Cyfrowy Portret Kandydata na Prezydenta

Transkrypt

Cyfrowy Portret Kandydata na Prezydenta
Warszawa, 21 czerwca 2010 roku
Cyfrowy Portret Kandydata na Prezydenta
przed II Turą
Prezentujemy krótkie porównanie pomiędzy strategiami zaprezentowanymi przez dwóch pretendentów:
Bolesława Komorowskiego i Jarosława Kaczyńskiego, którzy przeszli do drugiej tury wyborów
prezydenckich. Próbujemy także okreslić, do którego z nich bliżej jest Grzegorzowi Napieralskiemu,
trzeciemu w pierwszej turze.
Kandydata Cyfrowy Portret Własny
Czy Kandydat korzysta lub posiada:
Płaski telewizor (plazma/LCD/LED)
Telewizję kablową lub satelitarną
Usługę telewizyjną na żądanie („video on demand”)
Nawigację satelitarną w prywatnym samochodzie
Cyfrowy aparat fotograficzny
Osobisty komputer (służbowy lub domowy)
Z prywatnej poczty elektronicznej
Z serwisów społecznościowych
Z bankowości elektronicznej
Z zakupów przez Internet
Z usług elektronicznej administracji publicznej
Ze szkolenia/edukacji przez Internet
Konsolę do gier
Więcej niż jeden komputer w domu, używany przez innych domowników
Cechy telefonu komórkowego Kandydata:
Czy ma aktywny dostęp do Internetu?
Czy ma aktywny dostęp do poczty elektronicznej?
Czy ma aktywny dostęp do kalendarza?
Czy ma ekran dotykowy?
Czy ma wbudowany aparat fotograficzny?
Cechy osobistego komputera Kandydata:
Czy jest to komputer przenośny (laptop)?
Czy jest codziennie wykorzystywany?
Czy ma mobilny Internet?
Czy jest starszy niż 2 lata?
Czy szybkość domowego Internetu przekracza 2 Mbit/s?
Wskaźnik cyfrowości Kandydata:
Komorowski
TAK
TAK
NIE
TAK
TAK
TAK
TAK
TAK
TAK
TAK
NIE
TAK
TAK
TAK
Kaczyński
TAK
TAK
NIE
NIE
TAK
TAK
TAK
NIE
NIE
TAK
NIE
NIE
NIE
NIE
TAK
TAK
TAK
TAK
TAK
NIE
NIE
NIE
NIE
TAK
TAK
TAK
TAK
NIE
TAK
22 z 24
NIE
TAK
NIE
NIE
NIE
9 z 24
Bronisław Komorowski odpowiadając na pytania dotyczące stanu posiadania dopisał:“Przy okazji dziękuję
moim dzieciom, wychowanym już w cyfrowej erze. Byli i są dla mnie znakomitymi nauczycielami w tej
mierze.”
1
Zagadnienie 1. Kto w Rzeczpospolitej powinien pełnić wiodącą rolę w rozwoju społeczeństwa
informacyjnego i gospodarki opartej na wiedzy?
Bronisław Komorowski: Minister właściwy ds. Teleinformatyki (nowy urząd)
Jarosław Kaczyński:
Prezes Rady Ministrów
Komentarz PIIT:
Obaj kandydaci wskazali – w naszej opinii słusznie – rząd jako miejsce, które winno odegrać
wiodącą rolę w rozwoju społeczeństwa informacyjnego i gospodarki opartej na wiedzy i
zakwestionowali aktualną strukturę, w której dział informatyzacja podlega Ministrowi Spraw
Wewnętrznych i Administracji, dział łączność podlega Ministrowi Infrastruktury, zaś pewne
zagadnienia są dodatkowo jeszcze rozproszone w różnych agendach rządowych.
Na tym kończą się podobieństwa. Zarówno Bronisław Komorowski, jak i Jarosław Kaczyński
swoje odpowiedzi opatrzyli dodatkowymi komentarzami własnymi.
Według Bronisława Komorowskiego „należy odtworzyć strukturę Komisji Europejskiej tak aby
osoba odpowiedzialna w rządzie za informatyzację miała swoich odpowiedników i partnerów w
Europie.” Zakładając rzeczywiste wdrożenie Europejskiej Agendy Cyfrowej (European Digital
Agenda) – propozycja p. Komorowskiego jest jedną z optymalnych.
Według Jarosława Kaczyńskiego premier winien powołać pełnomocnika ds. informatyzacji i
społeczeństwa informacyjnego w randze ministra, który byłby bezpośrednio odpowiedzialny
przed Prezesem Rady Ministrów. W przyszłości można rozważyć utworzenie oddzielnego
ministerstwa.
PIIT może skomentować, że obaj kandydaci dostrzegają konieczność zmiany.
Obydwaj wskazują rząd jako miejsce dla rzeczywistego lidera rozwoju społeczeństwa
informacyjnego i gospodarki opartej na wiedzy.
Obydwaj widzą taką osobę dużo wyżej w formalnej hierarchii niż jest to w dotychczasowej
praktyce rządów od 2001 roku – w propozycji obydwu kandydatów jest to minister z
bezpośrednią odpowiedzialnością przed Premierem. Jako Polska Izba Informatyki i
Telekomunikacji możemy się tylko cieszyć, że postrzeganie teleinformatyki zmieniło się
pozytywnie w oczach osób kandydujących na najwyższy urząd Rzeczpospolitej.
Grzegorz Napieralski wskazał Prezesa Rady Ministrów jako lidera rozwoju społeczeństwa
informacyjnego. Widzi także rolę Prezydenta RP jako inspiratora wielu projektów.
2
Zagadnienie 2. Jaka powinna być polityka Rzeczpospolitej w zakresie ochrony własności intelektualnej?
Bronisław Komorowski: Działania edukacyjne dotyczące praw twórców i własności intelektualnej.
Jarosław Kaczyński:
Zapewnienie bezpłatnej dostępności do usług i treści w Internecie powstałych
ze środków publicznych.
Komentarz PIIT:
Bronisław Komorowski opatrzył swój wybór komentarzem: “Edukacja, wychowanie i
uświadamianie są znacznie skuteczniejsze niż stosowanie jakichkolwiek systemów kar i
ograniczeń. Oczywiście nie oznacza to aprobaty dla naruszania własności intelektualnej.” Bez
wątpienia jest to ewolucyjna polityka, która nie zakłada żadnych radykalnych zmian, a jedynie
działania poszerzające zrozumienie zagadnień związanych z własnością intelektualną.
Jarosław Kaczyński wybrał odpowiedź identyczną jak pp. Napieralski, Jurek i Olechowski. Dodał
jednak podwójny komentarz pokazujący jak wiele czynników może wpływać na strategię wobec
własności intelektualnej. Z jednej strony zauważył, że „W rękach administracji państwowej i
samorządowej funkcjonują obecnie olbrzymie zasoby informacyjne, które mogły by być z
pożytkiem wykorzystane przez polskie firmy i polskich obywateli. Z drugiej dodał także, że dalsze
zwiększanie zakresu ochrony praw autorskich jest szkodliwe dla kultury i gospodarki opartej na
wiedzy”.
PIIT cieszy się, że obydwaj kandydaci widzą w dalszym rozwoju Polski rolę twórców, wynalazców i
innych „producentów” usług, treści, oprogramowania w gospodarce opartej na wiedzy. Cieszymy
się, że widzą złożoność procesów pomiędzy możliwościami niemal nieograniczonego dostępu do
takich produktów w świecie elektronicznym a ochroną twórców, bez których nowe treści nie będą
powstawać. Zagadnienie to będzie w nadchodzącej dekadzie poważnym problemem dla rządów i
państw. Dobrze jest mieć kierownictwo kraju przygotowane do rzeczowej i pozbawionej emocji
dyskusji.
Grzegorz Napieralski jednoznacznie opowiedział się za bezpłatnym dostępem do treści i usług
powstałych za pieniądze publiczne. Dodał, że musimy stworzyć mechanizmy, które pozwolą
twórcom dobrze żyć. Zauważył także, że: „Oddzielnym problemem jest harmonizacja prawa
autorskiego na poziomie UE. Bez tego trudno mówić o jednolitym rynku usług i towarów.”
3
Zagadnienie 3. Edukacja informatyczna młodzieży – wyrównywanie szans czy wyszukiwanie
diamentów?
Bronisław Komorowski: Uczniowie mają zapewnione nauczanie informatyki – centralnie są
przygotowane materiały i programy dla najbardziej uzdolnionych.
Jarosław Kaczyński:
Wszyscy uczniowie osiągają podstawowy zakres umiejętności korzystania z
technologii teleinformatycznych – program i fundusze są zarządzane centralnie,
środki na rozszerzenie programu zapewniają władze samorządowe.
Komentarz PIIT:
Bronisław Komorowski przedstawił strategię centrową. Z jednej strony uczniowie mają mieć
zapewnione nauczanie informatyki - nie nakłada jednak obowiązku doprowadzenia do
całkowitego wyeliminowania zjawiska wykluczenia cyfrowego. To zadanie powierza samorządom.
Natomiast państwo musi przygotować materiały i programy dla najbardziej uzdolnionych – to
pozostaje zadaniem dla administracji centralnej.
Jarosław Kaczyński skoncentrował się na centralnie kierowanym projekcie eliminacji wykluczenia
cyfrowego. Dopiero kiedy zapewni się wszystkim podstawowy zakres umiejętności można – z
pieniędzy lokalnych – zapewnić rozszerzenie programu.
Jako PIIT musimy powiedzieć, że oba rozwiązania wskazane przez kandydatów mają także swoje
ograniczenia. Propozycja szeroko zakrojonych działań w szkolnictwie Bronisława Komorowskiego
odpowiada mniej więcej obecnej sytuacji. Prowadzenie szkół, a tym samym sposób nauczania
informatyki lub nauczania z pomocą narzędzi informatycznych spoczął na samorządach. To
oznacza, że w dobrych ośrodkach będzie to realizowane lepiej, z korzyścią dla uczniów. Co jednak
czeka młodzież w tych gminach, gdzie lokalna władza nie przykłada do tego zagadnienia
wysokiego priorytetu? Czy rzeczywiście zniknie problem wykluczenia cyfrowego? Co z efektem
skali, który jest osiągany dopiero na szczeblu ponadregionalnym? Programy dla najbardziej
utalentowanych tego nie rozwiążą!
Propozycja Jarosława Kaczyńskiego to paternalistyczny system, centralnie finansowany i
centralnie zarządzany. Doświadczenia z programami z ostatnich lat jakie mają szkoły nie zrobią z
nauczycieli i samorządowców entuzjastów takiego programu. Najprawdopodobniej uda się dzięki
takiej strukturze wyeliminować zagrożenie wykluczeniem cyfrowym, ale tylko na poziomie
podstawowym.
Jako PIIT od lat obserwujemy w jaki sposób wdraża się narzędzia informatyczne w polskich
szkołach. Odczuwamy potrzebę – i głośno o tym mówimy! – zmian i nowego otwarcia. Szukamy
nowego lidera, który będzie torował drogę narzędziom teleinformatycznym w szkołach
przenosząc je w XXI wiek. Wskazując wady i zalety odpowiedzi kandydatów pokazujemy złożoność
problemu i nieuchronność skonfrontowania się z nim w najbliższych latach.
Jeśli strategia Bronisława Komorowskiego wydaje się komuś zbyt liberalna to warto nadmienić, że
Grzegorz Napieralski poszedł w tym kierunku jeszcze dalej. Podobnie jak kandydat Platformy
Obywatelskiej pozostawił w dotychczasowym kształcie nauczanie informatyki, ale postawił na
silny program wyławiania talentów. Jego odpowiedź była – co może być pewnym zaskoczeniem! najbardziej liberalna spośród wszystkich udzielonych przez kandydatów.
4
Zagadnienie 4. Teleinformatyka w polskiej gospodarce.
Bronisław Komorowski: Ukoronowaniem rozwoju polskiego przemysłu teleinformatycznego i celem
polskich liderów politycznych i gospodarczych winno być wypromowanie
polskiej marki na rynkach światowych.
Jarosław Kaczyński:
Inne: Promocja i wspomaganie polskich firm, produktów i marek tak by mogły
one stać się światowymi graczami w wybranych niszach e-gospodarki.
Komentarz PIIT:
Obydwaj kandydaci wskazali na potencjał jaki widzą w polskiej teleinformatyce. Teleinformatyce
rozumianej jako przemysł, miejsce pracy tysięcy osób. Teleinformatyce, która odnosi sukces w
gospodarce, a nie w kolejnych konkursach dla studentów (czy ktoś potrafi powiedzieć co się stało
ze wszystkimi polskimi zwycięzcami światowych konkursów informatycznych?). Teleinformatyce,
która może pochwalić się światowej klasy firmą.
Bronisław Komorowski napisał wprost, że bliskie jest mu marzenie o polskiej Nokii czy
Microsofcie.
Jarosław Kaczyński zauważył, że „należy usilnie promować własne produkty, marki i firmy.
Największy potencjał w tym zakresie mają firmy średniej wielkości, zdolne do elastycznego
zagospodarowania nisz w których ich produkty mogły by osiągnąć światowy sukces. Wobec
gwałtownego rozwoju biznesu teleinformatycznego istnieją spore szanse, na to by któraś z owych
nisz stała się istotnym elementem światowej gospodarki.”
PIIT będzie zabiegało o to, by obietnice kandydatów miały w przyszłości wymiar praktyczny!
Grzegorz Napieralski wskazał na odpowiedź „Polski przemysł teleinformatyczny stanie się
istotnym przemysłem eksportowym, utworzone zostaną nowe miejsca pracy dla
wysokokwalifikowanych pracowników”, zaś w komentarzach dodał, iż w dłuższej perspektywie
może zaistnieć możliwość wykreowania polskiej marki. Kandydat lewicy podpisał się tym samym
pod bardzo realistycznym, bardzo pragmatycznym programem, który ma ogromne szanse
powodzenia. W tym przypadku obydwaj kandydaci prawicowi reprezentowali zdecydowanie
bardziej romantyczną wizję rozwoju Polski.
5
Zagadnienie 5: Jaki powinien być zakres wolności i odpowiedzialności w Internecie?
Bronisław Komorowski i Jarosław Kaczyński wskazali tę samą odpowiedź: Indywidualna wolność i
anonimowość wypowiedzi – państwo jest wyposażone w mechanizmy ścigania
naruszających obowiązujące prawo.
Komentarz PIIT:
Obydwaj kandydaci dodali jeszcze w komentarzach swoją opinię.
Bronisław Komorowski wprost napisał, że „wykluczam instytucje cenzury”.
Jarosław Kaczyński skoncentrował się na zagrożeniach obywateli: „Realna i skuteczna kontrola (..)
treści i stron internetowych, szczególnie wobec globalnego charakteru sieci, nie jest możliwa bez
daleko idącej kontroli aktywności wszystkich obywateli Rzeczpospolitej i wiąże się z poważnym
zagrożeniem dla wolności i praw obywatelskich. (..) Walka z nimi, poza działaniami policji i innych
służb, może być prowadzona m.in. poprzez systemy kontroli dostępu do treści w takich miejscach
jak szkoły czy biblioteki publiczne oraz przez szeroką edukację obywateli nie tylko jako rodziców
ale także użytkowników sieci.”
Zdaniem PIIT w obu przypadkach kandydaci sprowadzają sprawy bezpieczeństwa do spraw
związanych z zagrożeniem niektórymi czynami poszczególnych obywateli lub też naruszaniem
niektórych obywatelskich wolności i praw. Myśląc o bezpieczeństwie obywateli warto raczej
przestudiować scenariusze ataków na Estonię niż tylko myśleć w kategoriach cenzury stron
hazardowych czy ściganie pedofilów. Ta praca jest – naszym zdaniem – cały czas do wykonania
przez polską klasę polityczną. Miejmy nadzieję, że zostanie ona zrobiona nim podobny atak
zostanie przez kogokolwiek przeprowadzony.
Grzegorz Napieralski wskazał tę samą odpowiedź co pp. Kaczyński i Komorowski, zaś jego
komentarz również koncentrował się na sprawach cenzury w Internecie, której był zdecydowanie
przeciwny. Można by wręcz stwierdzić, że wszyscy kandydaci w tej sprawie podzielają jednakowe
stanowisko.
6
Zagadnienie 6. W jaki sposób powinno być prowadzone wdrażanie e-administracji?
Bronisław Komorowski: Administracja powinna powszechnie wdrożyć strategię kalkulacji całkowitych
kosztów utrzymania systemu (w tym także koszty osobowe) i zamawiać usługi
informatyczne u zewnętrznych dostawców w każdym ekonomicznie
uzasadnionym przypadku, także w przypadku unikalnych rozwiązań.
Jarosław Kaczyński:
Administracja powinna zlecać wykonanie i wdrożenie systemu podmiotom
zewnętrznym, a w pewnych przypadkach może także zlecić im utrzymanie
systemu.
Komentarz PIIT:
Bronisław Komorowski stwierdza w swoim komentarzu, że jest przeciwny omnipotencji państwa i
wskazuje na wyższą ekonomiczną efektywność zastosowań teleinformatyki po stronie
komercyjnej. Dlatego też wskazuje na możliwość korzystania z zewnętrznych usługodawców w
każdym ekonomicznie uzasadnionym wypadku.
Jarosław Kaczyński traktuje informatykę w administracji jak jeszcze jedną służbę. Choć narzędzia,
a nawet zlecenie wykonania systemu czy też pewnych przypadkach utrzymanie systemu można
zlecić podmiotom zewnętrznym to dopiero „pod warunkiem zachowania w swoich strukturach
kompetencji (czyli wiedzy i ludzi) oraz ustalenia jednoznacznie określonych standardów i reguł ich
funkcjonowania, które pozwolą na swobodną: rozbudowę używanych systemów, zmianę
wykonawcy/usługodawcy, samodzielne prace nad koncepcjami rozwoju”.
Idea Bronisława Komorowskiego idzie duchem w stronę otwartego społeczeństwa
informacyjnego szeroko korzystającego z rozmaitych usług, w tym usług on-line. Administracja
jest częścią tego społeczeństwa i dzięki zmianie postrzegania teleinformatyki z produktu na usługę
także zleca wiele różnych procesów na zewnątrz. Ekonomia i koszty grają ogromną rolę przy
ustalaniu w jaki sposób należy wdrażać takie usługi.
Jarosław Kaczyński reprezentuje opcję niewiele różniącą się od dzisiejszego sposobu wdrażania
informatyzacji w administracji. Zakłada, że praca w informatyce w administracji będzie
dostatecznie atrakcyjna dla wysokokwalifikowanych pracowników, a utrzymanie pełnej kontroli
nad wszystkimi systemami informatycznymi jest warunkiem suwerenności państwa. Swoje obawy
podkreśla w komentarzu wskazującym na konieczność zachowania „ (racjonalnie określonej)
niezależności od polityki innych państw i koncernów międzynarodowych”.
Zdaniem PIIT odpowiedź na to zagadnienie w bardzo wyraźny sposób zróżnicowała kandydatów.
Grzegorz Napieralski idzie zdecydowanie dalej niż Jarosław Kaczyński wskazując, że typowe usługi
administracja powinna zlecać podmiotom zewnętrznym zaś koncentrować się wyłącznie na
unikalnych zadaniach. Nie idzie jednak aż tak daleko jak Bronisław Komorowski.
Warto tu nadmienić, że wszyscy kandydaci wskazują de facto odważniejsze rozwiązania niż
dotychczasowa praktyka administracji, która wprawdzie zleca wykonanie systemów podmiotom
zewnętrznym, ale następnie przejmuje je zazwyczaj do swojej wyłącznej eksploatacji i utrzymania.
7
Zagadnienie 7. Jakim głównym działaniom wspomagającym rozwój społeczeństwa informacyjnego
zamierza Kandydat aktywnie patronować jako przyszły Prezydent?
Bronisław Komorowski i Jarosław Kaczyński wskazali projekt „Dostępu do Internetu szerokopasmowego
w regionach zagrożonych wykluczeniem cyfrowym” jako ten, któremu chętnie
daliby swój patronat.
Komentarz PIIT:
Bronisław Komorowski (tak jak Grzegorz Napieralski) patronowali by także projektowi „Komputer
dla Ucznia”. Również obaj zaangażowaliby się w promocję wykorzystania nowych rozwiązań
teleinformatycznych w administracji. To ostatnie doskonale koreluje z odpowiedziami
udzielonymi zarówno przez Grzegorza Napieralskiego, jak i Bronisława Komorowskiego
dotyczącymi otwartego i usługowego modelu wdrażania e-administracji.
Jarosław Kaczyński udzieliłby patronatu przy promowaniu innowacji i młodych firm
informatycznych. Bardzo dobra korelacja ze wskazanymi w Zagadnieniu 4 (Teleinformatyka w
polskiej gospodarce) poszukiwaniami polskiej niszy informatycznej i próbie wykreowania polskiej
marki. Również interesującym i ciekawym wskazaniem jest patronat na cyfryzacją dóbr kultury i
ich udostępnianiem przez Internet. Także i tutaj Jarosław Kaczyński pokazuje swój bardzo
konsystentny obraz – zwłaszcza jak porówna się to z jego komentarzami do odpowiedzi na
Zagadnienie 2 (Ochrona własności intelektualnej).
Bronisław Komorowski dodał swoje dwa własne projekty. Pierwszy to wybory przez Internet.
Wzmacniają one obraz kandydata jako osoby otwartej, pozytywnie nastawionej do technologii i
szukającej pozytywów w jej wykorzystaniu. Drugi to elektroniczny tornister dla ucznia, pozytywnie
korelujący z odpowiedzią kandydata w Zagadnieniu 3 (Edukacja młodzieży), jak i jest dodatkowym
i ważnym komentarzem do zaznaczonego w ankiecie projektu „Komputer dla ucznia”.
PIIT uważa, że wybór projektów jakim kandydaci daliby patronat Prezydenta Rzeczpospolitej jest
zgodny z wizerunkiem, jaki buduje każdy z nich. Widać większą zgodność kierunku zainteresowań
pp. Komorowskiego i Napieralskiego – edukacja i nowe spojrzenie na e-administrację. Jarosław
Kaczyński zaś dobrze oddaje swoje konserwatywne zalety – konieczność cyfryzacji dóbr kultury.
8

Podobne dokumenty