Jeżeli grzebiesz w czyimś tyłku, to wiadomo, co znajdziesz. Każdy
Transkrypt
Jeżeli grzebiesz w czyimś tyłku, to wiadomo, co znajdziesz. Każdy
Do Rzeczy. Kto zabił Chrystusa? Nie chodzi o dokonanie wyboru między tendencją pro- czy antyżydowską, lecz o ustalenie prawdy, podejmowane wbrew sugestiom, że każdy ma swoją prawdę. Subiektywizm i relatywizm oznaczają pogardę dla prawdy. W najnowszym numerze tygodnika „Do Rzeczy” – kto zabił Chrystusa. Ponadto w „Do Rzeczy”: wywiad z Johnem Godsonem, dlaczego Adam Michnik przypomina Sarumana, dokąd zmierza polski ruch narodowy, dlaczego „prokuratorzy Ziobry” odchodzą z prokuratury i co robi biały orzeł między dwoma czarnymi, czyli o niełatwych relacjach polsko-rosyjsko-niemieckich. Propagowanie i nagłaśnianie tuzinów publikacji napisanych według linii politycznej poprawności doprowadziło do relatywizowania, wypaczania i stawiania poza nawiasem chrześcijaństwa tego, co stanowi jego fundament i sedno, czyli Nowego Testamentu, a zwłaszcza czterech Ewangelii kanonicznych. Nagromadzenie domysłów, wątpliwości i podejrzeń, a nawet pomówień i bzdur podnoszonych pod adresem pism nowotestamentowych osiągnęło takie rozmiary, że dalsze tolerowanie owego stanu rzeczy grozi rozsadzaniem chrześcijaństwa. W ogniu niewybrednych ataków znalazły się przede wszystkim ewangeliczne opisy męki i śmierci Jezusa Chrystusa. Krytycy i przeciwnicy dobrze wiedzą, że jeżeli udałoby się podważyć albo przynajmniej osłabić prawdziwość i wymowę ewangelicznych narracji pasyjnych, bezpowrotnie straci na tym chrześcijaństwo jako takie, przeobrażając się w swoiście nieudaną i wypaczoną żydowską sektę – pisze na łamach „Do Rzeczy” ksiądz Waldemar Chrostowski. O historycznym aspekcie śmierci Chrystusa pisze natomiast Paweł Lisicki. Kiedy w filmie Mela Gibsona „Pasja” tłum zgromadzony przed pretorium woła po aramejsku: „Krew Jego na nas i na dzieci nasze”, widz się o tym nie dowiaduje. Słowa te nie zostały, inaczej niż w przypadku wszystkich pozostałych dialogów, przetłumaczone. Dlaczego? Przez wieki bywały przywoływane jako dowód przekleństwa ciążącego na narodzie żydowskim, jako zachęta do prześladowań lub ich usprawiedliwienie. Tymczasem Ojciec Święty podaje, jak jego zdaniem należy rozumieć słowa Mateusza o krwi. Znaczą one, że „my wszyscy potrzebujemy oczyszczającej mocy miłości, którą jest Jego krew. Jest ona nie przekleństwem, lecz odkupieniem i zbawieniem”. To próba odpowiedzi na pytanie teologiczne. A jak wygląda odpowiedź historyczna – o tym w „Do Rzeczy”. Na łamach „Do Rzeczy” również wywiad z posłem Platformy Obywatelskiej, Johnem Godsonem. Jego zdaniem, mimo faktu, że 90 proc. Polaków deklaruje się jako katolicy czy chrześcijanie, ostatnie dyskusje światopoglądowe pokazały, że brakuje głębokiej wiary praktykującej. Kończy się na deklaracjach bycia katolikiem. Godson kometuje również bieżącą sytuację. Mamy w Afryce takie brzydkie powiedzenie: Jeżeli grzebiesz w czyimś tyłku, to wiadomo, co znajdziesz. Każdy rząd ma plusy i minusy. Sprawiedliwość polega na wyważeniu osiągnięć i niedomagań – mówi. Wywiad z Johnem Godsonem w najnowszym wydaniu „Do Rzeczy”. A Rafał Ziemkiewicz snuje analogie pomiędzy losami Adama Michnika a dziejami maga Sarumana z „Władcy Pierścieni” J.R.R. Tolkiena. Tę sagę wszyscy znają, ale przypomnijmy: Saruman najpierw był przywódcą Białej Rady, jednym z głównych w Śródziemiu obrońców Dobra, któremu „oddał nieocenione usługi”. Jednak w chwili próby uznał, że Zło jest nie do pokonania, że zamiast trzymać się pryncypiów, korzystniej będzie wejść nim w sojusz. Próżność i przekonanie o własnej potędze podpowiadały mu, że w sojuszu takim będzie stroną równorzędną, jeśli nie dominującą − Platforma Mediowa Point Group SA Blue Office, 02-222 Warszawa, Al. Jerozolimskie 179 tel. (+48 22) 347 50 00, fax (+48 22) 347 50 01, www.point-group.pl NIP: 521-00-88-831, REGON: 010768408, KRS: 0000051017, Kapitał zakładowy: 103 897 325 zł w istocie odegrał jedynie rolę pachołka Złego Władcy. Ostatecznie stracił wskutek tego znaczenie oraz moc i stał się Sharkeyem – złośliwym, ale bezsilnym starcem, zdolnym już tylko do tego, by dla zemsty niszczyć hobbistom ogrody i wycinać drzewa. Michnik, niegdyś wpływowy i powszechnie podziwiany, uważany za wyrocznię moralną i mesjasza wolności, kończy karierę równie groteskowo – pisze Ziemkiewicz. „Do Rzeczy” zapowiada również zmiany w ruchu narodowym. Bo narodowcy nie chcą się już kojarzyć z burdami. I choć nie chcą o tym głośno mówić, po cichu planują powrót do wielkiej polityki. Pierwszego czerwca zorganizują kongres mający połączyć kilka ogólnopolskich i kilkanaście lokalnych organizacji narodowych – dowiedział się tygodnik Pawła Lisickiego. Za kilka dni ogłoszą swoją deklarację ideową. To może być początek nowej siły politycznej albo gwiazda, która błyśnie na chwilę i zniknie szybciej niż LPR. Czy młodzi narodowcy będą w stanie doprowadzić do reaktywacji ruchu narodowego w takiej formie, by stał się poważną siłą na scenie politycznej? Na łamach „Do Rzeczy” także o prokuratorach IV RP. Oskarżali skorumpowanych polityków, bandziorów ze zorganizowanych grup przestępczych, ludzi z pierwszych stron gazet. Teraz znaleźli się na oucie Mówili o nich: prokuratorzy Ziobry. Wielu z nich jednak nigdy nie miało okazji, by z Ziobrą zamienić choćby kilka słów – pisze Cezary Gmyz. Tak jak Mariusz Kierepka, prokurator z 10-letnim stażem. W ciągu całej prokuratorskiej kariery unikał dwóch grup ludzi – polityków i dziennikarzy. Choć miał dużą wiedzę, odmówił udziału w konferencji multimedialnej prokuratora Jerzego Engelkinga. Jako prokurator ma jeden z najwyższych wskaźników skuteczności aktów oskarżenia. Ponad 99 proc. oskarżonych przez niego osób zostało przez sądy uznane za winne. Mam już dosyć tej nagonki – mówi „Do Rzeczy”. Ale nie tylko on, podobnych przypadków w prokuraturze jest więcej. Na łamach „Do Rzeczy” także Waldemar Łysiak – tym razem nie tylko jako felietonista – pisze o historycznie niełatwych relacjach polsko-rosyjskich. Powszechna świadomość, że dzisiaj stosunki te są tak złe, iż gorsza mogłaby być już tylko agresja zbrojna ze strony moskiewskiej, u wielu wywołuje parapsychozę zwaną „stanem zagrożenia”. Nihil novi sub sole nad Wisłą, gdyż Opatrzność w swej niezbadanej ironiczności kartograficznej ulokowała nas między Germanią a Rusią, to jest wepchnęła białego orła między dwa potężne i drapieżne orły czarne – konstatuje Łysiak. I dodaje, że historia dowiodła wielokrotnie, że im lepsze są stosunki wzajemne Berlina i Kremla, tym gorzej dla Polski, zaś im są gorsze - tym dla Polski lepiej. Niestety - dzisiaj stosunki Germanów i Kacapów kwitną, czego dolegliwym dla Polski symbolem jest łącząca naszych odwiecznych wrogów rura biegnąca dnem Bałtyku – pisze Łysiak, dokonując przeglądu stosunków polsko-rosyjskich. Ponadto w najnowszym wydaniu tygodnika „Do Rzeczy”: - Eutanazja po belgijsku: Brak kontroli nad tym, co robi lekarz, skutkuje oddaniem mu władzy nad życiem i śmiercią pacjenta – to tylko niektóre efekty obowiązującego od 10 lat eutanazyjnego prawa w Belgii. I nic nie wskazuje na to, by coś miało się w tej sprawie zmienić. - Oscary i polityka: Udział prezydentowej w oscarowej gali był kolejnym przejawem coraz częstszego przenikania się świata amerykańskiej polityki i rozrywki. Hollywood od lat przyciąga polityków blichtrem sławy i magnesem pieniędzy na coraz droższe kampanie polityczne oraz możliwością urabiania masowej opinii. Waszyngton z kolei kusi celebrytów z Hollywood obietnicą prawdziwej władzy, możliwością wpływu na bieg dziejów. - Italia po wyborach: Trzy lata temu kontrowersyjny włoski komik Beppe Grillo postanowił wziąć udział w prawyborach na szefa Partii Demokratycznej. Zamierzał zdobyć partyjną legitymację, lecz jego podanie zostało odrzucone. Grillo stworzył własne ugrupowanie, które okazało się największym zwycięzcą ubiegłotygodniowych wyborów do włoskiego parlamentu. Platforma Mediowa Point Group SA Blue Office, 02-222 Warszawa, Al. Jerozolimskie 179 tel. (+48 22) 347 50 00, fax (+48 22) 347 50 01, www.point-group.pl NIP: 521-00-88-831, REGON: 010768408, KRS: 0000051017, Kapitał zakładowy: 103 897 325 zł - Powrót łaciny? Fakt, że wiadomość o ustąpieniu Benedykta XVI przekazała światu dziennikarka, która jako jedyna w gronie przedstawicieli prasy zrozumiała wygłoszone po łacinie oświadczenie Ojca Świętego, jest jak puenta o symbolicznej wymowie. Język uważany za martwy może być bardziej przydatny niż nowoczesna technika. Tygodnik „Do Rzeczy” w kioskach od poniedziałku, 4 marca. E-wydanie tygodnika – już w niedzielę u dystrybutorów prasy elektronicznej, m.in. na witrynach e-kiosk (www.e-kiosk.pl), eGazety (www.egazety.pl) oraz Nexto (www.nexto.pl). Tygodnik jest również dostępny w AppleStore (iOS) – https://itunes.apple.com/pl/app/wprost-kiosk/id459708380?mt=8 oraz w GooglePlay (Android): https://play.google.com/store/apps/details?id=com.paperlit.android.wprost#?t=W251bGwsMSwxLDIxMiwiY29tLnBhcGVy bGl0LmFuZHJvaWQud3Byb3N0Il0 Prenumeratę można zamówić na stronie internetowej wydawcy - http://prenumerata.wprost.pl/zamowienie/p,do-rzeczy/. Tygodnik „Do Rzeczy” to tytuł kierowy przez Pawła Lisickiego. Ukazuje się od stycznia 2013 r. Jest pismem konserwatywno-liberalnym. Na łamach „Do Rzeczy” publikują dziennikarze związani wcześniej z tygodnikiem "Uważam Rze" m.in.: Paweł Lisicki, Bronisław Wildstein, Rafał Ziemkiewicz, Piotr Semka, Cezary Gmyz, Piotr Gabryel, Marek Magierowski, Andrzej Horubała, Waldemar Łysiak. Wydawcą tygodnika jest spółka Orle Pióro, której inwestorem strategicznym jest Platforma Mediowa Point Group (GPW: POINTGROUP, PGM, www.point-group.pl) i jej prezes, Michał M. Lisiecki. Platforma Mediowa Point Group SA Blue Office, 02-222 Warszawa, Al. Jerozolimskie 179 tel. (+48 22) 347 50 00, fax (+48 22) 347 50 01, www.point-group.pl NIP: 521-00-88-831, REGON: 010768408, KRS: 0000051017, Kapitał zakładowy: 103 897 325 zł