całkowite danie
siebie na krzyżu i właśnie na krzyżu
będącym najwyższym aktem miłości
jest On uwielbiony, ponieważ miłość
jest prawdziwą chwałą, Bożą chwałą.
Drugim momentem tej modlitwy jest wstawiennictwo Jezusa za
uczniów, którzy byli z Nim. Są oni
tymi, o których Jezus może powiedzieć Ojcu: „Objawiłem imię Twoje
ludziom, których mi dałeś ze świata.
Twoimi byli i Ty mi ich dałeś, a oni
zachowali słowo Twoje” (J 17, 6). „Objawienie ludziom imienia Boga” to realizacja nowej obecności Ojca pośród
ludu, ludzkości – to objawienie jest nie
tylko jakimś słowem, ale jest w Jezusie
rzeczywistością – Bóg jest z nami – takie jest Jego imię – wypełnia się Jego
obecność z nami, jest jednym z nas.
Tak więc to objawienie imienia dokonuje się poprzez wcielenie Słowa.
W Jezusie Bóg wkracza w ludzkie ciało,
staje się bliskim w sposób wyjątkowy
i nowy. Szczytem tej obecności jest
ofiara, jakiej Jezus dokonuje w swojej
Passze śmierci i zmartwychwstania.
W centrum modlitwy wstawiennictwa i zadośćuczynienia za uczniów
znajduje się prośba o uświęcenie;
Jezus mówi do Ojca: „Oni nie są ze
świata, jak i Ja nie jestem ze świata.
Uświęć ich w prawdzie. Słowo Twoje
jest prawdą. Jak Ty Mnie posłałeś na
świat, tak i Ja ich na świat posłałem.
A za nich Ja poświęcam w ofierze samego siebie, aby i oni byli uświęceni
w prawdzie” (J 17, 16-19). Co oznacza
„uświęcić”? Trzeba przede wszystkim powiedzieć, że „uświęconym”,
to znaczy „świętym”, jest właściwie
jedynie Bóg. Uświęcić oznacza zatem
przeniesienie pewnej rzeczywistości
– pewnej osoby czy rzeczy – do własności Boga. Są w tym obecne dwa
dodatkowe aspekty: z jednej strony
– wycofać ze zwykłego użytku, odseparować, wyodrębnić ze środowiska
życia osobistego człowieka, aby być
całkowicie danymi Bogu; z drugiej zaś
to wyodrębnienie, to przeniesienie
do sfery Boga ma znaczenie posłania, misji. Dana rzeczywistość, osoba
konsekrowana, ponieważ została ofiarowana Bogu, istnieje dla innych, jest
dana innym. Oddanie Bogu oznacza,
że nie jest już się dla siebie, ale dla
wszystkich. Konsekrowanym jest ten,
kto jak Jezus jest wybrany ze świata
i wyodrębniony dla Boga, mając na
względzie pewne zadanie i właśnie
z tego względu jest całkowicie do
dyspozycji wszystkich. Dla uczniów
będzie to kontynuowanie misji Jezusa.
Bycie danym Bogu, aby właśnie w ten
sposób być posłanym do wszystkich.
W wieczór Paschy Zmartwychwstały
ukazując się uczniom, powie im: „Pokój wam! Jak Ojciec mnie posłał, tak
i Ja was posyłam” (J 20, 21).
Trzeci akt tej modlitwy arcykapłańskiej rozciąga spojrzenie aż do końca
czasu. Jezus zwraca się w niej do Ojca,
aby wstawiać się za tymi wszystkimi,
którzy zostaną doprowadzeni do wiary za pośrednictwem misji rozpoczętej przez apostołów i kontynuowanej
w dziejach: „Nie tylko za nimi proszę, ale
i za tymi, którzy dzięki ich słowu będą
wierzyć we Mnie” (J 17, 20). Jezus modli
się za Kościół wszystkich czasów. Modli
się także za nas. Katechizm Kościoła
Katolickiego komentuje to w następujący sposób: „Jezus wypełnił całkowicie
dzieło Ojca i Jego modlitwa – podobnie jak Jego Ofiara – rozciąga się aż po
spełnienie się czasu. Modlitwa Godziny
napełnia czasy ostateczne i kieruje je
do ich spełnienia” (n. 2749).
Centralna prośba modlitwy arcykapłańskiej Jezusa poświęcona swym
uczniom wszystkich czasów to prośba o przyszłą jedność tych, którzy
w Niego uwierzą. Taka jedność nie jest
wytworem ziemskim. Pochodzi ona
wyłącznie z Bożej jedności i dociera
do nas od Ojca przez Syna i w Duchu
Świętym. Jezus prosi o dar, który pochodzi z nieba, posiadający skutek
realny i dostrzegalny na ziemi. Modli
się, „aby wszyscy stanowili jedno, jak
Ty, Ojcze, we mnie, a Ja w Tobie, aby
i oni stanowili w Nas jedno, aby świat
uwierzył, żeś Ty mnie posłał” (J 17, 21).
Jedność chrześcijan jest z jednej strony rzeczywistością tajemną, leżącą
ludziom wierzącym na sercu, ale jednocześnie musi się ona pojawić z całą
jasnością w dziejach – musi się ujawnić, aby świat uwierzył – jest to cel bardzo praktyczny i konkretny, musi się
ujawnić, aby rzeczywiście wszyscy byli
jedno. Jedność przyszłych uczniów
będąc jednością z Jezusem, którego
Ojciec posłał na świat, jest także pierwotnym źródłem skuteczności misji
chrześcijańskiej w świecie.
„Możemy powiedzieć, że w modlitwie arcykapłańskiej Jezusa dokonuje się założenie Kościoła... – właśnie
tutaj podczas Ostatniej Wieczerzy
Jezus tworzy Kościół – bo czymże innym jest Kościół, jeśli nie wspólnotą
uczniów, która przez wiarę w Jezusa
Chrystusa jako posłanego przez Ojca
otrzymuje swą jedność i zostaje włą-
czona w misję Jezusa prowadzenia
świata do poznania Boga, a przez to
do jego zbawienia? – Tutaj znajdujemy rzeczywiście prawdziwą definicję
Kościoła – Kościół rodzi się z modlitwy
Jezusa. Modlitwa ta nie jest jednak tylko słowem: jest ona aktem, przez który Jezus samego siebie «poświęca»,
czyli «składa siebie w ofierze» za życie
świata” (Jezus z Nazaretu, II, 114).
Jezus modli się, aby jego uczniowie
byli jedno. Na mocy takiej jedności,
otrzymanej i strzeżonej Kościół może
kroczyć „w świecie”, nie będąc jednak
„ze świata” (por. J 17, 16) i żyć powierzoną mu misją, aby świat uwierzył
w Syna i w Ojca, który Go posłał. Kościół staje się więc miejscem, w którym
trwa nadal misja samego Chrystusa:
wyprowadzać „świat” z wyobcowania
człowieka względem Boga i względem samego siebie, z grzechu, aby
stał się na nowo światem Bożym.
Drodzy Bracia i Siostry, prześledziliśmy pewne elementy wielkiego
bogactwa modlitwy arcykapłańskiej
Jezusa. Zachęcam, abyście ją przeczy-
tali i przemyśleli, aby nas prowadziła
w dialogu z Panem, aby nas nauczyła
modlitwy, abyśmy mogli się modlić.
Tak więc także i my w naszej modlitwie prośmy Boga, aby nam pomógł
wejść w pełniejszy sposób w plan, jaki
ma względem każdego z nas. Prośmy,
abyśmy byli przez Niego „konsekrowanymi”, coraz bardziej do Niego należeli
i żebyśmy mogli coraz bardziej kochać
innych, bliskich i dalekich. Prośmy Go,
abyśmy mogli zawsze być zdolni do
otwarcia naszej modlitwy na wymiary świata, nie zamykając jej jedynie
w prośbie o pomoc w naszych problemach, ale pamiętając przed Panem
o naszym bliźnim, ucząc się piękna
wstawiennictwa za innych. Prośmy Go
o dar widzialnej jedności wszystkich
wierzących w Chrystusa – energicznie
przyzywaliśmy go podczas obecnego
Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan. Módlmy się, abyśmy zawsze byli
gotowi do obrony wobec każdego, kto
domaga się od nas uzasadnienia tej nadziei, która w nas jest (por. 1 P 3, 15).
tł. st
Benedykt XVI:
Również w naszych czasach misja
„ad gentes” ma być stałym horyzontem i paradygmatem wszelkiej działalności kościelnej, gdyż tożsamość
Kościoła tworzą wiara w Tajemnicę
Boga i misja głoszenia Go. Przypomniał o tym Benedykt XVI w ogłoszonym 25 stycznia orędziu „Powołani, aby rozjaśniać Słowo prawdy”
na 86. Światowy Dzień Misyjny przypadający 21 października.
Papież zwraca uwagę, że tegoroczny Dzień będzie obchodzony – w 50.
rocznicę ogłoszenia przez Sobór Watykański II dekretu „Ad gentes” o misyjnych zadaniach Kościoła. W październiku rozpocznie się też Rok Wiary
i obrady Synodu Biskupów nt. nowej
ewangelizacji. Zbieżność tych wydarzeń potwierdza wolę Kościoła, by
prowadzić z jeszcze większą odwagą
i zapałem misje „ad gentes”, aby Ewangelia dotarła do najdalszych zakątków
naszej planety.
Vaticanum II, w którym wzięli udział
biskupi katoliccy z całego świata, „było
jaśniejącym znakiem powszechności
Kościoła, gromadząc po raz pierwszy
tak wielką liczbę ojców soborowych
z Azji, Afryki, Ameryki Łacińskiej i Oceanii”. „Wnieśli oni znaczący wkład
w potwierdzenie konieczności i pilnej
potrzeby ewangelizacji «ad gentes»,
a więc we wprowadzenie misyjnej
natury Kościoła do samego centrum
eklezjologii” – zaznaczył Ojciec Święty.
Dodał, że wizja ta zachowuje do dzisiaj swą aktualność, co więcej, obecnie
jest przedmiotem owocnej refleksji
teologicznej i duszpasterskiej. Jednocześnie proponuje się ją z nową gorliwością, wzrosła bowiem liczba tych,
którzy nie znają jeszcze Chrystusa.
„W tych okolicznościach trzeba pamiętać, że także w naszych czasach
misja «ad gentes» musi być stałym
horyzontem i paradygmatem wszelkiej działalności kościelnej. Samą bowiem tożsamość Kościoła tworzą wia-
ra w Tajemnicę Boga, który objawił się
w Chrystusie, aby przynieść nam zbawienie, oraz misja świadczenia o Nim
i głoszenia Go światu aż do Jego powrotu” – napisał papież. Zauważył, że
tak jak św. Paweł musimy poświęcać
uwagę tym, którzy są daleko, którzy
nie doświadczyli jeszcze ojcostwa Bożego. Dlatego też obchody Roku Wiary
i Synod Biskupów nt. nowej ewangelizacji będą „stosownymi okazjami do
podkreślenia współpracy misyjnej”.
„Pragnienie głoszenia Chrystusa
pobudza nas także do wczytywania
się w historię, aby wydobywać problemy, dążenia i nadzieje ludzkości, którą
Chrystus ma uzdrowić, oczyścić i wypełnić swoją obecnością” – głosi dokument papieski. Zwraca uwagę, że Jego
przesłanie pozostaje zawsze aktualne,
zapada w samo serce dziejów i jest
w stanie odpowiedzieć na najgłębsze
niepokoje każdego człowieka.
Ojciec Święty wspomina też o trudnościach i przeszkodach pojawiają-
WAT YK AN
także dziś misja ma być stałym horyzontem Kościoła
23
cych się w ewangelizacji. Jest to m.in.
„kryzys wiary, i to nie tylko w świecie
zachodnim, lecz także u wielkiej części
ludzkości, która jednak odczuwa głód
i pragnienie Boga oraz powinna zostać
zaproszona i poprowadzona do chleba życia i wody żywej” – podkreślił Benedykt XVI. Jego zdaniem, „spotkanie
z Chrystusem jako żywą Osobą, która
zaspokaja głód serca, musi doprowadzić do pragnienia dzielenia się z innymi radością tej obecności i sprawienia,
aby wszyscy mogli tego zakosztować”.
Należy z nowym entuzjazmem głosić
wiarę, aby wspierać nową ewangelizację wspólnot i krajów o dawnej
tradycji chrześcijańskiej, ale tracących
odniesienie do Boga, tak aby odkryły
one na nowo radość wiary.
Dlatego „troska o ewangelizację
nigdy nie powinna pozostawać na
marginesie działalności kościelnej
i osobistego życia chrześcijan, ale
mocno naznaczać ich i uświadamiać,
że są zarówno odbiorcami, jak misjonarzami Ewangelii” – przypomniał
papież. Wiara jest bowiem „darem,
który został nam dany, aby go dzielić,
jest talentem otrzymanym po to, aby
przynosił owoc, jest światłem, którego nie należy trzymać w ukryciu, ale
rozświetlać nim cały dom”. „Jest to
najważniejszy dar, jaki otrzymaliśmy
w swym życiu i którego nie możemy
zatrzymywać tylko dla siebie” – czytamy w orędziu papieskim.
Nawiązując do słów św. Pawła: „Biada mi, gdybym nie głosił Ewangelii”,
Ojciec Święty zwrócił uwagę, że słowa te powinny dotrzeć do każdego
chrześcijanina i każdej wspólnoty
chrześcijańskiej na wszystkich kontynentach. Również dla Kościołów na
ziemiach misyjnych „misyjność stała
się czymś naturalnym, nawet jeśli ciągle jeszcze potrzebują misjonarzy”.
„Na całym świecie wielu kapłanów,
zakonników, zakonnic, liczni świeccy,
a nawet całe rodziny zostawiają swoje kraje, własne wspólnoty i udają się
do innych Kościołów, aby świadczyć
i głosić Imię Chrystusa, w którym
ludzkość znajduje zbawienie” – przypomniał papież. Wyjaśnił, że chodzi
o przejaw głębokiej wspólnoty, dzielenia się i miłości między Kościołami,
aby każdy człowiek mógł wysłuchać
po raz pierwszy lub na nowo przesłania, które uzdrawia, i korzystać z sakramentów będących źródłem prawdziwego życia.
Na zakończenie orędzia Benedykt
XVI podziękował Papieskim Dziełom
Misyjnym. „Za pośrednictwem ich
działań głoszenie Ewangelii staje się
także pomocą bliźniemu, sprawiedliwością na rzecz najuboższych, umożliwia oświatę w najbardziej zagubionych
wioskach, opiekę lekarską w odległych
miejscach, wyemancypowanie się
z biedy, rehabilitację zmarginalizowanych, wsparcie rozwoju narodów,
przezwyciężenie podziałów etnicznych oraz poszanowanie życia w każdej jego fazie” – podkreślił papież.
Światowy Dzień Misyjny ustanowił
Pius XI. Od początku jest obchodzony
w przedostatnią niedzielę października. W Polsce rozpoczyna on także tydzień misyjny.
kg
Benedykt XVI:
wiara w centrum dialogu ekumenicznego
WAT YK AN
Na centralne miejsce wiary w dialogu ekumenicznym zwrócił uwagę
Benedykt XVI podczas audiencji dla
uczestników sesji plenarnej Kongregacji Nauki Wiary. Właśnie kwestia
pewnych aspektów doktrynalnych
dotyczących drogi ekumenicznej Kościoła była przedmiotem pogłębionej refleksji członków Kongregacji.
24
Ojciec Święty zaznaczył, że odnowa wiary powinna stanowić priorytet
działalności całego Kościoła. Wyraził
pragnienie, aby rozpoczynający się
11 października Rok Wiary przyczynił
się do czynienia Boga na nowo obecnym w tym świecie i do „otwierania
ludziom dostępu do wiary, powierzenia się temu Bogu, który do końca nas
umiłował, w Jezusie Chrystusie ukrzyżowanym i zmartwychwstałym”.
Podkreślił, że z tym zadaniem ściśle
związany jest temat jedności chrześcijan. – Zapał dzieła ekumenicznego powinien wychodzić od tego „ekumeni-
zmu duchowego” stanowiącego „duszę
całego ruchu ekumenicznego” znajdującą się w duchu modlitwy, aby „wszyscy byli jedno” – stwierdził papież.
Benedykt XVI zauważył, że choć
możemy dziś dostrzec wiele dobrych
owoców dialogów ekumenicznych, to
trzeba także uznać, że naszej czujności wymaga niebezpieczeństwo fałszywego irenizmu i indyferentyzmu
– obcych zamysłowi Soboru Watykańskiego II.
– Ten indyferentyzm jest spowodowany coraz powszechniejszą opinią,
jakoby prawda nie była dla człowieka
dostępna: w takim przypadku trzeba
by się ograniczyć do znalezienia reguł,
które mogą udoskonalać świat. W ten
sposób wiara byłaby zastąpiona przez
moralizm pozbawiony głębokich podstaw. Natomiast w centrum prawdziwego ekumenizmu jest wiara, w której
człowiek spotyka prawdę objawiającą
się w Słowie Bożym. Bez wiary cały
ruch ekumeniczny sprowadzałby się
do jakiejś postaci „umowy społecznej”,
do której należy przystąpić dla wspólnego interesu. Logika Vaticanum II
jest zupełnie inna: szczere dążenie do
pełnej jedności wszystkich chrześcijan
jest dynamizmem ożywianym przez
Słowo Boże – stwierdził papież.
Zaznaczył, że do kluczowych problemów dialogów ekumenicznych należy relacja między Pismem Świętym,
tradycją żyjącą w Kościele oraz posługą następców Apostołów. Wskazał, że
należy odróżnić Tradycję od tradycji,
a ważnym krokiem w tym rozróżnieniu było przygotowanie do przyjęcia
grup wiernych wywodzących się z anglikanizmu, którzy pragną nawiązać
pełną jedność z Kościołem, zachowując jednocześnie pewne swoje tradycje zgodne z wiarą katolicką.
Papież podkreślił, że priorytet wiary
musi być wyrażony także przez metody stosowane w różnych dialogach
ekumenicznych. – Prawem interlokutora w każdym prawdziwym dialogu
jest poznanie prawdy. Jest to także wymóg miłości względem brata. W tym
sensie trzeba też odważnie przedyskutować kwestie kontrowersyjne, zawsze
w duchu braterstwa i wzajemnego
szacunku. Ważne jest również danie
prawidłowej interpretacji „porządku
czy «hierarchii» prawd w nauce katolickiej”, ukazanych w dekrecie „Unitatis
redintegratio”, co nie oznacza w żaden
sposób redukowania depozytu wiary,
ale ukazanie ich struktury wewnętrznej – stwierdził Ojciec Święty.
Wskazał na znaczenie dokumentów
studyjnych wypracowanych w ramach
różnych dialogów ekumenicznych.
Stanowią one przesłanki przekazane
kompetentnym organom władzy kościelnej. Zastrzegł, że tylko one mogą
je ocenić w sposób definitywny. –
Przypisywanie takim tekstom wartości wiążącej czy też podsumowującej
trudne problemy dialogu, bez właściwej oceny przez władzę kościelną,
w ostatecznym rachunku nie pomogłoby na drodze ku pełnej jedności
w wierze – zaznaczył papież.
Podkreślił, że w dialogach ekumenicznych nie można pomijać wielkich
kwestii moralnych dotyczących życia
ludzkiego, rodziny, seksualności, bioetyki, wolności, sprawiedliwości i pokoju. Zaznaczył, że o kwestach tych
należałoby mówić jednym głosem,
czerpiąc z Pisma Świętego i żywej
tradycji Kościoła. – Broniąc podstawowych wartości wielkiej tradycji Kościoła, bronimy człowieka, bronimy stworzenia – powiedział Benedykt XVI.
Zaznaczył, że dla skutecznego przywracania pełnej jedności wszystkich
chrześcijan należy też dbać o ścisłą
współpracę Kongregacji Nauki Wiary
z Papieską Radą ds. Popierania Jedności Chrześcijan. Podkreślił, że jedność
chrześcijan jest nie tylko owocem wiary, lecz także środkiem i przesłanką, by
w sposób coraz bardziej wiarygodny
głosić wiarę tym, którzy nie znają jeszcze Zbawiciela.
st
– Mimo że niekiedy można odnieść
wrażenie, iż droga do przywrócenia
pełnej komunii jest wciąż bardzo
długa i pełna przeszkód, zachęcam
wszystkich do ponowienia swej determinacji, aby odważnie i wielkodusznie dążyć do jedności, która jest
wolą Boga – tymi słowami zwrócił
się Benedykt XVI do przedstawicieli Kurii Rzymskiej, innych Kościołów chrześcijańskich, w tym grupy
ekumenicznej z Polski oraz rzesz
wiernych zgromadzonych w rzymskiej bazylice św. Pawła za Murami.
Przewodniczył tam 25 stycznia nieszporom Nawrócenia św. Pawła na
zakończenie 45. Tygodnia Modlitw
o Jedność Chrześcijan.
Nawiązując do hasła tegorocznego
Tygodnia: „Przemienieni przez zwycięstwo Jezusa Chrystusa” (por. 1 Kor
15, 51-58), Ojciec Święty wskazał, że
dobrym przykładem takiej radykalnej
przemiany jest św. Paweł, który z prześladowcy Kościoła stał się gorliwym
Apostołem Jezusa Chrystusa. Przemiana taka nie jest wynikiem długiej
refleksji czy owocem ludzkiego wysiłku, lecz dokonuje się dzięki łasce Bożej. Ta, która była udziałem św. Pawła,
nie ogranicza się jedynie do wymiaru
etycznego (nawrócenia od niemoralności do moralności) ani intelektualnego (przemiana sposobu rozumienia
rzeczywistości), lecz oznacza radykalną
odnowę swego istnienia, pod wieloma
względami podobną do narodzenia
się na nowo – zauważył papież.
Dodał, iż podstawą tej przemiany
jest udział w tajemnicy śmierci i zmartwychwstania Jezusa Chrystusa, będący jakby wielką drogą upodobnienia się do Niego. – Św. Paweł mówi
nam, że każdy człowiek przez chrzest
w śmierci i zmartwychwstaniu Chrystusa uczestniczy w zwycięstwie Tego,
który jako pierwszy zwyciężył śmierć,
rozpoczynając drogę przemiany, która ukazuje się odtąd w nowości życia
i która osiągnie swą pełnię u kresu
czasów – stwierdził Benedykt XVI.
Nawiązując do kończącego się Tygodnia, papież podkreślił, że modlitwa
o jedność jest uczestnictwem w realizacji planu Bożego wobec Kościoła,
zaś zaangażowanie na rzecz przywrócenia jedności jest dla wszystkich obowiązkiem i wielką odpowiedzialnością. Zachęcał, by chrześcijanie, mimo
doświadczanego podziału, z nadzieją
spoglądali w przyszłość, ponieważ
zwycięstwo Chrystusa oznacza przezwyciężenie tego wszystkiego, co nas
powstrzymuje od dzielenia pełni życia
z Nim i z innymi ludźmi.
– Zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa potwierdza, że dobroć Boga zwycięża zło, a miłość góruje nad śmiercią.
On nam towarzyszy w walce z niszczącą
mocą grzechu, która szkodzi ludzkości
i całemu Bożemu stworzeniu. Obecność zmartwychwstałego Chrystusa
wzywa nas, wszystkich chrześcijan, do
wspólnego działania na rzecz dobra.
Zjednoczeni w Chrystusie jesteśmy wezwani do dzielenia Jego misji: niesienia
nadziei tam, gdzie panują niesprawiedliwość, nienawiść i rozpacz. Nasze
podziały osłabiają jasność naszego
świadectwa o Jezusie. Cel pełnej jedności, którego oczekujemy w aktywnej
nadziei i o który modlimy się z ufnością,
nie jest zwycięstwem drugorzędnym,
lecz ważnym dla dobra rodziny ludzkiej
– stwierdził Benedykt XVI.
Zauważył, że we współczesnej kulturze idea zwycięstwa często jest łączona z natychmiastowym sukcesem.
Tymczasem w optyce chrześcijańskiej
zwycięstwo jest długim procesem
przemiany i wzrostu dobra, choć
w oczach ludzi nie zawsze przebiegającym w sposób równomierny i ciągły.
– Zachodzi on według Bożej miary
czasu, a nie ludzkiej, i wymaga od nas
głębokiej wiary i cierpliwej wytrwałości – podkreślił Ojciec Święty.
Jednocześnie przypomniał, że choć
Królestwo Boże ostatecznie wkracza
w historię wraz ze zmartwychwstaniem Jezusa, to jednak nie jest ono
jeszcze w pełni zrealizowane, a ostateczne zwycięstwo nastąpi wraz z drugim przyjściem Pana. – Także nasze
WAT YK AN
Papież zachęca chrześcijan,
by dążyli do jedności
25
oczekiwanie na widzialną jedność Kościoła musi być cierpliwe i ufne. Tylko
w takim nastawieniu znajduje pełne
znaczenie nasza modlitwa i nasze codzienne zaangażowanie na rzecz jedności chrześcijan – powiedział papież.
Wszystkich zabiegających o jedność
zawierzył wstawiennictwu Apostoła
Narodów. – Mimo że niekiedy można
odnieść wrażenie, iż droga do przywrócenia pełnej komunii jest nadal bardzo
długa i pełna przeszkód, zachęcam
do ponowienia swej determinacji, aby
odważnie i wielkodusznie dążyć do
jedności, która jest wolą Boga. Trzeba
iść za przykładem św. Pawła zachowującego w obliczu wszelkich trudności
mocną ufność w Bogu, który zawsze
prowadzi swoje dzieło do zwieńczenia – stwierdził Ojciec Święty. Dodał,
że nie brak na tej drodze znaków pozytywnych na nowo odnalezionego
braterstwa i wspólnej odpowiedzialności w obliczu wielkich problemów
dręczących świat współczesny.
W II nieszporach uroczystości Nawrócenia św. Pawła, obok przewodniczącego Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan kard. Kurta
Kocha i pracowników tej dykasterii,
wzięli udział przedstawiciel prawosławnego patriarchy Konstantynopola – metropolita Genadiusz, osobisty
przedstawiciel anglikańskiego arcybiskupa Canterbury i przedstawiciele
innych Kościołów chrześcijańskich.
W sposób szczególny papież pozdrowił delegację ekumeniczną z Polski, która przygotowała pomoce na tegoroczny Tydzień Modlitw o Jedność
Chrześcijan. Podziękował jej za wykonaną pracę oraz zachęcił polskich
chrześcijan do kontynuowania drogi
pojednania i owocnej współpracy.
W skład delegacji wchodzili: bp
Edward Puślecki – zwierzchnik Kościoła Ewangelicko-Metodystycznego, ks.
Ireneusz Lukas z Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego – dyrektor Biura
Polskiej Rady Ekumenicznej, ks. Andrzej Gontarek z Kościoła Polskokatolickiego, ks. Doroteusz Sawicki z Polskiego Autokefalicznego Kościoła
Prawosławnego i Jadwiga Zalisz z Kościoła Ewangelicko-Reformowanego.
Radę ds. Ekumenizmu Konferencji
Episkopatu Polski reprezentowali: ks.
Sławomir Pawłowski SAC, Monika Waluś oraz Anna i Jacek Sajowie.
st
Watykan–Izrael: za rok porozumienie?
„Uzgodniono dalsze kroki ku zawarciu porozumienia w sprawach
ekonomicznych i fiskalnych Kościoła
katolickiego w Izraelu”. Mówi o tym
wspólny komunikat z sesji plenarnej
Stałej Dwustronnej Komisji Roboczej
między Stolicą Apostolską a Państwem Izrael.
Odbyła się ona 27 stycznia w izraelskim ministerstwie spraw zagranicznych w Jerozolimie. „Dokonano znacznych postępów w ważnych kwestiach”
– czytamy w komunikacie. Nie podaje
on jednak żadnych szczegółów, prócz
tego że następną sesję plenarną komisji zaplanowano na 11 czerwca w Watykanie. 13-osobowej delegacji Stolicy
Apostolskiej przewodniczył prał. Ettore Balestrero, podsekretarz ds. relacji
z państwami w watykańskim Sekreta-
riacie Stanu, a 11-osobowej izraelskiej
– wiceminister spraw zagranicznych
Danny Ayalon. Obaj kierują negocjacjami już od kilku lat.
Do delegacji watykańskiej należał
też nuncjusz apostolski w Izraelu abp
Antonio Franco. – Dokonano postępów
rzeczywiście znacznych – przyznał watykański dyplomata. – Daje to nadzieję
na osiągnięcie w stosunkowo krótkim
czasie porozumienia dotyczącego praktycznych aspektów życia i działalności
Kościoła w Izraelu: podatków i miejsc
świętych. Pozostają tylko nieliczne
kwestie, nad którymi będziemy musieli
jeszcze pracować. Postępy, jak sądzę,
zawdzięczamy temu, że te długie lata
negocjacji doprowadziły nas do lepszej
wzajemnej znajomości, a zatem, powiedziałbym, także do większego zaufania
– stwierdził abp Franco.
Jak informuje agencja AFP, powołując się na „źródło zbliżone do negocjacji”, osiągnięto porozumienie co do
podatków miejskich, gruntowych i od
działalności stowarzyszeń katolickich
oraz w kwestii wywłaszczenia terenów.
Trwające od 12 lat negocjacje watykańsko-izraelskie trzeba będzie jednak
kontynuować, dopóki nie uzgodni się
wszystkich spraw dotyczących statusu
prawno-finansowego własności Kościoła w Ziemi Świętej. Pragnący zachować anonimowość informator wyraził
optymizm co do możliwości dość szybkiego osiągnięcia porozumienia, skoro
dokonano tym razem rzeczywistych
postępów. Według niego mogłoby do
tego dojść po dwóch następnych sesjach plenarnych – odbywających się
w półrocznych odstępach.
RV
WAT YK AN
Papież przewodniczył spotkaniu szefów dykasterii
26
Ojciec Święty przewodniczył spotkaniu szefów dykasterii watykańskich
– poinformowało 28 stycznia Biuro
Prasowe Stolicy Apostolskiej.
Wcześniej watykaniści donosili, że tematem tego spotkania ma być „proces
wypracowywania, publikacji i recepcji dokumentów Stolicy Apostolskiej”.
Portal Korazym twierdził, że Sekretarz
Stanu Stolicy Apostolskiej kard. Tarcisio Bertone jako wzór wskazał metodę obowiązującą w Kongregacji Nauki
Wiary w czasach, kiedy kierował nią
kard. Joseph Ratzinger. Jest ona bardzo
kolegialna – angażuje pracowników dykasterii, konsultorów i jej członków.
Według portalu Korazym tekst relacji
kardynała Sekretarza Stanu został wcześniej wysłany do poszczególnych dyka-
sterii, aby uczestnicy spotkania mogli
się do niego ustosunkować. Na 14 stronach odniesiono się do prawa obowiązującego w Kościele oraz zawarto rady
praktyczne, wskazując na konieczność
reorganizacji Kurii Rzymskiej.
Według tego samego źródła w tekście wystąpienia kard. Bertone nie
ma żądań większej kontroli, a raczej
prośba o dialog między dykasteria-
mi, większą kolegialność. Stawiane są
też pytania o recepcję dokumentów.
Jest to o tyle istotne, że nie jest łatwo
przekazać w poszukujących sensacji
mediach poważnych treści mających
wpłynąć długofalowo na rzeczywistość Kościoła i świata, a nie tylko na
treść gazet następnego dnia. Z drugiej
strony konieczne jest zachowanie poufnego charakteru dokumentów na
etapie ich przygotowywania, choćby
dlatego, aby ich redaktorzy nie byli
poddawani presji zewnętrznej.
Spotkania Ojca Świętego z szefami
dykasterii nie odbywają się w regularnych odstępach czasu. Ostatnie z nich
miało miejsce 13 czerwca ub. roku.
Poruszano na nim kwestie dotyczące
życia konsekrowanego oraz sprawowania władzy w niektórych instytu-
tach zakonnych i stowarzyszeniach
kościelnych. Jak podawał pod koniec
listopada portal Vatican Insider, szefowie poszczególnych dykasterii otrzymali pismo okólne, w którym przypominano, że wszelkie ich dokumenty,
pod którymi znajdować się ma podpis
Ojca Świętego, wcześniej muszą być
przekazane do Sekretariatu Stanu.
st
Pracowita wiosna Benedykta XVI
Konsystorz i kreowanie nowych
kardynałów, odwiedziny w jednej
z rzymskich parafii, wspólne nieszpory ze zwierzchnikiem Kościoła
anglikańskiego – to niektóre z uroczystości liturgicznych, którym w najbliższych trzech miesiącach będzie
przewodniczył Benedykt XVI.
2 lutego w święto Ofiarowania Pańskiego papież spotka się o godz. 17.30
w bazylice watykańskiej na modlitwie
nieszporów z przedstawicielami Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego. Tego
dnia po raz 16. obchodzony będzie
Dzień Życia Konsekrowanego.
18 lutego o godz. 10.30 Ojciec Święty będzie przewodniczył w bazylice
watykańskiej zwyczajnemu konsystorzowi publicznemu dla kreowania
nowych kardynałów oraz głosowania
w sprawie niektórych kanonizacji.
Następnego dnia, 19 lutego Benedykt XVI będzie przewodniczył w bazylice watykańskiej Mszy św. sprawowanej z nowymi kardynałami.
W Środę Popielcową 22 lutego
zgodnie z tradycją papież uda się po
południu na Awentyn. Będzie tam
o 16.30 przewodniczył procesji pokutnej z benedyktyńskiej bazyliki św.
Anzelma do dominikańskiej bazyliki
św. Sabiny. W tej świątyni Benedykt
XVI będzie przewodniczył Eucharystii
i posypie popiołem głowy wiernym.
W pierwszą niedzielę Wielkiego Postu, 26 lutego o godz. 18.00 rozpoczną
się rekolekcje watykańskie. Trwać będą
do soboty 3 marca. W tym okresie nie
będzie żadnych papieskich audiencji,
łącznie ze środową audiencją ogólną.
W drugą niedzielę Wielkiego Postu, 4 marca Ojciec Święty uda się do
parafii św. Jana Chrzciciela de La Salle, w dzielnicy Torino, w południowej
części Wiecznego Miasta. O godz. 9.30
przewodniczył tam będzie Mszy św.
W sobotę 10 marca o godz. 17.30
Benedykt XVI weźmie udział w nieszporach, które w związku z wizytą
Arcybiskupa Canterbury dr. Rowana
Willimasa będą sprawowane w bazylice św. Grzegorza Wielkiego na wzgórzu Celius.
W dniach od 23 do 29 marca papież
uda się do Meksyku i na Kubę w ramach
swojej 23. pielgrzymki zagranicznej.
W Niedzielę Palmową 1 kwietnia
będzie o godz. 9.30 przewodniczył liturgii na placu św. Piotra.
W Wielki Czwartek, 5 kwietnia
o godz. 9.30 Benedykt XVI przewodniczyć ma Mszy św. Krzyżma w bazylice
watykańskiej, zaś o godz. 17.30 w bazylice św. Jana na Lateranie będzie przewodniczył Mszy Wieczerzy Pańskiej.
W Wielki Piątek, 6 kwietnia o godz.
17.00 papież przewodniczyć będzie
w bazylice watykańskiej liturgii Męki
Pańskiej, zaś o 21.00 – Drodze Krzyżowej w Koloseum.
W Wielką Sobotę, 8 kwietnia o godz.
21.00 Benedykt XVI ma przewodniczyć
Liturgii Wigilii Paschalnej.
W Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego, 9 kwietnia o godz. 10.15 Ojciec
Święty będzie przewodniczył Mszy
św. na placu św. Piotra, a o godz. 12.00
z loggi centralnej bazyliki watykańskiej
udzieli uroczystego błogosławieństwa
„Urbi et Orbi” (Miastu i światu).
st
– Dialog ekumeniczny z zielonoświątkowcami postępuje naprzód,
choć wielu wciąż jeszcze ma wątpliwości co do jego zasadności – uważa
ks. Juan Fernando Usma Gomez z Papieskiej Rady Popierania Jedności
Chrześcijan. 25 stycznia przedstawił
on obecny stan stosunków między
katolikami a zielonoświątkowcami.
Dla Kościoła są one wielkim wyzwaniem, bo zielonoświątkowcy to dziś
najprężniejsza gałąź protestantyzmu.
Zarazem jednak w relacjach tych nie
brak nieporozumień i antagonizmów,
ale w ich przezwyciężaniu pomaga
rozpoczęty przed 40 laty oficjalny dialog teologiczny.
– Na początku wyjaśniano sprawy dotyczące własnej tożsamości i używanej
terminologii – przypomina ks. Gomez.
Potem przyszedł czas na zagadnienia
sporne dotyczące koncepcji Kościoła
i wspólnoty. W latach 90. rozmawiano
o misji w perspektywie jedności chrześcijan. Następnie sięgnięto do wspólnego
dziedzictwa biblijnego i patrystycznego.
Obecnie dialog dotyczy charyzmatów.
Podczas najbliższej sesji, która odbędzie
się w czerwcu, podjęta zostanie kwestia
rozeznawania darów Ducha Świętego.
Według pracownika Rady wymiernym wynikiem dialogu są nie tylko wypracowane przy tej okazji dokumenty,
ale przede wszystkim przełamywanie
lodów i otwieranie pola do kolejnych
wspólnych inicjatyw, zwłaszcza na
szczeblu lokalnym.
RV
WAT YK AN
Dialog z zielonoświątkowcami jednak możliwy
27
CCEE i KEK – razem
o muzułmanach
– Coraz wyraźniejsza obecność muzułmanów w Europie wymaga od
chrześcijan pogłębienia własnej wiary – uważa sekretarz generalny Rady
Konferencji Biskupich Europy (CCEE)
ks. Duarte da Cunha. 27 stycznia
w Genewie rozpoczęło się doroczne
spotkanie przedstawicieli katolickich
episkopatów kontynentu i Konferencji
Kościołów Europejskich (KEK), reprezentującej wyznania niekatolickie.
EUROPA
Jednym z głównych tematów obrad
było wyzwanie, jakie stanowi dla chrześcijan coraz wyraźniejsza obecność muzułmanów w Europie. Przedstawiciele
różnych Kościołów myślą o podjęciu
wspólnych inicjatyw w tym względzie,
choć, jak zaznacza ks. da Cunha, zdania w tej kwestii są podzielone. W jego
przekonaniu obecność muzułmanów
zobowiązuje chrześcijan do działalności
misyjnej. – Dialog z islamem powinien
prowadzić do głoszenia Ewangelii – zaznacza sekretarz generalny CCEE.
Innym tematem trzydniowych obrad była sytuacja Cyganów w Europie.
KEK i CCEE zajmowały się już tą kwestią
podczas specjalnej konferencji w Brukseli. Teraz strona katolicka przedstawiła swoje wnioski, w których mowa jest
o trzech głównych filarach posługi
wśród Cyganów: pomocy w edukacji,
integracji oraz znalezieniu pracy.
Temat obrad Wspólnego Komitetu
CCEE i KEK brzmiał: „Nowe wyzwania
dla świadectwa Kościołów w Europie”.
Brało w nich udział troje Polaków: abp
Józef Michalik i ks. prałat Piotr Mazurkiewicz z ramienia CCEE oraz dr Joanna
Matuszewska (z Kościoła ewangelicko‑reformowanego) z ramienia KEK.
Komitet, który powstał w 1972 r.,
obraduje zazwyczaj raz w roku.
pb
Francja
Sarkozy – „nie”
rozdziałowi Kościoła
i państwa w konstytucji
28
Prezydent Nicolas Sarkozy skrytykował propozycję wpisania ustawy z 1905 r. o rozdziale Kościoła
i państwa do francuskiej konstytucji. Wystąpił z nią 22 stycznia jego
kontrkandydat w zbliżających się
wyborach prezydenckich François
Holland z Partii Socjalistycznej.
Przyjmując 25 stycznia przedstawicieli religii na tradycyjnym spotkaniu
noworocznym, Sarkozy uznał ten pomysł za bezpodstawny. Wskazał, że
Francja jest „świecką republiką” i „ta
zasada jest czarno na białym wpisana w preambułę” ustawy zasadniczej.
Przeciwstawiając się „integrystycznej
wizji” świeckości, po raz kolejny postulował „świeckość pozytywną”, którą
głosi od początku swej prezydentury.
Podkreślił też, że „żadne społeczeństwo nie może zadowolić się życiem jedynie konsumpcją i rozrywką,
gdyż grozi to utratą sensu”. Wezwał
ludzi wierzących w Boga, by zabierali
głos. – Mówcie społeczeństwu to, co
macie mu do powiedzenia, ono może
to usłyszeć – zaznaczył Sarkozy, odnosząc się do najnowszej książki kard.
André Vingt-Trois „Quelle société voulons-nous?” (Jakiego społeczeństwa
chcemy?), którą przeczytał z zainteresowaniem.
– Jestem przekonany, że to, co macie do powiedzenia o życiu, miłości,
pieniądzach, nauce czy śmierci, interesuje tych wszystkich wierzących i niewierzących, którzy chcą nadać sens
swojemu życiu i działaniu – oświadczył prezydent.
Komentując propozycję Hollanda, kard. Vingt-Trois uznał, że została
przedstawiona na użytek kampanii
wyborczej. Jego zdaniem nie wszystko należy wpisywać do konstytucji,
gdyż inaczej nie byłyby już potrzebne ustawy. Z kolei rzecznik Zgromadzenia Biskupów Prawosławnych we
Francji Carol Saba sprzeciwił się – jak
to określił – czynieniu ze świeckości
sanktuarium. Z kolei przewodniczący
Francuskiej Federacji Protestanckiej
pastor Claude Baty przestrzegł przed
„ponownym wzniecaniem dawnych
kłótni”. Jego zdaniem polemika nt.
świeckości państwa przesłoniłaby
istotne tematy kampanii prezydenckiej: problemy młodzieży, osób starszych, niepełnosprawnych itp. – Największym dramatem jest to, że części
francuskiego społeczeństwa brakuje
nadziei – zauważył Baty.
Rabin Francji Gilles Bernheim stwierdził z kolei, że „rolą przedstawicieli religii jest dawanie punktów odniesienia,
dawanie do myślenia tylu zdezorientowanym mieszkańcom Francji”.
pb
„Marsz dla Życia”
w Paryżu
Ósmy, doroczny „Marsz dla Życia”
przeszedł 22 stycznia ulicami Paryża. Manifestacja przyciągnęła w tym
roku rekordowe rzesze Francuzów,
znaczące było też wsparcie dla tej
inicjatywy katolickich hierarchów.
Szacuje się, że w pochodzie przeszło
około 30 tys. osób. Wiele z nich przyjechało z zagranicy.
Zdaniem organizatorów Marsz był
wyjątkowy, bo nawiązywał do zbliżających się wyborów prezydenckich i parlamentarnych. W kraju, w którym co roku
zabija się legalne ponad 220 tys. nienarodzonych dzieci, temat aborcji niemal
nie istnieje w debacie publicznej.
„Marsz dla Życia” poparł wyrażający
w poprzednich latach dystans do tej inicjatywy metropolita Paryża kard. André
Vingt-Trois. Hierarcha uznał publicznie
Marsz za jeden ze sposobów, jakimi
chrześcijanie mogą promować szacunek dla życia. W sumie Marsz poparło
32 biskupów katolickich, co skutkowało
tym, że o manifestacji można się było
dowiedzieć w wielu diecezjach i parafiach. Wśród jego uczestników można
było zobaczyć licznych księży ze wspólnot parafialnych rejonu Paryża.
Metropolita Lyonu kard. Philippe
Barbarin przesłał specjalne błogosławieństwo dla uczestników pochodu,
a trzech biskupów osobiście wzięło
udział w ulicznej manifestacji.
Ordynariusz Bayonne bp Marc Aillet
powiedział portalowi LifeSiteNews, że
przyjechał do stolicy kraju razem z innymi, bo wierzy, że głoszenie Słowa
Bożego i promowanie kultury życia na
ulicach ma ogromny sens, a jego rolą
jest towarzyszenie wiernym, którzy
angażują się w to dzieło.
Aborcję zalegalizowano we Francji
w 1975 r. Po raz pierwszy obrońcy życia
zorganizowali paryski Marsz w 2005 r.
Wśród ugrupowań politycznych tylko
Strona internetowa
sanktuarium w Fatimie
Strona internetowa Sanktuarium
Matki Bożej w Fatimie (www.fatima.
pt) była w 2011 r. odwiedzana przez
ponad 8,5 tys. osób dziennie. W ciągu
miesiąca średnia liczba wchodzących
na stronę wynosi 260 tys., mniej o 6,5
tys. niż w roku 2010. Jednak w maju
2011 r. padł rekord liczby wejść: 410
513, z czego 56 186 nastąpiło 13 maja.
Strona jest dostępna w sześciu językach (portugalski, angielski, włoski,
hiszpański, francuski i polski).
Od 1 stycznia 2009 r. na stronie internetowej istnieje możliwość 24-godzinnej, bezpośredniej obserwacji
Kaplicy Objawień. Najwięcej wejść rejestruje się z Portugalii, Brazylii, Włoch,
Stanów Zjednoczonych, Polski, Francji,
Niemiec i Argentyny. Szczyt wejść rejestruje się każdego dnia między 18.00
a 19.00, kiedy można towarzyszyć na
żywo modlitwie różańcowej rozpoczynającej się o 18.30.
ks. ak
Włochy
Narodzenia kościoły w całych Włoszech wypełniły się na nowo, choć
„mogło się wydawać, że człowiek
współczesny utracił zdolność do percepcji znaków upadku, jakiego już doznawał; ostatnio jednak jakby poczuł
się przyciśnięty do muru”.
Hierarcha wyraził przekonanie, że
„wiele z tego, co uchodzi za ducha
czasów czy za wartości, jest w rzeczywistości wytworem przemysłu
rozrywkowego i konsumpcjonizmu”.
Żeby się o tym przekonać, „wystarczy
zanurzyć się między tak zwanych zwykłych ludzi, którzy pracują na własne
utrzymanie i mają tzw. normalne troski, ażeby odnieść wrażenie, że istnieją
jeszcze chrześcijańskie wartości”. Kard.
Bagnasco wezwał braci w biskupstwie
do pochylenia się przed „powszechną
ludową pobożnością”.
Wiele miejsca w swej wypowiedzi
poświęcił kryzysowi, jego przyczynom i konsekwencjom. – Kiedy kryterium staje się możliwie jak największy
i jak najszybszy zarobek, wówczas
zysk staje się celem samym w sobie.
W efekcie możni tego świata nie są
w stanie okiełznać zjawiska spekulacji,
grają stale na kredyt, licząc za każdym
razem, że im się uda.
Zdaniem kardynała obecny moment
(powstanie rząd Mario Contiego) powinien sprzyjać temu, aby tak państwo,
jak i klasa polityczna zmieniły swoje
„struktury i dynamikę oraz oddaliły się
od marnotrawstwa i gigantomanii”.
W imieniu Kościoła przypomniał, że
„dziś chodzi o ocalenie Włoch i trzeba
uczynić wszystko, aby ofiary, jakie musimy ponosić, nie okazały się daremne”.
sal
Uczmy się od Wojtyły,
Kard. Bagnasco o kryzysie jak wygrywać
– Trzeba uczynić wszystko, aby ofia- z reżimami
ry, jakie musimy ponosić, nie okazały
się daremne – tak politykę oszczędnościową nowego włoskiego rządu
skomentował kard. Angelo Bagnasco, otwierając 23 stycznia w Rzymie
trzydniowe obrady rady stałej episkopatu Włoch, którego jest przewodniczącym.
W swoim przemówieniu wskazał,
że w czasie niedawnych świąt Bożego
„Sukcesy tandemu Wojtyła-Casaroli
w walce z komunizmem pokazują,
jak dziś powinien zachowywać się Kościół w relacjach z komunistycznymi
reżimami oraz z krajami islamskimi” –
uważa George Weigel. Biograf bł. Jana
Pawła II i historyk chrześcijaństwa za
żelazną kurtyną jest przekonany, że
niedawne doświadczenia Kościoła są
aktualne również obecnie.
Przede wszystkim historia pokazała, że watykańska polityka wschodnia
w wykonaniu samego tylko kard. Agostina Casarolego nie przyniosła żadnych
poważnych rezultatów. „Miękka linia
postępowania względem komunizmu,
czyli szukanie nowego modus vivendi,
czy jak mawiał watykański purpurat,
modus non moriendi, okazało się złudne” – pisze Weigel. W jego przekonaniu
pozytywne rezultaty przyniosło dopiero uzupełnienie watykańskiej Ostpolitik
o misję Jana Pawła II.
Papież Polak nawoływał do moralnej rewolucji w krajach komunistycznych, a jego sekretarz stanu rozwijał
kontakty dyplomatyczne. Dzięki temu
komuniści nie mogli zarzucić Stolicy
Apostolskiej, że wycofuje się z dialogu.
Zdaniem Weigela Casaroli i Wojtyła
doskonale się uzupełniali, choć nie po
myśli watykańskiego purpurata, który
sam miał kiedyś wyznać: „Chciałbym
pomóc temu papieżowi, ale widzę, że
bardzo się różnimy”.
„Z sukcesów tego tandemu powinniśmy wyciągnąć wnioski dla naszych
czasów” – pisze George Weigel na łamach włoskiego czasopisma „Vita e
Pensiero”.
RV
Wystawa o Soborze
Watykańskim II
25 stycznia w kompleksie Bazyliki
św. Pawła za Murami otwarta została wystawa upamiętniająca 50-lecie
Soboru Watykańskiego II. Nie przypadkiem obrano to właśnie miejsce,
bowiem w tej bazylice 25 stycznia
1959 r. bł. Jan XXIII ogłosił światu, że
zamierza zwołać sobór powszechny.
Na ekspozycji można zobaczyć rękopis wygłoszonego wówczas przemówienia Jana XXIII. Towarzyszą mu zdjęcia dokumentujące to wydarzenie.
Ciekawostką jest watykański paszport służbowy bp. Karola Wojtyły. Wystawił go Sekretariat Stanu, aby przyszły
papież mógł w ogóle wziąć udział w soborowych obradach. Wizy i stemple
kontroli granicznej przypominają też
o pielgrzymce do Ziemi Świętej, jaką bp
Wojtyła odbył przy okazji Soboru.
RV
EUROPA
Partia Chrześcijańsko-Demokratyczna
zapowiada obecnie zmianę proaborcyjnych praw obowiązujących we Francji.
Jej szefowa Christine Boutin, która szła
w niedzielnym Marszu, obiecuje stworzenie lepszych warunków dla życia
i rodziny. Jednocześnie kandydatka na
fotel prezydenta Francji, była minister
mieszkalnictwa i polityki miejskiej, nie
kwestionuje samego prawa do aborcji.
rk (KAI/LifeSiteNews)/
Paryż
Portugalia
29
Kard. Bertone odwiedził
siedzibę Ferrari
Sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej
kard. Tarcisio Bertone odwiedził
siedzibę zakładów produkujących
słynne włoskie bolidy Ferrari w północnowłoskim Maranello. Jak donoszą media, powołując się na relację
producenta samochodów, kard. Bertone złożył prywatną wizytę w „kuźni sportowych samochodów”, udając
się na święcenia biskupie do Imola.
Sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej
znany ze swego zamiłowania do piłki
nożnej i wyścigów samochodowych
został zaproszony przez szefa Ferrari
Lucę di Montezemolo. To on osobiście
oprowadzał kard. Bertone po zakładzie i pokazał mu przechowywany
w tajemnicy najnowszy model bolida
Formuły I, który wystartuje w najbliższym sezonie. Jak donoszą włoskie
media, kardynał rozmawiał również
z niektórymi technikami i mechanikami fabryki.
tom
650-lecie „szkoły
męczenników”
EUROPA
650-lecie istnienia obchodziła 27
stycznia „rzymska szkoła męczenników”. Takim mianem jest określane
Kolegium Angielskie w Wiecznym
Mieście, a to dlatego, że w dobie reformacji właśnie tutaj kształcili się
angielscy i walijscy seminarzyści,
którzy po otrzymaniu święceń potajemnie wracali do ojczyzny, gdzie
czekało ich pewne męczeństwo.
Dzięki temu kolegium może się dziś
szczycić rekordową liczbą świętych
absolwentów. Aż 10 z nich zostało
kanonizowanych.
30
Kolegium Angielskie początkowo
było przytułkiem dla pielgrzymów
przybywających do Rzymu. Inicjatywa ta zrodziła się podczas roku jubileuszowego 1350, kiedy to zanotowano
wielki napływ pielgrzymów do Wiecznego Miasta. Rezydujący w Rzymie
Anglicy założyli Bractwo św. Tomasza
z Canterbury i wspólnym wysiłkiem
kupili dom w centrum Rzymu, niedaleko Campo dei Fiori.
Po schizmie Henryka VIII przytułek
został zamieniony w kolegium dla
przyszłych kapłanów, wspomnianą już
„szkołę męczenników”. Trzeba zaznaczyć, że kolegium nigdy nie zatraciło
swej pierwotnej funkcji domu pielgrzyma. W tym gmachu mieszkali też
angielscy biskupi w czasach soborów
watykańskich, a także prymas Wspólnoty Anglikańskiej abp Micheael Ramsey, kiedy w 1966 r. złożył historyczną
wizytę Pawłowi VI.
W 1979 r. kolegium odwiedził bł. Jan
Paweł II. W tym roku jego studenci mają
nadzieję na wizytę Benedykta XVI. Jest
ich wyjątkowo dużo, jak na zachodnie
warunki – 45, w tym 7 kapłanów i 38 seminarzystów. Czterech z nich pochodzi
z krajów skandynawskich, pozostali to
rodowici Anglicy i Walijczycy.
RV
Ukraina
Lwów uczcił pamięć
powstańców
styczniowych
22 stycznia w 149. rocznicę wybuchu
powstania styczniowego lwowscy
Polacy oraz goście z Lublina uczcili
pamięć tych, którzy upomnieli się
o wolność Ojczyzny. Wspólnej modlitwie przy kwaterze uczestników
powstania pochowanych na Cmentarzu Łyczakowskim przewodniczył
o. Władysław Lizun OFMConv., proboszcz parafii św. Antoniego. Obchody zostały zorganizowane przez
konsulat generalny RP we Lwowie
oraz miejscowe Polskie Towarzystwo
Opieki nad Grobami Wojskowymi.
Konsul generalny RP we Lwowie Jarosław Drozd przypomniał, że na tym
cmentarzu, „który jest jedną z największych polskich narodowych nekropolii,
leżą żołnierze, leżą bohaterowie wielu
polskich niepodległościowych zrywów, od insurekcji kościuszkowskiej,
przez wojny napoleońskie, powstanie
listopadowe, powstanie styczniowe,
do czynu zbrojnego prowadzącego
do wyzwolenia Lwowa i włączenia go
w granice Rzeczypospolitej w 1918 r.”.
Mówiąc o powstaniu styczniowym,
zaznaczył, że nie miało ono wielkich
szans ma zwycięstwo. Jednak jego
doświadczenie przyczyniło się po
I wojnie światowej do powstania niepodległej Polski. – Ziarno zostało rzucone, wzmocnione, nauczyliśmy się,
jak organizować czyn powstańczy,
czyn zbrojny. I to w Polakach jest, i zostało – podkreślił konsul generalny RP
we Lwowie.
Przemawiając w imieniu gości z Lublina, Zbigniew Wojciechowski, założyciel Stowarzyszenia „Wspólne Korzenie”, wspomniał o Arturze Grottgerze,
który malował powstańców oraz prosił,
aby go pochowano w cieniu Góry Powstańców Styczniowych na Cmentarzu
Łyczakowskim, co też uczyniono.
Lwów, który w XIX w. znajdował
się pod zaborem austriackim, udzielił schronienia wielu Polakom, którzy
walcząc w powstaniu, musieli opuścić
swoje rodzinne strony, gdyż groziły im
represje.
kcz
Rosja
Członek niemieckiego
ruchu oporu
będzie świętym
Rosyjski Kościół Prawosławny (RKP)
ogłosi świętym Alexandra Schmorella (1917-43), współzałożyciela „Białej
róży” – grupy antyhitlerowskiego
ruchu oporu w Niemczech. Uroczystości kanonizacyjne odbędą się 3-4
lutego w Monachium z udziałem metropolitów, arcybiskupów i biskupów
RKP z Niemiec, Rosji, USA i Ukrainy.
Schmorell urodził się w 1917 r. w rosyjskim Orenburgu, ale już w 1921 r.
jego rodzina wyemigrowała do Monachium. W latach narodowego socjalizmu w Niemczech odgrywał kluczową
rolę w ruchu oporu. Latem 1942 r. i w
lutym 1943 r. wraz z Hansem Schollem i jego siostrą Sophie oraz kilkoma
innymi członkami „Białej róży” kolportowali ulotki, w których wzywali
ludność do biernego oporu przeciwko hitlerowcom. Oskarżony o zdradę
stanu Schmorell został skazany przez
nazistowski wymiar sprawiedliwości
i stracony 13 lipca 1943 r. w Monachium. Rosyjski Kościół Prawosławny
uznał jego męczeństwo w 2008 r.
ts
Biskupi Azji chcą, by wspólnoty katolickie tego kontynentu były „Kościołem ubogich”. Powinno to znaleźć
odzwierciedlenie w programach duszpasterskich w poszczególnych krajach
– taki postulat przedstawili uczestnicy
laboratorium zorganizowanego 18-24
stycznia w Bangkoku przez Biuro ds.
Rozwoju Ludzkiego Federacji Konferencji Biskupich Azji (FABC).
Spotkanie, w którym wzięli udział
biskupi, księża, osoby konsekrowane i świeccy z wielu państw Azji, było
podzielone na część „doświadczalną”
i część poświęconą refleksji. W czasie
pierwszej uczestnicy obrad spędzili trzy
dni w terenie. W części drugiej dzielono się rozważaniami na temat m.in.
prawa pracy, sytuacji migrantów i ludów autochtonicznych, praw kobiet
i dzieci, konfliktów i pokoju oraz sprawiedliwości społecznej. W przesłaniu
końcowym kierujący Biurem abp Charles Bo z Birmy napisał, że „doświadczenie dzielenia życia z ludami autochtonicznymi, migrantami, ofiarami HIV/
AIDS i handlu ludźmi przybliżyło nas
do cierpienia naszych narodów”.
Wskazując, że „Kościół jest jedynym
głosem ubogich i najsłabszych”, hierarcha zachęcił zarówno Kościół, jak
i społeczeństwo do zwracania uwagi
na problemy wspólnot najbardziej zepchniętych na margines. W tym celu
należy uwrażliwiać ludzi świeckich,
członków ruchów i stowarzyszeń katolickich do publicznego monitowania
władz lokalnych i państwowych, by
działały dla dobra tych właśnie grup
społecznych. Chodzi o to, by chrześcijanie Azji przyczyniali się do zmian
społecznych, pomagając ubogim
i zmarginalizowanym w uświadomieniu sobie przysługujących im praw.
pb
Egipt
Apele o „drugą rewolucję”
– Są apele wzywające do drugiej rewolucji w Egipcie – zwraca uwagę
włoski misjonarz Luciano Verdoscia.
Zadaniem pracującego od wielu lat
w Kairze kombonianina raczej do
niej nie dojdzie, nawet gdy nadal
będą odbywały się demonstracje
i nie zostaną rozwiązane ważne problemy, np. udział wojskowych w rządzeniu krajem. 25 stycznia stolica
Egiptu świętowała pierwszą rocznicę
upadku reżimu Hosni Mubaraka.
W rozmowie z misyjną agencją
Fides o. Luciano Verdoscia podsumowując „arabskie rewolucje” minionego roku, podkreślił, że w krajach,
w których doszło do upadku reżimów
coraz większe wpływy mają partie
muzułmańskie. W Egipcie zdobyły one
w ostatnich wyborach parlamentarnych 70 proc. miejsc – 40 proc. partia
Wolności i Sprawiedliwości (FJP) związana z Bractwem Muzułmańskim, a 30
proc. skrajnie islamistyczna partia Nur
(Światło). Po wyborach opozycja złożyła skargi, gdyż jej zdaniem 20 proc.
tych miejsc zdobyto na drodze wyborczych oszustw. Inni twierdzą, że 15
proc., ale żadne z zażaleń jak dotychczas nie zostało rozpatrzone.
Włoski misjonarz przypomniał, że
w najbliższych miesiącach Egipt czekają wybory do izby wyższej parlamentu Szury oraz wybory prezydenckie.
Uważa on, że ich wyniki będą podobne jak podczas ostatnich wyborów. –
Jak już mówiłem przy innych okazjach,
te rezultaty odzwierciedlają mocną
religijną tożsamość Egipcjan. W kraju,
w którym 40 proc. mieszkańców żyje
poniżej progu ubóstwa, religijna tożsamość jest często czymś jedynym,
co podtrzymuje poczucie godności
człowieka – zaznaczył o. Verdoscia.
Według zakonnika Bractwo Muzułmańskie zebrało teraz owoce swojej
wieloletniej socjalnej i charytatywnej
działalności w najuboższych dzielnicach miast i regionów Egiptu.
Mówiąc o roli młodych ludzi w rewolucji, o. Verdoscia przypomniał, że
to właśnie oni byli jej inicjatorami. Zastrzegł, że ich zryw nie motywowała
religia, lecz domagali się demokracji
i sprawiedliwości. Głównymi aktorami
pierwszej fazy rewolucji były społeczne ruchy, takie jak „6 kwietnia” i „Kifaya”. Później do głosu doszły Bractwo
Muzułmańskie i salafiści z partii Nur,
którzy są lepiej zorganizowani i posiadają zaplecze finansowe. – Nie oznacza to zepchnięcia demokracji w cień.
W szeregach Bractwa Muzułmańskie-
go są różne opcje, niektóre z nich nawet sprzeczne. Jeśli przejmą władzę
w kraju, zobaczymy, jak będą rządzić
– zastrzegł włoski misjonarz.
Do najważniejszych problemów,
jakie muszą rozwiązać nowe władze,
o. Verdoscia zaliczył ożywienie gospodarki oraz zdefiniowanie roli wojska.
tom
Nigeria
Exodus z północy
Ok. 35 tys. ludzi opuściło swoje domostwa w północnej Nigerii z powodu trwającej od tygodni fali przemocy w tym regionie kraju – donosi
przedstawiciel międzynarodowego
dzieła „Pomoc Kościołowi w Potrzebie” („Kirche in Not”).
Na początku stycznie Abul Qaqa,
rzecznik radykalnej sekty islamskiej
Boko Haram, przedłożył chrześcijanom trzydniowe ultimatum – wezwał
w imieniu swojej organizacji, aby
opuścili zdominowaną przez muzułmanów północ kraju. – Ostatecznym
celem Boko Haram jest wypędzenie
z północy wszystkich chrześcijan – potwierdził jeden z mieszkańców w rozmowie z „Kirche in Not”.
Naoczni świadkowie donoszą, że
„ludzie z takich regionów jak Jos przenoszą się na południe w nadziei, że
tam będą bardziej bezpieczni”. Jeden
z uciekinierów opowiedział o panice: –
Wielu zostawia wszystko i ucieka, aby
ratować życie, ponieważ nie wie, kiedy
wybuchnie kolejna fala przemocy”.
Większość uciekinierów to chrześcijanie. Według „Human Rights Watch”,
od czasu swego powstania sekta Boko
Haram jest odpowiedzialna za śmierć
935 osób, z których 250 zginęło od początku 2012 r.
tom
Nigeryjscy biskupi zaapelowali
do władz o podjęcie zdecydowanych kroków w celu powstrzymania
rozlewu krwi. Wskazali jednocześnie, że podjęte do tej pory działania
wydają się niewystarczające, o czym
świadczą kolejne krwawe zamachy
i bezkarność terrorystów. Nigeryjscy
biskupi jednoznacznie potępili też
wszelkie akty ślepej przemocy.
RV
ŚWIAT
Biskupi Azji: bądźmy
Kościołem ubogich
31
USA
Tysiące Amerykanów
manifestowało
w obronie życia
ŚWIAT
W „Marszu dla Życia”, który przeszedł ulicami Waszyngtonu 23 stycznia, wzięły udział dziesiątki tysięcy
osób reprezentujących różne wyznania i religie. Uczestników tegorocznej manifestacji, w większości
młodych ludzi, nie odstraszył deszcz
i pochmurna pogoda. Wydarzanie
upamiętniło 39. rocznicę legalizacji
aborcji w USA. Od 1973 r. w Stanach
Zjednoczonych zginęły ponad 54
miliony nienarodzonych dzieci. Od
2009 r. wśród Amerykanów nieznacznie dominują przeciwnicy aborcji –
wynika z sondażu Instytutu Gallupa.
32
Uczestnicy Marszu zaopatrzeni
w transparenty i koszulki z hasłami
pro-life prosili przyglądających się
z boku przechodniów, by modlili się
razem z nimi w obronie życia, i przypominali, że „Adopcja to też opcja”.
Wśród uczestników dominowali
uczniowie i studenci chrześcijańskich
szkół i uczelni z różnych stanów USA.
W przeddzień manifestacji odbyło
się czuwanie w Narodowym Sanktuarium w Waszyngtonie – największej
świątyni katolickiej Stanów Zjednoczonych. Głównemu celebransowi
kard. Danielowi DiNardo, przewodniczącemu komisji episkopatu amerykańskiego ds. propagowania ruchu
pro-life, towarzyszyli przy ołtarzu liczni kardynałowie, arcybiskupi i biskupi
z całego kraju.
Przewodniczący amerykańskiego
episkopatu kardynał-nominat Timothy
Dolan podkreślał, że obecność tysięcy
ludzi podczas czuwania w sanktuarium to dowód, że ruch w obronie życia nie jest, jak przewidywali niektórzy,
„przemijającą fantazją”, która wkrótce
rozbije się o brzegi „nowego wspaniałego świata”. Hierarcha podkreślił, że
zaangażowanie młodych w takie inicjatywy jak ta jest inspiracją dla katolików i innych obrońców życia.
Metropolita Nowego Jorku jednoznacznie skrytykował zapowiedzi
administracji Obamy wprowadzenia
antykoncepcji do pakietu obowiązko-
wych ubezpieczeń zdrowotnych pracowników wszystkich instytucji kościelnych. Dotyczyć to ma także refundacji
zabiegów sterylizacyjnych i środków
poronnych. Kardynał-nominat określił
tę decyzję jako „pozbawioną skrupułów” i wezwał do niepoddawania się
dyktatowi proaborcyjnych środowisk.
Kard. DiNardo z kolei zauważał, że
jeszcze nigdy w historii USA rząd federalny nie zmuszał obywateli do nabywania czegoś, co narusza ich przekonania. – Stawką jest tutaj zachowanie
fundamentu konstytucyjnie chronionej wolności, która zapewnia szacunek dla sumienia i swobód religijnych
– mówił purpurat w homilii podczas
Mszy św. inaugurującej czuwanie.
Marszowi towarzyszyły liczne ekspozycje, konferencje, spotkania, modlitwy i wiece w różnych miejscach
Waszyngtonu.
Przypominano, że opór wobec
lobby proaborcyjnego przynosi skutek, gdyż obecnie już 19 rządów stanowych przeciwstawia się zabijaniu
dzieci nienarodzonych.
Postanowienie Sądu Najwyższego
z 1973 r. w sprawie Roe przeciw Wade
dało początek prawodawstwu legalizującemu aborcję w USA. Z najnowszych sondaży opinii publicznej wynika, że liczba jej przeciwników rośnie.
rk
Kuba
Spotkanie papieża
z Castro „jest
przewidziane”
– Podczas marcowej wizyty Benedykta XVI na Kubie dojdzie do rozmowy
papieża z byłym przywódcą tego
kraju Fidelem Castro. Spotkanie takie
„jest przewidziane” – poinformowała
hiszpańska agencja prasowa EFE, powołując się na źródła kubańskie.
Ponadto obecny szef państwa Raúl
Castro może wziąć udział we Mszy św.
odprawianej przez papieża, podobnie
jak to uczynił w 1998 r. jego brat, Fidel, gdy na wyspie przebywał bł. Jan
Paweł II. Agencja podała również, że
Benedykt XVI podaruje złotą różę
sanktuarium Matki Bożej Miłosierdzia
w El Cobre koło Santiago de Cuba.
pb
Katolicka Agencja Informacyjna,
Skwer Kard. S. Wyszyńskiego 9,
01-015 Warszawa
tel.: 022 838 80 61, 635 77 18, fax: 022 635 35 45,
e-mail: [email protected], Internet: www.kai.pl,
prenumerata: 022 838 80 63, e-mail: [email protected]
RADA PROGRAMOWA KAI:
abp Stanisław Budzik (przewodniczący rady),
abp Stanisław Gądecki, bp Marek Jędraszewski,
bp Adam Lepa, bp Jan Tyrawa
REDAKTOR NACZELNY: Marcin Przeciszewski
ZASTĘPCA RED. NACZELNEGO: Tomasz Królak (kierownik
działu krajowego)
ZESPÓŁ: Paweł Bieliński, Grzegorz Boguszewski (foto.kai),
Maria Czerska, Krzysztof Gołębiowski, Łukasz Kasper,
Rafał Łączny (audio.kai), Izabela Matjasik, Joanna Operacz
(IDK), Alina Petrowa-Wasilewicz, Marcin Stradowski (ekai),
o. Stanisław Tasiemski OP, Krzysztof Tomasik (kierownik
działu zagranicznego), Anna Wojtas, Justyna Wójcik (ekai),
Wojciech Załuska (sekretarz redakcji)
KORESPONDENCI KRAJOWI: Robert Adamczyk (Licheń),
ks. Maciej Bartnikowski (Olsztyn), Ewa Biedroń (Tarnów), ks.
Paweł Borowski (Toruń), ks. Ireneusz Bruski (Olsztyn), Paweł
Bugira (Przemyśl), ks. Michał Czeluśniak (Rzeszów), ks. Piotr
Duda (Legnica), Agnieszka Dziarmaga (Kielce), ks. Mariusz
Frukacz (Częstochowa), ks. Dariusz Frydrych (Drohiczyn), Jan
Głąbiński (Nowy Targ), Łukasz Głowacki (Łódź), Małgorzata
Godzisz (Zamość), Alicja Górska (Koszalin – Kołobrzeg),
Beata Graszka (Łowicz), Magdalena Gronek (WarszawaPraga), Elżbieta Grzybowska (Płock), Marta Jachowicz
(Lublin), Marcin Jarzembowski (Bydgoszcz), ks. Stanisław
Jóźwiak (Wrocław), Paweł Jurek (Gliwice), Robert Karp
(Bielsko – Żywiec), Iwona Kosztyła (Rzeszów), Ewa Kotowska
(Kalisz), Bernadeta Kruszyk (Gniezno), ks. Jarosław Kwiecień
(Sosnowiec), Liliana Leda (Kraków), ks. Artur Niemira
(Włocławek), Edyta Łukaszewska (Siedlce), Teresa Margańska
(Białystok), Wanda Milewska (Gorzów Wlkp.), Radosław
Mizera (Radom), ks. Robert Nęcek (Kraków), ks. Artur
Płachno (Drohiczyn), ks. Mieczysław Puzewicz (Lublin), Alicja
Samulewicz (Gdańsk), ks. Jerzy Sikora (Ełk), ks. Ireneusz
Smagliński (Pelplin), Anna Sobocińska (Łomża), Krzysztof
Stępkowski (Ordynariat Polowy), ks. Artur Stopka (Katowice),
ks. Maciej Szczepaniak (Poznań), Izabela Tyras (Jasna Góra),
Łukasz Woźniak (Opole), ks. Łukasz Ziemski (Świdnica)
KORESPONDENCI ZAGRANICZNI:
Wojciech Raiter (Moskwa), Konstanty Czawaga (Lwów),
Elżbieta Dziuk (Delhi), o. Paweł Janociński OP (Tokio),
ks. Artur Karbowy SAC (Lizbona), Marek Lehnert (Rzym),
ks. Ireneusz Wołoszczuk (Strasburg)
KIEROWNIK DZIAŁU MARKETINGU: Małgorzata Starzyńska
SEKRETARIAT: Aleksandra Staszewska
DZIAŁ PRENUMERATY: (pon.-pt. 9-16): Anna Mirkiewicz,
tel. 022 838 80 63
CENNIK WYDAWNICTW KAI: Biuletyn KAI „Wiadomości” –
prenumerata roczna pocztą – 358 zł, – prenumerata roczna
e-mailem – 194 zł
Gazetka „Życie Kościoła” – prenumerata roczna – 263 zł.
Redakcja zastrzega sobie prawo skrótów i korekty
nadesłanych tekstów
Zamieszczone w Biuletynie materiały mogą być
publikowane z podaniem źródła i po wykupieniu
abonamentu prasowego
KONTO ZŁOTÓWKOWE KAI:
Bank Polska Kasa Opieki S.A. nr rach:
83 1240 2034 1111 0010 0054 8635
KONTO EURO KAI:
PKO S.A.III O/W-wa nr 44124020341978001003569053
SKŁAD I ŁAMANIE: Studio BELLE-AMI

Podobne dokumenty