Edupunk - Biblioteka Otwartej Edukacji
Transkrypt
Edupunk - Biblioteka Otwartej Edukacji
SPIS TREŚCI Wstęp (str.2) Szkoła jak z powieści Orwella (str. 3) Edupunk jako nurt w edukacji (str. 5) Dzieci sieci (str. 7) Edukacyjne światy równoległe (str. 9) Nowy model szkoły (str. 11) Opracowanie: Szymon Konkol 1 Wstęp Człowiek XXI wieku staje się w coraz większym stopniu istotą sieciową, poszukującą odpowiedzi na nurtujące go pytania nie w księgozbiorach bibliotek, szkołach czy uniwersytetach lecz w zasobach Internetu. W społeczeństwie informacyjnym pojawił się nowy świat edukacji ogólnej i zawodowej, z bogactwem interaktywnych i społecznościowych narzędzi informatycznych, które w naturalny sposób wykorzystuj ą codziennie młodzi ludzie. Współcześni uczniowie to zupełnie inne pokolenie, którego nawyki przyswajania wiedzy uległy zmianie. W takim świecie edukacji kończy się "epoka kredy" a nowe wyzwania skłaniają do poszukiwania nowych metod i narzędzi edukacyjnych. Odpowiedzą na wyzwania edukacji XXI wieku jest postępowy nurt w edukacji nazywany edupunkiem. 2 Szkoła jak z powieści Orwella Może się mylę ale... Odnoszę wrażenie że obecny system edukacji zaczyna przypominać system totalitarny gdzie prawa jednostki podporządkowane są jednej - jedynie słusznej odgórnie narzuconej idei. Systemy totalitarne zawsze dążą do tego, by z nauczycieli uczynić posłuszne narzędzia do rozpowszechniania swoich ideologii. Nauczyciel nie jako godny naśladowania wzór - mistrz, lecz jako bierny "pracz umysłów"... Czy aby właśnie dziś jesteśmy świadkami potęgowania się takiej edukacyjnej patologii? Jeśli tak, to w którym momencie w naszym kraju skończyła się demokracja? System komunistyczny manipulował edukacją i wychowaniem bez ograniczeń i bez jawnego sprzeciwu ze strony pedagogów. Czy ta koszmarna wizja nie przypomina aby dzisiejszej sytuacji? Dzisiejszy obraz systemu edukacji niewiele odbiega od tamtych realiów. Szkoła jako instytucja zatraciła gdzieś swą misję, przestaje wspierać rozwój uczniów stając się wyłącznie pralnią umysłów dbającą tylko o własny wizerunek i pozory politycznej i ekonomicznej poprawności... w takiej szkole nauczyciel to nie pedagog dbający o dobro, wykształcenie i wychowanie powierzonych mu podopiecznych ale wyłącznie wykonawcą odgórnych planów, programów i dyrektyw. Szkoła uzależniająca środowisko uczniów i nauczycieli od narzuconych odgórnie treści i metod pracy skutecznie dławi naturalny odruch poszukiwania indywidualnych rozwiązań. Nauczyciel zaszczuty mechanizmami kontroli realizacji podstaw programowych staje się wyłącznie zleceniobiorcą wykonującym określoną pracę. W tych realiach dawno już zanikły relacje mistrz – uczeń będące podwaliną wszystkich systemów edukacyjnych. Szkoła w której człowiek staje się numerem statystycznym, a jego wartość określana jest przez osoby trzecie na podstawie średniej ważonej lub arytmetycznej wyrzuca poza margines jednostki wymykające się schematom i prawdziwie twórcze. Zjawisko takie dotyka w równym stopniu zarówno uczniów jak i nauczycieli. Maria Grzegorzewska (pedagog, teoretyk pedagogiki) wyróżnia dwa typy osobowości nauczyciela: typ wyzwalającego i typ nauczyciela hamującego. Oddziaływanie na ucznia przez przyjaźń, sympatię, chęć pomocy i stwarzanie klimatu pogody, ładu, życzliwości – to cechy charakteryzujące typ nauczyciela wyzwalającego, podczas gdy nauczyciel hamujący oddziałuje za pomocą, rozkazu, sankcji, przymusu, co wytwarza klimat obcości pomiędzy nauczycielem a uczniem. Autorka tej tezy jest uznawana za jednego z twórców obecnego systemu edukacji. Nasuwa się pytanie jak bardzo dzisiejsza odeszła od wzorca szkoły wyzwalającej kreatywność na rzecz szkoły postrzeganej jako korporacja gdzie codziennością jest mobbing i biernie podporządkowanie układom? Gdzie nie ma znaczenia jak jest naprawdę lecz co widnieje w zestawieniach, raportach i statystykach. Gdzie nie liczy się rozwój i los uczniów lecz pozorowany wizerunek instytucji w organach prowadzących i mediach. Gdzie rady, debaty i konferencje przypominają koła wzajemnej adoracji.Odnoszę (subiektywne) wrażenie że sytuacja panująca powszechnie w polskich szkołach niepokojąco przypomina świat znany z powieści Orwella... Świat gry pozorów, biurokracji, wszechobecnej lustracji i monitoringu 3 gdzie "wszystkie zwierzęta są równe lecz niektóre są równiejsze" ...a nad wszystkim czuwa "Ministerstwo Prawdy". Żyjemy w czasach gdy postęp przybiera niespotykane dotąd w historii tempo. Nowe idee zastępują stare, utarte schematy a coraz łatwiejszy i szybszy przepływ informacji oraz łatwiejszy dostęp do zasobów wiedzy zmienia sposoby uczenia się i nauczania. Sprawdzone metody nauczania okazują się coraz częściej niewydolne. Kolejne próby reformowania obecnego systemu edukacji zamiast go usprawnić i dopasować do realiów epoki, obnażają jedynie jego słabości. Człowiek XXI wieku staje się w coraz większym stopniu istotą sieciową, poszukującą odpowiedzi na nurtujące go pytania nie w księgozbiorach bibliotek, szkołach czy uniwersytetach lecz w zasobach Internetu. W społeczeństwie informacyjnym pojawił się nowy świat edukacji z bogactwem interaktywnych i społecznościowych narzędzi informatycznych, które w naturalny sposób wykorzystują codziennie młodzi ludzie. Współcześni uczniowie to zupełnie inne pokolenie, którego nawyki przyswajania wiedzy uległy zmianie. Na naszych oczach rozpada się system będący reliktem „epoki kredy”, ustępując miejsca nowym formom wolnej edukacji. Młodzież inaczej niż ich rodzice odbiera otaczający świat. W wyniku globalizacji zacierają się granice i bariery dzielące dotąd społeczności różnych narodowości kultur czy kontynentów. Jak każda rewolucja intelektualna i techniczna, również ta niesie ze sobą nowe, często kontrowersyjne wartości. Młode pokolenie staje przed problemem wyboru, które wartości traktować jako pierwszoplanowe staje bezustannie przed trudnym wyborem, jakie wartości obrać za pierwszoplanowe. Obowiązkiem nowoczesnej szkoły jest dotrzymanie kroku zachodzącym zmianom by, nie odcinając się od tradycji, wyznaczać nowe drogowskazy nie narzucając jednocześnie konieczności wyboru jednej „jedynie słusznej” drogi. Jednak zwapniały szkielet obecnej szkoły uniemożliwia rozwój kreatywności i umiejętności dokonywania niezależnych wyborów. Szkoła uzależniająca środowisko uczniów i nauczycieli od narzuconych odgórnie treści i metod pracy skutecznie dławi naturalny odruch poszukiwania indywidualnych rozwiązań. Nauczyciel zaszczuty mechanizmami kontroli realizacji podstaw programowych staje się wyłącznie zleceniobiorcą wykonującym określoną pracę. W tych realiach dawno już zanikły relacje mistrz – uczeń będące podwaliną wszystkich systemów edukacyjnych. Szkoła w której człowiek staje się numerem statystycznym, a jego wartość określana jest przez osoby trzecie na podstawie średniej ważonej lub arytmetycznej wyrzuca poza margines jednostki wymykające się schematom i prawdziwie twórcze. Zjawisko takie dotyka w równym stopniu zarówno uczniów jak i nauczycieli. Być może uwolnienie edukacji od ograniczeń systemu i budowanie nowych, wolnych i powszechnie dostępnych jej zasobów w sieci zapoczątkuje proces koniecznych zmian? Środowisko sieci Internet daje możliwość przełamania stereotypów edukacyjnych, pokonania barier komunikacyjnych i możliwość niezależności w realizacji indywidualnych projektów i eksperymentów edukacyjnych. Być może właśnie na tej płaszczyźnie przebiegać będzie edukacyjna rewolucja. Być może uwolnienie edukacji i odejście od sformalizowanych form nabywania wiedzy i kwalifikacji jest alternatywą dla obowiązującego obecnie „pruskiego systemu edukacji”. Taka ideologia wpisuje się w nurt nazywany edupunkiem. 4 Edupunk jako nurt w edukacji Edupunk – termin brzmi groźnie i kojarzy się z anarchistami i członkami subkultur ubranymi w czarne skóry z ćwiekami. Nic bardziej błędnego! Mamy bowiem do czynienia z narodzinami nowego, postępowego podejścia do zdobywania wiedzy i otwartej edukacji. Parę lat temu, na University of Mary Washington, adiunkt Jim Groom, podjął próbę zaszczepienia w systemie szkolnictwa ducha otwartej edukacji „do it yourself” (w dosłownym tłumaczeniu „zrób to sam”). Głoszone przez niego idee dotyczyły sprzeciwu wobec systemu edukacji poddanego dyktatowi komercjalizacji, unifikacji i ograniczonego przez rutynę i powielanie szablonów metod nauczania i uczenia się. Na tej kanwie narodził się, a raczej zdefiniowany został EDUPUNK. Nurt ten, chociaż nie wolny od kontrowersji, zauważalny jest również w elementach przemian systemowych i przedsięwzięciach edukacyjnych w naszym kraju. Dogmaty i herezje Łączenie edukacji i kulturowej rewolty w rodzaju punka, uznać można za prowokację i absurdalne posunięcie. Z drugiej jednak strony, w warunkach, niewydolności systemu, nietrudno o niezadowolenie i bunt, których to postaw ruch Punk był Polsce lata 80 głównym wyrazicielem. Porównajmy sytuację lat 80 i obecny obraz naszego kraju. Zarówno wówczas jak i w Polsce początku XXI wieku do czynienia mamy z pogłębiającym się kryzysem. Ma on obecnie inne podstawy ekonomiczne, lecz regres jest doskonale widoczny. Podobnie jak w latach 80, mamy kryzys ekonomiczny, który tak jak kiedyś, objawia się wzrostem cen, zamykaniem fabryk, bezrobociem. W tle jest wielowymiarowy kryzys systemu edukacji, którego objawami są: nieadekwatność programu nauczania do wyzwań współczesności, zachowawczość i konserwatyzm kadry, przedmiotowe traktowanie uczniów, wąska specjalizacja, niedofinansowanie i zaniedbywanie bazy dydaktycznej szkół. Coraz głośniejsze głosy niezadowolenia i sprzeciwu nauczycieli oraz uczniów wobec mechanizmów systemu edukacji skłaniają dziś do poszukiwania nowych, konstruktywistycznych rozwiązań. Idea edupunka niosąca ze sobą otwartość na wolne zasoby i stawiająca główny nacisk na samokształcenie i kreatywność wydaje się być odpowiedzią na wyzwania jakie niesie edukacja XXI wieku. Idee i narzędzia Jednym z propagatorów edupunka jest Stephen Downes, jeden z prekursorów kształcenia online oraz stosowania nowych mediów w edukacji wywodzący się ze środowiska akademickiego National Research Concil w Kanadzie. Stephen Downes określił trzy główne płaszczyzny na których opiera się ten nowy nurt – idee edupunka: 1. Sprzeciw wobec komercjalizacji kształcenia. Proces uczenia i nauczania nie może być podrzędny wobec praw rynku. 2. Mentalność „do it yourself” ( „zrób to sam”). Wiara w to, że zwyczajni internauci, wyposażeni w proste aplikacje są w stanie doskonale realizować wszelakie indywidualne cele edukacyjne. 5 3. Samodzielność w myśleniu. Kreatywność w wyborze celów edukacyjnych i sposobów ich osiągania oraz ideologia uczenia się przez cale życie - ustawicznego poszerzania wiedzy i umiejętności. W ten zarys ideologiczny doskonale wpisuje się e-learning oraz możliwości jakie niesie ze sobą stosowanie szeroko rozumianej technologii informacyjno – komunikacyjnej. Jednak, choć mówi się tu o technologii, to nie o nią chodzi w ideologii edupunka. Chodzi o zmianę mentalności, technologie informacyjne pełnią tu wyłącznie rolę instrumentalną. Upadek systemu Szkoły zawodowe i uczelnie wyższe taśmowo produkują absolwentów do zawodów, które zatrudnienia nie dają, lub dawać nie będą, gdyż szybki rozwój technologii i automatyzacja produkcji czyni je archaicznymi. Zatem, placówki te nie mogą zaoferować niczego poza dyplomem. Sam dyplom, potwierdzający rzekome kwalifikacje zawodowe ma dziś wątpliwą wartość rynkową. Rozliczne próby odbudowy systemu edukacji spełzają na niczym, komplikując już i tak trudną sytuację. Przychodzi czas na radykalną zmianę podejścia do schematów uczenia się i nauczania oraz mentalności i przyzwyczajeń nauczycieli i uczniów. By dotrzymać tempa postępowi nie wystarczy realizacja programów nauczania gdyż po zakończeniu cyklu nauczania ich treści będą już nieaktualne a stosowane podręczniki przestarzałe. Jedynym sensownym rozwiązaniem wydaje się być konstruktywistyczne podejście do edukacji. W myśl konstruktywizmu wiedza nie jest powielana lecz ustawicznie tworzona przez jednostkę. Człowiek nie rejestruje informacji, lecz buduje struktury wiedzy z dostępnych informacji. Nie są to nowe idee, ich powstanie zawdzięczamy między innymi J. Deweyowi, J. Piagetowi. Edupunk powraca do tych korzeni dodając zdobycze nowych technologii, w tym wykorzystanie zasobów sieci Internet w kształceniu ustawicznym. Choć ciągle jeszcze na marginesie głównego nurtu edukacji, coraz częściej jednak dostrzegane są inicjatywy, których celem jest upowszechnienie wolnych zasobów. Do najbardziej znanych zaliczyć można np. Wikipedię - encyklopedię powszechną, pisaną i redagowaną przez internautów czy Creative Commons - licencję pozwalają twórcom utworów zachować własne prawa i jednocześnie dzielić się swoją twórczością z innymi. Oba przytoczone przykłady uchodzić mogą za uosobienie ideologii edupunka. Upowszechnienie wolnych zasobów edukacyjnych i bieżąco aktualizowanych podręczników w postaci ogólnodostępnych ebooków lub innych form sieciowych zasobów edukacyjnych jest obecnie skutecznie blokowane przez ustawy i konsorcja wydawnicze, jednak proces przemian już się rozpoczął. 6 Dzieci sieci Każdy z nas z pewnością zna choć jednego młodego człowieka żyjącego w odrealnionym świecie Internetu, gier i wirtualnych światów. Zwykliśmy nazywać ich sieciakami... jednak czy termin ten jest adekwatny do dorastającego już pokolenia? Świat w którym czas i przestrzeń są iluzją a prędkość nie mierzy się w skali kilometrów czy mil na godzinę lecz w tempie transmisji danych do niedawna zarezerwowany był wyłącznie dla powieści sfince fikcjon lat 80’ tych. Nie minęło wiele czasu gdy realia te stały się codziennością. Postępująca rewolucja technologii cyfrowych przyczynia się do zaniku granic dotychczas dzielących ludzi. Takie ograniczenia jak różnice narodowościowe, bariery środowiskowe czy trudności komunikacyjne zaczynają tracić na znaczeniu otwierając przed nami nowe horyzonty i możliwości. Świat ten jest areną, na której rozwijają się nowe ideologie i kształtuje nowy styl życia. W świecie tym narodził się Cyberpunk. Etnologia Nie przez przypadek jako ojca Cyberpunka uznawany jest William Gibson, pisarz, autor miedzy innymi powieści „Neuromancer”. Książka ta, będąca swoistaą biblią Cyberpunków, rozwija wizjonerskie koncepcje sztucznej inteligencji, rzeczywistości wirtualnej, inżynierii genetycznej, wypierania tradycyjnych państw narodowych przez wielkie korporacje oraz cyberprzestrzeni, zwanej w książce matrycą na długo zanim idee te stały się często eksploatowanym motywem w kulturze popularnej (z tego źródła zapożyczono znany wszystkim „Matrix”). W swojej twórczości Gibson porusza również problem dehumanizacji świata zdominowanego przez wszechobecną i tanią technologię. W opisywanej przezeń przyszłości przemoc i wolny rynek są jedynymi pewnikami, a dystopijne elementy związane ze społeczeństwem są równoważone przez energię i różnorodność. Powieści Gibsona spopularyzowały między innymi takie abstrakcyjne pojęcie jak cyberprzestrzeń. Ideologia i styl życia Cyberpunk nie jest zazwyczaj utożsamiany z subkulturą a raczej z pewną ideologią i stylem życia. Oczywistym wydaje się być tu łatwo zauważalna fascynacja fantastyką naukową zarówno w postaci powieści, filmów jak i gier komputerowych. Osoby utożsamiane z tym nurtem cechują się uwielbieniem do wszelkiego rodzaju elektronicznych gadżetów, wręcz są od nich uzależnione. W ich świecie najwyższą wartością jest technologia. Aktywność życiową przenoszą w do środowiska sieciowego, które sporej mierze zastępuje im świat realny. Ważnym elementem kultury cyberpunka jest charakterystyczna muzyka. Pod względem fascynacji muzycznym cyberpunkom blisko do cybergotów (o których będzie mowa w kolejnym epizodzie). Słuchają industrialnej muzyki elektronicznej sięgającej do tradycji techno i gothiku. Jako prekursora tego nurtu muzyki rockowej uznaje się zespół The Cure z charyzmatycznym wokalistą Robertem Smithem. Na przełomie lat 80/90 to właśnie ta muzyka i styl ukształtowały styl i sposób bycia nowoczesnych subkultur z których wyewoluował Cyberpunk. 7 Filozofia Cyberpunka Cyberpunk swe ideologiczne podwaliny czerpie z filozofii postmodernistów. Postmodernistyczni teoretycy głoszą nadchodzący koniec człowieczeństwa i tym samym poddają w wątpliwość wszelkie systemy wartości jako arbitralne i determinujące człowieka. Postmoderniści pragną wolności od wszelkich prawd narzuconych z góry. Moralność musi być własnym wyborem. Owa wolność według tej filozofii wypływa z odrzucenia wszelkich zabobonów - w tym rozumieniu również religii. Teorie te są zbieżne z zapatrywaniem na otaczający świat pokolenia wychowanego w obcowaniu z cyberśrodowiskiem pozbawionym ograniczeń właściwych dla realnego otoczenia. fascynacja cyberprzestrzenią wiąże się tutaj z częściowym lub całkowitym odrzuceniem hierarchii wartości właściwych dla starszego pokolenia co pociąga za sobą nieuchronny konflikt.Wszelkie ograniczenia systemu społecznego są odbierane jako uosobienie totalitaryzmu i ograniczenie wolności jednostki co przybliża cyberpunka do ruchów anarchistycznych (stąd właśnie pochodzenie terminu punk w odniesieniu do tej grupy). Filozofia cyberpunk idzie jednak o krok dalej od postmodernizmu koncentrując się na technologii komputerowej i informacyjnej. Trend ten określany jest skrótem 3M. 3M 3M - miasto, masa, maszyna. tak określana jest filozofia cyberpunka. W uproszczeniu termin ten odzwierciedla kult współczesności, techniki, postępu cywilizacyjnego, idei urbanizacji. Pamiętajmy że mówiąc o Generacji Cyberpunka mamy na myśli dzisiejszych nastolatków. Są to często dzieciaki zasiadające obecnie w ławkach gimnazjów! To własnie oni przejmują idee i wzorce tego światopoglądu. Podobnie jak ich rodzice maja oni również swoje autorytety. Wzorcami dla tego pokolenie nie są jednak takie postacie jak Ernesto "Che" Guevara, Agnes Gonxha Bojaxhiu czy Dalai Lama. Dla tych młodych ludzi ideałami są Bill Gates, Steven Paul Jobs i Mark Zuckerberg. Czy to źle? Po prostu inaczej... Patrząc z perspektywy człowieka przełomu wieków, przedstawiciela Generacji X mam tylko nadzieję że nauczę się widzieć nasz wspólny świat Ich oczami, zrozumieć go i odnaleźć w nim cząstkę siebie. 8 Edukacyjne światy równoległe Nie jest znana dokładna liczba dostępnych światów wirtualnych. Jedne źródła podają, że jest ich co najmniej sto kilkadziesiąt, a inne, że nawet kilkaset. Te nieścisłości wynikają zapewne z powodów definicyjnych, czyli co można nazwać już światem. Niektóre tego typu środowiska dedykowane są głównie rozrywce, czyli w dużym uproszczeniu grom przygodowym czy strategicznym, ale niektóre ewoluowały i ich obecna funkcjonalność daleka jest od klasycznie rozumianego grania. Jednym z najbardziej popularnych elektronicznych światów równoległych jest Second Life. Jest to stworzony przez firmę Linden Lab wirtualny świat, który istnieje od 2003 roku. Z definicji SL jest grą komputerową polegającą na odtwarzaniu ludzkich praktyk codziennych w rzeczywistości wirtualnej. Instrumentarium udostępnione mieszkańcom Second Life (tzw. rezydentom) umożliwia daleko idącą modyfikację świata SL oraz uczestniczenia w jego wirtualnej gospodarce, życiu towarzyskim, rozrywce, sztuce oraz innym spektrom wirtualnego życia człowieka. Siłą świata Second Life są rozbudowane możliwości interakcji użytkownika z wirtualnym otoczeniem. Użytkownik, za pośrednictwem swojego awatara, porusza się (w grafice 3D) w określonej przestrzeni i czasie rzeczywistym (SL Time = US Pacific Time). Owa przestrzeń ma swoją infrastrukturę symulującą infrastrukturę świata rzeczywistego: góry, lasy, budynki publicznego dostępu, ulice, parki, ścieżki itd. W obrębie infrastruktury znajdują się obiekty. Są to użytkowe elementy zewnętrzne (od altanek do amfiteatrów) lub wewnętrzne, znajdujące się w pomieszczeniach zamkniętych: kąciki spoczynku, meble pokojowe, przedmioty codziennego użytku, elementy dekoracyjne itd. Istotne jest to, że dowolny obiekt może być interaktywny, np. dotknięcie obiektu przez awatara spowoduje wyświetlenie komunikatu, otworzy okno dialogowe, odtworzy dźwięk lub film, teleportuje użytkownika w inne miejsce SL bądź zainicjuje inną sytuację interaktywną. Warto dodać, że SL jest światem w wymiarze ekonomicznym. Ma walutę (Linden dollar), wymienialną z dolarem amerykańskim. W SL można zarabiać, budować, handlować, bawić... Można też tu egzystować zupełnie za darmo. Chociaż Second Life nie zostało stworzone z myślą o edukacji to jednak jego otwarta formuła, dostępność i duża popularność stanowią ogromny potencjał predysponujący do wykorzystania tego środowiska właśnie celów edukacyjnych. Interesującą ofertę edukacyjną proponuje Academia Electronica, działająca od 2007 roku, mieszcząca się pierwotnie również w „Drugim Krakowie”, później przeniesiona na teren Creativity, jednej z polskich części SL a obecnie Academia Electronika dysponuje bardzo rozbudowaną rezydencją na którą składa się kilka bardzo atrakcyjnych graficznie i funkcjonalnie miejsc służących jako aule wykładowe, wernisaże, miejsca spotkań czy rozrywki. Odbywają się tutaj regularnie wykłady, sympozja, debaty a nawet przeprowadzane są tutaj obrony prac magisterskich. W trakcie wykładów prowadzonych w auli o wdzięcznej nazwie „Tęczowa Kopuła” nawiązuje się głównie do zagadnień związanych ze środowiskiem elektronicznym jako alternatywie rzeczywistości i sferze życia człowieka. Otwarta formuła wykładów gromadzi osoby o różnych zainteresowaniach - co owocuje interesującymi dyskusjami. Wykładowcy spotykają się ze studentami pod postacią wykreowanych przez siebie awatarów. 9 W aulach można korzystać z ekranów, na których możliwe jest wyświetlanie plików tekstowych, graficznych, prezentacji, udostępniać ekran komputera, można dokonywać projekcji filmów. Second Life posiada środowisko audio (tzw. voice), tzn. głos rozchodzi się w sposób swobodny w pobliżu mówiącego, podobnie jak w przestrzeni fizycznej, stąd wykład można wygłaszać bez jakichś szczególnych warunków technicznych (z użyciem zwykłego zestawu - mikrofonu i słuchawek). Można wykorzystać tzw. stream radiowy, wtedy słyszalność jest całkowicie pozbawiona niedoskonałości, jakie mogą się pojawić przy wykorzystaniu środowiska audio. Istnieje również narzędzie pozwalające na zintegrowanie popularnego programu do budowy kursów e-learningowych jakim jest Moodle z Second Life. W tym celu wystarczy wykorzystać wtyczkę o nazwie Sloodle by wygenerować w określonym miejscu posiadłości wirtualną klasę umożliwiającą prowadzenie kursów bezpośrednio w środowisku wirtualnego świata. Rozwiązane takie znacząco może uatrakcyjnić tradycyjne kursy e-learningowe prowadzone na platformach Moodle. 10 Nowy model szkoły Człowiek XXI wieku staje się w coraz większym stopniu istotą sieciową, poszukującą odpowiedzi na nurtujące go pytania nie w księgozbiorach bibliotek, szkołach czy uniwersytetach lecz w zasobach Internetu. W społeczeństwie informacyjnym pojawił się nowy świat edukacji ogólnej i zawodowej, z bogactwem interaktywnych i społecznościowych narzędzi informatycznych, które w naturalny sposób wykorzystuj ą codziennie młodzi ludzie. Współcześni uczniowie to zupełnie inne pokolenie, którego nawyki przyswajania wiedzy uległy zmianie. W takim świecie edukacji kończy się "epoka kredy" a nowe wyzwania skłaniają do poszukiwania nowych metod i narzędzi edukacyjnych. Szkoły zawodowe i uczelnie wyższe taśmowo produkują absolwentów do zawodów, które zatrudnienia nie dają, lub dawać nie będą, gdyż szybki rozwój technologii i automatyzacja produkcji czyni je archaicznymi. Zatem, placówki te nie mogą zaoferować niczego poza dyplomem. Sam dyplom, potwierdzający rzekome kwalifikacje zawodowe ma dziś wątpliwą wartość rynkową. Rozliczne próby odbudowy systemu edukacji spełzają na niczym, komplikując już i tak trudną sytuację. Przychodzi czas na radykalną zmianę podejścia do schematów uczenia się i nauczania oraz mentalności i przyzwyczajeń nauczycieli i uczniów. Poza trudnościami adaptacyjnymi nauczycieli, przeszkodą w efektywności nauczania jest brak świadomości szybkości zmian na rynku pracy i wymagań stawianych absolwentowi szkoły już na samym starcie kariery zawodowej.. By dotrzymać tempa postępowi nie wystarczy realizacja programów nauczania gdyż po zakończeniu cyklu nauki ich treści będą już nieaktualne a stosowane podręczniki przestarzałe. Jedynym sensownym rozwiązaniem wydaje się być konstruktywistyczne podejście do edukacji. W myśl konstruktywizmu wiedza nie jest bowiem powielana lecz ustawicznie tworzona przez jednostkę. Człowiek nie rejestruje informacji, lecz buduje struktury wiedzy z dostępnych informacji. Technologie cyfrowe, w tym wykorzystanie zasobów sieci Internet w kształceniu ustawicznym umożliwiają tworzenie „:odnawialnych źródeł wiedzy” w postaci sieciowych, otwartych zasobów edukacyjnych umożliwiających bieżącą aktualizację treści. Choć ciągle jeszcze na marginesie głównego nurtu edukacji, coraz częściej jednak dostrzegane są inicjatywy, których celem jest upowszechnienie wolnych zasobów edukacyjnych. Multimedialne, zawierające animacje, dźwięki, biblioteki e-podręczników i zestawy interaktywnych zadań edukacyjne zasoby sieciowe mogą stać się odpowiedzą na oczekiwania uczniów pokolenia cyfrowego. Jednak rewolucja w tej sferze nie następuje choć pozornie obserwuje się intensyfikację cyfryzacji szkolnictwa. Zmiany te jednak dotyczą często wyłącznie sfery wyposażenia technicznego szkół. Codziennością są już pracownie wyposażone w dostęp do sieci Internet, stanowiska komputerowe, projektory multimedialne, tablice interaktywne i nny, często bardzo zaawansowany technologicznie sprzęt edukacyjny. Niestety, bywa iż wyposażenie to nie jest wcale wykorzystywane podczas zajęć lekcyjnych. Przyczyn tego stanu jest wiele. Jedną z nich jest niechęć nauczycieli do zmiany utrwalonego schematu nauczania i brak umiejętności obsługi oraz nieznajomość możliwości zastosowana tych narzędzi. W chwili obecnej świadomość przemian społecznych i posiadanie kompetencji w zakresie technik informatyczno komunikacyjnych przez nauczycieli jest jednym z kluczowych aspektów umożliwiających unowocześnienie procesu nauczania. 11 Priorytetem dla decydentów oświatowych i organów prowadzących placówki szkolne powinno stać się wspieranie oddolnych zmian w systemie edukacji oraz stworzenie optymalnych warunków i odpowiednich podstaw prawnych dla powstawania i rozwoju lokalnych i ogólnopolskich innowacyjnych inicjatyw edukacyjnych, dzięki którym możliwa będzie radykalna zmiana paradygmatów obecnej szkoły. Jedną z perspektyw rozwoju szkoły jest otwarcie jej na środowisko zewnętrzne, uwolnienie zasobów wiedzy dla każdego, w dowolnym miejscu i czasie. Nowy model szkoły, rozumianej jako otwarte środowisko edukacyjne to ciągle jaszcze przyszłość, od nas samych jednak zależy jak bardzo jest ona odległa. 12 NOTATKI 13