Horyzonty bezpieczeństwa - Wydział Prawa i Administracji
Transkrypt
Horyzonty bezpieczeństwa - Wydział Prawa i Administracji
Marcin ADAMCZYK 1 THE PENITENTIARY SYSTEM. CONTEMPORARY PROBLEMS AND POSSIBILITIES OF REFORMATION SYSTEM PENITENCJARNY W POLSCE WSPÓŁCZESNE PROBLEMY ORAZ MO LIWO CI REFORMACYJNE ABSTRACT The article presents an analysis of Polish penitentiary system. The problem is being looked on the ground of work of prominent experts, both theoreticians and practicians. The author makes reference to reliability and effectiveness of actions, showing contemporary problems and possibilities of reformation. The following questions, among others, are presented in the article: the structures of the Polish penitentiary system, costliness and standards of institution, realization of goals of the criminal policy, modernization of the prison system, and the electronic surveillance system. Poland's position on the international arena as regards the above is shown in the hight of relevant statistics. Key terms: the penitentiary system, prison system, electronic surveillance system. Analiza polskiego systemu penitencjarnego. Problem rozpatrzony w oparciu o prac wybitnych znawców tematu, zarówno teoretyków, jak i praktyków. Praca nawi zuje do skuteczno ci oraz efektywno ci działa . Przedstawione s współczesne problemy oraz mo liwo ci reformacyjne. Podj te zostaj tematy, m.in. struktury polskiego systemu penitencjarnego, finansowania i standardów instytucji, realizacji ustawowych celów polityki karnej, modernizacji wi ziennictwa, systemu dozoru elektronicznego. W wietle statystyk ukazana zostaje pozycja Polski na arenie mi dzynarodowej. WST P Jednym z podstawowych zada pa stwa jest zapewnienie bezpiecze stwa i sprawiedliwo ci społecze stwu. Za jakim działaniem powinno wi c optowa pa stwo, by te czynniki spełnia ? Rozwój penitencjarystyki stanowi istotny, aczkolwiek cz sto pomijany element całego systemu. „ adna inna dziedzina wydatków publicznych nie jest tak mało badana pod wzgl dem efektywno ci jak sfera polityki karnej”.2 Dla podj cia odpowiednich kroków reformacyjnych wymagana jest rzetelna analiza. Nie sposób dokona swoistej inwentaryzacji składników i obszarów systemu bez podej cia zarówno holistycznego, jak i zbadania poszczególnych aspektów. Zakres przedmiotowy jest obszerny. Od ustawowych uwarunkowa , sposobów wykonywania kary, przez architektur i typologie zakładów, na sposobach zarz dzania i kontroli ko cz c. Normy dyktowane s zarówno przez prawo krajowe, jak i mi dzynarodowe. Nie mniej znacz ce s reguły Unii Europejskiej. Zakres obecnie obowi zuj cych aktów prawnych w dziedzinie wykonywania kar oscyluje wokół wielu 2 Student kierunku Bezpiecze stwo Wewn trzne na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Opolskiego. Michael J.A.Brown; Naczelny S dzia S du dla Nieletnich; „Sprawiedliwo naprawcza” [s. 8]. ustaw, z Kodeksem karnym wykonawczym3 oraz Ustaw o Słu bie Wi ziennej4 na czele. Dodatkowo ponad 100 rozporz dze i jeszcze wi cej aktów wykonawczych ni szej rangi obejmuj cych obszar działania kilku ministerstw. Okre lenie kompatybilno ci w praktyce i efektywno ci działania to mudna praca, owocuj ca jednak wa nymi wnioskami. W literaturze mo na znale wiele definicji poj cia, jednak ka da powiela najwa niejsze czynniki i zakłada, e system penitencjarny to całokształt przepisów i instytucji prawa oraz urz dze i zakładów penitencjarnych zmierzaj cych według okre lonego sposobu do realizowania zasadniczego celu. System posiada idee, warto ci i cele, jak równie instytucje, urz dzenia oraz rodki i metody, co pozwala weryfikowa problem wielow tkowo. Głównym celem jest wzbudzanie w skazanym woli współdziałania w kształtowaniu jego społecznie po danych postaw, w szczególno ci poczucia odpowiedzialno ci oraz potrzeby przestrzegania porz dku prawnego i tym samym powstrzymania si od powrotu do przest pstwa.5 Zadaniem drugiego typu izolacji – aresztu, w brzmieniu ustawowym jest w szczególno ci zabezpieczenie prawidłowego toku post powania karnego.6 Kontrowersyjny od lat pozostaje temat wi ziennictwa, co zostało w artykule zasygnalizowane. Zaprezentowane statystyki pozycji Polski na arenie mi dzynarodowej pozwalaj zauwa y problem z odpowiedniej perspektywy. Klarowne dane wiarygodnych ródeł tworz odpowiednie tło. Praca jest prób zdiagnozowania obecnej sytuacji oraz propozycj dla wdra ania alternatywnych metod rozwi zania współczesnych problemów polskiego systemu penitencjarnego. Lista zagro e wydaje si by niepokoj co długa. Jej konstrukcja alegorycznie przypomina mogłaby drzewo, które im bardziej pnie si ku górze, tym szerzej si rozrasta. Jeden problem rodzi kolejne, które bez odpowiedniej interwencji z pewno ci powiel negatywn tendencj . 1. STRUKTURA SYSTEMU Struktura obecnego systemu jest pocz tkiem wielu nieprawidłowo ci i oponentem na drodze innowacyjnych rozwi za . Wi ziennictwo polskie oparte jest na zhierarchizowanej konstrukcji o charakterze paramilitarnym. Organizacja zaczerpni ta jeszcze z lat 50. ubiegłego stulecia uwydatnia pejoratywne cechy. Zbyt wolny obieg informacji, czy zagro enia korupcyjne to tylko niektóre problemy sygnalizuj ce potrzeb zmian. Bod cem do reform powinny by równie nastroje panuj ce w ród pracowników Słu by Wi ziennej (SW). Nie czuj si oni gospodarzem systemu, co wpływa na jako . Jednostka podstawowa ma niewielki wpływ na działanie. Uwarunkowania prawne oraz konserwatywne podej cie uniemo liwiaj doskonalenie organizacji. Automatycznie nasuwaj si pytania. Czy system jest sprawny? Czy zasadnicze cele s realizowane? Skuteczno oraz efektywno mog by analizowane poprzez redukcj niepo danych zjawisk. W tym przypadku b dzie to przest pczo . Skuteczno jest niejako stopniem zbli ania si do wyznaczonego celu. Natomiast efektywno to stosunek nakładów do uzyskanych wyników.7 3 Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. - Kodeks karny wykonawczy. ( Dz.U. 1997 nr 90 poz. 557). Ustawa z dnia 9 kwietnia 2010 r. o Słu bie Wi ziennej. (Dz.U. 2010 Nr 79 poz. 523.) 5 Art. 67§1 Kodeks karny wykonawczy - Cel wykonywania kary pozbawienia wolno ci 6 Art. 207 Kodeks karny wykonawczy - Cele wykonania tymczasowego aresztowania 7 ródło: http://mfiles.pl/pl/index.php/Efektywno 4 ledz c kondycj polskiego wi ziennictwa warto zestawi wyniki z rezultatami innych systemów penitencjarnych. Mi dzynarodowe bazy danych trzeba odczytywa z rozwag , gdy brane s pod uwag czynniki zale ne od specyfiki danego pa stwa. Ró ni ce b dzie przede wszystkim prawo i zakres organizacyjny wykonywania kar. Klarownie wyłaniaj si jednak pewne tendencje, którymi nap dzane s te systemy. Europejska Statystyka Penitencjarna – Council of Europe Annual Penalty Statistics (SPACE I)8 przeprowadza rzetelne notowania tworz c odpowiedni fundament analityczny. Stan: 01.01.2014 Pa stwo (ludno ) Stan skazanych Pojemno zakładów Zag szczenie Wi niowie/ 100 000 mieszk. Litwa (~3 mln) Estonia (~1,5 mln) 5 139 3 026 7 970 3 250 64.5 93.1 256.8 230 Polska (~38mln) 78 994 87 331 90.5 205.2 Hiszpania (~50mln) 66 786 77 895 85.7 143.6 Francja (~66mln) 77 883 57 516 116.6 118.3 Niemcy (~80mln) 62 632 76 556 81.8 77.5 Szwecja (~10mln) 5 525 6 563 84.2 57.3 Tabela 1. Liczebno , zag szczenie polskich zakładów penitencjarnych ródło: opracowanie własne Interpretuj c powy sz tabel łatwo zauwa y w zestawieniu Polsk wysuwaj c si niechlubnie na prowadzenie pod wzgl dem liczby skazanych. Wynik ten oscyluje od wielu lat w granicach 80 tys. W porównaniu z niemal e dwa razy wi kszymi Niemcami czy Francj posiadamy wi cej osadzonych. Problem zostaje trafnie uchwycony w kolumnie porz dkuj cej stosunek wi niów przypadaj cych na 100 000 mieszka ców. Polska z wynikiem 205.2 jest w czołówce. W ogólnym (cało ciowym) zestawieniu zaledwie kilka pa stw przekracza próg 200. Przed nami, bior c pod uwag członków Unii Europejskiej, s tylko Łotwa, Litwa i Estonia. Innym problemem jest przeludnienie (notabene niew tpliwie dotyczy to francuskiego systemu penitencjarnego). Polska niepokoj co dobija do granic. Wska nik przekraczaj cy 90/100 powinien by alarmuj cy. Co prawda, w skali rocznej mo na zauwa y tendencje spadkow , lecz s to ci gle wysokie notowania.9 Szukaj c przyczyn zamykania w zakładach penitencjarnych mogliby my posłu y si statystyk ogólnej przest pczo ci pa stwa. W Polsce jednak wska nik ten jest na niezłym poziomie, w porównaniu z innymi krajami. Co wi cej, z roku na rok przest pczo si 8 Council od Europe Annual Penal Statistics, Prison Stock on 01 Jan. 2013&2014. [online] Dost pny: http://www3.unil.ch/wpmu/space/space-i/test/ 9 ródło: http://sw.gov.pl/pl/o-sluzbie-wieziennej/statystyka/statystyka-roczna/ zmniejsza.10 Liczby dotycz ce struktury osadzonych wydaj si by natomiast zastygłe. W stosunku do przest pczo ci szafuje si kar pozbawienia wolno ci. System penitencjarny jest niejako odbiorc produktów kulawego działania aparatu sprawiedliwo ci. W tpliwo ci, co do prawidłowego działania systemu unaocznia równie poni szy wykres, prezentuj c struktur kar orzekanych w Polsce.11 Ukazanie danych w skali lat utwierdza w przekonaniu, i jest s to utrwalone proporcje. Nadu ywamy kar probacyjnych w postaci warunkowego zawieszenia pozbawienia wolno ci. Wska nik ten permanentnie kr y w granicach 60%, co w skali Europy jest ewenementem. W krajach takich jak Niemcy, Szwecja, czy Portugalia wyniki nie s wy sze ni 20%. Inaczej w przypadku grzywien samoistnych. W polskim orzecznictwie dolegliwo ci karne tego typu stanowi zaledwie ok.1/5 zas dzanych kar. W Niemczech, Portugalii, czy Wielkiej Brytanii metoda ta przekracza 75%.12 Skonfrontowanie notowa z zachodnimi pa stwami skłania do refleksji. Posiadamy odwrócony schemat karania, w stosunku do wi kszo ci krajów. Wykres 1. Struktura kar orzekanych w Polsce ródło: opracowanie własne 1.2. Terminowe wyznaczanie kary pozbawienia wolno ci Przy rozpatrywaniu problemu nale y podkre li liczb osób oczekuj cych na tzw. odsiadk . Cz sto dane te s w cieniu statystyk wi ziennictwa. wiadcz jednak znacz co o niewydolno ci. Mamy do czynienia z terminowym wyznaczeniem kary pozbawienia 10 ródło: Raport o stanie bezpiecze stwa w Polsce w 2013 roku. (s. 9) Dost pny: bip.msw.gov.pl ródło: Dane Ministerstwa Sprawiedliwo ci – MS-S6r – osoby os dzone w I instancji przez s dy rejonowe Dost pny: http://kurator.webd.pl 12 ródło: European Sourcebook of Crime and Criminal Justice Statistics – 2010 Dost pny: http://www3.unil.ch/wpmu/europeansourcebook/ wolno ci. Dotyczy to ok. 40 tys. osób (41 102 – wrzesie 2014).13 Kłopotem staje si nie tylko wydłu enie czasu zastosowania sankcji aparatu pa stwa wobec łami cych prawo obywateli, ale równie charakter reakcji społecznej na ten proces. Mianowicie, niemal 90% zobowi zanych do tego osób nie stawia si pomimo upływu terminu (36 216 osób). W demokratycznym pa stwie prawa przejawy takiego zachowania powinny by wykorzenione. 1.2.1. Surowo sankcji. Surowo kar jest nie mniejsza ni cz stotliwo ich orzekania. Dane zawarte na rysunku poni ej przedstawiaj liczb orzecze zasadniczej kary pozbawienia wolno ci z podziałem na długo zas dzonej izolacji. Dostrzec mo na pewien nawyk do skazywania na długotrwałe wyroki. rednio zamykamy na ponad 3 lata (39 miesi cy). Obliczaj c median otrzymamy 24 miesi ce.14 Wyniki równie przejrzyste, co zatrwa aj ce. W konsekwencji zbli amy si do tezy, i w polskich zakładach penitencjarnych go cimy zdeprawowane społecze stwo latami. Wi zimy cz sto i długo. Wykres 2. Liczba orzecze ródło: opracowanie własne Pierwszy cel pozbawienia wolno ci jest niew tpliwie realizowany, bowiem izolujemy przest pców, wr cz obsesyjnie. Społecze stwo czuje si bezpieczniej maj c psychiczny komfort, i aparat pa stwowy przejmuje kontrol nad zdeprawowanymi obywatelami. Warto zastanowi si jednak, czy izolacja idzie w parze z generaln ide wi ziennictwa, tj. resocjalizacj skazanych. Lakonicznie, cho niepokoj co nale y wskaza , i nie. ródło: Biuro Informacji i Statystyki CZSW. Miesi czna informacja statystyczna wrzesie 2014r.. (s.23) ródło: Biuro Informacji i Statystyki CZSW. Roczna informacja statystyczna za rok 2013. (s.12) Odpowiedni form kwalifikowania poziomu resocjalizacji w polskich wi zieniach mo e by miara recydywy.15 Powrotno do przest pstwa sugeruj nieudolno procesu naprawczego. Rzecz jasna, nie sposób naprawi wszystkich, jednak rezultat w granicach 45 % jest niepokoj cy.16 Diagnozuj c, nale y wyartykułowa , e wska nik recydywy zwykłej oraz wielokrotnej jest pora aj co wysoki. Wi zienia nie resocjalizuj . Polskie zakłady karne i areszty ledcze s obficie obsadzone, co do tego nie ma w tpliwo ci. Wiele do yczenia pozostawia stosunek liczby osadzonych przypadaj cych na jednego funkcjonariusza. W polskich szeregach mamy ok. 30 tys. pracowników Słu by Wi ziennej.17 Dane wskazuj zatem na wynik w granicach 1 : 3 (dokładnie 1 : 2,76). Reasumuj c - na jednego pracownika SW przypada prawie 3 skazanych. Dla porównania Francja (1 : 2,03), czy Niemcy (1 : 1,96) maj zdecydowanie lepsze warunki strukturalne. Jeszcze lepiej prezentuje si sytuacja Włoch (1 : 1,5) i Słowenii (1 : 1,41), gdzie praca ze skazanymi nabiera zupełnie innego znaczenia.18 Niskie notowania naszego kraju mo emy równie odnotowa w aspekcie warunków przebywania w zakładach. Norma powierzchni w Polsce to 3m2 na osadzonego.19 W rzeczywisto ci jest to minimum na arenie mi dzynarodowej. Dla porównania warto nadmieni , e tylko kilka pa stw (m.in. Czechy, Ukraina, Słowacja) trzyma poziom 3,5-4m2. Przykładowo Bułgaria i Rumunia to zakres 6m2.20 Wiele systemów izoluje skazanych w przedziale od 5-10m2 na osadzonego. Idealnym przykładem mo e by Francja, gdzie pomimo przeludnienia przestrzega si reguły 9m2 na jednego skazanego.21 2. NEGATYWNE ASPEKTY KARY POZBAWIENIA WOLNO CI Warunki zaprzeczaj poczuciu jakiejkolwiek prywatno ci. Coraz cz ciej wi niowie odwołuj si do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka22 szukaj c zado uczynienia. Pomimo statystyk wskazuj cych na fakt, i polskie zakłady nie s przeludnione, teza wnosz ca, i jest tam jeszcze miejsce dla kolejnych wi niów nie b dzie prawdziwa. Upychamy ludzi w zbite zbiorowiska, które uniemo liwiaj proces resocjalizacji. Na domiar tego mit odstraszania potencjalnego przest pcy ewentualno ci trafienia do wi zienia wcale si nie sprawdza, bowiem nie surowo , lecz nieuchronno kary skłaniałaby do obaw. Co wi cej, izolacja przynosi negatywne skutki. Odosobnienie prowadzi do niekorzystnych nast pstw zarówno indywidualnych (dezintegracja osobowo ci, zaburzenia emocjonalne oraz intelektualne), jak i społecznych (rozpad rodzin, integracja ze skazanymi – tworzenie nowych rodowisk przest pczych). wiat zbrodniczy przenika si w tym miejscu kreuj c szans dla rozwoju. Niepokoj cy jest równie wska nik zjawisk suicydalnych i przemocy wewn trz zakładów. Pomimo usilnych stara władz, personelu, czy projektów resocjalizacyjnych nuda i brak celowo ci zostawiaj miejsce dla działania niepo danego. Deprywacja pot guje niebezpieczne zjawisko zrzeszania si w grupy zapewniaj ce bezpiecze stwo i akceptacj za murami. Obowi zuje tam specyficzny dekalog. Naczelne stanowisko zajmuje przemoc, - Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. - Kodeks karny (Dz.U. 1997 nr 88 poz. 553) ródło: Biuro Informacji i Statystyki CZSW. Roczna informacja statystyczna za rok 2013. (s.23) 17 op. cit. (s.41) 18 ródło: Krzysztof Kowalczuk, Polska na tle Europy. Forum penitencjarne 09/2013, s. 6. 19 Art. 110§2 Kodeks karny wykonawczy – Cela mieszkalna. 20 Wypowied Jarosława Kardasia (z-ca Dyrektora Generalnego SW) z Komisji Sprawiedliwo ci i Praw Człowieka (SPC) z dn. 24.06.2014r. Dost pny: http://sejm.gov.pl 21 Grzegorz Walkiewicz, O rodek Szkolenia Słu by Wi ziennej w Kulach. Dost pny: http://www.sw.gov.pl/pl/o-sluzbiewieziennej/osrodek-szkolenia-sw-w-kulach/news,5407,z-kroniki-podrozy-do-francji.html Europejski Trybunał Praw Człowieka jest organem s downictwa mi dzynarodowego wła ciwym do orzekania w sprawach dotycz cych skarg na naruszenie praw zawartych w Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolno ci oraz jej Protokołach dodatkowych. Dost pny: http://www.msz.gov.pl/pl/polityka_zagraniczna/europejski_trybunal_praw_czlowieka 16 brutalno oraz cwaniactwo. Bezwzgl dna solidarno utrudnia zwalczanie tego typu organizacji. Pojawia si inna waluta, specyficzny j zyk, okre lone zwyczaje – cała subkultura niesie za sob wej cie w struktur wi ziennego, hierarchicznego społecze stwa. Cz sto nielegalne towary s ekonomicznym kr gosłupem w nowym wiecie. Okradanie innych skazanych jest jednym ze sposobów regulowania długów. Pomimo wizji naprostowania człowieka, skazuje si go na zgorszenie. Oczywi cie zdarzaj si wyj tki. Jednak jak powszechnie wiadomo, potwierdzaj one reguł . Zestawiaj c negatywne aspekty izolacji nale y wskaza , i system retrybutywny jest wybiórczy. Kara nie jest identyczna dla wszystkich - nie dla ka dego b dzie odpowiednio dotkliwa. Wielu skazanych to nie gwałciciele i seryjni mordercy.23 S to raczej niedouczeni, maj cy problemy alkoholowe lub narkotykowe, ludzie nie potrafi cy poradzi sobie z yciem. Potrzebuj wskazania moralnych zasad, a nie izolacji. Je li we miemy pod lup na przykład przest pstwa gospodarcze to znajdziemy w nich zapewne wi cej szkodliwo ci dla społecze stwa, ni w incydentalnym zdarzeniu zbł kanego człowieka. Przest pczo pospolita (zabójstwa, kradzie e, włamania itd.) jest bardziej widoczna, skuteczniej cigana i surowiej karana.24 Jednak najwi cej szkód przynosz skryci władcy naszego wiata, a nie młodociani przest pcy, czy pijani kierowcy. Du o łatwiej złapa indywidualnego kozła ofiarnego, ni ukróci przebiegłych ludzi wielkiego biznesu, którzy przest pczo ci zorganizowan kontroluj dodatkowo media oraz szczeble kierownicze instytucji pa stwowych. Kumoterstwo25, płatna protekcja26, fałszerstwa oraz cały korupcjogenny wiat otacza nas plami c tym samym poczucie sprawiedliwo ci społecznej. Machlojki ci gn si od epidemii sfabrykowanych zezna i podkładanych dowodów, przez naruszanie praw podejrzanych, po łapówki. Zagro enie nieprawidłowo ciami płynie jednak nie tylko ze strony procesowej, ale równie organizacyjnej. Wysoki stanowiskiem funkcjonariusz b dzie bardziej zainteresowany spełnieniem norm, ni rzetelnym pełnieniem słu by. Nie b dzie on równie skupiony na poprawie ogólnego wizerunku i przyszło ci instytucji, lecz na realizacji własnych celów. Stukaj c obcasami zamelduje przeło onemu wykonanie szablonowych wytycznych. Rutyna codziennych zada przysłoni mo liwo ci kreowania lepszego jutra. 3. FINANSOWANIE Polski system penitencjarny to kosztowna inwestycja, która nie przynosi zysku.27 wydatki na 1 skazanego (w złotówkach) Tabela 3 (opracowanie własne) wyszczególnienie ogółem redni stan osadzonych rok miesi c dzie Utrzymanie osadzonych oraz funkcjonowanie Aresztów ledczych i Zakładów Karnych. 2 624 100 485 83 898 31 277,27 2606,44 85,69 Bud et krajowy oraz bud et rodków unijnych w 2013 roku. ródło: Biuro Informacji i Statystyki CZSW. Roczna informacja statystyczna za rok 2013. (s.11) A. Kiersztyn, Czy bieda czyni złodzieja?, Wyd. Uniwersytetu Warszawskiego, Warszawa 2008, s. 16. 25 Kumoterstwo – wzajemne popieranie si ludzi zwi zanych przynale no ci do jakiej grupy czy pokrewie stwem, zwykle dla osi gni cia pozycji społecznej lub korzy ci materialnych. 26 Art. 230 i 230a – Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. - Kodeks karny (Dz.U. 1997 nr 88 poz. 553) ródło: Biuro Informacji i Statystyki CZSW. Roczna informacja statystyczna za rok 2013. (s.60) 24 rednio miesi cznie płacimy, jako społecze stwo, ponad 2,5 tys. zł. za utrzymanie jednego wi nia. Czy nasze pieni dze s dobrze zagospodarowane? Czy realne jest obni enie kosztów? Pewnych granic nie przeskoczymy - to poniek d opłata za bezpiecze stwo. Nasze pieni dze mo na natomiast przeznaczy na korzystniejsze inicjatywy. Zakłady karne powinny by zarezerwowane dla ludzi szczególnie niebezpiecznych oraz odpornych na proces resocjalizacyjny, których przystosowanie nie jest mo liwe w warunkach wolno ciowych. Izolacja powinna by w rzeczywisto ci ultima ratio – rodkiem ostatecznym. Cz ste zmiany przepisów prawa wbrew zasadzie trwało ci uchybiaj stabilno ci i zaufaniu, dlatego te potrzeba renowacji. Obecny, ponad 15-letni kodeks stwarza pozory łatanego bez ko ca worka, którego funkcjonalno ju dawno odeszła w zapomnienie. Zintensyfikowany i udoskonalony model wprowadzi miałby efektywne metody. Zmiana strukturalna to jednak wyzwanie obci one ryzykiem zarówno politycznym, ekonomicznym, jak i równie społecznym. Polacy przejawiaj punitywne postawy, hamuj c tym samym idee kar nieizolacyjnych. Potrzebna jest niezaprzeczalnie nowa jako .28 3.1 Alternatywne metody rozwi zywania problemów Powinni my podj prób przebudowy systemu karania i wypchn polskie wi ziennictwo z instytucjonalnego marazmu. Na tle przedstawionych analiz, mo na zaproponowa kilka alternatywnych metod. Na wst pie warto podzieli obszar tematyczny dotycz cy reform na dwie cz ci. Pierwsza z wymienionych dotyczy b dzie przede wszystkim rozwoju marginalnych dzi metod karania oraz wprowadzenia nowych sposobów resocjalizacji wolno ciowej. Druga b dzie opisem modernizacji powszechnie przyj tego katalogu wi ziennictwa. 3.1.1. Metody wolno ciowe Kary nieizolacyjne wykazuj popraw w aspekcie ekonomicznym. S one ta sze ni utrzymanie zakładów penitencjarnych. Co wi cej, jest to równie miernik post pu cywilizacyjnego. Odej cie od kary mierci, czy cielesnego zn cania si nad skazanymi wiadczy o rozwoju. Metody probacyjne sprzyjaj tak e zapobieganiu zjawisku syndromu wyuczonej bezradno ci u byłych osadzonych.29 Instytucja przejmuj c inicjatyw organizowania ycia za murami utrudnia powrót do ycia w społecze stwie. Konformizm i bierno ur gaj elementarnemu poczuciu odpowiedzialno ci. 28 Zbigniew Lasocik, Czy polskiemu wi ziennictwu potrzebna jest nowa jako , Polski system penitencjarny. Uj cie integralno-kulturowe. Warszawa, Wyd. Forum Penitencjarne, 2013 s.87-94. 29 S. Musioł, Negatywne aspekty kary pozbawienia wolno ci, Probacja, kwartalnik IV/2013. Red. Mirosław Przybylski. Wyd. Ministerstwo Sprawiedliwo ci, ISSN 1689/6122, s. 160 3.1.2. Probacja – wolno kontrolowana Probacja jest inwestycj w ludzko . Daje mo liwo budowania, a nie rujnowania osobowo ci i w takim podej ciu powinna tkwi siła funkcjonowania nowego systemu karania.30 Zdecydowanie bardziej skuteczna metoda readaptacji skazanych jest jednak wci w cieniu. Nale y to zmienia poprzez dwutorowe działanie. Polityczno-prawne decyzje powinny by wdra ane w asy cie przyzwyczajania społecze stwa. Najrozs dniejsz form w dobie technologicznego wiata wydaj si by szeroko rozumiane media. W polskim systemie kary probacyjne wyst puj w postaci: warunkowego umorzenia post powania, warunkowego zawieszenia wykonania kary oraz warunkowego przedterminowego zwolnienia.31 Skromny zestaw rodków z jakim mamy do czynienia obecnie nie pozwala skutecznie wyeliminowa negatywnych skutków kary pozbawienia wolno ci oraz zapobiec powrotno ci do przest pstwa.32 Nale y podkre li , i popularne „zawiasy” nie spełniaj swojej roli. Osoby skazywane takim wyrokiem tak naprawd nie odczuwaj dolegliwo ci karnej, co w efekcie prowadzi do popełnienia kolejnych czynów zabronionych – a tym samym osadzenia w zakładzie. 3.1.3. System Dozoru Elektronicznego Alternatywnym rodkiem dla pozbawienia wolno ci w Polsce staje si System Dozoru Elektronicznego (SDE). Skuteczna kontrola poł czona z oszcz dno ci jest remedium dla współczesno ci. Rok 2007 przyniósł regulacje ustawow , która pozwoliła usystematyzowa t metod .33 Od tego czasu dostrzegamy rozwój elektronicznego rodka. Skazani prawomocnym wyrokiem od miesi ca do roku mog wnosi o odbycie kary poza zakładem. S d penitencjarny rozpatruj c spraw bierze pod uwag społeczne przesłanki (stałe miejsce zamieszkania i zgoda pełnoletnich osób zamieszkuj cych lokal) oraz prawne uwarunkowania ( rodek wystarczaj cy dla osi gni cia celów kary). Ustawodawca nakłada szereg obowi zków na obj ty nadzorem podmiot, które s kontrolowane przez wyznaczony do tego organ. SDE jest szans na zast pienie obowi zku odbywania kary w wi zieniu wykonywaniem jej na wolno ci. Umo liwia naprawienie swoich bł dów w normalnych warunkach ycia społecznego oraz przyjaznym otoczeniu rodziny i osób bliskich.34 Ponadto istnieje realna szansa naprawienia szkód, a wi c wdro enia zało e sprawiedliwo ci naprawczej, gdzie stanowisko naczelne zajmuje pokrzywdzony. W Polsce obecnie prawie 5 tys. osób (4 894) jest obj tych nadzorem. Pojemno systemu si ga 7,5 tys. Optymistyczne prognozy wskazuj i , w kolejnych latach liczby b d wzrasta i w roku 2015 zakres ten zostanie rozszerzony do 10 tys. W perspektywie kolejnych lat powinni my osi gn stan 15 tys. na rok 2017. W skali Europy tylko Anglia i Walia prezentuj wy sze notowania.35 Tłem, a zarówno przesłank do kontynuacji niech b dzie wynik 27 tys. osób, które uko czyły ju odbywanie kary 30 A. Baładynowicz, Filozofia probacji. Podstawy aksjologiczne systemu sprawiedliwego karania, System penitencjarny i postpenitencjarny w Polsce, Wyd. Instytut Spraw Publicznych, Warszawa 2003, s.35. 31 A. Marek, Podstawy prawa karnego i prawa wykrocze dla studentów administracji, Wyd. Towarzystwa Naukowego Organizacji i Kierownictwa, Toru 2009, s. 130. 32 A. Baładynowicz, Probacja. Resocjalizacja z udziałem społecze stwa, Wyd. Prawo i Praktyka Gospodarcza, Warszawa 2006, s. 88. 33 Ustawa z dnia 7 wrze nia 2007r. o wykonywaniu kary pozbawienia wolno ci poza zakładem karnym w systemie dozoru elektronicznego (Dz.U.2010 Nr 142 poz. 960 z poz. zm.) 34 ródło: www.dozorelektroniczny.gov.pl 35 Stan w dniu 31.05.2014r. Wypowied Ministra Sprawiedliwo ci – Cezarego Grabarczyka. ródło: http://sejm.gov.pl w elektronicznym systemie. Pomimo teoretycznego podziału na penitencjarn i postpenitencjarn działalno trzeba w praktyce ł czy te dziedziny dla efektywno ci instytucji penitencjarnej. Pomoc osobom uprzednio karanym zawiera profilaktyk postpenaln , której filarem jest readaptacja. SDE jest złotym rodkiem - kontroluj cym, a jednocze nie przystosowuj cym podmiot do społecznego ycia. Trzeba wdra a nowoczesne metody na skal masow . Dopracowania wymaga równie system kar typu „community service”. Praca na cele społeczne jest mo liwo ci zarówno odpracowania zawinionego czynu , jak i poprawy sprawcy. 3.2. Ustawowe modyfikacje Kolejnym rzucaj cym si w oczy czynnikiem dla zmian jest zbyt mała rola grzywien samoistnych oraz ograniczenia wolno ci. Jest to bezsprzecznie wynik nieracjonalnej polityki karnej. Powy sze tendencje dały projektodawcy asumpt do skonstruowania skuteczniejszych rozwi za .36 Odej cie od zawieszania kar b dzie krokiem w dobr stron . Niezdrowy społecznie nawyk nale y przezwyci y . Warunkowe zawieszenie b dzie mo liwe tylko w przypadku kar do roku pozbawienia wolno ci, a nie jak wcze niej do lat dwóch.37 Ponadto zawieszenie b dzie mo liwe tylko raz. Dla spot gowania skuteczno ci okres kary ograniczenia wolno ci zostanie wydłu ony z roku do lat dwóch.38 Wprowadzona ma by równie kara mieszana. Pozbawienie wolno ci skorelowane z pó niejszym jej ograniczeniem powinno przynie oczekiwane efekty. Swoista terapia szokowa w postaci izolacji b dzie przestrog dla ponownego łamania prawa. Mo liwo pó niejszej kontroli wpłynie pozytywnie na resocjalizowany podmiot. Dodatkowymi rodkami zabezpieczaj cymi b dzie mo liwo zało enia monitoringu elektronicznego miejsca pobytu, zas dzenie dozoru kuratora b d policji.39 Zmiana wprowadzi ma te kary pieni nej przyznawane bez wzgl du na sytuacj materialn . Co wi cej, delikwent b dzie wpisywany do Krajowego Rejestru Dłu ników. Zwi kszy to jego motywacj , a jednocze nie skuteczno egzekwowania nale no ci. D y si do schematu w którym główne stanowisko zajm kara grzywny oraz ograniczenie wolno ci. Rzecz jasna redukcja rodków niezolacyjnych nie dotknie sprawców najgro niejszych przest pstw. Wr cz odwrotnie – wydłu ona zostanie górna granica zagro enia z 15 do 20 lat pozbawienia wolno ci. Nobilitacja kar wolno ciowych zapewne wzbudzi kontrowersje. Trzeba jednak podejmowa działania, których wymaga obecna sytuacja systemu. Projekt reformy został przyj ty przez Krajow Rad Ministrów. Wej cie w ycie planuje si na rok 2015. 3.3. Jednostka naukowo-dydaktyczna Zwracaj c uwag na organizacyjne aspekty systemu penitencjarnego wskazania wymaga potrzeba zaistnienia jednostki naukowo-dydaktycznej. Co prawda, wi ziennictwo ma wsparcie instytucji naukowych - koncepcje penologiczne i dyskusje si pojawiaj , lecz nie s uwzgl dniane jako podstawa modyfikacji wi ziennictwa. Odpowiedzialne i rozs dne zrzeszenia ludzi mogłyby przyczyni si do rozwoju penitencjarystyki. Powołanie 36 ródło: Wydział Komunikacji Społecznej i Promocji, Ministerstwo Sprawiedliwo ci. Dost pny: http://ms.gov.pl/pl/informacje/news,5987,zmiana-filozofii-karania--nowelizacja-kodeksu.html 37 Art. 69 - Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. - Kodeks karny (Dz. U. 1997 nr 88 poz. 553) 38 Art. 34 § 1 - Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. - Kodeks karny (Dz. U. 1997 nr 88 poz. 553) 39 ródło: http://www.bip.ms.gov.pl/pl/projekty-aktow-prawnych/prawo-karne/ odpowiedniej placówki, np. przez Rad Polityki Penitencjarnej,40 usprawniałoby działalno całego systemu. Do zada instytucji nale ałoby, m.in.: wspieranie instytucji penitencjarnych, organizowanie dyskusji tematycznych, przygotowywanie opinii oraz projektów, opracowanie systemu mierzalno ci realizowania wyznaczonych celów. Na ich barkach spocz mogłaby równie współpraca mi dzynarodowa z o rodkami penitencjarnymi. Czerpaliby my bezpo rednio wzorce, jednocze nie nie powielaj c bł dów. Stawiałoby to polskie wi ziennictwo w lepszej pozycji. By mo e w perspektywie przyszło ci uda si nawet skonstruowa jednolity Europejski System Penitencjarny, który zrzeszałby członków tworz c fundament dla innowacyjnych rozwi za . 4. ZMIANY DOTYCZ CE ZAKŁADÓW PENITENCJARNYCH Przechodz c do omówienia drugiej cz ci mo liwo ci reformacyjnych systemu wyartykułowa trzeba, e wdro enie wy ej wymienionych rozwi za powinno skutkowa zmniejszeniem liczebno ci w wi zieniach, a to z kolei mo e by podstaw do modernizacji struktury zakładów. 4.1. Nowe wi zienia. Dla wprowadzenia odpowiedni b dzie przykład Hiszpanii.41 Pa stwo o stosunkowo podobnej wielko ci oraz zaludnieniu wdro yło w 1992 r. przełomowe zmiany w systemie wi ziennictwa. Sprzedaj c jednostki penitencjarne znajduj ce si w centrach miast uzyskali rodki potrzebne do wybudowania 58 nowych jednostek. Nowoczesne obiekty znajdowały si poza granicami, co wpływało na obni enie kosztów. Ponadto udoskonalony system zabezpiecze zredukował liczb potrzebnych funkcjonariuszy działu ochronnego. Z 30 tys. kadry pracowniczej zmniejszono zapotrzebowanie do 19 tys. Budynki natomiast staj c si bardziej funkcjonalne poprawiały równie sytuacje ekonomiczn . Polska boryka si dzi z klasztornymi budowlami, w które inwestujemy remontuj c wal ce si obiekty. Zmiana podej cia mo e by krokiem ku lepszej przyszło ci. Po pierwsze nowoczesna architektura przyczyniłaby si zarówno do zwi kszenia zabezpiecze , jak i komfortu pracy ze skazanymi. Po drugie maj c odpowiednie warunki mogliby my odej od uporczywego pi tna 3m2. Po trzecie zmniejszyłyby si wydatki. Nadmieni warto równie , i nowe jednostki wzbogaci mo na o przywi zienne zakłady pracy. Zach ciłoby to prywatnych przedsi biorców do korzystania z usług osób osadzonych. Dodatkowa pomoc pa stwa dla decyduj cych si na posiadanie takiej działalno ci wpłyn łaby znacz co na rozwój tej dziedziny. Ró ne opinie wzbudza temat pracy wi niów. Przymusowa praca najcz ciej jest niewydajna. Propozycj dla poprawy efektywno ci mo e by zasada pracy dobrowolnej. Katalog podstawowych przywilejów przysługuj cych skazanemu zmodyfikowany byłby do minimum. Dodatkowe profity wynikałyby natomiast z aktywno ci. Jedn z mo liwo ci byłaby wła nie praca. Skuteczniejsz metod wychowawcz jest nagradzanie. Anga uj c osadzonych w proste prace na zasadzie dobrowolno ci udziału uzyskamy zamierzony efekt aktywizacji. Daj c im mo liwo wyboru zapobiegamy w jakim stopniu ich bierno ci. 40 Rada Polityki Penitencjarnej jest organem doradczym Ministra Sprawiedliwo ci w zakresie zada realizowanych przez Słu b Wi zienn . ródło: http://www.infor.pl/prawo/encyklopedia-prawa/r/272550,Rada-Polityki-Penitencjarnej.html Wypowied Jarosława Kardasia (z-ca Dyrektora Generalnego SW) z Komisji Sprawiedliwo ci i Praw Człowieka (SPC) z dn. 24.06.2014r. Dost pny: http://sejm.gov.pl 60% ludzi warto i nale y resocjalizowa .42 Z tak dewiz mo liwo ci oraz działania, by osi gn oczekiwan popraw . powinni my zestawi PODSUMOWANIE Obecny system nie jest skuteczny i zdecydowanie potrzeba mu zmian. Izolujemy zbyt cz sto. Zamykamy całe rzesze ludzi, wydaj c tym samym maj tek. Wysoka liczba osadzonych tworzy kolejne problemy. Terminowe wyznaczanie kary, czy nieodpowiedni stosunek liczby funkcjonariuszy do przypadaj cych im osadzonych, poł czony z minimaln norm powierzchniow tworz lichy fundament dla budowania efektywnej i stabilnej struktury systemu penitencjarnego. Zasadniczy cel, jakim jest resocjalizacja, nie zostaje osi gni ty w zatrwa aj cej liczbie przypadków. Bł dnie zaprogramowana maszyna sprawiedliwo ci zatacza koło – problem nie znika, a wr cz pot guje kolejne zagro enia. Na scenie mi dzynarodowej Polska wypada mizernie. Podsumowuj c zaznaczy trzeba istotny stosunek pracy teoretyków oraz praktyków dziedziny penitencjarnej, czego efektem mo e by wdro enie i rozwój efektywnych metod post powania. Wyszczególni musimy potrzeb wprowadzenia zmiany struktury orzekania kar w Polsce. Akcentuj c ograniczenie kar izolacyjnych propozycj b dzie rozwini ty system rodków probacyjnych. Redukuj c zaludnienie w polskich zakładach penitencjarnych niew tpliwie zaoszcz dzimy, ale przede wszystkim b dziemy mogli skuteczniej pracowa z najgro niejszymi przest pcami. Zmniejszy si poziom recydywy, co z kolei wpłynie na bezpiecze stwo. Powinni my bra przykład z pa stw Europy Zachodniej, gdzie populacje wi zienne s wielokrotnie mniejsze. Kara jest de facto integraln cz ci systemu społecznego, nie jeste my w stanie bez niej funkcjonowa . Powinni my zatem racjonalnie manewrowa szerokim asortymentem mo liwo ci. Sankcja musi by rozs dna, bior c pod uwag nie tylko popełnione przest pstwo, win sprawcy, czy bezpiecze stwo ogółu, ale równie walory readaptacyjne procesu oraz po wi cane temu koszty. Wdro enie innowacyjnych metod poło y kres wieloletniej stagnacji. Bibliografia: 1) Baładynowicz Andrzej, Filozofia probacji. Podstawy aksjologiczne systemu sprawiedliwego karania, System penitencjarny i postpenitencjarny w Polsce, Pod Red. Teodora Bulendy i Ryszarda Musidłowskiego, Warszawa: Instytut Spraw Publicznych, 2003; s. 13-35 2) Baładynowicz Andrzej, Probacja. Resocjalizacja z udziałem społecze stwa, Wyd. Prawo i Praktyka Gospodarcza, Warszawa 2006; s. 87-107. 3) Bulenda Teodor, Prawne podstawy wykonywania kary pozbawienia wolno ci i tymczasowego aresztowania. Polski system penitencjarny. Uj cie integralno-kulturowe. Warszawa: Wyd. Forum Penitencjarne, 2013; s. 67-86 4) Bulenda Teodor, System penitencjarny i postpenitencjarny. Wybrane zagadnienia. Polski system penitencjarny. Uj cie integralno-kulturowe. Warszawa: Wyd. Forum Penitencjarne, 2013; s. 53-66 5) Consedine Jim. Sprawiedliwo naprawcza – przywrócenie ładu społecznego. Warszawa: Polskie Stow. Edukacji Prawnej, 2004. ISBN 83-88407-66-X 6) Gruszczy ska Beata. Europejska statystyka penitencjarna. Polska na tle wybranych krajów. Przegl d wi ziennictwa polskiego nr 62-63. Warszawa 2009; s. 173-202. 42 H. Machel, Sens i bezsens resocjalizacji – casus polski. Oficyna Wydawnicza Impuls, Kraków 2006, s. 153-154. 7) Kozłowski Tomasz, Mycka Krzysztof. Paradoksy polskiej polityki karnej, czyli jak zapełniamy wi zienia nadu ywaj c rodków probacji. Probacja, kwartalnik II/2013. Red. Mirosław Przybylski. Wyd. Ministerstwo Sprawiedliwo ci, ISSN 1689/6122; s. 5-38. 8) Lalental Stefan, Współczesny wizerunek wi ziennictwa polskiego. Przegl d wi ziennictwa polskiego nr 62-63. Warszawa 2009; s. 95-102 9) Lasocik Zbigniew, Organizacja i zasady działania wi ziennictwa. System penitencjarny i postpenitencjarny w Polsce, Pod Red. Teodora Bulendy i Ryszarda Musidłowskiego, Warszawa: Instytut Spraw Publicznych, 2003; s. 191-223 10) Machel Henryk, Czym jest dzisiejsze polskie wi zienie?, Wykonywanie kary pozbawienia wolno ci w Polsce – w poszukiwaniu skuteczno ci, Wydawnictwo Uniwersytetu Gda skiego, Gda sk 2006, s. 9-17. 11) Machel Henryk. Wybrane problemy i zadania wi ziennictwa polskiego. Przegl d wi ziennictwa polskiego nr 62-63. Warszawa 2009; s. 103-120. 12) Musioł Sandra. Negatywne aspekty kary pozbawienia wolno ci. Probacja, kwartalnik IV/2013. Red. Mirosław Przybylski. Wyd. Ministerstwo Sprawiedliwo ci, ISSN 1689/6122; s. 155170. 13) Nawój Józef, Nowak Bogdan. Polskie Towarzystwo Penitencjarne w modernizowaniu wi ziennictwa.. Polski system penitencjarny. Uj cie integralno-kulturowe. Warszawa: Wyd. Forum Penitencjarne, 2013; s. 325-330 14) Ostraszewski Paweł, Gruszy ska Beata. Statystyki penitencjarne. Standardy europejskie, implikacje dla Polskiego systemu penitencjarnego. Polski system penitencjarny. Uj cie integralno-kulturowe. Warszawa: Wyd. Forum Penitencjarne, 2013; s. 33-52. 15) Roczna Informacja Statystyczna za rok 2013, Ministerstwo Sprawiedliwo ci, Centralny Zarz d Słu by Wi ziennej, Warszawa 2013. 16) Szczepaniak Paweł, Wyzwanie współczesno ci – modyfikacja polskiego systemu penitencjarnego. Polski system penitencjarny. Uj cie integralno-kulturowe. Warszawa, Wyd. Forum Penitencjarne, 2013; s.87-136. 17) Warylewski Jarosław, O wybranych funkcjach i celach kary pozbawienia wolno ci, Wykonywanie kary pozbawienia wolno ci w Polsce – w poszukiwaniu skuteczno ci, Wydawnictwo Uniwersytetu Gda skiego, Gda sk 2006; s. 19-27. Kacper D BROWSKI LOCAL PUBLIC SAFETY IN LARGE AGGLOMERATIONS ON THE EXAMPLE OF YOUTH SCHOOL BEZPIECZE STWO SPOŁECZE STW LOKALNYCH W DU YCH AGLOMERACJACH NA PRZYKŁADZIE MŁODZIE Y SZKOLNEJ Abstract Local communities today, they youths in particular are exposed to a number of potential dangers such as drug addiction, alcoholism, aggression, mental disorders and different traumas. These are quite frequently caused by bad financial situation feeling of rejection, as well as inability to cope with everyday problems. Variety of threats to public security is deal with by means of increasing people’s awareness of potential dangers, educational, lectures, frequent monitoring of dangerous areas and prevention programs. These naturally require proper financing and local communities involvement. Security is not without a doubt an individual issue. To ensure it, cooperation is necessary. Key terms: Security, Youths, Cooperation, Prevention, Programs. Współczesne społecze stwa lokalne na przykładzie młodzie y nara one s na wiele zagro e ( narkomania, alkoholizm, agresja, zaburzenia psychiczne, traumy) istnieje równie wiele determinantów takich zachowa ( zła sytuacja finansowa, odrzucenie, nieumiej tno radzenia sobie z problemami). Mnogo form oddziałuj cych negatywnie na bezpiecze stwo, konfrontowana jest z wieloma sposobami walki z ni . Takimi przejawami s : programy prewencyjne, pogadanki z młodzie , cz ste patrole okolic kryminogennych, wywiady rodowiskowe, uczulanie społecze stwa na ewentualne zagro enia. Procesy te s uzale nione przede wszystkim od zaanga owania a tak e od rodków finansowych. Szeroko rozumiane bezpiecze stwo ingeruje w ka d mo liw sfer ycia, tote oczywistym jest i nikt w pojedynk nie jest wstanie ud wign tego brzemienia. Najwa niejszym w utrzymaniu poczucia bezpiecze stwa jest współpraca. Słowa kluczowe: programy prewencyjne, bezpiecze stwo, młodzie , współpraca. WST P Poprawne zrozumienie bezpiecze stwa jako szeregu działa wydaje si kwesti niezwykle problematyczn . W całej ideologii nie mo na doszukiwa si wyklarowanej, jednej konkretnej teorii, która uwzgl dniła by ka dy aspekt bezpiecze stwa. Mo na porówna t sytuacj do specjalizacji lekarzy, gdzie onkolog w dolegliwo ciach u danego pacjenta b dzie dostrzegał objawy rakowe, natomiast endokrynolog w tych samych objawach b dzie doszukiwał si złej pracy przysadki. Podobnie jest w dziedzinie bezpiecze stwa. Zapewne inn definicj stworzył by policjant, inn natomiast pracownik administracji. Konkluduj c ci ko jest usystematyzowa konkretne zagadnienie ze wzgl du na mnogo aspektów ycia, z którymi si wi e. 1. POJ CIE BEZPIECZE STWA A EDUKACJA Mo na by wnioskowa , e ka da definicja, maj ca logiczny sens b dzie poprawn , tak jak to, e ka da b dzie te ułomn , ze wzgl du na nie wyczerpanie teorii. Podam jedn z przykładowych definicji: Bezpiecze stwo społeczne obejmuje całokształt działa prawnych, organizacyjnych realizowanych przez podmioty rz dowe (krajowe i mi dzynarodowe), pozarz dowe i samych obywateli, które maj na celu zapewnienie pewnego poziomu ycia osobom, rodzinom i grupom społecznym oraz niedopuszczenie do ich marginalizacji i wykluczenia społecznego!. Baz owej prezentacji b dzie szersze uj cie dziedzin, których dotyczy bezpiecze stwo, stawiaj c jednocze nie szczególny nacisk na grup docelow jak jest młodzie szkolna. Pozwoliłem sobie usystematyzowa miejsce o którym b d prowadził rozwa ania a to dlatego i w dobie XXI w. wi kszo młodzie y równie ze wsi ucz szcza do szkół miejskich i boryka si z równoległymi problemami co ich rówie nicy mieszkaj cy w aglomeracjach. Na pocz tku skupmy uwag na instytucji, jak jest szkoła, która gromadzi młodzie i pochłania wi kszo rozterek i pozytywnych wydarze w yciu młodego człowieka. Mo na powiedzie , e jest ona nierozł czn cz ci ycia dziecka, a do osi gni cia pełnoletnio ci. Uwa a si , e zapewnienie publicznego bezpiecze stwa danej społeczno ci stanowi podstawowy warunek duchowego i materialnego rozwoju całej zorganizowanej w pa stwo i yj cych w tym pa stwie jednostek ludzkich". Na przestrzeni lat sporo zmieniło si w polityce prowadzenia szkół. To co nasuwa si na my l, kiedy wspominamy o bezpiecze stwie w obr bie tej instytucji, to na pewno zabezpieczenie ze strony słu b mundurowych. Jest to najbardziej podstawowa forma, która daje pewn doz spokoju w newralgicznych sytuacjach, lecz sama interwencja czy pomoc jednorazowa w konkretnym problemie nie skutkuje na dłu sz met . Oczywi cie mówi o działaniach prewencyjnych a nie o samych akcjach, czy to policji, czy te np. stra aków. Aby nie dochodziło do niepo danych incydentów, młodzie powinna by na bie co instruowana, jak nale y post powa w okre lonych sytuacjach. W aglomeracjach, takie działania na zasadach spotka u wiadamiaj cych s o wiele łatwiejsze, ze wzgl du na mnogo słu b oraz pracowników, których bez zaniedba spraw słu bowych mo na spokojnie wysła na takie pogadanki. Oczywi cie s oznaczenia, które cz sto potrafi uratowa ycie w razie tragedii, takie jak np. oznakowania z najwa niejszymi numerami czy te wskazuj ce drog po arow . Niektórzy mogliby powiedzie , e s to błahostki, jednak ku przestrodze podam przykład szkoły poło onej niedaleko Wadowic. Jak podaje portal Wadowice 24, w szkole powstał po ar 23 czerwca 2014 a wi c zaraz przed ko cem roku szkolnego. Dyrektor szkoły został ranny, gdy sam zacz ł walczy z ywiołem. Na szcz cie uczniów udało si ewakuowa . Co prawda tego typu przypadki s nieliczne, ale jednak maj miejsce. Po takich do wiadczeniach, ucze pod wiadomie czuje si bezpiecznie codziennie mijaj c odblaskowe tabliczki wisz ce w ró nych miejscach w szkole. 2. NAŁOGI MŁODZIE Y PROBLEMEM SZKOŁY Walka z nałogami powinna przede wszystkim zaczyna si w szkole. Jak wiemy w miastach o dost p do u ywek jest naprawd nietrudno. Nie mówi ju tylko o alkoholu a przede !M. Leszczy ski, Bezpiecze stwo społeczne a współczesne pa stwo, Zeszyty naukowe Akademii Marynarki Wojennej, www.amw.gdynia.pl/library/File/ZeszytyNaukowe 2011 , dost p: 10.12.2014r. "B. Bonisławska, Współczesne zagro enia dla bezpiecze stwa publicznego, Zeszyty Naukowe WSEI seria: Administracja, Warszawa 2008, s.114. ! wszystkim o narkotykach. Jednak kary jakie pa stwo polskie nakłada za sprzeda alkoholu nieletnim bardzo mocno ogranicza tak ekspansj . Natomiast w wiecie popularnych narkotyków o kontrole jest znacznie trudniej. T walk bardzo utrudnia fakt, i rodki odurzaj ce wyst puj w wielu formach. Nie rzadko mo na je naby nawet w aptece. Postulaty, które bazowały na walce ze sklepami monopolowymi w pobli ach palcówek edukacyjnych, odchodz do lamusa ze wzgl du na mocno rozwini ty system prewencji w tym zakresie, natomiast narkotyki s zazwyczaj przemycane do szkół ró nymi kanałami. Niemo liwo ci jest przeszukiwanie ka dego ucznia pod wzgl dem posiadania narkotyków. rodki odurzaj ce mog by dla młodzie y atrakcyjne z dwóch powodów; poza odskoczni od problemów ycia codziennego poprzez odurzenie jest to stosunkowo łatwy sposób zarobku. Jak niejednokrotnie podaj rodki masowego przekazu, mimo udogodnie i łatwo ci rozprowadzania, dilerzy s zatrzymywani, co jest przestrog dla młodych. W tym wypadku uczniowie powinni si uczy na cudzych bł dach. Problem ten dotyczy zarówno młodzie y gimnazjalnej, licealnej, jak równie ju dzieci w szkołach podstawowych. Szczególnie policja wprowadza wiele akcji prewencyjnych nie tylko o wymiarze krajowym, ale tak e z uwagi na okoliczno ci takich zaj w poszczególnych miejscach. Działanie rodków odurzaj cych na organizm człowieka. Do prezentacji problemu narkotykowego nale y uwzgl dni jakie niesie konsekwencje za ywania rodków odurzaj cych. W oparciu o wiedz podr cznikow , mo na stwierdzi , e ka dy ze rodków ma odmienne działanie, a mieszanie ich ze sob mo e wywoła nawet skutki miertelne. Szczególnie rodzice powinni zwróci na to uwag , gdy odmienno zachowa najlepiej dostrzegaj osoby, które sp dzaj z dan osob najwi cej czasu. Dla przykładu: THC, popularna marihuana, powoduje niejednokrotnie stany podwy szonego poczucia humoru i potocznie mówi c gadania od rzeczy. Kokaina wywołuje cz sto objawy alergiczne, jak sw dzenie skóry, wysypki, czy np. objawy egzemy. Na koniec przytocz jeszcze objawy za ycia amfetaminy, do których zalicza si wra liwo na wiatło, bardzo mocne wahania nastroju od depresji a do ponadprzeci tnej euforii. Takie objawy na pewno odstaj od codziennych zachowa , które towarzysz młodemu człowiekowi, tote rodzice powinni bacznie przygl da si swoim pociechom. Wpływ nałogu na otoczenie. W ramach prewencji powinni te interesowa si z kim, gdzie i po co spotykaj si ich dzieci. Du o mówi si o negatywnych działaniach narkotyków na organizm młodego człowieka, jednak rzadko wspomina si o bol czkach osób z ich otoczenia. Cz sto s one odbiorcami ró nych zachowa wywołanych odurzeniem. Jest to zazwyczaj temat, o którym si nie mówi, ale jednak niejednokrotnie narkotyki podnosz stan agresji u spo ywaj cych, co prowadzi do zaj tragicznych w skutkach. Profilaktyka powinna obejmowa zderzanie tych młodych osób z rzeczywisto ci i działanie pobudzaj ce na wyobra nie, jak np. spotkania z wi niami, którzy handluj c b d spo ywaj c narkotyki zniszczyli swoje ycie, lub spotkania z osobami przebywaj cymi na odwykach. Finanse w codziennym yciu. Kolejnym aspektem przynosz cym mnogo rozterek dotycz cych bezpiecze stwa jest finansowa strona ycia młodzie y. Du ego znaczenia w tym przypadku nabiera przysłowie, które mówi: Je li nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieni dze. Mo na powiedzie , e jest to kolebka wi kszo ci problemów. Z jakim nastawieniem młodzie b dzie radziła sobie z problemami dnia codziennego zale y w du ej mierze od statusu finansowego rodziny. Mo e to prowadzi do wyboru jednej z dwóch dróg, dobrej lub złej. " Oczywi cie nie uwzgl dniam w tych dwóch drogach rozwi za po rednich, jak np. dobroduszno kolegów. Od finansów zale y równie , ilo dzieci w rodzinie. Przykładów na powinowactwo sfery finansowej z codzienno ci jest znacznie wi cej, jednak ci ko uwzgl dni je wszystkie. Jednym z najbardziej odczuwalnych aspektów finansowych w ród młodzie y jest przynale no do okre lonej grupy. Cz sto aspekt finansowy przejawiaj cy si brakiem markowej cz ci garderoby, albo gorszymi gad etami (telefon komórkowy), wpływa bezpo rednio na efekt odrzucenia. W teorii bardzo pi knie wygl da stwierdzenie, e ka dy człowiek powinien by oceniany za to kim jest a nie za to jak gruby portfel posiada, jednak w dzisiejszym wiecie ta teoria ma nie wiele wspólnego z praktyk . 3. PROBLEM DEPRESJI MŁODZIE Y Zdaniem znawcy problematyki samobójstw, prof. B. Hołysta, niskie poczucie warto ci oraz zw tpienie w celowo własnej egzystencji kreuj ponur wizj rzeczywisto ci oraz zagro enie popadania w depresj . Ma to szczególne znaczenie w przebiegu zachowania suicydalnego czyli imaginowania sobie pragnienia a w konsekwencji odebrania ycia. Najwa niejszym jest skuteczna reakcja otoczenia, która powinna by natychmiastowa. Stany depresyjne prowadz ce do samobójstw to trudny temat, którego podło e jest ci kie do usystematyzowania, dlatego te posłu si zdaniem do wiadczonej pedagog szkolnej, która scharakteryzowała przyczyny ich powstawania: nieporozumienia rodzinne (rozbicie rodziny, brak harmonii w wychowaniu, nadu ywanie alkoholu przez rodziców, brak autorytetu rodziców, przesadne ograniczenia swobody i surowe nakazy, przemoc fizyczna i psychiczna). problemy szkolne; zawód miłosny; tragedie osobiste i sprawców i ich otoczenia: - choroba psychiczna - choroba przewlekła - mier bliskiej osoby - nagła utrata ródła utrzymania - złe warunki ekonomiczne; kryzysy rozwojowe zwi zane z procesem dojrzewania; uzale nienie od leków, rodków narkotycznych i substancji psychoaktywnych#. Nastoletni nale do grupy najbardziej podatnej na wahania emocjonalne prowadz ce do czynów tragicznych w skutkach. Według krótkiej ankiety przeprowadzonej w ród rodziców wynika, e w bardzo niewielkim stopniu rozwini ta jest korelacja mi dzy rodzicami a szkoł w kwestiach rozpoznawania zachowa . Jednogło nie w samych superlatywach wypowiadaj si o elektronicznym dzienniku ocen i obecno ci, jednak wiele zastrze e budzi forma opieki psychologicznej. Najwa niejsze warto ci na całe swoje ycie ka dy człowiek wynosi przede wszystkim z domu. Wynika to z faktu, i nauczyciele w szkole nie maja a tak du ego autorytetu jak rodzice, na nich spoczywa obowi zek dobrego wychowania swoich dzieci. W dzisiejszych czasach, w dobie ci gle rosn cej konkurencji o stanowiska pracy, dzieci s pozostawiane samym sobie. Niesie to negatywne skutki pod wieloma postaciami. Młody człowiek, kiedy boryka si z jakim problemem i nie mo e si z nim zwróci do rodzica, szuka odpowiedzi #E. Lelewska, http://www.szkolnictwo.pl/index.php?id=PU5469, dost p: 10.12.14r. # w innym otoczeniu. Pierwsz opcj s koledzy, którzy w danym aspekcie ju zostali poinstruowani przez swoich rodziców lub te nie. Kolejn mo liwo ci pozyskania informacji s masmedia. Oczywi cie w wielu przypadkach s one bardzo pomocne, jednak aby posi po dan wiedz nale y wiedzie w jaki sposób jej szuka . Młody człowiek cz sto usilnie próbuj c odpowiedzie sobie na nurtuj ce pytania nie zwa a na merytoryczn sfer danych informacji, tylko po prostu przyjmuje je za pewnik. Ma to negatywny skutek w budowaniu wiatopogl du, a co za tym idzie, poprawnego funkcjonowania w społecze stwie. Kolejn drog jest zaniechanie. Ma ono miejsce, wtedy gdy inne rodki nie dały wymiernego efektu i pewne pytania pozostały bez odpowiedzi. Ponadto brak mo liwo ci skonfrontowania swojego zdania z osob bardziej do wiadczon równie ma negatywny wpływ na budowanie pogl dów. W czasie gdy bardzo wiele zrzesze propaguj cych swoje ideologie, które cz sto s przeciwstawne do pogl dów wyznawanych przez ogół a nawet sprzeczne z moralno ci , opieka dorosłych jest niezb dna. Tym bardziej, e du o łatwiej jest wpoi dogmatyk człowiekowi, który nie jest jeszcze do wiadczony yciem. Werbowanie takich osób dzieje si poza ich wiadomo ci , przemycane ró ne informacje zakorzeniaj si w umy le młodego człowieka cz sto nieodwracalnie. Jedynymi osobami, które mog działa s najbli si, w przytoczonym przykładzie nie tylko rodzice ale te znajomi czy inni członkowie rodziny. Cało poruszanej problematyki nie jest oczywi cie katalogiem zamkni tym. Zapewnienie bezpiecze stwa, oraz spokoju i porz dku publicznego nale y do zada wielu organów administracji publicznej, zarówno z systemu administracji rz dowej, jak i samorz dowej. Cz z nich odgrywa jednak w tym zakresie rol podstawow ; s one bowiem powołane do realizacji zada z dziedziny bezpiecze stwa i porz dku publicznego$. Nale y podkre li , e o dokładno w zakresie bezpiecze stwa powinien dba ka dy, nie tylko organy zobowi zane do pełnienia takiej słu by. Młodzi ludzie nie powinni zostawa oboj tni w obliczu łamania prawa. Cz sto brak podejmowania działania tłumaczony jest w sposób i nie powinno si donosi . Nawet w takim wypadku nieodzowne jest zwrócenie uwagi, nawet je li jest mało skuteczne w momencie mówienia to w przyszło ci mo e da wymierny efekt. 4. PREWENCJA. BAGATELIZOWANE FORMY ZAGRO E W obecnym społecze stwie pojawiły si nowe l ki, które wprawiaj w zakłopotanie szczególnie osoby jeszcze nie do wiadczone w sytuacjach stresogennych. S to te sytuacje nawarstwiaj ce si , a wi c wzgl dnie nie gro ne, a w przypadku du ej ilo ci wyst powania wzbudzaj ce niepokój, jak np. w czasie całego tygodnia młody człowiek nie rzadko jest wiadkiem pozornie błahych wykrocze , jednak ich nawarstwianie si bez odpowiedniej reakcji społecznej wywołuje brak poczucia bezpiecze stwa. Bardzo wa nym jest aby ka dy obywatel był wiadomy, e wszyscy powinni bra czynny udział w kontrolowaniu porz dku publicznego. Bardzo wa nym aspektem, jest kontrola placówek edukacyjnych. Jak ju wspomniałem to wła nie szkoły s głównym miejscem pobytu dziecka przez wi kszo okresu dorastania. Tam kształtowany jest du a cz wiatopogl du. Nale y jednak zada sobie pytanie, czy szkoły s bezpieczne? Systemy prewencyjne, maj istotny wpływ na poprawne funkcjonowanie tych placówek. Program prewencyjny ma na celu poprawienie stanu bezpiecze stwa w szkołach oraz ich $B. Bonisławska, Współczesne zagro enia dla bezpiecze stwa publicznego, Zeszyty Naukowe WSEI seria: Administracja, Warszawa 2008, s.114. $ otoczeniu. Jego celem jest ograniczenie, a w miar mo liwo ci wyeliminowanie przejawów patologicznych w ród dzieci i młodzie y szkolnej. Programy te opieraj si na statystykach i danych ze wszystkich rejonów polski, jednak wykorzystywane s jako ogół. Jest to istotne o tyle, e incydentalne wydarzenia cz sto s bardziej dotkliwe ni te, które s mało szkodliwe a cz stsze. Tote szerszy pogl d ma niebagatelny wpływ na bezpiecze stwo. Tym bardziej, e mnogo czynników wpływaj cych na ograniczanie praw konstytucyjnych sprawia, i aspekt bezpiecze stwa nale y rozpatrywa bardzo szeroko, czy mówi si o odległo ci miejsca zamieszkania od placówki edukacyjnej czy sytuacji materialnej rodziny. Te i inne czynniki, je li maj negatywny wyd wi k, bardzo cz sto prowadz do przejawów patologicznych. Aby niejako rozwin my l realizowania prewencji, nale ałoby przytoczy takie programy jak: Bezpieczna szkoła – bezpieczny ucze – cz adresowana do uczniów klas 4-6szkół podstawowych oraz klas 1-3 szkół gimnazjalnych na terenie miasta Jastrz bie Zdrój; Bezpieczna szkoła – wiadomy dorosły – cz adresowana do osób dorosłych -pedagogów szkolnych, nauczycieli, rodziców uczniów%. Aby taki program mógł poprawnie funkcjonowa , trzeba go umie ci w realiach: 1. Przedstawi cele programu: –ograniczenie przejawów patologii w ród młodzie y; –zwi kszenie dbało ci nad bezpiecze stwem przyszłych podatników; –zwi kszenie samo wiadomo ci uczniów przed konsekwencjami swoich poczyna ; –zmniejszenie obaw rodziców a co za tym idzie ich wi ksza wydajno w codziennym yciu. 2. Przedstawi sposób realizacji działania: –ka dorazowa interwencja w obliczu łamania prawa. Zwi zane jest to niebagatelizowaniem wykrocze o mniejszej społecznej szkodliwo ci; –rozpoznania terenowe. Daleko id ca współpraca z mieszka cami osiedli, cz ste patrole w miejscach o których najcz ciej mówi si jako niebezpiecznych; –prelekcje prowadzone przez funkcjonariuszy publicznych obrazuj ce od strony praktycznej ich prace a tak e bardzo wa ne spotkania z kryminalistami i ich prelekcje na temat nieopłacalno ci popełniania przest pstw; –kreowanie wizerunku policjanta jako autorytetu a nie wroga publicznego; –opracowywanie haseł oraz grafiki przedstawiaj cej skutki uboczne nielegalnego procederu; –edukacja bezpiecze stwa, maj ca na celu przybli enie obowi zuj cych przepisów. 3. Poda obligatoryjne rodki finansowego: – rodki z Unii Europejskiej; – rodki z dotacji ró nego typu organizacji; – rodki od prywatnych inwestorów; – rodki z samorz dów; – rodki ze składek rodzicielskich. 5. DZIECKO W CYBER WIECIE Cz sto bagatelizowanym aspektem bezpiecze stwa jest uzale nienie młodego człowieka od elektroniki6. Mo na stwierdzi , e jest to swoista choroba XXI wieku. Internet jest %http://jastrzebie.slaska.policja.gov.pl/k10/prewencja/programy-i-dzialania-p/104679,quotBezpiecznaSzkolaquot.html, dost p: 10.12.2014r. % nieocenionym narz dziem komunikacji, edukacji i rozrywki. Umo liwia wszechstronn komunikacj i ułatwia kontakty niweluj c ograniczenia przestrzenne i zapewniaj c porozumiewanie si w czasie rzeczywistym. Ułatwia nauk , daje mo liwo ci dyskusji o hobby z osobami je dziel cymi. Niestety Internet to nie tylko same korzy ci. Z korzystaniem z Internetu wi si rozmaite zagro enia&. Wyobcowanie cz sto prowadzi do nieodwracalnych zmian w psychice dziecka. Zaniedbanie komunikowania si w realnym wiecie niesie za sob bardzo wiele niekorzystnych skutków, które cz sto b d odczuwalne dopiero w dorosłym yciu. W yciu młodego człowieka nie bez znaczenia jest ruch. Kolebk poprawnego rozwoju organizmu jest dbało o kondycj fizyczn . Nadmierne ogl danie telewizji, czy siedzenie przy komputerze bez ruchu przyczynia si do powstawania wad postawy, osłabienia wzroku i słabej kondycji fizycznej. Ponadto młody człowiek jako bierny odbiorca przed ekranem telewizora, nie analizuje informacji, które do niego docieraj , przez co nie rozumie ich sensu i znaczenia. Nie ma zatem szans na refleksje na przedstawion problematyk , co za tym idzie nasuwaj ce si pytania pozostaj bez odpowiedzi. Mo na wysnu wniosek, e te negatywne przejawy prowadz do zatrwa aj cych skutków. Przede wszystkim osoby które maj problem z rozró nianiem wiata wirtualnego od wiata realnego, mog tworzy potencjalne zagro enie ze wzgl du na brak mo liwo ci rozró nienia słuszno ci swoich czynów. Bezpieczne podwórko Wiele mówi si o otoczeniu placówek edukacyjnych i niebezpiecze stw z tym zwi zanych, jednak nie wiele osób zwraca uwag na bardzo wa n problematyk otoczenia miejsca zamieszkania. Oprócz szkoły, młodzi ludzie wi kszo czasu sp dzaj w domu lub te w jego okolicach. W zale no ci od tego jak funkcjonuje najbli sze s siedztwo uzale nione jest poczucie bezpiecze stwa. Wysoki stopie dewiacji okolicy miejsca zamieszkania powoduje cz sto strach, który z czasem mo e przeradza si w ró ne fobie. Pó ne powroty do domu ze szkoły, szczególnie w okresie zimowym, powoduj , i młody człowiek staje si potencjalnie łatw ofiar dla przest pcy. Oczywi cie w blokowiskach, bo o nich mowa istnieje bardzo dobry system o wietle , który obni a mo liwo ci popełnienia przest pstwa. Jednak bardzo cz sto wyst puj martwe punkty, do których wiatło latarni nie dociera i ewentualni wiadkowie s w takiej sytuacji bezradni. Oprócz tego okolice domu szczególnie dla najmłodszych uczniów powinny by miejscem zabaw i spotka ze znajomymi. Niestety nie rzadko mo na spotka grupy spo ywaj ce alkohol w pobli u placów zabaw, co ma demoralizuj cy wpływ na dzieci. ZAKO CZENIE Konkluduj c, grupa wiekowa, o której była mowa, jest jedn z najwa niejszych gdy ma za zadanie ud wign brzemi problemów narodu w przyszło ci. Tym bardziej powinna by ona dobrze wprowadzona w dorosłe ycie. Aspekty, o których wspomniałem s istotne, jednak nie jedyne. Aby zapobiec wyjazdom i masowym migracj trzeba zapewni młodzie y bezpieczne ycie w ka dej mo liwej konwencji. Najwa niejsze, aby ka dy d ył do poprawy obecnego stanu, gdy tylko tak mo na co osi gn . Jest to jedna z najistotniejszych kwestii w dziedzinie bezpiecze stwa społecznego. Nawet zdarzenia, które na pierwszy rzut oka mog wydawa si błahostkami w ostatecznym rozrachunku takie nie s . Tak e nawarstwianie si problemu powoduje obni enie poczucia &M. Przybysz -Zar ba, Uzale nienie młodzie y od współczesnych mediów, Oficyna Wydawnicza „prospekt”, Olsztyn 2008, s. 56. & bezpiecze stwa. Niepokoj cym wydaje si ci głe poszerzanie w nowe paragrafy kodeksów czy to karnego, czy wykrocze z uwagi na coraz to nowe czyny karalne. Mo na z tego tytułu wywnioskowa , i społecze stwo nie do dobrze i restrykcyjnie reaguje na popełniane przest pstwa czy wykroczenia. W niewystarczaj cy sposób przebiega funkcjonowanie systemu prewencyjnego. Jak wynika z przedstawionych rozwa a , młodzi ludzie nie tylko s ofiarami czynów zabronionych ale bardzo cz sto sami bior w nich udział. Programy w procesie likwidacji zagro e powinny by bardziej skonkretyzowane i stanowcze. Prowadziło by to do wi kszej samo wiadomo ci młodzie y, a w konsekwencji do zwi kszenia bezpiecze stwa. Najistotniejsz kwesti jest bowiem samokontrola. Je li ka dy zadba o swoje prawidłowe post powanie, to w ostatecznym rozrachunku nie tylko młodzie , ale i ka dy człowiek b dzie mógł czu si bezpiecznie. Bibliografia: 1. B. Bonisławska, Współczesne zagro enia dla bezpiecze stwa publicznego, Zeszyty Naukowe WSEI seria:Administracja, Warszawa 2008, s.114 2. M. Przybysz -Zar ba, Uzale nienie młodzie y od współczesnych mediów, Oficyna Wydawnicza „prospekt”, Olsztyn 2008, s. 56 Publikacje elektroniczne: 1. Mgr Iwona Cie lik- Guła,http://www.sp14.brojek.com/side/artykul_int.pdf, dost p: 11.12.2014r. 2. http://jastrzebie.slaska.policja.gov.pl/k10/prewencja/program y-idzialania/104679,quotBezpieczna-Szkolaquot.html, dost p: 10.12.2014r. 3. E. Lelewska, http://www.szkolnictwo.pl/index.ph p?id=PU5469, dost p: 10.12.14r. 4. M. Leszczy ski, Bezpiecze stwo społeczne a współczesne pa stwo, Zeszyty naukowe Akademii Marynarki Wojennej,www.amw.gdynia.pl/library/File/ZeszytyNaukowe/2011, dost p: 10.12.2014r. ' Daria KRAWCZYK1 INTERNAL SECURITY IN POLAND. THE TYPES AND SOURCES OF THREATS BEZPIECZE STWO WEWN TRZNE PA STWA POLSKIEGO. RODZAJE I RÓDŁA ZAGRO E ABSTRACT Today’s Poland is facing a lot of threats the origin of which can be found in political, religious or economic tensions. Public security touches every sphere of human life, every society, state and its bodies, public and social institutions. Growing human needs increase exploitation of natural resources and the environment undergoes gradual degradation. Industrial development and transport provide a lot of necessary products and services. On the other hand it is a source of serious air , water and soil pollution. Natural disaster also should be taken into consideration as far as security is concerned. Terrorism is the biggest danger for internal security. Key terms: security, public security, threats, terrorism. WST P Zmieniaj ca si sytuacja na arenie mi dzynarodowej, post p technologiczny i cywilizacyjny generuj coraz to nowe rodzaje i ródła zagro e dla bezpiecze stwa wewn trznego, którym pa stwo musi „stawia czoła”. Wa nym aspektem staje si szybkie zorientowanie si w sytuacji gro cej bezpiecze stwu i natychmiastowa reakcja, niweluj ca powstałe szkody. O bezpiecze stwie napisano wiele ksi ek ale sama problematyka tego zagadnienia nie jest jednoznacznie okre lona. 1. POJ CIE BEZPIECZE STWA WEWN TRZNEGO Bezpiecze stwo wewn trzne jest poj ciem o charakterze interdyscyplinarnym. Ł czy w sobie poj cia zwi zane z ekonomi , ekologi , energetyk czy nawet demografi . Nie ma jednoznacznej definicji tego poj cia. Bezpiecze stwo wewn trzne obejmuje zagro enia i przeciwdziałanie wobec nich w zakresie wewn trznym pa stwa (uwarunkowanym terytorialnie), ma za zadanie sta na stra y porz dku publicznego w kraju, dba o zaspokajanie podstawowych potrzeb i interesów społecze stwa. Pkt. 58. Strategii Bezpiecze stwa mówi: „Nadrz dnym celem działa pa stwa w dziedzinie bezpiecze stwa wewn trznego jest utrzymanie zdolno ci do reagowania - odpowiednio do zaistniałej sytuacji - w przypadku wyst pienia zagro e bezpiecze stwa publicznego oraz bezpiecze stwa powszechnego. Zwi zanych z ochron porz dku prawnego, ycia i zdrowia obywateli oraz maj tku narodowego przed bezprawnymi działaniami oraz skutkami kl sk ywiołowych, katastrof naturalnych i awarii technicznych2”. Potrzeba 1 Student kierunku Bezpiecze stwo Wewn trzne na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Opolskiego. 2 Strategia Bezpiecze stwa Narodowego Rzeczypospolitej Polskiej Warszawa 2007 s. 15 bezpiecze stwa jest jedn z głównych (pierwotnych) potrzeb człowieka, które ten próbuje zaspokoi . Mo na j uwa a za równowa n potrzebie zaspokajania głodu czy pragnienia. Bez poczucia, e człowiek jest bezpieczny nie mo e on normalnie funkcjonowa , a tym bardziej nie jest mo liwe zaspokajanie potrzeb wy szego rz du, jak na przykład potrzeby przynale no ci, samorealizacji czy samoakceptacji. Bezpiecze stwo oprócz potrzeby jest równie warto ci , której znaczenie w sposób ci gły zmienia si w rzeczywisto ci. Niew tpliwie nabiera rangi zwłaszcza w czasach współczesnych, szczególnie wobec niepokoj cych zjawisk takich jak wzrost przest pczo ci czy wzrost terroryzmu. 2. RODZAJE I RÓDŁA ZAGRO E Na wst pie nale y zdefiniowa poj cie zagro enia. Wg. Słownika j zyka polskiego zagro enie jest to „sytuacja lub stan, które komu zagra aj lub w których kto czuje si zagro ony; te : kto , kto stwarza tak sytuacj ”. Nasuwa si wniosek, e poczucie bezpiecze stwa a poczucie zagro enia zale y jedynie od subiektywnego poczucia jednostki. Wyró niamy elementy percepcji zagro e przez dany podmiot: a) Stan braku bezpiecze stwa: wyst puje du e zagro enie zewn trzne, a postrzeganie tego zagro enia jest prawidłowe; b) Stan obsesji: wyst puje w sytuacji gdy nieznaczne zagro enie postrzegane jest jako du e zagro enie; c) Stan fałszywego bezpiecze stwa: mamy z nim do czynienia, gdy zagro enie jest powa ne, a postrzegane jest jako niewielkie; d) Stan bezpiecze stwa: ma miejsce wtedy, gdy zagro enie jest nieznaczne, a jego postrzeganie prawidłowe.3 We współczesnym wiecie istnieje wiele ródeł zagro e dla bezpiecze stwa wewn trznego kraju i nie tylko. Rodzaje jak i ródła takich zagro e s to same z wieloma aspektami ycia człowieka np. zwi zane s z ubóstwem, z patologi czy nawet z terroryzmem. ZAGRO ENIE ENERGETYCZNE Gospodarka energetyczna stanowi podstaw gospodarki pa stwowej. Jest to spowodowane ci głym zapotrzebowaniem przez społecze stwo na dostawy ciepła i pr du elektrycznego do ka dego odbiorcy. W naszym pa stwie sieci elektroenergetyczne s przestarzałe, co rzutuje na ich podatno na usterki i awarie. Polska opiera nadal swoj polityk na nieodnawialnych ródłach energii takich jak ropa, w giel kamienny czy brunatny, gaz ziemny. Udział paliw stałych w produkcji krajowej energii elektrycznej i cieplnej stanowi ponad 90% całej wytwarzanej w Polsce mocy. Nale y przypomnie o fakcie, e ródła nieodnawialne jak sama nazwa wskazuje nie ulegaj odnowieniu, Polska bazuj c jedynie na tych ródłach w niedługim czasie przy ci głym wzro cie zapotrzebowania na energi mo e odczuwa skutek ich niedoboru. Z drugiej strony zagro enie mo na upatrywa równie w samym społecze stwie polskim. Brak akceptacji Polaków co do budowy elektrowni j drowej na terenie Polski wpływa na zachowanie bezpiecze stwa energetycznego. Na podstawie bada z CBOS 3 Bobrow D., Hali ak E., Zi ba R, Bezpiecze stwo narodowe i mi dzynarodowe u schyłku XX wieku Warszawa 1997, s. 4–5 mo na wywnioskowa , e z ka dym rokiem maleje poparcie dla tego przedsi wzi cia. energii móc dalej funkcjonowa na niezmieniaj cym si poziomie. ródło: K. Pankowski " Polacy o energetyce j drowej i gazie łupkowym" CBOS ródłem zagro enia jest chwiejny rynek energetyczny, Polska jest uzale niona od potentatów energetycznych, co rzutuje równie na cen energii. Budowa elektrowni j drowej pozwoliłaby Polsce na usamodzielnienie si na arenie mi dzynarodowej, tak aby w przypadku gdyby zostały nam odci te dostawy. Dla bezpiecze stwa wewn trznego mo e te by zagro eniem tzw. Ubóstwo energetyczne, czyli sytuacja w której gospodarstwo domowe nie ma dost pu lub nie mo e sobie pozwoli na energi lub usługi energetyczne, w celu zapewnienia sobie podstawowych, codziennych potrzeb. Brak tak podstawowego dobra oczywi cie prowadzi do zjawisk kryminogennych. ZAGRO ENIA EKOLOGICZNE Zagro enie ekologiczne mog wyst powa pojedynczo lub zbiorowo. Zagro enie ekologiczne to zespół oddziaływa które mog mie wpływ na zdrowie i ycie człowieka, powstanie szkód materialnych w rodowisku. Do typowych zagro e ekologicznych mo emy zaliczy : kl ski ywiołowe. Człowiek poprzez jego rosn c aktywno w wielu polach działalno ci np. w energetyce, ingerowaniu w rodowisko naturalne czy w przemy le wydobywczym zwi ksza ryzyko wyst pienia zdarze , których skutkami mo e by nara enie ycia, zdrowia czy mienia obywateli. Mo na tutaj wymieni po ary (stwarzane przez lekkomy lno człowieka), kwa ne deszcze (opady atmosferyczne powstaj ce z poł czenia wody i gazów takich jak dwutlenek siarki, trójtlenek siarki, tlenki azotu). Kl ski ywiołowe, do których zaliczamy obfite opady deszczu czy gwałtowne wichury. Tr by powietrzne na terenie Polski staj si coraz cz stszym zjawiskiem o wi kszych zniszczeniach i sile. Traba powietrzna jest silnym wirem powietrza o niewielkiej rednicy, od kilku do kilkudziesi ciu metrów. Zagro enie to wyst puje w Polsce w porze letniej. Charakterystycznym dla tr b powietrznych w Polsce jest w ski pas zniszcze .4 ródłami gwałtownych zjawisk pogodowych s zmiany klimatyczne. Szacuje si , e jednym z najpowa niejszych wyzwa dla bezpiecze stwa wewn trznego 4 http://imgw.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=95:trabypowietrzne&catid=51:klimatologia&Itemid=98 b d powodzie o du ych rozmiarach, oraz lokalne podtopienia z którymi boryka si Polska najcz ciej na pocz tku wiosny. ródłem zagro enia ekologicznego upatruje si w niekontrolowanej eksploatacji zasobów naturalnych, które prowadz do stopniowego spustoszenia nieodnawialnych ródeł energii takich jak w giel kamienny, brunatny czy ropa naftowa. W Polsce nadal na niskim poziome jest gospodarka odpadami komunalnymi czy przemysłowym. Z kolei kolejnym zagro eniem jest naruszanie stosunków wodnych w rodowisku, zmiana biegu koryta rzek najcz ciej przyczynia si do lokalnych podtopie . Inne ródła zagro e ekologicznych: - zanieczyszczenie wody, powietrza i gleby o skali masowej spowodowane zł infrastruktur ; - stosowanie niebezpiecznych technologii przemysłowych w energetyce, fabrykach jak i równie rolnictwie; - chaotyczna urbanizacja, zmniejszaj ca np. połacie lasów; ZANIK TO SAMO CI NARODOWEJ Zanik to samo ci narodowej i dziedzictwa kulturowego upatruje si jako zagro enie dla bezpiecze stwa wewn trznego. Dziedzictwo narodowe jest wa nym elementem ycia i działalno ci narodów i społeczno ci, jak równie poszczególnych obywateli. Jest efektem wielowiekowego procesu i stanowi dorobek przeszłych pokole , okre laj c jednocze nie to samo współczesnych narodów, które jako wspólnota poł czona wi zami etnicznymi oraz kulturowo- cywilizacyjnymi, charakteryzuj si poczuciem odr bnej to samo ci i posiadaj zdolno do przekazywania jej kolejnym pokoleniom. W skutek globalizacji warto ci te zostaj bezpowrotnie zatracane, zanika tradycja, kultura. Polacy poprzez emigracj za prac równie rozstaj si z miejscem w którym dorastali i yli, zapominaj o swojej to samo ci narodowej. Brak to samo ci narodowej to brak wi zi z ojczyzn co wpływa nie korzystnie na bezpiecze stwo wewn trzne. Zanik to samo ci narodowej nie jest spowodowany tylko emigracj . Globalizacja wiata ma tutaj du y udział. W dobie telewizji, kiedy jeste my zalewani informacjami z całego wiata patriotyzm zanika na rzecz kosmopolityzmu. Pojawia si pytanie: ilu Polaków, nie wa ne czy młodych czy starszych w obliczu konfliktu zbrojnego ruszyłoby na wroga w imi patriotyzmu? wiadomo patriotyczno - obronna stanowi istotny czynnik pomna aj cy mo liwo ci obronne pa stwa. Przeszło jak i tera niejszo pokazuj , e warunkiem bezpiecze stwa i zdolno ci do obrony kraju jest wysoki poziom patriotyzmu obywateli, ich kultury politycznej oraz jedno ci społecze stwa w sprawach obronnych. W ród współczesnych Polaków dominuje lekcewa cy stosunek do pa stwa. Została utracona współodpowiedzialno za pa stwo. ZAGRO ENIE DLA BEZPIECZE STWA SOCJALNEGO Aleksandra Skarbacz pod poj ciem zagro e socjalnych rozumie „ zjawiska, które maj swe ródło w poszerzaj cej si sferze ubóstwa, do którego przyczyniaj si : - utrzymuj ce si na dosy wysokim poziomie bezrobocie, - znikome mo liwo ci zatrudnienia, w tym równie ludzi młodych, - brak rodków na utrzymanie rodzin i mieszka , - pogarszaj ce si warunki egzystencji ludno ci, utrzymuj cej si dotychczas z rolnictwa, - wzrost areału gruntów odłogowych”5. Sytuacja gospodarcza kraju ma bezpo rednie przeło enie na warunki socjalne, struktur społecze stwa i warunki bytowe ludno ci. Naturalnym nast pstwem pogarszaj cej si koniunktury jest wzrost bezrobocia oraz ograniczenie mo liwo ci realizacji własnych inicjatyw i rozwoju zawodowego. Taka sytuacja w dłu szej perspektywie mo e spowodowa rosn ce zniech cenie i zubo enie społecze stwa, zwi kszenie grupy osób wykluczonych, nasilenie si radykalnych i skrajnych pogl dów, a w rezultacie niezadowolenie i niepokoje społeczne. Osoby, którym brakuje wystarczaj cych rodków do zaspokojenia podstawowych potrzeb, automatycznie ulegaj marginalizacji, a dzieci wychowuj ce si w takich warunkach maj niewielkie szanse na zmian swojego poło enia. Ubóstwo i bieda jest bezpo rednio zwi zana z bezrobociem. Poczuciu zagro enia zagra a równie zjawisko anonimowo ci. W przypadku ograniczonego dost pu do okre lonych dóbr, np. ywno ci czy wody, człowiek realizuje potrzeby kosztem potrzeb a nawet ycia innych ludzi. Zmniejsza si stopie odpowiedzialno ci jednostki za własne zachowanie i poziom empatii. Mo na zauwa y e jednostka uwalnia si spod kontroli norm i standardów społecznych. Zagro enie dla bezpiecze stwa wewn trznego upatruje si w sytuacji, kiedy bieda i bezrobocie stwarza warunki dla kryminogennych zachowa w ród obywateli. PRZEST PCZO I ZJAWISKA SPOŁECZNE O POTENCJALE KRYMINOGENNYM Zagro enie stanowi kradzie e, patologie oraz przest pstwa przeciwko zdrowiu i yciu. Na podstawie kodeksu karnego w ród zagro e dla bezpiecze stwa wewn trznego mo na wymieni mi dzy innymi: przest pstwa przeciwko Rzeczypospolitej Polskiej: godz w zasad suwerenno ci pa stwa Polskiego i s to: próba pozbawienia niepodległo ci RP, próba zmiany konstytucyjnego ustroju RP, działania na szkod RP, udział w działalno ci obcego wywiadu przeciwko RP, zamach, zniewa enie lub napa na Prezydenta RP jak równie członków Rz du RP. przest pstwa przeciwko obronno ci: zamach na Siły Zbrojne RP, obiekty i urz dzenia o znaczeniu obronnym, współpracowanie z obcymi słu bami wywiadowczymi, przest pstwa przeciwko yciu i zdrowiu : zabójstwo, dzieciobójstwo, eutanazja, ci ki uszczerbek na zdrowiu, spowodowany napa ciami b d rozbojami. Du e znaczenie maj równie napa ci na tle seksualnym, czy str czycielstwo. przest pstwa przeciwko bezpiecze stwu powszechnemu: wywołanie po aru, eksplozja materiałów wybuchowych lub łatwopalnych, wywołanie zagro enia epidemiologicznego, rozprzestrzeniania substancji truj cych, dusz cych lub parz cych, wywołanie zawalenia si budowli, przest pstwa przeciwko bezpiecze stwu w komunikacji: spowodowanie katastrofy w ruchu l dowym, wodnym, lub powietrznym, prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrze wo ci, 5 Skarbacz A. Bezpiecze stwo społeczne podstawy teoretyczne i praktyczne Warszawa 2012 s. 87 przest pstwa przeciwko wyborom i referendum: fałszowanie list wyborczych, wymuszenie sposobu głosowania, fałszowanie wyników wyborczych, przest pstwa przeciwko rodowisku: zanieczyszczenie wody, powietrza lub ziemi przest pstwa przeciwko porz dkowi publicznemu: handel lud mi, propagowanie totalitarnych ustrojów pa stwa, udział z zorganizowanej grupie przest pczej, produkcja i handel broni , przest pstwa przeciwko ochronie informacji: ujawnienie informacji pa stwowej, nieuprawnione uzyskanie informacji, przest pstwo przeciwko mieniu: kradzie , kradzie z włamaniem, rozbój, kradzie rozbójnicza, oszustwo, wandalizm 6, ró ne patologie, mi dzy innymi alkoholizm i narkomania generuj wiele postaw kryminogennych. Dla zdobycia u ywek osoby te s w stanie popełni wiele przest pstw. Zagro eniem jest wzór jaki daj otoczeniu, w tym dzieciom i najbli szej rodzinie. ZAGRO ENIE MILITARNE Zagro enia militarne mog mie dwojakiego rodzaju charakter: polityczno-militarny zagro e kryzysowych oraz zagro e wojennych. Charakter polityczno-militarny zagro e kryzysowych to wykorzystywanie przez podmioty mi dzynarodowe czynnika militarnego do wywierania presji strategicznej w ramach prowadzenia bie cej, codziennej polityki, bez przekraczania progu wojny. Z kolei zagro enie militarne o charakterze zagro e wojennych to ewentualno wyst pienia realnego konfliktu zbrojnego. Strategiczna presja militarna mo e przyj form : a) skokowej rozbudowy potencjału militarnego, naruszaj cej istniej cy stosunek sił, b) demonstracji siły w postaci wicze wojskowych lub pokazów sprz tu wojennego, c) szanta u gro b konfliktu zbrojnego. Realny konflikt zbrojny mo e by nast pstwem niekontrolowanej eskalacji sytuacji kryzysowej. W daj cej si przewidzie perspektywie mo na wyró ni dwa rodzaje takich konfliktów: po pierwsze konflikty, które najogólniej mo na okre li terytorialnymi (w których przeciwnik nie ma zamiaru opanowa atakowanego terytorium) czyli uderzenia punktowe, selektywne o wiadomie ograniczonej skali i zasi gu obliczone na zmuszenie zaatakowanego w ten sposób pa stwa do jakiego kroku politycznego w warunkach izolacji od szerszego systemu bezpiecze stwa mi dzynarodowego np. bez uruchamiania NATO, po drugie konflikty zwi zane z sytuacj dzisiaj mniej prawdopodobn , ale jednocze nie najbardziej niebezpieczna, a wiec wojna na du skal . Jednak tego rodzaju wojna mogłaby mie miejsce po uprzedniej radykalnej zmianie obecnej polityki mi dzynarodowej. Musiałaby wi c zosta poprzedzona raczej długotrwałym procesem niekorzystnych zmian politycznych i strategicznych w wiecie prowadz cym do narastania ostrej sytuacji kryzysowej. W zwi zku 6 Na podstawie Kodeksu Karnego Dz.U. 1997 nr 88 poz. 553 z tym byłby czas na przygotowanie reakcji, w tym tak e zbiorowej , czyli całego Sojuszu, którego członkiem jest Polska. Etapy powstawania konfliktu. Oprac. własne TERRORYZM Terroryzm zagra a yciu, jest wielce kosztowny i d y do podwa enia otwarto ci i tolerancji w naszych społeczno ciach. Rozwój nauki i techniki równie sprawia, e ugrupowania terrorystyczne s coraz lepiej wyposa one, coraz ci lej powi zane sieciami elektronicznymi i coraz bardziej skłonne do posługiwania si nieograniczon przemoc , aby ich działania przyniosły ofiary na masow skal . Polska nie staje bezpo rednio przed takimi atakami terrorystycznymi jak inne kraje, jednak e terroryzm ma ogromny wpływ na bezpiecze stwo wewn trzne pa stwa. Nie mo na jednak wyklucza zwi kszenia zainteresowania Polsk ze strony organizacji terrorystycznych, zwłaszcza w kontek cie zaanga owania Polski m.in. w Afganistanie czy w innych konfliktach na Bliskim Wschodzie. Terroryzm jest zagro eniem nie tylko obejmuj cym bezpiecze stwo wewn trzne ale ł czy si jednocze nie z bezpiecze stwem zewn trznym. ródło zagro enia terroryzmem upatruje si w globalizacji wiata, terrory ci maj ułatwione przekraczanie granic, np. poprzez wprowadzenie strefy Schengen. Wyró nia si ataki terrorystyczne na tle rasowym, religijnym i politycznym. CYBERTERRORYZM Nowe technologie teleinformatyczne i rozwój sieci Internet generuj nowe zagro enia takie jak cyberterroryzm, cyberprzest pczo , cyberszpiegostwo, cyberkonflikty z udziałem podmiotów niepa stwowych i cyberwojna, rozumiana jako konfrontacja w cyberprzestrzeni mi dzy pa stwami. Wyra nie mo na zauwa y rosn cy wpływ poziomu bezpiecze stwa obszaru domeny cyfrowej na bezpiecze stwo ogólne kraju. Cyberprzestrze RP obejmuje mi dzy innymi systemy, sieci i usługi teleinformatyczne o szczególnie wa nym znaczeniu dla bezpiecze stwa wewn trznego pa stwa eksploatowane m.in. przez instytucje pa stwowe i samorz dowe, system bankowy, a tak e systemy zapewniaj ce funkcjonowanie w kraju transportu, ł czno ci, infrastruktury energetycznej, wodoci gowej i gazowej oraz systemy informatyczne, ochrony zdrowia, których zniszczenie lub uszkodzenie mo e stanowi zagro enie dla ycia lub zdrowia ludzi, dziedzictwa narodowego oraz rodowiska w znacznych rozmiarach, albo spowodowa powa ne straty materialne.Za ochron cyberprzestrzeni RP odpowiedzialny jest Prezes Rady Ministrów. Cyberterroryzm jest zjawiskiem stosunkowo młodym, jednak w wietle rozwijaj cego si pa stwa Polskiego mo e by zjawiskiem o szerokiej skali. KORUPCJA Korupcja wyst puje w Polsce w szerokim aspekcie. Ogólnie rzecz bior c jest to nadu ycie stanowiska publicznego w celu uzyskania prywatnych korzy ci. Cz sto zwi zana jest z handlem narkotykami, prostytucj , zarabianiem nielegalnych pieni dzy. Korupcji sprzyja wiele czynników takich jak: brak jasnych przepisów prawnych, biurokracja, du o władzy w r kach urz dników, zaanga owanie znacznych rodków publicznych w pojedyncze projekty, le opłacani urz dnicy pa stwowi. Korupcja niesie za sob wiele negatywnych skutków: ogranicza potencjał inwestycyjny, zagro enie dla demokracji poprzez skorumpowane wybory ciał ustawodawczych, zatrudnianie i awansowanie niekompetentnych urz dników, rozwój zorganizowanej przest pczo ci, bogacenie si na szkodzie pa stwa, odstraszenie zagranicznych inwestorów, sprzyja naruszaniu praw człowieka. Korupcja ma znacz cy negatywny wpływ na poziom ycia obywateli, poniewa czuj si oni oszukani i pozbawieni praw do decydowania o swojej ojczy nie. ZAKO CZENIE Polska w dzisiejszych czasach zmaga si z wieloma problemami zwi zanymi z bezpiecze stwem wewn trznym. Jednym z podstawowych zagro e gro cych bezpiecze stwu s problemy energetyczne m.in. przestarzałe sieci energetyczne i mały udział odnawialnych ródeł energii w produkcji elektryczno ci. Innymi zagro eniami s zagro enia ekologiczne jak kl ski ywiołowe mog ce zmniejsza płody rolne a co za tym idzie zwi kszanie ich cen. Człowiek poprzez swoj działalno szkodzi nie tylko rodowisku naturalnemu ale przede wszystkim sobie samemu. Równie wa nym zagro eniem dla poczucia bezpiecze stwa jest zanik to samo ci narodowej w ród Polaków, w szczególno ci młodego pokolenia, które w erze globalizacji staje si wyzbyte patriotyzmu i szacunku dla historii Narodu Polskiego. Kolejnym zagro eniem jest sytuacja bezpiecze stwa socjalnego w Polsce, miedzy innymi utrzymywanie si wysokiego bezrobocia głównie w ród ludzi młodych i pozostaj cych na utrzymaniu rodziców. Problem ten dotyczy równie osób w rednim wieku które straciły prac a ich wiek utrudnia znalezienie nowej pracy. Z kolei przest pczo ci i zjawiska kryminogenne wpływaj na poczucie bezpiecze stwa głównie w du ych miastach, gdzie nawet s siedzi nie znaj si dobrze. To generuje prze wiadczenie o anonimowo ci w ród tłumu i skłania do popełniania przest pstw b d wykrocze . Zagro enie militarne budzi najwi kszy strach w ród społecze stwa. Obywatele boj si konfliktu militarnego a sytuacja nawet w ród najbli szych s siadów Polski nie jest optymistyczna. Terroryzm jest zagro eniem mało prawdopodobnym w Polsce, natomiast cyberterroryzm jest zjawiskiem stosunkowo młodym, przed którym Polska mo e nie by przygotowana wystarczaj co do obrony. Na podstawie wyników bada CBOS i Polskiego Badania Przest pczo ci wyniki bada społecznych prowadzonych od ponad 10 lat dowodz , e poczucie bezpiecze stwa Polaków jest wysokie, podobnie jak wska niki społecznych ocen pracy Policji, której słu ba wykonuje najwi cej zada zwi zanych z zapewnieniem bezpiecze stwa w kraju. Wyniki bada społecznych na temat poczucia bezpiecze stwa oraz obaw i oczekiwa mieszka ców Polski w dziedzinie bezpiecze stwa od wielu lat stanowiły podstawy planowania wdra ania krajowych i lokalnych działa na rzecz stanu bezpiecze stwa, podnoszenie poziomu poczucia bezpiecze stwa obywateli. Na zako czenie chciałabym doda e według ankietowanych zagro enia dla bezpiecze stwa Polski dotycz dzi przede wszystkim sytuacji społecznej w kraju. W opinii najwi kszej cz ci badanych w najbli szym czasie zagro enie mog stanowi narastaj ca bieda, złe warunki ycia ludzi oraz starzenie si społecze stwa czy zapa demograficzna. Bibliografia: 1. http://imgw.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=95:trabypowietrzne&catid=51:klimatologia&Itemid=98 na dzie 28.11.2014 2. http://www.msz.gov.pl/pl/polityka_zagraniczna/polityka_bezpieczenstwa/zwalcz anie_terroryzmu_miedzynarodowego/zagrozenie_terrorystyczne_w_polsce_i_re gionie/cyberterroryzm/cyberterroryzm 3. Raczkowski K., ukrowska K., uber M., Interdyscyplinarno nauk o bezpiecze stwie. Wyd. Difin SA Warszawa 2013 4. Rutkowski C. Bezpiecze stwo wewn trzne- to samo - kierowanie- zarz dzanie. Wy sza Szkoła Zarz dzania i Prawa im. Heleny Chodkowskiej 5. Sienkiewicz- Małyjurek K., Niczyporuk Z., Bezpiecze stwo publiczne zarys problematyki 6. Skrabacz A. Bezpiecze stwo społeczne podstawy teoretyczne i praktyczne Warszawa 212 Dom Wydawniczy ELSA 7. Strategia Bezpiecze stwa Narodowego Rzeczypospolitej Polskiej 8. Sulowski S., Brzezi ski M., Strategie i programy bezpiecze stwa Wybór dokumentów Warszawa 2012 Dom Wydawniczy ELIPSA 9. Sulowski S., Brze i ski M., Bezpiecze stwo wewn trzne pa stwa. Wybrane zagadnienia. Warszawa 2009 Dom Wydawniczy ELSA 10. Trejnis Z. Uwarunkowania bezpiecze stwa narodowego Polski Gracjan Miernicki1 SECURED BY DESIGN KONCEPCJA BEZPIECZNEJ PRZESTRZENI ABSTRACT The article presents the idea called "Secured by design". It explains what this idea is, how it affects the environment and where it leads. Author collects outcome of researches and his personal toughts about the topic. Among other things there is visual content that makes the task of understanding the idea. In the article some useful advice appear. Key terms: public security, threats, safe agglomeration, secured by design. 1. CZYM JEST SECURED BY DESIGN? Ka dorazowo, gdy dochodzi do rozmy la na temat pa stwa, jego struktury, modelu podejmowania decyzji, zakresu jego ingerencji, pojawia si kluczowe pytanie, na bazie którego mo na udzieli odpowiedzi na wszystkie wcze niej wymienione kwestie. Mowa tutaj o zadaniach pa stwa. Pochylaj c si nad ka dym z tych szablonów pewnej ordynacji oraz kompetencji, pomimo wielu ró nic (objawiaj cych si głównie w zakresie tych e kompetencji i mo liwo ci ingerowania w ycie obywateli).Mo na zauwa y jednak pewne podobie stwa, a by mo e nawet aspekty to same. Bo nieistotne jest czy yjemy w pa stwie opieku czym b d te w pa stwie minimum (a s to punkty nale ce do najbardziej odległych od siebie). Od tego pa stwa obywatele wymagaj zapewnienia im bezpiecze stwa oraz zwalczania przest pczo ci. Niestety niemo liwo ci jest, aby zjawisko przest pczo ci wyeliminowa całkowicie. Zbli anie si jednak do jak najni szego poziomu, gdy nadzieje pokładane s jedynie w organach cigania i w wymiarze sprawiedliwo ci co bezpo rednio wi e si z ograniczaniem wolno ci osobistej ka dej jednostki. Istniej sposoby, aby nie boryka si z tym niepo danym efektem ubocznym i jednocze nie t przest pczo zmniejsza . Rozwi zanie niesie ze sob z jednej strony umo liwianie obywatelom podejmowanie pewnych kroków ku zwi kszeniu własnego bezpiecze stwa, z drugiej prowadzenie bada wskazuj cych jak oni sami mog si do poprawy sytuacji przyczyni . Oznacza to, e nie nale y forsowa jedynie rozwi za odgórnych ale pozwala na oddolne inicjatywy obywatelskie, czego zasadno ta publikacja postara si udowodni . Aby ju zwróci si ku konkretom nale y wzi pod lup koncepcj "Secured by design", która jest tematem przewodnim artykułu. Wydawa by si mogło, e jest to poj cie dosy egzotyczne. Okazuje si jednak, e cz sto zało enia tej koncepcji s stosowane w praktyce w Polsce. Czym zatem jest "Secured by design"? Jest to takie planowanie przestrzeni, aby mo liwie jak najbardziej utrudni potencjalnemu włamywaczowi, czy intruzowi jego zadanie oraz uniemo liwi mu pozostanie niezauwa onym. Po ponad 35 latach bada nad tym zagadnieniem wykrystalizowały si 1 Student kierunku Bezpiecze stwo Wewn trzne na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Opolskiego. konkretne zało enia, lub jak kto woli, wskazówki dla projektantów oraz architektów. Nale y zaznaczy , e tymi zało eniami mo na kierowa si nie tylko na osiedlach mieszkalnych ale tak e w obszarach przemysłowych, szpitalnych, sportowych i rekreacyjnych a nawet na przystankach oraz peronach. Secured by design kieruje si przede wszystkim przejrzysto ci . Jednak na etapie projektowania łatwo przeoczy co , co włamywacz z do wiadczeniem wychwyci od razu i tu koncepcja bezpiecznej przestrzeni przychodzi z pomoc . Zało enia mo na podzieli na konkretne podpunkty, bowiem ka dy z osobna wymaga obja nienia. 1.1 Drogi Na wst pie nale y zdefiniowa poj cie zagro enia. Projektuj c osiedle od podstaw warto pomy le o układzie ulic oraz chodników. Pierwszym krokiem, zmierzaj cym do zwi kszenia bezpiecze stwa na osiedlu, jest odrzucenie tych dróg, które s zb dne i prawdopodobnie nie b d zbyt ucz szczane. Zadaniem projektanta jest stworzenie poczucia w ród mieszka ców danego osiedla, e obszar ten, a nie tylko mieszkanie i mały skrawek zieleni przed balkonem, nale y rzeczywi cie do nich. Zb dne deptaki mog posłu y za drog ucieczki włamywaczowi. Opisuj c integralno osiedla, nale y rozumie poczucie wspólnego posiadania i konieczno ci dbania o to, co równie nale y do nas. Stworzenie takiego wra enia w skali s siedztwa jest jak najbardziej mo liwe i tu przychodz z pomoc pewne sztuczki, na pozór nie maj ce adnego znaczenia. Przykładowo, warto nakre li wizualne granice obszaru mieszkalnego. Aby temu podoła prostym sposobem jest kładzenie innej kostki brukowej przy budowie chodnika, ni tej, któr u yto przy konstruowaniu deptaków okalaj cych t stref . Granic widzi nie tylko mieszkaniec, który przebywa tam ka dego dnia, ale równie kto , kto pierwszy raz odwiedza dane osiedle. Zabieg ten jest prosty oraz estetyczny, bowiem spo ród wielu wzorów kostek mo na wybra tak , która wkomponuje si w cało , pot guj c wiadomo wspólnoty. Warto zaznaczy , e odbywa si to bez adnych ogrodze czy szlabanów. Rys. 1. ródło: http://interactive.securedbydesign.com Na powy szej grafice od razu rzuca si w oczy podział na dwie strony ulicy. Taka konstrukcja skutecznie zwalcza poczucie jedno ci mieszka ców. Mieszka cy z jednej strony nie b d skłonni dba o przeciwn stron . Nie b d równie skorzy do tego, aby zwraca uwag na to, co dzieje si na za lini drogi, nie b d czuli, e to równie ich dotyczy. Ulica taka stwarza tak e doskonał mo liwo ucieczki po całym zdarzeniu, co na etapie planowania przebiegu jakiego czynu przest pnego odgrywa ogromn rol je li chodzi o podejmowanie decyzji ostatecznej. Zauwa ono, e s siedztwa z drog na wskro oraz te, które maj wi ksz "przepuszczalno " (permeability) cz ciej s celem włamywaczy ani eli te, które cechuj si nieprzepuszczalno ci – to znaczy drogi w ich obr bie s jednokierunkowe. Zagro enie włama ro nie wprost proporcjonalnie do wspomnianej wcze niej "przepuszczalno ci". Drugi rysunek ma na celu udowodnienie, e stworzenie na tym samym obszarze osiedla, takiej samej przestrzeni mieszkalnej bez konieczno ci prowadzenia drogi odgradzaj cej osiedle, jest mo liwe. Integralno została zachowana, parkingi umieszczone s w ten sposób, e włamywacz ucieczk ma bardzo utrudnion . Co nie tylko ułatwia jego schwytanie ale równie skutecznie zniech ca go podejmowania przest pczych zamiarów. Rys. 2. ródło: http://interactive.securedbydesign.com Kolejnym interesuj cym aspektem, na który nale y zwróci uwag przy planowaniu drogi jest przyozdabianie takiego deptaku. Samodzielnie nasuwa si wniosek, e nie powinno si tych dróg przyozdabia w taki sposób, aby ro linno zakrywała t przestrze , nale y zachowa przejrzysto i nie ułatwia nikomu ukrywania si w zaro lach. Nale y pami ta równie , e nie s wskazane ro liny, o które nale y pieczałowicie dba . Dlaczego? Zauwa ono, e przestrze , która pozostaje zaniedbana przyci ga osoby, które jedynie to zaniedbanie pot guj . Przyci ga bezdomnych, wandali, młodzie nie maj c pomysłu na sp dzanie wolnego czasu. Jednostki takie dobrze czuj si w miejscach zapuszczonych, o które nikt nie dba. Poza tymi czynnikami dochodzi aspekt czysto ekonomiczny. Ludzie pragn cy, aby ich osiedle było utrzymane w czysto ci i porz dku musz ponie pewne koszta. Zatrudnienie kogo , kto b dzie zajmował si wymagaj c ro linno ci nara a mieszka cow na wydatki, których da si unikn . Rys. 3. ródło: Łukasz Budzynowski Planuj c bezpieczn infrastruktur istotnym elementem s ławki przy deptakach. Stwarza to pewien komfort, jednak e wraz z komfortem pojawia si kolejny problem – znów takie miejsca przyci gaj ludzi spoza osiedla, cz sto kogo , kogo mieszka cy nie ycz sobie w pobli u swoich domostw. Łatwo da si zauwa y , e ławki cz sto okupowane s przez ludzi spo ywaj cych alkohol b d te bezdomnych. Nie nale y jednak popada w skrajno i rezygnowa z tej wygodny całkowicie. Nale y poruszy pewne kwestie, które podpowiedz , czy aby na pewno ławka w tym czy innym miejscu jest niezb dna. Czy droga ta jest poprowadzona w taki sposób, e słu y jedynie do przemieszczania si od punktu A do punktu B? Czy istnieje podejrzenie, e droga ta cz sto b dzie u ytkowana przez osoby starsze? Czy w pobli u naszego osiedla cz sto dochodziło do zjawisk kryminogennych, które potencjalnie mogłyby przenie si w przyszło ci na nasze osiedle? 1.2 Budynki w przestrzeni Aby przejrzysto osiedla została zachowana nie wystarczy jedynie odsłoni cie obszaru. Nie uwidacznia si bowiem przestrzeni jedynie ze wzgl du na psychologi włamywacza, przejrzysto ta powinna mie oczywi cie równie charakter czysto praktyczny. Rys. 4. ródło: Łukasz Budzynowski Aby transparentno terenu osiedla została zachowana budynki powinny by ustawione w odpowiedni sposób. Po pierwsze zabudowa nie powinna stwarza miejsc, w których łatwo mo na si skry . Mowa tutaj o cianach całkowicie pozbawionych okien, wn kach przed wej ciem do klatek schodowych, b d te pustych przestrzeniach pod balkonami na najni szych pi trach. Po drugie, aby z okien domów b d mieszka całe osiedle było doskonale widoczne. wietnie współgra to z poczuciem integralno ci s siedztwa, poniewa cz stokro , gdy intruz "przytuli" si do ciany, jest niewidoczny dla mieszka ców danego budynku, jednak e poprzez poczucie wspólnej przestrzeni s siedzi poniek d pilnuj swoich domostw wzajemnie. Wi ksze przestrzenie mieszkalne maj t przewag nad mniejszymi, e obecno mieszka ców w swoich domach jest bardziej równomiernie rozło ona. Rzadko spotykana jest, a czasem wr cz niemo liwa, sytuacja, w której to wszyscy mieszka cy danego osiedla s poza domem i kompletnie nikt nie mo e potencjalnemu włamywaczowi przeszkodzi . W poprzednim podpunkcie zostały wymienione pomysły, jak spójno i integralno zachowa . Dzi ki tym radom taka orientacja budynków w przestrzeni jest jak najbardziej uzasadniona. ciany pozbawione okien nie tylko utrudniaj obserwacj obszaru, który znajduje si bezpo rednio przed takimi cianami, nie tylko zwi kszaj poczucie bezpiecze stwa i pewno ci włamywaczom, ale tak e sprawiaj , e na osiedlu cz ciej dochodzi do aktów wandalizmu. Du a, pionowa, płaska powierzchnia pozwala chuliganom na "przyozdabianie" takiej ciany przy pomocy sprayu. Tak jak zostało wspomniane ju wcze niej, nie tylko problemem jest zmycie samego napisu, ale tak e zwi ksza to ryzyko powtórnego pojawienia si na osiedlu osób niepo danych. Kłopot z ka dym kolejnym incydentem nawarstwia si , dlatego działania prewencyjne, ju na etapie planowania przestrzeni, s takie wa ne. Jak z dost pem do domostwa? Najcz ciej, bo a w 85% przypadków, do włamania dochodzi poprzez wej cie tylnymi drzwiami. Jak mo na si przed tym zabezpieczy ? Nale y z pewno ci zrezygnowa z wytyczania cie ek i chodników prowadz cych wła nie na tyły budynku. Przestrze ta powinna by odpowiednio odgrodzona. Je li jednak droga ta jest całkowicie niezb dna, sposobem mo e by odpowiednio wysoki płot z bram zamykan na klucz. Rzecz jasna ogrodzenie to nie mo e by łatwo pokonywalne, za miejsce najłatwiejszego dost pu powinno by odpowiednio o wietlone (o o wietleniu szerzej w kolejnym podpunkcie). Wystrzega si nale y równie wszelakich obiektów, które mogłyby ułatwia wspinaczk i przeskoczenie przez taki płot. Mowa tutaj o kontenerach na mieci, boksach na te kontenery, niewielkich, ozdobnych murkach itp. Przy planowaniu całej przestrzeni nale y wspomnie równie o parkingach. Zasada jest podobna, parking powinien by dobrze widoczny z okien mieszka ców (najlepiej równie wła cicieli), utwardzony i o wietlony. Posiadacz samochodu nie powinien mie zbyt długiej drogi do pokonania z pojazdu do drzwi frontowych. Im odległo wi ksza, tym wi ksza niepewno co do bezpiecze stwa pozostawionego samochodu. Mile widziane s bramy b d szlabany. Nikt nie mo e sobie tak po prostu wjecha na parking i zostawi tam swojego samochodu (który mógłby przecie posłu y do ucieczki z miejsca zdarzenia, gdyby do zdarzenia przest pnego na terenie osiedla doszło). Po raz kolejny, dzi ki takim rozwi zaniom mieszka cy w pełni wiadomie mog nazwa dan przestrze ich własnym parkingiem. Rys. 5. ródło: http://interactive.securedbydesign.com Na powy szej grafice, pomimo tego, e nie znalazł si tam ani szlaban, ani brama, doskonale da si powiedzie , gdzie zaczyna si parking. Do wylania podjazdu i samego parkingu posłu yła inna mieszanka ni asfalt najcz ciej stosowany przy budowie dróg publicznych. Parking jest doskonale o wietlony a wła ciciele widz swoje samochody z okien, nie maj te dalekiej drogi do przebycia od samochodu do drzwi wej ciowych. Warto te zauwa y niskie ywopłoty - trudno si za nimi ukry , jednak daj pewne wiadectwo, gdzie zaczyna si , a gdzie ko czy teren nale cy ju do kogo innego. 1.3 O wietlenie Aspekt o wietlenia przewijał si ju wcze niej, bowiem o wietlenie odgrywa tutaj kluczow rol . Niewa ne jak zaprojektowana została przestrze , jak mocno zadbano o poczucie integralno ci s siedztwa - bez odpowiedniego układu o wietlenia nie daje to po danych efektów. Jednak wraz ze zwi kszaniem o wietlonego obszaru problemy staj si coraz bardziej odczuwalne. Po pierwsze koszta takiego o wietlenia, po drugie problem sztucznego wiatła wpadaj cego do okien mieszka ców. Rys. 6. ródło: Łukasz Budzynowski Chc c pochyli si nad pierwszym problemem trzeba zada sobie pytanie, ile wiatła na danym osiedlu jest potrzebne? Na etapie planowania, tworzenie zakamarków, wielu ostrych kraw dzi i k tów prostych nara a u ytkowników danego osiedla na konieczno dopłaty do wi kszej ilo ci lamp, rachunków energetycznych oraz konserwacji o wietlenia. Korzystnym jest projektowanie przestrzeni w taki sposób, aby jedna lampa o wietlała jak najwi ksz powierzchnie. To oczywiste, ale co zrobi w sytuacji, gdy osiedle ju zbudowano? W Wielkiej Brytanii stosuje si pewn praktyk statystyczn , to znaczy, w miejscach, które rzadziej s dotykane przest pstwami, ilo o wietlenia zmniejsza si (mowa tu o planowaniu na poziomie całego miasta, plan rozmieszczenia o wietlenia musi uzyska zgod lokalnych władz), za tam gdzie tych przest pstw jest wi cej, z o wietlenia si nie rezygnuje. Jest to zgodne zarówno z utrzymaniem stałych kosztów energii jak i z polityk ograniczenia emisji dwutlenku w gla. Dyskusyjnym jest jednak, czy aby ta praktyka jest skuteczna je li chodzi o bezpiecze stwo tych obszarów, którym dostawy pr du na ten cel si ogranicza? O wietlenie bowiem jest wa n składow je li chodzi o koncepcj Secured by Design i nasun si mo e wniosek, e nast pstwem takiego ograniczenia b dzie wzrost przest pczo ci na danym obszarze. Niestety badania s prowadzone zbyt krótko, by stwierdzi czy na pewno tak si dzieje. Rys. 6. ródło: http://interactive.securedbydesign.com Problemem numer dwa jest ilo sztucznego o wietlenia wpadaj cego noc do mieszka . Niemal wszystkie ywe organizmy swoje ycie uzale niły od ilo ci dost pnego wiatła w ci gu doby. Ilo tego wiatła rzutuje na komfort, nieporz dnym jest zbyt mała ilo wiatła, a ju na pewno w okresach zimowych, gdzie dzie jest wyra nie krótszy, ale te nadmierne na wietlenie powoduje frustracje i zm czenie. Bezpiecze stwo oczywi cie jest bardzo wa ne, wygoda i komfort jednak równie nie s tu bez znaczenia, co wi cej, zm czenie wpływa bezpo rednio wła nie na poczucie bezpiecze stwa. Rozwi zanie niesie konstrukcja lamp osiedlowych i ulicznych. Sposobów jest kilka, m.in. dobudowywanie "daszków" ponad lampami, by te nie wieciły w okna. Na siechnickim osiedlu (o którym pó niej) zastosowano zwyczajnie niskie lampy, które o wietlały to, co dzieje si na dole, ale wiatło nie wpadało mieszka com przez okna. Na powy szej grafice wida przykład fatalnego umieszczenia lampy na cianie budynku. Nie o wietla ona dostatecznie wej cia, czyli przy okazji próby włamania trudno b dzie oceni kim jest sprawca, mo na go te b dzie pomyli z kim , kto po prostu szuka kluczy. Tak jak zostało wspomniane wcze niej, ostre kraw dzie sprawiaj , e łatwo jest ukry si tu za rogiem przybudówki. Z pewno ci lampa ta jest równie kłopotliwa dla s siadów z naprzeciwka. Dla porównania, ni ej grafika odpowiednio umieszczonego o wietlenia. Doskonale o wietla tego, kto próbuje dosta si do rodka, co te jest wygodne dla samych mieszka ców przy przeszukiwaniu kieszeni b d torebki. wiatło nie jest o lepiaj ce, rozja nia dokładnie ten obszar, który powinno. Pomimo innego umieszczenia podjazd nadal jest o wietlony. Rys.7. ródło: http://interactive.securedbydesign.com 2. Wpływ Secured by design na otoczenie2 Wskazane zostały konkretne pomysły dotycz ce planowania nowego osiedla, b d usprawniania ju istniej cego. Trzeba jednak wskaza , jaki w istocie zało enia te maj wpływ na otoczenie. Tam, gdzie koncepcja Secured by Design jest wdra ana prowadzone s szczegółowe badania na temat skuteczno ci tych e pomysłów. Punkt ten b dzie w pełni po wi cony wynikom tych e bada oraz ich analizie. 2 http://www.securedbydesign.com/professionals/pdfs/Summary-of-Research.pdf 2.1 Redukcja przest pczo ci Tym co jest najwa niejsze w koncepcji Secured by design jest oczywi cie redukcja przest pczo ci a tak e samego ryzyka wyst pienia zdarze przest pnych. W badaniach pod lup najcz ciej brana jest ilo włama przed zastosowaniem zało e koncepcji Secured by Design oraz jak ta liczba zmieniła si ju po zaaplikowaniu wskazanych rozwi za . Rys.8. ródło: http://interactive.securedbydesign.com Spogl daj c na wyniki skuteczno ci w ró nych rejonach Wielkiej Brytanii mo na stwierdzi , e s one niezwykle zadowalaj ce. Aby u ci li - wyniki dotycz osiedli, które koncepcj t wdro yły. Nale y, po raz kolejny podkre li , e koncepcja Secured by design zmniejsza ryzyko nie tylko włama ale tak e innych czynów przest pnych, które mog dotkn społeczno osiedlow . Przykładami takich czynów s niszczenie mienia (samochodów i nie tylko) oraz kradzie pojazdów. Tymi zjawiskami w trakcie bada równie si zainteresowano. Wyniki przedstawiono na wykresie poni ej. ! " Rys.8. ródło: http://interactive.securedbydesign.com 2.2 Migracja przest pczo ci W obliczu tych e wyników mo na zada dwa pytania, które same si nasuwaj . Czy w momencie utrudniania popełnienia włamania b d kradzie y w jednym miejscu, potencjalni sprawcy przenosz si do miejsc nieobj tych zało eniami koncepcji Secured by design? Otó nie istnieje aden dowód, który potwierdzałby to twierdzenie. Mo na nawet zaproponowa pewien eksperyment my lowy. Wnioski z niego płyn ce mog jedynie potwierdzi tez , e przest pczo ta jest w istocie redukowana a nie przenoszona. Nale y zastanowi si , czy poziom przest pczo ci w mie cie A jest stały? Skuteczno ró nych programów wdra anych czy to przez rz d czy samorz d lokalny potwierdza, e tak nie jest, cho by skuteczno ta była rz du 2-3%, nadal poziom ten zmniejsza si . Na potrzeby tego eksperymentu, by pój w przemy leniach dalej, warto na moment zapomnie o tym fakcie i skupi si na znalezieniu odpowiedzi na pytanie – co stanie si je li całe miasto A zostanie przekształcone w miejsce zgodne ze standardami koncepcji Secured by Design? Ignoruj c nadal moment temu podniesiony fakt, zakładaj c, e nasze działania jedynie przenosz przest pczo w inne miejsce, to czy miasto A staje si miastem wyj tkowo bezpiecznym, czy wyj tkowo niebezpiecznym? Przest pczo nie ma si gdzie przenie , zatem jej poziom znów jest rozło ony w obr bie całego miasta? miało mo na rzec, e przest pczo zamiast przenosi si , po prostu maleje – osi gni ty zostaje cel całej koncepcji. Nale y pami ta jednak, e zlikwidowanie zjawisk przest pczych w 100% jest niemo liwe, jednak e planowanie przestrzeni zgodnie z pewnymi wytycznymi pozwala ilo tych zjawisk powa nie zredukowa . Kolejn w tpliwo ci , która mo e si pojawi przy okazji debatowania nad skuteczno ci takiego planowania jest to, czy przypadkiem badania nie zrównały si z ogólnokrajowym spadkiem przest pczo ci w Wielkiej Brytanii? Pytanie jak najbardziej sensowne, poniewa jest to mo liwe i w istocie tak rzeczywi cie jest. Nale y jednak zwróci uwag na pewn bardzo istotn informacj , e przest pczo w skali krajowej b d w skali konkretnego miasta zmniejszyła si , jednak e nie w takim stopniu i nie tak szybko jak stało si to w przypadku rejonów obj tych zało eniami koncepcji. 3. Secured by design w Polsce Do tej pory wskazywane były przykłady z Wysp Brytyjskich. Dla wielu mo e by to niezadowalaj ce, dlatego, aby wyj na przeciw oczekiwaniom, nale y wspomnie tutaj o polskim osiedlu, którego projektowanie odniosło si do planowania bezpiecznej przestrzeni. Mowa tutaj o osiedlu w Siechnicach. Jest to niewielkie miasteczko w pobli u Wrocławia. Rys. 8. Urz d Miasta. ródło: Opracowanie własne.3 Urz d miejski Siechnic w cało ci został zbudowany w my l koncepcji Secured by design. Budynek jest jednolit brył , niestwarzaj c przest pcy okazji do ukrycia si w cieniu wystaj cych elementów. Na ka dej ze cian znajduje si mnóstwo okien rozmieszczonych w ten sposób, aby widoczno była jak najlepsza. Obserwowanie placu przed i za budynkiem nie jest niczym utrudnione (o konstrukcji samego placu troch pó niej). Poza urz dem miasta w budynku znajduj si posterunek policji oraz urz d pocztowy. Pracownica urz du pocztowego zapytana, czy czuje si w tej okolicy Rys. 9. Plac przed budynkami mieszkalnymi i urz dem miasta. 3 Wszystkie zdj cia z Siechnic pochodz ze ródła własnego bezpiecznie odpowiedziała, e przestrze znajduj ca si przed budynkami jest dobrze o wietlona i przejrzysta. W odniesieniu do konstrukcji urz du, o którym była mowa wcze niej, wida na tym zdj ciu (w oddali), e przestrze przed urz dem jest przejrzysta i otwarta, podobnie jak przed blokami mieszkalnymi. O wietlona jest zarówno droga biegn ca przy placu jak i sam plac (zdj cie robione w momencie, gdy lamp na placu jeszcze nie zainstalowano). Gdyby uwa niej si przyjrze , wzdłu ja niejszego pasa placu, s porozmieszczane wyj cia przewodów do lamp. Ławki na placu co prawda s , jednak jest ich niewiele, adna z nich nie posiada oparcia. Ro linno za to niewielkie drzewka i pasy krótko przystrzy onej trawy. Rys.10. Klatka schodowa. ródło: własne Jest to uj cie klatki schodowej budynku widocznego na poprzednim zdj ciu. Wida , e jest ono całkowicie przeszklone, przez co ukrycie si , nawet je li kto nieporz dany do takiej klatki si dostanie, jest bardzo utrudnione. Z zewn trz wida doskonale co dzieje si na klatce (co przecie nie uderza w niczyj prywatno ), za z samej klatki schodowej mo na obserwowa co dzieje si przed budynkiem oraz w pobli u budynku umiejscowionego naprzeciwko. Na zdj ciu wida równie , e został poprowadzony tunel dla pieszych przez rodek kompleksu tych bloków. Kłóci si to co prawda z zało eniem przejrzysto ci jednak e, aby pój na pewien kompromis, przej cie to jest doskonale o wietlone lampami zamontowanymi bezpo rednio w tym tunelu. Poruszony został wcze niej problem z nadmiernym o wietleniem wpadaj cym do mieszka . Aby problem ten zniwelowa w przypadku tego osiedla w niektórych miejscach zamontowano takie lampy. Mowa o tych niewielkich bolcach przed sklepowymi witrynami oraz o lampach podwieszonych pod balkonami. Niechciane wiatło nie wpada przez okna mieszka ców za wszystko co dzieje si na dole jest doskonale widoczne. Podsumowanie Najłatwiej uj pewn koncepcj w kryteria opłacalno ci. Zatem, czy mieszka com opłaca si wyda wi cej, by zwi kszy swoje bezpiecze stwo? Oczywi cie. Czy budowniczym opłaca si inwestowa w licencjonowanych planistów i architektów aby to bezpiecze stwo podnie ? Oczywi cie. Suma dodatnia tego równania jest widoczna gołym okiem. Trzeba jednak pami ta , e jeszcze sporo czasu musi upłyn , zanim fakt ten zostanie dostrze ony przez wystarczaj co du cz społecze stwa, aby wyst powanie bezpiecznych przestrzeni w Polsce było powszechne. W skali makro zwi kszona wiadomo zaowocuje wi ksz grup fachowców, to za zmniejszy koszta. Zmniejszone koszta przy piesz rozwój idei, co doprowadzi bezpo rednio do zmniejszenia przest pczo ci a stare porzekadło mówi, e lepiej zapobiega ani eli pó niej leczy . Bibliografia: 1) 2) 3) 4) http://www.securedbydesign.com http://www.securedbydesign.com/professionals/pdfs/Summary-of-Research.pdf http://www.securedbydesign.com/pdfs/SBDNewHomes2014.pdf http://interactive.securedbydesign.com Rys. 4. ródło: Łukasz Budzynowski ZAGRO ENIE MILITARNE Zagro enia militarne mog mie dwojakiego rodzaju charakter: polityczno-militarny zagro e kryzysowych oraz zagro e wojennych. Charakter polityczno-militarny zagro e kryzysowych to wykorzystywanie przez podmioty mi dzynarodowe czynnika militarnego do wywierania presji strategicznej w ramach prowadzenia bie cej, codziennej polityki, bez przekraczania progu wojny. Z kolei zagro enie militarne o charakterze zagro e wojennych to ewentualno wyst pienia realnego konfliktu zbrojnego. Strategiczna presja militarna mo e przyj form : a) skokowej rozbudowy potencjału militarnego, naruszaj cej istniej cy stosunek sił, b) demonstracji siły w postaci wicze wojskowych lub pokazów sprz tu wojennego, c) szanta u gro b konfliktu zbrojnego. Realny konflikt zbrojny mo e by nast pstwem niekontrolowanej eskalacji sytuacji kryzysowej. W daj cej si przewidzie perspektywie mo na wyró ni dwa rodzaje takich konfliktów: po pierwsze konflikty, które najogólniej mo na okre li terytorialnymi (w których przeciwnik nie ma zamiaru opanowa atakowanego terytorium) czyli uderzenia punktowe, selektywne o wiadomie ograniczonej skali i zasi gu obliczone na zmuszenie zaatakowanego w ten sposób pa stwa do jakiego kroku politycznego w warunkach izolacji od szerszego systemu bezpiecze stwa mi dzynarodowego np. bez uruchamiania NATO, po drugie konflikty zwi zane z sytuacj dzisiaj mniej prawdopodobn , ale jednocze nie najbardziej niebezpieczna, a wiec wojna na du skal . Jednak tego rodzaju wojna mogłaby mie miejsce po uprzedniej radykalnej zmianie obecnej polityki mi dzynarodowej. Musiałaby wi c zosta poprzedzona raczej długotrwałym procesem niekorzystnych zmian politycznych i strategicznych w wiecie prowadz cym do narastania ostrej sytuacji kryzysowej. W zwi zku z tym byłby czas na przygotowanie reakcji, w tym tak e zbiorowej , czyli całego Sojuszu, którego członkiem jest Polska. Etapy powstawania konfliktu. Oprac. własne TERRORYZM Terroryzm zagra a yciu, jest wielce kosztowny i d y do podwa enia otwarto ci i tolerancji w naszych społeczno ciach. Rozwój nauki i techniki równie sprawia, e ugrupowania terrorystyczne s coraz lepiej wyposa one, coraz ci lej powi zane sieciami elektronicznymi i coraz bardziej skłonne do posługiwania si nieograniczon przemoc , aby ich działania przyniosły ofiary na masow skal . Polska nie staje bezpo rednio przed takimi atakami terrorystycznymi jak inne kraje, jednak e terroryzm ma ogromny wpływ na bezpiecze stwo wewn trzne pa stwa. Nie mo na jednak wyklucza zwi kszenia zainteresowania Polsk ze strony organizacji terrorystycznych, zwłaszcza w kontek cie zaanga owania Polski m.in. w Afganistanie czy w innych konfliktach na Bliskim Wschodzie. Terroryzm jest zagro eniem nie tylko obejmuj cym bezpiecze stwo wewn trzne ale ł czy si jednocze nie z bezpiecze stwem zewn trznym. ródło zagro enia terroryzmem upatruje si w globalizacji wiata, terrory ci maj ułatwione przekraczanie granic, np. poprzez wprowadzenie strefy Schengen. Wyró nia si ataki terrorystyczne na tle rasowym, religijnym i politycznym. CYBERTERRORYZM Nowe technologie teleinformatyczne i rozwój sieci Internet generuj nowe zagro enia takie jak cyberterroryzm, cyberprzest pczo , cyberszpiegostwo, cyberkonflikty z udziałem podmiotów niepa stwowych i cyberwojna, rozumiana jako konfrontacja w cyberprzestrzeni mi dzy pa stwami. Wyra nie mo na zauwa y rosn cy wpływ poziomu bezpiecze stwa obszaru domeny cyfrowej na bezpiecze stwo ogólne kraju. Cyberprzestrze RP obejmuje mi dzy innymi systemy, sieci i usługi teleinformatyczne o szczególnie wa nym znaczeniu dla bezpiecze stwa wewn trznego pa stwa eksploatowane m.in. przez instytucje pa stwowe i samorz dowe, system bankowy, a tak e systemy zapewniaj ce funkcjonowanie w kraju transportu, ł czno ci, infrastruktury energetycznej, wodoci gowej i gazowej oraz systemy informatyczne, ochrony zdrowia, których zniszczenie lub uszkodzenie mo e stanowi zagro enie dla ycia lub zdrowia ludzi, dziedzictwa narodowego oraz rodowiska w znacznych rozmiarach, albo spowodowa powa ne straty materialne.Za ochron cyberprzestrzeni RP odpowiedzialny jest Prezes Rady Ministrów. Cyberterroryzm jest zjawiskiem stosunkowo młodym, jednak w wietle rozwijaj cego si pa stwa Polskiego mo e by zjawiskiem o szerokiej skali. KORUPCJA Korupcja wyst puje w Polsce w szerokim aspekcie. Ogólnie rzecz bior c jest to nadu ycie stanowiska publicznego w celu uzyskania prywatnych korzy ci. Cz sto zwi zana jest z handlem narkotykami, prostytucj , zarabianiem nielegalnych pieni dzy. Korupcji sprzyja wiele czynników takich jak: brak jasnych przepisów prawnych, biurokracja, du o władzy w r kach urz dników, zaanga owanie znacznych rodków publicznych w pojedyncze projekty, le opłacani urz dnicy pa stwowi. Korupcja niesie za sob wiele negatywnych skutków: ogranicza potencjał inwestycyjny, zagro enie dla demokracji poprzez skorumpowane wybory ciał ustawodawczych, zatrudnianie i awansowanie niekompetentnych urz dników, rozwój zorganizowanej przest pczo ci, bogacenie si na szkodzie pa stwa, odstraszenie zagranicznych inwestorów, sprzyja naruszaniu praw człowieka. Korupcja ma znacz cy negatywny wpływ na poziom ycia obywateli, poniewa czuj si oni oszukani i pozbawieni praw do decydowania o swojej ojczy nie. ZAKO CZENIE Polska w dzisiejszych czasach zmaga si z wieloma problemami zwi zanymi z bezpiecze stwem wewn trznym. Jednym z podstawowych zagro e gro cych bezpiecze stwu s problemy energetyczne m.in. przestarzałe sieci energetyczne i mały udział odnawialnych ródeł energii w produkcji elektryczno ci. Innymi zagro eniami s zagro enia ekologiczne jak kl ski ywiołowe mog ce zmniejsza płody rolne a co za tym idzie zwi kszanie ich cen. Człowiek poprzez swoj działalno szkodzi nie tylko rodowisku naturalnemu ale przede wszystkim sobie samemu. Równie wa nym zagro eniem dla poczucia bezpiecze stwa jest zanik to samo ci narodowej w ród Polaków, w szczególno ci młodego pokolenia, które w erze globalizacji staje si wyzbyte patriotyzmu i szacunku dla historii Narodu Polskiego. Kolejnym zagro eniem jest sytuacja bezpiecze stwa socjalnego w Polsce, miedzy innymi utrzymywanie si wysokiego bezrobocia głównie w ród ludzi młodych i pozostaj cych na utrzymaniu rodziców. Problem ten dotyczy równie osób w rednim wieku które straciły prac a ich wiek utrudnia znalezienie nowej pracy. Z kolei przest pczo ci i zjawiska kryminogenne wpływaj na poczucie bezpiecze stwa głównie w du ych miastach, gdzie nawet s siedzi nie znaj si dobrze. To generuje prze wiadczenie o anonimowo ci w ród tłumu i skłania do popełniania przest pstw b d wykrocze . Zagro enie militarne budzi najwi kszy strach w ród społecze stwa. Obywatele boj si konfliktu militarnego a sytuacja nawet w ród najbli szych s siadów Polski nie jest optymistyczna. Terroryzm jest zagro eniem mało prawdopodobnym w Polsce, natomiast cyberterroryzm jest zjawiskiem stosunkowo młodym, przed którym Polska mo e nie by przygotowana wystarczaj co do obrony. Na podstawie wyników bada CBOS i Polskiego Badania Przest pczo ci wyniki bada społecznych prowadzonych od ponad 10 lat dowodz , e poczucie bezpiecze stwa Polaków jest wysokie, podobnie jak wska niki społecznych ocen pracy Policji, której słu ba wykonuje najwi cej zada zwi zanych z zapewnieniem bezpiecze stwa w kraju. Wyniki bada społecznych na temat poczucia bezpiecze stwa oraz obaw i oczekiwa mieszka ców Polski w dziedzinie bezpiecze stwa od wielu lat stanowiły podstawy planowania wdra ania krajowych i lokalnych działa na rzecz stanu bezpiecze stwa, podnoszenie poziomu poczucia bezpiecze stwa obywateli. Na zako czenie chciałabym doda e według ankietowanych zagro enia dla bezpiecze stwa Polski dotycz dzi przede wszystkim sytuacji społecznej w kraju. W opinii najwi kszej cz ci badanych w najbli szym czasie zagro enie mog stanowi narastaj ca bieda, złe warunki ycia ludzi oraz starzenie si społecze stwa czy zapa demograficzna. Bibliografia: 1. http://imgw.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=95:trabypowietrzne&catid=51:klimatologia&Itemid=98 na dzie 28.11.2014 2. http://www.msz.gov.pl/pl/polityka_zagraniczna/polityka_bezpieczenstwa/zwalcz anie_terroryzmu_miedzynarodowego/zagrozenie_terrorystyczne_w_polsce_i_re gionie/cyberterroryzm/cyberterroryzm 3. Raczkowski K., ukrowska K., uber M., Interdyscyplinarno nauk o bezpiecze stwie. Wyd. Difin SA Warszawa 2013 4. Rutkowski C. Bezpiecze stwo wewn trzne- to samo - kierowanie- zarz dzanie. Wy sza Szkoła Zarz dzania i Prawa im. Heleny Chodkowskiej 5. Sienkiewicz- Małyjurek K., Niczyporuk Z., Bezpiecze stwo publiczne zarys problematyki 6. Skrabacz A. Bezpiecze stwo społeczne podstawy teoretyczne i praktyczne Warszawa 212 Dom Wydawniczy ELSA 7. Strategia Bezpiecze stwa Narodowego Rzeczypospolitej Polskiej 8. Sulowski S., Brzezi ski M., Strategie i programy bezpiecze stwa Wybór dokumentów Warszawa 2012 Dom Wydawniczy ELIPSA 9. Sulowski S., Brze i ski M., Bezpiecze stwo wewn trzne pa stwa. Wybrane zagadnienia. Warszawa 2009 Dom Wydawniczy ELSA 10. Trejnis Z. Uwarunkowania bezpiecze stwa narodowego Polski Marcin ZAJ C1 STRATEGIC OBJECTIVES OF FUNCTIONING NATO ZAŁO ENIA STRATEGICZNE FUNKCJONOWANIA NATO ABSTRACT Closer presenting of an action of the North Atlantic Alliance, which is a main guarantor of a security in the world is the purpose of this description. A nature, origin and an evolution of the formation, as well as a structure and a functioning of the Alliance and a security environment are presented in this work. A new challenges NATO facing in the twenty-first century and what is a policy and a nuclear strategy of the Alliance are also discussed. A strategic concept from 2010 is the main document, where NATO included all its objectives. (A strategic concept from 2010 is the main document, where all NATO’s objectives are included). Key terms: security, NATO, strategic. Celem niniejszego opracowania jest bli sze zaprezentowanie działania Sojuszu Północnoatlantyckiego, który jest głównym gwarantem bezpiecze stwa na wiecie. Jaka jest jego istota, geneza i ewolucja powstawania, struktura i zasady funkcjonowania, rodowisko bezpiecze stwa, jakie nowe wyzwania stoj przed NATO w XXI wieku oraz jaka jest polityka i strategia nuklearna Sojuszu. Głównym dokumentem, w którym NATO zawarło wszystkie swoje cele jest koncepcja strategiczna z 2010 roku, której problematyka równie została poruszona. Słowa kluczowe: bezpiecze stwo, NATO, strategia. 1. GENEZA SOJUSZU PÓŁNOCNOATLANTYCKIEGO NATO powstało w 1949 roku na mocy podpisanego przez 12 pa stw traktatu w Waszyngtonie maj cego na celu stworzenie wspólnego systemu bezpiecze stwa. Sojusz był odpowiedzi na niestabiln sytuacj ekonomiczn w Europie oraz zagro enie płyn ce ze strony Zwi zku Radzieckiego, który nie zmniejszył swoich sił zbrojnych tak jak to uczyniły inne pa stwa zaraz po II wojnie wiatowej. Narzucał on niedemokratyczne formy rz dów, stosował represje wobec aktywnej opozycji, a tak e łamał podstawowe prawa człowieka. Pierwszym krokiem przeciwko działaniom ZSRR było podpisanie w 1948 roku Traktatu Brukselskiego przez Belgi , Francj , Holandi , Luksemburg i Wielk Brytani . Dzi ki pó niejszym negocjacjom z USA i Kanad doszło do utworzenia Sojuszu Północnoatlantyckiego (do którego doł czyły równie Dania, Islandia, Norwegia, Portugalia i Włochy) opartego na zapewnieniu bezpiecze stwa i wspólnych zobowi zaniach. Istot Sojuszu jest zespołowe działanie wszystkich równouprawnionych pa stw członkowskich w celu stworzenia wzajemnego systemu obrony i zapewnieniu sobie bezpiecze stwa, u ywaj c do tego rodków politycznych oraz militarnych zgodnych z regułami podpisanymi w Karcie Narodów Zjednoczonych. Głównym celem NATO jest ustanowienie długotrwałego i sprawiedliwego pokoju w Europie, bazuj cego na respektowaniu praw człowieka, zasad demokracji oraz rz dów Student kierunku Bezpiecze stwo Wewn trzne na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Opolskiego. prawa. Podstawa prawna i traktatowa zawarta jest w Traktacie Północnoatlantyckim opartym o art. 51 Karty Narodów Zjednoczonych, mówi on o niezbywalnym prawie ka dego pa stwa do samodzielnej i zbiorowej obrony. NATO jest mi dzyrz dow organizacj pa stw suwerennych i niepodległych, które według własnego uznania mog konsultowa na forum zagadnienia zwi zane z aspektami politycznymi, gospodarczymi oraz militarnymi. W czasach zimnej wojny celem Sojuszu przede wszystkim było zapewnienie ochrony pa stwom zachodnioeuropejskim przed atakiem sowieckim. Jednak po upadku muru berli skiego pojawiły si pytania czy jest dalszy sens jego istnienia. Po upadku Zwi zku Radzieckiego i Układu Warszawskiego NATO szybko dostosowało si do nowej rzeczywisto ci i przyj ło now koncepcj strategiczn . Bezpiecze stwo opierało si na dyskusji, współpracy oraz wspólnym potencjale obronnym. Zaproszono do współpracy nowe pa stwa z Europy Wschodniej i rodkowej. Zmniejszono tak e uzale nienie od broni j drowej, zmniejszono liczebno wojska kosztem poprawy jego wyszkolenia. W roku 1994 NATO zainicjowało program "Partnerstwo dla Pokoju", który skupia si na współdziałaniu obronnym oraz mo liwo ci realnego partnerstwa pa stw, dzi ki któremu ka de pa stwo ma prawo do konsultacji z innym je li uzna, e jego bezpiecze stwo jest zagro one. Dzi ki temu poczucie bezpiecze stwa znacz co wzrosło. Drugim wa nym czynnikiem jest udział w "Procesie Planowania i Oceny Partnerstwa", który umo liwia dostosowanie procedur obronnych oraz sił zbrojnych do wymaga Sojuszu. Kolejne szczyty i zmiany zaowocowały rozwojem NATO co doprowadziło do przyj cia w 1999 roku nowych członków Polski, Czech i W gier, a tak e podstawy do współpracy z Federacj Rosyjsk i Ukrain 2. 2. STRUKTURA I ZASADY FUNKCJONOWANIA NATO NATO mo na podzieli na trzy kategorie instytucji: organy polityczne, organy wojskowe oraz administracj . Najwa niejszymi politycznymi instytucjami s : Rada Północnoatlantycka oraz Grupa Planowania Nuklearnego. Wszystkie powy ej wymienione instytucje maj dziesi tki grup i komitetów pomocniczych, które pomagaj w zarz dzaniu. Kwatera główna tych instytucji znajduje si w Brukseli. Rada Północnoatlantycka - jest najwa niejszym organem decyzyjnym w NATO, odpowiada za wydawanie deklaracji i komunikatów. Jest podstawowym forum na którym pa stwa członkowskie mog dyskutowa na temat bezpiecze stwa. W czerwcu 2010 roku Rada przej ła obowi zki Komitetu Planowania Obronnego, który był organem decyzyjnym i doradczym w kwestiach zwi zanych z integracj sił militarnych członków Sojuszu. W radzie zasiadaj przedstawiciele wszystkich pa stw w równorz dnym prawem głosu, a wszelkie decyzje podejmowane s na zasadzie konsensusu. Grupa Planowania Nuklearnego - jest organem decyzyjnym składaj cym si z ministrów obrony zajmuj cym si kwesti broni j drowej (jej rozmieszczeniem, składowaniem, proliferacj , bezpiecze stwem, zasadami u ycia). Najwa niejszym urz dnikiem NATO jest Sekretarz Generalny. Jest on przewodnicz cym Rady Północnoatlantyckiej oraz Grupy Planowania Nuklearnego. Sprawuje tak e funkcje przewodnicz cego wy szych komitetów oraz głównego rzecznika. Odpowiada za kierowanie konsultacjami oraz podejmowanie decyzji w ramach Sojuszu. Kieruje prac Sekretariatu Mi dzynarodowego którego zadaniem ORGANIZACJA TRAKTATU PÓŁNOCNOATLANTYCKIEGO, Vademecum NATO, tł. R. Brzeski, Warszawa 1999; TEN E, NATO Handbook, Bruksela 2001; K. LIBRONT, Ewolucja to samo ci NATO w XXI wieku, w: (red.) R. CZULDA, R. ŁO , NATO wobec wyzwa współczesnego wiata, Warszawa - Łód 2013; S. KOZIEJ, Strategie bezpiecze stwa NATO i UE, Warszawa/Ursynów 2008, [www.koziej.pl]. jest wspieranie pracy Rady Północnoatlantyckiej. Najwy sz władz militarn w NATO sprawuje Komitet Wojskowy. Jest on odpowiedzialny za wydawanie zalece dotycz cych obrony zbiorowej oraz udzielaniu opinii w sprawach wojskowych. Zasiadaj w nim przedstawiciele wojskowi wszystkich pa stw (bez Islandii, która nie posiada sił zbrojnych). Planowaniem, ocenianiem i przygotowywaniem projektów postanowie Komitetu zajmuje si Mi dzynarodowy Sztab Wojskowy. Jest on organem wykonawczym odpowiada za wła ciwe wdra anie ustale . Zapewnienie odpowiedniej organizacji w celu zagwarantowania bezpiecze stwa i obrony terytorium pa stw członkowskich jest okre lone w zintegrowanej strukturze wojskowej NATO. Struktura ta ma do dyspozycji wszystkie siły i rodki udost pnione przez pa stwa członkowskie. Sojusz funkcjonuje na zasadzie konsultacji, dzi ki którym przedstawiciele pa stw członkowskich mog wymienia si wzajemnie pogl dami, ocenami oraz przewidywaniami w sprawach politycznych oraz militarnych. W tej sytuacji ka dy z członków jest wysłuchany i mo e wpływa na decyzj ogółu w szybki i uwzgl dniaj cy jego zdanie sposób co jest szczególnie wa ne w sprawach bezpo redniego zagro enia. W takich wypadkach procedury Sojuszu udost pniaj szerokie mo liwo ci działa politycznych, dyplomatycznych oraz militarnych maj cych na celu nie dopuszczenie do konfliktu i opanowania trudnej sytuacji3. 3. rodowisko bezpiecze stwa NATO. rodowisko bezpiecze stwa to wszystkie zewn trzne i wewn trzne, militarne i niemilitarne (ekonomiczne, polityczne, ekologiczne, społeczne, informacyjne itp.) stosunki bezpiecze stwa oraz warunki osi gania spraw danego podmiotu w dziedzinie bezpiecze stwa i realizacji sprecyzowanych celów w tym zakresie4. NATO w swoim rodowisku koncentruj si na wielu nowych w dzisiejszych czasach zagro eniach, ale tak e nie mo e zapomnie o tych z przeszło ci. Cho prawdopodobie stwo ataku konwencjonalnego jest stosunkowo niskie to w dalszym ci gu rozwa ane s mo liwo ci jego zastosowania, poniewa wiele pa stw pozyskuje lub rozbudowuje swoje zdolno ci wojskowe poprzez wdra anie nowych technologii, głownie chodzi tu o rozrastanie si pocisków balistycznych, które stwarzaj realne zagro enie dla członków Sojuszu. Kolejn bardzo istotn kwesti jest potencjał nuklearny i bro masowego ra enia. Proliferacja tego rodzaju broni oraz skutki jej u ycia stwarza ryzyko zachwiania globalnej stabilno ci i pokoju. W realiach dzisiejszego wiata wyra nie mo emy dostrzec realne zagro enie jakim jest terroryzm, który na przestrzeni ostatnich lat coraz bardziej si rozprzeszczenia i zyskuje nowych zwolenników. Przenikaj oni do obszarów wa nych strategicznie, a nowoczesna technologia zwi ksza ryzyko ataków, szczególnie w przypadku gdyby terrory ci zacz li dysponowa broni biologiczn , chemiczn lub j drow . Przygl daj c si ostatnim wydarzeniom jakie miały miejsce na Ukrainie spostrzegamy, e konflikt lub brak stabilno ci poza granicami NATO ujemnie wpływa na poczucie bezpiecze stwa, wprowadzaj c bezpo rednie i realne zagro enie. Doprowadza to tak e do podsycania ekstremizmu, terroryzmu i innych negatywnych działa jak przemyt broni, ludzi czy narkotyków. Dzi ki globalizacji Internetu coraz istotniejsze staj si dla nas bezpiecze stwo w sieci, poniewa wzrasta faktyczne niebezpiecze stwo mo liwego ataku cybernetycznego. Bior c pod uwag te zagro enia obserwujemy coraz wi ksze koszty i straty w administracji rz dowej, gospodarce oraz infrastrukturze krytycznej jakie wyrz dzaj . Przez ich rozwój w tym tempie 3 S. KOZIEJ, Strategie bezpiecze stwa NATO i UE, Warszawa/Ursynów 2008, [www.koziej.pl]. S. KOZIEJ, Strategiczne rodowisko bezpiecze stwa mi dzynarodowego i narodowego w okresie pozimnowojennym, Warszawa/Ursynów 2010, s. 4, [www.koziej.pl]. 4 ju niedługo mog osi gn poziom, który zagrozi ogólno wiatowemu bezpiecze stwu. ródłem ataku mog by słu by wojskowe lub wywiadowcze innych pa stw, zorganizowane grupy przest pcze, terrorystyczne oraz ekstremistyczne. Wszystkie pa stwa s zale ne od dróg tranzytowych, którymi odbywa si handel mi dzynarodowy. Stanowi to łatwy cel dla zagro enia bezpiecze stwa energetycznego, dlatego NATO w swoim rodowisku bezpiecze stwa stara si zapewni odpowiedni ochron tych strategicznych powi za . Wszystkie najnowocze niejsze osi gni cia techniki jak rozwój broni laserowej oraz technologi blokuj ce dost p do przestrzeni kosmicznej s powa nymi wska nikami według których Sojusz opracowuje plany wojskowe i operacje. Rozwój NATO bierze pod uwag tak e maj ce coraz wi kszy wpływ na polityk na całym wiecie ograniczenia rodowiska naturalnego i zasobów, w szczególno ci zmiany klimatu, niedobory wody oraz rosn ce zapotrzebowanie energetyczne5. 4. Nowe wyzwania wobec sojuszu na pocz tku XXI wieku. Wszystkie zagro enia wymienione we wcze niejszym rozdziale s niczym innym jak wyzwaniami stoj cymi przed NATO, które bezpo rednio oddziałuj na bezpiecze stwo na wiecie. Aby Sojusz przezwyci ył te wszystkie problemy musi zmieni podej cie do sposobu my lenia o solidarno ci i metodach działania ze społeczno ci mi dzynarodow . W zwi zku z czym na pocz tku sierpnia 2010 roku sekretarz generalny Anders Fogh Rasmussen powołał pion ds. "rodz cych si wyzwa bezpiecze stwa". Pierwszym wyzwaniem z którym musi zmierzy si nowa jednostka organizacyjna jest konkretne zdefiniowanie w jaki sposób pa stwa członkowskie b d wyra ały solidarno wzgl dem pa stwa dotkni tego agresj . Je eli chodzi o agresj militarn to decyzja jest w miar prosta, a mianowicie ka de z pa stw wysyła swoje oddziały wojskowe w celu odparcia ataku, ale jak owa pomoc b dzie wygl da w przypadku ataku cybernetycznego, który przeprowadziła jaka organizacja pozarz dowa? Je eli chodzi o proliferacj broni masowego ra enia konieczne jest wdro enie nowych rodków ochrony wojskowej, takich jak tarcze antyrakietowe, cho NATO woli rodki dyplomatyczne oraz ekonomiczne nawołuj ce do zaprzestania produkcji i wykorzystywania takiej broni, nie mo emy liczy na to e w razie konfliktu, adne pa stwo nie u yje takiej broni tylko dlatego, e zostanie o to poproszone. Trzeba skupi si na bezpiecze stwie pozytywnym, i przewidywa wszystkie mo liwo ci wyst pienia konfliktów patrz c w przyszło . Je eli Sojusz w dalszym ci gu chce by gwarantem bezpiecze stwa i stabilno ci na wiecie, musi działa wspólnie z innymi organizacjami takimi jak ONZ i Unia Europejska, ale tak e z sektorem prywatnym (np. z dziedziny informatycznej i energetycznej). Wszystkie te podmioty stoj po jednej stronie w dziedzinie zapewnienia bezpiecze stwa. Chocia ró ni si mi dzy sob celami, zadaniami, uprawnieniami i sposobem działania musz d y do budowania dobrych relacji opartych na zaufaniu. Najwi kszym wyzwaniem NATO jest jednak zrównowa anie spraw bie cych, z przyszło ci . Potrzeba rozwini cia kultury rozmów politycznych nieograniczaj cych Sojusz jedynie na płaszczy nie wojskowej, ale równie politycznej. Nowo powstały pion ma przysłu y si do tworzenia nowej kultury debat na spotkaniach członków Sojuszu6. 5 ORGANIZACJA TRAKTATU PÓŁNOCNOATLANTYCKIEGO, Koncepcja Strategiczna NATO, http://www.bbn.gov.pl/pl/wydarzenia/2694,dok.html, 01.11.2014. 6 G. IKLÓDY, Nowe wyzwania – nowe NATO, w: "Przegl d NATO" nr 7(2010). 5. STRATEGIA I POLITYKA NUKLEARNA SOJUSZU PÓŁNOCNOATLANTYCKIEGO NATO jest gwarantem ochrony i obrony terytorium pa stw członkowskich. Stoi na stra y ludno ci przed zbrojn agresj wedle art. 5 Traktatu Waszyngto skiego. Ogólne plany strategii nuklearnej, które znajduj si w Koncepcji Strategicznej mo na podzieli na dwie grupy. Pierwsza z nich to decyzje i plany odno nie broni, która jest w posiadaniu NATO, natomiast druga grupa odnosi si do stanowiska wobec pa stw spoza organizacji, które ow bro posiadaj . W przypadku zagro enia bezpiecze stwa którego z pa stw członkowskich wszyscy licz na natychmiastow i zdecydowan reakcj ze strony Sojuszu, która "wybije z głowy" agresorowi ch walki z którym z sojuszników, gdy skutki konfliktu b d nieprzewidywalne. Najwi ksz gwarancj skuteczno ci NATO w kwestii zapewnienia bezpiecze stwa s siły nuklearne szczególnie te nale ce do Stanów Zjednoczonych, ale te te Wielkiej Brytanii i Francji. Strategia nuklearna Sojuszu opiera si głównie na odstraszaniu samym faktem, e tak bro posiada oraz zapewnieniu e dopóki bro nuklearna istnieje NATO pozostanie Sojuszem nuklearnym. Niepewno naje d cy w ocenie rzeczywistego potencjału broni masowego ra enia jest nast pnym czynnikiem, który skutecznie odstrasza, poniewa za ka dym razem wróg musi liczy si z mo liwo ci pełnego wykorzystania przez Sojusz posiadanego uzbrojenia. Co równie wa ne Sojusz zobowi zuje si do nie u ywania, broni j drowej, ani zastraszania ni wobec pa stw jej nieposiadaj cej oraz stosuj cych si do postanowie o nieproliferacji broni masowego ra enia. Oprócz głównego zadania jakim jest odstraszanie, bro nuklearna umacnia tak e wi transatlantyck w zakresie politycznym i militarnym. Dzi ki rozmieszczeniu ameryka skiej broni masowego ra enia w Europie, Sojusz otrzymuje pokrycie swoich deklaracji, co tak e zwi ksza poczucie bezpiecze stwa pa stw członkowskich. Zasada solidarno ci i wspólnego zaanga owania jest realizowana poprzez wspólne szkolenia, wiczenia, planowanie, konsultowanie, kierowanie oraz dowodzenie siłami nuklearnymi. Sojusz wychodzi tak e poza członków organizacji chc c rozwija zdolno ci obronny chce współpracowa z Rosj i innymi partnerami euroatlantyckimi. Warto zwróci uwag na stanowisko NATO odno nie tzw. reguły "No-First-Use". Polega ona na nie u ywaniu broni j drowej wcze niej ni zrobi to przeciwnik. Nie ma adnej konkretnej odpowiedzi ze strony Sojuszu na temat respektowania tej zasady. Oznacza to, e nie zostaje wykluczona mo liwo u ycia tego rodzaju uzbrojenia jako pierwszy, czym utrzymuje si potencjalnego agresora w niepewno ci. Z drugiej strony stanowisko to podkre la bardzo małe prawdopodobie stwo u ycia tego rodzaju broni w najbli szej przyszło ci. Polityka nuklearna NATO d y do przeciwdziałania proliferacji broni masowego ra enia, kontroli zbroje , a tak e kontynuowaniem rozbrojenia. Trzeba pami ta jednak, e nie mo e to doprowadzi do osłabienia potencjału obronnego Sojuszu. Najwi kszym problemem zatem jest poszukiwanie "złotego rodka" pomi dzy celami przedstawionymi powy ej, a fundamentalnymi zadaniami zapewnienia stabilno ci i bezpiecze stwa. Kolejnym istotnym zadaniem w kwestii broni nuklearnej jest zachowanie bezpiecze stwa i ochrony składowanej broni. Do tego celu ustanowiono stanowisko zast pcy Przewodnicz cego Grupy Wysokiego Szczebla NATO ds. polityki nuklearnej, który jest odpowiedzialny za bezpiecze stwo. Dokonuje on regularnych kontroli baz nuklearnych w Europie, gdzie dokonuje oceny zabezpieczenia i ochrony. NATO wyszło tak e z inicjatyw rozwoju rodków zaufania i bezpiecze stwa w dziedzinie nuklearnej. Polega ona na dialogu pomi dzy Sojuszem a Rosj w kwestii polityki nuklearnej7. 6. KONCEPCJA STRATEGICZNA Z 2010 ROKU Obecnie obowi zuj c Koncepcj Strategiczn NATO jest ta zatwierdzona w listopadzie 2010 roku w Lizbonie. W celu opracowania dokumentu szefowie pa stw i rz dów upowa nili ówczesnego Sekretarza Generalnego Andersa Fogha Rassmussena do zainicjowania pracy nad now koncepcj . Z tej racji powołał on dwunastoosobow Grup Ekspertów na czele z był ameryka sk sekretarz stanu Madeleine Albright, których zadaniem było okre lenie rekomendacji odno cie tre ci dokumentu. Przyj ta koncepcja została podzielona na siedem cz ci (nie licz c wst pu) dotycz cych: głównych zada i zasad, rodowiska bezpiecze stwa, obrony i odstraszania, bezpiecze stwa poprzez zarz dzanie kryzysowe, promowania mi dzynarodowego bezpiecze stwa poprzez współprac , wspieranie bezpiecze stwa mi dzynarodowego oraz Sojusz dla XXI wieku. W pierwszej cz ci jako główne zadania i zasady działania NATO zostaj przedstawione fundamentalne cele organizacji, a wi c zagwarantowanie wolno ci i bezpiecze stwa wszystkich członków sojuszu, przy mo liwym u yciu rodków politycznych i militarnych. Rada bezpiecze stwa zostaje uznana jako organ ponosz cy pełn odpowiedzialno za utrzymanie pokoju mi dzy narodami. Zostaje tak e podkre lona wi polityczno-wojskowa, która ł czy Europ z Ameryk Północn oraz jej znaczenie dla bezpiecze stwa. Koncepcja przedstawia trzy główne cele, które Sojusz musi realizowa , by móc zagwarantowa bezpiecze stwo, s to: obrona zbiorowa (odwołanie do art. 5 Traktatu Waszyngto skiego o udzielaniu wzajemnej pomocy w razie agresji), zarz dzanie kryzysowe (odpowiednie sterowanie zdolno ciami politycznymi i wojskowymi w celu opanowania konfliktów zanim nast pi ich eskalacja), bezpiecze stwo kooperatywne (anga owanie si Sojuszu na zewn trz, kontrola zbroje , nieproliferacja broni nuklearnej oraz zapraszanie do członkostwa demokratycznych pa stw, które spełniaj wymogi NATO). Kolejne cz ci: rodowisko bezpiecze stwa oraz obrona i odstraszanie zostały poruszone w poprzednich rozdziałach. Promowanie mi dzynarodowego bezpiecze stwa poprzez współprac odnosi si do kilku kwestii: kontroli zbroje , rozbrojenia i nieproliferacji, otwartych drzwi oraz partnerstwa. Je eli chodzi o pierwszy z czynników NATO d y do zapewnienia swojego bezpiecze stwa przy jak najmniejszym poziomie sił militarnych, odwołuje si do Traktatu o Nierozprzestrzenianiu Broni J drowej i zgodnie z jego celami do ch ci budowania wiata bez broni nuklearnej. Zobowi zuje si równie do konsultacji po ród sojuszników w sprawach o kontrol uzbrojenia oraz walki z proliferacj . Współpraca poprzez tzw. "otwarte drzwi" odnosi si do ch ci dalszego rozwijania Sojuszu i zapraszania do współpracy innych demokratycznych pa stw europejskich. Ostatnim czynnikiem jest partnerstwo, które odnosi si do współpracy z innymi pa stwami, ale tak e organizacjami na całym wiecie. Partnerstwo to odbywa si na zasadzie dialogu oraz mo liwo ci uczestniczenia wymienionych podmiotów w ramowym kształtowaniu strategii i decyzji. Odnosi si ono główne do ONZ, Unii Europejskiej, Rosji oraz Euroatlantyckiej Rady Partnerstwa i Partnerstwa dla Pokoju. Cz koncepcji pod tytułem "Sojusz dla XXI wieku" jest form zapewnienia ch ci kontynuowania odnowy NATO by adekwatnie mógł sprosta ewoluuj cym zagro eniom. Zobowi zuje si do utrzymania Sojuszu w kondycji najbardziej 7 S. KOZIEJ, Strategie bezpiecze stwa NATO iUE, Warszawa/Ursynów 2008, [www.koziej.pl]; ORGANIZACJA TRAKTATU PÓŁNOCNOATLANTYCKIEGO, Koncepcja Strategiczna NATO , http://www.bbn.gov.pl/pl/wydarzenia/2694,dok.html, 01.11.2014; Przegl d polityki obronnej i odstraszania NATO, http://www.bbn.gov.pl/download/1/11475/str197205dokumenty.pdf, 03.11.2014 skutecznego na wiecie, opartego na warto ciach demokracji, prawach człowieka, wolno ci jednostki i praworz dno ci8. PODSUMOWANIE NATO jest bardzo istot na organizacj na wiecie stoj c na stra y bezpiecze stwa i ochrony swoich członków, ale i tak e stabilizacji sił na wiecie. Zgodnie z zało eniami Koncepcji Strategicznej przyj tej w 2010 roku Sojusz b dzie d ył do rozwoju i rozmów by móc zapewni bezpiecze stwo nie tylko swoim członkom, ale tak e całemu wiatu. Patrz c przez pryzmat Polski, NATO jest niezwykle istotnym sojusznikiem bez którego przeciwstawienie si takim krajom jak Rosja było by niemo liwe. Jest dla naszego kraju najwi ksz gwarancj bezpiecze stwa. Obecnie jest to najwi kszy sojusz militarny na wiecie dzi ki któremu Polska nie powinna podzieli losu Ukrainy z ostatnich czasów. Tylko czy rzeczywi cie deklaracje, które składa Sojusz jest w stanie wypełni w razie agresji na jakie małe pa stwo, czy te b dzie to tylko powtórka z historii któr Polska zna doskonale gdy została sama porzucona przez swoich sojuszników. Warto te przytoczy po raz kolejny art. 5 Traktatu Waszyngto skiego z którego wynika e: "zbrojna napa na jedn lub wi cej z nich w Europie lub Ameryce Północnej, b dzie uznana za napa przeciwko nim wszystkim i dlatego zgadzaj si , e je eli taka zbrojna napa nast pi, to ka da z nich, udzieli pomocy Stronie lub Stronom napadni tym, podejmuj c niezwłocznie, samodzielnie, jak i w porozumieniu z innymi Stronami działania, jakie uzna za konieczne". Tylko co w tre ci tego artykuły znaczy uzna za konieczne? Równie dobrze mo ne to by jedynie pomoc humanitarna, lub jak to miało miejsce podczas II wojny wiatowej zrzucanie z samolotów paczek z broni i amunicj . Dlatego warto byłoby w przyszło ci pochyli si nad t kwesti i jednoznacznie j sprostowa . Mimo kilku kwestii spornych w działaniu i realizacji zada Sojuszu trzeba przyzna racj e jest on realnym gwarantem bezpiecze stwa pa stw Europejskich, a jego skuteczno mo na b dzie oceni tylko po urzeczywistnieniu si zagro e jakie zostały wcze niej wymienione. BIBLIOGRAFIA 1. 2. 3. 4. 5. NATO wobec wyzwa współczesnego wiata, Warszawa - Łód 2013. Vademecum NATO, tł. R. Brzeski, Warszawa 1999. NATO Handbook, Bruksela 2001. S. Koziej, Strategie bezpiecze stwa NATO i UE, Warszawa/Ursynów 2008. S. Koziej, Strategiczne rodowisko bezpiecze stwa mi dzynarodowego i narodowego w okresie pozimnowojennym, Warszawa/Ursynów 2010. 6. Koncepcja Strategiczna NATO, http://www.bbn.gov.pl/pl/wydarzenia/2694,dok.html,. 7. G. Iklódy, Nowe wyzwania – nowe NATO. 8. Przegl d polityki obronnej i odstraszania NATO, http://www.bbn.gov.pl/download/1/1 1475/str197-205dokumenty.pdf. 8 L. W. ZYBLIKIEWICZ, Koncepcja strategiczna z listopada 2010 r. Zamiary i rezultaty, w: (red.) R. CZULDA, R. ŁO , NATO wobec wyzwa współczesnego wiata, Warszawa - Łód 2013; ORGANIZACJA TRAKTATU PÓŁNOCNOATLANTYCKIEGO, Koncepcja Strategiczna NATO, http://www.bbn.gov.pl/pl/wydarzenia/2694,dok.html, 04.11.2014.