Historia pewnej przyjaźni – str. 2
Transkrypt
Historia pewnej przyjaźni – str. 2
3 Najbardziej inwigilowany człowiek PRL-u 11 Problemy spowiedników 30 „Szkoła męczenników” ma już 650 lat (1035) niedziela, 5 lutego 2012 www.kai.pl www.ekai.pl ISSN 1230-8641 5 BIULETYN KATOLICKIEJ AGENCJI INFORMACYJNEJ Fot. E. Walenda/PAP Historia pewnej przyjaźni – str. 2 EDITORIAL Nieodkryte skarby ROZMOWA K AI 2 Wierny przyjaciel potężną obroną i skarbem – powiada mędrzec Syrach. Wiem coś na ten temat, bo od dzieciństwa mam dwóch przyjaciół, na których zawsze mogę liczyć. Łączy mnie z nimi wspólnota ducha i przekonań oraz wiele wspólnych, wspaniałych przeżyć, natomiast pewną barierą jest nasze zaangażowanie zawodowe, ja – kościelny humanista, oni – biznesmeni. Co to jednak musi być za przyjaźń, gdy do tych wartości, o których powyżej, dodać jeszcze wspólną „pasję wiedzy”, zainteresowania naukowe i fascynacje intelektualne. A tak było właśnie w przypadku zmarłego przed rokiem abp. Józefa Życińskiego i ks. prof. Michała Hellera, wybitnego naukowca, laureata Nagrody Tempeltona. O ich przyjaźni mówi ks. Heller w wywiadzie zamieszczonym w tym numerze biuletynu. My możemy tylko żałować, że rozmowy tych wybitnych intelektualistów nie zostały nigdzie zarejestrowane. Jakież byłoby to przeżycie intelektualne! Możemy także żałować, że ich potencjału Kościół w Polsce nie wykorzystał najlepiej. Pokażcie mi taki Kościół lokalny, który miałby tej klasy indywidualności – wybitnego uczonego, który jest klasycznym symbolem symbiozy nauki i wiary, o co tak bardzo domagał się Jan Paweł II i Benedykt XVI, oraz niepospolitego hierarchę, niezwykle płodnego publicystę, autora książek i najaktywniejszego spośród ludzi Kościoła uczestnika debaty publicznej. Gdyby żyli na Zachodzie, chwalono by się nimi na potęgę. A u nas – o prestiżowych nagrodach kościelnych dla ks. prof. Michała Hellera jakoś nie słychać. Arcybiskup Józef Życiński nazwany po śmierci „samotnym białym żaglem” nie był nawet wybierany do Rady Stałej Episkopatu. Kościele w Polsce, dbaj o swoje skarby! Grzegorz Polak Historia pewnej przyjaźni Ks. prof. Michał Heller wspomina abp. Józefa Życińskiego w pierwszą rocznicę jego śmierci Brakuje Księdzu Profesorowi przyjaciela, Józka? – Bardzo brakuje. W ostatnich latach, gdy był w Lublinie, rzadko się widywaliśmy. Czasami zdarzało nam się spotykać na przykład w Rzymie. Nasze więzi podtrzymywał telefon. Miał taki zwyczaj, że zwykle wieczorem, po całym dniu pracy dzwonił do mnie z samochodu, gdy wracał do Lublina. Pamiętam naszą ostatnią rozmowę przed wyjazdem do Rzymu na obrady Kongregacji ds. Wychowania Katolickiego. Zauważyłem po jego głosie, że jest bardzo zmęczony. Zwykle w takich sytuacjach bagatelizował to i mówił, że dobrze się czuje. Ale podczas tej ostatniej rozmowy przyznał, że jest bardzo zmęczony i pojechał do Rzymu w swoją ostatnią podróż. Żegnając abp. Życińskiego w Tarnowie, powiedział Ksiądz Profesor, że był nieprzeciętnym człowiekiem. Na czym polegała Jego nieprzeciętność? – Jeśli ktoś jest nieprzeciętnym człowiekiem, to wie się o tym już po kilku z nim spotkaniach, a czasem nawet po pierwszym. Józek miał w sobie tę iskrę nieprzeciętności, która jednych zjednywała do niego, a inni jakoś nie potrafili jej sprostać. Moje pierwsze z nim spotkanie było dosyć prozaiczne. Kiedy jeszcze był studentem, poprosił mnie o recenzję jego pracy licencjackiej. Czytając ją, zauważyłem, że jest to człowiek o nieprzeciętnych zdolnościach i trzeba na niego zwrócić uwagę. Jaki był w przyjaźni? – Bardzo konsekwentny i co się rzadko zdarza, był bardzo w niej troskliwy. Troszczył się o swoich przyjaciół. Starał się im służyć i pomagać w trudnościach. Potrafił dostrzec wiele rzeczy trudnych do zobaczenia. Przypomina mi się jeden fakt. W Belgii mieliśmy wielkiego przyjaciela Polski – panią Françoise, która z ramienia belgijskiego episkopatu zajmowała się pomocą dla Kościołów z Europy Wschodniej. Organizowała m. in. stypendia dla młodych księży. Jednym z nich byłem ja, a potem też był Józek. Była to pani, która nie specjalnie dbała o siebie, a nawet była w pewnym sensie abnegatką, osobą całkowicie oddaną innym. Obdarowywała swoich podopiecznych rzeczami, których wówczas w Polsce brakowało. I raz się chyba zdarzyło, że ktoś z Polski przywiózł jej prezent i to dość niebagatelny. Tą osobą był właśnie Józek Życiński, który zauważył, że chodzi ona w zimie w jakimś marnym płaszczyku i przywiózł jej z Polski – kożuszek. To był cały Józek, który troszczył się o przyjaciół i wielu innych ludzi. Łączyły was nie tylko ludzkie więzi przyjaźni, lecz także przyjaźń intelektualna. To rzadkie, aby dwóch wybitnych specjalistów od filozofii i kosmologii napisało wspólnie tyle książek. Co tak was wspólnie fascynowało? Zgłębianie tajemnic Wszechświata? – Nie wiem, czy tylko zgłębianie tajemnic Wszechświata. Na pewno nasza przyjaźń nie ograniczała się do płaszczyzny osobowościowej, ale również dotyczyła naszych naukowych fascynacji. Ta intelektualna więź była bardzo ważna. Gdy Józek był jeszcze wykłacd. na str. 9 Najbardziej inwigilowany człowiek PRL-u Nieznane fakty z życia kard. Stefana Wyszyńskiego ujawniono podczas warszawskiej promocji książki Mariana P. Romaniuka pt. „Prymas Tysiąclecia w pamięci Polaków 19812011”. Spotkanie odbyło się 26 stycznia w warszawskiej siedzibie IPN. Prowadzący spotkanie dr Andrzej Grajewski, mówiąc o kontrowersjach między prymasem a przedstawicielami Stolicy Apostolskiej w sprawie watykańskiej Ostpolitik, przytoczył fakt, który początkowo wydawał mu się anegdotą, a świadczył o naiwności przedstawicieli papieża. Edward Gierek – pierwszy sekretarz PZPR – poprosił przebywającego w Polsce z kolejną wizytą abp. Luigiego Poggiego, nuncjusza do specjalnych poruczeń, aby stał z nim na trybunie honorowej podczas pochodu pierwszomajowego. Poggi gotów był tę propozycję przyjąć. – Zapobiegła temu „twarda interwencja” prymasa Wyszyńskiego – stwierdził Grajewski. Jak podkreślił historyk, Prymas Tysiąclecia był najbardziej inwigilowaną osobą w całym PRL-u, a w archiwach IPN zachowała się świadcząca o tym wprost gigantyczna liczba dokumentów. Prezes Instytutu dr Łukasz Kamiński zgodził się na propozycję Grajewskiego, aby wydać wybór tych dokumentów. Przystał również na drugą propozycję prowadzącego spotkanie, aby opublikować dokumenty obrazujące aresztowanie prymasa Wyszyńskiego. Dr Grajewski postulował też, aby podjąć temat – jak kard. Wyszyński zapisał się w świadomości Kościoła powszechnego. Podkreślił, że szczególnie interesujące byłoby zbadanie w świetle zachowanych świadectw potajemnych kontaktów prymasa z Kościołem na Wschodzie, za który kard. Wyszyński czuł się odpowiedzialny. Autor książki Marian P. Romaniuk zwrócił uwagę, że niektóre listy kardynała do władz PRL nie były czytane. Romaniuk w archiwum natknął się na oryginalny, nieodpieczętowany telegram, w którym prymas interweniował w sprawie uwolnienia biskupa chełmińskiego (w Pelplinie) Kazimierza Kowalskiego. O. Gabriel Bartoszewski ujawnił cudowne uzdrowienie za wstawiennictwem prymasa Wyszyńskiego. Pewna kobieta mająca ciężko poparzone dziecko, któremu lekarze nie dawali szans na przeżycie, zobaczyła w telewizji relację z pogrzebu Prymasa Tysiąclecia i powierzyła swego syna opiece zmarłego. Za trzy dni zdumiona usłyszała od lekarzy, by zabrała syna do domu. – Dzisiaj to dziecko ma 30 lat – powiedział o. Bartoszewski. Uczestnicy panelu, wśród których była także red. Ewa Czaczkowska z „Rzeczpospolitej”, chwalili skrupulatną i mozolną pracę Romaniuka, który zarejestrował niezliczone dowody pamięci Polaków o swoim prymasie. Szczególnym jej wyrazem jest 260 szkół imienia kard. Stefana Wyszyńskiego. – Nie jest to cześć odgórna, narzucona, lecz świadcząca, że w narodzie jest żywa pamięć o prymasie – zauważył dr Grajewski. W promocji liczącej prawie tysiąc stron książki, obok kard. Kazimierza Nycza, wziął także udział bp Wojciech Polak, sekretarz generalny Episkopatu Polski. Marian P. Romaniuk, Prymas Tysiąclecia w pamięci Polaków 1981-2011, IPN, Warszawa 2011. gp Kard. Kasper: Kościół powinien być kreatywną mniejszością Zaprezentował ją w Rzymie jego następca na stanowisku przewodniczącego Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan kard. Kurt Koch. Zwrócił uwagę, że niemiecki teologekumenista podziela zdanie brytyjskiego historiozofa Arnolda Toynbee’ego o roli dobrze uformowanych i kreatywnych mniejszości w trudnych momentach dziejów ludzkości. I tak kard. Kasper uznaje za anachroniczny model „Kościoła ludowego”, choć takie społeczne zakorzenienie miało rzeczywiście miejsce i niemały wpływ na rzeczywistość chrześcijaństwa. Obecnie w sytuacji rozpo- wszechnionego pluralizmu taka wizja Kościoła nie sprawdza się jednak, jego zdaniem, w realiach trzeciego tysiąclecia. Trzeba zatem nauczyć się rezygnowania z tego, co często wydaje się oczywiste, by zdecydować się z odwagą na „nowy początek”. A może on nastąpić, zdaniem kard. Kaspera, jedynie przez duchową odnowę Kościoła. RV Krótko – Wiele tak zwanych programów religijnych to artystyczny chłam – uważa abp Claudio Maria Celli, przewodniczący Papieskiej Rady ds. Środków Społecznego Przekazu. Jego zdaniem dotyczy to również niektórych filmów o tematyce religijnej. Problematyka ta bywa bardziej pogłębiona u pewnych twórców „uważanych prawie za ateistów niż w tak zwanych programach o wierze” – twierdzi watykański hierarcha i dodaje, że Kościołowi „potrzebni są w telewizji prawdziwi artyści”. Podczas konferencji prasowej w Watykanie abp Celli przedstawił orędzie Benedykta XVI na tegoroczny Światowy Dzień Środków Społecznego Przekazu, w którym mowa jest m.in. o roli milczenia w komunikacji międzyludzkiej. Pytany w tym kontekście o nieustanny potok słów w telewizji, hierarcha zauważył, że domaganie się od niej, by zamilkła byłoby sprzeczne z jej naturą, jednak „telewizja musi stawać się lepsza”. pb W YDARZENIA – Drogą Kościoła w kryzysie jest świadome przyjęcie roli kreatywnej mniejszości – uważa kard. Walter Kasper w swej najnowszej książce „Kościół katolicki. Istota, rzeczywistość, misja”. 3 Ingres nowego biskupa gliwickiego Jana Kopca KRAJ 28 stycznia odbył się w Gliwicach ingres nowego biskupa diecezji Jana Kopca. Na uroczystość przybyli m.in. kardynał Kazimierz Nycz, nuncjusz apostolski w Polsce abp Celestino Migliore oraz mimo mrozu – tłumy wiernych. 4 Ingres obwieściło bicie dzwonów w całej diecezji. W uroczystej procesji nowy biskup gliwicki przekroczył próg katedry pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła. Decyzją papieża Benedykta XVI zastąpił on pierwszego biskupa utworzonej przed 20 laty diecezji – Jana Wieczorka. Bp. Kopca powitał proboszcz parafii katedralnej ks. Bernard Plucik, który podał mu krucyfiks do ucałowania. Następnie bp Kopiec uczynił znak krzyża pobłogosławioną wodą oraz pokropił nią wiernych. – Biskup Jan przybywa do ludu dobrze sobie znanego. Wśród tego ludu bowiem się urodził, wzrastał i dojrzewał. Tu także zrodziło się jego kapłańskie powołanie – przypomniał w słowach powitania bp Wieczorek. Abp Migliore odczytał pismo Benedykta XVI o mianowaniu bp. Kopca – biskupem gliwickim. „Usilnie wszystkich zachęcamy, aby przyjęli Cię z radosnym duchem i chętnie podążali drogami zbawienia” – napisał Ojciec Święty. Nuncjusz przekazał bp. Kopcowi ten dokument oraz pastorał bp. Wieczorka, będący znakiem władzy pasterskiej. Homagium, czyli wyrazy szacunki i posłuszeństwa złożyli nowemu biskupowi gliwickiemu przedstawiciele diecezji. Podchodzili do niego kolejno: księża i klerycy, osoby konsekrowane i wierni świeccy. W gronie tym nie było biskupa pomocniczego Gerarda Kusza, ponieważ w tych dniach trafił do szpitala. Zebranych poruszył widok niepełnosprawnych – mężczyzny na wózku oraz kobiety, która językiem migowym wyraziła posłuszeństwo nowemu pasterzowi. – Zadaniem Kościoła gliwickiego będzie – jak to wskazywał przed wiekami Apostoł Narodów: iść, nauczać, wspierać, tłumaczyć i nie stać w miej- scu – powiedział w swojej pierwszej homilii bp Kopiec. – To będzie praca najtrudniejsza, ale tylko taką mogę przyrzec – podkreślił. – Nie bywanie na salonach, ale trwanie na modlitwie i cierpliwym towarzyszeniu człowiekowi. I przypominaniu: będziesz uznawał jednego Boga, czcił rodziców i starszych, nie będziesz zabijał, nie będziesz plugawił ludzkiej godności, nie będziesz naruszał porządku nawet rzeczy materialnych i dobrego imienia bliźniego. Nie trzeba więc żadnego nowego programu – zaznaczył hierarcha, zapraszając swoich diecezjan i ludzi dobrej woli do „pójścia wspólną drogą”. – Będziemy kiedyś odpowiadali, czy nie zmarnowaliśmy szansy, by zapuszczać korzenie w przeszłość i iść w przyszłość – zaznaczył. Przypomniał dzieje diecezji gliwickiej, która najpierw należała do diecezji wrocławskiej i krakowskiej, a w XX w. do katowickiej i opolskiej. – Ziemia ta była ojczyzną wspaniałych gospodarzy, ale jeszcze bardziej odpowiedzialnych duszpasterzy – dodał, wymieniając szczególnie swojego poprzednika bp. Wieczorka. – To ziemia ciężkiej pracy górnika i hutnika, którzy zmieniali jej oblicze, by rolnik mógł zapewnić obfitość chleba powszedniego. Dziś przychodzi spojrzeć z rozrzewnieniem na to, co minęło. Bowiem w dzisiejszym oglądzie ziemskiego oblicza tego zakątka wiele z filarów naszej dumy, w przeszłości gwarantującej zasobność i bogatą scenerię życia, dziś przedstawia się smutno. Nie ukrywamy, że przez krajobrazy, unaoczniające degradację tej ziemi, przeziera nade wszystko paraliżujące człowieka uczucie beznadziejności, brak poczucia stabilności, pracy, mieszkania. Taką egzystencję budują ludzie ludziom! – ubolewał hierarcha. I przekonywał, że „nie wystarczy opłakiwać dawne kształty, lecz trzeba poszukiwać pokładów nowych sił w ludzkich sercach, by ożywić ducha w degradującym się środowisku naturalnym. Rozpoczynać należy, jak przed wiekami, od nawoływania do nawrócenia”. List gratulacyjny z okazji ingresu bp. Kopca przesłał przebywający w Rzymie Prymas Polski abp Józef Kowalczyk. Zapewnił o swej szczerej i gorącej modlitwie oraz wyraził przekonanie, że „jeśli Bóg kogoś powołuje, to i łaskę daje”. „Pan Bóg – napisał abp Kowalczyk – obdarował Cię wieloma talentami intelektualnymi i duchowymi doświadczeniami, które rozwijałeś w diecezji opolskiej. Niech teraz twa posługa owocuje w diecezji gliwickiej”. Gratulacje dla nowego ordynariusza przekazał także prezydent RP Bronisław Komorowski. Podkreślił, że diecezją gliwicką od dzisiaj kierować będzie „doświadczony w pełnieniu posługi biskupiej, wieloletni formator kapłanów, intelektualista i ceniony nauczyciel prawd wiary, wybitny znawca i miłośnik historii Kościoła. Pasterz, który dał się poznać jako człowiek dialogu, otwarty na ludzi, chcący i potrafiący dzielić się z nimi własnym doświadczeniem życia chrześcijańskiego”. Na ingres przybyli do Gliwic m.in. metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz, metropolita katowicki abp Wiktor Skworc, metropolita wrocławski abp Marian Gołębiewski, metropolita lubelski abp Stanisław Budzik, sekretarz generalny KEP bp Wojciech Polak, arcybiskupi seniorzy – katowicki – Damian Zimoń oraz opolski – Alfons Nossol. Przybyli także goście z zagranicy, m.in. bp Wolfgang Ipolt – biskup Görlitz, abp Jan Graubner z Ołomuńca, biskup witebski Władysław Blin. W uroczystości wzięli także udział przedstawiciele wyższych uczelni, m.in. KUL, gdzie bp Kopiec studiował historię Kościoła i uzyskał doktorat z nauk teologicznych, oraz Uniwersytetu Opolskiego, z którym jest związany poprzez swoją dydaktyczną i naukową działalność. Obecni byli przedstawiciele władz wojewódzkich i samorządowych. Uroczystość uświetniły Akademicki Chór Politechniki Śląskiej, Chór Katedralny oraz górnicza orkiestra dęta kopalni „Sośnica”. awo, aw Rady duszpasterskie i ewangelizacja – obradowała Komisja ds. Duszpasterstwa Episkopatu Podczas spotkania członkowie Komisji omawiali założenia programu duszpasterskiego na kolejny rok 2012/2013, który rozpocznie się w I niedzielę Adwentu przypadającą 2 grudnia br. Będzie on przebiegał pod hasłem: „Być solą ziemi” i będzie częścią 3-letniego programu realizowanego pod hasłem: „Kościół domem i szkołą komunii”, który z kolei ma ukazać rzeczywistość Kościoła jako komunii, czyli wspólnoty z Bogiem i drugim człowiekiem. Badania i kongres Badania dotyczące działalności diecezjalnych rad duszpasterskich w Polsce rozpoczęła już Sekcja Teologii Pastoralnej Wydziału Teologicznego UKSW w Warszawie. – Skonstruowaliśmy kwestionariusz ankietowy i chcemy zobaczyć, jak te rady działają, na ile wypełniają wskazania magisterium Kościoła – mówi ks. dr Tomasz Wielebski. Teolog pastoralista podkreśla, że głównym celem pracy duszpasterskiej Kościoła w Polsce jest ożywienie działalności struktur komunijnych, do których należą także diecezjalne rady. Wstępne wyniki badań ankietowych będą znane już wiosną, natomiast całościowy raport zostanie przedstawiony na I Ogólnopolskim Kongresie Diecezjalnych Rad Duszpasterskich w Licheniu. Ma on pomóc w przeanalizowaniu, które elementy pracy rad wymagają modyfikacji lub ożywienia. Jak podkreślił ks. dr Wielebski, ważnym zadaniem pracy rady jest opracowanie takiego programu duszpasterskiego dla diecezji, który nie tylko realizowałby kierunek nakreślony w programie ogólnopolskim, lecz także uwzględniał lokalną specyfikę. Ks. dr Wielebski zapowiedział, że w 2013 r. odbędzie się ogólnopolski kongres duszpasterskich rad parafialnych. Niewykluczone, że wtedy zostanie podjęta kwestia adaptacji programu duszpasterskiego na poziomie parafii. Być solą ziemi Program duszpasterski 2012/2013 będzie przebiegał pod hasłem „Być solą ziemi”. – Główny nurt treści tego programu zawarty jest w Słowie Natchnionym – podkreśla abp Stanisław Gądecki, przewodniczący Komisji Duszpasterstwa KEP. U ewangelisty Marka sól to trwała ochrona przed zepsuciem, którym są spory między uczniami; u św. Łukasza to – miłość do Chrystusa i jednocześnie trwała postawa wyrzekania się wszystkiego, co się posiada; a u Mateusza – sól wyraża przeznaczenie chrześcijanina dla świata. Ewangelia pokazuje, co wnosi chrześcijaństwo – w sensie ducha ofiary, oczyszczenia, zachowania świata w stanie nieskażonym od zepsucia. Różne interpretacje przedstawiali też Ojcowie Kościoła. Jeśli chodzi o treści formacyjne programu duszpasterskiego, to – według przewodniczącego Komisji – punktem wyjścia jest uświadomienie sobie sytuacji życia w grzechu, życia „dla siebie” i głoszenie tego, że chrześcijaństwo to jest „bycie dla”. Dalszy ciąg to kwestia społeczna, czyli docieranie do wszystkich poziomów życia społecznego: na uniwersytecie, w szkole, parafii, w polityce, gospodarce, społeczeństwie, w mediach i w języku, by również tam można było spotkać uczniów Chrystusa, a nie ludzi, którym się wydaje, że są chrześcijanami – podkreślił abp Gądecki. Jego zdaniem nie tylko trzeba uwzględnić współczesny kontekst głoszenia Ewangelii, lecz także i to, czy faktycznie jest przekazywana czysta nauka apostolska. Sekretarz Komisji KEP ds. Duszpasterstwa ks. dr Szymon Stułkowski wyjaśnił, że główne cele pracy programu duszpasterskiego będą zmierzały do „krzewienia duchowości komunii, rozbudzania ducha apostolskiego wiernych świec- kich, formowania wiernych zdolnych do czynnego zaangażowania się w przemianę świata oraz uwrażliwianie na najbardziej potrzebujących”. W realizacji tego programu nacisk będzie położony na odkrywanie powołań do ewangelizacji, chrześcijańskie świadectwo małżeństw i rodzin, obecność wiernych świeckich w życiu społecznym, politycznym, gospodarczym, kulturalnym i medialnym oraz na tworzenie ośrodków formacji animatorów świeckich. Świadectwo Kluczem do zaangażowania w przemianę świata ma być ewangelizacja na wielu płaszczyznach życia codziennego, dlatego zaproszenie do wygłoszenia specjalnego referatu podczas zebrania Komisji wystosowano do bp. Józefa Kupnego, przewodniczącego Rady ds. Społecznych Episkopatu Polski. Przypomniał on, że częścią ewangelizacyjnej misji Kościoła jest upowszechnianie nauki społecznej. Szczególną rolę odgrywają tu katolickie uczelnie wyższe. Według bp. Kupnego ważne jest łączenie nauki społecznej Kościoła ze specjalistycznymi dziedzinami: ekonomią, socjologią czy politologią. Potrzebne są laboratoria – miejsca spotkania i współpracy teoretyków katolickiej nauki społecznej z aktywnymi uczestnikami życia społeczno‑gospodarczego i politycznego. – Zaniechanie prób realizacji dorobku katolickiej nauki społecznej rodzi podejrzenie, że nauka ta jest rodzajem nowej utopii, o której czasami wypada mówić, ale absolutnie nie można jej realizować – stwierdził bp Kupny. Ponadto, jak zauważył przewodniczący Rady ds. Społecznych KEP, „niektórzy politycy odwołują się do zasad katolickiej nauki społecznej, natomiast ich działanie niewiele ma wspólnego z tymi zasadami”. – To werbalne przywiązanie do nauczania społecznego Kościoła ma legitymizować ich działalność polityczną w oczach wierzących wyborców – dodał bp Kupny. – Wydaje się też – kontynuował – że nawet ci, którzy autentycznie przywiązani są do głoszonych przez Kościół KRAJ Ogólnopolski Kongres Diecezjalnych Rad Duszpasterskich oraz ożywienie wszelkiego typu rad parafialnych, czyli tzw. struktur komunijnych, to najważniejsze priorytety programu duszpasterskiego Kościoła w Polsce. 23-24 stycznia obradowała w Warszawie Komisja Episkopatu Polski ds. Duszpasterstwa. Po raz pierwszy gremium to poszerzono o członków nowego Zespołu KEP ds. Nowej Ewangelizacji. 5 KRAJ 6 zasad i wartości, nie do końca wierzą, że w sferze polityki i gospodarki można coś zmienić na lepsze – zauważył hierarcha. Zdaje się – jego zdaniem – że „w podświadomości tych ludzi tkwi przeświadczenie, iż nic lepszego nie można wymyślić, by naprawić to, co takiej poprawy wymaga”. Według bp. Kupnego potrzebne są dziś różne inicjatywy środowisk katolickich w polityce, gospodarce czy tzw. trzecim sektorze. Powinny się w nie zaangażować zarówno ruchy i stowarzyszenia kościelne, jak również parafie oraz całe diecezje. Działania te nie mogą być doraźne, ale systematyczne, a „pozytywne doświadczenia muszą być przekazywane dalej”. Misja ewangelizacyjna Kościoła wymaga, by był on obecny na „współczesnych areopagach”. Nie chodzi tutaj o obecność samego duchowieństwa, ale ludzi świeckich, głównie „odpowiednio wykształconych elit katolickiej inteligencji”. Kościół w Polsce musi zwiększyć wysiłek kształtowania tych elit tak, by wzięły one na siebie „ciężar działań ewangelizacyjnych we wszystkich obszarach życia publicznego”. Katolicy świeccy – uważa bp Kupny – „nie mogą rezygnować z udziału w polityce – działalności gospodarczej, społecznej i prawodawczej, która w sposób organiczny służy wzrastaniu wspólnego dobra”. – Prawo i obowiązek uczestniczenia w polityce dotyczy wszystkich i każdego, chociaż formy tego udziału i płaszczyzny, na jakich się dokonuje, mogą być różne. Demokracja daje różne możliwości i należy z nich korzystać – podkreślił hierarcha. Jego zdaniem aktywność katolików powinna być większa także w sferze gospodarczej. Mogłaby się przejawiać m.in. w tworzeniu konkurencyjnych – wobec już istniejących, prywatnych i publicznych – struktur produkcyjnych, stawiających sobie cele społeczne i świadczących wzajemną pomoc. – Istniejące w różnych częściach świata liczne formy organizacyjne przedsiębiorstw, mające początek także w inicjatywach religijnych, pokazują, że jest to możliwe. Również w naszym kraju z powodzeniem działają firmy, które swoją działalność kształtują w oparciu o motywy inne niż finansowy zysk – stwierdził bp Kupny. Wzywał też do „skuteczniejszej obecności katolików w mediach”, jednym ze współczesnych areopagów, na których „toczy się walka o człowieka”. Ubolewał nad przestarzałym językiem, jakim zwłaszcza duchowieństwo komunikuje się z wiernymi świeckimi. – Ciąży na nim teologiczna i filozoficzna abstrakcja oraz warstwy przebrzmiałych stylistyk, które nie ułatwiają słuchaczowi przyjęcia ewangelicznego orędzia – wyjaśnił. I dodał, że „anachronizm językowy jest największą przeszkodą w mówieniu o Bogu współczesnemu człowiekowi”. Nie cechuje on jedynie kaznodziejów – „tak samo mówią świeccy, gdy przychodzi publicznie zabierać głos w sprawach wiary”. Przewodniczący Rady ds. Społecznych KEP podkreślił więc: – Jeśli Kościół chce być skuteczny w przekazie nauki ewangelicznej, musi poświęcić większą uwagę nie tylko obecności w mediach, lecz także treści i formie tego przekazu. – Ogromną szansą duszpasterską i potencjałem do zagospodarowania są wolontariusze – zwrócił uwagę ks. dr Zbigniew Sobolewski, sekretarz Caritas Polska. To dzięki ich całorocznej pracy możliwa jest realizacja znanych już wśród Polaków inicjatyw, jak Wigilijne Dzieło Pomocy Dzieciom, „Skrzydła”, „Kromka Chleba” czy programy dożywiania dzieci w szkołach i wsparcia bezdomnych. Ogółem w całym kraju jest 102 tys. wolontariuszy, zrzeszonych głównie w Szkolnych Kołach Caritas, Parafialnych Zespołach Caritas i Diecezjalnych Centrach Wolontariatu. – Do takiej formy działania na rzecz innych można by zachęcić także młodzież, bezrobotnych, młodszych emerytów, tzw. „urodzonych społeczników” czy specjalistów różnych dziedzin. Mogliby do nich dotrzeć sami duszpasterze, jednak – ubolewał ks. Sobolewski – wśród księży na parafiach jest „nikłe zainteresowanie” propagowaniem wśród wiernych działalności kół Caritas. Tymczasem samej organizacji przez ponad 20 lat działania w wolnej Polsce udało się skojarzyć idee wolontariatu także z inicjatywami kościelnymi. – Trzeba ten religijny wymiar wolontariatu podtrzymać i rozwijać dalej – podkreślał ks. Sobolewski, dodając, że według badań CBOS, aż 82 proc. Polaków ufa Caritas. Nowa ewangelizacja Po raz pierwszy w posiedzeniu Komisji ds. Duszpasterstwa uczestniczyli członkowie powstałego w październiku 2011 r. Zespołu KEP ds. Nowej Ewangelizacji. Ks. Marian Królikowski, konsultor Papieskiej Rady ds. Krzewienia Nowej Ewangelizacji, podkreślił, że właśnie nowa ewangelizacja traktowana jest jako program duszpasterski dla Kościoła w trzecim tysiącleciu. Zwrócił też uwagę, że wielu księży obawia się, iż pojęcie nowej ewangelizacji przekreśla ich dotychczasowy wysiłek duszpasterski. Zdaniem ks. Królikowskiego prowadzi to niekiedy do „postaw graniczących z uprzedzeniami”. Wyjaśniając zebranym, na czym w istocie polega nowa ewangelizacja, podkreślił za Janem Pawłem II, że jest ona „nowa w zapale, metodach i środkach wyrazu”. – Nowy zapał rodzi się z osobistego spotkania z osobą Jezusa Chrystusa, dlatego w parafiach wysiłek duszpasterski musi prowadzić do nowego osobistego spotkania z Chrystusem – przekonywał. Nowa metoda skupia się na powrocie do głoszenia kerygmatu. – Jest to tym bardziej ważne, że ewangelizacją jest praktycznie wszystko, co czyni Kościół – dodał. – Istotne – jest też zaangażowanie wszystkich członków Kościoła, przede wszystkim świeckich, dlatego należy formować świeckich do przekazu wiary. Ogólnopolska baza danych środowisk nowej ewangelizacji działających w naszym kraju powstaje z inicjatywy Zespołu Konferencji Episkopatu Polski ds. Nowej Ewangelizacji. Jego przewodniczący bp Grzegorz Ryś podkreśla, że baza pomoże usprawnić koordynację działań i przekazywanie informacji. Grupy ewangelizacyjne, ruchy oraz różne środowiska mogą zgłaszać swoją działalność poprzez wypełnienie do 20 lutego formularza na oficjalnej witrynie zespołu KEP pod adresem: www.NowaEwangelizacja.org. 28-29 lipca odbędzie się ich kongres. Zostanie połączony z XIII Ogólnopolską Inicjatywą Ewangelizacyjną Przystanek Jezus w Kostrzynie nad Odrą. Organizatorem zarówno kongresu, jak i Przystanku jest Wspólnota św. Tymoteusza. � awo Mówiąc o nowych środkach wyrazu, ks. Królikowski wskazał, że chodzi o powrót do języka Biblii, języka egzystencjalnego i prostych form przekazu. Zdaniem zmartwychwstańca ks. Krzysztofa Czerwionki, dyrektora biura krajowego Szkoły Ewangelizacji św. Andrzeja, potrzeba obecnie takich dzieł ewangelizacji, które prowadzą do osobistego doświadczenia Boga. Dlatego należy promować wszelkie rekolekcje ewangelizacyjne, parafialne, szkolne czy programy przygotowania do bierzmowania. Z kolei ks. Artur Godnarski, koordynator Ogólnopolskiej Inicjatywy Ewangelizacyjnej Przystanek Jezus, postulował przeprowadzenie pod patronatem Komisji KEP ds. Duszpasterstwa warsztatów dla zespołów prowadzących rekolekcje szkolne. Abp Gądecki zapowiedział, że w imieniu Komisji przedłoży w marcu Konferencji Episkopatu Polski propozycje tematyczne programu duszpasterskiego na kolejne lata – 2013/2014. W jego ocenie mógłby to być program katechumenalny dla wszystkich parafii rozłożony na 3 lata albo program ujęty w haśle: „Chrystus – droga, prawda i życie” lub program oparty na wprowadzeniu w historię zbawienia. Każda z tych propozycji mogłaby też uwzględniać nawiązania do Ślubów Jasnogórskich czy do 1050-lecia chrztu Polski. Abp Gądecki wspomniał również o zamiarze ponownego zaproszenia papieża do Polski. Okazją mogłyby być właśnie obchody 1050-lecia chrztu Polski i perspektywa Światowych Dni Młodzieży. Oficjalne zaproszenie zwyczajowo kieruje do papieża KEP i prezydent RP. Na razie nie zostało wystosowane. awo, lk znacznie więcej niż dzieli – zaznaczył. Jego zdaniem dużo w tej dziedzinie zależy od duchowieństwa chrześcijańskiego i muzułmańskiego, czego i jak nauczają swoich współwyznawców. Dodał, że Polska jest przykładem współistnienia wszystkich religii i kultur i z tego powinniśmy być dumni. Podczas spotkania klerycy Wyższego Seminarium Duchownego Diecezji Warszawsko-Praskiej odczytali wybrane specjalnie na tę okazję fragmenty Biblii, nawiązujące do tematyki tegorocznych obchodów Dnia Islamu, a następnie odczytane zostały odpowiednie fragmenty Koranu w języku arabskim oraz w tłumaczeniu na język polski. W ramach debaty głos zabrali ks. prof. Tomasz Stępień z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie oraz dr Artur Konopacki z Uniwersytetu w Białymstoku, współprzewodniczący Rady ze strony muzułmańskiej. Ks. prof. Stępień odwołując się do historii filozofii, przedstawił uniwersalną perspektywę wartości duchowych, bez których współczesny człowiek nie będzie wiedział ani kim jest, ani dokąd zmierza, gdyż jak dodał, „nie wszystko da się wyjaśnić przy pomocy mechaniki”. Z kolei dr Konopacki mówił o duchowości w islamie, dzięki której człowiek zbliża się do Boga i jest w stanie rozpoznawać dobro i zło. – Duchowość staje się kompasem moralnym – mówił. Zaznaczył, że wymiar duchowy jest potrzebny także po to, by osiągnąć to, co jest najważniejsze dla religii monoteistycznych, czyli zbawienie. Nowym akcentem podczas tegorocznego Dnia Islamu były refleksje Romana Zięby związane z jego pieszą pielgrzymką z Jerozolimy do Asyżu. Pątnik opowiadał m.in. o spotkaniach z muzułmanami. Ostatnim oficjalnym punktem programu były modlitwy i znak pokoju. Wyznawcy islamu wznieśli modlitwę spontaniczną – „Dua”, a chrześcijańską modlitwę wiernych zakończyło odmówienie „Ojcze nasz”. Współgospodarzami spotkania byli bp Romuald Kamiński, przewodniczący Komitetu ds. Dialogu z Religiami Niechrześcijańskimi oraz Rada Wspólna Katolików i Muzułmanów. Oprócz hierarchów katolickich i chrześcijan różnych wyznań w spotkaniu uczestniczyli polscy muzułmanie z muftim Miśkiewiczem oraz przewodniczący Ligi Muzułmańskiej w RP. Przybyli również ambasadorowie państw muzułmańskich, m.in. z Pakistanu, Iraku, Jemenu. Specjalnie przesłanie skierował nuncjusz apostolski w Polsce abp Celestino Migliore. Podkreślił w nim, że zwrócenie uwagi „na duchowy aspekt osoby ludzkiej ma w naszych czasach pierwszorzędne znaczenie szczególnie wtedy, gdy podważa się i kwestionuje wartości religijne, a także rolę religii w przestrzeni publicznej. Chrześcijanie i muzułmanie zwracają uwagę na istotę sakralnego wymiaru osoby ludzkiej i jej godność. Właśnie to wytycza przestrzeń naszego wzajemnego szacunku i poważania, i to właśnie jest polem naszego współdziałania w służbie dla pokoju pomiędzy narodami i osobami”. awo 2. pielgrzymka Benedykta XVI? Pod hasłem „Chrześcijanie i muzułmanie: poparcie dla duchowego wymiaru człowieka” odbył się XII Dzień Islamu w Kościele katolickim w Polsce. Centralne obchody zorganizowano 26 stycznia w Warszawie. Inicjatywa polskiego episkopatu jest pionierska w skali światowej. – Budzi ona pozytywne zainteresowanie poza naszymi granicami – zauważył bp Romuald Kamiński, przewodniczący Komitetu KEP ds. Dialogu z Religiami Niechrześcijańskimi. Podczas spotkania na warszawskiej Pradze przedstawiciele obydwu religii czytali Biblię i Koran, dyskutowali i modlili się. – Potrzeba konkretnych „dialogowych” akcji, coraz częściej chrześcijanie i muzułmanie muszą wspólnie działać – tak jak dwa lata temu, gdy wsparli sierociniec w Ziemi Świętej – podkreślił ks. Adam Wąs, współprzewodniczący Rady Wspólnej Katolików i Muzułmanów. Bp Kamiński powiedział, że tegoroczny temat Dnia Islamu ma dopomóc w zrozumieniu pierwszeństwa wartości duchowych nad materialnymi, „byśmy stali się zdecydowanymi obrońcami godności ludzkiej”. Z kolei przewodniczący Muzułmańskiego Związku Religijnego w RP mufti Tomasz Miśkiewicz zwrócił uwagę, że dialog musi być prowadzony dla dobra człowieka, a nie dla dobra religii. – Każdy ma prawo do pokoju, świętości i sprawiedliwości. Powinniśmy współdziałać na rzecz dobra ludzkiego, abyśmy mogli zrozumieć, że łączy nas KRAJ XII Dzień Islamu 7 Kard. Nycz u prezydenta: budujemy fundament ducha – Jako religie i Kościoły chrześcijańskie, w tym Kościół katolicki, chcemy w naszym państwie, w naszym kraju, budować fundament ducha – deklarował metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz podczas tradycyjnego, noworocznego spotkania przedstawicieli różnych religii z prezydentem RP Bronisławem Komorowskim. Odbyło się ono 24 stycznia w Pałacu Prezydenckim z udziałem duchownych i wiernych reprezentujących Kościół katolicki, Kościoły zrzeszone w Polskiej Radzie Ekumenicznej, Kościół Zielonoświątkowy, Kościół Adwentystów Dnia Siódmego oraz wspólnotę judaistyczną i muzułmańską. KRAJ Kard. Nycz odwołał się do „proroczych słów” Jana Pawła II wygłoszonych w 1997 r. w Gnieźnie, w których papież przestrzegał przed nowym murem, który może podzielić Europę, o ile nie będzie zbudowana na wartościach ducha. – Dzisiaj, w Pałacu Prezydenckim, spotykamy się niejako w „imię 8 W spotkaniu noworocznym z prezydentem RP najliczniej reprezentowany był Kościół rzymskokatolicki. Obok kard. Nycza przybyli: sekretarz generalny Konferencji Episkopatu bp Wojciech Polak, biskup sandomierski Krzysztof Nitkiewicz, przewodniczący Rady Episkopatu ds. Ekumenizmu, biskup polowy RP Józef Guzdek i biskup pomocniczy warszawski Tadeusz Pikus. Polski Autokefaliczny Kościół Prawosławny reprezentował jego zwierzchnik metropolita Sawa oraz bp Jerzy, prawosławny ordynariusz polowy. Byli także zwierzchnicy innych Kościołów członkowskich Polskiej Rady Ekumenicznej: ewangelicko-augsburskiego – bp Jerzy Samiec, ewangelicko-refomowanego – bp Marek Izdebski z bp. seniorem Zdzisławem Trandą, polskokatolickiego – bp Wiktor Wysoczański, Kościoła Starokatolickiego Mariawitów – bp Ludwik M. Michał Jabłoński i baptystycznego – prezbiter Gustaw Cieślar. tych słów” – kontynuował metropolita warszawski. – Dlatego, że jako religie i Kościoły chrześcijańskie chcemy budować fundament ducha. Nie żądając i nie spodziewając się żadnych przywilejów, pragniemy, by ta praca Kościoła katolickiego, innych Kościołów i religii była zauważana i doceniana – mówił kard. Nycz. Podkreślił, że „w sytuacji, kiedy tu i ówdzie pojawiają się próby redefiniowania obecności Kościoła w życiu społecznym, w panu prezydencie widzimy tego, który będzie stał na straży tego, co się nazywa autonomią i współpracą Kościołów i religii z demokratycznym państwem”. Spotkanie rozpoczęło przemówienie Bronisława Komorowskiego, który zauważył, że jest ono okazją do spojrzenia na Polskę jako wspólnotę skupiającą ludzi bardzo różnych pod względem języka, kultury i wyznania. Podkreślił, że „wspólnota nie wymaga tego, by wszyscy byli tacy sami”, przeciwnie – „dobra wspólnota to taka, która potrafi ogarnąć, przytulić, docenić i wydobyć wszystko, co dobre, właśnie z różnic dzielących ludzi”. Prezydent stwierdził również, że dobra wspólnota oparta jest na fundamencie wartości. Swoich gości określił jako „wspólnotę ludzi, którzy mają silną motywację do myślenia o sobie, o innych, o świecie, także o ojczyźnie w kategoriach optymizmu i wiary, że świat idzie ku lepszemu”. Życzył, aby w tym duchu – mimo różnic – razem rozwiązywać wszystkie polskie problemy w wymiarze wspólnoty państwowej, religijnej, rodzinnej i lokalnej. Zdaniem prezydenta spotkanie noworoczne z przedstawicielami różnych religii przypomina historię Rzeczpospolitej wielu narodów, z drugiej strony jest wzywaniem ku przyszłości, bo ciągle musimy się uczyć i pracować na rzecz wspólnoty budowanej na poszanowaniu różnorodności. Prezes Polski Rady Ekumenicznej prawosławny abp Jeremiasz dostrzegł w spotkaniu nawiązanie do najlepszych tradycji państwowości polskiej, respektującej równość wszystkich obywateli bez względu na wyznanie, narodowość i światopogląd. Wyraził radość, że sytuacja ekumeniczna „jest wyjątkowa”, a współpraca Kościołów chrześcijańskich w Polsce, nie tylko tych zrzeszonych w Polskiej Radzie Ekumenicznej, lecz także z Kościołem rzymskokatolickim i tzw. Kościołami wolnymi, układa się niezwykle dobrze. – Doświadczamy najczęściej równego traktowania ze strony władz państwowych i samorządowych. I za to serdecznie dziękuję, tym bardziej że w historii, także tej niedalekiej, bywało różnie – zauważył ordynariusz prawosławnej diecezji wrocławskoszczecińskiej. Podkreślił, że im bardziej zbliżamy się do Boga, tym bardziej zbliżamy się do siebie. Dotyczy to nie tylko relacji między chrześcijanami, lecz także stosunku do niewierzących, „bo Chrystus umarł na krzyżu za każdego człowieka”. Naczelny rabin RP Michael Schudrich powiedział: – Czuję w tej chwili, że nasz Ojciec Bóg jest bardzo radosny, że wszystkie jego dzieci są razem. Do wątku wspólnoty nawiązał w swoim przemówieniu także mufti Tomasz Miśkiewicz, który podkreślił: – Tworząc jedność, musimy razem solidnie przekazać światu misję pokoju i sprawiedliwości. gp Dzień Życia Konsekrowanego „Kościół naszym domem” – to hasło tegorocznego Dnia Życia Konsekrowanego obchodzonego 2 lutego. Tłumacząc znaczenie hasła podczas konferencji prasowej w Warszawie, kielecki biskup pomocniczy Kazimierz Gurda, przewodniczący Komisji ds. Instytutu Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego, wyjaśnił, że członkowie tych wspólnot tworzą domy, w których każdy doświadcza obecności Boga, a także matki i ojca. – To również miejsce, do którego może wrócić syn marnotrawny – stwierdził bp Gurda. aw cd. ze str. 2 dowcą, a później dziekanem na Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie, mieszkał na Azorach, przeciętnym komunistycznym osiedlu blokowisk. Przychodziłem do jego mieszkania, aby omawiać pewne sprawy organizacyjne, przygotowania seminarium, sympozjów czy wspólnych publikacji. Nasze spotkania zamieniały się zazwyczaj w intelektualne dyskusje, z których później powstawały nasze wspólne książki czy artykuły. To była wielka rzecz i olbrzymia przyjemność. Rzadko zdarza się w życiu taka intelektualna przygoda i dlatego tak dobrze pamiętam moje wizyty u Józka na Azorach. Jak scharakteryzowałby Ksiądz Profesor tę waszą intelektualną więź? – W takich przyjaźniach konieczne są na pewno wspólne cechy charakteru i wspólne zainteresowania. Musi zaistnieć jakiś rezonans dwóch psychik. Ale potrzebna jest też różnorodność. Gdybyśmy obaj byli tacy sami, to po co byłby ten drugi. Józek był do mnie podobny, ale i też bardzo różny, dlatego chyba tak dobrze się uzupełnialiśmy. Często się spieraliście? – Nie pamiętam, czy w ogóle się spieraliśmy, ale chyba nie. Na pewno mieliśmy różne zdania w wielu kwestiach, ale nie dochodziło między nami do kłótni w dzisiejszym politycznym stylu. Byliście autorami wielu wspólnych inicjatyw. Która z nich najbardziej zapadła Księdzu Profesorowi w pamięci? Wymieńmy choćby sympozja w Castel Gandolfo z udziałem Jana Pawła II czy seminaria interdyscyplinarne w Krakowie. – Trudno uznać, która z naszych wspólnych inicjatyw była szczególnie ważna. Ważna była współpraca i wciągnięcie w jej orbitę innych ludzi. Razem inicjowaliśmy i prowadziliśmy intelektualne projekty, ale to, że udało się wciągnąć w nie innych, to w 90 proc. było zasługą Józka. On potrafił ściągać ludzi. Na jego seminaria przybywały tłumy i to nie tylko studentów. Wielu z nich przychodziło na początku tylko go posłuchać, a później pozostawali u niego na stałe. Miał niezwykłą zdolność przyciągania. Ponadto uprawiał trochę łatwiejszy styl filozofowania niż ja. Ja na przykład wymagałem pewnej znajomości nauk ścisłych, a to ludzi trochę odstraszało. Józek miał dar humanistycznego mówienia o rzeczach trudnych. Kiedy został biskupem i przyjechał do Tarnowa, mogliśmy w miarę blisko współpracować, gdy jednak odszedł do Lublina, bardzo nam go brakowało, m. in. jako „ściągacza” nowych talentów. Abp Życiński jako filozof był czytany i dyskutowany... – Józek przede wszystkim miał pasję. Ludzi z pasją jest wielu, ale jest czymś niedobrym, gdy pasja obraca się w złym kierunku. U niego skierowała się w dobrym kierunku, gdyż połączyła się z otwartością. Dla filozofa i naukowca otwartość i szerokość spojrzenia na stanowiska odmienne od swojego to bardzo ważna cecha. Józek jednego nie znosił i na to nie był otwarty – jak ktoś próbował go nabierać i jak widział nieuczciwość intelektualną. Zdumiewał także szerokością problematyki, jaką poruszał w swoich pracach... – Zajmował się wieloma zagadnieniami. Jego talenty trochę rozpraszały się na zbyt wiele problemów. Może lepiej by było, gdyby skoncentrował się na węższej dziedzinie. Po jego śmierci napisałem w „Zagadnieniach Filozoficznych” tekst będący przeglądem jego działalności naukowej na polu filozofii. Pracując nad nim, ujawnił mi się obraz całości jego poglądów, które ułożyły się w pewien system. Życiński naszkicował bardzo ciekawy program filozoficzny, którego niestety nie zdołał ukończyć. Co było w tym programie? – Można go podsumować w kilku punktach. Przede wszystkim Życiński był filozofem nauki. Co jest wyjątkowe w kręgach kościelnych, zwłaszcza w latach 70. i 80. XX w., to to, że on wtedy zapoznał się z anglosaską filozofią nauki, co na gruncie polskim było pionierską inicjatywą. W Polsce, szczególnie dla kręgów kościelnych, filozofia ta była terra ignota. Dostrzegł w niej ogromne pokłady możliwości do wykorzystania także w myśli chrześcijańskiej. Kolejny punkt, który mi się jawi, choć on osobiście nie użyłby takiego sformułowania, to program odnowy metafizyki. Polegał on przede wszystkim na tym, aby nie zawężać się tylko do jednego systemu, co zawsze groziło i grozi filozofii kościelnej opierającej się głównie na systemie arystotelesowsko-tomistycznym. On doceniał ten system, ale chciał go widzieć jako jedną z wielu możliwości. Postulował, aby uprawiać dialog pomiędzy systemami filozoficznymi. Dialog ten powinien być prowadzony metodami, jakie wypracowała filozofia analityczna, analizy języka i analizy logicznej. Nie jest tak, że każdy system jest od siebie izolowany i znieczulony na kontakty z innymi, gdyż taki system jest bezwartościowy. Trzeba, aby filozofia wchodziła w żywotne tkanki prądów intelektualnych współczesności. To był zamysł Życińskiego, który zaczął wypracowywać. Najważniejszą jego publikacją z tej dziedziny jest dwutomowy „Teizm i filozofia analityczna”. Kolejnym punktem w jego syntezie filozoficznej było wzbogacanie metafizyki poprzez myśl związaną z filozofią procesu Alfreda Whiteheada. Uważał, że jego filozofia pięknie uzupełnia arystotelizm i tomizm. O ile jednak oba są systemami statycznymi, to Whitehead wprowadza element procesu, zmiany, dynamiki oraz otwartości na nauki. Widział, że kierunki te można ładnie pogodzić. Trzeba przyznać, że wielu ludzi wciągnął w orbitę myśli Whiteheada. Patrząc na filozofię w Polsce, także w Kościele, dzisiaj wiele osób uprawia filozofię w tym duchu. Następnym punktem jest filozofia Boga. Dla Życińskiego była ona bardzo ważna i stanowiła centrum jego myśli. Wiele wątków ze swej filozofii Boga umieszczał później w książkach popularnych, wręcz ascetycznych. Hasłem jego filozofii Boga był „panenteizm” – „Bóg w świecie, ale wykraczający poza świat”. Proszę nie mylić tego z „panteizmem” utożsamiającym Boga ze świa- ROZMOWA K AI Historia pewnej przyjaźni 9 tem. Na tym polu wiele zdziałał. Szkoda, że gdy został biskupem, zaniechał realizacji tego programu filozoficznego. Po prostu nie miał czasu. ROZMOWA K AI Gdy został biskupem zmienił swoje zainteresowania? – Wtedy jego zainteresowania filozoficzne skierowały się w stronę bardziej praktyczną, przede wszystkim na te zagadnienia, które były mu potrzebne w duszpasterstwie. W duszpasterstwie widział negatywne wpływy filozofii postmodernistycznej i różnych dziwacznych odmian nurtu new age. Bardzo krytykował w swoich publikacjach filozoficzny postmodernizm. Był przekonanym antypostmodernistą. Z tym wiązała się inna dziedzina jego działalności intelektualnej, mianowicie zwalczał zwalczanie teorii ewolucji w Kościele. Był przeciwnikiem religijnego fundamentalizmu. 10 Czy filozof Życiński pozostawił po sobie jakieś niedokończone dzieła? – Po śmierci Józka w jego komputerze znalazło się szereg niewykorzystanych notatek. Tu należy wspomnieć o wielkiej zasłudze jego ostatniego sekretarza ks. Tomasza Adamczyka, który ocalił je od komputerowego zapomnienia. Z tych ocalałych tekstów powstały dwie książki opublikowane po jego śmierci. Jedna nosi tytuł „Bóg i stworzenie. Zarys teorii ewolucji”. Jest to bardzo ważna książka popularno‑naukowa wydana przez Wydawnictwo Archidiecezji Lubelskiej i zamierzona jako pomoc dla katechetów. Druga książka nosi tytuł: „Świat matematyki i jej materialnych cieni”. Była ona prawie napisana. Po jego śmierci podjąłem się ostatecznej redakcji. Książka powstała na podstawie notatek, jakie przygotowywał sobie do wykładu monograficznego dla studentów matematyki i filozofii przyrody KUL. Wydana przez „Copernicus Center Press” przedstawia filozofię matematyki widzianej przez pryzmat jego filozofii. Zawiera także wiele jego przemyśleń z dziedziny metafizyki. Przypomnijmy, że w filozofii matematyki był platonikiem. Uważał, że struktury matematyczne istnieją w świecie platońskim obiektywnie. Dla wszystkich zainteresowanych myślą Arcybiskupa jest to bardzo ważna książka – ostatni głos filozofa Życińskiego. Czy Ksiądz Profesor i najbliżsi współpracownicy nie żałowaliście, że prof. Życiński został biskupem? Nie „zmarnował się” jako naukowiec, sprawując ten kościelny urząd? – Bardzo trudno powiedzieć. Na pewno jako filozof zdziałałby dużo więcej. Również jako publicysta. Był świetnym publicystą, czasem „za dobrym”, gdyż ostro antagonizował swoich oponentów. Bez wątpienia zdziałałby wiele w obu tych dziedzinach, ale nie wiem, czy by zdziałał więcej w sensie globalnym. Przypomnijmy, że pozycja biskupa w Kościele katolickim jest bardzo ważna. I tak Józek jako filozof, będąc biskupem, robił bardzo wiele, abstrahując nawet od tego, że jako hierarcha w sprawach duszpasterskich miał inne spojrzenie od swoich kolegów. Często robił to, na co innych nie było stać. Będąc jeszcze księdzem, cieszył się już sławą jako filozof, a gdy został biskupem, jego nazwisko stało się znane na całym świecie. Gdyby był tylko filozofem, byłby na pewno znany w Polsce i może gdzieś tam jeszcze. Do biskupa-filozofa ściągali ludzie z całego świata. Jeździli do Lublina jak z pielgrzymkami. Biskupem chyba też nie łatwo było mu być? – Nie było łatwo. Gdy ktoś w jakiejś dziedzinie jest wybitny, nie jest mu łatwo, gdyż odstaje od środowiska. To, że Józek miał silny charakter i w niektórych sprawach był bezkompromisowy, nie ułatwiało mu życia, a nawet je skróciło. Choć jak trzeba było, to był też dobrym i zręcznym politykiem. Był atakowany przez niektóre środowiska, także kościelne. Czy przejmował się tym bardzo? – Był przedmiotem ataków. Nie pokazywał szczególnie, że się nimi przejmuje, ale sądzę, że bardzo je przeżywał. Nie lubiano go nie tylko za cięty język polemisty, lecz także nie zgadzano się z jego wizją Kościoła... – Wizję Kościoła abp. Życińskiego można scharakteryzować w dwóch określeniach: wierność źródłom oraz otwartość na współczesność i przyszłość. On to potrafił godzić tak jak wielu wielkich ludzi w Kościele. Jednak wielu innych nie potrafi tego godzić. Tu przypomina mi się cięte określe- nie Stanisława Lema w jednym z jego tekstów. Przedstawił w nim postać historyka, który tak był zapatrzony w historię, że tyłem wjeżdżał do współczesności. Życiński nie wjeżdżał tyłem do współczesności. Inna kwestia, która dotknęła bardzo abp. Życińskiego, to sprawa „TW Filozof”. Czy rozmawialiście na ten temat? – Sprawa ta wypłynęła, gdy został arcybiskupem w Lublinie. Wtedy widywaliśmy się bardzo rzadko i nie rozmawialiśmy na ten temat. Miałem do niego absolutne zaufanie. Przyglądałem się jego działalności w stanie wojennym, gdy blisko współpracowaliśmy w Krakowie. Prowadził rozległą działalność solidarnościową, w tym odczytową. Przypomnijmy, że wtedy było wielkie zapotrzebowanie na nią nawet wśród robotników. Chętnie słuchano jego wykładów filozoficznych. Józek wiele jeździł i działał. Nie miałem najmniejszych wątpliwości, co do jego uczciwości. Wiedziałem, że był inwigilowany. Rozmawialiście o tym wówczas? – Oczywiście. Nawet nieraz wskazywał mi ludzi, którzy go śledzą. Nie było to między nami przedmiotem żadnego tabu. W mowie pożegnalnej powiedział Ksiądz Profesor o nim: utalentowany pisarz, poetycka dusza... – Pisarzem to on był bardzo utalentowanym. Gdyby się wysilił na jakieś dzieła literackie, powieść – na pewno byłaby to świetna rzecz. On miał doskonały i niepowtarzalny styl. Znam ludzi, którzy bardzo za to Józka cenili, nawet osoby filozoficznie i światopoglądowo odległe od niego. Dla rozsmakowywania się w stylu czytali Życińskiego. Miał wielki talent. Pewne zwroty chętnie powtarzał. Od razu wiedziało się, że to jego tekst. Trudno się nie powtarzać, ale przecież jako biskup musiał wiele razy oficjalnie występować, udzielać wywiadów czy wygłaszać referaty. Znam to z własnego doświadczenia. Niedawno poproszono mnie o wystąpienie na sympozjum na temat, na który wiele razy już mówiłem i nie mam wiele nowego do powiedzenia. Mój rozmówca odpowiedział: „Nie przejmuj się, powtarzaj to samo”. To jest niekiedy jedyne i konieczne wyjście. Abp Życiński kochał poezję, szczególnie Herberta... – Kochał poezję. Uwielbiał czytać książki. Będąc biskupem, potrafił się zamknąć nawet na cały dzień i oddawać się lekturze. Ciekawe, że czytał wiele książek z literatury ascetycznej. To było mu potrzebne, aby zapłodnić swoją myśl do kazań. Na przykład na jego klęczniku w prywatnej kaplicy w Tarnowie, a potem w Lublinie, zawsze leżało kilka książek ascetycznych. Przed Mszą św. tam przebywał, czytał i medytował, co bardzo mu pomagało w układaniu kazań. Kolejny rys abp. Życińskiego: „subtelnie niosący pomoc Samarytanin”. Chyba mało kto o tym wie? – On to robił niezwykle dyskretnie. Nawet najbliższe osoby o tym nie wiedziały. Przypominam sobie, że już na początku naszej współpracy w Krakowie, gdy wyjeżdżał na Zachód, zawsze zbierał tam pieniądze, z których fundowane były stypendia dla studentów. Nie było żadnych formalności, po prostu dawał pieniądze potrzebującym. Była to taka szeroko działająca „fundacja” bez biurokracji. Zresztą w tamtych czasach nie można było działać inaczej. Jako dziekan podobnie spieszył wielu studentom z pomocą material- ną. Co więcej, znam takie przypadki, że nawet absolwentom naszej uczelni potrafił znaleźć pracę. Taki był Józek. Gdy został biskupem w Tarnowie, dbał niezwykle o księży. Robił to w sposób wyjątkowy. Do księdza, który nie miał odwagi poddać się operacji, potrafił pojechać i zawieźć go do kliniki. I tym samym uratować mu życie. Robił to dyskretnie tak, że o tym nie wiedziano. Zapadło Księdzu Profesorowi w pamięci jakieś szczególne wydarzenie związane z abp. Życińskim? – Takich momentów było wiele. Opowiem jedno z tysiąca anegdotycznych wydarzeń. Życiński pojechał do USA i nie było go kilka miesięcy w kraju. Gdy bywałem w Krakowie, zatrzymywałem się u mojej siostry i on czasami do mnie dzwonił. Niekiedy jej dzieci odbierały telefon. Oczywiście dobrze znały Józka. Podobnie, jak wielu ludzi, nazywali go „Żyto”. Miał wrócić z zagranicy i czekałem na telefon od niego. Nie było mnie w domu, a kiedy wróciłem, jeden z moich siostrzeńców poinformował mnie, że dzwonił do mnie „Żyto”, dodając: „Ale on się bardzo zmienił w tej Ameryce. Rozmawiał z nami i ani razu nie zażartował”. Odpowiedziałem z niedowierzaniem: „Jak to możliwe?”. Potem okazało się, że dzwonił brat Józka, który ma podobny do niego głos, ale inny temperament. Dodajmy, że był człowiekiem niezwykle dowcipnym... – Lubił opowiadać dowcipy. Gdy przeczytałem jego pierwszą książkę, miałem mu nawet trochę za złe, że za dużo w niej anegdot. Kochał anegdoty i umieszczał je, gdzie tylko się dało. Abp Życiński chyba wyprzedzał swoje czasy... – W wielu punktach swojej działalności. Może dlatego jego życie było takie trudne. Wielu ludzi dostawało przy nim zadyszki, gdy chcieli za nim nadążyć. Co chciałby Ksiądz Profesor, aby pozostało po przyjacielu Józku? – Józek nie miał ucznia, dla którego byłby mistrzem i który w jakiś sposób kontynuowałby jego dzieło. Wielu ludzi ściągnął do nauki i dał im impuls do jej uprawiania. Dlatego najbardziej chciałbym, żeby ci ludzie, których on wykształcił, skierował na drogę nauki, aby oni, a może ich następcy, niekoniecznie rozwijali myśl Życińskiego – bo to się pewnie nie da – ale żeby szli w tym kierunku, który on im ukazał i byli twórczy. Gdyby jeszcze żył, byłoby to dla niego samego czymś najbardziej pożądanym. Na pewno z tego najbardziej by się cieszył. Rozmawiał Krzysztof Tomasik Nowe dylematy moralne zwizane np. z in vitro, „prywatyzacja religii” i „mentalność singla” – to zdaniem kapłanów problemy, jakie dostrzegają spowiednicy. Zauważają oni mniejsze kolejki do konfesjonałów, ale jednocześnie „dojrzalsze spowiedzi”. Kryzys spowiedzi wynika też – zdaniem ks. Janusza Królikowskiego z UJPII w Krakowie – z braku spowiedników w konfesjonałach. Na Jasnej Górze odbyło się czterodniowe sympozjum kapłańskie. Wzięło w nim udział ponad stu duchownych. Księża przypominali, że zasady życia chrześcijańskiego są niezmienne i nie można ich dostosowywać do aktualnych potrzeb. Zdaniem bp. Andrzeja Czai z Opola, przewodniczącego Komisji Nauki Wiary, sporym problemem jest dziś tzw. „prywatyzacja religii”. – Subiektywizm i relatywizm sprawiają, że zaczynamy interpretować przykazania po swojemu. Następuje ideologizacja przykazań Bożych, co pociąga za sobą zniekształcenie, zafałszowanie zarówno życia chrześcijańskiego w człowieku, jak i w Kościele – podkreślił bp Czaja. Wśród aktualnych problemów moralnych kapłani wymieniali m.in. promowanie życia łatwego, bez ograniczeń i wyrzeczeń, które ks. Tomasz Rusiecki, wikariusz biskupi ds. życia konsekrowanego w diecezji kieleckiej, nazwał „mentalnością singlowską”. – Dzisiaj każdy robi, co chce. Modna jest tzw. mentalność singlowska, a więc mam swój świat, dopuszczam do niego tylko tego, kto mnie nie skrytykuje, kto mnie we wszystkim będzie akceptował, będzie akceptował mój grzech, moje zło, moje wybryki – wyliczał ks. Rusiecki. Dodał, że mentalność singlowska „niszczy rodzinę, wspólnotę, bo nie ma dialogu, bo odrzuca się prawdę”. Wśród ważnych problemów moralnych ks. Janusz Królikowski z Tarnowa, profesor Uniwersytetu Jana Pawła II w Krakowie, wymienił także „spore zaległości formacyjne”. – Wciąż mamy w Polsce pozostałości po PRL-u, gdzie uważało się, że ukraść własność społeczną, publiczną w zakładzie pracy to nie grzech, tylko rekompensata za niewystarczającą płacę – mówił ks. Królikowski. Dodał, że takich „społecz- ROZMOWA K AI Problemy spowiedników – spotkanie kapłanów na Jasnej Górze 11 nych” zaległości formacyjnych mamy wiele. Należy do nich też brak udziału w wyborach parlamentarnych czy głosowanie na partię, która z chrześcijaństwem nie ma nic wspólnego. Według księży dużym problemem jest „pozostawianie spowiedzi na boku życia chrześcijańskiego”. Ks. Królikowski podkreślił, że „pierwszym zadaniem spowiednika jest pokazanie, iż spowiedź nie jest elementem dodanym do życia chrześcijańskiego, ale jednym z tych, które tworzą fundament życia chrześcijańskiego, które budują relacje z Bogiem”. Wskazując na nowe interpretacje przykazań, podał przykład świętowania niedzieli i dylematy dotyczące tego, jak świętować, robić zakupy w niedzielę, czy nie robić, iść na Mszę św. czy poprzestać na transmisji radiowej, telewizyjnej lub internetowej. Nowe formy zła, zdaniem ks. Królikowskiego, pojawiają się też w relacjach międzyludzkich – w rodzinie i życiu społecznym. Coraz częstszy jest problem relacji między wyznawaniem wiary a praktyką życia chrześcijańskiego, czego symbolem stały się w ostatnich latach np. dylematy związane z zapłodnieniem pozaustrojowym in vitro. – Trzeba nie tylko odwoływać się do sumienia, lecz także sumienie formować – podkreślił ksiądz profesor. Jego zdaniem kryzys spowiedzi jest także wynikiem postawy samych spowiedników, których często w konfesjonałach brakuje. – Wydaje się, że przyszedł już czas, by spowiedź tak jak Msza św. była wpisana na tablicy ogłoszeń, by była wpisana w czynności duszpasterskie, którymi żyje parafia – apelował prelegent. Celem sympozjum była wymiana doświadczeń i uwrażliwienie na aktualne problemy, bo jak podkreślają księża – w dziedzinie moralności nie ma gotowych rozwiązań i recept, a wobec zmienianych się warunków życia koniecznym jest nieustanne doskonalenie. W spotkaniu na Jasnej Górze uczestniczyło ponad 100 kapłanów. Obecni byli: bp Paweł Socha, członek Komisji ds. Duchowieństwa Episkopatu Polski oraz bp Stefan Cichy, przewodniczący Komisji Episkopatu Polski ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów. Sympozja dla księży rekolekcjonistów, ojców duchownych i spowiedników kapłańskich organizowane są od 1982 r. przez Komisję Episkopatu ds. Duchowieństwa, której przewodniczącym jest obecnie kard. Stanisław Dziwisz. it Przekazujcie prawdę i róbcie to pięknie – Życzę dziennikarzom, by przekazywali prawdę i robili to w piękny sposób – powiedział 24 stycznia przewodniczący KEP abp Józef Michalik z okazji wspomnienia patrona dziennikarzy św. Franciszka Salezego. Arcybiskup zwrócił uwagę, że dziennikarz pełni swoją funkcję najskuteczniej i najbardziej godnie, jeśli broni prawdy i piękna, jeśli wyzwala dobro w drugim człowieku. – To bardzo ważna, potrzebna, służebna funkcja – podkreślił. Przewodniczący KEP zauważył też, że to dziennikarze ukierunkowują dzisiaj myślenie społeczeństwa, wpływają na podejmowane decyzje i jeśli zmobilizują się w jakiejś sprawie, mają ogromny wpływ na opinię społeczną. – Wielka przyszłość stoi przed społeczeństwem, które będzie miało dziennikarzy godnych, z pogłębioną wiedzą, troszczących się o dobro, piękno – zauważył abp Michalik. – To zawód służebny społecznie, a formowanie elity w tym przypadku powinno być formowaniem ludzi szlachetnych. � BP KEP, im KONFERENCJA OBIEKTY SAKRALNE – BUDOWA, RENOWACJA, WYPOSAŻENIE, FINANSOWANIE KRAJ 16.02.2012 r. EMAUS Ośrodek Edukacyjno-Charytatywny Turno Brzeźce k/Białobrzegów Radomskich pod Honorowym Patronatem Jego Eminencji Księdza Biskupa Henryka Tomasika Do udziału zapraszamy gospodarzy parafii, przedstawicieli rad parafialnych, wspólnot zakonnych oraz członków diecezjalnych komisji artystyczno-architektonicznych. 12 W programie konferencji: WYKŁADY I PREZENTACJE FIRM SPECJALIZUJĄCYCH SIĘ W BUDOWIE, RENOWACJI, WYPOSAŻENIU ORAZ ZABEZPIECZENIU OBIEKTÓW SAKRALNYCH, MOŻLIWOŚCI FINANSOWANIA, PORADY SPECJALISTÓW Doradcy po wygłoszeniu wykładów pozostaną do dyspozycji uczestników konferencji na specjalnie przygotowanych stanowiskach służąc poradą i udzielając odpowiedzi na pytania. Udział w konferencji jest całkowicie bezpłatny. Ze względów organizacyjnych, warunkiem uczestnictwa w konferencji jest wcześniejsze potwierdzenie udziału: tel. 12 35 77 298, tel. kom. 692 588 471 lub mailowo: [email protected] Miłym akcentem będzie losowanie wśród Uczestników spotkania atrakcyjnych nagród: wielofunkcyjnego urządzenia do drukowania, kopiowania skanowania oraz faksowania: OKI MC361 oraz systemu do ogrzewania konfesjonału. Szczegółowy program konferencji znajduje się na www.sacroportal.pl/konferencja-emaus Serdecznie zapraszamy do udziału Organizator: Operante Przegląd najważniejszych wydarzeń diecezjalnych BIAŁYSTOK BIELSKO – ŻYWIEC Po największym w Polsce Muzeum Ikon w Supraślu można odbyć wycieczkę internetową – obejrzeć na zdjęciach kolekcję ikon oraz szesnastowieczne freski z cerkwi-klasztoru. Bezcenna kolekcja liczy ponad tysiąc ikon, krzyże prawosławne, ikonki podróżne z XVIII-XX wieku, modlitewniki. Wirtualnemu zwiedzaniu muzeum towarzyszy muzyka – jednogłosowy śpiew chóralny, służący kontemplacji świętych wizerunków. To pierwsze w Polsce interaktywne muzeum prezentujące sztukę sakralną prawosławia. Działające od 2006 r. muzeum znajduje się w części Pałacu Archimandrytów, użytkowanego przez prawosławny klasztor męski Zwiastowania Najświętszej Maryi Panny. Eksponaty zbierało przez prawie pół wieku Muzeum Podlaskie w Białymstoku. Część z nich pochodzi z przemytu wykrytego na granicy. awo Przegląd widowisk jasełkowych w wykonaniu grup teatralnych z placówek opiekuńczo-leczniczych, warsztatów terapii zajęciowej oraz organizacji zajmujących się pracą z osobami o różnym stopniu niepełnosprawności odbył się 24 stycznia w Żywcu. Wzięło w nim udział 6 grup teatralnych ze Śląska i Małopolski. W tym roku organizatorzy odeszli od formy konkursowej. Podopieczni każdej z placówek zaprezentowali program artystyczny nawiązujący do obrzędów związanych z okresem Bożego Narodzenia. Dużą pomysłowością wykazali się gospodarze spotkania – podopieczni Psychiatrycznego Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego w Międzybrodziu Bialskim – którzy zaprezentowali opowieść bożonarodzeniową bez tradycyjnej szopki i betlejemskiej scenerii. Współczesna historia Józefa i ciężarnej Marii szukających schronienia u ludzi podbiła serca widzów, wśród których był m.in. ordynariusz diecezji bielskożywieckiej bp Tadeusz Rakoczy. rk Chór Opery i Filharmonii Podlaskiej, Symfoniczna Orkiestra Młodzieżowa, Prawosławny Chór Młodzieżowy Parafii Zmartwychwstania Pańskiego w Białymstoku, Męski zespół śpiewu gregoriańskiego Schola Sancti Casimiri oraz Zespół Kościoła Chrześcijan Baptystów „Ku Zbawieniu” wystąpili 23 stycznia na scenie Opery i Filharmonii Podlaskiej podczas IV Wielkiego Koncertu Ekumenicznego. Wśród licznie zgromadzonej publiczności różnych wyznań chrześcijańskich obecni byli pasterze Kościoła katolickiego i prawosławnego, m.in. abp Stanisław Szymecki i abp Jakub. Koncert zakończyło wspólne wykonanie przez trzy chóry i orkiestrę utworu Maksyma Fedorowa „Aby byli jedno”, skomponowanego przed dwoma laty specjalnie na białostocki tydzień ekumeniczny. tm Zapalenie zniczy pamięci i wspólna modlitwa zakończyły uroczystości 67. rocznicy wyzwolenia KL Auschwitz-Birkenau. Odbywały się one 27 stycznia na terenie byłego obozu i miasta. Pod pomnikiem ofiar Psalm 42 odmówili wspólnie duchowni chrześcijańscy i rabini. Po dźwiękach szofaru, tradycyjnego baraniego rogu pasterskiego, który według tradycji żydowskiej wzywa do pokuty, przedstawiciele judaizmu odśpiewali kadisz. Żydowską modlitwę żałobną „El Male Rachamim” recytował z kolei były więzień obozu Dawid Wiśnia. Rozległa się także chrześcijańska modlitwa „Wieczny odpoczynek racz im dać Panie”, zaintonowana przez zakonnicę z pobliskiego Karmelu. W sierpniu tego roku przypada 70. rocznica męczeńskiej śmierci św. Edyty Stein – karmelitanki, która zginęła w komorze gazowej Birkenau. W modlitwie międzyreligijnej udział wzięli: rabin Katowic Jehoszua Ellis, przewodniczący Związku Gmin wyznaniowych Żydowskich Piotr Kadlčik, biskup pomocniczy diecezji bielsko‑żywieckiej Piotr Greger, zwierzchnik diecezji cieszyńskiej Kościoła ewangelicko-augsburskiego bp Paweł Anweiler, prawosławny mitrat ks. Sergiusz Dziewiatowski z Sosnowca, bp Marek Izdebski z Kościoła ewangelicko-reformowanego, a także karmelitanka s. Mirosława oraz o. Stanisław Czerwonka OFMConv., gwardian franciszkańskiego klasztoru w Harmężach. Główna ceremonia rocznicowa odbywała się w Oświęcimskim Centrum Kultury. Uczestniczyło w niej m.in. kilkudziesięciu byłych więźniów. „Auschwitz zawsze już będzie poruszać sumienie każdej myślącej i czującej osoby, pozostanie raną na duszy Europy i świata” – napisał prezydent RP Bronisław Komorowski. Głównym tematem obchodów była przypadająca w tym roku 70. rocznica rozpoczęcia w Auschwitz zagłady Żydów. Z tej okazji Muzeum po raz pierwszy w historii pokazało publicznie jedyne zachowane drzwi komory gazowej z Birkenau. Drzwi te pochodzą z jednego z krematoriów wysadzonych w powietrze przez esesmanów pod koniec ostatecznej ewakuacji obozu. Zazwyczaj są one przechowywane w specjalnej gablocie w środowisku pozbawionym tlenu. rk BYDGOSZCZ Jak radzić sobie z żałobą po nienarodzonym dziecku i jak pomagać rodzicom po poronieniu – rozmawiano o tym 24 stycznia podczas spotkania w Bydgoszczy. W całym kraju każdego dnia ma miejsce sto poronień. Z DIECEZJI Moja Diecezja 13 Z DIECEZJI Gościem „Diakonii życia” działającej przy bydgoskim Duszpasterstwie Akademickim „Arka” była Małgorzata Bronka ze Stowarzyszenia Rodziców po Poronieniu. Poinformowała, że poronieniem kończy się do piętnastu procent wszystkich rozpoznanych ciąż. – To sto poronień dziennie. Bardzo dużo. Rocznie umiera „małe miasteczko”, a kilkadziesiąt tysięcy rodzin: matek, ojców, babć, dziadków, rodzeństwa zmaga się z żałobą i cierpieniem z powodu śmierci dziecka – mówiła Małgorzata Bronka, matka pięciorga dzieci, z których dwójka zmarła przed narodzeniem. – Dobrze, że się tu spotykamy, ponieważ osobom, które nie mają za sobą tego doświadczenia, trudno zrozumieć, że można kochać dziecko, którego się nie widziało. Można kochać człowieka, o którym się niczego nie wie. To tajemnica macierzyńskiej i ojcowskiej miłości – stwierdziła. Według niej najwięcej poronień jest na Śląsku. – Lekarze mówią, że dotyczy to nawet połowy ciąż. Jako najczęstszą przyczynę podaje się problemy genetyczne, chromosomalne, niezawinione przez rodziców. Oczywiście dochodzą do tego infekcje czy różne choroby ze strony dziecka i rodziców – tłumaczyła prelegentka. Stowarzyszenie Rodziców po Poronieniu zostało zarejestrowane w 2006 roku. Jego celem jest pomoc osobom, które doświadczyły poronienia oraz zwiększenie społecznej świadomości nt. tego problemu. jm 14 Kuria Diecezjalna w Bydgoszczy wydała krótki komunikat w sprawie Telewizji Trwam. „Wobec podtrzymania decyzji Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o nieprzyznaniu Telewizji Trwam miejsca na cyfrowym multipleksie, pomimo licznych protestów i apelu Rady Stałej Konferencji Episkopatu Polski, Diecezja Bydgoska wyraża stanowczy protest” – czytamy w dokumencie. Podkreślono w nim, że „decyzja KRRiTV stoi w wyraźnej sprzeczności z zasadami demokracji i wolnego dostępu do informacji oraz wolności słowa”. W piśmie, które zostało podpisane przez wikariusza generalnego i kanclerza kurii, zachęcono wspólnoty pa- rafialne do poparcia tego protestu i skierowanie go na adres KRRiT. jm CZĘSTOCHOWA W nocy z 27 na 28 stycznia odbyło się na Jasnej Górze pierwsze ogólnopolskie czuwanie modlitewne Krucjaty Różańcowej za Ojczyznę. Uczestnicy modlili się o Polskę wierną Bogu, krzyżowi i Ewangelii. Krucjata została zainicjowana w czerwcu ubiegłego roku. Obecnie codzienną dziesiątkę różańca odmawia niemal 70 tys. Polaków w kraju i za granicą. O. Zachariasz Jabłoński, definitor generalny Zakonu Paulinów, przypomniał, że inicjatywa modlitwy za Ojczyznę zrodziła się na skutek trudnej sytuacji międzynarodowej oraz problemów w naszym kraju i została podjęta przez grupę świeckich. Zakonnik zauważył, że nie była i nie jest to tylko sama modlitwa, która choć jest istotą wszelkich działań, musi mobilizować do czynów. it – Św. Tomasz z Akwinu jest przykładem łączenia rozumu i wiary – mówił 28 stycznia w kościele seminaryjnym pw. Jezusa Chrystusa Najwyższego i Wiecznego Kapłana w Częstochowie abp Wacław Depo. Nowy metropolita częstochowski przewodniczył Mszy św. z okazji wspomnienia św. Tomasza z Akwinu. Modlitwie towarzyszyły relikwie św. Tomasza, wielkiego teologa i filozofa chrześcijańskiego. Mszę św. z abp. Depo koncelebrowali księża przełożeni, wychowawcy i profesorzy Wyższego Seminarium Duchownego archidiecezji częstochowskiej oraz Instytutu Teologicznego w Częstochowie. We wspólnej modlitwie wzięli udział klerycy i wykładowcy seminarium. ks. mf EŁK Mszę św. w intencji zjednoczenia wszystkich wyznawców Chrystusa sprawował 22 stycznia w katedrze św. Wojciecha w Ełku bp Jerzy Mazur. Obecni byli ks. Łukasz Lawreszuka – proboszcz kościoła prawosławnego Świętych Apostołów Piotra i Pawła oraz ks. Jacek Olejniczak – proboszcz kościoła ewangelicko-metodystycznego. W homilii bp Mazur podkreślił, że wszyscy jesteśmy powołani do działania, a zwłaszcza modlitwy w intencji jedności chrześcijan. Wezwanie do jedności jest szczególnie aktualne w obliczu nowej ewangelizacji. Obowiązek przywracania jedności to zadanie każdego chrześcijanina. Zdaniem biskupa ełckiego najbardziej autentycznym i najgłębszym wyrazem całego ruchu ekumenicznego jawi się wspólna modlitwa. Przed błogosławieństwem pastor zwrócił uwagę, że nic tak nas, chrześcijan, nie łączy, jak „Ojcze nasz” – modlitwa odmawiana we wszystkich Kościołach. Dodał, że sam może nie doczeka dnia chrześcijańskiej jedności, ale mocno wierzy, że kiedyś ona nastąpi. Ksiądz prawosławny zauważył, że na co dzień – w pracy, w szkole, w urzędach – wszyscy, choć z różnych wyznań, jesteśmy w jedności. Nie ma wspólnego łamania chleba w świątyni, ale niech będzie ono przynajmniej w domu. W diecezji ełckiej jest ponad 400 tysięcy katolików – wyznawców innych Kościołów chrześcijańskich około 10 tysięcy. Nabożeństwa ekumeniczne odbywają się także w Mikołajkach, Giżycku, Piszu i Suwałkach. ks.js GDAŃSK List biskupów metropolii gdańskiej do przewodniczącego KRRiT Jana Dworaka Gdańsk, 21 stycznia 2012 r. Panie Przewodniczący, Biskupi Metropolii Gdańskiej zgromadzeni na spotkaniu w dniu 21 stycznia br. w Gdańsku zgłaszają stanowczy sprzeciw wobec decyzji KRRiT, która odmówiła przyznania miejsca na cyfrowym multipleksie Telewizji Trwam. Odczytujemy ją jako ewidentne pogwałcenie przyjętych standardów społeczeństwa obywatelskiego. Ta decyzja w rzeczywistości uderza w wielu katolików, którzy systematycznie korzystają z tej stacji i są podatnikami na rzecz instytucji państwowych. Podpisali: Arcybiskupi i Biskupi Metropolii Gdańskiej + Abp Metropolita Gdański Sławoj Leszek Głodź + Abp Senior Tadeusz Gocłowski + Bp Andrzej Suski, Biskup Diecezjalny Toruński + Bp Jan Bernard Szlaga, Biskup Diecezjalny Pelpliński + Bp Senior Piotr Krupa + Bp Józef Szamocki, Biskup Pomocniczy Diecezji Toruńskiej + Bp Ryszard Kasyna, Biskup Pomocniczy Archidiecezji Gdańskiej Szanowny Pan Jan Dworak Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Skwer Księdza Kardynała St. Wyszyńskiego Prymasa Polski 9 01-015 WARSZAWA GLIWICE Msza św. w intencji jedności chrześcijan zgromadziła 22 stycznia w gliwickim kościele akademickim proboszczów parafii ewangelicko-augsburskiej, metodystycznej i katolickiej. Nabożeństwa ekumeniczne odbyły się także w Zabrzu i Bytomiu. W Zabrzu wspólna modlitwa w kościele ewangelicko-augsburskim zgromadziła kapłanów oraz liczne grono wiernych. Tematem nabożeństwa był pokój, który daje Chrystus Zmartwychwstały swoim uczniom. Kazanie wygłosił ksiądz katolicki – prałat Andrzej Iwanecki. Podkreślił, że tydzień modlitwy służy wzajemnemu poznaniu, docenieniu dziedzictwa wspólnot. W Bytomiu – w kościele katolickim – kazanie wygłosił duchowny ewangelicki. Ostatnim akcentem Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan w diecezji gliwickiej była liturgia bizantyjska w języku greckim, która została odprawiona w środę 25 stycznia w kościele św. Barbary w Bytomiu. marm GNIEZNO Ponad 2 tysiące małżeństw z archidiecezji gnieźnieńskiej odnowiło swoje ślubne przyrzeczenia. Uroczystości z udziałem gnieźnieńskiego biskupa pomocniczego Bogdana Wojtusia odbyły się w okresie świąteczno-noworocznym w kilkunastu parafiach archidiecezji gnieźnieńskiej. Do odnowienia przyrzeczeń zapraszano w szczególności te pary, które w tym roku obchodziły lub będą obchodzić okrągłą rocznicę ślubu. W niektórych parafiach proboszczowie wysyłali do nich imienne zaproszenia, w innych zapraszali ich osobiście lub z ambony. W niektórych wspólnotach zaproszenie pojawiało się dodatkowo na parafialnej stronie internetowej. W zależności od wielkości parafii ślubną przysięgę odnowiło od 45 do 330 par małżeńskich. Inicjatywę chwalą zarówno wierni, jak i proboszczowie. – Z doświadczenia wiem, że takie spotkania wzmacniają więź małżonków z parafią. Podczas wizyt duszpasterskich często słyszę, że dostając specjalne zaproszenie od proboszcza, czują się dowartościowani, mniej anonimowi. Dla wielu to okazja do bardziej duchowego przeżycia rocznicy ślubu. Są tacy, którzy nie skorzystali z sakramentu pokuty w czasie Adwentu, a przed odnowieniem przyrzeczeń przyszli do konfesjonału. To budujące – mówi ks. Rafał Wnuk, proboszcz parafii Świętego Krzyża w Inowrocławiu. Inicjatywę chwali także ks. Mariusz Misiorowski, proboszcz parafii św. Filipa i Jakuba w Gozdowie, który po wspólnej modlitwie zaprosił małżonków na szampana i tańce. Spotkania co roku organizuje także ks. kan. Andrzej Ziółkowski, proboszcz parafii pw. Nawiedzenia NMP w Chodzieży. Jak mówi, wpisały się już na stałe w kalendarz parafialnych uroczystości. bgk Ponad 29,3 tys. obiadów wydała w ub. roku gnieźnieńska Caritas osobom bezdomnym i ubogim z Gniezna i okolic. W stołówce, którą organizacja prowadzi wspólnie z gnieźnieńskimi szarytkami, wydawane są także śniadania. – Do stołówki może przyjść każdy, kogo nie stać na przygotowywanie posiłku w domu. Nikt nie wychodzi głodny – mówi ks. Krzysztof Stawski, dyrektor Caritas Archidiecezji Gnieźnieńskiej. bgk KALISZ Bp Stanisław Napierała odebrał 21 stycznia w Kaliszu Medalion im. dr Aleksandra Szembeka za Działalność na rzecz Rolnictwa i Rozwoju Wsi Wielkopolskiej. Odznaczenie zostało przyznane przez Wielkopolską Izbę Rolniczą. Stanowiło rodzaj podziękowania za przekazywaną wiedzę i zainteresowanie sprawami rolnictwa, czego rolnicy doświadczyli w czasie wizytacji biskupa kaliskiego w parafiach wiejskich. Medalion biskup kaliski odebrał z rąk posła Piotra Walkowskiego, prezesa Wielkopolskiej Izby Rolniczej, podczas noworocznego spotkania przyjaciół i członków wielkopolskiego PSL. Na pamiątkę spotkania europoseł Andrzej Grzyb, wicemarszałek Sejmu Eugeniusz Grzeszczak, poseł Józef Racki i senator Andżelika Możdżanowska wręczyli biskupowi obraz przedstawiający Chrystusa Króla, a pod nim wizerunek biskupa kaliskiego. ek KATOWICE – W społeczeństwie pluralistycznym można sprawować władzę, nie oddzielając spraw wiary od praktyki życia, nie zawieszając lub rezygnując z systemu wartości, które mają głęboko humanistyczne, bo chrześcijańskie korzenie – powiedział 23 stycznia do radnych Sejmiku Województwa Śląskiego abp Wiktor Skworc w sali Sejmu Śląskiego. Metropolita katowicki złożył tam wizytę na zaproszenie władz województwa śląskiego. Abp Skworc podkreślił, że życzliwa, otwarta współpraca z samorządem lokalnym była dla niego ważnym priorytetem posługi biskupiej także wcześniej, kiedy powstawała samorządna Rzeczypospolita. Odwołał się do swoich doświadczeń z diecezji tarnowskiej. Cytując słowa, które o św. Kindze wypowiedział w Starym Sączu Jan Paweł II, Z DIECEZJI Solidaryzując się ze stanowiskiem Rady Stałej KEP, oczekujemy zmiany podjętej decyzji. Łączymy pozdrowienia 15 arcybiskup przypomniał, że jest ona patronką polskich samorządowców. Abp Skworc życzył samorządowcom prawdziwych sukcesów, „czyli radości z dobrze wypełnionych obowiązków społecznej służby”. A dedykując im fragment „Traktatu moralnego” Czesława Miłosza, dopowiedział: – Niech Bóg obdarza was «pozytywną energią», czyli swoim błogosławieństwem. Niech da wam potrzebne męstwo w podejmowaniu decyzji, w szukaniu rozwiązań odważnych, racjonalnych, zmieniających bieg lawiny problemów społecznych! ksas Z DIECEZJI KIELCE 16 26 stycznia odbyła się ceremonia wręczenia odznaczenia „Sprawiedliwych wśród Narodów Świata” śp. Zofii Bani z Pińczowa i tytułu Honorowy Obywatel Izraela Leonowi Śliwińskiemu z Kielc. Oba tytuły przyznał Instytut Męczenników i Bohaterów Holocaustu „Yad Vashem” w Jerozolimie w ramach odbywających się II Kieleckich Spotkań Chrześcijańsko-Żydowskich Tikkkun-Naprawa. Uroczystość uhonorowania mieszkańców w Urzędzie Miasta Kielce rozpoczął ambasador Izraela w Polsce Zvi Rav-Ner, który w swym wystąpieniu przypomniał, że Sprawiedliwych w regionie świętokrzyskim mieszka kilkudziesięciu, w Polsce – 6351, a w Europie jest ich ponad 22 tys. Śp. Zofia Bania została odznaczona za ratowanie żydowskiej rodziny Rubinków. Odznaczenie odebrał jej syn – Marian Bania, który jako 7-letni chłopiec pomagał swoim rodzicom w ukrywaniu żydowskiej rodziny. Leon Śliwiński ma już odznaczenie „Sprawiedliwy wśród Narodów Świata” przyznane w 1993 r. (Uhonorowani zostali nim 2 lata wcześniej również jego rodzice – Leonia i Leon Śliwińscy.) Honorowe Obywatelstwo otrzymał za to, że w kwietniu 1943 r. bohatersko wyprowadził z kieleckiego getta i przyprowadził do rodzinnego domu chłopca – Dawida Friedmana. – Chciałem uratować Dawida przed śmiercią, bo wiedziałem, że z getta wywożą do obozu koncentracyjnego i tam mordują – wspominał po latach pan Śliwiński. Dawid otrzymał metrykę na nazwisko Zygmunt Śliwiński i jego nowi opiekunowie przedstawiali go jako kuzyna z Warszawy. Po pogromie kieleckim wyemigrował z Polski i zamieszkał w Izraelu. apis KOSZALIN–KOŁOBRZEG Ekumenicznym koncertem kolęd zakończyły się w diecezji koszalińsko‑kołobrzeskiej obchody Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan. Kolędowano w cerkwi prawosławnej pw. Zaśnięcia Przenajświętszej Bogurodzicy. Świątynia ta, jak zauważył proboszcz wspólnoty prawosławnej ks. Mikołaj Lewczuk, jest wymownym znakiem w Tygodniu Modlitwy, gdyż „przez wieki służyła i katolikom, i ewangelikom, a od pięćdziesięciu lat służy prawosławnym”. Występowały chóry: Potik z koszalińskiej cerkwi greckokatolickiej, chór parafialny z parafii prawosławnej oraz chór ekumeniczny, czyli połączone pod dyrekcją Marii Dąbrowskiej chóry z katolickich parafii: katedralnej i Ducha Świętego oraz z parafii ewangelicko-augsburskiej. kap KRAKÓW „Panteon Narodowy – koncepcja architektoniczna” to tytuł wystawy zorganizowanej w Bibliotece Głównej Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie. Prezentuje ona ideę, dzieje oraz koncepcję architektoniczno-budowlaną Panteonu, który powstaje w podziemiach kościoła św. Piotra i Pawła w Krakowie. Otwarcie pierwszej części Panteonu zaplanowano na 27 września – w 400. rocznicę śmierci ks. Piotra Skargi, pochowanego w podziemiach kościoła. – Panteon ma być kontynuacją Skałki, czyli stać się miejscem pochówku wybitnych ludzi narodowej sztuki, kultury i nauki, niezależnie od ich poglądów politycznych i światopoglądu – mówi Marek Wasiak, prezes Fundacji Panteon Narodowy. Inwestycja ma kosztować ok. 40 mln. Więcej informacji na stronie: www. panteonnarodowy.pl led Blisko 12 tys. rodzin z całego kraju otrzymało wsparcie w ramach tegorocznej akcji „Szlachetna Paczka”. Wartość przekazanej pomocy to ponad 18,3 mln zł, a średnia wartość paczki dla jednej rodziny wyniosła 1 542 zł. W projekt zaangażowało się prawie 150 tys. darczyńców oraz 10,5 tys. wolontariuszy. W Szlachetną Paczkę zaangażowały się także znane osoby ze świata polityki, kultury i sportu. Paczki przygotowywali m.in. para prezydencka, siostry Radwańskie i Jerzy Dudek. Szlachetna Paczka to ogólnopolska akcja świątecznej pomocy, realizowana od 2001 roku przez Stowarzyszenie Wiosna. Więcej informacji: www.szlachetnapaczka.pl led Benedyktyni z Tyńca zapraszają do swojego opactwa na karnawał z mnichami. To propozycja dla tych, którzy szukają wyciszenia, odpoczynku od zgiełku miasta, męczą ich huczne zabawy oraz dla tych, którzy chcą pogłębić swój kontakt z Bogiem. Wydarzenie potrwa od 20 do 22 lutego. – Będzie to czas modlitwy i refleksji, medytacji, lektury Pisma Świętego oraz, w razie potrzeby, rozmów z benedyktynami – powiedziała KAI Ewelina Drela z Benedyktyńskiego Instytutu Kultury „Chronić dobro”. Zapisywać można się telefonicznie: 12 688 54 50 lub e-mailowo: recepcja@ bik.benedyktyni.pl led Krakowscy radni poparli starania kard. Stanisława Dziwisza, metropolity krakowskiego, dotyczące organizacji Światowych Dni Młodzieży w 2015 r. w Krakowie. Rezolucja w tej sprawie przygotowana przez Tomasza Urynowicza, radnego PO, została przyjęta 25 stycznia podczas sesji Rady Miasta. Zdaniem radnych ŚDM ma dwa ważne wymiary. Pierwszy – związany z religijnym spotkaniem młodych katolików z całego świata – to okazja do pogłębienia wiary. Jednocześnie spotkanie zbiegłoby się z 10. rocznicą śmierci bł. Jana Pawła II. Według radnych byłoby więc doskonałym pretekstem do przypomnienia szczególnych LUBLIN – Dla pojednania podzielonych chrześcijan potrzebna jest teologia rodząca się z wiary – mówił 25 stycznia abp Abel w kościele akademickim KUL. Prawosławny ordynariusz lubelski i chełmski wygłosił kazanie podczas Mszy św. w ostatnim dniu Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan. Eucharystii przewodniczył dziekan Wydziału Teologii KUL ks. prof. Mirosław Kalinowski. Przez tydzień w uniwersyteckiej świątyni kazania głosili duchowni różnych Kościołów chrześcijańskich. Abp Abel podkreślił, że „gdy nie ma miłości w Chrystusie, to odrzuca się także braterstwo ludzi”. Zebrani w kościele akademickim modlili się w intencji jedności chrześcijan, a także za s. Stanisławę Andronowską, szarytkę, znaną lubelską ekumenistkę, która od zakończenia Soboru Watykańskiego II aż do lat 80. animowała ekumeniczne spotkania Lublina. Zmarła w 1999 r. mj ŁÓDŹ Katolickie Stowarzyszenie Dziennikarzy przyznało TV Trwam nagrodę im. św. Maksymiliana Marii Kolbego. Decyzję w tej sprawie podjęto 25 stycznia podczas zebrania Zarządu Głównego KSD w Łodzi. Nagroda została przyznana za „całokształt działalności w krzewieniu Prawdy”. Zdaniem Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy Telewizja Trwam podjęła się misji propagowania szczególnej i odważnej wizji kultury katolickiej. Wyróżnia się promowaniem chrześcijańskich wartości, których brakuje w innych stacjach. Cechuje ją wierność Ewangelii, umacnianie rodziny i służba Ojczyźnie. Telewizja prowadzona przez ojców redemptorystów oferuje m.in. fabularne filmy katolickie, katolicki gatunek filmów dokumentalnych, reportaże interwencyjne, a także konsekwentnie angażuje się w rozwijanie patriotycznych wartości wśród widzów. agp Złotą honorową odznakę I stopnia za zasługi na rzecz humanitarnych idei Czerwonego Krzyża otrzymał 27 stycznia abp Władysław Ziółek. Jest trzecim polskim hierarchą uhonorowanym w ten sposób przez PCK. Wcześniej odznaki otrzymali kard. Franciszek Macharski i abp Sławoj Leszek Głódź. lg PŁOCK W Wyższym Seminarium Duchownym w Płocku odbyło się 23 stycznia ekumeniczne nabożeństwo Słowa Bożego. Przewodniczył mu ks. Jarosław Kwiatkowski, moderator diecezjalny Dzieła Biblijnego, natomiast homilię wygłosił ks. protojerej Eliasz Tarasiewicz, proboszcz parafii prawosławnej. Uczestnicy zgromadzili się pod hasłem „Przemienieni przez wierną miłość Bożą”. Ks. Jarosław Kwiatkowski, ojciec duchowny w WSD, przypomniał, że ekumeniczne nabożeństwo Słowa Bożego w płockim Seminarium Duchownym stało się już tradycją. Jej uczestnicy: członkowie bratnich Kościołów, Klubu Inteligencji Katolickiej, Akcji Katolickiej, przychodzą do tego miejsca każdego roku, aby wspólnie modlić się o jedność chrześcijan. – Wszystkich nas gromadzi miłość Chrystusa – zaznaczył ks. Kwiatkowski. Ks. protojerej Tarasiewicz przekonywał, że śmierć Chrystusa spowodowała „przejście zbawienia przez bramę judaizmu”. – W Osobie Chrystusa zamyka się cała pełnia życia chrześcijańskiego, a każdy żyjący z Nim – żyje miłością. Kto kocha, nigdy nie jest sam. Kochając innych, tym samym kochamy Boga – podkreślał duchowny prawosławny. Wzywał także do naśladowania Chrystusa i wypełniania Jego woli, abyśmy „wystraszeni nie chcieli się wypierać Jezusa przed światem”. Uczestnicy nabożeństwa wspólnie odmówili apostolskie „Wyznanie wiary” i modlitwę „Ojcze nasz”. Na zakończenie przekazali sobie znak pokoju. eg O tym, że należy ekumenicznie bronić krzyża, Biblii i wartości, które stanowią o chrześcijaństwie, mówił 25 stycznia bp Piotr Libera w homilii podczas Eucharystii na zakończenie płockich obchodów Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan. W mariawickiej Katedrze Miłosierdzia i Miłości przewodniczył jej biskup naczelny Kościoła Starokatolickiego Mariawitów Ludwik M. Jabłoński. Bp Libera prosił, aby w ciągu nowego roku nie czekać na „spektakularne wydarzenia ekumeniczne”, ale pamiętać o sobie, modlić się za siebie, okazywać sobie gościnność. Zaprosił przedstawicieli bratnich Kościołów na jesienne obchody 50. rocznicy Soboru Watykańskiego II, wydarzenia Roku Wiary, uroczystości religijno-patriotyczne z okazji 3 maja i 11 listopada w katedrze płockiej. eg POZNAŃ O poszukiwaniu dróg ku jedności chrześcijan, radości w ekumenizmie oraz o tym, co to znaczy być uczniem Chrystusa i jak dawać temu wyraz wobec innych wyznań mówił podczas spotkania w poznańskim Pałacu Działyńskich znany ekumenista o. prof. Wacław Hryniewicz OMI. Spotkanie odbyło się w ramach Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan i było połączone z promocją książki o. Hryniewicza pt. „Ekumenia żyje nadzieją”, która ukazała się nakładem Wydawnictwa św. Wojciecha. – Ekumenizm to umieć przyjąć drugiego w jego odmienności, inności widocznej w kulcie, strukturze czy rozumieniu – zauważył o. Hryniewicz. Podkreślił, że wszyscy należymy do Chrystusa, a naszym zadaniem jest zmaganie się o jedność, choć przyznał, że nie uważa, aby jedność była możliwa do osiągnięcia tutaj, na ziemi. msz PRZEMYŚL Justyna Wota z Jankowic i Magdalena Pamuła z Przemyśla oraz duet Milena Pelc i Anna Wiącek z Rzeszowa to zwyciężczynie XVII Ogólnopolskiego Festiwalu Kolęd i Pastorałek w Jarosławiu. Konkursowe zmagania odbywały się 21 i 23 stycznia na scenie Miejskiego Ośrodka Kultury. W konkursie wzięło udział 23 solistów oraz 11 zespołów. Oceniało ich trzyoso- Z DIECEZJI związków Krakowa z osobą Karola Wojtyły. led 17 bowe jury w składzie: dr Olga Popowicz z Instytutu Muzyki Uniwersytetu Rzeszowskiego, ks. dr Tadeusz Bratkowski – wykładowca śpiewu w Wyższym Seminarium Duchownym w Przemyślu i Jadwiga Nowosiad – chórmistrz, nauczycielka Państwowej Szkoły Muzycznej im. F. Chopina w Jarosławiu. Nagroda specjalna powędrowała do najmłodszego uczestnika festiwalu – Zespołu instrumentalnego z Przemyśla. Nagrodę publiczności otrzymał zespół Veritas z Nowosielec. pab PRZEMYSKO-WARSZAWSKA ARCHIDIECEZJA GRECKOKATOLICKA Koncert galowy w greckokatolickim soborze archikatedralnym w Przemyślu zakończył 25 stycznia dwudniowe IV Młodzieżowe Warsztaty Chóralne „Kolędujmy razem”. W tym roku w warsztatach wzięła udział wyjątkowo duża liczba zespołów, bo aż 18. Przez dwa dni pracowały z dyrygentami i specjalistami od emisji głosu. Zwieńczeniem ćwiczeń był koncert galowy w greckokatolickiej archikatedrze św. Jana Chrzciciela. pab Z DIECEZJI RADOM 18 – Potrzebujemy odważnego wyznawania wiary, szczególnie wśród ludzi młodych – powiedział bp Henryk Tomasik, rozpoczynając cykl spotkań z młodzieżą zaangażowaną w różne ruchy i stowarzyszenia chrześcijańskie. Rozmawiał już z członkami Ruchu Światło-Życie, uczestniczącymi w rekolekcjach w ośrodku w Pionkach. – To początek moich spotkań z młodzieżą „na progu Roku Wiary”. Będziemy się wszyscy zastanawiać, jak odważniej wyznawać wiarę i pomagać innym, aby głębiej wierzyli. Jest wiele zadań przed nami. Bł. Jan Paweł II mówił, że świat chce uczynić Boga wielkim nieobecnym. Chrześcijanin to człowiek, który czyni Boga wielkim obecnym – powiedział biskup w rozmowie z Radiem Plus Radom. Kolejne spotkanie zaplanowano na 1 lutego. rm Monumentalny Pomnik Ofiar Katynia ma stanąć w Kałkowie – tuż obok istniejącego sanktuarium maryjnego Matki Bożej Bolesnej. Na jego terenie znajduje się Golgota Martyrologii Polskiego Narodu. Projekt pomnika zawiera 21 857 betonowych figur symbolizujących polskich oficerów rozstrzelanych w Katyniu, nieco większych niż wzrost przeciętnego mężczyzny. Każda figura z przestrzeloną głową, z imieniem, nazwiskiem i stopniem wojskowym. W połowie stycznia odbyło się spotkanie z władzami Fundacji „Pomnik Ofiar Katynia”, które przyjęły zaproszenie księdza Czesława Wali, kustosza sanktuarium Bolesnej Królowej Polski w Kałkowie-Godowie. Chodziło o omówienie warunków ewentualnego pozyskania gruntów, na których mógłby stanąć pomnik. Większość rolników, którzy mieliby sprzedać ziemię pod tę inwestycję, wyraziło zgodę. Projekt przewiduje, że betonowe figury żołnierzy staną na obszarze około 6 hektarów. Obok pomnika ma powstać parking i nowoczesne centrum konferencyjne. Cały teren miałby powierzchnię 19 hektarów – tuż przy sanktuarium maryjnym. rm RZESZÓW – Niełatwo mówić o nawróceniu tym, którzy uważają się za super wierzących i praktykujących – uważa o. Stanisław Jarosz, gość katechezy audiowizualnej w Bazylice o. Bernardynów. Temat pierwszej w nowym roku katechezy traktował o nawracaniu nawróconych. Konferencja była formą przestrogi dla tych, którzy uważają, że osiągnęli zadowalający poziom relacji z Bogiem. O. Stanisław Jarosz, paulin, proboszcz parafii i przeor klasztoru we Włodawie, mówił o potrzebie nawracania, przypominając, że nawrócenie to nie jednorazowa akcja, a nieustający proces. – Bałbym się człowieka, który mówi, że jest już nawrócony. Nie ma ludzi nawróconych, są jedyni Ci, którzy kroczą drogą nawrócenia. Chciałbym pomóc im w zdjęciu różowych okularów, które noszą na co dzień, i uznaniu się grzesznikami. Każdy z nas ma na sumieniu coś, czego być może już nie nazywa grzechem, bo często życie i współczesny świat mu na to nie pozwalają bądź to utrudniają: „Jestem katolikiem, ale nie mam nic przeciwko in vitro czy aborcji. Noszę talizmany, czytam horoskopy, nie poszczę, bo to niemodne itp-.”. Stanięcie w prawdzie to pierwszy, podstawowy, ale bardzo trudny etap nawracania – mówił o. Jarosz. ik SANDOMIERZ O poszanowanie krzyża i wartości chrześcijańskich apelował biskup pomocniczy diecezji sandomierskiej Edward Frankowski 22 stycznia w kościele pw. Opatrzności Bożej w Stalowej Woli. Eucharystia zgromadziła licznych wiernych. Sprawowana była w intencji zachowania na osiedlu Młodynie krzyża, postawionego tam prawie trzy lata temu przez stalowowolskich hutników. Władze miasta domagają się obecnie jego usunięcia. W homilii bp Frankowski wspominał swoją duszpasterską pracę w czasach komunistycznych w Stalowej Woli, kiedy to krzyże były często usuwane przez ówczesne władze. Nawiązując do czytanego w kościołach listu Konferencji Episkopatu Polski dotyczącego nieprzyznania TV Trwam miejsca na tzw. multipleksie, biskup prosił o wsparcie modlitewne dla toruńskiej telewizji. Po Mszy św. w sali parafialnej zorganizowane zostało dla ponad 100 zaproszonych gości spotkanie opłatkowe, podczas którego składano sobie życzenia noworoczne i śpiewano kolędy oraz pieśni patriotyczne. apis Prawie 200 członków Legionu Maryi z tarnobrzeskiego komicjum w diecezji sandomierskiej modliło się 28 stycznia podczas Diecezjalnego Dnia Skupienia zorganizowanego w katedrze sandomierskiej. Ks. Rafał Cudziło, diecezjalny opiekun Legionu Maryi, dziękował legionistom za liczne wsparcie Krucjaty Różańcowej, protestów w obronie krzyża i zbieranie podpisów w sprawie TV Trwam. Mimo mrozu legioniści przeszli ze sztandarami na sandomierski rynek, by wspólnie pomodlić się przy figurze Niepokalanej. apis ŚWIDNICA Licznie zgromadzeni wierni oraz członkowie Komisji Przygotowawczej, Sekretariatu Synodu i Stałego Zespołu Synodalnego byli świadkami podpisania przez biskupa siedleckiego Zbigniewa Kiernikowskiego Regulaminu II Synodu Diecezji Siedleckiej. Uroczystość odbyła się w parafii Błogosławionych Męczenników Podlaskich w Siedlcach, w poniedziałek 23 stycznia, na zakończenie Eucharystii sprawowanej z racji liturgicznego wspomnienia Wincentego Lewoniuka i 12 Towarzyszy, Męczenników Podlaskich. Regulamin zawiera szczegółowe przepisy prawne dotyczące organizacji Synodu. Przypomina uprawnienia Biskupa Siedleckiego, określa sposób powoływania członków Synodu, podaje zasady pracy w Sesjach Plenarnych i zwyczajnych Synodu, precyzuje zadania Komisji Głównej oraz wszystkich Komisji i Podkomisji synodalnych. Prace Synodu będą prowadzone w 8 komisjach i 24 podkomisjach. el, ks. mc Członkowie Świdnickiego Towarzystwa Teologicznego spotkali się 28 stycznia w gmachu Wyższego Seminarium Duchownego w Świdnicy. Przybył także biskup świdnicki Ignacy Dec. – Pan Bóg powołuje teologa do szczególnych zadań – objawia mu swoje tajemnice – powiedział w homilii ks. dr Krzysztof Ora, wykładowca teologii dogmatycznej. Po uroczystej Mszy św., której przewodniczył ks. prof. Bogdan Ferdek z Papieskiego Wydziału Teologicznego we Wrocławiu, uczestnicy spotkania udali się do auli seminaryjnej, gdzie wysłuchali wykładu pt. „Bóg jako cel człowieka – swojego obrazu”. Świdnickie Towarzystwo Teologiczne zostało powołane przez bp. Ignacego Deca w 2011 r. Cyklicznie odbywające się spotkania mają na celu ożywienie myśli teologicznej w diecezji świdnickiej. ks. lz SOSNOWIEC „Polecajmy wszyscy razem intencję odnalezienia dziewczynki Panu Bogu przez ręce Jego Matki. Niech naszą modlitwą będzie dziesiątek różańca świętego” – zaapelowali młodzi z ruchów i stowarzyszeń diecezji sosnowieckiej po prawdopodobnym porwaniu półrocznej Madzi w centrum Sosnowca. Do zdarzenia doszło 24 stycznia ok. godz. 18.00. Idąca ul. Legionów młoda kobieta z nieustalonych dotychczas przyczyn straciła przytomność, a gdy się ocknęła, stwierdziła, że z wózka zniknęła jej 6-miesięczna córka. – Policja zaczęła szukać świadków zdarzenia, a my zaczęliśmy się modlić, żeby Madzia odnalazła się cała i zdrowa – powiedział KAI Marek Nackowski, jeden z redaktorów portalu smds.pl przeznaczonego dla młodych diecezji sosnowieckiej. O modlitwę i pomoc w poszukiwaniu Madzi zaapelował też bp sosnowiecki Grzegorz Kaszak. kjk WARSZAWA – Ryszard Kapuściński był homo religiosus, człowiekiem religijnym, poszukującym, jak Czesław Miłosz czy Vaclav Havel – mówił 23 stycznia o. Tomasz Dostatni OP w Bazylice św. Krzyża w Warszawie. Dominikanin przewodniczył Mszy św. w 5. rocznicę śmierci pisarza. Uczestniczyli w niej żona Alicja, przyjaciele Ryszarda Kapuścińskiego i czytelnicy jego książek. Kaznodzieja przypomniał, że w tej samej świątyni przed pięciu laty odbył się pogrzeb pisarza. Mówił o nim jako o człowieku drogi, nieustannie poszukującym, przypominającym także swoim czytelnikom, że ciągle jesteśmy w drodze. O. Dostatni ujawnił, że kilka lat przed śmiercią przeprowadził z pisarzem kilka rozmów na temat wiary. Pytał go, czy spotkał w swoich wędrówkach ludzi poszukujących wiary. Pisarzowi natychmiast na myśl przyszli Afrykańczycy, ludzie, jak podkreślał, głęboko religijni. Zawsze pytali go o to, czy wierzy w Boga. „Zdawałem sobie sprawę z powagi tej chwili, sensu, jaki w sobie niesie – mówił o. Dostatniemu Kapuściński. – I przeczuwałem, że sposób, w jaki odpowiem, rozstrzygnie o naszych wzajemnych stosunkach, a już na pewno o stosunku pytającego do mnie. I kiedy mówiłem: – Tak, wierzę – widziałem na jego twarzy, jaką to przynosi mu ulgę, jak rozładowuje w nim towarzyszące tej scenie napięcie i trwogę, jak go to ze mną brata, pozwala przełamać bariery koloru skóry, statusu i wieku”. Po Mszy św. w Pałacu Tyszkiewiczów na terenie Uniwersytetu Warszawskiego odbyła się promocja książki pt. „Pisanie. Z Ryszardem Kapuścińskim rozmawia Marek Miller”, wydanej nakładem „Czytelnika”. W pierwszej części uroczystości żona pisarza dr Alicja Kapuścińska ujawniła, że planował on wydanie trzech książek. Pierwsza miała być poświęcona słynnemu antropologowi Bronisławowi Malinowskiemu, druga – Ameryce Łacińskiej, a trzecia – ukochanemu Pińskowi, w którym Kapuściński się urodził. Projektował także utworzenie fundacji, promującej młodych, zdolnych reporterów. Mówił o tym jeszcze kilka dni przed śmiercią. Projekt ten podjęła jego żona. W 5. rocznicę śmierci pisarza Fundacja im. Ryszarda Kapuścińskiego „Herodot” rozpisała konkurs, na który wpłynęło 56 prac. Jury złożone z wybitnych polskich reporterów wybrało laureata, którym został Andrzej Muszyński. Przyznano mu roczne stypendium w wysokości 30 000 zł. gp Żydzi i chrześcijanie modlili się 27 stycznia przed stołecznym pomnikiem na Umschlagplatz z okazji Międzynarodowego Dnia Pamięci o Ofiarach Holocaustu. Z tego miejsca w latach 1942-43 Niemcy wywieźli do obozów zagłady ponad 300 tys. mieszkańców warszawskiego getta. Duchowny katolicki odczytał modlitwę odmówioną na Umschlagplatz przed dwunastoma laty przez Jana Pawła II. Prezydent RP Bronisław Komorowski w przesłaniu do uczestników uroczystości, odczytanym przez jego doradcę Henryka Wujca, wspomniał, że w Warszawie, innych miastach i miasteczkach w Polsce „po dziś dzień widnieje wielka społeczna i kulturowa wyrwa, uczyniona brutalnymi rękami niemieckich okupantów”. „Nigdy Z DIECEZJI SIEDLCE 19 Z DIECEZJI nie zdołamy przywrócić świata, który uległ Zagładzie. Powinniśmy jednak pielęgnować pamięć o nim – jako przestrogę na przyszłość, a zarazem jako część naszego wspólnego polsko-żydowskiego dziedzictwa. W najbardziej podstawowym odruchu naszego człowieczeństwa jesteśmy winni naszą pamięć wszystkim ofiarom Shoah, wszystkim ofiarom wojny” – napisał prezydent. Wiceambasador Izraela w Polsce Nadav Eshcar powiedział, że dzisiaj chcemy wspominać nie tylko tych, którzy ponieśli śmierć w wyniku Holocaustu, ale także „sprawiedliwych wśród narodów świata” – tych wspaniałych ludzi, którzy ratowali nie tylko swoich bliźnich, lecz także ludzką godność. – Jesteśmy tutaj ze względu na wspólne człowieczeństwo i wspólne dziedzictwo. Jesteśmy tutaj, żeby się modlić za tych, którzy stracili życie podczas Holocaustu – powiedział z kolei ambasador USA w Polsce Lee Feinstein. We wzruszającym wystąpieniu śpiewaczka Gołda Tencer, prezes Fundacji Shalom, mówiła, że przez lata wraz z bratem bezskutecznie szukała śladów po swej rodzinie. Dosłownie trzy dni wcześniej otrzymała e-mail z Łukowa z informacją podającą imiona sześciu sióstr jej ojca Szmula Tencera. – Jestem bardzo bogata. Znam imiona moich bliskich, którzy odeszli – mówiła artystka. Przed pomnikiem na Umschlagplatz modlitwy odmówili: rabin Maciej Pawlak, współprzewodniczący Polskiej Rady Chrześcijan i Żydów augustianin o. Wiesław Dawidowski, ks. Piotr Kosiński – reprezentujący prawosławnego metropolitę warszawskiego i całej Polski Sawę, ks. Wojciech Pracki z Kościoła ewangelicko-augsburskiego i Łukasz Skurczyński z Kościoła ewangelicko-reformowanego. gp 20 – Był prorokiem swoich czasów, społecznikiem, który nauczał czynem – powiedział 29 stycznia abp Józef Kowalczyk podczas Mszy św. celebrowanej w 100-lecie śmierci ks. Bronisława Markiewicza. Na warszawskim Bemowie Prymas Polski przewodniczył Eucharystii inaugurującej rok poświęcony pamięci założyciela Zgromadzenia św. Michała Archanioła – wielkiego społecznika i mistyka, który poświęcił się kształceniu ubogiej i trudnej młodzieży. Mszę św. koncelebrowali wraz z abp. Kowalczykiem księża michalici na czele z wikariuszem Zgromadzenia ks. Ryszardem Andrzejewskim. aw WARSZAWA-PRAGA 22 stycznia nuncjusz apostolski w Polsce abp Celestino Migliore przewodniczył w kościele pw. Chrystusa Króla Pokoju uroczystej Mszy św. inaugurującej Pallotyński Rok Jubileuszowy ustanowiony z okazji 50-lecia kanonizacji św. Wincentego Pallotiego. W każdym miesiącu Roku Jubileuszowego – przebiegającego pod hasłem „Pallotti. Świętość dla apostolstwa” – odbędą się w różnych miejscach Polski celebracje skupiające rodzinę pallotyńską z danego regionu. Witając gości, prowincjał pallotynów ks. Józef Lasak przypomniał słowa bł. Jana XXIII o tym, że „tajemnica skuteczności św. Pallottiego tkwi w jego intymnym zanurzeniu się w Bogu, którego kontemplował jako bezgraniczną Miłość. Owocem tej relacji była jego osobista świętość i skuteczność apostolstwa”. – Zgłębianie tego będzie naszym wyzwaniem na ten najbliższy rok – mówił ks. Lasak. W homilii abp Migliore podkreślił, że „prawdziwym apostołem jest Jezus, nie my. A najpewniejszym sposobem na uobecnienie Jego osoby są zgoda, jedność i wzajemna miłość osób, które poświęcają się głoszeniu Dobrej Nowiny”. Nawiązując do hasła pallotyńskich obchodów, nuncjusz apostolski zaznaczył, że „świętość polega na obecności pośród nas Świętego, którym jest Chrystus”. – To On jest tym, który przyciąga ludzi, oświeca umysły i napełnia entuzjazmem wolę ludzi młodych – tłumaczył. Zdaniem abp. Migliore „apostolstwo nie polega więc przede wszystkim na doskonaleniu technik i środków, które pozwalają dotrzeć do ludzi, ale na uobecnianiu Chrystusa w naszych wspólnotach zakonnych, naszych parafiach, domach rekolekcyjnych, wydawnictwach”. W związku z obchodami roku jubileuszowego po pallotyńskich ośrodkach będzie peregrynować krzyż-relikwia, który został złożony w grobie św. Wincentego Pallottiego, a następnie wyjęty w czasie jego ekshumacji w toku procesu beatyfikacyjnego. Relikwie przekazała Zjednoczeniu Apostolstwa Katolickiego w Polsce przełożona generalna sióstr pallotynek Izabela Świerad. Rok Jubileuszowy zakończy się 20 stycznia 2013 r. w bazylice prymasowskiej w Gnieźnie. mag Biskup pomocniczy diecezji warszawsko-praskiej Marek Solarczyk odda krew w ramach nowej kampanii społecznej Caritas Polska „Podaruj Kroplę Miłości”. Rozpocznie się ona 11 lutego z okazji Światowego Dnia Chorego. Honorowy patronat nad kampania objęli kard. Kazimierz Nycz, abp Henryk Hoser oraz biskup polowy WP Józef Guzdek. – Często nie zdajemy sobie sprawy, że możemy podarować potrzebującemu człowiekowi coś innego niż pieniądze. Najcenniejszym darem jest krew – mówi Mariusz Talarek, koordynator kampanii. W kampanię włączają się także diecezjalne Caritas. Jak zapowiada dyrektor Caritas ks. Dariusz Marczak, 11 lutego swoją krew oddadzą alumni Wyższego Seminarium Duchownego na Tarchominie. Wcześniej, 1 lutego, w Centrum Zdrowia Dziecka w Międzylesiu krew odda bp pomocniczy diecezji warszawsko-praskiej Marek Solarczyk. – Kiedy w szpitalu walczono o życie mojej mamy, pojawiła się u mnie myśl, by podzielić się krwią – czymś tak ważnym, co tak niewiele mnie kosztuje – wspomina. mag WROCŁAW Wzajemne relacje rozumu i wiary były głównym tematem rozpoczętego 25 stycznia na Papieskim Wydziale Teologicznym we Wrocławiu cyklu spotkań Inicjatywy Akademickiej „Fides et ratio”. Serię wykładów zainaugurowała prelekcja ks. prof. w parafii pw. Przemienienia Pańskiego w Drezdenku. Tę parafię, podobnie jak trzy inne w dekanacie Drezdenko, prowadzą księża kanonicy regularni laterańscy. Dom sióstr poświęcił bp Stefan Regmunt, który w 2009 r. zgodził się na nowe zgromadzenie w diecezji. Na uroczystość poświęcenia przybyła przełożona generalna s. Margarita Victoria Bruno. – Naszym charyzmatem jest kontemplacja, troska o kult liturgiczny, otwartość na osoby, które chcą pogłębić swoją duchowość. Poza tym siostry zajmują się kościołem i zakrystią – powiedziała przełożona. kk ZIELONA GÓRA – GORZÓW O wartości sakramentu spowiedzi i namaszczenia chorych w czasie choroby pisze bp Stefan Regmunt, przewodniczący Zespołu Konferencji Episkopatu Polski ds. Służby Zdrowia, w liście na Światowy Dzień Chorego, który przypada 11 lutego. „Wierni często kojarzą ten sakrament z bezpośrednim przygotowaniem na śmierć, tymczasem ma on pomóc powrócić do zdrowia” – podkreśla biskup zielonogórsko-gorzowski. Od kilku lat w Drezdenku mieszkają i posługują siostry z żeńskiej gałęzi Zakonu Kanoników Regularnych Laterańskich. Teraz mają swój pierwszy dom w Polsce, który poświęcił biskup zielonogórsko-gorzowski Stefan Regmunt. W domu mieszkają siostry Eliza Rodriguez Adrover z Hiszpanii i Rita Magtagad z Filipin. Obie zakonnice pracują W ramach lubuskich obchodów Ogólnopolskiego Dnia Transplantacji zorganizowano szkolenie dla lekarzy i pielęgniarek. Poprowadzili je transplantolog, psycholog i ksiądz. Szkolenia dla lekarzy i pielęgniarek w szpitalu w Gorzowie Wlkp. i Zielonej Górze zorganizował Urząd Marszałkowski w ramach „Partnerstwa na rzecz transplantacji w województwie lubuskim”, którego sygnatariuszem jest także bp Stefan Regmunt. O etycznych aspektów transplantacji mówił ks. Tomasz Gierasimczyk z kurii biskupiej, który przypomniał, że Kościół nie sprzeciwia się transplantacjom, wskazuje jednak na konieczne ograniczenia. Pobieranie narządów od osób żyjących i zmarłych w celu ratowania zdrowia i życia traktowane jest przez Kościół jako przejaw bezinteresownej miłości bliźniego i należy uznać je za moralnie godziwe, ale musi być świadomym i odpowiedzialnym aktem dawcy. – Etyka katolicka domaga się wyraźnej zgody na dar przeszczepu, bo tylko wtedy ten dar będzie darem – podkreślił kurialista. kk Hierarcha cytuje słowa orędzia Benedykta XVI na Światowy Dzień Chorego, w którym papież zwraca uwagę na wartości i znaczenie sakramentu pokuty i pojednania oraz sakramentu namaszczenia chorych w trudnym okresie choroby i cierpienia. W Światowy Dzień Chorego – zwraca też uwagę biskup – wspominamy Najświętszą Maryję Pannę z Lourdes i jednocześnie przywołujemy znajdujące się tam wielkie Sanktuarium, do którego zmierzają tysiące chorych pielgrzymów, aby prosić Maryję o wstawiennictwo u Jej Syna, Jezusa Chrystusa, Lekarza dusz i ciał. Bp Regmunt podziękował też pracownikom służby zdrowia, rodzinom, które opiekują się chorymi w domu, oraz wszystkim, którzy w jakikolwiek sposób służą ludziom chorym, dostrzegając w nich cierpiące oblicze Jezusa. wm, im ORDYNARIAT POLOWY – W dziele ewangelizacji potrzeba współpracy i współdziałania świeckich i duchownych – podkreślił bp Józef Guzdek. Z okazji Pallotyńskiego Roku Jubileuszowego w katedrze polowej w Warszawie odbyła się uroczysta Msza św. W trakcie liturgii ordynariat polowy dziękował siostrom pallotynkom „za ich posługę w wojsku i dla wojska”. Zachęcając do odkrycia na nowo dzieła i wizji zaproponowanej przez św. Wincentego Pallottiego, bp Guzdek zauważył w homilii, że „był on prekursorem Soboru Watykańskiego II, który sto lat wcześniej zaczął budzić uśpionego olbrzyma, jakim był laikat”. – Św. Wincenty Pallotti odkrył, że w dziele ewangelizacji potrzebne są współpraca i współdziałanie różnych grup w Kościele: kapłanów, osób konsekrowanych i świeckich. Był przekonany, że współdziałanie wszystkich ochrzczonych, a więc wszystkich odpowiedzialnych za Kościół, może przyspieszyć jego rozwój i przyczynić się do odniesienia sukcesu w dziele ewangelizacji – powiedział biskup polowy. W Polsce posługuje obecnie ok. 270 sióstr pallotynek. mag Z DIECEZJI Waldemara Irka, rektora PWT – wysłuchana przez 250 osób. Zatytułowana była: „Po co pytać o początek?”. Rektor PWT argumentował, że wrodzoną cechą człowieka jest to, że chce wiedzieć – że jest w nim pragnienie poznania. – Pytaniem o przyczynę („arché”) zajmowali się w starożytnej Grecji filozofowie. Dzisiaj wiele takich filozoficznych pytań przejęły inne dziedziny wiedzy, np. fizyka czy matematyka. Jednak wciąż wracamy do starożytnego stwierdzenia, że być mądrym, to przede wszystkim znać przyczynę, wiedzieć skąd, dlaczego, przez co – mówił ks. prof. Irek. Przypominając ważniejsze etapy historii filozofii, ks. prof. Irek wyjaśnił zasadność pytania o początek oraz wskazał na wzajemne uzupełnianie się wiary i rozumu. Myśl o powiązaniu między „fides” a „ratio” przyświeca całej Inicjatywie Akademickiej. Jej organizatorzy jako fundament dla swoich działań obrali bowiem encyklikę Jana Pawła II, w której papież pisze: „Wiara i rozum (Fides et ratio) są jak dwa skrzydła, na których duch ludzki unosi się ku kontemplacji prawdy”. Po wykładzie uczestnicy spotkania mieli okazję do zadawania pytań i dyskutowania z prelegentem. Rozmowę moderował bp prof. Andrzej Siemieniewski, biskup pomocniczy archidiecezji wrocławskiej. Podczas spotkania głos zabrał również metropolita wrocławski abp Marian Gołębiewski. Hierarcha wyraził radość z faktu, że tak wielu słuchaczy zainteresowało się przedsięwzięciem „Fides et ratio”. Zdaniem metropolity świadczy to o wielkim głodzie wiedzy, jakiego jesteśmy świadkami we współczesnym społeczeństwie. Więcej informacji: www.fides-ratio.pl mpie, ks. sj 21 Audiencja generalna, 25 stycznia 2012 WAT YK AN Benedykt XVI: „modlitwa arcykapłańska” Jezusa otwiera na dialog z Bogiem i światem 22 Drodzy Bracia i Siostry! W dzisiejszej katechezie naszą uwagę koncentrujemy na modlitwie, którą Jezus kieruje do Ojca w „godzinie” swego wywyższenia i uwielbienia (por. J 17, 1-26). Jak stwierdza Katechizm Kościoła Katolickiego: „Tradycja chrześcijańska słusznie nazywa ją «modlitwą arcykapłańską» Jezusa. Jest to modlitwa naszego Arcykapłana; jest ona nieodłączna od Jego Ofiary, od Jego «przejścia» (Pascha) do Ojca, przez które został całkowicie «poświęcony» Ojcu” (n. 2747). Ta modlitwa Jezusa jest zrozumiała w swym niezwykłym bogactwie zwłaszcza wówczas, gdy umieszczamy ją na tle żydowskiego święta ekspiacji Jom Kippur. W ten dzień najwyższy kapłan dokonuje zadośćuczynienia najpierw za siebie, następnie za klasę kapłańską i wreszcie za cały lud. Celem jest przywrócenie ludowi Izraela, po całorocznych wykroczeniach, świadomości, że jest on narodem wybranym, „ludem świętym” pośród innych narodów. Modlitwa Jezusa przedstawiona w 17 rozdziale Ewangelii wg św. Jana przejmuje strukturę tego święta. Tej nocy Jezus zwraca się do Ojca w chwili, kiedy ofiarowuje samego siebie. On, kapłan i ofiara, modli się za siebie samego, za apostołów i za tych wszystkich, którzy w Niego uwierzą, za Kościół wszystkich czasów (por. J 17, 20). Modlitwa Jezusa wznoszona za siebie samego jest prośbą o swoje uwielbienie, swoje „wyniesienie” w Jego „godzinie”. W istocie jest ona czymś więcej niż prośbą i deklaracją pełnej gotowości dobrowolnego i wielkodusznego wejścia w plan Boga Ojca, który dokonuje się w wydaniu oraz w śmierci i zmartwychwstaniu. Jest to „godzina” rozpoczęta zdradą Judasza (por. J 13, 31), a jej kulminacją będzie wstąpienie zmartwychwstałego Jezusa do Ojca (por. J 20, 17). Wyjście Judasza z Wieczernika Jezus komentuje następującymi słowami: „Syn Człowieczy został teraz otoczony chwałą, a w Nim Bóg został chwałą otoczony” (J 13, 31). Uwielbienie, o jakie Jezus prosi dla siebie samego jako Najwyższego Kapłana, to wejście w najpełniejsze posłuszeństwo Ojcu, posłuszeństwo, które Go prowadzi do pełniejszego Synostwa: „A teraz Ty, Ojcze, otocz Mnie u siebie tą chwałą, którą miałem u Ciebie pierwej, zanim świat powstał” (J 17, 5). To właśnie owa gotowość i prośba są pierwszym aktem nowego kapłaństwa, które inauguruje Jezus. Jest to całkowite danie siebie na krzyżu i właśnie na krzyżu będącym najwyższym aktem miłości jest On uwielbiony, ponieważ miłość jest prawdziwą chwałą, Bożą chwałą. Drugim momentem tej modlitwy jest wstawiennictwo Jezusa za uczniów, którzy byli z Nim. Są oni tymi, o których Jezus może powiedzieć Ojcu: „Objawiłem imię Twoje ludziom, których mi dałeś ze świata. Twoimi byli i Ty mi ich dałeś, a oni zachowali słowo Twoje” (J 17, 6). „Objawienie ludziom imienia Boga” to realizacja nowej obecności Ojca pośród ludu, ludzkości – to objawienie jest nie tylko jakimś słowem, ale jest w Jezusie rzeczywistością – Bóg jest z nami – takie jest Jego imię – wypełnia się Jego obecność z nami, jest jednym z nas. Tak więc to objawienie imienia dokonuje się poprzez wcielenie Słowa. W Jezusie Bóg wkracza w ludzkie ciało, staje się bliskim w sposób wyjątkowy i nowy. Szczytem tej obecności jest ofiara, jakiej Jezus dokonuje w swojej Passze śmierci i zmartwychwstania. W centrum modlitwy wstawiennictwa i zadośćuczynienia za uczniów znajduje się prośba o uświęcenie; Jezus mówi do Ojca: „Oni nie są ze świata, jak i Ja nie jestem ze świata. Uświęć ich w prawdzie. Słowo Twoje jest prawdą. Jak Ty Mnie posłałeś na świat, tak i Ja ich na świat posłałem. A za nich Ja poświęcam w ofierze samego siebie, aby i oni byli uświęceni w prawdzie” (J 17, 16-19). Co oznacza „uświęcić”? Trzeba przede wszystkim powiedzieć, że „uświęconym”, to znaczy „świętym”, jest właściwie jedynie Bóg. Uświęcić oznacza zatem przeniesienie pewnej rzeczywistości – pewnej osoby czy rzeczy – do własności Boga. Są w tym obecne dwa dodatkowe aspekty: z jednej strony – wycofać ze zwykłego użytku, odseparować, wyodrębnić ze środowiska życia osobistego człowieka, aby być całkowicie danymi Bogu; z drugiej zaś to wyodrębnienie, to przeniesienie do sfery Boga ma znaczenie posłania, misji. Dana rzeczywistość, osoba konsekrowana, ponieważ została ofiarowana Bogu, istnieje dla innych, jest dana innym. Oddanie Bogu oznacza, że nie jest już się dla siebie, ale dla wszystkich. Konsekrowanym jest ten, kto jak Jezus jest wybrany ze świata i wyodrębniony dla Boga, mając na względzie pewne zadanie i właśnie z tego względu jest całkowicie do dyspozycji wszystkich. Dla uczniów będzie to kontynuowanie misji Jezusa. Bycie danym Bogu, aby właśnie w ten sposób być posłanym do wszystkich. W wieczór Paschy Zmartwychwstały ukazując się uczniom, powie im: „Pokój wam! Jak Ojciec mnie posłał, tak i Ja was posyłam” (J 20, 21). Trzeci akt tej modlitwy arcykapłańskiej rozciąga spojrzenie aż do końca czasu. Jezus zwraca się w niej do Ojca, aby wstawiać się za tymi wszystkimi, którzy zostaną doprowadzeni do wiary za pośrednictwem misji rozpoczętej przez apostołów i kontynuowanej w dziejach: „Nie tylko za nimi proszę, ale i za tymi, którzy dzięki ich słowu będą wierzyć we Mnie” (J 17, 20). Jezus modli się za Kościół wszystkich czasów. Modli się także za nas. Katechizm Kościoła Katolickiego komentuje to w następujący sposób: „Jezus wypełnił całkowicie dzieło Ojca i Jego modlitwa – podobnie jak Jego Ofiara – rozciąga się aż po spełnienie się czasu. Modlitwa Godziny napełnia czasy ostateczne i kieruje je do ich spełnienia” (n. 2749). Centralna prośba modlitwy arcykapłańskiej Jezusa poświęcona swym uczniom wszystkich czasów to prośba o przyszłą jedność tych, którzy w Niego uwierzą. Taka jedność nie jest wytworem ziemskim. Pochodzi ona wyłącznie z Bożej jedności i dociera do nas od Ojca przez Syna i w Duchu Świętym. Jezus prosi o dar, który pochodzi z nieba, posiadający skutek realny i dostrzegalny na ziemi. Modli się, „aby wszyscy stanowili jedno, jak Ty, Ojcze, we mnie, a Ja w Tobie, aby i oni stanowili w Nas jedno, aby świat uwierzył, żeś Ty mnie posłał” (J 17, 21). Jedność chrześcijan jest z jednej strony rzeczywistością tajemną, leżącą ludziom wierzącym na sercu, ale jednocześnie musi się ona pojawić z całą jasnością w dziejach – musi się ujawnić, aby świat uwierzył – jest to cel bardzo praktyczny i konkretny, musi się ujawnić, aby rzeczywiście wszyscy byli jedno. Jedność przyszłych uczniów będąc jednością z Jezusem, którego Ojciec posłał na świat, jest także pierwotnym źródłem skuteczności misji chrześcijańskiej w świecie. „Możemy powiedzieć, że w modlitwie arcykapłańskiej Jezusa dokonuje się założenie Kościoła... – właśnie tutaj podczas Ostatniej Wieczerzy Jezus tworzy Kościół – bo czymże innym jest Kościół, jeśli nie wspólnotą uczniów, która przez wiarę w Jezusa Chrystusa jako posłanego przez Ojca otrzymuje swą jedność i zostaje włą- czona w misję Jezusa prowadzenia świata do poznania Boga, a przez to do jego zbawienia? – Tutaj znajdujemy rzeczywiście prawdziwą definicję Kościoła – Kościół rodzi się z modlitwy Jezusa. Modlitwa ta nie jest jednak tylko słowem: jest ona aktem, przez który Jezus samego siebie «poświęca», czyli «składa siebie w ofierze» za życie świata” (Jezus z Nazaretu, II, 114). Jezus modli się, aby jego uczniowie byli jedno. Na mocy takiej jedności, otrzymanej i strzeżonej Kościół może kroczyć „w świecie”, nie będąc jednak „ze świata” (por. J 17, 16) i żyć powierzoną mu misją, aby świat uwierzył w Syna i w Ojca, który Go posłał. Kościół staje się więc miejscem, w którym trwa nadal misja samego Chrystusa: wyprowadzać „świat” z wyobcowania człowieka względem Boga i względem samego siebie, z grzechu, aby stał się na nowo światem Bożym. Drodzy Bracia i Siostry, prześledziliśmy pewne elementy wielkiego bogactwa modlitwy arcykapłańskiej Jezusa. Zachęcam, abyście ją przeczy- tali i przemyśleli, aby nas prowadziła w dialogu z Panem, aby nas nauczyła modlitwy, abyśmy mogli się modlić. Tak więc także i my w naszej modlitwie prośmy Boga, aby nam pomógł wejść w pełniejszy sposób w plan, jaki ma względem każdego z nas. Prośmy, abyśmy byli przez Niego „konsekrowanymi”, coraz bardziej do Niego należeli i żebyśmy mogli coraz bardziej kochać innych, bliskich i dalekich. Prośmy Go, abyśmy mogli zawsze być zdolni do otwarcia naszej modlitwy na wymiary świata, nie zamykając jej jedynie w prośbie o pomoc w naszych problemach, ale pamiętając przed Panem o naszym bliźnim, ucząc się piękna wstawiennictwa za innych. Prośmy Go o dar widzialnej jedności wszystkich wierzących w Chrystusa – energicznie przyzywaliśmy go podczas obecnego Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan. Módlmy się, abyśmy zawsze byli gotowi do obrony wobec każdego, kto domaga się od nas uzasadnienia tej nadziei, która w nas jest (por. 1 P 3, 15). tł. st Benedykt XVI: Również w naszych czasach misja „ad gentes” ma być stałym horyzontem i paradygmatem wszelkiej działalności kościelnej, gdyż tożsamość Kościoła tworzą wiara w Tajemnicę Boga i misja głoszenia Go. Przypomniał o tym Benedykt XVI w ogłoszonym 25 stycznia orędziu „Powołani, aby rozjaśniać Słowo prawdy” na 86. Światowy Dzień Misyjny przypadający 21 października. Papież zwraca uwagę, że tegoroczny Dzień będzie obchodzony – w 50. rocznicę ogłoszenia przez Sobór Watykański II dekretu „Ad gentes” o misyjnych zadaniach Kościoła. W październiku rozpocznie się też Rok Wiary i obrady Synodu Biskupów nt. nowej ewangelizacji. Zbieżność tych wydarzeń potwierdza wolę Kościoła, by prowadzić z jeszcze większą odwagą i zapałem misje „ad gentes”, aby Ewangelia dotarła do najdalszych zakątków naszej planety. Vaticanum II, w którym wzięli udział biskupi katoliccy z całego świata, „było jaśniejącym znakiem powszechności Kościoła, gromadząc po raz pierwszy tak wielką liczbę ojców soborowych z Azji, Afryki, Ameryki Łacińskiej i Oceanii”. „Wnieśli oni znaczący wkład w potwierdzenie konieczności i pilnej potrzeby ewangelizacji «ad gentes», a więc we wprowadzenie misyjnej natury Kościoła do samego centrum eklezjologii” – zaznaczył Ojciec Święty. Dodał, że wizja ta zachowuje do dzisiaj swą aktualność, co więcej, obecnie jest przedmiotem owocnej refleksji teologicznej i duszpasterskiej. Jednocześnie proponuje się ją z nową gorliwością, wzrosła bowiem liczba tych, którzy nie znają jeszcze Chrystusa. „W tych okolicznościach trzeba pamiętać, że także w naszych czasach misja «ad gentes» musi być stałym horyzontem i paradygmatem wszelkiej działalności kościelnej. Samą bowiem tożsamość Kościoła tworzą wia- ra w Tajemnicę Boga, który objawił się w Chrystusie, aby przynieść nam zbawienie, oraz misja świadczenia o Nim i głoszenia Go światu aż do Jego powrotu” – napisał papież. Zauważył, że tak jak św. Paweł musimy poświęcać uwagę tym, którzy są daleko, którzy nie doświadczyli jeszcze ojcostwa Bożego. Dlatego też obchody Roku Wiary i Synod Biskupów nt. nowej ewangelizacji będą „stosownymi okazjami do podkreślenia współpracy misyjnej”. „Pragnienie głoszenia Chrystusa pobudza nas także do wczytywania się w historię, aby wydobywać problemy, dążenia i nadzieje ludzkości, którą Chrystus ma uzdrowić, oczyścić i wypełnić swoją obecnością” – głosi dokument papieski. Zwraca uwagę, że Jego przesłanie pozostaje zawsze aktualne, zapada w samo serce dziejów i jest w stanie odpowiedzieć na najgłębsze niepokoje każdego człowieka. Ojciec Święty wspomina też o trudnościach i przeszkodach pojawiają- WAT YK AN także dziś misja ma być stałym horyzontem Kościoła 23 cych się w ewangelizacji. Jest to m.in. „kryzys wiary, i to nie tylko w świecie zachodnim, lecz także u wielkiej części ludzkości, która jednak odczuwa głód i pragnienie Boga oraz powinna zostać zaproszona i poprowadzona do chleba życia i wody żywej” – podkreślił Benedykt XVI. Jego zdaniem, „spotkanie z Chrystusem jako żywą Osobą, która zaspokaja głód serca, musi doprowadzić do pragnienia dzielenia się z innymi radością tej obecności i sprawienia, aby wszyscy mogli tego zakosztować”. Należy z nowym entuzjazmem głosić wiarę, aby wspierać nową ewangelizację wspólnot i krajów o dawnej tradycji chrześcijańskiej, ale tracących odniesienie do Boga, tak aby odkryły one na nowo radość wiary. Dlatego „troska o ewangelizację nigdy nie powinna pozostawać na marginesie działalności kościelnej i osobistego życia chrześcijan, ale mocno naznaczać ich i uświadamiać, że są zarówno odbiorcami, jak misjonarzami Ewangelii” – przypomniał papież. Wiara jest bowiem „darem, który został nam dany, aby go dzielić, jest talentem otrzymanym po to, aby przynosił owoc, jest światłem, którego nie należy trzymać w ukryciu, ale rozświetlać nim cały dom”. „Jest to najważniejszy dar, jaki otrzymaliśmy w swym życiu i którego nie możemy zatrzymywać tylko dla siebie” – czytamy w orędziu papieskim. Nawiązując do słów św. Pawła: „Biada mi, gdybym nie głosił Ewangelii”, Ojciec Święty zwrócił uwagę, że słowa te powinny dotrzeć do każdego chrześcijanina i każdej wspólnoty chrześcijańskiej na wszystkich kontynentach. Również dla Kościołów na ziemiach misyjnych „misyjność stała się czymś naturalnym, nawet jeśli ciągle jeszcze potrzebują misjonarzy”. „Na całym świecie wielu kapłanów, zakonników, zakonnic, liczni świeccy, a nawet całe rodziny zostawiają swoje kraje, własne wspólnoty i udają się do innych Kościołów, aby świadczyć i głosić Imię Chrystusa, w którym ludzkość znajduje zbawienie” – przypomniał papież. Wyjaśnił, że chodzi o przejaw głębokiej wspólnoty, dzielenia się i miłości między Kościołami, aby każdy człowiek mógł wysłuchać po raz pierwszy lub na nowo przesłania, które uzdrawia, i korzystać z sakramentów będących źródłem prawdziwego życia. Na zakończenie orędzia Benedykt XVI podziękował Papieskim Dziełom Misyjnym. „Za pośrednictwem ich działań głoszenie Ewangelii staje się także pomocą bliźniemu, sprawiedliwością na rzecz najuboższych, umożliwia oświatę w najbardziej zagubionych wioskach, opiekę lekarską w odległych miejscach, wyemancypowanie się z biedy, rehabilitację zmarginalizowanych, wsparcie rozwoju narodów, przezwyciężenie podziałów etnicznych oraz poszanowanie życia w każdej jego fazie” – podkreślił papież. Światowy Dzień Misyjny ustanowił Pius XI. Od początku jest obchodzony w przedostatnią niedzielę października. W Polsce rozpoczyna on także tydzień misyjny. kg Benedykt XVI: wiara w centrum dialogu ekumenicznego WAT YK AN Na centralne miejsce wiary w dialogu ekumenicznym zwrócił uwagę Benedykt XVI podczas audiencji dla uczestników sesji plenarnej Kongregacji Nauki Wiary. Właśnie kwestia pewnych aspektów doktrynalnych dotyczących drogi ekumenicznej Kościoła była przedmiotem pogłębionej refleksji członków Kongregacji. 24 Ojciec Święty zaznaczył, że odnowa wiary powinna stanowić priorytet działalności całego Kościoła. Wyraził pragnienie, aby rozpoczynający się 11 października Rok Wiary przyczynił się do czynienia Boga na nowo obecnym w tym świecie i do „otwierania ludziom dostępu do wiary, powierzenia się temu Bogu, który do końca nas umiłował, w Jezusie Chrystusie ukrzyżowanym i zmartwychwstałym”. Podkreślił, że z tym zadaniem ściśle związany jest temat jedności chrześcijan. – Zapał dzieła ekumenicznego powinien wychodzić od tego „ekumeni- zmu duchowego” stanowiącego „duszę całego ruchu ekumenicznego” znajdującą się w duchu modlitwy, aby „wszyscy byli jedno” – stwierdził papież. Benedykt XVI zauważył, że choć możemy dziś dostrzec wiele dobrych owoców dialogów ekumenicznych, to trzeba także uznać, że naszej czujności wymaga niebezpieczeństwo fałszywego irenizmu i indyferentyzmu – obcych zamysłowi Soboru Watykańskiego II. – Ten indyferentyzm jest spowodowany coraz powszechniejszą opinią, jakoby prawda nie była dla człowieka dostępna: w takim przypadku trzeba by się ograniczyć do znalezienia reguł, które mogą udoskonalać świat. W ten sposób wiara byłaby zastąpiona przez moralizm pozbawiony głębokich podstaw. Natomiast w centrum prawdziwego ekumenizmu jest wiara, w której człowiek spotyka prawdę objawiającą się w Słowie Bożym. Bez wiary cały ruch ekumeniczny sprowadzałby się do jakiejś postaci „umowy społecznej”, do której należy przystąpić dla wspólnego interesu. Logika Vaticanum II jest zupełnie inna: szczere dążenie do pełnej jedności wszystkich chrześcijan jest dynamizmem ożywianym przez Słowo Boże – stwierdził papież. Zaznaczył, że do kluczowych problemów dialogów ekumenicznych należy relacja między Pismem Świętym, tradycją żyjącą w Kościele oraz posługą następców Apostołów. Wskazał, że należy odróżnić Tradycję od tradycji, a ważnym krokiem w tym rozróżnieniu było przygotowanie do przyjęcia grup wiernych wywodzących się z anglikanizmu, którzy pragną nawiązać pełną jedność z Kościołem, zachowując jednocześnie pewne swoje tradycje zgodne z wiarą katolicką. Papież podkreślił, że priorytet wiary musi być wyrażony także przez metody stosowane w różnych dialogach ekumenicznych. – Prawem interlokutora w każdym prawdziwym dialogu jest poznanie prawdy. Jest to także wymóg miłości względem brata. W tym sensie trzeba też odważnie przedyskutować kwestie kontrowersyjne, zawsze w duchu braterstwa i wzajemnego szacunku. Ważne jest również danie prawidłowej interpretacji „porządku czy «hierarchii» prawd w nauce katolickiej”, ukazanych w dekrecie „Unitatis redintegratio”, co nie oznacza w żaden sposób redukowania depozytu wiary, ale ukazanie ich struktury wewnętrznej – stwierdził Ojciec Święty. Wskazał na znaczenie dokumentów studyjnych wypracowanych w ramach różnych dialogów ekumenicznych. Stanowią one przesłanki przekazane kompetentnym organom władzy kościelnej. Zastrzegł, że tylko one mogą je ocenić w sposób definitywny. – Przypisywanie takim tekstom wartości wiążącej czy też podsumowującej trudne problemy dialogu, bez właściwej oceny przez władzę kościelną, w ostatecznym rachunku nie pomogłoby na drodze ku pełnej jedności w wierze – zaznaczył papież. Podkreślił, że w dialogach ekumenicznych nie można pomijać wielkich kwestii moralnych dotyczących życia ludzkiego, rodziny, seksualności, bioetyki, wolności, sprawiedliwości i pokoju. Zaznaczył, że o kwestach tych należałoby mówić jednym głosem, czerpiąc z Pisma Świętego i żywej tradycji Kościoła. – Broniąc podstawowych wartości wielkiej tradycji Kościoła, bronimy człowieka, bronimy stworzenia – powiedział Benedykt XVI. Zaznaczył, że dla skutecznego przywracania pełnej jedności wszystkich chrześcijan należy też dbać o ścisłą współpracę Kongregacji Nauki Wiary z Papieską Radą ds. Popierania Jedności Chrześcijan. Podkreślił, że jedność chrześcijan jest nie tylko owocem wiary, lecz także środkiem i przesłanką, by w sposób coraz bardziej wiarygodny głosić wiarę tym, którzy nie znają jeszcze Zbawiciela. st – Mimo że niekiedy można odnieść wrażenie, iż droga do przywrócenia pełnej komunii jest wciąż bardzo długa i pełna przeszkód, zachęcam wszystkich do ponowienia swej determinacji, aby odważnie i wielkodusznie dążyć do jedności, która jest wolą Boga – tymi słowami zwrócił się Benedykt XVI do przedstawicieli Kurii Rzymskiej, innych Kościołów chrześcijańskich, w tym grupy ekumenicznej z Polski oraz rzesz wiernych zgromadzonych w rzymskiej bazylice św. Pawła za Murami. Przewodniczył tam 25 stycznia nieszporom Nawrócenia św. Pawła na zakończenie 45. Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan. Nawiązując do hasła tegorocznego Tygodnia: „Przemienieni przez zwycięstwo Jezusa Chrystusa” (por. 1 Kor 15, 51-58), Ojciec Święty wskazał, że dobrym przykładem takiej radykalnej przemiany jest św. Paweł, który z prześladowcy Kościoła stał się gorliwym Apostołem Jezusa Chrystusa. Przemiana taka nie jest wynikiem długiej refleksji czy owocem ludzkiego wysiłku, lecz dokonuje się dzięki łasce Bożej. Ta, która była udziałem św. Pawła, nie ogranicza się jedynie do wymiaru etycznego (nawrócenia od niemoralności do moralności) ani intelektualnego (przemiana sposobu rozumienia rzeczywistości), lecz oznacza radykalną odnowę swego istnienia, pod wieloma względami podobną do narodzenia się na nowo – zauważył papież. Dodał, iż podstawą tej przemiany jest udział w tajemnicy śmierci i zmartwychwstania Jezusa Chrystusa, będący jakby wielką drogą upodobnienia się do Niego. – Św. Paweł mówi nam, że każdy człowiek przez chrzest w śmierci i zmartwychwstaniu Chrystusa uczestniczy w zwycięstwie Tego, który jako pierwszy zwyciężył śmierć, rozpoczynając drogę przemiany, która ukazuje się odtąd w nowości życia i która osiągnie swą pełnię u kresu czasów – stwierdził Benedykt XVI. Nawiązując do kończącego się Tygodnia, papież podkreślił, że modlitwa o jedność jest uczestnictwem w realizacji planu Bożego wobec Kościoła, zaś zaangażowanie na rzecz przywrócenia jedności jest dla wszystkich obowiązkiem i wielką odpowiedzialnością. Zachęcał, by chrześcijanie, mimo doświadczanego podziału, z nadzieją spoglądali w przyszłość, ponieważ zwycięstwo Chrystusa oznacza przezwyciężenie tego wszystkiego, co nas powstrzymuje od dzielenia pełni życia z Nim i z innymi ludźmi. – Zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa potwierdza, że dobroć Boga zwycięża zło, a miłość góruje nad śmiercią. On nam towarzyszy w walce z niszczącą mocą grzechu, która szkodzi ludzkości i całemu Bożemu stworzeniu. Obecność zmartwychwstałego Chrystusa wzywa nas, wszystkich chrześcijan, do wspólnego działania na rzecz dobra. Zjednoczeni w Chrystusie jesteśmy wezwani do dzielenia Jego misji: niesienia nadziei tam, gdzie panują niesprawiedliwość, nienawiść i rozpacz. Nasze podziały osłabiają jasność naszego świadectwa o Jezusie. Cel pełnej jedności, którego oczekujemy w aktywnej nadziei i o który modlimy się z ufnością, nie jest zwycięstwem drugorzędnym, lecz ważnym dla dobra rodziny ludzkiej – stwierdził Benedykt XVI. Zauważył, że we współczesnej kulturze idea zwycięstwa często jest łączona z natychmiastowym sukcesem. Tymczasem w optyce chrześcijańskiej zwycięstwo jest długim procesem przemiany i wzrostu dobra, choć w oczach ludzi nie zawsze przebiegającym w sposób równomierny i ciągły. – Zachodzi on według Bożej miary czasu, a nie ludzkiej, i wymaga od nas głębokiej wiary i cierpliwej wytrwałości – podkreślił Ojciec Święty. Jednocześnie przypomniał, że choć Królestwo Boże ostatecznie wkracza w historię wraz ze zmartwychwstaniem Jezusa, to jednak nie jest ono jeszcze w pełni zrealizowane, a ostateczne zwycięstwo nastąpi wraz z drugim przyjściem Pana. – Także nasze WAT YK AN Papież zachęca chrześcijan, by dążyli do jedności 25 oczekiwanie na widzialną jedność Kościoła musi być cierpliwe i ufne. Tylko w takim nastawieniu znajduje pełne znaczenie nasza modlitwa i nasze codzienne zaangażowanie na rzecz jedności chrześcijan – powiedział papież. Wszystkich zabiegających o jedność zawierzył wstawiennictwu Apostoła Narodów. – Mimo że niekiedy można odnieść wrażenie, iż droga do przywrócenia pełnej komunii jest nadal bardzo długa i pełna przeszkód, zachęcam do ponowienia swej determinacji, aby odważnie i wielkodusznie dążyć do jedności, która jest wolą Boga. Trzeba iść za przykładem św. Pawła zachowującego w obliczu wszelkich trudności mocną ufność w Bogu, który zawsze prowadzi swoje dzieło do zwieńczenia – stwierdził Ojciec Święty. Dodał, że nie brak na tej drodze znaków pozytywnych na nowo odnalezionego braterstwa i wspólnej odpowiedzialności w obliczu wielkich problemów dręczących świat współczesny. W II nieszporach uroczystości Nawrócenia św. Pawła, obok przewodniczącego Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan kard. Kurta Kocha i pracowników tej dykasterii, wzięli udział przedstawiciel prawosławnego patriarchy Konstantynopola – metropolita Genadiusz, osobisty przedstawiciel anglikańskiego arcybiskupa Canterbury i przedstawiciele innych Kościołów chrześcijańskich. W sposób szczególny papież pozdrowił delegację ekumeniczną z Polski, która przygotowała pomoce na tegoroczny Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan. Podziękował jej za wykonaną pracę oraz zachęcił polskich chrześcijan do kontynuowania drogi pojednania i owocnej współpracy. W skład delegacji wchodzili: bp Edward Puślecki – zwierzchnik Kościoła Ewangelicko-Metodystycznego, ks. Ireneusz Lukas z Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego – dyrektor Biura Polskiej Rady Ekumenicznej, ks. Andrzej Gontarek z Kościoła Polskokatolickiego, ks. Doroteusz Sawicki z Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego i Jadwiga Zalisz z Kościoła Ewangelicko-Reformowanego. Radę ds. Ekumenizmu Konferencji Episkopatu Polski reprezentowali: ks. Sławomir Pawłowski SAC, Monika Waluś oraz Anna i Jacek Sajowie. st Watykan–Izrael: za rok porozumienie? „Uzgodniono dalsze kroki ku zawarciu porozumienia w sprawach ekonomicznych i fiskalnych Kościoła katolickiego w Izraelu”. Mówi o tym wspólny komunikat z sesji plenarnej Stałej Dwustronnej Komisji Roboczej między Stolicą Apostolską a Państwem Izrael. Odbyła się ona 27 stycznia w izraelskim ministerstwie spraw zagranicznych w Jerozolimie. „Dokonano znacznych postępów w ważnych kwestiach” – czytamy w komunikacie. Nie podaje on jednak żadnych szczegółów, prócz tego że następną sesję plenarną komisji zaplanowano na 11 czerwca w Watykanie. 13-osobowej delegacji Stolicy Apostolskiej przewodniczył prał. Ettore Balestrero, podsekretarz ds. relacji z państwami w watykańskim Sekreta- riacie Stanu, a 11-osobowej izraelskiej – wiceminister spraw zagranicznych Danny Ayalon. Obaj kierują negocjacjami już od kilku lat. Do delegacji watykańskiej należał też nuncjusz apostolski w Izraelu abp Antonio Franco. – Dokonano postępów rzeczywiście znacznych – przyznał watykański dyplomata. – Daje to nadzieję na osiągnięcie w stosunkowo krótkim czasie porozumienia dotyczącego praktycznych aspektów życia i działalności Kościoła w Izraelu: podatków i miejsc świętych. Pozostają tylko nieliczne kwestie, nad którymi będziemy musieli jeszcze pracować. Postępy, jak sądzę, zawdzięczamy temu, że te długie lata negocjacji doprowadziły nas do lepszej wzajemnej znajomości, a zatem, powiedziałbym, także do większego zaufania – stwierdził abp Franco. Jak informuje agencja AFP, powołując się na „źródło zbliżone do negocjacji”, osiągnięto porozumienie co do podatków miejskich, gruntowych i od działalności stowarzyszeń katolickich oraz w kwestii wywłaszczenia terenów. Trwające od 12 lat negocjacje watykańsko-izraelskie trzeba będzie jednak kontynuować, dopóki nie uzgodni się wszystkich spraw dotyczących statusu prawno-finansowego własności Kościoła w Ziemi Świętej. Pragnący zachować anonimowość informator wyraził optymizm co do możliwości dość szybkiego osiągnięcia porozumienia, skoro dokonano tym razem rzeczywistych postępów. Według niego mogłoby do tego dojść po dwóch następnych sesjach plenarnych – odbywających się w półrocznych odstępach. RV WAT YK AN Papież przewodniczył spotkaniu szefów dykasterii 26 Ojciec Święty przewodniczył spotkaniu szefów dykasterii watykańskich – poinformowało 28 stycznia Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej. Wcześniej watykaniści donosili, że tematem tego spotkania ma być „proces wypracowywania, publikacji i recepcji dokumentów Stolicy Apostolskiej”. Portal Korazym twierdził, że Sekretarz Stanu Stolicy Apostolskiej kard. Tarcisio Bertone jako wzór wskazał metodę obowiązującą w Kongregacji Nauki Wiary w czasach, kiedy kierował nią kard. Joseph Ratzinger. Jest ona bardzo kolegialna – angażuje pracowników dykasterii, konsultorów i jej członków. Według portalu Korazym tekst relacji kardynała Sekretarza Stanu został wcześniej wysłany do poszczególnych dyka- sterii, aby uczestnicy spotkania mogli się do niego ustosunkować. Na 14 stronach odniesiono się do prawa obowiązującego w Kościele oraz zawarto rady praktyczne, wskazując na konieczność reorganizacji Kurii Rzymskiej. Według tego samego źródła w tekście wystąpienia kard. Bertone nie ma żądań większej kontroli, a raczej prośba o dialog między dykasteria- mi, większą kolegialność. Stawiane są też pytania o recepcję dokumentów. Jest to o tyle istotne, że nie jest łatwo przekazać w poszukujących sensacji mediach poważnych treści mających wpłynąć długofalowo na rzeczywistość Kościoła i świata, a nie tylko na treść gazet następnego dnia. Z drugiej strony konieczne jest zachowanie poufnego charakteru dokumentów na etapie ich przygotowywania, choćby dlatego, aby ich redaktorzy nie byli poddawani presji zewnętrznej. Spotkania Ojca Świętego z szefami dykasterii nie odbywają się w regularnych odstępach czasu. Ostatnie z nich miało miejsce 13 czerwca ub. roku. Poruszano na nim kwestie dotyczące życia konsekrowanego oraz sprawowania władzy w niektórych instytu- tach zakonnych i stowarzyszeniach kościelnych. Jak podawał pod koniec listopada portal Vatican Insider, szefowie poszczególnych dykasterii otrzymali pismo okólne, w którym przypominano, że wszelkie ich dokumenty, pod którymi znajdować się ma podpis Ojca Świętego, wcześniej muszą być przekazane do Sekretariatu Stanu. st Pracowita wiosna Benedykta XVI Konsystorz i kreowanie nowych kardynałów, odwiedziny w jednej z rzymskich parafii, wspólne nieszpory ze zwierzchnikiem Kościoła anglikańskiego – to niektóre z uroczystości liturgicznych, którym w najbliższych trzech miesiącach będzie przewodniczył Benedykt XVI. 2 lutego w święto Ofiarowania Pańskiego papież spotka się o godz. 17.30 w bazylice watykańskiej na modlitwie nieszporów z przedstawicielami Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego. Tego dnia po raz 16. obchodzony będzie Dzień Życia Konsekrowanego. 18 lutego o godz. 10.30 Ojciec Święty będzie przewodniczył w bazylice watykańskiej zwyczajnemu konsystorzowi publicznemu dla kreowania nowych kardynałów oraz głosowania w sprawie niektórych kanonizacji. Następnego dnia, 19 lutego Benedykt XVI będzie przewodniczył w bazylice watykańskiej Mszy św. sprawowanej z nowymi kardynałami. W Środę Popielcową 22 lutego zgodnie z tradycją papież uda się po południu na Awentyn. Będzie tam o 16.30 przewodniczył procesji pokutnej z benedyktyńskiej bazyliki św. Anzelma do dominikańskiej bazyliki św. Sabiny. W tej świątyni Benedykt XVI będzie przewodniczył Eucharystii i posypie popiołem głowy wiernym. W pierwszą niedzielę Wielkiego Postu, 26 lutego o godz. 18.00 rozpoczną się rekolekcje watykańskie. Trwać będą do soboty 3 marca. W tym okresie nie będzie żadnych papieskich audiencji, łącznie ze środową audiencją ogólną. W drugą niedzielę Wielkiego Postu, 4 marca Ojciec Święty uda się do parafii św. Jana Chrzciciela de La Salle, w dzielnicy Torino, w południowej części Wiecznego Miasta. O godz. 9.30 przewodniczył tam będzie Mszy św. W sobotę 10 marca o godz. 17.30 Benedykt XVI weźmie udział w nieszporach, które w związku z wizytą Arcybiskupa Canterbury dr. Rowana Willimasa będą sprawowane w bazylice św. Grzegorza Wielkiego na wzgórzu Celius. W dniach od 23 do 29 marca papież uda się do Meksyku i na Kubę w ramach swojej 23. pielgrzymki zagranicznej. W Niedzielę Palmową 1 kwietnia będzie o godz. 9.30 przewodniczył liturgii na placu św. Piotra. W Wielki Czwartek, 5 kwietnia o godz. 9.30 Benedykt XVI przewodniczyć ma Mszy św. Krzyżma w bazylice watykańskiej, zaś o godz. 17.30 w bazylice św. Jana na Lateranie będzie przewodniczył Mszy Wieczerzy Pańskiej. W Wielki Piątek, 6 kwietnia o godz. 17.00 papież przewodniczyć będzie w bazylice watykańskiej liturgii Męki Pańskiej, zaś o 21.00 – Drodze Krzyżowej w Koloseum. W Wielką Sobotę, 8 kwietnia o godz. 21.00 Benedykt XVI ma przewodniczyć Liturgii Wigilii Paschalnej. W Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego, 9 kwietnia o godz. 10.15 Ojciec Święty będzie przewodniczył Mszy św. na placu św. Piotra, a o godz. 12.00 z loggi centralnej bazyliki watykańskiej udzieli uroczystego błogosławieństwa „Urbi et Orbi” (Miastu i światu). st – Dialog ekumeniczny z zielonoświątkowcami postępuje naprzód, choć wielu wciąż jeszcze ma wątpliwości co do jego zasadności – uważa ks. Juan Fernando Usma Gomez z Papieskiej Rady Popierania Jedności Chrześcijan. 25 stycznia przedstawił on obecny stan stosunków między katolikami a zielonoświątkowcami. Dla Kościoła są one wielkim wyzwaniem, bo zielonoświątkowcy to dziś najprężniejsza gałąź protestantyzmu. Zarazem jednak w relacjach tych nie brak nieporozumień i antagonizmów, ale w ich przezwyciężaniu pomaga rozpoczęty przed 40 laty oficjalny dialog teologiczny. – Na początku wyjaśniano sprawy dotyczące własnej tożsamości i używanej terminologii – przypomina ks. Gomez. Potem przyszedł czas na zagadnienia sporne dotyczące koncepcji Kościoła i wspólnoty. W latach 90. rozmawiano o misji w perspektywie jedności chrześcijan. Następnie sięgnięto do wspólnego dziedzictwa biblijnego i patrystycznego. Obecnie dialog dotyczy charyzmatów. Podczas najbliższej sesji, która odbędzie się w czerwcu, podjęta zostanie kwestia rozeznawania darów Ducha Świętego. Według pracownika Rady wymiernym wynikiem dialogu są nie tylko wypracowane przy tej okazji dokumenty, ale przede wszystkim przełamywanie lodów i otwieranie pola do kolejnych wspólnych inicjatyw, zwłaszcza na szczeblu lokalnym. RV WAT YK AN Dialog z zielonoświątkowcami jednak możliwy 27 CCEE i KEK – razem o muzułmanach – Coraz wyraźniejsza obecność muzułmanów w Europie wymaga od chrześcijan pogłębienia własnej wiary – uważa sekretarz generalny Rady Konferencji Biskupich Europy (CCEE) ks. Duarte da Cunha. 27 stycznia w Genewie rozpoczęło się doroczne spotkanie przedstawicieli katolickich episkopatów kontynentu i Konferencji Kościołów Europejskich (KEK), reprezentującej wyznania niekatolickie. EUROPA Jednym z głównych tematów obrad było wyzwanie, jakie stanowi dla chrześcijan coraz wyraźniejsza obecność muzułmanów w Europie. Przedstawiciele różnych Kościołów myślą o podjęciu wspólnych inicjatyw w tym względzie, choć, jak zaznacza ks. da Cunha, zdania w tej kwestii są podzielone. W jego przekonaniu obecność muzułmanów zobowiązuje chrześcijan do działalności misyjnej. – Dialog z islamem powinien prowadzić do głoszenia Ewangelii – zaznacza sekretarz generalny CCEE. Innym tematem trzydniowych obrad była sytuacja Cyganów w Europie. KEK i CCEE zajmowały się już tą kwestią podczas specjalnej konferencji w Brukseli. Teraz strona katolicka przedstawiła swoje wnioski, w których mowa jest o trzech głównych filarach posługi wśród Cyganów: pomocy w edukacji, integracji oraz znalezieniu pracy. Temat obrad Wspólnego Komitetu CCEE i KEK brzmiał: „Nowe wyzwania dla świadectwa Kościołów w Europie”. Brało w nich udział troje Polaków: abp Józef Michalik i ks. prałat Piotr Mazurkiewicz z ramienia CCEE oraz dr Joanna Matuszewska (z Kościoła ewangelicko‑reformowanego) z ramienia KEK. Komitet, który powstał w 1972 r., obraduje zazwyczaj raz w roku. pb Francja Sarkozy – „nie” rozdziałowi Kościoła i państwa w konstytucji 28 Prezydent Nicolas Sarkozy skrytykował propozycję wpisania ustawy z 1905 r. o rozdziale Kościoła i państwa do francuskiej konstytucji. Wystąpił z nią 22 stycznia jego kontrkandydat w zbliżających się wyborach prezydenckich François Holland z Partii Socjalistycznej. Przyjmując 25 stycznia przedstawicieli religii na tradycyjnym spotkaniu noworocznym, Sarkozy uznał ten pomysł za bezpodstawny. Wskazał, że Francja jest „świecką republiką” i „ta zasada jest czarno na białym wpisana w preambułę” ustawy zasadniczej. Przeciwstawiając się „integrystycznej wizji” świeckości, po raz kolejny postulował „świeckość pozytywną”, którą głosi od początku swej prezydentury. Podkreślił też, że „żadne społeczeństwo nie może zadowolić się życiem jedynie konsumpcją i rozrywką, gdyż grozi to utratą sensu”. Wezwał ludzi wierzących w Boga, by zabierali głos. – Mówcie społeczeństwu to, co macie mu do powiedzenia, ono może to usłyszeć – zaznaczył Sarkozy, odnosząc się do najnowszej książki kard. André Vingt-Trois „Quelle société voulons-nous?” (Jakiego społeczeństwa chcemy?), którą przeczytał z zainteresowaniem. – Jestem przekonany, że to, co macie do powiedzenia o życiu, miłości, pieniądzach, nauce czy śmierci, interesuje tych wszystkich wierzących i niewierzących, którzy chcą nadać sens swojemu życiu i działaniu – oświadczył prezydent. Komentując propozycję Hollanda, kard. Vingt-Trois uznał, że została przedstawiona na użytek kampanii wyborczej. Jego zdaniem nie wszystko należy wpisywać do konstytucji, gdyż inaczej nie byłyby już potrzebne ustawy. Z kolei rzecznik Zgromadzenia Biskupów Prawosławnych we Francji Carol Saba sprzeciwił się – jak to określił – czynieniu ze świeckości sanktuarium. Z kolei przewodniczący Francuskiej Federacji Protestanckiej pastor Claude Baty przestrzegł przed „ponownym wzniecaniem dawnych kłótni”. Jego zdaniem polemika nt. świeckości państwa przesłoniłaby istotne tematy kampanii prezydenckiej: problemy młodzieży, osób starszych, niepełnosprawnych itp. – Największym dramatem jest to, że części francuskiego społeczeństwa brakuje nadziei – zauważył Baty. Rabin Francji Gilles Bernheim stwierdził z kolei, że „rolą przedstawicieli religii jest dawanie punktów odniesienia, dawanie do myślenia tylu zdezorientowanym mieszkańcom Francji”. pb „Marsz dla Życia” w Paryżu Ósmy, doroczny „Marsz dla Życia” przeszedł 22 stycznia ulicami Paryża. Manifestacja przyciągnęła w tym roku rekordowe rzesze Francuzów, znaczące było też wsparcie dla tej inicjatywy katolickich hierarchów. Szacuje się, że w pochodzie przeszło około 30 tys. osób. Wiele z nich przyjechało z zagranicy. Zdaniem organizatorów Marsz był wyjątkowy, bo nawiązywał do zbliżających się wyborów prezydenckich i parlamentarnych. W kraju, w którym co roku zabija się legalne ponad 220 tys. nienarodzonych dzieci, temat aborcji niemal nie istnieje w debacie publicznej. „Marsz dla Życia” poparł wyrażający w poprzednich latach dystans do tej inicjatywy metropolita Paryża kard. André Vingt-Trois. Hierarcha uznał publicznie Marsz za jeden ze sposobów, jakimi chrześcijanie mogą promować szacunek dla życia. W sumie Marsz poparło 32 biskupów katolickich, co skutkowało tym, że o manifestacji można się było dowiedzieć w wielu diecezjach i parafiach. Wśród jego uczestników można było zobaczyć licznych księży ze wspólnot parafialnych rejonu Paryża. Metropolita Lyonu kard. Philippe Barbarin przesłał specjalne błogosławieństwo dla uczestników pochodu, a trzech biskupów osobiście wzięło udział w ulicznej manifestacji. Ordynariusz Bayonne bp Marc Aillet powiedział portalowi LifeSiteNews, że przyjechał do stolicy kraju razem z innymi, bo wierzy, że głoszenie Słowa Bożego i promowanie kultury życia na ulicach ma ogromny sens, a jego rolą jest towarzyszenie wiernym, którzy angażują się w to dzieło. Aborcję zalegalizowano we Francji w 1975 r. Po raz pierwszy obrońcy życia zorganizowali paryski Marsz w 2005 r. Wśród ugrupowań politycznych tylko Strona internetowa sanktuarium w Fatimie Strona internetowa Sanktuarium Matki Bożej w Fatimie (www.fatima. pt) była w 2011 r. odwiedzana przez ponad 8,5 tys. osób dziennie. W ciągu miesiąca średnia liczba wchodzących na stronę wynosi 260 tys., mniej o 6,5 tys. niż w roku 2010. Jednak w maju 2011 r. padł rekord liczby wejść: 410 513, z czego 56 186 nastąpiło 13 maja. Strona jest dostępna w sześciu językach (portugalski, angielski, włoski, hiszpański, francuski i polski). Od 1 stycznia 2009 r. na stronie internetowej istnieje możliwość 24-godzinnej, bezpośredniej obserwacji Kaplicy Objawień. Najwięcej wejść rejestruje się z Portugalii, Brazylii, Włoch, Stanów Zjednoczonych, Polski, Francji, Niemiec i Argentyny. Szczyt wejść rejestruje się każdego dnia między 18.00 a 19.00, kiedy można towarzyszyć na żywo modlitwie różańcowej rozpoczynającej się o 18.30. ks. ak Włochy Narodzenia kościoły w całych Włoszech wypełniły się na nowo, choć „mogło się wydawać, że człowiek współczesny utracił zdolność do percepcji znaków upadku, jakiego już doznawał; ostatnio jednak jakby poczuł się przyciśnięty do muru”. Hierarcha wyraził przekonanie, że „wiele z tego, co uchodzi za ducha czasów czy za wartości, jest w rzeczywistości wytworem przemysłu rozrywkowego i konsumpcjonizmu”. Żeby się o tym przekonać, „wystarczy zanurzyć się między tak zwanych zwykłych ludzi, którzy pracują na własne utrzymanie i mają tzw. normalne troski, ażeby odnieść wrażenie, że istnieją jeszcze chrześcijańskie wartości”. Kard. Bagnasco wezwał braci w biskupstwie do pochylenia się przed „powszechną ludową pobożnością”. Wiele miejsca w swej wypowiedzi poświęcił kryzysowi, jego przyczynom i konsekwencjom. – Kiedy kryterium staje się możliwie jak największy i jak najszybszy zarobek, wówczas zysk staje się celem samym w sobie. W efekcie możni tego świata nie są w stanie okiełznać zjawiska spekulacji, grają stale na kredyt, licząc za każdym razem, że im się uda. Zdaniem kardynała obecny moment (powstanie rząd Mario Contiego) powinien sprzyjać temu, aby tak państwo, jak i klasa polityczna zmieniły swoje „struktury i dynamikę oraz oddaliły się od marnotrawstwa i gigantomanii”. W imieniu Kościoła przypomniał, że „dziś chodzi o ocalenie Włoch i trzeba uczynić wszystko, aby ofiary, jakie musimy ponosić, nie okazały się daremne”. sal Uczmy się od Wojtyły, Kard. Bagnasco o kryzysie jak wygrywać – Trzeba uczynić wszystko, aby ofia- z reżimami ry, jakie musimy ponosić, nie okazały się daremne – tak politykę oszczędnościową nowego włoskiego rządu skomentował kard. Angelo Bagnasco, otwierając 23 stycznia w Rzymie trzydniowe obrady rady stałej episkopatu Włoch, którego jest przewodniczącym. W swoim przemówieniu wskazał, że w czasie niedawnych świąt Bożego „Sukcesy tandemu Wojtyła-Casaroli w walce z komunizmem pokazują, jak dziś powinien zachowywać się Kościół w relacjach z komunistycznymi reżimami oraz z krajami islamskimi” – uważa George Weigel. Biograf bł. Jana Pawła II i historyk chrześcijaństwa za żelazną kurtyną jest przekonany, że niedawne doświadczenia Kościoła są aktualne również obecnie. Przede wszystkim historia pokazała, że watykańska polityka wschodnia w wykonaniu samego tylko kard. Agostina Casarolego nie przyniosła żadnych poważnych rezultatów. „Miękka linia postępowania względem komunizmu, czyli szukanie nowego modus vivendi, czy jak mawiał watykański purpurat, modus non moriendi, okazało się złudne” – pisze Weigel. W jego przekonaniu pozytywne rezultaty przyniosło dopiero uzupełnienie watykańskiej Ostpolitik o misję Jana Pawła II. Papież Polak nawoływał do moralnej rewolucji w krajach komunistycznych, a jego sekretarz stanu rozwijał kontakty dyplomatyczne. Dzięki temu komuniści nie mogli zarzucić Stolicy Apostolskiej, że wycofuje się z dialogu. Zdaniem Weigela Casaroli i Wojtyła doskonale się uzupełniali, choć nie po myśli watykańskiego purpurata, który sam miał kiedyś wyznać: „Chciałbym pomóc temu papieżowi, ale widzę, że bardzo się różnimy”. „Z sukcesów tego tandemu powinniśmy wyciągnąć wnioski dla naszych czasów” – pisze George Weigel na łamach włoskiego czasopisma „Vita e Pensiero”. RV Wystawa o Soborze Watykańskim II 25 stycznia w kompleksie Bazyliki św. Pawła za Murami otwarta została wystawa upamiętniająca 50-lecie Soboru Watykańskiego II. Nie przypadkiem obrano to właśnie miejsce, bowiem w tej bazylice 25 stycznia 1959 r. bł. Jan XXIII ogłosił światu, że zamierza zwołać sobór powszechny. Na ekspozycji można zobaczyć rękopis wygłoszonego wówczas przemówienia Jana XXIII. Towarzyszą mu zdjęcia dokumentujące to wydarzenie. Ciekawostką jest watykański paszport służbowy bp. Karola Wojtyły. Wystawił go Sekretariat Stanu, aby przyszły papież mógł w ogóle wziąć udział w soborowych obradach. Wizy i stemple kontroli granicznej przypominają też o pielgrzymce do Ziemi Świętej, jaką bp Wojtyła odbył przy okazji Soboru. RV EUROPA Partia Chrześcijańsko-Demokratyczna zapowiada obecnie zmianę proaborcyjnych praw obowiązujących we Francji. Jej szefowa Christine Boutin, która szła w niedzielnym Marszu, obiecuje stworzenie lepszych warunków dla życia i rodziny. Jednocześnie kandydatka na fotel prezydenta Francji, była minister mieszkalnictwa i polityki miejskiej, nie kwestionuje samego prawa do aborcji. rk (KAI/LifeSiteNews)/ Paryż Portugalia 29 Kard. Bertone odwiedził siedzibę Ferrari Sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej kard. Tarcisio Bertone odwiedził siedzibę zakładów produkujących słynne włoskie bolidy Ferrari w północnowłoskim Maranello. Jak donoszą media, powołując się na relację producenta samochodów, kard. Bertone złożył prywatną wizytę w „kuźni sportowych samochodów”, udając się na święcenia biskupie do Imola. Sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej znany ze swego zamiłowania do piłki nożnej i wyścigów samochodowych został zaproszony przez szefa Ferrari Lucę di Montezemolo. To on osobiście oprowadzał kard. Bertone po zakładzie i pokazał mu przechowywany w tajemnicy najnowszy model bolida Formuły I, który wystartuje w najbliższym sezonie. Jak donoszą włoskie media, kardynał rozmawiał również z niektórymi technikami i mechanikami fabryki. tom 650-lecie „szkoły męczenników” EUROPA 650-lecie istnienia obchodziła 27 stycznia „rzymska szkoła męczenników”. Takim mianem jest określane Kolegium Angielskie w Wiecznym Mieście, a to dlatego, że w dobie reformacji właśnie tutaj kształcili się angielscy i walijscy seminarzyści, którzy po otrzymaniu święceń potajemnie wracali do ojczyzny, gdzie czekało ich pewne męczeństwo. Dzięki temu kolegium może się dziś szczycić rekordową liczbą świętych absolwentów. Aż 10 z nich zostało kanonizowanych. 30 Kolegium Angielskie początkowo było przytułkiem dla pielgrzymów przybywających do Rzymu. Inicjatywa ta zrodziła się podczas roku jubileuszowego 1350, kiedy to zanotowano wielki napływ pielgrzymów do Wiecznego Miasta. Rezydujący w Rzymie Anglicy założyli Bractwo św. Tomasza z Canterbury i wspólnym wysiłkiem kupili dom w centrum Rzymu, niedaleko Campo dei Fiori. Po schizmie Henryka VIII przytułek został zamieniony w kolegium dla przyszłych kapłanów, wspomnianą już „szkołę męczenników”. Trzeba zaznaczyć, że kolegium nigdy nie zatraciło swej pierwotnej funkcji domu pielgrzyma. W tym gmachu mieszkali też angielscy biskupi w czasach soborów watykańskich, a także prymas Wspólnoty Anglikańskiej abp Micheael Ramsey, kiedy w 1966 r. złożył historyczną wizytę Pawłowi VI. W 1979 r. kolegium odwiedził bł. Jan Paweł II. W tym roku jego studenci mają nadzieję na wizytę Benedykta XVI. Jest ich wyjątkowo dużo, jak na zachodnie warunki – 45, w tym 7 kapłanów i 38 seminarzystów. Czterech z nich pochodzi z krajów skandynawskich, pozostali to rodowici Anglicy i Walijczycy. RV Ukraina Lwów uczcił pamięć powstańców styczniowych 22 stycznia w 149. rocznicę wybuchu powstania styczniowego lwowscy Polacy oraz goście z Lublina uczcili pamięć tych, którzy upomnieli się o wolność Ojczyzny. Wspólnej modlitwie przy kwaterze uczestników powstania pochowanych na Cmentarzu Łyczakowskim przewodniczył o. Władysław Lizun OFMConv., proboszcz parafii św. Antoniego. Obchody zostały zorganizowane przez konsulat generalny RP we Lwowie oraz miejscowe Polskie Towarzystwo Opieki nad Grobami Wojskowymi. Konsul generalny RP we Lwowie Jarosław Drozd przypomniał, że na tym cmentarzu, „który jest jedną z największych polskich narodowych nekropolii, leżą żołnierze, leżą bohaterowie wielu polskich niepodległościowych zrywów, od insurekcji kościuszkowskiej, przez wojny napoleońskie, powstanie listopadowe, powstanie styczniowe, do czynu zbrojnego prowadzącego do wyzwolenia Lwowa i włączenia go w granice Rzeczypospolitej w 1918 r.”. Mówiąc o powstaniu styczniowym, zaznaczył, że nie miało ono wielkich szans ma zwycięstwo. Jednak jego doświadczenie przyczyniło się po I wojnie światowej do powstania niepodległej Polski. – Ziarno zostało rzucone, wzmocnione, nauczyliśmy się, jak organizować czyn powstańczy, czyn zbrojny. I to w Polakach jest, i zostało – podkreślił konsul generalny RP we Lwowie. Przemawiając w imieniu gości z Lublina, Zbigniew Wojciechowski, założyciel Stowarzyszenia „Wspólne Korzenie”, wspomniał o Arturze Grottgerze, który malował powstańców oraz prosił, aby go pochowano w cieniu Góry Powstańców Styczniowych na Cmentarzu Łyczakowskim, co też uczyniono. Lwów, który w XIX w. znajdował się pod zaborem austriackim, udzielił schronienia wielu Polakom, którzy walcząc w powstaniu, musieli opuścić swoje rodzinne strony, gdyż groziły im represje. kcz Rosja Członek niemieckiego ruchu oporu będzie świętym Rosyjski Kościół Prawosławny (RKP) ogłosi świętym Alexandra Schmorella (1917-43), współzałożyciela „Białej róży” – grupy antyhitlerowskiego ruchu oporu w Niemczech. Uroczystości kanonizacyjne odbędą się 3-4 lutego w Monachium z udziałem metropolitów, arcybiskupów i biskupów RKP z Niemiec, Rosji, USA i Ukrainy. Schmorell urodził się w 1917 r. w rosyjskim Orenburgu, ale już w 1921 r. jego rodzina wyemigrowała do Monachium. W latach narodowego socjalizmu w Niemczech odgrywał kluczową rolę w ruchu oporu. Latem 1942 r. i w lutym 1943 r. wraz z Hansem Schollem i jego siostrą Sophie oraz kilkoma innymi członkami „Białej róży” kolportowali ulotki, w których wzywali ludność do biernego oporu przeciwko hitlerowcom. Oskarżony o zdradę stanu Schmorell został skazany przez nazistowski wymiar sprawiedliwości i stracony 13 lipca 1943 r. w Monachium. Rosyjski Kościół Prawosławny uznał jego męczeństwo w 2008 r. ts Biskupi Azji chcą, by wspólnoty katolickie tego kontynentu były „Kościołem ubogich”. Powinno to znaleźć odzwierciedlenie w programach duszpasterskich w poszczególnych krajach – taki postulat przedstawili uczestnicy laboratorium zorganizowanego 18-24 stycznia w Bangkoku przez Biuro ds. Rozwoju Ludzkiego Federacji Konferencji Biskupich Azji (FABC). Spotkanie, w którym wzięli udział biskupi, księża, osoby konsekrowane i świeccy z wielu państw Azji, było podzielone na część „doświadczalną” i część poświęconą refleksji. W czasie pierwszej uczestnicy obrad spędzili trzy dni w terenie. W części drugiej dzielono się rozważaniami na temat m.in. prawa pracy, sytuacji migrantów i ludów autochtonicznych, praw kobiet i dzieci, konfliktów i pokoju oraz sprawiedliwości społecznej. W przesłaniu końcowym kierujący Biurem abp Charles Bo z Birmy napisał, że „doświadczenie dzielenia życia z ludami autochtonicznymi, migrantami, ofiarami HIV/ AIDS i handlu ludźmi przybliżyło nas do cierpienia naszych narodów”. Wskazując, że „Kościół jest jedynym głosem ubogich i najsłabszych”, hierarcha zachęcił zarówno Kościół, jak i społeczeństwo do zwracania uwagi na problemy wspólnot najbardziej zepchniętych na margines. W tym celu należy uwrażliwiać ludzi świeckich, członków ruchów i stowarzyszeń katolickich do publicznego monitowania władz lokalnych i państwowych, by działały dla dobra tych właśnie grup społecznych. Chodzi o to, by chrześcijanie Azji przyczyniali się do zmian społecznych, pomagając ubogim i zmarginalizowanym w uświadomieniu sobie przysługujących im praw. pb Egipt Apele o „drugą rewolucję” – Są apele wzywające do drugiej rewolucji w Egipcie – zwraca uwagę włoski misjonarz Luciano Verdoscia. Zadaniem pracującego od wielu lat w Kairze kombonianina raczej do niej nie dojdzie, nawet gdy nadal będą odbywały się demonstracje i nie zostaną rozwiązane ważne problemy, np. udział wojskowych w rządzeniu krajem. 25 stycznia stolica Egiptu świętowała pierwszą rocznicę upadku reżimu Hosni Mubaraka. W rozmowie z misyjną agencją Fides o. Luciano Verdoscia podsumowując „arabskie rewolucje” minionego roku, podkreślił, że w krajach, w których doszło do upadku reżimów coraz większe wpływy mają partie muzułmańskie. W Egipcie zdobyły one w ostatnich wyborach parlamentarnych 70 proc. miejsc – 40 proc. partia Wolności i Sprawiedliwości (FJP) związana z Bractwem Muzułmańskim, a 30 proc. skrajnie islamistyczna partia Nur (Światło). Po wyborach opozycja złożyła skargi, gdyż jej zdaniem 20 proc. tych miejsc zdobyto na drodze wyborczych oszustw. Inni twierdzą, że 15 proc., ale żadne z zażaleń jak dotychczas nie zostało rozpatrzone. Włoski misjonarz przypomniał, że w najbliższych miesiącach Egipt czekają wybory do izby wyższej parlamentu Szury oraz wybory prezydenckie. Uważa on, że ich wyniki będą podobne jak podczas ostatnich wyborów. – Jak już mówiłem przy innych okazjach, te rezultaty odzwierciedlają mocną religijną tożsamość Egipcjan. W kraju, w którym 40 proc. mieszkańców żyje poniżej progu ubóstwa, religijna tożsamość jest często czymś jedynym, co podtrzymuje poczucie godności człowieka – zaznaczył o. Verdoscia. Według zakonnika Bractwo Muzułmańskie zebrało teraz owoce swojej wieloletniej socjalnej i charytatywnej działalności w najuboższych dzielnicach miast i regionów Egiptu. Mówiąc o roli młodych ludzi w rewolucji, o. Verdoscia przypomniał, że to właśnie oni byli jej inicjatorami. Zastrzegł, że ich zryw nie motywowała religia, lecz domagali się demokracji i sprawiedliwości. Głównymi aktorami pierwszej fazy rewolucji były społeczne ruchy, takie jak „6 kwietnia” i „Kifaya”. Później do głosu doszły Bractwo Muzułmańskie i salafiści z partii Nur, którzy są lepiej zorganizowani i posiadają zaplecze finansowe. – Nie oznacza to zepchnięcia demokracji w cień. W szeregach Bractwa Muzułmańskie- go są różne opcje, niektóre z nich nawet sprzeczne. Jeśli przejmą władzę w kraju, zobaczymy, jak będą rządzić – zastrzegł włoski misjonarz. Do najważniejszych problemów, jakie muszą rozwiązać nowe władze, o. Verdoscia zaliczył ożywienie gospodarki oraz zdefiniowanie roli wojska. tom Nigeria Exodus z północy Ok. 35 tys. ludzi opuściło swoje domostwa w północnej Nigerii z powodu trwającej od tygodni fali przemocy w tym regionie kraju – donosi przedstawiciel międzynarodowego dzieła „Pomoc Kościołowi w Potrzebie” („Kirche in Not”). Na początku stycznie Abul Qaqa, rzecznik radykalnej sekty islamskiej Boko Haram, przedłożył chrześcijanom trzydniowe ultimatum – wezwał w imieniu swojej organizacji, aby opuścili zdominowaną przez muzułmanów północ kraju. – Ostatecznym celem Boko Haram jest wypędzenie z północy wszystkich chrześcijan – potwierdził jeden z mieszkańców w rozmowie z „Kirche in Not”. Naoczni świadkowie donoszą, że „ludzie z takich regionów jak Jos przenoszą się na południe w nadziei, że tam będą bardziej bezpieczni”. Jeden z uciekinierów opowiedział o panice: – Wielu zostawia wszystko i ucieka, aby ratować życie, ponieważ nie wie, kiedy wybuchnie kolejna fala przemocy”. Większość uciekinierów to chrześcijanie. Według „Human Rights Watch”, od czasu swego powstania sekta Boko Haram jest odpowiedzialna za śmierć 935 osób, z których 250 zginęło od początku 2012 r. tom Nigeryjscy biskupi zaapelowali do władz o podjęcie zdecydowanych kroków w celu powstrzymania rozlewu krwi. Wskazali jednocześnie, że podjęte do tej pory działania wydają się niewystarczające, o czym świadczą kolejne krwawe zamachy i bezkarność terrorystów. Nigeryjscy biskupi jednoznacznie potępili też wszelkie akty ślepej przemocy. RV ŚWIAT Biskupi Azji: bądźmy Kościołem ubogich 31 USA Tysiące Amerykanów manifestowało w obronie życia ŚWIAT W „Marszu dla Życia”, który przeszedł ulicami Waszyngtonu 23 stycznia, wzięły udział dziesiątki tysięcy osób reprezentujących różne wyznania i religie. Uczestników tegorocznej manifestacji, w większości młodych ludzi, nie odstraszył deszcz i pochmurna pogoda. Wydarzanie upamiętniło 39. rocznicę legalizacji aborcji w USA. Od 1973 r. w Stanach Zjednoczonych zginęły ponad 54 miliony nienarodzonych dzieci. Od 2009 r. wśród Amerykanów nieznacznie dominują przeciwnicy aborcji – wynika z sondażu Instytutu Gallupa. 32 Uczestnicy Marszu zaopatrzeni w transparenty i koszulki z hasłami pro-life prosili przyglądających się z boku przechodniów, by modlili się razem z nimi w obronie życia, i przypominali, że „Adopcja to też opcja”. Wśród uczestników dominowali uczniowie i studenci chrześcijańskich szkół i uczelni z różnych stanów USA. W przeddzień manifestacji odbyło się czuwanie w Narodowym Sanktuarium w Waszyngtonie – największej świątyni katolickiej Stanów Zjednoczonych. Głównemu celebransowi kard. Danielowi DiNardo, przewodniczącemu komisji episkopatu amerykańskiego ds. propagowania ruchu pro-life, towarzyszyli przy ołtarzu liczni kardynałowie, arcybiskupi i biskupi z całego kraju. Przewodniczący amerykańskiego episkopatu kardynał-nominat Timothy Dolan podkreślał, że obecność tysięcy ludzi podczas czuwania w sanktuarium to dowód, że ruch w obronie życia nie jest, jak przewidywali niektórzy, „przemijającą fantazją”, która wkrótce rozbije się o brzegi „nowego wspaniałego świata”. Hierarcha podkreślił, że zaangażowanie młodych w takie inicjatywy jak ta jest inspiracją dla katolików i innych obrońców życia. Metropolita Nowego Jorku jednoznacznie skrytykował zapowiedzi administracji Obamy wprowadzenia antykoncepcji do pakietu obowiązko- wych ubezpieczeń zdrowotnych pracowników wszystkich instytucji kościelnych. Dotyczyć to ma także refundacji zabiegów sterylizacyjnych i środków poronnych. Kardynał-nominat określił tę decyzję jako „pozbawioną skrupułów” i wezwał do niepoddawania się dyktatowi proaborcyjnych środowisk. Kard. DiNardo z kolei zauważał, że jeszcze nigdy w historii USA rząd federalny nie zmuszał obywateli do nabywania czegoś, co narusza ich przekonania. – Stawką jest tutaj zachowanie fundamentu konstytucyjnie chronionej wolności, która zapewnia szacunek dla sumienia i swobód religijnych – mówił purpurat w homilii podczas Mszy św. inaugurującej czuwanie. Marszowi towarzyszyły liczne ekspozycje, konferencje, spotkania, modlitwy i wiece w różnych miejscach Waszyngtonu. Przypominano, że opór wobec lobby proaborcyjnego przynosi skutek, gdyż obecnie już 19 rządów stanowych przeciwstawia się zabijaniu dzieci nienarodzonych. Postanowienie Sądu Najwyższego z 1973 r. w sprawie Roe przeciw Wade dało początek prawodawstwu legalizującemu aborcję w USA. Z najnowszych sondaży opinii publicznej wynika, że liczba jej przeciwników rośnie. rk Kuba Spotkanie papieża z Castro „jest przewidziane” – Podczas marcowej wizyty Benedykta XVI na Kubie dojdzie do rozmowy papieża z byłym przywódcą tego kraju Fidelem Castro. Spotkanie takie „jest przewidziane” – poinformowała hiszpańska agencja prasowa EFE, powołując się na źródła kubańskie. Ponadto obecny szef państwa Raúl Castro może wziąć udział we Mszy św. odprawianej przez papieża, podobnie jak to uczynił w 1998 r. jego brat, Fidel, gdy na wyspie przebywał bł. Jan Paweł II. Agencja podała również, że Benedykt XVI podaruje złotą różę sanktuarium Matki Bożej Miłosierdzia w El Cobre koło Santiago de Cuba. pb Katolicka Agencja Informacyjna, Skwer Kard. S. Wyszyńskiego 9, 01-015 Warszawa tel.: 022 838 80 61, 635 77 18, fax: 022 635 35 45, e-mail: [email protected], Internet: www.kai.pl, prenumerata: 022 838 80 63, e-mail: [email protected] RADA PROGRAMOWA KAI: abp Stanisław Budzik (przewodniczący rady), abp Stanisław Gądecki, bp Marek Jędraszewski, bp Adam Lepa, bp Jan Tyrawa REDAKTOR NACZELNY: Marcin Przeciszewski ZASTĘPCA RED. NACZELNEGO: Tomasz Królak (kierownik działu krajowego) ZESPÓŁ: Paweł Bieliński, Grzegorz Boguszewski (foto.kai), Maria Czerska, Krzysztof Gołębiowski, Łukasz Kasper, Rafał Łączny (audio.kai), Izabela Matjasik, Joanna Operacz (IDK), Alina Petrowa-Wasilewicz, Marcin Stradowski (ekai), o. Stanisław Tasiemski OP, Krzysztof Tomasik (kierownik działu zagranicznego), Anna Wojtas, Justyna Wójcik (ekai), Wojciech Załuska (sekretarz redakcji) KORESPONDENCI KRAJOWI: Robert Adamczyk (Licheń), ks. Maciej Bartnikowski (Olsztyn), Ewa Biedroń (Tarnów), ks. Paweł Borowski (Toruń), ks. Ireneusz Bruski (Olsztyn), Paweł Bugira (Przemyśl), ks. Michał Czeluśniak (Rzeszów), ks. Piotr Duda (Legnica), Agnieszka Dziarmaga (Kielce), ks. Mariusz Frukacz (Częstochowa), ks. Dariusz Frydrych (Drohiczyn), Jan Głąbiński (Nowy Targ), Łukasz Głowacki (Łódź), Małgorzata Godzisz (Zamość), Alicja Górska (Koszalin – Kołobrzeg), Beata Graszka (Łowicz), Magdalena Gronek (WarszawaPraga), Elżbieta Grzybowska (Płock), Marta Jachowicz (Lublin), Marcin Jarzembowski (Bydgoszcz), ks. Stanisław Jóźwiak (Wrocław), Paweł Jurek (Gliwice), Robert Karp (Bielsko – Żywiec), Iwona Kosztyła (Rzeszów), Ewa Kotowska (Kalisz), Bernadeta Kruszyk (Gniezno), ks. Jarosław Kwiecień (Sosnowiec), Liliana Leda (Kraków), ks. Artur Niemira (Włocławek), Edyta Łukaszewska (Siedlce), Teresa Margańska (Białystok), Wanda Milewska (Gorzów Wlkp.), Radosław Mizera (Radom), ks. Robert Nęcek (Kraków), ks. Artur Płachno (Drohiczyn), ks. Mieczysław Puzewicz (Lublin), Alicja Samulewicz (Gdańsk), ks. Jerzy Sikora (Ełk), ks. Ireneusz Smagliński (Pelplin), Anna Sobocińska (Łomża), Krzysztof Stępkowski (Ordynariat Polowy), ks. Artur Stopka (Katowice), ks. Maciej Szczepaniak (Poznań), Izabela Tyras (Jasna Góra), Łukasz Woźniak (Opole), ks. Łukasz Ziemski (Świdnica) KORESPONDENCI ZAGRANICZNI: Wojciech Raiter (Moskwa), Konstanty Czawaga (Lwów), Elżbieta Dziuk (Delhi), o. Paweł Janociński OP (Tokio), ks. Artur Karbowy SAC (Lizbona), Marek Lehnert (Rzym), ks. Ireneusz Wołoszczuk (Strasburg) KIEROWNIK DZIAŁU MARKETINGU: Małgorzata Starzyńska SEKRETARIAT: Aleksandra Staszewska DZIAŁ PRENUMERATY: (pon.-pt. 9-16): Anna Mirkiewicz, tel. 022 838 80 63 CENNIK WYDAWNICTW KAI: Biuletyn KAI „Wiadomości” – prenumerata roczna pocztą – 358 zł, – prenumerata roczna e-mailem – 194 zł Gazetka „Życie Kościoła” – prenumerata roczna – 263 zł. Redakcja zastrzega sobie prawo skrótów i korekty nadesłanych tekstów Zamieszczone w Biuletynie materiały mogą być publikowane z podaniem źródła i po wykupieniu abonamentu prasowego KONTO ZŁOTÓWKOWE KAI: Bank Polska Kasa Opieki S.A. nr rach: 83 1240 2034 1111 0010 0054 8635 KONTO EURO KAI: PKO S.A.III O/W-wa nr 44124020341978001003569053 SKŁAD I ŁAMANIE: Studio BELLE-AMI