Polska Zbrojna" (26.06.2011r.)
Transkrypt
Polska Zbrojna" (26.06.2011r.)
n p ea r cy es lk oo wp n i k u Geografia potrzeb 22 POLSKA ZBROJNA NR 26-27 | 26 czerwca 2011 Z generałem dywizji ANATOLEM WOJTANEM o tym, w jakim kierunku rozwinie się armia, rozmawia JANUSZ B. GROCHOWSKI POLSKA ZBROJNA: Wielu oficerów pytanych o problemy wojska odsyła do zarządu P5, twierdząc, że wy znacie odpowiedzi. ANATOL WOJTAN: Pewnie jest w tym odrobina prawdy. Przygotowując programy rozwoju sił zbrojnych, w dużej mierze określamy, jak wojsko będzie wyglądało w przyszłości. Potem koordynujemy i monitorujemy wykonanie tych programów, a czasem – także je poprawiamy. POLSKA ZBROJNA: W czasie niedawnej promocji książki generała Franciszka Puchały „Sekrety Sztabu Generalnego pojałtańskiej Polski” pojawił się pogląd, że w Polsce przeżywamy kryzys myślenia strategicznego. ANATOL WOJTAN: Nie podzielam tej opinii. Zarówno w Sztabie Generalnym WP, jak i departamentach Polityki Bezpieczeństwa Międzynarodowego czy Strategii i Planowania Obronnego są ludzie potrafiący patrzeć perspektywicznie i mający zdolności strategicznego postrzegania spraw. Wiele wnosi współpraca z Departamentem Polityki Bezpieczeństwa MSZ, między innymi teraz, kiedy przygotowujemy się do prezydencji w Unii Europejskiej. POLSKA ZBROJNA: Może różnica ocen wynika z odmienności pojmowania strategicznego planowania niegdyś i teraz. ANATOL WOJTAN: Kiedy przygotowywaliśmy się do przystąpienia do NATO i potem już jako jego członek dążyliśmy do osiągnięcia standardów interoperacyjności i kompatybilności, był to okres dojrzewania. Teraz razem z sojusznikami staramy się wnosić wartość dodaną, tworzymy niezbędne zdolności obronne NATO. FOT. krzysztof wojciewski POLSKA ZBROJNA: Co jest trudniejsze? ANATOL WOJTAN: To drugie. POLSKA ZBROJNA: Liczący się wkład do sojuszu są w stanie wnieść tylko możni. Polska na razie do nich nie należy. ANATOL WOJTAN: Patrzę na to nieco inaczej. Tych państw, które są pod każdym względem samowystarczalne, jest coraz mniej. W tej sytuacji zdolności sił zbrojnych NATO musimy tworzyć wspólnie i potem, w miarę pojawiających się wyzwań, je dzielić. Widzimy w tym przyszłość sojuszu, więc dosyć mocno się w ten trend angażujemy. POLSKA ZBROJNA: Kiedyś planowanie obronne obejmowało przede wszystkim siły zbrojne. Teraz spojrzenie musi być szersze i może się okazać, że kondycja wojska nie jest już czynnikiem decydującym o bezpieczeństwie państwa. Ważniejszy jest chociażby stan energetyki czy infrastruktury. ANATOL WOJTAN: Bezpieczeństwo państwa determinuje wiele czynników. Ekonomia, masowe migracje ludności, kwestie etniczne, kulturalne czy religijne mogą stanowić zarzewie konfliktów. Pojawiły się też zagrożenia, które kilka lat temu były nie do pomyślenia, jak cyberterroryzm czy piractwo morskie. POLSKA ZBROJNA: Żołnierze są gotowi zderzyć się z tą rzeczywistością? Czy może, jak przyjdzie co do czego, będą powtarzać, że pieniądze na armię muszą być. ANATOL WOJTAN: Program rozwoju sił zbrojnych na lata 2013–2022 tworzony jest już w całkowicie nowych uwarunkowaniach. Do tej pory planowanie miało charakter podmiotowo-przedmiotowy i na wzrost potencjału bojowego patrzyliśmy głównie przez pryzmat zakupu nowego uzbrojenia. Od 2013 roku – wtedy zaczyna się nowy cykl planistyczny – będzie obowiązywał budżet zadaniowy, w którym zostanie dokładnie określone, na co konkretnie ma być wydana każda zaplanowana złotówka. To wymusi całkowicie odmienne podejście do programu rozwoju, który będzie „zdolnościowy”. POLSKA ZBROJNA: Czym się on różni od programu na lata 2009–2018? ANATOL WOJTAN: Patrzymy na rozwój wojska przez pryzmat zdolności i zarządzania nimi. Siły zbrojne mają je osiągnąć niezależnie od tego, czy oddziały będą wykorzystywane do zadań misyjnych, czy do obrony niepodległości ojczyzny. Uznaliśmy, że obszarów zdolności, które decydują o potencjale sił zbrojnych, jest siedem, w tym dowodzenie, rozpoznanie, logistyka. Za poszczególne z nich będą odpowiadali organizatorzy systemów funkcjonalnych. POLSKA ZBROJNA: Czyli kto? ANATOL WOJTAN: Osoby zajmujące kierownicze stanowiska w resorcie obrony i Sztabie Generalnym. Na przykład zasoby osobowe znajdują się w gestii szefa zarządu P1, rozpoznanie – P2, logistyka – P4, dowodzenie – P6, szkolenie – P7 i tak dalej. POLSKA ZBROJNA: Same zdolności to nie wszystko. ANATOL WOJTAN: Organizatorzy nie tylko będą musieli zdefiniować wymagania co do POLSKA ZBROJNA NR 26-27 | 26 czerwca 2011 23 c e l o w n i k u FOT. jarosław wiśniewski n a tych zdolności, lecz także zostaną zobowiązani do monitorowania ich wykorzystania w operacjach oraz zarządzania nimi. POLSKA ZBROJNA: Czy to oznacza, że później za konkretne wydatki też będzie ktoś odpowiedzialny? ANATOL WOJTAN: Wszystkie przedsięwzięcia, które zostaną zapisane w programie rozwoju, muszą mieć pokrycie finansowe adekwatne do możliwości budżetu resortu obrony. Co więcej, zadania będą miały swoje mierniki, według których zostanie ocenione ich wykonanie, a organizator systemu funkcjonalnego rozliczy się z każdej złotówki. POLSKA ZBROJNA: Wojsko może liczyć na to, że w ciągu najbliższej dekady dostanie 60–70 miliardów złotych na modernizację techniczną. Faktyczne potrzeby oszacowano na 160 miliardów. Jak to pogodzić? ANATOL WOJTAN: Czternaście programów operacyjnych będzie wprawdzie nieodłącznym elementem nowego programu rozwoju sił zbrojnych, ale identyfikując potrzeby, a następnie wymagania operacyjne, będziemy mieli sposobność, by jeszcze raz je ocenić. Może dojdziemy do wniosku, że trzeba je wzbogacić nowymi programami uzbrojenia bądź zweryfikować dotychczasowe. 24 POLSKA ZBROJNA NR 26-27 | 26 czerwca 2011 POLSKA ZBROJNA: Czy taka różnica finansowa nie czyni modernizacji nierealną? ANATOL WOJTAN: Wszystkie programy zostały skrojone zgodnie ze wskaźnikiem 1,95 procent PKB. Podano termin do 2018 roku, ale to nie znaczy, że w tym czasie zostaną w pełni zrealizowane. To jest niemożliwe. Przecież całej floty nie odbudujemy przez dziesięć lat. Na świecie budowa jednego okrętu trwa średnio sześć. Ponadto jesteśmy zobowiązani do dostosowywania tych programów do aktualnych potrzeb. Ale nie widzę zagrożeń. tworzących plany pochodne. Większość z nich stanie się teraz planami pomocniczymi. POLSKA ZBROJNA: Problemem Wojska Polskiego nie jest brak pomysłów na jego reformowanie, lecz ich nadmiar. Co pół roku rodzi się nowa koncepcja. O wiele gorzej jest z realizacją. ANATOL WOJTAN: Na starcie nie mogę przyjąć takiego założenia, zwłaszcza że nie zamierzamy wyważać otwartych drzwi i zaczynać wszystkiego od nowa. Program zacznie wprawdzie funkcjonować w nowych uwarunkowaniach budżetowych, ale będzie kontynuacją przygotowywanych w poprzednich cyklach planistycznych dotychczasowych programów. Jednocześnie zamierzamy usprawnić i urealnić planowanie. Ma być uproszczone i odbiurokratyzowane, głównymi planistami będzie bowiem siedmiu organizatorów systemów funkcjonalnych, zamiast dotychczasowych 33 komórek POLSKA ZBROJNA: Marynarze zawsze mieli wiele koncepcji na każdy temat i byli mistrzami szybkiego wydawania przyznawanych im pieniędzy. ANATOL WOJTAN: Teraz nie będzie to możliwe. Już założenie programu rozwoju, a także nowa koncepcja finansowania sił zbrojnych zakładają rygorystyczną kontrolę wydatków. Każde zadanie ma określony miernik i trzeba się z tego rozliczyć. POLSKA ZBROJNA: Jak to będzie wyglądało, przykładowo, w odniesieniu do Marynarki Wojennej? ANATOL WOJTAN: Będzie ona uczestniczyła w określeniu tych potrzeb operacyjnych, które są dla niej pożądane, i wnosiła do tego swój wkład – na przykład do dowodzenia czy rozpoznania. Ale będzie też przygotowywać koncepcję rozwoju MW. POLSKA ZBROJNA: W jakim stopniu racjonalnie wydawane są dzisiaj pieniądze? Prezydent Bronisław Komorowski mówi o sporych rezerwach. ANATOL WOJTAN: Od takich ocen są inspektorzy Najwyższej Izby Kontroli czy Departamentu Kontroli MON. POLSKA ZBROJNA: Jakie są potrzeby? ANATOL WOJTAN: Na ten problem też trzeba spojrzeć pod kątem zdolności. Priorytet należy nadać dowodzeniu, rozpoznaniu i obronie powietrznej. Znacznie trudnej zaś sformułować taką jednoznaczną ocenę, jeżeli popatrzymy na tę kwestię przez pryzmat rodzajów sił zbrojnych. Na pewno wiele potrzebuje Marynarka Wojenna. Swoje potrzeby ma też lotnictwo, chociaż ono jest u nas najnowocześniejsze. POLSKA ZBROJNA: A inne rodzaje? Chociażby Wojska Specjalne? ANATOL WOJTAN: I one są dość dobrze wyposażone, choć nie można powiedzieć, że posiadają wszystko. Ale mają i dobre oczy, i dobre uszy, i ostre zęby. Dają tego dowód w Afganistanie. Współpraca polsko-amerykańska – chodzi tutaj szczególnie o bezzałogowe czy elektroniczne środki rozpoznawcze, indywidulane wyposażenie – daje dobre efekty. POLSKA ZBROJNA: Niektórzy eksperci uważają, że powinniśmy bardziej ograniczyć liczbę żołnierzy, aby za zaoszczędzone pieniądze móc unowocześnić armię i wpłynąć na jej zdolności operacyjne. ANATOL WOJTAN: To są ogólnikowe stwierdzenia. Ci eksperci powinni powiedzieć, do jakiego poziomu należy zmniejszyć liczebność sił zbrojnych, aby osiągnąć ten efekt. Jeżeli taką tezę się stawia, trzeba mieć mocne argumenty, które będą za nią przemawiały. Jesteśmy na etapie określania potrzeb operacyjnych. I dopiero potem będzie można dyskutować na temat liczebności i modelu sił zbrojnych. POLSKA ZBROJNA: Kiedy będzie gotowy nowy program? ANATOL WOJTAN: Na koniec 2012 roku. 12 maja zakończyliśmy pierwszy etap identyfikacji potrzeb operacyjnych. POLSKA ZBROJNA: To chyba najprostsza sprawa. Owe siedem obszarów jest powszechnie znanych. ANATOL WOJTAN: Wcale nie jest to takie proste, bo trzeba się wykazać dużą wyobraźnią, aby przewidzieć, co może się wydarzyć w perspektywie ponad dziesięciu lat. Następnie te projekcje należy skonfrontować z kwotami, jakie zdaniem Departamentu Budżetowego będzie można na to przeznaczyć. Tak więc dojdzie do zderzenia potrzeb i możliwości. Gdyby udało się osiągnąć wspólny mianownik, byłoby bardzo dobrze, ale pewnie potrzebne będą priorytety. Przy czym na pewno nie chodzi o spojrzenie sektorowe, pod kątem oczekiwań poszczególnych rodzajów sił zbrojnych. My postaramy się traktować kompleksowo całe obszary funkcjonalne sił zbrojnych. POLSKA ZBROJNA: Czyli wtedy będzie można rozstrzygnąć choćby to, czy centralizować dowodzenie, czy decentralizować? ANATOL WOJTAN: Myślę, że tak. Wówczas możliwe stanie się całościowe, globalne spojrzenie na daną zdolność. POLSKA ZBROJNA: Czyli nie będzie można postawić zarzutu, że przy tych wyborach kierowano się partykularyzmem? ANATOL WOJTAN: Nie, bo to rozstrzygnie organizator systemu, który jednocześnie ponosi za niego odpowiedzialność. jest mi bliższy, bo byłem zaangażowany w jego tworzenie. W raporcie końcowym Andrzeja Karkoszki znalazły się trzy warianty modelu sił zbrojnych i rekomendacje, co z każdego z nich wynika. Lech Kościuk przyjął inną filozofię i pokazał dwa kierunki wraz z towarzyszącymi im uwarunkowaniami dochodzenia do modelu docelowego. Przyznam, że nie mam zdania, co jest lepsze. To są dwa różne podejścia. Drugi raport zmusza bardziej do myślenia, co wcale nie znaczy, że pierwszy był zły. Od 2013 roku będzie obowiązywał budżet zadaniowy POLSKA ZBROJNA: Panu przypada rola sprawiedliwego sędziego. ANATOL WOJTAN: To nie ja będę decydował, czy komuś coś dać, czy nie. Mam dwa zadania. Po pierwsze, wypracować czytelne i wydolne mechanizmy tworzenia nowego programu rozwoju, bo do tej pory inaczej go robiliśmy. Po drugie, dopilnować racjonalności wydawania pieniędzy i kontrolować realizację tego programu. Dotychczas patrzyliśmy jedynie na to, co zostało wykonane, a teraz trzeba będzie spojrzeć, jak wydano pieniądze. POLSKA ZBROJNA: Ważny będzie efekt. ANATOL WOJTAN: Nie należy się go jednak spodziewać natychmiast. Profesjonalizacja czy spłaszczenie struktur już dają efekty, ale potrzeba czasu, żeby przyniosły wymierne oszczędności, ponieważ budynki po zlikwidowanych jednostkach czy opuszczone poligony nie jest łatwo sprzedać. Nie mówiąc o tym, że i my nie jesteśmy bez grzechu; bo trudno jest rozstawać się ze zbędnym mieniem. Trzeba więc zmieniać mentalność. Na szczęście decyzja ministra o pozbyciu się 20 procent infrastruktury wymusiła uporządkowanie tej sfery. Dzisiaj wiemy, co mamy i co możemy przekazać w każdym ze 111 garnizonów. Do tej pory było z tym różnie. POLSKA ZBROJNA: W jakim stopniu wykorzystać myśli i oceny zawarte w niedawno ukończonym Strategicznym Przeglądzie Obronnym? ANATOL WOJTAN: SPO stanowi dla nas podstawę. Jest oceną, diagnozą i wskazuje kierunki rozwoju sił zbrojnych. Program rozwoju SZ będzie pochodną SPO. POLSKA ZBROJNA: To jest drugi przegląd. Lepszy od pierwszego? ANATOL WOJTAN: Trudno mi oceniać oba dokumenty, choćby z tego powodu, że pierwszy POLSKA ZBROJNA: Co byłoby wygodniejsze? ANATOL WOJTAN: Pierwsze rozwiązanie, bo otrzymałbym gotowe warianty do rozpatrzenia. Ponadto Andrzejowi Karkoszce chyba udało się zgromadzić większe grono ludzi mających własne przemyślenia na temat przyszłości armii. POLSKA ZBROJNA: Dzisiaj brakuje nam odpowiedniego potencjału intelektualnego? ANATOL WOJTAN: Jest taki potencjał i są śmiałe pomysły. POLSKA ZBROJNA: Nie potrafimy tego wykorzystać? ANATOL WOJTAN: To też, ale przede wszystkim ludzie nie za bardzo się uzewnętrzniają. Wojsko ma swoją specyfikę. Brakuje nam ciągle miejsca, gdzie ścierałyby się różne spojrzenia na siły zbrojne; nieważne czy realne, czy nierealne. Kiedyś taką rolę spełniał Zarząd Strategiczny i sporo różnych koncepcji w ten sposób powstało. POLSKA ZBROJNA: Czy Zarząd Planowania Strategicznego czuje się mózgiem armii? ANATOL WOJTAN: Potocznie można tak powiedzieć. Na pewno jesteśmy takim sztabem w Sztabie Generalnym, gdzie skupia się wszystko to, co dzieje się w siłach zbrojnych. n W I Z Y T Ó W K A Generał dywizji Anatol Wojtan Z wykształcenia jest artylerzystą. Od dziesięciu lat, z przerwą na studia, związany z P5. Był między innymi zastępcą szefa Zarządu Strategicznego Generalnego Zarządu Planowania Strategicznego, a po reorganizacji SGWP – Zarządu Planowania Strategicznego. Przez półtora roku kierował Zarządem Analiz Wywiadowczych i Rozpoznawczych – P2 (2009–2010). Od października 2010 roku ponownie jest w P5, już jako jego szef. n POLSKA ZBROJNA NR 26-27 | 26 czerwca 2011 25