ROZDZIAŁ 25 KULTURA EKONOMICZNA JAKO INSTYTUCJA
Transkrypt
ROZDZIAŁ 25 KULTURA EKONOMICZNA JAKO INSTYTUCJA
Anna Gardocka ROZDZIAŁ 25 KULTURA EKONOMICZNA JAKO INSTYTUCJA Jednym z istotnych zagadnień dotyczących gospodarki jest problem jej rozwoju. Reprezentantów wielu dyscyplin naukowych nurtuje od wieków rozwój gospodarczy jako całość lub jako pewna jego część oraz przebieg zmian, które świadczyłyby o rozwoju. W prowadzonych dyskusjach (nad kształtem rzeczywistości gospodarczej) uwagę absorbują symptomy rozwoju, czynniki stymulujące bądź hamujące rozwój, sekwencje zmian, prawidłowości i mechanizmy rozwojowe. Niekwestionowanym faktem jest, że procesy gospodarcze mają ludzki charakter polegający na nawiązywaniu stosunków, w których to, przynajmniej pewną rolę odgrywa: świadomość i wolna wola skierowana ku wartościom. Nasuwa się wobec tego wiązka pytań: w jakim zakresie następuje inkorporacja osiągnięć naukowych; co określa całe spektrum decyzji uczestników procesów gospodarczych; co wyznacza i określa kierunki zmian coraz bardziej złożonych problemów składających się na procesy rozwoju społeczno-gospodarczego; czy tradycyjne czynniki produkcji wystarczają do wyjaśniania istoty zmian społeczno-gospodarczych; czy artykulacja reguł moralnych, ich wyrażanie, komunikowanie, uświadamianie absorbuje uwagę w takim samym stopniu jak czynią to: zmiany całego systemu gospodarczego i politycznego, przekształcenia posiadanych zasobów pracy, ziemi i kapitału, zewnętrzne i materialne warunki działalności ludzkiej? 1. Eidos kultury ekonomicznej Działalność gospodarcza, społeczna i polityczna coraz częściej poddawana jest ocenie moralnej. Czynnik moralny staje się ważną przesłanką życia zbiorowego, współwyznacznikiem każdej jego formy (tj. formy życia społecznego, gospodarczego, politycznego i międzynarodowego). Przekonania i powszechnie uznawane wartości stają się przysłowiową, niewidzialną ręką (hidden hand) rządzącą gospodarką. Myśl ludzka, osobowość moralna, intelektualna, obywatelska, czy sposób postrzegania rzeczywistości dynamizuje społeczeństwo, wzmacnia jego ferment umysłowy, przyczynia się do rozwoju ekonomicznego kraju. Technika zatraca swoją rangę a gospodarka swą efektywność, gdy zawiedzie intelekt i gdy zabraknie w społeczeństwie empatii i synestezji. Przedstawiciele współczesnej ekonomii, podobnie jak reprezentanci Nouvelle Histoire dążą do odkrywania w społeczeństwie nieuświadomionych i trudno uchwytnych struktur mentalnych sprawiających, że gospodarka nie stanowi jedynie wyrazu obiektywnej interpretacji wydarzeń ekonomicznych. Spod spektakularnej warstwy faktów wydobywają struktury niepozwalające przebiegać im dowolnie. Tak więc zaistniałe zdarzenia w gospodarce nie stanowią dzieła przypadkowych osób czy ich decyzji, lecz są uwarunkowane wartościami tkwiącymi w świadomości ludzi znajdującymi swój wyraz w kulturze. Wydobywane zostają nowe, bądź na nowych zasadach warunki określające rozwój społecznogospodarczy. Fernand Braudel - przedstawiciel kierunku Nouvelle Histoire- tak to wyraził: (...) historia nieświadoma dzieje się poza terenem oświetlonym, poza tymi błyskami fleszów(...) Przewrót – gdy jest to przewrót umysłowy – polega na frontalnym ataku na ten obszar zaciemniony, na przyznaniu mu coraz szerszego miejsca obok – czy nawet kosztem – 230 Anna Gardocka warstwy wydarzeniowej1. Odnosząc to stwierdzenie do nauki ekonomii proces wzrostu gospodarczego opiera się o wyłanianie nowych bądź wcześniej już istniejących, ale niedostrzeganych wartości. W nurcie tych rozważań ekonomia, podobnie jak historia, sięga do tych sfer swojej dyscypliny, które dotąd traktowała jako mało istotne dla procesu wzrostu gospodarczego. Przejawiające się od starożytności przez cały wiek XVIII i XIX sugestie na temat kapitału ludzkiego pozwalają dostrzec pewne, choć jeszcze niedosłownie prezentowane, aspekty życia ludzkiego wybiegające poza sferę produkcji i redystrybucji wytwarzanych produktów. Zachodzące przemiany w gospodarce poszerzają istniejące spectrum kategorii ekonomicznych i modyfikują formuły matematyczne funkcji produkcji. Następuje stopniowe ustępowanie miejsca przez tradycyjne czynniki produkcji tj. pracę, ziemię, kapitał na rzecz tak nowych, jak i już istniejących, ale odkrywanych na zupełnie nowych zasadach kategorii ekonomicznych. Słusznie Joan Violet Robinson (1933) określiła ekonomię jako skrzynkę z narzędziami, z wnętrza której wydobywane są i wciąż aktualizowane elementy określające istotę przebiegu procesów społeczno-gospodarczych. Jednym z takich elementów jest kultura ekonomiczna. Kultura ekonomiczna stanowi część szeroko rozumianej kultury. Termin „kultura” rodowód swój czerpie z łacińskiego słowa cultura oznaczającego w starożytnym Rzymie uprawę i pielęgnację ziemi ( stąd łaciński cultor-hodowca, rolnik). Pierwotne słowo „cultura” oznaczało więc uprawę metodyczną, troskę świadczoną żywym-roślinnym organizmom dla wzmożenia ich rozwoju. Współcześnie słowo to, bez uzupełnień specyfikujących, oznacza jednakże nie sposoby kształtowania organizmów, lecz środki używane dla ukierunkowania rozwoju człowieka. Antycypacją takiego sposobu użycia terminu kultura było -metaforyczne jeszcze - określenie przez Marcusa Tulliusa Cycero w „ Rozprawach tuskulańskich” nauki filozofii „kulturą ducha”, czyli uprawą twórczych zdolności umysłu oraz ochronę i pielęgnację dóbr stworzonych przez intelekt i zdolności człowieka. Upływający czas rozszerzał pojemność znaczeniową terminu kultura a zarysowujące się, już w pierwotnym jego znaczeniu kategorie aktywizmu (kultura to kreacja człowieka) i antynaturalizmu ( kultura to rzeczywistość sztuczna i obca naturze) gruntowały się przez kolejne stulecia. Do korzeni pojęcia kultury odniosła się w swojej interpretacji Antonina Kłoskowska stwierdzając: Swoisty, naturalny porządek zjawisk przyrody, np. dziko rosnącego lasu, był dla człowieka trudny do uchwycenia, wydawał się chaosem, brakiem wszelkiego ładu. Natomiast pole ukształtowane poprzez uprawę-kulturę ma wyraźną, regularną strukturę, wynikłą z ludzkiego zamysłu i pracy służącej ludzkim celom. Kultura jest, więc rozumiana w tym pierwszym ujęciu jako rezultat działań odniesionych do zjawisk naturalnych, ale w pewien sposób przeciwstawnych naturze, jako ład podporządkowany narzuconym przez człowieka wzorom i wzorcom, a przy tym jako narzędzie zaspokajania ludzkich potrzeb i sposób realizacji ludzkich celów w dziedzinie materialnego bytu [...] Kultura jest produktem współżycia i współdziałania, a rozwija się i wzbogaca trwając przez pokolenia, w procesie historycznej tradycji[...] Kultura polega na swoistym porządku ludzkiego życia, na jego sposobie, określonym bezpośrednio na drodze genetycznej, ale ukształtowanym w drodze historycznych doświadczeń ludzkich grup. Jest to, więc ład ludzkich działań zbiorowych, ale różnicujący pomiędzy sobą społeczności o odmiennym historycznym doświadczeniu2. Autorka postrzega kulturę jako proces znaczeniowego przesuwania się od pierwotnego znaczenia kultury tj. kultywacji zboża lub zwierząt w kierunku kultury tj. czynnej kultywacji umysłu ludzkiego (J. Adelung). Wartości mające swe źródło w kulturze kształtują poziom intelektualny aktorów życia gospodarczego. Kultura w tym wydaniu stanowi kompleks zachowań podporządkowanych normom i wzorom oraz ich rezultatów. Umberto Eco zaś tak 1 B.Olszewska-Dyoniziak, Społeczeństwo i kultura, Wydawnictwo Prac Naukowych UNIVERSITAS, Kraków 1994, s.164. 2 A.Kłoskowska, Kultura. Encyklopedia Kultury Polskiej XX wieku. Zeszyty próbne, Warszawa 1987, s. 17-21. Kultura ekonomiczna jako instytucja 231 ujął istotę kultury:3 „…kultura stanowi łańcuch tekstów, które pouczają inne teksty, encyklopedycznych złogów, które powoli przekształcają się w inne, przy czym stare pozostawiają swój ślad w nowych.” Mnogość i różnorodność sposobów użycia terminu „kultura” jest wynikiem nacechowania jej czasem, przestrzenią, środowiskiem, obyczajową formą, umownym zakresem symboli, metodą prezentacji etc.4 Aksjologiczne zróżnicowanie kultury według kryterium ważności, stopnia obowiązywalności, powszechności, zasięgu wskazuje na jej zdolność docierania w dowolne obszary życia społecznego, a więc i stosunki społecznogospodarcze. Stąd też, jak stwierdził, prof. dr hab. Józef Lipiec, na kongresie: Kulturagospodarka-media5: „ (...) nie wystarczy zupełnie neutralne aksjologiczne, choć jaśniejące własnym blaskiem słowo kultura. Zawsze trzeba pytać: „kultura, ale jaka?”. Pytanie to zyskuje na randze w obliczu postępujących procesów globalizacji i mondializacji. Procesów, które sprawiają, że kultura przyjmuje rolę klucza bogactwa6, którego dopasowanie jak i przekręcenie wymaga długiego okresu czasu wypełnionego wytrwałym kształtowaniem wartości sprzyjających rozwojowi gospodarczemu. Wartości kulturowych, które w ekonomicznym rozumieniu stanowią z jednej strony gotowy produkt ludzkiego intelektu w postaci rozwoju sił wytwórczych, stosunków produkcji, z drugiej warunek rozwoju gospodarki. Stają się skutkiem, jak i przyczyną dokonujących się przeobrażeń w gospodarce. Powstaje w związku z tym szereg nowych, istotnych dla dalszych rozważań, pytań ( gdzie, jako co, dzięki komu i czemu ona istnieje, oraz co jest jej zawartością) właściwych dla ontologicznej koncepcji kultury stwarzających podstawę przyłączenia do terminu „kultura” przymiotnikowego określenia „ekonomiczna”. (Schemat 1.1) Schemat 1.1 Kultura ekonomiczna według ontologicznej koncepcji Ontologiczne pytanie o istotę kultury Gdzie kultura istnieje? Jako co istnieje? Dzięki komu istnieje? Dzięki czemu istnieje? Co jest zawartością? Istota kultury ekonomicznej Istnieje w społeczeństwie określonej gospodarki Istnieje jako ogół wytworów materialnych i wytworów intelektualnych działalności ludzkiej (obejmujących ogół wartości autotelicznych i instrumentalnych), wzorów postępowania wpływających na siły wytwórcze, stosunki produkcji. Istnieje dzięki homo oeconomicus (homo hubris) Istnieje dzięki świadomej i celowej działalność podmiotów gospodarczych, tj. pracy Wiedza ogólna i wiedza profesjonalna (kapitał ludzki); interesy, wartości, normy - światopogląd społeczny określający sposób organizacji życia społecznogospodarczego (kapitał społeczny). Źródło: Opracowanie własne Ze zbioru pytań, pierwszorzędnym rangą staje się pytanie o miejsce istnienia kultury ekonomicznej. Pytanie istotne, bowiem zupełnie obce nurtom reizmu i neopozytywizmu, które twierdziły, że kultura nie istnieje w ogóle, a jej nazwa obejmuje jedynie jakieś 3 U.Eco, Czytanie świata, Instytut Wydawniczy Znak, Kraków 1999, s.181. Mamy więc kulturę średniowieczną i współczesną; chłopską, szlachecką i mieszczańską; elitarną, masową; fizyczną, duchową; narodową, regionalną; prawną, polityczną; polską, angielską itd. 5 Kongres “Kultura-gospodarka-madia”, 9-13 październik 2002, Kraków. 6 Ch.Handy, The Age of Paradox, Boston, Mass: Harvard Business School Press, 1994, s.30. 4 232 Anna Gardocka przeżyciowe fakty pojedynczych osobników. Odchodząc jednakże od tych poglądów, należy stwierdzić, że kultura ekonomiczna sytuuje się wewnątrz konkretnego społeczeństwa określonej gospodarki, tworzy wyróżniającą się warstwę bytową owego społeczeństwa w postaci tak systemów sensów i wartości, jak i trwałych o unikalnej wartości wytworów ludzkiej działalności. Podmioty gospodarcze i materialne wytwory ich pracy są podstawami egzystencjalnymi kultury ekonomicznej. Kultura ekonomiczna powstaje i ewoluuje zawsze pod wpływem homo oeconomicus–jednostki gospodarującej. Sama nie generuje swych elementów, ani nie wpływa na ich sytuacje. Ludzie i tylko ludzie tworzą kulturę ekonomiczną, utrzymują w istnieniu, modyfikują, przekazują sobie wzajemnie poprzez informację miedzygeneracyjną. Nie możliwym staje się nie osadzenie kultury ekonomicznej w życiu gospodarczym danego systemu społecznego, tak jak niemożliwym-z natury rzeczyjest istnienie rzeczywistego społeczeństwa gospodarującego bez kultury ekonomicznej. Kultura ekonomiczna jest koniecznym medium jedności bytu złożonego z wielu indywiduów prowadzących działalność gospodarczą tak w sektorze rolniczym, przemysłowym, jak i usługowym. Wyrasta stąd właściwa kulturze ekonomicznej specyfika jej istnienia. Ma ona charakter niesamodzielny (istnieje w obrębie społeczności określonej gospodarki), niesamoistny ( istnieje w oparciu o realny byt podmiotów gospodarczych i rzeczy materialnych o ścisły, choć egzystencjonalnie pośredni z nimi związek) oraz pochodny (kultura jest wytwarzana i przetwarzana zawsze przez homo oeconomicus). Związek kultury ekonomicznej z homo oeconomicus opiera się w zasadniczym zakresie o pracę tj. świadomą działalność jednostek określonej społeczności celem, której jest zaspokojenie nieograniczonych potrzeb przy użyciu ograniczonych zasobów gospodarczych. Kultura ekonomiczna kształtuje się dzięki procesowi pracy i poprzez niego. Człowiek, gdy wznosi domy, uczelnie, gmachy teatrów, gdy racjonalnie uprawia ziemię, hoduje zwierzęta, gdy kreuje nowe techniki i technologie, gdy tworzy dzieła sztuki - działając coś przekształca, coś tworzy, coś osiąga, wychodzi z tego, co już zastał, co posiadał i sięga po coś nowego – w rezultacie tworzy kulturę ekonomiczną w nowym wymiarze. W każdym ludzkim działaniu, nastawionym na przekraczanie istniejącego stanu, na sięganie po coś nowego, zawiera się dorobek całych pokoleń i osobistych doświadczeń. Człowiek kumuluje swoje doświadczenia i sposoby pracy, a następnie przekazuje współczesnym oraz przyszłym pokoleniom. Dzięki temu stwarza coraz lepsze możliwości zaspokajania potrzeb ludzkich. Homo oeconomicus działając kształtuje coś poza sobą, jak i wewnątrz siebie. Działanie człowieka jest zatem tak przechodnie jak i nieprzechodnie. Przechodnie, czyli wykracza poza podmiot – działającego - dokonuje zmian w otaczającym go świecie. Jest nieprzechodnie, czyli pozostaje w podmiocie - w działającym - on sam jest podmiotem czynu.7 Praca i kultura ekonomiczna są więc nierozłącznymi, wzajemnie uzupełniającymi się właściwościami ludzkiego działania. Tak jak społeczeństwo nie osiągnie kultury ekonomicznej bez pracy, tak i praca nie będzie przynosiła oczekiwanych efektów, jeżeli zabraknie odpowiednio ukształtowanej struktury kultury ekonomicznej. Wynika stąd, że człowiek w procesie działalności gospodarczej spełnia podwójną rolę: ustala status quo jako cząstka procesów społeczno-gospodarczych; pomaga zmieniać status quo (jeśli zaistnieje taka potrzeba) występując jako indywidualność. Własne potrzeby i chęć pozytywnego odzewu ze strony homo oeconomicus są bodźcem kreacji wynalazków. Chwytając przynętę bezpośredniej satysfakcji osobistej człowiek zostaje złapany na haczyk socjalizacji. Obserwacja kultury (szeroko pojętej) jako płaszczyzny w ramach której dokonują się, czy też dokonywać się mogą integracje ścierających się różnych zbiorowości i grup społecznych, dokonana przez Leona Dyczewskiego pozwoliła stworzyć koncepcję „centrum 7 L.Dyczewski, Kultura polska w procesie przemian, Towarzystwo Naukowe Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, Lublin 1995, s.18. Kultura ekonomiczna jako instytucja 233 kultury”. Koncepcję istotą, której jest założenie, że w każdym systemie kulturowym występuje rdzeń obejmujący centralne wartości, nastawienia emocjonalne, poglądy, postawy, przekonania członków określonej społeczności. A zatem do kultury ekonomicznej należy każdy sens i każda wartość wspólna dla społeczeństwa określonej gospodarki opartej o konkretne stosunki produkcji. Owe sensy i wartości przekazywane międzypokoleniowo, utrwalane w zachowaniach, czy w przedmiotach materialnych (tj. nośnikach sensów) tworzą względnie uporządkowany, czasem zhierarchizowany (według ważności i zasięgu obowiązywalności poszczególnych składników) system. Kulturę ekonomiczną określają elementy: - kapitału ludzkiego takie jak: wiedza ogólna i profesjonalna; przy czym o sile kapitału ludzkiego nie stanowi tylko wiedza, ale także zdolności, aspiracje, motywacje do pracy, kreatywność, gotowość do podejmowania ryzyka; - kapitału społecznego tj. system wartości, sposób organizacji życia społecznogospodarczego (upowszechnianie zasad wolnego rynku i konkurencji, pojawienie się rynku światowego, ponadnarodowych instytucji finansowych i gospodarczych), nieformalne struktury powiązań jednostek będące czynnikiem niezbędnym do utrzymania odpowiedniego poziomu stabilności, bezpieczeństwa, chęci porozumiewania i współpracy. Tak więc kulturę ekonomiczną opartą o wiedzę, wartości i normy kulturowe takie jak: reguły postępowania, normy zachowania, przyjęte konwencje i akceptowane sposoby działania, reguły społeczne, obyczaje, tradycje, standardy zachowań ludzkich w różnych sytuacjach można zatem traktować jako wyjściowy czynnik budowy systemu instytucjonalnego gospodarki. 2. Istota i znaczenie instytucji Społeczny proces gospodarowania podporządkowany jest realizacji oczekiwań jego uczestników, które sprowadzają się do kształtowania poczucia dobrobytu obejmującego nie tylko satysfakcjonujący poziom i jakość konsumpcji, ale także sprawiedliwość społeczną i bezpieczeństwo zarówno wewnętrzne, jak i zewnętrzne. Obserwowane w gospodarkach tendencje nie są zgodne ani z tradycyjnymi, ani z tzw. nowymi teoriami wzrostu. Istniejąca sprzeczna z dominującymi teoriami empiryczna prawidłowość, polegająca na tym, że aczkolwiek kraje o niższym poziomie dochodów nie mają jako grupa wyższego tempa wzrostu niż kraje wysoko rozwinięte, to z drugiej strony pewna grupa krajów słabiej rozwiniętych odnotowuje tempo o wiele szybsze niż którykolwiek z krajów wysoko rozwiniętych. W strukturze modeli wzrostu endogenicznego nie ma mechanizmu, który sugerowałby możliwość występowania tego typu zależności, natomiast z tradycyjnego modelu neoklasycznego wynika konwergencja w skali całego świata, co nie znajduje potwierdzenia w rzeczywistości 8. Wyjaśnienia niezgodności między badaniami teoretycznymi i empirycznymi upatruje się w kluczowym znaczeniu instytucji, jako bodźców uruchamiających produktywną kooperację w skali społecznej9. Wzrastające zainteresowanie ekonomistów rolą instytucji jest zatem wynikiem istnienia trudności w znalezieniu przekonującego wyjaśnienia różnic występujących miedzy krajami. Różnic, które ujawniają się przy długookresowym tempie wzrostu gospodarczego. Kategoria instytucji tradycyjnie była w większym zakresie przedmiotem zainteresowań socjologów niż ekonomistów. Hermetyczna neoklasyczna ekonomia skłaniająca się ku 8 A.Wojtyna, Nowe kierunki badań nad rolą instytucji we wzroście i transformacji, Gospodarka Narodowa, nr 10, 2002, s.5. 9 por. M.Olson, Big Bills Left on the Sidewalk: Why Some Nations are Rich, and Others Poor, Journal of Economic Perspectives”,1996, nr 2., „granice państwowe stanowią zarazem granicę polityk publicznych i instytucji, które nie tylko są różne, ale w jednych przypadkach lepsze, a w innych gorsze” 234 Anna Gardocka poszukiwaniu swoich związków z innymi naukami, zwłaszcza społecznymi, rozpoczęła proces inkorporacji osiągnięć. Tendencja implementacji nowych pojęć, sposobów ujęć czy interpretacji określonych zjawisk jest wynikiem wzmacniania styczności ekonomii z rzeczywistością, postępu w badaniach teoretycznych, poszukiwania nowych źródeł postępu gospodarczego. Proces ten wzbudza wiele kontrowersyjnych dyskusji. Przykładem jest chociażby poszerzenie słownika ekonomii o termin „instytucja społeczna”. Pierwszy instytucjonalista T.Veblen wprowadzając w uzus językowy ekonomii pojęcie instytucji rozumianej jako dominujące sposoby myślenia uwzględniające poszczególne warunki społeczne, poszczególne funkcje jednostki i społeczności wskazał już na doniosłą rolę kultury ekonomicznej. Obserwując bowiem otoczenie dostrzegł, że procesy i wyniki rynkowe nie mogą być interpretowane tylko i wyłącznie jako wynik świadomej decyzji „swobodnie’ i „racjonalnie” działających jednostek. Uznał: obyczaje, zwyczaje, normy, wiarę, religię, mity, tabu itp, za ważne czynniki oddziałujące, za główne elementy instytucji. Takie pojmowanie instytucji pozostaje podstawą relatywistycznej oceny ludzkiego działania, którego motywy zrozumiałe stają się tylko w kontekście każdorazowej kultury10. Według nowej ekonomii instytucjonalnej (reprezentantami, której są między innymi O.E.Williamson, R.H.Coase, D.North, S.Pejovich) pojęcie „instytucji” jest rozumiane szerzej. Instytucjami są trwałe, prawne, organizacyjne i zwyczajowe uwarunkowania dla powtarzalnych ludzkich zachowań i międzyludzkich interakcji11. Za ważne uznaje się także obyczaje, zwyczaje, normy, wiarę, religię. Traktuje się je jako czynniki: ograniczające ludzkie zachowania, kształtujące wzajemne ludzkie oddziaływania. W teorii ekonomii wskazuje się na (przynajmniej na) trzy znaczenia instytucji:12 1. instytucje rozumiane jako organizacje13; jednoznaczne traktowanie instytucji i organizacji, bliskie jest reprezentantowi nurtu nowej ekonomii instytucjonalnej O.Williamsonowi14, dla którego to instytucja jest zarówno tradycją, jak i współczesną korporacją, 2. instytucje rozumiane jako formalne zasady i nieformalne normy, które odróżnia się od organizacji opartych na tych zasadach i normach15, 10 J.Małysz, Instytucje a koszty transakcyjne w świetle neoinstytucjonalnej ekonomii, Ekonomista 2003, nr 3, s. 317. 11 S.Pejovich, Economic Analysis of Institutions and Systems, Kluwer A.P., Dordrecht 1995, s.30. 12 M.Gancarczyk, Instytucja a organizacja w nowej ekonomii instytucjonalnej, Gospodarka Narodowa, nr 5-6, 2002, s.82. 13 por.St.Kosiński, Socjologia ogólna: zagadnienia podstawowe, PWN Warszawa 1989, s.125. „ instytucje to: 1)grupa osób wyłoniona z szerszej zbiorowości dla reprezentowania i załatwiania jej interesów…, 2) formy organizacyjne i wypełniane czynności…, 3) zespół urządzeń materialnych i środków…, 4) role społeczne doniosłe dla danej zbiorowości. 14 Por. O.E.Williamson, The economic institutions of capitalism: firms, markets, relational contracting, Nowy Jork: Free Press; London: Collier Macmillan, 1985. 15 1. J.Commons upowszechnił w ekonomii pojecie collective action a więc coś w rodzaju społecznych (zbiorowych) ram. „Instytucje możemy zdefiniować jako społeczne ramy kontroli, wyzwalania oraz ukierunkowania działań indywidualnych”, J.Commons, Institutional,1964, s.72. 2. S.N.Eisenstadt, International, 1968,s.409,Instytucje definiuje: „Po pierwsze, wzorce zachowań regulowanych przez instytucje dotyczą trwałych, podstawowych problemów każdego społeczeństwa; po drugie, instytucje związane są z regulacja zachowań jednostek w społeczeństwie, w oparciu o określone, stabilne i uporządkowane wzorce; po trzecie, wzorce te zawierają wyraźne, normatywne zasady i regulacje, tzn. regulacje podtrzymywane przez normy i sankcje, które z kolei znajdują legitymizację w owych normach”. 3. S.Pejovich, The Economics of Property Rights: Towards a Theory of Comparative systems, Dordrecht, 1990, s.4; “instytucje możemy określić jako prawne, administracyjne i zwyczajowe regulacje powtarzających się ludzkich interakcji”. 4. D.North, Institutions, Institutional Change and Economic Performance,Cambridge 1994, s.4: “Do instytucji zaliczamy wszelkie formy ograniczeń, jakie istoty ludzkie wymyśliły w celu ukształtowania zachowań ludzkich (…). Jestem zainteresowany zarówno w formalnych ograniczeniach, takich jak reguły wymyślane przez człowieka-jak i w ograniczeniach nieformalnych, jak zwyczajowe wzory zachowań. Instytucje mogą być Kultura ekonomiczna jako instytucja 235 3. instytucje rozumiane jako stan równowagi w grze (equilibrium)16. I choć instytucje trudne są do precyzyjnego zdefiniowania (kategoria instytucji postrzegana jest jako zbyt nieprecyzyjna i nadmiernie pojemna - jest to zarzut w pewnym sensie prawdziwy), to nie można kwestionować ich znaczenia w rozwoju społecznogospodarczym. Instytucje są tworem umysłu, którego nie da się obserwować w oderwaniu od działalności podmiotów gospodarczych w konkretnych warunkach wynikających z reguł społecznych i powszechnych poglądów wywodzących się z kultury, otoczenia materialnego i przeszłości. Nie obejmują one przedmiotów fizycznych, cech biologicznych lub psychicznych jednostek. Instytucja nie jest bowiem elementem natury pojedynczego człowieka,17ale jako wszystkie niematerialne i względnie trwałe czynniki jest zewnętrzna w stosunku do poszczególnych jednostek i oddziałuje na ich zachowania. Hierarchia instytucji18 uporządkowana z punktu widzenia czasu ich trwania (Schemat 1.2) wskazuje, że obyczaje i tradycje jako kulturowe tło społeczeństwa tworzą najwyższy poziom instytucji. Poziom instytucji nieformalnych, określanych jako „głębokie zakorzenienie”. Obyczaje i tradycje oddziałują na wszystkie instytucje powołane przez ludzi, tworząc ramy reguł instytucjonalnego otoczenia (drugi poziom). Reguły instytucjonalnego otoczenia powstają w toku działalności ludzkiej i nazywane są formalnymi instytucjami (konstytucja, ustawy, struktury polityczne i prawne). Instytucje formalne powołane do życia wykazują się większą zmiennością niż instytucje nieformalne. Z upływem czasu instytucje rozwijają się i zmieniają swoja budowę. Jednakże dominującą właściwością instytucji jest ich relatywna stabilność. Reguły znajdujące się na najwyższym poziomie hierarchii instytucji trudniej podlegają zmianie niż reguły z niższych poziomów. Im dalej w dół przemieszczamy się w hierarchii instytucji, tym silniej zaprogramowana jest instytucja przez instytucje z wyższych poziomów. Równowaga instytucji uznawana jest za stabilną, jeśli:19 - osiągana jest automatycznie, to znaczy, że nieformalne reguły powodują powstanie stabilnego stanu układu końcowego, bez burzenia początkowych formalnych ram; - po ujawnieniu się zaburzenia uprzedniej równowagi osiąga się nową. Kultura ekonomiczna określana przez kapitał ludzki i kapitał społeczny jest instytucją pierwszego poziomu w hierarchii, jest instytucją „głęboko zakorzenioną”, jest instytucją nieformalną, instytucją fundamentalną. Dzięki swoim elementom składowym (tj. wartościom, normom, obyczajom, wiedzy) powiększa lub modyfikuje zasięg stosowania reguł formalnych przez co usprawnia transakcje wymienne. Stabilność nieformalnej instytucji jest w okresach społecznej stabilności największa, co sprawia, że próby zmian norm formalnych, które są sprzeczne z normami ludności, trafiają na trudności. Miedzy formalnymi instytucjami a nieformalną instytucją kultury ekonomicznej istnieje korelacja i odpowiedniość. Brak tych zależności prowadzić może do zachowań nieuznających kompromisu, do zjawisk korupcyjnych i gospodarki niezgodnej z przyjętymi zasadami, regułami prawnymi i normami wykreowane, jak było w przypadku konstytucji stanów Zjednoczonych, albo mogą rozwijać się stopniowo, jak chociażby prawo zwyczajowe (common law). 16 M.Aoki, Institutional Evolution As Punctuated Equilibria, [w:] Institutions, Contracts and Organizations, Perspectives from New Institutional Economics,C.Menard (red), Edward Elgar Publishing Company Ltd., Cheltenham, UK, Northampton, MA, USA, 2000, s.15; “ instytucje to wypracowany w trakcie gry układ obejmujący zasady wyboru działań (action-choice rules) każdego z uczestników. Zasady te są powszechnie uznawane przez agentów w danej domenie i rządzą ich strategicznymi interakcjami”. 17 A.Chmielak, Instytucjonalne podstawy trwałości rozwoju gospodarczego, Wyższa Szkoła Finansów i Zarządzania w Białymstoku, Białystok 2002, s.105-106. 18 R.Pappenheim, Neue Institutionenökonomik und politische Institutionen. Zur Anwendung der ökonomischen Theorie auf politische Institutionen und Organisationen, Frankfurt 2001, s. 22 i nast. 19 R.Richter, E.G.Furubotn, Neue Institutionenökonomik. Eine Einführung und kritische Würdigung, wyd. 2, Tűbingen 1999, s.26-27. 236 Anna Gardocka społecznymi. Jeśli zmiany w społecznym procesie gospodarowania są pozbawione akceptacji istniejącego porządku, wywołującej wzmocnienie zależności między położeniem w strukturze społecznej a dyskomfortem psychicznym, to dochodzi do mentalnego wycofania się znacznej części społeczeństwa z aktywnego życia społecznego. Wśród osób o wysokiej otwartości mentalnej istnieje większe poparcie dla zmian w sferze gospodarki. Te podmioty gospodarcze wykazują większą skłonność do budowania instytucji społecznych. Schemat 1.2 Hierarchia instytucji w czasie POZIOMY L1 CZAS TRWANIA (w latach) KONTEKST (głębokie zakorzenienie) 102-103 CEL często niewymierny, spontaniczny nieformalne instytucje, zwyczaje, tradycje, normy, religia L2 OTOCZENIE INSTYTUCJONALNE 10-102 formalne reguły gry, zwłaszcza dotyczące własności L3 ZARZĄDZANIE 1-10 rozgrywanie gry zwłaszcza dotyczące umów (wyrównywanie struktur zarządczych za pomocą transakcji) L4 ALOKACJA ZASOBÓW I ZATRUDNIENIA ciągły (ceny i ilości motywacyjne wyrównanie) porządkowanie otoczenia instytucji; pierwsza reguła oszczędzania porządkowanie struktury zarządczej; druga reguła oszczędzania porządkowanie warunków marginalnych trzecia reguła oszczędzania L1 = teoria społeczna L2 = alokacja praw własności L3 = ekonomika kosztów transakcyjnych L4 = ekonomika neoklasyczna Źródło: R.Pappenheim, Neue Institutionenökonomik und politische Institutionen. Zur Anwendung der ökonomischen Theorie auf politische Institutionen und Organisationen, Frankfurt 2001, s. 22. Kultura ekonomiczna jako instytucja 237 Kultura ekonomiczna jest instytucją fundamentalną20 tworzącą podstawę dla instytucji pochodnych. O fundamentalizmie świadczy kształtowanie się jej w długookresowym procesie ewolucyjnym, oraz kumulowaniu w sobie wiedzy gromadzonej wraz z upływem czasu. Kultura ekonomiczna wytycza ramy działania dla każdej instytucji pochodnej (np. normy prawne, sprzeczne z wrażliwością prawna ludności powodują wysokie koszty wdrożeniowe, ponieważ każda jednostka ma motyw do omijania nieakceptowanego powszechnie przepisu prawnego). Kultura ekonomiczna jako instytucja społeczna zmniejsza niepewność w życiu społecznym i gospodarczym. Bez kultury ekonomicznej niepewność byłaby poważną przeszkodą w podejmowaniu działalności gospodarczej i współpracy pomiędzy ludźmi i organizacjami. Instytucja kultury ekonomicznej zmniejsza zatem ekonomiczne koszty transakcyjne rozumiane jako koszty funkcjonowania procesu gospodarczego. Według Stiglera gospodarka bez tych kosztów nie mogłaby działać, tak jak świat mechaniczny bez strat powodowanych tarciem21. Podmioty gospodarcze korzystając z ograniczonej wiedzy i skłonności do podejmowania błędnych decyzji działają nieefektywnie. Wynikiem tej nieefektywności są koszty transakcyjne. Transakcją miedzy podmiotami jest nabywanie i wyzbywanie się materialnych i niematerialnych wytworów działalności ludzkiej oraz praw do przyszłej własności. Rozdzielnie traktuje się transakcje przedmiotami fizycznymi i transakcje prawem właścicielskim, czyli transakcje ekonomiczne. Transakcje ekonomiczne polegają na wymianie dóbr i (lub) informacji, która to wymiana napędza rozwój gospodarki, ale sama nie ma fizycznego wyrazu22. Są szczególnym przypadkiem transakcji publicznych tj. działań koniecznych do tworzenia i utrzymywania instytucjonalnych ram, w których odbywa się działalność gospodarcza, czyli do zbudowania, utrzymywania i modyfikowania stosunków społecznych. Publiczne koszty transakcyjne dzieli się na:23 -koszty zorganizowania, utrzymania i modernizacji formalnego i nieformalnego publicznego porządku danego systemu. Zalicza się do nich koszty: stworzenia porządku prawnego, publicznego zarządzania, obronności, systemu wychowania i kształcenia, sądownictwa itp. -koszty funkcjonowania społeczeństwa – bieżące wydatki na kształcenie, ustawodawstwo, obronę kraju, komunikację itp. Publiczna działalność – podobnie jak w prywatnej gospodarce – rodzi koszty poszukiwania informacji, podejmowania decyzji, nadzoru i egzekwowania oficjalnych zarządzeń. Wysokie i rosnące koszty transakcyjne są więc jednym z czynników osłabiających proces rozwoju gospodarki. Ich wysokość jest konsekwencją tworzenia, modyfikowania i kształtowania instytucji rynku, społeczeństwa i jest negatywnie skorelowana z poziomem stabilności i spójności poszczególnych składników systemu instytucjonalnego. Wzrost kosztów transakcyjnych wynika ze względnie niskiego udziału kapitału społecznego w układzie instytucjonalnym gospodarki. Sprawne działanie instytucji kultury ekonomicznej społeczeństwa zmniejszając koszty transakcyjne przyczynia się do zwiększania aktywności gospodarczej a w konsekwencji prowadzi do wzrostu dobrobytu społecznego. Inwestowanie wysiłku i czasu na budowanie takich organizacji społecznych jak: rodzina, przedsiębiorstwo, grupy interesu, akceptowane systemy wartości, upowszechnione wzorce zachowań przynosi efekty w postaci poprawy efektywności gospodarowania i poczucia dobrobytu w długim okresie. Obniżanie kosztów transakcyjnych staje się metodą mobilizowania energii społecznej wraz z upowszechnieniem 20 P.Pappenheim, Neue…, op.cit.s.37. R.Richter, E.G.furubotn, Neue Institutionenökonomik. Eine Einführung .... op. cit., s.11-12. 22 Ibid., s. 47-48. 23 J.Małysz, Instytucje... op. cit., s.327. 21 238 Anna Gardocka wymiany, narastaniem zależności miedzy różnymi grupami i niepewności wobec zachowań innych uczestników procesu gospodarowania24. Bez odpowiednio ukształtowanej instytucji kultury ekonomicznej niektóre podmioty gospodarcze nie podjęłyby działalności gospodarczej. Rzeczywistość kulturowa jest bowiem wynikiem specyficznej relacji realnej. Podmiotem działającym jest w niej zawsze człowiek. Przedmiotem oddziaływania społecznego jest wówczas nie wartość ekonomiczna, ale człowiek ją ceniący. Wynika stąd, że przedmiot, jak i podmiot każdej czynności ekonomicznej może zmieniać dowolnie swą rolę w jednostce czasu. Idąc dalej, oba człony reakcji społecznej mogą nawet równocześnie na siebie oddziaływać. Słowem mogą przybierać jedną z form współdziałania: działanie z sobą samym, z inną jednostką, z cała zbiorowością. Powstają wówczas zjawiska pierwotne np.: powołanie kogoś na członka grupy społecznej, oraz wtórne np.: spowodowanie wykonania przez kogoś pewnej czynności: kupienia, wykonania, uznania czegoś. Czynności wtórne wykazują się skłonnością do kreowania określonych wartości ekonomicznych takich, jak skłonność do oszczędzania, konsumpcji, kreacja postaw przedsiębiorczości, konkurencyjności, czy sam pieniądz, jako wartość. Jeżeli przyjrzymy się rodowodowi tych wartości, to zauważymy, że można je pogrupować w dwa zespoły: - pierwszy obejmujący wartości pierwotne, a więc wyrosłe z naturalnej potrzeby gospodarki (np.: pieniądz i jego różne surogaty stanowiące trwałe wartości historycznie kształtowane na przestrzeni wieków, przekazywane pokoleniom i ewoluujące wraz z potrzebami rozwoju wymiany gospodarczej). -drugi obejmujący wartości nienoszące już w sobie znamion pobudek wyłącznie ekonomicznych np. produkty techniki, dzieła sztuki, których zaistnienie było spowodowane pojawieniem się potrzeb płynących z innych sfer życia ludzkiego. W efekcie należy zastanowić się również nad kwestią: czy zasadniczym celem ma stać się oparcie gospodarki o konkurencyjność i ekonomiczną efektywność, czy też raczej o troskę o równość i sprawiedliwość społeczną? Istota stosunków społeczno-gospodarczych wskazuje, że obydwa te cele nie mogą pozostawać ze sobą w sprzeczności. W obliczu globalizacji i mondializacji nowe warunki społeczno-gospodarcze opierają się o efektywność, konkurencyjność i rozwój gospodarczy będący kombinacją zmian mentalności i przemian społecznych ludności kraju. Szczególnie ważną sprawą staje się ograniczanie zjawiska zawodności rynku (market failure). Podporządkowywanie przemian gospodarczych wyłącznie mechanizmom gospodarki rynkowej (tj. kierowaniu się zasadą maksymalnej wydajności) prowadzi do zubożenia jednostki społecznej. Konsekwencją - spadek konkurencyjności instytucjonalnej kraju, co w efekcie prowadzić może w dłuższej perspektywie do drastycznego pogorszenia się warunków związanych z równością i sprawiedliwością społeczną25. Kwestia ta jest o tyle istotna, że w miarę osiągania dojrzałości ekonomicznej przez kraj głównym źródłem przewag komparatywnych stają się tzw. miękkie wyznaczniki konkurencji, jak: kwalifikacje, edukacja, postawy ludzkie, system wartości26. Ukierunkowane i wzajemnie zależne przedsięwzięcia podejmowane na trzech, a zdaniem niektórych czterech poziomach (meta, makro, mezo i mikroekonomicznym), charakteryzujące się powstawaniem relacji współzawodnictwa, dialogu, współpracy czy wspólnego podejmowania decyzji między głównymi aktorami na scenie ekonomicznej 24 A.Chmielak, Instytucjonalne…., op.cit., s. 131. T.Hamalainen, A Systemic Framework of Economic Competitiveness and Growth, Rutgers University, Newark,1999, s.224. 26 The World Development Report 1998/1999. Knowledge for Development, Oxford University Press, Oxford 1999, s.10. 25 Kultura ekonomiczna jako instytucja 239 sprzyjają tworzeniu konkurencyjności systemowej gospodarki.27 Istotą, której są wzajemne powiązania elementów warunkujących konkurencyjność oraz ich związek z systemem społeczno-politycznym i ekonomicznym danego kraju. W tak pojmowanej konkurencyjności, czynniki społeczno-kulturowe i systemy wartości ujawniające się głównie na poziomie metaekonomicznym stanowią podstawę dwóm zasadniczym warunkom28. Pierwszemu, tj. presji konkurencyjnej stanowiącej ciągłe wyzwanie dla poprawy efektywności produkcji i produktu. Drugiemu, tj. integracji przedsiębiorstw w sieci współpracy, których różnorodność usług, instytucji oraz powiązań zewnętrznych wspiera wysiłek indywidualnych podmiotów. Warunki te gwarantują rozwój ekonomiczny danego kraju, uzależniając w tym większym zakresie jego rozwój i konkurencyjność od kryteriów „miękkich”29. 3. Wnioski Instytucja kultury ekonomicznej uruchamia główne siły dynamizujące przemiany ekonomiczne i społeczne tj. gromadzenie, przetwarzanie i wdrażanie wiedzy, norm, postaw i systemów wartości w sferze zachowań ekonomicznych. Obok badań empirycznych i dociekań przyczynowych determinant procesów gospodarczych wprowadza pierwiastek normatywny (system wartości). Instytucję kultury ekonomicznej określają bowiem elementy: -kapitału ludzkiego takie jak: wiedza ogólna i profesjonalna; przy czym o sile kapitału ludzkiego nie stanowi tylko wiedza, ale także zdolności, aspiracje, motywacje do pracy, kreatywność, gotowość do podejmowania ryzyka; -kapitału społecznego tj. system wartości, sposób organizacji życia społecznogospodarczego (upowszechnianie zasad wolnego rynku i konkurencji, pojawienie się rynku światowego, ponadnarodowych instytucji finansowych i gospodarczych), nieformalne struktury powiązań jednostek będące czynnikiem niezbędnym do utrzymania odpowiedniego poziomu stabilności, bezpieczeństwa, chęci porozumiewania i współpracy. A zatem kultura ekonomiczna jako instytucja: 1. reguluje większość działań ludzkich poprzez niematerialne i względnie trwałe czynniki; 2. tworzy „arenę” na której ludzie starają się realizować swoje cele; 3. wyznacza ramy działań ludzkich w wymiarze: możesz, nie możesz, powinieneś, musisz etc., stwarza więc szanse ale i ograniczenia; 4. nie determinuje działań ludzkich w sposób jednoznaczny; instytucja kultury ekonomicznej to nie układ mechanistyczny, ale raczej dialektyczny; 5. nadaje szczególny sens i ciągłość działaniom ludzkim; antycypuje zachowania, postawy, decyzje. 27 T.Dołęgowski, Konkurencyjność instytucjonalna i systemowa w warunkach gospodarki globalnej, Monografia i Opracowania, SGH, Warszawa 2002, s.83. 28 K.Żukrowska, Konkurencyjność systemowa w procesie transformacji. Przykład Polski [w:] Konkurencyjność gospodarki Polski w dobie integracji, red. W.Bieńkowski i J.Bossak, SGH, Warszawa 2001, t.1, s.173. 29 The World Competitiveness Report 1995, IMD, Lausanne 1995, s.20.