Untitled

Transkrypt

Untitled
y
>
BOHDAN JANUSZ
293 DNI
RISOiW
WmU
(3. IX,
1914 -- 22.
LWÓW
WE
V[.
I
1915)
1915.
KSIGARNIA POLSKA (BERNARDA POONIECKIEGO)
WARSZAWA — GEBETHNER WOLFF
I
\^
^
SE?
ODBITO
W
22
1967
DRUKARNI ,PRASA« LWÓW,
SOKOA
4.
Rzecz niniejsza nie jest nawet prób wyczerpujcej his'
toryi rzdów rosyjskich we Lwowie, bo nie tylko nie czas
jeszcze na jej skrelenie ale i wogóle nie byo to zamiarem
,
Przyszo dopiero wydobdzie z ukrycia dokumenty,
których istnienie dzi ledwie podejrzywa mona, umoliwi
w tej chwili, usunie roZ"
lepsze zrozumienie znanych
autora.
ju
jtrzenie partyjnoci
i
stronniczoci
— jednem sowem,
uprzy-
stpni gruntowniejszy sd o rzeczach, pozwalajc spoglda
na nie z perspektywy czasu. Nie daoby si jednak spisa
dziejów bez róde wspóczesnych które w tym celu utrwali
,
w
jaki sposób naley. Praktyczno nakazuje przekazanie
przyszoci przedewszystkiem tego, co najatwiej ulega zapomnieniu, najatwiej zaciera si w pamici czowieka. I\4ateryaem dla historyka jest nie tylko martwe sowo pisma^
nadewszystko ywe ttno ycia, tego ycia, które najmniej moe troszczy si o history, chocia najistotniejsz
tre jej stanowi. Obraz jego prawdziwy, rzetelny, nie atwy
jest do schwycenia i utrwalenia, ale tem bardziej wanie
zyskuje z czasem zainteresowanie, im wicej z biegiem lat
lecz
powiej, pami o niem zaciera si.
Przejawy ycia codziennego z jego wielkiemi goryczami
kolory jego
a
maemi radociami
,
z rozczarowaniami
i
nadziejami zud-
nemi, uchylaj si najczciej z pod oka bystrego dziejopisa,
a jednak ile zaciekawienia dla nich ywimy my i
bdzie potomno. I jeli
miayby one rylcowi dziejopisa,
ywi
uj
to niech
zachowaj si przynajmniej
w
tej
formie,
w
jakiej
je
odda
sama,
pozoiodo si
ale
historya
kiedy pozuie na
zu
ksice
czci
Nie
jest to historya
znacznej
co historyk
niniejszej.
szoej
temat pracy
tej
o
to,
—
bdzie z
pewnoci
przy zuszystkiem zawiera bdzie i to, co zu niej jui miejsce znalazo.
jedn
zu gmachu przyszej historyi miasta naszego ma by zuedug
intencyi autora, a oby te bya ni i z zuartoci swojej.
gruntowniejsze
i
dokadniejsze
,
ale
Ceg
We
Lzuozuie, 3.
wrzenia 1915
r.
i\
293 DNI
RZDÓW
ROSYJSKICH
E LWOWIE
Szybko nastpoway po sobie lipcowe sierpniowe -wypadki ubiegego roku. Nie zapomniane zostan dla wszystkich we Lwowie zwaszcza ostatnie dnie sierpnia: przewalia si wówczas przez miasto istna wdrówka ludów, tem
róna od swych dawniejszych poprzedniczek, i królowa
nad ni bystro w przyszo wpatrzony wielki umys dzii
e
przywieca jej
Przypominamy sobie, i te
olbrzymie fale, co na znak dany spyny zewszd w jedno
morze ludzkie, na rozkaz te jeden zwróciy sw si niszczc w kierunek wytyczony, poddajc si jak ulegy olbrzym
nowemu poleceniu
zakoysay si, zachwiay w^ swym
karnie ustpiy na nowe stanowiska.
pdzie naprzód
Sprawno z jak setki tysicy onierza w przemarszu
organizatorów-wojowników,
siejszych
karny
ad
i
wiadomo
celu.
—
i
przez
bez
Lwów
odeszy
wyjtku chyba,
w ty, bya
tak zdumiewajca,
ludno Lwowa
z
najwikszem
i
caa,
zdziwie-
e
niem spostrzega dugo potem dopiero,
armia poegnaa
faktu
Mimo
zostao ono osierocone.
miasto,
dokonanego,
tak
ogó nie chcia, bo te nie móg uwierzy temu
si to stao wszystko skadnie sprawnie. I jeli „sdem
e
—
i
i
ostatecznym" nazwa kto ostatnie dnie sierpnia, z pewnoci nie mia na myli zgieku wojennego, ruchów armii,
bo ta karn sw organizacy w zdumienie wprost wprowadzaa niesforne, a nie przeliczone tumy niezbrojnego
wanie tumy
293 dni.
rzdów
w
gorczce na dworzec kolejowy. Te
nieprzeliczone odegray rol w zaaranowa-
ludu, spieszcego
rosyjskich.
1
przez zbyteczne umiowanie osób swych „sdzie ostabezradnoci, ale wybitn
tecznym", one to rozpaczne
nym
]
sw
chuci do ycia, wypeniy
z dni
tycli
szczelnie
wspomnienia nasze
niezapomnianych.
Trwone wieci z róde najprzeróniejszych rozchodzi
si poczy ju do dugo przed ewakuacy Lwowa. Dnia
27. sierpnia 1914 r. musiaa c. k. Komenda wojskow
ogosi: „Ze wzgldu na lekkomylnie rozsiewane faszywe
pogoski, wywoujce pewne zaniepokojenie wród ludnoci
miasta Lwowa, oznajmia si, e wojska nasze stoj na
silnych pozycyach, które zajy e miastu bezwarunkowo
nie grozi adne niebezpieczestwo". Rozbudzone raz obawy
i
nie ucichy ju jednak, podtrzymywane skutecznie przez
zbiegów z okolic dziaa wojennych, którzy z stanowiska
osobistych interesów swych, niewygód
przykroci w jak
i
najczarniejszych potrafili
kreli kolorach djaba,
danego zreszt wcale na oczy
wasne.
nie
ogl-
Wiadomo za, i
jest, jak dugo nie spojrz mu si w oczy
by si za na to zdoby trzeba wprzód zrzuci z siebie
skórk zajcz, co te nie za atw rzecz uchodzi. Rzucili
si wic w popochu do ucieczki nie tylko ci, którym obowizek to nakazy v/a. A kto jak nie ucieka?
zo kade grone
—
i
w czwartek 28. sierpnia popopowodu zbliania si do miasta od rogatki
yczakowskiej oddziaów kozackich, prezydent miasta uda
si do komendy placu stwierdzi tam, e pogoska jest
Wskutek powstaego
chu, jakoby z
i
komenda rozesaa wspomniany komunikat.
Celem za zapobieenia podobnym zajciom wydaa dyrekcya policyi nastpujce obwieszczenie:
nieprawdziwa, a
„Na
zasadzie
ustpu
10
obwieszczenia
miestnictwa z dnia 26. lipca 1914
1.
c,
k.
na-
17,727 o wyda-
!
«
cae ministerstwo na podstawie ustawy
maja 1869 nr. 66 Dziennika praw pastwa,
zarzdzeniach wyjtkowych, zarzdza c. k. dyrekcya
policyi co nastpuje
1. „Na ulicach przystawa
gromadzi si bezwarunkowo nie wolno.
nych
przez
z dnia 5.
:
i
Wszystkie szynki oraz wogóle wszystkie kamienice maj by zamknite o godz. 8. wieczorem, za
wszystkie restauracye kawiarnie o godz. 12. w nocy.
3. Po godz. 10 wieczorem osobom cywilnym bez
2.
i
legitymacyi
(t.
zw. Passierschein) nie wolno
pojawia
Legitymacye w razie udowodnionej potrzeby wystawia dyrekcya policyi.
4. Wykroczenia
przeciw powyszym przepisom,
o ile wedug istniejcych ustaw nie podpadaj cipolicyjnie po myli kocoszej karze, karane
wego ustpu wyej powoanego obwieszczenia grzydo kwoty 2000 K, wzgldnie
do 6 miesicy.
si na
ulicy.
bd
a
wn a
Lwów,
28. sierpnia 1914".
Zarzdzenia te zdoay uspokoi, ale najodwaniejszych tylko, do czego pczyczyni si te komunikat urzdowy z wojennej kwatery prasowej, ogoszony 30. sierpnia.
Stwierdza on: „Wielka bitwa, która rozpocza si 26.
sierpnia, trwa dalej. Sytuacya naszych wojsk jest korzysonecznie". Niemniej jednak tysice
stna.
Jest ciepo
ludzi poczo na gwat pakowa manatki, by jeszcze
w czas, ich zdaniem, znale si w bezpieczniej szem miejscu,
ni nim by móg Lwów, niepokojony coraz to nowymi
i
i
alarmami.
Pocza si te gromadna wdrówka
nieprzeli-
czonych tumów, zwaszcza niewiast dzieci. Ulice, prowadzce na dworzec kolejowy, byway chwilami formalnie
i
1*
zatarasowywane wozami pieszymi, obcionymi mnóstwem
pakunków, a przez te tumy przeciskay si liczne oddziay
konnica. Na dworcu starali si
wojskowe, piechota
wszyscy odrazu znale przy pocigach wprawdzie bardzo
licznych, ale jednak za szczupych, by zdoa pomieci
tak bardzo si\
tylu uciekinierów,
którym do tego
i
i
a
Oglda
spieszyo.
noszce
Trwao
w
doszo
sceny, zgoa nie przypochliwym Lwowianom, chocia mimo
przyszo do adnych zaburze spokoju publi-
zaszczytu
trwogi nie
cznego.
te mona byo
sierpnia).
do najwikszych rozmiarów
nocy soboty na niedziel (30 31
to bya noc owa.
Gocice, ulice, naj-
to dni trzy, a
sobot, oraz
Cika
w
—
z
drobniejsze nawet drogi,
wszystko to uginao si wprost
od wozów adownych, furgonów, automobili, rowerów,
fiakrów, powózek, a widzie te mona byo nawet taczki
rczne, wózki dziecinne, na prdce sklecone skrzynie
Za odwiezienie kilku pakunków na dworzec
z koami.
pacono niewiarygodnie
choby
i
v/ielkie
nie ze wszystkiemi
mona byo — objuczano si
w
rezultacie wszystko
sumy,
koami
jak
w
—
braku
bo
wielbdy
zostawi na
los
i
i
za wózków
widzie
takie
to na to,
szczcia
i
by
samemu
bohaterskimi
wysikami wywalczy sobie miejsce choby
na stopniach wagonów. cisk w wagonach by tak ogromny,
przez stoczone masy nie mona si byo przecisn,
wobec czego ryzykowniejsi
a byo ich nie mao
windo-
e
—
—
si przez wskie okna, Boga chwalc, e przecie
si im udao. Przed pocigami wyrastay w jednej chwili
wali
skrzy, pakunków, za którymi
nie byo na nie miejsca
waciciele
napróno sigali
w wagonach, wobec czego pozosta musiay na opatrznoci boskiej. Masy szczliwców odjeday, ale bardzo
stosy
olbrzymie
kufrów,
nie wielu tylko wiedziao, gdzie
—
waciwie znajd upragniony
kt pewny —
tysice pozostaway, wygldajc z niecierw oczekiwaniu tern nocowao na ulicach, spoczywajc na stosach pakunków, któze sob.
Na alarm „pocig stoi"
rych nie mieli
rzucao
do
szturmu
na
wszystko
si
wagony, zdobywajc
mnie pozycye, sabo bronione przez dzieci kobiety.
pliwoci nowych pocigów
i
wzi
i
Rodziny cae gubiy si nawzajem, bo cudem byo we
dwójk lub trójk ulokowa si w tym samym pocigu:
zgubione dzieci wcigano w takich razach przez okna,
a sposobu nie hylo wydostania si z wozu z powrotem.
Nad wszystkiem za tem kbiy si oboki wyziewów,
spieka wrzawa, w której nie sposób byo si porozumie.
Tymczasem odjeda jeden pocig za drugim do kadego
i
i
nie
zdyo wsi
kilka
przynajmniej
udao si ulokowa
tysicy ludzi, nie
taboru spakowanych
olbrzymiego
kufrów.
Tysice „nieszczliwców", którym nie powiodo
si poegna Lwowa, ju w kilka dni potem za szczcie
to sobie poczytao.
Nie mogli jednak o tem wiedzie ci,
których lokomotywy powiozy
w
odlege strony na losy
nieznane.
Jak grom rozeszo si po miecie
w
poniedziaek 31.
sierpnia,
Wydzia krajowy z urzdnikami przeniós si
do Nowego Scza, gdzie te odjecha Bank krajowy po
czasowem zamkniciu lwowskiej filii Banku austro-wgierskiego. Stao si to nagle, cakiem niespodzianie. Ró-
e
wnoczenie wadze pastwowe
w
komplecie
opuciy
mia-
w nocy z 30. na 31 sierpnia. Kolej przygotowaa pocigi ewakuacyjne, zawiadomiono pónym wieczorem urzdników, niektórych budzono w nocy. Jak niespodziewane
sto
byo
e
n.
to dla
ogóu mieszkaców, dowodzi
p. nauczyciele,
jak zwyczajnie,
tego okoliczno,
pospieszyli rano po
pensye, nie domylajc
chem namiestnictwa
O
si nawet, co zobacz pod gma-
nad ranem ruszy z gównego dworca poich rodzin, ? "-"ie
cig, przeznaczony dla wojskowych
kilka godzin potem
dugo po nim pocig urzdniczy.
ewakuacya bya ju faktem dokonanym. Wyjedali jeszcze
w poniedziaek wtorek ludzie prywatni, którzy gdyby
godz.
4.
i
W
i
chcieli, bez przeszkody pozostaby mogli.
poniedziaek, wczesnym rankiem, nie
W
wiadomo z czyjego polecenia policyanci andarmi chodzili od bramy do
bramy, zabraniajc dozorcom otwierania kamienic wypuszczania lokatorów, nie pozwalajc na wydanie dziennito dopiero wzniecio popoch ogromny: do ucieków.
czki rzuci si jeszcze kto móg sobie na to pozwoli.
poudnie miasto jakby zamaro, sklepy zamknito, ulice
i
i
I
W
opustoszay.
Rzdy objo
dzinie
5.
miasto.
W poniedziaek
popoudniu odbyo si
madzenie obywateli
stolicy
w
w
sali
sprawie
31. sierpnia
o go-
ratuszowej zgroutworzenia Miej-
Stray Obywatelskiej. Przedtem jeszcze dnia 16. sierr. odbyo si posiedzenie Rady miasta w spra1914
pnia
wie M. S. O. pod przewodnictwem prez. Neumana, który
przedstawi zebranym projekt statutu stray. Wybrano
wówczas komisy celem opracowania regulaminu stray
i
uchwalono, i naczelnikiem jej bdzie prezydent miasta,
prócz tego bdzie komendant, oraz 6 zastpców, którym
przydzieli si poszczególne dzielnice miasta. Postanov/iono
skiej
,
uzbrojona bdzie w rewolwery szaz obywateli chtnych do tego.
zaakceptowany przez namiestnictwo
te wówczas, i stra
ble,
a
Projekt
i
skada si bdzie
ten
zosta
dyrekcy policyi, ale nie zrealizowany natychmiast, uledz
musia zmianom w stosunkach zmienionych. Chwila poi
skonia do szybkiego dziaania
trzeby
zostaa
policya
:
wycofana
z miasta.
Zebranie
31. sierpnia
z
zagai wiceprez.
dr.
Tadeusz
Wyjani i
Rutowski.
nieprzewidziane wypadki sprawiy
miasta
opuszczenie
przez wadze, wobec czego musi ono
samo sobie radzi. Apelujc do obywatelstwa , aby sta,
no
na wysokoci swego zadania zaznaczy, i nie jest
wykluczone,
sytuacya zmieni si jeszcze moe. Chwila
obecna wymaga utworzenia stray obywatelskiej, któraby
mieniem mieszkaców*
czuwaa nad bezpieczestwem
,
e
i
posannictwo skada miasto w rce
stray obywatelskiej, przestrzega przed jakkolwiek prowokacy nieprzyjaciela, gdyby wkroczy w mury stolicy,
w takim bowiem razie mógby powiedzie,
go zaatakowano na atak odpowiedzie atakiem. Nastpnie zawianaczelnictwo stray obj radny miejski radca
domi,
Zaznaczajc jak wielkie
e
i
e
Schneider.
P. Schneider
dzielonej
na
objani
dzielnice z
czele, z siedzibami
Poruszono
zebranie o zadaniach stray, po-
komendantami dzielnicowymi na
w odnonych
rozmaite
dalej
komisaryatach.
co do wydania
szczegóy,
ogoszenia publicznie specyalnych instrukcyi odezwy do
mieszkaców, która te pojawia si wnet na murach.
i
i
Stra za obywatelska zacza natychmiast funkcyonowa.
Kady czonek jej nosi na ramieniu odznak ze wstki
amarantowo-niebieskiej (barwy miasta)
z literami
M.
S.
O.
Na wykonawców za rozporzdze Stray powoano stra
akcyzow,
poarn
i
ochotnicz.
Urzdujce prezydyum
Rutowski,
odezw
:
dr. Stahl
i
miasta
—
dr. Schleicher
wiceprezydenci
wydali
:
dr.
nastpujc
„Obywatele!
Z dniem dzisiejszym obejmuje Miejska Stra Obywatelska czuwanie nad porzdkiem w miecie.
Kady obywatel winien czonkom Stray bezwa-
runkowe posuszestwo.
Odznaka przepaska na ramieniu o barwaci
:
We
Lwowie,
d. 31.
miasta.
sierpnia 1914.
Prezydyum miasta:
Dr. Tadeusz Rutowski,
Dr. Leonard Stahl,
Dr. Filip Schleicher.
Adam
Naczelny komendant Stray:
Schneider.
*
„Obywatele!
Wzywamy was do najwikszego
Nie wolno si
spokoju.
poszy.
Stra Obywatelska czuwa nad bezpieczestv/em
mienia
i
ycia.
Naley
W
jej
zupenie ulega.
komisaryatach
miejskich
stray.
Niech wraca normalne ycie
urzduj
w
komendy
miecie.
Sklepy, zwaszcza z ywnoci maj by otwarte
Bramy domów winny by otwarte do godziny
8 wieczór.
adnych prowokacyi.
Na Boga Spokój, ad, porzdek.
!
Prezydyum
Rutowski,
Stahl,
:
Schleicher''.
Regulamin Miejskiej Stray Obywatelskiej kreli nast-
pujco
1.
jej
:
z rzdowymi organami bezpieczestwa publicznego przy ochronie bezpieczestwa mie-
Wspódziaanie
ycia mieszkaców miasta Lwowa.
Wspódziaanie z odnonymi organami na placach
ulicach miasta, oraz wspieranie wogóle organów
rzdowych bezpieczestwa publicznego przy wykoudzielanie ponywaniu obowizków subowych
trzebnej pomocy.
Czuwanie nad tem, aby majtek dobro obywateli
gminy miasta Lwowa nie byy naraane zaponia
2.
dziaalno
i
i
i
3.
i
i
i
bieganie uszkodzeniu wszelkich
publicznych, tak miejskich jak
4.
utrzymania
Przestrzeganie
urzdze zakadów
i
rzdowych.
i
porzdku na
miejscach
w
realnociach,
publicznych, plantacyach, drogach i
oraz dopilnowanie zachowania odnonych ustaw
przepisów.
które nagle na ulicy zasaby, dostarczanie jak najspieszniejszej pomocy lekarskiej
zawia-
i
5.
Osobom,
i
domienie o tem, jak o spostrzeonych wypadkach
chorób zakanych odnonego komisaryatu.
w handlach przy
Przestrzeganie, aby na targach
i
6.
i
sprzedav/aniu artykuów yv/noci
nie przekraczano
ogoszonej taryfy maksymalnej.
Do M. S. O. moe nalee tylko mieszkaniec
miasta Lwowa, przyjty przez Komendanta stray na
odpopodstawie opinii Komitetu zarzdzajcego
wiednio uzdolniony.
Naczelnikiem M. S. O. jest prezydent miasta lub
—
tego zastpca który mianuje komendanta stray,
tego szeciu zastpców, po jednym na kad dziel,
10
nlc miasta. Ci wszyscy tworz Komitet zarzdzajcy M. S. O.
bd
swe
Wszy:^cy przyjci do M. S. O. peni
na
wydawanych
podstawie
polece
przez
czynnoci
prezydyum miasta w porozumieniu z c. k. wadzami
pod kierunkiem swych przeoonych.
Osoby pragnce przyjcia do M. S. O. winne
zgosi si w miejscu podanem w odnonem ogoszeniu
przynie wszystkie dokumenty osobiste.
Kady przyjty czonek M. S. O. lubuje przez
podanie rki Komendantowi sumienne karne spenianie obowizków. Czonkom tym suy ochrona
prawna w myl obowizujcych ustaw, jako ustapolicyjnemi,
i
i
wadz gminn
nowionej przez
stray publicznej.
Czonkowie M. S. O. otrzymaj legitymacy pisemn, a w subie maj nosi jako odznak na le-
wem
opask o kolorach miejskich z liteS. O.
piecztk prezydyum miasta.
Czonkowie M. S. O. obowizani s zachowyramieniu
rami M.
wa
i
si wobec osób prywatnych z powag ugrzeza wobec przeoonych bezwarunkowem
i
cznieniem,
posuszestwem. Otrzymany rozkaz winni wykona
prdko cile.
Co do rozdziau czynnoci
i
miasta,
czasu
suby
itp.
w^ obrbie dzielnic
wydane zostay odnone
postanowienia na zasadzie
w
niniejszego regulaminu
krótkiej drodze.
O. peni swe czynnoci bezpatnie, winien zatem sam stara si o utrzymanie
Kady
i
czonek M.
S.
mieszkanie.
Niestosujcy si do
nie
penicy
powyszych postanowie,
przydzielonej
suby
naleycie, lub nie
n
na czas, zostan po jednorazowem upomnieniu ze
suby
zwolnieni (ust.
4.).
Zorganizowana na podstawie powyszych postanowie M. S. O. bdzie z ukoczeniem wojny roz-
wizana.
Prócz powoania do ycia
oddaa usugi miastu caemu
instytucyi, Ictóra tac wielkie
chwilach istotnie cikich
w
si zapisaa w pamici wszystkich obywateli,
Rada
miejska na owem historycznem swem popowzia
i
tak piknie
siedzeniu
w
31. sierpnia
nadzvx^yczaj
a
donios uchwa,
do odwoania urzdowa
postanowia
w permanencyi. Posiadaa ongi Rada miasta naszego
saw najmdrzejszej w Polsce caej
tradycyom pikte
w
nie
si
cikich chwilach
sprzeniewierzya
nym
rzc^dy zgnbionego miaobecnych, ujmujc energiczn
na
uznanie
sta.
niezwyke zasuguje Rada, to niejeli
mieszkacom Lwowa, którzy z najmniej naley si ono
a mianowicie
—
i
rk
I
i
wikszem poddaniem si
woli
jej
wypsniali swoje nie
atwe
obowizki.
Przytomno umysu Reprezentacyi stolicy postawia,
mona, odrazu mieszkaców zgnbionych na nogi.
Nad wieczorem skoatane umysy o tyle poczy przychorzec
dzi do równowagi,
cy
jest
e
przygotowa si mogy
—
z
rezygna-
do wszelkich ewentualnoci
wiadomo tego, i
czuwa
nad
co
kto,
opuszczonymi znacznie wpyna
na uspokojenie miasta. Nocy tej mao zapewne ludzi spao,
ranek znalaz wszystkich w oczekiwaniu dalszych „nowoci".
Na brak wadz musiano si z koniecznoci zgodzi, ale
tem skwapliwiej wygldano rady, pomocy od najwyszej,
a zarazem jedynej magistratury, respektowanej obecnie.
ale
12
jak nigdy
moe
przedtem. Z uczuciem ulgi dowiedzieli si
mieszkacy, e Rada miejska obradowaa w dalszym cigu
we wtorek 1. wrzenia, rozmylajc tylko nad szybkiem
zawróceniem chwilowo wytrconego z równowagi ycia
publicznego w dawne koryto normalne.
Rada uchwalia, aby prezydyum miasta
wezwao
wszyst-
urzdników obecnych we Lwowie do bezzwocznego
podjcia czynnoci urzdowych, zagraajc surowemi konsekwencyami opuszczajcym sub bez pozwolenia. Polecia dalej stwierdzi urzdownie, którzy radni s we Lwokich
wie
i
zawezwa
ich
odbywajcych si
Nadto radni
maj
do brania udziau w posiedzeniach,
od godziny 6. wieczorem.
si zgosi codzie z rana do magi-
codziennie
celem
poinformowania si, czy nie zachodzi potrzeba wczeniejszego zebrania rady. Miasto wypieka ma
chleb i rozdziela go potrzebujcym pomocy. Zajo si
stratu,
te prezydyum uzyskaniem od namiestnika pienidzy na
wypat zasików dla rodzin osób povv^oanych pod bro.
Do chwilowego
uspokojenia
przyczyniy si
dwie
je-
szcze okolicznoci, a mianowicie telegram Biura korespon-
e
Banku austro-wgierskiego we Lwowie
w najbliszy czwartek rozpocznie na nowo swe czynnoci",
tudzie fakt, i marszaek
Wydzia krajowy przed opucyjnego,
„Filia
i
szczeniem
Lwowa poruczy
H, Sawczyskiemu
kierownictwo
krajowego
radcy
dr.
prowadzenie agend Wydziau
pozostaych biur swoich, tudzie opiek nad gmachami
krajowymi we Lwowie. Wskutek tego urzdowaa
wypacaa kasa krajowa w niedziel i poniedziaek przez cae
dnie zgoszone naleytoci. Urzdnicy
funkcyonaryusze
Wydziau krajowego, obecni we Lwowie zgosili si do
pracy w swych biurach.
i
i
i
13
e zdecydowani
e jeszcze sporo
Ludzie przyszli do równowag-i o tyle,
postanowili miasta nie opuszcza, mimo,
ze umykao. Usta popoch, ale pozostay
Nie mao goryczy obudzi postpek banków,
skutki
jego.
które zawie-
siy urzdowanie, uniemoliwiajc biedakom podniesienie
oszczdnoci, tudzie okoliczno, i niektóre instytucye nie
wypaciy pensyi swym pracownikom oraz w^dowom po
urzdnikach. Zaniechanie tego wtrcio istotnie cae masy
ludzi w sytuacy wprost beznadziejn,
ciko na
losach miasta caego miesice dugie.
Przez cay wtorek 1. wrzenia kryy po miecie pomylne pogoski o stanie dziaa wojennych, komentowano
wspomniany telegram Biura korespondencyjnego, oraz polecenie komendy wojskowej, wskutek którego poczta miaa
nazajutrz powróci do zwykych czynnoci. Z mniej szem
te zdenerwowaniem przyjto wieci o ewakuacyi gmin
wac
podmiejskich, co byo konieczne ze wzgldów wojskowych,
a z ciekawoci przygldano si z Wysokiego Zamku
ogniom, widocznym
w
niev/ielkiem
oddaleniu na
pónoc
wschód od Lwowa. Umilkajca powoli kanonada przekonywaa, e wojska rosyjskie
jak przedstawiano sobie
ogólnie
cofny si przed wojskiem austryackiem. Zdawao si to pomylnie rokowa na dnie najblisze, chocia faktycznie wiadczyo tylko jak cakowicie ludno
i
—
—
cywilna nie oryentowaa si w tern, co przecie zupenie
otwarcie w jej oczach si rozgrywao. Przesunicie caej
armii austryackiej na zachód od Lwowa odbyo si tak
bajecznie
skowe
sprawnie,
nie
i
w sprawy wojo tem
wiedziaa
tego,
nie wtajemniczeni
domyliwali si nawet
tylko reprezentacya miasta.
Niewiadomo
zultacie
istotnego stanu rzeczy
bya caego
szeregu
powodem
nieporozumie.
w re-
Wyjechay
14
wadze
urzdy, banki, kasy oszczdnoci, poczta zawieswe czynnoci, tramwaj przesta kursowa, policya
usuna si z ulic
wszystko to nie otworzyo oczu ludziom, ufnym w dobr spraw. Nie pojmowano celu
w tem wszystkiem, nie dziw wic, e z gorycz przyjto
i
sia
—
ogólnie te zarzdzenia, przypuszczano nawet
mono
po-
wrotu tych, którzy wyjechali. Ostry zwaszcza gos odezwa si publicznie o opuszczeniu miasta przez najwyszego reprezentanta jego.
jednym z dzienników wyra-
W
ono
i
„najmniej usprawiedliwionym byby wyjazd
miasta
Neumana, o czem powiadomio publiprezydenta
si,
czno pozostae prezydyum miasta. Przypuszczamy, chcemy w to wierzy, e prezydent miasta wyjecha tylko na
krótko w interesach subowych, a moe rodzinnych.
dlatego zalecalibymy ogldno w osdzaniu jego osoby. SpoI
eczestwo
teraz
nasze
le byo wychowane, przekonywamy si
dowodnie. Ludzie, którzy gwatownie wybijali si na
w
zawodz". Gos ten bez
wtpienia by opini caego miasta, a pojty by najzupeposterunki,
niej
w
w
krytycznej
chwili
depresyi ogólnej.
Dziki energicznemu stanowisku Rady miejskiej ycie
miecie poczo si od rody 2. wrzenia ukada co-
raz pomylniej.
Jedn
z
pierwszych trosk Rady
bya
pie-
sprawa aprowizacyi miasta, w którym to kierunku
powzito odpowiednie kroki. Zarzdzono te, aby kady
czonek Stray Obywatelskiej mia przy sobie Taryf ma-
kca
dba
o
by publicznoci nie wyzyskiwano
przy zakupnie towarów. Stra miaa prawo
obowizek
aresztowania kadego
dopuszczajcego si wyzysku.
sprawie stosunków sanitarnych zarzdzono wszystko
moliwe, by miasto nie ucierpiao, rozpoczynajc od starannego oczyszczenia go. Celem zapobieenia brakowi
ksymaln
i
to,
i
W
,
15
wody zwrócio si prezydyum z odezw do ludnoci, by
szanowano wod wodocigow ze wzgldu na ogromne
Zarzdzono te natychmiajej wówczas zapotrzebowanie.
stowe otwarcie wszystkich studzien prywatnych do celów
sub
bezuytkowych. Prócz Stray obywatelskiej penia
pieczestwa stra policyjna, jaka pozostaa we Lwowie,
a szef biura bezpieczestwa policyi starszy komisarz Karabanowski
który pozosta z niektórymi urzdnikami
agentami policyi, otworzy komisaryat policyjny przy ul.
Jachowicza dziaa energicznie w porozumieniu z komend
,
i
i
W
Stray Obywatelskiej.
sprawie rodzin powoanych pod
bro obmylia Rada te pewne rodki, a na razie, chcc
im przyj z jak tak pomoc zarzdzia rozdawnictwo
chleba w komisaryatach dzielnicowych, a nastpnie uchwalia
otworzy
nie
kuchnie.
w
rónych stronach miasta herbaciarnie taunormowania cen najniezbdniejszych
i
Dla
artykuów ywnoci
i
wogóle dla dostarczenia
yo miasto kilka sklepów miejskich,
gdzie
dosta mona byo nabia, jarzyny,
Jednem sowem, miasto postawio sobie
cenie
cen
nie
po
ich
zao-
nie wysokiej
cukier,
sonin
itp.
za cel za
wszelk
dopuci do zerwania gównych warunków nor-
na swój los zdanej stolicy.
malnego ycia w opuszczonej
Nieszczcie stao dopiero u bram miasta, a to gotowe
ju niemal byo na przywitanie go to wycznie dziki
energii swej Reprezentacyi.
rod wieczorem (2. wrzeulice
nia)
opustoszay kompletnie, bo rozesza si wreszcie wie, i Lwów kapitulowa. I jak widoczne byo to
ze wszystkiego, co w ostatnich dniach dziao si
to niemniej wikszo ludzi nie chciaa wiary da tej smutnej
prawdzie. Z ust do ust podawano sobie wiadomo,
i
i
W
,
e
w
nocy jeszcze ukae si obwieszczenie
istocie te okoo godziny
plakatami.
W
tego
publicznie
10.
wieczorem
16
przyniesiono z ratusza tekst odezwy do drukarni Polskiej,
zwoano ludzi do pracy tak, e po dwuodezwa
nastej
nocy
bya ju wydrukowana nastpnie
na miecie rozlepiona.
gdzie z trudem
w
i
Trudno opisa rozpacz, zwtpienie, przygnbienie, rezygnacy w^szelkie moliwe udrczenia umysu zgnbionego do reszty t nadwyraz tragiczn wiadomoci. Lui
co
na ulicy,
im
w
oczach,
zy staway
nogi odchw^ytali si
z
trudem
tylko opanowywali si,
mawiay posuszestv/a,
by z hiobow t wieci dowlec si do swoich najbliktórzy
dzie,
szych
i
i
z
wtedy
zasyszeli
za gowy,
nimi podzieli
,
si smutn nowin. A ilu jeszcze
wierzy? Rozpacz ogarna
wreszcie
kiedy
czasy wojenne
—
tylko o tern
chciao temu
nie
wszystkich
nieco
i
na
uprzytomniono
kad moliwo
sobie,
trzeba
by
i
to
przygo-
Lwów musia podzrozumiano, e widocznie
towanym
da si tej cikiej koniecznoci. Wczesnym rankiem, niezapomnianym ju nigdy w yciu przez tych, którzy go doyli, czytano ze zami w oczach, z sercem cinitem od
i
bólu niewymownego, lapidarne sowa odezwy, co jak noe
ostre kuy dotkliwie nag rzeczywistoci swoj. Po kil-
kakro odczytywano, wiary
—
da
nie
chcc,
i prawd
jest
to jednak
czj^tano, szukajc sowa choby, które mowla nieco skootany umys, zbolae serce.
nadziei
goby
w
Prezydyum miatych sowach zwrócio si do mieszkaców:
Bezlitosne jednak
sta
w
byy
„
te krótkie zdania.
Obywatele
!
Wojska Monarchii cofny si na zachód.
Za chwil wkrocz zwycizkie wojska rosyjskie do
Lwowa.
17
W
takiej chwili
wzywamy
ca
ludno
miasta,
by
przez Boga! zachowaa godno, spokój, wystrzegaa
si popochu wybryków nierozwanych, czy zych
i
ywioów,
wszelakiej prowokacyi.
wic nie
moe
Miasto otwarte,
grozi mu adne
Caa powana ludno
caym spokojem.
niebezpieczestwo.
na wypadki
z
oczekuje
Wszelki wybryk
nierozwanej czy szalonej jednoprzeciw wkraczajcemu wojsku mógby
nieszczcie.
wywoa
stki
Wzywamy ludno ca,
miasta
w
by czuwaa w imi dobra
wszystkich obywateli nad spokojem adem
i
i
miecie.
Sklepy, zwaszcza z
Lwów,
2.
ywnoci, maj by
wrzenia 1914.
Imieniem Prezydyum miasta
Dr. Rutozuski,
otwarte.
Dr. Stahl,
Lwowa:
Dr. Schleicher"
.
Rano we czwartek dnia 3. wrzenia o godzinie 7. okaza si na miecie nadzwyczajny dodatek „Kuryera Lwowskiego",
z
przytoczonym tekstem odezwy, rozchwytany
natychmiast w tysicach egzemplarzy. Do odezwy doczono par sów, wyjaniajcych mieszkacom sytuacy
w tej chwili przeomowej. Czytano tam midzy innemi:
„Nie znajc przebiegu bitew
zdarze, nie moemy wdai
wa
si
Faktem
w
jest
ocenianie
i
z
przyczyn
tem si liczy
cofania
trzeba,
e
si Austryi.
stolica
Galicyi
pod rzdy rosyjskie". Dalej czytamy: „zabieramy
tej chwili przeomowej
gos: Niech mieszkacy
Lwowa dadz karny posuch wezwaniu Prezydyum mia-
przechodzi
w
293 dni
rzdów
rasyjskich.
2
18
sta.
Jest
ono
w
tej
chwili
jedyn komend, stojc na
ona rozkaz ludnoci — Aby
Zachowaa Spokój szle jej prob serdeczn — Aby
Zachowaa Godno!" Polecenia te sprawiy pewne
wraenia, ale gór nad wszystkiem wzia wielka obawa
tumów przed urojonemi niebezpieczestwami, czekajcemi
stray drogieg^o miasta. Daje
i
miasto.
Dla cisoci zauwaymy,
ga w
swem
niektórych
brzmieniu.
e
dziennikach
W
przytoczona odezwa ulezmianie
pocztkowem
w
„Sowie Polskiem" uyto powiedze„Wojska Monarchii maj cofn si na zachód. Wtedy
„Wieku
wkrocz do Lwowa zwycizkie wojska rosyjskie".
za:
wkrótce
wkro„Wojska rosyjskie
Nowym" czytamy
Lwowa".
sów
za:
do
Od
chwili"
tekst
„w takiej
cz
nia:
W
odezwy wszdzie by jednakowy. Zmiany te przedsiwzite
wobec autentycznego ogoszenia prezyna wasn
rk
dowodz najlepiej, jak dalece nie oryentodyum
wano si w waciwej sytuacyi — nie chciano zbyt mocno
okrela rzeczy, a naleao niemniej prawd wyjawi.
Osobno zwróci si komitet ukraiski z odezw do
ukraiskiej ludnoci miasta, datowan 3. wrzenia 1914 r.
Odezwa ta w dosownym przekadzie opiewa nastpujco
miasta
:
„Do Ukraiców m. Lwowa!
Zwycizka armia
Lwowa.
przeomowej
W
Ukraiców
miasta
rosyjska wchodzi
tej
chwili
w
mury miasta
wzywamy wszystkich
ze wzgldu na do-
Lwowa, eby
konany fakt odpowiednio si zachowali.
Prosimy
wzywamy wszystkich do zachowania
caego spokoju godnoci.
i
i
19
Wobec zwycizkieg"0 wojska rosyjskiego naley si
zachowywa grzecznie przyzwoicie.
i
eby, bro
wystpowa wrogo przeciw
albo dopuszcza si jakichkol-
Przestrzegamy wszystkich stanowczo,
Boe,
way s\
onierzom rosyjskim,
nikt
nie
wiek wybryków,
gwatów
albo
podega, poniewa
za
nierozwany postpek jednostki musiaby odpowiada nasz ogó, a w pierwszym rzdzie czterej
szanowani czonnasi zakadnicy (ogólnie znani
kowie naszego ukraiskiego ogóu).
i
Nieposusznych powstrzymujcie, a w razie koniecznym oddawajcie w rce wadzy.
Od Waszego zachowania si zawis los naszej lu-
dnoci
i
naszej sprawy!
Lwów,
dnia
3.
wrzenia 1914.
Za Ukraiców miasta Lwowa
o.
rektor Józef Bocian,
lian Hirniak, o. dr.
sak,
skij,
wycz,
o. Julian
literat
Pawe
:
Wojnarowskij,
dr.
Ju-
Myron Hordyskij, Wasyl Gre-
Dzerowycz,
Micha Pawyk,
dyr.
o.
Mikoaj Zajaczkiwmitrat Leon Turke-
st. radca Leon Szechowycz, prof. Wodzimierz
Szuchewycz, dyr. dr. Stefan Fedak.
Z drukarni Naukowego Towarzystwa imienia Szewczenki".
Upewnieni, uspokojeni, pouczeni w ten sposób mieszkacy, z poddaniem si woli Boej, oczekiwali wszelkich moliwych wypadków dalszych, które te szybko odtd nastpowa poczy po sobie. Od wczesnego rana
urzdowao w Ratuszu prezydyum miasta Rada miejska.
i
2*
20
Po
rano na
*
wie
o pojawieniu si patroli
rosyjskiej, gdy wszystkie wojska austryackie z miasta ju
ustpiy, prezydyum na znak pokojowego poddania polecio wywiesi na wiey ratuszowej biae chorgwie.
g^odzinie 9-tej
Z ciwil
t w
caem miecie
nie mówiono ju o niczem
o
kozakach, czerkiesach, „ochrannikach"
innem, jak tylko
tym podobnych nieodcznych pojciach, zwizanych cile z caratem, co z niezliczonymi tumami azyatyckimi sii
kultur zachodi:
niestety, dotar ju do Lwowa.
za
sawa,
go
godna Tamerlana.
Poprzedzaa
Ciekawe jedyne w swoim rodzaju sceny rozgryway
si tymczasam po domach. Twierdzono powszechnie,
Moskale za przyjciem swem do miast galicyjskich skru-
ga po
i
i
e
pulatnie przeszukuj wszystkie mieszkania za najdrobniejszymi ladami organizacyi strzeleckich skautowych o ile
i
i
co podobnego, krwawo si mszcz na podejo
podobn zbrodni. Wiadomo za, jak w ostatrzanych
nich czasach rozpowszechniony by u nas ruch na tern
natrafi na
polu
—
rodziny chyba
saa kogo
swoich
ze
nie
w
byo
jednej,
któraby nie wylub co naj-
szeregi strzelców,
miaa dzieci, czynnych w organizacyach skautowych. Wprawdzie legionistów nie byo ju we Lwowie,,
ale niebezpieczne byy dla pozostaych, choby czci munmniej nie
duru,
czapki,
pas
e
czy
co
podobnego,
nie
mówic ju
samo nazwisko zdradzi mogo pokrewiestwo.
Powiadano, e „ochrannicy" dokadnie podali Moskalom
o tem,
ukraiskich i
spisy wszystkich strzelców polskich
na pozostaych rodzinach.
si za nich
i
bd
mci
e
ci
Dla
wic adresów przenosio si wielu do obcych
mieszka, lub o ile ju zdecydowao si do pozostania
u siebie, to po najdokadniejszem wytpieniu w caym
zmylenia
domu
wszelkich
moliwych ladów
okrutnej
tej
„zbrodni".
21
Palono wiqc zawzicie
piski, ilustracye,
pozostawione
w
w
W
liczne druki,
odznaki, fotografie
domach
przez
za-
odezwy, ksiki,
i
t.
dowody winy,
p.
strzelców,
którzy
wyru-
szyli
pole.
tym jednym dokonano tyle tak
dokadnych egzekucyi wandalskich, i nawet najsurowsze
rewizye nie zdoayby takich spustosze naraz dokona.
Ostrono przezorn posuwano do tego stopnia, e
uczniom szkó rednich w mundurkach kazali rodzice odzrzuca czapki, by nieznajcy si na
pruwa odznaki
mundurach
Moskale
nie sdzili, i maj przed sob
tych
skautów
lub
nienawistnych
czego podobnego. Jednem
sowem, obawa represyi, gwatów, aresztowa a nawet
mordów kazaa ludziom z trwog oczekiwa chwili zjawienia si w miecie pierwszych przedstawicieli ora ro-
dniu
i
i
syjskiego, nie tyle okrytego
saw,
ile
osawionego
z
po-
wodu okruciestw.
Z trwog te dopytywano si
ogólnie ju od najwczeprzygotowa si naley na najazd
na wszystdziczy kozackiej. Biae chorgwie na ratuszu
kich gmachach rzdowych, sowa odezwy
wreszcie wiadomoci osobiste o jakoby jawicych si ju w miecie
pierwszych patrolach nieprzyjacielskich zapowiaday nieweso t chwil jeszcze na przedpoudnie pamitnego
czwartka 3. wrzenia 1914 r.
Lotem byskawicy przeleciaa wie po miecie, e
ulic Zielon wjecha pierwszy konny patrol pod wodz
uda si przed ratusz, gdzie o godzinie 11 '45 rano
oficera
stan przed zebran ju Rad miejsk obywatelami stolicy. Wraz z Rad miasta oczekiwali w ratuszu przybycia
niejszego rana,
kiedy
i
i
i
i
sztabu rosyjskiego konsulowie: p. Candiotti (który po zerwaniu stosunków dyplomatycznych midzy Austry Rosy obj opiek nad zamieszkaymi tu poddanymi rosyji
22
duski, radca Zacharjewicz byy konsul francuski
Swierczewski z odznakami oficerskiemi legii. Ponadto
i
skimi),
p.
zjawia si grupa najpowaniejszych obywateli, zaproszonych przez Radq miejsk, miqdzy innymi Eksc. hr. Pini-
pose Stanisaw Henryk
ski,
uski
i
hr.
Badeni,
prezydent Przy-
inni.
Przedstawiciel wojska,
kapitan sztabowy, z dobytego
odczyta zawiadomienie komendanta
wojsk rosyjskich von Rodego o zajciu miasta, zada
wydania kluczów miasta, tudzie jawienia si reprezentantów miasta na rogatkach yczakowskiej
ókiewskiej.
z
arkusza
kieszeni
i
:
e
wojsko zupenie po przyjacielZapewni równoczenie,
sku obejdzie si z ludnoci i z zupenem zaufaniem do
owiadczy
niej wejdzie do miasta. Armia rosyjska
miasta
toczyo si zwykymi torami.
pragnie, aby ycie
winiarnie byy zamJedynie da, by wszystkie szynki
—
—
i
knite.
Stosownie do
dania wyjechay na
Na rogatk yczakowsk uda si
Stahlem,
czeniu
odbyto
dr.
rogatki delegacye.
prez. dr.
Rutowski
z dr.
W
otoradnym Hinglerem.
Rode
von
komendant
przyj
konferency w jzyku francuskim, oma-
Schleicherem
swego sztabu
dusz
i
—
ich
wiajc warunki zajcia miasta przez armi rosyjsk. Po
konferencyi deputacya wrócia do ratusza, gdzie dr. Rutowski zda spraw Radzie, oczekujcej go ju w wielkiej
sali
obrad.
Armia wkracza do Lwowa
—
,
wymaga
—
jak
jednak
gwarancyi bezpiecze-
absolutnej
owiadczy genera
stwa, której na wyrany rozkaz naczelnego wodza wymamusi ze wzgldu na mieszany skad ludnoci.
da
ga
wic 16 zakadników, a mianowicie 4 Polaków, 4 Ukrai4 starorusinów. Od tego warunku zaley
ców, 4
ydów
i
23
pokojowe wkroczenie wojsk rosyjskich do Lwowa. Dalej
zada genera, aby natychmiast, najpóniej do godz. 6.
rano, wszyscy mieszkacy zoyli w ratuszu v\/szelk bro
sieczn
paln. Zoona by ma nawet bro muzealna do
i
w muzeum miejskiem.
Na zakav'dników zgosili si natychmiast dobrowolnie
z czonków Rady
pierwszy, radny Józef Wczelak,
a dalej wicepr. Rutowski, ks. dr. Stefan Szydelski, dyr. Bolesaw Lewicki
pose dr. Wadysaw Stesowicz. Ofiary dra Rutowskiego Rada nie
przyja ze wzgldu na jego kierownicze stanowisko w wanych przeyciach miasta.
przechowania
:
i
Udano si nastpnie do wybitnych przedstawicieli rez ich strony.
szty ludnoci, celem uzyskania zakadników
Ukraicy zaproponowali Metropolit ks. hr. Andrzeja
i
:
Szeptyckiego,
który dobrowolnie, podobnie jak wielRutowski,
zgosi si natychmiast, nie bakoduszny prez.
na
czc
odpowiedzialno, a prócz tego ks. J ó-
cik
zefa Bociana,
dyr.
Pawa Wojnarowskiego
Mikoaja Zajczkowskiego.
oraz
Starorusini
:
Jana Dawidowicza, radc Jana Liskowackiego, dra Leona Pawckiego, tudzie Mikoaja Tretiaka. ydzi dra Jakóba Diamanda,
ks.
:
Izydora Jonasa,
dzie
dra
Hermana Rabnera^
tu-
Mikoaja Weinreba.
Równoczenie
z
delegacy u komendanta von Rodego
na yczakowskiej rogatce jawia si te deputacya u generaa Parczewskiego na rogatce ókiewskiej, zoona
z prof. Chlamtacza, prof. ThuUiego i p. Wczelaka. Gene-
ra owiadczy,
e
mówi po polsku, wobec czego prof.
tym jzyku zawiadomi go, e miasto wydao odezw do ludnoci, aby zachowano si w spokoju
Chlamtacz
w
24
•
wrczy mu egzemplarz tej odezwy. Genera owiadczy,
e gównem jego yczeniem jest, aby zaciiowano spokój,
i
nie
zamykano sklepów bezwarunkowo nie sprzedawano
te nie czstowano onierzy alkoholami. Zai
wódki, ani
pewni te genera,
e
ludno moe by
zupenie pewn
bezpieczestwa ycia
Stosownie do polecenia komendanta von Rodego, ogoszono zaraz po posiedzeniu nastpujcy rozkaz, pierwszy
z caego szeregu póniejszych rozporzdze wadz
rosyjmienia.
i
s kich
„Rozkaz
Na
zasadzie
ludno
prawa wojennego polecam, aeby
jutra, dnia 4. wrzenia
Lwowa do
miasta
w
posiadaniu
zoya w ratuszu.
rano, wszelk
lub
(sieczn
paln)
godz.
6.
Na wypadek
jej
do niniejszego
niezastosowania si
dania podpada
winny pod
Rogatka yczakowska
3.
sd
bdc bro
wojenny.
wrzenia
1914.
Komendant 42 dywizyi piechoty
genera
lejtnant
von Rode."
donioso tego rozporzdzeod siebie nastpujc w tej sa-
Dla zwrócenia uwagi na
nia
dodao Prezydyum
mej sprawie
odezw
i
:
„Obywatele!
„W myl
powyszego rozkazu komendanta wojsk
zajmujcych Lwów, wzywam wszystkich mieszkaców, aby skadali bro wszelak w Ratuszu na dole.
Odbierze radca Bieniecki
z
komisy.
25
Bro narodow
karabele, szpady urzdnicze
muzealne
objekta
naley znosi do Muzeum im. SoOdbierze
bieskiego.
dyrektor Czoowski z komisy
za kwitem.
Wzywam
\
kazu
\
,
,
do natychmiastowego wykonania
jego mieszkaców.
w
interesie miasta
We
Lwowie, dnia
roz-
i
3.
wrzenia
1914.
Rutowski.
"
Wieczorem tego samego dnia (3. wrzenia) zoy wiceprezydent Rutowski wizyt komendantowi von Rode
przedstawi mu list zakadników. Genera przyj j,
i
skrelajc tylko Metropolit Szeptyckiego ze wzgldu na
z racyi swego wysokiego stanowiska odpowiada on
i tak
za spokój ukraiskiej ludnoci Lwowa. Na miejsce
to,
e
Metropolity zgosi si dr. Julian Hirniak, a nie, jak myl-
—
nie poday wówczas dzienniki
prof. Eustachy Hrycaj.
Zakadnikom tym poleci von Rode zgosi si nazajutrz
o godzinie 8 rano w hotelu George'a, gdzie wynajto dla
nich 16 pokoi wraz z utrzymaniem. Nie
opuci hotelu 2 3 dni, a przed hotelem
—
bd
oni
mogli
sta bdzie
pa-
wojskowy. Pó dokonaniu dopiero tych formalnoci,
nastpi przemarsz wojsk przez miasto przy odgosie mu-
trol
zyki wojskowej.
Rada miejska, urzdujca dzie cay bez przerwy, powiadomiona o podobnem zaatwieniu sprawy zakadników
majcego nastpi przemarszu wojsk, uchwalia wydanie
jeszcze jednej odezwy do mieszkaców, apelujcej o zachowanie spokoju
wskazujcej na wielk odpowiedzialzakadników. Odezwa ta opiewa:
i
i
no
26
„Obywatele!
„Wzywa si
obywateli, aby natychmiast
do 6 rano oddali wszelk bro
amunicy do ratusza, karabele za szable
mundurowe do Muzeum Sobieskiego.
a
najpóniej
i
i
W
nastpnych dniach odbd si rewizye
za broni, a w^ razie znalezienia broni,
przekraczajcy zostanie ukarany mierci.
Przy wejciu wojsk rosyjskich panowa musi
spokój porzdek. Wszelkie prowokowanie woj-
domowe
i
napacie, strzay, pocignyby za sob
naraaj ycie zakadpowieszenie sprawcy
ska,
i
ników.
s
Zakadnikami
Stefan
dr.
Wadysaw
nastpujcy obywatele:
Szydelski, Bolesaw Lewicki,
Stesowicz,
Józef Wczelak,
ks.
dr.
dr. Ja-
kób Diamand, Ignacy Jonas, dr. Herman Rabdr. Stefan Fedak, Mikoner, Mikoaj Weinreb
,
dr. Józef Bocian
Eustachy
aj Zajczkowski
Antonowicz
ks.
Dawidowicz,
Johann
Hrycaj,
dr. Lew Aleksiewicz Pav\/encki, Iwan Sas Gre,
gorjewicz
Liskowacki,
,
Mikoaj
Gregorjewicz
Tretiak.
W
bezpieczestwa miasta wzywa
czuwali, aby przy
nie
zaszo adne wywejciu wojsk rosyjskich,
kroczenie lub zakócenie spokoju.
We Lwowie, dnia 3. wrzenia 1914.
interesie
si wszystkich obywateli, aby
Rutowski"
W
strony
odezwie
tej
Ukraiców
s
mylnie podani
dr. Stefan Fedak
.
jako zakadnicy ze
i
Eustachy
Hrycaj,
27
którzy nie byli nimi wcale. Jak
sce Metropolity Szeptyckiej?-o
ju nadmienilimy na
zgosi si
miej-
dr. Julian Hir-
niak, a nie Eustachy Hrycaj, a dr. Stefan Fedak wogóje
nie zgasza si, wzgldnie nie by zgoszony (vide Nr. 8743
„Dia"
z 5.
wrzenia
1914).
Odezw t zatv/ierdzon na wieczornem posiedzeniu
Rady w myl uchway, urzdnicy miejscy zaraz po posieodczytywali publicznie po wszystkich dzielnicach
afiszami, rozlepionymi na
miasta, a nadto ogoszono
dzeniu
j
murach miasta.
Kiedy oficyalny Lwów troska si o parlamentarne
ustosunkowanie do nieprzyjaciela, obejmujcego miasto
w posiadanie, szersze masy zajte byy nie mniej wanemi
dla nich sprawami. Tematem, oczywicie, wycznym roz-
mów
—
byy owe pierwsze patrole kozackie
nie wszyscy potrafili zdoby si na przykro ogldania
ich na wasne oczy, ale wszystkich bez wyjtku w najwyszym stopniu ciekawiy pytania, jak si osawieni ci
jak
opryszki zachowuj, jak odnosz si do ludnoci
wreszcie wygldaj? Nadziei, pokadanej w ich wtpliwej
uczciwoci nie zawiedli te oni. Pierwsze co uwaali za
stosowne, byo wstpi do skadu z zegarkami przy ulicy
Akademickiej, zada kilku zegarków, schowa je do kiewszystkich
i
szeni
i
na odchodnem owiadczy,
e za powrotem z wojny
e wacicielowi nie
Rozumie si,
wyrównaj naleyto.
wypadao nic innego, jak
„z
ca
gotowoci" przysta na
podobne owiadczenie, ale równoczenie zaraz z miejsca
przekona si na Yy^asnej skórze, jak sceptycznie odnosi
si naley do owiadczenia generaów, e pragn, „aby
ycie miasta toczyo si zwykymi torami". Sklepy polecono trzyma otwarte, ale zdawao si to nie koniecznie
to tern bardziej,
podobne zajcia przybezpiecznem
i
i
e
28
na
to.
szym
w innych miejscach. Nie byo jednak sposobu
Ludzie z trwoga myleH, co czeka ich wcigu dalwzgld wanie na tq obaw kaza autorowi przjf
si
trafiy
i
i
odezwy nie zapomnie apelowa przedewszystkiem
do zachowania przez mieszkaców godnoci. Nie mona
jednak bez zastrzee powiedzie, by wszystkim zaleao
Z oburzeniem serdecznem opowiadano
na tej godnoci
toczonej
!
i
sobie,
znalazy
si
osobniki,
które nie tylko,
i
roz-
sdniejby postpiy nie pokazujc si cakiem na ulicach,
owszem nawet uznay za konieczne obsypa, zdziwionych tem niepomiernie kozaków, bukietami kwiatów, albo
oczekiwa ich na ulicy z flaszk wódki zakskami. Dla
ale
i
sprawiedliwoci nadmieni trzeba, i podobnymi dowodami
a nazbyt wielkiej gocinnoci dyli obcych onierzy
przedewszystkiem
kiwali,
albo
te
i
ci,
ci,
którzy
którzy
z
niecierpliwoci ich tu ocze-
majc
grzbiety
gitkie,
gn
si, chocia jak serdecznieby jej nienaje
widzili.
Dotkliw odpraw da jaki kozak pewnym paniom, zdobnym w czerwone krzye, które na gwat nakaniay go do wypicia kieliszka wódki mimo, e wyprasza si od tego bardzo energicznie. Przekonyway go arzawsze przed
gonem polsko-ruskim, e wódka nie jest, bro Boe, zae sprawi im przyjemno, jeli j wypije. Obutruta
rzony tem sualstwem wreszcie kozak splun przed owemi pami
odwróciwszy si pogardliwie, zaci konia
Scenie
przygldao si wiele osób, a natej
odjecha.
i
i
i
pitnowa j te jeden z dzienników. Nie bya jednak ona
wyjtkow. Mizerna obawa o cao swoj, na któr
.
dyba,
—myla
na temat ten
pozbawia poczucia godnoci
daoby si bardzo wiele
nie
to
tylko o warstwach nibynajmniej
powiedzie
o
chocia
koach, kupczcych nie tylko
przewanie
szych,
zreszt nikt ani
ulic lwowsk
i
29
wszelkim moliwym towarem, ale równie dobrze
uczuciami swemi. Dziennikom z tych czasów trudno byo zabiera g"os w tej sprawie, ale przecie trudno byo milcze. Znajdujemy te w jednym z nich ogólnikowe refleksye
na ten temat, konstatujce pod bezporedniem wraeniem
brak równowagi u ulicy lwowskiej maostkow tchórzlii
i
wo
i
w
w
wa.
chwilach,
„To
których siq losy narodu
za obyczaje ulice bardzo mieszanej trudno
prawda,
e
bra odpowiedzialno. Wszake w takiej
ona bardzo wiele zdziaa, jeli ogó zrozumie,
lwowska musi mie postaw godn". Dla ludzi
opinii publicznej
chwili
e
moe
ulica
tak nie
zrównowaonych uwagi zbyteczne, a reszcie
pomogy.
Tak zachowao si, co byo w danej chwili na ulicy,
a nadmieni naley, e przewanie wieciy one pustkami,
albowiem na ogó ludno wolaa zaoszczdzi sobie przyi
krego widoku tych, którzy upiec zagony swe gnali na
ojców, synów braci naszych. Na miecie znaleli si tylko
przypadkowi przechodnie, a poza tem prawie wycznie,
zwykli w takim wypadku gapie. Witali za „zwyciskich
i
ci,
którym przynosili oni wolno (bezobawiania
^karnego ju
si rublami), a dziwnym sposobem
ci, którzy si najciszej tylko od nich niewoli spodziewali.
Jednych wygnay na ulic uczucia najszczerszej
oswobodzicieli"
i
i
wdzicznoci (za hojnie otrzymywane ruble), drugich za,
ogromny respekt przed knutem, który skaptowa zawczasu
poleca sprytny, a bez skrupuów wszelkich duch rasy.
Znalazy si wic w por kwiaty, causy od dziewic nadpbnych, wiwaty, papierosy, wódka...
nej
radoci
z
powodu monoci
i
zapewnienia ogrom-
przywitania
i
ogldania
na wasne oczy dzielnych zwyciskich onierzy sawnego
cara! Oczywicie, nie przeszkadzao to bynajmniej po k,
30
markowa równoczenie swego
tach
ultra-austryackieg-o
patryotyzmu!
Nie aby jaka przyczyna spowodowaa formalne zarojenie si ulic od ludzi w porze poobiadowej. Oto pierwsze,
z ozem nowi panowie miasta uznali za stosowne zwróci
si do ludnoci, byo zapewnienie, i sznurek czeka kadeg-o, co najdalej do godziny 6 rano nie odda broni pal-
jakby posiada w domu. Mona przedstawi sobie konsternacy, jaka zapanowaa w miecie caem,
zwaszcza na zawiadomienie wszystkich mieszkaców
z osobna przez czonków Stray Obywatelskiej
i „dla
nie
oddawa
wikbezpieczestwa pewnoci"
wadzioby
nej
siecznej,
i
,
i
i
sze
tp.
kuchenne, noe do krajania papieru
wogóle
niebezpieczn bro sieczn. Obawa ogromna przed
noe
i
w
Moskalami wogóle, widok
fantazyi wielu
ju
nych, a wreszcie zapewnienie obwieszczenia,
nastpnych
odbd
si po domach
wszystkich niepomiernie.
rzecz
I
oto,
obwieszo-
ew
rewizye,
dniach
przeraziy
obserwowa mona byo
ciekaw.
Kilka
wadze
dni
przed
austryackie
swem ustpieniem
zoenie na
poleciy ludnoci
policyi wszelkiej posiadanej
odpowiedziano zastosowaniem si do
Kiedy wic v/yszed nakaz podobny od wadz
chyba niewiele tej broni znajrosyjskich, zdawao si,
dzie si jeszcze u ludzi, ale znane wszystkim metody rosyjskie cudów w tym wzgldzie dokazay, kac ludnoci
broni, na co ogólnie
rozkazu.
e
naszego miasta dokonywa odkry formalnych w domach
wasnych. Z zdziwieniem przed samymi sob przekonali
si ludziska, i v/aciwie domy ich to prawdziwe arsenay
broni najwymylniejszej, bo oto dowiedzieli si,
armii cara róv/nie dobrze jak armaty
karabiny
e
mog
cynkowej,
i
pukawki
dziecinne,
brauningi
z
blachy
caoci
zagraa
31
drzewa, noe
halebardy z blachy a nawet
nie
20
siekacze
do
nad
dusze
cm.,
mi^sa,
mówic ju
o ziejcych ogniem „karabinkach", mierciononych wiatrówkach, ostrych jak brzytwy szpadach urzdniczych,
t. p, wyz mnóstwa wzgldów podejrzanych karabelach
a
podejrzanych. Kiedy wic Lwomysach nielitociv/ych
wianin kady rozejrza si dokadnie po swojem obejciu,
z rozpacz si przekona, i waciwie yje niejako w skadzie broni, któr zatem trzeba bdzie mudnie przeekspedyowa na ratusz, by za dni kilka nie sta si erem wron
kruków. Z alem przyszo si egna kucharkom z noami, do których ju od lat przywyky, z siekaczami, którymi tak sprawnie manipuloway, nie przypuszczajc nav/et nigdy jak niebezpieczn bro w rku swem dzier,
z siekierami, które w naiwnoci swej uwaay za bro niebezpieczn ale tylko dla sgów drzewa wreszcie z ostrymi
noami, które zreszt jedynie same skwalifikoway jako
istotnie rzecz nie Lyle jak gron. Po przewróceniu do
góry nogami izby kuchennej z poszukiwaniami swemi zwraca si kady z kolei do innych ubikacyi.
pokoju dzieci
srogie piki
i
i
i
i
i
i
W
byo
tego niebezpiecznego materyau wojennego,
bo chopcy nasi za najwiksz przyjemno uwaali zbroi
najwicej
si
w
karabiny, pistolety
„w andarma
i
zbója",
i
rewolwery w zabawach swych
w improwizowanych mane-
lub
wrach na podwórzu. wiadkiem sam byem, jak chopak
z pierwszej klasy gimnazyalnej, egnajc si z karabinkiem
swym (nawiasem powiedziawszy, z niekompletnym zamwiatrówk, tylko dlatego si nie rozpaka i zakiem)
powiedziano mu szybki zwrot w^asnoci. Bojaliwszym
mamom tego byo jeszcze za mao, bo dla zasady „pei
i
wne
jest
pewne", kazay dzieciakom
szanemi halebardami, upstrzonemi
w
poegna si z blarónokolorowe cho-
32
piknie Inicemi szabelkami gronymi „brauningami. Wszystko to powdrowao do Magistratu na skad,
z którego ju nigdy nie miao powróci do wacicieli
prawowitych, wywiezione, zdaje si, do arsenau pastwowego, lub do majcego si otworzy Muzeum wojennego
w Petersburgu, jako trofea, zdobyte na Austryakach.
Kto na wasne oczy nie oglda tej „broni", skadanej
rgiewki,
z
i
wrzenia przez cae popoudnie, wieczór, noc
nad ranem, ten nie da z pewnoci wiary temu, co czyta obecnie. A jednak niema w tem adnej przesady, jak prze3.
kona si móg kady,
kto
zada
i
trudu nie wiele
sobie
obserwowania tych tumów, a zwaszcza kobiet
ydów,
uginajcych si wprost niejednokrotnie od ciaru najdziwaczniejszych rupieci, antyków, chyba w zarysie przypominajcych bro jakow. Widziaem
jak, która
i
suc
oburcz ciskaa pk olbrzymi halebard pik dekoracyjnych, spieszc si na gwat, by w czas zoy ten niebezuratowa pani swej ycie. Pocieszny by
pieczny adunek
widok ludzi, objuczonych poamanemi lufami, na sznurku
i
i
nanizanymi zamkami, od jakich strzelb przedpotopowych,
rusznic
t. p. broni. Oddawali ludziska wszystko, wnoszc z znajomoci policyjnych, tak
osawionych metod rosyjskich, i wystarczy im znalezienie
u kogo rubki od karabina, by oskary go o ukrywa-
prónemi pudami od
nie
w
domu
znale
i
caej bateryi cikich haubic, a
w
najlepszym
naoenia kilkutysicznej
„w dalsze gubernie cenakazujc zoenie broni,
Pan Bóg dopuci, to z kija
tylko pretekst do
kary pieninej, lub wywiezienia
sarstwa". I o ile wadze rosyjskie,
razie
e
„jak
kieroway si zasad,
wypuci", tak z drugiej strony przeposzona ludno Lwowa
stosopamitaa dzie ów cay,
„pewne jest pewne"
wnie do tego gromadzia skrztnie wszelkie moliwe ei
e
i
33
tylko w domu posiadaa, podejrzewajc
wprawdzie sobie nieznan, ale niemniej niebezpieczn, a zatem kwalifikujc si do zoenia Mo-
lazstwo,
w
jakie
bro
niem
skalom.
Równoczenie z pierwszymi oddziaami wojskowymi
zaroiy s\ ulice miasta od ludzi, spieszcych z broni do
ratusza,
gdzie
w
krótkim czasie
w^
obecnoci
oficera ro-
syjskiego zoono formalne stosy, zajmujce kilka komnat
obszernych. al byo oglda przepikn bro luksusow,
myliwsk,
stare szpady urzdnicze
bez wszelkiego
tracenie
e
apelu
—
na zapowiedziano ludziom
przeznaczone
bd
sw
wasno,
mogli potem odebra
wprawdzie,
ale chyba bardzo mao byo tak naiwnych, by w to uwierzy. Istotnie te wywieziono wszystko w kilka dni potem,
wozach.
na kilku dobrze wyadowanych automobilach
z
zbiorów
bro
Uratowano za
zbierack, historyczn,
i
sam p. St.
prywatnych, których kilka byo we Lwowie
Kruk zajecha przed ratusz z caym wozem, adownym
w stare szable, miecze redniowieczne, buzdygany, piki,
:
halebardy, koncerze, modzierze i t. p. Podobnych „arsenaów" dostarczyy inne zbiory prywatne, a wszystkie je
Muzeum Miejskiem im, króla Jana, gdzie
ulokowano
w
bro swoj zoyli
i
bardziej
losu nieuniknionego broni,
rysie
w
t
jej
nocy
zoonej
w
Magistracie.
obraz ulicy lwowskiej,
byby
wspomnie jeszcze o jednym
Niekompletny
zaniechali
przewidujcy myliwi, pewni
w
z 2.
danej
na
3.
gdybymy
charakterystycznym
chwili. Wspomnielimy ju o tem, i
wrzenia Lwów znalaz si bez pana
—
to chwil wypatrzyli sprytnie mieszkacy przedmie
oraz ssiedzi opuszczonych gmachów rzdowych, miarku-
e
w
nic nie stoi
zachannych swych kombinacyach,
dokadnemu
na przeszkodzie wyprónieniu ich
ogooce-
jc
i
293 dni
rzdów
*
rosyjskich.
34
niu z wszelkiej zawartoci. Najwicej apetytów
obudzi dworzec
podobnych
budynki t. zw. Cytadeli,
liczne kasarnie, oraz skady wojskowe. Tumy cae rzuciy
si na nie zaraz po opuszczeniu przez wojsko, rozpoczykolei elaznej,
najc g^rabie zrazu od zapasów ywnoci, a nastpnie
od wszystkiego, co tylko pod rce wpado. Na dworcu
smutnemu losowi ulegy porzucone przez zbiegów kufry,
t.
p. dobytek, niejednokrotnie
walizy, torby, tumoki
nawet
a
wartoci,
znacznej
niemniej
zapasy towarów
w wagonach magazynach. Do eksploatowania ich wzito
si nawet na wiksz skal, jak wnosi mona choby
i
i
i
i
e
kilku lwowskich engrosistów zaopatrzy si
t. p. materyaów,
góry cae mki, cukru, kawy
uznania
dyktujc nastpnie wedug swego
ceny nielitociwe za nie w handlu detailicznym. Echa tych „interesów" dugo miay te rozbrzmiewa po miecie caem ku
z tego,
miao
w
i
zgorszeniu wszystkich, ale w chwili danej wzbudzay zapewne wicej zazdroci, ni potpienia. Bra za, kto tylko
jako tako czu si na siach do dwigania mcznych wo-
rów, sodkich skrzy
i
czy sobie,
ni pozostawi
„lepiej
i
penych beczek, a umia wytumazabra biednemu czowiekowi,
to
pogaskiego Moskala". Przekonaniem
si wszyscy, którzy wówczas w pocie
czoa na gwat usuwali z przed oczu
zachannoci roz
co
dao
si poruszy.
tylko
miejsca
syjskiej wszystko,
Waciwie to rzeczy nawet bardzo ciko ruchome nie
mogy si osta przed gruntownem wyrugowaniem z miejsca, bo wcale nie wyjtkowym by widok ludzi, dwigajcych n. p. pianina, fortepiany, kredense, biurka, stoy,
woszafy, kasy elazne, maszyny do pisania
szycia,
meble
z
mieszka
gabinetów,
kancelaryi wojskowych
góle
urzdniczych. Na Janowskiem na Boniach wypróniano
dla
tern rozgrzeszali
i
i
i
i
i
i
i
35
nawet
wozy
stajnie
z
skady
i
siana
i
paszy, a
zaprzg-ami, sanie, beczkowozy
t.
i
wywlekano te
p.
sprzty go-
Na Cytadeli odkryto formaln kopalni
sów ywnociowych, opaowych, a nie gardzono
spodarskie.
zapabu-
i
narzdziami rzemielniczemi, meblami,
wszystkiem zreszt co tylko nawisi pod drapiene rce. Bezczelno jakiego rabusia
dosza nawet do tego, i
jak si sam o tem naocznie
dla
tem
przekonaem
wygodniejszego
gruntowniejtami, rzemieniami,
obrazami,
ubraniami
i
no
—
—
i
pakownych sal Cytadeli, zajecha pod
ogromnym wozem spedycyjnym, który ju kompletnie naadowany podziwia mogem. Podobne sceny
— miejsce miay w injak to w miecie opowiadano
szego ograbienia
ni
z
—
i
stronach miasta
tak do
na Janowskiem
wózkami, taczkami, a
kasarni
nych
przyjedali poczciwi ludziska z
w braku ich z wózkami dziecinnymi, wracajc nie dugo
po odwiezieniu upów do dalszej pracy mudnej. „Pracodo biaego rana, bo
wano" za w ten sposób noc
a
Moskal
„szkoda byoby opuci okazy",
ju wkracza
do miasta.
na
to
czas
Co si ostao,
przyj mia jeszcze niejednokrotnie, wzgldnie tyle razy, ile Moskale spodziewali si,
im przyjdzie zabiera si ze Lwowa.
i
i
ca
e
W
ruina wszystkiego, co jeszcze pozookazyach
skadom lwowskim
kasarniom
zawsze
stao, grozia
na Cytadeli przyszo nawet do tego, i onierze pozwolili ludziom
wyrywa podogi, oddrzwia futryny, na co,
oczywicie ci z
ochot przystali, ratujc si od zimna
takich,
—
i
i
ca
szkód podobnych.
pierwsze zajmowania Lwowa przez Rosyan
bez
zamieszanie ludno
wprawiy wic w ruch
w
wyjtku, ale nie wszystkich
jednakowy sposób. Kiedy
bowiem jedni z obawy przed rewizyami wypróniali na
choby
za
cen
Chwile
i
ca
36
szafy z podejrzanych
a przy sposobnoci szukali za broni,
gwat
w
szuflady
i
ksiek
i
druków,
przedstawiajc
si^
postawionymi ju przed sd wointratnem
inni
grabieniem „ratowaniem
zajli si
jenny,
wasnoci
Moskalem'
cudzej lub wreszcie
zagroonej
przed
na
ulice, by podziwia, wita, za wczasu zjednywyrunli
sobie przyszych, gronych panów. Wikszo jednak
zgnbiona wprost zrozpaczona zamkna si w domach,
podnieconej
fantazyi
i
wa
i
chcc bezwarunkowo oglda niepodanych goci;
nastrój pod tym wzgldem panowa wprost grobowy.
takim stanie rzeczy pokazywa si zaczy w mienie
W
po godzinie 3-ciej popoudniu, pierwsze wiksze odod rogatki
artyleryi,
dziay piechoty, konnicy
a
ókiewskiej
Zielonej,
spieszce na
yczakowskiej,
cie,
dce
i
i
Gródeck, Janowsk
Stryjsk. Zajto komend przy
przy ulicy Waplacu Bernardyskim (Korpskommando)
artylerya obsadzia Cytadel,
owej (Platzkommando)
a piechot rozmieszczono w reszcie kasar lwowskich.
i
i
—
Pierwszym jednak przedstawicielem Rosyi na terytoryum Lwowa by kierujcy pocigiem kolejowym, który
we czwartek (3. wrzenia) rano o godzinie 10-tej stan
na Podzamczu, a o 1 I-tej by ju na gównym dworcu.
tym czasie rozstawione zostay w^arty na obu dworcach
W
wypieranie std tumów biedaków,
bardzo
po ludzku obszed si komendant kolei,
którymi
rozdzielajc midzy nich same tylko zapasy ywnoci, a nie
pozwalajc na tykanie czego innego. Kiedy jednak tumy
cisn si poczy do innych magazynów, strae wojskowe
i
odtd poczo si
z
i
próboway odeprze je, dziaajc postrachem
ami karabinowymi, kierowanymi w gór.
W
—
wystrza-
ten sposób
powstrzymano biedaków, ale nazajutrz jeszcze spieszyy
na dworzec tumy, dopominajce si zasilkóv/ w naturze,
i
37
W
te otrzymyway od onierzy.
tumach tych przewaay kobiety, domag^ajce si pomocy z tego tytuu, e
s onami wojskowych, pozostawionemi bez przyrzeczonego
zasiku. Poniewa za magazyny przeznaczone byy przewanie dla wojska, wic rozdano im w pewnym stosunku
mk, cukier, groch, fasol itp. Na reszt jednak pooya
rk wojskowo.
Jak zapowiedzia genera von Rode, wstpienie waciwej armii nastpi miao dopiero po stawieniu si zakadników oraz zoeniu wszelkiej moliwej broni, a zatem
które
po godzinie 6-tej rano, dnia nastpnego. Tymczasem jednak
oddziay pomniejsze zdoay si ju ulokowa w miecie;
wysi oficerowie zajechali do hotelu George'a, oficerowie
wolni od suby udali si na miasto po sprawunki w sklepach. Poniewa za od samego rana alkohol cieszy si
ogromnem uznaniem, a jak wiadomo armii cara nie wolna
uywa go bezwarunkowo, zatem z polecenia wadz wojskowych wyda prez. Rutowski jeszcze tego samego dnia
obwieszczenie do ludnoci tej treci:
„Wszelkie szynki, piwiarnie
natychmiast zamknite.
do
niada
nie
wolno
W
i
handle win
restauracyach
wydawa
wódki
i
i
maj by
pokojach
win.
Nie przestrzegajcy cile niniejszego zakazu podlegnie dotkliwej karze, a nadto bdzie mu nieodwoalnie odebrana koncesya na prowadzenie przedsibiorstwa.
Rutowski.
We
Lv/owie, dnia
3.
wrzenia 1914".
Zakaz ten nie przeszkodzi oczywicie bardzo szerokim
noc
oficerów z wesoemi nie-
zabawom wieczorem
i
ca
38
wiatami, które dziwnie prdko zapomniay o sympatyach
swoich jeszcze z dnia poprzedniego, rozmiowujc si na
mier w nowym przedmiocie swoich uczu „najszczerjakby za wspóln namow przedstawiay si one
szych"
—
wszystkie za biedne, opuszczone przez oficerów austryackich ony, godne temsamem „szacunku" oficerów rosyjLwów zamieskich.
Wnoszc z tego monaby sdzi,
e
przedtem przez samych oficerów, bo niewiast
tych krcio si wszdzie masami. Za przykadem oficerów
bardzo na dawno
poszli oczywicie i onierze, akomi
dniach byo
w
o
trunek,
który
pierwszych
niewidziany
szkany
by
zwaszcza
jeszcze nie zbyt trudno,
jego woleli ryzykowa
cao
e
zawodowi
szafarze
ni
ycia
rubli.
odmówi sobie zarobienia choby tym kosztem paru
Ogó mieszkaców przyj to rozporzdzenie z najwikszem
uznaniem
ulg, poniewa widzia w tem gwarancy jakiego takiego spokoju, którego nie mógby spodziewa s'
po rozbawionym sadacie. Inaczej tylko chcieli o tem myle
ci,
których wprawdzie sam widok sadata nabawia nie
mienia ludnoci,
i
i
aby jakiego strachu,
ale
nie
w
kieszeni.
pierwsza noc
we Lwo-
straszyy ruble
Wesoo te upyna „zwycizcom"
Postaray si o to gocinne dziewoje Iv/owskie
dziwnym dziwem ci, którzy najbardziej si ich obawiali.
Pónym wieczorem przyby do ratusza komendant woj-
wie!
i
skowy
miasta,
wyda
szereg
Komendant,
pukownik hr. Sergjusz
zarzdze wojskowych
mczy/na
32
lat
Szeremetjew, który
i
wieku,
administracyjnych.
poprzednio wice-
pierwszymi domami
obejciu
po europejsku
rosyjskimi, czowiek gadki
kulturalny, zamieszka wraz ze swym sztabem w mieszka-
gubernator
woyski, spokrewniony
w
niu prezydenta
w
ratuszu.
z
i
39
Sub
bezpieczestwa w miecie penia Stra Obyw nocy.
watelska, której opiece oddane zostao miasto
Na prob jednak prezydyum, celem zapobieenia moliwym niepokojom, genera von Rode zarzdzi wysanie
wart wojskowych na miasto z tern,
respektowa one
i
e
maj interwency czonków Stray, wspódziaajc
w kadym
ewentualnym wypadku.
Patrol z 20
z
nimi
onierzy
przeznaczono do strzeenia sdu karnego, a ponadto
patrol do aresztów miejskich
policyjnych; prócz tego
ustavv^iono warty na placach: Gouchowskich, w. Teodora,
i
Maryackim, w. Jerzego, u wylotu cytadeli od ul. MochnaWronowskich.
ckiego, Chmielowskiego
wieczora
Od
przechodzi poczy przez miasto bardzo
liczne oddziay wojska, konnica
piechota. Zgromadzona
na ulicach ludno wcale chtnie nawizywaa rozmowy
z poszczególnymi onierzami, o ile tylko ci dostawali
i
i
rozkaz zatrzymania si w^ szybkim marszu. Spragnieni
wiadomoci jakich o dotychczasowym przebiegu dziaa
wojennych
w
niepojtej
zagadki
dni rozwizania
wojsk autryckich bez
bitwy pod Lwowem, spodziewali si ludziska dowiedzie
poinformowanych lepiej, zdaniem ich,
czego od
onierzy rosyjskich. Naogó onie:^ ten bardzo chtnie
wdawa- si w rozmow zdawa si by bardzo dobrze
poinformowanym, ale w istocie nie orjentowa si on
nawet w najbardziej prymitywnych kwestyach. Wojn
zdaniem jego spowodowaa tylko Austrya Niemcy, które
zreszt obiecywa sobie rozbi w bardzo krótkim czasie.
kraju,
a jeszcze bardziej,
cofnicia si
—
—
i
—
i
40
Podobnie naiwnych pogldów sporo mona byo
usysze od nich, a najwidoczniejsze byo ródo cel tych
bani. Z wielk te ufnoci w przewaajc moc swoj
opowiadali oni o swoich sukcesach dotychczasowych,
za dwa do trzech dni bqd
twierdzc bez zajknienia,
w Krakowie nastpnie
a
wnet
w Przemylu,
stamtd
i
e
i
w
Wiedniu.
Inna
rzecz,
e
wiadomoci
geograficzne ich
—
jak im kto
pozwalay im dziwi si niepomiernie, e
do Wiednia jest wicej nieco
z pokpiwaniem powiedzia
—
ni dwa dni, albo kilkanacie wiorstw. Na zapytania
bowiem jaki dowcipny czowiek pouczy ich, e do
drogi
ich
Lwowa jest bardzo niedaleko, bo kolej jedzie
si w nocy a rano jest si ju na miejscu. Zapewnienia
podobne bardzo ich cieszyy, poniewa z najwikszem
upragnieniem oczekiwali ju pokoju, nie przeczuwajc nawet jak nie wielu z nich wogóle do domu cao powróci.
Wiednia ze
e
z najwikszem zainteresowaniem
Charakterystyczne byo,
suchali opowiada ludzi o ogromnej obronnoci Przemyla
i
z niezwyk ciekawoci dopytywali si o niego. Z
ca
ufnoci
Przemylem jakie
jednak
peszt,
a
tygodni
i mimo
twierdzili,
trzy dni, a
stamtd
drudzy przez Kraków na
miao
by ju
po Austryi
!
tego
jedni
zabawi pod
pójd na Buda-
Wiede
W
—
jakim
za
celu
kilka
i
kto
w
podobnej niewiadomoci utrzymywa tego dowodzi
ta okoliczno, e wszyscy bez wyjtku stanowczo utrzyRumunia wypomywali jakoby równoczenie Wochy
ich
i
i
wiedziay
wojn
Austryi,
Wiadomoci
te
tak bez
wyjtku
e
zaraz pierw-
wobec tego
szego
rozgosili wszyscy onierze,
dowodem
uwierzono
temu, czego
pomieszprawie ogólnie
dnia
41
nawet w dziennikach z tego czasu. Wiar za
dano bredniom tym tern atwiej, i to dopiero wyjaniao
ludziom rzekome niepowodzenia armii austryackiej, a trafiao na o-runt bardzo podatny pod podobne legendy, jeH
si wenie pod uwag ogromny, chocia chwilowy upadek
ducha po zajciach ówczesnych. Przedstawi te mona
im podobne nastroiy zgnbione
sobie, jak wieci te
czenie ich
i
bez tego
ludzi,
umysy
którzy
—
i
mao
potrafili
nie
w
zapewne byo
da
jeszcze za
tym dniu
wygran,
tern
bardziej, i oglda mogli na wasne oczy te nieprzejrzane
chmary bez koca formalnej wdrówki ludów. Widok ten
kaza
zatroska si wszystkim o los swoich, o których chyba wszyscy bez wyjtku w tych chwilach myleli
z sercem bijcem, yczc im powodzenia szczcia w dalistotnie
i
szych zapasach.
Zwykym na ulicach widokiem bya grupa albo jeden
onierz, otoczony gromad interpelujcych, niezmordowanych w zasypywaniu pytaniami bez koca. I o co te nie
zapytywali ludziska? Dowiedzie si chcieli,
marszu, ile razy byli
rodem, jak dugo
w
zajmowali
w
miasta,
skd onierze
w
przez
jakie
ogniu, które
przechodzili miejscowoci,
Dowiadywali si za przeco o nich
to
onierze
„nasi
si bij"
dewszystkiem, jak
te
nieraz
onierze
Ciekawe
rzeczy sysze
myl
rosyjscy?
mona byo na ten temat zarówno od spolszczonego
Niemca z odzi, jak Polaka z Królestwa, „Maorosa" z gub.
jakim widzieli
je stanie itp.
i
potawskiej, podolskiej czy chersoskiej, Gruzina, Czerkiesa,
Tatara lub od rdzennego Rosjanina.
Powiedzie mia genera pewien
przedtem zmar
cki
w
rosyjski, który niedugo
onierz austryalwowskim,
tosamo mniej v/icej
bardzo dobry
e
szpitalu
dzielny jest i
stwierdzali i wszyscy
i
onierze
rosyjscy.
Krytycznie oczy-
42
wicie bra naleao
jest,
i kady
z
sdy
te
najrónorodniejsze, bo pojte
wyi^aszajcych je uogólnia w najlepszym
zalene znów od inteligencyi
razie spostrzeenia osobiste,
danego osobnika,
by w
ogniu, jak
i
jednak tak onierz, który raz
co przeszed go kilka razy, zgodnie
Naogó
ten,
e
onierz austryacki dzielnie s'\ przewanie
Z
trzyma.
najwikszem uznaniem wyraali si o konnicy
wedragonach), która bardzo dzielnie siq
(uanach
—
do
nieRównie
stale
wzici
spisywaa.
dug nich
opowiadali,
—
i
i
jecy rosyjscy rozprawiali na temat „tych w czerwonych spodniach", wyraajc si pochlebnie o uanach,
woli
O
grona w
w
i
piechocie natomiast opowiadali,
bitwach
kownik
gnety.
ra,
których
W
gór
wanie
brali
—
1
jeli
opowiada pewien pu-
kiedy szli na baotwartem polu nie potrafili skutecznie si opie-
rosyjski
co
—
atakach na bagnety.
to
spowodowane
by
wtedy,
miao
za
ma
iloci
o-
nierza.
Co do samych onierzy austryackich, najprzychylniej
Rusinach, z którymi zawsze dowyraali si o Polakach
brze mogli si porozumie, podczas gdy cakiem inaczej
malowali „Austryaków", którem to mianem prosty onierz nazywa Niemców.
i
Sporo wiadomoci
zasigna ludno
naszego miasta
od onierza rosyjskiego o bitv/ach, stoczonych mniej wicej od 20. sierpnia, a o jakich tylko mtne nas dochodziy przedtem wieci. Wiadomo n. p. byo, podawane
z ust do ust, e bardzo krwawe boje stoczono pod Stojanowem, Kamionk Strumiow, Kulikowem, Krasnem,
a zwaszcza pod Podhajcami
Mikoajowem. Potwierdziy to
opowiadania onierzy rosyjskich, którzy ponadto sprostowali pogoski n. p. o zerwaniu grobli na
i
i
43-
brzeaskim, co w istocie nie miao
miejsca, o rzekomem zbombardowaniu Tarnopola, które
w rzeczywistoci ograniczyo si do zniszczenia kilku
domów, a w tem gmachu Towarzystwa Szkoy ludot. p.
wej
pogoskach, kursujcych w miecie caem od
ogromnym
stawie
i
dni kilku.
zrobio
Miasto
a z wielkiemi
i
niezwyke wraenie,
wogóle o Galicyi
Byli to
przewanie
siq
i
pocztkowo prawie
te mieszkacy
rolnicy ukraiscy, dziki czemu
wycznie
Lwowa
onierzach
pochwaami wyraali
ludnoci.
jej
na
porozumie si z nimi ich jw niemae wprawiao zduzykiem ojczystym,
mienie. Usprawiedliwiali si wic, e oni sami nie chciena braci, ale kazano im, a za nieposuszestwo
liby
mier czeka
najchtniej zgodziliby si ju na pokój,
potrafili nienajgorzej
co ich
i
bo
u
i
te
—
poco im walczy,
„kiedy
do
maj
ziemi
i
chleba
siebie.
Co uderzyo Lwowian u onierzy rosyjskich to prze^
konanie ich, e walcz dla idei oswobodzenia jakoby uciskanych
w
Polaków
i
Austryi
Sowian, przedewszystkiem Rusinów,
Przedstawi sobie mona, za jak
Czechów.
dotkliw ironi przyja to ludno stolicy, drca wanie
przed tem oswobodzeniem; nie mogo si nikomu pomieci w gowie jak ten co gnbi wiekami wszystkich u sie,
,
chcia oswobadza
kogo majcego wicej
wolnoci, ni „oswobodzicie!" dopiero obiecuje, nie dajc
do tego adnej gwarancyi,
dotrzyma.
i
jeli w ten sposób odniosa si ludno trzech nabez wszelkich dalszych rozurodow^oci miasta, odrazu
mowa, do tej podejrzanej idei oswobodzenia to nic
bie potrafiby
i
e
i
dziwnego, ale bardziej natomiast charakterystyczne bynawet ci niepimienni „oswobodziciele" sami z wa-o,
e
44
snych obserwacyi
przekonania,
do
drodze
po
bardzo
ich
wygnano
iz
szybko
miliony
przyszli
cae na
to,
wanie zrabowa wolno t
ludziom, którzy j
za najwikszy skarb uwaaj. Dlaposiadaj
poczciwoci swego sumienia uwaali za sto-
by
dawno ju
tego te w
sowne zapewnia nas, e im samym nigdy si
szyo na t wojn, a powiedziano im, e bracia
i
w
niewoli
ydowskiej
e
i
Austrya
nie
spie-
jcz
ich
pastwo y-
to
dowskie.
Cel tego zapewnienia jest cakiem jasny, jak równie wijest ródo jego. Sfery interesowane
Rosyi mu-
w
doczne
czem upozorowa
siay
przed ludem swym racy prowadzenia wojny, a nie mogc durzy go jakiem legendarnem
posannictwem oswobodzicielskiem, uyy w tym celu bardzo popularnego w Rosj^i hasa anti-ydowskiego.
tym
celu te pouczono biednego muzyka, e Austrya to ydowskie pastv/o,
„prawosawni" musz tam kania
W
e
si przed „jewrejem"
(jak powiadali naiwnie
musz caowa ydów w
lega
okrutnej niewoli
dzicieli.
kiem
Takie rzeczy
Lwowie.
e
e
onierze,
e
Galicya wogóle pod-
oczekuje niecierpliwie oswobo-
syszeli
onierze
w
domu, a
z
ca-
si w drodze przez obcy dla
cakiem te co innego usyszeli tu we
Szybko te wywietrzay im z gowy, bardzo
czem innem
siebie kraj
i
rce!),
cay
—
spotkali
i
zreszt lotne dla nich idee oswobodzicielskie, a pozostao
tylko jedno zmartwienie
kiedy przyjdzie pokój
kiedy
mogli powróci do opuszczonych domów. Skwapliwie
te informowali si, czy prawd jest,
w Austryi zncaj si nad jecami, bo tak im powiadaj ich przeoeni
sami w to nie wieuspokojeni co do tego, twierdzili,
—
i
bd
e
e
rz, bo „naczalstwo" umylnie
w
nich
„powicenie"
w
dla ojczyzny.
—
i
ten sposób
wzmacnia
45
Tak pokrzepieni na duchu,
do Przemyla.
Jak ju wspomnielimy, gros
Lwów,
spieszyli
w
armii, która
dalsz drog
przechodzia
stanowili dobroduszni
„Maorosy", przywizani do swej rodziny, roli, gospodarstwa, do swej piknej
stepowej ojczyzny, za któr te tsknili bardzo. Nie dziw
przez
e
zjednao im u poczciv/ych mieszkaców Lwowa
serdecznie z nimi wspóczuto,
sympatyi
wbrew swojej woli musieli porzuca ony, dzieci gospodarstv/o.
bliszej, poufalszej rozmowie nie szczdzili oni
gorzkich sów pod adresem tych, którzy ich brutalnie
z domów wygnali, pdzc na Bogu ducha winnych takich
wic,
to
mao
nie
i
e
e
i
W
oni
jak
rolnikóv/
—
te
z serca
yczyli sobie szybkiego
te
pokoju.
yli Lwowianie zawsze na dobrej stonie
pie,
mogc si uskara, by krzywdy jakie od nich
cierpieli. Inaczej ju miaa si rzecz z kozakami, o których
sami onierze rosyjscy cakiem nie pochlebnie si wyraali,
nikt im nie da rady, chyba sami, gdy si
powiadajc,
midzy sob pobij. Na szczcie jednak kozaków nigdy
I
z
nimi
e
w
ich
goci Lwów duej,
przewanie ju nie na
cej
respektu przed nimi mieli oczywicie mieszkance zau-
nie
ków
na Krakowskiem
jednokrotnie
dali
i
si we
ostatnich czasach
oglda
koniach, lecz pieszych.
Najwi-
a
Zókiewskiem,
którym te
nie-
znaki.
Wypadki pierwszego dnia wkroczenia Rosyan do Lwowa
nie byyby wyczerpane w powyszych szczegóach, gdybymy nie uzupenili ich jeszcze pewnymi szczegóami.
Wspomnie naley wic o odezwach, rozrzuconych po
miecie z pierwszych automobili, które ukazay si na ulicach, tudzie o przemowie jakiego pukownika z galeryi
kawiarni Avenue; zwróci si on do publicznoci polskiej
z odezw, wzgldnie sowami manifestu naczelnego do-
46
wódzcy armii rosyjskiej. Manifest ten rozrzucono wanie
podobnymi do manifestami do Rusipo miecie razem
nów Czechów.
:;
i
47
do
manifestem do Polaków ukaza si podobny
narodu
narodu
w
takiego
Galicyi, mimo,
rosyjskiego
niema wcale tutaj, a reprezentowa go usiuj ludzie, któZ
i
e
rzy bez
dokadnego sownika
mie nawet
tej
nie
w
stanie byliby
waciwie do
te dodawa, e
odezwy,
nich
tylko
zrozuskiero-
jak poprzednia tak
niczem
wicej jak chyba tylko
zaja nikogo
literack, poetyck stron. Dla kompletu rozrzucono te
odezwy do Czechów, ale w bardzo maej tylko liczbie
nad
to ju cakowicie przeszli wszyscy
egzemplarzy
wanej.
i
Nie potrzeba
ta nie
—
t
do porzdku dziennego
w
sw
,
tak,
e
i
lad po
niej nie
pozosta
miecie.
Sporo
owego
nie
wic momentów
ciekawych przeyli ci, co dnia
zapomnianego obecni byli we Lwowie. Z trosk
•
48
I
jedoak o swoich najbliszych przyjmowali oni wszystko to
bardzo obojtnie, chwytajc siq natomiast byle iskierki
czeka tylko koca
nadziei,
jeszcze nic nie stracone
e
naley.
To co
interesowa
reagowa
e
i
koo
nich
bezporednio si rozgryWao
tylko wtedy, kiedy osobicie na to
tak dalece wraliwo wyczerpana zo-
mogo
ich
musieli,
staa przygnbieniem, rozczarowaniem, alem
moliwemi uczuciami
mao
wa
sobie mogli
co
w
najsprzeczniejszemi.
byo w
dzo
ludzi
tym dniu
spraw
licznych
3.
wszelkiemi
wic,
bar-
którzy zda-
w ich oczach dziao,
im danem byo.
si
przeywa
wraeniach dnia
i
Mao
we Lwowie,
co
z tego,
dov/ód aski losów
Po
za-
wrzenia
doczekali
si
mao
co spokojniejszego pitku (4. wrzenia)
Lwowianie
Rano internowano w hotelu George'a zakadników wspo-
komendant wojsk rosyjskich przyj
caoci, jak ich miasto zaproponowao internowano
3 dni, poczem wolno im byo wróci do swoich na 2
rodzin.
ich
Tymczasem za na wiey ratuszowej pokazaa
mnianych, których
w
;
—
si,
w
miejsce biaej, flaga
o
kolorach
rosyjskich.
Flagi
podobne rozkaza komendant zawiesi na wszystkich budynkach ukraiskich, a przedewszystkiem na „Prowicie",
tudzie na gmachach rzdowych. Wacicieli domóv^; prywatnych nie nagabywano na razie o to.
Wszystkich, którzy dnia tego rano okazali si na mie-
uwag nowe
ogoszenia wojennego guberWobec majcego naSzeremetjewa.
natora, pukownika
wmarszu
dnia
uroczystego armii rosyjskiej, po
tego
stpi
internowaniu zakadników, gubernator zwróci si do lucie, zwróciy
dnoci
i
z
nastpujcem rozporzdzeniem
rosyjskim
:
w
jzyku polskim
,49
-„Mieszkacy Miasta Lwowa!
Prag-n, by mieszkacy miasta Lwowa zachowali
spokój podczas wkroczenia armii rosyjskiej.
Moneta rosyjska ma
przyjmowana liczc ko-
by
ron po
30 kopiejek.
Sprzeda
wina
YN/ódki,
spirytusu,
i
piwa
jest za-
broniona.
Kto wbrew zakazowi sprzedaje spirytualia,
surowo karany, a napoje b^d zniszczone.
b-
dzie
Ktokolwiekby
do mnie kadego
mia
jakie yczenia,
czasu,
w
ratuszu
moe si uda
w apartamencie
prezydenta miasta.
We
Lwowie,
d. 22.
(4. wrzenia) 1914.
Gubernator wojskowy
sierpnia
Pukownik
Sergiusz Cheremeteff" .
Dopenieniem niejako powyszego rozporzdzenia, ale
aerowanem bardziej do onierzy, ni do ludnoci miaa, jest
ajce
drugie ogoszenie, opublikowane dnia tego, a opie-
:
„Rozkaz
!
co wykroczy przeciw prawu
Kady,
a zwaszcza
rabuje
prawa wojennego.
We Lwowie, 23.
i
kradnie,
porzdkowi,
bdzie karany wedle
i
(4. wrzenia) 1914.
Gubernator wojskowy
sierpnia
pukownik
Sergiusz Cheremeeff"
Poniewa Lwowianie
eh rozbojów
293 dni
rzdów
i
najbardziej
kradziey,
rosyjskich.
z
.
si wanie obawiali
zadowoleniem
wic
przyjli
4
50
do wiadomoci
czuli
nie
to ostre zarzdzenie,
chocia niekoniecznie
a
przed ludmi, których
przyzwoitego zachowania si.
bezpiecznymi
siej
uczy
trzeba
jednak ywili wszyscy,
i Lwów
specyal
Nadziej
to wielkie miasto,
a za-
bdzie tak, by zosta mia kiedy bez wadz
które
wyszych,
chyba potrafi trzyma w ryzach szerok
natur wojsk swoich, a zwaszcza osawionych kozaków.
tem
nig-dy nie
Po rozkazie tym okaza si zaraz drugi, równie dotykajcy kwestyi cudzego mienia, a interesujcy zwaszcza kupców wacicieli gospodarstw. Brzmi on w przekadzie
polskim nastpujco
i
:
„Rozkaz Nr.
Nikt nie
ma prawa bra
w
lub od prywatnych
osób
przedmiotów,
koni,
tku,
2.
w sklepach skadach
miecie Lwowie doby-
byda
i
lub
czegokolwiek,
jak tylko za pienidze.
Przedmioty podlegajce rekwizycyi, wskazane
s
bd
ju
rozgldane przez komisy rekwizycyjn pod przewodnictwem oficera, zasiadajprzezemnie
cego
w
i
Radzie miejskiej.
Lwów,
23. sierpnia (4. v/rzenia) 1914.
Gubernator wojskowy
Pukownik
Szeremetiezu"
.
Najwaniejszym jednak wypadkiem dnia by zapowiedziany w^marsz armii rosyjskiej do Lwowa w caej paradzie wojennej. I istotnie od najwczeniejszego ranka prze-
gówne
ulice ogromne masy wojsk najrozZielood strony rogatki yczakowskiej
one
siebie,
trwoc przeprzed
nej, Lawin wprost waliy
chodniów olbrzymi sw mas; kiedy spojrzao si na ten
chodziy przez
maitszej broni,
i
51
g-ig-antyczny pochód z
to widok jakby
to
by
jeonego
w
niezliczonem
dou
ulicy
yczakowskiej ku górze,
jakiego mitycznego potworu, na-
mnóstwem bagnetów,
rozchwianycli
majcych, zdaje si, cakiem
koca. Po konnicy spieszya piechota ósemkami w takt
przeraliwej muzyki lub wistów dononych na palcach.
Kto móg oglda te nieprzeliczone tumy, spieszce przed
siebie cay niemal tydzie bez przestanku, ten ju nigdy
nie zapomni gronego tego widowiska, które te nadzwyczaj przygnbiajco oddziaao na wszystkich we Lwowie.
Widziaem nawet mczyzn, powstrzymujcych z trudem
zy, co same cisny si do oczu na myl okrutn, e szaracza ta cignie na naszych braci,
synów. Z ulic
takt szybkiego marszu, a nie
mów
si wic usuwano,
i
oglda
smutnego tego
byle tylko nie
byle nie sysze okrutnej muzyki, co
nad wyraz widoku,
bezwzgldnie zncaa si nad rozprzonymi, zbolaymi
przygnnerwami, jakby przedrzeniajc si ze smutku
bienia wszystkich. Do niemoliwych za granic denerwowa przechodniów charakterystyczny wist na palcach,
wistu tego
akompaniujcy piewom tysicy gardzieli
do
Lwowianie
niezapomnienia
piewów nasuchali si
ju na cae ycie, ale najprzykrzejsze chyba wraenie poi
—
i
zostao wszystkim po tych pierwszych dniach przemarszu
przez miasto. Dla pamici zapisujemy tu sowa pieni,
z któr wojska rosyjskie weszy po raz pierwszy do Lwowa
któr te pieway do
Brzmi one nastpujco
ostatnich dni
i
:
.Pyszet, pyszet Awstrja,
Pyszet russkomu carju,
Raiobju ja wsiu Rassiju,
Sam ja w Kijew yt' pajdu.
Zaurysia
car wielikij,
swego powodzenia.
32
Sam on chodyt' pa Maskwie.
Nie yrysia car wielikij,
My Rassiju nie dadim,
Sabjeriom
Pajdom
s
my wojska mnogo,
Awstiijcem wojowat',
Perejd'om Karpatskie góry,
Budiem zimu zimowat',
Prazimujem etu ziniu,
Budiem w agierach stojat'."
Co
jeden odzia przeszed, to
nowe wydawa wisty,
ju nie byle jak dopisyway mubardzo nie liczne. Szczególny widok
okrzyki, a
pohukiwania
na szczcie
i
zyki,
przedstawiay oddziay, idce od rogatki yczakowskiej,
z Winnik, gdzie znajdowaa si fabryka tyna bagnetach zav/ieszone mieli onierze toboki
toniu
bezporednio
—
wypenione najlepszymi wyrobami tytoniowymi, cygarami
W
marszu idc, chtnie pozbywali
papierosami.
tych ciarów za byle grosz, sprzedajc nadarzajcym
drogiemi
i
si
si amatorom. Bardzo szybko jednak
a mianowicie
dzaju taryf,
tunki, a dwie za lepsze
i
ustalili
jedn koron
w
ten
sposób
pewnego
za sabsze
ro-
ga-
sprzedawali je
przemylnym (oczywicie) ydkom, którzy zorjentowawszy
si, e nie taki dyabe straszny, jak go malowano, niewnet
tylko e rzucili si do „uczciwego" handlu, ale
znaleli sposób na Moskala, pchajc onierzom, nie rozumiejcym si na monecie austryackiej, zamiast korony
i
—
dwudziestohalerzówki, zapewniajc,
niej.
jak najrzetel-
powodu najrozmaitsze nieporobo onierze zauwaywszy to, zwracali si do
Powstaway
zumienia,
e pac
z
tego
innych przechodnióv/
z
zapytaniem,
e
czy rzetelny
to pie-
nidz po przekonaniu si,
jeszcze na rogatce okpieni
zostali przez oczekujcych ich tam ydków, odgraali si pod
adresem ich w niebardzo sympatycznych zapewnieniach.
;
53
nie tylko ten
I
jeden
handel
zakwit odrazu midzy
uczciwymi posiadaczami a rzetelnymi nabywcami Kozacy
zwaszcza mieli przy sobie moc „zarobionego" grosza
v/ postaci 100- i 1000 koronowych banknotów, które bar!
dzo chtnie mieniali na ruble, lub srebrn monet austryack, zadowalajc si n. p. 15-toma rublami za 100 koron,
a nawet
moich oczach odby si pododuo wicej.
w
obecnoci sporo ludzi, którzy nawet zwróbny „interes"
W
i
uwag kupujcego za stokilkadziesit rubli paczk
banknotów austryackich na kilka tysicy koron, e kilka
z tych banknotów splamionych jest krwi le wytart. Nie
cili
przeszkodzio to oczywicie kupujcemu jeszcze si potargowa
przez kozaka kwot tylko
przysta na
dan
i
e wnet
dokoa zebrao si wicej amatorów tego
brylantowego interesu
podbijajcych te cen kupna.
Szczliwym za nabywc zosta ydek, który nie wyglda na takiego, coby ca koron móg mie przy sobie.
Opowiadano po miecie wicej podobnych zaj — w jednym np. wypadku amator skarbów kozaczych nie posiada ani koron majtku, ale na poczekaniu zebra wród
wspówyznawców odpowiedni ilo udziaowców potem
dlatego,
,
i
i
uczciwie si
z
nimi rozliczy.
Opowiadano jednak
i
o
lu-
podobnie uczciwymi interesami!
si
Po poudniu odbya si na
dziach, którzy brzydzili
defilada
koniu
i
z
to
zmaicenia
w
placu Maryackim uroczysta
muzykami przed jakim wyszym oficerem na
zakoczyo uroczystoci
za Lwowianom programu
dnia tego.
jego, kilka
Dla uro-
oddziaów
przemarszu przedpoudniem ostrzeliwao aeroplan
austryacki, który pojawi si nad miastem, ale ku zadowoczasie
leniu
widzów
nie
uczynio
mu
nic
zego.
W
dalszych
wywoaa ogromny popoch, poniewa
umiano sobie zrazu wytumaczy przyczyny jej.
cach strzelanina ta
nie
uli-
t
54
e
wadze
Niepokój pewien wywoaa te wiadomo,
poleciy prokuratoryi uwolnienie okoo 180 winiów politycznych, którzy do tej pory pozostawali w wizieniu
sdu karneg-o, jako podejrzani o szpiegostwo agitacye
i
antiaustryackie.
której
rosyjska,
tychczas tylko
z
Obawiano
si,
e
to tajna policya
bdzie
sposoby znane u nas byy doopowiada, a poznane by miay obecnie
metody
i
na wasnej skórze.
nie omylono si zbytnio.
Rosyanie wogóle szybko wzili si do urzdzania miasta wedug swego programu. Odrazu zajli si uruchomieniem kolei na obu dworcach, podjciem prac na poczcie
gównej, zrestaurowaniem telefonów itp.
kolejow
I
zorganizowali
w
ew
ten sposób,
Sub
cigu jednego dnia do-
do porzdku obsug elektryczn, nastpnie
towarow. We
warstaty mechaniczne, stacy osobow
chcieli
obsadzi miejdziaach
kierownicy
wszystkich tych
sca dawnemi siami, ale tylko kilku zgosio si z miejscoprowadzili
i
w najbliszym czasie doprowadzenie
do porzdku otwarcie linii Lwów-Podwooczyska LwówBrody przez Krasne. Do telefonów wezwano mechaników,
oraz funkcyonaryuszki centrali telefonicznej, celem podjcia ruchu. Z polecenia prezydyum miasta obj zorganizowanie
kierownictwo telefonów miejskich emerytowany
radca pocztowy J. Choodecki. Na razie otrzyma mieli poczenie wszyscy dotychczasowi abonenci w obrbie miawych. Zapowiedziano
i
i
i
sta dla
rozmów
lokalnych.
Wymienieni ju zakadnicy pozostawali przez cay dzie
przemarszu armii w ratuszu, skd wieczorem pod stra
odprowadzono ich na nocleg do przygotowanych dla nich
w
16 pokoi
dwa
dni
i
hotelu George'a.
jedn
noc; jadali
mujc do obiadów
i
kolacyi
W klauzurze przebywali
w hotelu, otrzy—przebywali
stosownie do antialkoho-
i
tej
55
zarzdze wadz
Na noc mia kady pokój
licznych
z ze\/vntrz
na
zwolnieniu
zakadników
kie
w
przedpokojem,
znajdowa si u
mineraln.
zamknitym
stranika. Po
z
hotelu George'a.
W
i
klucz, który
z
— wod
klauzury, miasto nie dao si
kosztÓY/
jej, ponoszc je wszystponoszeniu
w
uprzedzi
rosyjskich
tumneg-o opuszczania miasta przez Vv^adze
naczelnych stanowisk, pozostali w niem jednak
czasie
ludzi
najwysi dygnitarze kocioa:
wski, ks arcybiskup Teodorowicz
ks.
trzej
arcybiskup Bilcze-
ks.
metropolita SzepGubernator, pukownik Sergiusz Szeremetiew, uzna
w poudnie wizyt dwom pierwszym,
za stosowne
i
tycki.
zoy
ale
wykluczy
z
metropolit Szeptyckiego,
tego zaszczytu
którego jako reprezentanta Ukraiców umylnie zignorowa, jak te ignorujco przyj potem deputacy Ukrai-
ców.
Deputacya pod przewodnictwein dyrektora „DniFedaka, prosia gubernatora o zachowanie instytucyi ukraiskich, na co jednak spotkaa si
z gniewn odpowiedzi,
kwestya ta jest zupenie nie
stra" dra Stefana
e
aktualna
i
udzieli nie
kao
i
z prof.
adnych owiadcze zobowizujcych
mona. Podobnie „przychylne" przyjcie spot-
dlatego
deputacy kulturalnych
W.
Szuchiewiczem na
bernatora o istnieniu
towarzystw
czele,
ukraiskich
który zawiadomi gu-
funkcyonowaniu tov/arzystw kulturalnych
finansovC^ych, nie zajmujcych si polityk. Rezultat tych deputacyi by taki, i zaraz po wyjciu jednego
numeru „Dia" 5-tego wrzenia, hr. Szeremetiew ostro zakaza dalszego wydawania tego wogóle jakiegokolwiek
innego dziennika ukraiskiego. Prawo reprezentowania Rusinów galicyjskich wzili te odraza w monopol mczennicy za ide, a bojownicy za ruble, Dudykiewicze, Bendasiuki, Kodry itp., którzy po mistrzowsku oszukiwali Roi
i
i
56
syan,
e
Lwów
jest z
gruntu „russkim" miastem,
e
cze-
ka niecierpliwie oswobodzicieli e ju nigdy nie da si^
oderwa od „matiuszki" Rosyi. Widom oznak pobytu
Ukraiców we Lwowie bya zatem tylko przytoczona poi
wyej odezwa, tudzie wspomniany, pierwszy ostatni za
panowania rosyjskiego numer „Dia". Na najdrobniejsz
choby oznak ycia nie pozwolono im bezwarunkowo,
a owszem przestrzeono, e smutno skoczyaby si najlejsza nawet próba okazania jego, dajc równoczenie do
zrozumienia, e musz si mie mocno na bacznoci.
Rada miejska, odbywajca codziennie posiedzenia, debatowaa w tym dniu (4, wrzenia) poufnie nad spraw
aprowizacyi miasta. Dziaem tym gospodarki miejskiej zarzdza, stosownie do rozdzielenia przez prezydyum midzy trzech czonków swoich zakresu dziaania, wiceprezyi
Tadeusz Rutowski wzi na
siebie zarzd spraw zewntrznych, za dr. Leonard Stahl,
komunikacyi, wodocigów itp. Kwestya zaprowiantowania
miasta stanowia zaraz od pierwszej chwili wojny jedn
z najgówniej szych zada zarzdu miejskiego, ale z obrotem spraw, jaki 3. wrzenia pocign za sob, staa si
ona na pewien czas prawie jedynie aktualn dla wszystkich w miecie. ródo wszelkich dostaw z zachodu zostao odrazu przerwane
to bez nadziei na ryche otwardent
dr. Filip Schleicher; dr.
i
cie,
kolej
wiele
przestaa funkcyonowa, z okolicy najbliszej nie
dosta, a do tego wszystkiego w sa-
mona byo
mym Lwowie
niedostatek
coraz gwatowniej
najniezbdniejszych
pocz si dawa odczu
artykuów
codziennego
uytku, za czem w lad posza niesychana droyzna. nie
tyle sam brak zapasów kaza niepokoi si Lwowianom,
ile
zastraszajco wzrastajca z dnia na dzie droyzna
I
tego rodzaju artykuów jak
mka,
cukier, chleb, sól, mleko,
57
maso, zapaki, nafta itp. Jak si nastpnie okazao, artykuów tych zmagazynowanych byo bardzo wiele w miecie,
nikczemne indywidua,
ale
jtkiem, choby na zach
polujce za szybkim ma-
najbiedniejszych wspóobywateli
zdobytym, poukryway wszystko, wnioskujc
e w
,
bd
bardziej
z
chytroci
niedugim czasie ceny jeszcze
gór i wówczas to dopiero
pój w
musiay
one naleycie, odgrywajc jeszcze do tego rol
opatrznociowych gospodarzy zapobiegliwych. Sytuacya
dosza do tego, e w dziennikach wprost roztrzsano kwesty godu towarzyszcych mu chorób epidemicznych,
nawoujc do szybkiego jeszcze w czas zaradzenia nieszczciu. Oczyv/icie wszystkie apele szy pod adresem mia-
obowi si
i
które
sta,
samo sptane miao rce
przenoszc zapobiegliwie
i
nie
weselszego Wiednia,
sob
i
sw
caego majtku
— prezydent
Neumann,
osob do
bezpieczniejszego
ze
niestety,
wzi
zapomnia,
w gotówce, pozostawiajc
miasta
w
kasach pustki same, „uczciwi" kupcy, pozostali we Lwowie, te ze swej strony uwaali za czyn najpatryotyczniejluszy robi tylko same trudnoci zgnbionej do gruntu
dnoci reprezentacyi miasta, która gosem woajcego na
puszczy coraz próbowaa przemówi do zatwardziaych
w swych narowach nikczemnych opryszków, jak indywidua te powszechnie nazywano wówczas.
i
Ca
nikczemno
tych metod,
zrodzonych na Krako-
wskiem ókiewskiem, a szybko przeszczepionych w miecie caem, osdzi mona dopiero naleycie, kiedy si
zway, w jakich warunkach znalaza si biedna ludno
miasta, przewanie czerpica swe dochody z pracy w ini
stytucyach
rzdowych,
lub
w
ostatnich
czasach,
zdana
wycznie na zasiki wojskowe. Wadze pastwowe
musiay ustpi z miasta, banki kasy wywiedziono, inne
prawie
i
58
róda zarobków
ustay jak uci, a o kawaek chleba niemniej trzeba byo si stara. Tymczasem z czem si spotyka kady u tych obywatelskich kupców, którzy z
bezwstydnoci tumaczyli si, i „nie mog- chyba traci",
chocia traci musia na kadym kroku nawet najwikszy
biedak?
Do zarzdu miasta zwracali si o pomoc zarówno po-
ca
zbawieni pensyi urzdnicy, emeryci
wdowy, jak biedne
matki z dziemi, opuszczone przez
którzy pod
bokami
a
miasto
same
ledwie
tymczasem
broni stanli,
i
i
mów,
robio.
Na dobrych chciach
nie
zbywao
reprezentacyi
nawet bardzo wiele si robio, ale trudno z prónego nalewa, zwaszcza gdv znikd niema pomocy,
a owszem na kadym kroku walczy trzeba z drapiecami.
stolicy,
Masy cae
ludzi, których jedynem oparciem bya zwyka
pensya, zostay odrazu bez zaopatrzenia, w naj pomylniej
Po
v/dowi
szym wypadku z niewielkiemi oszczdnociami.
za
grosz ten
sigaa zachanna rka bezwzgldnych
którzy sami jednak potrafili
pagonów,
wykorzysta, by robi oszczdnoci.
kolejowych, a wreszcie
W
kad
har-
sposobno
magazynach woj-
prywatnych, pozostaskowych,
ych bez opieki, ale wypenionych wspaniale najrozmaitszymi zapasami, nie pozostao ni worka mki, cukru czy
ryu, a wszystko to za byle grosz przeszo na skady od
rabusiów do hurtowników na Krakowskiem na to, by potem za
krwawic zdobyv/a byo dawkami drobnemi. Gdziekolwiek okaza si jaki worek mki, cukru,
i
cik
kawy, herbaty, kaszy czy ryu zaraz kad na
zachanny kupiec podobny, dajc po odpovv^iedniem
to od biedaków,
przetrzymaniu go sum legendarnych
sw cik
rk
i
którzy centami si ratowali.
59
Nie
kom na
ryfy
byo
jeszcze
gadkiej drodze
maksymalne
jeszcze
A
do
zarobku
oryentowa
w
upieniu
pole do popisu dla wprost genialnych
Wadze
nia z ludzi haraczu.
to
na 3 korony
zapewne sprawy z tego,
rubla
W
i
e
rosyjskie,
kupujcych.
kurs rubla, który
plag ju wszystkich by nieszczsny
da
tym rozbójni-
Wydawane przez magistrat tadla
nich chyba tylko na to, by
istniay
si
lepiej
takieg-o
!
metod
zdziera-
ustanawiajc
w^ar-
33 halerzy, nie zdaway sobie
nie im okpiwa
lwo-
bowiem dnia nie byo, by kupiec japodobnie rubla, urzdzajc si cakiem
towar dany z góry wicej cepoprostu vv' ten sposób,
ten
w
ni, uzyskujc
wicej, ni w walusposób nawet
wskich.
ki lwowski
istocie
i
\lc2.yl
e
i
cie austryackiej.
naniu,
e
Rosyanie pacili,
kursem swym obniyli
w najwitszem przekowarto towarów, ale
i
w
istocie odbijao si to najgorzej na mieszkacach Lwowa.
Wszelkie wypaty z urzdu liczono w rublach wedugf
kursu ustanowionego, a kupcy przyjmowali rubla v/edug
kurs
codziennego kursu na ich giedzie nieoficyalnej
ten nie przekroczy nigdy 2*60 kor., a bardzo natomiast
—
czsto spada nawet do 2'16 kor. zwyka zalena przewanie bya od wikszego dowozu towarów przez kupców
rosyjskich, a znika od mniejszego oddalenia wojsk austryaten sposób jednak urzdnik czy funckich od Lwowa..
;
W
kcyonaryusz
otrzymujcy pensy w rublach
kursu (miasto przyjmov/a musiao za
magistracki,
wedug urzdowego
podatki ruble, liczone po 3*33 kor.),
tramwaj, elektryk
musia bez apelu na kadym rublu traci najmniej 73 halerzy, a nie rzadko i wicej, stosownie do kursu rubla na
za towary paci
zatem,
giedzie ydowskiej. Nie
trzeba byo sumy ogromne, ale na dobitek jeszcze deprei
do
cyonowano
w
ten sposób
warto
e
rubla,
chowajc
nato-
60
miast
skrztnie moneta austryack,
'A^ojnie firmom austryackim, a
po
w
rzekomo
w
istocie
dla
wypat
na
to,
by
rosyjska, co znacznie uatwiao
proceder upienia kupujcych, z których nie jeden próbo-
kursie
bya sama moneta
wa
si zdobywa na zamówienie towaru w koronach,
paci rublami wedug kursu urzdowego. Kupiec nie móg wówczas reagowa, bo na to ju bya interwencya pclicyi ale „nie mogc traci" przyjmowa zaa nastpnie
,
mówienia
w
e
„niema ju koron
wszyscy ju licz na ruble", a rubel u niego znaczy w towarach tyle, co dwie korony. Jednem sowem,
nie byo na nich sposobu, bo za zaoenie przyjli,
z caem spokojem
wszyscy, tylko nie oni, traci musz
nad
zncali si
biednymi ludmi, zapisujc si te w nienigdzie
rublach,
tumaczc
si,
i
e
i
zapomnianej u nich pamici.
Gone byo w caem miecie,
brak artykuów ywnoci jest bardzo wielki, o ogromnej droynie przekonywa si kady osobicie, a pienidze mieli bardzo nie
liczni tylko, a ci co pozostali bez grosza nie mogli mie
nawet widoków na jakie dochody
to wanie nato tern
strajao szerokie masy bardzo pesymistycznie
muim
kroku
na
si
bardziej,
kadym
wicej
spotyka
e
—
i
i
z
siay z
wol niesumiennych ludzi.
Dla ziIustrov/ania stosunków ówczesnych
wykazania
pewnych, urgajcych najwicej na
inwazy rosyjsk uyjemy do uzupenienia wyej powiedzianego, kilka pierwszych lepszych v/yjtków z kronik
dzienników z tego czasu. I tak czytamy np. („Gazeta wieczorna" z 9. wrzenia) charakterystyczn na owe czasy,
a
bardzo czst notatk: „Handel zrabowanymi wiktuaami. Obecnie wiele kupców kupuje za pó darmo
zrabowane wiktuay przez szumowiny lwowskie, a nastpultra- patryotyzmu sfer
,
i
i
61
nie sprzedaje towary za drogie pienidze. Dzi policya
przyapaa taki kupiecki transport. Mianowicie aresztowano
Ryfk^ Weielow
Zygmunta Emila Frankla na ul. w.
Anny, gdy przewozili fur wiksz ilo ryu, cukru soli»
Poniewa stwierdzono,
towary te kupili od niejakiej
i
i
e
ca
aresztowanych uwolniono, a
fur
zatrzymano
depozycie..." Bajeczne pendant do tej notatki znajdujemy w innym dzienniku („Wiek Nowy" z 14.
wrzenia), rojcym si zreszt od podobnych dokumentów.
Czytamy tam: „Wielk sensacy wród Stray oby-
Anny
Majewskiej,
w
watelskiej
wywoao
Abrahama
Kisela, kupca,
przyaresztowanie wczoraj niejakiego
—
zapisawszy si do Stray
obywatelskiej, mia atwiejszy dostp do rónych magazynów koszar, w których dokonywa kolosalnych kradziey.
Wczoraj przeprowadzono w jego mieszkaniu rewizy znaKisel,
i
i
artykuy spoywcze workami, a w pinawet
octu.
Nadto zakwestyonowano u niego
beczk
wnicy
1.110 kor.
33 rubli, które niewtpliwie pochodz z rabunku. Sprov/adzony na inspekcy Kisel, nie chcia pod
leziono wiele mebli,
i
adnym warunkiem zwróci swej przepaski
brano mu przemoc"... W cisym stosunku
i
dopiero ode-
do podobnych
„interesów" stay sprawy, na które znów inny dziennik
zwróci uwag, a które wprost do rozpaczy doprowadzay
bez tego
zgnbion ludno. Znajdujemy tam („Sowo
polskie" z 5. wrzenia popo.) nastpujce: „Ostrzeenie
dp
i
spekulanci, którzy ju przychc
posiadanie pewnej iloci pienidzy rosyjskich
przed wyzyskiem. Lwowscy
szli
w
i
e
zarobi na kursie, rozpuszczaj w miecie pogoski,
do trzech dni musi kady wymieni posiadane pienidze
austryackie, bo te trac zupenie warto. Ostrzegamy
przed tymi oszustami, gdy do koca wojny austryackie
i
rosyjskie
pienidze
bd
w
kursie
i
musz by
przyjmo-
«2
Poniewa jednak zym tym duchom
wane".
za
mao byo
iego wszystkiego, wic obmyleli jeszcze inny proceder,
o którym wspomina kronikarz „Kuryera Lwowskiego"
(z 10. wrzenia): „Z powodu nadmiernego podwyszenia
cen rodków ywnoci na targaci, magistrat ogosi przez
wybbnienie na ulicach, i taryfa maksymalna artykuów
spoywczych obowizuje nadal; spekulanci bowiem rozpowszechniaj pogosk, i taryfa ustanowiona przed niedawnym czasem stracia moc obowizujc". Takie obrabianie publicznoci na wszelkie moliwe sposoby, jeden
od drugiego,
goniejszych utyskiwa.
bezwzgledniejszy
doprowadzay do coraz
Apeloway dzienniki, interweniowaa, jak tylko moga
Stra obywatelska, bronili si ludzie jak potrafili przed
cho ze wstydem
nagonk na próne swe kieszenie
—
jednak z koniecznoci woano nawet policajników rosyjsale wszystko to pomakich o pomoc przed wyzyskiem
—
gao
e za kilka dni spostrzegali si biedni lue now jak, jeszcze przebieglej sza zastawiono
tylko tyle,
dziska,
na nich
Kiedy nastay ruble rozpuszczono zapewwyzbyaustryacka moneta bdzie wycofana
ciemni ludzie na gwat za byle co koron ostat-
apk.
—
e
nienie,
wali sie
nich, kiedy po kilku dniach przyszo uspokojenie pokazao
si, i nasi kupcy nie uznaj rubli i nie chc ich przyjkiedy po dugim czasie policya represyami zapro-
mowa,
wadzia ad jaki,
koron
i
na to
ju
rubel
W midzyczasie za,
nikt
mia
do
dla nich
koca
warto
t>'lko
nie potrafi
dwu
poradzi.
dla urozmaicenia jednostajnych
swych
63
nietod
upieniii
skóry
ze
wszystkich
ze
i
e
wszystkicjro,
niema drobnej monety
rzeczywicie
za kilka dni prawie jej nie hyo, z czego zysk oczywisty,
bo za zmienienie 10 koron brao siq 20 a nawet
wiqcej
uchwalia gieda,
i
i
Kiedy za wyczerpano do gruntu jiotulno niewówczas dla zmylenia ich oryentaporadnych Lwowian
cyi
przejrzewajcjcej spekulacye wszystkie, uchwalono ni
rubel poszed bardzo w górej, dezostd ni zowd,
halerzy.
,
,
e
w
sposób do reszty naiwnych mieszczan
masq arnatorów-kupców, którzy tumnie rzucili siq
do prowadzenia interesów, a w istocie stracili co do groZwaszcza opasza, co tylko jeszcze do stracenia mieli.
ryentujc
ten chytry
i
by
los wszystkich tych
mleczar, herbaciarni, jadodo
zakadania
których rzuciy siq zwaszcza
dajni itp.,
Lwowianki tumami caymi; znalazo siq mnóstwo chwaldziecinnie rozczulali siq nad
ców, którzy nie krytycznie
kany
i
w istocie er tylko poprzedsibiorczoci pa
mafii
one
dla
caej „engrosistów", spradany stanowiy
wiajc szkody publicznoci, która drogo opaca musiaa
niefortunne kroki pierwsze „uprzemysowionych" na gwat
pa naszych. O zdrowej konkurencyi mowy nie byo, bo
ródo wszystkich dostaw byo to same, natomiast, dla
odbicia sobic kosztów wielkich, nakaday wszystkie te
mleczarnie, herbaciarnie itp. istne haracze na konsumentów mimo, e w zimie np. Lwów by doskonale zaprowiantowany. Stosunki podobne wspaniale sprzyjay operacyom rozmaitych ciemnych duchów, którym do tego
naszych, a
i
w pomoc
lajce
siq
bezinteresown s/-y dzienniki niektóre, rozczubezkrytycznie nad tern, jak to nieporadne do-
tychczas panie nasze stay s'\ odrazu
nieocenionemi
go-
nieomal fabryspodyniami, kupcami, przemysowcami
kantkami.
biedni Lwowianie nie zdawali sobie sprawy,
i
I
64
dlaczego
mimo dostatku prowiantów paci
musieli
takie
olbrzymie za wszystko ceny, nie wiedzieli, ilu poredników
chciao z tych kilku funtów, które codziennie konsumo-
y
wali, a dzienniki
tymczasem hymny piay „uprzemysowioliteratom
podlotkom, przed-
nym" radcom, profesorom,
stawiajcym sobie naiwnie,
i
e
kupcem
by moe
kady,
kto tylko potrzebuje pienidzy.
Trudnoci te do zwalczania
byy nadzwyczaj cikie
mimo niezwykych wprost wysików Reprezentacyi miasta,
by ukróci bezwzgldn samowol wyzyskiwaczy, a przedstawi
mona
miasto
nie
sobie, jakie rozmiary
pomylao
o wziciu
przyjyby one, gdyby
w obron
bezbronnych
Prócz
ustalenia
swych obywateli.
taryfy maksymalnej, inw
terwencyi
wszystkich wtpliwych sprawach, zajmowania
si gromadzeniem prowiantów w wasnym zarzdzie, za-
kadania
sklepów, normujcych wygórowane
obojtna bya zarzdowi miasta trudniejsza sytuacya ludnoci.
wypadkach takich zabierao prezyceny,
miejskich
nie
W
dyum gos,
to zawsze
który, jeli nie
z
wskóra wiele u niepoprawnych,
prawdziw wdzicznoci przyj-
bezwzgldnie
przez ogó. Zaraz
mowany by
z pocztkiem wojny zarzdzio miasto nie jedno, co w nastpstwie ostatni by
miao dla ludnoci desk ratunku
Lwowianin kady za
—
sobie
obowizek
ocenia
z
wdzicznoci wszystko
Prawd t
kiedy te
ludno
dum
uwaa wymyla
potwierdziy
najlepiej
zasuonego swego
stolicy
w
istocie
miastu, ale
ono.
dla
zrobio
co
cikie czasy wojenne,
prezydenta, dra Rulewskiego,
wprost ubóstwiaa,
uwaajc go
za
sw
najwiksz.
Czy nie czu nuty wprost rodzicielskiej troskliwoci,
a zarazem wyrozumiae wzgldy dla bdzcych, w takiej
np. odezwie z 6. wrzenia, która do tego nie pierwszym
65
bya apelem
zwraca si w
sta
w
samej sprawie? Prezydyum miasta
do mieszkaców temi sowy:
tej
niej
„Odezwa.
Ju niejednokrotnie zwracao si Prezydyum miaw ostatnici czasach do P. T. Publicznoci, by
tamowaa
obrotu pieninego przez zatrzymywanie monety drobnej
zdawkowej. Gdy obecnie objawia si w miecie prawie zupeny brak drobnej monety, zwraca si Prezydyum miasta ponownie z go-
nie
i
.
rc prob do P. T. Publicznoci,
zwaszcza do P. T.
tak
kupców, by
ju cikiego pooenia finansowego mieszkaców miasta, bezpotrzebnem zreszt wycofywaniem z obiegu chowaniem
monety drobnej.
Z Prezydyum miasta Lwowa:
nie pogarszali
i
i
Rutowski m.
We
Lwowie,
6.
p.
wrzenia 1914".
wówczas odezwy podobne miay
Trafiay si cuda
pewien skutek, ale z pewnoci nie u „P. T. kupców",
którzy na wszystko, jedn zawsze mieli odpowied, a miai
nowicie kategoryczne owiadczenie, i oni „nie
chyba
traci", a strat u nich nazywa si interes, co im wydatku
ich wasnego nie podwoi, albo nawet i nie potroi. Kla-
mog
syczny wypadek pojmowania przez tych „P. T. kupców"
wysokoci zarobku znany by w miecie w sferach odnonych. Trafio si (a waciwie byo to nastpnie regu)
w zimie, i na rogatk ókiewsk przyjecha z Rosyi
olbrzymi acuch fur, adownych w mk, której wó-
wczas bardzo potrzeba
byo
o transporcie tym uprzedzeni
293 dni
rzdów
"
rosyjskich.
w
miecie.
byli
Jak zwyczajnie,
,
oczekujcy go
5
66
te na
placu,
ale
kiedy si on tam
aden
zjawi,
z nich
nie
(oczywicie po poprzedniem porozumieniu)
okazywa
najmniejszej ochoty zakupna, twierdzc,
mki maj
cakiem jej nie potrzebuj, a natomiast bardzo
do
e
i
chtnie kupiliby towar, którego wanie kupcy rosyjscy nie
przywieli. Przedstawi sobie mona miny kupców, którzy
setki kilometrów, w niegu, wieli cae te masy towaru na
nikt go tu nie poto, by si na miejscu dowiedzie,
nie
trzebuje. Zydki tymczasem
okazywali najmniejszego zadla
interesowania
mki, oczekujc rezygnacyi kupców rosyjskich, co na takie dictum, chocia z irytacy, poczli
si przygotowywa do odwrotu. I na to wanie czekali
e
—
W
chytrzy Lwiowianie.
ostatniej chv/ili
wicej z wspóczucia dla strudzonych nadaremnie kupców
ov/iadczyli
gotowo
—
zakupienia zwiezionej mki, ale tylko za naj„i tak
jej maj". Nie majc do wyboru, kupcy rosyjscy musieli si na to zgodzi, a tymcza-
do
nisz cen, bo
sem lwowscy „engrosici"
i
to
w
zrobili
„interes" pierwszej klasy
si za mk. Rozue ludno Lwowa tern droej mu-
czasach, kiedy ogólnie pytano
mie si samo przez si,
siaa nastpnie za
nabyli. Taki zysk
t mk zapaci,
zasugiwa u
im
taniej
j
nasi
kupcy
dopiero na miano
nich
odpowiedniego
Nie aby jakie zatem zadanie spado na miasto v/obec
tego rodzaju konkurencyi. Zasug te wielk poniós
w sprawach aprowizacyi magistrat wicepr. dr. Schleicher. Dla powikszenia produkcyi mleka, o które ogromnie trudno byo we wrzeniu, zarzd miasta sly/ierdza
gdzie kto ma krowy, bra je w swoje przechov/anie (n. p.
z zrabowanych folwarków w okolicy)
stara si o pasz
dla nich, by w ten sposób podnie produkcy mleka.
Celem zapobieenia brakowi chleba, który masami wyku!
i
i
67
»ywali idcy przez miasto onierze,
(iekaniem dziennie 3000 bochenków,
zajo si
z czeg-o
miasto wy500 rozda-
wano bezpatnie najbiedniejszym za porednictwem kuchni
udowych. Reszt sprzedawao si w 14 sklepach miejkich. Co do misa, to miasto miao je codziennie wiee
rzeni, sprzedawane
nalnej.
W
w
jatkach miejskich
sklepach miejskich
dosta te
po cenie norso-
mona byo
i
lin solon, poszukiwan bardzo ze wzgldu na wielki
Drak masa. Brakiem zupenym
drody zajo si mia
>to, czynic starania, celem uruchomienia krajowej fabryki
irody. Podobnie pomylano o opale drzewnym wi
i
i
glowym.
Tyto
od gubernatora z rztern, e dochód z rozsprze-
otrzymao miasto
dowego skadu austryackieg-o z
:Iay nalee bdzie do kasy miejskiej.
Kiedy wadze miejskie czyniy wszystko dla zaegnania
widma godu, a ludno z najwikszem zainteresowaniem
ledzia kroki ich w tym wzgldzie, równoczenie sfery
czyniy niezwyke zabiegi aprowipewne na wasn
zacyjne. Wspomniane ju wypróniania cudzych magazynów, zrazu w
skromnych rozmiarach, podegane
rk
do
przez indywidua,
cignce
z
róda
tego niesychane zy-
urosy wne{ do rozmiarów prawdziwego bandytyzmu,
stajc si istn plag mieszkaców. Celem pooenia kresu
rabunkom, gubernator wojenny wyda rozkaz, e kady
schwytany na kradziey karany bdzie mierci, a dla zadokumentowania rozkazu wyda wyrok (4. wrzenia) na
ski,
Na
jakie
pomysy zdobywali si apasze lwowscy, dowodzi
fakt
siedmiu rabusiów, których
n
odrazu rozstrzelano.
herszta
grabiey najniebezpieczniejszego
schwytania
szajki, grasujcej na Zamarstynowie, w przebraniu niewieciem. Schwytany rabu odstawiony zosta na ratusz jeszcze w chustce kobiecej na gowie i tam na mocy ogo5*
68
szonego rozkazu skazany zosta przez gubernatora na rozktórego onierze jeszcze tego samego wieczora
dokonali. Od wypadku tego bandytów nie strzelano ju,
lecz wieszano. Bardzo obfity poów rabusiów powiód si
w niedziela (6. wrzenia) na Pasiekach. Stra obywatelstrzelanie,
otrzymawszy
ska,
wiadomo,
e
stron
mieszkacy tych
dopucili si wielu rabunków, przybraa do pomocy miej-
oddzia stray ochotniczej z asystency wojskow
przeprowadzia rewizy w szeregu domów. Rezultat jej
ski
i
nadzwyczajny, znaleziono bowiem cay skad win, kosrebrne przedmioty, ubrania, poniaków, wódek, zote
ciel, meble, a nawet cae fortepiany. Przy sposobnoci
15 sprawców tych grabiey, uraczoza aresztowano
i
dokumentnie
alkoholem
odwiezionych w takim stanych
by
i
a
te sporo
mieszkaców Kozielnik Sichowa, którzy napadali domy
rabowali, zabierajc prócz sprztów take bydo
wozy.
Na Kleparowie aresztowano znów czowieka jednego, który
nie na furach
do
Sdu
karnego. Dostao s\ tu
i
i
i
wrzenia codziennie zwozi cae fury zrabowanych
rzeczy, poczwszy od mebli
garderoby, a na wiktuaach
od
4.
i
skoczywszy. Przemysowców takich namnoyo si wówczas, zwaszcza na przedmieciach, mnóstwo cae, ponie-
wa
za rozporzdzenie gubernatora, zapowiadajce kar
mierci za grabie dobrze poskutkowao w samym Lwoznane byo w okolicznych miejscowowie, a nie
ciach, zarzdzono przeto nowy nakad jego w 500 egzemrozplarzach, przeznaczonych do rozlepienia wszdzie
dawania zgaszajcym si. Po jakim czasie ustay te tam
do
i
i
v/iksze operacye zodziejskie, tpione skuteczniej po sfor-
mowaniu
Wadze
nie
i
we Lwowie.
ustpujc ze Lwowa usuny rów-
milicyi miejskiej
austryackie
policy, która, jako wojskowa, nie
moga
pozosta.
.
69
W
urzdzona miejska stra obywatelska
zupenoci wystarczy nie moga. Postanodugo
wiono zatem zorganizowa sta milicy miejsk. Przez
cay dzie 7. wrzenia odbywa si w koszarach przy ul.
pierwszej chwili
na
i
w
Kamierzowskiej pobór ochotników do suby w tej policyi. Urzdzenie jej polecio Prezydyum b. komisarzowi
c. k. policyi, Stan. Tauerowi. Miaa ona dosta z czasem
osobne mundury
uzbrojenie, a na razie rozpocza ju
dnia
wieczorem tego
urzdowanie na ulicach w ubraniach
i
z szabl u boku
niebiesko-czerwono-biaemi
na
ta skada si miaa z 500
ramieniu.
Milicya
opaskami
ludzi, mieszczcych si w koszarach dawnej policyi, gdzie
te bya inspekcya na razie funkcyonowa poczo biuro
meldunkowe
bezpieczestwa, obsadzone przez kom.
cywilnych
i
;
i
Tauera byemi siami dawnej policyi. Z powodu cikich
stosunków finansowych do suby policyjnej zgosio si
bardzo w^ielu urzdników, artystów
chórzystów teatrali
take sporo rzemielników, pozbawionych roboty.
w dalszym cigu speniaa swe
Dotychczasowa M. S. O.
nych, a
i
funkcye, jako organ nadzorczo-pomocniczy; celem
za
za-
pobieenia naduywaniu odznak Str. Obyw, dodano do
opasek, noszonych przez jej czonków, srebrne guziki, jako
agrafki, z
herbem
miasta.
Poniewa ulic lwowsk zdobi
tant efemerycznej
brze zapisaa si
tej
suby
czas pewien reprezenbezpieczestwa, co tak do-
w
pamici Lwowian, których ycia mienia bronia wytrv/ale, wic godzi si uwieczni go w sowach choby paru. Za dnia nocy widzie mona byo
i
i
i
na miecie dzielnych tych
e
ludzi,
nie
zraajcych si tem,
do „cywilów", niby
sub, no i... adn sza-
bardziej jeszcze nale
to patrzyo ze wzgldu na
wygldem
im si
bl oficersk przy boku.
Na
ulicy
stanie
pan
z milicyi,
70
»
si^ po niej uwanie okiem wodza na polu biwnet zoczy cel godny uwagi
grupa gapiów podziwia jakiego „turystfj" biorcego przeszkody na dachach
kamienic, a zapatrzonego z lunet u oka na wyimagino-
rozgldnie
twy
—
i
wane reduty armatnie na rogatce Janowskiej. Sprzeciwia
si to oczywicie ostrym przepisom stanu wojennego
trzeba „turyst^-strategika"
na dó. Przy akom-
—
cign
paniamencie rozhaasowanej publiki,
tej
drobniejszej, win-
szabl
si pan
przepask wysoko po schodach
na gwat zaprasza obserwatora zakazanych
na strych
widoków na dó. Po skrupulatnem sprawdzeniu, i ciekaz
duje
i
i
wo
a nie zbrodnicze
zapdy zaprowadziy go
a tak wy-
„tym razem" wolno. Za minut jednak kilkanacie, na rogatkach
najdalszych wiadomo ju wszystkim, i w miecie schwytano szpiega, powieszono go, rozstrzelano, zakopano wosoko, zostaje przestraszony obywatel puszczony
i
góle zniszczono doszcztnie lad po nim.
dla innych, by na dachach nie próbowali
Przestroga to
wytrzymaoci
nóg swoich.
Zbiegowisko rozbija si na atomy, w czem usunie
pomagaj mu panowie z milicyi, przedkadajc, i „nie
mona teraz stawa gromadami". Tymczasem znajduje si
ju nowa sposobno do interwencyi. Oto, midzy zebranym tumem, w którym nie brak onierzy, przewija si
i
mody ydek
z
pudekiem „domowych" papierosów, traksztuka po 2 halerze, na monet
tujc
gocinnie
—
2
rosyjsk
kopiejki
onierzy rosyjskich, za co spotyka
si wrcz z czem innem, jak nagrod, bo w krótkiej dro-
—
nimi
dze idzie na inspekcy.
Tymczasem
w
innym zaktku cay oddzia
milicyi kon-
wojuje istn karawan korsarsko-kupieck. Drogi komunikacyjne porway si przewanie, a wic wozami kon-
71
nymi
i
rcznymi przewozi trzeba na o-\vat wszelki dobyktóry na chwil pozosta bez jego opieki
tek bliniego,
!
e
wadze inaczej chc o tern myle, bo
Niestety tylko,
cakiem bez serca pozbawiaj „biednych ludzi" ciko zdobytego upu, co „a si prosi", by przenie g-o na bezni
pieczniejsze przechowanie, pewniejsze,
kiej tam
je
mia w
ja-
Depot", lub opuszczonem mieszkaniu. Tak wic
„biedne czowieczy sko"
cika praca jego id na wspólne przechowanie. Staraa si o to milicya
zasuya sobie na wdziczno,
Lwowian, za co te, zdaje si, sol póniej bya v/ oku
cytadeli,
kasarni,
„k. u, k.
i
i
i
wadz
rosyjskich,
które
te szybko
kres
pooyy
jej
ist-
nieniu.
Dziki niezmordowanej dziaalnoci Prezydyum miasta
rozprzone ycie
stolicy
poczo
powoli wchodzi
e
v/ drogi,
poprowadz je bez
Naczelna reprezentacya miasta staa si
w tych czasach jakby dyktatorsk wadz rzeczypospolitej
lwowskiej
przypomniay si pikjie czasy, kiedy to
mieszczastwo lwowskie dumnie zwao si
patrycyat
które
pozwalay si spodziewa,
tar wikszych.
—
i
„Senatus Populusue Leopoliensis". I gdyby nie twarda
to pierwsze,
rzeczywisto, gdyby nie wiadomo tego,
moe
nie
bardzo
dni
cikie
jeszcze
przyszej dugiej nie-
es
woli,
to
Lwowianie duniniby
byli
i
cieszyliby
si
z tej
by
rzeczpospolitej swojej. Niestety jednak, tak
dugo nie
nie pozwolono, by
mogo.
by
mogo, wzgldnie
Nowi panowie na dobre ju si rozgospodarowywali.
W sobot wrzenia komisya, zoona radnych oddaa
wadzom rosyjskim wszystkie urzdowe gmachy publiczne.
W budynku austro-wgierskiego banku ulokowa sw
z
5.
kancelary
wojskowe,
gubernator
w
Szeremetjew,
Namiestnictwie, naprzód
oraz
jakie
biura
wojskowo,
a po-
72
tem geriera-gubernatorstwo Galicyi;
inne gmachy nie
ostay si przed niepodanymi gomi. Sprawa ta nadzwyczaj interesowaa mieszkaców Lwowa, bo na wasne
oczy wnet si przekonali, w jakie rce dostay si pikne
i
te
—
z oburzedotychczas
czyste, jak pudeka, budynki
niem opowiadano sobie, jakie to porzdki zapanoway tam
i
A tymczasem nie skoczyo
na
tem,
si
tylko gmachy rzdowe odczu ich musiay,
bo na polecenie gubernatora wszystkie napisy nad biuram
z
nastaniem nowych panów.
e
w
w
magistracie
musiay
by
uzupenione jeszcze napisami
jzyku rosyjskim. Popsuo to ludziom nie mao krwi,
si wszyscy, e „da Bóg, to bdzie jeszcze
ale pocieszali
inaczej".
W
tych czasach wyonia si jeszcze jedna
kwestya, której zaradzenie wzia na siebie
reprezentacya miasta, a mianowicie sprawa zasików dla
rodzin powoanych pod bro, a zatem najwicej odczuwa-
cikich
bardzo
wana
jcych bied dokuczliw.
Poniewa
zasiki te z kasy rz-
dowej wypacaa kasa magistratu zatem z usuniciem si
wadz rzdow^ych biedni ludziska z pretensyami swemi
zgaszali
si tumnie do
ratusza,
dopominajc si gwatownie
pomocy. Depozyt rzdu na te cele by bardzo ju nie
wielki, co zostao ogoszone, ale tem bardziej tumy si
cisny, chcc w czas jeszcze co dosta. Sceny rozgrywado tego
jce si wówczas w magistracie trudno opisa
trzeba nawet byo
dochodzio,
interv/encyi onie-
—
da
e
Wzburzony tum pretensye
magistratu, poniewa zapewniali go jacy ludzie,
rzy dla utrzymania
mia do
e
porzdku.
pienidze dla nich
da
cesarz,
ale p.
Neumann
wzi
tam, gdzie uciek. Nie mao te utrapienia z ludmi
miao
miasto, a o ile uspokoi si ich powiodo to
tymi
ze
sob
wyczna zasuga
Prezydenta Rutowskiego, przed którego
73
wszyscy oni. O ile g-otówki starczyo zarzdzi on, by jak najprdzej dostali j wszyscy
nawet w tym celu zwróci siq do interesopotrzebujcy
wanych z nastpujcem obwieszczeniem:
sowami szacunek
mieli
i
„Prezydyum
e
niejszem,
do
suby
biuro zasików dla rodzin
wojskowej
wgierskiej bdzie
poudniu
w
Lwowa ogasza
miasta
król. stó.
w
c.
urzdowa
powoanych
armii austryacko-
k.
i
bez przerwy rano
szkole im. Staszica
ni-
ul.
przy
i
po-
Skarbkow-
skiej.
Kto dotychczas podania
w
nie
wniós,
w
ma
je
wnie
Nastpnie zgosi si w biurze zasików wojskowych
(szkoa im. Staszica), gdzie otrzyma arkusz patniczy.
Z arkuszem patniczym naley si uda do c. k. krajowej Dyrekcyi Skarbu celem zalikwidowania. Po
uskutecznieniu likwidacyi
wystawieniu kwitu naley
komisaryacie
tej
dzielnicy,
której mieszka.
i
zgosi si po odbiór pienidzy
w
kasie miejskiej
(Ratusz parter).
We
Prezydyum król. stó. m. Lwowa.
Lwowie, dnia 5. wrzenia 1914.
RutowsJd"
Po zaspokojeniu cho chwilowem
potrzebujcych, po dokonaniu
w
.
tych najbardziej
tak bardzo krótkim czai
spraw pierwszej wagi, po tak szczerem a owocnem
zajciu si losami zgnbionego miasta zoryentowali si
ludzie, ile do zawdziczenia maj szanownej swej ReprePosypay si w dziennikach ówczesnych, samozentacyi.
nierzadko z sfer publicznoci liczne artyrzutnie zupenie
pisane pod bezpokuy, znamionujce najlepiej, jako
sie tylu
i
e
74
redniem wraeniem, uczucia Lwowian dla swych przewódców. „Wicepiezydentowi drowi Rutowskieniu — czytamy w jeJnym z dzienników (Kuryer Iw. z 8. wrzenia)
jego dzielnym towarzyszom w wielkiej mierze zawdzicza
—
i
e
ulego spustoszeniu. Fakt ten przejnazwisko dra Rutowskiego
historyi naszego grodu
przekae wdzicznej pamici przyszych pokole.
„Dobrze si stao, e prezydent p. Neumann opuci
stanowisko schroni si w bezpieczne ukrycie. Powszechne
miasto
dzie
Lwów,
nie
do
i
i
bowiem
e
nie sprostaby nadzwyczaj
przekonanie,
zadaniom
chwili, wymagajcym wiele taktu, wytrudnym
szej ponad przecitn miar inteligencyi, rozv/agi, cywilnej
innych cnót obywatelskich.
odwagi
„Dr. Rutowski natychmiast po wyjedzie p. Neumanna
uj ster miasta, skupi wokoo siebie prezydyum, czonków
jest
i
miejskiej, resztki
Rady
wa
urzdników
magistratu. Zorganizo-
bezzwocznie stra obywatelsk, a nawizawszy imie-
niem miasta stosunki lojalne z wkraczajc armi rosyjsk,
stara si z powodzeniem zupenem o zapobieenie wybry-
kom, aby miastu zapewni normalny ile n-onoci sposób
ycia pomimo srocej si wszdzie burzy wojny.
Tryb ycia Lwowian przedstawia si na zewntrz
jako nieomal normalny. Ludno swobodnie chodzi po
.
.
.
ulicach, sklepy
waje,
s
otv/arte,
przywrócono lokalne
oywiony, kursuj trampoczenia telefoniczne, pod-
targ
danym rosyjskim dano przepustki na wyjazd, wkrótce
otv/art bdzie komunikacya kolejowa na wschód pónoc.
Nawet w kinach gromadzi si ju liczna publika. Kawiarnie
i
i
restauracye
maj
sporo goci."
Pomylne ustosunkowanie si w^adz do miasta zadokumentowa mia fakt wcale doniosy w yciu ówczesnem
Lwowa, a mianowicie przedstawienie si gubernatorowi
75
Szeremetjewowi Rady miejskiej w dniu 5. wrzenia
1914 roku. Rada, której przypady rzdy nad miastem
w chwili historycznej, istniaa w skadzie swym z wyboru
1918.
z 16. stycznia 1913 r., a obrana zostaa na okres 1913
100
a
we
wrzeniu
1914
czonków,
komplecie liczj/a
hr.
—
W
skadaa j dokadnie poowa z tego — trzech radnych
zmaro
reszta z p. Neumannem na czele wyjechaa na
spónione wakacye, albo te powoana zostaa do suby
wojskowej. Zestawiajc wedug klubów pozostao we Lwor.
—
—
klubu mieszczaskiego
29 radnych, z obywatelz centrum
z
1,
4, z klubu
katolickiego
ludowego nie wyjacha nikt, z klubu ydowskiego wyje-
wie
:
z
—
— 11,
skiego
—
chao (wszyscy do Wiednia) 15, zostao 2.
sobot wieczór prezydent Rutowski przedstawi
W
si
jawili
w
w
w
wojennemu rad
gubernatorowi
tym skadzie.
strojach z radzieckimi
czarnych
Radni
odznakami,
acuchach, insygniach swej wadzy. Guberprezydenci
nator Szeremetjev/ zjawi si w polowym mundurze wraz
generaem Mikulinem
podpukownikiem Iwanowem.
na
Gdy stanli
podyum wygosi dr. Rutowski przemow,
z
i
naprzód po polsku, nastpnie po francusku
„wietna Reprezentacyo
Po
wielkich
szeregu
zwyciska zaja
chii nie
:
!
przew^ag wojsk rosyjskich armia
miasto Lwów. Wojska monar-
król. stó.
Lwowa
miasto nasze ukochane, prastary
wieki
wielkiem centrum ycia narodoby przez
pastwowego, co ma siedm wieków wspaniaej
broniy
i
gród, co
wego
i
przeszoci, nie bdzie naraony na nieszczcie walki
o zdobycie miasta. Ludno miasta Lwowa przyja wojska
ze spokojem, z ufnoci. Gubernatorem
zosta
wojskowym
mianowany JE. byy gubernator Woyrosyjskie z
powag,
76
pukownik Serg-jusz Szeremetjew. Mam zaszczyt przedstawi W. E. Rad miasta Lwowa w komplecie, na jaki
nia,
pozwala stan wojenny.
wietnej Radzie czuj si
^v
obo-
wizku wypowiedzie, e w cigu dni ostatnich, w których
mi dane byo sta na stray miasta, znalazem w J. E.
panu gubernatorze czowieka wielkieg-o serca szlachetnych
uczu, który twarde zadanie wojennego gubernatora stara
si wedle si w duchu humanitarnym wzgldów dla naszego miasta spenia. Racz przyj Ekscelencyo za te
i
i
dowody wysokich uczu, sowa gorcej podziki, które ci
skadam imieniem miasta
prosz o zachowanie tyci
dla
miasta
jego mieszkaców".
samych uczu nadal
i
i
i
Gubernator odpowiedzia na to
„Bardzo si ciesz,
e mog
w
sowa:
te
zawrze
z
wami znajomo.
w rku
Boga. Zaproponowaem merowi
miasta,
aby Panów sprosi, nie dla kwestyi
(prezydentowi)
Przyszo
jest
politycznej albo innej ale dla takiej wielkiej kwestyi, która
dzisiaj
wo
jedyn nasz ide, aby zachowa moliegzystencyi dla obywateli m. Lwowa. Majc spomusi
sobno
nadziej,
by
pracowania
e
z
reprezentantami waszymi,
wszystko, co moliwe, aby
mam
uczyni
uly
wspaniaego miasta (de votre magnifiue
sytuacyi waszego
w sposób równie
ycz Wam najlepszego
szlachetny,
ville)
skutku,
jak
i
oni to uczynili.
wyników
najlepszych
tej
waszej pracy".
Po odpowiedzi tej gubernator skoni si opuci sal,
udajc si do zakadników, którzy znajdowali si w sali
posiedze magistratu. Rozmawia z nimi do godziny 9-tej
wieczorem, poczem ju nie odprowadzono ich do hotelu
i
George'a, lecz gubernator
owiadczy
im,
e mog si uda
77
do domów,
ale
musz da sowo
e
nie
opuszcz
miasta,
domu pozostawi kartk, dokd si udali.
Zakadnicy zoyli dane przyrzeczenie odeszli do domów.
Mimo zmiany formy zakadnictwa zakadnicy nadal odpowiadali yciem swem za spokój w miecie.
poniedziaek po tej sobocie (7. wrzenia) odbyo si
a
wychodzc
z
i
i
W
przedstawienie Prezydyum
i
zakadników naczelnemu wo-
dzowi ósmej armii jeneraowi hr. omonow-owi. Popoudniu
udali si automobilami gubernator wojenny hr. Szeremetjew,
wiceprezydent dr. Stahl do paacu
prezydent Rutowski
panamiestnikowskiego, gdzie zamieszka hr. omonow.
i
W
acu
ju
zakadnicy, poczem nastpio greprzedstawienie si jemu. Dr. Rutowski wygosi
oczekiwali ich
mialne
a nastpnie powtórzy j po frando
wzgldnoci generaa dla miasta wyApelowa
razi nadziej,
jeeli dotd miastu dane byo unikn
przemow po
polsku,
cusku.
i
e
klsk wojennych, to dziki wspomnianej wzgldnoci stanie
si to w przyszoci.
Genera omonow odpowiedzia po francusku, zaznaczy
jednak, e ju polsk przemow dra Rutowskiego zrozumia dokadnie bawi bowiem lat kilkanacie w Warszawie
i
i
po polsku rozumie.
Nastpnie zapewni o swojej przy-
chylnoci dla miasta, które moe by spokojne.
Potem przedstawiono generaowi wszystkich po kolei
zakadników, z którymi rozmawia on yczliwie, owiadzwalnia ich nawet z tych rygorów, jakie oboczajc
e
wizyway ich po
wiksz swobod
ostatniej
ruchów,
uldze,
ale
nie
co
oznaczao dla nich
byo zupenem
jeszcze
zwolnieniem.
Posiedzenia Rady miejskiej interesoway mieszkaców
Lwowa, jak nigdy moe przedtem, ale uroczyste jej posiedzenie z dnia 5. wrzenia zajo niezwykle wszystkich i to
78
nie
w
w
znaczeniu dodatniem, albowiem
przedstawienia
malnoci
Rady gubernatorowi ogó
tylko, lecz z
obaw
patrza
mu w
oficyalnym akcie
nie
widzia
w przyszo
for-
jedynej
chwilach cikich.
Nie
ufano Danaom, nawet dary przynoszcym! Zanim jednak
speni si miay te obawy Rada nadal energicznie zabiegaa o dobro stolicy, nie ogldajc si za postronn pomoc, w silnem postanowieniu o wasnych siach przebi
si przez wszelkie trudnoci. Dziaalno
ogosia
odrazu w permanencyi
stosownie do tego radzia coinstytucyi,
która pozostaa
i
sw
i
w
sprawach pierwszej wówczas wagi dla ludnoci,
wyczekujcej rady
pomocy z tej tylko strony. Na posiedzeniu te z 7. wrzenia omawiano kilka sprav/ bardzo
wanych dla miasta, a zwaszcza brak monety zdawkowej.
Wspomnielimy ju o odezwie prez. Rutowskiego, apelujcego do kupców, by nie przetrzymywali monety drobnej,
co mnóstwo ludzi skazao wprost na gód, poniewa majc
banknoty nie mogli wymienia ich bezwarunkow^o na
dziennie
i
drobne,
które
w
niepojty jaki
sposób zniky
z miasta.
dawa si odczu jednokoronówek, co
te podsuno myl zastpienia ich jakimi kwitkami
w pierwszych dniach, zacniej mylce kupie et wo starao
Najw^ikszy brak
;
si
w
ten sposób
zaradzi
kwoty wystaw^iano
kwity,
biedzie,
e
na reszt nalenej
majce walor odpowiedniej
gotówki. Stan taki nie móg jednak trwa dugo, a o zaradzeniu mu musia nie kto inny pomyle, jak tylko zarzd
miasta, pod którego adresem przedewszystkiem kierowali
wszyscy sv/e ale. Prezydyum przyszed z pomoc red.
Bolesaw Wysouch, któiy posiadajc w zbiorach swych
dawne polskie asygnaty bony, wydawane w braku moi
nety zdawkowej, podniós myl wypuszczenia podobnych
wzorami
bonów, opiewajcych najlepiej na 1 koron,
suc
79
posiadanymi do dyspozycyi miasta. Na posiedzeniu wic
z 7. wrzenia zgodzia si Rada m. na w^niosek wiceprez.
Stahla, by poczyni u wadz rosyjskich starania, celem
uzyskania zezwolenia na wypuszczenie w kurs bonów
jedno-koronoYy^ych z obiegiem dobrowolnym dla ludnoci
stolicy.
Bony
otrzyma mia kaxdy
te
za odpowiednio
wysokie banknoty austryacko-wgierskie, mogc z powrotem na danie otrzyma za nie zoone banknoty. Prez.
Stalli odby w tej sprawie konferency z red. Wysouchem,
tudzie dyr. Banku kraj., prof. Milewskim
przedoy
i
wnioski
ostateczne
v/
tej
mierze gubernatorowi
do
za-
akceptov.'ania.
Kwestya gotówki wogóle, a monety zdawkowej w szczególnoci, staa si dla miasta istn zmor, ludzi zacza
jak czytamy w jednym dzienniku z 11. wrzenia
ogarnia
—
nigdzie,
spoywczych nie
handlach
jadodajniach
za banknot. Ludzie
opiewajce na znaczniejsze kwoty,
szczególnie
rozpacz,
w
—
mona
i
niczego dosta
posiadajcy banknoty,
tu
ówdzie zgodniali, proszc znajomych jakoby
o jamun na chleb. O drobn monet trudniej wreszcie
byo, ni o ywno, a zastana v/iajcy si nad tem przyszli
chodz
i
do przekonania,
kilka przyczyn
a
i
przekonali
zoyo
ponosiy indyv/idua,
si na
t
si cakiem dowodnie,
plag.
Najwiksz win
co za cel sobie postawiy
wszelkimi
e
korzysta
moliwymi sposobami z zamtu ogólnego rozstroju, przyczyniajc si nawet w tym celu do jeszcze
wikszego zamieszania rozprzenia, by tem bezkarniej
owi ryby w mtnej wodzie. Do nich to odzywao si
bez skutku prezydyum miasta, apeloway dzienniki, skarya
si publiczno, interweniowaa Stra obywatelska, cig-aa
i
i
—w
policya miejska
nowiy sobie te
rezultacie prawie bez efektu. Postaciemne duchy za
cen majtek
kad
80
nie znalaz si argument aden,
zrobi na ndzy ludzkiej
od
ich
odwie
tego
potrafi. Pórodki adne nie
któryby
i
trzeba
byo energicznie walczy
zwan w miecie „gied czarn".
pomagay,
t
z
mafi,
W
ogooceniu miasta z monety drobnej rola przypada
innym jeszcze czynnikom, a mianowicie sporo jej zabrali
w przemarszu przez Lwów onierze rosyjscy, sporo zmai
gazynow^ali niesumienni, a
w
bojaHwi
naiwnej swej chytroci jeszcze
ludzie,
cisze
przewidujcy,
czasy, a nie bez
wpywu
pozostay szalbiercze machinacye „czarnej giedy"
którzy za przywoone do miasta towary
zasadniczo nie tylko nie przyjmowali rubli, ale
monety
w ten
papierowej, dajc wycznie gotówki brzczcej,
sposób w rezultacie Lwowianie zostali prawie bez monety
zdawkowej, zmuszeni radzi sobie o wasnych siach.
Z najrozmaitszych projektów^ uznanie znalaz pomys
i
na
wocian
,
i
i
wspomnianych bonów jednokoronowych. Po
debatach
rzecz doprowadzona zostaa do tego,
wielu
mona byo zaj si wybiciem ich puszczeniem w obieg.
Decyzya ostateczna zapada na posiedzeniu Rady 11. wrzewydania
e
i
nia 1914
konanie
r., poczem ju szybko pomys zrealizowano. Wybanknotów powierzono miejscowemu „Towa-
akcyjnemu dla przemysu litograficznego" przy
Zielonej, pozostajcemu pod kierunkiem pp. Bischofa
rzystwu
ulicy
którzy mimo tego, e cay zarzd faw przeLwów,
podjli si tego zadania
bryki opuci
100
banknotów.
do
dni
oddali
kilku
uytku
tysicy
cigu
Odbijanie ich odbywao si w obecnoci dwóch urzdników miejskich, którzy wychodzc, opiecztowywali pras;
i
Haniszewskiego,
i
nadto robotnicy dostali arkusze papieru specyalnego pod
rachunkiem, odpowiadajc za nie solidarnie. Poniewa na
jednym arkuszu wybijao si 21 sztuk banknotów, tyle ko-
81
ron obowizani
zwróci
za arkusz.
Wybiskomplikowane odbywao si na piciu pytach; na jednej odbijao si winiet (obramienie), na drugiej tekst napisów, na trzeciej podpisy, a na dwóch pojanie
do
byli
robotnicy
zostaych uskuteczniao si
podkad caego
odbicia.
szynach na sztuki, które
t. zw. irysowanie,
czyli barwny
Gotowe arkusze cio si na ma-
zoone w
setki,
przechodziy do
Kasy miejskiej.
Wykonanie tych banknotów miejskich udao si bardzo
dobrze dziki sprawnoci improwizowanej mennicy lwowskiej, która rozsawi si miaa nastpnie jeszcze powaniejszem przedsiwziciem, przynoszcem jej zaszczyt nie
may. Na dobrym papierze, najlepszym jaki by do dyspozycyi w skadach fabryki, odbito naprzód jedn emisy,
póniej drug, obie po 50.000 sztuk, czyli na
sum
czn
Okaz kady dugi jest 13, szeroki 7 cm.
powan
Od strony gównej ujmuje cao prostolinijna ramka ornamentowa, zamykajca prostoktne pole, na którem wida poduny szyldzik z dwu równolegych takich samych
linii ornamentowych, zamknitych z dwu koców
osobnymi
100.000.
szyldzikami czworobocznymi.
Poduny
ten szyldzik umiesz-
czony jest symetrycznie porodku; nad nim, dokadnie porodku, widnieje herb Lwowa, ujty z dwu stron gazkami dbowemi. Wolne pole samego szyldzika wypenia na-
„JEDNA KORONA", a dwa szyldziki boczne, liczba:
Pod szyldzikiem, na linii herbu w górze, w obramieniu
ornamentowem umieszczona data: „1914". Po stronach
tej daty widzimy wosko wato- liniowany podkad dla sygnapis:
1.
tury seryi (po lewej stronie) i numeru z napisem: „Ser."
i „Nr."
Sygnatur seryi oznaczono porzdkowemi literami
alfabetu pisanego (duego), za numery odbito numerato-
rem.
Na odwrotnej
293 dni
rzdów
stronie umieszczono
rosyjskie!).
nastpujcy
napis:
O
82
,Ten bon Gminy Miasta
mowany w
obrocie
Lwowa ma by
handlowym
w
przyj-
wartoci jednej
korony austro-wgierskiej.
Kasa Gminy Miasta Lwowa wymieni na danie
kadoczesnie kad ilo bonów na bankod
noty, odpowiadajce ich wartoci nominalnej
okaziciela
—
20 koron poczwszy.
Z uchway Rady Miasta Lwowa
Lwowie, dnia 11. wrzenia 1914".
We
Poniej powyszeg-o tekstu zostawiono miejsce na wasnorczne podpisy prezydentów; porodku pod napisem:
„Prezydent" podpisany Rutowski, z lewej strony pod napisem: „Wiceprezydent" Stahl, a z prawej pod takim sa-
—
mym
Schleicher.
napisem
drug-a strona banknotu odbita jest na podJedna
druku niebiesko-amarantowym, t. zn. kolorach miasta.
Okazay si bony w obiegu po raz pierwszy 17. wrzenia,
przyjte z ogromnem uznaniem; w przecigu nieledwie godziny podjto tysic sztuk przygotowanych, a dopytywano
si o dalsze tysice. I nicby nie stao na przeszkodzie wydaniu ich mieszkacom odrazu w v/ikszej iloci, gdyby nie
i
zaopatrywania ich w wasnorczne
podpisy prezydentów, którzy obarczeni mnóstwem zaj
nie mogli da rady 50.000 podpisów. Pocztkow^e egzemplarze podpisane jeszcze zostay przez nich, ale nastpnie
upowaniono do podpisywania bonów szeciu czonków
Rady, a gdy i to okazao si nie wystarczajce z powodu
zapotrzebowania wielkiego,
podpisywali dalsze sztuki
ten sposób uwiecznio sie
wszyscy czonkowie Rady.
niefortunny
pomys
W
na bonach nie tylko Prezydyum,
nego roku 1914.
ale
i
caa Rada pamit-
83
W
dziesi
dni
emisya bonów
po okazaniu si pierwszej, wysza druga
one zusum 50.000 koron.
S
takie na
penie tego samego wygldu co poprzednie, ale wprowadzono
po niepomylnem dowiadczeniu
przy odbijaniu ich ulepszenie, polegajce na tem,
podpisy prezydentów odbito odrazu na prasie, a nie dopisywano
mudnie, jak poprzednio. Zmieniono te sygnatur seryi,
mianowicie na liczby rzymskie. Wobec tego okazy pierw-
—
—
e
pozna mona po wasnorcznych podpisach
szej emisyi
prezydentów
tudzie po
radnych,
i
alfabetu seryi
jej,
a emisyi drugiej,
sygnowaniu literami
po reprodukowanych
podpisach tylko samych prezydentów, oraz rzymskich liczbach seryi. Dla zbieraczy nie obojtne moe bdzie dowie-
e
dzie si,
sporzdzi
zarzd
fabryki,
w
której
odbito
te
bony,
próbek reprodukcyjnych kilkanacie jakby
odbitek
albumików-bloczków; na kady skada si
z piciu poszczególnych kamieni, przedstawiajcych poz
pi
szczególne stadya odbijania bonów sposobem litograficznym. Wszelkie za dokumenta, projekta i rysunki, odno-
szce si do wydania bonów, przeszy na przechowanie do
archiwum miejskiego.
Bony miejskie przyjte zostay przez mieszkaców
Lwowa bardzo yczliwie z prawdziw ulg, e wreszcie
i
z
nimi troska
odpadnie
•banknotów wikszych.
i
przykroci bez
koca z wymian
e
Charakterystyczne byo,
kiedy
kroniki policyjne zapisyway bez koca wypadki nie przyjmowania rubli, to ledwie gdzieniegdzie trafio si, by kto
wzbrania si przyj oryginaln monet miejsk: miejsce
to
miao prawie wycznie u
e
niewiast wiejskich, które po-
takich pienidzy nie znaj.
wiaday,
Kiedy si jednak
w miecie wszyscy przyjmuj cakiem
przekonay,
chtnie te „nieznane" pienidze wówczas ze swej strony
e
i
6*
'
84
>
e
w niedugim
trudnoci, tak,
moneta, kursujca bez najmniejszych trudnoci. Pojawienie si jej zawayo w ówczesnem yciu ekonomicznem miasta bardzo wiele to z kilku
wzgldów. Nadzwyczaj dobre wraenie uczynio jako namacalny dowód dalekosigej monoci miasta, od któnie
czyniy
czasie
bya
ju adnych
to najulubiesza
i
—
—
nie nasi masy dowodnie przekonyway
darmo si pomocy w wszystkich cikich chwilach spodziewao. Przekonanie to znów wzmacniao autorytet
wadz miejskich, uczc Lwowianina za mao mu wrodzo-
rego
jak
nego patryotyzmu lokalnego, który dopiero w tym czasie
zakwit bujnie, jako reakcya na wraliwo nie lubianego
Prócz jednak platonicznych tych zysków moe
intruza.
nie mniejsze byy korzyci cakiem materyalnej natury.
O bonach bowiem powiedzie mona miao, sprawiy,
i „wilk by syty owca caa". Puste kasy miasta wypeniy nie do pogardzenia wówczas sum 100.000 koron,
i
e
i
pewnego rodzaju poyczk wewntrzn, bezprocentow, Rzeczypospolitej Lwowskiej, a dla ogóu mieszkaców byy wprost dobrodziejstwem, uznanem przez wszyst-
jako
kich bez zastrzee.
Fakt wydania
guje na uznanie,
bonów
tego jeszcze wzgldu zasuzdane tylko na siebie miasto bez funduszów, nie patrzc nigdzie za pomoc postronn, bardzo
szybko opanowa potrafio w^szystkie sposoby samopomocy,
i
z
e
zachowujc dumn godno nawet v/ chwili najciszej.
Umiejc szuka dochodów, umiao znajdowa potrzebujcych, a tych z dnia na dzie legiony cae rosy. Urzdi
funkcyonaryusze rzdowi bez dochodów, rodziny
onierzy bez zaopatrzenia, rzemielnicy bez zajcia, nauczycielstwo z prowincyi w biedzie, artyci teatralni na bru
nicy
ku,
i
mnóstwo
ludzi zalenie
od tego zniszczonych
—
oto.
85
obraz stosunków ówczesnych! Wszyscy czekali pomocy,
wszyscy pytali o rad
wszyscy nadzieje swe pokadali
w
wadzach
przedewszystkiem
miejskich, które wnet stay
si jakby nieoficyaln reprezentacy nieobecnych czasowo
i
wadz pastwowych.
w^ stolicy
si
I
z
czem te
nie zwracali
biedni ludziska do magistratu?
pierwszych zaraz dniach wrzenia
W
polecio Prezygo bezpatnie biedakom, zaoyo sklepy miejskie, zajo si poparciem produkcyi mleka, zaradzio brakowi drody do chleba, pomylao o zaopatrzeniu skadów miejskich w zapasy jeszcze przed ostatecznem wyczerpaniem istniejcych prowiantów. Jednem sowem, nie byo kwestyi, której zaatwienie
obyby si mogo bez inicyatywy, wspódziaania lub interwencyi zarzdu miasta, o ile chodzio o dobro pu-
dyum wypiekanie
chleba
i
rozdzielanie
9. wrzenia np. zaprosi wicepr. dr. Schleicher grono
panów na konferency, celem obmylenia otwarcia tanich kuchni
herbaciarni dla ubogiej lud-
Dnia
bliczne.
pa
i
i
Na spraw
t zwrócia uwag troskliwego zarzdu
miasta okoliczno, i na placach publicznych zaroio si
od przemy sowcóvv^, którzy za garnuszek wody z cukrem
noci.
pobierali 10 hal.,
nawet odbiorców.
majc mimo
Wycigajc
tej
z
ceny bardzo licznych
tego
przykadu nauk,
kuchni
zorganizowao
na
herbaciar, przeksztacajc
bezpatne trzy istniejce
ju kuchnie ludowe, a stwarzajc
nowych. Kuchnie
te mieciy si w nastpujcych lokalach: ul. Ossoliskich
11, Akademicka 5, Gródecka 19, ókiewska 48, yczakowska 21, Sobieskiego 30, Bernsteina-dom tow. Jad Cha-
prezydyum
miasta
11 bezpatnych
i
om
ruzim, Zamarstynowska 30,
kuchniach
Zielona 28.
W
herbat
z
—
Teatralna 23,
Dbrowskiego
tych wydawano raz dziennie
chlebem bezpatnie,
tudzie
,
obiady,
zoone
86
z
zupy
chleba.
i
sto co dziennie
Do
wszystkich tych kuchni dawao mia100
bochenków chleba, oraz wszelkie
po
mk,
herbat, jednem
ry/i, krupy, cukier,
co do prowadzenia kuchni, wzg^ldnie
herbaciarni jest potrzebne.
Nieco póniej zorganizowano
kilka
kuchni
herbaciar. Postanowiono
jeszcze
dalszych
wiktua)/, jak
sowem
wszystko,
i
te rozszerzy
zakres filantropijnej dziaalnoci wszystkich
tych instytucyi w kierunku wydawania obiadów bezpatnych ubogim i poza lokalami zakadów, t. j. do prywat-
nych
mieszka
miasto, lub
dów. Iloci
dla
nie
osób,
krpujcych si
mogcych wychodzi na
dla
jakichkolwiekbd wzglkorzysta z nich
wieku.
mogli wszyscy zgaszajcy si bez rónicy stanu
Frekwencya w tych lokalach wzrosa bardzo, zwaobiadów
nie ograniczono, a
i
e
szcza po ogoszeniu
przez Prezydyum, (12. wrzenia)
wskutek wyczerpania deponowanego przez rzd austryacki funduszu wstrzyma musi dalsze wypaty zasików
wojskowych. Z kocem wrzenia codziennie zgaszao si
po obiady okoo 30.000 godnych, a przy tem z dnia na
—
—
w miar
liczba
wyczerpywania si rodków
ich wzrastaa gwatownie. Z pomocy kuchni tyci korzymnóstay nietylko sfery notorycznych biedaków, ale
stwo rodzin
jednostek z inteligencyi, które wskutek wy-
dzie
i
i
w stosunkach opadziaalnoci
tych nieocenioOryginalne sceny
w jednym
czasów
kreli
kronikarz
nych instytucyi
tych
dzienniku lwowskim (Wiek Nowy z 25. wrzenia), po zwie-
padków nieprzewidzianych znalazy si
z
kanych.
dzeniu kuchni przy
ul.
Gródeckiej.
—
—
Z trudem przeciskam si
przez gpowiada on
sty zastp stoczonych do furtki, przy której sprawuje porzdek jeden z czonków M. S. O. Wpuszcza on petentów
partyami
na podwórze.
Wkraczam
w
podwórze, gdzie
'
87
wpuszczona wanie partya otrzymuje ju porcye strawy.
Kuchnia
przylegajca do niej jadalnia mieci si^ w gbi
podwórza. Znaczna
goci odbiera swe porcye przez
i
cz
gdy cay tum
okno,
w
adn
miar
nie
pomieciby si
szczupej stosunkowo jadalni. Porzdku przy oknie pilnuje drugi czonek M. S. O. Kuchenka nie wielka, ale
ma
piec
ogromny, na którym dymi szereg
potnych
W
„ba-
niaków", jedne z gorc zup, drugie z kluskami.
kcie izby na stole gotowy ju stos porcyi chleba. Pomidzy piecem a oknem krzta si gromada kucharek
ponowe
okno
coraz
mocnic, które wydzielaj
podaj przez
i
i
Gociom, zapeniajcym jadalni, podaje si przez
dwa specyane okienka w cianie. Przez jedno z okienek
porcye.
podaje si obiady patne tym gociom, gównie z inteligencyi, którzy nie przyjliby slrawy bezpatnie. Ci pac
za obiad 20 halerzy. Te skromne wpywy
prawdziw
s
dla kierownictwa
opatrznoci
si codzie bodaj
za
nie
kuchni,
uzupenia
pewnej mierze, coraz bardziej trwobraki
niedostatki w prowiancie dostarczanym przez
miasto, za nie zakupuje si niezbdn okras
sól, której
brak coraz bardziej dopieka. Goci na obiad przybywa
z kadym dniem coraz to tumniej, a prowiantu nie przy-
ce
w
i
i
okoo 500, dzi ju
okoo 700 Trzeba si porzdnie namozoli, na-
bywa... Jeszcze onegdaj przychodzio
cinie si
ama
i
!
gowy, jakimby cudem obdzieli
wszystkich...
„Porcja obiadowa bezpatna skada si z litra zupy
ósemki chleba paccym dodaje si jeszcze „na drugie"
:
talerzyk klusek lub jarzyny. Dawniej dawano kademu
chleba po wiartce, dzi jest to czystem niepodobie-
stwem. Zupa gotowana jest na kociach, które kuchnia
wasnymi zabiegami zdobywa od rzeników. Miasto dostarcza codzie kadej kuchni po 100 bochenków chleba,
88
dla dwu najwikszych kuchni po 150, pewn ilo drzewa,
mki, troch ziemniaków, grochu, kaszy co nieco soi
niny. Ilo prowiantów, wydzielanych przez miasto, absolutnie nie odpowiada dzi ju istotnym, koniecznym za
potrzebov/an;om kuchni. Zdarzaj sie wprawdzie sporadyczne
niestety, zbyt sporadyczne
wypadki ofiarnoci prywatnej. Prócz wzmiankowanych ju koci, zdobywanych w iloci 40 kg-, dziennie dla kuchni na Gródeckiem
Zamarstynowie, da kiedy dr. Kubik jarzyn
—
—
i
rzenia miejska dostarczya flaków, niektóre
skady wdlin ofiaroway jakie resztki. Tego wszystkiego
jednak za mao, za mao!"
nieco,
raz
Cudem jakim daway
sobie rad nieocenione te jadostaraniom
miasta, a
dajnie, dziki oczywicie
przyzna
—
naley take gospodarnoci niewiast, które, nie dbajc
o szumne pozory, uwaay e lepiej si przysu dobru
bliniego prac pozytywn, ni n. p. uwijaniem si caymi
dniami (a nierzadko
nocami) po pryncypalnych ulicach
znakami
modnymi
czerwonego krzya, lub inn podobnie „owocn" dziaalnoci krzykliw, natrtn. Nie pracoway bez wytchnienia dla reklamy, ale tem wicej si
nich mówio w^ miecie caem przewanie z dobrze zai
z
suonem
uznaniem.
O
ile
za
tak
si stao,
to
dla
— botylko
te przetego,
wziy si
cie do wyszych przygotowyway si celów! — lecz osoby
e
do pracy
nie niedorostki
powane, wiadome niepomylonego powoania kobiety.
1 jeli w bilansie
powojennym przyjdzie czas na zrejestrowanie obywatelskiej
pracy
usamodzielnionej
kobiety,
to
pewnoci
znajdzie ona tylko w tym zakresie,
bo reszta pod niezbyt nawet ostrym skalpelem krytyki
nieszczególnie si jako przedstawi musi.
z
uznanie
89
Przedstawilimy dotychczas mniej wicej dokadny obraz
stosunków miasta od chwili zajcia go przez nieprzyjaciela po dzie 12. wrzenia. Krótki ten okres czasu zawaw yciu stolicy wicej, ni kiedy indziej zdoayby tego
dokona lata cae. To, co si za przecig" niego stao tutaj, fundamentem
by miao pod dugie miesice cikie,
chocia w danej chwili wanie jak najmniej mylelimy
o tem. Przypominamy, i dnie te wypeniy potne zmagania si dwu armii niedaleko na zachód od miasta, na
obronnej linii Wereszycy, e ludno Lwowa do ostatniego
grzmotu armatniego, który j doszed stamtd, ywia na-
y
dziej powrotu swoich, a oddalenia si niepodanego gocia tam, skd przyszed niedawno. Kiedy wic bogi chciay
tym razem inaczej, wszystko, co zapobiegliwie zdziaano
za tych dni kilka, z mocy faktów sta si musiao owym
fundamentem wspomnianym pod mudn budow caych
niemal dziesiciu miesicy niewoli
dlatego to osobno
dokadnie omówilimy wypadki niedugiego tego wprawdzie, lecz wanego w nastpstwa okresu. Po skreleniu
zewntrznego bardziej obrazu ycia miasta opowiemy nieco
o tem, co przechodzio ono w gbi serc swoich, umysów duchów po przebj/tych ju w^ypadkach, a w obliczu rozgrywajcych si przed niem jeszcze.
Armia austryacka, oszczdzajc
miasta, zaja
i
i
i
i
cao
bojow na zachód ode na obronnej linii Wereszycy,
okoo 4 mile od Lwowa. Wojska rosyjskie w masie swej
caej przeszy miasto, podajc za armi austryacka,
a kiedy zajy odpowiednie pozycye, podjy gigantyczny
pojedynek, na który cay wiat mia oczy zwrócone. Gólini
wne siy rosyjskie przeszy przez Lwów 4. 5. wrzenia,
wobec czego pierwsze starcia nastpiy dopiero dnia 6-go
wzgldnie 7-go. Odgosy potne tych zmaga ornych
i
'
90
nas bez przestanku dnie cale
noce, budzc
echo
a
bliskie
nadziej, kiedy
byo,
zwtpienie al wielki,
Na
oddalao.
wojnie za, jak na wojnie zatem
kiedy si<^
ludmi
uczucia
róne
naprzemian waday, drczc bez litoci rozprzone nerwy, rabujc chwile spoczynku nocdocliodziy
i
i
i
kac
si martwi
gry losem ukochanych najbliszych, których si ju nigdy oglda nie spodziewao.
Straszne te byy chwile te wszystkie pocztkowych dni
wrzeniowych Nie zapomni ich nikt, kto z tak najsprzeczniejszemi uczuciami przyjmowa musia wówczas, co tylko
nego,
i
!
chciay one przynie.
zjawiskiem w tych dniach byy codziennie
aeroplany austryackie, które wysoko w chmurach
nad biednem miastem, jak dusza, co martwe ciao ju
Zwykem
kryy
opucia,
kami.
ale nie
eby te
moe
te
si jeszcze rozsta z drogiemi
cudowne ptaki wiedzie mogy,
resztile
to
tysicy oczu przeprowadzao je w ich niebezpiecznych wdrówkach, yczc im z serca, by uda si im mogo, co
zamierzay, drc, by nie stao si im co zego od nienawistnej rki nieprzyjaciela?
Mówiono nawet
którzy na intency powodzenia ich przyrzekali
—
w
w
o takich,
odmawia
kociele modlitwy pewne
drogimi te byy gomi
bo
miecie,
przecie przylatyway od drogich nieobecna
Lubiano
je, bo zawsze pozwalay mie nadziej
nych.
lepsze, oczekiwano ich, bo mogy przynie wiadomo
podan. I chocia w tym wzgldzie zawodziy oczekiwania poczciwych
Lwowianek,
to
zadowalay si
te
z ko-
niecznoci przynajmniej skomponowanemi „kartkami z aeroplanu", których duo wicej kursowao po miecie, ni tych
aeroplanów bywao nad nami. Pocztkowo dawali im
wiar nawet powaniejsi
dytowane
—
ale nie
ludzie, ale
u wszystkich
wnet zostay zdyskreto nie dlatego, by
—
i
91
e
trudno im byo wierzy, tak
byy nieprzyzwoicie fantastyczne. Pierwsza taka kartka,
przesana w jabku, 2 aeroplanu, kursujca po miecie w licznych odpisach,' donosia 6-go wrzenia: „Pary podda
si, Warszawa zajta, nie tracie nadziei !" Kto by autonie chciano, lecz dla tego,
rem podobnie wiarygodnych telegramów aeroplanowych
si nie dowiedzia, ale w kadym razie przyjmowane byy one zazwyczaj bardro skwapliwie, jako donikt nigdy
mona wierzy dziennikom". Kartek taokazao si jeszcze w cigu dalszym operacyi
wojennych pod Lwov/em, ale o tem dalej.
niedziel 6. wrzenia sycha byo siln kanonad
od strony Wereszycy
v/alki musiay by bardzo zaarte,
bo rannych zwoono tysicami, a midzy nimi
naszych
ludzi, którzy oczywicie zajmowali wszystkich, bo o nich
to nie
wód, „jak
kich sporo
Ca
—
i
wanie mylano najwicej. Na rogatce Janowskiej Gródeckiej tumy ogromne oczekiway transportów, poszukujc midzy rannymi najbliszych sv/oich. Szczcie chciao,
e naszych byo nie zbyt wiele, ale okoliczno ta nie
uspokoia dobrych ludzi, lecz owszem wtek daa do naji
straszniejszych alarmów, elektryzujcych miasto cae.
zesza si
wiadomo,
ew
lasach
janowskich
Ro-
ley bez
opieki mnóstwo ciko rannych, tudzie nie pochowanych
zmarych. Wicej nie potrzeba byo, zwaszcza poczciwym
matkom! Nie pytajc nikogo o odlego do Janowa, puciy si v/ drog cae pielgrzymki niewiast dzieci, obadowanych opatrunkami ywnoci dla „biednych naszych
zanim doj udao si im na miejsce, przeonierzy".
gldna wszystkie zaktki w okolicach Janowa ekspedycya, wysana wieczorem przez To w. ratunkowe, zoona
i
i
I
z
3
dr.
wozów
i
suby
sanitarnej.
Starzewski zorg-anizowa
Take
pomoc
dyrektor szpitala
lekarsk, która wraz
92
z
sanitaryuszami, pod
opiek
patroli
wojskowych udaa si
na miejsce dla niesienia pomocy. Tu jednak zapewniono
ich,
rannych nigdzie w lasach niema. Ekspedycya powracajc do Lwowa, spotkaa w drodze kilkaset niewiast,
e
dcych
Lwowa
z ywnoci dla rannych
zawrócia
do
miasta.
równie
wiele
powrotem
osób,
Spotkano
które jeszcze dnia poprzedniego uday si pieszo do Janowa
przeszukay okoliczne lasy, nie znalazszy tam
je
ze
i
z
i
nikogo.
Troskliwo
podyktowaa prócz wzgldów humaniwiadomo, jak sab opiek otaczano
chorych po szpitalach lwowskich. Obsudze lekarskiej ni-
tarnych take
tq
i
czego nie zarzucano, ale za mao liczna bya ona w stosunku do ogromnego natoku rannych
za mao znajdowaa pomocy ze strony tych, którzy przedtem podjli si
obowizków w tym kierunku. Rozgoryczenie wielkie wywoaa smutna okoliczno, e wobec potrzeby istotnej
od
pracy zabrako rk do niej, a pamitano ogólnie,
pracy tej oddalano wszystkich
którzy nie mieli rzekomo
i
e
,
kwalifikacyi potrzebnych.
toway v/anie
W
rezultacie
za sytuacy
ura-
bez kwalifikacyi, a z posterunków zbiegy pierwsze te z kwalifikacyami!
Dla wiernego oddania nastrojów, wywoanych
przyte
t
kr
istotnie
spraw pozwolimy
,
sobie przytoczy
wyjtek
który bezporednio pod
pamitnika zdarze óv/czesnych,
wpywem chwili wyraa si bardzo gorzko na ten temat,
przez dzienniki wspóczesne w^ nieporuszony zreszt
z
i
mniej dobitnych okreleniach.
Wiadomo
— czytamy
tam
—
jakie to liczne rzeszy sapryncypalne ulice, kiedy to rannych
marytanek zapeniay
byo we Lwowie, przypomnijmy sobie te,
musiano liczb ograniczy, co
zgosio,
jeszcze nie
tyle si ich
e
i
je-
93
nie przeszkadzao bezprawnemu zdobieniu si w pikne naramienniki z krzyami czerwonymi tak,
trzeba
dnak
a
e
byo
wyciskanycli. Piknym paniom
zdawao si, e zamiast tango-sukni przysza na odmian
moda na krwawe pitna w postaci krzyów samarytaskich
tumnie te rzuciy si
na t „nowo". Sposokontroli pieczci
i
i
bno
mielimy nawet oglda pierwsze próby stworzenia, tym razem bez pomocy wykpigroszów paryskich, nowej mody „a la Samaritaine". Chwilami zdawa si mogo, e na jednego rannego przypada
przynajmniej
dwie podobne dusze poczciwe wiadkami stalimy si
jednak wnet przedziwnej rzeczy. Oto, z okazywaniem si coraz liczniejszych rannych gwatownie topnie pocza olbrzymia zrazu liczba owych serc tkliwych, a rk praco-
bd
!
witych.
I
gdzie
si
to
podziay
luboway pielgnowa
samarytanek, co to
braci? Ogldalimy je,
te legiony
rannych
nadal
bezpieczestwa od nieprzyjaciela" zdobne
na
goda opiekunek, uciekajce
olep przed siebie, do
Wiednia
za
bezpiecznego
wszelk cen szukajce schroniska pewnego, wygodnego, a nadewszystko bezpiecznego,
by w pysznych strojach, tym razem np. „a la crois rouge",
spacerowa nie na Akademickiej Karola Ludwika, lecz
na duo pyszniejszyh promenadach, gaszczc strudzone
„dla
i
w
—
i
cik
prac
szczami
przy chorych nerwy mniej
zawodzcymi
dre-
dokadniej znanemi zajciami.
A kto zosta przy nieszczliwych rannych? Wanie
nie te, co lniy biel jedwabnych paszczy, koronkowych
kapuz (pod któremi widzie ju mona byo now modn
cudownie lakierkowych me„a la Samaritaine" fryzur)
flirtu itp.
i
zdobnych w klamerki z czerwonymi
krzyykami, a spinanych sznurkami w kolorach narodo-
szcików,
mao
nie
94
—
dowych. Zostaa tylko maa garstka
jak stwierdza kto
nami
rzesza maluczkich, któinny przed
ofiarnych
—
rych
i
si przedtem na oczy
oglda
w
nie chciao.
Kobiety
.
ze sfer biedniejszych, co to
normalnem yciu (nie paszalone
wszelkich
si
tajc
jak
po
moliwych niemolii
codziennie
wych
*
coraz bardziej
kursach,
schowane
czterech swych cianach,
w
uspoecznione)
dzi wystpuj na
pielgnuj z powiceniem rannych, nie
pior ocieke krwi strzpy bielizny,
zdjte z rannych. Nie brzydz si, nie boj adnej pracy.
Przecie to nasi obrocy, powiadaj, to nasz obowizek
nie im pomoc. A na promenadach wiedeskich
pepierwszy
plan,
pi,
dojedz,
nie
i
szteskich czarowne nasze damy darz wdzikiem swych
umiechów brukotuków-lowelasów
Druyny strzeleckie wyprosiy si kategorycznie od
opieki tych dam z sercem, a gono byo w miecie od
!
e
tego,
przeoeni szpitali wojskowych zwalcza musieli
stale zabiegi ich pomocnicze, nie majce inc wspólnego
z czynnoci samarytask
nie stao przyjemniaczków
—
z
Akademickiej,
wic damy owe uznay
„pobawi si" na
za jedyne v/yjcie
odmian rannymi.
Niesprawiedliwi bylibymy, nie nadmieniajc,
z
i
jednak
gdzie a dwie samarytanki zachoway si na okaz (zanadal biedpewne zapóniy pocig do Wiednia),
nym potrzebujcym.
byo widzie je przy
ska stana na placu
znalazszy si
krzya
i
We
suc
czwartek
(3.
wrzenia)
mona
tych funkcyach. Kiedy patrol rosyjHalickim wi"ód zebranych tumów
dwie owe panie
czstoway onierzy
,
z
odznakami Czerwonego
rosyjskich...
wódk.
I
oto
da im lekcy „dobrego wychowania". Gdy
mu ofiarowano wódk, podzikowa krótko „spasybi"
odwróciwszy si splun. Jeszcze wyraniejsz nauk da
prosty onierz
i
•
95
tym samarytankom o gobiem sercu jeden z czonków
e w szpitalu
zwracajc im uwag
Stray obyw.
cierpi z bólu 800 rannych tam mog si popisa obszer,
,
i
—
nem swem sercem. Dwie te dopiero lekcye
jak powia—
poskutkoway.
daj
Publiczno lwowska naogó okazaa bardzo wiele
wspóczucia rannym onierzom obu armii, ale zapewne
niktby jej nie bra tego za ze, e wicej wzgldów miaa
na wezwanie lekarzy o pomoc spieszya
dla swoich,
zawsze
ofiarnie,
znoszc co
kicn czasach. Z uznaniem
tylko
sama mie
moga w ci-
te spotkaa si nawet
ze strony
nieprzyjaciela, bo gubernator w czasie konferencyi redaktorÓAV pism lwowskich prosi o wyraenie w dziennikach
podzikowania w jego imieniu ludnoci miasta Lwov/a za
okazywane wspóczucie rannym, przywoonym z placu
boju, oraz za pomoc, z jak im publiczno spieszya. Rannych lokowano wedug nastpujcego podziau austryaw garnizonockich onierzy w szpitalach wojskowych
—
:
ul. yczakowskiej, w gmachu politechniki, tunowej szkole kolo Inwalidów. Oficerów austryackich
rosyjskich leczono w sanatoryum Czerwonego
krzya przy ul. yczakowskiej, za onierzy rosyjskich
w szpitalu w szkole w. Antoniego, pozostajcym te pod
zarzdem Czerwonego krzya.
Towarzystwem krajowego Czerwonego krzya zajy
stao si ono przedewszystsi YY^adze rosyjskie, jako
kiem instytucy ku ich potrzebom. Na posiedzeniu Towa-
wym
przy
dzie
w
i
e
rzystwa 7. wrzenia zjawili si jako przedstawiciele rosyjskiego Czerwonego krzya
genera Bollotow, senator
Stachowicz
porucznik hr. Potocki. Na posiedzeniu tern
—
i
czonkowie
wa
instytucyi ukonstytuowali si na nowo, ponieprawie cay wydzia poprzedni Lwów opuci. Wobec
96
e
tego za,
z
majtku
kraj.
Czerwonego krzya unieru-
chomionych byo 300.000 koron, a do dyspozycyi pozostao gotówk 46.000 koron, genera Bollotow owiadczy,
i
bdzie na dalsze utrzymanie 1.100 chorych w krajowym szpitalu Czerwonego krzya. Wydatek ten wynosi
dziennie okoo 2.000 koron. Do kraj. Czerwonego krzya
oy
naleay nastpujce
szpitale:
sanatoryum przy
kowskiej (dawniej Soleckiego), szkoa
Antoniego,
dom
czasowo
wielkiego
szpitale
szarach przy
ul.
ycza-
eska w.
SS. Maryanek, oraz wszystkie kliniki uni-
wersyteckie, razem 11
Wobec
mska
i
budynków, tudzie
szpital
ydowski.
napywu rannych urzdzono te
wojskowe:
w
szkole kadeckiej
i
w
tymko-
Kurkowej. Rosyjski Czerwony krzy urzw obu
dzi swoje szpitale na dworcu na Podzamczu
Konarszkoach Maryi Magdaleny, tudzie Sobies''Lgo
ul.
i
i
skiego. Komenda rosyjska „Czerwonego krzya" zaja budynek komendy korpusu przy pi. Bernardyskim.
Z powodu licznych zgonów onierzy rosyjskich zezwoli Magistrat na prob duchownego prawosawnego na
grzebanie zmarych w szpitalu w kadeckiej szkole, na
zamknitym ju cmentarzu stryjskim. Póniej nieco zao-
ono
dla
polegych onierzy rosyjskich osobny cmentarz,
nazwany „Wzgórzem sawy" (Chom sawy), rozlegajcy
si swoimi tysicami grobów tu za cmentarzem yczakowskim; obok zaraz znajduje si cmentarz choleryczny, na
którym te spoczy koci onierskie. Dla onierzy austryackich wyznaczono na wieczny spoczynek ciernisko, przylegajce od lewej strony cmentarza yczakowskiego. Pocztkowo grzebano na niem zmarych bez szczególniejszej
ale z wiosn zaja si uporzdkowaniem
grobów poczciwa modzie przedmiecia yczakowskiego,
doznajc w bezinteresownej swej pracy samych tylko szy-
troskliwoci,
97
kan ze strony wadz rosyjskich, którym nie podobao si
dobre to serce modych chopaków dla polegych braci
Podziwia te naley ogromny
swoich.
sobie
z
i
ci
trud,
jaki zadali
skromni
pracownicy, ustalajc mogiki sypane
samego piasku, przy pomocy kadzionych na nich darni
drzewek. Kady grób
sadzonych kv/iatów, krzewów
i
—
o ile to
otrzyma skromny krzy drewniany, na którym
wiadome
nazwisko
byo
wypisano
godno wojskow
polegego; nierzadko jedna mogia mieci kilku zmarych,
a nie znane pozostay ich nazwiska. Do caego, istotnie,
ogromu pracy nie wahali si doda dzielni modziecy
nie byle jakiego przedsiwzicia, postanawiajc
jeszcze
ze swoich skromnych
a wzgldnie lepiej powiedziawszy,
adnych funduszów, pomnikiem powanym uczci pami
bohaterów tu pochowanych. Zamieniajc szybko zamiar
w czyn, postarali si u kamieniarzy ssiednich o materya
—
i
i
,
odpowiedni, a jeden z szlachetnych tych chopców wzi
si do pracy dutem. Rezultatem jej jest ju dzi wielk
pyta, zdobna w udatn paskorzeb, przedstawiajc
rzemienie, a o ile rzebiarz nie
szabl, sztandar
popad w rce rosyjskie w^ czasie nikczemnej obawy na
cmentarzu yczakowskim, to moe widnieje ju na niej
uask
i
i
projektowany napis adny.
Pyta
ta z
paskorzeb
sta-
nowi ma
jeden bok piramidy, czy podstawy, na której
wzniesie si olbrzymi krzy kamienny, jako wspólny pomnik dla wszystkich tu pochowanych, a równoczenie
jako ywa pamitk szczerych uczu modziey lwowskiej,
która przy pierwszej sposobnoci gremialnie wstpia
w
legionistów. Jak ju wspomnielimy,
tym cmentarzu onierskim, dokonywane zreszt
reklamowania, sol w oku byy
nego rozgosu
ników"
dlatego nie zaniechali oni wykorzysta
szeregi
i
i
293 dni
rzdów
rosyrskich.
prace na
bez ad„ochranraz spo7
»
98
sobnoci, by im kres pooy. Pewnego dnia, jednego
z bardzo licznych od szeregu tygodni, wpadli na cmentarz
ze swoimi zbirami, chwytajc kogo sie nadarzyo do „oby-
—
— jak
bezwstydnie to nazywali
roboty przy
szacach podmiejskich. Spdzonych razem kilkadziesit
ludzi pognali przez miasto do okopów, ale hardych mowatelskiej"
dzieniaszków nie potrafili przestraszy, bo ci, maszerujc,
cakiem bez wszelkich skrupuów zapiewali sobie znan
piosenk „Bartoszu, Bartoszu, hej nie tramy nadziei, Bóg
pobogosawi. Ojczyzn nam zbawi". Szczególnemu na owe
czasy pochodowi przypatrywali si przechodnie z bijcem
sercem nie jeden, gdyby mia, uciskaby
poczciw
szlachetnych chopaków, którzy kpi sobie potrafili ze zoci nieprzyjaciela, udowadniajc równoczenie, czem paci
do
i
potrafi przyjacielowi.
Nieustanna kanonada
potwornymi hukami
w
dalszym cigu trwoya ludzi
nagrzmotami przecigymi, ale
i
i
W
poniedziapeniaa nadziej, e jeszcze „wróc nasi".
7. wrzenia rozszerzyy si pogoski, e Rosyanie ponieli ogromne straty
e, jakoby patrzyo si im zabiestosunku z tern opowiadano, e
ra si ze Lwowa.
wojska austryackie wytopi miay w stawach gródeckich
janowskich mnóstv/o niepizyjaciela. Szeptano midzy
sob skrycie, e potrzeba przygotowa zwaszcza poywienie dla naszych, którzy ju jutro pokaza si mog
z powrotem v/e Lwowie. Zaniepokojenie wielkie wywoaa
ek
i,
W
i
e
do zbiorników
jednak wieczorem tego dnia okoliczno,
róde
woda
ze
v/ Dobromiejskich przestaa dopywa
wanie toczyy si uporczywe walki. Mapowiadomi o tern publicznie mieszkaców, podajc dugi v/ykaz studni w miecie, które ewentualnie uywane by miay do chwili naprawienia wodocigów, ale
stanach, gdzie
gistrat
99
na szczcie
nie
zasza tego potrzeba, poniewa ju naza-
wodocigi pracoway normalnie. Na razie niewiadoma bya przyczyna przerwy, bo telefon wodocigowy
zerwany zosta przez wojskov>A03, ale w kilka dni potem
okazao si e maszyny w Dobrostanach zostay nienarujutrz
szone dziki dzielnemu stanowisku ich obsugi, która nie
zbiega, lecz owszem ocalia je, chocia chwilowo zasta-
nowi musiaa czynno. Skoczyo si wic
na strachu.
Dnia tego
na
razie tylko
Lwowianie wiadkami niezwykej sceny
a mianowicie walki aeropowietrznych,
przestworzach
z
planu rosyjskiego austryackim. Pocztkowo nie wiedziano,
co waciwie oznaczaj te ev/olucye karkoomne
przybyli
w
i
puszczano,
e
latawiec austryacki ustrzeli
rosyjskiego, który
opad na ziemi,
ale
e
cigajcego go
niedugo z dzien-
w oczach naszych
ników rosyjskich dowiedziano si,
walka
krwawa
której ofiar
ludzi-ptaków,
rozegraa si
Oto
armii.
obu
jak opisuje
padli najdzielniejsi lotnicy
przejmujc
t
scen
jeden z tych dzienników
:
wrzenia nad nasz lini przeleciay 3 aeroplany austryackie, a jeden z nich rzuci bomb lontow.
strzay do nich nie day
Latay one bardzo wysoko
Dnia
6.
i
Po
uniosy si rosyjskie latawce
adnych
za
nieprzyjacielem. Byo to w okolicach ókwi.
popdziy
Na latawcu rosyjskim siedzia najsawniejszy rosyjski lotnik
v/ojskowy, kapitan sztabowy Nestorów, który na swym
latawcu pierwszy przed Pegoudem opisa t. zw. ptlic.
rezultatów.
chwili
i
Motor w maszynie Nestorowa zacz si psu, wobec czego
musia on opuci si na ziemi. Na drugi dzie znów
okoo gozjawi si bardzo wysoko austryacki aparat
nie
wysoko.
dziny 12 w poudnie wraca, lecc stosunkowo
Nestorów wzniós si przeciw niemu, podniós si do wyi
7*
100
sokoci 2000 metrów
W
pewnej chwili
dó
przodem na
i
i
lecia
ju
za austryackim latawcem.
postawi swój aparat prawie prostopadle
tem
wpad na aparat przeciwnika.
W
si zacz opuszcza si po linii
spiralnej, przeciwnik za spada przodem naprzód na ziemi.
Zdawao si, e Nestorów ocala, kiedy opuszcza si a-
aparat jego po zderzeniu
godnie, szybujc na dó.
—
Nastpny jednak moment
przy-
niós co innego
aparat Nestorowa nagle si zawaha,
nienaturalnie
pocz szybko spada. Po
przechyli si
chwili z aparatu wypad czowiek
mign w powietrzu,
i
i
z
spadajc
przeraajc szybkoci. Na
miejscu katastrofy
przedstawia si nastpujcy widok; motor aparatu Nestokadub 'dleko na boku,
rowa lea osobno, skrzyda
a porodku Nestorów nieywy. Widocznie podczas zderzenia, gdy Nestorów pchn przeciwnika na dó, aparat
i
jego uszkodzony zosta miga latawca drugiego. Podczas
zderzenia uderzy prawdopodobnie grzbietem o oparcie
z tak si, i zama sobie stos pacierzowy. Wedug pism
Nestorów
by tym lotnikiem, który ostrzeliwany
onierzy lata bardzo nisko nad Lwowem w rod
popoudniu, w dzie opuszczenia miasta przez wojska
rosyjskich,
przez
austryackie
(2.
wrzenia).
Dzie nastpny
Ca
wrzenia
8.
nie inny
by
od poprzednich.
a ranek wsta
z
te
cudnym socu,
strasznymi odgosami, które
chwilami wstrzymyway bicie serca, tumiy sw groz
oddech ywszy. A by to pikny dzie Matki Boskiej
noc
sycha byo kanonad donios,
w
ale
Zaroiy si od tumów licznych wszystkie kocioy,
odwiedzane w tych czasach bardzo przez pobone niewiasty
dzieci.
Niezapomniane wraenie czyniy rzewne piewy
Siewnej
I
i
i
pacze
korne
z setek piersi, ludzie,
litanie
i
gone mody
przed
—lecy
kto si temu
otarzami, po-
przypatrzy
101
nie
mogo dla by
nych prosz, co
enie
e
tajemnic, o co te tysice rozmodlowycznie zajmuje ich serca dusze. Wra-
odnie si
i
musiao, e proby takie bd wysuchane,
przecie przyjdzie wyrok sprawiedliwy.
Popoudniu zaludniy si
ulice.
Spieszyli ludzie
ku
ro-
zasign jakich
po przekonaniu si,
zy to punkt
tumami
na
obserwacyjny
caymi dyli
wyniolejsze miejsca
wic przedewszystkiem na Wysoki Zamek, Gór Piaskow,
wzgórza kleparowskie. Dostp na kopiec zamkny wadze
wojskowe — pozostawaa wic tylko góra zamkowa.
Z cichymi szeptami dzielili si oniemiali obserwatorzy
spostrzeeniami swemi z otoczeniem, które skwapliwie
wyczekiwao w^iadomoci pomylnych, wyczuwajc chwilowo suchem przybliajce si odgosy armatnie. Dziki
gatce Gródeckiej
góów
bitwy,
i
szcze-
Janowskiej, by
e
ale
i
wspaniaej pogodzie obserwowano poza lasami janowskimi
wzbijajce si w gór tumany dymów, pdzce chmurami
gstemi ku wschodowi, a od czasu do czasu nawet supy
ognia, podnoszce si gwatownie ku górze
opadajce
i
za
chwil przy akompaniamencie wzmagajcej si pod
wieczór kanonady. Wieczorem obiecywano te sobie do-
kadniejszych obserwacyi
myl, i wolny ju bdzie
na
ale
zawód
dostp
kopiec,
spotka ciekawych, bo woj'j
skov/o nie tylko zamkna dostp na kopiec, lecz na
Piaskow gór. Z niezadowoleniem wic przyszo wraca
i
do domów.
W
wychodzcych
z
miecie roio si
kocioów
—
wanie od pobonych,
tumy
w
ten
poczekaniu zebrane znalazy si przed rzsicie
figur Matki Boskiej na pi. Maryackim, przed
sposób na
owietlon
któr ju
odprawiano mody. I wzruszajcy by to widok mas caych
padajcych na kolana, by w modlitwie krótkiej znale
ukojenie zmartwie wszystkich caodziennych, a uprosi
102
sobie si na dalsze ciosy
udrki. Chwila bya tak podz lak silnym sentymentem, i nie znalaz si nikt
niosa
i
i
na
któryby nie
przystan na chwil,
nie uchyli
o
Odkapelusza
westchn gboko
jutrze.
do
Matki
wtórze
nie
piewano litani
Boskiej przy
jedneg^o
onierza rosyjskiego© Polaka czy Litwina. Przechodzcy
ulicy,
i
nie
z
myl
i
,
onierze zdejmowali
z uszanowaniem czapki, egnajc si
Opowiadali t-^ potem o wielkiem wraeniu,
jakie sprawia na nich podniosa ta chwila, zaimprowizo-
nabonie.
wanego samorzutnie przez tumy naboestwa.
Dzie cay 8. wrzenia upyn na oczekiwaniu czego
niezwykego
trzymao si uporczyw.S twierdzenie, e
Rosyanie ponosz ogromne straty w bitwie na Wereszycy,
wobec czego sdzili ludzie, e spodziewa si mona wnet
—
zjawia
O
aeroplanie austryackim opowiadano, i
codziennie nad miastem
rzuca w oznaczonem
odvv/'rotu ich.
si
i
miejscu bukiet, w którym s papiery jakie wane dla
osób pewnych w miecie.
Walk w dniu 9. wrzenia zwiastowaa ju od samego
rana nieustajca kanonada.
Na
rogatkach zachodnich rozarmat, od
Sznur tych strzaów szed jak
róni mona byo dokadnie sznurowy huk
których
a
grzmoty
z
ziemia
draa.
piorunami podczas burzy nawalnej, straszliwym
i
wstrzsajcym hukiem na przestrzeni od Gródka w kierunku do Janowa, koczc si grubym oskotem potnym.
Ludzie, co rzekomo z
wypeniony
Janowa
przybyli opowiadali,
i
staw
górami trupów potopionych czy
Z wody jakoby wystaway
tylko zatopione ciaa, wysterczay karabiny, szable
piki.
Jednem sowem, stawy te odegra miay rol puapek na
Moskali, jak zreszt sami onierze to rozgaszali, powiaoni nie
dajc do Lwowian z gorycz,
przecie szczutamtejszy
jest
zalanych onierzy rosyjskich.
i
e
s
103
rami ani abami,
by ich zatapiano tak bez litoci. Rzeczom tym nuisiano dawa of^ólnie wiar w miecie, bo te
widziano, co dzieje siej z onierzem roogólnie syszano
Setki
ludzi
wiadkami byo scen do g^bi porusyjskim.
i
—
na rogatkach widziano rannych onierzy, klkajcych na ziemi wycigajcych race do nieba
z prob, b}/ ju raz pokój przyszed, by skoczyo sifi
pieko na ziemi. Biedni onierze, pejdzeni wbrew swej
v/oli do walki, za nr.jszczliwszych si uwaali, jeli si
im udao v/ jaki sposób wykrci si od tego nieszczcia.
umysy
szajcych
-
i
Postrachem ich byo zy/aszcza jakie „czarne wojsko",
o którem najdokadniej opowiadali midzy sob
mieszi
kacom
Wiadomoci
Lwov/a.
o tych „czarnych wojskach"
ranni
z
onierze
takimi szczegóami, i narozpowiadaH
wet najbardziej sceptycznie nastrojeni da'A^aIi opowiadaniom tym wiar, chocia nie umieli sobie w aden sposób
to by mia w istocie. Najlepszym za
gono byo o tych „czornych didkach"
suy moe okoliczno, i nawet dzienniki
wytumaczy, ktoby
dowodem,
w^
miecie,
jak
próbow^ay rozwiza tajemnicz t zagadk
rzono oczywicie baniom rym bez zastrzee,
dym
razie,
wobec
przyznawano im
dzili
mianowicie,
ich sprav/iaj
uzbrojeni
l<:ateo-orycznych
pewn podstaw.
e
jacy
w dusze
nie wie-
ale
w
ka-
owiadcze onierzy,
onierze
rosyjscy twier-
najwiksze spustoszenie
dzicy, czarni wojov/nicy,
od kozackich
—
w
na
szeregach
pó
nadzy,
karabiny puklerze
na piersiach; taki czarny, ugodzony pociskiem, podskakiwysoko do góry znowu stawa na ziemi, gromic
wszystkich nieprzyjació dokoa. Pogoski te tak uporczywie trzymay si midzy onierzami, tak szczegóov/o
wa
piki,
i
i
e
o nich rozprawiali wszyscy,
inteligentniejsi z midzy
Lw^owian usiowali dociec ich róda. Bardzo szybko jed-
104
nak wpadli
w bdno
nie Murzyni
(analogi
koo, bo przyjmujc, i
widziano w kolorowych
s
to istot-
wojskach
mutandum wyjani,
te
zostali
z afrykaskich kojaki
sposób sprowadzeni
lonii niemieckich.
Na pomoc odwaniejszym przysza takolonialnych Francyi), musieli mutatis
w
jemnicza
—
jeszcze
podówczas historya
dwoma
z
pancerni-
Goebenem Breslauem, które wedug- nich przekrady si na wybrzee afrykaskie przez kana Suezki,
zabray na pokad dzikich Hererów przywiozy ich przez
morze Adryatyckie do Tryestu, skd ju kolej przywieziono ich na front galicyjski. Inni znów, wychodzc
kami
i
i
z
twierdzenia Rosyan o jakoby niemieckich wojskach, wal-
nad Wereszyc, wyjaniali, i
czarnymi tymi „didkami"
najpewniej wojska bawarskie,
jakoby ubrane w czarne mundury. Wyjanienie to znalazo najwicej wiary, chocia w rezultacie, zdaje si, i
paniczny ten popoch midzy onierzami cara sprawiali
czcych
z
austryackiemi
s
huzarzy wgierscy, ubrani w ciemne
ciemni na twarzy. Wnosi tak mona
mundury, a
i
sami
e
onierze rosyjscy nie mogli ni sowa zrozumie z ich mowy,
skd te poszo, e mieli to by jacy dzicy ludzie, uyi
z tego,
i
wajcy dziwnego jzyka.
Lwowianie utrzymywali zatem,
nosz na kadym kroku olbrzymie
e
wojska rosyjskie postraty. Przywoono do
mnóstwo
dzie
cay. Przed szpitalami odszpitali
rannych
byway si przejmujce sceny, onierze rzucali si na kona
lana, modlc si ju o pokój
musz
aujc,
e
i
braci.
Jeden
z
ciko
rannych zobaczy
w
i
tumie niewiast
pocz caowa
chopakiem, przypad do niej
do
dziecko, poniewa podobne byo
jego najstarszego
w domu. Wogóle odziecka, które pozostawi z
nierze rosyjscy, przewanie Ukraicy, yczliwie odnosili si
z
maym
i
on
105
w
tym czasie do ludnoci, która te ze swej strony barz nimi wspóczua
na ogó dobrze ich traktowaa,
pomagajc rannym chorym, odnoszc si do nich z sercem.
Gubernatora nie byo w tym dniu wmiecie, co ludzi
tem bardziej utwierdzio w przekonaniu,
„Moskale
ucieka".
przekonaniu tem utwierdzi ludno nadzo
i
i
e
W
6-ej
mienic
to
i
tumaczono sobie
nych
albo „Modanej chwili tem,
albo
te
zwozi
mnóstwo
ranucieka",
nie chc, by ludno to widziaa, albo te dlatego,
i
bd
przez miasto
poda bd
czenie wybbniano,
robót
e
w
bd
skale
e
przez Stra obywatelsk, by o gowieczorem zamknite byy wszystkie bramy kasklepy, a ulice wolne od przechodniów. Polecenie
wydany jakoby
kaz,
dzi
bd
koo
Sokolnik.
e
rosyjskie. Równozgosi si maj do
oddziay
bezrobotni
Wedug domysów
rozchodzio si
wobec
Rosyanom szaców,
czego ludzie powiae
sobie
zdrowo
czeka
nim
im kto pokae si
dali,
mog
do roboty
nie chc ich pienidzy, ale te
nie myl
o sypanie
—
i
szaców przeciw wasnym braciom. Wogóle
mieszkacy Lwowa sercem caem stali przy walczcych
o sypaniu
o których powodzenie dreli cigle: na ulicach
„nie dugo ju panowania rosyjskiego".
pocieszali si,
Okrutnie te oburzao ludzi, nawet prostych, bezwstydne
braciach,
e
zachowanie si dziewczt
niewiast wobec Moskali, do
których si wdziczyy, a nawet cakiem bez ogródek zbliay, chodzc pod ramiona, cignc ich po mieszkaniach
opuszczonych. Nierzadko te stawiano je pod prgierz,
i
pokpiwajc z ich serca dla braci walczcych, którym dni
jeszcze temu kilka kwiaty daway.
Rozesza si po miecie wie, e Rosyanie v/ywo
z ratusza wszystk bro tam zoon, na kilku automobilach. Srogi nakaz skadania jej przedtem tumaczono sobie
106
tem,
nia
e
sifj
bali
si
z miasta.
oni pog-iomii przez
Na
dowoc!,
e
ludno
cofa-
v/ razie
na wszystko gotowi
,
v/y-
na
podwórze ratusza armat, a po rozmaitych
robili
miejscach
rewizye, szukajc za ukryt broni. Wieczorem np. rewidowali dom przy ul. Staszica, w którym
bya komenda skautów, ale niczego nie znaleli, bo zawczasu wszystko stamtd usunito.
toczyli
Dla dobitniejszego nakrelenia nastroju, panujcego
dniu tym we Lwowie, przytoczymy prócz powyszych
kilka notatek dziennikarskish
zapisków wspóczesnych
w
i
waciw
o panice wspomnianej, której
przyczyn byo
Rosyanie cofa si'' <bd ze Lwowa.
przewiadczenie,
Kronikarz jednego dziennika („Sowo Polskie" z dnia 10.
wrzenia) zapisa:
panik" wywonieznane
indywidua, które polecay
ay wczoraj jakie
rzekomo z rozkazu Stray Obywatelskiej, zamykanie bram
sklepów przed godzin 6 wieczór. Pogor.ka o tem rzekomem zarzdzeniu rozesza si lotem byskawicy po caem miecie, wywoujc oczywista niepokojce komentarze. Kiedy wiadomo o tem przysza do prezydyum mic;-
e
„Bezpodstawn
i
czonków Stray
prezydyum rozesao urzdników
Obywatelskiej, aby uspokoili kupców, byo to jednak ju
spónione przed godzin 8 ruch uliczny w miecie usta.
Równoczenie niemal gromada pauprów (kronikarz dodaje, ydowskich) zachowywaa si tak v/yzywaico wobec
onierze dobyli
patrolu wojskowego pod ratuszem,
broni. Stra Obywatelska uspokoia onierzy natychmiast
rozpdzia tum"...
podranieniu ógromnem yli ^A/^szyscy w miecie.
Coraz to nowe pogoski alarmujce wieci wzrastajca
stopniowo kanonada, zblianie si odgosów bitv/y okrutnej pod same niemal rogatki
opowiadania onierzy.
sta,
i
i
e
i
W
,
,
,
107
aeroplanów", zapewnienia jeców, prowadzo„z naszymi dobrze"
wszystko to
nych przez ulice,
„kartki
z
—
e
bez tego wyrównowaonych ju mieszkaców
nastrajao
na najsprzeczniejsze wraenia. Atmosfera bya tak cika
i
e
byle drobnostka poruszy moga na poczeprzykra,
kaniu miasto cae, byle szczegó mniej jasny trwoy nie-
i
i
nastpnego stanowiy dwa nowe
pokoi. Senzacy te dnia
ogoszenia urzdowe, rozlepione na ulicach. Komentuja.c
LwoY/ianic
je na najrozmaitsze sposoby moliwe, czytali
rano nastpujce
„Obwieszczenie"
—
:
obov/i„Wszyscy austro-wgierscy oficerowie
zani do suby v/ojskowej maj stawi si midzy
5 a 6 godzin wieczorem (czas lwowski) dnia 29.
i
sierpnia (11. wrzenia) 1914
w
Namiestnictwie (ulica
Czarnieckiego).
Niestosujcy si do powyszego rozporzdzenia,
podlegali surowej odpowiedzialnoci.
sanitaObwieszczenie to nie dotyczy lekarzy
bd
i
ryuszy austro-wgierskich, którzy podlegaj rosyjskim
wadzom
szpitalnym.
Wojenny Gubernator miasta Lwowa
Pukownik
M.
Lwów
28. sierpnia (10.
Cherenieteff.
wrzenia) 1914".
Ogoszenie powysze brzmiao tak na plakatach, rozlepionych po miecie, a charakterystycznem byo, e tekst
jego kazano wydrukowa w dziennikach w cakiem odco oczywicie take nie pozostao bez
dzienniodpowiednich komentarzy ze strony ludnoci.
miennej stylizacyi,
W
kach opublikowano rozporzdzenie to nastpujco
:
108
„Wezwanie.
Wszyscy oficerowie
wojskowo obowizani aumaj si stawi 11. wrzenia
i
stro-wgierskiej armii
b. r. do sztabu armii (dom namiestnictwa).
Ktoby si nie stawi, ukarany bdzie wedug
prawa wojennego.
Wojenny gubernstor
pukownik
Cheremeteff."
e
Najogóniejszem przekonaniem byo,
wszystkich
wezwanych zabior do Rosyi jako jeców, albo te zamkn
jako podejrzanych o pozostanie we Lwowie w celach
szpiegowskich na rzecz Austryi. Z przyjemnem wic zadowoleniem dowiedziano si,
150
po stawieniu si
ich
osób, spisano
tylko, puszczajc na razie do domu.
a
e
Póniej dopiero okaza si miay skutki tego spisu.
Za cay czas trwania bitwy w najbliszem ssiedztwie
Lwowa rozcigna wojskowo przez gówniejsze ulice
to czstokro tak nisko
tak
druty telegrafu polowego
e
sabo wsparte,
np. wysze wozy naadowane uszkodzi
i
i
mogy bardzo atwo, nie wspominajc ju o bagnetach
na dugich karabinach onierskich, którymi nawet niechcco zrywano nieraz druty. Wadze wic rosyjskie,
ich
dybanie na
wietrzce wszdzie skryte cele
armii, nie omieszkay pogrozi spokojnym Lwowianom
z tej okazyi szubienic lub kulk w gow. Czytali wic
mieszkacy, 10. wrzenia, rano, nastpujce w tej mierze
je
cao
i
i
„Obwieszczenie.
Majc
na uwadze,
ew
ostatnich
czasach
byy
notowane wypadki zbrodniczego psucia rossyjskich
urzdzonych
telefonicznych linii,
telegraficznych
i
109
wojskowo
przez
dla celów
wojennych,
niniejszem
podaj do wiadomoci mieszkaców miasta Lwowa,
niszczenie wyej
odpowiedzialnoci za zepsucie
telefonów podlegaj niewymienionych telegrafów
tylko bezporedni sprawcy, ale te wedug prawa
wojennego waciciele realnoci, obok których prze-
e
i
i
i
chodzi telegraf lub telefon.
dam
te
których
cik
uwag
i
linie
Pp.
na
cao
W
maj
razie
wacicieli
przechodz,
odpowiedzialno
realnoci.
te linie
wic od
linii
aby
zwracali
telegrafu
i
domów, obok
wzgldu na
ze
cis baczno
telefonu przy swej
spostrzeenia jakiego zamachu na
waciciele
domów zgosi si
natychmiast do mnie, przytrzymawszy zbrodniarzy.
Sprawcy zbrodniczego uszkodzenia telegraficznych
linii, jak wogóle rodków komunikacyi,
urzdzonych
na podstawie prawa
dla celów woiskovv^ych, maj
wojennego karani mierci.
by
Gubernator wojenny,
Pukownik
Cheremeteff."
(bez daty).
Obwieszczenie to napdzio strachu tak przeposzonej
ludnoci, która widziaa w niem bardziej „czepianie si
i
e
to tem bardziej,
potu", ni potrzeb rzeczywist
znano kilka wypadków nieumylnego uszkodzenia drui
tów wanie przez onierzy rosyjskich. Obawiano si za
go, poniewa nic atwiejszego nie byo dla kogo zoliwego, jak umylnie uszkodzi przewody przed czyim domem nastpnie posdzi rzekomo winnego o zbrodni
zdawaa dla miesi
rozmyln. Sprawa ta
i
do
szkaców
w
danej
chwili,
wan
ale nie
sposób
byo odezwa
110
si, bo za
krytyk urzdowego g-osu czekaa kara dotkliwa.
Poniewa jednak nagabywanie ludnoci przezierao przez
to ogoszenie wcale wyranie,
a nie
mona byo da na
zatem jeden tylko z dzienników odway si
w ogldny sposób zwróci uwag wadz na bezpodstawno
podejrze, nie naraajc si równoczenie na konfiskat.
Czytamy nastpujc notatk kronikarsk (Kuryer lwowski
z 11. wrzenia): „Wobec skonstatowania zoliwych uszkoodpowiedzi,
dze
rosyjskich
e
przewodów
naley
telefonicznych
stwier-
bywaj uszkodzenia przypadkowe. Dosza nas
na ;, 1. Paskiej onierz
np. relacya naocznego wiadka,
na
rosyjski, jadcy
jakim furgonie, zerwa przypadkowo
dzi,
i
e
drut bagnetem, wzniesionym do góry, a nie
pomkn
zauwaywszy
o innym poNotatka
ta
okazaa
dobnym wypadku".
si na
sprytna
nie
nie
bo
zaszo
adne
„zbrodnicze"
szczcie
potrzebn,
zapewne
tego,
dalej.
Syszelimy
i
uszkodzenie przewodów.
W
ju
dzie publikowania powyszych odezw wczesnym
rankiem odezwao si potne granie armat, docho-
dzce zwaszcza od Mikoajoy/a, poczem niedugo poczto
rogatk Stryjsk zwozi mnóstwo rannych. Miasto opustoszao
cae wyruszyo na zachód. Pozozajmujcy wszystkie niemal wolne budynki na lazarety. Ulokowali si te w ukraiskim „Akademickim domu", gdzie przed tygodniem nieledwie jeszcze
przebywali strzelcy ukraiscy, przygotowujcy si do walki
w^anie z nimi. Dzie ten upyn jak poprzedni, na gostali
z wojska, które
tylko saniteci,
rczkowem wyczekiwaniu czego niezwykego — spodziewano si nadal odwrotu. Jak zwyczajnie, wida byo dwa
aeroplany austryackie wysoko
wzywa pachoek
szaców
nad miastem.
ludzi
miejski bbnieniem
dla wojska rosyjskiego, ale jak
od
Y^^^ieczorem
do sypania
kilku dni, tak
111
i
tym razem spotka
e
siq
„niema takich, coby
z
szli
wymianiem
na swoich
i
zapewnieniem,
sypa way"
—
dano mu dokoczy wezv/ania, oddalajc si z kpinami szybko do domów.
pitek 11. wrzenia bardzo wczesnym rankiem, bo
przed godzin 3-ci wypdziy wszystkich w miecie z óek okrutne huki, od których
szyby dzwoniy. Kano-
nie
W
a
Dada ta piekielna trwaa cay dzie bez przestanku chwilami si zday^^ao, e walka toczy si pod samem miastem.
w tak okrutnym staRannych zwoono takie mnóstwo
i
i
nic, i lekarze podoa nie mogli pracy koo nich. Przej—
mujce sceny odgryway si w wszystkich lazaretach
—
inni znów egnali
by ich dobi, potru
si z pozostawion daleko rodzin, biadajc w rozpaczy,
i nigdy jej choby na chwil nie
oglda. Pod wpywem ogromnych strat, onierze nie mieli cakiem ochoty
na rogatkach widziano rzucajcych si na kodo walki
lana
bagajcych Boga, by da ju pokój. Niech obawa
przed Y/ojn tak dalece ich przeja, e sami si kaleczyli,
przewanie obcinajc palce u lewej rki, jak przekonano
si z gromnego mnósi;v/a v/ ten sposób okaleczonych
jedni bagali,
bd
—
i
i
w
szpitalach.
Z wojskiem rosyjskiem byo tego dnia na polu bitwy
najwidoczniej nie dobrze, bo byy chwile, e wypierano
te wierzono,
je niemal na same rogatki miejskie. Ogólnie
czekano wic na
e odwrót jego jest nieunikniony
—
Na odpowiedni te
grunt pada wiadomo,
odrazu
po miecie caem,
si
na Zamarstynowie rzuci lotnik austryacki z aeroplanu jabek kilka, w które wetknite byy kartki, pisane na ma-
niecierpliwie.
e
co lotem ptaka rozesza
w
jzyku polskim. Aero-telegramy
zawieray nastpujce powiadomienie:
szynie
te
szczególne,
112
prosia
Francya
Wami
z
„Sóg
o
!
zawieszenie
Wochy
broni.
Bugarya zajy Serbi, Tureya wypowiedziaa wojn
Rosyi. Lewe skrzydo rosyjskie przeamane, zajte
i
w
Sygniówce
i
id
napowrót.
Czeka
cierpliwie kilka
dni!"
Wiadomo
ta
nie
sprawia
krytyczne
masy
za doj musiaa
oficer
nie
w
jednym
chciaa
sklepie na
mu wyda
na mao
miecie
caem.
si po
do v';,iu Rosjan, bo pewien
mae wraenie
rozesza
zaraz
Widocznie
i
i
Chorczynie,
reszty z
kiedy
kupcowa
banknotu rosyjskiego, po-
wiedzia: „nie chcecie
one
miay nawet
przyjmywa naszych pienidzy,
s
my jestemy
bd
warto podwójn
—
nie
ale
prawd
zwycizcami, bo przydo
tu
rdzennego
kraju, do nastarego,
naszego
szlimy
Lwowa".
Sowa te
do
starego naszego
szej ojcowizny,
widocznie
wielkiem
w
pod
podranieniu
wypowiedzia
te plotki z
jabek,
i
wpywem
niepowodze.
Kanonada, trwajca bezustanku 30 godzin, zamilka
nagle w nocy okoo godziny w pó do dziesitej, dochodzc chwilowo guchym odgosem z coraz to wikszego
oddalenia.
pó godziny potein okazay si na horyzoncie
zachodnim jzyki pomieniste, a póniej
poa zacho-
W
ca
dni nieba zalegy dymy biae. Od tej chwili huki armatnie
poegnay miasto na dugo, pograjc Lwowian w zwtpienie al za nadziej utracon. Wojska monarchii cofny
i
na zachód, a dla zrozpaczonej ludnoci znaczyo
to zapiecztowanie na dugo niewoli cikiej.
Nastrój w miecie z sobot 12. wrzenia dozna wiel-
si
dalej
kiego spadku
setek
—
gardzieli
dugo sycha byo potn muzyk
spiowych, ywiono nadzieje najlepsze,
jak
113
a kiedy od wystrzaów ostatnich w nocy strzelanie ustao,
to le z teg-o wróy. Dla uspokojenia umysów postaray si wadze o odpowiednie zarzdzenie, które
poc,
wprawdzie nie miao tego wanie celu na myli, ale tak
zrozumiane zostao przez Lwowian, upatrujcych najchtniej we wszystkiem dowód niepowodze rosyjskich. Wspominalimy juz o werbowaniu ochotników do robót koo
szaców
przy pomocy publicznego wybbniania
ten
dopisa,
nie
— sposób
bo nikt si nie chcia zgasza, wobec
Rutowski poda do wiadomoci mieszkaców
czego prez.
nastpujce:
„Obwieszczenie.
Zarzd wojskowy ogasza za porednictwem Magistratu m. Lwowa, e potrzebuje do robót ziemnych
w
najbliszej
okolicy
przeszo tysica
ludzi.
Lwowa
Paca
robotników
w
iloci
3 korony dziennie.
Naley si zgasza na miejsce roboty wprost do
oddziau saperów w Brzuchowicach, Grzybowicach,
Sokolnikach, ubrzy, Skniowie
Biaohorszczy.
i
Rutowski^
(Bez daty).
Efekt powyszego obwieszczenia
.
e
by
luchyba taki,
zestarobotników
dzie, widzc
gwatown potrzeb
wiajc to z widocznemi stratami Rosyan, utwierdzili si
w przekonaniu, i ci jednak
si musieli cofa, dlaw
te
na
si
okopuj
dawnych fortach auczego
gwat
tak
i
bd
stryackich.
Dobrej
które
wzgldów,
miay znaczenie,
myli
same dla
ale
w
byli
ludzie
siebie
jeszcze
niezbyt
i
moe
z
innych
doniose
ówczesnym, rozgorczkowanym na-
umysów jednak za takie uchodziy. Przywieziono
mianowicie z pola walki pod miastem do szpitala dwu
stroju
293 dni
rzdów
rosyjskich.
o
114
ciko generaów
rannych
jeszcze
ludzi
dnia
—
stwierdzia
rosyjskich, którzy tego sariego
umarh.
obydwaj
OkoHczno
niepomylny
stan
ta,
zda.^iem
sprawy Rosyan,
którzy przy tak wielkich stratacli ponie musieli jeszcze
podobny cios bolesny. Co za znaczenie faktu tego mocno
i
i jednym
z tych generaów by
dowódca
rosyjski, który
pierwszy
pamitnego dnia 3-go wrzenia z rogatki yczakowskiej
przemóvv'i do mieszkaców Lwowa znanym ju nam rozkazem zoenia wszelkiej br^^i. Generaa-lejtnanta von
Rode'go, komendanta 42 dywizyi piechoty, znali z nazwiska
zwikszao
to szczegó,
nie kto inny a tylko
ów
chyba wszyscy bez wyjtku Lwowianie. On to wanie
zmar od ran w sobot 12. wrzenia w wojskowym szpitalu we Lwowie. Dowodzi wojskami w bitwie pod Janowem, gdzie na samym froncie wydawa rozkazy pod ogniem
odamek kartacza austryackiego zrani go w pier,
armat
poczem przewieziony zosta przez sanitaryuszy do Lwowa
tu ulokowany w hotelu Krakowskim Mimo stara kilku
—
-
i
w
sobot. Zwoki zoone w metalowej trumnie, przewieziono do grecko-oryentalnej cerkwi
lekarzy
przy
zmar genera
ul.
Franciszkaskiej.
prawosawny odprawi
W
niedziel
rano
duchowny
aobn msz piewan
za
dusz
zmarego,
panachid nad zwokami z asyst
chóru
onierzy. Po dokonanych modach
improwizowanego
trumn zalutowano w obecnoci przedstawiciela wojskowoci na zwykej furze, przybranej gaziami smereki
przewieziono na cmentarz yczakowski. Ostatnie honory
odda zmaremu oddzia piechoty z swoimi oficerami.
a nastpnie
i
Równoczenie prawie odby si dnia tego z cerkwi prawosawnej pogrzeb drugiego generaa, polegego w bojach
pod Lwowem szefa sztabu 14. dywizyi piechoty, Iwana
,
115
Trofimowa. Przed pogrzebem
odbyo si naboestwo,
w
niem udzia wielu wytrwajce 2 godziny, a wzio
i
mnóstwo
oficerów
onierzy. Po naboestwie niszych
zwokami zalutowano zoono na zwyozdobionym zieleni. Na tym samym wozie
klow trumn
kym
wozie,
zoono duy
ze
i
z surowego drzewa, opaTrofimow poleg w boju 28.
sierpnia st. st. Zwoki jego przywióz z pobojowiska w Suchej Woli miejski zakad pogrzebowy, który si zajmowa
te caym pogrzebem, na cmentarz yczakowski.
wobec cofnicia si wojsk
Pocieszali si ludziska
austryackich dalej na zachód, przynajmniej tem,
drogo
taki
walki
na
kosztowa
wielkiej
wynik
Rosyan
Wereszycy,
a zreszt, mimo ogromnego upadku ducha, nie chcieli jeszcze cakiem traci nadziei. Oczekiwano te, co dalej b-
krzy, wyciosany
trzony tablic z napisem,
e
,
e
dzie.
Zrezygnov/ano na razie
powicajc si
coraz
które
bardziej
z
kombinacyi strategicznych,
cikim warunkom yciowym,
wicej stav/ay si dla wszystkich cianiej -
szymi.
Przy wszystkich przedmiotach zainteresowania nie brago te dla nowego ogoszenia urzdowego, w którem
widziano dalszy cig przytoczonego ju przez nas rozporzdzenia w sprawie rzekomo zbrodniczo niszczonych przewodów telegraficznych w miecie. Zawie okrelenia jego
ko
prawnicze
nie
zraay ciekawych
przed
a
zapewne nie wielu tylko byo
ktur t niestrawn cierpliwie do
Opiewaa za ona nastpujco:
ale
odczytywaniem,
tak zacitych, by
le-
koca doprowadzi.
„Obwieszczenie.
Stosownie do Najwyej zatwierdzonej ustawy ust.
1328 rozdzia IV Sdów wojennych „o sdach w cza8*
116
wojny" mieszkacy dzielnic Galicyi, zajtych przez
na podstawie ust. 1328
Rosyjskie cesarskie wojska
teje ustawy podlegaj sdom wojennym a) uczestnicy przestpstwa popenionego przez osob sdom
wojennym podlegajc, b) w razie popenienia jednego z przestpstw wyszczególnionyci w dodatku IX
ust. 1328, a mianowicie
1. za wystpienie przeciw Zwierzchnemu Gówno-
sie
—
:
:
komenderujcemu armi^ii, przeciw Gównokomenderujcemu armiami frontowemi
Komenderujcemu
i
któremu miejscolub przeciw ustanowionym przez nich
wadzom
ich czonkom, a równie za
armi (oddzieln
nieoddzieln)
i
wo podlega
,
czasowym
nieposuszestwo sprzeciwianie si im (ust.
262 273 Ustawy karnej
Rozp. Wyk. (Zb. Praw
tom XV wyd. 1885 r. oraz dod. 1912 r.)
punkt 3
i
wszelkie
i
—
i
i
78 Wojsk. Ust.
ust.
wyd.
4)
Karn.
(Zb. P. 1869
r.
t.
XXII
;
za szpiegostwo (ust. 271 Ust. Wojsk.) ;
3. za rozmylne podpalenie lub
inny sposób
rozmylne zniszczenie lub doprowadzenie do stanu
2.
w
niezdatnoci (nieuytecznoci) przedmiotów wojskowogóle wszystkiego, co
wych, przyrzdów, broni
a równie
tak do ataku jak
moe
obrony
furau
270
Ust.
(ust.
Wojsk,
zapasów ywnoci
i
suy
—
i
i
karnej)
4. za
;
zniszczenie lub powane uszkodziaa wojennych wodocigów,
rozmylne
dzenie na terenie
mostów, tam
wodospadów,
(grobli),
:
pomostów
z chrustu,
sziuz,
studzien, dróg, brodów i innych rodków przeznaczonych dla przetransportowania, przeprawy, spawu, zapobiegania powodziom lub niezb-
117
dnych do zaopatrywania
w
wodq
Ust. karnej)
5. za rozmylne zniszczenie
(ust.
270 Wojsk.
;
dzenie istniejcych na terenie
celów rzdowych
a)
lub powane uszkodziaa wojennych dla
teleaparatów telegraficznych
dla
uywanych
podawania wiai
fonicznych lub innych
domoci
i
b)
linii
kolejowych, ruchomeg-o taboru, sy-
gnaów
ostrzegawczych przeznaczonych dla bezpieczestwa ruchu kolejowego
spawnego (ust. 270
Ust. Wojsk, karn.)
6. za napa na warty
strae wojskowe, za
warcie
zbrojne wystpienie przeciw^
wojskowej czoni
i
i
i
kom wojskowej
miejskiej policyi, jak równie za
morderstwo warty czonków stray policyi, a take
za nastpujce przestpstwa: a) rozmylne morderstwo, b) rozbój, c) rabunek, d) rozmylne podpalenie
lub zatopienie
e) gwat.
Niniejsze obwieszczenie nabiera mocy z chwil
i
i
i
i
opublikowania go.
Wojenny Gubernator
Pukownik
M. Lwów,
Ostre
29. sierpnia (11.
te przestrogi
Cheremeieff.
wrzenia) 1914".
dyktowano ludnoci
w
chwili roz-
szerzonego terytoryalnie wadztwa rosyjskiego w zajtym
kraju, po cofniciu si wojsk austryackich z linii Wereszycy, Z ustaniem gry armat pod Lwowem uznali Rosyastosownie
nie stolic za swoj ju niepodzieln
wasno
do tego poczli
Lwowa by
w
niej
to cios
tempo,
w
i
mieszkaców
ogromny, a cay upadek ducha
powodu oceni mona
uwag
gospodarowa.
Dla
z
tego
si wemie pod
jakiem przyszo przyjmowa jeden wynaleycie,
jeli
118
padek pod drugim
i
to,
jeden doniolejszy
w
skutkach od
Na
najmniej si tego spodziewajce gowy wadrugiego.
li si poczy takie ciosy dotkliwe
oszaamiajce, i
hartu
ducha, by si nie tylko nie
wielkiego trzeba byo
i
zama,
ale
nie
i
w
ugi
choby.
gruntujcy
Ludzie,
si
na nich opierali
dla maluczkich
ale
wiar przekonanie,
stanowcz
ich
w chwilach tak
nc.iwnej wiary
potrzeba byo prócz
take jakiego bardziej dla nich namacalkrytycznych
tak si skadao, i
nego argumentu. I dziwna rzecz,
o
we
czowieka jaistnieniu
mona
Lwowie
byo
sdzi
nawet
ludzi
dbali
o
to,
którzy
by pokrzepi
kiego czy
maluczkich w wierze ich, chwiejcej si chwilowo. Wspo-
ducha swego
wiedzy
sw
i
wyksztaceniu,
i
—
—
e
,
mniane
ju
„kartki z aeroplanu"
odgryway wanie rol
jakby piguek na pokrzepienie zgnbionych
—
—
umysów
pro-
rzecz dziwna
w chwilach naj
zjawiajc si
ku
temu
bardziej
stosownych. Zjawiy si wobec lego,
w
chwili
tak przeomowej!
niedziel 13
oczywicie,
wrzenia egnay si aero-telegramy ze Lwowem, ale z wyranem zastrzeeniem,
poegnanie to tylko czasowe
stych,
W
i
e
„Autentyczny" tekst ich brzmia nastpujco: „Dowidzenia! Lwów z nami", co znaczyo, i wojska cofny si
ale wróc jeszcze do Lwowa. I czy nie miay racyi ?
Dla uzupenienia obrazu nastrojów chwili pozwolimy
sobie dosownie przytoczy notatk z kroniczki poufnej
Nastrój w miecie
zapisan pod dniem 13. wrzenia:
stan
czowieka,
przypomina
który bkajc w pustce, s-
—
e
dzi chwilami,
ju trafi na lad dobry, ale odrazu si
przekona zniechcony, i brak mu najprostszych sposobów
oryentacyi. Zdawaoby si
jakoby wszystko za tem przemawiao,
wojska austryackie gór
ogólnie tak mylano
a tu odrazu huk dzia urywa si, odv/rotu spoi
—
e
—
119
dziewanego wojsk rosyjskich nie wida, a dzienniki niektóre pospieszaj z zapewnieniami,
wojsko austryackie
cofa si. Brak najprymitywniejszych wskazówek oryenta-
e
cyjnych, nie daje si wiary senzacyom
które przedtem z wasnej pilnoci kazay
dziennikarskim,
Austryakom bi
bi
na odmian tym
tysicy Rosyan, a teraz
Austryaków. Kto raz poparzy si,
setki
ka —
dmucha na zimne
publika lwowska mocno nie wierzy senzacyom dziennikarskim tego rodzaju, ale te i wida,
jest jak okrt bez
e
steru".
*
*
*
Fakt opuszczenia przez wojska austryackie
szycy
przeomowym by
wiem do
chwili
tej
dla
nietylko
Were-
linii
Lwowa okupowanego,
ludno
jego
sama,
albo-
ale
nie
sw
sami Rosyanie
pewn
Wszystko, co tu zarzdzili dotychczas, nosio
widoczne cechy dorywczoci, brak byo jeszcze pewnoci
mniej
nie
i
uwaali miasta
za
wasno.
w dziaaniu. Dowodem za niejako,
chwil ucichnicia w miecie odgosów wojennych,
uznano je za „rosyjskie", moe by okoliczno, e dosiebie
i
i
konsekwencyi
z
wrzenia zajli si Rosyanie pov/szechnem ogoszeniem znanego manifestu do Polaków. ^Vprawdzie zaraz
pierwszego dnia przybycia do Lwowa rozrzucili po miepiero 14.
cie odezwy
oficyalnie,
z
te
drukowane,
wasnej
ale
dziao si
to
pilnoci kilku oficerów.
cakiem
nie
Urzdov/ne
za
podanie do wiadomoci spoeczestwa manifestu tego
przez
nastpio dopiero teraz to w dwojaki sposób
rozlepienie na ulicach niepokanych karteczek drobno zadrukowanych, tudzie z pomoc dzienników, którym na-
—
i
kazano
w
dzie oznaczony wydrukowa
odezwy wedug
tekst
dosowny
przesanych egzemplarzy. Tekst ten prze-
120
drukowano, ale w wszystkich prawie dziennikach bez a*
dnych komentarzy lub wyjanie. Od zarzdzenia teg-o pocza si na dobre gospodarka rosyjska we Lwowie, od
chwili tej dosta si on pod „opiekucze" skrzyda oswo-
ora
bodzicielskiego
rosyjskiego.
Dodawa,
oczywicie, nie trzeba z jakiem uczuciem
zostay
przyjte
pierwsze te kroki, ale
wyjanie chyba
nie wymaga zachowanie si na zewntrz ludnoci
prawie
i
caej wobec
nich.
O
jakiem, choby najniewinniejszem
manifestowaniu prawdziwego swego przekonania o nich,
ani mowy by nie mogo, a rozczula si nad nimi
bo
to tylko
mona byo —
—
tylko
koom pewnym zdawao si
potrzebne. Wyrazem opinii publicznej powinny
kich razach
zawsze bywa
jak to wszdzie
—
niki,
ale
i
by w
—
ta-
dzien-
ju marzy nie mona byo pod osworeimem carskim Dzienniki suy miay
o tem to
bodzicielskim
i
!
tylko do bezpatnego publikowania rozkazów
powiadomie urzdowych, a przy tem wolno im te byo bawi
si w anegdoty n. p. o zjadaniu przez onierzy tureckich
mundurów wasnych z godu, tudzie w goszenie saw^*^
ora „porozumionych". Najodwaniejsze zdobyway si
w chwilach najwaniejszych na powiedzenie czego od
siebie, ale na jakie to wówczas sposoby trzeba si byo
i
zmaga, by swoje powiedzie,
cenzorowi
a nie
da
si ubi chytremu
!
Z chwil wstpienia Rosyan do Lwowa wychodziy tu
nastpujce dzienniki: 1. „Kury er Lwowski", 2. „Gazeta
„Sowo
Polskie", 4. „Wiek Nowy" 5. „Dzien„Gazeta Codzienna" Trzy pierwsze drukoway do chwili przed okupacy dwa wydania dziennie,
ale nastpnie tylko jedno „Sowo polskie" zachowao wydanie poranne
popoudniowe; reszta wychodzia tylko
Wieczorna",
nik Polska
3.
i
6.
,
.
i
121
w rónych godzinach. Wszystodrazu
znacznie
jednak zmniejszyy
objto. Poranne „Sowo Polskie" miao jedn kartk, a popoudniowe
dwie, od 23. wrzenia naodwrót, poranne dwie, a popoudniowe jedn, niedzielny numer mia zawsze dwie kartki.
raz dziennie
i
to
przewanie
sw
kie
Nastpnie jednak poranne popoudniowe wydanie miao
po dwie kartki. „Kiiryer Lwowski" wyda 3. wrzenia
o godz. 7. rano znan ju nam odezw przed wkroczeniem wojsk rosyjskich, a w poudnie zwyky numer z wielkim nagówkiem nad naczelnym artykuem: „Bunt floty
czarnomorskiej w Odessie", tudzie artykuem fejletonowym, jak to nasi mazurzy „Moskali pod Kranikiem
sprali". Nazajutrz wyszed numer jednostronicowy, a po
nim nastpia przerwa do 8. wrzenia
wydawnictwo
dziennika wahao si, czy nadal w zmienionych warunkach
kontynuowa sw prac. Poczucie jednak obowizku wytrwania na posterunku
ochrony stanu posiadania przenumerze z 8. wrzenia zapozwyciyo wahania te.
wiada redakcya zawieszenie regularnego wydawania dzieni
i
—
i
W
nika,
a tylko
w miar monoci
wydav/anie dla miejsco-
wych czytelników numerów lunych, ale ju od dnia nastpnego podejmuje regularne wydawanie numerów rannych, zrazu jedno- przewanie, a nastpnie dwukartkoniedziele, jak wszystkie zrewych, w dnie powszednie
szt pisma wtedy.
„Gazeta wieczorna" z wkroczeniem do miasta Rosyan
przestaa chwilowo wychodzi, ale ju 7. wrzenia donioi
sa wypadki
;
ostatnich dni
szkód formalnej natury,
spowodoway cay
szereg prze-
skutkiem czego pismo nasze nie
mogo ukazywa si z dotychczasow regularnoci. Nie
oznaczao to jednak bynajmniej zawieszenia pisma, jak
z kilku stron gorliwie rozgoszono. Po usuniciu wspo-
122
mnianych przeszkód, „Gazeta Wieczorna" podja z dniem
dzisiejszym napowrót
publicystyczn ukazywa si
na razie
raz dziennie, w porze poudniowej".
bdzie
Od dnia tego wychodzia te regularnie przewanie na
—
—
sub
i
niedziele.
kartkach, w dnie powszednie
„Wiek Ngzui/" wychodzi regularnie w poudnie w zwykym formacie, na czteru zawsze kartkach, w dnie powszednie
niedziele, z zwyk ilustracy na przodzie.
„Dziennik Polski" wychodzi codziennie, zrazu na jednej^
a potem na dwu kartkach.
„Gazeta Codzienna" wychodzia codziennie, naprzód na
jednej, nastpnie na dwu kartkach.
Wydawano za czas okupacyi z dzienników miejscowych
tylko polskie. Ukraiskie „Dio" chciao wyday^/a kilka
dwu
i
i
w
osób, nie biorcych dawnie] udziau
yciu politycznem,
a pozostaych wobec tego we Lwowie; okaza si te nu-
mer jeden jego z dat 5. wrzenia 1914 r., podpisany przez
dra Ilaryona wicickiego, jako i'edaktora odpowiedzialnego,
ale
by
to pierv/szy
we Lwowie. Nastpnego
i
ostatni za
czasów rosyjskich
dnia przedstawia si gubernato-
rowi Szeremetjewowi deputacya kulturalno-ekonomicznych
nie czas
towarzystw ukraiskich, która usyszaa ode,
ich
na zajmowanie si
sprawami. Po oddaleniu si depu-
e
jetacyi gubernator poszukiwa jej czonków i wezwa
szcze raz do siebie. Poniewa jednak w^szyscy si ju od-
j
wic
jawi si mogli ponownie.
obruszy si niepomiernie
z ogromn irytacy pokaza im egzemplarz odezwy, któr
Ukraicy z pocztkiem wojny wydali do ukraiskiej ludnoci Ay Rosyi z podpisami wybitnych osobistoci Galicyi.
Odezw t wydrukowano w milion egzemplarzach, ale nie
zdoano jej usun przed wkroczeniem Rosyan do Lwowa;
dalili,
Gubernator
i
dopiero nazajutrz
na
widok
ich
123
palono j na gwat, lecz za mao czasu byo na zniszczenie caej olbrzymiej iloci. Egzemplarz jeden dosta si
w rce gubernatora, który te nie omieszka uczyni ze
uytku, zapytujc, czy na odezwie tej niema podpisu którego z obecnych; zwróci si przedewszystkiem do prof.
Szuchiewicza, który jakoby mia podpisa odezw, ale na
wyjanienie,
wicej jest ludzi tego nazwiska, wyrazi si
gubernator cakiem nie parlamentarnie
zakoczy monolog ostrzeeniem, by si na bacznoci miano, bo z Ukraicami cakiem nie myli si dugo zabawia.
dowód za,
e
i
W
e
dochowa przyrzeczenia, posa swego pomocnika do
redakcyi „Dia" w budynku „Prowity", celem zamknicia
wydawnictwa. Wysoki ten dygnitarz zjawi si istotnie
w^ lokalu redakcyi, zastajc w nim podeszego ju w latach . p. Mich. Pav>/yka, dra Ilaryona wicickiego
jeszcze kogo. Nie bawic si v/ adne grzecznoci, z epitei
w rodzaju „paszo won", zasypa redaktorów wyzwiskami
kategorycznie owiadczy,
mowy by nie
dziennika
moe o jakim wydaniu
ukraiskiego. Przy sposobnoci nadmieni,
jeli natychmiast na gmachu „Protami
e
i
e
wity"
dzin
i
nie
pokae si chorgiew
ladu po nim
nie zostanie,
rosyjska, to za kilka go-
bo
z
ziemi go zrówna
ka. Oczywicie, na taki „oswobodzicielski" gest nie mogo by innej odpowiedzi, jak zastosowanie si do polecenia, wobec czego „Dio" przestao po jednym numerze
wychodzi.
Z kilkunastu zatem pism lwowskich pozostao tylko
sze wymienionych. Skad redakcyjny wszystkich, z wyjtkiem „Sowa Polskiego", uleg znacznym redukcyom,
wzgldnie zmianom w personalu. „Kuryer Lwowski" pod-
pisywa nadal
Wysouch, a jako wspóredaktoB. Janusz, R. Antonik i dr. Mikoajski.
red. Boi.
rowie pracowali
:
124
„Gazet Wieczorn'' wyda w kilku pocztkowych numeW. Dbrowski, który, po kilku z kolei zmienianych
oryentacyach, z nastaniem Rosyan uczu si odrazu ich
zwolennikiem, ale róv. .ioczenie znalaz si w „Wieku Nowym*^. Po nim ster „Gazety wiecz." obj W. Tranda
rach
K. Szydowskiego,
Maryana Olszewskiego
Nowy" podpisywa L.
a
W.
Szenderowicz,
redagowali:
Dbrowski, J. Rozwada,
z"
wspópracownictwem
i
N. Kosacz
wa
i
H. Bukowskiej. „Wiek
dr,
M. Borowski.
„Dziennik Polski" redago-
E. Kolbuszowski, N. Daniluk
stpnie
w
i
dr. St. Zdziarski, a na-
Twerdochiib,
miejsce tego S.
Co do
kierunku ideowego tych pism, to wedug utarmiecie
tego
podziau reprezentowa „Kuryer Lwowski"
oryentacy polsk, „Gazeta Wieczorna" austryack, za
„Sowo Polskie", „Wiek Nowy" „Dziennik Polski" przechylay si sympatyami w stron przeciwn, markujc to
cakiem otwarswoje stanowisko mniej lub wicej, albo
w
i
i
Do
trzech ostatnich
przyczya si nastpnie
„Ga'
Narodowa", która zawiesia wydawnictwo nie dugo
przed zajciem Lwowa przez Rosyan, ale po wielu zabiechocia
gach uzyskaa pozwolenie na okazywanie si
zrazu wadze rosyjskie owiadczyy, i pisma takiego nie
znaj we Lwowie,, bo z wkroczeniem do nie zastay go
rezultacie, od 15. stycznia 1915 r. pomidzy innemi.
cie.
i
zeta
,
W
„Gazeta Narodowa" wychodzi codziennie w dwu
kartkach
mimo braku poparcia zdoaa przetrwa do 15.
cza
i
j
jako redaktor
Podpisywa
a wspópracownikami byli dr. J. Koller,
dr. A. Skakowski
dr. C. Sobolewski.
maja
t.
r.
:
L.
J.
Swierzawski,
Porandowski,
i
Dla uzupenienia kompletu dzienników polskich w czasie okupacyi we Lwowie wspomniemy jeszcze o „Heroldzie
Polskim", wydawanym przez St. Brandowskiego, jako ilu-
125
strowany dziennik popularny od 17. padziernika 1914 r.
Pozwolenie na wydawanie otrzyma wydawca po wielu
staraniach, zastrzeeniach przyrzeczeniach, ale pismo okakilku ledwie numerach, poniewa redaktor puzao si
i
ci si
W
w
w drog
na Wiede.
nadzwyczaj cikich warunkach znalazy si dzienniki te z chwil zajcia miasta przez nieprzyjaciela. Ju
kilka dni przedtem poczy si urywa róda wiadomoci
przerwano telefony, zawieszono telegrafy, zwinito fili
biura korespondencyjnego, a przedstawi mona sobie
w jakiej sytuacyi znale si musiay od dnia 3. wrzenia.
Wiadomoci
z
w
dziedziny najwicej
danej chwili zajmu-
sposobu nie miay
posiaday zupenie, a
Z koniecznoci wic wypeni si musiay
rejestrowaniem przejawów ycia chwili w miecie, dziki
te czemu wcale ciekawy zamkny na swych kartach obraz
stosunków jego ówczesnych. Oczy wszystkich zwrócone
byy na wadze miejskie, a zatem dzienniki w t stron
drugiem przedmiotem zaintepatrzyy przedewszystkiem
nimi te zajy si dzienresowania byli nowi panowie
niki. Dwa te wzgldy wybiy swe pitno na pismach
z pierwszych tygodni okupacyi, stojcych pod znakiem
ukadania si nowych chwilowych warunków istnienia. Na
plan drugi zej musiay z koniecznoci wiadomoci wojenne, bo o tych, prócz bani niewiarygodnych, nic innego
nas dochodzi nie mogo, przynajmniej do chwili, w któdzienniki z Warszawy, Kirej dotrze mogy do Lwowa
a
moe Parya, lub LonMoskwy,
jowa, Petersburga
dynu. Zanim jednak do tego przyszo ródem wszelkich
jcej ogó,
na
nie
i
ich zdobycie.
i
;
i
i
i
nowoci by przedewszystkiem Magistrat, z pomocy któwadze rosyjskie korzystay, a pozatem pomysorego
reporterów, którzy te dugo prym wie mieli
i
wo
126
w
przeomowych tych chwilach dziennikarstwa lwowskiego©.
Cay te charakter jego okreli mona jako reporterski przedewszystkiem. Wynikao to z warunków
chwili, a
odpowiadao jej najzupeniej; uznanie znajdoi
wa
przedewszystkiem dziennik, pomieszczajcy jak najwicej wiadomoci lokalnych, bo te najbardziej zajmoway
umysy wszystkie. Wiarygodnymi te byy tylko one, bo
wszystkie inne opieray si na mniej lub wicej podejrzanych informacyach rozmaitych „kompetentnych" osobistoci.
Po ockniciu si
z
kilkudniowego egoistycznego zajmowania si swojemi tylko osobami wzbudzio si u kó szerszych zainteresowanie
wypadków,
dla rzeczy dalszych, dla wielkich
rozgrywajcych si na kilku odrazu terenach
i
Najwiksz wic ambicy dzienników miejscowych byo wystaranie si codziennie o skromn choby
wizank nowoci z tej dziedziny, a e nie naleao to bywojennych.
najmniej
wszelkie
do rzeczy atwych, wic pomagano
moliwe sposoby, zalene od stopnia,
sobie
na
jeli nie
razie przyzwoitoci, danych kie-
uczciwoci, to w kadym
rov/ników gazet. Sumaryczne za wraenie czytelników^ po
tego rodzaju lekturze porównaby mona z zdziwieniem,
jakie okazuje si po przekonaniu, i biae jest czarnem,
a czarne biaem. Do ugruntowania przekonania podobnego
u ludzi przyczyniy si pogromy, urzdzane przez niektóre
dzienniki armiom, które na szpaltach ich ledwie dni temu
osigay sukcesy niesychane, oraz zwycistwa, o które nawet nie chciay ich podejrzewa przedtem.
jeszcze kilka
Zwykem ródem
wojennych wiadomoci dzienników
wrzenia byy prywatnie otrzymypierwszych
v/ane od oficerów rosyjskich informacye o stanie dziaa
^wojennych na rozmaitych frontach, tudzie fantastyczne
w
dniach
127
osobistociami pewnemi, które „wprawdzie
nie zajmuj oficyalnych jeszcze stanowisk, ale z pewnoci
na nie przeznaczone". Zwaszcza jeden dziennik obficie
sypa podobnemi rewelacyami tych osobistoci, któremi
interwiewy
z
s
poprostu byii nasi domoroli Rosyanie w rodzaju pp. DuKoder. Da przykadu, jadykiewiczów, Bendasiuków
kiemi to informacyami suyli ci kandydaci na wysokie
godnoci, pozostajcy na razie bez teki, pozwolimy sobie
i
a
z takich wiadomoci,
od których
si
dziennikach niektórych z tych czasów. Czytamy tam
przytoczy jedn
roi
w
wiadomo
(„Wiek Nowy" z 21. wrzenia 1914):
wiadomoci
donosz, e wojska rosyjskie
„Prywatne
fortów
z zewntrznych
Przemyla zajy ju trzy e caa
tak
np.
i
skazana
jedna dywizya wojsk austryackich jest odcita
na zatrat" (!). I pomyle,
tego rodzaju brednie powtarzao si ledwie kilka dni po bitwie nad Wereszyc!
Nie
jednak byo senzacyi, bo o to jaki dodatek znaji
e
do
—
w
„Przed senzacyjnemi
dalszym cigu
zdarzeniami. Wczoraj mielimy sposobno rozmawia
z jedn osobistoci cywiln, jednake ze wzgldu na swe
dujemy
stanowisko
w
majc
tym wypadku
nikowali
dokadne wiadomoci wojskowe (mowa
o Dudykiewiczu).
Kiedymy
jej
zakomu-
powyej przytoczon wiadomo, otrzymalimy
wiadomo: — To
o czem naprawd
jeszcze
nic
—
dowiecie
si wkrótce
ca Europ
—
— Jakiegosenzacyjnem,
rodzaju bdzie ta wiadomo?
Czyta pan o odciciu niemieckiej armii nastpcy tronu we
—w
Francyi
Argoskim? Owó niech pan sobie
na
senza-
cyjnem...
lesie
wyobrazi,
i
e w
tej
caym materyaem
cita", a potem
armii
i
niech
e
jest
192.000
armia ta
pan
nie
ludzi z oficerami
jest
dopiero „odznacznie
to przeniesie bliej,
128
cakiem
blisko...
—
to
rzecz
zupenie
dokonana"!...
prz"o-otowana?
przyg^otowana,
Fantastyczny ten interwiew jest jedyny w swoim rodzaju
prócz beznadziejnej naiwnoci podziwia w nim
chyba mona monumentalny, istotnie, rozmach, ale sam
Bóg wie tylko zapewne, co te ów kandydat na
bliej,
—
Wif^c
jest
Nie
ale
i
Pa
ekscelency móg rozumie pod apokaliptycznemi przenoniami swemi. Czy moe wieszczym duchem przepowiedzia sukcesy armii Radki Dmytriewa pod Gorlicami?
kadym razie, jeli nie podziwia rozmachu informatora, to nie z byle uznaniem wyrazi siq trzeba o zmyle
dla senzacyi u owego dziennikarza, notujcego wieszcze
te sowa dla potomnoci. Podobnie ciekawych rzeczy wi-
W
cej
daoby
w
nych, co
siq
znale w
ten sposób
niektórych dziennikach ówczes-
nawoyway do
zachowania godupadkiem duchów.
noci, przestrzegay przed panikami
Przeciwstawiay si za im inne, które uznay donioso
te ograniczay
prawdy, i zotem bywa nieraz milczenie
si przeciwnie na tpieniu senzacyi, a notowaniu mniej
radykalnie pojtych wieci.
Po kilku dniach pobytu Rosyan we Lwowie otworzyo
si nowe ródo zdobywania podanych informacyi, a mianowicie z dzienników
pism, otrzymywanych za porednictwem
przez grzeczno oficerów lub onierzy rosyjskich. Najczciej nie atwo z tem byo, bo pism tych ledwie
i
—
i
i
dostawao si do Lwowa, a te, co tu doszy przechodziy do rk wyszych oficerów, do których znów przystp by trudniejszy. Na wszystko jest jednak sposób.
Podziwia naleao pomysowo niektórych z dziennikarzy
w zdobywaniu sobie tego eru. Odznaczy si w tym kiekilka
i
runku zwaszcza jeden, który nieraz kilka godzin z rzdu
w nocy czycha na dworcu kolejowym na czowieka, któ-
129
remu by z kieszeni, czy torby wyzieraa jaka gazeta lub
co podobnego, a kiedy uszczliwi tym widokiem oczy
swoje, to ju z pewnoci znalaz sposób, by podany
papier dosta si mu w rce. Jeli nie pomoga proba,
próbowao si d^wikiem monety, a kiedy w takim razie
nie byo skutku, poprzestawao si z koniecznoci na
wypisaniu na poczekaniu ciekawprzegldniciu choby
szych jakich rzeczy, a zapamitaniu innych. Ile dreszczy
podania wzbudza w czowieku w tym czasie widok
Ryzykowao si wtedy nie
pliku gazet w czyjem rku?
mao, ale trudno byo oprze si pokusie zagadnicia
owego szczliwca, którym by albo oficer, albo sucy
jego.
Jeli posyszao si rozmow polsk to z wiksz
miaoci przystpowao si do oficerów, przedstawiao
si, proponujc czy to poyczenie, czy ofiarowanie, o ile
i
i
dzienniki
byy ju
przeczytane.
Bywao,
e prob
wie-
czy skutek pomylny, ale trafiao si inaczej. Sprytniejsi
wpadli na lepszy koncept, a mianowicie zgaszali si do
suby w wikszych hotelach od niej odkupywali wszelkie
moliwe pisma, które przejezdni oficerowie porzucali jako
i
i
ju im ni
i
tak,
e
W
wypadkach niektórych bywao
potrzebne.
adresat otrzymywa zamiast dzienników same
—
dostaway si komu innemu
suba wojo tem mogli by co powiedzie ordonansi
e
tak
trafiao
za
skowa. Nie rzadko
przed adresasi
tem zostay pisma jego najdokadniej przewertowane przez
rubla caego, ale
kogo innego; kosztowao to nieraz
dziennik nazajutrz móg przynie co nowego swym czytelnikom! Zapobiegliwy dziennikarz wykorzysta potrafi
nawet oczekiwanie na ocenzurowanie swego numeru, kiedy
mu w oczy wpad czasem numer „Armiejskiego Wiestnika"
lub „Russkiego Inwalida", które przewertowa dokadnie
tylko opaski, a dzienniki
i
i
,
i
"
293 dni
rzdów
rosyjskich.
130
p^ekopiowa, a nawet potrafi siq postara, by pisma
dostay si tego samego dnia w rce jakiego konkurenta z innej redakcyi!
jakich to sposobów nie uywao si, byle tylko na dzie nastpny mie co nowego
i
te nie
I
w swym
dzienniku?
W
jakich nieraz strzpach przynosio
w tryumfie numer „Kijewskiej Myli",
„Kijewlanina" lub „Dziennika Kijowskiego", nie mówic
co ju szczytem
ju o „Kuryerze Warszawskim", lub
si do redakcyi
marze byo
—
—
starego zeszytu „Tygodnika Ilustrowatroskliwie
obchodzio si z byle wistkiem
jak
nego!"
zadrukowanym, eby za godzin lub dwie zwróci go bez
A
ladu uycia wacicielowi, który nie zawsze musia wiedzie jakich to krtych wdrówek dokonywaa wasno
jego? Wtedy dopiero uczy si dziennikarz szanowa prac
swoj
1
Najpomylniejszym wypadkiem byo, kiedy olbrzymia
pachta zadrukowana na wasno dostawaa si do reDo najbliszego numeru dawao si sam wybór,
dakcyi.
ale nazajutrz w braku innego materyau wyszukiwao si
tak do skutku, dopóki si nieraz nie
dalsze „nowoci"
zreprodukow^ao caego niemal pisma w tumaczeniu polskiem.
czasach tych nawet ambitniejsi dziennikarze zrei
W
zygnowa
musieli z oryginalnoci, a
w
miejsce
jej
podzi-
v/ia jeden u drugiego sposoby, jakimi przychodzio si
w posiadanie biaych kruków
dziennikóvvr polskich czy
rosyjskich. Uznanie za koleeskie spotykao bez kwestyi
—
lepsz notatk, wygrzeban w jakim dzienniku robo skrupulatnie przedrukowywana bya ona
w wszystkich pismach lwowskich po kolei, jakby na specyalne zamówienie z starannem, oczyv/icie, zawsze za-
kad
syjskim,
róda. yczliwo podobna sprawiaa, e kilka
dziennikÓY/ jednak mogo si utrzyma mi;no kompletnego
milczeniem
131
róde
braku oryginalnych
informacyjnych, a czytajca pu-
bliczno miaa sposobno przekonywa si jak bezprzykadnie zgodnemi stay si odrazu tak niesforne dawniej
pisma lwowskie. Syszao si wprawdzie
pewne glosy
i
niezadowolenia
to
ale
z
nie
tego tytuu,
przeszkadzao
dziennikom wszystkim bi dziennie nawet do
8 10 tysicy egzemplarzy, rozchodzcych si niemal wycznie w^ samym tylko Lwowie, poniewa na prowincy
w
rezultacie
—
nie
byo adnego dostpu.
W
warunkach takich cudów dokazywa nieraz trzeba
byo, by módz wypuci w zwykej porze gazet. Na artykuy naczelne forowao si takie np. rzeczy jak: „Nie
brak wody we Lwowie", „Pomoc dla rannych", „W sprawie pensy urzdników pastwowych", „Sprawy zdrowotne", „W sprawie drobnej monety", „Moratoryum",
„Towary z Kijowa Odessy", „Bezpatne kuchnie", „Brak
opau" itp. Nastpnie sza partya „wasnych telegramów"
z 'terenów wojennych, jak nazwa jeden z bardziej pomyi
i
—
,,wasnemi depeszami", (tumaczosowych dziennikÓY/
nemi sabo z starszych ju nieco zazwyczaj dzienników
rosyjskich, albo komponowanych w wspomniany ju wy-
warto przedstawiay krona podstawie informacyi z Magistratu
wzgldnie Prezydyum, z policyi miejskiej, z relacyi Stray
ej sposób). Najpozytywniejsz
niki,
zestawiane
rozporzdze urzdowych wreszcie barwasnych obserwacyi pomysów. Luki
wypeniao si fejletonami rozmaitemi
jak zwyczajnie
bajeczkami w rodzaju: „Przyjcia u papiea", „WntrzObywatelskiej
dzo rzadko
z
,
z
i
—
i
—
i
Proroctwo Tostoja",
„Proroctwo
Groby papiey", „Szaty
Malachjasza",
jednem sowem, materyaami, pozostaymi
papiea"
z sezonu ogórkowego, lub tumaczonymi z leksykonu
noci papiey", „Stra papierzy",
—
w.
,,
,.
9*
132
Brockhausa.
W redagowaniu
fejletonów przysza moda na
uskuteczniane
literatury rosyjskiej,
hurtowne
przekady
przystpnoci jzyka z tumacze niemieckich: na
wyuczenie si rosyjskiego jeszcze nie byo czasu. Modne te byy przekady z serbskiego, bugarskiego, czerównie z dostpniejszych przekadów niemieskiego,
dla
ckich lub francuskich.
Cao
dziennika
anonsów, przedstawiajcych te
nie
wypeniao
najgorszy
kilka
materya
dla
ewentualnych studyów moralnoci, etyki,
kupieckich aspiracyi u urzdników podlotków, propozycyi
zwracania zgubionych rzeczy itp. Domyla si mona,
ciekawa ta, chocia uboga rubryka znajdzie te kiefaktyczny
i
e
dy
swego pamitnikarza.
poowie padziernika 1914
W
dzienników
lwowskich
z
r.
poczy si ukady
reprezentantem
Petersburskiej
Agencyi Telegraficznej, która postanowia otworzy fili
we Lwowie. Stano na tem,
kady dziennik, któchcia
mia
miesicznie paci
otrzymywa telegramy,
ryby
75 rubli; podawane byy one w jzyku rosyjskim, z którego dopiero trzeba byo je tumaczy na polski. Po raz
e
sw
okazay si depesze
padziernika 1914 r., odkd te
pierwszy
Ag. Telegr. dnia 23.
dzienniki lwowskie stany
Pet.
swego istnienia, zwaszpadziernika pokazay si na miecie kol-
mniej wicej na dawnej podstaw^ie
cza,
e
ju
1.
dzienniki z Rosyi, a mianowicie:
portowane
Myl", „Kijewlanin", „Gazeta
jowski".
stpnie
O
pisma
wysya
kac
je
Podolskaja**
i
,,
„Kijewskaja
Dziennik Ki-
postara si jaki ydek, który nado reprzez chopaków na miasto
te
sobie
i
za to sporo
dakcyi,
paci. Przywitano je
jednak z nie maem zadowoleniem, bo w kadym razie
otwieray
oryentowania si w ciemnych dotychczas sprawach strategii ogólno-europejskiej. Wprawdzie
mono
133
nie ze
w
wszystkiem dawano
zestawieniu z relacyami
krakowskich
wiar
,
ich
wiadomociom,
zaczerpnitemi
z
ale
dzienników
wiedeskich, zdobywanych zagadkowymi
sposobami, rozwietlay one nie najgorzej stan faktyczny.
Wogóle za nie mona powiedzie, by dzienniki z Rosyi
daway same bezpodstawne informacye, bo kto umia
krytycznie je czyta móg nie najgorzej oryentowa si
w wypadkach, a w kadym razie wiedzia w gówniejszych
zarysach, co si na wiecie dzieje. Senzacy za pierwszego
i
stopnia stanowiy pojedyncze numery w^iedeskiej „Freie
Presse", „Zeit" lub innego jakiego dziennika z tamtej
strony linii bojowej, które nie wiedzie jakimi sposobami
docieray do Lwowa, cenione tu dosownie na wag zota,
bo za samo przeczytanie pacio si wacicielowi koron
lub dwie. Waniejsze wiadomoci przepisywao si na maszynie
i
w
takiej formie
rozszerzao si
midzy
choby z
jemnicy po miecie, wzgldnie
den
numer „Freie Presse",
w
najwikszej tanajzaufaszymi. Jeprzed dwu
wicej
i
przedstawia tak wielk atrakcy dla spragniocelem zaznajomienia si
nych czego „prawdziwego",
z treci jego zbieray si prywatnie kluby cae ipmrowizowane, zoone z akcyonaryuszy o wkadkach jedno lub
dwu koronowych. Przedsiwzicia takie liczy si musiay
z wielkiemi niebezpieczestwami, bo trafiao si, i midzy
tygodni,
e
spiskowców wkra si zdoa jaki „ochrannik", który
cae towarzystwo oddawa odrazu na up policyi. Mimo
rozwszystko jednak przemys ten nie tylko istnia, ale
do
bo
w
rezultacie
takiej sprawwija sie,
doprowadzono
noci sztuk zdobywania dzienników niemieckich, e
w ostatnich zwaszcza czasach mielimy je nawet z przed
i
—5
dni od wydania w Wiedniu. Najwiksze zasugi w informowaniu na tej drodze Lwowian o zajciach najbardziej
4
134
ich
interesie
—
—
w
swoim przede„czarna gieda", normujca na tej
zajmujcych ponosia
oczywicie
wszystkiem
to by chyba
koron.
podstawie karkoomny kurs rubli
rozgrzeszano, chocia mocno
jedyny grzech, z którego
urgano na konsekwencye jego.
O prawd zawsze jest najtrudniej, ale chyba nigdy nie
przekonano siq o tem tak dobitnie, jak wanie w tych
kilku miesicach niewoli.
Jeli nie o ukrycie jej to przyprzynajmniej o zmcenie zabiegaa zazdronie synna
sowiowa cenzura rosyjska, rozporzdzajca ku temu setk
i
I
j
i
pomysów, jeden chytrzejs''^y bezwzgldniejs^^.y od drugiego. Na stray jej sta zaraz od pierw^szych
dni cenzor surowy, przed którym nic mdrzejszego osta
s\ nie mogo, którego oówek czerwony tak znca si
umia wymylnie nad dziennikami, i byy chwile w których naprav/d odchodzia ochota do ich wydawania. O ile
za wytrzymao si na stanowisku, to chyba tylko dla
najrozmaitszych
tego,
by
i
w decydujcej
chwili nie
mona si byo spotka
zarzutem nieobecnoci. Cikie te przychodzio ponosi
konsekwencye tego upartego postanowienia
Znajdujemy w jednym z dzienników z pocztku wrzenia 1914 r. nastpujc notatk odnonie do wspomnianej
z
!
cenzury („Kuryer Lwowski"
siejszego
obowizuje
Przedwczoraj
(2.
z 4.
dzienniki
wrzenia): „Od dnia dzinowa cenzura wojskowa.
wrzenia) zakoczya
swoj czynno
cen-
zura austryacka. Jedynie wczoraj wydany przez nas dodatek by wolny od cenzury". Pierwszych jednak dwu czy
numerów dzienników nie cenzuroway jeszcze wadze rosyjskie, lecz sam prez. Rutowski, do którego wskazówek stosoway si pisma bez zastrzee wszelkich. Natrzech
stpnie
za
ustanowiono
ju osobnych cenzorów, a mia
urzd pensyonowanego
nowicie naprzód mianowano na ten
135
profesora gimnazyalnego, dyrektora biblioteki Narodnego
Domu, Filipa Swistuna, który jednak w kilka dni potem
ustpi. Miejsce jego zaj, te na bardzo krótko, Bruno
Filipowski, a po nim
podpukownik
Lwowa, a nastpnie
pomocnik
gradonaczelnik Sam-
FatjanoY/,
gradonaczelnilca
bora. Z ustanowieniem genera- gubernatorstwa z kocem
wrzenia 1914 r. zarzd cenzury
kapitan N. F. Nar-
obj
padziernika zacz wydawa we
Lwowie pierwszy dziennik rosyjski „Lwowskoje Wojennoje
Sowo". Po nim urzd cenzuralny pov/ikszono, wczajc
w zakres jego dziaalnoci nadzór nad drukarniami ksigarniami. Zamianowani zostali cenzorami wojennymi; rotmistrz Suszkow, kornet Suchotin, asesor kolegialny Modr. Zawadowski].
Dzienniki cenzurowa Suchotin
gia
kiewicz, który z
dniem
9,
:
i
i
i
Zav/adowskij, suplent gimnazyum lwowskiego który wsav/i si w caym Lwowie nikczemnem swem sualstwem
i
go te w rezultacie odpowiednio do
na
kocu
ti'aktowa. Miejsce korneta Suchopodoci jego
tina zaj nastpnie praporszczyk Btkowski, ale Zawadowski] sprawowa swe funkcye do koca, starajc si za
wszelk cen okaza si wicej Moskalem, ni sam Moskal
trudnoci dojest nim w istocie. Wszelkie te szykany
znawane przez dzienniki lwowskie w cenzurze, jego wycznie byy sprawk, bo jako na znajcego stosunki miejscowe, na niego przedewszystkiem zdawali si cenzorowie
rosyjscy, a on ju potrafi wykorzysta t sytuacy dla
celów partyi domorosych Rosyan galicyjskich, którzy na
dla nieprzyjaciela, co
i
,
si dopiero uczy jzyka rosyjskiego w resi nie nauczyli. P. Zawadowskij nie
poledni gra rol w tej partyi, jako e wspóredaktorem
gwat
musieli
i
zultacie bynajmniej
y
by osawionej ,,Prykarpatskiej Rusi" w najzaylszych
stosunkach z Dudykiewiczami
Bendasiukami. Przedstawi
i
i
136
te mona sobie jak kto podobny sprawowa móg^ bezstronnie urzd objektywnego cenzora
Tpi wic p. Zawadowski] najzacieklej najdrobniejszy choby lad dawnych
stosunków, a zacieko sw doprowadzi do tego, e nawet na klepsydrach nie pozwala na zaznaczenie, i zmary
by np. c. k. wonym sdowym: napisa mona byo tylko
!
w
najlepszym
razie
—
>>byy
wony sdowy"
o
ile
nie
skrelono cakiem tego dodatku. Z zdziwieniem te ogldali ludzie karty pomiertne, na których pod nazwiskiem
prawie zawsze skrelone byy jakie „zbrodnicze" sowa,
W
rezultacie
zagraajce caoci potnego wadztwa cara!
doszo do tego, e mowy nie byo o drukowaniu kartek
i
pomiertnych, bo prócz tego, e przetrzymywano je umyl3 ruble), kopoty si
nie, by dosta apówk (stale 2
miao najcisze z cenzur, która wszdzie wietrzya zbrodnie zagraajce pastwu.
O ile za kto postawi chcia
na s wojem wówczas zyskiwa tyle,
klepsydra okazywaa
si po tygodniu na miecie pokiereszowana pod nazwiskiem zmarego.
ludzie
rezultacie za doszo do tego,
ze
nie
starali
zrezygnowali
si cazwyczaju kulturalnego
kiem o kartki pomiertne, a Rosyanie tryumfowali,
pod
—
e
i
W
e
i
e
ich
rzdami
jest
we Lwowie
tak dobrze,
i
ludzie prawie
umiera. Znaleziono jednak w kocu sposób na
te dziwne praktyki cenzorskie, a mianowicie poczto stale
odtd w dziennikach drukowa zawiadomienia o pogrzebie,
poniewa dzienniki musiay by ocenzurowane, a zatem
zawiadomienia te mogy si w czas okazywa, oczyprzestali
i
wicie, take ze zwykemi skreleniami.
Kady
kowej
dziennik przedkadano cenzuize
w dwu
egzemplarzach
;
w
odbitce szczot-
jeden potwierdzano dla drukontroli, czy skrelenia
dla
drugi zachowywano
uwzgldnione zostay w numerze wydanym.
karni,
Do
cenzury
137
orzynosi take trzeba byo wszystkie moliwe druki ganumeru a to
zety, z których korzystao si przy uoeniu
dla wygody p. Zawadowskiego, eby sprawdzi móg
istotnie „bagonadione";
zawsze, czy wiadomoci dane
i
s
w
dzienniku
ródo, skd
take podane
musiao pod artykuem
by
zosta wzity, a to znów dla Petersburga,
gdzie jeszcze raz badano poprawno wyraania si przez
dzienniki lwowskie.
Kiedy ju po dugich targach, inter-
pelacyach
i
dowodzeniach numer zosta ocenzurowany,
pokrelony cay, wówczas nie koniec jeszcze byo
pretensyom cenzora, bo o ile niekulturalnie postpowa
bez liczniejszych wiadków, to na zewntrz pyszni si
t.
zn.
chcia
wspaniaomyln
tolerancy,
kac dla zmylenia czuj-
—
nieraz szpalty
noci czytelników wykrelone miejsca
za te nowe
Poniewa
zadrukowaniem.
cae
wypenia
wstawki musiay by ocenzurowane, zatem przynosi trzeba
byo ze sob przygotowane ju w tym celu artykuy notatki które o ile uznane zostay przez p. Zawadowskiego,
mogy by uyte do wypenienia luk, sprawionych barbaten sposób publiczno dorzyskim oówkiem jego.
stawaa zawsze do rk cakiem czysto zadrukowany dzien-
—
i
i
,
W
nik
i
nie rzadko
cenzura
jest
tak
sysze mona byo
wyrozumiaa,
to
zdziwienie,
dlaczego
e
gazety
jeli
tak
ogldnie o rzeczach niektórych si wyraaj, nie korzystajc ze swobody. Podobnie te wyraay si niejednokrotnie
dzienniki rosyjskie, konstatujce z pewnego rodzaju zdziwieniem fakt, i pisma lwowskie nie posiadaj miejsc pustych, a tak trudno
w
nich z
jakim artykuem
programowym, oryginalnym, a nie tylko referujcym, powtórzonym za innymi. Zdziwienie to ich monaby odrazu
rozprószy, gdyby p. cenzor pozwoli wyjani publicznie
spotka si
138
*»
swoje barbarzyskie, godne redniojednak myle nie mona byo.
Miar tak przykadao si tylko do dzienników polskich, bo w interesie p. cenzora leao, by na zewntrz
metody
i
wiecza.
O
praktyki
tern
i
i lepiej s traktowane, ni np.
wadze
przez
poprzednie. Kiedy jednak zatargi powane
midzy Rosyanami a miejscowymi rusofilami odbija si
czyniy one wraenie,
poczy
Rusi",
fatalnie
na nielitociwie krelonej „Prykarpatskiej
wówczas obserwowa
mona byo
cakiem co
in-
nego, a mianowicie gazeta ta formalnie
byszczaa pustymi
moe nie trafi si
dziennikom polskim. Tendencya tego bya cakiem jasna,
„Prykarpatsk Ru" czyta nic Zawadowski lecz kto inny
z cenzorów Rosyan, który kreli wszystkie napaci rekolumnami
i
to
w
stopniu, który nigdy
,
dakcyi na
wreszcie
Polaków, „Mazepiców"
ydów, których
wibyo nawet samym Moskalom, jako
i
do
dzieli
w
e
tem tylko osobiste lub partyjne porachunki. PrzeRu" musiaa krzywdy swe
ladowana „Prykarpatskaja
okaza publicznie, a zatem
p.
wszystkie te
przeciw temu, by
biaemi plamami na dowód jak
od opiekunów swych cierpie
i
poskary
Zawadowski
nie
mia
nic
skrelone szpalty widniay
to
uciskani
musz
—
,,Galiczanie"
trzeba si byo
przed archirejem Eulogiusi.em! Rosyanom byo
bo nie od nich wyszed nakaz wypeniania
to obojtne,
miejsc
kuów
pustych
w
dziennikach po skreleniu
pewnych — by
to
w
nich arty-
pomys „rodzimego"
miejscowej.
Rosyanina,
zapatrywaniach ludnoci
Kiedy si jednak rosyjscy urzdnic)/ cenzury
zoryentowali
w
który
umia gra na pogldach
i
Zawadowskiego wówczas ju
si Moskale
przekonujc
znakim waciwie maj do czynienia
metodach
p.
e
z kolei wzili
nie mieli nic przeciw temu,
na ostro do tutejszych nieprawnych Rosyan,
i
si naocznie
z
—
139
czenie tych ostatnich stracio
czone
O
w kocowym
cakiem na
rezultacie cakoYr/item
kursie,
uwie-
prawie fiaskiem.
tem jednak na innem miejscu!
Zarzdzi
p.
Zawadowski
pisy dla redaktorów,
we, zamiast odrazu
drukiem.
jeszcze
i
inne
poufne prze-
wyszukujc
codziennie coraz to no-
do
wiadomoci wszystkich
poda
je
Jak jednak urzdzi s\ chytrze ze skreleniami,
—
przewiecaa mu myl podobna
zdawa
kompromituj one czowieka cywilizowanego, uznajcego prawa drugich,
dlatego wola
o nich mniej otwarcie decydowa, wola, by na niewiadomych rzeczy czyniy wraenie dobrowolnego skaniania
si przed potg cara. istotnie, oburzyo wszystkich niemal w miecie, kiedy razu pewnego u nagówków dzienników zauwayli obok daty kalendarza zwykego take
tak
i
w^
tych przepisp.ch
sobie spraw, i
i
I
i
dat rosyjsk,
bez.
w
a nastpnie
nawiasie, a rodat nasz
na
karb
to
wzio
dobrowolnej ulegocf
nie wiedzc,
stao si na mocy kate-
Wielu
syjsk
wobec Rosyan,
e
gorycznego rozkazu, jak z rozkazu uywao si terminu
„ruski" zamiast rosyjski (najczciej skrela p. cenzor termin „russki", jeli przez dwa ss by pisany, poniewa odczuwa w tem demonstracyjne odrónianie pojcia „ruski"
od „russki", inaczej rosyjski), lub
inaczej ukraiski
z rozkazu kado si u koca dziennika sakramentalne
„dozv/olone przez cenzur wojenn". Rozkaz te specyalny
normowa uywanie nowego miana dla dawnego Petersburga, a ju bardzo ostro przestrzegano pomieszczanie
rozkazów, obwieszcze, doniesie urzdowych na samym
—
—
czele pisma,
e
choby
to nav\ret
bya
tak
w^ana wiadomo,
pomocnikiem jakiego innego pomocnika p. gradonaczelnika zosta pan X. Nie wiedzieli te ludzie, dlaczego nawet powaniejsze dzienniki uyway skandalicznej
jak np.
140
^
polszczyzny
dowiedzieli
w
owych obwieszczeniach, a szkoda e nie
si w czas, i bezwarunkowo nie mona byo
w
nich niczego zmienia,
chocia
bd by najwidoczniejszy,
a co lepsze, nawet uznany przez panów z urzdu. Cierpie wszystko to trzeba byo, celem dokadnego przekonania si jak
wszechmocn Rosya, jak dajest
potn
lekosig
jest
i
kompetencya
jej
czynowników, poprawiaj-
cych gramatyk.
Obowizki prasy okrelao
kilka
rozporzdze
specyal-
nych, wydanych naprzód przez gubernatora Szeremetjewa,
a nastpnie cile ujtych w „Postanowieniu obowizujcem". Ju 10. wrzenia 1914 r. na konferencyi redaktorów
pism lwowskich u
do
w
hr. Szeremetjewa, podano urzdownie
wiadomoci nastpujce rozporzdzenie, normujce
gównych zarysach zachowanie si dzienników:
ich
„Winni wydrukowania w wydawanych pismach
wiadomoci albo rysunków pomimo zakazu wojennej
grzywn od 500 do 10.000 rubli,
cenzury, karani
albo aresztem w wizieniu od 2 miesicy do 1 roku.
bd
Prócz tego, przy powtórzeniu si podobnych wystpków, wydawnictwo pisma ma ty wstrzymane na cay
Winni wydrukowania w wydawanych pismach wiadomoci lub rysunków bez
grzywn
pozwolenia wojennej cenzury, karani
od 100 do 2.000 rubli".
czas cenzury wojennej.
bd
W
za
potem uzupeniono to rozporzdzenie
nastpujcymi przepisami szczegóowymi, zabraniajc prasie
kilka
ogaszanie:
dni
141
„1.
Wiadomoci o orgnizacyi, skadzie
liczeb-
i
noci wszelkiego rodzaju oddziaów wojskowyci,
równie o dyslokacyi tych oddziaów.
2. O uzbrojeniu, wyekwipowaniu, umundurowaniu, zaopatrzeniu w ywno, stanie sanitarnym, wartoci bojowej
o wszelkiego rodzaju szczegóach
o zaopatrzeniu technicznem armii
oddziaów
floty
i
i
i
poszczególnych.
3.
O
stanie
o zaopatrzeniu
czeniu
w
obecnym uzbrojenia
we
orgnizacyi,
wszelkiego rodzaju zapasy o znai
i
razie
wojny twierdz, fortyfikacyi punktów
obrony (podstaw
portów wojennych), równie
o planowaniu, budowie nowych fortyfikacyi
rozi
i
i
szerzaniu lub znoszeniu
istniejcych, o liczebnoci
ju
skadzie ich garnizonów.
o ich
4. O
miejscach przebywania oddziaów
przemarszach oraz o urzdzeniach dobrowolnej poi
i
fnocy sanitarnej.
5.
O
dokonaniu wszelkiego rodzaju robót
w
twier-
dzach, fortyfikacyach miejscach obronnych (podstawach, fortach wojennych i na okrtach wojennych),
i
o przygotowaniu pozycyi.
6. O zdolnoci przewozowej, stanie technicznym
kolei elaznej
o robotach, majcych na celu wzmocnienie tej zdolnoci przewozowej; równie o dziaali
noci
kolei
w
sprawie przewozu wojsk
i
adunków
wojskowych.
7.
O
runku
i
stacyi
drutu.
stanie technicznym,
istniejcych,
oraz
telegraficznych,
o
o
liczbie,
budowie
stacyach
dugoci
i
kie-
nowych
linii
telegrafu
bez
142
O
podróach przejazdach komendantów powojskowych wyszego
szczególnych oddziaów
8.
i
i
stopnia.
O
O
O
9.
10.
11.
manewrowaniu bojowem strzelaniu.
manewrach koncentrowaniu wojsk.
i
i
wojskowych
zarzdzeniach
dotyczcych
i
floty.
12.
i
O
wnioskach
z
powodu
akcyi wojennej armii
floty.
ska13. O wszelkiego rodzaju przygotowaniach
dach na potrzeby wojska
marynarki.
14. O schwytaniu szpiegów, sdzeniu ich
wykonywaniu nad nimi wyroków.
15. O zdjciach fotograficznych, sztychach, rysunt. p. reprodukcyach,
kach
któreby mogy da innie
kwalifikujce si do publikacyi wedug
formacye,
i
i
i
i
wykazu
Z
niniejszego".
racyi tych
postanowie
nie
mona byo
v/spomina
w
pismach o cholerze grasujcej wród onierzy rosyjskich
we Lwowie innych miejscowociach, a raz nawet skrelono notatk o cholerze, niszczcej ludno w Mikoajowie
nad Dniestrem. Autor notatki tej apelowa do lekarzy
i
lwowskich, by zechcieli z
ale
wa
pomoc przyj
w
cenzurze nie pozwolono
Mikoajów to tv/ierdza, a
cholery,
zabiera.
biednej ludnoci,
pomieci artykuu,
w
twierdzy
nie
ponie-
moe by
moe
ona nawet trzydzieci osób dziennie
Przy wyliczaniu zmarych na t chorob nie
chocia
mona byo podawa, i
s
to o!nierze z tego lub
owego
e
oddziau, a póniej skrelano nawet,
zmary byf v/ogóle
onierzem. Podobnie, pisa nie wolno byo o onierzach
jako rabusiach
we Lwowie,
a
e
zajcia takie miejsce
miay
143
mówio si
o nich jako o dokonanych
„przez nieznanych sprawców", albo przez nieznanych ludzi przebranych w mundury onierskie! Okrelenia te
codziennie,
zatem
dystyngowane prdko przyswoia sobie publika czytajca,
wiedzc doskonale kogo naley rozumie pod nieznanymi
owymi sprawcami. Bez specyalnego porozumienia si dzienników z czytelnikami potrafili ci odrazu zoryentowa si
w podobnych przenoniach, a policya tryumfowaa,
tylko ludzie miejscowi, chocia bliej nieopryszkami
e
s
Nie cierpiaa te cenzura choby najdrobniejszych
dobrem sercu, okazy wanem
wzmianek o v/spóczuciu
Lwowian
przez
jecom austryackim lub inwalidom, a z
bezwzgldnoci skrelia raz w jednym dzienniku duszy
artyku na temat wspomnianych ju przez nas prac mo-
znani.
i
ca
z yczakowa, okoo uporzdkowania grobów na
cmentarzu onierzy austryackich. Samo za przez si rozumiao si,
nawet sówkiem jednem nie mona byo
o
wspomnie
grabieniu mieszka prywatnych przez oficerów urzdników, poniewa grabie taka bya
nawet
na podstawie ogoszenia gubernatora
zwyk zbrodni,
a zbrodni dopuszcza si mog oficerowie urzdnicy ro-
dziey
e
i
—
—
i
w
w
teoryi.
syjscy
praktyce, ale nie
mieli
oni
dziennikach,
miejsce z
w
W
teoryi
te,
t,
zn.
koniecznoci cakiem
w
oczach ludnoci bynajmniej nie bez ale.
Na stray bowiem dobrego icl. imienia sta nie honor, lecz
troskliwa cenzura, a ta w Rosyi jest wszechpotna.
przyzwoite, ale
Uzupenienie powyszych rozporzdze okazao si nastpnie pod dat 2. padziernika (now. st.) Podajemy je
w tekcie dosov/nym:
144
„Postanowienia obowizujce.
Genera-Gubernator
Wojenny
Genera- Lej tenant
Hrabia Bobryskij na mocy p. p, 1., 2. 3. artykuu
19, prawa o miejscowociach og9szonych na stopie
wojennej
i
Postanowi
:
Zabrania si we Lwowie we wszystkich wydabez poprzednieg-o wojenneg-o cenzuroumieszcza
wania,
jakichkolwiek wiadomoci doty1.
niach druku,
czcych si dziaa wojennych dziaa rosyjskich
wadz rzdowych, a take
osdzania zagadnie
wojskowych, politycznych
ogólno-pastwowych.
2. Zabrania si drukowanie
rozpowszechnianie
afiszy, ogosze, wszelkiego rodzaju dodatków, rysuni
i
i
i
ków,
bez
wadz
policyjnych.
poprzedniego
pozwolenia
miejscowych
Zabrania si wydawnictwa drukarniom, litografiom itp. przedsibiorstwom wszelkiego rodzaju
przedmiotów druku bez oznaczenia nazwiska wa3.
ciciela firmy
podania jeg-o adre^^-u.
Zabrania si sprzedawania w ksig^arniach,
kioskach, jak równie wydawanie z bibliotek ksiek,
i
4.
do czytania
w
mao-rosyjskiem
jzyku rosyjskim
wydane byy nie w granicach
Pastwa Rossyjskiego. Wszystkie ksiki tego rodzaju
powinny by zoone w oddzelnem miejscu, wskazai
narzeczu , jeeli takowe
nem
przez
wadze
miejscowe.
si sprzeday ksiek
Zabrania
wydawania
takowych do czytania, z bibliotek we wszelkich innarzeczach, jeeli tre ksiek jest
nych jzykach
5.
i
i
wrog
rossyjskiemu
rzdowi rossyjskiemu narodowi.
i
.145
6.
Zabrania
si przedstawie
,na
scenach sztuk
repertuarów zabronionych przez rossyjsk cenzur,
wszelkiego rodzaju
miejscowych
lekcyi, bez poprzedniego zezwolenia
i
równie urzdzanie kómcertów
wadz
i
policyjnych.
Zabrania si przedstawie kinematograficznych
bez poprzedniego ocenzurowania film przez miejscow
7.
policy.
Winni
karani
sicy, albo
te kar
Wykonanie
•
niniejszego postanowienia
poleca
si
Lwowskiemu
Gradonaczelnikowi
urzdu, przyczem, stosowane na winnych kary wy-
Glibernatorowi
z
niniejszego postanowienia^
administracyjnej do trzech miepienin do trzech tysicy rubli.
przekroczenia
bd w drodze
konuj si
Lwów,
i
niezwocznie.
dnia 19-go wrzenia 1914 roku.
Wojenny Genera-Gubernator
Galicyi
Genera-Lejtenant
Podpisa: Hrabia Bobry skij".
Niektóre
punkty tego postanowienia byy specyalnie
dla ówczesnego ycia we Lwowie,
a mianowicie ucierpieli przez nie ludzie którzy korzystajc
z sposobnoci, odda si chcieli pracy naukowej, wzgldnie umysowej, do czego, oczywicie, potrzebowali bibliotek otwartych. Biblioteka Ossoliskich, Uniwersytecka,
Baworowskiego, Pawlikowskich, Tow. im. Szewczenki,
doniose
w
znaczeniu
Domu
musiay by zamknite dla czytajcych, poniewa na propozycy, by z zbiorów swych
wyczyy w^szystkie ksiki ukraiskie, a take polskie,
nie cenzurowane w Rosyi, nie mogy nic innego zrobi
Narodnego
i
inne
i
291 dni
rzdów
rosyjskich.
10
146
zamkn
jak wogóle
w ten sposób
dostp do ksinic swych chronic
od rujnowania porzdku, a zapewne od
,
i
stracenia na zawsze
czci
sób stworzono mimo swej woli
kod, któr
W
wielkiej skarbów.
ogromn
tylko wielkimi zabiegami
v/
ten spo-
pracy przesztrzeba
omija
byo,
si dawao.
Ksigarnie urzdziy si w ten sposób, e zakazanych
ksiek nie wydaway, ale sprzeday nie zawiesiy; zamktylko musiano cakowicie ksigarni Tow. im. Szewale nie zawsze
omin
n
zdaje si, e o ni to najwicej chodzio wadzom,
poniewa wielu onierzy oficeróv/ zaraz po wkroczeniu
do Lwowa zgaszao si do niej, pytajc przedewszystkiem
za ksikami, nietolerowanemi w Rosyi, co oczywicie nie
mogo si podoba przeoonym.
Z chwil upewnienia si po bitwie pod Wereszyc co
do staego ju rzekomo zdobycia Galicyi ze Lwowem po-
czenki
i
i
czto si
w Petersburgu krzta koo
wprowadzenia
w
za-
pomoc rozlegego apa-.
kraju nowych porzdków
ratu administracyjnego. Przejciowy rzd wojskowy ustz
jtym
pi musia
bardzo szybko miejsca cywilnemu
zakresie dziaania, tudzie o innych
dziaania.
rodkach
o
,
i
wikszym
celach tego
W poowie wrzenia doniosa Petersburska Agene
z Kijowa,
wódz naczelny Mikoaj Miteatrze operacyi wojenrozkaza
na
utworzy
koajewicz
nych w granicach Austro-Wgier osobne genera-gubernatorstwo, podlegajce gówno-dowodzcemu armiami poudniowo-zachodniego frontu. Pierwszym genera gubernatorem Galicyi wschodniej zamianowany zosta wobec tego
Jerzy hr. Bobriskij, bratanek osawionego protektora
posa do Dumy hr. Wodzimierza
„Rosyan" galicyjskich
cya Telegraficzna
i
W
obrbie genera-gubernatorstwa galicyjBobryskiego.
skiego zarzdzono utworzenie czterech guberni, a miano-
147
wicie lwowskiej,
ustanawiajc dla
przemyskiej
czerniowieckiej,
pierwszych gubernatorami
radc
halickiej,
dwu
i
—
stanu M. Mielnikowa
ks. Czartoryskiego.
Gubernator
lwowski Mielników przyby ju 4. wrzenia do Brodów,
i
majc
ze
sob urzdników
czelników powiatowych,
kancelaryi gubernialnej
na-
i
zjecha nastpnie do
w Tarnopolu.
Do Lwowa przyjecha genera-gubernator Georgij Boodrazu ulokowa si w paacu nabryskij 18. wrzenia
miestnikowskim. Z przybyciem jego usta urzd gubernaz
którymi
Lwowa. Gubernator Czartoryskij urzdowa
i
tora wojennego, którym by pukownik Szeremetjew,
a funkcye jego przeszy na gradonaczelnika, postanowionego w osobie generaa Eichego, który znów zaj gmach
Banku austro-wgierskiego. Pomocnikiem jego mianowany
zosta podpukownik Fatjanow. Nowy gradonaczelnik zowizyt prezydentowi Rutowskiemu, a nastpnie odby
z trzema czonkami prezydyum miasta dusz konferency.
Zaznaczy on podobnie jk gubernator Szeremetjew,
y
e
nie
e
nie chce adpolityki i wyrazi si,
miecie, ale rzda od rzdu miejskiego trzech
przyby robi
nej polityki
w
w
miecie, 2. zachowania czystoci i dospokoju
stanu
sanitarnego, 3. zapobieenia brakowi ywnoci.
brege
rzeczy:
O
no
1.
zajciach tych
za
w
administracyi
zawiadomiono
lud-
pomoc nastpujcego
komunikatu, przesanego
do wszystkich dzienników dnia 22. wrzenia 1914 r.
:
„J. E. hr.
Bobriskij
obj rzdy
kraju jako
Ge-
nerat-Gubernator.
Z przybyciem Genera- Gubernatora urzd Gubernatora Wojennego miasta Lwowa, którym by J. E.
pukownik Cheremetjew,
ustaje.
10*
14S
Funkcje Gubernatora Wojennego przeszy na Generaa-Gubernatora, który zamianowa Grado-Naczelnikiem (prefektem) miasta generaa Eicie, który urz-
bdzie w Banku austro-wgierskim.
Genera Eiche wprowadza Komisy aprowizacyjn,
do której wchodzi dwóci delegatów m. Lwowa.
dowa
Na czele caej suby
ków stoi genera bar.
w
sanitarnej
Knorring,
,
szpitali
i
bara-
który zamieszka
gmachu Namiestnictwa.
Sprawy kolei elaznych
podlegaj inynierowi
Budowiczowi, który urzduje na dworcu gównym".
Z objciem
rzdów w zajtym
kraju przez genera-gu-
najwyszego przedstawiciela wadz rosyjsludnoci
kich, spad na reprezentantów spoeczestwa
Lwowa ciki obowizek przedstawienia si mu oficyalnego. Z radoci gorliwo ;i najwiksz pospieszyli z tem
bernatora, jako
i
i
naprzód przedstawiciele „prykarpatskich Rosyan", którzy
w czasie ostatniego procesu Bendasiuka zapewniali
jeszcze
wicie, i
najlojalniejszymi
s obywatelami Austryi, a tylko
skaniaj si ku Rosyi. Dov/ód za tego zochocia nie tylko przy
yli niezwyky przy tej wanie
kulturalnie
tej
—
sposobnoci.
wtorek dnia 22. wrzenia 1914
jednej
We
—
r.
zgosia si u Bo-
bryskiego deputacya „prykarpatskich Rosyan",
z przedstawicieli
zoona
19 jakoby towarzystw kulturalnych,
owia-
towych ekonomicznych, o których wprawdzie nikt przedtem nie sysza, ale które na zamówienie odrazu si zjai
e
tych samych
wiy, chocia dziwnie si jako skadao,
kilkunastu ludzi czonkami byo wszystkich tych organireprezentacy ich.
zacyi odrazu, stanowic równoczenie
nawet
„Prykarpatska Ru", tak
Charakterystyczne jest,
i
e
149
zawsze zabieg-ajca o uwiecznienie „swoich ludzi",
uwaaa za stosowniejsze nie wylicza tych 19 towarzystw,ani ich reprezentantów, bo dziwnie monotonnie lub nic
pilnie
mówico brzmiay te wszystkie miana. Liczba jednak
bya, a o ni przedewszystkiem chodzio. O 10. godzinie
rano poczli si jawi w wielkiej sali przyj w paacu
nie
namiestnikowskim, witani przez starszego urzdnika do
specyalnych polece przy genera- gubernatorze, Husarskiego,
jak notuje „Prykarpatskaja Ru"
pozostali
na wolnoci czonkowie Narodnej Rady Gal.
przy yciu
Rusi
przedstawiciele innych organizacyi. „Narodnij Saw-
—
—
i
i
skada si
w
tym czasie z kilkunastu osób, które
równoczenie reprezentoway sob wszystkie wogóle towarzystwa rusofilskie, a równoczenie ich skad w kom-
jet"
Przewodniczcym Rady by dr. W. Dudykiewicz,
zastpc jego dr. Dobryaski, a sekretarzem dr. M. Sochocki. Czonkami za byli: dr. A. Aleksiewicz, M. Hnaplecie.
1.
tyszak, dr. M. Guszkiewicz, ks.
Dawydowicz, dr. I. Zawadowski, W. Kodra, ks. I. Kostecki, ks. 1. Krasicki, S
abenski, dr. W. ahoa, E. uecki, J. ucyk, dr. O. Mar
kow, ks. M. Paki, ks. W. Swaryczewski, F. Swistun, dr
I.
Siokao, N. Tretiak, K, Tychowski, Z. Filipowski, dr. J
Jaworski. Wszystkich ich przyj ge...-gub. Bobryski, stajc w otoczeniu wojskowych cywilnych przed zebranymi
z W. Dudykiewiczem na czele. Na niskie
ukony odpowiedzia podaniem rki W. Dudykiewiczowi, który zwróci si
z przemow.
J.
i
do
150
Po przemówieniu w te sowa zbliy si ir. Bobryski
ku drowi Dudykiewiczowi
objwszy go, pocaowa trzykrotnie, na co ten ov/iadczy, i przyjmuje pocaunek,
i
jako bratni dla swojej ojczyzny i prosi o pozwolenie przedstawienia gubernatorowi czonków deputacyi. Po odbytem
przedstawieniu przesuchanie zostao skoczone.
151
Na yczenie
deputacyi
poddacz depesz
W miecie
wystosowa gubernator wierno-
do cara:
przesza ta caa historya u g-ubernatora bez
nadto wiedzieli, co
najmniejszego wraenia
wszyscy
o sprawach podobnych myle, a dla nikogo wtpliwem
nie byo, jak przy sposobnoci tej zachowaj si „prykarpatscy Rosyanie", sabo obznajomieni z jzykiem rosyjskim,
W
"le
prasie
mow
—
a
mocno uwaajcy si
za
rosyjskiej
za „istynnych" Rosyan.
rozczulano
dra Dudykiewicza z racyi
jej
najbardziej nad
taktu, a to dlatego.
si
152
e
mówca wspominajc
jako
nieprzyjaciel
czenie jednak
wano
nazwa
o armii austryackiej
— „mn
j—
armi austryack". Równo-
jako rzecz najzupeniej
naturaln przyjmo-
perfidne zapewnienia Dudykiewicza o sumiennie za-
wsze spenianych wobec Monarchii obowizkach, o cakowitej niewinnoci „russkich ludzi", (których Bogu ducha
winnych cigano po sdach za
w caym
szpiegowanie
w
naiwnoci
takie drobnostki, jak n. p.
lat
kraju przez szereg
„politycznej
i
dugich)
itp.
taktownej" mowie dra Dudy-
kiewicza.
odbyo si
Nazajutrz po przyjciu deputacyi rusofilskiej
przedstawienie si
chowiestwa
sdu
sta,
dr.
i
hr.
Bobryskiemu reprezentantów duormiaskiego), miaImieniem miasta przybyli
prez.
(polskiego, ukraiskiego
prokuratoryi.
Rutowski,
i
:
dr. Stahl
wiceprezydenci
dr. Schleicher,
i
wreszcie, jako delegaci radnych miejskich, pp.
dr.
dr.
Dylewski,
dr.
Obmiski,
Wczelak,
Chlamtacz,
dr. Pieracki, dr.
Ihnatowicz, Wodzimirski,
ks. Szydelski
i
dr.
Stesowicz.
:
Schneider,
Starzewski,
Lewicki,
Halski,
Duchowiestwo
rzym.-kat. reprezentowa arcyb. Bilczewski, ormiaskie arks. mitrat Bielecki.
Gmin
cybiskup Teodorowicz, gr.-kat.
ydowsk
i
reprezentowa
postpowy
ctwa
i
dr.
Hauser.
prokuratoryi jawili
ortodoksyjny rabin
Na
si
dr.
czele reprezentacyi
pp. Przyuski
i
Braude
sdowni-
Barth.
Sta-
wili si te wszyscy zakadnicy miasta, których po posuchaniu uwolni gubernator od odpowiedzialnoci.
Przyjcie odbyo si rano o godzinie 10-tej w wielkiej
sali
przyj w paacu
namiestnikowskim.
Do
genera-gu-
bernatora zwróci si imieniem delegacyi prez. dr. T. Rutowski z nastpujcem przemówieniem w jzyku polskim:
153
„Mam zaszczyt przedstawi W. E, prezydyum
stó. król. m. Lwowa, oraz grono wybitnych przedstawicieli
Rady tego
miasta.
—
„Nie bez przyczynienia si naszego
wojska Monarchii austryacko-wgierskiej ustpiy ze Lwowa bez
wystrzau
gród nasz nie by przedmiotem walki.
—
„Ludno
tego
prastarego
sowiaskiego
i
polze spokojem,
W. E. jest
przyja zwycizk armi
ufnoci. Pewni jestemy, e
powiadomion, e przechodzce okupujce wojska
uaznalazy tu w niemaej mierze nie jedn ulg
skiego grodu,
godnoci
i
i
i
twienie.
„Niech mi wolno bdzie przy tej sposobnoci, wyrazi wdziczno miasta byemu gubernatorowi wo-
jennemu, który umia agodzi najcisze chwile.
„Obejmujesz Ekscelencyo, Dostojny Panie Gubernatorze,
stolicy,
ster
rzdów w okupowanym
kraju
gdy zaledwie przed niewielu dniami
i
jego
sycha
dzia nieopodal naszego miasta.
„Pozwól Ekscelencyo, e w tak cikiej chwili,
u progu Twoich rzdów
ju nie wycznie wojsko-
byo grzmoty
—
e
ta stolica, ten królewski
wych, wyrazimy nadziej,
o
a zarazem
gród
yyielkiej dziejowej przeszoci,
wielkie
nowoczesne miasto, w którem dopiero
ywe,
co straszna wojna przerwaa bujne ycie, kulturaln
pYac na wszystkich polach, postp peny rozwój,
—
i
w
W.
znajdzie
„Dochodz
e w
Eksc. zrozumienie
nas
i
zewszd wieci,
yczliw opiek.
—
tuszymy praw-
wysokiej kulturze, szlachetnoci uczu
dowiadczenia W. Eksc. Panie Gen. Gubernatorze,
znajdziemy ordownika, któremu te z ufnoci oddziwe,
i
dajemy losy naszego miasta.
154
„W
na tern miejscu, zanosimy do CiePanie
Gen. Gubernatorze gorc proDostojny
umoliwi
co rychlej prawidowe funkcyoaeby
nowanie Zarzdu miasta
jego gospodarczych, kuladministraturalnych
humanitarnych zakadów,
która
ostatnie
cyi,
jedyna przetrv/aa
przesilenie, gdy
chwili
tej
i
bie
b,
i
—
i
zawiody wszystkie
inne, kraj
pastwo.
i
Dostojny Panie Gupomoc gminie miasta jego mieszkacom, gdzie siy nasze wobec ogromu koniecznoci spadych na miasto w zastpstwie
innych czynników do tego normalnie obowizanych,
„Prosimy te,
aby
bernatorze,
Ekscelencyo,
raczy przyj
z
i
sprosta
„O
to
nie
mog.
Ci
prosimy
w
imieniu król. miasta
Lwowa,
stolicy tego kraju".
ca wygosi prez. Rutowski w jzyku
wobec
polskim,
czego musia j tumacz przeoy na rosyjski, poczem dopiero hr. Bobryski odpowiedzia (po rosyjsku) w duszej mowie, któr cytujemy wedug urzdowego przekadu, opublikowanego za pomoc plakatów.
Nadmieni jednak musimy przy sposobnoci, e istniej
Przemow t
dwie publikowane afiszami redakcye, odmienne nieco, tego
przemówienia gen. gubernatora; obydwa plakaty nie byy
wcale rozlepiane we Lwowie
zdaje si,
przeznaczone
i
e
byy tylko dla prowincyi. Jeden plakat wikszych rozmiarów, drukowany
zdaje si
tylko dla redakcyi dzien-
—
ników
—
ma
tytu: „Mowa Wojennego Jenera Gubernatora
Janie Wielmonego Pana Hrabiego Bobriskiego
wygoszona 9. wrzenia (22.) 1914 roku przy przyjciu DeGalicyi
wyraa si o hr. Bobi^-skirn jako
wygaszajcej przemow (Janie Wielmony Pan
putacyi".
osobie
Dalszy tekst
155
Hrabia
dzic?kuje Panom... itd.)
i
ta
wanie
forma polecona
w dziennikach. Zwróci za jeszcze
bd w tytule, a mianowicie na myln
bya do publikowania
naley uwagq na
dat
(10.
przyjcia, które
wrzenia
st.
st.)
odbyo si
1914
nie 22., lecz 23.
wrzenia
r.
Tytu innego wydania
tej
samej
mowy
w dwu
(plakat wielkich
kolumnach: rosyjskiej polskiej) opiewa
nastpujco „Mowa v/ojennego Jenera Gubernatora Galicyi, wygoszona 10. wrzenia (23.) 1914 roku przy przy-
rozmiarów
i
:
jciu Polskiej Deputacyi". Pomyka v/spomniana w dacie
zostaa tu ju poprawiona, a przy deputacyi, nadmienione
jest, i bya ona polsk, czego niema w plakacie poprzednim. Zreszt, tre dalsza przytoczona jest wprost. Pladla prowincyi, bo
kat ten drukowany by
zdaje si
we Lwowie nie rozlepiano go. Na jego te podstawie przy-
—
—
taczamy zatem odpov/ied hr. Bobryskiego, który przemówi nastpujco do deputacyi:
„Dzikuj Panom
Chtnie wierz,
e
porzdek spokój w miecie.
nadal znajd ze strony Panów
za
i
i
zupen szczer pomoc w nadchodzcej pracy. Od
Was Panowie zalee bdzie utwierdzi zaufanie moje
do Was, gdy beze adna wspólna praca nie jest
i
moliwa
i
poyteczna.
„Uwaam
z
za
niezbdne zapozna Was Panowie
kierunkami obecnej mej dziaalnoci.
„Przedewszystkiem wschodnia Galicya
i
emkow-
cz
szczyzna z dawien dawna stanowiy rdzenn
jedynej wielkiej Rusi. Na tych ziemiach rdzenna ludzawsze
russk, a zatem ukad na tych zie-
no
by
miach powinien si zasadza na pierwiastkach rustu wprowadza russki jzyk, prawo
skich.
Bd
156
i
urzdzenie pastwowe.
bd
si
gdy
pewn
w interesach ogóu ludnoci
gwaci normalnego biegu ycia w kraju.
wprowadzane
uwaam
nie
Pierwiastki te rozumie
stopniowoci,
z
za potrzebne
tego na pocztek ogranicz si na mianowaniu russkich gubernatorów, russkich naczelników powiatów russkiej policyi Wszelkie za or-
„Wobec
i
gany miejscowego samorzdu, jak: magistraty, wociaskie gminy t. p. dopuszcz do penienia obowizków, rozumie si pod warunkiem, e organy te
oka si wiernymi dla rossyjskiej wadzy. Sejm nie
bdzie zwoany. Posiedze Rad powiatowych. Rad
Rad gminnych zabrania si. Dziaalno
miejskich
wszelkich stowarzysze, zgromadze, zwizków spoecznych na cay czas akcyi wojennej zawiesza si.
Otwarcie dziaalnoci tyche towarzystw moe nastpi jedynie za szczególnem mojem pozwoleniem to
w kadym osobnym wypadku.
„Wszystko wyej wypowiedziane odnosi si wycznie do rdzennej russkiej ziemi,
„Historyczna przeszo zachodniej Galicyi zupenie inna. Ludno jej — polska. Kiedy wojska nasze
i
i
i
oswobodz
t
cz
Galicyi,
tam zasady wyrzeczone
w
to z
radoci zastosuj
wezvv^aniu
Najwyszego
Wielkiego Ksicia Mikoaja Mido
koajewicza
polskiego narodu, rozumie si, oczywicie pod warunkiem,
polski naród okae dla
Gównodowodzcego
e
wojsk rosyjskich wadzy russkiej yczliwo. Jestem
polski naród powoany przez Rosy do
pewny,
nowej jasnej przyszoci, zrozumie pjni znaczenia
i
e
dla
obecnej dziejowej chwili.
157
„Zwracajc
do Przew.
Ksiy
Biskupów zarónic
w kwestyi reczyni adnych
ligijnej midzy obydw'iema czciami Galicyi. Hasem
mojem jest 7=upene uszanowanie wszelkich wyzna
e
znaczam,
si^
nie
:
i
^.«
zupena
toleri
./a.
ma ogromny wpyw
Duchowiestwo chwaa Bogu
na naród
i
dlatego od ducho-
wiestwa zalee bdzie wpyn na duchowy spokój narodu, silnie wstrznitego klskami. adnych
,
za
ub
skrytych wystpie skierowanych
przeciw prawosawnej wierze niedopuszcz.
jawnych
czasie mam do spenienia woone
pierwsze z nich wszelkiemi rodkami
zabezpieczy byt naszej armii, aby wojska nasze zwy-
„W
dwa
obecnym
zadania:
cisko postpoway naprzód, nie ogldajc si wstecz,
a druga
to troska co do urzdzenia zajtych przez
nas czci Galicyi
troska co do potrzeb spokojnej
ludnoci. Rozumie si, e z tych dwóch zada gówn
—
i
jest pierwsza.
W miar si
i
monoci zajm si drug
i
kwesty.
„Praca twórcza szczególnie
w
obecnych warun-
kach^wymaga czasu, dlatego te wzywam Panów zachowa konieczn cierpliwo. Pod tym wzgldem
pomoc tak Wasza Panowie, jak zarówno pomoc ze
strony ludnoci, bdzie dla mnie nadzwyczaj cenn
dodatni, pozwoli mi pracowa dla dobra kraju.
Korzystam ze sposobnoci widzenia si z Panami,
aby stanowczo zaznaczy za porednictwem Panów
i
i
przestrzedz
wszystk ludno
zamiar sposobem tajnym lub
nia
rzdowym
Galicyi,
e
najmniejszy
jawnym przeciwdziaa-
bd
rozporzdzeniom,
wszelki rygor wojennego czasu
i
kara, stosujc
polowego sdu, nie
158
ani
baczc
jc
na stanowisko ani na stan
i
nie
ustpu-
adnymi ubocznymi wzg^ldami.
„Wiadomym jest Panom szeroki zakres udzielonej
mnie wadzy dla ukrócenia przestpstw przeciw rusprzed
jednake mam nadziej, e nie
ucieka
si do takowych. Do tych
zmuszony
dziaalnoci
za, którzy oka
mej szczere wspóczucie
wspódziaanie, odnios si z penem zaufaniem
z gotowoci zadouczyni wszelkim rozumnym
yczeniom.
skiej
bd
pastwowoci
,
i
i
„Biedna
ludno
Galicyi
wiele
ucierpiaa
z
po-
wodu wojny. Daj Boe, aebymy wspólnemi siami
dali jej dobrobyt,
najprdzej uspokoili ludno
na który maj prawo liczy wszyscy wiernopoddani
jak
i
Najjaniejszego Pana Cesarza Rossyi".
Po
stawi
tej
mu
mowie
gen. gubernatora prez. Rutowski przedwszystkich z osobna czonków deputacyi, z któ-
Bobryski zamieni sów kilka owiadczajc zauwalnia ich od wszelkiej odpowiedzialnoci.
kadnikom,
Na tem skoczya si caa ceremonia.
rymi
hr.
,
e
Lwowa zaznajomili si przez dzienobu przemówie, wraenie bezsprzecznie
najwiksze sprawia rzecz prez. dra Rutowskiego, który
zaskarbi te sobie ni najwiksze zaufanie u wszystkich,
wdzicznych mu za nieugite stanowisko bezkompromisowe.
Co do mowy hr. Bobryskiego, to ile napomykaa ona co
o jakich obietnicach, przyjta zostaa zupenie obojtnie,
Kiedy mieszkacy
niki z tekstami
bo
nikt
na nic nie liczy
brego, ale zawarte
skiej
i
polskiej
wiatowych
i
w
czci
i.!3 spodziewa dozapewnienia o traktowaniu rukraju, zabronienie posiedze rad po-
miejskich,
i
niczego si
niej
zawieszenie wszelkich towarzystw
159
or§fanizacyi, a wreszcie
komej lolerancyi
ju sama
wzmianka o
religijnej
wiadczya,
najlepiej
sejmie,
tudzie o
(potrzeba zapewnienia
czeg-o
si po
niej
rze-
której
bd mo-
spodziewa unici) najzupeniej wystarczajco pouczyy
wszystkich o przyszych „przyjaznych" stosunkach, zwa-
gli
szcza,
ew
lad
za
mow
hr.
Bobryskiego poszy
zapowiedzie najrozmaitsze. Jednem
i
jej
sowem, widziano bahe
równoczenie dwuznacznie wypowiedziane zapewnienia tpienia polszczyzny. Wystarczao to najzupeniej, by odpowiednio ustosunkowa si do enuncyacyi hr.
Bobryskiego.
We Lwowie ujemne wraenie sprawia mowa Bobryskiego, a z niezadov/oleniem spotkaa si w Rosyi mowa
dra Rutovv^skiego, której zarzucono to, dlaczego si ona
obietnice, a
wanie
ogólnie
podobaa we
256
z 25.
Lw^owie. Czarnosocinny „Kiwrzenia) tak si o niej wyraa:
jewlanin"
(nr.
„rzecz ta,
cakiem moliwie,
— nowy
dowód tego
nastroju
Polaków austryackich, na kracowym biegunie którego
stoj sokolskie druyny, strzelajce do wojsk rosyjskich
kulami eksplodujcemi...
zawojowanym kraju pozostay
niewtpliwie bardziej umiarkowane elementy, albo ci, któ-
W
móg mówi
rzy nie mogli uciec. Rutowski, naturalnie,
imieniu pozostaej na miejscu ludnoci polskiej
i
mówi
w
Lwowa"...
,3y moe,
W innem miejscu
powiada tensam „Kijewlanin":
pomiennym szczerym apelu do uczu
po tak
i
rozbrzmiewajcym w odezwie
Naczelnego Wodza, mielimy prawo spodziewa si czego
serdecznego nili ta ostrona
wymiba/dziej szczerego
jajca mowa, z któr wystpi na audyencyi u hr. Bobryskiego prezydent lwowskiego zarzdu miejskiego dr. Rubratnich narodu polskiego,
i
i
towski.
w
chwili
Przedstawiciel
znamiennej,
polskiego
samorzdu we Lwowie
przeywanej przez stolic
Galicyi,
160
znalaz dla swego krasomówstwa innego zastosowania,
oprócz wytrwaego podkrelania okolicznoci, i Lwów jest
austryackim grodem stoecznym
Galicya jest krajem
nie
i
zdobytym
e
odwoujcym si do uczu
,
wspaniaomylnoci
mow
i
humanitarnych,
szlachetnoci zdobywców... charakte-
chodna ostrono, ogldno,
ukryta niech, potwierdzajca te informacye o zajtem w wojnie obecnej przez Polaków ga
cyjskich stanowisku, które dochodz do nas"... (porówn.
ryzuje
dra Rulewskiego
nieufno
i
„Dziennik Kijowski",
By
moment
nr.
w
247
z 30.
wrzenia
1914).
na pozór
bardzo drobny, ale w kilka dni potem
roztrzsany,
a mianowicie zwolnienie przez hr. Bobriskiego wszystkich
jeden
caej
uroczystoci,
tej
do
zakadników od odpo ^iedzialnoci. Z chwil t nie rczyli
ju oni swojemi gowami, a dziwnie w czas si to stao,
bo w kilka dni potem zaszed wypadek, który mógby
kosztowa ycie czterech zakadników ydowskich. Zanim
przejdziemy do wyjanienia niejasnej tej sprawy opowiedzie j musimy tak
jak miejsce miaa w niedziel dnia
27. wrzenia 1914 r.
tym celu posuymy si opisem
,
W
z poufnej kroniczki w^spóczesnej
Niedziela,
smutna
—
pod dat wspomnian.
jak kilkanacie ich
oddawna
— czy-
tamy tam
przyniosa przykr niespodziank. Zaczo si
od ostrej strzelaniny midzy 3 4 godzin popoudniu,
syszanej w ródmieciu. Ju na ul. Akademickiej wyczyta
-
—
to
mona byo z zaniepokojonych
si co niezwykego. Istotnie u
Halickim
—
pdzili kozacy,
W
twarzy ludzkich, i stao
na placu
wylotu ulicy
zamykajc ulice w stron ku
—
ulicy tej rozlegay siv^ coraz gstsze strzay
karabinowe, za którymi w lad poczli ludzie na gwat
ucieka, chronic si do kamienic. Strzay rozlegay si
bez przestanku w licznych równoczenie punktach miasta
ul.
Waowej.
161
Nikt nie wiedzia,
sobie
strzela
ust,
ma znaczy, ale podawano
i na Krakowskiem jaki yd
do onierzy rosyjskich, na co
mi
porwa
ci
odpowiedzieli ka-
Mówiono te o jakim
rabinami.
w
co si to
do
w^net z ust
zodzieju, który jakoby
onierzowi pienidze, a schwytany
pocigu
w
do gonicych go onierzy, na
co ci pooyli go trupem. Zarekwirowane zaraz wojsko
urzdzio strzelanin po ulicach do kamienic, strzelajc
do okien. Szczególne za byo, i równoczenie mia rzekomo jaki yd strzela z rewolweru przez okno do budynku Komendy placu przy ul. Waowej, za co te na
jakiej kamienicy strzeli
i
i
tej
ulicy urzdzili
kowo wygldao
którem
bronili
kozacy strzelanin. Jak
to „powstanie" ludnoci
si
okoliczno, i
dalece operet-
miasta,
napadnici kozacy,
przypatrujcy si bezmylnej
biedni,
strzelaninie ludzie cywilni
i
przed
suy moe
i
bezcelowej
starsi oficerowie rosyjscy, zgro-
madzeni przed Zorza hotelem, wypatrywali na niebie niedo niego to skieroprzyjacielskiego aeroplanu, sdzc,
wana jest ta caa strzelanina w oczach najzupeniej powanie spokojnie zachowujcej si ludnoci. Ludzie zwra-
e
i
cali
z
si
zapytaniami, coby si to znaczy
do oficerów,
wyraali
ców, bo ani
miao wszystko,
otaczajc
caymi tumami, ale oni sami
dowiedzenia si czego o tem od mieszkarusz nie mogli si w tem wyrozumie. Czowieka chyba jednego nie byo w caym Lwowie, któryby
wiedzia o co chodzi waciwie rozhukanym kozakom, co
jak szalecy pdzili na koniach wobec ludzi najniewinniej
chcj2ych si przypatrze ich karkoomnym ewolucyom na
koniach z karabinami, wymierzonymi ku górze. Wyglich
ch
dao to np. na walk z wiatrakami, bo oglda mona
byo bronicych si, ale ani rusz dopatrze si napastujcych:
dzielni
293 dni
rzdów
kozacy
rosyjskich.
staczali
krwawe
walki z urojonym,
11
162
dla nich tylko
toszaych
widocznym nieprzyjacielem
ulic
i
w
obliczu opus-
kamienic.
Ofiar jednak tych manewrów szalonych, czy wicze
musiao kilka osób, przypadkiem zbwojskowych,
w poczuciu swej niewinnoci majcych
kanych na ulicy
odwaga spieszy do domów. Jak doniesiono na stacy ramiao kilka, czy nawet wicej trupów rantunkow,
wysany wóz ratunkowy z chorgwi Czerwoneg-o
nych
musia
si wróci, bo nie móg puci si przez
Krzya
wistajce kule. Strzelanina trwaa do samej nocy, bo co-
pa
i
— pa
raz to
i
odzyway si po miecie pojedyncze strzay
godziny mniej wicej 7-mej rozlegay
—
do
si salwy cae, po-
za pojedyncze /ystrzay.
Awantur t tumaczono sobie w rozmaity sposób —
przypuszczano, i celem jej byo sprowokowanie ludnoci
tem
'
do zamieszek ornych, albo te urzdzenia ydom pogromu, a nie brakowao pocztkowo domysów, e Moskale opadnici zostali niespodzianie pod miastem przez
niemieckie. Powszechnie za nikt nie
wojska austryackie
ani
na
chwil, by prawd by mogo, i yd jaki
wtpi
zdoby si mia na strzelanie do onierzy by wogóle si
to
co najszczególniejsze
kto do tego porywa
odrazu w kilku punktach miasta, jakby na zamówienie.
Faktem jest, i trupy pady w odlegych od siebie punktach, coby wskazywa miao na jak umówion awani
—
i
i
—
nikt w caym Lwowie,
bezcelowo czego podobnego, nie mówic ju o tem, i byoby to nawet fizyczn
niemoliwoci. Wskazywano te na okoliczno, e wa-
tur.
bo
i
Na
to
za
nie
zdobyby si
dziecko rozumiaoby
ca
temu uwolni gubernator zakadników od ich
odpowiedzialnoci dotychczasowej, a wkrótce potem przytrafio si co podobnego. Jednem sowem, sprawa jes
nie kilka dni
163
tao
e
zajcie cae sfabrykowane zosmoe dla najaki niejasnych jeszcze celach,
na miasto kontrybucyi.
niejasna,
w
i
opowiadaj,
by
oenia
Wieczorem sprowadzono do gradonaczelnika sporo yzamówiono na dzie nastpny dwóch rabinów. ytych aresztowano w ten sposób,
wpadano do do-
dów
dów
i
e
mów, wmawiano
w
e maj
nich,
przy sobie rewolwery
jako niebezpiecznych rewolucyonistów brano masami do
aresztu gdzie nie po ludzku zncano si nad Bogu ducha
i
,
W
nocy strzelanina nie ustawaa, a w kilku
„buntowszczyków"
raczyli si beczkami wódki któr dostali w cakiem prosty
sposób, rozbijajc kilka szynków w rynku przy dalszych
winnymi.
miejscach dzielni pogromcy urojonych
,
i
ulicach".
Krótk notatk o zajciach tych pomieci kronikarz
„Kuryera Lwowskiego", ale skrelona zostaa ona wieczorem tej samej niedzieli w cenzurze z nadmienieniem, i nie
wolno nic o tem pisa. Poniewa przedstawia ona wiernie
pod bezporedniem wraeniem niezapomniane te przez
Lwowian chwile, podajemy j w caoci, jako inny jeszcze
gos w tej sprawie, która tak poruszya w swoim czasie
umysy nie tylko tu na miejscu ale w caej Rosyi, a nie
i
,
mniej
i
po
—
drugiej stronie ówczesnej
—
i
linii
bojowej.
„Baha
sprawa
czytamy tam
sprowadzia wczoraj na miasto
nasze niezwyk panik. Oto na pi. Krakowskim w chwili
gdy jeden z onierzy rosyjskich czyni zakupy, indywiduum
jakie usiowao ukra mu pugilares z pienidzmi. Spostrzegszy to onierz, pocz ciga uciekajcego, który
skry si do jednego z domów. Indywiduum owe v/idzc
si w niebezpieczestwie, dao do cigajcego kilka strzaniebawem zarez rewolweru. Powstao zamieszanie
kwirowano oddzia wojska, który otoczy dom na placu
ów
i
11*
164
skd bandyta ów strzela. Do domu tego
okolicznych dano kilkadziesit strzaów. Po ulicach rozstawiono patrole. Przez dwie godziny ulicy byy puste,
mieszkacy bowiem zaalarmowani strzaami, schronili si
do bram obcych domów. Okoo godziny 6 wieczorem uHce
Krakowskim,
i
powoli zaludnia na nowo, jednak nie na dugo.
strzaów, które syszano w rozmaitych punktach
miasta, byy fatalne. Do godziny 6 popoudniu opatrzyo
pogotowie ratunkowe 8 osób, które zostay zranione zbtrzech wypadkach stwierdzono mier.
kanemi kulami.
Wypadki te zdarry si na ul. Krasickich, Waowej, Za-
poczy si
Skutki
W
marstynowskiej. Gródeckiej
pi. Krakowskim.
Pod Dbem zraniona zostaa
kul
Przy ulicy
i
pewna kobieta
w
chwili,
gdy
w gow
staa w oknie.
si w domach
karabinow
Jak opowiaprywatnych.
daj, wielu rannych znajduje
Z tego te powodu ucierpiay przewody elektryczne, które
wr kilku miejscach zostay przerwane. Sprowadzono te na
policy 29 osób za nieusuchanie rozkazu rozejcia si
do domów".
Dla uzupenienia opisu wydarze tej niezapomnianej
niedzieli na podstawie zezna wiadków ich, przytaczamy
jeszcze relacy o nich, zamieszczon w „Prykarpatskiej
Rusi", której nikt chyba nie mógby podejrzewa o zbytnie
sympatye dla mieszkaców Lwowa. Dowiadujemy si z niej,
„sprawcami tej trwogi okazaa si, wedug zezna wiadków naocznych, czer ydowr':a, która waya si strzela
z okien na placu Krakowskim, a nastpnie
w innych
miejscach, do spokojnie przechodzcych
kupujcych na
e
i
i
placu onierzy rosyjskich,
którzy, zrozumiae, odpowiedo
Zastosowane przez wadze
okien.
wystrzaami
stanowcze
wojskowe
zarzdzenia szybko ukróciy powstacz prób ydowstwa tak,
ju wieczorem miasto
dzieli
e
165
przybrao zwyky swój wyg"ld spokojny. O wynikaci
przeprowadzonego ledztwa doniesie si w swoim czasie
bardziej szczegóowo".
(„Prykarp. Ru." z 29. wrzenia).
trzech przytoczonych relacyach uderza okoliczno,
one t zagadkow spraw z ydami,
zgodnie
na
jako
miejsce zacztku jej wskazuj na dzielnic ydow-
W
cz
e
sk
i
e
wreszcie
e
w
adnej
nie jest
wyranie powiedziane,
jak waciwie przedstawi si ten rzekomy w niej udzia
ydów. Zgodnie natomiast konstatuj notatki te, e spraw-
rozlegajcych si salwami caemi wystrzaów byli
rosyjscy.
Wynika z tego
zreszt dla naoczwiadków
wcale
nie
stwiernych
ulegajce w^tpliwoci
dzenie faktu,
okaza si skutek, ale bez najmniejszej
przyczyny uprzedniej; widziano szalejcych kozaków, ale
cami
—
onierze
—
e
ani rusz nie
móg
te wyrobiono
si
sobie
nikt dopatrze winowajców. Ogólnie
wnet przekonanie o celowo zainsce-
nizowanej przez wadze awanturze caej, której celem miao
ewentualne sprowokowanie mieszkaców Lwowa do
by
zbrojnych jakich przedsiwzi. Dziennikom nie pozwolono
w cenzurze wspomina nic o tern wszystkiem rzekomo dlatego,
i przeprowadzone ledztwo wyjani
dopiero jak
w
sprawa si przedstawia
rzeczywistoci. Cierpliwie wic
to bynajmniej
oczekiwano tych urzdowych wyjanie
nie dlatego, by kto nie mia sam dobrze wiedzie, co
o tem myle, lecz przedewszystkiem na to, eby si doi
v\
'edzie,
skie.
I
jaki cel
oto
w
miay
w
tydzie po
blicznie przez dzienniki
i
tem wszystkiem wadze
tej
strzelaninie
rosyj-
ogoszono pu-
plakaty, co nastpuje
:
166
„Od
Lwowa
Gradonac/.elnika miasta
Ogoszenie.
ledztwo szczegóowe stwierdzio,
z
domów
cie
Nr.
Lwowie
Wobec
rozkaza
9,
11
i
e
14-go
b.
m.
Waowej w mie-
lla, na ulicy
strzelano.
tego Wojenny Genera-Gubernator Galicyi
te
domy skonfiskowa
z
pozostawieniem
mieszkacom ich miesicznego terminu na wyprowadzenie si. Dochody z wyej wspomnianych domów
do czasu opuszczenia takowych przez mieszkaców
4.
by
wniesione do Gradonaczalstwa.
m. Lwów".
padziernika 1914 r.
powinny
mona sobie zdumienie wszystkich w miena taki wynik „szczegóowego ledztwa !"
dzielnicy
ydowskiej rujnowali kozacy domy, stamtd dziesitkami
Przedstawi
W
cie
caemi wycigano Bogu ducha winnych pod razami nahajek pdzono do aresztu, tam jakoby, wedug przekonania wadz samych, zacz si bunt „czerni ydowskiej",
a tymczasem w samem ródmieciu skonfiskowano trzy
wspaniae, niedawno wzniesione budynki! Teraz" dopiero
i
chodzio przezacnym wadzom! I nie
tylko t jedn piecze usmarzyy one przy sposobnoci,
bo chodzio jeszcze o rzecz '..n, a mianov/icie przez pro»
w^akacy t wybadano grunt we Lwowie pod ewentualne
zbrojne rozruchy, których si pocztkowo bardzo tu obawiano, a zyskano te pretekst do ostrych zarzdze przeo
zrozumiano,
co
i
ladow^a. Jednem sowem,
prowadzono wykorzystano w
wykorzystujc podstp swój jeszcze
i
winnych.
rzecz zainscenizowano, przeklasyczny dla Rosyi sposób,
i
do oczernienia
nie-
167
skoczyo si bowiem na owej
Nie
wadz
Prócz
awanturze
zrobi
tej
Dziennik „Odesski Nokonfiskacie.
czynowniczych postanowili na
interes
jeszcze
czarnosocicy.
i
wosty" z 13/X. 1914 r. (Nr. 9488) informowa naiv/nych
swych czytelników, e przyczyn strzelaniny byy „znalezione proklamacye",
w
których
e
mówi si,
Lwów
zos-
wadze
tanie
pogromiony
przez
rosyjskie rozg-rabiony,
zrównany z ziemi, e zostanie wprowadzona przez nie
wnet kara cielesna dla maoletnich przestpców a nawet
kobiet.
zwizku z tem kryy po miecie w cigu dwu
dni suchy, jeden gorszy od drugiego.
Mówiono, jakoby
w cigu 5-ciu
ludno miano bra do wojska,
i
W
e
msk
odbywa si bdzie branka, nie bdzie mona
wychodzi z domów dlatego naley zaopatrzy si w v/cd
zapasy ywnoci na 5 dni, e bramy domów zamyka bdzie
dni,
kiedy
i
i
si o 6 godzinie wieczorem, a w tymczasie wszyscy powinni
by w domu itp. Pogoski te niepokoiy w dwu dniach ludspokojn, uspokojon wreszcie oficyalnemi zapev/nie-
no
niami,
i wszystkie pogoski pozbawione
s podstawy".
Po-
e
wiada nastpnie autor tej korespondencyi ze Lwowa,
Polakóv/ okazay si niepodejrzenia pade na ydów
ale
równoczenie
prawdziwe,
podaje takie przyczyny strzei
lania,
nie
zadajc sobie trudu wyjanienia, kto v/ takim
waciv/ie. Na pytanie to odpowiedziay „Po-
razie strzela
slednija
Nowosti"
z 26/IX.
(9.
padziernika) nie mniej ani
wicej tylko wyjanieniem, i bya to prowokacya austryacka!
Gór za nad wszystkimi wzi chytroci sw^ korespondent
dziennika „Nowoje
Wremja" (Nr. 13841),
awantur ca wykorzysta dla nagonki na Polaków.
dowód sympatyi polskich wybitnego tego organu nie
petersburskiego
który
W
t
od rzeczy bdzie przytoczy
arcyciekaw
nie byle jak poinformowanego dziennika.
korespondency
168
„Zaczynajc od godziny
do pónego wieczora
tam
—
rozlegay
siq
si niepokój,
ya
—
popoudniu
czytamy
rónych dzielnicach miasta
3-ej
w
W
nieprzerwane wystrzay.
ludno
rosyjska
popoch okropny.
miecie
wszcz
(kto, czy moe kozacy?)
prze-
Uspokojono si tylko wieczorem,
gdy na rogach domów rozlepiono przepisy obowizujce,
podpisane przez wojennego genera-gubernatora. Przepisy
te zakazyway ukazywanie si na ulicach bez specyalnego
pozwolenia po godzinie 9-ei wieczorem do rana, oraz zabraniay przechowywania wszelkiego rodzaju broni, która
powinna bya w cigu doby by dorczona naczelnikowi
miasta.
„Tysice najrónorodniejszych pogosek zaczo kurso-
wa w miecie w zwizku z tymi wypadkami. Zoryentowa si w nich niema moliwoci wtpi naley, czy
i
wadzom uda si znale sprawców osign jakiekolwiek
i
na skutek zarzdzonych niezwocznie
wdroonego ledztwa. Za najbardziej zblione do
stanowcze wyniki,
rewizyi
i
mona uwaa zdanie, utrzymujce si w rosyjskoach wojskowych. Rosyjska ludno Lwowa przed
kilku ju dniami zwracaa uwag na pewne artykuy w gazecie lwowskiej „Wiek Nowy", która do zdobycia Lwowa
artykuach tych
bya organem legionistów polskich.
w jzyku Ezopa, mówiono o tem, e szczcie jest zmienne,
prawdy,
kich
W
e
czasami wybawienie przychodzi zupenie niespodziewanie, przyczem wszystko to byo ilustrowane legendami historycznemi. Strzelanin w dniu Podwyszenia w. Krzya
cz
e
tylko przedartykuami. Owiadczaj,
na
buntu,
gruncie kótni nawywoanego
wczesny wybuch
handlai-zem
z
onierza
uprzedzi
jakim ydowskim
szego
wielkie nieszczcie.
z
tymi
169
„Zycie we Lwowie po v/ejciu wojsk rosyjskich, rycho
powrócio do normy zwykej. Zadziwiaa jednake zbyt
wielka liczba rannych w szpitalach, pozostajcych pod dozorem lekarzy austryackich z prof. Ziembickim na czele.
Dozoru rosyjskiego nad tymi rannymi nie byo. Wyniko
podejrzenie,
i wród
do polskich legionów.
nich mogli
by
symulanci,
Oni swobodnie opuszczali
nalecy
szpitale
im przypisywane jest rozmieszczenie
broni
zoenie ustawienie kartaczow-
i
i
i
nic
w domach, ssiadujcych
z
koszarami
rosyjskiemi. Co do broni ludno j posiadaa, poniev/a na skutek zapewnie prezydenta miasta p. Rutowskiego, który zapewni, i porzdek bdzie zachowany,
wadze rosyjskie zgodziy si na zorganizowanie milicyi
i
jakich weteranów austryackich. Ilu byo tych milicyantów jakim by ich nastrój nikogo to nie interesowao.
Zadawalano si sowem honoru prezydenta miasta prof.
Ziembickiego. Tylko po strzelaninie zaczto odbiera bro
od ludnoci. Prawdopodobnie sprawdzono chorych w szpiPrzecie
talach.
pomocnik penomocnika „Czerwonego
do
Rady pastwa p. M. Stachowicz, dziwi
Krzya" pose
i
wasali si okoo
si,
chorzy spacerowali po miecie
z
i
i
i
i
dworca".
Wierzy si nie chce, by wszystkie te nikczemnie skomponowane oszczerstwa nawet wydrukowane by mogy,
ale istotnie artyku powyszy uwieczniony zosta na amach
synnego „Nowoje Wremja", a odpowied na da „Dziennik Kijowski" z 9 IX. 1914 (Nr. 256),
nikom
pozwalaa cenzura na
bo lwowskim dzien-
swobody. Czy nie
napenia oburzeniem nikczemne kamstwo o jakich wyimaginowanych celowo kartaczownicach, jakoby ustawionych
nie
przez polskich legionistów
tyle
w
domach koo kasar?
170
nie
Czy
przeziera
poprzez
te
oszczerstwa
dencya kompromitowania sprawy polskiej?
I
wyrana tenpomyle, e
zamówionych godzin strzelaniny tylu odrazu interesom ciemnym posuyo tak wspaniale
nie podziwia
kilka
tu
—
i
pomysowoci „ochranników" ?
Wszystkie przytoczone relacye o strzelaninie tej, mimo
caej rozbienoci swej w sdach, w tern jednem
tylko
nie wyjaniaj cakowicie przyczyny sprawców
zgodne,
s
e
i
Zdawaoby si wobec teg-o, e owe szczegóowe dourzdowe powinny zupenie rozprószy niejas-
jej.
chodzenia
noci
i
bo
wanie
e
rzekomo wyniku opary
tymczasem tak nie byo,
fakt skonfiskowania kamienic spraw do reszty
to tern bardziej,
wadze zarzdzenie
na
ich
konfiskaty, ale
zawika, a wzgldnie cakov/icie wyjani. Wypowiedzenie
za odrazu mieszkacom ich mieszka, okoliczno, e kamienice te nale do wspanialszych we Lwowie, tudzie
wzgld na pooenie
ich
na pryncypalnem miejscu
— do-
powiedziay reszt.
Mimo znanych sobie doskonale celów prowokacyi wadze rosyjskie postanowiy konsekwentnie komedy doprowadzi do koca jeszcze tego samego wieczora nakazay
i
wydrukowa nastpujcy
rozkaz:
„Z powodu wynikej strzelaniny z okien, ogaszam
wszystkim mieszkacom miasta Lwowa co nastpuje:
1. Zabrania si wychodzi na ulice
bez specyalnego pozwolenia waciwej wadzy od 9 godziny wieczorem, do wschodu soca.
2. Zabrania si przechowywa
nosi przy sobie
i
bro paln
winien
nika
w
zoy
sieczn. Posiadajcy takow
poprzecigu doby w kancelaryi gradonaczeli
Lwowa.
171
Za niewykonanie punktu pierwszego kara do
zamian na 3 miesiczny areszt.
Za niewykonanie punktu drugiego oddanie wo-
3.
3.000 rubli z
4.
jenno-polowemu sdowi.
Lwów,
dnia 14.
wrzenia
1914.
Wojenny Genera-Gubernator
Galicyi
Genera-Lejtnant hrabia Bobrmskij'\
zaday wadze zakadników od ludnoci
wobec
ydowskiej,
czego gmina zgosia jako takich
dra Hausnera, Dawida Goldberga, dra Fr. Landaua MeNazajutrz
—
i
szulem Saata. Pozostawali oni internowani dni
czem puszczono
noci
i
nadal.
ich
na
wolno
Wydano te
jednak
po-
kilka,
z
odpowiedzialnakaz zamurowywania okien
to
strychowych
piwnicznych w przecigu dni piciu
wielu
domach
okna
mieszpozostay
\\^cznie cegami.
ka otwarte, pozostawione tak przez opuszczajcych Lwów
mieszkaców. Zamknicie tych okien zarzdzono przy pomocy stray poarnej. Okna otwarte znajdujce si na wyi
i
W
sokich pitrach zamykano
od frontu za
pomoc
drabin
skadanych.
Prócz tych
zarzdze wyszed
jeszcze
nastpujcy:
„Rozkaz Gradonaczelnika Lwowa.
Wszystkim mieszkacom miasta w razie powtórzenia si jakichkolwiekbd nieporzdków, jak to ju
miao miejsce 15. b. m., poda do wiadomoci,
1.
„Dla uniknicia nieszczliwych wypadków na
w pobliu rozstawionych wojsk natychmiast
ulicach
i
r72
si do domów, przerywajc
rozchodzi
w
2.
eby
w
wszelki ruch
miecie.
Natychmiast
ludzie
zej
zamieszaniu
zamyka
woli
i
wszystkie sklepy
zodzieje
nie mieli
i
handle,
monoci
kra rabowa.
Wacicielom domów lokatorom przedsiwzi
wszelkie rodki, aby w ich domach
mieszkaniach
i
3.
i
i
nie mogli znale opieki lub ukrywa si ludzie podejrzani lub zej woli, a dlatego wszystkie bramy do-
mów
4.
ogrodze powinne
i
Dozorcy domów
by
natychmiast zamknite.
powinni by z kluczem przy
drzwiach wchodowych, eby
domu na danie policyi.
je
otwiera mieszkacom
i
Niestosujcy si do powyszego rozkazu,
pocignici do surowej odpowiedzialnoci.
Lwów,
20.
bd
wrzenia 1914".
Przed wydaniem tych przepisów zachowania si na ulicach, ogosi jeden z dzienników z wasnej gorliwoci
wskazówki, jak naley zachowywa si pod opiekuczemi
skrzydami
policyi rosyjskiej,
pocieszeniem,
szawie.
„W
rekomendujc
je
czytelnikom
i podobnie oddawna ju postpuj w Warobecnych czasach
—
czytamy
tam
—
gdzie
mao na wszystkich
polach zamieszania, naley zachow^ywa ostrono nawet
przy v/ychodzeniu na ulic. Otó nie naley ze sob bra
stosunki
jeszcze
si
nie ustaliy
i
nie
Po drugie naley chodzi szybko bez zatrzymywania si gapienia si po wystawach. Po trzecie unika trzeba skupiania si czy to dla
rozmówki towarzyskiej, czy to dla przypatrzenia si yciu
to gówniejsze z przepisów, które od dawna
ulicznemu.
w
Warszawie".
stosuje si
(„Wiek Nowy", 1/X. 1914).
wiele pienidzy lub kosztownoci.
i
S
173
Sprowokowany popoch wyda podane
nastpstwa. Niedzielna strzelanina, zaopatrzona
dla
wadz
w podobne
komentarze urzdowe, nauczya swobodn, na konstytucyi
wychowan ludno, chodzenia ju odtd „na palcach" po
miecie, znikania z ulic na kade nieoficyalne polecenie
wadz,
wogóle zachowywakrycia si po ktach
sympatycznych zwyczajów „stosowanych oddawna
w Warszawie". Hr. Bobry ski w mowie swej do deputacyi
nowy ukad na ziemi naszej
polskiej wskazywa na to,
na
zasadza
pierwiastkach rosyjskich, które
powinien si
i
nia
e
przyrzek te wprowadza tu stopniowo, eby „nie gwaci
normalnego biegu ycia w kraju". Wprowadzanie wanie
tych nowych pierwiasików zainicyowane zostao w podobnie oryginalny sposób, przeznaczony dla steroryzowainne z kolei
nia ludnoci
przygotowania jej nastpnie
„pierwiastki"; uzyskano w ten sposób grunt podatny pod
wszelkiego rodzaju eksperymenta wiwisekcyjne, które te
poczy si sypa jak z rogu obfitoci. Dziao si za ta
wszystKO z zapewnieniem naprzód Szeremetjewa, a potem
o zachowanie normalnego
Bobryskiego, i stara si
ycia, bez gwacenia normalnego biegu jego w miecie
n
i
bd
i
kraju.
Ju
hr.
wszelkich
Bobryski zapowiedzia zawieszenie dziaalnoci
zwizków, z wystowarzysze, zgromadze
i
jtkiem, oczywicie,
Narodnij Sawjet,
rusofilskich, jak np.
Instytut
Stauropigijski,
Dom
Narodny,
To w. im Kacz-
kowskiego. Wszystkim innym zapowiedzia zamknicie niechybne, zdaje si, dla stwierdzenia szczeroci swych intencyi zachowania normalnego biegu ycia w stolicy. Po
zapowiedzi przyszed nakaz kategoryczny, w postaci nas-
tpujcego
polecenia:
174
„Postanowienia obowizujce.
Wojenny Genera Gubernator
Galicyi Genera-Lej-
tenant Hrabia Bobryskij na podstawie p. p. 1, 2 3
artykuu 19 prawide o miejscowociach ogoszonych
i
na stopie wojennej
Postanowi
:
Zabrania si funkcyonowanie wszelkiego rodzaju
klubów, zwizków
towarzystw bez otrzymania przez
z
nich na to osobnego zezwolenia Generakadeg-o
Gubernatora.
1.
i
2.
jcych
Zabrania
w
siq
Galicyi
funkcyonowanie wszystkich
zakadów naukowych
,
istnie-
internatów,
kursów, za w^yjtkiem szkolnych warsztatów, do czasu
mego specyalnego zarzdzenia.
Winni przekroczenia niniejszego postanowienia,
w drodze administracyjnej wizieniem do
trzech miesicy lub kar pienin do trzech tysicy
3.
karani
bd
rubli.
4.
Wykonanie niniejszego postanowienia poleca si
Gubernatorom Galicyi Lwowskiemu Gradonaczelnikowi z urzdu, przyczem naoone na winnych kary
i
natychmiast si wykonaj.
Lwów, dnia 20-go wrzenia 1914 roku.
Wojenny Genera-Gubernator
Galicyi
Genera-Lejtenant
Hrabia Bobryskij".
Nawiasowo zaznaczamy, i data rozporzdzenia tego
podana, poniewa w równolegym tekcie rosyjskim czytamy 18-ty wrzenia co rozumie naley, jak
jest mylnie
175
w starym stylu. Wedug- za nowego stylu
dzie wydania tych „Postanowie" przypada na 1. pa-
zwyczajnie,
dziernika,
jeli
za
obliczenia przyjmiemy dat
wrzenia), a nie przekadu pol-
podstaw
oryginau rosyjskiego
(18.
skiego, równolegle z nim wydanego (20. v/rzenia).
Rozporzdzenie to sprawio niezwykle deprymujce
wraenie u ogóu
sy wicej, ni si
i
mona
to
powiedzie,
powiodo
e
poruszyo umy-
wielu innym
bez
koca
„ukazom". Dotkno zwaszcza wszystkich bolenie zamknicie szkó, które z takimi trudami udao si cho w czci uruchomi. Na widok tego, co przynosi zaczo ze
sob ogromne
rozsprzenie ycia publicznego, zadrze
musia kady o
los
modziey, która kupi si zacza
raz bai-dziej na ulicy,
pozbawiona
w
co-
ten sposób nie tylko
naraona do tego na najfatalniejsze wpywy
nie brak te byo mnóstwa caego faktów,
przykady.
zatrwaajcych nawet najniepoprawniejszych optymistów
opieki,
ale
i
I
i
—
ludzie .przewidujcy zawczasu
pragnli zapobiedz nieszcz-
nawoujc do rozpoczcia za wszelk cen nauk,
choby w kilku tylko zakadach. Trudnoci byy bardzo
wielkie, ale nie brak byo chci do pokonania ich. Rok
ciu,
szkolny z rozporzdzenia
wobec czego Rosyanie
ministerstwa odroczony
zastali
zosta,
co zna-
szkoy zamknite,
podjcie nauki. Szybko jednak zoryentowano si by nie zwleka przystpiono do dziea.
Ujemne wyniki braku zajcia czem modziey nie day
dugo na siebie czeka. Przedsibiorczy modziecy z zacznie utrudnio
i
uków
biorc przykad ze starszych, bez najmniejszego wstydu oddali si poktnemu handlowi wódki (sprzedajc onierzom nie rzadko w zakorkowanych zapiecztowanych flaszkach wod zwyk, zamiast wódki lub wina),
porednictwu w orgiach oficerów, ciceronow^aniu im po
i
176
„najweselszych"
lokalach
wesoych dziewic lwowskich,
w kocu
nawet bezwstydnemu nagabywaniu oficerów
najniemoliwszemi propozycyami, jak n. p. w owej znanej
a
i
gonej we Lwowie
jaki zacniejszy
Karola Ludwika
sprawie, która
przecign
skoczya si
tern,
i
w
oczach setek ludzi 'na ul.
dobrze trzcin draba w mun-
oficer rosyjski
durku uczniowskim, nie znajc lepszego sposobu na ukaranie go za wstrtny proceder jego. Zy przykad
jak
wiadomo
cuda dziaa
nie dziw te,
metody podobne coraz bardziej rozwielmonia si poczy, og.arniajc
szybko coraz szersze koa modziey. Przeciwdziaa temu
—
—
trzeba
byo
e
i
koniecznie.
Jeden
profesorów gimnazyum trzeciego (p. Boi. Czuza staraniem swojem
ruk) samorzutnie pomyla o tem
kilku uczniów zdoa zgromadzi kilkadziesit ich z klas
rónych, spdzajc kilka godzin dziennie na kollokwiach
z
i
i
W
dzienniku jednym, który specyslnie
swojego rodzaju.
szlachetn yczliwoci otoczy sprawy uruchomienia szkó
we Lwowie, zwrócono uwag na ten dobry przykad, wyraajc przytem zapatrywanie jakby naleao poj nauk
w chwili danej. Nauka dzieci obarcza prac nie tylko je
w tem kopot,
rodziców
same, ale w wielkiej mierze
bo od tych nie bardzo mona byo tego wymaga; ojca
najczciej nie byo w domu, a matka z trudem najwiki
szym rad
da moga
tego dzieci
naleao
i
potrzebom najwaniejszym. Wobec
zrzeszy w szkole
tam
pod moralnym bardziej nadzorem, ni
trzyma je
Na
nauk z podrcznikóv/ nie pora bya,
czysto szkolnym.
uczniów absorbowao
bo zarówno nauczycieli, jak
przedew^szystkiem
i
i
wszystko, co si dokoa nich rozgrywao, co jak bawany
spitrzone przewalao si jedno przez drugie, jedno po-
tniej przejmujc od drugiego. Trudno przedstawi sobie
177
byo wówczas chopca, wykuwajcego formuki gramatyki
uczcego si wiersza na pami,
zawie
zadania matematyczne. Chwila
rozwizujcego
nastrczaa natomiast mnóstwo tematów pierwszorzdnej
wartoci pedagogicznej, które umiejtnie owietlone duo
wicej pouczyby mogy modzie, niby to zdoay kiedyindziej poknite tomy cae. Modzie wiele, ale nie wszystko
potrafi zrozumie odpowiednio
objani jej to, uprzystpni oryentacy w chaosie v^ycign wskazania mo-
aciskiej
czy greckiej,
lub
—
,
pouczy na
ten temat, oto
wdziczne zadanie chwili
wrzenia 1914).
Nad uruchomieniem szkó ludowych obradowaa 3.
wrzenia konferencya kierowników zakadów lwowskich
w Tow. Pedagogicznem pod przewodnictwem dyr. Piórkiewicza. Postanowiono wysa do pre?. Rutowskiego deralne,
(Kuryer Lwowski,
13.
putacy, która prosia go o zajcie si rozpoczciem nauki
oraz losem nauczycielstwa. Prezydent zwróci uwag na
wynikajce choby
trudnoci,
zajte
tora
s
w
na
tej
szpitale,
mierze,
i
budynki szkolne
mówic ju o decyzyi gubernaprzyrzek wszystko uczyni, byle
z tego,
nie
ale
by
mogy. Istotnie zabiegi niestrudzouwieczone
nego prezydenta
zostay pewnymi wynikami.
Dnia 13. wrzenia zaprosi inspektor szkolny M. Nowosielski wszystkich dyrektorów szkó lwowskich do biura
Rady szkolnej okrgowej zawiadomi ich, e na podsta-
tylko dzieci zajte
i
wie zezwolenia gubernatora Szeremetiewa rozpocznie si
nauka we wszystkich szkoach pospolitych lwowskich. Dyrekcye ogosi miay wpisy przeprowadzi je 17., 18. 19.
wrzenia, nauka za podjta by miaa z dniem 22. wrzenia.
i
i
Spraw szkó
cielstwa 11.
293 dni
rednich zaja si konferencya nauczywrzenia 1914 r. Zgromadzili si czonkowie
rzdów
rosyjskich.
12
178
Rady szkolnej, dyrektorowie
nauczyciele gimnazyów,
szkó realnych, seminaryów, przemysowej
handlowej
omawiano potrzeb moliwo zajcia modziey, tudzie
zastanawiano si nad bytem nauczycielstwa pozostaego
we Lwowie. Uchwalono jednog^onie uprosi wszystkich
przebywajcych we Lwowie czonków Rady szkolnej dyrektorów, aby utworzyli sta komisy, któraby zaja si
ewentualnem uruchomieniem szkó lwowskich
czuwaa
nad zapewnieniem bytu nauczycielstwu lwowskiemu.
Nauczycielstwo nasze wykazao wielk obowizkowo
poczucie swej dziaalnoci obywatelskiej, bo mimo sywarunków wprost nie do przetuacyi swej beznadziejnej
i
—
i
i
i
i
i
i
zwycienia, niemniej nieustraszenie wzio si do pokonywania trudnoci wszelkich. Nie w jego jednak mocy byo
przeciwstawi si przemocy. Po zezwoleniu Szeremetiewa
na czciowe przynajmniej otwarcie szkó, przyszed do
gosu nastpca jego hr. Bobryskij, który ju w przemówieniu swem
przytoczonem poprzednio
zapowiedzia
wprowadzanie „nowych pierwiastków", a nic dugo potem podpisa ukaz, zamykajcy wszystkie szkoy nie tylko
w kraju caym. I winy najdrobniejszej
v/e Lwowie, lecz
tak si
nie mona przypisa czynnikom miejscowym,
stao, bo z dum skonstatowa musimy fakt zgoszenia
podjtej nauki przez wszystkie prywatne zakady w liczbie dwudziestu kilku, a prócz tego przez kilka moliwych do zajcia szkó miejsKich. Wszystkie te instytucye
rozpisay wpisy, oznaczyy dat rozpoczcia nauki, ale na
tern si skoczyo ku ogromnemu smutkowi ogóu dobrze
mylcego. Wyszed bezwzgldny ukaz, na który nie byo
,
,
i
e
i
najmniejszego
sprzeciwu
w
—
urga mu mona
byo,
ale
Zdoby si jednak dziennik petylko „palcem
wien na protest przeciw tej zoliwoci nieprzyjaciela, któbucie".
J
179
ten sprzeciw,
reg-o uwadze uszed szczególnie wyraony
doskonae jednak zrozumiany przez publiczno czytajc.
fejletonie „Kuryera Lwowskiego* (z d. 6. padziernika
1914) znajdujemy synn nov/el^ Alfonsa Daudeta p. t.
W
„Ostatnia lekcya", w której z ciskajcem za serce uczuciem opisuje autor ostatni lekcy jzyka francuskiego
Alzacyi. Przebiega cenzura przepucia ten tyle wymowny protest albo wskutek przeoczenia, albo te wsku-
w
tek
swej gruboskórnoci, która nie pozwolia barbarzydla narodu kulturalnego jest wasna
com zrozumie, czem
szkoa. Oryginalna to forma wyraenia swego bólu, ale
z zrozumieniem caem przyjs^ta przez bardzo licznych czytelników, z których nie jeden zapewnia o zie, co si sama
jako
W
w
oku zakrcia.
ukazie, zamykajcym wszystkie szkoy, wzmianka
o
bya jakich, póniej majcych nastpi, specyalnych zarzdzeniach. Nie day te one zbyt dugo na siebie czeka.
Plakaty na ulicach przedruki ich w dziennikach doniosy
17. grudnia 1914 co nastpuje:
i
„Podaj do wiadomoci obwieszczenie
P. wojen-
nego genera-gubernatora Galicyi.
uznaem
Podaj do wiadomoci mieszkaców,
za moliwe pozwoli na otwarcie zakadów naukowych w Galicyi na Bukowinie z dniem 1. (14.) sty-
e
i
pod nastpujcymi warunkami
Osoby, pragnce otworzy zakady naukowe,
powinny odnie si do mnie z odpowiedni prob
otrzyma osobne pozwolenie na otwarcie szkó. Do
cznia 1915
r.
:
1.
i
podania powinien
by doczony
spis personalu na-
uczycielskiego.
12*
180
2.
Wszelkie zmiany
w
nauczycielskim
personalu
mog by
i
przeprowadzone tylko za moj wiedz
pozwoleniem.
3. Na danie moje albo osób, dziaajcych z meg-o
penomocnictwa, nauczyciele musz by przez wacicieli szkó usuwani od penienia obowizków.
4. Na danie moje albo osób dziaajcych z mego
upenomocnienia, musz by usunite z uywania
zakadzie naukowym podrczniki szkolne, ksiki
inne ksiki szkolne.
do czytania
w
i
5.
Nauce
wszechrosyjskiego
literackiego
jzyka
w
zakadzie szkolnym musi si powici nie mniej
ni
godzin w tygodniu w kadej klasie.
pi
6.
Historya, geografia,
jzyk
polsk!
i
historya
lite-
ratury polskiej mog by wykadane tylko na podstawie podrczników, dozwolonych w Cesarstwie Rosyjskiem, albo dopuszczonych specyalnem pozwoleniem mojem, albo osób, przezemnie upenomocnio-
nych.
powinna by wykadana przez katechetów tych wyzna, do których nale uczcy si.
zakadach naukowych, utrzymywanych przez
8.
zakonników lub zakonnice rzymsko-katolickich kla7.
Religia
W
sztorów,
uczniowie
prawosawnej
i
i
uczennice
nie
musz uczy si
grecko-kalolickiej wiary.
Naruszenie jednego
za
sob
4. (17.)
z tych rozporzdze pocignie
zakadu
naukowego.
zamknicie
Wojenny Genera- Gubernator Galicyi
Genera-lejtnant hr. Bobryskij.
grudnia 1914 r., we Lwowie.
Zgodnie z oryginaem
Gradonaczenik Pukownik Skaon".
:
181
mona byo rozpocz nauk
Zanim wic
na mocy zeprzez Szeremetiewa, zamkn przyszo szkoy
z rozkazu Bobryskiego. Termin rozpoczcia nauki wedug
nowych warunków wyznaczono na 1. stycznia 1915 roku,
zwolenia
ale tylko dla zakadów prywatnych,
skich i rzdowych to o nich miano
bo co do szkó
miej-
zadecydowa póniej.
Gdyby mityczni Rosyanie, mieszkajcy jakoby we Lwowie
(wedug twierdzenia czarnoseciców naszych domowych
i
fantazy, to z pewnoci wszystkie szkoy rednie
ludowe otwarteby zostay dla ich
dzieci, ale poniewa tych Rosyan sprowadzi trzebaby
byo dopiero z Moskwy, a na razie nie byo czasu na to,
wic kwesty otwarcia publicznych szkó odoono na
lepsze czasy. Pozwolono za na podjcie nauki tylko
„Rosyan"), nie
byli tylko
i
w
tych prywatnych zakadach, które dobrowolnie zechcia-
na cikie istotnie w^arunki, dyktowane przez
przytoczone rozporzdzenie. Bo
cikie byy one do
mimo
na
wcale
skromnego
przyjcia,
pozór warunku na-
yby przysta
e
uywania w geografii, histopodrczników przepisazdawa sobie kady spraw, co cho
uczania jzyka rosyjskiego
ryi,
jzyku
nych
w
i
literaturze
Królestwie,
i
polskiej
zoryentowa si w metodach rosyjskich. Nic wic
dziwnego, e szanujce si zakady prywatne wolay zawiesi nauk, ni
na jakie kompromisy, ubliajce
z koniecznoci moto tem bardziej,
szkole polskiej
nieco
i
e
i
gyby
istnie
dla
modziey
majtniejszej, podtrawi czas
uczniów
musiayby
gdy
reszty
z dala od szkoy, na opacenie której nie mieliby rodzice
funduszów. Wzgldy te tak dalece zawayy, i na dwa-
czas
rzesze
nielicznej
cae
dziecia kilka szkó prywatnych
na paktowanie
z p.
Bobryskim.
ledwie
kilka
zdobyo si
182
Z
z
woli wasnej, a za
nowym
rokiem
zgod rzdu rosyjskiego, podjy
dziaalno szkoy: im. Mickiewicza (po-
nad
300 uczniów), Krasiskiego (150 uczniów), Jordana
(okoo 100 uczniów), Niedziakowskiej, Strzakowskiej SS.
dla kursów jqzyka roUrszulanek. Dla tych kilku szkó
i
i
w
syjskiego ustanowiy wadze rosyjskie przeoonych
postaci
szefa szkolnictwa
D. N.
zajtej czci Galicyi
w
:
Czichaczewa, czonka
,
Dumy pastwowej
z godnoci koW.
niuszego carskiego,
Plesskiego, tudzie
A.
P.
W.
P. Owsiewskiego,
inspektorów:
Juszkiewicza,
P. D. Feszczenka, W. . Siedleckiego, A. A. Justynowa
N. Mizoubowa. Pod ich to nadstawnictwem „istinnorusskiem" — czego gwarancy wystarczajc dawa synny
czarnosociniec Czichaczew — pobieraa modzie polska
dyrektora B.
i
nauk
nierzadko
ze
zdekompletowanych
podrczników
(wraliwi byli opiekunowie na wzmianki o monarsze,
o konstytucyi 3-go maja, o wspominkach narodowych itp.),
albo te i w niektórych dziaach cakiem jej nie pobieraa,
W
nie
nieuwzgldniajc istniejcych dotychczas przepisów.
z
szkó
kierownictwo
których
tych
poszo
posusznie za
z
wskazówkami góry, w innych za usiowao wykrtnymi
sposobami
zmyli
czujno
nieproszonych opiekunów,
zadowolone byo, i zrezygnowao
z przyjemnoci tych obu, nie otwierajc szkó cakiem.
Dziao si to jednak wszystko zgodnie z trzema naówczas
sposobami ustosunkowywania si ogóu do Rosyan.
a
w
jeszcze
Na chlub
innych
nauczycielstwa naszego, a nie mniej
i
czci
pewnej spoeczestwa, zapisa musimy nadzwyczaj ujmuwspaniale wiadczcy o
rzeczy duchu, oywiajcym, zwaszcza
stwo. Nie wiele zapewne byo ludzi
jcy
fakt,
wiedzieli, lub
choby
zdrowym w gruncie
modsze nauczycielwe Lwowie, którzy
przypuszczali istnienie dobrze zorga-
183
nizowanej szkoy redniej we Lwowie w oczach setek
„ochranników", naraon wiecznie na szpieg-owanie, a co
na dotkliwe kary w razie
zatem niechybnieby poszo,
odkrycia. A jednak szkoa taka nie tylko istniaa, ale
i
odznaczaa si nie byle jak frekwency modziey! Pod
kierownictwem dwu modych profesorów, których nazwiska na innem zapewne miejscu zasuenie
wymienione razem z caem gronem, zawizaa si wcale regui
bd
szkoa wdrujca, zoona z klas tylko wyszych,
najliczcych po kilkanacie, a nawet wicej uczniów.
larna
W
i
wicej tak profesorów jak uczniów,
lekcye w coraz to innych miejscach, w do-
wikszej tajemnicy,
odbyway si
mach
i
uczniów, z zastosowaniem wszelkich
rodków ostronoci, zmieniano „szkoy", przynoszono ze
sob ksiki wogóle realizowano odwanie zakrelony
plan. Chopcy uczyli si bez wyjtku bardzo pilnie, a ronauczycieli
i
i
dziców nie obarczao to zbytnio, bo opata za nauk wyrezultacie starania te
nosia ledwie kilka reskich.
tak
pozytywnemi, i uczniowie klasy
wszystkie okazay si
najwyszej mogli zdawa nawet egzamin dojrzaoci w li-
W
po odbiciu Lwowa.
W
ten sposób
sprawdzio si
nie
uderzy"
trzeba byo kaniania si przed obcymi, by na swojem postawi. Wielka reszta modziey pobieraa te nauk prywatnie, zdajc nastpnie egzamina do klas wyszych.
Warstaty szkolne wolne byy od wgldania w nie wadz
pcu,
i
przysowie,
rosyjskich
i
w
—
„znajdzie kija, kto psa chce
nich
te znalazo
zajcie
nieco
modziey.
Szkoy ludowe usiowano na wszelki sposób zastpi czem,
ale wobec podejrzliwoci wadz, wietrzcych wszdzie nieto za
zamachy, powiodo si ledwie
staraniem prezyd. Rutowskiego, zaoy t. zw. gniazdka,
w których nauczycielki miejskie zajy si dziatw naj-
bywae
zbrodnie
i
i
1S4
modsz, dbajc o opiek poywienie dla niej. Staraniem
niektórych ksiy odbyway si lekcye religijne dla
i
za
które
dzieci,
potrzeboway w tym czasie energinaraone zewszd na mnóstwo wpywów
istotnie
czniejszej opieki,
najgorszych.
Ukaz, zamykajcy szkoy, dotkn te jeszcze ludzi zawieszeniem dziaalnoci wszelkich towarzystw
klubów,
i
i
które
musiay si rozwiza. Wprawdzie ycie towarzyskie
zostao zajciami wojennemi, ale nie mona powienie byo odczucia braku jego. Najdzie, by nie istniao
w
dowód
tem,
lepszy
kiedy po wielu staraniach udao
sie zyska u wadz pozwolenie na otwarcie dziaalnoci
rozbite
i
e
naukowego towarzystwa przyrodniczego im. Kopernika,
odbyway si przy bardzo licznej obecnoci nie tylko czonków, ale ciekawych suchaczy odczytów. Byo to jedyne towarzystwo, które otrzymao zezwolenie na odbywanie posiedze naukowych, oi^az na
posiedzenia jego
i
urzdzanie odczytów po uprzedniem, oczyv/icie, zgoszeniu ich u wadzy, tudzie w obecnoci oficera policyjnego,
który najczciej zasypia z nudów u koca, a wcale czsto nie zjawia
si nawet. Towarzystwo
im.
Kopernika wy-
za czas okupacyi Lwowa zeszyty publikacyi swojej,
znanego chlubnie „Kosmosu"; posiedzenia odbyway si
dao
w
Muzeum im. Dzieduszyckicii. Przyrodnicy v/ogóle nie
si wytrci z prac swych, odgrywajcym si dokoa
nich v/ypadkom, bo prócz To w. im. Kopernika wydao
Muzeum im. Dzieduszyckich dwa zeszyty powanej swej
publikacyi „Rozprawy i wiadomoci z Muzeum im. Dzieduszyckich'' (Tom
zeszyt 3—4, 1915). Ponieli jednak dodali
i
I.
tkliw strat przez mier prof. dra Karola Hadaczka, a po
nim prof. Wodzimierza Szuchiewicza. S. p. Hadaczek, pod
wpywem ogromnego rozstroju nerwowego, spowodowa-
185
w istopesymistycznem zapatrywaniem si na
w
na
mode
swe
zimie,
targ-n si
jesytuacy nasz
cik
negfo
cie
szcze
ycie
i
dnia
mier
grudnia 1914 r. przeniós si do
jego niespodziewana sprawia ogromne
19.
wiecznoci.
w^raenie w caem miecie al te wielki towarzyszy mu
do grobu na cmentarz yczakowski, gdzie spocz w poudnie dnia 21. grudnia. Poredni te ofiar wojny, wzgldnie inwazyi rosyjskiej, by . p. Szuchiewicz, take zasui
wspópracownik Muzeum im. Dzieduszyckich, który zmar 5. kwietnia 1915 r., odprowadzony na
cmentarz yczakowski przez powane grono uczonych
ony
a skromny
lwowskich.
naukowe
Zycie
za czas okupacyi ucierpiao
we Lwowie
od rozporzdze
przerwao
swego watka, chocia bardzo cieniutk tylko nici przewijao si poprzez trudnoci wielkie, kopoty codzienne, a nieniedostatek rodków do istnienia. O korporatyrzadko
rosyjskich, ale bynajmniej
nie
i
wej
jakiej dziaalnoci
i
mowy by
nie
mogo,
ale po-
tworzyy si pewnego rodzaju orodki, znajdujce oparcie
w dawnych ogniskach pracy w tym kierunku. Na czele
sta zawsze Zakad im. Ossoliskich, który jednak przez
zakaz wydawania ksiek „niebagonadionych", musia
w
zamkn
swoje, zazwyczaj
tym czasie
dla nielicznej nawet garstki pracujcych
gocinne podwoje
umysowo,
ogra-
niczajc si do urzdowania v/ewntrznego. Ze skadu jego
wspópracowników kilku pracowao nad dawniej zacztemi pracami, a staraniem jednego z nich, dra Adama Fischera,
organu
szyt
1
w marcu 1915 r. pokany zeszyt „Ludu",
Tow. ludoznawczego we Lwowie (Tom XIX. ze-
wyszed
—
4),
skadajcy
dodatnie
wiadectw powanej
dziaalnoci naszych uczonych nawet w tak niesprzyjajcych temu czasach wojennych. Kiedy te w przyszoci
186
wróc
mi
wszyscy do dawnych swych zajq,
dla wielu
pamitk ksika,
bdzie
to
niezawodnie
czy inna
jaka
dopiskiem sakramentalnym „dozwolone przez
cenzur wojenn", którym zaopatrywa srogo polecia rosyjska cenzura nawet najdrobniejsze wistki zadrukowane.
publikacya
z
Odnonie do pokaniejszych
wzrasta o
tyle,
e
publikacyi pamitkowo ta
ledwie kilka ich okazao s\ we Lwowie
za czas jego niewoli,
a do najpokaniejszych
nale wa-
nie wspomniane wydawnictwa lwowskich towarzystw naukowych.
Czas jaki z pocztku okresu okupacyjnego nie wy-
dawano niczego prócz wspomnianych ju dzienników, ale
wnet poczy ochania z chwilowego odrtwienia coraz
to inn^ pisma. Na chlub myliwstwa naszego zaznaczy
musimy, e pierwsze haso do objcia stray opuszczonych
—
w myl znanej prawdy, i atwiej
cieni
jest
si, by potem znów przy lepszej sposobnoci
rozwin dawn ywotno, ni opuci rce potem zachwilowo stanowisk
i
—
musu pracy
wyszo od wydawnictwa „owca*\
organu Galie. Tow. owieckiego, który od wrzenia nieprzerwanie wychodzi do chwili obecnej. Dobry przykad
zrobi wnet swoje, bo uwaga raz rzucona, podjta zostaa
przez innych. Prócz wspomnianych wydawnictw przygotowywao jeszcze Tow. historyczne druk tomu organu
niecha
z
i
swego „Kwartalnika Historycznego" a niewiele przed odbiciem Lwowa wyszed numer „Czasopisma Technicznego*^
,
oraz ciekawy zeszyt „Miesicznika Tow. Ochrony Zwierzt"
.
Wspomnie za
jeszcze naley o wydawnictwie „Dwigni"^
kalendarza
Wieku Nowego, kilku podrczników
„migusa"
tudzie
jzyka rosyjskiego,
miesicznika „Zjednoczenie" re,
,
dagowanego przez prof. St. Grabskiego, który zdoa wyda tylko trzy numery jego.
187
ttno ycia naukowego bio w skromnej
pracowni Archiwum miejskiego, które ani na dzie jeden
nie zawiesio swej czynnoci pod
dyr. Al. Czoowtam
Zwrócono
specyalnie uwag na gromadzenie
skiego.
z chwili, dzienników, pism, ksidruków
najrozmaitszych
Wcale
ywe
rk
ek, ogosze, rozporzdze, ilustracyi, fotografii, medali*
odznak, itp., odnoszcych si do historyi Lwowa wspóczesnego. Prócz tego dr. Czoowski, jako konserwator,
interweniowa u wadz rosyjskich w wielu wypadkach zagroenia zabytkom lub zbiorom naukowym; jego staraniom powiodo si uratowa cenn bibliotek Gazety
Lwowskiej
ukry j w czas przed drapiecami, jak równie ocali ksigozbiór Kasyna wojskowego, w czci ju
nadwerony przez barbarzyców. Po przydzieleniu do
ochrony zabytków w Galicyi, delegata petersburskiej Akademii nauk, Eksc. prof. Eugeniusza Szmury, dyrektora
Instytutu rosyjskiego w Rzymie, zyska dr. Czoowski dzielistotnie zacnego opiekuna pamitek
zabytków,
nego
z którym zwiedzi zrujnowane w kraju miejscowoci, znane
z cennych swych skarbów architektonicznych, artystyczi
i
i
nych, bibliotecznych, archiwalnych,
galeryjnych
itp.
i
nie
jedn cenn rzecz zdoa dziki uczynnoci prof. Szmury
uratowa od niechybnego zaprzepaszczenia. Dziki poparciu prof. Szmury udao si drowi Czoowskiemu ulokowa bezpiecznie we Lwowie, zagroone zbiory z Kalnikowa pod Przemylem, wywiezione formalnie w ogniu kul
na kilku zwykych wozach. Z pomoc delegata Akademii,
czowieka o
wielkiej kulturze
naukowej
i
osobistej,
typo-
wego przedstawiciela nauki europejskiej, interweniov/a dr.
w wielu innych razach: by np. w BoryniCzoowski
i
Prof. Szmurle
uratowanie
Krasiczyna
przed
czach, Chodorowie, Rozdole, Magierowie
zawdzicza te
ks.
Sapieha
z
itd.
188
cennego depozytu ze skarbca kapituy przemyskiej obrz. ac. Po upadku Przemyla przywieziono do Lwowa piq skrzy zabytków, które po komiopiecztowaniu (prof. Szmuro, dr. Czosyjnem spisaniu
owski B. Janusz) oddano jako depozyt ks. Sapiehów do
Zakadu Ossoliskich. Znikome to wprawdzie byo wszystko
wobec ogromu szkód zniszczenia w caym kraju, ale ile
zagrabieniem bardzo
i
i
i
zabiegów osztowao zacnego prof. Szmury, który z boleci wizytowa, niestety ju zapóno, znikome resztki dawnych skarbów, biadajc nad nieogldnoci wadz, co
tak po niewczasie pomylay o ratunku?
i
W
Archiwum miejskiem, rzec mona, zerodkowaa si
najywsza dziaalno naukowa okupowanego LwoYy^a, bo
prócz tego
z
zbiorów jego korzysta dyr.
F. Bostel,
pra-
cujcy nad monografi kocioa Bernardyskiego we Lwowie, B. Janusz, opracowujcy history epidemii urzdze
sanitarno-hygienicznych w staroytnym Lwowie, J. Choodecki, katalogujcy zbiór rycin archiwalnych, tudzie . p.
Franciszek Kowaliszyn, przygotowujcy do wydania album
i
staroytnych fortyfikacyi Lwowa. Tego ostatniego chwycia mier niespodziewana dnia 12. czerwca 1915 r. kilka
dni przed tak gorco przeze oczekiwanem uwolnieniem
Lwowa. Nie mao te osób innych korzystao w sprawach
naukowych z pomocy Archiwum miejskiego, ale nie obeszo si te bez pogróki ze strony wadz rosyjskich, które
20 maja przeprowadziy u dra Czoowskiego rewizy, aresztujc go rzekomo z powodu jakich stosunków z Austry. Dnia tego samego jeszcze wywieziony mia by do
Rosyi, ale dziki niestrudzonym zabiegom prez. Rutowtudzie wstawiennictwu prof. Szmury
innych
dworcu
na
z
zosta
ju
pocigu kolejowego
uwolniony
na razie, poniewa w miei
puszczony na razie wolno
i
skiego
—
189
sic potem pod innym znów pretekstem wywieziony zosta jako zakadnik do Rosyi.
Ci z piszcych, którzy pozostali we Lwowie, zajli si
prawie wszyscy pracami jakiemi nauko wemi: wielu ledzio wypadki rozgrywajce si dokoa
notowao je
i
w/
zbierajc te
dziennikach
szczegóov/ych,
ryay naukowe, jak np. ciekawe
skich, dzienniki,
ulotne, karty,
i
wogóle
ksiki
rosyjskie o
fotografie,
inne mate-
i
ogoszenia wadz
Lwowie
i
rosyjPolsce, druki
widokówki
aktualne
i
portrety
majce warto naukow czy pamitkow.
niechccy ryzykowa wywiezienia do dalszych
rzeczy,
Bojaliwsi,
si do kontynuowania zwykych swych prac
studyów. Uniwersytet nie otrzyma
pozwolenia na wykady, ale dopuszczalne byy egzaminy,
zwaszcza doktorskie dla suchaczy z ukoczonemi studyami, wobec czego wielu, wykorzystujc wolny z koniecznoci czas, przygotowywao si
zdao egzaminy, przegubernii rosyjskich, ograniczali
i
i
wanie na
wydziale prawniczym.
Niepolednia rola w kulturalnem yciu Lwowa okupowanego przypada w udziale zaoonej w tym czasie bibliotece publicznej „Lektor", która
borem usiowaa
zamknitych.
wspaniaym swym do-
cho w czci wypeni
Jak wszystko
w
miecie,
brak bibliotek
tak
i
biblioteka
„Lektor" zawdziczaa prez. Rutowskiemu sv/e povv'stanie
przez silne poparcie inicyatora jej dra St. Lewickiego przed
wadzami. Biblioteka ta jest te piknym przykadem y-
wotnoci poczyna kulturalnych u nas
to tem
e
w
tak
chwilach
cikich
dokonanym.
szym,
i
Prócz szkó,
cenniej-
towarzystw
pracy publicznej poruszy
hr. Bobryski w^ programowej swej mowie jeszcze jedn
kwesty wan, a mianowicie tolerancy rzekom wszystkich wyzna bez wyjtku. Co do obrzdku rzymsko-katoi
190
lickiego,
to
ufa
jeszcze
mona
skiej,
przynajmniej na
co do religii ydow-
byo
jej
czas trwania wojny,
podobnie jak
przedstawia miaa wobec
o tem najlepiej zawiadczyo postpienie
i
ale jak si^ ta tolerancya
cerkwi unickiej,
wadz
rosyjskich z metropolit ks. Szeptyckim
cie dni po zajciu Lwowa, a
w
w
kilkana-
inne jesz-
dalszym cigu
kroki, zmierzajce bardzo szybko do
zarzdzenia
gruntownego wytpienia unii. Koo 15. wrzenia rozesza
si po miecie wiadomo o internowaniu ks. metropolity
cze
i
i
nie potrafi poda przyczyny dlazostao zarzdzone
wszystkich tylko dotkno
to bardzo dotkliwie, bo ogólnie podobao si,
metro-
Szeptyckiego, ale nikt
—
czego to
e
polita,
mimo pewnoci, i
waha si pozosta
nie uniknie
przeladowa,
nie
na odpowiedzialnem stanowisku, by
broni trzody swej przed napaci
nieprzyjaciela.
Wiadomo
da
o internowaniu metropolity spróbowa po„Dziennik Polski", ale cenzura skrelia notatk, nie
wydrukowanie. Na drugi dzie czytelnicy niektórzy tego dziennika zauwayli na biaem, Vv'ypuszczonem miejscu co jakby lad sabo odbitych wierszy
kilku, które zwrócone pod wiato day si z trudnoci
odczyta: widzie mona byo na ulicach pod latarniami
ciekawych, którzy za wsz2lk cen dowiedzie si pragnli, co te to tajemniczego skrelia cenzura w tem miejscu, a niejednemu udao si nawet z ogromnym tryumfem odcyfrowa hieroglify. Z ust do ust posza szybko
wie o aresztowaniu ks. metropolity, a do cenzury doniesienie na podstp „Dziennika".
„Kuryerze Lwowskim"
2 18. wrzenia skrelia cenzura krótk notatk o tem,
umieszczon na samym czele numeru, chocia cae miasto
ju dobrze, nawet w szczegóach, poinformowane byo
pozwalajc na
jej
W
o
losie,
który spotka
metropolit.
Pierwsz
wiadomo
191
doniosa dopiero „Prykarpatskaja Ru", a po
byo zamieci
która
z
prawdziw rozkosz opadaa
tylko
broni
nie mogli,
polity
byo
ew
ros3'jskie,
to,
hr.
wolno
j
i
dziennikom polskim.
„Prykarpatskiej Rusi" (nr. 1420. z
Wedug
niej
X. 1914)
wszystkich, co si
2.
przyczyn aresztowania ks. metro„niedziel po przejciu Lwowa w rce
Szeptycki
wygosi
w
katedrze
w.
Jura ka-
w
którem wyrazi si dosownie nastpujco: „Kordon upad, zczylimy si z naszymi brami. Wyznaj oni
t sam wiar co my ten sam obrzdek. Nazywaj oni
siebie prawosawnymi, a
my jestemy prawosawnymi.
Ich jednak prawosav/ie pastwowe, synodalne, rzdowe,
a nasze lepsze wysze, poniewa mymy katolikami, uznajcymi zv/ierzchnictwo papiea. Obowizkiem naszym jest
da im wszystko nasze najlepsze, obowizkiem naszym
sowalczy za nasz religi do ostatniej kropli krwi".
zanie,
i
i
i
i
W
wach tych
w^anie
ks.
si Rosyanie prowokacyi swych
wobec tego zarzdzone zostao areszto-
dopatrzyli
uc:5u religijnych
i
Pierwszego padziernika pisaa
Szeptyckiego.
Ru"
o nim „Prykarpatskaja
jako o
„byym galicyjskim
metropolicie unickim", którego 19. wrzenia wywieziono
dzienniku za ,,Birewija Wiedomosti"
Rosyi.
z 22. wrzenia czytamy o charakterze aresztowania jego
w
W
gb
co nastpuje „Z zupenie wiarygodnego róda dowiadujemy si, i galicyjsko- lwowski metropolita unicki Andrzej
hr. Szeptycki zosta przewieziony do Rosyi nie jako jeniec
wojenny, lecz wysany zosta z Galicyi w charakterze prze:
stpcy administracyjnego za czyny, szkodliwe dla interesów Rosyi, popenione przez niego ju po okupaCyi Lwowa
przez wojska rosyjskie. Rónica midzy deportacy a nie-
wol wojenn
moe by
polega
zatrzymany
w
v/
tem,
e
Andrzej
hr.
Szeptycki
Rosyi po wymianie jeców".
192
„Now. Wremia"
z
24.
wrzenia podaje o przymusowej
metropolity, co nastpuje: „Galicyjsko-ruski uni-
podróy
cki metropolita
Andrzej
Szeptycki przywieziony zosta
lir.
W
pod konwojem ze Lwowa do Kijowa.
tym wypadku
on
do
z
Rosyi drog^ legaln
przyby
wymaganymi przez
prawo dokumentami. A ile razy, bywao, dawniej przyjeda on do Rosyi z podrobionymi paszportami, to jako
handlarz weny, to jako komiwojaer firmy wiedeskiej.
Jezuickiej jego przewrotnoci udawao si wprowadza
w
wadze pograniczne swobodnie zajmowa si propagand unick wród rosyjskich staroobrzdowców.
Moskwie osadzi znanego jezuit niemieckiego szpiega
niemniej synnego DeuWierciskiego, w Petersburgu
i
bd
i
W
—
i
si te o unick kaplic w okolicy petersburskiej wszdzie mci wród prawosawnych. Raz w czado Rosyi mona go byo pojma
sie jego przyjazdów
w 1910 r. Poznano go w Witebsku tylko wspaniaomylno czy obawa przed komplikacyami ówczesnego
bnera, postara
i
i
dyrektora departamentu
wyzna
zagranicznych ocalia go
przed wizieniem rosyjskiem. Los przywiód go wreszcie
w to miejsce, dokd oddav/na zda. Nie w roli winia
jednak marzy o przybyciu do Kijowa.
Z Kijowa przewieziono metropolit Szeptyckiego do
Ninego Nowogrodu, skd
—
korzystajc
z
stale przez
kilku
udzielonego
mu prawa wyboru miejsca zamieszkania — przez Moskw
uda si do Kurska, gdzie stan 30. wrzenia 1914 r. Zamieszka
w
hotelu,
strzeonym
andar-
193
mów,
a na miasto \A,'ychodzi
Jak si tam
tov/arzystwie.
mu mona te
z nim.
v>/
tylko
ich
obchodz przesawne
mog by
same dzienniki
rosyjskie tego dowodem
na nieludzkie obchodzenie
rosyjskie, które zv/róciy
wadze
uwag
si
z nim,
tudzie wyznaczenie
mu na
mieszkanie izb na
poddaszu za niskich dla niego, jako dla mczyzny bardzo
gostoczyy one
wysokiego wzrostu. Polemik za
w
ca
nej
w
caej Rosyi sprawie wykluczenia metropolity
boestwa w cerkv/i
zagldn,
prawosawnej, do
której z
"z
na-
ciekawoci
naboestwo biskupa.
e w pewnem miejscu rywityni niewiernych, pod któ-
przez odprawiajcego
to rzekomo dlatego,
Stao si
tua nakazuje wydalenie
ze
rozumie
si ludzi nieochrzczonych, ale nie
do
innych wyzna chrzecijaskich. Biskup
przynalenych
wiedzia o tem bardzo dobrze, ale
tego barbarzyrymi
jednak
uy
sposobu,
skiego
celem
dokuczenia
i
skie,'
skompromitowania
gocia. Spraw t zajy si
konstatujc, i naduyciem byo to
niemiego mu
dzienniki rosyjze strony nie-
okrzesanego popa. Niemniej jednak nie ustao szykanowanie na kadym kroku czov/ieka, który
wedug prze-
—
—
konania sfer pewnych w Rosyi
najwiksze sprawi szkody
w
w
czem utrzymywaa ich zaRu", omawiajca w wowych artykuach
sprawie rosyjskiej
ciekle „Pryk.
Galicyi,
„zdrady" wszystkie jego,
niezliczonych
za nie.
Od gwatu
na zwierzchniku
wymagajc
kary
pocza si owa
zapowiedziana tolerancya religijna. Po myli powiedzenia: „zabij
pasterza, a owce si rozbiegn" zaatwiono si odrazu
znane. Z kolei
z tym, którego znaczenie dobrze musiao
by
zabiera si poczto i do ataków w inne strony, przygotowujc si do tego z znan wiaroomnoci rosyjsk, polegajc na obiecywaniu na papierze wszelkich moliwych
293 dni
rzdów
rjsyjs ich.
l-J
194
•
dobrodziejstw
w
stki ich
a nie dotrzymaniu
rzeczywistoci.
ani najdrobniejszej
Galicyjscy „Rcsyanie"
cz-
pierwsi
by przyrzeczona tolerancya stosowana
bya z zainicyowaniem odrazu kwestyi religiinej, zamiast,
eby w dowód tej tolerancyi, nie wdawa si zupenie
w ni zostawi ludnoci woln w tych rzeczach rqk.
Nie byo te nikogo tak naiwnego, by za dobr monet
bra mia przyrzeczenia rzekomej tej dobrodusznoci ropoczynili starania,
i
co jeszcze przed ogoszeniem oficyalnem
syjskiej,
zdoaa
si ju odpowiednio skompromitowa.
Sposób postpowania z unitami dyktowali wadzom
osawionym Bendasiukiem na czele,
przed postanowieniem czego na ten temat odby-
galicyjscy rusofile
z
Jeszcze
wali oni zgromadzenia
w
Petersburgu, na których
radzili,
w
jakiby to sposób moliwie najprdzej zmoskwiczy Gasami
gorliwoci swej dochodzili do tego,
licy, a
musieli
ich
reforwszystkich
poskramia.
Rosyanie
e
w
Kuni
macyi dla okupowanej Galicyi byo „Galicko-russkie obszczestwo" w Petersburgu, gdzie 27. wrzenia wygosi S.
Bendasiuk referat „o prawosawnym ruchu w Galicyi".
Przewodniczy D. Wiergun, a w charakterze honorowego
przewodniczcego obecny by arcybiskup pón. -amerykaReferent postawi
skiej cerkwi prawosawnej, Jewdokim.
które
kocu
uzupenione 4. padziernika
przy
rezolucye,
przez wydzia towarzystwa brzmi nastpujco:
1.
sami
Naley zjednoczy
zwróc si
z ksiami
z
prob
unitów, którzy
o zczenie po porozumie-
tylko tych
Ogromn szkod
niu
si
dla
sprawy przyniósby jakikolwiek nacisk
wadzy
chód.
i
misyonarzami.
ze strony
wieckiej, albo przyrzeczenie korzyci za prze-
195
Dla zjednoczonych
2.
z
cerkwi prawosawn
na-
ley pozostawi niezmienione wszystkie te waciwoci cerkwi miejscowej, wszystkie obrzdy i zwyczaje,
które nie sprzeciwiaj si dogmatycznym zasadom
Naley pozostawi
prawosawia.
twa, posiadajce wielkie znaczenie
piew w
nem, zbiorowy
no
tak
W
3.
przywyka
istniejce tu bracyciu cerkiew-
w
cerkwiach, do którego lud-
itp.
si spokój w dnie
niedopuszczalna jest prac
Galicyi ostro zachowuje
witeczne.
ani handel.
W
dnie
te
grawituj
Galicyanie
przedewszystkiem dlatego,
tward wiar, ni uni,
a
ku
e uwaaj
prawosawiu
go za bardziej
twardo t widz w
ostro-
ci zachowywania przepisów cerkiewnych. Dlatego
wadze rosyjskie chroniy wikonieczne jest, by
praników razem z przyszem duchowiestwem.
duchowiestwo odnosi si
Jeli za wadze
i
to
bd
i
do
wit
przewanie odnosz si dotychczas
w Rosyi, pozwalajc w wito na handel
prac, to odwróci to unitów od prawosawia.
bezzwocznie znie trzeba zakon
4. Koniecznie,
Bazyliaski, zaoony przez Jezuitów za zabrane motak, jak
i
cik
majcy tak szkodliwy wpyw na
Zniesienie
cerkiewne.
tego zakonu przyjte bycie
nasterom rodki, a
dzie ogólnie z
wielk radoci. (Wspaniay przykad
tolerancyi!)
usun naley biskupów, ustanowiowadc katolika, dziaajcych na rzecz Audcych do zlatynizowania obrzdku wscho-
Koniecznie
5.
-
nych przez
stryi
i
dniego,
a
bdcych przyczyn
zguby
caych tysicy
„russkich ludzi".
13*
1%
kres agitacyi przeciw prawo6. Naley pooy
sawiu mazepiców, partyi stworzonej za niemieckie
pienidze
7.
Nie
i
niebezpiecznej politycznie.
mona pozostawia ksiy unickich w v/r>iacli,
które cakowicie przejd na prawosawie.
8. Jeeli ksidz unicki nalea za panowania au-
stryackiego do moskalofilskiej organizacyi, naley go
pozostawi na miejscu tem
bardziej,
e potem wszys-
ksia, bezwtpienia, przejd na prawosawie.
9. Jeli
miejscowych ksiy, którzy przeszli na
prawosiwie bdzie za mao
przj/jdzie powoywa
cy
ci
i
ich z Rosyi,
podane
to
jest,
eby
byli oni
z
wy-
szem wyksztaceniem. Wszyscy ksia w Gaiicyi posiadaj wysze wyksztacenie jeli prawosawny duchowny nie miaby go, to zmniejszyoby to wpyw
jego zwaszcza v/ miastach.
i
10.
Koniecznie
w
czas
Gaiicyi
usun
trzeba
istniejce
redniowieczne
dotych-
prawo patronatu
Prawo patronatu nad ruskimi cerkwiami unickimi naley do polskich dziedziców-katolików. Od nich zaley te wybór ksidza. Oczykocielnego.
wicie, patronaty najmniej si licz
noci
i
latynizacyi.
z
interesami lud-
obrzdku wschodniego
ruskiej
ksiami ludzi
i
i
v/ybieraj
skonnych by agentami polonizacyi
Lud ruski przyjmie t reform z wielk
radoci.
Naley wysiedli wszystkich Jezuitów z Gaiikocioy wszystkie ich zakady zamkn. Jecyi,
zuici zdoali ju przeksztaci w swoim duchu szko
hierarchii na szkod
duchown, monastery
prawosawia sprawy rosyjskiej. Dalsze ich przeby11.
a
i
i
cz
i
wanie
w
Gaiicyi nie
moe by
cierpiane
tem bar-
197
e
dziej,
y
no
wedug ustaw
w
Rosyi,
rosyjskich Jezuitom nie wol-
a dzi
Galicya jest
ju czci
Rosyi.
12.
Jzykiem naboestwa
moe
pozosta jzyk
prawos<'.vvno-sowiaski(!), ale kazania naley wygasza
narzeczu maoruskiem a nie wielkoruskiem.
w
duchowiestv/o w Galicyi
zatem
prawosawne
powinno by sytuowane w tym Vi^zgldzie, na wszelki
wypadek, nie gorzej od drugich, eby mogo cakowicie odda si swemu dzieu
eby pov/aga jego
13„ Unickie
i
katolickie
doskonale jest zabezpieczone,
i
i
w
oczach ludu nie upada.
ski,
—
Dawn
Skit maniawostoj prawosawia
w
moliwie
krótkim
czasie odbupowinno si
14.
dowa.
(„Rjecz'\ nr. 259. 9. X. 1914; nr. 248. 15. IX.
1914).
Podziwia naley odwag wnioskodawcy
aprobujcych powysze pomysy, którzy mieli poczet ten dugi
ozdobi u pocztka samego zapewnieniem dobrodusznej
tolerancyi, jakby na kpiny wobec tego, co w cigu dalszym nawymylali. A jednak wadzom rosyjskim za mao
i
jeszcze
w
byo
tej
„tolerancyi",
jak tego
pierwszym numerze dziennika
dowodem artyku
„Lwozuskoje Wojennoje
Sowo" (26. IX. st. st. 1914), wydawanego z polecenia
gównodov/odzcego armiami poudn. -zachodniego frontu.
Wyjania on na podstav/ie wiarygodnych róde, jakiemi
zasadami zamierzay administracyjne wadze kierowa si
w religijnych kwestyach Galicyi. Po zapewnieniu w tym
w^ypadku tolerancyi religijnej nastpuj owiadczenia, jedno
i
od drugiego, w rodzaju np. postanowienia nie
unidopuszczania na dawne miejsca ksiy katolickich
chylrzejsze
i
•
•
198"
ckich, którzy
puszczania
zezwolenia
z
nie pozostali
pa^-afianami swoimi,
niedo-
kadym
razem
bez osobnego
nowych ksiy
genera-gubernatora
itp.;
zreszt
przytoczone
rezolucye zyskay zdaje si i oficyaln aprobat, bo
ktyce tak wanie postpowano z ludnoci wiejsk,
w praktór
wszelkimi sposobami kaptowao si dla prawosawia. Co
dziao si za czas inwazyi rosyjskiej w reszcie kraju nie
wiadomo jeszcze dokadnie, ale w kadym razie nie wesoe
stamtd dochodziy od czasu do czasu wieci. We Lwowie
samym trudno byo odrazu
przezieray
na
rogi
pokaza,
ale
kroku niedwuznaczne
kadym
i
tu
nawet
tendencye
wobec duchowiestwa cerkwi unickich. Katedr niejako
prawosawn staa si odrazu cerkiew grecko-oryentalna
przy ul. Franciszkaskiej, ale naboestwa prawosawne
i
w cerkwi Stauropigialnej, tudzie w cerkwi
odprawiano
nowej przy ul. Krakowskiej; nie brako te zabiegów
o opanowanie cerkwi archikatedralnej w. Jura, do czego
i
jednak nie
dopucio duchowiestwo
pogodzi si musiao
z
tamtejsze, za co
w paacu
odmurowaniem
te
metro-
uwizieniem go
katedralnego
do Rosyi, zdaje si take na dowód szczerych zapewnie
polity ukrytego
skarbca
tolerancyi religijnej.
i
Wszystko
za
to dziao
si pod egid
osawionego arcybiskupa woyskiego, Eulogiusza, któremu powierzya Rosya piecz o cerkiew prawosawn w Gaon pojmowa szczytn sw misy tego dowolicyi. A jak
dem by moe wydawnictwo p. t. „ystky dla Galicy i"
którem zasypywano za jego wiedz kraj cay. Byy to
wistki dwukartkowe, drukowane w „Swiato-troickoj Ser1915 r. w jzyku naladujgiewoj awri" z dat 1914
cym ukraiski, propagujce per fas et nefas idee prawonumerze np. 8-mym tych „Listków" znajdujemy
sawne.
,
i
W
paszkwil bezprzykadnie ordynarny p.
t.
„Josafat Kunce-
•
•
wicz abo
jakiji
199
.
u katolikou wiatiji
;
wity
unicki przed-
stawiony jest tam sowami, nie nadajcemi si wprost do
powtórzenia, zadziwiajcemi natomiast nie aby jak pomysowoci autora, tudzie wzgldnoci cenzury. Po zohydzeniu
safata,
w
najwyszukaszych ordynaryjnociach w. Jozostav/ia czytelnikowi do rozstrzygnicia
autor
kwesty jakoci witych u
za
t cen poniy
katolików, starajc si choby
oczach jego unickich wy-
katolicyzm
w
znawców. P. Bendasiuk tymczasem uchwala rezolucy zwinicia zakonu Jezuitów Bazylianów, jako niebezpiecznych
dziaajcych na niekorzy prawosawia, jakgdyby one nie
celom
miay nic lepszego do roboty, jak wanie
prawosawia! Tak jednak pojmuje si tolerancy w kraju,
który z zapewnieniem jej stosuje równoczenie redniowiei
i
suy
czne metody tpienia obcych
wyzna!
To wszystko, comy dotychczas skrelili z dziejów ledwie zajtego Lwowa, za to suyo ogólnemu obrazowi
W
ramach tych cieycia jego w okresie okupacyjnym.
nionych mieci si musiao z koniecznoci bujne do niedawna ycie wielkiego, ruchliwego miasta, korzystajcego
wszechstronnie
z
dobrodziejstw kultury europejskiej
i
swo-
bód konstytucyjnych. Z chwil najazdu poczo ono przybiera jakby inn fizyognomi, z któr wprawdzie nie do
twarzy mu byo, ale któr tem bardziej zmuszano je na
zamówienie przybiera. Lwów musia za wszelk cen sta
si odrazu tem, czem wanie za dugie wieki swego istnienia
nigdy nie by,
jak go
ogólnie nie
t.
zn.
wiedzie
,,istinno-russkim
gorodom",
w
caej Rosyi
z jakiej racyi
nazywa zaczto. Odpowiednio te do tego zaoenia stowano wobec ludnoci jego sposoby, majce jej samej wykaza, e w bdzie bya, sdzc inaczej. Dlatego te, jak
z rogu obfitoci sypay si coraz to nowe zmiany,
prze-
200
pomysy
próby, którym
koca zdawao si nie by. Trafiay za na grunt bardzo
wraliwy, denerwujcy si niemi, bo niezwyka chwila zapisy, polecenia, rozkazy, zlecenia,
i
skoczya Lwowian cakiem nieprzyg-otowanych, a do tego
gnbionych nieszczciami, co parami zwyky chadza.
Z okazaniem si Rosyan zjawio si^^ Lwowianom rówchorób. Obawy mierci
noczenie widmo godu, ndzy
i
godowej zmalay znacznie po energicznj^^ch wysikach zarzdu miasta, chocia zim ca nkay biedaków, ale groniejsze
byy przewidywania
rób
co do rozpanoszenia si cho-
a
zakanych,
przedewszystkiem strasznej cholery.
Pierwszy wypadek zachorovv'ania na choler zaszed 12.
wrzenia, a dotnitym ni by onierz rosyjski z Bessarabii. Wypadek ten zatrwoy wszystkich, poniewa warunki
niekorzystne, jak droyzna,
zaniedbana
czysto
ndza
na ulicach,
mas,
zagraajcy gód,
placach,
w
domach, de-
nerwujce przygnbiajce WTaenie wojny, troska o los
najbliszych stwarzay podoe, bardzo dogodne dla epii
demii, a dla cholery szczególnie.
Pomyle wic ti-zeba byo
wczas niebezpieczestwu,
a z przyzwyczajenia zwrócono si z tem do zarzdu miaistotnie,
sta, który na wszystko musia znajdowa rad.
dziki niestrudzonemu prez. Rutowskiemu powoana zostaa do ycia Rada sanitarna, której zadaniem byo podjcie walki z gronym nieprzyjacielem. Na wniosek Rady
zreorganizov/ane zostao miejskie laboratoryum bakteryologiczne, na czele którego stan prof. P. Kuczera, oddajc wnet do dyspozycyi przygotowan przez siebie szczeszybko
o zaradzeniu
jeszcze
I
W
pionk przeciw cholerze dla 150 osób.
laboratoryum
bada prof. Kuczera dalsze wypadki zaraz}^, które przewanie zachodziy u onierzy rosyjskich.
201
Na konferencyi (19. wrzenia) fizyka dra Leg-eyskieg-o
dra Rutowskiego, jako przewodniczcego miejskiej komisyi zdrowotnej, z lekarzami rosyjskimi u gubernatora
w sprawie chorób zakanych wojskowo przyrzeka uyi
w
miastu 30 par koni, aby
cigu tygodnia
miasto ze miecia, które wywiezie siq za miasto
czy
oczyci
i
tam s\
Cae koszary obrony krajowej przy ul. w. Piotra
Pawa przeznaczono na szpital choleryczny dla onierzy,
a dla ludnoci cywilnej suyy dwa budynki tu przy paspali.
i
wilonach
infekcyjnych.
w^
Szpital
zakadzie
im.
karnym
dla
dysenteryi;
Maryi Magdaleny powicono gównie
pierwsze pitro oddano dla chorych austryackich oniew pawilonach choleryrzy, drugie dla rosyjskich.
Sub
objy
cznych
siostry im. Maryi.
Na szczcie grasowanie
cholery nie
byo
zbyt grone,
padziernika Vi/ykazano bakteryologicznie 96
przypadków, przew^anie u onierzy, leczonych we Lwowie. Obawia si jednak mona byo susznie pocztkowo
liczniejszych ofiar, a o ile obeszo si bez nich to tylko
bo do
26,
zabiegom miasta, bo wojskowo rosyjska mao
dbaa to, przeszkadzajc jeszcze najczciej. Na przedoenie Prezydyum miasta wyda gubernator Szeremetiew
dziki
o
nastpujce: „Obwieszczenie.
Celem usunicia moliwoci powstania w miecie
do
chorób epidemicznych podaje si do Vv^iadomoci
dowaciciele
bezwzgldnego wykonania Wszyscy
mów jak równie osoby zarzdzajce publicznymi
i
:
gmachami obowizani s:
1.
mów,
tniki,
Trzyma w
czystoci dziedzice (podwórza) doa szczególniej miejsca ustpowe (klozety) miei
om
mie
domów
2.
do
utrzymywa w czystoci nalece
chodniki, jak. równie odnone czcr
dozór
i
ulicy,
natychmiast zawiadomi Fizykat miasta o wszel-
3.
kich
wypadkach pojawienia si
w
domach chorób
zaraliwych.
Wszelkie
dania Fizykatu maj by wykonane
ludno m.iasta bezzwocznie
jak najdoka-
przez
i
dniej.
nia
Osoby niestosujce si do powyszego zarzdzekarane aresztem do 3 miesicy lub grzywn
bd
do 1000
rubli.
Obwieszczenie
niniejsze
nabiera
mocy
z
chwil
opublikowania go.
Lwów,
Polecenia
dnia 14.
te
Wojenny gubernator
pukownik Cheremeteff.
wrzenia 1914".
uzupeni magistrat
i
ze swej
strony
„Obwieszczeniem w sprawie donoszenia o chorobach zaraliwych", wydaszczegóowem
nem
lem
dnia 15. wrzenia 1914
i
rozlepionem na ulicach. Ce-
za
pouczenia ludnoci, jak zachowywa si
epidemii, wyda zarzd miasta pojanienie:
mog
ma wobec
„W
jaki
ludzie zdrowi w czasie epidemii cholery, czerwonki lub tyfusu brzu-
sposób
sznego uchroni si od zakaenia?":
pou-
wywieszono we wszystkich domach na widocznem miejscu. Równoczenie wysza nakadem gminy miasta
czenie to
broszurka
p.
t.
„P ouczenie o cholerze azyatyPawa Kuczer (Lwów-
ckiej", opracowana przez dra
1914.
str.
15).
205
W
obronie przed rozszerzaniem epidemii komitet wykonawczy lekarski na wniosek fizyka poleci zakazanie
ustawiania
i
kotar
katafalków,
kwiatów najemnych
wieczników
aobnych,
w domu aoby
—
zakaz ten
prze-^
wojenny. Piecz za nad
wszystkiemi rozporzdzeniami powierzono Miejskiej Stray
strzegano
cile
obywatelskiej, dla
za
cay
czas
uytku
ogosi
której
fizykat instrukcyq
w
sprawach sanitarnych, skadajc si z 7-miu punktów
odnonych. Wszystkie te zabiegi uwieczone zostay dodatnim wynikiem, poniewa po niejakim czasie tam pow zimie praoono szerzeniu si dalszemu chorób tak,
e
wi mowy
Cik
koca
nie
i
o cholerze.
byo ju
bya
bez tego
ta
duga, dla wielu jakby bez
Zaopatrzonymi na czas jej trwania byli wycznie prawie ludzie, yjcy z pracj- rk swych, kupcy,
przemysowcy oraz posiadajcy wiksz gotówk. Dla tych
dochodów byo mnóstwo nie mogli si skary
zajcia
na ze czasy, bo owszem zbijali nawet pokane majtki,
ale w sytuacyi wprost rozpaczliwej znalazy si nadzYy^yczaj liczne rzesze redniej inteligencyi tudzie warstw nipadzierniku musiao miasto poszych. Ju we wrzeniu
myle o wydatnej pomocy dla nich, a w jakich dopiero
warunkach znaleli si z nastaniem zimy, która tyle pozima.
i
i
i
pociga za sob! Stan te zarzd miasta przed
kwesty, któr za wszelk cen zaatwi naleao to bez
ogldania si na pomoc postronn: najwyszym jedynym
zwierzchnikiem ludnoci, uznawanym przez ni za prawonie od kogo
ode to
wiernego, by tylko Magistrat
chciaa
ona
rki pospodziewa
jnnego spodziewaa si
mocnej. Potrzeby te ograniczay si, jeli nie do pienidzy
trzeb
i
i
i
i
i
to przede wszy stkiem do najprymitywniejszych wymogów
czowieka, a zatem do wyywienia, ogrzania si i ubrania.-
204
Niemono
zaspokojenia ich o
w
tysicy bezradnych
widzieli
pomocy,
stron,
grdzie
pewni
wasnych siach kierowaa
przynajmniej nadziej
g-dzie
szczerych
byli przynajfnniej
chci dobrych. Rzesze tysiczne wprost znalazy odrazu
opiekunów w rzdach miasta, a wdziczne ich wspomnienia powikszyy nieprawdopodobnie liczne zastpy coraz
nowych, coraz innych potrzebujcych. Zaspokojenie dorane tych roznioso po miecie saw czowieka, któreg-o
imi odrazu stao si synonimem serca, otwartego dla
zawsze. Z ust do ust posza opowie o kim,
wszystkich
co stan silnie na stray miasta, nie pozv/alajc, by kow niem dziaa si choby najmniejsza krzywda, by
i
i
mu
kto
mia gód
Dobrej zawsze
zaywa sawy przezacny prezydent Rutowski, ale na micze Lwowian bez rónicy wyzna, narodowoci
cierpie
o
i
lub niedostatek.
i
przekona
stolicy.
próby,
zasuy
w najciszych
zdobyte w cikich
pyn
si przyjació
w
Wielko
og^niu.
przejciach
chwilach
i.orca, bo wiadomo, i
biedzie", a zoto sprawdza si
zawsze ze szczereg-o
„poznaje
pana pozna
chwilach
sobie dopiero
Uczucia podobne,
mieli
w
duszy
i
serca swegfo opatrznociov/eg-o
sposobno Lwowianie
dlatego nauczyli
i
si go
nie
w
niezwykych
szanowa
tylko
wilbi.
powaa,
wicej nawet, bo kocha
Wiedzia o tem dostojny prezydent w tem wanie czerczci
ale
i
i
i
siy swoje niewyczerpane, które pozwalay mu nietylima si wasnemi rkoma
ko dyrygowa z góry, ale
setek caych spraw najrónorodniej szych, których kilka
tylko wystarczy mogo, by kogo innego zaj na dnie
nieraz dugie. On jednak sam dawa zupenie rad trudom
najwikszym nie byo takiego, przed którymby si zawaha
umia, bo chcia przeamywa wszelkie trudnoci.
I
nie tylko pod tym wzgldem si odznacza. Niezmordo-
pa
i
—
i
205
wana pracov,'ito jego v/ parze sza z zadowoleniem
z niej, z którego znów wypywaa wiadomo naleytego
speniania wielkich obowizków, poczucie których uczynio go skutecznie nieugitym
prostolinijnym, bezkomw
dziaaniu.
Wislkim
umysem potrafi
promisowym
i
uj
wielko
chwili, rezygnujc
wymaga osobistych
si umysem, dusz sercem wielkiego zbiorovi/iska ludzi,
to, e
trosk o których los mu szczliwie powierzy.
dzieu temu sprosta w zupenoci, nikogo, znajcego go
dokadniej, nie moe tyle zastanowi, ile podziy/u godny
na czele
jest traf, co chcia, by on, a nie kto inny stan
siln, wspieran umysem wielkim, pokierowa
szczliwie mdrze losami wykolejonego gwatownie miasta. Szczcie chciao, by Lwigród któremu nie nowina to
z
stajc
i
i
I
rk
i
i
i
—
w tych wielkich przejciach stwierdzi sw si
ywotno dlatego takiego, a nie innego dao mu
bya
i
i
przewodnika przez wzburzone fale dziejowe.
Rzdnym gospodarzem by prez. Rutowski wraz z dwoma wiceprezydentami, drem Stahlem drem Schleicherem,
niema v/e Lwowie chyba nikogo, coby nazwisk ich nie
zna nie wspomina dobrze. Zaskarbi potrafili sobie nie
ogromne zaufanie, bo do czego
tylko v/dziczno, ale
i
i
i
rk
przyoyli wszystko musiao si jak najlepiej
uoy, przekonujc Lw^owian o niezwykej energii zaradnoci opatrznociowych ojców miasta. Powiadano o pretylko
i
e
potrafi robi co z niczego,
zydencie RutoYY^skim,
a o prawdzie tego przekonuje choby ta jedna okoliczliczba zaoonych przez miasto tanich kuchni
no,
e
osigna
cyfry 78-miu. Kuchni dla inteligencyi
fungowao
dobroczynnych 12, w ochronkach 22, w domach dla inwalidów 4, herbaciarni 3. We
wszystkich tych kuchniach ywio si codziennie przecie-
15,
ludowych
22,
w zakadach
206
okoo
cz^
mieszka46.000 osób, a wic czwarta
nie
ców ówczesnego stanu ludnoci. Czy
zasuguje to na
podziw ? Nie koniec jednak na tern, bo kiedy zasza potnie
trzeba jeszcze
pomocy
i
w
naturze
i
jej
podoao
obar-
czone miasto, zaopatrujc znów setki, tysice ludzi w rodki ywnociowe na podstawie asygnat. Trzeba byo zaj
si bezradnymi inwalidami armii austryackiej, znalaza si
i
dla nich
pomoc
i
pomieszczenie, oczywicie,
take dziki
Przysza do deputacya
nauczycielek prowincyonalnych, pozostaych we Lwowie
za dni kilka otrzymay, o co
bez oparcia "mieszkania
Z
podobnemi probami zjawiali si u Prezydenta
prosiy.
niestrudzonemu
Prezydentowi.
—
i
codziennie coraz to
inni,
którzy jak
dugo
mogli trzymali
si o wasnych siach, ale w chwili ostatniej z nadziej
do niego si tylko zwracali. Najczciej te niedugo czekali, bo znajdowali wyrozumienie
poparcie yczliwe, jak
i
je
u przezacnego Prezydenta
znajdowa
kady
potrzebu-
jcy, obojtnie czy biedna wdowa, ona walczcego w polu,
urzdnik lub zarobnik.
Najwicej do przekonania przemawiaj zawsze bezporednio okazane uczucia, zwaszcza jeli chodzi o skal
dlatego sdzimy, e interesujce bdzie
yczliwoci
zapisa, dla tem dobitniejszego podkrelenia, gos, v/ypowiedziany wprost pod wraeniem chwili. Znajdujemy w jednym z dzienników charakterystyczny pod tym wzgldem
to przede wszystzapisek, godny zwrócenia na uwagi
kiem dlatego, e cakiem bezpretensyonalnie wypowiedziaich
i
i
ny zosta, jedynie jako hod okazany zasudze. „Jednem
które wszyscy obserwujemy
ze zjawisk
czytamy tam
dzi z zachwytem uwielbieniem, to dziaalno naszej ma-
—
—
i
cierzy,
prezydyum naszego miasta. Czem
dokona,
ile
ciaru
podwign
by
moe, czego
zdolna jednostka, stojca
Offi
na wysokoci chwili, górnie pojmujc swoje obywatelskie
obowizki, rozumiemy dzi dopiero, patrzc czego dokonuje
prezydent
W
Rutowski.
nieustajcej
stytucye ratunkowe,
o
trosce
mieszkaców miasta co dnia niemal
dol
nowe
inorganizuje
kuchnie, schroniska, ochronki, coraz
nowe rzesze pracowników dzi bez pracy, bez pensyi, bez
•rodków egzystencyi
ogarniajc swoj opiek. Rozpocz od najuboszych, tych szarych zastpów kobiet dzieci
opuszczonych przez swych ywicieli, zakadajc dla nich
cay szereg bezpatnych kuchni, które rzecz prosta nie daj
im zupenego utrzymania, w kadym razie ratuj od godu.
Atoli, jak si prdko ujawnio, nie tylko proletaryat, ale
t. zw.
inteligencya godem zagroona
tedy co rychlej
tworzy kuchnie dla inteligencyi. Przybywa jej kadego
—
i
—
i
dnia, jak to stv/ierdzi
mona
na kurytarzach,
tak,
e oka-
si naglca potrzeba specyalizacyi, potrzeba osobnych
ratunkowych instytucyi dla rónych jej kategoryi. Dr. Rutowski dugo si nie namyla, w jednej chwili projekt gotowy tworzy jedn za drug kuchni dla urzdników, dla
artystów, dla nauczycielstw^a. Nauczycielstwo zamiejscowe
zuje
:
i
w
mieszka
nie
ma
gdzie...
bursie dziewczt.
mie
Dobrze, bdzie
tak
schronisko
w
opiek, dla
uradzi. Trzeba przyzna,
wadze rosyjskie w akcyi tej obecnie udzia bior, lecz
i
tu zasug przypisa naley twórczemu rozmachowi szlai
w pracy niechetnej intuicyi gowy miasta i przezacnych
dr.
Schleichera
dr.
Stahla.
ustajcych pomocników:
Gos powyszy opini by wszystkich w miecie bez
wyjtku chyba, a jak popularny otacza prez. Rutowskiego
szacunek przekonywa si kadj^, kto sposobno mia wi-
kadego co
I
kadego
bierze
e
wymyli, co
i
i
i
dzie go w czasie przejazdu przez ulice. Na widok znanego ogólnie powozu przystawali przechodnie, pógosem
208
e
prezydent jedzie, co wystarczao, by
ulic, by szeregi cae
zaelektryzowa
a oddalajcy si powóz
z
gowami,
pochyliy si odkrytemi
z
egnay yczliwe spojrzenia. Jedna takich scen podajemy
z poufnej kroniczki, zapisan pod dniem 22. padziernika
rozchodzio
w
tej
siq,
ca
chwili
„Sympatyczn a charakterystyczn
scen widzie mona byo dzi przed wieczorem. Przed
hotelem George'a stan powóz prez. Rutowskiego, który
wszed do budynku. Ludzie, znajcy powóz ten, stawali
gromadkami, oczekujc wyjcia pi-ezydenta. Po jakim czazaraz wsiad do powozu, odprosie wyszed on istotnie
wadzany oczyma setek ludzi. Warto byo obserwowa,
z jakiem wraeniem przypatrywano mu si! Na twarzach
1914
r.,
gdzie czytamy:
i
czyta
wszystkich
mona byo
wielki szacunek
e
i
równo-
czenie pewnego rodzaju zadowolenie,
przecie widzi
z
co
dawniej byli pierwszymi
tych,
si jeszcze kogo
obecnie spotyka si tylko postaci cudze, dostojników ze
—
W
prezydencie Rutowskim
nikogo z dawnych.
miastu
dawnego adu,
przedstawiciel
jedyny tylko
pozosta
w
do
dawnem
z
najlepszym rodzaju, bo
tego
cznik
wielkich jego zasug
uznawa
nie
niema nikogo, ktoby
chwilach tak cikich dla stolicy. Wszystko to przebiszlifami, ale
i
w
jao si
—
w
oczach
i
spojrzeniach
zgromadzonych przygoRozeszli si
na zakrcie
bya to jakby milczca manifestacya.
„manifestanci" nie prdzej, zanim nie zgin
dnie
powóz".
Okazywano czcigodnemu prezydentowi
i
publicznie wielki szacunek
i
niejednokrotnie
powaanie. Sympatycznem
miecie noworoczne ycze-
zwaszcza echem odbio si w
armii austryackiej, ponie, przesane mu przez inwalidów
zostajcych pod opiek miasta. Jego bowiem przedepomoc w cztewszystkiem staraniem znaleli oni oparcie
i
209
rech specyalnie dla nich zaoonych zakadach, a mianowicie
Domu Akademickim,
szpitalu Ligi Pomocy
w
w
przemysowej, w paacu hr. Siemieskich-Lewickich, tudzie w zakadzie OO. Zmartwychwstaców (razem ponad
200 osób). Od nich to otrzyma z dniem Nowego Roku
nastpujce yczenie,
ckim
spisane
w
jzyku polskim
i
niemie-
:
„Do JWielmonego Pana
król. stó.
skiego, Prezydenta
Dr. Tadeusza
miasta
Rutow-
Lwowa, Twórcy
Szczodrobliwego Opiekuna Miejskiego Domu Inwalidów c. k. austro-wgierskiej armii z wojny 1914
1915 r,
„Z najgbszem wzruszeniem omielamy si korzyi
—
sta
z
uroczystoci
zoy
Nowego Roku, aby jWPanu
zydentowi
noworoczne,
czenia
.
Pre-
nietylko nasze najserdeczniejsze
y-
ale
przedewszystkiem wyrazi
nasz najgbsz wdziczno za Jego miociwo
dla nas biednych, losami wojny tak unieszczliwionych inwalidów.
„Zdaa od naszych
rodzin,
czystych, kalecy, bez pomocy,
my
to wszystko
skim
Domu
w
od naszych miejsc
ni
stworzonym przez JWPana Miejwe Lwowie, przy ul. Królew-
Inwalidów
w
w
skiej 7
i
wasna
ojczyzna ofiarowa moga.
to
oj-
przytuku, znaleli-
takiej
mierze,
jakiejby
nam
tylko
„To te niezapomniane nigdy dni tygodnie, przeywane w tym serdecznym przytuku, zoyy si na
niewypowiedziane uczucia najgbszej wdzicznoci
najwyszej czci dla JWPana, jako gospodarza stó.
król. miasta Lwowa, jako przedstawiciela szlachetnego narodu polskiego.
i
i
293 dni
rzdów
rosyjskich.
14
•
210
-
„Z penych przeto piersi wznosimy dzj okrzyk
„Niech yje JWPan Prezydent Dr. Rutowski^ „Hoch**,
:
„Elien",
„Na
zdar",
„Zivio",
„Slava", „Vivat", „Mnohaja
,.Eviva",
lita".
„Trejaskie",
—
—
da Bóg^
„Z okrzykiem tym spodziewamy si
nasze
strony, aby Go
niezadugo powita ojczyste
wszdzie tam przekaza naszym rodzinom w najdalsze pokolenia, ku wdzicznej pamici o szlachetnej
wielkodusznej dobroczynnoci JWPana.
Lwów,
dnia
1.
stycznia 1915".
Pod tekstem powyszym widniej podpisy wszystkich
w
Domu Inwalidów, przewanie
chorych, znajdujcych si
a
take
niemieckie,
czeskie, sowackie, rumuwgierskie,
kroackich.
woskie, nie brak te polskich, ruskich
dowód
braku
wielu
podpisach widniej krzyyki
Przy
i
skie,
rk
—
nieszczliwych onierzy.
Z wielkiem zadowoleniem
i
z innej
strony
wyraony hod
W
przyjli Lwowianie take
i
uznanie dla swego ko-
dziennikach wszystkich z stycznia
chanego Prezydenta.
(1915 r.) przedrukowano obszerny artyku „Dziennika Kijowskiego", w którym wspaniale scharakteryzowano posta zasugi prez. Rutowskiego, jak niemniej doskonale
oddano uczucia, ywione dla przez Lwowian. Poniewa
i
dnia z pocztkiem Nowego Roku
na
od rzeczy bdzie wspomnie
tem miejscu o niej choby w gównych wyjtkach. Po
skreleniu publicznej dziaalnoci dra Rutowskiego przechodzi autor sylwetki do roli jego jako prezydenta okurzecz ta
zatem
bya wypadkiem
sdzimy, i
nie
i
,
powanego Lwowa, powiadajc: „Gdy prezydent miasta
Neumann uciek ze Lwowa, nie majc urlopu z Rady m.»
wic
eo ipso utraci mandat, tem
samem
godno
prezy-
211
denta
z
z
natury rzeczy, zgodnie
opini
i
yczeniem ogól-
nem przesza na wiceprezydenta Rutowskiego. Od pierwszej chwili, zostawszy na miejscu, z nadzwyczajnym taktem
i
rozumem potrafi uksztatowa stosunek ludnoci do nowych wadz, a gdy posiedzenia rady miejskiej zostay rozwizane, prezydent z koniecznoci musia sta si autokrat,
biorc na swe barki ca odpowiedzialno za kierowanie
sprawami miasta. Wojna, która wszystko moe, potrafia
dokona czynu nawet tak niezwykego, jak zrobienie z polskiego szlachcica rachunkowego rzdc: prez. Rutowski
okaza nadzwyczajn rzdno zapobiegliwo, wydoby
niespodziewane dochody
dziesitkom tysicy ludzi da
egzystencyi. Gdy po ucieczce Neumana Lwów
pozosta bez adnych wadz bezpieczestwa, wówczas Rutowski stworzy Stra Obywatelsk, do której zapisali si
przedstawiciele narodu
milicy miejsk w celu utrzymai
i
mono
i
porzdku spokoju w miecie. Jego zasug jest równie -caa akcya aprowizacyjna majca na celu zapobieenia
nie
i
wyzyskowi niesuraiennych, a chciwych handlarzy
i
za-
oenie kuchni bezpatnych
tanich, gdzie si dziennie
okoo 5000 obiadów wydaje. Pomyla o zaoeniu mieji
zakadu zastawniczego, bdcego w danej chwili
ogromnem dobrodziejstwem. Zorganizowa komitet opieki
nad inwalidami armii austryackiej. Specyaln opiek pieczoowitoci otoczy najbiedniejsz dzisiaj klas urzdnicz, która jego zabiegom niezmordowanym zawdzicza
wykoatany dzisiaj zasiek w postaci 35 procent od miesicznej pensyi. Zasiek ten ma by wypacony w wydanych przez miasto obligacyach, skomponowanych wedle
skiego
i
pomysu
w
w
art.
obiegu
chwili
s
malarza Wygrzywalskiego. Jeszcze dotychczas
bony magistrackie jednokoronowe, wydane
najwikszego braku drobnej monety. Prezydent
14*
212
Rutowski
jest
prawdziwym ojcem
miasta. Uprzejmy, przy-
w kadej chwili dla kadego, uczynny wedle
noci w tych, tak trudnych, jak obecnie, warunkach,
mo-
stpny
czany
mieszkaców Lwowa powszechnym szawielk mioci".
rzec mona bez przesady, przebiedowala jako
jest
cunkiem
Zimq,
i
ota-
przez
cz
Lwov/ian dziki t>'m wanie zabiegom staraniom swego prezydenta, wzgldnie energicznego zarzdu
miejskiego. Przebiedowaa powiadamy, bo istotnie biedny
wiksza
to
by ywot
i
za
te
dugie miesice uprzykrzonej zimy
Z chlebem codziennym byo jeszcze jako tako, ale ile pomysowoci rozwija si musiao, by zdoby par drzewek
dla ogrzania, choby jednej izby, by owietli j w dugie
wrewieczory zimowe, by jako tako ubra sic^ na ulic
!
i
codziennie nie wielkie,
ale konieczne
zaspokoi
wyZwaszcza brak opau dawa si bardzo dotkliwie
odczuwa ogólnie. Wgla kamiennego prawie nie byo
w miecie, a te zapasy, co jeszcze zostay, uyte by musiay przedewszystkiem do celów przemysowych. Dowozu
adnego nie byo, a tymczasem mróz dokucza. Radzili
szcie
datki
!
sobie ludziska jak mogli. Powszechnie urzdzano si tak,
mieszkanie z kilku pokoi redukowano
uyciu do je-
e
w
dnego, który opalano, a reszt zamykao si ad feliciora
tempora. Nie atwo jednak byo zdoby drzev/a choby
dla tego, jednego pokoju, bo nietylko brak pienidzy
i
—
sta temu na przeszkodzie
byy tygodnie cae, i zunie
mona
byo o opalaniu pieców
penie prawie myle
pokojowych. Zarzd miasta zanietylko kuchennych, ale
i
j
si t spraw szczerze, ale zbyt wiele stawao trunie byo robotnika do rbania
dnoci na przeszkodzie
w lasach miejskich, a kiedy si wreszcie nieco uczniów
studentów do pracy tej zgosio, nie dao si znikd
i
i
—
213
koni
wozów^ zdoby, bo kto
i
je
nawet posiada obawia
wysa
za miasto przed grabie rosyjsk. Z trudami
og-romnymi udao si miastu zwie nieco opau, ale ilu
sie
amatorów czekao ju
na
na ulicach! Rozpaczliwe sceny
czasie rozwózki opau tego
w
obserwowa mona byo
—
setki ludzi chciao, by zawarto jedneg-o
dla wszystkich wystarczya i za nic nie dasobie wytumaczy,
fizyczna to wprost niemoli-
po miecie
wózka odrazu
way
wo.
e
Odchodzili od tych wózków nierzadko z postrzpionem ubraniem, a zawsze prawie bez jednego polanka,
poniewa zdobycz podana dostawaa
si,
cao
w udziale
tylko
nie tylko ubraryzykujcym
ale
obu.
Doszo
wreszcie
nia,
koci, zbów, nóg
rk
do tego, e rozwózk kad zapowiada musia magistrat
specyalnemi ogoszeniami, w których szczegóowo zapowiedziane byo, kiedy
gdzie w danym dniu okae si
z
adunkiem.
zaprzg
tym cennym
Spodziewano si w ten
toku
ludzi
z
ulic
sposól) unikn
najdalszych, ale nie bardzo si powiodo, bo ludek lwowski, jeli chodzi o wasn
najdzielniejszym,
t.
zn.
i
i
i
potrzeb rozwin potrafi niezwyk pomysowo. Dowodów te tego zoy a nadto wiele za zim ow pamito pod najrozmatn. Do wózków niedopuci nikogo
i
—
nie
powioda si perswazya
pastwa, a tylko
dla biedaków", albo, „teraz niema ju protekcyi, bo pastwo takie same dziady jak
my", albo wreszcie urganie na panie „kapeluszowe"
na „panów radców", wówczas bez skrupuów stosowao si prawo silniejszego, rozdzielajc razy na lewo prawo. Zrezygnowa wic musieli
itszymi pretekstami
w
ustna
jeli
rodzaju uwagi,
e
„to nie dla
i
i
i
do metod podobnych, uznajc si w zapasach za pokonanych doszcztnie
woleli cierpie od mrozu, ni od yczliwych wspóz
dobrodziejstwa tego ludzie nie przywykli
—
214
obywateli, którzy
nich czas nasta".
cakiem
gono
powiadali,
e
„teraz dla
nie tylko panami sytuacyi w zapasach tych 'zostali,
bo niepodzielnie zagrabili
inny proceder w swój wynie
im byo „zwycistw"
czny prawie monopol. Oto,
przy wózkach miejskich, sklepach tanich
wszelkiego roI
i
do
i
instytucyach dobroczynnych, z których genialnie
wprost umieli korzysta, bo umylili sobie jeszcze inny
rentowny proceder. Rozpoczo si to od dobrodziejstw
kozaków, którzy „biednym" ludziom pozwolili z cudzych
dzaju
wykopa
pól
worków
sobie kilka
eksploatacya ta
kartofli;
wzrosa wnet do rozmiarów ogromnego przedsibiorstwa,
uprawianego na wielk skal, bo ludkowi lwowskiemu
nie
byo dwu, trzech worków. Za rogatki wyprawiano si powrotnemi wdrówkami z sami
wózkami, wyadowanymi dziesitkami worków, które tony w przepacistych piwnicach biedaków, lub szy na dobry handel,
worek po kilkanacie koron. Dobry przykad zrobi swoje.
Kopao si kartofle pod opiek kozack widoczna z tego
do
i
i
korzy,
si
a
i
w opa?
choby
k?
wic
a
i
czy nie
popróbowa
t
drog zaopatrzy
Drzew dokoa mnóstwo, panów
byli to
od czego kozak
Ostatni, a ogólny argument,
wolno" rozbroi
z reszty
e
skrupuów
z
ich niema,
karabinem
i
nahaj-
„na wojnie wszystko
rzesze ludku poczci-
wego, który jak szaracza rzuci si na nieszczliwe lasy
podmiejskie, wyprawiajc si na nie z piami, siekierami
omal e nie z maszynami parowemi. Rozpoczy si istne
i
wdrówki ludów, dnych ju nie tyle moe opau, ile dogodzenia swej naturze wandalskiej. Taki bowiem, przemysowiec
odrazu
i
to
w
zadawala si sgiem odrbanych gazi, lecz
polowa na zgromadzenie zapasów na zim kilka
postaci najprzedniejszego materyau palnego. Ponie
215
niewa za
si
poow
nic to nie
wic
kosztowao,
na
prób cinao
pierwszego lepszego drzewa, a kiedy badanie
wypado niepomylnie zabierao si do nowej ofiary tak
bez koca przez przecig tygodni kilku. Pady te ofiar
i
przemysu tego najpikniejsze lasy podmiejskie na Pohulance, Zofiówce, w ubrzy, Lonszanówce, za Stryjsk rogatk, na elaznej wodzie, w Kleparowie wogóle gdzie
tylko dotrze mona byo wygodnie. Na wygod zwracano bardzo wielk uwag, bo nie opacio si dwiga pniaków caych z daleka. Zamiowanie to do wygody w pracy
u ludku lwowskiego omal e nie stao si klsk ogrodów
parków w samem miecie, bo w rozpdzie ogromnym
zwrócia ta szaracza siekiery swe piy nawet na drzewi
i
i
ka przydrone. Sza formalny opanowa te rzesze nieim nieprzyjaciela widzie w lada drzewinie,
sforne,
z zapalczywoci
co ledwie kilka at od ziemi odrosa
co
bezprzykadn tpiono,
si tylko pod
nawino.
kac
—
rk
od karawan, obarczonych drzewem nieniedorostków
wiast
sposobu nie byo na t plag.
obron braa Stra Obywatelska biedne lasy ogrody,
Roiy si
ulice
i
i
W
i
cudze parkany, ogrodzenia
a z nimi
budynki drewniabo
ludek
lwowski
ten
rzuci
na
ne,
si masowo.
opa
bez wraenia przemijay liczNie wiele to pomagao, jak
i
i
i
i
ne apele po dziennikach, odwoujcych si wreszcie do
krótserca bezlitosnych niszczycieli. Skarb miasta poniós
kim czasie szkod na kilkaset tysicy koron, a drugie tyle
w
przypado na wacicieli prywatnych; milion koron kosztowaa ta zabawka ludku lwowskiego w traczy, rbaczy
i
handlarzy.
Kiedy
ju
rabusiostwo to
moliwoci odkomenderowano
przeszo granice
dla ochrony lasów potów
milicyantów, którzy jednak dobrze si musieli mie na bacznoci, by gorliwoci swej nie przepaci yciem, jak to
i
216
w
przypadkach omal
kilku
rady
—
e
nie przytrafio s\. Nie
w kocu
zaapelowa trzeba byo
do wadz
byo
rosyj-
bo do teg-o czasu zachowyway si one
wobec
zupenie
rozpasanych tumów, którym nawet nierzadko szli z czynn pomoc dobroduszni onierze. Dnia pewneg-o okazao si v/ tej sprawie ogoszenie
gradonaczelnika, iedno z nielicznych przywitanych naogó
yczliwie przez ludzi dobrze mylcych. Sprawio ono wraenie pewne jeszcze z innego wzgldu, a mianowicie przeskich o
pomoc,
biernie
szczepienia
znanego
na grunt lwowski istinno-russkiego terminu,
sychu. Brzmiao bowiem nastpujco
tu tylko ze
:
„Ogoszenie.
na ulicach m. Lwowa wycinaj
Zauwayem,
winn*
Za podobne czyny
tam
drzewa.
rosnce
e
bd
pocignici
do surowej odpowiedzialnoci,
jako za
chuligastwo.
Gradonaczelnik m. Lwowa:
Generai-major Eiche"
Od
dnia
ogoszenia
tego oryginalnego
nika) coraz rzadziej
widywao si ju na
(19.
.
padzier-
ulicach przygo-
dnych drwali, którzy zreszt nie odrazu dali za Y^^ygran.
Przedtem nie wystarczay im byle jakie pniaki, ale odtd
wyprawy czynili wycznie prawie na pogardzone dawniej
resztki w postaci gazek
Oczywicie, przy
szczypek.
nie jedn sosn, brzoz
sposobnoci zwalio si jeszcze
czy grabin, ale naogó powcignite zostay skutecznie
rozpdy „chuliganów" lwowskich, którzy v/ tak oryginalnych okolicznociach uzyskali nowe miano chrzestne, ofii
i
cyalnie zatwierdzone,
217
Zima cig-nc^ si uporczywie jak na przekór biednym
ludziom, którzy wzdychali ju do soca, do wiosny. Od
niej to
spodziewali
si
viwolnienia nie tylko z
kopotów
conie-
z przyczyny wszystkich krzywd
dziennych, ale
szcz, co jak 2 rog-u obfitoci sypay si na zgnbione
miasto. Radzili sobie ludziska jak potrafili
zakadaji
i
i
—
urzdnicy sklepy spoywcze, akademicy chodzili na rbadrzewa w lasach miejskich, handlowali drzewem czem
nie
i
mleczar-
si tylko dao, niewiasty otwieray
herbaciarnie,
wszystko wobazary, sklepy z pracami rk swoich
handlowaniu. Byli nagóle zobaczyo odrazu ocalenie
nie,
i
w
naiwnoci swojej widzie w tern chcieli
zacztki unarodowionego kupiectwa, uprzemysowienia
t. p.
adnie brzmicych rzeczy, nie pomni na to,
kraju
i bieda tylko z tego wszystkiego wyzieraa bokami wszystkimi. Do mylenia nie dawaa im nawet okoliczno,
wet
w
tacy, którzy
i
e
wyjtku uprzemysowieni tak mao okazywali 'pomysowoci
rzutkoci, kopiujc ryczatowo jeden
lub dwa pomysy jako tako moliwe: ulica lwowska przybraa si jakby na zamówienie w wyv/ieszki, zachwalajce
mleko, bo na to tylko zdobywaa
tylko jado, herbat
rzeczywistoci
si inwencya improv/izowanych kupców.
za spryn tych skromniutkich poczyna wszystkich byo
ci
wszyscy bez
i
i
W
nie co innego, jak tylko i wycznie brak grosza, a niestety okoliczno taka nie wystarcza jeszcze do mianowa-
nia
si kupcami przemysowcami.
Brakowi grosza naleao jako zaradzi w sferach urzdniczych, bo on to wanie tak fatalnie odbija si na yciu miasta, ptajc kady ywszy krok, zmierzajcy do
i
postawienia na nogi normalniejszego trybu ycia kó szerokich. Jak wszystkie inne plany
pomysy urzeczywistzrealizowania projektu
nia musia zarzd miasta, tak
i
i
218
udzielenia
urzdnikom
zaliczek na
zalegaj^^ pensye
rzdowe
wygldano tylko od niego.
Z licznych projektów przeprowadzenia tego nieatwego
stosunkowo
dziea, jeden okaza si najpraktyczniejszy
najatwiejszy do zrealizowania. Po wielu debatach postanowio prezydyum w porozumieniu si z bankami lwowi
wypaci zaliczki na pensye. Poniewa za
kasa miejska nie rozporzdzaa w danej chwili potrzebn,
wcale znaczn gotÓYY^k, wic uoono si z bankami w ten
skimi miasta
sposób,
e
cz gotówki
poycz
banki, a reszt
wypaci
miasto. Banki
dostarczy miay monety rzdowej, a miasto
asygnat, opiewajcych na kwot 100 koron. Asygnaty te
miay pork caego majtku gminy zapewnienie przyjmowania ich w wypatach bankowych we Lwowie, co
najzupeniej uczynio je autoratywnemi w obrocie pieninym, a zatem podanemi przez potrzebujcych gotówki.
Trudnoci miao prezydyum w przeprowadzeniu tak
wydaniu asygnat, na co potrzeba
samych wypat, jak
byo zezwolenia wadz rosyjskich. Dugo si sprawa tego
zezwolenia wloka, ale w rezultacie przyszo ono w styczniu, poczem zaraz przystpiono do prac przedwstpnych.
Wykonanie projektu na 100-koronowe asygnaty powierzono F. Wygrzywalskiemu a odbicie ich oddano „Towarzystwu akcyjnemu dla przemysu litograficznego", temu
samemu, które w wrzeniu odbio bony jednokoronowe.
i
i
,
Pracowaa
kocem
r. „mennica" ta Rzeczwielkim
by wreszcie
pospiechem,
pospolitej Lwowskiej
rzesz
oczekiwania
urzdnilicznych
zaspokoi niecierpliwe
istotnie nie dugo kazaa im ju czeka. Z pocztczych
kiem lutego znalazo si w kasie miasta 1,000.000 koron
z
stycznia 1915
z
i
w
postaci
miay do
ozdobnych papierków, które za dni kilka przej
rk spragnionych ich posiadania. Sympatycznie
219
W
formacie nieprzedstawiay si te lwowskie banknoty.
na
100
wzorowane
rublówkach^
zostay
których szczegóach
a zadrukowane byy ze stron obu w kolorach miasta t. zn.
czerwonym. Na stronie gównej
wie powierzchni zajmuje kartusz ozdobny z
cemi figurami, porodku których widnieje
niebieskim
uwieczona koron.
pujcy napis:
W
tabliczce kartusza
i
ca
,
jej
pra-
dwoma legowa lwa,,
czytamy nast-
ASYGNATA KASOWA
KORON
100
KORON
GMINA KRÓL. STÓ. MIASTA
okazicielowi
LWOWA
asygnaty kasowej
1915 r.
dnia
30.
do
padziernika
najdalej
wypaci
tej
STO KORON
w
Gmina
walucie koronowej
miasta Lwowa rczy za wypat po-
wyszej sumy caym swoim majtkiem.
Za pozwoleniem
WOJENNEGO GENERA- GUBERNATORA GALICYI.
Po obu bokach powyszego tekstu w osobnem obra,
mieniu,
„STO"
umieszczona liczba:
z lewej strony, a
pod
banknotu, po bokach obu
da
„100" z prawej, a sowami:
ni maa
figur,
litera:
lecych na
K.
U
góry
kartuszu, wi-
strony znak: „Ser. A." (lub inna odpowiednia),
U dou
„Nr. 01531 (lub inny odpowiedni).
Pod
nim
data:
w
obramieniu
„1915".
kartusza, porodku,
LwoMiasta
Król.
Stó.
napis kursyw: „Imieniem Gminy
a
z lewej
z prawej:
v/a", a
pod tem
napisy,
strony: „Wiceprezydent
I.",
z lewej
a z prawej: „Wiceprezydent II."
porodku: „Prezydent"
Pod tymi umieszczono wasnorczne podpisy
Rutowskiego, wiceprezydenta
I.
Stahla
i
— prezydenta
wiceprezydenta
II'
220
Tak przedstawia si góv|^^Pobraz pierwszej
pmiadto z jednego
strony banknotu, przeduajcego si^ pmia<
boku w rodzaj kuponu, wypenionego widokiem ratusza
Schleicliera.
lwowskiego, odbitego w imitacyi znaku wodnego, a owiedzionego w prostokcie stojcym ramk wsk. U góry
ponad
ramk wida: „Nr. 01531", odpowiadajcy numerowi w waciwem polu banknotu.
t
Gówna
cz odwrotnej strony asygnaty zajmuje w
pros-
kolumnami po bokach.
czteru rogach jego wida cyfry: 100, a po rodku wiek
szych rozmiarów herb Lwov/a z dwoma postaciami niewieciemi po bokach. Pod herbem napis: „KRÓL. STÓ.
tokt rysunek jakoby
W
MIASTO LWÓW".
portalu
z
W roAu,
bezporednio pod rysunkiem
widoczne inicyay artysty-autora F. Wygrzywalczci kuponowej tej strony banknotu wida poskiego.
dobizn licznej kaplicy Boimów we Lwowie.
Odbicie tych asygnat na bardzo adnym papierze wy-
ledwie
W
pado
doskonale, przynoszc zaszczyt lwowskiej „mennicy",
która prócz wykonania ich bonów jednokoronowych upai
mitnia si
w
dziejach
okupowanego Lwowa
jeszcze
i
in-
nemi pracami, co niezawodnie przejd kiedy do zbiorów
pamitkowych. Dla uytku zbieraczy osobliwoci notujemy,
i „Towarzystwo akcyjne dla przemysu litograficznego"
wydawao w okresie okupacyjnym serye kart do gry, które
wadze rosyjskie opatryway swoim stemplem, tudzie pucio w wiat wspania publikacy albumow, zoon
z 10 autolitografii, przedstawiajcych „Lwów w 1914 — 1915
roku" wedug rysunkóv/ O. Dobrowolskiego. Asygnaty,
przejd kiedy dopiero do zbiorów,
ale w archiwum spoczywaj ju kamienie litograficzne na
których zostay odbite, tudzie oryginay rysunkowe wraz
z odnoszcymi si do wydania ich dokumentami wszystkimi.
majce dotychczas
kurs,
221
W
pitek di^^t. lutego 1915
r.
mogo si ju
ni
wygldanych
zaj wypat taK niecierpliwie
stanowiono wypat ich odrazu za dwa miesice
miasto
zaliczek.
Po-
na pod-
stawie asygnat, wystawionych przez odpowiednie komisye
stosownie do przynalenoci podejmujcych
pienidze. Komisy i tych byo dziev/i, a mianowicie: poli'yczna, skarbowa, domenowa, sdowa dla funkcyona-
likwidacyjne,
osobna dla emerytów wdów, pocztowa,
wojskowa. Komisye te wydaway
na
asygnaty,
podstawie których uskuteczniay wypat
m.
Lwowa, Banku krajowego, Banku hipokasy: gminy
ryuszy czynnych
i
i
kolejowa, profesorska
i
Banku przemysowego
w walucie
rublowej, bonach jednokoronowych i asygnatach 100-koronowych. Zaliczki te otrzymali urzdnicy trzy razy za kilka miesicy.
tecznego
i
kasa
oblicze wypaciy kasy trzech banków
zaliczek
ogóem (za pierwszy raz)
miejska
poczet
887.000 koron. Najwiksz sum wyasygnowaa komisya
skarbowa, bo 1363 osobom uprawnionym wypacono
Wedug
i
na
158.430 koron. Komisya sdowa (dla czynnych
emerytów) 1073 osobom 137.899 koron. Komisya profesorska
748 osobom 112.345 koron. Komisya polityczna 1093 osobom 109.213 koron. Komisya domenowa okoo 300 osoi
bom
15.271
ledwie
siga
koron.
zaliczek nie
zgosio si
uprawnionych do wypaty do9.000 osób, co równao si jakim 30 35
33 osób.
prav.'ie
Do poboru
Liczba
—
tysicom osób, uwzgldniajc rodziny owych urzdników.
Cyfra ta wielka sama za siebie wiadczy, jakiem dobrodziejstwem byy te zaliczki zdobyte niezmordowanemi staraniami prezydyum miasta z drem Rutowskim na czele.
Z wdzicznem te sercem wspominay zacnego prezydenta
,
uszczliwione rzesze tych,
co
najwicej
odczu
musieli
222
cik
to moralnie
materyal^B ale te potraim
oceni
pomoc
okazan.
naleycie
Z kwesty zaliczenia urzdnikom pensyi czciowych
spraw moratoryum, ogoszoporuszano swego czasu
nego przez wadze austryackie do dnia 30. wrzenia 1914
roku. Z upywem tego terminu spodziewa si mona byo
przeduenia moratoryum, a nawet byo ono pewne, ale
w zajtej czci kraju nie byo sposobnoci do stwierdzenia tego.
Kancelarye niektóre adwokackie przystpiy
v/obec tego odrazu do wygotowania dziesitek pozwów
chwil
i
i
i
fili
i
sdowych, co oczywicie
najdotkliwiej
godzio
w
stan
tak wszelkich dochodów. Naleurzdniczy, pozbawiony
w jaki sposób zaatwi ju przed czasem t spraw
i
ao
wagi w konsekwencyach prawnych, wobec
celem
czego,
rozpatrzenia jej zwoa prez. Rutowski dnia
niezmiernej
22.
wrzenia konferency,
v/ której
obok
przedstawicieli
udzia wzili
delegaci z kó prawniczych
obynie ulegao
watelskich.
Rozmaite wyraano projekta
wtpliwoci,
przeduenie moratoryum ogoszone zostao
w Austryi, ale brak byo urzdowego tekstu danego rozporzdzenia, wobec czego przemyliwano nad sposobem
zdobycia jakiego Dziennika ustaw pastwowych np. za
sdów
i
—
i
e
porednictwem którego z konsulów, obecnych we Lwowie. Tymczasem wadze rosyjskie same zadecydoway o tem,
bo 30. wrzenia wyday nastpujcy „Rozkaz obowizujcy:
Wojenny Genera - Gubernator
Galicyi
Genera-
Lejtnant Hrabia Bobryskij wskutek stanu wojennego
wywoanego takowym zastoju ekonomicznego w kraju, nakaza. Moc uchway ogoszonej Rzdem Cesarskoi
Austryacko- Wgierskim o moratoryum
na termin do
30.
wrzenia
z 13. sierpnia
przeduy w zakresie
Ge-
223
nera-Gube||fctorstwa Galicyi do 31. padziernika 1914
roku wedug nowego stylu.
Zastosowanie
nakazu
niniejszego
obowizuje
sdowe w
Galicyi.
Wojenny Genera-Gubernator
Galicyi
wszystkie zarzdy administracyjne
i
Genera-Lejtnant Hrabia Bobryskij
.
Dnia 17—30. wrzenia 1914".
Termin, oznaczony w powyszym Rozkazie przeduy
nastpnie genera-gubernator rozporzdzeniem z 18 31.
padziernika do 1. stycznia (wedug nowego stylu) 1915
roku, a w cigu dalszym do 1. marca. Nastpne przeduenie moratoryum do 1. czerwca 1915 r. wykluczao ju
—
14.
punkt 2. §. 5. odnonej ustawy austryackiej, podobnie jak ostatnie przeduenie z 29. maja, postanawiajce dalszy termin do 1. wrzenia 1915 r.
§.
i
i
dziaalno gminy
powysze zarzdzenia
yciowe poczy si coraz bardziej
sprawiy,
ustala, czynic jako tako moliwe przebywanie w miecie.
Kiedy zapewniono masom jakie takie warunki egzystencyi,
Wszystkie
i
i
stosunki
odbio si
to dodatnio na bardziej
w
Tem wicej
normalnym biegu ycia
jednak wygldali wszyscy nastania
z powrotem dawnych czasów pokojowej pracy, za któr
bardzo si ju stsknio bezrobotnym z koniecznoci. Poniewa za nie byo zwykej pracy, a o inn nie atwo
zimie.
byo, wic z musu niejako musiao mnóstwo Lwowian zasi czem innem, oczywicie, najbardziej wszystkich
interesujcemi sprawami wojny. Z przeczulon wraliwoci ledzio si kady krok nieprzyjaciela, chwytao si pogoski o coraz lepszej sytuacyi naszych, indagowao si
jeców, prowadzonych ulicami, nawizywao si chytre
j
224
rozmowy z onierzami rosyjskimi przeAwszystkiem nadsuchiwao si zaraz z wczesnym rankiem, czy huk armat
i
Bywao nieraz, i lada chwiU
swoich
spodziewano s\
pog^oski poufnie podawane
z ust do ust pokrzepiay zwtpionych, ale tem bardziej
rozczarowyway, kiedy nie sprawdziy si. Oczekiwano swoich cierpliwie dalej, a tymczasem z
o nich witao
nierzadko
zami
si
prowadzonych przez ulice jeców,
nie zblia si^lpod miasto,
—
myl
którym
w
moliwe sposoby okazywano wspó-
wszelkie
obdarzajc chlebem, ywnoci, papierosami czem
kto móg. Z naraeniem nieraz ycia przepacano konwoczucie,
i
i
jujcych sadatów
chykiem uprowadzano nie jedneg^o
jeca, któreg^o nastpnie tygodniami caymi przechowywano, ukrywajc przed bystrem okiem „ochranników", co
jak szakale upatrywali wszdzie podej zdobyczy w postaci
paru rubli za wydanego jeca. Proceder ten, piknie
zreszt wiadczcy o sercu Lwowian, przybra z czasem
i
takie rozmiary,
i byway
czasy,
e
stajcych na wychowaniu dobrych
Lwowie
z
wadzaniu
pewnoci
kilka
jeców takich pozoukrywao si we
ludzi
Pomocnymi
tysicy.
w
upro-
pod konwoju jeców byli najczciej poczcivv^i
onierze rosyjscy, Ukraicy, którzy aowali rodziny ich,
czy synem, pojmawitajce si wród ez z ojcem,
niewoli.
do
Niestety jednak, znajdowali si wród
nym
swoich ludzie, co za marnych kilka srebrników zdradzali
przed policy zbiegych, którzy srogo musieli przepaci
z
mem
krótki czas
wolnoci, smagani nieraz przez rozwydrzonych
sadatów do krwi nahajami, albo kolbami karabinów.
Powtarzajce si bez koca wypadki ukrywajcych si
jeców zwróciy wreszcie uwag policyi wojskowoci,
która odtd z ca surowoci wzbraniaa zbliania si do
konwojowanych, a nahajkami czstowaa niewiasty, obi
i
225
dzielajce ich poywieniem. Najgorzej jednak obchodzono
si^ z jecami w Siwiiach niepowodze, jakby chcc od-
bi
wasne cigi. Objaw
i w wypadkach takich
sobie na nich
rystyczny,
ten
by tak
zaraz
charakte-
rozpowiadano
e le musi by znowu z „naszymi", (jak
wówczas nazywano Moskali, ironizujc podobne nazywanie
ich w urzdowych komunikatach, umieszczanych w dziennikach naszych, zreszt z koniecznoci). Stosowano te zoliwoci take
dlatego, by uniemoliwi ludziom dowiadywania si od onierzy austryackich, jak te sprawy stoj
kiedy spodziewa si mona povv^rotu swoich. Poufne
naprzód polecenia ogoszono nastpnie w nastpujcem,
midzy ludmi,
i
i
charakterystycznem ogoszeniu
:
wiadomoci
obowizujce
Pana Wojennego Genera- Gubernatora Galicyi.
Wojenny Genera-Gubernator Galicyi Genera-Lejt„Podaj do
publicznej
Postanowienie
Hrabia Bobryskij, na zasadzie p. p. 1, 2
3
przepisów o miejscowociach znajdujcych si w sta-»
nant
nie
i
wojennym
Postanowi:
W
1.
miastach innych miejscowociach zaludnionych Galicyi Bukowiny i poza ich obrbem na drogach któremi przechodz jecy wojenni, zakazuje si
mieszkacom podchodzi blisko do partyi jeców,
i
i
towarzyszy im, nawizywa z jecami jakiekolwiek
rozmowy bezporednio dawa im lub bra od nich
i
jakiekolwiek przedmioty.
2.
Zabrania si
szerzania
293 dni
rzdów
w obrbie
niezgodnych
rosyjskich.
z
Bukowiny rozrzeczywistoci wiadomoci
Galicyi
i
15
226
O czynnociach wojsk, rzdowych wadz
osób, jak
nie mniej rozpowszechniania wieci, wzbudzajcych
popoch wród ludnoci.
i
3.
Winni
naruszenia
niniejszego rozporzdzenia
administracyjnej karze aresztu do
3 miesicy lub grzywnie do trzech tysicy rubli.
ulegn w
drodze
Do wykonania
rozporzdzenia upoBukowiny, lwowGradonaczelnika
Naczelników
skiego
tych powiatów,
którzy nie wchodz w skad guberni, przyczem kary,
nakadane na winnych grzywny zostan cignite
bezwocznie.
niniejszego
wania s\ Gubernatorów
Galicyi
i
i
We
Lwowie,
16.
grudnia 1914 roku.
Wojenny Genera-Gubernator
Galicyi
Genera-Lejtnant Hrabia Bobry skij.
Zgodnie
z
oryginaem:
Gradonaczelnik
Pukownik Skaon".
Z analogicznych v^zgldów wydano te nie dugo po
tem inny jeszcze rozkaz, który wzbudzi w miecie ogromne
i
rozgoryczenie, przyjty
ju
nie jako ostry przepis wojenny,
dowód chyba barbarzystwa, jeli nie wiadomej
zoliwoci. Bo jak tumaczy sobie nastpujcy:
lecz jako
i
„Rozkaz
dowodzcego wojskami Lwowskiego Okrgu
nego
w
fortecz-
sprawie sanitaryuszy austryackich.
Zakazuj samowolnego oddalania si sanitaryuszy
227
pod groz natychmiastowej kary
w
gb
Rosyi jako
jeców
i
wysania
wojennych.
Od
personalu szpitalnego
mowolnego oddalania si.
Lwów,
cielesnej
dam
dnia 21. stycznia 1915
zaniechania
sa-
r.
Dowodzcy wojskami lwowskiego
Okrgu fortecznego
Genera Artamonow.
Zgodnie
Komendant m. Lwowa
Pukownik hr. Adlerberg."
Dotkno mieszkaców
si wadz
tego
Lwow^a nieludzkie obchodzenie
rosyjskich z onierzami austryackimi, które do
za stosowne publicznie ich kompromitowa
uwaay
niegódnem honoru w^ojskowego zagroeniem chosty cielesnej. Zagadkowym zdawa si wszystkim cel publicznego
ogoszenia tego rozkazu, który równie dobrze mona byo
poda do wiadomoci onierzom w^ raporcie dziennym,
ludnoci cywilnej.
a nie interesowa nim niepotrzebnie
Odnosi si ten rozkaz wycznie do sanitaryuszy, a zatem
nic atwiejszego nie byo, jak poda go im tylko do wiadomoci, nie biorc ju pod uwag niestosownoci zagroonej kary, tudzie braku stosunku kary do przewinienia,
Rosyi. Rozkaz
jeli mowa o wywiezieniu winnych w
i
ten
wydano
wyjtkowo w
gb
trzech
jzykach, a mianowicie
po ca-
w rosyjskim, polskim niemieckim rozlepiono go
em miecie. Czytali ludzie z niemaem zdziwieniem
i
i
to kur-
jozum, które jednak nie tylko im si takiem wydawao,
bo widocznie kto z sfer urzdowych podobnego by zda15*
228
nia,
wnosi mona
jak
z faktu, i ogoszenie to jeszcze
którem rozlepione zostao, zdzierano
ten sposób
lad po niem nie pozosta.
tego samego dnia,
starannie, by
i
w
W
stao si ono rzadkoci, cenion przez zbieraczy, a dowodem zarazem kultury rosyjskiego honoru wojskowego.
Wogóle nad kadym krokiem obywatela lwowskiego
czuwao odtd bystre oko policyi, wgldajce w wszelkie
moliwe skrytki spojrzeniami tysicy chyba „ochranników",
majcych wszdzie nastawione uszy, dne wiadomoci,
sprzedawanych za byle rubla. Sformowan przez miasto
policy tolerowano czas jaki, ale tak si nad ludmi jej
zncano,
po aresztowaniu zarzdu rozv/izaa si ona
w kocu. Z kocem padziernika ustpi z urzdu grado-
e
naczelnika brutalny Eiche, a miejsce jego zaj pukownik
Aleksij Skaon, który pokierowa losami policyi rosyjskiej
we Lwowie.
Po zorganizowaniu jej wyda nastpujce
uytku mieszkaców Lw^owa:
obwieszczenie dla
„Gradonaczelnik m.
na
Lwowa
spoczywa
w rku
b ochro-
komunikuje,
bezpieczestwa mieszkaców
i
porzdku
policyi rosyjskiej.
Byy
miasta
austryacki
zarzd administracyjno- policyjny obecnie zniesiono,
a tacy, którzyby si podawali za urzdników tego
zarzdu, adnego penomocnictwa od wadzy rosyjskiej nie maj.
sprawach policyjnych mieszkacy miasta Lwowa zwraca si maj do policyjnych komisaryatów,
W
a mianowicie:
1.
Krakowski,
2.
Lwowski,
3.
Georgiewski,
4.
Janowski,
ul.
ul.
ul.
Kamierzowska
Waowa
1.
1.
30.
31.
Leona Sapiehy
26.
Janowska
ul.
1.
I.
51.
229
ókiewska
106.
5.
ókiewski,
6.
Przedmiejski,
7.
8.
yczakowski, ul. Piekarska 1. 46.
Halicki, ul. Jabonowskich 1. 8.
9.
Stryjski, ul. Zyblikiewicza
ul.
Ogólny zarzd
w rku
ul.
Teatyska
1.
1.
37.
8.
nadzór nad policy spoczywa
i
Gradonaczelnika.
maj si zgasza w
1.
Zwracajcy si do niego
Gradonaczalstwie".
Na
czele tych komisaryatów stali t. zw. prystawi, któnazwiska
rych
notujemy dla pamici przyszych bo mao
z
jest
obecnych, którymby nieznane by miay, tak dokadnie zapisali si w wspomnieniach Lwov/ian. Brzmi one:
K. Popów, W. azowski, M. Baranów, B. Werozub, A.
S. Gosaczyski. Kady z nich
Melnikow, M. Zagrywnyj
,
i
mia
si
przy sobie pomocników, jacy ze swej strony starali
o uwiecznienie
wspomnieniach Lwowian.
w
Z nastaniem przesawnej
tej
policyi
zaczo si na gwat
przeprowadzane rusyfikowanie „istinno-russkiego" Lwowa.
nakaz zdobienia wszystkich sklepów w szyldy rona
koncept ten zdobyli si Rosyanie najniezawosyjskie;
wskutek
dniej
nadmiernej gorliwoci oraz uprzedzajcej
Wyszed
lojalnoci kupców z okolic teatru i Krakowskiego, którzy
kilka dni po zawitaniu do miasta „naszych" pookrywali
w
szyldy niemieckie biaemi pachtami,
napisami
rosyjskimi
AA^sawiy
w
tej
w
takiej
samej
zamazanemi pseudoortografii,
dzielnicy w^ywieszki polskie
i
jak si
ruskie.
Kan-
na lojalnych przyszych poddanych rosyjskich
dydaci
z wasnej pilnoci zamalowywali czarno-óte pasy u wej
do trafik ory austryackie nad drzwiami w kilka godzin
ci
i
przed wejciem do miasta Rosyan. Gona bya
caem miecie, niepozbawiona komizmu, sprawa zdej-
jeszcze
w
230
mowania piqkncgo ora emaliowanego z nad oddrzwi szanujcej si drogueryi przy ul. Halickiej, gdzie ledwie kilka
tygodni przedtem go zawieszono. Nie
wao zwolnienia go z silnych haków,
mao
trudu koszto-
ale jeszcze
wicej
kopotu przyczynio wynalezienie dla bezpiecznego
wku, z któregoby kiedy móg przy patryotycznem
wylecia pamitnego
wylecie w potrzebie, jak te
czerwca, odkd nadal rozpociera swe przygniecione
i
scho-
hurra
22-go
nieco
skrzyda nad gocinnem wejciem patryotycznej drogueryi.
Zdejmowano drzcemi rkoma ory
itp.
nielojalne
emble-
w
miejsce ich zawieszano podobizny cudownego
maty,
obrazu Królowej Polski z Czstochowy, która bez rónicy
a
wyzna ordowniczk by miaa swych
danych.
Jedyn w swoim
rodzaju
ucinionych pod-
scen oglda mona
3-go wrzenia na ulicy
przypatrywali si przechodnie z niemaem
byo przedpoudniem pamitnego
—
Teatyskiej
ukontentowaniem
nawróceniu si na
ono prawdziwego
kocioa pewnego starozakonnego, co z wielk powag,
nalen witociom, umocowywa na cianie swego domu
pikny obraz N. P. Maryi Czstochowskiej tak, jak to
uczynili zreszt wszyscy jego wspówyznawcy, wyrczajcy si jednak pomoc dozorców suby. Có innego
byo robi kiedy kozacy tak brzydk cieszyli si saw,
i
,
e
tylko przed
witymi
obrazami respekt
Znikay powoli szyldy
zajmoway
napisy polskie,
i
rosyjskie; nielada
sawy
golibrodzi lwowscy, w^spominani
cyach
Moskwy Kijowa, którzy
we Lwowie istniej same
kie
doczekali
wr licznych
a miejsce ich
si zwaszcza
koresponden-
w pismach z Petersburga,
zdziwieniem konstatowali,
dziennikarzy rosyjskich
i
skie",
czuli!
z
e
tylko „Centralne parikmacher-
albowiem tak si po rosyjsku zamianoway
bez
wyjtku
„salony" fryzyerskie.
v/szyst-
Rosyjska policya,
231
ujta takiem uprzedzajcem odgadywaniem jej „istinnorusskich" zamiarów w „zdobytem" miecie polecia reszcie
opornych, w dowód swej aski, wnosi podania o pozwolenie ozdobienia sklepów wywieszkami rosyjskiemi, ale
przedtem jeszcze pod groz „sztrafu" (czysto to rosyjskie
sowo
oznacza
karq,
bilet
„plackarta"
jak
kolejowy,
„butersznit"
chleb
a Petersburg
—
z
masem,
Piotrogród!)
wywiesi. Podania te na stemplu uwioza
z pewnoci ze sob do Rosyi, by na kade danie wykaza, i sami mieszkacy Lwowa (kupcy chrzecijascy)
prosili o ask uyvv'ania wywieszek rosyjskich, a nikt,
bro Boe, nie zmusza ich do tego. Kiedy z nad trafik
poznikay ory, a z wystaw fotografów podobizny onierzy austryackich wówczas nie pozostao policyi nic innego,
jak poleci usunicie pozostaych jeszcze ladów austryackiego panowania; znikn wtedy musiay na wyrany
rozkaz wszelkie moliwe ory, odznaki, goda, cigane zapalczywie przez gorodowych, wyrywano te z kawaami
murów skrzynki pocztowe, tpiono, jednem sow^em,
ju nakazaa
Austry
je
in effigie.
Jednak nie na tem tylko ograniczaa si rola ochrany
lwowskiej. Szczególnego trudu zadawaa sobie ona zwaszcza w przeddnie galowych wit rosyjskich, w których
wszystkie domy we Lwowie musiay by dekorov/ane cho-
rgwiami
ju nadmienilimy, wadze rosyjdzienników jakby swoje urzdowe organy,
rosyjskiemi. Jak
skie uczyniy z
zasypujc je bez
dziwnym trafem
daniu dni,
w
koca
nie
najrozmaitszemi ogoszeniami,
korzystay
których
z tej
domy miay
pomocy
by
ale
w
zapowiaudekorowane. Za-
uy
stanawiao wszystkich, dlaczego zamiast
tego prostego rodka, wysyano na miasto sfor gorodowych, któdzwonic na dozorców
rzy chodzili od oramy do bramy
i
232
im wywiesza chorgwie , narodowe", ale wnet siq
zoryentowano, kiedy w dziennikach petersburskich
przeczytano teleg-ramy o wiernopoddaczych manifestao miecie udekorowanem z wasnej chci tysicyach
cami chorgwi. Coby jednak powiedzieli czytelnicy peters-
kazali
w
tern
i
gdyby dowiedzieli si, e Lwowianie pojcia nie
przewanie, na jak intency powiewa kazano flana
ich domach? A tak wanie bywao we Lwowie;
gom
burscy,
mieli
nikt nie wiedzia,
ale
te
i
zbytnio to nie obcho-
nikogo
dzio.
Miaa te
jeszcze zajcia we
o
bardzo
wspominajc oczywicie
energicznej
niemoliakcyi zdobywania rubli wszelkimi moliwymi
wymi sposobami.
zim zajmoway j bardzo wytrwae
Lwowie,
policya
rosyjska
i
inne
nie
i
Ca
poszukiwania za rzekomo ukrywanymi we Lwowie kablami,
czcymi miasto z Przemylem obleganym. Wadze rosyj-
w
uczyni miay spostrzeenie, i
wszystkiem w Przemylu, doskonale
skie
si dnia kadego we Lv/owie
a przedepoinformowani, co
Austryi,
s
odpowiednio do tego
stosuj swoje kroki przeciw- wojsku cara. Dokuczy to
miao tak dowództwu wojskowemu,
za wszelk cen
polecono odkry policyi
andarmeryi ukryt tajemnie
stacy szpiegowsk. Rozpoczy si wic poszukiwania.
Budynek namiestnictwa wraz z ssiadujcemi kamienicami
niszczeuleg dokadnej rewizyi z wyrywaniem podóg
niem przewodów nawet od dzwonków elektrycznych
dzieje
i
e
i
i
ogród poryto bez
—
W
litoci.
gmachach dyrekMickiewicza
cyi kolejowej przy
wyrywano niedawno
dopiero pooone podogi, niszczono wszystko rujnowano,
bo tam, wedug czyich informacyi mia si znajdowa
kabel apokaliptyczny. O gmachu poczty opowiadano,
podwórze
i
ul.
i
e
Rosyanie
kazali
zwoa
austryackich
urzdników poczto-
233
wych
obiecywali im,
i
ew
zamian za wskazanie,
gdzie
mieci si przewód telegraficzny do Przemyla Krakowa
i Wiednia
wypac im zalege pensye; pocztov/cy nie zdra,
dzili
oczywicie tajemnicy,
adne poczenia podobne
ale z tej prostej przyczyny,
e
na poczcie nie istniay. Rujno-
waniu za przewodami ulegy wszystkie gmachy publiczne,
ale aden rezultat nie uwieczy mudnych poszukiwa,
wobec czego gdzie indziej skierowano podejrzenia. Pewnej
nocy wpad do budynku Muzeum im. oziskiego przy
ul. Ossoliskich oficer andarmeryi, owiadczajc,
na
rozkaz
z
ma
dokadnie
wyrany
komendy
pod Przemyla
zbada cay budynek, czy nie ma w nim pocze jakich
e
Przemylem. Mechanikom sprowadzonym powszystkie istniejce tam przewody od dzwontelefonu i owietlenia elektrycznego, ale mimo zerz
kablowych
leci
zbada
ków,
wania podóg
w miejscach
niektórych poszukiwania w
na
niczem.
Szukano dalej w stawie
wypadku spezy
w
w
kasarniach,
wdoach za miastem,
czyskim,
wszystko napróno. Zabroniono stawiania na dachach
i
i
jaków
i
wywieszek,
polecono
zamurowanie
chowych. Przemyl mimo wszystko
o zajciach
w
Dzienniki
dalej
okien
tym
Peale
sto-
stry-
dowiadywa si
stolicy.
po upadku twierdzy Przemyla,
powodzenia, ju bez powcigliwoci dawniejszej rozpisyway si szeroko o legendach, osnuwajcych t cyklopow twierdz, o mitach, krcych o niej
wród ludów rosyjskich, o nadludzkich wysikach oblega-
w
rosyjskie
entuzyazmie
W
Rosyi utworzy
jcych nieugitej potdze obleganych.
si miaa epopeja bojów gigantycznych pod Przemylem
potnym, do której dzie niemal kady dodawa nowe,
i
coraz efektowniejsze karty.
konywaa
Ludno Lwowa
si o prawdziwoci tego,
istotnie prze-
obserwujc przema-
234
szerowujce przez miasto liczne oddziay, wprost z Rosyi,
trwonie dowiadujce si, czy daleko jeszcze do Przemyla
czy prawd jest, e nikt nie potrafi go zdoby. Obawa
cudownymi jakimi sposobami
przed armatami jego
obrony rozpowszechnia si tak midzy wojskiem rosyji
i
e
skiem,
uywa
dowództwo jego fortelów
musiao, by
twierdz.
granicacli
o zdobyciu ju Przemyla, a za
skoni onierzy do marszów pod
ich
W
upewniano
do Lwowa powiadano
to Przemyl
wobec tego id wprost na Kraków. Pocieszne te trafiay
si wypadki na ten temat. Na ulicach przystawali np. obardzo sobie chwalili „krasi wij gorod Peremyszl"
nierze
wypiewujc, jak to oni teraz pójd na Kraków, albo te
z zdziwieniem dowiadywali si,
do Przemyla jeszcze
a
trzeba
daleko,
go
naprzód, bo na razie
tylko
we Lwowie. Opowiadano nawet w miecie, e na stacyi
kolejowej Podzamcze wywieszone tablic z napisem: PrzeGalicyi
e
przybyciem
i
e
i
e
wzi
s
bd
kry
by w ten chytry sposób w
wprowadzi
midzy ludmi
biednych onierzy. Na temat ten
nie jeden dobry dowcip, jak wogóle nie mao ich oploto
si okoo obleganego Przemyla. Pewnego razu maszerowa przez ulic wielki oddzia onierzy wprost z Rosyi
komendant jego, zwracajc si do którego z przechodniów^
zapytuje, czy daleko jeszcze do Krakowa, na co otrzymuje
odpowied: „a imjete perepusk na Peremyszl?" Oczywi-
myl, na
to,
—
cie,
odpowied podobna pohamowaa
nieco
rozpd
dziel-
nego onierza.
Losy obleganego Przemyla zajmowa poczy mieszkaców Lwowa od pamitnego dnia 21. wrzenia, kiedy to
zaalarmowa
i
odezw
ich apel
niezwyky gradonaczelnika, poparty
Gradonaczelnik zwró-
prezydenta Rutowskiego.
ci si do iudnoci
w
tych
sowach
:
235
„Oczekujemy przybycia do Lwowa duej iloci
rannych. Niezb^dnem wobec tego jest przygotowanie
banday z jaki?jkolwiek nadajcej si tkaniny do
opatrywania rannych.
Potrzeba jest bardzo wielka.
Prosz miejscowe zakady dobroczynne
cze osoby dopomódz w przygotowaniu
i
i
pojedyn-
banday
opatrunków.
Za bandae zapaci si. Po wskazówki zwraca
si naley do Magistratu.
Przygotowane bandae prosz oddawa do jeneraa-majora bar. Knorringa (Paac Namiestnikowski).
Gradonaczelnik m.
Lwowa
jenera- major
Eiche".
Odezw t popar na prob Czerwonego Krzya osobnem wezwaniem prez. Rutowski pierwsza drukowana
bya tylko w dziennikach, drug za rozlepiono po mie;
Z miejsca urobili ludzie komantarz do tego, wyjaniajcy, i ogromna ta masa rannych pochodzi z pod
Przemyla, gdzie oblegani wysadzili w powietrze ogromny
cie.
kawa
drogi,
kiedy przechodziy przez
ni wojska
Podobnych puapek miao by pod twierdz
kilkadziesit. Innym razem rozeszo si po miecie,
syanie wysali przed atakiem na forty stada cae
skie.
i
krów,
które
te wyleciay
w
powietrze razem
nowanym gruntem. Potem dopiero
do szturmu. Ataki
pój
mieli
z
rosyj-
jeszcze
e
Ro-
woów
podmi-
onierze
poczone byy zawsze
tem fama gosia we Lwo-
te wszystkie
stratami — jak
o
Dla dodania animuszu onierzom, opowiadali im
przeoeni o zdobyciu ju trzech fortów przemyskich, ale
z
ogromnemi
wie.
23Ó
o tych trzech legendarnych fortach opowiadano im zaraz
do sameg^o jego koca.
zaj wojennych Vv^e Lwowie notuje
pod dat 16. padziernika o Przemylu: „Wczoraj mówiono o zdobyciu Przemyla, a zaznaczy trzeba,
zdow
Moskale
ten
kilka
bywali go dotychczas
sposób jeszcze
z
poc/tku
obleczenia
Poufna kroniczka
e
tygodni temu.
onierze
obawiaj
rosyjscy
i wysadzaj
Na wiadomo,
Przemyla, opowiadajc,
trze
caymi tysicami.
pacz
wprost, jak to miejsce
miao
okrutnie
tam
gdzie przed wykruszeniem
pole komunikowali
niektórzy onierze Polacy, lub na ul. Kleparowskiej,
Elbiety,
si
n.
siq
w powiee musz i tam,
p. w kociele w.
ich
vv^
znów widziano cay oddzia onierzy,
gdzie
którzy
e
pa-
id pod Przemyl „gdzie wszyscy id,
dlatego,
a nikt nie wraca" jak powiadali. Biedni ci ludziska skadomu zostawili
musz i, a
ryli si przed ludmi,
kali
e
w
Przytem wiedz, i cholera mocno wród
ony
nich grasuje, tpic bez litoci masy cae, zwaszcza
w Turce, Samborze, Mikoajowie... Ciekawe jest, i wedug
opowiada lekarzy o/iierze twierdz, e Przemyla broni
M. Boska, któr wszyscy ogldaj nad miastem, osaniai
dzieci.
jc
szatami
Tak
ogólnie o tern
co
swemi wojsko austryackie pod
opowiadaj
prawdy. Przypuszczalnie
jej
stopami.
i musi by w tem
pomysowych w twier-
ranni,
kto
z
dzy skonstruowa przy pomocy reflektorów elektrycznych
widmo, które nocami zjawia si nad miastem, wywoujc
popoch, wzgldnie paniczny strach u onierzy, wzbraniajcych si przytem strzela".
Pod dat dnia nastpnego czytamy tam dalej: „Pod
Przemylem trafiaj si jakoby bunty jakie midzy onierzami, jakby wiadczy o tem oddzia onierzy, prowadzonych w wizach przez miasto. Faktem jest, i wszelkimi
237
sposobami usiuj oni uratowa si przed marszem pod
Przemyl, bo ginie ich tam ogromnie wielu, a tak dugo
napróno pod twierdz stoj. Wczoraj przeszy przez miasto nowe oddziay wojsk,
pod Przemyl".
Pod dn. 20. padziernika czytamy: „Jak onierze opowiadaj, midzy Moskalami pod Przemylem gi-asuje bardzo cholera, a do tego trafiaj si
jakie bunty midzy
wojskiem. Przedwczoraj prowadzono ulicami oddzia o-
dce
i
nierzy skutych
widzie
mona
pod konwojem zbrojnym. Wczoraj dzibyo take sceny podobne. Ludzie opowiai
s
to kozacy,
daj, i
jakoby Turcy napa
owiadczy
na cudzej
mieli,
e
wród
mieli
nie
których rozesza si wie,
wobec tego
na ich osady
—
•
maj adnego
interesu
walczy
kiedy nieprzyjaciel niszczy ich siedziby".
31. padziernika czytamy: „Zdobywanie Prze-
ziemi,
Pod dat
myla cignie si jako bardzo
cakiem nie sydiugo
o wynikach pomylnych, a ov/szem najczciej spotka si mona z wielk niechci u Moskali na wzmiank
o Przemylu. I na ten te temat kursuje dzi po miecie
udatny dowcip, przyjmowany ogólnie z wielkiem uznaniem. Przed pomnikiem Sobieskiego staje kilku Moskali,
z których jeden odczytuje napis: Król Jan III. walczy pod
Podhajcami, na co reszta powiada
my take walczyk
i
cha
—
i
;
pod
my take, walczy pod Lwowem — my
Lwów ju wzili, walczy pod Wiedniem — my tam b-
ókwi —
i
dziemy.
A
na to jeden
z
nich
zauwaa,
e
Sobieski nie
by pod Przemylem, a wszyscy chórem odpowiadaj:
mdry by ten król polski, bo na Przemyl to nie chcia
i. istotnie wielkie niezadowolenie by musi wród oI
pod Przemylem, kiedy coraz prowadz stamtd
skutych onierzy, a wogóle sycha wcigle niezadowolenie ich z tego powodu".
nierzy
238
Pod datq 2, listopada czytamy; „Zaj wszystkich roz
dorczony byym lub rezerwowym oficerom, by jutro
rano stawili si z rcznym pakunkiem na Podzamczu,
skd, oczywicie, wywioz ich jako jeców do Rosyi. Ludzie tumacz sobie to tern, e Rosyanie jakoby przekona
si mieli, i wszystko cokolwiek zarzdz we Lwowie, zaraz wiadome jest w Przemylu. Wobec tego przyszli do
przekonania o istnieniu we Lwowie jakiego poczenia
e jest tu kto fachowy, co
kablowego z Przemylem
donosi wszystko t drog. Szukali za kablem, ale nie na-
«kaz,
i
na nic podobnego. Wobec tego chc przynajmniej
unieszkodliwi tego, co trudni si przesyaniem informacyi
tra!ili
e moe
w
kto
to
przypuszczeniu,
oficelub
rzekomo
pomidzy tych byych
rezerwowych
rów postanowili wszystkich ich zabra, a midzy nimi
i
tego podejrzanego. Wyklinaj te na nieszczsn twier-
Przemylowi, a
by
z
to bez rezultatu.
dz, co tyle ju ofiar ich kosztuje
te
Przemylu urobiy si
najrozmaitsze legendy, opoi
O
wiadania, anegdoty
dowcipy, charakteryzujce jego nieoraz
zdobyto
straty, ponoszone pod nim przez Rosyan.
i
Dzi
np.
jest
obecnie
opowiadano sobie nastpujcy dowcip. Z rzdami
coraz gorzej
musz si ima jakich
da
sobie
podlejszych zaj, by
jako rad w cikich
tak Austrya zaoya pod Przemylem tartak,
czasach.
do którego materya nadsya wci car Mikoaj. Inna
odmiana tego samego powiada, e pod Przemylem jest
rzenia Austryaków, do której zagania im bydo Mikoaj,
a podpdza Niemiec. Niefortunnie skada si Rosyanom
—
I
pod twierdz doby jej ju mieli onierze, ale przeoeni coraz wicej pdz ich na zatracenie".
„Za wielk
listopada nie zaszo w miecie nic
i
cz
ciekawego.
Najwicej zajmowa umysy wszystkich Prze-
239
myl, oblegany bezskutecznie
stryacka odstpia ode,
ale
—
w
w
rezultacie
twierdzy
Przeciw armii austryackiej
wielkie
armia
zamkno
dyy
wojsko.
miasto ciekawe oddziay przewanie ze Syberyi.
przygldaj si
ludzie v^ryginalnym
rakterystycznych strojach, nierzadko
si
przez
Tumnie
tym wojskom
w
au-
w
cha-
turbanach na go-
Sami onierze rosyjscy nazywaj je „ludoidami",
twierdzc, e te si ich obawiaj, bo to „dzicy ludzie".
Oryginalny by ich przemarsz przez miasto na kucych konikach, przy odgosie barbarzyskiej muzyki
przeszli
odrazu w pole. Powiadaj, e ich wyprzez Lwów,
sano do Galicyi, poniewa nie mogli na nich liczy w wojwie.
—
dc
nie z
Turcy".
kocem
grudnia opowiadali sobie mieszkacy yczakow^skiego nastpujce zajcie na ich przedmieciu. Jacy onierze dobrze podpici piewali na gos, znan ju
„Z
w caem
miecie piosenk:
„Nyni budut pyrohy, zawtra bud kasza,
Jak ne womem Peremyszl, Austrya bud wasza".
Na
e
przystpi do nich oficer, robic rwantur za to,
jeden
onierzy uderzy go w twarz, pytajc, co go to
moe obchodzi, co oni piewaj. Przywoani onierze
wzili awanturników do aresztu, ale piosenk zna ju
to
z
Lwów
cay, podobnie jak
i
inn:
„Pod Przemylem gulasz, pod Krakowem kasza,
bdzie wasza".
Galicya
Wogóle za Przemyl
syjskich,
podobnie jak
to
i
najwikszy postrach onierzy ro
onierze niemieccy,
„Germancy"
—
w Galicyi.
O witach Boego Narodzenia
walczcy obecnie
sza Lwowian
wiadomo
pod Przemylem doo jakich wzajemnych grzeczno-
v
240
ciach miedzy oblg^anymi a oblegajcymi. Opowicsdano
o yczeniach witecznych, przesanych przez Rosyan onierzom w Przemylu, a nawet w odpisach (dokonanych
z autentycznej fotografii) rozpowszechniona bya odpowied na to zaogi austryackiej. Brzmiaa ona nastpujco:
„Wir danken bestens
und werden uns
sche
fiir
bei
revanchiren.
die freundlichen Wiin-
Euei-em Weinachtsfeste
Ostriche Besatzun?'
'o
mnie
zaoga twierdzy rozsawionej na
sekundoway puki, bronice
drugiej, naturalnej twierdzy
Karpat. Zimowa kampania
w tych górach kosztowaa Rosy duo wicej ofiar, ni
Trzymaa si
caym, a
globie
dzielnie jej
—
nawet najkrwawsze ataki na reduty przemyskie
dlatego
poczli onierze poszy si z kolei na wiadomo, i
czeka ich walka w strasznych, nieystych gói^ach. Tysicami szli na niechybn mier w swojem wasnem przekonaniu, a dla dodania odwagi kazano im piewa stosowi
nie
róowe
piosenki.
Jedn
z najbardziej
piewanych bya
nastpujca:
„Ponocz
wieto,
biwaka swojego,
nastupajet' zarja goryt'
Atrad nasz wystupajet'
Gor wjerszyny
ja
s
wiu wnow
Karpatskija doliny kadbiszcze udalne,
Id'om my tycho strojno padchadim my k' goram,
u
nam.
Karpatskija doliny widnijut'
my k' tomu miestu gdie krów
Pryszli
lia
riczkoju,
Gdie russkaja druyna braa za kraj radnoj.
Pakownik Kamarowskij po frontu praskaka,
Rebjata nie rabjejte on grono prakricza,
Rebjata nie rabjejte, Karpaty perejd'om,
Awstrijcow tam nie mnogo, my skoro ichdobjem*
.
241
e
wanie cyklopowe
nieprzewidziany chcia,
mury Przemyla, jak. najmniej spodziewanie przez wojsko
rosyjskie, musiay rozstpi si^, cho nie na dugo, przed
nieprzyjacielem, a te Karpaty, które udawao si mu przeI
los
kracza, stay si wanie grobem milionowej armii cara.
O Przemylu, do dni prawie jego ostatnich, utrzymywao
si ogólnie przekonanie, i nie jest on do zdobycia dzie
i
nawet przed poddaniem si jego
lwowskie za rosyjskimi,
jeszcze
moe by
e
powtórzyy
o zdobyciu
mowa — tak saw
dzienniki
nie
prdko
cieszyy si
potne
jego
dzielna ich zaoga. Jak grom te z japrzemyskie forty
na wszystkich, zarówno Lwowian, jak
nieba
spada
snego
i
Rosyan, druzgoczca wiadomo o poddaniu si tej
chluby armii austryackiej, podziwu globu caego, dnia 22.
ta ciosem bya okrutnym dla tych,
marca 1915 r.
i
!/
I
\
Wie
w
niej widzieli swoj obron i ocalenie i nie
którzy tylko
z rozpacz i alem wielkim przyjta zostaa
dziw te,
e
powszechnie.
Rano w poniedziaek pierwszego dnia wiosny rozesza
o poddaniu si w tym dniu Przemysi w miecie
la. Przyjto
naogó z niedowierzaniem, bo alarmów takich pamitano ju kilka, a co najbardziej kazao wtpi
wie
j
w prawd
jej,
to szczegó,
i
z
braku
ywnoci mia
ja-
O
zaprowiantowaniu twierdzy
koby Przemyl si podda.
niemal
legendarne, bo mówiono o ywnochodziy suchy
mniemania tego
ci wystarczajcej na lat choby kilka
nadchodzi
byli te sami Rosyanie, a tu tymczasem
o godzie wród oblonych! Trudno byo, istotnie, uwie-
—
wie
'
w co
podobnego, ale ródo hiobowej tej wieci
cakiem
byo
wiarygodne, a wyprzedzio oficyalne doniesienie o kilk godzin. Wród tych, którzy nie mogli mu
nie da wiary, wraenie sprawia wie smutna niezwyke,
rzy
293 dni
rzdów
rosyjskich,
lo
242
wpywem
pod
wszystkich swych nadziei, co
way
by
w
widzieli
przygnbienia
zajciu tern ruin
wanie w
danej chwili zda-
obiecujcemi. Ludzie sabszych nerwów,
zgnbieni wogóle wypadkami wojennymi, odchodzili od
zmysów, wpadali w ataki spazmatyczne, zaamywali rce
przybici zupenie na duchu oddali si melancholijnej apa-
si
tyle
i
Wraenie ogromne spotgowao si jeszcze po rozpowszechnieniu na ulicach numeru urzdowego „Lwowskiego
tyi.
w
kilkanacie
minut zosta cakowicie
rozchwytany, poniewa pierwszy przyniós nad wieczorem
nieweso. Przygotowani ju poniekd
publicznie
na ni ludzie niemniej tracili przytomno, czytajc w rozWiestnika",
który
wie
gorczkowaniu
kilka
sów zwizego
komunikatu, którego
wiersze biegay im przed zazawionemi oczyma.
terystyczn obserwowa mona byo
nych
sze
w
tym
ludzi z
czasie
domów
na ulicach. Jak
ku blinim, by
I
charak-
rzecz u zgromadzo-
rado wypdza
z
nimi
zaw-
razem dzieli
znowu nieszczcie odruchowo prowadzi
ich w zamknite ciany, by tam bez przeszkody odda si
zom gorzkim.
krótkim te przecigu
rozpaczy, alowi
czasu ulice niemal opustoszay -^ pospieszyli wszyscy do
domów, ale nie wszystkim si to bez przeszkody powioswe
wesele,
tak
W
i
do. Widziano na miejscach publicznych sceny niezwyke;
niewiasty, a nie rzadko
ma
sieli
i
mczyni,
nie
mogc
powstrzy-
si od ez omdlewajc od silnego wzruszenia mukry si po bramach domów, gdzie im dopiero doi
odwoc
do mieszkabrzy ludzie przychodzili z pomoc,
nia.
co za rzeczy odgryway si po domach Bez przenie byo chyba kamienicy,
sady pow^iedzie mona,
w którejby u jednej przynajmniej rodziny nie zaszed wy-
A
!
e
padek nagego zachorowania
nawet dotkliwego.
rezultacie
i
W
to
w
wielu razach bardzo
za zanotoway
dzienniki
—
243
oczywicie
oszale,
bez
przyczyny
podania
moc ataków nerwowych
i
—
kilka
wypadków
histerycznych, a
w
re-
bez tych s\ nie obeszo. Wysamobójstw, So
na
ten
temat
znajdujemy w jednym z dzienmown notatka
w
ników, gdzie
rubryce wypadków dnia czytamy: „Wczoraj zdarzyo si te kilka wypadków ataku szau lub histeryi, któremu uleg-o kilka osób na ulicy lub te w mieszcie
i
i
szkaniu.
Wszystkim udzielono pomocy
Niemniej, tysicy
wierzyli
tem ich
byo
ludzi, którzy
w prawd t
byo
2 3
umylnie
bezwarunkowo
nie
przykr, a najwaniejszym argumento i wród ogóu oniepowtpiewanie
w
rzy rosyjskich, jacy otwarcie twierdzili,
i
lekarskiej".
wiadomo tak
e
to nie
moliwe
rozpucili ich oficerowie na
by ich zncwu popdzi pod armaty przemyPrzekonanie to trzymao si nawet dni kilka mimo
coraz dokadniejszych w dziennikach sprawozda, a nawet
z kolei opowiada naocznych wiadków. Kiedy za przyszo wreszcie niedowiarkom uwierzy, znaleli jeszcze inne
Przemyl wprawyjanienie, a mianowicie twierdzono,
bez zaogi,
wdzie dosta si Moskalom, ale nie cay
która cofna si na lewy brzeg Sanu, zostawiajc za sob
sam tylko ruin. Dopiero jecy przemyscy potwierdzili
tym ludziom prawdziwo znanego faktu.
wraenia zajcia tego przykrego obserwowa mona
byo w kilku stadyach uczuciowych u ogóu ludnoci
Lwowa. Naprzód mianowicie wykluczono poddanie si
twierdzy, nastpnie nie wierzono we, by potem uwierzy,
ale w czci tylko, a kiedy ju nie sposób byo nie uwieto zapewne,
skie.
i
e
i
Si
rzy, wyszukiwa usprawiedliwienia, wzgldnie okolicznodonioso niepowodzenia. I co te za
ci, umniejszajce
domysy
nie
kryy wród
ludzi,
usiujce rozwiza
16*
za-
244
gadkq, tkwic w niejasnej dla nich sprawie poddania si
silnej twierdzy?
Popoudniu pamitnego poniedziaka pucili si gorodowi na zwyk
wdrówk po miecie, od bramy óp
sw
nakazem, by w tej chwili wywiesi chorgwie,
Przemyl zdobyty wyszed nakaz, by cieszy si z tego.
Z bólem serca, a z koniecznoci wywieszono dane dez
bramy,
i
koracye, jednak nie wiedzieli z pewnoci. Moskale, jak
serdecznie ich jeszcze i za to znienawidzono. Ogromn
tem pognbieniu zwykych uczu ludzkich przyulg
w
niosa ludziom, podawana z ust do ust wiadomo o dumnem szlachetnem przyjciu przez dostojnego prezydenta
propozycyi gubernatora, by miasto iluminowano, a ratusz
obwieszono flagami rosyjskiemi. Uwielbiany za to prez.
nie uczyni tego, bo
Rutowski odpowiedzia bez ogródek,
miasto jest wanie w aobie, nie majc wcale powodu
i
e
do radoci!
Nie
odbya si „dobrowolna"
iluminacya, ale nie obe-
szo si bez „istinno-russkiej" manifestacyi chuliganów
lwowskich, jak ich nazwa w ogoszeniu swem dawnem
gradonaczelnik. Przez gówne ulice przeciga pochód drapichrustów, spdzonych z najciemniejszych zakamarków,
albo wypuszczonych ad hoc z aresztów,
opaconych odi
powiednio, by imitowali publiczno rozentuzyazmowan,
o której telegramy poszy do Petersburga. Gorliwie speniali
patryotyczn funkcy lojalni niektórzy obywatele
t
i
lwowscy, kochajcy
by miay; ci omal
swem
miao
„hoch",
„hurra,
cigna
si w
e
pienidzach,
choby
i
ruble nimi
zwykem
si
tym dniu na odmian brzmie
nasz gosudar imperator". Z portretem cara
które
w
ta tuszcza przez
nie zrobi
demu, któryby
nieraz
nie zdradzili
gówne
frontu
ulice
i
biada
byo ka-
do niesionego po.tretu
245
i
nie
zdj nabonie
niewiasty
i
kapelusza.
Walono pakami nawet
wczas jeszcze um-
starców, kt.^zy nie zdoali
do pierwszej lepszej bramy, jak to czynili inni na
widok rozwydrzonej „ludnoci rosyjskiej", jak opryszków
tych nazwano w korespondencyach do pism rosyjskich.
Nawet tramwaje musiay przystawa, a jadcy w nich, na
l|n
onierzy, stawali z miejsc swych z odkrytemi
do
chwili, kiedy rozentuzyazmowana ludno rogowami
syjska nie pocigna z wrzaskami
wyciem dalej. Do
nocy trwaa te wzniose manifestacye przy opustoszaych
zu lenie ulicach, bo wszyscy, szanujcy si ludzie, zmiarkowawszy, jak „rosyjska ludno Lwowa" ma zwyczaj
wici uroczystoci narodowe, woleli w domach przeczepolecenie
i
ka ywioow t rado.
e
Po upadku Przemyla urobia si
w
Rosyi
pewno,
Galicya nieodwoalnie naley ju do Rosyi, ale dziwnym
dziw.em nie nodzielaa tego przekonania, tak niedawno
upada na duchu ludno miejscowa. Ogromne
wraenie sprawia na wszystkich adna, mska odezwa
komendanta twierdzy do onierzy, a take poprzez linie
wiadomoci dziennikarskich czyta mona byo, e „nie
wieci takie przychodziy
wszystko jeszcze stracone"
jeszcze
—
z innych stron.
Zadziwiajce te byo podniesienie si
ducha u ludnoci, która szybko zrozumiaa,
upadek
Przemyla nie wiele znaczy w^obec pomylnych ^vypadków
w Karpatach. Zdaniem jednak Rosyan Galicya nieodwoalnie stawaa si od tej chwili wasnoci cara.
Dla naocznego przekonania ludnoci zajtego kraju, i
dla pokrzenie ma ju na co liczy, a
zdaje si
i
e
—
—
i
Karpat wojsk swoich postapienia mstwa wypieranych
nowi zjecha do Galicyi car Mikoaj, który sysza zacesarz Wilhelm bywa na froncie i zazwyczaj
pewne,
z
e
i
246
zwycia. Przyjazdu jego spodziewano si dopiero w maju,
ale gwatowne oczyszczanie szpitali, kasar, budynków
rzdowych zanieczyszczonych wprost legendarnie od sze-
wyglda jeszcze w kwietniu.
zdumieni odwag wadcy
regu miesicy, kazaa chwili tej
Rano 22. kwietnia czytali,
mieszkacy Lwowa nastpujce obwiesz-
Wszech-Rosyi,
czenie:
„Jego Cesarska
Najjaniejszy
przejazdem
Mo
Pan
do armii czynnej
zaszczyci dzisiaj dnia
SWOJ
obecnoci miasto Lwów.
Lwowa, aby zachowaa
porzdek podczas przejazdu JEGO CESARSKIEJ
9./22.
kwietnia
Wzywam ludno
MOCI
i
miasta
zastosowaa si do wszystkich
wymaga
policyi.
Wojenny Genera-Gubernator
Galicyi
Genera-Lejtnant Hrabia BobryskiJ".
Pierwsz
myl
po przeczytaniu
tego uwiadomienia,
wikszoci Lwowian byo postanowienie nie
pokazywania si przez dzie cay na ulicy, by osob sw
nie tworzy lojalnych tumów
nie uwietnia w ten sposób niepodanej uroczystoci.
istotnie, od poudnia
miasto
z
zaczo
pustosze zwykych postaci, a miejsce ich
zdaje si, u
i
I
wypenia poczy tumy zamówionej
ci
Od
rogatek
z kolei
i
opaconej „ludno-
zday
deputacye
towarzystw im. Kaczkowskiego z chorgwiami rosyjskiemi, reprezentowane przewanie przez „uwiadomione"
niewiasty wiejskie, korzystajce z sposobnoci, by kolorowemi chustkami
wsteczkami olni widzów z Rorosyjskiej".
i
i
247
tudzie przez g»-omady dzieciaków,
nie majcych poulicach.
Z miejscoco
ich
waciwie
jcia, po
cig-nti
po
wych elementów, wyszkolonych ju w wzniosych uroczysyi,
stociach po upadku Przemyla, skompletowano dalszych
„rosyjskiej ludnoci", porozumiewajcych
przedstawicieli
si midzy sob przewanie internacyonalnym jzykiem narodu wybranego, a reszt uzupeniy lojalne tumy ludzi
z oryentacy, tudzie falangi ciekawych na wszelkie komedye niewiast ydów. Reszta Lwowa naoya na siebie
dobrowolnie kwarantann, albo zmuszona
na ulic,
i
wyj
p/zekradaa si chykiem przez odleglejsze zakamarki.
Samo przez si rozumie si, e wszystkie ulice roiy si
wprost od policyi, andarmeryi
wojska, które bacznie
ledziy ruch kady kadego przechodnia, aresztujc setkami caemi, kogo si tylko dao.
nocy za poprzedniej
wycignito z óek kilkaset ludzi, w tern okoo 300 Ukraiców, jako podejrzanych o wtpliwe sympatye dla wadcy
Rosyi. Aresztowania te wyjaniy dopiero przyczyn masovv^ych poprzednich aresztowa, których nikt nie móg
i
W
przedtem zrozumie;
ju
z daleka
oczyszczano miasto
z ele-
wadz rosyjskich by w^ danej
chwili nie potrzeba si byo obawia jakich nieprzyjemnoci, do których wadcy rosyjscy maj szczególne szczcie. Do 22-go kwietnia przefiltrowano dokadnie skad ludnoci Lwowa tak e wszystko podejrzane znalazo si pod
mentów
nie
miych
dla
,
,
kluczem.
Naprzeciw cara wyjecha do Brodów W. Ks. Mikoaj
Na stacyi powitany zosta car przez
genera-majora Poowcowa, pomocnika hr. Bobriskiego,
poczem odebra raport sztabu o operacyach wojennych.
O godzinie 1 wyjecha do Lwowa na automobilu z W.
ze
swoim sztabem.
Ks. Mikoajem,
ogldajc po drodze mogiy onierzy. Przy
248
wjedzie do
przywita go na rogatce o godzinie
5-tej gubernator Bobryski, poczem uda siq do cerkwi
garnizonowej przy ul. Kleparowskiej, gdzie odprawi nabostolicy
estwo
biskup Eulogiusz. Po naboestwie odjecha car
szpitala na yczakowie, a stamtd do paacu namiestnikowskiego, gdzie mieszka lir. Bobryski. Przed paa-
do
—
cem
powiada urzdowy komunikat z pobytu cara we
Lwowie — zebra si w tym czasie „ogromny tum miesz-
kaców
miasta okolic, rozlegay si entuzyastyczne okrzyrana balkon paacu wyszed Jego Cesarska
za
serdo
co
nich,
czy powiedzie
nastpuje: „Dzikuj
deczne przyjcie. Niech bdzie jedna, potna, nierozdziena
Ru. Ura!" Sowa J. C. M. zostay przyjte dugo niemilkncem ura. O godzinie 8-ej wieczorem w paacu odby si
obiad, na który zostay zaproszone wysze wojenne
cyi
Mo
ki,
i
i
wilne wadze".
W
przejeda car, musiay by
zamknite wszystkie bramy, okna nikomu niepowoanemu
nie wolno byo pozostawa przed domami. Na ul. yczaulicach,
przez
które
i
kowskiej polecono mieszkacom przed przejazdem cara pozasania okna nie wyglda z nich, w przeciwnym bowiem razie czekay ich dotkliwe kary. Na temat tego zai
saniania okien z nakazu wyszej
wadzy opowiadano
so-
w miecie najrozmaitsze humorystyczne zajcia, jak
wogóle pobyt cara we Lwowie nie pozosta bez wpywu
na twórczo ludu lwowskiego, któr niezav/odnie zaj
bie
si
jeszcze
kto
zechce specyalnie.
pozycy, ale wnet
miaa go spotka jaka
wróci, bo
jak opowiadano
niespodziewana nieprzyjemno; zmuszony zosta z wojskiem swojem cofa si z pod Sambora, czy Starego miasta.
Dnia 24-go kwietnia wraca ju przez Lwów do Rosyi
Nazajutrz wyjecha car jakoby na
—
—
249
powrotem, a
jcych sowach
z
dzikowa mieszkacom
26' go
w
nastpu-
:
„Do ludnoci miasta Lwowa.
MO NAJJANIEJSZY PAN
JEGO CESARSKA
raczy wyrazi SWOJE zadowolenie z okazyi JEGO
odwiedzin m. Lwowa rozkaza mi wyrazi mieszkai
com
miasta
SWOJE
podzikowanie
za
yczliwe
okazane przez
spotkanie, jakie JEMU byo
i
za porzdek
miecie, który by
przez samych mieszkaców miasta.
w
ludno
podtrzymywany
Dla biednych miasta Lwowa JEGO CESARSKA
naj mioci wiej raczy ofiarowa 10.000 rubli.
Jestem szczliwy oznajmi o tem mieszkacom
MOSC
miasta Lwowa.
13. kwietnia
1915
r.
Wojenny Genera-Gubernator
Galicyi
Genera-Adjutant Hrabia Bobryski".
Podzikowanie to sprawio na Lwowianach niemae
wraenie ale przedewszystkiem z powodu strasznej polszczyzny, która wogóle w ogoszeniach urzdowych wypadaa zawsze nie szczególnie to, zdaje si, umylnie, bo
,
i
kiedy
niejsze
w
próbowano nieraz poprawi znaczbdy, cenzura skrelaa poprawki mimo, e byy
dziennikach
one najwidoczniejsze. Nie inne byo te drugie podzikowanie, pod adresem ludnoci Galicyi, publikowane równie
26. kwietnia, a opiewajce:
250
„Od Wojennego Genera-Gubernatora
Galicyi.
OGOSZENIE.
NAJJANIEJSZY PAN,
JEGO CESARSKA
—
odwiedziwszy 9 11. kwietnia Galicy bdc w zu-
MO
i
penoci zadowolonym
tern
yczliwem spotkaniem,
mieszkacy Galicyi tym porzdkiem, który by podtrzymywany przez sam miejscow
ludno, raczy rozkaza mi wyrazi ludnoci Galicyi
JEMU
jakie
okazali
i
SWE NAJWYSZE
podzikowanie.
Jestem szczliwy oznajmi o tern.
1915
13. kwietnia
r.
Wojenny Genera-Gubernator
Galicyi
Genera-Adjutant Hrabia BobryskiJ",
Z przyjazdu cara na front najmniej zadowoleni
wanie
ci,
których uszczliwi
a mianowicie onierze. Wiadomo,
zamierza
i
z
swoj osob,
kocem
kwietnia
zaczo si powodzi Rosyanom ta to okoliczspowodowaa szemranie wród wojska, utrzymuj-
fatalnie
no
byli
i
kiedy proci
cego, e car przywióz mu same nieszczcia.
onierze skadali win niepowodze na pecha cesarskiego,
dowództwo armii na alarm poczo gosi, i otoczone
I
poród miejscowej ludnoci,
a przedewszystkiem ydów. Rozpoczo si wic od tej
chwili ciganie ludnoci wiejskiej
(oczywicie ukraiskiej)
jest
szpiegami
i
zdrajcami z
,
tudzie ydowskiej; ogldano
wadzone przez
si
i donosicielami
ulice
we Lwowie
codziennie pro-
gromady biedaków, wyganianych na
poniewa stali pod podejrzeniem,
austryackimi. Przemyl np. cay e\ '^-
z miejsc osiedlenia,
kuowano
z
s
ydów,
co
— naw^iasem
mówic
— wtek
dao
251
do uoenia dowcipu (po odbiciu Przemyla), i Moskale
mieli naprzód Przemyl z ydami, nastpnie bez ydów,
a w kocu ydów bez Przemyla, poniewa wywieli ich
do Rosyi. Podobnie usunito ydów z reszty miast miasteczek na terytoryum bojów. Przedtem jeszcze wyszo postai
i
nowienie obowizujce, nakazujce: „na podstawie rozkazu g-ównodowodzceg-o poudniowo-zachodniego frontu,
ze wzgldu na wzrastajce szpiegostwo ze strony ydów,
zabroni osobom narodowoci ydowj enera-gubernator
skiej
wjazdu
w
granice general-gubernatorstwa.
Za naru-
szenie tych postanov\^ie grozi kara do 3000 rubli". Z kocem maja wydano dalsze postanowienie, majce na celu
tpienie jakoby szpiegostwa
.
wród
ludnoci
galicyjskiej:
„Postanowienie obowizujce.
Wojenny Genera - Gubernator Galicyi Genera
Adjutart hrabia Bobriskij na mocy punktów 1, 2,
i 3 art.
19. Przepisów o miejscowociach, ogoszo-
nych za pozostajce w stanie wojennym, postanowi:
Wójtowie gmin w których obrbie
wykryci
ukrywani przez ludno szpiegowie, dezerterzy armii
rosyjskiej lub jecy wojenni z armii austro- wgierskiej lub niemieckiej, podlegaj w drodze administracyjnej za brak dozoru co do przebywajcych w gminie osób podejrzanych aresztowi do trzech miesicy
lub g-rzywnie do trzech tysicy rubli; niezalenie od
bd
tego osoby, które zawiniy przez ukrywanie szpiegów
lub dezerterów z armii rosyjskiej
pocigane
,
bd
do odpowiedzialnoci wedug kodeksu karnego. Winni
ukrywania wojskowych austro-wgierskiej lub niemieckiej armii, bdcych w niewoli wojennej, podlegaj
w drodze administracyjnej aresztowi w wizieniu do
252
do trzech tysicy rubli.
Wykonanie tego postanowienia powierza si odpowiednim gubernatorom Galicyi, przyczem naoone
trzech miesicy lub grzywnie
bd
bezzwocznie.
wykonywane
Lwów, 17/30/ maja 1915 r.
kary
Wojenny Genera- Gubernator
Galicyi
Genera-Adjutant Hrabia Bobryskij"
.
Poszukiwanie sobie odwetu
na rzekomych zdrajcach
bo
mimo
pomogo,
wszystko trzeba byo
z
na
takimi
trudami
opuszcza
gwat
zdobyty Przemyl.
Dzie oddania go, po uprzedniem rozsawieniu znaczenia
jego posiadania, by równoczenie dniem zoryentowania
si „ludnoci rosyjskiej", i wnet nieodwoalnie przyjdzie
i
szpiegach nie
i
odda „istinno-ruski" Lwów, o którym si gosio zawsze,
i za adn cen nie dostan go z powrotem Austryacy.
Zaczy si masowe wdrówki powrotne setek czynownii
ków
a po nich likwidowanie agend
andarmeryi, w^yraajce si w nadzwyczaj szybkiem tempie ograbiania nie zupionych jeszcze dotychczas
mieszka opuszczonych, tudzie w^ odsyaniu piorunowem
na pamitk do Rosyi wozów caych zdobyczy tego roi
policyi
rodzin wojskowych
,
i
dzaju. Pierwsi podnieli
aosny
alarm uciekania galicyjscy
redaktorami „PrykarDudykiewiczem
patskiej Rusi" na czele. Dnia 11. czerwca okazaa si na
miecie rano „Prykarpatskaja Ru" z artykuem na czele
„Rosyanie"
pt.
z p.
„Nastojaszczij
swoich
ludzi,
by
i
w
sawjet",
którym redakcya
póki czas uciekali, bo wnet
zaklina
moe by
póno, a Austryacy Niemcy nie pardonuj. Sawny
ten hymn sromotnej ucieczki koczy si sowami: „Najto to, e naley si
waniejsze jednak
najgówniejsze
ju
za
i
i
—
253'
spieszy.
Kada
•'woka
spowodowa moe niepodane
wprost odbije si na losach naszych ludzi"...
opónienie
Apel ten ognisty wywoa olbrzymie zamieszanie wród
sprawi tak konwszystkich majcych co na sumieniu
i
i
w
e
policya kazaa natychmiast zniszsternacy
konfiskowa j w sklepach
nakad
gazety
czy cay
u kolporterów. Nad wieczorem wyszo drugie wydanie
znów z tym artykuem, jednak zaopatrzotego numeru
nym w komunikat sztabu o rzekomo doniosem zwycistwie
pod Zurawnem, jak piguk na uspokojenie. Nie uspokoili
si jednak lwowscy Rosyanie, a natomiast otrzymali dotkliwe cigi w citym artykule „Czerwonej Rusi" z dnia
nastpnego (Nr. 17. 30. maja st. st.).
Jeszcze 14./1. kwietnia 1914 r. odezwaa si do nich
redakcja „Lwowskiego Wojennego Sowa" w energicznem
wyjanieniu, i „nie bdzie nigdy popiera nielicznej, krzykliwej kliki „ruteskiej oligarchii", w pijanem wadz wyo-
miecie,
i
i
i
brajeniu
której
uroio
si,
widocznie,
przekonanie,
da im
e
mono
armia rosyjska zaja Galicy dlatego, by
zaatwienia starych porachunków z przeciwnikami polioparcie nasze spoczywa
tycznymi... Jasne jest dla nas,
nie w krzykach tej nie licznej kliki „dezerterów swego narodu", która widzie chce w naszej armii tylko narzdzie
swoich politycznych machinacyi".,. Kategorycznie za wypowiedziaa swoje przekonanie o rusofilach galicyjskich
e
„Czerwonaja
Ru" w wspomnianym
numerze,
w
odpo-
wiedzi na alarm ich do ucieczki przed Austryakami Niemcami. „Ludzie ci
czytamy tam
leniuchujcy od rana
—
—
i
na rachunek wspar „bogatych rokrótkim
czasie stworzy gniazdo komdziców" potrafili
fort... Nie przywykli oni do mylenia, lubi sucha i
mali egoici, którzy poza
im tego... „Sztatskije dezertiry
do wieczora,
yjcy
w
i
—
do
254
swoim woreczkiem niczego
widz
nie
to „sztatskije dezertiry"
ci
i
widzie
za
chwytaj si
nie chc...
gowy
ponajwaniejsza rzecz w czas uciec...
to dezerterzy
Kto kocha
zdrajcy...
ojczyzn... ten
im:
dla
was
na
powie
sporo
brzegach Obu
miejsca
Jeniseju, stamtd nie bdziecie mieli co ucieka, albowiem
I
czynaj dziko
woa —
i
sw
i
i
i
jakbycie si nawet
morza
dotrzecie.
A
to
spieszyli
wam
to nie dalej
Lodowatego
pp. „sztatskije dezertiry" ca-
kiem si nie umiecha!"
co tak wiernie pracowali dla
o
pobrane ruble od „bogatych
wymówki
rodziców"
dowiedzieli si,
zwykymi zdrajcami
dezerterami swego narodu
pastwa, którzy nic innego
nie potrafi tylko
z komforsi bez pracy, a
tego si doczekali
I
cara!
— usyszeli
ci,
e s
i
i
i
y
wasa
tem
w
gniazdeczkach, unikajc mylenia pracy. Wysano
ich wreszcie nad Morze lodowate! Nie wiele sobie jednak
i
z
tego robic,
Rusi" manatki
witani na
redaktorowie
spakowali
i
ludmi swoimi
z
w
dworcu
Kijowie
—
w
jak
„Prykarpatskiej
czas jeszcze drapnli,
fama
niesie
— jajami
zgniemi, laskami
parasolkami. Po nich kolej przysza
na prawdziwych Rosyan którym przyzna naley,
do
chwili
ostatniej
wytrzymali mnie na stanowisku.
Coraz niepomylniejsze wieci przychodziy z zachodu
z dnia na dzie zbliay si potworne huki armat bliej
przecie oczerogatek, a z tern rosa u ludzi nadzieja,
i
i
e
,
—
e
kiwanie
w
kocu.
blisko
Ile
dziesiciomiesiczne
nagrodzone zostanie
jednak obaw wywoywao u
wszystkich nieco
dusze
zamilknicie kanonady, jak dray serca z niepokoju, kiedy nie wida byo jeszcze na ulicach cofajcych
si oddziaów? Nad wszystkiem jednak górowaa niepewno, co te uczyni Rosyanie przy odwrocie. Od tygodni
ju
zapowiadali uczciwsi onierze,
e
mieszkacy powirni
255
dobytek, bo oni, a wzgldnie kozacy
laj pozwolenie „pohulania" sobie; prócz tego inna jeszcze
i kry zamyka swój
i
^ecz
trwoya mieszkaców, zwaszcza
rodzaju
mskiego.
czerwca okazao si na miecie, oddawna ju
ludno
lykiem zapowiadane ogoszenie,
wieku od 18 do 50 lat wywiezie si do Rosyi. Spodzienoano si tego wywozu, bo istotnie dniami caymi
)nia 15.
e ca
msk
i
jmi aresztowano mnóstwo ludzi, przewanie modych, nie
icli
w jakim celu. Okazao si,
iedzie za co
o r( bót na szacach podmiejskich, a potem popdz do
e pdz
i
si te wszyscy, gdzie kto tylko móg znale
andarogodniejszy schowek przed okiem gorodowych
ów. Wprawdzie w decydujcej chwili mona byo rato'a si jeszcze „legitymacyami z portretem cara", ale nie
iwsze si to udav/ao. Wynajdowano piwnice, strychy,
>ano na drzewach w parkach, nie wychodzono caymi
liami na ulice
wogóle posugiwano si wszelkimi movymi sposobami, by uj rki zbirów. Na jakie pomysy
iobywali si ludziska, by ukry si zwaszcza w nocy, bo
Lcdy przewanie odbywaa si nagonka, tegoby nie spina woowej skórze; zamykano si w kominach, zamuspuszczano si do kanaów, spi'vvywano w skrytkach
no si na dachy, spano przy otwartych oknach, by na
la szmer wyskoczy na podwórze, czy do ogrodu tam
zeczeka obaw. Wielu uratowao si w ten sposób,
osyi. Kryli
i
i
,
i
e setki
w
pazury gorodowych:
"i
ich
do Rosyi, wzgldnie
)
mimo wszystko popady
pracach w szacach popdzono
waów.
wypeniy Lwow^ianom
dalszych prac przy sypaniu
Dwie obawy wielkie
ostatnie
pobytu Rosyan wmiecie; spodziewano si pogromu
nie
grabiey, oraz uprowadzenia mczyzn w latach
cjskowych. Jedno
drugie miao swoje uzasadnienie.
'dów
i
i
256
Pogrom
i
grabie zapowiadali nawet prystawi
policyjni,
wystylizowane w tym
nie
ustalao, czego si mona spowzgldzie ogoszenie
dziewa za dni kilka. Ostatnie to, a niezapomniane z wraenia, jakie sprawio, ogoszenie rosyjskie we Lwowie
a co
do
to
drugiego,
niejasno
opiewa nastpujco:
„Od Wojennego Genera-Gubernatora
Galicy i.
Ogoszenie.
W
cyi
w
celu uniknicia
wieku od
lat
poboru mskiej ludnoci Gali50 w szeregi armii austro-
18
—
w
miejscowociach mogcych by opaszczonymi przez wojska rosyjskie, Gównodowodzcy
armiami poudniowo- zachodniego frontu rozkaza
wgierskiej
wszystkich takich mieszkaców,
sa w
oprócz ydów, vry'
Rosyjskiego, do gubejnii
Pastwa
granice
Woyskiej, pozwalajc im
konie.
dobytek, trzod
wzi
ze
sob
rodzifi,
i
Wobec tego proponuje si osobom, majcym zamiar obecnie wyjecha do wyej wymienionej guhir-
e
korzysta mog oprócz zv yczajnych pocigów, jeszcze z dodatkowych, ktir-e
odchodz z dworca gównego codziennie, poczwszy
od dnia 3. (16.) czerwca, wieczorem. Wyjedajijcy
nii
na wasny
koszt,
kolej, powinni zaopatrzy si
w
przepustki,
kbire
wydaje Kancelarya Jenera-Gubernatora.
Dozwala si równie
Lwów,
dnia
2.
wzi
z
sob may
czerwca 1915.
baga,*
.i,
zie
Wojenny Jonera-Gubernator
GalicVjy,
Jenera-Adjutant
[o-
hrabia Bobrinskij'*.
^^a
I
257
Ogoszenie
a
to
w piery/szej czci
wspomina
w
z
o rozkazie,
nadmienieniem,
drugfiej proponuje v/yjazd, jednak
z tego jeszcze
na koszt wasny. Niejasno uderza ze
tudzie
brak
terminu
ostatecznego,
uwagi,
wzgldu,
jaV;a kara czeka za niewypenienie polecenia. Szczegóy te
tego
wskazyway na ukryt jak intencyc, ale jak
nie mona byo na razie odgadn. Przypuszczano ogólnie,
po zezwoleniu majtniejszym na wyjazd kolej,
i
i
e
—
e
niezamonych popdzi si etapem dlatego niemao z tchórz)" /*^ych,
obawiajc si podróy pieszej, wybrao jazd
i
w niepewnoci,
kolejow, porzucajc miasto. Reszta
oczekujc odv/rotu rychego, któryby ich uratowa wczas
mieli czasu
Moskale nie
jeszcze; spodziewano si,
monoci uskuteczni swego barbarzyskiego pomysu.
Kiedy jednak nikogo nie próbowano nawet zmusza do
wyjazdu, a wiadome byo, kto musi opuszcza Lwów
poczli ludzie przeziera, domyliwajc si w czer istota
ya
bd
e
i
—
niejasnego owego,
z
wyjaniy zagadk
notatki
tujce,
e
rozmysu, ogoszenia.
w
miasto pustoszeje,
e
Do
reszty
„Sov/ie Polskiem",
e
tysice
wyjedaj
za
konstaprzy-
i
jest wyrany rozkaz wyjazdu
pominajce parokrotnie,
i
naley spieszy po przepustki, których ju kilkanacie
e
tysicy wydano.
runkowo
musieli
Zrozumieli ludzie,
wyjeda
e
w
zabiegali
którzy bezwaten sposób o zato czyni; gosi
ci,
chowanie pozorów, i pod przymusem
prac dla idei, a potem ucieka dobrowolnie nie wypadao. Opowiadano powszechnie po miecie,
wadze ronie z wasnej inicyatywy wpady na
'jskie bynajmniej
)mys wydania tak kunsztownie krtackiej odezwy ogólb wskazywano, jako na jej autora
inspiratora, na j-
e
i
i
tego z góv/nych
93
dlii
rzdów
menerów narodowej demokracyi.
rosyjskich.
z kompletem »"t>dlakcyjn\ m .PrykarpKib^kicj Rusi" wyjechaa w caoci rt^preientacya „Sowa Polskiej^V' tarem
X poUcy, ochran, ^andarmery, c7Anownikami
wsr\-5:ti
i
kiem,
co
piiiecig cisiesi^^iu miesi^n- pntecstawialo
pi^zes
„rosyjsk ludno** Lwowa. Pozostao tylko kilkudiiesi«^MU
kozaków z gubernatorem Sieremetjewem. Godziny rosyj-
*
.
skiego Lvvx>wa bysY jui policzone. Pi^j-sza nie^^apomniana
niedziela 20, czerwca 1915 r.
Pncj^toczymy przez\ cia dnia tego
wedug
zapisków po-
okupowanego Inn v>\s a Po trzeclu dniach —
czyi^amy tam
olbrzymiej kanonady na zaciód od miaono
sta, pocio
pjTybiera od wczesnego ranka w\gld
opustoszaego cakowicie z wojsk ros\jskich. onierze
ufnej kr-oniczki
—
opucili kasarnie jeszcze
w
nich
grasowa
\s
ludziska,
nocy.
a
wynoszc
ju
rankiem
—
C> tadela wiadkiem bya pora drugi
jak
dnie wrineniowe
scen, godnych utrwalenia.
—
poczli
dao.
co si^ tylko
w pami<ctne
Tumy cae
obadowane zwaszcza drzewcem, uwijay si^ bez wytchnienia, odnoszc ^upy do domów
spro\N udajc coraz noktór\ch
od
amatorów,
si roio cicicn cay. Podowych
i
vv innyci kv^sarniach.
bne sceny rorgr\"\vay si
nie
bv"o
Strzaów armatnich
prawie sycha, ale ra to
— jak powiadano
rozlegay si bezustannie detonacN^e
od w->-sadzan\T:h dokoa miasta mostów, dr^óg objektów
wojskowych. Popoudniu poczy si wznosi nad dworcem kolejow^in olbrzymie tumany skbionego dymu czarnego od podpalonych zapasów: pal si bez przestanki;
iway wgla, zbiorniki rx)py, naft\-, ogromne masy n^lw
\Nocóie cae ssiedztwo dworca. Na ra
stgi drzewa
i
—
i
i
gmach sam
ma do
jutra.
cao, ale niewiadomo, czy wytr. /f
ratowaniu niema mowy, bo niepozwOu\li\i,
stoi ;.-
O
nobv nawet na
to.
.
.^
Ze wzgór-za cytadeli obserwowa
mo
|
!,
I
,
259
czarn-;
§klbumef
ezifsu wyftrz-^^j-:;
v/
niamcnf.;'Ij
'/
/,
>o ''.onych
uL
':
//././.' V
//
.
jje
;>'
/.
i
kada
'iranieni, niepewni, co im chv/ila
'
-^
v,^
'
,,
;
;
,'^:
,
K
w.
Elbiety
wybuchy, ogldajc
Zfjbudr>wa kolejoy/ych.
poar
cigncych upy
ludzi,
rii'
>
min, czy prochów.
do koicioa
[>»';/'; .//ej
/;/',;..:/'>/ tlum
oó czasu do
z którego
jeyki pomienne przy akompa^
^ór*^
,
.
dymu,
zv/a?y
//
/reszcie zabierali'.
—
juz prawie
oczy chcieli widzie,
przy-
„j;jk
.i'^;
na ulicach ni'^; v/ida
od
czasu
do czasu przemtylko
J
istotnie
/^nierzy
knie jaki automobil lub v/ó/ z nirni, albo te przypadkiem zjawi fii jaki onierz pojedynczy, Poar przedj/a
'-'' ''''/',
-'' 7//''/^Ó7/ 'ornrrArurh
•i'-,
prav/ie nie sycha.
Na
w
r-jzic
bunk'Ov/'
osawionych
7/f zor?jj
]ir/'-'\
k'j^;
fiov/.t-;,i
i
P>',;^/.),
ti/
7/
t<,j
w
:
rriia-.ta,
oifro/nria
t<;;/o//a
j':
Ruch
przewani':
si'j
olbrzymia
'w'-,
za
szynki
bo
cay
kv/adran.-y';
dctonacya
cJzic
',ycha
i
prosz
nikt nie jest
na
w
nic
dziesit
zacfiodnicj
byo.
f.urja
przedmiecie Gródeckie. Grozf. dnia
'>[jo-
[>oar kamienicy u zbiegu uk Batorego
przy fji-.uia^ ',;o ''.•.ci.i-.tf-.j zemcie, lijb te zoktórzy zajrno7/ali pra7/ie cay ten dom.
fnicci'-.
z
'.rjrawih'.
U',
(A>:>vvy
bo
okrutni';,
Rosyi 7/nir>skui,
rz' /
którzy
roózin y-
J
trzy
ju
koza!<óv/,
rr.ordujc
ydov/.,Kici/o
rozbijajc
si?j ludzie najbardziej
^'//jfl/Jna
si^ ra-
.///'
M'-,kal),
w
urrii<:i;;,,
rjV)ixw\ix]i3^
przyszli jak najprdzej,
jaki'-,j
v/ieca
Par'r,kicj
liwoci
boj
i"
^Ie
->,!'!,
obawiaj
t^ej
r'';zlc^a
o'.
co
'rnentarza
f;hv/ili
nocy)
^ironi'•,
i
„r/
i',
opry;>zkÓ7/,
pokaz-ali,
['l-j^./i
->.l'[./.
rn
//
fiocy '.por"yi
Z':
e
ta
'.ako7./icie
f;rzcd
z
domys
if;fi
to
sklepy
rar>ijnkafrji.
7-/ykhjczenia
na to
—
ich
pozostav/iaj;j(,
nie
zarnkrii';te
Zwaszcza ydzi
od wyjazdu do
by im kozacy
bczfjoditaw ny tego
17*
<^Jo-
260
wodem nietylko tradycye rosyjskie w tym kierunku, ale
cakiem jawne
te
gone twierdzenie gorodowych
e
onierz}',
kozacy pohulaj sobie w miecie. Obawy
i
i
i
od goniejszych objawów
radoci, e raz wreszcie egnaj si z nami „nasi przyjaciele", e raz wreszcie oswobodz nas, ale od osób swoich. Dali siq oni we znaki, a zwaszcza opryszki z policyi.
Bieda u ludnoci nie maa, bo Moskale ogoocili mia-
te jedynie
ludzi
powstrzymuj
zapasów mki, cukru, soli, a take z urzdze fabrycznych, które umylnie niszczyli „przed Germancem".
sto z
Mimo
to
na to
wszystko jednak ludzie chtnie
przystali^
zobaczy Lwów wolny od tej szaraczy^
w pamici wszystkich, zwaszcza w czasach ostatnich! Aresztowali masami za najrozmaitsze moliwe niemoliwe prr:ewinienia
podejrzenie o posiadanie w domu chorgwi austryackiej, lub te kiebasy dla
onierzy austryackich wystarczyo, by ludzi zamyka do
aresztu
puszcza ich stamtd za grub apówk.
byle raz wreszcie
Zapisali si oni
—
i
i
myl
Trapi wszystkich
jedna,
a mianowicie
kiedy
ju
w
miecie? Niepokoi ludzi, i
raz Austryacy poka si
waciwie nie byo dotychczas odwrotu armii. Zdaje si
odbywa si on po drogach wokó miasta, a najednak,
e
v/et
kolej
okrn —
tren przesunito
za
przez
samo
Zastanawia, dlaczego budowali v/ czasach ostatnich fortyfikacye dokoa
czyby mieli si w nich bromiasto.
—
suy
maj dla osony
Zdaje si jednak, i szace te
odwrotu. Gdyby tak byo, to nie wykluczone,
wojska
ni?
austryackie
Lwov/ie.
Nie
do
nawet
i
jutro
byo Moskalom doszcztnego
sta ze wszystkich zapasów,
i
pokaza si
wogóle mienia,
z
e
ju
mog
we
zupienia mia-
pienidzy (banki wyv/ieli)
bo na dobitek, by nie oszczdzi mu
261
i
najwikszego
ciosu, aresztowali
i
wywieli zaraz do Ro-
wprost Prezydenta dra Rutov/skiego
aresztowali te
Scheicherem
z wiceprez. Stahlem
w nocy dyr. Czoowskiego jako zakadnika wysali do
Rosyi razem z wieloma innymi. Wywiezienie jednak prez.
uwielbianeg-o
syi
—
i
i
—
zadao Lwowianom najdotkliwszy cios
dzie
cay nie chciano, e istotnie czego podowierzy
bnego dopucili si wandale. Pod bramami ratusza pakali ludzie rano w niedziel, dowiadujc si, e naprawd
Rutowskiego
niema ju kochanego Prezydenta. Dotkno to wszystkich
bez wyjtku we Lwowie bardzo bolenie.
Noc cala z 20. na 2L czerwca zesza na poarach
wród
wystrzaów armatnich.
sporadycznych wybuchów
to
Nie przeszkadzao
oczywicie opryszkom napada na
bogatsze sklepy w miecie. Zupiono
domy prywatne
wic tej nocy prawie wszystkie znaczniejsze skady jubilerskie, a oprócz tego
sporo innych. Nie obeszo si te
i
i
i
i
be
mordów.
Cay wic dzie
dzisiejszy
min
przede-
komentowszystkiem na rejestrowaniu tych wypadków
oczekiwanie
waniu wczorajszych, a pozatem wypenio go
niecierpliwie czego, na co ju tak dawno si czekao,
i
a co
ju
tak bliskie
byo
urzeczywistnienia.
Na
rogatce
przysuchuj si od popoudnia
Janowskiej tumy
kanonadzie od strony Janowa, wzgldnie bliej Lwowa,
a zastanawiajce jest, i od Stryjskiego sycha ju nawet
salwy karabinowe nad wieczorem. Z noc opustoszay
aden szmer nie zakóci grobowej
ulice, jak wymare
A ledwie
od
której wprost w uszach dwiczao.
ciszy,
dwa dni temu ulice kotoway si od cisku wozów auludzi
i
i
tomobili
22.
w
!
czerwca
1915
dymy poarów,
r.
ale
powita
pogodny
Lwów
i
poranek,
osnuty
yczliwy dla Lwowian.
262
Dziaa gray tak doniose, i zdawao siq jakoby ju w samem miecie pada miay od nich granaty. Serca rosy
ludziom, bo wnet ju urzeczywistni si miao, co tak
dugo tylko marzeniem byo. Najszczliwszym jeno danem
byo oglda na wasne oczy scen, która o godz. 9-tej
rano miejsce miaa w ratuszu. Oficer rosyjski w towarzystwie kozaka uda si na strom
ratuszow, gdzie
odebra
od straaka,
o
kolorach
zdjt flag
rosyjskich
wie
oddali si w milczeniu. Zdjto take
drzewca na kopcu Unii Lubelskiej
paacu
chorgwie
kilka chwil póniej gubernator
namiestnikowskiego.
wojenny, Szeremetjew, odjecha automobilem w stron ro-
zwin
starannie
i
z
i
W
gatki yczakowskiej,
otoczony oddziaem konnicy.
Wraz
nim ustpia z ulic
andarmerya polowa, a zostay si
tylko zapónione patrole kozackie, które wkrótce stoczyy
na yczakowie walk uliczn z nadjedajcym od strony
z
i
Gródeckiej rogatki patrolem austryackim.
w
popoudniu odezway si strzay
czakowskiego, gdzie poukryway si
skie.
Ustpujce
z
miasta wojska
pod kopiec Unii Lubelskiej
go tylko uszkodziy. Byy to
Okoo
12-tej
godziny
w
Okoo
godz. 2
stronie cmentarza
mae
zdoay
kilka min,
oddziay
y-
rosyj-
podoy
jeszcze
które nieznacznie
lady walki o Lwów.
poudnie okazay si na ro-
ostatnie
gatce Janowskiej pierwsze patrole austryackie.
Lwów
ro-
syjski rozwia si jak widmo mgliste. Lwowianie odetchnli
pora pierwszy od dziesiciu prawie miesicy swobodnie.
SPIS RZECZY.
i
Aeroplany 53, 90, 99, 102, 110.
Aprowizacya 14, 56, 66.
Delegacya Rady miasta
Archiwum
Deputacya „galicyjskich Rosyan"
u gubernatora 148.
Deputacya polska u gubernatora
miejskie 187.
Asygnaty 100-koronowe
Biblioteki 145, 185, 189.
218.
—
Bitwa na Wereszycy 89 119.
Dobrzyski J. hr. genera-guber-
gatce
Bony jednoko"onowe
73.
na ro-
23.
152.
Deputacya ukraiska u gubernatora 55.
Dio
nator 145.
ókiewskiej
55, 122.
Dzienniki
we Lwowie
120.
Dziennik Polski 122, 124.
Car Mikoaj II. we Lwowie 245.
Cenzura dzienników 134.
Charakterystyka onierza rosyjskiego 40.
Cholera 200.
Chwytanie
ców
ludzi
do sypania sza-
255.
Cmentarz onierzy austr. 96.
Cmentarz onierzy ros. 96.
Czarne wojska
„czorne didki"
Dwignia
—
czasopismo 186.
Ewakuacya Lwowa
1.
Gazeta Codzienna 122.
Gazeta Narodowa 124,
Gazeta Wieczorna 121, 124.
Grabienie kasar i skadów 33,
258.
—
Herold Polski 124.
103.
Czasopismo techniczne
186.
Jecy ukrywani
Dekorowanie miasta
z
Kapitulacya miasta 15.
231.
Delegacya Rady
223, 225, 251.
rozkazu
miejskiej na ro-
gatce yczakowskiej 22.
Karpackie bitwy 240.
Kartki z aeroplanów 91, 111, 118
Obwieszczenie
Kolei 54.
Komunikat gradonaczelnika o porosyjskiej 228.
licyi
—
Kosmos
czasopismo 184.
Kozacy pierwsi we Lwowie 27.
Ksigarnie 145.
Kuchnie herbaciarnie bezpatne
i
205.
85.
Kuryer Lwowski
Kurs rubla
w
ków
rodzin
dla
121, 123, 124.
owiec
czasopismo 185.
—
czasopismo 120.
pismo
—
„ystky dla Galicyi"
wydawane w Rosyi
Manifest
W.
laków
onierzy
Obwieszczenie gub. Szeremetiewa w sprawie zgaszania si
ofic.
i
107.
austr.
onierzy
Obwieszczenie gub. Szeremetiewa o uszkadzaniu przewo-
dów
telefonicznych 108.
szaców
Lektor-biblioteka 189.
—
zasi-
Obwieszczenie prez. Rutowskiego
w sprawie robotników do
59, 62.
Kwartalnik Historyczny 186.
Lud
sprawie
austryackich 73
187.
Konserwacya zabytków
Ru-
prezydenta
towskiego
113.
Obwieszczenie gub. Szeremetiewa o sdach wojennych 115.
Obwieszczenie w sprawie zaka-
dów naukowych
Obwieszczenie
w
202.
179.
sprawie utrzy201.
mywania czystoci
Ks. Mikoaja do Po-
Odezwa o ustanowieniu Stray
obywatelskiej
46, 119.
Miesicznik Tow. Ochrony zwie-
3.
Odezwa prezydjum
o wkroczeniu
w od-
wojsk rosyjskich 17.
Odezwa komitetu ukraiskiego
o wkroczeniu wojsk ros. 18-
powiedzi prezydentowi Ru-
Odezwa prezydyum w sprawie
rzt 186.
Moratoryum 222.
Mowa gub. Bobryskiego
towskiemu
Muzeum
skadania broni
155.
im. Dzieduszyckich 184.
Naduycia kupców 57,
Naukowe ycie 185.
Neumann
Niszczenie
J.
60, 65.
przemarszu wojsk
Odezwa
prez.
74.
ladów po
strzale. 20.
Noworoczne yczenie inwalidów
austryackich
dla
prez.
Ka-
towskiego 209.
Obwieszczenie c. k. policyi przeciw niepokojom 2.
24.
Odezwa prez. Rutowskiego, wzywajca do spokoju w czasie
ros.
kazujca wydawania
holów 37.
Odezwa W.
26.
Rutowskiego, zaalko-
Ks. Mikoaja do „ga-
licyjskich
Rosyan"
47.
Odezwa rosyjska do Czechów 47.
Odezwa gub. Szeremetiewa do
mieszkaców Lwowa 49.
Odezwa
^
prezydenta
w sprawie przetrzymywa65.
nia drobr^ych pienidzy
w spra-
Odezwa gradonaczelnika
wie
dostarczenia
ków
234.
syjskich
oro-
252.
rosyjsk. przez
Przemarsz wojsk
o
gradonacz.
Oaoszenie
^
kont^
166.
kamiemc
kacie trzech
miasto 39.
do
i^">^
,. nrpz Rutowskiego
prez.
Przemowa
w sprawie
aub. Bobryskiego
Ogoszenie gradonacz. 21b.
drzew
-
Przemyl
^
wois.
w
Rosyanie"
dzienników
'swietleniu
Prykarpatscy
opatrun
wycinania
omono-
77.
wowi
"
nr.
gen.
stawieni
go
przed-
zakadnicy
i
Prezydyum
rrezy y
Rutowskte-
nie
Ogoszenie
S^^
Ro^V^ ^P;^:
do
wie wyjazdu
^J^
256
wieku poborów.
czyzn w
we
dni pobytu Rosyan
oblenie
^^'^'
i
^Y'
podda-
232-245.
141, 144.
Przepisy dla prasy
szpiegosza
PrJladowanie
two 250.
Ostatnie
Lwowie 258—26-..
Patrole pierwsze
austr.
we Lwo-
wie 262.
Patrol pierwsza
rosyjska
rosyjskie
Pierwszeoddziay
Polowanie
przez
przez
36.
Galicyi 250.
68.
Policya miejska
228
rosyjska
Policya
obowi.z.
Postanowienie
wie towarzystw
1
Rezolucye „gaiuKo
szcz.-wspraw.
spra
1 /I.
z
jenca-
Postanowienie
sprawie szpie251.
dezert.
PowLdomienie
o
i
jencow
urzdzeniach
administracyjnych
relig-
1^/-
w
l^^-
sprawie
zoenia brom i4
prze-
Szeremetiewa
Rozkaz gub.
4^.
rabunkom
ciw
Szeremetiewa przeRozkaz gub.
ciw
bezprawnym
cyom
225.
w
Stray Oby
Rozkaz gen. Rodego
w
Bobryskienawizy-
stosunków
Regulamin Miejsk.
9
watelskiej
114.
szkó
Postanowienie gub.
lo, zabraniajce
gów,
Szeremetiewowi
_
von Rodego
nii
Rada miejska przedstawiona 74
bernat.
24^..;
Pogrzeb gen.
Trofimowa 115.
Pogrzeb gen.
wania
21.
gu-
cara za przyjcie
ludno
..
67.
Rada miejska w permanency
11^
oczekuje sztabu
Rada miejska
rosyjskiego
cara za przyj.cie
Lwowian
Podzikowanie
21.
Rabunki
rekwizy-
50.
Rozkaz gub. Bobryskiego
w
wodu strzelamny
27/lX.
1914, 170.
z po-
oniu
Rozkaz gradonaczelnika
wie zachowania si
niepokojów
w spraw czasie
ulicznych 171.
Rozkaz gubernatora, przeduajcy moratoryum 222.
Rozkaz komendanta fortecy we
Lwowie
w
sprawie sanita-
ryuszy austryackich 226.
Rozporzdzenie w sprawie wydrukowadawania pisma
i
T. prez. 73, 204, 261.
Skadanie broni
w
ratuszu 30.
Staranie o rannych 91.
Stra Obywatelska 3, 6
dnia
Strzelanina
— 11,
27/ IX.
69.
1914
160-172.
M. Boskiej Siewnej 100.
wito
Sypanie szaców 105, 110.
Szeptyckiego ks. metrop. aresztowanie i wywiezienie 190.
Szeremetjew Sergjusz gub. woj.
Lwowa
38.
Szeremetjew gub. u arcybisku-
pów
Szkoy
i
Szukanie
232.
55.
szkolnictwo 174.
kabla
do
Przemyla
184.
im.
Koper-
nika 184.
Ucieczka
ze
„prykarpatsk. Rosyan"
Lwowa
Uszkodzenie
252.
przewodów
telefo-
nicznych 108.
winiów
Uwolnienie
nia 136.
Rutowski
Telefony 54.
Towarzystwa 173 — 4,
Towarzystwo nauk.
nych
politycz-
54.
Wejcie gównej armii
do Lwowa 50.
rosyjskiej
Wiek Nowy 122, 124.
Wodocigi lwov""' ie 98.
Wyrbywanie crzew
w
lasach
miejskich 212.
Zakadnicy
23, 25, 26, 48, 54, 76,
158, 17!.
Zaliczki
urzdnicze 217.
Zasiki dla rodzin onierzy austryackich 72.
Zawiadomienie o przyjedzie cara
do Lwowa 246.
Zjednoczenie
—
czasop. 186.
lii)
^ariMp
Janusz, Bohdan
293 ^l*e. Dwiecie
dziewi§cdziesi§t trzy ani
rz§d6w rosyjskich we Lwoivri
PLEASE
CARDS OR
M
SLIPS
UNIYERSITY
liMitannRuuiiintwu:
DO NOT REMOYE
FROM
THIS
OF TORONTO
]r.<,fX«T;f"(,-
POCKET
LIBRARY
m