Informacja publiczna ponownie przetworzona
Transkrypt
Informacja publiczna ponownie przetworzona
Prawo Informacja publiczna ponownie przetworzona W jaki sposób można z niej skorzystać? Przemysław Zegarek Dostęp do informacji publicznej może wydawać się tematem zarezerwowanym dla dziennikarzy oraz szeroko pojętej sfery administracji publicznej. Jednak coraz więcej małych i średnich przedsiębiorstw zaczyna dostrzegać potencjał tkwiący w korzystaniu z ogromnej liczby informacji zgromadzonych przez administrację publiczną. Warto wiedzieć, w jaki sposób firma może skorzystać z coraz sprawniej funkcjonujących przepisów ustawy o dostępie do informacji publicznej z dnia 6 września 2001 r. (dalej: udip). Idea Najważniejszą intencją przyświecającą wprowadzeniu przepisów o dostępie do informacji publicznej jest idea jawności i transparentności życia publicznego. Pionierem w tym obszarze jest Szwecja, która już w 1766 r. wprowadziła tzw. ustawę konstytucyjną, gwarantującą obywatelom dostęp do dokumentów urzędowych oraz ich pełną transparentność. Co ciekawe, uchwalenie ustawy nie było wcale wynikiem realizacji wzniosłych idei, lecz miało zapewnić ówczesnej partii rządzącej, która spodziewała się rychłego przejścia do opozycji, udział w życiu politycznym kraju. Powyższy akt prawny znosił również cenzurę, gwarantował prawo druku, swobodę rozpowszechniania informacji i opinii oraz zapewniał swobodę dostępu do dokumentów znajdujących się w dyspozycji władzy. Była to pierwsza tak kompleksowa regulacja dotycząca dostępu do informacji publicznej na świecie. Reakcje władców państw ówczesnej Europy były na nią raczej sceptyczne; szwedzcy monarchowie budzili wesołość z racji konieczności tłumaczenia się z każdego wydatku przed społeczeństwem. Dzisiaj kraje skandynawskie są postrzegane jako miejsca, gdzie 4 Biuletyn euro info (11) obywatele ufają urzędnikom, a stopień korupcji jest minimalny. Również szwedzcy przedsiębiorcy bez żadnych przeszkód korzystają z informacji zgromadzonych przez administrację publiczną. Postrzeganie państw skandynawskich jako wolnych od korupcji i transparentnych znajduje potwierdzenie w licznych zestawieniach, rankingach i statystykach. Warto zapoznać się z interaktywnym raportem Transparency International, który prezentuje stopień zaufania obywateli do szeroko pojętej administracji publicznej w większości państw świata (http://www. transparency.org/cpi2013/results). Warto także poznać mapę świata uwzględniającą poziom korupcji w każdym z państw (http://www.transparency.org/cpi2013/ results) Unijne normy prawne Jednym z wniosków, który od razu nasuwa się po lekturze raportu, jest to, że strefa UE jest największym obszarem pod względem ludnościowym i jednym z największych pod względem terytorialnym z niskim wskaźnikiem korupcji. Czym jest uzasadniona tak wysoka pozycja Unii w rankingu? Przede wszystkim sprawnie funkcjonującymi przepisami z zakresu dostępu do informacji publicznej. Art. 41 Karty praw podstawowych dotyczący „Prawa do dobrej administracji” przewiduje „prawo każdej osoby do dostępu do jej akt, z poszanowaniem uzasadnionych interesów poufności oraz tajemnicy zawodowej i służbowej”, a także „obowiązek uzasadniania decyzji przez administrację”. Również organy UE, takie jak Parlament Europejski, Rada UE czy Komisja Europejska są objęte bardzo daleko idącymi przepisami dotyczącymi jawności. Zgodnie z art. 42 Karty dotyczącym „Prawa do- stępu do dokumentów”, „każdy obywatel Unii oraz każda osoba fizyczna lub prawna będąca rezydentem lub mająca siedzibę w Państwie Członkowskim ma prawo dostępu do dokumentów Parlamentu Europejskiego, Rady i Komisji”. Funkcjonuje również dyrektywa 2003/98/ WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 17 listopada 2003 r. w sprawie ponownego wykorzystywania informacji sektora publicznego. Organy UE, takie jak Parlament Europejski, Rada UE czy Komisja Europejska są objęte bardzo daleko idącymi przepisami dotyczącymi jawności Dotyczy ona gospodarczego prawa do ponownego wykorzystania informacji publicznej (nazywanej w terminologii unijnej „Informacją Sektora Publicznego”). Dyrektywa nakłania państwa członkowskie Unii Europejskiej do udostępniania jak najszerszego zakresu zasobów do ponownego wykorzystania, określa też warunki, na których to się odbywa. Przepisy unijne możemy więc podzielić na dwie najważniejsze kategorie: ●przepisy gwarantujące jawność funkcjonowania organów UE, ●przepisy nakazujące wprowadzenie regulacji na rzecz jawności we wszystkich krajach członkowskich. Można w pewnym uproszczeniu przyjąć, że dla naszego kontynentu pierwotnym Prawo źródłem idei jawności była Skandynawia. Idea ta była równolegle rozwijana w krajach anglosaskich, które od wieków cieszyły się dużą niezależnością prasy. Z biegiem czasu jawność została uznana przez wszystkie kraje Unii Europejskiej; za pomocą dyrektyw i różnego rodzaju działań Komisji Europejskiej, również państwa niemające skutecznych uregulowań prawnych z zakresu dostępu do informacji publicznej zostały nakłonione do ich przygotowania. Polskie normy prawne W III RP w końcu pojawiły się realne możliwości i potrzeby korzystania z dorobku innych państw europejskich w zakresie jawności i transparentności. Konstytucja z 1997 r. zagwarantowała wszystkim obywatelom prawo do informacji oraz prawo do jawności życia publicznego (art. 54 i 61). Jednak trudno mówić o faktycznym dostępie do informacji publicznej w Polsce pod koniec lat 90-tych. Nasze społeczeństwo nie było w ogóle świadome przysługujących mu praw. Z kolei organy władzy publicznej często nie do końca zdawały sobie sprawę z ciążących na nich obowiązkach. Konstytucja z 1997 r. zagwarantowała wszystkim obywatelom prawo do informacji oraz prawo do jawności życia publicznego Chociaż w art. 61 Konstytucji zapisano, że posiedzenia z kolegialnych organów władzy publicznej są jawne, to wnioski o dostęp do nagrań wideo czy protokołów z posiedzeń rad gmin czy powiatów były bardzo często odrzucane. Społeczeństwo jednak dojrzewało i widziało coraz większą potrzebę transparentności życia publicznego. Przyczyniło się do tego Fot. Bartosz Bartosiński W Polsce tradycja dostępu do informacji publicznej i jawności życia publicznego praktycznie nie istniała. W czasach I RP jednym z największych problemów państwa była korupcja i całkowity brak transparentności życia publicznego. Również w II RP i w czasach PRL-u nie było politycznie sprzyjającego klimatu do realizowania postulatów jawności i transparentności. ujawnienie wielu afer politycznych i gospodarczych. Nie bez znaczenia były też naciski ze strony Unii Europejskiej, z którą byliśmy w trakcie rozmów akcesyjnych. Rezultatem tych procesów było uchwalenie we wrześniu 2001 r. polskiej ustawy o dostępie do informacji publicznej. Jednak pierwsze lata jej funkcjonowania nie przyniosły większych zmian. Urzędnicy wyjątkowo niechętnie udzielali odpowiedzi na zapytania w trybie udip. Mimo istniejących przepisów, poziom świadomości zarówno obywateli, jak i urzędników, nadal był bardzo niski. Cicha rewolucja w dostępie do informacji Nowa dekada okazała się jednak rewolucyjna, jeśli chodzi o świadomość i jakość dostępu do informacji publicznej w naszym kraju. Warto wspomnieć o jej kilku najważniejszych osiągnięciach. 1)Zakres pojęcia informacji publicznej został zinterpretowany przez sądy administracyjne jako bardzo szeroki. Informacją publiczną jest więc praktycznie każda informacja znajdująca się w posiadaniu organów administracji publicznej. Mowa tu o raportach z kontroli, wynagrodzeniach urzędników, umowach zawieranych z prywatnymi firmami, informatycznych bazach danych, a także o orzeczeniach sądowych czy decyzjach administracyjnych. Oczywiście niektóre informacje publiczne nie będą podlegały udostępnieniu. Przykładem może być tu ochrona czyjegoś prawa do prywatności czy tajemnicy przedsiębiorcy. 2)W sytuacji, kiedy przedsiębiorca czy osoba fizyczna zawiera kontrakt z administracją publiczną i korzysta w ten sposób ze środków publicznych, pierwszeństwo przed prawem do prywatności tej osoby będzie miało prawo do informacji mówiącej o tym, jakie ta osoba otrzymała wynagrodzenie za realizowaną usługę. Tym samym w zdecydowanej większości przypadków, tam gdzie wchodzą w grę środki publiczne, sądy dają pierwszeństwo prawu do informacji, kosztem prawa do prywatności. 3)Anonimowe wnioski składane drogą elektroniczną. O informację publiczną może zapytać każdy; również za pośrednictwem poczty elektronicznej oraz anonimowo. Początkowo tego rodzaju pytania budziły ogromne obawy wśród urzędników przyzwyczajonych do zasady pisemności z kodeksu postępowania administracyjnego. Jednak ogromna liczba orzeczeń sądowych Biuletyn euro info (11) 5 Prawo uznających wprost możliwość udzielania zapytań drogą elektroniczną sprawiła, że prosta i odformalizowana procedura elektroniczna stała się faktem. Autorów wyżej wymienionych sukcesów jest wielu. Z całą pewnością warto na pierwszym miejscu wspomnieć o organizacjach strażniczych. Niektóre z nich, takie jak np. Watchdog (dawniej SLLGO), odegrały szczególnie istotną rolę w propagowaniu w naszym kraju idei prawa do informacji. Nie można zapominać także o sędziach sądów administracyjnych, którzy, poza nielicznymi wyjątkami, przychylali się ku korzystnej z punktu widzenia jawności interpretacji przepisów ustawy. Warto również pamiętać o tych urzędnikach, którzy szybko reagowali na niekorzystne dla nich orzeczenia, wprowadzając udogodnienia na stronach internetowych swoich instytucji oraz udostępniając w Biuletynach Informacji Publicznej np. rejestry wszystkich umów zawieranych z wykonawcami różnego rodzaju usług (vide http://bip. warszawa.pl/Menu_przedmiotowe/ogloszenia/umowy/default.htm?t1=Dzielnice&t2=BEMOWO&page=0). Zakres pojęcia informacji publicznej został zinterpretowany przez sądy administracyjne jako bardzo szeroki Można powiedzieć, że pierwszy etap rewolucji dokonał się. Niejasności interpretacyjne przepisów zostały w większości przypadków zinterpretowane przez sądy projawnościowo. Jednak wciąż relatywnie niewielu Polaków jest świadomych możliwości, jakie stwarza dla nich udip. Drugim etapem rewolucji może być właśnie ugruntowanie świadomości w społeczeństwie i sprawienie, że obywatele będą sięgali w naturalny sposób po informacje publiczne, natomiast urzędnicy będą ich udzielali, traktując to działanie jako jeden ze swoich podstawowych obowiązków. Aby drugi etap rewolucji stał się faktem, potrzeba jednak jeszcze trochę czasu i dalszego pogłębienia się świadomości obywateli. Jednym z istotnych elementów będzie tu z całą pewnością świadomość tego, że dla 6 Biuletyn euro info (11) sektora biznesowego informacje publiczne mogą okazać się prawdziwą żyłą złota. Jak biznes może korzystać z informacji publicznej? Załóżmy, że przedsiębiorca mający firmę doradczo-szkoleniową złożył ofertę w odpowiedzi na zapytanie przesłane przez urząd miejski. Usługę wycenił na 10 tys. PLN brutto (zapytanie ofertowe bez trybu prawa zamówień publicznych). Wygrała inna oferta. Przedsiębiorca, który przegrał, ma prawo wiedzieć zarówno to, kto będzie realizował usługę dla urzędu miasta, jak również to, jaką kwotę zaproponował wygrany. Co więcej, zwracając się z zapytaniem do zleceniodawcy, nie trzeba zdradzać swojej tożsamości. Ponadto tryb udip jest bardzo odformalizowany i procedury kodeksu postępowania administracyjnego stosuje się jedynie w niektórych sytuacjach. Nie ma więc żadnych przeszkód, aby pytanie zadać za pośrednictwem poczty elektronicznej. Urzędnicy powinni odpowiedzieć niezwłocznie, nie później jednak niż w terminie 14 dni. Ponadto warto wiedzieć, że poza informacjami technicznymi, przedsiębiorca ma prawo także obejrzeć ofertę swojego konkurenta, a nawet poprosić o kopię umowy, którą ten ostatni zawarł z urzędem. Przepisy udip pojawiają się wszędzie tam, gdzie są wydawane publiczne pieniądze. Korzystając z przysługującego prawa do informacji, każdy sam stawia się w roli organizacji strażniczej i kontroluje to, czy wybór konkurenta był podyktowany jedynie względami ekonomiczno-merytorycznymi. Ale to nie wszystkie zastosowania udip-u w sektorze biznesowym. Sektor administracji publicznej cały czas gromadzi bardzo wiele informacji, które często mają również dużą wartość gospodarczą. Przykładem mogą być chociażby informacje pogodowe przygotowywane przez Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMiGW). Prognozy pogody są informacją publiczną i to właśnie między innymi dzięki przepisom udip udostępnia się je wszystkim zainteresowanym nieodpłatnie i bez dawania jakimkolwiek podmiotom warunków preferencyjnych. Prognoza pogody to jeden z najbardziej oczywistych przykładów korzystania z informacji gromadzonych przez sektor pu- bliczny. Jednak innych, równie cennych gospodarczo informacji jest znacznie więcej. Być może, że te informacje są w stanie już teraz znacząco pomóc niejednemu biznesowi. Sektor administracji publicznej cały czas gromadzi wiele informacji, które często mają również dużą wartość gospodarczą Przykłady W oparciu o zasadę ponownego wykorzystania informacji publicznej działa popularny serwis jakdojade.pl, który wykorzystuje informacje o rozkładzie jazdy autobusów w aplikacji transportowej na smartfony. Usługa podpowiada, jak dojechać do danego miejsca za pomocą środków komunikacji miejskiej – w sposób bardziej intuicyjny niż tradycyjne tabele z rozkładami. http://warszawa.jakdojade.pl/ W której dzielnicy najczęściej kradną samochody? Gdzie zarejestrowano najwięcej psów tzw. ras niebezpiecznych? Gdzie jest najbliższy bazarek, siłownia? Jak daleko do dobrej szkoły rejonowej? Na jaki plac zabaw zabrać dziecko? Gdzie nagrywają kamery monitoringu? Wszystkie te informacje znajdują się na portalu dobra ulica. Portal korzysta między innymi z baz danych gromadzonych przez policję. http://dobraulica.pl/ Portal Targeo ma mapy Polski obejmujące swoim zasięgiem 100% populacji miejskiej objętej dokładnymi punktowymi adresami, ponad 6 mln adresów (z czego 3.5 mln dokładnych adresów). Duża część tych informacji pochodzi z zasobów publicznych. http://www.targeo.pl/ Przykłady ze Skandynawii Rozbudowany system informacji o transporcie publicznym został stworzony dla Helsinek. Dzięki odpowiednio przetworzonym informacjom z rozkładu jazdy na stronie internetowej można dokładnie śledzić trasę i miejsca, w których aktualnie znajduje się wybrany autobus. Po kliknięciu na konkretny pojazd pojawia się informacja o tym, gdzie jest, jak daleko od pętli Prawo i na jakich przystankach znajdzie się w najbliższym czasie (z uwzględnieniem czasu dojazdu do przystanków). http://transport.wspgroup.fi/hklkartta By sprawdzić przeszłość znajomej osoby, wystarczy podać na stronie LexBase.se jej imię i nazwisko lub szwedzki odpowiednik numeru PESEL. Serwis informuje wówczas nie tylko o tym, czy ktoś był w przeszłości karany. Łatwo można uzyskać także informacje o tym, gdzie aktualnie mieszka. Przykład ten pokazuje, że w Szwecji prawo do prywatności zostało poniekąd zmarginalizowane na rzecz prawa do informacji. https://www.lexbase.se/ Gdzie tkwi haczyk? Co do zasady haczyka nie ma. Niezbyt precyzyjne przepisy zostały zinterpretowane przez sądownictwo administracyjne w duchu jawności i transparentności. Dostęp do informacji może być limitowany przede wszystkim przez czynnik ludzki; z jednej strony wyobraźnią i kreatywnością przedsiębiorców, a z drugiej negatywnym podejściem niektórych urzędników. Pionierzy musieli włożyć sporo wysiłku w przekonanie urzędników do udostępnienia im żądanych informacji. Najbardziej problematyczne mogą okazać się te sytuacje, w których do udostępnienia informacji jest konieczne poniesienie znacznych nakładów czasowych. Dzieje się tak zwłaszcza w przypadku rozbudowanych baz informatycznych. Pamiętać również należy o tym, że co do zasady dostęp do informacji jest bezpłatny! Mogą się jednak pojawić sytuacje, kiedy zawnioskujemy o bazę danych, nad którą konieczne będą prace informatyczne. Jeśli nakład czasu i pracy jest znaczący – wtedy urzędnicy mogą nałożyć dodatkową opłatę za dostęp do informacji. Opłata ta nie może być jednak źródłem dodatkowych dochodów urzędu. Ma ona jedynie zrekompensować nakłady czasowe i finansowe poniesione w związku z wykonaniem koniecznych działań. Podsumowanie Z dostępem do informacji publicznej, traktowanym jako prawo polityczne, jest u nas coraz lepiej. Pozostaje jednak jeszcze bar- Szybka Ścieżka dla Innowacji (FTI) dzo dużo do zrobienia, jeśli chodzi o wykorzystanie informacji sektora publicznego przez biznes. Zdecydowanie warto rozwijać współpracę na płaszczyźnie biznes – administracja. Jest to klasyczna sytuacja win-win, w której korzystają obie strony. Państwo, które nieodpłatnie i przede wszystkim skutecznie udostępnia swoje zasoby sektorowi biznesowemu, wpływa na obniżenie kosztów prowadzenia działalności gospodarczej. Tym samym sprawia, że polskie przedsiębiorstwa są bardziej konkurencyjne i łatwiej im rywalizować z firmami zagranicznymi. Z kolei większe zyski firmy to większe wpływy z podatków i więcej środków również dla sfery budżetowej. Zachęcam wszystkich przedsiębiorców do korzystania z zasobów publicznych. Drzwi do ogromnych zasobów informacji zostały już częściowo uchylone. To, czy zostaną otwarte na oścież, zależy już przede wszystkim od nas samych. n Przemysław Zegarek Kancelaria Lex Artist Innowacje Nowy program dotacyjny dla polskich przedsiębiorstw Tomasz Hoffmann Komisja Europejska podejmuje liczne inicjatywy, których wspólnym celem jest zwiększanie efektywności, a przez to konkurencyjności unijnej gospodarki. Decydenci upatrują przewagę konkurencyjną naszej gospodarki w wiedzy i opartych na niej innowacjach. Głównym źródłem wzrostu w Europie ma być maksymalizacja tworzenia nowej wiedzy i zdolność do jej sprawnego przekształcania w komercyjnie atrakcyjne produkty i usługi. Inaczej mówiąc, postęp naukowy i technologiczny musi być szybko przekształcany w zbywalne produkty, usługi i procesy. Wydaje się to oczywistym wyborem, biorąc pod uwagę relatywnie mały dostęp do surowców oraz stosunkowo drogą siłę roboczą. Jednym z najważniejszych rozwiązań, które stworzyła Komisja Europejska dla wsparcia gospodarki w powyższym zagadnieniu, jest program Horyzont 2020. Zaczął on funkcjonować już w grudniu 2013 r., co dodatkowo podkreśla fakt, jak pilnych i znaczących zmian oczekuje się od uczestników rynku. Horyzont 2020 jest podzielony na szereg działań, które będą stanowić impulsy do komercjalizacji dostępnej wiedzy. Niektóre z nich mają pomagać w tworzeniu ścisłych powiązań pomiędzy naukowcami (również tymi na początku swojej kariery) a przemysłem. Inne mają wspierać przedsiębiorstwa we wdrażaniu innowacji, które mają wysoki potencjał oddziaływania na wyzwania stojące przed Unią Europejską. Część ze wspomnianych działań koncentruje się na wspieraniu sektora małych i średnich przedsiębiorstw (MSP) zarówno poprzez subsydiowanie innowacyjności firm z tej grupy, jak i wspieranie ich potencjału rynkowego. Biuletyn euro info (11) 7