Untitled - Zielona Sowa

Transkrypt

Untitled - Zielona Sowa
Fragment darmowy udostępniony przez Wydawnictwo
w celach promocyjnych.
EGZEMPLARZ NIE DO SPRZEDAŻY!
Wszelkie prawa należą do:
Wydawnictwo Zielona Sowa Sp. z o.o.
Warszawa 2013
www.zielonasowa.pl
Barbara Catchpole
K
A
I
S
P.RO
i czado
we
i
k
t
j
ma
Ilustracje: metaphrog
Przełożył: Patryk Gołębiowski
Prosiak i czadowe majtki_srodek.indd 3
2013-02-12 12:51:07
Znowu ja
Hej, to znowu ja, Prosiak!
Bardzo chciałbym wam opowiedzieć o tym,
co mi się niedawno przytrafiło. Kłopot polegał na tym,
że nie miałem gatek do szkoły. (To znaczy majtek:
obcisłych białych gatek – choć nigdy nie są zupełnie
białe. Nawet te białe).
Za karę psycholog szkolny wysłał mnie na obóz
surfingowy. Naprawdę! Nie wiem dlaczego!
Znacie dorosłych – są tacy zakręceni.
5
Prosiak i czadowe majtki_srodek.indd 5
2013-02-12 12:51:07
Surfing polega na tym, że jedzie się nad morze
i trzeba się utrzymać na desce na wielkiej fali.
Jak na początku „Żyje się tylko dwa razy”
albo „Hawaii 5.0”.
Jestem zupełnie jak James Bond – tylko
oczywiście rudy.
Moja Mama powiedziała, że ze mnie:
„fartowny nicpoń”
6
Prosiak i czadowe majtki_srodek.indd 6
2013-02-12 12:51:08
i że:
„zasłużyłem sobie na porządne manto,
a nie na wakacje”.
Ale potem powiedziała:
– Choć jedna osoba z tej rodziny
pojedzie na wakacje.
i
– Przynajmniej to za darmo.
i
– Gdyby wiedzieli,
jaki jest, nigdzie
by go nie wzięli
bez kajdanek i gazu.
i
– Przynajmniej MY będziemy
mieli trochę ciszy i spokoju.
7
Prosiak i czadowe majtki_srodek.indd 7
2013-02-12 12:51:09
i
– Powinniśmy się przeprowadzić, zanim wróci.
Nie chciałbym, żeby Mama miała przez tę opowieść
jakieś kłopoty – mówi „manto” tylko dlatego,
że straszyła ją tym JEJ mama.
Jednak moja Mama
też umie wymyślić
dość okrutne kary.
Kiedyś kazała mi
wyczyścić podłogę
w kuchni starą
szczoteczką do zębów.
Nie mogę się doczekać, żeby opowiedzieć wam
Wspaniałą Historię Czadowych Majtek.
8
Prosiak i czadowe majtki_srodek.indd 8
2013-02-12 12:51:09
Ale najpierw opiszę wam moją nudną
jak flaki z olejem rodzinę, żebyście chwytali,
o co w ogóle biega.
Mama
Mama chodzi wieczorami na kurs garncarstwa.
– Nie jestem byle ślicznotką. Muszę wychodzić
i poznawać ludzi.
Mam nadzieję, że poznaje mnóstwo fajnych ludzi,
bo garnki lepi do bani.
Babcia powiedziała, że ma nadzieję, że Mama spotka
jakiegoś bogatego faceta, który się w niej zakocha.
A potem on kupi nam wszystkim wielki dom
9
Prosiak i czadowe majtki_srodek.indd 9
2013-02-12 12:51:09
Niniejsza publikacja może być kopiowana, oraz dowolnie
rozprowadzana tylko i wyłącznie w formie dostarczonej
przez Wydawnictwo Zielona Sowa.
Zabronione są jakiekolwiek zmiany w zawartości publikacji
bez pisemnej zgody Wydawnictwa Zielona Sowa.
Serdecznie dziękujemy za pobranie fragmentu książki!
Mamy nadzieję, iż przypadł Państwu do gustu!
Już dziś zapraszamy do zakupu książki w naszym sklepie
www.zielonasowa.pl

Podobne dokumenty