Kukułcze jajo wersalskiej Europy: Kłajpeda w
Transkrypt
Kukułcze jajo wersalskiej Europy: Kłajpeda w
Miłosz J. Zieliński Kukułcze jajo wersalskiej Europy: Kłajpeda w latach 1918-1923 Kłajpeda przez całe dwudziestolecie międzywojenne znajdowała się na uboczu wielkiej polityki europejskiej. Opinię publiczną we Francji czy Wielkiej Brytanii bardziej zajmowały kwestie Zagłębia Saary, Austrii i Czechosłowacji niż obszaru zamieszkałego zaledwie przez nieco ponad sto tysięcy mieszkańców, w dodatku wysuniętego daleko na wschód i leżącego na uboczu głównych spraw zaprzątających głowy decydentów na Starym Kontynencie. Działo się tak mimo tego, że przez trzy lata okręg Memla był świadkiem obecności Francuzów – żołnierzy i cywilnych administratorów, którzy próbowali osłabić obecność Niemiec na południowo-wschodnim wybrzeżu Bałtyku. Gdy pod koniec 1918 roku w Europie powoli milkła wojenna kanonada, wielu polityków europejskich nie miało pojęcia, gdzie znajduje się miasto Memel. Nie było w tym nic dziwnego – od lat było ono stosunkowo niewielkim portem, nie tylko ustępującym ilością przeładowanego towaru Gdańskowi, Elblągowi i Królewcowi, ale także upośledzonym względem tego ostatniego. Władze Prus Wschodnich wyraźnie faworyzowały stolicę regionu, co budziło niezadowolenie obywateli Memla, dokąd transportowano głównie drewno, produkty rolne i leśne. Jego naturalne zaplecze surowcowe leżało jednak nie w Niemczech, lecz dalej na wschodzie – na terenach położonych w dorzeczu Niemna. Powodowało to, że względy gospodarcze kierowały oczy lokalnych przedsiębiorców przede wszystkim na ziemie litewskie i polskie. 2 Miłosz J. Zieliński, Kukułcze jajo wersalskiej Europy: Kłajpeda w latach 1918-1923 Zdjęcie 1. Kłajpeda ok. 1880 roku Dwa narody – dwie tożsamości Cały okręg Memla, na czele ze stolicą oraz miastami Pogegen i Heydekrug, był dwunarodowy – zamieszkali go (mniej więcej w takiej samej liczbie) Niemcy i Litwini. Ci drudzy niezwykle przysłużyli się swoim pobratymcom z imperium rosyjskiego w czasie przebudzenia narodowego. Właśnie z obszaru tzw. Małej Litwy przemycano książki drukowane po litewsku, a zakazane przez carską cenzurę. W pobliskiej Tylży wydawano czasopismo „Aušra” (pisane początkowo „Auszra”, do czasu gdy litewska inteligencja uznała za podstawę alfabetu litewskiego litery czeskie, nie polskie), którego wpływ na nowoczesne poczucie litewskości trudno przecenić. Nic zatem dziwnego, że gdy Europa wkraczała w okres znaczących przemian politycznych i terytorialnych po I wojnie światowej, okręg Memla był niezwykle pożądany przez Litwinów z Kowna. Zdawali oni sobie doskonale sprawę z tego, że jeśli Memel stanie się Kłajpedą, a fakt ten znajdzie uznanie w obozie zwycięzców, niepodległa Litwa uzyska okno na świat i będzie w stanie znacznie łatwiej eksportować wytwarzane u siebie dobra, unikając przy tym uzależnienia od któregoś z dwóch wielkich sąsiadów – Niemiec i Polski. Istniało jednak wiele przeszkód na drodze do osiągnięcia tego celu. „Małolitwini” różnili się znacząco od swych pobratymców po drugiej stronie Niemna. Byli przede wszystkich protestantami, wykazującymi duże przywiązanie najpierw do państwa © Miłosz J. Zieliński. Wszelkie prawa zastrzeżone. Tekst wyłącznie do użytku niekomercyjnego. 3 Miłosz J. Zieliński, Kukułcze jajo wersalskiej Europy: Kłajpeda w latach 1918-1923 pruskiego, a następnie niemieckiego. W życiu codziennym posługiwali się częstokroć językiem niemieckim, a funkcjonowanie przez setki lat w odrębnym organizmie politycznym powodowało, że ich łączność z „Wielkolitwinami” była bardzo wątła. Polski slawista i historyk, Aleksander Brückner, tak pisał w 1914 roku: Litwę pruską znacznie mniejszą, dzieliło wszystko, pismo (gotyk czy szwabach przeciwko łacinie), państwo, wyznanie, stosunki społeczne, od «Wielkiej» [Litwy] i różnica ta, mimo spólnoty językowej, istnieje do dziś i nic jej nie wygładzi. Dla Litwina pruskiego nie istniała inna Litwa prócz własnej. Obserwacja Brücknera okazała się niezwykle trafna, gdyż poczucie obcości Litwinów kłajpedzkich wobec tych z Szawli czy Poniewieża przez całe dwudziestolecie będzie stanowić ogromny problem dla rządu w Kownie. Zdjęcie 2. Targ rolniczy w Kłajpedzie, ok. 1915 r. O ile przez cały okres istnienia zjednoczonych Niemiec Litwini-poddani cesarza byli lojalni wobec państwa, o tyle porażka monarchii pruskiej w 1918 roku zachęciła część działaczy (zorganizowanych w Litewską Radę Narodową) do uchwalenia w listopadzie tegoż roku aktu połączenia z tworzącą się właśnie niepodległą Litwą. Był to moment istotny nie ze względu na swoje bezpośrednie konsekwencje (Litwini pruscy w większości nie poparli wystąpienia Rady), ale na fakt, że zagadnienie Kłajpedy musiało zostać umiędzynarodo- © Miłosz J. Zieliński. Wszelkie prawa zastrzeżone. Tekst wyłącznie do użytku niekomercyjnego. 4 Miłosz J. Zieliński, Kukułcze jajo wersalskiej Europy: Kłajpeda w latach 1918-1923 wione, by mogło doczekać się rozwiązania. Zwycięskim mocarstwom przybył zatem kolejny problem terytorialny. Jak się miało okazać, w małej Kłajpedzie oprócz rywalizacji niemieckolitewskiej, jak w soczewce skupiły się sprzeczne interesy Wlk. Brytanii oraz Francji i Polski, przy małym zainteresowaniu Włoch oraz kompletnym désintéressement Japonii i Stanów Zjednoczonych. W niedługim czasie doprowadziło to do rozwiązania niezadowalającego ani dla weimarskich Niemiec, ani dla Litwy. Niezdecydowanie wielkich Sprawa Kłajpedy w sposób wyraźny pojawiła się na obradach komisji mających przygotować traktat pokojowy z Niemcami w lutym 1919 roku. Jako że Francja i Wlk. Brytania nie interesowały się tym zagadnieniem na tyle, by wypracować własne kompleksowe propozycje, od samego początku na czoło dyskusji wokół przynależności tego obszaru wysunęły się dwa ośrodki. Pierwszym była Narodowa Rada Litewska, a następnie rząd niepodległej Litwy w Kownie, drugim zaś rząd polski. Zaangażowanie Polaków, przede wszystkim Romana Dmowskiego i Ignacego Paderewskiego, nie powinno dziwić. W polskich kołach decyzyjnych żywiono nadzieje na stworzenie związku państwowości Polski i Litwy (tej ostatniej najchętniej jako części składowej Rzeczypospolitej obdarzonej autonomią). Taki organizm musiałby być należycie zabezpieczony przed agresywnymi dążeniami Niemiec (poprzez „wzięcie w kleszcze” Prus Wschodnich) i posiadać nieskrępowany dostęp do morza, by zapewnić sobie rozwój gospodarczy. Aby to osiągnąć, delegacja polska uważała za conditio sine qua non przejęcie przez Polskę Gdańska, a przez Litwę Kłajpedy, która dopiero po takim rozwoju wydarzeń weszłaby w związek z Polską. Polscy delegaci na obrady w Wersalu byli ponadto przekonani, że czynna agitacja na rzecz Litwy odwiedzie ją od wchodzenia w sojusze skierowane przeciwko Polsce. Polskie argumenty bardzo przyczyniły się do wytworzenia klimatu ogólnie życzliwego dla Litwinów, ponieważ politycy brytyjscy i francuscy, nieposiadający szczegółowej wiedzy na temat Kłajpedy, chętnie opierali się na kompetencji polskich negocjatorów. Zachowały się stenogramy rozmów Ignacego Paderewskiego i Lloyda George’a, podczas których ten drugi zadawał podstawowe pytania o położenie Kłajpedy, jej mieszkańców i sytuację gospodarczą. Prolitewskość wywodów Dmowskiego i Paderewskiego natrafiła na podatny grunt zwłaszcza wśród Francuzów, którzy snuli plany osłabienia nie tylko niemieckiej, ale również angielskiej obecności na Bałtyku. Z tego powodu byli skłonni przekazać cały okręg Litwie i naciskać – © Miłosz J. Zieliński. Wszelkie prawa zastrzeżone. Tekst wyłącznie do użytku niekomercyjnego. 5 Miłosz J. Zieliński, Kukułcze jajo wersalskiej Europy: Kłajpeda w latach 1918-1923 w przypadku fiaska projektu unii polsko-litewskiej – na udzielenie Warszawie przez Kowno koncesji gospodarczych i przywilejów w porcie. Brytyjczycy natomiast, choć zgadzali się co do konieczności pozbawienia Niemiec przyczółku na prawym brzegu Niemna, nie chcieli osłabiać zbytnio Prus Wschodnich, i tak już odciętych od reszty państwa. Sami również byli pewni, że są w stanie wyzyskać bieżącą sytuację, by zrealizować partykularne interesy związane z handlem morskim. Brytyjskie wysiłki były pod tym względem znacznie bardziej konsekwentne niż w kwestiach politycznych, czego dowodem okazał się znaczny wzrost udziału Wlk. Brytanii w eksporcie i imporcie Litwy. Kompromis nie do utrzymania Sprzeczności co do poglądów na kształt całościowego rozwiązania statusu spornego okręgu były znaczne. Ostatecznie w traktacie wersalskim znalazł się rozdział X zatytułowany „Kłajpeda”. Jego kwintesencja to artykuł 99.: Niemcy zrzekają się na rzecz Głównych Mocarstw Sprzymierzonych i Stowarzyszonych wszystkich praw i tytułów do terytoriów znajdujących się między Morzem Bałtyckim, granicą północno-wschodnią Prus Wschodnich […] i dawną granicą Niemiec i Rosji. Niemcy zobowiązują się uznać postanowienia, które powezmą Główne Mocarstwa Sprzymierzone i Stowarzyszone co do tego terytorium […]. Rozwiązanie zastosowane w traktacie było więc połowiczne. Państwo niemieckie zostało pozbawione skrawka swego terytorium na północnym brzegu Niemna, ale nikt nie wiedział, kto obejmie ten skrawek w posiadanie, ani w jakiej formie się to stanie. Kłajpeda stała się terra nullius, choć zamieszkiwała ją od wieków ta sama ludność, w dodatku od kilkudziesięciu lat świadoma swej przynależności narodowej i państwowej. Sytuacja była na tyle niejasna, że gdy w styczniu 1920 roku wszedł w życie traktat wersalski oraz porozumienie dodatkowe dotyczące przekazania Kłajpedy aliantom, kłajpedzianie mogli tylko zgadywać, kto obsadzi wojskiem ich miasto, by wyegzekwować postanowienia traktatu. Ottomar Schreiber, jeden z wpływowych lokalnych polityków, napisał: [w Kłajpedzie] zjawił się przedstawiciel brytyjskiego kwatermistrzostwa, a niespodziewanie dniu 15 stycznia miasto i region zajął batalion francuski. Początkowo w mieście powstał tolerowany przez rząd francuski dualizm władzy. Z jednej strony funkcjonowały wszystkie urzędy odziedziczone po czasach niemieckich, włączając w to ich obsadę personalną. Respektowane były ponadto dotychczasowe zarządzenia administracyjne i porządkowe. Z drugiej strony, funkcję nadrzędną pełnił zarząd wojskowy, © Miłosz J. Zieliński. Wszelkie prawa zastrzeżone. Tekst wyłącznie do użytku niekomercyjnego. 6 Miłosz J. Zieliński, Kukułcze jajo wersalskiej Europy: Kłajpeda w latach 1918-1923 któremu przewodził generał Dominique Odry. Był on doświadczony w sprawach środkowoeuropejskich – już w 1918 roku oddelegowano go do wojska polskiego, by chronił Śląsk Cieszyński przed armią czechosłowacką. W kompetencji zarządu leżały nie tylko sprawy wojskowe, ale również nadzór nad cłami, koleją i pocztą. Zostały one jednak szybko przekazane cywilnemu Dyrektoriatowi Krajowemu, na czele którego stanął przysłany z Francji komisarz, Gabriel Petisné. Większość członków Dyrektoriatu stanowili Niemcy. Było to przyczyną częstych zatargów, jako że reprezentowali oni interesy społeczności lokalnej, a ich nadrzędnym celem było podźwignięcie Kłajpedy, zwłaszcza jej portu, z zapaści gospodarczej. Francuski komisarz musiał natomiast reprezentować rząd francuski i aliantów jako takich. Ich cele były inne niż Niemców kłajpedzkich. Co jednak interesujące, celów tych nie można określić mianem sprecyzowanych. Niezdecydowanie mocarstw było ponadto potęgowane przez zachowanie Petisnégo. Jego zachowanie powszechnie określano jako przejaw słabości wobec sytuacji wymagającej zdecydowanych rozwiązań, szczególnie przy braku porozumienia na najwyższym szczeblu. Na domiar złego dla kłajpedzian, coraz bardziej pragnących utworzyć wolne miasto żyjące w jak najbardziej przyjaznych stosunkach ze wszystkimi i czerpiące z tego zyski, czynniki zewnętrzne nie ograniczały się do dalekich Paryża i Londynu, lecz ogniskowały się wokół pobliskich Królewca i Berlina oraz Kowna. Władze republiki weimarskiej nie chciały i nie mogły zrezygnować z aktywnego zabiegania o jak najkorzystniejsze dla Niemiec rozwiązania sporu o „Territoire de Memel”, Litwa natomiast zdawała sobie sprawę z kluczowego dla swego rozwoju znaczenia portu kłajpedzkiego. Postanowiła zatem wykorzystać szereg sprzyjających dla siebie okoliczności: daleko posuniętą ignorancję Francji i Wlk. Brytanii, niezdecydowanie Petisnégo oraz względną słabość Niemiec do pozyskania Kłajpedy. Odtąd celem litewskim otwarcie stała się aneksja Kłajpedy. Zanim jednak do tego doszło, administratorzy francuscy, przy wsparciu ponad 200 żołnierzy, zaczęli wprowadzać rozwiązania mające przekształcić Kłajpedę w wolne miasto, lecz tylko po to, by doprowadzić do trwałego osadzenia kapitału francuskiego na południowo-wschodnim wybrzeżu Bałtyku. Początkowo Francuzi mogli liczyć na poparcie ludności miejscowej, z biegiem czasu stanowiska obydwu stron stawały się jednak coraz bardziej rozbieżne. © Miłosz J. Zieliński. Wszelkie prawa zastrzeżone. Tekst wyłącznie do użytku niekomercyjnego. 7 Miłosz J. Zieliński, Kukułcze jajo wersalskiej Europy: Kłajpeda w latach 1918-1923 Zdjęcie 3. Służba celna w Gorżdach (lit. Gargždai, niem. Garsden), 1921 r. Kontrolę celną zniesiono na byłym pograniczu litewsko-niemieckim dopiero w pierwszych miesiącach 1923 roku Wiosną w 1920 roku nowi administratorzy rozpoczęli wprowadzanie w życie planu stworzonego w Paryżu. Już w kwietniu ustanowiono granicę celną z Niemcami. Dokonano również wielu posunięć o charakterze symbolicznym po to, by zatrzeć fakt wielowiekowej przynależności Kłajpedy do państwa niemieckiego: zakazano używania flagi niemieckiej czy śpiewania pieśni narodowych, a opracowano i zaczęto używać żółto czerwoną flagę kłajpedzką. Co znamienne, nie pozbawiono mieszkańców okręgu obywatelstwa niemieckiego, co musiało wpłynąć na ich ambiwalentną postawę wobec nowych zarządców. Dylematy Kowna Petisné równolegle z ustalaniem nowego, przynajmniej oficjalnie nieniemieckiego porządku w mieście, rozpoczął ściąganie do Kłajpedy przedsiębiorstw francuskich. Służyć temu miało szczodre udzielanie koncesji i wydzierżawienie im miejsca w porcie. Zdając sobie sprawę, że jedyną szansą na trwały rozwój powierzonego mu jest wykorzystanie zaplecza © Miłosz J. Zieliński. Wszelkie prawa zastrzeżone. Tekst wyłącznie do użytku niekomercyjnego. 8 Miłosz J. Zieliński, Kukułcze jajo wersalskiej Europy: Kłajpeda w latach 1918-1923 litewskiego, Petisné zwrócił się do Kowna z propozycją zawarcia układu gospodarczego, co było zresztą gorąco popierane przez lokalnych kupców. Władze litewskie stanowczo odrzuciły projekt, ponieważ stanowił on próbę wymuszenia na Litwie uznania de facto stanu faktycznego. Jedynym rozwiązaniem kwestii kłajpedzkiej możliwym do zaakceptowania dla Litwinów była inkorporacja obszaru zarządzanego przez Francuzów. Argumentacja Kowna opierała się na dwóch filarach: obecności licznego żywiołu litewskiego (jeśli nie w samej Kłajpedzie, to na pewno w okolicznych powiatach) oraz interesem gospodarczym, od którego uzależniano samodzielny byt Litwy. Rząd litewski starał się maksymalnie wykorzystać problem Kłajpedy także na arenie wewnętrznej – miał nadzieję, że jego pomyślne rozwiązanie pozwoli złagodzić krytykę środowisk nadal naciskających na rząd w sprawie Wilna. Co interesujące, działania te pośrednio wspierała Polska. Władzom w Warszawie zależało, by – nawet jeśli oznaczało to rezygnację z projektów unii polsko-litewskiej – pomóc Litwie w zdobyciu Kłajpedy i wykorzystać tę okoliczność do dwóch celów: osłabienia Niemiec na Wschodzie (przede wszystkim podminowania nastrojów proniemieckich wśród polityków i społeczeństwa litewskiego) oraz zmuszenia Kowna do zaakceptowania przynależności Wilna do Polski. Miało to duże znaczenie zwłaszcza w obliczu utworzenia w wyniku rajdu gen. Żeligowskiego formalnie niepodległej Litwy Środkowej, która po kilkunastu miesiącach została wcielona do Rzeczypospolitej, przez co perspektywa poprawnego ułożenia stosunków pomiędzy obydwoma krajami bardzo się oddaliła. Przeszkodą na drodze ku przyłączeniu Kłajpedy do Litwy były dążenia miejscowych przedsiębiorców. Ich zdaniem najlepsze rozwiązanie to utworzenie wolnego miasta, które oferowałoby swój port nie tylko Litwie, ale również Polsce, Niemcom, Łotwie i Rosji Sowieckiej. Aktywizacja kół gospodarczych bezpośrednio spowodowana była radykalizacją i usztywnieniem stanowiska Kowna. W listopadzie 1921 roku Seimas opowiedział się za autonomią Kłajpedy w ramach Litwy. Nie było to zresztą działanie nowe – już w 1919 roku sami kłajpedzianie ogłosili chęć współtworzenia niepodległego państwa litewskiego, a ich przedstawiciele mieli zostać dokooptowani do parlamentu w Kownie. Jako że nie doszło do realizacji tego postanowienia, podobne kroki podjęto jeszcze rok później, próbując wyzyskać wycofanie się wojsk niemieckich z rejonu Kłajpedy, a następnie zajęcie okręgu przez wojska francuskie mające zaprowadzić tam nowe porządki i stać na straży traktatu wersalskiego. Uchwała listopadowa była jednak kluczowa, ponieważ właśnie od niej zabiegi rządu kowieńskiego stały się konsekwentne i zdecydowane. © Miłosz J. Zieliński. Wszelkie prawa zastrzeżone. Tekst wyłącznie do użytku niekomercyjnego. 9 Miłosz J. Zieliński, Kukułcze jajo wersalskiej Europy: Kłajpeda w latach 1918-1923 Wobec aktywizacji Litwy w drugiej połowie 1921 roku, kłajpedzianie utworzyli Stowarzyszenie na rzecz Wolnego Państwa Kłajpedzkiego. Zbieżność postulatów stowarzyszenia i Francji doprowadziła do uznania przez Radę Ambasadorów prawa okręgu Kłajpedy do zawierania umów gospodarczych. Wyrazem poparcia, jakim cieszyła się idea wolnego miasta, było referendum w tej sprawie. Ponad trzy czwarte głosujących opowiedziało się za zorganizowaniem okręgu na wzór Gdańska. Zdjęcie 4. Widok na międzywojenną Szyłokarczmę (lit. Šilutė, niem. Heydekrug) Przygotowania do powstania… Rząd w Kownie przeciwdziałał takiemu rozwiązaniu kwestii Kłajpedy, które uniemożliwiłoby mu przejęcie nad nią kontroli. Środki stojące do dyspozycji Litwy były jednak bardzo ograniczone ze względu na rozmiar kraju, potencjał gospodarczy i słabość wewnętrzną młodego państwa. Zdawano sobie zatem sprawę, że niezbędna jest pomoc z zewnątrz. Jako że Francja uznawana była za sojuszniczkę Polski, a Wlk. Brytania przejawiała małe zainteresowanie tą częścią Bałtyku, jedynym wyjściem była, paradoksalnie, współpraca z niegdysiejszymi gospodarzami Memla. Kalkulowano, że poprzez zawarcie odpowiednich umów gospo- © Miłosz J. Zieliński. Wszelkie prawa zastrzeżone. Tekst wyłącznie do użytku niekomercyjnego. 10 Miłosz J. Zieliński, Kukułcze jajo wersalskiej Europy: Kłajpeda w latach 1918-1923 darczych możliwe było wywarcie pośredniego, lecz bardzo silnego nacisku na kupców kłajpedzkich, którzy straciliby uprzywilejowaną pozycję, co z kolei zmusiłoby ich do zmiany stanowiska wobec Kowna. Władze w Berlinie natomiast ostatecznie uznały, że polityka zbliżenia z Litwą leży w interesie Niemiec, które nie musiałyby przy układach z nią poruszać kwestii terytorialnych. Dzięki temu Litwa mogłaby z dużą dozą prawdopodobieństwa znaleźć się w orbicie niemieckich wpływów gospodarczych i ułatwić ekspansję kapitału niemieckiego na wschód. Już jesienią 1921 roku, a więc w czasie przesilenia w kwestii kłajpedzkiej, ówczesny kanclerz republiki weimarskiej, Joseph Wirth, stwierdził: podczas gdy obecny stan protektoratu francuskiego należy uważać za leżący w interesie Polski, to dla Niemiec byłoby bardziej korzystne, gdyby Kłajpeda przypadła Litwie, ponieważ Litwa stanowi pomost między Niemcami a Rosją. W Niemczech zaczęło dojrzewać przekonanie, że przez pozorną kapitulację w sprawie Memla można upiec dwie pieczenie na jednym ogniu: związać ze sobą gospodarczo Litwę i – z racji licznie zamieszkujących okręg kłajpedzki Niemców – mieszać się do wewnętrznych spraw wschodniego sąsiada, by w przyszłości zarówno odzyskać Memel, jak i de facto zwasalizować Litwę. Na przełomie 1921 i 1922 roku dla wszystkich zainteresowanych stało się jasne, że rozgrywka wokół Kłajpedy wkracza w decydującą fazę. Gdy w marcu 1922 roku delegacja Kłajpedy podpisała w Warszawie umowę handlową z Polską, rozpętała się mała burza. Przeciwko zatwierdzeniu umowy energicznie zaczęli działać Litwini. Obawy wysunęła także Wlk. Brytania, według której porozumienie polsko-kłajpedzkie mogło stanowić niebezpieczny precedens. Ostatecznie Londyn wyraził zgodę na aprobowanie umowy przez Radę Ambasadorów, zastrzegł jednak, że podobne akty nie mogą być podpisywane z pozostałymi sąsiadami Kłajpedy. Umowa miała obowiązywać do kwietnia 1923 roku. Czas ten został uznawany w Londynie za okres, w którym należy definitywnie uporać się ze statusem kłopotliwego okręgu. Konkretne działania podjęła jednak Litwa, a nie alianci. Już na początku 1922 roku rozważano w Kownie akcję zbrojną, jeśli zawiodą inne metody i jeśli będzie trzeba postawić kraje sprzeciwiające się przynależności Kłajpedy do Litwy przed faktami dokonanymi. Sugestię taką przedstawił przedstawiciel Litwy w okręgu kłajpedzkim, Jonas Žilius. Na razie postanowiono wzmóc presję dyplomatyczną na Paryż i Londyn. W tym celu wysyłano wiele not i memorandów podkreślających kluczową rolę Kłajpedy i jej portu dla rozwoju gospodarki litewskiej. Władze w Kownie stanowczo sprzeciwiały się też umiędzynaradawianiu zarówno portu, jak i żeglugi na Niemnie. Jednocześnie rząd rozważał, jaka akcja będzie najodpowiedniejsza. Po rozmowach przeprowadzonych © Miłosz J. Zieliński. Wszelkie prawa zastrzeżone. Tekst wyłącznie do użytku niekomercyjnego. 11 Miłosz J. Zieliński, Kukułcze jajo wersalskiej Europy: Kłajpeda w latach 1918-1923 z czołowymi politykami i urzędnikami zaangażowanymi w sprawę Kłajpedy, ustalono, iż w grę wchodzą trzy opcje: przekazanie problemu Lidze Narodów, zbrojne zajęcie okręgu lub zorganizowanie powstania, dzięki któremu powstałoby wrażenie, że to miejscowa ludność pragnie zjednoczenia z Litwą. Ostatecznie zdecydowano się na ostatni wariant, zdając sobie sprawę z ryzyka, jakie za sobą niesie. Elita kowieńska była przekonana, że mocarstwa zachodnie – po przejściowych protestach – zgodzą się na takie rozwiązanie. Pewność, że powstanie się powiedzie, była umacniana przez Niemcy. Władze w Berlinie uznały, że zajęcie Memla przez Litwinów, mimo pozornej porażki, będzie dla nich bardzo korzystne. Symptomatyczna w tym względzie jest przytoczona wcześniej wypowiedź kanclerza Wirtha, a obrazu spojrzenia Niemiec na status swego niegdysiejszego terytorium dopełnia tajna rozmowa, jaką przedstawiciele litewskiej organizacji paramilitarnej, Związku Strzelców, przeprowadzili z gen. Hansem von Seecktem. Zapewnił ich on, że Niemcy zareagują życzliwie na litewską akcję, a ludność Kłajpedy nie sprzeciwi się aneksji do Wielkiej Litwy. Podobne zapewnienia o życzliwej neutralności otrzymano od władz sowieckich. Co ciekawe, obydwa kraje ostrzegały Litwę przed możliwości uprzedzenia jej akcji przez Polskę, zalecały więc pośpiech i zdecydowanie. Powyższe „zachęty” wystosowane przez Berlin i Moskwę rozwiały litewskie wątpliwości co do konieczności zorganizowania „powstania” w Kłajpedzie w styczniu 1923 roku. Wtedy wydawało się już, że sytuacja międzynarodowa wybitnie sprzyja Litwinom. 22 grudnia 1922 roku mocarstwa Ententy de iure uznały państwo litewskie. Co więcej, w tym czasie uwagę polityków zachodnioeuropejskich bardziej niż sprawy kłajpedzkie zaprzątał kryzys w ich stosunkach z Niemcami. Republika weimarska odmówiła spłaty odszkodowań wojennych, a Francja i Belgia postanowiły wymusić zmianę tego postępowania przez okupację ważnego okręgu przemysłowego, Zagłębia Ruhry. Rząd w Kownie rozumiał, że korzystniejszy moment może już nigdy nie nadejść. …i jego wybuch Zanim doszło do wkroczenia litewskich formacji paramilitarnych, częściowo wspieranych przez wojsko, 9 stycznia w Szyłokarczmie powstał Komitet Wyzwoleńczy, który obwieścił przejęcie władzy w okręgu Kłajpedy. Dopiero nazajutrz ujawnili się „powstańcy”, a ich akcja nigdzie nie napotkała oporu. © Miłosz J. Zieliński. Wszelkie prawa zastrzeżone. Tekst wyłącznie do użytku niekomercyjnego. 12 Miłosz J. Zieliński, Kukułcze jajo wersalskiej Europy: Kłajpeda w latach 1918-1923 Już 11 stycznia żołnierze francuscy wycofali się do Kłajpedy, aby tam czekać na dalszy rozwój wypadków i stawić czoła agresorom. 200 Francuzów miało zmierzyć się z formacjami, które w samej Szyłokarczmie były ocenianie na 500 ludzi. Komisarz Petisné uznał, że nie podejmie żadnych negocjacji, dlatego na ulicach Kłajpedy rozpoczęły się działania zbrojne. Francuzi już wcześniej otrzymywali informacje o groźbie wybuchu powstania. Zamiast jednak przeciwdziałać akcji litewskiej, Petisné zdecydował o zmniejszeniu liczby żołnierzy stacjonujących w Kłajpedzie właśnie do 200 pod koniec 1922 roku. W czasie, gdy Litwini zbliżali się do stolicy okręgu, wydarzeniami kłajpedzkimi zajęli się alianci. Początkowo wystosowali prośbę, by Litwa nie pomagała powstańcom, a także by starała się przekonać ich do zaprzestania działań. Wobec niewystarczającej odpowiedzi Kowna, Konferencja Ambasadorów oskarżyła Litwę o otwarte wspieranie powstańców, nie tylko materialnie, ale również przez zezwalanie swym obywatelom na uczestnictwo w walkach. Rząd litewski przyjął taktykę niereagowania na zarzuty i oficjalnego odcinania się od walczących, potajemnie ich subsydiując. Już 15 stycznia wywiązały się walki o ścisłe centrum miasta. Po kilku godzinach żołnierze francuscy otrzymali rozkaz wycofania się do koszar i oczekiwania na instrukcje z Paryża. Według relacji uczestników starć, po stronie powstańców występowały regularne litewskie formacje wojskowe, a nie np. pojedynczy żołnierze-ochotnicy. Paryż tymczasem, po początkowo nieśmiałych protestach, uznał za stosowne siłowe rozprawienie się z powstańcami. Już 11 stycznia rozkazano udać się do Kłajpedy dwóm torpedowcom, następnie zaś pancernikowi „Brest” wraz z oddziałem strzelców. Nie wpłynęło to na postawę Litwinów, którzy rozpoczęli usuwanie pozostałości władzy Dyrektoriatu, lecz nie próbowali pozbyć się Petisnégo. Stanęło na tym, że niemieccy urzędnicy wyższego szczebla odpłynęli do Prus Wschodnich. 19 stycznia powstańcy, zorganizowani w Szyłokarczmie w Litewski Komitet Wyzwolenia, obwieścili połączenie Kraju Kłajpedy (Klaipėdos kraštas) z Litwą na zasadach szerokiej autonomii obejmującej m.in. podatki, sądownictwo i oświatę. Reakcją parlamentu litewskiego było potwierdzenie uchwały z listopada 1921 roku, co miało podkreślać stałość i ciągłość dążeń litewskich. Nie oznaczało to jednak, że sprawa zaprzątająca od ponad czterech lat umysły czołowych polityków litewskich została doprowadzona do szczęśliwego końca. Kwestią kluczową było przekonanie aliantów do zaakceptowania wytworzonej sytuacji, co nie było łatwe. Gdy 17 stycznia do portu w Kłajpedzie wpłynęły trzy okręty – jeden brytyjski i dwa francuskie, powstańcy mogli czuć się zaniepokojeni, ale jeszcze nie zmuszeni do przerwania © Miłosz J. Zieliński. Wszelkie prawa zastrzeżone. Tekst wyłącznie do użytku niekomercyjnego. 13 Miłosz J. Zieliński, Kukułcze jajo wersalskiej Europy: Kłajpeda w latach 1918-1923 działań, w tym „oblężenia” koszarów żołnierzy francuskich (ci musieli się zaopatrywać się w pożywienie drogą morską na Łotwie). Kilka dni później do Kłajpedy zawitał jednak pancernik „Voltaire”, tak duży, że nie mógł wpłynąć do portu. Perspektywa walki przy użyciu karabinów przeciw ciężkiej artylerii musiała dawać Litwinom do myślenia. Konieczne było zatem rozpoczęcie rozmów. Finalne (?) rozwiązanie Mocarstwa początkowo żądały ustąpienia powstańców, przywrócenia władzy Petisnégo i powrotu wszystkich urzędników, co oznaczałoby pełną kapitulację, a tym samym fiasko działań litewskich. Paryż i Londyn nie zamierzały jednak długo upierać się przy swoim stanowisku. Aliantom wyraźnie zabrakło energii, by wyegzekwować postanowienia wcześniejszych umów. Pewną rolę w złagodzeniu ich stanowiska odegrała postawa Niemiec, już wcześniej popychających Litwę do wywołania powstania, i Polski. Warszawie zależało na tym, by rozwiązanie sprawy Kłajpedy po myśli Kowna powiązać z uznaniem wschodnich granic Polski. Alianci w niedługim czasie uświadomili sobie, że Litwa będzie za wszelką cenę bronić wytworzonego status quo, dlatego już na początku lutego postanowili przyznać jej Kraj Kłajpedy, żądając dla niego szerokiej autonomii zagwarantowanej w umowie międzynarodowej. 19 lutego, po oddaniu honorów fladze Francji i odegraniu hymnu narodowego, 21. Batalion Strzelców Pieszych odpłynął do ojczyzny. Jego miejsce zajęły formacje litewskie, które odtąd pozostały niewykorzystane w dalszych działaniach zbrojnych. Całość zabiegów wokół Kłajpedy wróciła się na salony dyplomatyczne i miała trwać jeszcze ponad rok, gdyż dopiero w kwietniu 1924 roku zawarto konwencję sankcjonującą zabór wejście miasta i regionu w skład Litwy. W odniesieniu do okręgu kłajpedzkiego, okres od zakończenia I wojny światowej, a zwłaszcza utworzenia protektoratu francuskiego, jest bardzo znamienny. Na nowej mapie politycznej Europy było wiele punktów zapalnych, niewiele dotyczyło jednak państw o tak różnych potencjałach, jak Niemcy i Litwa. Dla pierwszego z nich nieco ponad 30-tysięczne miasto było forpocztą ekspansji na wschód, lecz miało drugorzędne znaczenie ekonomiczne, dla drugiego zaś stanowiło okno na świat. Niemcy, wielcy przegrani I wojny światowej, nie mogli w sposób zdecydowany domagać się pozostawienia w swych granicach Memla, Litwini natomiast byli zbyt nieliczni i słabi, by od początku sporu stosować rozwiązania siłowe. Stroną decydującą były zatem zwycięskie mocarstwa. Od początku w ich postępowaniu © Miłosz J. Zieliński. Wszelkie prawa zastrzeżone. Tekst wyłącznie do użytku niekomercyjnego. 14 Miłosz J. Zieliński, Kukułcze jajo wersalskiej Europy: Kłajpeda w latach 1918-1923 uderzające było to, że traktowały sprawę Kłajpedy tak bardzo po macoszemu, że nawet własne interesy gospodarcze nie popychały ich do stanowczych działań. Spór o Memel był dla nich przypadkowym i w pełni niechcianym dzieckiem traktatu wersalskiego. Można wręcz powiedzieć, iż był to odprysk wielkiej polityki, a nie jej immanentny element. Okres od 1923 do 1939 roku miał pokazać, jak z jednej strony krótkowzroczna była taka polityka, a z drugiej jak trudno było uzyskać rozwiązanie zadowalające dwa narody. Przyjęły one bardzo opartą na silnych kontrastach definicję własnej tożsamości, co z całą siłą uwypukliła sprawa przynależności Kłajpedy. Po tym względem, dzieje Memla od 1918 do 1923 roku są zarazem pokłosiem i ofiarą nowoczesnego nacjonalizmu. Autor dziękuje Bernhardowi Waldmannowi za udostępnienie fotografii do artykułu. © Miłosz J. Zieliński. Wszelkie prawa zastrzeżone. Tekst wyłącznie do użytku niekomercyjnego.