list protestacyjny
Transkrypt
list protestacyjny
Bobrowiec, 23 listopada 2012 roku LIST PROTESTACYJNY MIESZKAŃCÓW BOBROWCA W SPRAWIE PLANOWANEGO OTWARCIA OŚRODKA MONARU W BOBROWCU. Tworzenie ośrodków MONARU i MARKOTU, często wśród okolicznych mieszkańców i lokalnej społeczności, budzi spore emocje. Podobnie jest w naszym przypadku - ale zupełnie nie dlatego, że jesteśmy przeciwni idei i działaniom, jakie podejmuje MONAR. Te rozumiemy i w pełni popieramy. Sprzeciwiamy się natomiast sposobowi, w jaki MONAR chciał uruchomić ośrodek w Bobrowcu na terenie Hotelu Lando, utrzymując ten fakt w tajemnicy przed mieszkańcami i lokalnymi władzami, nie dopełniając odpowiednich formalności i nie działając wystarczająco przejrzyście. Nie zostaliśmy potraktowani przez MONAR, jako partner społeczny - mimo, że uruchomienie ośrodka może mieć ogromny wpływ na teren, na którym mieszkamy. Nie dostaliśmy szansy zapoznania się z bieżącymi planami MONARU, jak również z tymi na kolejne lata, a według podpisanych umów, dzierżawa pomiędzy stronami została zawarta na okres 15 lat. Nic, więc dziwnego, że brak jawności i jasnego postawienia sprawy przez MONAR skutkuje obawami i społecznym sprzeciwem. Zamierzamy mówić o nich szczerze i otwarcie. KILKA FAKTÓW: O planowanym na dzień 1 grudnia br. otwarciu ośrodka MONAR w Bobrowcu dowiedzieliśmy się zupełnie przypadkiem, w weekend 17-18.11.2012. Skontaktowaliśmy się z siedzibą MONARU, aby potwierdzić informacje. Kiedy okazały się prawdziwe, poprosiliśmy MONAR o pilne zorganizowanie spotkania i przedstawienie planów, dotyczących działalności ośrodka w Bobrowcu. Spotkanie odbyło się 20.11.2012, na terenie Hotelu Lando. Z ramienia Stowarzyszenia MONAR uczestniczyła w nim Pani Kierownik Ośrodka - Olga Radziwon (wcześniej kierownik, zlikwidowanej w tym roku, noclegowni na warszawskich Bielanach) i dwie osoby personelu. Licznie przybyli mieszkańcy Bobrowca (ponad 100 osób) oraz przedstawiciele Rady Sołeckiej. Zaproszeni goście - Pan Wice Burmistrz oraz przedstawiciel Rady Gminy, nie kryli zdziwienia i zaskoczenia. Lokalne władze nie zostały, bowiem poinformowane o planach dotyczących działań MONARU na terenie gminy. Podczas spotkania, Pani Kierownik ośrodka przekazała początkowo następujące informacje: w Bobrowcu powstaje specjalistyczny ośrodek dla bezdomnych, przede wszystkim osób starszych, początkowo na 50 - docelowo 70 miejsc, program pobytu osób w placówce przewidziany jest na okres nie dłuższy niż 12 miesięcy. Stowarzyszenie MONAR wygrało konkurs Prezydenta Miasta stołecznego Warszawy i otrzymało trzyletnią dotację na ten cel w wysokości prawie pół miliona złotych rocznie. Te informacje powinny nas uspokoić, ale niestety okazały się niepełne. Dopiero na skutek wnikliwych pytań mieszkańców, z ust Pani Kierownik padły dodatkowe wyjaśnienia. Okazało się, że zapisy w umowie najmu nieruchomości dopuszczają, aby MONAR prowadził w Bobrowcu pełną działalność wynikającą ze statutu organizacji. Ośrodek może więc, zmienić przeznaczenie i zakres działania w stosunku do obecnych deklaracji p. Radziwion. Tymczasem plan zagospodarowania przestrzennego gminy Piaseczno nie przewiduje w tym miejscu innej działalności jak turystyczna, sportowa i rekreacyjna. Trudno uznać, że działalność MONARU jest z tym zapisem zgodna. MONAR nie wystąpił też o zmianę sposobu użytkowania budynku, stosowne zgody do Inspektora Nadzoru Budowlanego, Sanepidu i Straży Pożarnej – mimo, że prowadzi prace budowlano – adaptacyjne. Ośrodek powstaje tu zatem bezprawnie i w ukryciu, o czym świadczyć może również fakt, że zaskoczony informacją o działaniach MONARU był zarówno Pan Burmistrz jak i Rada Miasta i Gminy Piaseczno. Na posiedzeniu Rady, w dniu 21.11.2012 informację o zaistniałej sytuacji przekazali przedstawiciele mieszkańców (zapis z przebiegu Rady http://www.itvpiaseczno.pl/w-urzedzie-gminy,1,13.15,1325). Ponadto, jak przyznała Pani Kierownik, nie posiada ona żadnych pełnomocnictw do działań i składania oświadczeń w imieniu MONARU. OBAWY: W związku z tym, otwarcie mówimy o tym, że obawiamy się o: Bezpieczeństwo nasze i naszych dzieci - według nas, władze i stosowne instytucje gminne nie są przygotowane na funkcjonowanie tego typu ośrodka na terenie Bobrowca i nie są w stanie zapewnić nam bezpieczeństwa. Z informacji MONARU wynika, że, np. w nocy, na terenie ośrodka będzie przebywać tylko jeden opiekun (sic!) - Ryzyko rozszerzenia działalności placówki i realizacji programów skierowanych nie tylko do osób bezdomnych, ale także uzależnionych, zakażonych wirusem HIV oraz wykluczonych społecznie, w tym byłych więźniów. Umowa z właścielem terenu i dotacja otrzymana od miasta nie wykluczają takiej możliwości, a obiekt hotelowy wraz z gruntem, na którym jest posadowiony, stwarza ku temu warunki. - Wartość naszych nieruchomości - uruchomienie tak dużego ośrodka MONARU, realizującego swoją pełną działalność statutową, może spowodować spadek wartości gruntów w bezpośredniej okolicy. Pamiętając o osobach, które potrzebują pomocy, należy też pamiętać o tych, którzy tu mieszkają, kosztem sporych inwestycji własnych, czy zaciągniętych kredytów hipotecznych. KONTROWERSJE: Działania związane z mającym powstać ośrodkiem MONARU budzą nie tylko nasze obawy. Rodzi się wokół nich też sporo pytań, w tym o ekonomiczną stronę całego przedsięwzięcia. Po zapoznaniu się z przyznanymi dotacjami okazało się, że na utrzymanie 70 osób ośrodek otrzyma od Miasta Stołecznego Warszawy prawie pół miliona złotych dotacji rocznie. Dla porównania, dotychczasowa dotacja dla podobnej liczby osób w ośrodku mieszczącym się do niedawna w Warszawie, w dzielnicy Bielany, była dużo niższa i wynosiła niecałe trzysta tysięcy złotych. Zastanawiamy się, czym umotywowane zostało przeniesienie ośrodka ze stolicy i ulokowanie go, w miejscu trudniej dostepnym dla potrzebujacych oraz zdecydowanie droższym. Czy optymalizując wydatki z publicznych funduszy nie należy szukać tańszego miejsca z godnymi warunkami i zapewnić tym samym opiekę większej liczbie osób potrzebujących za te same pieniądze? ODPOWIEDZIALNOŚĆ i ZAANGAŻOWANIE SPOŁECZNE: Jesteśmy dojrzałą, zintegrowaną i odpowiedzialną lokalną społecznością. Świadczą o tym liczne inicjatywy Rady Sołeckiej oraz zaangażowanie mieszkańców Bobrowca w działania służące rozwojowi i budowaniu wspólnoty na naszym terenie. Udało nam się, własnymi siłami, stworzyć niedawno na udostępnionym przez władze gminy obszarze, plac zabaw dla dzieci i teren rekreacyjny dla osób starszych. Dwukrotnie organizowaliśmy na terenie Bobrowca i jego okolic akcje sprzątania, dbamy bowiem o miejsce w którym mieszkamy. Dzięki wysiłkom Rady Sołeckiej, zaangażowanych mieszkańców i wsparciu gminy utwardzonych zostało kilka dróg. Budowana jest także ścieżka rowerowa. To tylko wybrane przykłady, które mają ilustrować nasze zaangażowanie i odpowiedzialność. Jesteśmy społecznością otwartą i chętną do pomocy, która powinna mieć prawo do uczciwej i precyzyjnej informacji oraz do współdecydowania o tym, co dzieje się w miejscowości, w której mieszkamy i o którą się troszczymy. SPRZECIW: W świetle powyższych faktów, jako lokalna społeczność sprzeciwiamy się: - Lokalizacji ośrodka o tak dużej powierzchni, z dużym potencjałem rozwoju, w samym centrum wsi, w środku osiedli domów jednorodzinnych i działek przeznaczonych pod budownictwo jednorodzinne. W niedalekiej odległości od szkoły podstawowej i gimnazjum, a także przedszkoli - zwłaszcza, że ogólnikowych informacji MONARU o tym, iż będzie to ośrodek dla minimum 50 osób starszych i bezdomnych, jak pokazało spotkanie z Panią Kierownik Ośrodka, nie można traktować wiążąco. - Sposobowi, w jaki MONAR zamierza otworzyć ośrodek w Bobrowcu, ukrywając informacje przed mieszkańcami i nie precyzując dokładnie, jaka działalność, w jakim zakresie oraz na jaką skalę będzie prowadzona (a 15 lat to długa perspektywa). - Braku przejrzystości w działaniach MONARU oraz próbie uruchomienia takiego ośrodka bez stosownych pozwoleń i zgłoszeń, wbrew zapisom planu zagospodarowania przestrzennego oraz niezgodnie z przeznaczeniem budynku. - Realizacji przez Miasto Stołeczne Warszawa swoich obowiązków i zadań opieki oraz pomocy dla mieszkańców kosztem naszej małej wsi, która leży na terenie zupełnie innej gminy. Finansowanie przez Miasto Stołeczne Warszawa funkcjonowania ośrodka w Bobrowcu, narusza zasadę samorządności naszej Gminy. Zgodnie z art. 2 ust. 3 ustawy o samorządzie gminnym, każda gmina jest samodzielna, co podlega ochronie sądowej. Obowiązkiem każdej gminy jest samodzielne realizowanie zadań z zakresu pomocy społecznej (art. 7 ust. pkt 6 ustawy o samorządzie gminnym). Miasto Stołeczne Warszawa nie może realizować swoich zadań i obowiązków na terenie innej gminy bez zawarcia formalnego porozumienia z tą gminą (art. 74 ust. 1 ustawy o samorządzie gminnym). Żadne porozumienie, pomiędzy Gminą Piaseczno i Miastem Stołecznym Warszawą nie zostało zawarte. Burmistrz Piaseczna nie został nawet poinformowany o planach otwarcia placówki MONAR na terenie Bobrowca. POSTULATY Żądamy: 1. Zakazania MONAROWI otwarcia ośrodka dla bezdomnych w Bobrowcu w miejscu, gdzie jest to sprzeczne z miejscowym planem zagospodarowania wsi Bobrowiec. 2. Cofnięcia przez Miasto Stołeczne Warszawa dotacji dla MONARU na prowadzenie ośrodka dla bezdomnych w miejscu, gdzie jest to sprzeczne z miejscowym planem zagospodarowania wsi Bobrowiec. 3. Zaprzestania podejmowania przez Miasto Stołeczne Warszawa i Monar działań mających wpływ na życie mieszkańców Bobrowca, bez porozumienia z władzami Gminy Piaseczno i bez pytania o zgodę mieszkańców Bobrowca. W imieniu mieszkańców, Sołtys i Rada Sołecka wsi Bobrowiec