Nr 22 z dnia 17.02.19

Transkrypt

Nr 22 z dnia 17.02.19
Poniedziałek 17 lutego 1919 rok, wschód słońca: 6.09, zachód słońca: 16.19
Gazeta
Nr 22
Wielichowska
Ukazuje się w Poniedziałek - Środę - Piątek o godz. 7 wieczorem
Rozejm w Trewirze
14 lutego 1919 rok - Niemieckie Naczelne
Dowództwo zostaje przeniesione do
Kołobrzegu w ramach przygotowań do
skierowania wszystkich dostępnych sił
przeciw Wielkopolsce.
14 lutego 1919 rok - Niemcy, pod
naciskiem Francji, wyrażają zgodę na
objęcie frontu wielkopolskiego
postanowieniami rozejmu z 11 listopada
1918 roku kończącego wojnę światową.
14 lutego 1919 rok - W Warszawie obraduje
Sejm. Marszałkiem wybrano Wojciecha
Trąmpczyńskiego, posła z Wielkopolski.
15 lutego 1919 rok - Potyczka pod Ligotą
koło Ostrzeszowa.
16 lutego 1919 rok - Rozejm w Trewirze.
Marszałek Francji-Ferdynand Foch wręczył
niemieckiemu sekretarzowi stanu
Erzbergerowi warunki rozejmu. Zakazywały
one prowadzenia działań zbrojnych przeciw
Polsce. Linię demarkacyjną wyznaczono
wzdłuż aktualnej na ten dzień linii frontu.O
godzinie 18.00 został podpisany układ
przedłużający rozejm między państwami
Ententy a Niemcami, który objął również front
wielkopolski. Takie rozwiązanie postulował
francuski marszałek Ferdinand Foch.
Jednocześnie Armia Wielkopolska została
uznana za wojsko sprzymierzone.
16 lutego 1919 rok - Powstańcy udaremnili
atak niemiecki na Krotoszyn. Odebrano
również z rąk wroga Waszkowo.
W Kopanicy
14 lutego Niemcy podjęli
jeszcze raz próbę przełamania frontu i
zdobycia Kopanicy. Po silnym
przygotowaniu artyleryjskim uderzyli
na miejscowość. Atak został
powstrzymany przez żołnierzy II
batalionu garnizonowego z Poznania.
W czasie ataku jednostki niemieckie
wspierał samolot, który ostrzeliwał
oddziały powstańcze ogniem
karabinu maszynowego.
Po nieudanym ataku Niemcy
przystąpili do ostrzeliwania Kopanicy
ogniem artyleryjskim (trzech baterii
6 dział) skoncentrowanych w
Kargowie. Ostrzał aertyleryjski
Kopanicy nadal trwa.
Manifestacja patriotyczna
15 lutego 1919 roku przeszedł
do historii Wielichowa jako dzień
wielkiej patriotycznej manifestacji.
Tego dnia
odbył się pogrzeb
Melchiora Cichego powstańca
zmarłego z ran w dniu 13 lutego.
Mieszkańcy miasteczka i okolicznych
wiosek już wiedzieli o tym, co się
działo kilka dni wcześniej w
Kargowej i Kopanicy. Powstańcy,
którzy na krótki odpoczynek wrócili
do domu opowiadali jak wyglądała ich
walka. Dlatego na ten pogrzeb
przyszli wszyscy, którzy w tym dniu
byli w miasteczku, przybyły również
delegacje z Rakoniewic, Grodziska,
Wolsztyna, Gościeszyna, Kościana i
Śmigla.
Nabożeństwo żałobne
odprawione zostało w kościele
farnym. Mszy św. Przewodniczył ks.
proboszcz Ludwik Górski w asyście
księży Foreckiego i Sztukowskiego.
Przy trumnie warty zaciągnęli
żołnierze z plutony w którym służył
zmarły bohater. Kościół nie mógł
pomieścić wszystkich, którzy
towarzyszyli M. Cichemu w ostatniej
c.d. str. 2
Polegli na Polu Chwały
w obronie Kargowy zginęli śmiercią bohaterską dnia 12 lutego 1919 roku,
żołnierze Kompanii Wielichowskiej:
Józef Obierski z Wielichowa,
Leon Feldgebel z Wielichowa,
Marian Cacha z Wielichowa,
Jan Humerczyk z Wielichowa,
Wincenty Jastrząb z Wielichowa,
Kazimierz Bzyl z Wielichowa,
Czesław Kapała z Łubnicy,
Leon Burmistrza z Gradowic,
Zmarł z ran w szpitalu
13 lutego 1919 r.
Melchior Cichy z Wielichowa
Pozostaniecie na zawsze w naszej pamięci
Mieszkańcy Wielichowa i okolic
Msza św. w intencji poległych i zmarłych zostanie odprawiona w kościele
parafialnym w Wielichowie
we wtorek 18 lutego 1919 r. o godz. 7 wieczorem
Kalendarium: 17 lutego jest 48. dniem w kalendarzu. Do końca roku
pozostało 317 dni.
Święta
Imieniny: Aleksy, Anastazy, Bartłomiej, Benedykt, Donat, Donata,
Faustyn, Franciszek, Gerard, Izydor, Jan, Julian, Klemens, Konstanty,
Łukasz, Marianna, Michał, Piotr, Polikarp, Reginald, Romulus, Sylwan,
Wilhelm, Zbigniew i Zbyszko.
Urodzili się
1653 - Arcangelo Corelli, włoski kompozytor i skrzypek (zm. 1713)
1754 - Nicholas Baudin, francuski podróżnik i odkrywca (zm. 1803)
1798 - Auguste Comte, francuski filozof (zm. 1857)
1831 - Amedee Mannheim, francuski matematyk (zm. 1906)
Zmarli
364 - Jowian, cesarz rzymski (ur. ok. 300)
1339 - Otto Wesoły, książę Austrii (ur. 1301)
1504 - Eberhard II Wirtemberski, książę Wirtembergii (ur. 1447)
1600 - Giordano Bruno, włoski dominikanin i filozof, zwolennik teorii
heliocentrycznej (ur. 1548)
1609 - Ferdinando I de' Medici, wielki książę Toskanii (ur. 1549)
1673 - Molière, francuski komediopisarz (ur. 1622)
1680 - Jan Swammerdam, holenderski lekarz i przyrodnik (ur. 1637)
1779 roku zmarł James Cook, żeglarz angielski, odkrył m.in. Nową
Kaledonię, Wyspy Bożego Narodzenia i Hawaje.
1827 - Johann Heinrich Pestalozzi, szwajcarski pedagog i pisarz (ur.
1746)
1856 - Heinrich Heine, niemiecki poeta (ur. 1797)
1909 - Geronimo, wódz indiański (ur. 1829)
Wydarzenia w Polsce
1772 - W Petersburgu został podpisany układ rosyjsko-pruski, ustalający
zasady podziału Polski. Do układu włączona została też Austria.
1863 - Powstanie styczniowe: stoczono bitwę pod Miechowem.
Wydarzenia na świecie
1448 - Podpisany został konkordat pomiędzy Watykanem i Świętym
Cesarstwem Rzymskim Narodu Niemieckiego.
1600 - W Rzymie za herezję spalono na stosie Giordano Bruno.
1854 - Proklamowano niepodległość Wolnego Państwa Orania.
W Wielichowie - 1874r. 14 lutego nastąpiło poświęcenie kościoła św.
Walentego.
Komunikat prasowy
Dowództwa Głównego
o sytuacji na frontach
1919 luty 16, Poznań
Front północny: ataki niemieckich
pociągów pancernych na
Wierzchowice i Rynarzewo zostały
odparte. Próbę sforsowania przejścia
przez Noteć pod Paulinę udaremnił
nasz kontratak. Czarnków i
Romanowo ostrzeliwał nieprzyjaciel
artylerią i miotaczami min. Pod
Rynarzewem strzelała artyleria
niemiecka znów pociskami gazowymi.
Front zachodni: pod Kamionną,
Zbąszyniem i Kopanicą ożywiona
działalność artylerii. Pod Wielkim
Grójcem zadał nam skoncentrowany
napad ogniowy artylerii niemieckiej
znaczne straty.
Front południowy: ataki niemieckie na
Sowiny i Wieszkowo odparte. W lesie
kąkolewskim utarczki patroli,
odpędzono niemiecki pociąg
opancerzony. Na całym odcinku
Pawłowice, Miejska Górka i pod
Krotoszynem znaczna działalność
artylerii nieprzyjacielskiej.
Ostrzeszów i Miejską Górkę
ostrzeliwali lotnicy niemieccy. Na
reszcie frontu spokój.
We wtorek 18 lutego 1919r.
odprawiona zostanie
w kościele na Błoniu
Msza św. za duszę
Układ o przedłużeniu rozejmu
1919 luty 16, Trewir
Niżej podpisani pełnomocnicy po
zastąpieniu adm. Rosslyn Erskine`a
Wemysa przez adm. Browninga, a
gen. Winterfeldta przez gen. Kurta
von Hammersteina i min.
pełnomocnego hr. von Oberndorffa
przez min. pełnomocnego von
Haniela, opatrzeni w
pełnomocnictwa, na podstawie
których podpisano układ rozjemczy z
11 listopada 1918r. wyrazili zgodę na
następujący układ dodatkowy:
I. Niemcy powinni
niezwłocznie zaprzestać wszelkich
działań ofensywnych skierowanych
przeciwko Polakom w Poznańskiem i
we wszystkich innych okręgach. W
tym celu zabrania się wojskom
niemieckim przekraczania
następującej linii: dawna granica Prus
Wschodnich i Prus Zachodnich z
Rosją aż do Dąbrowy Biskupiej,
następnie zaczynając od tego punktu
linii na zachód od Dąbrowy
Biskupiej, na zachód od Nowej Wsi
Wielkiej, na południe od Brzozy, na
północ od Szubina, na północ od
Kcyni, na południe od Szamocina, na
południe od Chodzieży, na północ od
Czarnkowa, na zachód od Miał, na
zachód od Międzychodu, na zachód
od Zbąszynia, na zachód od
Wolsztyna, na północ od Leszna, na
północ od Rawicza, na południe od
Krotoszyna, na zachód od
Odolanowa, na zachód od
Ostrzeszowa, na północ od
Wieruszowa, a następnie aż do
granicy Śląskiej.
II. Rozejm z dnia 11 listopada
przedłużony do dnia 17 lutego mocą
ugód z dnia 13 grudnia 1918 i 16
stycznia 1919 przedłuża się ponownie
na krótki nieokreślony czasokres,
przyczem Mocarstwa Sprzymierzone
i Zaprzyjaźnione zastrzegają sobie
prawo wypowiedzenia go na trzy dni
naprzód.
III. W czasie przedłużenia
rozejmu w dalszym ciągu
wykonywać się będzie niezupełnie
wykonane warunki rozejmu z dnia 11
listopada 1918 i układów
dodatkowych z dnia 13 grudnia 1918 i
16 stycznia 1919 i ukończy się je w
myśl warunków szczegółowych,
ustalonych przez Stałą Komisję
Rozjemczą, według zaleceń
Naczelnego Dowództwa Wojsk
Koalicyjnych.
Trewir, dnia 16 lutego 1919
(-) Foch (-) Browning
(-) Erzberger
(-) Freiherr von Hammerstein
(-) Von Haniel (-) Vanselow
Manifestacja patriotyczna
c.d. ze str. 1
drodze, także wielu ludzi stało na
placu okalającym świątynię. W
homilii ks. Górski podziękował
zmarłemu za służbę dla odradzającej
się Ojczyzny.
Po nabożeństwie trumna w
asyście kompanii wojskowej, na
czele której kroczył ppor. Szcześniak
przewieziona został na wielichowski
cmentarz. Wszyscy w ogromnym
skupieniu szli na cmentarz. Już w
czasie Mszy św. słychać było odgłosy
wystrzałów artyleryjskich, to
niemiecka artyleria ostrzeliwała
Kopanicę. Nieprzyzwyczajenie do
takich odgłosów z trwogą spoglądali
na tych, którzy podobnego ostrzału
już doświadczyli. Jeszcze bardziej
wzmagała się wśród obecnych
determinacja poparcia dla
dowództwa powstańczego. W tym
dniu trwały walki o Kopanicę,
Grójec, Chobienice i Zbąszyń.
Wielichowianie wiedzieli, że tylko
zdecydowana wola walki może
powstrzymać napór Niemców
Po powrocie z pogrzebu ppor.
Szcześniak otrzymał rozkaz
stawienia się z kompanią w
Wolsztynie. Powstańcy wyjechali
wozami z Wielichowa o godz. 13.00.
Po przybyciu do Wolsztyna żołnierze
zostali skierowani do obsadzenia
odcinka frontu w Widzimiu.
Ś.p. Melchiora Cichego
o godz. 9.30 rano
Zarząd Majętności Wielichowo
W ramach zadania “Czas Bohaterów” redaguje 9 Grunwaldzka Drużyna Harcerska w Wielichowie - Hufiec ZHP Śmigiel
w składzie: pion. Magdalena Kryspin, trop. Beata Skoracka, odkr. Krzysztof Stachecki, mł. Przemysław Kapski, odkr.
Jarosław Walkiewicz, pwd. Paweł Michalski, siedziba Redakcji: Centrum Kultury w Wielichowie, ul. Pocztowa 16
Komunikat prasowy
Dowództwa Głównego
o sytuacji na froncie
1919 luty 15, Poznań
Front północny: od Nowej Wsi aż do Nakła
ożywiona działalność artylerii. Nasza
artyleria ostrzeliwała dworzec w Nakle z
dobrym skutkiem. Czarnków i Romanowo
bombardowała nieprzyjaciel ciężką
artylerią i minami. Silny atak niemiecki na
Walkowice odparto zupełnie. Z resztą
tylko utarczki patroli. Zdobyto jeden
nieuszkodzony samolot i 4 wozy amunicji.
Front zachodni: Kamionnę i Nową Wieś
ostrzeliwała artyleria niemiecka. Ponowne
ataki nieprzyjaciela na Kopanicę i pod
Nowym Grójcem rozbiły się zupełnie w
naszym ogniu zaporowym. Trzymamy na
tym odcinku wszędzie linię jezior i
kanałów Obry. Pod Marianowem
odpędzono patrol niemiecki.
Front południowy: pod Lesznem zwykła
działalność artylerii. Kawcze zaatakował
nieprzyjaciel dwiema kompaniami i zdołał
do wsi wtargnąć. Natychmiastowy nasz
kontratak wyrzucił go ze wsi. Artyleria
niemiecka ostrzeliwała Miejska Górkę,
Żołędnicę, Niemarzyn i Pierzyce. Przy
utarczkach patroli w rejonie rawickim
zdobyto 1 kulomiot. Ostrów ostrzeliwali
niemieccy lotnicy z kulomiotów. Rzucali
także bomby na tor kolejowy Ostrów
Kalisz, nie wyrządzając szkód.
Komunikat prasowy
Dowództwa Głównego
o sytuacji na froncie
1919 luty 14, Poznań
Front północny: wczorajsza ofensywa
niemiecka na odcinek Noteci pomiędzy
Ujściem a Czarnkowem zakończyła się
zupełną klęską dla wroga. Odrzucony
kontratakiem, uszedł w sromotnym
popłochu z powrotem za Noteć, opuszczając
zajęte w pierwszym natarciu wsie, jak
Węglowo, Jabłonowo, Walkowice,
Romanowo i Osuch. Silny atak na Czarnków
odparto zupełnie. Zdobyliśmy dotychczas
18 kulomiotów, 4 miotacze min, kilkanaście
wozów z amunicją i bronią. Wzięto także
jeńców. Straty niemieckie bardzo ciężkie. W
samym Romanowie 50 zabitych. Nasze
oddziały biły się z wielką brawurą.
Odznaczyli się przede wszystkim
podporucznicy Pokrywka i Zelke. Na innych
odcinkach sytuacja bez zmian.
Front zachodni: pomiędzy Wielkim
Grójcem a Kopanicą trwają jeszcze walki.
Równowaga przywrócona. Silny atak
niemieckiej piechoty na Kopanicę zgniotła
w zarodku nasza 4 bateria. Pod Grońskiem
zdobyto 4 kulomioty. Pod Zbąszyniem i
Krzyżkowkiem silna działalność artylerii
niemieckiej.
Front południowy: na ogół sytuacja bez
zmian. Atak niemiecki na Mechin odparto.
Podpisz Polską
Pożyczkę Państwową
przed 20 lutego
Pożyczając Polsce pieniądze
budujesz swoją przyszłość
Walka pod Grójcem
14 lutego w Wolsztynie dobyło
się spotkanie dowódców oddziałów
powstańczych odcinka wolsztyńskiego,
na którym oceniono sytuację. Pozycje
Niemców według zebranych informacji
przedstawiały się
następująco.
Przyczółek pod Grójcem Wielkim był
mocno ochraniany od wschodu i
północy. Nieprzyjaciel obawiał się ataku
ze strony przyczółka w Nowej Wsi. Od
południa zgrupowaniem sił niemieckich
na przedmościu grójeckim było
zdecydowanie słabsze, natomiast
żadnych sił Niemcy nie zgromadzili od
zachodu. W rejonie Kopanicy, na
przedmościu od strony Kargowy
stacjonowały siły pomocnicze gotowe
do ataku na Wolsztyn w momencie
przystąpienia głównych sił z Grójca do
ofensywy.
Na naradzie z dowódcą II
batalionu garnizonowego ppor.
Hądzlikiem postanowiono zaatakować
przedmoście grójeckie
skoncentrowanym atakiem od północy i
wschodu aby odciąć Niemcom drogę na
c.d. str. 4
Wspomnienia dowódcy
“Raczej umrzemy aniżeli oddamy Kargowę Niemcom...” Tymi
słowami pożegnał sierż. Obierski ppor. Szcześniaka wizytującego w
nocy 11 lutego posterunek powstańczy. Jakże prorocze okazały się
to słowa. Aby przybliżyć Państwu obraz tej bitwy będziemy
publikować wspomnienia jej uczestników. W tym numerze
pierwsza część relacji ppor. Kazimierza Szcześniaka z bitwy o
Kargowę.
Dnia 11 lutego 1919 po południu
posterunki w Kargowie Dolnej zaobserwowały
wielki ruch po stronie nieprzyjaciela w rejonie
Chwalimia. Pod wieczór zaczęły padać granaty i
szrapnele w rejonie miasta. Każdy doświadczony
żołnierz zrozumiał, że Niemcy się wstrzeliwują.
Wprawne oko i ucho doświadczonych
frontowców ustaliło nawet rejony, w których
baterie stały, a więc w Wielkim Smolnie,
Chwalimiu i Karszynie. Na godzinę 17
zarządziłem odprawę dowódców plutonów
niektórych sekcji.
Na wstępie odprawy zażądałem oceny
sytuacji ze strony dowódców plutonów. Ze słów
tychże nie słychać było niepewności lub wahania
i nie było nalegań ani rad do odwrotu. Ujawniła
się natomiast tylko jedna pewność, że walkę
należy podjąć. Wprawdzie nie było armat na
armaty, nie było wiele karabinów maszynowych,
ani większej ilości amunicji, ale tak w duszach
powstańców jak i ich dowódców była niezłomna,
niezachwiana wola zwycięstwa. Wydałem więc
szczegółowe instrukcje odnośnie współdziałania
i oszczędzania amunicji, utrzymania łączności, o
obowiązkach gońców bojowych i zarządziłem w
ciągu nocy ostre pogotowie. Wobec tak
zdecydowanej woli zwycięstwa nie odważyłem
się na omawianie szczegółów odwrotu, a tylko
ostrożnie naprowadzałem na ewentualne
cofnięcie się po linii dwóch osi, z tym, że osie te
prowadzić miały: pierwsza wzdłuż szosy, a druga
wzdłuż toru kolejowego Kargowa Kopanica.
Podkreśliłem jednocześnie, że walczyć będziemy
o każdy metr posiadanego terenu.
Wieczór minął na przygotowaniach i
ścisłym obserwowaniu każdego
najdrobniejszego bodajże ruchu po stronie
nieprzyjaciela. Do późnego wieczora
obchodziłem jeszcze placówki i posterunki. Na
odcinku środkowym meldowano mi o
zwiększonym ruchu w rejonie Chwalimia.
Wysłałem tam patrol zwiadowczy w celu
stwierdzenia bliższych szczegółów tego
wzmożonego ruchu. O godzinie 22 minut 30
wyruszył Leon Nowicki jako dowódca patrolu, a
za nim powstaniec Ciorga, Kukawka i Majcherek.
Wrócili już oni po godzinie 1 w nocy dnia 12
lutego i meldowali, że posłyszeli zbliżanie się
wozów, przydzielanie kwater, szczęk sprzętu i
pozdrowienia. Wnioskowali z tych objawów, że
do Chwalimia przyszło dużo świeżego wojska
niemieckiego.
Na strzelnicy dowiedziałem się od
posterunku obserwacyjnego, że w kierunku
południowym w lesie, w rejonie leśniczówki,
ukazało się jakieś podejrzane światło. Nie chcąc
przemęczać piechoty, zebrałem 8 łączników
konnych i osobiście wyjechałem na wywiad w
wspomnianym kierunku i dotarliśmy najpierw do
leśniczówki, gdzie nic nie zauważyłem, a
następnie prawie do Karszyny. W wiosce był
spokój, jednak natarczywe szczekanie psów z
dalszych wiosek, położonych na południezachód od Kargowy zdradzało, że musiały tam
być obce elementy. Noc była jasna, księżycowa,
ziemia pokryta pięknym całunem śniegu o
grubości 45 centymetrów. Sylwetki można było
widzieć na odległość do 1500 metrów. Kawaleria
mogła się poruszać tylko drogami, gdyż teren był
bagnisty, pokrojony gęstą siecią szerokich i
głębokich rowów. Często spieszyliśmy i badałem
pieszo możliwość forsowania tej przestrzeni.
Łąki bagniste, pokryte dość grubą warstwą
śniegu, całkowicie nie zamarzły. Piechota mogła
więc posuwać się tylko drogami.
Wróciwszy do Kargowy na Komendę
Placu, zacząłem analizować moją sytuację przy
pomocy Marcelego Sławskiego, który jeszcze nie
spoczywał. Nabrałem przekonania, że
przeciwnik może mnie atakować z kierunku
zachodniego i północno-zachodniego. Ponownie
wyruszyłem na kontrolę prawego skrzydła, gdzie
stały plutony Wilkowa Polskiego. Uprzedziłem
dowódcę tych dwóch plutonów sierżanta Jana
Szymanowskiego o prawdopodobnej możliwości
głównego natarcia na jego skrzydło. Ponadto
wyznaczyłem i obszedłem drugą linię obronną za
kopcami kartofli. Szymanowski zapewnił mnie,
że mogę być pewnym jego oddziału. Następnie
wróciłem do plutonu odwodowego sierżanta
Obierskiego, który był ulokowany na strzelnicy.
Wspólnie stwierdziliśmy możliwość podejścia na
prawe skrzydło. Z oczu sierżanta Obierskiego
wyczułem, że mogłem liczyć na ten pluton.
Pożegnał on mnie słowami: „raczej umrzemy
aniżeli oddamy Kargowę Niemcom”.
Sprawdziwszy czujność i niezachwianą
wolę zwycięstwa powstańców, położyłem się
około godziny 2 minut 30 na spoczynek, nie
zdejmując mego ubrania. O godzinie 4 wyszedł
jak zwykle następny patrol łącznikowy do
Babimostu. Dowodził nim starszy sierżant Jakub
Michalski. Było uzgodnione, że patrole z
Kargowy i Babimostu spotykały się w połowie
drogi w miejscowości Linie (…)
Groby poległych
Z informacji jakie
uzyskaliśmy z Komendy Placu w
Wielichowie dotyczących pochówku
naszych żołnierzy poległych w
bitwie o Kargowę informujemy.
Zwłoki żołnierzy, którzy zginęli w
walce zostały przez Niemców
zabrane, przewiezione do Kargowy i
tam złożone we wspólnej mogile na
cmentarzu ewangelickim. W chwili
obecnej nie wiemy czy mogiła ta
została w jakikolwiek sposób
oznaczona, wyposażona w tabliczkę
i krzyż. Wszelkie wiadomości, co do
tego tematu inne niż wyżej
wymienione są na ten czas
nieprawdziwe. Prosimy nie
rozpowszechniać niesprawdzonych
wieści, aby nie powiększać bólu
Rodzin Poległych. Jeśli tylko
pojawią się jakieś nowe fakty
natychmiast o tym poinformujemy.
Komunikat
Ze Starostwa w Śmiglu
otrzymaliśmy większe ilości nafty,
która będzie wydawana od dzisiaj, za
pokwitowaniem zamieszkania w:
Gradowice - Bazar A.Czekaj
Łubnica - Kramarz J. Mortek
Polskie Wilkowo - handel kolonialny
Drótkowski, Drożdżyński
Śniaty - kram T. Mocek
Wielichowo (również dla
mieszkańców: Dębska, Piotrowa,
Pruszkowa, Proch) - magistrat miejski
Ziemin - leśniczówka
Trzcinica - handel Tata
Podkowy
oraz osie do wozów
Wyrabia
zakład kowalski
J. Bereszyński
Wielichowo
Mydło toaletowe
Lwowskiej fabryki “Tlen”
pierwszorzędnej jakości
posiadam w ciągłej sprzedaży
Mikołajczkak w Wielichowie
ul. Grodziska
c.d. ze str. 3
Walka pod Grójcem
zachód. W tym celu zdecydowano:
kompania baonu garnizonowego z
Małego Grójca i folwarku Grójec
dowodzona przez ppor. Krausego miała
przejść przez Nową Wieś i zaatakować
Wielki Grójec od północy, kompania
baonu garnizonowego z odcinka Wielki
G r ó j e c d o w o d z o n a p r z e z p p o r.
Lewickiego wraz z formującą się 12
kompanią IV baonu Grupy Zachodniej
dowodzoną przez ppor. Moellenbroka
miała zaatakować frontalnie przez
częściowo zamarznięte Jezioro
Grójeckie, 10 kompania IV baonu Grupy
Zachodniej pod dowództwem ppor.
Bobkiewicza i sierż. Cieślika miała
przejść przez zamarznięte Jezioro
Chobienickie i zaatakować od południa.
O godzinie 5.00 powstańcy
rozpoczęli zajmowanie pozycji do
planowanego ataku na Wielki Grójec.
Grupa południowo-zachodnia
Bobkiewicza przeszła po lodzie przez
Jezioro Chobienickie i zajęła stanowiska
na wysuniętym narożniku lasku,
położonego na północ od polnej drogi,
wiodącej od promu w Wielkim Grójcu do
dworu folwarku babimojskiego. Grupa
w s c h o d n i a p p o r. L e w i c k i e g o i
Moellenbroka zajęła stanowiska wzdłuż
drogi Mały Grójec do szosy Chobienice Wielki Grójec. Grupa Północna ppor.
Krausego zajęła pozycje w lasku na
północ od drogi Wielki Grójec-folwark
Unruhsaue (Podmokłe Małe).
O godz. 5.30 wszystkie grupy
równocześnie rozpoczęły natarcie. Grupa
wschodnia po przejściu przez Jezioro
Grójeckie zmusiła do wycofania
placówkę niemiecką znajdująca się w
wiosce Grójec Wielki. Następnie prawe
skrzydło tej grupy przeszło przez Obrę i
nawiązało łączność z grupą północną.
Grupa południowo-zachodnia zbliżając
się swym prawym skrzydłem do szosy
(Babimost-Grójec Wielki) została
niespodziewanie zaatakowana przez
oddział niemiecki, który maszerował do
Grójca Wielkiego w celu zluzowania
tamtejszej placówki. Ta zmiana miała
nastąpić o godz. 6.00. Powstańcy
zaskoczeni atakiem z tej strony zaczęli się
cofać. Niemcy uderzyli i wyparli
Polaków za jezioro. W tym czasie grupa
północna kontynuowała natarcie (nie
miała informacji o grupie południowozachodniej). Oddział niemiecki
znajdujący się na północ od cegielni pod
naporem powstańców zaczął się cofać. W
tym momencie ppor Edmund Krause
zaczął przygotowania do szturmu.
Niemcy podążający z Babimostu do
Grójca po wyparciu grupy południowej
za jezioro zorientowali się w
zamierzeniach Polaków i szybkim
marszem podążali na pomoc swojemu
lewemu skrzydłu, które spychane przez
powstańców broniło mostu. Kiedy ppor
Krause zamierzał rozpocząć atak jego
prawe skrzydło zostało zaatakowane
przez nieprzyjaciela (oddział z
Babimostu). Polacy nie cofnęli się a
Krause pomimo krzyżowego ognia
skierował na prawe skrzydło odwód w
celu zatrzymania niemieckiego
przeciwnatarcia.
Ppor. Moellenbrok widząc trudną
sytuację oddziału Krausego skierował się
ze swoją kompanią na pomoc. Niemcy
skierowali na jego oddział ogień
karabinów maszynowych. W momencie
przeprawiania się przez rzekę
Moellenbrok został pierwszy raz ranny,
jednak to nie spowodowały
powstrzymania natarcia. Kiedy
wydawało się, że Polakom uda się
powstrzymać atak nieprzyjaciela i przejść
do ofensywy ppor. Moellenbrok został po
raz drugi ranny, tym razem była to rana
śmiertelna. Śmierć dowódcy wywołała
zamieszanie w szeregach powstańczych,
a impet 12 kompanii wyraźnie osłabł.
Niemcy widząc, co się dzieje jeszcze
m o c n i e j z a a t a k o w a l i P o l a k ó w.
Wprawdzie ich atak został powstrzymany
, ale sytuacja na prawym skrzydle była
coraz trudniejsza. Ppor. Krause
zagrożony okrążeniem musiał się
wycofywać w kierunku Jeziora
Grójeckiego. Coraz silniejszy napór
Niemców oraz zmasowany ogień
artyleryjski spowodował, że sytuacji
Polaków na tym odcinku była wręcz
dramatyczna. Karuse rozkazał, żeby jego
żołnierze wycofali się za rzekę. Niestety
prawe skrzydło oddziału (razem z
dowódcą) z powodu okrążenia nie mogło
już wykonać tego polecenia. Powstańcy
nie zmierzali się poddać ani tym bardziej
uciekać postanowili bronić się do końca i
zmusili Niemców do dalszej walki.
Jednak opór z każdą chwilą słabł, ostatni
powstańcy zginęli albo w walce wręcz,
albo dobici przez atakujących bagnetami.
Walka na wszystkich odcinkach
przygasała. Powstańcom nie udało się
zająć przyczółka mostowego w Grójcu
Wielkim. Jednak utrzymali się w samej
wsi. Straty w tej bitwie były następujące,
po stronie polskiej: 2 zabitych oficerów i
30 szeregowych oraz 35 rannych; po
stronie niemieckiej poległo ok. 40
żołnierzy a 70 zostało rannych.

Podobne dokumenty

Nr 21 z dnia 14.02.19

Nr 21 z dnia 14.02.19 Babimost, Kębłowo i Kargowę, i zdołali do tych miast wtargnąć. Walki jeszcze trwają, ataki niemieckie na linię Krzyszkowo, Bobrówko i pod Zbąszyniem odparto. Front południowy: utarczki patroli. Pod...

Bardziej szczegółowo