Wydrukuj tekst

Transkrypt

Wydrukuj tekst
RO C ZN IK I
Tom X III,
NAUK PRAW NYCH
zeszyt 2
2003
PIOTR KASPRZYK
INSTYTUCJA APELACJI
W KANONICZNYM POSTĘPOWANIU SĄDOWYM
O NIEWAŻNOŚĆ MAŁŻEŃSTWA
1. ZAGADNIENIA W STĘPNE
K odeks Praw a K anonicznego z 19831 roku stanow i, że m ałżeństw o k ato li­
ków, chociażby tylko jed n a strona była katolicka, p o d leg a nie tylko praw u
B ożem u, ale także kanonicznem u, z zachow aniem kom petencji w ładzy pań­
stw ow ej odnośnie do czysto cyw ilnych skutków m ałżeń stw a2. Ź ródłem w ła­
dzy K o ścio ła nad m ałżeństw em katolików , ja k czytam y w encyklice P iusa XI
C asti connubii, je s t jeg o sakram entałność3. W m yśl kan. 1401 K PK K ościół
rozpatruje m ocą w łasnego i w yłącznego praw a w szystkie spraw y dotyczące
rzeczy duchow ych i zw iązanych z duchow ym i4. D latego K ościół m oże
rozpatryw ać w szystkie spraw y m ałżeńskie.
P rzedm iotem poszukiw ań sądu kościelnego je s t praw d a obiektyw na, która
stanow i podstaw ę spraw iedliw ego w yroku, a do której dochodzi się w w yniku
D r P i o t r K a s p r z y k - adiunkt I K atedry Praw a C yw ilnego na W ydziale Praw a, Praw a
K anonicznego i A dm inistracji KUL; adres do korespondencji: Al. R acław ickie 14, 20-950
Lublin.
1 Codex luris Canonici, A ucoritate loannis Pauli PP. II P rom ulgatus - K odeks Prawa
K anonicznego, Przekład polski zatw ierdzony przez K onferencję E piskopatu, Poznań 1984
(dalej KPK).
? Kan. 1059 KPK: „M atrim onium catholicorum , etsi una tantum pars sit catholica,
regiur iure non solum divino, set etiam canonico, salva com petentia ci vili s p otestatis cirica
mere civiles eiusdem m atrim inii effectus” .
3 E ncyklika o m ałżeństw ie chrześcijańskim , przeł. bp S. O koniew ski, K raków 1931, s. 3.
4 „E cclesia iure proprio et exclusivo cognoscit: 1° de causis quae respiciunt res
spirituales et spiritualibus adnexas” .
zło żo n y ch czy nności procesow ych. To w łaśnie sędzia kościelny, wyposażony
w au to ry tet w ładzy, poszukuje tej praw dy. P raw idłow e rozpatrzenie sprawy
p ow inno sęd zieg o prow adzić do obiektyw nych w niosków zgodnych z jego
p rzek o n an iem . Z d arza się jednak, że w nioski, do których dochodzi sędzia,
zo stan ą przez niego błędnie ocenione, w następstw ie czego m oże zapaść nie­
sp raw ied liw y w yrok. D latego, aby tego uniknąć, przyznano stronie pokrzyw ­
dzonej w y rokiem , jej zdaniem niespraw iedliw ym , praw o do apelacji. Prawo
do apelo w an ia, czyli tzw. praw o apelacji (ius appellim eli), je st ustaw ow ym
u p raw n ien iem o d w o łan ia się od w yroku niższej instancji do instancji wyższej.
P raw o ap elo w an ia nie je st łaską przyznaną stronom procesującym się przez
u staw odaw cę, ale w ypływ a z praw a natury i łączy się z praw em do spraw ied­
liw ego, b ezstro n n eg o procesu i w ydania obiektyw nego, zgodnego ze stanem
fak ty czn y m w yroku. Jeśli pow staje kw estia co do praw a do apelacji, winien
ją ro zp atrzy ć ja k najszybciej trybunał apelacyjny w edług przepisów o ustnym
pro cesie sp o rn y m 5.
A p elacja (łac. a ppelatio - w ołanie, prośba o pom oc) je st to odw ołanie się
od ja k ie jś decy zji, w yroku do innej instancji; w yw ołanie spraw y od niższego
do w y ższego sąd u 6. A pelację wnosi się stopniow o do najbliższego sędziego,
zw ie rzc h n ik a7. A pelację sądow ą składa od w yroku stanow czego (sentenlia
d e fin itiv a ) lub o rzeczen ia przedstanow czego (sententia interlocutoria). Insty­
tu cja ap elacji, stanow iąc środek zaskarżania w toku instancji, ma charakter
d ew o lu ty w n y i suspensyw ny. C elem jej je st nie tylko spow odow anie kontroli
p o stęp o w an ia i o rzeczen ia sądu pierw szej instancji, lecz rów nież uzupełnienie
m ateriału fak ty czn ego i dow odow ego spraw y.
O bok ap elacji w postępow aniu sądow ym istnieje apelacja do zarządzeń
w drodze ad m in istracy jn ej. O dw ołanie to nosi nazw ę recursns i je st odw oła­
niem się od decyzji organu kościelnej w ładzy ad m inistracyjnej, którego celem
je s t p o now ne ro zp atrzenie spraw y przez kom petentny organ w yższej instancji.
Na forum praw a kanonicznego zgodnie z ogólną zasadą apelacja przysłu­
guje każdem u, kto się czuje pokrzyw dzony. O prócz stron i osób trzecich
m ogą ją w n ieść - w spraw ach, w których brali udział - prom otor spraw iedli­
5 Zob. kan. 1631; A. D z i ę g a, K ościelny proces ustny. Lublin 1992, s. 144.
6 Słow nik je ż y k a polskiego, red. M. O rgelbrand, t. I. W ilno 1861, s. 26; Słownik jeżyka
polskiego, t. 1, W arszaw a 1978. s. 68; A. P e t r a n i. A pelacja, w; Encyklopedia Katolicka,
t. I. Lublin 1985. s. 740.
7 P odręczna E ncyklopedia K ościelna, I. I-II. W arszaw a 1094, s. 259.
wości i ob ro ń ca w ęzła m ałżeńskiego8. N iem niej je d n a k w praw ie k anonicz­
nym od tej zasady są w yjątki. A pelacja bow iem - co do sw ej istoty - w y­
wodzi się z praw a natury, lecz co do form y - pochodzi z pozytyw nego praw a
ludzkiego, które m oże ograniczyć praw o do jej w n iesien ia9. T akie o granicze­
nia znajdujem y w kan. 1629 K P K 10.
A pelacja je s t najstarszym środkiem zaskarżenia decyzji zaw ierającej ro z­
strzygnięcie konfliktu praw nego. Jej praw zór w ykształcił się w praw ie
rzym skim w II w. po C hrystusie. W III w. m am y ju ż do czy n ien ia z apelacją
jak o środkiem zaskarżenia w toku instancji, przew idzianym dla zaskarżenia
orzeczeń sądu.
Ślady apelacji, w ścisłym słow a tego znaczeniu, spotykam y ju ż w pism ach
najstarszych O jców K ościoła, ja k u św. K lem ensa R zym skiego i św. C y p ria­
n a " . Synod w K artaginie (397 r.) postanow ił, że od w szystkich sędziów ko­
ścielnych m ożna apelow ać do innych sędziów , posiad ający ch w iększą w ładzę;
zasada ta zo stała potw ierdzona w D ekrecie G racjana (1140 r.).
N ajw ażniejszą konstytucją w ydaną w tej m aterii w okresie potrydenckim
jest k o n stytucja B enedykta XIV A d m ilitantis z 30 m arca 1742 r., norm ująca
spraw y, w których apelow ać m ożna tylko ze skutkiem dew olutyw nym , i Dei
M iseratione z 3 listopada 1741 r. dla spraw m a łż e ń sk ic h 12. Od tego czasu
praw odaw stw o kościelne w spraw ach apelacji nie uległo w ażniejszym zm ia­
nom. P óźniejsze bow iem dekrety papieskie opierały się na ogólnych zasadach
d ekretałów , ustaw soborow ych i w cześniejszych kon sty tu cjach papieskich.
W daw nym praw ie kanonicznym spotykam y się także z in sty tu cją apelacji
do Soboru (a ppellatio ad universum concilium ). U genezy jej tkw iło fak ty cz­
ne o słab ien ie autorytetu papieża w XV w. oraz teoria koncyliaryzm u. P óź­
niejsi p apieże w ielokrotnie uznaw ali taką apelację za b łęd n ą i szkodliw ą oraz
ustanaw iali surow e kary za jej stosow anie, np. Pius II w konstytucji Exsercrabilis z 1459 r., B enedykt XIV w konstytucji A ltissim o z 1745 r., Pius IX
8 Kan. 1628 KPK.
9 S. C i e s i e l s k i ,
Skrócone postępow anie apelacyjne w kanonicznym procesie
o niew ażność m ałżeństw a, PK 31(1988), nr 1-2, s. 134.
10 Szerzej zob. J. A. C o r i d e n, T. J. G r e e n, D. E. H e i n t s c h e 1, The
Code o f Canon Law. A Text and C om m entary, New Y ork, s. 1000 n.
11 J. G r a b o w s k i , Prawne środki w p rocesie kanonicznym . Studium historyczno-prawnicze, Lwów 1913, s. 42.
12 Tam że, s. 55.
w k o n sty tu cji A p o sto lica e Sedis z 1869 r , S; K odeks P raw a K anonicznego
z 1917 r. ap elację do Soboru zaliczył do p rz estęp stw 14.
O d połow y XV w. spotykam y także apelacje od decyzji kościelnej do w ła­
dzy św ieckiej. P raktyka taka zrodziła się we F rancji na tle sporów kom pe­
ten cy jn y ch m iędzy adm inistracją królew ską a krajow ym i w ładzam i kościel­
nym i. P odstaw y praw nej nadał jej konkordat zaw arty w 1516 r. m iędzy pa­
pieżem L eonem X a królem F rancji F ranciszkiem I. M iała ona tam szerokie
zasto so w an ie, będąc jed n y m ze środków urzeczyw istniania suprem acji pań­
stw a fran cu sk ieg o nad K ościołem .
Papieże od początku potępiali apelację do w ładzy św ieckiej ja k o sprzeczną
z po d staw o w y m i zasadam i organizacyjnym i K ościoła powszechnego* np.
U rban V ili P a sto ra lis z 1627 r., Pius IX A postolicae Sedis z 1869 r. Rów­
nież K odeks P raw a K anonicznego z 1917 r. w kan. 2334 § 2 oraz 2336 prze­
w idyw ał kary d la tych, którzy przeszkadzają w w ykonyw aniu kościelnej
ju ry sd y k cji przez odw ołanie się do jak iejk o lw iek w ładzy św ieckiej.
Na ziem iach polskich ta instytucja odw oław cza w ykształciła się w pierw ­
szej po ło w ie X V I w .15
2. TRYBUNAŁY APELACYJNE W SPRAWACH O NIEW AŻNOŚĆ MAŁŻEŃSTWA
System hierarchiczny sądow nictw a kościelnego w yw odzi się z praw a Bo­
żego, stan o w iąc je d n ą z istotnych struktur K ościoła. P odw aliny najwyższej
w ładzy sądow niczej w K ościele daje prym at św. P iotra i jeg o następców.
W ładzy tej p o d leg ają biskupi, którzy sam i są sędziam i z ustanow ienia B oże­
go. W ciągu w ieków w okół tych dw óch trybunałów : papieskiego i biskupiego
u fo rm o w ała się cała sieć innych z ustanow ienia k o śc ie ln e g o 16.
Praw o n atu raln e nie w ym aga w praw dzie, by w yrok w ydany przez kom pe­
ten tn ą w ładzę m usiał być zatw ierdzony, niem niej system apelacji i zw iązana
z tym k o n ieczn o ść w ypow iedzenia się na ten sam tem at innego trybunału
13 T am że, s. 139-150.
14 Kan. 2332 KPK 1917.
15 J. B a r d a c h , B. L e ś n i o d o r s k i .
M. P i e t r z a k , H istoria ustroju
i praw a polskieg o , W arszaw a 1997, s. 174; K. S ó j k a - Z i e 1 i ń s k a. H istoria praw a,
W arszaw a 1997, s. 206.
16 T. P i e r o n e k. N orm y ogólne kanonicznego procesu sądow ego, cz. 1, W arszawa
1970, s. 80.
zrodziła się w K ościele konieczność istnienia prócz sądów pierw szej instancji,
trybunałów apelacyjnych drugiej, trzeciej czy dalszej in sta n c ji17.
Sądy kościelne diecezjalne z reguły działają ja k o trybunały pierw szego
stopnia, natom iast m etropolie jak o drugi stopień. Jako najw yższy trybunał
apelacyjny dla całego K ościoła je s t zaw sze sąd bisk u p a rz y m sk ie g o 18.
T rybunałam i apelacyjnym i w spraw ach m ałżeńskich są:
1.
T rybunały m etropolitalne. T rybunałem drugiej instancji dla sądu biskupa
sufragana je st sąd m etropolity danej prow incji. W w yniku przeprow adzonych
zm ian o rg anizacyjnych w Polsce bullą Jana P aw ła II Totus tuus Poloniae
p o p u lu s z 25 m arca 1992 r . 19 liczba kościelnych stru k tu r terytorialnych
uległa pow iększeniu. T rybunały w m etropoliach stanęły w obliczu zw iększo­
nych zadań. W niektórych postanow iono tem u zaradzić poprzez ustanow ienie
osobnego T rybunału M etropolitarnego II Instancji z w iceoficjałem , sędziam i
i obrońcam i w ęzła m ałżeńskiego20 lub ustanow ienie drugiego w ikariusza są­
dow ego dla drugiej instancji21. K om entatorzy zw racali uw agę, że ani daw ne
praw o, ani obecne regulacje kodeksow e nie znały g en eraln ie odrębnych try b u ­
nałów apelacyjnych. W niosek, jak i w ysunięto, je s t taki, że nie m a potrzeby,
by m etropolita ustanaw iał odrębne trybunały dla pierw szej i drugiej in­
stan cji22.
W m yśl kan. 1419 § 1 KPK biskup m etropolita m oże w ładzę sądow ą w y­
konyw ać osobiście. P odobnie ja k każdy biskup d iecezjalny je st z praw a
B ożego sędzią jed y n ie we w łasnej diecezji. U praw nienia m etropolity okreś­
lone w kan. 435-438 KPK nie rozciągają je g o w ładzy sądow niczej na całą
prow incję kościelną. W ładza jeg o trybunału do ro zp atry w an ia w drugiej in­
17 Z. J a n c z e w s k i , W łaściwość trybunałów kościelnych w spraw ach m ałżeńskich
w okresie od 1917 do 1983 roku, PK 38(1995), nr 3-4, s. 189.
18 Kan. 1442 KPK Szerzej zob. J. G r a b o w s k i , Praw o kanoniczne w edług nowego
kodeksu. Lwów 1921, s. 339.
19 AAS 84(1992), s. 1099-1112.
20 Tak w Szczecinie - zob. Schem atyzm A rchidiecezji S zczecińsko-K am ieńskiej 1993,
Szczecin 1993, s. 38.
21 Tak w L ublinie - zob. Skrócony Schem atyzm A rch id iecezji L ubelskiej na rok 1994,
Sandom ierz 1993, s. 167.
22 R. S o b a ń s k i, Trybunał m etropolity, PK 38(1995), nr 1-2, s. 72-73. Zob. także
kan. 1594 § 2 KPK 1917. Przepis kan. 1438 KPK jest bardziej precyzyjny. S tw ierdzono bo­
wiem w yraźnie, że apeluje się do trybunału m etropolity. Jak się w ydaje, je s t to ten sam
trybunat pierw szej i drugiej instancji, a zgodnie z norm ą zaw artą w kan. 1441 KPK: „T ry­
bunał drugiej instancji w inien być ustanow iony w taki sam sposób ja k trybunał pierw szej
instancji” .
stancji spraw sądow ych w trybunałach sufraganalnych nie w yw odzi się od
w ładzy m etro p o lity , lecz z pełni w ładzy papieża, który praw em określa pro­
ced u rę sąd o w ą23. D odatkow o z faktu, że dla trybunału m etropolity instancją
ap elacy jn ą m oże być sąd diecezjalny, w ynika, że nie chodzi o trybunał w yż­
szy, ale o try b u n ał kolejny.
Jeżeli dla kilku diecezji ustanow iony został jed en trybunał pierw szej
instancji (m ięd zy d iecezjalny), to K onferencja E piskopatu, po otrzym aniu
zgody S to licy A postolskiej, pow inna ustanow ić trybunał drugiej instancji,
0 ile w szy stk ie te d iecezje nie są sufragalnym i jednej arch id iecezji24.
2.
T rybunały regionalne i m iędzyregionalne. P onadpięćdziesięcioletnia
p rak ty k a w y kazała, że organizacja sądow nictw a kościelnego, oparta na Ko­
deksie P raw a K anonicznego z 1917 r., w niektórych, zw łaszcza niew ielkich,
d iecezjach po siad ających zbyt m ałą liczbę kapłanów , nie zaw sze zdaw ała
egzam in. D latego Pius XI w m otu proprio Qua cura z 8 XII 1938 r.25 usta­
now ił w e W łoszech trybunały regionalne zam iast trybunałów diecezjalnych
1 m etro p o litarn y ch , przew idzianych w praw ie kodeksow ym 26. Za przykładem
W łoch poszły inne państw a: K anada, B razylia, T urcja, F ran cja27. P ow szech­
nie zo stały usan k cjonow ane przez N ajw yższy T rybunał Sygnatury A postol­
skiej w 1970 r.28
O b ecn ie o b o w iązujący K odeks Praw a K anonicznego z 1983 r. stw ierdza,
że gdyby w yrok został w ydany przez trybunał m iędzydiecezjalny, a więc
u stan o w io n y po m yśli kan. 1423, in stancją apelacyjną byłby trybunał usta­
now iony p rzez K o nferencję B iskupów za aprobatą Stolicy A postolskiej, chyba
że w szy stk ie d iecezje byłyby sufragaliam i tej sam ej archidiecezji (kan. 1439
§ 1 K PK ). K o n ferencja B iskupów m oże za aprobatą Stolicy A postolskiej
ustanow ić je d e n lub w ięcej w spólnych trybunałów apelacyjnych, niezależnie
23 T am że, s. 75.
24 Kan. 1439 § 1 KPK: „Si quod tribunal prim ae instantiae unicum pro pluribus dioecesibus, ad norm am can. 1423, constitutum sit, E piscoporum conferentia debet tribunal secundae instantiae, probante Sede A postolica, constituere, nisi dioeceses sint omnes eiusdem
archidioecesis suffraganeae” .
25 AAS 30(1938), s. 410-413; 32(1940), s. 304-308.
26 E. G r z y m a ł a ,
R eorganizacja sądów kos'cielnych w spraw ach małżeńskich,
„A teneum K apłańskie” 44(1939), s. 53-55.
21 J. G r z y w a c z ,
Trybunały m iędzydiecezjalne - now ym i organam i sądownictwa
kościeln eg o , RTK 21(1974), z. 5, s. 35-36.
28 N orm ae p ro Tribunalibus interdioecesanis vel regionalibus aut interregionalibus,
28 X II 1970, AAS 63(1971), s. 486-492.
od istn ien ia m iędzydiecezjalnych trybunałów pierw szej instancji (kan. 1439
§ 2 KPK).
3. T rybunat R oty Rzym skiej. R ota R zym ska je s t trybunałem zw yczajnym
S tolicy A postolskiej, a przede w szystkim trybunałem apelacyjnym . Z tej
w łaśnie racji, ja k o trybunał obejm ujący sw ym zasięgiem cały K ościół, ma
praw o przyjm ow ać apelację od w szystkich trybunałów kościelnych z p om inię­
ciem trybunału hierarchicznie bezpośrednio w yższego. Z głoszenie apelacji
bezpośrednio do Roty nie je st jed n ak użyciem zw y czajnego środka ap e­
lacji30.
W pierw szej instancji R ota sądzi m ocą w ładzy zw yczajnej spraw y daw niej
jej zastrzeżone w kan. 1557 § 2 KPK 1917 r., a o b ecnie w kan. 1444 KPK,
a m ocą w ładzy delegow anej przyznane jej przez p ap ieża z je g o w łasnej
inicjatyw y lub na prośbę stron (kan. 1444 § 2 KPK ).
K onstytucja apostolska R egim ini E cclasiae U niversae w ydana przez p a ­
pieża Paw ła VI w 1967 r.31 rozszerzyła w łaściw ość trybunału R oty R zym ­
skiej w spraw ach m ałżeńskich na spraw y m iędzy stroną k ato lick ą a akatolicką
lub m iędzy stronam i akatolickim i oraz gdy je d n a lub obydw ie strony o ch rz­
czone należą do obrządku łacińskiego lub obrządków w schodnich.
W szystkie w ięc procesy m ałżeńskie, które są należycie w niesione do
Stolicy A postolskiej, rozstrzyga R ota R zy m sk a32.
4. T rybunał p a p ieski ja k o szczególne fo r u m rozpatryw ania spraw m a łżeń ­
skich. W norm alnym trybie spraw a m ałżeńska p ow inna być rozpatryw ana
w trybie pierw szej instancji, a później na skutek apelacji przechodzić do try ­
bunałów w yższych aż do jej zakończenia. Jest to typow a d ro g a rozpatryw ania
spraw przez sądy kościelne. N iem niej jed n ak n iektóre spraw y rezerw uje się
trybunałom w yższym . Jest to spow odow ane znaczeniem tych spraw dla K oś­
cio ła lub ze w zględu na osoby, które uczestniczą w takich procesach. Spraw y
29 Kan. 1443 KPK. Zob. kan. 1598 § 1 KPK 1917.
30 P i e r o n e k, dz. cyt., s. 151.
31 AAS 59(1967), s. 885-928.
32 T. P i e r o n e k , Reform a kanonicznego praw a proceso w eg o p o Soborze W aty­
kańskim II, PK 14(1971), nr 1-2, s. 168. W Stolicy A postolskiej niektóre kategorie spraw
mogi} być przekazane do sekcji pierw szej sądow ej S ygnatury A postolskiej, która czuwa
z urzędu nad tym , by trybunały kościelne w ym ierzały spraw iedliw ość zgodnie z przepisam i
prawa. M ocą w ładzy czysto sądowej rozstrzyga skargi o niew ażność w yroku rotalnego.
Norm y specjalne w yliczają sześć upraw nień Sygnatury. Zob. N orm ae sp ecia les in Suprem o
Tribunali Signaturae A postolicae ad experim entum servandae p o st C onstitutionem Apostolicam Pauli PP VI R egim ini E cclesiae Universae, T ypis P olyglottis V aticanis 1968. Norm
tych nie opublikow ano w AAS.
te p o siad ają tzw . forum uprzyw ilejow ane, bo sądzi je sam papież lub trybunał
S tolicy A po sto lsk iej, a w łaściw ość ich sądów w tych spraw ach je st bez­
w zględna. P ap ieżo w i są zarezerw ow ane spraw y w iększej w agi (causae maiores), p o zo stałe zaś ro zp atru ją trybunały Stolicy A postolskiej. K odeks Praw a
K an o n iczn eg o w kan. 1405 § 1, p. 1 postanaw ia, że tylko sam biskup rzym ­
ski m a p raw o sądzić spraw y m ałżeńskie dotyczące osób spraw ujących naj­
w y ższą w ład zę państw ow ą.
O rg an izacja i w łaściw ość sądów drugiej instancji w P olsce przed II wojną
św iatow ą była tak a sam a ja k określona w K odeksie P raw a K anonicznego
z 1917 r.33, a w ięc zgodna z norm am i praw a po w szech n eg o 34. Po II w oj­
nie św iatow ej ustalenie drugiej instancji nie nastręczało specjalnych trudności,
zw łaszcza że now e ośrodki adm inistracji kościelnej m iały sw oje pierw sze
in stan cje w daw nych diecezjach.
O b ecn ie w łaściw ość trybunałów drugiej instancji w P olsce w niczym nie
o d b ieg a od po stan o w ień kodeksow ych ustanow ionych dla całego K o ścio ła0 .
Z g o d n ie z norm am i praw a pow szechnego tylko R ota R zym ska m a praw o
ro zp atry w ać spraw ę w trzeciej i dalszych instancjach. Jednakże faktycznie
istn iały w K o ściele inne trybunały trzeciej instancji, które działały w Polsce
na m ocy sp ecjaln eg o zezw olenia Stolicy A postolskiej. Ich utw orzenia dom a­
gały się w zględy natury praktycznej, m ożna w tedy uniknąć kłopotliw ego
tłu m aczen ia akt spraw y na różne języ k i, którym i posługiw ała się Rota, oraz
un ik n ąć kło p o tó w w kontaktow aniu się z R zym em .
33 Por. kan. 1594 § 1, 2 KPK 1917.
4 W razie apelacji drugą instancją był dla sądów biskupich sąd m etropolitalny, a dla
sądu m etropolitalnego jed en z sądów biskupich, i tak w Polsce: dla Sądu Biskupiego
C hełm ińskiego (Pelplińskiego) trybunałem apelacyjnym był M etropolitalny Sąd Duchowny
w G nieźnie, dla Sądu B iskupiego w W łocław ku - M etropolitalny Sąd D uchowny w Pozna­
niu, dla M etropolitalnego Sądu D uchow nego w G nieźnie - Sąd Biskupi w Pelplinie, dla
M etropolitalnego Sądu D uchow nego w Poznaniu - B iskupi Sąd we W łocław ku. Dla Sądów
B iskupich w Płocku, Sandom ierzu, L ublinie, Siedlcach i Łodzi trybunałem apelacyjnym był
A rcybiskupi Sąd D uchow ny w W arszaw ie, dla M etropolitalnego Sądu D uchow nego w W ar­
szaw ie - Sąd B iskupi w Lublinie.
D la Sądów B iskupich w Łom ży i Pińsku trybunałem apelacyjnym był Sąd Arcybiskupi
w W ilnie, który znów apelację sw oją posiadał w Łom ży. B iskupie Sądy D uchowne w Prze­
m yślu i L ucku m iały sw oją apelację we Lwow ie, a Lwów - w Poznaniu. B iskupie Sądy
D uchow ne w T arnow ie, K ielcach, C zęstochow ie i K atow icach posiadały II instancję
w K rakow ie, a K siążęcy Sąd D uchow ny K rakow ski - w Poznaniu. Zob. A. B r a s s e,
P ostępow anie w kościelnych procesach m ałżeńskich, G niezno 1936, s. 25-26.
35 W ykaz sądów I i II instancji w Polsce zob. A. S o b c z a k, Proces o stwierdzenie
niew ażności m ałżeństw a ko ścielnego, G niezno 2001, s. 68-69.
W Polsce p o trzeb a taka w ynikła szczególnie podczas okupacji hitlero w ­
skiej, W idząc te trudności, adm inistrator apostolski archidiecezji w arszaw ­
skiej, bp S tanisław G all, zw rócił się do S tolicy A postolskiej, aby dla spraw
rozpatryw anych w pierw szej instancji w W arszaw ie trzecią in stan cją m ógł być
Sąd M etropolitalny w K rakow ie. S ygnatura A p o sto lsk a przy ch y liła się do
prośby i w ydała zgodę w 1941 r. na takie rozw iązanie na okres dw óch la t36.
Po zakończeniu II w ojny św iatow ej ilość spraw ro zpatryw anych przez sądy
kościelne w zrosła. Poprzednie trudności nadal pozostały i w szystkie w zględy
przem aw iały za tym , aby trzecia instancji b yła załatw ian a w kraju. D latego
prym as Polski kardynał A ugust H lond i arcybiskup krakow ski kardynał Adam
Stefan S apieha zw rócili się ponow nie do S tolicy A postolskiej o ustanow ienie
trzeciej instancji w kraju. S praw a została załatw io n a pozytyw nie i k ongre­
gacja dla spraw nadzw yczajnych K ościoła, z p o lecen ia pap ieża P iusa XII,
w ydała d ekret 25 p aździernika 1946 r., który upow ażniał obydw u kardynałów
do zorganizow ania trzeciej instancji apelacyjnej w P o ls c e :/. N a podstaw ie
tych aktów kardynałow ie w ydali dekret 29 m arca 1947 r.38, w yznaczyli sąd
gnieźnieński i krakow ski na trybunały trzeciej instancji.
O stateczna reorganizacja trybunałów trzeciej instancji w P olsce n astąpiła
22 p aździernika 1960 r., kiedy to prym as P olski S tefan W yszyński przeniósł
sądy skupiające się od 1947 r. przy Sądzie M etro p o litarn y m w G nieźnie do
Sądu M etropolitarnego w W arszaw ie ja k o trzeciej instancji, n atom iast sądy
m ające trzecią instancję od 1947 r. w K rakow ie otrzym ały ją odtąd w G n ieź­
nie.
N atura trybunałów trzeciej instancji była w ielo k ro tn ie dyskutow ana.
N ajpierw przew ażało przekonanie, że były to trybunały d elegow ane i apo­
stolskie; naw et trybunał III instancji w K rakow ie używ ał pieczęci „D ele­
gow any A postolski T rybunał Sądow y III Instancji w K rakow ie” . O becnie
panuje przekonanie, że natura ich była taka sam a ja k zw ykłych sądów ape­
lacyjnych. N ie były to trybunały apostolskie, a naw et istn ieje w ątpliw ość,
czy w ładza ich była delegow ana. Jedynie czasow y, nie określony bliżej
żadnym term inem , ch arakter udzielonej w ładzy u p o d a b n ia ją do delegow anej.
“ J a n c z e w s k i ,
dz. cyt., s. 193.
37 J. G I e m p, Polskie sądow nictw o kościelne w latach 1945-1970, PK 14(1971),
nr 3-4, s. 172.
38 T ekst dekretu opublikow any: „W iadom ości A rchidiecezji G nieźn ień sk iej” 4(1947),
s. 156-158; „W iadom ości A rchidiecezjalne W arszaw skie” 5(1947), s. 101-102.
W zw iązk u z om aw ianiem organizacji III instancji w Polsce należy poru­
szyć w tym m iejscu zagadnienie dalszych instancji. Z godnie z kan. 1643
KPK, w zw iązku z kan. 1644 KPK, spraw y o orzeczenie niew ażności m ałżeń­
stw a d o ty czące stanu osób, je śli zostały w ydane dw a zgodne w yroki, w każ­
dym czasie m ogą być przedłożone do trybunału apelacyjnego po przedłużeniu
now ych i p o w ażnych argum entów przem aw iających za niew ażnością m ałżeń­
stw a.
Z d arza się często, że strony po dw óch, a naw et trzech w yrokach nega­
ty w n y ch d om agały się następnej instancji dla ro zp atrzen ia sw ojej sprawy.
P rośby w takiej sytuacji m ożna było kierow ać do P rym asa P olski kardynała
S tefan a W yszy ń sk iego, który po uznaniu argum entów strony m ógł wyznaczyć
w P o lsce d alsze instancje. Prym as w yznaczał w tedy jed en z sądów kościel­
nych do p rz y ję cia i ro zstrzygnięcia spraw y w II turnusie III instancji. Tak
w ięc w K o ściele k atolickim w Polsce, obok trybunałów apelacyjnych, czyli
try b u n ałó w m etro p o litaln y ch ustanow ionych zgodnie z praw em pow szechnym ,
istn iały try b u n ały trzeciej instancji, ustanow ione na m ocy specjalnego ind u łtu 39. O b ecn ie Prym as P olski takich upraw nień nie posiada.
P o dsum ow ując: na dzień dzisiejszy nie m a w P olsce trybunałów trzeciej
in stan cji w y zn aczo nych na stałe. Strony, je śli chcą w nieść apelację w sprawie
o stw ierd zen ie n iew ażności m ałżeństw a do trzeciej instancji i pragną, aby to
p o stęp o w an ie o dbyw ało się w Polsce, m uszą zw rócić się z prośbą do Sygna­
tury A p o sto lsk iej, aby ta w yznaczyła trybunał trzeciej instancji w kraju. Jeśli
S y g n atu ra nie w yrazi na to zgody, spraw a w norm alnym toku m oże być pro­
w ad zo n a w R ocie R zym skiej.
3. PODMIOTOW Y ZAKRES APELACJI
N iesp raw ied liw y je st w yrok, jeśli w łaściw ie pojęte praw o m aterialne zo­
stało b łęd n ie zaap likow ane do niew łaściw ie ustalonego stanu faktycznego.
D lateg o o po p raw ę niew łaściw ego, krzyw dzącego w yroku w odczuciu stron,
m oże apelow ać strona zarów no pow odow a, ja k i pozw ana.
D o św iad czen ie uczy, że w spraw ach o stw ierdzenie niew ażności obie stro­
ny są zain tereso w an e w yrokiem orzekającym niew ażność m ałżeństw a. D latego
praw o ap elacji przysługuje także obrońcy w ęzła m ałżeńskiego. O prócz stron
3g Zob. D ekret Prym asa Polski z dnia 22 X 1960 r. w spraw ie w łaściw ości terytorialnej
Sądów III Instancji w Polsce. Także: G l e m p , dz. cyt., s. 169-187.
i obrońcy w ęzła m ałżeńskiego apelację od w yroku w spraw ach o niew ażność
m ałżeństw a m oże w nieść publiczny oskarżyciel, czyli prom otor spraw ied­
liw ości.
Jest rzeczą ja k najbardziej oczyw istą, że strona pow odow a w nosi apelację
do w yższej instancji tylko w razie w ydania przez sąd pierw szej instancji,
ew entualnie przez sąd drugiej instancji, w yroku negatyw nego, tj. orzekającego
w ażność m ałżeństw a. Jeśliby stronę pow odow ą usaty sfak cjo n o w ało takie ro z­
strzygnięcie i strona ta pogodziłaby się z w yrokiem negatyw nym , nie zak ła­
dając apelacji, to spraw a zostaje zakończona na szczeblu instancji pierw szej
lub drugiej w razie niepotw ierdzenia pozytyw nego w yroku instancji pierw szej.
A pelacja strony pow odow ej składa się z dw óch etapów : pierw szy obejm uje
zgłoszenie jej w trybunale, który w ydał w yrok (in terp o sitio a p p ella tio n is),
natom iast drugi poparcie jej w trybunale w yższym (prosecutio appellationis)40.
A pelację należy zgłosić w trybunale, który w ydał w yrok niekorzystny dla
strony pow odow ej w ciągu piętnastu dni użytecznych od otrzy m an ia w iado­
m ości o o głoszeniu w yroku45. O kres ten należy liczyć zgodnie z zasadą
zaw artą przep isie kan. 203 § 1 KPK. P iętnaście dni to okres nieprzekraczalny
(term inus perem p to rius), niem niej jed n ak nie płynie on, je śli strona nie je st
św iadom a, że na w niesienie apelacji je s t p rzeznaczonych p iętn aście dni, albo
w ie o tym , lecz w w yznaczonym okresie nie m oże działać'12 z pow odu ch o ­
roby, przeb y w an ia w zakładzie zam kniętym czy n ieobecności w kraju. P o­
przednie praw o procesow e na zgłoszenie apelacji p rzezn aczy ło tylko dziesięć
dni, nie o kreślając ich charakteru43. O becnie o b ow iązujące praw o procesow e
w tym w zględzie w ydłużyło term in przeznaczony na apelację do piętnastu
dni, p odkreślając, że są to dni nieprzekraczalne, a jed n o cz eśn ie użyteczne.
W ydłużenie tego term inu zostało podyktow ane interesem strony, gdyż prak­
tyka procesow a w ykazała, że okres dziesięciu dni je st niekiedy zbyt krótki
na podjęcie decyzji o zgłoszeniu apelacji i d opełnienie form alności zw ią­
zanych z tym zgłoszeniem .
40 E. S z t a f r o w s k i ,
Podręcznik praw a kanonicznego, t. IV, W arszaw a 1986,
s. 396-397.
41 Kan. 1630 § 1 KPK: „Appellatici interponi debet coram iudice aquo sententia prolata
sit, intra perem ptorium term inum quindecin dierum utilium a notitia p ublicationis sententiae” .
42 Zob. kan. 201 § 1 KPK.
Zob. kan. 1881 KPK z 1917 r., także F. B ą c z k o w i c z ,
Praw o kanoniczne,
Podręcznik dla duchow ieństw a, t. III, O pole 1958, s. 143.
N iem niej je d n a k okres do w niesienia apelacji w praktyce nie m a zasto­
so w an ia do spraw m ałżeńskich ze w zględu na to, że nie przechodzą one
w stan rzeczy osądzonej. P rzynajm niej teoretycznie spraw y te zaw sze mogą
być w zn aw ian e, pod w arunkiem , że będzie to praw nie uzasadnione.
N a m ocy k o n stytucji D ei m iseratione z 1741 r. papież B enedykt XIV
zo b o w iązał ob ro ń cę w ęzła m ałżeńskiego do w noszenia apelacji w procesie
m ałżeń sk im 44. D yspozycje w tej spraw ie znalazły się w K odeksie Prawa
K anonicznego z 1917 r., który stw ierdzał, że obrońca w ęzła m ałżeńskiego jest
obo w iązan y w nosić apelację, jeżeli został w ydany w yrok po raz pierw szy
o rzek ający n iew ażność m ałżeństw a45. R ów nież te sam e zapisy znalazły się
w in stru k cji P rovida M ater E cclesia K ongregacji S akram entów z 15 sierpnia
1936 r.4fc oraz w m otu proprio C ausas m atrim oniales P aw ła VI z 28 m arca
1971 r.47
O b ro ń ca w ęzła m iał obow iązek apelow ania do w yższej instancji po pierw ­
szym w y roku o rzekającym niew ażność m ałżeństw a niezależnie od tego, czy
w ydała go in stan cja pierw sza czy druga, a naw et d alsza w w yniku odw ołania
się strony p ow odow ej. Od tego obow iązku nie zw alniało go też prześw iad­
czenie, n aw et o p arte na obiektyw nych i oczyw istych przesłankach, że dane
m ałżeń stw o je s t niew ażne. Z astosow anie m iał bow iem przepis kan. 21 KPK
1917 r., który g ło sił, że ustaw y w ydane dla zapobieżenia niebezpieczeństw u
pub liczn em u obo w iązują, chociażby w przypadku poszczególnym niebezpie­
czeń stw a nie było.
Z g o d n ie z treścią kan. 1628 KPK obrońca w ęzła w spraw ach, w których
w y m ag an a je s t je g o obecność, m a praw o apelow ać od w yroku do wyższej in­
stancji, z zachow aniem przepisu kan. 1629 KPK. A w ięc obecny K odeks Pra­
w a K an o n iczn eg o nie nakazuje dokonania apelacji obrońcy w ęzła m ałżeń­
skiego. O w szem , obrońca w ęzła m ałżeńskiego m a praw o do w niesienia ape­
lacji, nie m a je d n a k obow iązku apelow ania, poniew aż w yrok z urzędu pod­
leg a apelacji.
A p elację w n iesioną przez obrońcę w ęzła niższej instancji prow adzi obroń­
ca in stan cji ap elacyjnej. M oże on jed n ak ju ż w drugiej instancji zająć sta­
n o w isko zg o d n e z obiektyw nym stanem rzeczy. Jeśli apelację podniósł obroń­
44 Szerzej na ten tem at: S. B i s k u p s k i , O brońca w ęzła w kanonicznym procesie
m ałżeńskim , Ł ódź 1937, s. 94-97.
45 Kan. 1986 KPK 1917.
46 Zob. art. 212 § 2, AAS 28(1936), s. 313,
47 Zob. norm a V III § 1, AAS 63(1971), s. 441.
ca w ęzła, zrzeczenia się jej m oże dokonać obrońca w ęzła trybunału apela­
cyjnego. Z rzeczenie się apelacji przez obrońcę w ęzła w trybunale ap elacy j­
nym nie przeszkadza w rozpatrzeniu w yroku pierw szej instancji orzekającego
niew ażność m ałżeństw a48.
P rom otor spraw iedliw ości m oże apelow ać od w yroku w spraw ach o nie­
w ażność m ałżeństw a obok stron i obrońcy w ęzła m ałżeńskiego. P rom otor
spraw iedliw ości m oże zaskarżyć m ałżeństw o, je śli niew ażność m ałżeństw a
je st ro zg łaszan a (cum m ie liła ś iam divulgata est), a ponadto m ałżeństw a nie
m ożna lub nie w ypada uw ażnie. A w ięc sam o d o niesienie do prom otora spra­
w iedliw ości o niew ażności m ałżeństw a, choćby istn iała m ożliw ość udow od­
nienia tej niew ażności, nie w ystarczy.
W niesienie pism a skargow ego do sądu przez p ro m o to ra uzależnione jest
od: rozgłoszenia niew ażności m ałżeństw a, bez w zględu na naturę przeszkody,
połączone ze zgorszeniem w iernych; bezskuteczności zabiegów m ających na
celu uw ażnienie przez strony sw ojego m ałżeństw a.
Prom otor spraw iedliw ości zw ykle zaskarża ro zg ło szo n e m ałżeństw o bigam iczne, jeśli m ałżonek, który zaw arł je w dobrej w ierze, nie chce w ystąpić
w charakterze pow oda. Prom otor, kiedy niew ażność m ałżeńska została ju ż
ro zgłoszona lub m ałżeństw o nie m oże być uw ażnione lub nie je s t to poży­
teczne, m a praw o apelow ać od w yroku do w yższego sędziego z zachow aniem
przepisu kan. 1629 K PK 4/. P rom otor spraw iedliw ości każdej instancji ap e­
lacyjnej m oże odstąpić od popierania apelacji w niesionej przez prom otora
instancji niższej, gdyby uznał to za słuszne. W takim przypadku pow inien on
złożyć w sądzie odpow iedni w niosek, kolegium zaś w ydaje dekret o zanie­
chaniu spraw y, pow iadam iając o tym m ałżonków i obrońcę w ęzła. Przed w y­
daniem tak ieg o dekretu kolegium sędziow skie w inno zbadać, czy zaniechanie
prow adzenia apelacji przez prom otora spraw iedliw ości je s t uzasad n io n e50.
48 Zob. kan. 1682 KPK; T. P a w 1 u k. K anoniczny pro ces m ałżeński, W arszaw a 1973,
s. 163-165; S. C i e s i e 1 s k i, W niesienie apelacji w kanonicznym pro cesie o niew ażność
małżeństwa, PK 30(1987), nr 3-4, s. 195.
49 Kan. 1628 KPK.
50 P a w 1 u k, dz. cyt., s. 166.
4. PRZEBIEG POSTĘPOW ANIA APELACYJNEGO
S praw y o niew ażność m ałżeństw a m ają charakter specyficzny. Żądanie
o rzeczen ia niew ażności m ałżeństw a niekiedy w ypływ a z pobudek subiektyw ­
nych strony pow odow ej. Ż ądanie to zw ykle popiera strona pozw ana, gdyż
dzięki w yrokow i pozytyw nem u ona rów nież będzie m ogła zaw rzeć nowy
zw iązek m ałżeński.
T y m czasem sp raw a w ęzła m ałżeńskiego nie m oże być rozstrzygnięta um ow ­
nie. U po d staw w yroku orzekającego niew ażność m ałżeństw a musi leżeć
p raw d a ob iek ty w n a, a więc przeszkoda rozryw ająca, w ada zgody m ałżeńskiej
bądź n iezach o w an ie kanonicznej form y zaw arcia m ałżeństw a.
A by w y elim in o w ać ew entualne braki i n iedociągnięcia w poszukiw aniu
praw dy o b iek ty w n ej, w yrok po raz pierw szy orzekający niew ażność m ałżeń­
stw a p o d leg a apelacji z urzędu. A pelację z urzędu do procesu o niew ażność
m ałżeń stw a w p row adził B enedykt X IV . Papież ten w konstytucji D ei m iseratione z 3 listo p ad a 1747 r. ustanow ił urząd obrońcy w ęzła m ałżeńskiego,
którego szczególnym obow iązkiem było w noszenie apelacji od w yroku po raz
pierw szy o rzek ającego niew ażność m ałżeństw a51. D zięki zarządzeniu B ene­
dy kta X IV w yrok pierw szej instancji orzekający niew ażność m ałżeństw a nie
m ógł stać się praw om ocny, jeśli nie został potw ierdzony w yrokiem kolejnej
in stan cji52.
O b o w iązek apelacji z urzędu w znacznej m ierze przyczynił się do tego,
że proces o n iew ażność m ałżeństw a w yodrębnił się z procesu ogólnego i stał
się p rocesem szczególnym . W daw nym KPK z 1917 roku obow iązek apelacji
spo czy w ał na obrońcy w ęzła m ałżeńskiego. K odeks P raw a K anonicznego
z 1983 r. nie n ak azuje ju ż dokonania apelacji obrońcy w ęzła m ałżeńskiego,
lecz p o leca try b u n ałow i a quo przesyłanie w yroku po raz pierw szy orze­
51 C i s i e I s k i, W niesienie apelacji, s. 194.
52 K onstytucja B enedykta XIV Dei m iseratione, w: Coclicis luris C anonici Fontes, t. I,
R om ae 1923, 318, §11; „Incructo autem in hunc m odum iudicio, si secunda sententia alteri
conform is fuerit, hoc est, si in secunda aeque ac in prima, nullum ac irritum matrimonium
iudicatum fuerit et ab ea pars vel deffensor pro sua conscientia non crediderit appellandum
vel appellationem interpostiam prosequendam m inim e censuerit, in potestate et arbitrio
coniugum sit novas nuptias contra here; dum m odo alicui eorum , ob aliquod im pedim entum
vel legitim am causam id vetitum non sit. Potestas tam en post alteram sententiam conformem,
ut supra coniugibus facta intelligatur, et locum habeat, salvo sem per, et firm o rem anente
iure, seu privilegio causarum m atrim onialium , quae ob cuiuscum que tem poris lapsum nun
quam transeunt in rem iudicatem ; sed si nova res, quae non deducta, vel ignorata fuerit,
detegatur, resum i posunt, et rursus in iudicialem controversiam revocari".
kającego niew ażność z aktam i i ew entualnym i apelacjam i w ciągu dw udziestu
dni od ogło szen ia w yroku do trybunału apelacyjnego, a w ięc niezależnie od
w płynięcia ap elacji53.
P rzedm iotem rozpoznania w postępow aniu apelacyjnym m oże być tylko
to, co było przedm iotem postępow ania niższego sądu, i to w granicach w nios­
ku apelacyjnego. U stalenie sporu dotyczy jed y n ie pytania, czy w yrok niższej
instancji należy zatw ierdzić czy też zm ienić w całości lub części. N ie m ożna
więc w sądzie apelacyjnym w ystąpić z now ym żądaniem , nie zgłoszonym
w pierw szej instancji, ani oprzeć żądania na nowej podstaw ie nieprzytoczonej
lub pom iniętej, ani też dodać nowej podstaw y naw et w form ie kum ulacji.
Zw ykle trybunał apelacyjny rozpoznaje spraw ę o niew ażność m ałżeństw a
z tytułu ustalonego przed sądem pierw szej instancji. Istnieje m ożliw ość, że
strona, odw oław szy się od w yroku pierw szej instancji, pragnie dodać nowy
tytuł niew ażności. T rybunał apelacyjny, który rozpatruje daną spraw ę, po
w ysłuchaniu zdania strony i obrońcy w ęzła m oże ten tytuł uw zględnić i ro z­
patrzyć go ja k o sąd pierw szej instancji. W tej sytuacji w yrok trybunału ap e­
lacyjnego, który by orzekł niew ażność m ałżeństw a z now ego tytułu, podlega
apelacji z urzędu tak sam o ja k pozytyw ny w yrok instancji pierw szej. G dyby
jednak któraś ze stron, zrezygnow aw szy z jed n eg o tytułu, odrzuconego w y­
rokiem instancji pierw szej, chciała zaskarżyć m ałżeństw o z innego tytułu,
należałoby przeprow adzić nowy proces przed trybunałem pierw szej instancji
na ogólnych zasadach.
A pelację składa się na piśm ie. M ożna rów nież apelację zgłosić ustnie, np.
bezpośrednio po otrzym aniu w sądzie odpisu w yroku. W takim razie nota­
riusz obow iązany jest zaprotokołow ać fakt zgłoszenia apelacji w obecności
strony apelującej oraz pouczyć stronę o konsekw encjach tego zg ło szen ia54.
Z głoszona apelacja w yraża skutki praw ne, jeśli zostanie przez stronę
poparta w sądzie apelacyjnym . Poparcie apelacji je s t w ezw aniem pom ocy
skierow anym do sędziego w yższego, by w yrok zaczepiony uchylił lub zm ie­
nił. P oparcia tego należy dokonać zgodnie z treścią kan. 1633 KPK u sę­
dziego, do którego je st kierow ana w ciągu m iesiąca od zg ło szen ia apelacji,
53 Kan. 1682 § 1 KPK: „Sententia quae m atrim onii nullitatem prim um declaraverit, una
cum appellationibus, si quae sint, et ceteris iudicii actis. intra viginti dies a sententiae
publicatione ad tribunal appellationis ex officio tran sm ittatu r.” Zob także J. G o r d o n,
N owy proces niew ażności m ałżeństw a. Roma 1983, s. 54.
54 Zob. kan. 1630 § 2 KPK: „Si ore fiat, notarius earn scripto coram ipso appellante
redigat” .
ch y b a że sędzia, od którego się apeluje, udzielił stronie dłuższego term inu do
jej poparcia. O kres m iesięczny należy liczyć w edług zasady przepisanej w
kan. 203 § 2 K PK . Pism o popierające apelację, skierow ane do trybunału ape­
lacyjnego, nie m usi zaw ierać szczegółow ego uzasadnienia zgłoszonej apelacji,
w ystarczy je ś li strona zw róci się do trybunału apelacyjnego z żądaniem
zm iany w yroku w ydanego przez trybunał niższy, załączając odpis tego wy­
roku i w skazując na rację apelacji55.
T erm in przezn aczony na poparcie apelacji nie biegnie, jeśli sąd niższej
instan cji nie w ydał w porę odpisu w yroku. W takim razie o zw łoce w w ysta­
w ieniu o d pisu w yroku należy pow iadom ić trybunał apelacyjny, który sędziego
a quo zo b o w iąże zgodnie z kan. 1634 § 2 nakazem do spełnienia sw ojego
o b ow iązku. T erm iny apelacyjne to term iny zaw ite. Z niezachow aniem ich
u staw a w iąże ujem ne skutki dla strony. N iedostosow anie się do tych ter­
m inów ozn aczało by, że apelacja została zaniechana56.
K ażda ap elacja m a skutek dew ulatyw ny, polegający na tym , że spraw a
zo staje sk iero w an a do ponow nego rozpatrzenia sędziem u w yższem u57. Ma
ró w nież z reguły skutek zaw ieszający58, tzn. aż do ukończenia postępow ania
ap elacy jn eg o w strzym uje w ykonanie w yroku, dlatego obow iązuje zasada: lite
p e n d e n te n ih il innovetur.
Z g o d n ie z kan. 1637 § 1 KPK apelacja w niesiona przez stronę pow odow ą
p rzy słu g u je stronie pozw anej, i odw rotnie. O znacza to, że nie tylko strona
apelu jąca, lecz także strona przeciw na je st przedm iotem działania w instancji
ap elacyjnej.
Jeżeli spom iędzy kilku pozw anych lub kilku pow odów jed en tylko apeluje,
p rzy jm u je się zgodnie z kan. 1637 § 2 KPK, że w yrok zaskarżają „w szyscy
i przeciw k o w szystkim , ilekroć rzecz, której się żąda je st niepodzielna albo
o b o w iązek so lid arn y ” . N atom iast zgodnie z treścią kan. 1637 § 3 KPK:
„Jeżeli ap elacja została w niesiona przez jed n ą ze stron tylko co do pewnej
części w yroku, strona przeciw na naw et po upływ ie apelacyjnych term inów
zaw itych, m oże w padkow o apelow ać w stosunku do innych, w zaw itym ter­
55 Kan. 1634 § 1 KPK: „Ad prosequendam appellationem requiritur et sufficit ut pars
m inisteriuni invocet iudicis superioris ad im pugnatae sententiae em endationem , adiuncto
exeinplari huius sententiae et indicatis appellationis rationibus".
56 Zob. kan. 1635: „Inutiliter elapsis fatalibus appellatoriis sive coram iudice a quo
sive coram iudice ad quem , deserta censetur ap pellatio” .
57 E. S z t a f r o w s k i , Praw o kanoniczne w okresie odnow y soborowej, podręcznik
dla duchow ieństw a, t. II, W arszaw a 1978, s. 522.
58 Kan. 1638 KPK.
m inie piętnastu dni od dnia, w którym została zaw iad o m io n a o głów nej
apelacji” .
P ostępow anie przed trybunałem apelacyjnym od b y w a się na podstaw ie
p rzepisów o b o w iązujących w postępow aniu p rzed try b u n ałem pierw szej in­
stancji. N ie m ożna pom inąć w ezw ania stron i zaw iązan ia sporu. W przypadku
jed n ak apelacji od w yroku orzekającego niew ażność m ałżeństw a w ydanego
w instancji pierw szej trybunał drugiej instancji m oże zastosow ać po stę­
p ow anie skrócone. W procesach o orzeczenie niew ażności m ałżeństw a obo­
w iązuje w instancji apelacyjnej nieco inna procedura, je ż e li w yrok pierw szej
instancji orzekł niew ażność m ałżeństw a.
P olega ona na tym , że akta spraw y studiuje ob ro ń ca w ęzła i p rzedstaw ia
sw oje uw agi. N astępnie kolegium złożone z trzech sędziów m oże zażądać
uw ag sporządzonych przez strony procesow e lub ich adw okatów . Po p rz e­
studiow aniu akt spraw y, w yroku i w szystkich uw ag, bez d alszych form alności
kolegium dekretem m oże zatw ierdzić w yrok pierw szej instancji albo odesłać
spraw ę do ro zp atrzenia jej na drodze zw ykłego procesu.
P ierw szą czy nnością po przesłaniu akt do trybunału odw oław czego je st
pow ołanie składu osobow ego do rozpatrzenia spraw y, k tóra w płynęła, przez
o ficjała sądu apelacyjnego. Spraw y o niew ażność m ałżeństw a, z uw agi na
swój publicznopraw ny charakter w ęzła m ałżeńskiego oraz je g o św iętość i n ie­
rozerw alność, są zastrzeżone trybunałow i złożonem u przynajm niej z trzech
sędziów , a w ięc trybunałow i kolegialnem u (tribunal co lleg ia le). P rzez try ­
bunał k olegialny należy tu rozum ieć kolegium sądzące (co lleg iu m iudicans),
złożone z trzech lub pięciu sędziów działających w im ieniu arcybiskupa na
m ocy w ładzy zw y czajnej59.
W ikariusz sądow y dla rozpatrzenia p o szczególnych spraw pow ołuje sę­
dziów tu rn u sam i60. K om pletow anie kolegium sądzącego pow inno odbyw ać
się zgodnie z u stalonym porządkiem (ex ordine p e r turnum ).
W drugiej instancji pow ołuje się rów nież rzecz n ik a spraw iedliw ości oraz
obrońcę w ęzła m ałżeńskiego. W każdym p ro cesie pow inien brać udział n ota­
riusz. Jest to tym w ażniejsze, że cały proces o niew ażność m ałżeństw a
w drugiej in stancji je s t procesem pisem nym . A kta, je ś li nie zostały przez
niego podpisane, należy uznać za niew ażne61.
59 Kan. 1425 § 1. p. 1 KPK.
60 T urnusy ustala na sposób stały w ikariusz sądow y.
61 Kan. 1437 § 1 KPK.
A p elację p rzy jm uje kolegium sędziow skie w iększością głosów . O przyjęciu
apelacji należy pow iadom ić strony. P ow iadom ienie takie należy przesłać
stronom na piśm ie. W spraw ach m ałżeńskich po upływ ie piętnastu dni od
za w iad o m ien ia np. o przyjęciu apelacji i o w ezw aniu o staw ienie się przed
sąd, o ile stro n a nie prosi o specjalną sesję celem zaw iązania sporu, prze­
w o d n iczący k o leg ium lub ponens pow inien w ciągu dziesięciu dni dekretem
i z urzęd u sform ułow ać w ątpliw ość lub w ątpliw ości i zaw iadom ić o tym
stro n y 62.
R az u stalo n a w ątpliw ość, na którą m a odpow iedzieć w yrok, nie m oże ulec
zm ian ie, ch y b a że stanie się to na m ocy now ego dekretu w ydanego z pow aż­
nej p rzy czy n y , na prośbę jednej ze stron, po zasięgnięciu opinii drugiej
i ro zw ażen iu przedstaw ionych przez stronę ra cji63.
W instan cji apelacyjnej z reguły nie przeprow adza się now ych dow odów ,
lecz zeb ran e w p ostępow aniu przed sądem pierw szej instancji poddaje się
ponow nej ocenie. D ow ody przeprow adzone w pierw szej instancji m ają zatem
zn aczen ie tak że w instancji apelacyjnej. D la lepszego naśw ietlenia sprawy
d o p u szczaln e są na stopniu apelacyjnym now e dow ody64, z pew nym i jednak
o g ran iczen iam i, podobnie ja k po zam knięciu postępow ania dow odow ego.
O b ro ń ca w ęzła m a obow iązek przedłożyć sw oje uw agi przedw yrokow e, na
które strony m ogą odpow iedzieć. O brońca w ęzła m oże ograniczyć swoje
w yw ody przed w y rokow e przez odw ołanie się do uw ag przedw yrokow ych
ob rońcy w ęzła instancji niższej. K ażdy z sędziów po przestudiow aniu akt
spraw y p isze sw oje votum . W ydanie i ogłoszenie w yroku odbyw a się podob­
nie ja k w in stan cji pierw szej.
A by try b u n ał m ógł w ydać w yrok, w ym aga się, by sędzia doszedł do w e­
w nętrznej m oralnej pew ności co do spraw y, która m a być rozstrzygnięta.
T ak ą pew n o ść sędzia w inien czerpać z faktów i dow odów . Jeśli sędzia nie
m oże o siąg n ąć takiej m oralnej pew ności, pow inien orzec w ażność m ałżeń­
stw a. W try b u n ale kolegialnym obow iązek sporządzenia w yroku spoczyw a na
ponensie. W yrok w ydany przez trybunał odw oław czy pow inien: rozstrzygać
spór to czący się przed trybunałem , określić obow iązki stron, przedstaw ić
u zasad n ien ie ro zstrzygnięcia.
W w yroku w ydanym w spraw ach o niew ażność m ałżeństw a należy upom ­
nieć strony o zo b ow iązaniach m oralnych lub także cyw ilnych, którym i ew en­
62 Kan. 1677 § 2 KPK.
63 K an. 1514 KPK.
64 K an. 1639 § 2 KPK.
tualnie strona będzie zw iązana w zględem drugiej oraz w obec d zieci, co do
zapew nienia u trzym ania i w ychow ania65. O w yroku sąd p o w iadam ia o rd y n a­
riu sza m iejsca.
Z godnie z zasadą, że spraw y o niew ażność m ałżeń stw a nigdy nie p rze­
chodzą w stan rzeczy osądzonej, w każdym czasie m ożna się odw ołać do
trybunału apelacyjnego, przedstaw iając w zaw itym term in ie 30 dni od w nie­
sienia zask arżen ia now e i pow ażne dow ody lub argum enty. T rybunał ap ela­
cyjny m a w ciągu m iesiąca ustalić dekretem , czy now e w niesienie spraw y
należy dopuścić czy oddalić.
O dw ołanie, o którym m ow a w yżej, nie je s t apelacją, lecz odm iennym
sposobem po d w ażan ia w yroku, zw anym now ym p rzed ło żen iem spraw y66.
5. SKRÓCONE POSTĘPOW ANIE A PELACYJNE
Podstaw praw nych dla skróconego p o stępow ania sądow ego dostarczyły
konstytucje K lem ensa V (1305-1314). K onstytucja D ei m iseratione B enedykta
XIV z 3 X II 1741 roku, zm ierzająca do p o d n iesien ia dyscypliny sądow ej
w spraw ach m ałżeńskich, w zm ocniła fo rm aln o ści67. D ekret K ongregacji Św.
O ficjum z 5 VI 1889 roku szczegółow o określił przypadki dla całego K oś­
cioła, w których w olno odstąpić od przepisanych w K onstytucji D ei m ise­
ratione form alności sądow ych, przez co stał się jed n y m ze źródeł przepisów
kodeksow ych w tej m aterii68.
P rom ulgow any 27 m aja 1917 roku pierw szy K odeks P raw a K anonicznego,
który w szedł w życie 19 m aja 1918 roku, m ałżeńskiem u postępow aniu skró­
conem u pośw ięcił trzy kanony69. N iew iele w ięcej m iejsca zagadnienie to
znalazło w Instrukcji P rovida Św. K ongregacji S akram entów z 15 sierpnia
1936 r. (art. 226-231).
Z agadnienie reform y procesu m ałżeńskiego było tem atem obrad na S obo­
rze W atykańskim II; dom agano się znacznego up ro szczen ia i przyspieszenia
65 Zob. kan. 1689 KPK.
66 Szerzej na ten tem at z uw ypukleniem różnicy m iędzy apelacją a now ym przedło­
żeniem sprawy zob. G o r d o n , dz. cyt., s. 56.
67 T. P a w 1 u k, Reform a kanonicznego procesu m ałżeńskiego w św ietle m otu proprio
„Causas M atrim oniale, PK 16(1973), nr 3-4, s. 277.
68 T. P a w I u k, K anoniczne spraw y m ałżeńskie w św ietle posoborow ego praw a
procesow ego, O lsztyn 1973, s. 302.
69 Zob. kan. 1990-1992, KPK 1917.
trybu p o stęp o w a n ia sądow ego, zw łaszcza w drugiej instancji. Postulaty do­
ty czące refo rm y procesu m ałżeńskiego, zanim zaczęły obow iązyw ać w praw ie
p o w szech n y m K o ścioła katolickiego, były realizow ane w sposób eksperym en­
talny w S tanach Z jednoczonych70 oraz w B elgii, A nglii i W alii71. Gdy
o pod o b n e u p raw n ien ia zw róciły się K onferencje B iskupów K anady i Francji,
o d p o w ied zian o im , że osobnego indultu nie otrzym ają, natom iast należy ocze­
kiw ać sp ecjaln eg o dokum entu papieskiego w tej spraw ie. Tym dokum entem
b yło m otu p ro p rio C ausas m atim oniales P aw ła VI z 28 m arca 1971 rroku,
o b o w iązu jące od 1 października 1971 ro k u 72.
D o k u m en t ten w now y sposób regulow ał kilka kw estii dotyczących ka­
no n iczn eg o p rocesu m ałżeńskiego73, a je d n ą z nich była kw estia procedu­
ry ap elacy jn ej. P ostanow ienia zaw arte w C ausas m atrim oniale z niew iel­
kim i p o p raw k am i znalazły się w przepisach K odeksu P raw a K anonicznego
z 1983 roku.
C ała p ro ced u ra w skróconym postępow aniu apelacyjnym zastała w yrażona
w obecn ie obow iązującym K odeksie Praw a K anonicznego jednym zdaniem:
„Jeśli w yrok o rzekający niew ażność m ałżeństw a został w ydany w sądzie
pierw szego stopnia, trybunał apelacyjny zapoznaw szy się z uw agam i obrońcy
w ęzła i ew en tu aln ym i uw agam i stron, sw oim dekretem albo potw ierdza wyrok,
albo spraw ę k ieruje do zw yczajnego rozpatrzenia w nowej instancji”74.
Jeśli w n iesio n o apelację od w yroku drugiej instancji po raz pierw szy
o rzek ająceg o n iew ażność m ałżeństw a, to przed sądem trzeciej instancji
p o stęp o w an ie to nie m oże być zastosow ane. Jeśli niew ażność m ałżeństw a
70 Zob. T. P i e r o n e k, N orm y postępow ania w spraw ach m ałżeńskich wydane przez
Stolicę A postolską dla diecezji Stanów Zjednoczonych, PK 16(1973), nr 1-2, s. 177-204;
C. L e f e b v r e, De procedura in causis m atrim onialibus concessa C onferentiae Episco­
p a li USA, „P eriodica de re M orali C anonica L iturgica” 4(1970), s. 566-590. T ekst opubli­
kow ał F. R. M c M a n u s ,
P rocedural N orm s fo r M atrim onial Cases, „The Jurist”
30(1970), s. 363-368.
71 W. G ó r a 1 s k i, U praw nienia udzielone trybunałom kościelnym B elgii oraz Anglii
i W alii w zakresie p rocesu m ałżeńskiego, PK 17(1974), nr 3-4, s. 107-115.
72 AAS 63(1971), s. 441-446.
73 J. G r z y w a c z, Zm iany w procesie m ałżeńskim w prow adzone przez motu proprio
„C ausas m a tim o n ia les", RTK 19(1972), nr 5, s. 39-51; P a w 1 u k, Reform a kanonicznego,
s. 247-284; T. P i e r o n e k, R eform a kanonicznego p rocesu m ałżeńskiego według motu
p ro p rio pap. Pawła VI „Causas m atim oniales", AC 4(1972), s. 267-314.
74 Kan. 1682 § 2K PK; „Si sententia pro m atrim onii nullitate prolata sit in prim o iudicii
gradu, tribunal appellationis, perpensis anim adversionibus defensoris vinculi et, si quae sint,
edam partium , suo decreto vel decisionem continenter confirm et vel ad ordinarium examen
novi gradus causam adm ittat” .
zostaje stw ierdzona dopiero w w yniku apelacji, to nie je s t ona tak pew na, ja k
stw ierdzona w yrokiem pierw szej instancji, dlatego p o w in n a być potw ierdzona
w zw yczajnym postępow aniu apelacyjnym 75.
S krócone postępow anie apelacyjne polega na zn acznym uproszczeniu ap e­
lacyjnych form alności proceduralnych, m ających na celu szybsze zakończenie
spraw y ze w zględu na dobro stron. T rybunał drugiej instancji, skoro tylko
w płynie ap elacja od w yroku instancji pierw szej o rzek ająceg o niew ażność
m ałżeństw a, u stala skład trybunału i przyjm uje apelację, a następnie zw raca
się do sw ojego obrońcy w ęzła z prośbą o p rzed ło żen ie uw ag anim adversiones
i ośw iadczenie, czy sprzeciw ia się orzeczeniu w ydanem u w trybunale niższym
czy nie. K odeks P raw a K anonicznego z 1983 roku w praw dzie nie pow tarza
za m otu propiro Causas m atrim oniales, iż ob ro ń ca w ęzła sp o rząd za sw oje
uw agi w edług w łasnego uznania, czyli p ro rei veritate, jed n ak ż e przepis
kan. 1636 § 2 K PK zezw ala obrońcy trybunału ap elacy jn eg o na zrzeczenie
się ap elacji76, co je st rów noznaczne z upow ażnieniem go do d ziałan ia pro
rei veritate.
O brońca w ęzła m oże w sw oich uw agach w ykazać braki postępow ania
przed sądem pierw szej instancji i dlatego p ostulow ać ro zp atrzen ie spraw y
w drodze zw yczajnego postępow anie apelacyjnego. S ąd m oże zażądać od
stron bądź ich pełnom ocników lub adw okatów głosów obrończych, czyli
przeciw uw ag {contra-anim adversiones)11. P rzepis kodeksow y nie nakazuje
zw racania się po te głosy obrończe, lecz tylko w spom ina o m ożliw ości ich
przedłożenia: si quae sint1&. Są bow iem spraw y tak o czy w iste, np. z tytułu
n iezdolności płciow ej, choroby psychicznej, przym usu i bojaźni, że zw racanie
się do stron czy adw okatów po replikę je st bezu ży teczn e i przedłużałoby
tylko zako ń czen ie spraw y.
Po zbadaniu w yroku, rozw ażeniu uw ag stron b ąd ź ich adw okatów k o le­
gium sędziow skie sw oim dekretem albo zatw ierdza w yrok pierw szej instancji,
albo p rzekazuje spraw ę do zw yczajnego ro zp atrzen ia sądow i drugiej in stan ­
cji79. Przepis ten stw arza m ożliw ość szybkiego zakończenia spraw y.
75 P a w I u k, K anoniczny proces m ałżeński, s. 171.
76 Kan. 1636 § 2 KPK: „Si appellatici proposita sit a vinculi d efensore vel a prom otore
iustitiae, renuntiatio fieri potest, nisi lex aliter caveat, avinculi d efensore vel prom otore
iustitiae tribunalis appellationis”.
77 G r z y w a c z , Zm iany w procesie m ałżeńskim , s. 46.
78 Zob. kan. 1682 § 2 KPK.
79 Kan. 1682 § 2, KPK.
D ek ret, za po m ocą którego trybunał drugiej instancji zatw ierdza wyrok
instan cji p ierw szej bądź przekazuje spraw ę do ro zp atrzen ia na drodze zw y­
czajn eg o p ro cesu, m a znaczenie w yroku końcow ego, nie m a charakteru czysto
ad m in istracy jn eg o , lecz je s t sądow y. N ie chodzi tu o dekret nakazujący
w y k o n an ie w yroku pierw szej instancji, lecz o orzeczenie rozstrzygające, które
zaw iera uzasad n ien ie. M ożliw e je s t stosow anie skróconego postępow ania ape­
lacy jn eg o tak że w razie apelacji strony pozw anej.
M oże się w ydaw ać, że dekret ten zostaje w ydany z pom inięciem zasady
k o n trad y k to ry jn o ści. Z asada ta jednak, przynajm niej w jak im ś stopniu, zostaje
zach o w an a, gdyż kolegium sędziow skie zw raca się do obrońcy w ęzła po jego
u w agi, k tó re z kolei m ogą być zw alczane przeciw uw agam i stron i ich adw o­
k ató w 80.
K o leg iu m sęd ziow skie m oże też zadecydow ać, po w zięciu pod uw agę
p o stu latu o b rońcy w ęzła oraz dostrzeżonych braków akt, aby spraw a była
ro z p atrzo n a w dro dze zw yczajnego postępow ania apelacyjnego.
S trony m ogą zaw rzeć now e zw iązki m ałżeńskie po upływ ie 10 dni od opu­
b lik o w an ia dek retu zatw ierdzającego w yrok pierw szej instancji, o ile obrońca
w ęzła b ądź stro n a pozw ana nie w nieśli rekursu do trzeciej instancji.
N a zak o ń czen ie należy stw ierdzić, że apelacja ja k o je d n a z istotnych
in sty tu cji k o ścieln eg o praw a procesow ego stanow i w ażny elem ent służący
w y d aw an iu sp raw iedliw ych i racjonalnych orzeczeń nie tylko w spraw ach
o n iew ażn o ść m ałżeństw a, ale we w szystkich spraw ach toczących się przed
sądam i kościeln y m i.
T H E IN STITUTIO NS OF APPEA L IN THE CASES
O F T H E IN V A LID ITY OF M A RRIAG E IN THE CAN ON ICAL
TRIAL
S u m m a r y
T he trial for the invalidity o f m arriage concerns the marital bond. This kind of procedures
in church courts is m ost num erous. The judge in a trial is obliged to seek objective truth
w hich is the foundation o f a ju st verdict. One arrives at such truth follow ing the process of
80 P a w 1 u k,
R eform a kanonicznego procesu, s. 273.
meticulous and com plex legal procedures in which the circum stance o f a given case should
be thoroughly exam ined in the first place. A correct solution o f a case should lead the judge
to objective conclusions in accordance with his conviction. In many case it happens so that
the judge fails to evaluate these conclusions correctly. C onsequently, he may give an unjust
verdict. The church legislator has predicted this possibility in the case o f a low er judge,
therefore the party that feels wronged by the verdict, as he or she thinkers unjust, has a right
to appeal. T hus the right to appeal (ius appellandi) is a statutory entitlem ent to appeal against
the verdict o f the low er instance to the higher instance. The exam ination o f the content o f the
case is a m eans to appeal in the instance. This exam ination is designed to correct the m istakes
made by the court o f the first instance and im prove the quality o f legal decision as regards
its conform ity to the law.
T ranslated by Jan Kłos
Słow a kluczow e: apelacja, wyrok, zw yczajny środek odw oław czy, trybunał drugiej instancji,
trybunał apelacyjny, sprawy o niew ażność m ałżeństw a, trybunały m iędzydiecezjalne,
Trybunał Roty R zym skiej, T rybunał Papieski.
Key words: appeal, verdict, common m eans of appeal, court o f the second instance, court of
appeal, cases for the invalidity o f marriage, interdiocesan courts, C ourt o f the Roman Rota,
Papal Court.

Podobne dokumenty